text_structure.xml 67.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławWziątek">Otwieram posiedzenie Komisji Obrony Narodowej. Witam państwa bardzo serdecznie na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławWziątek">Chciałbym przypomnieć, że porządek dzienny dzisiejszych obrad Komisji przewiduje omówienie „Informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli wspierania środkami publicznymi restrukturyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego”. Tę informację przygotowała Najwyższej Izby Kontroli. Ten temat zreferuje zastępca prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Informacja Najwyższej Izby Kontroli wpłynęła do nas w dniu 27 lipca 2011 r. Uważam, że powinniśmy rozpatrzyć jeszcze w tej kadencji, ponieważ na temat przemysłu zbrojeniowego już mówiliśmy. Wskazywaliśmy, że jest to temat niezwykle ważny dla Komisji Obrony Narodowej, a nasze działania powinny dotyczyć wszystkiego, co jest możliwe, żeby wspierać polski przemysł zbrojeniowy. Jeżeli uwagi Najwyższej Izby Kontroli zostaną przyjęte przez panie i panów posłów, to będziemy mogli nie tylko się do nich odnieść, ale także zarekomendować pewne zalecenia do realizacji poszczególnym ministrom odpowiedzialnym za wspieranie przemysłu obronnego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławWziątek">Na dzisiejsze posiedzenie miał przybyć pan mister Marcin Idzik. Niestety, pan minister nie jest obecny. Nie wiem, dlaczego tak się stało, gdyż nie mamy żadnego usprawiedliwienia tej nieobecności. Sprawdzimy, dlaczego pan minister nie przybył na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Witam bardzo serdecznie pana Stanisława Jarosza, wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Witam pana Ryszarda Jeruzalskiego, zastępcę dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jest tu dziś z nami kmdr Wiesław Banaszewski, zastępca przewodniczącego Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych Wojska Polskiego. Serdecznie pana witam. Obecni są przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu, których serdecznie witam. Witam wszystkich przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Gospodarki oraz Ministerstwa Skarbu Państwa. Rozumiem, że mamy tu dziś pełne przedstawicielstwa wszystkich resortów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławWziątek">Czy mają państwo jakieś uwagi do zaproponowanego porządku dzisiejszych obrad Komisji? Zgłasza się pan poseł Dorn. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LudwikDornniez">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, proponuję uzupełnienie porządku dziennego o kwestię dotycząca ustalenia pewnego elementu porządku obrad naszej Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu. Mam na myśli element porządku obrad związany z następującą sprawą. Dziś dowiadujemy się ze środków masowego przekazu, że pan generał Waldemar Skrzypczak został mianowany na nowego doradcę ministra obrony narodowej. Dziś o tym się dowiedzieliśmy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LudwikDornniez">Chciałbym przypomnieć, że w dniu 27 sierpnia 2009 r. odbyło się zamknięte posiedzenie Komisji Obrony Narodowej. Na tym posiedzeniu na wniosek posłanek i posłów koalicji rządowej zostało przyjęte stanowisko, które jest niejawne. Sens tego stanowiska jest taki, że pan generał Skrzypczak pogwałcił wszelkie zasady prawne, konstytucyjne i moralne regulujące stosunki pomiędzy władzami cywilnymi a siłami zbrojnymi, a Komisja jest tym wstrząśnięta i jest temu głęboko przeciwna. Akurat ja byłem przeciwny takiemu stanowisku. Uważam jednak, że rządowa większość w Komisji, która zajęła w dniu 27 sierpnia 2009 r. takie stanowisko, nie powinna się uchylać od przedyskutowania sprawy tej nominacji. W związku z tym zgłaszam postulat, żeby Komisja zobowiązała prezydium Komisji do tego, żeby na następnym posiedzeniu Sejmu kwestie dotyczące tej nominacji przedyskutować. Moim zdaniem, ta nominacja jest zasadna. Jednak ja jestem w mniejszości. Natomiast większość uznała, że wszystko, co było do pogwałcenia, zostało przez pana generała Skrzypczaka pogwałcone. Skoro Komisja tak stwierdziła, a teraz mamy do czynienia z takim faktem, to trudno, żeby Komisja, a tym samym jej większość rządowa uchylała się od tego, żeby pochylić się nad tym faktem. W związku z tym zgłaszam wniosek, żeby Komisja zobowiązała przewodniczącego oraz prezydium Komisji do tego, żeby taki punkt włączyć do porządku obrad posiedzenia Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu. Może na tym posiedzeniu Komisji w imieniu ministra wystąpi pan minister Mroczek, który był gorącym adherentem takiego stanowiska, że generał Skrzypczak pogwałcił wszystko, co było do pogwałcenia. To tyle.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LudwikDornniez">Dziękuję bardzo. Panie pośle, tak naprawdę, pana uwaga nie odnosi się do porządku dzisiejszych obrad Komisji. Jest to propozycja związana z tym, żeby na następnym posiedzeniu Sejmu odbyć posiedzenie Komisji w tej sprawie. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LudwikDornniez">Tak, tylko – o ile przypominam siebie regulamin Sejmu – Komisja jest władna, żeby ustalić porządek swojego posiedzenia w przyszłości. W związku z tym chciałbym, żeby nad tym wnioskiem zostało przeprowadzone formalne głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LudwikDornniez">Wszystko jest w porządku. Jednak dla jasności chciałbym przypomnieć, że moje pytanie dotyczyło tego, czy mają państwo jakieś uwagi do przedstawionego w dniu dzisiejszym porządku obrad. Rozumiem, że nie ma uwag do zaproponowanego porządku dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LudwikDornniez">W związku z tym stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzisiejszych obrad. W ramach tego porządku omówimy informację Najwyższej Izby Kontroli. Ponadto, podejmiemy uzgodnienie w sprawie wprowadzenia do porządku obrad Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu tematu związanego z wyjaśnieniem przez ministra obrony narodowej sprawy powołania generała Skrzypczaka na doradcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LudwikDornniez">Chodzi o podjęcie w tej sprawie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#LudwikDornniez">Oczywiście, że tak. W zasadzie moglibyśmy przedyskutować tę sprawę i podjąć decyzję w końcowej części dzisiejszego posiedzenia Komisji. Jednak teraz jesteśmy chyba w komplecie. Myślę, że łatwiej nam będzie podjąć tę decyzję teraz niż głosować nad nią później. W związku z tym proponuję, żebyśmy rozpatrzyli ten wniosek teraz.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#LudwikDornniez">Chciałbym dodać jeszcze jedną uwagę. Decyzje kadrowe są decyzjami podejmowanymi przez ministra. W zasadzie nie powinniśmy o tych decyzjach dyskutować, a tylko rozliczać ministra z tego, czy właściwie realizuje swoje zadania. Ten przypadek jest o tyle szczególny, że Komisja już wcześniej zajmowała się tą sprawą i wystawiła negatywną ocenę. Tylko z tego powodu należy rozważyć to, czy Komisja nie powinna uzyskać informacji o tym, jakie nadzwyczajne okoliczności zaistniały, które spowodowały, iż pan generał Skrzypczak został powołany na doradcę ministra. Tylko dlatego możemy się tym zająć.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#LudwikDornniez">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Zgłosiła się pani poseł Sławiak. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BożenaSławiak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Właśnie chciałam zgłosić swoje wątpliwości w tej sprawie. Czy Komisja w ogóle powinna zajmować się tym problemem? Czy ta sprawa leży w kompetencjach Komisji? Doradców nominuje pan minister. Należy to do jego kompetencji. Pan minister ma prawo do tego, żeby samodzielnie dobierać sobie doradców, gdyż to on odpowiada za to, co realizuje. Natomiast my możemy mieć do pana ministra pretensje o to, jak wykonywane są przez niego zadania. Nie wiem, czy ta sprawa w ogóle jest w kompetencjach naszej Komisji. Prosiłabym, żeby to sprawdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, pani poseł. Tak naprawdę, pani wypowiedź jedynie potwierdza przedstawioną przeze mnie wcześniej tezę, że jest sprawą pana ministra, kogo powołuje na swojego doradcę i jakich chce mieć zastępców. Za te decyzje pan minister ponosi odpowiedzialność. Natomiast ten przypadek jest o tyle szczególny, że Komisja wcześniej wyrażała w tej sprawie stanowisko. Dlatego uważam, że ten wniosek może zostać przyjęty, oczywiście pod warunkiem, że wszystkie panie i wszyscy panowie posłowie go zaakceptują.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławWziątek">Zgłasza się jeszcze pan przewodniczący Łuczak. Bardzo proszę panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławŁuczak">Panie przewodniczący, ja uważam, że należy się zgodzić z postulatem i propozycją pana marszałka Dorna z tego względu, że żeby był pan minister, najpierw musi być polski parlament. Najpierw musi zostać wybrany Sejm. Musi się ukonstytuować. To Sejm decyduje o tym, jakie są koalicje, kto jest w rządzie i co się w tym rządzie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MieczysławŁuczak">Natomiast niepokojąca jest jedna sprawa. Komisja Obrony Narodowej wyraziła swoją opinię. Czy ta opinia była prawidłowa? Można się z tą opinią zgadzać lub nie. Jednak demokracja ma swoje zasady. Komisja wyraziła negatywną opinię. Moim zdaniem, powołanie przez ministra obrony narodowej na doradcę osoby, która wcześniej została negatywnie oceniona przez Komisję, oznacza ignorowanie polskiego parlamentu. Ktoś nie liczy się z tym, co ma do powiedzenia Sejm, ale decyduje sobie a muzom.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MieczysławŁuczak">Nie zgodzę się z moją przedmówczynią, która powiedziała, że pan minister ma do tego prawo. Tak. Pan minister ma do tego prawo. Jednak najpierw pan minister powinien zajrzeć do dokumentów. Niech spojrzy do tyłu, żeby się dowiedzieć, jakie działania były podejmowane wcześniej i jakie były na ten temat opinie. Pan minister powinien wiedzieć, jakie z tego wynikają konsekwencje i jak my wyglądamy w świetle zdarzeń, do których doszło. Ci, którzy nie głosowali za przyjęciem takiego stanowiska, mogą się dziś uśmiechać. Natomiast ci, którzy za nim głosowali, są w takiej sytuacji, jak gdyby nowy minister wymierzył nam policzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Proszę o spokój. Teraz głos zabierze pani przewodnicząca Zakrzewska. Bardzo proszę, żebyśmy nie używali takich słów, gdyż ja się nie czuję spoliczkowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławŁuczak">Panie przewodniczący, chciałbym, żeby nie komentował pan moich wypowiedzi. Ja czuję się spoliczkowany, a pan może się tak nie czuć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławWziątek">W takim razie, panie przewodniczący Łuczak, trzeba było powiedzieć, że to pan czuje się spoliczkowany, a nie, że my się czujemy spoliczkowani. Ja nie czuję się spoliczkowany. Uważam jednak, że istnieje potrzeba wyjaśnienia sytuacji, ponieważ sprawa odnosi się do stanowiska Komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławWziątek">Głos zabierze teraz pani poseł Zakrzewska. Bardzo proszę, pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JadwigaZakrzewska">Panie przewodniczący, szanowni państwo, chciałbym skupić się na faktach. Pamiętnej nocy, gdyż była już prawie noc, w posiedzeniu Komisji uczestniczył minister Klich, cała generalicja oraz posłanki i posłowie. Fakty były następujące. Pan generał Skrzypczak wypowiadając się w mediach wyrażał wątpliwości na temat cywilnej kontroli nad armią. W związku z powyższym zareagowaliśmy w ten sposób, że zaprosiliśmy pana generała na posiedzenie Komisji Obrony Narodowej. Pan generał Skrzypczak nie stawił się na posiedzenie Komisji. Nie dostarczył Komisji żadnego usprawiedliwienia. Nie zatelefonował i nie przeprosił. Po prostu nie przyszedł. Zignorował posłów, co nas trochę zbulwersowało.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JadwigaZakrzewska">Jednak posiedzenie Komisji było kontynuowane. Obecni na posiedzeniu posłowie wypowiadali swoje zdanie na ten temat, w tym m.in. pan marszałek Dorn i pan minister Macierewicz, którzy byli przeciwni wnioskowi zgłoszonemu na tym posiedzeniu Komisji, a wyrażającemu jednoznacznie dezaprobatę wobec działań pana generała Skrzypczaka. Część członków Komisji była przeciwna stanowisku, które zostało wypracowane przez Komisję. Takie były fakty.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JadwigaZakrzewska">Nie ukrywam, że ta dzisiejsza sytuacja także mnie zaskoczyła. Chciałabym również dowiedzieć się od pana ministra, jakie przesłanki kierowały panem ministrem, że powołał pana generała Skrzypczaka na swojego doradcę. Tyle mogę powiedzieć od siebie. Powiem jeszcze jedno zdanie. Chciałabym, żebyśmy najpierw omówili tę sprawę w gronie prezydium Komisji. Proponuję, żebyśmy dziś nie głosowali nad tym wnioskiem. Proszę nam pozwolić na przeprowadzenie rozmowy z panem ministrem obrony narodowej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję, pani przewodnicząca. Zgłasza się jeszcze pan przewodniczący Seliga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym poprzeć wniosek pana marszałka Dorna, gdyż tamtego pamiętnego wieczoru Komisja Obrony Narodowej została wplątana w tę sprawę na wniosek strony rządowej, gdyż potrzebne były argumenty i pewne alibi do tej sprawy. Natomiast dobrze byłoby się dowiedzieć, jak to wygląda w dniu dzisiejszym. Być może nie zdajemy sobie z tego do końca sprawy, ale jest to bardzo mocny sygnał, który jest skierowany do wojskowych, czy do armii. Na pewno wszyscy państwo pamiętają, w jakim duchu były publikowane artykuły, w jakim duchu odbywały się dyskusje na posiedzeniach Komisji, w jakim kierunku to wszystko szło i jak był oceniany pan generał.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DariuszSeliga">Dziś mamy taki sygnał, który jest zaskakujący dla nas wszystkich, o powołaniu pana generała na doradcę. Dobrze byłoby poznać stanowisko i argumenty, które przemawiały za tym, żeby pan minister to zrobił. Jest to sygnał na przyszłość, że można zrzucić mundur, a później można ponownie wrócić do łask. Dobrze byłoby wiedzieć, co pana ministra do tego skłoniło. Raz jeszcze chciałbym poprzeć wniosek pana marszałka Dorna. Opowiadam się za tym, żebyśmy rozstrzygnęli w głosowaniu, czy ta sprawa może zostać wprowadzona do porządku obrad Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Zgłasza się jeszcze pan poseł Kamiński. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariuszKamiński">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym rozwiać formalne wątpliwości dotyczące tego, czy Komisja ma kompetencje, żeby zająć się tą sprawą, czy nie. Sejm, zgodnie z konstytucją, pełni funkcję kontrolną. Natomiast, zgodnie z regulaminem Sejmu, Komisja Obrony Narodowej, która zajmuje się sprawami obrony narodowej, może w każdej sytuacji zaprosić ministra obrony narodowej na swoje posiedzenie. Komisja może poprosić pana ministra o wyjaśnienia w każdej sprawie, także w sprawie personalnej. Zdarzało się to wielokrotnie na posiedzeniach Komisji. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego, tym bardziej, że sytuacja jest ekstraordynaryjna.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MariuszKamiński">Podobnie, jak pan marszałek Dorn oraz inni posłowie Prawa i Sprawiedliwości, głosowałem wtedy przeciwko przyjęciu takiego stanowiska Komisji. Jednak ta sprawa budzi kontrowersje także z innych powodów, chociażby dlatego, że pan generał Skrzypczak podpisał się pod raportem zespołu niezależnych ekspertów, w którym znalazła się konkluzja dotycząca postawienia premiera Tuska przed Trybunałem Stanu za katastrofę smoleńską. Dodatkowo budzi to pewne wątpliwości i kontrowersje. Dlatego byłoby dobrze, gdybyśmy poznali stanowisko pana ministra w tej sprawie. Z tego powodu w pełni popieram wniosek pana marszałka Dorna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, panie pośle. Zgłosiła się jeszcze pani poseł Butryn. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RenataButryn">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałabym tylko zwrócić uwagę mojemu przedmówcy, że w momencie, gdy zdecydowaliśmy się na to, żeby pan generał stanął przed Komisją, dotyczyło to spraw, a przede wszystkim wypowiedzi pana generała, które uderzały w Komisji Obrony Narodowej, gdyż Komisja jest częścią instytucji, która sprawuje cywilną kontrolę nad wojskiem. Do tego odnosiły się nasze zastrzeżenia i o tym chcieliśmy porozmawiać z panem generałem. Wyraziłam wtedy także opinię na temat nie przybycia pana generała na posiedzenie Komisji, gdyż uważałam, że nie należy z nami rozmawiać za pośrednictwem mediów, lecz wprost. Tak nakazuje honor. Jeżeli ma się odwagę, żeby wypowiadać publicznie pewne krytyczne opinie na temat cywilnej kontroli nad armią, to trzeba również mieć odwagę, żeby przyjść na posiedzenie Komisji i przedstawić te opinie i przedyskutować je.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RenataButryn">Natomiast teraz sytuacja jest inna. To jest doradca ministra. Chcemy uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego minister powołuje sobie takiego, a nie innego doradcę. Uważam, że jest to już całkowicie inna sytuacja. W tym momencie chcemy rozliczać ministra z doradców. Ja tak to rozumiem. Tylko na to chciałabym zwrócić uwagę. Decyzję w tej sprawie podejmiemy wspólnie. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę na różnice. Wypowiedzi generała dotyczyły w jakiś sposób Komisji i kompetencji Komisji. Dlatego zdecydowaliśmy się na podjęcie działań. Oceniam pewne fakty. Natomiast teraz chcemy przepytywać ministra w sprawie doradcy. Chodzi mi o to, żebyśmy nie znaleźli się w takiej dyskomfortowej sytuacji, że będziemy dyktować ministrowi, kto ma być jego doradcą, a kto nie i jeszcze będziemy z tego rozliczać ministra. Ministra możemy rozliczać, ale z tego, co zrobi, a nie z tego, kogo powołuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławWziątek">No dobrze. Bardzo dziękuję. Panie i panowie posłowie, dużo było głosów. Wypowiadali się państwo za tym wnioskiem, a także przeciw niemu. Moja osobista uwaga na ten temat jest taka, że powołanie pana generała Skrzypczaka na doradcę ministra przez pana ministra Siemoniaka oznacza przyznanie się do tego, że działania, które wcześniej pan generał napiętnował, były działaniami nieprawidłowymi, które szkodziły polskiej armii. Dlatego warto, żeby pan minister wypowiedział się na ten temat, czy przyznaje panu generałowi rację i uważa, że powinniśmy zweryfikować swoje działania i swoje stanowisko. W tej sprawie Komisja wcześniej wyraziła swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławWziątek">Prosiłbym, żebyśmy teraz rozstrzygnęli tę sprawę. Najdalej idący był wniosek zgłoszony przez pana posła Dorna. Poddam pod głosowanie wniosek o to, aby na następnym posiedzeniu Sejmu zwołać posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, na które przybędzie pan minister Siemoniak w celu przedstawienia argumentów dotyczących korzystnych lub niekorzystnych rozwiązań związanych z przejęciem obowiązków doradcy przez pana generała Skrzypczaka. Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławWziątek">Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za wnioskiem, 4 głosach przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się przyjęła ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławWziątek">Przepraszam, ale wniosek pani przewodniczącej o to, żeby tą sprawą zajęło się prezydium Komisji przestał być w tej sytuacji aktualny.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławWziątek">Rozumiem, że nie ma już żadnych przeszkód do tego, żebyśmy mogli rozpocząć prezentację materiałów przygotowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Panie prezesie, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławJarosz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, przedstawię państwu informację o wynikach kontroli wspierania środkami publicznymi restrukturyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego. Kontrola została przeprowadzona z inicjatywy własnej Najwyższej Izby Kontroli. Analizą objęte zostały lata 2002–2010. W tym okresie stosowano różne instrumenty wsparcia. W początkowych latach tego okresu przychody uzyskane z prywatyzacji przedsiębiorstw tego sektora były przeznaczane na pomoc dla pozostałych podmiotów z tej branży. Jednocześnie okres ten stanowił kontynuację poprzedniej kontroli w ramach tej problematyki. Informację o wynikach poprzedniej kontroli wydaliśmy w 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławJarosz">Badania kontrolne przeprowadziliśmy w Ministerstwie Gospodarki, w Agencji Rozwoju Przemysłu, a także w 7 spośród 40 spółek przemysłowego potencjału obronnego. Badania w spółkach prowadziły delegatury Najwyższej Izby Kontroli zgodnie ze swoją właściwością terytorialną. Przypomnę, że w tym obszarze funkcjonuje jeszcze 11 wojskowych przedsiębiorstw remontowo-produkcyjnych, które zostały skomercjalizowane i pozostają w nadzorze właścicielskim ministra obrony narodowej. Funkcjonuje także 13 jednostek badawczo-rozwojowych oraz 3 spółki handlujące uzbrojeniem i sprzętem wojskowym.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#StanisławJarosz">Celem kontroli w Ministerstwie Gospodarki oraz w Agencji Rozwoju Przemysłu było dokonanie oceny działań podejmowanych przez te jednostki celu wspierania środkami publicznymi procesów restrukturyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego w ramach prowadzonej polityki gospodarczej państwa wobec tego sektora. Kontrola wybranych przedsiębiorców tej branży dotyczyła natomiast skuteczności i efektywności działań dostosowawczych prowadzonych przez te spółki z wykorzystaniem środków publicznych przekazywanych im zarówno przez Ministerstwo Gospodarki, jak i Agencję Rozwoju Przemysłu. Działania te obejmowały restrukturyzację produkcyjną, majątkową, finansową i zatrudnienia. Badaliśmy także wpływ przedsięwzięć podejmowanych przez wybranych beneficjantów w wyżej wymienionych obszarach na kształtowanie się ich sytuacji ekonomiczno-finansowej, a także prawidłowość rozliczenia sposobu wydatkowania przekazanej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izby Kontroli pomimo stwierdzenia nieprawidłowości pozytywnie oceniła aktywność ministra właściwego do spraw gospodarki oraz prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu w zakresie opracowywania, wdrażania i monitorowania przebiegu realizacji kolejnych programów dotyczących sektora przemysłu obronnego. Przypomnę, że dotyczyło to prawie 8 lat. Najwyższa Izby Kontroli pozytywnie oceniła także dokonywanie oceny wpływu rozwiązań prawnych i instrumentów ekonomicznych przyjętych w tych programach na tempo przemian i przebieg procesów restrukturyzacyjnych w przedsiębiorstwach tej branży, a także w obszarze dokonywania kontroli prawidłowości wykorzystania dostępnych rozwiązań i środków przez poszczególnych beneficjantów.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#StanisławJarosz">Wysokość pomocy udzielonej wszystkim spółkom przy wykorzystaniu kontrolowanych środków wsparcia wyniosła ogółem prawie 1 mld zł. Dokładnie mówiąc, była to kwota 938 mln zł. U 7 badanych przedsiębiorców, u których przeprowadziliśmy kontrolę, było to prawie 500 mln zł. Analiza wybranych instrumentów pomocy od etapu opracowania ich założeń do fazy wdrożenia i monitorowania osiągniętych za ich pomocą efektów, w odniesieniu do każdego z nich dała podstawę do następujących ocen. Jeżeli chodzi o rozporządzenie ministra finansów z 2001 r. w sprawie dopłat do kredytów inwestycyjnych, to stwierdziliśmy, że założenia tego rozporządzenia okazały się nieprzystające do realiów funkcjonowania tych przedsiębiorstw. W związku z tym obydwa rozwiązania zupełnie nie spełniały pokładanych w nich oczekiwań. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie pod względem celowości i rzetelności oceniła działania podejmowane przez ministra właściwego do spraw gospodarki w związku z przygotowaniem i wdrożeniem systemu dopłat do oprocentowania kredytów inwestycyjnych. Poza błędną konstrukcją tego instrumentu wsparcia, która nie uwzględniała specyfiki ówczesnych warunków funkcjonowania potencjalnych beneficjantów, rozwiązanie to ze względu na nieprzygotowanie przez Ministerstwo Gospodarki niezbędnych procedur dokonywania dopłat i oceny wniosków, ostatecznie nie mogło być zastosowane w praktyce, nawet wtedy, gdy w końcu znalazł się zainteresowany nim podmiot. Mam tu na myśli „Dezamet” SA.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#StanisławJarosz">Natomiast w przypadku programu wspierania przez Agencję Rozwoju Przemysłu inicjatyw pobudzających polską gospodarkę z 2009 r., mając na względzie porównanie założeń, jakie legły u podstaw jego sformułowania – mówiono wówczas o pomocy w wysokości 1,5 mld zł – z faktycznym poziomem wsparcia udzielonego przedsiębiorstwom do połowy 2010 r. na łączną kwotę zaledwie 76 mln zł, Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła pod względem celowości i rzetelności brak właściwego rozpoznania przez ministra właściwego do spraw gospodarki faktycznych potrzeb spółek z tego sektora. W konsekwencji w dokumencie z 2009 r. – co przypominam – przyjęto założenia nieprzystające do specyfiki branży. Dodatkowo tych założeń w odpowiednim momencie nie skorygowano, chociaż istniały ku temu odpowiednie przesłanki. Agencja Rozwoju Przemysłu w swoich kwartalnych sprawozdaniach trafnie wskazywała Ministerstwu Gospodarki przyczyny niewielkiego zainteresowania potencjalnych beneficjantów uzyskaniem wsparcia w ramach tego programu. Ograniczony termin funkcjonowania przewidzianych w nim rozwiązań (do końca 2010 r.) oraz niski stopień wykorzystania przez spółki pozostających do ich dyspozycji środków stanowiły, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, wystarczająco istotne przyczyny dla większej aktywności ministra gospodarki. Przypomnę, że był on autorem tego programu. Były one również wystarczające do tego, żeby we właściwym czasie podjęte zostały działania zmierzające do korekty warunków jego realizacji, czego nie uczyniono.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#StanisławJarosz">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła efekty przedsięwzięć realizowanych przez kontrolowane spółki w ramach wsparcia udzielonego im przez ministra gospodarki w trybie rozporządzenia ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej z 2003 r. w sprawie przyznawania środków na wspieranie procesu restrukturyzacji przemysłowego potencjału obronnego. Ten instrument funkcjonował, naszym zdaniem, dużo lepiej. Jednak krytycznie pod względem rzetelności i celowości oceniamy w tym obszarze niezapewnienie przez ministra gospodarki niezbędnej przejrzystości procedurze rozdzielania tych środków. W szczególności brakuje jednoznacznych przesłanek i kryteriów, na podstawie których poszczególnym przedsiębiorstwom sektora przyznawano daną dotację na realizację konkretnych działań.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#StanisławJarosz">Analiza dokumentacji w Ministerstwie dotyczącej 10 podmiotów wykazała, że opóźnione, a przez to nierzetelne było zawarcie z 3 spółkami aneksów. Doszło do tego po upływie terminu ich wykonania. Ponadto, przy dokonywaniu oceny prawidłowości wykorzystania pomocy i osiągniętych za jej pomocą efektów zbyt często, gdyż aż w 6 przypadkach, bazowano jedynie na sprawozdaniach i dokumentacji przekazywanej przez beneficjenta, bez jakiejkolwiek kontroli u poszczególnych przedsiębiorców. W naszej ocenie, było to działanie nierzetelne. W latach 2003–2005 w tym trybie 31 spółkom z tej branży przekazano środki w łącznej wysokości 150 mln zł. W tym obszarze, w którym przeprowadziliśmy kontrolę, była to kwota 64 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o kolejny instrument, to Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza uwag do sposobu realizacji przez ministra właściwego do spraw gospodarki jego kompetencji wynikających z przepisów ustawy z 2002 r. o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców, polegających w szczególności na umorzeniu wcześniej rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych, które były prowadzone w trybie przepisów ustawy z 1999 r. Z badań wynika, że przedsiębiorcy sektora złożyli wnioski o objęcie nowymi postępowaniami zobowiązań o łącznej wartości prawie 427 mln zł. Faktyczne umorzenia z tytułu tej ustawy w 7 badanych podmiotach branży wyniosły ogółem 213 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o ministra właściwego do spraw gospodarki i prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu oraz o kwestie dotyczące ustawy z 2002 r. o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy, to, naszym zdaniem, minister gospodarki oraz prezes Agencji Rozwoju Przemysłu rzetelnie realizowali swoje uprawnienia oraz zadania wynikające z tych przepisów. Postępowania restrukturyzacyjne obejmujące trzy spółki – a mianowicie Zakłady Metalowe „Mesko” SA, Huta Stalowa Wola SA oraz WSK „PZL-Świdnik” SA – którym Agencja w postaci pożyczek i poręczenia przekazała środki na łączną kwotę 125 mln zł, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, pozwoliły wszystkim wymienionym przedsiębiorcom utrzymać płynność finansową w trakcie konsekwentnie prowadzonego procesu restrukturyzacji w praktyce obejmującego wszystkie sfery ich działalności. W przypadku Zakładów Metalowych „Mesko” oraz Huty Stalowa Wola w późniejszym okresie Agencja Rozwoju Przemysłu udzieliła im wtórnej pomocy, stając się akcjonariuszem obydwóch podmiotów poprzez inwestycje polegające na wniesieniu swoich nieodzyskanych wierzytelności pożyczkowych do kapitału tych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#StanisławJarosz">Jednak, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, wsparcie udzielone tym spółkom w opisanej formie, w łącznej wysokości 102 mln zł, było uzasadnione ze względu na szczególną pozycję rynkową tych podmiotów oraz złożoność i długotrwałość prowadzonych działań dostosowawczych. W przypadku PZL Świdnik pomoc polegała na udzieleniu przez Agencję poręczenia, które początkowo wynosiło 20 mln zł, a następnie zostało obniżone do 17,3 mln zł. Chciałbym także powiedzieć kilka słów o ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji. W trybie tej ustawy Agencja Rozwoju Przemysłu przekazała pomoc 6 spółkom z tego obszaru w wysokości 188 mln zł. Były to pożyczki lub dokapitalizowania. Wyniki analizy dotychczasowych skutków tego wsparcia wykazały, że kwota 145 mln zł przekazana Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni – jest to stocznia remontowa okrętów Marynarki Wojennej i producent korwety „Gawron” – jako pomoc publiczna na jej ratowanie i restrukturyzację do tej pory nie przyniosła zakładanych rezultatów, chociaż od momentu przyznania tych środków upłynęło już ponad 5 lat. Należy zaznaczyć, że Stocznia musiała zwrócić 57 mln zł pomocy, która została wykorzystana na cele nie przewidziane w programie restrukturyzacji. Te środki były wykorzystane m.in. na finansowanie nakładów ponoszonych na bieżącą produkcję oraz na wypłatę wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#StanisławJarosz">Dostrzegając splot wielu uwarunkowań, które ostatecznie doprowadziły do upadłości Stoczni Marynarki Wojennej, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, Agencja Rozwoju Przemysłu, chociaż podejmowała różnego rodzaju próby, to jednak w odpowiednim czasie nie doprowadziła do wyegzekwowania opracowania i kompleksowego wdrożenia przez Stocznię radykalnego programu restrukturyzacyjnego ani nie znalazła dla niej partnera kooperacyjno-handlowego, czy też inwestora, chociaż także w tym obszarze zauważamy działania prowadzone przez Agencję. Obecnie zakres działań właścicielskich prowadzonych przez Agencję Rozwoju Przemysłu w stosunku do tego podmiotu, czyli do Stoczni Marynarki wojennej, jest istotnie ograniczony ze względu na toczące się postępowanie upadłościowe. U pozostałych badanych beneficjantów kontrola nie wykazała przypadków niezgodnego z przeznaczeniem wykorzystania przekazanych w ramach pomocy środków.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#StanisławJarosz">Pomimo pojawienia się na przełomie 2008 i 2009 r. niekorzystnych uwarunkowań – mam tu na myśli kryzys, czy spowolnienie gospodarcze, bez względu na to, jak będziemy je nazywać – a w konsekwencji oszczędności budżetowych i spadku liczby zamówień Ministerstwa Obrony Narodowej finansowanych ze środków budżetowych, nie dokonano odpowiedniej modyfikacji rządowego programu „Strategia konsolidacji i wspierania rozwoju polskiego przemysłu obronnego w latach 2007–2012”, a przewidziane w tym dokumencie zadania nie były realizowane. Jest to ostatni obszar, który badaliśmy. Ta „Strategia” w swojej obecnej formule jest, w naszej ocenie, nieaktualna. Konieczność jej korekty jest dostrzegana prze Ministerstwo Gospodarki. Jednak, pomimo podejmowanych prób, do czasu zakończenia kontroli ta korekta nie została formalnie sfinalizowana. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, powyższa sytuacja utrudniała prowadzenie spójnej polityki państwa wobec tego sektora, szczególnie istotnej w nowych, kryzysowych okolicznościach. W konsekwencji efekty pomocy w bardzo zróżnicowany sposób wpływały na kondycję ekonomiczno-finansową poszczególnych spółek badanych w ramach tej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#StanisławJarosz">Chciałbym tu wymienić kilka z tych spółek. Jeżeli chodzi o Zakłady Metalowe „Dezamet” w Nowej Dębie i Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” w Bydgoszczy, to przy relatywnie niewielkim wsparciu wynoszącym odpowiednio 8,3 i 1,4 mln zł, te zakłady skutecznie przeprowadziły proces restrukturyzacji. Obecnie są to jedne z najlepszych spółek tego sektora, które posiadają ugruntowaną pozycję rynkową i dysponują konkurencyjnymi produktami. „Dezamet” produkuje amunicję średniego kalibru oraz granaty, a „Nitro-Chem” – materiały wybuchowe i miny. Z trzech podmiotów, którym udzielono największego kwotowo wsparcia – Zakładom Mechanicznym „Bumar-Łabędy” SA – 244 mln zł, Stoczni Marynarki Wojennej – 151 mln zł, a Zakładom Metalowym „Mesko” SA – 104,5 mln zł – jedynie w przypadku ostatniej spółki udzielona pomoc przyniosła, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, trwałe i prorozwojowe efekty. W Zakładach Mechanicznych „Bumar-Łabędy”, chociaż środki wykorzystano zgodnie z przeznaczeniem, to, w naszej ocenie, poza doraźną poprawą wyników ekonomiczno-finansowych nie przyniosło to zakładanych w kolejnych programach restrukturyzacyjnych długofalowych efektów w zakresie rentowności spółki. Z kolei w przypadku Stoczni wykorzystanie znacznej części pomocy publicznej niezgodnie z przeznaczeniem i konieczność zwrotu dużej puli środków dodatkowo skomplikowało i tak trudne położenie tego przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#StanisławJarosz">Jeżeli chodzi o Zakłady Mechaniczne „Tarnów”, które są producentem broni strzeleckiej i przeciwpancernej, to przy wsparciu w wysokości 20 mln zł w wyniku prowadzonego procesu restrukturyzacji nie udało się tam osiągnąć zakładanych celów, czyli uzyskania rentowności, płynności finansowej, zdolności kredytowej zapewniających temu podmiotowi ciągłość produkcji i bieżące regulowanie zobowiązań. Jeżeli chodzi o WSK „PZL-Warszawa II”, producenta osprzętu lotniczego i podzespołów do broni przeciwlotniczej, to specyficzny charakter tego przedsiębiorcy, który jest kooperantem innej spółki biorącej udział w tym programie, sprawił, że choć przekazane mu wsparcie w wysokości 23 mln zł zostało wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem, to obecnie ten podmiot osiąga wyniki gorsze niż w 2003 r., tj. przed rozpoczęciem procesu restrukturyzacji przy wykorzystaniu analizowanych instrumentów.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#StanisławJarosz">Podsumowując, należy stwierdzić, że instrumenty pomocowe, a w szczególności oddłużeniowe, w krótkim okresie generalnie korzystnie wpłynęły na poprawę sytuacji ekonomiczno-finansowej zarówno poszczególnych przedsiębiorców, jak i całej branży. Jednak w dłuższej, kilkuletniej perspektywie, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, konkurencyjność krajowego przemysłu obronnego nie uległa poprawie w oczekiwanej skali, a spółki tego sektora bezpośrednio kontrolowane przez Skarb Państwa w dalszym ciągu borykają się z poważnymi problemami o charakterze strukturalnym i niską konkurencyjnością, co w kontekście otwarcia europejskiego rynku w obszarze tych zamówień stanowi istotne wyzwanie dla aktualnie prowadzonej polityki państwa wobec tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#StanisławJarosz">W szczególności pilnego przeglądu oraz odpowiedniej modyfikacji i aktualizacji – biorąc pod uwagę obecne i przyszłe uwarunkowania formalnoprawne i finansowo-ekonomiczne – wymagają zapisy rządowego programu „Strategia konsolidacji i wspierania rozwoju polskiego przemysłu obronnego w latach 2007–2012”. Istotną kwestią dla skutecznego przeprowadzenia i zamknięcia tego procesu jest także ustanowienie jednego podmiotu odpowiedzialnego za realizację zadań przewidzianych w tym dokumencie. Rozłożenie odpowiedzialności i nadzoru pomiędzy trzy instytucje jest, naszym zdaniem, jednym z istotnych czynników, który utrudnia sprawne oddziaływanie na poprawę sytuacji w całej branży. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, panie prezesie. Dziękuję zwłaszcza za wnioski podsumowujące pana wystąpienie. Mam nadzieję, że do tych wniosków, a także do samej informacji zechcą się teraz odnieść przedstawiciele poszczególnych resortów. Rozumiem, że głos zabiorą przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Skarbu Państwa, a także Ministerstwa Gospodarki. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RafałPrzedmojski">Wypowiem się w imieniu Ministerstwa Gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RafałPrzedmojski">Nazywam się Rafał Przedmojski. Jeżeli chodzi o wnioski pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli, to znaczy o dokonanie przeglądu i analizy obowiązujących w Ministerstwie Gospodarki procedur związanych z przyznawaniem i rozliczaniem środków przekazywanych podmiotom przemysłowego potencjału obronnego, to w celu zwiększenia przejrzystości procedury udzielania wsparcia, a także szerszego i bardziej konsekwentnego dokumentowania poszczególnych jej etapów zweryfikowane zostały podstawowe dokumenty określające ścieżkę procedowania wniosków od podmiotów przemysłowego potencjału obronnego o wsparcie działań restrukturyzacyjnych. W szczególności dokonano zmian w regulaminie oceny wniosków i prowadzenia konsultacji w sprawie ustalenia zakresu wspierania procesów restrukturyzacji podmiotów przemysłowego potencjału obronnego, który został zaakceptowany przez ministra gospodarki w dniu 12 kwietnia 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RafałPrzedmojski">W karcie procesu wprowadzono także odpowiednie zmiany. Także te zmiany zostały wprowadzone w kwietniu br. Te zmiany znalazły swój praktyczny wyraz w działaniach związanych z aktualnie prowadzoną procedurą udzielania wsparcia przez Ministerstwo Gospodarki. Pragnę tylko dodać, że ten proces został już praktycznie zakończony, gdyż 17 podmiotom udzielono wsparcia. Wprowadzono wiele zmian w procedurze udzielania i rozliczania wsparcia. W szczególności konsekwentnie jest i będzie przestrzegana zasada dokumentowania kolejnych etapów procedury udzielania przez Ministerstwo Gospodarki wsparcia działań restrukturyzacyjnych w odniesieniu do poszczególnych podmiotów występujących z wnioskami o wsparcie, w szczególności poprzez zapisy wszystkich istotnych zdarzeń w odpowiednich dokumentach, w karcie oceny wniosków, w formie okresowych sprawozdań, w pracy powołanej przez dyrektora Departamentu Spraw Obronnych grupy roboczej do spraw oceny wniosków przedsiębiorców przemysłowego potencjału obronnego.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RafałPrzedmojski">W pełnym zakresie jest i będzie respektowany wymóg przechowywania w archiwum departamentalnym przez okres 10 lat odpowiedniej dokumentacji. Zintensyfikowany został także nadzór nad terminowością realizacji przez przedsiębiorców umów w sprawie wsparcia w celu uniknięcia ewentualnej potrzeby ich aneksowania. Jeżeli chodzi o podjęcie stosownych działań umożliwiających jednostkom organizacyjnym Ministerstwa Gospodarki przystąpienie do regularnego i bieżącego prowadzenia bezpośrednich kontroli prawidłowości wykorzystania środków wsparcia, to przyjęto jako podstawową zasadę, że wszyscy przedsiębiorcy korzystający w roku bieżącym, a także w następnych latach ze wsparcia działań restrukturyzacyjnych zostaną objęci bezpośrednią kontrolą ze strony Ministerstwa Gospodarki, prowadzoną w siedzibach tych podmiotów pod kątem prawidłowości wykorzystania przekazanych środków i osiągniętych dzięki temu efektów. W razie potrzeby do kontroli przedsiębiorców zaangażowane zostaną także inne komórki Ministerstwa Gospodarki, co pozwoli na pogłębioną weryfikację danych i informacji zawartych w sprawozdaniach tych podmiotów z wykorzystania wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#RafałPrzedmojski">Jeżeli chodzi o dokonanie przeglądu zapisów „Strategii konsolidacji i wspierania rozwoju polskiego przemysłu obronnego” pod kątem jej aktualności i realności w aktualnych uwarunkowaniach formalnoprawnych oraz ekonomiczno-finansowych, to, wykonując zalecenie Komitetu Rady Ministrów z dnia 11 maja 2010 r., Ministerstwo Gospodarki przez 2010 r. oraz w pierwszych miesiącach 2011 r. kontynuowało próby uzgodnienia z Ministerstwem Skarbu Państwa oraz z Ministerstwem Obrony Narodowej przygotowanych w Ministerstwie Gospodarki kolejnych wersji projektu aktualizacji tej „Strategii”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławWziątek">Czy te próby zakończyły się sukcesem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RafałPrzedmojski">W związku z przyjęciem przez Radę Ministrów sprawozdania o wykonaniu „Strategii” w 2010 r. przyjęto, że nie będzie już ona aktualizowana. Zostanie przygotowana nowa, docelowa „Strategia”. Taka jest odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławWziątek">Rozumiem, że pan już skończył. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RafałPrzedmojski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Poproszę teraz o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardJeruzalski">Nazywam się Ryszard Jeruzalski. Jestem zastępcą dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, jestem w dość trudnej sytuacji, gdyż pan prezes powiedział, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie było kontrolowane, nie było objęte tą kontrolą. Natomiast kontrolą objęty był podmiot, jakim jest Stocznia Marynarki Wojennej. Tylko do tego elementu mogę się teraz odnieść. Zarzut przedstawiony na str. 51 raportu Najwyższej Izby Kontroli w niekorzystnym świetle stawia Departament Polityki Zbrojeniowej jako organ nadzorujący wykonanie umowy o udzieleniu pomocy o wartości, jaka została podana w protokole kontroli.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#RyszardJeruzalski">Muszę powiedzieć, że patrząc na pracę wykonaną przez Najwyższej Izby Kontroli, a także na pracę wykonaną przez Departament Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej w zakresie kontroli wykorzystania udzielonej pomocy, należy uznać, że zadania obu tych podmiotów zostały wykonane dobrze, ale w trybach zgrzyta. Powody, jakie zostały podane przez kontrolujących w stosunku do ostatnich zaleceń, są w pełni przestrzegane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Uważamy je za słuszne. Dotyczy to wszystkich zaleceń, jakie się znalazły w protokole pokontrolnym. Te wszystkie zalecenia wykonaliśmy w trybie prowadzenia nadzoru nad wykorzystaniem kwoty przeznaczonej dla Stoczni Marynarki Wojennej.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#RyszardJeruzalski">Chciałbym powiedzieć, że w czasie kontroli, jaka była prowadzona w Stoczni Marynarki Wojennej, w kierownictwie, czy w zarządzie Stoczni nie było już nikogo, kto był w czasie udzielania i realizacji tego zadania. Inspektorzy delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Gdańsku w protokole kontroli Stoczni nie wskazali żadnych zaleceń pokontrolnych. Najwyższa Izba Kontroli nie zwracała się do Ministerstwa Obrony Narodowej o jakiekolwiek wyjaśnienia dotyczące rozliczenia przyznanych Stoczni środków publicznych. Środki wsparcia przeznaczone dla Stoczni przez Ministerstwo Obrony Narodowej były gromadzone na wydzielonym rachunku w banku, czyli tak, jak tego wymaga procedura i szkoła dobrego wydawania i nadzorowania pieniędzy. Umowa w sprawie wsparcia dwóch przedsięwzięć restrukturyzacji środkami pochodzącymi z przychodów z prywatyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego w odniesieniu do linii cięcia i spawania cienkich blach stanowiła o zakupie, a nie o dostawie, montażu i uruchomieniu takiej linii.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#RyszardJeruzalski">Taki zakup został dokonany na podstawie umowy podpisanej ze Stocznią Marynarki Wojennej. Sporządzono także dwa aneksy w sprawie wykonania tej umowy, zgodnie z duchem zapisów tej umowy i zgodnie ze sztuką kontroli również etapów sprawozdawczych. Chcę powiedzieć, że również pozytywnie ocenił to biegły rewident, który potwierdził wykorzystanie całości środków z udzielonego wsparcia, a także złożenie sprawozdań zgodnych z wymaganą umową. W trybie zastrzeżeń przedstawiliśmy Najwyższej Izby Kontroli nasz punkt widzenia. Przytoczyliśmy dokumenty, które mówiły o tym, że poszczególne etapy działań, a także poszczególne etapy składania sprawozdań były kontrolowane i w pełni nadzorowane. Odbyło się posiedzenie kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Z wielu zgłoszonych przez nas uwag uwzględniona został tylko jedna, mało istotna uwaga. Można powiedzieć, że była to uwaga formalna. Natomiast wszystkie pozostałe sprawy pozostały w protokole w takiej formie, w jakiej zostały zapisane pierwotnie. Byliśmy przekonani, że wykonaliśmy dobrą pracę. Jednak na koniec wychodzi, że jesteśmy winni tego, że Stocznia upadła, gdyż pozwoliliśmy się jej rozbisurmanić. Przepraszam za ten kolokwializm. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo panu dyrektorowi. Rozumiem, że teraz głos zabierze przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PiotrCzajkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Nazywam się Piotr Czajkowski. Reprezentuję Departament Nadzoru Właścicielskiego w Ministerstwie Skarbu Państwa. Panie przewodniczący, na wstępie chciałbym zaznaczyć, że kontrola Najwyższej Izby Kontroli nie odnosiła się w sposób bezpośredni do spraw nadzoru właścicielskiego. Najwyższa Izba Kontroli nie przedstawiła w swoim raporcie zarzutów dotyczących obszaru działań ministra Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PiotrCzajkowski">W sposób absolutnie jasny należy podkreślić, że działania restrukturyzacyjne z wykorzystanie środków publicznych w spółkach, o których jest mowa w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, w wielu przypadkach uchroniły te podmioty od upadłości w omawianym okresie. W wielu przypadkach pozwoliło to również na przeprowadzenie zdecydowanych procesów restrukturyzacyjnych, co w przyszłości zaowocuje bezpośrednio tym, że te podmioty nie wrócą już na ścieżkę zagrożenia swojego bytu lub braku zamówień ze względu na przestarzałe technologie.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PiotrCzajkowski">Jest także druga grupa spółek. Do tej grupy można zaliczyć spółkę „Bumar-Łabędy” i spółkę „Tarnów”, o których już mówiono. Te spółki prowadziły procesy restrukturyzacyjne w sposób nie do końca skuteczny. Być może stało się tak dlatego, że te spółki posiadają ograniczone pole do pozyskiwania przychodów ze względu na stale malejące zamówienia ze strony głównego odbiorcy, czyli naszego resortu obrony narodowej. Trudno jest restrukturyzować takie podmioty, jak np. „Bumar-Łabędy”. Rzeczywiście, restrukturyzacja tej spółki była bardzo głęboka. Była prowadzona nie tylko w obszarze majątkowym, dotyczyła także zatrudnienia. Ten podmiot boryka się z brakiem zamówień na czołgi lub na remont czołgów. Pozyskiwanie zamówień w innych obszarach wymaga czasu. Wymaga przestrojenia i odpowiedniego przygotowania zakładu.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PiotrCzajkowski">Myślę, że wiele na ten temat mogłaby jeszcze dodać Agencja Rozwoju Przemysłu, która wspierała swoimi środkami w sposób – jak myślę – bardzo przydatny restrukturyzacje Huty Stalowa Wola, Zakładów „Mesko”, czy „PSL-Świdnik”, w których te procesy udały się. Dziś w Hucie Stalowa Wola mamy bardzo pozytywną sytuację, chociaż jeszcze dwa lata temu stała ona na krawędzi upadłości. Niestety, ale przyszłość tego sektora jest w sposób bardzo jasny związana z zamówieniami resortu obrony narodowej. Jeśli chodzi o eksport, to chociaż staramy się odzyskać dawne rynki, nie zawsze się to udaje. Są to długotrwałe procesy. Myślę, że na eksporcie trudno byłoby budować przyszłość tego sektora. Myślę, że musimy mieć jakieś minimum, które pozwoli na funkcjonowanie zrestrukturyzowanych spółek. To minimum powinno być realizowane na potrzeby polskiej armii. Natomiast to, co uda się zdobyć z zagranicy, będzie wartością dodaną w przychodach spółek oraz we wzroście zysku, jaki te spółki generują.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PiotrCzajkowski">Tyle chciałem państwu powiedzieć. Bardzo dziękuję. Jeżeli przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu chcieliby jeszcze coś dodać, to bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Czy przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu chcieliby coś dodać? Czy uważają państwo, że nie ma takiej potrzeby? Rozumiem, że nie ma takiej potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejSzortyka">Jeżeli można, panie przewodniczący, to chciałbym dodać jedno, a może dwa zdania tytułem uzupełnienia tego, co już zostało powiedziane. Nazywam się Andrzej Szortyka. Jestem członkiem zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu. Myślę, że zgodnie z opinią wyrażoną przez Najwyższą Izbę Kontroli, my również jesteśmy zadowoleni z faktu, że wsparcie, które było udzielane przez Agencję Rozwoju Przemysłu, jest generalnie oceniane jako prawidłowe.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejSzortyka">W szczególności podkreślenia wymaga fakt zakończenia z sukcesem procesu restrukturyzacji trzech wymienionych już wcześniej podmiotów – Huty Stalowa Wola, Zakładów Metalowych „Mesko” oraz „PZL-Świdnik”. Te wszystkie firmy pracują teraz z sukcesami i zdobywają nowe rynki zbytu. Komentarza wymaga jeszcze jedna kwestia, która jest związana z restrukturyzacją Stoczni Marynarki Wojennej. Splot okoliczności spowodował, że nie było zdolności do restrukturyzacji zasobów Stoczni Marynarki Wojennej w momencie, gdy nie znajdowała się ona jeszcze w stanie upadłości. Natomiast pragnę poinformować państwa posłów, że Stocznia Marynarki Wojennej w upadłości prowadzi obecnie działalność. Po restrukturyzacji zasobów, a w tym także swojego zatrudnienia, z sukcesem zmierza w kierunku odbudowy swojej pozycji. Jest do powód do zadowolenia. Podobnie, jak drugi wspólnik, którym jest Ministerstwo Obrony Narodowej, współdziałamy z panią syndyk. Dzięki temu Stocznia ponownie osiąga takie rezultaty ekonomiczne, które budzą nadzieje na odbudowę zdolności Stoczni Marynarki Wojennej do służenia obronności państwa i bezpośredniej działalności na rzecz Marynarki Wojennej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Chciałbym zapytać, czy przedstawiciel Konwentu Dziekanów jest zainteresowany zabraniem głosu? Rozumiem, że nie. Czy jeszcze ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos? Rozumiem, że nie. W takim razie otwieram dyskusję. W ramach dyskusji panie i panowie posłowie będą mogli zadawać pytania oraz wygłaszać opinie. Jako pierwsza do głosu zapisała się pani poseł Renata Butryn. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RenataButryn">Dziękuję, panie przewodniczący. W pierwszej części mojej wypowiedzi chciałbym złożyć podziękowania na ręce przedstawicieli Agencji Rozwoju Przemysłu dla pana prezesa Wojciecha Dąbrowskiego. Muszę powiedzieć, że był to ogromny wysiłek ze strony Agencji Rozwoju Przemysłu, żeby pomóc w restrukturyzacji, w wyjściu na prostą i osiągnięciu takich wyników, jakie zostały odnotowane przez Najwyższa Izbę Kontroli jeżeli chodzi o Hutę Stalowa Wola. SA. Bardzo serdecznie dziękuję za pracę, za pomysły i za wspieranie tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RenataButryn">Jednocześnie chciałabym zadać pytanie, które jest bardzo ważne w kontekście wcześniejszych wypowiedzi. Mamy zakłady, które w bardzo przemyślany sposób korzystały z pomocy i z pieniędzy, które są przecież pieniędzmi publicznymi. Takie zakłady dokonały restrukturyzacji i mają szansę na to, żeby się rozwijać. W tej chwili mówię tylko o pewnej szansie. Szansa jest czymś, co można zmarnować. Jest to oczywiste. Mają szansę na to, żeby wejść ze swoimi produktami na rynki europejskie. W tym kontekście pojawiają się Zakłady „Bumar-Łabędy”. Te zakłady otrzymały ogromną pomoc w porównaniu z innymi podmiotami. Proszę zwrócić uwagę na liczby, jakie się przy tych zakładach pojawiają. Jednocześnie słyszymy i możemy przeczytać o tym w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, że nie została dokonana restrukturyzacja, która, najogólniej mówiąc, pomogłaby w tym, żeby te zakłady wyszły na prostą.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#RenataButryn">Jednak najbardziej niepokojące jest dla mnie to, że te zakłady nie mają produktu. Chciałabym, żeby rozwiali państwo wątpliwości w tej sprawie. Szczególnie zwracam się z tą prośbą do kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli. Proszę nam powiedzieć, jak jest faktycznie. Przez te lata Zakłady nie wypracowały czegoś, co mogłyby zaoferować głównemu odbiorcy. Nie mają żadnego nowoczesnego produktu dla polskiej armii, ani produktu na eksport, a przecież to decyduje o przyszłości tego zakładu, o jego bliższych i dalszych latach. Chcielibyśmy, żeby krajowy, polski przemysł zbrojeniowy był znaną marką. Chodzi o to, żebyśmy w kontekście dyrektywy unijnej mieli szanse na konkurowanie z innymi firmami na rynkach europejskich i światowych, żebyśmy sięgali po zamówienia na tych rynkach.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#RenataButryn">W związku z tym powstaje pytanie, co będzie dalej? Czy nie należałoby przyjąć jakiejś innej ścieżki? Czy możliwa jest kolejna pomoc, a jeśli tak, to w jakiej formie i w jakim celu? Chodzi o to, żeby nie było marnowania pieniędzy tam, gdzie jest to niemożliwe. Natomiast powinna być możliwość inwestowania w te zakłady, które mają szansę wejścia na rynki europejskie. Jest oczywiste, że jest to duży problem, gdyż są tam miejsca pracy. Zdajemy sobie z tego sprawę. Jest to również bardzo delikatny problem społeczny. Jednak ciągłe dopłacanie nie rozwiązuje tego problemu. W związku z tym prosiłabym o bardzo konkretne odpowiedzi na moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z pań i panów posłów chciałby zabrać głos? Zgłasza się pani poseł Sławiak. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BożenaSławiak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, chciałbym powiedzieć, że niedawno uczestniczyłam w pokazie samolotów bezzałogowych. Byłam zbudowana tym, co potrafią polscy konstruktorzy i naukowcy, a także tym, jaki sprzęt potrafią zaprojektować i zbudować. Jest to sprzęt na poziomie światowym. Myślę, że być może jest to przyszłość naszego przemysłu obronnego. Może przemysł obronny powinien zainteresować się produkcją tego typu samolotów. Myślę, że takie samoloty mogą być dość interesującą ofertą także dla zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BożenaSławiak">Dodam, że te samoloty służą nie tylko obronności. Mogą być one także wykorzystywane np. do monitoringu stadionów, co przysłużyłoby się ładowi i porządkowi na stadionach, a przecież mamy z tym wielki problem. Myślę, że cały świat mógłby z tego skorzystać. Nie znam się na tym na tyle, żebym mogła to państwu proponować jako coś pewnego. Uważam jednak, że należałoby zastanowić się nad tym, czy nie wejść w ten kierunek produkcji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Jeśli panie i panowie posłowie pozwolą, to przypomnę, że dziś przedmiotem obrad Komisji jest informacja Najwyższej Izby Kontroli. To oznacza, że nasze główne pytania powinny dotyczyć przedstawionego materiału i być skierowane do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Natomiast uwagi zarówno pani poseł Butryn, jak i pani poseł Sławiak miały raczej merytoryczny charakter i odnosiły się do polityki wspierania przemysłu obronnego. Rozumiem, że w tym względzie najwięcej mieliby do powiedzenia ministrowie reprezentujący resorty, które się tą sprawą zajmują.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławWziątek">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Widzę, że jeszcze pan poseł jest zainteresowany zabraniem głosu. Bardzo proszę, panie pośle. Chciałbym, żebyśmy po pana wystąpieniu przystąpili do sformułowania konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JarosławWojciechowski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Mam pytanie do prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Dotyczy ono środków, które Najwyższa Izba Kontroli zastosowała po przeprowadzeniu kontroli, czyli wystąpień pokontrolnych. Czy w przypadku stwierdzenia naruszeń przepisów i innych niedociągnięć Najwyższa Izba Kontroli zastosowała jakieś inne środki, np. doniesienia do prokuratury lub zawiadomienia o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Czy pani poseł Butryn zaadresowała konkretnie swoje pytania? Czy oczekuje pani na odpowiedź? Jeśli tak, to proszę wskazać, kto ma na te pytania odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RenataButryn">Tak, zwracałam się do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli. Jest to bardzo ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławWziątek">Dobrze. W takim razie bardzo proszę o zabranie głosu pana prezesa. Rozumiem, że pan prezes zechce udzielić odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławJarosz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Pani poseł Butryn podniosła kwestię spółki „Bumar-Łabędy” i obrazu tej firmy, jaki wyłania się z raportu o wynikach kontroli. Poruszyła także kwestie posiadania produktu. My wyraźnie pokazujemy, że pomoc wykorzystano zgodnie z przeznaczeniem i osiągnięto przejściowo taki efekt, że nie doprowadzono wtedy do upadłości spółki. Natomiast dzisiejsza sytuacja jest taka, i wyraźnie to wskazujemy, że te efekty miały – naszym zdaniem – charakter doraźny. Podjęte działania pomocowe nie przyniosły zakładanych w kolejnych programach efektów długofalowych w zakresie rentowności spółki. Wyraźnie to wiążemy z najmocniej przez nas podnoszoną kwestią braku strategii konsolidacji i wspierania rozwoju polskiego przemysłu obronnego. Mówię w tej chwili o braku takiej strategii dlatego, że przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki powiedział, iż uznano, że tej strategii nie da się już poprawić i trzeba będzie opracować ją od nowa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławJarosz">Dlaczego ma to związek? Na kwestiach dotyczących tego, czy są zamówienia i na co, można byłoby budować jakieś plany i pomysły, gdyby strategia restrukturyzacji i strategia funkcjonowania tego obszaru zawierały możliwe odniesienia. W tym przypadku mamy do czynienia z produkcją broni pancernej, jak rozumiem, czołgów. Jest to problem, który w głównej mierze dotyczy zakupu i finansowania tego zakupu przez armię. Potrzebna jest decyzja, czy ma to charakter długofalowy, czy nie. To powoduje, że dziś tego typu zakład, jak „Bumar-Łabędy”, nie osiągnął długofalowych perspektyw rozwoju. Naszym zdaniem, ta pomoc miała charakter doraźny. Jest oczywiste, że to pomogło w trudnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławJarosz">Zbiegło się to z okresem pewnego spowolnienia gospodarki i wystąpienia ogólnych trudności. Jednak, w naszej ocenie, jeżeli nie rozstrzygnie się kluczowych kwestii dotyczących tego, co będzie finansowane i w jakim zakresie, to w przypadku takiej firmy, jak „Bumar-Łabędy” nie rozstrzygniemy, czy ta firma będzie mogła sobie poradzić, czy nie. Bez tego, naszym zdaniem, nie da się tego zrobić. W tej chwili bez takiego rozstrzygnięcia nie można odpowiedzieć na pytanie, czy przed tym zakładem jest przyszłość i czy warto było te pieniądze wykładać. Warto by było to zrobić pod warunkiem, że z programu, który zostanie przygotowany, będzie wynikać, że dużą część rynku dla tego typu firmy, czy też bazę tego rynku będą stanowiły zamówienia resortu obrony narodowej. Jest to coś w rodzaju klucza do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławJarosz">Natomiast jeśli chodzi o pytanie pana posła o środki, jakich użyliśmy po zakończeniu kontroli, to odpowiem, że nie były wysyłane wnioski do prokuratury. Nie stwierdziliśmy przypadków takich zachowań, które wskazywałyby na potrzebę wysyłania wniosków do prokuratury. Natomiast nasze wnioski pokazują zwierzchnikom tych instytucji na miejsca w Ministerstwie Gospodarki, Agencji Rozwoju Przemysłu i przedsiębiorstwach, w których konieczne są zmiany. Jak usłyszeliśmy w deklaracjach, które tu padły, takie zmiany w sposobie działania i procedurach już następują. Jest to bardzo ważne. Natomiast, w naszej ocenie, nie było powodu do tego, żeby po tej kontroli zastosować bardziej restrykcyjne środki pokontrolne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, panie prezesie. Dziękuję paniom i panom posłom za zadanie pytań. Szanowni państwo, generalnie, Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie z zastrzeżeniami ocenia działania wiążące się ze wspieraniem środkami publicznymi restrukturyzacji spółek przemysłowego potencjału obronnego. Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę na jeden z końcowych wniosków Najwyższej Izby Kontroli. Najwyższa Izba Kontroli wyraźnie mówi, iż dla skutecznego przeprowadzenia procesów restrukturyzacji bardzo ważne jest ustanowienie jednego podmiotu odpowiedzialnego za realizację zadań.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#StanisławWziątek">Myślę, że w tym względzie, w zakresie strategii z 2007 r., jest to jeden z najbardziej istotnych wniosków. Komisja w swoim dezyderacie zarekomendowała wsparcie dla przemysłu obronnego. Mówiliśmy także o potrzebie koordynacji wszystkich działań pomiędzy resortami. Sądzę, że powinien to być jeden z ważniejszych wniosków z naszego posiedzenia. Proponuję, żebyśmy taki wniosek zaadresowali do ministra. W moim przekonaniu, powinien to być minister obrony narodowej, który winien podjąć działania związane z koordynacją takich przedsięwzięć.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#StanisławWziątek">Czy mają państwo jeszcze jakieś uwagi lub pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#StanisławWziątek">W takim razie bardzo dziękuję panu prezesowi oraz wszystkim naszym gościom. Dziękuję paniom i panom posłom za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Obrony Narodowej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>