text_structure.xml
74 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczeniem biurokracji. Dzisiejszy porządek dzienny obejmuje informację o rezultatach projektu Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL „Przedsiębiorczość w sieci – Internet szansą na wzrost konkurencyjności” – bariery i możliwości wsparcia rozwoju mikroprzedsiębiorstw. Jak państwo wiedzą, nasza Komisja zwraca szczególną uwagę na możliwość poszerzenia stosowania metod elektronicznych, zarówno w obrocie gospodarczym, jaki i w obsłudze obywateli. Wydaje się, że dzisiejsze posiedzenie Komisji wyposaży nas w dodatkową wiedzę w tej kwestii, co pozwoli na podjęcie skutecznych inicjatyw legislacyjnych. Witam serdecznie pana profesora doktora habilitowanego Henryka Bednarczyka z Instytutu Technologii Eksploatacji – Państwowy Instytut Badawczy w Radomiu. Pan profesor będzie jednym z pierwszych prelegentów. Witam panią doktor Dorotę Koprowską z Instytutu Technologii Eksploatacji – Państwowy Instytut Badawczy w Radomiu. Pani doktor będzie następnym prelegentem. Proszę o przystąpienie do prezentacji. Oddaję głos panu profesorowi Bednarczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykBednarczyk">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, dziękuję bardzo Komisji, a także panu posłowi Markowi Wikińskiemu za możliwość przedstawienia problemów mikroprzedsiębiorców oraz rezultatów projektu Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. Chciałbym zaznaczyć, że głównym inicjatorem projektu jest Instytut Technologii Eksploatacji w Radomiu. Jest to jeden z niewielu instytutów o takim statusie. Ma ponad 22 lata i zatrudnia 250 osób. Przedmiotem naszych badań są innowacyjne technologie wytwarzania maszyn i ich eksploatacji. Ponadto zajmujemy się również edukacją zawodową, co nie jest typową specjalizacją instytutu. Realizując różne formy wspierania procesu badawczego, kierujemy się zasadą pełnego cyklu od pomysłu badań do prototypu, wdrożenia i upowszechnienia. Mimo że obecna sytuacja w szkołach zasadniczych jest kryzysowa, to realizowane przez nas projekty w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego doprowadziły do opracowania 253 standardów kwalifikacji zawodowych dla Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz 181 innowacyjnych modułowych programów kształcenia dla wszystkich szkół zasadniczych w Polsce. Po raz pierwszy w historii nauczyciel i uczeń może otrzymać płytę CD z najbardziej aktualnymi materiałami dydaktycznymi, a co za tym idzie, nie będzie musiał uczyć się z podręczników, które, jak wynika z naszego przeglądu, często mają po pięćdziesiąt lat i więcej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HenrykBednarczyk">Teraz chciałbym przedstawić rezultaty programu wieloletniego realizowanego na zlecenie Ministerstwa Gospodarki. Na rzutniku przedstawiony jest mały procent wytworzonej przez nas aparatury. Ukazane liczby dokumentuje przekazany Komisji dwutomowy katalog. W Inicjatywie Wspólnotowej EQUAL Instytut Technologii Wspólnotowej najbardziej zainteresowała kwestia problemu wspierania zdolności przystosowawczych przedsiębiorstw i pracowników do zmian strukturalnych w gospodarce oraz wykorzystania technologii informatycznych i innych nowych technologii. Dla instytutu zajmującego się nową technologią interesującym było sprawdzenie możliwości innowacji nie tylko w nowoczesnych przedsiębiorstwach, z którymi współpracujemy na co dzień, ale również w małych firmach, które znajdują się w krańcowo odmiennej sytuacji. Wybraliśmy mikroprzedsiębiorstwa, ponieważ pracuje w nich prawie 1/3 zatrudnionych, co daje około 3,5 mln ludzi. Osoby te wytwarzają około 30% PKB. Szacujemy, że w Polsce jest około 2,5 mln mikroprzedsiębiorstw. Warto zwrócić uwagę, że co roku likwidowanych jest około 200 przedsiębiorstw i tyle samo powstaje. Chciałbym również przedstawić uczestników projektu. Spośród 400 beneficjentów naszego projektu na dzisiejszym posiedzeniu Komisji jest obecnych 37 przedsiębiorców z takich województw jak podlaskie, kujawsko-pomorskie, podkarpackie oraz mazowieckie. Teraz przedstawię osoby i instytucje realizujące ten projekt: pani profesor doktor habilitowana Maria Pawłowa z Politechniki Radomskiej, pan Jacek Kraśny z Fundacji Rozwoju Regionów i Przedsiębiorczości, pan Maciej Brodowicz z Towarzystwa „ALTUM” w Rzeszowie, pan Przemysław Śleboda z Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Poligraficznego, pan Andrzej Wasilewski, prezes Fundacji Rozwoju przedsiębiorczości w Suwałkach. Zaprosiliśmy również współpracującego z nami eksperta z zakresu prawa pracy, a dzisiaj zastępcę dyrektora warszawskiego urzędu pracy pana Lecha Antkowiaka. Chciałbym prosić pana przewodniczącego, aby podczas dyskusji na temat zmiany prawa umożliwił zabieranie głosu również naszemu ekspertowi, panu Tadeuszowi Garlikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławSekuła">Panie profesorze, oczywiście nie będzie z tym problemu. Proszę, pani doktor Koprowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DorotaKoprowska">Witam państwa bardzo serdecznie. Chciałabym krótko przedstawić państwu rezultaty i produkty projektu realizowanego w ramach Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. Na etapie projektowania założyliśmy, że głównym rezultatem będzie propozycja modelu transferu wiedzy i usług wspomagających mikroprzedsiębiorstwa i wykorzystanie w pełni możliwości, jakie dają nam narzędzia informatyczne. Oczywiście planując taki model, braliśmy pod uwagę sytuację na rynku pracy, a także w jakim zakresie wdrażane są innowacje związane z kształceniem zawodowym. Myślę tutaj głównie o klasyfikacjach zawodów i specjalności, o standaryzacji kwalifikacji i o programach modułowych. Jak wcześniej wspomniał profesor Bednarczyk, uczestnikami projektu było 400 mikroprzedsiębiorstw z czterech województw reprezentujących pięć różnych branż. Wybór tych branż nie był zupełnie przypadkowy. Jak państwo mogli sami zauważyć, są to branże, w które wkraczają nowe technologie. Myślę tu głównie o branży poligraficznej i fotograficznej, a także o branżach, w których zachowanie konkurencyjności jest bardzo trudne głównie ze względu na kurczący się rynek zbytu oraz zalew tańszych towarów ze Wschodu. W ramach realizacji projektu przedsiębiorcy uczestniczący w nim otrzymali 60 komputerów oraz 180 specjalistycznych programów komputerowych. Ponadto doposażono 400 stanowisk komputerowych oraz zorganizowano wizyty studyjne przedsiębiorców, które pozwoliły na porównanie warunków funkcjonowania ich przedsiębiorstw z przedsiębiorstwami w Portugalii czy Hiszpanii. Jeżeli chodzi o doposażenie stanowisk komputerowych, to należy zaznaczyć, że było ono konieczne, aby ujednolicić standardy wyposażenia mikroprzedsiębiorstw uczestniczących w projekcie, tak abyśmy mogli w pełni wdrożyć zaplanowany model. Poza partnerstwem krajowym w ramach projektu EQUAL, nawiązaliśmy również współpracę z partnerami zagranicznymi, co pozwoliło na stworzenie sieci umożliwiającej prowadzenie współpracy i wymianę doświadczeń. Chodzi tu nie tylko o zagraniczne przedsiębiorstwa, ale także instytucje i stowarzyszenia z sześciu krajów europejskich. Opracowany przez nas model transferu wiedzy opierał się na wdrożeniu i pilotażowym sprawdzeniu internetowego doradcy dla przedsiębiorcy. Muszę zaznaczyć, że projektując taki model, zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że na rynku funkcjonuje już wiele programów wsparcia dla przedsiębiorstw. Natomiast zdawaliśmy sobie również sprawę z tego, że nie wszystkie te programy dotyczą mikroprzedsiębiorców. Proszę zwrócić uwagę, że często specyfika małego przedsiębiorstwa jest różna. Powoduje to, że opracowanie wspólnego programu dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw jest bardzo trudne. W związku z tym uznaliśmy, że dobrym rozwiązaniem będzie stworzenie narzędzia, któro będzie skupiać np. rozproszone w świecie Internetu informacje prawne czy podatkowe. Ponadto korzystając z naszego doświadczania, a także z doświadczenia naszych partnerów w projekcie, postanowiliśmy, że to narzędzie będzie dawało możliwość samodoskonalenia i podnoszenia własnych kompetencji. Efektem korzystania z wortalu przez naszych przedsiębiorców jest ponad 115 tys. wejść na stronę, w tym ponad 20 tys. logowań w celu ukończenia kursu i skorzystania z tzw. e-doradztwa. Właśnie e-doradztwo cieszyło się dużym zainteresowaniem i chyba można powiedzieć, że jest to dobra forma wsparcia, ponieważ pozwala na szybkie i bezpośrednie podzielenie się swoimi doświadczeniami i skorzystanie z porad eksperta w rozwiązaniu problemów. Ponadto na wortalu zamieszczono dziewięć różnego rodzaju kursów. Były to zarówno ogólne kursy zarządzania małym przedsiębiorstwem, jak i specjalistyczne kursy dotyczące wybranych branż. Projekt EQUAL swoim rozmiarem przewidywał bardzo szerokie upowszechnianie wypracowanych rezultatów, w związku z tym poza wizytami studyjnymi odbywały się również seminaria i wystawy. Ponadto w Internecie zamieszczano informacje na temat realizacji projektu. Dla nas najważniejszym produktem jest Polska sieć współpracy i innowacji mikroprzedsiębiorstw, a więc coś, czego nie przewidywaliśmy na etapie tworzenia projektu i coś, co powstało w znacznym stopniu dzięki inicjatywie uczestników naszego programu. Taki stan rzeczy pozwala nam pozytywnie myśleć o dalszej współpracy i pokonywaniu kolejnych barier. Tworząc Polską sieć innowacji mikroprzedsiębiorstw, zapytaliśmy, jakie powinny być kierunki naszej dalszej pracy i na czym powinniśmy się skupiać. Doszliśmy do wniosku, że przede wszystkim powinniśmy postawić na rozwój przedsiębiorstw, wdrażanie nowych technologii oraz rozwój zasobów ludzkich, a także wdrażanie e-learningu, jako metody dostarczającej przedsiębiorcom wszystkich materiałów i niewymagającej przemieszania się na seminaria czy kursy. Pytaliśmy również o bariery rozwoju, czyli co tak naprawdę ogranicza wzrost konkurencyjności polskich mikroprzedsiębiorstw. Głównie wskazywano na bardzo wysokie koszty pracy oraz na trudny dostęp do funduszy Unii Europejskiej. Możliwości pozyskiwania funduszy są spore, jednak informacje na ten temat są rozproszone po stronach internetowych różnych instytucji, do których mikroprzedsiębiorca nie zawsze ma łatwy dostęp. Ponadto wśród barier dla rozwoju mikroprzedsiębiorstw wskazywano również wysokie obciążenia podatkowe oraz wysokie ceny wyposażania małych przedsiębiorstw w nowe technologie. Jak wiemy, mikroprzedsiębiorstwa nie są stanie samodzielnie wyposażyć się w nowe technologie. Być może w ramach utworzonej polskiej sieci innowacji i współpracy przedsiębiorstw uda nam się pokonać te bariery. Mam nadzieje, że obecni tu dzisiaj mikroprzedsiębiorcy potwierdzą moje słowa i sami wskażą inne problemy, którymi należałoby się zająć. Realizacja projektu zakończyła się w marcu tego roku, a więc zgodnie z założeniami. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo. Witam pana przewodniczącego Palikota. Zanim oddam przewodniczenie Komisji panu posłowi, chciałbym, aby informacja odnośnie e-learningu została przedstawiona bardziej szczegółowo. W prezentacji przedstawionej przez panią doktor to właśnie brak wiedzy był wskazywany jako istotna bariera rozwoju. Panie przewodniczący, oddaję prowadzanie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanuszPalikot">Witam państwa i przepraszam. Moje spóźnienie wynika z konferencji prasowej zorganizowanej przez przewodniczących klubów koalicyjnych, a dotyczącej tzw. rewolucji październikowej. Z oczywistych względów musiałem uczestniczyć w tej konferencji i przedstawiać różne projekty. Na konferencji opowiadaliśmy m.in. o przepisach, które są obecnie przedmiotem pracy Sejmu. Pod koniec tego tygodnia przekażemy państwu informację na temat tego, jakie przepisy zostały przyjęte przez Sejm i Senat. Dzięki temu będziecie państwo dysponowali wiedzą, jakie przepisy zmienią się z dniem 1 stycznia 2009 roku. Już dzisiaj z całą odpowiedzialnością można powiedzieć, że wielka nowelizacja ustawy o podatku VAT zostanie przyjęta. Według obecnej regulacji osoba, która pomyli się przy obliczaniu podatku VAT lub zapłaci go za późno, zobowiązana jest do zapłaty zaległej kwoty plus odsetki oraz 30% zaległej kwoty. Likwidujemy tę 30% sankcję. Kolejna kwestia dotyczy likwidacji kaucji gwarancyjnej. Osoba, która rozpoczyna działalność i chce zostać podatnikiem VAT w ramach wspólnoty unijnej, zmuszona jest do złożenia kaucji w wysokości 200 tys. złotych, co oznacza zablokowanie potężnych środków aż do momentu zwrotu podatku VAT, co powoduje, że kaucja jest już niepotrzebna. Kolejna sprawa dotyczy skrócenia terminu zwrotu nadpłaconego podatku VAT ze 180 do 60 dni. Istotną kwestią jest także wprowadzenie składów konsygnacyjnych. Dzisiaj cały import do Polski odbywa się m.in. przez porty w Monachium i Hamburgu, ponieważ tam nie ma wymogu płatności podatku VAT od razu po sprowadzeniu towaru do Europy. Natomiast Polsce dotychczas było tak, że jak ktoś kupił sobie kawę, czekoladę, czy mandarynki, to musiał zapłacić VAT w momencie, gdy towar przekraczał granice kraju. W związku z takim stanem rzeczy bardzo duża część importu odbywała się przez Niemcy. Jeżeli chodzi o kwestie, które dotyczą państwa, to chciałbym powiedzieć, że podnieśliśmy kategorię tzw. małego podatnika VAT. Dotychczas było tak, że kwota 800 tys. euro pozwalała stosować metodę kasową w podatku VAT, czyli przedsiębiorca płacił swój VAT dopiero wówczas, gdy otrzymał zapłatę za fakturę. Chcę państwa poinformować, że zwiększamy tę kwotę z 800 tys. do 1 mln 200 tys. euro. Jest to bardzo duża zmiana, która spowoduje objęcie kategorią małego podatnika VAT znacznej ilości nowych firm. Nie będę wymieniał wszystkich zmian, ponieważ zajęłoby to zbyt dużo czasu. Chciałbym jeszcze tylko wspomnieć, że w prawie budowlanym likwidujemy obowiązek uzyskania zezwolenia na budowę oraz obowiązek uzyskania zgody na użytkowanie obiektu. Ponadto wprowadzamy możliwość dokonania podziału działki wyłącznie na podstawie decyzji geodety, bez konieczności uzyskania decyzji administracyjnej. Kolejne zmiany dotyczą ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanuszPalikot">Dużo zmian przewidzieliśmy również w ordynacji podatkowej, a w szczególności w przepisach o podatku dochodowym. Podam jeden przykład. W świetle obecnych przepisów, jeżeli urząd skarbowy uzna w pierwszej instancji, że dana osoba nie zapłaciła całego podatku od razu może dokonać egzekucji i zajęcia należności. Jak wiemy 35% decyzji urzędu skarbowego okazuje się później nietrafnych. Wiele firm nie jest w stanie przeżyć zablokowania środków bankowych czy windykacji już na etapie pierwszej decyzji, w szczególności, że później okazuje się, że to one miały rację i nie powinny płacić podatku. Likwidujemy tę metodę.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanuszPalikot">Podałem tylko kilka przykładów, których będą dotyczyły państwa pytania. Wbrew pozorom często mamy do czynienia z krytyką ze strony niektórych posłów, ale pan poseł Wikiński się do nich nie zalicza. Z jego strony zawsze mamy do czynienia z merytorycznymi uwagami. Natomiast niektórzy posłowie twierdzą, że przedstawione przez nas zmiany nie są żadną rewolucją w podatku VAT. No dobrze, ale jeżeli ktoś mi powie, że zlikwidowanie sankcji, zlikwidowanie kaucji i skrócenie terminu zwrotu nadpłaconego podatku VAT, a także powiększenie wartości obrotów jako podstawy do bycia małym podatnikiem to małe zmiany, to ta osoba nie rozumie, że te zamiany są szalenie istotne dla setek tysięcy firm. My mieliśmy już rewolucję Balcerowicza w 1989 roku. Teraz w ramach tej rewolucji mamy poprawiać życie każdego z nas i to właśnie robi Komisja „Przyjazne państwo”. Przepisy, o których państwo wspomnieli, zrodziły się właśnie na posiedzeniu naszej Komisji i później zostały przekazane do parlamentu. Jak już wspomniałem, zmian jest bardzo dużo, bo około 62. Chcemy wprowadzić je wszystkie, tak aby łatwiej się wam funkcjonowało. Mogę również zapewnić, że nie są to wszystkie zmiany. Jeżeli państwo mają jakieś konkretne przykłady związane z przepisami, to bardzo prosiłbym o ich przedstawienie, ponieważ jesteśmy na nie bardzo otwarci. Jak państwo wiecie, Komisja „Przyjazne Państwo” organizuje spotkania, na których przedstawiacie państwo różne propozycje. Im bardziej propozycje mają charakter legislacyjny, tym lepiej, bo łatwiej jest nad nimi pracować, ale nawet jeśli czasami mają charakter pewnych postulatów merytorycznych, to my i tak później próbujemy zamienić je w przepisy. Oddaję państwu głos i bardzo proszę o uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewKopciński">Zbigniew Kopciński, studio „Foto-video”. Grę w pokera zna chyba każdy, reguły gry są proste, a ilość kombinacji kart mających znaczenie dla gry jest ściśle określona i jednakowa dla każdego gracza. Inaczej jest w działalności gospodarczej. System fiskalny państwa pozwala na różne opodatkowanie tej samej działalności. Różnicuje to podmioty pod względem kosztów, a utrzymanie możliwości ubezpieczenia części firm w KRUS-ie jeszcze bardziej pogłębia tę różnicę. W ten sposób konkuruje się nie na tych płaszczyznach, na których mogłaby odbywać się zdrowa konkurencja. Bolący problem przedsiębiorców, mówiąc językiem unijnym, to tzw. szara strefa. W tym miejscu moja wypowiedź pokrywa się w części z wykładem pani doktor Koprowskiej, co może oznaczać, że problem dostrzegany jest szerzej. Tzw. szara strefa, jako część gospodarki, ze względu na brak kosztów staje się mocno konkurencyjna i przez to częściej wybierana przez klientów. Tolerancja państwa w tym zakresie powoduje, że traktowanie nas przedsiębiorców, których państwo wzięło przecież jako wspólników do interesów, jest dyskryminujące. Tworząc po 1990 roku system bankowy, mieliśmy nadzieję na mocny pieniądz i poprzez szacunek do pieniądza szacunek dla ludzi. Banki w większości w rękach kapitału obcego traktują dyskryminująco pieniądze przedsiębiorców na obligatoryjnych rachunkach bankowych. Oprocentowanie na tych rachunkach często nie przekracza 0,01% rocznie. Natomiast za prowadzanie tych rachunków banki bardzo często pobierają duże kwoty. Rozumiem, że banki są samodzielne, ale brak konkurencyjności i monopol w tym zakresie nie sprzyjają działalności gospodarczej. Jeżeli chodzi o wsparcie programów unijnych, to muszę przyznać, że sam skorzystałem z programu EQUAL, o którym mówił pan profesor Bednarczyk. Muszę przyznać, że jestem zadowolony z rezultatów tego programu. Uczestnictwo w tym programie przekonało mnie nawet do podjęcia pewnych działań na rzecz pozyskania funduszy strukturalnych. Zakończył się właśnie nabór wniosków Regionalnego Programu Operacyjnego w działaniach 1.5 mających na celu wsparcie przedsiębiorców w zakresie wdrażania innowacji. Nabór tych wniosków trwał trzy miesiące i był dwukrotnie przedłużany. Analiza wniosków przewidziana jest na dwa miesiące, co w sumie daje pół roku. Zakłada się, że innowacyjne urządzenie powinno być używane przez co najmniej trzy lata. To pozwoli na jego amortyzację. Tak długi okres od momentu ogłoszenia naboru do momentu zakupu w tego rodzaju programie już na starcie czyni go archaicznym i nie jest realnym wsparciem w konkurującej gospodarce. W związku z tym jak to jest możliwe, że tysiące przedsiębiorców gra w te karty. Uważam, że to dobre pytanie, na które powinna odpowiedzieć Komisja „Przyjazne Państwo”, i nie tylko. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPalikot">Odniosę się do dwóch kwestii które pan poruszył. Jeżeli chodzi o płacenie podatków i koszty prowadzenia firmowych rachunków bankowych, to zajmowaliśmy się już tą kwestią. W odpowiednim czasie złożyliśmy poprawkę do ustawy Prawo bankowe. Poprawka stwarzała możliwość płacenia podatków z konta osobistego, a więc z tych wszystkich kont rozliczeniowych. Niestety, nasza poprawka została odrzucona przez Komisję Finansów i nie została skierowana do dalszych prac. Wskazano pewne wady przedstawionych przez nas rozwiązań. W związku z tym dokonaliśmy odpowiednich poprawek i myślę, że w przyszłym tygodniu Komisja „Przyjazne Państwo” przekaże projekt poprawki do dalszych prac. Mam nadzieję, że uda się rozwiązać ten problem. Natomiast jeżeli chodzi o środki europejskie, to pani minister Bieńkowska poinformowała mnie, że zostanie powołana analogiczna do Komisji „Przyjazne Państwo” komisja przy Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, która ma zadebiutować 15 października. Jednym z głównych zadań Komisji będzie zbieranie od firm oraz innych osób składających wnioski w samorządach uwag na temat procedur związanych z pozyskaniem środków europejskich. Chodzi o to, aby uprościć te procedury bez konieczności wprowadzania zmian systemowych. Dajmy tej komisji trzy, cztery miesiące i myślę, że uda im się coś zrobić. Jak państwo wiedzą, pani minister w jednym z urzędów marszałkowskich była już wcześniej odpowiedzialna za środki europejskie, stąd posiada wiedzę z drugiej strony. Wydaje mi się, że przez okres paru miesięcy pani minister z pewnością doprowadzi do przełomu w tych sprawach. Jeżeli tak się nie stanie, wówczas to my zajmiemy się tą sprawą. Chciałbym powiedzieć, że umówiliśmy się w Komisji, że sprawami dotyczącymi Kodeksu pracy nie zajmujemy się do 30 września. Wynika to z faktu, że sprawą Kodeksu pracy zajmowała się Komisja Trójstronna. Ponadto pan premier Pawlak prosił abyśmy na razie nie zajmowali się tymi sprawami i dali możliwość wypracowania konsensusu rządowi i stronie społecznej. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że niewiele z tego wyniknęło. Nie osiągnięto żadnych sukcesów w zakresie zmian Kodeksu pracy oraz uelastycznienia rynku, co doprowadziłoby do obniżenia kosztów płacy. Z drugiej strony należy pamiętać, że mamy do czynienia z materią wywołującą duże emocje, dlatego podejrzewam, że jak się nią zajmiemy, to się trochę pokłócimy w Komisji. W związku z tym, żeby nie tracić czasu, w pierwszej kolejności zajęliśmy się sprawami, które nie budzą tak dużych emocji, jak np. ustawa o podatku VAT. Dzięki temu te zmiany są już gotowe. Natomiast od listopada zaczynamy tzw. regularne sprzeczki odnośnie do Kodeksu pracy. Jeżeli państwo mają propozycje, które waszym zdaniem mogłyby obniżyć koszty funkcjonowania tego systemu, bardzo często poprzez odbiurokratyzowanie, to prosiłbym o ich zgłaszanie. Każdy z państwa zna ustawę o ubezpieczeniach społecznych i wie, że każdego miesiąca musi wysyłać do ZUS informację o naliczonej składce świadczenia ZUS dla każdego pracownika. Nie ma żadnego znaczenia czy zatrudniacie państwo jednego pracownika czy tysiąc pracowników i tak musicie wysłać tę informację, wypełniając papierki od jednego do tysiąca. Jeżeli pomylę się raz w roku, niech to będzie 1%, pracowników jest 12 mln, razy 12 miesięcy to daje 144 mln informacji, a wiec ten 1% w skali całej gospodarki równa się milionom korespondencji między przedsiębiorcami a ZUS. Jeśli zamienimy ten system i wprowadzimy obowiązek wysyłania tych informacji raz na 3 miesiące, to znacznie zmniejszymy odsetek błędów oraz uciążliwość tego rozwiązania. Przypomnę państwu, że Komisja składała wniosek, aby informacje przesyłać tylko raz w roku przy inflacji nieprzekraczającej 4–5%. Taki wniosek będzie rozpatrywany w naszej Komisji. Najprawdopodobniej jednak zostanie przyjęty wniosek mniej radykalny, a więc będą to 3 miesiące, maksymalnie pół roku. Jest to mała zmiana, ale cieszy, bo nie będzie trzeba robić tego co pół roku. Kolejna kwestia, którą chciałbym poruszyć, dotyczy przechowywania akt osobowych pracowników. Na dzień dzisiejszy istnieje obowiązek przechowywania tych akt w formie drukowanej. Wczoraj tą sprawą zajmował się Sejm i zmiany w tym zakresie zostały poparte przez wszystkie kluby, nawet PiS. Powiem szczerze, że prawie 100% naszych projektów jest popieranych. Czasem zdarzy się komuś powiedzieć coś kąśliwego, ale nie zmienia to faktu, że projekty są popierane. W jakimś sensie pracujemy ponad partyjnymi podziałami. Wracając do obowiązku przechowywania akt osobowych w formie drukowanej, chciałbym powiedzieć, że dopuszczamy w tym względzie formę elektroniczną. Znika obowiązek przechowywania przez wiele lat akt w formie papierowej, co zajmuje bardzo dużo miejsca. To jest zupełnie nowe rozwiązanie. Wprowadziliśmy kilka zmian tego typu, które minimalnie obniżają koszty funkcjonowania. Jeżeli dodamy do tego całą masę innych podobnych zmian, którymi nie zajmowaliśmy się wcześniej, bo wzbudzały kontrowersje, to na końcu okaże się że koszty pracy spadły o 5–8%. Jestem pewien, że w listopadzie zajmiemy się tymi zmianami. Jeżeli państwo oczekiwaliście, że zaproponujemy np. niższą składkę ZUS, to muszę państwu powiedzieć, że to nie są kompetencje naszej Komisji. Od tego jest Komisja Finansów Publicznych. Ponadto, jak wiadomo, w ZUS brakuje obecnie gigantycznych sum pieniędzy i w tym sensie z punktu widzenia dotacji budżetowych, jakie trzeba dołożyć, sytuacja w ZUS, o ironio, jest dużo gorsza niż w KRUS. W związku z tym nie spodziewam się, że jest szansa, aby obniżyć tę stawkę. To, co można zrobić, to zdejmować różne bariery biurokratyczne i w ten sposób uzyskać część efektu w postaci obniżenia kosztów pracy. Bardzo proszę, pan poseł Sekuła.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana Kopcińskiego na temat przedsiębiorców jako wspólników państwa przy robieniu interesów. Jestem przekonany, że przedsiębiorcy i podatnicy powinni być dla organów skarbowych właśnie wspólnikami w robieniu interesów, a nie przysłowiową zwierzyną łowną, na którą się poluje. Nasza cała filozofia zmian w prawie podatkowym zmierza do tego, żeby wyrównać w miarę możliwości szanse i doprowadzić w większym stopniu do dialogu, a więc do realizacji zasady kontradyktoryjności. Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu, panu Markowi Wikińskiemu, za podjęcie inicjatywy dzisiejszego spotkania. Dziękuję również panu profesorowi i jego współpracownikom za to, że dzisiaj rozmawiamy na ten temat. Proszę państwa, cały czas staramy się zrównoważyć relacje pomiędzy podatnikami i organami podatkowymi. Jak zapowiedział pan przewodniczący Palikot, będziemy chcieli, chociaż częściowo zrównoważyć relacje pomiędzy pracodawcami a pracownikami. W tej chwili, moim osobistym zdaniem, mamy do czynienia z szerokim wachlarzem praw pracowniczych niewspółmiernym do praw pracodawców. Ale myślę, że te kwestie wyjdą na jaw podczas dyskusji. Proszę państwa chciałbym was prosić o wsparcie i pomoc. Jak wspominał pan przewodniczący Palikot, nasze projekty w większości mają charakter projektów obywatelskich. Polega to na tym, że jakaś grupa obywateli zgłasza się do nas z pomysłem, a my przy pomocy naszych współpracowników społecznych, w tym prawników, próbujemy nadać temu pomysłowi charakter konkretnej poprawki. Jeżeli wasze środowisko zechciałoby podjąć z nami taką współpracę, zarówno w postaci przygotowywania propozycji legislacyjnych, jak i specyfikowania ważnych problemów, które miałyby odblokować przedsiębiorczość w naszym kraju, to byłaby to nieoceniona pomoc.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MirosławSekuła">Ponadto jeszcze raz proszę o udzielnie większej ilości informacji na temat e-learningu, ponieważ, moim zdaniem, jest to jedna z najistotniejszych form pomocy, jaką środowiska naukowe, czy eksperckie mogą udzielić wszystkim potencjalnym użytkownikom programu. Wydaje się, że znaczenie tego typu pomocy dla środowiska przedsiębiorców będzie rosło. Niestety, muszę państwa poinformować, że za moment część z nas będzie musiała wyjść, ponieważ rozpoczyna się ważna debata nad naszymi propozycjami dotyczącymi podatków od dochodów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPalikot">Proszę, pan poseł Wikiński, i zaraz oddaję głos państwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekWikiński">Panie przewodniczący, chciałem podziękować panu, a także paniom i panom posłom za zorganizowanie tego spotkania. Chcę państwu powiedzieć, że jesteście pierwszymi przedsiębiorcami, którzy osobiście uczestniczą w posiedzeniu Komisji, bo najczęściej są tutaj reprezentowane duże i silne organizacje oraz firmy konsultingowe, które przychodzą z konkretnymi rozwiązaniami legislacyjnymi. Natomiast jeżeli chodzi o propozycje zmian, czy postulaty od obywateli, to dochodzą one do nas za pośrednictwem naszej strony internetowej. W związku z tym chciałem powiedzieć państwu, abyście wykorzystali tę szansę i przedstawiali swoje propozycje. Zapewniam, że jesteście państwo pod dobrym kierownictwem. Profesor Bednarczyk, którego mam honor i zaszczyt znać przez wiele lat, zrealizował w swoim życiu wiele projektów, które do dzisiaj są wykorzystywane przez społeczeństwa lokalne. Myślę, że i ten projekt będzie państwu dobrze służył. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPalikot">Proszę, pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JarosławPawłowski">Dziękuję bardzo. Chciałem podziękować za komentarze i głosy w dyskusji na temat barier przy wykorzystaniu funduszy strukturalnych. Oczywiście potwierdzam to, o czym mówił pan przewodniczący. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego postawiło sobie za jeden z głównych celów uproszczenie wykorzystania funduszy strukturalnych. Jesteśmy głęboko przekonani o tym, że celem wspierania projektów z wykorzystaniem funduszy strukturalnych jest przede wszystkim skierowanie pieniędzy do najlepszych projektów z punktu widzenia kraju, a nie do tych, które mają największą wytrwałość w wypełnianiu dokumentacji potrzebnej do uzyskania środków unijnych. W związku z tym dążymy do znoszenia wszelkich niepotrzebnych obostrzeń i regulacji proceduralnych. Praca zespołu uproszczeniowego odbywa się w pewnym trójkącie, tzn. instytucją zarządzająca jest Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, które odpowiada przed Komisją Europejską za fundusze strukturalne. Drugim ogniwem są instytucje pośredniczące, a więc te, które bezpośrednio kontaktują się z beneficjentami i mają bezpośredni kontakt z problemami, jakie zgłaszają przedsiębiorcy. Trzecim ogniwem są sami przedsiębiorcy lub ich przedstawiciele albo konsultanci, którzy pomagają im w wypełnianiu wniosków o przyznanie środków. Dopiero, gdy spotkamy się w tym trójkącie i będziemy rozmawiać, oraz zrozumiemy swoje uwarunkowania i potrzeby, a także przeszkody, jakie pojawiają się w systemie, wierzę, że będziemy w stanie znaleźć działające rozwiązania. Tak właśnie będzie działać zespół, o którym wspomniał pan przewodniczący, a który powołała pani minister Bieńkowska. W październiku będziemy mieli pierwsze podsumowanie efektów pracy tego zespołu. Natomiast później czeka nas systematyczne przeglądanie wszystkich procedur, program po programie i instytucja po instytucji, ale to jeszcze przed nami. W związku z tym zachęcamy państwa do udziału w tym procesie i zgłaszania uwag. Został uruchomiony serwis internetowy, gdzie można zgłaszać wszelkie propozycje zmian i usprawnień. Jest to nasz stały punkt mocno wpisany w strategię Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Druga rzecz, którą chcemy uprościć, dotyczy nie tylko zmian na poziomie roboczym, ale również wprowadzenia pewnych usprawnień legislacyjnych. Chciałem zwrócić uwagę na ustawę, którą będziemy wprowadzać w ramach „rewolucji październikowej”. Chodzi o nowelizację ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, ponieważ wiele przepisów zawartych w tej ustawie przekłada się później na życie beneficjentów. Zmiany w tej ustawie dotyczą głównie rozwiązywania problemów związanych z terminami oceny realizacji pewnych procedur odnoszących się do oceny wniosków. Ponadto zmiany w projekcie dotyczą często podnoszonej przez beneficjentów kwestii odwołania od decyzji i dochodzenia praw przez przedsiębiorców, którzy ubiegali się o fundusze unijne. Jeżeli chodzi o kwestię ułatwiania życia przedsiębiorcom za pomocą wprowadzania rozwiązań elektronicznych, o czym z resztą wspomniał pan przewodniczący, chciałbym wskazać na całą gamę instrumentów, które będą realizowane. Pierwszym instrumentem tego typu będzie program „Innowacyjna gospodarka”, gdzie przewidzianych jest 750 mln zł na e-administrację, czyli taką administrację, która ma ułatwiać życie przedsiębiorcom. Przykładem może być pilotażowy program Ministerstwa Gospodarki „zero okienka”, czy rozwiązania na poziomie administracji lokalnej i regionalnej, które znajdują się w regionalnych programach operacyjnych. Jeżeli przedstawiona materia będzie przedmiotem zainteresowania Komisji lub państwa, myślę, że we współpracy z innymi ministerstwami, które są zaangażowane w ten projekt, moglibyśmy przygotować i przedstawić taką informację. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PiotrSmółka">Panie przewodniczący, wspomniał pan, że niedługo będziecie pracować nad projektem zmian w Kodeksie pracy. Jak państwo wiedzą, bardzo dużo mówi się na temat tzw. szarej strefy. W związku z tym mam pytanie, czy szanowna Komisja zastanawiała się nad tym, w jaki sposób uszczelnić rynek pracy? Na dzień dzisiejszy na rynku budowlanym istnieje bardzo duży problem związany z pozyskaniem rąk do pracy. Przyczyny są proste. Mówi się o bezrobociu, ale nie robi się nic, aby uszczelnić ten rynek pracy. Jak większość pracodawców na rynku budowlanym ja również przeżywam problemy związane z tym, że pracownicy zgodnie z Kodeksem pracy mają pracować tylko osiem godzin i ani godziny więcej. Taki pracownik po wypracowaniu tych ośmiu godzin woli później iść i pracować na czarno, bo zarobi te same pieniądze co firma tylko na czysto. Chciałbym zapytać, czy Komisja zamierza zająć się sytuacja, w której Państwowa Inspekcja Pracy przychodzi na budowę i straszy mnie karami za to, że jakiś papier w aktach osobowych nie jest wpięty tam gdzie powinien, zamiast zająć się faktyczną kontrolą? Obecnie realizuję budowę i serce mi pęka, gdy u mnie pracuje zaledwie 8–10 pracowników, podczas gdy na sąsiedniej budowie pracuje szwagier, jego brat i jeszcze piętnastu innych ludzi. Proszę zwrócić uwagę, że przy obecnym stanie rzeczy mamy do czynienia z potężnym odpływem środków, ale do kieszeni tych, którzy świadomie pracują nielegalnie. Dotyczy to również bezrobotnych, dla których praca nie jest przywilejem a obowiązkiem. Tymczasem mamy do czynienia z sytuacją, w której przychodzą do mnie ludzie skierowani przez powiatowy urząd pracy beż żadnych kwalifikacji, czy chęci do pracy i mówią mi, że oni mają komornika, że mają inne zobowiązania. Jak ja mówię, że skieruje pana na badania lekarskie i zgłosi się pan do mnie do pracy, to on mówi, że za 2 dni pójdzie sobie na chorobowe. Jestem członkiem powiatowej rady zatrudnienia i przypominam sobie, że trwały kiedyś prace nad ograniczeniem dostępu osób bezrobotnych do ubezpieczenia i świadczeń zdrowotnych oraz nad tym, aby przyznawać te świadczenia tylko tym, którzy stracili pracę, oraz aby skrócić te terminy. Obecnie mamy ponad kilka milionów bezrobotnych, którzy mają świadczenia medyczne i wykonują prace, niekoniecznie w swoim zawodzie. Uważam, że mamy tu do czynienia z dyskryminacją tych wszystkich, którzy pracują. Państwowa Inspekcja Pracy na dzień dzisiejszy funkcjonuje na zasadzie donosu, bo np. sąsiadowi nie spodobał się człowiek, który pracuje na sąsiedniej budowie, bo ktoś wypił piwo itd. Trzeba przyznać, że inspektorów jest za mało, wiem to, bo współpracowałem z nimi i też jeździłem na kontrole. Stąd wiem też, że nie idzie to w tym kierunku, w którym powinno. Łatwiej jest wystawić mandat za to, że kabel leży na ziemi niż sprawdzić czy dana osoba nie pracuje na czarno. Jeżeli nie stworzymy odpowiednich mechanizmów, takich jak np. ulgi i odliczenia z tytułu prowadzenia remontów i budów, to nic się nie zmieni. Pan przewodniczący wspomniał o bardzo dobrej zmianie, jaką jest likwidacja pozwolenia na budowę, czy likwidacja obowiązku zgłoszenia obiektu do użytkowania. Jednak mam pewne obawy dotyczące bezpieczeństwa ludzi, którzy będą wykonywać te prace. Nie znam szczegółów tych zmian, ale myślę, że panowie pomyśleli o tym, jak zabezpieczyć te zmiany pod względem prawnym. Na dzień dzisiejszy jest tak, że jeżeli nie mamy do czynienia ze środkami publicznymi i nie są to duże inwestycje w budownictwie indywidualnym, tzw. system budownictwa gospodarczego jest wielką fikcją. Ludziom wydaje się, że jak zatrudnią sąsiada po godzinach, to on wykona robotę taniej, ale tak nie będzie. Wykona ją za te same pieniądze. Natomiast my już na samym starcie jesteśmy co najmniej o połowę drożsi, ponieważ my z tego co ten sąsiad weźmie po godzinach na czysto, bierzemy od klienta brutto i jeszcze musimy zostawić połowę na wszystkie podatki. W związku z tym proszę, aby Komisja zastanowiła się na sposobami uszczelnienia rynku pracy. Jeżeli chodzi o rozwiązania tego typu, to bardzo dobrym systemem jest system niemiecki. Tam kontroluje się pracodawcę nie jako bandytę i złodzieja, ale jako partnera. Jeżeli inspekcja stwierdzi, że na budowie pracują osoby niezarejestrowane to odbywa się to bez konsekwencji. Możliwe jest nałożenie obowiązku zgłoszenia do ZUS i zatrudnienia na minimum 3 miesiące. Panie przewodniczący, gwarantuje, że stopa bezrobocia spadłaby o kolejne 10%. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. Odnosząc się do pana wypowiedzi, rozumiem, że proponuje pan m.in. odbiurokratyzowanie całego procesu kontroli przeprowadzanego przez Państwową Inspekcję Pracy, tak aby funkcjonowała wydajniej i nie miała aż tak skomplikowanej sprawozdawczości, jak obecnie. Jeżeli dobrze zrozumiałem, druga sprawa dotyczy przeglądu warunków objęcia statusem bezrobotnego oraz uprawnień zdrowotnych i społecznych z tym związanych w zależności od tego, czy ktoś pracuje, czy nie. Przyjrzymy się temu zagadnieniu. Trzecia sprawa dotyczy wyposażenia Państwowej Inspekcji Pracy w narzędzia pozwalające na skuteczniejszą kontrolę nielegalnego zatrudnienia. To są trzy sprawy, które odnotowałem z pańskiej wypowiedzi. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekKraśny">Jacek Kraśny, mikroprzedsiębiorca, społecznik, samorządowiec. Mówiliśmy o środkach unijnych. Chciałbym odnieść się do tego z poziomu województwa kujawsko-pomorskiego. Dla mikroprzedsiębiorcy w działaniu 5.2.1 było zarezerwowanych 17 mln złotych. Z tego co wiem, złożono wniosków na ponad 65 mln złotych. Sami mikroprzedsiębiorcy złożyli ponad 308 wniosków. Myślę, że co szósty lub siódmy mikroprzedsiębiorca ma szanse dostać dofinansowanie. W związku z tym uważam, że kwoty przeznaczone dla mikroprzedsiębiorców są niezbyt wysokie, pomimo że mówi się wręcz odwrotnie. Podczas różnego rodzaju szkoleń organizowanych dla mikroprzedsiębiorców powtarzano nam, że środków jest dużo i powinniśmy składać wnioski. Mówili to ci, którzy pomagali nam w przygotowywaniu wniosków i zarobili na tym sporą kasę. Druga sprawa dotyczy szkolnictwa zawodowego i tzw. zawodów ginących czy poszukiwanych. W naszym regionie kraju poszukiwani są ludzie z uprawnieniami do spawania, nie wiem, czy w innych regionach kraju też tak jest, ale u nas na pewno. Proszę państwa, niestety, ale taki zwód nie został przewidziany w szkolnictwie zawodowym. Jest przewidziany tokarz, ślusarz, ale spawacza nie ma. Uczeń kończący szkołę zasadniczą wychodzi z niej z umiejętnościami ślusarza czy spawacza i od razu idzie na kuroniówkę, i ja, jako mikroprzedsiębiorca, mogę go zatrudnić dopiero po szkoleniu organizowanym przez powiatowy urząd pracy. Wówczas pieniądze jakimś cudem się znajdują. W czasie szkolenia trwającego trzy lata nie jest przewidziana nauka spawania i szkoły jej nie prowadzą. Jeżeli szkoły wypuszczają na rynek ślusarza, to trzeba powiedzieć, że on na chwilę obecną nie jest potrzebny. Chcę powiedzieć, że obecnie szkolimy zawody, które później i tak trzeba doszkalać. Myślę, że bardzo ważną rolą Komisji jest doprowadzenie do sytuacji, w której my w powiatach będziemy mogli szkolić uczniów, którzy rzeczywiście nabędą określony zawód. Myślę, że m.in. dlatego dzisiaj mamy samych licealistów i coraz mniej wykwalifikowanych uczniów po szkołach zawodowych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję bardzo. W pierwszej kolejności chciałbym odnieść się do sprawy związanej z wielkością środków przeznaczonych dla mikroprzedsiębiorców. Zgadzam się, że środki są za małe. Na szczęście to nie jest ostatni rok kiedy można składać wnioski. Ci przedsiębiorcy, którzy nie uzyskali dofinansowania w tym roku, będą mieli większe szanse w przyszłym roku. W niektórych przypadkach istnieje obowiązek wpisania do wniosku, że pomoc publiczna była już raz udzielona, co w pewnym sensie zmniejsza możliwość jej ponownego przyznania. Niestety, nie dysponujemy większymi środkami. My ewentualnie możemy przyjrzeć się, jak jest punktowany fakt, że pomoc była już raz udzielona i, w zależności od rodzaju innowacyjności projektu, ważyć to mniejszą lub większą wagą przy rekomendacjach dla Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. To tyle, co możemy zrobić w tej sprawie. Jeżeli chodzi o szkolnictwo zawodowe, to przyjrzymy się temu, o czym pan mówił, i na pewno będzie to przedmiotem naszej pracy. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MariolaGrzęda">W imieniu wszystkich przedsiębiorców chciałabym podziękować Komisji za zaproszenie. Reprezentuje miasteczko, w którym mieszka 20 tys. osób, z czego 40% jest bezrobotnych. Mamy prawie największe bezrobocie w kraju, wahające się w granicach 30–40%. Rozumiem, że są zawody, w których występują braki jeżeli chodzi o wykwalifikowanych pracowników, ale gros osób w naszym mieście nie ma pracy, a jej znalezienie graniczy z cudem. W związku z tym, czy pana zdaniem pozbawianie tych osób podstawowej opieki zdrowotnej jest dobrym pomysłem?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PiotrSmółka">Może źle się wyraziłem, nie chodziło mi o osoby, które znalazły się w tej sytuacji nie z własnej woli, ale o to cwaniactwo, z którym mamy obecnie do czynienia w powiatowych urzędach pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MariolaGrzęda">Rozumiem, ale pan powiedział, żeby ograniczyć statut bezrobotnego. Jeżeli ta osoba będzie miała 12 miesięcy na znalezienie pracy, to nie sądzę, aby w mojej miejscowości odniosła sukces. Moim zdaniem, obowiązkiem państwa jest zapewnienie każdemu obywatelowi podstawowej opieki zdrowotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPalikot">Przepraszam, że się wtrącam, ale chciałbym powiedzieć, że tu chodzi o znalezienie granicy pomiędzy tymi, którzy rzeczywiście nie mogą znaleźć pracy, a tymi, którzy mogliby mieć pracę, ale wolą uciekać na różnego rodzaju zwolnienia. Gdzieś pomiędzy państwa stanowiskami musimy znaleźć wspólne kryteria eliminacji tych patologicznych zachowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariolaGrzęda">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy istnieje możliwość usprawnienia funkcjonowania administracji? W tej chwili, aby załatwić jakiekolwiek sprawy potrzeba co najmniej 2–3 wizyt w urzędzie. Najpierw trzeba złożyć wniosek, a później odebrać dokument. Czy nie dałoby się załatwiać tych spraw drogą elektroniczną np. poprzez e-podpis? Obecnie e-podpis ze względu na jego cenę nie jest dostępny dla wszystkich. Dla niektórych jest to duży wydatek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPalikot">Akurat w tej sprawie mam dobrą wiadomość. Za tydzień lub dwa w ramach naszej „październikowej ofensywy” zostanie przedstawiony projekt „zero okienka” przygotowany przez pana ministra Szejnfelda. Jest to program, który pozwala na załatwienie przez Internet np. sprawy związanej z rejestracją firmy. Prawdopodobnie program obejmuje też składanie wniosków o dofinansowanie ze środków unijnych, ale tego nie jestem pewien. Trzeba to sprawdzić i ewentualnie, gdyby się okazało, że program tego nie obejmuje, należałoby pomyśleć nad zmianami. Niestety nie znam tego projektu w szczegółach. Generalnie chodzi o to, aby czynności związane z zarejestrowaniem firmy, można było wykonać przez Internet oraz drogą korespondencyjną, bez konieczności odwiedzania urzędów, czyli „zero okienka”. Jeśli ten model się sprawdzi w zakresie rejestracji firm, to z powodzeniem można rekomendować go do obsługi wniosków o dofinansowanie. W Anglii rejestracja samochodu czy wymiana dowodu odbywa się bez konieczności osobistego stawiennictwa. Chcemy zająć się tymi kwestiami. Czasami przygotowujemy własny projekt, a czasami, gdy rząd informuje, że ma już gotowy projekt, pozwalamy na jego realizację, oczywiście jeżeli jest on na tyle wiarygodny. Tak było w przypadku programu „zero okienka”. Jeżeli zakres projektu będzie zbyt wąski i nie obejmie tych dziedzin, które warto by było objąć, wówczas postaramy się je wprowadzić. Jeżeli chodzi o inne zmiany, to chyba jutro likwidujemy niektóre opłaty skarbowe. Chodzi m.in. o opłaty za wymianę dowodu osobistego, za wydanie aktu małżeństwa, czy wydanie aktu urodzenia dziecka. Za tych parę przypadków opłaty skarbowe zostano zlikwidowane. To będzie świadczenie za darmo ze strony państwa na rzecz obywateli. Ta zmiana ma wymiar finansowy, ale również biurokratyczny, ponieważ czynności, o których wspomniałem, trzeba wykonywać w urzędach. Trzeba pójść do urzędu, wypełnić wniosek i zapłacić, a to zabiera czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MaciejBrodowicz">Jeżeli chodzi o kwestię wykorzystania środków unijnych, to obserwując poprzedni okres programowania w latach 2004–2006 i obecny okres wyznaczony na lata 2007–2013, należy podkreślić, że tak naprawdę to niewiele się zmieniło. Mało tego, procedury związane z pozyskaniem tych środków są jeszcze bardziej skomplikowane. Wyjątek stanowi Europejski Fundusz Socjalny, gdzie proces składania wniosków jest faktycznie uproszczony. Natomiast gdybyśmy przyjrzeli się konkursom w poszczególnych województwach, to okaże się, że załączników, które dołączamy do dokumentacji konkursowe, jest znacznie więcej niż w latach poprzednich. Ponadto najczęściej jest tak, że załączniki tracą moc wskutek długiego czasu oceny projektów. Chciałbym również zwrócić uwagę na umowy zawierane z mikroprzedsiębiorcami, czy w ogóle z beneficjentami projektów. Te umowy są asymetryczne. Asymetryczność tych umów polega m.in. na tym, że mikroprzedsiębiorcy często spotykają się ze stwierdzeniem typu: zapłacimy wtedy, kiedy będziemy mieli pieniądze. W takim przypadku całe ryzyko ponosi przedsiębiorca. Znam sytuacje, w których beneficjent pomocy Unii Europejskiej równa się bankrut. Wynika to z tego, że często ta pomoc, w szczególności w przypadku mikroprzedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą, była wypłacana zbyt późno, pomimo spełnienia wszelkich wymaganych formalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPalikot">Najciekawsze jest to, czy pieniądze były, czy nie. Rozumiem sytuację, w której pieniądze nie zostały przekazane, bo ich nie było, ale jeżeli pieniądze były to pewnie ich wypłatę powstrzymały procedury. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku ustawy o zamówieniach publicznych. W ustawie tej funkcjonuje pewne kuriozalne rozwiązanie, w myśl którego pieniędzy nie można wypłacić wcześniej niż po wykonaniu umowy. W sytuacji, gdy ktoś wygrał przetarg i rozpoczął budowę, a my dysponujemy wolnymi środkami, to i tak nie możemy mu pomóc, bo musimy czekać na wykonanie całej roboty. Dopiero wtedy wypłacamy mu całą kwotę. Zmiana tych przepisów zapewni płynność finansową mikroprzedsiębiorcom zatrudnionym przy przetargach publicznych. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie. Ponieważ mam kontakt z ekspertem z tej dziedziny, będę proponował Komisji, aby w listopadzie zająć się zmianą ustawy o zamówieniach publicznych. Chodzi o to, aby dopuścić do gry średnie firmy. Natomiast jeżeli chodzi o te wnioski, o których pan wspomniał, to ja kieruję je do obecnego tu dzisiaj przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Jeżeli Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nie dokona zmian w tej materii, to postaramy się tym zająć. Ale skoro mamy do czynienia z inicjatywą ministra i powołano w tym celu specjalny zespół, to postaramy się skierować tam cześć tych inicjatyw i co jakiś czas, w formie dezyderatu, będziemy dopytywali się o stan prac. Bardzo dziękuję za ten głos. To jest szokujące, że często mamy znacznie większe wymagania niżby to wynikało z przepisów unijnych. Sami sobie tworzymy przeszkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaOrłowska">Mój zakład istnieje od 1936 roku i rzeczywiście jest w skali mikro. Doszłam do wniosku, że właściwie to nie mam szans na otrzymanie dotacji unijnych, ponieważ najpierw sama musiałabym wyłożyć większość tych pieniędzy. Jestem bardzo wdzięczna za możliwość uczestniczenia w programie EQUAL, bo dzięki temu otrzymałam pomoc. Polegała ona głównie na uczestnictwie w różnego rodzaju kursach oraz na przekazaniu środków na zakup oprogramowania. Wydaje mi się jednak, że dostępność do funduszy europejskich dla mikroprzedsiębiorców jest praktycznie żadna. Chciałam jeszcze poruszyć sprawę ZUS. W ostatnim okresie chorowałam i w wyniku tego dowiedziałam się o istnieniu przepisu, w myśl którego, jeżeli chorowałam dwa tygodnie i w następnym miesiącu też chorowałam dwa tygodnie, to przez następne pół roku muszę nie chorować, żeby zmieścić się w okresie składkowym. Mimo tego, że płacę składkę ZUS, to i tak okres mojej choroby nie jest wliczany do mojej emerytury. W mojej ocenie te przepisy są absurdalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPalikot">Z pani wypowiedzi odnotowałem dwie podstawowe sprawy. Po pierwsze, sprawa składania wniosków przez mikroprzedsiębiorców o dofinansowanie ze środków unijnych. Nie chce mi się wierzyć, że małe firmy są w gorszej pozycji, jako wnioskodawcy, w sensie formalnym. Ale czy taka sytuacja wynika z przepisów?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BożenaBożęckaGryziak">Byłam na wielu takich spotkaniach, ponieważ wierzę w takie inicjatywy. Z każdego spotkania poświęconego dofinansowaniu ze środków unijnych wychodziłam z przeświadczeniem, że mam szanse załapać pomoc w postaci środków unijnych, ale tylko w przypadku, gdy wyłożę pieniądze na konsultanta. Zwracam uwagę, że chodzi tu o całkiem spore sumy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPalikot">Płynie z tego wniosek, że ten proces jest skorumpowany przez doradców, którzy mają kontakt z decydentami, i tak naprawdę to oni dzielą się tymi środkami. Czy dobrze rozumiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BożenaBożęckaGryziak">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPalikot">W związku z tym powstaje pytanie, jak rozbić ten układ, mówiąc językiem PiS? Jak doprowadzić do rozbicia układu, który polega na zmowie ludzi, którzy dzielą się tymi wszystkimi środkami? Powiem szczerze, że na chwilę obecną nie mam pojęcia. Jeśli państwo mają pomysł jak to zrobić, to my jesteśmy otwarci na propozycje. Jeżeli państwo nie przedstawią żadnego pomysłu, to Komisja sama postara się znaleźć rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWasilewski">Jestem jednym z realizatorów programów o których dzisiaj mówimy. Powiem w ten sposób: układów jest bardzo wiele, natomiast one niekoniecznie muszą górować. Po pierwsze, funkcjonuje w Polsce sieć instytucji, które na podstawie programu własnego „Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości” świadczą za darmo usługi w zakresie doradztwa. Takie informacje są udzielane w specjalnych punktach konsultacyjnych. Może ten program jest jeszcze za mało znany. Może to wynikać m.in. z tego, że obecnie mamy do czynienia z nowym okresem programowania i wiele rzeczy ulega zmianie. Jednak należy podkreślić, że taki system funkcjonuje i w mojej ocenie może on bardzo pomóc mikroprzedsiębiorcom. Tak naprawdę to ten program nigdy by nie ruszył, gdyby nie było mikroprzedsiębiorców, ponieważ my, jako instytucje pozarządowe, żyjemy głównie z realizacji programów. Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że ten program miał sens. Chciałbym jeszcze nawiązać do wypowiedzi mojej przedmówczyni. Obecnie jest tak, że mikroprzedsiębiorca nie ma szans startu w programie i to nie dlatego, że źle wypełnił aplikacje. Problem polega na tym, że ogólnie rzecz biorąc, beneficjent najpierw musi wyłożyć pieniądze, a dopiero później dostaje zwrot. Od wielu lat postulujemy, aby Ministerstwo Rozwoju Regionalnego lub włodarze tych środków przyglądnęli się, czy przez przypadek w Unii Europejskiej nie jest tak, że przedsiębiorcy od razu dostają pieniądze i dopiero później częściowo się rozliczają. Przedsiębiorca zdaje sobie sprawę, że musi wyłożyć część własnych środków. Natomiast chodzi o to, aby ten mikroprzedsiębiorca miał na starcie możliwość otrzymania zaliczki, z której się później rozliczy. Kolejnym rozwiązaniem tej sytuacji może być rozpatrzenie przez ministerstwo możliwości wprowadzenia pewnego rodzaju kredytu pomostowego, który można by było wliczyć w koszty projektu. Ja wiem, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma nad sobą bat w postaci ministra finansów. Przy tym rozwiązaniu zarobi kilka instytucji. Zgadzam się, że banki nie są instytucjami charytatywnymi, ale z tego co wiem, mikroprzedsiębiorcy też nie. Gdyby nie ci przedsiębiorcy, to państwo nie mogłoby realizować wielu ciekawych inicjatyw, chociażby w zakresie ochrony zabytków, czy promocji sportu i turystyki. Istotnym elementem jest to, o czym wspomniał pan przewodniczący, czyli przyjrzenie się współpracy ZUS z przedsiębiorcą. A mikroprzedsiębiorca jest specyficznym przedsiębiorcą. Zawsze tłumacze studentom, że jeżeli mikroprzedsiębiorca pojedzie na 3 dniowe szkolenie, to on nie może pisać usprawiedliwienia, on przez trzy dni nie ma dochodu. Chodzi o to, aby to przyjazne państwo było naprawdę przyjazne. Jeżeli w ZUS jakiś program komputerowy, który nie działa dobrze, i jedna pani z drugą panią nie mogą się dogadać, to trzeba zmienić. Przykładem takiego problemu może być zapłacenie w terminie składki za sierpień na inne konto ZUS. Przeważnie w takich sytuacjach przedsiębiorca jest ścigany za to, że nie zapłacił składki. Wówczas musi pisać pisma, następnie to pismo jest rozpatrywane i okazuje się, że potwierdzenie zapłaty składki jest u pani w okienku obok. Wynika z tego, że jest to wina programu. Panie przewodniczący, zaproponuję coś dziwnego, a mianowicie niech Komisja przeznaczy określone środki na porządny program komputerowy dla ZUS. Są to rzeczy, o których możemy rozmawiać godzinami. Kończąc swoją wypowiedź, chciałbym zwrócić się do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i powiedzieć, że czasami warto jest korzystać z doświadczeń takich programów jak EQUAL, ponieważ nowe programowanie na lata 2007–2013 niekoniecznie chce kontynuacji tego programu. To nie była głupia inicjatywa, ale Polska z niej zrezygnowała. Obecnie nie mamy już EQUAL, a szkoda, bo zawierał w sobie wiele cennych inicjatyw. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanuszPalikot">W sprawie dodatkowych pieniędzy dla ZUS muszę się z panem nie zgodzić. Oni dostali już wystarczającą ilość pieniędzy. W instytucji tej mamy do czynienia z niekontrolowaną skalą inwestycji, które zamiast w programy komputerowe bardzo często wydawane są na nowe siedziby tych oddziałów. Natomiast jeżeli chodzi o programy komputerowe, to najczęściej są one źle wykonane i później trzeba je poprawiać, co znacznie zwiększa koszty. Rzeczywiście mamy bardzo dużo sygnałów świadczących o tym, że ZUS jest źle zorganizowany. Często się zdarza, że ZUS żąda od kogoś informacji, które posiada we własnym zasobie. Ponieważ mamy do załatwienia sporo spraw, specjalne, oddzielne posiedzenie Komisji w sprawie ZUS i kontaktów ZUS z obywatelem planujemy na listopad. Jestem przekonany, że wprowadzimy tam dużo zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszGawlik">Nazywam się Tadeusz Gawlik. Reprezentuję Instytut Technologii i Eksploatacji w Państwowym Instytucie Badawczym. Brałem udział w realizacji programu, o którym mówił zarówno profesor jak i pani doktor. Przystępując do realizacji programu, musieliśmy dokonać przeglądu różnego rodzaju dokumentacji, zarówno krajowej, jak i tych, które wynikają z Europejskiej Karty Małych Przedsiębiorstw. Zajmowałem się nie samymi przedsiębiorcami i mikroprzedsiębiorcami, ale kandydatami na tychże przedsiębiorców. Okazuje się, że przedsiębiorcy w swoich sprawach potrafią zabierać głos. Parafrazując niemieckie powiedzenie, że mały mężczyzna to też mężczyzna, można powiedzieć, że mały przedsiębiorca, to też przedsiębiorca. To się potwierdza. Małe przedsiębiorstwa też mają swoje związki i konfederacje. Działalność pana przewodniczącego i całej Komisji jest poświęcona niesieniu pomocy już istniejącym przedsiębiorcom.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszGawlik">Z mojej pracy wynika, że Europejska Karta Małych Przedsiębiorstw uznaje przedsiębiorczość za coś ważnego. Uznaje się wartość wiedzy. Określa się kierunki. Pierwszy z nich to kształcenie z zakresu przedsiębiorczości. Temu zagadnieniu chciałbym poświecić kilka zdań. Przejrzałem podstawy programowe i plany nauczania w szkołach. W dwuletniej szkole zawodowej nauka podstaw przedsiębiorczości obejmuje 36 godzin lekcyjnych. To jest całość nauki podstaw przedsiębiorczości w życiu przyszłego przedsiębiorcy. W szkołach średnich to 72 godziny. Czy to wystarczy? Czy w tym czasie można przygotować kandydata na przedsiębiorcę? Zdaję sobie sprawę, że część osób ma taki dar boży i iskrę przedsiębiorczości. Oni nauki ze strony szkoły nie potrzebują. Niemniej jednak wydaje mi się, że ilość godzin nauczania podstaw przedsiębiorczości zarówno w jednej jak i w drugiej szkole jest zdecydowanie niewystarczająca. Zwłaszcza że Europejska Karta Małych Przedsiębiorstw stawia kształcenie w zakresie przedsiębiorczości na pierwszym miejscu. Chcę dodać, że o ile można zdawać maturę z historii sztuki, historii muzyki, wiedzy o tańcu, to nie przewiduje się możliwości zdawania egzaminu z nauki podstaw przedsiębiorczości ani na poziomie podstawowym, ani na poziomie rozszerzonym. A ewentualnych kandydatów chętnych, aby zdawać taki egzamin, mogłoby być więcej. Obecnie nie ma możliwości, aby uznać to za przedmiot maturalny. Niedawno odbyła się szeroka dyskusja na temat tego, czy religia może być przedmiotem maturalnym. O postawach przedsiębiorczości nie było mowy.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszGawlik">Kolejna kwestia odnosi się do umiejętności związanych z kształceniem. Panie przewodniczący, panowie posłowie, w naszym kraju jest ponad 1700 zawodów objętych klasyfikacją zawodów i specjalności. Jest około 300–400 zawodów regulowanych, a zatem zawodów, do wymagania których niezbędne są dodatkowe referencje. Ktoś już dziś wspominał, że w szkolnictwie zawodowym nie można się nauczyć zawodu spawacza. To prawda. Przypuszczam, że nadal w szkole zasadniczej ani w technikum nie będzie to możliwe. Dlaczego? Byłoby to sprzeczne z podstawami i zasadami BHP. Ma to związek z zatrudnianiem młodocianych. Występują tam elementy szkodliwe. Panie przewodniczący, z całym szacunkiem, ale nie sądzę, że uda się panu to przeforsować. Młodzież ma specjalne przywileje zarówno w prawodawstwie krajowym, jak i europejskim. Jest to związane z zagadnieniem kształcenia ustawicznego. Problem z kształceniem ustawicznym polega na tym, że mamy dwie różne definicje tego pojęcia. Definicja kształcenia ustawicznego jest zawarta w ustawie o promocji zatrudnienia i w ustawie o systemie oświaty. Ta definicja różni się od definicji europejskiej. Według definicji europejskiej o kształceniu ustawicznym mówi się przez całe życie; od przedszkola praktycznie do chwili śmierci. W wieku emerytalnym są tzw. uniwersytety trzeciego wieku. Uzyskiwanie kwalifikacji mogłoby się odbywać również poprzez kształcenie ustawiczne.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TadeuszGawlik">Kolejna kwestia. Powszechnie wiadomo, że kształcenie ustawiczne odbywa się w systemie formalnym (czyli szkolnym), nieformalnym i incydentalnym. Załóżmy, że ktoś uzyska określone, najwyższe, kwalifikacje w systemie incydentalnym. Co ma z nimi zrobić? Nie ma systemu walidacji. Nie ma miejsca, gdzie może potwierdzić swoje kwalifikacje. W strategii europejskiej, począwszy od strategii lizbońskiej, taki problem jest w różny sposób rozwiązywany. Tytułem przykładu, we Francji walidacja kwalifikacji zapisana jest w Kodeksie pracy. U nas czegoś takiego nie ma. Ciągle się o tym mówi, ale nic się z tym nie robi. W Narodowych Strategicznych Ramach Odniesienia mówi się o tym, że taki system powstaje wtedy, gdy powstają ramy kwalifikacji zawodowej, czyli coś, co jesteśmy zobowiązani zrobić. Krajowe ramy kwalifikacji zawodowej są podzielone na osiem szczebli.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#TadeuszGawlik">Moim zdaniem to są te problemy, które w rozwijaniu przedsiębiorczości nie pomagają.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#TadeuszGawlik">Kolejna kwestia dotyczy zagadnienia upowszechnienia dobrych praktyk. Panie przewodniczący, pozwolę sobie przytoczyć pewien przykład dobrej praktyki. W Danii powołana została grupa zadaniowa na rzecz rynku wewnętrznego. Przeczytam: „dotychczas zmieniono lub usunięto bariery w 154 ze 169 aktów prawnych. W ten sposób grupa ułatwiła zmianę 86 zidentyfikowanych aktów prawnych. Panie przewodniczący, życzę panu takich sukcesów i powodzenia.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#TadeuszGawlik">Pomijam kwestię stabilności prawa. Panowie posłowie wiecie, jak często zmienia się prawo. Przy niestabilnym prawie trudno sobie wyobrazić, by przedsiębiorcy mogli cokolwiek zaplanować. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszPalikot">My nie wprowadzamy nowych obowiązków. My likwidujemy różne obowiązki. Nowych nie wprowadzamy. Jeżeli chodzi o liczby bezwzględne, to w październiku mamy 70 projektów. Pod tym względem możemy się równać. Niestety, w Polsce nie ma tylko 160 aktów prawnych. Ich jest parę tysięcy. Uważam, że około 70 zmian w pół roku to i tak rekord świata. Ponadto chcę podkreślić, że znaczna większość tych zaproponowanych zmian została przygotowana przez różne środowiska, społecznie. Nie wydaliśmy na to publicznych pieniędzy. To była działalność społeczna.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanuszPalikot">Pojawił się pan poseł Poncyljusz. Witam pana bardzo serdecznie. Proszę państwa, bez przerwy jesteśmy teraz wzywani na salę plenarną. Moja propozycja jest taka, że udzielę teraz panu głosu, następnie poproszę pana profesora o podsumowanie oraz przedstawiciela ministerstwa o przestawienie krótkiego instruktażowego komunikatu w sprawie projektów ze środków europejskich. Tylko bardzo proszę, aby to były krótkie wystąpienia. Potem wiem, że chcą państwo zrobić sobie wspólne zdjęcie przed salą. Jeżeli chcemy to wszystko zrobić, to liczmy każde zdanie. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RadosławKubaś">Nazywam się Radosław Kubaś. Reprezentuję firmę consultingową. Do niedawana była to ogromna firma międzynarodowa. Teraz to malutka firma, mikroprzedsiębiorstwo.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RadosławKubaś">Szanowni państwo, przyjrzyjcie się, w jaki sposób wydatkowane są pieniądze unijne na ważne dla mikroprzedsiębiorców inicjatywy, takie jak np. parki technologiczne, a konkretnie na inkubatory w ramach parków technologicznych. Zrobiłem kilka takich koncepcji dla największych miast w Polsce, w tym także dla przedsiębiorców prywatnych. W praktyce często jest tak, że samorządy nie są przygotowane, aby zarządzać takimi inicjatywami. To jednak jest już osobny temat. Są źle i zbyt długo tworzone. W praktyce próbuje się lokować jednostki budżetowe lub wielkie korporacje zachodnie, które z punktu widzenie rozwoju kraju są pozytywne, natomiast niekoniecznie za pieniądze unijne w parkach. Brakuje miejsca na przysłowiowy dobry adres dla małego przedsiębiorcy, który chce rozpocząć działalność. Brakuje dostępu do transferu wiedzy. Tak naprawdę to są trudniejsze rzeczy. Zdecydowanie łatwiej jest zrobić dobry szyld i czerpać około dwudziestu euro za metr kwadratowy od najemcy niż dobrze zorganizować system, na który przecież te pieniądze unijne są przeznaczone. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanuszPalikot">Mamy świadomość tego. Mieliśmy spotkanie z przedstawicielami inkubatorów przedsiębiorczości. To była grupa młodych ludzi, którzy uruchamiają takie inkubatory. Tam sytuacja wygląda nieco lepiej, niemniej jednak generalnie ma pan racje. Dziękuję. Pan profesor, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#HenrykBednarczyk">Bardzo dziękuję. Przede wszystkim chcę podziękować panu przewodniczącemu za spotkanie. W podarowanej książce znajduje się taki rozdział zatytułowany wprowadzenie do głównego i lokalnego nurtu polityki. Próbowaliśmy sformułować nasze spostrzeżenia, ale nie w postaci paragrafów. Pominę szczegóły.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#HenrykBednarczyk">Chcę zwrócić państwa uwagę na jedną rzecz. Proszę państwa, żadne, nawet najlepsze, prawo nie jest wstanie stworzyć przychylności, przyjaznego otoczenia. Podam przykład: gdy przyjeżdża właściciel wielkiego koncernu, to prezydent wyjeżdża na rogatki miasta, ale jego referent lekceważy petenta jak tylko może. To już jest element kultury. Trudno to zadekretować. Niemniej jednak uważam, że wymaga to wprowadzenia jakiegoś programu naprawczego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#HenrykBednarczyk">W naszych programach pomijamy etap zachęcania do udziału. A przecież dzisiaj trzeba zachęcić i do uczenia się, i do pracy. Do tych projektów również. Środowisko urzędników, przedsiębiorców, ma jedyną szansę w rozwoju technologii informatycznej. W Polsce ten problem nie jest jeszcze rozwiązany na poziomie ZUS. Do tych przedsiębiorstw nie garnęli się uczeni, których w Polsce jest tak wielu. Brak jest pieniędzy na naukę. Pomysłów sami nie realizują. Natomiast wzięli się za to ludzie, którym groziło bezrobocie. To jest podstawowa grupa. Im, za przetrwanie i za odwagę, należy się wsparcie w doradztwie. Przypomnę, że w okresie Rzeczypospolitej Ludowej, we wsiach budowano gromówki, tak dla przykładu. Dobrze, że pojawił się głos krytyczny odnoszący się do parków technologicznych. Myśl była dobra. Wykonanie nie.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#HenrykBednarczyk">Ostatnia sprawa. Mniejsze firmy unikają jakiegokolwiek zorganizowania się. W związku rzemiosła jest to mały procent. To chyba tylko kilka tysięcy firm. Nie ma szans zdobywać ani Polski, ani Europy bez zachęcania do tworzenia lokalnych branżowych struktur. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanuszPalikot">Czy chce pan coś jeszcze dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JarosławPawłowski">Powiem bardzo krótko. Bariery dla mikroprzedsiębiorstw są kluczową sprawą. Zdajemy sobie sprawę z dwóch kwestii. Po pierwsze, jest za mało środków. To dotyczy nie tylko mikroprzedsiębiorców, ale także dróg, wodociągów, szkół wyższych. Wszędzie jest 5, 6, 7 razy mniej środków w stosunku do ilości złożonych projektów. Przedsiębiorcy są o tyle w dobrej sytuacji, że mają inne instrumenty; fundusze pożyczkowe, fundusze doręczeniowe, sit capital. One też są skierowane do przedsiębiorców. To jest pewna alternatywa, którą można wykorzystać. Jeśli chodzi o barierę dostępu, to wygląda to w ten sposób, że aby zyskać refundację z środków funduszy unijnych, należy najpierw dokonać wkładu własnych środków. Chcemy teraz popracować nad zasadami zaliczkowania dla przedsiębiorców. Jest to rozwiązanie, którego dotychczas jeszcze nie było. Wymagać to będzie współpracy z panem przewodniczącym i Komisją, ponieważ odnosi się to także do kwestii nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Ta ustawa dosyć specyficznie reguluje kwestie zaliczek.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JarosławPawłowski">Ostatnia kwestia dotyczy dostępu od strony formalnej. Nie znam żadnych barier formalnych, które specyficznie utrudniają życie mikroprzedsiębiorcom. Często wręcz preferuje się mikroprzedsiębiorstwa w kryteriach wyboru projektów, zwłaszcza na poziomie regionalnych programów operacyjnych. Natomiast prawdą jest, że mikroprzedsiębiorcy trudno skutecznie wypełnić wniosek i dostać dofinansowanie, i to nie dlatego, że jest jakaś zmowa pomiędzy konsultantami a decydentami, ale dlatego, że formularze są bardzo skomplikowane, są liczne procedury i bez wsparcia ze strony konsultanta trudno jest rozeznać się w tym.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JarosławPawłowski">Są dwa rozwiązania. Po pierwsze, należy uprościć te procedury do takiego stopnia, aby można było się w nich rozeznać bez konieczności korzystania z pomocy konsultanta. Po drugie, zachęcam do korzystania z punktów informacyjno doradczych w urzędach marszałkowskich, w regionalnych instytucjach finansujących, w regionalnych ośrodkach Europejskiego Funduszu Społecznego. Tam są ludzie, którym my płacimy za to, aby udzielali porad i wspierali beneficjentów w przygotowaniu wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPalikot">Proszę państwa, na tym dzisiaj skończymy. Dzisiejsze pierwsze spotkanie miało charakter ogólny. Musimy przejść do rozwiązań szczegółowych. Będziemy państwa informować o posiedzeniach Komisji poświęconych tym zagadnieniom. Zapraszamy do udziału. Mogą państwo być osobiście lub wydelegować kilka osób. Ponadto przedstawimy państwu informacje na przełomie października i listopada na temat tego, co udało nam się zrobić. Bardzo często przedsiębiorcy mają wątpliwości, często uzasadnione, czy uda się zmienić coś w polskich przepisach. Zaryzykuję i powiem, że tym razem się udało. Do pełnego sukcesu jeszcze daleka droga, ale dużo zmieniliśmy. Jeżeli parlament uchwali proponowane przez nas zmiany do końca października, to w wielu dziedzinach, takich jak VAT, ustawa podatkowa będzie to nowa jakość. Pracujemy nad usprawnieniem funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy oraz nad nowymi rozwiązaniami w Kodeksie pracy. Zapraszamy. Jeżeli w międzyczasie przyjdą państwu do głowy nowe, konkretne pomysły, to prosimy o przesyłanie tego do Komisji. Serdecznie państwu dziękuję, szczególnie panu posłowi Wikińskiemu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>