text_structure.xml 60.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisj. Witam bardzo serdecznie na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Uprzejmie informuję, że dziś mamy cztery punkty porządku dziennego, w tym prezentację z okazji 100-lecia Akademickiego Związku Sportowego. Mam nadzieję, że prezentacja przygotowana przez AZS bardzo się państwu spodoba. Żeby nie tracić czasu, ponieważ jak zwykle mamy limit, to przechodzimy do punktu pierwszego porządku dziennego. Informacja na temat współpracy wyższych uczelni i Akademickiego Związku Sportowego w realizacji programów szkolenia w akademickich centrach szkolenia sportowego. Bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra oraz o pokierowanie dalszym tokiem posiedzenia Komisji. Jest wiele osób, które będą miały prezentację. Bardzo serdecznie witam wszystkich państwa, pana rektora oraz wszystkich przedstawicieli Akademickiego Związku Sportowego, panią minister. Informacja ministra będzie ostatnim punktem. Dziękuję bardzo i oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamGiersz">Dziękuję. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, chciałbym najpierw prosić Zarząd Główny AZS, pana profesora Rockiego o przedstawienie informacji AZS na temat współpracy wyższych uczelni i Akademickiego Związku Sportowego. Później w toku dyskusji przedstawimy stanowisko ministerstwa. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekRocki">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, panie i panowie posłowie, w imieniu Akademickiego Związku Sportowego chciałbym podziękować komisji sejmowej za docenienie wagi i znaczenia sportu akademickiego. W tych dniach obchodzimy 100-lecie Akademickiego Związku Sportowego i cieszymy się, że możemy o sporcie akademickim mówić w Sejmie. Program szkolenia w akademickich centrach szkolenia sportowego po raz kolejny jest przedmiotem obrad Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekRocki">Program powstał w 2005 roku i w mojej ocenie jest bardzo dobrze odbierany przez środowisko i dobrze służy sprawom, które legły u podstaw jego stworzenia. Szkoła wyższa może być dobrym miejscem dla doskonalenia mistrzostwa sportowego uzdolnionej w tym kierunku młodzieży. Wzorce światowe i europejskie potwierdzają taką tezę. Ważne tylko, aby zdefiniować rolę wszystkich partnerów tego procesu, a więc instytucji państwowej, jaką jest Ministerstwo Sportu i Turystyki, rolę autonomicznych uczelni wyższych i organizacji pozarządowych, jaką jest AZS. Z analiz przeprowadzanych przez Zarząd Główny AZS wynika, że dzięki uruchomieniu tego programu dokonuje się systematyczny postęp efektywności tego szkolenia. Ponieważ każde szkolenie jest procesem, warto i należy monitorować jego przebieg oraz poprawiać dostrzeżone błędy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekRocki">Jako AZS cieszy nas szczególnie to, że w efekcie uruchomionych środków publicznych, tych, które otrzymaliśmy z Ministerstwa, uczelnie zaoferowały pomoc w postaci obiektów sportowych, urządzeń, środków na badania naukowe. Łącznie wspierając ACSS o kwotę porównywalną z tą, którą przeznacza ministerstwo, i to w sytuacji, kiedy warunki materialne uczelni wyższych, a w tym Akademii Wychowania Fizycznego, uległy znacznemu pogorszeniu. Chcielibyśmy, aby posłanki i posłowie z Komisji podzielili stanowisko AZS będące zarazem pewnym przesłaniem do działalności w latach następnych. Po pierwsze, w imieniu członków Akademickiego Związku Sportowego składamy podziękowania i wyrazy wielkiego szacunku dla parlamentu i rządu Rzeczypospolitej za udzielenie wsparcia i umożliwienie działalności. Akademicki Związek Sportowy powstał w 1909 roku z inspiracji i inicjatywy młodzieży studenckiej. Obecnie nasz rozwój zawdzięczamy pomocy państwowej i współdziałaniu instytucji akademickich.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarekRocki">Po drugie, Akademicki Związek Sportowy wraz z innymi stowarzyszeniami, związkami sportowymi i klubami stanowią podstawę organizacji sportu w Polsce. Wyniki sportu polskiego w ostatnich latach zarówno w odbiorze społecznym, jak i ocenach fachowców zmuszają nas do szukania nowych bardziej efektywnych rozwiązań. Jednym z ważniejszych kierunków jest postawienie na szkolnictwo wyższe i działający w tym środowisku sport akademicki.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MarekRocki">Sport powinien być jednym ze statutowych, ustawowych zadań uczelni. Państwowy program akademickich centrów szkolenia sportowego ma za sobą cztery lata realizacji, a jego efekty mierzone wynikami w sporcie światowym są pozytywne. W perspektywie przygotowań do następnych igrzysk, należy rozszerzyć program zarówno w zakresie szkolenia, jak i wsparcia szkolenia poprzez kształcenie trenerów i specjalistów, dostęp do nowoczesnej bazy oraz badania naukowe.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MarekRocki">Po trzecie, stan wychowania fizycznego oraz ich udział w sporcie, w ocenie Akademickiego Związku Sportowego, budzi niepokój. Z badań i analiz prowadzonych przez nas w ostatnich latach wynika, że w jakichkolwiek zajęciach wychowania fizycznego uczestniczy nie więcej niż 10–15% młodzieży studiującej w trybie dziennym. W praktyce nie korzystają z tego wcale ci, którzy uczą się w trybie niestacjonarnym. Ta niepokojąca statystyka, szczególnie na tle uczelni europejskich, zmusza do myślenia.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MarekRocki">Realizowane formy obowiązkowych zajęć zalecane przez minima programowe na poziomie 60 godzin w całym okresie studiów nie spełniają żadnej roli w kształtowaniu aktywności fizycznej młodych ludzi. Oferta zajęć jest uboga i często nie odpowiada oczekiwaniom środowiska akademickiego. Akademicki Związek Sportowy od lat wskazuje na konieczność odwrócenia tych niekorzystnych tendencji. Udział studentów w zajęciach nie może być incydentem, ale powinien być stałym elementem w ciągu całych studiów. Należy przy tym zauważyć, że liczba obowiązkowych zajęć nie decyduje o usportowieniu i motywowaniu do aktywności fizycznej wpływającej przecież na stan zdrowotności społeczeństwa w długim okresie. Należy mieć nadzieję, że tworzone obecnie krajowe ramy kwalifikacji, które określają efekty kształcenia w stosowny sposób, obok wymaganej od absolwentów wiedzy i umiejętności, także postawy w zakresie nas interesującym, czyli aktywności fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MarekRocki">Po czwarte, uczelniana infrastruktura sportowa powinna być ważnym elementem bazy materialnej i nowoczesnej szkoły wyższej. Dobre obyczaje akademickie i standardy w tym zakresie obejmują zarówno obiekty kubaturowe, takie jak: hale i baseny, a także obiekty terenowe. Ważnym elementem promowania sportu w szkole wyższej byłby program uczelnianych boisk realizowany przy pomocy środków państwowych i samorządowych na wzór programu „Orlik”. Dla większych środowisk akademickich tworzenie dużej nowoczesnej bazy sportowej na zasadach wspólnych przedsięwzięć powinno być wspierane przez państwo na szczególnych preferencyjnych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MarekRocki">Oferta zajęć rekreacyjnych i sportowych organizowanych na własnych obiektach powinna skutecznie promować wychowanie fizyczne, jako element niezbędny w życiu studenta i absolwenta.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MarekRocki">Po piąte, aktywność studentów jest podstawą funkcjonowania i rozwoju uczelnianych klubów AZS. Wolontariat na rzecz sportu pozwala na organizację wielu wydarzeń lokalnych i ogólnopolskich. Sport uczelniany staje się wizytówką promującą macierzystą szkołę wyższą, a jest także ważnym elementem integracji środowiska akademickiego. Organizacje środowiskowe AZS działające na rzecz studentów na terenie danego województwa powinny być wspierane organizacyjnie i finansowo przez uczenie, tak aby oferta zajęć i rozgrywek międzyuczelnianych spełniała oczekiwanie młodzieży akademickiej. Tyle naszego stanowiska, liczę, że panie posłanki i panowie posłowie podzielają taką opinię. Poproszę teraz kolegę z zarządu głównego o krótką prezentację związaną z ACSS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WitoldZimny">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, pani minister, panie ministrze, miałem dużą przyjemność już kilkakrotnie występować przed Komisją i przedstawiać efekty funkcjonowania Akademickich centrów szkolenia sportowego. W roku 2005 miałem dużą przyjemność i zaszczyt wspólnie z panem posłem Zbigniewem Paceltem wręczyć rektorom wyższych uczelni Akademii Wychowania Fizycznego certyfikaty Akademickich centrów szkolenia sportowego. Był to ważny dzień nie tylko dla AZS, ale także dla polskiego sportu. Ponieważ ten program, jak wspomniał profesor Rocki, wpisał się nie tylko naszym zdaniem, ale mam nadzieję, że także zdaniem Wysokiej Komisji, bardzo dobrze w cały program rozwoju sportu olimpijskiego, i nie tylko. Akademickie centra szkolenia sportowego nie mogą funkcjonować nigdzie indziej jak tylko na uczelniach, ponieważ tam mamy szansę tak zwanej wartości dodanej, o której wspominaliśmy. Nie tylko jeżeli chodzi o obiekty sportowe, ale przede wszystkim jeżeli chodzi o potencjał intelektualny, które posiadają te uczelnie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WitoldZimny">Dla sportu, tak jak i innej działalności w nowoczesnym świecie, nie ma możliwości istnieć bez nauki, a ta na pewno jest na tych uczelniach. Środowisko akademickie przyjęło inicjatywę, która wyszła od prezesa Pacelta, z wielkim zrozumieniem i zapałem do realizacji tego programu. Możemy dziś powiedzieć, że mimo trudności, które na uczelniach się zdarzają, ten program na stałe wszedł w krajobraz wyższych uczelni. My, jako Zarząd Główny Akademickiego Związku Sportowego, jako operator tego programu pewnie nieobiektywnie to oceniamy, ale oceniamy, że jest to bardzo ważny i bardzo dobrze realizowany program. Jak wspomniał prezes Rocki, liczymy, że nasza ocena nie jest odosobniona i będzie również zawarta w stanowisku Ministerstwa, a także potwierdzona przez Wysoką Komisję. Nie będę przedstawiał wszystkich tabelek, które miałem w prezentacji, szanując apel pani przewodniczącej. One są w materiałach, które otrzymali państwo posłowie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WitoldZimny">Chcę powiedzieć, że na bazie czteroletnich doświadczeń mamy informacje, w którym kierunku i jak akademickie centra szkoleniowe powinny ewoluować. Po pierwsze, cztery lata były okresem rozwoju ilościowego, jeżeli chodzi o ilość szkolonych zawodników. Dziś dochodzimy do takiego momentu, w którym staramy się, mając doświadczenia czteroletnie, przemienić tę ilość w jakościowe wartości, zarówno jeżeli chodzi o poziom szkolenia, jak również uczestników tego szkolenia sportowego. Czy ten program jest skuteczny? O tym świadczą efekty. Sport jest mierzalny, w związku z tym możemy pokazać efekty tego szkolenia, chociaż nie tylko tego, ponieważ jest to jeden z elementów całego szkolenia sportu olimpijskiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WitoldZimny">Jeżeli popatrzymy na zdobycze medalowe na Igrzyskach Olimpijskich, czy uniwersjadach letnich czy zimowych, to okaże się, że nie ma takiego medalisty, który w ostatnich latach nie był w tych centrach i nie korzystał z tego programu. Jako organizacja społeczna jesteśmy wdzięczni Ministerstwu, a wcześniej konfederacji za to, że obdarzyła nas zaufaniem i myślę, że tego zaufania nie zawiedliśmy, pokazując, że państwowe, budżetowe środki potrafimy skutecznie przekuć w punkty i medale oraz na chwałę sportu polskiego, aby Mazurek Dąbrowskiego dzięki tym działaniom brzmiał jak najczęściej na międzynarodowych arenach. To tyle, dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekRocki">To tyle, jeżeli chodzi o AZS, oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, głos zabierze jeszcze pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AdamGiersz">Może kilka słów o naszej ocenie i zmianach, jakie zachodzą w funkcjonowaniu akademickich centrów sportowych. Przypomnę, że powstały one w 2005 roku. Jedną z przyczyn była zła ocena wynikowa naszego startu olimpijskiego w Atenach. Ówczesne kierownictwo sportu było przekonane, że wzmocnienie ścieżki i kariery w sporcie akademickim jest ważnym elementem poprawy polskiego poziomu sportowego. ACSS zastąpiły wcześniej realizowane tak zwane autorskie programy szkolenia sportowego w klubach AZS-AWF. Jeszcze wcześniej, sięgając do historii, w połowie lat 70-tych dokonana była zmiana strategiczna, sport wyczynowy rozwijany na różnych uczelniach został przeniesiony do akademie wychowania fizycznego. Od tego momentu zapoczątkowano kierunek, którego ukoronowaniem są ACSS. Z roku na rok zwiększa się finansowanie ACSS. Według naszych danych w 2005 roku było to 4762 tys. zł, na rok 2009 jest to kwota 15.000 tys. zł dla ACSS i objęto 1000 zawodników tym szkoleniem.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AdamGiersz">Dodatkowo sport akademicki otrzymuje kwotę 4200 tys. zł na upowszechnianie kultury fizycznej oraz kwotę 300 tys. zł na zadania sportu wszystkich dzieci. Jakie zasadnicze zmiany zaszły w roku 2009 w finansowaniu i strategii rozwoju ACSS, jako podstawowego narzędzia rozwoju sportu akademickiego? Przede wszystkim zmienione finansowanie. W tym roku finansowanie ACSS jest z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Traktujemy to jako sport młodzieżowy. W sytuacji ograniczenia środków budżetowych Fundusz pozwala nam finansować ACSS w większym stopniu niż dotychczas w kwocie 15.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AdamGiersz">Następna zmiana strategiczna jest taka, że chcielibyśmy, aby w ACSS szkoleni byli wybitnie uzdolnieni zawodnicy. Kryterium podstawowym jest przynależność do kadr narodowych juniorów młodszych, juniorów, młodzieżowców i seniorów. Mają to być ośrodki szkolenia zawodników głównie pod kątem przygotowań olimpijskich. Przestrzeganie tego kryterium spowodowało zmniejszenie liczby szkolonych zawodników w ACSS z 1800 w roku 2008 do 1000 w roku 2009. Czyli stwarzamy lepsze warunki najlepszym zawodnikom, którzy powinni być członkami kadr narodowych. Następna sprawa to ograniczenie dofinansowania sportowych gier zespołowych. Jest to problem tego typu, że uważamy, iż minister sportu nie powinien finansować klubów sportowych. Nie powinien wpływać na współzawodnictwo międzyklubowe, a powinien zapewniać warunki dla podniesienia poziomu reprezentacji narodowych, a więc finansowania zawodników pod kątem ich przydatności dla narodowych reprezentacji. Stąd, jeżeli chodzi o gry zespołowe, przewidujemy wspieranie tylko tych zespołów, które reprezentują wysoki poziom sportowy i są w tych zespołach zawodnicy, członkowie kadry narodowej. Następną zmianą wprowadzoną w tym roku jest rozszerzenie zakresu działania ACSS, mówił o tym pan prezes Zimny, poza akademie wychowania fizycznego. Do tej pory koncentrowaliśmy się wyłącznie na akademiach wychowania fizycznego. Uważamy, że należy to rozszerzyć i tworzyć środowiskowe centra szkolenia sportowego, szkolenia akademickiego. Tym bardziej że napotykamy na coraz większe problemy współpracy ACSS z uczelniami wychowania fizycznego, z klubami AZS-AWF. Po prostu uczelnie w trudnej sytuacji finansowej i zwiększają koszty, którymi obciążają za wynajem obiektów kluby AZS-AWF. W związku z tym w polityce inwestycyjnej i strategii rozwoju ACSS uważamy, że trzeba rozszerzyć ten program na całe środowisko akademickie i lokować ACSS tam, gdzie uczelnie są najbardziej zainteresowane rozwojem sportu akademickiego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AdamGiersz">Chcę pozytywnie odnotować, że wiele uczelni, również prywatnych, zainteresowanych jest rozwojem sportu akademickiego na najwyższym poziomie. Te działania będziemy wspierać. Odchodzimy od koncepcji wyłącznego oparcia sportu wyczynowego, olimpijskiego na AWF-ie w Polsce. Oczywiście konsekwencją będą zmiany w finansowaniu, w polityce inwestycyjnej. Do tej pory w naszej strategii inwestycji o szczególnym znaczeniu AWF-y były tymi, do których kierowaliśmy strategiczne środki z tego obszaru. W tej chwili ubiegać się będą mogły również inne uczelnie tworzące warunki dla rozwoju sportu akademickiego na najwyższym poziomie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu ministrowi. Czy jeszcze ktoś z gości chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Otwieram dyskusję. Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowny panie prezesie, sądzę, że zapewne w swoim imieniu, ale również całej Komisji sejmowej chcielibyśmy złożyć gratulacje i życzenia dla tak dostojnego jubilata, jakim jest Akademicki Związek Sportowy. Osiągnięcia bezsporne. Rola Akademickiego Związku Sportowego w przygotowaniu polskich olimpijczyków rosnąca między innymi poprzez rozwiązania systemowe, o których dziś mówimy, czyli akademickie centra szkolenia sportowego. Ale z wystąpienia pana profesora – i bardzo dobrze, że pan tutaj w tym miejscu w obecności przedstawiciela ministra szkolnictwa wyższego o tym powiedział – wynika, że 10% do 15% studentów dziennych bierze udział w zajęciach wychowania fizycznego, że 60 godzin w podstawie to zdecydowanie za mało, że udziału studentów w zajęciach nie można traktować jako incydentu. To musi być przedmiotem naszej troski. Powinniśmy w dzisiejszej rozmowie zaznaczyć jednoznacznie, żeby przy zmianach, jakie są planowane, jeżeli chodzi o ustawę o szkolnictwie wyższym, ten problem musi być przedmiotem zainteresowania rządu po to, abyśmy mogli zrobić krok do przodu. Ludzie z wyższym wykształceniem, absolwenci wszystkich uczelni, to doskonała grupa ludzi, która może kreować prosportowe i prozdrowotne zachowania mieszkańców naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszTomaszewski">Moim zdaniem jest to jedna z najtańszych inwestycji, jeżeli chodzi o zachowania prozdrowotne Polaków, jeżeli we właściwy sposób zainwestujemy środki. Drugi problem, o którym rozmawiamy, i o którym wspomniał pan minister i wskazał działania rządu, które będą w jakiś sposób przeciwdziałać, to jest kwestia odpłatności za korzystanie z bazy sportowej wyższych uczeni na realizację tego programu. Wszyscy szukają środków finansowych i oczywiście najłatwiej sięgnąć po pieniądze rządowe, które znajdują się w projekcie ACSS. Myślę, że nie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszTomaszewski">Partnerem w realizacji tego programu powinny być te uczelnie, które rzeczywiście są partnerami, to znaczy również biorą aktywny współudział nie tylko przez kapitał ludzki, co jest bardzo ważne, ale również przez udostępnienie bazy, którą dysponują. Ci, którzy chcą uczestniczyć w programie i podpiszą stosowne porozumienia, będą mieli „w nagrodę” możliwość poprawy swojej bazy ze środków dofinansowanych z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i sportu. Myślę, że w ostatnich kilkunastu latach zainwestowano znaczące środki finansowe w rozwój bazy sportowej AWF ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Jeżeli tak jest, że w zamian za to rząd ponownie ma płacić za realizację programu rządowego, to coś jest nie tak. Skoro rząd w innym programie, który jest realizowany – program „Orlik” daje ⅓ środków finansowych – mówi „Zero opłat dla środowiska. Ten obiekt ma być nieodpłatnie dostępny dla środowiska”. Skoro ma taką determinację i taką wolę, to wydaje mi się, że w środowisku akademickim powinny pojawić się zbliżone rozwiązania. Nie mówię o tym, że to ma być rzeczywiście za darmo, ale pewne preferencje dla realizacji programów rządowych w związku z tym, że wcześniej dotarły tam środki, muszą być. Skoro to dotychczas nie funkcjonowało na zasadzie zdrowego rozsądku, to może trzeba budować systemowe rozwiązania mówiące „Chcesz być partnerem? Funkcjonujesz, masz pomoc. Nie chcesz być? Musisz sobie radzić w inny sposób”. Ta kwestia, to jest drugi obszar, który może być regulowany. Może być uregulowany, tak jak proponuje pan minister, ale może być uregulowany bardziej systemowo, trwają przecież prace nad ustawą. To powinien być jeden z elementów. Pan minister mówił często, że w budżecie jest coraz mniej środków, którymi można dysponować, między innymi na ten cel. Ilość środków się zmniejszyła, przesunęliśmy ciężar finansowania i rozwoju tego programu na środki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Skoro nie ma tych środków, a w najbliższym czasie nie będzie więcej w budżecie, to może przez systemowe zapisy w ustawie będziemy wspierać rozwój akademickich centrów szkolenia sportowego. Będziemy wspierać poprzez stosowne zapisy. Klub Poselski Lewica złożył taki projekt do laski marszałkowskiej, który przewiduje nieodpłatny udział do realizacji tych programów. Myślę, że będziemy poszukiwać dobrego rozwiązania między projektem rządowym a poselskim. Poselski ma zawsze łatwiej przygotowywać rozwiązania, ponieważ nie przechodzi uzgodnień międzyresortowych. W pracach w parlamencie powinniśmy o tym pamiętać, ponieważ życie pokazało nam, że mimo iż państwo inwestuje, to jeżeli państwo nie przygotowuje i nie wdroży twardych reguł, to się okazuje, że dobre zamiary nie dają określonych efektów.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszTomaszewski">Pan minister wspomniał o tym, że odchodzi się raczej od finansowania klubów sportowych prowadzących gry zespołowe. Jednak pamiętam jak dziś, jak spotykaliśmy się wielokrotnie, również i w Gdańsku. Jeżeli chodzi o ten program, to należy wspomnieć zarówno prezesa Andrzej Kaczyńskiego, Zbigniewa Pacelta, pana profesora Janusza Czerwińskiego, wówczas szefa Rady Konfederacji Sportu i oczywiście osoby, które w rządzie za to odpowiadały, czyli wiceministra Adama Girsza. W związku z tym określona grupa ludzi ze środowiska akademickiego przygotowała i rozszerza ten program.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszTomaszewski">Wówczas bardzo istotną kwestią, która była poruszana, to była słabość rozwiązań dotyczących wspierania gier sportowych w środowisku akademickim. Nie mam dziś gorącej propozycji, jak to zrobić. Ale skoro nie środkami finansowymi, to może innymi rozwiązaniami. Może rozwiązaniami, o których mówiliśmy, w sprawie dostępu, czyli jak pan minister wspomniał, tworzeniu warunków, czyli dostępu również do bazy sportowej, w której odbywa się to współzawodnictwo. Sądzę, że to bardzo istotne. Rzeczywiście środowisko akademickie ma tę szansę, jak wspomniał kolega z Akademickiego Związku Sportowego, budowania i stawiania do dyspozycji tej części rządowej, środków finansowych, tej wartości dodanej poza bazą sportową, ale bardziej uregulowaną i bardziej dostępną do realizacji tego programu, czyli kadry, o co trudniej w innych środowiskach z natury rzeczy. Osobiście uważam, że to, co jest zaproponowane, czyli przedstawiony w materiale rozwój ACSS jest jak najbardziej zasadny. Dlatego, że wychodzimy w naturalny sposób z monopolu AWF w tej sprawie. Jednak to wychodzenie nie może nam przysłonić tego, że te sportowe uczelnie muszą wykonywać inne funkcje, ważne dla rozwoju sportu polskiego, z których także się wycofują. Jednak jest to jakiś problem związany z funkcjonowaniem sportu kwalifikowanego i sportu olimpijskiego. Kończąc, chciałbym zaproponować pani przewodniczącej, żebyśmy zaznaczyli problem, o którym mówił pan profesor. Myślę, że poprosimy Akademicki Związek Sportowy, aby przygotował nam wniosek stosownego dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów, jeżeli chodzi o wychowanie fizyczne. Żeby to był namacany efekt dzisiejszego spotkania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję, pani pośle. Czy są jeszcze inne pytania? Bardzo proszę, pan poseł Zbigniew Pacelt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewPacelt">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo, ja – jak było wspomniane – jako uczestniczący, autor wspólnie z zarządem głównym Akademickiego Związku Sportowego mam tę satysfakcję, że program akademickich centrów szkolenia sportowego jest kontynuowany i dobrze oceniany. Akademickie centra szkolenia sportowego powstały na bazie autorskich programów w najlepszych sekcjach, akademiach wychowania fizycznego, klubach AZS. Było to pod koniec lat 90-tych i uznaliśmy, że naturalnym krokiem rozwoju autorskich programów będą ACSS. Program był omawiany i przygotowany do wprowadzenia pod koniec 2003 roku po to, aby w 2005 można było go uruchomić od stycznia. Nie było to w wyniku oceny takiego czy innego występu w Atenach, ale uznaliśmy, że to jest naturalny proces rozwoju sportu akademickiego. Dlaczego o tym mówię? Po to, żebyśmy nie mieli takiej sytuacji, jaką mamy. Nawiążę do tego, czego nie udało mi się niestety wprowadzić, a do czego bardzo silnie namawiałem zarząd główny, mianowicie do wprowadzenia stanu koordynacyjnego z szefem koordynatorem takiego programu. Dlaczego uważam, że to jest konieczne? Podam przykład na bazie przygotowań olimpijskich. Dziś mówimy o 15.000 tys. zł na rzecz funkcjonowania akademickich centrów szkolenia sportowego. W porównaniu z latami poprzednimi można powiedzieć, że ten budżet został zwiększony 3-krotnie. Jeżeli porównamy ze złym występem w Atenach i powiemy, że po to został ten program wprowadzony, to nie przyniósł efektu, ponieważ w Pekinie było także 10 medali, a budżet został zwiększony i nie było sztabu koordynacyjnego oraz sztabu przygotowań Akademickich centrów szkolenia sportowego. Tak samo możemy porównać wyniki z Aten, 10 medali, i 136.000 tys. zł – to jest bardzo mało – przeznaczonych na przygotowania olimpijskie, gdzie działał sztab przygotowań olimpijskich, oraz 274.000 tys. zł do Pekinu, gdzie nie działał sztab przygotowań olimpijskich. Ze swojej strony w dalszym ciągu będę namawiał i myślę, że Komisja w jakiś sposób poprze te działania, aby koordynator był w gronie Akademickiego Związku Sportowego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BeataBublewicz">Bardzo dziękuję. Bardzo proszę pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Dziękuję. Panie ministrze, mam pytanie. Na stronie 7 „Perspektywy rozszerzenia programu akademickich centrów szkolenia sportowego” widzimy tabelę z kolejnymi rozszerzeniami bazy szkoleniowej, z kolejnymi ośrodkami akademickimi. Chciałabym zapytać, dlaczego Lublin został pominięty? Jakim kluczem było to wybierane i dlaczego na przykład nie ma uniwersytetu z Lublina? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BeataBublewicz">Bardzo dziękuję, pani poseł. Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę. Bardzo proszę o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AdamGiersz">Bardzo dziękuję. Pierwsze uwagi pana posła Tomaszewskiego dotyczące ewentualnych zapisów w ustawie. Na pewno trudniej jest zapisać coś w ustawie, która przechodzi uzgodnienia, niż w projekcie poselskim. Uczelnie są autonomiczne i nakaz ustawowy udostępniania nieodpłatnie obiektów na rzecz sportu jest trudny do uzgodnienia i dlatego nie znalazł się w naszym projekcie ustawy. Chcemy rozwiązać to w drodze umownej, mamy instrumenty w postaci dofinansowania inwestycji sportowych. W związku z tym dofinansowywać będziemy obiekty, jeżeli uczelnie będą udostępniały je na rzecz sportu, a nie tylko wykorzystywały do celów dydaktyki, ponieważ są to pieniądze z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, a nie ze środków ministra. Przynajmniej w części, w której finansowane są z naszego Funduszu, powinny być udostępniane na rzecz sportu. Mamy taki instrument pośredni, nie jest to ustawa, ale będzie umowa.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AdamGiersz">Pan minister Pacelt pytał o efektywne finansowanie programu ACSS. Zmierzamy do poprawy efektywności. Uważamy, że te środki mogą być bardziej efektywnie wykorzystane i koncentrowane na zawodnikach mających potencjał reprezentacyjny. Natomiast szeroka baza, jaka była do rozszerzania aż do 2000 tysięcy szkolonych zawodników, nie była uzasadniona kryteriami sportowymi. Oczywiście problem koordynacji szkolenia jest potrzebny. Natomiast na pytanie pani poseł chciałby odpowiedzieć pan prezes Zimny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitoldZimny">Pani poseł, materiał zawiera proponowane nowe ACSS. Tak jak wcześniej mówiliśmy istnieje 9 ACSS. Województwo Lubelskie ma Białą Podlaską, bardzo dobry ośrodek. Jeżeli to ma być centrum, to nie może ich być zbyt wiele. W sporcie młodzieżowym mamy wojewódzkie stowarzyszenia interdyscyplinarne i one zawiadują sportem młodzika po młodzieżowca. Zaproponowaliśmy, aby w tych województwach powstały akademickie centra szkolenia sportowego. Jest ich 9, ten poza AWF powstał w Olsztynie przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, natomiast wykaz uczelni i harmonogram powstawania ACSS jest stały. To nie jest tak, że koniecznie tak musi być. Główna sprawa jest taka, że jeżeli uczelnia i środowisko spełni warunki, że będzie kadra, obiekty i wola oraz zawodnicy, których będziemy szkolili, to wtedy będzie ACSS. Jeżeli chodzi o województwo Lubelskie, to uczelnia w Białej Podlaskiej jest chyba najlepiej wyposażona w obiekty. Tam jest ośrodek i zawodnicy z Lublina są szkoleni w centrum szkoleniowym. Nie będziemy tworzyli w jednym województwie wielu centrów, ponieważ jeżeli są trzy priorytety, to nie ma żadnego priorytetu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BeataBublewicz">Bardzo proszę, jeszcze pan senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekRocki">Chciałem jeszcze krótko odpowiedzieć na postulat pana posła związany z dezyderatem oraz liczbą godzin zajęć. Proszę pamiętać, że w uczelniach wyższych nie ma podstawy programowej i nie ma już minimów programowych. Tworzone są krajowe struktury kwalifikacji i jest opis efektów kształcenia w języku zupełnie innym niż dotychczas w zwyczajach akademickich. Kształcenie opisywane jest nie liczbą godzin, nazwami przedmiotów, tylko oczekiwaniami od absolwentów. Jako zarząd główny musimy nauczyć się tego języka i inaczej to sformułować. Oczywiście taki dezyderat ze strony Komisji myślę, że będzie opracowywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BeataBublewicz">Bardzo proszę, pani poseł Gąsior-Marek. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Jeszcze tak dla czystości sumienia. Rozumiem, że w tych województwach nie ma jeszcze tych centrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldZimny">W tej chwili jeszcze nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BeataBublewicz">Proszę państwa, jeżeli nie ma więcej pytań w tym punkcie, to przechodzimy do kolejnego punku dzisiejszego posiedzenia, czyli informacja ministra nauki i szkolnictwa wyższego na temat wspierania inwestycji w obszarze rozwoju bazy sportowej wyższych uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AdamGiersz">Pani przewodnicząca, pan senator chciałby przedstawić krótko informację o 100-leciu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BeataBublewicz">Bardzo przepraszam. Oczywiście teraz punkt drugi, 100-lecie Akademickiego Związku Sportowego – perspektywy rozwoju działalności. Bardzo proszę, panie senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekRocki">Prezentacja wspomagana będzie rzutnikiem. Bardzo proszę o zgaszenie światła. Za chwilę będziecie mogli państwo zobaczyć 100 slajdów z historii i życia współczesnego Akademickiego Związku Sportowego. Zacznę od informacji związanych z naszą prehistorią. Nowożytny ruch sportowy na ziemiach polskich zaczął się rozwijać w drugiej połowie XIX wieku. Mówię na ziemiach polskich, a nie w Polsce ponieważ wtedy nie istniała niepodległa Polska. Z tego powodu na kształt ruchu sportowego wpływały wzory obce, ale także tradycje rodzime sięgające doby odrodzenia. Z powodu braku własnej państwowości tworzenie się polskiego sportu przebiegało w atmosferze dążeń niepodległościowych Polaków oraz przygotowań do walki o narodowe wyzwolenie. Podwaliny pod rozwój sportu na ziemiach polskich położyło utworzone w 1867 roku we Lwowie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, które z czasem rozprzestrzeniło działalność na całe ziemie polskie. Zadaniem „Sokoła” było upowszechnianie gimnastyki wśród młodzieży oraz dorosłych. Z czasem ta organizacja zaczęła upowszechniać także inne dyscypliny sportu. W rozwoju sportu polskiego bardzo ważną rolę odegrały środowiska akademickie Lwowa i Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekRocki">Pierwszą Polską organizacją sportową było utworzone w 1878 roku na Uniwersytecie Lwowskim, jakże bliskie polskim tradycjom militarnym, Kółko Szermierzy. W następnych latach powstawały kolejne akademickie organizacje sportowe. Jesienią 1908 roku w gronie studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, entuzjastów turystyki górskiej i narciarstwa zrodziła się idea organizacji sportowo-turystycznej, która jak pokazała niebawem przyszłość, na stałe zadomowiła się w murach polskich szkół wyższych. Tą organizacją jest właśnie świętujący w tym roku swoje stulecie Akademicki Związek Sportowy. 5 grudnia 1908 roku odbyło się zebranie założycielskie nowej organizacji, a 15 maja 1909 roku przyjęto statut AZS Kraków, stąd w zeszłym tygodniu 15 maja odbywały się uroczystości w Krakowie. Wybrano pierwszego prezesa, którym został student medycyny Wacław Majewski. Warto też odnotować, że 19 czerwca 1909 roku władze austriackie oficjalnie zezwoliły na działalność Akademickiego Związku Sportowego. Zgodnie z pierwszym statutem celem AZS było rozbudzanie wśród młodzieży zamiłowania do sportu oraz dawanie członkom materialnej możności do wspólnej pracy w kierunku rozwijania sił fizycznych za pomocą wszelkich zdrowych i odpowiednich sportów, zabaw i gier ruchowych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarekRocki">Założyciele związku, stojąc na gruncie starogreckiego ideału, szczególną uwagę zwracali na równomierne kształcenie umysłowe i fizyczne studentów. Wychowanie fizyczne, sport i turystyka stanowić miały nie tylko czynnik zdrowotny, ale także ważny składnik procesu dydaktyczno-wychowawczego. Nowo powstała organizacja od razu zyskała przychylność profesury. Władze Uniwersytetu wspierały ją nie tylko moralnie, ale także materialnie. W pierwszym roku swojego działania Akademicki Związek Sportowy skupiał 139 członków, co stanowiło zaledwie nieco ponad 2% ogółu studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po czterech latach działalności do organizacji należało prawie 10% studentów. Ten dynamiczny rozwój związany był z typowymi dla AZS atrakcyjnymi formami pracy.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MarekRocki">Od początku swego istnienia AZS przyjął formułę organizacji wielosekcyjnej. Była to wówczas nowość w ruchu sportowym na ziemiach polskich. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej studenci z Krakowa uprawiali między innymi narciarstwo, szermierkę, tenis, piłkę nożną, kolarstwo, wioślarstwo, strzelectwo i łyżwiarstwo. Obok sportu rozwinięto różne formy turystyki górskiej, wodnej oraz krajoznawstwo. Akademicki Związek Sportowy w swoim pierwszym pionierskim okresie, który przypadł na schyłkowy okres narodowej niewoli, bardzo mocno identyfikował się z dążeniami niepodległościowymi Polaków. Znalazło to między innymi swój wyraz w czynnym udziale sportowców studentów w polskim czynie zbrojnym w I wojnie światowej, który przyniósł Polsce niepodległość oraz powrót na polityczną mapę świata.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MarekRocki">Po odzyskaniu niepodległości Akademicki Związek Sportowy rozszerzył swoją działalność na wszystkie miasta, w których działały szkoły wyższe. W 1919 roku powstał AZS w Poznaniu i Warszawie, w 1920 w Wilnie, w 1921 w Lublinie, w 1922 we Lwowie, a w 1925 w Cieszynie. AZS powstawały także poza granicami kraju. W 1922 w wolnym mieście Gdańsk, a w latach 30-tych w Antwerpii oraz Brukseli. W 1923 AZS zrzeszał ponad 3000 członków, a 6 lat później ponad 6000 studentów. Działalność w skali całego kraju koordynowała utworzona w 1923 centrala Polskich Akademickich Związków Sportowych. To ona zainicjowała wiele różnorodnych przedsięwzięć organizacyjnych i sportowych oraz reprezentowała sport akademicki wobec władz państwowych i na arenie międzynarodowej. Pierwszym prezesem centrali został Stefan Grodzki z Warszawy. Po uzyskaniu niepodległości środowisko akademickie aktywnie włączyło się w rozwój organizacyjny polskiego ruchu sportowego. Inicjowano powoływanie ogólnopolskich związków sportowych oraz struktur lokalnych. Akademicy przyczynili się także do powołania w 1919 roku Polskiego Komitetu Olimpijskiego i stąd nazywamy PKOl naszym młodszym bratem. Pierwszym polskim olimpijczykiem był startujący na zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 1924 roku w Chamonix, członek naszej organizacji, łyżwiarz Leon Jucewicz. Także pierwszą polską sportsmenką, olimpijką była uczestnicząca w igrzyskach w 1924 roku w Paryżu florecistka Wanda Dubieńska, która była związana z AZS w Krakowie jeszcze przed 1914 rokiem. Pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski zdobyła w 1928 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie zawodniczka AZS Warszawa Halina Konopacka.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MarekRocki">Na początku lat 20-tych AZS włączył się w tworzenie międzynarodowego studenckiego ruchu sportowego. W 1924 roku był głównym organizatorem międzynarodowego komisariatu sportowego, czyli protoplasty dzisiejszego FIS, Światowej Federacji Sportu Akademickiego działającą w ramach międzynarodowej konfederacji studentów. Pierwszą siedzibą władz wykonawczych tego komisariatu była Warszawa. Toteż w Warszawie z okazji kongresu konfederacji rozegrano we wrześniu 1924 pierwsze w historii międzynarodowe zawody studenckie. Reprezentanci 6 państw rywalizowali w lekkoatletyce, wioślarstwie, tenisie, szermierce i piłce nożnej. Powszechnie te właśnie zawody uważa się za pierwsze w historii akademickie mistrzostwa świata. Proszę zauważyć, że ze względu na swój interdyscyplinarny charakter był to początek dzisiejszych uniwersjad. W tym okresie polscy studenci uczestniczyli zarówno w letnich, jak i zimowych zawodach, zdobywając wiele miejsc na podium. Należy zwrócić uwagę na kilka charakterystycznych cech dla działalności AZS w tym okresie.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#MarekRocki">Po pierwsze, nasza organizacja była prekursorem w Polsce wielu dyscyplin, takich jak hokej na lodzie, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna czy tenis. To właśnie w klubach akademickich wypracowano zasady racjonalnego uprawiania tych dyscyplin, przenoszone następnie do innych organizacji sportowych.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#MarekRocki">Po drugie, wielu naszych zawodników uprawiało na wysokim poziomie kilka dyscyplin sportu, całkowicie odmiennych, jak choćby słynny Witalis Ludwiczak z Poznania, który był reprezentantem Polski zarówno w wioślarstwie, jaki i hokeju na lodzie. Wspomniana wcześniej Wanda Dubieńska zdobywała zaś krajowe laury aż w 5 dyscyplinach: szermierce, narciarstwie, tenisie, pływaniu i jeździectwie.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#MarekRocki">Po trzecie, akademicy byli w tym okresie nie tylko zawodnikami, ale także trenerami dla swoich młodszych kolegów, a także działaczami sportowymi dla swoich sekcji i klubów. Już w okresie międzywojennym drugim kierunkiem naszej organizacji było upowszechnianie wychowania fizycznego i sportu w środowisku akademickim. Temu celowi służyły zarówno zawody o charakterze propagandowym, jak i rozgrywki międzyuczelniane.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#MarekRocki">W końcu lat 20-tych w poszczególnych miastach zaczęto organizować imprezy pod nazwą „tydzień sportu akademika”, które były nie tylko demonstracją siły sportu akademickiego, ale zarazem dawały możliwość startu w zawodach każdemu studentowi. Podejmowano także próby zajęć z wychowania fizycznego, jako przedmiotu obowiązkowego na uczelniach. Ten postulat zdołano zrealizować przed wybuchem II wojny światowej tylko w kilku polskich szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#MarekRocki">Wybuch drugiej wojny przerwał dotychczasową działalność AZS. Los członków organizacji był zbieżny z losami setek tysięcy młodych Polek i Polaków. Walka zbrojna na frontach wojny w kraju i poza granicami, pobyt w sowieckich i niemieckich obozach jenieckich i koncentracyjnych, wysiedlenia, wywóz na przymusowe roboty do Niemiec, zsyłki w głąb Związku Radzieckiego, udział w życiu podziemnego państwa polskiego, działalność konspiracyjna, walka na barykadach powstania warszawskiego, udział w wyzwalaniu Polski i innych krajów w 1944 i 1945 roku – były to losy członków AZS. Ale nawet w mrocznych latach znalazło się miejsce na sport. W okupowanej przez Niemców Warszawie członkowie AZS organizowali od 1941 roku konspiracyjne mistrzostwa stolicy w siatkówce. Uczestniczyli w konspiracyjnych zawodach w żeglarstwie, łyżwiarstwie, pływaniu i piłce nożnej. Był to wówczas symbol oporu i walki z okupantem. Także w niemieckich obozach jenieckich nasi zawodnicy podejmowali próby działalności sportowej.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#MarekRocki">Wymownym przykładem były zawody zorganizowane w 1944 roku z pełnym zachowaniem tradycyjnego ceremoniału olimpijskiego w oflagu Gross-Born, a inicjatorem tych rozgrywek był Zygmunt Weiss, lekkoatleta AZS, dwukrotny olimpijczyk 1924 i 1928 roku. Podobne zawody z udziałem naszych członków odbyły się w tym samym roku w oflagu w Woldenbergu. Przeprowadzanie igrzysk w tak niecodziennych warunkach było symbolem trwałości idei olimpijskiej w latach wojny. W latach 1939–1945 poniosło śmierć wielu członków AZS. Trzeba także pamiętać o wielkich zniszczeniach w bazie i sprzęcie niezbyt bogatych klubów akademickich oraz kompletną likwidację struktur organizacyjnych AZS w tym czasie.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#MarekRocki">W 1945 roku nowej rzeczywistości geopolitycznej ówczesnej Europy trzeba było zaczynać niemal od nowa. Po zakończeniu drugiej wojny, w miarę jak odbudowywano szkolnictwo wyższe, swoje struktury organizacyjne odbudowywał także Akademicki Związek Sportowy. Reaktywowane zostały dawne kluby akademickie, oczywiście z wyjątkiem tych miast, które po zmianie granic weszły w skład ZSRR, czyli w Wilnie i Lwowie. Oczywistym następstwem było powstanie nowych klubów AZS, choćby we Wrocławiu, Toruniu czy Szczecinie. W Krakowie wznowiła także działalność centrala AZS, której pracami kierował Kazimierz Walter.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#MarekRocki">Początkowo okres powojenny charakteryzował się odbudową AZS na wzór organizacji sprzed 1929 roku. Do pracy społecznej wróciło wielu działaczy przedwojennych, wielu sportowców kontynuowało przerwane przez wojnę kariery. Szybko odbudowano zniszczone obiekty sportowe, pozyskiwano także nowe. W 1948 roku barwy AZS reprezentowało prawie 15.000 zawodników. Sportowcy akademiccy dominowali w takich dyscyplinach, jak: koszykówka, siatkówka, lekkoatletyka czy wioślarstwo. Promowano sport powszechny podczas obozów letnich i zimowych. Szybko okazało się jednak, że rozwój AZS nie może być oderwany od sytuacji politycznej, w jakiej znalazła się Polska i inne kraje tej części Europy. Znalazły się one w strefie wpływów Związku Radzieckiego, a nasz kraj, mimo że wolny, miał znacznie ograniczoną suwerenność, co spowodowało, że na przełomie 1948–1949 roku cały polski sport przekształcono na modę sowiecką. Dotknęło to także AZS. Z połączenia dawnego Akademickiego Związku Sportowego i samodzielnego wcześniej Akademickiego Związku Morskiego powstało Akademickie Zrzeszenie Sportowe. Jednocześnie organizacja przestała mieć charakter federacyjny i została włączona, tak jak inne organizacje sportowe, w stalinowską organizację życia społecznego. Na szczęście okres stalinizmu w swoim klasycznym wydaniu skończył się w Polsce w 1956 roku i AZS stał się ponownie Akademickim Związkiem Sportowym. Można było nawiązywać do dawnych tradycji, a do organizacji wróciło wiele osób odsuniętych od działalności w okresie stalinowskim. Powrotem do korzeni był obchodzony uroczyście w 1958 roku w Krakowie jubileusz 50-lecia AZS. Był to także okres powrotu do jednoczącego się międzynarodowego ruchu studenckiego, znacznych zmian i rozbudowy organizacyjnej, a także coraz szerszych działań w zakresie upowszechnia sportu wśród studentów. AZS był jednym członków założycieli Międzynarodowej Federacji Sportu Studenckiego, czyli FIS, o którym wspomniałem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#MarekRocki">I od pierwszej uniwersjady w Turynie w 1959 roku bierze udział w systemie międzynarodowych studenckich imprez sportowych. Do dziś sportowcy spod znaku Zielonego Gryfa zdobyli na uniwersjadach 328 medali w tym 100 złotych, 103 srebrne i 123 brązowe. Warto także podkreślić stałą obecność przedstawicieli AZS we władzach FIS. Po posiedzeniu komitetu wykonawczego w Warszawie w 1957 roku wiceprezesem FIS został Zdzisław Straszak, a w następnych latach członkami komitetu wykonawczego byli Bogdan Kołodziejek i Aleksander Rojke. Obecnie tę funkcję od dwóch kadencji pełni Marian Dymalski.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#MarekRocki">Koniec lat 50-tych przyniósł znaczne zmiany w strukturze AZS. Działające od 1949 roku na uczelniach koła sportowe zostały przekształcone i od 1957 roku są klubami uczelnianymi AZS, posiadające sporą samodzielność organizacyjną i opierające swoją aktywność na działalności społecznej studentów. Powstały także zarządy środowiskowe AZS koordynujące działalność w poszczególnych województwach. W ten sposób ukształtowała się istniejąca do dziś trójszczeblowa struktura organizacyjna naszego związku, od klubu na uczelniach poprzez struktury w województwie, aż po zarząd główny funkcjonujący w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#MarekRocki">Dla nowo powstałych klubów uczelnianych stworzony został w 1961 roku nowy system rozgrywek, Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych. Były one rozgrywane w niemal niezmienionej formie przez ponad 40 lat w cyklu dwuletnim i w podziale na typy uczelni. Obok lig regionalnych stały się one najważniejszą imprezą dla klubów uczelnianych i ich sekcji. Działalność klubów była także ściśle połączona z aktywnością specjalistycznych jednostek dydaktycznych uczelni, studium wychowania fizycznego i sportu, za pośrednictwem których władze uczelni zapewniały podstawowe warunki uprawiania sportu przez studentów w sekcjach AZS: obiekty sportowe, opiekę trenerską, podstawowy sprzęt sportowy, a także realizowały trzyletni program obowiązkowych zajęć wychowania fizycznego. Naszą wizytówką w tym okresie był jak zwykle sport wyczynowy. To nie tylko steki medali zdobytych na najważniejszych imprezach sportowych, nie tylko tak wspaniali sportowcy jak Waldemar Baszanowski, dwukrotny złoty medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów i wielokrotny rekordzista świata. Rekordzista świata w skoku wzwyż Jacek Wszoła, złoty i srebrny medalista olimpijski lub jak siatkarze złotej drużyny Wagnera z Montrealu, czy też znakomici szermierze i wioślarze. Znakomite rezultaty osiągali polscy studenci podczas zimowych i letnich uniwersjad. Wśród młodych medalistów byli tak wybitni sportowcy jak: Irena Kirszenstein Szewińska, Grażyna Rabsztyn, Władysław Kozakiewicz, Andrzej Bachleda-Curuś.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#MarekRocki">Akademicki Związek Sportowy w tych latach to także inicjatywy organizacyjne i stworzenie w 1973 roku na kilka lat federacji sportu szkolnego i akademickiego LZS-AZS. W latach 80-tych mimo rozlicznych trudności, głównie organizacyjnych i finansowych, pojawiło się wiele pomysłów służących rozwojowi AZS. Szczególne miejsce w promocji sportu w środowisku akademickim odegrał wydawany przez zarząd główny miesięcznik APS, czyli „Akademicki Przegląd Sportowy”, dziś ukazujący się w zmienionej znacznie szacie graficznej i wspierany przez współczesne media.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#MarekRocki">Także do dziś przetrwały zapoczątkowane wtedy pomysły zabaw rekreacyjnych i rywalizacji sportowej studentów pod hasłem festiwali sportowych. Okres po uzyskaniu suwerenności po 1989 roku i rozpoczęciu przemian ekonomicznych, i społecznych, które kompletnie zmieniły zasady funkcjonowania naszego kraju, przeniósł się także w życie naszej organizacji. Przede wszystkim nastąpił, jak państwo wiecie, ogromny rozwój szkolnictwa wyższego. Powstało ponad 300 nowych uczelni prywatnych i publicznych, a liczba studentów wzrosła czterokrotnie do niemal 2 milionów osób. Staraliśmy się, jako AZS, nadążyć za tym rozwojem. Trzykrotnie wzrosła liczba jednostek organizacyjnych do 327, w tym ponad 280 klubów na uczelniach. Rozpoczęliśmy działalność w nowo powstałych wyższych szkołach zawodowych oraz w dziesiątkach uczelni prywatnych. Powstały setki nowych sekcji w nowych dyscyplinach i dotychczas działających klubach. Rozwinął się także niezwykle dynamiczny system Mistrzostw Szkół Wyższych, który od dwóch lat rozgrywany jest w cyklu corocznym.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#MarekRocki">Minister szkolnictwa wyższego w roku 2000 w podpisanym porozumieniu uznał istotną rolę AZS w organizowaniu na uczelniach działalności sportowej. Powstały także nowe imprezy, między innymi popularne festiwale sportowe, rozwinął się system szkolenia działaczy społecznych i zdobywanie uprawnień sportowych lub turystycznych. Wiele tych działań możliwe było dzięki realizowanym od 1997 roku państwowego Programu rozwoju sportu w środowisku akademickim dzięki, któremu bezpośrednio z budżetu państwa trafia do naszych jednostek co roku kilka milionów złotych. Poprawiają się także warunki do uprawiania sportu w środowisku akademickim. Powstają nie tylko dziesiątki nowych obiektów uczelnianych, ale także sam AZS rozbudował własną bazę turystyczną. Mamy ośrodki w Wilkasach, Zieleńcu, a ostatnio w Górkach Zachodnich w Gdańsku. W rezultacie AZS liczy dziś ponad 55 tys. członków, którzy są objęci międzynarodowym programem ISIC AZS. Wzrosła znacznie nasza aktywność na arenie międzynarodowej. Reprezentacje AZS i Polski należą do najliczniejszych na uniwersjadach i Akademickich Mistrzostwach Świata i Europy.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#MarekRocki">Organizujemy także wiele światowych imprez studenckich. W latach 1993 i 2001 mieliśmy w Zakopanem zimową uniwersjadę. Spośród 17 Akademickich Mistrzostw Świata dotychczas przeprowadzonych w Polsce aż 16 zostało zorganizowanych po 1989 roku. W sporcie wyczynowym zaszły ogromne zmiany. Po 1989 roku upadło większość klubów istniejących przy wielkich zakładach pracy i w znaczącym stopniu sport wojskowy. W tej sytuacji AZS wyrósł na główną siłę sportową kraju. Dla przykładu ponad ⅓ reprezentacji olimpijskiej w Atenach stanowili zawodnicy spod znaku gryfa i zdobyli połowę z polskich medali na tych igrzyskach. Pojawiły się nowe gwiazdy i medaliści igrzysk, Szymon Ziółkowski w rzucie młotem, Otylia Jędrzejczak w pływaniu, Tomasz Kucharski w wioślarstwie, Sylwia Gruchała we florecie, a na zawodach zimowych stałym naszym reprezentantem jest Justyna Kowalczyk. Znakomitym występem reprezentantów klubów AZS zakończyły się Igrzyska w Pekinie, a medale Tomasza Majewskiego, Leszka Blanika, wioślarzy i szermierzy zostały w Polsce przyjęte entuzjastycznie. Podstawę finansową w tym zakresie stanowi realizowany na zlecenie władz państwowych omawiany wcześniej program Akademickich centrów szkolenia sportowego, który obejmuje ponad 100 sekcji, stanowiący w tej chwili o sile sportu polskiego w wielu dyscyplinach.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#MarekRocki">Spoglądając na dzieje AZS z perspektywy minionego 100-lecia, należy podkreślić, że jego działalność przebiegała w 5 okresach historycznych: lata narodowej niewoli, okres międzywojenny lata 1919–1939, lata II wojny światowej, okres Polski socjalistycznej lata 1945–1989, i lata po roku 1989. W każdym z tych okresów były odmienne warunki naszej organizacji wynikające z różnic polityczno-ustrojowych dla całej gospodarki. Jednak śledząc wnikliwe 100-letni rozwój AZS, można zauważyć elementy wspólne, wiążące te okresy. Należy zaliczyć do nich przede wszystkim dwutorowość działalności, sport wyczynowy i upowszechnianie wychowania fizycznego i sportu, prymat wartości wychowawczych sportu nad osiąganie wyników za wszelką cenę, społeczny wymiar naszej organizacji, silne powiązanie struktur organizacyjnych ze szkołami wyższymi, kształtowanie przyjaźni sportowych oraz więzi międzypokoleniowych naszych sportowców oraz propagowanie wychowania fizycznego i sportu, jako nieodzownego elementu rozwoju pełnej osobowości człowieka.</u>
          <u xml:id="u-25.22" who="#MarekRocki">Reasumując, nie sposób nie docenić ogromnego wkładu AZS w rozwój sportu w Polsce w minionym okresie. Mierzyć go należy nie tylko zdobytymi medalami i stanowionymi rekordami. Pamiętać należy o doniosłej roli, jaką odegrał związek już w pierwszych latach naszej działalności w zakresie propagowania w społeczeństwie polskim różnorodnych form wychowania fizycznego, sportu i turystyki. Lata II Rzeczpospolitej cechowały się wzmożoną aktywnością i działalnością naszych członków w zakresie tworzenia struktur sportu polskiego, popularyzowania nowych dyscyplin sportowych oraz nawiązywania pierwszych kontaktów międzynarodowych. Okres drugiej wojny światowej i okupacji to bohaterska postawa naszych sportowców na polach bitewnych oraz udział w życiu polskiego państwa podziemnego. Wreszcie okres po 1945 roku, to aktywne włączenie związku w odbudowę ruchu sportowego, inicjowanie nowych dyscyplin, wprowadzanie nowych koncepcji programowych w sporcie wyczynowym i powszechnym. Szczególnie charakterystyczne dla całego omawianego okresu działalności Akademickiego Związku Sportowego jest wierność ideowym zasadom sportu akademickiego, stworzonym przez naszych założycieli sprzed 100 lat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo, panie senatorze. Przechodzimy do punktu trzeciego dzisiejszego posiedzenia Komisji. Informacja ministra nauki i szkolnictwa wyższego na temat wspierania inwestycji w obszarze rozwoju bazy sportowej w wyższych uczelniach. Bardzo proszę o przedstawienie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WitoldJurek">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, pozwoliliśmy sobie przygotować takie zestawienie i nazwaliśmy to „Wspieranie inwestycji w obszarze rozwoju bazy sportowej uczelni wyższych”. Do tych dwóch tabel proszę przykładać różną wagę. Do tej pierwszej można przykładać dużą wagę, ponieważ są to przedsięwzięcia realizowane ze środków budżetu państwa, ze środków, którymi dysponuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, i te dane są pewne. Natomiast ta druga tabela został sporządzona na podstawie informacji, jakie uzyskaliśmy z uczelni. To są przedsięwzięcia finansowane z różnych źródeł. To zestawienie sporządzaliśmy w marcu, a teraz jest maj. Jeżeli taką tabelę sporządzilibyśmy dziś, wyglądałaby ona inaczej z różnych powodów, ponieważ część takich przedsięwzięć jest finansowana w ramach na przykład regionalnych programów operacyjnych. Konkursy były rozstrzygane i decyzje były podejmowane w niektórych województwach nie tak dawno i ta tabela na pewno wyglądałaby inaczej.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WitoldJurek">Chciałbym tylko dodać, że ta tabela obejmuje tylko przedsięwzięcia, które dotyczą rozwoju bazy sportowej, dlatego w tej tabeli mało jest AWF. Nie ma w tej tabeli tych przedsięwzięć, które dotyczą bazy dydaktycznej, a nie dotyczą bazy sportowej. Na przykład biblioteka w AWF w Katowicach jest realizowana, ale nie ma jej w tym zestawieniu, ponieważ nie jest to obiekt sportowy. W tym zestawieniu są zawarte przedsięwzięcia realizowane w różny sposób. To są obiekty realizowane z budżetu państwa albo ze środków unijnych lub ze środków, które powstają przez tak zwany montaż finansowy, który jest dokonywany w różny sposób.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WitoldJurek">Tutaj jest takie przedsięwzięcie realizowane przez Politechnikę Koszalińską, gdzie będzie prawdopodobnie takie partnerstwo publiczno-prywatne i montaż finansowy środków miasta, regionalnego programu operacyjnego i pewnie środków z budżetu państwa. Przy tego typu przedsięwzięciach chodzi o to, o czym również była mowa, że wybudowanie obiektu sportowego to jedna sprawa, a utrzymanie to jest druga sprawa. Jedno i drugie pociąga za sobą koszty. Tylko że koszty inwestycyjne ponoszone są w krótkim okresie, a koszty związane z utrzymaniem obiektu ponoszone są przez długi czas. Mamy nadzieję, że takie partnerstwo, to jest tylko przykład, pozwoli na jakiś podział kosztów utrzymania obiektów, które nie będą obciążały uczelni. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BeataBublewicz">Dziękuję bardzo, panie profesorze. Czy są jakieś pytania ze strony pań posłanek i panów posłów do przedstawionej informacji? W takim razie przechodzimy do punktu czwartego dzisiejszego posiedzenia Komisji, sprawy bieżące. Czy ktoś chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pani poseł Gąsior-Marek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MagdalenaGąsiorMarek">Chciałam zapytać o przełożenie wyjazdowego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BeataBublewicz">Z panią przewodniczącą Jakubiak uzgodniłyśmy, że wyjazdowe posiedzenie do Lublina odbędzie się w środę, to jest 17 czerwca. Wszystkich posłów serdecznie zapraszamy, prosimy o zgłoszenia. To jest dzień przed posiedzeniem Sejmu. Posiedzenie Sejmu będzie wyjątkowo dwudniowe, czwartek i piątek, czyli 18 i 19 czerwca. Dlatego też zaplanowaliśmy, że posiedzenie wyjazdowe do Lublina odbędzie się dzień przed posiedzeniem, czyli 17 w środę. Bardzo prosimy o zgłoszenia do sekretariatu Komisji, kto z państwa chciałby pojechać do Lublina. Zapraszam serdecznie. Jeżeli nie ma więcej pytań i wniosków, dziękuję państwu bardzo serdecznie za uczestnictwo w dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Dziękuję i do zobaczenia jutro.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>