text_structure.xml 64.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji. Zaproponowany porządek dzienny naszego posiedzenia obejmuje informację na temat konieczności zmian przepisów prawnych w kontekście sytuacji pracowników firmy Hanpol Elektronics w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MirosławSekuła">Chciałbym zaproponować Komisji rozszerzenie porządku obrad o punkt drugi – również dotyczący obszaru województwa łódzkiego, mianowicie, informację na temat kwestionowania przez organy podatkowe prawa podatników do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego z tytułu nabycia towarów i usług. Problem ten referowaliby przedstawiciele Stowarzyszenia Transportowców Ziemi Łódzkiej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MirosławSekuła">Czy do mojego wniosku o rozszerzenie porządku obrad są jakieś uwagi? Nie ma uwag. Czy ktoś z członków Komisji jest przeciwny rozszerzeniu obrad o ten punkt dodatkowy? Nikt nie jest przeciwny. Stwierdzam, że został przyjęty rozszerzony porządek obrad i w związku z tym mamy teraz do rozpatrzenia dwa punkty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MirosławSekuła">Witam serdecznie wszystkich naszych gości z Państwowej Inspekcji Pracy, z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i innych instytucji. Dla wprowadzenia do punktu pierwszego oddam głos pani poseł Hannie Zdanowskiej. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HannaZdanowska">Dziękuję bardzo, witam wszystkich serdecznie. Chciałam przede wszystkim podziękować członkom Komisji, przewodniczącym za to, że zechcieli zająć się tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#HannaZdanowska">Proszę państwa, dnia 5 stycznia w Łodzi okazało się, że pracownicy, którzy przyszli do swoich miejsc pracy, do firmy, w której byli zatrudnieni, zastali praktycznie puste pomieszczenia z niewielką liczbą sprzętu, który, jak się okazało, był wypożyczony, na biurku prezesa dwie faktury dotyczące sprzedaży służbowych samochodów osobowych i to wszystko.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#HannaZdanowska">Okazało się, że prezes firmy, obywatel pochodzenia koreańskiego, z dnia na dzień porzucił po prostu firmę, spieniężył to, co było możliwe do spieniężenia i zostawił 50 osobową załogę w zawieszeniu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#HannaZdanowska">To, co się działo do tego momentu za chwilę opowiedzą nam zaproszeni goście, ponieważ pozwoliłam sobie zaprosić na posiedzenie Komisji gości na czele z panią wojewodą łódzkim panią Jolantą Chełmińską i jej służbami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#HannaZdanowska">Zaprosiłam również przedstawicieli pracowników, czyli te osoby, które w chwili obecnej, a przypominam, mija półtora miesiąca od 5 stycznia, obecnie są – i tu jest właśnie pytanie, kim są, bo na pewno są osobami, które w tej chwili nie mogą podjąć żadnej pracy. Nie mają bowiem świadectwa pracy, są osobami, które nie mogą zarejestrować się w urzędzie pracy, bo wedle prawa nadal są pracownikami, natomiast, nie ma, niestety, obecnie żadnych rozwiązań prawnych, które w jakiś sposób wspomogłyby tych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#HannaZdanowska">Dlatego poprosiłam członków Komisji, abyśmy dziś zajęli się tą sprawą i być może znaleźli jakieś rozwiązanie, ale również, rozwiązanie dotyczące nie tylko i wyłącznie tej firmy, bo wszyscy obawiamy się, że takich przypadków będzie więcej i tego typu sytuacje będą się powtarzały.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#HannaZdanowska">My już znamy drugą bardzo podobną firmę w województwie łódzkim, która znalazła się w analogicznej sytuacji i praktycznie czekamy na rozwiązania, które pozwolą, aby praktycznie wyprowadzić te osoby z niebytu, w jakim w tej chwili się znalazły. Po tym wprowadzeniu bardzo proszę o oddanie głosu naszym gościom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MirosławSekuła">Witam panią wojewodę i pani w pierwszej kolejności chciałbym oddać głos. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JolantaChełmińska">Dziękuję bardzo, Jolanta Chełmińska wojewoda łódzki. Może pokrótce przedstawię, w jaki sposób zajęliśmy się sprawą firmy Hanpol i na jakie przeszkody, głównie prawne, napotykamy. Sprawa Hanpolu unaoczniła nam, jakie są braki, jeśli chodzi o rozwiązania prawne, bo tak to nazwę, aby móc skutecznie zamknąć firmę i wydać pracownikom świadectwa pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JolantaChełmińska">Oczywiście, właściciel firmy, jak to już powiedziała pani poseł Hanna Zdanowska, „wyparował”, że tak to nazwę, bo trudno powiedzieć, czy wyjechał. Kupił bilet, ale w związku z tym, że może się przemieszczać po całej Europie, trudno go zlokalizować i nie wiadomo gdzie przebywa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JolantaChełmińska">Faktem jest, że była to firma zarządzana jednoosobowo, a prawo nie wymaga, aby firma zarządzana jednoosobowo ustanawiała pełnomocnika czy prokurenta, który podczas nieobecności jest w stanie zastąpić tego pracodawcę. W związku z tym byłby tu zasadny wniosek o to, żeby przy rejestracji firm zarządzanych jednoosobowo taki wymóg był stawiany.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JolantaChełmińska">Druga sprawa, zebrałam wszystkie instytucje, które w jakikolwiek sposób mogłyby uczestniczyć w procesie pomocy pracownikom Hanpolu, takie jak Państwowa Inspekcja Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych czy miejskie ośrodki pomocy społecznej. Mieliśmy współpracę z prokuraturą, z policją, ale okazało się, że wszędzie napotykaliśmy na barierę niemocy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JolantaChełmińska">Okazuje się, że aby móc sprawę załatwić skutecznie należałoby ustanowić kuratora, ażeby ten wszedł w obowiązki pracodawcy i mógł wystawić świadectwa pracy. W tej chwili, w naszych uregulowaniach sądowych jest tak, że kuratorem zajmuje się sąd rodzinny, a przecież zupełnie inny jest charakter kuratora rodzinnego i zupełnie innych kompetencji oczekuje się od kuratora, który akurat w przypadku Hanpolu musi uregulować sprawy pracownicze. Może się jednak tak zdarzyć, że trzeba będzie zamknąć działalność firmy lub może dalej kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JolantaChełmińska">Jakie były efekty tych starań? Mimo, że prokurator wystąpił z wnioskiem o ustanowienie kuratora, dostaliśmy odpowiedź odmowną, ponieważ sąd rodzinny stwierdził, że nie ustał zarząd, który był w KRS wpisany i nie wziął pod uwagę tego, że zarząd był jednoosobowy i fizycznie pana prezesa firmy nie było.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JolantaChełmińska">Pan prezes miał umowę na czas określony, a ponieważ nie wygasł jego stosunek pracy i umowa się nie zakończyła, w związku z tym dostaliśmy od sądu odmowę. Obecnie jesteśmy na takim etapie, że prokuratura zgłosiła apelację, zaskarżyła tę decyzję sądu i dalej na razie nic nie wiemy.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JolantaChełmińska">Być może w sądzie widzi się tylko paragrafy i sygnatury spraw, a nie widzi się konkretnego losu tych, którzy czekają na wypłatę wynagrodzeń. Państwo są w sumie pozbawieni wynagrodzenia już za grudzień, za styczeń, a najgorsze jest to, że nie mogą dostać świadectw pracy i nie mogą szukać swojego miejsca pracy gdzie indziej, ponieważ nie mają świadectwa pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JolantaChełmińska">Aby Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógł wypłacić należne świadczenia, zaległe wynagrodzenia, musi mieć świadectwo pracy i musi mieć albo decyzję sądu o ogłoszeniu upadłości, albo decyzję o odrzuceniu upadłości. Taki wniosek również do sądu wpłynął i do dziś nie ma w tej sprawie żadnej decyzji sądu. Ani o ogłoszeniu upadłości, ani o odmowie ogłoszenia upadłości.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JolantaChełmińska">Państwo są w tej chwili w takiej sytuacji, że nie otrzymali zaległych wynagrodzeń, nie mogą starać się o pracę, a w takiej sytuacji każdy dzień niepokoi. Niektórzy dostają niewielkie zasiłki z pomocy społecznej, ale przecież wiemy, że pomoc społeczna też nie do końca jest skuteczna. Poza tym, te parę groszy, które dostają, nie wystarcza przecież na utrzymanie.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JolantaChełmińska">Pojawiły się też przesłanki, które mogłyby nas skłaniać do postulowania pewnych zmian. Po pierwsze, jeżeli jest to firma jednoosobowa, byłoby dobrze, aby przy rejestrowaniu w KRS był wymóg ustanowienia pełnomocnika lub prokurenta, aby podczas nieobecności tej najważniejszej osoby był zawsze ktoś, kto mógłby pełnić obowiązki pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JolantaChełmińska">Chcę państwu powiedzieć, że pracowałam wcześniej w banku i znam inne przykłady, niekoniecznie to wynika ze złej woli pracodawcy, ale były takie sytuacje, które nie zawsze można przewidzieć. Właściciel firmy ulega wypadkowi, został gdzieś porwany, nie wrócił itp.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JolantaChełmińska">Jest to sytuacja taka sama. Jeśli nie zostawił osoby, która może go reprezentować podczas nieobecności, to zawsze będzie problem. Nasuwa się tu wniosek, że instytucje kuratora dla firm należy przenieść do sądu gospodarczego. Nie może to być kurator rodzinny, który ma się zająć sprawą firmy.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#JolantaChełmińska">Sprawa tej firmy nie jest wyjątkowa. Funkcjonuje wiele firm na tej samej zasadzie. Wynajmują pomieszczenia, leasingują maszyny i sprzęt i tak naprawdę taka firma nie ma żadnego majątku. Z uwagi na brak możliwości pokrycia kosztów upadłości sąd w tym przypadku odmówi ogłoszenia upadłości, ale taka decyzja też by nas satysfakcjonowała.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#JolantaChełmińska">Jest jeszcze jeden wniosek. W sytuacji, kiedy wszystko jest klarowne i wiadomo, że sprawa przeciąga się z różnych powodów i tak jak my z niemocy prawnej stanęliśmy pod ścianą i nic nie można zrobić, może dopuścić możliwość, aby Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wypłacał zaliczkowo za te miesiące, które już upłynęły, aby ci ludzie nie musieli przynajmniej wyciągać ręki o pomoc społeczną. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję, chciałbym prosić o krótkie przedstawienie sprawy w następującej kolejności. Najpierw poprosiłbym przedstawicieli pracowników, później poprosiłbym o stanowisko w tej kwestii Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, następnie Państwową Inspekcję Pracy, a jak dalej, zobaczymy. Bardzo proszę, udzielam głosu komuś, kto przemówi w państwa imieniu. Proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ŁukaszPieczara">Nazywam się Łukasz Pieczara, jestem członkiem związku zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”. Jestem delegatem komitetu protestacyjnego firmy Hanpol. Od samego początku jesteśmy zaangażowani w pomoc prawną.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ŁukaszPieczara">Przede wszystkim chcieliśmy podziękować pani wojewodzie za zaangażowanie. Oczywiście, te wszystkie wnioski, które zostały zgłoszone przez panią wojewodę są wnioskami, które mogłyby pomóc uniknąć takiej sytuacji w przyszłości. Oczywiście, wyrażamy tu pełne poparcie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ŁukaszPieczara">Dochodzi tu jeszcze jedna rzecz, która, jak sądzę, jest konieczna, mianowicie, chcielibyśmy trochę zwiększyć uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy, która w takiej sytuacji nie jest w stanie przeprowadzić kontroli na miejscu i ustalić faktycznych błędów i zaniechań, których dopuścił się pracodawca, z racji tego, że go po prostu fizycznie nie ma. Taka kontrola Państwowej Inspekcji Pracy pomogłaby przy ustalaniu późniejszych roszczeń pracowników względem pracodawcy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo, proszę teraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Kto z państwa zabierze głos? Pani, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AnitaGwarek">Chciałabym się odnieść wycinkowo do tych propozycji i problemów, które tutaj zostały przedstawione – ponieważ reprezentuję Departament Prawa Pracy – w kontekście wpływu braku świadectwa pracy czy braku możliwości rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na możliwość podjęcia pracy u innego pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AnitaGwarek">Są przedstawiciele departamentu funduszu i rynku pracy, którzy, mam nadzieje, odniosą się do wpływu braku świadectwa pracy na możliwość zarejestrowania się, ewentualnie uzyskania różnych świadczeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AnitaGwarek">Jeśli chodzi o sytuację wpływu i generalnie wydanie świadectwa pracy pracownikowi, to rzeczywiście, dzisiaj przepisy Kodeksu pracy przewidują, że takie świadectwo pracy wydaje pracodawca ewentualnie jego następca prawny, jeżeli mamy do czynienia z przejęciem zakładu pracy przez innego pracodawcę. Inny podmiot nie jest uprawniony do wydania takiego świadectwa pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AnitaGwarek">W sytuacji, kiedy pracownik nie otrzymuje świadectwa pracy, przepisy Kodeksu pracy przewidują możliwość odwołania się pracownika do sądu i domagania się wypłaty stosownego odszkodowania. Chcę powiedzieć, że brak świadectwa pracy nie ma wpływu na możliwość lub brak możliwości podjęcia przez daną osobę zatrudnienia w innej formie pod warunkiem, że doszło do ustania stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AnitaGwarek">Świadectwo pracy nie jest jedynym dokumentem i nie ma cech wyłączności w zakresie dowodowym dotyczącym ustalenia okresu zatrudnienia, jaki posiadał dany pracownik. Ta osoba może dokumentować swój okres zatrudnienia w inny sposób, jeśli chodzi o możliwość podjęcia pracy u innego pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AnitaGwarek">Jeśli chodzi o tę sytuacje, którą mamy w Hanpolu, gdzie pracodawca zniknął, nie rozwiązał stosunku pracy z pracownikami, w dzisiejszych przepisach istnieje możliwość skierowania sprawy indywidualnej na drogę sądową i ustalania istnienia stosunku pracy, czyli ustalenia czasu trwania takiego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AnitaGwarek">Dzisiaj może się to odbyć jedynie na drodze sądowej, czyli praktycznie pracownik kieruje sprawę do sądu i sąd ustala istnienie stosunku pracy oraz ustala ewentualną datę zakończenia tego stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AnitaGwarek">Oczywiście, już nie takie same, ale podobne sytuacje zdarzały się w przeszłości, kiedy pracodawca opuszczał swój zakład pracy i też nie złożył pracownikom oświadczeń o rozwiązaniu umowy o pracę. Z orzecznictwa sądowego wynika, że w takim przypadku, co również musiałoby się to odbyć na drodze sądowej, faktyczne zaprzestanie działalności przez pracodawcę z dnia na dzień stwarzałoby domniemanie, że pracodawca wyraził w ten sposób swą wolę ustania stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#AnitaGwarek">Potwierdzenie ustania stosunku pracy mogłoby jednak nastąpić również tylko w drodze postępowania sądowego i wówczas z takim wyrokiem ustalającym czas trwania zatrudnienia pracownik mógłby się zgłosić na przykład do urzędu pracy w celu zarejestrowania. Również kwestia związana z możliwością złożenia przez pracownika oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 Kodeksu pracy ma orzecznictwo, które pomaga.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#AnitaGwarek">Orzecznictwo to dotyczy głównie odwrotnej sytuacji, kiedy to pracodawca nie może doręczyć oświadczenia pracownikowi. Jednak sądzę, że można to orzeczenie odnieść również do odwrotnej sytuacji, kiedy pracownik nie ma możliwości złożenia pracodawcy oświadczenia o rozwiązaniu umowy, bo pracodawcy nie ma.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#AnitaGwarek">Chodzi tu o taką sytuację, kiedy pracownik wysyła na adres pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu umowy i sąd orzekł, że w takim przypadku dwukrotne awizowanie przesyłki stwarza domniemanie możliwości zapoznania się pracownika z treścią oświadczenia i doprowadzi to do rozwiązania stosunku pracy w tym trybie.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#AnitaGwarek">Obecnie, istnieją zatem przepisy, które jedynie na drodze sądowej pozwalają pracownikowi uzyskać ustalenie istnienia stosunku pracy, ustalenie daty ustania tego stosunku pracy. Oczywiście, sąd nie wyda świadectwa pracy, ale mając taki wyrok pracownik ma większe szanse na podejmowanie kolejnych działań, nawet te niezwiązane bezpośrednio ze stosunkiem pracy.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#AnitaGwarek">Natomiast, z punktu widzenia możliwości podjęcia pracy u innego pracodawcy brak świadectwa pracy nie zamyka pracownikowi drogi. Co więcej, nie można odmówić zatrudnienia takiego pracownika z tego powodu, że nie posiada on świadectwa pracy z poprzedniego zakładu pracy. Inny sposób, to wykazywać swój poprzedni okres zatrudnienia innymi dokumentami.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#AnitaGwarek">Jak powiedziałam, wypowiadam się tylko wycinkowo i tylko w zakresie dotyczącym możliwości zatrudnienia się, gdy nie posiadamy świadectwa pracy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję, czy jeszcze ktoś ze strony Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej chciałby zabrać głos teraz? Bo zrozumiałem, że pani wypowiedziała się jedynie w jednej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnitaGwarek">Tak, ja wypowiedziałam się tylko w kwestii związanej z możliwością podjęcia nowego zatrudnienia. Natomiast nie jestem tutaj upoważniona do wypowiadania się w kwestii możliwości zarejestrowania w urzędzie pracy. Jest obecny przedstawiciel Departamentu Rynku Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrKubiak">Tytułem uzupełnienia informacji odnośnie do zarejestrowania się bezrobotnych w urzędzie pracy. W obecnych przepisach jest wymagane jednak stwierdzenie i udokumentowanie okresów pracy, jak również drogą domniemania jest konieczność ustalenia okresu, do kiedy trwało zatrudnienie. W tym momencie napotykamy na barierę, ponieważ trudno jest na mocy innych dokumentów stwierdzić, że to zatrudnienie ustało. Tu tkwi główny problem. Nie można stwierdzić jednoznacznie, że to zatrudnienie z danym dniem ustało bez zaświadczenia od właściciela firmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MirosławSekuła">Dobrze, proszę, kto wypowie się w imieniu Państwowej Inspekcji Pracy? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejLiwo">Szanowni państwo, z chwilą powzięcia informacji, co stało się w grudniu ubiegłego roku i aktualnej sytuacji, która dziś jest przedmiotem rozważań Komisji, niezwłocznie podjęliśmy działalność zmierzającą do ustalenia stanu faktycznego. Nie było możliwości skontaktowania się z pracodawcą, nie ustalił on też osoby upoważnionej do tego, aby nam mogła pokazać określone dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejLiwo">Usiłowaliśmy również nawiązać kontakt telefoniczny, ponieważ otrzymaliśmy numer telefonu kontaktowego, ale pracodawca na te telefony nie odpowiadał. Z naszej inicjatywy zorganizowane zostało spotkanie z pracownikami, podczas którego udzielaliśmy im informacji prawnej zgodnej ze stanem faktycznym.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejLiwo">Braliśmy tez udział w spotkaniu zorganizowanym przez wojewodę, wraz z innymi organami kontroli nadzoru, w czasie którego była rozważana obecna sytuacja w firmie Hanpol. Stan ten rzeczywiście nie dawał żadnych możliwości efektywnego wkroczenia do sprawy i podjęcia działań, które wynikają z ustawy o działalności Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejLiwo">Rzeczywiście, problem jest bardzo istotny z uwagi na to, że nasze działania opieramy na działaniach kontrolno-nadzorczych, które w tej sytuacji nie mogły być przeprowadzone i nie dysponowaliśmy żadnym materiałem faktycznym, jeśli chodzi o kontrolę pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejLiwo">W naszej ocenie nie jest to problem jednostkowy, ponieważ już się z tym problemem zaczęliśmy spotykać w związku z sytuacją gospodarczą, która panuje w naszym państwie. Wielu pracodawców, którzy mają problemy z dalszym prowadzeniem zakładu, staje się niewypłacalnymi.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejLiwo">Mamy już informacje, że w tych okolicznościach należałoby jakoś zmodyfikować w określonym zakresie przepisy umożliwiające wypłatę świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, nie czekając na te treści prawne, które w aktualnym stanie prawnym umożliwiają wypłatę tych świadczeń. Przecież te wynagrodzenia są podstawowym źródłem utrzymania wielu rodzin i w tej sytuacji należałoby takie działania podjąć.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AndrzejLiwo">Sądzę też, że mając na względzie szczególność tej sytuacji, jaka zaistniała, należałoby rozważyć, jakąś ścieżkę priorytetowego traktowania spraw pracowniczych przez sądownictwo. Czy miałyby one nadal pozostać w gestii sądów właściwych, czy sądów gospodarczych, które może nadałyby inne treści i inny wymiar tym poczynaniom?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#AndrzejLiwo">W każdym razie świadectwo pracy jest tym, co umożliwia podejmowanie dalszych działań. Czekanie na rozprawę, na orzeczenia sądowe, przewleka sprawę. Sprawia, że pracownicy pozostają bez środków do życia, nie mogą też korzystać z innych świadczeń. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Jest przedstawiciel Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, pan Andrzej Grudziński, bardzo proszę o pana wypowiedź w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MirosławSekuła">Przedstawiciel Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Andrzej Grudziński:</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MirosławSekuła">Nazywam się Andrzej Grudziński i reprezentuję Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Rzeczywiście, pani wojewoda pokazała sytuację, jaka występuje aktualnie. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych bardzo aktywnie się tym przypadkiem zainteresował w ramach swoich uprawnień i posiadanych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MirosławSekuła">Obecnie, rzeczywiście ma poważny zator dotyczący świadectw pracy i zarządu. Bez tych dwóch przypadków nie możemy wykonać żadnego ruchu. Nie możemy również ani na raty, ani zaliczkowo wypłacić pracownikom tego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MirosławSekuła">W związku z powyższym Fundusz przygotował dla Komisji i osób zainteresowanych interpretację tej sytuacji. Sądzę, że jeden ruch, który upoważniłby Fundusz do wypłaty takiej zaliczki spowodowałby, że natychmiast to zrobimy, ponieważ posiadamy środki finansowe, znamy sytuację i jesteśmy w stanie to bardzo szybko załatwić.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#MirosławSekuła">Jeżeli nie, sprawa odwlecze się w czasie, nie wiem, czy dwa czy trzy tygodnie, czy nawet miesiąc, do załatwienia formalności. Jednak czas szybko upływa, ludzie się denerwują i ta sytuacja bardzo niekorzystnie wpływa na naszą opinię, a także na opinię wszystkich siedzących na tej sali. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Bardzo obiecująco zabrzmiał ten jeden ruch, więc gdyby pan mógł to rozwinąć, kto to ma zrobić? Czy mówi pan o ruchu legislacyjnym ze strony Komisji „Przyjazne Państwo”? Czy może o jakimś ruchu ze strony wojewody? Czy może Państwowej Inspekcji Pracy czy jeszcze innego organu, czy innej osoby fizycznej lub prawnej? Bardzo proszę nam to wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrudziński">Sądzę, że z punktu widzenia prawnego najszybciej poszłoby to torem działań Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławSekuła">Mówi pan o ruchu legislacyjnym, jak rozumiem. Bardzo proszę, pan przewodniczący Janusz Palikot, a później pan przewodniczący Wiesław Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPalikot">Chcę zwrócić uwagę na następującą okoliczność. Jeszcze pół roku temu na posiedzeniach Komisji mieliśmy sytuację odwrotną, mianowicie, pracodawcy informowali nas o przypadkach, w których pracownicy porzucali miejsca pracy bez rozwiązania umowy o pracę, wyjeżdżając do pracy do Irlandii czy do Wielkiej Brytanii i nie były to pojedyncze przypadki.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanuszPalikot">Wtedy przygotowaliśmy nowelizację Kodeksu pracy, która rozwiązywała tę kwestię, kiedy pracownik, czy pracodawca porzuca stosunek pracy. Dziś przy tym stole spotkało nas to tylko od strony pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanuszPalikot">Być może należałoby wrócić do tamtej koncepcji i dokonać jakiejś poważniejszej zmiany w Kodeksie pracy, która regulowałaby całą tę kwestię zarówno od strony pracownika jak i pracodawcy. Dziś mamy recesję i kryzys gospodarczy i takich przypadków może być więcej, zwłaszcza od strony pracodawców, ale równie dobrze w tym samym czasie mogą być, zwłaszcza, gdy pojawi się koniunktura, także odwrotne przypadki.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanuszPalikot">Zwracam na to uwagę, abyśmy w tym planowanym posiedzeniu Komisji w niedługim czasie przewidzieli tę tematykę, bo z tego, co wiem, chyba na przyszły tydzień planujemy posiedzenie dotyczące zmian w Kodeksie pracy. Lewiatan, w osobistym kontakcie informował mnie, że są gotowi. Dnia 17 lutego jest ostatnie posiedzenie Komisji Trójstronnej. Ono nie będzie stanowiło przełomu a więc już w dniach 18 czy 19 lutego mogliby przedstawić kilkanaście propozycji zmian w przepisach Kodeksu pracy zmierzających do uelastycznienia tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanuszPalikot">Sądzę, że moglibyśmy poprosić naszego konsultanta pana Konrada Borowicza o przygotowanie pewnych zmian uwzględniających tę sytuację, po obu stronach, to znaczy, gdy pracodawca porzuca pracowników i gdy pracownicy porzucają pracodawcę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję, proszę, pan przewodniczący Wiesław Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiesławWoda">Wśród prawdziwych przyjaciół psy zająca zjadły. Wszyscy nasi goście rozumieją trudną sytuację pracowników zakładu porzuconego przez właściciela, ale na dobrą sprawę oprócz tego zrozumienia niewiele zrobiono. Nie ukrywam zdumienia, jeśli chodzi o dwugłos Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Muszę postawić pytanie. A co państwo zrobili prawnie, legislacyjnie, aby tę lukę zlikwidować i to zdarzenie bogatsze niż życie przewiduje, które pokazało braki w prawie, nie powtórzyło się?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WiesławWoda">Panie przewodniczący, uważam, że absolutnie mamy prawo oczekiwać przynajmniej jakiejś inicjatywy ustawodawczej ze strony rządu. To rząd, minister powinien przedstawić nam tę inicjatywę legislacyjną, my ją możemy, co najwyżej przejąć po to, aby tego procesu nie wydłużać. Gdybyśmy, bowiem przyjęli drogę rządową, uwzględniając jeszcze uzgodnienia międzyresortowe, to rzeczywiście pracownicy nie doczekają finału.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WiesławWoda">Gdybyśmy taką inicjatywę mogli poznać, moglibyśmy w krótkim czasie nadać jej bieg. Trudno się dziwić i trudno oczekiwać, że pracownicy, którym nie wypłacono wynagrodzeń, świadczeń, będą dochodzić swoich praw przed sądem. Mówią, że sądy są sprawiedliwe, choć nierychliwe, więc nie możemy patrzeć obojętnie na tę szczególną sytuację.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WiesławWoda">Reasumując, źle się stało, że organy, które tu są reprezentowane i znają sytuację nie podjęły dotychczas jakichkolwiek kroków zmierzających do uregulowania tej sprawy. Wnoszę zatem, panie przewodniczący, i mam prawo oczekiwać, że minister przygotuje odpowiednią propozycję, a my ją możemy w krótkim terminie przekształcić w projekt zmiany ustawy – Kodeks pracy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Bardzo proszę, pan z ministerstwa pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PiotrKubiak">Chciałem tylko sprostować jedną rzecz, ponieważ tutaj sięgnąłem głębiej do naszych przepisów i odnalazłem pewną możliwość z pomocą pani z Departamentu Prawa Pracy. Jest to przepis z ustawy z dnia 26 listopada 2004 roku w sprawie rejestracji bezrobotnych i poszukujących pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PiotrKubiak">Mamy tu § 3 ust. 5, który mówi wprost, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach starosta może wyrazić zgodę na rejestrację osoby nieposiadającej kompletu dokumentów. A do tego kompletu dokumentów należy świadectwo pracy. Jest to więc, pewna furtka, tylko nie wiem, czy ze strony pani wojewody nie było próby zarejestrowania tego, jako szczególnej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Pani wojewoda, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JolantaChełmińska">Oczywiście, można skorzystać z tej furtki i zarejestrować się jako bezrobotny, tylko to nie jest załatwienie sprawy. Sądzę, że Komisja „Przyjazne Państwo” pracuje nad tym, aby prawo było przyjazne i dla państwa i dla pracowników.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JolantaChełmińska">Wdzięczna jestem panu przewodniczącemu za to słowo, bo, oczywiście, skorzystaliśmy z wszystkich możliwości, pracownicy wystąpili również z wnioskiem do sądu pracy, tylko wniosek pracownika do sądu pracy pozbawia go możliwości otrzymania odprawy. A przecież rozwiązanie umowy nastąpiło nie z winy pracownika tylko z winy pracodawcy. Musi tu być jakaś symetria, jeśli chodzi o prawa i obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JolantaChełmińska">Być może będziemy jeszcze z tego korzystać, jeżeli opieszałość sądu będzie się przedłużała. Ale to jest jedna sprawa. Druga sprawa – serdecznie dziękuję, ponieważ wszystkie te instytucje z nami współpracowały, ale zapanowała ogólna niemoc z uwagi na to, że pewnych przepisów prawnych nie można było przeskoczyć.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JolantaChełmińska">Zarejestrowanie pracownika też mogło być, starosta wyraziłby na to zgodę, ale ci pracownicy, zgodnie z opinią Państwowej Inspekcji Pracy powiadomili o miejscu swojego pobytu, aby mieć zarejestrowaną ciągłość pracy. Teraz jednak jest następny dylemat, czy mają się wyrejestrować i przerwać to? A poza tym, kto im zapłaci za ten czas nieświadczenia pracy nie z ich winy?</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JolantaChełmińska">Musimy tu uwzględnić całość sprawy. Oczywiście, możemy stosować różne środki półzaradcze, tylko nie jest to chyba załatwienie sprawy?</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JolantaChełmińska">Jeśli chodzi o to świadectwo pracy, prawo prawem, a praktyka jest taka, że nikt z pracodawców nie zatrudni pracownika, jeżeli nie otrzyma świadectwa pracy. Być może zatrudni, ale po cichu, bez umowy lub za pośrednictwem agencji pracy czasowej. Proszę wejść do jakiegokolwiek pracodawcy i zapytać, czy zatrudni pracownika bez świadectwa pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Proszę, jeszcze panu udzielę głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ŁukaszPieczara">Brak świadectwa pracy uniemożliwia także uzyskanie w urzędzie pracy statusu osoby bezrobotnej, a co za tym idzie, uzyskanie zasiłku. Można się zarejestrować, ale nie jako osoba poszukująca pracy, a w tej sytuacji, kiedy pracownicy pozostają bez środków do życia, mimo, że cały czas świadczą gotowość do pracy, bo praktycznie nie mogą wypowiedzieć tej pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ŁukaszPieczara">Skorzystanie z przywołanego tu przepisu Kodeksu pracy jest dla nich nieopłacalne, ponieważ nadal pozostają bez środków do życia i nie ma im kto sfinansować wypłat świadczeń pracowniczych. Dochodzi do tego, że nawet ustawa o pomocy społecznej, która sama wymaga zmian, nie jest w stanie zapewnić im nawet najmniejszych środków do życia. Chodzi o kilka miesięcy, bo tyle trwają sprawy w sądzie. Jest to sprawa bytu tych rodzin. I to uważamy za skandaliczne.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ŁukaszPieczara">Poza tym, chciałem też dodać, że nie możemy tutaj porównywać sytuacji, kiedy pracownik opuszcza pracodawcę i porzuca pracę, z sytuacją, kiedy pracodawca znika, porzuca firmę i pozostawia 50 osób na bruku. To jest nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ŁukaszPieczara">To jest zupełnie inna sytuacja. Koszty społeczne są o wiele większe wtedy, gdy pracownik zostaje „na lodzie”, a nie wtedy, gdy pracodawca traci pracownika. Nie można tego porównywać. To jest o wiele większa skala problemu. Nigdy nie było takiej sytuacji w kraju, jaką mamy dzisiaj. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MirosławSekuła">Mam jeszcze pytanie do członka zarządu Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, do pana Andrzeja Grudzińskiego. Co jest niezbędne w tej sytuacji, aby Fundusz mógł wypłacić gwarantowane świadczenia zasadnicze tym pracownikom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGrudziński">W tym przypadku musi być inicjatywa ustawodawcza. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych może przygotować szybko taką zmianę i jeżeli by to szybko poszło, nie ma problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Bardzo proszę, jeszcze pan chciał się wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejLiwo">Podnieśliście państwo bardzo ważny problem wskazujący na możliwość rozwiązania współpracy bez wypowiedzenia. Jest to dla pracowników bardzo niekorzystne z uwagi na to, że w dalszym ciągu pozostają oni w sytuacji bardzo negatywnej, bo nie ma podmiotu, od którego mogliby dochodzić odszkodowania za rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenie, z przyczyn od siebie niezawinionych.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejLiwo">Jeśli państwo pozwolą, to zaproponuję, aby rozszerzyć możliwość wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na sytuacje wyjątkowe, dotąd nieprzewidziane, a będzie ich coraz więcej w związku ze złą sytuacją wielu zakładów pracy, w formie zaliczki. Później refundacja tych świadczeń mogłaby być dochodzona przez Fundusz z majątku, który firma pozostawiła, w przypadku pracodawcy, który sam nie chciałby tego wypłacić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Mam taką propozycję. Dziękuję za inicjatywę zarządu Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Bardzo proszę naszego eksperta, pana Konrada Borowicza, o skontaktowanie się z panem Andrzejem Grudzińskim. Prosiłbym, aby w jak najkrótszym terminie ta inicjatywa legislacyjna została Komisji przedstawiona.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MirosławSekuła">Od razu jednak muszę powiedzieć, że nasze postępowanie w tej sprawie, to jest w zasadzie nadzieja dla przyszłych przypadków, bo proces legislacyjny trwa. Na pewno tak szybko nie będzie załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MirosławSekuła">Zastanawiam się też nad innymi rozwiązaniami. Dla mnie jest zastanawiające, dlaczego nie może organ państwowy, czyli wojewoda lub starosta, czy prezydent miasta, wydać dokumentu, który potwierdza określoną sytuację? Według mnie, ten dokument mógłby przecież być takim zastępczym świadectwem pracy.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MirosławSekuła">Art. 7 Konstytucji RP mówi jasno, że urzędnik działa na podstawie i w granicach prawa, ale to nie znaczy, że nie ma w ogóle działać wtedy, kiedy jakaś sytuacja przerasta przepisy prawa.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MirosławSekuła">Uważam, że tu jest bardzo ważna rola Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dlatego że takich sytuacji nie będzie mniej, tylko będzie więcej. Rynek pracy zaczyna być tak dynamiczny, że działa w dwóch kierunkach. W związku z tym jestem przekonany, że tych sytuacji będzie znacząco więcej.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#MirosławSekuła">W związku z tym, nie ma możliwości innej, jak tylko wypracować takie nadzwyczajne formy interpretacji prawa, które w tej i w podobnych sytuacjach będą pewnego rodzaju protezą prawną. Nie apeluję, aby rozpocząć prace nad Kodeksem pracy, bo sprawa będzie aktualna prawdopodobnie w następnej kadencji Sejmu, jeżeli teraz rozpocznie się prace. Z reguły, bowiem jest tak, że tego rodzaju prace trwają około półtora roku. Dlatego proszę tylko o znalezienie takiej interpretacji obecnie istniejących przepisów, które mogłyby doraźnie tę sprawę załatwić. Nie widzę innego wyjścia. Nie widzę innego rozwiązania. A my postaramy się bez zbędnej zwłoki podjąć inicjatywę legislacyjną w tej sprawie. Pani poseł jeszcze prosi o głos, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#HannaZdanowska">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Przychylając się do pana zdania prosiłabym jednak bardzo Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej o przygotowanie również jakiejś inicjatywy legislacyjnej, w trybie bardzo pilnym, bo rozwiązania doraźne niewiele mogą zmienić. W tej chwili, w województwie łódzkim mamy już dwa przypadki. Za chwilę tych przypadków będzie więcej i co wtedy?</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#HannaZdanowska">Rozumiem, że teraz potrzebujemy działać szybko, żeby wspomóc pracowników rzeczonej firmy, o której w tej chwili rozmawiamy, natomiast uważam, że równie szybko powinniśmy wprowadzić proces legislacyjny w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#HannaZdanowska">Chodzi o to, żeby ten proces przyspieszyć, dlatego proponuję, aby państwo na przykład w ciągu tygodnia przygotowali propozycję i przedstawili ją nam, abyśmy mogli ją przejąć i poprowadzić szybką ścieżką legislacyjną, bez konieczności wszelkich uzgodnień międzyresortowych, itp., bo sprawa jest naprawdę bardzo nagląca.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#HannaZdanowska">Dla mnie tłumaczenie, że nic nie można zrobić, bo tylko sąd, a sądy są niezawisłe i też nic nie można zrobić, a tymczasem upływa już drugi miesiąc, jest nie do przyjęcia. Kończy się drugi miesiąc i nie ma żadnej decyzji ze strony sądu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#HannaZdanowska">Jest jeszcze kolejna kwestia. Ci pracownicy muszą sami zgłosić do sądu, na przykład upadłość firmy. Może jest możliwość na przykład upoważnienia pani wojewody, aby z mocy prawa, jako osoba reprezentująca rząd, mogła złożyć do sądu wniosek o upadłość. Dziś to pracownicy muszą zebrać pieniądze, aby można było taki wniosek złożyć. Skąd oni mają wziąć pieniądze jeszcze na to? To jest dla mnie pytanie zasadnicze.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#HannaZdanowska">Czy są może przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, bo mnie jeszcze to ciekawi? Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MirosławSekuła">Przepraszam, chciałbym już ten punkt zamknąć. Sądzę, że jeszcze poza Komisją będą trwały konsultacje i uzgodnienia, w jaki sposób jeszcze można pomóc w tej sprawie. W związku z tym zamykam ten punkt. Przed przystąpieniem do drugiego punktu porządku dziennego chciałbym ogłosić w tym posiedzeniu przerwę, abyśmy mogli dokończyć posiedzenie z godziny 12.00. W związku z tym ogłaszam przerwę do godziny 14.30.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MirosławSekuła">Po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MirosławSekuła">Witam państwa po przerwie. Mamy do rozpatrzenia drugi punkt naszego dzisiejszego posiedzenia. Panie ministrze, ten punkt nie był sygnalizowany Ministerstwu Finansów, ale gdyby pan miał jeszcze chwilę czasu i zechciał wysłuchać problemu zawartego w tym następnym punkcie, wraz ze współpracownikami, bylibyśmy bardzo wdzięczni.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MirosławSekuła">Przystępujemy do kolejnej sprawy i problemu – informacja na temat kwestionowania przez organy podatkowe prawa podatnika do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego z tytułu nabycia towarów i usług. Proszę przedstawiciela Stowarzyszenia Transportowców Ziemi Łódzkiej o krótkie, zwięzłe i zrozumiałe naświetlenie problemu. Potem powiem, co ze sprawy zrozumiałem.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#MirosławSekuła">Otóż zrozumiałem tyle, że firmy, które kupowały paliwo od podmiotu legalnego, który później okazał się nielegalny, nie są w stanie rozliczyć podatku VAT za zakup tego paliwa właśnie dlatego, że kupiły go, w dobrej wierze, od podmiotu, który jak się po pewnym czasie okazało, działał nielegalnie. Bardzo proszę. Bardzo proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofByjoch">Krzysztof Byjoch radca prawny stowarzyszenia. Swoją wypowiedź podzielę na trzy części i omówię pokrótce kwestie dotyczące stanu faktycznego, stanu prawnego i w części trzeciej – oczekiwania i zamierzenia.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofByjoch">Jeśli chodzi o stan faktyczny sprawy, stowarzyszenie, które reprezentuję nazywa się Stowarzyszeniem Transportowców Ziemi Łódzkiej. Zostało ono powołane formalnie w lipcu minionego roku, natomiast dwa tygodnie temu zostało zarejestrowane w sądzie rejestrowym dla Łodzi-Śródmieście. Stowarzyszenie to skupia ponad 60 firm. Są to firmy transportowe i są pokrzywdzone działaniami firm sprzedających paliwo.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofByjoch">Jeśli chodzi o skalę zjawiska, czyli prowadzenie postępowań podatkowych na terenie województwa łódzkiego, bo tam są one prowadzone, to według naszych informacji, wobec ponad 350 firm. Sądzimy, że docelowo również i te inne firmy również przystąpią do Stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#KrzysztofByjoch">Co do stanu prawnego, przedsiębiorstwa transportowe od 2002 roku nabywały paliwa od istniejących i formalnie zarejestrowanych tak w ewidencjach działalności gospodarczej, jak i w rejestrze sądowym firm, które formalnie sprzedaż paliw dokumentowały w ewidencjach sprzedaży i transakcje owe były odzwierciedlone w wystawianych fakturach.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#KrzysztofByjoch">Przez okres prowadzonego handlu firmy transportowe starały się również sprawdzić wiarygodność owych sprzedających także za pośrednictwem izb skarbowych. Dokładnie w połowie roku 2006 roku okazało się, wskutek postępowań prowadzonych przez Centralne Biuro Śledcze i Prokuraturę Okręgową w Łodzi, że większość z firm oferujących i zbywających paliwo w Łodzi są to firmy, które dysponowały paliwem z nieujawnionego źródła.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#KrzysztofByjoch">W związku z tym zaczęto wobec firm transportowych województwa łódzkiego wszczynać postępowania podatkowe, wskutek których były wydawane decyzje pozbawiające te firmy prawa do odliczania podatku VAT, który uprzednio był płacony firmom zbywającym owe paliwa.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#KrzysztofByjoch">Skala postępowań jest bardzo znacząca. Dotychczas Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpoznał trzy sprawy, z czego dwie sprawy ze skutkiem pozytywnym, jedna ze skutkiem negatywnym, było kilkanaście interpelacji poselskich. Jest to stan faktyczny sprawy.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#KrzysztofByjoch">W ramach tego stanu faktycznego wielość prowadzonych spraw, wielość postępowań zabezpieczanych na majątku firm transportowych, które przecież zatrudniają wiele osób, część z tych firm jest dużymi firmami, których właściciele dysponują bazą nawet 200 aut, zatrudniają kilkudziesięciu pracowników. Jest to więc ogromna skala społeczna.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#KrzysztofByjoch">Są postępowania egzekucyjne. Niektóre z nich są zawieszane, inne są prowadzone, jest wiele różnego rodzaju wystąpień do urzędów skarbowych, do dyrektora izby skarbowej, różnego rodzaju zapewnienia, że egzekucje nie będą prowadzone do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#KrzysztofByjoch">Skala się zwiększa, problem wciąż narasta, firmy transportowe zaczynają zwalniać pracowników. Największy zarzut tych spraw podnoszony przez sąd wojewódzki dotyczy zarzutu prowadzenia postępowań podatkowych z rażącym naruszeniem prawa, bowiem organy skarbowe nie dysponują dokumentami źródłowymi, które, co należy podkreślić, zostały zdeponowane w sprawach karnych, prowadzonych przez właścicieli firm zbywających paliwa.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#KrzysztofByjoch">W związku z tym postępowanie karne oparte jest na podstawie materiału dowodowego, który stanowią odpisy aktów oskarżenia nadsyłanych z całego kraju. Jak wiadomo, akt oskarżenia nie stanowi materiału dowodowego w sprawie, a co najwyżej ocenę zdarzeń faktycznych autora tychże aktów oskarżenia.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#KrzysztofByjoch">To jest stan faktyczny w sprawie. Co do stanu prawnego, te postępowania są prowadzone za rok 2003, 2004 i 2005 łącznie, w związku z tym są one prowadzone za okres do akcesji, czyli do dnia 1 maja 2004 roku i za okres po akcesji od 1 maja 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#KrzysztofByjoch">Dlaczego jest to, drodzy państwo, tak istotne? Ponieważ do 1 maja 2004 roku firmy, jeśli chodzi o faktury, są pozbawiane prawa odliczania VAT na podstawie rozporządzenia wykonawczego do ustawy o podatku od towarów i usług z roku 2002, które stanowi, że nie ma prawa do odliczania podatku VAT na podstawie faktury, która dokumentuje sprzedaż, która faktycznie nie miała miejsca.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#KrzysztofByjoch">Organy podatkowe stanowią w związku z tym, że skoro zbywca formalnie dysponował paliwem pochodzącym z nieujawnionego źródła pochodzenia, w związku z tym nie mógł go zbywać, a zatem faktura VAT dokumentująca transakcję, dokumentuje transakcję, która nie miała miejsca.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#KrzysztofByjoch">Co do samego zakupu paliwa odbywało się ono na zasadach rynkowych, to znaczy za cenę formalnie istniejącą w tym czasie na rynku. Co do jakości paliwa nikt nie zgłaszał żadnych uwag. Było ono wielokrotnie badane przez kilkadziesiąt kontroli różnego rodzaju, włącznie z kontrolami jakościowymi.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#KrzysztofByjoch">W związku z tym, jeśli chodzi o sprawy do 1 maja 2004 roku, taki jest stan faktyczny, czyli pozbawienie prawa na podstawie faktury, która rzekomo nie dokumentuje faktycznej transakcji. Natomiast, co do przepisów tak zwanych po akcesyjnych, chciałem powiedzieć, że z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej zmieniła się ustawa o VAT. Pochodzi ona z 22 marca 2004 roku i w tym czasie jest wydane jest też nowe rozporządzenie do ustawy o VAT.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#KrzysztofByjoch">To rozporządzenie, drodzy państwo, kolejny raz powiela zapis z rozporządzenia wykonawczego z roku 2002 do ustawy o VAT, czyli stanowi, że od maja 2004 roku również będą pozbawieni prawa do odliczenia podatku ci, którzy nabywali je na podstawie faktury, która formalnie nie dokumentuje rzeczywistych transakcji.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#KrzysztofByjoch">W związku z istniejącym dualizmem w tych sprawach są one rozpoznawane przed wojewódzkimi sądami administracyjnymi. Wojewódzkie sądy administracyjne rozpoznając sprawy fakturowane w okresie po 1 maja 2004 roku stanowią, iż rozporządzenie wykonawcze do ustawy o VAT może być stosowane, ponieważ sprawy należy rozpoznawać na podstawie przepisów, które opierają się na przepisach prawa unijnego, w tym również na VI Dyrektywie o VAT, a dyrektywa ta stanowi, że prawo do pozbawienia prawa do odliczenia VAT istnieje tylko w sytuacji, kiedy organ skarbowy udowodni, że podatnik nabywający działa w celu oszukańczym, czyli miał pełną świadomość, że uczestniczy w transakcjach nielegalnych.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#KrzysztofByjoch">W związku z tym, przypuszczam, że jeżeli chodzi o sprawy fakturowania po 1 maja 2004 roku, to one, być może, będą dla nas korzystne. Natomiast, co się dzieje w wojewódzkich sądach administracyjnych? W sprawach rozpoznawanych sędziowie mówią, że obecnie, prawa do odliczania podatku nie można było pozbawić na podstawie aktu rangi innej niż ustawa, a zatem, na podstawie rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#KrzysztofByjoch">W związku z tym sędziowie dostrzegają, iż zarówno rozporządzenie z roku 2002 pozbawiające prawa do rozliczenia VAT jak i rozporządzenie z roku 2004 nie mogło być wydane, ponieważ pozbawić prawa odliczenia VAT może jedynie akt rangi ustawowej i przepis blankietowy, upoważniający ministra do wydania takiego aktu, który znalazł się zarówno w ustawie o VAT z 1993 roku, jak i w ustawie z 2004 roku nie miał prawa zaistnieć.</u>
          <u xml:id="u-34.20" who="#KrzysztofByjoch">Całe szczęście, że przystąpiliśmy do Unii Europejskiej i w związku z tym sędziowie odrzucają rozporządzenie z roku 2004 i usiłują orzekać na podstawie VI Dyrektywy. Natomiast, nie mają takich możliwości, jeśli chodzi o czas przedakcesyjny.</u>
          <u xml:id="u-34.21" who="#KrzysztofByjoch">W poprzednim roku w wielu sprawach sądzonych przez wojewódzkie sądy administracyjne z Bydgoszczy i z Poznania sędziowie stanowili wprost: akt w postaci rozporządzenia pozbawiający prawa, zdaniem sądu, nie powinien mieć miejsca. Przepis ten jest niezgodny z prawem. Jednak sąd uważa, że dopóki Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził niekonstytucyjności tego przepisu, przepis ten obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-34.22" who="#KrzysztofByjoch">Natomiast przepis unijny został w jakiś sposób ukryty, aby docelowo móc ścigać firmy, czy to transportowe czy inne, które nabywają towar nie mając żadnego sposobu sprawdzenia, czy zbywający posiada towar legalny, czy jest jego właścicielem, czy towar ten pochodzi z legalnego źródła pochodzenia. Jesteśmy po kilku spotkaniach z dyrektorem izby skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-34.23" who="#KrzysztofByjoch">Na nasze pytanie, czy firmy sprzedające paliwo, wobec których są prowadzone postępowania karne, a o których wiemy, że wciąż handlują tymi paliwami, czy pan dyrektor jest w stanie powiedzieć nam, czy sprzedawane dziś przez nie paliwo pochodzi z legalnego, czy również z nielegalnego źródła, nie było odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-34.24" who="#KrzysztofByjoch">Oczywiście, pan dyrektor nie był w stanie odpowiedzieć na nasze pytanie, bo nie ma takich możliwości prawnych, wręcz nawet dowiedzieliśmy się, że urzędy skarbowe od tych firm również w roku 2003 i 2004 nabywały olej opałowy do własnych kotłowni. To pokazuje skalę problemu. Jest ona ogromna, bo jest wiele tysięcy firm pokrzywdzonych.</u>
          <u xml:id="u-34.25" who="#KrzysztofByjoch">Wiemy też, że są inne jeszcze stowarzyszenia transportowe. W związku z tym, gdybyśmy zabiegali o to, aby ktoś nas wysłuchał, aby dyrektor izby skarbowej w Łodzi i dyrektorzy owych urzędów skarbowych – ówcześni, którzy także dziś pełnią tę funkcję i prowadzą postępowania – cały czas nie mają materiału dowodowego w sprawie, pomimo tego, że wojewódzkie sądy administracyjne wskazują na to w swoich orzeczeniach a my prosimy o wysłuchiwanie nas i o przedstawienie wniosków dowodowych, nie jest to wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-34.26" who="#KrzysztofByjoch">Jeszcze ostatnie zdanie, co dzieje się poza owym podatkiem VAT? Wkrótce przyjdą nowe decyzje w zakresie podatku dochodowego, już wszczyna się złośliwie transportowcom w postępowaniach karno skarbowych w trybie art. 56 UKS, być może mając na celu pozbawienie tych firm licencji transportowych, gdyż skala problemu jest ogromna.</u>
          <u xml:id="u-34.27" who="#KrzysztofByjoch">Państwo się ubiegają o pomoc niemal u wszystkich parlamentarzystów w województwie łódzkim, u przedstawicieli mediów i w związku z tym, być może, znajdzie się możliwość stwierdzenia niekonstytucyjności owego przepisu w okresie lat 2003–2004. Powiem, że w roku 2005, pod sam koniec, zauważono ten przepis i uchylono go, ale nas interesują lata wcześniejsze.</u>
          <u xml:id="u-34.28" who="#KrzysztofByjoch">Interesuje nas także kwestia wysłuchania przez organy skarbowe oraz aby one naprawdę prowadziły te postępowania w sposób należyty, gdyż to nie do mnie należy ocena, a jest to przywołanie treści uzasadnienia niejednego z wyroków WSA, gdzie mówi się wprost, że podatnicy są pozbawieni prawa do obrony.</u>
          <u xml:id="u-34.29" who="#KrzysztofByjoch">Te wszystkie dokumenty są zdeponowane w CBŚ i w sądzie karnym. Powiem też, że nikt nie szuka tak zwanego źródła pochodzenia, a po drugie, w sprawach karnych, których źródła tkwią także w Poznaniu i na Śląsku, są składane wnioski o dobrowolne poddanie się karze. A zatem, te osoby, które oskarżono o popełnienie przestępstw, które mają firmy 2–3 osobowe, które robiły obroty w roku 2003 na poziomie 15–18 mln zł, mogą uzyskać sankcje co najwyżej pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania i kary grzywny do 30 tys. zł z rozłożeniem na okres do lat trzech. Natomiast właściciele firm transportowych popłacili już z racji zwrotu podatku VAT po 500–600 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-34.30" who="#KrzysztofByjoch">Jeśli można, oddam jeszcze głos panu prezesowi, który przedstawi problem od strony społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MirosławSekuła">Proszę, ale naprawdę proszę krótko. Proszę, udzielam panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejMielczarek">Nazywam się Mielczarek Andrzej, jestem członkiem stowarzyszenia i prowadzę firmę transportową. Chciałem tylko dodać, że wszelkie inwestycje na terenie naszego okręgu, który jest poszkodowany w tej sprawie zostały zaniechane. Mało tego, cofamy się, ponieważ nasza przyszłość jest niepewna.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejMielczarek">Jeśli chodzi o moją firmę, wniosłem już do urzędu skarbowego z tytułu zwrotu podatku VAT za 2003 rok kwotę 500 tys. zł, co dla mojej firmy oznacza bardzo poważne zachwianie płynności finansowej, a przede mną jest widmo znacznie większych kwot, ponieważ w 2003 roku, który został skontrolowany, firma nie miała jeszcze tak dużego obrotu nie robiła wielkich zakupów. Natomiast lata następne to były lata rozwoju, w których firma się rozrastała, co oznacza, że kwoty te będą kilka razy większe.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejMielczarek">Przyszłość naszych firm jest pod dużym znakiem zapytania. Nie chcemy tego tracić, wszystkie inwestycje, które planowaliśmy zostały odłożone na później i czekamy, co będzie dalej. Co będzie z nami, jaka będzie nasza przyszłość?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#AndrzejMielczarek">Powiem też, że chcielibyśmy pracować, a od roku zajmujemy się tylko tą sprawą. Pukamy do wszystkich drzwi, chodzimy, tak jak dziś, kiedy z pewnością moglibyśmy zrobić coś dobrego w ramach naszej pracy, a dla naszych firm ten czas jest stracony. Takich dni jest przy tym wiele. Dlatego prosimy o pomoc w naszej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#AndrzejMielczarek">Prosimy o rozpatrzenie naszej sprawy tak, abyśmy mogli się rozwijać, a nie zamykać działalność. Niektóre nasze firmy istnieją już ponad 20 lat i chcielibyśmy, aby istniały następne 20 lat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Panie ministrze, nie oczekuję od pana już teraz reakcji, bo my również dowiedzieliśmy się o sprawie dzisiaj. Proponuję, abyśmy dzisiaj, zarówno Komisja jak i pan minister, wysłuchali tej sprawy i abyśmy dali sobie czas tygodnia na zastanowienie się, jaka jest możliwa tu nasza wspólna rola – Ministerstwa Finansów i Komisji „Przyjazne Państwo”, aby państwu pomóc.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MirosławSekuła">Rozumiem skomplikowanie sprawy. Tak naprawdę państwu sprzedano towar, który według sądu nie był własnością sprzedającego. Z tego tytułu cały szereg problemów i kłopotów wynika. Nie wiem, czy będziemy w stanie skutecznie pomóc, ale sądzę, że już zajęcie się dzisiaj tym i zapowiedź powrotu do sprawy w możliwie krótkim terminie jest jakąś próbą.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MirosławSekuła">Prosiłbym też pana ministra o podanie terminu, kiedy pracownicy Ministerstwa Finansów mogliby zająć się tym, rozpoznać tę grupę spraw i przedstawić nam informację, w jakim kierunku szukać rozwiązania. To umożliwiłoby nam zaplanowanie ewentualnego dalszego zajmowania się sprawą. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MaciejGrabowski">Panie przewodniczący, sądzę, że jeżeli pan przewodniczący tę propozycję zaakceptuje, to utrzymalibyśmy termin tygodniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję, sądzę, że wrócimy do sprawy w przyszłym tygodniu. Pan przewodniczący Marek Wikiński jeszcze chce się wypowiedzieć, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekWikiński">Mam pytania. Jedno do przedstawicieli stowarzyszenia i jedno do pana ministra. Czym państwo kierowali się kupując paliwo na tych stacjach widmo, czy to była jakaś rażąca różnica w cenie na korzyść zakupu, czy była jakaś ekstra jakość tego paliwa?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MarekWikiński">Drugie pytanie do pana ministra. Panie ministrze, 50 tys. funkcjonariuszy skarbowych, jeździ po Polsce i widzimy takie banery, plakaty, 100 litrów ON, 200 litrów ON, obiad gratis, nocleg gratis, czy jakieś promocje lub ceny bardzo odbiegające od cen na tak zwanych sieciowych stacjach benzynowych. Czy państwo prowadzicie chociaż jakieś wyrywkowe kontrole na tych właśnie stacjach, czy oni odprowadzają rzeczywiście podatki do budżetu państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MirosławSekuła">Prosiłbym, aby pan przewodniczący wskazał ewentualnie osobę, która odpowiedziałaby na to pytanie, bo co prawda widzę, że pani się zgłasza, ale chciałbym, aby to była jedna osoba prowadząca dyskusję z państwa strony. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejMielczarek">Może ja odpowiem na to pytanie. Było to zupełnie normalne paliwo, jak na każdej stacji. Do zakupu tego paliwa zachęcało nas przede wszystkim to, że firma dysponowała przynajmniej 15 cysternami, które dowoziły też paliwo do poszczególnych firm.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejMielczarek">Jeśli chodzi o cenę, nie odbiegała ona od ceny rynkowej. Jest to wykazane na fakturach i jakość paliwa też była dobra. Paliwo było badane. Nie widzę tu więc żadnych podstaw, jeśli chodzi o urzędy skarbowe, żeby nam zarzucały jakiekolwiek nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejMielczarek">Poza tym, sprawdzaliśmy te firmy. To są firmy z naszego terenu, to są ludzie znani i nam i urzędom skarbowym. To nie są duże miejscowości. Te firmy nie powstały tylko na moment sprzedaży tego paliwa. One działały już wcześniej. One po prostu weszły w ten proceder. Ale my byliśmy przekonani, nawet mieliśmy pewność, że są to normalne, legalnie działające firmy.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#AndrzejMielczarek">Co więcej, było prowadzone wiele kontroli krzyżowych, które nas tylko utwierdzały w przekonaniu, że wszystko jest w porządku, uwiarygodniały sytuacje gospodarcze, które istniały. Będąc w transporcie międzynarodowym odbierałem co miesiąc VAT. W takim przypadku jak wiadomo, zaraz za tym jest kontrola, bo są to duże kwoty rzędu 100–200 tys. zł, miesięcznie, gdzie na poczet takiego VAT była od razu kontrola krzyżowa.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#AndrzejMielczarek">Moglibyśmy ewentualnie mieć jakieś zastrzeżenia, gdyby te firmy powstały na moment sprzedaży tego paliwa, ale przecież chodzi o okres czterech lat, albo nawet więcej. Dla nas to był po prostu szok, kiedy kontrola CBŚ wykazała, że to paliwo pochodziło z jakiegoś nielegalnego źródła. Zresztą to nie tylko my jesteśmy oszukani. Urzędy skarbowe też zostały oszukane. W tej sprawie wszyscy ponieśliśmy fiasko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MirosławSekuła">Czy pan minister zechce odpowiedzieć na drugie pytanie? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MaciejGrabowski">Panie przewodniczący, oczywiście, obrót paliwami podlega szczególnemu trybowi kontroli, kontroli wyrobów akcyzowych. Co do szczegółowych działań i trybu, w jaki sposób te kontrole są dokonywane w tych podmiotach, o których pan przewodniczący wspominał, to tego po prostu nie wiem. Robią to urzędy skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MaciejGrabowski">Natomiast, jeśli chodzi o to, że olej opałowy i w ogóle paliwa, to podlegają one szczególnej kontroli obrotu i podlegają innym procedurom kontroli samego obrotu niż normalne towary, więc jest tu jeszcze jeden dodatkowy aspekt, o którym chciałem wspomnieć. Natomiast, czy stacje poza sieciowe są inaczej kontrolowane niż te, które są w sieci, nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Sądzę, że za tydzień, kiedy wrócimy do tej dyskusji, to wszyscy będziemy już więcej na ten temat wiedzieli. Dziękuję wszystkim zaproszonym, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>