text_structure.xml
48.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Witam serdecznie naszych gości: prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Marka Zająkałę, dyrektora Departamentu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia NIK pana Lecha Rejnusa, doradcę ekonomicznego w tym departamencie pana Piotra Wasilewskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia pana Marka Habera, asystenta pana ministra pana Mariusza Poznańskiego oraz współpracowników z ministerstwa: panią dyrektor Dagmarę Korbasińską, naczelnika wydziału w departamencie Nadzoru, Kontroli i Skarg pana Marcina Antkowiaka, specjalistę w departamencie Organizacji i Ochrony Zdrowia z MZ panią Elżbietę Mianowską, jak też głównego specjalistę w Departamencie Gwarancji i Poręczeń Ministerstwa Finansów panią Marzannę Ginter. Witam również serdecznie panie i panów posłów, członków Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Szanowni państwo, z ubiegłego posiedzenia są gotowe protokoły, jak rozumiem – właściwe, ponieważ nie było zgłoszeń co do zmian, jeżeli więc nie będzie sprzeciwu, uznam, że zostały przyjęte. Nie widzę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">W porządku dzisiejszym mamy dwa punkty: rozpatrzenie Informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, ze szczególnym uwzględnieniem wykorzystania pomocy publicznej, oraz sprawy bieżące. Czy do porządku obrad są uwagi? Nie widzę. Dziękuję, uważam, że został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Szanowni państwo, wszyscy otrzymaliśmy materiał przygotowany przez Najwyższą Izbę Kontroli, zatytułowany „Informacja o wynikach kontroli restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, ze szczególnym uwzględnieniem wykorzystania pomocy publicznej”. Zanim przejdziemy do dyskusji, poproszę o wypowiedź pana prezesa i upoważnione osoby – zapewne również pan dyrektor zechce zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">Proszę pana prezesa o skrótowe podsumowanie materiału, który otrzymaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekZająkała">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo. Zacznę od kilku kwestii natury ogólnej. Otóż Najwyższa Izba Kontroli, badając przekształcenia organizacyjne w służbie zdrowia, dużą wagę przywiązuje do badania samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Tę formę działania i finansowania zakładów przewidywała już ustawa z 30 sierpnia 1991 roku – o zakładach opieki zdrowotnej, jednakże aż do 1996 roku forma ta praktycznie nie była stosowana.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarekZająkała">Wymogiem wprowadzonej od 1 stycznia 1999 roku reformy systemu ochrony zdrowia było, aby wszystkie zakłady opieki zdrowotnej zostały przekształcone w samodzielne publiczne ZOZ-y, tylko bowiem jednostki mające osobowość prawną mogły zawierać umowy z płatnikiem, którym wówczas były kasy chorych, i na tej podstawie otrzymywać refundację kosztów leczenia, refundację kosztów wykonanych świadczeń zdrowotnych. Nadanie zakładom osobowości prawnej, wyposażenie ich w majątek i wprowadzenie zasady, że pokrywają one z posiadanych środków i uzyskiwanych przychodów swoją działalność oraz zobowiązania rodziło duże nadzieje na uzdrowienie sytuacji publicznej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MarekZająkała">Jednocześnie jednak zakłady te znalazły się w nowej dla siebie sytuacji, kiedy wychodziły ze stanu poprzedniego, kiedy to funkcjonowały jako jednostki budżetowe ze złymi rozwiązaniami organizacyjnymi. Nagle musiały się troszczyć o zbilansowanie przychodów i wydatków. Część z nich, aby móc funkcjonować efektywnie, musiała się poddać daleko idącej restrukturyzacji. Proces ten miał umożliwić dostosowanie się zarówno organizacyjne, jak i ekonomiczne zakładów do funkcjonowania w warunkach samodzielności finansowej i uzyskiwania korzystnych wyników ekonomicznych, a pacjentom miał przynieść świadczenia na możliwie wysokim fachowym poziomie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MarekZająkała">Restrukturyzacja od początku była wspierana środkami publicznymi i stanowiło to przedmiot wielu badań Najwyższej Izby Kontroli. Należy podkreślić, że do 2005 roku nie miała ona umocowania ustawowego, a w realizowanych na szczeblu Ministerstwa Zdrowia programach restrukturyzacyjnych wspieranych środkami budżetowymi NIK wykazywała istotne nieprawidłowości, dotyczące sposobów ustalania celów programów, mierników pozwalających na ocenę realizacji czy też procedury rozdziału tych środków.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MarekZająkała">Istotną zmianę stanowiło uchwalenie ustawy z 15 kwietnia 2005 roku – o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Dzięki tej ustawie SPZOZ-y mogły otrzymywać istotne wsparcie ze środków publicznych w formie umorzenia części zobowiązań publicznoprawnych, uzyskania pożyczki od Skarbu Państwa, udzielanej za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego i na ten cel zaplanowanej – 2 mld 200 mln zł, a kolejną formą tego wsparcia była możliwość przejęcia części zobowiązań cywilnoprawnych przez organy założycielskie SPZOZ-ów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MarekZająkała">Restrukturyzacji realizowanej na podstawie tej ustawy poświęciliśmy kontrolę, której wyniki przedstawiliśmy państwu w dostarczonej informacji. Badaniami objęliśmy 82 jednostki, w tym Ministerstwo Zdrowia, 49 samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, 31 jednostek samorządu terytorialnego, będących organami założycielskimi SPZOZ-ów. W próbie tej znajdowały się przede wszystkim jednostki zadłużone, posiadające zobowiązania wymagalne, a więc takie, które mogły być objęte postępowaniem restrukturyzacyjnym i skorzystać z różnych form pomocy wymienionych przeze mnie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MarekZająkała">Naszym celem była nie tylko formalna ocena postępowania restrukturyzacyjnego i prawidłowości wykorzystania uzyskanych przez SPZOZ-y środków. Podjęliśmy się także próby odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu zaproponowane w ustawie rozwiązania przyczyniły się do poprawy funkcjonowania SPZOZ-ów i ich rzeczywistej restrukturyzacji. Czy na poziomie samych zakładów podjęto próbę stworzenia i wdrożenia programów, które w przyszłości miały trwale poprawić gospodarkę finansową SPZOZ-ów? Nasza ocena, zawarta w informacji, a wynikająca z kontroli, jest w sposób istotny zróżnicowana.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MarekZająkała">Niewątpliwie do pozytywów nowego rozwiązania należy zaliczyć obniżenie zobowiązań wymagalnych o ponad 3 mld zł w ciągu 3 lat. Spadek ten jest nie tylko efektem wdrożenia ustawy, ale także innych czynników, wśród których najistotniejszy był wzrost przychodów Narodowego Funduszu Zdrowia, co w sposób naturalny przeniosło się na sytuację finansową SPZOZ-ów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MarekZająkała">Nie mieliśmy uwag do przebiegu postępowania restrukturyzacyjnego w większości zakładów przez nas kontrolowanych; nieprawidłowości wystąpiły jedynie w procesie zawierania ugód cywilnoprawnych, które zakłady zawierały ze swoimi wierzycielami. Niektóre bowiem z tych ugód nie spełniały zawartego w art. 12 ust. 1 ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji, zgodnie z którym to przepisem musiało je zaakceptować ponad 50 proc. wierzycieli wierzytelności cywilnoprawnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MarekZająkała">Postępowanie restrukturyzacyjne w skali kraju według stanu na dzień zakończenia kontroli zostało umorzone w 19 wypadkach na 565 prowadzonych postępowań. Zbadaliśmy 5 takich wypadków i obok okoliczności obiektywnych wpływ na umorzenie postępowań miało także w naszej ocenie zaniechanie odpowiednich działań przez kierujących poszczególnymi placówkami. W ocenie NIK było to działanie nierzetelne i niegospodarne, pozbawiono bowiem na skutek umorzenia procesu restrukturyzacji te zakłady możliwości skorzystania z przywilejów, jakie dawała ustawa.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MarekZająkała">Pozytywnie pomimo stwierdzonych nieprawidłowości oceniamy wykorzystanie środków z pożyczki Skarbu Państwa udzielonych za pośrednictwem BGK. Zostały one wydatkowane w zdecydowanej większości na zadania przewidziane w art. 35 ustawy. Dzięki uzyskanym pożyczkom zaspokojone zostały roszczenia pracowników wynikające z ustawy z 16 grudnia 1994 roku – o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców, wiadomo, że chodzi o tzw. ustawę 203, która wprowadziła obligatoryjne podwyżki dla pracowników SPZOZ niezależnie od ich sytuacji finansowej. W niektórych zakładach podwyżki te nie zostały wskutek braku środków wypłacone, co spowodowało dochodzenia pracowników na drodze sądowej i po wydaniu wyroków konieczność zapłaty wraz z odsetkami, jak też poniesienie kosztów procesowych, co niewątpliwie odbiło się negatywnie na sytuacji finansowej dotkniętych tymi okolicznościami SPZOZ-ów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MarekZająkała">Najwyższa Izba Kontroli negatywnie natomiast ocenia realizację programów restrukturyzacyjnych przez większość skontrolowanych zakładów. Projekty tych programów stanowiły – zgodnie z przepisami ustawy – jeden z załączników do wniosku o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego. Niestety, odnieśliśmy wrażenie, że niektóre z tych programów, a nawet znaczna ich część, pisane były w nadmiernym pośpiechu i ich twórcy wykazywali albo urzędowy optymizm, albo liczyli na przychylność rozpatrujących ich wnioski. W 15 jednostkach, czyli w 31 proc. skontrolowanych zakładów, przedsięwzięcia restrukturyzacyjne zaplanowano nierzetelnie, przyjmując zupełnie nierealne założenia w odniesieniu do przewidywanych przychodów i kosztów, nie analizując opłacalności poszczególnych proponowanych działań, popełniając błędy podczas sporządzania programów i nie respektując wymogów, które ustawa nakładała na kształt programów restrukturyzacyjnych. W jednym np. z kontrolowanych szpitali zaplanowano na rok 2006 zmniejszenie kosztów działalności jednostki o prawie 8 mln zł w stosunku do roku poprzedniego, podczas gdy prawidłowa kwota, wynikająca z wyliczonych oszczędności w ramach poszczególnych zaplanowanych działań wynosiła niecałe 5 mln zł. Rzeczywiście, koszt uległy obniżeniu tylko o 1 mln 300 tys. zł. Obniżenie kosztów było przede wszystkim efektem ograniczenia działalności medycznej na skutek odejścia części kadry do konkurencyjnych zakładów, a nie wynikiem racjonalnego wdrażania programu restrukturyzacji.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MarekZająkała">Stwierdziliśmy, że efekty finansowe osiągnięte w 34 SPZOZ-ach, czyli w 71 proc. zbadanych, były gorsze od prognozowanych w programach, a 23 placówki, czyli prawie połowa, bo 47 proc., zrealizowały mniej niż połowę zaplanowanych zadań. W wypadku 30 proc. zadań w ogóle nie rozpoczęto ich realizacji. Zaniechano wprowadzenia samofinansowania prowadzonej działalności przez poszczególne oddziały szpitalne i utrzymywano deficytowe jednostki organizacyjne bez ich zasadniczej reorganizacji. Przewlekle zaś wdrażano systemy informatyczne umożliwiające monitorowanie przebiegu leczenia, zużycie leków, preparatów diagnostycznych, środków dezynfekcyjnych, co uniemożliwiało uszczelnienie gospodarowania tymi materiałami.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MarekZająkała">Opóźnienia w planowanej modernizacji budynków nie pozwalały na obniżenie kosztów ogrzewania pomieszczeń szpitalnych, które, jak wiadomo, w placówkach tych są istotną częścią kosztów przez nie ponoszonych. Zaniechanie zaś poszerzenia zakresu prowadzonej działalności uniemożliwiało zwiększenie uzyskiwanych przychodów w ramach umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MarekZająkała">W ocenie NIK na nieprawidłową realizację programów miał wpływ brak wystarczających środków finansowych potrzebnych na zrealizowanie zaplanowanych działań, wadliwa reorganizacja prac, brak harmonogramów wdrażanych programów i nieokreślenie osób odpowiedzialnych za realizację poszczególnych programów, a także częste zmiany na stanowiskach kierowniczych w tych placówkach.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MarekZająkała">Należy ponadto odnotować, iż pomimo trudnej sytuacji finansowej dyrektorzy niektórych SPZOZ-ów postępowali niegospodarnie, tolerowali bowiem opóźnienia bądź winni byli zaniechań w windykowaniu własnych należności. Stwierdzono to w 11 zakładach, tj. w 22 proc. zakładów skontrolowanych. Nienaliczanie odsetek to kolejny przejaw braku należytej staranności w kierowaniu tymi placówkami – to odnotowaliśmy w 8 proc. zbadanych zakładów. Nie były to może wielkie kwoty, ale jednak w wypadku trudnej sytuacji finansowej należało starannie liczyć każdą złotówkę i wykorzystywać wszelkie możliwości poprawy sytuacji. Stwierdziliśmy również liczne wypadki utrzymywania zbędnej aparatury, niewykorzystywanej powierzchni oraz zawieranie niekorzystnych niekiedy umów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MarekZająkała">Oceniając funkcjonowanie SPZOZ-ów, próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy wspomniane nieprawidłowości to tylko efekt działań osób kierujących poszczególnymi jednostkami. Wydaje się, że odpowiedzialność ponoszą także w dużym stopniu jednostki samorządu terytorialnego, będące organami założycielskimi tych placówek, nie przywiązywano bowiem w tych jednostkach wystarczającej wagi do merytorycznej analizy treści przedkładanych programów, co oceniamy jako działanie nierzetelne. Na akceptację tych programów wpływ miał niewątpliwie brak jednolitych kryteriów ich oceny, a także krótki czas przewidziany przez ustawodawcę na ich zaopiniowanie oraz możliwość pozyskania środków z budżetu państwa na dogodnych warunkach. W 19 jednostkach samorządu terytorialnego, tj. w 61 proc. jednostek skontrolowanych, stwierdzono niezrealizowanie w wystarczającym stopniu obowiązków w zakresie nadzoru i kontroli SPOZ-ów wynikających z ustawy z 30 sierpnia 1991 roku – o zakładach opieki zdrowotnej oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia z 18 listopada 1991 roku – w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru nad samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej. W 17 jednostkach, czyli w ponad połowie skontrolowanych, nie przeprowadzono w tym względzie żadnej kontroli przebiegu procesu restrukturyzacyjnego w podległych jednostkach.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MarekZająkała">Badając relacje między organami założycielskimi i SPZOZ, zauważyliśmy, że pewne zaniechania działań negatywnie rzutują na sytuację finansową SPZOZ-ów. Odkładane w czasie zmiany funkcjonowania jednostek, niekiedy w obawie przed spodziewanymi protestami społecznymi, prowadziły często do ponoszenia dodatkowych kosztów. Posłużę się tu przykładem szpitala w Krośnie Odrzańskim, który powstał w wyniku połączenia w 2001 roku dwóch szpitali funkcjonujących wcześniej w Krośnie Odrzańskim i w Gubinie. Mimo niskiego wskaźnika wykorzystania łóżek w połączonym szpitalu działały dwa odrębne oddziały chorób wewnętrznych, zarówno w Krośnie, jak i w Gubinie. Utrzymywano również dwa odrębne bloki operacyjne. Takie rozwiązanie w oczywisty sposób zwiększało koszty prowadzonej działalności. Obawa przed protestami społecznymi spowodowała, że organ założycielski nie zaakceptował likwidacji dublujących się struktur.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MarekZająkała">Pozytywna jest natomiast nasza ocena wykorzystania przez organy założycielskie możliwości, jakie dawał art. 13 ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji w odniesieniu do wsparcia finansowego SPZOZ. Kontrolowane jednostki samorządu terytorialnego przejęły część zobowiązań cywilnoprawnych restrukturyzowanych zakładów. Restrukturyzację wspierano również w inny sposób, np. udzielając dotacji bądź poręczając spłatę kredytów. W ocenie NIK wsparcie tych zakładów, które przedstawiły racjonalne propozycje restrukturyzacyjne, było uzasadnione, zmniejszało bowiem koszty ich funkcjonowania i w sposób znaczący ułatwiło wdrożenie proponowanych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MarekZająkała">Z możliwości przejęcia części zobowiązań cywilnoprawnych nie skorzystał natomiast – poza jednym tylko wypadkiem – Minister Zdrowia. Ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji dawała ministrowi takie uprawnienia zarówno w odniesieniu do tych placówek, dla których był on organem założycielskim, jak i do placówek, których organem tworzącym zakład była państwowa uczelnia medyczna. W projekcie na 2006 rok nie zaplanowano żadnych środków na przejęcie zobowiązań cywilnoprawnych ZOZ-ów. Wniosek natomiast na ujęcie w projekcie ustawy budżetowej na 2007 rok na ten cel kwoty w wysokości 248 mln zł został przygotowany przez Ministra Zdrowia, jednak Minister Finansów spowodował skreślenie tej pozycji.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MarekZająkała">Z powodu braku środków część szpitali klinicznych i instytutów miała duże trudności z realizacją umów cywilnoprawnych zawartych z wierzycielami. W trzech wypadkach doprowadziło to do zawieszenia postępowania restrukturyzacyjnego i do konieczności poniesienia dodatkowych kosztów. Wsparcia finansowego minister finansów udzielił dopiero w 2007 roku, lecz środki zostały przekazane bez podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MarekZająkała">Chciałbym wspomnieć o naszym ponawianym, a ciągle niezrealizowanym wniosku pokontrolnym dotyczącym podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu ustalenia zakresu i standardów świadczeń zdrowotnych, które finansowane są w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Ich zdefiniowanie stanowiłoby podstawę do określenia przez zakłady opieki zdrowotnej własnej oferty finansowanej w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego oraz stworzyłoby możliwość poszukiwania przez ZOZ-y w ramach restrukturyzacji prowadzonej przez siebie działalności dodatkowych przychodów za usługi wykraczające poza określony ustawowo zakres.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MarekZająkała">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo za wyczerpującą informację na temat naszego dzisiejszego materiału. Ponieważ pan prezes przedstawił tę informację bardzo szczegółowo, myślę, że moglibyśmy otworzyć już dyskusję, w której, jak sądzę, zechcą zabrać głos przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Kto z państwa chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pani poseł Jadwiga Wiśniewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JadwigaWiśniewska">Panie przewodniczący, może lepsze byłoby zastosowanie konwencji, w myśl której najpierw wypowiedziałby się ministerstwo co do zarzutów, a wtedy sytuacja byłaby dla nas znacznie jaśniejsza, i po tej wypowiedzi zaczęłaby się dyskusja?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Możemy postąpić zgodnie z sugestią pani poseł, o ile oczywiście uwagi potraktujemy jako zarzuty wprost. Z materiału Najwyższej Izby Kontroli wynikają dwie rzeczy zarówno dla Ministerstwa Zdrowia, jak i dla Ministerstwa Finansów, związane przede wszystkim, jak rozumiem i jak oceniła to Izba, z brakiem kontynuacji programu restrukturyzacyjnego. I o to właśnie pani poseł pyta, jak sądzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JadwigaWiśniewska">Pytam również o nielegalność wsparcia finansowego, jakie zostało udzielone szpitalom klinicznym. Myślę, że bardzo ważna będzie tu wypowiedź przedstawicieli ministerstwa. Czy rzeczywiście było to działanie nielegalne, czy też legalne, czy NIK nie dotarła do dokumentów, które by sytuację wyjaśniały? Uchwała została podjęta w lutym i dlatego nie można było zawrzeć tych środków w ustawie budżetowej na rok 2007.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JadwigaWiśniewska">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Czy pan minister zechce zabrać głos? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekHaber">Panie przewodniczący, panie prezesie, szanowni państwo. Co do kwestii zgodności z prawem wykorzystania środków finansowych, jak wspomniała pani poseł, jest pewna różnica zdań. Stanowisko przedstawione w odpowiedzi na zastrzeżenia zgłoszone przez Najwyższą Izbę Kontroli mówi o sytuacji, w której program był realizowany w 2007 roku, i realizowany był podstawie uchwały Rady Ministrów z 6 lutego 2007 roku, czyli nabrał mocy prawnej po ukazaniu się ustawy budżetowej. Prace nad ustawą budżetową i uchwalenie jej nastąpiło natomiast wcześniej, w związku z czym nie można było w naszym przekonaniu środków tych w niej zawrzeć.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekHaber">Prosiłbym o pomoc Ministerstwo Finansów ze względu na to, że opieramy się na opiniach i stanowisku tego ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MarekHaber">Ze swej strony chciałbym się natomiast odnieść do pewnych ogólnych zastrzeżeń zawartych w stanowisku Izby, przy czym skupiłbym się na sprawie nadzoru prowadzonego w chwili obecnej, w obecnej sytuacji prawnej przez organy założycielskie nad samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MarekHaber">Z analizy materiałów przedstawionych przez NIK jasno wynika, że nadzór ów można by uznać w chwili obecnej za niewystarczający. Wynika to zarówno z oceny programów, co miałoby świadczyć o tym, że zarząd, który jednostki sprawują, w wielu wypadkach nie do końca jest mocny, nie do końca jest rzetelny, jak również nadzór sprawowany przez organ założycielski nie do końca jest prawidłowy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MarekHaber">Zgadzając się taką oceną sytuacji, należy zwrócić uwagę na szereg zmian ustawowych, które są proponowane i które w naszym przekonaniu mogą i powinny doprowadzić do zmiany sytuacji. Pakiet ustaw, który jest przygotowany, który był przedmiotem obrad Komisji Zdrowia i który trafi pod obrady Sejmu, mówi o przekształceniu wszystkich samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego, a więc w naszym przekonaniu wychodzi naprzeciw postulatom i wnioskom zawartym w protokole pokontrolnym. Spółka prawa handlowego i Kodeks spółek prawa handlowego to taki sposób funkcjonowania i taki nadzór, który w większym stopniu powinien pozwolić na kontrolę funkcjonowania jednostki, na prawidłowość gospodarki finansowej, na prawidłowość wykorzystania środków finansowych; powinien również wzmocnić nadzór, który poprzez radę nadzorczą będzie mocniejszy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MarekHaber">Kolejna rzecz, o której pan prezes wspomniał, to kwestia unormowania spraw związanych z zakresem świadczeń, jakie przysługują pacjentom w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, w ramach środków wydatkowanych jako środki publiczne.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MarekHaber">Trwają końcowe prace nad przygotowaniem ustawy, która będzie definiowała zakres świadczeń bezpłatnych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, świadczeń, w odniesieniu do których przewidujemy dopłatę pacjenta i świadczeń w stu procentach odpłatnych. Mówiąc o tej sprawie, należy – jak zostało to wspomniane – zwrócić również uwagę na możliwość prowadzenia określonej gospodarki finansowej przez zakłady opieki zdrowotnej i wykorzystania swoich możliwości. Nie chciałbym, aby to zostało źle zrozumiane, ale chodzi o możliwości zarabiania dodatkowych środków finansowych, a więc możliwość pozyskiwania dodatkowego przychodu w ramach obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MarekHaber">Dzisiaj, w sytuacji, gdy nie mamy podziału na świadczenia gwarantowane i niegwarantowane, albo to, czym dysponujemy, jest bardzo ułomne, gdy mamy samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, które w świetle większości opinii prawnych nie mają możliwości udzielania świadczeń odpłatnych osobom ubezpieczonym, sytuacja jest taka, jaka jest. W sytuacji natomiast, w której przekształcamy wszystkie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego, osiągniemy równość wszystkich podmiotów wobec obowiązującego prawa, a więc wszystkie zakłady opieki zdrowotnej mają możliwość korzystania ze środków dodatkowych, mogą pozyskiwać te środki, sprzedawać swoje świadczenia, jak również mamy do czynienia z sytuacją, w której zaczyna funkcjonować ustawa określająca zakres świadczeń bezpłatnych, świadczeń za częściową odpłatnością i świadczeń odpłatnych.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MarekHaber">Z uwagą wysłuchując zastrzeżeń i wniosków, które pojawiły się w protokole pokontrolnym i przyjmując je, wyrażam nadzieję, że zmiany, które są proponowane, wychodzą naprzeciw zaleceniom i są w dużym stopniu ich realizacją.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MarekHaber">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, Ministerstwo Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarzannaGinter">Szanowna Komisjo. W imieniu Ministerstwa Finansów chciałabym odnieść się do zarzutów w kwestii nieprawidłowości. Najwyższa Izba Kontroli wykazała ich kilka i ze swej strony pragnę poinformować, że jeśli chodzi o nieprawidłowe wykorzystanie pożyczki, to – z wyjątkiem jednego wypadku – nastąpił zwrot środków do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarzannaGinter">Trudno mi zabrać głos na temat poszczególnych nieprawidłowości wskazanych przez Izbę, bo nie bardzo wiem, do czego miałabym się odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Bardzo proszę, pani przewodnicząca Piotrowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TeresaPiotrowska">Pan minister delikatnie przeszedł nad tymi 150 mln zł, które zostały wydatkowane bez podstawy prawnej. Mam nadzieję, że tak już nigdy więcej nie będzie, bo niezależnie od tego, jaki w grę wchodzi program, choćby był najlepszy i najważniejszy, dotyczący najtrudniejszych sfer, z jakimi w służbie zdrowia mamy do czynienia, to nie ma takiej możliwości, aby powstał i nie miał przełożenia na ustawę budżetową. Jeżeli jest on nawet najlepszy, a w ustawie budżetowej nie ma zapisu co do tego programu, to on po prostu nie istnieje, nie może być realizowany.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TeresaPiotrowska">Nie pamiętam, jak odnieśliśmy się do tego, kiedy analizowaliśmy wykonanie budżetu Ministerstwa Zdrowia, być może nam to umknęło, niemniej jednak myślę, że to przestroga, i już nigdy więcej zdarzyć się to nie powinno. Mamy wiele programów w resorcie służby zdrowia, które są realizowane, ale muszą mieć odzwierciedlenie w ustawie budżetowej. Być może, można było uruchomić jakąś rezerwę. Nie wiem, lecz jakaś czynność powinna zostać wykonana, bo w taki sposób pieniędzy wydatkować moim zdaniem nie wolno było.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TeresaPiotrowska">Mam jeszcze pytanie, panie ministrze. W raporcie znajduje się rozdział dotyczący dotacji dla zakładów niezadłużonych. Ocena Najwyższej Izby Kontroli jest tu negatywna. Może pan minister mógłby powiedzieć, o jaką kwotę w tym wypadku chodziło, ile pieniędzy przeznaczono na ten cel. Mamy tu bowiem do czynienia z sytuacją, w której tak naprawdę nie wiemy ani jakie były kryteria, ani w jaki sposób dokonywano oceny wniosków, które wpływały do ministra zdrowia. Myślę, że też nie powinno się tak zdarzyć, bo mamy tu do czynienia z nierównością podmiotów, tak naprawdę każdy wnioskodawca miał prawo liczyć na to, że może z tej puli skorzystać. Na podstawie tego krótkiego materiału, którym dysponujemy, nie wiemy, dlaczego jeden szpital otrzymał dość pokaźną kwotę, wykazując certyfikat ISO, a inny podmiot mający taki sam certyfikat dostał znacznie mniejszą kwotę.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#TeresaPiotrowska">Czy pan minister może powiedzieć kilka zdań na ten temat? A jeśli dzisiaj byłoby to niemożliwe, to prosiłabym o odpowiedź na piśmie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#TeresaPiotrowska">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarekHaber">Panie przewodniczący, pani przewodnicząca, szanowni państwo. Jeśli chodzi o podstawę prawną, to powtórzę, że stanowisko Ministerstwa Zdrowia zostało zaprezentowane w odpowiedzi na zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli, niemniej jednak nie do końca zostało zaakceptowane. Trudno mi zająć jednoznaczne stanowisko w imieniu Ministerstwa Zdrowia i orzec, kto ma rację, niemniej będę bronił mimo wszystko podstawy, na której oparto się w tym celu, by można było uruchomić program, o którym mowa. Powtórzę mianowicie, że uchwała w sprawie programu podjęta została w lutym 2007 roku, a więc po uchwaleniu ustawy budżetowej. Art. 117 ust. 1 ustawy o finansach publicznych wskazuje, iż ustawa budżetowa może określać limity wydatków na programy wieloletnie, nie obliguje natomiast w naszym przekonaniu w sposób bezwzględny do umieszczenia takich środków finansowych w ustawie finansowej. Na takiej właśnie interpretacji opierając nasze stanowisko, uważamy, że była podstawa prawna do uruchomienia programu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MarekHaber">Proszę wziąć też pod uwagę, że w 2007 roku mieliśmy do czynienia z sytuacją szczególną, w której doszło do pojawienia się orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które to orzeczenie powodowało większą możliwość zajmowania środków finansowych na kontach zakładów opieki zdrowotnej przez komorników. Mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której zakłady opieki zdrowotnej – mówimy o dużych zakładach opieki zdrowotnej o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i obywateli, o szpitalach klinicznych – zaczęły mieć problemy z płynnością finansową i braki na kontach; nie miały środków finansowych. Program miał doprowadzić do sytuacji, w której będą mogły utrzymać swoją działalność, utrzymać płynność, ponieważ środki finansowe przekazywane w ramach uchwały Rady Ministrów były chronione przed zajęciami komorniczymi. Powstała więc szansa na to, by pomóc tym zakładom.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MarekHaber">Kwestie związane z zakwalifikowaniem zakładów opieki zdrowotnej do pozyskiwania środków w ramach dotacji omówiłaby pani dyrektor Korbasińska, jeśli pan przewodniczący wyrazi zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DagmaraKorbasińska">Proszę państwa, dotacja o której mówimy, były to środki zabezpieczone w budżecie państwa na przyznanie na podstawie tej ustawy dotacji dla zakładów opieki zdrowotnej, które były niezadłużone. Wysokość przyznanych środków wynikała z oceny i pewnych kryteriów, oceny dokonanej przez zespół ekspercki i rzeczywiście, w wypadku czterech podmiotów wykazano pewne nieścisłości i pewne błędy w dokonywaniu punktacji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#DagmaraKorbasińska">Nie zmienia to wszakże faktu, iż wysokość przyznanej dotacji była zależna od kilku elementów, przede wszystkim od wysokości wnioskowanej dotacji, jak też od tego, na co środki owe z punktu widzenia treści ustawy mogły być przeznaczone. Czasem było tak, że dokonywano bezpośredniego przełożenia liczby punktów na wysokość środków, przez co wypadały pewne wysokości, a później w rozmowach z zakładami opieki zdrowotnej dokonywano ustalenia takiej wysokości dotacji, by można było środki rzeczywiście wykorzystać na zadania, które mogły być objęte tą dotacją, czyli żeby nie było sytuacji, że przekazujemy środki w wysokości nieadekwatnej do tego, jakie zadania za te środki mogą być wykonane. Z każdym z tych podmiotów Minister Zdrowia zawarł bowiem umowę cywilnoprawną, która następnie była rozliczana, a więc w umowie tej były wymienione określone zadania i było zobowiązanie dla zakładu, by wskazywał we wniosku zadania, których realizację uważa za szczególnie korzystną, i że zapewnia określony, 30-procentowy udział swoich środków w realizacji tego zadania, tak by wybierać te zadania, które są najbardziej istotne i które mieszczą się w przedmiocie ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#DagmaraKorbasińska">Przy wysokości dotacji brano pod uwagę koszty poszczególnych zadań, tak żeby nie przekazać środków za dużo wobec tego, jakie zadania mogły być dotacją objęte i mogły być zrealizowane, jak również zwracano uwagę na to, by środków nie przekazać za mało i nie zobowiązać zakładu do wykonania za dużej liczby zadań za środki danej wysokości. Chodziło o to, by później nie było problemu i by można było przekazane środki i tę dotację rozliczyć, by przekazane środki były zależne od środków, o które występowały zakłady i od wysokości kosztów poszczególnych zadań objętych dotacją.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#DagmaraKorbasińska">To więc, że pewna wysokość środków wynikała z pierwszej oceny, i tak musiało być skorygowane do wysokości wniosków i rodzajów zadań objętych dotacją. Inaczej bowiem wiązałoby się to z sytuacją taką, że przekazalibyśmy środki zakładowi opieki zdrowotnej, po czym on by je wykorzystał niezgodnie z przeznaczeniem i zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych nie dość, że musielibyśmy dokonać zwrotu, to i ukarać zakład za wykorzystanie niezgodnie z przeznaczeniem. Tak więc poza pewną pierwszą oceną dokonano także, bezpośrednio w pracy z zakładami opieki zdrowotnej, wyboru zadań, które mogły być przedmiotem dotacji, po to, żeby właściwie i zgodnie z zasadami zawartymi w ustawie o finansach publicznych wykorzystać te środki. Nie było możliwości przyjęcia innych rozstrzygnięć, i w ten właśnie sposób zostało to dokonane, po czym wszystkie te środki były rozliczane. Staraliśmy się to zrobić jak najstaranniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TeresaPiotrowska">Pani dyrektor, chciałabym się dowiedzieć, ponieważ nie odpowiedziała mi pani na pytanie, jaka kwota była na to przeznaczona, i czy wszystkie wnioski skierowane do Ministra Zdrowia rozpatrzone zostały pozytywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DagmaraKorbasińska">Wszystkie wnioski, które spełniały kryteria, poza jednym, w wypadku którego wystąpił błąd w ocenie. Środki zabezpieczone na realizację zadania i w efekcie przekazane wynosiły po zwiększeniu bodajże 200 mln 70 tys. zł. Wolałabym jednak przekazać tę informację na piśmie, jeśli pani pozwoli, bo upłynęło już trochę czasu, a wolałabym nie popełnić błędu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#DagmaraKorbasińska">Wnioski zgodne przepisami zawartymi w ustawie zostały objęte dotacją. Problem pojawił się w wypadku Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Oddziale Terenowym w Rabce, gdzie istotnie w momencie spełnienia wniosku nie były jeszcze zakończone procedury i nie został wydany odpowiedni dokument z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dokument ten został dostarczony później i był korzystny dla zakładu, ustawa stanowiła wszakże w sposób jednoznaczny, że powinien on być przekazany wcześniej. I był to jedyny wypadek, w którym zakład, mimo że spełniał wymogi, nie spełnił ich w chwili złożenia wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Jak rozumiem, ewentualne informacje, które umknęły pamięci pani dyrektor, pani poseł otrzyma na piśmie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JadwigaWiśniewska">Bardzo serdecznie dziękuję panu ministrowi Haberowi za rzetelną, niepolityczną odpowiedź. Rzadko tego doświadczamy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JadwigaWiśniewska">Chciałabym też dodać, że wówczas, kiedy zachodzi potrzeba ochrony bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, moim zdaniem warto przyjmować programy zapewniające to bezpieczeństwo, nawet po przyjęciu ustawy budżetowej. Nie ma bowiem nic cenniejszego niż zdrowie nasze i naszych bliskich. Dlatego też uważam, że tak naprawdę środki, o których mowa, nie zostały nielegalnie wydatkowane, co napisano w raporcie NIK. Oczywiście, pod względem księgowym możemy to rozpatrywać w taki sposób, ale cenna była również wypowiedź pani z Ministerstwa Finansów, która powiedziała, że wszystkie środki niewłaściwie przejęte zostały do ministerstwa zwrócone.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JadwigaWiśniewska">Korzystając z okazji, chciałabym się zwrócić do pana ministra z pytaniem. Dużo ostatnio czytałam na temat zapadalności na cukrzycę w naszym kraju. Wiem zaś, że rząd nie ma programu profilaktyki w związku z tą chorobą. Czy planują państwo jakieś prace w tym kierunku? Mówi się bowiem już w tej chwili, że mamy do czynienia z epidemią, że za dwa lata w Polsce może być ok. czterech milionów chorych na cukrzycę. Narodowego programu walki z cukrzycą jak do tej pory natomiast nie ma. Gdyby zaś zdarzyło się tak, że program taki rząd by podjął w lutym, to co wówczas? Nigdy więcej takich programów, jeśli nawet możemy komuś pomoc? Sądzę, że program, o którym mówiliśmy, i co na pewno pan minister potwierdzi, uratował jeden ze szpitali w Polsce.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JadwigaWiśniewska">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję. Zanim pan minister odpowie na to ostatnie pytanie, chciałbym, żebyśmy dokończyli dyskusję na temat raportu Najwyższej Izby Kontroli. Czy są ze strony państwa posłów kolejne głosy w dyskusji związane bezpośrednio z raportem? Nie widzę zgłoszeń, wobec czego ja zabiorę głos, gdyż moim zdaniem jest to dość znamienna kontrola NIK, która, jak sądzę, w sposób niemal szkolny pokazuje skutki – podkreślam, że moim zdaniem – złej legislacji. Pan minister zapewne po zakończeniu naszych obrad będzie miał mieszane odczucia, bo z jednej strony i ja podzielam opinię wyrażoną przez panią poseł na temat dotacji z 2007 roku, z drugiej zaś strony nie podzielam wniosków, które wyciągnął pan minister z kontroli, ponieważ, jak zrozumiałem, efektem będą zmiany strukturalne, polegające na zmianie sposobu funkcjonowania od strony prawnej zakładów opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Chciałbym zaś zwrócić uwagę, że moim zdaniem mamy sytuację taką oto, iż powstała na początku roku 2005 po prostu zła ustawa, co Najwyższa Izba Kontroli zauważyła. Nie mamy rzeczywistości takiej, panie ministrze, że na początku 2005 roku mieliśmy pewien obiektywny problem, który ustawa ta miała załatwić. Proszę zwrócić uwagę, że na str. 14 NIK pisze, że zgodnie z art. 5 ustawy wprowadzono następujące formy restrukturyzacji finansowej:</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">1) umorzenie zobowiązań,</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">2) rozłożenie na raty,</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">3) zawarcie przez zakład ugody restrukturyzacyjnej, jak też że ustawa nie wprowadza żadnych zmian w zasadach funkcjonowania publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz w zasadach sprawowania nadzoru przez organy założycielskie.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ArkadiuszCzartoryski">Moim więc zdaniem mieliśmy do czynienia z ustawą, którą porównałbym z pewnego rodzaju prezentem – uchwalono ustawę bez zwracania uwagi na to, czy ma ona szanse coś poprawić, czy nie. Nie przełożyła ona żadnych zobowiązań na organy właścicielskie w stosunku do przekazywanych pieniędzy. Efekt był taki, że 71 proc. skontrolowanych zakładów opieki zdrowotnej po restrukturyzacji wykazało wyniki gorsze od prognozowanych, co świadczy o nierzetelności przyłożenia się do tego. 47 proc. zakładów w okresie objętym kontrolą zrealizowało mniej niż połowę zaplanowanych zadań.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ArkadiuszCzartoryski">Pamiętam z praktyki taką oto sytuację. Byłem wówczas wicemarszałkiem województwa mazowieckiego i pamiętam doskonale dyskusję, jaka się wywiązała w gronie dyrektorów ZOZ-ów na Mazowszu, gdzie jest najwięcej szpitali w Polsce. Otóż ci, którzy od czasu wprowadzenia kas chorych przystąpili do naprawy swych zakładów opieki zdrowotnej, przy zachowaniu struktury właścicielskiej, jaką był samorząd województwa, mówili: przez ostatnie lata staraliśmy się, żeby sytuacja finansowa naszego ZOZ-u była systematycznie poprawiana, a ci, którzy tego nie robili, teraz dostaną wielomilionową pożyczkę. Tak to było.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ArkadiuszCzartoryski">Co się okazało? Oczywiście, składano deklaracje naprawy sytuacji, wdrożenia programów, restrukturyzacji, a omawiana kontrola jasno pokazuje, że 71 proc. skontrolowanych zakładów opieki zdrowotnej w toku realizacji programów restrukturyzacyjnych osiągnęło wyniki gorsze niż prognozowano. Nie potrafiono policzyć, nie nauczono się w tych zakładach liczyć od momentu wprowadzenia kas chorych. Jedni nauczyli się tego, inni nie. Dostali pieniądze, ale liczyć dalej nie potrafią. Moim zdaniem można udowodnić na przykładzie tych zakładów, które się uzdrowiły i tych, które dalej lekceważyły tę potrzebę, szczególnie słynnych klinik mających „przebicie” do mediów – już nie muszę chyba nawet przytaczać po raz kolejny typowego przykładu jednego ze szpitali, w Ostrołęce, którego dyrektor po zadłużeniu został ministrem, a następnie powiedział, że sposobem na załatwienie długów będzie likwidacja kas chorych, w którego szpital „wpompowano” potem pieniądze – że jedni potrafią doprowadzić do uzdrowienia, inni nie. Najlepszym tego przykładem jest to, że taka forma, jaką mają dziś samorządy, jest możliwa; to też mogą być zakłady opieki zdrowotnej prowadzone na zdrowych zasadach. Można podać przykłady wielu takich szpitali, które dobrze prowadzą gospodarkę finansową.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ArkadiuszCzartoryski">Kontrola pokazała pewien wycinek sytuacji ogólnej, pokazała placówki, które się zadłużyły i mimo że dostały pieniądze, nadal nie potrafiły liczyć. Nie wywiódłbym, panie ministrze, z tej kontroli takiego wniosku, że oto teraz należałoby zmienić szpitale w spółki prawa handlowego, dlatego że są szpitale stanowiące dobry przykład dobrej gospodarki finansowej, a nie dostały tych pieniędzy z programu restrukturyzacji.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ArkadiuszCzartoryski">Tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że materiał NIK zostanie w sposób poważny potraktowany przez Komisję Zdrowia; oczywiście, zgodnie z rozdzielnikiem, dokumenty te idą do wszystkich komisji sejmowych. Mam nadzieję, że zostaną w sposób należyty potraktowane, i w przyszłości my, posłowie, oraz parlament unikniemy tego typu ustaw, które tak naprawdę w moim odczuciu stanowią ustawy prezenty: uchwalamy pieniądze, ale – jak zauważyła NIK – żadnych zmian w systemie funkcjonowania, żadnych wymogów w zasadach sprawowania nadzoru przez organy założycielskie.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ArkadiuszCzartoryski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Skoro nie ma chętnych, bardzo proszę pana ministra o udzielenie wyjaśnień w odpowiedzi na pytanie pani poseł o program zwalczania cukrzycy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekHaber">Panie przewodniczący, jeszcze kilka zdań na temat wyników kontroli. Godzimy się z tym, że na temat reform systemu ochrony zdrowia można by wiele tomów napisać. Pamiętajmy, że w momencie gdy ustawa ta była uchwalana, towarzyszyła jej koncepcja przekształcenia szpitali w spółki użyteczności publicznej. Z ustawy tej została ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji. Będę obstawał przy tym, że lepsze wykorzystanie środków finansowych bezwzględnie jest związane ze zmianą formy organizacyjno-prawnej zakładów opieki zdrowotnej. Wtedy miała ona być powiązana z reformą o nazwie „Usługi użyteczności publicznej”, dzisiaj mówimy o spółkach prawa handlowego.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MarekHaber">Zwróciliśmy uwagę na to, że wątpliwości dotyczące zgodnego z prawem umocowania tej ustawy nie dotyczą ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji, ale uchwały Rady Ministrów – o wzmocnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, z 2007 roku. Mimo że różnimy się w ocenie formalnej tej sytuacji, przyjmujemy uwagi, bo w 2008 roku jest budżecie zapisana wartość tejże uchwały.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#MarekHaber">Jeśli chodzi o cukrzycę, to, pani poseł, nie potrafię odpowiedzieć. Departament, który się tym zajmuje, podlega innemu ministrowi, ale mam świadomość, że cukrzyca jest problemem społecznym. Z tego, co wiem, wynika, że trwają pewne dyskusje generalne na temat diabetologii, specjalizacji, problemów z cukrzycą związanych, i na pewno zwrócimy na tę kwestię uwagę.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#MarekHaber">W sprawie kwoty dotacji, proszę o wypowiedź panią dyrektor.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#MarekHaber">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DagmaraKorbasińska">Możemy podać dokładną kwotę, która była zabezpieczona na realizację dotacji. Na początku w budżecie państwa było zapisane 100 mln, później kwota została zwiększona do 200 mln 70 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo. Już tak na marginesie, pani ministrze, dodam, że temat, na który zwróciła uwagę pani poseł, był wielokrotnie podnoszony przez Instytut Żywności i Żywienia. Miałem okazję spotkać się z władzami Instytutu i wiem, że są tam gotowe programy zwalczania nadwagi wśród dzieci, jak też przyczyn powstawania cukrzycy jako choroby społecznej w Polsce. Programy są gotowe, potrzeba tylko decyzji związanych z wdrożeniem, co oczywiście wiąże się z finansowaniem. Profilaktyczne programy są świetnie opracowane. Miałem okazję zapoznać się z nimi i moim zdaniem są one gotowe. Teraz trzeba by decyzji zapewne na szczeblu rządowym.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>