text_structure.xml
67.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">Porządek dzienny dzisiejszego spotkania przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich (druk nr 2363). Uzasadnienie przedstawi pan minister Nalewajk z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pan przewodniczący Mojzesowicz chciałby przedstawić uwagi w ramach spraw bieżących. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie widzę. Stwierdzam przyjęcie porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przed przystąpieniem do realizacji porządku dziennego zadam pytanie, czy na sali są obecne osoby wykonujące zawodowo działalność lobbingową. Jeżeli są, proszę o przedstawienie się z imienia i nazwiska. Nie widzę zgłoszeń. Jest to nowa procedura, którą musimy uwzględniać.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę pana ministra Tadeusza Nalewajka o zabranie głosu w pierwszym punkcie porządku obrad. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszNalewajk">W imieniu rządu przedkładam projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Zmiana ma na celu przede wszystkim wprowadzenie do porządku prawnego przepisów dyrektywy z dnia 15 lipca 2008 roku dotyczącej podawania i publikowania informacji z dziedziny weterynarii i zootechniki. Państwa członkowskie, w tym Polska, mają obowiązek wdrożyć przepisy wspomnianej dyrektywy do dnia 31 grudnia 2009 roku. Po drugie, chodzi o doprecyzowanie przepisów naszej rodzimej ustawy. Bierzemy pod uwagę własne spostrzeżenia, w tym wnioski hodowców, jakie wysnuwają w kontekście funkcjonowania ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszNalewajk">Szanowni państwo, jak powiedziałem na początku, dyrektywa nakłada na kraje członkowskie obowiązek sporządzenia i aktualizacji wykazu związków hodowców lub innych podmiotów, które są urzędowo uznane przez ministra jako właściwe do prowadzenia ksiąg hodowlanych dla bydła, świń, owiec, kóz i koniowatych oraz udostępniania owego wykazu innym państwom członkowskim. Zgodnie z projektem, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie zobowiązany do sporządzania i podawania do wiadomości państwom członkowskim listy związków i podmiotów, które są urzędowo wyznaczone na terytorium Rzeczypospolitej do prowadzenia ksiąg dla wcześniej wymienionych zwierząt, a więc bydła, świń, owiec, kóz i koniowatych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszNalewajk">Chciałbym zaznaczyć, że robimy już to jako kraj. Na naszych stronach internetowych są przedstawione związki i podmioty, które prowadzą księgi lub rejestry hodowlane w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszNalewajk">Dyrektywa nakłada na nas obowiązek informowania innych krajów członkowskich oraz opinii publicznej o planowanych w danym roku zawodach konnych, w których organizator ma zamiar skorzystać z odstępstwa od obowiązku równego traktowania koniowatych wpisanych do ksiąg prowadzonych w kraju. Na przykład, championaty regionalne organizujemy na własny, krajowy użytek. Wszystko jest zunifikowane. Pula podziału nagród musi być podana wcześniej, musi być określone, że np. 50% będą stanowiły konie polskie, a resztę konie z zagranicy. Musi być to wcześniej podane do wiadomości publicznej w naszym kraju oraz w innych państwach, które mają zamiar uczestniczyć w takich czy innych zawodach konnych. Ostatnio byłem na konkursie młodych koni w Łącku. Brały w nim udział wyłącznie nasze konie. Informacja o tym, że jest to konkurs dla młodych polskich koni, musi być podana wcześniej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszNalewajk">W związku koniecznością implementacji prawa unijnego proponujemy w projekcie jednoznaczne wskazanie, że na terytorium Polski może być prowadzona tylko jedna księga dla rodu drobiu, poszczególnych zwierząt futerkowych oraz linii hodowlanych pszczół. Jak państwo wiecie, w tym przypadku jest dowolność. Księgi dla wymienionych trzech grup zwierząt mogą być prowadzone lub nie. W różnych krajach różnie bywa. Nasza propozycja jest taka, aby u nas hodowla tych zwierząt była prowadzona i monitorowana przez związki lub podmioty wskazane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dlaczego? Wprowadzenie tego przepisu pozwoli na realizację jednolitego programu hodowlanego na terenie całego kraju, a także stworzy możliwość porównywania poszczególnych hodowli.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszNalewajk">Po drugie, szanowni państwo, chodzi o doprecyzowanie dokumentów, jakie powinny być składane przez związki hodowców lub podmioty występujące z wnioskami o wydanie pozwoleń na prowadzenie księgi lub rejestru. Przypominam, że księgi dotyczą zwierząt czystej krwi, a rejestry - zwierząt krzyżówkowych, np. wszystkich świń. Ma to na celu potwierdzenie, że dany związek hodowców lub inny podmiot ubiegający się o zgodę będzie w stanie realizować zadania, które zostaną mu powierzone.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszNalewajk">Po trzecie, zgodnie z obecnie obowiązującym przepisem, związek hodowlany nie miał możliwości wystąpienia z wnioskiem o rezygnację z prowadzenia takiej czy innej księgi hodowlanej lub rejestru. Jeżeli taka jest wola wnioskodawcy, proponujemy, aby możliwe było przerwanie, zakończenie prowadzenia księgi. Chcemy, aby możliwe było rozstanie w zgodzie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszNalewajk">Czwarta bardzo ważna sprawa, szanowni państwo, wiąże się z dokumentami handlowymi towarzyszącymi materiałowi biologicznemu wprowadzanemu do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Sprecyzowaliśmy w projekcie ustawy, że dokumenty muszą być w języku polskim. Mam na myśli metryczkę materiału genetycznego, która powinna być przypięta do każdej partii. Chodzi o to, aby nie było wątpliwości, co do pochodzenia, aby nasi hodowcy nie byli wprowadzani w błąd; boję się tu użyć mocniejszego słowa. Chcemy zapewnić ochronę hodowców przed nieuczciwymi sprzedawcami nasienia buhajów przewiezionego z innych krajów członkowskich lub krajów trzecich. Taka możliwość też istnieje.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#TadeuszNalewajk">Następna sprawa to sprawa sankcji za przechowywanie lub wprowadzenie do obrotu nasienia nie spełniającego wymagań określonych w ustawie. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w zakresie pozyskiwania, konfekcjonowania, przechowywania lub dostarczania nasienia minister właściwy do spraw rolnictwa może cofnąć danemu podmiotowi zezwolenie na prowadzenie działalności. Dlaczego coś takiego proponujemy? Dotychczas obowiązująca ustawa nie przewidywała możliwości cofnięcia zezwolenia, co na wolnym rynku jest dość istotną sprawą. Powinniśmy bronić naszych hodowców.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#TadeuszNalewajk">W projekcie ustawy, podobnie jak w większości nowelizacji, zawarte są przepisy przejściowe. Jeżeli w tej chwili toczyłaby się sprawa przed Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wydanie zgody na prowadzenie księgi hodowlanej dla takiej czy innej rasy zwierząt, czy też o dostarczenie odpowiednich dokumentów, to do czasu wejścia w życie ustawy będą miały zastosowanie obecnie obowiązujące przepisy ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#TadeuszNalewajk">Reasumując, chodzi o implementację przepisów dyrektywy. Jest to też okazja do doprecyzowania przepisów o rejestracji zwierząt. Implementowaliśmy przepisy dotyczące koniowatych. Prowadzenie rejestru przez pięć lat nasunęło nam pewne wnioski. Pozwoliło nam to na uszczelnienie systemu, który funkcjonuje w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#TadeuszNalewajk">Wraz ze mną jest pan dyrektor Jakubowski oraz pan dyrektor Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt, które wykonuje zadania w imieniu resortu. Jeżeli będą szczegółowe pytania, mam nadzieję, że będziemy w stanie na nie odpowiedzieć. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Przystępujemy do dyskusji. Czy są pytania? Proszę bardzo, pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomualdAjchler">Prześliznął się pan po omawianym projekcie ustawy. Oceniam go w dwojaki sposób.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomualdAjchler">Na każdym posiedzeniu pytam, co jest naszym krajowym pomysłem, a co wynika z dyrektywy, co bez zbędnej dyskusji musimy czy powinniśmy zawrzeć w naszych aktach prawnych. Mało kiedy dyskutuję na temat słuszności wprowadzenia takiej czy innej dyrektywy, która powinna być wprowadzona do naszego prawa, jesteśmy bowiem członkiem Unii Europejskiej. Powiedział pan, że część przepisów wynika z konieczności implementacji dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RomualdAjchler">Ustawa dotyczy rozprowadzania nasienia. Ważne jest, aby było wiadomo, przy użyciu jakiego nasienia rolnik kryje, aby był opis materiału oraz pewność, że nasienie jest takie, za jakie chłop płaci.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#RomualdAjchler">Wrócę do jednej, a właściwie do dwóch kontrowersyjnych spraw, które pan zna, panie ministrze, a które przedstawiła Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu. Poznań jest mi bardzo bliski. Zdziwiło mnie, że nie uwzględniliście państwo uwag zgłoszonych przez krajowych producentów drobiu. Chciałbym, aby ustosunkował się pan do tego. Producenci w piśmie kierowanym do członków Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi domagają się wprowadzenia przepisów, które obowiązują w Unii Europejskiej. Tak odbieram ich pismo.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#RomualdAjchler">Nie wiem, czy dysponuje pan wystąpieniem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu. Ma pan je przed sobą? W ogóle go pan nie posiada? Możemy panu dostarczyć, wówczas łatwiej nam będzie dyskutować.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#RomualdAjchler">Przeczytam fragment, który jest bardzo ważny: „W związku z rozpatrywaniem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich” – przywołany jest numer druku – „zarząd Krajowego Związku” – nazwy pominę – „wnosi o usunięcie z ustawy wszystkich przepisów powodujących dyskryminowanie krajowych producentów jaj wylęgowych i piskląt.”. Czytam, że dyskryminuje się coś, co jest polskie, a daje się fory innym towarom, jajom sprowadzanym z zagranicy, gdzie nie stosuje się pewnych przepisów. Proszę to uzasadnić. Bynajmniej tego nie rozumiem. Stanowisko związku zostało określone. Walne zgromadzenie podjęło w tej sprawie decyzję. Nie chcę więcej się nad tym rozwodzić.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#RomualdAjchler">Chciałbym, aby obronił pan tezę zawartą w uzasadnieniu do projektu ustawy. Mówi pan, że nie uwzględniono wystąpienia Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu. Chciałbym, panie przewodniczący, aby pan minister odniósł się do podnoszonej przez producentów dyskryminacji. Co pan ma na obronę? Nie chciałbym napędzać pieniędzy do różnych instytucji, które robią wszystko, ale nie mają nic wspólnego z ciężką pracą rolnika. Jestem zdecydowanie temu przeciwny. Jak się okazuje, wszystko wokół rolnictwa, cały przemysł rolno-spożywczy ma się jako tako, wszyscy dobrze się mają, za to rolnik „robi bokami”. Projektowana ustawa pociąga za sobą konsekwencje finansowe, których odbiorcą zawsze będzie rolnik, niezależnie od tego, czy pośrednio płacić będzie związek, który prowadzi księgi i rejestry, czy ten, który wystawia świadectwo pochodzenia nasienia.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#RomualdAjchler">Proszę, aby pan minister na wstępie odniósł się do cytowanego akapitu. Potem przytoczę następne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. W tej chwili do dyskusji zapisały się jeszcze dwie osoby: pan poseł Mojzesowicz i pan poseł Zarzycki. Zgłosił się też pan poseł Jurgiel. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zapisać się do debaty? Nie widzę. Zamykam listę. Proszę państwa, tylko trzy osoby będą jeszcze zabierały głos. Bardzo proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nie ukrywam, że ze zdziwieniem przeczytałem na str. 23 wykaz instytucji, które brały udział w pracach nad projektem. Stacja Hodowli i Unasienniania Zwierząt Sp. z o.o. w Bydgoszczy obecnie unasiennia trochę więcej niż pół Polski. Mam na myśli bydło i trzodę chlewną. Uwagi, które przedłożyła, nie zostały wzięte pod uwagę. Myślę, że każda ustawa powinna wychodzić komuś naprzeciw, powinna komuś pomagać.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Podobnie jest, panie ministrze, ze świadectwami. Rozmawialiśmy w czerwcu, mamy październik i dalej nic z tego. Podaję to jako przykład. Powinniśmy przyjmować pewne dyrektywy Unii Europejskiej, ale niekoniecznie wszystkie. Czas pokazał, że Irlandia w pewnych sprawach powiedziała „nie” i zrobiła swoje.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Chodzi tu o sprawy dotyczące kosztów funkcjonowania. Mówił o tym pan poseł Ajchler. Przecież nie dotyczy to krasnoludków, tramwajów czy wróbli w Warszawie, ale związków hodowców. Tyle uwag instytucji nie zostało uwzględnionych. Przecież stacja hodowli jest instytucją Skarbu Państwa. Instytucja ta wskazywała na pewne rzeczy, które nie powinny mieć miejsca. Wydaje mi się, że zna ona bardzo dobrze prawo międzynarodowe i wie, co można, a czego nie można. Jestem tym zaniepokojony. Nie ma tu staranności resortu.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mimo wszystko chciałbym, aby wypowiedziały się osoby reprezentujące instytucje. To producenci mają mieć z tego korzyść. Czas pokazuje, że tak nie jest. Jeżeli nasienie naszych stacji hodowli i unasienniania konkuruje z nasieniem sprowadzonym ze stacji europejskich i nie tylko, musimy pomóc naszym jednostkom. Jeżeli instytucje te zgłaszają uwagi, to znaczy, że coś jest na rzeczy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie przewodniczący, z przykrością muszę powiedzieć, że ostatnio jest tak, że większość w Komisji, co mówimy to mówimy, a sprawy idą do przodu, ale nie zawsze mądrze. Uważam, że projekt jest źle przygotowany, że resort nie popracował wespół z odpowiednimi instytucjami. Powinno to wrócić. Pan poseł Ajchler mówił o Krajowej Izbie Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu. Jest to dość poważna instytucja. Pan nawet nie miał jej pisma. Nie róbcie z Komisji pośmiewiska. Mam pytanie, czy panowie wysłali pismo, czy doszło ono do resortu. Czy mamy przyjąć zasadę, że przychodzimy, mówimy co się chce, ale praktycznie nasza dyskusja nie ma sensu? Jest to szkodliwe. Jeżeli pisma organizacji producentów nie dochodzą do resortu, to, panie przewodniczący, coś tutaj nie gra. Uważam, że, podobnie jak ze świadectwami, nie powinniśmy nad tym pracować do chwili, kiedy pan minister będzie w stanie zgromadzić dokumenty i ustosunkować się do nich. Bardzo proszę, aby Komisja była traktowana poważnie. Okazuje się, że liczycie panowie na większość w Komisji, nie staracie się pozyskać zasiadających w niej osób przekonywającymi argumentami. Bardzo proszę, aby traktować nas poważnie. Mamy do czynienia ze źle i niepoważnie przygotowanym projektem ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan poseł Zarzycki.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WojciechZarzycki">W podtytule projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich zapisano, że ma on na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej. Wszystkie dyrektywy nakładają obowiązki na końcowego odbiorcę czyli rolnika. Dziwi mnie, że w przygotowaniu projektu ustawy rząd nie zadbał o właściwe konsultacje. Pomimo tego, że czytamy, że były przeprowadzone konsultacje społeczne, oprócz związków hodowców nie są wymieni przedstawiciele rolników. Nie znamy opinii, stanowiska społeczno-zawodowej organizacji rolników, jaką jest Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, który ma swoją reprezentację w Copa-Cogeca. Nie znamy opinii izb rolniczych czy innych związków zawodowych rolników.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WojciechZarzycki">Koszty związane z realizacją dyrektyw Unii Europejskiej będą spadały na najbiedniejszego czyli na rolnika. Sądzę, że projekt nie został przygotowany dobrze. Zaprezentowanie przez pana ministra zawartości projektu było odwzorowaniem tego, co tu jest. Zawarcie w nim tego, co powinno się w nim znaleźć, byłoby możliwe po dyskusji, która miałaby miejsce, ale także po uwzględnieniu wszystkich propozycji wymienionych, między innymi, przez pana posła Mojzesowicza. Sądzę, że tak nie można.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WojciechZarzycki">Wydaje mi się, że najlepiej by było, gdyby do projektu zmian została dołączona ustawa, która obecnie obowiązuje. Stwierdzenie, że w artykule takim a takim punkt taki a taki otrzymuje brzmienie, to za mało. Po to, aby móc zabierać głos, trzeba by było konfrontować cały artykuł oraz zmiany, jakie proponuje się wprowadzić.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że trzeba też uwzględnić fakt, że na polskiej scenie funkcjonują związki, izby rolnicze, reprezentacje rolników, które powinny wypowiedzieć się na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Nigdy nie było takiego zwyczaju, aby do projektu ustawy nowelizującej była dołączana ustawa matka. Skoro w poprzedniej kadencji nikt nie wprowadził takiego zwyczaju, nie widzę powodu, aby wprowadzać go teraz. Nie róbmy sobie z tego śmiechów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LeszekKorzeniowski">Pan minister chciał zabrać głos. Za chwilę udzielę panu głosu. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszNalewajk">Nie mnie oceniać, czy projekt ustawy jest dobrze przygotowany, czy nie. Z pełnym szacunkiem, ale projekt ustawy został wysłany do konsultacji do wszystkich czynników społecznych, jakie działają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, samorządów, związków branżowych, kółek. Określiliśmy termin trzydziestu dni na udzielenie odpowiedzi. Jeżeli taka czy inna organizacja nie korzysta z możliwości skonsultowania projektu, nie będę tego komentował.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszNalewajk">Po drugie, szanowni państwo, dzisiaj słyszeliśmy o propozycjach jednego związku hodowców drobiu. Takich związków mamy trzy. Nikt nie pyta pozostałych dwóch, jakie mają zdanie. Propozycja zmiany ustawy została opracowana na bazie dokumentów i informacji, które wpłynęły do resortu. Na samym początku mówiłem, co stanowi implementację dyrektywy z 2008 roku. Wszystko jest po kolei opisane. Opisane jest, co wiąże się z określonym artykułem dyrektywy, a co stanowi nasze propozycje wynikające także z wniosków związków branżowych hodowców działających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. To wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Uważam, że było to uzupełnienie do informacji, które pan minister przedstawił wcześniej. W tej chwili głos zabierze trzecia osoba, która zapisała się do dyskusji, czyli pan poseł Jurgiel. Potem nastąpi odpowiedź. Dlatego teraz dopuściłem pana ministra do głosu. Proszę bardzo, pan poseł Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofJurgiel">Kwestia przygotowania materiałów dla Komisji jest tematem, który powinniśmy poruszyć na początku. Poza materiałami zawartymi w druku powinniśmy otrzymać stanowiska organizacji. Jeżeli przyjmuje się założenie, że mamy robić szybko, ponieważ mamy większość, to w przypadku omawianego projektu do niczego to nie doprowadzi. Były ustawy, które trzeba było szybko przyjmować, które wiązały się z wykorzystaniem środków europejskich. Były to rzeczy oczywiste. Tutaj mamy do czynienia z systemem organizacji hodowli w Polsce. Myślę, że Sejm powinien przyjąć rozwiązanie, które będzie służyło, ale przede wszystkim będzie akceptowane przez większość organizacji i osób zajmujących się hodowlą.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofJurgiel">Uważam, że powinniśmy powołać podkomisję – chyba, że chcemy projekt dłużej rozpatrywać na posiedzeniu Komisji – która szczegółowo rozpatrzy propozycje organizacji, które chciały zabrać głos w konsultacjach społecznych. Jak powiedział pan minister, nie wszystkich musi to interesować, nie wszystkich możemy zmusić do wypowiedzenia się. Uwagi, które są skrótowo ujęte w uzasadnieniu, powinny być szczegółowo rozpatrzone przez Komisję, a najpierw przez podkomisję po wysłuchaniu przedstawicieli poszczególnych organizacji, które na roboczo przedstawią i uzasadnią swoje propozycje zmian.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofJurgiel">Po drugie, powinniśmy wreszcie, panie przewodniczący, dążyć do standardów przynajmniej średnioeuropejskich. Powinniśmy mieć w tej sprawie eksperta. Powinniśmy zaprosić kogoś z któregoś z instytutów, kto w trakcie prac nad projektem ustawy powiedziałby nam o całym systemie organizacji, czy jest on dobry, czy dobrze by było wprowadzić jakieś nowe elementy. Osobiście nie czuję się do końca kompetentny, aby dokonać oceny właśnie tego działu rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofJurgiel">Zgłaszam wniosek w sprawie powołania podkomisji, do której zostanie skierowany projekt ustawy. Proszę też, aby Prezydium Komisji powołało eksperta albo zleciło przygotowanie ekspertyzy na temat konieczności wprowadzenia rozwiązań zawartych w dyrektywie. Moim zdaniem, dyrektywa jedynie wskazuje, jakie problemy powinny być rozwiązane. Nie jest to akt, który musi być stosowany bezpośrednio. Niektóre artykuły dają możliwość przyjęcia różnych rozwiązań w zależności od sytuacji w poszczególnych państwach. Najlepiej by było, gdybyśmy mieli niezależną opinię eksperta. Tak powinniśmy zrobić.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofJurgiel">Jeszcze raz zgłaszam wniosek dotyczący powołania podkomisji. Podkomisja powinna szczegółowo rozpatrzyć poszczególne przepisy, a także wysłuchać przedstawicieli organizacji, które zgłaszały swoje uwagi. Przypomnę, że w uzasadnieniu jest wymienionych chyba osiem instytucji, które zgłosiły wnioski, ale wnioski te nie zostały uwzględnione. Jeśli mamy podjąć decyzję, to powinna to być decyzja odpowiedzialna. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LeszekKorzeniowski">Oczywiście, panie pośle, wnioski te będą uwzględnione. Zgłaszał się jeszcze pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym zabrać głos w sprawie formalnej. Popieram wniosek pana posła Jurgiela. Z jednego powodu opowiadam się za tym, aby została powołana podkomisja. Nie jest to pierwszy projekt, przy którym strona rządowa zaprasza do dyskusji podmioty społeczne, wysłuchuje ich głosów i podejmuje decyzje, przyjmuje przedstawioną argumentację, względnie nie. W momencie, gdy obraduje Komisja, posłowie nie mają już możliwości wczytania się w argumenty poszczególnych stron. Na posiedzenie podkomisji można zaprosić przedstawicieli wszystkich podmiotów, które są wymienione w ustawie. Można wówczas wczytać się w ich argumenty, wysłuchać ich opinii i podjąć decyzję. Można zastanowić się, kto ma rację - czy strona rządowa, czy ci, którzy prezentują inne stanowisko.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RomualdAjchler">Spotkałem się z czymś takim; zapewne każdy z posłów także. Kiedy zastanawiam się i pytam Ministra Finansów, dlaczego zostało przyjęte dane rozstrzygnięcie, odpowiada mi w ten sposób: „Sejm, posłowie uchwalili taką ustawę, ja jej jedynie przestrzegam”. Zapomina się o tym, że ten sam urzędnik, z którym rozmawiam, bronił ustawy na posiedzeniu Sejmu. Większość ją przyjęła. Potem ten sam urzędnik zasłania się Sejmem. Chciałbym tego uniknąć. Stąd popieram pomysł powołania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#RomualdAjchler">Nie dewaluowałbym projektowanej ustawy. Coś rozwiązuje, porządkuje niektóre sprawy. Bardzo mnie natomiast niepokoi nieuwzględnianie opinii zainteresowanych podmiotów. Dzieje się tak nie po raz pierwszy. Jeśli chodzi o drobiarzy, dzieje się tak po raz kolejny. Podobnie było przy różnych innych ustawach.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#RomualdAjchler">Zajmowaliśmy się sprawami dotyczącymi opodatkowania działów specjalnych w rolnictwie. Pracowaliśmy nad tym na kilku posiedzeniach. Sprawa jest niezałatwiona. Wczoraj rozmawiałem z ministrem Grabowskim. Wystąpił do prezesa sądu. Dobrze, że wystąpił, ale efektów nie ma. W dalszym ciągu jest niepokój wśród producentów drobiu. Ludziom, którzy na wsi ciężko pracują, dajmy odpocząć, stwórzmy im chociaż nadzieję, perspektywy na lepsze ekonomiczne podejście do pewnych kwestii. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Został zgłoszony wniosek w sprawie powołania podkomisji. Chciałbym coś wytłumaczyć. Jesteśmy zobligowani do przedłożenia sprawozdania do dnia 20 października 2009 roku. Jeżeli powołamy podkomisję, musi ona rozpatrzyć projekt w przyszłym tygodniu. Około czwartku w przyszłym tygodniu musi zebrać się Komisja, aby rozpatrzyć sprawozdanie podkomisji. Chciałem o tym poinformować. Takie jest moje zdanie, pan może mieć inne. Uważam, że musimy mieć kilka dni na przygotowanie sprawozdania. Trudno, aby sekretariat Komisji robił to na kolanie w dniu 20 października.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie widzę. Wobec tego stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy z druku nr 2363.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#LeszekKorzeniowski">Został zgłoszony wniosek w sprawie powołania podkomisji. Osobiście uważam, że ma to sens, o ile taka jest wola panów posłów. Czy któryś z panów posłów jest przeciwny powołaniu podkomisji? Nie widzę. Wobec tego nie będziemy przeprowadzać głosowania. Stwierdzam, że powołujemy podkomisję. Bardzo proszę o zgłaszanie kandydatów do pracy w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#LeszekKorzeniowski">Czy pan poseł Ajchler chciał jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RomualdAjchler">Z ramienia Klubu Poselskiego Lewicy chciałbym zgłosić kandydaturę pana posła Tomasza Garbowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RomanKaczor">Z ramienia Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej zgłaszam kandydatury posłów Łukasza Tuska, Adama Krupy i Jacka Kozaczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zgłoszenie przedstawiciela Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PiotrWalkowski">Piotr Walkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Kwitek. Czy wszyscy panowie wyrażają zgodę? Rozumiem, że jest to uzgodnione. Dlatego pytam „hurtem”. Myślę, że w skład podkomisji powinien wejść także pan poseł Zarzycki.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, jeszcze chwilkę. Za moment skończymy. W tej chwili mamy zgłoszone następujące kandydatury: pana posła Garbowskiego z Klubu Poselskiego Lewicy, pana posła Kwitka z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Bardzo proszę o zgłoszenie jeszcze jednej osoby z Prawa i Sprawiedliwości. Jest propozycja, aby parytet wyglądał następująco: trzy, dwa, jeden, jeden. Słyszę, że wystarczy jedna osoba z Prawa i Sprawiedliwości. Z Lewicy także jest jedna osoba. Z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej mamy dwie osoby: pana posła Tuska i pana posła Krupę. Z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego mamy zgłoszoną kandydaturę pana posła Walkowskiego. Czy pan poseł Zarzycki też chciałby wejść w skład podkomisji? Macie dużo szczęścia. Czy pan poseł Ajchler chciałby pracować w podkomisji? Sprawa jest ważka i dotyczy Wielkopolski.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, mamy zgłoszonych pięć osób. Proszę jeszcze o chwilę uwagi. Powtórzę skład podkomisji: pan poseł Garbowski z Klubu Poselskiego Lewicy, pana poseł Tusk i pan poseł Krupa z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, pana poseł Walkowski z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz pan poseł Kwitek z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Czy są inne propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#LeszekKorzeniowski">Termin przedstawienia sprawozdania wyznaczamy do środy w przyszłym tygodniu. Musicie się państwo spotkać w przyszłym bądź ewentualnie jeszcze w tym tygodniu.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#LeszekKorzeniowski">Podkomisja zaraz się ukonstytuuje.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#LeszekKorzeniowski">Zakończyliśmy omawianie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#LeszekKorzeniowski">Czy pan poseł chciałby coś powiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałem prosić przedstawicieli resortu, aby dostarczyli mi wnioski, jakie złożyły poszczególne instytucje, a także udzielone odpowiedzi. Jestem tym osobiście zainteresowany. Nie wiem, czy inni posłowie też chcieliby je otrzymać. Jest to ważne. Będzie to potrzebne w trakcie debaty, jaką odbędziemy po zakończeniu prac przez podkomisję. Czy mogę prosić przedstawicieli resortu o dostarczenie mi owych materiałów?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, uważam, że trudno jest prosić o coś, co nie napłynęło. Z tego, co zrozumiałem, resort złożył zapytania do poszczególnych związków i organizacji, i nie otrzymał odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, jest osiem organizacji, które złożyły konkretne wnioski. Zostały one załatwione odmownie. Chciałbym poznać treść wniosków i odpowiedzi. Być może, na ich podstawie wniosę poprawki. Jest to materiał, na podstawie którego można zgłosić poprawki do projektu ustawy, o ile rząd nie przekona nas, że zaproponowane przez niego rozwiązania są właściwe. Przypominam, że mamy demokrację. Każdy poseł może mieć inne zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LeszekKorzeniowski">Myślę, że nie musi pan przypominać, że mamy demokrację. Wszyscy o tym wiemy.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#LeszekKorzeniowski">Jeżeli resort będzie miał jakieś informacje, to na pewno ich nie schowa i zadba, aby wola pana posła ziściła się.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszNalewajk">Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszNalewajk">Nie widzę żadnego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ja też nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszNalewajk">Przypominam to, co mówiłem na początku. Były zgłaszane uwagi odnośnie do drobiu. Gdyby byli przedstawiciele wszystkich trzech związków, to zajęliby stanowisko. Skoro ich nie ma, to nie zabrali głosu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszNalewajk">Jak już powiedziałem, część organizacji nie ustosunkowała się do przedstawionego problemu. Jeżeli taka będzie wola podkomisji, nie widzę problemu, wezmę skoroszyt pod pachę i przyjdę na posiedzenie. Materiały mają właśnie taką objętość. Rozumiem, że przyjdzie też przedstawiciel danego związku czy organizacji. Tak to widzę.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszNalewajk">Szanowni państwo, nie róbcie z nas szkodników dla rolników. Po to przedstawiamy projekt ustawy, aby usprawnić hodowlę i rozród zwierząt w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym zapytać przedstawicieli rządu...</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie udzieliłem panu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">Bardzo proszę o udzielenie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, powołaliśmy podkomisję. Podkomisja zaprosi sobie przedstawicieli wszystkich organizacji, które uzna za stosowne. Wydaje mi się, że nasza dyskusja w tej sprawie jest bezprzedmiotowa. Jeżeli pan, panie pośle, zechce zgłosić dodatkowe uwagi, to proszę bardzo. Ma pan prawo uczestniczyć w pracach podkomisji. Na ten moment uważam dyskusję za zakończoną. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia spraw bieżących, jeżeli takowe są. Bardzo proszę, panie pośle. Pan poseł Jurgiel zabierze głos na końcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HenrykKowalczyk">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HenrykKowalczyk">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Co prawda, w tym tygodniu będą jeszcze jakieś zmiany w podziale rezerw finansowych, ale chciałbym przypomnieć, że na tę chwilę jest dramatyczna sytuacja w zakresie finansów szkół rolniczych. Szkoły rolnicze do końca sierpnia wydatkowały ponad 80% środków zapisanych w tegorocznym budżecie. Do sierpnia upłynęło zaledwie 60% czasu. Jeśli nie będzie środków finansowych, to albo dyrektorzy będą naruszać dyscyplinę budżetową, albo trzeba będzie zamykać szkoły. Pan minister akurat nadzoruje oświatę rolniczą. Mam nadzieję, że albo teraz udzieli odpowiedzi na moje pytanie, albo prześle ją w formie pisemnej na następne posiedzenie Komisji. Jest to naprawdę ostatnia chwila, aby zareagować na zaistniałą sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuje bardzo. Bardzo proszę, panie pośle, o przekazanie tej informacji na piśmie do pana Maćka. Wprowadzimy taki punkt na jedno z następnych posiedzeń Komisji tak szybko, jak tylko będzie to możliwe.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo proszę, pan poseł Dolata.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewDolata">Dziękuję bardzo. Chciałbym zapytać, czy Prezydium Komisji zajmowało się rozpatrzeniem wniosku pana przewodniczącego Mojzesowicza, który na wrześniowym posiedzeniu, kiedy omawialiśmy program rozwoju upraw roślin motylkowych, zaproponował, aby powstała podkomisja monitorująca realizację programu. Przypomnę, że wówczas pan poseł przewodniczący Maliszewski wyraził poparcie dla tego pomysłu. Chciałbym zapytać, czy Prezydium Komisji rozstrzygnęło już ów problem. Czy podkomisja powstanie, czy też decyzja w tej sprawie jest jeszcze uzgadniana? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo proszę, aby pan poseł w podobnym trybie złożył informację na piśmie. Na najbliższym posiedzeniu Prezydium Komisji ustosunkujemy się do tego. Myślę, że będzie to najlepsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#LeszekKorzeniowski">Kto jeszcze był zapisany do głosu? Pan poseł Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym poinformować pana przewodniczącego, że projekt ustawy, który rozpatrywaliśmy w pierwszym punkcie, nie jest taki pilny. Brak wnikliwej pracy nad projektem jest dla mnie niezrozumiały. Ograniczanie praw posłów do rzetelnego rozpatrywania projektów ustaw w obecnej kadencji parlamentu jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia. Marszałek Komorowski z niejasnych powodów wyznacza terminy, które wcale nie muszą takie być. Powinniśmy mieć czas na to, aby zapoznać się z materiałami dostarczonymi przez odpowiednie organizacje, przedyskutować je. Nie wiadomo, dlaczego chcecie panowie pracować tak szybko.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KrzysztofJurgiel">Zgodnie z regulaminem Sejmu, na zadane dzisiaj pytanie w sprawach bieżących powinniśmy otrzymać odpowiedź na następnym posiedzeniu Komisji, ewentualnie nawet dzisiaj, jeżeli przedstawiciel rządu zechce udzielić odpowiedzi. Chciałbym zapytać, jak wygląda sprawa doradztwa rolniczego. Z informacji, jakie napływają do mnie jako do posła, wynika, że znaczna część ośrodków doradztwa rolniczego nie ma już środków finansowych na wypłaty, jest zmuszona dokonywać zwolnień, redukcji, co, oczywiście, odbije się na zabezpieczeniu oraz poziomie usług doradztwa rolniczego. Bardzo proszę, aby przedstawiciel rządu przedstawił na posiedzeniu Komisji krótką informację na ten temat.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KrzysztofJurgiel">Następna sprawa dotyczy wykorzystania owsa najgorszej jakości. Z informacji, jakie napływają z elektrociepłowni, wynika, że z innych krajów sprowadzone są rośliny, które mają spełnić warunek wykorzystywania energii ze źródeł odnawialnych. Nasz owies najgorszej kategorii w związku z decyzją Ministra Finansów nie jest uznany za źródło energii odnawialnej. Chciałbym uzyskać informacje na temat możliwości wykorzystywania przez elektrociepłownie zboża najgorszej jakości, zaliczenia owego zboża do paliw odnawialnych. Mówił o tym często pan minister Sawicki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Panie pośle, jest pan członkiem Prezydium Komisji i doskonale pan wie o tym, że tego typu pytania można składać na piśmie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#LeszekKorzeniowski">Jestem w miarę na bieżąco z problemem spalania zboża w elektrowniach. Ma być podpisane stosowne rozporządzenie, tyle, że nie przez Ministra Finansów, ale przez Ministra Gospodarki, przez pana ministra Pawlaka. W tej chwili znajduje się ono na etapie uzgodnień międzyresortowych. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste. Nie mówię już o względach etycznych, moralnych. Osoby starsze absolutnie się z tym nie identyfikują, nie widzą możliwości spalania owsa. W tej chwili tona owsa kosztuje 200, 220, 240 zł, a więc znacznie mniej niż węgiel. Wartość energetyczna owsa wynosi 0,7–0,8 wartości energetycznej węgla. Można go spalać, szczególnie w elektrowniach. Obecnie trwają usilne prace nad przygotowaniem rozporządzenia. Sam w nich uczestniczyłem, rozmawiałem zarówno z panem ministrem Sawickim, jak i z panem ministrem Pawlakiem. W najbliższym czasie rozporządzenie zostanie wydane. Chodzi o to, aby wszystkie zboża zostały zaliczone do tzw. biomasy, aby elektrownie, które będą spalać zboża, mogły zaliczyć je do tejże biomasy. Jest to temat, do którego na pewno wrócimy. Dziękuję, panie pośle, że pan o tym wspomniał.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, zgodnie z regulaminem Sejmu, zadałem pytanie przedstawicielowi rządu. Pan odpowiada mi w imieniu rządu. Czy pan już pracuje w resorcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałby pan, panie pośle, żebym pracował?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#LeszekKorzeniowski">Powiedziałem to, co wiem. Po pierwsze, nie jest to przedmiotem naszego dzisiejszego spotkania. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia był projekt ustawy. Sprawy bieżące nie idą w kierunku spalania owsa czy innego zboża. Myślę, że w najbliższym czasie zorganizujemy spotkanie na ten temat. Sam jestem tym żywotnie zainteresowany. Większość Polaków jest tym zainteresowana. Osobiście uważam, że dobrze by było zagospodarować w ten sposób około 2–3 mln ton zboża. Dzięki temu nie następowałaby większa obniżka cen zboża. Zatrzymałoby to cenę.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze by było, gdyby złożył to pan na piśmie. Błyśnie pan w oczach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, nie ma konieczności składania pytań na piśmie. Zaczyna pan wprowadzać swoje procedury. To niedobrze, ponieważ i tak są one ostre. Naprawdę, proszę mi wierzyć, regulamin Sejmu nie przewiduje konieczności składania pytań na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#LeszekKorzeniowski">Wszystko robimy przy otwartej kurtynie, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#LeszekKorzeniowski">Jeszcze pan poseł Mojzesowicz chciał zabrać głos, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mówimy o jakiś abstrakcyjnych rzeczach. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że po to, aby zgromadzić paliwo w elektrociepłowni, nie wystarczy zawieźć furmanką owies. Musi znaleźć się pośrednik. Dzisiaj owies jest po 200 zł. Pośrednik weźmie 50–60 zł. Chłop sprzeda owies za 150 zł. Panie ministrze, hasła płynące z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że to pomoże rolnikom, są absurdalne. Można skupić 2 mln ton owsa po 200 zł, ale przecież oznacza to bankructwo dla tych, którzy to zawiozą. Gdzie się sieje owies? W najsłabszych, najmniej zorganizowanych gospodarstwach, które mają go po dwie, trzy, cztery tony. Zwiezienie, dystrybucja, dowiezienie pochłonie 50% kosztów, pożre połowę z kwoty 200 zł. Nie jest to żadne wyjście, ale absurdalny pomysł.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mam pytanie do pana ministra. Wczoraj odbyłem spotkanie z samorządem rolniczym. Co ze świadectwami? Czy uczynił pan coś w tej sprawie? Rolnicy mówią, że kiedy sprzedają prosiaki, płacą. Następni, którzy kupują i sprzedają tuczniki, też płacą. Praktycznie kilkakrotnie wydaje się świadectwa zdrowia.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Kolejna sprawa, być może, jest banalna. Są nowe zjawiska w przyrodzie. Do tej pory łabędzie były w parkach, a teraz są ich całe stada, które niszczą pola. W jedno miejsce zlatuje dwieście łabędzi. Ptaki wydeptują i niszczą uprawy. Jest tak nie tylko z łabędziami, ale i z kormoranami, i z czaplami, i z gęsiami. Jest to nowy problem podobnie, jak z bobrami. Przez pewien czas chroniliśmy te zwierzęta ze względu na małą populację. Dzisiaj populacja jest tak liczna, że zaczyna szkodzić środowisku, zaczyna szkodzić producentom. Bardzo proszę, panie ministrze, żeby się nad tym zastanowić. Na posiedzenie Komisji można zaprosić i przedstawicieli Ministerstwa Środowiska, i przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, żeby porozmawiać na ten temat. Populacja zaczyna być bardzo niebezpieczna.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę o informację na temat świadectw.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Jest jeszcze kwestia tzw. promocji. Rolnicy pytają mnie o to. Są odpisy na promocję. Są to znaczne kwoty. Jako grupa producencka na tzw. promocję będziemy płacić od produkcji kilka tysięcy złotych. Szczerze mówiąc, na razie nic z tego nie wynika. Jak działa zespół? Co on robi? Ludzie o to pytają.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#WojciechMojzesowiczniez">Jeszcze raz proszę o informacje na temat świadectw i promocji.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nie ukrywam też, że problem zboża widzę inaczej. Można wykupić zboże po 150 zł, ale doprowadzi to do bankructwa producentów.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję bardzo. Lepiej wykupić po 150 zł niż w ogóle nie wykupić. Takie jest moje zdanie.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę państwa, bardzo proszę o ciszę. Jeżeli ktoś nie ma ochoty słuchać, może wyjść z sali.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#WojciechMojzesowiczniez">Omawiamy sprawy bieżące. Pan minister nie musi brać w tym udziału. Przytoczę treść art. 157 regulaminu Sejmu: „Na wypowiedziane przez posłów w toku posiedzenia komisji wnioski i uwagi uczestniczący w posiedzeniu przedstawiciele organów państwowych, instytucji i organizacji udzielają odpowiedzi na tym samym lub najbliższym posiedzeniu komisji; w uzasadnionych wypadkach odpowiedź ta może być udzielona w formie pisemnej; o treści nadesłanych odpowiedzi przewodniczący komisji informuje komisję na najbliższym posiedzeniu.”.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#WojciechMojzesowiczniez">Jeżeli pan minister chce udzielić odpowiedzi na zadane pytania, to bardzo proszę. Podkreślam, że nie musi pan tego robić. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszNalewajk">Pierwsze pytanie zadane przez pana posła Kowalczyka dotyczyło szkół. Nie będę przypominał historii, ale proces przejmowania szkół był procesem trzyletnim. Jak wygląda sytuacja? O ile dobrze pamiętam, w 2008 roku zostało przejętych siedem szkół. Były one zasilone z rezerwy. Nie zostały one ujęte w budżecie. Rezerwa nie została uwzględniona w ogólnej kwocie przeznaczonej na utrzymanie szkół. Obecnie wygląda to w ten sposób, że dzisiaj po raz drugi wystąpiliśmy do Ministra Finansów. Zgodnie z przepisami, na skorzystanie z rezerwy ogólnej musi wyrazić zgodę Komisja Finansów Publicznych i Minister Finansów. Do końca roku na utrzymanie szkół, które zostały przejęte, brakuje nam 16 mln zł. Przejętych zostało czterdzieści pięć szkół i jedna bursa. Taka jest rzeczywistość. Różnica wiąże się ze szkołami, które były przejęte i posiłkowane z rezerwy w roku 2008. Jak powiedziałem, kwota pochodząca z rezerwy nie została uwzględniona w budżecie na rok 2009. Szanowni państwo, jak powiedziałam, wystąpiliśmy do Ministra Finansów. Minister Finansów musi uzyskać pozytywną opinię Komisji Finansów Publicznych. Nie ma innej drogi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszNalewajk">Pan poseł Dolata mówił o roślinach motylkowych. Jest projekt dotyczący wzbogacenia białka roślinami wysokobiałkowymi. Chodzi o łubin, groch, peluszkę, bobik. Wystąpiliśmy do Unii Europejskiej z wnioskiem w sprawie dopłat w wysokości 65 euro do hektara wymienionych roślin. Nie jest to novum. Toczy się na ten temat dyskusja.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#TadeuszNalewajk">Została podniesiona kwestia ośrodków doradztwa rolniczego. Szanowni państwo, nie będę przypominał, że od sierpnia tego roku ośrodki doradztwa rolniczego stały się samorządowymi osobami prawnymi. Są posiłkowane z budżetu na rok 2009. W tej chwili dostaję pisma, że dotacje, które mają znaleźć się w budżetach wojewodów w 2010 roku, mogą być niewystarczające. Przewidziano dziwną konstrukcję prawną polegającą na tym, że mamy do czynienia z samorządową osobą prawną i dotacją budżetową.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#TadeuszNalewajk">Nie słyszałem o tym, co powiedział pan poseł Jurgiel, że brakuje środków na utrzymanie ośrodków w tym roku. Raczej mówi się o roku następnym. Parlament przyjął, że realizujemy Wspólną Politykę Rolną, za którą jest odpowiedzialny Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednocześnie bezpośrednio nie podlega mu instytucja ośrodków doradztwa rolniczego. Z drugiej strony, przepisy ustawy o doradztwie rolniczym określają, co jednostka musi wykonać. W tej chwili pracuje zespół powołany przez ministra Sawickiego. Pracuje nad ewentualnymi zmianami dotyczącymi ośrodków doradztwa rolniczego.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#TadeuszNalewajk">Mówiłem już publicznie, że osobiście, mimo wszystko, niezależnie od takiego czy innego układu, niezależnie od takiego czy innego składu liczebnego, politycznego, wierzę w samorządy. Pomimo tego, że samorząd województwa nie odpowiada za Wspólną Politykę Rolną, ludzie żyją na danym terenie, tworzą samorząd. Tak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#TadeuszNalewajk">Szanowni państwo, nie mówi się wyłącznie o owsie, ale o zbożu gorszej jakości. Kwestią podstawową jest, aby takie zboże zostało uznane za odnawialne źródło energii. Chodzi o zielone certyfikaty, żółte certyfikaty. Elektrownie byłyby zwolnione z emisji dwutlenku węgla. Może zaistnieć taki element. Wiadomo, że w Polsce nie będziemy mieli 5 mln ton owsa. Średnio zbieramy 25–28 mln ton zboża. Każdy, kto pochodzi ze wsi, wie, że 20% zboża będzie słabszej jakości. Zboże gorszej jakości ewentualnie mogłoby być przeznaczone na cele spalania. Jak państwo mówiliście, było wystąpienie do Ministra Gospodarki w sprawie uznania zboża za odnawialne źródło energii.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#TadeuszNalewajk">Wiecie państwo, że w środkach masowego przekazu, w gazetach można spotkać ogłoszenia w sprawie produkcji odpowiednich piecyków. Każdy może indywidualnie kupić je i zamontować w sytuacji, gdy za tonę węgla ma zapłacić 800 zł. Mam nadzieję, że owies, którego wartość energetyczna wynosi 70% wartości energetycznej węgla, będzie wart trochę więcej niż 150 czy 200 zł. Taki jest mechanizm. Mało tego, mamy Narodowy Cel Wskaźnikowy, który musimy spełnić. Jednak dzisiejsze posiedzenie nie jest temu poświęcone.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#TadeuszNalewajk">Przejdę do kwestii świadectw. Jest to już historia. Chodziło o uszczelnienie systemu obrotu trzody chlewnej. Zetknąłem się z różnymi przykładami. Osobiście byłem w regionie, gdzie lekarz powiatowy, lekarz wojewódzki wydał decyzję odnośnie do gospodarstwa, które w cyklu zamkniętym produkuje ileś tam trzody chlewnej. Spotkałem się z tym, że ktoś był zdziwiony, że musi prowadzić u siebie księgę rejestracji trzody chlewnej, a do tej pory sprzedał parę tysięcy świń. Jest kwestia IRZ. Numer stada w oddziale powiatowym to jedno, a rzeczywistość to co innego. W tej chwili można działać na podstawie systemu IRZ. Chodzi o uszczelnienie. Musimy zastanowić się, czy chcemy mieć wolny kraj i eksportować trzodę chlewną. Jesteśmy po dokonanej przez przedstawicieli Federacji Rosyjskiej ocenie dodatkowych zakładów wytypowanych przez związki branżowe. Kraje trzecie żądają dodatkowych zabezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#TadeuszNalewajk">W imieniu resortu zaproponowałem zmianę cennika świadectw. Kiedy weszło rozporządzenie Rady Ministrów związane z uszczelnieniem systemu, obowiązywał cennik świadectw z 2006 roku. Dwa, trzy tygodnie temu odbyło się spotkanie. Zebrałem przedstawicieli wszystkich zainteresowanych, i tych którzy pobierają opłaty, i tych, którzy je uiszczają. Spotkanie było dość ciekawe, ostre. Na razie nie zakończyło się konsensusem. Jedna strona mówi, że taniej nie wykona usługi, a druga, że to jej się nie opłaci, ponieważ cena żywca może spaść. Takie są relacje.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#TadeuszNalewajk">Zaproponowałem zmianę cennika świadectw dotyczących choroby Aujeszky’ego. Szanowni państwo, wysłałem tony pism w tej sprawie. Jeżeli stado ma status stada wolnego, nie ma podstaw do tego, aby do rzeźni nie przedkładano świadectwa. Zastanawiamy się, czy w tuczu przemysłowym, gdzie jest dwieście czy sto świń, nie zróżnicować opłaty. Przyjazd czy to do dziesięciu świń, czy to do pięciuset świń kosztuje tyle samo. Trzeba się nad tym zastanowić.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#TadeuszNalewajk">Poruszono kwestię ptaków. Akurat miałem telefon z Kujaw od pana, który stał w kolejce z rzepakiem. Mówił, co na wiosnę na Kujawach łabędzie robią właśnie z rzepakiem. Myślę, że dyskusja powinna odbyć się z udziałem gospodarza ustawy – Prawo ochrony środowiska, czyli z udziałem Ministra Środowiska. Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Finansów prowadzą ustalenia dotyczące projektu nowelizacji rozporządzenia. Ministerstwo Finansów przedstawiło wnioski, które były trochę niekorzystne.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#TadeuszNalewajk">Jest kwestia ptaków chronionych oraz, ogólnie, ptaków łownych. Dzisiaj robi się problem z wilkiem, bobrem, może mniejszy z niedźwiedziem. Robi się też problem z kormoranem. Z ptakiem tym wiąże się już słynna sprawa. „Zielonych”, którzy bronią kormorana jako ptaka chronionego, zapraszam nad Jezioro Dobskie, niech zobaczą okolice jeziora oraz okolice Giżycka. Byłem tam osobiście. Trzeba tam zawieźć tych, którzy bronią ptaków. Dopiero na miejscu widać, jak to wygląda. Podobnie żuraw też robi się problemem.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#TadeuszNalewajk">Szanowni państwo, bobrów było parę sztuk, a dzisiaj jest ich 20 tys. Nie poszły w duże cieki typu Narew, Bug, Wisła, ale w rowy melioracyjne. Kiedy byłem starostą, wiosną dzwonili do mnie rolnicy i mówili, że zabiera im stodołę, ponieważ bóbr zagrodził kawałek rowu. Jest to problem, jest konflikt pomiędzy tymi, którzy bronią środowiska, a tymi, którzy na wsi mają trzeźwe podejście. Dyskusja musi odbyć się na forum Komisji.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#TadeuszNalewajk">Pan poseł Mojzesowicz mówił o wiejskich zebraniach środowiskowych. Nie jest to kwestia samej ceny, ale odszkodowań łowieckich niezwiązanych koniecznie z samą ceną. Problem staje się istotny, ponieważ niektóre zwierzęta nie mają naturalnych wrogów.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#TadeuszNalewajk">Rolnik z Kujaw tłumaczył mi, jakie zalecenia dotyczące płoszenia łabędzi dała mu dyrekcja ochrony środowiska. W pewnym momencie parsknąłem śmiechem. Powiedziano mu, aby płoszył łabędzie głosem łabędzia niemego pomiędzy godziną 10.00 a 11.00 oraz pomiędzy godziną 14.00 a 16.00. Wiadomo, że łabędzie, jak każde inne ptaki, kiedy robi się widno, idą na żer. Rzepak wschodzi jako pierwszy. Rodzi się problem, którego nie unikniemy. Nawarstwia się on na wsi. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Kto jeszcze chciał zabrać głos w sprawach różnych? Pan poseł Mojzesowicz, pan poseł Ajchler. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Pan minister bardzo emocjonalnie odpowiadał na pytania. Panie ministrze, mówiliśmy o ośrodkach doradztwa rolniczego, o braku pieniędzy. Nie można mówić, że to parlament coś zrobił. Parlament robi coś na czyjś wniosek. To resort występował o przekazanie ośrodków doradztwa rolniczego samorządom. To resort zgadzał się na ograniczanie środków.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie ministrze, chciałbym wrócić do świadectw. Pamięta pan, że gdy rozmawialiśmy na ten temat w czerwcu, był pan pełen entuzjazmu, mówił pan, że trzeba to zmienić. Jak powiedział pan poseł Ajchler, teraz rolnicy przychodzą do nas i mówią: „posłowie zrobili coś złego”. Jeżeli robicie coś dobrego, nie chowajcie tego. Obserwuję programy rolnicze i widzę, że przychodzi jakiś wiceprezes, z sadownikami spotyka się jakaś pani zastępca dyrektora departamentu. Idźcie panowie i bierzcie na siebie i to, co dobre, i to, co złe. W przeciwnym razie będzie zagubienie. Wieś nie wie, kogo pytać, i kto za co odpowiada. Trzeba pójść i powiedzieć. Kiedy jest problem, trzeba np. powiedzieć: „jako wiceminister nie zmienię nic w kwestii świadectw”. Bierze pan lekarzy weterynarii i rolników, siedzi pan i mówi: „niech się kłócą”. Tak to wyszło. Jedni z drugimi nigdy się nie domówią, ponieważ jedni chcą mniej płacić, a drudzy chcą więcej zarabiać. To panowie wprowadzili przepis dotyczący świadectw. Przed jego wprowadzeniem trzeba było zastanowić się nad formą finansowania. To wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Dziękuję. Pan poseł Ajchler.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, proszę, aby na jednym z najbliższych posiedzeń Komisja omówiła sytuację ekonomiczną zakładów przemysłu ziemniaczanego. Proszę, abyśmy zajęli się tym tematem.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo proszę złożyć stosowny wniosek na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RomualdAjchler">Złożyłem już, ale mówię o tym w obecności pana przewodniczącego, aby Prezydium Komisji uwzględniło mój wniosek.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#RomualdAjchler">Po drugie, chciałbym nawiązać do kwestii świadectw i ich cen. Dobrze, panie ministrze, że się pan tym zajął. Na końcu powiedział pan coś ważnego. Lekarz, którzy jedzie do piętnastu tuczników, dostaje za to określoną kwotę. Opłaca mu się to, więc jedzie. Kiedy jedzie do dwustu sztuk, bierze za to wielokroć więcej, a koszty pracy są te same. Jest tu jeszcze jeden aspekt. Zakłady, szczególnie duże fermy, mają swoich lekarzy weterynarii, którzy znają stan trzody chlewnej, znają zdrowotność inwentarza. Pisałem do pana w tej sprawie. Mam odpowiedź na swoje zapytanie. Wspomniane fermy nie mają druczku, na którym wypisuje się świadectwo zdrowia. Lekarz, który przyjeżdża z zewnątrz i posiada druczek, nie jest w stanie ocenić, czy stado w danym momencie jest wolne od chorób, czy nie. Najlepiej wie to ten, który jest ze stadem na co dzień. W związku z powyższym macie problem do rozważenia. Chciałbym, aby poszło to właśnie w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#RomualdAjchler">Ostatnia kwestia dotyczy opłat. Niedawno uchwaliliśmy ustawę o promocji artykułów rolno-spożywczych. Przyznam się szczerze, że czegoś nie dopatrzyłem. Osobiście nie zgodziłbym się na taką ustawę, gdybym wiedział, że rolnik ma płacić. Rolnik promuje tucznika. Zakłady mięsne potrącają mu za promocję świni. Przecież tucznika nie trzeba promować. Trzeba promować mięso. Niech płaci zakład mięsny, a nie rolnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, w trakcie pracy nad wspomnianą ustawą był pan bardzo aktywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RomualdAjchler">Dajcie spokój. Przyznaję, że się pomyliłem. W najbliższym czasie trzeba by było znowelizować ową ustawę.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#RomualdAjchler">Chciałbym poruszyć jeszcze jedną sprawę. Zapisałem sobie myśl i zapomniałem o niej. Panie ministrze, absolutnie nie zgadzam się na palenie zboża. Proszę państwa, nasz kraj udziela pomocy wielu państwom, w tym państwom afrykańskim. Idzie na to wiele milionów złotych. Mamy zboże, mamy artykuły żywnościowe. Dajmy swój produkt. Porozmawiajmy z Caritasem, który świadczy dużą pomoc w Afryce, aby pomoc ta była udzielana w formie żywności, zboża produkowanego w Polsce. Wobec takiego głodu na świecie nie ma potrzeby ani powodu do palenia zboża. Zboże powinno być zamienione na żywność, która powinna być sprzedana. Nie zgadzam się na to, aby udzielać pomocy finansowej, za którą kupuje się artykuły żywnościowe z innych krajów. Jest to nieporozumienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Golba.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MieczysławGolba">Panie przewodniczący, mam jedno krótkie pytanie do pana ministra. W ostatnim czasie rolnicy wielokrotnie skarżą się na cenę mleka. Myślę, że Komisja doskonale o tym wie. Chciałbym zapytać, czy w związku z zaistniałą sytuacją resort robi coś w sprawie sprowadzania do Polski w dużych ilościach utwardzonych tłuszczy roślinnych. Obecnie w maśle obserwujemy 83–85% takich dodatków. Czy resort robi coś w tym względzie, czy w ogóle dostrzega skalę zagrożenia? Dzisiaj karmimy ludzi podobnymi tłuszczami, a nasze mleczarnie, nasi producenci mleka po prostu bankrutują. Zostały zainwestowane środki w chłodnie, i nie tylko. Jeszcze raz powtarzam swoje pytanie: czy resort dostrzega istniejący problem? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Panie ministrze, może pan odpowiedzieć, ale nie musi pan. Jeżeli pan chce udzielić odpowiedzi, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszNalewajk">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie dotyczące ustawy o promocji artykułów rolno-spożywczych, o czym wspominał pan poseł Ajchler. Jest to jedna z najświeższych ustaw. Propozycja dotycząca administrowania i umiejscowienia funduszu oraz tego, kto ma na niego płacić, została uzgodniona ze związkami oraz wszystkimi czynnikami społecznymi. Propozycja taka pojawiła się rok lub dwa lata temu podczas procedowania nad projektem ustawy. Dziwne jest, że pobiera się opłatę od producenta, reklamuje się mięso. Chodziło jednak o to, aby przewagę w zarządzaniu, administrowaniu funduszem mieli hodowcy, a nie ci, którzy przerabiają mięso. Taka jest prawda. Nie uczestniczyłem w toczących się wówczas pracach, ale wiem to. Dlatego są takie, a nie inne przepisy. Jak powiedziałem, ustawa jest świeża. Dzisiaj związki branżowe składają do resortu propozycje dotyczące dziewięcioosobowego składu, który będzie zarządzał poszczególnymi funduszami. Tak wygląda rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#TadeuszNalewajk">Po drugie, mówiłem, że trzeba zmienić cennik, dlatego, że dzisiaj Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie wyrzuci świadectw z programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Zostało to przyjęte przez Radę Ministrów jako uszczelnienie systemu. Możemy to czynić, tylko nie wiem, jakimi skutkami odbije się to w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#TadeuszNalewajk">Palić zboże czy nie? A czy etyczne jest, żeby żyto kosztowało 200 zł? Zadaję retoryczne pytanie, czy to jest etyczne. Kontyngenty to inna sprawa. Gdyby Ukraińcy i Rosjanie nie wzięli naszych jabłek, bylibyśmy nimi zasypani po czubki głów. Taka jest rzeczywistość. Jabłka sprzedajemy w takiej ilości, jaką Rosja weźmie. Ukraina miała kontyngent w wysokości 3 mln ton. Nie zasypuje nas zboże ukraińskie. Szanowni państwo, dzisiaj to przedsiębiorca decyduje, skąd przywiezie półtusze do zakładu przetwórstwa żywca wieprzowego. To przedsiębiorca decyduje, czy weźmie mięso polskie czy duńskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławGolba">Panie przewodniczący, a co z tłuszczami roślinnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otrzyma pan odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszNalewajk">Proszę sprecyzować, czy chodzi o masło, czy o olej palmowy i olej kokosowy używane do produkcji bioetanolu. Mówił pan o produktach żywnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławGolba">Chodzi o utwardzone tłuszcze roślinne dodawane do masła.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszNalewajk">Sprowadzane z krajów trzecich czy z Unii Europejskiej? Jest to istotne. Przepraszam, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie ministrze, za chwilę będzie pan mógł porozmawiać z kolegą posłem. Ustalicie zakres pytania. Najwyżej udzieli pan odpowiedzi na piśmie.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#LeszekKorzeniowski">Zamykam posiedzenie Komisji. Protokół będzie do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o podejście członków podkomisji w celu ukonstytuowania się.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>