text_structure.xml
126 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Witam przybyłych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam kworum.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">Porządek dzienny dzisiejszego spotkania przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o rolnictwie ekologicznym (druk nr 1924). Uzasadnia minister rolnictwa i rozwoju wsi. Ewentualnie w drugim punkcie omówimy sprawy bieżące. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie widzę. Wobec braku uwag stwierdzam przyjęcie porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, od pewnego czasu przed przystąpieniem do realizacji porządku dziennego zadajemy pytanie, czy na sali są obecne osoby wykonujące zawodowo działalność lobbingową. Jeżeli są, proszę o przedstawienie się, jak też przedstawienie firmy, którą państwo reprezentują. Nie widzę zgłoszeń. Przyjmuję wobec tego, że w dzisiejszym spotkaniu nie uczestniczą takie osoby.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę pana ministra Artura Ławniczaka o przedstawienie uzasadnienia do projektu ustawy z druku nr 1924.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Przedstawiamy projekt bardzo ważnej ustawy o rolnictwie ekologicznym. Myślę, że udało się nam zebrać kilka lat doświadczeń i tych lepszych, i tych trudniejszych. Regulacje w kilku obszarach są niezbędne, wynikają także z sygnałów uzyskiwanych od przedstawicieli organizacji pozarządowych, organizacji rolników, szczególnie zainteresowanych rolnictwem ekologicznym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ArturŁawniczak">Projekt ustawy obejmuje kilka obszarów. Przejdę do konkretów. Projekt określa zasady zgłaszania producentów zamierzających podjąć działalność w zakresie rolnictwa ekologicznego. Przyjęliśmy zasadę jednego okienka. Chcemy, aby producent składał jeden wniosek w jednym miejscu. Myślę, że będzie to duże uproszczenie. Rolnik nie będzie musiał składać wniosków do kilku instytucji. Zgłoszenie będzie trafiało do jednostki certyfikującej oraz do Wojewódzkiego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ArturŁawniczak">Projekt określa tryb i zasady upoważniania jednostek certyfikujących ubiegających się o upoważnienie do przeprowadzenia kontroli w zakresie rolnictwa ekologicznego, a także reguluje zasady i warunki cofania owego upoważnienia. Przyjęto odpowiednio rozwiązania z zakresu postępowania wobec producentów ekologicznych w przypadku cofnięcia upoważnienia jednostki certyfikującej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ArturŁawniczak">Wprowadzono obowiązek udostępnienia danych o producentach ekologicznych zarówno przez jednostki certyfikujące, jak też przez Główną Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Projektowana ustawa określa zasady przekazywania informacji o producentach ekologicznych przez jednostki certyfikujące do organów nadzoru, jakimi są Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Ministerstwo Rolnictwa Rozwoju Wsi. Określa kompetencje Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w ramach nadzoru nad jednostkami certyfikującymi oraz nadzoru nad produkcją ekologiczną. Wprowadza również przepisy dotyczące niezbędnej współpracy pomiędzy Inspekcją Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspekcją Weterynaryjną, Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspekcją Handlową. Wzmacnia też nadzór nad upoważnionymi jednostkami certyfikującymi poprzez rozszerzenie kompetencji Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz wprowadzenie możliwości nakładania kar finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ArturŁawniczak">Określa zasady wydawania pozwoleń na zastosowanie odstępstw od przepisów dotyczących rolnictwa ekologicznego oraz zasady określania jednostek organizacyjnych oceniających zgodność środków do produkcji ekologicznej z wymaganiami określonymi w przepisach dotyczących rolnictwa ekologicznego. Wprowadza możliwość określania warunków produkcji ekologicznej w zakresie nieokreślonym w przepisach wspólnotowych oraz w zakresie pozostawionym do określenia przez państwo członkowskie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ArturŁawniczak">Wprowadza przepisy dotyczące egzaminów na inspektora jednostki certyfikującej dokonującej kontroli. Egzamin będzie potwierdzał wiedzę i kompetencje inspektorów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ArturŁawniczak">Projekt reguluje zasady i zakres pomocy finansowej, jaka może być udzielana zgodnie z projektowaną ustawą. Określa kary za wprowadzanie do obrotu produktów konwencjonalnych oznakowanych w sposób sugerujący, iż są produktami rolnictwa ekologicznego. Przepisy dotyczące kar zawierają również kary za niewłaściwe znakowanie środków do produkcji, w tym znakowanie środków ochrony roślin i nawozów sugerujące, iż spełniają wymagania przepisów o rolnictwie ekologicznym.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Myślę, że zaproponowane regulacje w praktyczny sposób pozwolą premiować prawdziwych rolników ekologicznych, odróżniać prawdziwe produkty rolnictwa ekologicznego. W okresie ostatnich trzech lat mieliśmy sporo osób, firm podszywających się pod rolnictwo ekologiczne, co zdecydowanie krzywdziło organizacje producentów ekologicznych. Chociażby określenie jednakowych kryteriów oceny stosowanych przez inspektorów ułatwi funkcjonowanie, współżycie rolników, jednostek certyfikujących i organów nadzoru.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ArturŁawniczak">Proszę Wysoką Komisję o przyjęcie rządowego projektu ustawy o rolnictwie ekologicznym. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie ministrze. Przystępujemy do debaty w sprawie ogólnych zasad projektu. Czy ktoś chciałby zabrać głos? Proszę bardzo, pan poseł Gołojuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze. Po dokładnej analizie projektu ustawy, a także rozporządzenia nr 834/2007, na którym opiera się projektowana ustawa, chciałbym zaznaczyć, że zawiera ona istotne błędy w tłumaczenia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzGołojuch">Druga sprawa godna podniesienia to fakt, że projekt zabezpiecza głównie interesy jednostek certyfikujących i stwarza przesłanki do budowy korporacji inspektorów, monopolu kontroli gospodarstw ekologicznych. Jest to niepokojące.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzGołojuch">Po trzecie, projekt ustawy nie zabezpiecza interesu rolników ekologicznych oraz ich klientów, a przez to nie tworzy fundamentów do rozwoju rynku produktów ekologicznych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzGołojuch">Jakie popełniono błędy w tłumaczeniu rozporządzenia nr 834/2007? W art. 4 projektu znajduje się następujący fragment: „ograniczenie stosowania środków zewnętrznych, jeżeli środki wewnętrzne”. Tymczasem powinna tu być mowa o środkach zewnętrznych. Wypisałem sobie to wszystko, później przekażę panu przewodniczącemu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KazimierzGołojuch">Rolnicy ekologiczni, a także klienci podnosili, że na podstawie przepisów o zasadach uznania kwalifikacji nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej decyzja o uznaniu kwalifikacji staje się ostateczna. Dla mnie, jak też dla tych, którzy zgłaszali ten problem, jest to niezrozumiałe. Praktycznie nie ma mowy o tym, żeby odebrać kwalifikacje osobie, która je nabędzie, a która nie będzie oceniać produktów ekologicznych.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KazimierzGołojuch">Musimy ustalić, w jakim celu powstała ustawa i czyje interesy zabezpiecza. Czy priorytetem jest interes klienta, który ma mieć zagwarantowaną dobrą jakość produktów ekologicznych i pewność ich ekologicznego pochodzenia? Czy priorytetem jest interes rolnika, który chce opłacalnie sprzedawać na rynku wyprodukowane przez siebie produkty? Czy priorytetem jest interes jednostki certyfikującej, która będzie mogła dobrze i wygodnie funkcjonować?</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KazimierzGołojuch">Projekt nie zabezpiecza interesów rolników. Chcę wyjaśnić, jakich interesów. Gdzie ma się odwołać rolnik w przypadku złej pracy jednostek? Dlaczego nie opracowano wykazu przewinień i kar. Mam ma myśli nieterminowość, utrudnienia w dostępie do kontroli, nieprawidłową ocenę itp. Co z możliwością zmiany jednostki?</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KazimierzGołojuch">Ponadto jednostki certyfikujące, takie jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością finansowane z budżetu państwa, nie powinny pełnić roli doradców w organach nadzorujących np. w radzie przy ministrze, który je nadzoruje, a więc i kontroluje. Nie powinny uczestniczyć w finansowaniu z budżetu projektów promujących rolnictwo ekologiczne.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KazimierzGołojuch">Szanowni państwo, Wysoka Komisjo. Błędów w tłumaczeniu jest wiele. Uwagi, które zasygnalizowałem, są bardzo ważne. W związku z tym proponuję, abyśmy pochylili się nad projektowaną ustawą. Zgłaszam wniosek w sprawie powołania podkomisji. Wiem, że termin jest krótki, jest zalecenie, aby szybko procedować nad projektem, ale opracujmy go dobrze. Dopracujmy go w taki sposób, abyśmy uchwalili przepisy, które będą służyć zarówno rolnikom, jak i konsumentom. Proponuję, abyśmy powołali podkomisję i szybko przystąpili do pracy w celu doprecyzowania przedstawionego projektu ustawy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Jurgiel chciał zabrać głos. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chciałbym zapytać, czy zostali zaproszeni przedstawiciele organizacji, które działają w obszarze rolnictwa ekologicznego. Opis konsultacji społecznych zawiera sporo faktów, ale dobrze by było, gdyby strona społeczna, jeżeli uzna za stosowne, mogła się wypowiedzieć w trakcie prac podkomisji. Myślę, że byłoby to najlepsze miejsce. Chodzi o to, abyśmy mieli jasność co do uwzględnienia, bądź nie, wniosków strony społecznej. Popieram wniosek o powołanie podkomisji. Jeśli nawet marszałek Sejmu wyznaczył termin na przygotowanie sprawozdania do dnia 19 maja, podkomisja może przygotować swoje stanowisko, które Komisja może rozpatrzyć w przeddzień posiedzenia Sejmu. Popieram wniosek pana Kazimierza Gołojucha, aby problemy, na które zwrócił uwagę, przedyskutować na forum podkomisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję panu posłowi. Jeżeli państwo chcą, odczytam listę organizacji biorących udział w opiniowaniu projektu. Jest ona dość szeroka. W sumie było to siedemnaście instytucji, między innymi: Stowarzyszenie Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi „Ekoland”, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych „Polska Ekologia”, Polski Związek Rolników Ekologicznych, Augustowsko-Podlaskie Stowarzyszenie Eko-Rolników im. Ludwika Paca i Karola Brzostowskiego, Zrzeszenie Wytwórców Polskiego Rolnictwa Ekologicznego im. Jana Pawła II „Rolnik Ekologiczny” w Mogielnicy, Polskie Towarzystwo Rolników Ekologicznych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LeszekKorzeniowski">Został zgłoszony wniosek. Zaraz poproszę panią o zabranie głosu. Czy któryś z posłów chciałby wcześniej zabrać głos? Bardzo proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Panie przewodniczący, mam prośbę, aby dopuścił pan do głosu inne osoby poza posłami. Chciałbym dowiedzieć się, jakie jest zdanie osób, które uczestniczą w posiedzeniu Komisji, ponieważ rzecz dotyczy właśnie ich. Zdecydujemy o czymś, co albo będzie im odpowiadać, albo nie. W związku z tym bardzo proszę o dopuszczenie do głosu osób bezpośrednio zainteresowanych sprawą. Dopiero po dyskusji, po wypowiedziach producentów będziemy mogli podjąć decyzję. Czy możemy tak uczynić? Mam taką prośbę do pana przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Czy któryś z panów posłów chciał jeszcze zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefKlim">Oczywiście jest to projekt ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę opinie strony społecznej, które nie wpływają na kształt projektu, uważam, że w dniu dzisiejszym powinniśmy zakończyć pierwsze czytanie i dalej procedować. Oczywiście wszystkie uwagi, sugestie zmian jak najbardziej możemy przyjąć lub odrzucić. Jestem przeciwny powoływaniu podkomisji w tym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Pan poseł Ajchler, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, popieram wniosek pana posła Mojzesowicza, aby dopuścić do dyskusji zaproszonych gości. Sądzę, że po ich wysłuchaniu będziemy mogli podjąć racjonalną decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zaraz dopuścimy do głosu zaproszonych gości. Przestrzegam procedury, zgodnie z którą w pierwszej kolejności głos zabierają przedstawiciele parlamentu. Czy jeszcze któryś z panów posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie? Pan poseł Jurgiel, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana posła Klima. Niestety, Komisja zaczyna zmierzać w niedobrym kierunku. Jest to projekt bardzo ważnej ustawy, która będzie obowiązywać kilka, o ile nie kilkadziesiąt lat. Źle się dzieje, że akurat w tej kadencji do pracy nad projektami ustaw nie zapraszamy niezależnych ekspertów. Jest duży pośpiech. Myślę, że dwa lub trzy tygodnie nie zbawią nas. Do problemów, które są zgłaszane, powinni odnieść się eksperci albo osoby zaproszone przez prezydium Komisji. Mam na myśli osoby, które nie wywodzą się z rządu, ale z jakiegoś instytutu. Mogłyby one odnieść się do zgłaszanych postulatów. Robimy z siebie „maszynkę do głosowania”. Apeluję o to, abyśmy zasięgnęli opinii różnych środowisk. Nie mówiłem, żeby nie dopuszczać do głosu przedstawicieli różnych organizacji, pytałem jedynie, do kogo zostały wysłane zaproszenia. Panie przewodniczący, chodziło mi o to, czy ktoś nie został pominięty.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Widzę, że żaden z posłów nie ma już ochoty zabierać głosu. Wobec tego oddaję głos zaproszonym gościom. Mam uprzejmą prośbę, aby każdy z państwa przedstawił się z nazwiska i imienia oraz podał nazwę organizacji, którą reprezentuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DanutaPilarska">Pilarska Danuta. Prezes Związku Zawodowego Rolników Ekologicznych „serceEKOziemi”, wiceprzewodnicząca Zarządu Głównego Stowarzyszenia „Ekoland”. Na ten moment nie ma przewodniczącego, więc pełnię jego funkcję i obowiązki.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#DanutaPilarska">Najpierw chciałabym ustosunkować się do słów pana posła, który się przed chwilą wypowiadał. W ekologii działam od dwudziestu czterech lat. Gospodarstwo prowadzę bardzo długo. Mam też wiedzę praktyczną. Nie rozumiem, o czym była mowa. Jednostki, których przedstawiciele są obecni na sali, które są najbardziej znane – mam na myśli Agro Bio Test i Bioekspert – są od lat jednostkami najbardziej sumiennymi i cenionymi przez rolników. Jeżeli ich przedstawiciele służą nam jakąkolwiek pomocą, to jest to jedyna pomoc, jaką uzyskujemy. Praktycznie nikt więcej nam nie pomaga. Błędem byłoby ograniczenie działalności jednostek certyfikujących do tego, żeby byli z nami jako urząd skarbowy, sąd czy organy ścigania. Jest to bardzo brzydkie. Nie wiem, panie pośle, czy zastanowił się pan, co pan mówi. Być może nie zna się pan na ekologii. Być może nie wie pan, co to jest gospodarstwo ekologiczne. Jest to gospodarstwo, w którym jest bioróżnorodność, w którym są zachowane rośliny motylkowe, w którym hoduje się zwierzęta. Z takiego gospodarstwa pochodzę, takie gospodarstwo prowadzę.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#DanutaPilarska">Nie chcę skarżyć się na jednostki. Nie chcę niczego wypominać, ale w Polsce jest jedna jednostka, której i tak nic się nie stanie, nawet gdyby grom spadł z nieba. Nie wiem, czy o tej jednostce mówił pan, panie pośle. Robi ona różne rzeczy, które nie przynoszą Polsce chluby.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#DanutaPilarska">Jako podwójny przedstawiciel ogólnopolskich organizacji bardzo proszę, aby nie brać pod uwagę tego, co przed chwilą pan poseł powiedział. Praktycznie jesteśmy zadowoleni z omawianego projektu ustawy. Mamy drobne uwagi, które przedstawimy.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#DanutaPilarska">Bardzo proszę, abyście państwo nie zapomnieli o dofinansowaniu polskiego, rodzimego białka. Mam na myśli rośliny motylkowate. Bardzo o to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, niech pani powie, do kogo się odnosiła. Nikt nie kwestionował tu żadnej organizacji. Chcieliśmy wysłuchać opinii przedstawicieli różnych instytucji. Pani wypowiedź dla mnie osobiście jest niezrozumiała. Mówiłem jako ostatni. Wie pani, że jesteśmy na posiedzeniu Komisji, z którego sporządza się stenogram. Trzeba jasno formułować swoje zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofJurgiel">Kiedy rząd pracuje nad aktami prawnymi, korzysta z pomocy ekspertów. Od dziesięciu lat zasiadam w Sejmie. W latach 90. na każdym posiedzeniu Komisji siedział niezależny ekspert, który pomagał posłom, szczególnie z opozycji, zajmować stanowisko. Wiadomo, że nikt nie zna się na wszystkim. Wątpliwości, które zostały tu zgłoszone, są poważne. Nie twierdzę, że są zasadne, ale ktoś niezależny powinien się do nich odnieść. Na tym polega praca parlamentu. Potem jesteśmy oceniani przez pryzmat tego, że tworzone prawo jest takie czy inne. Proszę zrozumieć, że chcemy, aby jakość prawa była dobra. Po drugie, ma ono służyć państwu. Ono nie jest dla nas, tylko dla państwa jako producentów i właścicieli gospodarstw ekologicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję za tę wypowiedź. Osobiście zrozumiałem, że pani odnosiła się do wypowiedzi pana posła Gołojucha. Przynajmniej tak to zrozumiałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DanutaPilarska">Pan poseł siedzi tyłem. Być może gdyby siedział przodem, poznałabym pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze. Czy ktoś z zaproszonych gości reprezentujących organizacje i stowarzyszenia ekologiczne chciałby zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DorotaMetera">Dorota Metera. Reprezentuję jednostkę certyfikującą „Bioekspert”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#DorotaMetera">Nie podnosiłam ręki na początku, ponieważ nie jestem przedstawicielem organizacji rolników ekologicznych, niemniej od ponad dwudziestu lat zajmuję się rolnictwem ekologicznym. W zasadzie już dwadzieścia pięć lat uczestniczę w różnych gremiach międzynarodowych, pracowałam przy projektach rozporządzeń unijnych. Zdaję sobie sprawę, w jaki sposób przenieść prawo do praktyki, ponieważ kontrolujemy gospodarstwa ekologiczne.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#DorotaMetera">Chciałabym wyrazić poparcie dla projektowanej ustawy. Jest ona bardzo potrzebna, co więcej, jest pilnie potrzebna. Stosowne prawo unijne weszło w życie w dniu 1 stycznia 2009 roku. Wiele rzeczy, które powinny ustanowić kraje członkowskie, czeka na ustanowienie. Opóźnianie prac nad projektem ustawy stoi w sprzeczności z interesem rolnika.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#DorotaMetera">Jako przykład chciałabym podać przypadek, który najbardziej mnie bulwersuje jako kontrolera. Jednocześnie całym sercem jestem z rolnikami ekologicznymi. Mam na myśli przypadek wydawania certyfikatów na produkty pochodzenia zwierzęcego, np. na mleko od bydła trzymanego na uwięzi.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#DorotaMetera">Znacie państwo specyfikę i historię polskiego rolnictwa. W licznych gospodarstwach są obory stanowiskowe, gdzie bydło jest trzymane na uwięzi. Komisja Europejska kwestię pozwolenia na trzymanie bydła na uwięzi przekazuje w ręce krajów członkowskich. Zobowiązuje je do wyznaczenia właściwego urzędu, który będzie się tym zajmował. Urzędu takiego do dziś nie mamy. W związku z tym rolnik w zasadzie nie powinien otrzymać certyfikatu na mleko, jeżeli bez pozwolenia właściwego organu, przetrzymuje bydło na uwięzi. Bydło naprawdę jest zadbane. Są spełnione pozostałe warunki, bydło ma właściwą opiekę, dostęp do wybiegów, jest trzymane na ściółce. Wszystko to spełniałoby wymogi rozporządzenia, gdyby nie ten drobny szczegół formalny.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#DorotaMetera">Rada Rolnictwa Ekologicznego, której jestem sekretarzem, omawiała tę kwestię. Bardzo zależy nam na tym, aby wydawanie pozwoleń na utrzymywanie bydła na uwięzi w takich przypadkach, gdy nie ma zastrzeżeń do wydawania certyfikatu, było jak najprostsze. Propozycja zawarta w projekcie ustawy troszkę mnie martwi. Wymaga się od rolnika, aby poddał się procedurze, która będzie trwała co najmniej cztery, a być może nawet pięć tygodni, a mianowicie napisał do jednostki certyfikującej z prośbą o opinię, przesłał ją do Wojewódzkiego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, poczekał na decyzję i odesłał ją do jednostki certyfikującej. Dopiero wtedy będzie mógł otrzymać certyfikat. Wydaje mi się, że można znaleźć łatwiejsze rozwiązanie. Jakie – niestety, nie wiem.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#DorotaMetera">Myślę, że możliwe jest, aby w gestii właściwych urzędów czyli Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych lub ministra znalazło się wydanie prawie en bloc zezwolenia na trzymanie bydła na uwięzi w specyficznych sytuacjach, gdy budynki są stare, a pozostałe warunki utrzymywania bydła są spełnione. Leżałoby to w interesie prawdziwych rolników ekologicznych, którzy chcą sprzedawać ekologiczne mleko.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#DorotaMetera">Stwarzanie barier biurokratycznych doprowadzi do tego, że mleko będziemy sprowadzać z Niemiec i Austrii, co dzieje się w tej chwili. Jedna duża firma, której restauracje spotykamy przy wszystkich trasach szybkiego ruchu, która sprzedaje też frytki i hamburgery – nie wymienię jej nazwy – sprowadza mleko ekologiczne z Austrii. Jest ono konfekcjonowane w małe buteleczki. Żadna mleczarnia w Polsce nie podjęła się produkcji mleka ekologicznego, co stanowi wielką szkodę dla polskich producentów żywności ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#DorotaMetera">Pośród innych drobiazgów, do których mam zastrzeżenia, znajduje się próba wprowadzenia obowiązkowego systemu teleinformatycznego przy przekazywaniu danych. Budzi to nasze zaniepokojenie, ponieważ z takim systemem mieliśmy do czynienia w ciągu ostatnich czterech lat. Był on nieskuteczny i niesprawny. Proponuję, aby przepisy dotyczące systemu przenieść do rozporządzenia, ponieważ umieszczenie ich w ustawie może spowodować, że urzędy będą zmuszane do korzystania z systemu, który do tej pory nie sprawdził się. Gdyby zostało to przeniesione do rozporządzenia, byłoby łatwiej, ponieważ to minister zdecydowałby później, jak to rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#DorotaMetera">Są to dwie najważniejsze uwagi. Rada Rolnictwa Ekologicznego przekazała je Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#DorotaMetera">Chciałabym prosić panów posłów, aby w interesie rolników ekologicznych doprowadzić do szybkiego zakończenia prac nad projektowaną ustawą, oczywiście po drodze usuwając drobne usterki. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję pani. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Za chwilę oddam panu głos, panie pośle. Najpierw wysłuchamy naszych gości. Potem będziemy mogli całościowo ustosunkować się do wszystkich wypowiedzi. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogusławMoskal">Bogusław Moskal. „Solidarność” Rolników Indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogusławMoskal">Projekt ustawy jest pięknie biurokratycznie rozpracowany. Daje niesamowite kompetencje Głównemu Inspektorowi, ale praktycznie nie odnosi się do producentów czyli beneficjentów projektowanych przepisów.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogusławMoskal">Znalazłem tu kilka sprzeczności. Wydaje mi się, że celowym byłoby skierowanie projektu do podkomisji. Podkomisja mogłaby szczegółowo dopracować projekt, tak aby ustawa dobrze służyła i producentom, i jednostkom certyfikującym, i Głównemu Inspektorowi oraz aby była zgodna z rozporządzeniem nr 834/2007. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jeszcze pani chciała zabrać głos. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#UrszulaSołtysiak">Nazywam się Urszula Sołtysiak. Jestem dyrektorem jednostki certyfikującej Agro Bio Test. Jest to jednostka dysponująca najdłuższym doświadczeniem. Jej działalność określona w statucie jako kontrola gospodarstw i przetwórni ekologicznych została zarejestrowana w 1996 roku.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#UrszulaSołtysiak">Nie chciałam wypowiadać się tak wcześnie, ale skoro poprosił pan gości o zabranie głosu, chciałabym podzielić się naszymi uwagami.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#UrszulaSołtysiak">Pojawiają się głosy, które przypisują projektowanej ustawie kluczowe znaczenie, co trochę wynika z jej tytułu „o rolnictwie ekologicznym”. Jest to „zmyłka”, ponieważ nie może ona regulować ani odrobinę więcej ani odrobinę mniej niż czyni to zasadniczy akt regulujący ekologiczną produkcję żywności w Unii Europejskiej, jakim jest wspominane rozporządzenie nr 834/2007. Poza tym, co jest pozostawione w gestii państw członkowskich, a co nazywa się flexibility, a więc poza tym, co państwo członkowskie może elastycznie zdecydować, komunikując to Komisji Europejskiej i pozostałym państwom członkowskim, nie reguluje działalności w obszarze rolnictwa ekologicznego.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#UrszulaSołtysiak">Przepraszam, jeśli narażę się niektórym z państwa, ale w tej chwili nie możemy za bardzo decydować, czy projektowana ustawa ma bardziej służyć rolnikom, jednostkom certyfikującym, czy urzędom. Jest to akt kompetencyjny, który określa, co kto robi w zakresie produkcji rolnictwa ekologicznego regulowanej prawem wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#UrszulaSołtysiak">Być może zdziwię państwa, kiedy powiem, jaki tytuł nosi analogiczna ustawa niemiecka, która została uchwalona przez Bundestag w dniu 7 grudnia ubiegłego roku. W życie weszła w dniu 1 stycznia. Nosi ona tytuł „ustawa o dostosowaniu” – a nawet tłumacząc niemieckie Anpassung, można powiedzieć – „o dopasowaniu przepisów z zakresu rolnictwa ekologicznego do rozporządzenia nr 834/2007”, dalej jest cytowany tytuł rozporządzenia. Ustawa niemiecka nazywa się bardzo skromnie.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#UrszulaSołtysiak">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej musi w tej chwili określić obszary, które są pozostawione do decyzji państw członkowskich. Są to obszary natury organizacyjnej, a nie produkcyjnej. Ustawa i tak będzie służyć tym, którzy są określeni w prawie wspólnotowym. Nie kłóćmy się, komu będzie służyć bardziej, a komu mniej.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#UrszulaSołtysiak">Zgadzam się, że są tu poważne błędy w tłumaczeniu rozporządzenia nr 834/2007. Być może kiedyś strasznie bym się ich wstydziła, ale przedstawiciel jednostki, która zajmuje się w Komisji Europejskiej rolnictwem ekologicznym powiadomił partnera społecznego, jakim jest Międzynarodowa Federacja Rolnictwa Ekologicznego, że wszystkie państwa członkowskie mają z tym straszliwe kłopoty. Komisja Europejska jest wyjątkowo otwarta. W każdej chwili w ramach Korigendum można to doskonalić. Nie jest to dokument zamknięty. To znaczy dokument pierwotny jest zamknięty, ale Komisja dała zielone światło dla tłumaczeń. Teraz to od strony polskiej zależy, czy zechce wykonać krok w tym zakresie, czy nie.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#UrszulaSołtysiak">Na prośbę właściwego departamentu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęciłam czterdzieści godzin na przejrzenie tłumaczenia. Ponieważ tłumaczyłam pierwsze rozporządzenie nr 2092/91 w jego pierwotnej wersji, było mi łatwiej. Zrobiłam tłumaczenie, przekazałam je do resortu. Czy resort zechce je wykorzystać – nie wiem, ale myślę, że posłużyłoby ono sprawie. W tej chwili niektóre fragmenty mogą wprowadzać w błąd, mogą prowadzić do opacznego rozumienia tekstu.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#UrszulaSołtysiak">Jestem stanowczym zwolennikiem powołania podkomisji, ponieważ sprawa się waży. Konieczne jest, aby podkomisja zajęła się znaczeniem poszczególnych wyrazów, ponieważ nie jest to sprawa ogólna. Dokument nie jest jeszcze gotowy, trzeba go dopracować. Powinno zająć się tym techniczne gremium.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#UrszulaSołtysiak">Rozbawiło mnie troszeczkę wystąpienie pierwszego posła, który stwierdził, że projektowana ustawa służy jednostkom certyfikującym. Proszę państwa, jednostki certyfikujące pełnią służebną rolę. My nie możemy zrobić nic więcej ponad to, co jest nam przypisane. Padł lapsus dotyczący władzy inspektora. Jest to śmieszne. Inspektor, nie może przekroczyć swoich uprawnień, ponieważ jest ograniczony przepisami. Nie ma takiej możliwości. Zadanie inspektora polega na byciu nawet nie fotografem, tylko aparatem fotograficznym. Ma on opisać stan zastany. Nie bójmy się jakiejś władzy jednostek certyfikujących.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#UrszulaSołtysiak">Ponieważ głównym autorem projektu ustawy jest Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, przebija z niej, jak słusznie zauważył pan Moskal, potworna biurokracja, czego nie ma np. w ustawie niemieckiej. To wszystko jest jeszcze do dopracowania. W związku z tym przychylam się do wniosku w sprawie powołania podkomisji, która mogłaby pochylić się nad projektem i usunąć drobne niedociągnięcia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję pani za wypowiedź. Proszę, pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Mówiła pani bardzo szybko. Mam pytanie dotyczące krów. Czy mają one być uwiązane, czy chodzić luźno? Jaki jest z tym problem? Mówiła pani tak szybko, że w końcu nie wiem, czy problem z mlekiem ekologicznym jest wtedy, gdy krowy są uwiązane.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Chciałbym zapytać przedstawicieli firm certyfikujących – nie muszą odpowiadać dzisiaj, odpowiedź może zostać udzielona na piśmie – ile firmy zarabiają na certyfikacji. Chciałbym dowiedzieć się, ile to kosztuje budżet.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Przede wszystkim jednak proszę o wyjaśnienia w sprawie krów. Czy problem jest w tym, że są uwiązane, a powinny chodzić luźno? Mówiła pani tak szybko, że nie wiem, jaki jest problem z pozyskiwaniem mleka ekologicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#UrszulaSołtysiak">Czy mogę wyjaśnić w sprawie krów?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Zarówno wcześniejsze rozporządzenie wspólnotowe, jak i to, które jest obecnie nowelizowane, przewidywało, że do końca roku 2010 możliwe jest przetrzymywanie bydła na uwięzi w budynkach, które zostały wybudowane przed rokiem 1999. Moratorium obejmowało okres jedenastoletni. Wszyscy zainteresowani, wszyscy rolnicy wiedzieli, że do końca 2010 roku bydło może być przetrzymywane na uwięzi. W większości państw członkowskich, podobnie jak w Polsce system uwięziowy jest systemem tradycyjnym. W związku z tym nowe rozporządzenie, nad którym teraz debatujemy, rozporządzenie nr 834/2007, które chcemy wdrożyć poprzez urzędy, a które od dnia 1 stycznia w całości i bezpośrednio obowiązuje, przewiduje, że przez najbliższe dwa lata możliwe jest przetrzymywanie krów na uwięzi za ogólną, generalną zgodą na derogację. Państwo członkowskie musi wystąpić o derogację do Komisji Europejskiej i dostaje ją z urzędu. Właściwie to tylko zawiadamia Komisję. Polska musi to jedynie zrobić i jeszcze przez dwa lata krowy będą miały spokój.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Przepisy stanowią, że w latach 2011–2012 rolnik musi ubiegać się we właściwym urzędzie o zgodę na przetrzymywanie krów na uwięzi, a ponadto dwa razy w roku musi poddać się odpłatnej kontroli. Wiemy już, jak to będzie wyglądało.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Kiedy Komisja Europejska pracowała nad projektem rozporządzenia nr 834/2007, rozesłała do państw członkowskich pytanie, co to są małe gospodarstwa. Debatowała nad rozwiązaniem zezwalającym małym gospodarstwom na utrzymywanie krów na uwięzi i certyfikację mleka, które będzie mogło być wpuszczone do obrotu jako mleko pochodzące z rolnictwa ekologicznego. Niemcy na pytanie, co to jest małe gospodarstwo, odpowiedzieli, że jest to gospodarstwo, w którym hoduje się trzydzieści pięć krów. Austriacy odpowiedzieli, że to gospodarstwo, w którym hoduje się trzydzieści krów. Co odpowiedziała Polska? Odpowiedziała, że jest to gospodarstwo liczące 5 ha. Odpowiedź była nie na temat. Niemniej Niemcy i Austriacy wybronią nas, ponieważ w tej chwili oscyluje to wokół liczby trzydziestu krów. Prawdopodobnie małe gospodarstwa, po ustaleniu do ilu krów posiadają, będą mogły dalej produkować mleko ekologiczne pochodzące od krów na uwięzi. Będą musiały przechodzić rocznie dwie kontrole. Prawdopodobnie właśnie takie rozwiązanie zostanie przyjęte. Na chwilę obecną sprawa jest jeszcze otwarta.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Odpowiadając na drugie pytanie pana posła w sprawie zarobków jednostek certyfikujących, mogę powiedzieć tylko tyle, że opłaty w Polsce są po prostu śmieszne. Są niskie, ponieważ do tej pory była dotacja do kosztów kontroli. Jednostka Agro Bio Test szósty rok z rzędu utrzymuje te same opłaty. Nie ma inflacji, nie podwyższamy opłat. Nasi pracownicy zarabiają w granicach średniej krajowej. Nie są to żadne kokosy. Nie wiem, kto rozpowszechnia mity, że w jednostkach certyfikujących zarobki kształtują się na poziomie potrójnej średniej pensji krajowej. Bez przesady. Jest to normalny, zdrowy, utrzymany w realiach naszego kraju system.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję pani.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Pani odpowiedź była bardzo polityczna, ale chciałbym powiedzieć jedną rzecz. Chodzi o bydło trzymane luźno. Dzisiaj największe obory produkują mleko od bydła, które nie jest przetrzymywane na uwięzi. Chodzi mi o to, abyśmy czegoś nie zapisali nieprecyzyjnie. Jeżeli oczekuje się, że mleko ekologiczne będzie produkowane od krów nie przetrzymywanych na uwięzi, chcę przypomnieć, że w najnowocześniejszych oborach bydło przetrzymuje się luźno. Zapisy muszą być precyzyjne, gdyż można wyciągnąć wniosek, że jeżeli pięćset krów nie stoi na uwięzi, można od nich produkować ekologiczne mleko. Coś tu nie gra. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Ostatnie słowo należało do pana posła. Pan poseł Gołojuch, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Zostało potwierdzone, że w tłumaczeniu są błędy. Podałem jeden przykład, ale mam ich więcej. Jeżeli środki wewnętrzne myli się ze środkami zewnętrznymi, na pewno trzeba to poprawić.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzGołojuch">W art. 28 czytamy: „Państwa członkowskie mogą wyłączyć z zakresu zastosowania niniejszego artykułu podmioty gospodarcze sprzedające produkty bezpośrednio konsumentowi lub użytkownikowi końcowemu, pod warunkiem że nie wytwarzają, nie przygotowują ani nie przechowują one tych produktów w celach innych niż odnoszących się do punktów sprzedaży.” Jak tymczasem powinno być? Otóż prawidłowy zapis jest następujący: „o ile podmiot gospodarczy sam nie wytwarza, nie przygotowuje lub nie przechowuje”. Takie są rozbieżności w tłumaczeniu rozporządzenia. Przykłady mam wypisane na kilku stronach. Nie chcę państwa zanudzać, ale podam następne przykłady. W art. 27 powinno znaleźć się sformułowanie „według potrzeb”, a państwo przetłumaczyliście to jako „według konieczności”. Jest to kolejny błąd.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzGołojuch">W art. 5 ust. 5 znajduje się następujący zapis: „minister właściwy do spraw rolnictwa przed wydaniem decyzji, o której mowa w ust. 1, może” – ale nie musi – „wystąpić do Głównego Inspektora”. Chciałbym więc zapytać, czy może czy musi.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzGołojuch">Pani spytała, czy znam rolnictwo ekologiczne. To, co powiedziałem, mówiłem na podstawie kontaktów z rolnikami ekologicznymi. Byłem w gospodarstwach ekologicznych, rozmawiałem z producentami, rozmawiałem też z konsumentami. Oprócz tego zwiedzałem gospodarstwa ekologiczne w Niemczech i Szwajcarii.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#KazimierzGołojuch">Apeluję jedynie o to, abyśmy projektowaną ustawę przygotowali dobrze, abyśmy głęboko pochylili się nad omawianym projektem i poważnie nad nim popracowali. Tylko o to proszę.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#KazimierzGołojuch">Na koniec chciałbym wyjaśnić, że siedzę do niektórych tyłem tylko dlatego, że krzesła tak są ustawione na sali. Jeżeli komuś to przeszkadza, przepraszam.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#KazimierzGołojuch">Chciałbym, aby był zagwarantowany zarówno interes rolnika, jak i interes konsumenta. Ponawiam swoją prośbę w sprawie powołania podkomisji w celu dopracowania rozpatrywanego projektu ustawy. Dziękują bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LeszekKorzeniowski">Głos chciał zabrać jeszcze pan poseł Pomajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WojciechPomajda">Bardzo bym chciał, abyśmy mieli pewność co do dobrej jakości dokumentów, jakie wychodzą z naszej Komisji. Wszyscy rozumiemy konieczność przyjęcia projektowanej ustawy. Rozumiemy, że jest to rzecz pilna. Wszyscy zgadzamy się, że jest ona potrzebna. Im szybciej ją przyjmiemy, tym lepiej. Znamy mechanizmy. Dokument, którym w tej chwili dysponujemy, jest tłumaczeniem dokonanym w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WojciechPomajda">Mam w związku z tym pewną propozycję. Proponuję, aby prezydium Komisji wystąpiło do Marszałka Sejmu o wstrzymanie prac nad projektem ustawy, tak aby resort rolnictwa mógł się nad nim pochylić i dokonać korekty chociażby od strony językowej, ponieważ nawet z tym są problemy. Przy okazji mógłby poprawić inne błędy, które znalazły się w tekście. Z całym szacunkiem dla kolegów posłów, ale jeśli nawet spotkamy się za trzy dni, i tak nie będziemy w stanie szczegółowo zapoznać się z tekstem projektu po to, aby wychwycić techniczne błędy, które zostały przez nas zidentyfikowane.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WojciechPomajda">Proszę o wstrzymanie prac nad projektem ustawy dla dobra sprawy. Za chwilę trafi on do Senatu. Jako izba niższa wyjdziemy na niekompetentnych ludzi, którzy nie czytają materiałów, które przyjmują.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę, pan poseł Klim.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefKlim">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Po pierwsze, chciałbym zwrócić uwagę na stanowisko przedstawicieli organizacji ekologicznych. Po drugie, jest to propozycja rządowa, która została przeanalizowana w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chciałbym, aby pan minister bądź pan dyrektor jednoznacznie określił sposób tłumaczenia. Omawiamy dokument rządowy, a przy tej okazji rozdzieramy włos na czworo. W ciągu trzech dni nie uda się nam dokonać zmian.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefKlim">Proponuję przystąpić do pierwszego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LeszekKorzeniowski">Chwileczkę, panie pośle. Wcześniej chciałbym zapytać o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#DariuszDąbkowski">Szanowni państwo, nasza opinia jest o tyle jednoznaczna, że podobne przypadki zdarzały się w trakcie naszego pięcioletniego członkostwa w Unii Europejskiej. Bardzo często bywa tak, że projekty, źródła prawa generowane przez Wspólnotę Europejską zawierają błędy w tłumaczeniach na poszczególne języki. Wówczas każdy taki akt ulega sprostowaniu. Mogą państwo zobaczyć oficjalne druki zawierające trzy rozporządzenia. Są one bardzo obszerne, duże objętościowo. Znajdują się na oficjalnej stronie internetowej Komisji Europejskiej. Faktycznie zawierają one mankamenty, o których tu państwo wspominali. Niemniej w gestii polskiego ministerstwa bądź polskiego parlamentu nie leży zmiana aktów. Do momentu, kiedy nie zostaną sprostowane, są aktami oficjalnymi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#DariuszDąbkowski">Druga istotna kwestia, na którą zwróciliście państwo uwagę, jest taka, że nasz projekt de facto stanowi jedynie biurokratyczny mechanizm wprowadzenia materialnych przepisów rozporządzenia. Przepisy te obowiązują polskich obywateli z racji tego, że są ogłoszone i opublikowane w formie rozporządzenia. Jest to akt wspólnotowy, który i tak, i tak bezpośrednio nas obowiązuje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LeszekKorzeniowski">Mamy jasność sytuacji, jeżeli chodzi o sprawę związaną z tekstem.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#LeszekKorzeniowski">Ponieważ nie ma pana ministra Ławniczaka, proszę pana dyrektora o ustosunkowanie się do kwestii, które zostały podniesione.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DariuszGoszczyński">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo. Jeżeli chodzi o kwestię tłumaczenia, jest dokładnie tak jak powiedział pan mecenas. Często zdarza się tak, że tłumaczenia rozporządzeń zawierają błędy. Osoby, które tłumaczą je w Brukseli, nie zawsze są kompetentne, nie zawsze dogłębnie znają materię. Dlatego często zdarzają się nieścisłości.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#DariuszGoszczyński">Jeżeli chodzi o rozporządzenie wykonawcze nr 889/2008, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już wysłało Korigendum. Jeżeli natomiast chodzi o rozporządzenie nr 834/2007, zwróciliśmy się do różnych organizacji, do partnerów społecznych o wskazanie ewentualnych uchybień. Jesteśmy w końcowej fazie przygotowywania Korigendum, które za chwilę zostanie przekazane do Brukseli w celu wyjaśnienia wszystkich nieścisłości, błędów w tłumaczeniu. Nie zmienia to faktu, że na dzień dzisiejszy jesteśmy zobligowani do stosowania rozporządzenia w obecnym kształcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Proszę bardzo, pan poseł Gołojuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Pani reprezentująca Agro Bio Test pracowała ponad czterdzieści godzin, zauważyła błędy, przekazała swoje uwagi do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przedstawiciel „Solidarności” Rolników Indywidualnych mówi: „pochylmy się nad projektem, więcej popracujmy”. Poseł Pomajda także postuluje, abyśmy opracowali dobry akt prawny.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#KazimierzGołojuch">Jeszcze raz ponawiam swoją prośbę, abyśmy pochylili się nad projektem ustawy. Powołajmy podkomisję. Niech nawet nasze prace trwają dłużej, ale jeśli coś robimy, zróbmy to dobrze. Taka jest moja serdeczna prośba. Proszę o to w imieniu rolników, którzy prowadzą gospodarstwa ekologiczne, a także nas, konsumentów, którzy będą spożywać produkty ich pracy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Uważam, że zarówno pan mecenas, jak i przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekonywali nas, że nie leży to w gestii resortu rolnictwa. Ani trzy dni ani tydzień nie zmienią aktualnej sytuacji. Nie zostanie nadesłane żadne nowe tłumaczenie. Błędy, które zostały wychwycone przez pana posła oraz przez inne osoby, pozostaną do momentu, w którym otrzymamy nowe tłumaczenie. Leży to jednak w gestii Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#LeszekKorzeniowski">Na tym stwierdzam zakończenie pierwszego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzGołojuch">Przepraszam, panie przewodniczący, ale nie uzyskałem odpowiedzi na proste pytanie. Gdzie ma się odwołać rolnik, jeżeli według niego praca jednostki certyfikującej będzie nieodpowiednia? Jakie kryteria powinny być brane pod uwagę? Chodzi o to, żebyśmy to sprecyzowali. Chodzi o to, żeby rolnik, który będzie produkował, robił to dobrze. Wiem, że będzie to robił dobrze, ale chciałbym, aby miał zapewniony spokojny byt. Chodzi o to, żeby miał zapewnione poczucie, że robi dobrze. Chciałbym też, aby był zapewniony interes konsumentów. O to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pani już się wypowiadała. Proszę przedstawicieli resortu rolnictwa o udzielenie odpowiedzi na pytania, które zadał pan poseł Gołojuch oraz pozostałe osoby zabierające głos w dyskusji. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#DariuszGoszczyński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Padło pytanie w sprawie odwołania od decyzji jednostki certyfikującej. Chciałbym wyjaśnić, że nadzór nad jednostkami certyfikującymi sprawuje Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Rolnik może, ma prawo odwołać się do organu, który sprawuje nadzór nad jednostkami certyfikującymi. Niezależnie od tego jednostka jest upoważniona i akredytowana przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli chodzi o przepisy związane z akredytacją, chciałbym powiedzieć, że każda jednostka w ramach swoich procedur musi mieć przewidzianą procedurę odwoławczą. Nie ma z tym problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#LeszekKorzeniowski">Teraz na pewno stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy z druku nr 1924.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#LeszekKorzeniowski">Został zgłoszony wniosek w sprawie powołania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałbym poinformować członków Komisji, że Marszałek Sejmu na podstawie art. 95b Regulaminu Sejmu wyznaczył termin przedstawienia sprawozdania o projekcie do dnia 19 maja 2009 roku. Osobiście uważam, że nie ma sensu powoływać podkomisji z powodów, o których mówiłem wcześniej. Nie ma możliwości, aby w najbliższym czasie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Sejm mogły otrzymać z Komisji Europejskiej nowe tłumaczenie rozpatrywanego materiału. W tym zakresie obowiązuje procedura, którą wyjaśnił nam pan mecenas. Uważam, że powinniśmy podjąć próbę zakończenia debaty nad projektem w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#LeszekKorzeniowski">Czy kolega, który zgłosił wniosek w sprawie powołania podkomisji, podtrzymuje go?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Zgłosiłem swój wniosek po to, aby projekt ustawy został dobrze opracowany. Chodziło mi o to, aby wziąć pod uwagę wszystkie elementy, które zostały zasygnalizowane. Wysłuchałem informacji przedstawiciela resortu rolnictwa oraz pana mecenasa na temat tłumaczenia. Czy nie możemy poczekać dwa bądź trzy tygodnie, aby zrobić to naprawdę dobrze? W Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie dobrego prawa. Swój wniosek zgłosiłem tylko i wyłącznie z myślą, aby coś zrobić dobrze. Podtrzymuję swoją propozycję. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. W takim razie przeprowadzimy głosowanie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#LeszekKorzeniowski">Kto z panów posłów opowiada się za przyjęciem wniosku w sprawie powołania podkomisji do rozpatrzenia projektu ustawy z druku nr 1924? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">9 posłów głosowało za, 13 było przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Przystępujemy do procedowania nad projektem ustawy. W trakcie omawiania poszczególnych artykułów pan poseł Gołojuch będzie mógł zgłaszać poprawki. Będą to też mogli czynić nasi goście, ale od razu zastrzegam, że poprawka formalnie nie może zostać zgłoszona przez państwa. Musi zostać podpisana przez co najmniej trzech posłów. Jedynie posłowie mogą formalnie zgłaszać poprawki. Tak to w praktyce wygląda.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia ustawy z druku nr 1924.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#LeszekKorzeniowski">Ponieważ pan minister wyszedł, panowie muszą odpowiadać na pytania.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#LeszekKorzeniowski">Rozpoczynamy od omówienia tytułu projektowanej ustawy. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi do tytułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przedstawiciele resortu nie mają uwag. Czy osoby obecne na sali mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#LeszekKorzeniowski">Jak powiedziałem wcześniej, może pani zgłaszać zastrzeżenia. Jeżeli trzech posłów przejmie i podpisze pani propozycję, a następnie złoży ją do mnie na piśmie, wówczas możemy ją uwzględnić, ewentualnie poddać pod głosowanie. Tak wygląda to od strony proceduralnej. W tym momencie formalnie nie ma uwag do tytułu.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła tytuł projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1. Przedstawiciele Biura Legislacyjnego nie zgłaszają uwag. Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są uwagi ze strony panów posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 1.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy jedną uwagę o charakterze legislacyjnym. W art. 2 pkt 8 lit. b) znajduje się odesłanie do przepisów rozporządzenia, którego pełny tytuł wraz z publikatorem został określony w lit. a). Chodzi o rozporządzenie nr 178/2002. Po to, aby uniknąć powtarzania tego samego elementu, Biuro Legislacyjne proponuje, aby przepisowi lit. b) nadać następujące brzmienie: „w odniesieniu do środków do produkcji ekologicznej – czynności w rozumieniu art. 3 ust. 8 rozporządzenia, o którym mowa w lit. a).” Nie ma potrzeby podawania tytułu, ponieważ byłoby to powtórzenie tego samego, co jest zapisane w lit. a).</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#DariuszDąbkowski">Ewentualnie proszę stronę rządową o potwierdzenie, że chodzi tu dokładnie o taką intencję, jaką przed chwilą wyraziłem. Jeżeli tak, Biuro Legislacyjne dokona stosownej korekty w sprawozdaniu. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jakie jest stanowisko strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#DariuszGoszczyński">Akceptujemy zgłoszoną propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 2 wraz z uwagą Biura Legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 3. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 3.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 4. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 4.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 5. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rząd nie ma uwag. Czy panowie posłowie mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzGołojuch">Proponuję, aby w art. 5 ust. 5 zapisać: „Minister właściwy do spraw rolnictwa przed wydaniem decyzji, o której mowa w ust. 1, powinien wystąpić do”. W tej chwili jest to zapisane fakultatywnie, że minister może wystąpić.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#DariuszDąbkowski">Rozumiem, że przepis ten ma pomóc ministrowi w podjęciu pewnej określonej decyzji. Wydaje się, że pozostawienie swobody decyzyjnej w postaci zwrotu fakultatywnego „może wystąpić” spowoduje, że w sytuacjach, gdy minister oceni, iż występuje konieczność zasięgnięcia opinii, podejmie stosowne czynności. W przypadku konstrukcji proponowanej przez pana posła Gołojucha zawsze będzie musiał zasięgać opinii. Na pierwszy rzut oka różnica wydaje się być subtelna, ale jest ona bardzo istotna. W ocenie Biura Legislacyjnego poprawka ma charakter stricte merytoryczny. Po jej przyjęciu minister musiałby podjąć czynności w każdym przypadku. Przy obecnym kształcie przepisu będzie decydował, w jakim zakresie i w jakim stanie faktycznym będzie zasięgał opinii. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jakie jest stanowisko strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#DariuszGoszczyński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Delegacja jest fakultatywna, dlatego że czasami dokumentacja związana z upoważnieniem jest kompletna. Nie ma potrzeby uzyskiwania dodatkowych wyjaśnień. Czasami mamy wątpliwości. Czasami trzeba uściślić pewne rzeczy. Stąd w delegacji znalazł się zapis „może”, co oznacza, że nie musi.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jak do tego ustosunkuje się pan poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzGołojuch">Podtrzymuję swoją propozycję. Gdy na przykład zgłosi się nowa jednostka, minister powinien się tym zainteresować i wydać odpowiednią opinię. Podtrzymuję swoją propozycję, aby zamiast „może” zapisać „powinien”.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#LeszekKorzeniowski">Mamy spór. Wobec tego rozstrzygniemy to w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#DariuszDąbkowski">Przypominam państwu, że regulamin Sejmu jest nieubłagany. Poprawki przedstawia się na piśmie wraz z konsekwencjami. Dopiero w taki sposób poprawka zostaje formalnie zgłoszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czekam na poprawkę. W międzyczasie wysłuchamy naszego gościa, który chciał zabrać głos. Później przeprowadzimy głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#UrszulaSołtysiak">Bardzo dziękuję. Nie ma tu problemu, ponieważ nie wspomnieliśmy jeszcze o tym, że jednostka certyfikująca, która ubiega się o upoważnienie do działania, musi się przede wszystkim wylegitymować certyfikatem akredytacji pod kątem zgodności z normą regulującą działanie jednostek certyfikujących. Procedura uzyskiwania certyfikatu trwa klika miesięcy. Jednostka musi przedstawić swoją księgę jakości itp. W innych państwach członkowskich nie ma czegoś takiego. We Francji wystarczy tylko certyfikat akredytacji i jednostka staje się kompetentna do prowadzenia działalności. To, co w Polsce wykonuje minister, jest formalnym upoważnieniem do działania w obszarze rolnictwa ekologicznego. W zasadzie to wszystko zostało już sprawdzone przez Polskie Centrum Akredytacji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rozumiem, że na chwilę obecną pan poseł wycofał swoją poprawkę. Zgłosi ją w trakcie drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#LeszekKorzeniowski">Ponieważ nie ma poprawki zgłoszonej wcześniej przez pana posła Gołojucha oraz nie ma innych uwag, stwierdzam, iż Komisja przyjęła art. 5.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 6. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 6.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 7. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 7.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 8. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 8.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 9. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie ma uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 9.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 10. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rząd nie ma uwag. Panowie posłowie też nie mają uwag.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 10.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 11. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy uprzejmą prośbę o pomoc. Zwróćcie państwo uwagę na obszerne odesłania do rozporządzeń wspólnotowych. Chciałbym uzyskać od strony rządowej potwierdzenie, że odesłania te są prawidłowe. W szczególności nasza uwaga dotyczy art. 11 ust. 2 pkt 1, którego treść jest następująca: „Główny Inspektor, w drodze decyzji, wydaje pozwolenie na zastosowanie odstępstw, o których mowa w art. 29 ust. 1, w wierszu pierwszym pkt 6 załącznika nr II...” Mam przed sobą załącznik nr 2. Pkt 6 stanowi tabela „Inne substancje używane w sposób tradycyjny w rolnictwie ekologicznym”. Czy odesłanie to jest prawidłowe? Przyznam szczerze, że nie potrafię zweryfikować jego poprawności. Chciałbym, aby została tu zachowana należyta precyzja. Poprzestanę na merytorycznej ocenie strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#DariuszGoszczyński">Trudno nam odpowiedzieć ad hoc, ponieważ rozporządzenie jest bardzo rozbudowane. Już sprawdzamy, czy rzeczywiście o to chodzi. Odesłania były kilkakrotnie sprawdzane po to, aby uniknąć jakichkolwiek pomyłek, ale jeszcze raz na to spojrzymy i za chwilę odpowiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#DariuszDąbkowski">Literalnie wydaje się, że wszystko jest w porządku, niemniej jest to materia na tyle skomplikowana nie legislacyjnie, ale merytorycznie, że lepiej sprawdzić, aby nie popełnić jakiegoś oczywistego błędu. Chodzi o dopuszczenie do użycia miedzi w formie wodorotlenku miedzi, technochlorku miedzi itd. Są to bardzo skomplikowane chemiczne nazwy. Później jest opis wymagań dotyczących składu i warunków życia. Generalnie chodzi o środki grzybobójcze. Rozumiem, że odstępstwo polega na tym, iż mimo że posiadam gospodarstwo ekologiczne, mogę zastosować tego typu środki, a moje gospodarstwo nie straci waloru ekologiczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#DariuszGoszczyński">Potwierdzamy, iż jest to prawidłowe odesłanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#DariuszDąbkowski">Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 11.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 12. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 12.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 13. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 13.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 14. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 14.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 15. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 15.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 16. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 16.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 17. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy uwagę stricte redakcyjną, porządkową. Przepis art. 17 ust. 5 jest dosyć długi. Na końcu znajduje się następujące sformułowanie „z zastosowaniem tego oprogramowania lub tego systemu”. W związku z tym, że wyraz „tego” dotyczy zarówno oprogramowania jak i systemu, w drugim przypadku można go skreślić. Nic nie stracimy z wartości merytorycznej przepisu, a jednocześnie unikniemy zbędnych powtórzeń. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę innych uwag. Słucham panią.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#UrszulaSołtysiak">Dziękuję. Skoro dane są przekazywane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzieś wcześniej powinno być zapisane, że stanowi ona część systemu kontroli. Rozporządzenie, które obowiązuje od dnia 1 stycznia, stanowi niejako kontynuację rozporządzenia obowiązującego we Wspólnocie Europejskiej już szesnaście lat. System się zmienił. W poprzedniej polskiej ustawie z 2004 roku został wprowadzony stosowny przepis. Teraz mamy do czynienia z pewnym brakiem umocowania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jako części systemu kontroli, o którym mowa w podstawowym rozporządzeniu unijnym.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#UrszulaSołtysiak">Jednostki certyfikujące w gruncie rzeczy przekazują prezesowi Agencji dane także tych rolników, którzy nie są jej beneficjentami w zakresie dotacji. Z drugiej strony jednostki certyfikujące obowiązuje zachowanie poufności w obszarze danych osobowych i gospodarczych kontrolowanych przez nie podmiotów. Tutaj lekką ręką bez pytania przekazujemy dane wszystkich rolników strukturze, która nie stanowi części systemu kontroli w rozumieniu rozporządzenia europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję pani. Jakie jest stanowisko strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#DariuszGoszczyński">Sprawa ta była dyskutowana z przedstawicielami Komitetu Integracji Europejskiej. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie stwierdził w tym zakresie żadnych naruszeń prawa wspólnotowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 17.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 18. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#DariuszDąbkowski">Biuro Legislacyjne przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji otrzymało propozycję zmiany art. 18 zredagowaną przez stronę rządową. Wydaje się, że przepis ten raczej należy zmodyfikować. Chciałbym zwrócić uwagę, że w tej chwili art. 18 zawiera samo upoważnienie do wydania aktu wykonawczego. Minister ma określić jednostki, które będą zajmowały się konkretnymi zadaniami. Pojawiło się pytanie, czy najpierw nie powinien pojawić się przepis materialny, który stanowi, że coś jest dozwolone, a coś jest zabronione. Dopiero później minister, wykonując przepis ustawowy, może określać jakieś szczegóły.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#DariuszDąbkowski">Stosowna propozycja została przygotowana przez stronę rządową. Biuro Legislacyjne ma do niej uwagi o charakterze legislacyjno-redakcyjnym. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Oddaję głos przedstawicielom rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#DariuszGoszczyński">Potwierdzam, że dokładnie analizując wszystkie przepisy, stwierdziliśmy, że w rozpatrywanym artykule jest konieczny przepis materialny.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JózefKlim">Chciałbym przejąć zgłoszoną poprawkę. Zaraz przedstawię ją wraz z trzema podpisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#DariuszDąbkowski">Konsekwencją wprowadzenie poprawki do art. 18 jest odpowiednia zmiana w art. 25 projektu ustawy, gdzie mamy przepis dotyczący kar pieniężnych związanych z art. 18. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 18? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 18 wraz z poprawką zaproponowaną przez stronę rządową.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 19. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#DariuszGoszczyński">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 19.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do omówienia art. 20. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#DariuszDąbkowski">Przepis ten wprowadza pewną specyficzną konstrukcję prywatnych norm. Konstrukcja taka nie jest przewidziana w prawie polskim, jednak znajduje zastosowanie na podstawie art. 42 rozporządzenia nr 834/2007. Biuro Legislacyjne chce jedynie zasygnalizować, że do tej pory nie było przypadków, abyśmy takie normy transponowali do systemu krajowego. Powstaje jedynie pytanie, czy resort rolnictwa ma koncepcję, jak to będzie wyglądało w praktyce. Z punktu widzenia ustawy skonstruowane jest to w ten sposób, że minister w drodze decyzji będzie uznawał prywatne normy. Skoro jednak minister będzie to robił w drodze decyzji, a więc indywidualnego aktu administracyjnego, uznanie będzie dotyczyło konkretnej osoby, konkretnego podmiotu. Nie będzie to prawo powszechnie obowiązujące, jak na przykład akt prawa miejscowego na danym obszarze, rozporządzenie czy ustawa.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#DariuszDąbkowski">Mówimy o tym po to, abyście państwo posłowie mieli świadomość tego, że zostanie tu wprowadzona specyficzna konstrukcja. Po drugie, jest kwestia tego, jak to będzie wyglądało w praktyce. Jako rolnik będę miał własny specyficzny produkt, który będzie powstawał, opierając się na jakichś zasadach. Rozumiem, że minister zatwierdzi mi owe zasady.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#DariuszDąbkowski">Ewentualnie proszę o sprostowanie lub wyjaśnienie, jak owa specyficzna konstrukcja ma wyglądać. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę stronę rządową o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#DariuszGoszczyński">W tym przypadku, jak podpowiadają nam panie reprezentujące jednostki certyfikujące, prawo wspólnotowe zezwala na stosowanie prywatnych norm, prywatnych standardów. Dotyczy to bardzo rzadkich odmian roślin czy bardzo rzadkich ras zwierząt, które nie są regulowane prawem wspólnotowym. Cóż wtedy mają zrobić producenci, którzy chcieliby hodować zwierzęta lub uprawniać rośliny, których rozporządzenie nie dotyczy? W związku z tym została wprowadzona delegacja, która zezwala na opracowanie, przygotowanie norm, standardów dotyczących rzadkich gatunków, które zostaną zaakceptowane przez właściwego ministra. Na tej podstawie producenci będą mogli produkować w obszarze rolnictwa ekologicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę, aby głos zabrała tylko jedna z pań, ponieważ jesteśmy ograniczeni czasowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#DorotaMetera">Tym razem ja zabiorę głos. Chciałabym złożyć dodatkowe wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#DorotaMetera">Tłumaczenia na język polski są niedoskonałe. Proszę o opinię, czy możemy użyć wyrazu „normy”, czy nie lepsze byłoby określenie „standardy”, które jest stosowane w wersji angielskiej i niemieckiej. Chodzi między innymi o standardy rolnictwa biodynamicznego, czyli prywatnych stowarzyszeń, Naturlandu, niemieckiego stowarzyszenia posiadającego standardy na produkcję ryb i akwakultur, Sail Association, brytyjskiego stowarzyszenia posiadającego prywatne standardy dotyczące akwakultur. Chodzi o kryteria społeczne, socjalne stosowane w krajach trzecich.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#DorotaMetera">Uprzejmie proszę o rozważenie, czy wyraz „normy” nie powinien być zamieniony na wyraz „standardy”, czy z prawnego punktu widzenia jest to możliwe. Myślę, że niekoniecznie osoby fizyczne będą występowały o prywatne standardy, będą to robiły całe stowarzyszenia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Nie ma więcej uwag do art. 20.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 20, ponieważ żadna poprawka oficjalnie do mnie nie wpłynęła.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przestępujemy do rozpatrzenia art. 21. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy tu do czynienia z bardzo specyficznym przepisem, w związku z czym Biuro Legislacyjne ma kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#DariuszDąbkowski">Po pierwsze, mamy uwagę stricte redakcyjną do art. 21 ust. 3, w którym czytamy: „Do rejestru inspektorów rolnictwa ekologicznego mogą być wpisane osoby”. Proponujemy zamienić to na liczbę pojedynczą, ponieważ chodzi o zdefiniowanie przez ustawodawcę konkretnych obowiązków. Dana osoba po spełnieniu określonych warunków będzie widniała w rejestrze. Jest to jednak szczegół.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#DariuszDąbkowski">Istotniejsza uwaga odnosi się do ust. 4. Obecne brzmienie owego ustępu ma charakter dorozumiany. Innymi słowy jako inspektor lub kandydat na inspektora dorozumiewam, że egzamin ma być zdawany co trzy lata. W ocenie Biura Legislacyjnego obowiązek ten powinien być zapisany precyzyjnie: „Osoba wpisana do rejestru inspektorów rolnictwa ekologicznego jest obowiązana zdawać egzamin co trzy lata przed komisją kwalifikacyjną powołaną przez Głównego Inspektora.” Z normą tą wiąże się inna norma zawarta w ust. 7 pkt 3, gdzie jest mowa o tym, że po upływie trzech lat od zdania egzaminu, jeżeli ktoś ponownie nie zda egzaminu, jest skreślany z listy. Skoro konsekwencja jest tak poważna, skoro jeśli ktoś nie zda egzaminu co trzy lata, zostaje skreślony z listy, obowiązek musi być zapisany wprost, musi on jasno wynikać z treści przepisu, a nie, jak obecnie, w sposób dorozumiany.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#DariuszDąbkowski">Do przepisu art. 21 ust. 7 pkt 3 mamy też uwagę stricte redakcyjną. Chodzi o wyraz „taki”. Treść przepisu jest następująca: „upływu 3 lat od dnia zdania egzaminu, o którym mowa w ust. 3 pkt 1, chyba że przed upływem tego okresu inspektor rolnictwa ekologicznego ponownie zda taki egzamin...” Oczywiście, że chodzi o zdanie egzaminu, więc wyraz „taki” jest tutaj nie na miejscu.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#DariuszDąbkowski">Jeżeli Biuro Legislacyjne zostanie do tego upoważnione, to w tekście sprawozdania uwzględnimy uwagi redakcyjne.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#DariuszDąbkowski">Bardzo proszę stronę rządową o wnikliwą analizę ust. 4, czy obowiązek nie powinien być zredagowany wprost, żeby nie było żadnych wątpliwości. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, popieramy propozycję zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Gołojuch, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Brzmienie art. 21 ust. 3 pkt 2 jest następujące: „Do rejestru inspektorów rolnictwa ekologicznego, o którym mowa w ust. 1, mogą być wpisane osoby, wobec których decyzja o uznaniu kwalifikacji, wydana na podstawie przepisów o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, stała się ostateczna”. Co oznacza tu wyraz „ostateczna”? Czy inspektorzy nie podlegają już weryfikacji, nie muszą zdawać egzaminów, czy nie ma znaczenia ich wiek? Proszę o wyjaśnienie, co oznacza owo określenie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rozumiem, że jest to pytanie do strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#KazimierzGołojuch">I do legislatorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#DariuszDąbkowski">Od strony formalnoprawnej sprawa jest oczywista. Ostateczność decyzji oznacza, że nie przysługuje już tok instancyjny. Innymi słowy, przeszliśmy pierwszą instancję, drugą instancję, decyzja nabiera cech ostateczności i jest wdrażana w życie. Przekładając do z języka prawniczego, oznacza, iż nie można już odwołać się od decyzji. Jest ona ostateczna. Nie ma to znaczenia takiego jak w języku potocznym, że coś jest ostateczne czyli niezmienialne, nieweryfikowalne. Nie oznacza to, że decyzja jest niezmienialna, ponieważ jest jeszcze tok administracyjny. Z tokiem administracyjnym nie łączymy cechy ostateczności, tylko prawomocność. Są to zupełnie inne kategorie prawne. Z punktu widzenia języka prawnego jest to, panie pośle, prawidłowa konstrukcja. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Czy wyjaśnienie to zadowoliło pana posła? Dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#DariuszDąbkowski">Panie przewodniczący, czy Biuro Legislacyjne zostało upoważnione przez Komisję do dokonania zmian redakcyjnych, o których mówiłem na początku?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#LeszekKorzeniowski">Skoro strona rządowa upoważniła Biuro Legislacyjne i nie ma żadnych uwag ze strony panów posłów, rozumiem, że Biuro Legislacyjne uzyskało też upoważnienie od Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KazimierzGołojuch">Mam jeszcze jedną wątpliwość. Czy oznacza to, że osoba ta nie będzie musiała zdawać egzaminów? Mówię o art. 21 ust. 3 pkt 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#DariuszDąbkowski">Proszę o wnikliwą analizę strony rządowej, żeby Biuro Legislacyjne nie popełniło jakiegoś merytorycznego błędu.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#DariuszDąbkowski">Jest coś takiego jak swobodny przepływ towarów, usług i osób we wspólnocie europejskiej. Innymi słowy, jeżeli dana osoba w innym państwie członkowskim nabyła uprawnienie i na podstawie określonych przepisów uprawnienie to zostaje przeniesione na terytorium kraju, nie musi już powtarzać tego, co w identyczny sposób powinno być regulowane na obszarze całej Wspólnoty. Mówię, jak to wygląda w teorii z prawnego punktu widzenia. Osoba posiada te same cechy, te same umiejętności co nasi inspektorzy. Dlatego też nie musi dwukrotnie przechodzić całej procedury, co jednak nie zwalnia jej od uzyskania decyzji na podstawie przepisów, które pan poseł cytował, to znaczy przepisy uznające kwalifikacje zawodowe nabyte w innych państwach członkowskich. Osoba nie weryfikuje swoich umiejętności na podstawie przepisów naszej ustawy o rolnictwie ekologicznym, tylko na podstawie innych przepisów, które dotyczą wyłącznie uznania jej kwalifikacji nabytych na podstawie przepisów wspólnotowych. Tak to wygląda z modelowego punktu widzenia. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#KazimierzGołojuch">Rozumiem, że z jednego z krajów unijnych przyjeżdża inspektor, który będzie certyfikował gospodarstwo. Będzie miał możliwość certyfikowania gospodarstwa w Polsce. Nie będzie musiał dodatkowo podporządkowywać się przepisom, które obowiązują na terytorium Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#DariuszDąbkowski">Poprosiłem o weryfikację merytoryczną stronę rządową. Przepis ust. 3 należy czytać łącznie. To, co jest zapisane w pkt 1, dotyczy naszych obywateli. Trzeba posiadać wiedzę teoretyczną i praktyczną, a następnie potwierdzić ją w trakcie egzaminu. To robią obywatele polscy na terytorium naszego kraju. Hipotetycznie zakładamy, że w innym państwie członkowskim jest taka sama albo zbliżona ścieżka, która umożliwia nabycie kwalifikacji. Osoba z kwalifikacjami przyjeżdża do Polski. Nie nabywa ich ponownie w Polsce, my je jedynie uznajemy. Tak to wygląda teoretycznie.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#DariuszDąbkowski">Proszę jeszcze o wyjaśnienia stronę rządową, aby państwo posłowie mieli pełną wiedzę na ten temat. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, potwierdzam, że jest dokładnie tak jak powiedział pan mecenas. Osoba, która nabędzie kwalifikacje na terytorium Unii Europejskiej, u nas musi jedynie uzyskać decyzję potwierdzającą, nie musi ponownie zdawać egzaminu. Myślę, że nie będą to częste przypadki. Zakres merytoryczny w wielu przypadkach jest identyczny. Osoba musi pokazać stosowne zaświadczenia, kopie dokumentów potwierdzających jej kwalifikacje. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie ma więcej uwag do art. 21.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 21.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 22. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi? Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 22.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 23. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#ArturŁawniczak">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rząd nie wnosi uwag. Panowie posłowie także nie mają uwag.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 23.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 24. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#DariuszDąbkowski">Mamy wątpliwość o charakterze legislacyjnym. W art. 24 ust. 1 pkt 2 znajduje się odesłanie do art. 7 ust. 2 pkt 1 lub 2. Zwracam uwagę, że w art. 7 ust. 2 są dwa punkty. W związku z tym, nie naruszając wartości merytorycznej odesłania, w ocenie Biura Legislacyjnego można poprzestać na odesłaniu do art. 7 ust. 2 bez dodatkowego wskazywania na pkt 1 lub 2, pomimo tego, że jest tam alternatywa rozłączna w postaci wyrazu „lub”.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jaka jest opinia strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#ArturŁawniczak">Przyjmujemy uwagę Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są uwagi ze strony panów posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 24.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 25. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi? Czy strona rządowa ma uwagi? Nie widzę też uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 25.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 26. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#KazimierzGołojuch">Zgłaszałem się do art. 24.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#LeszekKorzeniowski">Być może przegapiłem pana zgłoszenie, ale możemy wrócić do art. 24. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzGołojuch">W art. 24 ust. 2 pkt 5 zapisano, że jednostka certyfikująca działa bez wymaganego upoważnienia. Co to znaczy? Proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, każda jednostka posiada upoważnienie wydane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w zakresie wykonywania czynności służących certyfikacji. To wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#DariuszDąbkowski">Kwestia upoważnienia jest uregulowana w art. 5 ust. 1. Jest to przepis materialny, który nakłada na ministra kompetencję sprowadzającą się do wydania upoważnienia na wniosek podmiotu, który ubiega się o wykonywanie określonych zadań. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy wyjaśnienia te zaspokajają ciekawość pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#KazimierzGołojuch">Na tę chwilę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Przepis art. 25 został już przyjęty.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 26. Czy są uwagi ze strony przedstawicieli Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#DariuszDąbkowski">Intencją Biura Legislacyjnego jest uproszczenie przepisów, a nie ich komplikowanie. Przepis art. 26 ust. 1 został zredagowany w następujący sposób: „Wymierzenia kar pieniężnych, o których mowa w art. 24 i 25, dokonuje się przy uwzględnieniu stopnia szkodliwości czynu, stopnia zawinienia, zakresu naruszenia, dotychczasowej działalności podmiotu dokonującego naruszenia i wielkości jego obrotów.” Proponujemy prostszą redakcję: „Kary pieniężne, o których mowa w art. 24 i 25, wymierza się...” – dalsza część przepisu pozostałaby bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#ArturŁawniczak">Przyjmujemy tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są uwagi ze strony panów posłów? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 26.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 27. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy strona rządowa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#ArturŁawniczak">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 27.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 28. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy strona rządowa ma uwagi? Czy panowie posłowie mają uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 28.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 29. Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego mają uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#ArturŁawniczak">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 29.</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 30.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#DariuszDąbkowski">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#ArturŁawniczak">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie widzę też uwag ze strony panów posłów.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 30.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 31. Proszę bardzo, panie mecenasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#DariuszDąbkowski">Biuro Legislacyjne prosi członków Komisji o rozważenie wydłużenia vacatio legis. Wiadomo, że okres czternastodniowy jest okresem standardowym, wiadomo też, że projektowana ustawa wykonuje przepisy wspólnotowe, które de facto obowiązują naszych obywateli, niemniej chciałbym zwrócić uwagę na bardzo skomplikowaną materię, jaka jest w niej regulowana. Biorąc pod uwagę treść rozporządzeń, projekt ustawy jest bardzo skomplikowanym aktem normatywnym. W ocenie Biura Legislacyjnego trzydziestodniowy okres vacatio legis byłby bardziej na miejscu, dawałby obywatelom dodatkowy czas na zapoznanie się ze skomplikowanym aktem prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jakie jest stanowisko strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, akurat w tym przypadku nie mogę przychylić się do propozycji Biura Legislacyjnego. Uważamy, że czternaście dni wystarczy. Nawet chcieliśmy przyjąć siedmiodniowe vacatio legis. Nie ma potrzeby wydłużania owego okresu. Rolnicy czekają na decyzje. Nie widzimy żadnych zagrożeń od strony formalnoprawnej, ze strony inspekcji czy jednostek certyfikujących. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy są inne uwagi? Proszę, pan poseł Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym zgłosić wniosek w sprawie zastąpienia w art. 31 czternastodniowego vacatio legis okresem trzydziestodniowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jakie jest stanowisko strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#ArturŁawniczak">Jesteśmy przeciwni tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#LeszekKorzeniowski">A więc mamy spór.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, to nie jest spór, tylko realizacja wątpliwości, wskazówek Biura Legislacyjnego, które nie jest organem ani Platformy Obywatelskiej, ani Prawa i Sprawiedliwości, tylko chce, żeby prawo było prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#LeszekKorzeniowski">Zapytamy praktyków.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#DorotaMetera">Dziękuję bardzo. Chciałabym przypomnieć, że prawo europejskie weszło w życie w dniu 1 stycznia 2009 roku. Mamy połowę maja, jesteśmy bardzo opóźnieni. Z praktycznego punktu widzenia nie widzimy żadnej potrzeby odwlekania dnia wejścia ustawy w życie. I tak jesteśmy przygotowani oraz zobowiązani do wdrożenia prawa europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#JózefKlim">Przepraszam bardzo, ale potrzebne są trzy podpisy. Pod wnioskiem widnieje jeden, a więc nie spełnia on formalnych wymogów.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przeprowadzimy głosowanie. Jesteśmy po stronie praktyków. Myślę, że z trzema podpisami nie będzie problemu.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z panów posłów opowiada się za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez pana przewodniczącego Jurgiela? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">5 posłów głosowało za, 11 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#LeszekKorzeniowski">Poprawka nie uzyskała akceptacji. Przepis art. 31 pozostaje w oryginalnej wersji.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#LeszekKorzeniowski">Poddam pod głosowanie całość projektu.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z panów posłów opowiada się za przyjęciem projektu ustawy z druku nr 1924? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">12 posłów głosowało za, głosów przeciwnych nie było, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#LeszekKorzeniowski">Pozostało nam dokonanie wyboru posła sprawozdawcy. Czy są jakieś kandydatury?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#JózefKlim">Zgłaszam kandydaturę posła Kaczora.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy poseł Kaczor wyraża zgodę? Czy są inne propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję posła sprawozdawcy posłowi Kaczorowi.</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#LeszekKorzeniowski">Proponuję, aby Komisja wyznaczyła do dnia 12 maja termin przedłożenia opinii przez Komitet Integracji Europejskiej o zgodności przepisów projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej. Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#LeszekKorzeniowski">Zrealizowaliśmy pierwszy punkt porządku dziennego. Rozpatrzyliśmy projekt ustawy z druku nr 1924.</u>
<u xml:id="u-198.4" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do omówienia punktu drugiego porządku obrad, który obejmuje sprawy bieżące. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Nie ukrywam, że zaniepokoił mnie fakt, iż tak łatwo przeszliśmy do porządku dziennego nad tym, że mogą być błędne tłumaczenia. Niech pan nie wychodzi, panie dyrektorze, ponieważ szczególnie pan łatwo potraktował tę sprawę. Widzimy, że Biuro Legislacyjne przywiązuje wagę do szczegółów. My także. Czasami jeden wyraz może spowodować zafałszowanie całego dokumentu. To, że w Unii Europejskiej tłumaczą źle, nie oznacza, że mamy przyjmować to do wiadomości. Mówię do pana, panie dyrektorze. To, że pan jako urzędnik, podszedł do tego w ten sposób, jest rzeczą niedopuszczalną. Sami stwierdzacie, że dokonano złego tłumaczenia, przedkładacie je Komisji i mówicie, że w Unii Europejskiej tak zrobili i my też tak robimy. Nie twierdzę, że dzisiaj można było to zmienić. Niemniej nie możemy przejść do porządku dziennego nad tym, że dokument unijny jest źle przetłumaczony. Nie mówię tylko o tym konkretnym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#WojciechMojzesowiczniez">Uważam, że jest to problem. Podobno mamy sprawnych urzędników, którzy byli w Brukseli. Mają jechać tam ci, którzy znają języki. O dziwo, dostajemy dokument źle przetłumaczony. Nie wolno przechodzić nam nad tym do porządku dziennego. Nie mam pretensji do pana przewodniczącego. Panowie powiedzieliście nam, że dokument jest źle przetłumaczony. Pan dyrektor powiedział, że może to fałszować intencje. Parlament nie może przechodzić do porządku dziennego nad takim sprawami.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#WojciechMojzesowiczniez">Uważam, panie przewodniczący, że powinniśmy zwrócić się do pana Marszałka. Nie jest to wina pana Marszałka, ale powinien zwrócić się w tej sprawie do Komisji Europejskiej. Parlament Rzeczypospolitej Polskiej bardzo poważnie traktuje wszystkie dokumenty. Zmuszani jesteśmy do realizowania pewnych rzeczy. Instytucja, która wymaga precyzji w różnych sprawach dotyczących rolnictwa, która egzekwuje od nas różne rzeczy, nagle przysyła nam dokumenty przetłumaczone przez osoby, które znają język, ale kompletnie nie znają materii. Bardzo proszę, aby Komisja wystąpiła w tej sprawie do pana Marszałka.</u>
<u xml:id="u-199.3" who="#WojciechMojzesowiczniez">Proszę też, żeby przedstawiciele resortu nie przechodzili nad tym do porządku dziennego. Mówicie nam: „dokument jest źle przetłumaczony, ale taki nam przysłali.” Nie możemy tego akceptować. Musimy poinformować, że nie zgadzamy się z tym. Potem będą od nas egzekwować wszystko do pojedynczej kropki. Może się okazać, że źle przetłumaczony dokument będzie się wiązał z bardzo nieprzyjemnymi konsekwencjami. Wiemy, że coś jest źle zrobione i przechodzimy nad tym do porządku. Nie możemy się na to godzić. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-199.4" who="#WojciechMojzesowiczniez">Odpowiedzi udzieli pan minister Ławniczak. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#ArturŁawniczak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#ArturŁawniczak">Na pewno jest to bardzo cenna, bardzo ważna uwaga. Zauważyliśmy to wcześniej. Proszę pana dyrektora, aby wyjaśnił, jakie kroki zostały przez nas podjęte od strony formalnoprawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#DariuszGoszczyński">Korigendum rozporządzenia wykonawczego już zostało przekazane do Brukseli. W sprawie rozporządzenia nr 834/2007 zwróciliśmy się do poszczególnych organizacji. Chcieliśmy uzyskać ich opinie. Chodziło nam o to, aby nasze uwagi skierowane do Komisji Europejskiej były pełne. Procedura jest taka, że państwo członkowskie przesyła swoje poprawki w ramach Korigendum. Uczynimy to niezwłocznie. Jesteśmy w końcowej fazie opracowywania uwag do rozporządzenia. Niestety, weszło ono w życie z dniem 1 stycznia 2009 roku. Gdybyśmy mogli poczekać, gdyby miało ono obowiązywać od roku 2011 czy 2012, na pewno nie skierowalibyśmy projektu ustawy do parlamentu bez przeprowadzenia wcześniej procedury obejmującej Korigendum. Robimy to równolegle ze względu na to, że rozporządzenie już obowiązuje. Rolnicy mają problem, ponieważ nowe rozporządzenie wspólnotowe zmienia niektóre przepisy dotyczące rolnictwa ekologicznego, chociażby upoważnienie do udzielenia derogacji. Oczekują na wejście ustawy w życie. Jest to sprawa pilna. Dlatego też wybraliśmy taką ścieżkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#LeszekKorzeniowski">W następnej kolejności głos zabiorą pan poseł Babalski, pan poseł Jurgiel, pan poseł Gołojuch i pani. Proszę jedynie, abyście państwo wzięli pod uwagę, że o godz. 12.00 musimy opuścić salę.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję panie przewodniczący. Chciałbym wypowiedzieć się w tej samej sprawie.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#ZbigniewBabalski">Panie przewodniczący, nie jest winą posłów, że chcemy trochę dłużej popracować nad danym projektem, chcemy go lepiej poznać. Słyszę tutaj tłumaczenia, że rozporządzenie weszło w życie w dniu 1 stycznia, dzisiaj mamy 7 maja, w związku z tym trzeba coś zrobić szybko, nagle i „po diable”. Panie przewodniczący, to nie jest nasza wina, pana też nie. Powtarzam, że rozporządzenie weszło w życie w dniu 1 stycznia. Nikt wcześniej nie wiedział, że ma wejść w życie? Chyba coś jest nie tak. Wydaje mi się, że resort powinien trochę wcześniej zabierać się za pewne sprawy, a potem nie pośpieszać posłów, żeby coś robili szybko, ponieważ rozporządzenie obowiązuje już pięć miesięcy. Teraz musimy szybko pracować, ponieważ marszałek Sejmu wyznacza krótkie terminy. Pan Marszałek się spieszy, wszyscy się spieszą, a potem wychodzi jak wychodzi. Senat zaczyna nam później wytykać jakość ustaw, które przyjmujemy.</u>
<u xml:id="u-203.2" who="#ZbigniewBabalski">Apeluję do pana przewodniczącego oraz prezydium Komisji. Proszę, aby projekty następnych ustaw, które musimy przyjąć, były w jakiś sposób monitorowane przez resort oraz wcześniej przekazywane Komisji. Nic nagle z nieba nie spada, chyba że deszcz, o który prosimy od dłuższego czasu.</u>
<u xml:id="u-203.3" who="#ZbigniewBabalski">Chciałbym poruszyć jeszcze jedną sprawę. Być może niektórym wyda się ona niepoważna, czy wręcz humorystyczna. Niemniej sprawa jest poważna.</u>
<u xml:id="u-203.4" who="#ZbigniewBabalski">Zarząd Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej wystąpił do mnie – zresztą nie tylko do mnie, ale też do ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz ministra środowiska – z prośbą. Na razie chciałbym rzecz jedynie zasygnalizować, za jakiś czas będę próbował do niego wrócić. O co chodzi? Chodzi o spowodowanie objęcia szkód wyrządzonych przez żurawie odszkodowaniami wypłacanymi przez Skarb Państwa, podobnie jak to się dzieje w przypadku szkód wyrządzanych przez żubry, wilki, rysie, niedźwiedzie i bobry.</u>
<u xml:id="u-203.5" who="#ZbigniewBabalski">W regionie warmińsko-mazurskim, w niektórych powiatach, w czasie przelotów populacja żurawi sięga 30 tys. sztuk. Co się dzieje przede wszystkim z kukurydzą – nie muszę mówić. Jest to zjawisko, które nasila się z roku na rok. Rolnicy próbują ubiegać się o pomoc, a przynajmniej o zrozumienie.</u>
<u xml:id="u-203.6" who="#ZbigniewBabalski">Dzisiaj, panie przewodniczący, jedynie sygnalizuję ten temat. Proszę, panie ministrze, aby podejść do niego jak najbardziej poważnie, ponieważ rolnicy szacują szkody. Nie robią tego sami, ale ponosząc koszty, powołują biegłych. Czynią to po to, aby pokazać, że problem z roku na rok zaczyna być coraz bardziej poważny. Panie ministrze, zwrócę się do pana osobiście, jako poseł, z interpelacją. Także poprzez izbę rolniczą zaproponuję pewne rozwiązania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję, panie pośle. Dzisiaj rano odbywało się posiedzenie prezydium Komisji. Mógł pan przedstawić tę sprawę nieco wcześniej. W dniu 21 lub 22 maja planujemy odbyć spotkanie z ministrem Sawickim. Jednym z tematów, jakie chcemy poruszyć, ma być temat ubezpieczeń. Podejrzewam, że będzie pan miał możliwość zadania pytania w tej sprawie. Zobaczymy, jak pan minister ustosunkuje się do tego. Jeżeli taka jest pana wola, proszę, aby złożył to pan na piśmie do sekretariatu. W trakcie następnego posiedzenia prezydium Komisji postaramy się rozważyć tę rzecz.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#LeszekKorzeniowski">Następną osobą, która chciała zabrać głos, jest pan poseł Jurgiel. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Mam dwie, a w zasadzie trzy prośby. Po pierwsze, proszę, aby w trakcie przeprowadzania drugiego czytania omawianego dzisiaj projektu ustawy, rząd przedstawił skutki błędnego tłumaczenia, które będą miały wpływ na funkcjonowanie ustawy. Przyjmujemy określone rozwiązania. Nie mogłem tu być, ponieważ na sali sejmowej zadawałem pytanie na temat wykorzystania środków, ale z tego, co słyszę, rząd przyznał, iż tłumaczenie jest błędne. Przed podjęciem decyzji przez Sejm powinniśmy poznać ewentualne skutki prawne, ekonomiczne i finansowe przyjętych rozwiązań. Podejmujemy ważne decyzje. Chciałbym zgłosić wniosek w sprawie zlecenia przygotowania podobnej oceny ekspertowi. Apeluję, panie przewodniczący do panów jako koalicji rządzącej, o to, abyśmy nie pędzili. Chciałbym, aby prawo naprawdę służyło naszym rolnikom. Nie wiadomo, jakie będą skutki naszego pośpiechu.</u>
<u xml:id="u-205.1" who="#KrzysztofJurgiel">Druga sprawa dotyczy spotkania z ministrem Sawickim. Grupa posłów przedstawiła do laski marszałkowskiej – teraz leży on w Sejmie – projekt dotyczący dopłat do ubezpieczeń upraw rolnych. Dobrze by było, aby pan minister zajął stanowisko wobec owego projektu. Marszałek Sejmu jakoś nie kwapi się skierować go do pracy w Komisji. Podobno rząd nad czymś pracuje i późną jesienią ma nam coś przedstawić. Rząd znowu będzie pracował dwa lata – w tej chwili mija już półtora roku – a potem my w ciągu pół dnia będziemy przyjmować ustawy.</u>
<u xml:id="u-205.2" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę, panie przewodniczący, aby zwrócił się pan do pana Marszałka jako swojego partyjnego kolegi, aby projekt, o którym wspomniałem, skierował jednak do Komisji. Chodzi o to, abyśmy mieli więcej czasu na pracę nad nim.</u>
<u xml:id="u-205.3" who="#KrzysztofJurgiel">Przechodzę do trzeciej sprawy. Co prawda zadawałem pytanie na sali sejmowej, ale dysponując jedynie minutą, nie mogłem odnieść się do tego, o czym mówił pan minister, chwaląc się, że środki europejskie na rozwój obszarów wiejskich są tak dobrze wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-205.4" who="#KrzysztofJurgiel">Panie ministrze, umieśćcie na stronie internetowej dokładne informacje na ten temat, tak aby przeciętny obywatel, który zawodowo nie zajmuje się wykorzystaniem środków unijnych, mógł wszystko odczytać, zsumować i dowiedzieć się, co się dzieje.</u>
<u xml:id="u-205.5" who="#KrzysztofJurgiel">Podkreślam jeszcze raz, że są dwa źródła finansowania. W ramach polityki spójności na rozwój obszarów wiejskich jest zapisane około 6.000.000 tys. euro. Z informacji, jakie mam z kilku województw, wynika, że marszałkowie oraz zarządy województw nie przeznaczają środków zapisanych w przyjętej przez nas Narodowej Strategii Spójności na rozwój obszarów wiejskich. Apeluję o to, aby pan minister zwrócił się do ministra rozwoju regionalnego z pytaniem, jak jest realizowany szósty cel w zakresie rozwoju obszarów wiejskich. Jak to wygląda w poszczególnych urzędach marszałkowskich? Jak wyglądają programy operacyjne? Chodzi mi o ustalenie, czy kwota prawie 6.000.000 tys. euro, która została wynegocjowana i zapisana w Narodowej Strategii Spójności, będzie wykorzystana. Jeśli tak, to kiedy? Wiadomo, że środki z tego obszaru generalnie są wykorzystane na poziomie 0,5%.</u>
<u xml:id="u-205.6" who="#KrzysztofJurgiel">Mówiliście państwo, że jest wykorzystane bardzo dużo środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Nie jest tak, szanowny panie ministrze. Przypomnę, że mamy tu kwotę 17.000.000 tys. euro, z czego środki w wysokości 14.000.000 tys. euro są środkami na nowe działania. Macie państwo w tym zakresie pole do popisu. Środki w wysokości 3.000.000 tys. euro – część z nich wykorzystano – są przeznaczane na działania, które są kontynuowane. Przypomnę, że decyzje w sprawie rent strukturalnych były podjęte w latach 2004–2006. W poprzedniej perspektywie finansowej było to ustalane na dziesięć lat. To samo dotyczy gospodarstw niskotowarowych. W roku 2005 było to ustalone na pięć lat. Środki są jedynie przelewane. Nie jest to jakaś wasza specjalna zasługa. Przypomnę, że chodzi tu o kwotę 3.000.000 tys. euro. Z kwoty 14.000.000 tys. euro wykorzystaliście – przynajmniej takie informacje są na stronie internetowej, tak też wynika z ostatnich informacji przedstawionych przez państwa – około 500.000 tys. euro. Powiedzmy uczciwie, że nie jest to żadna sensacja. Tempo nie jest duże.</u>
<u xml:id="u-205.7" who="#KrzysztofJurgiel">Podczas kampanii wyborczej ogłosiliście, że będą płynęły środki. Czym to będzie skutkowało? Biura powiatowe, z którymi także się kontaktuję, wiedzą, że poprawek będzie dużo, że procedury nie są przygotowane. Będzie tylko bałagan.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Jeszcze raz przypominam, panie pośle, że w dniu dzisiejszym rano odbywało się posiedzenie prezydium Komisji. Większość poruszanych tematów została zapisana jako sprawy, o które chcielibyśmy zapytać ministra Sawickiego. Nie zawsze widzę potrzebę, aby je tutaj powtarzać, niemniej posiedzenie Komisji jest po to, aby powiedzieć sobie pewne rzeczy.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#LeszekKorzeniowski">Jeszcze pan poseł Gołojuch chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Mam krótkie pytanie do pana ministra. Ustawę o rolnictwie ekologicznym przyjmiemy z błędnym tłumaczeniem. Mam wypisane miejsca, w których są błędy. Spędziłem wraz z ekspertami kilkadziesiąt godzin, aby je wychwycić. Środki wewnętrzne są pomylone ze środkami zewnętrznymi. Co się później stanie z taką błędną ustawą? Czy procedowanie, które wykonamy, będzie właściwe? Czy nie należałoby wziąć pod uwagę tego, co zrobiliśmy? Czy nie wierzy się posłom? Czy nie należałoby wziąć pod uwagę pracy pani reprezentującej Agro Bio Test, która poświęciła czterdzieści godzin na dokonanie tłumaczenia? Czy nie moglibyśmy wykorzystać tego na posiedzeniu Komisji, dodatkowo podpierając się na miejscu wiedzą ekspertów? Bardzo proszę o precyzyjne wyjaśnienia. Nie tylko ja mam obawy, ale większość z państwa, którzy się wypowiadali. Co dalej będzie się działo z ustawą, jeżeli przyjmiemy ją z błędami? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję. Panie pośle, nie przyjąłem określonego sposobu procedowania po to, aby zrobić panu przykrość. Po uważnym wysłuchaniu przedstawicieli Biura Legislacyjnego, którzy wyjaśnili, że tego rodzaju praktyka jest dość często stosowana, uznałem, że nie należy powoływać podkomisji. Jak powiedziałem wcześniej, nie mamy żadnego wpływu na to, czy za tydzień, dwa tygodnie lub miesiąc otrzymamy drugie tłumaczenie. Jak mówili zaproszeni goście, rolnicy oczekują na ustawę. Lepiej, żeby była w tej chwili, nawet jeśli miałaby być nieco wadliwa, chociaż nie dostrzegam jakichś ewidentnych błędów w tłumaczeniu, niż miałaby być za dwa, trzy miesiące, czy nawet za pół roku albo jeszcze później.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#LeszekKorzeniowski">Czy pracujemy w pośpiechu? Zasiadam w Sejmie już ósmy rok. Nie pamiętam, abyśmy procedowali w jakiś zasadniczo odmienny sposób. Zazwyczaj pracowaliśmy dość szybko. Projekty ustaw rzeczywiście napływają w ostatniej chwili. Nie tylko ten rząd, ale i poprzednie rządy w podobny sposób przedstawiały swoje propozycje. Też procedowaliśmy nad nimi w uproszczony sposób.</u>
<u xml:id="u-208.2" who="#LeszekKorzeniowski">Nie dopatrywałbym się w tym celowego pola konfliktu pomiędzy mną a panem jako osobą, która forsowała nieco inne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#KazimierzGołojuch">Jestem daleki od konfliktu. Chodziło mi o to, aby powołać podkomisję i dłużej popracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszą państwa, za pięć minut naprawdę musimy opuścić salę. Mają panie po jednej minucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#UrszulaSołtysiak">Bardzo dziękuję, że dopuścił mnie pan do głosu. Jako osoba, która dokonała korekty przekładu, i to jeszcze w ubiegłym miesiącu, chciałabym powiedzieć, że doskonale ją pamiętam. Chciałabym uspokoić panów posłów Mojzesowcza, Jurgiela i Gołojucha. Błędy, które znajdują się w tłumaczeniu, nie mają żadnego związku z rozporządzeniem unijnym, z treściami, które zostały pozostawione w gestii państw członkowskich do przepisania do polskiej ustawy.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#UrszulaSołtysiak">Swoją drogą będę błagać opatrzność, aby udało się poprawić wiele rzeczy w projekcie ustawy, ale w związku z tłumaczeniem nie będzie potrzebna ani jedna poprawka odnosząca się do przepisów, które już są bądź mogą być przyjęte, ponieważ dotyczą one innych spraw. Dotyczą spraw technicznych, produkcyjnych w zakresu hodowli pszczół czy ryb. Jest wiele miejsc, do których powinny być wprowadzone poprawki, ale akurat nie są to miejsca odnoszące się do kompetencji państw członkowskich. Jeszcze raz bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Pan poseł Mojzesowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WojciechMojzesowiczniez">Droga pani, pani jest zainteresowana jedną ustawą. My zajmujemy się wieloma projektami. Mówiłem o procedurach i o dokumentach. Bardzo proszę, żeby nie mówiła pani w ten sposób. Nie jesteśmy tu od rozstrzygnięcia jednego tematu. Dokumenty, jakie otrzymujemy z Unii Europejskiej, mają być prawidłowe, dobrze przetłumaczone. Bardzo proszę, aby pani tak nie robiła, ponieważ pani rzecz jakby troszkę zbagatelizowała. Nie wolno tego robić. Dokument, który tu mamy, musi być precyzyjnie przetłumaczony. Bardzo proszę, aby pani nie podnosiła tej sprawy, ponieważ zrobiła to pani źle. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#UrszulaSołtysiak">Chciałabym panu posłowi bardzo podziękować, ponieważ jest to bardzo silne wsparcie ze strony parlamentu. Jest to silny nacisk na rząd, aby wystąpił z Korigendum. Jestem bardzo wdzięczna, ponieważ przypuszczam, że prośby z naszej strony resort traktowałby trochę jako skomlenie. Chciałabym panu wyrazić wielką wdzięczność, że poruszył pan ten wątek, że apelował pan o to, aby rozporządzenie, które prawie jest już gotowe oraz rozporządzenie nr 834/2007 zostało prawidłowo przetłumaczone i ogłoszone w urzędowej formie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo lubię, gdy ktoś prześciga się w uprzejmościach. Niech tak zostanie.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Klim.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#JózefKlim">Panie przewodniczący, chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Pani wyjaśniła nam istotę sprawy. Powiedziała pani, że błędy w tłumaczeniu tak naprawdę nie mają wpływu na tekst projektowanej ustawy, za co bardzo pani bardzo serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#KrzysztofJurgiel">Nie zgadzam się z panem posłem Klimem. Panie przewodniczący, tak nie może być. Przyjmujemy rozporządzenie do stosowania w Polsce. Jeżeli przyjmujemy przepisy źle przetłumaczone, oznacza to, że przyjmujemy złe rozwiązania. Nie można tak rozumować.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#LeszekKorzeniowski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przypominam jedynie, że w dniu jutrzejszym posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest zaplanowane na godz. 8.15. Spotykamy się w sali nr 106.</u>
<u xml:id="u-218.2" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję państwu uprzejmie. Protokół będzie do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>