text_structure.xml 83.4 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WaldyDzikowski">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia niektórych projektów ustaw z zakresu prawa wyborczego. Witam pana ministra Sosnowskiego, reprezentującego rząd. Witam serdecznie pana ministra Czaplickiego, który reprezentuje Państwową Komisje Wyborczą. Witam panie i panów posłów. Witam wszystkich zaproszonych gości. Miło mi także gościć przedstawicieli organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, rozpoczynamy kolejne posiedzenie. Porządek obrad obejmuje rozpatrzenie poselskiego projektu ustawy – Kodeks wyborczy (druk nr 1568). Jest to kontynuacja. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, skończyliśmy prace na dziale trzecim. Przyjęliśmy art. 168 i zaczęliśmy art. 169, który miał zostać usunięty z tego miejsca. Jednak pan poseł Wójcik sygnalizuje, że ma jakąś propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekWójcik">Mam poprawkę i wydaje mi się, że powinna być ona umieszczona w tym miejscu. Chodzi zachowanie systematyki przepisów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekWójcik">Poprawka do art. 169 brzmi następująco: „w wyborach do Sejmu głosowanie przeprowadza się w ciągu dwóch dni”. Konsekwencją tej poprawki powinna być zmiana w art. 4. Chodzi o dodanie § 2 w następującym brzmieniu: „jeżeli głosowanie w wyborach przeprowadza się w ciągu dwóch dni, termin głosowania określa się na dzień wolny od pracy oraz dzień go poprzedzający”. Przedkładam taką poprawkę panu przewodniczącemu i proszę o jej rozpatrzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy Biuro Legislacyjne chciałoby zając stanowisko w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, na poprzednim posiedzeniu przypominaliśmy, że Komisja zdecydowała, iż przy każdych wyborach będzie określała, czy odbywają się one w ciągu jednego, czy też dwóch dni. Na pewno część dotycząca wyborów do Sejmu będzie wymagała uzupełnienia. Będzie trzeba rozstrzygnąć, czy wybory odbywają się w ciągu jednego, czy też dwóch dni. Natomiast, jeżeli chodzi o aspekt legislacyjny, to nie mamy żadnych zastrzeżeń do tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów lub zaproszonych gości chciałby zabrać głos w tej kwestii? Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pragnę zwrócić uwagę, że Komisja przyjęła już brzmienie art. 4. W związku z tym nie bardzo możemy rozpatrywać poprawki do niego, ponieważ decyzja została już podjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekWójcik">Jak słusznie zaznaczył pan mecenas, w tym momencie jesteśmy na etapie przesądzania o tym, w których wyborach głosowanie będzie się odbywało w ciągu dwóch dni. W części szczególnej zostały już wprowadzone odpowiednie przepisy. Oczywiście mógłbym poprzestać na zgłoszeniu poprawki zmieniającej tylko art. 169. Natomiast wiem, że ze względu na poprawność legislacyjną, taka zmiana art. 4 również powinna być wprowadzona. To wynika z doprecyzowania mówiącego o tym, że w wyborach do Sejmu głosowanie będzie się odbywało w ciągu dwóch dni. Proszę zwrócić uwagę, że jest to pierwszy przypadek, kiedy uzupełniamy przepisy ogólne, które mówią o dwudniowym głosowaniu. Uzupełniamy je również o pewne konsekwencje, które z tego wynikają. W tym przypadku chodzi o określenie, że jeżeli głosowanie odbywa się w ciągu dwóch dni, to wówczas jest ono przeprowadzane w dniu wolnym oraz w dniu bezpośrednio go poprzedzającym. Wydaje mi się, że przepis związany z dwudniowym głosowaniem i tak mógł być zastosowany. W moim przekonaniu ta poprawka sprzyja pewnej czytelności i przesądza, że pierwszym dniem głosowania będzie sobota, a nie na przykład poniedziałek, który jest dniem roboczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, mam pewną propozycję. Generalna regulacja została już zapisana, ale możemy to zmienić w pewnym momencie. Przyjmując, że przy każdej kolejnej partii przepisów dotyczących wyborów do Sejmu i Senatu, do Parlamentu Europejskiego oraz wyborów samorządowych, powinniśmy rozstrzygać o terminie głosowania. Proponuję, żeby regulacje dotyczące wszystkich kolejnych terminów przyjąć jako ostatnie rozstrzygnięcie dotyczące zmian, które miały być wprowadzone po zakończeniu prac nad wszystkimi przepisami związanymi z Kodeksem wyborczym. Rzeczywiście, pan poseł Wójcik ma rację. Dla porządku legislacyjnego w art. 4 powinno się znaleźć odniesienie stwierdzające, że w innych przepisach szczegółowych termin może być zapisany inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekWójcik">Podtrzymuję swój wniosek. Myślę, że zmiana art. 4 jest pewnym krokiem, który później pomoże nam doprecyzowywać kwestię dwudniowego głosowania w innych wyborach. Chodzi m.in. o wybory do Parlamentu Europejskiego. Element poprawki zakładający zmianę art. 4 i tak byłby konieczny. Natomiast, zgodnie z ustaleniami na poprzednich posiedzeniach Komisji, decyzję dotyczącą tego, czy wybory odbywają się w ciągu jednego dnia, czy też dwóch dni, mieliśmy rozstrzygać w trakcie rozpatrywania przepisów dotyczących poszczególnych wyborów. Obecnie jesteśmy właśnie na tym etapie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Wniosek został podtrzymany. Proszę bardzo, pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKochanowski">Chciałbym się spytać wnioskodawcy, jakie dodatkowe koszty poniosą za sobą dwudniowe wybory. Chciałbym to wiedzieć. Jeżeli ktoś składa taki wniosek, to ja chciałbym wiedzieć, o jakich kosztach mówimy. Istnieje różnica pomiędzy jednodniowymi, a dwudniowymi wyborami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WaldyDzikowski">Czy pan poseł już skończył? Dobrze. Panie pośle, proszę odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekWójcik">Prawdę mówiąc, chciałbym się tutaj posiłkować danymi, które zna pan minister Czaplicki. Mam nadzieję, że pan minister udzieli mi pomocy. Natomiast z tego, co pamiętam, to rozważaliśmy kwestię dwudniowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Z tego, co pamiętam, wybory dwudniowe powodowały zwiększenie kosztów o około trzydzieści pięć milinów złotych. Nie chciałbym jednak przestrzelić tej kwoty w jedną, albo w drugą stronę, ponieważ dobrze tego nie pamiętam. Chciałbym jednak zaznaczyć, że średnio wybory kosztują około 110–120 milionów złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. Dwudniowe głosowanie podnosi koszty ogólne wyborów o około 30–40%. Zależy to m.in. od tego, czy dieta za drugi dzień zostanie zwiększona znacznie, czy może tylko w połowie. Jeżeli przyjmiemy, że dodajemy członkom obwodowych komisji wyborczych połowę diety przysługującej za jeden dzień głosowania, to wówczas koszt kształtuje się na poziomie 35–40%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Wiemy już wszystko na ten temat. Teraz musimy rozstrzygnąć postawiony wniosek. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący. Szanowni państwo, praktyka głosowania dwudniowego w Europie jest stosowana w ten sposób, że jednego dnia głosuje się w godzinach przedpołudniowych, a drugiego dnia w godzinach popołudniowych. Domyślam się, że pan poseł chce zaproponować, aby lokale wyborcze były czynne cały dzień. W takim razie należy się zastanowić, czy nie należałoby wrócić do rozwiązań sprawdzonych gdzie indziej i ograniczyć czas głosowania do tych dwóch możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekWójcik">Dziękuję bardzo, za to pytanie. Proszę pamiętać, że w przepisach ogólnych określiliśmy, w jakich godzinach będzie się odbywało głosowanie. Dotyczy to zarówno przypadku, w którym wybory będą się odbywały w ciągu jednego dnia, jak i sytuacji, gdy będą to wybory dwudniowe. Rzeczywiście, rozwiązania, o których wspomniał pan przewodniczący, istnieją m.in. w Czechach i we Włoszech. Jeżeli chodzi o system wyborczy, to my w Polsce sami tworzymy ten system. Jeżeli się nie mylę, to w przypadku dwudniowego głosowania w referendum poprzedzającym nasze przystąpienie do Unii Europejskiej godziny głosowania były takie same w jednym i w drugim dniu. Jeżeli więc mówimy o pewnej tradycji, to można to uznać za naszą tradycję. Jeżeli się nie mylę, to w obowiązującej Ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego również istnieje rozwiązanie zakładające podobny czas trwania głosowania w pierwszym i w drugim dniu wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez pana posła Wójcika? Dziękuję. Kto jest przeciw? Dziękuję. Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WaldyDzikowski">Przy 8 głosach za, 4 przeciwnych i braku wstrzymujących poprawka zgłoszona przez pana posła Wójcika została przyjęta. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do dalszych prac. Następny jest art. 170. Kto z pań i panów posłów lub zaproszonych gości ma jakieś uwagi, albo propozycje zmian? Chciałbym dodać tylko jedno zdanie. Przechodzimy teraz do kwestii czysto ogólnych. Będziemy teraz dokonywać rozstrzygnięć czysto politycznych. Rozmawialiśmy już na ten temat. Chodzi o kwestie związane z ordynacją wyborczą. Będziemy decydować, czy będą to wybory większościowe czy proporcjonalne, jednomandatowe itd. Chciałbym powiedzieć, że pomimo woli do zmiany ordynacji lub też niezmieniania jej z proporcjonalnej na większościową, musimy pamiętać w poszczególnych ordynacjach, że tą ustawą nie możemy zmienić konstytucji. W związku z tym, gdyby nawet w moim klubie istniała wola wprowadzenia kiedyś okręgów jednomandatowych w wyborach do Sejmu, to muszę zaznaczyć, że tą ustawą nie możemy tego przesądzić. Najpierw musi być powołana Komisja konstytucyjna, która rozpatrzy istniejące projekty ustaw dotyczące zmiany liczby posłów, czy też zmiany samej ordynacji. Jak przejdziemy już do Senatu, to nie widzę problemu i możemy rozpocząć tę dyskusję. W tym przypadku, gdybyśmy na przykład chcieli przyjąć okręgi jednomandatowe, zmiana konstytucji nie jest potrzebna. To tak tytułem wyjaśnienia. Proszę bardzo, pan minister Sosnowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, chciałbym pana przeprosić i powiedzieć, że trochę się zagapiłem. W związku z przyjęciem poprawki pana posła rząd sugeruje, żeby upoważnić ministra spraw wewnętrznych i administracji do wydania rozporządzenia w sprawie ochrony lokali przez dwa dni. Przepraszam za moje spóźnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WaldyDzikowski">Nic się nie stało, panie ministrze. To jest zrozumiałe. Trzeba to ująć w ten sposób, ponieważ jest to konsekwencja dwudniowych wyborów. Chciałbym jeszcze raz zapytać, czy są jakieś uwagi do art. 170? Proszę bardzo, pan doktor Flis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JarosławFlis">Chciałbym zwrócić uwagę, że dyskusja na temat szczegółów systemu wyborczego jest nieco inną dyskusją. Rozumiem, że ten przepis konserwuje obecny stan. Natomiast nie jest tak, że przepis o okręgowych listach kandydatów na posłów w wielomandatowych okręgach wyborczych jest jedynym możliwym systemem proporcjonalnym. Warto tu przypomnieć chociażby system, który jest jednoznacznie klasyfikowany, jako system proporcjonalny. Jest to system, w którym głosuje się na kandydatów w okręgach, nie tyle jednomandatowych, co z jednym kandydatem. Chodzi o to, że tam nie ma list kandydatów. To znaczy tam są listy, ale z różnych partii. Natomiast czy to podpada pod okręgi wielomandatowe, czy nie, to jest to zupełnie inna dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JarosławFlis">Podsumowując, należy stwierdzić, że ten przepis konserwuje obecny stan, natomiast nie jest jedynym możliwym przepisem konstytucyjnym. W związku z tym pojawia się pytanie, czy w obrębie tego ładu konstytucyjnego nie ma możliwości prowadzenia dyskusji na temat innego sposobu rozwiązywania kwestii podziału mandatów pomiędzy poszczególnych kandydatów. Z kolei system, który znamy, który jest stosowany obecnie, zawiera szereg negatywnych efektów, jeżeli chodzi o życie wewnętrzne partii. W związku tym powstaje pytanie, czy taka dyskusja jest kiedykolwiek planowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WaldyDzikowski">Myślę, że nie tylko ja, ale również pozostałe osoby znają propozycje, które w założeniach przedstawił pan doktor Flis. Rzeczywiście, są tam ciekawe rozwiązania, które są warte przedyskutowania, nie tylko w kuluarach, ale również publicznie poza Sejmem. Z tego, co wiem, taka debata ma się niedługo odbyć. Myślę, że dobrze byłoby, gdybyśmy dla czystości sprawy odbyli taką dyskusję. Dzięki temu będziemy mieć pełną wiedzę na temat propozycji pana doktora Flisa. Oczywiście w głosowaniach rozstrzygniemy kwestię nowego ładu, jeżeli Komisja uzna to za stosowne, po przedyskutowaniu propozycji pana doktora Flisa. Rzeczywiście jest tak, że ta propozycja nie zmienia reguł wyznaczonych przez konstytucję. Ona nadal funkcjonuje w obrębie ordynacji proporcjonalnej. Jak wspomniał pan doktor Flis, system ten obowiązuje w Słowenii. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Oczywiście każdy przepis zaproponowany przez nas, przed przedstawieniem sprawozdania Sejmowi, musi być zaaprobowany przez Komisję. Natomiast w trakcie drugiego czytania będzie można złożyć odpowiednie poprawki. Tutaj akurat nie widzę problemu. To nie będzie wykraczało poza zakres regulacji, więc poprawka może zostać zgłoszona w drugim czytaniu i będzie ona rozpatrzona przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WaldyDzikowski">Jak wspomniałem, część z państwa nie zna tej propozycji. Trzeba zaznaczyć, że z tego systemu wynikają bardzo precyzyjne założenia. Wymagają one napisania wszystkiego od nowa w tej ordynacji, na podstawie tego, co przedstawił pan doktor. Część z państwa zna te założenia, a część nie. Obawiam się, czy przypadkiem w drugim czytaniu nie wykroczylibyśmy poza sprawozdanie Komisji. Panie mecenasie, jakie jest pańskie zdanie na ten temat? Pomimo, że propozycje będą mieściły się w ramach konstytucji, to cały model przeprowadzania wyborów oraz zgłaszania kandydatów będzie różny w stosunku do tego, co ewentualnie teraz przyjmiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, poprawka zmieniająca system wyborczy siłą rzeczy będzie proponowała nowe rozwiązanie. Trzeba jednak pamiętać, że pracujemy nad nową ustawą. Kodeks wyborczy nie jest zmianą ustawy. W tym przypadku obowiązują podwyższone rygory. Pracujemy nad nową ustawą, która ma określić na nowo system wyborczy. W mojej ocenie taka poprawka nie mogłaby zostać uznana za wykraczającą poza zakres przedłożenia. Tym samym nie mogłaby ona być narażona na zarzut niezgodności z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, oczywiście możemy pracować teraz nad tym drukiem. Jak słusznie zauważył pan doktor Flis, te propozycje nie zmieniają nic w ordynacji, która obecnie obowiązuje. Zawsze możemy do tego wrócić, ale nie chcę żeby pojawiły się jakieś zarzuty. Jest propozycja, żeby zająć się tym w drugim czytaniu. Jednak wolałbym, żeby ta debata odbywał się na posiedzeniu Komisji, a nie w trakcie drugiego czytania. Mamy jeszcze trochę czasu. W przeciwnym wypadku możemy mieć za mało wiedzy na ten temat. Ktoś przedstawi poprawkę, która będzie obejmowała kilkadziesiąt nowych artykułów. Myślę, że w takiej sytuacji zabraknie nam wiedzy i czasu na przeanalizowanie tej kwestii. Takie jest moje zdanie. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, mam zupełnie inne zdanie. Projekt został złożony do laski marszałkowskiej już prawie dwa lata temu. Prace nad nim posuwają się bardzo powoli. W czasie ich trwania każdy z klubów miał prawo złożenia poprawek, uwag, sugestii oraz pewnych zmian. W trakcie prac nad projektem mogą się pojawić dziesiątki nowych pomysłów, jeżeli nawet nie setki. Nie ma żadnej podstawy do tego, aby nad każdym z nich przeprowadzać debatę z jednoczesnym wstrzymaniem prac nad projektem Kodeksu. W związku z tym wnoszę o rozpatrzenie projektu przepisu zawartego w art. 170.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy jest jakiś inny wniosek? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że przystępujemy do procedowania nad przyjętym materiałem. Nie słyszę sprzeciwu. Uznaję, że przystępujemy do procedowania. W związku z tym, że nie ma żadnych uwag lub sugestii, uznaję, że przyjęliśmy art. 170.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 171. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. W takim razie uznaję, że przyjęliśmy art. 171. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#EugeniuszKłopotek">Patrzę na naszego młodego posła, który nie pilnuje sprawy. Przed chwilą przegłosowaliśmy, że wybory są dwudniowe, a tutaj znów mówimy o jednym dniu. Czyli pozostawiamy jeden dzień. Przed chwilą to zaakceptowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WaldyDzikowski">To jest pytanie do pana posła Wójcika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekWójcik">Rozumiem tę sprawę zupełnie inaczej. Otóż istnieje pewne rozróżnienie pomiędzy tym, co rozumiemy poprzez pojęcie wyborów, a tym, co rozumiemy przez pojęcie głosowania. Wybory muszą odbywać tak, jak to jest określone w art. 171 konstytucji. Natomiast, jeżeli chodzi o głosowanie, to jest to zupełnie inne pojęcie. Rzeczywiście, wybory odbywają się tak, jak to jest przewidziane w art. 171. Z kolei głosowanie jest rozciągnięte na dwa dni. Przypominam, że takie samo rozwiązanie było zastosowane w Ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Tam też nie zostało to zakwestionowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WaldyDzikowski">Panie przewodniczący, czy taka odpowiedź panu wystarczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ta wypowiedź jest kompletnie zaskakująca. Dzień to dzień, to jest liczba pojedyncza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący, czym innym są wybory, a czym innym jest dzień głosowania. Istnieje pewnego rodzaju rozróżnienie pomiędzy tymi pojęciami. W związku z tym mówimy o wyborach zarządzanych na konkretny dzień, natomiast głosowanie dobywa się w ciągu dwóch dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Panie mecenasie, czy interpretacja jest poprawna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechMiller">Rzeczywiście, jest tak jak mówi pan poseł Wójcik. Dzień wyborów jest dniem wolnym od pracy. Natomiast dzień głosowania, w przypadku dwudniowego głosowania, jest dniem wolnym od pracy oraz dniem go poprzedzającym, bądź następnym. Państwo zdecydowali, że będzie to dzień poprzedzający. Myślę, że jeszcze pan minister Czaplicki mógłby zabrać głos w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. Mogę się posłużyć jedynie przepisami Ordynacji wyborczej o wyborach do Parlamentu Europejskiego. Regulują one tę kwestię mówiąc, że głosowanie w wyborach przeprowadza się w ciągu dwóch dni. Termin głosowania określa się na dzień wolny do pracy oraz dzień go poprzedzający. Następnie postanowienie prezydenta o zarządzeniu wyborów podaje się do wiadomości publicznej. W postanowieniu prezydent określa dni, w których upływają terminy wykonania czynności wyborczych. Wynika z tego, że data wyborów jest tym dniem wolnym od pracy, natomiast głosowanie odbywa się w ciągu dwóch dni. Takie jest obecne rozumienie tej kwestii. Po prostu trzeba wyraźnie napisać w art. 169, że postanowienie prezydenta musi wyznaczać dzień wyborów na jakiś konkretny dzień, na przykład na niedzielę. Jednocześnie w postanowieniu prezydent musi wskazać, że głosowanie przeprowadza się w ciągu dwóch dni, czyli w dniu wyborów oraz w dniu go poprzedzającym. Wiąże się to również z tym, że w dwudniowych wyborach wyborca, który kończy osiemnaście lat będzie mógł głosować tylko w niedzielę, a w sobotę już nie. Konieczne będzie dopisanie go do spisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że jeżeli gdziekolwiek pojawią się konsekwencje związane z rozstrzygnięciem przedstawionym przez pana posła Wójcika, to zostanie to odpowiednio zredagowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekWójcik">Oczywiście, zostanie to zredagowane później przy przeglądzie przepisów. Mamy pewne doświadczenia związane z Ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego, więc tutaj nie powinno być problemu. Jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkie kolizje, jeżeli chodzi o kwestie związane z dwudniowym głosowaniem. Natomiast podtrzymuję swoje zdanie, że kwestia uregulowania art. 171, w brzmieniu zaproponowanym przez zespół jest właściwa również z punktu widzenia głosowania dwudniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WaldyDzikowski">Uznaję, że przyjęliśmy art. 171.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WaldyDzikowski">Mając cały czas na uwadze to, co zostało wcześniej powiedziane, chcę wyjaśnić, że jeżeli okaże się, iż trzeba coś poprawić, to takie kompetencje ma zespół roboczy. Później Biuro Legislacyjne poinformuje nas o tych poprawkach, które nie mają charakteru merytorycznego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 172. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Zespół roboczy wniósł do tego artykułu poprawki o charakterze czysto redakcyjnym. Nie słyszę uwag. Uznaję, że przyjęliśmy art. 172.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 173. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 173.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 174. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 175.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 176. Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AleksandraWolna">Wydaje się nam, że pan przewodniczący przeskoczył jeden artykuł, bo rozpatrywaliśmy art. 174.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 175. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 175.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 176. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 176.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 176a. Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WojciechMiller">Chciałbym zwrócić uwagę, że art. 176a został przeniesiony. Wcześniej był oznaczony, jako art. 132. Pojawiła się propozycja, żeby przepis ten powtórzyć w części szczególnej dotyczącej wyborów do Sejmu i Senatu oraz Parlamentu Europejskiego. Stąd właśnie propozycja dodania art. 176a w tym miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję za tę uwagę. Czy są jeszcze jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 176a.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozpatrywania rozdziału drugiego zatytułowanego: „Okręgi wyborcze”. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian tytułu? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy tytuł rozdziału.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 177. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 177.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 178. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Proszę bardzo, pan doktor Flis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JarosławFlis">Szanowni państwo. Panie przewodniczący, chciałbym zwrócić uwagę, że w art. 178, określającym liczbę mandatów przypadających na województwo, zastosowano metodę największych reszt. Prawdę powiedziawszy, jest to bardzo wątpliwa metoda przy takim podziale czegokolwiek proporcjonalnego. Bardziej logiczne byłoby zastosowanie którejkolwiek metody dzielnikowej. Może to być metoda d’Hondta lub Sainte-Lague’a. Główny problem z metodą większych reszt polega na tym, że w takim systemie może się zdarzyć, iż województwo lub okręg wyborczy, w którym zwiększy się liczba mieszkańców, straci przez to mandat. Jest to tzw. paradoks Alabamy. Zjawisko to wystąpiło kiedyś w USA. Zostało ono nazwane na cześć stanu, w którym to nastąpiło. Jest to metoda, która ma umiarkowany wpływ na liczbę mandatów w poszczególnych okręgach, ale jednocześnie jest ona podatna na tego typu zjawiska. Wydaje się, że logiczniejsze byłoby zastosowanie tutaj którejś z innych metod proporcjonalnego podziału mandatów pomiędzy okręgi. Nie mówię już o samym podziale mandatów pomiędzy partie, ale właśnie o wyznaczaniu liczby mandatów w okręgu, jako jednej z generalnych zasad systemu. W sumie jest ona marginalna, ale w wyniku zmian demograficznych najprawdopodobniej pojawi się potrzeba przeliczenia liczby mandatów przypadających na poszczególne okręgi. Wówczas może się zdarzyć taka paradoksalna sytuacja, której będzie można zaradzić poprzez zmianę na system d’Hondta lub Sainte-Lague’a. Przy tej skali problemu w ogóle nie ma różnicy, w którą stronę będzie się zaokrąglać. Natomiast ta metoda ma swoje wady. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie przewodniczący, metoda, którą tutaj proponujemy, jest do tej pory stosowana. Tak naprawdę do metody tej nikt, nigdy nie wnosił zastrzeżeń. Margines błędu dotyczy tylko jednego mandatu, a nie kilku, jak powiedział pan doktor. Nie ma możliwości, żeby to dotyczyło kliku mandatów. Tak naprawdę to nie może dotyczyć nawet dwóch mandatów. Co najwyżej może to być jeden mandat i będzie to dotyczyło ułamka tej jedności. Nie wiem, czy jest potrzeba zmieniania metody. Prosiłbym pana ministra Czaplickiego o powiedzenie, czy Państwowa Komisja Wyborcza widzi potrzebę zmiany metody przeliczania głosów na liczbę mandatów w okręgu, w związku ze zmianami demograficznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. To prawda, że w piśmiennictwie naukowym krytykuje się tę metodę wskazując, że być może metoda d’Hondta byłaby skuteczniejsza. Jednak obliczenia wykazują, że nie zawsze ta metoda daje pożądany efekt. To, co jest obecnie, stosuje się bodajże od 1993 roku i do tej pory nie budziło większych wątpliwości, jeżeli chodzi o Sejm. Natomiast mamy obecnie duże problemy z zastosowaniem przepisów identycznej zasady w wyborach samorządowych. W tym przypadku jest mi trudno się wypowiadać. Chciałbym powtórzyć, że w piśmiennictwie naukowym twierdzi się, że to nie jest doskonała metoda i mówi się, że można zastosować inne metody. Wskazuje się tutaj m.in. na metodę d’Hondta. Jednak decyzja w tej kwestii należy do Wysokiej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy jest konkretna propozycja zmiany legislacyjnej do art. 178? Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proponowałbym pozostawienie tego przepisu w niezmienionym kształcie. Natomiast bez wątpienia będziemy musieli się zastanowić nad zachowaniem podobnie rozstrzygających przepisów dotyczących wyborów samorządowych, gdzie ma to całkowicie inne znaczenie. Faktycznie, może warto byłoby zastosować tam inną metodę. Natomiast w tym przypadku proponuję pozostawienie tej kwestii bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś inne propozycje? Proszę bardzo, pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MarekWójcik">Wydaje mi się, że propozycja pana wiceprzewodniczącego jest jak najbardziej właściwa. Gdyby pan przewodniczący zechciał poprosić eksperta Komisji o przygotowanie takiej analizy, to mielibyśmy ten materiał wcześniej. Wówczas, na jego podstawie moglibyśmy podjąć decyzję co do kształtu analogicznych przepisów, w przypadku wyborów samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WaldyDzikowski">Panie doktorze, proszę o przygotowanie propozycji zmian w sposobie liczenia głosów w wyborach samorządowych. Rzeczywiście, tam występują całkowicie inne uwarunkowania. Taka opinia ułatwiłaby nam pracę i podjęcie decyzji. Byłbym za nią bardzo wdzięczny. Jeżeli to możliwe, to prosiłbym o jej przedstawienie, gdy już przejdziemy do procedowania nad konkretną ordynacją dotyczącą wyborów samorządowych do rad gmin, powiatów i województw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JarosławFlis">Panie przewodniczący, oczywiście tak się stanie. Skontaktuję się w tej sprawie z Państwową Komisją Wyborczą, ponieważ rozumiem, że problem pojawił się już wcześniej. Zwracam tylko uwagę, że w przypadku wyborów do Sejmu to nie jest jakiś dramat. W sumie te kilka mandatów może się pojawić w kilku okręgach, a nie w jednym.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JarosławFlis">Jeżeli chodzi o literaturę, to faktycznie na polskim gruncie pisał o tym pan Jacek Haman. Należy pamiętać, że idea Kodeksu wyborczego była taka, żeby wszędzie stosować tę samą regułę. Jeżeli faktycznie jest tak, o czym nie miałem świadomości, że w wyborach samorządowych występuje ten problem, to być może zastosowanie jednej reguły we wszystkich przypadkach byłoby rozwiązaniem zgodnym z duchem Kodeksu wyborczego. Oczywiście nie jest to problem warty kruszenia kopii, ale w wyborach samorządowych na pewno warto przyjrzeć się takiej sprawie uważniej. Okręgi są mniejsze, stąd ten margines decydujący o przeskoczeniu mandatu jest dużo bardziej znaczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WaldyDzikowski">Myślę, że jest to problem ponadpolityczny. Raczej chodzi tutaj o konkretne okręgi wyborców. Ta kwestia dotyczy głównie osób i trudno jest przewidzieć, kto zdobędzie mandat. W związku z tym proponuję, abyśmy w tej chwili przyjęli tę propozycję. Natomiast, gdy będziemy mieć już ten materiał, to zastanowimy się nad nim. Jeżeli uznamy, że jest on wystarczający i uzgodnimy jakieś rozwiązanie, to wówczas zastanowimy się, czy nie należałoby cofnąć się do ordynacji wyborczej do Sejmu i zunifikować wszystkie sposoby liczenia głosów. Taka jest zasada Kodeksu wyborczego. Pan doktor Flis ma tutaj pełną rację. Proszę bardzo, pan poseł Kochanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanKochanowski">Panie przewodniczący. Szanowni państwo, wydaje mi się, że ten problem jest dosyć sztuczny. Jeżeli chodzi o okręgi w jednostkach samorządowych, to ten mandat i tak zostaje w większych miastach. Przecież w okręgach do dwudziestu tysięcy osób mamy do czynienia z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. W większych miastach nie ma znaczenia, czy ten jeden mandat będzie w centrum miasta, czy też trochę poza centrum. Może to mieć znaczenie jedynie w wyborach do sejmików. Tam rzeczywiście mandat ma decydujące znaczenie. Natomiast myślę, że w samych wyborach samorządowych nie ma większego znaczenia, czy to będzie troszeczkę bardziej na północ lub południe. Ten jeden mandat i tak jest w jednej jednostce organizacyjnej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Chciałbym jedynie powiedzieć, że tworzymy bardzo ważny dokument, jakim jest Kodeks wyborczy. W związku z tym warto poświęcić trochę czasu na materiał, o który poprosiliśmy pana doktora Flisa. Wiedzy na ten temat nigdy nie jest za dużo. Pan doktor pracuje nad tym zagadnieniem od bardzo wielu lat i ma bogaty zasób wiedzy na ten temat. Zostanie nam przedstawiona opinia i wtedy nie będziemy mówić – „ja myślę”, tylko „ja wiem”. Dobrze byłoby, gdybyśmy wtedy się nad tym zatrzymali. Na razie przyjęliśmy art. 178. Jeżeli uznamy, że materiał przedstawiony przez doktora Flisa jest zasadny i przyjmiemy go w wyborach samorządowych, to wówczas powinniśmy na moment się zatrzymać i zastanowić, czy tego sposobu liczenia nie należałoby przenieść także na wybory do Sejmu, tak żeby to był rzeczywiście materiał kodeksowy.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 179. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 179.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozdziału trzeciego zatytułowanego „Zgłaszanie kandydatów na posłów”. Teraz mamy art. 179a. Podejrzewam, że tutaj też chodzi o przeniesienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, są to przepisy przeniesione z części ogólnej dotyczącej komitetów. Chodzi o przepisy dotyczące tych komitetów, którym przysługuje prawo zgłaszania kandydatów w wyborach do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś propozycje zmian lub uwagi do art. 179a, który został przeniesiony z poprzednich przepisów? Proszę bardzo, pan poseł Piechota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#SławomirPiechota">Mam uwagę redakcyjną do § 1. Tam chyba chodzi o prawo zgłaszania kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WaldyDzikowski">Tak, oczywiście. Chodzi o prawo zgłaszania kandydatów. Tutaj pojawiała się jakaś literówka. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 179a.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 180. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 180.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 181. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 181. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#EugeniuszKłopotek">Rozumiem, że to jest stary zapis i interpretacja jest taka, jak do tej pory, a nie tak, jak to było parę ładnych lat temu. Jeżeli ktoś udziela poparcia, to ktoś za tę osobę może wszystkie dane wypisać. Ważne, że osoba udzielająca poparcia podpisze się własnoręcznie, czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WaldyDzikowski">Dokładnie tak. Pan minister Czaplicki to potwierdza. Dziękuję. Przyjęliśmy art. 181.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 182. Rozumiem, że ten artykuł wypada z tego miejsca. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WojciechMiller">Dzieje się tak dlatego, że analogiczne rozwiązania znalazły się w części ogólnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję bardzo. Oczywiście tutaj zmieni się kolejność. Jednak ja będę czytał tak, jak to mamy w tym materiale. Rozumiem, że w następnym sprawozdaniu będzie to odpowiednio uporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 183. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 183.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 184. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 184.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 185. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WojciechMiller">Propozycje uzupełnienia wynikają z tego, o czym mówiliśmy na poprzednim posiedzeniu Komisji. Chodzi tutaj o dostosowanie projektu Kodeksu wyborczego do rozwiązań przyjętych w ustawie implementującej art. 99 ust. 3 konstytucji. Ponadto, chciałbym zwrócić uwagę na § 5 w pkt 2. Wśród danych, które mają być dołączone do zgody kandydata, wskazaliśmy także na nazwisko, albo jeden z członów nazwiska dwuczłonowego. Powiem tylko, że propozycja ta jest wynikiem pomysłu, zgodnie z którym, w przypadku gdy ktoś ma dwuczłonowe nazwisko może startować w wyborach pod jednym z członów nazwiska dwuczłonowego. Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że jeżeli państwo zdecydujecie się na jej kierunkowe przyjęcie, to poprawka ta będzie wymagała uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania w innych przepisach. Nowelizacja tylko tego przepisu nie jest wystarczająca. W związku z tym poddaję tę kwestię pod państwa rozwagę. Jeżeli zdecydujecie się państwo na przyjęcie tej poprawki, to będzie to wymagało uzupełnienia innych przepisów. Wówczas przygotujemy konkretne rozwiązania na kolejne posiedzenie Komisji i przedstawimy je państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WaldyDzikowski">Zanim oddam głos zadam jeszcze jedno pytanie. Czy to jest to, o czym kiedyś rozmawialiśmy, że takie przypadki były i będą? Rozumiem, że tak. Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek. Następnie głos zabierze pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przyznam szczerze, że na razie nie usłyszałem żadnej argumentacji za takim rozwiązaniem. Co ma być przyczyną tego, że nie masz podać pełnego nazwiska znajdującego się w twoim dowodzie osobistym, tylko możesz wybrać jeden człon? Na litość boską, my tutaj zaczynamy coś kombinować. Co nam się nie podoba w tym nazwisku? Tak nie może być. Jest dowód osobisty, jest PESEL i jest nazwisko dwuczłonowe. W związku z tym, dlaczego masz podawać tylko jedną część. Nazywasz się tak i tak, a nie tylko tak. Chciałbym znać argumentację popierającą takie rozwiązanie. Trzeba się zapytać, przed czym to jest ucieczka? Czy to jest ucieczka przed własnym nazwiskiem? O co tutaj chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Tutaj o nic nie chodzi. Nie chcę przywoływać konkretnych osób z imienia i nazwiska, ale zdarzają się przypadki, że dana osoba od zawsze posługuje się tylko jednym członem nazwiska, a w rzeczywistości okazuje się, że jej nazwisko jest nie tyle dwuczłonowe, co czasami trzy, cztero, a nawet pięcioczłonowe. Tymczasem często taka osoba jest znana w świecie publicznym pod jednym nazwiskiem. Głównie chodzi tutaj właśnie o takie kwestie. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rzecz w tym, że właśnie takie przypadki już się zdarzały. Pojawiały się problemy z rejestracją kandydatów, którzy w ogóle nie są znani pod swoim pełnym nazwiskiem. Często jest to bardzo długie nazwisko, które budzi różnego rodzaju komplikacje i problemy. Osoby te prowadząc działalność publiczną zawsze występowały pod jednym nazwiskiem i są znane tylko pod tym nazwiskiem. To rozwiązanie jest wyjściem naprzeciw pewnym realnym sytuacjom, które się zdarzają. One będą miały charakter zupełnie incydentalny. Na pewno nie będą występować powszechnie. Nam chodzi o to, żeby na liście kandydatów znajdowały się osoby oznaczone w sposób zrozumiały dla tych, którzy zamierzają wybrać jednego z nich, jako swojego ulubionego. Tutaj musi zachodzić pełna identyfikacja nazwiska z postacią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zapytam jeszcze raz. Na litość boską, rejestruje się kandydatów na podstawie ich danych osobowych. Podstawowym dokumentem mówiącym o kandydacie jest dowód osobisty. Tak, czy nie? W tej sytuacji nie jestem pewien, czy my musimy naginać prawo i wpisywać do oficjalnych dokumentów wyborczych jego pseudonim, ponieważ on posługuje się jakimś członem nazwiska, bądź też tym pseudonimem. Raczej powinno to być jego nazwisko, które figuruje w dowodzie osobistym. Zbierając podpisy poparcia weryfikujemy nawet do numeru domu, ulicy oraz numeru PESEL. Sprawdza się także, czy imię i nazwisko zgadza się z tym w dowodzie osobistym. Tymczasem tutaj będzie można kombinować. Przyznam szczerze, że nie bardzo to rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski. Następnie głos zabierze pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie pośle, oczywiście Sejm niczego nie musi. On nie jest zmuszany do zmiany przepisów. Sejm może ten przepis zmienić w taki sposób. Tutaj chodzi o wyjście naprzeciw realnemu problemowi, który przecież występuje. Podczas rozmowy toczonej w prezydium Komisji przypomniałem sobie nazwisko kandydatki z Krakowa, która miała nazwisko wieloczłonowe, również z podaniem tytułów szlacheckich, które są zapisane także w dowodzie osobistym. Tutaj nie można powiedzieć trudno. Właśnie, że nie trudno. Dla pana może to nie być problem, ale dla innych tak, panie pośle. Tu nie chodzi o pańskie nazwisko. Przyznam się, że wprowadziłbym takie ułatwienie dla ludzi, którzy tego chcą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pozwolą państwo, że nie będę się wypowiadał, czy można skracać nazwisko, czy też nie. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że to co dodajemy tutaj pogrubionym drukiem wynika z implementacji art. 99 ust. 3. Wspominał o tym pan mecenas. Wszystkie te dane będą potrzebne do sprawdzania kandydatów w Krajowym Rejestrze Karnym. W związku z tym, moim zdaniem, w zgodzie na kandydowanie nie można podawać jednego, albo drugiego członu, lub też dwóch członów. Tutaj musi być pełne nazwisko. Natomiast, co innego jest wtedy, gdy kandydat chce, żeby na oficjalnych obwieszczeniach podawano jeden lub dwa człony jego nazwiska. To jest całkiem inna sprawa. W tym przepisie nie powinno być nazwisko lub jeden z członów nazwiska. Dla mnie są to dwie różne kwestie. Nie przesądzam, czy na obwieszczeniach wyborczych można podawać tylko jeden człon nazwiska, czy też trzeba podawać dwa. Natomiast w zgodzie na kandydowanie musi być pełna identyfikacja. Jeżeli dana osoba ma dwuczłonowe nazwisko, to musi być tak zapisane. Przecież my na tej podstawie składamy zapytanie o karalność. Właśnie po to jest to zrobione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Panie ministrze, rozmawialiśmy kiedyś na ten temat, przy okazji wcześniejszych wyborów. W obecnym stanie prawnym nie ma możliwości zrezygnowania z jakiegokolwiek członu. Chodziło wtedy o panią poseł Różę Thun. Pytałem w imieniu naszego komitetu, czy można skrócić lub zmienić to nazwisko. Wówczas pan minister odpowiedział mi, że raczej na obwieszczeniach i materiałach, w obliczu obecnego stanu prawnego, trzeba podawać pełne dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KazimierzCzaplicki">W tamtym stanie prawnym tak to wyglądało. Jeżeli państwo przyjmą, że w zgodzie na kandydowanie kandydat może składać wniosek o oznaczenie jego nazwiska na obwieszczeniach i na karcie do głosowania, to będzie to całkiem inna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WaldyDzikowski">Rozumiem, że formalne dokumenty wynikające z rejestracji kandydata muszą zawierać pełne dane. Wynika to z implementacji art. 99. Jednak obowiązuje to z zaznaczeniem, że na materiałach wyborczych, obwieszczeniach oraz innych dostępnych nośnikach kandydat będzie mógł używać takiego, a nie innego członu nazwiska, który jest powszechnie znany opinii publicznej. Panie mecenasie, czy takie rozwiązanie może być wprowadzone? Rozumiem, że to może nie być w tym miejscu. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, my również dostrzegliśmy kwestię, o której wspomniał pan minister, przed posiedzeniem Komisji. W związku z tym będzie to wymagało przygotowania…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WaldyDzikowski">Ale w tym miejscu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WojciechMiller">Nie, panie przewodniczący. Jak wspomniał pan minister, w zgodzie na kandydowanie osoba będąca kandydatem będzie musiała zgłosić pełne dane, które pozwolą na jej identyfikację. Natomiast rozumiem, że posługiwanie się jednym członem nazwiska dwuczłonowego miałoby się odnosić jedynie do występowania na liście kandydatów, czyli kandydowania, jako określona osoba. Z kolei we wszystkich kwestiach dotyczących rejestracji kandydata, czy też późniejszego występowania do Krajowego Rejestru Karnego z zapytaniem o kandydata, osoba ta musi występować pod pełnym nazwiskiem, które jest zapisane w jej dowodzie osobistym. Taka procedura jest przewidziana w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WaldyDzikowski">Rozumiem. To jest rozstrzygnięcie legislacyjne dotyczące rejestracji kandydata. Natomiast co innego jest, gdy przechodzimy w tryb wyborczy, czyli listy kandydatów. Tam pojawia się ta alternatywa. Taka jest wola zespołu roboczego i myślę, że również dużej części Komisji. Oczywiście ona się znajdzie się w innym miejscu. Czy pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski ma nowy pomysł? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie mam nowego pomysłu, ponieważ jest to kontynuacja poszukiwania sposobu rozwiązania tego problemu. Zgodnie z ust. 5, w pisemnej zgodzie kandydat musi podać pełne nazwisko i imiona oraz wszystkie dane, które pozwalają na jego identyfikację. Na tej podstawie będzie można posługiwać się jego pełnym nazwiskiem kierując różne zapytania. Jednak dodałbym do tego pkt 5. Przecież § 5 zaczyna się słowami: „do zgłoszenia każdej listy należy dołączyć”. W związku z tym w pkt 5 dodałbym przepis mówiący o tym, że kandydat może wskazać nazwisko lub jeden z członów nazwiska. Notabene istnieją nazwiska, które mają więcej niż dwa człony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WaldyDzikowski">Rozumiem, że taka jest propozycja. I tak jej dzisiaj nie rozstrzygniemy. Panie przewodniczący, znamy wolę Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Chodzi o to, żeby to była w tym samym artykule i ustępie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WaldyDzikowski">Być może będzie to w tym samym artykule i w ust. 5, który dodamy. Być może znajdzie się tam możliwość korzystania z nazwiska, które jest publicznie znane oraz możliwość wyboru, w sytuacji, gdy nazwisko jest dwu– lub trzyczłonowe. Chodzi o to, żeby taka możliwość się pojawiła. Dobrze. Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proszę dokończyć i powiedzieć, co przyjęliśmy. Uważam, że nie możemy przyjąć tego artykułu w tym kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WaldyDzikowski">Nie dokończyłem swojej myśli. Uznaję, że przyjęliśmy art. 185 w zaproponowanej wersji z możliwością wprowadzenia pkt 5, jeżeli zespół roboczy i Biuro Legislacyjne uznają to za stosowne. W tym pkt 5 wprowadzilibyśmy prawo wyboru, które jednak obowiązywałoby dopiero po akcie rejestracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#EugeniuszKłopotek">Oczywiście podzielam tę intencję. Jednak to oznacza, że w pkt 2 musimy wykreślić zwrot „lub”. Czyli tam, gdzie jest zgoda kandydata na kandydowanie wymagane jest nazwisko i imiona, tak jak to jest w dowodzie osobistym. Jednak kandydat może wystąpić o umieszczenie na listach i obwieszczeniach wybranego fragmentu nazwiska, ale już nie pseudonimu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WaldyDzikowski">Pseudonimu nie, bo nie bawimy się w jakiś kabaret. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący. Szanowni państwo, jeżeli mógłbym coś zaproponować, to zespół roboczy przygotuje na kolejne posiedzenie Komisji całościową regulację tej kwestii i przedstawi ją do akceptacji. W związku z tym, na kolejnym posiedzeniu Komisji zdecydujecie państwo o ewentualnym przyjęciu konkretnego brzmienia przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. W takim razie proponuję przyjęcie art. 185 na kolejnym posiedzeniu Komisji już po redakcji. Ta redakcja będzie regulowała całość zagadnienia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 186. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#CezaryTomczyk">Panie przewodniczący, w art. 184 jest pewne przeoczenie. Nie chciałem wcześniej przerywać, ponieważ dyskutowaliśmy nad art. 185. Konkretnie chodzi o godzinę. Tu jest 24.00. Z tego co wiem, to taka godzina nie istnieje. Jest godzina 23.59, a później mamy już godzinę 00.00. Tak mi się wydaje. Ja nie znam godziny 24.00. Wiem, że mamy dwudziestoczterogodzinną dobę, ale jeżeli chodzi o godzinę, to mamy 23.59, a później 00.00. Tak mi się wydaje. Proszę to sprawdzić. Czyli mamy 23.59, a później jest 24.00? Miał pan kiedyś zegarek elektroniczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Mamy tutaj ciekawe pomysły. W każdym razie wniosek został złożony. Gdyby były jakieś wątpliwości, to zespół roboczy pochyli się nad godziną 00.00. Oby to tylko nie było 007. Proszę państwa, wątpliwość została zgłoszona. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to zawsze możemy do tego wrócić.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 186. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 186.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 186a. Jest on tutaj dodawany. Rozumiem, że jest on dodawany w związku z implementacją art. 99. Jak państwo pamiętają, chodzi o kwestię karalności. Konkretnie chodzi o zakaz kandydowania. Uznaję, że przyjęliśmy art. 186a.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 187. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 187.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 188. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 188.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 189. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Widzę, że w następnych artykułach zespół roboczy nic nie zmieniał. Nie słyszę uwag. Uznaję, że przyjęliśmy art. 189.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 190. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 190.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 191. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 191.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 192. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 192.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 193. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 193.</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 194. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 194.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad rozdziałem czwartym zatytułowanym „Karty do głosowania”. Przechodzimy do art. 195. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 195.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 196. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 196.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 197. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam jedna uwagę. Jeżeli przygotujecie państwo te zmiany, o których mówiliśmy, to czy w art. 196 nie będzie trzeba czegoś doprecyzować przy nazwisku? Czy to nie pociągnie za sobą konsekwencji w art. 196? Może tam również będzie trzeba zasygnalizować taką zmianę? Tutaj mówi się o jednym nazwisku, tymczasem tu może być na przykład człon nazwiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo. Przyjrzymy się wszystkim przepisom pod kątem tej zmiany. Zwrócimy na to uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Uznaję, że przyjęliśmy artykuł w tej formule. Wrócimy do kwestii techniczno-legislacyjnych, gdy zostaniemy o tym poinformowani przez zespół roboczy. Uznaję, że przyjęliśmy art. 196.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 197. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 197.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 198. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 198.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 199. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 199.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozdziału piątego zatytułowanego „Sposób głosowania i warunki ważności głosów”. Przechodzimy do art. 200. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 200.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 201. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 201.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozdziału szóstego zatytułowanego „Ustalenie wyników głosowania i wyników wyborów w okręgu wyborczym”. Przechodzimy do art. 202. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 202.</u>
          <u xml:id="u-106.7" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 203. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 203.</u>
          <u xml:id="u-106.8" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 204. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 204.</u>
          <u xml:id="u-106.9" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 205. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Szanowni państwo, § 3 i 4 zostały przeniesione do nowego art. 205a, który reguluje tę kwestię. Nie słyszę uwag. Uznaję, że przyjęliśmy art. 205. Proszę bardzo, pan doktor Flis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JarosławFlis">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chciałbym się zapytać, czy państwo zwrócili uwagę, że tutaj następuje zmiana systemu wyborczego w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WaldyDzikowski">Panie doktorze, wiemy o tym doskonale. Wiedzą o tym zarówno ci, którzy są tym zainteresowani, jak i ci, którzy nie przejawiają takiego zainteresowania. Panie doktorze, ta regulacja jest w art. 205a, a my teraz mówimy o art. 205. Ta regulacja wychodzi z art. 205 i zostaje przeniesiona do art. 205a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JarosławFlis">Rozumiem. Przepraszam bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WaldyDzikowski">Jesteśmy czujni, panie doktorze. Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę, że w § 3 było napisane, że to Państwowa Komisja Wyborcza dokonuje podziału mandatów między listy okręgowe. Do tej pory robiła to komisja okręgowa. My nie widzimy potrzeby zmiany podmiotu, który ustala wyniki głosowania i wyborów w okręgach wyborczych. Proszę zwrócić uwagę, że § 3, który wypada mówi, że „następnie Państwowa Komisja Wyborcza dokonuje podziału mandatów”. Obecnie należy to do zadań okręgowej komisji. PKW ustala tylko, które listy poszczególnych komitetów spełniają warunek uprawniający do podziału mandatów. Chodzi tutaj o próg 5%, a w przypadku koalicji 8%. Pozostałe zadania należą do okręgowej komisji. Poza tym systemem podziału mandatów, bez względu na to, czy jest to system d’Hondta lub Sainte-Lague’a, my wracamy do tego, że to okręgowa komisja odpowiada za to, kto dostaje mandat w okręgu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Proszę bardzo, pan poseł Wójcik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący. Szanowna Komisjo, mam poprawkę, która zmierza do tego, aby w art. 205a § 1 pkt 1 wyrazy „1,4; 3; 5; 7 i dalsze kolejne liczby nieparzyste” zastąpić wyrazami „1; 2; 3; 4 i dalsze kolejne liczby”. Poprawka w sposób oczywisty zmierza do zachowania obecnego systemu określania wyników wyborów i zachowania systemu d’Hondta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi w tej sprawie? Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, mam jedno pytanie do pana ministra i pana doktora. Panowie są doświadczeni w różnych wyborach. Chciałbym, aby panowie powiedzieli Komisji, która z tych metod bardziej rzetelnie i prawdziwie oddaje rzeczywiste poparcie wyborców w przeliczeniu na mandaty. Czy jest to metoda d’Hondta, czy też Sainte-Lague’a? Proszę nam powiedzieć, która z tych metod jest bardziej sprawiedliwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Myślę, że PKW nie ma ochoty zabierać głosu. Wcale się nie dziwię. Proszę bardzo, pan doktor Flis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JarosławFlis">Panie przewodniczący, nie ma wątpliwości co do tego, że w większości przypadków współczynnik proporcjonalności przy metodzie Sainte-Lague’a jest wyższy. Jest jednak jeszcze jeden dodatkowy element, na który chciałbym zwrócić uwagę i dla którego przyjmuje się jednak, że metoda d’Hondta ma swoje zalety. Ten drugi element jest nazywany w matematyce superaddytywnością. Generalnie sprowadza się do tego, że w takim systemie lista, która zostanie podzielona na dwie podlisty, na pewno dostanie mniej mandatów. Tak naprawdę oznacza to, że system d’Hondta stwarza impuls integracyjny. Znamy wiele takich przypadków, również z polskiej rzeczywistości. Często w przypadku rezygnacji z tej superaddytywności partiom opłaca się podzielić na dwie listy, ponieważ wówczas dostają więcej mandatów. Można pokazać tego typu przypadki. Znane są wypowiedzi polskich polityków, którzy mówili, że jak zostanie wprowadzony system Sainte-Lague’a, to wtedy się dzielimy, a jeżeli będzie system d’Hondta, to wówczas się łączymy. Są to zapisy z historii politycznej Polski. W tym sensie jest to istotny argument, który przemawia za zachowaniem takiego systemu. Rozumiem, że wszystkie partie w Polsce mają nadzieję, że zdobędą premię za integrację. Natomiast warto pamiętać o tym, że to nie system d’Hondta decyduje o tym, że w Polsce jest superaddytywność. Tak naprawdę decyduje o tym wielkość okręgów wyborczych. Gdyby dzielić mandaty w skali całego kraju, to różnica pomiędzy systemem d’Hondta, a Sainte-Lague’a wynosiłby tylko jeden mandat. To jest tylko problem zaokrąglenia. Natomiast jest to różnica czysto statystyczna.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#JarosławFlis">Po drugie, największy wpływ odchylenia od proporcjonalności w Polsce wynika z wielkości okręgów wyborczych. Jeżeli chodzi na przykład o PSL, to 27% głosów oddanych na PSL padło w okręgach, w których partia ta nie dostaje mandatu podpadając nie pod próg ustawowy, tylko pod naturalny próg wyborczy. Ten próg wyborczy jest zawsze wyższy w Polsce niż próg ustawowy. Tak naprawdę w Częstochowie trzeba mieć 10%, a nie 5% głosów, żeby zdobyć mandat, a PSL ma wynik na poziomie 9,8% i przez to nie załapuje się na mandat. Jest to kwestia, która ma wpływ. Nie sam sposób przeliczania, a połączenie tego systemu daje premię, która ma swoich obrońców. Można przytoczyć tutaj argumenty za i przeciw. Istnieją wie cechy w postaci nagrody integracyjnej dla partii, albo dokładnego odzwierciedlenia preferencji wyborców w składzie Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Moment, panie przewodniczący. Rzeczywiście było tak, że kilku polityków wypowiadało się na ten temat. W zależności od czasu i siły wyborczej swojej partii mówili oni, który z tych sposobów jest lepszy. Nawet jeden z moich kolegów, który ostatnio mi dokucza i nawet jest dzisiaj z nami, udowadniał swojego czasu, że metoda d’Hondta jest najlepsza na świecie. To był chyba 2001 lub 2002 rok, jeżeli dobrze pamiętam. Bilans w życiu musi być taki sam. Pełne analizy wskazują, że decydujące znaczenie ma wielkość okręgu, a nie nasze przyzwyczajenia, czy też sposób liczenia systemem d’Hondta lub Sainte-Lague’a. Te plusy i minusy mają znikome znaczenie. Poprawka została zgłoszona. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">System d’Hondta został wprowadzony przez Wysoką Izbę w momencie, gdy Sejm był bardzo mocno zatomizowany i występowało w nim kilkanaście różnych reprezentacji politycznych. Szkodziło to funkcjonowaniu Sejmu i całego państwa. Metodą konsolidacyjną, jak wspomniał pan doktor, jest wprowadzenie metody d’Hondta, która gratyfikuje duże formacje polityczne. Nie ma wówczas znaczenia, czy jest to jedna partia, czy też koalicja partii, ponieważ to i tak wychodzi na jedno. Metoda d’Hondta daje premie. Bonusy sięgają 5% wartości zdobytych punktów w wyborach. Wynika z tego, że jeżeli jest się dużą partią, to można uzyskać o dwadzieścia mandatów więcej, niż w przypadku innego sposobu przeliczania głosów. Taka jest różnica. Natomiast dzisiaj mamy dwie duże formacje polityczne. Stan ich posiadania prawdopodobnie nie będzie się zmieniał. Natomiast istnieje pewne zagrożenie w postaci eliminacji z życia politycznego wszystkich mniejszych formacji politycznych. Pytanie, czy Polsce właśnie o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo za uzasadnienie innego sposobu przeliczania głosów, niż to zostało zaproponowane w 2001 lub 2002 roku. Przejdziemy teraz do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez pana posła Wójcika? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WaldyDzikowski">Przy 8 głosach za, 3 przeciwnych i braku wstrzymujących przyjęliśmy art. 205 z poprawką zgłoszoną przez pana posła Wójcika.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 206. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 206.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 207. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 207.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 208. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 208.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad rozdziałem 7 zatytułowanym „Ogłaszanie wyników wyborów do Sejmu”. Przechodzimy do procedowania nad art. 209. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 209.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 210. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 210.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 211. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 211.</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozdziału ósmego zatytułowanego „Ważność wyborów”. Przechodzimy do procedowania nad art. 212. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 212.</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 213. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 213.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 214. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 214.</u>
          <u xml:id="u-120.11" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 215. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 215.</u>
          <u xml:id="u-120.12" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 216. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Tutaj mamy doprecyzowanie kwestii zawartych w poprzedniej ordynacji. Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 216.</u>
          <u xml:id="u-120.13" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 217. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 217.</u>
          <u xml:id="u-120.14" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do rozdziału dziewiątego zatytułowanego „Wygaśnięcie mandatu posła i uzupełnienie składu Sejmu”. Przechodzimy do procedowania nad art. 218. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 218.</u>
          <u xml:id="u-120.15" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 218a. Rozumiem, że w dalszym ciągu mamy tu do czynienia z implementacją. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam jedno pytanie. Skąd w tym przepisie pojawił się zwrot „lub za umyślne przestępstwo skarbowe”. W tym zakresie nie zmieniliśmy konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, wspominałem o tym na poprzednim posiedzeniu Komisji. Rzeczywiście, ustawa przekazana do Senatu odnosiła się jedynie do prawomocnego skazania na karę pozbawienia wolności za przestępstwo. Senat w przedstawionych poprawkach zaproponował rozszerzenie konstytucyjnego pojęcia przestępstwa również o przestępstwa skarbowe. Jednocześnie Senat wskazał, że konstytucyjne pojęcie przestępstwa obejmuje również przestępstwa skarbowe. Jak wspomniałem na poprzednim posiedzeniu Komisji, Biuro Legislacyjne przychyla się do takiej interpretacji tego pojęcia konstytucyjnego. W związku z tym propozycja zespołu roboczego uwzględnia w Kodeksie wyborczym stanowisko Senatu wyrażone w poprawkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przyznam szczerze, że kiedy pracowaliśmy w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w konstytucji, to braliśmy pod uwagę dwa elementy. Po pierwsze, chodziło o te przestępstwa, po drugie, chodziło o immunitety. Oczywiście Komisja została rozwiązana, ponieważ ma być powołana specjalna Komisja do spraw zmian w konstytucji. Jednak pierwszy temat został załatwiony. W trakcie wielogodzinnej dyskusji nie było mowy o tej kwestii. Nie mówiliśmy o tym zarówno my, jak i strona rządowa oraz eksperci. Żadna z tych osób nie wspomniała, że dotyczy to także przestępstw skarbowych. Nie twierdzę, że tak nie ma być, jednak chciałbym wiedzieć, jakim cudem wrzucamy tu nagle przestępstwa skarbowe. Zmiana w konstytucji jest jedna i nikt nawet nie pomyśli, że dotyczy ona także umyślnych przestępstw skarbowych. Nie wiem, jak nagle można coś takiego tutaj wrzucić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski. Następnie głos zabierze pan minister Czaplicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Panie pośle, to nie wzięło się znikąd. O tym mówiono wielokrotnie. Zwracały na to uwagę także organizacje pozarządowe. Chodziło o konieczność uwzględnienia takiego przepisu w ordynacjach wyborczych. Przestępstwa skarbowe są traktowane w Polsce jako przestępstwa mniej istotne. Tymczasem bardzo często mają one dużo większy ciężar gatunkowy niż przestępstwa ścigane na podstawie Kodeksu karnego. W moim przekonaniu przepis tego rodzaju jest konieczny. Jakim prawem osoba, która popełniła ciężkie przestępstwo skarbowe ma prawo kandydowania, a nie może kandydować osoba, która na przykład nie zapłaciła alimentów. Trzeba tutaj zachować jakieś proporcje. W moim przekonaniu przepis tego rodzaju powinien być zmieszczony w tym miejscu i w takim kształcie. Należy także pamiętać, że takie oczekiwania były sygnalizowane również przez wiele organizacji pozarządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie poddaję krytyce samego faktu, że przestępstwa skarbowe mają być tutaj umieszczone. Jednak w mojej ocenie taki przepis kłóci się z dzisiejszym przepisem konstytucji, który został przez nas przyjęty. Gdyby rzeczywiście tak było, to wówczas ten nowy przepis w konstytucji mówiłby, że chodzi o przestępstwa umyślne, w tym przestępstwa skarbowe. W moim przekonaniu warto byłoby zasięgnąć opinii konstytucjonalistów, czy rzeczywiście w tym ogólnym pojęciu, które dzisiaj jest ujęte w konstytucji, mieści się pojęcie przestępstw skarbowych. Jeżeli tak jest, to nie ma problemu. Jednak w moim przekonaniu, to nie mieści się w tym pojęciu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki. Następnie głos zabierze pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#KazimierzCzaplicki">Gdy przyszło do zmiany konstytucji Państwowa Komisja Wyborcza zastanawiała się nad tym w kontekście wyborów prezydenckich. Ostatecznie PKW uznała, że konstytucyjne określenie przestępstwa zawiera w sobie zarówno element przestępstwa pospolitego, jak i przestępstwa skarbowego. Tak to traktujemy. W tej chwili występując do Krajowego Rejestru Karnego o kandydatów na prezydenta pytamy, czy taka osoba jest skazana za jakieś przestępstwo, w tym przestępstwo skarbowe. Panie pośle, tu nie ma zwrotu „lub”, ponieważ to oznacza rozłączność. Jeżeli mówimy, że konstytucyjne pojęcie przestępstwa zawiera w sobie przestępstwa z Kodeksu karnego i przestępstwa skarbowe, to trzeba tutaj używać zwrotu „w tym”. Takie wnioski zostały przedstawione w analizie prawnej dotyczącej zmian konstytucyjnych przygotowanej przez Państwową Komisję Wyborczą. Jednak trzeba również zaznaczyć, że wielu konstytucjonalistów tak rozumie ten przepis konstytucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący. Szanowni państwo, w związku z pewnymi wątpliwościami, które się pojawiły, myślę, że zasadnym byłoby jednak zasięgnięcie opinii Biura Analiz Sejmowych w tym zakresie. Jak wspomniałem, Biuro Legislacyjne jest zdania, że te zmiany są konieczne ze względu na brzmienie konstytucji. Jednak myślę, że dodatkowa opinia konstytucjonalisty na pewno wyjaśni tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WaldyDzikowski">Nic nie stoi temu na przeszkodzie. Bardzo proszę, aby zasięgnąć tutaj opinii BAS. Po przedstawieniu opinii BAS, proszę o przedstawienie interpretacji zespołu roboczego. Dzięki temu będziemy mogli doprecyzować art. 218a. Na razie pomijamy ten artykuł.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 219. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 219.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 220. Czy są jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 220. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WojciechMiller">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. W pracach zespołu roboczego pojawiła się dodatkowa kwestia związana z wygaśnięciem mandatu. Chodzi o możliwość wprowadzenia trybu odwoławczego od postanowienia o wygaśnięciu mandatu. Obecnie obowiązująca ordynacja wyborcza nie przewiduje takie trybu. Kierunkowo zespół roboczy podjął decyzję, aby zaproponować Komisji stosowne rozwiązania. Nie zostały one jeszcze przygotowane na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Ma to związek z tym, że od naszego ostatniego spotkania nie upłynęło zbyt dużo czasu. Trzeba pamiętać, że po drodze był jeszcze długi weekend majowy. Panie przewodniczący, szanowni państwo, na następne posiedzenie zespół roboczy przygotuje założenia, który przyjmą formę przepisów dotyczących trybu odwoławczego. Powiem tylko, że zdecydowano, iż organem odwoławczym będzie Sąd Najwyższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Wydaje mi się, że w tym zakresie uzyskamy zgodę. Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym się jeszcze upewnić co do przestępstwa skarbowego. Czy czytamy to w ten sposób, że taka osoba musiałaby być także skazana na karę pozbawienia wolności? Uważam, że tak należy to czytać. Czyli tutaj ma być napisane: „skazanych prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub na karę pozbawienia wolności za przestępstwo skarbowe”. Tak to czytam, bo tutaj trzeba być precyzyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Szanowni państwo, kolejne posiedzenie Komisji odbędzie się za dwa tygodnie we czwartek. Dziękuję za uczestniczenie w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WaldyDzikowski">Posiedzenie będzie za dwa tygodnie, bo zespół roboczy musi mieć czas na przygotowanie materiału do rozpatrywania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#WaldyDzikowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>