text_structure.xml 50.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IreneuszRaś">Jest już godzina 10.04. Proponuję rozpocząć posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Witam wszystkich zaproszonych gości, którzy pomogą nam zrealizować dzisiejszy porządek posiedzenia. Porządek jest bardzo precyzyjny, jednopunktowy – taka była propozycja prezydium Komisji – informacja na temat stanu i perspektyw rozwoju królowej sportu, lekkiej atletyki w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IreneuszRaś">Muszę zapytać panie i panów posłów, czy jest ktoś, kto chciałby uzupełnić porządek dzienny Komisji? Nie słyszę zgłoszeń. Stwierdzam, że porządek został ustalony. Wydaje mi się, że rozpocząć temat powinien pan minister Tomasz Półgrabski, a pan sekretarz generalny Adam Krzesiński oraz pan prezes Jerzy Skucha uzupełnią tę wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TomaszPółgrabski">Polski Związek Lekkiej Atletyki jest jednym z najważniejszych związków sportowych. Cieszę się, że w dniu dzisiejszym będziemy omawiać tę tematykę. Budżet jest duży, medali jest wiele, ambicje również są wysokie. Jest to związek, z którym ministerstwo ma co roku wysoki poziom współpracy. Dajmy szansę przedstawicielom PZLA opowiedzieć o swoich osiągnięciach i historii. My ewentualnie będziemy dopowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę. Głos ma przedstawiciel Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Proszę pana prezesa o wprowadzenie i udzielanie głosu pozostałym przedstawicielom związku według uznania. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzySkucha">Dzień dobry państwu. Witam pana przewodniczącego, państwa posłów. Polski Związek Lekkiej Atletyki i cała lekka atletyka są zaszczycone, że tej dyscyplinie sportu poświęcono posiedzenie Komisji. Moje odczucia są autentyczne, nie są to komplementy, a stan faktyczny. Dziękuję za wsparcie z państwa strony. Tak jak zaznaczył pan minister, lekka atletyka to znacząca dyscyplina sportu w Polsce, odnosi duże sukcesy, więc mam nadzieję, że będzie o czym dyskutować. Jeśli jest dobrze, to zapewne są też elementy, w których jest gorzej. Chcielibyśmy również o nich powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzySkucha">Proszę państwa, materiał, który państwo otrzymali, jest bardzo precyzyjny i sformułowany w taki sposób, że nie powinno być do niego żadnych pytań. Przedstawię jednak komentarz, który według mnie Polski Związek Lekkiej Atletyki powinien Komisji zaprezentować. Jednak zanim do niego przejdę, przedstawię moich współpracowników ze związku: sekretarza generalnego związku, pana Jana Ślęzaka oraz dyrektora sportowego związku, pana Piotra Haczeka. Jeśli państwo nie poznali go jeszcze jako dyrektora sportowego, to zapewne pamiętają go państwo jako mistrza świata w sztafecie 4x400m – było to bardzo niedawno. Przeszedłbym w krótkich słowach do omówienia naszego materiału.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzySkucha">Zacznę może od przedstawienia tego, co jest wizytówką każdej instytucji związanej ze sportem, a tym bardziej związku sportowego. Mam na myśli sukcesy na arenach zmagań międzynarodowych, przede wszystkim w kategorii seniorów. Takie sukcesy są zaprezentowane w materiałach, które państwo otrzymali. W tabelach napisano, ile medali zdobyliśmy od czasów Pekinu. Nie było to tak dawno, bo niemalże trzy lata temu – na mistrzostwach świata w 2009 roku i na mistrzostwach Europy w 2010 roku odnieśliśmy znaczące sukcesy. Zdobyliśmy 8 medali mistrzostw świata i 9 medali mistrzostw Europy. Chciałbym zatrzymać się chwilę i opowiedzieć o tym sukcesie. Mamy znakomity program ministerialny, utworzony dwa lata temu – „Klub Polska Londyn 2012”. Nasi zawodnicy, zdobywając medale mistrzostw świata i Europy, trafiają do tego programu. Proces ten opiera się szczegółowo na programach i ścieżkach indywidualnych. Obejmuje on 23 osoby. Kosztuje to Polski Związek Lekkiej Atletyki – bo te programy są kosztowne, ale to nie temat, nad którym wypada się teraz rozdrabniać – niebagatelne sumy, miliony, które są znaczną częścią naszego budżetu. Jednoznacznie chwaląc program przygotowań zawodników do igrzysk olimpijskich, licząc na to, że ci zawodnicy będą zdobywali tam medale, bardzo obawiamy się o to, że pozostałe środki finansowe w coraz mniejszym stopniu wystarczają na potrzeby młodzieżowców, juniorów i juniorów młodszych. Taki problem powstał.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzySkucha">Proszę państwa, będzie to być może szczegół, ale warty wspomnienia. Wiąże się on z programem „Klubu Polska Londyn 2012”. Kiedy brakuje środków finansowych, rezygnuje się z odpowiednich programów związkowych. Mieliśmy ośrodki szkolenia sportowego w 12 miastach Polski, w których szkoliliśmy najzdolniejszych zawodników, niekoniecznie juniorów. Przede wszystkim byli to młodzi zawodnicy seniorzy. Z tych ośrodków wyrośli przykładowo: Tomasz Majewski – mistrz i wicemistrz olimpijski, mistrz Europy, czy Piotr Małachowski. Niestety od obecnego roku te ośrodki przestały być finansowane, w związku z tym że nie mamy pieniędzy na pokrycie kosztów, jakie generują. Mam nadzieję, że jest to sprawa przejściowa i że wrócimy do koncepcji funkcjonowania tych ośrodków, albowiem jeśli coś się sprawdziło, to warte jest kontynuacji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzySkucha">Na zakończenie mojej wypowiedzi o sporcie seniorów należałoby powiedzieć o perspektywach medalowych na igrzyska olimpijskie, do których mamy niewiele ponad rok. Mając 23 osoby w „Klubie Polska Londyn 2012”, nie można twierdzić, że zdobędziemy kilka medali. Prognozujemy cztery lub więcej medali na igrzyskach olimpijskich w sferze lekkiej atletyki.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzySkucha">Oprócz osób szkolonych przez „Klub Polska Londyn 2012” trenowanych jest jeszcze 80 zawodników. Jest to liczba nieznaczna w kontekście 47 konkurencji olimpijskich. Przygotowują się oni, aby uzyskać wysokie wskaźniki na igrzyskach olimpijskich i tam walczyć o pozycje finałowe. Nie są to kandydaci do medali, ale do zajęcia pozycji finałowych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzySkucha">Drugi etap to sport młodzieżowy – sport juniorski i w kategorii młodzieżowej, czyli poniżej 23 lat życia. Mamy na tym etapie przygotowane bardzo dobre programy. Są to między innymi znany państwu program „Talent”, szkolenia młodzieży w: ośrodkach szkolenia sportowego młodzieży, akademickich centrach szkolenia sportowego i wojskowych centrach szkolenia sportowego. Uważamy, że te programy spełniają bardzo ważną rolę. Są na nie środki finansowe, które nas satysfakcjonują. Od lat już są problemy z programem akademickich centrów szkolenia sportowego – w dalszym ciągu nie mamy takiego wpływu na te centra, jaki chcielibyśmy mieć, oczywiście w kwestii lekkiej atletyki.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzySkucha">W kilku zdaniach opowiem o popularyzacji lekkiej atletyki, czyli o tak zwanym sporcie powszechnym. Otwartych jest kilka programów w tym zakresie, wszystkie nas bardzo interesują. Ze wszystkich korzystamy. Ubolewać można jedynie nad tym, że zgodnie z zapisami zawartymi w tabeli parę lat temu środków na te programy było znacznie więcej. Są to oczywiście środki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, ale obecnie jest ich już znacznie mniej. To mały szczegół, który nie mieści się w ramach generalnych przy sporządzaniu rocznego podsumowania środków na tak zwane imprezy masowe, których jest w lekkiej atletyce bardzo wiele – są to czwartki lekkoatletyczne, ale również wszystkie imprezy biegowe, wszystkie popularyzujące lekkoatletykę. Na drugie półrocze roku 2011 zostało jedynie 40 tys. zł na dofinansowanie tych imprez. Środki nie zostały zmniejszone może aż tak drastycznie, ale w przypadku imprez masowych bardzo to odczuliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JerzySkucha">Bardzo istotą kwestią z punktu widzenia rozwoju lekkiej atletyki – tego, co mamy, i tego co chcielibyśmy mieć – są inwestycje lekkoatletyczne. Opowiem o nich w skrócie. Przytoczę krótki cytat na wstępie, za co przepraszam: „Po zakończeniu modernizacji na Narodowym Kompleksie Sportowym »Olimpijskim« w Kijowie będzie można organizować kontynentalne mistrzostwa w lekkiej atletyce”. Tak zapewnia cytowany przez media prezes Ukraińskiego Komitetu Olimpijskiego Siergiej Bubka. Niestety prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego nie może powiedzieć podobnie. W Warszawie budowany jest stadion pozbawiony bieżni lekkoatletycznej. Proszę państwa, Warszawa jest jedyną stolicą Europy, która nie ma stadionu lekkoatletycznego do rozgrywania imprez większych niż lokalne i wojewódzkie. To się nie zdarza. Czyniliśmy wiele starań i kierowaliśmy petycje do Rady m.st. Warszawy. Niestety miasto nie oferuje ani lokalizacji, ani dofinansowania. Wiem, że w programie Ministerstwa Sportu i Turystyki takie dofinansowanie dla stadionu jest przewidziane, ale to miasto musi przygotować teren i ten stadion dofinansować. Lokalizacja i dofinansowanie ze strony miasta to dla nas bardzo ważna i poważna sprawa. Do tego stopnia, że jedyną istotną imprezę warszawską organizujemy poza terytorium miasta – memoriał Janusza Kusocińskiego. Żaden stadion w Warszawie nie spełnia jej wymogów. Przypomnę, że nie tak dawno jeszcze Warszawa posiadała 14 stadionów z bieżnią tradycyjną, z czego w chwili obecnej funkcjonuje jeden przeznaczony do remontu i drugi niespełniający wielu warunków.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JerzySkucha">W kwestii inwestycji – również mamy bardzo słabą bazę do treningów w hali w okresie zimowym. Jesteśmy w posiadaniu bardzo przestarzałej hali lekkoatletycznej w Spale. Staramy się tę halę zmodernizować, tak by była bardzo nowoczesna. Buduje się kilka hal wielofunkcyjnych w Polsce, w których w miarę potrzeb lekkiej atletyki będzie można przygotować bieżnie, ale w miarę potrzeb do zawodów trwających tylko 2–3 dni. Jedyna hala, która w chwili obecnej powstaje i ma spełniać wszystkie wymogi lekkoatletyczne, to hala w Toruniu. Cieszymy się bardzo z powodu tego, że bieżnia będzie tam na stałe zamontowana, dostępne będą niezbędne urządzenia lekkoatletyczne i będziemy mogli z niej korzystać, tak samo jak z hali w Spale. To bardzo ważna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JerzySkucha">W zestawieniu wszystkich stadionów lekkoatletycznych można się doliczyć 65 pozycji w całej Polsce, zweryfikowanych przez Polski Związek Lekkiej Atletyki. Na województwo podkarpackie przypada jeden stadion, jest kilka województw posiadających jedynie dwa stadiony. Jak widać, jest to bardzo niewiele.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JerzySkucha">Nie chciałbym rozwodzić się nad szkoleniem kadr trenerskich w szerokim aspekcie. Zacytuję jedynie pewne liczby. Polski Związek Lekkiej Atletyki działa w systemie licencyjnym, zarówno jeśli chodzi o zawodników, jak i trenerów, kluby i sędziów. W chwili obecnej mamy dostęp, na tak zwanym warsztacie, do 950 trenerów i instruktorów licencjonowanych. Według danych ministerialnych, uprawnienia trenerów i instruktorów lekkiej atletyki posiadają 5773 osoby. Świadczy to o tym, że jedynie 16,5% osób wykształconych w tym kierunku pracuje na warsztacie. Dlaczego? Myślę, że wszyscy zgadzamy się w tej kwestii – w lekkiej atletyce nie ma dużych środków finansowych, a wynagrodzenia są bardzo niskie. Nikt, kto nie ma zawodnika w klubie Polska lub w naszym kręgu zainteresowań, nie jest w stanie, mówiąc brzydko i wprost, wyżyć z lekkiej atletyki. Ucieczka do innych zawodów jest bardzo powszechna. Nie mówię, że to jedyny sport, który się z tym boryka, ale wyraźnie widać ten problem.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JerzySkucha">Stworzyliśmy hasło przewodnie służące popularyzacji lekkiej atletyki. Licencji zawodniczych w ubiegłym roku mieliśmy około 17,5 tys. w całej Polsce, nie licząc młodzieży poniżej wieku młodzika. Naszym hasłem na drugą część kadencji jest podwojenie liczby licencji zawodniczych. Jest to bardzo duże wyzwanie, będziemy je realizować poprzez szkolenia oraz kursy instruktorskie dla wszystkich chętnych nauczycieli z całego kraju. W każdym województwie, ze środków Unii Europejskiej – sześć województw już takie środki uruchamia – będziemy prowadzić kursy, których koszty poniesiemy. Będą to środki Unii Europejskiej i własne zasoby finansowe. Nauczyciele będą przeszkoleni, ale nie tylko, ponieważ otrzymają również pomoc przy zakładaniu grup. PZLA pomoże przygotować te grupy do współzawodnictwa i rywalizacji. Projekt jest jeszcze w fazie planu, ale jest on bardzo dokładny. Tak wygląda program podwojenia licencji zawodniczych.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#JerzySkucha">W podsumowaniu odczytam kilka naszych atutów i słabych stron zamieszczonych w informacji, które chciałbym przypomnieć. Chwaląc się, bo tak to chyba należy powiedzieć, naszymi atutami, należy wspomnieć o bardzo wysokiej dozie profesjonalizmu naszej kadry trenerskiej prowadzącej czołowych zawodników. Są to trenerzy światowej klasy – w niektórych konkurencjach niektórzy trenerzy z innych krajów mogą i uczą się od nich. Hasło, które udało się wprowadzić w życie, to: „Najlepsi trenerzy do szkolenia juniorów”. Jest to bardzo ważna sprawa. Trener albo łączy szkolenie seniora i juniora, albo trenerzy, którzy nie mają bardzo dobrych seniorów, skupiają się na szkoleniu juniorów. Myślę, że pożytek jest obustronny.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#JerzySkucha">Utworzyliśmy nową organizację Polskiego Stowarzyszenia Lekkiej Atletyki z nowym statutem. Wiem, że państwo pracowali nad ustawą o sporcie. Zniknęło wreszcie ograniczenie liczby członków zarządu, które wcześniej w projektach zapisano na 12 osób. Po zjeździe statutowym przegłosowaliśmy 7 osobowy zarząd. Będzie to profesjonalne i zawodowe zarządzanie takim dużym związkiem, jakim jest Polski Związek Lekkiej Atletyki. Nowoczesne zarządzanie biurem, reorganizacja zarządzania – mamy młody zespół z doświadczeniem, który stale podnosi swoje kwalifikacje. Na zakończenie, choć nie wiem, czy nie powinno się tego powiedzieć na początku, nie jest to kurtuazja wobec panów, którzy siedzą po naszej lewej stronie, współpraca z Ministerstwem Sportu i Turystyki jest znakomita. Począwszy od panów dyrektorów departamentów, skończywszy na panach ministrach, w każdej sprawie, zawsze, o każdej porze, jeśli tylko mają czas, można się umówić i spotkać, przedyskutować problemy i załatwić sprawę w miarę możliwości. Bardzo nam to pomaga. W sytuacjach trudnych, które zdarzały się nieraz w roku, gdy brakuje pieniędzy, są ważne sprawy do rozważenia, zawsze możemy liczyć na wysłuchanie przez ministerstwo, na spotkanie, które przyniesie rzeczywiste rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#JerzySkucha">Naszą słabą stroną jest mała liczba trenerów i instruktorów delegowanych do szkolenia młodzieży gimnazjalnej. Mówiłem o tym wcześniej i wspominałem o programie, który pomoże nam to zmienić. Infrastruktura sportowa również jest słaba. Dość wyczerpująco ująłem to w mojej wypowiedzi – liczba obiektów lekkoatletycznych, hal sportowych jest niewielka. Brakuje również obiektu reprezentacyjnego w Warszawie. Nie możemy również planować szkolenia juniorów z racji niestabilnego budżetu przewidzianego na ten cel. Nie jest to zarzut wobec ministerstwa, ale rzeczywistość zeszłoroczna jest taka, że środki na szkolenia juniorów otrzymywaliśmy w czterech transzach. Trudno jest zaplanować szkolenia w listopadzie na następny rok, gdy nie wiadomo, ilu będzie juniorów i w jakim wymiarze będzie można ich szkolić. Wreszcie – można to nazwać słabą stroną, myślę, że będzie to najlepsze określenie, na PZLA ciążą po poprzednim zarządzie związku zobowiązania finansowe wobec Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz urzędu skarbowego. Dzięki negocjacjom udało się ustalić warunki spłacania zadłużenia, którym jesteśmy w stanie podołać. Dziękuję bardzo za wysłuchanie mojej prezentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję serdecznie panie prezesie. Proszę o zabranie głosu pana ministra i odniesienie się do informacji, jeśli ma pan jakieś komentarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TomaszPółgrabski">Chciałem tylko podziękować panu prezesowi za pochwały. W obecnych czasach rzadko to się zdarza. Pan prezes poruszył najistotniejsze kwestie. Wiemy o nich i staramy się je w miarę możliwości rozwiązywać. Chyba tylko tyle w kwestii komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo. Proszę o zadawanie pytań. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Mieczysław Golba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławGolba">Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo, w związku z tym, że jesteśmy w posiadaniu informacji przekazanej przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, odnośnie do tego, że jest dobrze w kwestii instruktorów, trenerów, i ogólnie, i prawdę powiedziawszy, jest tak dobrze, i tak świetnie, to dlaczego jest tak źle? Dlaczego wyniki są takie słabe? Zapytam jednak o inną kwestię – może pana prezesa, albo raczej pana ministra. Czy resort, którym pan kieruje, ma jakieś plany odnośnie do budowy stadionów lekkoatletycznych? Czy są przeznaczone na to jakieś środki finansowe? Przydałoby się kilka konkretnych stadionów w Polsce, które by dawały możliwość uprawiania lekkiej atletyki w szerszym zakresie, ale przede wszystkim umożliwiałyby organizację różnych imprez sportowych. Chcę zapytać, czy posiada pan środki, czy planuje pan w swoim resorcie modernizowanie szkolnych ośrodków sportowych? Czy ma pan środki na stadiony przyszkolne? Czy w danych miejscowościach i klubach sportowych, w których funkcjonuje dobra organizacja i można byłoby poprzez niewielkie modernizacje doprowadzić te stadiony do stanu używalności i stworzyć warunki, nie tylko do gry w piłkę nożną, ale i do uprawiania sportów lekkoatletycznych? Możliwości są w różnych gminach, w miasteczkach i miastach, ale brak środków, i dlatego wszystko na dzień dzisiejszy zamiera. Czy pan przygotował jakąś kasę, czy też nie? Czy planuje pan w przyszłości budowę lub modernizację takich obiektów sportowych? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TomaszPółgrabski">Pan prezes mi podpowiada, abym odpowiedział, że przyniosłem ze sobą. Państwo posłowie, nie spotykamy się po raz pierwszy podczas posiedzenia Komisji. Każdorazowo, praktycznie co tydzień poruszamy jakąś strategiczną dla polskiego sportu kwestię. Wszyscy znamy obecną sytuację Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Środków na zabezpieczenie wszystkich potrzeb finansowania najważniejszych zadań polskich związków sportowych czy inwestycji terenowych po prostu brakuje.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TomaszPółgrabski">Wiemy, że funkcjonują dwa programy – program inwestycji strategicznych, z którego Polski Związek Lekkiej Atletyki korzysta. Podpisana została umowa między Ministrem Sportu i Turystyki a władzami miasta dotycząca obecnie powstającej hali w Toruniu. Obejmuje zadania i infrastrukturę lekkoatletyczną – co jest najważniejsze. Nie chciałbym używać słowa wymusiliśmy, ale doprowadziliśmy wspólnie do tego, że samorząd lokalny – czyli prezydent miasta Torunia zadeklarował się, że na stałe będą tam bieżnia i infrastruktura lekkoatletyczna. Polski Związek Lekkiej Atletyki będzie mógł korzystać z tej infrastruktury na bardzo preferencyjnych i dogodnych zasadach. Oprócz tego przestarzałego obiektu w Spale powstaje drugi obiekt, z którego związek będzie mógł korzystać. Oczywiście na kraj posiadający 40 milionów obywateli to nie wystarczy. Zdajemy sobie z tego sprawę. Wtedy, gdy zajmowałem się Departamentem Inwestycji Strategicznych, spotykałem się wielokrotnie z panem prezesem. Dzięki staraniom związku, ale i również moim, udało się wprowadzić do planu inwestycji wieloletnich stadion lekkoatletyczny. Nie wyobrażam sobie faktu, aby w 40 milionowym kraju dla związku i jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych – jak mówiłem na wstępie – nie było pieniędzy na budowę stadionu. Ujmując sprawę w ramach historycznych, spotkania i rozmowy prowadzone były z władzami Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która miała przekazać teren i partycypować w kosztach. Ministerstwo wtedy przygotowało dwa projekty – albo 50%, albo korzystniej dla związku i partnerów – 70% dofinansowania. Z informacji, które posiadam, wynika, że SGGW nie podtrzymała tego pomysłu, nie realizuje tego projektu z kilku względów – finansowego oraz nie otrzymali zgody ministra Skarbu Państwa na spieniężenie działki, po sprzedaży której mogliby zainwestować w budowę tego stadionu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TomaszPółgrabski">Pozostaje sprawa Skry, słynnego obiektu, który miasto wydzierżawiło prywatnej spółce. Chciała ona budować tam supernowoczesny stadion lekkoatletyczny na miejscu obecnie funkcjonującego stadionu, pod warunkiem że miasto wyrazi zgodę na zagospodarowanie na cele deweloperskie terenów, które znajdują się w pobliżu – niekolidujących z obiektami sportowymi. Władze miasta niestety nie zgodziły się na realizację tego projektu. Został on oprotestowany przez ekologów. Była to długa i ciężka sprawa, w której uczestniczyliśmy razem z panem prezesem. Kontaktowaliśmy się również z panem ministrem Mirosławem Drzewieckim oraz władzami miasta. Całym sercem popieramy tę ideę. Sprawa nie nabrała rozpędu, sytuacja jest patowa. Nie należy odbijać piłeczki w naszą stronę, bo to nie ministerstwo ma wybudować obiekt. Jakiś samorząd, najlepiej oczywiście warszawski, musi w swojej strategii zadecydować, że chce wybudować obiekt lekkoatletyczny – wtedy będziemy mogli go dofinansować.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TomaszPółgrabski">Wracając do sprawy inwestycji strategicznych i terenowych. Jeśli państwo pamiętają, wspólnie z panem prezesem zaproponowałem, aby na fali „Orlików” budować orliki lekkoatletyczne. Muszą mieć one z racji swojej funkcji trochę odmienną rolę – nie mogą to być obiekty ogólnodostępne – posiadają bowiem infrastrukturę taką jak skocznie wzwyż, w dal, pchnięcie kulą. Wytypowanych zostało 10 lokalizacji. Uważam, że lepiej coś remontować i opierać się na bazie tradycji klubów – tam gdzie coś się dzieje w lekkiej atletyce, niż budować obiekty w szczerym polu, bez trenera i infrastruktury. Taki obiekt prawdopodobnie byłby niewykorzystany i zarastał trawą. Z informacji, które posiadam, wynika, że bodajże trzy takie inwestycje otrzymały środki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzySkucha">Dokładnie trzy inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszPółgrabski">Budowa ruszy bądź ruszyła. Otrzymujemy więc pozytywne sygnały w kwestii lekkiej atletyki, infrastruktury sportowej – między– i przyszkolnej czy klubowej. W następnej kadencji taki program lekkoatletycznych przyszkolnych stadionów lub hal powinien zostać wprowadzony w życie. Wracam do mojego pierwszego zdania – lekkoatletyka jest najważniejszą dyscypliną, ale jest również podstawą do uprawiania innych sporów i dyscyplin. Tenisiści korzystają z lekkiej atletyki, podobnie gry zespołowe i inne dyscypliny sportu. Taka jest odpowiedź na pana pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo panie ministrze. Głos ma pan poseł Zbigniew Babalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewBabalski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze – odpowiedź jest prosta. Zapytał pan, czy to ministerstwo ma budować stadiony. No przepraszam, Stadion Narodowy buduje ministerstwo, buduje go cała Polska. Tak jak kiedyś budowała Warszawę, tak budujemy teraz Stadion Narodowy. Jeżeli władze Warszawy nie mogą doprowadzić do sytuacji, aby stadion o ogromnej tradycji – mam tu na myśli Skrę – który pełnił funkcję stadionu atletycznego – ulepszać, to coś jest nie tak. Oczywiście czasy się zmieniły, to nie są czasy Jerzego Chromika czy Zdzisława Krzyszkowiaka. Ze łzą w oku wspomina się tamte ich sukcesy. Niemoc, która polega na oddaniu stadionu w ręce prywatnego inwestora, niemoc polegająca na tym, że ekolodzy blokują budowę nowoczesnego obiektu, budzi zaniepokojenie. Pan mówi, że nie my to budujemy. Jeśli nie mogą zrobić tego samorządy, to może trzeba wybudować narodowy stadion lekkoatletyczny.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewBabalski">Zwrócę się teraz do pana prezesa. Myślę, że – to nie jest oskarżenie, odnoszę po prostu takie wrażenie – za mało siły użyliście i za mało uzyskaliście wsparcia wszystkich środowisk, które mogłyby wam sprzyjać, aby Stadion Narodowy miał bieżnię lekkoatletyczną i byłby to stadion pełniący funkcję na zawodach lekkoatletycznych. Miałem okazję być na wielu różnych stadionach, choćby na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Przechodził on gruntowny remont. Przypomnijcie sobie państwo – nie tak dawno odbywały się mistrzostwa świata w lekkoatletyce. W naszym kraju powstała taka teoria, że to może być tylko stadion piłkarski, bo tak sobie życzy UEFA czy też FIFA. Jakimś cudem na Stadionie Olimpijskim w Berlinie są rozgrywane mecze piłkarskie najwyższej rangi i mogą odbywać się tam zawody lekkoatletyczne. Być może moje oskarżenia posuwają się za daleko, ale gdyby ten lobbing przekładał się na wszystkie środowiska, również polityczne i na posłów, to może – nie twierdzę, że na pewno – udałoby się nam to przeforsować. Ta presja na osoby, które projektowały ten stadion, mogłaby być większa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ZbigniewBabalski">Z całym szacunkiem dla pana – było tu wielu prezesów związku – ale pana wypowiedź, tak grzeczna i kulturalna, świadczy o tym, że jest pan prezesem związku królowej sportu. Czasami jednak trzeba panie prezesie walczyć o swoje. Przy programie „Moje Boisko – Orlik 2012” próbowaliśmy o tym mówić, że ta infrastruktura już jest – bardzo dobra i na całą Polskę – to można by wybudować namiastkę infrastruktury lekkoatletycznej przy okazji, jakieś bieżnie – chociaż 100 metrowe czy nawet 60 metrowe. Można było wprowadzić tego choć trochę. Przy dużej determinacji samorządów, przy niektórych orlikach taka infrastruktura jest. To niestety za mało. Nie oczekuję odpowiedzi ani od pana ministra, ani od pana prezesa, to był po prostu komentarz.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ZbigniewBabalski">Oczekuję natomiast odpowiedzi od pana, panie prezesie, przy wsparciu pana ministra – odnośnie do sztandarowej imprezy. Oprócz piłki nożnej, za rok odbywać się będzie olimpiada w Londynie. Jak wygląda sytuacja królowej sportu w kwestii przygotowań do tej imprezy i jak wygląda sytuacja dostępnych środków finansowych? Czasu nie ma już zbyt wiele. Dzięki temu że śledzę prasę, wiem, że są postępy w przygotowaniach, ale za dużo tych informacji nie ma. Może to są informacje tajne, których nie można ujawnić? Prosiłbym nie o komentarz do tego, co powiedziałem, ale o odpowiedź dotyczącą tych przygotowań lekkoatletów do olimpiady w Londynie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję. Teraz zgodnie z kolejnością zgłoszeń zabierać głos będą pan minister Zbigniew Pacelt, następnie pan poseł Kazimierz Gwiazdowski oraz pan poseł Piotr Polak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechZiemniak">Jeszcze ja według alfabetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BeataBublewicz">Oczywiście i jeszcze pani poseł Magdalena Gąsior-Marek. Najpierw zabierze głos pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewPacelt">Pani przewodnicząca, panie ministrze, panie prezesie, Wysoka Komisjo, będzie to może nie tyle pytanie, co refleksja. Wszystkim z nas powinno zależeć – i myślę, że jest to rola przyszłej kadencji posłów i parlamentarzystów – aby program „Moje Boisko – Orlik 2012”, który funkcjonuje w budżecie państwa, działał i aby te pieniądze nie zniknęły. To jest najważniejsze – te pieniądze muszą pozostać dla programu. Tak jak pan minister rozpoczął tymi 10 orlikami lekkoatletycznymi – nie wiem, czy to ma być cała kwota przeznaczona na ten program – ale dwa-trzy takie programy powinny powstać. Należy walczyć o to, aby te pieniądze, ku zadowoleniu młodzieży i szkół, wydane były na orliki lekkoatletyczne. To najważniejsze zadanie i rola przyszłego parlamentu. Należy o to dbać, aby w roku 2013 nie zniknęły pieniądze budżetowe przeznaczone na orliki EURO 2012. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo. Głos zabierze pan poseł Kazimierz Gwiazdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, wiadomo, że program budowy hal gimnastycznych powoli się kończy. O ile dobrze jestem poinformowany, to samorządy są bardzo zainteresowane budową stadionów lekkoatletycznych. Znam parę przykładów takich samorządów. Nie wiem, czy ministerstwo nie powinno stworzyć takiego programu w miastach mających 20–30 tys. mieszkańców, aby budować tam boiska piłkarskie, bo buduje się wiele płyt piłkarskich. Można stworzyć wspólny program dla lekkoatletyki i piłki nożnej. Myślę, że te dyscypliny mogłyby współpracować, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie ten stadion mógłby być wykorzystywany do obu celów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzGwiazdowski">Mam konkretne pytanie do pana prezesa. Wie pan o tym, bo gościł pan w Białymstoku dwa lata temu, że prezydent miasta również jest zainteresowany modernizacją stadionu w Zwierzyńcu. Wiem, że władze miasta ubiegają się o modernizację tego stadionu. Chciałbym zapytać, na jakim etapie są te rozmowy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję, teraz wypowie się pan poseł Piotr Polak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBętkowski">Panie ministrze, panie prezesie, z materiałów, jakie otrzymaliśmy, i panów wprowadzenia do dyskusji wyziera smutny obraz stanu lekkiej atletyki w Polsce. Wyniki na arenach międzynarodowych zaciemniają w pewien sposób ten obraz, bowiem mamy co jakiś czas pewną pulę medali zdobywanych na imprezach najwyższej rangi. Niestety, to co dzieje się na niższym poziomie – województw, gmin, szkół – napawa troską. Nikt z państwa, którzy interesują się sportem i lekką atletyką, nie zakwestionuje faktu, że w naszym kraju zmniejszyła się liczba klubów sportowych. Ta liczba nie wzrasta, a zawodników również ubywa. Stadionów, tak jak już było powiedziane, nie budujemy. To wstyd dla naszego kraju, że nie ma w stolicy Polski stadionu z prawdziwego zdarzenia do rozgrywania dużych imprez lekkoatletycznych. Sztandarowy stadion lekkoatletyczny Skra to już historia pewnych patologii, które w naszej gospodarce i życiu społecznym się dzieją. Patrząc na poziom dotacji i rozpowszechnianie lekkiej atletyki, od roku 2008 widzimy, że te pieniądze są coraz mniejsze. Rok 2011, tak jak powiedział pan minister, nie wiadomo, jaką kwotą się zakończy, albowiem sytuacja Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej jest trudna i nie pozwala na konkretne oszacowanie, ile pieniędzy może otrzymać lekka atletyka.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejBętkowski">Nie chcę przedłużać wypowiedzi i zamęczać państwa swoimi wywodami, ale tak sobie myślę – obecnie trwa okres euforii związanej z EURO 2012. Czasem tę jasną chmurę zakrywa burzowa i martwimy się, czy w ogóle wystartujemy. Przeniosło się to niestety na nasze życie sportowe wśród młodzieży. Wokół piłki nożnej jest odpowiedni lobbing, wiele spraw zabezpiecza infrastruktura. Powstaje i chwała temu, ogromna liczba orlików oraz boisk piłkarskich. Piłka nożna kwitnie. Tam na dole dzieci grają. Odbywa się wiele imprez w szkołach, w miastach, w województwach. Tymczasem wyniki reprezentacji… Poczekamy, zobaczymy. Może dziś będzie lepiej na stadionie Legii.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejBętkowski">Lekka atletyka, tak jak powiedziano, jest królową sportu. Odchodzi jednak gdzieś w cień. Tak jak wspomniał pan prezes o zagrożeniach i napisał: „coraz mniejszy zakres wykorzystywania lekkiej atletyki, jako sportu bazowego do innych sportów”. To niestety jest fakt. Jeśli nie odbudujemy lekkiej atletyki, nie odbudujemy całego polskiego sportu. To nie jest truizm, tylko wypowiedź osoby, która lubi lekką atletykę, a nawet kocha. Patrząc na sytuację w szkołach, gminach, zastanawiam się, czy nie trzeba się zmusić i wprowadzić pewne formy nacisku na oświatę, szkolnictwo, poprzez zobligowanie – gdyby PZLA i MSiT poszły do Ministerstwa Edukacji Narodowej, aby powrócić do pewnych obowiązkowych zawodów, do selekcjonowania młodzieży. Gdyby wywołać cykl imprez, które każde dziecko musi przejść na poziomie gimnazjum w Polsce, może powoli zaczniemy odbudowywać tę lekką atletykę.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejBętkowski">Wydaje mi się, że piramida sportu lekkoatletycznego jest dziwnie skonstruowana. Ta podstawa jest niewiele szersza niż szczyt. Dla zawodników kadry narodowej, tych najlepszych, przeznaczony jest program „Klubu Polska Londyn 2012”. Postawię taką oto hipotezę, że wiele młodzieży utalentowanej przez to sito nam umyka. Nie wszyscy muszą trafić do lekkiej atletyki i zostać mistrzami sportu w tych dyscyplinach. Dostrzegam ogromne braki, jakie mają zawodnicy w innych dyscyplinach, takich jak piłka nożna, gry zespołowe. Mam w związku z tym faktem pytanie. Czy PZLA i MSiT planują razem z Ministerstwem Edukacji Narodowej stworzenie jakiegoś systemu imprez, testów, które obejmą całą polską młodzież na poziomie gimnazjalnym i pozwolą nam wychwycić jednostki najzdolniejsze, a jednocześnie spowodować większe zainteresowanie młodzieży lekką atletyką niż dotychczas? Sport polski bowiem nie tylko piłką nożną powinien stać. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo. Teraz wypowiedzą się pani poseł Magdalena Gąsior-Marek oraz pan poseł Wojciech Ziemniak. Chciałam jednocześnie przypomnieć koleżankom i kolegom, że o godzinie 11.00 musimy opuścić salę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Rozumiem, że muszę swoje pytanie zadać szybko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechZiemniak">Tak, krótkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, chciałam zadać pytanie dotyczące natury regionalnej. Pochodzę z Lublina, z Lubelszczyzny. Od roku trwa remont hali sportowej lekkoatletycznej przy Zespole Szkół Elektronicznych, znajdującej się przy ulicy Wojciechowskiej. Rozpoczął się rok temu, jesienią. Hala została zamknięta dwa lata temu przez nadzór budowlany, ze względów bezpieczeństwa. Rok temu do Ministerstwa Sportu i Turystyki wpłynął wniosek w związku z prośbą o dofinansowanie remontu. Koszt remontu obiektu sportowego wraz ze szkołą, wyniesie około 12 mln zł, ale samej hali wyniesie około 3 mln zł. Z informacji, które otrzymałam od okręgowych związków Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, wiem, że rekomendację i akceptację ten obiekt i ta inwestycja od PZLA otrzymała i stanowi priorytet. Chciałam zapytać, czy Ministerstwo Sportu i Turystyki dostrzega ten priorytet i inwestycję strategiczną? Czy istnieje możliwość dofinansowania hali sportowej? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechZiemniak">Szkoda, że mamy tak mało czasu. Miałem przyjemność być obecnym na wszystkich zawodach rangi mistrzostw świata w Europie – igrzysk olimpijskich w lekkiej atletyce, tak jak wspominali koledzy – królowej sportu. Królowej należy się szacunek, dlatego też byłem z młodzieżą na wszystkich tych zawodach. Mogłem je obserwować i przeżywać sukcesy oraz porażki naszych zawodników. Tyle w kwestii wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WojciechZiemniak">Jako prezes szkolnego związku sportowego nie chciałbym się wypowiadać w imieniu prezesa PZLA na niektóre poruszane tematy, związane z lekką atletyką w szkołach i relacją z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Muszę powiedzieć, że na szczeblu szkół podstawowych odbywają się igrzyska młodzieży szkolnej. Czwórbój lekkoatletyczny jest tam nadal kontynuowany. To wszystko się odbywa. Program jest realizowany przez szkolny związek sportowy, finansowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Niestety, co nadal potwierdzam, nie ma zainteresowania tematem ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej w kwestii sportu szkolnego. Próby zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WojciechZiemniak">Poinformuję przy okazji, iż powstał w dniu dzisiejszym Zespół Sportu Szkolnego i jego naczelnym zadaniem będzie zainteresowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej sportem szkolnym, a w szczególności lekką atletyką. Na poziomie gimnazjum również odbywają się zawody. Od szczebla szkoły, po mistrzostwa województwa w lekkiej atletyce. Wszystko w kwestii finansowania wyjazdów tej młodzieży zależy od sytuacji lokalnej, pracy nauczycieli w szkołach i organów prowadzących. To nie jest tak, że nie ma systemu. System jest. Rodzi się tylko pytanie, jak go realizować. Muszą być osoby, które będą chciały go realizować. Nie da się ukryć, że mamy braki w obiektach sportowych, ale wiele zrobiono w tej sprawie i zawody mogą się odbywać. Fakt, że w niektórych województwach jest dysproporcja liczby obiektów sportowych, ale to jest sprawa samorządów wojewódzkich. W Wielkopolsce cyklicznie budowano stadiony w poszczególnych jej częściach. Zależy to od samorządu wojewódzkiego – czy dostrzega on taką potrzebę i inwestuje w te obiekty. Każde województwo posiada swoją pulę inwestycji i remontów poszczególnych obiektów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#WojciechZiemniak">Są różne priorytety, pieniędzy jest zawsze za mało. Wiem, kolega pokazuje mi zegar. Nie jest tak źle. Za dwa tygodnie odbędą się w Polsce mistrzostwa świata gimnazjów w lekkiej atletyce na stadionie w Bydgoszczy. Polska jest gospodarzem, polski związek sportowy jest organizatorem. Jest to wyróżnienie dla szkolnego związku sportowego i dla Polski, że te zawody w lekkiej atletyce przyznano naszemu krajowi i odbędą się na jedynym stadionie pierwszej kategorii – stadionie imienia Janusza Kusocińskiego. Zasłynął on niestety ostatnio innymi wydarzeniami, niezwiązanymi bezpośrednio z piłką nożną.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#WojciechZiemniak">Chyba wszyscy wiedzą, że organizuje się wiele biegów różnego rodzaju. Fakt, że one nie są komercyjne, bo na nie przyjeżdżają ci, którzy zdobywają nagrody. Są również imprezy dla młodzieży. Podam przykład – stwierdzam fakty, aby ktoś nie powiedział, że się chwalę – organizuję biegi na dystansie 5 km. W 1996 roku w tysięcznej miejscowości, jaką jest Racot, w tym biegu wystartowało 5 tys. osób – w tym przede wszystkim młodzież szkolna. Jak się chce, to można, tylko trzeba chcieć i zachęcać. Trzeba promować te walory sportu, przekonać młodzież i nauczycieli. Największy problem jest taki, że młodzież chce jechać, ale ktoś musi ją zawieźć. Są koszty przejazdu i koszty organizatorskie. To są główne problemy. Doświadczam tego. Frekwencja w tym biegu, o którym wspominałem, obecnie spadła do 3 tys. osób, ale każdy by się cieszył, jakby tyle było. Ta praca została wynagrodzona w tym roku. Bieg otrzymał patronat polskiej prezydencji i ja stosownie zapraszam wszystkich posłów do uczestnictwa w biegu. Nie będzie się vipem, tylko założy się dresik i te 5km przebiegnie. Każdy jest w stanie to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewBabalski">Pani przewodnicząca, chciałbym powiedzieć jedno zdanie. Kolego pośle – jeśli mamy się licytować, to ja też mogę coś powiedzieć, proszę mi pozwolić. Od 1992 roku – mówię o systemie – odbywają się biegi Konstytucji 3 Maja. Polski Komitet Olimpijski ma nad nimi patronat. Od przedszkolaka w nim biegają. Nie chodzi o to, by biegać, a o to, by nie gubić tych, którzy chcą biegać. Jeśli mówi pan o systemie – co to za system, który jest niewydolny? Mówi pan o kosztach. Jeśli samorząd dostaje coraz więcej zadań, na których wykonanie nie ma pieniędzy, to gdzieś ta kołdra jest znowu za krótka. Ten system jest niewydolny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechZiemniak">Nie zgodzę się i polemizuję. Są kadry wojewódzkie, są wojewódzkie federacje sportu, które mają odpowiednie instrumenty do promowania i wspierania klubów sportowych, które zdobywają punkty rywalizacji. Ten system jest i obowiązuje. Co kraj, to obyczaj, może w innych województwach jest inaczej. To wszystko funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WojciechZiemniak">Czy system jest niewydolny? Ja cieszę się, że królowa sportu trafiła na kanwę posiedzenia Komisji. Nie przypominam sobie, abyśmy podczas tej czy poprzedniej kadencji na temat lekkiej atletyki rozmawiali. Cieszę się, że prezydium wprowadziło ten punkt porządku obrad. Wiele słów było powiedzianych pod kątem pana prezesa. Ten człowiek nie jest znikąd. To długoletni szef szkolenia Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zna się on na lekkiej atletyce i można odpowiedzieć, że jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WojciechZiemniak">Zadam jedno pytanie, bo czy wykazywanie, że powstawanie orlików lekkoatletycznych na bazie orlików, to pobożne życzenie? Wypowiedź ministra świadczy o tym, że ten program być może ruszy. Na zakończenie – są problemy i zagrożenia. Jest w informacji zawarty punkt, że są ciążące po poprzednim zarządzie PZLA zobowiązania finansowe wobec Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz urzędu skarbowego. Czy z tego wynika, że ministerstwo finansuje, a w drugą stronę są jeszcze jakieś zobowiązania? Na czym polega ten problem? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BeataBublewicz">Panie pośle, dziękujemy naprawdę, ale za 7 minut musimy opuścić tę salę. Zanim udzielę głosu panu ministrowi, chciałam powiedzieć, że cieszę się, iż panowie polemizują. Z każdej polemiki może bowiem wyniknąć coś konkretnego. Teraz pytanie zada nasz gość, pan sekretarz generalny Adam Krzesiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AdamKrzesiński">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca, szanowna Komisjo, szanowni państwo, nie chcę zadać pytania, a zwrócić uwagę na pewien aspekt wypowiedzi pana prezesa Skuchy. Dotyczy on wysokości finansowania przygotowań olimpijskich, ale nie w kontekście igrzysk olimpijskich w Londynie, a następnych. Ze względu na to, że budżet ministerstwa jest taki, jaki jest – być może pomylę się o 5 mln zł – jest to około 140 mln zł na przygotowania olimpijskie. Dla porównania, Niemcy przeznaczają na to 180 mln euro. Tych pieniędzy wystarcza na pewno na realizację potrzeb „Klubu Polska Londyn 2012” i przygotowań do najbliższych igrzysk. Możemy być pewni, że nasi zawodnicy będą doskonale przygotowani. Prezes Skucha mówił o tym w kontekście lekkiej atletyki, a ja w ogólnym kontekście sportu polskiego. Dużym niepokojem napawa przygotowanie naszej młodzieży do następnych igrzysk olimpijskich. Przy tym budżecie, którym dysponuje Ministerstwo Sportu i Turystyki, nie jest ono w stanie zapewnić środków na realizację programów pobocznych, poza przygotowaniami do igrzysk olimpijskich w Londynie. Mam więc do państwa apel, abyśmy powalczyli o większy budżet dla sportu na następne lata, bo w innym razie podczas następnych igrzysk możemy być w bardzo trudnej sytuacji, jeśli chodzi o wyniki sportowe.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AdamKrzesiński">Nie rozumiem również sytuacji, że w stolicy Polski nie ma stadionu lekkiej atletyki, ale nie ma również hali sportowej, w której można by rozegrać zawody rangi międzynarodowej, nie ma pływalni, na której można by rozegrać takie zawody, a nawet przygotować się do igrzysk. Nie ma 50 metrowej pływalni. Jest to dla mnie niezrozumiałe i jest to płaszczyzna do bardzo głębokiej analizy i zmian. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo. To był bardzo ważny głos i my wszyscy możemy się zgodzić z panem sekretarzem. Są za nami lata zaniechań. Próbujemy to wszystko nadrobić. Dopiero teraz budujemy Stadion Narodowy. Myślę, że i hala, i Stadion Narodowy…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AdamKrzesiński">W całej Polsce budujemy, ale poza Warszawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BeataBublewicz">W całej Polsce budujemy i w Warszawie też musimy wybudować. Musimy mieć jednoznaczny i silny głos w tej sprawie. Panie ministrze, proszę o wypowiedź w niezwykłym skrócie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TomaszPółgrabski">Systematycznie i po kolei – budujemy stadion, potem basen – pięćdziesiątka zostanie wybudowana prawdopodobnie na terenie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W kwestii hali na kilkanaście tysięcy osób – wszyscy wiemy, że te opóźnienia w strukturze sportowej są bardzo duże w stosunku do krajów europejskich i w ciągu jednego dnia nie da się ich nadrobić. Chciałbym zwrócić się do pana posła Piotra Polaka, odpowiadając na jego pytanie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejBętkowski">Bętkowskiego…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TomaszPółgrabski">Tak, przepraszam bardzo. Ja nie robiłbym martyrologii z tych wszystkich wydarzeń i sytuacji, o których pan powiedział. Polski Związek Lekkiej Atletyki jest najbardziej finansowany wśród wszystkich polskich związków sportowych. Przeznaczamy corocznie kwotę ponad 20 mln zł na finansowanie tej dyscypliny. Druga w kolejności dyscyplina – o dużo mniejszym zakresie – mam na myśli wioślarstwo, ma finansowanie w wysokości 12 mln zł. Jest to kwota olbrzymia. Uczestniczymy w wielu programach promujących lekką atletykę, co zasługuje na uwagę – są to m.in. słynne czwartki lekkoatletyczne. Wydajemy na nie co roku kilkaset tysięcy złotych. Licząc pieniądze wydane w ramach wszystkich programów, myślę, że jest to nieco ponad 22, a nawet więcej milionów złotych. Chcielibyśmy, aby ten budżet był większy, ale proszę zwrócić uwagę, że naszą rolą jest dofinansowywanie i stwarzanie warunków. Nie możemy wziąć na siebie finansowania w 100%. Za to odpowiadają związki i powinny szukać sponsorów, tworzyć produkt itd. Z tego co nam wiadomo, PZLA działa w tym obszarze, ma wielu sponsorów i podąża we właściwym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TomaszPółgrabski">Ostatnie zdanie – w przygotowaniach olimpijskich liczymy na więcej niż cztery medale. Z arytmetyki wypada, że te cztery szanse są bardzo poważne. Obawiam się tylko jednego – kondycji i zdrowia zawodników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BeataBublewicz">Panie ministrze, bardzo dziękuję za tę wypowiedź…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Pani przewodnicząca, chciałam prosić pana ministra o odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BeataBublewicz">Na pewno pani poseł ją otrzyma. Tego tematu nie wyczerpaliśmy, później do niego powrócimy. Dziękuję serdecznie, do zobaczenia. Proszę państwa, mam jeszcze komunikat. Bardzo proszę dziś po głosowaniach o przybycie do sali nr 115, ponieważ zbierzemy się na krótko, aby powołać podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 4280) i rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a także zapewnieniu bezpieczeństwa w związku z organizacją Turnieju finałowego UEFA EURO 2012 (druk nr 4281). Dzisiaj po głosowaniach, sala nr 115. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>