text_structure.xml 29.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam serdecznie panie i panów posłów oraz naszych gości: panią minister Julię Piterę, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pana Stanisława Jarosza, wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli, pana Grzegorza Łyjaka, zastępcę Głównego Inspektora Pracy, pana Tomasza Bolka, dyrektora Departamentu Kontroli i Nadzoru w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">W porządku dzisiejszego posiedzenia mamy jeden punkt – przyjęcie sprawozdania z działalności Komisji w VI kadencji Sejmu, jak też sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy mają państwo ewentualne propozycje do tego porządku? Nie widzę zgłoszeń, a więc rozumiem, że został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Sprawozdanie z działalności Komisji do Spraw Kontroli Państwowej zostało wszystkim państwu dostarczone na piśmie, nie będę więc go prezentować w całości. W kilku zdaniach odniosę się natomiast do naszej pracy wykonanej w ciągu minionych czterech lat. I tak, Komisja odbyła 157 posiedzeń, łącznie z dzisiejszym. Muszę przypomnieć, że podczas mijającej kadencji nie mieliśmy kłopotów ze zwołaniem Komisji czy z kworum; zawsze udawało nam się odbyć zaplanowane posiedzenia. Bardzo krzepiąca jest świadomość, że rytm pracy Komisji był właściwy, a nie jest to całkiem oczywiste, co wiemy z praktyki sejmowej. Jak wspomniałem, odbyliśmy 157 posiedzeń, więcej niż w kadencji V, ale trzeba pamiętać i to, że kadencja V była skrócona.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">Komisja rozpatrzyła 45 informacji o wynikach kontroli przygotowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli i 23 informacje o wynikach kontroli przeprowadzonych przez Państwową Inspekcję Pracy. Sformułowaliśmy też 15 dezyderatów skierowanych do rządu oraz 39 opinii. W zdecydowanej większości – dziewięćdziesiąt kilka procent – dezyderatów oraz opinii Komisja przyjmowała te dokumenty na zasadzie konsensu – bądź uzgodnionego na forum Komisji, bądź też w gronie prezydium. W imieniu swoim i prezydium Komisji pragnę serdecznie podziękować za to, że bardzo często potrafiliśmy dojść do wspólnego wniosku, pracując na podstawie materiałów Najwyższej Izby Kontroli, Państwowej Inspekcji Pracy czy regionalnych izb obrachunkowych, materiałów, które są kontrowersyjne z politycznego punktu widzenia. Wiadomo, że Komisja rozpatrywała sprawy kontroli dotyczących rządu i poprzedniego, i obecnego. Zdecydowana jednak większość i opinii, i dezyderatów formułowana była na zasadzie konsensu. Potrafiliśmy wypracować wspólne zdanie i bardzo za to dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ArkadiuszCzartoryski">Szanowni państwo, przygotowaliśmy trzy komisyjne projekty ustaw: o zmianie ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, projektu obejmującego włączenie w struktury organizacyjne Inspekcji ośrodka szkolenia, i o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz zmianie niektórych innych ustaw – w zakresie zmiany wykonywania zadań, prowadzenia kontroli i stosowania środków prawnych przez organy PIP. W wypadku ustaw o Państwowej Inspekcji Pracy uzyskaliśmy pełny konsens całej Komisji. Dziękuję członkom podkomisji, panu wiceprzewodniczącemu Januszowi Krasoniowi, za pracę w podkomisjach, a całej Komisji – za przyjęcie tych projektów na zasadzie konsensu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ArkadiuszCzartoryski">Jeśli chodzi o ustawę o NIK, to pamiętamy przede wszystkim różnice zdań, z którymi mieliśmy do czynienia podczas posiedzeń Komisji oraz plenarnego posiedzenia Sejmu. Musimy jednakże pamiętać, że w tej ustawie było mnóstwo spraw, które wspólnie uznaliśmy za słuszne i wspólnie przyjęliśmy je najpierw w gronie podkomisji, a następnie Komisji. Skoro zaś o podkomisji mowa, pragnę skierować podziękowania do jej przewodniczącego, pana posła Mirosława Sekuły. Fakt, że bardzo wiele zmian przyjęliśmy na zasadzie konsensu, szybciej ucieka z pamięci; pozostaje w niej natomiast świadomość istnienia kilku kwestii, w których znacznie różniliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#ArkadiuszCzartoryski">Pragnę podziękować pani minister Julii Piterze, która była ministrem najczęściej uczestniczącym w naszych posiedzeniach, choć, z drugiej strony, nie możemy narzekać na obecność innych przedstawicieli rządu; gościliśmy ich bardzo wielu, niemniej najczęściej współpracowała z nami pani minister. Były między nami różne napięcia, lecz mam nadzieję, że po zakończeniu kadencji pozostaną nam w pamięci przede wszystkim pozytywne elementy naszej współpracy, a elementy związane z napięciami na tle politycznym powoli będą odchodziły w niepamięć.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#ArkadiuszCzartoryski">Chciałbym też podziękować pani Ewie Borowieckiej, która sporządzała biuletyny z naszych posiedzeń, co robiły sporadycznie również inne osoby, ale pani Ewa musiała radzić sobie z sytuacjami, kiedy w nerwowej atmosferze, nie włączając mikrofonów, bez zgody przewodniczącego, wypowiadaliśmy się ad vocem. Bardzo dziękujemy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo dziękuję też obydwu naszym sekretarzom, pracującym pod kierownictwem szefa sekretariatu, pana Tadeusza Oseta. Dzięki panom prace naszej Komisji przebiegały sprawnie i zgodnie z regulaminem, dbali bowiem panowie o to, byśmy nie przekraczali jego ram ani przyjętych przez nas planów. Bardzo dziękuję też panom za pomoc w merytorycznym przygotowaniu dezyderatów i opinii oraz wielu innych dokumentów opracowanych w VI kadencji; mieliśmy w tym zakresie do czynienia z naprawdę ogromną pomocą ze strony obydwu panów.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#ArkadiuszCzartoryski">Kłaniam się też w podzięce wszystkim instytucjom, z którymi współpracowaliśmy, a przede wszystkim Najwyższej Izbie Kontroli, Państwowej Inspekcji Pracy oraz regionalnym izbom obrachunkowym. Bardzo dziękuję za częstą obecność pana prezesa Jacka Jezierskiego, pana ministra Tadeusza Zająca oraz pani minister Anny Tomczyk, a na początku kadencji – pani minister Bożeny Borys-Szopy. Dziękuję serdecznie za merytoryczną współpracę.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję też wszystkim klubom parlamentarnym za pracę w VI kadencji, przepraszam za wszelkie moje niedociągnięcia czy sytuacje, w których również ponosiły mnie emocje, co w wypadku przewodniczącego Komisji nie powinno się zdarzać. Dziękuję bardzo za współpracę.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#ArkadiuszCzartoryski">Zapraszam do dyskusji. Nie ukrywam, że byłoby mi bardzo miło usłyszeć słowa oceny z ust przedstawicieli poszczególnych klubów parlamentarnych, które pracowały w Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, pan przewodniczący Janusz Krasoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję. Panie przewodniczący, podpisuję się pod pańską wypowiedzią. Uważam, że mijająca kadencja była dla naszej Komisji bardzo udana jeśli chodzi o stronę merytoryczną pracy, o czym świadczą trzy komisyjne projekty ustaw, z których dwa były niezmiernie ważne, w tym bardzo duża nowelizacja ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Chociaż podczas prac nad ustawą w kilku sprawach mieliśmy różne zdanie, to sam fakt, że inicjatywę komisyjną podjęliśmy i doprowadziliśmy rzecz do końca, godny jest podkreślenia i uznania. Nie ma w tej kadencji Sejmu wielu ustaw, których inicjatorem byłyby Komisje. Nie liczyłem ich wprawdzie, ale nie sądzę, by wchodziła tu w grę znacząca liczba. Tym bardziej więc podkreślenia są godne obydwie ustawy – o NIK i o Państwowej Inspekcji Pracy – które wyszły z naszej Komisji i przyjęte zostały przez Sejm, a następnie weszły w życie i już obowiązują. W moim przekonaniu, to ważna świadomość na podsumowanie kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszKrasoń">Raz jeszcze zaakcentuję podniesiony przez pana przewodniczącego fakt, że szukaliśmy w gronie Komisji konsensu, rozwiązań satysfakcjonujących większość frakcji parlamentarnych. Nie pamiętam wielu takich wypadków, żebyśmy przepychali coś na siłę; zwłaszcza większość koalicyjna, rządowa, która ma przecież takie możliwości, w tej Komisji starała się pracować tak, by zyskiwać zwolenników, przekonywać do swoich racji argumentami, a nie siłą większości głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszKrasoń">Podkreślę też jeszcze raz, że z punktu widzenia dorobku parlamentarnego nasza Komisja nie ma się czego wstydzić, możemy o tym mówić we właśnie rozpoczętej kampanii, wskazując na naszą dużą aktywność.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszKrasoń">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu oraz pozostałym członkom prezydium Komisji. Pracowaliśmy nie tylko solidnie, ale i w duchu koleżeńskości, wzajemnego szacunku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanuszKrasoń">Nie wiem, czy podzielą państwo moje przekonanie, ale, moim zdaniem, mamy ten zaszczyt, że na posiedzeniach Komisji bardzo często gościmy osoby najważniejsze z punktu widzenia rozpatrywanych spraw, a więc prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Głównego Inspektora Pracy, panią minister Julię Piterę. Uczestnicząc w posiedzeniach innych Komisji, odczuwam swojego rodzaju niedosyt wynikający stąd, że rzadko bywają tam osoby kierujące poszczególnymi ministerstwami, instytucjami; ich reprezentantami są często urzędnicy niższej rangi. W wypadku zaś Komisji do Spraw Kontroli Państwowej sporadycznie tylko przy rozpatrywaniu ważnych spraw mieliśmy do czynienia z zastępstwami, a przy sprawach fundamentalnych zawsze pojawiali się szefowie urzędów, bywała pani minister, prezentując stanowisko rządu. To zaś w zdecydowany sposób ułatwia pracę, poprawia jej komfort i pozwala szybko dochodzić do konsensu, formułować wnioski i dezyderaty. W imieniu mojego klubu wraz z posłem Sylwestrem Pawłowskim serdecznie dziękuję członkom Komisji za pracę. Będę trzymał kciuki za to, byśmy w podobnym składzie spotkali się po 9 października.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję uprzejmie. Proszę, pan przewodniczący Mirosław Sekuła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Panie przewodniczący, pani minister, panie prezesie, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Przyłączam się naturalnie do wszystkich ciepłych słów, podziękowań i gratulacji. Chciałbym jednakże wykorzystać dzisiejsze nasze spotkanie do dokonania pewnej retrospekcji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MirosławSekuła">Przypomnę zatem, że Komisja do Spraw Kontroli Państwowej jest w naszym parlamentaryzmie komisją młodą, bo powstała w połowie III kadencji Sejmu. Pierwszym jej osiągnięciem była uchwała Sejmu w sprawie udoskonalenia kontroli państwowej, z roku 2000, a w następnych kadencjach Komisja przez długi czas poszukiwała swego miejsca i w procesie legislacyjnym, i w Sejmie. Z wielką satysfakcją muszę stwierdzić, że, tak naprawdę, dopiero w niniejszej kadencji miejsce to znalazła. Pokazała, że są obszary, które jest w stanie moderować, jak też obszary, w których jest w stanie zaproponować Sejmowi ważne rozwiązania. To jest o tyle jeszcze istotne, że obszar kontroli państwowej to obszar, w którym niewiele jest instytucji czy osób pragnących coś zaproponować. Z racji bowiem tego, że kontrola dotyczy przede wszystkim rządu, rząd w znacznym stopniu jest wyłączony z inicjatyw legislacyjnych dotyczących kontroli państwowej. Oczywiście, istnieje taka możliwość, ale po prostu nie wypada rządowi proponować nowelizacji tego obszaru, bo zostałby niewątpliwie posądzony o chęć uchylenia się od kontroli czy też zmniejszenia uciążliwości kontroli, które go dotyczą. Tak samo jest, gdy chodzi o prezydenta oraz marszałka Sejmu. Proszę zwrócić uwagę, że właśnie z tego chyba powodu inicjatyw w omawianym zakresie praktycznie nie było. W efekcie zaś w wypadku ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, co do której już od 1997 roku, od wejścia w życie konstytucji, sygnalizowano obszary niezgodności z aktem najwyższym, nie było kogoś, kto zaproponowałby dostosowanie tych obszarów do konstytucji. Zrobiliśmy to dopiero my.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MirosławSekuła">Komisja znalazła więc pole swojego działania – wpływanie na kształt kontroli państwowej. Bardzo dobrze to wyszło w obecnej kadencji – zarówno w wypadku Państwowej Inspekcji Pracy, jak i Najwyższej Izby Kontroli. Powiem przy tym szczerze, że odczuwam pewien niedosyt w kwestii regionalnych izb obrachunkowych, mam bowiem wrażenie, że zbyt mało Komisja się nimi zajmowała. W związku ze wspomnianymi obydwiema dużymi nowelizacjami problematyka RIO pozostała nieco z boku naszych zainteresowań. Wydaje się więc, że w przyszłej kadencji obszar ten powinien zostać poddany szczególnej analizie Komisji sejmowej, jeśli Komisja ta powstanie. Wiem, że materiały już są, wiem też – tak wynika z mojego oglądu – że potrzebna jest w wypadku RIO interwencja legislacyjna. Inaczej bowiem regionalne izby obrachunkowe zaczną obumierać. Cały zresztą problem kontrolowania samorządów jest nie najlepiej ustawiony. Przypomnę, że RIO – jak nazywamy to w swoistym slangu – sprawdzają słupki; komisje rewizyjne w samorządach rekrutują się z reguły z grup sprawujących władzę w danym samorządzie, a osoby, które się tam znajdują, nie mają przygotowania kontrolerskiego, co powoduje słabość kontroli; Najwyższa Izba Kontroli natomiast ma ograniczone władztwo kontrolne nad samorządami. Jeżeli zatem w następnej kadencji będzie nowelizowana konstytucja, to należałby się zastanowić, czy kilkunastoletnie już doświadczenia nie uzasadniają potrzeby zmiany tych ograniczeń NIK w sprawie kontrolowania samorządów. Myślę przede wszystkim o konstytucyjnym zakazie kontroli celowości funkcjonowania samorządów, zwłaszcza zaś wydatkowania środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MirosławSekuła">Miałem bardzo dużą satysfakcję z pracy w tej Komisji w obecnej kadencji i liczę na to, że sprawy, których Komisja się dopracowała i jej aktywność będą mogły zostać w kolejnej kadencji rozwinięte, że będą stanowić dobrą bazę do tego, by Komisja nie stała się tzw. łatwą Komisją. W tej kadencji taka nie była. Wymagała od posłów wielkiej dyscypliny. Pan przewodniczący zauważył już, że nigdy nie mieliśmy problemów z kworum, co świadczy o tym, że posłowie bardzo poważnie traktowali pracę w naszej Komisji. Mimo że każdy z nas pracuje także w innych Komisjach, nigdy się nie zdarzyło, by posiedzenie nie odbyło się z powodu braku kworum.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MirosławSekuła">Dziękuję serdecznie za współpracę państwu posłom z mojego klubu, jak też z klubów pozostałych – z Prawa i Sprawiedliwości, z Sojuszu Lewicy Demokratycznej czy, wcześniej, z Lewicy. Przypomnę, że mieliśmy też w pewnym okresie w składzie Komisji członka Polskiego Stronnictwa Ludowego, obecnie zaś mamy również chyba przedstawiciela PJN, czyli Polska Jest Najważniejsza. Reprezentacja jest więc pełna.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo i życzę państwu, byście spotkali się wszyscy w Sejmie i jeżeli uznają państwo, że jest to obszar dla państwa ważny, byście mogli dalej pracować w celu doskonalenia kontroli państwowej w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MirosławSekuła">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Proszę, pani poseł Beata Rusinowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BeataRusinowska">Pani minister, panie prezesie, panie przewodniczący, szanowni państwo. Dzisiejsze posiedzenie naszej Komisji to bardzo sympatyczne spotkanie, i tak powinno być. Powinna być chwila przeznaczona na podziękowania. Zabieram więc głos i ja, członek Komisji z najkrótszym w niej stażem. Na ręce pana przewodniczącego pragnę bowiem złożyć najserdeczniejsze podziękowanie za przyjęcie w gronie Komisji, dziękuję państwu posłom za życzliwość i za wsparcie. Fakt, że przyjęli nas państwo w taki sposób, sprawił, że nie czułam się nowicjuszką już od pierwszego posiedzenia, w którym uczestniczyłam. Serdecznie za to dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Bardzo proszę, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JuliaPitera">Ja również chciałabym bardzo państwu podziękować. Rzeczywiście, jak wspomniał pan przewodniczący, były podczas naszej współpracy momenty sporu, ale często jest tak, że człowiek nie uświadamia sobie, jak bardzo posunął rzeczywistość do przodu. Widać to dopiero po jakimś czasie. Efekty pracy tej Komisji ze względu na problematykę, którą się zajmuje, przychodzą dopiero po jakimś czasie. Chodzi bowiem o ustawy porządkujące państwo. Uważam, że wiele dobrego stało się w tej Komisji i jestem przekonana, że efekty będą widoczne w dłuższej perspektywie czasowej, ponieważ regulacje porządkujące zaczynają przynosić efekty dopiero w praktyce. Tak będzie i w tym wypadku. Raz jeszcze więc dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JuliaPitera">Bardzo się cieszę, że pan wiceprzewodniczący poruszył sprawę regionalnych izb obrachunkowych. Gnębi nas ten problem chyba od roku 2008, kiedy to po raz pierwszy zrobiliśmy przegląd w tej sprawie. Myślę, że obszar, o którym mowa, jest już dobrze rozpoznany pod wieloma względami, łącznie z uwagami pod adresem ustawy o RIO. Rzeczywiście, warte jest zapamiętania, żeby w następnej kadencji jak najszybciej kwestią tą się zająć, bo izby mają wiele zadań, szalenie istotnych, a z praktyki funkcjonowania ustawy widać, które elementy wymagają naprawy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JuliaPitera">Myślę ponadto, że należy zwrócić uwagę również na kwestię samorządowych kolegiów odwoławczych. To kolejna instytucja, może nie kontrolna sensu stricte, niemniej, jako że rozstrzyga w drugiej instancji choćby decyzje, jest kontrolna właśnie w tym sensie. Kontroluje bowiem, czy wydawanie decyzji funkcjonuje prawidłowo. Sądzę, że gdyby Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, samodzielnie bądź też wraz ze Komisją zajmującą się samorządem terytorialnym, mogła podjąć ten trud, to byłoby znakomicie. Wiemy bowiem, że samorządowych kolegiów odwoławczych jest dziś stanowczo za wiele – zostało ich tyle, ile było wcześniej województw. Regionalnych izb obrachunkowych jest 16, czyli tyle, ile trzeba, SKO natomiast – 49, niekiedy w małych miastach, gdzie nie istnieje środowisko prawnicze i administracyjne na tyle liczebne, by można było zaangażować w prace kolegiów ludzi z uniknięciem konfliktu interesów. Rodzi to wiele problemów.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JuliaPitera">Przy pracach w następnej kadencji zwracałabym więc baczną uwagę właśnie na kwestię RIO oraz SKO.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JuliaPitera">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję, pani minister. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławJarosz">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Jestem tu obecny w zastępstwie pana prezesa Jacka Jezierskiego, przebywającego za granicą.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławJarosz">W imieniu Najwyższej Izby Kontroli pragnę serdecznie podziękować państwu za współpracę. Bardzo często uczestniczyłem w posiedzeniach Komisji, jak też podkomisji przygotowującej projekt ustawy, reprezentując Izbę. Nie ulega wątpliwości, że za zaszczyt poczytuję sobie współpracę z państwem. W wielu wypadkach, pomimo odmiennego zdania i występujących sporów, dochodziliśmy do rozwiązań, które, jak sądzę, porządkują państwo, budują nową rzeczywistość i służą dobru państwa ponad interesami partyjnymi czy grupowymi.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławJarosz">Mam na myśli przede wszystkim kwestie dotyczące rozstrzyganych przez państwa posłów informacji o wynikach kontroli. Komisja zajęła się – a jest to również pole mojego zainteresowania – właśnie informacjami dotyczącymi systemu finansowego, podatków. Problematyka ta leży w sferze działania Komisji Finansów Publicznych, mającej rozliczne obowiązki w skali Sejmu, a więc dzięki temu, że sprawy, o których mowa, rozpatrywano na forum Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, można było na poziomie Sejmu dyskutować o sprawach systemu finansowego, systemu podatkowego, jak też o bardzo trudnych sprawach prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławJarosz">W imieniu Najwyższej Izby Kontroli składam serdeczne podziękowania za to, że w sporach z ministrami, nieważne, z której opcji politycznej pochodzącymi, Komisja, formułując dezyderaty, stała po stronie faktów, po stronie ocen z faktów tych wynikających. Wystarczy przypomnieć posiedzenia, których tematem była sprawa dezyderatów dotyczących kontroli zakładów mięsnych w Płocku, niewielkiej kontroli, sprawa wiążąca się z tym, że minister po raz kolejny nie zgadzał się z uwagami, Komisja zaś wciąż podtrzymywała zdanie NIK. Bywam na posiedzeniach różnych Komisji i pragnę podkreślić, że właśnie ze strony Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w kwestiach dotyczących naszych kontroli, naszych informacji mogliśmy liczyć na merytoryczną dyskusję i na wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławJarosz">Pragnę też podziękować za współpracę i za proces legislacyjny. Nie ma co ukrywać, że nie było zgody między Najwyższą Izbą Kontroli a Komisją w zakresie ustawy o NIK, proponowanych zmian, niemniej ustawa została przyjęta, a my jako instytucja jesteśmy zobowiązani do jej realizowania. Jak powiedział prezes Izby także w sali plenarnej, rzetelnie i według naszej najlepszej wiedzy oraz umiejętności wprowadzimy zastosowane rozwiązania dla dobra państwa, dla tego, by nasza administracja funkcjonowała lepiej, a kontrola państwa skuteczniej spełniała funkcję kontrolną, którą sprawuje w imieniu społeczeństwa, ale i w imieniu parlamentu, z którym współpracuje.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławJarosz">Dziękuję panu przewodniczącemu, wszystkim państwu posłom, członkom prezydium, panu wiceprzewodniczącemu Mirosławowi Sekule, z którym najczęściej ścierałem się podczas obrad podkomisji. Rękę sobie jednak nadal podajemy, a zatem wszystko wskazuje na to, że można dyskutować, a nawet spierać się również mądrze, bez zacietrzewienia.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#StanisławJarosz">W imieniu pana prezesa i własnym dziękuję państwu za współpracę i wszystkim życzę pomyślności w najbliższych wyborach.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#StanisławJarosz">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Skoro nie ma kolejnych chętnych do zabrania głosu, pragnę podziękować za wszystkie wypowiedzi. Mam nadzieję, że to, co usłyszeliśmy, posłuży do dyskusji dla Prezydium Sejmu w przyszłej kadencji, tak, by Komisja nie tylko powstała, ale byśmy mogli podjąć się nowelizacji koniecznych z punktu widzenia państwa polskiego. Istotnie bowiem znane są problemy zgłaszane przez regionalne izby obrachunkowe i warto się nimi w przyszłej kadencji zająć.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w związku ze sprawozdaniem? Jest propozycja przyjęcia go. Czy ktoś jest przeciwny tej propozycji? Nie ma. Rozumiem zatem, że przyjęliśmy sprawozdanie jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Przechodzimy do punktu poświęconego sprawom różnym. Otóż, proszę liczyć się z tym, że niewykluczone, iż mimo kampanii wyborczej będziemy musieli jeszcze zwołać posiedzenie. Mamy informację, że odbędzie się prawdopodobnie jeszcze jedno posiedzenie Sejmu, we wrześniu. Ponieważ jednak nie pozostał nam żaden nie zrealizowany materiał, być może, nie będziemy musieli zwołać Komisji. Istnieje wszakże prawdopodobieństwo, że wpłyną do nas nowe materiały z zewnątrz. W sposób szczególny jesteśmy zainteresowani, czy i kiedy pojawią się dokumenty związane z zaopiniowaniem kandydatów na wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli, materiały, które prześle nam marszałek Sejmu. Na razie jednak nie przesłał ich, a zatem ruch nie należy do nas. Jeśli materiały te nadejdą jeszcze w niniejszej kadencji Sejmu, to będziemy zobowiązani do zebrania się i wystosowania opinii.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Nie można ponadto wykluczyć, że do Komisji wpłyną także jakieś inne materiały dotyczące spraw na tyle istotnych, że należy je rozpatrzyć; wówczas również zorganizujemy posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">O głos prosił pan przewodniczący Mirosław Sekuła. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Mam dwie sprawy. I tak, po pierwsze, mimo że kończymy dziś pracę przyjęciem sprawozdania, to i tak będziemy jeszcze pracować. Pan przewodniczący wspomniał już, nad czym. Ponadto, zasięgnąłem opinii Biura Legislacyjnego co do ewentualnych posiedzeń i pracy Komisji w okresie między wyborami a pierwszym posiedzeniem nowo wybranego Sejmu. Zdanie biura jest jednoznaczne – oczywiście, każdy z posłów obecnej kadencji jest posłem do dnia poprzedzającego dzień zebrania się Sejmu nowej kadencji i wszystkie organy Sejmu działają do tej chwili. Działają więc również Komisje. Może więc zdarzyć się i tak, że po 9 października, a przed zwołaniem nowego Sejmu będziemy mieć spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MirosławSekuła">Mówię o tym w nawiązaniu do słów pana przewodniczącego na temat tego, że prawdopodobnie będziemy jeszcze zmuszeni do zajęcia się kandydaturami na wiceprezesów NIK, złożonymi przez prezesa Izby.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MirosławSekuła">Powiem też, po drugie – w ramach kończenia i czyszczenia naszej dotychczasowej aktywności – że wciąż aktualna jest jeszcze jedna sprawa – dezyderatu Komisji do Spraw Kontroli Państwowej do prezesa Najwyższej Izby Kontroli w kwestii kontroli organizacji wyjazdów i zapewnienia bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MirosławSekuła">Otrzymaliśmy ekspertyzę Biura Analiz Sejmowych, z której wynika jednoznacznie, że Komisja powinna być bardzo ostrożna i powinna wstrzymać się z ocenianiem sposobu przeprowadzenia kontroli przez NIK, a szczególnie – z ocenianiem kontroli będących jeszcze w toku. Myślę, iż nie ma żadnych wątpliwości, że wszyscy ów pogląd podzielamy.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MirosławSekuła">W związku zaś z tym pozwoliłem sobie z grupą innych osób przygotować projekt dezyderatu w tej sprawie, projekt inny, w duchu wspomnianej ekspertyzy. Dziś nie ma warunków do jego rozpatrzenia i przyjęcia, niemniej chciałbym na ręce pana przewodniczącego, jak też członków Komisji złożyć ten nowy projekt, po to, by można się było nad nim zastanowić i przy kolejnym spotkaniu do sprawy wrócić.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MirosławSekuła">Panie przewodniczący, przekazałem już panu ten materiał i prosiłbym o zezwolenie na przekazanie go przez sekretariat również poszczególnym członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Czy w sprawach bieżących ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie ma chętnych. Dziękuję więc państwu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>