text_structure.xml
97.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#FranciszekStefaniuk">Jeśli wysoka Komisja pozwoli, to rozpoczniemy posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Serdecznie witamy panie posłanki, panów posłów. Witamy przybyłych gości. Odczytuję zgodnie z kolejnością przybycia. Witam pana Sławomira Radonia – naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych wraz z zastępczynią – panią Barbarą Berską. Jest Jacek Miler dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest zastępca dyrektora w KPRM – pan Grzegorz Jędras, zastępca dyrektora w MSZ – Marta Sęk-Spirydowicz. Jest pan Krzysztof Świderek – kandydat na konsula.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#FranciszekStefaniuk">Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje dwa punkty merytoryczne i sprawy bieżące. Pkt I – to opinia o kandydacie na stanowisko Konsula Generalnego RP w Winnicy na Ukrainie, pkt II – ochrona archiwalnych poloniców i dokumentów z zakresu historii diaspory polskiej. Materiał przedstawi Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych. Jest jeszcze punkt: sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#FranciszekStefaniuk">Czy są jakieś uwagi czy wnioski do porządku posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#FranciszekStefaniuk">W związku z tym, że nie słyszę uwag, uważam, że Komisja przyjęła porządek dzienny posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#FranciszekStefaniuk">Rozpoczynamy od pkt I – opinia Komisji o kandydacie na stanowisko Konsula Generalnego RP w Winnicy. Minister Spraw Zagranicznych przedstawił informację o zamiarze skierowania pana Krzysztofa Świderka na stanowisko Konsula Generalnego RP w Winnicy. Jest to nowoutworzony konsulat. Przewodniczący Komisji – marszałek Borowski w porozumieniu z prezydium Komisji wyznaczył na dzisiaj akurat ten punkt porządku obrad. Przechodząc do pkt I porządku proszę panią dyrektor o przedstawienie osoby pana konsula – Krzysztofa Świderka.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MartaSękSpirydowicz">Panie przewodniczący, wysoka Komisjo pragnę przedstawić państwu kandydata Ministerstwa Spraw Zagranicznych na stanowisko konsula generalnego w Winnicy, w nowopowstałej placówce polskiej na Ukrainie, która ma obejmować obwody: żytomierski, chmielnicki i winnicki. Utworzenie tej placówki podyktowane było przede wszystkim potrzebą zapewnienia opieki i współpracy z bardzo liczną w tamtym regionie społecznością polską. Stąd też wybór kandydata na konsula generalnego – osoby bardzo doświadczonej i niezwykle aktywnej w pracy polonijnej na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MartaSękSpirydowicz">Pan Krzysztof Świderek urodził się w roku 1962 w Sycowie. W 1986 roku uzyskał tytuł magistra inżyniera budownictwa na Uniwersytecie w Charkowie, a w roku 1992 tytuł doktora nauk technicznych tejże uczelni. Pracę zawodową rozpoczął w roku 1986 w ówczesnym Urzędzie Wojewódzkim w Kaliszu. Pełnił również funkcję dyrektora w przedsiębiorstwie handlowo-promocyjnym. W służbie zagranicznej pan Krzysztof Świderek pozostaje od roku 1998 – początkowo w ambasadzie RP w Ałamacie, a w latach 1999–2003 w Konsulacie Generalnym RP w Kijowie, gdzie zajmował się problematyką polonijną. W latach 2001–2003 pełnił obowiązki konsula generalnego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MartaSękSpirydowicz">W tym okresie podjął cały szereg inicjatyw oświatowych i kulturalnych na rzecz środowisk polskich zamieszkałych na Ukrainie. Zapoczątkował m.in. doroczne Dni Kultury Polskiej w Berdyczowie, imprezę promującą Polskę na Wschodzie. Inicjował i wspierał powstanie centrów polonijnych, m.in. Polonijnego Centrum Promocji i Nauki Języka Polskiego, Centrum Kultury Polskiej i Gospodarki oraz bardzo wielu punktów nauczania języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MartaSękSpirydowicz">W latach 2004–2005 pan Krzysztof Świderek pracował w Departamencie Konsularnym i Polonii w MSZ, a od października 2005 r. do września 2009 r. pełnił funkcję kierownika Wydziału Konsularnego w ambasadzie RP w Mińsku.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MartaSękSpirydowicz">Pan Krzysztof Świderek dał się poznać jako bardzo sprawny organizator, szczególnie aktywny na polu kultury i oświaty polonijnej, jako współorganizator bardzo wielu przedsięwzięć integrujących środowiska polskie w niełatwych warunkach. Efektywnie wspierał powstawanie nowych punktów nauczania języka polskiego przy parafiach rzymskokatolickich w reakcji np. na zamykanie klas języka polskiego w miejscowych placówkach oświatowych. Zainicjował m.in. cykl imprez: „Rodacy rodakom” z udziałem parlamentarzystów polskich. Uczestniczył również w przedsięwzięciach w obszarze promocji gospodarczej. Założył np. Klub Przedsiębiorców Polonijnych na Białorusi. Podejmował też liczne akcje charytatywne. Organizował i wspierał wyjazdy młodych Polaków na wakacje, jak również wyjazdy do macierzy polskich seniorów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MartaSękSpirydowicz">Pan Krzysztof Świderek zna język rosyjski, angielski, ukraiński i hiszpański. Za swoją działalność na rzecz Polonii został odznaczony m.in. Medalem Pro Memoria Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych i medalem miasta Lublin za pomoc Polakom na Wschodzie oraz m.in. medalami jubileuszowymi Diecezji Kijowsko-Żytomirskiej i Odessko-Symferopolskiej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MartaSękSpirydowicz">W imieniu Ministra Spraw Zagranicznych rekomenduję pana Krzysztofa Świderka na stanowisko konsula generalnego w Winnicy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję bardzo. Prosimy pana Krzysztofa Świderka o zabranie głosu i przedstawienie własnego punktu widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, wysoka Komisjo, szanowni państwo, serdecznie dziękuję pani dyrektor za przedstawienie mojej kandydatury na stanowisko Konsula Generalnego RP w Winnicy. Nie ukrywam, że wystąpienie przed Komisją jest dla mnie z jednej strony wielkim wyróżnieniem i zaszczytem, a z drugiej strony zaś wielkim zobowiązaniem, zobowiązaniem które jest podyktowane terenem Ukrainy, na którym zamieszkuje największe skupisko Polaków. To teren, który przez wiele lat był dotknięty represjami, dotknięty deportacją Polaków a także okresem, gdy były zamykane szkoły polskie, kościoły rzymskokatolickie. Niestety, do dzisiaj wiele rodzin boi się przyznać do polskiego pochodzenia. Na tym też terenie w latach 1925–1936 był polski okręg autonomiczny Marchlewszczyzna z miejscowością Dowbysz. Według naszych szacunkowych danych na dzień dzisiejszy w tej miejscowości i w tym rejonie, w byłym autonomicznym okręgu, mieszka około 80% ludności pochodzenia polskiego. O swojej polskości świadczą dzisiaj takie miasteczka należące do tego okręgu, jak: Kamienny Bród, Marianówka, Bykówka i oczywiście wspominany wcześniej Dowbysz.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Społeczność polska na tym terenie jest stosunkowo mało zagospodarowana pod względem polonijnym, dlatego moje działania, działania urzędu konsularnego będą przede wszystkim ukierunkowane na polskie społeczeństwo, na Polaków mieszkających na tych terenach.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrzysztofŚwiderek">Teren Żytomierszczyzny, Winnicczyzny jak również Chmielnickiego to znane mi tereny. Znane mi są organizacje, liderzy polonijni, liderzy i hierarchowie Kościoła, gdyż w latach 1999–2003 byłem konsulem do spraw Polonii, później pełniłem obowiązki konsula generalnego w kijowskim okręgu konsularnym, a do tego okręgu należała właśnie Żytomierszczyzna i Winnicczyzna.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrzysztofŚwiderek">Wiele przedsięwzięć, które wtedy były zapoczątkowane, mam zamiar dalej kontynuować i rozwijać. Doświadczenie, na którym będę opierał swoją działalność, pozyskałem podczas pracy z organizacjami polskimi, z Polakami w Kazachstanie, Kirgistanie, Ukrainie, Turkmenistanie i ostatnio na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KrzysztofŚwiderek">Wśród głównych celów i zadań, które stawiam przed sobą i przed urzędem, jest zadanie priorytetowe – realizacja ustawy o Karcie Polaka. Będę starał się stworzyć takie warunki do pracy urzędu, aby dysponować możliwością wysyłania w teren konsulów, tzw. konsulów dyżurnych, którzy będą docierać do tych środowisk, do tych Polaków, którzy ze względów fizycznych i nie tylko nie mogą się zgłosić do urzędu konsularnego. Myślę tu o osobach chorych, niedołężnych, osobach w podeszłym wieku, które nawet nie marzą, co wielokrotnie podkreślały w naszych spotkaniach nie marzą o tym, aby wyjechać do Polski, bo nie stać ich na wyjazd do Polski, bo zdrowie nie pozwala, ale które chcą mieć Kartę Polaka i umrzeć z tą Kartą. To jest ogromne wyzwanie dla nas, dla wszystkich konsulów pracujących na Ukrainie, a szczególnie w okręgu winnickim, gdzie ta społeczność jest najliczniejsza w porównaniu z innymi okręgami konsularnymi.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KrzysztofŚwiderek">Do następnych zadań stawiam przed sobą opiekę nad już istniejącymi punktami nauczania języka polskiego, jak również doprowadzenie do otwarcia nowych punktów nauczania języka polskiego jako języka polskiej mniejszości narodowej i to przede wszystkim w placówkach oświatowych ukraińskich. Chodzi mi także o otwarcie nowych szkółek sobotnio-niedzielnych, punktów nauczania języka polskiego przy domach kultury, przy klubach, przy stowarzyszeniach. Chciałbym również zwrócić dużą uwagę na zagospodarowanie obecnych domów polskich, by służyły nie tylko nauczaniu, ale również promocji języka polskiego w środowisku. Wiem, że jest to bardzo trudne, ale chciałbym i zobowiązuje siebie i pracowników urzędu konsularnego do tego, aby każdy Polak, mały czy duży, który pragnie uczyć się języka ojczystego, miał do tego warunki i możliwości.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KrzysztofŚwiderek">Myśląc o języku polskim, o otwarciu nowych punktów nauki języka polskiego, myślę również o popularyzacji języka polskiego na łamach czasopism polonijnych. W okręgu konsularnym są trzy takie czasopisma: „Gazeta Polska” w Żytomierzu, „Mozaika Berdyczowska” w Berdyczowie oraz „Głos Podola”. Myślę, że byłoby dobrze (a takie akcenty przesłałem już do redakcji niektórych z tych czasopism) na łamach gazety umieścić również skromne, małe lub większe lekcje języka polskiego adresowane do różnych grup wiekowych. Mam nadzieję, że uda nam się to zrobić i również uda nam się włączyć w to radio w Żytomierzu, w Berdyczowie nadające w języku polskim.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KrzysztofŚwiderek">Podczas mojej misji konsularnej w winnickim okręgu konsularnym będę się starał doprowadzić do powstania i otwarcia nowej szkoły polskiej. Takie prace są już rozpoczęte. Kilka dni temu była delegacja w Szaróweczce–Maćkowcach i właśnie tam jest sugestia otwarcia szkoły polskiej. W tym momencie myślę również o otwarciu Domu Polskiego w Barze, gdzie jest duże zapotrzebowanie polskich środowisk właśnie na Dom Polski. Jeśli mówimy o języku polskim, to chciałbym również kontynuować otwarcie centrów polonijnych – centrów nauki języka, tradycji polskiej. W dotychczasowej mojej działalności na Ukrainie takie centra udało nam się otworzyć na Uniwersytecie w Czerkasach, w największym uniwersytecie – Uniwersytecie Szewczenki w Kijowie. Chciałbym serdecznie podziękować panu marszałkowi Stefaniukowi za obecność, patronat i otwarcie tego centrum wspólnie z wicepremierem Ukrainy. Miało to miejsce w 2003 roku w Kijowie. Trzecie centrum otworzyliśmy również w jednej ze szkół średnich Berdyczowa. Jest to forma nauczania języka polskiego dla wszystkich grup wiekowych i zawodowych. Sądzę, że jest to dobra propozycja i dobrze się wpisuje w nauczanie języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KrzysztofŚwiderek">Następnym celem mojej działalności będzie popularyzacja i pielęgnowanie kultury polskiej poprzez organizację różnego rodzaju koncertów, wystaw. Myślę tutaj o koncertach „Rodacy rodakom” z udziałem artystów polskich, z udziałem artystów polskich z innych krajów. Myślę tutaj o Białorusi. Rozpoczęliśmy także spotkania razem ze Związkiem Polaków na Białorusi. Sądzę, że będą one kontynuowane. Mam nadzieję, że najbliższe spotkanie uda nam się zorganizować na Żytomierszczyźnie w lipcu przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#KrzysztofŚwiderek">Przygotowany jest również Rok Chopinowski. W tym momencie myślę o wystawie „Moje Mazowsze dla Fryderyka Chopina” autorstwa prof. Andrzeja Balcerzaka. Praktycznie już to finalizujemy. Sądzę, że koledzy, którzy funkcjonują na placówce, będą z tego tylko radzi. Przygotowujemy się również do Roku Reymontowskiego. Chciałbym państwu powiedzieć, że w 2000 r. na Żytomierszczyźnie odbył się Światowy Koncert niejako zamykający Rok Reymontowski. Wtedy był to kijowski okręg konsularny i mam nadzieję, że tradycji stanie się zadość i w przyszłym roku również Rok Reymontowski zawita na ziemię żytomierską.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#KrzysztofŚwiderek">Wielkim zadaniem i wyzwaniem będzie również pomoc zarówno organizacjom polonijnym, których obecnie jest 79, jak również zespołom polonijnym, artystom polonijnym. Mamy już pewnego rodzaju doświadczenie. Na tej bazie chciałbym zorganizować przegląd zespołów artystycznych, aby winnicki okręg konsularny mógł wytypować tych najlepszych, najbardziej zasłużonych do promocji kultury polonijnej nie tylko w winnickim okręgu konsularnym, ale również na całym terenie. Myślę także o koncertach, festiwalach w Polsce.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o temat organizacji polonijnych, to chciałbym również podzielić się z państwem refleksją ze spotkań z liderami organizacji polskich. Zdaję sobie sprawę, że jednym z ważnych elementów będą cykliczne spotkania właśnie z liderami, aby poznać bliżej strukturę ich organizacji, ich problemy i ich sukcesy, za ich pośrednictwem można było promować Polskę, promować kulturę, sztukę, ale również by można było pomóc tym liderom.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#KrzysztofŚwiderek">Pomoc materialna, pomoc rzeczowa jest jednym z poważniejszych i ważnych elementów w pracy każdego konsulatu, dlatego też chciałbym otoczyć opieką tych najbardziej potrzebujących i nie tylko z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Świąt Wielkanocnych, ale w każdym momencie. Myślę tutaj o sporadycznych sprawach związanych z wypadkami. Myślę również o tym, że osoby mogą w pewnym momencie skończyć pracę, a żyć trzeba. Staram się i będę się starał docierać do nich i służyć stosowną pomocą.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#KrzysztofŚwiderek">Ważnym elementem pracy wydziałów konsularnych i konsulatów jest również akcja kolonijna. Chciałbym państwu powiedzieć, że już podjąłem pewne kroki, działania. Mogę państwa zapewnić, że w najbliższe wakacje dzieci z winnickiego okręgu konsularnego spędzą wakacje w Kotlinie Kłodzkiej, w Kudowie Zdroju i mam nadzieję, że jeszcze w kilku miasteczkach Dolnego Śląska. Myślę tutaj o działaniach konsulatu poza limitami miejsc kolonijnych, które otrzymujemy np. ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Tak się stało, że w ostatnich latach udało nam się zorganizować co najmniej 500 takich dodatkowych miejsc na wypoczynek małych Polaków w Polsce, a szczególnie dzieci uczących się języka polskiego. Była to forma dalszego rozwoju i spotkanie się z żywym językiem polskim i kulturą polską już w Polsce.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#KrzysztofŚwiderek">Ważnym elementem pracy i działania urzędu konsularnego będzie również współpraca z Kościołem rzymskokatolickim, który był i jest podporą języka polskiego, kultury i tradycji polskiej. Jest również ważnym faktem w odrodzeniu świadomości narodowej Polaków. Sądzę, że współpraca urzędu, kierownika urzędu powinna być jednym z ważnych działań, jeśli chodzi o współpracę z hierarchią kościelną. Na terenie winnickiego okręgu konsularnego są dwie diecezje: Diecezja Kijowsko-Żytomierska, z ordynariuszem Janem Purwińskim oraz Diecezja Kamieniecko-Podolska z ordynariuszem i wiceprzewodniczącym Episkopatu, biskupem Leonem Dubrawskim. Ta współpraca owocuje chociażby tym, że konsulowie mogą docierać do najbardziej potrzebujących Polaków. Czasami są to Polacy pozbawieni środków do życia. Dzięki pomocy i pośrednictwu tych diecezji docieramy i przekazujemy stosowną pomoc. Jeśli chodzi o współpracę z Kościołem, to jest ona oparta o elementy kultury polskiej, stąd organizacja koncertów papieskich, spotkań, konkursów adresowanych do polskich środowisk, m.in. popularyzujących postać wielkiego Polaka, wielkiego papieża Jana Pawła II.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#KrzysztofŚwiderek">Wybiegając nieco do przodu chciałbym również poinformować, że w ostatnich dniach udało mi się podjąć stosowne działania i pomoc. Chodzi o tzw. akcję grypową na Ukrainie. Niedawno za pośrednictwem i przy pomocy władz samorządowych z Wołowa udało nam się przekazać stosowne leki do Berdyczowa oraz do Kamieńca Podolskiego i Gródka Podolskiego.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#KrzysztofŚwiderek">Na pięknej, malowniczej ziemi Dolnego Śląska, ziemi sycowskiej rozpoczęliśmy, piątą edycję akcji „Paczka dla dzieci polskich na Ukrainie” pod kryptonimem „Dzieci Sycowa na rzecz dzieci polskich na Ukrainie”. Wszystkie szkoły oraz przedszkola na terenie tej gminy zobowiązały się do zgromadzenia takiej „paczki”. Jest to już piąta edycja i przyznam się, że mam przyjemność być jednym z elementów organizacyjnych tego przedsięwzięcia – przy dużej pomocy TVP Wrocław i pani redaktor Grażyny Orłowskiej-Sondej osoby, która jest osobą najbardziej zaangażowaną i dosłownie wczoraj poinformowała mnie, że do tej akcji sycowskiej dołączyło już ponad 40 szkół Dolnego Śląska. Paczki będą zbierane do świąt, a w drugi dzień świąt wyjeżdża transport. W drugi dzień świąt dzieci z winnickiego okręgu konsularnego dostaną paczki świąteczne.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#KrzysztofŚwiderek">Chciałbym również państwu powiedzieć, że nie chciałbym się ograniczać i nie ograniczam się tylko do działań na terenie okręgu konsularnego. Od kilku lat byłem inicjatorem, a teraz jestem współorganizatorem, wielkiego ogólnopolskiego koncertu charytatywnego na rzecz pomocy naszym rodakom na Ukrainie i Białorusi. Jak co roku taki koncert jest zaplanowany pod koniec stycznia w Sycowie, na który przyjeżdżają artyści polonijni, artyści polscy z Ukrainy, Białorusi, a także artyści polscy, a za nimi oczywiście jadą liderzy organizacji polskich. Ubiegłoroczne spotkanie odbyło się z udziałem prezesów terenowych oddziałów Związku Polaków na Białorusi, Federacji Organizacji Polskich i innych organizacji. Na nasze spotkania przyjeżdża również hierarchia kościelna z Ukrainy i Białorusi. Ostatnio byli również przedstawiciele Polonii ze Stanów Zjednoczonych, z Kanady, Brazylii z kilku krajów europejskich: z Włoch, Niemiec, Danii, a także z odległego Kazachstanu i Uzbekistanu. Jest to nasza priorytetowa działalność już w Polsce, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Cieszę się ogromnie, że przedstawiciele Komisji kilkakrotnie byli obecni na tym koncercie, na tych uroczystościach. Byli przedstawiciele zarówno komisji sejmowej, jak i senackiej, przedstawiciele rządu, ministerstw. Byli również eurodeputowani, co nas bardzo cieszy. Impreza cieszy się coraz większą popularnością. Mam nadzieję, że będziemy to rozwijać – teraz już z udziałem artystów polskich z winnickiego okręgu konsularnego.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#KrzysztofŚwiderek">Oprócz działalności kulturalnej na terenie Polski od czasu do czasu organizujemy polonijne biznes forum: Polska – Ukraina – Białoruś. Obecnie przygotowuję się do organizacji takiego przedsięwzięcia. Jednym z jego elementów będzie również spotkanie przedsiębiorców polonijnych z Białorusi i Ukrainy na ziemi ukraińskiej w winnickim okręgu konsularnym, które planujemy zorganizować w tym roku.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#KrzysztofŚwiderek">Szanowny panie przewodniczący, szanowna Komisjo kończąc swoje wystąpienie chciałbym serdecznie państwa zaprosić na już VII Ogólnopolski Koncert Charytatywny pod koniec stycznia do Sycowa. Udział państwa będzie dla nas ogromnym wyróżnieniem. Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować panu przewodniczącemu za okazaną i okazywaną pomoc Polakom na Wschodzie – myślę tu o Ukrainie, Białorusi – za obecność w wielkich i mniejszych wydarzeniach w życiu Polaków w tych krajach. Przyznam się, że byłem wielokrotnie odbiorcą składanych na ręce pana przewodniczącego podziękowań od polskich środowisk za to, że tak wysocy dostojnicy polskiego parlamentu byli obecni. Niezależnie od tego, czy to była niewielka czy duża uroczystość, to Polacy oczekują na państwa z jednakowym szacunkiem i oddaniem polskim sprawom. Chciałbym również serdecznie podziękować panu Marszałkowi Stefaniukowi za patronat dużych przedsięwzięć polonijnych. Myślę tu o Dniach Kultury Polskiej, które po raz pierwszy (w 2003 r.) były organizowane pod patronatem parlamentu polskiego i ukraińskiego. Z jednej strony wystąpił właśnie przedstawiciel parlamentu polskiego – Komisji Łączności z Polakami za Granicą, z drugiej strony m.in. wicepremier Ukrainy i jeden parlamentarzysta ukraiński polskiego pochodzenia. Cieszy nas to wszystko. Panie marszałku, szczególnie dziękuję za paczki rok temu przesłane na Białoruś. Dziękuję panu, że odważył się pan razem z nami pojechać do tych malutkich wioseczek, do tych chat, gdzie mieszkają Polacy, tak bardzo spragnieni kontaktu z Polską. Przyznam się, że byliśmy wzruszeni po tej wizycie, ponieważ otrzymaliśmy wiele pism, a w jednym z nich było napisane: „oto właśnie Polska do nas przyszła”. Serdecznie dziękuję, wyrazy szacunku dla państwa, wyrazy szacunku dla pana przewodniczącego z ogromnym podziękowaniem za pracę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Proszę bardzo – pan poseł Matuszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekMatuszewski">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowna Komisjo, mam pytanie do kandydata. W notatce jest napisane, że pan kończył w 1986 r. architekturę i budownictwo w Charkowie. Z ciekawości chciałbym wiedzieć, dlaczego? To mnie interesuje. Moja córka studiuje architekturę w Łodzi. Na terenie Polski też są świetne uczelnie, ale absolutnie nie mówię, że Uniwersytet w Charkowie odbiega jakimś poziomem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarekMatuszewski">Jeszcze jedno pytanie. Chodzi o pomoc Polakom i Kościołowi. Konkretnie, w jakiej formie to była pomoc? Uważam, że to jest piękna karta pana, jeżeli pan pomaga Polakom i Kościołowi na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarekMatuszewski">Działalność gospodarcza. W mojej ocenie jest to bardzo pozytywne, że był pan dyrektorem handlowym, prowadził działalność gospodarczą. Chciałbym wiedzieć, na czym polega działalność Klubu Przedsiębiorców Polonijnych na Białorusi. Zachęcałbym, żeby coś takiego powstało także na Ukrainie. Z tego, co się orientuję, to jakoś polscy przedsiębiorcy mają problemy, a słyszę, że Ukraińcy świetnie wymieniają się tą działalnością z Francją, a nas w dużej mierze pomijają. Bardzo dobrze by się stało, gdyby pan zainicjował, powołał taki klub na Ukrainie – oczywiście traktując to jako pewną niszę swojej działalności. A może taki klub już jest na Ukrainie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#FranciszekStefaniuk">Proszę bardzo. Czy są jeszcze pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekMatuszewski">Muszę za chwilę wyjść, więc mam prośbę o odpowiedź od razu. Przepraszam, usprawiedliwiam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#FranciszekStefaniuk">Jeśli panowie posłowie chcą, aby udzielać odpowiedzi indywidualnie, to się przychylamy. Proszę bardzo, pan konsul Świderek.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Dziękuję bardzo. Panie pośle, w 1986 roku zakończyłem edukację w Uniwersytecie Architektury i Budownictwa. Do budownictwa trafiłem troszeczkę z własnej woli, a troszeczkę i z przypadku. Powiem, jaka była sytuacja. Jestem absolwentem jedynej polskiej cywilnej szkoły lotniczej – Lotniczych Zakładów Naukowych we Wrocławiu. Dlaczego tam się znalazłem? To było marzenie. Chciałem być pilotem wielkich statków powietrznych. Marzenia są marzeniami, a realia są realiami. Gdy w 1981 roku podjąłem się szukania uczelni, okazało się, że tylko uczelnie zagraniczne kształcą w tym kierunku. Może dobrze się stało, że to był właśnie ten rok, ponieważ w tym roku po raz pierwszy w Polsce ogłoszono ogólnopolski nabór młodzieży chcącej się uczyć na uczelniach zagranicznych. Podjąłem się tego wielkiego zadania, gdyż sposób przygotowania się był troszeczkę odmienny niż w wypadku egzaminów wstępnych na polskie uczelnie. Na Politechnice Warszawskiej zdałem pozytywnie egzamin kierujący mnie na uczelnię zagraniczną. Wtedy jeszcze myślałem, że będzie to lotnictwo, ale dowiedziałem się, że kierunek, który sobie wybrałem jest zabroniony dla obcokrajowców. W mojej szkole średniej było dużo „kreski” i dużo do czynienia również ze sprawami budownictwa, w związku z tym szybko „przekierowałem się” na budownictwo i architekturę. Dziś jestem z tego bardzo zadowolony, gdyż studiowałem i uzyskałem doktorat pod kierownictwem znanego w świecie specjalisty w tej dziedzinie. Jestem trzecim Polakiem, któremu udało się obronić doktorat u tego wielkiego naukowca.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o sprawy Kościoła, to pomoc Kościołowi kierujemy wielokierunkowo. Czasami jest to pomoc w postaci paczek, w postaci paczek żywnościowych, czasami jest to pomoc finansowa. Czasami jest to pomoc prawna, a także pomoc przy odzyskiwaniu świątyń, które mają bezpośredni związek z polskim dziedzictwem narodowym. Korzystając z okazji chciałbym podziękować panu dyrektorowi Milerowi za ogromną współpracę, serce i wspólne wykorzystanie konsulatu do tych ważnych, polskich spraw poza granicami Polski, a przede wszystkim na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrzysztofŚwiderek">Kluby przedsiębiorców polonijnych to moje oczko w głowie. Jeśli chodzi o przedsiębiorców polonijnych z Białorusi i Ukrainy, to takie kroki już zostały przeze mnie podjęte kilka lat temu. Pierwsze polonijne biznes forum Polska – Ukraina – Białoruś zostało zorganizowane na terytorium Polski, żeby przedsiębiorcy mogli bliżej się poznać. Myślę o organizacji takiego przedsięwzięcia w najbliższym czasie. Myślę także o powołaniu stowarzyszenia czy klubu przedsiębiorców polonijnych i będzie to jedno z ważniejszych zadań. Chciałbym powiedzieć, że na terenie winnickiego okręgu konsularnego istnieje taka struktura polonijna, która zajmuje się promocją przedsiębiorców polonijnych na terenie Ukrainy i innych krajów. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrzysztofŚwiderek">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Macierewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AntoniMacierewicz">Myślę, że wszyscy wyrażamy olbrzymie zainteresowanie i wielki podziw dla pana kompetencji, dla tego co pan zrobił w dotychczasowym swoim działaniu. To nie podlega żadnej dyskusji. Niewątpliwie posłowie będą pana pytali o harcerstwo polskie, zresztą słusznie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AntoniMacierewicz">Ukraina wchodzi w bardzo szczególny moment i w związku z tym sytuacja ludności polskiej zapewne będzie podlegała różnorodnym napięciom. Wprawdzie tutaj staramy się unikać rozważań stricte politycznych, ale gdyby pan mógł powiedzieć dwa słowa na temat tego, jak ukształtowałaby się sytuacja, jeśli tzw. „obóz pomarańczowy” by przegrał. Czy pan wie, że pan to musi brać pod uwagę? To jest naturalne. Trudno byłoby nie brać pod uwagę także tego typu rozważań.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AntoniMacierewicz">Nie ukrywam, że jedyna rzecz, która mnie zaniepokoiła czy zastanowiła, to kwestia tego czy nie jest zbyt ryzykowne przywiązywanie takiej wagi do takiej instytucji, jak Dom Polski? To może być rzecz niewygodna, przynajmniej tak mi się wydaje. Proszę to spokojnie rozważyć. Nie oczekuję odpowiedzi na tę kwestię, tylko proszę spokojnie to sobie rozważyć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję. Czy pan Krzysztof Świderek odniesie się do wypowiedzi pana posła Macierewicza?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Z ogromną przyjemnością.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o harcerstwo, to na terenie winnickiego okręgu konsularnego już działają organizacje harcerskie. Dwie z nich działające w Chmielnickim Żytomierzu to oddziały hufca ze Lwowa. Na terenie winnickiego okręgu konsularnego, dokładnie w Czerwonoarmejsku działa samotnie działająca, ale dobra struktura harcerska. Jeśli chodzi o harcerstwo, to cały czas zastanawiam się nad jednym punktem harcerskim, który sam miałem przyjemność otwierać. Był on w malutkiej wiosce na Żytomierszczyźnie. Śmierć lidera tej organizacji ks. Kazimierza Trybusa, brak lidera na pewno spowodował to, że ta organizacja dzisiaj nie zajmuje takiego godnego miejsca w strukturze organizacji polskich na Ukrainie, ale tą sprawą zajmę się osobiście, jeśli będę skierowany do pracy na tym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o kwestię sytuacji, która obecnie jest na Ukrainie, to trudno jest prowadzić jakiekolwiek dywagacje. Każdy dzień zmienia troszeczkę układ. Codziennie zmieniają się nastroje, może nie codziennie, ale co pewien okres czasu, więc trudno mi będzie w jakikolwiek sposób odpowiedzieć panu posłowi. Jednak ta sprawa jest dla nas bardzo ważna i na bieżąco ją monitorujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AntoniMacierewicz">Będziecie musieli odpowiedzieć w praktyce. To nie chodzi o to, czy pan mi teraz odpowie czy nie. Trzeba wziąć pod uwagę uwarunkowania, to jest jasne, ale takie przygotowania i takie rozwiązania muszą być i nie chodzi tylko o centralne rozważania samego ministra. Wiadomo, że Polacy są zaangażowani po obu stronach i wiadomo, że wbrew naszym wyobrażeniom w otoczeniu pana premiera Janukowycza jest środowisko polskie. To są sprawy, które nie są takie banalne i czarno-białe, jak często się wydają z perspektywy zewnętrznej, prawda? Przy panu z pewnością wszyscy jesteśmy laikami, nie mam co do tego wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyFedorowicz">Ja nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AntoniMacierewicz">Przepraszam bardzo, poza panem posłem, który jest oczywiście kompetentnym we wszystkich sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyFedorowicz">Nie, w tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniMacierewicz">Mój apel jest o to, by w pewnym momencie byli państwo w stanie przedstawić (w sposób dyplomatycznie i politycznie możliwy do przedstawienia), ale jednak przedstawić Komisji kierunki działania w takiej sytuacji, bo to przecież nie są żadne rzeczy tajemne, nie żyjemy w systemie totalitarnym. Wiadomo, czasami działa ta strona, czasami wygrywa inna strona. Tak wielka społeczność, jak społeczność polska musi to brać pod uwagę. To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję. Pierwszy się zgłosił pan poseł Dziedziczak, potem pan poseł Fedorowicz. Może tak być?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AntoniMacierewicz">Panie przewodniczący, chcę tylko dokończyć.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AntoniMacierewicz">Nie ukrywam, że jest dla mnie niepokojąca sytuacja, w której rzeczy oczywiste, bo możliwość zmiany sytuacji politycznej na Ukrainie jest rzeczą oczywistą, traktujemy tak, jak w latach 70-tych czy 60-tych. To jest normalny element debaty publicznej, a sposób wypowiedzenia tego powinien być dostosowany do wagi problemu, ale przecież musimy o tym mówić. To tyle, przepraszam. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#FranciszekStefaniuk">Przepraszam, że się wtrącę. Panie pośle Macierewicz, warto byłoby wziąć pod uwagę to, że pan konsul Świderek właśnie wraca spod jurysdykcji pana prezydenta Łukaszenki, a więc teraz na Ukrainie na pewno sobie poradzi. Proszę bardzo, pan poseł Dziedziczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanDziedziczak">Dziękuję uprzejmie. Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować za miłe słowo odnośnie do harcerstwa. Rzeczywiście pan jedzie do takiego kraju, gdzie harcerstwo polskie, można powiedzieć, jest w rękach legendy – małżeństwa państwa Adamskich. Kwestia harcerstwa ma wielu zwolenników w naszej Komisji, myślę, że jest to zdecydowana większość. Bardzo prosimy o pomoc i o wspieranie ruchu harcerskiego. Z tego na pewno Komisja będzie pana konsula rozliczać.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanDziedziczak">Chciałbym zadać następne pytanie. Jeżeli pan konsul będzie sobie życzył, to nawet możemy zasugerować wyłączenie tego ze stenogramu. Jak pan konsul widzi pogodzenie dwóch kwestii, tzn. kwestię upamiętnienia Polaków – ofiar mordów na Wołyniu – niezbędną w naszej opinii i kwestię budowania dobrych relacji z Ukrainą, naszym strategicznym partnerem. Podkreślam, jeśli pan konsul sobie życzy, to możemy to wyłączyć ze stenogramu.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanDziedziczak">Trzecia kwestia. Jeśli chodzi o Syców, to bardzo prosimy o wysłanie nam zaproszeń. Z przyjemnością przejedziemy się. Przynajmniej ja jako poseł wybrany głosami mieszkańców ziemi kaliskiej z przyjemnością do dawnego województwa kaliskiego przyjadę i gratuluję tego przedsięwzięcia. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanDziedziczak">Panie pośle, doskonale o tym wiem, że to nie jest okręg wyborczy, ale nie myślę tylko o okręgu wyborczym, ale o interesie Rzeczypospolitej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję bardzo. Czy połączymy głos pana posła Fedorowicza z głosem pana posła Dziedziczaka? Czy pan poseł Fedorowicz zgodzi się, żeby to połączyć? Tak? To proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak. W formie żartobliwej, ale chciałem, żeby pan liczył także na tą naszą organizację, w której jestem. To jest organizacja trójstronna, pod egidą naszego marszałka Senatu, polsko-ukraińsko-litewska grupa międzyparlamentarna, która porozumiewa się właśnie w takich sprawach, o których mówił pan poseł Macierewicz. Do pana wiadomości powiem, że po naszym spotkaniu w Lublinie jest przygotowany podręcznik historii, który trochę ma wrócić do spraw naszej przeszłości. To gwoli informacji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyFedorowicz">Wczoraj było tutaj bardzo ciekawe spotkanie z grupą przedstawicieli z Ukrainy, z Odessy, z dziennikarzami. Bardzo poważnie rozmawialiśmy o współpracy kulturalnej. Przypominam, że w tej dziedzinie na razie jak gdyby jest troszeczkę w jedną stronę, ale Ukrainie bardzo na tym zależy. Oczywiście byliśmy też wtedy, kiedy była mowa o powołaniu konsulatu w Winnicy. To jednak była sprawa dosyć ważna – zwłaszcza dla mieszkających tam Polaków i dotycząca Karty Polaka. Stałymi gośćmi są tam też przedstawiciele mojego województwa małopolskiego. Sprawa, na której naprawdę mi zależy i nam wszystkim, to sprawa zabytków architektury polskiej na Ukrainie. Nie wiem, czy to dotyczy Winnicy. W którym dokładnie miejscu jest Winnica?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Na południu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Na południu. To jest dawny obszar Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekBorowski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyFedorowicz">Jeśli jednak byłoby to w zakresie jakichś pańskich prac, to jest to ogromnie ważna rzecz. Jest tutaj pan dyrektor z MKiDN i to wszystko wie najlepiej.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JerzyFedorowicz">W naszej gestii też są sprawy dziecięce. Nie wiem, czy mówiłem, ale byłem na pięknej uroczystości. 1 czerwca br. pani prezydentowa Kaczyńska przy pomocy konsulatu we Lwowie organizowała Międzynarodowy Dzień Dziecka i to naprawdę było piękne. Pracowaliśmy tam, ale również służymy pomocą. Gdyby taka sytuacja była w Winnicy, to będzie pan miał kontakt ze mną czy z nami wszystkimi.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JerzyFedorowicz">Bardzo przepraszam, spóźniłem się, ale z tego co pan mówił, wydaje mi się, że jest pan bardzo profesjonalnie przygotowany. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję. Pan poseł Tyszkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RobertTyszkiewicz">Najpierw chciałem serdecznie podziękować panu konsulowi za tę prezentację i wyrazić żal, że z mojej ukochanej Białorusi zjeżdża pan na Ukrainę. Myślę, że warto byśmy o tym wszyscy wiedzieli, działalność pana konsula wśród mniejszości polskiej na Białorusi świadczy o tym, że pan konsul Świderek jest człowiekiem instytucją. Sądzę, że Ministerstwo nie mogło wybrać lepszej osoby do rozkręcenia nowej placówki i przeniesienia tych najlepszych wzorów, doświadczeń. Słyszałem wiele bardzo pochlebnych i świetnych opinii o pana pracy dla mniejszości polskiej na Białorusi. Myślę, że będzie pan to świetnie przenosił na warunki ukraińskie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RobertTyszkiewicz">Chciałem poruszyć dwie kwestie. Prosiłbym, by pan konsul zechciał się do nich odnieść. Kiedy, pana zdaniem, konsulat w Winnicy osiągnie pełną zdolność funkcjonalną? Kiedy zakończą się procesy adaptacyjne, przygotowanie zespołu i kiedy już „pełną parą” ruszą tam prace?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#RobertTyszkiewicz">Druga kwestia. Pan wiele mówił o aktywnościach kulturalnych związanych z podtrzymywaniem tradycji, z edukacją i ja się z tego cieszę, ale zdaje się, że dzisiaj dodatkowej wagi nabierają te akcje pomocy bezpośredniej – ze względu na szczególnie trudną sytuację gospodarczą na Ukrainie. Być może będzie zwiększona potrzeba. Chyba musimy być przygotowani na to, że głębokość kryzysu gospodarczego na Ukrainie może powodować potrzebę takich akcji charytatywnych, czy pomocowych na wyższym niż dotąd poziomie. Co pan sądzi na ten temat? Jakie narzędzie byłyby tutaj potrzebne (być może ze strony parlamentu), gdyby trzeba było ożywić tego typu naszą aktywność? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękuję. Proszę pana konsula o w miarę krótkie ustosunkowanie się do wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Dziękuję bardzo za pytania. Chciałbym się ustosunkować do pytania pana posła Dziedziczaka. Zapewniam, że zaproszenia przyjdą w odpowiednim czasie i w odpowiedniej chwili.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o harcerstwo, to też jest ono bliskie mojemu sercu i tutaj zobowiązuję się do wspierania. Nawet gdybym się nie zobowiązał, to będę to robił, bo robię to zawsze jako konsul, bo harcerstwo jest dla nas jednym z najważniejszych elementów działalności z Polakami. Na wstępie powiedziałem, że starałem się rozwijać harcerstwo i sądzę, że następne jego oddziały będą w winnickim okręgu konsularnym – mam nadzieję, że niebawem, bo dotrzemy do tych, którzy sami sobie nie radzą i im pomożemy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KrzysztofŚwiderek">Kwestia ofiar mordów na Wołyniu. Akurat tych tematów bezpośrednio nie dotykają terytoria winnickiego okręgu konsularnego, ale jest to temat bardzo, bardzo ważny dla Polaków tam mieszkających…</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanDziedziczak">Działalność nacjonalistów ukraińskich była zakrojona bardzo szeroko.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofŚwiderek">Tak, bardzo szeroko. Nasze zadania będą dotyczyły przede wszystkim w miarę możliwości upamiętnienia tych miejsc, przyjmowania rodzin z Polski, informowania ich i polskiego społeczeństwa. Mamy nadzieję, że wcześniej czy później ten temat zostanie w odpowiedni sposób, z odpowiednim szacunkiem zamknięty dla obu stron.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofŚwiderek">Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi pana posła Fedorowicza. Dziękuję bardzo, będę korzystał również z doświadczeń grupy parlamentarnej i nie jest wykluczone, że będziemy się często kontaktować w tych sprawach, o których był pan uprzejmy powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofŚwiderek">Jeśli chodzi o udział woj. małopolskiego w działalności wydziału konsularnego, a dokładnie obwodu winnickiego, to będę zaszczycony móc powitać delegację i pomagać w działaniu na terenie tej części Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#KrzysztofŚwiderek">Kwestia zabytków. Ten temat tylko bardzo ogólnie zasygnalizowałem. Chcę państwu powiedzieć, że sprawa zabytków, polskiego dziedzictwa pozostawionego na Kresach jest mi bardzo bliska. Pan dyrektor Miler może to potwierdzić. Nasze działania na Białorusi doprowadziły do tego, czego nie można było ruszyć przez wiele, wiele lat. Jeśli chodzi o okręg konsularny, to m.in. będę dbał o zwrot zabytków, jak również naszego dziedzictwa. Myślę tutaj o Żytomierzu, o Berdyczowie, o tej części klasztoru oo. karmelitów, o tej Częstochowie na Ukrainie. Został oddany tylko górny, dolny kościół – lewa część murów, w których jest wystawa Conrada. Zresztą Berdyczów to miejsce jego urodzenia. Chodzi również o oddanie szkoły, drukarni i innych obiektów. Dotyczy to również wielu innych mniejszych obiektów na terenie winnickiego okręgu konsularnego.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#KrzysztofŚwiderek">Sprawa dzieci. Dzieci są mi bardzo bliskie sercu, w związku z tym obiecuję i deklaruję, że zrobię wszystko, żeby mali Polacy byli zadowoleni z pracy polskich konsulów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#FranciszekStefaniuk">Czy wysoka Komisja zgodzi się z tym, że opinia o kandydacie została nam przybliżona?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#FranciszekStefaniuk">Chciałbym coś dodać od siebie. Nie chcę się z innymi licytować, ale mam bogate doświadczenie kontaktów z Polakami na wschodzie. Jeżeli chodzi o konsula Świderka, to kiedyś witając nas na uroczystości, ksiądz z Mochylowa witając konsula Świderka powiedział: witamy konsula Świderka, który jest członkiem każdej polskiej rodziny na Wschodzie. Myślę, że to wystarczające świadectwo. Kiedy żegnano go z okręgu konsularnego kijowskiego na Dniach Polskich w Berdyczowie, to kierownik zespołu „Poleskie Sokoły” z Żytomierza zwracał się do nas: panie pośle, panie merze, a do konsula Świderka: ukochany nasz konsulu Świderku. Dawało to przeświadczenie, że jest to osoba szanowana przez Polaków i traktowana z wielkim pietyzmem.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#FranciszekStefaniuk">Wysoka Komisjo, powiem o co tu chodzi. Kiedy Polacy dowiedzieli się, że konsul Świderek kończy swoją misję, to pani Helena Marczukiewicz – prezes mińskiego oddziału Związku Polaków na Białorusi zwróciła się do mnie i przekazała pismo (mam jego kopię) do Ministra z prośbą o pozostawienie konsula Świderka (jeśli jest to możliwe) na Białorusi, o przedłużenie mu misji, ponieważ czuli się osieroceni. Podpisali się pod tym wszyscy z organizacji, z chórów, z zespołów, z tych instytucji, które miały kontakt z konsulem Świderkiem. Panie konsulu Świderek, z ręką na sercu chcę powiedzieć, że nie skorzystałem z tego i nie indagowałem pana ministra, by akurat podjął działanie i przedłużał pana misję na Białorusi, bo myślę, że konsulowi 4 lata na Białorusi to wystarczy.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#FranciszekStefaniuk">Dziękujemy za przybliżenie Komisji swojej sylwetki i przedstawienie ewentualnego kierunku działania w nowopowstającym okręgu konsularnym winnickim, a jeśli chodzi o teren, to jest on dla pana konsula Świderka stary, ponieważ akurat z Kijowa dojeżdżał do Winnicy.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#FranciszekStefaniuk">Jeśli Komisja się zgodzi, to prosiłbym pana konsula Świderka i wszystkich gości o opuszczenie sali, a my tutaj sami podejmiemy „sąd” nad kandydatem. Oby nie poszedł daleko, na papierosa, ale on nie pali papierosów.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#FranciszekStefaniuk">Panie konsulu Krzysztofie Świderek chciałem poinformować, że Komisja pozytywnie przychyliła się do pańskiej kandydatury. Chociaż było to poza pańską obecnością, to jednak chyba mogę zdradzić, że wszyscy głosowali za.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekBorowski">Dziękujemy bardzo i gratulujemy.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MarekBorowski">Przechodzimy do pkt II. Zanim do niego przejdziemy, chciałem poinformować, że pewnie po raz pierwszy został opracowany taki dokument, który może nie bardzo się nadaje na jakieś odrębne posiedzenie Komisji, ale chyba będzie przydatny członkom Komisji przy różnych okazjach. Zwróciłem się do Ministra Finansów, aby zechciał przygotować przekrojowe zestawienie planowanych wydatków związanych z Polonią, z Polakami za granicą we wszystkich resortach. Jak wiadomo, te wydatki są rozrzucone. Nie ma jednego resortu, który się tym zajmuje, nie jest to jeden dział, który jest opiniowany, przecież my nie opiniujemy tych wydatków, ale dobrze jest wiedzieć. Taki dokument został przygotowany. Obejmuje Kancelarię Senatu, Ministra Sportu i Turystyki, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Edukacji Narodowej, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Spraw Zagranicznych. W tej chwili koleżanka rozda wszystkim ten materiał, a poza tym wszyscy otrzymają to do skrzynek. Przy następnych spotkaniach można do tego wracać, a za rok będzie można ocenić, jak te pieniądze zostały wydane. To jest punkt pierwszy.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MarekBorowski">Punkt drugi. Chcę poinformować, zwłaszcza posła Macierewicza, myślę że i całą Komisję, iż…</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AntoniMacierewicz">Na pewno przy okazji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, pan interpretuje zawężająco moją wypowiedź, a ja ją tak rzuciłem na szerszy kontekst.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarekBorowski">Przypomnę, że na poprzednim posiedzeniu pan poseł Macierewicz zaproponował, żebyśmy poprosili rząd o informacje w sprawie kontaktów między – dokładnie nie wiadomo kim ze strony polskiej, bo nikt się nie przyznaje – ale w każdym razie jakichś urzędów polskich a stroną białoruską w kwestiach dotyczących zwrotu VAT, różnych informacji dotyczących przekraczania granicy itd., co w efekcie zaowocowało problemami, jak wynika z protestów, które przychodzą do Polski. Donosiła o tym także prasa. Wydaje się, że choćby dla uniknięcia w przyszłości tego rodzaju przypadków dobrze byłoby się zapoznać z informacją, dlatego chciałbym, aby na następne posiedzenie Komisji rząd przygotował informację. Wystąpimy z taką inicjatywą. Tyle informacji bieżących. Teraz przechodzimy do pkt II.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AntoniMacierewicz">Mam taką prośbę. Pan przewodniczący będzie formułował wystąpienie i prosiłbym, by to jasno sprecyzować, bo inaczej możemy dostać jakąś rozmytą informację. Po prostu tu chodzi o KGB.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarekBorowski">Panie…</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AntoniMacierewicz">Po tamtej stronie są tajemnicze instytucje, to jest interes bezpieczeństwa państwowego Białorusi, który otrzymuje informacje na temat obywateli i instytucji polskich. Przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, staram się jasno formułować nasze zapotrzebowania i na pewno tak będzie i tym razem.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekBorowski">Przechodzimy do pkt II – ochrona archiwalnych poloniców, dokumentów z zakresu historii diaspory polskiej. Jest obecny Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych – pan Radoń. Prosiłbym o dokonanie wprowadzenia. Głównie chodzi nam może nie tyle o opis działań, choć jeśli pan dyrektor będzie chciał coś powiedzieć na ten temat, to nie ma przeszkód, ale bardziej nas interesują problemy, które się pojawiają. Być może oczekuje pan jakiegoś wsparcia ze strony Sejmu, ze strony Komisji, to jesteśmy tym szczególnie zainteresowani.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekBorowski">Muszę uprzedzić, o czymś, co niestety nie było zależne od nas. Przewidywaliśmy rozpoczęcie posiedzenia o godz. 16.00 zakładając, że tradycyjnie o godz. 19.00, 20.00 będą głosowania. Niestety, dzisiaj jest trochę inaczej. Najpierw głosowania ustalono na godz. 17.00 i już byłem gotów odwoływać pana dyrektora, ale potem powiedziano, że głosowania będą nie wcześniej niż o godz. 18.00, więc być może będą trochę po godz. 18.00. Jednak już nie chciałem odwoływać tego punktu, bo wiedziałem, że za 2 tygodnie nie damy rady i to się przesunie jeszcze dalej. Po prostu chodzi tylko o pewną zwięzłość. Kieruję to do wszystkich, byśmy w trakcie nie musieli przerywać posiedzenia i biec na posiedzenie Sejmu. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#SławomirRadoń">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, wysoka Komisjo, chciałem podziękować za zaproszenie na posiedzenie i za możliwość przedstawienia działań, jakie Archiwa Państwowe realizują poza krajem w instytucjach polonijnych przechowujących zbiory archiwalne.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#SławomirRadoń">Pozwolę sobie przypomnieć, że 16 września br. odpowiadając na pismo pana przewodniczącego Borowskiego skierowałem do Komisji dość obszerną pisemną informację na ten temat. Na dzisiaj przygotowałem krótkie wystąpienie mówiące o istotnych problemach, przy czym chętnie odpowiem (jeśli będzie czas) na pytania członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#SławomirRadoń">Zacznę od scharakteryzowania skali tych przedsięwzięć. W tej chwili NDAP systematycznie pomaga około 20 instytucjom świeckim i kościelnym działającym w Europie i obu Amerykach. Ostatnio objęliśmy swoją opieką m.in. polskie misje katolickie, które przechowują bardzo cenne materiały do dziejów diaspory polskiej. Jedną z takich instytucji jest polska misja katolicka w Argentynie.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#SławomirRadoń">Jeżeli miałbym wskazać jakieś priorytety w naszych działaniach w ostatnim okresie, to powiedziałbym przede wszystkim o ogromnym projekcie, jaki w tym roku zaczęliśmy realizować z Biblioteka Narodową w Maisons-Laffitte. Chodzi o kompleksowe uporządkowanie zbiorów tamtejszego ośrodka, bardzo zasłużonego dla polskiego uchodźstwa politycznego, a także opozycji demokratycznej. Chodzi o uporządkowanie, zewidencjonowanie tych zbiorów, ale także ich konserwację, digitalizację, a także o stworzenie odpowiednich warunków ich udostępniania. W tym dziele współpracujemy z Biblioteką Narodową, ale także dysponujący pewnymi środkami Senat RP angażuje się tam na rzecz poprawy warunków przechowywania tych cennych zbiorów.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#SławomirRadoń">Inny nasz priorytet to Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku, gdzie od lat delegujemy naszych pracowników. Tam większość zbiorów jest już opracowana. W tej chwili wspólnie w porozumieniu z władzami Instytutu przystępujemy do digitalizacji tych zbiorów tak, żeby w niedługiej przyszłości można było znaczną część tych zbiorów udostępniać on-line.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#SławomirRadoń">Mówiąc o działaniach, jakie podejmujemy, chciałbym dosłownie w kilku zdaniach powiedzieć, jakie to są działania. Przede wszystkim służymy tym instytucjom wiedzą i doświadczeniem naszych pracowników, pracujących na co dzień w podległych Naczelnemu Dyrektorowi Archiwach Państwowych.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#SławomirRadoń">To są rozmaite kwestie począwszy od wskazówek dotyczących organizacji samych archiwów, opracowania ich zasobów, które najogólniej polega na rozpoznaniu tych zbiorów, ich zewidencjonowaniu i opisaniu. Tworzymy pomoce archiwalne, czyli przewodniki po zasobach, inwentarze szczegółowe poszczególnych zespołów, kolekcji, ale także budujemy systemy informatyczne, które są kompatybilne z systemami informatycznymi archiwalnymi funkcjonującymi w kraju, m.in. bezpłatnie udostępniamy tym instytucjom bazy danych, służące ewidencjonowaniu zasobu, a stworzone w NDAP. Inne przedsięwzięcia to kwestie konserwatorskie, digitalizacja. Tutaj wskazałbym przykłady z ostatniego czasu, takie jak m.in. konserwacja, digitalizacja akt dotyczących powstań śląskich i jak to często bywa w przypadku polskich zbiorów przechowywanych nie w Polsce, a za granicą, konkretnie w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku. Inny przejaw takich działań to konserwacja i digitalizacja akt dotyczących powstania styczniowego przechowywanych w bibliotece polskiej w Paryżu. Wreszcie ostatni przykład to cyfryzacja i digitalizacja fonoteki będącej w posiadaniu polskiego ośrodka oo. Pallotynów w Paryżu, tzw. Centrum Dialogu, gdzie są bardzo cenne nagrania dotyczące polskiej opozycji demokratycznej. Ten ośrodek został utworzony jeszcze w latach 70. i te zbiory wymagają przeniesienia na nowoczesne nośniki cyfrowe. Robimy to w jednym z naszych archiwów.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#SławomirRadoń">Wszystkie te działania polegają na tym, że te zbiory są sprowadzane do Polski do konserwacji, digitalizacji. Te działania dokonywane są w polskich archiwach państwowych przez polskich konserwatorów i polskich specjalistów z zakresu digitalizacji. Jest tu konieczna bliska współpraca NDAP z nadzorującym nas MKiDN, ale przede wszystkim z podległymi Naczelnemu Dyrektorowi archiwami państwowymi, których w całym kraju jest ponad 30. Doświadczeni pracownicy na co dzień pracujący w tych archiwach są delegowani na co najmniej kilkumiesięczne pobyty za granicą – w Europie, Ameryce Pn, Ameryce Płd.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#SławomirRadoń">Podział pracy jest taki, że ci pracownicy (doświadczeni archiwiści) wykonują te prace, natomiast NDAP poza tym, że planuje, nadzoruje, koordynuje te prace, po prostu stara się wizytować te instytucje, zapoznawać się na miejscu ze stanem tych prac i potrzebami tych instytucji. Chciałem uspokoić Komisję, że nie są to turystyczne wyjazdy wysokich urzędników. Tak się składa, że jestem z zawodu od dwudziestu kilku lat archiwistą, a od 3 lat Naczelnym Dyrektorem. Towarzysząca mi pani dyrektor Berska – mój zastępca również od kilkunastu lat jest archiwistą. Tak się złożyło, że i ja i pani dyrektor Berska przed laty pracowaliśmy w takich instytucjach, konkretnie w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku, porządkując tamtejsze zasoby. Jadąc tam, kontrolując te prace, rozmawiając z władzami tych instytucji zajmujemy się sprawami, na których się znamy. Nie chciałbym, aby to zabrzmiało jako chwalenie się, ale jesteśmy fachowcami. Jesteśmy archiwistami, historykami z wykształcenia i z zawodu.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#SławomirRadoń">Jeżeli pokrótce miałbym scharakteryzować najważniejsze efekty podejmowanych przez nas działań, to niewątpliwie jest to znaczna poprawa stanu fizycznego tych cennych zbiorów archiwalnych. Przypominam, że wszystkie zbiory archiwalne charakteryzują się tym, że są tzw. unikatami, tzn. dokumenty występują w jednym pojedynczym egzemplarzu. Jeżeli dokument zostanie zniszczony, to jest to starta nieodwracalna. Zdecydowanie powiększył się nasz zasób wiedzy o zawartości tych zbiorów. W skutek ich fachowego opracowania, opisania, wiemy, co naprawdę znajduje się w tych zbiorach. Jest to wiedza bardzo cenna, zważywszy na to, że polskie zbiory archiwalne nie tylko w znacznej części uległy zniszczeniu podczas II wojny światowej, ale też są rozproszone i praktycznie są przechowywane w rozmaitych miejscach na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#SławomirRadoń">Jak w przypadku każdej działalności są oczywiście problemy. Wskazywałbym tu np. na konieczność przełamywania w niektórych przypadkach nieufności ze strony instytucji polonijnych. Takim przykładem jest tutaj Instytut Polski i Muzeum gen. Sikorskiego w Londynie. To jest instytucja, która dopiero w tym roku przyjęła oferowaną im od kilku lat pomoc polskich archiwów państwowych w opracowaniu tych zasobów. Udało nam się przełamać tę nieufność.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#SławomirRadoń">Inny problem to brak w tamtejszych instytucjach profesjonalnych kadr. Staramy się temu zaradzić poprzez kształcenie tych kadr zarówno na miejscu, jak też organizowanie osobom tam mieszkającym i pracującym w tych instytucjach (często jako wolontariuszom) staży archiwalnych w kraju, w polskich archiwach państwowych w Warszawie i w innych miastach.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#SławomirRadoń">Kolejny problem to kwestia środków finansowych, poziomu finansowania tych zadań. O pieniądzach zawsze się mówi, bo trudno prowadzić takie działania bez środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#SławomirRadoń">Z działań podejmowanych przez Naczelnego Dyrektora, archiwa państwowe na arenie międzynarodowej a łączących się zasadniczym tematem naszego dzisiejszego posiedzenia, a więc z pomocą instytucjom polonijnym, chciałbym wskazać dwa duże projekty, w które od lat jesteśmy zaangażowani. Jeden projekt powstał w latach 90. Jest to projekt pewnej rekonstrukcji pamięci Polski. Jak wspomniałem, zbiory archiwalne dotyczące Polski i Polaków są często w archiwach zagranicznych. W efekcie dziesiątków wyjazdów naszych archiwistów mamy w tej chwili rozeznanie, tworzymy bazę danych odnośnie do tzw. poloniców. Projekt ten odnosi się głównie do materiałów dotyczących dziejów Polski przedrozbiorowej. Inny projekt, bardzo duży i ważny, to program UNESCO – „Pamięć świata”. Na listę tzw. „Pamięci świata” wpisywane są najbardziej istotne dokumenty, dokumenty obrazujące pewne wydarzenia, które miały wielkie znaczenie nie tylko np. dla Polski, ale generalnie dla cywilizacji kultury światowej. Polska jest bardzo aktywnym uczestnikiem tego programu. Zostało już wpisanych kilkanaście obiektów z Polski, m.in. 21 postulatów gdańskich, ale to jest tylko jeden przykład. Ostatnio został odniesiony kolejny sukces. Na listę „Pamięci świata” zostało wpisane archiwum paryskiej „Kultury”. W archiwum, o którym wspomniałem wcześniej, w tej chwili toczą się duże prace realizowane przez nas i Bibliotekę Narodową, aby niejako promować ten wpis. W kwietniu tego roku byłem współorganizatorem międzynarodowej konferencji na paryskiej Sorbonie, gdzie generalnie mówiliśmy o tych instytucjach i w ogóle o zjawisku uchodźstwa politycznego, ale z dużym położeniem nacisku właśnie na ośrodek paryskiej „Kultury”.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#SławomirRadoń">Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pana marszałka, gdyż rzeczywiście jest niewiele czasu, pozwolę sobie na wyrażenie osobistej, ale popartej własnym doświadczeniem, opinii na temat znaczenia działań podejmowanych w celu zabezpieczenia zbiorów archiwalnych przechowywanych poza granicami kraju. Uważam, że Rzeczpospolita Polska zaciągnęła wielki dług wobec Polaków, którzy ocalili i przechowali ważną część naszego dziedzictwa narodowego. To im, wielkiej rzeszy wolontariuszy, zawdzięczamy, że te zbiory zostały zgromadzone, przetrwały i doczekały wskrzeszenia niepodległej Rzeczypospolitej. Polskie archiwa, biblioteki i muzea działające na obczyźnie mają prawo oczekiwać pomocy. Pomoc ta powinna być niesiona z poszanowaniem niezależności tych instytucji, integralności ich zbiorów. Archiwa państwowe chcą nadal świadczyć taką pomoc. Jest to dla nas zaszczytny obowiązek. Oferujemy profesjonalną i unikalną wiedzę naszych pracowników. Jak wspomniałem, istotnym problemem jest brak wystarczających środków na te działania. Dysponuję szczegółowymi danymi na rozmaite tematy i chętnie przekażę je Komisji. Powiem tylko tyle, że w latach 2006–2009 NDAP przeznaczyła na pomoc tym instytucjom 2,5 mln zł – oczywiście nie licząc pracy, jaką wykonali nasi pracownicy, a która po prostu jest największym wkładem. Głównie są to środki przekazywane przez MKiDN. Wiele zrobiono, ale też wiele pozostało do zrobienia. Może nadszedł czas, aby Sejm i Senat RP stworzyły bardziej trwałe podstawy finansowania takich przedsięwzięć. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być uchwalenie wieloletniego programu opracowania, konserwacji i digitalizacji zbiorów archiwalnych zgromadzonych w instytucjach polonijnych. Znalezienie niewielkiej w skali budżetu państwa kwoty w wysokości około 5 mln zł rocznie nie powinno stanowić problemu. Deklaruję wolę włączenia się do prac nad przygotowaniem takiego projektu i bardzo znaczący udział archiwów państwowych w jego realizacji. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Czy są pytania, wypowiedzi, sugestie? Pani przewodnicząca Fabisiak – proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JoannaFabisiak">Panie dyrektorze, bardzo dziękuję przede wszystkim za te ostatnie słowa mówiące o zaciągnięciu długu i zobowiązania wobec Polonii. To niewątpliwe, że przetrwał kawał naszej historii, ważnej, pięknej historii.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JoannaFabisiak">Konkretne pytania. Chciałabym spytać o archiwa, a właściwie może posłużyć się przykładem dwóch państw: Szwecji i Włoch. Szwecja i fantastyczne wykorzystanie Polonii. Cała Szwecja mówiła o tych materiałach – na razie tylko skatalogowanych. Padwa, tam mamy ogromne archiwa i jest tam bardzo skomplikowana sytuacja. Brak zainteresowania tamtejszej katedry, brak badań powoduje, że archiwa w dużej mierze są niewykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JoannaFabisiak">Teraz konkluzja. Chciałabym spytać czy istnieje współpraca Archiwum z MNiSW? Nie wyobrażam sobie innej niż wspólne projekty. Z jednej strony państwo uświadamiacie te zagłębia, te zbiory największe poloniców, a z drugiej strony MNiSW przygotowuje założenia do projektów, wedle których one mogłyby być opracowywane. Wiem, że to jest działalność nieco może uboczna, ale na pewno bardzo ważna dla państwa, bo tylko wtedy jest efekt. Oczywiście, może być i jest, za co dziękujemy, efekt w materialnej postaci poprawienia stanu materialnego zbiorów, ale one mają służyć i żyć. Właśnie dlatego dałam przykład Szwecji, gdzie te polonica zaiskrzyły, zaczęły żyć i zachwycać. Wydaje się, że podobnie powinno być także w odniesieniu do innych miejsc. Badania naukowe powinny być zwielokrotnione.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JoannaFabisiak">Chciałabym spytać o stopień współpracy, zasady czy też konkretne projekty, bo bardzo mało wiemy na ten temat. Jeśli to jest zbyt duża wiedza, to prosiłabym o taką informację na piśmie. Będę bardzo wdzięczna. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#SławomirRadoń">Odpowiem w sposób najbardziej ogólny. Po prostu dla nas partnerem do współpracy jest przede wszystkim MKiDN, które jest ministerstwem nas nadzorującym, więc głównie w porozumieniu z MKiDN realizujemy rozmaite projekty, co nie znaczy, że oczywiście jesteśmy przeciwni współpracy z innymi resortami, np. z MNiSW.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#SławomirRadoń">Jeżeli dobrze zrozumiałem panią poseł, to w pewnym stopniu odpowiedzią na pani pytanie jest to, o czym bardzo krótko wspomniałem w swoim wystąpieniu. Oczywiście, szerszą odpowiedź dla pani poseł mogę przygotować na piśmie.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#SławomirRadoń">Jeżeli chodzi o kwestię Szwecji, czy wspomnianej Padwy czyli Włoch, to chciałbym powiedzieć, że to właśnie jakoś wpisuje się w ten realizowany od lat wielki projekt „Rekonstrukcji Pamięci Polski”. W tej chwili staramy się to podsumować. To jest projekt, który został zainicjowany jeszcze w latach 90., a jednym z jego współinicjatorów był już nieżyjący pan prof. Geremek, ale także moja poprzedniczka na stanowisku Naczelnego Dyrektora – prof. Daria Nałęcz. W toku tego projektu przede wszystkim staraliśmy się uzyskać rozeznanie, jakie materiały dotyczące Polski znajdują się we wszelkich możliwych krajach europejskich i to nie tylko na Wschodzie. Tą kwerendą objęliśmy też kraje Europy Zachodniej. Oczywiście jest to ogromna ilość pracy i szczerze mówiąc należałoby mieć zdecydowanie większe środki i więcej ludzi, żeby taki projekt można było do końca doprowadzić. W tej chwili jesteśmy na etapie podsumowywania wyników długoletnich prac. Tworzymy bazę danych, gdzie będzie zawarta pełna informacja na temat materiałów dotyczących Polski i Polaków, które znajdują się w archiwach zagranicznych. Myślę, że w jakiejś niedługiej przyszłości taka baza danych powinna być również dostępna w Internecie.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#SławomirRadoń">Nie wiem, czy mówiąc o polonicach w Szwecji pani poseł miała na myśli materiały, które są przechowywane w szwedzkich archiwach państwowych, np. materiały, które zostały przez Szwedów wywiezione z Polski w połowie XVII wieku, w okresie potopu, czy też jakieś inne materiały?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JoannaFabisiak">Także. To jest ogromne bogactwo. Część została wywieziona, a część była tam w sposób naturalny umieszczana z racji pewnych relacji historycznych wspólnych monarchicznych. Zarówno jedne jak i drugie wymagają opracowania. W tej chwili są katalogowane. To byłoby kolejne pytanie dotyczące współpracy bilateralnej z danymi krajami. Czy istnieją? Czy takie badania są finansowane nie tylko przez Polskę, ale także przez drugi kraj, kraj przebywania archiwaliów?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SławomirRadoń">W tej chwili NDAP ma podpisane dwustronne umowy o współpracy archiwalnej z 25 krajami. Nawet nie wiem, czy jest na tej liście Szwecja, ale chyba właśnie nie ma. Powiem szczerze, że ta współpraca wygląda rozmaicie. Spotykamy się na bieżąco. Pani dyrektor Barbara Berska, która odpowiada u nas za współpracę zagraniczną, regularnie podczas spotkań rozmaitych gremiów Międzynarodowej Rady Archiwalnej spotyka się z przedstawicielami tych wszystkich krajów, również z archiwistami szwedzkimi, którzy zresztą byli u nas w ubiegłym roku na 200-leciu Polskich Archiwów Państwowych. Problem materiałów dotyczących Polski, które znajdują się we Włoszech, w Szwecji, jest nam dobrze znany. Niestety, pani poseł, nie wystarcza środków na to, żeby rzeczywiście przeprowadzić pewne działania, o których pani w tym momencie mówi. Te środki są bardzo niewystarczające. Jak mówiłem wcześniej, dotyczy to głównie pomocy tym instytucjom polonijnym, które są pozbawione fachowej kadry i bez pomocy Polskich Archiwów Państwowych trudno byłoby im te działania zrealizować.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#SławomirRadoń">Jeżeli chodzi o materiały przechowywane w archiwach państwowych szwedzkich, włoskich, to wiemy, że są tam pod odpowiednią opieką. Jednak nie ma szans na to, żeby te materiały rewindykować. Po prostu staramy się pozyskiwać te materiały w postaci kopii, mikrofilmów, a ostatnio również skanów.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#SławomirRadoń">Przemyślę sobie to pytanie, które pani mi zadała i postaram się odpowiedzieć pisemnie – trochę obszerniej i w sposób bardziej uporządkowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, jest także z nami pan dyrektor Miler z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego MKiDN, więc także i do niego można kierować pytania. Proszę bardzo – pan poseł Chłopek.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksanderChłopek">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowny panie dyrektorze, jestem rzeczywiście pod ogromnym wrażeniem i gratuluję tego raportu, który ogarnia sprawy dla nas niezwykle istotne, dla naszej historii. Zresztą nie trzeba tego tutaj mówić, akurat wszyscy jesteśmy tego ogromnie świadomi. Czasem miałem takie przekonanie, czy też wrażenie, że wielu rzeczy nie potrafimy odtworzyć, że wielu rzeczy nie potrafimy uratować i z pewnością tak jest ale praca, którą odnajduję w tym raporcie, rzeczywiście jest imponująca i ratuje od zguby, od zapomnienia znaczną część naszych zasobów i naszych pamiątek.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AleksanderChłopek">Szczególnie imponująca jest dla mnie archiwizacja „Kultury” paryskiej, bo z tego co czytam, wynika, że do 2013 r. państwo zamierzają skończyć prace. Będzie to niezwykle ważne, ponieważ wszyscy znamy tamte różne spory wewnętrzne, które jak gdyby trochę utrudniały rozpoczęcie tej pracy.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AleksanderChłopek">Dla mnie bardzo ważny jest zasób dokumentacji związany z powstaniem styczniowym. Czytam, że w tej chwili jest on już na tyle przygotowany, że może być udostępniany naukowcom, ale także ludziom „pióra”. Dla mnie jest to bardzo dramatyczne, ważne wydarzenie w dziejach polskiej historii, ale także i bardzo mroczne, bo wiemy, że powstanie styczniowe i wszystko, co się działo wokół powstania styczniowego, było szczególnie mocno inwigilowane i nasycone obcą agenturą, co tak ładnie oddają powieści Władysława Terleckiego. Te powieści w sposób szczególnie przejmujący czytało się w dzieciństwie, w młodości.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#AleksanderChłopek">Mam nadzieję, że te archiwa i państwa praca rzeczywiście zaowocuje nowym „rzutem” dokumentów, ale także powieści, literatury historycznej. Dziękuję i gratuluję za tę świetną pracę i oczywiście trzymamy kciuki. Nie mogę mówić w imieniu Komisji, ale na pewno będziemy popierać stworzenie trwałych podstaw finansowania, o co pan prosił, bo to jest niezbędne. Finanse są ogromnie potrzebne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo – pan poseł Macierewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AntoniMacierewicz">Przychylam się do tych wszystkich wypowiedzi, które z dużym uznaniem ustosunkowały się do tego, co państwo zrobili, więc proszę mojego pytania nie traktować jako w jakiś sposób poddające to w wątpliwość, ponieważ to w ogóle jest bezsporne.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AntoniMacierewicz">Chcę spytać o rzecz, która jest marginesem z tego punktu widzenia, ale jest problemem troszeczkę niepokojącym dla niektórych badaczy. Często ta sprawa wraca z taką niejasnością. Chodzi mi o tzw. akta Polonia, zbiór Polonia. To dotyczy materiałów różnorodnych służb, także konsularnych i nie tylko związanych ze służbami specjalnymi, w konsulatach na pewno do roku 1989. Jak się wydaje, większość z nich została przeprowadzona do Pułtuska, ale właśnie nie mam do końca jasności, jaki jest tego los. Być może w ogóle jest to problematyka nie wchodząca w zakres tak rozumianego problemu, jak państwo go tutaj postawili. Jednak jest to duży zbiór materiałów bardzo istotnych dla dziejów Polonii nie z punktu widzenia lustracyjnego, tylko po prostu dla dziejów Polonii, opisujący dzieje Polonii – nie w kategoriach personalno–agenturalnych, tylko instytucjonalnych. Czy ta kwestia wchodzi w zakres państwa zainteresowań, a jeżeli tak, to na jakim jest etapie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekBorowski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#SławomirRadoń">Panie pośle, problem polega na tym, że w zasadzie tego typu materiały archiwalne, o których pan mówi, zawsze były poza zasięgiem Naczelnego Dyrektora, niezależnie od tego, kto nim był. W Polsce oprócz archiwów państwowych, tych, które podlegają Naczelnemu Dyrektorowi, w tej chwili istnieje już co najmniej kilkanaście tzw. archiwów wyodrębnionych. W żaden sposób nie podlegają one Naczelnemu Dyrektorowi i są zarządzane przez szefów jednostek, w których te archiwa istnieją.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#SławomirRadoń">Materiały, o których pan mówi, przede wszystkim powinny być przedmiotem zainteresowania Ministra Spraw Zagranicznych i archiwum tego Ministerstwa. Niestety, jest to jedno z tych archiwów wyodrębnionych. Oczywiście współpracujemy, staramy się układać współpracę partnersko. W ostatnich latach ta współpraca nam się bardzo dobrze układa i MSZ nam pomaga w wielu naszych przedsięwzięciach, np. w sprowadzaniu z Zachodu.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#SławomirRadoń">W swoim wystąpieniu zapomniałem wspomnieć o tym, że wskutek naszych wysiłków pozyskaliśmy dużo cennych materiałów archiwalnych ze Stanów Zjednoczonych, z Wielkiej Brytanii – dobrowolnie przekazywanych do polskich archiwów, głównie do Archiwum Akt Nowych. Tutaj MSZ nam pomaga. Te materiały są jakby w zasięgu przede wszystkim MSZ i myślę, że to pytanie należałoby zadać Ministrowi Spraw Zagranicznych czy może dyrektorowi archiwum MSZ, który może mieć lepszą ode mnie wiedzę na ten temat. Ja się nie uchylam. Potwierdzam, że jest to bardzo ważna sprawa.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#SławomirRadoń">Jeśli w ogóle chodzi o materiały archiwalne dotyczące Polonii amerykańskiej, to sprawy są bardzo trudne, często bardzo złożone i często bardzo niepokojące. Tu nie trzeba sięgać do przykładu wskazanego przez pana posła, który jest dla mnie bardzo istotny i jest mi znany, ale bardzo ogólnie. Wystarczy wskazać jeden przykład: słynny ośrodek w Orchard Lake, gdzie przez całe lata istniało tzw. archiwum Polonii amerykańskiej, którym zarządzał ks. Roman Nir. On ma niewątpliwe zasługi dla zgromadzenia tych materiałów. Gdy Polskie Archiwa Państwowe weszły na teren tego ośrodka, wysłaliśmy tam naszego doświadczonego pracownika z archiwum państwowego w Łodzi, to okazało się, że jest wiele rzeczy niepokojących. Tak często bywa, jak pewnymi sprawami zajmują się ludzie najlepszej woli, ale amatorzy w danej dziedzinie. Okazało się, że bardzo niejasny jest status prawny tych zbiorów. Tam jeszcze nastąpił konflikt wskutek zmiany władzy w tym ośrodku. W ten konflikt usiłowano wciągnąć również archiwa państwowe. W efekcie pojawiały się jakieś paszkwile w prasie polonijnej, głównie w kanadyjskiej, m.in. w tytule „Gwiazda Polarna”, gdzie powiem wprost, choć nie lubię nadużywać słów, ale szkalowano Naczelnego Dyrektora i obecnego tutaj dyrektora Jacka Milera. Rzekomo byliśmy autorami jakichś niesłychanych szkód, które zostały poczynione w Orchard Lake, kiedy właśnie chcieliśmy pomóc. MKiDN znalazło środki, ja znalazłem pracowników, którzy chcieli tam pojechać. Zresztą zostało wykonane sporo dobrej roboty i są na to dowody. Panie pośle, wysoka Komisjo, to jest też dowód na to, jak często jest to delikatna sytuacja, jak stąpamy po bardzo kruchym lodzie. Często w naszych działaniach musimy brać pod uwagę również i takie elementy.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#SławomirRadoń">Kończąc powiem, że temat jest mi ogólnie znany i należałoby go wyjaśnić. Myślę, że jest to pytanie bardziej właśnie do MSZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AntoniMacierewicz">Tylko dopytam w związku z tym, co pan powiedział. Jest jeszcze przynajmniej jedna taka instytucja, być może jest więcej, ale moja wiedza jest ograniczona, która znajduje się w takim bardzo chybotliwym stanie. Myślę o Fawley Court, który jest likwidowany, sprzedawany, a też zawiera bardzo duży zasób archiwalny czy paraarchiwalny. Tak było przynajmniej 15 lat temu, kiedy to widziałem. Nie wiem, czy…</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JoannaFabisiak">Podobno jest już przewieziony.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AntoniMacierewicz">Już jest przewieziony, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JoannaFabisiak">Tak, już tam nic nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AntoniMacierewicz">Tam już nic nie ma, tak? Gdzie został przewieziony?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JoannaFabisiak">Do Lichenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AntoniMacierewicz">To wszystko jest pod znakiem zapytania, tak? Nie wiemy, ale wiedza może być.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, pan dyrektor Miler może coś powiedzieć. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JacekMiler">Całe zbiory zostały wywiezione do Lichenia. Tak się składa, że właśnie dzisiaj wróciłem z Londynu i wczoraj byłem w Fawley Court. Pomieszczenia są już absolutnie opuszczone i przygotowane do sprzedaży.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JoannaFabisiak">To znaczy do przejęcia, bo umowa nie jest podpisana.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JacekMiler">Z tego, co wiem, to jeszcze nie ma zgody władz kościelnych na sprzedaż, więc jest to w zawieszeniu. Z drugiej strony może się powtórzyć jeszcze sytuacja Hotelu d’Lambert. Później jesteśmy atakowani, pytani, dlaczego tego nie kupiliśmy, tylko jakoś nikt nie ma pomysłu, jak to zagospodarować.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JoannaFabisiak">Pomysł jest. Filia uniwersytetu. Pieniądze były.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JacekMiler">Trzeba rozmawiać z księżmi marianami.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, państwa cenne uwagi nie są w tej chwili rejestrowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AntoniMacierewicz">Ale to nieważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JoannaFabisiak">Muszą być.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AntoniMacierewicz">Czy one są jakoś skatalogowane? Czy mamy wiedzę na temat tego zasobu?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MarekBorowski">Tak, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#SławomirRadoń">Jeszcze w roku 2007 w Fawley Court odbyło się posiedzenie tzw. Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie. Jest taka instytucja, takie gremium, które gromadzi ponad 20 instytucji polonijnych. Naczelny Dyrektor, przedstawiciele MKiDN, w ostatnich latach pan dyrektor Miler, pani dyrektor Berska regularnie uczestniczymy w takich spotkaniach. W 2007 r. było jeszcze spotkanie w Fawley Court. Już wtedy się mówiło o likwidacji tego ośrodka. Uważam to za wielką stratę, ponieważ jest to znakomicie położone i w tym miejscu Polska mogłaby znakomicie się promować.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#SławomirRadoń">Panie pośle, jeżeli chodzi o zbiory, to są to zbiory o charakterze kościelnym zgromadzenia Marianów. Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych nie ma żadnej władzy nad tego typu zbiorami. Nie jesteśmy władni. Jesteśmy otwarci na pomoc w opracowywaniu tych zbiorów, jesteśmy otwarci. Możemy o tym rozmawiać, ale musi być wola po tamtej stronie, bo nie możemy nic zrobić bez wiedzy, bez zgody władz kościelnych. Tak to wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MarekBorowski">Jasne. Dziękuję. Jeszcze pani poseł Fabisiak – proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JoannaFabisiak">Ponieważ została dotknięta sprawa Fawley Court, to w pełni chciałabym zgodzić się z panem dyrektorem, co do tego, że to jest strata. Jeśli Polska straci ten ośrodek, będzie to strata niewybaczalna. Weszliśmy do Europy i mamy pokazywać, że rozwijamy edukację, mamy podnosić głowę, a nie sprzedawać to, co przez lata było Polonii. Bardzo cieszy mnie wypowiedź, że to jednak jeszcze nie jest sprzedane. Prosiłabym o słów kilka o tym jaki jest stan, bo moja wiedza na dzisiaj jest taka, że umowa została już podpisana, czyli jakby „klamka zapadła”. Jeśli jest inaczej, to bardzo proszę o informację – nie tylko z ciekawości, ale z faktu bardzo aktywnego zaangażowania. Rozumiem, że wobec tego jeszcze warto podejmować działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JacekMiler">Nie mam stuprocentowej pewności, ponieważ nie było księdza, który tym zarządza. Wiem to od osób z kręgów emigracyjnych. Różne osoby w Londynie z dużym powątpiewaniem mówią o tym pomyśle przeznaczenia na szkołę. To jest jednak duży kawał drogi od Londynu. Oni sami zastanawiają się nad tym, czy ktoś byłby w stanie płacić kilkanaście tysięcy funtów rocznie na wykształcenie dziecka i tam utrzymywać. Nie wiem. Trudno mi powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Podzielam te poglądy. Rozpatrujemy tutaj różne tematy i różne obszary z zakresu spraw Polonii i Polaków za granicą. Niektóre z nich są bardzo kontrowersyjne, leżące „odłogiem” itd., a inne jednak się toczą mimo różnych trudności finansowych, które są zrozumiałe. Tu nasza ocena zakresu tych działań jest chyba jednolita, pozytywna.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#MarekBorowski">Kiedyś zostałem zaproszony przez Senat na pokaz (w Senacie) wirtualnego muzeum, które zostało zaprojektowane właśnie w przestrzeni wirtualnej, w Internecie przez Związek Sybiraków – oczywiście przy współpracy Senatu, przy pomocy pieniędzy Senatu itd. Można to znaleźć pod adresem: siberia-kresy.pl. Proponuję koleżeństwu wejść na tę stronę i zobaczyć, jak to zostało nowocześnie zrobione, świetnie, znakomicie.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#MarekBorowski">Jeśli mówimy o różnych archiwaliach, to oczywiście część z nich jest interesująca wyłącznie dla historyków, którzy w tym buszują. Na pewno niektóre z nich byłyby bardzo cenną pomocą w szkole, po prostu rozszerzałyby horyzonty, wiedzę itd. Digitalizacja, o której mówił pan dyrektor, może mieć charakter wewnętrzny: jest to na dyskach, przychodzę, włączam komputer i mogę to obejrzeć i nie muszę chodzić w kurzu i rękawiczkach. Jednak to w dalszym ciągu jest to samo, tzn. muszę tam trafić i to oglądać. Jakby zupełnie nowym etapem jest pokazanie tego w Internecie, oczywiście według jakiegoś planu – nie wszystkiego i nie dowolnie. Chodzi o to, by to było dostępne naprawdę dla szerokich rzesz. Pan dyrektor pewnie zna to muzeum Sybirackie. Czy pan dyrektor w ogóle o tym myśli, może na razie tylko o tym marzy, a może jest już coś więcej? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#SławomirRadoń">Panie przewodniczący, jest więcej takich przykładów. Na przykład zostały zdigitalizowane wszystkie zbiory Muzeum Powstania Warszawskiego i też są dostępne. Panie marszałku, my oczywiście marzymy o czymś takim, ale nie poprzestajemy na marzeniach i staramy się coś robić.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#SławomirRadoń">Problem polega na tym, że cały czas mówimy o zbiorach w instytucjach polonijnych, ale przecież są też zbiory archiwów państwowych, które właśnie tam delegują swoich pracowników. W tej chwili w naszych magazynach mamy 260km materiałów archiwalnych – począwszy od XII wieku, a skończywszy na XX wieku. Digitalizacja może objąć tylko niewielką część tych zbiorów, a w aspekcie, o którym pan mówi, zbiory najbardziej interesujące. Chcę powiedzieć, że to już się dzieje, bo od lat wszystkie archiwa państwowe, Naczelna Dyrekcja mają strony internetowe, gdzie w tej chwili można już obejrzeć część zbiorów. Przykładem jest Narodowe Archiwum Cyfrowe – dawne Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, gdzie jest zdigitalizowane już ponad 120 tysięcy fotografii, tego najcenniejszego dawnego zasobu. Można sobie wejść na tę stronę i to obejrzeć.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#SławomirRadoń">Swoje strony internetowe mają także instytucje polonijne. Na przykład Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce tworzy z naszym udziałem strony internetowe i w tej chwili część tych zbiorów jest dostępna. Mamy następne projekty. Czy pan marszałek pozwoliłby, by pani dyrektor Berska zajęła 2 minuty i powiedziała coś więcej na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarekBorowski">Tak, oczywiście. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#BarbaraBerska">Dziękuję bardzo. W tej chwili jest przygotowywana platforma internetowa, w której chcielibyśmy dokonać wirtualnego scalenia spuścizn, które są przechowywane w różnych instytucjach. Na przykład akta emigracyjnego rządu polskiego z okresu wojny są przechowywane w co najmniej siedmiu instytucjach. Zdaję sobie sprawę z tego, że tym tematem zajmuje się wąska grupa historyków, ale w dalszym ciągu są to materiały nieznane dla naszych uczniów, studentów. Wbrew pozorom nie będzie aż tak dużo zdigitalizowanych materiałów. Wojna i okres powojenny zrobiły swoje, więc niestety te dokumenty uległy bardzo dużemu rozproszeniu. Część z nich w dalszym ciągu jest w gestii osób prywatnych. Gdyby nam się udało zdigitalizować dokumenty choćby rządu londyńskiego, które są przechowywane w różnych instytucjach i scalić je w ten sposób, że byłyby dostępne on-line do wglądu osobom zainteresowanym, praktycznie każdemu, to myślę, że miałoby to bardzo dużą wartość. W ten sposób moglibyśmy scalać niektóre zbiory, które częściowo są w kraju, a częściowo są rozproszone nie tylko między kraje, ale wręcz między kontynenty. Oczywiście mówię o scalaniu na tej platformie internetowej. Prowadzimy takie rozmowy, a nawet już toczą się prace. W Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku prawie jest kończony etap zdigitalizowania akt rządu londyńskiego. W Polsce również udało nam się zdigitalizować tę część zasobu.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#BarbaraBerska">Staramy się stworzyć stosowne narzędzie do tego, by móc scalić te dokumenty i je pokazywać. Niestety, to wszystko generuje bardzo duże koszty, na które w tym momencie nie bardzo nas stać. Mam nadzieję, że w niedługiej przyszłości uda nam się pozyskać środki, abyśmy mogli istotnie zrealizować taki projekt i móc udostępnić choćby naszym naukowcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekBorowski">Głosowania są trochę później. Mówię o tym, by się uspokoić, ponieważ posłowie są bardzo przywiązani do głosowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JerzyFedorowicz">I to mówi były marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekBorowski">Kwestia udostępnienia jest rzeczą absolutnie kluczową. Państwo pracują w tej dziedzinie i też na pewno bardzo chcą, żeby ludzie widzieli efekt waszej pracy, a nie tylko to, że coś gdzieś jest. Pani wspomniała o tym, że jest to kosztowne i w związku z tym środki są ograniczone, co oznacza, że wydłuża się czas na dokończenie tych prac.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekBorowski">Myślę, że po pierwsze – Komisja jest tym zainteresowana, a po drugie – bylibyśmy w stanie wesprzeć te działania w takiej formie, która przysługuje Komisji. Byłoby dobrze, gdyby państwo z MKiDN i archiwów pokazali nam (nie dzisiaj) taki program, który jest obecnie realizowany. Prosimy o przedstawienie na piśmie, jak on wygląda, ile już kosztował, ile jeszcze ma kosztować i ile jeszcze będzie trwał biorąc pod uwagę taki dopływ środków, jaki jest w tej chwili. Chodzi także o informację, czego trzeba, by zakończyć to w jakimś szybszym czasie. W tej chwili nie znam waszych terminów, ale wiadomo, że tutaj czas się liczy i byłoby ważne, aby zrobić to jak najszybciej – oczywiście bez przesady, bo nikt nie zrobi tego w ciągu roku przy dowolnych pieniądzach. Biorąc pod uwagę jakieś realne warianty może jako Komisja spróbowalibyśmy wystąpić tu i ówdzie o rozważenie przyspieszenia prac w tym zakresie. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#SławomirRadoń">Chciałem tylko powiedzieć, że byłbym bardzo rad, gdybyśmy kiedyś mogli zaprosić Komisję do archiwów państwowych, np. do Archiwum Głównego Akt Dawnych albo do siedziby NDAP, by już tak realnie pokazać państwu, jak wyglądają tego typu działania i ich efekty. Dzisiaj przygotowaliśmy suche wystąpienie, nie zaopatrzyliśmy się także w żaden sprzęt elektroniczny typu: rzutnik, laptop i można byłoby pokazać pewne rzeczy. W przyszłym roku, może wiosną, zaprosiłbym państwa i byłbym rad, gdyby państwo przyjęli to zaproszenie. Pokazałbym efekty, jakie przynoszą te działania, bo rzeczywiście państwo mają rację mówiąc, że czym innym jest siedzenie w pracowni, w czytelni i przeglądanie oryginalnych materiałów archiwalnych, na co mogą się zdobyć tylko niektórzy, a czym innym jest obejrzenie tego w Internecie, w tej przestrzeni wirtualnej, gdzie często różne szczegóły można zobaczyć lepiej niż nawet na oryginalnych materiałach archiwalnych. Przygotuję taką informację, o której mówił pan przewodniczący i już dzisiaj serdecznie zapraszam na takie wyjazdowe posiedzenie Komisji, niedalekie, bo w Warszawie. Mamy kilka archiwów warszawskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekBorowski">Nasza Komisja rzadko wyjeżdża w całości, a więc chętnie wyjedziemy. Najlepiej gdyby to szkolenie warsztatowe pan dyrektor zorganizował może w Instytucie Piłsudskiego, ale jeśli bliżej, to też chętnie wyjedziemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#SławomirRadoń">Mówiłem o Warszawie. Pani poseł, urząd Naczelnej Dyrekcji jest na ul. Rakowieckiej, natomiast na ul. Długiej w dalszym ciągu jest Główne Archiwum Akt Dawnych. Możemy tam się spotkać albo u nas, w naszej sali konferencyjnej. Zapraszamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekBorowski">Szczegóły ustalimy. Zaproszenie zostało przyjęte z zadowoleniem i wobec tego umawiamy się w okolicach przełomu zimowo-wiosennego w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MarekBorowski">Jeszcze chciałby zabrać głos pan dyrektor Miler i pani dyrektor. Proszę, pani dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MartaSękSpirydowicz">Chciałabym podkreślić wielofunkcyjną wartość tego typu inicjatyw wirtualnych przedstawiania dokumentacji. Widzieliśmy to na przykładzie inicjatywy Syberia. Oprócz funkcji scalającej i funkcji udostępnienia pojawia się nowa bardzo istotna funkcja możliwości uzupełniania tego materiału, jeśli mówimy o formule otwartej, a tak jest właśnie w przypadku inicjatywy Syberia. Otwartość prezentacji pozwala na uzupełnianie materiału, który został rozsiany po świecie.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#MartaSękSpirydowicz">Myślę, że przy projektowaniu tego typu inicjatyw należałoby zabezpieczyć otwartość takiej prezentacji, dającą możliwość uzupełniania i przez to poszukiwania materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan dyrektor Miler – proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JacekMiler">Chciałbym zwrócić uwagę na jeden problem. Cały czas mówimy o pieniądzach, które wydaje MKiDN, ale możemy je wydać tylko na pewne ograniczone działania: na inwentaryzację, porządkowanie, konserwację czy digitalizację zbiorów. Jednak nie możemy kupować środków trwałych. Nie możemy finansować etatów w tych instytucjach, a to jest szczególnie ważne. Jest to szczególnie ważny problem, ponieważ często są to osoby starsze. Często jest tak, że to wszystko odbywa się na zasadzie wolontariatu i najwyżej są 2–3 etaty. W wypadku Rapperswilu jest to zupełnie oparte na wolontariacie. Praktycznie wymagałoby to albo rozwiązań ustawowych albo też w większym stopniu zaangażowania pieniędzy Senatu. Właściwie tylko Senat ma tak pojemną formułę, która pozwala na finansowanie wszystkiego w tych instytucjach zagranicznych. W tej chwili jest to najpoważniejszy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że można liczyć na takie opracowanie, o którym mówiłem, tak? To na pewno nam pomoże, również przed tym spotkaniem.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MarekBorowski">Czy jeszcze są jakieś uwagi, pytania, propozycje, wątpliwości, sprawy harcerstwa w archiwach? Rozumiem, że to temat na odrębne spotkanie. Bardzo dziękuję pani dyrektor i panu dyrektorowi. Rozumiem, że tak owocnie nawiązany kontakt będzie kontynuowany.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#MarekBorowski">Czy są sprawy różne? Spraw różnych nie dostrzegam. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>