text_structure.xml 159 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#SławomirPiechota">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam panią Minister Pracy i Polityki Społecznej, Jolantę Fedak. Witam wszystkich przedstawicieli rządu i instytucji publicznych, a także wszystkich przedstawicieli organizacji społecznych. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są uwagi do takiego projektu porządku posiedzenia? Uwag nie słyszę. Uznaję, że komisje przyjęły porządek posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#SławomirPiechota">W kwestiach organizacyjnych istotna informacja, będziemy musieli ogłosić przerwę w dzisiejszym posiedzeniu od godz. 10.30 do 12.15 ze względu na posiedzenia klubów, rozpoczęcie obrad Sejmu i przewidywane na początku posiedzenia Sejmu głosowania. Wznowimy posiedzenie o 12.15, może ono trwać do godz. 15. Jeżeli dzisiaj nie rozstrzygniemy całego sprawozdania, będziemy kontynuować posiedzenie jutro po godz. 18. Jeżeli jutro nam się nie uda dokończyć rozpatrywania sprawozdania, kontynuujemy pracę w piątek po głosowaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzwed">Panie przewodniczący, w kwestii formalnej. Wczoraj okazało się, że nie ma szans, żebyśmy w ciągu jednego dnia zapoznali się ze sprawozdaniem podkomisji liczącym 240 artykułów. Również wczoraj rozmawialiśmy telefonicznie, żeby przełożyć posiedzenie Komisji, jednak tego nie zrobiliśmy. Dlatego proponuję, żeby dzisiaj jeszcze dać możliwość wszystkim stronom wypowiedzenia się na temat sprawozdania podkomisji. Przy takiej ilości zmian do wcześniej przedłożonego projektu nie mieliśmy możliwości, żeby bliżej się z nimi zapoznać. Dlatego proponuję, abyśmy w czasie prac nad tą ustawą mogli jeszcze przeprowadzić w Komisji ogólną dyskusję nad wieloma sprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SławomirPiechota">Oczywiście będzie dyskusja, jak zawsze, zwłaszcza przy kwestiach tak ważnych, tak zasadniczych, w takim zakresie, w jakim będą istniały kontrowersje, rozbieżności i będzie konieczne ich rozstrzyganie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SławomirPiechota">Jeszcze chciałbym prosić pana mecenasa Cichego o stanowisko, co do sposobu rozpatrywania tego sprawozdania. Bardzo proszę, panie mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanCichy">Biuro Legislacyjne jest zdania, iż w przypadku tak obszernej ustawy, nad jaką państwo pracujecie w tej chwili, która podzielona jest na działy i rozdziały, można przyjąć taką metodę pracy, żeby dział bez rozdziałów, który jest zazwyczaj stosunkowo krótki, rozpatrywać w całości. Według systematyki w dziale I są art. 1 do 6, w drugim 7– itd., ale na przykład dział III jest bardzo obszerny, bo zawiera prawie 100 artykułów, od 33 do 131. Jeżeli dział obejmuje również rozdziały, to wtedy także jest możliwość rozpatrywania poszczególnymi rozdziałami. To oczywiście nie wynika z regulaminu, to jest decyzja państwa. Taka praktyka jest w pełni stosowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#SławomirPiechota">Wtedy, gdy pojawiają się pytania, uwagi, wątpliwości dotyczące którejkolwiek normy w ramach tego rozdziału, to odbywa się nad tym normalna pełna dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#SławomirPiechota">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, iż komisje przyjęły taki sposób rozpatrywania sprawozdania. Sprzeciwu nie słyszę, zatem przystępujemy do pracy. Bardzo proszę panią przewodniczącą podkomisji nadzwyczajnej, panią Magdalenę Kochan o przedstawienie najważniejszych kwestii wynikających z prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MagdalenaKochan">Zanim rozpocznę omawianie projektu ustawy, to muszę bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy brali aktywny udział w pracach podkomisji, przede wszystkim stronie rządowej. Ale nie tylko Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej było upoważnione do reprezentowania stanowiska rządu, udział brało również Ministerstwo Edukacji, Ministerstwo Sprawiedliwości, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Ministerstwo Finansów oraz pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania Kobiet i Mężczyzn Elżbieta Radziszewska. Wszystkim państwu serdecznie dziękuję za bardzo rzeczowy i bardzo merytoryczny wkład w pracę nad tą ustawą. Specjalne i osobne słowa podziękowania należą się stronie społecznej, kilkudziesięciu osobom, które brały żywy, aktywny udział w pracach podkomisji i także wnosiły w każdy rozdział, w każdy prawie przepis czy artykuł bardzo żywą dyskusję merytoryczną. Wiele ich podpowiedzi zostało uwzględnionych przez członków podkomisji przy aprobacie rządu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MagdalenaKochan">Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję, bo to naprawdę miało ogromny wpływ na ostateczny kształt ustawy, która zmienia w sposób zasadniczy nasze myślenie o dziecku, o obowiązku dorosłych do sprawowania pieczy nad dzieckiem i także naszym ogromnym obowiązku wspierania rodziny, zanim dziecko trafi do innej niż biologiczna rodziny na czas swojego dorastania.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MagdalenaKochan">Uznaliśmy także za słuszne wprowadzenie do ustawy preambuły, którą pozwolę sobie przeczytać, ponieważ każdy przepis, każdy artykuł następujący po tej preambule jest uzupełnieniem tego, o czym mówimy:</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MagdalenaKochan">„Dla dobra dzieci, które potrzebują szczególnej ochrony i pomocy ze strony dorosłych, środowiska rodzinnego, atmosfery szczęścia, miłości i zrozumienia, w trosce o ich harmonijny rozwój i przyszłą samodzielność życiową, dla zapewnienia ochrony przysługujących im praw i wolności, dla dobra rodziny, która jest podstawową komórką społeczeństwa oraz naturalnym środowiskiem rozwoju i dobra wszystkich jej członków, a w szczególności dzieci, w przekonaniu, że skuteczna pomoc dla rodziny przeżywającej trudności w opiekowaniu się i wychowywaniu dzieci oraz skuteczna ochrona dzieci i pomoc dla nich może być osiągnięta przy współpracy wszystkich osób, instytucji i organizacji pracujących z dziećmi i rodzicami – uchwala się, co następuje:”.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MagdalenaKochan">I tu rozdział I, w którym ustalamy przepisy ogólne. To taki spis treści ustawy, ale to, co jest warte podkreślenia, że systemem pieczy obejmujemy wszystkie dzieci, także dzieci cudzoziemców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SławomirPiechota">Przystąpimy teraz do szczegółowego rozpatrywania sprawozdania Komisji. Tytuł ustawy, czy są uwagi do tytułu ustawy? Uwag nie słyszę, uznaję, iż tytuł ustawy przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#SławomirPiechota">Preambuła. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariaZuba">Mam propozycję, aby słowa „miłości” i „zrozumienia” przenieść przed „atmosfery szczęścia”, ponieważ właśnie atmosfera jest wynikiem tych dwóch uczuć: miłości i zrozumienia. W związku z tym taka kolejność owej jest skutkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MagdalenaKochan">Jak tak będziemy rozpatrywać, to nie skończymy w ciągu 2 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SławomirPiechota">Czy jest formalna poprawka? Bardzo proszę pilnie o tę poprawkę na piśmie. Jeżeli do kolejnych regulacji są przewidywane poprawki, to bardzo proszę, żeby zostały one wcześniej przygotowane na piśmie, tak by można było się z nimi zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#SławomirPiechota">Zostawmy zatem rozstrzygnięcie preambuły. Przystępujemy do działu I – Przepisy ogólne. Czy są uwagi do działu I – Przepisy ogólne? Czy pani minister ma uwagi w sprawie działu I – Przepisy ogólne? Stanowisko rządu? Stanowisko pani minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JolantaFedak">Do preambuły nie mamy uwag. W zasadzie sama preambuła ma mniejsze znaczenie, raczej bardziej ideowe, ale do przepisów szczegółowych i do uwag owszem, mamy istotne zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SławomirPiechota">Będziemy je rozpatrywać na bieżąco, omawiając sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#SławomirPiechota">Czy są uwagi do działu I – Przepisy ogólne? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia działu I – Przepisy ogólne? Sprzeciwu nie słyszę, a zatem uznaję, iż dział I – Przepisy ogólne – przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#SławomirPiechota">Dział II – Wspieranie rodziny. Czy do tytułu działu II są uwagi? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia tego tytułu? Nie słyszę sprzeciwu. Tytuł przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#SławomirPiechota">Rozdział I w dziale II – Przepisy ogólne. Czy są uwagi do rozdziału I w dziale II? Nie słyszę uwag. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, zatem uznaję, iż rozdział I w dziale II przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#SławomirPiechota">Rozdział II w dziale II – Praca z rodziną. Czy są uwagi do rozdziału II w dziale II – Praca z rodziną? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia rozdziału II? Nie słyszę sprzeciwu, zatem rozdział II w dziale II przyjęty. Czy pani poseł Beata Mazurek do tego działu? Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BeataMazurek">Panie przewodniczący, czy ja się pogubiłam, czy ja się nie pogubiłam, czy mamy art. 11 w tym rozdziale II?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SławomirPiechota">Tak, mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BeataMazurek">To ja proponuję w art. 11 wykreślić podpunkt c) w pkt 1: „wykształcenie średnie i szkolenie z zakresu pracy z dziećmi lub rodziną, a także udokumentują co najmniej 3-letni staż pracy z dziećmi lub rodziną”. Proponujemy wykreślenie tego zapisu, ponieważ rodzina jest tak delikatną materią, szczególnie rodzina, która nie realizuje swoich funkcji, że uważamy, iż powinny z nią współpracować takie osoby, które mają największe kwalifikacje w tym zakresie. Pozostawmy podpunkt a) i b).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaRafalska">Popieram wniosek pani poseł Mazurek. Jeżeli zajrzymy do art. 14, do zadań asystenta rodziny, gdzie jest bogaty katalog wszystkich zadań, którym musi podołać asystent rodziny, wydaje się, że osoba z wykształceniem średnim nie będzie właściwie przygotowana. Stąd wykreślenie ppkt c) pozostawia osoby z kwalifikacjami, na przykład licencjata, czyli z wyższym wykształceniem bez stopnia magisterskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#NorbertRaba">Zastanawiam się nad tym, czy wykreślać ten podpunkt, choćby z takiego racjonalnego podejścia, co z rodzinami, które funkcjonują normalnie, a rodzice mają wykształcenie zawodowe? Czy mamy rozumieć, że skoro oni nie spełniają tych wymagań, to nie realizują wychowania w swojej rodzinie? Ja rozumiem, że to jest wymaganie wobec asystenta rodziny, który ma pomagać rodzinie w kłopotach, ale są rodziny, które nawet średniego wykształcenia nie posiadają i doskonale dają sobie radę. Więc myślę, że asystent, jako pomoc, mógłby spełniać tę funkcję również ze średnim wykształceniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaRafalska">Podczas prac podkomisji były reprezentowane też środowiska naukowe, które jednoznacznie wypowiadały się, że zupełnie inna jest pozycja osób, które pełnią funkcję rodziny zastępczej, a inna osób z instytucjonalnego wsparcia. To jest kluczowa odpowiedź na pytanie, jaką rolę ma wypełnić asystent rodziny. Czy to ma być wypełnianie usług opiekuńczo-pielęgnacyjnych, pomoc w tego typu zajęciach, czy wsparcie o charakterze specjalistycznym w rozwiązywaniu problemów? W żaden sposób nie można mieszać i porównywać tych zupełnie rozbieżnych ról.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#ElżbietaRafalska">Rozumiem, że chcemy mieć osobę dobrze przygotowaną, wykwalifikowaną. W zasadzie zatrudnienie we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego stawia warunki wykształcenia wyższego, więc byłoby tu mocne odejście od wymogu kwalifikacji. Przypomnę, że od niedawna również pracownik socjalny ma wymóg posiadania wykształcenia wyższego. Wydaje mi się tu oczywistym, że jak zostawimy taką furtkę w samorządzie, to może być też tak, że osoby z wyższym, z lepszym wykształceniem nie znajdą zatrudnienia, podczas gdy osoby ze średnim wykształceniem będą akurat mogły być tam zatrudniane. Ten punkt stanowił kość niezgody podczas prac w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MagdalenaKochan">Myślę, że nie stanowił kości niezgody podczas prac podkomisji. To jest przedłożenie rządowe, z którym w pełni się utożsamiam. Asystent rodziny to nie jest osoba, która, tak jak dzisiejszy kurator czy pracownik socjalny, wchodzi do rodziny z funkcją nadzorczą, korygującą. To jest, w myśl zasad działania tej ustawy, osoba, która wspiera rodzinę, jest jej przyjacielem, jest jej pomocnikiem, jest jej łącznikiem z różnego rodzaju instytucjami, jest praktykiem życiowym, który umie pomóc na przykład w stwierdzeniu, dla wielu rodzin normalności, a dla rodzin dysfunkcyjnych często absolutnej nowości, że z zasiłku można kupić jedną bardzo ładną lampę, ale można też z zasiłku utrzymać przez tydzień dwudaniowymi obiadami swoją własną rodzinę. Więc ten asystent to nie jest osoba, która jest terapeutą, która jest pedagogiem, która jest nauczycielem rodziny, lecz jest jej przyjacielem i wsparciem. I muszę powiedzieć, że jeżeli popatrzymy na to z punktu widzenia, że asystentem rodziny, określonej rodziny może być także osoba z sąsiedztwa, która nie jest z wykształcenia pracownikiem socjalnym, to wspiera ona rodzinę swoim własnym doświadczeniem życiowym.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MagdalenaKochan">Przypominam państwu, że gmina może realizować każde z zadań na podstawie art. 180 naszej ustawy. Asystent rodziny to jest osoba, która często będzie lepiej słyszalna, jeśli będzie działała nie ex cathedra, ale będzie właśnie przyjacielem. I taką możliwość zostawiliśmy. Łatwo o wykształceniu wyższym w przypadku asystenta mówić wtedy, kiedy myślimy o wielkich ośrodkach, bardzo trudno wtedy, kiedy mamy na myśli maleńkie gminy. W zachodniopomorskim czy na Podkarpaciu pomoc społeczna działa często opierając się na doświadczeniu nabytym w pracy zawodowej. Często pomoc ta dysponuje tak nieliczną obsadą, że tę asystenturę trzeba będzie, i dobrze, jak sądzę, zlecać na zewnątrz. Zdecydowanie opowiadam się za pozostawieniem tego zapisu w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MagdalenaKochan">Inaczej to zaplanowaliśmy w sytuacji koordynatora pieczy zastępczej. Taki asystent rodziny na bazie powiatu, który współpracuje z rodzinami zastępczymi czy opiekunami w rodzinnych domach dziecka, którzy jednak już są po przeszkoleniu, musi mieć wykształcenie wyższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, przedstawione zostały stanowiska. Trzeba to rozstrzygnąć tak jak zawsze przy sprawozdaniach, bo w ten sposób ta dyskusja będzie tylko potwierdzać wcześniejsze wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TeresaWargocka">Bardzo trudno jest mi się zgodzić z wypowiedzią pani przewodniczącej Kochan. Rozumiem, że to, co pani przewodnicząca powiedziała, byłoby bardzo spójne z rolą rodziny wspierającej. Natomiast zakres obowiązków asystenta rodziny jest zakresem ustawowym i chciałam przypomnieć jego trzy punkty:</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TeresaWargocka">– Prowadzenie indywidualnych konsultacji wychowawczych dla rodziców i dzieci, czyli pomoc psychologiczno-pedagogiczna.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#TeresaWargocka">– Dokonywanie okresowej oceny sytuacji rodziny, nie rzadziej, niż co pół roku i przekazywania tej oceny podmiotowi, o którym mowa w art. 16 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#TeresaWargocka">– Monitorowanie funkcjonowania rodziny po zakończeniu pracy. Sporządzanie na wniosek sądu opinii o rodzinach i jej członkach.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#TeresaWargocka">Czy to jest zadanie dla asystenta rodziny, który w definicji pani Kochan, ma uczyć, jak ugotować ziemniaki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SławomirPiechota">Przystępujemy do rozstrzygnięcia. Wniosek o wykreślenie w art. 11 ust. 1 pkt 1 lit. c).</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SławomirPiechota">Komisje wniosek odrzuciły, przy 15 głosach – za, 18 – przeciwnych, 0 – wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SławomirPiechota">Oczywiście było więcej głosów przeciw niż głosów za.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RobertTelus">Mam pytanie do art. 12. Mówi się w nim o zawieszeniu połowy wynagrodzenia w czasie, gdy będzie toczyło się postępowanie karne wobec asystenta. W pkt 3 i 4 jest wyjaśnienie, że jeżeli asystent jest niewinny, to mu wypłacamy pozostałe 50%, a nie ma informacji, co się stanie, jeżeli się okaże, że asystent był winny i został ukarany. Brakuje tutaj zapisu, który będzie mówił, że wtedy powinien zwrócić te 50%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SławomirPiechota">Czy pani minister zechciałaby się odnieść do tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AlinaWiśniewska">Ja bym poprosiła pana naczelnika, żeby wyjaśnił te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#OlgierdPodgórski">Zgodnie z art. 12, tak jak pan poseł wskazał, w przypadku, kiedy okaże się, że asystent był niewinny zarzucanego mu czynu, zostanie mu wypłacone pozostałe 50% wynagrodzenia. I al contrario, w przypadku, kiedy będzie uznany za winnego zarzucanych mu czynów, wówczas nie zostanie to wynagrodzenie w tej części wypłacone. Ten przepis jest przepisem obowiązującym w przypadku wielu funkcjonariuszy i tak to funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RobertTelus">To znaczy, że jeżeli będzie winny, to tych 50% nie będzie zwracał, to znaczy będzie miał…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SławomirPiechota">Kwestia z art. 12 wyjaśniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BożenaKotkowska">Chciałabym zgłosić poprawkę do art. 14 w ust. 4. W projekcie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej artykuł otrzymałby następujące brzmienie: „Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie prowadzić prace, jest uzależniona od stopnia jego przygotowania i doświadczenia zawodowego oraz stopnia trudności wykonywanych zadań, łącznie nie może jednak przekroczyć 10 rodzin – w poprzednim zapisie było 20 rodzin – liczących do 40 dzieci w wieku do 18 lat”. I chciałabym króciutko uzasadnić tę wersję artykułu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BożenaKotkowska">Nowa regulacja prawna zakłada wprowadzenie asystenta rodziny na poziomie samorządu gminnego. Wiemy wszyscy, co jest celem jego pracy i uważam, że asystent rodziny będzie udzielał również kompleksowego wsparcia, tak jak pani przewodnicząca mówiła, pełnoletnim wychowankom opuszczającym rodziny zastępcze spokrewnione. I aby ta praca asystenta rodziny przyniosła zakładane efekty, nie może mieć on pod opieką więcej niż 10 rodzin liczących do 40 dzieci w wieku do 18 lat. W niektórych gminach asystenci rodzinni działają od 2008 r. i finansowani są ze środków Unii Europejskiej w ramach projektów realizowanych z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Standardy przyjęte przez te gminy są jednak bardziej realne niż standardy przyjęte w projekcie rządowym. Jeden asystent rodziny przypada na 5 rodzin, w których wychowuje się do 40 dzieci w wieku do 18 lat.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#BożenaKotkowska">Stawiam wniosek o to, żeby tych rodzin było 10 i dalej tak jak proponowałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SławomirPiechota">Proszę na piśmie tę propozycję poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PaniUrszulaWoźniakzeZwiązkuNauczycielstwaPolskiego">Moim zdaniem, w art. 14 ust. 2 jest błąd, mówi się „podmioty, o których mowa w ust. 1 pkt 17, 18 udzielają asystentowi rodziny odpowiedniej pomocy”, moim zdaniem, powinien to być pkt 18, 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SławomirPiechota">Czy są jeszcze uwagi do art. 14? Nie słyszę uwag. Czy pani minister zechciałaby się odnieść do propozycji zmiany ust. 4 w art. 14?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AlinaWiśniewska">Chciałabym przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że zmniejszenie liczby rodzin, którymi opiekuje się asystent, spowoduje wzrost kosztów gminy, ponieważ wówczas trzeba będzie zatrudnić większą liczbę asystentów. Natomiast, jeśli chodzi o…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JolantaFedak">Czy funkcjonalnie to może być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AlinaWiśniewska">Funkcjonalnie oczywiście może tak być, bo im mniej rodzin pod opieką asystenta, tym jest to korzystniejsze rozwiązanie. Natomiast projekt został wyszacowany na taką liczbę rodzin. A jeśli chodzi o to, na co zwróciła uwagę pani ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, to zgadzam się, że jest to pomyłka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SławomirPiechota">Zatem przystępujemy do rozstrzygnięcia. Rozstrzygamy poprawkę zaproponowaną przez panią poseł Kotkowską, by brzmienie ust. 4 było następujące: „Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie prowadzić pracę, jest uzależniona od stopnia jego przygotowania i doświadczenia zawodowego oraz stopnia trudności wykonywanych zadań, łącznie nie może jednak przekroczyć 10 rodzin liczących do 40 dzieci w wieku do 18 lat”.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły poprawkę przy, 14 głosach – za, 16 – przeciwnych, braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#SławomirPiechota">Rozumiem, że w ust. 2, tak jak powiedziała pani dyrektor Wiśniewska, potwierdzając tu głos pani ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, jest oczywista pomyłka. Tak, panie mecenasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BogdanCichy">Pani dyrektor tak uważa, choć w naszym przekonaniu też mogłoby być powołanie na pkt 17, 18, bo tam są podmioty, a w pkt 19 jest współpraca z zespołem interdyscyplinarnym. Ale jeżeli państwo decydują się na zmianę 18, 19, jak najbardziej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#SławomirPiechota">Pani dyrektor potwierdza, czyli powinny być wskazane pkt 18 i 19. Czy jeszcze do art. 14 są jakieś uwagi? Nie słyszę uwag. To chciałbym wrócić do preambuły, której nie rozstrzygnęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BożenaKotkowska">Ja bym prosiła o wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SławomirPiechota">W sprawie ust. 4 w art. 14? Panie mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanCichy">Ta poprawka musi ponownie trafić do pani poseł, proszę zrobić tam zapis – wniosek mniejszości i dostarczyć tutaj do nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#SławomirPiechota">Wyjaśniona procedura zgłoszenia wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#SławomirPiechota">Wracamy do rozstrzygnięcia preambuły. Pani Maria Zuba zaproponowała, aby akapit drugi w preambule brzmiał następująco: „Dla dobra dzieci, które potrzebują szczególnej ochrony i pomocy ze strony dorosłych, środowiska rodzinnego, miłości i zrozumienia, atmosfery szczęścia, w trosce o ich harmonijny rozwój i przyszłą samodzielność życiową, dla zapewnienia ochrony przysługujących im praw i wolności”. Czy do tej propozycji ktoś chciałby wnieść jakieś uwagi? Nie słyszę uwag. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#SławomirPiechota">Kto jest za tą propozycją zmiany w preambule?</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły propozycję zmiany, przy 10 głosach – za, 18 – przeciw, 2 – wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#SławomirPiechota">Wracamy do art. 12. Pan poseł Telus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RobertTelus">Chciałbym do art. 12 dodać, że moim zdaniem nie do końca jest dobry zapis, że asystent podejrzany o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, zawieszany jest na czas trwania postępowania. Wiemy o tym, że w Polsce taki czas może trwać rok i 5 lat i w tym czasie asystentowi będziemy wypłacać pół wynagrodzenia. A po tych 5 latach, gdy się okaże, że był winny, bo na przykład okradł rodzinę, w której był asystentem, on nie będzie zwracał tych pieniędzy. To znaczy okradł i przez ten czas, kiedy trwało postępowanie, miał płacone pół wynagrodzenia. Naszym zdaniem jest to niesprawiedliwe i tu potrzebna jest poprawka. Myślę, że złożymy poprawkę w drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#SławomirPiechota">Jest sygnał, że w drugim czytaniu będzie konkretna propozycja, tak? Czy są jeszcze jakieś uwagi do rozdziału II w dziale II – Praca z rodziną, czyli do art. 18 łącznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TeresaWargocka">Proponuję zmianę w art. 15. Proponuję wykreślić ust. 3: „asystent rodziny, wykonując czynności w ramach swoich obowiązków, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych”. Asystent rodziny powinien uzyskać akceptację rodziny, z którą współpracuje. Może też być rodzina zobowiązana do pracy z asystentem na podstawie postanowienia sądu. W obu tych sytuacjach jest różna relacja pomiędzy rodziną a asystentem rodziny. Rozumiem, że jeżeli sąd podejmuje taki środek wychowawczy, jak praca rodziny z asystentem, to wtedy sąd wnika w te relacje i nadzoruje tę współpracę. Natomiast w sytuacji, jeżeli ma być zgoda rodziny na pracę z asystentem, to umocowanie asystenta jako funkcjonariusza publicznego w sytuacjach często bardzo prywatnych, bardzo intymnych, które mogą powodować określone emocje ze strony rodziny, której się stawia wymagania, niestety, nie godzi się z tymi rolami, jakie ma on pełnić. Wiemy, że jest to praca bardzo trudna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MagdalenaKochan">Pani poseł, tu jest jakieś nieporozumienie. Asystent rodziny to nie jest osoba, którą rodzinie przyznaje lub też narzuca sąd. Nie, nie, pani poseł. Asystent rodziny to jest osoba, którą dla tej rodziny – za jej zgodą – po podpisaniu wspólnego kontraktu socjalnego, zatrudnia wójt lub burmistrz. Tutaj w ogóle nie włączamy procedury związanej z sądownictwem, w ogóle. W związku z powyższym, być może pani poseł przeoczyła zapis.…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TeresaWargocka">W projekcie pierwotnym na pewno był zapis, że sąd może zobowiązać rodzinę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MagdalenaKochan">Nieprawda. Nie, nie. Ani sąd, ani nikt inny. Na tym polega ta nowa funkcja wspomagania rodziny. Jeżeli ktokolwiek otrzyma informację, że w rodzinie zaczyna się dziać niedobrze, nie pójdzie z tą informacją do sądu, tylko służby socjalne sprawdzą i na podstawie wywiadu środowiskowego mogą za zgodą tej rodziny przyznać jej asystenta rodziny. I za jej zgodą także rodzinę pomocową. Nikt nie wyznaczy rodzinie, którą trzeba naprawiać, asystenta bez jej zgody. Tu jest bezwzględnie potrzebna zgoda rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SławomirPiechota">Czy po tych wyjaśnieniach pani poseł podtrzymuje wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TeresaWargocka">Tak, podtrzymuję, bo uważam, że w świetle tych wyjaśnień tym bardziej asystent rodziny nie musi mieć ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Zresztą również mamy zapis, który mówi, że asystenta rodziny zatrudnia wójt lub podmiot, któremu gmina na podstawie art. 18 zleciła organizację pracy z rodziną. Więc generalnie będziemy mieli sytuację, kiedy asystent rodziny zatrudniony przez organizację pozarządową korzysta z uprawnień dla funkcjonariuszy publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#SławomirPiechota">Przystępujemy do głosowania wniosku pani poseł Wargockiej, by w art. 15 wykreślić ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły wniosek, przy 11 głosach – za, 21 – przeciw, 1 wstrzymującym się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TeresaWargocka">Chciałam odnieść się do wypowiedzi pani przewodniczącej Kochan. Otóż w zmianach, jakie wprowadzamy tą ustawą w Kodeksie opiekuńczym w art. 109 § 2 otrzymuje brzmienie: „Zobowiązać rodziców małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny”. Czyli sąd może nakazać rodzinie współpracę z asystentem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#SławomirPiechota">Pani Maria Zuba ma uwagę do innego przepisu z tego rozdziału, tak? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MariaZuba">Tak, do art. 15 ust. 2, który brzmi: „Asystent rodziny ma prawo do korzystania z poradnictwa”. Poradnictwa organizowanego, w jakim trybie, przez kogo? I jak ma to wyglądać? Proszę o przybliżenie tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MagdalenaKochan">Pani poseł, jest w nas coś takiego, kiedy zaczynamy pisać ustawę, że mamy ochotę uregulować absolutnie wszystko kolejnymi przepisami, po czym narzekamy na nadmiar wprowadzanych regulacji. W każdej ustawie osoba, która pełni tak ważną funkcję wspomagania rodziny, może zasięgać porad takich, jakie w danej chwili są mu potrzebne. Jeśli potrzebuje porady psychologa, to udzieli mu jej poradnia psychologiczna. Jeśli będzie potrzebował pedagogicznego, to zwróci się do jednego, drugiego, czwartego pedagoga w szkole. Jeśli będzie potrzebował porady kogoś, kto tak jak on jest asystentem społecznym, to z nim porozmawia. A najważniejsze w tej sprawie, że ma do tego prawo. Do przeciwdziałania zjawisku wypalenia zawodowego i do szkoleń w tej kwestii zobowiązana jest gmina. To jest trudne do zapisania w przepisach i pytanie, czy w ogóle potrzebne. Jeśli ma prawo do poradnictwa, to będzie się radził w sprawach, w których uzna za słuszne tam, gdzie instytucjonalnie to poradnictwo istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MariaZuba">Pani przewodnicząca, tak właśnie myślę, identycznie jak pani. W związku z tym wydawało mi się, że to jest nadregulacja, bo jeżeli nie możemy go pozbawić prawa, ale już wpisujemy to w prawo, to powinniśmy określić, kto za te szkolenia będzie płacił. Czy gmina otrzyma pieniądze na przeprowadzanie takich szkoleń? Czy to będzie organizowane na poziomie gmin, czy na poziomie województwa? Załóżmy raz w roku takie szkolenia dla asystentów, takie seminaria szkolące, bo nie wykluczam, że właśnie te osoby będą tego potrzebowały. Tylko to będzie generowało koszty.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MariaZuba">I chciałam zapytać, jak ministerstwo wyobraża sobie szkolenie i dokształcanie tych asystentów na bazie ich doświadczeń? Bo oni będą zdobywać doświadczenia i będą chcieli tymi doświadczeniami się dzielić, a jednocześnie potrzebować pomocy. Mam też takie spojrzenie jak pani przewodnicząca. Z drugiej strony uważam, że jest to zapis, który należy wprowadzić, ale jednocześnie zapewnić im to, a nie tylko dać możliwość. Ale zapewnić w ten sposób, że gmina będzie mogła organizować te szkolenia, że gmina będzie miała na to dodatkowe środki, że gmina będzie jakimś przepisem prawa do tego zobowiązana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ElżbietaRafalska">Pytanie, czy z tego prawa wynika na przykład obowiązek dla poradni psychologiczno-pedagogicznej udzielenia tego poradnictwa? Czy asystent rodziny, który miałby prawo i którego nie można byłoby pozbawić przecież tego prawa, mógłby spotkać się z odmową? Bo nie będzie żadnej delegacji do tego, żeby mu udzielić pomocy. To jest konkretne pytanie, bo w innym przypadku taki zapis jest pustym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AlinaWiśniewska">Proszę państwa, to jest prawo pracownika, jakim jest w tym wypadku asystent rodziny. I pracodawca, a będzie nim tutaj gmina, powinien zapewnić mu w razie potrzeby właśnie to poradnictwo, o którym tutaj jest mowa. Zakres poradnictwa będzie wynikał właśnie z rodzaju potrzeb, jakie będzie miał asystent. W ogóle zatrudnienie asystenta, a więc związane z tym wszystkie problemy, jest to zadanie własne samorządu gminnego. Natomiast w budżecie przewidziane zostały środki na wsparcie zadań własnych samorządu w tym względzie, m.in. właśnie na szkolenie asystentów, więc przy wsparciu budżetu państwa takie zadanie powinno być przez gminę realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#SławomirPiechota">Czy po takich wyjaśnieniach pani poseł Zuba podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MariaZuba">Ja jeszcze proszę o wyjaśnienie, w jakiej kwocie, jakie środki zostały zabezpieczone na to zadanie na ten rok?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AlinaWiśniewska">To jest 35 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#BeataMazurek">Pani dyrektor, nie jest tak, jak pani mówi, dlatego że kwota, o której pani mówi, przeznaczona była na wprowadzenie całej ustawy w tym roku. Wiadomo, że ta ustawa nie wchodzi w tym roku, tylko z dniem 1 stycznia 2012 r., z wyłączeniem zadań z art. 231.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#BeataMazurek">My pytamy o konkretną rzecz. Skoro pani mówi, że w budżecie są zapisane pieniądze na szkolenie asystentów, to pytamy, jaka kwota jest zapisana na ten rok? Wiadomo, że pieniądze na realizację ustawy są również przewidziane przez kolejne 2 lata. W związku z tym pytanie, jaka kwota pieniędzy z tej ogólnej jest wyodrębniona na szkolenie dla asystentów w roku 2012 i 2013? Proszę nie wprowadzać informacji nieprecyzyjnych albo nieprawdziwych, bo ja ich nie rozumiem. Na posiedzeniu podkomisji była mowa, że kwota 37 mln, o których pani mówi, dotyczy całej ustawy, a nie szkoleń. Oczywiście, gdyby to dotyczyło szkoleń, to przypuszczam, że wszyscy bylibyśmy szczęśliwi, tylko jaką kwotę pieniędzy wówczas proponujecie na realizację całej ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#NorbertRaba">Nie wiem, po co tyle emocji w głosie pani poseł. Gdyby pani poseł przeczytała wcześniejsze artykuły, to wiedziałaby, że zatrudnienie poprzez umowę z wójtem, burmistrzem, prezydentem to stosunek pracy pracownika samorządowego. I w budżecie każdej gminy jest przewidziana kwota na szkolenia pracowników samorządowych. Rozumiem, że tego typu pracownik zatrudniany przez wójta, burmistrza, prezydenta, będzie miał zapewnione szkolenia w ramach budżetu gminy. Przecież to jest oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AlinaWiśniewska">W budżecie na 2011 r. jest przewidziana kwota 40 mln zł na realizację całej ustawy. Natomiast kwota 35 mln przewidziana jest na szkolenia, wdrożenie zadań dotyczących koordynatora i asystenta rodziny. Więc ta kwota będzie podzielona odpowiednio na gminy i powiaty, które będą ją wdrażały.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AlinaWiśniewska">Proszę państwa, pisząc tę ustawę, nie zakładaliśmy, że od razu w dniu wejścia w życie ustawy będzie pełen garnitur asystentów. Jest to zadanie, które będzie stopniowo wdrażane i te kwoty, przynajmniej w uzasadnieniu do ustawy, jak również w założeniu, będą stopniowo wzrastały, co roku. Odpowiednio w następnych latach, po wdrożeniu ustawy będzie to 54 i w następnym roku 76 mln. Sądzę, jeśli państwo podejmą decyzję o tym, że ustawa wejdzie z dniem 1 stycznia 2012 r., kwoty te zostaną odpowiednio przesunięte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaRafalska">Ja myślę, że w tej dyskusji idziemy trochę w niewłaściwym kierunku, ponieważ ja bym bardziej czytała to jako prawo asystenta rodziny do korzystania z poradnictwa. Czyli nie tylko z takiego oczywistego szkolenia, tylko poradnictwa, które trzeba zasięgnąć w przypadku konkretnego problemu związanego z sytuacją w konkretnej rodzinie. Mamy pracownika, który ma średnie wykształcenie, przeszedł kursy doszkalające i mamy jakąś skomplikowaną sytuację, która wymaga doraźnego poradnictwa. Nie mówimy tu o podnoszeniu wyłącznie kwalifikacji i o prawie do korzystania z poradnictwa wynikającego z tego zapisu. Ja tak bym to rozumiała. Czy poradnia lub inne jednostki samorządu terytorialnego zajmujące się współpracą z rodziną, które mają swoje konkretne zadania z tytułu tej ustawy, będą musiały zmienić swój zakres kompetencji i będą zobligowane do udzielania poradnictwa asystentowi rodziny, kiedy będzie potrzebował konkretnej porady? To jest bardzo konkretne pytanie, czy na podstawie tego zapisu będzie mógł z tego skorzystać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RobertTelus">A co będzie w stosunku do pracowników – asystentów, którzy są zatrudnieni przez podmiot według art. 180? Czy będzie mógł on skorzystać z pieniędzy na szkolenia, o których mówił pan poseł Raba?</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#RobertTelus">Panie pośle, myślę, że wypowiedź pana była przynajmniej niekulturalna, kiedy mówił pan o tym, że pani poseł nie przeczytała ustawy. Pani poseł Mazurek bierze udział w pracy każdej podkomisji od początku, zna każdy artykuł i myślę, że na początku pracy takie personalne ataki, takie stwierdzenie budzi niechęć do tego, o czym tu mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#SławomirPiechota">Panie pośle, rzeczywiście koncentrujmy się na argumentach, na merytorycznej dyskusji. Pani dyrektor Wiśniewska wyjaśniła, jak kształtuje się mechanizm finansowania, wdrażania ustawy. Jeszcze głos pani Kochan i rozstrzygamy tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MagdalenaKochan">Jeszcze tylko jedno. Przy każdym powiecie jest Centrum Interwencji Kryzysowej, jest komórka, która wspiera rodzinę. Udzielane jest tam poradnictwo oraz bardzo interdyscyplinarne wspieranie rodziny, w tym, jak sądzę, asystenta, który jest obywatelem tego kraju. Myślę, że w pytaniu pani poseł jest więcej dociekliwości niż de facto jej trzeba w tym momencie wykazać. Asystent rodziny ma prawo do poradnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem wniosku pani Marii Zuby, by wykreślić w art. 15 ust. 2?</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły wniosek, przy 10 głosach – za, 23 – przeciw, 0 – wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#SławomirPiechota">Czy jeszcze do rozdziału II w dziale II – Praca z rodziną, są jakieś uwagi? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia całego rozdziału II w dziale II? Nie słyszę sprzeciwu, zatem uznaję, iż rozdział II w dziale II został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#SławomirPiechota">Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, ogłaszam przerwę do godz. 12.15.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#SławomirPiechota">Wznawiam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Regionalnego. Zakończyliśmy przed przerwą omawianie rozdziału II, czyli doszliśmy do rozdziału III rozpoczynającego się art. 19. Czy do rozdziału III od art. 19 do art. 32 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ElżbietaRafalska">Proponujemy poprawkę do art. 27 pkt 1: „W przypadku wychowawcy: ppkt a) – wykształcenie wyższe: mamy w ppkt b) co najmniej wykształcenie średnie i udokumentuje co najmniej 3-letni staż pracy z dziećmi lub rodziną”. Uważamy, że w przypadku wychowawcy wykształcenie średnie to zbyt niskie kwalifikacje, w przypadku opiekuna dziecięcego tak i on jest wymieniony dalej. Proponujemy wykreślenie pkt b) i pozostawienie wykształcenia wyższego, a więc wystarczające byłoby wykształcenie licencjackie.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#ElżbietaRafalska">I art. 29a mówiący o instytucji patrona. Prawdę mówiąc, ta propozycja wprawiła mnie w osłupienie. Uważam, że art. 29a, w konsekwencji art. 29b i art. 29c i 29d są do wykreślenia. Jest to rozwiązanie, które tak naprawdę zmierza do tego, żeby zdjąć z rodziców odpowiedzialność za rodzinę, oducza odpowiedzialności i pokazuje, że państwo wspiera nieodpowiedzialne zachowania rodziców. Jeżeli instytucja patrona była kierowana głównie do tzw. eurosierot to sądzę, że raczej powinniśmy wspierać takie kierunki działań, w których rodzice, decydując się na wyjazd ze względu na emigrację zarobkową, zabierają ze sobą dzieci, gwarantują tym dzieciom właściwą opiekę i więź z dziećmi. A my chcemy dać tym rodzicom bardzo elastyczne, mało odpowiedzialne narzędzie, jakim byłby patronat polegający na tym, że wójt podpisuje umowę z patronem. Zdumiewające rozwiązanie, moim zdaniem mało odpowiedzialne, niegwarantujące budowania więzi dziecka z rodziną, akceptujące całkowicie to, co tu zostało zaproponowane. Proponujemy wykreślenie art. 29a, 29b, 29c, 29d i tych wszystkich artykułów, które wynikają z wprowadzenia instytucji patrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#SławomirPiechota">Proszę o złożenie poprawek na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AnnaWójcik">Proponujemy dodanie do art. 29 pkt 4, który miałby na celu kontrolę umowy patronatu przez organ zatwierdzający. Kontrolę sytuacji dziecka po 3 miesiącach od powierzenia patronowi pieczy nad dzieckiem. W razie stwierdzenia naruszenia dobra dziecka, organ ten niezwłocznie informuje sąd. Z tego projektu wynika, że warunkiem powierzenia pieczy nad dzieckiem jest jedynie przeprowadzenie wywiadu środowiskowego i oczywiście, jak rozumiem, zaufanie rodziców do patrona. Wydaje się konieczne przeprowadzenie, chociaż jednorazowej kontroli w celu sprawdzenia, jak wygląda sytuacja dziecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SławomirPiechota">Proszę doprecyzować, którego przepisu to miałoby dotyczyć i oczywiście poprawkę może zgłosić ktoś z pań lub panów posłów. Prosimy o dostarczenie na piśmie, ale precyzyjnie, do którego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AnnaWójcik">To jest dodanie do art. 29a ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#NorbertRaba">Ja przejmę tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#SławomirPiechota">Pani przewodnicząca podkomisji też zadeklarowała, że może to przejąć. Czy ktoś jeszcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaRafalska">Mam prośbę, żeby trochę przybliżyć instytucję patrona, bo ona się w którymś momencie pojawiła w tym rozwiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#SławomirPiechota">Zaraz będziemy o tym mówić, tylko myślałem, że są jeszcze jakieś dodatkowe pytania, bo to musi się pojawić w odpowiedzi na pani wcześniejsze uwagi. Czy są jeszcze inne uwagi i propozycje? Nie słyszę uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MagdalenaKochan">Co do pierwszej propozycji pani poseł Rafalskiej, żeby wykreślić „wykształcenie średnie” w przypadku wychowawcy w placówce wsparcia dziennego.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#MagdalenaKochan">Proszę państwa, cała ta ustawa ma na celu wzmocnienie tego okresu życia dziecka, kiedy jego rodzina przeżywa trudności, kiedy my wspomagamy te rodziny asystentem rodzinnym, rodziną pomocową, ale oprócz tego proponujemy także różnego rodzaju instytucjonalne wsparcie dziecka. Mamy m.in. placówki wsparcia dziennego, takie jak placówki podwórkowe, gdzie wychowawca wychodzi do dzieci i szuka tych dzieci, które mają kłopoty. To nie jest tak, i to państwo praktycy doskonale wiedzą, że mamy bardzo długą ławkę chętnych z bardzo wysokimi kwalifikacjami, spełniającymi duże wymagania. Mamy także tych, którzy mają umiejętność pracy z dziećmi, znakomitą umiejętność niesienia im pomocy w chwilach trudnych, umiejętność, której nie daje wykształcenie, a daje praktyka życiowa, przy całym szacunku i mojej absolutnej wierze, że wykształcenie jest nam potrzebne. I wyobrażam sobie wychowawcę w placówce wsparcia dziennego, który jest emerytowanym pracownikiem i lubi dzieci, i może z nimi pracować. To nie jest nakaz zatrudniania takich osób, to jest tylko możliwość. W związku z tym zdecydowanie jestem przeciwna głosowi pani poseł Rafalskiej, żeby ten ustęp wykreślić.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#MagdalenaKochan">Co do instytucji patrona. To prawda, że ta instytucja jest czymś zupełnie nowym, ale też prawdą jest, że nad tą instytucją pracował zespół, który powołała pani minister Radziszewska, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania, wspólnie z ministrem sprawiedliwości i wspólnie, o ile dobrze pamiętam, z przedstawicielem Urzędu Rzecznika Praw Dziecka. To jest problem, od którego nie uciekniemy. Jakkolwiek myślimy o wartości pracy tu na miejscu, jakiekolwiek przepisy stosujemy albo jakimkolwiek szacunkiem darzymy tych rodziców, którzy wyjeżdżając, są w pełni odpowiedzialni za swoje dzieci, musimy wziąć pod uwagę, że ta ustawa nie mówi o rodzicach, nie mówi o wychowawcach, nie mówi o dyrektorach ani ministrach, ani starostach, ani samorządowcach. To jest ustawa, która ma pomóc dziecku. I znane są państwu wielokrotnie nagłaśniane przez prasę przypadki, kiedy dziecko pozostające bez pieczy prawnej musi iść do szpitala i ktoś musi podjąć decyzję o jego operacji. Znamy momenty, w których dziecko, tułając się między jednym i drugim czy czwartym członkiem rodziny, napotyka na trudności, zanim trafi w tryby machiny sądowej, o których wiemy, że nie są szybkie.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#MagdalenaKochan">I to jest próba wyjścia z sytuacji, która mówi, że to rodzice, którzy mają władzę rodzicielską, mają prawo do wyznaczenia na określony czas patrona swoich dzieci. Proszę zwrócić na to uwagę, bo zmiany w artykułach Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego bardzo precyzyjnie określają, co trzeba zrobić, żeby taką instytucję patrona otrzymać. Po pierwsze, jest to sprawa wybrania się rodziców do wójta i wskazania tej osoby, którą wójt może, ale nie musi zaaprobować. Wójt może wydać decyzję odmowną w tej sprawie. Osoba wskazana przez rodziców jako patron musi być sprawdzona wywiadem środowiskowym i musi mieć pozytywną opinię kierownika pomocy społecznej. To jest umowa na czas absolutnie określony. Sąd w każdej chwili może ją zerwać. W związku z tym jest to rzecz, która nie wkracza w prawa rodzicielskie i nie pozostawia dzieci bez opieki na czas krótki, na moment, kiedy rodzice nie mogą w jakimś określonym czasie wykonywać bieżącej pieczy nad dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#MagdalenaKochan">I to jest tyle na obronę wszystkich zapisów związanych z artykułami od 29a do 29d, przy czym bardzo chętnie przejmę te poprawkę zaproponowaną przez Urząd Rzecznika Praw Dziecka, z zastrzeżeniem, że jednoznacznie wskazujemy wójta gminy jako organ, który wydaje w tej kwestii decyzje. Zmienię ten organ zatwierdzający umowę na organ wydający umowę patronatu.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#MagdalenaKochan">I druga poprawka, którą chcę przejąć i zaproponować państwu. Wypływa ona z podpowiedzi pana sędziego. Trzeba ją czytać łącznie z artykułami zmieniającymi Kodeks rodzinny i opiekuńczy, bo te art. od 29a do 29d, to są artykuły, które zostały zatwierdzone i pozytywnie zaopiniowane przez Komisję Kodyfikacyjną Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#MagdalenaKochan">Jest propozycja, by art. 29a w ust. 1 brzmiał następująco: „W celu zapewnienia wykonania określonych uprawnień i obowiązków z zakresu władzy rodzicielskiej przez patrona zastępującego rodziców w bieżącej pieczy nad dzieckiem, wójt wydaje zaświadczenie, o którym mowa w art. 97.1 § 6 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (zaświadczenie patronatu).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ElżbietaRafalska">Ja muszę się odnieść do argumentów pani przewodniczącej, ponieważ one są nieprawdziwe. Pani przewodnicząca, dodanie tego patronatu nie jest po żadnej wnikliwej analizie i z żadnego zapisu nie wynika czasowość tego rozwiązania. Proszę państwa, chcemy przyjąć jakieś kuriozalne rozwiązanie, które pozwoli powierzyć czasami małe dzieci wcale nie czasowo, tylko na okres pobytu rodziców za granicą osobom, które mają reprezentować dziecko zamiast rodziców. Czyli będzie mama, tata, babcia, dziadek i patron, tak? A może lepiej zrobić coś, żeby ci rodzice nie wyjeżdżali. Albo jak wyjeżdżają, to niech jedno zostanie z dzieckiem, nie muszą jechać obydwoje, kierując się dobrem dziecka.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#ElżbietaRafalska">Proszę państwa, dyskusja jest postawiona trochę na głowie. Oniemiałam, jak zobaczyłam to rozwiązanie. Mamy rodziny zastępcze, mamy rozwiązania instytucjonalne, a zaproponowanie, że po podpisaniu umowy dajemy komuś patronat nad dziećmi, to jest rozwiązanie kuriozalne. Upieram się, nie zgadzam się z tym, co pani przewodnicząca mówi, że to jest czasowe, na 2–3 lata. Mam wrażenie, że sąd chciał tę pracę, która związana jest z podejmowaniem decyzji, zepchnąć na kogoś innego, bo może tych spraw jest tak wiele, że rzeczywiście jest jakiś problem. A może państwo, czyli my, powinniśmy się zastanowić, co zrobić, żeby rodziny nie zostawiały dzieci i nie wyjeżdżały zarabiać. I w ten sposób tym dzieciom najbardziej pomóc, a nie dawać jakąś instytucję patrona. Nawet Szwecja, która wymyśla różne rozwiązania ingerujące w rodzinę, chyba czegoś takiego nie wymyśliła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BożenaKotkowska">Też chciałam zapytać o tę instytucję patrona, czy nie można by było przekazać tych funkcji rodzinie wspierającej, żeby dodatkowo nie tworzyć bytów, które mamy w tej chwili, jeśli chodzi o całą pieczę zastępczą, bo coraz więcej mamy tych różnych działań, funkcji, różnych ludzi. Czy nie dałoby się przypisać tego rodzinie wspierającej wtedy, kiedy rodzina zastępcza nie może spełniać opieki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#SławomirPiechota">Czy jeszcze ktoś w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#TeresaWargocka">Myślę, że bardzo poważny problem społeczny, jaki dotyczy eurosieroctwa, jest w tym projekcie ustawy próbą rozwiązania na chybcika. Mówimy o tym problemie przez 3 lata w Sejmie. Jest to pierwsza propozycja, tylko ona jest zbyt ogólna. Pierwsze zastrzeżenie, które tutaj się rodzi, to to, że każdy, kogo wskaże rodzic, może zostać patronem. Wydaje mi się, że powinniśmy tę dyskusję naprawdę przedłużyć, rozbudować te paragrafy, zastanowić się, kto może być patronem.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#TeresaWargocka">Ja uważam, że to musi być członek rodziny, tam gdzie są więzi pokrewieństwa, gdzie jest zgoda, gdzie jest babcia, gdzie jest ciocia. To jest pierwszy warunek. Drugi warunek, że może być to na jakiś czas określony ustawowo bądź w rozporządzeniu. Mamy bardzo szeroką delegację do rozporządzenia i myślę, że ona nie jest prawidłowa z punktu widzenia legislacyjnego. Więc może zawieśmy ten punkt na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, poprośmy odpowiednie instytucje i rozwiążmy ten problem w tej ustawie. Wiem, że pani minister Radziszewska podejmowała ten temat, konsultowała się z Rzecznikiem Praw Dziecka. Myślę, że to nie jest dobry moment, że musimy się chwileczkę zatrzymać, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#TomaszPolkowski">Nie mogę używać tutaj bardzo mocnych słów, ale istnieją bardzo wyraźne wymogi co do kwalifikowania rodzin zastępczych, adopcyjnych, spokrewnionych zastępczych, niespokrewnionych. W tym momencie otwiera się bardzo łatwe rozwiązanie, bardzo łatwa furtka do tworzenia czegoś w rodzaju quasi-rodzin zastępczych dla kogokolwiek. Pracując w tej dziedzinie, mogę podpisać taką umowę z dziesięcioma matkami dosyć szybko, oczywiście zakładając, że mam dobre intencje. Natomiast tutaj mogą się rodzić możliwości wielkich nieprawidłowości, a wręcz powiedziałbym układów finansowych z matkami osób, które wcale nie mają dobrych intencji. Doradzałbym bardzo dokładne zastanowienie się nad tą formą, dlatego że dla wielu osób przechodzenie uciążliwych procedur rodzin zastępczych czy adopcyjnych przestanie być potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#NorbertRaba">Przysłuchując się dyskusji przy tym punkcie, zastanawiam się, czy wyrzucenie tego załatwia problem. Czy matki i ojcowie przestaną zostawiać dzieci i wyjeżdżać za granicę? Czy sytuacja ekonomiczna i nie tylko ekonomiczna zatrzyma ich w kraju? Mogę podać przykłady niezwiązane z sytuacją ekonomiczną, gdzie rodzice muszą wyjechać za granicę i zostawić dziecko. Eurosieroctwo jest tym zjawiskiem, do którego odnosi się ta ustawa, ale czy wyrzucając ją, zmienimy sytuację i zmienimy problem? Nie. Jeżeli te zapisy są, jeżeli minister sprawiedliwości, jeżeli pani minister Radziszewska, jeżeli rzecznik praw dziecka wskazują, że takie rozwiązania są dopuszczalne, że jest to możliwe, to nie przyjmujmy najgorszego scenariusza. Nie po to budujemy i konstruujemy ustawę, nie po to pracowała podkomisja, żeby jej intencją było oddawanie dzieci psychopatom. Na litość Boską, jeśli jest opiekun wskazywany przez rodziców, który będzie mógł na okres czasowy w imieniu tychże rodziców podejmować kluczowe decyzje dla tego dziecka, to pozwólmy na to. Czasami są to bardzo ważne decyzje, takie jak o operacji, przeszczepie itp. Różne rzeczy w życiu się wydarzają. Jeżeli dzisiaj to wyrzucimy, to pozbawimy te dzieci możliwości takiej instytucji prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AnnaWójcik">Ponieważ zaczęliśmy rozmawiać o patronacie, to może być trochę mylące, ponieważ w art. 29 jest początek tego problemu, natomiast rozwinięcie tego pomysłu jest w art. 192, który wprowadza zmianę do art. 97 Kodeksu rodzinnego. Tam również rzecznik chciałby wnieść poprawki dotyczące okresu, na który się powinno zawierać taką umowę. Jest oczywiste, że powinien to być czas jak najkrótszy. Umowa ta nie powinna dotyczyć dzieci małych. Wydaje mi się, że dobrze by było spojrzeć też w tym momencie na przepisy przejściowe tej ustawy. Wtedy byśmy mieli całość. Bo wprowadzenie tych przepisów w dwóch miejscach wywołuje wrażenie, że to jest tylko umowa i nic za tym nie idzie, żadne wymogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#StanisławSzwed">Opieramy się na projekcie rządowym, w którym nigdzie nie znaleźliśmy takiej instytucji. Widzę, że podkomisja uwzględniła różne propozycje z różnych środowisk i wrzuciła je do ustawy. I pytanie do Biura Legislacyjnego, w jakim zakresie możemy tę ustawę rozciągać na każdy dowolny sposób? Jest projekt rządowy i zawsze w parlamencie było tak, że projekt rządowy nie mógł odchodzić dowolnie w jedną czy w drugą stronę. I pytanie do pani minister, czy to jest akceptowane przez ministerstwo? Czy jest stanowisko rządu do tej propozycji? Nie ma, bo nie może być, bo zgłoszono to w trakcie prac. Jakie jest stanowisko pani minister w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JolantaFedak">Nie ma stanowiska rządu do tego przedłożenia, dlatego że zostało ono wprowadzone w piątek i rząd nie zdążył zająć w tej kwestii stanowiska. Natomiast ja dziś przyszłam po to, żeby wyrazić swój ogromny sprzeciw przeciwko wprowadzaniu w ten sposób takiej instytucji. Kieruję się, po pierwsze, dwoma wskazaniami, które mają charakter legislacyjny. Poprawki są wprowadzane w drugim czytaniu bez przeprowadzenia jakichkolwiek analiz, w sposób pospieszny. Mieliśmy już wykładnię legislatorów, która mówiła o tym, że jeżeli poprawki odbiegają od istoty ustawy i są zgłaszane w drugim czytaniu, mogą mieć charakter niekonstytucyjny. Sama zresztą byłam autorką takiej poprawki w kwestii otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JolantaFedak">Po drugie, jeżeli wprowadzamy taką poprawkę, to ona powinna mieć związek z tą ustawą. W moim rozumieniu ona nie ma najmniejszego związku z ustawą, ponieważ ustawa mówi o wsparciu głównie rodziny biologicznej w wykonywaniu czynności opiekuńczych wobec dziecka. I wskazuje tu różne powody, dla których rodzina biologiczna nie może wykonać tych czynności: jest niewydolna wychowawczo, z różnych względów biedna, przechodzi jakieś poważne problemy i kłopoty. Również takie problemy mogą wiązać się z jej sytuacją materialną. Ale wtedy ustawa wskazuje na to, że instytucje państwa powinny ją w tym wspierać, a nie proponować rozwiązania, które w sposób być może pochopny utwierdzą rodziców w przekonaniu, że skoro jest taka norma prawna, to normą społeczną jest pozostawienie dzieci.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#JolantaFedak">To rozwiązanie nie jest adekwatne ani do naszej sytuacji kulturowej ani do naszej sytuacji materialnej. Rodzina w Polsce jest na tyle zabezpieczona, że nie powinna dokonywać tak dramatycznych wyborów czy wyjechać po to, żeby poprawić swoją sytuację materialną, czy pozostać, opiekując się dziećmi. Nie ma bowiem żadnej ważniejszej funkcji dla rodziców i dla rodziny niż opieka nad dzieckiem. Owszem, zdarzają się takie sytuacje, że rodzice porzucają dzieci i są to sytuacje straszne i dramatyczne. Zdarzają się takie matki, które w szoku poporodowym porzucają dzieci, ale to jeszcze nie oznacza, że my mamy wprowadzać do prawodawstwa rozwiązania, które być może w dramatycznym wyborze, pozwolą rodzicom znaleźć łatwiejsze, szybsze usprawiedliwienie swoich decyzji. Dlatego istotne jest skierowanie pomocy materialnej, a także pomocy organizacyjnej i innej do rodziny w taki sposób, żeby rodzina mogła swoje obowiązki wykonać.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#JolantaFedak">Ja rozumiem, że wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej mają dramatyczne problemy związane z wyjazdami zarobkowymi rodziców i będzie to jeszcze jakiś czas trwało, dlatego że różnice między płacami w krajach starej Unii Europejskiej, a u nas są ogromne. Ale każdy z rodziców powinien jednak pamiętać, że ma obowiązek wobec swoich dzieci i nie ma łatwego rozgrzeszenia w porzucaniu ich w sposób pochopny. Jeżeli my wprowadzimy taką normę, która nie jest zgodna ze społeczną normą, możemy zrobić więcej szkód niż pożytku. Jeżeli dziecko jest chore, przeżywa operację, wtedy przy tym dziecku powinni być rodzice. Jeżeli ma problemy w szkole, jeżeli jest osamotnione, muszą być przy nim rodzice. Jeżeli z różnych względów ci rodzice nie mogą wykonać tych czynności, jest cały system instytucjonalnego wsparcia rodziny, aby im w tym pomóc.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#JolantaFedak">Mówimy tu o licznych szkoleniach, o przygotowaniu, o wykształceniu osób, o praktyce, jaką mamy. Nie możemy w sposób dowolny powierzać dziecka patronowi na czas absolutnie dowolny, bo przepis art. 97 mówi wyraźnie:, że „w razie przemijającej przeszkody w wykonywaniu bieżącej pieczy nad dzieckiem, utrudniającej wykonywanie władzy rodzicielskiej”. Pytam, czy to może być rok, czy dwa, czy trzy, czy cztery? I czy to może być takim miękkim przekazaniem dziecka jak rzeczy?</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#JolantaFedak">Jestem absolutnie przeciwna wprowadzaniu tego przepisu, co nie oznacza, że nie widzimy problemu wyjazdów zarobkowych. Niemniej nie ma to absolutnie nic wspólnego z tym, aby utwierdzać rodzinę w przekonaniu, że są łatwe, proste rozwiązania. Za moją argumentacją przemawiają także nasze konsultacje w Unii Europejskiej w krajach środkowych i wschodnich, gdzie takie problemy występują. I chciałam państwu powiedzieć, że jest jedyny kraj, który takie rozwiązania ma i ja z tą osobą, która te rozwiązania wprowadziła, rozmawiałam. To była litewska minister pracy i polityki społecznej, która również miała ogromny problem migracji, ale która mi powiedziała, że tam normą zwyczajową jest zostawianie dzieci, po okresie sowieckiej indoktrynacji w sytuacjach w ogóle nieistotnych. A zatem lepsze, niż pozostawienie dziecka na ulicy, jest zajęcie się nim przez organy państwa w jakiejkolwiek formie. Ale przecież u nas takie przypadki nie występują, a jeżeli występują, to mamy cały system pomocy społecznej i wsparcia rodziny, który powinien tej rodzinie w tym momencie pomóc, a państwu zaopiekować się dzieckiem w dramatycznych sytuacjach. Jestem absolutnie przeciwna wprowadzaniu prawa w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#JolantaFedak">Pani poseł Kochan powołała się na to, że opracował to jakiś zespół. Wyraźnie mówię, że w tym zespole nie było przedstawicieli ministra pracy i polityki społecznej, którzy zaaprobowaliby takie rozwiązania wprowadzane w ten sposób. Chciałam także przypomnieć, że z całym szacunkiem do Rzecznika Praw Dziecka, nie ma chyba tutaj inicjatywy o charakterze ustawodawczym. I po trzecie, proponuję jednak mimo wszystko wykreślić ten artykuł, a więc art. 29a do 29d oraz art. 971 i ewentualnie zastanowić się w Kodeksie rodzinnym nad rozwiązaniami, które byłyby zgodne z naszymi normami. Również normy powszechnie obowiązujące absolutnie nie aprobują sytuacji takiej, że z jednej strony ważymy operację dziecka, z drugiej wyjazd rodziców na zarobek. Po prostu nie ma u nas takiej normy. A zatem zastanówmy się, czy jest sens stanowienia prawa, które być może rodziców naprawdę w tragicznej sytuacji wyboru umocni w złej postawie porzucenia dziecka.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#JolantaFedak">Proszę pamiętać także, że euro sieroctwo to jest także pozbawianie więzi z dzieckiem. Po miesiącu, dwóch, trzech, ten kontakt jest coraz trudniejszy. Są rodziny, które potrafią sobie to w jakiś sposób uregulować. Są takie rodziny, które nie mają bliskiego wsparcia najbliższych, rodziców, dziadków i które być może skorzystają wtedy z łatwego rozwiązania w poczuciu pewnego rozgrzeszenia z opieki rodzicielskiej. Dlatego bardzo proszę posłów o dobre zastanowienie się nad tym, tym bardziej że nie mamy wzorów, które by potwierdzały, że to jest dobre rozwiązanie z punktu widzenia prawnego. Bądźmy ostrożni przed taką ogromną ingerencją i przed takim tragicznym dylematem rodziny, który wzmacniamy niedobrą normą.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#JolantaFedak">I moje pytanie do legislatora, czy to rzeczywiście jest zgodne z legislacyjną procedurą i pewnymi zasadami. I nie widzę także żadnego powodu, pani poseł, żeby nie skonsultować tych rozwiązań z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, które przedkładało ten projekt ustawy. Oczywiście dziękuję pani bardzo serdecznie za to, że wszystkie inne poprawki konsultowałyśmy osobiście. Na pewne rozwiązania, które miały charakter organizacyjny, zgadzałam się, nie uważając, że jestem osobą najmądrzejszą. Ale przeciwko temu rozwiązaniu chciałabym wyraźnie zaprotestować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#SławomirPiechota">Chciałbym poprosić o opinię pana mecenasa Cichego, co do procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#BogdanCichy">Podczas posiedzenia podkomisji Biuro zwracało uwagę na to, że poprawki, które zostały zamieszczone w sprawozdaniu, dotyczą patronatu, ale spotkacie się państwo w dalszej pracy z sekwencją poprawek, które dotyczą sieroctwa. Są to artykuły 192 i 197a. Zwracaliśmy uwagę również na to, że tu są duże wątpliwości do zakresu tych poprawek i groźby ze strony konstytucyjnej. Jest już kilka wyroków Trybunału Konstytucyjnego, który jednoznacznie wskazał, że poprawki wnoszone są do konkretnego projektu czy do konkretnych przepisów zawartych w projekcie. Chcemy podtrzymać te wątpliwości, gdyż w naszym przekonaniu sekwencja poprawek dotyczących patronatu i dalszych, które dotyczą sieroctwa, wykraczają poza zakres ustawy. Oczywiście w ostateczności wyrokowałby Trybunał Konstytucyjny, ale w naszym przekonaniu są duże przypuszczenia, że takie poprawki wykraczają poza zakres. I muszę przyznać, że byłem niebywale zaskoczony, jak przed chwilą usłyszałem, że państwo chcecie wprowadzać jakieś poprawki do art. 971 właśnie w sekwencji tych poprawek (to jest zmiana nr 192, taka wykropkowana), gdyż na tym etapie jest to bardzo trudne, zwłaszcza jeżeli państwo byście chcieli modyfikować normę prawną wynikającą z tego przepisu. Bo norma prawna zawarta w art. 971, tak jak pani minister zauważyła, cechuje się pewną elastycznością, zawiera sformułowanie: w razie przemijającej przeszkody. Czyli al contrario, gdyby to było w takim brzmieniu, to byłaby duża elastyczność decydentów, którzy będą to ustalali. Jeżeli państwo byście próbowali zmieniać ten przepis i wprowadzać normę prawną, która by zawierała cezurę czasową, rodzi się ogromny problem. W naszym przekonaniu, na tym etapie nie można wypracować dobrych rozwiązań, które by zamykały normę prawną. Bo nie wiadomo, ile, na jaki czas można przekazać opiekę nad dzieckiem komuś innemu? Czy raz w roku, czy raz na całe życie? Co się dzieje, jeżeli upłynie ten czas i dziecko nadal nie będzie oddawane? Rzecz jest niebywale trudna, skomplikowana i prawnie bardzo zawiła.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#BogdanCichy">Konkludując, podtrzymujemy nasz pogląd, iż ta sekwencja poprawek, o których mówimy w tej chwili, podobnie jak sekwencja poprawek dotyczących sieroctwa budzi poważne wątpliwości co do konstytucyjności z uwagi na to, iż wykraczają one poza zakres projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MagdalenaKochan">Chciałam powiedzieć panu posłowi Szwedowi, że to nie było tak, że praca tej podkomisji polegała na tym, że przychodził, kto chciał i wrzucał swoje poprawki. Po pierwsze, ta ustawa często była procedowana w obecności czterech posłów i 30–40 osób strony społecznej, która reprezentowała określone środowiska zainteresowane pracami nad tą ustawą. Trudno mi powiedzieć, albo ja bym się nie odważyła na takie stwierdzenie, że to są poprawki wrzucane tak ad hoc. Państwo, którzy przyjechali ze swoimi propozycjami zmian, mieli je głęboko przemyślane i trudno było po długich dyskusjach nie uznawać często ich racji.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#MagdalenaKochan">Druga sprawa. Bardzo dziękuję pani minister za wysoką ocenę pracy podkomisji. To naprawdę była trudna i wyczerpująca praca, ale prawdą jest też, że uczestnikami tej pracy byli również przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, którzy w tej sprawie reprezentowali państwa stanowisko. W piątek nie było stanowiska negatywnego wobec tej propozycji zapisu.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#MagdalenaKochan">Po trzecie, propozycja zapisu o eurosieroctwie i nie tylko, bo są tu jeszcze dwa zapisy zmian proponowane w tym samym trybie, moim zdaniem, bardzo słusznie i potrzebnie wprowadzane do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nie były projektami zapisów, które przyniósł człowiek z lasu. Przyszła z tymi propozycjami pani minister Radziszewska w obecności pana sędziego, przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Ministerstwa Sprawiedliwości. I tu w żadnym razie nie czuję się uprawniona do rozstrzygania, którzy z prawników mają rację, czy państwo legislatorzy, którzy mówią, że to wykracza poza materię ustawy, czy pan sędzia reprezentujący Komisję Kodyfikacyjną Ministerstwa Sprawiedliwości, który mówił – nie, nie wykracza. Takich decyzji ja, muzyk z wykształcenia, podejmować nie mogę i tych ocen nie dokonywałam. Natomiast jestem przeciwnego niż pani minister zdania w kwestii wprowadzania tych przepisów, ponieważ one dotyczą spraw związanych z pełnieniem pieczy, w tym pieczy zastępczej nad dzieckiem, jakim jest bezsprzecznie patronat. Przepisy te dbają o interesy dziecka w sytuacji, jeśli dziecko urodzi się w ciągu 300 dni od chwili rozwodu lub separacji rodziców. Z konieczności i z mocy prawa ma ono nazwisko męża matki, a nie ojca biologicznego. Usuwamy to z zapisów kodeksowych i wprowadzamy możliwość nadania dziecku nazwiska ojca biologicznego.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#MagdalenaKochan">Wprowadzamy też, jako uczestnika strony, jako uczestnika postępowania małoletnią 16-letnią matkę, która może występować jako adwokat swojego dziecka w przypadku różnych spraw dotyczących jej dziecka. Do tej pory było to niemożliwe. Jeśli wyszła za mąż, stawała się osobą pełnoletnią, a jeśli nie, nie mogła brać udziału w postępowaniu w obronie swojego dziecka. Te trzy zmiany wprowadzaliśmy w tym samym trybie, różnie ocenianym przez prawników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#RobertZegadło">Chciałem potwierdzić, że rozpatrywany projekt o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, jako projekt rządowy reprezentowany był przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przez obecną tu panią minister. Czyli stanowisko rządu jest wyrażane właśnie przez panią minister.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#RobertZegadło">Poprawka do tego projektu zgłoszona w czasie prac podkomisji przez panią minister Radziszewską nie jest oczywiście propozycją rządową, w szczególności nie jest też propozycją Ministerstwa Sprawiedliwości, które owszem, w mojej osobie brało udział czysto techniczny w przygotowaniu tej propozycji. W zakresie merytorycznych rozstrzygnięć jestem gotowy do dyskusji. Natomiast nie zabierałem głosu i nie wyrażałem stanowiska w zakresie trybu wprowadzania tej poprawki, jeżeli procedury takiego stanowiska nie wymagają.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#RobertZegadło">W kwestii merytorycznej oczywiście rozumiem podnoszone argumenty i w pełni przychylam się do oczywistej opinii, że tego rodzaju zmiany wymagają głębszej dyskusji. Myślę, że teraz jest za mało czasu, żebym w jakiś sposób opowiadał się za zaproponowanym rozwiązaniem. Materia jest na tyle poważna, że trzeba by było w szerszej debacie przedstawić argumenty za i przeciw takiemu rozwiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#RobertZegadło">Podkreślam zatem, że w tym momencie wypowiadam się jako ekspert, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. Stanowisko rządu prezentuje pani minister Jolanta Fedak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JolantaFedak">Myślę, że mówimy o tym samym, szanowna pani poseł. W piątek nikt nie powiedział, że to rozwiązanie jest zgodne z przedłożeniem rządowym. Byli tutaj pracownicy ministerstwa i z pewnością zauważyli, że takiego rozwiązania w projekcie rządowym nie było. Trudno, żeby poprawka zgłoszona w takim trybie miała od razu stanowisko rządu. Chciałabym jednak bardzo prosić o to, aby ta poprawka nie była przedmiotem debaty, dlatego że na takim etapie nie możemy znaleźć dobrej argumentacji za i przeciw, i ułożyć przepis, który naprawdę może być bardzo szkodliwy dla rodziny. Chciałabym też przypomnieć, że na wstępnym etapie rozmów o eurosieroctwie wyrażaliśmy negatywne stanowisko co do takiego ujęcia opieki nad dzieckiem w razie, gdy rodzice jej sprawować nie mogą.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JolantaFedak">Chciałabym również na koniec powiedzieć, że to przedłożenie nie jest zgodne z ustawą, ponieważ piecza zastępcza jest wyraźnie w ustawie określona i tzw. patronat czy jakby się to rozwiązanie nie zwało, nie mieści się w definicji, którą państwo posłowie w ustawie przyjęliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#StanisławSzwed">Wrócę jeszcze do kwestii formalnej. Przypomnę pani poseł Kochan, że mamy oficjalne stanowisko Biura Analiz Sejmowych dotyczące poprawki, którą zgłosił PSL, dotyczące otwartych funduszy emerytalnych na wniosek pana przewodniczącego, z której jednoznacznie wynika, że wychodzenie poza zakres przedłożenia ustawy jest sprzeczne z konstytucją i może być powodem do zaskarżenia tej ustawy. I pan mecenas też to potwierdził. Ta poprawka, którą państwo złożyliście w podkomisji, bo rozumiem, że to jest pani poprawka, bo strona rządowa nie mogła jej zgłosić, pani minister to potwierdziła, wykracza poza zakres tej ustawy, nie powinna być w ogóle brana pod uwagę przy rozpatrywaniu tego projektu. I cała ideologia, którą pani do tego dokłada, mija się z celem. Wykracza pani poza zakres ustawy. Nie po raz pierwszy pani tak proceduje swoje ustawy.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#StanisławSzwed">Sprzeciwiam się takiemu podejmowaniu decyzji, uważam, że nie powinniśmy w ogóle poddawać tych poprawek pod głosowanie jako sprzecznych, wykraczających poza zakres ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#SławomirPiechota">Kiedy projekt jest przedmiotem otwartej debaty często stajemy wobec dylematu, gdzie jest granica wobec pierwotnego projektu i gdzie jest ten etap tych prac? Chciałem panu posłowi przypomnieć, że tamta poprawka, która podlegała opinii Biura Legislacyjnego, została zgłoszona w trakcie drugiego czytania, a my jesteśmy jeszcze przed drugim czytaniem, to nie jest jeszcze etap drugiego czytania. Natomiast formułując nowe propozycje wobec zasadniczego projektu i to propozycje tak dalece nowe, należy dołożyć najwyższej staranności i ostrożności, aby był czas na spokojną decyzję. Ja też, słysząc tę dyskusję, myślę w tej chwili, że tego typu rozwiązania powinny być przedmiotem osobnego przedłożenia, osobnej inicjatywy, niezależnie czyja byłaby to inicjatywa, tak żeby odrębnie nad takimi projektami debatować, zwłaszcza że ingerują one w materię kodeksową podlegającą szczególnym trybom legislacyjnym. Także ze względu na te najważniejsze okoliczności społeczne, o których mówiła pani minister, na pewno należy przy tego typu inicjatywach mieć najwyższą ostrożność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#NorbertRaba">Pozwalam sobie po raz drugi zabrać głos, ponieważ ta dyskusja nie daje mi spokoju. Absolutnie nie chcę polemizować z tym, czy usankcjonowanie oddawania dzieci pod opiekę patrona przy zjawisku eurosieroctwa jest czymś dobrym czy czymś złym. Chciałbym zwrócić tylko państwa uwagę na fakt, że oprócz tego zjawiska są inne sytuacje życiowe, które wymagałyby właśnie tego typu zapisów. I ja dzisiaj też nie mogę do końca przesądzić, czy to jest dobre miejsce, żeby to wprowadzić, ale intuicyjnie czuję, że taki zapis powinien być.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#NorbertRaba">Jeszcze nie tak dawno temu byłem starostą. W moim rodzinnym mieście oboje rodziców wyjechało razem ze swoją 16-letnią córką do Stanów Zjednoczonych na dość skomplikowane operacje mające uratować życie temu dziecku. Oboje musieli być tam w Stanach, żeby podejmować kluczowe decyzje dotyczące jej zdrowia, np. chemia czy radioterapia. Zostawili tu 11-latkę pod opieką dziadków, ponieważ trudno było zabrać drugie dziecko na pół roku do Stanów Zjednoczonych, bo mniej więcej tyle trwały zabiegi przy tej 16-latce. To nie była żadna biedota, nie pojechali tam za żadną pracą. Istotne jest, czy dziadkowie mieliby możliwości prawne, gdyby temu 11-letniemu dziecku coś się działo? Ja dziś mówię o tym, ponieważ życie przynosi dużo więcej różnorodnych sytuacji niż my możemy przewidzieć. Uważam, że tego typu zapisy powinny mieć miejsce. Nie po to, żeby sankcjonować euro sieroctwo, ale po to, żeby dać dziecku możliwość funkcjonowania i jego prawnej reprezentacji, kiedy rodziców nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#SławomirPiechota">Panie pośle, myślę, że jednak dyskusja troszeczkę dotyczy innego elementu. Chciałbym taką dyskusję prowadzić, ale we właściwym trybie legislacyjnym. Jeżeli ingerujemy w kodeksy, jeżeli wprowadzamy tak dalece nowatorskie rozwiązania, to wszyscy powinni mieć czas, by w takiej debacie uczestniczyć. To bardzo ważne względy społeczne, o których mówiła wcześniej pani minister. Ważne jest również to, o czym mówił pan mecenas Cichy. Myślę, że powinniśmy uznać, zwłaszcza ze względów proceduralnych, że ta sprawa, jeżeli ktokolwiek podejmie taką inicjatywę, powinna być przedmiotem odrębnego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JolantaFedak">Ja nie lekceważę żadnej sytuacji, zwłaszcza sytuacji nagłej. Chciałabym tylko zwrócić uwagę na to, że my nie rozwiążemy wszystkich problemów tego świata, nie naprawimy ludzkich błędów i nie przewidzimy każdej nagłej sytuacji. Nie załatwimy wszystkich przypadków, które się dzieją. Natomiast możemy usankcjonować zachowania, które będą w swojej ilości szkodliwe. Więc chodzi mi zawsze o ważenie. Ale czy tym sposobem nie pogorszymy w masie kondycji naszej rodziny i nie utwierdzimy w przekonaniu, że ta norma pozwala na łatwe rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#ElżbietaRafalska">Chciałam przypomnieć, że prace nad tą ustawą trwają długo i wnikliwie, i może dobrze dla innych szczegółowych rozwiązań. Posiedzeń Komisji, podkomisji, dyskusji było wiele. A to rozwiązanie, jakaś szeroka debata nad nim nigdzie się nie pojawiła. Proszę mi wierzyć, oniemiałam, jak zobaczyłam tak poważne rozwiązanie, tak nieprzedyskutowane, nieprzeanalizowane. I panie pośle, próbujemy trochę przeregulować tę rodzinę, próbujemy rozwiązać wszystkie jej sprawy, a życie jest bogatsze. Proszę nie używać argumentów jednego czy drugiego przypadku, bo wszyscy moglibyśmy to robić na podstawie swoich długoletnich doświadczeń. Ja byłam trzy kadencje w samorządzie i cały czas miałam w nadzorze jednostki pomocy społecznej. Przyjmuję te argumenty, które są bardzo poważne.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#ElżbietaRafalska">Posłowie bardzo chętnie używają argumentów proceduralnych. Ja rozumiem, że przedłożenie rządowe przeszło przez Radę Ministrów w kształcie, który pierwotnie dostaliśmy itd. I ja to doceniam, dostrzegam. Ale dla mnie kuriozalne jest w ogóle samo w sobie niebezpieczne rozwiązanie merytoryczne, pomijając aspekt niekonstytucyjności i pozostałych elementów. Ono jest naprawdę groźne. Szukajmy innych rozwiązań, nie ryzykujmy z takim rozwiązaniem, nie ingerujmy tak pochopnie w rodzinę, bo za chwileczkę będziemy mieli pedofilii, którzy będą mieli papiery, będziemy mieli osoby niesprawdzone. To będą szeroko otwarte wrota do nadużyć. Naprawdę dajemy bardzo ryzykowne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#ElżbietaRafalska">Myślę, że cały czas usprawiedliwiamy rodzinę, że boimy się przypomnieć rodzinom, że mają one swoje obowiązki wobec dzieci, że może aspekt ekonomiczny nie zawsze musi być na pierwszym miejscu przed dobrem dziecka. Przed chwileczką spieraliśmy się nawet o kolejność słów w preambule, choć miłość i zrozumienie, w moim przekonaniu, są czymś ważniejszym niż to niedefiniowalne pojęcie szczęścia. Chcę właśnie zwrócić uwagę na zagrożenie wynikające z tego samego mechanizmu wprowadzenia patronatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#SławomirPiechota">Myślę, że wszystkie najważniejsze argumenty zostały przedstawione i sądzę, że zwłaszcza wobec stanowiska pani minister i Biura Legislacyjnego powinniśmy tę kwestię rozstrzygnąć. Chciałbym też podkreślić wartość otwartej dyskusji na naszych komisjach. Udział przedstawicieli organizacji społecznych jest realny, jesteśmy otwarci na zgłaszane propozycje. Chcę, żebyśmy sobie zdawali sprawę z tego, że ich obecność nie jest traktowana tylko ceremonialnie, rutynowo, że wprawdzie zapraszamy, ale nie uwzględniamy ich zdania. I za to też bardzo cenię poprzednie prace nad ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i obecne pod przewodnictwem pani poseł Kochan.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#SławomirPiechota">Rozstrzygamy po kolei te dwie kwestie, pani poseł Rafalska zgłosiła propozycję do art. 27, by w ust. 1 w pkt 1 skreślić lit. b).</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#SławomirPiechota">Kto jest za skreśleniem lit. b) w pkt 1 w ust. 1 w art. 27?</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#SławomirPiechota">Komisje wniosek odrzuciły, przy 9 głosach – za, 18 – przeciw, wstrzymała się 1 osoba.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#SławomirPiechota">Drugi wniosek, aby wykreślić art. 29a do 29d z konsekwencjami. Tu bym prosił pana mecenasa Cichego o wskazanie, jakie byłyby konsekwencje wykreślenia art. 29 od a do d.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#BogdanCichy">Prośba o pomoc rządu. W naszym przekonaniu konsekwencjami wykreślenia art. 29a do 29d powinno być skreślenie w art. 167 pkt 9 i skreślenie w art. 192, który wprowadza zmiany do ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Tam myśmy państwu to wpisali w tzw. brzuszkach z kropeczkami, żeby potem ustalać punktację, skreślenie dodawanego art. 971 w art. 97. I to są te dwie konsekwencje. Może strona rządowa ewentualnie mogłaby potwierdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#SławomirPiechota">Panie mecenasie, proszę jeszcze raz powtórzyć, żeby precyzyjnie odnotować na sprawozdaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#BogdanCichy">Jeżeli chodzi o konsekwencje skreślenia art. 29a do 29d, są dwie. Po pierwsze, w art. 167 należy skreślić pkt 9. Natomiast w art. 192 należy skreślić zmianę nr 4, która dodaje po art. 97 art. 971.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#SławomirPiechota">Czyli skreślenie tej zmiany, która wprowadza w Kodeksie rodzinnym art. 97 z indeksem 1. Czy pani minister zechciałaby się odnieść do tej opinii w sprawie konsekwencji? Pani minister potwierdza.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za wykreśleniem art. 29a do 29d z konsekwencjami?</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#SławomirPiechota">Poprawka została przyjęta, przy 19 głosach – za, braku przeciwnych, 4 – wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#SławomirPiechota">Wykreśliliśmy art. 29a do 29d z konsekwencjami, o których mówił pan mecenas Cichy.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#SławomirPiechota">Czy do rozdziału III są jeszcze inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#TeresaWargocka">Jeszcze chciałam powiedzieć jedno zdanie odnośnie do poprzedniej dyskusji, ponieważ w tej chwili jest zgoda na wykreślenie tych artykułów. Chciałam zaproponować panu przewodniczącemu, żebyśmy podjęli, jako Komisja Polityki Społecznej, wniosek o opracowanie komisyjnego projektu ustawy w tym zakresie, ponieważ naprawdę przez 3 lata, przy każdej debacie na temat przestrzegania praw dziecka i roli rzecznika praw dziecka mówimy o eurosieroctwie. Myślę, że jest dorobek w tym zakresie w różnych instytucjach. Mamy podkomisję do spraw rodziny. Byłoby naprawdę chwałą dla naszej Komisji, gdybyśmy do końca tej kadencji próbowali rozwiązać ten problem. To jest kwestia formalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł, jak w każdej tego typu sprawie, jak będzie konkretny projekt, będziemy mogli rozstrzygać. Nie rozstrzygajmy tak abstrakcyjnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#TeresaWargocka">Projekty komisyjne powstają z woli Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#SławomirPiechota">Każdy poseł Komisji ma prawo podjąć inicjatywę i uzyskać poparcie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#TeresaWargocka">Chciałam prosić pana przewodniczącego by był inicjatorem, to wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#SławomirPiechota">Nie podejmuję się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#TeresaWargocka">Zostawiam bez komentarza. Zamykamy ten rozdział, który dotyczy wspierania rodziny, myślę, że z takim bardzo smutnym, przynajmniej dla mnie, przeświadczeniem, że w zasadzie prawdziwe wspieranie dzieci, ich sytuacji bytowej, ich rozwoju emocjonalnego, intelektualnego, fizycznego, rozpoczyna się wtedy, kiedy są umieszczone w rodzinach zastępczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł, proceduralnie rozpatrujemy sprawozdanie. Jeżeli pani ma konkretne propozycje do konkretnych zapisów, to proszę zgłosić. Teraz nie jest czas na ogólną otwartą dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#TeresaWargocka">Ale panie przewodniczący, to był wstęp do mojej propozycji dodania kolejnego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#SławomirPiechota">To może odwrotnie, najpierw niech pani da propozycję, a potem pani nam przedstawi…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#TeresaWargocka">I naprawdę proszę, żebyśmy się wzajemnie szanowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#SławomirPiechota">Szanuję panią, ale szanujemy też procedurę prac nad projektem ustawy i o to panią gorąco proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#TeresaWargocka">Panie przewodniczący, jestem posłem, który ma prawo wyrażać swoje poglądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#SławomirPiechota">Ale przy pracach nad konkretnymi projektami obowiązuje nas regulamin Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#TeresaWargocka">Wypowiadam się na temat ustawy, którą procedujemy. Nie rozmawiam w tej chwili o inwestycjach drogowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#SławomirPiechota">Proszę podać propozycje do konkretnych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#TeresaWargocka">Proponuję dodanie art. 32a, bo jeżeli chcemy naprawdę traktować poważnie rodziny naturalne, rodziny biologiczne, to jak można w projekcie ustawy proponować zapis, że osoba prowadząca rodzinny dom dziecka, w którym jest więcej niż 4 dzieci, ma prawo zatrudnić do pomocy osobę do prac gospodarskich i prowadzenia domu, a nie mamy tego zapisu, aby takie prawo miała rodzina naturalna, w której stwierdzamy niewydolność wychowawczą, w której jest kilkoro dzieci. W związku z tym proponuję zapis: „W rodzinie niewydolnej wychowawczo, w której wychowuje się więcej niż 3 dzieci, na wniosek asystenta rodziny powiat zatrudnia osobę do pomocy w sprawowaniu opieki nad dziećmi i przy pracach gospodarskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#SławomirPiechota">Czy pani przewodnicząca zechciałaby się do tego odnieść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MagdalenaKochan">Kłopot polega na tym, że niezależnie od intencji pani poseł, art. 32 mówi o rodzinach wspierających. Poprzednie zapisy, poprzednie artykuły ustawy określają, kto to jest rodzina wspierająca, w jakim celu, kiedy zostaje włączona do wspólnej pracy z rodziną. Rodzina wspierająca nie jest zatrudniana przez starostę, tylko przez wójta, burmistrza, prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#MagdalenaKochan">Nadto muszę powiedzieć, że ta ustawa dotyczy wspierania rodziny, to prawda. Można by, jak sądzę, w tym momencie wyciągnąć wniosek, że w tej ustawie moglibyśmy także podwyższać zasiłki itp., bo to jest wspieranie rodziny. Jednak my tu myślimy także o systemie pieczy zastępczej, czyli o wspieraniu rodzin, głównie dysfunkcyjnych, które borykają się z trudnościami. I głównie zajmujemy się dziećmi, które z tych rodzin trafiają do pieczy zastępczej. Chcemy wspomóc rodzinę w sprawowaniu funkcji opiekuńczo-wychowawczych, ale nie mówimy w tej ustawie o tym, żeby do 3-osobowej rodziny, po decyzji asystenta, wprowadzać kogokolwiek, bez względu na to, czy rodzina sobie tego życzy, czy nie. To jest decyzja rodziny. Myślę, że to nie jest dobre miejsce na wpisanie tego rodzaju projektu. Jestem przeciwna temu zapisowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JolantaFedak">Wydaje mi się, że rola asystentów i rodziny wspierającej została dobrze określona w przedłożeniu rządowym, co nie oznacza, że jeśli będziemy tę ustawę monitorować i po jakimś czasie zajdzie potrzeba rozszerzenia jej, to nie będzie można tego zrobić. Ale ja bym była przeciwna takiemu bardzo szczegółowemu rozwiązaniu za każdym razem, bo my tutaj całego życia nie uporządkujemy. Ta ustawa i tak jest szczegółowa. Proponowałabym jednak trzymać się przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#TeresaWargocka">Odnośnie do umiejscowienia tego artykułu, proszę o wypowiedź Biuro Legislacyjne. Artykuł nie jest powiązany absolutnie z rolą rodziny wspierającej, więc ten zarzut, który mówi, że nie może to być art. 32, moim zdaniem akurat tutaj nie jest zbyt trafny. Jeżeli nie wymyślimy w prawie przepływu pieniędzy z powiatu do gmin w celu wspierania rodzin biologicznych żyjących w ubóstwie i niewydolnych wychowawczo, to nigdy nie rozwiążemy problemu, który dotyka 30% dzieci umieszczonych w opiece zastępczej, ponieważ są one odbierane z rodzin naturalnych z powodu ubóstwa. Bardzo proszę, twórzmy prawo, które realnie pomaga rodzinom biologicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł, proszę przypomnieć brzmienie proponowanego artykułu 32.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#TeresaWargocka">„W rodzinie niewydolnej wychowawczo, w której wychowuje się więcej niż 3 dzieci, na wniosek asystenta rodziny powiat zatrudnia osobę do pomocy w sprawowaniu opieki nad dziećmi i przy pracach gospodarskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem proponowanego art. 32a?</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły propozycję, przy 7 głosach – za, 18 głosach – przeciwnych, 1 – wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#SławomirPiechota">Na tym skończyliśmy dział II.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#SławomirPiechota">Dział III – Piecza zastępcza. Dział III rozpoczynający się art. 33 – rozdział I – Przepisy ogólne, do art. 39 włącznie.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#SławomirPiechota">Pani Urszula Woźniak z ZNP:</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#SławomirPiechota">Chodzi mi o art. 38 ust. 2 ppkt 1 i 2, w którym konsekwentnie przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej również przy następnych artykułach, m.in. art. 138 zwraca uwagę, że brakuje tutaj nazwy Zakładu Kształcenia Nauczycieli. W ten sposób te dzieci, które podjęłyby naukę w Zakładzie Kształcenia Nauczycieli musiałyby w przypadku tego artykułu odejść z pieczy zastępczej, więc konsekwentnie do wszystkich innych artykułów, w których jest to zapisane, proponuję wpisać: – W Zakładzie Kształcenia Nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#SławomirPiechota">W którym artykule i co konkretnie, według pani.</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#SławomirPiechota">Pani Urszula Woźniak z ZNP:</u>
          <u xml:id="u-128.8" who="#SławomirPiechota">Art. 38 ust. 2 ppkt 1 i 2 należy, oprócz ppkt b – w szkole wyższej, dopisać: w Zakładzie Kształcenia Nauczycieli. Jest to zgodne z ustawą o systemie oświaty. To była poprawka zgłaszana przez MEN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MagdalenaKochan">W tej chwili to zauważyliśmy, bo wpisywaliśmy te zmiany. Zakład Kształcenia Nauczycieli w rozumieniu ustawy o systemie oświaty nie jest szkołą wyższą, jest szkołą, w związku z tym trzeba go traktować jako osobny element. Osoba, która osiągnęła pełnoletniość, przebywając w pieczy zastępczej, otrzymuje środki, które pomagają jej się kształcić. Wymieniamy: w szkole, w szkole wyższej, u pracodawcy. W związku z tym trzeba ten punkt uzupełnić o Zakład Kształcenia Nauczycieli. Poprawka brzmiałaby następująco: „W art. 38a w ust. 2 w pkt 1 po lit. a) dodaje się lit. 1a) w brzmieniu: W Zakładzie Kształcenia Nauczycieli. I w pkt 2 po lit. a) dodaje się lit. a1) w brzmieniu: W Zakładzie Kształcenia Nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#SławomirPiechota">Czy Biuro Legislacyjne wypowie się co do takiej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#BogdanCichy">Popieramy takie rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#SławomirPiechota">Czy ono wyczerpuje tę inicjatywę? Rozumiem, że wyczerpuje. Czy są inne propozycje do rozdziału I w dziale III? Nie słyszę propozycji. Czy jest sprzeciw wobec zaproponowanej poprawki, bo mam wrażenie, że sala jest zgodna? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#SławomirPiechota">Uznaję, że rozdział I został przyjęty wraz z poprawką do art. 38 przedstawioną przez panią przewodniczącą Kochan.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#SławomirPiechota">Rozdział II – Rodzinna piecza zastępcza od art. 40. Bardzo długi rozdział. Żeby nie było wątpliwości będziemy szli kolejnymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#SławomirPiechota">Czy do art. 40 są uwagi? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia art. 40? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 40 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#SławomirPiechota">Art. 41. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, zatem art. 41 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#SławomirPiechota">Art. 42. Czy są uwagi? Pan poseł Telus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#RobertTelus">Nie mam przygotowanej poprawki, więc tylko taka uwaga do przedyskutowania. W tym artykule zapisaliśmy, że rodzinę zastępczą, rodzinny dom dziecka tworzą małżonkowie lub osoba niepozostająca w związku małżeńskim. Drodzy państwo, nie zabezpieczamy tym zapisem, aby rodziną zastępczą nie mogły być osoby, które są po rozwodach. Wiadomo, że jeżeli chodzi o rozwody, są różne sytuacje i różne sprawy, ale jeżeli ktoś z własnych przyczyn nie utrzymał swojego małżeństwa, moim zdaniem nie powinien również pełnić pieczy zastępczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#SławomirPiechota">Ale czy to nie jest raczej przedmiotem oceny sądu podejmującego decyzję niż konieczność zapisywania w ustawach? Mogą być pewnie indywidualnie bardzo różne sytuacje i mogę sobie wyobrazić, że to małżonek, który nie był winny rozpadu małżeństwa, właściwie opiekujący się swoimi dziećmi, chciałby podjąć opiekę nad innymi jeszcze dziećmi. Czy powinniśmy ustawowo wprowadzać takie ograniczenie? Jeżeli nie ma propozycji poprawki, to rozumiem, że to jest problem wywołany pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#SławomirPiechota">Czy są inne uwagi do art. 42? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru jego przyjęcia? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 42 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#SławomirPiechota">Art. 43. Czy są uwagi? Pani poseł Mazurek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#BeataMazurek">Proponuję w art. 43 wykreślić ust. 4 i 4a, a w konsekwencji chyba i 5, ale chciałabym, żeby Biuro Legislacyjne się wypowiedziało na ten temat. W naszej ocenie starosta nie może powierzyć czasowo dzieci rodzinie zastępczej lub prowadzącemu rodzinny dom dziecka, ponieważ zgodę taką wydaje sąd rodzinny i opiekuńczy. Chodzi o powierzenie dziecka rodzinom, które mieszkają za granicą. W takiej sytuacji dziecko nie ma kontaktu z rodziną biologiczną, a intencją tej ustawy jest to, aby dziecko jednak wróciło do rodziny biologicznej. Ponadto nie ma nadzoru nad sytuacją, jest brak pracy z asystentem i z koordynatorem. W związku z tym proponujemy wykreślenie tych punktów. A przy okazji konsultacji na temat zniesienia tych zapisów spotkaliśmy się z uwagą, że nawet nasi obywatele nie mogą adoptować dzieci w momencie, kiedy planują przenoszenie się poza granice kraju, a rodzinom zastępczym w tym brzmieniu zapisu, jaki mamy w tym sprawozdaniu, umożliwia się to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#ElżbietaRafalska">Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na ustęp 4a, który proponuje skreślić pani poseł Mazurek, gdzie mówimy już nie o rodzinie zastępczej, która czasowo przebywa poza terytorium Rzeczypospolitej, tylko tu mówimy o tych, którzy nie mieszkają na terytorium Rzeczypospolitej. Poza argumentami braku nadzoru tej rodziny zupełnie uniemożliwiamy kontakt dzieciom z tej rodziny z rodziną biologiczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#SławomirPiechota">Czy pani minister zechciałaby się do tych wątpliwości odnieść?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AlinaWiśniewska">Tu są regulowane szczególne przypadki, kiedy rodzina, której już powierzono pieczę zastępczą, ma na przykład możliwość wyjechania na czas określony do pracy za granicą, na jakiś zagraniczny kontrakt. Decyzje w tej kwestii podejmuje sąd, po uzyskaniu zgody starosty na takie rozwiązanie. Natomiast ust. 5 dotyczy przypadków, kiedy już taką decyzję sąd podjął i rodzina zastępcza z dzieckiem jest za granicą, natomiast jest kwestia zaopiekowania się jeszcze rodzeństwem tego dziecka. Chodzi tu o nierozdzielanie rodzeństwa, o umieszczenie w tej rodzinie również rodzeństwa na takich samych zasadach, jak to było wcześniej uzgodnione za zgodą starosty. Wówczas jest możliwość, nawet jeśli rodzina jest już za granicą, umieszczenia w niej kolejnego dziecka. I również w tym przypadku starosta, udzielając takiej zgody musi określić, o czym mówi ust. 5, właśnie plan pomocy temu dziecku, które jest w pewnym stopniu oddalone. Jeśli rodzice tego dziecka mają ograniczoną władzę rodzicielską, to oczywiście musi się to również odbywać za zgodą rodziców. Jeśli są pozbawieni władzy rodzicielskiej, to już jest inna kwestia, ale w każdym wypadku decyduje o tym sąd, uzyskując zgodę starosty, i dodatkowo, jeśli ograniczona władza, zgodę rodziców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ElżbietaRafalska">Pani dyrektor, a proszę powiedzieć mi, jak wygląda w takim razie nadzór nad pracą rodziny zastępczej, nadzór, który powinno wypełniać powiatowe centrum rodziny. Jak wygląda kontrola i praca z rodziną biologiczną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#BarbaraPassini">Ta cała ustawa idzie w tym kierunku, żeby z jednej strony wspomagać rodzinę biologiczną, a z drugiej strony, żeby dziecko, przez umieszczenie w rodzinie zastępczej, miało możliwości kontaktu z tą rodziną. W sytuacji, jeżeli rodzina zastępcza wyjeżdża poza granice kraju, automatycznie odcinamy tę możliwość. Jeżeli mówimy o wyjeździe na wakacje, to nie ma problemu. Jeżeli ma to być wyjazd na kontrakt, to sprawa jest trudniejsza. Dziecko idzie tam do szkoły, gdzie ma zupełnie inny program niż w szkole w Polsce, wraca do kraju i sytuacja dalej się komplikuje. Więc najważniejszy jest argument, żeby dziecko miało kontakt z rodziną biologiczną. Jeżeli rodzice są pozbawieni władzy rodzicielskiej, to takie dziecko trzeba kierować do adopcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MagdalenaKochan">Tak jest rzeczywiście, o czym w ustawie cały czas piszemy. Zaczynając od preambuły, przez każdy przepis tej ustawy podkreślamy, jak ważne jest, żeby dziecko wróciło do swojej rodziny biologicznej. Wszystko robimy, żeby tak było. Ale z praktyki państwo doskonale wiecie, że z tym powrotem bywa naprawdę bardzo różnie. I teraz, jeśli rodzice biologiczni dziecka są pozbawieni praw rodzicielskich i całą pieczę nad dziećmi mają rodzice zastępczy, to powiedzcie mi, czy w wolnym kraju, wolni ludzie mogą przemieszczać się po terenie Unii Europejskiej od 2004 r. na kontrakt albo dłużej? Wolno nam to robić? Czy wolno nam w takiej sytuacji powiedzieć, zostawcie dzieci tylko dlatego, że wy wyjeżdżacie na ten kontrakt i my będziemy mieć trudności ze sprawdzaniem, w jaki sposób wy sprawujecie tę pieczę? A może uwierzmy, że starosta, który będzie przecież nie nagminnie, tylko w wyjątkowych przypadkach udzielał tego rodzaju pozwoleń, zbada tę sytuację, skonsultuje z koordynatorem pieczy zastępczej, z organizatorem, z asystentem rodziny, który wcześniej prowadził pracę z rodziną biologiczną i dzieckiem, i wtedy dopiero na podstawie tych przesłanek podejmie właściwą decyzję.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#MagdalenaKochan">Nie chciałabym takiej sytuacji, w której my mówimy, że dla dobra dziecka odłączamy go od tych, którzy go uratowali z niejednej opresji, do których ma zaufanie, do których jest przywiązany i którzy do niego są nie tylko przywiązani, ale to dziecko kochają. Dlaczego i w imię czego mamy:</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#MagdalenaKochan">a) zabronić ludziom korzystania z praw obywatelskich,</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#MagdalenaKochan">b) nie zaznaczyć w umowie, kiedy starosta wyraża zgodę, określonych warunków przyjeżdżania i raz na pół roku pokazania się z tym dzieckiem tam, gdzie pieczę nad nim trzeba sprawować i ocenić, jak to naprawdę wygląda?</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#MagdalenaKochan">W pełni podtrzymuję zapisy przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AlinaWiśniewska">Chciałam przypomnieć, że również w trakcie prac podkomisji strona społeczna podkreślała często fakt, że nie każde dziecko, które ma uregulowaną sytuację prawną, musi trafić do adopcji. I o tym, czy ono rzeczywiście do tej adopcji powinno trafić, czy nie, decydują różne czynniki. Po pierwsze, dziecko, jeśli ma odpowiedni wiek, może również samo decydować. Po drugie mogą wypowiadać się wszystkie osoby czy instytucje, które tym dzieckiem się zajmują, a więc koordynator, a więc organizator, a więc ośrodek adopcyjny. Może być taka sytuacja, że 14-letnie dziecko powie, że do adopcji nie chce iść i my musimy przewidzieć taką sytuację, że ono będzie w tej rodzinie zastępczej już do uzyskania 18. roku życia. I w sytuacji, gdy ta rodzina ma możliwość wyjechania na przykład na jakiś kontrakt, my jej zabronimy zabrać dziecko? To nie jest jakaś wydumana sytuacja, tylko mamy już takie w praktyce. I teraz, tak jak pani poseł powiedziała, zgoda starosty oznacza, że sytuacja tego dziecka została wszechstronnie zbadana, starosta wie, jakie są więzy rodzinne, czy ten wyjazd zaszkodzi tym więzom, czy nie. Ale można wziąć również pod uwagę, i należy to wziąć pod uwagę, że taki wyjazd może być dla tego dziecka bardzo pomyślny i sprzyjać jego rozwojowi. Ja bym chciała tutaj odrzucić argumenty różnic w edukacji. Naprawdę szereg rodziców wraca z dziećmi po dłuższym pobycie za granicą i jakoś te dzieci sobie dają świetnie radę, nawet nieraz lepiej niż gdyby chodziły cały czas do naszej szkoły. Uważamy, że ten przepis jest konieczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#SławomirPiechota">Rozstrzygamy, padły wszystkie argumenty. Propozycja poprawki – wykreślić ust. 4, 4a i 5 w art. 43.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za wykreśleniem ust. 4, 4a i 5?</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły poprawkę, przy 7 głosach – za, 21 – przeciw, 0 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#SławomirPiechota">Czy są inne uwagi do art. 43? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#BeataKulik">Chcielibyśmy zaproponować brzmienie ust. 1 pkt 8, którego nie ma w tym artykule, w następującym brzmieniu: „nie były skazane prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe”, jednocześnie chcąc wykreślić ust. 2. Skąd taka propozycja? Ponieważ ust. 2 mówi, że wyrokiem prawomocnym nie powinny być skazane osoby, które chcą pełnić funkcję niezawodowej lub zawodowej rodziny zastępczej oraz prowadzić rodzinny dom dziecka. My uważamy, że również osoby, które chcą prowadzić rodzinę zastępczą spokrewnioną, powinny się wylegitymować w tym zakresie. Być może ktoś z państwa chciałby tę poprawkę przejąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#MagdalenaKochan">Głos przeciwny. Jeżeli dziecko jest spokrewnione, a dziadek, brat ojca, siostra, ktoś był skazany i wyszedł na prostą, jest blisko związany z dzieckiem, może mieć takie prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#SławomirPiechota">Cały czas stajemy przed problemem, czy my tutaj nie próbujemy przewidzieć wszystkich sytuacji życiowych i uznać, że ci, którzy podejmują decyzje w tych sprawach, powinni być przez nas tak ograniczeni, czy jednak, podejmując decyzje, rozpatrywać każdy przypadek indywidualnie. Ja byłbym bardzo powściągliwy przed brnięciem w taką kazuistykę. Nie widzę, żeby ktoś przejmował tę poprawkę, więc rozumiem, że jest to głos w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#SławomirPiechota">Czy są inne uwagi do art. 43? Nie słyszę uwag, zatem uznaję, iż art. 43 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#SławomirPiechota">Czy są uwagi do art. 44? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru jego przyjęcia? Nie słyszę sprzeciwu. Zatem art. 44 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#SławomirPiechota">Art. 45. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 45 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#SławomirPiechota">Ar. 46. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 46 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.5" who="#SławomirPiechota">Art. 47. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 47 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.6" who="#SławomirPiechota">Art. 48. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 48 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.7" who="#SławomirPiechota">Art. 49. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 49 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.8" who="#SławomirPiechota">Art. 50. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 50 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.9" who="#SławomirPiechota">Art. 51. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 51 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.10" who="#SławomirPiechota">Art. 52. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 52 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.11" who="#SławomirPiechota">Art. 53. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 53 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-146.12" who="#SławomirPiechota">Art. 54. Czy są uwagi? Pani poseł Rafalska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ElżbietaRafalska">Mam pytanie do pani przewodniczącej Kochan. Czy zapis o łącznej ilości dzieci, które mogą być w rodzinie zastępczej, nie będzie ograniczał sytuacji, w której mamy rodzeństwo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MagdalenaKochan">Jest ust. 2 tego artykułu, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#ElżbietaRafalska">Co jest z rodzinami, które dzisiaj mają więcej dzieci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#MagdalenaKochan">Po pierwsze, jest zapis w art. 54 – „w razie konieczności umieszczenia w rodzinie zastępczej rodzeństwa za zgodą rodziny zastępczej, po uzyskaniu pozytywnej opinii koordynatora rodzinnej pieczy, jest dopuszczalne umieszczenie w tym samym czasie większej liczby dzieci”. Tutaj proszę o wsparcie panią dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#ElżbietaRafalska">Generalnie wiemy, że jest problem znalezienia chętnych na rodziny zastępcze i zapis ten w jakiś sposób to ogranicza. Sensownie, bo może poprawia jakość opieki nad tymi dziećmi, ale czy w konsekwencji jednak nie spowoduje, że ilość rodzin nam się nie zmieni, a ilość dzieci, które będą mogły być w rodzinach zastępczych nam zmaleje. Czy nie spodziewacie się państwo, że ta trójka dzieci może nam zmniejszyć liczbę dzieci w rodzinach zastępczych przy dużych potrzebach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AlinaWiśniewska">W ustawie przewidziane są rodzinne domy dziecka, które są de facto rodzinami wielodzietnymi zastępczymi, bo ja nie mówię o placówkach opiekuńczo-wychowawczych typu rodzinnego, które ostały się, natomiast mówię o rodzinnych domach dziecka. Myślę, że nawet w przypadku rodzin zastępczych wielodzietnych to jest formuła korzystniejsza dla nich niż bycie rodziną zastępczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MagdalenaKochan">Po pierwsze, od czwórki dzieci można już prowadzić rodzinny dom dziecka. Można się przekształcić. System przekształcania się jest dla starosty obligatoryjny. Jeśli to robi rodzina zawodowa zastępcza, to na jej wniosek natychmiast przekształca się w rodzinny dom dziecka. Jeśli rodzina niezawodowa ma 3-letnie doświadczenie, może być przekształcona w zawodową, ale może być też przekształcona w rodzinny dom dziecka, gdzie zapisy są korzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#MagdalenaKochan">Warto też czytać tę ustawę w wielu innych miejscach, bo myślę, że wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom środowiska, także w kwestiach sposobu zatrudniania. Tutaj stanowisko jest bardzo elastyczne, w zależności od tego, jak strony przewidują, albo jest to umowa o pracę, albo jest to umowa zlecenia. Tu byliśmy bardzo otwarci na propozycje strony społecznej. Sposób wynagradzania, urlopy, które przynależą osobom pełniącym funkcje, rodziny wspomagające, rodziny wspierające, cały szereg zachęt, które powodują, że ilość tych rodzin, naszym zdaniem, wzrośnie, może nielawinowo. Ale w każdym razie zdecydowanie jest to krok w dobrym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#SławomirPiechota">Rozumiem, że wątpliwości wyjaśnione wobec art. 54, czyli artykuł przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#SławomirPiechota">Art. 55. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 55 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#SławomirPiechota">Art. 56. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 56 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#SławomirPiechota">Art. 57. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#BeataSukowskaDomino">Proponuję, aby w art. 57 umieścić drugie zdanie: „Limit ten może być zwiększony w przypadkach uzasadnionych potrzebami dzieci”. Proponuję, aby to uzupełnienie nastąpiło, dlatego że bez niego pomoc w rodzinach zastępczych otrzyma nie tyle dzieci, ile potrzebuje, tylko tyle dzieci, ile będzie zawartych umów z rodzinami zastępczymi, według limitu. Tego limitu w planie 3-letnim nikt nie może dopasować do rzeczywistych życiowych potrzeb i proponuję, żeby pozostawić furtkę na jego zwiększenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#MagdalenaKochan">Głos przeciwny w tej sprawie. To nie jest kwestia bania się, że jeżeli starostwo uzgodni, że w jednym roku ma 10 rodzin, a pojawi się 11, to już natychmiast tej rodziny nie założy. Problem nasz polega także na tym i tak trzeba czytać te przepisy ustawy, że po pierwsze, limit rodzin można określać naprawdę przez radę powiatu, patrząc na poprzednie lata, a po drugie, istotniejsze w tej sprawie, to my bardzo mocno wspieramy rodzinę w gminie w ten sposób, że tę gminę zobowiązujemy do współuczestniczenia w finansowaniu dzieci w pieczy zastępczej, w pierwszym roku w 20%, w drugim w 40%, a w każdym następnym 50%. Przypomnę, że zarówno w rodzinnej pieczy zastępczej, jak i w instytucjonalnej, gminy współuczestniczą w finansowaniu, zatem będzie duży nacisk na to, żeby droższe formy instytucjonalne zamieniać na pieczę zastępczą. I każdy rozsądny powiat, który musi do roku 2015 r. zmierzyć się z rzeczywistością prawną, te limity będzie budował we właściwy sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#SławomirPiechota">Czy ktoś podejmuje tę poprawkę? Nie słyszę, zatem uznaję, że art. 57 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#SławomirPiechota">Art. 57a. Czy są uwagi? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JoannaLuberadzka">Mam uwagę, która jest uwagą bardziej redakcyjną do ust. 2 tego artykułu. W ust. 2 jest powtórzona część zapisów z ust. 1, i moim zdaniem zabrakło tu słów. Ja może odczytam całą treść tego ust. 2: „W szczególnie uzasadnionych przypadkach na wniosek rodziny zastępczej zawodowej lub rodziny zastępczej niezawodowej starosta może zatrudnić osobę do pomocy przy sprawowaniu opieki nad dziećmi przy pracach gospodarskich” – i moim zdaniem – brakuje tu słów „również przy mniejszej liczbie dzieci”. Przepisy art. 63 stosuje się odpowiednio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AlinaWiśniewska">Chodzi tu o to, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach nawet przy mniejszej liczbie dzieci można zatrudnić pomoc, na przykład, kiedy będą tam dzieci niepełnosprawne, które wymagają bardzo intensywnej opieki. Wtedy starosta może podjąć decyzję, że nawet przy dwójce dzieci może zatrudnić kogoś do pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#MagdalenaKochan">Chciałam zwrócić uwagę na różnicę w tych artykułach, w ust. 1 i 2. „W przypadku, gdy w zawodowej rodzinie zastępczej przebywa więcej niż troje dzieci, starosta na wniosek rodziny zatrudnia”, natomiast „w szczególnie uzasadnionych przypadkach może zatrudnić” i tutaj nie potrzeba tej mniejszej liczby, bo tym szczególnie uzasadnionym przypadkiem może być mniejsza liczba dzieci, ale każdy inny przypadek może być także, tu jest chyba kwestia sformułowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#ElżbietaRafalska">Pani przewodnicząca, proszę mi powiedzieć, czy z art. 57a wynika dla samorządu obligatoryjność zatrudnienia osoby do pomocy w rodzinie zastępczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#MagdalenaKochan">Myślę, że czytamy jednakowo ten przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#SławomirPiechota">Czyli, jak należy go czytać, pani przewodnicząca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#MagdalenaKochan">W przypadku, gdy w rodzinie zastępczej zawodowej lub rodzinie zastępczej niezawodowej przebywa więcej niż troje dzieci, więc więcej niż przewidujemy w ustawie, że ma tych dzieci przebywać, starosta na wniosek rodziny zatrudnia. Więc to są wyjątkowe przypadki, pani poseł, i to jest też ukłon w stronę rodzin zastępczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#SławomirPiechota">Tak jest, czyli brzmienie tego przepisu nie budzi wątpliwości i należy ten przepis czytać w całości, czyli ust. 1 łącznie z ust. 2 i odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#SławomirPiechota">Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia art. 57a? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 57a przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#SławomirPiechota">Art. 58. Czy są uwagi do art. 58? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#EdytaWojtasińska">Chciałabym zaproponować dodanie do artykułu ust. 1 zapisu w brzmieniu: „Rodzina zastępcza zawodowa pełniąca funkcję pogotowia rodzinnego, zapewnia opiekę dziecku do 10 roku życia, chyba że umowa, o której mowa w art. 55 stanowi inaczej”. Ja może tylko krótko powiem, że chodzi o te specjalne, szczególne rodziny, które pełnią funkcję pogotowia rodzinnego i o takie przypadki, w których w pogotowiu rodzinnym są już na przykład umieszczone niemowlęta. Żeby nie było sytuacji, że taka rodzina staje też przed koniecznością połączenia i przyjęcia w tym samym czasie dziecka nastoletniego. Oczywiście nie wykluczamy tego, że pogotowia rodzinne mogą chcieć i świetnie sobie radzić z nastolatkami, dlatego uważamy, że to powinna rozstrzygać umowa, o której jest mowa w art. 55.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#MagdalenaKochan">W art. 58 proponuję wprowadzenie ust. 1a w następującym brzmieniu: „Rodzina zastępcza zawodowa pełniąca funkcję pogotowia rodzinnego może odmówić w szczególnie uzasadnionych przypadkach przyjęcia dziecka, jeżeli łączna liczba umieszczonych w tej rodzinie dzieci przekroczy troje i powyżej 10 roku życia, doprowadzonego przez Policję lub Straż Graniczną”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#SławomirPiechota">Czyli nowe brzmienie ust. 1a. Pani dyrektor Wiśniewska, pani potwierdza tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#AlinaWiśniewska">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#SławomirPiechota">Rozumiem. Czy jest zgoda? Słyszę, że jest zgoda, zatem wprowadziliśmy nowe brzmienie ust. 1a. Czy są inne uwagi do art. 58?</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#SławomirPiechota">Czy jest zgoda na przyjęcie tego artykułu z poprawką? Rozumiem, że jest zgoda, art. 58 przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#MagdalenaKochan">Po art. 58 proponuję wprowadzenie art. 58a w brzmieniu następującym: „W rodzinie zastępczej zawodowej specjalistycznej umieszcza się w szczególności dzieci legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności; na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich małoletnie matki z dziećmi.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#MagdalenaKochan">Ust. 2 W rodzinie zastępczej zawodowej specjalistycznej nie można w tym samym czasie umieścić dzieci legitymujących się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i dzieci na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#AlinaWiśniewska">To jest dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#SławomirPiechota">Pani dyrektor potwierdza akceptację i poparcie dla tego przepisu, czyli nowy art. 58a. Czy jest zgoda na jego przyjęcie? Jest zgoda, zatem wprowadzamy nowy art. 58a w brzmieniu zaproponowanym przez panią poseł Magdalenę Kochan.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#SławomirPiechota">Art. 59. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, zatem art. 59 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#SławomirPiechota">Art. 60. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 60 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#SławomirPiechota">Art. 61. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 61 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.4" who="#SławomirPiechota">Art. 62. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 62 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.5" who="#SławomirPiechota">Art. 63. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 63 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.6" who="#SławomirPiechota">Art. 64. Czy są uwagi? Nie słyszę sprzeciwu, art. 60 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-173.7" who="#SławomirPiechota">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#ElżbietaRafalska">W art. 64 jest możliwość, a właściwie niemożliwość tylko nakaz zatrudnienia osoby do pomocy przy sprawowaniu opieki nad dziećmi. To oczywiście jest bardzo dobre rozwiązanie, ja cieszę się. Chciałabym też, żeby było to możliwe w przypadku rodziny biologicznej, która ma piątkę czy szóstkę dzieci i nie daje sobie rady, tak jak mówi pani poseł Wargocka.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#ElżbietaRafalska">Ale mam pytanie związane ze skutkami finansowymi tego rozwiązania prawnego. Czy w trakcie opiniowania tego Komisja Wspólna Rządu i Samorządu była za takim rozwiązaniem i skutki finansowe bardzo korzystnego rozwiązania, z punktu widzenia rodziny zastępczej, będą całkowicie złożone na barki samorządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MagdalenaKochan">Pierwsza uwaga, to osoba ta jest przydzielana rodzinie na jej wniosek, więc nie każda rodzina z tej pomocy korzysta i nie zawsze. I druga uwaga, może pan starosta przyznać taką pomoc w szczególnych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#MagdalenaKochan">Pani poseł, instytucjonalna piecza zastępcza jest o wiele droższa niż rodzinne formy pieczy zastępczej. I jeśli dobrze policzyć, to tylko ten pierwszy przejściowy okres, kiedy będziemy utrzymywać taki stan dzieci w instytucjonalnej, a zwiększać rodzinną pieczę zastępczą może doprowadzić do sytuacji, w której z pieniędzmi będzie krucho. Ale prawda jest taka, że na działanie tego zadania zleconego rząd przewidział środki w swoim budżecie. A ponadto jest to zadanie także własne powiatu, na które dawniej przewidzieliśmy zwiększony udział w podatku PIT i CIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#AlinaWiśniewska">Oczywiście, piecza zastępcza i jej finansowanie jest i pozostanie zadaniem własnym powiatu. Na to pieniądze znajdują się i to zostało oszacowane i uwzględnione już w projekcie rządowym. Myślę, że nie powinno być niespodzianek z tym związanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#ElżbietaRafalska">Pani poseł, ja doskonale wiem, jakie są koszty, ile w instytucjonalnych formach, ile w domu małego dziecka kosztuje utrzymanie, ile kosztuje w rodzinnym domu dziecka i w rodzinie zastępczej. Natomiast wprowadzamy zupełnie nowy mechanizm. Poza tym jest tu zapis, za którym nie wiem, co się kryje, bo mówimy, że zatrudniamy osobę do pomocy przy sprawowaniu opieki nad dziećmi i przy pracach gospodarskich. Co to znaczy przy pracach gospodarskich? Czy kogoś w pole będziemy mogli wysłać, na przykład?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#AlinaWiśniewska">Pani poseł, chciałam wyjaśnić, że obecnie ten przepis też obowiązuje i są zatrudniane osoby w rodzinnych domach dziecka. To nie jest coś nowego, z czym w tej ustawie wychodzimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#SławomirPiechota">Czy są dalsze uwagi do art. 64? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 64 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#SławomirPiechota">Art. 65. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 65 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#SławomirPiechota">Art. 66. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 66 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#SławomirPiechota">Art. 67. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 67 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.4" who="#SławomirPiechota">Art. 68. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 68 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.5" who="#SławomirPiechota">Art. 69. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 69 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.6" who="#SławomirPiechota">Art. 70. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 70 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.7" who="#SławomirPiechota">Art. 71. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 71 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.8" who="#SławomirPiechota">Art. 72. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 72 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.9" who="#SławomirPiechota">Art. 73. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Art. 73 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-179.10" who="#SławomirPiechota">Art. 74. Czy są uwagi? Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#TeresaWargocka">Chciałam zadać pytanie pani przewodniczącej, ponieważ z powodu ilości tych instytucji w opiece nad dziećmi, już mam zaburzony obraz. Chciałabym zrozumieć tę rodzinę pomocową. Czy to jest odrębna forma opieki w pieczy zastępczej? Czy te rodziny, które funkcjonują w systemie, czyli spokrewnione, zawodowe, niezawodowe, funkcjonują w tych formach i w określonych sytuacjach, takich jak urlopy czy inne problemy rodzin zastępczych, mogą pełnić inną funkcję? Chciałabym mieć tutaj jasność, czy my wprowadzamy nową formę, czy nazywamy te rodziny, które są, rodzinami pomocowymi, bo wypełniają funkcję…?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#MagdalenaKochan">Pani poseł, rodzina pomocowa jest tym samym dla rodziny zastępczej, co rodzina wspierająca dla rodziny, która przeżywa trudności. Mówiąc krótko, asystent rodziny, który działa w gminie dla rodziny biologicznej, to koordynator pieczy zastępczej w powiecie, bo to jest ta osoba, która pomaga, wspiera, jest przyjacielem, przeprowadza przez różne zakręty i zawiłości życia rodziny zastępczej. I rodzina wspierająca jest dla rodzin biologicznych. Pracujemy, żeby one były w pełni wydolne, natomiast rodzina pomocowa, to jest rodzina wspomagająca rodziców zastępczych, tak najkrócej mówiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#SławomirPiechota">Myślę, że wyjaśniono te wątpliwości. Czy są dalsze uwagi do art. 74? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, więc art. 74 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#SławomirPiechota">Art. 75. Bardzo proszę, pani poseł Mazurek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#BeataMazurek">My proponujemy zmianę w art. 75, polegającą na zmianie brzmienia pkt 1, skreśleniu pkt 1a i dopisaniu pkt 4. Pkt 1 proponujemy w następującym brzmieniu: „Organizatorem rodzinnej pieczy zastępczej jest wyznaczona przez starostę jednostka organizacyjna powiatu, za wyjątkiem powiatowego centrum pomocy rodzinie lub podmiot, któremu powiat zlecił realizację tego zadania”. Dlaczego taka zmiana? Otóż zapis artykułu w obecnym brzmieniu jest sprzeczny z uzasadnieniem do rządowego projektu ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, w którym to czytamy, że rolą organizatora będzie przede wszystkim troska o rozwój rodzinnych form pieczy zastępczej, więc inicjowanie ich tworzenia, kwalifikowanie kandydatów do tej roli oraz wspieranie już funkcjonujących rodzin. W instytucji tej powinna być umocowana funkcja koordynatora rodzinnych form pieczy zastępczej. Koordynator nie będzie mógł być umiejscowiony w powiatowym centrum pomocy rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#BeataMazurek">Zatem rząd zauważył problem, że łączenie funkcji administracyjnych, kontrolnych i organizacyjnych jest sprzeczne z dobrem rodzin zastępczych, szczególnie rodzin niespokrewnionych, których, być może z tego powodu, jest zbyt mało w ogóle i w stosunku do potrzeb, które istnieją. A wyodrębnienie zespołu do spraw pieczy zastępczej w ramach struktury powiatowego centrum pomocy rodzinie, naszym zdaniem, nie rozwiąże tego problemu. Znowu te funkcje będą pomieszane, bo nie można nadzorować, kontrolować i rozliczać z pieniędzy, a jednocześnie świadczyć szeroko zakrojoną pomoc psychologiczno-pedagogiczną, w tym terapię i diagnozę.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#BeataMazurek">W konsekwencji wnosimy o wykreślenie ust. 1a i dodanie ust. 4 w brzmieniu: „Starosta na zasadzie porozumienia z marszałkiem województwa może powierzyć realizację zadań organizatora rodzinnej pieczy zastępczej wynikających z art. 75 ust. 3 ppkt 1–4 ośrodkowi adopcyjnemu”. Dlaczego stawiamy taki wniosek? Otóż dlatego, że ośrodki adopcyjne mają przygotowaną kadrę, mają programy szkolenia i co najważniejsze, wieloletnie doświadczenie w przygotowaniu kandydatów do pełnienia funkcji rodzin zastępczych czy rodzinnych domów dziecka. I w naszej ocenie, tego doświadczenia i tych kwalifikacji, które one mają, zmarnować nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#MagdalenaKochan">Głos przeciw, głównie z tego powodu, że zanim rozpoczęliśmy pracę nad szczegółowymi rozwiązaniami w tej ustawie, spieraliśmy się troszkę, a właściwie podjęliśmy taką decyzję w uzgodnieniu, o którym dzisiaj wspominała także pani minister Fedak, że zmienimy przedłożenie rządowe, które wykluczało z uczestnictwa z zawodu asystenta i z zawodu koordynatora pieczy zastępczej osoby zatrudnione w polityce społecznej, czyli pracowników socjalnych. Uznaliśmy to za niedobry krok w niedobrym kierunku, dlatego że są gminy, takie jak Warszawa, Poznań, Kraków, może Szczecin, Wrocław, które sobie poradzą, bo liczba organizacji pozarządowych i liczba osób z odpowiednim wykształceniem do pełnienia tych funkcji jest wystarczająca. Ale jak sięgnęliśmy do doświadczeń gmin mniejszych w różnych miejscach Polski, to okazało się, że nie będzie to ani takie proste, ani takie oczywiste i że z konieczności będziemy sięgać po pracowników socjalnych po to, żeby te funkcje pełnili. Zatem poszliśmy na rozwiązanie kompromisowe. Każda jednostka samorządu terytorialnego realizująca którekolwiek z zadań przypisanych jej tą ustawą, może je zlecić organizacji pozarządowej. Przewiduje to art. 180 naszej ustawy, że każde zadanie może zlecić. I zachowaliśmy przypadek, w którym, jeśli nie będzie można zlecać tego zadania, to asystent rodziny i koordynator pieczy zastępczej będzie pracował z mniejszą liczbą rodzin niż pracownik socjalny, a po wtóre, co jest zastrzeżone w ustawie, nie będą mogły to być osoby, które naliczają jednocześnie jakiekolwiek świadczenia. Czyli wyłączenie tych pracowników z tego rodzaju funkcji powoduje, że mając doświadczenie, umiejętności i odpowiednie ku temu wykształcenie, mogą świetnie wspierać rodziny.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#MagdalenaKochan">Co do spraw związanych z ośrodkami adopcyjnymi, moment, w którym mówimy o marszałku i o tym, w jaki sposób i komu może powierzać cały proces adopcji, przewiduje możliwość wybierania spośród wielu organizacji. Może też zatrudniać publiczne ośrodki adopcyjne z zastrzeżeniem, że na terenie jednego województwa, regionu, musi działać więcej niż jeden ośrodek adopcyjny. Na pewno skorzysta z oferty takiego ośrodka adopcyjnego, który ma dobre doświadczenia, doświadczoną kadrę i co najmniej 20 adopcji przeprowadzonych w roku 2010.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#SławomirPiechota">Argumenty przedstawione, rozstrzygnijmy. A więc jest poprawka zgłoszona przez panią poseł Beatę Mazurek do art. 75. Przypomnę, jest propozycja, aby zmienić ust. 1, skreślić ust. 1a, dopisać ust. 4.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły poprawkę przy 6 głosach – za, 18 –przeciw, braku wstrzymujących się. Rozumiem, że tym samym art. 75 przyjęty w wersji przedłożonej w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#SławomirPiechota">Art. 76. Czy są uwagi? Proszę pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#BożenaKotkowska">Chciałam zapytać panią przewodniczącą i panią minister o pozycję koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej. Ponieważ art. 76 pkt 1 brzmi: „Rodziny zastępcze oraz rodzinne domy dziecka obejmuje się opieką koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej”, co właściwie dla nas oznacza, że każda taka rodzina jest objęta opieką koordynatora. Potwierdzają to dalsze ustawy w art. 83 ust. 2 itd. Koordynator decyduje o środkach finansowych, które przyznaje starosta i o wielu ważnych zadaniach. Pani przewodnicząca kiedyś nam na podkomisji wyjaśniała, że każda rodzina musi się zgodzić na koordynatora. Czyli jak mamy 15 rodzin zastępczych, to każda może mieć innego koordynatora i niekoniecznie musi się zgodzić z organizatorem, który wyznaczy jej tego koordynatora. To jest jakiś dziwny zapis, ponieważ to tak, gdybym ja, pracując w szkole, wybierała sobie wizytatora, który mnie będzie wizytował, albo będzie decydował o różnych sprawach. Więc chciałabym prosić o wyjaśnienie, jaka jest właściwie funkcja tego koordynatora, co on może i czy on musi być, czy nie musi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#MagdalenaKochan">Koordynator pieczy zastępczej to jest osoba, przyjaciel rodzin zastępczych, łącznik między różnymi instytucjami, pomagacz w codziennej praktyce, osoba, która potrafi stworzyć grupę wsparcia, łącznik, osoba wspomagająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#SławomirPiechota">Czy są propozycje zmiany art. 76?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#BożenaKotkowska">Nie, ja tylko chciałam zapytać, czy koordynator musi być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#SławomirPiechota">Czy jest propozycja zmiany art. 76? Czy jest sprzeciw wobec zamiaru przyjęcia art. 76? Sprzeciwu nie słyszę, art. 76 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#SławomirPiechota">Art. 77. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Sprzeciwu nie słyszę, art. 77 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#SławomirPiechota">Art. 78. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Sprzeciwu nie słyszę, art. 78 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#SławomirPiechota">Art. 79 skreślony.</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#SławomirPiechota">Proszę bardzo, pan poseł Szwed do art. 79 skreślonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#StanisławSzwed">Pytanie do pani przewodniczącej. W projekcie rządowym była ocena koordynatora przez rodziny, to zostało skreślone. Czy gdzieś w innym miejscu to jest, czy w ogóle rezygnujemy z oceny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#MagdalenaKochan">Zrezygnowaliśmy z oceny koordynatora przez rodziny zastępcze. Stwierdziliśmy, że jeżeli to będzie tak, że koordynator będzie zależny od opinii rodzin, które będą mu tę cenzurkę wystawiać, to współpraca nie będzie na zasadach partnerskich i przyjacielskich, tylko na zupełnie innych. Uznaliśmy, że przy takim konstruowaniu wzajemnego wspomagania poprzez koordynatora pieczy, włączaniu organizatora i stałej współpracy z różnymi organizacjami pozarządowymi, także wspierania tych rodzin zastępczych, nie ma potrzeby oceniania koordynatora. Można zawsze zrezygnować z jego wsparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#SławomirPiechota">Czy do art. 79 są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę uwag, zatem rozumiem, że ta kwestia została wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#SławomirPiechota">Art. 80. Pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#TeresaWargocka">Chciałam zgłosić poprawkę w art. 80 w ust. 1 pkt 1, zaproponować, aby świadczenie na pokrycie kosztów utrzymania w rodzinie spokrewnionej wynosiło również 1000 zł. Nie będę uzasadniała, ponieważ otrzymujemy wiele e-maili, wiele próśb, żeby nie różnicować tej kwoty, gdyż koszty utrzymania dzieci i opieki w rodzinie spokrewnionej i zawodowej są jednakowe. Rodziny zawodowe otrzymują szereg dodatków na utrzymanie mieszkań, na remonty, na wyjazdy wakacyjne. Natomiast rodzina spokrewniona najbliższa dziecku zostaje w takiej sytuacji, że bardzo często ze skromnego budżetu rodzinnego, wychowując własne dzieci, utrzymuje dziecko z rodziny z własnych dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#SławomirPiechota">Jasne. Poproszę tę poprawkę na piśmie, oczywiście. Czy pani dyrektor Wiśniewska w sprawie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#AlinaWiśniewska">Chciałam tylko zwrócić uwagę państwa, że w tym projekcie rodziny spokrewnione to są tylko te rodziny, te osoby, które są zobowiązane wobec dziecka do alimentacji. One się ograniczają tylko do dziadków i rodzeństwa, więc jest to najbliższa rodzina. Poza tym rodziny zastępcze spokrewnione w innych przepisach są traktowane inaczej. Na przykład mogą, w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego, korzystać ze świadczenia pielęgnacyjnego, czego nie ma w stosunku do innych rodzin zastępczych. Inne rodziny z tego nie mogą korzystać. Zdaje się, że różnica w traktowaniu tych rodzin jest uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#TomaszPolkowski">Dostrzegam wartość spokrewnionej rodziny zastępczej, natomiast istnieje obawa, że znaczne podniesienie tych zasiłków spowoduje motywację o charakterze finansowym, która już obecnie jest dosyć powszechna. W związku z tym, niestety, pewnie należałoby wspierać przede wszystkim rodziny spokrewnione. Wydaje mi się, że na tym etapie jeszcze mogłoby to spowodować przeciwny skutek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#SławomirPiechota">Poddaję pod głosowanie poprawkę zgłoszoną przez panią poseł Wargocką.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za jej przyjęciem?</u>
          <u xml:id="u-198.2" who="#SławomirPiechota">Komisje poprawkę odrzuciły, przy 5 głosach – za, 18 – przeciw, 1 wstrzymującym się. Tym samym uznaję, iż art. 80 przyjęty w wersji zawartej w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-198.3" who="#SławomirPiechota">Art. 81. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Sprzeciwu nie słyszę, art. 81 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-198.4" who="#SławomirPiechota">Art. 82. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Sprzeciwu nie słyszę, art. 82 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-198.5" who="#SławomirPiechota">Art. 83. Czy są uwagi? Proszę bardzo, pani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JoannaLuberadzka">Proponuję w art. 83 w ust. 2 zastąpić słowa „rodzina zastępcza zawodowa” słowami „niespokrewniona rodzina zastępcza”, wtedy damy szansę staroście na przyznanie tych środków również rodzinie, która jest rodziną niespokrewnioną, nie wychowuje dzieci, które w jakiś sposób są z nią spokrewnione, ale robi to dla dobra państwa i tych dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#AlinaWiśniewska">Oczywiście można, tylko za tym idą odpowiednie skutki finansowe. Chcielibyśmy, żeby dominującą formą rodzin zastępczych była rodzina zawodowa, czyli ta najbardziej profesjonalna i przygotowana do tego, i przyznaję, taki jest przewidywany przez nas trend rozwojowy. Wówczas w ślad za tym pójdą również konsekwencje finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#RobertTelus">Chciałbym tę poprawkę przejąć. Myślę, że starostowie bardzo często chcą oszczędzać i nie tworzą rodzin zawodowych, dlatego rodziny niespokrewnione, niezawodowe są pokrzywdzone. Myślę, że ta poprawka jest dobra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#SławomirPiechota">Zatem poddaję pod głosowanie poprawkę przejętą przez pana posła Telusa, by na początku ust. 2 w art. 83 dokonać zmiany. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły poprawkę, przy 5 głosach – za, 18 – przeciw, 1 – wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#SławomirPiechota">Rozumiem, że tym samym art. 83 przyjęty w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#SławomirPiechota">Do art. 84 poprawkę zgłaszał pan poseł Telus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#RobertTelus">Proponuję, aby po słowach „wydatkom” dodać jeszcze słowa „lub kosztom”, ponieważ skarbnicy powiatów inaczej traktują wydatki i koszty. Bywa nieraz tak, że rodzinny dom dziecka poniósł koszty, a nie jest to wydatkiem w danym miesiącu. Skarbnicy uważają, że wydatkiem jest wydatek w danym miesiącu. Nawet jak faktura wystawiona jest w danym miesiącu, a wydatek z konta jest w innym miesiącu, nie traktują tego jako koszt. Dlatego proponuję dodać słowa „lub kosztem”, to wtedy, kiedy będzie wystawiony rachunek, będzie to zaliczane do kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#SławomirPiechota">Czy mógłby pan dokładnie odczytać pełne brzmienie po ewentualnym wprowadzeniu proponowanej przez pana zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#RobertTelus">„Utrzymanie lokalu mieszkalnego w budynkach wielorodzinnych lub w domu jednorodzinnym, w którym jest prowadzony rodzinny dom dziecka w wysokości odpowiadającej wydatkom lub kosztom ponoszonym przez rodzinny dom dziecka”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#SławomirPiechota">Teraz jest to jasne. Czy pani dyrektor to akceptuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#AlinaWiśniewska">Generalnie ten zapis podoba mi się, ale wolałabym, żeby się Ministerstwo Finansów do tego odniosło, ponieważ mieliśmy kiedyś z nimi dyskusję na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#MagdalenaKochan">Chcę zwrócić uwagę, że ust. 1 bardzo jednoznacznie precyzuje, na co są te wydatki, panie pośle. Wydatki ponoszone na czynsz, opłaty z tytułu najmu, energii elektrycznej, cieplnej, wodę, gaz, odbiór nieczystości stałych, płynnych, dźwig, antenę, abonament radiowy, usługi telekomunikacyjne, to są wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#WiolettaWalewska">Minister finansów uważa, że albo coś jest wydatkiem, albo kosztem. Więc jeżeli tu operujemy sformułowaniami „wydatki”, to wszędzie powinny być wydatki, bo o taką formułę chodzi. Gdyby było inaczej, gdybyśmy w przedłożeniu rządowym ustalili, że mają być to koszty, to byśmy się opierali na takiej definicji. Nie może być coś jednocześnie kosztem i wydatkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#SławomirPiechota">Poddaję pod głosowanie propozycję pana posła Telusa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#RobertTelus">Proponowałem, by było „wydatkiem lub kosztem”, to nie jest tym samym. To jest ważne głosowanie, ja jeszcze raz chciałbym wytłumaczyć, żebyśmy wszyscy zrozumieli, o co chodzi. Podam to na przykładzie, bo to najłatwiej tłumaczyć. Mówimy o czynszu. Fundacja wydzierżawiła budynek, w którym przeprowadziła remont. Z wynajmującym ten budynek podpisała umowę, że koszt remontu będzie rozłożony w czynszu. I teraz wynajmujący co miesiąc wystawia rachunek na 1000 zł za czynsz, ale fundacja już te koszty poniosła wcześniej. Wynajmujący wystawia rachunek, a starostwo nie zalicza tego rachunku do wydatków, tłumaczy, że nie jest to wydatek w danym miesiącu.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#RobertTelus">Drugi przykład. Ta sama fundacja dostała w grudniu rachunek za ciepło z terminem płatności w styczniu i starostwo nie zakwalifikowało tego rachunku, dlatego że nie był to wydatek w danym miesiącu. Starostwo tak tłumaczy, że wydatek jest w tym momencie, jak wychodzą pieniądze z konta. To jest sytuacja patologiczna, żeby tego uniknąć, jeżeli zapiszemy „wydatkom lub kosztom” załatwimy całą sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#SławomirPiechota">Mam wrażenie, że tak na gorąco taka decyzja jest trochę trudna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WiolettaWalewska">Chciałam tylko zauważyć, pan poseł właśnie to podkreśla, że chodzi o interpretację starostwa. Mnie się wydaje, że jeżeli będzie jednolita interpretacja Ministerstwa Pracy, nie będzie to budziło żadnych wątpliwości, bo nie może sobie jedno starostwo w Polsce tak nagle zinterpretować i utrudniać państwu prowadzenia danej działalności. Zresztą, jeżeli jest to prowadzenie działalności w drodze umowy, więc w drodze umowy można wszystko ustalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#RobertTelus">Oczywiście jest to w umowie określone. Dopiero później został ten problem zgłoszony przez starostę i tutaj nie ma żadnego konfliktu ze starostwem, tylko jest problem. Napisałem interpelację do Ministerstwa Polityki Społecznej, otrzymałem odpowiedź, że tę sprawę trzeba rozstrzygnąć na drodze sądowej, ale nie w tym rzecz. Ten drobny zapis załatwiłby ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#MagdalenaKochan">Z przykrością, ale głos przeciw. Muszę powiedzieć, że ustępy 2 i 3 w całości wyczerpują to, o czym mówi pan poseł, bo tam uwzględnia się pokrycie kosztów związanych z remontem, ze zmianą lokalu oraz innych nieprzewidzianych kosztów. Proszę przeczytać, związanych z opieką i wychowaniem dziecka lub funkcjonowaniem rodzinnego domu dziecka. Panie pośle, moim zdaniem, jeżeli urzędnicy starostwa źle czytają przepisy, to przykro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#SławomirPiechota">Sprawa finezyjna, delikatna bardzo i żebyśmy tutaj w pośpiechu nie próbowali wprowadzać czegoś, co potem będzie bardzo trudne do realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#AlinaWiśniewska">Ponieważ pan poseł powołuje się na naszą odpowiedź na interpelację, to ja bym chciała zauważyć, że myśmy owszem, odesłali do sądu, ale dlatego, że była to kwestia interpretacji umowy, w którą my nie możemy ingerować, umowy zawartej pomiędzy fundacją a starostwem. Jeśli państwo, czyli fundacja uznała, że ta umowa jest niewłaściwie realizowana, to przecież my nie rozstrzygniemy tego, że ma być tak czy inaczej realizowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#SławomirPiechota">Rozstrzygamy. Poprawka zgłoszona przez pana posła Telusa, by wprowadzić uzupełnienie w pkt 1 w art. 84.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za przyjęciem tej poprawki?</u>
          <u xml:id="u-218.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzuciły poprawkę, przy 6 głosach – za, 17 – przeciw, 1 – wstrzymującym się. Rozumiem, że tym samym art. 84 przyjęty w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-218.3" who="#SławomirPiechota">Art. 85. Czy są uwagi? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#JoannaLuberadzka">Proponuję w ust. 1 dokonać następującej zmiany: „Rodzinie zastępczej zawodowej oraz prowadzącemu rodzinny dom dziecka przysługuje wynagrodzenie miesięczne nie niższe niż kwota dwukrotności najniższego minimalnego wynagrodzenia za pracę ogłaszanego w Monitorze Polskim” i wykreślenie ust. 2. Minimalne wynagrodzenie za pracę na dzień dzisiejszy wynosi niecałe 1400 zł. Wychodzimy z założenia, że rodziny zawodowe oraz prowadzący rodzinne domy dziecka poświęcają na opiekę nad dziećmi mniej więcej dwa razy tyle czasu, ile wynosi normalny czas pracy, czyli 16 godzin dziennie. Prosimy o ustalenie tego wynagrodzenia na poziomie minimalnej płacy razy dwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#AlinaWiśniewska">Tu są dwa aspekty tej sprawy. My wskazujemy tylko najniższe, czyli minimalne wynagrodzenie. Ja już wiem, że obecnie w praktyce wynosi ono w większości przypadków więcej nawet niż tutaj wskazujemy. Poza tym jest to podwyższenie w stosunku do tego, co obecnie obowiązuje. Nie jest zasadne podwiązywanie do najniższego wynagrodzenia, bo wiem, że przez lata była prowadzona akcja odwiązywania właśnie wszystkich takich wielkości od najniższego wynagrodzenia, dlatego że to później wpływa też na…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#SławomirPiechota">Przechodziliśmy trudny proces odwiązywania, dlatego że to podpinanie pod taki mechanizm wskaźnikowy powoduje potem niekontrolowane zmiany. Czy ktoś przejmuje taką poprawkę? Nie widzę chętnych, zatem uznaję, iż art. 85 przyjęty w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#SławomirPiechota">Art. 86. Czy są uwagi? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#BeataSukowskaDomino">Proponuję, aby waloryzacja świadczeń dla dzieci, o których mowa w art. 86 ust. 2 odbywała się na takich samych zasadach, jak waloryzacja wynagrodzeń i świadczeń, o których mowa w art. 86 ust. 1. W obecnym tekście projektu ustawy waloryzacja świadczeń dla dzieci przewidziana jest tak, aby tylko w razie, gdy wskaźnik inflacji przekroczy 5%, ta waloryzacja nastąpiła. Taka waloryzacja 5-procentowa nie nastąpiła w Polsce od 2005 r. Jeżeli chodzi tu o sumę wskaźników, tak jak to było wyjaśniane przez przedstawicieli rządu podczas prac Komisji, to brakuje słowa „zsumowany wskaźnik”, ale w każdym przypadku ta waloryzacja jest bardzo mało prawdopodobna i ma nastąpić dopiero od 1 czerwca danego roku kalendarzowego. Dodatkowo ta waloryzacja ma swój mechanizm określony w art. 86, a potem jeszcze dodatkowy mechanizm waloryzacji w art. 238, z czego wynika, że tak naprawdę nie wiadomo, jak to będzie przebiegało i jaki będzie miało wynik arytmetyczny.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#BeataSukowskaDomino">W związku z tym proponuję, żeby dla jasności i dla niedyskryminowania dzieci, bo w tym artykule chodzi o świadczenia dla dzieci, zastosować zamiast warunku „od dnia 1 czerwca roku kalendarzowego następującego po roku kalendarzowym, w którym wskaźnik inflacji przekroczył 105%”, napisać „od dnia 1 kwietnia każdego roku kalendarzowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#AlinaWiśniewska">Ja już pani mecenas kilka razy tłumaczyłam. Najkrócej, pani mecenas nie ma racji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#SławomirPiechota">Czy ktoś przejmuje tę poprawkę? Pani poseł Wargocka. Poddaję pod głosowanie poprawkę przejętą przez panią Wargocką.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#SławomirPiechota">Kto jest za zmianą, o której była przed chwilą mowa w art. 86?</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#SławomirPiechota">Komisje odrzucił poprawkę, przy 5 głosach – za, 17 – przeciw, 2 wstrzymujących się. Tym samym art. 86 w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#SławomirPiechota">Art. 87. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 87 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.4" who="#SławomirPiechota">Art. 88. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 88 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.5" who="#SławomirPiechota">Art. 89. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 89 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.6" who="#SławomirPiechota">Art. 90. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 90 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.7" who="#SławomirPiechota">Art. 91. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 91 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.8" who="#SławomirPiechota">Art. 92. Czy są uwagi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu, art. 92 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-224.9" who="#SławomirPiechota">Szanowni państwo, w tym miejscu ogłaszam przerwę do jutra do godz. 18 w sali 14 w bud. G. Kontynuujemy posiedzenie jutro. Jeżeli jutro nie skończymy rozpatrywania sprawozdania, będziemy je kontynuować, jak już mówiłem wcześniej, w piątek od godz. 10. Dziękuję. Do zobaczenia jutro.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>