text_structure.xml
107 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram posiedzenie Komisji. Kontynuujemy pracę nad 150 wnioskami. Decydujemy, czy przekazujemy je do dalszych prac Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 74 brzmi: renta strukturalna z KRUS jest opodatkowana, a taka sama renta z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – nie jest opodatkowana. Postulowano przygotowanie nowej definicji rolnika, aby nie każda osoba mogła korzystać z dotacji z UE. Jest to wniosek obywatelski, zgłoszony na stronie internetowej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławWoda">Definicja rolnika istnieje, zawarta jest w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego państwa. Określa ona, że rolnikiem jest posiadacz nieruchomości od 1 do 300 ha. Sugeruję, aby wymienione we wniosku świadczenia nie były opodatkowane, ponieważ są na żenująco niskim poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Chciałbym zidentyfikować problem. Czy otrzymujący renty z KRUS nie mieszczą się w definicji rolnika?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofJurgiel">Renty strukturalne z programu operacyjnego „Rozwój obszarów wiejskich” nie są opodatkowane, ponieważ są to środki unijne. Generalnie środki z UE nie są opodatkowane. Uważam, że renty dla rolników nie powinny być opodatkowane, ponieważ zmniejszy to pulę środków na pomoc.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Wydaje mi się, że nie jest to temat prac naszej Komisji. To raczej polityczna decyzja, nie obejmuje to aspektu biurokratycznego funkcjonowania państwa. Proponuję nie zajmować się tym wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekWikiński">Nie znam rent strukturalnych wypłacanych przez KIRUS. Jest tu błąd formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś sprzeciwia się skreśleniu wniosku nr 74 z naszej listy? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 75: przekazywanie pracownikom raportu miesięcznego dla osoby ubezpieczonej, czyli RMUA, wyłącznie w formie papierowej. Nie mamy podanego przepisu, którego to dotyczy. Rekomenduje się wprowadzenie rozwiązań alternatywnych. Pracodawca powinien mieć możliwość umieszczania raportów RMUA np. w intranecie, w plikach chronionych hasłami, do których mieliby dostęp tylko właściwi pracownicy. Rozwiązanie takie wyeliminowałoby koszty dystrybucji tego dokumentu, które są znaczące w przypadku, gdy firma zatrudnia dużą liczbę pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MateuszZakolski">To propozycja naszej Konfederacji. Chcemy zaproponować wprowadzenie elektronicznej formy, jako alternatywnej do formy papierowej. Art. 41 ustawy o ZUS przewiduje, że płatnik ma obowiązek przekazywania raportu miesięcznego osobie ubezpieczonej wyłącznie w formie papierowej, co jest kosztowne. Forma elektroniczna nie musi być ściśle tak ujęta, jak w rekomendacji. Chodzi o to, aby firmy, które chcą korzystać z formy elektronicznej, mogły to robić. Pracownicy mieliby dostęp do swoich dokumentów w plikach dostępnych na hasło.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MateuszZakolski">Takie rozwiązanie jest już dopuszczone dla pracowników ambasad, więc dlaczego nie rozszerzyć tego na wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PawełPoncyljusz">Na jednym z pierwszych posiedzeń rozmawialiśmy o tym, jaka jest podstawa prawna dla obowiązku wysyłania miesięcznych raportów. Okazało się wówczas, że jest to w zasadzie bezpodstawne i można by przekazywać taki raport ubezpieczonemu raz w roku lub gdy się zmienia wypłata.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PawełPoncyljusz">Wydaje mi się, że należy wprowadzić formę elektroniczną, ale też wysłać pismo do prezesa ZUS w tej sprawie, ponieważ wydaje mi się, że jest to określane w rozporządzeniu prezesa ZUS, a nie w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AnnaStaszyńska">Zostały pomylone dwie kwestie. Wniosek nr 75 dotyczy przekazywania przez pracodawców nie do ZUS, lecz swoim pracownikom informacji o rozliczonych i przekazanych do ZUS składkach. Ten obowiązek wynika z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Pracodawca, odprowadzając do ZUS składki, pobiera część ich dochodu, a dokument ma co miesiąc potwierdzać pracownikowi, że faktycznie składki zostały przekazane do ZUS.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AnnaStaszyńska">W rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej określony jest wzór dokumentu, ale chodzi w nim o zakres informacyjny, a nie o sposób przekazywania danych pracownikom. Dla nas istotna jest ochrona ubezpieczonego. Nie każdy ubezpieczony może odebrać dokument w formie elektronicznej, a więc powinna pozostać możliwość dostępu do RMUA w formie papierowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPalikot">W opinii publicznej jest to uciążliwy i niepotrzebny przejaw biurokracji. Zgadzam się, że należy zabezpieczyć dostęp do RMUA. Stąd ubezpieczony mógłby deklarować, w jakiej formie chce otrzymywać raport. Można zredukować częstotliwość do raportów rocznych z wyłączeniem sytuacji, w której ubezpieczony żąda raportu z jakiegoś powodu w ciągu roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaLutow">RMUA to podstawowy dokument, którym pracownik posługuje się, starając się o świadczenia zdrowotne. Trzeba zaproponować inną formę potwierdzania ubezpieczenia. Dokument jest ważny 3 miesiące i jest żądany przez wszystkie placówki służby zdrowia, chyba że upowszechniłyby się legitymacje ubezpieczeniowe z zaświadczeniem pracodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławSekuła">W poszczególnych województwach jest różnie. W śląskim jest karta elektroniczna z chipem. Nic więcej nie jest żądane. Brak takich kart w innych województwach jest wynikiem zapóźnienia cywilizacyjnego. Jestem przekonany, że żądanie przez placówki NFZ raportu RMUA jest wykroczeniem, jest bezprawne. Urzędnik nie ma prawa żądać tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MirosławSekuła">Uważam, że trzeba zracjonalizować wydawanie RMUA. Przesadą jest wydawanie osobnego druku. Uważam, że można umieszczać odpowiednią pozycję w tzw. pasku z wynagrodzeniem. Ułatwiłoby to życie pracodawcom i ubezpieczonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarekWikiński">Postarajmy się więc znaleźć jakiś kompromis. Może RMUA powinno być wydawane kwartalnie. To trzykrotnie zmniejszy obowiązki przedsiębiorców, a zabezpieczy interesy pracowników. Wielokrotnie spotykałem się z problemem, że ludzie mieli nieodprowadzane składki do ZUS i jest to dramat. Są nie tylko uczciwi przedsiębiorcy, lecz także tacy, którzy pobierają składki, ale ich nie odprowadzają do ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję, aby Okręgowa Izba Radców Prawnych przygotowała nam propozycję zmiany przepisów, przy czym nie rozstrzygamy, czy raporty mają być wydawane kwartalnie, półrocznie czy rocznie. O tym zdecyduje Komisja po zebraniu wszystkich informacji. Proszę jednak o przygotowanie argumentów za krótszymi i dłuższymi okresami. Zakładamy też, że na każde żądanie pracownika RMUA jest mu wystawiany. Forma papierowa i elektroniczna powinny pozostać równolegle, alternatywnie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś jest przeciwny takiemu rozwiązaniu? Nie słyszę. Wniosek nr 75 jest skierowany do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 76: ustawodawca narzucił zasadę, że osoby, które uzyskują przychody z różnych źródeł, niezależnie od tego, czy uzyskują inne dochody opodatkowane już składką zdrowotną, zobowiązane są opłacać składkę zdrowotną z każdego tytułu z osobna. Ta sprawa wracała już wielokrotnie w pracach Komisji. Czasami składka jest pobierana kilkukrotnie. Jest to więc forma podatku, a nie składki na ubezpieczenie zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanuszPalikot">Taka zmiana pociąga za sobą skutki budżetowe, ale mimo to uznałbym, że Komisja powinna się tym zająć i przygotować przepis, iż składkę tę płaci się jednorazowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofJurgiel">Uważam, że składka powinna być pobierana od wszystkich przychodów. Chodzi o koszty, konkurencja powinna być równa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MirosławSekuła">Sprawa jest bardziej skomplikowana. Tak naprawdę nie jesteśmy ubezpieczeni, a tylko płacimy podatek, który nazywa się ubezpieczeniem zdrowotnym. Należy zdecydować, iż tej daniny publicznej nie płacimy od wszystkich dochodów, lecz od dochodów z niektórych źródeł. Jest to jednak zmiana systemowa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MirosławSekuła">Osobiście chciałbym być ubezpieczony, a nie płacić składek, ale jednak jest to nadal danina publiczna. Nie mamy chyba jednak uprawnień do dokonywania tak daleko idących zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechWarski">Zgadzam się, że jest to zmiana systemowa, ale z tego faktu nie wyprowadzałbym wniosku, że Komisja nie powinna się tym zajmować. To faktycznie zmiana głęboko rzutująca na mentalność w zakresie sposobu zarabiania pieniędzy w Polsce. Wypowiedź pana posła Krzysztofa Jurgiela mnie bulwersuje, ponieważ świadczy o tym, że panuje nadal filozofia Janosika, że jeśli ktoś jest aktywniejszy, potrafi zdobyć więcej źródeł dochodów, to jest karany tym podatkiem za swoją aktywność zawodową. Taki sposób myślenia jest powrotem do PRL i protestuję przeciwko tej filozofii.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechWarski">Składki zdrowotne trzeba płacić, ale uważam, że powinny być naliczane od podstawowego źródła utrzymania, choć należy zabezpieczyć się przed ewentualnymi skutkami takiego rozwiązania. Popieramy jednak propozycję zniesienia pobierania składki od wszystkich źródeł dochodów danej osoby. To jest antymotywacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofJurgiel">Każdy może mieć własne zdanie, na tym polega demokracja. Prostym przykładem są usługi geodezyjne. Stając do przetargu na takie usługi, w lepszej sytuacji jest ten, który ma mniejsze koszty i dlatego nie możemy wprowadzać nierównej konkurencji do usług na rynku. Jeśli ktoś ma stały dochód, ma gorsze warunki i nie zyskuje zleceń. Proszę na konkretnych przykładach pokazać takie rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechWarski">Rzeczywiście, jestem zbulwersowany. Jak wspomniałem, jest to zmiana systemowa i jeżeli mamy w tym kraju coś osiągnąć, musimy zmienić sposób myślenia o przedsiębiorczości. Podany przykład jest nietrafiony. Co wynika z faktu, że spotyka się przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą i ktoś pracujący na etacie? Nie możemy pod wybrane przypadki tworzyć prawa. Mam nadzieję, że w tej materii się zgadzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaLutow">Składka na ubezpieczenie zdrowotne nie jest podatkiem. Jest odliczana od podatku, jednak składka wynosi 9%, a odliczeniu podlega 7,75%. Kosztem jest zatem ta różnica. W przypadku pracowników składka zdrowotna jest odliczana tylko do wysokości zaliczki, więc jeśli ktoś mało zarabia, to ma niski podatek i składka nie jest potrącana. W przypadku przedsiębiorców problem jest tylko, gdy mają oni straty. Wtedy muszą zapłacić składkę i na ogół przedsiębiorcy wybierają formę ryczałtową, czyli ok. 200 zł. Jeśli jest strata, można to nazwać podatkiem. Jest jednak możliwość odliczenia składki od innych źródeł dochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPalikot">To bardzo ważne wyjaśnienie. Pokazuje inną perspektywę omawianych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PawełPoncyljusz">Byłbym za kontynuowaniem pracy nad tym wnioskiem, i to w szerszej formule. Podam przykład: moja żona prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, a jednocześnie jest w spółce cywilnej. Nie może scalić tych dwóch typów działalności, nie pozwala na to ustawa. Musi opłacać składkę zdrowotną od obu dochodów, a jest przecież nadal jednym zdrowym lub chorym człowiekiem.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PawełPoncyljusz">Chcę przenieść tę sytuację na drugą sferę, o której wspominano na początku pracy naszej Komisji. Chodzi o składkę rentową. Znów przykład z mojej rodziny: moja mama jest emerytką i prowadzi działalność gospodarczą. Opłaca więc składkę rentową, a nigdy nie będzie rencistą.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PawełPoncyljusz">Proponuję więc scalić oba problemy, kontynuować pracę nad tym zagadnieniem i zastanowić się, czy możemy poprawić nieco tę sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechWarski">Dorzuciłbym do tego zestawu składkę chorobową. We wniosku mowa jest wyłącznie o składce zdrowotnej. Składka chorobowa nie jest już odliczana od podatku, więc warto się nad tym problemem pochylić.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#HalinaWolińska">W przypadku mamy pana posła Pawła Poncyljusza podejrzewam, że jest ona zatrudniona na podstawie umowy o pracę, skoro składka na ubezpieczenie społeczne jest odprowadzana. Jednak okres tego zatrudnienia będzie potem wliczony do stażu pracy. Co 3 miesiące emeryt wykonujący pracę i płacący składkę na ubezpieczenie może zwrócić się o zwiększenie stażu emerytalnego, co przekłada się na kwotę emerytury. Składka nie idzie więc na straty, lecz emeryt korzysta z tego poprzez zwiększenie emerytury.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję, abyśmy kontynuowali pracę nad tym wnioskiem, choć w nie tak szerokiej formule. Być może nie powinno to obejmować wszystkich przypadków, należy zbadać wszystkie uwarunkowania. Nie możemy spowodować, że ktoś będzie budować sobie przewagę konkurencyjną przez to, że przechodzi na formułę umożliwiającą mu nieopłacanie składki. Nad tymi założeniami popracują eksperci.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofJurgiel">Nie blokuję prac, mam tylko inne zdanie na ten temat. Nasza Komisja powinna analizować przypadki życiowe, a wiem, że w wypadku kilku zawodów ich reprezentanci będą przeciwni takiemu rozwiązaniu ze względu na warunki konkurencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję zatem, aby Okręgowa Izba Radców Prawnych przeanalizowała tę kwestię i zaproponowała nam rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 77 brzmi: powiatowe oraz wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności odmawiają finansowania badań, których wykonania żądają na potrzeby wydania orzeczenia. Koszty badania, związanego z orzekaniem niezdolności do pracy czy orzekaniem o niepełnosprawności finansowane są przez podmiot, który zleca to badanie. Proponuje się, aby skorygować w tym zakresie ustawę o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanuszPalikot">Wydaje mi się, że obu stronom zależy na takim zaświadczeniu. Być może nie ma tu podstawy do przyjęcia tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DagmaraKorbasińska">W tej chwili powiatowe lub wojewódzkie zespoły orzekania o niepełnosprawności mogą wymagać do orzeczenia dodatkowych badań. Ich wykonanie mogą zlecić zakładom opieki zdrowotnej i nie jest to finansowane ze środków NFZ, lecz ze środków wojewódzkich lub powiatowych ośrodków. Nie mają one obowiązku zlecać takich badań. Jednak bez względu na to, kto płaci za takie badania, mówimy w obu przypadkach o płatnikach publicznych. Nie rozumiem więc wskazania, że ma to być finansowane ze środków publicznych. Można jedynie przenieść to do świadczeń finansowanych z NFZ. To nadal będą jednak środki publiczne, pochodzące z ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem, że różnica polega na tym, że są to środki samorządowe lub rządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">Jeżeli osoba fizyczna stara się o stwierdzenie stopnia niepełnosprawności i komisja zażąda dodatkowych ekspertyz biegłego, to kto za to płaci?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DagmaraKorbasińska">Jeżeli powiatowy lub wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności widzi konieczność wykonania dodatkowych badań, ma prawo je zlecić i za nie zapłaci. Nie ma obowiązku zlecać takich badań. Dana osoba przychodzi z kopiami dokumentacji medycznej, którą otrzymuje z zakładu opieki zdrowotnej. Na tej podstawie jest podejmowana decyzja. Jeśli zespół podejmie decyzję o zleceniu dodatkowych badań, to za nie płaci.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PawełPoncyljusz">Czy zespół może nie dać wiary dokumentacji, którą przyniesie taka osoba i zlecić badania dodatkowe, ale stwierdzić, że nie interesuje go, gdzie wykona takie badania, ale ma przynieść zespołowi orzekającemu wyniki?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DagmaraKorbasińska">Zgodnie z ustawą zespół nie ma prawa wymagać dodatkowych badań, jeżeli za nie nie zapłaci.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję więc skreślić wniosek nr 77, skoro nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy zajmować się tą kwestią.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PawełPoncyljusz">Nie pierwszy raz odrzucamy propozycje, które zostały skierowane do nas przez stronę internetową. Czy istnieje techniczna możliwość, aby poinformować autorów, że dana sprawa nie jest przez nas rozpatrywana i uzasadnić to szerzej? Ktoś może mieć bowiem poczucie, że jego wniosek został odrzucony bez przyczyny. Może się przecież zdarzyć, że zła konstrukcja takiego wniosku obywatelskiego jest powodem niezrozumienia przez nas intencji autora.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanuszPalikot">Protokoły z obrad Komisji są zamieszczane w Internecie, na stronach sejmowych i stronie Komisji. Mogę zapytać, czy istnieje możliwość kierowania autorów wniosków na odpowiednie strony sejmowe w celu zapoznania się z przebiegiem dyskusji.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 78 jest praktycznie identyczny z wnioskiem nr 74, więc przyjmuję, że sprawę omówiliśmy przy okazji dyskusji nad tamtym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 79 brzmi: biurokracja w ZUS – zwolnienia lekarskie. Chociaż przedsiębiorcy co miesiąc składają ZUS-owi w formie elektronicznej deklaracje rozliczeniowe, to w przypadku zwolnienia lekarskiego pracowników muszą obowiązkowo wypełniać formularze papierowe Z-3 – tj. zaświadczenie płatnika składek. Na druku przedsiębiorcy podają dane o firmie, NIP, REGON, dane pracownika, informacje o wynagrodzeniu, itd. Rekomenduje się uproszczenie przepisów w taki sposób, że jeśli nie nastąpiła zmiana danych, nie należy od nowa wypisywać tych druków.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HannaPerło">Obowiązek wypełniania zaświadczenia płatnika składek wynika z rozporządzenia do ustawy o świadczeniach w razie choroby i macierzyństwa. Głównymi powodami wystawiania takiego dokumentu, mimo iż płatnicy składek co miesiąc wypełniają dokumenty rozliczeniowe, jest fakt, iż podstawa wymiaru zasiłku dla pracowników nie jest tożsama z podstawą wymiaru składek. Do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia chorobowe przyjmuje się większość dochodów, podczas gdy do podstawy wymiaru zasiłków nie wlicza się niektórych z nich. Pracodawca wykazuje w tym dokumencie tę różnicę. Po drugie, miesięczne dokumenty są przekazywane do ZUS z opóźnieniem, potem podlegają przetworzeniu w systemie. Gdybyśmy mieli czekać na te dokumenty, wypłata zasiłków musiałaby być znacznie opóźniona.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HannaPerło">Zaświadczenie to jest niezbędne, jeśli chodzi o wypłatę świadczenia. Jednak chcę zaznaczyć, że można zrezygnować z innego zaświadczenia, które dotyczy osób prowadzących działalność gospodarczą. To zaświadczenie Z-3A, z którego w zasadzie można zrezygnować. Dane tych osób są już w ZUS kompletne, więc można zrezygnować z dodatkowych zaświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPalikot">Rozumiem, że z zaświadczenia Z-3 trudno byłoby dziś zrezygnować.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiesławWoda">Dlaczego ZUS nie zrezygnował z tego zaświadczenia z własnej inicjatywy, tylko czeka na decyzję Komisji? Czy tej różnicy nie można wykazywać w rocznym zestawieniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HannaPerło">Nie wiem, o jakie zestawienie panu posłowi chodzi. Podstawę wymiaru zasiłku ustala się na podstawie ostatnich 12 miesięcy poprzedzających zachorowanie, nie jest to rok kalendarzowy. Nie możemy czekać na roczne rozliczenie, ponieważ chory otrzyma wówczas zasiłek po kilku miesiącach. Dochodziłaby kwestia zwrotu nadpłaty, ponieważ nie mając zaświadczenia, wliczalibyśmy do podstawy wymiaru wszystko, co dana osoba zarobiła.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#HannaPerło">W zakresie osób prowadzących działalność gospodarczą ZUS posiada odpowiednią bazę informacyjną. W tej chwili będziemy wdrażać system wypłaty zasiłków w ramach KSI. Propozycja rezygnacji z zaświadczeń Z-3A od takich osób powstała już w ZUS, więc nie bez powodu zgłaszam tę sprawę podczas obrad Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPalikot">Wydaje mi się, że intencją pana posła Wiesława Wody było przejście na system wyliczania zasiłków chorobowych na podstawie miesięcznych zaświadczeń, a następnie, w bilansie rocznym, dokonywano by ostatecznego rozliczenia. Wówczas po rocznym raporcie przeliczano by to i jeśli byłaby nadpłata, ZUS mógłby ją rozliczyć. Chodzi mi o elastyczność działania, która czasem skutkowałaby nadpłatą.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#HannaPerło">Rozumiem, że rozliczenie roczne to informacja ZUS o rocznych składkach. Składki wpłaca pracodawca, natomiast zasiłki płacimy samemu ubezpieczonemu. Jeżeli wypłacimy zasiłek od wyższej podstawy, powstaje nadpłata, którą pracownik po roku musiałby z własnej kieszeni wpłacać do ZUS. Takie rozliczenie, które zawsze wypadłoby in minus, wprowadzone przez ustawodawcę, nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HannaZdanowska">Pierwsze 30 dni choroby rozlicza pracodawca, więc dysponuje całą dokumentacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HannaPerło">Rzeczywiście, za pierwsze 33 dni płaci pracodawca, dysponuje on dokumentacją i tu nie ma problemu. Wniosek dotyczy sytuacji, kiedy zasiłki płaci już pracownikom ZUS po 33 dniach. Dotyczy to małych zakładów pracy, zgłaszających do ubezpieczenia do 20 pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaLutow">Na kwestię rosnącego zakresu obowiązków biurokratycznych płatników składek na ubezpieczenie społeczne Związek Rzemiosła Polskiego zwracał uwagę w wystąpieniu skierowanym do pana przewodniczącego z dnia 28 stycznia br. Sprawa wypełniania zaświadczeń, kiedy pracodawca ubiega się o zasiłek dla pracownika to jedna z marginalnych spraw. Nie wiem, dlaczego nasze wnioski nie znalazły się w zestawieniu lub być może ktoś je przekręcił.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#ElżbietaLutow">Rozumiemy, że może być pewien problem w wydawaniu zaświadczeń, gdyż mogą być inne podstawy do wyliczenia zasiłku. Natomiast my pisaliśmy zupełnie o czymś innym, a więc wypełnianiu podobnych zaświadczeń przez pracodawców, co jest zupełnie absurdalne, ponieważ 99% pracodawców korzysta z tzw. ryczałtowej podstawy ubezpieczenia. Stąd wypełnianie zaświadczeń za każdym razem, gdy przedsiębiorca ubiega się o zasiłek, nie ma sensu.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#ElżbietaLutow">Znacznie ważniejsza sprawa, o której napisaliśmy do pana przewodniczącego, a która tu się nie znalazła, dotyczy uciążliwego systemu składania wniosków o przywrócenie tzw. dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Wystarczy bowiem jeden dzień spóźnić się ze złożeniem deklaracji, wystarczy pomylić się o symboliczny 1 grosz na przelewie, w którym rozliczane są składki na ubezpieczenie społeczne, a przedsiębiorca traci prawo do ubezpieczenia chorobowego. Musi za każdym razem pisać wniosek, tłumacząc, dlaczego tak się stało. Absorbuje to też niepotrzebnie ZUS, gdyż dyrektor ZUS musi odpowiedzieć na każdy wniosek, a są ich tysiące.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#ElżbietaLutow">Z naszej wiedzy wynika, że ta sprawa ma być rozstrzygnięta w najbliższej nowelizacji, ale dziś stan jest właśnie taki.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#ElżbietaLutow">Kolejna sprawa dotyczyła biurokratycznego systemu refundowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych składek na ubezpieczenie społeczne rencistom prowadzącym działalność gospodarczą. Przedsiębiorca, chcąc skorzystać z takiej refundacji, musi terminowo opłacić składki, ale ponadto jest zobowiązany do złożenia w PFRON miesięcznej informacji o podstawie wymiaru składek, stopniu niepełnosprawności oraz wniosek o refundację w każdym miesiącu. Trudno pojąć, kto mógł wymyślić taki system i ile osób to angażuje – przedsiębiorcę, ZUS i PFRON.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#ElżbietaLutow">Czwarta sprawa to skomplikowany system informowania płatników o błędach w dokumentach rozliczeniowych. Dla przeciętnego przedsiębiorcy – płatnika składek jest to kompletnie nie do zrozumienia. Są to wielokilogramowe informacje na papierze, w których informuje się o błędach.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#ElżbietaLutow">Te sprawy umknęły uwagi Komisji. Wiem, że na ostatnim posiedzeniu reprezentantka prawników zobowiązała się do opracowania tych wniosków pod względem prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPalikot">Niektóre z wymienianych przez panią spraw zostały zlecone podczas wcześniejszych posiedzeń. W tej chwili kontynuujemy pracę, a część tych spraw omawialiśmy ostatnio.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#HannaPerło">Mówiłam już, że z druku Z-3A można zrezygnować i taki postulat popieramy.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AnnaStaszyńska">ZUS zgłosił propozycje zmian w systemie, w jakim przedsiębiorcy mogą podlegać dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Do tego ubezpieczenia przystępowałoby się na wniosek i po jego złożeniu przedsiębiorca miałby obowiązek opłacania składek na to ubezpieczenie. Z ubezpieczenia trzeba będzie się wyrejestrować, a nie tak jak teraz, wystarczy nie płacić składki i już nie jest się objętym ubezpieczeniem. Prawo do świadczeń byłoby uzależnione od opłacenia wszystkich należnych składek. Taki projekt został już zgłoszony.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AnnaStaszyńska">Jeśli chodzi o uporządkowanie zasad przekazywania składek do ZUS za osoby niepełnosprawne, było to konieczne w związku z udzielaniem pomocy publicznej. Dofinansowanie do składek, jak to było w poprzednim stanie prawnym, czy też refundacja ze środków PFRON, jak to jest obecnie, stanowi pomoc publiczną w rozumieniu przepisów unijnych. Chodziło o to, aby w jednym miejscu zgromadzić pełną informację o wysokości udzielonej pomocy dotyczącej danego przedsiębiorcy. Odrębną kwestią jest oczywiście sprawa wielości dokumentów, które muszą być przekazywane. Tę kwestię należałoby rozważyć z udziałem władz odpowiednich instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszPrzyszlak">Podobna dyskusja odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji i dotyczyła wniosku nr 73. Różne składki odprowadzane do ZUS mają różną podstawę wymiaru, co bardzo komplikuje przedsiębiorcom sprawozdawczość. Koszty obsługi takich składek były wyższe, niż sama składka. Teraz także powiedziano, że poszczególne omawiane składki liczone są od różnych podstaw. Czy nie istnieje prawna możliwość wyrównania podstawy wymiaru? Wówczas w jednym druku można będzie wyliczać wszystkie te składki. Można podstawę wyliczyć tak, aby ZUS nie stracił na tym, a przedsiębiorcy byłoby dużo łatwiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PawełPoncyljusz">Mówiono już o tym, że wobec ZUS przedsiębiorca powinien płacić jedną daninę, a sam Zakład powinien dzielić to sobie na poszczególne konta. Nie wiem, czy zapadły już decyzje, aby nad tym pracować. Uważam, że składki należy łączyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HannaPerło">Różnica pomiędzy podstawą wymiaru składek a podstawą wymiaru zasiłku chorobowego w przypadku pracowników polega na tym, że nie wszystkie składniki są uwzględniane, chodzi o premie i nagrody przy rekompensowaniu podstawy wymiaru zasiłku. Do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego nie są wliczane premie i nagrody.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#HannaPerło">W przypadku urzędników państwowych przepisy regulują dokładnie, że za niektóre okresy pobierania zasiłku płacone jest oprócz pobieranego zasiłku, np. dodatek stażowy. Przepis ten nadal funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanuszPalikot">Propozycja przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia jest ciekawa. Wiem, że trzeba by zająć się jednocześnie kilkoma sprawami. Jednak taka decyzja niewiarygodnie uprościłaby system. Może spróbujemy doprowadzić do stworzenia jednej bazy. Niektórym dochodom byłoby trzeba zmienić status, uznać, że jak wszystkie inne dochody pracownika są wliczane do podstawy. To oznaczałoby wzrost składki dla pracownika i to jest bolesny efekt takiego rozwiązania, ale eliminuje to gigantyczną biurokrację. Jak jednak uniknąć zwiększenia opodatkowania, zliczając wszystkie składki – tego jeszcze nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AnnaStaszyńska">Nie było wzrostu składek, gdyż wobec pracowników obowiązuje zasada, obowiązująca przy obliczaniu podstawy wymiaru składek, iż jest to przychód. Nagrody i premie, które nie wchodzą do podstawy przy ustalaniu świadczenia, wchodzą jednak do podstawy wymiaru składek. Od tej strony nie byłoby wzrostu obciążeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPalikot">Jest to zatem czysto biurokratyczny zabieg. Czy są inne uwagi w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ElżbietaLutow">Jest to chyba sprawa ochrony interesów ZUS. Podstawa wynikająca z umowy o pracę podlega składkom na ubezpieczenia społeczne, natomiast różnica wynika tylko z tego – co jest powodem konieczności zdawania sprawozdań – że do podstawy dla zasiłku chorobowego nie wchodzą różne wypłaty uznaniowe, np. premia. Mogłoby to mieć znaczenie w przypadku zmowy pracownika i pracodawcy, który udałby się na dłuższy zasiłek chorobowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPalikot">Kończę dyskusję na ten temat. Komisja jest zdecydowana pracować dalej nad wnioskiem nr 79, a przede wszystkim nad doprowadzeniem do jednej bazy oraz likwidacją druku Z-3A. Proszę Okręgową Izbę Radców Prawnych o propozycję zapisu legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 80: konieczność przechowywania kopii deklaracji rozliczeniowych i imiennych raportów miesięcznych oraz dokumentów korygujących te dokumenty przez okres 10 lat od dnia ich przekazania do wskazanej przez ZUS jednostki organizacyjnej Zakładu, w formie dokumentu pisemnego lub elektronicznego. Jest tu propozycja skrócenia tego okresu do 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MateuszZakolski">Jesteśmy pomysłodawcą tych zmian. Kopie tych dokumentów są już w ZUS, dlatego nie widzimy uzasadnienia dla przechowywania przez przedsiębiorców tych dokumentów przez tak długi czas. Pociąga to za sobą konkretne koszty, trzeba je przechować, archiwizować itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanuszPalikot">Komisja opowiada się za skróceniem tego okresu, więc interesują mnie przede wszystkim argumenty przeciw zmianie przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AnnaStaszyńska">Przy rozpatrywaniu kwestii skracania okresu przechowywania przez płatników dokumentów rozliczeniowych należy pamiętać o interesie ubezpieczonego. Nie zawsze dane przekazywane do ZUS, przetworzone i zewidencjonowane na koncie ubezpieczonego, odpowiadają temu, co faktycznie działo się w relacjach pracodawca-pracownik. Zachowanie 10-letniego okresu przechowywania dokumentacji umożliwia ZUS przeprowadzenie kontroli i zobowiązywanie do skorygowania dokumentów w chwili stwierdzenia nieprawidłowości. Jeżeli pracownik przychodzi do ZUS i dowodzi nam, że pracodawca zaniżał opłacane składki i podstawę wymiaru, to jeżeli pracodawca nie może przedłożyć dokumentacji, która potwierdzi właściwe działanie pracodawcy, brak jest podstawy do ustalenia prawdy. Dowody przedkłada się także w sprawach sądowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanuszPalikot">W pani argumentacji nie widzę żadnego uzasadnienia, aby był to okres 10 lat. Dlaczego nie 15 lat albo do śmierci? Musimy przyjąć z jakichś powodów, że okres 10 lat jest droższy dwukrotnie od okresu 5 lat. Być może są jakieś badania wskazujące, że między 8 a 10 rokiem przechowywania dokumentacji jest ona najczęściej wykorzystywana? Jeśli nie mam takich argumentów, opowiadam się za okresem pięcioletnim.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WiesławWoda">Nie jest tajemnicą, że ZUS ma opinię najbardziej zbiurokratyzowanej instytucji w Polsce. Rozpatrywane przez nas przepisy to potwierdzają. Proponuję, aby Komisja zaprosiła kierownictwo ZUS i poprosiła o przedstawienie przez nie propozycji uproszczenia tych procedur. Jeśli będziemy spierać się o każdy dokument, nie dojdziemy nigdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AnnaStaszyńska">ZUS miał obowiązek realizować przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w kształcie ustalonym w 1998 r. To nie ZUS był twórcą założeń reformy, która wprowadziła system ewidencjonowania danych na kontach ubezpieczonych oraz rozliczania składek. Skutki tej reformy przełożyły się – niestety – na zasady, według jakich płatnicy składek muszą przekazywać dokumenty do ZUS, aby mógł on wywiązać się z nałożonych ustawą obowiązków, aby zewidencjonować należne składki, a następnie wykazać, w jakim stopniu zostały one pokryte dokonywanymi wpłatami.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#AnnaStaszyńska">Nałożono na nas jeszcze obowiązek poboru składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz przekazywania składek do OFE, choć nie są to zadania stricte związane z ubezpieczeniami społecznymi. Chcąc wywiązywać się z tych zadań, niezbędne jest posiadanie przez ZUS dokumentacji umożliwiającej realizację tych zadań.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#AnnaStaszyńska">Dziesięcioletni okres przechowywania dokumentacji wiąże się z kolejną propozycją zmiany, która zapisana jest wprawdzie nieczytelnie, ale intencją jest chyba doprowadzenie do skrócenia okresu przedawnienia należności. Chodzi o odebranie ZUS możliwości dochodzenia nieopłaconych przez płatników składek przez 10 lat i skrócenie go do 5 lat. W tej chwili te przepisy są spójne. Jeżeli nastąpią zmiany w obu tych przypadkach, przepisy pozostaną spójne, ale trzeba pamiętać, że przepisy wiążą się ze sobą i nie wystarczy zmienić jednego.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proszę o przygotowanie projektów do wniosków nr 80 i 81, dostaniemy stanowisko rządu i wówczas podejmiemy decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanuszPalikot">Komisja jest więc zdecydowana pracować nad wnioskami nr 80 i 81 dotyczącymi skrócenia okresu do 5 lat. Proszę o przygotowanie propozycji przez Okręgową Izbę Radców Prawnych.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 82: Przedsiębiorcy nie mają prawa do urlopu wychowawczego i zasiłku opiekuńczego, nie mogą ubiegać się o wcześniejszą emeryturę. Przedsiębiorcy podlegają dyskryminującym, anachronicznym przepisom, które w swej istocie sięgają poprzedniego ustroju. Mimo opłacenia składki chorobowej nie mają prawa do zasiłku na dziecko. Prowadziliśmy już dyskusję na ten temat. Opowiadam się za skierowaniem tego wniosku do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JanuszPalikot">Proszę Okręgową Izbę Radców Prawnych o przygotowanie propozycji zmian w przepisach do tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#EugeniaGienieczko">W tym wniosku napisano, że przedsiębiorcy nie mogą się ubiegać o wcześniejszą emeryturę. Przypomnę, że od 1 lipca 2004 r. wprowadzono zmianę do ustawy emerytalnej, która była w pewnym stopniu realizacją postulatów zgłaszanych przez przedsiębiorców, przez organizacje pracodawców i Związek Rzemiosła Polskiego. Postulat ten został uwzględniony o tyle, że od tej pory w stosunku do osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 r., jeżeli takie osoby przed przejściem na emeryturę przez co najmniej 6 miesięcy były ubezpieczone jako pracownicy i spełniały pozostałe warunki wieku i stażu pracy, mogły przejść na wcześniejszą emeryturę.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanuszPalikot">Eksperci sprawdzą te fakty. Jeżeli przepisy obowiązujące wyczerpują wszystkie przypadki, to wniosek jest bezzasadny, ale zakładam, że tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do bloku wniosków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 83 brzmi: Brak możliwości zawieszania przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej. Obowiązek prowadzenia działalności gospodarczej w sposób ciągły i ponoszenie kosztów z tym związanych jest poważną barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Brak możliwości zawieszania działalności oraz niejasne i niejednoznaczne interpretacje ZUS w tej kwestii doprowadziły niejedną firmę w Polsce do upadłości. Jak wiadomo, rząd zajął w tej sprawie jakieś stanowisko, ale projektu zmiany ustawy w tej sprawie w Sejmie jeszcze nie ma. Proponuję pracować dalej nad tym wnioskiem. Proszę państwa prawników od mecenasa Bogdana Dzudzewicza o przygotowanie propozycji przepisu legislacyjnego dotyczącego możliwości zawieszenia działalności. Kluczową sprawą jest tu ciągłość ubezpieczenia społecznego. Zawieszenie nie nastręcza większych problemów, pytanie jest jednak, czy skutkuje to utrzymaniem ciągłości ubezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JanuszPalikot">W dyskusji pojawiła się jeszcze dalej idąca propozycja. Jeśli ktoś nie płaci w jakimś okresie ubezpieczenia społecznego i po jakimś czasie, np. 3 miesięcy, wraca do działalności, to ma możliwość wznowienia ubezpieczenia, ale może się to odbywać tylko w przypadku zawieszenia działalności gospodarczej. Zapewne też trzeba by określić, że nie może się to powtarzać częściej niż – i tu określić trzeba odstęp czasu – lub 1–2 razy w historii danego ubezpieczonego. Ważne jest także, że po odwieszeniu składka ubezpieczenia musi zostać wyrównana, czyli trzeba zacząć ponownie płacić na bieżąco i wyregulować zaległość z minionych 3 miesięcy. Ciągłość ubezpieczenia jest ważnym elementem.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AnnaStaszyńska">Rządowy projekt zmian do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej jest już w uzgodnieniach międzyresortowych. Wyczerpuje on kwestie związane z zawieszaniem działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanuszPalikot">Mamy tego świadomość. Jednak przygotujemy własne propozycje.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 84: zbyt wiele rodzajów działalności wymaga wciąż uzyskiwania od przedsiębiorców zezwoleń, pozwoleń i licencji. Jest to postulat obywatelski, charakteryzuje się radykalnym podejściem do zmian w prawie. Dyskutowaliśmy na temat nadmiernej ilości regulacji i ich kosztów, co wymaga przejrzenia wszystkich koncesji, pozwoleń i licencji. Taki indeks otrzymaliśmy z NBP.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JanuszPalikot">Jestem za podjęciem się przez Komisję takiego zadania, choć wiadomo, że jako dojrzały owoc spadnie to za kilka miesięcy. Trzeba jednak działać. Prośbę o przygotowanie tych rozwiązań kieruję do kancelarii zgromadzonych wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza. Przypomnę, że są to renomowane kancelarie prawne, które zgodziły się z nami współpracować.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 85: Utworzenie lub prowadzenie działalności gospodarczej w formie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego, co wymaga uzyskania zezwolenia. Przypomnę, że różnimy się w tej kwestii, ponieważ część posłów i organizacji pracodawców proponuje uchylenie całej ustawy. Inni uważają, że jest to zbyt daleko idąca propozycja i należałoby nad tym dyskutować. Rozpatrywanie tej kwestii przez rząd i parlament nas jednak nie zniechęca do pracy. W tej sprawie nie ma problemów legislacyjnych, decyzja jest prosta – uchylenie ustawy lub nie. Na razie proponuję nie rozpatrywać tej sprawy. Odłóżmy ten wniosek na kolejny etap prac Komisji. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tej propozycji? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 86 brzmi: przewlekłość rejestracji podmiotów gospodarczych zamierzających prowadzić działalność gospodarczą. Obecnie obowiązujące zasady rejestracji są prowizoryczne i niewystarczające. „Jedno okienko” nie działa w praktyce, ze względu na brak współdziałania rejestru REGON z urzędami skarbowymi. Przedsiębiorcy nadal muszą sami odwiedzać różne urzędy w celu zarejestrowania swojej działalności. Tę sprawę już omawialiśmy. Zaproponowaliśmy m.in. tymczasowe używanie numeru REGON do czasu wydania decyzji o nadaniu numeru NIP. Nie powinniśmy więc zlecać oddzielnego opracowania. Sprawa jest już omówiona i zostanie przygotowania do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 87: brak możliwości uzyskania informacji o swoim kontrahencie zarejestrowanym w ewidencji działalności gospodarczej bez znajomości jego adresu. Wciąż brak Centralnej Informacji o Działalności Gospodarczej. Wydaje się, że w tej sprawie możemy jedynie zwrócić się z pismem do Ministerstwa Gospodarki z pytaniem, co dzieje się z wdrożeniem tego systemu, na jakim etapie są prace. Czy ktoś jest innego zdania? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 88: uznaniowość decyzji organów administracji publicznej przy wydawaniu koncesji. Jest to element wniosku nr 84. Otrzymamy więc tę kompleksową propozycję.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 89: wysoki koszt wpisu i ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Wejście w życie w dniu 1 stycznia 2007 r. nowelizacji ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, która przewidywała ujawnienie większej części akt rejestrowych na stronach internetowych KRS, spowodowało zmniejszenie roli „Monitora Sądowego i Gospodarczego”, ponieważ większość informacji o przedsiębiorcach i o wpisach do KRS od 1 stycznia 2007 r. jest upubliczniona na stronach KRS. Nie ma więc uzasadnienia utrzymywanie obowiązku wnoszenia opłaty 250 zł od każdego wpisu do KRS. 10 marca 2007 r. weszła w życie nowelizacja ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, która obniżyła z 1000 zł do 750 zł opłatę stałą za zarejestrowanie w rejestrze przedsiębiorców spółki osobowej. To krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający. Jest propozycja obniżenia kosztów wstępnej rejestracji w KRS przedsiębiorców działających w formie spółek kapitałowych o co najmniej 50%, a działających w formie spółek osobowych o co najmniej 25%. Obniżenie opłat z tytułu ogłoszeń w „Monitorze Sądowym i Gospodarczym”.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#JanuszPalikot">Jest to decyzja ministra finansów, nie ma to biurokratycznego charakteru. Chodzi o kwestie finansowe. Proponuję wykreślić ten wniosek. Czy ktoś jest innego zdania? Nie słyszę innych propozycji.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 90: niedostateczne zachęty dla przedsiębiorców do inwestowania w działalność badawczo-rozwojową. Art. 12–15 ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej umożliwiają uzyskanie statusu centrum badawczo-rozwojowego. Jednakże jednostki prowadzące prace badawczo-rozwojowe ramach struktury koncernu nie mogą spełnić warunków stawianych w ustawie. Jest tu propozycja umożliwienia nadawania statusu centrum badawczo-rozwojowego w ramach struktury koncernu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PawełPoncyljusz">Mogę odnieść się do tej kwestii, jako były minister odpowiedzialny za tę ustawę. Zawsze będą narzekania, że są w niej niewystarczające zachęty, ale z drugiej strony istnieje ryzyko, że ktoś naciągnie przepisy, określając swoją działalność jako innowacyjną lub badawczo-rozwojową. Możemy tu tylko wystosować pismo do ministra gospodarki z zapytaniem, czy ma zamiar cokolwiek zrobić w tej kwestii. W tej chwili, o ile wiem, jest już w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej. To trudne kwestie i obawiam się, że nasza Komisja nie znajdzie tu dobrej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanuszPalikot">To faktycznie systemowe rozwiązanie. Proponuję więc wykreślić wniosek nr 90. Czy są inne propozycje? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 91: liczne kontrole u przedsiębiorców. Problem dotyczy głównie niestosowania przez instytucje kontrolujące art. 82 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Problem stanowi również wciąż treść art. 82 ust. 1 pkt 3 ustawy o swobodzie w związku z art. 13 ust. 3 ustawy o kontroli skarbowej. Przepis ten umożliwia w ramach wszczętego postępowania kontroli skarbowej, przeprowadzenie kontroli podatkowej i w związku z powyższym nie stosuje się przepisów o ograniczeniach czasu kontroli. W rekomendacjach napisano: ustawa o swobodzie działalności gospodarczej jest ustawą systemową, nie może zatem zawierać rozwiązań szczegółowych, ponieważ każda kontrola jest prowadzona w odrębnym trybie, na podstawie odrębnych przepisów. Powinny więc znaleźć się w niej takie rozwiązania, jak „sprzeciw” przedsiębiorcy wobec działań urzędników, a także wprowadzenie sankcji dla urzędników kontrolujących, naruszających przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w postaci np. nagan, kar itd. lub wprowadzenie dla przedsiębiorców możliwości dochodzenia odszkodowania od danego urzędu. W związku z powyższym należy również ograniczyć liczbę instytucji kontrolujących i skonsolidować ich działania, np. zlikwidować Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, której kompetencje w dużej mierze pokrywają się z kompetencjami Inspekcji Handlowej, przejrzeć cały szereg przepisów szczególnych oraz ograniczyć wszelkie przepisy umożliwiające obejście ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wprowadzające ograniczenia czasu czy liczby kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RadosławTeresiak">Prowadzone są prace rządowe idące w tym kierunku. Jest już projekt ustawy o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Prace są na etapie uzgodnień międzyresortowych. Trudno mi powiedzieć, jakie będą ostateczne propozycje, ale planuje się wykreślić pkt 3 w art. 82 ust. 2, a wówczas nie byłoby wyjątku mówiącego o możliwości prowadzenia kontroli w trakcie trwającego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PawełPoncyljusz">Pamiętam dyskusję z wiceministrem finansów na temat krajowej administracji skarbowej. Resort proponował odwrotną tendencję. Czy w ustawie o KAS, jeśli w ogóle będzie ona przygotowywana, wycofano się z restrykcyjnego przepisu, który zmieniał zupełnie przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RadosławTeresiak">Prace nad ustawą o krajowej administracji skarbowej zostały wstrzymane. Ta kwestia jest przedmiotem rozmów między Ministerstwem Finansów a Ministerstwem Gospodarki. Nie wiem, jaki będzie rezultat tych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JanuszPalikot">Proponuję, aby Komisja pracowała nad tym samodzielnie, nie oglądając się na sytuację w rządzie. Jeśli propozycje rządowe będą zgodne z oczekiwaniami społecznymi, wycofamy się na pewnym etapie. Jeśli nie będą zgodne, parlament zdecyduje, które rozwiązanie przyjmie.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#JanuszPalikot">Proponuję, aby zmiany do ustawy przygotowała Okręgowa Izba Radców Prawnych w duchu tej rekomendacji. Chodzi o likwidację furtki prawnej, która w tej chwili pozwala na prowadzenie dodatkowych kontroli z taką łatwością.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JacekŚwieca">Rzeczywiście, najbardziej drażliwą kwestią jest zbieg kontroli. Występuje to w zasadzie w sytuacjach wyjątkowych, lecz są one określone w tzw. klauzulach otwartych, co oznacza, że zbieg kontroli można podciągnąć pod różne przepisy i wyjątki. Najważniejsze jest doprecyzowanie przepisów, aby wyjątki nie mogły być określane na podstawie takich klauzul otwartych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanuszPalikot">Pojawił się tu jeszcze jeden wątek – uprawnienia różnego rodzaju inspekcji. Tu wspomniano o Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i Inspekcji Handlowej, ale jest ich więcej. Często nakładają się ich kompetencje. Proponuję, aby Komisja zorganizowała oddzielne posiedzenie poświęcone funkcjonowaniu wszelkich inspekcji w celu uroszczenia systemu. Poprosimy ekspertów, którzy zreferują nam tę problematykę.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 92: ograniczanie liczby godzin zajęć dydaktycznych, które mogą być prowadzone z wykorzystaniem technik kształcenia na odległość. Jest to związane z rozporządzeniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego, które zakłada, że aby spełnić kryterium studiów wyższych, nie można mieć więcej niż określonej liczby zajęć prowadzonych na odległość. Rzeczywiście, nie widzę powodu, dla którego takie bariery miałyby istnieć w dobie, gdy młodzież szkolna odrabia większość lekcji, korzystając z Internetu. Nie ma powodu biurokratycznego ograniczania działań uczelni. Jestem za prowadzeniem dalszych prac w tym kierunku. Czy ktoś jest innego zdania? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JanuszPalikot">Proszę o przygotowanie dezyderatu do ministra nauki i szkolnictwa wyższego panią poseł Hannę Zdanowską.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 93 brzmi: liczne kontrole w obiektach handlowych różnych instytucji kontrolujących, jak PIP, PIH, Sanepid, Straż Pożarna, US, UKNiR, dezorganizujące pracę tych obiektów. Nieprzestrzeganie przepisów o swobodzie działalności w zakresie kontroli, mówiących o jednej kontroli w firmie w danym czasie, różna interpretacja tych przepisów przez poszczególne urzędy, nadużywanie przepisów, np. o ochronie zdrowia i życia pracowników do uzasadniania wszystkich decyzji. Jest to niemal identyczna sprawa z tą z wniosku nr 91. Skierowaliśmy go do dalszych prac, więc uznaję, że wniosek nr 93 został skonsumowany.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 94 brzmi: przewlekłość postępowania sądowego w sprawach gospodarczych. Na wydanie nakazu w postępowaniu gospodarczym czeka się średnio tylko miesiąc, za to w przypadku złożenia przez stronę przeciwną zarzutów lub sprzeciwu, sąd w Warszawie wyznaczy termin pierwszej rozprawy dopiero za rok. W innych miejscowościach jest to średnio ok. 3 miesięcy. W tym przypadku rzeczywiście można mówić o przewlekłości w postępowaniu sądowym. Sprawa taka może się toczyć nawet kilka lat. W rekomendacjach czytamy: W kwestii usprawnienia sądownictwa gospodarczego uważamy, że trzeba dążyć do pełnej informatyzacji wydziałów gospodarczych, co na pewno pozytywnie wpłynęłoby na efektywność pracy tychże zespołów, a także do zwiększenia liczby etatów dla asystentów sędziego, referendarzy sądowych, obsługi administracyjnej. W ten sposób można byłoby odciążyć sędziów od typowej pracy administracyjnej, która w tej chwili obciąża ich w zbyt dużej mierze. Jest to propozycja obywatelska.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#JanuszPalikot">Rząd przygotował koncepcję sądów elektronicznych. Sprawa ma być zamknięta do końca 2008 r., aby od stycznia 2009 r. sądy elektroniczne zaczęły działać. Mają one zrewolucjonizować sądownictwo za wzór angielskich i holenderskich rozwiązań. Sprawy dotyczące windykacji odbywać się będą bez fizycznej obecności na rozprawach. Prace nad tym rozwiązaniem są zaawansowane. Jest to zmiana systemowa, więc nie leży w gestii naszej Komisji. Pozostawiamy sprawę rządowi. Czy ktoś jest przeciwny wykreśleniu wniosku nr 94? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 95 brzmi: złe sformułowanie art. 64 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia – zbyt długi termin na zatwierdzenie zakładu i wpis do rejestru. Organ przyjmujący zgłoszenia/rejestrowy często uzależnia wydanie decyzji/wpisu od przedłożenia decyzji innych organów, których jeszcze podmiot nie uzyskał – np. nadzoru budowlanego, pomimo że zgłoszenie/wniosek o wpis złożony jest w terminie. Jest propozycja skrócenia terminu do 14 lub 7 dni. To także wniosek obywatelski ze strony internetowej naszej Komisji. Proszę Okręgową Izbę Radców Prawnych o przygotowanie propozycji zmiany ustawy.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 96: odnawialność zezwoleń. Jest to bariera istniejąca w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej oraz innych przepisach szczególnych. W ustawie o swobodzie działalności gospodarczej wydłużony został minimalny okres, na jaki wydawana jest koncesja, z 2 do 5 lat. W rekomendacji napisano: Co do odnawialności zezwoleń brak propozycji legislacyjnych. Potrzebne są odpowiednie zmiany w przepisach szczególnych związanych z odnawialnością zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#JanuszPalikot">Jak rozumiem, chodzi o wydłużenie okresu obowiązywania wydanych zezwoleń, a więc o ograniczenie obowiązku odnawiania tych zezwoleń. Zapewne nie da się tego ograniczyć we wszystkich przypadkach, ale opowiadamy się za ułatwieniami w tym zakresie. Dotyczy to przeglądu rejestracji, koncesji i zezwoleń, więc kieruję sprawę także do kancelarii skupionych wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tej propozycji? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 97 brzmi: kontrola dewizowa przekazów pieniężnych za granicę i rozliczeń w kraju z nierezydentami na kwoty powyżej 10 tys. euro – wymaga się uzyskiwania dokumentów potwierdzających tytuł przekazu przed wykonaniem przekazu. Konieczność uzyskania od klienta dokumentów przed wykonaniem przekazu powoduje brak możności legalnego zastosowania elektronicznych i telefonicznych kanałów składania zleceń. Proponuje się dopuszczenie elektronicznych kanałów składania elektronicznych kopii dokumentów. Ponadto podwyższenie kwoty progowej do 50 tys. euro. Próg 50 tys. euro jest kwotą graniczną dla płatności klasyfikowanych jako detaliczne, realizowanych w europejskim systemie STEP2.</u>
<u xml:id="u-77.10" who="#JanuszPalikot">Wydaje się, że jest to racjonalna propozycja. Czy ktoś ma w tej sprawie inne zdanie? Nie słyszę. Proszę, aby Okręgowa Izba Radców Prawnych przyjęła na siebie obowiązek przygotowania propozycji zmiany ustawy w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-77.11" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 98 brzmi: dentysta, aptekarz i weterynarz nie mogą się reklamować. Dochodzi do takich przypadków, w których przedsiębiorcy prowadzący taką działalność boją się wywiesić szyld, że można skorzystać z ich usług całą dobę. Rozmawialiśmy o tym odnośnie do weterynarza i radcy prawnego. Zleciliśmy opracowanie tematu Okręgowej Izbie Radców Prawnych. Tu rozszerza się temat o aptekarzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MagdalenaWojciechowicz">Ta kwestia w odniesieniu do aptekarzy jest uregulowana w ustawie – Prawo farmaceutyczne, w art. 94a, w którym wyraźnie zapisano, że zabroniona jest reklama działalności apteki jedynie odnosząca się do leków refundowanych. Pozostała reklama jest dopuszczalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JanuszPalikot">Nie zmienia to faktu, że w przypadku weterynarza czy dentysty ten zakaz może obowiązywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#DagmaraKorbasińska">Abstrahując od tego, czy zakaz reklamy należy anulować, ta propozycja jest o tyle niezrozumiała, że wówczas w ustawie o zawodzie lekarza i dentysty inaczej traktowałoby się lekarza, a inaczej dentystę. Generalna zasada brzmi, że nie reklamuje się świadczeń zdrowotnych i usług zdrowotnych. W ustawie wyłączyłoby się jedną grupę zawodową. Nie rozumiem logiki tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanuszPalikot">Jako konsument mam mieszane uczucia. Nieraz spotykam się z formą ukrytej reklamy poprzez opisy różnych schorzeń, przez reklamę masażu itd. Zdaję sobie sprawę, że niektóre formy reklamy usług medycznych podane wprost mogą być nie do zaakceptowania. Prosiliśmy już o opinię, choć koncentrowaliśmy się na adwokatach i radcach prawnych. Teraz poszerzymy ten katalog. Nie rozstrzygamy teraz, że będzie można reklamować tradycyjne usługi zdrowotne. Raczej nie. Chodzi o rozróżnienie, co jest informacją o wykonywanych usługach, a co jest reklamą. Spotykaliśmy się z przypadkami, gdy zastraszano ludzi za to, że wywiesili informację o godzinach otwarcia. Problemy wynikają z niejednoznaczności opisu informacji i reklamy w tym przypadku.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JanuszPalikot">Po otrzymaniu opinii Okręgowej Izby Radców Prawnych będziemy dalej rozstrzygać o losie wniosków.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 99: winiety dla mikrobusów. Mikrobusy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t, jeżeli posiadają powyżej 9 miejsc, za przejazd po drogach krajowych muszą wykupić winietę. W świetle obowiązujących przepisów mikrobusy takie są autobusami. Do dnia 21 października 2006 r. wszystkie pojazdy do 3,5 t były zwolnione z obowiązku wykupienia winiety. Obecnie samochody dostawcze do 3,5 t w dalszym ciągu są zwolnione z tego obowiązku. Proponuje się zmianę definicji autobusu i wyłączenie z niej pojazdów do 3,5 t.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszPrzyszlak">Wielkość 3,5 t to pewien anachronizm funkcjonujący w naszym prawie drogowym od wielu lat. Wszędzie na świecie jest to 7 t. Coraz częściej dostawcze samochody mają większe tonaże i kierowcy posiadający pojazd o masie 4 t podlegają już przepisom o ciężarówkach. Być może warto rozważyć, czy nie zaproponować zmiany tej wielkości granicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanuszPalikot">W takim razie prosiłbym Biuro Analiz Sejmowych o przygotowanie analizy tego zagadnienia i przedstawienie nam informacji na temat przepisów w tym zakresie w Europie. Po otrzymaniu tej ekspertyzy poprosimy Okręgową Izbę Radców Prawnych o przygotowanie propozycji zmiany przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#SławomirNitras">Należy pamiętać, że w Prawie o ruchu drogowym istnieją pewne uprawnienia dla kierowców posiadających prawo jazdy na pojazdy do 3,5 t i powyżej. To wymaga szerszego przeglądu przepisów, aby nie zmienić przepisu w jednym miejscu, podczas gdy w innych pozostaną stare ograniczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanuszPalikot">Nie jest to jednak decydujący aspekt, gdyż ktoś może mieć uprawnienia, ale czy zaraz musi płacić podatek?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#SławomirNitras">Zrozumiałem, że pan zaproponował, aby automatycznie zamienić 3,5 t na 7 t wszędzie. W takim razie trzeba by to zamienić w prawie jazdy. We wniosku chodzi o definicję autobusu. Przyjęto, że autobusem jest pojazd z 10 miejscami, nawet jeśli waży poniżej 3,5 t. Obejmuje się go winietami.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanuszPalikot">Być może dokonamy jednak zmiany tylko w zakresie winiet. Czekamy na ekspertyzę BAS. Mamy wniosek o zmianę definicji autobusu i wyłączenie z niej pojazdów do 3,5 t, co będzie oznaczać, że tzw. busy nie będą mieć obowiązku posiadania winiet. Druga propozycja jest dalej idąca i dotyczy zmiany tonażu na 7 t. Miałem sygnały, że na przejściach polsko-ukraińskich samochód z przyczepą objęty jest u nas przepisami dla ciężarówek, zaś na Ukrainie tak nie jest. U nich jest to nadal samochód osobowy, a po naszej stronie musi stać w kolejce dla ciężarówek itd. Pamiętam, że ten temat pojawiał się w czasie minionych posiedzeń Komisji.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JanuszPalikot">W obu przypadkach poproszę Izbę o przygotowanie wariantowych propozycji.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 100: firma będąca dystrybutorem gazu, aby legalnie działać, musi mieć zaświadczenie, którego nie da się legalnie zdobyć. Jest to w rozporządzeniu ministra finansów w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego z 2004 r. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie ważności zgody urzędu celnego na działalność z miesiąca na minimum 50 dni. Inny pomysł to dostarczanie urzędowi celnemu oświadczenia przedsiębiorcy o niezaleganiu z podatkami z miesiąca poprzedniego. Mamy wyjaśnienie w aneksie: „Zgodnie z § 15 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Finansów z 26 kwietnia 2004 r. w sprawie zwolnień od podatku akcyzowego, pośrednik w sprzedaży gazu co miesiąc musi występować do urzędu celnego o odpowiednią zgodę na działalność. Aby taką zgodę dostać, musi przedstawić urzędowi celnemu zaświadczenie z urzędu skarbowego «o niezaleganiu z podatkiem VAT». Urząd celny wydaje pozwolenie na działalność do 25. dnia danego miesiąca. Żeby móc działać już w następnym dniu, musi przedstawić urzędowi celnemu zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami na dzień 26. danego miesiąca. Urząd skarbowy ma 7 dni na wydanie takiego zaświadczenia (art. 306a § 5 ustawy – Ordynacja podatkowa), a wniosku o zaświadczenie nie można złożyć wcześniej niż 26. danego miesiąca. Jeśli ktoś chce potwierdzenia, że nie zalega 26. dnia, to wniosek musi złożyć dokładnie w tym dniu. Nie mając dokumentów z urzędu skarbowego, przedsiębiorca nie może złożyć wniosku do urzędu celnego, a jak go nie złoży, nie dostanie pozwolenia na działalność. W takiej sytuacji są setki zakładów w całej Polsce. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie ważności zgody urzędu celnego na działalność z 1 miesiąca na minimum 50 dni. Inny pomysł to dostarczanie urzędowi celnemu oświadczenia przedsiębiorcy o niezaleganiu z podatkami z miesiąca poprzedniego”.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#JanuszPalikot">To brzmi jak fragment Mrożka.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#SławomirNitras">Dlaczego pośrednik musi występować do urzędu celnego o zgodę na działalność co miesiąc? Mówimy tu o uproszczeniu procedury, przedłużając czas do 50 dni, a ja pytam, dlaczego w rozporządzeniu jest nakaz występowania o zgodę co miesiąc?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanuszPalikot">W sprawie rozporządzeń przyjęliśmy zasadę, że występujemy najpierw z dezyderatem do odpowiedniego ministra, a dopiero gdy minister nie da nam satysfakcjonującej odpowiedzi, staramy się uregulować daną kwestię ustawowo. Być może przykład dystrybutora gazu jest jednym z wielu przypadków, kiedy trzeba co miesiąc odnawiać zezwolenie.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanuszPalikot">Proszę, aby treść dezyderatu przygotował pan poseł Sławomir Nitras.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 101 brzmi: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o grach i zakładach wzajemnych. Proponuje się wykreślić art. 29 i 30 ustawy o grach i zakładach wzajemnych, które wprowadzają limity ilości kasyn i salonów gier w zależności od liczby mieszkańców danej miejscowości i wprowadzają ograniczenia w lokalizacji punktów gier hazardowych, co ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#SławomirNitras">Przepisy dotyczące gier losowych nie mają za zadanie biurokratycznego utrudniania komuś życia. Chodzi o ograniczenie tego typu zachowań. Te sprawy budzą wiele kontrowersji. Osobiście uważam, że nie powinniśmy się tym zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanuszPalikot">Zgadzam się z panem posłem. Czy ktoś jest innego zdania? Nie słyszę. Komisja zdecydowała o wykreśleniu wniosku nr 101.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 102: Ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Wykreślić art. 9 ust. 2 i art. 12; zapisy te wprowadzają konieczność corocznego wznawiania koncesji przez hurtowników oraz wprowadzają limity punktów sprzedaży alkoholu, co ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#JanuszPalikot">Są tu dwa problemy – uciążliwe, coroczne wznawianie koncesji oraz ograniczenia liczby punktów sprzedaży, co jest elementem faktycznej polityki państwa i gminy w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MirosławSekuła">Proponuję, aby w gestii samorządu pozostawić sprawę liczby punktów sprzedaży. Natomiast coroczne wznawianie koncesji jest niepotrzebnym utrudnieniem, także dla administracji, która musi je rozpatrywać. Uważam, że ten okres należy wydłużyć, np. zgrać to z kadencją samorządu lub zaproponować inny przedział czasowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#SławomirNitras">Samorządy stosują w tym względzie różną politykę, od bardzo restrykcyjnej po pełną swobodę. Nas powinny interesować te samorządy, które w tradycjonalistyczny sposób traktują tę sprawę kategorycznie, gdzie ograniczenia są wyraźne. Podam skrajny przykład: w jednym ze średnich miast jest jeden urzędnik, który zajmuje się koncesjami. A powinien to być instrument do sprawdzenia, czy prawo jest przestrzegane, w jakich warunkach odbywa się handel, czy starający się o koncesję na nią zasługuje. To sposób na przeciwdziałanie patologiom. W mojej ocenie samorządy w sposób fikcyjny wypełniają więc swoje obowiązki w tej materii. Odnawianie koncesji miało służyć ocenie warunków i świadomemu przedłużeniu koncesji lub jej odebraniu. Tymczasem zdarza się, że duże, nowoczesne sklepy czekają na koncesję na sprzedaż alkoholu, ponieważ liczba koncesji jest wykorzystana, a jednocześnie nikt nie sprawdza co roku, w jakich warunkach handlują alkoholem inni. Uważam, że lepiej jest otworzyć sklep w nowoczesnym sklepie z ochroną, niż handlować piwem w małej budce.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#SławomirNitras">Nie przygotowałem żadnej propozycji, ale sądzę, że lepiej poluzować nieco system, aby powstała konkurencja między podmiotami handlującymi alkoholem, niż pozostawić zatęchły system, w którym praktycznie nie ma kontroli. Odnowienie koncesji jest jedyną formą kontrolowania tych placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#HannaZdanowska">Rozmawialiśmy już o ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi i postanowiliśmy, że nie będziemy się nią zajmować w pierwszej kolejności. Proponuję, aby odłożyć ten wniosek do drugiej tury.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MichałSztyk">Ministerstwo Zdrowia jest zdania, że te regulacje powinny pozostać niezmienione. Są zgodne z konstytucją. Możemy się skłaniać jedynie do rozpatrzenia możliwości wydłużenia ważności koncesji do 2–3 lat.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#MichałSztyk">Trzeba też podkreślić, że dochody z wydawania zezwoleń są wykorzystywane na profilaktykę antyalkoholową. Samorządy korzystają z tych środków. Jeśli nie damy możliwości pozyskiwania dochodów z tego tytułu, popełnimy błąd.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#MichałSztyk">Kwestia rozmieszczenia sklepów to wewnętrzna polityka gminy. To ona reguluje politykę w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JanuszPalikot">Opłaty za wydanie koncesji można podnieść odpowiednio do wydłużenia okresu, na jaki koncesja obowiązuje. Chodzi nam raczej o stabilność sytuacji przedsiębiorcy, który inwestuje w dany sklep, a po roku koncesję mu się odbierze bez powodu.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#JanuszPalikot">Zgadzamy się z koniecznością utrzymania jakiejś kontroli i limitów, ale wszyscy wiemy, że w tym względzie panuje ogromna korupcja. Na razie zawieszamy wniosek nr 102.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 103 brzmi: Ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o nasiennictwie. Proponuje się wykreślić rozdział 5 oraz art. 54 i 55 ustawy o nasiennictwie. Zapisy te nakładają obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania zezwolenia na jej prowadzenie, tym samym ograniczają konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#JanuszPalikot">Sprawa dotyczy koncesji, zezwoleń i limitów, więc sprawę przekazujemy do kancelarii zgromadzonych wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AdamToborek">Moje uwagi dotyczą wniosków nr 103 i 104. To ten sam problem. Reglamentacja tej formy działalności gospodarczej wynika z dyrektyw UE, które są implementowane w ustawach o nasiennictwie oraz o ochronie roślin. Dyrektywy nakładają na państwa członkowskie obowiązek ścisłego reglamentowania produkcji i obrotu tymi produktami. Jeśli Komisja formułowałaby poprawki w tym zakresie, proszę o zwrócenie uwagi na zgodność z przepisami unijnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JanuszPalikot">Każdą zmianę sprawdzamy pod kątem jej zgodności z prawem europejskim. Niestety, często polskie przepisy niepotrzebnie są bardziej restrykcyjne niż unijne. Jeśli czegoś oczekuje prawo UE, zostawiamy przepis, ale jeśli przepis idzie dalej, staramy się to zmienić.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#JanuszPalikot">Przekazuję w takim razie wnioski nr 103 i 104 do kancelarii skupionych wokół Bogdana Dzudzewicza do opracowania projektów zmian w ustawach.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 105 brzmi: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o prawie pocztowym. Proponuje się wykreślić art. od 15 do 19 ustawy – Prawo pocztowe, gdyż zapisy nakładają obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania zezwolenia na jej prowadzenie, tym samym ograniczają konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JakubFilipski">Ze względu na szczególny rodzaj tych usług jesteśmy przeciwni zniesieniu wpisu i zezwolenia. Mówi o tym dyrektywa dotycząca usług pocztowych, która pozwala na wprowadzenie zezwoleń i wpisów ze względu na zgodność z wymaganiami podstawowymi, tj. przyczynami nieekonomicznymi, jak tajemnica korespondencji, bezpieczeństwo sieci pocztowej, ochrona danych osobowych. Drugim powodem jest zabezpieczenie sposobu świadczenia tych usług. W art. 49 Konstytucji RP napisano, że państwo zapewnia bezpieczeństwo tajemnicy korespondencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AleksanderWerner">Część dyrektyw UE wprowadza fakultatywnie możliwość reglamentacji prowadzenia działalności gospodarczej, więc zastanawiam się, czy fakultatywności nie należy wykorzystać w drugim kierunku i zlikwidować przepisy wprowadzające wymaganie zezwolenia, a odpowiedzialność za naruszenie chronionych dóbr nałożyć na przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#AleksanderWerner">Warto, aby przygotowujący propozycje przepisów dotyczących swobody działalności gospodarczej przyjrzeli się dyrektywom i ocenili, czy pozwalają one na coś, czy też wprowadzają obowiązek licencjonowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#SławomirNitras">O ile się orientuję, Komisja Europejska od wielu lat „walczy” z państwami członkowskimi o liberalizację prawa w zakresie usług pocztowych. Słyszałem tylko o regulacjach unijnych zobowiązujących kraje do liberalizacji tego rynku i o tym, że państwa członkowskie wywalczają prawo do nieliberalizowania tego rynku do określonego roku.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#SławomirNitras">Jakie przepisy europejskie nakazują nam utrzymywanie monopolu na usługi pocztowe w Polsce? Jeśli okaże się, że pan nas wprowadził w błąd, to zapytam o to także pana ministra. Unia Europejska w wielu dziedzinach liberalizuje gospodarkę, a nie stara się ją ograniczać. Uważam, że w tej kwestii powinniśmy wystąpić do premiera z zapytaniem, czy Polska jest w stanie dokonać szybszej liberalizacji rynku usług pocztowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JakubFilipski">Obecnie jest na ukończeniu tzw. trzecia dyrektywa pocztowa. Wszystkie kraje mają obowiązek liberalizacji rynku usług pocztowych do 1 stycznia 2011 r. Polska wpisała się na listę, która określa, że to od decyzji rządu zależy, czy będzie to do 2011 r., czy też do 2013 r.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#JakubFilipski">Myślę, że niezależnie od liberalizacji wpisy do rejestru i zezwolenia będą nadal funkcjonować, aby państwo mogło nadzorować tę część usług.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanuszPalikot">To jasne, że musi istnieć odpowiedzialność podmiotów za działalność, nawet po liberalizacji. Ustawa nie może znieść tej odpowiedzialności, co nie znaczy, że ma to wykonywać tylko Poczta Polska. Nie ma żadnego powodu, aby tylko jedna firma była odpowiedzialna za ten rynek. Im więcej firm jest odpowiedzialnych za tajemnicę korespondencji, tym z nią lepiej, ponieważ istnieje konkurencja, a nie monopol jednej instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#SławomirNitras">Jest wiele innych dziedzin, w których wymagana jest o wiele większa odpowiedzialność, jak leczenie ludzi, a jednak nikomu nie przychodzi do głowy monopol na usługi medyczne. Monopol nie jest sposobem na zachowanie standardów.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#SławomirNitras">Pytałem, jakie przepisy europejskie nakazują nam utrzymanie monopolu Poczty Polskiej i zakazują liberalizacji rynku usług pocztowych. W pierwszym wystąpieniu powiedział pan, że prawo europejskie zobowiązuje nas do utrzymania takiego monopolu.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JakubFilipski">Przepisy unijne nie zobowiązują nas do utrzymania monopolu, tego nie powiedziałem. Powiedziałem, że dyrektywa dotycząca usług pocztowych mówi, iż państwa mogą wprowadzić zezwolenia i wpisy do rejestru, które mają na celu sprawdzanie, czy przedsiębiorca działa zgodnie z wymogami nieekonomicznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#SławomirNitras">Sądzę, że nie przekroczylibyśmy zakresu kompetencji naszej Komisji, gdybyśmy zwrócili się do rządu z dezyderatem dotyczącym możliwości wycofania się z zamiaru przedłużania okresu monopolu na rynku usług pocztowych do 2013 r. i zwrócili się do rządu o wprowadzenie liberalnych zasad od 2011 r. Mówimy bowiem o ogromnym rynku zupełnie zamkniętym dla konkurencji, o wielu miejscach pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JanuszPalikot">Mam propozycję następującą: do wniosków nr 105–108 proszę o przygotowanie opinii oraz propozycji zapisu legislacyjnego kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza. Niezależnie od tego skłaniam się do propozycji pana posła Sławomira Nitrasa dotyczącą wystąpienia z dezyderatem do premiera w sprawie usług pocztowych, z sugestią skrócenia okresu, w którym Polska zobowiązała się do zliberalizowania tego rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#AleksanderWerner">Proponuję, aby propozycja szła w kierunku wymogu rejestracji, a nie uzyskiwania zezwolenia. Chodzi o to, aby państwo posiadało wiedzę, że dana osoba prowadzi działalność regulowaną, ale aby nie musiała ona uzyskiwać decyzji administracyjnej na prowadzenie tej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanuszPalikot">To słuszna uwaga. W tym kierunku pójdziemy. Proponuję, aby dezyderat w tej kwestii przygotował także pan poseł Sławomir Nitras.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy zatem do wniosku nr 109: Ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych. Proponuje się wykreślić rozdział 4 oraz art. od 16 do 20 ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, gdyż zapisy nakładają obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania zezwolenia na jej prowadzenie, a zezwolenie można zastąpić zgodą władz gminnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#SławomirNitras">Uważam, że wniosek jest zbyt daleko idący. Działalność w strefie wiąże się z ulgami podatkowymi. Uzyskując zezwolenie na działalność w strefie, nie płaci się podatku dochodowego. Trudno, żeby gmina zgadzała się na taką działalność. O ile wiem, teraz robi to specjalna strefa ekonomiczna, która działa z pełnomocnictwa rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AdamToborek">Przepraszam, ale mam uwagę do wniosku nr 108. Jest tam sugestia, aby uchylić ustawę o wyścigach konnych. Pan przewodniczący zlecił przygotowanie tej propozycji kancelarii prawnej, jednak tu już jest konkretna propozycja. Mam upoważnienie do przedstawienia opinii resortu w tej kwestii. Opinia, iż ustawa o wyścigach konnych reguluje kwestie związane z hazardem, jest wynikiem niezrozumienia istoty tej regulacji. Wyrażona jest ona w art. 1. Podstawowym celem wyścigów konnych są próby selekcyjne koni, co ma związek z produkcją i hodowlą ras. Zakłady wzajemne są kwestią wtórną, w ogóle nieregulowaną przepisami tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#AdamToborek">Ustawą tą powołuje się określone ciało – Polski Komitet Wyścigów Konnych, który ma zadania określone też w innych ustawach, m.in. ustawie o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Jest to związane z produkcją, selekcją zwierząt, a nie z hazardem.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#AdamToborek">Zmiana tej ustawy, a tym bardziej jej uchylenie znacznie wykracza poza kwestie, które reguluje ustawa o grach i zakładach wzajemnych. Konieczny byłby podział majątku, a tu w grę wchodziłoby stanowisko ministra Skarbu Państwa, ministra finansów oraz rolnictwa i rozwoju wsi z uwagi na cele wyrażone w ustawie i rolę Polskiego Komitetu Wyścigów Konnych. Jestem upoważniony do przekazania stanowiska resortu, iż Komisja powinna zrezygnować z prac nad tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JanuszPalikot">Jednak my się nie poddajemy. To nie jest tak, że musimy uwzględnić stanowisko rządowe. W Polsce to nie rząd jest od uchwalania przepisów. Zajmuje się tym parlament, rząd ma się zajmować ich wykonywaniem. Bierzemy pod uwagę opinię rządu, ale wiemy, że rząd z zasady będzie chciał bronić status quo. Filozofią tej Komisji jest konfrontacja z rządem, jest to zaakceptowane przez premiera i szefa naszej formacji politycznej. Chcemy konfrontacji z rządem, ponieważ tylko tak możemy pokonać biurokrację. W każdym przypadku będziemy dążyć do konfrontacji, nie obawiając się jej.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#JanuszPalikot">Być może w tym przypadku za słabo znamy tę ustawę. Dlatego proponujemy przygotowanie opinii ekspertów, bierzemy pod uwagę stanowisko rządowe. Jesteśmy jednak pewni, że można zliberalizować wiele przepisów, nie czyniąc szkody, tak jak we wszystkich innych ustawach. Trzeba uszanować politykę dotyczącą hodowli ras, ale być może są tam inne kwestie.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#JanuszPalikot">Nie opowiadam się za uchyleniem ustawy w całości, ale na pewno należy przejrzeć tę ustawę pod kątem odblokowania przepisów dla konkurencji. Utrzymuję zatem skierowanie wniosku nr 108 do opracowania przez kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 110: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Proponuje się wykreślić rozdział 4 oraz art. od 7 do 9 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, gdyż zapisy nakładają obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania zezwolenia na jej prowadzenie. Zezwolenie można zastąpić zgodą.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#JanuszPalikot">Proszę tu także o propozycję zapisu legislacyjnego prawników reprezentowanych przez mecenasa Bogdana Dzudzewicza, jednak proszę o bardziej szczegółową argumentację, niż ta, która znajduje się we wniosku. Jak wiemy, jest to znów skorumpowany obszar i na pewno trzeba zliberalizować prawo w tym zakresie, zmniejszyć koszty.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 111 brzmi: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę – Prawo o ruchu drogowym. W rekomendacjach czytamy: wykreślić art. 75a, zezwolenie na produkcję tablic rejestracyjnych jest zbędne, ponieważ i tak podlegają one legalizacji; zapis ten ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#JanuszPalikot">Faktycznie, powstaje pytanie, dlaczego tylko jedna firma ma prawo produkcji tych tablic, skoro i tak wymagają one legalizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WiesławWoda">Byłbym ostrożny przy wykreślaniu tego przepisu. Tablice rejestracyjne są formą dokumentu ścisłego zarachowania. Banknotów nie może produkować każdy, kto chciałby to robić, podobnie tablic nie powinien produkować każdy. Jest to związane ze sporą skalą przestępczości związanej z handlem kradzionymi samochodami. Wypuszczenie tej usługi na wolny rynek może spowodować utratę kontroli nad produkcją tablic rejestracyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#SławomirNitras">Jednak po to jest legalizacja, przetargi i inne procedury, aby zlecać produkcję wybranym. Za kontrolę odpowiada zlecający, a nie wykonujący usługę. Jeżeli jest dopuszczony tylko jeden wykonawca, to nie będzie nigdy taniej i nigdy nie poprawi się jakość produktu.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#SławomirNitras">Zgadzam się w panem posłem w sprawie zabezpieczeń, jednak kontrola leży po stronie zamawiającego, a nie produkującego.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanuszPalikot">Warto przejrzeć sprawy związane z legalizacją i upewnić się, czy przepisy dotyczące tablic rejestracyjnych są wystarczającym zabezpieczeniem z tego punktu widzenia, jaki zgłosił poseł Wiesław Woda. Po otrzymaniu tych danych wrócimy do dyskusji. Proszę zatem prawników skupionych wokół mecenasa Dzudzewicza nie tylko o przygotowanie zmiany legislacyjnej, ale sporządzenie informacji, zestawienia na temat legalizacji tablic rejestracyjnych.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosku nr 112: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o lasach. Rekomendacja brzmi: wykreślić art. 19a, zezwolenie na plan zagospodarowania lasu jest zbędne, zapis ten nakłada obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania zezwolenia na jej prowadzenie, zapis ten ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WiesławWoda">Jeśli pan przewodniczący się zgodzi, zasięgnę opinii fachowców w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanuszPalikot">Niezależnie od tego proszę kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza o przygotowanie propozycji w tym zakresie. Dopiero po przygotowaniu tematu przez prawników wrócimy do niego, podejmując decyzje.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 113 brzmi: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Proponuje się wykreślić art. 18, zapisy nakładają obowiązek zgłoszenia działalności gospodarczej i uzyskania certyfikatu na jej prowadzenie w zakresie rekrutacji pracowników, co ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JanuszPalikot">Uważam, że mamy za mało wiedzy na ten temat, aby podejmować teraz decyzje. Proszę zatem kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza o przygotowanie raportu w tej sprawie. Dopiero po zapoznaniu się z nim wrócimy do wniosku.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 114: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym. Proponuje się wykreślić art. 24 ust. 2 ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego, który nakłada ustawowy obowiązek magazynowania gazu ziemnego przez wszystkich importerów; ponieważ odpowiedniej wielkości magazyny posiada w Polsce jedynie PGNiG SA, co czyni tę firmę monopolistą na rynku importu gazu, powyższy zapis jest zbędny.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JanuszPalikot">Oczywiście, nie możemy zająć się tym wnioskiem. Proponuję wykreślić ten wniosek z naszej listy. Czy ktoś jest innego zdania? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 115: ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o transporcie drogowym. Proponuje się znieść obowiązek uzyskiwania licencji przez firmy świadczące usługę pośrednictwa przy przewozie rzeczy, gdyż licencję posiadają przecież przewoźnicy; zapisy te ograniczają konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#JanuszPalikot">Zgadzam się z tą uwagą. Na spedytorów nałożono obowiązek, który jest zbędny, wystarczy, że licencję mają przewoźnicy. Sugeruję, aby wniosek opracowały kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#SławomirNitras">Jeśli jest to możliwe, prosiłbym o rozszerzenie tego wniosku o sprawę ubezpieczeń. Istnieje bowiem obowiązek ubezpieczenia przez przewoźnika i przez spedytora. Dodatkowo warto wiedzieć, że spedycja jest koncesjonowana. Chciałbym też dowiedzieć się przyczyn otrzymywania licencji na spedycję. Przecież często spedycja jest częścią firmy, wówczas też wymagana jest koncesja, ale po co? Dodatkowo to kosztuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JanuszPalikot">Zgadzam się. Tym także miały zająć się kancelarie skupione wokół mecenasa Bogdana Dzudzewicza w ramach analizy sprawy koncesji, licencji i zezwoleń. Sądzę, że należy wraz z mecenasem Bogdanem Dzudzewiczem zbudować zespół. Umówię się z nim na spotkanie w tej sprawie. Obowiązek rejestracji obejmuje kilkaset zakresów działalności.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JanuszPalikot">Ostatni wniosek w grupie dotyczącej swobody działalności gospodarczej nosi numer 116: Ograniczenia w swobodzie działalności gospodarczej nałożone przez ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego. Proponuje się zmienić zapis art. 3 ustawy, który ogranicza możliwość posiadania ziemi rolnej przez osoby bez wykształcenia rolniczego, a tym samym ogranicza konstytucyjną zasadę swobody działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WiesławWoda">Nie jestem tak radykalny jak obywatele. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czego chce państwo – czy uprawia politykę, zgodnie z którą każdy, kto ma dużo pieniędzy, kupi sobie każdą ziemię i stworzy latyfundia, czy może państwo stoi na stanowisku gospodarki rolnej polegającej na tym, iż ten, kto ma kwalifikacje, ma uprawnienia do kupna gruntu i na nich gospodaruje. Mnie zdecydowanie bliższa jest druga opcja zapisana w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego. Nie jest tajemnicą, że był to jeden z istotnych punktów w trakcie przygotowań do wstąpienia do Unii Europejskiej. Dopuszczenie do wolnego obrotu ziemią, rezygnacja z barier sprawi, że gospodarować nie będą mogli ci, którzy będą chcieli uprawiać ziemię, lecz ziemię zgromadzą latyfundyści, a to nie jest przyjęte w naszej kulturze rolnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#SławomirNitras">Rozszerzając przedstawiona przez pana posła filozofię, trzeba by stwierdzić, że prawo zakupu samochodu mają tylko osoby posiadające prawo jazdy. To ewidentnie polityczny przepis, ale można zastanowić się nad konsekwencjami takiego przepisu. W moim przekonaniu jest on barierą, jest korupcjogenny, utrudnia życie, ale na pewno nie uniemożliwia nikomu zakupu ziemi i prowadzenia działalności. Uważam, że ten przepis należy wykreślić z ustawy. Wejście do Unii Europejskiej nie było takie straszne, jak teraz widać, więc jeśli była to cena poparcia dla akcesji, można już się nie obawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AdamToborek">W tej bardzo drażliwej sprawie mogę jedynie powiedzieć, że analiza ustawy wskazuje, że nie jest wymagane wykształcenie rolnicze, aby na gruncie tej ustawy nabyć nieruchomość rolną. Jest krąg osób uprawnionych, jest prawo pierwokupu, ale nie eliminuje się możliwości nabywania ziemi np. przez osoby z wykształceniem prawniczym. Kiedy pojawi się konkretna propozycja legislacyjna, rząd zajmie wobec niej stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JanuszPalikot">Chodzi tu o biurokrację. Prawo pierwokupu posiada Agencja Nieruchomości Rolnych lub sąsiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#SławomirNitras">Jest to nagminnie omijane przez spółki i nie wiadomo, kto jest właścicielem – Polak, Niemieć czy Duńczyk. To fikcja.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JanuszPalikot">Sądzę, że dyskutować będziemy nad konkretną propozycją przepisu. W tej sprawie są polityczne różnice.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do wniosków dotyczących prawa pracy. Wniosek nr 117 brzmi: w Kodeksie pracy zostały uregulowane jedynie zasady postępowania oraz sankcje w przypadku nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Jednak coraz częściej dochodzi do sytuacji, kiedy to pracownik porzuca pracę bez wypowiedzenia i uprzedzenia. Rzeczywiście, w Kodeksie pracy brakuje unormowań ujmujących sytuację odwrotną. Nakłada się tylko na pracodawcę obowiązek dotrzymania umowy, prawa pracownika są tu dużo bardziej swobodne. Co można zrobić z kimś, kto porzucił pracę?</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#SławomirNitras">To nowy problem w Polsce, jednak w tej materii można by skorzystać z doświadczeń krajów, które wcześniej poradziły sobie z problemem dużego bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#ŁukaszMatras">W art. 161 Kodeksu pracy dotyczącym odszkodowania w razie nieuzasadnionego rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia zapisano, że pracodawca może dochodzić odszkodowania od pracownika w chwili rozwiązania przez niego umowy o pracę. Jeśli natomiast pracownik porzuca pracę, nie ma żadnych sankcji wobec niego.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JanuszPalikot">Prosimy PKPP „Lewiatan” o propozycję zapisu legislacyjnego do wniosku nr 117.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 118: zapisy o obowiązku organizowania przez pracodawców palarni w zakładach zatrudniających powyżej 20 pracowników. Obowiązek organizowania przez pracodawców pomieszczeń o powierzchni min. 8 m2 dla kobiet w ciąży i karmiących. Jest to rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej. Proponuje się zmianę zapisu o konieczności organizowania pomieszczenia – na konieczność organizowania „miejsca”.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#SławomirNitras">Rozumiem uwagę na temat palących i kobiet karmiących, ale czemu miałoby służyć pomieszczenie dla kobiet w ciąży?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#ElżbietaMałkiewicz">Takie miejsca są wydzielane w zakładach pracy, ponieważ kobieta w ciąży może zasłabnąć, źle się poczuć. Chodzi o to, aby mogła się w takim pomieszczeniu np. położyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanuszPalikot">Jestem przeciwnikiem zajmowania się tą sprawą, jako pracodawca, który wynagradzał pracowników za niepalenie i przez lata walczy z plagą palenia tytoniu. Cierpię do tej pory, że ludzie nie przestrzegają tych przepisów, które już są. Nie widzę powodu ułatwiania palaczom życia. Jeśli zamiast pomieszczenia zorganizuje się miejsce dla palaczy, dym będzie rozprzestrzeniał się wszędzie. Proponuję wykreślić ten wniosek z naszej listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MirosławSekuła">Nie palę, ale uważam, że zbyt daleko poszlibyśmy w prześladowaniach palących. Proponuję utrzymać przepisy w obecnym kształcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#IzabelaSobolewska">Opowiadałabym się za utrzymaniem pomieszczenia dla kobiet karmiących. Chodzi o ochronę intymności kobiety karmiącej. W przypadku palarni opowiadałabym się za zniesieniem obowiązku organizowania takiego miejsca przez pracodawców. Sama palę, ale uważam, że nie należy zmuszać pracodawcy do organizowania palarni. To indywidualny problem pracowników z nałogiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#SławomirNitras">Zgadzam się z panią, choć także palę. Pracodawca nie powinien mieć obowiązku zapewniania pracownikom miejsca do palenia. Mam prawo powiedzieć, że w moim zakładzie pracy nie pali się tytoniu. Czasem dym może przeszkadzać produkcji, choć niekoniecznie zagrażać bezpieczeństwu.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#SławomirNitras">Uważam, że nie żyjemy w XIX wieku, więc standardy socjalne powinny być odpowiednie. Jednak zastanawiam się, czy ten przepis dotyczący pomieszczenia dla kobiet w ciąży nie idzie zbyt daleko. Tu zapisano, że każdy, kto zatrudnia powyżej 20 pracowników, musi to zapewnić. A jeżeli załoga jest całkowicie męska? Czy nie można tego przepisu sformułować w taki sposób, że pomieszczenie to jest konieczne tylko wówczas, gdy w zakładzie pracują kobiety? Poza tym okres ciąży czy karmienia jest ograniczony w czasie i nie jestem pewien, czy na stałe musi istnieć pomieszczenie dla tych kobiet. Chodzi przecież o czasowe zabezpieczenie warunków. Nie zależy nam na spełnianiu formalnych wymogów, lecz faktycznym zabezpieczeniu potrzeb pracowników.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#SławomirNitras">Sądzę, że należy określić wymagania wobec pracodawcy, a nie zmuszać go do utrzymywania permanentnie pomieszczenia dla kobiet w ciąży i karmiących. Nie mam gotowej propozycji przepisu, chodzi mi o wskazanie kierunku zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#IzabelaSobolewska">Zgadzam się z uwagami pana posła, jednak opowiadam się za sformułowaniem „pomieszczenie”, a nie „miejsce”, ponieważ nie może to być część korytarza w firmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#WiesławWoda">Utrzymanie palarni jest w interesie zarówno palących, jak też niepalących. Nie można ich narazić na wdychanie dymu. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy w zakładzie pracy obowiązuje całkowity zakaz palenia tytoniu oraz kiedy załoga jest niepaląca.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JanuszPalikot">Opowiadamy się zatem za utrzymaniem formuły pomieszczenia, a nie miejsca. Proponuję wystąpić do ministra z propozycją zmiany, która racjonalizowałaby postępowanie wobec kobiet karmiących i w ciąży. Co do palarni mamy bardziej podzielone zdania. Skłaniamy się raczej za utrzymaniem obecnych przepisów. Proponuję przygotować dezyderat do ministra pracy i polityki społecznej w sprawie warunków dla kobiet w ciąży i karmiących. Czy mogę poprosić o to pana posła Mirosława Sekułę?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MirosławSekuła">Mogę przygotować dezyderat, ale jestem przeciwny zmianie tej regulacji. Uważam, że idziemy w kierunku nadregulacji, a nie deregulacji. Chcemy uszczegóławiać prawo, zamiast jest ograniczać. Jeśli zmusimy do tworzenia pomieszczenia dla kobiet w ciąży tylko pracodawców, którzy zatrudniają kobiety, powodujemy nierówność i przyczyniamy się do tego, że pracodawca może nie chcieć zatrudniać kobiet w ogóle. Uważam więc, że niepotrzebne jest modyfikowanie tych regulacji.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#MirosławSekuła">Sądzę, że tą kwestią powinna zająć się komisja branżowa Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#SławomirNitras">Uważa pan, że lepiej jest pozostawić przepis, że w zakładzie, gdzie pracują tylko mężczyźni konieczne jest utrzymywanie pomieszczenia dla kobiet w ciąży i karmiących?</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#MirosławSekuła">Uważam, że nasza Komisja nie powinna się tym zajmować. To problem dla komisji branżowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JanuszPalikot">Mamy propozycję wykreślenia wniosku nr 118 z naszej listy. Czy ktoś ma inne zdanie w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#JanuszPalikot">Wniosek nr 119 brzmi: zakaz korzystania z usług pracowników tymczasowych po okresie zwolnień grupowych. Zwolnienia grupowe w jednym oddziale danej firmy rzutują na niemożność skorzystania z usług agencji pracy tymczasowej w ogóle. Ponadto zwolnienie z danego stanowiska powoduje, że poprzez agencję pracy tymczasowej nie można zatrudnić pracownika na inne stanowisko tymczasowe. Proponuje się wyłączyć z ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych przepis dotyczący zwolnień grupowych, który uniemożliwia zatrudnienie pracownika tymczasowego w oddziałach pracodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#ŁukaszMatras">To nasza propozycja. Chodzi tu o taką sytuację, gdy w oddziale pracodawcy w Warszawie zostały przeprowadzone zwolnienia grupowe, to taki pracodawca, gdy potrzebuje pracowników np. w oddziale w Krakowie, nie może ich zatrudnić, ponieważ w firmie były zwolnienia grupowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JanuszPalikot">Czy w tej sprawie ktoś chce zabrać głos? Nie słyszę. Czy na sali są przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej? Nie widzę. Proszę sekretariat o przygotowanie pisma do pani minister z informacją, że w posiedzeniu nie uczestniczył przedstawiciel resortu pracy, choć był zaproszony.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#JanuszPalikot">W takim razie do tego wniosku wrócimy jutro. Kolejne wnioski dotyczą także prawa pracy, więc bez opinii resortu pracy trudno będzie nam je rozpatrywać.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#JanuszPalikot">Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad, czyli spraw bieżących. Chodzi o przygotowanie referatów w dwóch sprawach. Pierwszą z nich jest funkcjonowanie taksówek i tu poprosiłem o przygotowanie referatu pana posła Marka Wikińskiego. W prezentacji pojawia się propozycja stworzenia kombinowanego systemu licencjonowania działalności w tym zakresie na wzór amerykański Nowego Jorku i Waszyngtonu.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#JanuszPalikot">Drugi referat mogłaby przygotować poseł Hanna Zdanowska lub poseł Sławomir Nitras. Chodzi o zreferowanie dużego raportu dotyczącego barier w prowadzeniu inwestycji liniowych, czyli infrastrukturalnych. Referatów Komisja wysłuchałaby w przyszłym tygodniu. Widzę, że pan poseł Sławomir Nitras bierze na siebie obowiązek przygotowania referatu w drugiej kwestii.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#JanuszPalikot">Czy ktoś jest przeciwny powierzeniu przygotowania referatów wymienionym posłom? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#JanuszPalikot">Zamykam posiedzenie Komisji. Rozpatrywanie wniosków będziemy kontynuować jutro.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>