text_structure.xml 106 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBorowski">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Przepraszam za małe spóźnienie, ale miałem zajęcia. Poza posłami chciałem powitać pana ministra Sielatyckiego, przedstawicieli MSZ, panią Jurkowską oraz ZHP i ZHR. Chciałem powitać pana Longina Komołowskiego – naszego kolegę i prezesa „Wspólnoty Polskiej”. Chciałbym także powitać pana Łanczkowskiego – wicedyrektora Biura Polonijnego z Kancelarii Senatu. Dziękuję za przybycie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBorowski">Można powiedzieć, że temat jest rutynowy, bo właśnie jest taki czas. Co roku zajmujemy się tą kwestią dwukrotnie – raz przed akcją letnią, a potem po akcji letniej, kiedy oceniamy jej wyniki. Dzisiejszym tematem jest właśnie informacja na temat stanu przygotowań do polonijnej akcji letniej w 2011 roku. Materiały zostały dość licznie przysłane – przez MEN, „Wspólnotę Polską”, ZHP, ZHR. Dziękuję wszystkim, którzy nadesłali te materiały. Tradycyjnie także w takiej kolejności poproszę o informację – z prośbą o pewną charakterystykę celów, jakie sobie te organizacje stawiały. Na ile te cele były tożsame z tymi, które były w przeszłości? Może pojawiły się jakieś nowe elementy. Na początek poprosiłbym pana ministra Sielatyckiego o słowo wstępne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MirosławSielatycki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Podobnie jak w zeszłym roku MEN przeznaczyło na tegoroczną akcję letnią kwotę 600 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że jest to kwota stanowiąca 1/20 środków, którą np. Senat RP przeznacza, zdecydowaliśmy się na pewną specjalizację, tzn. zastąpiliśmy to tradycyjne pojęcie i formułę kolonii dla dzieci i młodzieży polskiego pochodzenia na obozy młodej Polonii. Jest to formuła, która jest skierowana do młodzieży trochę starszej: 12–19-letniej. Mówiąc obrazowo, chodzi o to, by była to tego rodzaju formuła, w której nie tylko młodzież, która przyjeżdża do Polski poznaje kolejne zabytki, ale również uczy się chronić własne zabytki w swoim środowisku po powrocie, czyli będzie miała kontakt również z organizacją pozarządową, która zajmuje się tego typu działalnością, czy też również z konserwatorem zabytków. Oczywiście ta kwota nie jest duża i w związku z tym z 54 organizacji, które starały się o dotację, otrzyma ją ostatecznie 12, ale to jest taki kompromis między kwotą dofinansowania, która czyniłaby efektywny obóz, bo te kwoty są dla każdej organizacji mniejsze, a liczbą podmiotów, które możemy wesprzeć. Jesteśmy cząstką i to nie dużą całego procesu wspierania polskich środowisk za granicą w formie kolonii, w tym wypadku obozów edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MirosławSielatycki">Chciałbym też dodać, że w tym roku mamy inne formy wspierania. Chodzi o współpracę międzynarodową, na którą mamy więcej środków – zwłaszcza w odniesieniu do Białorusi. To dotyczy obywateli, w tym wypadku młodych obywateli, Białorusi również polskiego pochodzenia. W tej chwili rozstrzygamy kolejny konkurs. Tam jest również potrzeba partnerstwa z organizacjami polskimi i innymi, ale to będzie możliwość rozszerzenia tej oferty.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MirosławSielatycki">Wspólnie ze „Wspólnotą Polską” wspieramy projekt „Wspólnoty” – „Otwarta Szkoła”. Wydaje się, że projekt dokładnie spełnia cel, o który nam chodzi, tzn. kształtowanie liderów młodej Polonii.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MirosławSielatycki">Warto dodać, że w tym roku z jednej strony mamy Europejski Rok Wolontariatu, a z drugiej strony Rok Odkrywania Talentów. Przez te obozy chcemy wspierać owe talenty społeczne młodych Polaków ze środowisk polonijnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MirosławSielatycki">Dodatkowo okres prezydencji będzie też taką możliwością kontaktu środowisk w różnych wydarzeniach edukacyjnych i szerszych kontaktów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MirosławSielatycki">Wysoka Komisja otrzymała informację w załączonym materiale. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBorowski">Z tą 1/20 środków, które przeznacza „Wspólnota”, to pan minister lekko przesadził.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LonginKomołowski">Nie „Wspólnota”, Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBorowski">Nawet Senat. 12 mln zł? To są nowe wiadomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RomualdŁanczkowski">12 mln 350 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBorowski">To dobrze. Zaraz się dowiemy bliżej, jak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę pana prezesa Komołowskiego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LonginKomołowski">My z tego bierzemy chyba 6 mln 700 tys. zł. To a propos tej 1/20.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#LonginKomołowski">Ja zacznę, a potem pani Iwona będzie poszerzać moją wypowiedź. Trudno tutaj opisywać to, co przesłaliśmy państwu – te dwie tabele. To jest ogromna ilość różnego rodzaju działań rozsianych po świecie. W pewien sposób chciałbym odnieść się do tego, co w ubiegłym roku słyszałem w tej Komisji, gdy objąłem „Wspólnotę”. Chodzi o uwagi posłów i senatorów mówiące o tym, że są podłamani tym, że gdy przyjeżdżają na kolonie czy spotkania w ramach „Lata z Polską” lub innych przedsięwzięć, słyszą, że językiem natywnym dla młodych osób z Białorusi (to głównie ich dotyczyło) jest język rosyjski, a nie język polski, pomimo że biorą udział w akcji, która ma na celu głównie wzmacnianie języka polskiego, naukę, utrwalanie tego języka, zakorzenianie w kulturze. Przyznam, że to jest rzecz, którą staraliśmy się zmienić w tym roku. Chyba nam się to nie uda.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#LonginKomołowski">Po rozmowie z panią minister Hall uzyskaliśmy poparcie w takiej sprawie, aby pieniądze, które mają kuratorzy na akcję letnią – na wakacje, połączyć z tymi pieniędzmi, ale tamte pieniądze są uruchamiane dopiero od lipca. My natomiast staramy się zrobić naszą akcję do końca czerwca, żeby móc skontaktować te dzieci ze Wschodu z dziećmi polskimi będącymi jeszcze w szkole. Na razie jest to problem, na pokonanie którego jeszcze nie znaleźliśmy sposobu. Znalazły się kuratoria, które chciały w tę akcję wejść, zarezerwowały na ten cel pieniądze, ale przyznaję, że problem jest. Informuję przedstawicieli Senatu, że być może będziemy zwracali się do Senatu o to, żeby rozszerzyć tę akcję na Litwę. Do tej pory z oczywistych względów Litwa nie była brana pod uwagę. Ze względu na zmianę, jeśli chodzi o ustawodawstwo na Litwie i jakby perspektywiczne ograniczenie możliwości nauki języka polskiego, chcielibyśmy akcję letnią rozszerzyć o Litwę. Jeszcze nie ma wniosku u państwa, więc nie ma co go poszukiwać, ale się pojawi. Być może jeszcze w tym roku w ramach pieniędzy z oświaty od kuratorów. Uda nam się objąć młodzież z Litwy takim działaniem – ale w wakacje.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#LonginKomołowski">Te pieniądze z kuratoriów były nam potrzebne, żeby właśnie wzmocnić ten efekt, który tutaj był podnoszony. Chcieliśmy tymi pieniędzmi stworzyć mniejsze grupy, żeby młodzi Polacy z młodymi Polakami ze Wschodu mieli bardziej efektywny kontakt. Jednak prawda jest też taka, że robimy również inne działania. Zaobserwowałem następującą rzecz. Młodzi Litwini, którzy przyjeżdżają, jak wstają od stołu, gdzie mówią językiem polskim z polskimi przedstawicielami, to na korytarzu między sobą mówią językiem polskim. Do Polaków z Białorusi zwracają się w języku polskim. Jak młodzi Białorusini wstają od stołu i wyjdą na korytarz, to między sobą mówią językiem rosyjskim. Trzeba pamiętać, że w tej chwili na Litwie mamy 120 szkół z językiem wykładowym polskim, a na Białorusi mamy 2 porównywalne szkoły. Reszta to są te dodatkowe zajęcia sobotnio-niedzielne itd. Chciałem to tutaj powiedzieć, żebyśmy sobie zdawali z tego sprawę, jak to wygląda, jak trudno jest zmienić ten nawyk. Ten nawyk jest oczywisty. Zresztą tego samego problemu dotykam w Rosji. Jak jadę do środowisk Polonii w Rosji, to mam często taki efekt, że często prosi się mnie, żebym się zgodził, aby przy stole rozmowy odbywały się w języku rosyjskim. Mówią to Polacy, bo to jest język, w którym bardziej precyzyjnie potrafią wyjaśnić różne kwestie, więc jakby musimy zdawać sobie sprawę, że tak to właśnie wygląda.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#LonginKomołowski">Jeśli chodzi o „Lato z Polską”, to ograniczyliśmy liczbę dzieci z Białorusi, żeby nie powtarzały się osoby. Nie chcemy uzyskać takiego efektu, żeby był to pewien standard dla konkretnych osób, żeby z roku na rok brały udział tylko te same osoby. Przez te 2 lata przyjechała tutaj taka liczba osób, że rzeczywiście jest trudność z naborem. W tym roku poszerzyliśmy tę akcję o Rosję i Ukrainę. Również dzieci z tych krajów przyjadą tutaj na te zajęcia. Nie chcemy tego nazywać koloniami. Chcę podkreślić, że one mają charakter nie tylko kolonii, a głównie edukacji w języku polskim. Są to kontakty z kulturą, z rówieśnikami, wycieczki krajoznawcze itd. To jest taka próba spotkania w rodzinach, w domach. Polskie rodziny zapraszają te dzieci na 1 dzień czy też tylko na obiad, ale chodzi o to, żeby był taki kontakt, żeby były nawiązywane przyjaźnie.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#LonginKomołowski">Chciałem też powiedzieć, że na ten cel, czyli „Lato z Polską” pozyskujemy około 1,5 mln zł – również z samorządów i od darczyńców typu Fundacja PZU czy PKP. Inne firmy w kraju również łożą pieniądze na ten cel i to się rozwija. Mam nadzieję, że poza pieniędzmi z Senatu będą tutaj również użytkowane takie pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#LonginKomołowski">To tyle chciałbym powiedzieć. Pani Iwono, teraz może poproszę panią o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Szanowni państwo. Tylko kilka słów wyjaśnienia do materiałów, które przedstawiliśmy w formie pisemnej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IwonaBorowskaPopławska">Pierwszy z materiałów w zestawieniu tabelarycznym dotyczył planów „Wspólnoty Polskiej” na rok bieżący, czyli wniosków, które składaliśmy do Senatu na poszczególne zadania. Był to rodzaj naszej gotowości co do skali akcji, jaką chcielibyśmy przeprowadzić w tym roku. Planowaliśmy objęcie wypoczynkiem letnim, różnego rodzaju aktywnościami w okresie letnim, ponad 20 tysięcy osób na łączną kwotę ponad 10 mln zł. Jednak te plany musimy dostosować do rzeczywistości i stąd pojawił się u państwa drugi materiał, który jest już rezultatem przyznanych pieniędzy. Na imprezy, na które dostaliśmy zgodę Senatu, otrzymaliśmy około 6 mln 700 tys. zł. To jest kwota porównywalna z tym, co otrzymaliśmy w roku ubiegłym. Te dofinansowania w poszczególnych zadaniach często nie dotyczyły całości kwoty. Po prostu otrzymaliśmy część wnioskowanej kwoty, więc przyznajemy się, że musimy jakby zmodyfikować część planów przygotowań różnych pobytów i imprez. W imprezach, które zyskały uznanie Senatu, wstępnie planowaliśmy udział 17 tysięcy osób, ale strona finansowa będzie nam pozwalała przyjąć szacunkowo około 12 tysięcy osób. Akcja letnia w wykonaniu „Wspólnoty Polskiej” będzie więc porównywalna co do skali z rokiem ubiegłym – finansowo i pod względem liczby osób, które obejmie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#IwonaBorowskaPopławska">Próbowałam też przeanalizować to, jak się ona rozłoży na poszczególne obszary geograficzne, na poszczególne kraje. Na poprzednich posiedzeniach Komisji to także było tematem rozważań i rozmów. Postaraliśmy się, żeby w tym roku oprócz takich krajów, jak Litwa, Czechy, Ukraina, Białoruś – czyli te kraje, z których tradycyjnie mamy najwięcej uczestników tego rodzaju imprez, były kraje tzw. nowej emigracji. Chcemy to poszerzyć. Tak naprawdę udało nam się to w przypadku Niemiec, gdzie przyjmiemy około 200 dzieci i młodzieży. Przyznajemy się do braku sukcesów przynajmniej na razie jeśli chodzi o Wielką Brytanię. Okazuje się, że zarówno strona organizacyjna, czyli organizacje polskie na terenie tego kraju, jak i nasze struktury organizacyjne chyba jeszcze nie są gotowe do takiego wyzwania. Okazuje się, że najprostszą formą wypoczynku letniego dla tej grupy są po prostu przyjazdy do rodzin. Te wyjazdy były tak niedawno, że na razie to jest ten etap. Oczywiście, będziemy próbowali tutaj coś zmienić, coś przygotować, coś polepszyć.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#IwonaBorowskaPopławska">Jeżeli chodzi o rodzaje organizowanego wypoczynku, to tradycyjnie są to wszelkiego rodzaju pobyty: edukacyjne, pobyty edukacji kulturalnej dla dzieci i młodzieży, festiwale folklorystyczne, warsztaty wokalne, taneczne, artystyczne. Są też półkolonie w krajach zamieszkania dzieci, ponieważ jest to stosunkowo tania forma i daje dobre rezultaty. Mamy też dobre doświadczenia, jeżeli chodzi o kwalifikacje dzieci na tego rodzaju pobyty.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#IwonaBorowskaPopławska">Jeśli chodzi o kadrę, to uważamy, że ogromnym plusem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” są tutaj nasze oddziały, struktura i ludzie, którzy są zaangażowani w pracę oddziałów. To po prostu jest ogromna rzesza nauczycieli, którzy pracują w całej Polsce w systemie oświatowym przez cały rok, więc przygotowanie różnego rodzaju imprez pobytowych dla przyjeżdżających do Polski dzieci i młodzieży, stanowi dla nich fajne wyzwanie, ale mają w tym ogromne doświadczenie. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Poprosimy ZHP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RafałBednarczyk">Dzień dobry państwu. Rafał Bednarczyk – komisarz zagraniczny ZHP.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#RafałBednarczyk">Bardzo bym chciał powiedzieć tak jak „Wspólnota Polska”, że mniej więcej jest tak samo jak w roku ubiegłym. Niestety, jest dużo gorzej. Główna Kwatera i 4 chorągwie, które u nas są znane z tego, że od wielu lat współpracują ze środowiskami polonijnymi na Wschodzie, łącznie składały wnioski o 235 tys. zł. Niestety, nic z tego nie dostały. Jeżeli wzięlibyśmy tutaj pod uwagę tylko „Obozy edukacyjne liderów młodej Polonii”, to są tu wnioski, które łącznie złożyliśmy do MEN i Senatu i z 4 wniosków nie dostaliśmy ani jednego.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#RafałBednarczyk">Efekt jest taki, że będziemy zmuszeni zrobić to w bardzo ograniczonym stopniu, wyłącznie siłami lokalnymi. Będzie to wyglądało w ten sposób, że po prostu dzieci polskie, polscy harcerze płacący za obóz, będą łożyły na utrzymanie gości z zagranicy. Zazwyczaj aplikowaliśmy o przyjazd grupy 40–50-osobowej, to teraz może uda nam się przyjąć 5–10 osób. Więcej nie będziemy w stanie utrzymać ze składek dobrowolnych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#RafałBednarczyk">Są dwa projekty, które szczególnie ucierpią, a które od lat są szczególnie znane w środowisku harcerzy polonijnych. Jest tu dość ciekawe wydarzenie, o którym opowiadałem państwu w zeszłym roku, obóz w Kostiuchnówce na Ukrainie, który zbiera harcerzy z ZHP z całej Polski i pracuje przy mogiłach legionistów, którzy tam polegli w czasie I wojny światowej. Jest to też zadanie, na które aplikowaliśmy i w tej chwili prawdopodobnie będziemy zmuszeni je odwołać – niestety w całości. Po prostu nie ma za co go zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#RafałBednarczyk">Co roku Chorągiew Kielecka organizowała wydarzenie, które cieszy się dość dużą popularnością wśród harcerzy polonijnych. To był Festiwal Kultury Młodzieży Polskiej, który pewnie państwo znacie. Zazwyczaj uczestniczyło w tym około 600 osób – młodych artystów, wykonawców polonijnych. Niestety, w tym roku nie dostaliśmy na to ani złotówki i w związku z tym te 600 osób po prostu nie przyjedzie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#RafałBednarczyk">Tak to wygląda. Na potrzeby dzisiejszego spotkania zbieraliśmy informacje. Mieliśmy nadzieję, że o czymś nie wiemy. Jednak skala zjawiska jest taka, że jak porównamy rok do roku, to rzeczywiście wygląda to dużo gorzej. Nasze odczucia są takie, że po prostu nie wydarzy się ileś wydarzeń letnich.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#RafałBednarczyk">Niestety, w naszej sytuacji jest tak, że działalność harcerska to nie jest działalność, która się odbywa tylko i wyłącznie w wakacje. To, co dzieje się w wakacje, jest ukoronowaniem całorocznej pracy. Wszyscy wiemy, że nie ma środków na tę całoroczną pracę i nikt nas nie dotuje na tego typu działalność. Na przykład chcemy pomóc w odbudowaniu harcerstwa na Białorusi, co od lat staramy się robić, a nie ma środków na to, żeby tam pojechać i przez 2–3 miesiące poprowadzić normalną pracę drużyny, której nie zna z autopsji większość bardzo młodych ludzi, którzy prowadzą tam te drużyny. Nie ma środków nawet na to, by przeszkolić tych młodych ludzi, bo praktycznie w tej chwili organizujemy tylko jeden obóz dla Białorusi. To jest jeden wniosek, na który udało nam się dostać środki na tego typu formę. Właściwie później nie ma możliwości pracy całorocznej, więc to nie jest wyłącznie wydarzenie związane z popularnym stwierdzeniem: wypoczynek letni dzieci i młodzieży. Efekt jest następujący – jeśli w danym momencie nie będzie szkolenia letniego, to po prostu nie będzie pracy całorocznej. Stąd wniosek, że w następne wakacje będzie bardzo trudno przeprowadzić rekrutację, bo w tego typu środowiskach ciągłość pracy jest rzeczą bardzo istotną.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#RafałBednarczyk">To jest nasz podstawowy problem, z którym borykamy się w tym roku. Jest jeszcze rozpatrywanych kilka wniosków, szczególnie dotyczących pomocy Białorusi. Są to wnioski skierowane do MSZ. Liczymy na to, że kilka wniosków uzyska dofinansowanie. Jeśli chodzi o finansowe wsparcie, to jest dużo gorzej.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#RafałBednarczyk">Jeśli chodzi o naszą współpracę zwłaszcza w odniesieniu do Białorusi, bo tam jako ZHP jesteśmy najmocniej zaangażowani, układa się całkiem dobrze mimo tych problemów finansowych. Niestety, w ubiegłym roku nie udało się zrobić jednej rzeczy, tj. XX-lecia działalności harcerskiej na Białorusi. Liczymy na to, że uda nam się to zrobić w przyszłym roku. Jeżeli nie pomożemy zorganizować tego wydarzenia naszemu partnerowi, czyli Stowarzyszeniu Republikańskiemu na Białorusi, to oni tego nie zrobią. W tej chwili stoją również przed rokiem zjazdu. Bardzo istotne jest to, by im pomóc w budowaniu demokratycznych struktur w związku harcerskim na Białorusi. Staramy się to zrobić. Kontakty, jakie mamy od lat, przede wszystkim przekładają się na pozyskiwanie młodych ludzi. Nasze doświadczenia pokazują, że samo opieranie się na nauczycielach języka polskiego, którzy mieli prowadzić działalność harcerską na Białorusi, niestety jest rzeczą nietrwałą. Drużyny są zakładane często właśnie z powodów wakacyjnych, a później w trakcie roku one się rozpadają, ponieważ działania prowadzone przez nauczycieli nie są tak atrakcyjne, jak te, które są prowadzone przez ludzi, którzy są troszkę starsi od harcerzy, którzy mają brać udział w zajęciach. To jest pewne zjawisko i staramy się pozyskiwać młodych ludzi i szkolić ich w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#RafałBednarczyk">Bardzo dobrą współpracę mamy również na Litwie. Właściwie poza działaniami w okolicach Kostiuchnówki ZHP praktycznie nie działa na Ukrainie. To jest domena mojego kolegi z ZHR.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#RafałBednarczyk">W zeszłym roku mówiłem państwu, że harcerstwo w Czechach praktycznie dogorywa. Udało nam się troszkę „zrewitalizować” to środowisko i w tej chwili harcerstwo w Republice Czeskiej ożyło. Mamy nadzieję, że tutaj też będzie nam się dobrze współpracowało. To tyle takich gorzkich refleksji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Proszę bardzo – ZHR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MichałButkiewicz">Dzień dobry, panie przewodniczący, szanowna Komisjo. Nazywam się Michał Butkiewicz, jestem przewodniczącym ZHR.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MichałButkiewicz">Chciałbym podziękować za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie i podkreślić, że materiał, który państwo otrzymali, nie jest jeszcze materiałem pełnym, ponieważ w tej chwili trwa zbieranie informacji, jak wyglądają przygotowania w lokalnych środowiskach. Liczby, które macie państwo zasygnalizowane, na pewno będą większe. Pełną wiedzę na ten temat będziemy mieli gdzieś w końcu maja i początku czerwca, ponieważ mamy taką procedurę, że mniej więcej miesiąc przed rozpoczęciem danego przedsięwzięcia jest ono „dopięte na ostatni guzik” i wtedy możemy powiedzieć, że na pewno będzie się odbywało. Jeśli wiemy wcześniej, to wtedy macie to państwo zawarte w materiale.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MichałButkiewicz">Jeśli chodzi o kwestie dotyczące naszej pracy na Wschodzie, to chciałem dopowiedzieć, że rzeczywiście jest tak, że jeśli chodzi o Litwę i Ukrainę, to tutaj ZHR prowadzi wiodącą rolę. Jeśli chodzi o Białoruś, to jest to domena ZHP i na terenie Białorusi udzielamy się wspomagająco.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MichałButkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę, że podstawowym elementem naszego działania na Wschodzie jest postawienie na samodzielność podmiotów funkcjonujących na Wschodzie. Chcemy unikać takiej sytuacji, w której pojawia się akcja letnia i jest prowadzony nabór przypadkowych osób bezpośrednio przez ZHR na danym terenie. Nasza praca całoroczna, której elementem jest akcja letnia, zmierza do tego, by wykreować lokalne organizacje, wykreować lokalnych liderów na gospodarzy tematu pt. wypoczynek letni. Patrząc wąsko, to oczywiście zmniejsza liczbę osobodni robionych bezpośrednio przez ZHR, ale to akurat jest zmniejszenie, które nas cieszy, bo to oznacza, że lokalne organizacje, czyli ZHP na Litwie i Harcerstwo Polskie na Ukrainie, dojrzewają do tego, by samodzielnie prowadzić swoje akcje letnie i ewentualnie prosić nas o wsparcie tych przedsięwzięć, ale na zasadzie partnerskiej, a nie na zasadzie wykonawcy, który robi te przedsięwzięcia dla młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MichałButkiewicz">Uważamy, że taka sytuacja jest sytuacją modelową, gdzie upodmiotowienie zarówno osób pracujących w tych organizacjach, jak i samych organizacji, jakby buduje świadomość i chęć działania tych osób. Uważamy za błąd tworzenie oddziałów polskich organizacji harcerskich na Wschodzie. Uważamy, że powinny tam funkcjonować wyłącznie organizacje lokalne.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MichałButkiewicz">Chciałbym również zwrócić uwagę na to, że dla nas zarówno praca śródroczna, jak i wynikająca z niej akcja letnia, jest też elementem budowania pomostu pomiędzy harcerzami z Zachodu i harcerzami ze Wschodu. Rola ZHP działającego poza granicami kraju, tj. organizacji, która rozpoczęła działalność w czasie wojny i prowadzi działalność w wielu krajach Europy Zachodniej, Australii i obu Ameryk, jest bardzo istotna we wsparciu Polaków na Wschodzie, gdyż są to stare emigracje, które wytworzyły własne struktury, własne procedury i mogą dzielić się swoimi specyficznymi doświadczeniami, jak wygląda funkcjonowanie organizacji polskich czy polonijnych w krajach zachodnich w stosunku do tego, co można osiągnąć na Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MichałButkiewicz">Chciałbym podtrzymać i rozszerzyć to, o czym wspomniał mój przedmówca. Dla harcerstwa organizowanie letnich obozów czy letnich przedsięwzięć jest elementem pracy śródrocznej, w związku z tym chcielibyśmy poprosić pana ministra i Kancelarię Senatu, którzy dysponują pieniędzmi, o to, żeby jednak pamiętać o bardzo ważnych dla nas przedsięwzięciach śródrocznych. Takimi przedsięwzięciami są kursy dla liderów organizacji, Akcja „Paczka”, która mobilizuje lokalne środowiska. W tym roku było to 700 harcerzy z ZHR, którzy odwiedzili 1500 domostw na ścianie wschodniej, na dawnych kresach z paczkami, które były jakimś miłym sygnałem, że Polska pamięta o tych najbiedniejszych osobach tam. Chociaż od 2 lat Akcja „Paczka” nie dostaje ani złotówki dofinansowania, to jest dla nas ważne przedsięwzięcie. Są przedsięwzięcia robione równolegle przez polskie harcerstwo i przez harcerstwo ze Wschodu. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że elementem polonijnej akcji wypoczynkowej jest również rozpoznanie środowisk polskich tam po to, by np. przygotować Akcję „Paczka”.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MichałButkiewicz">Ważną dla nas kwestią jest również kwestia wydawnictw i to nie tylko wydawnictw metodycznych, ale także wydawnictw, które pokazują, co dzieje się w tej chwili w tych organizacjach, czyli budowanie modelu samodzielnego funkcjonowania tych organizacji i ich wspierania, a nie robienia za nich pewnych przedsięwzięć. Dla nas jest to bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#MichałButkiewicz">Efektem wszystkich działań, również akcji letniej, jest to, że uznajemy, iż Harcerstwo Polskie na Ukrainie, czyli organizacja harcerska, która funkcjonuje na terenie państwa ukraińskiego i ZHP na Litwie stały się trwałym elementem ruchu harcerskiego. W tym roku przypada 100-lecie ruchu harcerskiego. Obie te organizacje będą współorganizowały przedsięwzięcia na swoim terenie. W maju będzie wyprawa do Lwowa zarówno młodzieży litewskiej, ukraińskiej, jak i młodzieży z Zachodu i z Polski. Będą duże uroczystości z okazji wydania pierwszego rozkazu i formalnego początku harcerstwa. Będzie również zorganizowany duży zlot. W takim jubileuszowym zlocie 100-lecia harcerstwa w Łagiewnikach pod Krakowem będzie uczestniczyło kilkaset osób spoza granic kraju. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Chciałby druh coś dodać? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RafałBednarczyk">Nie powiedziałem o jednej rzeczy, a chyba jest dość ważna. Udało nam się doprowadzić do sytuacji, w której w Światowym Zlocie Skautów, który odbywa się co 4 lata, chyba po raz pierwszy uczestniczy organizacja ze Wschodu. Jedzie 40 osób z ZHP na Litwie w ramach polskiego kontyngentu, który przygotowujemy. Myślę, że jest to dość duża sprawa, ponieważ dla nich jest to otwarcie na świat i nawiązanie zupełnie innego kontaktu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Jako ostatni przedstawi informację pan dyrektor Łanczkowski – dysponent 6 mln zł. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RomualdŁanczkowski">Może jednak większej kwoty, panie przewodniczący, ale nie ja jestem dysponentem. Jestem tylko skromnym urzędnikiem. Romuald Łanczkowski – wicedyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RomualdŁanczkowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, jeśli chodzi o środki, które pozostają w dyspozycji Kancelarii Senatu RP, to jest to kwota 75 mln zł. Od 2007 roku ta kwota pozostaje na niezmienionym poziomie. Mam przed sobą wykres, na którym wyraźnie widać, że środki przeznaczone na pomoc Polonii i Polakom w latach 1990–2010 to 767 mln 320 tys. zł. Jak widać, od 2007 roku budżet Kancelarii Senatu, o czym państwo doskonale wiecie, pozostaje na niezmienionym poziomie, ale szczęśliwie nie był obniżony. Pozostał na poziomie 75 mln zł. Jeśli jest taka sytuacja, że organizacje mówią, iż otrzymują środki na poziomie minionego roku, to oczywiście jest to bardzo dobra sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o podział tych środków i sprawy edukacji, to na następnym wykresie wyraźnie widać, że w ubiegłym roku 44,57% było przeznaczonych na edukację, oświatę, na kierunek, który określamy mianem: wspieranie oświaty. Rozumiemy przez to pomoc szkołom polskim i placówkom oświatowym w utrzymaniu i rozwoju infrastruktury, a także stypendia, pomoc dydaktyczną i metodyczną, pobyty edukacyjne w kraju i za granicą, wychowanie przez sport, konkursy i olimpiady wiedzy o języku, literaturze i kulturze polskiej. Wspominali o tym przedstawiciele „Wspólnoty” – z panem prezesem na czele. Na ten cel w ubiegłym roku została przeznaczona kwota ponad 26 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o strukturę wykorzystania tych środków, to oczywiście naszym największym i najważniejszym partnerem i odbiorcą jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, które w ubiegłym roku zagospodarowało ponad 43%. Na wykresie jest to zaznaczone kolorem niebieskim. Pozostali najwięksi partnerzy to: Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, Fundacja „Semper Polonia”, Caritas Polska, Stowarzyszenie „Parafiada” im. św. Józefa Kalasancjusza w Warszawie, Fundacja „Oświata Polska za Granicą” i pozostałe organizacje pozarządowe. Zagospodarowują 13,63% środków pozostających w dyspozycji Szefa Kancelarii Senatu, a rozdzielanych decyzją Wysokiego Prezydium Senatu. Wśród tych organizacji jest również ZHP i ZHR.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#RomualdŁanczkowski">W tym roku przyznano środki 60 organizacjom. Przyznano środki na realizację 81 zadań związanych z realizacją kierunków i priorytetów na rok 2011, który został ustalony w ubiegłym roku przez Wysokie Prezydium Senatu RP.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#RomualdŁanczkowski">Wśród tych priorytetów chciałbym wskazać dwa – związane z oświatą. Jest to wspieranie działań środowisk polskich i polonijnych ukierunkowanych na rozwój szkolnictwa polskiego poza granicami służących zachowaniu więzi z Polską oraz potrzebom edukacyjnym dzieci. Drugi priorytet przyjęty przez Senat RP to promowanie działań na rzecz aktywizacji społecznej i obywatelskiej przedstawicieli środowisk polonijnych i polskich za granicą w życiu publicznym kraju zamieszkania. Na wspomniane przeze mnie zadania Prezydium Senatu swoimi decyzjami w ramach polonijnej akcji letniej przyznało łączną kwotę dotacji w wysokości 12 mln 350 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o miejsce realizacji tych zadań, to większość z nich będzie realizowana na terytorium RP. Niewielka część przedsięwzięć odbędzie się za granicą – w krajach zamieszkania uczestników, w tym na Litwie, Białorusi i w Kazachstanie. Wspominali o tym przedstawiciele organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o zadania zlecone do realizacji, to będą to kolonie i obozy łączące turystykę i wypoczynek z nauką języka polskiego i historii. Będą to różnego rodzaju warsztaty, o czym już wspominano. Będą warsztaty liderskie, praktyki zawodowe, obozy, szkolenia instruktorskie, rajdy oraz różnego rodzaju zgrupowania i rozgrywki sportowe.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o pobyty wakacyjne młodej Polonii w kraju, to zwykle łączą one aspekty turystyczne z edukacyjnymi, poznawanie kraju przodków – regionów, miejsc historycznych, muzeów – z szeroko rozumianą edukacją dostosowaną do wieku i poziomu wykształcenia podopiecznych.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#RomualdŁanczkowski">Organizatorzy, którzy realizują zadania zlecone przez Senat RP, pamiętają również o tym, by dzieci mogły także dobrze wypocząć w kraju ojczystym, ale korzystają też z różnych form edukacyjnych, które łączą edukację z zabawą. Są przeprowadzane różnego rodzaju konkursy, współzawodnictwa itp.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o sprawy związane z pobytem, warto tu wskazać na aspekt integracyjny tych pobytów.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#RomualdŁanczkowski">Oczywiście, te zadania dotyczą wszystkich obszarów i są skierowane do Polaków i Polonii z całego świata. Obejmują wiele krajów. Warto powiedzieć, że najliczniej będą reprezentowane środowiska Polaków zamieszkujących na Białorusi. Planujemy, że do Polski przybędzie ponad 5000 uczestników z Białorusi. Z Ukrainy – ponad 3000 i z Litwy – około 2000. Będą także uczestnicy z Rosji, Łotwy, Rumunii, Czech itd.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#RomualdŁanczkowski">To jest wszystko, co chciałbym przekazać Wysokiej Komisji. Gdyby była potrzeba, to stosowny materiał możemy złożyć w sekretariacie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję, panu dyrektorowi. Na pewno będzie taka potrzeba. Zanim otworzę dyskusję, chciałbym wyjaśnić parę rzeczy. Choć zajmujemy się tym już kilka lat, to w każdym roku odkrywamy coś nowego. Pan dyrektor wspomniał o 12 mln zł. Czy mam rozumieć, że jest to 12 mln zł na akcję letnią młodzieży?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RomualdŁanczkowski">Na wykonanie zadań w ramach polonijnej akcji letniej Prezydium przyznało łączną kwotę dotacji 12 mln 350 tys. zł. Jeśli chodzi o zadania oświatowe w ogóle, to mniej więcej…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekBorowski">26 mln zł, tak jest. Znamy te dane. Gdy omawialiśmy działalność „Wspólnoty”, to Senat przedstawił nam wszystkie wykresy itd. To oczywiście znamy, tylko chodzi o to, że zajmujemy się tematem przygotowanie do polonijnej akcji letniej 2011 roku. Jeśli „Wspólnota Polska” dysponuje kwotą około 6 mln 700 tys. zł, a pan dyrektor mówi o 12 mln zł, to ja mam dwa pytania. Po pierwsze – czy owe 12 mln zł to jest polonijna akcja letnia? Po drugie – jeśli jest to polonijna akcja letnia, to kto otrzymał resztę, czyli 5 mln 300 tys. zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomualdŁanczkowski">Mówiłem już o tym, panie przewodniczący, że przyznano środki 60 organizacjom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekBorowski">Tak, ale wśród tych organizacji jest „Wspólnota”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RomualdŁanczkowski">Wśród tych organizacji jest „Wspólnota”. Jak poinformowała pani dyrektor, jest to kwota ponad 6 mln zł. Pozostałe środki, które zostały przyznane 59 organizacjom, to jest różnica między kwotą 12 mln 350 tys. zł a 6 mln zł. Podkreślam – 59 organizacjom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekBorowski">Do tej pory wiedzieliśmy, że środki są przyznawane 3 fundacjom i te 75 mln zł na to się dzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RomualdŁanczkowski">Nie. Nigdy nie było tak, że te środki były przyznane 3 organizacjom. Jeśli chodzi o liczbę podmiotów, którym były przyznawane środki w ubiegłym roku, to ta liczba przekracza liczbę 140 podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekBorowski">Dobrze. Owe 59 organizacji otrzymało sporą kwotę, porównywalną z kwotą, jaką otrzymuje „Wspólnota Polska”. Czy można coś się dowiedzieć na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tak. Poza Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” dużym odbiorcą środków pozostających w dyspozycji Senatu RP jest Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Zagospodarowuje około 25% środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekBorowski">To jest fundacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RomualdŁanczkowski">Fundacja. Kolejną fundacją, która zagospodarowuje ponad 10% środków pozostających w dyspozycji Senatu jest Fundacja „Semper Polonia”. Dalej jest Caritas Polska – ponad 3%, Stowarzyszenie „Parafiada” im. św. Józefa Kalasancjusza w Warszawie – 2,15%, Fundacja „Oświata Polska za Granicą” – niewiele ponad 2%. Pozostałe organizacje pozarządowe (dopełniające do tych 140 organizacji) zagospodarowują ponad 13% środków pozostających w dyspozycji Senatu RP. Mówię ogólnie, o wszystkich realizowanych zadaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekBorowski">Panie dyrektorze, mam poczucie, że nie wykazuję się przesadną bystrością i muszę powiedzieć, że to mnie męczy. Mam wyrzuty sumienia, powinienem być bardziej bystry. Gdyby pan dyrektor zechciał to wyjaśnić, bo my mówimy tutaj konkretnie o polonijnej akcji letniej. Ze środków, które otrzymała „Wspólnota Polska”, a przecież otrzymała więcej niż 6 mln zł, bo realizuje różne zadania, w efekcie przeznacza 6 mln zł na polonijną akcję letnią. Czy „Semper Polonia” przeznacza jakieś pieniądze na polonijną akcję letnią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RomualdŁanczkowski">„Semper Polonia” nie przeznacza żadnych środków na polonijną akcję letnią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekBorowski">Dobrze. To skreślamy. A „Pomoc Polakom na Wschodzie” przeznacza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekBorowski">Przeznacza. A wiadomo ile?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RomualdŁanczkowski">W tym momencie nie odpowiem panu przewodniczącemu, jaka to jest kwota. Mam tutaj listę dotyczącą zadań związanych z akcją polonijną i ta lista jest bardzo długa. Oczywiście, mogę przedłożyć taką informację, jaka część środków, które w ogóle trafią do Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, będzie przeznaczona na akcję letnią, ale pragnę podkreślić, że przychodząc tutaj, nie byłem przygotowany na tak szczegółowe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBorowski">To, niestety, jest specyfika naszej Komisji, za co przepraszam. Oczywiście za przybycie dziękuję, ale może jednak wyjaśnimy sobie tę sprawę. Z tego, co mówi pan dyrektor, wynika, że jest to prawie 6 mln zł dodatkowo na polonijną akcję letnią. Otrzymuje to 59 organizacji – poza „Wspólnotą”. Skreślamy już „Semper Polonia”. Jest tam „Pomoc Polakom na wschodzie” zostaje jeszcze 58 organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekBorowski">Co to są za organizacje, które w sumie dostały przecież kilka milionów. ZHP nie dostał, ZHR nie dostał. Dostaliście? ZHP dwa razy po 53 tys. zł, a ZHR w granicach 80 tys. zł, czyli mamy 180 tys. zł. To są poważne organizacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RomualdŁanczkowski">Czy pan przewodniczący życzy sobie, bym wymieniał te organizacje w sposób enumeryczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekBorowski">Chodzi mi o jakieś największe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RomualdŁanczkowski">Nie, będę je wymieniał w sposób enumeryczny – pobyty edukacyjne w kraju i za granicą, by wypełnić w całości to oczekiwanie pana przewodniczącego i Wysokiej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RomualdŁanczkowski">Stowarzyszenie Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy” w Krakowie: pobyty edukacyjne w Polsce młodzieży z Białorusi; Stowarzyszenie Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy” w Krakowie: pobyty edukacyjne w Polsce młodzieży z Ukrainy – Drohobycz; Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Dolińskiej w Niemodlinie: kolonie letnie dla dzieci z Doliny na Ukrainie; Rada Przyjaciół Harcerstwa w Jeleniej Górze następujące zadanie: Polska – Ukraina likwidacja istniejących podziałów; Sokołowskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w Sokołowie Podlaskim: XIV Międzynarodowy Obóz Naukowy pod hasłem „Letnia szkoła języka polskiego” dla młodzieży polonijnej z Białorusi i Litwy; Fundacja Młodej Polonii Polska – Europa – Świat w Warszawie: VIII edycja Międzynarodowych Konkursów Artystycznych dla Młodej Polonii 2011; Wielkopolskie Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w Ostrowitach: kolonie letnie w Polsce dla 320 dzieci Polaków zamieszkałych na Ukrainie Zachodniej „Powrót do korzeni”; Regionalne Stowarzyszenie Wschód – Zachód w Płocku: obóz naukowo-szkoleniowy dla Polaków z Syberii Ałtajski kraj i Omski obwód w Rosji wraz z sesją naukową na temat zsyłek na Syberię w latach 1939–1941; Polskie Stowarzyszenie Wychowania Pozaszkolnego w Krakowie: wakacyjne spotkania artystyczne; Związek Sybiraków Oddział Warszawski w Warszawie: kolonie letnie dla dzieci polskich z Ukrainy; Stowarzyszenie Osób Internowanych i Represjonowanych w stanie wojennym w Radomiu: letnia polonijna szkoła objazdowa, 3 turnusy – czerwiec-sierpień 2011; Stowarzyszenie „Parafiada” im. św. Józefa Kalasancjusza w Warszawie – o tym już wspominałem. Dalej: Fundacja Edukacja i Przyszłość w Białej Podlaskiej: „Chcę studiować w Ojczyźnie” – informacyjno-edukacyjne spotkania polskiej młodzieży z Białorusi, Ukrainy w Polsce; Fundacja Edukacja i Przyszłość w Białej Podlaskiej: VI i VII edukacyjny pobyt polskiej młodzieży z Białorusi i Ukrainy w Polsce; Stowarzyszenie Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy” – czy mam to kontynuować? Przeczytam do końca, bo są tutaj zawarte wszystkie organizacje. Nie byłem przygotowany na pytanie, bym wymienił poszczególne kwoty, ale nie ma z tym najmniejszego problemu. Przedłożymy taką informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MarekBorowski">Jasne, ale już mamy pojęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RomualdŁanczkowski">Jak tutaj wydać, jest 59 organizacji, a zadań może być…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekBorowski">Zadań może być więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RomualdŁanczkowski">W przypadku „Wspólnoty” jest realizowanych ponad 2000 zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekBorowski">Panie dyrektorze, w każdym razie wyjaśniliśmy to sobie. Chodziło o to, żeby członkowie Komisji wiedzieli, że rzecz nie sprowadza się tylko do 3, a właściwie 2 głównych fundacji, ale także do różnych organizacji lokalnych. Oczywiście powstaje pytanie: na ile te organizacje lokalne właściwie wywiązują się z tego zadania? Jednak to już jest inna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RomualdŁanczkowski">Kwestię wywiązywania się z realizowanych zadań po pierwsze – oceniają pracownicy Kancelarii Senatu w ramach swoich obowiązków i realizowanych zadań, a po drugie – każdego roku NIK ocenia to, w jaki sposób jest realizowany budżet Kancelarii Senatu w części dotyczącej opieki nad Polonią i Polakami za granicą w rozdziale 75195. Zapewniam Wysoką Komisję, że ta ocena jest bardzo pozytywna. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekBorowski">Cieszymy się. Wobec tego po tych wyjaśnieniach otwieram dyskusję, pytania, wypowiedzi. Proszę bardzo, panie pośle. Pan poseł Kruszewski. Potem pan poseł Dziedziczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję. Oczywiście panu dyrektorowi trudno jest to powiedzieć, ale mnie interesowałyby kryteria, jakie w tym roku przyjęli senatorowie, przydzielając odpowiednie środki. Ostatecznie głównie Prezydium Senatu to zatwierdza. Czy panu coś wiadomo na temat tych kryteriów?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ZbigniewKruszewski">Drugie pytanie. Interesowałoby mnie to, jakie narzuty sobie zakładają na odpowiednie akcje organizacje, które pan wymienił, w tym również „Wspólnota Polska”? Pamiętam, że dawniej „Wspólnota” miała chyba 19% czy 16%. Od inwestycji było chyba 6%. Jak to wygląda w przypadku innych organizacji, jeśli chodzi o te narzuty? Czy jest to mniej więcej 1:1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo – jeszcze pan poseł Dziedziczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanDziedziczak">Bardzo dziękuję. Oczywiście przyłączam się do pytań mojego przedmówcy z lewicy. Uważam, że są to jak najbardziej wskazane pytania. Wydaje mi się, że dużo łatwiej by się nam dzisiaj pracowało, gdybyśmy dostali od państwa te wszystkie materiały. Zamiast pokazywać wykres z odległości 4 metrów lepiej byłoby przygotować to dla każdego z parlamentarzystów, każdego z uczestników.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanDziedziczak">Słysząc nazwy tych 59 organizacji, jestem ciekawy, jaka to jest skala dotacji od państwa. Czy np. jest to skala porównywalna z organizacjami harcerskimi, które dzisiaj gościmy, czy jest większa, czy też trochę mniejsza? Tak, jest to 6 mln zł, pan dyrektor wymieniał 59 organizacji, ale nie widzieliśmy, jakie to były sumy, więc trudno jest ocenić skalę i na pewno to nam utrudnia merytoryczną dyskusję na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanDziedziczak">Z wielką uwagą wysłuchałem prezentacji naszych gości z organizacji harcerskich – ZHP i ZHR. Muszę powiedzieć, że ze smutkiem przyjąłem informację, że pieniądze na akcję letnią, na działalność są znacznie mniejsze niż wcześniej. Wydaje mi się, że być może jest to element niezrozumienia tego, czym zajmuje się harcerstwo. Pomimo tego, że pisałem pracę naukową o organizacjach polskich na Wschodzie, pierwszy raz słyszę o działalności części organizacji, które pan dyrektor był uprzejmy wymienić. Nie wiemy, czy są to organizacje, które tylko skupiają się na akcji letniej. Niestety, przypuszczam, że pewnie tak jest. Bardzo trudno to porównać z pracą organizacji harcerskich, które nie tylko zajmują się młodymi Polakami w czasie akcji letniej. Jest to element całorocznej pracy z tą młodzieżą. Jest to ogromna inwestycja na rzecz polskiego środowiska na Wschodzie i praca organizacji harcerskich jest nieoceniona.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JanDziedziczak">Jednak zachęcałbym do tego, by nie skupiać się jedynie na akcji letniej i traktować to jako jeden z elementów inwestycji w polską młodzież na Wschodzie. Tak jak to było wcześniej, lepiej zainwestować pieniądze w te organizacje, które się zajmują formacją całoroczną, skuteczną – również letnią, a nie tylko w taką, która zajmuje się zorganizowaniem miłego wypoczynku naszych rodaków ze Wschodu.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JanDziedziczak">Przy okazji chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda kryterium oceniania. Pan dyrektor był uprzejmy mówić o tym, jak pracownicy Kancelarii Senatu to oceniają. Bardzo jestem ciekawy, jak to wygląda. Czy oni przyjeżdżają na te kolonie, czy tylko czytają wniosek? Jak długo przebywają na takich koloniach? Czy np. badają, co się dzieje z młodzieżą, która była na takich koloniach, np. 2–3 miesiące po koloniach? Czy jest z nią kontakt? Czy inwestycje w tych młodych ludzi dalej są prowadzone? Będę wdzięczny za odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#JanDziedziczak">Pytanie kluczowe. Dlaczego środki na organizacje harcerskie są w tym roku mniejsze? Co się stało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. „Boh trojcu lubit”, więc jeszcze pan przewodniczący Stefaniuk i potem odpowiadamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#FranciszekStefaniuk">Ja nie mam pytania, ale chciałem zwrócić uwagę na taką kwestię. W materiale ZHR w zamierzeniach jest projekt 6 i 7 pod nazwą: renowacja polskich cmentarzy cywilnych. Chciałem tylko pochwalić pewne zamierzenia, ponieważ bywałem na cmentarzach w Żytomierzu, w Berdyczowie, w Mohylewie, w okręgu konsularnym łuckim. Konsulowie informują i pokazują ślady harcerzy, którzy wykonują wielką pracę, po prostu odtwarzając zarówno cmentarze cywilne, jak i wojskowe z wojny 1920 roku. Są takie cmentarze, gdzie jest taki gąszcz jak w dżungli. Po prostu karczują, odtwarzają stare marmurowe pomniki jeszcze z XVII wieku. Odgrzebują te ślady polskie. Na wielkim cmentarzu w Berdyczowie pracuje wielu wolontariuszy. Tam także napotykamy ślad harcerzy. Ja tylko chciałem złożyć na wasze ręce słowo uznania. Pytań nie mam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Już udzielam głosu panu dyrektorowi Łanczkowskiemu, do którego były skierowane pytania, uwagi, wypowiedzi. Zanim to uczynię, to chcę powiedzieć panu dyrektorowi, że nie chcę, by się pan tutaj poczuł jak na jakimś przesłuchaniu. Oczywiście my wiemy, jaki jest podział zadań. Senat ma konstytucyjny obowiązek zajmowania się Polonią i w tym celu otrzymuje środki. Wprawdzie Sejm nie zatwierdza w budżecie, ale jeśli nawet naszym zdaniem kierunki ich wydatkowania nie zawsze są takie, jakie chcielibyśmy widzieć, to przecież nie będzie to prowadzić do tego, że będziemy starać się zmniejszyć te środki. To nie wchodzi w grę. My tutaj wyrażamy opinię, w końcowej części posiedzenia pewnie spróbujemy ją ująć w punkty i tak to proszę traktować. Senat w tych sprawach jest suwerenny i będzie podejmował takie decyzje, jakie będzie uważał za stosowne, ale my także mamy prawo wypowiedzieć tę opinię. Proszę tak to potraktować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyFedorowicz">Do tych opinii dodam tylko opinię człowieka, który od dawna tym się zajmuje. Wiemy, że to idzie w tym systemie. To jest taki system. Panie pośle, odwiedzałem te kolonie i widzę, że jest to jakaś organizacja miejscowa, która np. sprowadza 300 dzieciaków w ciągu całego okresu wakacyjnego. Mówię o tym na bazie organizacji krakowskich i z woj. małopolskiego. Broń Boże, nie odpowiadam za pana dyrektora. Chodzi mi o to, by pan miał świadomość, że w ogóle orientujemy się w tym, jak to przebiega. Co roku mamy debatę na temat akcji letniej.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JerzyFedorowicz">Zgadzam się z różnymi rzeczami. Być może tych organizacji jest za dużo, ale gdyby ich nie było, to prawdopodobnie te akcje by się nie udały. Gdy odwiedzałem te miejsca w każde wakacje, to zwykle robiła to jakaś miejscowa organizacja. Są to różne organizacje. Jeśli chodzi o sprawę kontroli, tego, jak są wydawane te pieniądze, to pan przewodniczący nas wysyłał…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekBorowski">Tak, wysyłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyFedorowicz">Wysyłał nas po tych koloniach, byśmy sprawdzali. Kto mógł, to był. Nie wiem, czy Senat w jakiś sposób to kontroluje. Pewnie ma jakieś kontrole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarekBorowski">Były właśnie takie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyFedorowicz">Już mnie nie ma, tak tylko mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekBorowski">Ale niech pan nie wychodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyFedorowicz">Broń Boże. Przede wszystkim przepraszam za spóźnienie ze względu na posiedzenie innej komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekBorowski">Wiem, panie pośle, ale mam przed oczyma tych posłów, którzy wprawdzie później przychodzą, ale za to wcześniej wychodzą. Prosiłbym pana posła o pozostanie. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#RomualdŁanczkowski">Szanowny panie przewodniczący, szanowny panie pośle, szanowni państwo. Oczywiście z prawdziwą przyjemnością przyszedłem tutaj z prezentacją – z dużą i szczegółową prezentacją. Jednak chcę przypomnieć, że na początku posiedzenia Komisji zgłosiłem panu przewodniczącemu gotowość, że ewentualnie udzielę informacji, chociaż nie miałem świadomości tego, w jakim kierunku pójdą pytania Wysokiej Komisji. Proszę mi więc wybaczyć, że nie jestem przygotowany w 100%, a tylko w 99%.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#RomualdŁanczkowski">Odpowiadam na pytania dotyczące kosztów pośrednich. Koszty pośrednie nie przekraczają 13%, jeśli chodzi o realizację zadań programowych, a o takich rozmawiamy. W istocie kształtują się na poziomie do około 11%, przy czym różna jest wysokość kosztów pośrednich. Są organizacje, zwłaszcza małe, ale też i niemałe – np. Caritas Polska, które w ogóle nie zgłaszają wniosku o koszty pośrednie na realizację swoich zadań. Jeśli chodzi o „Wspólnotę”, to koszty kształtują się na poziomie około 11%. Powtarzam, że są one różne – od 0 do 13%, nie więcej niż 13%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarekBorowski">Co to są za koszty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tzw. koszty pośrednie, koszty związane z realizacją zadania. W przypadku „Wspólnoty Polskiej” są to pracownicy, którzy wykonują zadania, siedziba, telefony itd., to, co się wiąże z realizacją zadania. Wynosi to do 13%. Nie mówię o zadaniach inwestycyjnych, bo tam jest nie więcej niż 6%, a poza tym nie zajmujemy się tym.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#RomualdŁanczkowski">Pan poseł pytał o kontrolę. Kontrola jest różna. Po pierwsze – jest to kontrola w trakcie realizacji zadania. Tę kontrolę realizują:</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#RomualdŁanczkowski">a) pracownicy,</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#RomualdŁanczkowski">b) przedstawiciele komisji, lokalni senatorowie, którzy uczestniczą w różnego rodzaju przedsięwzięciach i zadaniach realizowanych przez lokalne organizacje pozarządowe,</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#RomualdŁanczkowski">c) pracownicy Kancelarii Senatu, a ściśle Biura Polonijnego w siedzibach tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#RomualdŁanczkowski">Pan poseł był łaskaw zapytać także o kryteria. Pierwsza zasadnicza sprawa to poprawność wniosku. Wniosek musi być poprawny. Tutaj chcę zaznaczyć, że jesteśmy wyjątkowi pod tym względem, albowiem dopuszczamy taką sytuację, że jeżeli we wniosku jest błąd, to organizacja ma prawo raz poprawić ten wniosek. Chcę powiedzieć, że liczba wniosków z wadami sięgała około 60%. Były to wady, usterki i różnego rodzaju błędy – merytoryczne, rachunkowe. Niestety, dotyczy to organizacji największych i najmniejszych. Gdybyśmy chcieli robić tutaj zestawienie, to wskazalibyśmy prawie wszystkie organizacje z tej listy 140 organizacji. Jeśli się nie mylę, to w tym roku jest 160 organizacji. Jeśli chodzi o błędy we wnioskach, to nie ma tu znaczenia, czy jest to organizacja bardzo duża, czy bardzo mała, bardzo doświadczona czy niedoświadczona. Niestety, te błędy się trafiają.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#RomualdŁanczkowski">Drugie kryterium to celowość zadania, trzecie – ekonomiczność i niezwykle ważne kryterium, które bierzemy pod uwagę, tzn. sposób rozliczenia zadania. Proszę pamiętać, że to jest grosz publiczny i my ten grosz musimy rozliczyć ze szczególną starannością. Mogę powiedzieć, że 2 lata temu organizację pozarządową, która nie rozliczała się z nami, wzywaliśmy do tego, by zwróciła 3 gr, bo to jest naszym obowiązkiem. Największa kwota to było kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy, jeśli zadanie nie było realizowane zgodnie z zapisami umownymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZbigniewKruszewski">To jest aspekt merytoryczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tak jest. To jest merytoryczny aspekt tego wniosku. Chcę podkreślić i powiedzieć, że jestem urzędnikiem, a decyzje dotyczące przyznania bądź nieprzyznania środków poszczególnym organizacjom podejmuje, po zasięgnięciu opinii właściwej komisji senackiej, Wysokie Prezydium Senatu RP. My natomiast jesteśmy od tego, by wykonywać zadania o charakterze pomocniczym.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#RomualdŁanczkowski">Dlaczego w tym roku środki są mniejsze? W tym roku są mniejsze m.in. dlatego, że po pierwsze – budżet pozostał na niezmienionym poziomie 75 mln zł, a liczba podmiotów wnioskujących o środki pozostające w dyspozycji Kancelarii Senatu co roku wzrasta. Jeśli mielibyśmy mówić np. o liczbie wniosków i kwocie, o jaką wnioskowały organizacje, to ta kwota przekroczyła 170 mln zł, a budżet Kancelarii Senatu to 75 mln zł w rozdziale 75195, o którym wspomniałem. Proszę pamiętać, że z tego w tym roku jest przeznaczane 13 mln zł na realizację zadań inwestycyjnych, a 62 mln zł na realizację zadań o charakterze programowym. Czy w sposób wystarczający wyczerpałem oczekiwanie pana posła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanDziedziczak">Chciałbym jeszcze dopytać o jedną rzecz. Czy w ramach merytoryczności państwo sprawdzacie skuteczność wydanych pieniędzy? Czy widzicie państwo różnicę przy inwestowaniu w organizację, gdzie jest praca wychowawcza, inwestycja w młodzież na przyszłość – tam później będą tworzyć się struktury, wyrastać liderzy środowiska polskiego na Wschodzie – a np. inwestowaniem w akcję letnią, gdzie dzieci przyjadą na kolonie, nauczą się czegoś i wrócą do domów? Czy widzicie tu państwo różnicę? Te same pieniądze, ten sam osobodzień itd., ale w ocenie merytoryczności widzicie państwo różnicę w wydawaniu pieniędzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RomualdŁanczkowski">Gdybyśmy się przyjrzeli realizowanym zadaniom, to są to zadania o charakterze cyklicznym, a więc zadania, które mają charakter formacyjny. Tak bym powiedział. Powtarzam, że to nie ja podejmuję decyzję. Ja mogę tylko sygnalizować, jakimi kryteriami kieruje się Wysokie Prezydium – na podstawie oglądu wniosków, które są realizowane. Oczywiście zadania o charakterze cyklicznym są zadaniami, które są preferowane, zadania o charakterze formacyjnym – ważne dla umacniania polskości tam, gdzie mamy do czynienia z polskimi środowiskami, z Polonią i Polakami za granicą. Podkreślam słowa: z Polakami za granicą, a to przede wszystkim dotyczy Wschodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarekBorowski">Pan poseł Kruszewski chciał dopytać, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję bardzo. Zrozumiałem, że koszty pośrednie nie są u państwa w kryteriach. Nie przedstawiacie tego Prezydium Senatu i Senat nie uwzględnia tego, by oszczędzać pieniądze – np. by organizacja, która chce w kosztach pośrednich 6%, miała większe szanse niż organizacja, która chce 11%. Czy zdarzają się takie organizacje, które „zgarniają” swoje 11%, a następnie zlecają jakiejś instytucji zrobienie całej akcji, tzn. zrobienie całego obozu? Czy są takie przypadki i w jakiej skali występują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#RomualdŁanczkowski">Jest to ważne kryterium, ale nie najważniejsze. Największym odbiorcą i najważniejszym naszym partnerem jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Jest to organizacja, która ma rozbudowane struktury i realizuje zadania na obszarze całego świata. Tam, gdzie są środowiska polskie, Polonia i Polacy, tam zadania są realizowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” otrzymuje na koszty pośrednie średnio około 11%. Na prośbę Prezydium Senatu analizowaliśmy sprawę tego, jak wygląda rozkład tych środków.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#RomualdŁanczkowski">Małe, niewielkie organizacje, które realizują jedno bądź dwa zadania, czasami wnioskują o środki na koszty pośrednie na poziomie 5–7%. Jeżeli wnioskują o taką kwotę, to taką kwotę otrzymują. Bywają przypadki, gdy koszty pośrednie są ścinane do niższego poziomu, ponieważ w naszej opinii zadanie nie wiąże się z wysokimi kosztami, w związku z tym są zmniejszane do kwoty, która powinna być racjonalną kwotą. Jednak nie jest to zasadnicze kryterium. Koszty pośrednie to nie jest zasadnicze kryterium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MarekBorowski">Teraz pan dyrektor trafił już nie w moje „szpony”, tylko pana posła Kruszewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#RomualdŁanczkowski">Z przyjemnością będę odpowiadał panu posłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję. Czy w tym roku przy mniejszej ilości środków finansowych zdarzyło się, że np. Prezydium Senatu przy tych kryteriach obcięło właśnie koszty pośrednie, nie dotykając kosztów merytorycznych? Czy zdarzyło się coś takiego? Do czego zmierzam? Po pierwsze – chodzi mi o to, czy Senat i Prezydium Senatu dba o nasze środki budżetowe, bo przecież to nie są środki panów senatorów, tylko nasze wypracowane środki, a po drugie – zdaję sobie sprawę z tego, że największym beneficjentem tych środków jest „Wspólnota Polska”. Czy nowy prezes „Wspólnoty Polskiej” podjął jakieś działania oszczędnościowe w samej organizacji? Stąd te moje dążenia i moje pytania. W kraju różnie jest z tymi środkami. Chcemy obsługiwać jak największą liczbę dzieci z zewnątrz i w związku z tym musimy poszukiwać oszczędności także po swojej stronie. W tym kierunku idą moje pytania. Dziękuję za to, że te koszty i tak spadły, bo pamiętam, że swego czasu te koszty pośrednie były znacznie wyższe.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#ZbigniewKruszewski">Sądzę, że jako Komisja nie mamy nic do tych pieniędzy, albo mamy niewiele, ale możemy być organem kontrolnym i chyba stąd to spotkanie. Tak wyczuwam intencje pana przewodniczącego. To jest spojrzenie przez inny organizm na to, jak te środki są wydawane. Chodzi o to, by Senat nie myślał sobie, że może nimi dowolnie dysponować, mimo że są one w jego gestii. My też chcemy coś wiedzieć na ten temat, ponieważ my uchwalamy ten budżet w pewnym momencie. Chcemy wiedzieć, czy te środki są racjonalnie i oszczędnie wydawane. Stąd te pytania: czy ktoś „zgarnia” tylko koszty pośrednie, a zleca komuś, bo znamy takie przypadki, zdarzały się wielokrotnie i czy poszukuje się tych oszczędności, tnąc troszkę koszty pośrednie? W tych narzutach można coś zrobić za 11%, a można zrobić za 9%. Nie muszą być aż tak wielkie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#RomualdŁanczkowski">Szanowny panie pośle, proszę mi wybaczyć, ale nie będę odpowiadał na pytanie zaczynające się od słów: czy Prezydium. To pytanie pan poseł powinien adresować nie do mnie.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#RomualdŁanczkowski">Byłbym niegrzeczny i nietaktowny, gdybym chciał odpowiadać na pytanie dotyczące „Wspólnoty Polskiej” i wyręczać w tym zakresie szanownego pana posła i prezesa „Wspólnoty”. Będę odpowiadał na wszystkie pytania, które dotyczą mojej „działki” urzędniczej, bądź też tego, co wiem na temat…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewKruszewski">Ale zadałem również pytanie: czy znany jest panu przypadek, ze zostały obcięte koszty pośrednie, a przeszła cała merytoryczna część wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#RomualdŁanczkowski">Tak, znany jest mi taki przypadek. Np. w odniesieniu do zadania realizowanego przez fundację „Semper Polonia” obniżone zostały koszty, mimo że we wniosku była pierwotnie inna kwota kosztów pośrednich. Zostało to zmniejszone do niższego poziomu, bowiem opiniujący uznali, że można to zadanie realizować za kwotę kosztów pośrednich mniejszą niż wnosiła organizacja. Jeśli chodzi o inne przypadki, to w tej chwili nie mogę ich przywołać i odpowiedzialnie powiedzieć panu posłowi, że takie przypadki miały miejsce. Z całą pewnością miał miejsce ten przypadek, o którym wspominam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MarekBorowski">Jasne. Pan prezes Komołowski był „wywołany do tablicy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#LonginKomołowski">Byłbym wdzięczny, gdyby pan poseł, który zadaje pytania, sprecyzował, o jakie rodzaje oszczędności chodzi, bo widzę, że chyba dokładnie zna Stowarzyszenie „Wspólnota” i wie, o czym mówi. Chciałbym usłyszeć, o jakie oszczędności tu chodzi. Ostatnia kontrola NIK, panie pośle, powiedziała nam, że stan zatrudnieniowy, jaki mamy, nie pozwala nam na robienie tylu zadań, ile wykonuje „Wspólnota Polska”. A’ propos oszczędności chciałbym więc pana uspokoić. Stan zatrudnieniowy osiągnął w tej chwili dno. Dalej już się nie możemy posuwać. Jeżeli będę dalej redukował zatrudnienie, to po prostu mogę już „Wspólnotę” zamykać, by było jasne.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#LonginKomołowski">Po drugie – czy rozmawiamy o takiej działalności, że państwo posiada pieniądze i chce je wydać na organizowanie w tym przypadku kolonii, to wtedy rzeczywiście wyjątkowo ważne jest pytanie o te koszty, czy też zadajemy sobie pytanie: czy istnieje polityka państwa i jak chcemy ją realizować? Czy Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” realizuje politykę państwa? W tym się mieszczą kwestie kryteriów, tego, czy dobre są kierunki, czy odpowiednia jest liczba tych kolonii, czy trzeba to robić tak czy inaczej. Wtedy zaczynamy innego rodzaju debatę. Chciałbym zaproponować, abyśmy któregoś dnia odbyli tutaj taką debatę. Jeśli będziemy tak rozmawiać, jak teraz, to oczywiście na końcu będzie stwierdzenie: a niby dlaczego „Wspólnota” ma dostawać 11% czy 13%, niech działa tak, jak działają inni. Nie chcę tu obrażać, ale np. w małej miejscowości powstaje organizacja, która ma zaznajomioną szkołę i zaprasza dzieci z tej szkoły na kolonie. Czy to się mieści w sposobie uprawiania polityki państwa w stosunku do naszych rodaków za granicą itd.? Możemy tutaj zadawać mnóstwo pytań i szukać odpowiedzi. Proponowałbym, byśmy kiedyś odbyli taką debatę. Jeżeli jej nie odbędziemy, to wiem doskonale, że skończy się to tym, że musimy postawić wniosek o zamknięcie „Wspólnoty Polskiej”, ponieważ ona została wywianowana w majątek. Oczywiście, my się staramy, by ten majątek pracował. A’ propos naszego domu na Krakowskim Przedmieściu, to państwo do niego nie dokładacie, bo ten dom zarabia na siebie. Jedynym elementem straty jest Pułtusk, ale już doszliśmy prawie do wyzerowania straty, więc ten majątek pracuje na „Wspólnotę”. Powiedziałem, że 1,5 mln zł na akcję letnią pozyskujemy spoza tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#LonginKomołowski">Jeszcze raz powtórzę – bez odbycia debaty na temat polityki państwa w stosunku do naszych rodaków mieszkających za granicą ta dyskusja jest niepełna. Na szereg pytań nie odpowiemy w sposób prawidłowy. Jeśli mogę, to składam wniosek, byśmy kiedyś odbyli tu taką debatę – z udziałem MSZ itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kruszewski zdenerwował nam prezesa, ale…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ZbigniewKruszewski">Nie, zgadzamy się całkowicie. Zresztą pan prezes to powiedział. Zawsze poszukujemy pewnej optymalizacji. Wypełniamy pewne zadania i przy tych zadaniach cały czas możemy minimalizować koszty, by była ta część merytoryczna i na to pan prezes odpowiedział. Jeżeli ma pewne zadania, to może optymalizować pewne koszty do pewnej granicy. Na tym polega optymalizacja. Jednak od pewnego momentu po prostu się nie da. Pamiętam i za to dziękuję, że „Wspólnota Polska” cały czas schodzi z tych swoich kosztów pośrednich. Dzisiejsze koszty to nie są koszty, które mieliście 10 lat temu. One są inne i kiedyś było to znacznie więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MarekBorowski">My zajmowaliśmy się i zajmujemy się polityką państwa w stosunku do Polaków i Polonii za granicą – w różnych aspektach, także w aspektach generalnych. Były takie posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o ocenę działalności „Wspólnoty”, to też były takie posiedzenia Komisji i zgłaszaliśmy zastrzeżenia nie na tym polu, o czym w tej chwili mówimy. Mówiliśmy raczej o czymś innym. W związku z tym mam parę pytań do „Wspólnoty” i do MEN. Na końcu pewnie będę mówił także do pana dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#MarekBorowski">Rozpatrując kwestię akcji letniej dla młodzieży, dopracowaliśmy się pewnych tez: jakie cele powinniśmy realizować poprzez wydatkowanie środków na ten obszar? Można powiedzieć, że uszeregowaliśmy pewnego rodzaju formy z punktu widzenia efektywności stopnia osiągania tych celów. Najbardziej efektywne wydają się dwie formy. Jedna to taka, która polega na tym, że młodzież, która tu przyjeżdża, wprawdzie jest tylko w swoim środowisku, ale można powiedzieć, że intensywnie się uczy, czyli ma różnego rodzaju zajęcia, warsztaty. Jak kończy to wszystko, to jest solidnie podedukowana. Drugi wariant jest taki, że te zajęcia są może mniej intensywne, jest więcej typowego wypoczynku czy rozrywki, ale obóz, kolonia ma charakter mieszany, czyli są dzieci z Polski, z kraju i dzieci przyjezdne i są one pomieszane. Wtedy po prostu nie da się mówić po rosyjsku. To po pierwsze. Po drugie – jest wymiana doświadczeń, nawiązywanie przyjaźni itd. To są dwie formy najwyższe.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#MarekBorowski">Forma niższa to kolonia w Polsce, typowa, we własnym gronie. Tutaj są lepsze i gorsze kolonie. Są takie, gdzie się jeździ po kraju i coś się widzi i są takie, gdzie się siedzi na jednym miejscu i kąpie w stawie, który jest obok.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#MarekBorowski">Jest wreszcie forma najniższa. Jest to organizowanie półkolonii czy kolonii, ale w krajach zamieszkania, co ma raczej charakter pomocy socjalnej. Tak bym to określił, bo poza tym nie ma z tego jakiegoś większego pożytku.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#MarekBorowski">Dzisiaj jest jeszcze jedna forma, chociaż to już wcześniej występowało. Jest to działalność harcerzy. Jest to całkiem specyficzna działalność, która rzeczywiście wymaga wcześniejszego przygotowania, wyszkolenia instruktorów itd. i w ogóle trzeba do tego inaczej podchodzić.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#MarekBorowski">Gdy w zeszłym roku wreszcie powiedzieliśmy sobie, że to tak powinno wyglądać, to wszyscy uczestnicy tego procesu stwierdzili: tak, oczywiście będziemy iść w tym kierunku. Jeśli chodzi o „Wspólnotę Polską”, to dzisiaj pani dyrektor powiedziała to otwartym tekstem. Widać, że była próba podjęcia tych działań, czyli łączenia dzieci z zagranicy z dziećmi polskimi, były rozmowy z kuratorami itd.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#MarekBorowski">Nie wymieniłem tego, bo był jeszcze jeden kierunek, mianowicie taki, by zwrócić uwagę na emigrację zachodnią, bo mamy tam coraz więcej Polaków, którzy świeżo wyjechali. Jeszcze parę lat i ich dzieci zapomną języka polskiego i w ogóle Polski. W związku z tym trzeba tam próbować. Otrzymaliśmy informację, że są z tym problemy – z jednym i z drugim.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o MEN, to MEN miało się włączyć do tego i trochę rozeznać się, jaka jest możliwość przynajmniej ściągnięcia takiego przedsięwzięcia z Zachodu. Przejrzałem te 12 propozycji. To wszystko jest Wschód. Jeśli chodzi o mieszanie, to w przypadku MEN jest tam intensywna nauka itd. i to jest dobre, natomiast nie zauważyłem, żeby to były przedsięwzięcia mieszane, tylko raczej jednolite.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#MarekBorowski">Pytanie do organizatorów tych imprez, tych pobytów. W tej chwili mówię o MEN, bo „Wspólnota” próbowała się za to zabrać. Dlaczego właściwie to nie wychodzi? Jeśli chodzi o „Wspólnotę”, to pani wspomniała o tym, że wy robicie coś do czerwca, ale mam wasz materiał i tu jest czerwiec – sierpień. Gdybyście zechcieli przybliżyć to, na czym polega trudność w porozumieniu się z kuratorami w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#MarekBorowski">Druga sprawa. Chodzi tu o ten Zachód. Wiadomo, że tego nie da się zrobić bez porozumienia z organizacjami polskimi, które tam działają, np. w Wielkiej Brytanii. Czy były podejmowane takie próby? To pytanie kieruję także do MEN. Czy ustalono, jakie warunki muszą być spełnione? Czy też to jest w powijakach albo w ogóle nie podjęto takiej decyzji? Lata mijają, a sytuacja wygląda tak, jak wygląda. Tym razem może zaczniemy od pana ministra, bo pan minister nic nie mówił do tej pory i może uznać, że jego wizyta tutaj jest zbędna. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MirosławSielatycki">Panie przewodniczący, do tych 13 mln zł na akcje, o których tutaj mówimy, czyli do 12,3 mln zł, które ma Senat do rozdysponowania między organizacje pozarządowe i do pieniędzy, które ma ministerstwo, chciałbym dodać jeszcze kilka milionów, które mogą trafić do młodych Polaków z zagranicy. W przypadku naszego konkursu jest tak, że nie było oferentów, którzy by chcieli pracować w kierunku zachodnim. Były pojedyncze zgłoszenia – Wielka Brytania, Szwajcaria, ale wśród złożonych wniosków dominował Wschód.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#MirosławSielatycki">Chcę powiedzieć, że mamy szereg innych narzędzi pośrednich, które działają na Zachód. Po pierwsze – są to programy UE: program „Uczenie się przez całe życie” oraz program „Młodzież w działaniu”. Oczywiście są one kierowane do młodych Europejczyków, gdzie obywatelstwo się liczy, ale my widzimy te wnioski. Jest sporo wniosków z Wysp Brytyjskich, z Niemiec, gdzie pozyskiwane są środki na wymianę młodzieży. Gdy pytam szkoły polskie na Łotwie, Litwie, Śląsku Cieszyńskim i tam, gdzie jest dużo Polaków w Niemczech, to mówią: tak, jesteśmy w programie. Można też powiedzieć, że środki są pozyskiwane w programie wolontariackim.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#MirosławSielatycki">Drugie źródło to specjalne fundusze wymiany młodzieży: polsko-niemiecka wymiana młodzieży, polsko-litewski fundusz wymiany młodzieży. Oczywiście, nie prowadzimy specjalnego osobnego rejestru, ale wyraźnie widać, że beneficjentami jest również młodzież polska i korzysta z tego dość skutecznie.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#MirosławSielatycki">Trzecie źródło to wymiana międzynarodowa, w tym specjalne programy skierowane na Ukrainę i Rosję. Tutaj rzeczywiście bardzo ważna jest rola organizacji harcerskich i ich kontakty z organizacjami skautowymi naszych sąsiadów.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#MirosławSielatycki">Czwarta rzecz to program białoruski ze środków pomocowych MSZ na wymianę. Tam też widziałem zainteresowanie organizacji harcerskich. On jeszcze jest otwarty, zapraszamy. Oczywiście jest on skierowany do młodych obywateli Polski i Białorusi. Poza tym, że młodzi Polacy za granicą stają się liderami środowisk polonijnych w danym kraju, zależy nam także na tym, by stawali się liderami swoich środowisk lokalnych w danym kraju. Temu służą te programy.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#MirosławSielatycki">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie mamy szczegółowej informacji o programach samorządowych. Znam wiele takich działań, ale jest to wybiórcza informacja, gdzie samorządy w ramach różnych wymian (partnerskich, miast bliźniaczych) organizują specjalne formy obozowe, kolonijne dla młodzieży polskiej za granicą – np. z Warszawy, z wielu miast śląskich itd. Być może zapytanie o to takich organizacji, jak Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Związek Gmin Wiejskich, dałoby większe informacje, bo te organizacje chyba byłyby najpewniejszym źródłem. Rzeczywiście tu są spore środki.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#MirosławSielatycki">Chciałbym powiedzieć, że w statystyce nie występuje możliwość włączania młodzieży polskiej zza granicy do polskich obozów. W wielu wypadkach ta młodzież może być dołączana, pojedyncze osoby. Ta skala jest większa niż te 13 mln zł, o których tutaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#MirosławSielatycki">Zapraszamy do konkursów, które są. Niestety, mamy te formy konkursowe. Tu jest ten kłopot, trzeba się wpisać w projekt.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#MirosławSielatycki">Jeśli chodzi o Zachód, to rzeczywiście wymaga on pracy organizacji. Myślę, że jest to pewne przyzwyczajenie, a nie to, że nie ma tam potencjału, ale rzeczywiście nie wpływały oferty na ten konkurs. Niestety, tych środków nie jest dużo. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarekBorowski">Jeszcze wrócę do tej sprawy, ale na razie poproszę „Wspólnotę”, by przybliżyła naturę tych trudności w dwóch kwestiach, tzn. Zachód i wspólne obozy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#LonginKomołowski">Jeśli chodzi o zachód, to powie o tym pani Iwona. Jeśli chodzi o kwestie trudności i kuratoriów, to są takie przykłady. Jeśli na tę akcję połowę środków daje samorząd, to on stawia warunki. Na przykład w Szczecinie stawia warunek, że to musi być do końca czerwca, ponieważ chce, żeby to było w szkole, żeby to były dzieci polskie. Tam jest bardzo mocny kontakt z młodzieżą polską i ta wymiana może nie jest do końca taka, by uniemożliwiła to symboliczne mówienie po rosyjsku, bo aby tak było do końca, to należałoby (i do tego dążymy, w tym roku nam się to nie udało) łączyć dzieci z Zachodu, Wschodu i dzieci polskie. Gdy one będą razem wymieszane na takim obozie, to wtedy język polski będzie obowiązkowy. To jest cel, który sobie stawiamy. Jeszcze pertraktujemy z kuratorami i w niektórych wypadkach może nam się uda. Na razie jest tak, że kurator jest gotów dać pieniądze, ale młodzieży już nie może być po końcu czerwca. Być może to nam wyjdzie i, podsumowując akcję, będziemy mogli to przedstawić. Staramy się, pole jest otwarte, ponieważ oświata dała nam wolną rękę do prowadzenia takich rozmów, ale przyznaję, że na razie jeszcze w żadnym z miast nie udało się spiąć takiej akcji wspólnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RafałBednarczyk">Zrobimy to za połowę środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MarekBorowski">Pani dyrektor, a sprawa Zachodu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#IwonaBorowskaPopławska">Szanowni państwo, jeśli chodzi o Zachód, to są dwa problemy. Jak mówił pan dyrektor Łanczkowski, kwoty na wypoczynek nie wzrastały od kilku lat, więc musimy mieć świadomość, że przejście w stronę organizacji na większą skalę wypoczynku dla bardzo ważnej fali nowej emigracji realnie będzie możliwe wtedy, gdy będzie troszeczkę więcej tych środków. W tej chwili „Wspólnota Polska” pozyskuje pieniądze zewnętrzne. Stara się wykorzystać te pieniądze, którymi cyklicznie od jakiegoś czasu dysponuje. Większe zaangażowanie się w Zachód skutkuje zmniejszeniem przyjmowania dzieci ze Wschodu i musimy mieć tego świadomość. To pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#IwonaBorowskaPopławska">Kwestia samej rekrutacji z Zachodu. Przed oczami mam zestawienie, gdzie mówimy o tym, że ze Stanów Zjednoczonych i Kanady przyjmujemy w tym roku raptem około 70 dzieci. Jest przyjazd z RPA. Z Francji przyjedzie 40 dzieci, z Niemiec – ponad 200. Z tymi środowiskami już udało nam się nawiązać współpracę i w przypadku Niemiec widzę duży potencjał. Sadzę, że po okresie załamania, gdy przestaliśmy korzystać z dużych dotacji MEN – wtedy były przeznaczane inne środki na wypoczynek dzieci polonijnych – udaje nam się powoli odbudować pobyty dla polskich dzieci i młodzieży z Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#IwonaBorowskaPopławska">Problemem, tak to widzę, jest Wielka Brytania i Irlandia, ponieważ struktury organizacyjne, które tam są, w tej chwili skupiają się na innych problemach, przede wszystkim na tworzeniu struktury oświatowej w trakcie roku szkolnego i na pozyskiwaniu środków na funkcjonowanie tych punktów nauczania. Według naszej oceny na razie nie mamy sygnałów stamtąd na większą akcję zorganizowanego wypoczynku. Są to pojedyncze osoby, które u nas funkcjonują w zadaniach skierowanych do różnych krajów świata, bo mamy takie zadania, na które otrzymujemy dotację z Kancelarii Senatu, gdzie po prostu jest hasło: Europa Zachodnia. Rzeczywiście, połowa pobytów, które organizujemy w kraju, dotyczy różnych krajów świata. Możemy tutaj mówić o niewielkich grupach dzieci i młodzieży z Zachodu, które znajdują się w takich wspólnych imprezach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#LonginKomołowski">Powiedział pan, że harcerstwo jest w stanie to zrobić. Jeśli mówimy, że samorząd jest gotowy wziąć w tym udział, to pamiętajmy, że wówczas mówimy o wykwalifikowanej kadrze (o nauczycielach, o wychowawcach), o możliwościach korzystania z obiektów szkolnych, czyli mówimy o bardzo profesjonalnym podejściu do sprawy plus dajemy efekt łączenia z dziećmi będącymi w szkole, by dzieci brały udział we wspólnych zajęciach itd. Nie możemy od tego abstrahować, że jakby damy radę to wykonać obok tego. Dodatkowo pozyskujemy 1,5 mln zł plus fachową kadrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MarekBorowski">Pan poseł Wojciechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ZbigniewWojciechowski">Dziękuję bardzo. Chciałem uspokoić to wzburzenie, które było w pewnym momencie. Zanim przejdę do dalszej wypowiedzi, chciałbym się usprawiedliwić, bo pan przewodniczący zrobił przytyk do posłów, którzy późno przychodzą i wcześnie wychodzą. Od godz. 15.00 byłem na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej i wyszedłem stamtąd, chociaż obiecałem, że wrócę, ale teraz już nie wiem, co mam zrobić. Tam też się dzieją bardzo ważne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#ZbigniewWojciechowski">Teraz chciałbym wrócić do meritum. Ja też jestem człowiekiem, który dość aktywnie działa na Wschodzie. Od 12 lat razem z przyjaciółmi organizuję przyjazdy naszych rodaków z Syberii, z Kazachstanu, a od 2 lat również z kresów dawnej Rzeczypospolitej. Tak się składa, że teraz przyjeżdżają nasi rodacy, tacy „pielgrzymi”. Za każdym razem przyjeżdża ktoś inny. Akcja nazywa się „Raz w Macierzy”. Panowie posłowie, proszę mi wierzyć, że słuchałem, jak panowie mówili i proszę uszanować także moją wypowiedź. Przyjeżdżają od 12 lat i jutro około godz. 11.00 będą w Sejmie. Jeśli ktoś będzie miał czas, to bardzo proszę. Będzie możliwość spotkania.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#ZbigniewWojciechowski">Chciałbym powiedzieć, że zapraszanie naszych rodaków na taką akcję świąteczną Wielkanoc w Polsce „Raz w Macierzy” nie byłoby możliwe bez wsparcia „Wspólnoty Polskiej”. Na ręce pana prezesa chcę złożyć podziękowania wszystkim dotychczasowym byłym prezesom, pracownikom i współpracownikom. „Wspólnota” pokrywa 1/3 kosztów, które są związane z tą akcją. Bez tego wsparcia nie byłaby możliwa taka akcja.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#ZbigniewWojciechowski">Stowarzyszenie „Wspólne korzenie”, które organizuje przyjazdy naszych rodaków, podjęło się rewitalizacji pomnika Adama Mickiewicza we Lwowie. Kosztuje to kilkaset tysięcy. Jest też akcja „Polski opłatek” we Lwowie i wiele innych.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#ZbigniewWojciechowski">Do czego zmierzam? Inne są zadania i potrzeby w takiej organizacji jak „Wspólnota Polska” czy organizacji harcerskiej, która ma swoją strukturę stale funkcjonującą i tutaj są niezbędne te koszty pośrednie. Jakie? Tutaj można dyskutować, ale one są niezbędne. Moje stowarzyszenie nie ma żadnych kosztów pośrednich. My do tego dokładamy. To są już resztki takich organizacji, które pracują wolontarystycznie, wręcz dokładamy. Gdy zabrakło pieniążków, raz tak się zdarzyło, ze strony „Wspólnoty” czy Senatu, to jeden z naszych członków wyłożył dwadzieścia parę tysięcy, by pokryć koszty biletów, bo gdy przyjeżdżają nasi rodacy, to nie ponoszą żadnych kosztów. Musimy się już przyzwyczaić do tego, że jest taki czas, gdzie te koszty muszą być – zwłaszcza dla tych, którzy funkcjonują przez cały rok. Zaczynam się bać, bo zauważam taki trend, że od paru lat „Wspólnota” zaczyna borykać się z pewnymi problemami. To jest organizacja, której nie wolno zaprzepaścić, nie wolno zniszczyć. To jest skarb, który powinniśmy pielęgnować. Oczywiście, trzeba modyfikować. Wiem, że pan prezes bardzo dobrze przejął rolę po śp. marszałku Płażyńskim i tam, gdzie może, szuka oszczędności. Nie zróbmy krzywdy takim organizacjom i takim jak harcerze i nie „wylejmy dziecka z kąpielą”.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#ZbigniewWojciechowski">Myślę, że trzeba by postawić taki wniosek, żeby Sejm a później Senat mógł przeznaczyć większe środki na te cele, które dotychczas były na Wschodzie i na nowe poważne zadania na Zachodzie.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#ZbigniewWojciechowski">Dziękuję Senatowi, „Wspólnocie” i oczywiście harcerzom za to, że pełnią taką rolę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan dyrektor – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#RomualdŁanczkowski">Wysoka Komisjo, mam takie przeświadczenie i przeczucie, że po dzisiejszym posiedzeniu Komisji część z członków Komisji może wyjść z przekonaniem, że środki przeznaczane na działalność harcerską są w jakiś drastyczny sposób zmniejszone. To nieprawda, gdyż o środki do Senatu RP wnioskuje nie tylko naczelnictwo, ale także poszczególne chorągwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RafałBednarczyk">Ja mówię łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#RomualdŁanczkowski">Druh mówi łącznie, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RafałBednarczyk">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#RomualdŁanczkowski">Mam tutaj listę zadań, które są realizowane przez ZHP i mogę przywołać te zadania, jeśli jest taka potrzeba, by nie było przeświadczenia, że ZHP czy ZHR jest w jakiś szczególny sposób pomijany przez Senat RP. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo – druh harcmistrz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MichałButkiewicz">Jeśli można ad vocem, to chciałbym tylko podkreślić, że zawarłem uwagę na pewien problem związany z finansowaniem akcji śródrocznych, których elementem jest jakby konsekwencja akcji letniej, natomiast nie odnosiłem się bezpośrednio do tegorocznej akcji letniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MarekBorowski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to będziemy sumować tę naszą na pewno interesującą dyskusję. Chciałbym bardzo podziękować panu dyrektorowi za udział i za przedstawienie tych wszystkich danych, bo one rozszerzyły naszą wiedzę w tej kwestii, mimo że wydawało nam się, że wiemy już bardzo wiele, ale zawsze można wiedzieć więcej.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, nie chciałbym, by to było poczytane za jakąś krytykę. Tutaj chodzi o to, żeby wypracować jak najlepsze metody działania. Proszę zwrócić uwagę na to, jak dzisiaj rozdzielone są te środki. Mamy środki, którymi dysponuje MEN – skromne, ale są. Mamy środki, którymi dysponuje Senat, przy czym rozdziela je jakby na dwie części. Jedna część to jest „Wspólnota” jako główny partner i jedna część to pozostałe organizacje, których już jest sporo. W tej chwili pomijam samorządy, które dokładają, pomijam sponsorów itd., bo to jest zupełnie inny temat. Mówię o środkach publicznych, właściwie państwowych. Mamy więc takie 3 kierunki. Jeżeli wcześniej powiedzieliśmy sobie, jakie formy polonijnej akcji letniej są najlepsze, to trzeba powiedzieć, że chyba nie do końca tak są wydatkowane te środki. Weźmy MEN. Za owe 600 tys. zł MEN prowadzi bardzo poważną akcję. Regulamin konkursu przewiduje, że muszą być takie formy: warsztaty, symulacje, spotkania z ekspertami. Musi to być prowadzone przez doświadczonych trenerów. Program musi umożliwiać doskonalenie umiejętności posługiwania się językiem polskim, poznanie historii Polski, tradycji, kultury narodowej, a ponadto powinien umożliwiać bezpośredni stały aktywny kontakt młodzieży polonijnej z młodzieżą z kraju podczas obozu. Dalej podane są następne warunki. Nie będę wszystkiego czytał. To o to chodzi, bardzo dobrze. MEN dysponuje 600 tys. zł. Zgłasza się pięćdziesiąt kilka organizacji, które chcą zorganizować pobyt. Nie wszystkie spełniają warunki formalne, odpadają, ale 43 spełniają. Jednak 43 organizacje nie dostaną, bo jest za mało pieniędzy. W związku z tym dostaje 12. Chyba się nie mylę, że pozostałe są prawdopodobnie niewiele gorsze od tych 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#MirosławSielatycki">Troszkę gorsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MarekBorowski">Jednak spełniają te warunki, prawda? One już z tego nie mogą skorzystać, bo MEN dysponuje 600 tys. zł. Oczywiście możemy postulować, by MEN dysponowało większą kwotą, ale obawiam się, że nie będzie z tego wielkiego efektu.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#MarekBorowski">Myślę o współpracy MEN i Senatu, o skierowaniu tych organizacji, które nie dostały środków, do senackiej puli B. Pula A to „Wspólnota”, dlatego mówię o puli B czy A1. To by umożliwiło to, by te organizacje realizowały taki program, na jakim nam zależy. Gdy pan dyrektor odczytywał te wszystkie organizacje i to, gdzie one działają itd., to wymieniałem uwagi z panem przewodniczącym Stefaniukiem, który mieszka w Białej Podlaskiej od urodzenia. Zna Białą Podlaską dokładnie i wszystkich zna po imieniu – prawie. Jeszcze nie zna 3 osób, ale po raz pierwszy słyszy o takiej organizacji, którą pan wymienił i która coś zorganizowała. Oczywiście, ja tu nie zarzucam nieprawdy. Pewnie tam jest taka organizacja, która ad hoc coś zrobiła itd., ale w tej chwili ręczę, że z tych organizacji, które wymienił pan dyrektor, znacząca część po prostu nie jest w stanie realizować takiego programu, o którym mówił pan minister Sielatycki, czy takich, jakie niekiedy realizuje „Wspólnota Polska”, nie mówiąc już o harcerzach. Nie są w stanie tego realizować, bo są to małe organizacje, które z potrzeby serca (a może po prostu niektórzy mają z tego zarobek, trudno powiedzieć) organizują takie wymiany.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#MarekBorowski">Gdyby środków było dowolnie dużo, to każdy, kto się zgłosi i spełni jakieś minimalne warunki, powinien to robić. Wtedy przyjechałoby jak najwięcej dzieci – w takiej czy innej formie. Jednak środków nie jest dowolnie dużo, więc wydaje się, że w tym względzie powinna być jakaś koordynacja, jakaś współpraca, by z tych 5 mln 300 tys. zł, które są w sektorze A1, przynajmniej część mogła być przeznaczona na tego rodzaju organizacje.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o harcerstwo, które jest wyspecjalizowane, prowadzi bardzo specyficzną działalność i co ważne – uruchamia pewne procesy podtrzymywania tożsamości tam na miejscu, to jest bezcenna rzecz. Jest szkolenie instruktorów, wspólne imprezy i przyciąganie młodzieży do munduru harcerskiego, do tradycji polskiej itd. Akurat ZHR nie skarży się na akcję letnią, ale w ciągu roku chętnie by otrzymał pewne rzeczy. Z kolei ZHP mówi, że parę jego wniosków na jakieś 150 tys. zł…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#RafałBednarczyk">Na 253. tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MarekBorowski">Dobrze, na 253 tys. zł nie zostało przyjęte. Uważam, że w kwocie ponad 5 mln zł takie rzeczy powinny się mieścić, bo one są priorytetowe. Pozostaje prosić pana dyrektora, aby przekazał tę opinię, a co z tym Senat zrobi, to zobaczymy.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o Zachód – przede wszystkim Wielką Brytanię, może po części Irlandię, to zdaję sobie sprawę z tego, że jest to trudna sprawa. Tutaj sama „Wspólnota” nie da rady – zwłaszcza przy tej mizerii personalnej, którą macie. Tam trzeba pojechać, porozmawiać itd. To powinno być robione z MEN. Panie ministrze, rzecz nie polega na tym, że nie ma oferentów. Pewnie, że nie ma oferentów, bo są oferenci, którzy już od dawna mają kontakty ze Wschodem, organizują to stale i wyspecjalizowali się. Pytanie: skąd weźmie się oferent, który nagle ma kontakty z Wielką Brytanią? Możemy długo czekać. Wydaje mi się, że najpierw jednak trzeba nawiązać kontakt z organizacjami, które tam działają, zebrać je na jakimś spotkaniu w Londynie tylko na ten temat i na którym byłaby również „Wspólnota”. Trzeba porozmawiać z nimi o tym, w jaki sposób organizować nabór, jak pokrywać koszty, ile pokrywać, co opłacają rodzice itd. Ja tam byłem i rozmawiałem z nimi na ten temat. Podnosili taką sprawę, że to oczywiście wymaga pewnej informacji, bo rodzice są trochę nieufni, gdyż jednak jest to kawałek drogi. Po drugie – jest to sprawa kosztów, które są większe, bo przecież jest transport stamtąd. W związku z tym rodzice chcą wiedzieć, ile sami będą musieli wyłożyć, bo nie każdego stać – wbrew opiniom, że tam się zarabia Bóg wie ile.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#MarekBorowski">Wydaje mi się, że to trzeba zrobić, bo nie ma postępu w tej sprawie. Przejrzałem wszystkie dane. Pomińmy Stany Zjednoczone, bo to jest stara Polonia, Kanadę, RPA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#LonginKomołowski">Oni tutaj przywożą dzieci za swoje pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MarekBorowski">Właśnie. To ma zupełnie inny charakter. W tej chwili mówimy o emigracji zarobkowej. Dla nas jest rzeczą niezwykle ważną, by ona utrzymywała kontakt z krajem. Tu są dwa główne kierunki. Jeden to oczywiście jest oświata, edukacja, nauczyciele, szkoły itd. i to jest inny temat. Drugi – to dzieci, które bardzo szybko tam się zasymilują, jeżeli nie będziemy utrzymywać tego kontaktu.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, w tej sprawie jest to nasze najprawdopodobniej ostatnie spotkanie w tej kadencji, bo z reguły następne spotkanie robiliśmy po akcji letniej, ale po akcji letniej będziemy mieli wybory i na pewno już od sierpnia nie będzie posiedzeń Sejmu. Można powiedzieć, że jest to ostatnie spotkanie w tej sprawie także dla rządu, bo nie wiadomo, jak to dalej się potoczy. Niech w spadku pozostanie po prostu ten postulat, że trzeba określić tę politykę – wspólnie określić: Senat, Ministerstwo, „Wspólnota”, która ma doświadczenie w tej kwestii i może inne wybitniejsze organizacje, które działają w tym zakresie. Trzeba spróbować zastanowić się, jak dzielić środki w tym celu.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#MarekBorowski">Mam jeszcze pytanie do MEN, bo MEN przyjął 12 propozycji i gdzieś przeczytałem, że odbywają się kontrole losowe. Losowe kontrole mogą się odbywać, gdy jest 200, a jak jest 12, to moim zdaniem można odwiedzić każdą i zobaczyć, jak sobie dają radę, co przy takim „sicie” jest chyba dosyć istotne.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#MarekBorowski">Te sprawy prowadzimy od samego początku. Mamy statystyki. Chcę powiedzieć, jak to wyglądało w latach 2008–2010, 2011 i teraz projektowane. Jeśli chodzi o kwoty, to mówię o MEN i „Wspólnocie Polskiej”. Tej drugiej kwoty nie liczę, bo, mówiąc szczerze, wcześniej nawet nie byliśmy o tym informowani. W 2008 roku – 10 mln 200 tys. zł, w 2009 roku – 7 mln 651 tys. zł, w 2010 roku – 7 mln 67 tys. zł. Teraz jest 7 mln 346 tys. zł, czyli lekki wzrost. Nie umiem się wypowiedzieć o pozycji A1, bo w tym czasie ona też mogła ewaluować i być może był tu jakiś przyrost. Trudno mi powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#MarekBorowski">Druga rzecz to była liczba młodzieży, liczba osób, które z tego korzystały. W 2008 roku – 12970, w 2009 – 10276, w 2010 – 11896. Jak jest teraz, trudno powiedzieć, bo obcięto wam środki, więc musicie to wszystko zweryfikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#LonginKomołowski">Wydaje się, że będzie 12000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MarekBorowski">Policzyłem, że gdyby to było proporcjonalne do środków, to byłoby nawet 13000. Może byłoby troszeczkę więcej. Jest pytanie: ile z tego jest w kraju? Są też organizowane za granicą, ale mają mniejszą wartość. Zdecydowana większość jest w kraju, tylko właśnie pytanie: ile? Nastąpił pewien skok. W 2008 roku było mało – 4300, w 2009 – 8300, ale w 2010 – 7700 i teraz pewnie 7250 – tak mi wychodzi, że będzie pewnie jeszcze mniej. Tutaj też nie ma żadnego specjalnego postępu. Rozumiem, że firmy się ratują, bo koszt zagraniczny jest znacznie mniejszy niż koszt krajowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#LonginKomołowski">Trzeba pamiętać o kosztach samego przejazdu tutaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, konkludując, chciałbym, żeby to znalazło wyraz w protokole – tak czy owak znajdzie. Absolutnie aktualne pozostają 3 kierunki działania z czwartym dodatkowym. Chodzi o jak najwięcej kontaktu z młodzieżą polską i trzeba to z góry przewidywać. Po drugie – trzeba wreszcie otworzyć ten kanał, jeśli chodzi o Zachód. Po trzecie – starać się w miarę ujednolicać kryteria. Jeśli będą organizacje, które nie spełniają tych kryteriów, ale jakieś tam kryteria spełniają, a są jeszcze pieniądze, to oczywiście one je wykorzystają. Najpierw trzeba próbować załatwić ten problem między resortami, między instytucjami. Po czwarte – związki harcerskie, które powinny być tutaj uwzględnione w miarę możliwości w pełni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#RomualdŁanczkowski">Jeszcze jedno zdanie, jeśli pan przewodniczący pozwoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#RomualdŁanczkowski">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, tylko w uzupełnieniu tego, co już powiedział pan przewodniczący w swoim podsumowaniu, chcę powiedzieć, że w Zespole Finansów Polonijnych, który również opiniuje wnioski zasiada m.in. przedstawiciel MEN, MKiDN, MNiSW.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o ten kanał czy kierunek zachodni, o którym wspomniał pan przewodniczący, to w tym roku Prezydium Senatu RP przyznało Fundacji „Edukacja dla Demokracji” środki w wysokości 1 mln 640 tys. 914 zł na realizację zadania pt. „Szkoła.pl – wsparcie dla polskich szkół uzupełniających na świecie”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MarekBorowski">Panie dyrektorze, cieszy nas każde wsparcie, ale to jest dla szkół za granicą. To jest inny temat. To jest ważne, ale to jest inny temat. Podtrzymuję to, co powiedziałem w podsumowaniu. Jeszcze pan poseł Wojciechowski jedno zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#ZbigniewWojciechowski">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jeden problem i apelować do Senatu. Bardzo często pojawia się problem późnego przekazywania środków. Odbywają się już obozy, spotkania, przyjazdy, a środków jeszcze nie ma. Organizacje muszą zakładać te środki jakimś własnym sposobem, a dopiero później jest to refundowane. Tak nie powinno być, zwłaszcza że jest to już prawie połowa roku. Mam nadzieję, że Senat będzie szybciej przekazywał te środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#RomualdŁanczkowski">Czy mogę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#MarekBorowski">Tak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#RomualdŁanczkowski">Jeśli chodzi o ten problem, to jest on nam doskonale znany. Proszę pamiętać, że Senat RP nie przyznaje środków bezpośrednio beneficjentom, czyli organizacjom, które są faktycznymi odbiorcami tych środków. Senat przyznaje środki polskim organizacjom pozarządowym, a dopiero te organizacje dokonują dalej dystrybucji tych środków. Proszę także pamiętać o tym, w którym momencie możemy rozpoczynać procedowanie tych wniosków – nie wcześniej niż jest uchwalony budżet, a więc nie wcześniej niż 1 stycznia. Kończymy procedowanie z końcem marca i w tym momencie wszystkie środki są dzielone. To jest 75 mln zł i jest z tym związane trochę pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, myślę, że wyczerpaliśmy temat i uczestników. Wszystkim dziękuję bardzo za udział w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#MarekBorowski">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>