text_structure.xml
143 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Witam wszystkich. Witam najserdeczniej ministra kultury pana Bogdana Zdrojewskiego i jego współpracowników, przedstawicieli Ministerstwa Finansów, panią Danutę Gajdus z NIK, a także przedstawicieli związków zawodowych – Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki pana Jana Budkiewicza oraz Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu KK NSZZ „Solidarność” pana wiceprzewodniczącego Jerzego Garusa i jego współpracowników.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do realizacji jednego, ale bardzo obszernego punktu porządku dziennego, rozpatrzenie i zaopiniowanie projektu ustawy budżetowej na rok 2008, zarówno w części budżetowej 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, w części budżetowej 83, w części budżetowej 85, a także planu finansowego Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i części budżetowej 09 – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Pewne pozycje pominęłam, ale do protokołu będzie dołączony porządek ze szczegółowo wymienionymi pozycjami.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę pana ministra Bogdana Zdrojewskiego o zaprezentowanie projektu budżetu na rok 2008.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanZdrojewski">Rozpoczynamy bardzo intensywny czas pracy nad budżetem 2008 roku. Jeżeli chodzi o resort kultury, jest to o tyle ułatwione, że nasze pozycje są bardzo mocno zgromadzone w określonej części budżetowej. Nie są one tak rozproszone, jak w przypadku innych instytucji, więc będzie nam łatwiej. Chciałbym prosić o to, by Ministerstwo mogło przedstawić projekt budżetu państwa w dziale 921 w sposób całościowy. Ta prezentacja będzie kilkunastominutowa – maksimum do 20 minut.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BogdanZdrojewski">Pragnę dokonać krótkiego wprowadzenia i powiedzieć o dwóch rzeczach, które teraz są przedmiotem pracy i które wolę zasygnalizować, aby państwo wiedzieli, jaki finał może nas w tej materii spotkać – nieco inny niż jest w tej chwili zapisany w budżecie. Dotyczy rzeczy ogólnych, więc mam nadzieję, że nie będzie to budziło problemów czy trudności interpretacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BogdanZdrojewski">Wszystko wskazuje na to, że ok. 30.000 tys. zł z całego budżetu znajdzie się w rezerwie celowej, w rezerwie budżetu państwa, z której wróci do budżetu kultury około 40.000 tys. zł. Muszę państwu powiedzieć, że w tym budżecie nie uwzględniono rewaloryzacji płac dla nauczycieli, będących pracownikami szkół artystycznych. Te środki finansowe – według informacji pani Elżbiety Suchockiej-Roguskiej – znajdują się właśnie w tej pozycji i zostaną przekazane do budżetu resortu kultury w czasie trwania 2008 roku.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BogdanZdrojewski">Jak państwo wiedzą, w tej chwili rząd zbiera środki finansowe w wysokości ok. 1.500.000 tys. zł na płace dla nauczycieli. Stąd moja szansa na wywalczenie, pozyskanie środków finansowych, aby ta cała akcja związana z nauczycielami nie ominęła nauczycieli szkół artystycznych. Otrzymałem taką gwarancję na wczorajszym posiedzeniu rządu – od Ministra Finansów i pani wiceminister. To jest jedna uwaga.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BogdanZdrojewski">Druga uwaga. Na skutek pewnego niedopatrzenia zabrakło w tym budżecie środków finansowych na pewien fragment realizacji Roku Chopinowskiego. Próbujemy je oszacować. Otrzymuję informacje, niestety o zbyt dużej rozpiętości, by móc tę inicjatywę skonsumować na tym posiedzeniu Komisji i na tym posiedzeniu rządu, które było. Wystąpimy o to po dokładnym sprecyzowaniu wielkości potrzeb na nakłady inwestycyjne, gdyż chodzi tutaj o nakłady inwestycyjne, związane z Centrum Fryderyka Chopina i budową tego Centrum, tak aby w 2010 roku mogło być otwarte. Poinformuję państwa o tej sprawie w odrębnym trybie. Pragnę powiedzieć, że wystąpiłem z taką inicjatywą i myślę, że ta sprawa będzie rozpatrywana na posiedzeniu rządu we wtorek. Chodzi o to, by wreszcie polski parlament uznał rok 2010 za Rok Chopina z całym programem, który był w tej chwili budowany i z konsekwencjami finansowymi, dotyczącymi przede wszystkim roku 2009 i 2010.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BogdanZdrojewski">Wszystkie pozostałe kwestie, dotyczące projektu budżetu państwa w dziale Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego na 2008 rok za chwilę przedstawi dyrektor departamentu odpowiedzialnego za finanse – pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski. Zrobi to w formule, do której część z państwa jest przyzwyczajona, czyli tak, aby mieli państwo możliwość porównania tego z rokiem 2007. Od razu powiem, że z realizacją budżetu państwa w dziale Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego nie mamy kłopotów. W każdym razie nie ma takich zagrożeń, jakie występują np. w Ministerstwie Obrony Narodowej czy w kilku innych resortach. W naszym wypadku możemy być pewni, iż to, co otrzymaliśmy na kulturę w 2007 roku, zostanie wydane.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#BogdanZdrojewski">Proszę o zabranie głosu pana dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechKwiatkowski">Jak co roku, spróbuję państwu przedstawić projekt budżetu państwa dla działu 921 oraz w części 24, której dysponentem jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WojciechKwiatkowski">Udział wydatków w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego w latach 2000–2008. Generalnie udział tego działu, którego jedynym dysponentem nie jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w wydatkach budżetu państwa waha się w granicach 0,5%.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WojciechKwiatkowski">Wydatki budżetu państwa rosną co roku, ten udział również wzrasta, ale udział procentowy pozostaje mniej więcej ten sam. Do projektu PKB mamy w przyszłym roku lekki wzrost z 0,11% do 0,12%.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WojciechKwiatkowski">Wydatki budżetu państwa w dziale 921 podzielone na część 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, budżety wojewodów oraz pozostałe resorty. Kolejna plansza prezentuje to w ujęciu kwotowym. Generalnie dział ma wzrost prawie 20%. Jest to kwota około 1.461.000 tys. zł, z czego lwia część, czyli ponad 80%, znajduje się w części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, to jest 1.217.000 tys. zł. W budżetach wojewodów mamy kwotę 80.000 tys. zł, a pozostałe resorty, które są uczestnikami tego działu, to kwota 163.000 tys. zł – z największą kwotą w Kancelarii Prezydenta RP, w której znajdują się środki na odbudowę zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WojciechKwiatkowski">W tej chwili przechodzimy do projektu budżetu państwa dla części 24 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego na rok 2008. Z tych pieniędzy będziemy finansować 283 placówki oświatowe, bursy i internaty, ok. 245 szkół artystycznych I i II stopnia, 34 archiwa państwowe z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych, 40 państwowych instytucji kultury, 28 samorządowych instytucji kultury na zasadzie współprowadzenia, 18 wyższych uczelni artystycznych, 2 instytucje filmowe – w tym jedną w likwidacji, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz wszelkie zadania związane z działalnością kulturalną.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WojciechKwiatkowski">Dochody części 24 nie są wielkie – około 1000 tys. zł. Skąd pochodzą te dochody? Przede wszystkim są to opłaty za czynsze, za drobne usługi wykonywane przez zakłady gospodarcze – głównie przy archiwach. W dziale 921 są to zwroty niewykorzystanych dotacji bądź dotacji wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem – w kwocie 371 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WojciechKwiatkowski">Struktura wydatków poszczególnych działów w 2008 roku przedstawia się następująco. Oczywiście, największy udział ma dział 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, następnie dział 801 – Oświata i wychowanie oraz dział 854 – Edukacyjna opieka wychowawcza. Największy udział w części 24 ma dział 750 – Administracja publiczna.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WojciechKwiatkowski">Kwestia wydatków po podziałach. Nie ma już działalności usługowej, która była związana z opieką nad cmentarzami wojennymi. Tę działalność oddaliśmy już w zeszłym roku.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WojciechKwiatkowski">Administracja publiczna. Mamy tutaj wzrost blisko 19%. Przede wszystkim jest on spowodowany likwidacją zakładu gospodarczego, w którym było zatrudnionych około 67 osób. Przejęliśmy ok. 50 osób i od 1 stycznia wchodzą one w struktury Ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WojciechKwiatkowski">Obrona narodowa. Mamy tutaj niewielką kwotę 108 tys. zł. Bezpieczeństwo publiczne to jest nowy dział, powstały na mocy ustawy o działaniu kryzysowym. Jest tu kwota jedynie w wysokości 23 tys. zł. To jest zupełna nowość w budżecie MKiDN.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WojciechKwiatkowski">Duża kwota jest w dziale 801 – Oświata i wychowanie. Mamy tutaj wzrost o 12%. Szkolnictwo wyższe ma wzrost o ponad 6%, nieco mniejsze nakłady zaplanowano na Edukacyjną opiekę wychowawczą. W dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego wzrost jest o ponad 20%.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WojciechKwiatkowski">Generalnie budżet w tej części wzrasta o 15,6%. Oczywiście, jest to wzrost nominalny, realny będzie mniejszy o 2,3%, spowodowany inflacją w przyszłym roku. Kolejna plansza przedstawia udział wydatków w poszczególnych działach w części 24.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WojciechKwiatkowski">Dynamika zmian wydatków. Cała część została zaznaczona kolorem czerwonym, a dział 921 – kolorem niebieskim.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WojciechKwiatkowski">Podział wydatków. Wydatki w naszej części dzielimy na bieżące i majątkowe. Nastąpiły tu niewielkie zmiany. W porównaniu z ustawą budżetową na 2007 rok w projekcie ustawy budżetu na 2008 rok wydatki bieżące wzrastają o 13%, a wydatki majątkowe aż o 22%. Szczegółowe omówienie tych wydatków znajduje się w przesłanym Komisji dokumencie – tydzień temu. Znajduje się w nim szczegółowe omówienie z podaniem kwot wydatków majątkowych dla każdej instytucji.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WojciechKwiatkowski">Pojawia się tu również kwota, związana z wydatkami na finansowanie projektów z udziałem UE, o czym powiem na końcu. Na przyszły rok ta kwota jest znacznie wyższa. Na ten rok mieliśmy jedynie 37.000 tys. zł. Ponieważ nasze zaangażowanie w realizację projektów unijnych wzrasta, na przyszły rok jest to kwota 74.000 tys. zł; jest to wzrost o 96%.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WojciechKwiatkowski">Prezentowany wykres przedstawia wydatki bieżące i majątkowe.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WojciechKwiatkowski">Dotacje podmiotowe. Najwięcej dotyczy działu 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejna plansza przedstawia jednostki organizacyjne podległe Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w 2008 roku otrzymywać będą dotacje podmiotowe. Pokazujemy stan na 31 października. Chodzi o 124 niepubliczne szkoły artystyczne o uprawnieniach szkół publicznych oraz o 18 szkół wyższych. To są wszystkie szkoły wyższe artystyczne, które są podległe Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WojciechKwiatkowski">Mamy dwie instytucje filmowe – Agencję Produkcji Filmowej w Warszawie w likwidacji oraz Studio Filmowe „Kronika” w Warszawie. Następnie mamy Polski Instytut Sztuki Filmowej, który nie jest zaliczany do instytucji filmowych. Jest to państwowa osoba prawna. Narodowy Zakład im. Ossolińskich to nowa instytucja, którą na podstawie nowelizacji ustawy przejęliśmy od 1 stycznia 2008 roku.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WojciechKwiatkowski">Kwestia dotacji podmiotowych dla 40 instytucji kultury. Większość tych instytucji jest państwu znana, gdyż od lat prowadzone są pod egidą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WojciechKwiatkowski">Na zasadzie współprowadzenia finansujemy podmiotowo 28 samorządowych instytucji kultury. Dotacje są tutaj bardzo różne – od 300 tys. zł do ponad 5000 tys. zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WojciechKwiatkowski">Środki przeznaczone na zadania w zakresie kultury, w tym również dla jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych instytucji kultury. W całym systemie dotacyjnym na wszystkie programy operacyjne, przez które udzielamy dotacji, zaplanowaliśmy środki w kwocie 318.000 tys. zł, z tego kwota 181.000 tys. zł jest zaplanowana dla samorządowych instytucji kultury. Dzielone one są następująco: na dotacje i subwencje – 151.000 tys. zł, na wydatki majątkowe – 30.000 tys. zł. Ponadto utrzymujemy instytucje współprowadzone i przeznaczamy na ten cel kwotę 64.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WojciechKwiatkowski">Kontynuujemy duże nakłady na opiekę nad zabytkami, na ich konserwację. Na przyszły rok zaplanowano kwotę 129.000 tys. zł, co oznacza prawie 17% wzrost w porównaniu z ustawą budżetową na 2007 rok.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#WojciechKwiatkowski">Finansujemy również szereg innych programów operacyjnych. Pozwalają nam one pokryć całe spektrum naszej działalności kulturalnej – od opieki nad zabytkami poprzez wszelkiego rodzaju działalność kulturalną, imprezy artystyczne, patriotyzm lokalny, Fryderyka Chopina, promocję czytelnictwa, po Promesę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, służącą lepszej absorpcji funduszy unijnych.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#WojciechKwiatkowski">Zatrudnienie w państwowych jednostkach budżetowych, podległych Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W dziale 750 – Administracja to 360 osób, w dziale 801 – Oświata i wychowanie – ponad 10000 osób, w dziale 854 – Edukacyjna opieka wychowawcza – 503 osoby. Chciałbym powiedzieć, że z tych 10481 oraz 503 osób ponad 8000 to nauczyciele szkół artystycznych I i II stopnia. W dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego zatrudnienie wynosi 1500 osób. Łącznie jest około 12000–13000 osób zatrudnionych dzięki środkom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#WojciechKwiatkowski">Wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych, podległych Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Najwyższe kwoty dotyczą administracji. Najbardziej niepokojące jest wynagrodzenie nauczycieli z działów 801 i 854 – 2200–2600 zł brutto. Źródłem wzrostu w administracji było przyznanie kilku etatów z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z pulą ponad 4600 zł wynagrodzenia brutto do obsługi programów operacyjnych – przede wszystkim programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko”.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#WojciechKwiatkowski">Wieloletnie programy rządowe. W części 24 – znajduje się kilka programów rządowych. Dysponentami środków na program „Kwaśny papier” tradycyjnie w resorcie kultury będzie Biblioteka Narodowa oraz Archiwa Państwowe. Wydatki na ten rok są wyznaczone w kwocie ponad 9000 tys. zł. Koordynatorem całości tego programu jest Biblioteka Narodowa. Osobom nieznającym tego problemu, chciałbym wyjaśnić, że program „Kwaśny papier” jest związany z produkcją w XIX wieku papieru przy użyciu szmat. Na takim papierze powstawały rękopisy i druki. W znacznie lepszym stanie są starodruki ze średniowiecza czy z XV wieku. To, co zostało wyprodukowane w XIX wieku, podlega błyskawicznej degradacji i nie jesteśmy w stanie zachować wszystkich druków i wydawnictw, ponieważ nie mamy takich możliwości przerobowych. Kiedyś NIK nam wytknął, że gdybyśmy z takimi mocami przerobowymi nadal próbowali odkwaszać zbiory biblioteczne, to zajęłoby to nam ok. 200 lat. Wobec tego do odkwaszania przeznaczane są zbiory o szczególnej wadze.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejnym programem wieloletnim jest „Rozwój Biblioteki Centralnej Polskiego Związku Niewidomych”. Wydatki MKiDN są tutaj niewielkie – ok. 700 tys. zł w skali roku. Znacznie większymi kwotami posługuje się PFRON oraz Polski Związek Niewidomych. W latach 2005–2010 wydatki na ten cel wyniosą kwotę 13.800 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejny program wieloletni to „Budowa Muzeum Historii Żydów Polskich”. Realizowany jest na mocy uchwały Rady Ministrów z dnia 19 lipca 2005 roku oraz zmieniającej ją uchwały Rady Ministrów z dnia 11 października 2007 roku. Łączne koszty realizacji programu to 80.000 tys. zł, z czego połowę środków daje MKiDN i połowę – Urząd Miasta. Realizatorem, czyli budowniczym tego Muzeum, jest Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta. W tym roku wystąpiliśmy o zmianę harmonogramu budowy, ponieważ nastąpiły dosyć poważne opóźnienia.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejny program wieloletni to „Dziedzictwo Fryderyka Chopina 2010”. Wydatki budżetowe na roku 2008 to kwota 6800 tys. zł, z czego tylko 4700 tys. zł przeznacza się na wydatki majątkowe. Pozostałe pieniądze przeznacza się na działania „miękkie”. Dokładamy tutaj z własnych środków budżetowych kwotę 17.800 tys. zł na dokończenie do 2008 roku budynku przy ul. Tamka w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#WojciechKwiatkowski">Gospodarstwa pomocnicze. Znika zakład gospodarczy i zniknie do końca roku, więc nie będzie tutaj dużych kwot. Będą tylko gospodarstwa pomocnicze, działające przy placówkach oświatowych oraz 9 gospodarstw pomocniczych w Archiwach Państwowych. Łączne przychody to 2168 tys. zł. Wydatki to również 2168 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#WojciechKwiatkowski">Fundusze celowe, czyli środki pozabudżetowe używane w resorcie: Fundusz Promocji Twórczości z kwotą do obrotu, do wydatkowania około 1000 tys. zł. Powstał na mocy ustawy z 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Środki z tego Funduszu przeznaczamy na dofinansowywanie kosztów wydań utworów o szczególnym znaczeniu, na stypendia i pomoc socjalną twórcom z różnych dziedzin sztuki. Prezentowana tabela pokazuje plan wydatkowania tych pieniędzy na przyszły rok. Znacznie ważniejszy i o poważniejszej mocy finansowej jest Fundusz Promocji Kultury. Funkcjonowanie tego Funduszu jest oparte na ustawie o dopłatach do gier losowych, czyli o Totalizatorze Sportowym. Tutaj możemy się spodziewać przychodów w wysokości 131.000 tys. zł. Od 2 lat jest to kwota mniej więcej stała. Przeznaczamy ją na wspieranie wielu działań, na realizację inwestycji i masę projektów. Z tego Funduszu najczęściej finansujemy naszą Promesę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czyli wkład własny do projektów unijnych, ponieważ te pieniądze mogą przechodzić z roku na rok. Z Funduszu Promocji Kultury również co roku „odcinamy” 5% i przeznaczamy na finansowanie zadań realizowanych przez PISF. W przyszłym roku zaplanowano dla PISF kwotę 6430 tys. zł i musimy ją wypłacić do końca I kwartału.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#WojciechKwiatkowski">Środki unijne. Utrzymaliśmy w projekcie budżetu kwotę ponad 74.000 tys. zł. Na co będziemy przeznaczać te środki? Przede wszystkim na finansowanie 14 projektów, które już realizujemy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i z Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Jest to 14 umów podpisanych od marca tego roku i już realizowanych. Z EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego dokonaliśmy również już drugiego, ostatecznego w tym roku, naboru na kwotę ok. 40.000 tys. euro. Te wnioski zostały skierowane do Komitetu EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego i czekają na akceptację. Po zaakceptowaniu w przyszłym roku prawdopodobnie będą podpisane kolejne umowy.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejna plansza przedstawia aktualnie realizowane projekty. Wszystkie umowy są już podpisane i wszystko się już dzieje. W dokumentach, które przekazaliśmy Komisji, jest lista rezerwowa przy drugim naborze. Następna plansza przedstawia wyniki naborów. Złożono 104 wnioski na kwotę ponad 280.000 tys. euro, a więc w pozycji było 40.000 tys. euro.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejna plansza przedstawia przykładowe nasze projekty, które już są realizowane na podstawie umów z tego roku, m.in. Międzynarodowe Centrum Kultury. Przedstawione zdjęcia pokazują projekt, jak to będzie wyglądało oraz prowadzone wewnątrz prace. To jest duży, poważny projekt. Kolejne zdjęcia pokazują Malbork – Zespół Rezydencjonalny Wielkich Mistrzów na Zamku Średnim, to, jak te sale wyglądały i jak wyglądają aktualnie. Następne zdjęcia przedstawiają Zamość i aktualnie remontowaną bramę, fortyfikacje wokół miasta. Następne zdjęcia przedstawiają Wyspę Młyńską w Bydgoszczy. Pokazują renowację obiektów dziedzictwa kulturowego na terenie Wyspy, które są w dosyć opłakanym stanie.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#WojciechKwiatkowski">Niestety, w materiale pokazowym nie zamieściłem zdjęć z każdego projektu, ale przy jakiejś okazji będę chciał to zaprezentować Komisji.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#WojciechKwiatkowski">Do EOG i Norweskiego Mechanizmu Finansowego dołączono nam komponent o nazwie Fundusz Wymiany Kulturalnej. Na następne lata przeznaczamy na to kwotę w wysokości 4000 tys. euro. Są to środki przede wszystkim na tzw. projekty „miękkie”. Jeżeli jakaś instytucja kultury w Polsce ma partnera po drugiej stronie, czyli z krajów EOG lub z Norwegii, jest zapraszana do MKiDN do składania wniosku o dofinansowanie działalności kulturalnej na przyszły rok. W przyszłym roku przeznaczyliśmy na tę działalność 4000 tys. zł. MKiDN musi zagwarantować również wkład własny do Funduszu Wymiany Kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#WojciechKwiatkowski">Finansowanie projektów z udziałem środków UE, realizowanych w ramach programów operacyjnych. Chodzi o wielkie pieniądze unijne – ponad 576.000 tys. euro w perspektywie finansowej na lata 2007–2013. Te pieniądze podzielone są na trzy działania. Pierwsze – „Ochrona i zachowanie dziedzictwa kulturowego”, drugie działanie – „Rozwój oraz poprawa stanu infrastruktury kultury” i trzecie – „Infrastruktura szkolnictwa artystycznego”. W ramach działania 11.1. „Ochrona i zachowanie dziedzictwa kulturowego” oraz działania 11.2. „Rozwój oraz poprawa stanu infrastruktury kultury” przewidziano realizację zarówno projektów konkursowych, jak i projektów indywidualnych. Działanie 11.3. „Infrastruktura szkolnictwa artystycznego” jest realizowane jedynie poprzez projekty konkursowe. W ramach projektów indywidualnych realizowane będą następujące inwestycje, gdyż w tej chwili zostały zgłoszone takie projekty: budowa Muzeum Ziem Zachodnich we Wrocławiu, Rewitalizacja Starego Miasta w Sandomierzu, budowa Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu, budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, budowa siedziby głównej Muzeum Historii Polski w Warszawie, budowa Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, budowa i wyposażenie Polskiego Centrum Kultury Filmowej w Nowym Mieście nad Pilicą, budowa Opery i Filharmonii Podlaskiej, budowa Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, budowa Międzynarodowego Centrum Kultury w Kielcach. Do dwóch z tych projektów zawarto już tzw. preumowy, tzn. do budowy Muzeum Ziem Zachodnich we Wrocławiu oraz do Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu. Suma kwot przeznaczonych na realizację tych projektów indywidualnych to ok. 300.000 tys. euro.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#WojciechKwiatkowski">Łącznie środki Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rok 2008, razem z funduszami unijnymi, których możemy się spodziewać w przyszłym roku, to kwota 2.466.575 tys. zł, środki budżetowe to kwota ponad 2.088.000 tys. zł, środki na realizację projektów unijnych to kwota 74.000 tys. zł. Wydatki, które planujemy do uruchomienia na część realizacji projektów unijnych to kwota 171.000 tys. zł, w tym z EOG i z Norweskiego Mechanizmu Finansowego – 32.000 tys. zł, a z funduszy strukturalnych – 139.000 tys. zł. Przychody Funduszu Promocji Kultury to 131.000 tys. zł i Funduszu Promocji Twórczości – 900 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#WojciechKwiatkowski">Gdyby udało się zrealizować zwłaszcza część wydatków planowanych do uruchomienia, to całość budżetu będzie wynosiła „astronomiczną” kwotę prawie 2.500.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#WojciechKwiatkowski">W tej chwili przejdę do przedstawienia projektu budżetu państwa na rok 2008 w części 85 – Budżety wojewodów. W dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego planowane są niewielkie dochody. Generalnie to 1500 tys. zł, ale w dziale 921 – jest 157 tys. zł. Prezentowana plansza przedstawia wydatki. W dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego na konserwację zabytków, realizowaną przez wojewodów zaplanowano kwotę 80.000 tys. zł. Przedstawiona tabela pokazuje to, jak są te pieniądze dzielone.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#WojciechKwiatkowski">Kolejna plansza przedstawia projekt budżetu państwa na rok 2008 w pozostałych resortach w dziale 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, czyli kto z ministrów i ile ma pieniędzy w pozostałych resortach.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#WojciechKwiatkowski">Sprawa dochodów – przede wszystkim dla Polskiej Akademii Nauk. Są to niewielkie kwoty. Wydatki w pozostałych resortach wynoszą 163.000 tys. zł: Kancelaria Prezydenta RP – 44.000 tys. zł, jest to dotacja na rewaloryzację zabytków Krakowa, część 28 Nauka – kwota 19.500 tys. zł, przeznaczona przede wszystkim na Centrum Nauki Kopernik, część 29 – Obrona narodowa – Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Pomorskie Muzeum Wojskowe oraz Muzeum Marynarki Wojennej. W pokazanych na planszy kwotach zaplanowano również około 15.000 tys. zł na budowę nowej siedziby Muzeum Wojska Polskiego, prawdopodobnie na terenie Cytadeli, część 30 – Oświata i wychowanie – 2000 tys. zł, przeznaczone na Centrum Nauki Kopernik, część 31 – resort pracy – Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego, część 32 – resort rolnictwa – Centralna Biblioteka Rolna oraz Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Dotacja znajdująca się w części 36 – Skarb Państwa, to kwota ponad 4000 tys. zł na utrzymanie Polskiej Agencji Prasowej. Część 403 – MSWiA, na kulturę i wyznania przeznaczono kwotę 11.000 tys. zł. W części 45 – Sprawy zagraniczne – kwota 25.000 tys. zł jest przeznaczona przede wszystkim na utrzymanie radia oraz TV „Polonia” dla odbiorców za granicą oraz na propagowanie kultury polskiej wśród Polonii. W części 46 – resort zdrowia znajduje się kwota ponad 7000 tys. zł – na utrzymanie Głównej Biblioteki Lekarskiej i jej oddziałów terenowych w całej Polsce. W części 54 – Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych są mniejsze kwoty. W części 67 – Polska Akademia Nauk znajduje się kwota ponad 11.000 tys. zł przeznaczona na 2 biblioteki PAN, Archiwum PAN, Archiwum Nauki PAN i PAU oraz Muzeum Ziemi PAN.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#WojciechKwiatkowski">To tyle tytułem informacji. Chciałbym pokusić się o krótkie podsumowanie. Na podstawie posiadanych przeze mnie danych, chciałbym powiedzieć, że gdybyśmy chcieli zrobić międzynarodowe porównanie naszego budżetu z innymi krajami, to mamy dane mówiące o tym, jakie środki zostały przeznaczone na kulturę łącznie – przez stronę rządową i samorządową. Mamy takie dane za rok 2006. Znajdują się one na str. 3 wstępu do przedłożonego Komisji materiału. Mówimy tutaj o kwocie 5.353.000 tys. zł za rok 2006. Takie środki przeznaczyło państwo na kulturę w 2006 roku. Ta kwota w porównaniu z PKB, czyli produktem wytworzonym przez nasz kraj, stanowi zaledwie 0,51%, czyli odrobinę wyżej niż 0,5%. Gdybyśmy chcieli się porównać z pozostałymi krajami Europy, to podam dane dotyczące np. Portugalii, która od 1993 do 1999 roku zrobiła skok udziału kultury w PKB. Skok ten wyglądał następująco: z wielkości, jakie są u nas dla kultury, czyli 0,57%, do kwoty ponad 1,2%. Gdybyśmy doczekali się takiego wzrostu na kulturę ze strony rządowej i samorządowej, to dzisiaj nie mówilibyśmy o kwotach na kulturę w wysokości ok. 5.000.000 tys. zł, lecz o ponad 12.000.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chęć zabrania głosu wyraził pan minister Bogdan Zdrojewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BogdanZdrojewski">Mam tylko jedną uwagę. Po uchwaleniu budżetu chciałbym zaproponować Komisji spotkanie na temat dużych działów i wchodzenie w pewne detale. Prosiłbym, aby w dzisiejszej dyskusji nie pytać o bardzo maleńkie jednostki, gdyż tę pracę będziemy wykonywać dopiero wówczas, gdy ten budżet będzie nam dany. Wszystkie uwagi Komisji, które dotyczą całości budżetu, całości prezentacji, bardzo chętnie poddamy także dyskusji, czy też ocenie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BogdanZdrojewski">Proszę pana posła Jerzego Wenderlicha o przedstawienie koreferatu do tej prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWenderlich">Oczywiście, w kategorii globalnej wypada mówić krótko, choć oczywiście projekt budżetu skłania również do tego, żeby podejmować wątki detaliczne, ale myślę, że te pojawią się przede wszystkim w dyskusji. Myślę, że przede wszystkim jesteśmy „niewolnikami” – w dużej części słusznie – „niewolnikami” myślenia o złotówkach, „niewolnikami” myślenia ekonomicznego, bo właśnie z tych środków płynie większa bądź mniejsza realizacja celów.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyWenderlich">Oczywiście, nie sposób nie zauważyć przyrostów środków w skali wieloletniej – mniejszej, większej na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego. Z jednej strony można by powiedzieć, że przyrost środków na część budżetu 24 jest kilkunastoprocentowy i przekracza 2.000.000 tys. zł, a z pochodnymi, o których mówił pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski, to bez mała 2.500.000 tys. zł. Są to środki znaczące pod względem przyrostu, ale są to środki wciąż niewystarczające, gdy chodzi o wartość bezwzględną, o potrzeby, które z całą pewnością będą artykułowane w tej debacie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyWenderlich">Warto odnotować wzrost środków około 54.000 tys. zł na oświatę i wychowanie, a więc na szkoły artystyczne, centra kształcenia ustawicznego i praktycznego. Przyrost środków na szkolnictwo wyższe, również w stosunku do planu na 2008 rok (375.000 tys. zł) wzrasta o ok. 22.000 tys. zł. Ten przyrost jest trochę mniejszy niż na oświatę i wychowanie. Prosiłbym o udzielenie odpowiedzi, czym motywowano podział tych środków dodatkowych, środków przyrastających. Dlaczego w tym dziale budżetu przyrost na szkolnictwo wyższe jest mniejszy niż na oświatę i wychowanie, na szkoły artystyczne?</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyWenderlich">Warto również zwrócić uwagę na to, że mniej jest środków na domy i ośrodki kultury, na świetlice i kluby, a więc można powiedzieć, że na tę „sól ziemi” – tam, gdzie chciałoby się, aby tych pieniędzy było więcej. Z drugiej strony jest dość znaczący wzrost środków na centra kultury i sztuki. Tam gdzie są wzrosty, oczywiście nie można mówić, dlaczego tam jest tak dużo, tylko trzeba się zastanowić, co zrobić, aby powiększyć udział czy przyrost pieniędzy tam, gdzie środków jest mniej. Gdybym mógł prosić o odpowiedź na pytanie: dlaczego domy i ośrodki kultury nie tylko nie zostały potraktowane przyrostem, lecz jeszcze zdjęto jakąś część środków na te cele?</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyWenderlich">Sprawa szkolnictwa artystycznego. Jak wygląda wielkość środków na zakup instrumentów? Z rozmów, które prowadzę nie tylko ja, ale także koleżanki i koledzy z Komisji Kultury i Środków Przekazu, wynika, że to jest często „pięta achillesowa”, która czasem ludziom bardzo zdolnym uniemożliwia zmierzenie się z dobrym instrumentem, tak aby to odzwierciedlało poziom ich umiejętności, kwalifikacji i dawało większe szanse rozwoju. Jak specyfikowane są środki na zakup instrumentów? Czy można podać rząd przyrostu kwoty na tę sferę?</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyWenderlich">Duży przyrost środków, choć to znowu relatywizuję, bo cóż to znaczy „duży”, czyli ani mniej, ani więcej niż przyrost całej kwoty na część budżetu – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego – to muzea. Tutaj kwota wzrostu do planu na 317.000 tys. zł to 50.700 tys. zł. Czy można przewidzieć, w jakiej części te środki będą kierowane również na realizację wystaw, na tę stronę ekspozycyjną? Kiedy spogląda się na ekspozycje takich wystaw jak wystawa sprzed 2 czy 3 lat na Zamku Królewskim „Cienie i światła”, będącej rekordem Polski pod względem liczby zwiedzających, że obecny tam minister kultury Francji podkreślał, że z tak genialną ekspozycją, która z natury rzeczy bardzo dużo kosztuje, w zasadzie do tej pory nie miał do czynienia. Był to wielki komplement, ale jednocześnie zastanowienie się, czy wystarczająco dobrze wyposażamy w środki tę część działalności muzealnej? W tej chwili trwa wystawa również pięknie eksponowanego malarstwa flamandzkiego w Muzeum Narodowym. Przed paroma dniami byłem w Wiedniu na wystawie Tycjana. Ekspozycja, oczywiście przerasta wszelkie wyobrażenia. Jak dbamy finansowo o kierowanie środków również i na tę sferę?</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyWenderlich">To, o czym powiedział pan minister Bogdan Zdrojewski, tzn. o dwóch elementach, które wzbogacać będą ten budżet jest z jednej strony pragmatyką i dostrzeżeniem tego, co przez lata było niedowartościowywane. Szkolnictwo artystyczne, oświata, nie dowartościowywały pedagogów i wielki ukłon tu przed panem ministrem za to, że chciał dostrzec tę sferę i przypuszczalnie stoczyć walkę (to może nieładne batalistyczne słowo) o to, żeby pracownicy szkolnictwa artystycznego doposażeni byli rzeczywiście w dodatkowe środki, żeby większe były dla nich wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyWenderlich">Pan minister dostrzega to, co przez lata dostrzegał w Komisji Kultury i Środków Przekazu jako jej członek. Chyba 3 czy 4 lata temu zwracał nam uwagę również na Rok Chopinowski. O tym nie należy myśleć 2 czy 3 lata przed, ale dużo wcześniej i dobrze, że na tę część w ramach programów specjalnych również znajdą się środki dodatkowe.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyWenderlich">Budżet wojewodów, z całą pewnością budzić będzie takie emocje, jakie czasem budzą się podczas zawodów sportowych, gdzie ktoś z woj. kujawsko-pomorskiego kibicuje swojej drużynie, a nie tej z mazowieckiego i te środki często są „przeciąganiem liny”. To zróżnicowanie środków pomiędzy np. pomiędzy woj. małopolskim (pana posła Jerzego Fedorowicza) a woj. lubelskim (pani poseł Elżbiety Kruk) jest bardzo duże i nie zawsze odzwierciedla wielkość geograficzną. Takie spoglądanie byłoby dość bałamutne, niemądre i niesprawiedliwe. Kiedy się spogląda na te olbrzymie zróżnicowanie środków wojewodów, to czasem nie odzwierciedla to nasycenia instytucjami kulturalnymi i jakością życia kulturalnego. Nie dziwię się, że tak bardzo dużo należy się woj. małopolskiemu. Wystarczy pojechać, a polecam, na spektakl do Teatru Starego i obejrzeć moim zdaniem wydarzenie roku. Chodzi o spektakl „Lulu”, ale mówię to trochę żartobliwie…</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest lobbing.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyWenderlich">Ale uczciwy lobbing, bo nie jest to województwo, w którym mieszkam. Proszę o odpowiedź, skąd to zróżnicowanie, jaki był motyw przydzielania tych środków.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyWenderlich">Najkrócej, najbardziej sztabowo, jak tylko można było, wymieniłem wątpliwości, które chciałem zgłosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na panu pośle jeszcze spoczywa obowiązek zarekomendowania Komisji opinii dla Komisji Finansów Publicznych. Nie znaczy to, że w toku dyskusji nie zmienimy wniosku pana posła. Czy mamy przyjąć ten budżet, czy też nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyWenderlich">Zgłaszałbym wniosek o przyjęcie tego budżetu, z elementami, które zgłosił pan minister Bogdan Zdrojewski jako owoc swoich starań. Widać tutaj duży przyrost środków, choć zaznaczam, że relatywnie duży. Elementy uzupełniające, płynące z tej kilkudniowej działalności pana ministra Bogdana Zdrojewskiego, są bardzo ważne i ważnie wzbogacają projekt tego budżetu. Rekomendowałbym przyjęcie projektu z uzupełnieniami zgłoszonymi przez pana ministra Bogdana Zdrojewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Za chwilę przystąpimy do dyskusji. Mam przed sobą pismo, które, jak sądzę, ja tylko mam, więc muszę zacząć od pytania. To jest pismo Sekcji Krajowej Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków NSZZ „Solidarność”. Jak pamiętam, to mnie więcej co roku dostajemy identyczne pismo. Chodzi o wynagrodzenia pracowników muzeów i instytucji ochrony zabytków. Chciałabym dobrze zrozumieć, jakie bariery i przepisy uniemożliwiają podwyższenie płac w tych instytucjach? Bardzo proszę Ministerstwo o odpowiedź w tej sprawie. Związkowcy piszą nam, że w ustawie budżetowej na rok 2008 przewiduje się 8% wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto. W muzeach w 2006 roku płace wzrosły o 2%, a w 2007 roku w ogóle nie wzrosły. Sekcja domaga się, byśmy to jakoś uwzględnili w ustawie budżetowej. Według mnie muzea nie tylko są w gestii Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale także samorządów. Chciałabym uzyskać jakieś wyjaśnienie i jakąś ocenę tego problemu. Jeżeli mamy co roku czytać takie pisma, to chyba pora na wyjaśnienie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym odnieść się do programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko – Kultura i dziedzictwo kulturowe”. Zamierzenie inwestycyjne współfinansowania projektów jest jakby przesądzone, gdyż czytam, że „w ramach projektów indywidualnych realizowane będą inwestycje” i wymienia się kilkanaście inwestycji, o których mówił pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski. Zaczynam odnosić takie wrażenie, że jeżeli ktoś postanowi powołać do życia jakąś instytucję, wystarczy tylko nazwać ją międzynarodową albo europejską i natychmiast dostaje miliony złotych na dofinansowanie. To jest po prostu śmieszne, ja nawet zażartowałam na ten temat, ale nie wiem, jaka jest funkcja Międzynarodowego Centrum Kultury w Kielcach. Po prostu nie wiem, dlaczego akurat ten projekt został wybrany. Nie mam nic przeciwko Kielcom, stamtąd pochodzą moi przyjaciele, no ale bez przesady.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtórzę pytanie, jakie zadawałam panu ministrowi Kazimierzowi Ujazdowskiemu, ale nie zdążył mi odpowiedzieć, więc to pytanie przechodzi na ministra Bogdana Zdrojewskiego. Czy MKiDN, rząd upaństwawia przemysł filmowy? Jeżeli w budżecie MKiDN jest współfinansowanie budowy i wyposażenia Polskiego Centrum Kultury Filmowej w Nowym Mieście nad Pilicą, to rozumiem, że wracamy do upaństwowienia kinematografii, gdyż inaczej tego nie mogę zrozumieć. W ogóle ta lista sprawia na mnie wrażenie listy przypadkowej, na której znalazły się te instytucje dlatego, że ktoś sprytnie napisał albo „Europejski” albo „Międzynarodowy”. Bardzo proszę o bardziej szczegółowy komentarz do tych przedsięwzięć inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chęć zabrania głosu wyraża pan poseł Arkadiusz Rybicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ArkadiuszRybicki">Mam dwa pytanie, odnoszące się do finansowania projektów z udziałem środków UE, realizowanych w ramach programów operacyjnych. W materiale jest o tym mowa na str. 74 i dalszych. Spośród 10 tutaj wyszczególnionych projektów z dwoma znajdującymi się we Wrocławiu, już zostały podpisane wstępne umowy. Dlaczego z tymi dwoma we Wrocławiu? Przypomnę, że jest to budowa Muzeum Ziem Zachodnich, o którym chyba niewiele wiemy, i budowa Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ArkadiuszRybicki">Drugie pytanie. Pieniądze na rozwój oraz poprawę stanu infrastruktury kultury, które przewidują 357.000 tys. euro w latach 2007–2013, były przeznaczone do konkursu na projekty. Początkowo minister Kazimierz Ujazdowski wymieniał 4 kluczowe projekty, które nie będą podlegały konkursowi ze względu na ich szczególnie ważny charakter. Przypomnę te projekty: Europejskie Centrum Solidarności, Muzeum Historii Polski, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Był jeszcze remont Muzeum Narodowego w Warszawie, ale to jakoś odpadło na samym początku. Dzisiaj w projekcie budżetu widzimy szereg innych projektów, które właściwie wyczerpują ten budżet do 2013 roku, czyli nie będzie konkursów dla projektów. Mam wrażenie, że w wielu instytucjach, które myślały o rozbudowie i poprawie swojej infrastruktury, nadal się sądzi, że będzie jakiś konkurs na te projekty, a tymczasem te pieniądze zostały rozdysponowane na takie projekty, jakie wymieniła pani przewodnicząca, czy też na Muzeum Ziem Zachodnich we Wrocławiu, o którym niewiele wiemy. Czy już nie będzie konkursu? Czy jest to ustalone raz na zawsze?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejHalicki">Mam raczej uwagę, a nie wniosek dotyczący samego budżetu. Pan minister Bogdan Zdrojewski wspomniał o koniecznych zadaniach promocyjnych, związanych z Rokiem Fryderyka Chopina. W MSZ powstał budżet, który uwzględnia również zadania związane z tym wydarzeniem. Mówię o tym, ponieważ jedna z ważniejszych pozycji zapisanych w zadaniach MSZ, związanych z promocją za granicą, jest pozycja EXPO 2012. Pan poseł Jarosław Sellin również zwrócił na to uwagę, że jest to zadanie raczej nieaktualne i w związku z tym wydaje się, że te zadania w MSZ zmienią się. Oczywiście, ten program promocji może być zreorganizowany i łatwo uzupełniony, ale skoro takie zadanie już istnieje, to rozumiem, że w związku z tym już istnieją pewne plany dotyczące wydatkowania tych środków, a jednocześnie prawdopodobnie tworzy się przestrzeń dla pozyskania nowych. Być może w drodze porozumienia między resortami warto by skoordynować te działania. Myślę tutaj o efektywności, a wydaje się, że MKiDN jest jak najbardziej odpowiednie do tego, czy również poprzez Instytut. Im wcześniej nastąpiłaby taka koordynacja, tym być może większa byłaby skuteczność w rozszerzeniu tych działań. Nie wydaje mi się, żeby EXPO 2012 było dalej priorytetem promocyjnym MSZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłasza się jeszcze pan poseł Jerzy Fedorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyFedorowicz">Chciałem, ale jestem drugi w kolejności – po panu pośle Janie Ołdakowskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie było listy mówców, a przepraszam bardzo, ale nie zauważyłam zgłoszenia pana posła Jana Ołdakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanOłdakowski">Zgłaszałem się od dłuższego czasu. Myślałem, że mnie nie widać.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanOłdakowski">Mam tylko kilka pytań. Ten projekt budżetu przygotowali poprzednicy. Czy pan minister widzi lub widziałby w nim jakieś zmiany? Czy jest tak, że pan minister się pod nim podpisuje? To jest pytanie trochę ogólniejsze, o pewną filozofię. Czy korekty, które będą w ciągu roku, będą w jakiś miejscach dotyczyły również tego budżetu?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanOłdakowski">Drugie pytanie wiąże się z instytucjami zajmującymi się filmem i ich archiwami. Te placówki są likwidowane, co widzimy w tabelach. Czy będą zadbane ich archiwa i czy będą one udostępniane? Wszystkie likwidowane (i słusznie) placówki filmowe miały archiwa. Nie wiem, czy Filmoteka Narodowa sobie poradzi z ich opracowaniem i później udostępnianiem.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanOłdakowski">Trzecia drobna sprawa. Chciałem przeciwstawić się temu, co mówiła pani przewodnicząca, sygnalizowaniu, że placówki z wyrazem „Europejskie” w nazwie są nieważne. Pan poseł Arkadiusz Rybicki zgodził się z panią przewodniczącą. Prosiłbym, żebyśmy do tego worka nie wrzucali Europejskiego Centrum Solidarności i żebyśmy je popierali.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie słyszałam, żeby to powiedział pan poseł Arkadiusz Rybicki, a już na pewno ja nie powiedziałam, więc również bardzo proszę o to, byśmy nie wrzucali do worka mylnego rozumienia słów. Zgłosili się posłowie: pan Jerzy Fedorowicz i pan Tadeusz Sławecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyFedorowicz">Krótko w kilku sprawach. Proszę o odpowiedź, jeżeli jest ona możliwa, na temat tych instytucji, które mają powstać z funduszy europejskich do roku 2013. Czy istnieje jeszcze możliwość wpisania na tę listę innych instytucji? Myślę tutaj o Centrum Jana Pawła II i Fundacji „Nie lękajcie się” w Krakowie, gdyż jest to już w sferze przygotowań.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyFedorowicz">Drugie pytanie dotyczy instytucji współprowadzonych przez Ministra Kultury i Dziedzictw Narodowego. Już 2 lata temu rozmawialiśmy o tym, czy te rozwiązania są słuszne, czy niesłuszne. Czy jest projekt MKiDN oddający z powrotem te instytucje samorządom do zarządzania? To było naszym celem w ogóle od momentu, w którym zaczęliśmy budować nową Polskę, a ta centralizacja – w moim pojęciu – przeszkadza samorządom. Wiem, z jakiego powodu to się bierze. Wiem, że wiele instytucji kandyduje z powrotem do MKiDN. Czasami wynika to z braku doświadczenia lub zrozumienia przez urzędników lub radnych samorządowych.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyFedorowicz">Szczegółowe pytanie w sprawie archiwów, na które nie muszę dostać odpowiedzi dzisiaj. Chodzi o archiwum w Krakowie. Na spotkaniu z prezydentem miasta otrzymałem informację, że jest już wszystko przygotowane, jeśli chodzi o budowę nowego gmachu. Pieniądze były już zarezerwowane wcześniej. Jak ta sytuacja wygląda? Jeżeli jest to zbyt szczegółowe pytanie, to proszę nie odpowiadać. Dzisiaj w budżecie jest zagwarantowane 400 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyFedorowicz">Ostatnie pytanie i prośba. Czy dotarł do pana ministra Bogdana Zdrojewskiego list z Muzeum Narodowego w Krakowie? Mam kopię tego listu. Wydaje się, że Muzeum Narodowe w Krakowie jest niedoszacowane w budżecie i ewentualnie proszę o odpowiedź w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszSławecki">Chciałbym zapytać o płace nauczycieli. Pan minister zapowiedział, że na posiedzeniu Rady Ministrów powiedziano, że będą jakieś dodatkowe pieniądze. Czy zaproponowana w budżecie kwota uwzględnia podwyżkę, którą zaproponował rząd pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, a więc podwyżkę kwoty bazowej, która daje 3,3% podwyżek. Rozumiem, że tej obiecanej podwyżki nie uwzględnił. Dość dokładnie przeanalizowałem budżet pod kątem edukacji i nie widzę tam żadnej rezerwy celowej dla utworzonych tzw. szkół resortowych, więc chyba nawet nie mamy pieniędzy na podwyżki, które były planowane przez poprzednie rządy. Prosiłbym o rozwianie moich wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanBudkiewicz">Chciałbym wypowiedzieć się w dwóch sprawach, poruszonych zarówno w koreferacie, jak i przez panią przewodniczącą.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanBudkiewicz">Pierwsza sprawa to dofinansowanie niektórych instytucji kultury, które są instytucjami samorządowymi. Pragnę powiedzieć, że w niektórych z nich sytuacja jest dramatyczna. Posłużę się jednym bardzo konkretnym przykładem, który znam z listu, jaki otrzymałem od radnych PiS z Sieradza. Przewidziano tam do likwidacji Powiatowy Dom Kultury i Biuro Wystaw Artystycznych. Taki projekt już był 3 lata temu, ale na skutek różnych wspólnych poczynań został odsunięty. Jednak to powróciło, według tego, co otrzymałem, od Nowego Roku te dwie instytucje mają być zlikwidowane, ponieważ władze samorządowe nie mają pieniędzy, żeby je utrzymać. Chciałem prosić, by ktoś z posłów, może przede wszystkim pan poseł Jerzy Wenderlich z lewicy, złożył wniosek o dofinansowanie. Dlaczego tak adresuję? Ponieważ głosami radnych lewicy zostało przesądzone to, że te dwie instytucje mają być zlikwidowane. Myślę, że byłaby wystarczająca kwota 200 tys. zł lub 300 tys. zł, by z funduszy przeznaczonych na wspieranie samorządów, by uratować te dwie bardzo zasłużone instytucje. Mówię o tym, choć nie jestem z Sieradza.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanBudkiewicz">Sprawa druga, poruszona przez państwa przewodniczących, to płace. Chciałbym zwrócić się do pana ministra z prośbą o bardzo szybkie, a konieczne podjęcie działań dotyczących rozporządzeń Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie płac. Była mowa o tym, że jest to zapomniane w instytucjach kultury, muzeach czy innych instytucjach. Faktycznie, to jest zapomniane. Od 2 lat zaniechano prac, a właściwie ich nie dokończono. Obok mnie siedzi Jerzy Garus z „Solidarności”. Razem uczestniczyliśmy w spotkaniu zespołu, który został powołany w MKiDN. Niestety, MKiDN w ostatniej, już minionej kadencji, nie dokończyło sprawy, zaniechało ją, a rzecz jest wręcz dramatyczna. W tak zwanej „lewej stronie”, czyli najniższych uposażeń, najniższe uposażenie zaczyna się od 700 zł. Wiadomo, że od 1 stycznia najniższe uposażenie będzie wynosiło 1136 zł. Wystąpiliśmy do ministra Kazimierza Ujazdowskiego w kwietniu tego roku, przygotowaliśmy razem z kolegami z „Solidarności” osiem propozycji w sprawie rozwiązania przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego tych tematów. Zwracam się do pana ministra, złożyłem również w tej sprawie dokument do wiadomości prezydium Komisji Kultury i Środków Przekazu, aby w trybie niezwłocznym to rozstrzygnąć. Dlaczego niezwłocznym? Właśnie teraz samorządy przygotowują budżet czy budżety na rok przyszły. Jeżeli te najniższe wynagrodzenia, które powinny zostać podwyższone co najmniej do kwoty 1100 zł, nie zostaną uwzględnione, to samorządy nie uwzględnią w swoich budżetach tych zmian płacowych. Jeżeli nie zmieni się również ta główna część, czyli „prawa strona”, to najbardziej zasłużeni pracownicy, dyrektorzy, osoby o wysokich kwalifikacjach będą zarabiać 2000 zł – 3000 zł brutto.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Słowo komentarza, gdyż chodzi o miejscowość niezbyt ode mnie odległą. Wydaje mi się, że nie ma takich możliwości, by do budżetu państwa wprowadzić Biuro Wystaw i Dom Kultury w Sieradzu. Samorząd nie ma pieniędzy, ale nie rozumiem, dlaczego ich nie ma, bo je ma. Tam po prostu jest spór z okolicznymi powiatami ziemskimi i o to chodzi. Pieniądze ma jeszcze samorząd wojewódzki, a z tego, co wiem, to nikt tam się nie zwracał o jakąkolwiek pomoc. Poza tym ten samorząd musiałaby wziąć udział w jakimś konkursie na jakieś projekty, bo nie jest to dofinansowanie na zasadzie, że dobieramy sobie instytucje. Nie bardzo sobie wyobrażam sytuacji, w której do budżetu wstawiamy każdego prezydenta lub burmistrza, który do nas napisze. W tej chwili nie ma takiego systemu, więc nie wiem, dlaczego sieradzanie szukają pomocy tak daleko w Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanBudkiewicz">Nie mówiłem o tym, by wziąć na „garnuszek” państwa. Chodzi o obecną, wręcz dramatyczną sytuację, gdyż te instytucje zostaną zlikwidowane. Gdyby MKiDN mogło to uwzględnić…</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy zwrócono się do pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanBudkiewicz">Już to robiłem wcześniej i zrobię teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jednak jest pewien system dofinansowywania instytucji samorządowych i po prostu oni tego nie zrobili. Wiem, że tego nie zrobili, bo są niedaleko ode mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanBudkiewicz">W budżecie na rok 2008, w rozdziałach: 92109, 92110, 92113 są kwoty przewidziane na wsparcie samorządowych instytucji kultury, więc być może będzie to możliwe w ramach kwot przewidzianych w budżecie. Jeśli nie, to proszę o uwzględnienie innych okoliczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wdałam się w spór z panem przewodniczącym, bo takiego wniosku nie możemy przyjąć. Muszę pilnować tego, jak może procedować Komisja, a ten wniosek jest jakby sprzeczny z legalnością. Na pewno nie możemy przyjąć takiego wniosku i poproszę posła Jerzego Wenderlicha, aby tego nie czynił.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyGarus">Zabieram głos tytułem wyjaśnienia. Pani przewodnicząca wspomniała o piśmie Sekcji Krajowej Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków NSZZ „Solidarność”. Zna je również pan minister oraz pan premier Donald Tusk.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyGarus">Sekretariat Kultury i Środków Przekazu KK NSZZ „Solidarność” zrzesza 9 sekcji krajowych, w tym np. Sekcję Instytucji Artystycznych, dla których mam dobrą wiadomość, ale również Sekcję Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków, gdzie są konserwatorzy wojewódzcy bardzo „podle” zarabiający oraz Sekcję Krajową Bibliotek i inne. To tylko tytułem wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyGarus">Jeśli Komisja chciałaby znać szczegóły, np. to, jak wyglądają średnie płace w poszczególnych muzeach samorządowych, współfinansowanych czy podległych Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mogę przesłać lub przekazać to pani przewodniczącej. Na razie posiadam rękopis, ale Komisja będzie mogła się z tym zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia do dyskusji? Nie ma więcej zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę o zabranie głosu pana ministra Bogdana Zdrojewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BogdanZdrojewski">Zacznę od deklaracji, że odwagi w podejmowaniu nawet bardzo trudnych decyzji mi nie zabraknie. Od razu powiem, że będę zaczynał właśnie od tych najtrudniejszych decyzji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#BogdanZdrojewski">Jedną z najtrudniejszych decyzji będzie weryfikacja listy projektów kluczowych. Muszę ją zrobić i ona będzie obejmowała wszystkie projekty. Według mojej oceny uratowanie części projektów z tej listy będzie niemożliwe. Mówię tutaj o ich autorach, a nie o swojej roli w tej sprawie. Powiem o dwóch rzeczach, które chciałbym, aby były takim „leitmotivem” w myśleniu nie tylko resortu, który w jakimś sensie mnie w tej chwili słucha, ale także liczę na wsparcie państwa w tej materii. Musi zacząć funkcjonować system odpowiedzialności za określone inwestycje, w którym nie tylko finał, czyli oddanie tej inwestycji będzie dla nas ważny, ale także to, co się będzie działo z tą instytucją po jej uruchomieniu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#BogdanZdrojewski">Ze wstępnych moich wyliczeń wynika, że wszystkie skutki inwestycji, które są w tej chwili przygotowane nie tylko na lata 2007–2013 (ze skutkiem finansowym do 2016 r.), koszt utrzymania tego, co państwo i samorządy w tej chwili czynią w nakładach inwestycyjnych, korzystając z koniunktury gospodarczej i środków europejskich oraz i z innych źródeł (także zewnętrznych) będzie taki, iż nowe koszty utrzymania tych inwestycji (wszystkich razem) pochłonie wszystkie wolne środki na ich działalność – ich i tych instytucji, które w tej chwili istnieją. Mamy takie instytucje, nie będę ich wymieniać w tej chwili, które projektują koszt swojego funkcjonowania na poziomie 14.000 tys. euro rocznie. Mówię o kosztach jednej instytucji, tzn. o kosztach oświetlenia, klimatyzacji, fragmencie amortyzacji, czyli utrzymania w stanie bieżącym. O innych nie będę wspominać, bo nie wszystkie jestem w stanie w tak krótkim czasie wyliczyć. Muszę powiedzieć, że moja odpowiedzialność i odpowiedzialność państwa musi wykraczać poza kadencję w tej materii, bo inaczej doprowadzimy inwestycjami, czy niektórymi inwestycjami do znacznych uchybień w prowadzeniu działalności gospodarczej przez wszystkie jednostki kultury w Polsce.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#BogdanZdrojewski">W projekcie budżetu nie ma za wiele środków wolnych. Na skutek pewnego przyrostu i pewnej dbałości, generalnie jeszcze są. Żaden projekt, który został wpisany na listę kluczowa, nie był przedmiotem takiej analizy, w której można by było ocenić skutki finansowe zrealizowania przedsięwzięcia inwestycyjnego, jako odrębne zadanie menedżersko-finansowe.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#BogdanZdrojewski">Przejdę do niektórych spraw szczegółowych, gdyż zadawano dość konkretne pytania. Dlaczego są dwie umowy przedwstępne, a pozostałych nie ma? Generalnie, odpowiedź powinna być taka, że te dwie jednostki, obie notabene zlokalizowane w moim mieście, zostały najlepiej przygotowane, ale tak nie jest. Prawda jest nieco inna. W przypadku pierwszej instytucji, która miała podpisaną umowę przedwstępną, tzn. w przypadku Centrum Muzycznego, filharmonii obiektu, rzeczywiście jest ona najlepiej przygotowana z tych 10 projektów. Druga instytucja jest najgorzej przygotowana z tej dziesiątki. Nie ma więc prostej odpowiedzi, dlaczego te dwie umowy są. Notabene, pomimo tego, że ta instytucja jest zlokalizowana w moim mieście, czeka ją najcięższa przeprawa, która (na moją intuicję) zakończy się porażką tego przedsięwzięcia. Nie tylko jest źle zaprojektowana, ale także sens, cel i sposób zaprojektowania całego przedsięwzięcia w tym projekcie jest najbardziej ryzykowny. Jeżeli mam mieć finał w postaci przedstawionej umowy realizacyjnej pod koniec 2009 roku, to nie jestem w stanie utrzymać tego projektu przez praktycznie 2 lata w stanie konserwacji. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego musi środki, które są mu dane, wykorzystać w 100%. Każde zagrożenie dla jakiegokolwiek projektu jest szczytem nieodpowiedzialności i do tego nie dopuszczę.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#BogdanZdrojewski">Nie może być też tak, że projekty nie spełniają warunków przekazanych przez Komisję Europejską. Nie mogę sobie pozwolić na ryzyko, że projekt uzyska pozytywną ocenę w Polsce, po czym po dwóch latach negocjacji Komisja Europejska go odrzuci – np. z powodu, że nie ma zapewnionego 100% finansowania. Nie będę się w tej chwili posługiwał się konkretnymi przykładami, ale mam takie sytuacje, że teoretycznie całe przedsięwzięcie zostało wpisane np. na kwotę 100.000 tys. zł, finansowanie ze źródeł samorządu i MKiDN na poziomie połowy tej kwoty, a ja już wiem, że ta inwestycja będzie kosztowała nie 100.000 tys. zł, lecz 200.000 tys. zł, czyli 50% tej inwestycji nie ma szans na realizację ze środków europejskich z różnych powodów. Niestety, muszę te projekty zweryfikować. Teraz mam następującą sytuację prawną. Wszystkie te inwestycje, projekty kluczowe znalazły się w „Monitorze Polskim”, zostały opublikowane i stanowią rodzaj wzajemnego zobowiązania. W ciągu 3 miesięcy od momentu upublicznienia wszystkie podmioty, które są autorami tych przedsięwzięć, muszą pokonać następną barierę i przedstawić MKiDN określone dokumenty, o które będę specjalnie zabiegał, aby podtrzymać te projekty. Ten wysiłek nie jest trudny, ale go maksymalnie utrudnię, gdyż kultura również jest fragmentem polskiej racji stanu i muszę doprowadzić do takiej sytuacji, by weryfikacja tych projektów nie budziła wątpliwości. Według mojej oceny połowa tych projektów się nie utrzyma.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#BogdanZdrojewski">Podam przykłady najgorzej przygotowanych projektów – z punktu widzenia sensowności ich finansowania. Chodzi o to, by Komisja wiedziała, jak to wygląda. Źle przygotowanym projektem jest Muzeum Ziem Zachodnich. Niestety, bardzo niska wiarygodność możliwości zrealizowania jest projektu Sulejówek-Piłsudski. Z różnych powodów źle przygotowany jest wymieniony przez panią przewodniczącą projekt Miasteczko Filmowe. Kryteriów UE nie spełniają Kielce. To są przykłady. Pozostałych nie będę wymieniać. W tej chwili mamy 2 projekty, które są najlepiej przygotowane. Jeden z nich funkcjonuje na liście, drugiego tam nie ma. Jednym z najlepiej przygotowanych projektów z pozwoleniem na budowę jest Filharmonia we Wrocławiu. Jednym z najlepiej przygotowanych projektów, nieznajdującym się na liście jest „Penderecki” z pozwoleniem na budowę. Z tego powodu muszę te wszystkie projekty poddać bardzo precyzyjnej weryfikacji i w tej chwili trwają nad tym niezwykle intensywne prace. Mogę zapewnić Komisję, że pod koniec stycznia, na początku lutego będę gotowy do przedstawienia państwu informacji. Podam listę projektów, które zostaną przywrócone czy utrzymane. Będą to nieliczne projekty. Być może jeden lub dwa projekty włączę, gdyż są świetnie przygotowane i „z marszu” można przejść do ich realizacji, natomiast na następne projekty będzie konkurs – zgodnie z państwa oczekiwaniami.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#BogdanZdrojewski">Kolejne pytanie dotyczyło „Chopina”. Właściwie ta sprawa pojawiła się w opinii, potem w zadaniach MSZ. Jeśli chodzi o Fryderyka Chopina, to mam tu własne zobowiązanie i własne przemyślenia w tej materii. Jak państwo pamiętają, z tym dezyderatem wystąpiłem w 2003–2004 roku. Dezyderat mojego autorstwa został przez Komisję zaakceptowany. Od tego momentu pewne rzeczy biegną wolno, pewne rzeczy – szybko. Te, które biegną szybko, to znaczy – normalnie, a nie nadzwyczajnie szybko. Bardzo się martwię tym programem i dzisiaj prowadziłem bardzo trudne rozmowy z panem dyrektorem Grzegorzem Michalskim, będę je kontynuował 12 grudnia br. Od razu zapowiadam, że muszę odebrać część kompetencji przekazanych Instytutowi Fryderyka Chopina. Chodzi o to, by Instytut mógł się skupić na tym, na czym się zna i do czego ma kompetencje, a zagrożone w tej chwili zadania trzeba podzielić i przekazać profesjonalnej obsłudze. Przygotowuję ten projekt na koniec grudnia, początek stycznia i przekażę go Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#BogdanZdrojewski">Tak, jak zapowiedziałem we wtorek, mam nadzieję, że Rada Ministrów przyjmie inicjatywę w zakresie ogłoszenia roku 2010 – Rokiem Fryderyka Chopina. Zadania zostaną podzielone na cztery grupy. Pierwsza grupa to promocja Fryderyka Chopina poza granicami. Zostaną odróżnione dwa zadania: promocja Fryderyka Chopina i promocja Polski przez Fryderyka Chopina, chociaż stanowią jeden blok. Uzyskałem wstępną akceptację MSZ i przy spełnieniu określonych warunków, że MKiDN uzyska pewien zakres kompetencyjny w odpowiedzialności za prace instytutów kultury poza granicami kraju – zwłaszcza jeśli chodzi o Fryderyka Chopina, tak aby wszystkie placówki dyplomatyczne posiadały w tym zakresie materiały i wkład, instrukcje oraz wszystkie inne elementy, które składają się na szansę promowania Fryderyka Chopina i promowania Polski przez Fryderyka Chopina.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#BogdanZdrojewski">Druga ważna sprawa to EXPO 2012. Chciałbym, żeby zwrócono uwagę na jeden kompletnie pominięty szczegół – tzn. na światową Wystawę EXPO 2010 w Szanghaju, gdzie Fryderyk Chopin powinien być głównym przedmiotem promocji Polski. Jeżeli wejdziemy i przygotujemy projekt Chopin – EXPO 2010, nie tylko w pawilonie polskim, ale poza pawilonem, na tzw. arenie głównej. Może to być jedno z głównych trzech wydarzeń kulturalnych, co zawsze lokuje dane przedsięwzięcie na najwyższym poziomie odbioru w światowych mediach. Musimy to zrobić i w związku z tym będę chciał przekazać środki czy je zarezerwować na wyprodukowanie przedsięwzięcia z określonym wyprzedzeniem, tak by mogło ono promować nas, Polskę i Chopina w roku 2010.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#BogdanZdrojewski">Chcę, aby Chopin w roku 2010, ale zaczynając od 2008, najpóźniej od 1 stycznia 2009 roku, był przedmiotem projektu edukacyjnego w Polsce we wszystkich polskich szkołach. Dlatego też podjąłem rozmowy z panią minister Katarzyną Hall, aby rozpocząć dyskusję o zmianie w zakresie kształcenia, zwłaszcza z muzyki we wszystkich szkołach publicznych. Mówię o szkołach nieartystycznych. Uzyskałem wstępne zainteresowanie, wspólnie podzielamy krytykę w zakresie tego, co w tej chwili dzieje się szkołach z wychowaniem muzycznym. W przyszłym tygodniu rozpoczynamy prace nad projektem zmian w edukacji w polskich szkołach publicznych w zakresie kształcenia muzycznego. O innych będę mówił przy innej okazji. Chodzi o to, by w finale roku 2010 w każdej szkole publicznej był Chopin jako zadanie programowe – obligatoryjne, a nie przypadkowe.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#BogdanZdrojewski">Powiedziałem o szkołach, chociaż chcę, żeby ten program edukacyjny obejmował wszystkie instytucje, aby nie było w Polsce instytucji artystycznej, budynku publicznego, w którym Chopina w roku 2010 nie będzie.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#BogdanZdrojewski">Trzeci segment jest inwestycyjny, najtrudniejszy. Obserwuję to, co dzieje się w Żelazowej Woli i przy ul. Tamka w Warszawie. Jestem po wstępnych analizach w tej materii i muszę powiedzieć, że tutaj jest najwięcej zagrożeń i w tej chwili będzie to wymagało bardzo silnego wsparcia ze strony resortu: organizacyjnego, technicznego, finansowego itd., aby pokonać pewne bariery w realizacji tego przedsięwzięcia. Żelazowa Wola idzie „w miarę”. W tej chwili są projekty dotyczące otoczenia. Ważne jest, aby w efekcie tej całej naszej pracy wykonanej w 2008–2009 roku w 2010 „Chopin posiadał obiekty”, w których mogą turyści czuć się w sposób niebudzący wątpliwości, jeśli chodzi o estetykę, standard i tego, co tam będzie. Wydaje mi się, że w tej materii jesteśmy w stanie uzyskać daleko idący satysfakcjonujący efekt, zwłaszcza, że przeznaczone na to środki, te projektowane i te, o które będę zabiegać, a na które mam obietnicę, że je otrzymam, będą wystarczające, aby do tego doprowadzić.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#BogdanZdrojewski">Czwarty segment – produkcyjny, który został nałożony na Instytut, to rzeczy związane z manuskryptami, z wydaniami płyt, wydaniami określonych albumów, wydawaniem ich na określonym poziomie edytorskim, jak również językowym. W tej materii w dniu dzisiejszym dokonaliśmy pierwszego podsumowania i kierunków zmian w tym zakresie, jak również tego wszystkiego, co jest związane z życiem muzycznym, projektując pewne zmiany także w Konkursie Chopinowskim, który przypada w 2010 roku. Wolałbym, aby ten konkurs był jakoś nadzwyczajnie chroniony też politycznie. Mówię o tym wprost, ponieważ w 2010 roku konkurs będzie się odbywał dokładnie w okresie prezydenckiej kampanii wyborczej. Z szacunku do Chopina jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji takiej, aby Komitet Honorowy, patronaty etc. były zgodne. Dokonałem tutaj pewnego rodzaju propozycji, tak aby w żadnym najmniejszym stopniu nie burzyło to czy nie budowało jakiegoś klimatu zagrożenia czy perturbacji w tej materii. Myślę, że tak się stanie, że jesteśmy w stanie to zrobić. O konkursie Chopinowskim nie chcę za dużo mówić Komisji, gdyż niektóre rzeczy są niezwykle wydelikacone. Pragnę powiedzieć o środkach finansowych, które będą musiały być przeznaczone na ten cel, bo konkurs zmieni troszkę kształt. O tym będę mówił na kolejnym posiedzeniu Komisji. Będą potrzebne środki, aby pewnymi rzeczami go świetnie przygotować, bo rozpoczęcie przygotowań do konkursu musi być w 2008 roku, w innym wypadku się „nie wyrobimy”. W tej chwili nie ma tych środków, ja je wyodrębnię. Informację na ten temat przekażę państwu na kolejnym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#BogdanZdrojewski">Kolejna rzecz, o którą państwo pytali, zwłaszcza pan poseł Jan Ołdakowski, to zmiany w budżecie, jeśli chodzi o budżet przygotowany przez PiS. W generaliach budżet jest akceptowany. Jeśli chodzi o proporcje na określone wydatki, jest on przygotowany tak, aby można było realizować politykę, w której mieszczą się zadania, na które PiS zwracało szczególną uwagę, czyli dziedzictwo, „Patriotyzm jutra” i chcę to utrzymać. Mówiąc o Centrum Solidarności, Muzeum Westerplatte, pragnę powiedzieć, że są tam projekty, które uznaję za projekty niezwykle ładne, niezwykle cenne, warte szacunku i pomimo to, że przedtem byliśmy w opozycji, a teraz role się zmieniły, uważam, że te projekty trzeba chronić ze względu na ich jakość, przygotowanie i wartość. Oczywiście, są rzeczy, które będę chciał zmienić. Mówiłem już o tych projektach kluczowych. Nie chcę dokonywać tu żadnej oceny, ale zdecydowanie uważam, że myślenie długookresowe musi zwyciężyć w resorcie. Bardzo będę zabiegał o to, aby tak rzeczywiście się stało. Będą pewne zmiany, dotyczące sposobu traktowania niektórych fragmentów środków finansowych. Będę je opatrywać trudniejszymi warunkami. W pewnym sensie to się działo, ale w niektórych wypadkach widzę wyraźnie, że trzeba zadbać, pracować nad klarownością pewnych kryteriów, nad pewnymi mechanizmami, jak również nad skutkiem wydawania środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#BogdanZdrojewski">Przejdę do przykładu, który państwo podawali – tzn. o współprowadzeniu instytucji. Byłem referentem ustawy, w której wprowadziliśmy zapis o współprowadzeniu instytucji artystycznych przez państwo i samorządy. Tę ustawę przygotowywaliśmy pod 2 konkretne projekty. Przede wszystkim Brzeg, w którym budżet starostwa był niższy niż prowadzenie tej instytucji i w związku z tym oczywiste było, że nie jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji takiej, aby była fałszowana rzeczywistość, bo ona była fałszowana z punktu widzenia prawnego. Wydawaliśmy pieniądze na Brzeg, nie mając do tego prawa; w innym wypadku instytucja musiałaby być zamknięta. Były 2 takie instytucje – jedna większa, a druga mniejsza. W tej chwili mamy ponad 20 takich projektów i wszystkie muszą być zweryfikowane. W niektórych wypadkach mamy dobrze i mogę to powiedzieć, że nie jest źle, tzn. w większości placówek środki finansowe przekazywane z MKiDN idą na działalność. Jest kilka, w których stopniowo, chyłkiem zaczęto tymi środkami finansować koszty utrzymania. Pierwsze co zrobiły samorządy, to oczywiście podniosły płace. Doprowadziły do takiej sytuacji, że po pewnym czasie środki na działalność zostały trochę okrojone, zobowiązania własne poszły w górę, zobowiązania stałe poszły w górę i w tej chwili MKiDN przekazuje pieniądze i na działalność i na płace – nie na całość, ale na część. Muszę z tego wyjść, gdyż jest to demotywujące dla samorządów. W następstwie takich procesów będziemy mieli sytuację taką, że będziemy mieli dwóch odpowiedzialnych za prowadzenie danej instytucji, co nie jest dobrym rozwiązaniem, wszyscy o tym wiemy, ale z drugiej strony będą się pojawiały następne wnioski do współprowadzenia, bo to staje się niezwykle wygodną „furtką” uchylania się od odpowiedzialności przede wszystkim za trwanie określonej instytucji. Przewiduję w następnych latach, iż kilka jednostek niespełniających kryteriów porządnego rozliczania się z budżetem i przeznaczania środków finansowych na działalność artystyczną będzie musiało być z tego projektu, z tej listy wycofane – chyba, że coś w tej materii się zmieni.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#BogdanZdrojewski">Chcę też powiedzieć o jednej inicjatywie, którą mam zamiar podjąć, związaną z finansowaniem i o tym, o czym mówił pan dyrektor Wojciech Kwiatkowski. W tej chwili w polskich warunkach te 5.000.000 tys. zł nie jest astronomiczną kwotą, ale patrząc na inne kraje, jest kwotą bardzo skromną. Jest skromną kwotą jeszcze z jednego powodu. W Polsce z mechanizmów finansowych finansuje się za mało zakupów dzieł sztuki, przez co nie daje się artystom żyć. To jest wielki problem. Jestem po rozmowie z panią minister Kultury i Komunikacji Francji i przygotowuję projekt, który mam nadzieję, że uzyska wsparcie Komisji Kultury i Środków Przekazu, aby każda inwestycja publiczna, która jest realizowana w Polsce (z pieniędzy prywatnych, publicznych i innych) miała obowiązek przeznaczenia 1% nakładów inwestycyjnych na prace zamawiane u artystów. Nieważne, czy to jest klatka schodowa, brama, czy rzeźba, czy obrazy. Chodzi o to, by było tak jak w każdym kraju, w którym ten mechanizm jest wytworzony w taki, czy inny sposób. W Niemczech i Francji funkcjonuje taki mechanizm. Chodzi o to, by w latach 2008–2009 dopracować się mechanizmów, które nie będą zubożały inwestorów ani nie będą wprowadzały następnego podatku, ale będą wytwarzały mechanizmy działania na rzecz większego szacunku dla artystów, a zwłaszcza kupowania ich usług. Wielką, ukrytą wadą tego budżetu jest to, że finansujemy określone przedsięwzięcia, natomiast nie wytwarzamy mechanizmów związanych z zakupami dzieł sztuki, prac artystów w różnych formach.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#BogdanZdrojewski">Kolejna sprawa. Będę szczególnie starał się o to, aby to, co stanowi archiwa filmowe, zostało szczególnie potraktowane i nie zniknęło nam czy nie było przedmiotem określonego opracowania. Wracam do pytania pana posła Jana Ołdakowskiego. Rozpoczynamy rozmowy dotyczące przejęcia odpowiedzialności za zasoby archiwów muzycznych, które pozostają w Skarbie Państwa. Pragnę doprowadzić także do sytuacji takiej, aby niektóre kompetencje, które w tej chwili są tak bardzo poukrywane i są w pozostałych resortach, znalazły się w MKiDN, przynajmniej jeśli chodzi o partycypację, nie będę wymieniać następnych, bo nie jest to – na szczęście – wpisane w budżecie, mówię o tym przy okazji.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#BogdanZdrojewski">W koreferacie pana posła Jerzego Wenderlicha znalazło się kilka pytań. Po pierwsze – nie mamy żadnego wpływu na budżety wojewodów. Dostajemy je tylko do wiadomości. Jednak podejmuję ten temat, gdyż pan poseł ma rację. Z jednej strony te różnice są uzasadnione intensywnością występowania określonych instytucji artystycznych. W przypadku wojewodów bardziej związane to jest z obiektami zabytkowymi, ale niektóre różnice nie są uzasadnione. Jak przyglądam się aktywności niektórych województw, to mam jeszcze jedną mapę, na którą będę musiał zwrócić uwagę. Są regiony, które mają prawie zerową aktywność, związaną z pisaniem do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosków o wsparcie. Częściowo wynika to z niewiedzy, ale częściowo z nieumiejętności. W tej materii musi nastąpić ukierunkowanie polityki, aby jednak te maleńkie miejscowości, troszkę archaicznie działające w tej materii instytucje samorządowe, uzyskały wsparcie informacyjne – być może wparcie związane z aktywnością MKiDN.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#BogdanZdrojewski">Kolejna sprawa wiąże się z projektem ograniczania, częściową likwidacją Urzędów Wojewódzkich w obecnym stanie. Mam plan wyłączenia służb konserwatorskich z resortu. Chciałbym, aby to się odbywało nie na zasadzie zbudowania ponownie państwa w państwie. Chodzi o uczynienie ze służb konserwatorskich bardzo spójnej służby na rzecz ochrony zabytków z nową kompetencją w zakresie ochrony krajobrazu architektury polskiej – zarówno starej, jak i nowej, z instrumentami walki, np. z reklamami na obiektach zabytkowych, tuż przed nimi. Zamieszczane tak wielkie billboardy niszczą krajobrazowo te zabytki, które mają dużą formę. Nie będę wchodzić w detale, w każdym razie chcę znaleźć środki finansowe na to, aby przygotować takie projekty. W budżecie z tym kłopotów nie będzie.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#BogdanZdrojewski">Kolejna rzecz, która pojawiła się jako konkretne pytanie – Muzeum Narodowe w Krakowie. Ono ma wzrost – z 25.000 tys. zł do 26.000 tys. zł. Ten wzrost nie jest duży, ale od razu mówię, że te wzrosty nie są wzrostami ostatecznymi, gdyż te instytucje w sposób dość prosty korzystają ze środków dodatkowych, jeżeli mają dobre projekty. Poprzez określone algorytmy zapewniliśmy naszym jednostkom sprawiedliwy podział. To jest podział, który został zapewniony przez pana ministra Kazimierza Ujazdowskiego i siedzącego obok mnie pana ministra Jarosława Sellina. Ten podział został zbudowany i nie mam zamiaru go naruszać. Uważam, że ten algorytm jest ciekawy, dobry i dobrze działa. Odnośnie do pozostałych instytucji – zależy to od aktywności, od ciekawych projektów.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#BogdanZdrojewski">Sprawa inwestycji, o którą pytał pan poseł Jerzy Fedorowicz. Nie może ona występować w większych środkach, gdyż nie jest przygotowana do większego finansowania na tym etapie. Sfinansowanie projektu „Nie lękajcie się” jest niezwykle trudne lub niemożliwe, gdyż on nie pasuje. Projekt tak funkcjonuje, że według mojej oceny byłoby to ryzyko prawne, ryzyko skutku finansowego. Jeżeli jest taka potrzeba, to przyjrzę się bliżej temu projektowi. Być może forma pomocy dawałaby szanse poprawienia tego projektu.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#BogdanZdrojewski">Odpowiadałem na część rzeczy, które się wcześniej pojawiły i zostały zgłoszone przez pana Jana Budkiewicza. Chciałbym powiedzieć, że w ciągu miesiąca zakończę pracę nad rozporządzeniami. Będzie to baza do rozpoczęcia ewentualnych rozmów nad modyfikowaniem tego, co jest wkładem w te rozporządzenia, a nie nad samym faktem – jest czy nie ma rozporządzenia. Myślę, że to będzie i tak ogromny skok.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#BogdanZdrojewski">Sprawa likwidacji domów kultury i biur wystaw artystycznych. Do MKiDN docierają cały czas nie tyle samorządowcy, co mnie dziwi, ambasadorowie spraw określonych instytucji, co jest nieprawidłowym tokiem, choć to rozumiem. Wszystkim, którzy są ambasadorami spraw, serdecznie dziękuję, ale to nic nie załatwia. Wnioski od instytucji samorządowych, ale także właścicieli obiektów zabytkowych na finansowanie takich obiektów i na pomoc cały czas odbiegają od takiej normalnej przyzwoitości. Niektóre są dobre, ale większość budzi wiele zastrzeżeń. Najgorszą sytuacją jest taka, gdy jest ambasador, a nie ma samorządów, nie ma w ogóle wniosków. Oczywiście, nie może być tak, że ambasador mówi „napiszcie wnioski” i pisany jest byle jaki wniosek, żeby tylko był. Wniosek musi być dobry, uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#BogdanZdrojewski">Martwię się o jedną rzecz i chcę o niej powiedzieć, przy okazji budżetu, bo to jest informacja najważniejsza. Od 1989 roku, od działalności pani minister Izabeli Cywińskiej do roku 2002 ciężar odpowiedzialności za kulturę, jeżeli chodzi o wagę, przeszedł z państwa na samorządy. W tej chwili samorządy posiadają większą ilość środków finansowych niż MKiDN, co jest oczywiste. Powiększenie i dojście do owej kwoty 10.000.000 tys. zł na kulturę, co według mojej oceny powinno się stać w ciągu 4–5 lat, przy prawidłowo rozwijającej się gospodarce, to jest dojście przez proporcje, że samorządy powiększają swoje wydatki z 3.000.000 tys. zł do ok. 6.000.000 tys. zł, a państwo z ok. 2.000.000 tys. zł do ok. 4.000.000 tys. zł. Im więcej z MKiDN będziemy wydawać na samorządy, tym więcej będziemy wydawać za samorządy. MKiDN musi doprowadzić do sytuacji, w której będzie mobilizować samorządy do tego, żeby więcej wydawały. Przy każdym projekcie (europejskim) będziemy się domagać wkładu własnego samorządów. Dzięki temu więcej pójdzie na kulturę. Od każdego samorządu każdą złotówkę, którą jestem w stanie „wycisnąć” – „wycisnę” na kulturę, aby związanie z projektem, a potem zwłaszcza z jego prowadzeniem, było autentyczne, by samorządy swoim wkładem potwierdzały, że dane przedsięwzięcie jest dla nich potrzebne. Myślę, że efekt dla nas wszystkich będzie w tej materii po prostu znakomity. To wymaga także pracy pedagogicznej, propagandowej, finansowej i organizacyjnej, ale mam nadzieję, że stan realizacji budżetu w przypadku kultury w każdym roku będzie lepszy od projektu budżetu.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#BogdanZdrojewski">Pytanie dotyczące płac w oświacie zostawiam na koniec. Gdzie to się znajduje? W dziale 801 poz. 60. Od razu powiem, że odpowiedź wczorajsza była pozytywna na dwa nasze wnioski, tzn. na wniosek o podniesienie płac z środków zewnętrznych wobec tego, co w tej chwili mamy wpisane w budżecie. Dla nas jest to duży wydatek. Nie jesteśmy w stanie zgromadzić tych środków finansowych, ale także nie ograniczać tego, co jest w chwili obecnej. W tej chwili mamy owe 3,3 zapracowane, czy wpisane, przez rząd PiS z podziałem 2,3 plus 6.000.000 tys. zł, aby osiągnąć ten współczynnik. Nie ukrywam, że chcę, aby te płace wzrosły trochę więcej niż wynika to z tego, co będzie się działo ogólnie. Płace pracowników placówek z zakresu naszej działalności, niestety, są gorsze, mimo że wymagania w tej materii są wyższe. Pragnę poinformować o programie zakupu instrumentów. W 2008 roku nastąpi zakup instrumentów. Będą to środki z dwóch różnych źródeł. Jeśli kupujemy fortepian, to oczywiście z puli wydatków majątkowych, a jeżeli trójkąt, to już niekoniecznie – nie jest to inwestycja. Będą uruchomione te dwa źródła i będę niezwykle sympatycznie patrzeć na uzasadnione dobre wnioski, dotyczące wyposażenie szkół, dzieci w instrumenty – zwłaszcza w te instrumenty, których dzieci nie mogą sobie kupić, które służą nie jednemu dziecku, tylko całej klasie, czy całej grupie. Te instrumenty będą zyskiwały daleko idący priorytet.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#BogdanZdrojewski">Czy pan przewodniczący Jerzy Garus chciałby zabrać głos w sprawie, odnoszącej się do budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyGarus">Czekamy na informację o muzeach, prosimy chociaż o jedno zdanie. Chodzi o pensje w muzeach.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogdanZdrojewski">Rozporządzenie daje początek negocjacji dotyczących muzeów, bo muzea są zawarte w tym rozporządzeniu. Od tego momentu rozpoczynamy rozmowę z dyrektorami, gdyż to od ich decyzji będzie zależało, jak dane rozporządzenie zostanie przez nich wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że wyczerpaliśmy ten punkt porządku dziennego. Został sformułowany wniosek o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu w rozpatrywanym zakresie?</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zarządzam pięciominutową przerwę techniczną, po której przejdziemy do części budżetowej 09 – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do kolejnego punktu porządku – rozpatrzenie projektu budżetu KRRiT na rok 2008. Kto ze strony KRRiT prezentuje projekt budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechNowicki">Pan przewodniczący Witold Kołodziejski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, widziałam, ale zapytałam. Pan przewodniczący wszedł akurat w bardzo dobrym momencie, gdyż już rozpoczęliśmy i od razu pan przewodniczący ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WitoldKołodziejski">Przed chwilą Komisja omawiała projekt budżetu MKiDN. W porównaniu z budżetami ministerialnymi budżet KRRiT jest nieporównywalny. W tej chwili wynosi 18.800 tys. zł, są to plany na rok 2008. Krótko omówię przesłany państwu materiał, a potem chętnie odpowiemy na szczegółowe pytania.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WitoldKołodziejski">Przedstawiliśmy analizę budżetu KRRiT począwszy od roku 1994. Znajduje się ona na przedostatniej stronie naszego sprawozdania. Praktycznie od roku 2001 budżet nominalnie pozostaje na bardzo zbliżonym poziomie. Przy planowaniu przyszłorocznego budżetu opieraliśmy się na doświadczeniach i zadaniach, które KRRiT wykonywała przez ostatnie lata. Wynika to z praktyki urzędu, z zakresu zadań, jakie spoczywają na KRRiT, oraz z realnej oceny kosztów. Zaproponowane zmiany są bardzo nieduże.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WitoldKołodziejski">KRRiT realizuje swoje zadania zgodnie z postanowieniami, zawartymi m.in. w ustawie z 1992 roku o radiofonii i telewizji, w ustawie z 2005 roku o opłatach abonamentowych i na podstawie ustawy o przekształceniach i zmianach w podziale zadań i kompetencji organów państwowych, właściwych w sprawach łączności, radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WitoldKołodziejski">Podstawowe koszty budżetowe to oczywiście koszty osobowe. Dane na ten temat zawarte są w drugim rozdziale sprawozdania. Dochody budżetowe w przyszłym roku zakładamy na poziomie 30.840 tys. zł. Dochody te głównie opierają się na wpływach z opłat koncesyjnych. Oczywiście, nie muszę Komisji tłumaczyć, że to są dochody budżetowe, a nie dochody KRRiT, ale taka kwotą zamierzamy zasilić budżet w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#WitoldKołodziejski">Pewnego omówienia wymaga jeszcze rozdział wydatków budżetowych. W skład tych wydatków wchodzi kwota 1400 tys. zł, którą w przyszłym roku planujemy przeznaczyć na remont budynku. Ten remont jest kontynuowany, w tym roku przeznaczyliśmy na ten cel około 500 tys. zł. Chodzi o budynek przy ul. Sobieskiego w Warszawie. Jest to własność Skarbu Państwa. Budynek od 20 lat w ogóle nie był remontowany. Sytuacja jest dosyć poważna, ponieważ ulega zwykłej degradacji (np. cieknący dach) i takie remonty są konieczne. Przypominam, że budynek jest własnością Skarbu Państwa, a więc KRRiT ma również obowiązek dbania o tę własność. Uważamy, że ten remont jest konieczny, by ten majątek nie popadł w ruinę.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#WitoldKołodziejski">Wydatki bieżące i wynagrodzenia. Wynagrodzenia członków i pracowników pozostają na niezmiennym poziomie – właściwie od kilku lat. Dwa lata temu była jedynie podwyżka o 2,5% – tzw. podwyżka inflacyjna. Inne składniki wynagrodzeń się nie zwiększyły. Nie zakładamy tutaj jakiejś podwyżki wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#WitoldKołodziejski">Powiem krótko o zadaniach, jakie realizuje KRRiT i również będzie realizowała w przyszłym roku – oczywiście w myśl obowiązującej ustawy. Przede wszystkim to jest cały proces koncesyjny, składający się z wielu różnych wątków. Jest proces koncesyjny, dotyczący telewizji naziemnej, radia naziemnego, telewizji kablowej, tzw. satelitarnej. W tej chwili również dotyczy telewizji rozprowadzanej w protokole IP. Takie usługi realizuje np. TP SA. Cały proces koncesyjny spoczywa na urzędnikach KRRiT. Jedynie część uzgodnień technicznych w tej chwili spoczywa na UKE.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#WitoldKołodziejski">Drugą grupą zadaniową KRRiT są wszystkie sprawy związane z abonamentem, podziałem, obsługą, rozliczeniami – również umorzeniami i ulgami. Mówię o tym, ponieważ w tej chwili w budżecie jest to kwota 900.000 tys. zł. Chodzi nie tylko o podział abonamentu, ale także o bardzo pracochłonną, czasochłonną oraz materiałochłonną obsługę wszelkiego rodzaju ulg, zwolnień. Tylko w tym roku do KRRiT, do departamentu, zajmującego się abonamentem, wpłynęło 70 tysięcy listów w sprawach ulg. Te listy muszą być opracowane przez urzędników, muszą być wysłane odpowiedzi – czasami wielokrotnie. Zdarza się, że korespondencja wymaga uzupełnień, za potwierdzeniem pocztowym itd. To jest potężna praca, którą wykonują urzędnicy KRRiT. Ta praca znacznie się zwiększyła w tym roku i zwiększy się w przyszłym roku po wprowadzeniu w życie niektórych przepisów z ustawy abonamentowej.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#WitoldKołodziejski">Kolejną grupą zagadnień, którą zajmuje się KRRiT, na którą przeznacza pieniądze, to jest monitoring programowy i monitoring reklamy. Funkcjonuje cały dział monitoringu, ale wymagałby on bardzo gruntownego procesu modernizacji, komputeryzacji. Tutaj nie chodzi tylko i wyłącznie o zakup zwykłych komputerów, ale przede wszystkim programów komputerowych, które u innych regulatorów światowych już od dawna funkcjonują. W tym zakresie jesteśmy w epoce „króla Ćwieczka”. Od dawna zwracaliśmy na tę sprawę uwagę. Chcielibyśmy w końcu to wdrożyć, a jest to też dosyć kosztochłonna grupa zadań.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#WitoldKołodziejski">Jeżeli chodzi o sprawy dotyczące mediów publicznych, to oprócz obsługi abonamentu, oprócz skarg, umorzeń, podziału jest rozliczenie sprawozdań kwartalnych i rocznych wszystkich mediów publicznych, więc wszystkich spółek radiowych i telewizji publicznej. To jest zadanie, które KRRiT musi ustawowo realizować. Do tego dochodzi jeszcze działalność międzynarodowa. Chciałbym Komisji zakomunikować, gdyż nie widziałem dziś tej informacji, że wczoraj Rada Europy przyjęła nowelizację dyrektywy o usługach audiowizualnych. Wiąże się to z rozpoczęciem dwuletniego procesu implementacji tej dyrektywy. Nakłada ona na instytucje regulujące rynek w krajach europejskich dodatkowe, rozszerzone obowiązki. Jeśli chodzi o model regulatora krajowego, to należałoby się spodziewać – zgodnie z zaleceniami i z wymogami dyrektywy – rozszerzenia kompetencji regulatorów krajowych, a więc też przeznaczenia na to większych środków. Sam proces implementacji, określonej grupy zagadnień również spoczywa na KRRiT. Były organizowane w tej sprawie konferencje – pani przewodnicząca zaszczyciła jedną z nich. To się wpisuje w całą działalność międzynarodową, dodatkowe uzgodnienia Komisji Europejskiej itd. Jest to również ustawowy obowiązek KRRiT i – niestety – na to również są potrzebne pieniądze.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#WitoldKołodziejski">Kolejnym dodatkowym obowiązkiem jest wdrażanie telewizji cyfrowej. Funkcjonował zespół międzyresortowy, ale KRRiT miała bardzo konkretne zadania. Polegało to na przygotowaniu nie tylko konferencji, ale przede wszystkim ekspertyz, opracowań, które są niezbędne przy tworzeniu polityki, wdrażaniu naziemnej telewizji cyfrowej. W tej chwili cała szeroka grupa zagadnień, które wymagają zupełnie odrębnego opracowania, związana jest z wprowadzeniem w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej, mobilnej. W tych procesach też oczywiście uczestniczymy.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#WitoldKołodziejski">To są zadania, których obowiązek wykonywania nałożył na KRRiT ustawodawca i na te zadania zamierzamy przeznaczać w 2008 roku kwotę 18.000 tys. zł. Tak to przewiduje nasz plan budżetowy. Jeszcze raz potarzam, że nie jest to znacząca różnica w stosunku do poprzednich szeregu lat. Nie mówię tylko o funkcjonowaniu tego składu Krajowej Rady, lecz również poprzednich różnych składów.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#WitoldKołodziejski">Gorąco proszę o przyjęcie takiego budżetu. Jesteśmy otwarci na pytania, na które udzielimy szczegółowych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę pana posła Andrzeja Halickiego o przedstawienie koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejHalicki">Chciałbym skupić państwa uwagę na tabeli nr 1, gdyż to najłatwiej zobrazuje moje wnioski czy pytania, które pragnę skierować do pana przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejHalicki">Rzeczywiście, w planach budżetowych KRRiT na przyszły rok jest bardzo duży wzrost opłat z tytułu koncesji i opłat licencyjnych. Jest to zupełnie na innym poziomie niż w latach poprzednich, gdyż mowa jest o kwocie ponad 30.000 tys. zł. Jednak cała konstrukcja budżetu jest głównie oparta na wydatkach. Dlatego abstrahowałbym od tych wpływów i skupił się na pozycjach kosztowych.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejHalicki">W ostatnich dwóch latach – ma to jakby charakter ciągły, permanentny, bo podobnie kończył się rok 2006 i 2005 – była konieczność uzupełnień budżetu z rezerw Rady Ministrów. Najpierw była to kwota 2000 tys. zł, potem, w zeszłym roku 1600 tys. zł, co było spowodowane pewnymi niedoszacowaniami. Wydaje mi się, że i również w tym roku nastąpi taki moment, ponieważ w planie budżetowym KRRiT wpływy koncesyjne szacowane na poziomie ponad 7000 tys. zł, do tej pory są zrealizowane na poziomie ponad 4000 tys. zł. Ciągle jest to brak ponad 2600 tys. zł, czyli ponad trzydziestu kilku procent, około 40%. Jesteśmy w końcówce roku, a tu data 19 listopada, więc moje pytanie: co z tą różnicą i co z różnicą, związaną z możliwością wykonania planu budżetowego? Przecież skądś te środki trzeba będzie wziąć, żeby pokryć rosnące wydatki, a te przede wszystkim dotyczą wynagrodzeń – 60% całego budżetu KRRiT to są wynagrodzenia. Oczywiście, to są wynagrodzenia osobowe pracowników. W pewnym sensie są w ryzach, gdyż są one regulowane. Natomiast „diabeł tkwi w szczegółach”, czyli pozycjach, które są poniżej tego podstawowego wskaźnika, czyli wzrostu wynagrodzeń płac, które utrzymują się na podobnym poziomie, chociaż średnia 151 pracowników KRRiT to kwota 5300 zł, co nie jest małą średnią, biorąc pod uwagę różny status tych pracowników. Chciałbym zwrócić uwagę na wynagrodzenia bezosobowe, o czym piszą państwo również w objaśnieniach. Wynagrodzenia bezosobowe to umowy zlecenia, umowy o dzieło. Do tej pory, w ciągu ostatnich kilku lat, te dodatkowe wydatki nie przekraczały kilkudziesięciu tysięcy złotych. W tym roku, choć plan zakładał wydatkowanie na ten cel 90 tys. zł, mamy już realizację w wysokości prawie 300 tys. zł, czyli trzykrotny wzrost. Rozumiem, że to nie jest koniec roku, więc ta suma wzrośnie jeszcze bardziej – zwłaszcza że grudzień przed nami. Jakie to są umowy zlecenia? W objaśnieniu czytamy, że są to umowy z osobami fizycznymi, umowy zlecenia, umowy o dzieło, które dotyczą m.in. monitoringu programowego oraz monitoringu terenowego. Nie przypominam sobie, że w Polsce były jakieś strasznie zacofane obszary, które by nagle zostały pokryte jakąś nową siecią. Polska nie zmieniła również swojego terytorium, więc co takiego się stało, że część pracowników – jak rozumiem merytorycznych odpowiedzialnych za ten monitoring – musi być wspomagana usługami z zewnątrz, czyli osobami pracującymi na rzecz KRRiT, ale inaczej opłacanymi. Niepokój budzi ten nieplanowany wzrost wydatków, do tej pory realizowany na poziomie trzykrotnie wyższym niż zakładał to plan, a i tak ten plan był wyższy od poprzednich. Nie chcę formułować tak daleko idących wniosków, ale myślę że NIK powinna się przypatrzyć, czy są to wydatki uzasadnione, czy nie. Rozumiem, że jest to zadanie podstawowe KRRiT i w związku z tym powinno być wykonywane przez urzędników, do tego ci urzędnicy są.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejHalicki">W pozycjach wydatkowych, kosztowych bardzo poważne kwoty, jeżeli ma się na to środki, stanowią różnego rodzaju zakupy, zakupy materiałów oraz zakupy usług. Tak, jak powiedział pan przewodniczący Witold Kołodziejski, do tej pory zakupy usług remontowych były na poziomie ok. 500 tys. zł rocznie. Na przyszły rok plan przewiduje wyraźny wzrost, tj. 1600 tys. zł. Oczywiście, można wyczytać, że dotyczy to poszycia dachowego – 319 tys. zł, docieplania – 470 tys. zł, klatki schodowej – 175 tys. zł, centralnego ogrzewania prawie 400 tys. zł. To są pozycje na pewno ważne, ale czy rzeczywiście w ten sposób należy planować wydatki, skoro do tej pory te remonty mają charakter ciągły i nigdy tak dużych kwot na ten cel nie przeznaczano?</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#AndrzejHalicki">Mamy również inne pozycje, do których również moglibyśmy się ustosunkować, np. do kwestii monitoringu. Rozumiem, że nie dotyczy recepcji, lecz monitoringu obiektu. Kwota 300 tys. zł na ten cel to sporo, gdyż oznacza ponad 20 tys. zł miesięcznie. Może to nie jest jeden obiekt, tylko kilka obiektów, ale i tak byłoby to sporo, gdyż jest to co najmniej trzykrotność tego rodzaju obsługi w budynkach na sto kilkadziesiąt osób, a w KRRiT jest 146 pracowników. Zarządzałem firmą o tym samym rozmiarze i nigdy te kwoty nie przekraczały 5 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#AndrzejHalicki">Wymieniono także zakup samochodów. Są to 2 limuzyny – 200 tys. zł. Czy taka kwota jest kwotą celową?</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#AndrzejHalicki">Mam dużo takich drobnych uwag, ale chyba najistotniejsza jest ta związana z płacami i wydatkami osobowymi, czy też bezosobowymi, gdyż umowy zlecenia nazywane są w żargonie finansowym wydatkami bezosobowymi, ale oczywiście dotyczą one osób fizycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłaszał się pan poseł Arkadiusz Rybicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ArkadiuszRybicki">Ustawowym zadaniem KRRiT jest – odczytam 5 pierwszych punktów ustawy: „dostarczanie bezstronnej informacji, udostępnianie dóbr kultury i sztuki, ułatwianie korzystania z oświaty i dorobku nauki, upowszechnianie edukacji obywatelskiej, dostarczanie rozrywki, popieranie krajowej twórczości audiowizualnej’.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaKruk">To jest z ustawy o radiofonii i telewizji a nie z ustawy o KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ArkadiuszRybicki">Tak, ale KRRiT ma nadzór nad telewizją publiczną. Z tych pięciu sformułowanych punktów, można powiedzieć, że telewizja i radiofonia publiczna wywiązała się jedynie z 4 punktu, jakim jest dostarczanie rozrywki. Podam kilka danych. W TVP 1 telewizji publicznej teatr zajmował zaledwie 0,4% czasu nadawania, muzyka poważna zaledwie 0,3% czasu nadawania, film fabularny, taki poważniejszy film (kinowy) – 6%. Mogę cytować dalej te dane. Dotyczy to również kanału TVP Kultura. Mając nadzór nad telewizją KRRiT zupełnie się z tego zadania nie wywiązała.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#ArkadiuszRybicki">Punkt drugi KRRiT nie wywiązała się z bardzo poważnego zadania, jakim jest bezstronne dostarczanie informacji. Ostatni rok był rokiem wyborczym i jest to szczególnie delikatny czas, w którym należy zachować szczególną bezstronność. Tutaj doszło do karygodnych naruszeń, wszyscy mieliśmy podobne odczucie. Badania szczegółowe również wykazały tę dysproporcję, a kwintesencją tych błędów, uznania tych błędów, był raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – chyba z 22 października br., który stwierdził, że KRRiT wykazała niezdolność do właściwego wywiązywania się ze swoich konstytucyjnych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#ArkadiuszRybicki">W budżecie znajduje się pozycja: nagrody i podwyżki. Mówię głównie o nagrodach dla kadry kierowniczej i pracowników. W świetle tego, o czym mówiłem wcześniej, te nagrody są całkowicie nieuzasadnione. Nie mówię już o tym, że poważna część opinii publicznej i posłów kwestionuje w ogóle sensowność istnienia KRRiT, ale w świetle tych faktów, o których mówiłem wcześniej, odrzucenie tego budżetu wydaje mi się rzeczą oczywistą. Zgłaszam taki wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłoszony wniosek musi ulec modyfikacji. Możemy negatywnie opiniować, bo odrzucamy dopiero w późniejszych fazach.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chęć zabrania głosu wyraziła pani poseł Elżbieta Kruk.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaKruk">Chciałam jedynie zwrócić uwagę. Czy Komisja Kultury i Środków Przekazu może chciała dokonać likwidacji KRRiT, przyjmując tego typu wniosek?</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ElżbietaKruk">Oczywiście, nie chcę wyręczać KRRiT, ale chciałabym się odnieść do zgłoszonego wniosku. Wydaje mi się, że mamy dwie zupełnie różne sprawy. Dzisiaj rozpatrujemy budżet KRRiT, a nie sprawozdanie z jej działalności. Podane przez pana posła argumenty, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie, mogłyby się odnosić ewentualnie do sprawozdania z działalności KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Oczywiście, w budżecie KRRiT może być mnóstwo drobniejszych przerostów czy nieprawidłowości, ale to, co mówił pan przewodniczący Witold Kołodziejski, omawiając ten budżet, jakby wskazało na pewną wadę, już w tej chwili wyraźną wadę samej instytucji. Jeśli państwo mówią, że jest taki budżet i tutaj wszyscy są zapracowani, gdyż wpłynęło 70 tysięcy pism w sprawie obniżki abonamentu, to chyba coś jest nie tak. Do abonamentu, do 16 zł miesięcznie, zaangażowane są „tabuny” ludzi, którzy nic nie robią, tylko przyjmują bądź nie, inni rozpatrują odwołania itd.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Arkadiusz Rybicki bardzo słusznie zwrócił uwagę na to, co naprawdę jest istotą i powinno być istotą działalności KRRiT, a z tego ta instytucja może się w dość ograniczonym zakresie wywiązywać. Mam jedno szczegółowe pytanie. Ciągle mamy coś budować, siedzibę dla KRRiT, albo remontujemy, albo płacimy jakieś „horendalne” czynsze. W tej chwili jesteśmy na takim etapie, że ma być remont budynku przy ul. Sobieskiego i taką samą kwotę pochłania czynsz za wynajem pomieszczeń przy skwerze Kardynała Wyszyńskiego. Jak wielka jest powierzchnia budynku przy ul. Sobieskiego? Przepraszam za takie techniczne pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WitoldKołodziejski">Ok. 400 m2.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">A na Skwerze Kardynała Wyszyńskiego – 1200 m2?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WitoldKołodziejski">2100 m2.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Może w ogóle za dużo KRRiT ma tych pomieszczeń? Przepraszam bardzo, że tak powiem, coś można by zaoszczędzić – albo czynsz, albo remont. Mam wrażenie, że to zrobiła się jakaś gigantyczna instytucja. Na przykład byłyby jakiś 1000 tys. zł do zaoszczędzenia, choć nie jedyny milion.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Budżet nie uratuje ani 18.000 tys. zł ani 20.000 tys. zł, ani 15.000 tys. zł, ani tyle, ile ktoś by chciał, jeśli KRRiT się nie zreformuje i nie zacznie wypełniać swoich konstytucyjnych obowiązków – tyle i aż tyle. W konstytucji te obowiązki są sformułowane bardzo wyraźnie. Dzisiaj możemy szukać oszczędności, możemy powiedzieć, „a po co wam dwa samochody za 180 tys. zł?”, bo także jest taka pozycja. Nieustannie co roku są kłótnie o te samochody. To wszystko są półśrodki. Myślę, że problem w ogóle dojrzał do dość radykalnego rozwiązania i być może takie rozwiązanie nastąpi. W tej chwili nie mamy jeszcze wyduskutowanego i gotowego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Choćby ze względu na te niezrozumiałe, różne także niedopatrzenia, przyłączam się do wniosku o negatywne zaopiniowanie, a co zrobi Komisja Finansów Publicznych – zobaczymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaKruk">Ja jednak bardzo prosiłabym państwa posłów o to, żebyśmy merytorycznie rozmawiali o budżecie KRRiT. Uwagi zgłoszone przez pana posła Arkadiusza Rybickiego i panią przewodniczącą Iwonę Śledzińską-Katarasińską można kontynuować, ale one niewiele się mają do merytorycznej oceny budżetu. Odnosząc się do rozważań nad siedzibą, chciałabym zwrócić uwagę na to, że to jest zaszłość z przed wielu lat. To jest tak, że instytucje nie tylko państwowe, ale publiczne, powinny mieć własne siedziby i tego typu inwestycje państwu się opłacają. KRRiT nigdy nie dostała zgody na budowę takiej siedziby – mało tego, zawsze jest wątpliwość, czy ma prawo wyremontować majątek Skarbu Państwa, który ma w zarządzie, czyli jest zobowiązana o niego dbać. Pan przewodniczący Witold Kołodziejski powiedział, w jakim stanie jest ten budynek, ja to tylko mogę potwierdzić, bo znam ten budynek. To jest budynek, gdzie jest grzyb, gdzie jest dziura w dachu, gdzie ten remont jest konieczny. Ten remont nie jest ciągły – zwracam się do posła koreferenta. Został rozpoczęty w tym roku, a przez całe lata tego nie robiono, stąd są takie potrzeby remontowe.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#ElżbietaKruk">Jeśli mamy wątpliwości, to najpierw przeanalizujmy zasady funkcjonowania nie tylko budżetu KRRiT. Zwracam się do posła koreferenta – to nie jest kwestia niedoszacowania budżetu, do KRRiT musiał dopłacać pan premier Kazimierz Marcinkiewicz, a wcześniej pan premier Marek Belka i nie z powodu niedoszacowania budżetu. W przeciwieństwie do innych tzw. „krów budżetowych” KRRiT ma 17.000 tys. zł budżetu, to nie jest 100.000 tys. zł budżetu czy 200.000 tys. zł. Jeżeli z tego budżetu parlament „obetnie” kilka milionów, to on jest po prostu nie do zrealizowania. Oczywiście, bardzo łatwo powiedzieć – to zwolnijcie ludzi. Wszyscy, którzy znają choćby prawo pracy albo zasady zarządzania, wiedzą, że nawet przy zwolnieniu ludzi oszczędności są nie w danym roku, kiedy robi się reorganizację, ale w przyszłym. KRRiT dostała środki z rezerwy ogólnej przez te 2 lata, ponieważ zarówno jeden, jak i drugi premier musiał uznać, że ten budżet jest nie do zrealizowania, a dochody KRRiT wpływają do budżetu. KRRiT nie ma prawa wykorzystać dochodów w ramach wydatków. To są podstawowe zasady budżetowe. Trzeba pamiętać, że KRRiT szacuje dochody, a one wynikają z decyzji, wynikających nie tylko z postępowań administracyjnych, przeprowadzonych przez KRRiT, ale z decyzji niezależnych podmiotów gospodarczych, które działają na rynku mediów elektronicznych. Bez tych różnic nie da się do końca oszacować tych dochodów i z tego też wynikają wielkie różnice w tych dochodach.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#ElżbietaKruk">Następny rok, opisany w uzasadnieniu, to są dwie duże koncesje radiowe, stąd takie dochody. Od cyklu koncesyjnego również zależy ogólna kwota dochodów KRRiT. Nie jest to więc niedoszacowanie, lecz, niestety, czasem nieodpowiedzialne decyzje parlamentu i brak wyobraźni. W ten sposób nie można postępować z budżetem kilkunastomilionowym. Oczywiście, można podjąć decyzję o likwidacji KRRiT, ale te kompetencje, a również te środki, trzeba będzie przenieść na inne organy, które będą je realizowały. Wydatki, które np. zostaną zrealizowane na budowę systemu monitoringu, nawet przy likwidacji KRRiT też nie będą zmarnowane. Będzie jakiś organ, który będzie nadzorował media i będzie musiał to przejąć.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#ElżbietaKruk">Zwracam się do pana posła Arkadiusza Rybickiego. Pan poseł wymienił kompetencje telewizji i radiofonii – nawet nie tylko publicznej. KRRiT ma do tego tylko takie kompetencje, że nadzoruje za pomocą swoich narzędzi, czyli monitoringu (w znacznej części w wyniku skarg odbiorców mediów) zarówno media publiczne, jak i media komercyjne i ma wpływ na ten program tylko w zakresie nadzoru przestrzegania prawa – również w mediach publicznych. Jedyna różnica i oczywiście pewna pośrednia odpowiedzialność KRRiT za funkcjonowanie mediów publicznych to wybór rad nadzorczych raz na 3 lata, na które później już KRRiT wpływu nie ma. Przygody nie tylko tej KRRiT, ale poprzedniej KRRiT również nieciekawe przypadki, które miały szanse trafić nawet przed Trybunał Stanu, dowodzą tego, że KRRiT – zgodnie z prawem – nie ma narzędzi oddziaływania na rady nadzorcze. To są spółki prawa handlowego, działają na podstawie k.h. KRRiT dzieli środki abonamentowe na media publiczne.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#ElżbietaKruk">Nigdy w historii KRRiT nie zdarzył się taki nieodpowiedzialny przypadek, jak zdarza się czasem w polskim parlamencie. Z przykrością muszę to powiedzieć, chociaż sama jestem parlamentarzystą trzecią kadencję i nie uchylam się od tej odpowiedzialności. Nagle, bez uzasadnienia, jakiejś instytucji – np. NIK, bo wyniki kontroli się nie podobają, parlament bez uzasadnienia merytorycznego „ucina” z budżetu ileś tam milionów – IPN czy też innym instytucjom. Takiego wydarzenia państwo nie znajdą. Są ściśle określone zasady, których się KRRiT trzyma. Gdyby je przekroczyła w podziale środków abonamentowych, oznaczałoby to katastrofę któregoś z mediów publicznych, którejś ze spółek.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jednak pozwolę sobie powiedzieć, że w 2004 roku to klub PiS „obciął” o połowę budżet KRRiT. Pamiętam, bo mój klub do tego także się przyłączył, ale pamiętajmy o tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaKruk">Nie zdjęłam z siebie tej odpowiedzialności. Jeśli pan premier Marek Belka stanął przed takim wyzwaniem, to – przyznaję – zabrakło nam wyobraźni. Przy kilkunastomilionowym budżecie parlament nie może postępować w ten sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chęć zabrania głosu wyrazili posłowie: pan Kazimierz Kutz i pan Andrzej Halicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzKutz">Słuchałem wywodu pani poseł Elżbiety Kruk, który był długi i ja go już kilka razy słyszałem. Myślę, że dzisiaj ten wywód w sposób genialny mówi, że ta instytucja jest kompletnie bez sensu. Gdyby posłużyć się językiem pojazdów morskich, to powiedziałbym, że jest to łajba, która nigdy nie powinna dostać prawa pływania. To był stwór, który powstał na użytek partii i został w trakcie właśnie tych lat całkowicie zdegenerowany; o tym, co się stało za czasów PiS, w ogóle nie ma co mówić. To jest po prostu taka dziurawa łajba, że – moim zdaniem – trzeba jak najszybciej pozwolić jej umrzeć. Z wywodu pani poseł Elżbiety Kruk wynika tylko tyle, że ta łajba jest święta, a właściwie wszyscy dookoła jakoś właściwie nie funkcjonują. Nigdy istota takiego ciała, to jest telewizja publiczna nigdy właściwie nie pełniła albo nie chciała pełnić odpowiedzialności wobec widzów, wobec społeczeństwa – obwarowują się tysiącami różnych cyfr albo argumentami itd.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#KazimierzKutz">Chciałbym doczekać chwili, kiedy staniemy „nad brzegiem tej wody i popatrzymy, jak ta łajba szczęśliwie utonie”, czego życzę pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejHalicki">Nie dziwi mnie wzrost wpływów w przyszłym roku, bo to oczywiste, że są duże opłaty koncesyjne. Mówiłem o nonszalancji w budowaniu tego budżetu pod kątem wydatków – wyłącznie pod tym kątem. Te wydatki są złożone z pozycji i nad niektórymi z nich należałoby się zastanowić, czy w ogóle powinny istnieć. To jak gdyby pierwsza sprawa. Mówię o owych wynagrodzeniach ukrytych, gdzie nie inaczej należy je interpretować, tylko jako wynagrodzenia ukryte. To są prace, które są obowiązkiem KRRiT, a realizowane są w inny sposób niż poprzez pracę urzędników. To była główna teza mojej wypowiedzi. Mówiłem, że nad tym należałoby się zastanowić.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AndrzejHalicki">Druga kwestia to sprawa różnicy w sumowaniu wydatków. Jeżeli w tym roku mamy poziom o 2500 tys. zł czy 2600 tys. zł za niski w stosunku do wydatków, które już są zaplanowane, bo one muszą się wydarzyć, to chciałbym zapytać, co takiego nieodpowiedzialnego wydarzyło się w parlamencie tej kadencji 2007 roku, co spowodowało, że te przychody i te szacunki są tak niedoszacowane? To jest 40%, dopiero 2/3 realizacji w końcówce roku. Jeżeli tak, to znaczy, że tu nie powinno być 17.000 tys. zł czy 18.000 tys. zł na rok przyszły, lecz patrząc na realność tych szacunków, trzeba by odjąć 2000 tys. zł czy 3000 tys. zł, żeby mieć rezerwę.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#AndrzejHalicki">Jeżeli znowu mówimy o roku bieżącym, to za chwilę będzie wniosek o skorzystanie z rezerwy Rady Ministrów i to nie jest kwestia opłat koncesyjnych w roku przyszłym czy opłat licencyjnych, realizowanych nawet w tej chwili, tylko niedoszacowania ich przez osoby, które budżet ten konstruowały rok wcześniej, czyli przyjęty był przez izbę na jesienni 2006 roku. W 2007 roku został skierowany do realizacji i tylko o tym powiedziałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę o zabranie głosu pana przewodniczącego Witolda Kołodziejskiego. Nie ma chyba dużo problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WitoldKołodziejski">Najpierw chciałbym się ustosunkować do problemów dotyczących budżetu KRRiT.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o przychody uwzględnione w tym planie, to nie są przychody KRRiT. To są przychody budżetu państwa, które płyną z opłat koncesyjnych. Ich wysokość nie ma żadnego wpływu na realizację wydatków KRRiT. Ja również jestem z tego powodu niezadowolony. Zupełnie inaczej jest np. we Francji czy Wielkiej Brytanii, gdzie to właśnie te przychody zasilają Ofcom czy CSA.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#WitoldKołodziejski">Wydatki nie zwiększają się o 300 tys. zł. Jest to po prostu przeszeregowanie. Są to wydatki identyczne, jak rok wcześniej i są związane z monitoringiem zewnętrznym. Monitoring terenowy nie oznacza monitoringu nowego terenu, tylko monitoring tam, gdzie jest dostępny sygnał np. radia lokalnego. W Warszawie nie jesteśmy w stanie odebrać wszystkich sygnałów mediów elektronicznych, które są emitowane w Polsce. Dlatego czasami trzeba dojechać do Chorzowa albo Szczecina, żeby tam na miejscu zrobić taki monitoring. Kiedyś urzędnicy KRRiT jeździli po Polsce, ale to jest oczywiście nieopłacalne. Lepiej zapłacić komuś, kto jest na miejscu, żeby taki monitoring przygotował. Po prostu to jest 3 razy tańsze. To jest monitoring terenowy i stąd m.in. umowy zlecenia. Jeśli chodzi o NIK, to jestem o to spokojny.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#WitoldKołodziejski">Sprawa remontów. Oczywiście, nie mają one charakteru ciągłego. Sytuacja jest dramatyczna, trzeba było podjąć te działania. To jest już prawie 2000 tys. zł, ale obojętne we władaniu jakiej instytucji byłby ten budynek, to jeśli się tego nie zrobi, należałoby go sprzedać. Wtedy taki remont musiałby zrobić prywatny inwestor. Jeśli będzie to jakakolwiek instytucja państwowa, to i tak musi te pieniądze wydać, bo inaczej budynek pójdzie w ruinę.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia utrzymania powierzchni, wynajmu i tego typu wydatki. Jaki rynek reguluje regulator rynku audiowizualnego w Polsce? To jest rynek szacowany na prawie 10.000.000 tys. zł rocznie. Na 10.000.000 tys. zł 150 urzędników to naprawdę nie jest dużo. Na 10.000.000 tys. zł 2500 m2 powierzchni to naprawdę nie jest dużo. Byliśmy w Anglii, we Francji w wielu krajach. Proszę mi wierzyć, że czasami wstyd jest nam zapraszać. Mówię to nie tylko w sowim imieniu, jako aktualny przewodniczący KRRiT, ale te same problemy były również wtedy, gdy przewodniczącą była pani Danuta Waniek, czy każdy inny przewodniczący. Na tle instytucji europejskich, które zajmują się regulacją rynku medialnego, Polska naprawdę nie prezentuje się dobrze, więc czy trzeba szukać oszczędności na metrach kwadratowych?</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia samochodów. Oczywiście, nie trzeba ich kupować, ale do dyspozycji urzędu (nie członków) jest 10 samochodów, które bez przerwy wożą najróżniejsze dokumenty. Część z tych samochodów jest z 1999, czy 2000 roku. Eksploatacja takiego samochodu nie ma sensu, łatwiej jest samochód sprzedać. Właściwie go się nie sprzedaje, lecz przekazuje, bo to jest własność Skarbu Państwa, a nie KRRiT. Bardziej opłaca się kupić nowy, ponieważ eksploatacja jest o połowę tańsza, a taki zakup zwraca się w ciągu 2 lat. Oczywiście, nie trzeba tego robić, ale wtedy trzeba więcej pieniędzy przeznaczyć na inne materiały. Nie mówię już o eksploatacji samochodu, o zupełnie prozaicznych rzeczach, takich jak: tonery, kserokopiarki itd.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#WitoldKołodziejski">Chciałem zwrócić uwagę tylko na jeden fakt. Nie jesteśmy drugą Wielką Brytanią, nie jesteśmy drugą Irlandią, ale mówimy o skali pieniędzy, jakie przeznacza się na regulację rynku. Jeśli w Wielkiej Brytanii połączymy nawet cały Ofcom, to otrzymamy wartość 130 mln funtów, czyli 700.000 tys. zł. W Polsce Ofcom razem z UKE (to jest mniej więcej ten zakres regulacji) miałby wartość 100.000 tys. zł. Nie mówię, że zarabiamy tak jak Anglicy, ale to jest mniej więcej skala proporcji między rynkiem, który się reguluje, a pieniędzmi, które się wydaje na urząd, który taki rynek reguluje. W CSA we Francji, który jest tylko i wyłącznie odpowiednikiem KRRiT, jest 34.000 tys. euro, czyli 100.000 tys. zł – wyłącznie na regulację kontentu, czyli nawet na troszkę mniejszy zakres niż w Polsce ma KRRiT.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#WitoldKołodziejski">Pan poseł Kazimierz Kutz powiedział, by wreszcie ta „łajba zdechła i zatonęła”. Dobrze, tylko trzeba coś zaproponować. Wczoraj Parlament Europejski przyjął nowelizację dyrektywy. Nie mówię o naszej konstytucji, o naszym wewnętrznym prawie, lecz o tym, że wszystkie dokumenty europejskie podkreślają konieczność istnienia niezależnego regulatora rynku audiowizualnego, w każdym kraju. Zwracam się do pana posła Kazimierza Kutza. Jeśli ta „łajba” ma zdechnąć, to zdechnie we wszystkich krajach europejskich albo po prostu będzie inna. Po prostu trzeba zbudować inną, ale na tą inną też trzeba mieć pieniądze i to jest dzisiaj mój główny apel. Jeżeli coś ma funkcjonować, to trzeba na to przeznaczyć pieniądze, a to nie są duże środki. Przypominam, że opłaty koncesyjne nie są opłatami rynkowymi. Gdybyśmy te częstotliwości wystawiali na przetarg, to te opłaty wzrastałyby kilkunastokrotnie, ale jest to dobro kultury, więc ta opłata jest urzędowo ustalona. Gdyby przeznaczyć pieniądze tylko z opłat koncesyjnych, to KRRiT poradziłaby sobie doskonale ze wszystkim i jeszcze razem z UKE świetnie by funkcjonowała.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#WitoldKołodziejski">Zupełnie inna grupa pytań nie dotyczyła naszego tematu, tylko telewizji publicznej, a nie radia. Pan poseł mówił o polskim filmie fabularnym w TVP. Nie wdając się dzisiaj w tę dyskusję pragnę powiedzieć, co potwierdziłby pan poseł Kazimierz Kutz, że żaden znaczący film fabularny w Polsce nie powstał bez udziału telewizji publicznej i to jest właśnie udział abonamentu.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#WitoldKołodziejski">Jeżeli mówimy o poziomie abonamentu i o ściągalności, to mam nadzieję, że będzie osobna okazja, żeby na ten temat podyskutować. Komentując podane liczby, które zresztą są nieprawdziwe, bo nie dotyczą całościowej sytuacji telewizji, powiem jedynie, że telewizja utrzymuje się w ¼ z abonamentu, a ¾ to są reklamy. Wcześniej była to 1/3, więc w tej chwili i tak jest znacznie więcej misji, niż wynikało to z przelicznika przychodów.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia raportu OBWE. Tego raportu nie ma, to był sygnał prasowy i w tym sygnale nie było mowy o tym, że KRRiT nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków, lecz o tym, że obowiązki KRRiT są tak skonstruowane, że uniemożliwiają kontrolę merytoryczną, jakościową programów wyborczych. To jest diametralnie różna opinia. Chodzi o to, że w Polsce nie ma cezury prewencyjnej i nawet taki organ jak KRRiT w stosunku do takiej instytucji jak telewizja publiczna, nie ma możliwości ustawowych, aby ingerować w treść programów. To, co może robić w czasie wyborów, bardzo ważnego okresu, to dokonywać wszelkich analiz, zestawień ilościowych i analizować napływające skargi. Z tych obowiązków KRRiT się wywiązała. Na ręce pani przewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej przekazałem raport KRRiT o przebiegu kampanii w mediach. Są to analizy ilościowe, gdzie co do sekundy zliczyliśmy wszystkie czasy, które poszczególne komitety wyborcze zajmowały w mediach publicznych. Dodam tylko, że w TVP 1 i TVP 2 więcej czasu zajęła PO niż PiS, a w TVPInfo więcej czasu zajęło PiS. Myślę, że będzie okazja, aby porozmawiać na temat tych proporcji, jak również skarg, które napływały.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#WitoldKołodziejski">Sprawa wynajmu pomieszczeń. Powiem tylko tyle, że umowa z Episkopatem, dotycząca głównego budynku urzędu, jest tak skonstruowana, że już w tej chwili są bardzo mocne sygnały, że przy wzroście cen energii, gazu itd. prawdopodobnie nie da się jej podtrzymać. Trzeba będzie się decydować, czy zwiększać ten czynsz, czy przenosić się w inne miejsce. Jednak czynsze na rynku są wielokrotnie wyższe, więc jest to jakby sytuacja bez wyjścia.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#WitoldKołodziejski">Krótko mówiąc – w tej chwili mamy ustawę, jaką mamy i rozwiązania, które nakładają na KRRiT wymienione przeze mnie obowiązki. Powiedziałem, jakie jest doświadczenie i jakie są szacunki naszych ekonomistów, ale też doświadczenie poparte wieloletnim funkcjonowaniem tego urzędu. Jeżeli jest zmniejszenie budżetu KRRiT, to w takim razie proszę pokazać, których ustawowych obowiązków KRRiT ma nie realizować – czy nie rozpatrywać koncesji dla TVN, czy dla RMF FM? Gdzie nas zwolnić z ustawowych obowiązków?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma wniosku o to, żeby zabrać KRRiT 4000 tys. zł, 5000 tys. zł, 6000 tys. zł czy 7000 tys. zł. Takiego wniosku nie ma. Jest wniosek bardzo ogólny, mówiący, że Komisja negatywnie ocenia budżet. Jest to jakiś sygnał dla Komisji Finansów Publicznych, która być może bardziej wnikliwie będzie się przyglądała tym tabelkom, które KRRiT przekazała Komisji. Z jednej strony patrzymy z punktu widzenia skuteczności działania tego ciała. Bardzo nisko sobie tę skuteczność cenimy, a z drugiej strony z pewnej perspektywy, być może perspektywy roku 2008, gdzie nie twierdzę, że zniknie KRRiT. Ja nie jestem taka „topicielka” jakby chciał pan poseł Kazimierz Kutz, to nie o to chodzi. Być może jaśniej i lepiej będą sformułowane jej zadania. Być może nadmiar tych sprzecznych ze sobą zadań sprawia, że instytucja „kuleje”. Jeszcze inne sprawy to sprawiają, ale to nie ten temat. W tej chwili poddam pod głosowanie zgłoszony wniosek.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o sformułowaniu negatywnej opinii o budżecie KRRiT na rok 2008?</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek przy 8 głosach za, 4 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pozostaje nam jeszcze wyznaczyć posła referenta w sprawie projektu budżetu na 2008 rok MKiDN oraz projektu budżetu KRRiT na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Działy naszej Komisji będą rozpatrywane 5 grudnia br. 5 grudnia mamy posiedzenie naszej Komisji o godz. 12.00, a posiedzenie Komisji Finansów Publicznych rozpoczyna się od godz. 9.00. w porządku dziennym kultura jest w pkt 3, a potem KRRiT. Proponuję, by jeden z koreferentów był naszym reprezentantem w sprawie opiniowanego przez Komisję zakresu projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JerzyWenderlich">Zgłosiłbym pana posła Andrzeja Halickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejHalicki">Pan poseł Jerzy Wenderlich ma szerszy obszar.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W odniesieniu do projektu budżetu, dotyczącym kultury była pozytywna opinia, więc pan poseł Andrzej Halicki nie musi przed Komisją Finansów Publicznych się „wysilać”. Jednak będzie pan poseł musiał powiedzieć, dlaczego nam się nie podobał budżet KRRiT, więc myślę, że to jest właściwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ElżbietaKruk">Jeśli pan poseł nie za bardzo wie, co to są dochody, na co są przeznaczane dochody KRRiT i mówi, że nic nie ma do tego parlament, tylko działanie rynku, to może lepiej, byłoby, by pan poseł nie reprezentował Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że gdy pani poseł została przewodniczącą KRRiT, też pani nie wiedziała, skąd się biorą częstotliwości, a potem jakoś szybko z tym sobie poradziła.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaKruk">A tego pani przewodnicząca może nie wiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nieważne. Oczywiście, żartuję, przepraszam. To już jest sprawa pana posła Andrzeja Halickiego, jak będzie reprezentował Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaKruk">To jest również sprawa Komisji, bo to jednak jest image Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zaręczam, że będzie dobrze.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę o zgłaszanie do sekretariatu Komisji do 19 grudnia br. propozycji do planu pracy Komisji na I półrocze 2008 roku. Dzisiaj spotkało się prezydium Komisji, mamy jakieś swoje propozycje i jeszcze będziemy je mieli. Przestrzegam przed takim bardzo drobiazgowym rozpatrywaniem tych problemów, bo w ogóle niewykonany jest plan z drugiego półrocza poprzedniej kadencji. Tak się zdarzyło, gdyż było bardzo dużo tematów. Jednak jesteśmy zobligowani do stworzenia planu pracy. Proszę o powiadomienie nieobecnych posłów, że do 19 grudnia br. w sekretariacie Komisji czekamy na propozycje do planu pracy.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie jak zwykle do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ElżbietaKruk">W sprawach różnych nawiążę do zawiadomienia o posiedzeniu Komisji 5 grudnia br. o godz. 12.00 – Informacja o bieżącej sytuacji personalnej w Polskim Radiu SA i TVP SA. Myślę, że decyzja pani przewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, gdyż ani prezydium, ani Komisja, o tym posiedzeniu nie wiedziała, zapadła w dzień po tym, jak dostaliśmy list od pana prezesa Krzysztofa Czabańskiego, w którym zwrócił się do przewodniczącej Komisji z prośbą o wprowadzenie pod obrady Komisji Kultury i Środków Przekazu pytania o najbliższą przyszłość mediów publicznych, a w szczególności PR SA w sytuacji zapowiadanej likwidacji opłaty abonamentowej, stanowiącej finansową podstawę działalności spółki.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#ElżbietaKruk">Myślę, że to jest bardzo poważny i istotny problem. Zgłaszam wniosek o to, by odpowiadając na ten list rozszerzyć porządek posiedzenia Komisji w dniu 5 grudnia br. o sytuację finansową mediów publicznych i perspektywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zgłasza się pan poseł Jerzy Wenderlich.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JerzyWenderlich">Myślę, że taka debata, o której mówi pani poseł Elżbieta Kruk, oczywiście jest debatą nieuniknioną i trzeba o tym rozmawiać. Sądzę, że również bardzo ważnym tematem jest debata nad tym i dziwię się, że ani pan prezes Krzysztof Czabański, ani pan prezes Jerzy Targalski wcześniej nie zwracali się do nas z prośbą o debatę na temat: dlaczego w ostatnim czasie tak znacząco, to, co winno być polską racją stanu, polskim dobrem narodowym, czyli regionalne rozgłośnie publiczne, zanotowały tak drastyczny spadek słuchalności. Składam wniosek o przeprowadzenie takiej debaty w takiej kolejności, w jakiej przewodnicząca Komisji uzna, że jest to logiczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rzeczywiście, decyzję o zwołaniu tego posiedzenia podjęłam zgodnie z regulaminem Sejmu – ja jako przewodnicząca. Nie jest to odpowiedź na list pana prezesa Krzysztofa Czabańskiego, tylko jest to odpowiedź na nasilające się publikacje prasowe, o tym, co się w ostatnich miesiącach dzieje w publicznym radiu i w publicznej telewizji – zwłaszcza w publicznej telewizji. Nie wiem, czy te publikacje są prawdziwe, wręcz wydaje mi się to niewiarygodne, aby było prawdziwe. To by znaczyło, że żyjemy w jakimś naprawdę zwariowanym świecie, że Robert Kwiatkowski i Maciej Szczepański to w ogóle „małe piwo”, jeżeli to wszystko, o czym piszą gazety, miałoby być prawdziwe. Dlatego zdecydowałam, aby poprosić prezesów obu tych instytucji, by nam powiedzieli, co się dzieje, jak się dzieje, co jest kłamliwego w tych publikacjach. Jako Komisja Kultury i Środków Przekazu mamy pełne prawo do takiej wiedzy. Nie chcę przyjmować indywidualnych interwencji od różnych dziennikarzy, po prostu nie jestem Biurem Skarg i Zażaleń. Jest jakiś problem, prezesi przedstawiają nam informację i wyjaśniają.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie widzę przeszkód, aby w planie pracy na I półrocze roku 2008 pojawił się temat: Sytuacja w PR SA i radiach regionalnych. Chociaż uważam, że fakt, na który się powołuje pan prezes Krzysztof Czabański, jest po prostu faktem jakiejś bliżej niesprecyzowanej przyszłości. Wielokrotnie sama wyjaśniałam, że w tej chwili nie ma ustawy, która by projektowała zniesienie abonamentu. Pojawi się wtedy, kiedy będzie wszystko dokładnie policzone, będzie zdefiniowana misja nadawców publicznych, będzie wiadomo, ile ta misja kosztuje. Wtedy będziemy się zastanawiali, jak ją opłacić, żeby do KRRiT już 70 tysięcy osób nie pisało listów, „mnie proszę zwolnić”, albo „proszę o coś”. Abonament jest społecznie akceptowalny, pomoc publiczna jest stosowana u wszystkich nadawców europejskich i zaręczam, że w Polsce też będzie stosowana. Dbając o swoją instytucję i prawdopodobnie o siebie pan prezes Krzysztof Czabański rozpętał taką kampanię strachu. Nie wiem, dlaczego. Nie widzę żadnych podstaw, żeby się mógł bać. Jednak chętnie posłucham głosu pana prezesa Krzysztofa Czabańskiego na temat, jak sobie wyobraża misję swojej instytucji i ile to kosztuje. Kiedy na antenie zapytałam dyrektora PR 2, ile kosztuje jego program, to nie wiedział. Uważam, że po prostu takie rzeczy należałoby wiedzieć. To tyle w tej kwestii i oczywiście do tematu wrócimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ElżbietaKruk">Jeszcze jedno słowo. Nie podważałam i nie składałam wniosku o to, żeby rezygnować z tego punktu posiedzenia. Jednak uważam, że Komisja może się tym zająć – jako jednym z tematów pobocznych i wyjaśnić tę sprawę. Jeśli posłowie są zainteresowani tą sytuacją, to mają prawo ją znać. Jednak media publiczne mają prawo być zaniepokojone nie z innego powodu, tylko z powodu licznych wypowiedzi posłów PO, zapowiadających likwidację abonamentu i wypowiedzi dalej idących, mówiących o prywatyzacji mediów publicznych, co już w ogóle trudno sobie wyobrazić. Zdaje się, że te osoby w ogóle nie wiedziały, o czym mówią, bo jak można media publiczne sprywatyzować.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Można, wszystko można.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ElżbietaKruk">Przed chwilą pani przewodnicząca zapowiedziała, że będzie analizowana sprawa sfinansowania mediów publicznych, to jednak uważam, że jak najszybciej jest wskazane wysłuchanie tego, co same media publiczne mają do powiedzenia na ten temat. W takim posiedzeniu wskazane jest nawet uczestnictwo przedstawiciela MKiDN, który tę sprawę w rządzie, jak się domyślam, będzie prowadził. Posiedzenie Komisji będzie miało sens, jeśli da nam pełny obraz sytuacji mediów publicznych. To, co zostało zapowiedziane, jest intencjonalne. Nie da się tego inaczej zinterpretować niż w ten sposób, że parlamentarna Komisja Kultury i Środków Przekazu prowadzi politykę PO wobec mediów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie zrozumiałam tego zdania. Naprawdę, nie rozumiem, o co chodzi pani poseł. Powiem szczerze, że nie wiem, o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaKruk">Przecież intencje widać wyraźnie. Jeśli mamy poważną sytuację w sprawie mediów publicznych, to odkładając spory polityczne, to, czy są one upolitycznione, czy i na ile realizują misję, co powoduje, że nie w pełni ją realizują – i nie mówię tu tylko o programach informacyjnych, publicystycznych, które głównie są w zainteresowaniu polityków – to należałoby się zastanowić nad tym, co spowodowało, że doszło do zbyt daleko idącej komercjalizacji telewizji publicznej. Wydaje mi się, że jest poważniejszym jej problemem i drażniącym obywateli i widzów telewizji publicznej bardziej niż te zarzuty, które tutaj często na posiedzeniu Komisji padają. To jest poważna sprawa, nad którą powinniśmy poważnie debatować, a nie zajmować się jakimiś tam doniesieniami prasy. Nie mówię, że nie, ale mamy spotkać się po to, żeby przeanalizować, czy w jednym artykule gazetowym ukazała się prawda na temat telewizji publicznej, czy nie. Po to spotyka się Komisja parlamentarna? Pani przewodnicząca, dbajmy o powagę Komisji i bardzo proszę o rozszerzenie tego porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dzisiaj o godz. 9.30 było posiedzenie prezydium Komisji. Był czas i miejsce, aby pani poseł mogła złożyć ten wniosek. Niestety, z przykrością stwierdzam, że z takiej szansy…</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ElżbietaKruk">To Komisja jest władna do podejmowania takiej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Być może Komisja jest władna, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ElżbietaKruk">Bez posiedzenia prezydium Komisji w sprawie planu pracy już mamy zapowiedziane posiedzenie, co do którego mam prawo wyrazić swoje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przyjęłam, tę opinię. Zamykam dyskusję, bo właściwie nie bardzo widzę sens jej prowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ElżbietaKruk">Jedynie zgłosiłam wniosek o rozszerzenie porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie bardzo wiem, jak mamy głosować, nad rozszerzeniem tego porządku, bo…</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ElżbietaKruk">Ja złożyłam wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na posiedzeniu Komisji pani poseł zgłosi wniosek o rozszerzenie porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ElżbietaKruk">To jest posiedzenie Komisji, które nie zostało zamknięte. Złożyłam wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie mogę przeprowadzić głosowania, ponieważ nie ma kworum. Nie będę przeprowadzała głosowania.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtarzam, że gdyby pani poseł była na posiedzeniu prezydium Komisji dzisiaj rano o godz. 9.30, to mogłaby to zaproponować. Nie było pani poseł, wobec tego uważam sprawę za zamkniętą.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ElżbietaKruk">To jest żaden argument. Miejscem na zgłoszenie wniosków formalnych jest posiedzenie Komisji. Komisja sejmowa jest organem Sejmu i jest to ciało władne zdecydować o porządku swojego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jest, ale nie jest władne bo „poszło do domu”…</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ElżbietaKruk">A, poszło do domu. Teraz mam wytłumaczone. To właśnie powaga Komisji. Spotykamy się za tydzień po to, by omawiać, czy jeden artykuł w jednej z gazet napisał prawdę, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zaręczam pani poseł, że będzie to bardzo poważne posiedzenie. Zaręczam to pani poseł, bo to nie jest w jednym artykule i pani poseł o tym bardzo dobrze wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#ElżbietaKruk">Chyba, że komisja pójdzie do domu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony w sekretariacie Komisji. Spotykamy się 5 grudnia br. o godz. 12.00 na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>