text_structure.xml 144 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławŁuczak">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam bardzo serdecznie panie i panów posłów. Witam wszystkich zaproszonych gości, w tym wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Jacka Kościelniaka oraz dyrektora generalnego w Ministerstwie Obrony Narodowej pana Jacka Olbrychta. Witam wszystkich także panów generałów, dyrektorów departamentów oraz panów oficerów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MieczysławŁuczak">W porządku dzisiejszych obrad zaplanowano w pkt 1 rozpatrzenie „Informacji o wynikach kontroli działalności Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej”, w pkt 2 informację na temat reorganizacji systemu zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Do zaproponowanego porządku obrad musimy wprowadzić dodatkowy punkt, ze względu na to, że wczoraj wieczorem, podczas drugiego czytania pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa, Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej zgłosił poprawkę do tego projektu. W związku z tym proponuję, żeby rozpatrzenie tej poprawki wprowadzić do porządku dzisiejszych obrad w pkt 1. Pozostałe punkty będą realizowane według wcześniej ustalonej kolejności po rozpatrzeniu poprawki. W pkt 3 rozpatrzymy sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MieczysławŁuczak">Czy mają państwo inne propozycje zmian porządku dzisiejszych obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MieczysławŁuczak">W takim razie proponuję rozszerzenie porządku obrad poprzez dodanie pkt 1 dotyczącego rozpatrzenia poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu do pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa. Kto z państwa jest za proponowanym rozszerzeniem porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MieczysławŁuczak">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 30 głosami za wnioskiem, rozszerzyła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MieczysławŁuczak">Kto z państwa jest za przyjęciem zaproponowanego porządku dzisiejszego posiedzenia Komisji?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MieczysławŁuczak">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MieczysławŁuczak">Chcę państwa poinformować, że zgodnie z decyzją podjętą przez prezydium Komisji, poprowadzę obrady w pkt 1 porządku dzisiejszego posiedzenia. Natomiast w pkt 2 obrady Komisji prowadził będzie pan przewodniczący Dariusz Seliga, a w pkt 3 pani przewodnicząca Jadwiga Zakrzewska. Pani poseł poprowadzi również obrady w punkcie dotyczącym spraw różnych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MieczysławŁuczak">Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu do pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa. Proszę przedstawiciela wnioskodawców o przedstawienie zgłoszonej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CezaryTomczyk">Zgłoszona przeze mnie poprawka różni się od projektu rządowego tylko tym, że dodaje do niego konieczny i postulowany przez wszystkie kluby parlamentarne element kontroli. Kontrola przewidziana została w dodawanym nowym ust. 3 w brzmieniu: „3. Minister obrony narodowej przedkłada Sejmowi i Radzie Ministrów, do dnia 31 marca każdego roku, roczne sprawozdanie dotyczące ilości, wartości oraz przeznaczenia dostaw zrealizowanych w trybie, o którym mowa w ust. 2 pkt 4.”. Zgodnie z zaproponowanym rozwiązaniem minister obrony narodowej bierze na siebie pełną odpowiedzialność za realizację najpilniejszych zakupów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CezaryTomczyk">Proponujemy również wprowadzenie podwójnego systemu kontroli. Z jednej strony szef resortu obrony narodowej będzie przedstawiał co roku sprawozdania Sejmowi, a z drugiej Radzie Ministrów. W takiej formule Sejm realizuje swoje uprawnienia kontrolne, które wynikają z art. 95 konstytucji. W tym przypadku kontrola ma również wymiar polityczny. Jednocześnie kontrolę sprawuje Rada Ministrów, czyli rząd. Doszliśmy do wniosku, że w związku z tym, iż sytuacja polskich kontyngentów jest trudna do przewidzenia, a dynamika działań jest znaczna, każdy określony w ustawie termin będzie jedynie kolejnym hamulcem, który może zablokować dokonywanie koniecznych zakupów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CezaryTomczyk">Chociaż jest to projekt pilny, to nad tym krótkim projektem debatujemy już od 2 tygodni. Przypomnę, że jest to projekt ustawy, który składa się z 2 artykułów, z których jeden mówi o wejściu ustawy w życie. Proponuje się wyłączyć konieczność decydowania o takich zakupach przez Radę Ministrów. Jest to inne rozwiązanie, niż to, które zaproponowano w poprawce przyjętej prze Komisję na poprzednim posiedzeniu. Wszyscy chyba zgodzimy się ze stwierdzeniem, że ta poprawka Komisji wypaczała ideę, która przyświecała wnioskodawcom. Jej przyjęcie oznacza powrót do rozwiązań, które rząd zaproponował zmienić w tym projekcie ustawy. W dniu wczorajszym, podczas drugiego czytania projektu ustawy, pan minister Kosiniak-Kamysz przedstawiając stanowisko rządu, przychylnie ocenił treść złożonej przez nasz klub poprawki. Wspominałem już o tym, że przyjęcie tej poprawki pozwoli na zlikwidowanie ostatniego hamulca, jaki występuje przy pilnych zakupach dla polskich kontyngentów wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#CezaryTomczyk">Projekt ustawy zawarty w tej poprawce nie zmienia zasad zakupów, ale tylko procedurę dotyczącą ich zwolnienia z offsetu. Ponadto poprawka dodaje niezbędną i w dodatku podwójną kontrolę. Informuję, że zgodnie z treścią art. 2 ust. 2 pkt 4 w brzmieniu zaproponowanym w trakcie drugiego czytania pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa, z mocy samej ustawy spod jej rygorów wyłączone zostaną wszelkie dostawy uzbrojenia, sprzętu wojskowego, części zamiennych do materiałów eksploatacyjnych niezbędnych dla zapewnienia właściwego funkcjonowania i wyposażania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej kierowanych do działań poza granicami państwa lub wykonujących takie działania. W konsekwencji wszelkie dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego, przy wyczerpaniu wszystkich wymienionych przesłanek, nie będą podlegały ustawie offsetowej. Ważne jest to, że zastosowanie zwolnienia w sytuacji, gdy wszystkie przesłanki nie zostaną wyczerpane – mam na myśli niezbędność zakupu, jego wpływ na funkcjonowanie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz jego przeznaczenie – powodować będzie skutek w postaci odpowiedzialności karnej, określonej w art. 231 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DariuszSeliga">Chciałbym jedynie przedstawić krótki komentarz w tej sprawie. Szkoda, że ustalenia poczynione na posiedzeniu Komisji przez wszystkie kluby parlamentarne, zostały zmienione i podważone w drugim czytaniu projektu ustawy. Nasza Komisja zawsze pracowała ponad podziałami politycznymi. Tyle chciałem państwu powiedzieć tytułem komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej poprawki? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o przedstawienie opinii Biura Legislacyjnego na temat tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Biuro Legislacyjne nie zgłasza do tej poprawki żadnych uwag. Poprawka została przygotowana poprawnie, jeśli chodzi o zasady techniki legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Jakie jest stanowisko Ministerstwa Obrony Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekOlbrycht">Nie mogę dodać niczego więcej ponad to, co powiedział już pan poseł Tomczyk. Przypomnę, że w dniu wczorajszym pan minister Kosiniak-Kamysz poparł pierwotne przedłożenie rządu, także projekt w takim brzmieniu, jakie przedstawił pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MieczysławŁuczak">Nie widzę zgłoszeń. W takim razie sam wypowiem się na ten temat, chociaż moja wypowiedź nie będzie niczego zmieniać. Moje zdanie, a także mojego klubu parlamentarnego jest takie, że w zaproponowanej wersji zwolnienie wynika z ustawy. Decyzji w sprawie zwolnienia z zakupu nie podejmuje minister. Można dokonać zakupu, a minister jedynie informuje o tym w sprawozdaniu. Takie jest nasze zdanie na temat tej propozycji. Chciałbym, żeby pan poseł wnioskodawca zajął w tej sprawie stanowisko. Uważam, że zgodę na dostawy uzbrojenia musi wyrażać minister obrony narodowej i składać sprawozdania o takich zakupach. W pańskiej propozycji w pkt 4 znalazł się przepis ogólny, który mówi o tym, że zgoda wynika z ustawy. W związku z tym takie zakupy można realizować bez żadnej zgody. Minister później składa sprawozdanie o takich zakupach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CezaryTomczyk">Prawdą jest, że nie wynika to bezpośrednio z ustawy, ale wynika to pośrednio, gdyż w Polsce obowiązuje Kodeks cywilny, a dysponentem części budżetowej jest zamawiający. Dysponentem dla wojska jest minister obrony narodowej. Także minister obrony narodowej zatwierdza plany modernizacji wojsk. W naszej poprawce jest mowa o Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, dla których dysponentem i zamawiającym jest minister obrony narodowej. Nie ma innej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławŁuczak">Bardzo proszę przedstawiciela resortu, żeby powiedział, czy dysponentem i dokonującym zakupu związanego z offsetem jest wyłącznie minister obrony narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JacekOlbrycht">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to oddam głos zastępcy dyrektora Departamentu Prawnego Ministerstwa Obrony Narodowej, żeby zajął w tej sprawie stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariuszTomaszewski">Zgodnie z obowiązującymi przepisami, a przede wszystkim z Kodeksem cywilnym, a także z ustawą – Prawo zamówień publicznych, która wyłącza zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego spod określonych w niej rygorów, oraz przepisami wewnętrznymi, czyli decyzją ministra obrony narodowej w sprawie dokonywania zakupów uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz drugą decyzją o pilnej potrzebie operacyjnej, zamawiającym jest minister obrony narodowej. Faktycznie jest nim resort obrony narodowej. Tym, kto decyduje o tym, co i w jakim trybie będzie kupowane, jest minister obrony narodowej. Jeśli mogę coś skomentować to powiem, że interpretacja przedstawiona przez pana posła Tomczyka jest prawidłowa. Być może na ten temat powie coś więcej dyrektor Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych, który bierze udział w procesie tych zakupów. Pan dyrektor mógłby uzupełnić moje wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyPikuła">Departament Zaopatrywania Sił Zbrojnych działa w imieniu i na rzecz ministra obrony narodowej. Wszystkie realizowane zakupy są realizowane w imieniu i na rzecz ministra obrony narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławŁuczak">W takim razie uzupełnię moje pytanie. Kto jest faktycznie zamawiającym? Kto zamawia sprzęt w Departamencie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyPikuła">Zamawiającym jest Departament Zaopatrywania Sił Zbrojnych, który realizuje plany modernizacji technicznej. Działa on w imieniu i na rzecz ministra obrony narodowej, na podstawie pełnomocnictwa ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławŁuczak">W tym rozumieniu minister obrony narodowej jest instytucją, a nie osobą. Minister występuje tu jako organ.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MieczysławŁuczak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławWziątek">Chciałbym zapytać posła wnioskodawcę o to, jakie nowe okoliczności spowodowały potrzebę zgłoszenia i przyjęcia tej poprawki? Przypomnę państwu, że na poprzednim posiedzeniu Komisji w niezwykle zgodnej atmosferze i ponad podziałami politycznymi udało się nam z 3 różnych poprawek stworzyć jedną, która była wspólną poprawką i nie wzbudzała żadnych kontrowersji. Ta poprawka została w pełni zaakceptowana przez pana ministra, jego współpracowników oraz przez wszystkie kluby parlamentarne. Co nowego zdarzyło się od tego czasu, że teraz musimy weryfikować wcześniej wypracowane stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławŁuczak">Proszę pana posła o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CezaryTomczyk">Poprawka przyjęta przez Komisję likwidowała to, co chcieliśmy zmienić w tej ustawie. Ponadto doszliśmy do wniosku, że sytuacja polskich kontyngentów wojskowych jest trudna i zmienia się dynamicznie. Mówiłem o tym wcześniej. Każdy dodatkowy termin może stać się hamulcem i zablokować możliwość zakupu potrzebnego sprzętu. Nawet, jeśli do tej pory takich sytuacji nie było, to nie mamy na ten temat dokładnych informacji. Jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, że za 2 lub 3 tygodnie, albo za 2 lub 3 miesiące do takiej sytuacji nie dojdzie. Dlatego jeszcze raz proszę o to, żeby ten ostatni zaciągnięty hamulec ręczny został zwolniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MieczysławŁuczak">W związku z tym, że żaden z posłów nie chce zabrać głosu na temat tej poprawki, a resort i Biuro Legislacyjne nie zgłaszają do niej zastrzeżeń, przystępujemy do jej rozpatrzenia. Robimy to z pewnym niedosytem i z obawą, że ten przepis będzie zbyt ogólny i zdejmuje odpowiedzialność z osoby, która będzie odpowiadała za zwolnienie zakupów z offsetu. Jednak musimy podjąć decyzję w tej sprawie dla dobra naszych żołnierzy. Odpowiedzialność za żołnierzy biorących udział w misjach w polskich kontyngentach spada na nas wszystkich, niezależnie od tego, jakie pełnimy funkcje w Sejmie, rządzie lub resorcie. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest to w tej chwili ważny problem. Mam do tej poprawki zastrzeżenia, ale jednak uważam, że dla dobra sprawy należy dziś głosować za jej przyjęciem. W tej chwili nie udzielę już nikomu głosu, gdyż przystąpiliśmy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MieczysławŁuczak">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej, reprezentowany przez posła Cezarego Tomczyka?</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MieczysławŁuczak">Stwierdzam, że Komisja, przy 13 głosach za wnioskiem, braku głosów przeciwnych oraz 9 głosach wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MieczysławŁuczak">Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CezaryTomczyk">Proponuję, żeby sprawozdawcą Komisji został pan przewodniczący Łuczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Czy są inne kandydatury? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MieczysławŁuczak">Kto z państwa jest za wyborem posła Mieczysława Łuczaka na sprawozdawcę Komisji?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MieczysławŁuczak">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała posła Mieczysława Łuczaka na sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MieczysławŁuczak">Informuję, że Komisja dysponuje opinią Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej na temat zgodności poprawki z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#MieczysławŁuczak">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawki zgłoszonej w drugim czytaniu do pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o niektórych umowach kompensacyjnych zawieranych w związku z umowami dostaw na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#MieczysławŁuczak">Przechodzimy do realizacji następnego punktu porządku dzisiejszych obrad. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią przekazuję prowadzenie obrad w tym punkcie posłowi Dariuszowi Selidze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Przystępujemy do rozpatrzenia „Informacji o wynikach kontroli działalności Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej”. O przedstawienie tej informacji proszę wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Jacka Kościelniaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekKościelniak">Mam zaszczyt i przyjemność zaprezentowania państwu informacji o wynikach kontroli działalności Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Z wielką przyjemnością przyjąłem wiadomość, że tę informację będą państwo rozpatrywać właśnie dziś. Informacja została zatwierdzona ostatecznie w dniu 5 sierpnia 2009 r., a więc jest to materiał niezwykle aktualny.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekKościelniak">Kontrola dotyczyła 2007 r. oraz trzech kwartałów 2008 r. Przeprowadzona została w 13 jednostkach Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, tj. w Inspektoracie Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, w 4 delegaturach Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej oraz w 8 jednostkach wojskowych, w których funkcjonowały wojskowe straże pożarne. Najwyższa Izba Kontroli, pomimo stwierdzonych nieprawidłowości, pozytywnie oceniła działalność Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Delegatury Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej realizowały czynności kontrolno-rozpoznawcze w obiektach jednostek i instytucji wojskowych, a wojskowe straże pożarne uczestniczyły w zwalczaniu pożarów i innych zagrożeń. Skutecznie egzekwowano usuwanie uchybień w zabezpieczeniu przeciwpożarowym obiektów, stwierdzonych w wyniku czynności kontrolno-rozpoznawczych. Podejmowane były działania usprawniające system alarmowania i współdziałania z jednostkami organizacyjnymi Państwowej Straży Pożarnej oraz innymi służbami i podmiotami ratowniczymi, funkcjonującymi w ramach krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JacekKościelniak">Kontrola wykazała jednak liczne nieprawidłowości, które polegały m.in. na tym, że zakres działania Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej nie pokrywał w całości jednostek wojskowych. Wojskowe straże pożarne nie realizowały zadań ratowniczo-gaśniczych w blisko połowie jednostek resortu obrony narodowej, a w pozostałych jednostkach ochronę przeciwpożarową pozostawiono Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotniczym strażom pożarnym. Współpraca pomiędzy Wojskową Ochroną Przeciwpożarową a Państwową Strażą Pożarną nie była kompletna. Szefowie delegatur Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej nie ustalali z komendantami wojewódzkimi Państwowej Straży Pożarnej ilości sił i środków kierowanych do akcji ratowniczych. Z tego powodu akcje były organizowane doraźnie. Występowały istotne braki w wyposażeniu Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej w sprzęt pożarniczy i specjalistyczny. Struktura posiadanego sprzętu odbiegła od potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DariuszSeliga">Bardzo proszę, żeby umożliwili państwo przedstawienie informacji panu prezesowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JacekKościelniak">Wojsku brakowało również wykwalifikowanych strażaków. Obsada stanowisk etatowych żołnierzy zawodowych i pracowników wojska była niepełna. Kwalifikacje pożarnicze wielu żołnierzy i pracowników nie spełniały ustalonych wymogów. Wojskowe straże pożarne zapewniały ochronę przeciwpożarową w zakresie organizowania i prowadzenia akcji ratowniczych w czasie pożarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JadwigaZakrzewska">Bardzo przepraszam pana prezesa. Posłów, których ten temat nie interesuje, proszę o opuszczenie sali. Mogą państwo sobie porozmawiać poza tym pomieszczeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekKościelniak">Dziękuję. Rozumiem, że posłowie wnikliwie i szczegółowo przeczytali już wcześniej naszą informację.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JacekKościelniak">Stwierdzono, że 139 wojskowych straży pożarnych wykonywało zadania ratowniczo-gaśnicze na terenie 837 jednostek i instytucji wojskowych spośród 1666 jednostek wymagających takiej ochrony. Zgodnie z art. 1 ust. 2 pkt 2 z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej to właśnie Wojskowa Ochrona Przeciwpożarowa powinna wykonywać w komórkach i jednostkach organizacyjnych podległych ministrowi obrony narodowej lub przez niego nadzorowanych zadania Państwowej Straży Pożarnej, a w szczególności prowadzić akcje ratownicze podczas gaszenia pożarów. Nieobjęcie połowy jednostek i instytucji wojskowych ochroną ratowniczo-gaśniczą przez wojskowe straże pożarne wynikało z niedostosowania organizacji Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej do realizacji wyznaczonych jej zadań. Działania ratowniczo-gaśnicze w jednostkach nieobjętych działalnością Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej prowadziła Państwowa Straż Pożarna oraz ochotnicze straże pożarne. Minister obrony narodowej w 2007 r. zatwierdził plan rozwoju systemu zabezpieczenia przeciwpożarowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2012, w którym założono zmniejszenie liczby wojskowych straży pożarnych do 99. Spowodowało to dalsze zwiększenie liczby jednostek wojskowych nieobjętych działalnością Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JacekKościelniak">Kontrola wykazała, że przed sporządzeniem wspomnianego już planu rozwoju szefowie delegatur Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej wraz z dowódcami jednostek wojskowych nie przeprowadzili analizy potrzeb w tym zakresie, co było niezgodne z postanowieniami decyzji nr 230 ministra obrony narodowej. Ustalono, że żołnierze i funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej z Inspektoratu Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej nie realizowali obowiązku wynikającego z § 8 ust. 1 pkt 1 i 2 rozporządzenia ministra obrony narodowej, tj. nie prowadzili czynności kontrolno-rozpoznawczych z zakresu ochrony przeciwpożarowej w jednostkach organizacyjnych podległych ministrowi obrony narodowej lub przez niego nadzorowanych, co spowodowało, że obiekty te nie były objęte kontrolą spełniania wymogów bezpieczeństwa pożarowego.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JacekKościelniak">Wyposażenie wojskowych straży pożarnych, w tym sprzęt pożarniczy i specjalistyczny, nie spełniało norm ustalonych przez ministra obrony narodowej. Brak było m.in. lotniskowych samochodów ratowniczo-gaśniczych, przenośnych działek wodno-pianowych, agregatów prądotwórczych, sprzętu do ochrony dróg oddechowych, radiotelefonów bazowych, wyposażenia ochronnego strażaków, sprzętu oświetleniowego oraz proszku gaśniczego. Niedobory sprzętu w poszczególnych asortymentach wynosiły od 20 nawet do 100% potrzeb. Istotne braki stwierdzono w obsadzie etatowej jednostek Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Według stanu na dzień 30 września 2008 r. w jednostkach tych zatrudnionych było 1736 osób, co stanowiło 64% liczby przyznanych etatów. Etatów było łącznie 2710. W wojskowych strażach pożarnych wakaty dotyczyły głównie stanowisk ratowników i kierowców. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli niedobory kadrowe w wojskowych strażach pożarnych mogły powodować utrudnienia w wykonywaniu zadań ratowniczo-gaśniczych. Żołnierze zawodowi i pracownicy wojska zatrudnieni w wojskowych strażach pożarnych nie spełniali wymogów kwalifikacyjnych na zajmowanych stanowiskach służbowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławŁuczak">Przepraszam pana prezesa. Rozumiem to, że poseł może robić w Sejmie wszystko. Jednak przyzwoitość wymaga, żeby nie przeszkadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JadwigaZakrzewska">Człowiekowi, który do państwa mówi, należy się jakiś szacunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekKościelniak">W 40 wojskowych strażach pożarnych, zgodnie z zatwierdzonym przez ministra obrony narodowej planem rozwoju systemu zabezpieczenia przeciwpożarowych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–2012, ustalono nowe struktury stanowisk. Wymagań w zakresie wykształcenia ogólnego nie spełniało 15,5% żołnierzy zawodowych oraz pracowników wojska. Natomiast w zakresie kwalifikacji zawodowych, tj. pożarniczych wymagań nie spełniało aż 67,2% zatrudnionych. Utworzony na potrzeby Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej system szkolenia w zawodzie strażaka dla żołnierzy zawodowych i pracowników wojska nie umożliwiał przeszkolenia niezbędnej liczby osób. Potrzeby w tym zakresie, wynikające z zatwierdzonej struktury stanowisk w wojskowych strażach pożarnych według stanu na dzień 30 września 2008 r. wynosiły 1476 osób. Tymczasem w latach 2007–2008 – według stanu na koniec III kwartału 2008 r. – przeszkolono w celu zdobycia wymaganych kwalifikacji zawodowych tylko 635 osób, co stanowiło 43% potrzeb. Ponadto ustalono, że te szkolenia były realizowane na podstawie programów nieuwzględniających specyfiki zagrożeń występujących w jednostkach wojskowych, co powodowało, że te działania były niecelowe.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JacekKościelniak">W wyniku przeprowadzonych postępowań kontrolnych sporządziliśmy 13 protokołów, które zostały podpisane bez zastrzeżeń. Ustalenia kontroli stanowiły podstawę do sformułowania w wystąpieniach pokontrolnych skierowanych do kierowników kontrolowanych jednostek ocen, uwag i wniosków. Kierownicy tych jednostek nie zgłosili zastrzeżeń do ocen i wniosków zawartych w wystąpieniach pokontrolnych. W odpowiedzi na wystąpienia szefowie delegatur Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej oraz dowódcy jednostek wojskowych poinformowali m.in., że podjęte zostały starania mające na celu zwiększenie obsady kadrowej delegatur i wojskowych straży pożarnych oraz zabezpieczenie pełnego wyposażenia wojskowych straży pożarnych w sprzęt pożarniczy. Przeprowadzane są ponowne analizy zagrożeń występujących w garnizonach wojskowych w celu aktualizacji planów ochrony przeciwpożarowej i działań ratowniczych jednostek wojskowych. Podjęte zostały również działania zmierzające do uzupełnienia wykształcenia ogólnego i kwalifikacji zawodowych przez żołnierzy i pracowników wojska.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JacekKościelniak">Na podstawie wyników kontroli Najwyższa Izba Kontroli wystąpiła do ministra obrony narodowej z wnioskami dotyczącymi podjęcia działań w celu jednoznacznego i zgodnego z obecnie obowiązującym prawodawstwem uregulowania w ustawach o ochronie przeciwpożarowej i o Państwowej Straży Pożarnej zadań i kompetencji Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej oraz służby strażaków Państwowej Straży Pożarnej w Wojskowej Ochronie Przeciwpożarowej, doprowadzenia do zgodności stanu zatrudnienia i kwalifikacji pracowników Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej z ustalonymi wymogami oraz do poprawy wyposażenia jednostek Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej w sprzęt pożarniczy i specjalistyczny. Szef Inspektoratu Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej poinformował, że podjął działania w zakresie przeprowadzenia nowelizacji ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz ustawy o Państwowej Straży Pożarnej. Stwierdził również, że liczba instytucji i jednostek wojskowych oraz nierozerwalnie związane z tym limity dla żołnierzy zawodowych i pracowników wojska wynikają z określonej w innych przepisach strategii obronnej państwa. Szef Inspektoratu zobowiązał się do podejmowania działań zmierzających do zwiększenia liczby kontroli, w których uczestniczyć będą oficerowie Inspektoratu Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JacekKościelniak">W celu poprawy możliwości zdobycia wymaganych kwalifikacji zawodowych przez osoby pełniące służbę w wojskowych strażach pożarnych dowódca Wojsk Lądowych zwiększył liczbę etatów dla stanu osobowego oraz ilość posiadanego na stanie sprzętu pożarniczego w Szkole Specjalistów Pożarnictwa. Minister obrony narodowej odnosząc się do informacji o wynikach kontroli, poinformował prezesa Najwyższej Izby Kontroli, że nakazał podjęcie działań mających na celu wyeliminowanie wykazanych nieprawidłowości. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli działania ministra obrony narodowej mogą okazać się niewystarczające w stosunku do potrzeb Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, albowiem ta formacja wymaga zwiększenia o 100% posiadanych sił i środków. Z tego powodu należy zmienić zadania Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej w taki sposób, żeby ich realizacja była możliwa. Z mojej strony to tyle informacji wynikających z naszego raportu. Jeśli będą państwo mieli pytania szczegółowe, to jesteśmy gotowi do udzielenia odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Czy ktoś z posłów chciałby zadać pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BożenaSławiak">W zasadzie nie jest to pytanie, lecz stwierdzenie. Uważnie wysłuchałam wystąpienia pana prezesa. Wydaje mi się, że potrzeby przeciwpożarowe trzeba przeanalizować wspólnie z Państwową Strażą Pożarną oraz ochotniczymi strażami pożarnymi. Być może dość często zdarza się wzajemne powielanie swoich obowiązków. Jednak, kiedy pali się las lub poligon, to w działaniach bierze udział nie tylko Wojskowa Ochrona Przeciwpożarowa, ale także Państwowa Straż Pożarna oraz ochotnicze straże pożarne. Być może w samym wojsku nie będzie potrzeby, żeby straży była aż tak dużo, jeśli z tymi wszystkimi instytucjami zawrze się jakieś porozumienie i dobrze zdiagnozuje się wszystkie potrzeby. Zastanawiam się nad tym, czy w ogóle jest taka diagnoza. Czy jest taka współpraca? Czy jest pełna diagnoza potrzeb pokazująca, ilu strażaków potrzeba, żeby chronić dany teren? Jednak chodzi mi o taką diagnozę, która bierze pod uwagę także zasoby Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotniczych straży pożarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DariuszSeliga">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AntoniBłądek">Z przedstawionej informacji wynika, że Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła wiele nieprawidłowości. Zastanawiam się, dlaczego tak jest. Czy plan wyposażenia w siły i środki jest weryfikowany pod kątem aktualnych potrzeb? Czy taki plan funkcjonuje od lat, ale nikt mu się szczegółowo nie przygląda? Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Można sądzić, że plan organizacyjny ochrony przeciwpożarowej jest niedopracowany i nieaktualny, albo w tym zakresie istnieją ogromne zaniedbania. Powinna tu nastąpić jakaś zdecydowana zmiana. Potrzebne są decyzje w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BożenaSławiak">Zadam jeszcze jedno pytanie. W tej ocenie istotne byłoby dla nas to, ile było zdarzeń pożarowych i w jaki sposób te zagrożenia były operacyjnie usuwane. Byłoby to dla nas bardzo ważne. Wtedy wiedzielibyśmy, że coś złego się wydarzyło, że pożary były źle gaszone, że np. ktoś za późno dojechał do gaszenia pożaru. Taka analiza też dużo by nam dała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie sam zadam pytanie. Czy udało się już wyeliminować jakieś nieprawidłowości ujawnione przez Najwyższą Izbę Kontroli, a jeśli tak, to jakie? Jakie nieprawidłowości są w trakcie likwidacji? Jakie jest stadium ich eliminacji?</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#DariuszSeliga">Nie widzę dalszych zgłoszeń ze strony posłów. W związku z tym poproszę pana dyrektora o odniesienie się do informacji Najwyższej Izby Kontroli oraz o udzielenie odpowiedzi na pytania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JacekOlbrycht">Po pierwsze, chciałbym podziękować Najwyższej Izby Kontroli oraz posłom. Najwyższej Izby Kontroli chciałbym podziękować za podjęcie kontroli Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, a posłom za zadane pytania. Jest kilka kwestii, które chcielibyśmy od razu wyjaśnić, o ile pan przewodniczący pozwoli. W posiedzeniu Komisji bierze udział szef Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej pan płk Andrzej Derewońko. Jest to oficer, który w naszych siłach zbrojnych ma największe doświadczenie i największą wiedzę o sprawach Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Proszę o udzielenie panu pułkownikowi głosu, w celu udzielenia odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#DariuszSeliga">Bardzo proszę, panie pułkowniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejDerewońko">Wojskowe straże pożarne funkcjonują na podstawie ustawy oraz rozporządzenia ministra obrony narodowej wydanego w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Nigdy w resorcie obrony narodowej nie było takiej sytuacji, żeby wojskowe straże pożarne operacyjnie zabezpieczały wszystkie jednostki wojskowe i instytucje resortowe. Zawsze odbywało się to na zasadzie zawierania porozumień pomiędzy wojskowymi strażami pożarnymi, Państwową Strażą Pożarną oraz ochotniczymi strażami pożarnymi. Taki system funkcjonuje obecnie w wojsku. Funkcjonuje on odkąd pamiętam, a w wojsku jestem już od 30 lat.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejDerewońko">Generalnie sprawy wyglądają w ten sposób. Zgadzam się z Najwyższą Izbą Kontroli, że w niektórych przypadkach nie zostały dopełnione pewne formalności związane z uzgodnieniem sił i środków. Jednak przepis obowiązującego prawa mówi, że to komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej ma określić siły i środki, jakie desygnuje ze swojego odwodu wojewódzkiego do wsparcia działań ratowniczych na terenach należących do wojska. To komendant uzgadnia te działania z szefami delegatur. Szczegółowo przeczytałem informację Najwyższej Izby Kontroli. Takie przypadki zdarzyły się w 2 delegaturach. Rzeczywiście nie było tam takich uzgodnień. Natomiast w stosunku do wszystkich jednostek wojskowych sporządzane są zestawienia sił i środków, które wspólnie działają w przypadku powstania zdarzeń na terenie jednostek wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejDerewońko">Pani poseł pytała o liczbę takich zdarzeń i interwencji. Generalnie mogę powiedzieć, że wojskowe straże pożarne mają inną specyfikę działania niż jednostki ratowniczo-gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej. Nasze pododdziały zabezpieczają głównie proces szkolenia oraz procesy technologiczne. Jeśli chodzi o zdarzenia pożarowe, to średnio w ciągu roku odnotowujemy ok. 90 takich zdarzeń na terenie sił zbrojnych. Mamy także ok. 1000 interwencji zewnętrznych, w których nasze pododdziały uczestniczą na wezwanie Państwowej Straży Pożarnej. Zgadzam się z ustaleniami Najwyższej Izby Kontroli. Jednak pewne niedociągnięcia w tym zakresie mają związek z tym, że przepisy obowiązującego prawa nie są jednoznaczne. Można zauważyć, że w art. 1 ustawy o Państwowej Straży Pożarnej znajduje się przepis, który dotyczy organizowania i prowadzenia działań ratowniczych. Ten przepis dotyczy również Państwowej Straży Pożarnej. Ten przepis został przeniesiony na resort obrony narodowej w związku z tym, że te zadania ma wykonywać również Wojskowa Ochrona Przeciwpożarowa. Jednak, jeśli porównamy liczbę jednostek ratowniczo-gaśniczych Państwowej Straży Pożarnej z liczbą gmin, to co się okaże? Nie chciałbym wypowiadać się za przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z mojej wiedzy wynika, że na terenie całego kraju jest ok. 400 takich jednostek. Natomiast gmin jest ponad 2 tys. W związku z tym Państwowej Straży Pożarnej można byłoby zarzucić tego samego, co nam, czyli że nie zabezpiecza wszystkiego.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#AndrzejDerewońko">Z tego powodu pomiędzy tymi służbami i podmiotami ratowniczymi muszą istnieć jakieś korelacje. Zawsze będziemy się o to spierać i spieramy się. Jednak nie zmienia to rzeczywistego obrazu sytuacji w tym zakresie. Nie stać resortu na to, żeby wojsko wyposażyło wszystkie jednostki wojskowe w straże pożarne, żeby je powołało i utrzymywało. Uważamy, że nie ma takiej potrzeby. Chyba także naszego państwa nie stać na to, żeby jednostki straży pożarnej istniały we wszystkich gminach. Nasze zamierzenia zostały zapisane w planie rozwoju systemu zabezpieczenia przeciwpożarowego, który pan minister zatwierdził w 2007 r. Jest to pierwszy element porządkowania spraw zawiązanych z funkcjonowaniem wojskowych strażach pożarnych. Zdecydowano, że wojskowe straże pożarne będą funkcjonować w tych jednostkach, w których ich funkcjonowanie jest niezbędne. Będą funkcjonować na poligonach, w portach, na lotniskach, w składach materiałowych i wszędzie tam, gdzie zagrożenie pożarowe jest na tyle duże, że interwencja straży musi być natychmiastowa. W pozostałych jednostkach system zabezpieczenia przeciwpożarowego będzie realizowany poprzez inne podmioty ratownicze. Tak odbywa się to obecnie.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#AndrzejDerewońko">Chcemy uporządkować sprawy. W związku z tym wydana została decyzja ministra obrony narodowej nr 230, o której wspominał pan prezes. Ta decyzja kategoryzuje wojskowe straże pożarne, czyli określa dokładnie ich stan osobowy, a także posiadany sprzęt i wyposażenie. Właśnie stąd wzięły się braki w sprzęcie, gdyż w tej decyzji dodano jednostkom trochę sprzętu i wyposażenia. Do tej pory nie byliśmy w stanie dokupić sprzętu i wyposażenia w wymaganej ilości. Od momentu, gdy rozpoczęła się kontrola nie dokupiliśmy jeszcze sprzętu. Te braki nadal występują, jednak są sukcesywnie uzupełniane. Chcę poinformować, że docelowo mamy mieć 101 jednostek straży, a nie 99. Dodam, że liczba tych jednostek jest zmienna i zależy od tego, jakie jednostki wojskowe będą tworzone lub dokąd będą przemieszczane istniejące. W razie potrzeby będą tworzone nowe jednostki wojskowej straży pożarnej. Według stanu na dzień dzisiejszy ma być 101 jednostek wojskowej straży pożarnej.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#AndrzejDerewońko">Z istniejących obecnie 149 wojskowych straży pożarnych sprawny technicznie sprzęt i wyposażenie zostanie przeniesione do 101 straży, które nadal będą funkcjonować. Nieco zniweluje to istniejące w tych jednostkach braki. Natomiast sytuacja jest taka, że dokupujemy nowy sprzęt. Mogę państwu powiedzieć, że od czasu, gdy kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała określone braki, na doposażenie wojskowych straży pożarnych wydatkowano ponad 17 mln zł. Nie chciałbym zanudzać członków Komisji i wymieniać wszystkich liczb. W związku z tym powiem jedynie tyle, że od tego czasu zakupiono na potrzeby wojskowych straży pożarnych 9 samochodów pożarniczych, w tym 5 lotniskowych samochodów pożarniczych, 20 zestawów oświetleniowych, 12 kompletów zestawów hydraulicznych, 18 kompletów sprężarek, 11 motopomp, 98 kompletów zestawów do usuwania plam olejowych, a także ubrania specjalne i koszarowe, ubrania gazoszczelne, ubrania chemoodporne, buty, specjalne rękawice oraz inny sprzęt, służący do ochrony osobistej strażaka. Na te cele wydatkowano łącznie ponad 17 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#AndrzejDerewońko">Plany, zamierzenia i potrzeby sprzętowe są określone. Natomiast możliwość ich realizacji jest wynikiem sytuacji, jaką wszyscy mamy, czyli ograniczeń finansowych. W związku z tym realizacja naszych zamierzeń, np. dotycząca zakupu samochodów pożarniczych została przesunięta na 2010 r i na lata następne. Patrząc na tabelę pokazującą stan naszego posiadania w dniu dzisiejszym, można dojść do wniosku, że jeśli chodzi o samochody pożarnicze, to mamy nawet pewną nadwyżkę. Jednak niektóre z tych samochodów mają już w tej chwili po 20 i więcej lat. W związku z tym będziemy je sukcesywnie wycofywać z użytku w wojsku. Te, które są jeszcze sprawne, będziemy przekazywać na potrzeby ochotniczych straży pożarnych. Natomiast stan będziemy uzupełniać nowym sprzętem. Pododdziały straży pożarnej w dniu dzisiejszym funkcjonują i mają sprzęt potrzebny im do prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych. Ta uwaga dotyczy także m.in. węży i środków gaśniczych. Oznacza to, że wojskowe straże pożarne mogą działać. Nie ma takiego zagrożenia, że któryś z pododdziałów wojskowej straży pożarnej nie wykona swojego zadania w zakresie prowadzenia działań ratowniczych. Na pewno nasze straże te zadania wykonają. Natomiast my będziemy sukcesywnie wyposażać je w potrzebny sprzęt. Jeśli będą państwo mieli jeszcze jakieś pytania, to jestem do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Czy mają państwo jeszcze jakieś pytania do pana pułkownika? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie ja zadam jedno pytanie. Jakie środki musiałyby znaleźć się w budżecie Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, żeby zrealizować zalecenia Najwyższej Izby Kontroli, przynajmniej te najbardziej istotne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejDerewońko">Na gorąco mogę odpowiedzieć, że możemy wydać każdą kwotę, jak podpowiada mi pani przewodnicząca. Jednak analizując to, co wynika z decyzji nr 230 ministra obrony narodowej na dzień dzisiejszy, gdyż będzie ona niedługo nowelizowana, potrzeby sprzętowe są takie, że będziemy musieli dokupić jeszcze ze 30 nowych samochodów przeciwpożarowych. Można liczyć średnio, że jeden samochód przeciwpożarowy kosztuje 1 mln zł, gdyż lotniskowy samochód przeciwpożarowy kosztuje ok. 2 mln zł, a pozostałe samochody mniej niż 1 mln zł. W związku z tym tylko na zakup samochodów potrzeba nam ok. 30 mln zł. Myślę, że potrzebne byłoby jeszcze ok. 20 mln zł na remonty na cały rok oraz na dokupienie tego sprzętu, który jest niezbędny. Rozwój cywilizacyjny sprawia, że straże pożarne muszą pozyskiwać nowoczesny sprzęt, który pozwoli im działać. Mogę powiedzieć, że nie są to aż tak duże środki. Jednak są one nam bardzo potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MieczysławŁuczak">Ja także chciałbym zadać pytanie. Jakie są formy i koszty szkolenia strażaków wojskowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejDerewońko">Szkolenie wojskowych strażaków jest realizowane na podstawie obowiązujących w tym zakresie aktów prawnych. Ustawodawca określił, jakie są wymogi kwalifikacyjne, zarówno w zakresie wykształcenia ogólnego, jak i kwalifikacji zawodowych? Minister obrony narodowej wydał rozporządzenie, w którym wskazał osobę określającą programy szkolenia. Tą osobą jest komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. My nie mamy żadnego wpływu na treści zawarte w programie szkolenia. Chcąc spełnić wymogi obowiązujących przepisów prawa, zgodnie z którym strażak ma mieć kwalifikacje zawodowe potwierdzone świadectwem, musimy szkolić naszych strażaków zgodnie z programami wydanymi przez komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Przyjmuję zarzut, że w programach szkolenia nie uwzględniono specyfiki wojska. Nie może jej być, gdyż komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nie uwzględnił tej specyfiki w programie szkolenia. Nasze dążenia do zmiany przepisów ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz ustawy o Państwowej Straży Pożarnej pozwolą na wydanie nowych aktów wykonawczych, a także na wprowadzenie do rozporządzeń ministra spraw wewnętrznych i administracji przepisów uznających kompetencje i odpowiedzialność Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Wtedy określimy własne programy szkolenia, w których uwzględniona zostanie specyfika wojskowych straży pożarnych.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejDerewońko">To, co jest w dniu dzisiejszym niezbędne z punktu widzenia działania na terenie jednostki wojskowej jest realizowane w formie kursów doskonalenia zawodowego, które są realizowane na terenie jednostek wojskowych. Prowadzimy również kursy doskonalenia zawodowego w naszej szkole specjalistów pożarnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławŁuczak">A jak wyglądają koszty szkolenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejDerewońko">Muszę się przez chwilę zastanowić. Nie bardzo wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Musiałbym do czegoś te koszty szkolenia porównać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławŁuczak">Mam na myśli koszty szkolenia straży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejDerewońko">Ma pan na myśli koszty szkolenia wojskowych straży pożarnych? W tej chwili nie dysponuję takimi danymi. Nie wiem, jak duże są te koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#DariuszSeliga">Czy to już wszystkie pytania panie pośle? Rozumiem, że tak. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#DariuszSeliga">Komisja może „Informację o wynikach kontroli działalności Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej” przedstawioną przez pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli przyjąć, albo odrzucić. Z przebiegu dyskusji wynika, że nie było pytań, ani uwag do tej informacji, w związku z tym Komisja może ją przyjąć. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła „Informację o wynikach kontroli działalności Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej”. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#DariuszSeliga">Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#DariuszSeliga">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 2 porządku dzisiejszych obrad. Dziękuję panu prezesowi za przedstawienie jak zwykle rzetelnej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JacekKościelniak">Dziękuję panu przewodniczącemu oraz wszystkim posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#DariuszSeliga">Dziękuję gościom, którzy wzięli udział w tej części posiedzenia Komisji. Przekazuję prowadzenie posiedzenia pani przewodniczącej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Czy pan prezes i pan dyrektor generalny jeszcze z nami zostaną? Rozumiem, że nie. W takim razie dziękuję panom za udział w posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JadwigaZakrzewska">Przystępujemy do realizacji pkt 3 porządku dzisiejszych obrad, w ramach którego zapoznamy się z informacją na temat reorganizacji systemu zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałabym przekazać państwu taką informację, że do tej pory mieliśmy 2 posiedzenia poświęcone wojskowej służbie zdrowia. Pierwsze posiedzenie odbyło się w kwietniu 2006 r., a drugie w marcu 2008 r. Protokoły z tych posiedzeń są dostępne w sekretariacie Komisji Obrony Narodowej. Chciałabym także powiedzieć, że obecni wtedy pan generał Marek Kondracki oraz pan generał Andrzej Wiśniewski mieli własne przemyślenia na temat wojskowej służby zdrowia. Przypomnę państwu to, co przewidywano w ostatnim materiale, który otrzymaliśmy. Docelowy model systemu zabezpieczenia medycznego miał wyglądać tak, że na szczeblu kompanii miał funkcjonować zespół ewakuacji medycznej. Na szczeblu batalionu lub dywizjonu miała funkcjonować grupa ewakuacji medycznej i zespół zabezpieczenia medycznego I poziomu. Na szczeblu brygady zmechanizowanej miała działać grupa zabezpieczenia medycznego, a na szczeblu związku taktycznego szpital polowy i jednostki podporządkowania centralnego, w tym centralna jednostka zabezpieczenia medycznego.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JadwigaZakrzewska">W związku z tym powstaje pytanie. Może jednak zaczniemy od tego, co wtedy postulował pan generał oraz Ministerstwo Obrony Narodowej, żeby poprawić, w celu dobrego funkcjonowania Wojskowej Służby Zdrowia. Należy dodać, że materiał na dzisiejsze posiedzenie Komisji został przygotowany rzetelnie. Jest przejrzysty i czytelny. Na pewno do jego treści posłowie będą mieli jakieś uwagi. W związku tym bardzo proszę, żeby nie powielali państwo tego materiału w prezentacji. Prosimy o krótką, zwięzłą i treściwą informację. Posłowie zapoznali się z tym materiałem. Nie ma potrzeby, żeby marnować czas na to, żeby raz jeszcze zapoznać się z tym materiałem w formie multimedialnej. Proszę skupić się na głównych zadaniach. Przystępujemy do prezentacji tematu. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej o zwięzłe i treściwe wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JacekOlbrycht">Będziemy przedstawić ten temat krótko i zwięźle. Będziemy chcieli powiedzieć państwu wszystko to, co wiąże się z obecnym stanem systemu zabezpieczenia medycznego sił zbrojnych. Chcielibyśmy przestawić i omówić zmiany planowane do wprowadzenia w nadchodzących latach w tym obszarze. Wymienię tylko główne kierunki prowadzonych działań. Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, to następnie oddam głos panu generałowi Wiśniewskiemu, który jest szefem Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia. Główne kierunki działania, o których chcielibyśmy państwu powiedzieć, dotyczą modernizacji struktur służby zdrowia jednostek wojskowych, reorganizacji systemu opieki profilaktycznej lecznictwa stacjonarnego, pozyskiwania i szkolenia personelu medycznego oraz zabezpieczenia misji. Proszę, żeby pan generał Wiśniewski bardziej szczegółowo rozwinął tezy związane ze zmianami w Wojskowej Służbie Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejWiśniewski">Temat reorganizacji zabezpieczania medycznego sił zbrojnych chciałbym przedstawić w takiej kolejności, jaką widzą państwo na slajdzie. Zmiany w pierwszym obszarze zmierzały do skrócenia czasu udzielania pomocy medycznej na polu walki oraz ewakuacji do placówek zapewniających pomoc specjalistyczną. W związku z tym zmianie uległ model organizacyjny systemu. Z dawnego systemu liniowego przekształcił się on w system strefowy, który jest obecnie wdrażany. W ramach nowego systemu pododdziały medyczne są skoncentrowane na szczeblu brygady, czy bazy lotniczej, tworząc grupy zabezpieczenia medycznego, które wydzielają siły i środki na niższy szczebel. Przedstawiono to na kolejnych slajdach. W zasadzie posiadają państwo materiał, który w tej chwili pokazuję. Jednak niektóre sprawy zostały w nim uzupełnione jeszcze przed posiedzeniem Komisji.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejWiśniewski">Podstawowa zmiana dotyczy wprowadzenia na szczebel kompanii bojowej, gdzie w poprzednim systemie funkcjonował jedynie sanitariusz wyposażony w torbę sanitarną, opancerzonego wozu ewakuacji medycznej z obsadą ratowników medycznych i ratowników. Ich zadaniem jest udzielanie bezpośredniej pomocy medycznej i ratowanie życia na polu walki, a także szybka ewakuacja. Jest to spełnienie nowych wytycznych NATO. Jest szansa na taką zmianę, że obowiązywać będzie tzw. reguła 10 minut. W tej chwili trwają prace nad taką zmianą. Poszczególne jednostki wojskowe powoli zmieniają swój kształt pod względem kadrowo-organizacyjnym i etatowym. Od sierpnia br., na mocy rozkazu Sztabu Generalnego Wojska Polskiego powołany został zespół, który pracuje pod kierownictwem pana generała Stachowiaka. Ten zespół prowadzi prace nad dopasowaniem tych struktur do zmian zaplanowanych na najbliższe 10 lat, związanych z modernizacją oraz profesjonalizacją armii. Na slajdzie widzą państwo zmiany etatowe, które pozwolą na poprawienie opieki medycznej i skrócenie czasu udzielania pomocy. Przewidziane jest także wprowadzanie nowych systemów. Przykładem może być kołowy transporter opancerzony „Rosomak” w wersji medycznej. Jego nową wersję obecnie testujemy. Jest to wersja podwyższona, spawana. Transporter jest już po próbach balistycznych. W najbliższym czasie będziemy przesyłać kolejne egzemplarze tych transporterów na potrzeby zabezpieczenia misji w Afganistanie.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#AndrzejWiśniewski">Zmierzamy również w kierunku kwalifikowanej pomocy medycznej, wykorzystując tzw. systemy kontenerowo-namiotowe. Prace w tym zakresie już trwają. Zespół z Zielonki przygotowuje w tej chwili koncepcję, którą chcielibyśmy wprowadzić w życie. Ze względu na pewne potrzeby, związane z misjami, a szczególnie z misją w Afganistanie, wprowadziliśmy już kontener – salę opatrunkową, wyprzedzając pewne sprawy. Już odbywa się przetarg. Mamy nadzieję, że do lutego przyszłego roku będziemy już dysponować pełnym wyposażeniem tej sali, dzięki czemu wraz z siódmą zmianą będziemy mogli wysłać takie zestawy. W celu zapewnienia możliwości ewakuacji medycznej drogą powietrzną wprowadzono do służby śmigłowce Mi-27 w strukturach 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Te śmigłowce są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa w Afganistanie, o ile będzie taka potrzeba. W grudniu br. przygotujemy je do grupy zabezpieczenia Unii Europejskiej. Są to trudne zadania z tego powodu, że siły i środki, jakie w tej chwili posiada Wojskowa Służba Zdrowia, nie pozwalają w tej chwili na to, żeby w pełni zabezpieczyć natychmiastowo oba te miejsca. Dlatego w tym zakresie przeprowadziliśmy modernizację, dzięki której m.in. do Afganistanu mogliśmy wysłać specjalne zestawy ratownicze na wyposażenie misji. Są to podobne zestawy do zestawów MEDEVAC. Jest to zabezpieczenie, które w pewnym sensie jest tzw. zabezpieczeniem przygodnym, które zapewnia możliwość szybkiej ewakuacji.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#AndrzejWiśniewski">Idąc w kierunku poprawy możliwości ewakuacji powietrznej, zakupiliśmy dodatkowo zestawy wyposażenia do samolotów Casa. Są to specjalne nosze, które pozwalają na prowadzenie ewakuacji w trudnych warunkach. Na zdjęciu widzą państwo, jakie warunki zostały stworzone. W tej chwili na ukończeniu jest już przygotowanie specjalnego etatu dla grupy ewakuacji powietrznej. Ta grupa będzie w dyspozycji jednostki w Krakowie. Być może w tym krótkim czasie można było zrobić znacznie więcej. Jednak budżet na zbyt wiele nam nie pozwala. Trzymamy się koncepcji, która została ustalona. Widzą państwo na slajdzie, że w 2008 r. mieliśmy nieco więcej pieniędzy, a w 2009 r. mamy ich mniej. Odbijają się na nas trudności budżetowe. To, co Ministerstwo Obrony Narodowej mogło nam dać zostało pokazane na slajdzie. Jeśli chodzi o zabezpieczenie misji, a szczególnie misji w Afganistanie, to następuje wzrost wydatków. Staramy się maksymalnie zabezpieczyć działanie tej misji.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#AndrzejWiśniewski">Możliwości dotyczące realizacji potrzeb w zakresie głównych zadań pokazuje kolejny diagram. Widzą państwo, na ile było nas stać i jakie były potrzeby. Uważamy, że poprzez odpowiednie zarządzanie posiadanym potencjałem sił i środków, a także potencjałem finansowym, uda się nam zrealizować postawione przed nami zadania. Zdamy ten egzamin, rozszerzając od przyszłego roku zakres naszych zadań. Także dzięki państwu możemy te zadania wprowadzić. Jeśli chodzi o stan zabezpieczenia i potrzeby naszych sił zbrojnych w zakresie sprzętu wojskowego i uzbrojenia, to zostały one określone na kolejnym slajdzie. Często mówi się o tym, że posiadamy dużo sprzętu. Jednak mamy dużo bardzo starego sprzętu. Jeśli chodzi o pojazdy specjalne służby zdrowia, np. o sale operacyjno-opatrunkowe, to mają one po 40 lat i nie spełniają współczesnych standardów. Na slajdzie widzą państwo, że w tym zakresie mamy obecnie pokrycie potrzeb tylko w 10%. Jeśli chodzi o sprzęt tabelaryczny w zestawach medycznych, to mamy pokrycie na poziomie ok. 75%. Jednak zgodnie z wieloletnimi programami oszczędnościowymi nie mamy zapasów spełniających warunki, jeśli chodzi o wyposażenie w leki, jednorazówki, materiały opatrunkowe i drobny sprzęt. To wszystko trzeba będzie uzupełnić. Staramy się, żeby to uzupełnienie trafiało w pierwszej kolejności do jednostek pierwszego rzutu. Takie minimum jest zawsze zachowane. Jeśli chodzi o samochody sanitarne, to mamy bardzo dużo starego sprzętu, łącznie z samochodami Polonez, a także samochodami jeszcze starszymi. Tylko 45% tego sprzętu to sprzęt sprawny, który jest zdatny do użytku. Chcąc zapewnić bezpieczeństwo w Afganistanie, musieliśmy ostatnio zakupić odpowiednie samochody, które już zostały dostarczone na teren działań.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#AndrzejWiśniewski">Jeśli chodzi o plan modernizacji, to jest to plan dziesięcioletni, który został zweryfikowany ze Sztabem Generalnym Wojska Polskiego oraz z Departamentem Budżetowym. Na planszy przedstawione zostały główne zadania wynikające z realizacji tego planu. Nasze potrzeby zostały określone na 3,5 mld zł. Niestety, resort mógł dla nas wydzielić tylko 1144 mln zł. Widzą państwo, ile pieniędzy potrzeba na doposażenie. Oprócz zmian, które były prowadzone w zakresie jednostek i ich organizacji, rozpoczęły się również zmiany dotyczące potencjału systemu stacjonarnego. Te pierwsze zmiany będą nadal trwały, gdyż dostosowujemy się do nowych wyzwań. Jeśli chodzi o system stacjonarny, to w tym systemie mamy obecnie 54 jednostki. Są to szpitale kliniczne, szpitale wojskowe, czy też wojskowe szpitale rehabilitacyjne, przychodnie wojskowe i jednostki badawczo-rozwojowe. Przyjęto program, który bierze pod uwagę terytorium kraju i potrzeby wojska związane z profesjonalizacją i zmniejszaniem liczebności armii. W związku z tym zmniejszamy liczbę szpitali do 8 tzw. szpitali wiodących, które będą odpowiadać terytorialnie za funkcjonowanie wojskowej służby zdrowia. Po tej zmianie główny ciężar odpowiedzialności za organizację, rozpoczynając od szkolenia, aż po leczenie żołnierzy, a także za zabezpieczenie całego systemu funkcjonalnego, aż po zaopatrzenie medyczne, spadnie na komendantów szpitali wojskowych. Zgodnie z nową ustawą, która jest wprowadzana, te szpitale będą funkcjonować jako instytucje gospodarki budżetowej. Uważamy, że w związku z tym jest szansa na wprowadzenie pewnej poprawy finansowania kadry w tych szpitalach poprzez budżet państwa. Na pewno zwiększyłoby to dyspozycyjność tej kadry.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#AndrzejWiśniewski">W tej chwili istnieje uwiązanie do Narodowego Funduszu Zdrowia, który nie patrzy na wiele spraw związanych z wojskiem, gdyż ma inne cele. Często powoduje to, że nie ma tu kompatybilności, jeśli chodzi o to, co musimy wykonać na potrzeby wojska. Natomiast, jeśli chodzi o ogólną sytuację ekonomiczną naszych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, to chociaż działamy w tym samym systemie, co inne tego typu zakłady, a Ministerstwo Obrony Narodowej daje im minimalne środki, gdyż samo ma wiele innych problemów, to jednak wypracowują one zysk. Są w różnej, w lepszej lub w gorszej kondycji. Jednak średnia jest taka, że ich saldo jest dodatnie. W dodatku te szpitale nie tylko utrzymują kadrę zawodową, ale wydają także środki finansowe na to, żeby utrzymać się na rynku, w tym na aparaturę, sprzęt, a także na remonty za kwotę ok. 70 mln z. Uważam, że ten sektor wojskowej służby zdrowia należałoby pochwalić lub wyróżnić za te wyniki finansowe, zwłaszcza patrząc na to, co dzieje się na rynku. Należy zaznaczyć, że działamy według tych samych reguł, co wszyscy. Być może istnieje u nas bardziej ścisły nadzór. W każdym razie realizujemy wytyczne ministra obrony narodowej. Wydaje się nam, że jest to słuszne.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#AndrzejWiśniewski">Na slajdzie widzą państwo, że obecnie wyniki są nieco gorsze. Spowodowane jest to tzw. nadprodukcją, czyli przyjmowaniem chorych w liczbie przekraczającej ustalone limity. Doszło już do zmian organizacyjnych w kraju, w związku z tym wiele szpitali stało się niepublicznymi zakładami opieki zdrowotnej. Takie szpitale nie chcą realizować tzw. ostrych przypadków. Wolą robić to, co zostało zaplanowane. W związku z tym, te ostre przypadki spadają na nasze szpitale, które muszą to udźwignąć, gdyż są w systemie, który nas obowiązuje. Musimy to zabezpieczyć. Po rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia dostajemy dodatkowe kwoty na pokrycie tych kosztów. Liczymy na to, że na koniec roku saldo będzie bardzo korzystne.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#AndrzejWiśniewski">Powiem państwu o zmianach, które zostaną przeprowadzone w całym systemie wojska. Zmniejszamy liczbę izb chorych. Było ich ponad 200, a będzie tylko 106. W zasadzie w każdym garnizonie będzie tylko jedna izba chorych. Być może będzie ich nawet jeszcze mniej. Wszystko będzie zależało od tego, w jakich warunkach znajdują się różne jednostki wojskowe, a także siły i środki służby zdrowia. Chcemy komasować siły i środki w celu ich lepszego wykorzystania i podwyższania ich poziomu. Wykorzystując to, co posiadamy, chcemy doprowadzić do tego, żeby ten potencjał był bardziej funkcjonalny. Izby chorych będą wysuniętymi w teren ramionami naszych szpitali wiodących. Chodzi nam o to, żeby żołnierz był nadzorowany przez cały czas od momentu zachorowania. Z drugiej strony zmiany są konieczne ze względu na profesjonalizację armii, gdyż nie mamy już żołnierzy służby zasadniczej. Żołnierz musi mieć poczucie bezpieczeństwa. Kiedy nie może zostać położony w szpitalu, to może trafić na dwudniową lub trzydniową obserwację pod nadzorem lekarzy ze szpitala. Wykorzystując systemy telemedycyny, w ten sposób będziemy mogli sprawować lepszą opiekę. Uważamy, że opieka musi być możliwie najbardziej kompleksowa. Stąd wzięło się rozszerzenie zakresu świadczeń o specjalną listę szczepień. Jest to m.in. związane z potrzebami misji. W tym przypadku lista jest nieco inna niż ta, która została przyjęta dla żołnierzy przebywających w kraju. Specyfika wojska wymaga, żeby żołnierzy traktować nieco inaczej niż inne osoby, ze względu na wymagany od nich poziom zdrowia i gotowości.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#AndrzejWiśniewski">Ta specyfika została uwzględniona na ostatnim posiedzeniu Komitetu Pandemicznego, które dotyczyło spraw grypy. Przyjęto, że tzw. resorty siłowe, a więc nie tylko my, będą otrzymywały szczepionkę przeciwko grypie dla 100% swojego stanu osobowego. W zakresie zmian potrzebnych w wojsku w związku z profesjonalizacją uznaliśmy, że należy lepiej dbać o stan zdrowia żołnierzy. Stan zdrowia jest jedną ze składowych stanu gotowości bojowej. Uznaliśmy, że stan zdrowia żołnierzy będzie lepszy, jeśli badania będziemy robić co roku, a nie co 2 lub 3 lata. Dzięki temu lepiej będziemy mogli nadzorować stan zdrowia naszej kadry i wytyczyć odpowiednie kierunki profilaktyki. Pewien zakres profilaktyki już istnieje. Powstał poprzez tzw. dyspanseryzację, w drodze wyboru grup schorzeń, które najczęściej występują w wojsku w celu stworzenia odpowiedniego programu profilaktyki oraz badań diagnostycznych. Chodzi o to, żeby kadrę, czy też żołnierzy utrzymywać w jak najlepszym stanie zdrowia. Żołnierze powinni być możliwie najbardziej sprawni i móc funkcjonować w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#AndrzejWiśniewski">Od nowego roku będą wprowadzane następne zmiany. Muszę państwu powiedzieć, że mamy już na to zagwarantowane odpowiednie środki. Mam na myśli prowadzenie co roku bezpłatnych badan profilaktycznych w ramach medycyny pracy oraz dypanseryzacja. Ponadto żołnierze będący w trakcie szkoleń i ćwiczeń poligonowych objęci zostaną bezpłatnym zaopatrzeniem w produkty lecznicze i wyroby medyczne. Będą oni także objęci bezpłatnymi świadczeniami zdrowotnymi. Żołnierze zawodowi zostaną objęci bezpłatnymi świadczeniami stomatologicznymi, a także bezpłatnymi szczepieniami ochronnymi. Zwracam uwagę, że te zmiany dotyczyć będą tylko niektórych grup żołnierzy. Dość długo procedowaliśmy nad tym wraz z państwem. Chciałbym gorąco podziękować za to wszystkim posłom z Komisji Obrony Narodowej, a szczególnie pani poseł Jadwidze Zakrzewskiej, a także pani poseł Bożenie Sławiak, za wsparcie i wprowadzenie tych zmian do ustaw. Z paniami posłankami miałem najlepszy kontakt osobisty. Mogłem z nimi porozmawiać o wszystkim i nikt mnie nie wyrzucał. Istniało zrozumienie dla takiej potrzeby. Za to chciałbym podziękować.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#AndrzejWiśniewski">Wprowadzane zmiany, w tym badania i dyspanseryzacja zostały pokazane na slajdzie. Zostały one także opisane w naszym materiale. Dlatego nie chciałbym przedłużać wypowiedzi na ten temat. Uważamy, że na pewno te zmiany poprawią stan zdrowia naszych żołnierzy, zmniejszą absencję chorobową oraz zmniejszą liczbę osób z różnymi powikłaniami. Dzięki temu ograniczona zostanie także liczba odejść żołnierzy ze służby z powodów zdrowotnych. Niestety, ale z tego powodu mamy dość liczne odejścia ze służby. Nie mówię już o tym, że w ramach zdrowia publicznego nastąpi poprawa świadomości zdrowotnej żołnierzy i ich rodzin. Jeśli chodzi o opiekę dentystyczną, to będziemy się starali, żeby była ona zapewniona tylko personelowi latającemu wysokomanewrowych naddźwiękowych statków powietrznych, załogom okrętów nawodnych i podwodnych, nurkom, żołnierzom pełniącym służbę w jednostkach specjalnych oraz innym żołnierzom w czasie przygotowania do pełnienia służby poza granicami państwa oraz w okresie 6 miesięcy po powrocie do kraju.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#AndrzejWiśniewski">Jest to niesamowicie duży problem. Przygotowujemy obecnie grupy i zespoły. Podam państwu przykład brygady z Wesołej. Z tej brygady wysłano na badania przed wyjazdem na misję 100 żołnierzy. Wykonano im niezbędne badania podstawowe, jednak po wizycie u stomatologa okazało się, że te 100 osób należy odrzucić, gdyż nie nadają się do wyjazdu na misję ze względu na stan swojego uzębienia. Uważamy, że przygotowywane zmiany dadzą szansę na to, żeby dzięki nim poprawić nie tylko stan uzębienia żołnierzy, ale także ich stan zdrowotny. Postaraliśmy się o to, żeby wprowadzone zostały pewne programy profilaktyczne. Te programy zostały przedstawione na slajdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JadwigaZakrzewska">Proszę, żeby przeszedł pan dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejWiśniewski">Już przechodzę dalej. Nie chcę przedłużać mojej wypowiedzi. Istnieje pewien problem dotyczący nowego systemu. Uważamy, że został on dość dobrze zaprojektowany. Mamy jednak problem dotyczący posiadanej kadry. Niestety, ale na tej sali muszę powiedzieć, że rozwiązanie Wojskowej Akademii Medycznej, przejęcie prze system Narodowego Funduszu Zdrowia świadczeń medycznych, wprowadzenie nowego systemu specjalizacji lekarskich, a szczególnie ostatnie zmiany dotyczące wysokości zarobków w cywilnej służbie zdrowia, były dla nas niekorzystne. Zmiana wysokości zarobków została spowodowana głównie strajkami, które doprowadziły do tego, że na mocy postanowień ustawy trzeba było przekazywać 40% środków z kontraktów na podwyższenie zarobków. Spowodowało to, że w tej chwili lekarska kadra mundurowa zarabia na swoich stanowiskach mniej niż ich cywilni koledzy. Spowodowało to odejścia. W tej chwili brakuje nam w armii ponad 700 lekarzy, co stanowi 40%.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejWiśniewski">Podejmujemy działania zmierzające w takim kierunku, żeby ich jakoś zatrzymać. Na posiedzeniu kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej zaproponowaliśmy przy tej sytuacji kadrowej, którą widzą państwo na slajdzie, pewne rozwiązania dotyczące systemu motywacyjnego. Przychylnie zostały przyjęte nasze propozycje dotyczące podwyższenia dodatku lekarskiego. Ostatnio trwają prace zmierzające w takim kierunku, żeby po trzyletnim kontrakcie, jaki obowiązuje w wojsku, wprowadzić tzw. rozliczenie kontraktowe w wysokości 3 pensji. Mamy nadzieję, że pomoże to zatrzymać tę kadrę w wojsku. Idziemy jeszcze dalej. Zdecydowaliśmy się na zmianę preferencji w systemie specjalizacji medycznych. Trwają już prace w tym zakresie. Prowadzimy je wspólnie z Ministerstwem Zdrowia. Liczymy, że to się uda. Zrezygnowaliśmy z ponad 100 specjalizacji. Chcemy utrzymać około 40. Są to te specjalizacje, które są niezbędne wojsku. Wybraliśmy je m.in. na podstawie naszych doświadczeń z misji, a także zmian organizacyjnych, które zostały wprowadzone w zakresie tworzenia grup zabezpieczenia medycznego, w których potrzebne są określone specjalności. Idziemy w tym kierunku. Nasze propozycje uzyskały przychylność Ministerstwa Zdrowia. Mamy nadzieję, że zgodnie z wytycznymi, które zostały przekazane, prace nad tą ustawą zostaną zakończone do kwietnia przyszłego roku. Od razu załatwiona zostanie sprawa całego systemu specjalizacji, nie tylko wojskowych, ale także cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#AndrzejWiśniewski">Jednak, żeby ludzie mogli się kształcić, musimy skądś ich wziąć. Próbowaliśmy różnych metod przekonywania, np. wizją wojska i jego sukcesami. Ukazały się ogłoszenia w „Gazecie Lekarskiej”, którą dostaje do domów 170 tys. lekarzy. W związku z tym ogłoszeniem zgłosiło się do nas 2 lekarzy chętnych do podjęcia służby wojskowej. Dlatego musimy odtworzyć model, który pozwoli nam na to, żebyśmy mogli przyjmować studentów na studia wojskowo-medyczne. Tak nazwałbym te studia. Głównym ośrodkiem będzie Wydział Wojskowo-Lekarski, który powstał na skutek fuzji naszej starej Wojskowej Akademii Medycznej oraz Akademii Medycznej w Łodzi. Uznaliśmy, że ten ośrodek będzie do tego dobry. Jest tam część doświadczonej kadry, która może poprowadzić kształcenie. Ponadto mamy tam odpowiednią bazę, która pozostała po koszarach Obrony Terytorialnej Kraju. Ta baza może być wykorzystywana na potrzeby studentów. Mamy tam kilkanaście gotowych sal wykładowych. Tworzymy tam park do szkolenia taktycznego, którego kiedyś nie było w naszym szkoleniu medycznym. Ściągnęliśmy już odpowiedni sprzęt bojowy, w tym czołgi T-72, bojowe wozy piechoty i wozy BRDM. Chodzi nam o to, żeby nauczać wszystkich podstaw medycyny wojskowej, zaczynając od ratowników, poprzez personel lekarski, a kończąc na pielęgniarkach. Chcemy stworzyć jednolitą szkołę medyczną, która będzie działać zgodnie z przyjętą przez nas doktryną i będzie wykorzystywała wszystkie nowe doświadczenia NATO, a także normy STANAG, które powinny nas obowiązywać.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#AndrzejWiśniewski">W tej chwili mamy już 36 studentów-podchorążych na tego typu studiach. Połowa z nich jest umundurowana, a pozostali odbywają studia medyczne w innych miejscowościach w kraju. Dążymy do tego, żeby jednolicie ich wychowywać. Dlatego chcielibyśmy kształcić ich od pierwszego roku studiów. Będzie to możliwe dzięki zmianom, które wprowadzili państwo do ustawy. W tym roku będzie to później, kiedy już rozpocznie się rok akademicki, ponieważ ustawa pozwala na przyjęcie tylko wtedy, gdy kandydat jest studentem. Jednak będziemy już mieli studentów pierwszego roku studiów. Na pewno poprzez układ umów cywilnoprawnych pozwoli to nam na to, że jeśli ktoś przez 6 lat studiuje, to później musi odpracować studia przez 12 lat. Dzięki temu będziemy mieli pewną liczbę nowych ludzi w naszym środowisku. Oprócz tego przewidziana jest pomoc przy specjalizacji. Jednak jest to już dalszy etap. Tym ludziom trzeba stworzyć jakieś szanse. Właśnie dlatego podjęliśmy prace wspólnie z Ministerstwem Zdrowia. Te prace dotyczyły nie tyle zmiany trybu, gdyż był on znany i w zasadzie dla wszystkich jednakowy. Chodziło o stworzenie odmiennego systemu, który byłby dla nas na tyle przychylny, żebyśmy mogli właściwie przygotować wszystkich do zdawania egzaminów medycznych na poziomie egzaminów europejskich. Nie może być tak, że jeśli ktoś jest przez pół roku na misji, to zgodnie z przepisami on sam przerywa specjalizację i nie można mu jej uznać. Mamy takie przypadki, że nasi lekarze byli po 2 lub po 3 razy na misji. Musieli zrezygnować ze specjalizacji, a chcąc rozpocząć nową, musieli jeszcze raz zdawać lekarski egzamin państwowy, tzw. LEP. Wcześniej nie było tego egzaminu. Po kilku latach musieli jednak ten egzamin zdawać.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#AndrzejWiśniewski">Głównym centrum tzw. kształcenia podyplomowego jest u nas Centrum Kształcenia Podyplomowego Wojskowego Instytutu Medycznego. Jest tam największy potencjał, jaki obecnie posiadamy. Jest tam największa liczba samodzielnych pracowników nauki, którzy gwarantują, że dobrze przygotowujemy ludzi do zdawania egzaminów, a także do tego, żeby byli dobrymi lekarzami. Mamy tu także studium doktoranckie. Tym ludziom, którzy dobrze pełnią służbę i którzy na to zasłużyli, chcielibyśmy zapewnić to, żeby resort pokrywał koszty ich studiów doktoranckich. Prowadzone doskonalenie obejmować będzie nie tylko lekarzy, ale także personel pielęgniarski. Stworzony został system, w którym głównym, wiodącym ośrodkiem jest Wojskowy Instytut Medyczny. Natomiast w naszych szpitalach, które są w rejonach, zostaną wydzielone komórki szkolenia, które będą korelować sprawy lekarzy w jednostkach wojskowych. Jeśli chodzi o przyjęcia na nowy rok, to mamy zapewnionych przez ministra obrony narodowej 50 miejsc w Łodzi oraz 20 miejsc dla studentów z innych uczelni medycznych w kraju. Jednak zaspokoi to tylko część potrzeb, które w tej chwili istnieją. Niestety, finanse nie pozwalają nam na więcej. Liczymy, że powoli się to rozwinie. Jednak potrzebne do tego będą zmiany ustawowe w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, w ustawie o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, a także w ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym. W tej chwili trwają prace nad tymi zmianami. Będziemy państwa prosić o to, żeby wsparli państwo zmiany w tych ustawach, które pozwolą nam na uruchomienie centrum, w którym w formie fakultetu wojskowo-medycznego będziemy mogli szkolić lekarzy pod względem wojskowym. Natomiast Wydział Wojskowo-Lekarski będzie prowadził taką działalność, jaka jest prowadzona w całym kraju, zgodnie z obowiązującym programem ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#AndrzejWiśniewski">Kolejną sprawą, na którą chciałbym zwrócić uwagę jest to, że dla nas szczególnie istotna jest sprawa misji, a zwłaszcza misji w Afganistanie. Można powiedzieć, że tu także odbijają się nasze braki kadrowe. Z jednej strony cieszymy się, że tych misji będzie mniej. Z tego powodu będzie nam łatwiej zabezpieczyć wszystkie newralgiczne sprawy, a przede wszystkim misję w Afganistanie. Zdecydowaliśmy się na to, żeby ponosić odpowiedzialność za całą strefę. Mamy tam dużą liczbę żołnierzy, więc musimy zabezpieczyć tę misję na poziomie II. W związku z tym chcemy przewieźć do Afganistanu część szpitala wojskowego. W tej chwili trwają już uzgodnienia oraz prace nad realizacją tego zamiaru. W ciągu 30 dni zostanie nam podany dokładny termin realizacji tego zadania. Liczymy na to, ze w ciągu 3–4 miesięcy w pełni uruchomimy zabezpieczenie na II poziomie. Potrzebne wyposażenie widzą państwo na zdjęciach. Mogę powiedzieć, że to wyposażenie już sprawdziło się w Iraku. Uważamy, że zda ono egzamin także w tym przypadku. Wiedzą państwo o tym, że mamy dość duże braki kadrowe. Chcemy pomóc młodym ludziom, którzy tam pojadą. Dlaczego mówię o młodych ludziach? Mówię o nich dlatego, że starszych, pomimo chęci do wyjazdu, nie przepuści komisja lekarska. Niestety, większość osób po ukończeniu 40. roku życia ma nadciśnienie tętnicze i inne schorzenia, które eliminują możliwość ich wyjazdu. W związku z tym w wyjazdach będą brali udział młodzi lekarze, którzy nie mają dużego doświadczenia klinicznego.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#AndrzejWiśniewski">Z tego powodu chcemy rozwinąć telemedycynę. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z Zarządem Planowania Systemów Dowodzenia i Łączności P-6 w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Chodzi nam o zapewnienie odpowiednio szerokiego pasma, umożliwiającego bezpośredni wgląd w to, co dzieje się na stole operacyjnym i udzielanie bieżących konsultacji. Takie rozwiązanie już się sprawdziło w Iraku. Z takiego sposobu działania korzystaliśmy wielokrotnie, gdyż w Iraku przeprowadzono łącznie 160 godzin różnych konsultacji. Chcemy wprowadzić to rozwiązanie również do Afganistanu, żeby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o konsultacje, to ośrodkami wiodącymi w tym zakresie jest Warszawa i Bydgoszcz. Właśnie tam mieściły się 2 główne centra, które zostały stworzone. W celu poprawy warunków zabezpieczenia wprowadzamy na wyposażenie nowy kołowy transporter opancerzony „Rosomak” w wersji wozu ewakuacji medycznej. Wspominałem już o tym, że ta wersja jest już po próbach balistycznych. Widzą państwo, że ten wóz jest podwyższony, szerszy i nieco inaczej wygląda. W tej chwili prowadzone są inne próby, np. hamowania przy zwiększonym ciężarze. Myślę, że w ciągu 10 dni powinien zostać dopuszczony do eksploatacji. W dniach 1–5 października 4 egzemplarze takich transporterów zostaną przekazane na wyposażenie do Afganistanu.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#AndrzejWiśniewski">Być może się powtórzę, gdyż mówiłem o tym na początku mojej wypowiedzi. Doposażamy sprzęt, który już posiadamy. W tej chwili mamy do dyspozycji śmigłowce Mi-17 nie tylko w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Przygotowana jest również umowa na 8 helikopterów, przy pomocy których będziemy mogli prowadzić CASEVAC. Sprzęt jest już zakupiony. Część sprzętu jest już na miejscu. W związku z tym liczymy na to, że również w tym zakresie już niedługo poprawi się zabezpieczenie ewakuacji medycznej. Jest to konieczne z tego powodu, że ponosimy odpowiedzialność za całą strefę. W celu poprawy bezpieczeństwa żołnierzy wprowadziliśmy również nowoczesne zestawy medyczne. Na slajdzie widzą państwo zestawy opatrunkowo-chirurgiczne. Zmienione zostało instrumentarium. Zostało ono unowocześnione. Mamy także skrzynie izotermiczne nowego typu. Opracowaliśmy metodę przechowywania krwinek mrożonych. W takich skrzyniach można je przechowywać do 10 lat. Jednak my przyjęliśmy okres gwarancyjny na 3 lata. Zwiększa to bezpieczeństwo dzięki temu, że możemy zrobić zapasy krwi grupy 0 Rh-. Dzięki temu na teatrze działań nie będziemy musieli nawet robić próby krzyżowej krwi. W ramach ratowania życia będziemy mogli szybko tej krwi użyć.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#AndrzejWiśniewski">Podam państwu przykład dotyczący ostatniego nieszczęśliwego przypadku, kiedy na skutek uderzenia odłamkiem doszło do takiego urazu uda, że wyrwane zostało kilka centymetrów naczynia. Dobrze się stało, że był tam nasz chirurg wojskowy z Gdańska. Amerykanie mieli sztuczne naczynia, które zostały wstawione. Powiem państwu szczerze, że być może dlatego, iż istnieje układ z Narodowym Funduszem Zdrowia i musimy bardzo dużo operować i wykonywać dużo zabiegów, nasi lekarze są bardzo dobrze przygotowani pod względem fachowym. Dlatego musimy dać im odpowiednie narzędzia. Z tego powodu pojadą tam kontenery medyczne. U nas obowiązują nieco inne zasady i inne normy STANAG w zakresie zabezpieczenia żołnierzy. My staramy się, żeby zabezpieczyć żołnierzy na takim samym poziomie jak w kraju. Natomiast Amerykanie stawiają raczej na ewakuację. Mają więcej środków transportu, w związku z tym mogą rannych wywozić. Natomiast my musimy niektórych żołnierzy zatrzymać u siebie pod obserwacją. Wydaje mi się jednak, że kierunek, który przyjęliśmy, jest dobry. Poszliśmy również w kierunku zestawów indywidualnych. W tej chwili mamy 3 rodzaje takich zestawów. W zależności od rodzaju misji dobierane jest odpowiednie wyposażenie. Zestawy są odpowiednio dostosowane do różnych warunków. Prowadzone jest również odpowiednie szkolenie dla personelu, który bierze udział w misjach.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#AndrzejWiśniewski">Z racji potrzeb i specyfiki działania w Afganistanie, gdzie mamy zespoły w sile kompanii w odległości od 40 do 120km od głównego stanowiska kierowania, chcemy jak najszybciej wprowadzić tam tzw. sale opatrunkowe poziomu I. Jednak nie będą to typowe sale opatrunkowe. Wszystko jest już przewidziane, gdyż jesteśmy już po ogłoszeniu przetargu. Robimy to wspólnie z Inspektoratem Wsparcia Sił Zbrojnych. Jest to pomysł na to, żeby ze względu na istniejące tam potrzeby rozszerzyć możliwości działania. W takich salach opatrunkowych możne będzie nie tylko robić opatrunki i niektóre zabiegi ortopedyczne, ale też założyć gips, gdyż jest tam specjalny stół ortopedyczny. Możliwości działania zostały rozszerzone np. o możliwość prowadzenia stanów ciężkich. Będzie tam małe laboratorium z suchymi odczynnikami i ze wskaźnikami życiowymi. W zasadzie to już mamy, gdyż wypróbowaliśmy to w szpitalu operacji pokojowych. W tej chwili chodzi jedynie o doposażenie. Są także 2 nowe rzeczy, tj. sprzęt do urazów okulistycznych oraz do laryngologii.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#AndrzejWiśniewski">Idąc w kierunku udzielania pomocy przy urazach akustycznych, nie tylko utworzyliśmy specjalny program wspólnie z Wojskowym Instytutem Medycznym, a także kupujemy specjalny sprzęt do tzw. szybkiej diagnostyki, umożliwiający szybką ocenę tego, co dalej robić z osobą poszkodowaną. W takich przypadkach trzeba zastosować odpowiednie leki. Takie leki są dość drogie. Należy także ocenić, czy żołnierz może zostać na miejscu, czy trzeba go ewakuować. Chodzi tu nie tylko o koszty, ale także o inne względy. Chcemy, żeby nasi żołnierze czuli, że mają oparcie w służbie zdrowia. Wiedzą, że ktoś z tyłów im pomoże. Chcemy także badać żołnierzy po powrocie z misji. W tej chwili już działa specjalnie stworzony zespół nieetatowy, który zajmuje się problemami sanitarno-epidemiologicznymi, tzw. rozpoznawaniem skażeń. Mogą to być np. skażenia biologiczne. W tej chwili mamy taką ekipę w Czadzie. Jeszcze przed przyjazdem do kraju ta ekipa wykonuje testy pod kątem pierwotniaków i innych schorzeń. Chodzi o to, żebyśmy mogli szybko zainterweniować, żebyśmy później nie byli zaskoczeni. Kiedy żołnierz wróci do kraju, szybko jedzie do rodziny. Trudno jest żołnierzom zebrać wszystkie badania, chociaż muszą je zrobić. Chodzi nam o to, żeby w odpowiednim czasie orzec o ich stanie zdrowia i skierować ich od służby w jednostkach, a jeśli jest taka potrzeba, skierować na leczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JadwigaZakrzewska">Bardzo pana przepraszam, ale niedługo będziemy mieli głosowanie w Sejmie. Dlatego poproszę pana o skrócenie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejWiśniewski">W takim razie już kończę. Te potrzeby zabezpieczyliśmy w taki sposób, że te funkcje zabezpieczają 3 sanatoria. Dla takich żołnierzy są przeznaczone specjalne turnusy.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AndrzejWiśniewski">Mogę ogólnie stwierdzić, że wydaje nam się, iż utrzymane przez Ministerstwo Obrony Narodowej kierunki zmian oraz ich dotychczasowa realizacja potwierdzają, że korzystnie wpływają one na poziom zabezpieczenia medycznego. Chciałbym wszystkich państwa poprosić o akceptację 3 wniosków. Proszę o akceptację zmiany formuły prowadzenia wojskowych zakładów opieki zdrowotnej, które staną się instytucjami gospodarki budżetowej, ukierunkowanymi na potrzeby wojska, a także przejęcia finansowania etatów lekarzy wojskowych w tych placówkach przez budżet Ministerstwa Obrony Narodowej. Proszę także o zaakceptowanie wdrożenia proponowanej organizacji opieki medycznej w siłach zbrojnych, której podstawą będą struktury terenowe, tzw. obwody profilaktyczno-lecznicze, uwzględniające przyjmowanie żołnierzy poza kolejnością tylko w 8 wiodących szpitalach wojskowych. W całej Polsce żołnierze będą oczekiwać na przyjęcie przez lekarza w kolejce. Natomiast chodzi nam o to, żeby nasze szpitale wojskowe mogły udzielać pomocy żołnierzom. Stanowią oni tylko 3% osób, które leczą się w tych szpitalach. Trzecią sprawą jest uwzględnienie odmiennego modelu specjalizacji lekarskich w Wojskowej Służbie Zdrowia podczas prac nad nowelizacją aktów prawnych z tego zakresu.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#AndrzejWiśniewski">Tyle chciałem państwu powiedzieć. Melduję, że skończyłem. Wraz z całym zespołem jestem do państwa dyspozycji, jeśli będą państwo mieli jakieś pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Oczekujemy na konkretne propozycje legislacyjne. Do tej pory nie wpłynęły do nas żadne propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejWiśniewski">Te propozycje są uzgadniane z Ministerstwem Zdrowia. Pracuje nad nimi Departament Nauki i Szkolnictwa. Złożyliśmy wszystkie dokumenty. Te prace były już dość daleko zaawansowane, ale wstrzymała je Izba Lekarska, ale nie wojskowa, tylko główna, rozdzielając sprawy umiejętności i specjalizacji. W związku z tym trzeba będzie wprowadzić trochę inne specjalizacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JadwigaZakrzewska">Niedługo miną 3 lata od czasu, kiedy zasygnalizował to pan po raz pierwszy. Mam nadzieję, że Ministerstwo Obrony Narodowej wykaże się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejWiśniewski">O tego momentu upłynęły 2 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JadwigaZakrzewska">W takim razie przepraszam. Upłynęły 2 lata, ale minęły już 3 lata od czasu, kiedy ta sprawa była sygnalizowana na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JadwigaZakrzewska">Powiem tylko tyle, że to prawda, iż polscy lekarze są dobrze przygotowani pod względem zawodowym. Będąc w różnych gremiach za granicą naszego kraju, także słyszałam o tym, że nasi lekarze są bardzo dobrzy i potrafią postawić dobrą diagnozę. Są skuteczni w ratowaniu życia i zdrowia. Są za to podziwiani przez służby medyczne innych krajów. Dlatego naszym lekarzom trzeba pomóc. Poproszę teraz o zadawanie pytań. Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JadwigaZakrzewska">Pani poseł Sierakowska ma pierwszeństwo, gdyż jako ostatnia zabrała głos na posiedzeniu Komisji, które odbyło się 2 lata temu i powiedziała: „A nie mówiłam?”. Czy są inne zgłoszenia? Następnie pytania zada pan poseł Suski, pani poseł Butryn, pan poseł Mroczek, pani poseł Sławiak oraz pan poseł Zawiła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#IzabellaSierakowska">Dzisiaj inaczej rozpocznę moją wypowiedź, z pełnym szacunkiem dla pana generała Wiśniewskiego oraz dla całego Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia. Praca, która została wykonana jest przeogromna i naprawdę dobra. Jest to jeden z najlepszych projektów, jaki powstał w ostatnich latach, którego cele są realizowane. Dlatego tak ważne jest to, żeby tego w tej chwili nie zmarnować.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#IzabellaSierakowska">Proszę zajrzeć na str. 5 informacji, którą państwo otrzymali. Mają tam państwo porównanie budżetów Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia z lat 2008–2010. W 2008 r. Inspektorat otrzymał 267,5 mln zł. W 2009 r. ten budżet zamknął się kwotą 223 mln zł. Proszę spojrzeć na to, co będzie się działo w 2010 r., kiedy w tym budżecie będzie zaledwie 151 mln zł i tak ambitne plany. Przecież za te środki pan generał nie zrealizuje tego, o czym mówił. Nie mówię już o szpitalu polowym, który kosztuje 100 mln zł. W tej chwili nie ma pan pieniędzy na to, co zostało przewidziane w planie i co powinno być realizowane. Mówię w tej chwili o opiece stomatologicznej. Przecież pan generał tego nie zrealizuje, jeżeli nie dadzą panu na to tyle pieniędzy, ile pan potrzebuje. Nie zrealizuje pan także wszystkich planów dotyczących lekarzy wojskowych, gdyż nie będzie miał pan pieniędzy na dodatki motywacyjne. Co to jest 140 mln zł? Jest to jedna wielka kpina. Na czarno zaznaczono brakujące środki. Deficyt w stosunku do zgłoszonych potrzeb to 56 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#IzabellaSierakowska">Możemy później rozliczać pana generała i na kolejnych posiedzeniach Komisji Obrony Narodowej mówić, że nic nie zostało zrobione. Jednak za te środki Inspektorat nic nie będzie mógł zrobić. To jest przerażające. Myślę, że w tej sprawie w szczególny sposób zwrócę się do posłów Platformy Obywatelskiej. Wiem o tym, że potraficie odwrócić kota ogonem, jak zrobiliście to przy ustawie offsetowej. Jednak w tym przypadku naprawdę trzeba pomóc. Oszczędności oszczędnościami, kryzys kryzysem, ale na to wszystko musi się znaleźć co najmniej 230 mln zł. Popełniono straszny błąd, kiedy zlikwidowano Wojskową Akademię Medyczną, a w tej chwili ta szkoła się odradza. Jednak, kto przyjdzie do Wojskowej Służby Zdrowia, jeśli ma tu zarabiać mniej niż lekarz w cywilu. Tu muszą być dodatki motywacyjne i to wysokie. Dodatek w wysokości 1500 zł nie wystarczy. Za służbę lekarz wojskowy powinien dostać co najmniej 2 razy tyle. Ma być 8 szpitali wojskowych. Jeśli chcemy, żeby te szpitale dobrze funkcjonowały, to trzeba je doposażyć. Przecież te szpitale muszą zarabiać. Wszyscy o tym doskonale wiedzą. Mam wielki szacunek dla pana generała.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#IzabellaSierakowska">Zadam jeszcze jedno, być może dość przewrotne pytanie. Wiemy o tym, że ostatnio samolot F-16 latał z „Cisowianką”. Ile na tej reklamie zarobiło wojsko? Wiem, że coś na tym zarobiło. Jeśli tak, to może trzeba zrobić jeszcze jedną reklamę np. z czołgiem lub innym sprzętem. Wszystko jedno. Chodzi mi jedynie o to, żeby pieniądze uzyskane za tę reklamę przeznaczyć na potrzeby Wojskowej Służby Zdrowia. Może w ten sposób można pomóc. Być może nowy szef do spraw marketingu, nowy doradca pana ministra Klicha, o którym dziś pisze „Rzeczpospolita”, pomyśli o tym, w jaki sposób zdobyć pieniądze dla żołnierzy. Nie muszę przecież mówić o tym, że zdrowe wojsko, to zdrowy żołnierz. Podstawą do tego jest odpowiednie zabezpieczenie finansowe Wojskowej Służby Zdrowia. Raz jeszcze wyrażam szacunek dla pana generała. Mam nadzieję, że uda się panu zrealizować ten ambitny plan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejWiśniewski">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Jako następny głos zabierze poseł Paweł Suski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PawełSuski">Nie sądzę, żeby samolot F-16, a tym bardziej „Cisowianka”, pozwoliły nam uzupełnić braki w budżecie. Mam pytanie w związku z przyjętym w styczniu br. na posiedzeniu kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej programem restrukturyzacji Wojskowej Służby Zdrowia, w którym przewidziano zmniejszenie liczby sieci szpitali wojskowych do 8 szpitali wiodących. Nie chcę używać określenia mówiącego o likwidacji tych placówek, gdyż nie jest ono zgodne z prawdą. Natomiast formuła przyjęta przy wdrożeniu tej procedury polega na tym, że być może te szpitale zostaną przekazane, np. samorządom. Chciałbym zapytać, na jakim etapie wdrażania tego systemu jesteśmy obecnie? Na jakich zasadach będzie się odbywało ewentualne przekazywanie placówek, np. samorządom? Czy brane jest pod uwagę to, że realizacja tej koncepcji wymaga sporo czasu? Czy brany jest pod uwagę aspekt dotyczący składania przez te placówki wniosków o środki pomocowe? Wiem, że jest to stosowane i to z powodzeniem. Zmiana formy sprawowania nadzoru właścicielskiego spowoduje, że programy będą odrzucane, gdyż nie będzie można ich realizować za środki pomocowe. Czy bierzemy pod uwagę to, żeby w jakiś sposób pomagać tym jednostkom w pozyskiwaniu tych środków?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PawełSuski">Chciałbym także zadać pytanie szczegółowe. Dotyczy ono 107 Szpitala Wojskowego w Wałczu. Osobiście rozmawiałem już na ten temat z panem ministrem, który zadeklarował, że ten szpital będzie stanowił zabezpieczenie dla poligonu drawskiego. Z tego powodu ten szpital miałby pozostać w sieci szpitali wojskowych. Czy ten szpital jest uwzględniony w modyfikacjach, o których wspominał pan generał, mówiąc o szpitalach wiodących? Czy szpital w Wałczu zostanie wyłączony z grupy szpitali przeznaczonych do przekazania samorządom? Czy na ten temat już coś wiadomo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JadwigaZakrzewska">Proponuję, żeby najpierw posłowie zadali wszystkie pytania. Później poproszę pana generała o udzielenie na nie odpowiedzi. Proszę o zabranie głosu pana posła Mroczka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#CzesławMroczek">Pani poseł Sierakowska zaczęła mówić o pieniądzach i apelować o pieniądze. Rzeczywiście porównanie budżetów z 2009 r. i z 2010 r. wygląda źle. Jest to sprawa oczywista. Jednak myślę, że przy okazji omawiania tego materiału oraz dzisiejszej dyskusji, należy spojrzeć na sprawy w sposób bardziej ogólny niż wynika to z przedstawionego Komisji materiału. Ten materiał jest pewną próbą odejścia od status quo istniejącego od wielu lat. Jest to próba zmiany funkcjonowania wojskowej służby zdrowia. Tę próbę przyjmuję z wielkim zadowoleniem. W dniu dzisiejszym trudno jest powiedzieć, gdyż nie wynika to z tego materiału, ile pieniędzy potrzeba służbie zdrowia, jeśli odejmiemy od jej budżetu zakupy związane z procesem modernizacji technicznej. Mam na myśli zakup wszystkiego, co wiąże się z funkcjonowaniem służby zdrowia w tym pojazdów specjalnych i innych. Nie wiemy, ile naprawdę pieniędzy potrzeba na roczne utrzymanie wojskowej służby zdrowia. Od 1998 r. roku mamy taki model, że w dużej mierze funkcjonowanie wojskowej służby zdrowia jest uzależnione od przepisów prawnych dotyczących cywilnej służby zdrowia. Za czasów rządu Sojuszu Lewicy Demokratycznej zlikwidowaliśmy Branżową Kasę Chorych Służb Mundurowych, co pogorszyło ten system.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#CzesławMroczek">Najkrócej można powiedzieć, że w systemie szpitali wojskowych, czyli jednostek wojskowych, żołnierze stanowią niewielki procent pacjentów, którzy korzystają z tego systemu. Ten system działał kiepsko, podobnie jak cały system służby zdrowia w Polsce. Zaryzykuję stwierdzenie, że do momentu, w którym nie musieliśmy sprawdzić funkcjonowania tego systemu w misjach zagranicznych, gdzie występują rzeczywiste zagrożenia i często istnieje potrzeba ratowania życia i zdrowia, ten system mógł jakoś działać. Jednak teraz w takim kształcie nie może już działać. Rozumiem, że właśnie w związku z tym rozpoczęty został proces zmian, co bardzo pochwalam. Może się okazać, że realizowanie różnych programów, zwłaszcza profilaktycznych, które będą finansowane z budżetu państwa, czy z budżetu ministra obrony narodowej, nie wymaga posiadania żadnej bazy w różnych dziedzinach. Może okazać się, że będą mogli państwo zlecać realizację tych zadań istniejącym obecnie podmiotom. Mogą to być samodzielne publiczne zespoły opieki zdrowotnej, albo niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. To nie jest istotne. Chodzi jedynie o to, żeby zapewnić możliwość realizacji określonych świadczeń zdrowotnych dla żołnierzy.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#CzesławMroczek">W związku z tym należy podążać w kierunku ograniczenia posiadanej bazy, czy też pozbycia się tej bazy, a jednocześnie do pełnego zaspokojenia potrzeb medycznych żołnierzy. Konieczne jest zniesienie kolejek dla żołnierzy w wojskowej służbie zdrowia. Jest to zupełnie niezrozumiałe. Mamy wojskowe szpitale, które przede wszystkim powinny służyć żołnierzom. Jednak przejdę do konkretów. Zwiększyliśmy zakres świadczeń dla żołnierzy w ustawie pragmatycznej, która wejdzie w życie od 1 stycznia 2010 r. Jest to totalny przełom w systemie, który funkcjonuje od 1998 r. W końcu nie będzie takich sytuacji, że gdzieś na poligonie, po zgłoszeniu się do lekarza wojskowego żołnierz będzie musiał gdzieś biec do apteki, żeby wykupić lekarstwa i wrócić na poligon na ćwiczenia. W tej ustawie w znaczący sposób został rozszerzony zakres pomocy stomatologicznej. Słuszna jest zapowiedź, że w końcu szpitale, które do tej pory tylko z nazwy są szpitalami wojskowymi, staną się w końcu prawdziwymi szpitalami wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#CzesławMroczek">Reasumując powiem, że powinniśmy jeszcze bardziej zastanowić się nad tym, na ile możemy pozbyć się bazy, która nie służy wprost zaspokajaniu potrzeb naszych sił zbrojnych oraz żołnierzy. Natomiast to, co jest potrzebne, musi zostać sfinansowane. Jest to kwestia pogodzenia tych 2 systemów. Mam na myśli system finansowania świadczeń zdrowotnych przez Narodowy Fundusz Zdrowia oraz finansowania świadczeń dla żołnierzy z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Musimy przyjąć zasadę, która już częściowo została przyjęta przy nowelizacji ustawy pragmatycznej. Chodzi mi o to, żeby z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej uzupełniać wpływy z Narodowego Funduszu Zdrowia w taki sposób, żeby wszystkie potrzeby były zaspokojone. Jednak potrzebna jest rewizja sposobu działania, jeśli chodzi o dotychczas posiadaną bazę.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#CzesławMroczek">Chciałbym zadać panu generałowi pytanie. Jest ono związane z zamiarem przekształcenia szpitali. Czy ta cała operacja będzie polegała jedynie na tym, że w dalszym ciągu te szpitale będą funkcjonować tak, jak do tej pory, a jedynie lekarze, czy też personel medyczny w tych szpitalach będzie utrzymywany przez Ministerstwo Obrony Narodowej? Czy jest to cała zmiana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JadwigaZakrzewska">O zabranie głosu poproszę panią poseł Butryn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RenataButryn">Może od razu przejdę do pytań, wpisując się w to, o czym mówili moi poprzednicy. Mówili oni o ograniczeniu dotyczącym finansowania pewnych zmian. W związku z tym chciałabym zapytać, jakie elementy strategii rozwoju wojskowej służby zdrowia uważa pan za najważniejsze? Które z nich są najbardziej zagrożone, ze względu na ograniczenia finansowe? Następne pytanie dotyczy inwestycji. Wiadomo, że najłatwiej jest oszczędzać na tym, co jeszcze nie powstało, poprzez ograniczanie dotacji. Które inwestycje zostaną spowolnione w związku z ograniczeniami finansowymi? Które z inwestycji, pana zdaniem, powinny być realizowane pomimo tych ograniczeń? Chciałabym także zapytać o to, czy istnieje realna możliwość zwiększenia w najbliższym czasie liczby ratowników medycznych w naszych misjach zagranicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JadwigaZakrzewska">Zgodnie z ustaloną kolejnością teraz pytania zada pani poseł Sławiak, a następnie pani poseł Dąbrowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#BożenaSławiak">Przede wszystkim chciałabym podziękować panu generałowi Wiśniewskiemu za naprawdę wspaniale przygotowany materiał. Jest on rzeczowy i szczegółowy. Przyjemnie się ten materiał czytało, gdyż wszystko pokazano w nim jak na dłoni. Naprawdę wykonano ogromną pracę, o czym wspominała pani poseł Sierakowska. Za to dziękuję wszystkim autorom tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#BożenaSławiak">Chciałabym powiedzieć, że ocena szpitali wojskowych ze strony zwykłych pacjentów przebywających w tych szpitalach jest dobra. Miałam w moim biurze poselskim wizyty osób, które wyrażały podziw dla wielu szpitali wojskowych, w tym dla szpitala w Bydgoszczy i w Warszawie. W tych szpitalach byli pracownicy wojska z województwa lubuskiego. Spotkali się z taką życzliwością i serdecznością, że przyszli podziękować za to posłowi z Komisji Obrony Narodowej. Muszę powiedzieć, że było to dla mnie bardzo miłe doświadczenie. Jednak dość rzadko się zdarza, że ktoś dziękuje właśnie w taki sposób. Widać, że w tych szpitalach jest dobra atmosfera, wiele serdeczności i życzliwość oraz profesjonalne podejście, jeśli chodzi o diagnozowanie i leczenie. Te osoby były pełne podziwu dla sposobu, w jaki zostały obsłużone w tych szpitalach. Dlatego przy tej okazji składam podziękowania wszystkim, którzy w taki sposób pracują.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#BożenaSławiak">Chciałabym zadać kilka pytań. Jednak najpierw podkreślę, że uważam, iż przyjęte kierunki zmian są bardzo dobre, podobnie jak mój przedmówca, pan poseł Mroczek. Jest to chyba jedyny kierunek działania w tej sytuacji, gdy mamy trudności finansowe, z czego wszyscy zdajemy sobie sprawę. W dniu dzisiejszym podczas debaty zdrowotnej pojawiła się krytyka tego, że ordynatorzy ze szpitala w Bydgoszczy zostali ukarani wysokimi karami finansowymi za to, że wykonali w tym szpitalu dużo świadczeń ponad wyznaczony limit. Jednak ja uważam, że było to słuszne. Te szpitale dzięki temu mają taką dobrą kondycję, że te potrzeby są w nich właściwie realizowane i są na bieżąco monitorowane.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#BożenaSławiak">Chciałabym zapytać, jak wygląda aktualny nabór studentów medycyny na potrzeby sił zbrojnych? Ilu studentów przyjęto na rok akademicki 2009/2010? Wiemy o tym, że w tej chwili najważniejsze są problemy kadrowe. O tym problemie mówiła już przede mną pani poseł Sierakowska. W tej chwili zapewnienie 40% kadry medycznej jest poważnym problemem. Musimy zastanowić się nad tym, żeby studenci w ogóle chcieli podejmować studia z zakresu medycyny wojskowej i żeby po ukończeniu studiów chcieli pracować w wojsku. Cieszę się, że w tej sprawie zrobiono już krok naprzód, podjęto prace nad zachętami, które mają temu służyć.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#BożenaSławiak">Chciałabym się dowiedzieć, jak w tej chwili wygląda stan przekształceń szpitali i przychodni wojskowych w jednostki budżetowe? Wiadomo, że takie przekształcenia muszą nastąpić na mocy ustawy. Następne pytanie dotyczy leczenia uzdrowiskowego. Jak to leczenie w tej chwili wygląda? Czy zaspokaja ono potrzeby rynku? Czy jest zgodne z potrzebami? Czy może jest ono zbyt małe w stosunku do istniejących potrzeb? Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Cieszę się, że pani poseł Sierakowska jest obecna. Do tej pory była taka dość dziwna sytuacja, że wojsku nie można było za nic zapłacić. Jako przykład podam, że gmina, dla której wojsko zrobiło grochówkę na festyn, nie mogła za to zapłacić. Gmina chętnie by za to zapłaciła. Przecież w takiej sytuacji zapłata się komuś należy, gdyż ktoś tracił na to czas oraz jakieś produkty. Można powiedzieć, że w takim przypadku następowało przekazanie pieniędzy wojskowych samorządowi. Myślę, że przy obecnej mizerii budżetowej powinniśmy coś zrobić, żeby tę sprawę załatwić.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#BożenaSławiak">Powiem państwu, że miałam dość duże kłopoty z uzyskaniem sprzętu na dużą imprezę militarną. Trzeba mieć paliwo. Trzeba mieć także człowieka, który przez cały czas będzie stał przy tym sprzęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JadwigaZakrzewska">Bardzo proszę, żeby przeszła pani do meritum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#BożenaSławiak">Być może nie wiedzą państwo o tym, ale w tej chwili proponowana jest nowelizacja ustawy o finansach publicznych. W projekcie znajduje się zmiana, która w końcu pozwoli na to, żeby wojsko oferując coś, mogło za to wziąć pieniądze. Bardzo się z tego cieszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Do dyskusji zapisały się jeszcze 2 osoby, pani poseł Dąbrowska oraz pan poseł Zawiła. Później poproszę przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AlicjaDąbrowska">Po zapoznaniu się z przedstawionym Komisji materiałem, chciałabym zadać kilka pytań. Na str. 9 napisano, że podstawą finansowania są kontrakty zawarte z Narodowym Funduszem Zdrowia. Istnieje także niewielkie wsparcie ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej. Chciałabym się dowiedzieć, jak wygląda to wsparcie? Co oznacza, że jest to niewielkie wsparcie? Jakie to kwoty, i w jaki sposób są one dzielone pomiędzy poszczególne placówki? Z tym pytaniem wiąże się moje następne pytanie. Gdzie jest najwięcej kadry mundurowej? W której z placówek jest najwięcej tej kadry? Wojskowa Akademia Medyczna została zlikwidowana w 2000 r. Od tego momentu upłynęło już 9 lat. Ostatni absolwent opuścił mury tej uczelni w 2005 r. W chwili obecnej największą bazą dydaktyczno-naukową jest w wojsku Wojskowy Instytut Medyczny. W związku z tym chciałabym zadać pytanie. Dlaczego do tej pory nie uruchomiono żadnego programu kształcenia i doskonalenia zawodowego lekarzy wojskowych przy wykorzystaniu tego ośrodka? Wydaje się, że ten ośrodek jest do tego bardzo dobrze przygotowany merytorycznie, kadrowo i sprzętowo. Najkrócej mówiąc, nie robiąc tego, stracono czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Teraz głos zabierze pan poseł Zawiła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MarcinZawiła">Moje pytanie dotyczy braku kadry lekarskiej. Przez cały czas na to państwo narzekają. Rzeczywiście tej kadry brakuje. Jak przeczytałem w materiale, system jest taki, że młody człowiek może dostać, po spełnieniu pewnych formalności, ok. 4 tys. zł. Jest to bardzo poważna kwota, która powinna zachęcać studentów do przyjścia do wojska i odbycia służby w armii. Jeżeli system, który przedstawili państwo w swoim materiale, nie daje dobrych efektów, to na jakiej podstawie sądzą państwo, że uruchomienie szkoły wyższej dla lekarzy medycyny wojskowej spowoduje to, że będą chętni do nauki w tej szkole? Zastanawiam się, czy w tym przypadku nie mamy do czynienia jedynie z tzw. życzeniowym myśleniem. Wydaje mi się, że system przewidujący dość wysokie środki miesięczne dla studenta powinien być dla wielu osób atrakcyjny. Jednak tak nie jest. Zastanawiam się nad tym, jak stworzyli państwo taką konstrukcję, że odtworzenie kształcenia, czy też szkolenia mundurowego zapewni odpowiednią liczbę chętnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie ja także zadam pytanie. Kiedy opracowywaliśmy projekt budżetu na 2009 r., w dziale 851 – Ochrona zdrowia, Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia zaplanował w nim kwotę 359.640 tys. zł. Taka była wysokość wydatków zaplanowanych w tym dziale, oczywiście z wyłączeniem wydatków objętych centralnymi planami rzeczowymi. W związku z tym zadam pytanie. Na jakim poziomie – w państwa ocenie – będą się kształtowały wydatki Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#JadwigaZakrzewska">Ponieważ nie ma dalszych zgłoszeń ze strony posłów, proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejWiśniewski">Być może nie uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania po kolei. Starałem się jednak zapisać wszystkie pytania. Zacznę od odpowiedzi na pytania dotyczące kadr lekarskich. Skąd wzięła się taka filozofia, że będzie lepiej, jeśli już teraz płacimy studentom 4 tys. zł. Muszę zacząć od tego, że przepisy ustawy wcześniej nie pozwalały przyjmować do wojska nikogo, kto nie ukończył tzw. wojskowego szkolenia przygotowawczego. Bez tego szkolenia nikt nie mógł zostać kandydatem. Było to możliwe dopiero po 3 roku studiów. Do trzeciego roku studiów większość studentów ma już poukładaną drogę rozwoju. Było to novum. Z tych powodów studenci nie bardzo chcieli przychodzić do wojska. Jednak dzięki tym działaniom mamy w tej chwili chociaż 36 studentów. Dlaczego wychodzi, że płacimy im aż po 4 tys. zł? Jest tak dlatego, że musimy zapłacić za nich czesne na studiach. Ponadto każdy z nich otrzymuje tyle, ile należy się każdemu żołnierzowi. Jest to ok. 1700 zł żołdu. Stąd bierze się tak kwota. W zasadzie dotyczy ona osób, które odbywają studia cywilne. Natomiast ci, którzy są skoszarowani, są dla nas trochę tańsi. Jest to forma o tyle lepsza, że od samego początku są oni lepiej dopilnowani, chociaż może niezbyt dobrze to brzmi. Od samego początku poznają oni wojsko. Rano chodzą na zaprawę poranną. Mają wyznaczone służby. Mają także dodatkowe szkolenia. Dlatego ta forma jest uznawana za lepszą.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#AndrzejWiśniewski">Skąd wiemy, że to się powiedzie? Wiemy to stąd, że w kilkunastu uczelniach przeprowadziliśmy wywiad w formie ankiety. Okazało się, że im niższy jest rok studiów, tym więcej osób byłoby chętnych. Sytuacja na rynku jest obecnie trudna. Jest bezrobocie. Ludzie chcą się kształcić. W dużych ośrodkach miejskich na studiach jest łatwiej tym, którzy w tych ośrodkach mieszkają. Natomiast mamy dużo zdolnej młodzieży na wsi i w małych miejscowościach. Kiedy przedstawiliśmy taką propozycję, otrzymaliśmy ok. 700 zgłoszeń. Tyle osób zadeklarowało chęć przyjścia do wojska, kiedy przeprowadzaliśmy taki test. Jednak w tej chwili nie możemy jeszcze rozpocząć oficjalnego naboru, gdyż nie uruchomiliśmy jeszcze takiego programu, który pozwalałby nam przyjmować do wojska studentów od pierwszego roku studiów. Możemy przyjmować tylko tych studentów, którzy już są na studiach. Te prace zostaną dopiero oficjalnie uruchomione. Liczymy na to, że w listopadzie pozyskamy pierwszych studentów. Jednak już w tej chwili mamy 72 podania o przyjęcie od osób chętnych, które coś o tym programie słyszały. Wydaje nam się, że jest to szansa, żeby uzupełnić braki kadrowe. Jest jeszcze jedna sprawa. Im wcześniej studenci będą zaczynać służbę, tym dłużej – zgodnie z zawartą umową cywilnoprawną – będą musieli zostać w wojsku, żeby te studia odpracować. Przecież jakoś trzeba zapłacić za te studia, które w tym przypadku funduje im państwo.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#AndrzejWiśniewski">Nawet, jeśli w przyszłości taka osoba odejdzie ze służby wojskowej, to jest dziedzina potrzebna społeczeństwu, w związku z tym nic ono na tym nie straci. Myślimy, że to się uda, gdyż jest spore zainteresowanie studiami tego typu. Być może pomaga nam trudna w tej chwili sytuacja ekonomiczna. Dlaczego niektórzy nie chcą przychodzić do nas później? Nie chcą tego robić dlatego, że jest różnica w zarobkach. Podporucznik lekarz zarabia mniej, niż nowe przepisy pozwalają dać osobie, która odbywa staż specjalizacyjny. Ministerstwo Zdrowia płaci takim osobom 3700 zł, a my dajemy 3200 zł podporucznikowi. Nie ma się co dziwić, że tak to wygląda. Mamy nadzieję, że uruchomienie tego programu nam pomoże. Nie jest tak, że już następnego dnia, od ręki, będziemy mieli lekarzy. Niestety, lekarza trzeba kształcić 6 lat. Musimy jeszcze przystosować się do tego, co chce zrobić Ministerstwo Zdrowia, ponieważ w ciągu 4 lat ma być zlikwidowany staż. Potencjał naszych szpitali wiodących, takich jak Wojskowy Instytut Medyczny, szpitale kliniczne we Wrocławiu, w Bydgoszczy, Krakowie, Lublinie i inne, jest taki, że będziemy mogli kierować naszych studentów do tych szpitali na staże cząstkowe. Będą oni tam mieli lepszy dostęp do wykonywanych zabiegów operacyjnych, ponieważ nie będzie ich tam 20, lecz 10. W ten sposób pomożemy także uczelni. Jeżeli ci ludzie zobaczą, że my także im pomagamy w tym, żeby byli dobrze przygotowani, to korzyści będą obopólne. Skorzystają na tym osoby, które będą zdawać te egzaminy, a także my, gdyż będą oni lepiej przygotowani.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#AndrzejWiśniewski">Zmierzamy w kierunku modelu odtworzenia szkolnictwa. Nie chcemy jednak otworzyć nowej akademii lub jakiejś innej nowej uczelni. Chcemy, żeby program studiów medycznych był prowadzony przez istniejący Wydział Wojskowo-Lekarski. Natomiast szkolenie wojskowe i wojskowo-medyczne będzie prowadzone tam, gdzie są do tego odpowiednie warunki. Taka jest odpowiedź na to pytanie. Tyle mogę państwu na ten temat przekazać.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#AndrzejWiśniewski">Poruszyli państwo sprawę Wojskowego Instytutu Lekarskiego, jako największego skupiska lekarzy. To prawda. Jest tam najwięcej lekarzy w mundurach. Z jednej strony muszę z przykrością powiedzieć, że dla nas ten ośrodek na razie jest martwy. Nie ma tam chętnych do wyjazdu na misje. Chyba wszyscy uważają się za wielkich ludzi, zajmujących się nauką. Chcemy maksymalnie wykorzystać to, co oni najlepiej potrafią robić. Dlatego chcemy, żeby ta kadra przygotowywała lekarzy do specjalizacji i nie zajmowała się podstawami. Podstawy mogli zacząć 4 lub 5 lat temu, kiedy mnie jeszcze nie było, a Warszawa była wolna. Okazało się, że mamy siły i środki, jeśli chodzi o nauczanie, chociaż powiem szczerze, że było tylko 5 dydaktyków, którzy mieli uprawnienia do prowadzenia zajęć. Problem polegał na tym, że nie było gdzie schować tych studentów. Student wojskowy musi mieć mundur, musi być żywiony i musi mieć zapewnione spanie. Nagle się okazało, że Warszawa nie jest dobrym miejscem dla wojska. Wiadomo, że w ramach przeprowadzanych teraz zmian restrukturyzacyjnych wyprowadza się część wojsk poza garnizony. Różne elementy są brane pod uwagę. Jednym z nich jest brak obiektów.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#AndrzejWiśniewski">To także spowodowało próby połączenia realizacji tej inicjatywy z Uniwersytetem Warszawskim i Akademią Medyczną w Warszawie. Okazało się jednak, że ta współpraca nie była dwustronna. Potrzebne były nasze kliniki dla studentów. Ale nasza profesura już nie była potrzebna, gdyż te uczelnie mają zbyt wielu własnych profesorów. Na tym rynku odbywały się między nimi wojny. Natomiast my mieliśmy już gotową strukturę, przygotowaną zgodnie z obowiązującą ustawą. W tej strukturze nie trzeba było niczego zmieniać. Mamy Wydział Wojskowo-Lekarski. Mamy także bazę jeszcze po starej Wojskowej Akademii Medycznej. Zostały także stare koszary po Obronie Terytorialnej Kraju. Mamy tam kilkanaście sal. Wszystkie są wyposażone. Jeśli tam jest taki potencjał, to trzeba go wykorzystać. Ośmielam się interpretować to w taki sposób.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#AndrzejWiśniewski">Jeśli chodzi o leczenie uzdrowiskowe i przekształcenia zakładów uzdrowiskowych, to możemy tu działać w dwóch kierunkach. Pierwszym jest, jeśli chodzi o potrzeby naszych sił zbrojnych, specjalne leczenie antystresowe dla osób powracających z misji. Jest to zrobione na wzór tego, co mają Amerykanie, Brytyjczycy, a także wiele innych państw. Te potrzeby są w miarę duże. Z początku żołnierze nie chcieli korzystać z takiego leczenia. Podejrzewali, że jeśli będą się leczyć w związku z przebytym stresem, to później będą traktowani jak chorzy psychicznie. Jednak po sprawdzeniu, jak to wygląda, niektórzy wracając z drugiej lub trzeciej misji, po raz kolejny chcą wziąć udział w takim leczeniu rehabilitacyjnym. W tej chwili mamy 3 wytypowane szpitale, które wypełniają taką funkcję. Z drugiej strony wiele osób spośród kadry chciałoby się leczyć w swoich szpitalach sanatoryjnych, gdyż są one dobrze przygotowane. Pod względem merytorycznym uznaje to nawet Narodowy Fundusz Zdrowia, który daje tym szpitalom najwyższe stawki, w związku z tym pacjenci mogą się leczyć w dobrych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#AndrzejWiśniewski">Natomiast problem tkwi gdzie indziej, a dokładnie mówiąc w tym, co wojewódzkie odziały Narodowego Funduszu Zdrowia podpisują z różnymi szpitalami. Okazuje się, że niektóre oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia w ogóle nie podpisują umów z tymi szpitalami. Jako przykład podam, że oddział Narodowego Funduszu Zdrowia z Białegostoku nie podpisał umowy ze szpitalem w Ciechocinku. Także oddział z Kielc nie podpisał takich umów. Gdzie się nie zajrzy, są w tym zakresie różne braki. W związku z tym sytuacja jest taka, że jeśli nawet żołnierz będzie tego chciał, to i tak nie może się dostać do wojskowego szpitala, gdyż oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie wykupił w tym szpitalu świadczeń. Jest to coś, co bardzo nas boli. W tej sprawie możemy jednak coś zrobić. Możemy nie tylko wyprofilować schemat leczenia rehabilitacyjnego na potrzeby wojska. Zgodnie z wymogami NATO musimy uruchomić system rejestracji zdarzeń medycznych u żołnierzy. W tej chwili wprowadzana jest tzw. karta marynarza. Na tej karcie odnotowywane są wszystkie incydenty od szczepień aż po badania, a nawet pobyty w sanatorium. To są dopiero początki. Jednak, kiedy taki marynarz pod koniec służby stanie przed komisją, która będzie miała orzec o stanie jego zdrowia, to lekarze będą o nim wiedzieli wszystko. Jest to już wprowadzane, chociaż są to dopiero początki. Program wprowadzania karty marynarza został uznany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wojsko dostało dotację na realizację tego programu w wysokości ponad 1 mln zł. Tyle mogę powiedzieć o tych szpitalach i koncepcjach dotyczących zmian.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#AndrzejWiśniewski">Przepraszam, jeśli moja wypowiedź jest chaotyczna. Pytali państwo, dlaczego wytworzyła się taka koncepcja sieci szpitali. Zdecydowały o tym względy oszczędnościowe. Ministra nie stać na to, żeby spełnić wszystkie wymagania, jakie Ministerstwo Zdrowia ma wobec zakładów leczniczych. Mamy na to za mało pieniędzy. Mogli państwo zauważyć, że te szpitale w większości mają dodatnie saldo i jakoś dają sobie radę. Jednak jest dość przykra sprawa. Wszyscy jesteśmy w tym samym kraju. Okazuje się jednak, że szpitale wojskowe są traktowane inaczej, gdyż nie mogą otrzymać pieniędzy od Unii Europejskiej na rozwój i na realizację innych projektów. Rzadko się zdarza, że gdzieś uda się pozyskać jakieś dodatkowe środki. Okazuje się, że jeśli te szpitale oddamy poza resort, to będą one traktowane inaczej. Przykładem może być szpital w Olsztynie, który funkcjonował w trudnych warunkach, gdyż ma obiekty w tzw. starym budownictwie. Był to pierwszy z przekazanych szpitali. Został przekazany Akademii Medycznej, która powstała przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Ile mogliśmy dać temu szpitalowi, jeśli na remonty mamy łącznie 26 mln zł, a potrzeby są znacznie większe? To samo jest ze sprzętem. W roku bieżącym mieliśmy ponad 20 mln zł na sprzęt, a w poprzednim roku wcale nie było na to środków. Jeśli podzielimy posiadane środki pomiędzy kilkanaście lub kilkadziesiąt jednostek, to wcale tego nie widać.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#AndrzejWiśniewski">W tej chwili jeden porządny cyfrowy aparat rentgenowski kosztuje prawie 2 mln zł. Przekazaliśmy ten szpital, wiedząc, że załoga będzie miała pracę, a lekarze będą mieli szanse na rozwój, na doktoraty i szkolenie studentów. Po przekazaniu okazało się, że ten szpital jeszcze przyjął personel, gdyż potrzeby uczelni w tym zakresie były inne. Szpital dostał także dotację w wysokości ponad 100 mln zł ze środków Unii Europejskiej na odtworzenie swojego potencjału. Tak dużych środków ja w ogóle nie widzę. Uważam, że jest to dobry kierunek działania wszędzie tam, gdzie można to zrobić. W wielu miejscach będzie to zależało od lokalnych uwarunkowań. Czasami nie możemy przekazać lub zlikwidować szpitala, gdyż jego funkcje muszą być zachowane. Nie możemy także przekazać szpitala niepublicznemu zakładowi opieki zdrowotnej. Musi to być zakład publiczny. Zgodnie z przepisami obowiązującej ustawy możemy przekazać szpital tylko samorządom.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#AndrzejWiśniewski">Nie chcemy, żeby gdziekolwiek szpitale były likwidowane. Przecież te nadwykonania świadczeń skądś się biorą. Pacjenci przychodzą do tych szpitali i chcą być w nich leczeni. Pewien eksperyment przeprowadziliśmy w 107 Szpitalu Wojskowym w Wałczu, jednak dotyczył on innej sprawy. Była tam odwrotna sytuacja, gdyż szpital cywilny został wchłonięty przez szpital wojskowy. Personel tego szpitala został przejęty. Można powiedzieć, że nawet poprawiło się finansowanie tego personelu. Szpital ma w zasadzie saldo dodatnie. Tyle tylko, że nie można sięgnąć po pieniądze z Unii Europejskiej. Samorząd w Wałczu ma teraz problemy, gdyż trzeba spłacić długi starego szpitala. Nie jest chętny do tego, żeby przejąć ten szpital. W związku z tym opracowaliśmy inną koncepcję. Na spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych minister przedstawił taką koncepcję, że jeśli nie będzie innej możliwości, to powstanie instytucja gospodarki budżetowej. Takie instytucje jeszcze nie funkcjonują, gdyż będzie to możliwe dopiero od nowego roku, gdy wejdą w życie nowe przepisy. W ciągu roku będziemy się do tych przepisów dostosowywać. Nowa ustawa pozwala na połączenie wszystkich elementów. Jeżeli samorząd nie będzie chciał przejąć tego szpitala, a my będziemy musieli go utrzymać, to w ramach instytucji gospodarki budżetowej stanie się on filią szpitala wiodącego.</u>
          <u xml:id="u-84.11" who="#AndrzejWiśniewski">Jest tam wiele innych ważnych spraw. Mamy w tej chwili 2 ważne dla nas szpitale. Jest to szpital w Żarach oraz szpital w Wałczu. Szpital w Wałczu zabezpiecza poligon w Drawsku. Ponadto może służyć żołnierzom, którzy będą lądować w Mirosławcu, gdzie także jest szpital. Jest tu oddział zakaźny, oddział psychiatryczny oraz internat ze 120 miejscami do natychmiastowego wykorzystania. Można przywieźć tu żołnierzy i natychmiast rozpocząć ich badanie. W ciągu 3 dni może być oceniony ich stan zdrowia. Jeśli ktoś będzie miał uszczerbek na zdrowiu, będzie mu można wydać tzw. zieloną książeczkę i uprawnienia zgodne z ustawą. Jeśli chodzi o drugi z tych szpitali, to mamy tam dużą dywizję. Nie jest to dywizja skadrowana, w której jest dużo wojska. Jest odwrotnie. Są tu brygady. Jest tu poligon żagański. Istnieje tam taki pomysł, żeby szpital wojskowy przejął szpital cywilny ze względu na problemy finansowe. Ten szpital cywilny także jest zadłużony. Część lekarzy wyjechała za granicę. W zasadzie nie ma kto obsługiwać miejscowego społeczeństwa. Dlatego lokalny samorząd zwrócił się do nas z prośbą, żeby szpital wojskowy przejął te świadczenia. Dla nas byłoby to o tyle wygodne, że budynek szpitala w Żaganiu został odnowiony za kilkanaście milionów zł. To, co mamy w Żarach jest częściowo stare i zbędne. Jest to tylko 12 kilometrów od Żagania. Możemy to połączyć, gdyż nie musimy tam inwestować. Możemy dać tam naszych lekarzy. Policzyłem wszystkich lekarzy wojskowych i cywilnych. Razem jest tam ponad 140 lekarzy. Jest to niesamowity potencjał. Dochodzi jednak do takich absurdów, że lekarze cywilni w tym drugim ośrodku muszą pracować miesięcznie 720 godzin, gdyż większość lekarzy z tego szpitala wyjechała. Myślę, że trzeba tu działać ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-84.12" who="#AndrzejWiśniewski">Powiem jeszcze o sprawie sanatorium, której nie pokazaliśmy w naszym materiale. Mam na myśli sanatorium w Lądku. Minister obrony narodowej długo się wahał, czy podjąć taką decyzję. Jednak mamy takie środki, jakie mamy. W związku z tym musimy robić to, na co nas stać i to, co zabezpiecza nasze potrzeby. Z tego powodu sanatorium w Lądku moglibyśmy przekazać. Wszystko tu ładnie pasuje. Jednak na razie nie ma dokąd przekazać tego sanatorium, gdyż nie ma jeszcze instytucji gospodarki budżetowej. Jeżeli nie będzie chętnych na to sanatorium, to trzeba tu będzie zrobić filię innego szpitala sanatoryjnego, gdyż ich liczba musi się zmniejszyć. Jakie będą na to szanse, kiedy będzie to instytucja gospodarki budżetowej, która ma różne elementy? Powiedzmy, że w szpitalu wiodącym jest aparatura medyczna, która jest użytkowana od 3 lat. Dajmy na to, że będzie to szpital kliniczny. Przykładem może być tu szpital w Żarach i we Wrocławiu. Kiedy ten szpital będzie kupował nową aparaturę, to stara, która może jeszcze pracować, może zostać przekazana ze szpitala wiodącego do szpitala podległego. Można wtedy uzupełniać się w zakresie konsultacji i specjalizacji, żeby sprawnie udzielać pomocy. Jest to szansa na lepsze wykorzystanie sił i środków.</u>
          <u xml:id="u-84.13" who="#AndrzejWiśniewski">Proszę mi wybaczyć, że przeskoczę na inny temat. Podam przykład pokazujący, że powymyślaliśmy różne programy. To prawda. Stało się tak dlatego, że uważaliśmy, iż żołnierzowi pełniącemu służbę w zawodowej armii coś się należy. Ponadto w ostatnich kilku latach wojskowa służba zdrowia trochę się zagubiła i żołnierze nie czuli z jej strony opieki. Jako przykład podam stomatologię. Dlaczego to ma nie wyjść? To przecież musi wyjść. Dlaczego mając tak mało środków, dajemy sobie z tym radę? W tej chwili mam już 80 lekarzy stomatologów, którym płacę pensje. Ci lekarze są w jednostkach wojskowych. Problemem jest jedynie to, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał z nimi umów. Niektórzy z nich mają podpisane umowy, w związku z tym leczą te 2 zęby. Natomiast żołnierz chodzą do prywatnych gabinetów i płacą za leczenie. Wyniki są takie, że w Wesołej odrzucono 100 kandydatów do wyjazdu na misję. Próbowaliśmy wdrożyć to rozwiązanie w jednostkach, w których są wyjątkowo trudne warunki, np. gdzie jest praca na wysokościach. Mam na myśli pilotów. Dzięki państwu będzie to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-84.14" who="#AndrzejWiśniewski">Na to nie potrzeba dużo pieniędzy. Podam państwu przykład. Wypełnienie zęba materiałem światło utwardzalnym w prywatnym gabinecie kosztuje nie mniej niż 100 zł. To jest minimum. Zakup paczki takiego wypełnienia to koszt na poziomie 1000–1100 zł. Jednak taka paczka wystarczy na zaplombowanie od 300 do 500 zębów. Zależy to od wielkości dziury w zębie. Jeśli to policzymy, to jedna plomba kosztuje 15–20 zł. Mamy do dyspozycji 80 lekarzy, którzy zrobią to w godzinach swojej pracy. Za 100 tys. zł, bo taką darowiznę dostaliśmy na tego typu lek, będziemy mogli wyleczyć 30 tys. zębów, a może nawet więcej. Za nic nie będziemy płacić. Natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia musiałby za tę procedurę dużo zapłacić. U nas to wszystko funkcjonuje. Mamy swój potencjał, który nie jest wykorzystany do realizacji niezbędnych dla nas czynności.</u>
          <u xml:id="u-84.15" who="#AndrzejWiśniewski">Tak samo jest w wielu innych dziedzinach. Weźmy za przykład dyspanseryzację. Mamy naprawdę wielu lekarzy, którzy są specjalistami. Tacy lekarze są w naszych jednostkach. Jednak lekarz może udzielić konsultacji na podstawie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, który płaci mu za to do 30 do 50 zł. Ta kwota zależy od klasy i specjalizacji lekarza. Jeśli ten lekarz ma przeprowadzić dla mnie konsultację dotyczącą żołnierzy, to traktuję to tak, że otrzymuje on pensję, w związku z tym nie muszę mu za to dodatkowo płacić. Nie będzie tu żadnych działań poza ewentualnym wystawieniem recepty. Lekarz mający umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia ma do tego uprawnienia. Możemy przyjąć, że żołnierz nie będzie przychodził do lekarza co miesiąc, lecz raz na kwartał. Wtedy lekarz, który opiekuje się tym żołnierzem w ramach dyspensaryzacji, wypisze mu wtedy receptę na potrzebne leki. Żołnierz nie będzie musiał przychodzić do lekarza 3 razy i za każdym razem się rejestrować. Zamiast chodzić do lekarza co miesiąc, może chodzić do niego co 3 miesiące lub co pół roku. W związku z tym mam duże oszczędności, a jednocześnie mam tych ludzi pod opieką. Dodatkowo taki żołnierz nie będzie musiał korzystać ze świadczeń Narodowym Funduszu Zdrowia, gdyż będziemy o niego dbać u nas. Wydaje mi się, że jest to podwójna korzyść.</u>
          <u xml:id="u-84.16" who="#AndrzejWiśniewski">Obawiam się, że nie uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Powiem teraz o najważniejszych elementach tego systemu, który państwu przedstawiliśmy. Chcę zaznaczyć, że przestawiliśmy państwu tylko część zadań z tych, które przed sobą postawiliśmy. Ramy czasowe nie pozwalają na pełną prezentację wszystkich zadań. Jako przykład podam, że w zakresie sanitarno-epidemiologicznym potrzebna jest rozbudowa pewnych laboratoriów 4 poziomu, których w Polsce nie ma, a przecież są zagrożenia terrorystyczne. Dzięki współpracy ze Stanami Zjednoczonymi udało nam się rozszerzyć zakres działania naszego laboratorium w Puławach, w związku z tym możemy prowadzić tam badania grypy, a także innych bakterii i czynników, których nie można badać w innych laboratoriach w kraju. Udało nam się to zrobić za 700 tys. zł. Mamy już określony potencjał. Mamy także aparaturę. Jest to tylko kwestia pewnego doposażenia. Wydaje nam się, że w ten sposób można to zrobić. Jednak przejdę do omówienia najważniejszych elementów. Wyzwaniami są misje. Musimy wprowadzać do misji odpowiedni sprzęt medyczny. Nie ma innej rady. Te działania są zaplanowane na wiele lat. Są one rozłożone w czasie. Mówiłem już państwu o salach opatrunkowych. Ktoś powiedział, że szpital polowy kosztuje 100 mln zł. Jednak jest inna kwestia. Taki szpital już mamy. Powstał on kilka lat temu w Bydgoszczy. Byłem pomysłodawcą i twórcą tego szpitala.</u>
          <u xml:id="u-84.17" who="#AndrzejWiśniewski">Może nieco nieszczęśliwie wymyśliłem, że ten szpital składa się z kontenerów o długości 40 stóp. Trudno jest przewieźć takie kontenery, gdyż nie ma samolotów. Jest to pewien problem. Wtedy było nas na to stać. Powiedziano mi, że mam pomieścić szpital w 9–10 kontenerach. Wszystko zostało rozrysowane. Nie było jak umieścić bloku operacyjnego, chociaż na różne sposoby ustawialiśmy sprzęt. Takie kontenery można rozkładać. Sprawdziły się one w Iraku. Mają one odpowiednią szczelność i zabezpieczenie przed bronią ABC. W tej chwili zrobimy mniejsze kontenery o długości 20 stóp. Idziemy w tym kierunku. Chyba tylko możliwość realizowania pilnych potrzeb operacyjnych pomoże w tym, że wcześniej rozpocznie się produkcja tych sal opatrunkowych. Co roku będziemy potrzebowali 5 takich sal. Przyjęliśmy taki plan, gdyż łącznie potrzeba nam ich prawie 200. Trzeba to robić.</u>
          <u xml:id="u-84.18" who="#AndrzejWiśniewski">Podobnie było z „Rosomakiem”. Nie udał się program dotyczący jakiejś armaty. Po tym programie pozostały wolne podwozia. Trudno było z tej okazji nie skorzystać, jeśli nasze wojsko i służba zdrowia już od dawna oczekiwały na naprawdę opancerzony transporter. Po pierwszych próbach zaproponowaliśmy, żeby transportery były spawane. Na pewno wiedzą państwo o tym, że pierwsze egzemplarze były skręcane. Zaproponowaliśmy także podwyższenie nadwozia, żeby w środku było więcej miejsca do udzielania pomocy i żeby np. można było podwiesić kroplówkę. Wtedy lekarstwo podawane jest pod wpływem siły grawitacji. Jeśli nie jest to możliwe, trzeba zastosować jakiś obieg wymuszony. Dlatego powierzchnia w tych transporterach jest większa. Dodatkowo udało się je opancerzyć. Dół był już dobrze opancerzony. Natomiast góra jest nowa. Pojazdy w tej wersji są już po próbach balistycznych. Powiem szczerze, że pierwsze egzemplarze trafiły do Afganistanu o tydzień wcześniej niż Amerykanie pokazali swoje transportery medyczne. Amerykanie byli zaskoczeni tym, że nasze transportery są lepsze.</u>
          <u xml:id="u-84.19" who="#AndrzejWiśniewski">Nie będę za bardzo chwalił tych transporterów. Jednak podam państwu pewien przykład. Na pewni wiedzą państwo o tym, że w czasie ostatniej wystawy w Kielcach wybuchł pożar. Mieliśmy tam pięknie wszystko ułożone, jeśli chodzi o sprzęt medyczny. Jeśli wybucha pożar, a wóz znajduje się w centrum tego pożaru, to wszystko powinno się spalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JadwigaZakrzewska">Chciałabym panu przypomnieć, że posłowie muszą się przygotować do głosowania w Sejmie. Dlatego proszę o zwięzłą wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejWiśniewski">Przepraszam. W takim razie powiem tylko, że po otworzeniu drzwi transportera okazało się, że nic nie zostało uszkodzone. Mamy zdjęcia, na których to widać. Gdyby w środku był człowiek, to przeżyłby w tych trudnych warunkach. W takim razie przepraszam państwa za to, że nie zdążę odpowiedzieć na wszystkie zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JadwigaZakrzewska">Poprosimy, żeby udzielił pan odpowiedzi na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejWiśniewski">Dobrze. Postaram się przygotować dla państwa taką informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JadwigaZakrzewska">Czy wie pan, jaka będzie szacunkowa wartość wydatków na wojskową służbę zdrowia do końca roku? Ile uda się wam wydać do końca roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejWiśniewski">Mamy mało pieniędzy. Jednak można to rozpatrywać różnie, w zależności od tego, o jakie potrzeby chodzi. Gdybyśmy chcieli doposażyć nasze szpitale, które w zasadzie same się utrzymują tak, jak same tego chcą, to na to potrzeba byłoby nawet 600 mln zł. Jest to tylko marzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JadwigaZakrzewska">W takim razie proszę podać informację na ten temat w pisemnej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejWiśniewski">Dobrze. Podamy na piśmie dane o tym, jakie jest finansowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JadwigaZakrzewska">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JadwigaZakrzewska">Reasumując powiem, że z dyskusji wynika, iż niektóre problemy nie zostały rozwiązane od kilku lat. Jednak dobrze się dzieje, gdyż podjęto próbę reorganizacji wojskowej służby zdrowia, a szczególnie zabezpieczenia medycznego. Przebieg dzisiejszej dyskusji doprowadza nas do pewnych konkluzji. Trzeba zintensyfikować działania, jeśli chodzi o propozycje zmian legislacyjnych. Jest już na to najwyższy czas. Zapowiedzi w tej sprawie są zgłaszane już od dłuższego czasu. Istotne jest to, o czym powiedział poseł Czesław Mroczek. Musi być zabezpieczenie finansowania świadczeń gwarantowanych. Tu należałoby określić priorytety dotyczące tego, co jest dla nas najważniejsze w sprawach zabezpieczenia zdrowotnego. Trzeba również zwrócić uwagę na racjonalność i efektywność wydatkowania środków finansowych, ich przeznaczania, a także na kontrolę tej efektywności. Środki są kierowane do różnych miejsc. Jednak w moim przekonaniu, niejasne są kryteria przyznawania dotacji. Trzeba się temu przyjrzeć. Nie można przyznawać środków finansowych według własnego widzimisię, po znajomości, na zasadzie lobbingu lub tego, że lubimy jakieś miejsca. Trzeba jasno określić, dlaczego dotacja ma być kierowana do danej placówki i na ile zaspokojenie jej potrzeb jest ważne. Zwracam uwagę na konieczność racjonalnego i efektywnego wydatkowania środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#JadwigaZakrzewska">Ważną sprawą jest dobre przygotowanie się pod względem prawno-organizacyjnym w przypadku, gdy możliwe już będzie przekazywanie szpitali lokalnym samorządom. Należy to robić bez uszczerbku dla sił zbrojnych i przy zabezpieczeniu interesów wojska. Musimy także wspierać kształcenie kadr medycznych. Jest to sprawa następnego pokolenia lekarzy. Musimy pomagać w odtworzeniu wojskowego szkolnictwa medycznego, które kilka lat temu zostało zrujnowane. Z tego powodu brakuje nam teraz lekarzy. Należy odpukać w niemalowane drewno, żeby nie zdarzyło się jakieś nieszczęście, tym bardziej, że mamy misje. Dlatego na ten cel należy zapewnić odpowiednie wsparcie finansowe. Jest to jeden z priorytetów. Należy realizować potrzeby związane z bazą i dydaktyką, a także inne, wspierające szkolnictwo wojskowe. Myślę, że jedną z najważniejszych obecnie spraw jest zabezpieczenie medyczne naszych misji zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#JadwigaZakrzewska">Tyle chciałam państwu powiedzieć. Czy ktoś z posłów chciałby coś dodać do moich uwag? Nie widzę zgłoszeń. Z mojej strony to już wszystko, co chciałam państwu powiedzieć. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#JadwigaZakrzewska">Czy przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JacekOlbrycht">Dziękujemy państwu za wszystkie pytania. Zgodnie z prośbą pani przewodniczącej odpowiemy na piśmie na wszystkie pytania, na które nie zdążyliśmy odpowiedzieć. Zrobimy to tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Dziękujemy państwu za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JadwigaZakrzewska">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#StanisławWziątek">Pani przewodnicząca dokonała podsumowania dyskusji, które wydaje się bardzo interesujące. Zawierało ono konkretne i daleko idące wnioski. Chciałbym zapytać, czy wypowiedź pani przewodniczącej możemy potraktować jako wnioski Komisji, albo nawet jako zalecenia do dalszego działania? Są to propozycje działań, które powinny zostać podjęte przez Ministerstwo Obrony Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JadwigaZakrzewska">Jest to słuszna uwaga. Trochę się pan spóźnił. Na posiedzeniu Komisji odbyła się dyskusja, której przebieg podsumowałam. W podsumowaniu znalazły się postulaty zgłaszane przez posłów. Ja tylko te postulaty zebrałam. Myślę, że te postulaty będziemy traktować jako wnioski skierowane pod adresem Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#JadwigaZakrzewska">Na tym zakończyliśmy omawianie reorganizacji systemu zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#JadwigaZakrzewska">Pozostały nam jeszcze do rozpatrzenia sprawy różne. Czy w tym punkcie ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#JadwigaZakrzewska">Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>