text_structure.xml
97.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest informacja dotycząca stanu przygotowań Wrocławia do organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012, w szczególności rozwiązania umowy oraz kontynuacji prac przez nowego wykonawcę stadionu we Wrocławiu. Serdecznie witam pana ministra Adama Giersza i pana prezydenta Dutkiewicza. Miło nam, że pan dzisiaj przyjechał. Witam pana prezesa Marcina Herrę oraz pana prezesa Adama Olkowicza.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaJakubiak">Obserwujemy spore zamieszanie wokół przygotowań do EURO 2012, koncentruje się ono na informacji dotyczącej Wrocławia oraz raportu, który został przygotowany przez UEFA na temat stanu przygotowań do EURO 2012 w Polsce. Jako przewodnicząca Komisji zwróciłam się do pana ministra o przekazania nam raportu UEFA. Niestety, chciałam państwa zawiadomić, że pan minister odmówił przekazanie Komisji dokumentów, czyli raportu UEFA na temat przygotowań Polski do EURO 2012, pisząc do mnie, że raport ten został opatrzony klauzulą „poufne”.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ElżbietaJakubiak">Taka sytuacja zaskakuje nas nie po raz pierwszy, więc pozwoliłam sobie przygotować pismo do marszałka Sejmu z prośbą o interwencję w tej sprawie. Przypominam, że na podstawie ustawy zasadniczej sprawujemy kontrolę nad rządem i realizacją projektów rządowych poprzez uchwalanie budżetów dla ministerstw i organów takich, jak spółki Skarbu Państwa, które wykonują zadania powierzone w umowach. Zatem myślę, że jednak Komisja otrzyma taki raport od pana ministra. Jeśli nie, zwrócę się o przekazanie tego raportu do władz UEFA. Przypominam, że klauzula „poufne” została już wielokrotnie wyjaśniona, nie obowiązuje ona nas, ponieważ podmiot, który tę klauzulę nałożył, nie jest podmiotem prawa polskiego. Nie jest to więc klauzula „poufne” w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji niejawnej. Publicznie proszę pana ministra o przekazanie całości treści tego raportu do Komisji. Posłowie mają dostęp do materiałów oklauzulowanych, więc pozostaje tylko pytanie, gdzie będziemy się mogli z tym zapoznawać. Niemniej jednak istnieje ekspertyza dotycząca klauzuli i proszę, aby pan minister się z nią zapoznał.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ElżbietaJakubiak">Przechodząc do porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia, udzielam głosu po kolei – panu prezydentowi Dutkiewiczowi, a potem – panu ministrowi, którego proszę o dysponowanie tym głosem. Panie prezydencie, proszę o przedstawienie informacji na temat przygotowań stadionowych we Wrocławiu do Mistrzostw Europy EURO 2012.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RafałDutkiewicz">Bardzo dziękuję za zaproszenie. Przepraszam, że nie zjawiliśmy się na poprzednie zaproszenie, ale wieża kontrolna na lotnisku warszawskim przez pół dnia odmawiała posłuszeństwa i nie mogliśmy przylecieć. Dziękuję więc za państwa cierpliwe oczekiwanie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RafałDutkiewicz">Wykonawcą stadionu we Wrocławiu było konsorcjum, które umownie będę nazywać Mostostal, ponieważ liderem w tym konsorcjum była firma Mostostal. Pod koniec 2009 r. podjęliśmy decyzję o wypowiedzeniu umowy temu konsorcjum, które skutecznie przeprowadziliśmy. Powód wypowiedzenia był dwojaki. W sensie formalnym, chodziło nam o dotychczasowe opóźnienia na placu budowy. W sensie faktycznym, dodatkowym, istotnym powodem było to, że obserwując dotychczasowe postępy prac, spodziewaliśmy się, że opóźnienie wynoszące 4 miesiące może w sposób nieobliczalny wzrastać w przyszłości. Koniec roku 2009 był ostatecznym terminem, kiedy można było wyłonić nowego wykonawcę, aby doprowadzić do zakończenia prac przy budowie stadionu w terminach satysfakcjonujących dla UEFA.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RafałDutkiewicz">Nowy wykonawca został wyłoniony. Jest nim niemiecka firma Max Boegl dysponująca doświadczeniem w budowie stadionów. Jest to wykonawca m.in. stadionu we Frankfurcie, zadaszenia stadionu w Monachium oraz kilkunastu innych stadionów. W procesie przejmowania placu budowy od Mostostalu przez firmę Max Boegl bardzo rzetelnie pomagał nam PZPN, któremu chcę bardzo podziękować. Sprawa z Mostostalem została ostatecznie zakończona polubownie i mediacja PZPN była tu bardzo istotna. Z Mostostalem rozstaliśmy się więc ostatecznie. Mamy podpisaną umowę z Maxem Boeglem. Umowa ta kwotowo jest nieco niższa niż kwota, która była w kontrakcie z Mostostalem. Jeśli chodzi o terminy, to Max Boegl gwarantuje nam oddanie stadionu w standardzie umożliwiającym rozegranie meczu i wpuszczenie kibiców w połowie 2011 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RafałDutkiewicz">Firma Max Boegl wkroczyła już na plac budowy. Z pierwszych chwil, gdy firma organizuje pracę, jesteśmy bardzo zadowoleni. Widać, że w sensie technologicznym jest to firma znacznie bardziej doświadczona. Ma za sobą realizację kilku stadionów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RafałDutkiewicz">Jeśli będą państwo zainteresowani szczegółami, z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania. Towarzyszy mi Michał Janicki, który jest moim pełnomocnikiem do spraw organizacji EURO 2012 we Wrocławiu. Będzie w stanie odpowiedzieć na wszelkie państwa szczegółowe pytania.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RafałDutkiewicz">Chciałbym się odnieść jeszcze do jednej kwestii. Rozumiem, że tego rodzaju twarda decyzja związana z wypowiedzeniem umowy wykonawcy i wprowadzeniem w szybkim tempie nowego wykonawcy wzbudza zaniepokojenie. Jest to związane z chwilową wyższą oceną ryzyka dla budowy stadionu we Wrocławiu. Takie zaniepokojenie towarzyszy nam wszystkim. Myślę, że jest po stronie PZPN, miasta Wrocław, spółki PL 2012. Chcę jednak państwa zapewnić, że jesteśmy w stałym kontakcie, za pośrednictwem wymienionych instytucji, z UEFA i specjalistami od wykonania stadionów. Proszę mi wierzyć, że osobiście od Martina Kallena wielokrotnie słyszałem zapewnienie, że, z ich punktu widzenia, po skutecznym wprowadzeniu nowego wykonawcy, nie ma problemu, sprawę mamy pod kontrolą. Rzecz jasna, wzajemne zapewnienia nabiorą większej mocy, kiedy po miesiącu lub dwóch przekonamy się, że to, co obserwujemy w pierwszym tygodniu pracy, jest rzeczywistością. W tej chwili postępy prac realizowanych przez firmę Max Boegl były znaczniejsze niż obserwowane wcześniej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RafałDutkiewicz">Chcę się odnieść jeszcze do jednej kwestii, ponieważ ostatnio pojawiła się ona w prasie. Media z pewnym zaniepokojeniem zapytują, jak wyglądała sprawa raportowania i informowania. Wskażę trzy aspekty tej sprawy. Po pierwsze, jeśli chodzi o wypowiedzenie umowy, przebiegało ono niezwykle szybko. 13 grudnia, gdy byliśmy na spotkaniu w Kijowie, nie było po naszej stronie decyzji dotyczącej wypowiedzenia. Do połowy grudnia nie mogła ona pojawić się w żadnych dokumentach. Kiedy po połowie grudnia przygotowywaliśmy się do takiej decyzji, UEFA została przedtem o sprawie poinformowana. Zatem fakt wypowiedzenia był w oczywisty sposób niespodzianką dla wszystkich stron, ale tak to bywa z wypowiedzeniami. Jest to niespodzianka.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RafałDutkiewicz">Po drugie, jeśli chodzi o postępy prac, to chcę państwa uspokoić, że wymieniliśmy na ten temat informacje na różnych szczeblach. Po trzecie, instytucje współpracujące ze sobą w ramach organizacji mistrzostw, jeśli był niedosyt informacji, są po to, aby w przyszłości informacje były dostarczane jak najbardziej szczegółowo.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RafałDutkiewicz">Dziękuję. Jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AdamGiersz">Na początku chciałbym odnieść się do uwagi pani przewodniczącej dotyczącej udostępniania raportu UEFA. W moim przekonaniu, proces przygotowań do EURO 2012 staramy się realizować w sposób transparentny, ponieważ jest to proces finansowany ze środków publicznych. W ofercie na EURO 2012 Polska zobowiązała się do wybudowania stadionów. Jest to realizowane, a raporty z przebiegu budowy stadionów są przedstawiane Radzie Ministrów i Sejmowi, zgodnie z ustawą, raz w roku. Do końca marca br. przedstawimy Sejmowi sprawozdanie z przygotowań do EURO 2012. Radzie Ministrów przedstawiamy dwa razy w roku sprawozdanie ze stanu przygotowań do EURO 2012.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AdamGiersz">Równolegle UEFA dokonuje własnej oceny stanu zaawansowania prac. Raporty dotyczą poszczególnych obszarów przygotowań, w tym budowy stadionów. W przypadku stadionów raporty są przygotowywane przez UEFA mniej więcej kwartalnie. Raporty te UEFA przekazuje spółce EURO 2012 Polska, skąd trafiają one do spółki PL 2012. UEFA traktuje te dokumenty jako wewnętrzne, robocze i stąd opatruje je klauzulą „poufne”. Mam przed sobą taki raport, na każdej stronie jest napis „confidential”.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AdamGiersz">Na podstawie własnej analizy stanu przygotowań i działań spółki PL 2012 sporządzamy własne oceny i sprawozdania, które przedstawimy Radzie Ministrów i Wysokiemu Sejmowi. W tych raportach zawarte są wszystkie istotne informacje dotyczące oceny stanu naszych przygotowań. Uwzględniamy w nich również wnioski zawarte w raportach UEFA. Nie mamy bezpośrednio upoważnienia, gdy dostajemy raport wewnętrzny z klauzulą „poufne”, aby go upowszechniać i udostępniać wszystkim zainteresowanym stronom, choć wiemy, że te dokumenty i tak „wyciekają” do mediów, jak to zwykle w Polsce bywa.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AdamGiersz">Generalne oceny, które są w raportach, staramy się zawrzeć w sprawozdaniach, które publikujemy i przedstawiamy organom władzy oraz opinii publicznej. W przypadku raportu stadionowego, który mam przed sobą, a który został opublikowany w lutym br., w ocenie generalnej stanu przygotowań stadionów UEFA stwierdza, że od momentu pierwszego raportu z końca 2007 r. została wykonana ogromna praca w zakresie robót projektowych i konstrukcyjnych naszych stadionów. Główne cele zostały osiągnięte. UEFA przewiduje, że wszystkie projekty stadionowe będą wykonane i odebrane do połowy 2011 r. Taka jest generalna ocena zawarta w raporcie. Wskazuje się, oczywiście, ryzyka związane z realizacją tych projektów, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi ryzykami związanymi np. z tegoroczną zimą.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AdamGiersz">UEFA wskazuje potrzebę większej współpracy między miastami, między spółkami EURO i, generalnie, władzami piłkarskimi. W odniesieniu do inwestycji we Wrocławiu zaleca się bardziej rygorystyczną kontrolę procesu realizacji budowy, aby taka sytuacja, jaka się zdarzyła, była dostrzegana wcześniej. Stąd spółka PL 2012 zmienia system kontroli i nadzoru nad budową stadionów w Polsce. Jeśli państwo pozwolą, poproszę pana prezesa Herrę o przedstawienie tych zmian, jako wniosku z sytuacji, jaka miała miejsce przy budowie stadionu we Wrocławiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarcinHerra">Jak powiedział pan minister, ten aspekt przygotowań, jakim jest przygotowanie infrastruktury stadionowej, jest kluczowym elementem wynikającym z gwarancji złożonych do UEFA, jak też w naturalny sposób stanowiącym podstawowy składnik przygotowań Polski do EURO 2012. Pan prezydent powiedział, że jest to skomplikowany proces i wymaga zdecydowanych działań.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MarcinHerra">Chcę podkreślić, że od początku 2008 r., w ramach ustawy o przygotowaniach, jest prowadzony proces koordynacji i kontroli. Ma miejsce pełna współpraca wszystkich instytucji, których jest dziś ponad 90, pracujących w projekcie, a w zakresie przygotowań miejskich – są to główne polskie miasta. Od 2008 r. wprowadziliśmy precyzyjne zarządzanie projektowe, które UEFA stawiała jako warunek konieczny. Oznacza to, z jednej strony, opracowywanie harmonogramów i ścieżek krytycznych, odpowiednie zarządzanie ryzykami, a z drugiej strony – pełny przepływ informacji. Zarządzanie projektowe odbywa się na kilku płaszczyznach w formule harmonogramów opracowywanych przez inwestorów, czyli w tym wypadku – przez miasta, a kontrolowanych przez ekspertów UEFA, którzy są regularnie w Polsce. Między miastami funkcjonuje dodatkowo system online i co tydzień każde miasto zasila system informacjami o postępie prac, o zrealizowanych działaniach i planach na najbliższy tydzień. Do tego systemu 24 godziny do dobę i przez 7 dni w tygodniu dostęp ma UEFA, przez co może monitorować, co się dzieje na stadionach. Co kilka miesięcy odbywają się warsztaty z szóstką ekspertów stadionowych UEFA sprawdzających postęp prac na polskich obiektach stadionowych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MarcinHerra">Chcę podkreślić, że doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, iż decyzje między inwestorem a wykonawcą wymagają odpowiedniego postępowania. Mamy też świadomość, że ustawa o przygotowaniach nakłada obowiązki zarówno na spółki koordynujące i kontrolujące, jak też spółki realizujące inwestycje i przekazujące rzetelne informacje o postępie prac.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MarcinHerra">Ostatni, lutowy raport UEFA różni się od raportu listopadowego w jednej tylko kwestii – decyzja o rozwiązaniu umowy z dotychczasowym wykonawcą we Wrocławiu w naturalny sposób wydłuża proces inwestycyjny, a tym samym data, którą wskazuje UEFA jako graniczną, czyli czerwiec 2011 r., jest obowiązująca, ale to termin napięty i wymaga chirurgicznej precyzji, stąd UEFA oczekuje znacznego zwiększenia współpracy z inwestorem. Do EURO 2012 zostało 838 dni, więc mając doświadczenia 2009 r., wiemy, że proces kontroli jest kluczowy dla przygotowań. Przyjęliśmy transparentny przebieg współpracy: co 4–6 tygodni na wszystkich krytycznych inwestycjach, nie tylko stadionach, ale też lotniskach i innych połączeniach komunikacyjnych, będziemy na miejscu wraz z inwestorami przeprowadzać ocenę postępów prac i identyfikować intensywnie, jak jest realizowany proces. Ta informacja została przekazana UEFA.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MarcinHerra">Decyzja o rozwiązaniu umowy, o czym mówił pan prezydent w swojej wypowiedzi, w okresie zimowym, zapadła w najlepszym terminie dla prowadzenia inwestycji, ale też w najtrudniejszym czasie, jeśli chodzi o przekazanie placu budowy, co ma swoje odzwierciedlenie w harmonogramie i terminach. Opóźnienia z tego tytułu nie są niczym nadzwyczajnym. Na najbliższe półtora roku kluczowym zadaniem jest bardzo precyzyjne realizowanie harmonogramu, ścieżki krytycznej i monitorowanie postępów prac. Bez tego możemy mieć do czynienia z ponowną taką sytuacją.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MarcinHerra">Chcę podkreślić, że ta decyzja wywołała kolejne pytania, czy inne inwestycje są realizowane zgodnie z harmonogramem, a jest ich ponad 300, w tym 45 krytycznych i 120 ważnych. Współpracujemy łącznie ze 120 inwestorami. Niezwłocznie przeprowadziliśmy dodatkowe działania kontrolne w pozostałych miastach, aby potwierdzić ich status. W lutym 2010 r. na spotkaniu z ekspertami UEFA podkreślono, że nadal w Poznaniu ryzyko jest niskie, w Gdańsku – średnie, a więc dokładnie takie samo, jak w listopadzie, a w Warszawie – wysokie, także takie samo, jak w listopadzie. Tu pozostanie ono takie do końca, bo termin realizacji to połowa 2011 r. W pozostałych przypadkach ryzyka też się nie zmieniły.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MarcinHerra">Dodam, że wykonaliśmy także kontrole wszystkich pozostałych inwestycji we Wrocławiu, również inwestycji lotniskowych. Wyniki tych kontroli są pozytywne.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MarcinHerra">Podsumowując, to doświadczenie było poważnym wydarzeniem w projekcie, ale jest to skomplikowane zadanie i inwestorzy podejmują takie decyzje, a kluczowe jest transparentne dalsze prowadzenie procesu, o czym mówił pan minister i o czym w raporcie wspomina UEFA. Realizując ustawę, spółka prowadzi proces koordynacji i kontroli ze szczególnym uwzględnieniem obszaru kontroli w 2010 r., aby ryzyka, ścieżki krytyczne, harmonogramy, kamienie milowe i inne elementy związane z projektami były zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaJakubiak">Mam jedną uwagę dotyczącą materiału dostarczonego Komisji. Na stronie 8 Informacji na temat stanu przygotowań i organizacji Mistrzostw Europy we Wrocławiu – to ten najbardziej obszerny materiał, który dostaliśmy od spółki – w punkcie „Kontrola i monitoring postępu prac budowlanych na stadionach” materiał jest wybiórczy i nie pokazuje całego okresu przygotowań do budowy stadionów. Państwa życie zaczyna się dopiero od marca 2008 r. Materiał jest napisany po raz kolejny w sposób nieuwzględniający niczego, co było przed powołaniem pana prezesa Herry.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaJakubiak">Przypomnę, że spółka PL 2012 pozostała bez zarządu nie z winy poprzedników, tylko z winy ministra sportu tego rządu. Napisanie, że nie podjęto żadnych działań, insynuowanie nam, że jest to wina poprzedniego rządu jest nierzetelne – po raz kolejny zwracam państwu na to uwagę. Pierwsze spotkania dotyczące przygotowań do budowy stadionów nie odbyły się w marcu 2008 r. Decyzja o budowie stadionu we Wrocławiu, w Warszawie czy w Gdańsku nie zapadła w marcu 2008 r. Wszystkie umieszczone tu tabele wybiórczo ukazują stan przygotowań, mówię o tabelach na stronie 8 i 9. Nie jest to tylko moje zdanie, ale sądzę, że jest to zdanie prezydium, ponieważ pan poseł Aleksander Sopliński zwrócił uwagę dokładnie na ten sam aspekt. Nie ma możliwości rozmawiania o prawdziwych przygotowaniach do EURO 2012, jeśli materiały zawierają nieprawdę.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaJakubiak">W materiałach napisali państwo, że obszar stadionowy spółki PL 2012 rozpoczął swoje funkcjonowanie w marcu 2008 r. To państwa wizja przygotowań. Przypomnę, że obowiązek wynikający z umowy z UEFA, powołanie koordynatorów stadionowych, powstał w lipcu 2007 r. Zgodnie z decyzją UEFA, koordynatorzy stadionowi zostali powołani, a decyzja o wyborze projektantów stadionu w Warszawie zapadła przed marcem 2008 r., co na pewno mają państwo w swojej dokumentacji.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę więc, aby państwo poprawili ten materiał, ponieważ przedstawiają państwo posłom wiedzę nieprawdziwą, podobnie jak opinii publicznej. Kolejny raz państwa o to proszę, aby nie traktować życia kierownictwa tej spółki jako początku budowy stadionów w Polsce. Państwo próbują działać tu w obszarze polityki, a nie własnej odpowiedzialności, którą nałożyła na was ustawa. Proszę, aby ten materiał został poprawiony. Proszę sekretariat o szczegółowe zapisanie mojej prośby i zwrócenie się do spółki w formie pisemnej o przygotowanie rzetelnej informacji. Proszę pana ministra, aby pilnował dokładnie sprawozdań, ponieważ trudno jest rozmawiać, jeśli przedstawiają państwo wiedzę niepełną lub wręcz celowo przekłamują sytuację w opisie przygotowań Polski do EURO 2012.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram debatę w tym punkcie. Proszę zapisywać się do głosu. Na początek oddam jeszcze głos panu ministrowi. Następnie do głosu zapisał się pan poseł Rutnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AdamGiersz">Chciałbym odnieść się do uwagi pani przewodniczącej. Chcę podkreślić, że, rzeczywiście, zaczęliśmy od raportu UEFA ze stycznia 2008 r., który był raportem otwarcia. Gdybyśmy dysponowali jakimkolwiek raportem poprzedniego zarządu na koniec 2007 r., to przedstawilibyśmy go. Natomiast takich raportów nie było. Wobec tego był raport UEFA, a następnie pierwszy raport spółki PL 2012 i od tego rozpoczęliśmy sprawozdawać naszą działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaJakubiak">W dokumentach pana ministra, w biurze pana dyrektora znajduje się raport dotyczący wszystkiego, co zostało przygotowane w ministerstwie. Przypomnę, że ustawa weszła w życie 7 września 2007 r. i od tego momentu, od lipca, zaczęli funkcjonować koordynatorzy. Pierwszy raport koordynatorów znajduje się w ministerstwie i z całą pewnością jest początkiem raportu otwarcia. Raport otwarcia nie wziął się z monitoringu UEFA w Polsce, tylko został przygotowany przez polskich koordynatorów powołanych 14 lipca 2007 r.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę, aby państwo spojrzeli jednak w dokumenty i przygotowali następny materiał rzetelnie. Powstał raport stadionowy, hotelowy, transportowy i wszystkie te dokumenty państwo posiadają w ministerstwie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ElżbietaJakubiak">Chcę jeszcze zapytać przed dyskusją, kto jest koordynatorem stadionowym w spółce PL 2012?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarcinHerra">Koordynatorem stadionowym jest pan Wojciech Rokicki. Raportuje bezpośrednio do pana Andrzeja Boguckiego, który jest wiceprezesem w spółce PL 2012 i odpowiada za całość tematu infrastrukturalnego, a są to stadiony, lotniska, drogi, koleje i zakres akomodacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu pana posła Rutnickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JakubRutnicki">Na wstępie chciałoby się powiedzieć: nie ma to jak Poznań. Tam, na szczęście, inwestycja idzie w jak najlepszym porządku.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JakubRutnicki">Chciałbym zapytać pana prezydenta Wrocławia – ponieważ powiedział pan, że PZPN pomógł dużo, jeśli chodzi o kwestię szybkiego i sprawnego rozwiązania umowy z Mostostalem; to cieszy – czy PL 2012 pomogła państwu też w jakiś sposób w tej trudnej sytuacji? Czy spółka służyła miastu pomocą? Czy była między państwem jakaś współpraca, a jeśli tak, to w jakim zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaZalewska">Nie jestem członkiem tej Komisji, ale jestem Dolnoślązaczką, a Wrocław ma wpływ na cały Dolny Śląsk, szczególnie, kiedy mowa jest o bardzo dużych przedsięwzięciach. Nie tylko Wrocław martwi się tą sytuacją, ale też wszyscy od tego uzależnieni. Jest wiele niewyjaśnionych niejasności w dokumentach i informacjach przedstawionych przez państwa. Bardzo interesowałaby mnie wypowiedź Najwyższej Izby Kontroli. Na jakim etapie jest kontrola tego przedsięwzięcia?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AnnaZalewska">Mam kilka pytań. Pan minister i pan prezydent Wrocławia deklarują bezwzględnie, że budowa wszystkich stadionów jest pod stałym monitoringiem i że są to, tak naprawdę, inwestycje podwyższonego ryzyka. Trzeba je zrealizować w krótkim czasie, są ważne, prestiżowe. Jak to jest możliwe i jak ten monitoring wyglądał – a rozumiem, że nie czekają państwo tylko na spływ dokumentów z poszczególnych miejscowości – i jak to jest możliwe przy takiej inwestycji i takim ryzyku, żeby ten monitoring zawiódł? Od którego momentu zauważono opóźnienia? Chciałabym znać korespondencję z firmą. Czy to nie jest tak, że w grudniu, po półrocznej nieobecności na placu budowy, ktoś mówi: ojej, mamy spóźnienia. Chcę wiedzieć, z czego wynikały te spóźnienia i znać korespondencję. Zapewne nie są panowie przygotowani i nie mają jej przy sobie, ale chciałabym wiedzieć, od którego momentu się ona zaczęła i z czego wynikały kłopoty? Po czyjej stronie one były?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AnnaZalewska">W dolnośląskiej prasie przetoczyła się ogromna dyskusja na ten temat, były też wypowiedzi zainteresowanych. Nie mam z tą spółką nic wspólnego, żeby było jasne. Staram się być obiektywna.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#AnnaZalewska">Druga sprawa, w jakim trybie wyłoniono następnego wykonawcę? Jak to jest możliwe, że jest on tańszy od poprzedniego, skoro przegrał przetarg i został dopuszczony do przetargu po protestach? Na czym polegał protest i czego dotyczył?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AnnaZalewska">Chciałabym też usłyszeć, na czym polegała ugoda? Ze sprawozdania wynika, że chyba nie do końca została zawarta, trwają jeszcze dyskusje. Czy została spisana i jaka jest jej treść? Czy firma nie będzie rościła sobie praw, czy miasto nie będzie żądać odszkodowania? Pan prezydent często mówił w prasie, że takie odszkodowania będzie chciał uzyskać od firmy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#AnnaZalewska">Chcę się jeszcze odnieść do stwierdzenia, że wypowiedzenie jest zawsze niespodzianką. Nie, w biznesie wypowiedzenie się zapowiada, sygnalizuje, że coś jest nie tak, koresponduje się i mówi, że jeśli coś się nie zmieni, to będzie wypowiedzenie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#AnnaZalewska">W wypowiedziach pana ministra i pana prezesa nie usłyszałam, na czym ma polegać zmiana systemu monitoringu. Chciałabym to wyraźnie usłyszeć. W informacji pisemnej na temat stanu zaawansowania prac przy projekcie budowy stadionu we Wrocławiu, na stronie 3 jest harmonogram tak ogólnikowy, że jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Rozumiem, że na jego podstawie podjęto decyzję, że ta nowa firma zdąży. Napisano oczywiście, że spółka przygotowuje obecnie szczegółowy harmonogram prac budowlanych. Czy urząd miasta Wrocławia dostarczył kompleksową diagnozę barier, które powodowały, że firma Mostostal nie zdążyła z wykonawstwem? Czy nie okaże się, że są jakieś istotne bariery, np. biurokratyczne, urzędnicze, pozwolenia, projektowanie, które bez względu na wykonawcę będą przez niego napotykane? Czy urząd miasta dokonał takiej diagnozy? Nie wyobrażam sobie w tej sytuacji braku współpracy z kolejną firmą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaJakubiak">Udzielę teraz głosu panu ministrowi i panu prezydentowi, aby mogli odpowiedzieć na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AdamGiersz">Odpowiemy na pytanie dotyczące systemu kontroli i nadzoru, do których sprawowania jesteśmy zobowiązani. Stadion we Wrocławiu jest budowany jako jedyny w systemie „projektuj i buduj”, więc system nadzoru jest bardziej skomplikowany niż w przypadku projektów wykonawczych. O szczegóły poproszę pana prezesa Herrę. Powie, jaki był dotychczasowy system i jakie zmiany nastąpią w wyniku tej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarcinHerra">Dotychczasowy system kontroli i koordynacji jest taki: w 2009 r. były cotygodniowe telekonferencje i cokilkutygodniowe wizyty kontrolne na stadionie w systemie „projektuj i buduj” – a system kontroli takiej budowy jest trudny, ale byliśmy w ostatni piątek we Wrocławiu i stan jest dokładnie taki sam, jak w grudniu. Ten stan jest taki, że nawet inspektor nadzoru od inwestora podkreślił, że proces kontroli dotychczasowego wykonawcy, który rozpoczynał realizację kamieni milowych i ich po prostu nie kończył, był bardzo skomplikowany. Dla przykładu powiem, że było zapisane, aby w danym dniu rozpocząć przepusty do kabli i wykonawca rozpoczynał to, ale skutecznie nie kontynuował. Podkreślił to nadzorca budowlany ze strony inwestora.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MarcinHerra">Rolą spółki jest koordynacja i kontrola na poziomie całego projektu, natomiast zmiana, o którą pani poseł pyta, polega na tym, że w 2010 r. wchodzimy niejako w rolę inspektora nadzoru i kontrolujemy wykonawców. W tym roku będzie 210 kontroli na inwestycjach krytycznych i kluczowych, są po to zaplanowane, żeby co 4–6 tygodni na miejscu sprawdzić, jakie są wpisy w książce budowy, jakie są protokoły z narad na budowie, jakie informacje płyną od wykonawcy, jakie od inspektorów nadzoru. Wchodzimy głębiej w proces kontrolny, który nie wynika wprost z ustawy, ale jest konieczny, aby mieć najpełniejszy opis stanu faktycznego. Inwestycje krytyczne są fundamentalne, jeśli chodzi o realizację i zakończenie ich w terminie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MarcinHerra">W dalszym ciągu będziemy realizować to, co do tej pory, czyli w miarę, jak na polskie warunki, nowoczesny system zarządzania projektami według najlepszych praktyk i standardów. Dalej będą realizowane regularne wizyty ekspertów UEFA, są tu co trzy miesiące. Podczas takiej wizyty to inwestorzy przedstawiają stan zaawansowania inwestycji, status inwestycji, ryzyka, terminy realizacji i czy są ewentualnie jakieś przesunięcia na ścieżce krytycznej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MarcinHerra">Jak powiedziałem, naszym podstawowym celem jest to, żeby wszystkie miasta skutecznie przygotowały się, jak to jest zapisane w harmonogramie, i abyśmy sobie w tym procesie pomagali. Jak wiadomo, kontrola jest najwyższym wyrazem zaufania i w ramach zarządzania projektowego kontrola jakości i ryzyk jest kluczowa. To będzie elementem podnoszącym, zacieśniającym zaufanie wszystkich realizujących zadania w tym przedsięwzięciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy do tej pory spółka PL 2012 chociaż raz uczestniczyła w naradach wykonawców czy autorów projektów? Pan powiedział, że będziecie uczestniczyć w naradach wykonawcy projektu stadionowego, czyli firmy Max Boegl, ale czy do tej pory mieli państwo tego typu spotkania? Trudno uwierzyć w to, że przez 7 miesięcy nikt nie zauważył opóźnienia na budowie stadionu, nawet jeśli pan prezydent zdecydował o ryzykownej formie zamówienia stadionu. Od początku mieliśmy taką opinię, że „projektuj i buduj” jest dość ryzykowne. Najszybciej można zamówić, ale ryzyko jest największe, ponieważ później jest problem z dokumentacją.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaJakubiak">Czy dziś miasto lub drugi wykonawca są w posiadaniu projektu stadionu i całej dokumentacji stadionowej? Czy to zostało również przejęte?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RafałDutkiewicz">Zacznę od odpowiedzi na pytanie pani przewodniczącej. Dziękuję za wszystkie pytania i wnikliwe zainteresowanie. Są dwie metody realizacji, jedną z nich jest „zaprojektuj i buduj”. Żadna z nich nie jest idealna. Wybraliśmy metodę „zaprojektuj i buduj”. Z naszego punktu widzenia, ta metoda jest zręczna, ponieważ możemy dynamicznie zmieniać dokumentację, która, rzeczywiście, jest w posiadaniu firmy Max Boegl.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RafałDutkiewicz">Nie mam niedosytu uczestniczenia spółki PL 2012 w procesie budowlanym. Prosiłbym, aby tego, co powiem, nie odebrali państwo jako wypowiedzi niegrzecznej, ale monitoring nie zawiódł. Był stały, informacja płynęła w sposób ciągły, ale stadionów nie buduje się z monitoringów, ale z betonu. Dochodzę tu do odpowiedzi na pytanie o bariery. Jak sądzę, w wypadku Mostostalu mieliśmy do czynienia nie z barierami administracyjnymi czy organizacyjnymi, ale z barierami mentalnymi, związanymi głównie z brakiem doświadczenia oraz „huraoptymistycznym” podejściem do rzeczywistości budowlanej, wyrażającym się w tym, że jeśli nawet są opóźnienia, to zawsze na wiosnę można je nadrobić. Ten proces postanowiłem w pewnym momencie przerwać.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RafałDutkiewicz">Dysponujemy pełną korespondencją, ale, niestety, mamy ją w komputerze. Mogę jednak poinformować, jak wyglądała nasza dyskusja z Mostostalem. Nie wypowiada się umowy w pierwszym momencie spostrzeżenia opóźnień, przechodzi się przez pełną procedurę. Trwało to pół roku, pomagała w tym spółka PL 2012, miasto przez pół roku starało się ustawić Mostostal na właściwych torach. W pewnym momencie, gdy miasto stwierdziło, że może nam minąć moment krytyczny, gdy jeszcze jesteśmy w stanie wstawić nowego wykonawcę, a nie obserwowaliśmy żadnej poprawy ze strony Mostostalu, zdecydowaliśmy się na wypowiedzenie umowy. Nowego wykonawcę wprowadziliśmy w trybie z wolnej ręki. Negocjacje bywają skuteczniejsze od możliwości dyskusji z wykonawcami przy użyciu innych procedur. W wyniku negocjacji firma Max Boegl zaoferował cenę nieco niższą.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RafałDutkiewicz">Jest podpisane porozumienie, które jest ugodą z Mostostalem. Tu pomagał nam PZPN, jako mediator. Jeszcze raz dziękuję Związkowi. Przez moment próbowała mediować ambasada hiszpańska. Było więc dwóch mediatorów, dlatego PL 2012 tej roli odgrywać nie musiała. Jest więc podpisana ugoda, w wyniku której otrzymujemy pewną kwotę kar naliczonych Mostostalowi, a Mostostal nie zgłasza dalszych roszczeń. Treść ugody jest też do wglądu i do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#RafałDutkiewicz">Proces kontaktu z Mostostalem nie jest tajemnicą, był transparentny. Wielokrotnie rozmawialiśmy z Mostostalem o tym, że w sytuacji krytycznej zdecydujemy się na wypowiedzenie umowy. Sam fakt wypowiedzenia umowy z końcem roku był, oczywiście, niespodziewany, ponieważ wykonawca zawsze liczy, że ostateczne cięcie nie zostanie przeprowadzone.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#RafałDutkiewicz">Proszę o uzupełnienie mojej informacji na temat korespondencji z Mostostalem.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaZalewska">Proszę też o podanie przepisu, na podstawie którego dokonali państwo zamówienia z wolnej ręki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MichałJanicki">Od tego zacznę. Ustawa o zamówieniach publicznych dopuszcza w wyjątkowych sytuacjach, kiedy spełnia się odpowiednie przesłanki przewidziane tą ustawą, dokonanie zamówienia, również na roboty budowlane, w trybie niekonkurencyjnym, czyli negocjacji z wolnej ręki. Takie przesłanki spełniliśmy. Mamy ekspertyzy prawne to potwierdzające. Jesteśmy w trakcie procesu wyjaśnień przez Urzędem Zamówień Publicznych, jednak Urząd był o tym wcześniej powiadomiony. Proces zaopiniowały autorytety prawne i wydaje się, że wszystko było pod pełną kontrolą.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MichałJanicki">Odnosząc się do harmonogramu, w przekazanym państwu materiale ze względu na jego ogólność jest kilka kluczowych pozycji harmonogramu, który ma ok. 400 pozycji i jest bardzo szczegółowy, co do dnia. W przeciwieństwie do poprzedniego wykonawcy – co do którego doświadczenia mieliśmy od początku wątpliwości, ponieważ przedstawił referencje jedynie z Grecji, a tam stadiony znaliśmy z niezbyt doskonałego wykonania, ale, zgodnie z polskim prawem, nie mogliśmy nie przyjąć referencji – nowy wykonawca przedstawił po 4 dniach od podpisania umowy bardzo szczegółowy harmonogram, który zatwierdziliśmy i który jest już realizowany. Jest także do wglądu. Możemy go pani poseł pokazać.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MichałJanicki">Kilka zdań o ugodzie. Głównym elementem skłaniającym nas do porozumienia było to, że, aby uniknąć długotrwałego przekazywania placu budowy, szczególnie w porze zimowej, Mostostal zgodził się pozostawić wszystko, co byłoby potrzebne nowemu wykonawcy na budowie. Mówimy o dźwigach, drogach, przyłączach i całym zapleczu budowy. To wszystko zostało przekazane nowemu wykonawcy. Mostostal zapłacił kary w wysokości nieco powyżej 16 mln zł. Dokonaliśmy analizy prawnej i wiemy, że w drodze postępowania sądowego mogliśmy się starać o większe kary, ale mało realne byłoby otrzymanie większych kwot, ponieważ sądy miarkują kary, a my Mostostalowi za realizację kontraktu zapłaciliśmy poniżej 10% jego wartości. Wiele różnych aspektów powodowało, że taka ugoda jest korzystna dla miasta.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MichałJanicki">Jeszcze sprawa protestu. W pierwotnym przetargu druga w kolejności co do ceny, a było to główne kryterium, firma Max Boegl zaprotestowała w związku z wątpliwościami co do gwarancji finansowych udzielonych przez konsorcjum Mostostalu. Ponieważ wybraliśmy wówczas Mostostal, a prawnicy potwierdzili, że przed Krajową Izbą Odwoławczą możemy przegrać, dokonaliśmy ponownego wyboru i wybraliśmy Max Boegl z ceną o 25 mln zł wyższą. Przeszliśmy całą procedurę – Krajowa Izba Odwoławcza, Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który nakazał nam wybrać firmę Mostostal, i tak się stało. Podpisaliśmy z nią umowę następnego dnia po wyroku sądu.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#MichałJanicki">Mogę wykonać kopię korespondencji i przekazać pani poseł. Jest tego dużo i nie mam pism w formie papierowej. Od początku kontraktu, jako inwestor zastępczy, pilnowaliśmy dokumentacji, wiedząc, że wykonawca nie ma doświadczenia i nie przywiózł na budowę fachowców, których obiecywał, i mogą być problemy. Proces był więc bardzo szczegółowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Wracamy do pytań. Najpierw pan poseł Garbowski, potem pan przewodniczący Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TomaszGarbowski">Panie prezydencie, dzisiejsze posiedzenie Komisji proszę potraktować tak, że Komisja trzyma kciuki za Wrocław. Nie chcemy piętnować lub krytykować miasta. Jest to moje sąsiednie miasto, ponieważ mieszkam w Opolu i trzymamy kciuki za was i waszą inwestycję. Być może inni, z Krakowa lub Chorzowa, mieliby nadzieję, że coś się nie uda, ale myślę, że cała Komisja chce, aby się udało.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TomaszGarbowski">Dziś chcemy się dowiedzieć, dlaczego spółka PL 2012, którą powołaliśmy na mocy ustawy, nie informowała Komisji o wszystkim. Z informacji wynika, że nie informowała też ministra konstytucyjnego o tych zagrożeniach. Pan prezes Herra w swoich wystąpieniach często mówi o kamieniach milowych, dziś też to powtarzał, o zarządzaniu ryzykiem. Pytam, jak to było w przypadku Wrocławia? Przecież na początku 2009 r. dyskutowaliśmy o nowelizacji ustawy dotyczącej EURO 2012 i przypomnę, że Klub Poselski Lewica na mój wniosek złożył wtedy poprawkę, aby spółka zajęła się właśnie monitoringiem, ale większość zdecydowała, żeby spółka kontrolowała przedsięwzięcia. Jeżeli ta ustawa weszła w życie 3 kwietnia 2009 r. i przez kilka miesięcy spółka nie wykonywała zobowiązań ustawowych, to za co bierzecie pieniądze? Za co obywatel RP płaci podatki na funkcjonowanie tej spółki, a kosztuje ona nas bardzo drogo?</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TomaszGarbowski">Dziś, po tym wydarzeniu, mówią państwo, że w 2010 r. wprowadzicie 210 kontroli. Czy w swoich szeregach mają państwo fachowców, którzy znają się na budowaniu stadionów? Czy jest jakaś osoba, która wybudowała jakiś stadion lub ma uprawnienia budowlane, jest inżynierem budownictwa i przyjedzie na budowę, skontroluje, wiedząc, co należy robić? Czy też przyjedziecie tam, wypijecie kawę i wrócicie?</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TomaszGarbowski">Następna kwestia. Jeżeli spółka nie wykonywała swoich zadań, to czy pan minister wyciągnie konsekwencje wobec władz spółki? Nie wiem, czy wprowadzała ona w błąd Komisję i pana ministra, ale, jak mówiła pani poseł Zalewska, nie wydarzyło się to 13 lub 14 grudnia, lecz proces był długotrwały, a my mieliśmy informację za 2009 r., że wszystko jest w porządku. Można stosować nowomowę, ale nie w tym rzecz. Proszę pana ministra, aby wyegzekwował pan ustawowe obowiązki, które sami wprowadziliście – chodzi o kontrolę i koordynację. Rozumiem – ufam, ale też sprawdzam. Jeśli pan minister nie wyegzekwuje wypełniania obowiązków ustawowych, to myślę, że Komisja powinna przyjąć negatywną opinię o działaniach kierownictwa spółki PL 2012.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBiernat">Pierwsze pytanie mam do pana prezydenta Dutkiewicza. Czy zbudujecie stadion w terminie umożliwiającym rozegranie meczy Mistrzostw Europy EURO 2012?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejBiernat">Chcę odnieść się do dyskusji, bo chyba, jak zwykle, czegoś nie rozumiem. Byłem kilka razy na budowie stadionu we Wrocławiu. Toczyliśmy z prezydentem odpowiedzialnym wówczas za tę inwestycję poważne spory, ponieważ uważałem, że nie wszystko jest tak różowe, jak pan prezydent opowiadał. Podczas naszej ostatniej wizyty już sam wykonawca mówił o problemach z projektami wykonawczymi. Rozmawialiśmy o tym też z prezesem Herrą, że tam nie wszystko jest tak dobrze, jakby się wydawało. Okazało się, że wtedy ja miałem rację, iż wykonawstwo Mostostalu może się skończyć niepowodzeniem, ale nie mam z tego tytułu satysfakcji. Cieszę się, że pan prezydent stanął na wysokości zadania i błyskawicznie zareagował, zmieniając wykonawcę, który – mam nadzieję – da gwarancje wykonania stadionu w terminie, stąd moje pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejBiernat">Pamiętam ten lament w prasie przez około półtora roku po przyznaniu nam organizacji mistrzostw i powtarzające się nagłówki w gazetach: zabiorą nam czy nie zabiorą. Skończyło się na tym, że nie zabiorą. Czterem miastom UEFA zaufała na podstawie tego, co dotychczas zrobiły, a dwa miasta przebierają nogami, żeby któremuś z tych czterech miast się nie udało. Pan prezydent podjął, moim zdaniem, klarowną decyzję, błyskawiczną jak na toczący się proces budowlany. Wyrzucił ludzi, którzy nieudolnie podeszli do procesu inwestycyjnego, i zastąpił ich, mam nadzieję, pragmatykami, którzy mają na swoim koncie wykonawstwo wielu tego typu obiektów.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejBiernat">Pan poseł Garbowski pyta, czy jest ktoś w Polsce, kto wybudował taki stadion. Nie pamiętam, abyśmy w ogóle kiedykolwiek zbudowali taki stadion, więc trudno mówić o doświadczeniach w prowadzeniu takich inwestycji.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejBiernat">Nie wiem, czy Komisja chce dziś powiedzieć panu prezydentowi: zrobił pan źle, że zmienił pan wykonawcę; czy też chce powiedzieć panu prezydentowi: niech pan tak trzyma, tylko niech pan zdąży, bo Kraków jest już w blokach. Wydaje mi się, że powinniśmy kibicować każdemu, kto podjął się zadania przygotowania mistrzostw EURO 2012. Mniej uszczypliwości, a więcej pragmatyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogusławWontor">Pan poseł Biernat zaczął swoją wypowiedź od tego, że kilku rzeczy nie rozumie. Ja też zacznę od tego, że paru rzeczy nie rozumiem, aczkolwiek nie pracuję w podkomisji zajmującej się EURO 2012, więc mam prawo niektórych rzeczy nie wiedzieć.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogusławWontor">Myślę, że istotą dzisiejszego posiedzenia Komisji nie jest wnikliwa ocena, którą pan poseł Biernat ukierunkował na pana prezydenta. Wiemy tu, że podjęte działania były właściwe. Mnie, jako członka Komisji, zastanawia tylko funkcjonowanie spółki PL 2012. Co posiedzenie, kiedy omawiana jest ta sprawa, to coś jest nie tak. Pan prezes Herra opowiada nam zawsze o harmonogramach, o raportach itd., a mało mówi np. o istocie dzisiejszego posiedzenia, czyli sprawach stadionów. Słuchałem wcześniej informacji o kontrolach, wizytach, że nie ma zagrożeń, że wszystko jest pod kontrolą, a nagle okazuje się, że zagrożenia są. Pan poseł Biernat mówi, że sygnalizował to, że rozmawiał z panem prezesem Herrą na ten temat, a więc znaczy to, że pan prezes wprowadza nas w błąd, bo miał świadomość, że we Wrocławiu coś się dzieje niedobrze, ale nam przekazywał informacje, że wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogusławWontor">Dziś mówimy o ryzykach. Nie będę czytać wszystkich punktów, ale np. jest tu niski rzeczywisty stan zaawansowania robót. Poprzednio w materiałach wszystko było pięknie, więc nie wiem, skąd problemy. Myślę, że kontrole i telekonferencje, o których była mowa, chyba nie do końca dobrze służyły, tym bardziej że – jak mówi pan prezydent – było to monitorowane i sytuacja narastała i stąd słuszna decyzja pana prezydenta. Szkoda tylko, że my o tym nie wiedzieliśmy.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BogusławWontor">Mam apel do pana ministra. Być może, pan też był wprowadzany w błąd i wszystkiego nie wiedział. Cały czas mamy uwagi do spółki i pytamy, jakie konsekwencje będą wyciągane?</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#BogusławWontor">Kolejne pytanie. Mamy przecież dwie spółki: PL 2012 i EURO 2012 Polska. Chcę zapytać panów prezesów, jak wygląda współpraca? Za chwilę wejdziemy w dalszy etap przygotowań, więc czy taka współpraca między spółkami jest? Ile spotkań odbyło się w tym roku, ile w zeszłym roku? Jakie tematy były omawiane i jak wygląda współpraca? Być może, tych kontaktów jest zbyt mało. Powiem prowokacyjnie, że kiedy ocenialiśmy spółkę EURO 2012 Polska i pana prezesa Olkowicza na posiedzeniu Komisji, to nie mieliśmy większych uwag do funkcjonowania tej spółki, więc może młodszemu koledze pan prezes udzieli kilku uwag na temat funkcjonowania w niektórych obszarach.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Proszę o odpowiedzi na pytania panów posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AdamGiersz">Ustalmy fakty. System „projektuj i buduj” – we Wrocławiu opóźnienie wynosiło ok. 3 miesiące. Było to trudne do oszacowania z zewnętrznego nadzoru opierającego się na informacjach uzyskiwanych od inwestora zastępczego, tym bardziej, że wykonawca czynił ruchy symulujące rozpoczynanie kolejnych milowych przedsięwzięć, których potem nie kończył. Stąd teraz zmiana systemu. Kontrole będą również na poziomie wykonawcy. Informacje przedstawiane przez inwestora zastępczego będą weryfikowane dokumentami realizacyjnymi na budowie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AdamGiersz">Miasto, czyli inwestor, zareagowało na czas. Nie zwlekało z podjęciem decyzji. Można było rozmawiać z dotychczasowym wykonawcą jeszcze przez kilka miesięcy, ale pan prezydent podjął ryzykowną decyzję o zmianie wykonawcy. W naszej ocenie, podobnie, jak w ocenie UEFA, ryzyko, choć w dalszym ciągu wysokie, pozwala na zakończenie budowy stadionu do połowy 2011 r. Są to bardzo bezpieczne terminy, na rok przed rozpoczęciem mistrzostw. Nie jest tak, że kilkumiesięczne opóźnienie spowoduje, że nie będzie EURO 2012 w Polsce. Mimo, że proces nie był w 100% transparentny, kiedy pojawiały się problemy na budowie, ale przemawiały za tym względy biznesowe i potrzeba znalezienia dobrego rozwiązania. Nie wszystkie kontakty realizacyjne z wykonawcą mogą być w pełni transparentne. Jeśli wykonawca się opóźnia, najpierw prowadzi się rozmowy wewnętrzne, a nie ogłasza się publicznie takich problemów. Dopiero, gdy problemu nie da się rozwiązać w ten sposób, staje się on publiczny i podejmuje się decyzje.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AdamGiersz">Wracając do raportu UEFA, w którym podkreślono, że ze względu na termin ryzyko we Wrocławiu jest wysokie, to jednak nowy wykonawca podpisał kontrakt, w którym są wysokie kary za niedotrzymanie terminu. UEFA to podkreśla w swoim raporcie. Wykonawca podpisał taki kontrakt w pełni świadomie i jest to jedna z przesłanek, która pozwala twierdzić, że ten termin będzie dotrzymany.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Chcę zwrócić uwagę na fakt, że pan minister mówi o 3 miesiącach, a z naszych harmonogramów wynika, że jest to 6–8 miesięcy opóźnienia oddania stadionu. Proszę odnosić się do faktów. W poprzednim harmonogramie, przedstawianym Komisji przez spółkę, termin oddania stadionu, o ile pamiętam, to koniec 2010 r. Dziś mówimy o połowie 2011 r. Oczywiście, ja też uważam to za termin bezpieczny, bo inne państwa oddawały stadiony na miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw. Wszyscy jesteśmy spokojni, tak jak byliśmy na początku tej drogi, wiemy, że będziemy w stanie przygotować stadiony mniej więcej w terminach żądanych przez UEFA. Wszystkie szczegółowe plany inwestycji pokazywały, że skończymy wszystkie inwestycje, poza stadionem w Warszawie, w 2010 r., a stadion w stolicy – w 2011 r.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ElżbietaJakubiak">To nie jest tak, że Komisja jest tym zaskoczona i będziemy rwać włosy z głowy z powodu tego, że mowa jest o połowie 2011 r. Chodzi o zasadę – jeśli mówią państwo, że jest opóźnienie, to należy powiedzieć, że opóźnienie jest rzędu 6–8 miesięcy, i tyle.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ElżbietaJakubiak">Chcę jeszcze zapytać pana prezydenta. Istotą budowy jest nowy sposób zarządczy. Państwo wybrali w prawie tym samym terminie, co nowego wykonawcę, firmę zarządzającą obiektem. Czy mógłby pan o tym pomyśle opowiedzieć Komisji? Jednym z głównych tematów rozmów z panem ministrem jest zarządzanie stadionami. Upominamy się o wskazanie metody zarządzania stadionem w Warszawie od 8 miesięcy. To dla Komisji interesujący temat. Prosimy, aby pan powiedział, jaka to jest firma, czy to firma miejska, czy też zewnętrzny kontrahent, w jaki sposób został wybrany, czy to był przetarg, czy też inna forma zamówienia publicznego?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RafałDutkiewicz">Pewne nieporozumienia wynikają z faktu, że słowo „opóźnienie” funkcjonuje w wielu znaczeniach. Kilka z nich postaram się państwu wskazać. Rzeczywiście, zadeklarowany w czasie przetargu przez Mostostal termin to koniec 2010 r. Termin w umowie z firmą Max Boegl to połowa 2011 r. Z tego punktu widzenia mówimy o przesunięciu, które trzeba nazwać opóźnieniem rzędu 6 miesięcy. W sensie fizycznym, jeśli chodzi o harmonogram budowlany, to opóźnienie Mostostalu na placu budowy wynosiło 38 dni. Umowa pozwalała nam wypowiedzieć ją w momencie, gdy fizyczne opóźnienie przekroczyłoby 35 dni i tak się stało pod koniec roku. W sensie formalnym był to główny powód wypowiedzenia. W sensie faktycznym, jeżeli antycypować proces budowlany, to zarówno Mostostal, jak i my wiedzieliśmy, że opóźnienie rzędu 38 dni nie będzie maleć, lecz rosnąć. Z korespondencji z Mostostalem wynikało, że sygnalizuje nam konieczność przesunięcia terminu oddania o ok. 4 miesiące. Z naszej analizy wynikało zaś, że mamy do czynienia mniej więcej ze studniowym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RafałDutkiewicz">Istotą problemu było to, że uważaliśmy, iż Mostostal nie jest w stanie odpowiednio zarządzać procesem budowy, jak też procesem przygotowawczym i uznaliśmy w pewnym momencie, że opóźnienie jest niesterowalne. Gdy formalne warunki zostały spełnione, wypowiedzieliśmy tę umowę.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#RafałDutkiewicz">Najważniejsze pytanie brzmi, czy zbudujemy stadion na czas. Jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm, to zbudujemy na czas stadion we Wrocławiu na EURO 2012. Nawet gdyby zdarzyła się kolejna tak ostra zima, stadion będzie zbudowany na mistrzostwa.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#RafałDutkiewicz">W przetargu wyłoniliśmy operatora, który ma zarządzać stadionem po jego wybudowaniu. Jest nim amerykańska firma SMG. Chcieliśmy wyłonić tego operatora jeszcze w trakcie procesu budowy z dwóch powodów – aby mógł on przygotować się do inicjacji stadionu oraz aby w fazie wykończeniowej mógł współpracować z wykonawcą, jeśli chodzi o standard wykończenia stadionu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MichałJanicki">Procedurę przetargową prowadziliśmy w formule negocjacji z ogłoszeniem od ponad roku. Była to bardzo trudna procedura ze względu na to, że w Polsce nikt jeszcze czegoś takiego nie robił. Poza obiektami prywatnymi nie ma obiektów zarządzanych na podstawie pełnej kalkulacji kosztów i samoutrzymania, a taki był nasz cel. Gdy miasto przy udziale budżetu państwa ponosi tak duży wydatek na budowę stadionu, to nie chcielibyśmy, żeby w trakcie funkcjonowania trzeba było do stadionu dokładać.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MichałJanicki">Szukaliśmy firmy o doświadczeniu międzynarodowym zajmującej się takimi sprawami. Jest 4–5 dużych firm na świecie, które typu zadania realizują. W przetargu u nas brały udział dwie firmy – jedna działająca praktycznie na rynku niemieckim, druga to międzynarodowy koncern, który zarządza ponad 150 obiektami w USA, kilkunastoma obiektami w Europie, i są to stadiony różnego typu, wielkie sale koncertowe czy teatry. Zadaniem tej firmy będzie, w imieniu miasta, zarządzanie stadionem w sensie dosłownym, wszystkim, co wymagane jest w takim obiekcie, a co ważniejsze – organizacja imprez sportowych i rozrywkowych na obiekcie oraz jego komercjalizacja, czyli sprzedaż lóż sponsorom, sprzedaż prawa do nazwy i innych praw komercyjnych oraz wykorzystanie całej przestrzeni na wynajem. Chcielibyśmy, aby było to zarządzane biznesowo i dlatego proces wyboru operatora był trudny, ponieważ publiczne obiekty sportowe w Polsce są raczej zarządzane na zasadzie jednostki budżetowej lub zakładu budżetowego i nie zawsze przychody pokrywają koszty utrzymania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MichałJanicki">Wydaje się po miesiącu współpracy z operatorem, że był to dobry wybór. Nasze pierwotne biznesplany, które w pierwszym roku funkcjonowania stadionu zakładają, że w sensie operacyjnym będzie on dochodowy, wyglądają jeszcze korzystniej, gdyż są nowe pomysły, aby dochody te były wyższe niż ostrożnie planowaliśmy. Istotnym elementem jest klub piłkarski, który będzie grać na stadionie. Wrocław prowadził od kilku lat proces wzmacniania klubu, aby mógł on grać na stadionie i aby zapełniać stadion. Jeśli ten proces będzie tak szedł dalej, to wygląda to obiecująco. Nasz plan zapełniania stadionu 18 tysiącami widzów jest realny, a jeśli Śląsk Wrocław zrealizuje plany – a przypomnę, że klub buduje obok stadionu centrum handlowe, z którego 100% zysków będzie przekazywanych na działalność sportową klubu – to stadion uda się zapełniać w jeszcze większym stopniu. Wówczas planowane dochody byłyby wyższe i nie tylko udałoby się stadion utrzymywać, ale może też częściowo spłacać kredyt zaciągnięty przez miasto na jego wybudowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Proszę o dalsze głosy w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderSopliński">Przykład Wrocławia zachwiał wiarygodnością procesu inwestycyjnego, a szczególnie monitoringu. Mam więc do pana ministra pytanie. Komisja oczekuje, że będzie uczciwie informowana nie tylko o budowie stadionu we Wrocławiu, ale o wszystkich inwestycjach stadionowych. Oczekuje też, aby nie otrzymywała najpierw informacji prasowych, lecz była bezpośrednio informowana.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AleksanderSopliński">Czy istnieją zagrożenia na pozostałych inwestycjach stadionowych przed EURO 2012, a jeśli tak, to jakie? Proszę o uczciwą odpowiedź, abyśmy z mediów nie dowiadywali się, że takie zagrożenia istnieją.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AleksanderSopliński">Druga sprawa nie dotyczy Polski, lecz dotyczy EURO 2012, chodzi o Lwów. Ukazała się informacja medialna, że wykonawca tej inwestycji stadionowej zszedł z placu budowy. Jak to widzi UEFA? Co będzie dalej?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewPacelt">W przeciwieństwie do moich kolegów, którzy mówią, że niewiele rozumieją, rozumiem wszystko, ale mam dwa pytania. Czy Mostostal, pozostawiając sprzęt, będzie podwykonawcą inwestycji? Jeżeli tak, to jaka jest gwarancja rzetelności wykonywania zadań?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#ZbigniewPacelt">Czy 16 mln zł kary trafi do budżetu rządu czy samorządu? Jak zostanie ta kwota skonsumowana? Jutro będziemy omawiać budżet Ministerstwa Sportu i Turystyki, więc może te 16 mln zł wzmocni budżet ministerstwa i będzie to z korzyścią dla całego sportu w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AnnaZalewska">Mam jedno pytanie i jedną sugestię. Poproszę o przedstawienie mi na piśmie informacji dotyczącej tabeli na stronie 10 – o stanie stadionów na przestrzeni lat 2008–2009, według raportów UEFA. Są tam oceny wysokie, średnie i niskie. W wypadku Wrocławia, gdy zwiększało się ryzyko, według samorządowców, to zmniejszało się ono w raporcie UEFA. To interesujące. Mam prośbę, jako poseł, aby ministerstwo przesłało mi informację, co kryje się za kryteriami: bardzo wysokie, wysokie, średnie i niskie? UEFA ocenia według tych określonych kryteriów, a nie chcę absorbować całej Komisji, dlatego wolałabym, aby pan minister przesłał te informacje na moje ręce. Będzie to dla mnie bardzo interesująca lektura.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AnnaZalewska">Dla pana prezesa mam dobrą radę dotyczącą zmian monitorowania i telekonferencji. Mamy wyciąg z telekonferencji, które dotyczyły dyskusji i raportowania, m.in. z Wrocławia. Na przykład, raportują państwo z Wrocławia: 10 listopada 2009 r. – 5% zaawansowania w wykonaniu belek stropowych, postawiono 32 słupy garażu wielopoziomowego, na budowie zatrudnionych jest 469 pracowników – ale taka informacja ma sens tylko wtedy i jest to dobry monitoring, jeżeli np. przy 5% zaawansowania wykonania belek stropowych usłyszymy, że powinno być 15%. Informacja o 5% nic absolutnie nie mówi. Bardzo łatwo przygotować – służę w razie czego krytycznymi uwagami – pewien schemat weryfikowania. Kogo interesuje, że zatrudnionych jest 469 pracowników? Niech pracuje nawet 20, byleby inwestycja była realizowana właściwie.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AnnaZalewska">Wydaje mi się, że monitorowanie jest nieskuteczne, ale, być może, pojawia się to w raportach, jeżeli nie ma zestawienia z harmonogramem. Jak mówię, jest to mój komentarz, dobra rada. Proszę natomiast o informację na temat kryteriów oceny ryzyka, według raportów UEFA.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dodam, że jeśli taki raport będą państwo przygotowywać, to może warto napisać, czy w ramach tych ocen mieści się też proces zarządczy wybudowanych obiektów? Nurtuje mnie od ponad roku sprawa zarządzania. Cieszę się, że pan powiedział o tym. Nie chcę być złym prorokiem, ale myślę, że gdy będziemy omawiać stadion warszawski, zostaną państwo zaskoczeni informacją, iż stadion będzie gotowy, ale nie wiemy, w jakiej części. Na to pytanie nikt nie chce odpowiedzieć od ponad roku. Może dziś też się tego dowiemy, ponieważ zamieścili państwo ocenę stanu przygotowań wszystkich stadionów, to może pan prezes Herra powiedziałby, jak ocenia stan wykonania stadionu warszawskiego i co nam naprawdę oddacie w 2011 r.? Czy część sportową, czy też cały stadion, a więc z częścią komercyjną, jak to zrobi Wrocław?</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaJakubiak">Pytania mają jeszcze pan poseł Matuszewski i ponownie pan poseł Garbowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekMatuszewski">W protokołach jest zapisane, że zawsze byłem ostrożny i uważałem, że tak jak autostrady nie dadzą się wybudować, tak samo ostrożnie podchodziłem do stadionów. Niestety, to wszystko się spełnia. Pan prezes cały czas się uczy, szkoda, że bierze za tę naukę tak duże pieniądze. Przez poprzedniego ministra Drzewieckiego przedstawiany był jako wysokiej klasy specjalista, wybitny człowiek, który ma duże doświadczenie. Niestety, są to porażki, bo ryzyko jest duże jeśli chodzi o Wrocław, ale nie tylko.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekMatuszewski">Wspólnie z panem przewodniczącym i kilkoma posłami jestem w podkomisji do spraw EURO 2012. Rzeczywiście, pan poseł Biernat coś wspominał w ostatnim okresie, ale wcześniej słyszałem, że wszystko się układa dobrze. Co prawda, nigdy nie byłem we Wrocławiu, nad czym boleję, bo gdybym był, to myślę, iż wystawiłbym dobrą ocenę tej inwestycji, bo trochę się na tym znam. Ryzyko jest więc potężne.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MarekMatuszewski">W związku z tym mam pytanie do pana prezydenta, czy inspektorzy nadzoru dla tej budowy pozostają ci sami, czy zostali zmienieni? Myślę o miejskich inspektorach. Jaka jest różnica w cenie między ceną Mostostalu a ceną nowego wykonawcy? Czy miasto na tym zyskało?</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#MarekMatuszewski">Wygląda na to, że została podjęta dobra decyzja, ale zobaczymy, co okaże się ostatecznie.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#MarekMatuszewski">Na koniec mam pytanie do pana prezesa. Nie odpowiedział pan panu posłowi Garbowskiemu, jeśli chodzi o specjalistów budowlanych. Czy to prawda, że pan Rosół był zatrudniony w spółce PL 2012?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaJakubiak">Musimy przyspieszyć, więc proszę o krótkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TomaszGarbowski">Miałem kilka pytań, ale pan minister nie odpowiedział. Pana poprzednik był ślepo zakochany w prezesach spółki PL 2012, miłość bywa ślepa, ale mam nadzieję, że pan minister będzie wnikliwie analizował umowę powierzenia i konsekwentnie będzie pan kontrolował i sprawdzał, czy spółka wykonuje zadania jej powierzone. Taki apel mam do pana ministra, aby nie była to miłość, lecz zdrowy rozsądek i twarde chodzenie po ziemi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TomaszGarbowski">Poseł Wontor zadał pytanie odnośnie do współpracy pomiędzy spółkami. Pan minister także mówił już, że współpracę tę należy poprawić, o czym przeczytałem w prasie przy okazji informacji ze zjazdu PZPN. Czy coś się poprawiło od tego czasu, czy nic? Na posiedzeniu podkomisji miało także dojść do spotkania dwóch spółek, więc jak ta sytuacja wygląda?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę pana ministra o odpowiedź. Potem poproszę pana prezesa Olkowicza o informację dotyczącą Lwowa i odpowiedź na pytanie o współpracę spółek PL 2012 i EURO 2012 Polska, a także na temat stanu negocjacji dotyczących udziału polskiego rządu w przychodach z mistrzostw.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AdamGiersz">Zaczynając od ostatniego pytania dotyczącego współpracy między spółkami, jest to istotnie problem, który powinniśmy rozwiązać. Spółki działają trochę niezależnie. Odbyłem spotkanie przed losowaniem EURO 2012 dnia 6 lutego z panem Kallenem, szefem przygotowań ze strony EURO. Rozmawialiśmy o tym i uzgodniliśmy, że w marcu odbędzie się takie spotkanie z udziałem pana Kallena, moim i prezesów spółek. Będziemy rozmawiać o zasadach współpracy, bo jest to w tej chwili problem.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AdamGiersz">Mówiąc o generalnej ocenie, to UEFA w raporcie dotyczącym stadionów stwierdza, że wszystkie zadania zostaną zrealizowane przez nas zgodnie z gwarancjami na rok przed rozpoczęciem EURO 2012, czyli najpóźniej do połowy roku 2011. Jest to na piśmie w raporcie potwierdzone. Obowiązkiem UEFA jest, oczywiście, wskazywać zagrożenia na każdej z budów. W każdej wielkiej inwestycji pojawia się wiele zagrożeń. Może to być po stronie wykonawcy, który może mieć problemy, nawet związane z bankructwem, ale takie ryzyka należy przewidywać. Są problemy z podwykonawcami, z pogodą i innymi niezależnymi czynnikami, więc ryzyko zawsze istnieje. Chodzi o to, aby nad tym panować, wcześniej wykrywać je oraz podejmować skuteczne działania.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AdamGiersz">W przypadku Wrocławia, jak powiedział pan prezydent, w grudniu, gdy problem został upubliczniony, opóźnienie na budowie wynosiło 38 dni. W systemie „projektuj i buduj” bardzo trudno stwierdzić takie opóźnienie, stąd pretensje do spółki PL 2012, że nie ujęła tego w raporcie, są trudne do przyjęcia. Pewne problemy się pojawiały, ale nie było powodu, aby wszczynać alarm. Dalece ważniejsze było przekonanie inwestora, że Mostostal nie panuje nad tym projektem i opóźnienie będzie się pogłębiać. Stąd decyzja o zmianie wykonawcy. Dobrze, że została wtedy podjęta. W innym przypadku groziłoby tym, że stadion nie będzie wykonany na czas.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AdamGiersz">Wracając do spotkania z UEFA, chcę podkreślić, że stadiony nie są problemem dla UEFA. Problemem jest, rzeczywiście, sprawa bezpieczeństwa na EURO 2012. Przygotowujemy system zarządzania problemami bezpieczeństwa na stadionach. Zwracano uwagę na pewne niedoskonałości naszej ustawy w tym zakresie. To jest w tej chwili podstawowy problem, nad którym będziemy dyskutować. W zakresie infrastruktury generalnie uwag nie ma, jakkolwiek każda wielka inwestycja niesie ze sobą ryzyko. Przykład Wrocławia pokazuje, że potrafimy rozpoznawać ryzyka i podejmować odpowiednie decyzje, aby je minimalizować.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AdamGiersz">Myślę, że na temat skali ocen może więcej powiedzieć pan prezes Olkowicz, bo to UEFA dokonuje tych ocen. Jest to ocena niezależna od ocen spółki czy ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy mógłby pan odpowiedzieć jeszcze na pytanie dotyczące zarządzania stadionami? Czy sposób, który wybrał Wrocław na wybór zarządzającego obiektem jest właściwy? Jak będzie z innymi stadionami? Jakie są tu wyobrażenia i ryzyka? Rozumiem, że taki sposób jest dobry, ale pewnie są też wady takiego sposobu. W przypadku dwóch stadionów nie wiemy nic o sposobie zarządzania wybudowanymi obiektami. Mówię o Gdańsku i Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AdamGiersz">Decyzje w sprawie zarządzania stadionami i wyboru operatora podejmuje inwestor. Jest to stadion miejski we Wrocławiu, więc my możemy co najwyżej udzielać wsparcia merytorycznego, ale decyzje należą do właściciela. Wrocław dokonał wyboru. Nie jesteśmy w stanie ocenić, czy to jest najlepszy wybór. W Gdańsku jest już postępowanie przetargowe na wybór operatora. Zdecydowano się, że operatorem zarządzającym będzie spółka budująca stadion i przekształcona w operatora zarządzającego. Otwarty jest natomiast przetarg na operatora, który będzie organizować imprezy na tym obiekcie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AdamGiersz">Istotny problem jest ze stadionem narodowym. W tej chwili analizujemy i do końca czerwca zamierzamy podjąć decyzję w sprawie zarządzania tym stadionem. Jest to również związane z procesem przekształcania Centralnego Ośrodka Sportu w związku z ustawą o finansach publicznych oraz z ustaleniem tytułu własności do terenu wokół stadionu narodowego. Dotychczas jest on w trwałym zarządzie COS, co nie daje podstaw do podejmowania decyzji właścicielskich w zakresie komercjalizacji tego terenu. Jest to trwały zarząd na cele sportowe i zieleń publiczną. Nie ma żadnych podstaw, aby minister sportu komercjalizował na tej kruchej podstawie ten teren. W związku z przekształceniem COS, trwały zarząd albo pozostanie w COS i będzie wieczystym użytkowaniem lub własnością COS, a wtedy będzie właściciel, albo będzie inna decyzja Skarbu Państwa, np. komercjalizacja tego terenu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AdamOlkowicz">Dziękuję za zaproszenie mnie na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AdamOlkowicz">Na początek kilka słów o Lwowie, ale proszę mnie zrozumieć, że mogę wyrażać jedynie swoje opinie i przekazywać opinie przedstawiane w rozmowach podczas wizyt we Lwowie i na Ukrainie przez moich kolegów. Myślę, że sytuacja we Lwowie jest na tyle poważna, że Rada Ministrów pod przewodnictwem pani Tymoszenko powołała specjalną komisję rządową do spraw Lwowa z wicepremierem panem Iwanem Wasiunykiem na czele, który średnio dwa razy w miesiącu przeprowadza posiedzenia tej komisji bezpośrednio we Lwowie. Dwa podstawowe zagrożenia dla Lwowa na dzisiaj to stadion i lotnisko. W ubiegłym tygodniu przerwano prace. To drugie podejście Lwowa do wyboru wykonawcy. Obecnie wykonawca jest ukraiński, przerwa trwała 4 dni, a teraz wznowiono działania na budowie stadionu we Lwowie i są kolejne zapewnienia czynników rządowych i władz miasta Lwowa, które jest inwestorem prowadzącym – choć źródła finansowania tej inwestycji pochodzą z budżetu centralnego i w mniejszej części z budżetu lokalnego – że Lwów będzie gotowy na połowę 2011 r. Dodam od siebie, że jest to najmniejszy stadion spośród 8 stadionów i najprostszy, bo de facto jest to adaptacja stadionu, który był wykorzystywany na EURO 2008 w Klagenfurcie.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AdamOlkowicz">Coś więc łączy Wrocław i Lwów – piękna spuścizna, przemieszczanie się ludzi, ale też pewne problemy ze stadionami. Miejmy nadzieję, że i tu, i tu będziemy mówić już tylko w czasie przeszłym.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AdamOlkowicz">Jeśli mogę skorzystać z okazji, to chciałbym odnieść się do kilku spraw będących dziś przedmiotem dyskusji. Kanwą był Wrocław, ale rozszerzyliśmy zakres zainteresowań na wiele innych wątków. Chcę odnieść się do aspektów współdziałania. Chcę poinformować, że na 18 marca planowane jest specjalne posiedzenie Komisji, na którym Polski Związek Piłki Nożnej przedłoży kompleksową informację o swoich działaniach oraz działaniach struktury powołanej przez PZPN do przygotowania i przeprowadzenia polskiej części turnieju Mistrzostw Europy, a struktura ta nazywa się EURO 2012 Polska. Jako forma prawna, jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Powołana została na polecenie UEFA i wszelkie finansowanie działań tej spółki w 100% zapewnione jest z jedynego źródła, z finansów UEFA.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#AdamOlkowicz">Historia jest nauczycielką życia. W Polsce przyjęto na własny użytek, co nazywam polskim eksperymentem, że podmiot prawa handlowego jest koordynatorem krajowym tak wielkiego projektu i są tego pewne implikacje. Na Ukrainie jest w tej chwili trzecia struktura, ale każda z nich była strukturą rządową. Nie będę mówić o historii, ale obecnie organem koordynującym rządu Ukrainy jest rada koordynacyjna powołana na poziomie kancelarii prezesa Rady Ministrów, pracująca pod bezpośrednim kierownictwem wicepremiera Iwana Wasiunyka, który odpowiada de facto za sprawy przygotowań do EURO 2012, choć odpowiada też za wszystkie sprawy humanitarne, jak to oni nazywają. My przyjęliśmy inny system, to nasza polska sprawa. Życzmy sobie, aby oba systemy koordynacji działań rządu sprawdziły się.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#AdamOlkowicz">Jeżeli chodzi o dotychczasowe struktury w Polsce, to najpierw była rada-komitet wykonawczy, powołana w dniu 26 listopada 2005 r., a więc dwa tygodnie po decyzji komitetu wykonawczego UEFA z 8 listopada, gdy Polska z Ukrainą, obok Włoch i Chorwacji z Węgrami, znalazła się w finałowej trójce kandydatów pretendujących do prawa organizacji finałowego turnieju Mistrzostw Europy. Ten komitet działał, jak na tamte czasy, właściwie. Mieliśmy wtedy przed sobą inne zadania. Raz w tygodniu rada-komitet wykonawczy spotykała się z powołaną w 2003 r. strukturą PZPN, czyli z zespołem ds. EURO. Siadaliśmy przy stole i ustalaliśmy działania, zadania na najbliższy tydzień.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#AdamOlkowicz">Powiem zupełnie szczerze i nie chcę, aby Marcin Herra brał to do siebie, ale we wrześniu ubiegłego roku złożyłem oficjalnie propozycję powrotu do tych dobrych praktyk, żebyśmy spotykali się co tydzień i wszystko omawiali. Powiem szczerze, że na poziomie kierownictw spółek się nie spotykamy. Chcę powiedzieć, jak to w praktyce wygląda, choć nie chcę wchodzić w szczegóły. Będę wdzięczny, jeśli posłowie uszanują, że jest to sprawa między resortem, PZPN i organami wykonawczymi. Myślę, że w niedługim czasie się spotkamy, uzgodnimy sobie wszystkie sprawy, abyśmy mogli, może do 18 marca, powiedzieć, że ustaliliśmy zasady współdziałania.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#AdamOlkowicz">W okresie działalności tej struktury było kilka prób z udziałem UEFA usystematyzowania i określenia obszarów oraz odpowiedzialności. Muszę, niestety, powiedzieć, że mimo parafowania dokumentów nie weszły one w życie. Takie są fakty. Nie sugeruję dziś niczego, mówię o faktach.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#AdamOlkowicz">Praktycznie, na poziomie osób odpowiedzialnych za poszczególne obszary ta współpraca jest. Koledzy spotykają się, ustalają, jeżdżą. W tym tygodniu dwunastoosobowa ekipa pracowników UEFA ma tour stadionowy. Zaczęła od Wrocławia. Są tu dwie osoby ze spółki EURO 2012 Polska i dwie osoby ze spółki PL 2012. Przez cztery dni objeżdżają wszystkie stadiony. Powiem wprost, że trudniej jest otrzymać jakieś informacje, już nie mówię o zaproszeniach, z poziomu zarządu spółki. My, ze swej strony, robimy wszystko najczęściej w uzgodnieniu z UEFA, zapraszamy zawsze, bo uznajemy to za swój obowiązek, zarówno miasta, jak też koleżanki i kolegów. Proszę mnie jednak źle nie zrozumieć, być może są jakieś inne powody tego, że mamy nie uczestniczyć, np. w naradach miast. Oficjalnie byliśmy powiadomieni ostatni raz o naradzie miast we wrześniu 2008 r. i uczestniczyliśmy w niej. Takie są fakty. Musimy robić oddzielne narady miast i je robimy.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#AdamOlkowicz">Raz jeszcze podkreślam, że intencją mojej wypowiedzi nie jest ocena. Być może, zaraz będzie kontra, że nasza strona czy ja osobiście czegoś nie dopełniliśmy. W swej pracy opieram się przede wszystkim na fakcie, że jeśli ktoś myśli, że może mistrzostwa zrobić bez PZPN, to się grubo myli. Nikt w PZPN nie myśli, że mistrzostwa może zrobić sam PZPN. Jest UEFA, rząd, parlament, struktura wykonawcza rządu, są miasta-gospodarze. To tam odbędą się mecze, tam będzie się toczyć życie EURO 2012.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#AdamOlkowicz">Odnosząc się do skali kolorów, UEFA przyjęła taką skalę według oceny zespołu ekspertów w danej dziedzinie procentowego prawdopodobieństwa terminowej realizacji inwestycji. Nie mogę dziś podać liczb, aby się nie pomylić, ale na 18 marca przygotuję takie zestawienie. W ocenie grupy ekspertów, im większa szansa na realizację inwestycji w terminie, tym kolor jest bardziej neutralny. Najbardziej neutralny jest zielony, to 100% i inwestycja przebiega planowo. Potem jest żółty, pomarańczowy i czerwony – jako symbol bardzo dużego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#AdamOlkowicz">Na zakończenie jeszcze raz potwierdzam pełną gotowość PZPN i struktury, którą powołaliśmy, do współdziałania na wszystkich możliwych i potrzebnych poziomach w celu właściwej, wspólnej realizacji tego programu. Jak mówiłem, w pierwszych latach spotykaliśmy się raz w PZPN, raz na Torwarze, ale łączył nas cel nadrzędny – jak najlepsze przygotowanie aplikacji i uzyskanie prawa do organizacji mistrzostw.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekMatuszewski">Nie otrzymałem odpowiedzi na dwa pytania, dotyczące kosztu i inspektorów oraz zatrudnienia pana Rosoła w spółce PL 2012.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RafałDutkiewicz">Stadion we Wrocławiu będzie kosztować ok. 800 mln zł, cena wynegocjowana z firmą Max Boegl jest niższa o 20 mln zł w stosunku do ceny konsorcjum Mostostalu. Przy okazji powiem, że 16 mln zł kary wpłynie do kasy miasta. Pomimo wielkiej sympatii do pana ministra nie jestem skłonny oddawać tych środków.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#RafałDutkiewicz">Nie mam zastrzeżeń do pracy inspektorów nadzoru zatrudnionych przez spółkę Wrocław 2012. Pracują w dalszym ciągu.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#RafałDutkiewicz">Mostostal nie będzie podwykonawcą. Niektórzy z podwykonawców pracujących dla Mostostalu mogą, po weryfikacji, być podwykonawcami Max Boegl.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarcinHerra">Chcę potwierdzić to, co powiedział Adam Olkowicz na końcu, że kierujemy się dokładnie taką samą filozofią. Tylko tak Polska zrealizuje gwarancje, a UEFA, jako właściciel turnieju, zorganizuje turniej. Polski Związek Piłki Nożnej przygotowuje reprezentację i jest to bardzo czytelny podział.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarcinHerra">Odnośnie do pytania pana posła, to w 2008 r. pan Rosół był krótko zatrudniony w spółce. Był odpowiedzialny np. za przygotowanie misji inwestorów chińskich, bo, jak państwo pamiętają, wtedy aktualny był temat Chińczyków. Tworzyliśmy ramy projektowe. Od grudnia 2008 r. pan Rosół nie był już zatrudniony w spółce PL 2012.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaJakubiak">Chcę jeszcze zapytać o negocjacje dotyczące partycypacji Polski, jako przygotowującej EURO 2012, w przychodach ze sprzedaży praw, biletów i wszystkiego, co będzie stanowić przychód dla UEFA. Przypominam, że pytam o to dlatego, że od wielu miesięcy słyszymy, że takie negocjacje zostaną podjęte. Nasi poprzednicy, czyli Portugalczycy, mieli taką umowę z organizatorem, gospodarzem mistrzostw, czyli UEFA. Takie porozumienie zostało wynegocjowane. Gdyby pan prezes Olkowicz mógł odpowiedzieć, jakie jest pańskie stanowisko w negocjacjach?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#ElżbietaJakubiak">Wielokrotnie pytałam panów ministrów o to, jak będzie negocjowana umowa dotycząca partycypacji w zyskach czy przychodach. Proszę więc, aby pan prezes powiedział, czy podejmiecie tego typu rozmowy dotyczące tego obszaru.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#ElżbietaJakubiak">Chcę jeszcze, aby pan prezes Herra odpowiedział na pytanie, jaki stadion będzie gotowy na 2011 r. w Warszawie? Precyzyjnie – które części będą gotowe, a co nie będzie gotowe? Ta zabawa między nami trwa już kilkanaście miesięcy, więc może czas, aby powiedzieć jasno, które części stadionu będą gotowe, komu w 2011 r. powierzy pan stadion, a które części nie będą gotowe? Trwamy w przekonaniu, że operator będzie, jak powiedział pan minister, dopiero w czerwcu. Co dalej będzie z projektem otoczenia? Byliśmy niedawno na budowie stadionu. Otoczenie jest przerażające. Jest pytanie, czy umowy wokółstadionowe zostały wypowiedziane – myślę o firmach należących do wojewody i różnych prywatnych podmiotów, do PKP?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AdamOlkowicz">Przypomnę w skrócie, że oprzyrządowanie prawne przygotowania i przeprowadzenia finałowego turnieju tworzy 5 umów. Podstawową umową jest umowa organizacyjna podpisana przez narodowe federacje piłkarskie Polski i Ukrainy z UEFA i kontrasygnowana przez rządy obu krajów. Swoistym uzupełnieniem umowy jest 25 gwarancji, jakie polski rząd i samorządy miast-gospodarzy podpisały z UEFA w celu przygotowania infrastruktury. Do tej umowy nikt nie wnosi jakichkolwiek uwag, jest realizowana.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AdamOlkowicz">Drugą formą umowy jest umowa z miastami. UEFA podpisała taką umowę, iż miasta uznają EURO 2012 za najważniejsze, wypełnią określone gwarancje oraz przygotują strefę dla fanów, koncept mobilności, stadion, lotnisko i kilka innych rzeczy niezbędnych do przyjęcia sympatyków futbolu i przeprowadzenia imprezy.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#AdamOlkowicz">Trzeci rodzaj umów to umowy stadionowe. Powiem nieskromnie, że stroną każdej umowy jest inwestor, a więc miasto, a w przypadku Warszawy – Skarb Państwa i Polski Związek Piłki Nożnej. Tyle, że my współpracujemy na poziomie partnerów i jeśli są jakieś problemy, to współpracujemy ze sobą, siadamy i rozwiązujemy problem.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AdamOlkowicz">Czwarta umowa to umowa z lotniskami. Została podpisana przez UEFA z właścicielami portów lotniczych, które na czas EURO muszą zapewnić całodobowe funkcjonowanie oraz osiągnąć poziom ok. 30 operacji lotniczych na godzinę.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#AdamOlkowicz">Piąta umowa to umowa z hotelami dla potrzeb UEFA. W Polsce potrzeba jest 14.750 pokoi hotelowych w segmencie 4 i 5 gwiazdek. Mogę z satysfakcją poinformować, że na dziś mamy podpisane umowy na prawie 13.000 pokoi. Robimy to przy pomocy touroperatora, którego wynajęła UEFA. Jest to TUI, największy na świecie operator turystyczny. Największym problemem w Polsce jest to, że nigdy nie podpisywaliśmy umów na 3 lata do przodu z zagwarantowaniem stabilności ceny i minimum 80% dostępności pokoi hotelowych. Najbardziej opierają się wielkie sieci światowe, bo wiedzą, że do 4–5-gwiazdkowego hotelu w czasie mistrzostw goście i tak przyjadą. Jednak prestiżowe jest to, że te hotele będą mogły oficjalnie, w działaniu marketingowym, informować, że są hotelami wytypowanymi przez UEFA na EURO 2012.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#AdamOlkowicz">To pięć rodzajów umów. Pewnym formalnym negocjacjom podlegają na dziś umowy stadionowe. Pierwszą wskazaną przez Wrocław lokalizacją był stadion olimpijski i jego gruntowna rekonstrukcja, do czego nie doszło i, moim zdaniem, dobrze się stało, bo powstaje nowy, wspaniały obiekt. Są pewne kwoty dotyczące wynajmu stadionu, ale są to drobnostki. Każdy stadion na miesiąc przed pierwszym meczem przejmiemy od właściciela wraz z jego personelem lub operatorem, wprowadzimy jeszcze swoich ludzi, aby stadion przygotować na najwyższe standardy bezpieczeństwa i najwyższy poziom funkcjonalności w związku z turniejem UEFA. Nie ma więc wielkiego problemu negocjacji.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#AdamOlkowicz">Jest natomiast problem uzyskiwania środków finansowych, np. na poziomie miast. Chcę oficjalnie poinformować, że jest program dla miast, gdzie po raz pierwszy w historii mistrzostw Europy miasta mają prawo do podpisania umów z czterema swoimi sponsorami – dwoma w zakresie medialnym i dwoma sponsorami komercyjnymi – w uzgodnieniu z UEFA. Te prace się rozpoczynają, miasta typują, ale powiem, że najważniejsza jest sprawa sponsorów strategicznych, czyli umów podpisanych przez UEFA. Wczoraj w nocy w Korei Platini podpisał piątą umowę. Chodzi o zapewnienie środków transportu na EURO 2012. Już na czwartym turnieju będzie ten sam sponsor – Hyundai Kia. Wszystkie ekipy i goście będą jeździć autami tego producenta.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#AdamOlkowicz">Jak UEFA wypełni swoje obszary, bo nie może być sponsorów konkurencyjnych, to na poziomie narodowym Polska, podobnie jak Ukraina, ma prawo do czterech sponsorów, którzy mogą reklamować się na obszarze danego kraju w związku z EURO 2012. Każde z miast ma prawo do czterech sponsorów regionalnych i te rozmowy są prowadzone.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#AdamOlkowicz">UEFA przeżywa swoistą rewolucję wewnętrzną. Nastąpiła bardzo istotna zmiana struktury UEFA. Znikają niektóre struktury działające do tej pory, powstała spółka UEFA Event z dotychczasowym sekretarzem generalnym Davidem Taylorem na czele, która zajmie się praktycznie stroną komercyjną działania UEFA. UEFA, jako taka, będzie prowadzić rozgrywki europejskie, które przynoszą wielkie pieniądze. Największe zyski przynosi UEFA, oczywiście, finałowy turniej mistrzostw Europy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaJakubiak">Jestem zauroczona pańskim wystąpieniem, tylko proszę o jeden konkret. Czy podejmie pan negocjacje ze spółką PL 2012 na temat udziału w przychodach polskiego rządu lub jego spółki? Przypomnę, że odwołuję się do umowy UEFA, która też nie stanowiła aplikacji, została podpisana po ogłoszeniu, że Portugalia jest organizatorem mistrzostw, a oboje byliśmy w Portugalii i widzieliśmy te umowy. Rząd portugalski, mówiąc w uproszczeniu, partycypował w przychodach z organizacji EURO 2008 na terenie swojego kraju. UEFA używa barw naszego kraju, jego nazwy. W żadnej umowie nie ma zapisu, że oddajemy prawo do używania tych nazw czy symboli bez negocjacji.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#ElżbietaJakubiak">Wszyscy znamy tekst 25 składanych przez rząd gwarancji. Były składane w sumie przez trzy rządy. Brzmią tak samo, jak w innych państwach. Pytam jednak, czy rozpocznie pan negocjowanie tej sprawy. Ponosimy, jako gospodarz mistrzostw, pewne koszty organizacyjne, które w normalnych warunkach są po stronie UEFA. Nie mówię o budowie stadionów czy lotnisk, lecz o kosztach funkcjonowania organizatora. O to pana pytam. Czy doprowadzimy do takich rozmów i czy pozwolą one Polsce partycypować w przychodach z EURO 2012. Przypomnę panu, że jest robiona analiza dotycząca kosztów i przychodów. Rynek szacuje, że mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie będą większym sukcesem niż mistrzostwa w Austrii i Szwajcarii, a przychody i zyski będą wyższe niż w tamtych państwach. Pytam zatem, czy podejmiecie takie rozmowy ze spółką PL 2012?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AdamOlkowicz">Odpowiem najpierw krótko o ewaluacji systemu organizacyjnego mistrzostw. W Portugalii była jedna struktura, której udziałowcami byli UEFA, rząd Portugalii oraz portugalska federacja piłki nożnej. Dzielono zyski według zapisanego i ustalonego wzorca. W Austrii i Szwajcarii jedyną strukturą organizującą mistrzostwa była UEFA, bez jakiegokolwiek udziału czynników rządowych obu krajów. Miasta miały swoje zadania do wykonania, co wynikało z umów podpisanych z miastami.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AdamOlkowicz">Jeżeli chodzi o nasze mistrzostwa, to model znów ewoluował. UEFA ustanowiła departament EURO w swojej strukturze, jego przedłużeniem są spółki EURO 2012 Polska i EURO 2012 Ukraina, powołane przez narodowe federacje piłkarskie, a rząd polski ustanowił swoją strukturę koordynacyjno-wykonawczą w postaci podmiotu prawa handlowego – spółkę PL 2012. Stronami umowy organizacyjnej są, z jednej strony, UEFA, a z drugiej strony – narodowe federacje, i są to umowy kontrasygnowane przez rządy. Myślę, że specjaliści od prawa cywilnego potwierdzą, że aby podjąć oficjalnie negocjacje, musi wpłynąć oficjalny dokument proponujący zakres zmian czy też zakres negocjacji.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#AdamOlkowicz">Nie mówię: tak lub nie, ponieważ zgodę na negocjacje muszą, moim zdaniem, wyrazić trzy siły – rząd polski, narodowa federacja piłkarska i UEFA. Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie czuję się upoważniony do takiej deklaracji. Jeśli zaistnieje sytuacja nakazująca takie działania, strony zostaną o tym powiadomione, to na pewno będzie odpowiednia reakcja w tej sprawie. Tyle mogę powiedzieć w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję, mamy zatem jasność. Będziemy więc apelować do pana ministra, aby rozpoczął negocjacje w tej sprawie w sposób oficjalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AdamGiersz">Rozpoczęliśmy je nieoficjalnie jeszcze w 2008 r., ale bez odzewu ze strony UEFA.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy są jeszcze pytania? Pan poseł Golba.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławGolba">Chciałem zaapelować do pana ministra, ale wyręczyła mnie po części pani poseł. Widzimy, że te dwie spółki nie współdziałają, nie tylko jeśli chodzi o budowę stadionów, ale całej infrastruktury EURO 2012. Pan minister chyba też takiej informacji nie ma. Z wypowiedzi pana Olkowicza i pana Herry wynika, że jest tam chyba jakaś rywalizacja i chyba musi tu wkroczyć pan minister i pogodzić strony, aby było to z korzyścią dla nas wszystkich, dla kraju i miast organizujących mecze.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MieczysławGolba">Widzimy, że chodzi nie tylko o to, aby sprawnie przebiegały inwestycje, ale też o to, aby były pewne korzyści. Jeśli działania będą podjęte wspólnie przez rząd i spółki nadzorujące przygotowania – a wiele spraw nam dziś ucieka – to myślę, że sukces będzie pewny. Jeżeli każdy będzie ciągnąć w swoją stronę – a chyba tak dzisiaj jest – jeżeli będzie rywalizacja, to pewnie coś z tego wyjdzie, ale czemu boimy się zbliżyć do siebie, skoro w jednym celu działamy?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MieczysławGolba">Mój apel kieruję do pana ministra, żeby zadziałać jakoś, pojednać spółki, może krzyknąć. Wiem, że prezes Herra to dziecko pana ministra Drzewieckiego, ale pan minister na pewno może wpłynąć na spółki. PZPN jest jaki jest, wybaczymy mu pewne inne działania, bo pan Olkowicz działa w niektórych tematach świetnie, ale musi to być wspólne działanie. Wiem, że pan minister potrafi to zrobić, potrafi pogodzić ich dla wielkiego sukcesu nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MieczysławGolba">Dziękuję też panu prezydentowi Wrocławia, który przyjechał do nas tyle kilometrów nie po to, aby wyjechać z pustą teczką, ale z teczką pełną dolarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pozwolę sobie stanąć jeszcze w obronie polskiej spółki rządowej, niezależnie od tego, czyim dzieckiem jest pan Marcin Herra. Pan prezes reprezentuje rząd polski i państwo polskie. Pan Olkowicz reprezentuje dzisiaj międzynarodową organizację, bardzo się cieszę, że jest Polakiem i może reprezentować tę międzynarodową organizację, ale my jesteśmy komisją Sejmu RP i uważam, że powinniśmy udzielić wsparcia spółce rządowej w negocjacjach. Taka jest racja stanu. Spółka nie jest chłopcem do bicia, musi mieć siłę, aby nas reprezentować. Możemy krytykować pana prezesa za to, że nie powiedział nam wcześniej o problemach we Wrocławiu, możemy krytykować pana prezydenta za to, że nas nie ostrzegał, jednak prezes Herra i zarząd spółki reprezentują Polskę we wszystkich działaniach, wykonują zadania przyjęte przez polski rząd, premiera, prezydenta.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#ElżbietaJakubiak">Podoba mi się bardzo, że pan prezes Olkowicz mówi tak otwarcie, że te negocjacje można podjąć, że trzeba zrobić to oficjalnie. Powinniśmy wspierać pana ministra i pana prezesa Herrę, aby mieli tyle argumentów i sił – a sądzę, że o takie samo wsparcie powinni zabiegać ze strony ukraińskiej – żeby takie negocjacje podjąć. Nie jestem przekonana, że UEFA nie rozumie naszych roszczeń. Z pewnością UEFA rozumie te roszczenia, więc toczy się gra, do kogo te pieniądze pójdą. Pan Olkowicz, jako reprezentant PZPN, może nam również powiedzieć, jakie są umowy pomiędzy UEFA a Polskim Związkiem Piłki Nożnej, bo nie chciałabym się dowiedzieć po zakończonych mistrzostwach, że beneficjentem jest wyłącznie PZPN. Chciałabym, aby spółka PL 2012, która nas reprezentuje, była po mistrzostwach profesjonalną spółką do organizacji wielkich imprez i czy będzie to prezes Herra, czy też prezes Iksiński, powinniśmy mieć pewien urobek z organizacji tych mistrzostw, a powinna nim być wyspecjalizowana rządowa firma do organizacji wielkich imprez. Nie jest to jedyna impreza, którą w Polsce będziemy organizować, i myślę, że doświadczenie spółki, jako organizmu pararządowego, bo jest podmiotem prawa handlowego działającym na zlecenie rządu, powinno nas wzbogacić.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#ElżbietaJakubiak">Pana Adama Olkowicza, jako wiceprezesa PZPN, chcę uprzedzić, że jako przewodnicząca Komisji będę wspierać pana prezesa w twardych negocjacjach, być może nawet niewygodnych dla UEFA, bo zabiegamy o pewną sprawiedliwość. Nie jest dla mnie radością słuchanie, że beneficjentem wszystkich zysków będzie PZPN. Z całym szacunkiem, rząd polski wykazuje ogromną determinację w organizacji EURO 2012 i nieważne, czy będzie to ten rząd, czy następny, będziemy to robić. Proszę to przekazać, jako przedstawiciel PZPN, również swoim władzom w UEFA. Jako Polak powinien pan także lobbować za takim podziałem zysków.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#ElżbietaJakubiak">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBiernat">Jestem zbudowany i wzruszony wypowiedzią pani przewodniczącej. Wreszcie, ponad podziałami, w imieniu rządu i parlamentu, to naprawdę się podoba. Ta wypowiedź pani przewodniczącej wskazuje na to, że jesteśmy na dobrej drodze do zbudowania stadionu we Wrocławiu i do podzielenia się przez UEFA z nami tym drobnym groszem, który zarobi na EURO 2012. Myślę, że prezes Herra i prezes Olkowicz dogadają się i zadbają, aby tak było.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejBiernat">W sprawach różnych chciałbym poinformować, że posiedzenie podkomisji jest przełożone na jutro, bezpośrednio po posiedzeniu Komisji, ale tylko w gronie poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ElżbietaJakubiak">Nie skończyliśmy jeszcze pierwszego punktu. O głos prosił jeszcze pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AdamGiersz">Podzielam konkluzję pani przewodniczącej. Trzeba podkreślić, że spółka PL 2012, jakkolwiek oceniamy jej działanie, reprezentuje interes naszego kraju w przygotowaniach do EURO 2012. Staramy się teraz wprowadzić zmiany w jej funkcjonowaniu, ograniczyć budżet spółki, aby był adekwatny do zadań, jakie realizuje, ale proszę pamiętać o przesłaniu, że spółka powinna funkcjonować i dobrze reprezentować interesy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#AdamGiersz">Na koniec dodam, że wszystkie poważne rozmowy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej we wszystkich sprawach musimy prowadzić poprzez UEFA.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ElżbietaJakubiak">Wspomnę jeszcze, że odbył się „okrągły stół” piłki nożnej i tam też zostały podjęte pewne ustalenia. Pewnie musimy zaprosić PZPN na 18 marca, aby dowiedzieć się więcej. Wtedy będziemy mieć okazję poznać stanowisko PZPN.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję państwu, panu prezydentowi Dutkiewiczowi za przyjazd do Warszawy. Chcę jeszcze tylko zapytać o drogę S-5. Jak pan ocenia sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RafałDutkiewicz">Boję się coś powiedzieć, bo potem będę rozliczany. Oczywiście, na EURO 2012 nie będzie tej drogi. EURO 2012 to wielki projekt cywilizacyjny i nawet jeżeli pewne przedsięwzięcia inwestycyjne, komunikacyjne w Polsce zostaną tylko rozpoczęte, to i tak bardzo dobrze. Tej drogi w całości na EURO pewnie nie będzie, ale dzięki temu będzie ona ostatecznie zrealizowana i z tego się cieszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaJakubiak">A dworzec – będzie, czy nie będzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RafałDutkiewicz">Z dworcem jest wszystko jak trzeba. Został rozstrzygnięty przetarg, wczoraj podpisano umowę, więc jestem przeświadczony, że remont zakończy się przed mistrzostwami w 2012 r. Tę rzecz postrzegam w kategoriach absolutnego cudu. Jestem szczęśliwy. Poszedłem specjalnie w niedzielę z tego powodu dwa razy do kościoła.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ElżbietaJakubiak">My też się wybierzemy, to może się uda i na innych dworcach.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję państwu za przybycie na posiedzenie i udział w dyskusji. Czy są pytania w sprawach bieżących? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#ElżbietaJakubiak">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>