text_structure.xml
103 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławWziątek">Otwieram posiedzenie Komisji. Bardzo serdecznie witam państwa na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej. Bardzo serdecznie witam pana ministra, a także panów generałów i panów oficerów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławWziątek">Wszystkim państwu jestem winien wyjaśnienie w sprawie zmiany porządku dzisiejszych obrad. Już wczoraj mówiłem o tym, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji miał być omawiany temat dotyczący profesjonalizacji polskiej armii. Jednak w związku z prośbą pana ministra Bogdana Klicha, który osobiście chciał wziąć udział w tym posiedzeniu Komisji zaproponowałem, żeby termin posiedzenia Komisji na ten temat przenieść na następne posiedzenie Sejmu. Natomiast w dniu dzisiejszym zajmiemy się aktualnymi tematami, którymi polski parlament, posłowie, a także wojsko żyło w ostatnim czasie. Oczekujemy, że pan minister przekaże Komisji informacje na temat aktualnej sytuacji i ewentualnych planowanych zmian w systemie emerytalnym i odpraw żołnierzy zawodowych oraz aktualnej sytuacji w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławWziątek">Mam świadomość, że sytuacja jest w dniu dzisiejszym dość szczególna. Stąd właśnie doszło do przesunięcia terminu dzisiejszego posiedzenia Komisji o godzinę. W Sejmie odbywa się wiele ważnych wydarzeń. Odbędą się głosowania. Oczekiwaliśmy na taką możliwość, żeby dyskusję o tych dwóch ważnych tematach można było przeprowadzić bez presji czasu. Przepraszam, ale właśnie z tego powodu w dniu dzisiejszym przesunąłem termin rozpoczęcia posiedzenia Komisji. Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania lub uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławWziątek">Uznaję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławWziątek">W tej chwili możemy już przystąpić do realizacji przyjętego porządku obrad. Proszę pana ministra o przedstawienie informacji na temat aktualnej sytuacji i ewentualnych planowanych zmian w systemie emerytalnym i odpraw żołnierzy zawodowych. Wiemy o tym, że środowisko żołnierzy zawodowych jest dość mocno poruszone zapowiedziami – a jak niektórzy mówią – plotkami, dotyczącymi ewentualnych zmian. Dlatego bardzo ważna jest jednoznaczna informacja na ten temat, która zostanie wygłoszona przez pana ministra w sposób wiarygodny i niebudzący żadnych wątpliwości. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Wysoka Komisjo! Wojskowy system emerytalny funkcjonuje na podstawie ustawy z dnia 10 grudnia 1993 r. Jest to system odrębny w stosunku do systemu powszechnego, który obowiązuje w państwie. O przyznaniu prawa do emerytury decyduje długość służby. Nie decyduje o tym wiek żołnierza. Emerytura jest wypłacana przez ministra obrony narodowej. Wypłaty oraz cała współpraca, w tym opieka nad emerytami, rencistami i rencistami rodzinnymi jest sprawowana przez 15 wojskowych biur emerytalnych. Obecnie jest ich znacznie mniej niż było kiedyś.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#CzesławPiątas">Żołnierz po 15 latach służby otrzymuje jako emeryturę 40% swojego ostatniego uposażenia. Jest to pierwszy próg. Kolejne lata służby oznaczają wzrost emerytury o 2,6% za każdy rok. Żołnierz może otrzymać maksymalną emeryturę w wysokości 75% swojego ostatniego uposażenia wraz z dodatkami stałymi. Są określone specjalności wojskowe, które mają pewne bonifikaty za służbę w warunkach szczególnych, zwiększające podstawę wymiaru emerytury. Takie bonifikaty mają m.in. piloci, personel okrętów, płetwonurkowie, żołnierze sił specjalnych, skoczkowie spadochronowi i saperzy. Jednak także w tym przypadku maksymalny wymiar emerytury nie może być większy niż 75% ostatniego uposażenia. Powoduje to, że tacy żołnierze wcześniej uzyskują prawo do wyższej emerytury. Jednak nie jest to zbyt liczna grupa.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#CzesławPiątas">Jak wygląda to w innych państwach? W innych państwach sytuacja jest różnorodna. Na przykład Niemcy i Stany Zjednoczone mają system emerytalny opłacany z budżetu. Niemcy po 30 latach służby otrzymują 71% ostatniego uposażenia. W Stanach Zjednoczonych po 30 latach służby emeryt otrzymuje 75% ostatniego uposażenia. W Hiszpanii po 35 latach służby otrzymuje się emeryturę w wysokości 100% ostatniego uposażenia. Są także takie państwa, w których obowiązuje system składkowy. Przykładem takiego państwa może być Holandia, gdzie opłaca się miesięczną składkę emerytalną. Emerytura żołnierza w Holandii wynosi 73% ostatniego uposażenia, ale dopiero po osiągnięciu wieku 65 lat. W Szwecji jest podobnie, przy czym wymagany wiek to 61–67 lat. W Wielkiej Brytanii wiek, w którym przyznaje się emeryturę zależy od rodzaju służby. Pierwszą emeryturę można otrzymać w wieku 55 lat. Pokazuje to, że w innych państwach nie ma jednolitego systemu emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#CzesławPiątas">Powiem teraz państwu o liczbie świadczeniobiorców. Według stanu na dzień 31 grudnia 2009 r mieliśmy 105.388 emerytów wojskowych, 17.740 rencistów wojskowych oraz 36.793 rencistów pobierających renty rodzinne. Wydatki z budżetu na emerytury wojskowe wynoszą 3410 mln zł, na renty inwalidzkie 560 mln zł, na renty rodzinne 1010 mln zł, a na renty rolne, renty żołnierzy-górników, renty kombatanckie oraz na inne dodatki ok. 170 mln zł. W ubiegłym roku na te cele wydatkowano łącznie 5160 mln zł. Pragnę podkreślić, że co roku wzrasta liczba świadczeniobiorców. Liczba osób wchodzących do systemu i wychodzących z niego jest różna. Tylko w 2000 r. i w 2001 r. mieliśmy w tym zakresie bilans ujemny. W pozostałych latach bilans jest zawsze dodatni.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#CzesławPiątas">Wiąże się to przeważnie ze zmianami struktur organizacyjnych i z redukcją wojska. Mogę państwu powiedzieć, że w 1998 r., czy też w 2004 r. zwolniono ze służby ok. 8 tys. żołnierzy. W tym samym czasie do systemu wchodziło ok. 5500–5800 żołnierzy. Różnica dotyczy ok. 3 tys. osób, które nie nabyły praw emerytalnych. Pragnę także podkreślić, że żołnierz, który nie nabywa w czasie służby praw emerytalnych, w tym także żołnierz służby kontraktowej, a wcześniej także żołnierz zasadniczej służby wojskowej, w dniu zwolnienia ze służby ma opłacane składki ZUS. Gdyby zachowała się dotychczasowa tendencja przyrostu liczby świadczeniobiorców, to biorąc pod uwagę obecne średnie podwyżki emerytur, które są realizowane w systemie ogólnopaństwowym, w 2025 r. na emerytury wypłacalibyśmy kwotę ok. 10 mld zł. Z tego powodu jest to dla nas zjawisko dość niepokojące.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#CzesławPiątas">Powiem państwu teraz o tym, jaka jest średnia emerytura. Dla osób zwolnionych ze służby przed 1998 r. średnia emerytura to 2400 zł, renta to 2500 zł, a renta rodzinna to 2100 zł. Dla osób zwolnionych ze służby w ubiegłym roku średnia emerytura wynosi 3700 zł, renta 3600 zł, a renta rodzinna 3200 zł. Pokazuje to, że mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. starego portfela. Jeśli chodzi o średni wiek i procentową liczbę osób odchodzących na emeryturę, to osób z minimalną wysługą lat jest 15%. Takich osób jest średnio od 2,8 do 6%. Taka jest liczba osób odchodzących z najniższą wysługą. Odejścia ze służby z wysługą pomiędzy 15 a 20 lat, stanowią 25%. Z wysługą pomiędzy 21 a 25 lat jest 30%. Największa jest liczba osób odchodzących ze służby z wysługą przekraczającą 25 lat służby. Są to doświadczeni żołnierze.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#CzesławPiątas">Co wiemy o nowym systemie? Plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych zakłada objęcie funkcjonariuszy i żołnierzy rozpoczynających służbę od 1 stycznia 2012 r. zasadami powszechnego systemu emerytalnego. Oznacza to, że żołnierz będzie odprowadzał do systemu emerytalnego określoną składkę. Także minister obrony narodowej, jako pracodawca, będzie odprowadzał określoną składkę emerytalną. W przyjętych założeniach jest zapis mówiący, że wprowadzenie precyzyjnych regulacji dotyczących dopuszczalnego wieku w służbie wojskowej będzie uwzględniał zasady dotyczące szczególnych warunków służby. Za chwilę szerzej odniosę się do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#CzesławPiątas">Te założenia przyjmują także zwiększenie środków na rekonwersję i przekwalifikowanie żołnierzy. Funkcjonariusze i żołnierze, którzy będą rozpoczynać służbę w nowym systemie, przechodząc na rentę chorobową w sytuacji niezwiązanej ze służbą będą otrzymywać rentę w systemie powszechnym. Jeśli renta będzie miała związek z obrażeniami ciała lub utratą zdrowia w związku ze służbą, będą ją otrzymywać w sposób zgodny z obowiązującymi obecnie regulacjami, które są dla żołnierzy bardziej korzystne. W odniesieniu do wszystkich funkcjonariuszy i żołnierzy ujednolicona zostanie sprawa zasiłku chorobowego. Dziś żołnierz, który przebywa na zwolnieniu lekarskim otrzymuje pełne uposażenie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Szanowni państwo! Do tej pory Ministerstwo Obrony Narodowej prowadziło w tym zakresie pewne prace wspólnie z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Powiedziałbym, że teraz tempo tych prac lekko wygasło. Jakie jest stanowisko Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie nowego systemu emerytalnego? Po pierwsze, nowy system powinien objąć tylko tych żołnierzy, którzy rozpoczną służbę po dniu wejścia w życie nowej ustawy. Żołnierze pełniący służbę do tej pory powinni otrzymywać emerytury na dotychczas obowiązujących zasadach. Uważamy, że żołnierze powinni otrzymywać w nowym systemie emeryturę cząstkową w wieku 50 lat, a pełną emeryturę w wieku 60 lat życia. Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce, żeby żołnierze pełnili służbę w wojsku do 65 lat życia, albo do 67 lat. Nie chcemy, żeby armia się nam zestarzała.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#CzesławPiątas">Chcę podkreślić, że 50 lat, to wiek, przy którym wypłacana byłaby emerytura cząstkowa. Na pewno są dzisiaj w wojsku takie grupy zawodowe, dla których pełnienie służby w wieku powyżej 50 lat życia wydaje się trudne. Pragnę podkreślić, że uczestniczyliśmy w posiedzeniu Komisji Trójstronnej z udziałem przedstawicieli rządu, pracodawców oraz związków zawodowych. Jakie były stanowiska prezentowane na tym posiedzeniu? Pracodawcy generalnie popierają włączenie funkcjonariuszy służb mundurowych i żołnierzy do powszechnego systemu emerytalnego. Związki zawodowe Policji, Straży Granicznej i straży pożarnej są przeciwne temu rozwiązaniu. W konkluzji tego posiedzenia przyjęte zostały dwa wnioski. Pierwszy dotyczył tego, że należy pracować nad nowym systemem. Nie należy jednak wykluczać innego rozwiązania, które mogłoby polegać np. na podniesieniu w wojsku progu emerytalnego z 15 lat służby do 20 lub np. 25 lat służby.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#CzesławPiątas">Zobaczymy, jakie będą dalsze rozstrzygnięcia w tej sprawie. Pragnę podkreślić, że bardzo zależy nam na tym, żeby żołnierzy pod względem wieku nie obowiązywały takie same wymogi, jakie zostały przyjęte w systemie powszechnym. Chciałbym poinformować pana przewodniczącego, a także całą Komisję, że o tych założeniach poinformowaliśmy żołnierzy poprzez szczeble dowodzenia, poprzez system informacyjny. Chcę podkreślić, że dotychczasowy system emerytalny jest jedną z poważniejszych zachęt do podjęcia służby w wojsku. Wydaje mi się, że w trakcie dalszych prac Ministerstwo Obrony Narodowej będzie stać na stanowisku przestrzegania limitu wieku, jeżeli w dalszych pracach taki limit zostanie przyjęty.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#CzesławPiątas">Chcę powiedzieć, że na początku zainteresowanie żołnierzy tym systemem było bardzo duże. Teraz to zainteresowanie osłabło. Żołnierze, którzy w tej chwili pełnią służbę zawodową wiedzą o tym, że nie będą tym systemem objęci. Nie wiadomo, jakie będą reakcje żołnierzy, którzy dopiero będą przyjmowani do służby, jeżeli nowe rozwiązania wejdą w życie. Wstępnie zakłada się, że nowe przepisy emerytalne będą obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Dopiero wtedy będziemy mogli zobaczyć, jakie będą reakcje na te zmiany.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Drugie zagadnienie, które powinienem państwu przedstawić na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, to kwestia odpraw otrzymywanych przez żołnierzy odchodzących ze służby. Pragnę podkreślić, że sprawę tę reguluje ustawa o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Żołnierze otrzymują odprawę, której wysokość zależy od wysługi. Wysokość odprawy wynosi od 1 uposażenia, do 6 uposażeń miesięcznych. Odprawa w wysokości 6 uposażeń miesięcznych wypłacana jest żołnierzowi, który osiągnął wysługę na poziomie 25 lat służby. Przy mniejszej wysłudze odprawa jest mniejsza i ma wartość 5, 4, 3, 2 lub 1 uposażenia.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#CzesławPiątas">Żołnierze otrzymują także wypłacane z góry dwunastomiesięczne uposażenie. Jednak pragnę zaznaczyć, że przez rok po odejściu ze służby nie otrzymują oni żadnego innego świadczenia pieniężnego. Za to wypłacone dwunastomiesięczne uposażenie muszą przeżyć cały rok. Dopiero po roku od dnia zwolnienia ze służby otrzymują emeryturę. Pragnę podkreślić, że wśród żołnierzy szerokie odbicie miała plotka mówiąca o tym, że te zasady zostaną zmienione. Chcę podkreślić autorytatywnie, że nigdy nie było takich zamiarów, żeby zmienić przepisy w ustawie dotyczące odpraw. Nigdy nie podejmowano takich prac. Bardzo mocno to podkreślamy. Informowaliśmy o tym żołnierzy. Jednak część z nich uległa tej plotce i złożyła wnioski o zwolnienie ze służby wojskowej. W tej chwili niektórzy z nich piszą prośby o wycofanie złożonych wcześniej wniosków.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#CzesławPiątas">Żołnierz zawodowy ma prawo do tego, żeby napisać wniosek o zwolnienie go ze służby wojskowej. Minister obrony narodowej ma obowiązek zwolnienia żołnierza ze służby po złożeniu takiego wniosku w czasie 6 miesięcy. Na prośbę żołnierza zwolnienie może nastąpić w ciągu 3 miesięcy. Żołnierz ma także prawo do tego, żeby napisać prośbę o wycofanie złożonego wcześniej wniosku o zwolnienie ze służby. Jednak minister lub inny przełożony nie musi się do tej prośby przychylić. Wydaje mi się, że część żołnierzy dość pochopnie złożyła wnioski o zwolnienie ze służby wojskowej. Mogą o tym świadczyć prośby o wycofanie złożonych wniosków. Na pewno miał na to także wpływ rozpoczęty już proces restrukturyzacji jednostek.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#CzesławPiątas">Sztab Generalny Wojska Polskiego wydaje – zgodnie z planem rozwoju sił zbrojnych – coraz więcej decyzji organizacyjno-etatowych, które zmieniają strukturę jednostek. Członkowie Komisji wiedzą o tym, że likwidacji ulega kilkadziesiąt wojskowych komend uzupełnień. Likwidacji podlegają także pewne jednostki, a w innych zmieniane są etaty. Żołnierze, którzy nie mają zamiaru przenoszenia się do innych garnizonów, występują z wnioskami o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej. Do tej pory złożono ponad 4 tys. wniosków o zwolnienie ze służby. Wpływ na tę liczbę miała plotka, która pojawiła się wśród żołnierzy, a także rozpoczęty proces restrukturyzacji.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#CzesławPiątas">Raz jeszcze wrócę do liczby osób, które zwalnialiśmy. Na początku lat 90. zwolniono z wojska 14 tys. żołnierzy. W 2000 r. zwolniono 8 tys. żołnierzy. W 2003 i 2004 r. zwolniono 8400 żołnierzy. Były to lata, w których przechodziliśmy z limitu przekraczającego 300 tys. żołnierzy na limit 200 tys. żołnierzy, a później na 150 tys. żołnierzy. Teraz z limitu etatowego w wysokości 150 tys. żołnierzy przechodzimy na limit etatowy 100 tys. żołnierzy zawodowych oraz 20 tys. żołnierzy w Narodowych Siłach Rezerwy. Mniej więcej za miesiąc rozpocznie się proces naboru do Narodowych Sił Rezerwy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Trzecia sprawa, którą mamy dzisiaj omówić, dotyczy 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie. W tym Pułku jest 365 żołnierzy oraz 101 pracowników wojska.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławWziątek">Panie ministrze! Jeśli pan pozwoli, to tej sprawy dotyczy drugi punkt porządku dzisiejszych obrad. Jeśli można, to teraz pozostalibyśmy przy sprawach objętych pierwszym punktem porządku dzisiejszych obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CzesławPiątas">W takim razie to już wszystkie informacje, które chciałbym państwu przedstawić. Dysponujemy bardziej szczegółowymi danymi. Jesteśmy do dyspozycji Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję panie ministrze. Zawsze w przypadku, gdy sprawa dotyczy uprawnień pracowników, a w tym przypadku żołnierzy, wysłuchujemy także przedstawicieli strony społecznej. Wiemy o tym, że w wojsku nie ma związków zawodowych. Mamy jednak Konwent Dziekanów Korpusu Oficerów Wojska Polskiego. Jeśli państwo pozwolą, to zanim rozpoczniemy dyskusję i zadawanie pytań, o zabranie głosu poproszę przedstawiciela Konwentu Dziekanów, pana pułkownika Mariana Babuśkę i odniesienie się do proponowanych zmian systemowych, a także do niepokoju, który w sposób formalny jest dostrzegany w wojsku. Bardzo proszę panie pułkowniku.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarianBabuśka">Panie przewodniczący! Szanowna Komisjo! Bardzo dziękuję za możliwość zabrania głosu w tej sprawie w imieniu żołnierzy. Prawdą jest to, co powiedział pan minister Piątas. Już od dłuższego czasu żołnierze pytają przedstawicieli Konwentu Dziekanów, czy prowadzone są jakieś prace nad zmianami ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy. W ostatnim czasie nie było ani jednego dnia bez pytań dotyczących tej sprawy i próśb o wyjaśnienie, w jakim kierunku zmierzają te zmiany.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarianBabuśka">W tej sprawie wyjaśnienia przedstawiał rzecznik ministra obrony narodowej oraz sam minister Piątas. Sprawę wyjaśniali także żołnierzom przedstawiciele Konwentu Dziekanów po zapoznaniu się z prowadzonymi pracami nad zmianami ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy. Na ten temat wypowiadał się pan minister Graś w imieniu premiera, a także sam pan prezydent. Można powiedzieć, że dzięki temu nastroje wśród żołnierzy dotyczące ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym nieco się uspokoiły. Myślę, że po dzisiejszym posiedzeniu Komisji, na którym Komisja zajęła się tematem zmiany ustawy emerytalnej myślę, że jako Konwent będziemy w stanie dotrzeć do żołnierzy i przekazać im sygnał, który przekazał dziś pan minister Piątas.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarianBabuśka">Mówię o tym, że nawet jeśli w Sejmie prowadzone będą prace nad zmianą ustawy emerytalnej, to zmiany będą dotyczyć tylko i wyłącznie tych żołnierzy, którzy wstąpią do służby wojskowej po 1 stycznia 2012 r. Natomiast, jeśli chodzi o tych żołnierzy, którzy już pełnią służbę w wojsku, to będą oni mieli możliwość odejścia na emeryturę na obecnie obowiązujących zasadach. Jeżeli takie zmiany miałyby zostać przyjęte, to dobre byłoby takie rozwiązanie, jakie zostało przyjęte w ustawie o zakwaterowaniu sił zbrojnych, która była procedowana w ramach pakietu zmian dotyczących profesjonalizacji armii. W tej ustawie przyjęto bardzo niekorzystny dla żołnierzy zapis, który dotyczy wykupu lokali mieszkalnych. Prawdą jest, że ten przepis będzie obowiązywał dopiero od 1 stycznia 2013 r. Żołnierzom dano taką możliwość, żeby przez 2,5 roku wykupili lokale mieszkalne według obecnie obowiązujących zasad.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MarianBabuśka">Liczymy na to, że procedowanie na ustawą emerytalną będzie się odbywało w sposób jawny, a o prowadzonych pracach żołnierze będą informowani na bieżąco. Dzięki temu żołnierz będą mogli w pełni oddać się służbie i nie będą musieli myśleć o tym, że ktoś zmieni im ustawę emerytalną w taki sposób, że zmiany będą dotyczyły także tych osób, które w tej chwili pełnią służbę wojskową. Niepokoje dotyczyły także zmiany drugiej ustawy, tzw. ustawy pragmatycznej, a konkretniej mówiąc art. 94, 95 i 96 tej ustawy. Do dnia dzisiejszego Konwent Dziekanów otrzymuje sygnały, że trwają prace nad zmianami tych przepisów, chociaż sprawa ta została oficjalnie zdementowana przez wszystkich rzeczników, a także przez pana ministra Piątasa, przez oficerów wychowawczych oraz przez nas.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MarianBabuśka">Wszyscy wyjaśniali żołnierzom, że nie trwają żadne prace nad zmianą art. 94, 95 i 96 ustawy pragmatycznej. Jednak w dalszym ciągu żołnierze pełniący służbę w jednostkach wojskowych, a nawet żołnierze pełniący służbę w Afganistanie nie wierzą w to, że takie prace nie są prowadzone. Żołnierze obawiają się, że coś zostanie im odebrane, że zostaną pogorszone warunki odejścia żołnierzy na emerytury. W związku z tym myślę, że także po dzisiejszym posiedzeniu Komisji trzeba będzie przekazać żołnierzom sygnał, że nie trwają żadne prace zmierzające w tym kierunku, a jeśli zostaną podjęte, to żołnierze będą o nich na bieżąco informowani. Panie przewodniczący! Bardzo dziękuję za możliwość zabrania głosu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Dla nas bardzo ważne jest to, żebyśmy przekazywali informacje, które są wiarygodne i które mogą uspokoić niepokojące zjawiska, jakie pojawiły się w polskiej armii. Każdy żołnierz zwraca uwagę na potrzebę przewidywalności służby i pewnej stabilizacji. Chyba jednak sytuacja była taka, że pojawiły się jakieś dezinformacje. To spowodowało, że wśród żołnierzy powstawał ogromny niepokój. Być może warto przekazywać tego typu informacje na każdej możliwej płaszczyźnie, żeby nie było niepokojów, które powodują, że może zostać osłabione bezpieczeństwo państwa.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławWziątek">Przystępujemy do zadawania pytań. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Kamiński. Bardzo proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MariuszKamiński">Jest kilka pytań, które same cisną się na usta. Pierwsze z nich kieruję do przedstawicieli Departamentu Prawnego Ministerstwa Obrony Narodowej. Kiedy zobaczymy w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Obrony Narodowej pierwszy projekt ustawy? Kiedy będziemy mogli przynajmniej wstępnie zapoznać się z tym projektem? Przewidują państwo, że nowe przepisy mogą obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Kiedy rozpocznie się proces legislacyjny dotyczący tych zmian, czy też wcześniejsze konsultacje międzyresortowe?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MariuszKamiński">Przejdę do drugiego pytania. Pan minister Piątas przedstawił już Komisji stanowisko Ministerstwa Obrony Narodowej w tej sprawie. W związku z tym chciałbym zapytać, jaka była odpowiedź w tej sprawie Ministerstwa Finansów? Jak ta kwestia jest odbierana przez Ministerstwo Finansów? Po trzecie, chciałbym zapytać o tę plotkę. Plotka nie bierze się znikąd. Chciałbym odwołać się do doświadczeń panów generałów i panów oficerów. Sami panowie przeszli przez praktycznie całą ścieżkę kariery. Wiedzą panowie o tym, że żołnierz nie zrezygnuje ze służby na podstawie jakiejkolwiek plotki.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MariuszKamiński">Powstaje pytanie, skąd wzięła się taka plotka i jakie były jej podstawy? Kiedy Ministerstwo Obrony Narodowej zareagowało na tę plotkę? Usłyszeliśmy od pana ministra Piątasa, że żołnierze byli informowani o wszystkim przez pion odpowiednich dowódców. Powstaje pytanie, kiedy rozpoczęła się akcja przekazywania tych informacji, a kiedy powstała ta plotka?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo panie pośle. Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Budnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyBudnik">W zasadzie mam tylko jeden apel. Pan minister powiedział, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, prośby o wycofanie wcześniej złożonych wniosków o zwolnienie ze służby mogą, ale nie muszą być pozytywie rozpatrzone. Te wnioski były skutkiem pewnej sytuacji nadzwyczajnej. Jest zrozumiałe, że każdy próbuje bronić swoich praw. Dlatego chciałbym zaapelować do szefów poszczególnych rodzajów sił zbrojnych oraz do przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej o to, żeby z dużą wyrozumiałością i życzliwością traktować prośby o wycofanie wniosków o zwolnienie ze służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JerzyBudnik">Chciałbym także zadać pytanie panu ministrowi Piątasowi, ale go nie ma. Pytanie dotyczy przygotowywanej nowelizacji ustawy emerytalnej. Czy postulowany w tym projekcie wiek żołnierzy odchodzących na emerytury dotyczy wszystkich korpusów? Czy ten wiek dotyczy tylko korpusu podoficerskiego, czy także korpusu oficerskiego? Czy ten wiek dotyczy wszystkich korpusów, które mamy w wojsku?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję panie pośle. Zwrócił pan uwagę na to, że nie ma na sali pana ministra Piątasa. Proszę pana posła o zrozumienie. W tej chwili trwają obrady plenarne Sejmu. Sejm rozpatruje w tej chwili ustawę, która – mam taką nadzieję – już wkrótce będzie rozpatrywana przez naszą Komisję. Mówię o ustawie powołującej rzecznika praw żołnierza. Dlatego pan minister na chwilę wyszedł, żeby wziąć udział w obradach Sejmu. Na pewno pan minister wróci do nas po swoim wystąpieniu w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławWziątek">Kontynuujemy dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyPolaczek">Panie przewodniczący! Panie i panowie posłowie, panowie oficerowie! Do kogo kierujemy pytania, które powinny zostać zadane panu ministrowi Piątasowi? Kto jest upoważniony do zastępowania pana ministra? Chciałbym się tego dowiedzieć, żeby precyzyjnie skierować moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszBojarski">Szanowny panie przewodniczący! Szanowni państwo! W wojsku zazwyczaj jest tak, że dowództwo obejmuje najstarszy stopniem, który pozostaje na pokładzie. Jeśli państwo pozwolą, to ja przejmę na siebie ten obowiązek, gdyż pan generał Majewski będzie mówił o 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Przejmę pytanie skierowane do pana ministra. Następnie podejmiemy decyzję o tym, kto mógłby szczegółowo odpowiedzieć na zadane pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyPolaczek">W takim razie doprecyzowując moje pytanie, odniosę się tylko do jednego kontekstu. Jest to kontekst ściśle prawny, który towarzyszy temu punktowi. We wprowadzeniu do dyskusji pan minister Piątas wskazał, że kwestia ewentualnej reformy emerytalnej i jak rozumiem ustawodawstwa, które będzie dotyczyło tej sprawy, będzie rozpatrywana w kontekście zapowiedzianego przez pana premiera Tuska w dniu 28 lub 29 stycznia br. tzw. programu rozwoju i konsolidacji finansów publicznych. Nie mam przed sobą komunikatu prasowego ze stycznia br., który ukazał się po tej imprezie w Politechnice Warszawskiej. Można powiedzieć, że odbyła się ona przy dużym nagłośnieniu medialnym w mediach elektronicznych i w prasie. Zapowiedziom o tym programie towarzyszyły wtedy zapowiedzi o skierowaniu do procesu legislacyjnego całego pakietu projektów ustaw. W tej sprawie wypowiadał się wtedy pan premier oraz pan minister Boni.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyPolaczek">W dniu wczorajszym, a także w dniu dzisiejszym sprawdziłem, czy Rada Ministrów ma już jakiś projekt prac legislacyjnych na drugie półrocze bieżącego roku. W związku z tym mogę w tej chwili publicznie powiedzieć, że nie znam dokumentu na poziomie projektu przyjmowanego przez Radę Ministrów, który odnosiłby się do programu legislacyjnych prac rządu. Taki dokument nie jest mi znany do dnia dzisiejszego, gdyż taki dokument nie został przez rząd przyjęty w tym miesiącu. Takiego dokumentu nie ma na żadnej stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nie wiem, w jakim zakresie taki dokument jest uzgadniany między resortami.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyPolaczek">Moje pytanie jest proste. Kieruję je do przedstawicieli Departamentu Prawnego Ministerstwa Obrony Narodowej. Do jakiego aktu prawnego odwołuje się Ministerstwa Obrony Narodowej, jeśli chodzi o kwestie ewentualnego wprowadzenia zmian do systemu emerytalnego dla żołnierzy? Na jakim etapie jest ten projekt? O jakim stopniu zaawansowania tego projektu roboczego możemy mówić? Czy taki projekt w ogóle powstał pomiędzy styczniem a czerwcem br.? Z mojego indywidualnego rozeznania wynika, że nie ma takiego dokumentu w wymiarze formalnym, który odpowiadałby całemu zakresowi konsultacji i uzgodnień międzyresortowych. Jest oczywiste, że mogę się mylić, a nawet chciałbym się w tej sprawie mylić. Proszę o odpowiedź na pytanie, czy taki dokument istnieje w Ministerstwie Obrony Narodowej lub w rządzie? Jeśli tak, to do jakiego dokumentu odwołujemy się w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyPolaczek">Kolejne pytanie dotyczy tego, skąd biorą się tego rodzaju tragifarsowe problemy polegające na tym, że plotki decydują o tym, iż oficerowie Wojska Polskiego podejmują indywidualne decyzje o zwolnieniu się ze służby, o ile właśnie te plotki były powodem takich decyzji. Jest to sytuacja niesłychana, ponieważ nie jest mi znany żaden dokument będący projektem prac legislacyjnych rządu na drugie półrocze 2010 r. Takiego dokumentu nie ma w rządzie nawet w dniu dzisiejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję panie pośle. Rozumiem, że pan poseł Kamiński chciałby zadać pytanie uzupełniające. Bardzo proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MariuszKamiński">Tak, mam jeszcze jedno pytanie. Pan minister Piątas dość lakonicznie powiedział, że w Ministerstwie Obrony Narodowej rozważają państwo również taką koncepcję zmiany systemu emerytalnego, która ma wejść w życie od 2012 r., żeby podwyższyć wymaganą wysługę emerytalną z 15 lat do 20 lub 25 lat służby. Rozumiem, że muszą państwo mieć w tej sprawie jakąś wizję. Czy raczej będzie to 20 lat, czy może 25 lat? W jaką stronę w czasie tych prac, które już się toczą, zmierza Ministerstwo Obrony Narodowej?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MariuszKamiński">Jest jeszcze jedna, być może najważniejsza kwestia. Sam pan minister Piątas powiedział, że obecny system emerytalny jest jednym z najważniejszych elementów zachęcających do wstępowania do zawodowej służby wojskowej. Ten system ma się zmienić w taki sposób, że będzie mniej korzystny niż obecnie. Należy brać pod uwagę to, że szeregowy zawodowy nie zarabia aż tyle, żeby zawodowa służba wojskowa była bardzo konkurencyjna w stosunku do innych zawodów na rynku pracy. Sytuacja nie jest także aż tak fenomenalna, jeśli chodzi o zakwaterowanie żołnierzy i o kwestie mieszkaniowe. Jeżeli zabraknie jeszcze jednego bodźca dotyczącego emerytur, to czy nie obawiają się państwo tego, że do wojska nie będą garnęli się najlepsi z najlepszych, jak powinno być?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję. Do zadania pytań zgłosił się jeszcze pan poseł Dorn. Bardzo proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LudwikDornniez">Panie przewodniczący! Panie generale! Po pierwsze, prosiłbym o informację, ile spośród ponad 4 tysięcy osób, które złożyły wnioski o zwolnienie ze służby wojskowej, złożyło także prośby o wycofanie tych wniosków? Wcześniej nie podano tej liczby. Drugie pytanie jest następujące. Pan minister Klich podał na konferencji prasowej, że z Wojsk Lądowych zamierza odejść ponad 1 tys. żołnierzy, z Sił Powietrznych około 600 żołnierzy, a z Marynarki Wojennej 200 żołnierzy. Pan minister nie podał, ilu żołnierzy zamierza odejść z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, ilu z Żandarmerii Wojskowej i z innych rodzajów sił zbrojnych. Jednak nie będę się o to czepiał. Jeśli pan minister tych danych nie podał, to trudno.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#LudwikDornniez">Jednak w związku z tym mam następujące pytanie. Liczebność poszczególnych rodzajów sił zbrojnych jest różna. Czymś innym jest złożenie wniosków o odejście ze służby 1 tys. żołnierzy w Wojskach Lądowych, a czymś innym złożenie takich wniosków przez 600 żołnierzy w Siłach Powietrznych. Pan minister uspokajał, że liczba wniosków generalnie mieści się w przedziale liczbowym, z jakim mieliśmy do czynienia w 2007 r. i 2008 r. Jak wtedy kształtowały się proporcje dotyczące liczby złożonych wniosków o odejście ze służby w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#LudwikDornniez">Drugie pytanie dotyczy perspektywy odejścia 600 żołnierzy z Sił Powietrznych. Najpierw chciałbym poprosić o rozbicie tej liczby na pilotów, techników i członków obsługi naziemnej. Czy taka liczba odejść nie powoduje w jakimkolwiek stopniu zagrożenia polegającego na dezorganizacji Sił Powietrznych? Rozumiem, że jeśli w tej chwili Marynarka Wojenna ma na stanie 2 sprawne okręty, to ze służby może odejść 200, 300, a nawet 400 marynarzy i nie będzie to miało wpływu na funkcjonowanie Marynarki Wojennej. Natomiast w Siłach Powietrznych lata wiele samolotów.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#LudwikDornniez">Dziękuję bardzo panie pośle. Nie ma już więcej osób zgłoszonych do zadania pytań. Na zakończenie rundy pytań ja także chciałbym zadać pytanie. Mówimy w tej chwili o informacjach, które mają być wiarygodne i uspokoić niepokój żołnierzy. Chciałbym zapytać, czy nie jest tak, że żołnierzom podawane są sprzeczne komunikaty? Pan minister Bogdan Klich wypowiedział się jednoznacznie w mediach, że w resorcie obrony narodowej nie są prowadzone żadne prace związane ze zmianą systemu emerytalnego i zmianą systemu odpraw. Taka oficjalna informacja została wygłoszona przez pana ministra po to, żeby uspokoić nastroje. Natomiast wiemy o tym, a żołnierze wiedzą to jeszcze lepiej, że w dniu 10 lutego 2010 r. na mocy decyzji nr 46 minister obrony narodowej powołał specjalny zespół, który pracuje nad zmianą tego systemu.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#LudwikDornniez">Bardzo proszę, żeby przekazując informacje, które są informacjami formalnymi, podawali je państwo w taki sposób, aby nie były kontrowersyjne i nie wzbudzały tak wielkich wątpliwości. Z tego powodu nie tylko żołnierze tracą orientację, ale także przekazywane informacje tracą wiarygodność. Poproszę teraz o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania. Pod nieobecność pana ministra tę prośbę kieruję do pana generała.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszBojarski">Szanowni państwo! Najpierw odpowiem na pytanie pana posła Kamińskiego, który chciał poznać tło powstania plotki, która się pojawiła, dotyczącej wprowadzenia zmian do przepisu ustawy pragmatycznej określającego wysokość należności przy odejściu ze służby. Chciałbym powiedzieć, że w wojsku mniej więcej co 3 lata pojawia się plotka na temat zmiany systemu emerytalnego i należności związanych z odejściem ze służby. W pewnym sensie te wysokie limity zwolnień w ostatnich 10 latach, które przedstawił państwu pan minister Piątas, były wynikiem pewnej interpretacji przepisów, zmian ustawowych oraz reorganizacji sił zbrojnych. Jest oczywiste, że to wszystko kumulowało się w postaci fali wypowiedzeń.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanuszBojarski">Wydaje mi się, że obecna sytuacja jest połączeniem tego, co obiektywnie dotyczy reorganizacji sił zbrojnych w postaci zmian organizacyjno-etatowych, ogólnej sytuacji budżetowej resortu, a także tego, że w chwili obecnej funkcjonujemy w strukturach armii zawodowej. W związku z tym każdy żołnierz ma możliwość złożenia w każdym momencie wypowiedzenia, na podstawie własnej interpretacji obserwowanych przez niego zjawisk, a w tym także plotek funkcjonujących w siłach zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanuszBojarski">Chciałbym państwu powiedzieć, że ponad 50% wypowiedzeń złożonych w tej chwili to wypowiedzenia złożone przez podoficerów. Podoficerowie są najmniej mobilnym korpusem osobowym. Podoficerowie rzadko lubią przenoszenie z jednego garnizonu do innego. Zazwyczaj są rodzinnie związani ze środowiskiem i z miejscem pełnienia służby. Organizują swoje życie rodzinne w taki sposób, żeby być blisko jednostki, w której pełnią służbę. Kiedy pojawia się problem jakiegokolwiek przeniesienia do dowolnie wybranego miejsca poza okręgiem, czy też regionem, w którym funkcjonują, zaczyna się zastanawianie się nad tym, czy zostać w wojsku i kontynuować służbę, czy nie. Jest to typowe zjawisko. Podoficerowie zastanawiają się i kalkulują, co im się bardziej opłaca.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanuszBojarski">Poza tym, powiedziałem już wcześniej o tym, że jest to armia zawodowa. Każdy żołnierz prowadzi własne kalkulacje. Jeżeli warunki na rynku pracy poprawiają się, żołnierz idzie tam, gdzie te warunki są dla niego bardziej korzystne. Obecnie sytuacja jest taka, że przed jednostkami wojskowymi ustawiają się kolejki chętnych, których w każdej chwili możemy powoływać do służby, w zależności od naszych potrzeb. Jednak przyjdzie taki moment, że to, co znamy z terminologii związanej z funkcjonowaniem armii zawodowej, czyli rekrutacja, nabór, czy też werbunek będzie zjawiskiem, które musi pojawić się w naszych siłach zbrojnych. Jeśli chodzi o dane statystyczne dotyczące tak zwanej rekrutacji, prowadzonej w armiach innych państw, w których sytuacja jest bardziej krytyczna, np. w Wielkiej Brytanii, czy w Stanach Zjednoczonych, to wyjeżdżające w teren grupy rekrutacyjne spośród 120 osób, z którymi przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne wybierają 1–2 kandydatów do służby wojskowej. Pokazuje to, że proces rekrutacji jest bardzo trudny. Jednak jest to sprawa, która nie bardzo wiąże się z sytuacją, z jaką mamy do czynienia w chwili obecnej.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanuszBojarski">Moim zdaniem, połączenie tych wszystkich okoliczności, o których wspominałem, złożyło się na liczbę złożonych wniosków o zwolnienie ze służby. Nie były one jedynie wynikiem plotki. Tak mi się wydaje. Równie istotne są inne czynniki, o których wspomniałem. Niestety, jest to zjawisko, które w przyszłości będzie się powtarzać. Konkurencyjność cywilnego rynku pracy będzie dawała o sobie znać również w zakresie motywacji i zainteresowania służbą wojskową. Dlatego od nas samych zależy to, żeby stworzyć takie warunki, które pozwolą na sprawne funkcjonowanie żołnierza w takim okresie, czy też w takim wymiarze czasowym, w którym jest on najbardziej efektywny z punktu widzenia interesu sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JanuszBojarski">W pełni zgadzam się z apelem o to, żeby w sposób indywidualny podchodzić do każdej sprawy i rozważać prośby o wycofanie wniosku o zwolnienie ze służby. Zgadzam się z panem posłem. Zamierzamy w tych sprawach prezentować takie podejście, że w pierwszej kolejności brany będzie pod uwagę interes sił zbrojnych, a w drugiej kolejności interes żołnierza. Ciągle jesteśmy dobrym pracodawcą w porównaniu z cywilnym rynkiem pracy. Możemy oferować coś, co jest atrakcyjne dla żołnierza. Dlatego mamy tak duże zainteresowanie służbą wojskową. Jako pracodawca, jako organy kadrowe sił zbrojnych, które przede wszystkim muszą zapewnić sprawność funkcjonalną wszystkich komórek, które nam podlegają, będziemy patrzeć przede wszystkim na interes sił zbrojnych, a później będziemy brać pod uwagę interes tych ludzi. Złożone przez nich wnioski rozpatrywać będziemy przede wszystkim pod kątem możliwości wykorzystania w sposób zgodny z interesem sił zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JanuszBojarski">Kolejne pytanie dotyczyło systemu emerytalnego. Poproszę pana dyrektora Filipczaka, żeby odpowiedział, czy ograniczenia wiekowe będą dotyczyły wszystkich korpusów osobowych. Czy w systemie zakładanym w trakcie przygotowywania nowej ustawy przewidywane są jakieś wyjątki?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SławomirFilipczak">Tak się składa, że jestem szefem zespołu, który został powołany na mocy decyzji ministra obrony narodowej nr 46, jako dyrektor Departamentu Spraw Socjalnych. Program konsolidacji finansów publicznych zakłada pewne zmiany w zakresie wojskowego systemu emerytalnego. W zasadzie program ten zakłada przeniesienie emerytur wojskowych do systemu powszechnego. Naczelną i istotną zasadą planowanych zmian jest to, że obejmować będą tylko i wyłącznie tych żołnierzy, którzy wstąpią do służby wojskowej po 1 stycznia 2012 r.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#SławomirFilipczak">Cały proces legislacyjny zawsze składa się z pewnych etapów. Pierwszym etapem jest przygotowanie założeń projektu ustawy. Nie będzie to nowa ustawa emerytalna. Jeżeli nastąpi wprowadzenie emerytur wojskowych do powszechnego systemu emerytalnego, to potrzebne będą zmiany w ustawie o organizacji systemu ubezpieczeń społecznych oraz w ustawie o emeryturach i rentach płaconych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zawsze pierwszym etapem procesu legislacyjnego jest przygotowanie założeń do ustawy. Jest to proces podstawowy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#SławomirFilipczak">Na tym etapie zespół rozpoczął już prace analityczne. Dotyczą one tego, jakie akty prawne i jakie przepisy w tych aktach powinny zostać zmienione, aby postanowienia opracowane przez kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczące progów wiekowych znalazły się w nowej ustawie. Jednak na obecnym etapie prac nie przełożyło się to jeszcze nawet na opracowanie wstępnych założeń dotyczących tej ustawy. Natomiast odpowiadając na zadane przez pana posła pytanie, powiem, że projektowana granica wieku na poziomie 50 lat ma dotyczyć wszystkich korpusów osobowych żołnierzy zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszBojarski">Szanowny panie przewodniczący! Szanowni państwo! Na temat aktów prawnych wypowie się pan pułkownik Pabisiak-Karwowski dyrektor Departamentu Prawnego. Bardzo proszę, żeby pan dyrektor powiedział, jakie akty prawne funkcjonują w tej chwili w resorcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrPabisiakKarwowski">Panie przewodniczący! Szanowni państwo! Na początku chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana dyrektora Filipczaka. Należy wziąć pod uwagę fakt, że do tej pory nie zostały jeszcze skonkretyzowane nawet założenia nowych przepisów emerytalnych, które w przyszłości miałyby objąć żołnierzy zawodowych, którzy dopiero będą przychodzić do służby, co trzeba jeszcze raz wyraźnie podkreślić. W związku z tym trudno jest przesądzać np. o tym, kiedy ten projekt znajdzie się w planie prac legislacyjnych rządu. Pragnę zwrócić państwa uwagę na to, że za stworzenie takiego planu odpowiada Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a nie poszczególne resorty.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PiotrPabisiakKarwowski">Trudno jest także przesądzać o tym, jakie rozwiązania znajdą się w projekcie ustawy i kiedy stosowny, chociażby wstępny dokument znajdzie się na stronach internetowych w odpowiednim biuletynie informacji publicznej. Zapewne nie będzie to Biuletyn Informacji Publicznej Ministerstwa Obrony Narodowej. Wszystko wskazuje na to, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie będzie resortem wiodącym w przygotowaniu założeń tego projektu, a następnie stosownych rozwiązań prawnych. Natomiast w resorcie nie trwają żadne prace legislacyjne – co podkreślam z pełną odpowiedzialnością za te słowa – dotyczące zmiany obecnie obowiązującego systemu emerytalnego. W resorcie nie ma żadnych wstępnych lub dalej idących założeń jakichkolwiek zmian legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PiotrPabisiakKarwowski">Jest oczywiste, że przepisy emerytalne, tak samo, jak każde inne przepisy prawne, muszą podlegać pewnym korektom związanym ze zmianą systemu prawnego. Najlepszym przykładem może być projekt zmiany naszej ustawy emerytalnej, który był rozpatrywany w dniu wczorajszym na posiedzeniu podkomisji. Ta zmiana ustawy jest związana z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z ubiegłego roku. Są to kwestie, które są w pewien sposób wymuszone. Nie jest to żadna inicjatywa dotycząca zmian systemowych. Podobna uwaga dotyczy kwestii, o której wspominał już wcześniej pan generał Bojarski. Nie ma żadnych prac, w tym również wstępnych, dotyczących należności finansowych związanych z odejściem żołnierza z zawodowej służby wojskowej. W taki sposób mogę odpowiedzieć na pytania w sposób bardzo ogólny. Jeżeli mają państwo jeszcze jakieś konkretne pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję. Czy pan generał uważa, że udzielone zostały odpowiedzi na wszystkie zadane pytania? Czy pozostały jeszcze jakieś odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszBojarski">Jeśli można, to chciałbym teraz odpowiedzieć na pytanie o to, ile wniosków o odejście ze służby zostało wycofanych. Zadano takie pytanie. Uważam, że jest to bardzo istotna sprawa. W tej chwili mamy ponad 4 tys. wypowiedzeń. Mamy także już ponad 200 próśb o wycofanie wypowiedzenia. Ta liczba zmienia się z dnia na dzień, gdyż dochodzi do refleksji w związku z podjętymi przez żołnierzy decyzjami. Wiele osób, w szczególności w korpusach osobowych, na których najbardziej nam zależy, wycofuje złożone wnioski.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanuszBojarski">Chcę powiedzieć, że chociaż liczba złożonych wypowiedzeń jest dość duża, to wszystkie piony funkcjonalne w siłach zbrojnych w praktyce funkcjonują normalnie. Jeśli chodzi np. o Wojska Lądowe, to codziennie napływają meldunki o sytuacji, które mówią o tym, że nie ma żadnego zagrożenia dla funkcjonowania sił zbrojnych, niezależnie od liczby złożonych wypowiedzeń. Myślę, że ten wątek będzie jeszcze poruszany w czasie naszego dzisiejszego spotkania.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanuszBojarski">Jakie są proporcje odejść w poszczególnych korpusach? Wspominałem już o tym, że wnioski o odejście w ponad 50% dotyczą korpusu podoficerskiego. Jest to ten korpus, który w zdecydowanej większości podjął decyzję o złożeniu wypowiedzeń. Zauważamy bardzo pozytywną tendencję, ponieważ prośby o wycofanie wypowiedzenia w ponad 100 przypadkach dotyczą korpusu szeregowych zawodowych. Jest to korpus, który w dalszym ciągu będzie rozbudowywany do końca bieżącego roku. Korpus podoficerów jest w bardzo dobrej kondycji, jeśli chodzi o stany ewidencyjne. Nie mamy żadnych problemów z tym korpusem. Bardzo zależy nam na korpusie szeregowych zawodowych. Dlatego wycofywanie wniosków o odejście ze służby przez szeregowych zawodowych jest zjawiskiem niezwykle korzystnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie uzupełniające. Chciałbym zrozumieć to, co można byłoby nazwać filozofią kadrową obowiązującą w chwili obecnej w polskich siłach zbrojnych. Muszę przyznać, że czuję się nieco zagubiony, kiedy analizuję dwa zasadnicze fakty. Z jednej strony polski parlament ostatnio podejmował ważną ustawę, która stwarzała możliwość wydłużenia stażu pracy oraz zwiększenia dopuszczalnego wieku dla wysokich oficerów zajmujących ważne stanowiska w strukturach wojskowych, w tym w strukturach międzynarodowych oraz w strukturach NATO. Te rozwiązania dotyczą również stanowisk dowódców rodzajów sił zbrojnych, a także wszystkich innych wysokich stanowisk, które ogólnie nazywamy stanowiskami prezydenckimi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StanisławWziątek">Wiem o tym panie generale, że to pytanie powinienem skierować do pana ministra. Może jednak pan generał odpowie na to pytanie. Z drugiej strony istnieją wytyczne do działalności kadrowej opracowane w kwietniu br. W tych wytycznych mówi się, że żołnierzy zawodowych, którzy ukończyli 55 rok życia lub osiągnęli pełne uprawnienia emerytalne można wyznaczać na stanowiska tylko po dokonaniu szczegółowej analizy i konkretnego uzasadnienia w kontekście potrzeb sił zbrojnych. Jest także punkt nakazujący zwalnianie z zawodowej służby wojskowej żołnierzy kończących kadencję na zajmowanych stanowiskach służbowych, którym do osiągnięcia 60. roku życia pozostało mniej niż 3 lata. Zaleca się zdecydowanie ograniczyć wyznaczanie żołnierzy zawodowych na wakujące stanowiska służbowe zaszeregowane do wyższych stopni etatowych i grup uposażenia.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StanisławWziątek">Powiem szczerze, że jest to zupełnie inna filozofia od tej, którą przyjmował Sejm. Chodziło nam o to, żeby stwarzać możliwości wykorzystania istniejącego potencjału. Mówię o wykorzystaniu potencjału dobrze przygotowanych i wyszkolonych wysokich oficerów. Jak w tym kontekście określą państwo jednolitość i jednorodność podejmowanych decyzji kadrowych? Proszę pana generała o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszBojarski">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu za to pytanie. Wytyczne kadrowe, które pojawiły się w roku bieżącym w zasadzie w niewielkim stopniu odbiegają od tego, co zapisaliśmy w wytycznych do działalności kadrowej, które obowiązywały w 2009 r. Nie wiem, dlaczego w tej chwili pojawiła się taka reakcja. Nie było jej w 2008 r., a pojawiła się teraz.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanuszBojarski">Na zadane pytanie odpowiem w następujący sposób. Budujemy armię zawodową. Zależy nam na tym, żeby jakość stanowisk oferowanych zwłaszcza żołnierzom kontraktowym, a także żołnierzom w służbie stałej oraz jakość tej kadry były na najwyższym poziomie. Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o nasze działania kadrowe, które rozumiemy jako działania kadrowe w armii zawodowej, to wychodzą one nieco poza dotychczasową formułę organów kadrowych, która polegała na tzw. administrowaniu, czyli przygotowywaniu tysięcy decyzji personalnych. Niestety, w armii zawodowej musimy w większym stopniu myśleć o zarządzaniu personalnym. Musimy myśleć o takim doborze osób na stanowiska, który pozwoli na wytworzenie jakości, o jaką w tej chwili nam chodzi. Dlatego organ kadrowy musi posiadać prawo decydowania o tym, w jaki sposób powinno odbywać się wyznaczanie na stanowiska oraz jacy ludzie powinni zajmować określone stanowiska.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JanuszBojarski">Cały proces wyznaczania na stanowiska jest bardzo precyzyjnie uregulowany przez przepisy prawa, w tym przez tzw. ustawę pragmatyczną oraz przez rozporządzenia. Niestety, nie jest to już administrowanie, lecz zarządzanie. Trzeba patrzeć na człowieka i rozważać możliwości wykorzystania go w służbie. Przede wszystkim trzeba jednak patrzeć na interes sił zbrojnych, który jest podyktowany koniecznością realizacji określonych zadań. Odpowiadając wprost na zadane przez pana przewodniczącego pytanie, odpowiem, że w praktyce ok. 1,5% zwolnień z wojska stanowią tzw. wypowiedzenia przez organ. Chodzi o takie sytuacje, w których organ dziękuje żołnierzowi za współpracę i informuje go o braku możliwości dalszego pełnienia służby. Jest to naprawdę niewielka liczba, która jest po prostu nieistotna z punktu widzenia funkcjonowania armii liczącej 100 tys. żołnierzy. Liczba osób zwolnionych w tym trybie jest naprawdę niewielka.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JanuszBojarski">Nasze wytyczne mają charakter pewnych dyrektyw do działalności kadrowej. Te wytyczne nie są obowiązkowe. Nikt nikogo nie rozlicza za niewykonanie takiego lub innego zapisu zawartego w tych wytycznych. Jest to po prostu próba przejścia na system zarządzania, zamiast administrowania. Należy pamiętać o tym, że w chwili obecnej kompetencje kadrowe są przeniesione bardzo nisko. Przypomnę, że także wolą Komisji Obrony Narodowej, kompetencje kadrowe, jeśli chodzi o wyznaczanie na stanowiska, zostały obecnie przeniesione na poziom podpułkownika, który jest dowódca samodzielnego batalionu. Może on podejmować decyzje o wyznaczaniu na stanowiska do stopnia kapitana włącznie.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JanuszBojarski">Jeśli na tym poziomie pojawi się sprawa oficera, który ma 58 laty życia i jest kapitanem lub majorem, to nie wiem, czy jakikolwiek dowódca podjąłby decyzję, żeby temu oficerowi zaproponować jakiekolwiek interesujące stanowisko, zwłaszcza, jeśli miałoby się to mieścić w kategorii, o której mówiłem, czyli leżeć w interesie sił zbrojnych, a w tym przypadku w interesie konkretnej jednostki. W takim przypadku trzeba podjąć jakąś decyzję,. Trzeba się na coś zdecydować. Zazwyczaj liczba chętnych na to samo stanowisko jest większa. W procesie kwalifikacji zazwyczaj pojawia się kilku kandydatów. Niestety, ale w takim przypadku trzeba podjąć jakąś decyzję. Czasami jest to decyzja bolesna dla żołnierza, który wyczerpał pewien potencjał, jeśli chodzi o jego możliwości w służbie.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JanuszBojarski">Taki jest cel wytycznych, które przedstawiliśmy panu ministrowi. Te wytyczne zostały zatwierdzone w bieżącym roku z niewielkimi zmianami w stosunku do stanu, jaki mieliśmy w 2008 r. Panie przewodniczący! Powiem jeszcze jedno. Na skutek funkcjonowania wytycznych do działalności kadrowej osiągnęliśmy to, nad czym przez cały czas pracujemy, jako organy kadrowe sił zbrojnych. Nieco ustabilizowaliśmy ruch kadrowy w 2009 r. Mieliśmy o 12 tys. decyzji personalnych mniej w stosunku do 2008 r. Po prostu ograniczyliśmy ruch na stanowiskach. To zwiększyło stabilność kadry. Nie było częstego przesuwania kadry ze stanowiska na stanowisko i zmiany garnizonów. Zazwyczaj jest to powodem niezadowolenia i różnych interwencji ze strony żołnierzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję panie generale. Nie będziemy toczyć tu żadnej polemiki. Nie chciałbym także wdawać się w analizę używanej terminologii i zastanawiać się nad tym, czym jest administrowanie, a czym zarządzanie. Natomiast, w tych wytycznych nie ma ani jednego zdania mówiącego o dokonaniu analizy i oceny konkretnej osoby. Jest tu tylko wskazanie mówiące o tym, że w sytuacji, w której ktoś osiągnął określony wiek, np. 55 lat, nie powinien już zajmować żadnych wyższych stanowisk. Chodzi mi o to, że szkoda, iż osoby, które jeszcze mogłyby służyć armii i wykorzystywać swoje doświadczenie dla potrzeb obronności, być może już nigdy nie będą wykorzystane. Jednak zostawmy tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławWziątek">Proponuję, żebyśmy teraz przeszli do realizacji pkt 2 porządku dzisiejszych obrad. W tym punkcie Komisja zapozna się z informacją ministra obrony narodowej na temat aktualnej sytuacji w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Bardzo proszę o przedstawienie tej informacji. Chciałbym o to poprosić pana ministra. Jednak rozumiem, że pod nieobecność pana ministra tę informację przedstawi dowódca Sił Powietrznych. Bardzo proszę panie generale.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LechMajewski">Szanowny panie przewodniczący! Wysoka Komisjo! Panowie generałowie! Panowie oficerowie! Szanowni państwo! W swoim wystąpieniu postaram się krótko przedstawić informację na temat wykonywania zadań, struktury, poziomu wyszkolenia personelu latającego, dostępności i sprawności statków powietrznych oraz stanu infrastruktury 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. W końcowej części mojego wystąpienia przedstawię krótkie wnioski.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#LechMajewski">Szanowny panie przewodniczący! Tradycje 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego sięgają 1918 r. Do czasu II wojny światowej ten Pułk zabezpieczał przewozy i transport dla najwyższych władz państwowych. W 1945 r. od razu przystąpiono do formowania tego Pułku. Wiadomo, w jakiej sytuacji się to odbywało. W tym czasie utworzona została 6. Samodzielna Eskadra Transportowa na bazie Specjalnej Eskadry Lotniczej „OsNaz”. Ta Eskadra dała początek 36. Pułkowi. Od tego czasu jednostka była wielokrotnie rozformowywana lub przeformowywana. Wielokrotnie zmieniała swoją strukturę. Zmieniały się także jej zadania, organizacja, a także wyposażenie w sprzęt i statki powietrzne.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#LechMajewski">W swoim obecnym kształcie Pułk funkcjonuje na warszawskim Okęciu. Działa na podstawie stosownych decyzji ministra obrony narodowej. Do głównych zadań Pułku oprócz utrzymywania gotowości bojowej i mobilizacyjnej, należy – jak zawsze do tej pory – realizacja zadań transportowych. Przede wszystkim są to zadania realizowane na potrzeby naczelnych władz państwowych i na rzecz Ministerstwa Obrony Narodowej. Wśród tych zadań znajduje się m.in. zabezpieczenie transportu powietrznego dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Pułk realizuje także zadania w ramach akcji pomocy humanitarnej organizowane przez rząd oraz różne organizacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#LechMajewski">Zajmuje się także ewakuacją obywateli Rzeczypospolitej Polskiej z terytorium innych państw. W ostatnim zakresie jest to dość duże zadanie. Bardzo często wykonujemy loty po naszych obywateli do różnych krajów europejskich. Przede wszystkim są to loty do Anglii, Włoch, Hiszpanii, a ostatnio także do Portugalii i Szwajcarii. Można powiedzieć, że są to wszystkie kraje Europy. Naszych obywateli przewozimy w ramach współpracy realizowanej na mocy zawartego porozumienia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Inne zadania, które dość często wykonujemy, to zadania w ramach akcji „Serce”.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#LechMajewski">Obecna struktura 36. Pułku została wprowadzona w 2004 r. Na owe czasy była to struktura bardzo nowoczesna. Powstała na bazie naszych umiejętności i doświadczeń związanych z wprowadzaniem jednolitej struktury dla 31. Bazy Lotniczej. Bazowaliśmy wtedy na doświadczeniach innych państw NATO, w tym na strukturach amerykańskich. Powstała wtedy grupa zabezpieczenia technicznego i grupa obsługi technicznej, w których skupione zostały osoby zajmujące się obsługą sprzętu oraz zabezpieczeniem, a także 2 eskadry lotnicze. Oczywiście powstał także pion szkolenia, sekcja bezpieczeństwa lotów, logistyka oraz pion głównego księgowego. W dalszej części mojego wystąpienia powiem o planach dotyczących zmian tej struktury.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#LechMajewski">Stan etatowy obejmuje 365 żołnierzy zawodowych, w tym 65 pilotów, a także 101 pracowników wojska. Obecne ukompletowanie Pułku wynosi prawie 92%. W tym roku powstała grupa organizacyjna, która już prawie ukończyła prace nad nową strukturą organizacyjną Pułku. Ta struktura będzie bardziej kompatybilna z nowymi, obowiązującymi już strukturami, funkcjonującymi w jednostkach wyposażonych w samoloty F-16, a także w samoloty Mig-29 i SU-22. Główna istota zmian tej struktury polega na tym, że powstaje grupa działań lotniczych. Eskadry lotnicze będą podporządkowane dowódcy grupy działań lotniczych. W tej grupie funkcjonować będzie także eskadra wsparcia, w której służbę pełnić będą oficerowie operacyjni. Ci oficerowie zdejmą wiele dotychczasowych zadań z dowódców eskadr, którzy musieli jednocześnie planować i organizować szkolenie oraz zabezpieczać je operacyjnie. W tej chwili będzie to robiła grupa działań lotniczych. W dalszym ciągu będą funkcjonowały grupa wsparcia oraz grupa obsługi samolotów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#LechMajewski">Myślimy o zwiększeniu liczebności personelu latającego oraz personelu technicznego. Planujemy zwiększenie liczebności personelu do takiego poziomu, żeby powstała możliwość funkcjonowania 36. Pułku przez 24 godziny na dobę. Jednocześnie chodzi o zmniejszenie obciążenia ludzi, którzy pracują w tym Pułku. Uważamy, że te zmiany przyczynią się do lepszego wykorzystania sprzętu, stworzenia możliwości utrzymywania większej sprawności statków powietrznych, a także do bardziej spokojnej pracy. Szczególnie chodzi tu o soboty i niedziele. Jako przykład podam, że jeśli w soboty i niedziele utrzymujemy dyżury i mamy przygotowanych ludzi do lotów, to później musimy im za to dać dni wolne. Wtedy powstają jakieś drobne kłopoty.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#LechMajewski">Stan etatowy personelu latającego to 64 pilotów, w tym 32 pilotów samolotów i 32 pilotów śmigłowców. Obecnie w Pułku pełni służbę 58 pilotów, w tym 32 pilotów samolotów i 26 pilotów śmigłowców. Poziom wyszkolenia personelu latającego Pułku zapewnia płynną realizację zadań szkolenia lotniczego oraz wymienionych przeze mnie wcześniej zadań transportowych. Piloci posiadają stosowne uprawnienia do wykonywania wszystkich czynności lotniczych na pokładach statków powietrznych, które znajdują się na wyposażeniu Pułku. Można powiedzieć, że najlepiej wyszkoleni są piloci samolotów Jak-40. Równie dobrze wyszkoleni są piloci śmigłowców Mi-8, W-3, a także Bell. Mamy tylko 1 śmigłowiec Bell, ale 5 załóg wyszkolonych do lotów tym śmigłowcem. Mamy 5 dowódców załóg, którzy mogą wykonywać loty tym śmigłowcem.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#LechMajewski">Mamy także wystarczającą liczbę drugich pilotów i odpowiednio wyszkolonych instruktorów. Mamy pilotów oblatywaczy, którzy posiadają stosowne uprawnienia do wykonywania lotów próbnych. Nie będę mówił teraz o szczegółach. Jeśli będą państwo mieli jakieś pytania szczegółowe, to wtedy na nie odpowiem. Jako przykład podam, że mamy 43 pilotów, którzy posiadają uprawnienia do przewożenia najważniejszych osób w państwie. W tej grupie mamy 3 pilotów samolotu Tu-154, 14 pilotów samolotu Jak-40, 10 pilotów śmigłowca W-3, a także 5 pilotów śmigłowca Bell-12, o których już wcześniej państwu mówiłem. Jest to dosyć ważne dlatego, gdyż aby rozpocząć szkolenie np. jako drugi pilot samolotu Tu-154, pilot powinien mieć odpowiedni staż.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#LechMajewski">Jako przykład podam, że w tym przypadku potrzebny jest nalot 1500 godzin na samolocie M-28. Aby rozpocząć szkolenie pilota samolotu Jak-40, pilot musi mieć 1000 godzin nalotu na samolocie M-28. Pilot musi być wyszkolony jako nawigator samolotu Tu-154. Na tym typie samolotu po uzyskaniu 300 godzin nalotu następuje określenie predyspozycji do dalszego szkolenia do poziomu dowódcy załogi. Pokazuje to, że okres szkolenia jest bardzo długi. Osiągnięcie uprawnień do wykonywania lotów o statusie „Head” trwa od 10 do 15 lat.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#LechMajewski">Aktualnie jednostka dysponuje 20 statkami powietrznymi, w tym 8 samolotami i 12 śmigłowcami. Średnia sprawność samolotów i śmigłowców wynosi od 50 do 60%. Wcześniej mówiliśmy o odejściach żołnierzy do rezerwy. Dla przykładu podam, że w latach 2005–2010 do rezerwy zostało zwolnionych 82 żołnierzy zawodowych, w tym 30 pilotów. Ostatnio 11 pilotów złożyło wypowiedzenia stosunku zawodowej służby wojskowej. Z tej grupy 8 pilotów wycofało swoje wypowiedzenia. Apogeum, jeśli chodzi o wypowiedzenia, nastąpiło w dniu 31 maja br. Jednak już od następnego dnia piloci – w grupkach po 2 lub 3 – zaczęli wycofywać złożone wcześniej wnioski. Powiedziałem państwu o 8 pilotach. W dniu dzisiejszym prośbę o wycofanie zwolnienia złożył kolejny pilot. Z tego, co meldował mi dowódca Pułku wynika, że w najbliższym czasie zwolnienia wycofa kolejnych 2 pilotów.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#LechMajewski">Jeżeli chodzi o wykonanie nalotu, to w 2010 r. nalot był planowany na prawie 4500 godzin. Do tej pory Pułk zrealizował 1527 godzin nalotu, co stanowi 34% planowanego nalotu. Większość realizowanych przez Pułk zadań skierowanych jest na zapewnienie transportu powietrznego. Aż 42% planu rocznego stanowi transport powietrzny dla określonych dysponentów. Jeśli mówimy o różnych typach statków powietrznych, to najlepiej nalot jest realizowany na samolotach Jak-40. Do tej pory został on zrealizowany w ok. 45% planu rocznego. Dobrze realizowany jest nalot na samolotach M-28. Do tej pory zrealizowano 34% planu. Najgorzej wypada realizacja nalotu na samolotach Tu-154, co było z góry wiadome.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#LechMajewski">W ostatnim okresie, a szczególnie w ostatnich 2 latach podjęto decyzje o realizacji w Pułku wielu programów inwestycyjno-remontowych. Jako przykład podam, że przystąpiliśmy do modernizacji jednego hangaru. Ta modernizacja zbliża się do końca. W tym roku rozpoczęta zostanie rozbiórka kolejnego hangaru, na miejscu którego rozpocznie się budowa nowego hangaru wielofunkcyjnego. Rozpoczęty zostanie remont budynków warsztatowych i hali sportowej. Przygotowane zostaną budynki i pomieszczenia na potrzeby systemu dowodzenia. Ponadto na kolejne lata, a konkretnie mówiąc na lata 2014–2017, planujemy kolejne przedsięwzięcia. Będą to takie przedsięwzięcia, jak np. modernizacja systemu klimatyzacji w budynku terminalu wojskowego portu lotniczego, modernizacja hangarów, modernizacja nawierzchni drogi rządowej, budowa spadochroniarni, czy dostosowanie oświetlenia stanowisk pracy do obowiązujących przepisów. Nie są to duże inwestycje. Będą one kosztować łącznie 8,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#LechMajewski">Jednak dla nas są to inwestycje priorytetowe. Środki na ten cel zostały zabezpieczone w odpowiednich planach. Jeśli chodzi o pierwszą część planu do 2012 r., jak i o drugą część planu do 2017 r., to na pewno określone w nich zadania zostaną zrealizowane. Panie przewodniczący! Tyle chciałem państwu powiedzieć ogólnie o zadaniach realizowanych przez Pułk. Jeżeli mają państwo jakieś pytania, to bardzo proszę o ich sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję panie generale. Ponownie dotarł do nas pan minister. Bardzo serdecznie witam pana ministra. Czy po informacjach przedstawionych przez dowódcę Sił Powietrznych pan minister mógłby odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie o to, jaki będzie los 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego? Po tragedii smoleńskiej mieliśmy okazję, żeby wysłuchać stanowiska przestawionego w mediach przez pana ministra Bogdana Klicha, który poddawał w wątpliwość możliwość dalszego funkcjonowania tego Pułku. Czy pan minister może nam w tej chwili jednoznacznie powiedzieć, jaka będzie przyszłość 36. Pułku?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Wysoka Komisjo! W zasadzie pan generał Majewski już przedstawił tę przyszłość. W naszej ocenie Pułk jest jednostką, która jest potrzebna. Ważnym elementem funkcjonowania Pułku będzie liczba samolotów pasażerskich do przewożenia ważnych osób, które pozyskamy dla tego Pułku, a także to, kiedy je pozyskamy. Zadania, które obecnie Pułk realizuje, podzieliłbym na 3 grupy. Pierwszą grupę zadań stanowi przewóz bardzo ważnych osób w państwie. Do realizacji tych zadań pozostały nam dziś jeszcze 4 samoloty Jak-40. Są jeszcze śmigłowce Mi-8. Na pewno dowódca Sił Powietrznych powiedział, że te śmigłowce zostaną wycofane z eksploatacji. Jednak na ich miejsce mamy już śmigłowce W-3 „Sokół”.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#CzesławPiątas">Drugim istotnym zadaniem jest przewóz ważnych osób w państwie. Są to osoby, w stosunku do których wymogi bezpieczeństwa są nieco niższe. Do realizacji tych zadań wykorzystujemy – o czym na pewno powiedział dowódca Sił Powietrznych – samoloty M-28 „Bryza”. Te samoloty nadal będziemy wykorzystywać. Do realizacji tych zadań przygotowane są także śmigłowce W-3 „Sokół. Mamy także śmigłowiec Bell. Zależy nam na tym, żeby w przyszłości w tym Pułku znalazły się samoloty do przewozu bardzo ważnych osób. Stwierdzenie pana ministra mówiło o tym, że w odniesieniu do tej jednostki istnieje pewien znak zapytania. Jednak ten znak zapytania należałoby rozumieć w taki sposób, że może nie będzie to pułk, lecz eskadra specjalna lub jakaś inna jednostka organizacyjna. Dziś wiemy już o tym, że będziemy dążyć do tego, żeby nadal był to Pułk. Mówił o tym dowódca Sił Powietrznych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#CzesławPiątas">Szanowni państwo! Chcę podkreślić, że liczymy na to, iż wszystkie ministerstwa i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów złożą się na zakup samolotu dla bardzo ważnych osób. Liczymy na to, że taki samolot zostanie kupiony i będzie latał w tym Pułku. Zobaczymy, czy tak się stanie. Pragnę podkreślić, że decyzja o zakupie nowoczesnych samolotów do przewozu bardzo ważnych osób jest podejmowana od ładnych kilkunastu lat. Brak tej decyzji jest jedną z przyczyn wahania się nastrojów pilotów w tym Pułku. Dla pilota wojskowego, a zwłaszcza dla pilota z tego Pułku najważniejszym zadaniem jest zasiadanie za sterami samolotu, którym przewożony jest prezydent, marszałek Sejmu lub premier. To nie ulega wątpliwości. Dlatego ważne jest, żeby były takie samoloty.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#CzesławPiątas">Jednak dziś nie możemy mówić bliżej o żadnych szczegółach. Wiem o tym, że w tej sprawie wypowiadał się również pan minister Idzik. Plany, które przedstawił państwu dowódca Sił Powietrznych pan generał Majewski, są planami perspektywicznymi. Jeśli chodzi o sprzęt, który w chwili obecnej pozostaje we władaniu ministra obrony narodowej, to jesteśmy pewni, że nastąpi zwiększenie liczby samolotów „Bryza”. Są to samoloty, którymi można podróżować po kraju i w najbliższym otoczeniu. My, tzn. wojskowi, już to czynimy. Te samoloty są przystosowane do w miarę komfortowego przewożenia osób, a nie tylko do realizacji zadań transportowych. Uważamy, że ta jednostka jest potrzebna i nadal będzie funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo panie ministrze. Czy ktoś z posłów chciałby zadać pytania? Zgłasza się pan poseł Polaczek. Bardzo proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyPolaczek">Może najpierw wypowiedzieliby się posłowie będący członkami Komisji Obrony Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławWziątek">Nikt z członków Komisji nie zgłosił się do głosu. W związku z tym może pan zadać swoje pytanie. Bardzo proszę panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyPolaczek">W takim razie dziękuję za udzielenie mi głosu. Jeśli państwo pozwolą, to będę chciał zadawać pytania, odwołując się do pewnych żywych przykładów. Z jednej strony pan generał Majewski przedstawił nam historię Pułku, a także informację o aktualnym stanie od strony wyposażenia w sprzęt latający oraz inne dane. Wydaje mi się, że w tej informacji zabrakło chyba podstawowych danych o wnioskach płynących z tego chyba jedynego w historii tak tragicznego wydarzenia z dnia 10 kwietnia 2010 r. Należałoby już wyciągnąć wnioski na teraz oraz na następne dziesięciolecia. Nie chodzi mi tu o jakieś proste zmiany struktury organizacyjnej, ale o kwestie dotyczące szkolenia, czy też o to, jak będzie wyglądała droga awansu służbowego w tej jednostce.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JerzyPolaczek">Nie jestem członkiem Komisji Obrony Narodowej, lecz Komisji Infrastruktury. Jednak po dniu 10 kwietnia 2010 r. podjąłem osobiście próbę zbadania sytuacji w sposób trochę ponadstandardowy. Dla mnie niektóre kwestie wynikające z obiektywnych faktów były szokujące. Mówię o faktach obiektywnych, gdyż te fakty nie były adresowane przeciwko nikomu. Dlatego w dniu dzisiejszym chciałbym niektóre elementy nieco pogłębić, odwołując się do pewnych przykładów. Na początku odwołam się do własnego przykładu. Po odbyciu studiów prawniczych przez rok byłem w wojsku. Pełniłem służbę w jednym z batalionów 40. Pułku Zmechanizowanego. W tym samym batalionie pełnił wówczas służbę podporucznik Bronowicz, którego spotkałem jedynie raz w ciągu kliku miesięcy służby.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JerzyPolaczek">Po 20 latach zorientowałem się, że dziś jest on szefem Dowództwa Operacyjnego w Afganistanie. Jedyne, co zapamiętałem sprzed 20 lat, że był to wyjątkowo dobrze zapowiadający się podporucznik, który chciał coś w naszym wojsku zmienić. W tym kontekście chciałbym zadać pytania. Bardzo proszę, żeby opinii publicznej, a przede wszystkim członkom Komisji Obrony Narodowej odpowiedzieli państwo raz jeszcze na proste pytanie. Jakie były podstawowe źródła tej zmiany, która nastąpiła w 2008 r.? Z jednej strony przez cały czas mamy narzekania na sprzęt i awarie. Z drugiej strony, na podstawie informacji prasowych oraz danych z Internetu można wywnioskować, że źródłem zmiany były kwestie dotyczące wszczętej przez Żandarmerię Wojskową procedury karnej, która dotyczyła niegospodarności w 36. Pułku. Jak rozumiem ta sprawa objęła m.in. byłego dowódcę 36. Pułku, pana pułkownika Pietrzaka. Tak sądzę na podstawie informacji prasowych.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JerzyPolaczek">Może ktoś z obecnych panów generałów wie, jaki jest los tego postępowania? W 2008 r. utracono w pułku zdolność kompetencyjną, która polegała na tym, że dowódcy Pułku operowali również najważniejszymi statkami powietrznymi, co jest zasadą obowiązującą także w wielu innych państwach. Jeśli ktoś z państwa jest tą sprawą zainteresowany, to może zapoznać się z publikacją „Gazety Wyborczej” z ubiegłego tygodnia, w której opisano, jak wygląda to w eskadrze, która w Stanach Zjednoczonych odpowiada za życie głowy państwa korzystającej z jej usług. Podstawowe pytanie dotyczy źródeł tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JerzyPolaczek">Jako poseł na Sejm zebrałem wiele informacji w tej sprawie. Wśród nich była prosta informacja pilotów, czy też wojskowych. Ta informacja sprowadzała się do stwierdzenia, że dobre czasy skończyły się wraz z odejściem z Pułku pana pułkownika Roberta Laskowskiego w 2000 r. Można powiedzieć, że tu znajduje się źródło tego, co działo się później. Wiem o tym, że jest to informacja subiektywna. Odwołuję się tu do wielu rozmów z ludźmi, którzy w tej sprawie wypowiadali się w dobrej wierze. Jeśli w 2000 r. utracona została zdolność kompetencyjna dowództwa do obsługi głowy państwa i premiera, w postaci braku możliwości realizacji lotów o najwyższym statusie, to powstaje pytanie, kto, kogo od 2008 r. szkoli?</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JerzyPolaczek">W tym momencie odwołam się do kolejnego przykładu. Mam nadzieję, że ten przykład jest nieprawdziwy. Jednak wszystko wskazuje na to, że jest to suchy i obiektywny fakt. Chodzi o to, że poprzedni dowódca Pułku, pan pułkownik Pietrzak, którego w każdym tygodniu można zobaczyć w telewizji lub przynajmniej usłyszeć w jakiejś rozgłośni radiowej – a jakoś sobie nie przypominam, żeby pułkownik Raczyński lub inni piloci wojskowi występowali w telewizji lub radiu, gdyż po prostu nie są oni uczestnikami dyskusji publicznej – według wszelkich dostępnych danych nadawał uprawnienia załodze samolotu Tu-154, w tym świętej pamięci kapitanowi Protasiukowi oraz świętej pamięci majorowi Grzywnie. Mówię o tym dlatego, że według posiadanych przeze mnie informacji pan pułkownik Pietrzak zdał egzamin na dowódcę samolotu Jak-40 dopiero przy trzecim podejściu.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#JerzyPolaczek">Jeżeli ta informacja jest prawdziwa, to powstaje pytanie, na jakiej zasadzie w ubiegłych latach dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego został szefem tej jednostki? Są pewne źródła tego, co się stało w zdarzeniach, do których nie doszło przed miesiącem, ale przed rokiem lub jeszcze dawniej. Chcę zapytać, czy jest to prawda? Czy prawdą jest również to, że kiedy pan pułkownik Pietrzak zdawał egzamin na dowódcę samolotu Tu-154, osoby nadające mu uprawnienia były jego podwładnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo panie pośle. Co prawda zadał pan pytania, ale na wiele z nich sam próbował pan odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyPolaczek">Nie. Proszę jeszcze o minutę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyPolaczek">Proszę mnie zrozumieć. Nie są to jakieś złośliwe pytania adresowane przeciwko jakiejś konkretnej osobie. Były to pytania odwołujące się do zasad, jakie powinny obowiązywać także w siłach zbrojnych. Mówię o zasadzie, zgodnie z którą promowani są najlepsi oficerowie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JerzyPolaczek">Jest jeszcze jedno, ostatnie pytanie, które chcę zadać. Jak to jest, że już po katastrofie w Smoleńsku doszło do takiego zdarzenia, że ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego samolot Jak-40 z 36. Pułku zabrał na pokład z nieczynnego lotniska w Bydgoszczy? Samolot wylądował na tym lotnisku, chociaż wieża kontrolna była nieczynna. Samolot wystartował i odleciał za granicę, chociaż na lotnisku nie było żadnej obsługi. Jakie wnioski wyciągnięto z katastrofy z dnia 10 kwietnia br, jeśli kilkanaście dni po tym tragicznym wydarzeniu doszło do takiego zdarzenia?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JerzyPolaczek">Wiele mówiono o nalocie wymaganym do uzyskania uprawnień dowódcy. Pan generał mówi o tym, że aby zostać dowódcą samolotu Jak-40, trzeba mieć nalot na poziomie 1000 godzin. Rozumiem, że jeśli ktoś ma nalot na poziomie 1000 godzin i nie zdaje egzaminu za pierwszym razem, to coś to oznacza.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję panie pośle. Zadał pan pytania. Na pewno na te pytania uzyskamy odpowiedź. Do zadania pytań zgłosił się jeszcze pan poseł Suski. Czy jeszcze ktoś z państwa będzie chciał zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie na tym zamkniemy tę turę pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PawełSuski">Panie ministrze! Panowie generałowie! Wysoka Komisjo! Ścieżka awansowa porucznika Bednarowicza mało mnie interesuje. Przepraszam, jeśli pomyliłem nazwisko. Natomiast pan poseł poruszył bardzo ciekawy temat, który dotyczy stosowania ścieżek awansu i pragmatyki w ostatnim czasie. Pan generał wspomniał w swoim wystąpieniu, że w 2009 r. ruchy kadrowe dotyczyły ok. 12 tys. stanowisk. Natomiast ja chciałbym rozszerzyć pytanie dotyczące pragmatyki nie tylko o 2008 r., ale także o 2007 r. i o ścieżki awansu wielu różnych osób. M.in. interesuje mnie to, czy zwiększona liczebność awansów i ruchów na stanowiskach mogła mieć wpływ poziom wyszkolenia lub jakość pełnionej służby? Chciałbym, żeby w szczególności, chociaż w kilku słowach, w odpowiedzi odnieśli się państwo do osoby świętej pamięci generała Andrzeja Błasika.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo. Panie ministrze! Czy zechce pan udzielić odpowiedzi na zadane pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#CzesławPiątas">Panie przewodniczący! Wysoka Komisjo! Przepraszam za to, że wychodziłem z posiedzenia Komisji. Stało się tak dlatego, że trwa plenarne posiedzenie Sejmu, na którym moja obecność była konieczna. Proszę przyjąć to usprawiedliwienie, gdyż przez cały czas przebywałem w budynku Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławWziątek">Już wcześniej usprawiedliwiałem pana nieobecność.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#CzesławPiątas">Dziękuję bardzo. Chciałem to jednak sam potwierdzić. Szanowni państwo! Chciałbym bardzo prosić wszystkich państwa o to, żebyśmy nie prowadzili żadnych spekulacji na temat tragicznego wypadku z dnia 10 kwietnia 2010 r. i poczekali na ostateczne rozstrzygnięcie komisji, która została powołana do zbadania tego wypadku. Odnosząc się do tego, co mówił pan poseł Polaczek, chciałbym powiedzieć, że nie możemy prowadzić dyskusji na ten temat, że gdzieś w jakiejś gazecie napisano lub ktoś komuś powiedział, że ktoś zdał egzamin za którymś razem albo, że stało się coś innego.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#CzesławPiątas">Chciałbym powiedzieć, że osobiście znałem dowódcę Pułku pana pułkownika Pietrzaka. Moim zdaniem był to bardzo dobry pilot i dobry dowódca. Na czele tej jednostki musi stać dowódca będący organizatorem funkcjonowania tej jednostki i szkolenia. Ten dowódca musi być także pilotem. Musi być pilotem dlatego, że w jednostkach lotniczych pilot buduje autorytet. W tym przypadku jest to jednostka, której głównym zadaniem jest transport, czy też wykonywanie usług. Zwracam uwagę na to, że w tej jednostce jest kilka typów statków powietrznych. Mamy tu samoloty Tupolew, samoloty Jak, samoloty „Bryza”, a także 3 rodzaje śmigłowców. Nie możemy poszukiwać dziś takiego dowódcy, który miałby uprawnienia do pilotowania wszystkich statków powietrznych, jakie są na stanie w tej jednostce. Pan pułkownik Pietrzak latał samolotami Jak-40. Natomiast obecny dowódca jest pilotem śmigłowców.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#CzesławPiątas">Chciałbym powiedzieć, że wszystkich pilotów z tego Pułku oceniamy jako bardzo dobrych pilotów, właściwie realizujących zadania i bardzo zaangażowanych. Chciałbym także powiedzieć, że wszyscy piloci wojskowi są szkoleni do działania w trudnych, a nawet w ekstremalnych warunkach. Chcę także powiedzieć, że piloci, którzy dziś obsługują samoloty Embraer, nie będą mogli polecieć do rejonów, w których występuje podwyższone ryzyko w zakresie bezpieczeństwa. Natomiast piloci wojskowi będą mogli latać do tych rejonów. W związku z tym transport bardzo ważnych osób będzie się odbywał do miejsc bezpiecznych. Dopiero stamtąd transportem wojskowym osoby te mogą trafić do innych miejsc, w których bezpieczeństwo jest w jakimś stopniu zagrożone. Chciałbym, żeby panie posłanki i panowie posłowie mieli to na uwadze.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#CzesławPiątas">Chcę także powiedzieć, że od każdego dowódcy, czy też od każdego przełożonego wymaga się umiejętności w kilku lub w kilkunastu obszarach. Taka osoba musi umieć zarządzać i kierować. Musi umieć prowadzić określoną politykę kadrową. Musi umieć szkolić, zarządzać określoną działalnością gospodarczą, czy też ekonomiczną. Musi znać prawo pracy. Musi umieć odpowiadać za wszystko, co dzieje się w jednostce. W przypadku tego Pułku konieczna jest także ścisła współpraca z Kancelarią Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, z Kancelarią Sejmu, z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a także z innymi ministerstwami. Współpraca jest konieczna szczególnie w obszarze przygotowania i wykonywania lotów poza granicami kraju na rzecz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest to szeroki zakres zadań. Dlatego dowódcą tego Pułku nie zawsze może być pilot, który lata samolotem Tupolew, chociaż byli tacy dowódcy. Dlatego ja nie podnosiłbym takiego zastrzeżenia w stosunku do obecnego dowódcy Pułku.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#CzesławPiątas">Oczywiście ten Pułk, tak samo, jak każda inna jednostka, ma swoje mocne strony, a także jakieś niedomagania. Myślę, że na ten temat będzie mógł wypowiedzieć się szef szkolenia Sił Powietrznych pan generał Czaban lub dowódca Sił Powietrznych pan generał Majewski. Na początku dzisiejszego spotkania przekazywaliśmy państwu informacje o wielu tysiącach żołnierzy, którzy w poprzednich latach odchodzili ze służby. Były to informacje mówiące o tym, że duża liczba żołnierzy opuszczała wojsko. Powodowało to przyspieszone przesunięcia kadrowe na stanowiskach. Jest oczywiste, że wyznaczanie osób na stanowiska, na których są wakaty w związku z odejściami ze służby, prowadzone jest zgodnie z ustawą o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz z całą obowiązującą procedurą.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#CzesławPiątas">Zdarzają się takie przypadki, że nowa osoba, która przychodzi na dane stanowisko, wymaga pewnego czasu na doskonalenie swojej wiedzy i umiejętności, chociaż zakładamy, że taka osoba powinna być przygotowana do pełnienia służby na danym stanowisku. W latach 60. i 70. funkcjonowała instytucja czasowego pełnienia obowiązków. Mogę o tym powiedzieć na własnym przykładzie. Kiedy zostałem wyznaczony na dowódcę pułku, przez rok byłem osobą czasowo pełniącą obowiązki. Dopiero po upływie roku zostałem mianowany na to stanowisko. Dziś poprzez szkolenia, kursy i wszystko to, co robi Akademia Obrony Narodowej oraz uczelnie zagraniczne, zawczasu przygotowujemy do funkcjonowania na określonych stanowiskach. Osoba obejmująca obowiązki powinna być dobrze przygotowana do wykonywania swoich zadań. Oceniamy, że tak jest.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#CzesławPiątas">Na pewno duże pod względem liczebnym zmiany etatowe, zwolnienia lub odejścia nie wpływają dobrze na realizowaną politykę kadrową, gdyż potrzebny jest pewien okres na uporządkowanie sytuacji. Pragnę podkreślić, że nasi piloci, podobnie jak piloci z wielu innych państw, otrzymują propozycje pracy na innych odcinkach, a tym także w cywilu. Tak samo jest w Niemczech, w Stanach Zjednoczonych, we Francji i w Wielkiej Brytanii. Piloci wojskowi odchodzą ze służby. Naszym zadaniem jest stworzenie dla nich takich warunków służby i takich zachęt, żeby chcieli pozostać w wojsku. Dlatego wprowadzono dla nich różnego rodzaju finansowe bonusy, które utrzymują ich w służbie wojskowej. Stanowią one o tym, że ta służba jest atrakcyjna. Jednak drugim ważnym elementem dla żołnierzy jest zawsze sprzęt. Sprzęt nowy, nowoczesny i niezawodny zawsze jest tym elementem, który przyciąga żołnierzy do służby i do jednostki wojskowej.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#CzesławPiątas">Widzimy to na przykładzie transporterów opancerzonych „Rosomak”. Żołnierze czują się pewnie i chętnie przychodzą do jednostek wyposażonych w dobry sprzęt. Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie do tego Pułku nowoczesnego sprzętu będzie dodatkowym czynnikiem motywującym. O podanie szczegółów poproszę pana generała Majewskiego oraz pana generała Czabana.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#LechMajewski">Szanowny panie przewodniczący! Panie ministrze! Szanowni państwo! Już wcześniej mówiliśmy o tym, że niesprawdzona plotka może zrobić wiele krzywd. Jest to szczególnie widoczne w wojsku, kiedy pod wpływem impulsu wielu ludzi podejmuje nieprzemyślane decyzje. Ostatnio mieliśmy z tym do czynienia m.in. w 36. Pułku, gdzie nieprawda i jakieś insynuacje urosły do takiej rangi, że młodzi ludzie podjęli decyzje o odejściu. Dlatego, podobnie jak powiedział pan minister, uważam, że należy zachować daleko idący spokój i poczekać na werdykt komisji. W komisji pracują specjaliści. Są to specjaliści, którzy potrafią wejść w najmniejsze detale dotyczące wyszkolenia pilotów, ich możliwości i procesu szkolenia lotniczego. Mówimy o tym, jaki jest proces szkolenia lotniczego, jakie są dokumenty normujące, jakie programy, jakie instrukcje i jakie procedury. To wszystko zostanie sprawdzone.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#LechMajewski">Jesteśmy przekonani o tym, że te wszystkie dokumenty są dobrze opracowane. Te dokumenty są stosowane. Trudno jest w tej chwili coś powiedzieć. Przez tę plotkę, czy też przez insynuacje wychodzi wiele rzeczy, które nie są do końca sprawdzone. Chciałbym powiedzieć, że być może piloci wojskowi nie mają tak dużego nalotu jak piloci cywilni, ale są szkoleni w inny sposób. Lotnicy cywilni wykonują loty trwające po kilka godzin dziennie. Natomiast piloci wojskowi wykonują loty trwające godzinę, dwie lub trzy godziny. Jeżeli pilot wojskowy ma nalot 2000 godzin, to porównałbym go do pilota cywilnego, który ma kilka razy więcej godzin nalotu. Powiedziałbym, że porównywalne umiejętności i doświadczenie mają piloci cywilni, których nalot jest 4–6 razy większy.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#LechMajewski">Oczywiście procedury są takie, że nasi najlepsi piloci odchodzą do cywila i to być może zbyt wcześnie. Jednak takie mamy regulacje prawne. Rzeczywiście jest tak, że najpierw odchodzą najlepsi. Tak reguluje to rynek. Zresztą tak samo jest na całym świecie. Tak jest w Polsce, w Stanach Zjednoczonych, w Szwecji i w innych krajach. Chcielibyśmy, żeby było inaczej, żebyśmy mogli zatrzymać tych pilotów w wojsku. Jednak, jeżeli nie zmienią się obowiązujące procedury, piloci będą odchodzili. Jest to całkiem naturalne. Tak było do tej pory. Zawsze było tak, że średnio w ciągu roku odchodziło z Pułku 8, 9, a nawet 10 pilotów. Bardzo rzadko było tak, że w ciągu roku odchodziło 5 lub 6 pilotów. W roku bieżącym, do tej pory odeszło 2 pilotów. Można powiedzieć, że i tak sytuacja wewnętrzna w Pułku jest dosyć dobra i stabilna, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że sytuacja ogólna jest bardzo trudna.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#LechMajewski">Bardzo proszę, żeby szczegółowe dane na temat lądowania samolotu Jak-40 podał państwu pan generał Czaban.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję panie generale. Bardzo proszę, żeby pan generał przekazał nam syntetyczną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AnatolCzaban">Tak jest. Treściwie przekażę państwu najbardziej istotne wiadomości. Szanowny panie przewodniczący! Szanowni państwo! Ubycie ze służby każdego lotnika dla mnie, jako dla szefa szkolenia, oznacza poczwórną stratę. Oznacza to zmniejszenie możliwości operacyjnych i możliwości szkoleniowych. Na każde zwolnione miejsce musimy szkolić następnego pilota. Jest oczywiste, że odbywa się to za pieniądze podatnika i dużo to kosztuje. Ostatni argument jest taki, że trwa to dość długo. Pilota od podstaw szkoli się średnio 8–10 lat.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AnatolCzaban">Ustosunkuję się bardzo szybko do 4 głównych zagadnień, które zostały poruszone w pytaniach. Pierwsza sprawa dotyczy pana pułkownika Pietrzaka. Szanowni państwo! Został on wyznaczony na stanowisko w dniu 24 lutego 2003 r. Swoje obowiązki na stanowisku dowódcy pełnił przez ponad 5 lat. Natomiast pan pułkownik Latkowski odszedł z 36. Pułku w dniu 4 lutego 1999 r. Później dowódcą był pan pułkownik Matuszczyk, a następnie pan pułkownik Pietrzak od 24 lutego 2003 r. do 31 sierpnia 2008 r. Obecnie dowódcą Pułku jest pan pułkownik Raczyński. Pan pułkownik Pietrzak miał 5500 godzin nalotu. Zdobył licencję liniową. Obecnie lata w cywilnych liniach lotniczych. Podważanie jego umiejętności lotniczych jest być może pewnym oskarżeniem skierowanym w stronę Sił Powietrznych. Jednak my nie możemy się do takiego oskarżenia ustosunkować, ponieważ pan pułkownik Pietrzak uzyskał te uprawnienia znacznie wcześniej, zanim ktokolwiek z tu obecnych rozpoczął pracę w wyższych strukturach Sił Powietrznych.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#AnatolCzaban">Postaram się ustosunkować do tego zarzutu. Być może, gdyż na pewno tego nie wiemy, pan pułkownik trzykrotnie zdawał egzamin na pilota samolotu Jak. Chciałbym zaznaczyć, że pilotami rządowych samolotów Jak lub Tupolew nie zostawali ludzie przypadkowi. Piloci byli selekcjonowani. To dobrze, że jeżeli ktoś nie spełniał jakichkolwiek kryteriów, zdawał egzamin trzy razy, o ile w ogóle to stwierdzenie jest prawdziwe. Świętej pamięci dowódca samolotu pan major Protasiuk miał nadane wszystkie uprawnienia w 2008 r. W lotnictwie obowiązuje uznana zasada, że jeśli ktoś ma nadane uprawnienia, to jest specjalistą. Zresztą świętej pamięci major Protasiuk także zdobył licencję cywilną. Przeszedł cały proces szkolenia na licencję liniową. Uczestniczył także w programie przeszkolenia w Szwajcarii. Realizuje się tam trzy razy większy nalot niż wykonują piloci cywilni. Są to na przemian co 6 miesięcy sesje po 4 i po 8 godzin.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#AnatolCzaban">Panie pośle! Mogę powiedzieć, że 2008 r. był bardzo trudny dla Sił Powietrznych. Ze służby ubyło 3 najlepiej wyszkolonych lotników w sensie posiadanego stażu pracy. Ubył wtedy jeszcze pan podpułkownik Maciaszczyk, który był dowódcą eskadry. Właśnie wtedy dowódca Sił Powietrznych zaakceptował ten pomysł, a w zasadzie sam był jego współautorem. Dowódca tego Pułku powinien być pilotem samolotu Tupolew. Tak zawsze przyjmowano.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#AnatolCzaban">Natomiast człowiekiem będącym bliżej tego programu był pan podpułkownik Stroiński, dowódca eskadry, który wyszkolił się na pilota samolotu Tupolew. To on był priorytetowym człowiekiem odpowiedzialnym za realizację szkolenia, za sprawdzanie umiejętności i za nadawanie uprawnień. W eskadrze to on był takim człowiekiem. Dowódcy Pułku uzyskanie tych uprawnień zajęło znacznie więcej czasu. Drugim w sprawach szkolenia był pan pułkownik Raczyński, który przeszedł część teoretyczną. Ten rok zostawił nas z tylko dwoma w pełni wyszkolonymi pilotami. Jednym z nich był świętej pamięci pan major Protasiuk.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#AnatolCzaban">Powiem teraz o sprawie samolotu Jak-40. Lotnisko w Bydgoszczy jest lotniskiem w pełni sprawnym, wyposażonym i czynnym. Problem nie polegał na tym, że lotnisko było nieprzygotowane. Problem dotyczył tylko jednej sprawy. Z tego lotniska wojsko już praktycznie wyszło. Kontrolerzy pracujący na tym lotnisku mieli zapisane w planie swojej pracy, że mają być od godziny 10.00. Nie wiadomo dlaczego, ale tak się zdarzyło, że do kontrolerów nie dotarła do informacja, że powinni być w pracy wcześniej. Nie było tu natomiast żadnego błędu ze strony dowództwa Sił Powietrznych lub 36. Pułku. Po prostu piloci realizowali swoje normalne zadania. Ktoś, kto to organizuje, powinien to zabezpieczyć. Problem dotyczył tego, dlaczego do pracowników kontroli lotów nie dotarła informacja, że mają być w pracy wcześniej. Przecież przyjście do pracy godzinę wcześniej nie powinno być dla nich żadnym problemem.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#AnatolCzaban">Jeśli wyczerpałem odpowiedzi, to dziękuję serdecznie. Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie. Personel latający wszystkich jednostek nie podaje tylko jednego czynnika powodującego odejścia ze służby. Takim czynnikiem nie jest tylko plotka o zmianach w systemie emerytalnym. Podawane są trzy główne czynniki odejść. Pierwszym jest nagonka w mediach. Proszę zauważyć, że zawsze był to ważny czynnik. Po katastrofie samolotu Casa w 2008 r. ze służby odeszło 61 pilotów. Była to niepowetowana strata dla kraju. Ta strata była zupełnie niepotrzebna. Podobnie było po 1999 r., po katastrofie samolotu „Iskra”. Wtedy także odeszło wielu ludzi. Odeszło 12 pilotów z Mińska najlepiej wyszkolonych na samolotach Mig-29.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#AnatolCzaban">Piloci podają jeszcze jeden istotny argument, który jest powodem odchodzenia pilotów ze służby. Pilot cywilny ma znacznie mniej obowiązków niż pilot wojskowy. Wykonuje loty według grafiku. Wie z góry o tym, co będzie robił przez cały miesiąc. My otrzymujemy zlecenia na 48 godzin przed wylotem. Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami, a zwłaszcza z instrukcją lotów o statusie „Head”. W takim czasie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie loty mogą być składane.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo panie generale. Niezależnie od tego, kto nie przekazał informacji kontrolerom ruchu na lotnisku w Bydgoszczy, warto doprowadzić do wyjaśnienia tej sprawy w takim kontekście, żeby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła. Mogło to zagrozić bezpieczeństwu lotów.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławWziątek">Widzę, że głos chciałby jeszcze zabrać pan poseł Polaczek. Jeśli mogę prosić, to niech to będzie pytanie bardzo krótkie, precyzyjne i bez szerszego komentarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyPolaczek">Z ubolewaniem stwierdzam, że moje pytania zostały odebrane w sposób personalny. Nie zadawałem pytań w kontekście personalno-towarzyskim. Nie chodziło o to, czy kogoś lubię, czy cenię i jak traktuję uprawnienia takiego lub innego oficera. Wszystkie uprawnienia uznaję i szanuję. Mówiłem jedynie o pewnej, bardzo prostej współzależności, dotyczącej drogi zawodowej i awansu na szefa takiej jednostki specjalnej, jaką jest 36. Pułk.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JerzyPolaczek">Powtórzę jeszcze raz 3 pytania, które zadałem wcześniej i na które nie uzyskałem odpowiedzi. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedź na te pytania na piśmie. Chciałbym, żeby Ministerstwo Obrony Narodowej odniosło się do tych pytań. Pierwsze pytanie jest następujące. Czy prawdziwe są informacje, że były dowódca 36. Pułku pan pułkownik Pietrzak uzyskał uprawnienia dowódcy samolotu Jak– 40 dopiero w trzecim podejściu? Kiedy uzyskał te uprawnienia i kto je nadawał? Do mojego drugiego pytania nikt z odpowiadających się nie odniósł. Było to pytanie dotyczące źródeł zmiany dowództwa Pułku w sierpniu 2008 r. Czy przyczyną tej zmiany było złożenie wypowiedzenia stosunku służbowego przez pana pułkownika Pietrzaka z powodu protestu dotyczącego sprzętu, czy też kwestie związane z wszczęciem przez Żandarmerię Wojskową postępowania karnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławWziątek">Panie pośle! Są decyzje, które podejmuje dowódca lub minister. W tej chwili trudno jest nam o tym mówić. Zadał pan pytanie. Uzyskał pan odpowiedź. Była to taka odpowiedź, jakiej można było udzielić. Rozumiem, że do tej sprawy już nikt więcej z dowódców sił zbrojnych nie chce się odnosić. Tak rozumiem udzieloną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyPolaczek">W takim razie sam sformułuję te pytania na piśmie i skieruję je do ministra obrony narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo proszę. Może pan złożyć te pytania w formie interpelacji poselskiej. Czy jeszcze ktoś z panów generałów chciałby zabrać głos w tej sprawie? Rozumiem, że nie.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławWziątek">Dla nas bardzo istotna była informacja dotycząca tego, że 36. Pułk ma przed sobą perspektywy rozwoju. Ten rozwój będzie uzależniony od możliwości zakupu kolejnych środków transportu powietrznego. Istotne jest to, że następuje stabilizacja sytuacji kadrowej w 36. Pułku. Jest to bardzo ważne. Mam nadzieję, że rzeczywiście istnieją perspektywy do dalszego funkcjonowania 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławWziątek">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Dziękuję paniom i panom posłom, a także naszym gościom za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>