text_structure.xml 57.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje de facto dwa punkty, choć my zaplanowaliśmy jeden punkt, tzn. kontynuację rozpatrywania wniosków obywateli napływających na stronę internetową Komisji, ale w międzyczasie wpłynął bardzo ważny wniosek, którym Komisja zajmuje się już od dłuższego czasu, mianowicie wniosek związany z ustawą o ochronie gruntów rolnych i leśnych, tak naprawdę, związany z problematyką odrolnienia gruntów IV, V i VI klasy w miastach.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">W związku z tym wprowadzam ten punkt do porządku obrad, nie widzę sprzeciwu. Pan poseł Mirosław Sekuła ma jeszcze jakąś propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MirosławSekuła">Chciałbym, aby w drugiej części, dotyczącej ubezpieczeń społecznych, rozpatrzyć krótki projekt ustawy o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Nie ma sprzeciwu. Wprowadzamy to w takim razie do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanuszPalikot">Zacząłbym od tej sprawy, która nas tu wszystkich będzie prawdopodobnie bardziej absorbowała. Jest to koniec pewnego dłuższego procesu, mianowicie projekt nr 12/57/A –zmiana ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Proszę o przedstawienie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławKnopkiewicz">Tutaj w istocie mamy kilka projektów. Niektóre są ze sobą powiązane, ale, zgodnie z prośbą Komisji, są one także rozbite na osobne moduły, tak, żeby można je było procedować osobno.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WacławKnopkiewicz">Podstawowa propozycja i ta propozycja, rzeczywiście, jest na samym początku tego druku, a więc projekt nr 12/57/A zakłada w ogóle wyłączenie stosowania przepisów ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych w stosunku do gruntów rolnych położonych w granicach miast, przy czym chodzi tutaj o grunty rolne o klasach IV, V, VI, tak jak to Komisja była łaskawa wczoraj określić. Z tym powiązany jest projekt, który znajduje się na samym końcu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">My zgłaszaliśmy taką uwagę, aby to dotyczyło istniejących dzisiaj granic miast.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszPalikot">Chciałbym wprowadzić jeszcze jedną małą zmianę, dotyczącą granic miast na dzień 31 marca 2008 roku. Żeby nie było tak, że w momencie, w którym to wejdzie w życie, 50% miast w Polsce powiększy swój obszar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WacławKnopkiewicz">Niewątpliwie jest tak, żeby doszło tutaj do jakichś istotnych przesunięć, to musiałyby zostać zmienione granice miast i gmin. Wiadomo, że gdyby miasto chciało się gdzieś rozszerzyć, to jakimś gminom należałoby odebrać część terenu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WacławKnopkiewicz">Wydaje mi się, że, rzeczywiście, być może, wymagałoby to interwencji ustawowej, choć pod tym kątem szczegółowo tego nie analizowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">Czy stanowi jakiś problem sformułowanie takiego zapisu, który mówiłby o tym, że przepisów ustawy nie stosuje się do gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas IV-VI położonych w granicach administracyjnych miast według stanu na określony moment?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekBielecki">Jest to problem legislacyjny, bo można napisać, że przepisów niniejszej ustawy nie stosuje się na terenach administracyjnych miast w dniu wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JacekBielecki">Ponieważ zmiana granic gmin wymaga co najmniej uchwały Rady Ministrów, jeśli nie ustawy wręcz, to myślę, że byłoby to nieuzasadnione. Jeżeli jest wola polityczna na najwyższym szczeblu administracyjnym, by powiększyć jakieś miasto, to nie ma uzasadnienia dla pewnego upośledzenia tych nowych terenów w stosunku do pozostałych terenów miejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPalikot">Czy jest ktoś z administracji rządowej, prawdopodobnie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, kto mógłby się wypowiedzieć na ten temat? Pewnie nie ma nikogo.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanuszPalikot">Niestety, w tej sprawie nie jesteśmy w stanie ustosunkować się ostatecznie. Zostawmy tę sprawę. Kontynuujmy prezentację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WacławKnopkiewicz">Panie przewodniczący, co do tych granic miast.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WacławKnopkiewicz">Rozumiem, że to miałoby być tak, że sprawa dotyczy odniesienia się do granic administracyjnych miast na jakiś konkretny dzień. Natomiast, jeśli mielibyśmy pójść dalej tym tokiem myślenia, to poszerzenie jakiegoś miasta nie powodowałoby, że w ogóle to miasto byłoby wyłączone z zakresu tej ustawy, ale wyłączone byłoby to, co zostało do obszaru miasta dodane w tym czasie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WacławKnopkiewicz">Jeżeli chodzi o to, co się wiąże z tym projektem, to jest to kwestia przekonwertowania opłat związanych z wyłączaniem z produkcji rolnej. Chodzi zatem o tzw. należność, czyli o jednorazową opłatę, oraz o opłaty uiszczane co do zasady przez 10 lat po wyłączeniu. Przekonwertowanie odbywałoby się w oparciu o ten przelicznik określony w ostatnim projekcie oznaczonym sygnaturą 12/57–4/A i jest on z tym powiązany.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WacławKnopkiewicz">Jeżeli Komisja byłaby łaskawa dojść do wniosku, że to rzeczywiście jest celowe, to wprowadzenie przelicznika odbyłoby się w drodze właśnie tego ostatniego projektu nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPalikot">Na czym polega ten mechanizm przeliczania? Przelicza się cenę kwintala, która jest określona w złotówkach na złote?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WacławKnopkiewicz">Jeśli chcielibyśmy wyłączyć grunt z produkcji rolnej, to należałoby wziąć pod uwagę cenę tony żyta, która jest określona przez Główny Urząd Statystyczny, i pomnożyć ją przez areał.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WacławKnopkiewicz">Zrobiliśmy to w ten sposób, że gdybyśmy chcieli w tej chwili wyłączyć, to przeliczyliśmy tę cenę i wpisaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszPalikot">Wpisaliście dzisiejszą cenę ze średnich GUS-owskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WacławKnopkiewicz">Tak, z tych danych GUS-u, które się bierze do obliczania w tej chwili, gdyby to miało nastąpić w drodze decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPalikot">Czego dotyczą pozostałe projekty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WacławKnopkiewicz">Są to projekty alternatywne do pewnego stopnia. Wydaje się, że gdyby Komisja doszła do wniosku, aby pójść tą ścieżką, to one wymagałyby pewnej modyfikacji. Natomiast to, że określone grunty rolne wyłączymy w ogóle z ochrony, nie wyklucza tego, że możemy pójść jeszcze krok dalej. Tzn. wówczas regulacja mogłaby się odnosić się do tych gruntów, które z mocy tej ustawy nie są wyłączone z ochrony, a np. są to grunty IV-VI klasy znajdujące się poza terenami miast, bądź też są to lepsze grunty rolne w granicach miast. Wówczas mogłyby one korzystać także z pewnych uproszczeń.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WacławKnopkiewicz">Drugi projekt sprowadza się do tego, aby powiedzieć, że w sytuacji, w której grunt w ogóle podlega ustawie i jest wymagana zgoda na zmianę przeznaczenia tych gruntów, to w tej chwili konieczne jest uchwalenie planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Ten projekt zakłada, że niekonieczne trzeba byłoby uchwalać plan miejscowy, bo w przypadku inwestycji celu publicznego wystarczyłaby decyzja o lokalizacji inwestycji celu publicznego, a w pozostałych przypadkach wystarczyłaby decyzja o warunkach zabudowy, przy czym również byłoby tak, że wcześniej zgody właściwych organów (marszałek województwa, a w przypadku najlepszych gruntów – minister właściwy do spraw rozwoju wsi) także byłyby wymagane. Poprzedzałoby to nie wydanie planu miejscowego, ale wydanie odpowiedniej decyzji administracyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPalikot">Prowadzimy osobno prace na temat problematyki zagospodarowania przestrzennego prawa budowlanego, tak więc teraz nie włączałbym tutaj zmian odnoszących się do zagospodarowania przestrzennego, które i tak wejdą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WacławKnopkiewicz">Panie przewodniczący, nie jestem do końca zorientowany co do projektu dotyczącego zagospodarowania przestrzennego. Niezależnie od tego, to co my tutaj proponujemy, to jest domena ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Tych rzeczy ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie załatwimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram dyskusję w sprawie tych dokumentów, z którymi teraz się zapoznaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekBielecki">Chciałem się odnieść do tej ostatniej uwagi pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JacekBielecki">Otóż, niezależnie od tego, w jakim kierunku pójdą zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, to te zmiany, które omawiał tutaj pan mecenas Wacław Knopkiewicz, są aktualne w obecnym stanie, jak i w każdym stanie zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zawsze ta ustawa musi się odnieść do zmiany przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych, także niezależnie od tego, w jakim kierunku te zmiany pójdą; biorąc pod uwagę także dzisiejszy kształt ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu i przestrzennym, te zmiany są konieczne, jeżeli Komisja uzna, że w tym kierunku należy iść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPalikot">Który wariant pan proponuje?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanuszPalikot">Bogdan Dzudzewicz-radca prawny:</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanuszPalikot">Tak naprawdę, te projekty nie są alternatywne. Projekt nr 2 idzie krok dalej w stosunku do pierwszego projektu oznaczonego sygnaturą 12/57/A.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JanuszPalikot">Pierwszy projekt, tak naprawdę, dotyczy tylko klas IV-VI. Natomiast kolejny projekt idzie nieco dalej. On dotyka pozostałych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JacekBielecki">Te wszystkie trzy projekty mogą być równolegle przyjęte. Po prostu na życzenie Komisji „rozbiliśmy” ten projekt na trzy rzeczy, które można uchwalić samodzielnie, ale można także łącznie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JacekBielecki">Chodziło o to, że gdyby jedna ze ścieżek nie zyskała aprobaty, to pozostałe nie byłyby blokowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Po co wprowadzić projekt nr 1 skoro wprowadzamy projekt nr 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JacekBielecki">Węższy projekt mówi o zmianie przeznaczenia gruntów, które nie są objęte tym najdalej idącym projektem, czyli o wyłączeniu tych trzech klas gruntów rolnych w miastach, bo oprócz trzech klas w miastach są także tereny, które są zagospodarowane poza miastami, i są jeszcze, tylko teoretycznie, tereny trzech pierwszych klas w miastach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JacekBielecki">Tutaj chodzi o uproszczenie procedury „odrolnienia” tych terenów. Można więc je przyjąć, bądź nie. Jeżeli zakładamy, że upraszczamy także procedury dotyczące tych terenów, to jest to właśnie opis tego uproszczenia, z tym, że nadal nie odstępujemy od wymogu uzyskania decyzji właściwego organu. Zachowujemy tym samym system ochrony, ale upraszczamy procedurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo się cieszę z pierwszego projektu, ponieważ ten pierwszy projekt „załatwia” nam sprawę wyjęcia z ochrony, przewidzianej ustawą o ochronie gruntów rolnych i leśnych, gruntów znajdujących się na terenie miast, mających klasę IV,V i VI.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MirosławSekuła">Nie mam tutaj najmniejszy wątpliwości. Jest to projekt przygotowany zgodnie z naszymi wytycznymi i zgodnie z naszymi prośbami, więc proponuję, żeby Komisja zaakceptowała ten projekt i przekazała do Biura Analiz Sejmowych, tak, żeby nadać temu projektowi normalną drogę.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MirosławSekuła">Natomiast, jeśli „załatwiliśmy” kwestię gruntów rolnych klas IV-VI znajdujących się w granicach administracyjnych miast, to i tak pozostaje nam problem, z jednej strony, skomplikowanej procedury gruntów klas I, II i III w granicach administracyjnych miast, a także kwestia wszystkich gruntów od klasy I aż do VI, znajdujących się poza granicami administracyjnymi miast, a więc na terenie gmin nie będących miastami.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MirosławSekuła">W związku z tym uważam również, że należy dodatkowo, oprócz „załatwienia” sprawy tych gruntów rolnych IV,V,VI klasy na terenie miast, pokusić się o uproszczenie procedury w stosunku do gruntów nie leżących w granicach miast. W związku z tym uważam, że, oprócz przyjęcia do dalszych prac projektu o sygnaturze 12/57/A, czyli ustawy o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, dotyczącej gruntów leżących w granicach administracyjnych miast klas IV-VI, powinniśmy również przyjąć propozycję oznaczoną sygnaturą 12/57–2/A oraz projekt nr 12/57–3/A. Te dwa projekty uproszczą nam odrolnianie gruntów znajdujących się poza granicami administracyjnymi miast oraz tych, które znajdują się w granicach administracyjnych miast i należą do klas I-III.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPalikot">Co one tak naprawdę upraszczają? Chciałbym znać merytoryczny sens tych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WacławKnopkiewicz">Jeszcze gwoli ścisłości. Tak naprawdę, mamy tutaj cztery projekty. Mamy pierwszy, co do którego pan przewodniczący Mirosław Sekuła wypowiedział się przed chwilą. Projekt czwarty dotyczy problematyki przeliczania opłat przy założeniu, że nie idziemy w kierunku uproszczenia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WacławKnopkiewicz">Projekt nr 2 dotyczy także przeliczania opłat, przy założeniu, że idziemy w kierunku uproszczenia procedur. Natomiast projekt nr 3 dotyczy uproszczenia procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPalikot">Jaki jest główny cel projektu nr 2 i główny cel projektu nr 3, bo co do projektu nr 1 i projektu nr 4 jest zgoda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WacławKnopkiewicz">Jeżeli chodzi o projekt nr 3, to przy odrolnianiu są dwie przeszkody.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WacławKnopkiewicz">Pierwszą przeszkodą jest przeznaczenie, które, co do zasady, dla większej ilości gruntów wymaga uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i w tym projekcie mówimy, że jeżeli nie ma planu, to te wszystkie zgody trzeba uzyskiwać, ale można zmienić przeznaczenie w decyzji o warunkach zabudowy i w decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WacławKnopkiewicz">Drugą przeszkodą jest zagadnienie zezwolenia na wyłączanie z produkcji rolnej. To zezwolenie w tej chwili wykonuje się w drodze decyzji, czyli trzeba złożyć jakiś wniosek i czekać na odpowiedź organu. Natomiast to, co my proponujemy, to zastąpienie decyzji administracyjnej zgłoszeniem. Tak więc, zgłaszam, że wyłączam z produkcji rolnej i jest to równe tej sytuacji, w której uzyskałbym decyzję, czyli ten czas tutaj się zaoszczędza.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WacławKnopkiewicz">Natomiast projekt drugi jest uzupełnieniem o tyle, że w tej chwili jest mowa tylko o takiej sytuacji, gdy uzyskuje się decyzję wyłączającą, natomiast jak będą zgłoszenia, to trzeba dokonać jakichś poprawek redakcyjnych będących konsekwencją tego, że prawo do wyłączenia może wynikać również ze zgłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPalikot">Jeżeli pana dobrze zrozumiałem, to w propozycji nr 3 jest tak, że grunty rolne poza miastami, klasy IV,V,VI, czyli wszystkie, mogą być wyłączone z ochrony rolnej na podstawie także tylko zgłoszenia, co nie było intencją Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JacekBielecki">To są dwa elementy. Jeden z elementów to zmiana przeznaczenia terenu, a drugi to wyłączenie z produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JacekBielecki">To są elementy rozbieżne. Najpierw musi nastąpić zmiana przeznaczenia, żeby można było wyłączyć z produkcji rolnej. Dzisiaj ten pierwszy element dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, natomiast wyłączenie z produkcji rolnej odbywa się na wniosek właściciela w drodze decyzji administracyjnej. My proponujemy, żeby zmiana przeznaczenia, oprócz tego, że dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, mogła być również możliwa w drodze decyzji administracyjnej – decyzji o ustaleniu inwestycji celu publicznego albo decyzji o ustaleniu warunków zabudowy. Czyli nie także plan, ale również te dwie decyzje mogą zmienić przeznaczenie. Natomiast jeżeli już nastąpiła zmiana przeznaczenia, to jeszcze musi nastąpić wyłączenie z użytkowania. Do tej pory odbywało się to w drodze decyzji administracyjnej. My proponujemy, że jeżeli już ta zmiana przeznaczenia nastąpiła, to, żeby to wyłączenie z użytkowania mogło nastąpić nie w drodze decyzji administracyjnej, która jest zawsze wydawana, bo to jest formalność, tylko w drodze zgłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPalikot">Jakie są kryteria zmiany przeznaczenia, poza planem? Jeżeli rozumiem, to decyzję podejmuje tutaj organ gminy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WacławKnopkiewicz">Pewnie kryteria byłyby takie, że te organy, które mają stać na straży ochrony gruntów rolnych i leśnych, czyli w przypadku tych najlepszych klas – minister właściwy do spraw rozwoju wsi, a w pozostałych przypadkach – marszałek województwa, jeżeli te organy zgodziłyby się na zmianę przeznaczenia, to pewnie by ta zmiana przeznaczenia następowała.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WacławKnopkiewicz">Jeżeli te organy tej zgody by nie wyraziły, to decyzja o warunkach zabudowy nie byłaby wydawana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanuszPalikot">Dzisiaj, jak rozumiem, proces odrolnienia podejmowany jest przez Ministerstwo Rolnictwa. De facto, w przypadku gruntów pozamiejskich doprowadzono by do sytuacji, w której decyzja o odrolnieniu zapadałaby nie w Ministerstwie Rolnictwa, tylko w samorządach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WacławKnopkiewicz">Nie. Miejsce podejmowania decyzji by się nie zmieniło, bo w tej chwili zmiana przeznaczenia wymaga uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i dokonuje tego samorząd (rada gminy) i wszyscy wiemy jak to długo trwa.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WacławKnopkiewicz">Różnica polegałaby tylko na tym, że zmiana przeznaczenia mogłaby nastąpić w decyzji o warunkach zabudowy, natomiast w żaden sposób nie zmieniłoby się to, że minister właściwy do spraw rozwoju wsi i marszałkowie województw decydowaliby o tym, tak jak decydują na potrzeby uchwalenia planu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WacławKnopkiewicz">W tej chwili, jeżeli gmina bądź miasto dojdzie do wniosku, że dany teren byłby lepiej spożytkowany na cele inwestycyjne niż na cele rolne, wszczyna procedurę mającą na celu uchwalenie planu, ale musi też zapytać, w przypadku tych najlepszych gruntów – ministra i, niezależnie od tego – marszałka województwa, czy wyraża on zgodę. Jeżeli nie wyrażą zgody, to procedura uchwalenia planu upada. Jeżeli wyrażą zgodę, to wtedy ten plan można dokończyć. W tym naszym projekcie byłoby tak, że jeżeli gmina chciałaby zmienić przeznaczenie, na przykład, na inwestycyjne, to inicjowałaby postępowanie w sprawie wydania decyzji, ale także musiałaby zapytać ministra (jeżeli byłaby to ziemia odpowiedniej klasy) oraz marszałka województwa – w każdym przypadku, czy się zgadza. Jeżeli by się zgadzał, to kończyłoby się to wydaniem decyzji o warunkach zabudowy dla tego innego przeznaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszPalikot">Kupuję sobie, na przykład, dom na obrzeżach parku krajobrazowego i tereny rolnicze przylegające do tego parku. Kupiłem go właśnie dlatego, że znajduje się w takim miejscu.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanuszPalikot">W momencie, w którym odstępuję od procedury planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego, w sposób radykalny zwiększam prawdopodobieństwo wybudowania czegoś na tych terenach rolniczych w okolicy mojego domu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JacekBielecki">Różnica jest tylko taka, że zamiast rady gminy musiałby się wypowiedzieć wójt/burmistrz/prezydent, natomiast w obu wypadkach zawsze musi być zgoda ministra albo marszałka, czyli wójt/burmistrz/prezydent sam nie może zmienić tego przeznaczenia. Dzisiaj rada gminy zmienia to przeznaczenie za zgodą ministra albo marszałka.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JacekBielecki">W naszej propozycji to wójt/burmistrz/prezydent zmienia przeznaczenie marszałka albo ministra. Ta zgoda nadal będzie wymagana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszPalikot">Moja propozycja jest następująca, żeby propozycje nr 1 i nr 4 skierować do Biura Analiz Sejmowych z krótkimi terminami jako przedsięwzięcia priorytetowe z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanuszPalikot">W przypadku projektów nr 2 i nr 3 trzeba poprosić o pisemną opinię naszego nowego eksperta, panią Annę Wieczorek, i zaproponować posiedzenie w tej sprawie w przyszłym tygodniu – jeśli chodzi o projekt nr 2 i projekt nr 3. W takim razie projekty nr 1 i nr 4 przeszły.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JanuszPalikot">Dziękuję więc za przygotowanie tych dwóch projektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WacławKnopkiewicz">Uczciwie mówię, że te projekty, które ja opiniowałem, a które przygotowywali koledzy – tzn. projekty nr 2 i nr 3 – wymagałyby określenia Komisji co do tego, czy uproszczenia miałyby dotyczyć wszystkich gruntów, czy też miałyby być one uzależnione od ich klasy i położenia, bo w tej chwili te projekty są w pewnego rodzaju „rozsypce”, więc przesądzenie tych kwestii jest wymagane. Nie wiem więc, czy nie lepiej byłoby tę kwestię przesądzić, poprawić to, co jest w projekcie, a potem zaangażować ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanuszPalikot">Trzeba popracować jeszcze nad tymi propozycjami. Mam tego świadomość.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do naszego głównego punktu. Witam przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Mamy zagadnienia dotyczące systemu ubezpieczeń społecznych, a także propozycję pana przewodniczącego Mirosława Sekuły. Od tego zacznijmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MirosławSekuła">Myślę, że jeżeli mówimy o systemie ubezpieczeń społecznych, to również pasuje to, o czym będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MirosławSekuła">Mówię o ustawie o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, z dnia 7 września 2007 r. Prawdopodobnie z tego powodu, iż była procedowana w okresie, w którym dominowały ważniejsze sprawy, to w art. 12, który brzmi : „postępowania w sprawie świadczeń z funduszu alimentacyjnego prowadzi organ właściwy wierzyciela”, a więc gmina, dodano ust. 2, który brzmi: „do załatwienia indywidualnych spraw z zakresu świadczeń z funduszu alimentacyjnego rada gminy nie może upoważnić ośrodka pomocy społecznej.”</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#MirosławSekuła">Uważam ten drugi ustęp, zgodnie z wnioskami, które napłynęły zarówno do mnie, jak i do Komisji, za typową nadregulację. Uważam, że to gmina, jeżeli to jej ustawa zleca wykonanie jakiegoś zadania, decyduje kim i jak to zadanie wykona. Proponuję zatem krótką nowelizację ustawy, a więc ustawę o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, w której, w artykule 1, moglibyśmy stwierdzić, że skreślamy w art. 12 ust. 2, co umożliwi gminom, według własnych wizji, zorganizowanie sposobu wypłacania alimentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPalikot">Propozycja, która była do tej pory w ustawie, nie ma w tej chwili służyć rozwojowi organizacji pozarządowych, bo ośrodki pomocy społecznej to ośrodki gminne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MirosławSekuła">To są gminne i miejskie ośrodki pomocy społecznej, ale bez tego artykułu gmina będzie mogła tworzyć zupełnie inne podmioty, które by te obowiązki wykonywały. Natomiast w sytuacji, gdy istnieje ust. 2, gmina musi tworzyć odrębne jednostki, które by obowiązki z ustawy realizowały.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MirosławSekuła">Uważam, że należy to pozostawić do uznania gminom, tak, jak wnioskują przedstawiciele samorządów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem, że leży to w interesie samorządów, ale z punktu widzenia polityki tworzenia organizacji pozarządowych i uspołeczniania procesu udzielania pewnych świadczeń, takie wymuszanie na gminach tworzenia pewnego rodzaju instytucji i zwracania się do pewnych instytucji z takimi zadaniami ma sens.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JanuszPalikot">Natomiast jeżeli przyjmiemy tę pańską propozycję, to wszystkie gminy zlecą te czynności własnym ośrodkom pomocy społecznej i zablokujemy proces funkcjonowania innych instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MirosławSekuła">Nie. Panie przewodniczący, jeżeli ten przepis będzie utrzymany, to wszystkie gminy utworzą własne gminne jednostki do wykonywania tego zadania, bo tak będą musiały zrobić i w żaden sposób nie przełoży się to na ten outsourcing, czyli zlecanie poza urząd.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MirosławSekuła">Myślę, że ten przepis jest podobny do takiej formuły, jaka obowiązywałaby, gdyby np. uznać, że wydawanie prawa jazdy w powiatach nie może być realizowane w ramach urzędów powiatowych, tylko musi być tworzona specjalna jednostka budżetowa lub inna osoba samorządowa do realizacji tego zadania. Sądzę, że argumenty są jak najbardziej zasadne i właściwie do tej pory nikt nie podał powodów, dla których ten przepis znalazł się w ustawie. Trwa intensywne poszukiwanie autora tego projektu, bo w uzasadnieniu ustawy, która została przyjęta, na ten temat nie ma praktycznie nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie ma chętnych. W takim razie, mając pewne wątpliwości, chciałbym skierować to do Biura Analiz Sejmowych i podejmiemy decyzję po otrzymaniu wszystkich ekspertyz.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do zagadnienia renty rodzinnej. Proszę przedstawiciela Okręgowej Izby Radców Prawnych o zreferowanie spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Co do pierwszego problemu przedstawionego w materiałach, dotyczącego kwestii renty rodzinnej. Uważam ten problem za niezasadny. Nie należy tu nic zmieniać, wszystko jest w porządku.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Chodzi o to, że gdyby rodzic żył, to jego wynagrodzenie wliczałoby się do „puli”, od której byłby płacony podatek. Skoro rodzic umiera, to w miejsce zarobku rodzica „wchodzi” renta rodzinna, która też powinna być wliczona do dochodu rodziny.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#InettaJędrasikJankowska">Nie widzę żadnego powodu, żeby tę rentę rodzinną odliczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPalikot">Czy w tej sprawie przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, bądź którakolwiek z osób ma jakieś inne zdanie? Skreślamy to w takim razie. Poproszę o przedstawienie kolejnego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Stwierdzenie nieważności organu rentowego. Przyznam się szczerze, że nie wiem o co chodzi. Musi tutaj być jakiś błąd.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Na razie jest tak, że stosuje się przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, nie ma też chyba powodu, aby stosować przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, żeby to sąd stwierdzał nieważność decyzji organu rentowego.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#InettaJędrasikJankowska">Także przyznaję, że jest to niezasadne, ale przyznaję jednocześnie, że nie wiem o co tutaj chodzi; nie jest to jasne, w związku z czym ktoś inny może mieć odmienny pogląd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? W związku z tym również skreślam ten punkt z porządku prac Komisji. Bardzo proszę o następny punkt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Do skreślenia jest również następny punkt – składka ZUS przy zatrudnianiu małżonka we własnej firmie.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Jest rzeczą od dawna ustaloną, że małżonek nie może być zatrudniony przez drugiego małżonka jako pracownik. Żeby zrozumieć o co chodzi, to chodzi tutaj o definicję stosunku pracy. Stosunek pracy polega na tym, że jedna osoba pracuje na rzecz i ryzyko drugiej osoby, przysparza więc dochodu drugiej osobie, a sama otrzymuje jakieś wynagrodzenie. W stosunkach małżeńskich tak nie może być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszPalikot">To się omija, jak pani dobrze wie. Zakłada się drugą firmę, która robi de facto to samo. Jest to przepis, który jest zatem nieskuteczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Ale wtedy każdy ma firmę i każdy jest ubezpieczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszPalikot">Pani profesor, ale jeżeli jest powszechna możliwość ominięcia jakiegoś przepisu, to jest on nieskuteczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Nie omija się tego przepisu, bo tu chodzi o to, żeby nie płacić składki na ZUS od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Ona jest wyższa on minimalnego wynagrodzenia. Można zatrudnić małżonka za minimalne wynagrodzenie i płacić za niego minimalną składkę. Myślę, że o to chodzi. A jak małżonek założy drugą firmę, to oboje będą musieli wtedy płacić od tych 60% .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś ma inne zdanie w tej sprawie? Więc skreślamy to zagadnienie z prac Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Kolejne zagadnienie: przedsiębiorcy nie mają prawa do urlopu wychowawczego i zasiłku opiekuńczego, nie mogą też ubiegać się o wcześniejszą emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Co do urlopu wychowawczego, to sami mogą go sobie wziąć, bo urlop wychowawczy jest zwolnieniem z obowiązku wykonywania pracy, a przedsiębiorca nie ma pracodawcy, więc sam może sobie udzielić urlopu wychowawczego, ale myślę, że chodzi o to, że w okresie urlopu wychowawczego nie ma już zasiłku wychowawczego, tak jak było kiedyś. Teraz jest prawo do świadczenia z tytułu wychowywania dziecka i przerwania zatrudnienia. Wynosi ono ok. 400 zł i jest to świadczenie z pomocy społecznej, tak więc zależy od dochodu rodziny. W takiej sytuacji, według mnie, może przysługiwać również przedsiębiorcy, jeżeli nie ma dochodów. Z pomocy społecznej ma prawo korzystać każdy obywatel, jeżeli nie ma określonych dochodów. Zasiłek opiekuńczy przysługuje już dlatego, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Przepis, który mówił, że przysługuje pracownikom, został uznany za niezgodny z Konstytucją RP, więc albo już jest zmieniony, albo lada moment będzie zmieniony.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#InettaJędrasikJankowska">Kwestia wcześniejszej emerytury też chyba zawisła już przed TK i czeka na rozstrzygnięcie wniosek, żeby takie osoby też miały prawo do wcześniejszej emerytury, choć osobiście jestem przeciwniczką wszelkich wcześniejszych emerytur. Wcześniejsza emerytura jest to świadczenie bez osiągnięcia wieku emerytalnego, a nie każde społeczeństwo może sobie na to pozwolić. Nasze widać może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanuszPalikot">Wróćmy jeszcze do jednej kwestii, którą pani poruszyła. Mimo opłacenia składki chorobowej, nie mają prawa do zasiłku na dziecko, tak to jest sformułowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Przedsiębiorcy mają prawo do zasiłku opiekuńczego – jest orzeczenie TK. Ubezpieczenie chorobowe osób prowadzących działalność gospodarczą jest dobrowolne. Jak ktoś „wejdzie” do ubezpieczenia chorobowego to ma prawo, jeżeli „nie wejdzie”, to nie ma. Podobnie jest z zasiłkiem macierzyńskim dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Musi dobrowolnie „wejść” do ubezpieczenia chorobowego, jeżeli „nie wejdzie”, to nie ma. A jeżeli „wejdzie”, to ma takie samo prawo, tylko po dłuższym czasie, z tym, że zasiłek macierzyński przysługuje bez warunku, czyli kobieta prowadząca działalność gospodarczą, jeżeli „wejdzie” do ubezpieczenia chorobowego, ma w razie czego prawo do zasiłku macierzyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanuszPalikot">Mam w tej sprawie uwagę do protokółu, abyśmy zwrócili się do organizacji pracodawców (Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, Związek Rzemiosła Polskiego, Krajowa Izba Gospodarcza, Bussiness Centre Club), aby nam przedstawiły pisemnie swoje stanowiska, bo, być może, jest tu dla nas coś nieuchwytne. Czekamy więc w tej sprawie na opinię i przystępujemy do kolejnego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Problemem może być to, że przedsiębiorca może nabyć prawo do zasiłku po 6 miesiącach, podczas gdy pracownik – po miesiącu, z tym, że jeden ma ubezpieczenie obowiązkowe, a drugi – dobrowolne.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Kolejne zagadnienie – renta socjalna. Rzeczywiście, jest takie uregulowanie, że osoba mająca rentę socjalną może sobie dorobić tylko do wysokości 30% przeciętnego wynagrodzenia. Inaczej mówiąc, sytuacja osoby, która jest niepełnosprawna od dziecka, na wózku inwalidzkim, oraz sytuacja osoby niepełnosprawnej, też na wózku inwalidzkim, która kiedyś była zatrudniona, przy tych samych parametrach uszkodzenia zdrowia, będzie różna na rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#InettaJędrasikJankowska">Ta osoba, która ma rentę socjalną, będzie mogła dorobić tylko do wysokości 30% przeciętnego wynagrodzenia i tym samym renta będzie mogła być zawieszona, a druga osoba będzie mogła dorobić do 70% wynagrodzenia. Według mnie, jest to niesprawiedliwe. Jakie było ratio legis, że osobie z rentą socjalną pozwolono dorobić tylko do 30% , tego nie wiem. Renta socjalna przysługuje bez względu na dochód, czyli nie zwraca się uwagi na to, czy rodzina takiej osoby ma jakieś dochody i jak wysokie, tylko uwzględnia fakt, że ta osoba nie ma pracy i jest całkowicie do niej niezdolna. Z drugiej strony, ustawodawca, dając takiej osobie te 500 zł, nie pozwala jej dorobić więcej niż te 30% .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś z ZUS lub MPiPS mógłby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Chcę powiedzieć, że wątpliwości pani profesor są uzasadnione. Otóż ministerstwo przygotowało projekt nowelizacji paru kwestii i w ramach tego zamierza znieść jakiekolwiek limity zarobkowe w stosunku do rencistów pobierających renty z tytułu niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PrzemysławŻółtowski">Na tym tle rozważana jest także możliwość zdjęcia też jakichkolwiek limitów zawieszania w stosunku do rent socjalnych. Ten projekt jest zaawansowany i w niedługim czasie ma szansę być rozpatrywany przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PrzemysławŻółtowski">My to kwalifikujemy w takim razie do dalszych prac w Komisji, przy czym nie zlecamy na razie wykonania propozycji, ponieważ mamy informację z ministerstwa, że jest przygotowywany taki projekt. Prosimy tylko, żeby po przekazaniu projektu do rządu, przekazać także nam do wiadomości treści tych nowelizacji, tak, abyśmy mieli pewność, że ta sprawa rzeczywiście się toczy w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PrzemysławŻółtowski">Przejdźmy do kolejnego zagadnienia – sposób obliczania zasiłku stałego i dodatku mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Ktoś kwestionuje, że, aby obliczyć zasiłek stały, do sposobu obliczania dochodu osoby ubiegającej się o ten zasiłek wlicza się zasiłek pielęgnacyjny i dodatek mieszkaniowy, a jak się liczy dodatek mieszkaniowy, to się zasiłku pielęgnacyjnego nie wlicza. Gdyby się wliczało, to ten zasiłek pielęgnacyjny byłby dwa razy wliczany do zasiłku stałego, do tego dochodu do zasiłku stałego.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Według mnie, niesłusznie jest to przedstawiane w ten sposób, że może budzić wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś ma w tej sprawie jakieś odrębne stanowisko? W takim razie skreślamy to z prac Komisji. Przejdźmy do następnego zagadnienia, czyli wysokości emerytur osób bezprawnie zwolnionych z pracy w stanie wojennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Tutaj jest problem, ponieważ TK zajmował się tym wczoraj lub przedwczoraj i uznał, że te przepisy są zgodne z Konstytucją RP. Nie widzę też problemu – można sobie wybrać inny okres zatrudnienia, niekoniecznie musi to być 1981 r., zresztą już w tej chwili nie bierze się pod uwagę tych zarobków, a nawet jeśli ktoś wcześniej przeszedł na emeryturę, to ma możliwość przeliczenia wg innych wskaźników. Tak, jak powiedział TK, jednostkowa, konkretna sprawa nie może być podstawą do generalnej regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś z ministerstwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Popieramy to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PrzemysławŻółtowski">Tak więc skreślamy tę sprawę z prac Komisji. Prosimy o przedstawienie kolejnej sprawy –zasiłki wychowawcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Tutaj jest rzeczywiście taki problem, że bierze się wynagrodzenie z ostatnich dwóch lat i sytuacja życiowa rodziny nie jest odzwierciedlona.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Byłabym za tym, aby zmienić przepisy w ten sposób, by dostawać świadczenie wtedy, gdy jest potrzebne, a nie wtedy, gdy nie jest potrzebne. Tutaj jest problem do załatwienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Jest to po prostu kwestia liczenia dochodów. Zasiłki tego typu są włączone w system świadczeń rodzinnych. Zależą od dochodów rodziny, które są, oczywiście, naliczane wstecz. Zawsze może zmienić się sytuacja w okresie między przyznawaniem/rozpatrywaniem zasiłku a osiąganiem dochodów, ale jeżeli dochód został zmniejszony, to będzie on miał wpływ na wysokość zasiłku w następnym okresie. Takie są reguły gry, że bierze się dochód z poprzedniego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPalikot">Jaka byłaby propozycja pani profesor, w jakim kierunku idąca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Taka, aby był to krótszy okres, z ostatnich miesięcy. To pozwoli ustalić sytuację rodziny. Ktoś miał wysokie dochody, teraz jest bezrobotny i nie ma środków, miał w 2006 r. wysokie dochody i nie otrzyma teraz tej pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanuszPalikot">Pracujmy nad tym zagadnieniem. Miałbym prośbę do OIRP, do pani profesor – to zależy od państwa, aby przygotować propozycję zmiany w tym zakresie. Czy to jest regulowane w rozporządzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Powinno to być w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Jest to generalna zasada w ustawie o świadczeniach rodzinnych, dotycząca zasiłków rodzinnych i dodatków do zasiłków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanuszPalikot">Przejdźmy do następnego zagadnienia. Prawo do renty rodzinnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Ten problem będzie zawsze, bo zależy to od tego, kiedy taka osoba skończy studia. Bardziej sprawiedliwe byłoby, gdyby renta rodzinna przysługiwała do lat 16 albo do końca nauki – nie dłużej niż do 25 roku życia. Wtedy wszyscy równo by dostawali, bo do 25 roku życia. Ustawodawca przedłużył ten okres dla tych, którzy są na ostatnim roku studiów i stąd ten problem. Nawet gdybyśmy dali inną datę, nie do końca ostatniego roku akademickiego, to wtedy wszyscy mieliby równo przedłużone, niezależnie od tego, na którym są roku akademickim.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Tak więc, może bardziej sprawiedliwe byłoby – tak jak wczoraj ustaliliśmy ze studentami – żeby to było do końca roku akademickiego, w którym kończy się 25 lat. Wszyscy mieliby do końca roku akademickiego, niezależnie którego, tę rentę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś z ministerstwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Wydaje się, że określony dzisiaj wiek – 25 i więcej lat – jest wystarczający, ponieważ maturę zdaje się przeciętnie w wieku 19 lat. Wiek 25 lat zawiera już tym samym „zakładkę” na ewentualne komplikacje, jeszcze z możliwością przedłużenia, jeśli przypada na ostatni rok studiów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#InettaJędrasikJankowska">To tylko niektórych obejmuje, a tak byłoby bardziej sprawiedliwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Dalsze przedłużenie budzi poważne wątpliwości. Słusznie pani profesor powiedziała, że jakaś granica musi być zawsze. Zawsze będzie ktoś, kogo taka regulacja nie obejmuje.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PrzemysławŻółtowski">My tutaj nie przekraczamy wieku 25 lat. Jeżeli jest do 25 lat. Różnica polega na tym, czy przedłużamy tym, którzy są na ostatnim roku i kończą 25 lat, czy też dotyczyć to ma wszystkich, którzy kończą 25 lat, niezależnie od tego, na którym są roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanuszPalikot">Przychylam się tutaj do zdania pani profesor, żeby pracować w kierunku połączenia tych dwóch czynników, czyli do końca roku akademickiego, w którym kończy się 25 lat, jako tej zmiany i prosiłbym o przygotowanie przez OIRP propozycji w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JanuszPalikot">Proszę o kolejne zagadnienie – ubezpieczenia emerytalne w II filarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Uważam, że ta propozycje jest całkiem bezpodstawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanuszPalikot">Czy są jakieś inne zdania w tej sprawie? Nie ma, więc skreślam to z prac Komisji. Proszę o przejście do następnego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Likwidacja dokumentacji płacowej pracowników – to jest sprawa podobna do tej, która była wcześniej. Chodzi o dokumentację płacową z lat 1970–1980. Nie uważam tego za zasadne, ale kiedyś przygotowywałam ją dla I Prezesa Sądu Najwyższego, bo też się tego domagano, gdzie wykazałam, że były podstawy do zbierania dokumentacji płacowej, najpierw za 12 lat, potem wprowadzono 13 lat, więc nie można już było wyrzucić tych dokumentów 12-letnich, one musiały jeszcze poleżeć 13. rok, następnie wprowadzono 14 lat, więc znowu musiały leżeć rok dłużej. One musiały być przechowywane, tylko, że pracodawcy tego nie potrafili zrozumieć. Nie zrozumieli tego i nie przechowywali. Wynika z tego, że jest to błąd pracodawcy, a nie ustawodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanuszPalikot">Na poprzednim posiedzeniu Komisji zapoznaliśmy się z tą problematyką. Ministerstwo przygotowuje nowelizację w sprawie obowiązku przechowywania tej dokumentacji, tak, aby można ją było elektronicznie przechowywać. Dzisiaj obowiązek przechowywania tych dokumentów dotyczy okresu 5-letniego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Dzisiaj to musi być 20 lat, a nawet dłużej – 50 lat, bo trzeba sobie wybrać 20 lat stałego okresu, czyli muszą być przechowywane dłużej, ale kiedyś brało się, np. 3 lata z 12 lat zatrudnienia. Potem wprowadzono 13 lat, więc pracodawca nie mógł tych dokumentów wyrzucić, ustawodawca wydłużał ten okres itd. W ten sposób doszło do 20 lat.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Nie było podstaw do zaskarżenia tego do TK, dlatego, że ustawodawca zabezpieczył wszystko. Tylko pracodawcy nie wypełniali tego, nie przechowywali tych dokumentów. Tak więc, jest to tylko kwestia udowodnienia, z tym, że mamy wyrok Sądu Najwyższego z 2006 r., który mówi o tym, że można udowadniać zatrudnienie różnymi sposobami, nie musi to być taki druk, jakiego wymagał ZUS. Tutaj da się to w jakiś sposób odtworzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Chcę tylko dodać, że istotą tego wniosku jest to, aby za okres, za który brak jest dokumentacji, przyjąć średnią płacę dla danego zawodu. Chcę powiedzieć, że dla niejednej osoby byłoby opłacalne zniszczenie dokumentów przechowywanych w szufladzie i wystąpienie o ustalenie średniej płacy w kraju; a poza tym, jak ustalić średnią płacę w kraju, np. szatniarza, 30 lat temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JanuszPalikot">Skreślamy to zagadnienie z prac Komisji. Przejdźmy do następnego – świadczenie rehabilitacyjne dla kobiet w ciąży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Przyznam szczerze, że powiedziała mi to studentka na jakimś wykładzie, bo, rzeczywiście, jest to bez sensu. Sensowny natomiast byłby taki zapis, że jeżeli kobieta jest w ciąży, to może przez cały okres ciąży pobierać zasiłek chorobowy. Wtedy nie przechodziłoby się na świadczenie rehabilitacyjne. To bez sensu dawać kobiecie świadczenie rehabilitacyjne.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Świadczenie rehabilitacyjne przyznaje się wtedy, gdy ktoś jest ponad 6 miesięcy niezdolny do pracy i jest możliwość, że zdolność do pracy powróci w dającym się przewidzieć okresie 12 miesięcy. Oczywiście, że ta kobieta powróci, ale tutaj chodzi o coś całkiem innego.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#InettaJędrasikJankowska">Wystarczyłoby przedłużyć ten okres dla kobiet w ciąży, tak, jak to jest w wypadku gruźlicy – do 270 dni. Wtedy nie byłoby problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Dokładnie taka sama propozycja zawarta jest w rządowym projekcie ustawy, o którym mówiłem i który niebawem będzie rozpatrywany przez Komitet Rady Ministrów, gdzie okres niezdolności do pracy i wypłaty związanego z tym zasiłku chorobowego, jeżeli przypada na czas ciąży, będzie wynosił do 270 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JanuszPalikot">Komisja kwalifikuje to do dalszych prac z takim samym zastrzeżeniem, jak poprzednio, w związku z informacją uzyskaną od przedstawicieli rządu, że jest przygotowywana nowelizacja ustawy w tym zakresie albo nowa ustawa.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#JanuszPalikot">Przyjmujemy to do prac i prosimy o przesłanie nam do wiadomości po przekazaniu do Rady Ministrów propozycji zmiany, tak, abyśmy mogli zapoznać się z tym dokumentem, a potem wrócimy do tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#JanuszPalikot">Przejdźmy do następnej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Przyznam się, że te dwa następne zagadnienia są dla mnie kwestiami technicznymi, na których się nie znam i nie chciałabym się wypowiadać. Może ktoś z państwa bardziej się orientuje w tych refundacjach. Przechowywanie dokumentacji ZUS przez przedsiębiorcę – tutaj problem polega chyba na tym, że ZUS powinien powiadamiać wcześniej, jak się zorientuje, że składki nie wpłynęły. Kiedyś mogły być pewne zakłócenia, że nie zostanie odnotowana jakaś składka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanuszPalikot">Kwestia refundacji składki emerytalnej przez PFRON. Prosiłbym, żebyśmy zwrócili się do jakiegoś stowarzyszenia osób niepełnosprawnych z prośbą o uzyskanie opinii w tej sprawie. Po uzyskaniu opinii zajęlibyśmy się ponownie tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Jeżeli chodzi o refundację składki, to chcę powiedzieć, że refundacja składki na ubezpieczenia społeczne wiąże się z obowiązkiem jej opłacania, natomiast osoby współpracujące, których dotyczy wniosek, a które są uprawnione do renty – bo podniesiona jest tu niepełnosprawność – nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Jeżeli więc propozycja zmierza do tego, by taka osoba mogła być ubezpieczona dobrowolnie, na własny wniosek, na koszt funduszy publicznych, to jesteśmy jednak przeciwni takiemu rozwiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PrzemysławŻółtowski">Przechowywanie przez przedsiębiorcę dokumentacji ZUS – jeżeli dobrze rozumiem, ministerstwo przygotowuje tutaj propozycję elektronicznego przechowywania tych dokumentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Właściwie ten wniosek nie dotyczy praktycznie przechowywania dokumentacji, tylko skrócenia okresu, za który mogą być wymierzane odsetki od niezapłaconych składek, albowiem istota rzeczy jest w ostatnim zdaniu: „skrócić okres, w jakim ZUS może dokonywać kontroli (wstecz), do maksymalnie 2 lat, a okres przechowywania dokumentacji – do lat 5. Jeżeli urząd dokona kontroli i stwierdzi nieprawidłowości po tym okresie, to nie może naliczać odsetek.”</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PrzemysławŻółtowski">Z tym postulatem się nie zgadzamy, tylko jesteśmy zwolennikami elektronicznego sposobu przechowywania dokumentów i utrzymania obecnych terminów, bez jakichś dodatkowych, skróconych.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PrzemysławŻółtowski">Skreślamy to z prac Komisji. Poproszę o następne zagadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Składki na ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących działalność gospodarczą – też, przyznam się, że nie wiem o co chodzi wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#InettaJędrasikJankowska">Możliwe, że są tutaj jakieś kwestie techniczne, że inaczej płaci się składkę na ubezpieczenie społeczne, a inaczej – składkę zdrowotną. Skoro płaci się ją od podatku, to zaliczki na podatek płaci się co miesiąc, więc jest ona prawdopodobnie odprowadzana co miesiąc. Nie wiem o co tutaj chodzi. Może ktoś z państwa będzie wiedział o co chodzi. Nie widzę tutaj problemu, jest to, według mnie, prawidłowe. Jedną i drugą składkę płaci się co miesiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanuszPalikot">Przykładowo, ktoś rozpoczął działalność gospodarczą w lutym. A więc, zgodnie z tym przepisem mówiącym o okresie trzymiesięcznym, musi w maju przedstawić składkę na ubezpieczenie zdrowotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#InettaJędrasikJankowska">Składkę płaci się co miesiąc, a jej wysokość nie zmienia się co trzy miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AnnaKamińska">Gwoli wyjaśnienia odnośnie do tego problemu. Kwestia wiąże się z podstawą wymiaru składki i dotyczy zarówno osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, jak i osób z nimi współpracujących. Związane to jest z tym, że przepis stwierdza, iż podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne osób, o których przed chwilą wspomniałam, stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa niż 75% przeciętnego wynagrodzenia. W związku z tym, że przeciętne wynagrodzenie zmienia się kwartalnie, GUS podaje je kwartalnie – i taki jest właściwie efekt całego tego przepisu. Innego rozwiązania nie ma, bo są to kwestie bardziej statystyczne.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AnnaKamińska">Wydaje mi się, że jest to prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanuszPalikot">Skreślamy to z prac Komisji. Na tym kończę posiedzenie Komisji. Dalsza część w przyszłym tygodniu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>