text_structure.xml 104 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IreneuszRaś">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Chciałem serdecznie powitać nowych członków Komisji. Jak państwo wiecie, może nie wszyscy, Komisja Kultury Fizycznej i Sportu powiększyła swoje szeregi i z komisji średniej stała się komisją dużą. Z 28 posłów pracujących w Komisji w tej chwili mamy 41 posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IreneuszRaś">A więc, w imieniu prezydium i starszych kolegów, witam serdecznie „pierwszaków”! Witam również gości. Wszystkich nie będę wymieniał natomiast wymienię w sposób szczególny przedstawicieli ministerstw, pana ministra Tomasza Półgrabskiego z Ministerstwa Sportu i Turystki oraz pana ministra Adama Fronczaka z Ministerstwa Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#IreneuszRaś">Witam również pana prof. Jerzego Smorawińskiego, rektora elekta Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, którego gościmy na posiedzeniu w związku z dzisiejszym punktem porządku dziennego o zwalczaniu dopingu w sporcie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#IreneuszRaś">Jeśli kogoś pominąłem, to myślę, że w czasie debaty wszystko się wyjaśni i każdy będzie w sposób szczególny uszanowany.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#IreneuszRaś">Czy ktoś do porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu ma uwagi? Czy jest potrzeba, żebym czytał proponowany porządek? Wszyscy mają go przed sobą, więc nie będę czytał. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski ma uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym wnieść zmianę do porządku obrad, aby w pkt I rozpatrzyć uzupełnienie składu osobowego podkomisji do spraw Euro o przedstawiciela klubu poselskiego Lewicy. Podkomisja została powołana decyzją Komisji. Pozostawiono miejsce dla klubu parlamentarnego. W tej chwili, jak wspomniał pan przewodniczący, „pierwszak dobił tutaj”, więc jest gotowy do pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszTomaszewski">Wobec powyższego, gdyby Komisja wyraziła zgodę na uzupełnienie porządku obrad, to wtedy zgłoszę tę kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IreneuszRaś">Pamiętam to zobowiązanie. Ze strony prezydium Komisji nie ma głosu sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#IreneuszRaś">Czy ktoś z państwa ma inne zdanie? W związku z tym, że jest wyznaczony kandydat Lewicy, propozycja moja jest taka, abyśmy rozpatrzyli to w pierwszym punkcie i dokooptowali nowego członka do podkomisji stałej do spraw Euro. Nie widzę głosów sprzeciwu. Nie musimy chyba tego głosować. A więc uzupełniliśmy porządek dzienny o ten punkt. Przechodzimy do jego rozparzenia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę klub Lewicy o zgłoszenie kandydata. Myślę, że się na tyle znamy, iż oracja o kandydaturze nie powinna być zbyt długa. Mniemam, iż kandydaturę będzie zgłaszał pan poseł Tomaszewski – proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszTomaszewski">W imieniu Klubu Poselskiego Lewica zgłaszam do podkomisji stałej ds. organizacji w Polsce Mistrzostw Europy w piłce nożnej „Euro 2012”, pana posła Tomasza Garbowskiego, który jest znanym działaczem i sędzią piłkarskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę o powagę. Proszę nie wszystkich sędziów traktować, nawet w myśli, jednakowo. Panie pośle, proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proszę nie kojarzyć z tą propozycją żadnych faktów medialnych. Chciałbym potwierdzić tę kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IreneuszRaś">Proszę państwa, jest kandydatura. Muszę formalnie zapytać, czy kandydat wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TomaszGarbowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IreneuszRaś">Pan Tomasz Garbowski wyraził zgodę. Zatem poddaję pod głosowanie wniosek o uzupełnienie listy członków stałej podkomisji ds. Euro o pana posła Tomasza Garbowskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IreneuszRaś">Kto z pań i panów posłów jest za dokooptowaniem pana Garbowskiego do składu podkomisji ds. Euro?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#IreneuszRaś">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła dokooptować do składu podkomisji stałej ds. Euro pana posła Tomasza Garbowskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#IreneuszRaś">Panie pośle, gratuluję. Mam nadzieję, że będzie pan czerpał satysfakcję z pracy w tej komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#IreneuszRaś">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, czyli do tematu dotyczącego opieki medycznej nad sportowcami w zakresie bieżącego monitorowania ich stanu zdrowia i zapobiegania kontuzjom; informacji o usługach proponowanych dla sportowców przez przychodnie sportowo-lekarskie.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#IreneuszRaś">Jest to punkt, który był od samego początku bardzo istotny w pracach Komisji. Mam propozycję, żeby przedstawiciele ministerstw wprowadzili nas w temat, a później odbędziemy debatę. Proszę najpierw o stanowisko w tej kwestii i informację przedstawiciela ministra sportu, a później zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszPółgrabski">Panie przewodniczący prosiłbym, żeby może najpierw Minister Zdrowia zreferował ten temat, a następnie my odniesiemy się do kwestii, które nas dotyczą, jeżeli takowe będą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IreneuszRaś">Dobrze. W związku z tym bardzo proszę o zabranie głosu pana ministra Adama Fronczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AdamFronczak">Szanowni państwo posłowie, panie przewodniczący, mam serdeczną prośbę. Ponieważ punkt pierwszy, jeśli chodzi o ministra zdrowia, łączy się bardzo z drugim punktem, chciałbym – ponieważ materiał, który przesłaliśmy państwu, dotyczy tych dwóch elementów – przedstawić zbiorczo problematykę związaną z punktem pierwszym i drugim. To w jakiś sposób wyczerpie temat i będzie kanwą do dalszego wystąpienia ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IreneuszRaś">Panie ministrze, zapytam posłów o przebieg obradowania. Jest propozycja, abyśmy obradowali jednocześnie nad dwoma punktami, czyli również nad informacją ministra zdrowia o dostępności do badań lekarskich (opieki medycznej) w sporcie powszechnym i kwalifikowanym; o sytuacji aktualnej i zamierzeniach na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IreneuszRaś">Jeśli nie będę widział zgłoszeń pań i panów posłów, by obradować oddzielnie nad tymi punktami, to uznam, że rozpatrzymy punkty – czyli po zmianie – II i III łącznie. Nie widzę uwag.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#IreneuszRaś">Panie ministrze, bardzo proszę o odnoszenie się w swojej informacji zarówno do pierwszego, jak i drugiego zakresu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AdamFronczak">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Przygotowaliśmy dość syntetyczny materiał, który obrazuje aktualną sytuację dotyczącą tematyki tych dwóch problemów, które państwo zasygnalizowaliście w swoim porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AdamFronczak">Otóż, jeśli chodzi o opiekę medyczną nad sportowcami, to jest ona integralną częścią funkcjonującego systemu opieki zdrowotnej. Jej rola, zakres i działania, kompetencje jak i zasady finansowania w sumie są określone w siedmiu aktach prawnych. Trzy akty są to ustawy, jedno rozporządzenie Ministra Zdrowia i trzy rozporządzenia Ministra Sportu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AdamFronczak">Opiekę medyczną nad osobami uprawiającymi sport sprawują publiczne i niepubliczne poradnie medycyny sportowej. Istotną rolę w sprawowaniu opieki medycznej nad sportowcami, w tym w szczególności nad zawodnikami kadry narodowej, kadry osób niepełnosprawnych oraz kadry paraolimpijskiej – pełni Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AdamFronczak">Ośrodek ten świadczy usługi medyczne dla takich grup pacjentów, jak: zawodników kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu, zawodników kadry narodowej osób niepełnosprawnych oraz kadry paraolimpijskiej, zawodników kadry narodowej w innych niż olimpijskie dyscyplinach sportu, dzieci i młodzieży do 21 roku życia uprawiających sport oraz innych sportowców.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AdamFronczak">Priorytetowa grupa pacjentów COMS, to zawodnicy kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu. Od wielu lat Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej, wcześniej zwany Centralną Przychodnią Sportowo-Lekarską, zapewnia opiekę medyczną zawodnikom objętym szkoleniem centralnym, we wszystkich dyscyplinach sportu. Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej jest samodzielnym publicznym zakładem opieki zdrowotnej. Minister Zdrowia jest organem założycielskim i nadzorującym ten ośrodek.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AdamFronczak">Aktywność tego ośrodka wykracza zdecydowanie poza rolę jednostki przeprowadzającej przesiewowe, cykliczne badania lekarskie. COMS jest dla zawodników naszej kadry jednocześnie jednostką podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej, jednostką monitorującą stan zdrowia zawodników oraz prowadzącą i koordynującą proces profilaktyki, diagnostyki i leczenia.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AdamFronczak">Do zadań Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej należy w szczególności: monitorowanie stanu zdrowia zawodników kadry poprzez przeprowadzanie okresowych badań lekarskich oraz celowanych badań przesiewowych; przeprowadzanie, monitorowanie i wspieranie procesu diagnostyki i leczenia w odniesieniu do zawodników kadry, u których stwierdzono nieprawidłowości w badaniach okresowych lub przesiewowych, którzy doznali urazu, których dotyczy ostry lub przewlekły proces chorobowy oraz zawodników kadry z ustalonymi problemami medycznymi; przygotowanie i prowadzenie zabezpieczenia medycznego w trakcie przygotowań i kwalifikacji do igrzysk olimpijskich oraz w trakcie igrzysk olimpijskich (we współpracy z Komisją Medyczną Polskiego Komitetu Olimpijskiego); wdrażanie działań profilaktycznych, mających na celu ograniczenie ryzyka zachorowania i urazu wśród zawodników kadry; wdrażanie działań profilaktycznych oraz działań medycznych związanych z procedurami antydopingowymi; wspieranie zespołów medycznych, wyznaczonych przez polskie związki sportowe do bezpośredniej opieki nad zawodnikami; inicjowanie i przeprowadzanie działań badawczych, których celem jest pogłębienie wiedzy o stanie funkcjonalnym i zdrowotnym naszych zawodników oraz wdrażanie nowych metod i technik medycznych użytecznych w medycynie sportowej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#AdamFronczak">Opieka medyczna nad zawodnikami kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu jest finansowana ze środków budżetu państwa będących w dyspozycji Ministra Zdrowia. Podobny zakres aktywności obejmuje świadczenia na rzecz zawodników kadry narodowej osób niepełnosprawnych i kadry paraolimpijskiej (finansowane przez Ministra Zdrowia).</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#AdamFronczak">Kadra narodowa w olimpijskich dyscyplinach sportu liczy około 2500 osób, a kadra narodowa osób niepełnosprawnych i paraolimpijska – około 600 osób. Obecny poziom finansowania w tym zakresie wynosi 1 mln 200 tys. zł. Kadra narodowa w innych niż olimpijskie dyscyplinach sportu – liczy około 600 osób. Obecny poziom finansowania w tym zakresie wynosi 550 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#AdamFronczak">Liczba pacjentów zarejestrowanych w COMS to około 8000 osób. Regularne badania przechodzi 5000 osób. Działalność ta jest finansowana w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#AdamFronczak">Krótko powiem, jaki jest charakter i zakres opieki medycznej nad sportowcami. Otóż, podstawowym zadaniem opieki medycznej są świadczenia z zakresu opieki profilaktycznej, w tym dotyczące działalności orzeczniczej. Celem tych badań jest kwalifikacja do uprawiania określonych dyscyplin sportu (badania wstępne), ocena wpływu stosowanego w procesie treningowym wysiłku fizycznego (badania okresowe) oraz kontrola stanu zdrowia w przypadkach szczególnych jak np.: po przebytej chorobie, doznanej kontuzji czy wypadku (badanie kontrolne). Każde z tych rodzajów badań winno kończyć się wydaniem orzeczenia lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#AdamFronczak">Orzeczenie lekarskie w zakresie medycyny sportowej wydawane jest na podstawie: ogólnego badania lekarskiego, badań diagnostycznych i niezbędnych konsultacji specjalistycznych umożliwiających kompleksową ocenę stanu zdrowia, pozwalającą na wydanie zgody (lub jej brak) na uprawianie określonej dyscypliny sportu.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#AdamFronczak">Przejdę teraz do kwestii opieki medycznej nad dziećmi i młodzieżą do ukończenia 23 roku życia uprawiającymi określone dyscypliny sportu.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#AdamFronczak">Oczywiście częstotliwość badań wynika z rozporządzenia Ministra Zdrowia i jest zgodna z procedurą zawartą w rozporządzeniu. W poradnictwie sportowo-lekarskim badania związane z orzecznictwem w sporcie dzieci i młodzieży do ukończenia 21 roku życia finansowane są ze środków publicznych, będących w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia i są przedmiotem zawierania przez świadczeniodawców kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#AdamFronczak">Dostosowując przepisy do delegacji ustawowej, która uległa zmianie, w Ministerstwie Zdrowia przygotowano projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie zakresu koniecznych badań lekarskich, częstotliwości ich przeprowadzania oraz trybu orzekania o zdolności do uprawiania określonej dyscypliny sportu przez dzieci i młodzież do ukończenia 21 roku życia oraz przez zawodników pomiędzy 21 a 23 rokiem życia.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#AdamFronczak">W dotychczasowym stanie prawnym, problematykę objętą projektowaną regulacją częściowo określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 grudnia 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#AdamFronczak">Projekt rozporządzenia, o którym mówimy, dotyczy dzieci i młodzieży do ukończenia 21 roku życia uprawiających określone dyscypliny sportu oraz zawodników pomiędzy 21 a 23 rokiem życia. Określa także zakres wykonywania badań lekarskich i diagnostycznych oraz częstotliwości ich przeprowadzenia w odniesieniu do poszczególnych dziedzin i dyscyplin sportu.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#AdamFronczak">Przedmiotowa regulacja będzie skutkowała zapewnieniem profilaktycznej opieki zdrowotnej, finansowanej ze środków publicznych, będących w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia dzieciom i młodzieży do ukończenia 21 roku życia oraz zawodnikom pomiędzy 21 a 23 rokiem życia.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#AdamFronczak">W ocenie skutków regulacji przedstawiono szacunkowy koszt realizacji świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych zawodnikom pomiędzy 21 a 23 rokiem życia.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#AdamFronczak">Pewne historyczne informacje, jak się okazuje, były nieadekwatne, ponieważ mieliśmy wówczas dane, że szacowanie kosztów jest na populację ponad 27 tysięcy zawodników urodzonych w latach 1984 i 1985. Również były informacje dotyczące grup młodszych, że jest 3 miliony dzieci i młodzieży uprawiających sport. To było przekazane w 2007 r. przez Ministerstwo Sportu. Te dane zostały zakwestionowane przez NFZ, który to widział w nieco innych liczbach, mając swoje statystyki.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#AdamFronczak">W związku z tym wczoraj i przedwczoraj w trakcie procedowania tego rozporządzenia odbyło się spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Sportu i Turystyki, Ministerstwa Zdrowia, NFZ, różnych departamentów, które są wciągnięte w tę problematykę. W wyniku przygotowanych materiałów ustalono, że grupa dzieci i młodzieży do 21 roku życia uprawiających sport, liczy około 800 tysięcy. Natomiast zawodników pomiędzy 21 a 23 rokiem życia jest 64 tysiące.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#AdamFronczak">A więc jak państwo widzicie ta liczba jest znacznie większa od tej danej historycznej – 27 tysięcy. W związku z tym szacunkowy koszt kalkulacji, który został w tej chwili dokonany wynosi ponad 20 mln zł. Jest to niezbędna suma, aby zapewnić kwalifikowaną opiekę zdrowotną, profilaktyczną tym osobom. Przekracza ona, jak państwo się zapoznaliście z materiałami, te koszty, które były do tej pory ponoszone, bo one wynosiły około 10 mln zł. A więc mamy obecnie już kwotę określoną. Ona jest dwa razy większa od kwoty, która dotychczas funkcjonowała i za tę kwotę 10 mln zł wykonywano te wszystkie badania.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#AdamFronczak">Przejdę do tematu opieki medycznej nad zawodnikami kadry narodowej. W art. 32 ust. 2 ustawy o sporcie kwalifikowanym określono, iż „opieka medyczna nad zawodnikami zakwalifikowanymi do kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu jest finansowana ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest minister właściwy do spraw zdrowia”.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#AdamFronczak">Ta opieka obejmuje świadczenia zdrowotne w zakresie: wstępnych, okresowych i kontrolnych badań lekarskich; profilaktyki zdrowotnej, w tym szczepień ochronnych; leczenia, rehabilitacji oraz działań koordynujących procesy leczenia i rehabilitacji – udzielane przez Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#AdamFronczak">Opieką medyczną nad zawodnikami kadry narodowej niepełnosprawnych zajmuje się też Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w Warszawie. Jest ona bezpłatna.</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#AdamFronczak">Następna kwestia, którą poruszę, dotyczy wymaganych kwalifikacji lekarzy uprawnionych do orzekania o zdolności do uprawiania sportu. Oczywiście, procedura nadawania certyfikatu określona jest wewnętrznymi przepisami Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej i związana jest przede wszystkim z odbyciem stosownych szkoleń i zdaniem egzaminu z podstaw medycyny sportowej i orzecznictwa. Dotychczas certyfikat dotyczył nadawania uprawnień do orzekania o zdolności do uprawiania sportu tylko w stosunku do dzieci i młodzieży do ukończenia 21 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#AdamFronczak">Od 2007 roku PTMS prowadzi kształcenie w zakresie umiejętności w dziedzinie orzecznictwa sportowo-lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#AdamFronczak">Myślę, że będzie interesujące dla państwa zbiorcze potraktowanie kwestii medycyny sportowej – jaki jest stan posiadania. Otóż, jeśli chodzi o liczbę specjalistów, to mamy ich 250, a certyfikowanych 330. Zwraca uwagę pewna asymetria. Jeżeli porównacie to państwo z liczbą województw, których jest 16, to terytorialnie jest bardzo różnie. Na przykład w województwie warmińsko-mazurskim w sumie specjalistów jest 5, a certyfikowanych – 3. Są to dane uzyskane od konsultanta krajowego w dziedzinie medycyny sportowej.</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#AdamFronczak">W innych województwach, jak państwo widzicie, ta liczba jest duża. Gdy patrzymy na to zestawienie, to zauważamy dużą asymetrię i myślę, że to też ma wpływ na dalsze działania i efektywność orzekania w tych kwestiach. Można stwierdzić, iż przy tej populacji i przy intensywności jednak uprawiania sportu i różnych kwestii wynikających z opieki medycznej, to ta liczba specjalistów nie jest satysfakcjonująca.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#AdamFronczak">Powiem jeszcze kilka słów na temat leczenia specjalistycznego i rehabilitacyjnego sportowców.</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#AdamFronczak">Leczenie schorzeń specjalistycznych (np. internistycznych, laryngologicznych, okulistycznych, itp.) oraz urazów i ich rehabilitacja, w ramach finansowanych świadczeń zdrowotnych, są prowadzone w zakładach opieki zdrowotnej posiadających kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie określonych dziedzin medycznych. W Polsce funkcjonuje zaledwie kilka ośrodków medycyny sportowej posiadających, poza zagwarantowanymi świadczeniami z orzecznictwa sportowo-lekarskiego, dodatkowe kontrakty z NFZ w innych specjalnościach lekarskich. Takie ośrodki są bardzo korzystne dla sportowców, ponieważ niezależnie od sytuacji – tylko i wyłącznie – czysto sportowej, medycznej, możliwość skorzystania z porady lekarskiej innej specjalności jest bardzo wygodna. W sumie osoby te są związane ze swoim ośrodkiem, w którym mają specjalistyczną opiekę profilaktyczną, zdrowotną i rozszerzanie w tym zakresie, myślę że jest wskazane. Dobrze byłoby, żeby te poradnie mogły zaoferować nieco szerszy pakiet możliwych działań medycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#AdamFronczak">Od 2006 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził możliwość rozliczania porad kompleksowych tj. kompleksowej, wstępnej kwalifikacji do uprawiania sportu (porada rozliczana co 2 lata) w stosunku do danego świadczeniobiorcy, niezależnie od podmiotu wykonującego; kompleksowej kwalifikacji do dalszego uprawiania sportu – po 12 miesiącach uprawiania sportu.</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#AdamFronczak">Opiekę medyczną nad osobami uprawiającymi sport sprawują poradnie medycyny sportowej. Zgodnie z informacją Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, w roku 2006 świadczenia z zakresu medycyny sportowej realizowało 170, a w roku 2007 – 175 świadczeniodawców. Wydatkowano na ten cel odpowiednio: prawie 9 mln zł w 2006 r. i ponad 10 mln zł w 2007 r. Chcę podkreślić, że te porady kompleksowe stanowiły ponad połowę wartości tego kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-14.33" who="#AdamFronczak">Szczegółowe dane dotyczące liczby świadczeniodawców wykonujących ambulatoryjne świadczenia opieki zdrowotnej w poradniach medycyny sportowej, liczby zarejestrowanych porad kompleksowych oraz wydatkowanych na ten cel środków znajdują się w odrębnym załączniku, który dostarczyliśmy państwu. Zostało to opracowane przez NFZ.</u>
          <u xml:id="u-14.34" who="#AdamFronczak">Na zakończenie powiem, jakie są problemy do rozwiązania i zadania do realizacji z naszego punktu widzenia. Otóż, aktualnie najważniejszymi zadaniami do realizacji, mającymi na celu poprawę jakości i dostępności profilaktycznej opieki zdrowotnej nad sportowcami są:</u>
          <u xml:id="u-14.35" who="#AdamFronczak">– dalsze prowadzenie szkoleń i specjalizacji lekarzy w dziedzinie medycyny sportowej. Z zestawienia wynika, że jest ich za mało;</u>
          <u xml:id="u-14.36" who="#AdamFronczak">– przygotowanie i wdrożenie projektu rozporządzenia ministra zdrowia, o czym wspomniałem państwu. Powiedziałem, że mamy oszacowane koszty i myślę, iż teraz ta intensyfikacja pracy pójdzie zdecydowanie szybciej. Będziemy niedługo kończyć proces legislacyjny;</u>
          <u xml:id="u-14.37" who="#AdamFronczak">– dostosowanie do nowych regulacji zasad kontraktowania i finansowania świadczeń z zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą do ukończenia 21 roku życia oraz zawodnikami pomiędzy 21 a 23 rokiem życia;</u>
          <u xml:id="u-14.38" who="#AdamFronczak">– przygotowanie odpowiednich regulacji dotyczących zasad sprawowania profilaktycznej opieki zdrowotnej nad zawodnikami powyższej 23 roku życia w klubach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-14.39" who="#AdamFronczak">Dziękuję państwu za uwagę. Chciałem powiedzieć, że jestem tu z zespołem z Ministerstwa Zdrowia i jeżeli będą jakieś szczegółowe pytania, to będziemy starali się udzielać na nie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-14.40" who="#AdamFronczak">Jeżeli jestem już przy głosie, to chciałbym państwa przeprosić, ale będę musiał opuścić spotkanie, ponieważ jest kolejne posiedzenie komisji, w którym uczestniczę. Jest ono o godzinie 10. Troszeczkę się spóźnię na tamtą komisję, ale proszę wybaczyć, iż będę musiał wyjść; tamto posiedzenie dotyczy służby medycyny pracy. Dziękuję bardzo za wysłuchanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu ministrowi. W związku z tym, że może ktoś będzie miał pytania do pana ministra, to nie będę teraz oddawał głosu Ministrowi Sportu. Jeżeli później będą kwestie do Ministerstwa Sportu i Tyrystyki, to pan minister Półgrabski zgłosił do mnie, że będzie odpowiadał na pytania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IreneuszRaś">Otwieram w takim razie debatę w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderSopliński">Przedmiotem medycyny sportowej, czy też medycyny aktywności ruchowej, zajmowała się Komisja Zdrowia w czerwcu 2006 r. Przeprowadzaliśmy również dokładną analizę dotyczącą aktualnego stanu zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w obszarze – ambulatoryjna opieka zdrowotna. Wówczas stwierdzono, że środki jakie są z Narodowego Funduszu Zdrowia nie gwarantują pełnej dostępności tych badań dla dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderSopliński">Pan minister przed chwilą powiedział, że wartość tych środków w tym roku wynosi około 10 mln zł. Jest to faktycznie pewna poprawa, dlatego iż wartość tych środków od 2004 r. wzrasta, bo w 2004 r. było nieco ponad 5 mln zł, a w 2006 r. nieco ponad 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderSopliński">Moje pytanie jest następujące. Czy te 10 mln zł gwarantuje pełną dostępność badań dla dzieci i młodzieży do ukończenia 21 roku życia?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AleksanderSopliński">Słyszeliśmy, że aktualnie trwają końcowe prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o sporcie kwalifikowanym. Równolegle w Ministerstwie Sportu – to był rok 2006 r. – są przygotowywane akty wykonawcze do tej ustawy, w tym rozporządzenie Ministra Sportu i Ministra Zdrowia określające szczegółowo organizacje i zakres opieki medycznej nad zawodnikami.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AleksanderSopliński">Czy to rozporządzenie Ministra Zdrowia i Ministra Sportu zostało wydane? Powtarzam, był to rok 2006. Teraz pytam, czy ono zostało wydane?</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AleksanderSopliński">Przeprowadziłem również analizę tabeli z roku 2006 i obecnie przedstawioną przez pana ministra. Widzę, że właściwie brak jest postępu, jeśli chodzi o dodatkowe specjalizacje. Zmniejszyła się też liczba certyfikowania lekarzy. Wtedy podawano liczbę certyfikatów ważnych i do uaktualnienia. W tym zestawieniu, które pan minister podał, tego nie ma.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AleksanderSopliński">Jest 250 specjalistów z zakresu medycyny sportowej w Polsce, w tym 108 specjalistów jest w województwie mazowieckim; pozostali przypadają na inne województwa. Są jednak takie województwa, w których nie ma w ogóle żadnego specjalisty z zakresu medycyny sportowej. A nawet porównując tabelę z 2006 r. z obecną tabelą, zauważamy, że zmniejszyła się również liczba certyfikatów lekarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszTomaszewski">W związku z tym, że mamy ograniczony czas kontaktu z panem ministrem, chciałbym zapytać o jedną kwestię, mianowicie o to rozporządzenie, o którym pan mówił, iż trwają prace dotyczące ustawy o sporcie kwalifikowanym, która zmieniła ustawę o finansowaniu ze środków publicznych dotyczących opieki dla zawodników między 21 a 23 rokiem życia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszTomaszewski">Podnosiłem tę kwestię już w grudniu na posiedzeniu naszej Komisji. Sygnalizowałem, że stan zaawansowania prac spowoduje, iż cały rok 2008 będzie bez tego rozporządzenia. Niestety potwierdziły się moje zgłoszone wcześniej obawy. Napisałem interpelację do pana ministra. Pan minister mi odpowiedział, że w styczniu zostanie przekazana ustawa do konsultacji międzyrządowych. W tej chwili państwo piszecie, iż jesteście na tym samym etapie. A więc na jakim etapie jesteście państwo?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszTomaszewski">To nie może tak być, że kosztem zaoszczędzenia środków finansowych przez NFZ – bo tu NFZ jest hamulcowym wydania tego projektu rozporządzenia – uniemożliwia się bezpieczne uprawianie sportu zawodnikom między 21 a 23 rokiem życia. Mówi się o tym, że do tej pory brak jest na przykład wiedzy na temat populacji dzieci i młodzieży uprawiającej sport, czy liczby zawodników. W to ostatnie stwierdzenie nie wierzę. W Ministerstwie Sportu i Turystyki wiadomo jest bowiem, jaka jest liczba zawodników uprawiających sport między 21 a 23 rokiem życia. Jeżeli chodzi o populację dzieci i młodzieży to możemy mieć wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszTomaszewski">Wyrażam ogromne zaniepokojenie stanem prac nad tym projektem rozporządzenia, które było jednym z kluczowych rozwiązań nowelizacji ustawy o sporcie kwalifikowanym, którą wprowadzaliśmy w sierpniu ubiegłego roku. Dlatego też będę miał na zakończenie tego punktu stosowną propozycję opinii w tej sprawie, aby zmobilizować Ministra Zdrowia w porozumieniu z Ministrem Sportu i Turystyki – jak pan użył sformułowania – o intensyfikację prac nad tym rozporządzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekFalfus">Chciałem w zasadzie mówić o tym samym co mój przedmówca, bo jest to bardzo istotna kwestia. W tamtym roku mocno pracowaliśmy nad możliwością badań z zakresu uprawiania sportów młodych ludzi w okresie między 21 a 23 rokiem życia. Trudno się więc dziwić, że chcemy, aby jak najszybciej to rozporządzenie weszło w życie. Wówczas również były kwestie związane z liczbą zawodników. Aż dziw bierze, że do tej pory nie można tego dobrze policzyć. O ile chodzi o uprawianie sportu dzieci i młodzieży, to rzeczywiście może być trudne, ale w tamtym przypadku Ministerstwo Sportu i Turystki na pewno ma bardzo precyzyjne dane. To była pierwsza kwestia, o którą chciałem zapytać.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JacekFalfus">Następna sprawa; napisaliście państwo, że aktywność Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej ogranicza się wyłączenie do cyklicznych badań przesiewowych. Chciałbym zapytać, na czym te badania polegają i w jakim zakresie one są wykonywane obecnie? Chciałem również zapytać, jak Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej pełni funkcję ośrodka odwoławczego i w jakich sprawach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzJanik">Mam bardzo krótkie, ale bardzo konkretne pytanie. Mówiliśmy o zawodnikach uprawiających sport w okresie pomiędzy 21 a 23 rokiem życia. Chciałem zapytać o dzieci i młodzież uprawiających sport do 21 roku życia. Prosiłbym o konkretną odpowiedź. W materiałach jest gdzieś liczba trzy miliony dzieci. Obojętnie, czy to będzie dwa, dwa i pół, czy trzy miliony, te dzieci muszą mieć zapewnioną opiekę lekarską. Czy ta opieka będzie refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#GrzegorzJanik">Wiem, że lekarze sportowi nie są w stanie zbadać wszystkich dzieci. Może w tych rozporządzeniach – nie wiem – na jakimś szczeblu, powiatu, czy miejskim dopuścić też do tego lekarzy zwykłych, ale zwracać im za te badania. Jeżeli lekarze sportowi będą badać nawet 24 godziny na dobę, to i tak nie są w stanie zbadać wszystkich dzieci, które zajmują się sportem. Nie chciałbym, abyśmy tu uprawiali fikcję. Chodzi mi konkretnie, czy badania będą refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AdamFronczak">Dziękuję za te pytania. Myślę, że w części te odpowiedzi się pojawiły w tym materiale i w moim wystąpieniu, choć może niekompletne, ale uszczegółowimy pewne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AdamFronczak">Otóż, nie ma tego rozporządzenia, panie pośle, o którym pan mówił. Natomiast to rozporządzenie, które procedujemy obecnie, dotyczy zawodników między 21 a 23 rokiem życia oraz dzieci i młodzieży do ukończenia 21 roku życia. A więc w tym rozporządzeniu jest kompleksowe podejście.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AdamFronczak">Pewne pytania państwa się zazębiają. Spróbuję uszczegółowić kwestię liczb. Otóż, zastaliśmy taki stan, jaki zastaliśmy. Pewne informacje były kwestionowane. Ta liczba, która funkcjonowała w Ministerstwie, trzech milionów dzieci, była kwestionowana przez kilka podmiotów. Dzisiaj podałem państwu liczbę 800 tysięcy. Te dane dostaliśmy z Ministerstwa Sportu i Turystyki w piśmie z 4 kwietnia 2008 r. Również MSiT podało nam zweryfikowaną liczbę zawodników. Jak mówiłem, jest to 64 tysiące. Ta liczba 27 z roku 2007, którą mieliśmy, też nie była adekwatna. Widzicie państwo, że był pewien chaos w tych danych. W tej chwili te, które państwu podaję, uznaliśmy jako wiarygodne i na podstawie tych liczb możemy dalej tworzyć pewną politykę, szacować koszty i skłaniać NFZ do refinansowania usług.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AdamFronczak">Jeżeli jest przedstawiciel NFZ, to myślę, że w dalszej części, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, na pewno będzie mógł uszczegółowić te dane.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AdamFronczak">Chcę podkreślić, że z jednej strony są pieniądze, jako pula środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie poradni medycyny sportowej. Podawałem państwu, że liczba tych poradni w Polsce wynosi 175. Są to dane na rok 2007. Są one finansowane z kontraktów NFZ. Część świadczeń jest finansowana z budżetu państwa, ze środków, którymi dysponuje minister właściwy do spraw zdrowia. Dotyczy to COMS i olimpijczyków, przede wszystkim naszej kadry narodowej. Mamy jak gdyby podwójny system strumienia środków finansowych. Sportowcy są, oczywiście, narażeni na różnego rodzaju urazy i inne choroby wynikające z przeciążeń, z uprawiania danej dyscypliny sportu – każda ma swoją specyfikę – ale trzeba jasno powiedzieć, że również są potencjalnymi pacjentami. Są osobami, które funkcjonują w społeczeństwie, w systemie, mają swoje poradnie, lekarza POZ oraz specjalistów i korzystają dodatkowo z systemu. Myślę, że to jest uzupełnienie i wyjaśnienie, jak to jest finansowane, iż korzystając z innych poradni specjalistycznych, uzyskują poradę lekarską, której może nie być w poradni medycyny sportowej, ale jest na przykład w poradni okulistycznej czy rehabilitacyjnej w rejonie zamieszkania danej osoby. Te środki finansowe, które w sumie są przeznaczane na zawodników – czyli na osoby, które uprawiają sport zawodowo, czy w inny sposób – są większe niż te, które podajemy. Natomiast nam zależało na tym, żeby oszacować koszty, które będziemy musieli ponieść w związku z tym, że mamy obecnie już oszacowaną realną liczbę osób, które zajmują się sportem; młodych sportowców do 21 roku życia i zawodników do 23 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AdamFronczak">Pan poseł mówił intensyfikacji. Tak jak powiedziałem, my dążymy do intensyfikacji działań, ale intensyfikacja, panie pośle, może być możliwa wtedy kiedy dysponuję realnymi danymi i mogę procedować. Natomiast w momencie, kiedy opierałem się na hipotetycznych danych, na takim dość grząskim gruncie informacyjnym i niewiarygodnym, to cały czas natrafialiśmy na opór różnych instytucji, które to kwestionowały. W tej chwili mamy konsensus. Mając konsensus, myślę, że ta intensyfikacja, którą sam zapowiedziałem w pierwszej części swojego wystąpienia, będzie przez nas prowadzona. Jest to nie tylko deklaracja, ale również jasno wynika z informacji, które przedstawiłem, gdzie i w jakim kierunku zmierzamy w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#AdamFronczak">Jeżeli chodzi o inne pytania, to jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chciałem prosić pracowników o odpowiedzi. Jest ze mną pani wicedyrektor departamentu, pani naczelnik...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę. Proszę tylko, aby pani naczelnik przedstawiła się, ponieważ potrzebujemy to do protokółu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AdamFronczak">Miał być na posiedzeniu dyrektor COMS, ale słyszeliśmy, że wczoraj miał wypadek. Dowiedziałem się o tym w trakcie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AdamFronczak">Natomiast, jeżeli chodzi o pytania w sprawie szkoleń, to jest na sali pan profesor Jerzy Smorawiński, konsultant krajowy z zakresu medycyny sportowej. Myślę, że pan profesor uszczegółowi i odpowie, dlaczego jest taka sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AdamFronczak">Oczywiście, to państwa nie interesuje, bo jest to komisja do spraw sportu, ale w wielu specjalnościach jest tak. Na przykład w geriatrii są województwa, gdzie nie ma ani jednego specjalisty, a też możemy powiedzieć, że jest to ważna specjalność. Taka jest rzeczywistość. Często to wynika z tego, iż po prostu nie ma chętnych do danej specjalizacji, a nie można nikogo, w dzisiejszych czasach, zmusić i powiedzieć: słuchaj, ty teraz będziesz się zajmował leczeniem sportowców. Jest to jeden z bardzo ważnych elementów – wolny wybór. To powoduje trudny nabór na tę specjalizację.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AdamFronczak">Ja ze swojej strony dziękuję, panie przewodniczący. Jeżeli pan mnie zwolni, to nasi specjaliści odpowiedzą na państwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IreneuszRaś">Dobrze. Proszę, aby pan wyznaczył osobę, która będzie kontynuować ten temat. Miało też być uzupełnienie przez panią z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeżeli pan minister uważał, że było to konieczne, to bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AdamFronczak">Przepraszam, że wejdę w słowo. Na sali jest obecny pan dr Gawroński z Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej. A więc są sami fachowcy z najwyższej półki i myślę, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IreneuszRaś">Ale czy pan minister uznaje, że odpowiedział już na wszystkie pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AdamFronczak">Tak, ze swojej strony – tak. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IreneuszRaś">Pan minister Półgrabski zgłaszał chęć zabrania głosu. Proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TomaszPółgrabski">Nie ma na dzisiejszym posiedzeniu pana Huberta Krzysztofiaka, który jest dyrektorem COMS. Ministerstwo Sportu i Turystki tak naprawdę współpracuje zarówno z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej w tych kwestiach, jak i oczywiście z polskimi związkami sportowymi. Tam bowiem badamy kadrę narodową, a zwłaszcza kadrę olimpijską. Ale jest z nami, tak jak już pan minister powiedział, pan profesor Jerzy Smorawiński, który nie tylko zajmuje się dopingiem, ale przede wszystkim jest krajowym konsultantem ds. medycyny sportowej, a zarazem jest doradcą pana ministra Drzewieckiego, między innymi do spraw medycznych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#TomaszPółgrabski">W tej chwili trwają prace, jak państwo wiecie, nad założeniami do ustawy o sporcie. Tak to na roboczo nazywamy.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#TomaszPółgrabski">Prosiłbym, jeśli to możliwe, żeby pan profesor zabrał głos i przedstawił z naszej perspektywy kilka takich najważniejszych kwestii i opinii na temat, jak nasz resort widzi sprawy związane z medycyną sportową, bo są to tematy trudne, ale dla nas niezwykle ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IreneuszRaś">Dobrze, panie ministrze, ale jeszcze w tej chwili zgłaszał się pan Bogusław Gałązka z Fundacji Olimpiady Specjalne Polska oraz pan Dariusz Abramuk ze Szkolnych Związków Sportowych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#IreneuszRaś">Po wysłuchaniu tych dwóch głosów, zamknąłbym turę głosów z sali i na finiszu pan profesor Smorawiński ewentualnie by to podsumował. Może ktoś wypowie się jeszcze z Ministerstwa Zdrowia. Na zakończenie wysłuchamy pana posła Tomaszewskiego, który ma do zaproponowania Komisji swoją opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogusławGałązka">Nie wiem, czy będzie to pytanie, być może – tak, dotyczące rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo, w kontekście tego rozporządzenia, które było przygotowywane i zatwierdzone w 2004 r. dotyczącego sportu niepełnosprawnych. Wtedy została powołana wspólna komisja Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz Ministerstwa Zdrowia. W ramach tej komisji przygotowane zostały propozycje dotyczące rozporządzenia w zakresie sportu osób niepełnosprawnych. Jako przewodniczący komisji przedstawiałem wtedy wszystkie nasze propozycje i struktur paraolimpijskich. Rozporządzenie, które zostało wydane częściowo zostało przygotowane w taki sposób, że pominęło wszystkie sprawy dotyczące sportu niepełnosprawnych, które były z nami omawiane.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#BogusławGałązka">Wczoraj skonsultowałem moją dzisiejszą wypowiedź z przedstawicielami Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego; w sumie są to więc dwie struktury reprezentujące 90% sportu niepełnosprawnych w kraju i mam możliwość przedstawienia naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#BogusławGałązka">Jesteśmy bardzo niezadowoleni z sytuacji, która ma miejsce, jeśli chodzi o badania dotyczące sportu osób niepełnosprawnych. Proponowaliśmy w rozporządzeniu w 2004 r., aby badania przeprowadzone przez lekarzy sportowych były realizowane w całym kraju dla zawodników reprezentujących ruch paraolimpijski olimpiad specjalnych. W rozporządzeniu, pomimo tego, że wcześniej umawiano się z nami, iż nie będzie z tym problemu, zostało wprowadzone, że badania dla reprezentacji kadry są tylko w COMS. Podam bardzo prosty przykład, w jakiej obecnie sytuacji jest kadra paraolimpijskiej. Wczoraj taką informację otrzymałem od tej struktury. 200 zawodników kadry paraolimpiskiej, którzy mieliby przyjechać na badania do Warszawy, podejmuje decyzję w większości sytuacji o badaniach u siebie w większych miastach, ze względu na to, że na przykład koszt dojazdu zawodnika kadry paraolimpijskiej z Krakowa, czy Katowic wynosi 200 zł w obie strony pociągiem InterCity. W tym momencie ten zawodnik woli wydać pieniądze na badania w Krakowie czy w Katowicach. Bylibyśmy więc za tym, aby jednak w ramach przygotowanego rozporządzenia – nie wiem, czy to aż tak daleko będzie zaawansowane – były te sprawy uregulowane korzystniej dla nas.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#BogusławGałązka">Kolejna sprawa dotyczy badań (opiniowaliśmy ją wcześniej) – by sportowcom – nie sportu kwalifikowanego, osób niepełnosprawnych, ale sportu masowego, mieli prawo wydawać orzeczenia lekarze Podstawowej Opieki Zdrowotnej, tak jak dotyczy to UKS-ów. W rozporządzeniu jest mowa o tym, że uczniowie i sportowcy Uczniowskich Klubów Sportowych mogą być badani przez lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#BogusławGałązka">Większość sportowców niepełnosprawnych nie jest sportowcami wyczynowymi i nigdy nimi nie będzie, traktując sport w formie sportu masowego. Biorąc pod uwagę koszty badań w samych olimpiadach specjalnych... Dam prosty przykład. Jest 16 tysięcy sportowców, mających książeczki sportowo-lekarskie. Koszty badań większości z nich, ponieważ przekraczają 24 rok życia, nie są do udźwignięcia dla Ministerstwa Sportu, jak również dla Ministerstwa Zdrowia, ponieważ ta grupa musi badać się na swój koszt. To jest w tym momencie ponad 8 tysięcy. Dlatego chcielibyśmy, aby ponownie próbowano skonsultować z nami kwestie dotyczące sportu niepełnosprawnych, przy jakichkolwiek sprawach dotyczących zmian, czy poprawek w rozporządzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DariuszAbramuk">Reprezentuję stowarzyszenie, które – tak jak powiedział mój przedmówca – działa w zakresie sportu powszechnego dzieci i młodzieży, organizujemy system igrzysk młodzieży szkolnych, gimnazjady – dla szkół podstawowych i dla gimnazjów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#DariuszAbramuk">Do tej pory było tak, że uczniowie danej szkoły byli też reprezentantami w określonej dyscyplinie danej szkoły i startowali w systemie organizowanym przez Szkolny Związek Sportowy.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#DariuszAbramuk">Mam następujące pytanie. Czy istnieje możliwość, aby dzieci, młodzież, która reprezentuje daną szkołę w zawodach mogła przejść badania profilaktyczne – i tak, jak mówił mój przedmówca, pan Gałązka – aby przy UKS-ach takie zgody wydawali lekarze rodzinni? Jest to duży problem, ponieważ niektórzy dyrektorzy szkół wymagają od nauczycieli, żeby te dzieci przechodziły badania lekarskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję. Zamykam część dotyczącą pytań.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę pana profesora Smorawińskiego, aby przedstawił te kwestie od strony Ministerstwa Sportu i Turystyki. O sprawach, które były wprost skierowane do ministra zdrowia, poprosimy o wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzySmorawiński">Postaram się być pomostem pomiędzy Ministerstwem Sportu oraz Ministerstwem Zdrowia z powodu wypełnianych funkcji w obu tych ministerstwach.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JerzySmorawiński">Uzupełniając wypowiedź pana ministra, chciałbym zapoznać państwa z kilkoma może bardziej praktycznymi przesłaniami i przybliżyć to całe zagadnienie, w miarę możliwości jak najbardziej skrótowo, jednocześnie dając odpowiedź wszystkim... może nie wszystkim, ale prawie wszystkim pytającym.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JerzySmorawiński">Otóż, proszę państwa od kilku lat usilnie pracujemy nad reanimacją całego systemu opieki zdrowotnej nad sportowcami – systemu, który był kiedyś dobrze zbudowany i w okresie transformacji ustrojowej, ze względu na ekonomizację wszystkich usług, po prostu uległ kompletnej zapaści. Staramy się robić to jak najlepiej, step by step, czuwając nad rozporządzeniami. Coś się nam w tym całym interesie jednakże nie zgadza. Otrzymaliście państwo informację dotyczącą pieniędzy, które są zakontraktowane na badania. Jest to około 10 milionów. Z tego wychodzi liczba porad, które były udzielone, bo znamy stawki za porady, ale zaraz do tego dojdziemy. Jeżeli to porównamy z liczbą sportowców, która jest w tej chwili w Polsce, jeśli chodzi o populację do 21 roku życia, to gdzieś gubimy tych sportowców. Po prostu część albo się nie bada; albo się bada u lekarzy, którzy nie są uprawnieni; albo – bo jest taki brzydki zwyczaj, że – zanosi się książeczki zdrowa i lekarze, nie znając konsekwencji, nie wszyscy jeszcze wiedzą o tym, po prostu gremialnie je podpisują. A więc mamy gdzieś ubytki naszych pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#JerzySmorawiński">Niektóre związki sportowe, w tym Polski Związek Piłki Nożnej próbuje wprowadzać swoje pewne zasady i upoważniać niektórych lekarzy do orzekania o zdolności, co jest generalnie niezgodne z obowiązującymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#JerzySmorawiński">Chciałbym odpowiedzieć na pierwszą kwestię, czy mogą to czynić wszyscy lekarze. Otóż, w systemie kształcenia na praktycznie wszystkich akademiach medycznych w zasadzie nie ma przedmiotu medycyna sportowa. Są pojedyncze akademie, gdzie jest kilka godzin poświęconych fizjologii wysiłku sportowego. Lekarze, wychodząc z akademii medycznej właściwie nie mają tak do końca pełnej wiedzy w odniesieniu do pracy organizmów w trakcie intensywnego wysiłku. Stąd zrodził się ten pomysł jak gdyby reglamentowania pewnych rzeczy. I jest sytuacja, w której mamy specjalistów – jest ich około 250, najwięcej jest w województwie mazowieckim, ponieważ kiedyś lecznictwo, czy cała medycyna wojskowa, miała uprawnienia do udzielania specjalizacji w zakresie medycyny sportowej. Mamy pewną liczbę osób certyfikowanych, a więc osób przeszkolonych.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#JerzySmorawiński">Certyfikacja nie jest skomplikowanym procesem i to jest proces otwarty prawie dla wszystkich lekarzy (ograniczamy pewne specjalności). Wiąże się to z 4-krotnym uczestnictwem w kursach i zdaniem – nie chcę nazywać tego egzaminem, bo to daleko do egzaminu – po prostu testu sprawdzającego i umiejętności orzekania o zdolnościach do uprawiania sportu. Tych ludzi zostało przeszkolonych już chyba ponad 500. Kolega Gawroński z PTMS, bowiem PTMS nad tym czuwa, ma dokładniejsze cyfry. Nie potrafimy tego dokładniej powiedzieć, ponieważ certyfikat jest udzielany na okres dwóch lat. Jest system ustawicznego kształcenia się, w związku z czym w okresie tych dwóch lat trzeba być na jednym lub na dwóch spotkaniach i to upoważnia do przedłużania tego certyfikatu. Nie wszyscy lekarze to przedłużają. Stąd te liczby są falujące. Jeden z panów posłów tu podał, że było więcej, a jest mniej. Zaraz powiem, dlaczego jest mniej tych lekarzy. Po prostu im się przestaje to opłacać, bowiem kontraktowanie usług orzeczniczych jest na bardzo niskim poziomie. Jest to jeden z pierwszych zgrzytów, a mianowicie wycena badania kompleksowego usługi orzeczniczej.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#JerzySmorawiński">Zapewne państwo nie rozumiecie co to jest usługa kompleksowa. Otóż, rozporządzenie ministra z 2004 r. wyraźnie mówi o tym, że aby wydać orzeczenie trzeba odbyć szereg badań. Jest tam m.in. EKG, paru lekarzy specjalistów, a więc ortopeda, laryngolog, w zależności od uprawianej dyscypliny. Trzeba zrobić rentgen kręgosłupa, itd. W dzisiejszych czasach wszystko kosztuje. Jeżeli taka poradnia nie posiada takich specjalistów, a większość tych punktów uprawnionych do orzekania to są specjaliści, ale to są jednokierunkowi, nie mają laryngologów, okulistów, w związku z czym muszą współpracować z innymi lekarzami. I to kosztuje. Nikt nie będzie przyjmował za frajer. W związku z czym, jeżeli dostanie za usługę kompleksową na przykład 120 zł i on ma jeszcze z tego opłacić 4 specjalistów, to po prostu przestaje to zagadnienie być opłacalne. Wyjaśniam dlaczego spada liczba certyfikowanych, bo im się to nie opłaca i w związku z czym nie odnawiają certyfikatów. I tak sprawa wygląda.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#JerzySmorawiński">Chciałabym przed państwem się poskarżyć, że od blisko roku usiłuję się dostać do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Jestem traktowany, już nie powiem jak co. Piszę ustawiczne pisma do pana Grabowskiego, któremu przedstawiam argumenty, dla których chcę się spotkać w generaliach medycyny sportowej i niestety nie dostaję żadnej odpowiedzi. Być może państwa interwencja spowoduje, iż w końcu konsultant krajowy zostanie przyjęty przez prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, czy osobę odpowiedzialną w NFZ za badania kontraktowe.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#JerzySmorawiński">Ponieważ nie są dokładnie realizowane dotychczasowe rozporządzenia, to umykają nam badania niektórych zawodników. Mamy kłopot z zawodnikami niepełnosprawnymi. Ale nie chciałbym tutaj tej rzeczy „wyciągać”, bo w zasadzie za badanie osób niepełnosprawnych odpowiedzialny jest Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej. Zdajemy sobie sprawę z kosztów transportu, itd. i robimy wszystko, aby to wykonywali nasi lekarze certyfikowani w terenie. Jest tu tylko kwestia dystrybucji środków, dlatego że na niepełnosprawnych pieniądze dostaje COMS; natomiast musiałby być załatwiony przepływ tych pieniędzy z centrali do lekarzy wykonujących te badania.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#JerzySmorawiński">Nie zaprzątałbym państwu tym głowy. To jest kwestia pewnych działań wewnętrznych. Musimy tę sprawę rozpatrzyć z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz z Ministerstwem Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#JerzySmorawiński">A więc odpowiadam na pytanie: nie ma na razie możliwości, żeby każdy lekarz orzekał o zdolności do uprawiania sportu. Lekarze mogę się kształcić, jeśli uważają, że kontaktowanie ich w danym momencie jest opłacalne. Mamy 175 placówek w kraju – jak pan minister powiedział – które kontraktują usługi. A więc tak plus minus po 10 wypada na województwo.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#JerzySmorawiński">Chciałbym się ustosunkować do tego przewlekłego procesu wydawania rozporządzenia. Wiem o tym, panie pośle Tomaszewski, bo przecież znamy się od dawna i ja też byłem na poprzednich komisjach. Próbujemy intensyfikować pracę, ale w pewnym momencie to rzeczywiście utknęło na grząskim terenie ze względu na próbę oszacowania liczby sportowców. NFZ przeraził się kosztami, które wyliczył na podstawie jakichś takich nie do końca posiadanych dokładnych informacji i to wszystko utknęło w Ministerstwie Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#JerzySmorawiński">Myślę, że jesteśmy już po kolejnej – mówię jako przedstawiciel Ministerstwa Sportu – konsultacji z Ministerstwem Zdrowia (nawet tu mam przy sobie te sprawy; dogadamy jeszcze niektóre punkty) i sądzę, że – nie chcę mówić za pana ministra – ale w najbliższym czasie powinno się to rozporządzenie ukazać.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#JerzySmorawiński">Na koniec chciałem powiedzieć, to co jest związane z przyszłością. Otóż, oczywiście ważna jest bieżąca sprawa dopasowywania rozporządzeń aktualnych do sytuacji, ale w Ministerstwie Sportu i Turystyki rozpoczęliśmy od kilku miesięcy bardzo intensywną pracę nad nową ustawą o sporcie. Był dylemat, czy ma być nowelizowana stara ustawa o sporcie, czy ma być nowa. W najbliższym czasie państwo dostaniecie tzw. generalne założenia, które są już gotowe w Ministerstwie Sportu i Turystki. Tam również będziemy próbowali jeszcze raz się przyjrzeć opiece medycznej.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#JerzySmorawiński">Chciałbym państwu powiedzieć, że moja intencja, jeżeli będę miał możliwość wpływu na to, jest taka, aby zawęzić liczbę osób, która musi być badana w placówkach specjalistycznych. Trzeba zadecydować o poziomie aktywności ruchowej, co będzie podlegało badaniu specjalistycznemu, a co Ministrowi Edukacji Narodowej i co można włączyć do opieki szkolnej. To jest to, o czym pan mówił, jeśli chodzi – nie chciałbym powiedzieć SKS, ale – o pewną rekreacyjną aktywność ruchową dzieci i młodzieży. Wówczas ta ogromna liczba zdecydowanie nam spadnie. Wtedy będę, oczywiście, apelował do NFZ, że należy wyraźnie podnieść opłaty za badania sportowo-lekarskie. A więc zasada taka: zawęzić krąg, wyraźnie poprawić płacenie za wykonanie usługi.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#JerzySmorawiński">Nie chciałbym już przedłużać wypowiedzi. Myślę, że się ustosunkowałem do wszystkiego. Jeśli są szczegółowe pytania, to bardzo proszę, również na to odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszTomaszewski">Mam jedno pytanie do pana profesora w kontekście pytania sekretarza Szkolnego Związku Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszTomaszewski">Od jakiego lekarza musi mieć badania dziecko szkoły podstawowej lub gimnazjum, które bierze udział w zawodach, igrzyskach młodzieży szkolnej, w zawodach szkolnych, ponadszkolnych, itd. – żeby to było zgodne z istniejącym prawem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzySmorawiński">Sprawa jest jasna. Dzieci, które biorą udział w sporcie zawodniczym, organizowanym przez związki sportowe, muszą mieć zaświadczenie od lekarza certyfikowanego, bądź – jeszcze lepiej – od specjalisty. Czyli nie może tych orzeczeń wystawiać lekarz rodzinny, czy jakikolwiek inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IreneuszRaś">Wiemy, że dzieje się inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzySmorawiński">Powiedziałem co jest zgodne z przepisami. To jest między innymi ten ubytek, który my stwierdzamy co do liczby...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#IreneuszRaś">Panie profesorze, dziękuję za tę syntezę. Ja oczywiście dopuściłbym do głosu teraz przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, przedstawiciela NFS, ale mam zupełnie inną propozycję. Uważam, że oprócz problemu, który chciał zgłosić pan poseł Tomaszewski, mamy następującą kwestię. Medycyna sportowa nie istnieje jako specjalizacja na uczelniach medycznych. Niewątpliwie przynajmniej na jednej akademii medycznej w Polsce powinna być taka specjalizacja i my w tej opinii powinniśmy również pójść w tym kierunku, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#IreneuszRaś">Kwestię związaną z tym, że pan profesor Smorawiński miał kłopot od wielu miesięcy z dobrym kontaktem z NFZ rozstrzygnęliśmy, po krótkiej konsultacji w prezydium, w następujący sposób. Prezydium Komisji Kultury Fizycznej i Sportu zorganizuje spotkanie w dniach 26–27 czerwca br. – jeszcze dokładnie to ustalimy z panem profesorem – na które zostanie zaproszony pan prezes. Osobiście pofatyguje się do Sejmu, tak, by stworzyć dobre ramy debaty o tych kwestiach, o których pan profesor mówił i które posłowie zgłaszali.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#IreneuszRaś">Nie wiem więc, czy będziemy, panie pośle, w tej chwili gotowi na opinię. Jutro mamy posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu i uważam, że gdybyśmy uwzględnili te elementy i zapisali opinię kompletnie, to moglibyśmy jutro spokojnie ją przyjąć. Bardzo proszę o pana zdanie w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszTomaszewski">Podzielam pogląd prezydium. W wyniku tej dyskusji są do podjęcia trzy obszary spraw. Jedną z nich, o której jeszcze nie mówiliśmy, to była sprawa zgłoszona przez olimpiady specjalne, przez pana dyrektora Gałązkę, dotycząca właśnie badań lekarskich dla sportowców będących w kadrach paraolimpijskich. Co prawda to jest może bardziej techniczna kwestia przepływu tych środków, ale trzeba ją zasygnalizować. Trzeba wywołać określony ruch, który spowoduje, że urzędnicy, czyli ci, którzy za to odpowiadają, wykonają odpowiednie przedsięwzięcia tak, aby przybliżyć to badanie lekarskie do sportowca. Jeśli to będzie wymagało dodatkowych nakładów, a pewno będzie, to poruszymy tę sprawę na spotkaniu z NFZ.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszTomaszewski">Druga kwestia, to jest ta, o której mówił pan przewodniczący i trzecia, o której wspominałem. Wtedy możemy to połączyć. Jednak, gdy przeczytałem jeszcze raz regulamin, to bardziej pasowałby dezyderat, dlatego że ma on większą siłę oddziaływania na organ administracji rządowej, który musi się do tego ustosunkować. A my ponownie zajmiemy się tematem, gdy będziemy rozpatrywać odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#IreneuszRaś">Myślę, panie pośle, że rząd chce się ustosunkować, w związku z tym to mogłaby być też opinia, ale przyjmuję, iż może to być dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#IreneuszRaś">Uważam również, że istotna z tej dyskusji jest jeszcze jedna kwestia. Chodzi o to by była większa świadomość tych, którzy decydują się jednak, iż pozytywnie weryfikują badanie od lekarza rodzinnego w zawodach szkolnych. Chodzi o to, aby taka informacja była powszechna. Tutaj jest ukłon do Ministerstwa Sportu i Turystyki, by była taka większa świadomość, bo rzeczywiście na dole wszyscy błądzą. I to jest problem. Jeżeli coś się wydarzy...? Oby Polak nie był mądry po szkodzie.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#IreneuszRaś">Kończę te dwa punkty, które były łącznie debatowane. Dziękuję wszystkim osobom, które zabrały głos w tych sprawach. Dziękuję za bardzo pożyteczną dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#IreneuszRaś">Przechodzimy od kolejnego punktu, który dotyczy realizacji postanowień Międzynarodowej Konwencji o zwalczaniu dopingu w sporcie, sporządzonej w Paryżu dnia 19 października 2005 r. W tej sprawie zabiorą głos pan profesor Smorawiński i pan profesor Jurkiewicz. Ale proszę o wprowadzenie w temat pana ministra Półgrabskiego i przedstawienie w jaki sposób będziemy tę informację otrzymywać. Jesteśmy w przeddzień Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, w przeddzień Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Jak państwo słyszeli, polscy piłkarze byli już sprawdzani pod względem dopingu. Kilka dni temu zostali zbudzeni rano. Sam byłem nawet oburzony, że zrobiono to tak wczesnym rankiem. Bardzo proszę o informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TomaszPółgrabski">Z ramienia Ministerstwa Sportu i Turystyki informację będzie prezentował szef komisji antydopingowej, pan profesor Jerzy Jurkiewicz. Rozumiem też, że włączy się pan profesor Jerzy Smorawiński, który poprzednio był przewodniczącym komisji. Wszyscy wiemy, że jest ekspertem od spraw dopingu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#TomaszPółgrabski">Państwo materiał od nas otrzymali. Myślę, że został on przygotowany na wysokim poziomie. To jest taka synteza. Przedstawiliśmy tam najważniejsze informacje dotyczące dopingu, zwłaszcza położyliśmy nacisk na to, żeby pokazać państwu jak to działa, jeśli chodzi o świat, o Europę i organizacje międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#TomaszPółgrabski">Zanim oddam głos panu profesorowi, to chciałbym tylko powiedzieć, że komisja funkcjonuje, prowadzi swoją działalność na różnych obszarach, prowadzi badania, szkolenia. O tym zapewne będzie mówił pan profesor.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#TomaszPółgrabski">Dla Ministerstwa Sportu i Turystyki walka z dopingiem, z czystością sportu jest jednym z priorytetowych zadań, o czym zresztą w expose mówił pan premier Donald Tusk oraz pan minister sportu Mirosław Drzewiecki.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#TomaszPółgrabski">W dalszej części, oczywiście, udzielimy odpowiedzi na pytania. Na szczęście, jeśli chodzi o doping w Polsce, wśród sportowców kwalifikowanych, tej najwyższej rangi, to nie jest chyba źle. Takich przypadków nie jest dużo. Z tego co wiemy na dzień dzisiejszy nasi olimpijczycy, którzy mają kwalifikacje i wyjeżdżają na Igrzyska Olimpijskie do Pekinu są regularnie badani, monitorowani. Nie było do tej pory jakichś trudnych przypadków i wyników pozytywnych.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#TomaszPółgrabski">Oddaję głos panu profesorowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyJurkiewicz">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, informacja Ministerstwa Sportu i Turystyki, którą państwo otrzymaliście, właściwie większość spraw generalnych opisuje bardzo dobrze i wyczerpująco. Pozwolę sobie przedstawić kilka spraw szczegółowych, które mogą być później przedmiotem zainteresowania i dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyJurkiewicz">Otóż, przypomnę, że komisja działa na podstawie ustawy o sporcie kwalifikowanym, która zobowiązuje komisję do wytworzenia, uchwalenia i przygotowania regulaminu komisji. Taki regulamin został przygotowany i zatwierdzony. Ten regulamin jest już przygotowany pod kątem zgodności z Konwencją Antydopingową UNESCO. Oczywiście, o tym jeszcze powiem; cały szereg punktów będzie wymagało dopracowania, dopisania w związku z nowym światowym kodem antydopingowym uchwalonym w ubiegłym roku w listopadzie. Niemniej ten regulamin zawiera właściwie, generalnie rzecz biorąc, wszystkie te sprawy, o których dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JerzyJurkiewicz">Przypomnę, że przewodniczący komisji uczestniczył wielokrotnie w posiedzeniach komisji i podkomisji w ubiegłym roku i latach, i nie udało się niestety, pomimo wielokrotnych wniosków w tej sprawie, wpisać do nowelizowanej ustawy odwołania do ustaleń międzynarodowych organizacji antydopingowych. Na sali jest obecny pan przewodniczący, pan poseł Falfus, któremu się przypominam, że mimo, iż bardzo chcieliśmy razem to jakoś wprowadzić, to się nie udało.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JerzyJurkiewicz">Następna sprawa, która warta jest podkreślenia, to jest fakt, że minister co roku wydaje rozporządzenie w sprawie podmiotów przeprowadzających analizy antydopingowe zgodnie z zaleceniami Konwencji. Podobnie – zresztą komisja to opiniuje – minister wydaje rozporządzenie w sprawie wykazu środków farmakologicznych i metod uznanych za dopingowe, których stosowanie jest zabronione. Również ten punkt jest realizowany zgodnie z wymogami Konwencji.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JerzyJurkiewicz">Komisja corocznie publikuje na swojej stronie internetowej listę zakazanych substancji i metod, stosownie do uregulowań Światowego Kodeksu WADA i Konwencji UNESCO. Zgodnie z art. 13 Międzynarodowej Konwencji UNESCO ściśle współpracujemy z organizacjami antydopingowymi państw stron Konwencji, szczególnie w ramach tzw. CEADO, czyli regionalnej organizacji antydopingowej państw Europy Środkowej.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#JerzyJurkiewicz">Z innych bardzo ważnych spraw chcę przypomnieć, że na pierwszej konferencji państw stron Konwencji UNESCO w Paryżu w lutym ubiegłego roku ustalono, iż priorytetem na trzy najbliższe lata będzie szkolenie i wdrażanie tej bardzo ważnej dziedziny, jaką jest przedstawianie zagrożeń wynikających właśnie z dopingu. Edukacja czy szkolenie jest niesłychanie poważnie traktowane przez Konwencję UNESCO i przez konferencję. U nas, moim zdaniem, jest prowadzona dość intensywnie. Jako wyraz uznania dla pracy Konwencji na forum międzynarodowym, uważam fakt przyznania Polsce po raz pierwszy Światowej Konferencji Organizacji Antydopingowych, poświęconej między innymi wdrażaniu Światowego Kodeksu i szkoleniu, która odbyła się w ubiegłym roku w Pułtusku.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#JerzyJurkiewicz">Komisja we współdziałaniu z Ministerstwem Sportu przeprowadziła kilka konferencji szkoleniowych, między innymi dla trenerów szkół mistrzostwa sportowego, a także – co uważam za szczególnie ważne – konferencję edukacyjno-szkoleniową dla lekarzy sportowych (było 40 uczestników), którzy otrzymali certyfikaty instruktorów antydopingowych. Wydaliśmy 4 czy 5 pozycji książkowych, poświęconych dopingowi.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#JerzyJurkiewicz">Jako ciekawostkę i to ciekawostkę w skali międzynarodowej mogę powiedzieć, że tzw. antydopingowe pogotowie informacyjne, działające przez całą dobę, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. To się rozwija; jest to bardzo ciekawa i dobra inicjatywa. Tu oddam od razu szacunek kolegom z COMS, bo to oni bardzo się do tego przyczynili.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#JerzyJurkiewicz">Kończąc, powiem, że szczególnie w kontekście wprowadzenia zmian do Światowego Kodeksu Antydopingowego, uważam za absolutnie konieczne przygotowanie i uchwalenie osobnej ustawy o zwalczaniu dopingu w sporcie. Jest to problem, który należałoby rzeczywiście bardzo głęboko, poważnie i intensywnie przedyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IreneuszRaś">Czy pan prof. Smorawiński chce dodać kilka słów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzySmorawiński">Postaram się znowu być praktyczny w tych sprawach. Otóż, chciałbym państwa uspokoić i zapewnić, że realizacja postanowień Konwencji przebiega bardzo prawidłowo. Od lat mamy dobrze zbudowany system zwalczania dopingu, ale oczywiście są pewne rzeczy, które trzeba jeszcze dopracować.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzySmorawiński">Jest to między innymi następująca kwestia. I tu bardzo proszę Komisję Kultury Fizycznej i Sportu o wsparcie w przyszłości. Mianowicie, chciałem podkreślić wagę utrzymania akredytacji naszego laboratorium. Po ciężkiej walce, w 2004 r., po wielu latach dochodzenia do tego, mamy laboratorium akredytowane. Akredytacja nie jest dana raz na zawsze. Trzeba systematycznie przechodzić procesy reakredytacji. To jest bardzo wymagający egzamin dla laboratorium. Polega on na tym, że ze Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) przychodzi 10, czasami 20 próbek umieszanego moczu i laboratorium musi się precyzyjnie wypowiedzieć co do jego składu. Ze względu na to, że technika i technika dopingowania idzie niezwykle do przodu, aparatura laboratoryjna musi być systematycznie doposażana, bowiem jak państwo wiecie, wchodzą nowe środki. Może niektórzy z państwa widzieli ostatnio program w telewizji, w którym wypowiadałem się na temat viagry i jej zastosowania w dopingu sportowym. Poszukiwania substancji wzmagających wydolność fizyczną są nieograniczone.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JerzySmorawiński">Stoimy również przed problemem badania krwi, co jest takim już wysublimowanym działaniem, wymagającym oddzielnej aparatury. Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że do Euro 2012, może o tym się nie mówi, ale podstawowym wymaganym elementem organizacyjnym jest posiadanie akredytacji. Ukraina nie ma tego. My będziemy wykonywać wszystkie badania. Oczywiście, to się wiąże, tak jak z budową stadionów, infrastrukturą, także z opracowaniem całego procesu przeprowadzania badań, również na terenie Ukrainy.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#JerzySmorawiński">Stąd, jeśli dojdzie do budowania budżetu, uprzejmie proszę o zwrócenie uwagi na to, że laboratorium czy Instytut Sportu na te rzeczy musi dostać dodatkowe środki. Oczywiście, ja będę apelował do państwa w stosownym momencie.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#JerzySmorawiński">Z innych spraw chcę zwrócić uwagę, że dzieje się u nas pewna nieprawidłowość. Mianowicie lista substancji i metod zakazanych powinna ukazywać się jako rozporządzenie ministra. My, ponieważ nie było nigdzie protestów, traktujemy to po prostu automatycznie. WADA co roku, 1 stycznia... To znaczy ogłaszają ją wcześniej, ale lista jest ważna od 1 stycznia do końca roku. My ją właściwie automatycznie akceptujemy. Tłumaczymy pewne poprawki, które są wprowadzane z roku na rok i właściwie nikt nie protestuje. Ale, gdyby patrzyć na prawidłowość legislacji, to powinno to być załącznikiem czy elementem rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#JerzySmorawiński">Kolejna rzecz, której nie dopracowujemy, to jest kwestia legislacji. Próbowaliśmy już pracować nad legislacją, jeszcze kiedy ja byłem wśród państwa, byłem parlamentarzystą. Myśleliśmy o pewnych elementach wprowadzenia niektórych zaleceń Kodeksu WADA do naszego ustawodawstwa. Cała rzecz polega na tym, że Kodeks WADA jest stworzony na bazie ustawodawstwa szwajcarskiego i nie bardzo nadaje się do pełnego respektowania w naszym kraju. Tutaj prawnicy mają wątpliwości co do drogi, którą należałoby to wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#JerzySmorawiński">Wybiegając do przodu, chciałem również powiedzieć państwu, że w tej pracy, o której mówiłem, nad nową ustawą o sporcie, prawdopodobnie będzie w ogóle nowa ustawa o zwalczaniu dopingu. Póki co są jeszcze dwie opcje. Czy elementy zwalczania dopingu zawrzeć w nowej ustawie o sporcie i tam je rozbudować; czy po prostu stworzyć za przykładem kilku innych państw – a mamy już przetłumaczone przepisy prawne francusko-holendersko-skandynawskie – ekstra ustawę dotyczącą tylko zwalczania dopingu?</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#JerzySmorawiński">Ostatnia sprawa; chciałem powiedzieć, że na terenie Unii Europejskiej zaczęto zwracać bardzo mocno uwagę na sprawy koordynacji zagadnień dopingowych. 18 czerwca br. będę uczestniczył z ramienia Ministerstwa Sportu i Turystyki w spotkaniu grupy koordynacyjnej w Brukseli państw Unii Europejskiej. Powstanie grupa do koordynowania wszystkich przepisów związanych ze zwalczaniem dopingu na obszarze krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#JerzySmorawiński">Dziękuję. Jeżeli są pytania, to proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#IreneuszRaś">Panie profesorze dziękujemy za ten początek.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#IreneuszRaś">Ja mam taką niestety niekomfortową informację. Otóż, niektóre komisje są niewzruszone i nie chcą iść do wolnej sali... Słyszę, że jest ich więcej, bo 80 osób i to jest ten powód.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#IreneuszRaś">Musimy się przenieść do sali nr 12 i tam zakończymy posiedzenie. Ogłaszam więc przerwę techniczną na przejście do sali nr 12.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#IreneuszRaś">Wracamy do obrad. Przypomnę, że realizujemy punkt dotyczący realizacji postanowień Międzynarodowej Konwencji o zwalczaniu dopingu w sporcie sporządzonej w Paryżu dnia 19 października 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#IreneuszRaś">Panowie profesorowie przedstawili informację. W tej chwili do głosu zapisał się pan poseł Tomaszewski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym właściwie zadać jedno pytanie dotyczące tego materiału, który został nam przedłożony. W części pan profesor, wprowadzając nas w temat, na to odpowiedział.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszTomaszewski">Mianowicie w tym materiale czytamy, że „postanowienia Konwencji państwa-strony zostały zobowiązane również do opracowania i realizacji, w razie potrzeby we współpracy z zainteresowanymi organizacjami sportowymi i środkami masowego przekazu, programów edukacyjnych i kampanii informacyjnych podkreślających niebezpieczeństwo, jakie dla zdrowia niesie doping i szkodę, jaką wyrządza sportowym wartościom etycznym”.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#TadeuszTomaszewski">Pan profesor wspomniał o pewnych działaniach, które zostały podjęte. Ale... powiedzmy, że zapewne zauważyłbym kampanię informacyjną, bo trochę się interesuję sportem. Jakoś mi ona to tej pory nie utknęła w świadomości.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#TadeuszTomaszewski">Czy takie kampanie informacyjne były prowadzone wspólnie przez resort edukacji, resort sportu, wspólnie z mediami, itd.? To jednak wymaga trochę szerszego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#TadeuszTomaszewski">Po drugie; mamy nieźle rozbudowany system Uczniowskich Klubów Sportowych – ponad 8 tysięcy. Gdybyśmy tutaj uruchomili jakiś konkurs, to we współzawodnictwie sportowym weźmie udział ponad tysiąc dzieci i młodzieży, w sklasyfikowanych klubach. Zapewne Szkolny Związek Sportowy, jak i wielu partnerów, począwszy od dzieci i młodzieży, poprzez kluby sportowe, mogłyby w takiej kampanii informacyjnej, ogólnopolskiej uczestniczyć. Natomiast to co jest adresowane do tych co już uprawiają sport kwalifikowany, którzy zajmują się dopingiem, pan profesor mówił, że takie działania, konferencje, itd., były i są podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#TadeuszTomaszewski">Następna kwestia; zarówno pan profesor Smorawiński, jak i pan profesor Jurkiewicz wspominali o tym, że jednak z analizy tej Konwencji i innych dokumentów, Światowej Agencji Antydopingowej, wynika, iż trzeba by było w szerszy sposób zapisać to w polskim prawie, w ustawie nowo tworzonej albo w odrębnej ustawie o zwalczaniu dopingu. Pan profesor Smorawiński podniósł dzisiaj między innymi, że lista środków zakazanych jest dzisiaj tak obyczajowo przestrzegana. A przecież konsekwencje dla zawodników są znaczące. W związku z tym ta podstawa prawna jest niezmiernie ważna. Sądzę, że bez względu na to, czy to będzie ustawa odrębna, czy ta kwestia będzie regulowana nawet w ustawie o sporcie kwalifikowanym, to jednak ten problem powinniśmy w miarę szybko uregulować. Dopóki nie będzie jakiegoś rozstrzygnięcia prawnego, to można powiedzieć, że na razie wszystko idzie dobrze.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#TadeuszTomaszewski">Ostatnia rzecz, którą pan profesor Smorawiński podniósł, to kwestia akredytacji laboratorium antydopingowego. Cała historia naszej wspólnej działalności parlamentarnej jest znana na forum tej Komisji, łącznie z wyjazdowymi posiedzeniami, itd. Dzisiaj rzeczywiście byłoby ogromnym zaniedbaniem, gdybyśmy tę szansę, którą zdobyliśmy w wyniku wspólnego wysiłku, utracili, zwłaszcza w kontekście Euro 2012. W związku z powyższym, myślę, że to będzie jeden z priorytetów, abyśmy mogli pilnować tu, w Komisji tej sprawy, w kontekście nakładów. Te nakłady, moim zdaniem, nie mogą być tylko przeznaczone na 2012 rok, tylko muszą być przydzielone odpowiednio wcześniej. Aparatura się zmienia i to wymaga ciągłych nakładów, tym bardziej w kontekście Euro 2012.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym, aby pan profesor mógł coś więcej powiedzieć – bo słyszałem tylko taki szum, a nie słyszałem tego medialnie – na temat kontroli antydopingowej przeprowadzonej wśród członków naszej reprezentacji w piłce nożnej. Proszę to skomentować w dwóch zdaniach – już bardziej informacyjnie – jak to wyglądało i kto to przeprowadzał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#IreneuszRaś">Wypowie się jeszcze pan przewodniczący Jacek Falfus i więcej zgłoszeń posłów nie widzę. Po tej wypowiedzi chciałbym, aby pan minister Półgrabski powiedział o rezerwowanych środkach finansowych na zabezpieczenie odpowiedniej modernizacji sprzętu medycznego do zwalczania dopingu i całego laboratorium. Następnie, myślę, że panowie profesorowie będą chcieli się jeszcze wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JacekFalfus">Mam pytanie ogólne. Czy istnieją dziedziny sportu tak w naszym kraju, jak i w światowym systemie sportowym, mówiąc bardzo ogólnie, które nie podlegają kontroli antydopingowej. Czy są takie dziedziny, które stosują rywalizację sportową, a nie poddają się takiej kontroli? Czy na przykład Pudzianowski był kiedykolwiek badany na doping? Czy do innych dyscyplin, szczególnie walk, które nie mają uznania w Ministerstwie Sportu i nie są kwalifikowane jako związki sportowe, dociera również kontrola antydopingowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TomaszPółgrabski">W tym roku Ministerstwo Sportu i Turystki przeznaczyło środki finansowe, podobnie zresztą jak w zeszłym, na podtrzymanie akredytacji. To jest taka strategiczna sprawa, o czym mówił pan profesor. Jest to duży wysiłek Ministerstwa Sportu i Turystyki, bo to są dosyć duże kwoty, więc robimy wszystko, żeby to laboratorium funkcjonowało na wysokim poziomie. Tak jak mówił pan poseł Tomaszewski, szkoda by było zaprzepaścić wieloletnią pracą włożoną przez pana profesora, przez poprzedników, przez prezesów Urzędu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Wszyscy pracowali na to, łącznie z Instytutem Sportu, żeby najpierw uzyskać tę akredytację, a w tej chwili podtrzymać.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#TomaszPółgrabski">Dodatkowo w ubiegłym roku ze środków inwestycyjnych, czyli z funduszu, przeznaczyliśmy też dosyć spore środki na remont laboratorium, na takie dodatkowe wyposażenie, jeśli chodzi o sprzęt. To były dosyć duże kwoty. Obecnie sprawy sprzętowe są zabezpieczone na tym poziomie. Oczywiście, to jest tak, że świat, technologia idzie do przodu i te potrzeby stale są niekończące się. Na pewno to nie jest tak, że dzisiaj możemy sobie powiedzieć, iż cały sprzęt zakupiony na potrzeby laboratorium, to jest to co wystarcza do prowadzenia analiz na najbliższe lata. Ale na pewno systematycznie będziemy to uzupełniać i przede wszystkim dbać o to, żeby tę akredytację podtrzymać.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#TomaszPółgrabski">Zanim pan profesor będzie mówił o sprawach edukacyjnych, to chciałbym powiedzieć, że pan poseł ma rację i dziękuję, iż zwrócił pan na to uwagę, jeśli chodzi o kampanie medialne. My też to zauważyliśmy. W najbliższym czasie będziemy uzupełniać skład komisji antydopingowej, bo zgodnie z ustawą mamy takie prawo, a kilka osób – kolokwialnie rzecz ujmując – jest mało aktywnych. W związku z tym, prawdopodobnie – nie chciałbym jeszcze mówić nazwiska – ale do komisji zostanie powołana osoba, która będzie zajmowała się tylko i wyłączenie specjalnie marketingiem, PR, działalnością edukacyjną, czy informacyjną. Jest to specjalista najwyższej rangi. Osoba, która rzeczywiście w tym się specjalizuje. To know-how dotyczące kampanii medialnych ma opanowane na doskonałym poziomie. Mamy już przygotowaną wstępną koncepcję działań. Między innym przewidujemy wyjście szczególnie do najmłodszych zawodników, do ludzi uprawiających sport amatorsko. Chcemy to powiązać z olimpijczykami. Pokazać trochę na zewnątrz, czyli outdoor-owo, co to jest doping, jak z nim należy walczyć, jakie szkody przynosi organizmowi.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#TomaszPółgrabski">Myślę, że przed igrzyskami nie zdążymy, bo komisja ma wiele pracy z badaniami, ale na pewno będziemy gotowi, żeby uruchomić taką kampanię informacyjną po igrzyskach olimpijskich. Dostrzegamy ten problem i na pewno on będzie podnoszony.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#TomaszPółgrabski">O tym, co udało się zrobić do tej pory, jeśli chodzi o sprawy edukacyjne i informacyjne, to prosiłbym pana profesora, żeby powiedział kilka słów, bo komisja też wykonała sporo działań w tym obszarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyJurkiewicz">Dodam tylko, że rzeczywiście kampania medialna mogłaby być i będzie prowadzona znacznie intensywniej, ale do tej pory postanowiliśmy stworzyć pewien duży zespół ludzi zajmujący się szkoleniem antydopingowym przede wszystkim dzieci i młodzieży. Stąd były dwie konferencje dla trenerów szkół mistrzostwa sportowego. Certyfikaty otrzymało 126 trenerów, których zobowiązaliśmy i przeszkoliliśmy w zakresie przekazywania w swoich szkołach tych treści, o których tutaj dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyJurkiewicz">Niezależnie od tego pierwsza grupa – niecały miesiąc temu – studentów medycyny została przeszkolona i otrzymała certyfikaty instruktorów antydopingowych. Od 1 października br. na razie w szkołach województwa mazowieckiego, w porozumieniu z Kuratorium Oświaty i z dyrektorami szkół będziemy takie szkolenia, taką edukację prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JerzyJurkiewicz">Rozrzuciliśmy, bo tak to trzeba powiedzieć, 25 tysięcy ulotek antydopingowych w czasie różnych zawodów sportowych. Były one ciekawe graficznie i krótko informujące o szkodliwościach dopingu. Wspominałem już o 5 pozycjach książkowych, które w nakładzie około tysiąca egzemplarzy każdy, trafiły do związków, klubów, lekarzy i trenerów.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#JerzyJurkiewicz">W porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia, z profesorem Smorawińskim ta sprawa jest w tej chwili chyba nr 1, jeżeli chodzi o zwiększenie aktywności. Rzeczywiście, myślę, że od września będzie się można już spokojnie pochwalić wynikami.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#JerzyJurkiewicz">Przypomnę jeszcze o telefonie antydopingowym, który rzeczywiście działa bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#JerzyJurkiewicz">Powiem o rzeczy bardzo ważnej. Otóż, za chwilę, bo w sobotę, organizujemy wspólnie – i tutaj przeczytam państwu organizatorów – z Komisją medyczną PKOL, Komisją do zwalczania dopingu, COMS, Instytutem Sportu i Carolina Medical Center dużą, dwudniową konferencję pt. „Medycyna sportowa – XXIX Olimpiady”, na której cały jeden dzień jest poświęcony problemom antydopingowym.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#JerzyJurkiewicz">Jest jeszcze rzecz niesłychanie ważna, która będzie zakończona – myślę – do końca czerwca. Otóż, w porozumieniu z COMS szykujemy – ja bym to nazwał – Pharmacopeję antydopingową. Mianowicie ma to być spis substancji zabronionych, przedstawionych nie tylko w formie chemicznej nazwy i nazwy typowo specjalistycznej, ale również w postaci nazw firm produkujących konkretne lekarstwa w różnych krajach. Jest to bardzo duża praca z opisaniem działania szkodliwego tych substancji, wszystkich przeciwwskazań, ze zwróceniem szczególnej uwagi na te środki, które rzeczywiście powodują znaczące ubytki zdrowia, czy są niebezpieczne. Ta rzecz jest przygotowywana i będzie ogłoszona w Internecie, myślę, że do końca czerwca.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#JerzyJurkiewicz">Było pytanie pana posła dotyczące naszej kadry na Euro 2008. Otóż, z mojej informacji od dyrektora biura zarządzania badaniami, wynika, że na dwóch ostatnich zgrupowaniach udało się pobrać próbki kontrolne u wszystkich zawodników, którzy tam się znajdowali. Myślę, że kadra, która jest w tej chwili przygotowywana do Euro została w całości przebadana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszTomaszewski">Przez nasze laboratorium?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyJurkiewicz">Tak, przez nasze laboratorium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#IreneuszRaś">Przez nasze laboratorium, z wynikiem ujemnym, czyli wszystko jest okay. Pod tym względem nasi reprezentanci są gotowi do tego, żeby pojechać na mistrzostwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JacekFalfus">Chciałem uzyskać odpowiedź na pytanie, może takie niekonwencjonalne, ale jednak ważne, czy są dziedziny sportu światowego, które nie poddają się dopingowi z wiadomych względów? Jak to wygląda w polskim sporcie? Czy są dyscypliny sportu, które do tej pory nie są zmuszane do takich badań, a mają charakter sportowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzySmorawiński">Nie zdążyliśmy na to pytanie odpowiedzieć. Ja krótko wrócę jeszcze do edukacji. Oczywiście, jeśli chodzi o medialną formę PR, to rzeczywiście trzeba tutaj dużo zrobić. Pan poseł ma rację, te rzeczy, które się robi są skierowane do poszczególnych grup, przez kształcenie i książki, itd. Nie wszyscy to chwytają. Byłoby lepiej, gdyby się pojawiły billboardy, czy jakaś informacja telewizyjna. To kosztuje, ale o tym myślimy. Będzie to w przyszłym programie uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JerzySmorawiński">Natomiast chciałem powiedzieć o ciekawej rzeczy. Instytut Sportu przygotowuje europejski program edukacyjny w zakresie dopingu. Ten program jest na ukończeniu. To jest składowe uczestnictwo wielu państw europejskich. Polska ma swój wkład. Póki co w sierpniu będzie prezentacja, na razie w języku angielskim, bo to jest przygotowane dla Unii Europejskiej. W późniejszym czasie będziemy to tłumaczyć na język polski. Będzie to w formie internetowej, ciekawej, bardzo wszechstronnej. Myślę, że młodzież będzie można tym zainteresować, bo wszystko co się wiąże z Internetem młodzież chwyta.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JerzySmorawiński">Jeśli chodzi o kontrolę w różnych dyscyplinach sportu, powiem, że to co zwykliśmy nazywać sportem zawodniczym, to takich sportów, które się wyłamują spod kontroli – nie ma. Natomiast są pewne – nazwijmy to – pokazy, gdzie mamy tych najsilniejszych mężczyzn, mocarzy, poza tym boks profesjonalny, walki zawodowe – i te umykają spod kontroli, bo nie ma delegacji ustawowej, aby tych ludzi kontrolować. Kontroluje się również zwierzęta, a więc konie. Nasze laboratorium ma specjalny certyfikat wydawany przez jakieś towarzystwo angielskie, które na całym świecie certyfikuje laboratoria, które mogą badać zwierzęta.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JerzySmorawiński">A więc to, co jest w naszych rozgrywkach, w naszych ligach, wszystko podlega nadzorowi kontroli dopingowej. Nie podlega fitness. To jest ogromny problem, bo w tych wszystkich osiedlowych siłowniach istnieje możliwość szprycowania się. Tam nie ma możliwości wejścia, ponieważ nasze przepisy karne nie przewidują kar cywilnych za stosowanie substancji dopingujących. W związku z tym nawet, gdyby siłą zrobić komuś tam badania, to nie byłoby możliwości wyciągania konsekwencji w stosunku do tych osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyJurkiewicz">Chciałbym jeszcze dodać, że mam przed sobą przepiękną edycję, którą otrzymałem z Instytutu Sportu, pt. „Biomedical side effects of doping”. W tej książce duża część pracy jest autorstwa profesora Grucza i jego zespołu z Instytutu Sportu. Niesłychanie wyczerpująca, naukowa pozycja, bardzo przydatna do pracy w zakresie zwalczania dopingu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panom profesorom za informację w tym punkcie i mam nadzieję, że nasi najbliżsi przeciwnicy, w niedzielę, czyli drużyna TVN, będzie „czysta” pod tym względem, bo z toku i potoku słów, które z anteny wylewają w naszym kierunku, wynika, że oni będą się chcieli wszystkiego uchwycić. Niewykluczone, iż zastosują jakieś środki, żeby tylko wygrać. Po tym zeszłorocznym wyniku 0:3 dla nich, teraz są żądni rewanżu. Ale prosimy pana profesora być może chociaż o taki list, żeby było przynajmniej takie deklaratywne określenie, czy wszyscy zawodnicy są... My jesteśmy w stanie poddać się tym badaniom. Mówię za siebie, nie za Romka Koseckiego, który bardziej powinien się udać do dietetyka. Ale to był już komentarz nadmiarowy.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#IreneuszRaś">Proszę państwa, dziękuję za tę informację. Wyczerpaliśmy ten punkt porządku obrad. Przechodzimy do ostatniego punktu – sprawy bieżące. Tu wiem, że do stołu prezydialnego – może to było moje przeoczenie – trafiła informacja, iż wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej, pan Wojciech Gawroński, chciałby przekazać posłom pewne uwagi.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#IreneuszRaś">Bardzo przepraszam pana prezesa, że nie dostrzegłem, ale nie zrobiłem tego absolutnie złośliwie i proszę nie brać tego do siebie. Gdyby pan zechciał, to proszę o kilka uwag dla posłów, bo przecież i tak ten dezyderat będziemy przygotowywać na jutro. Bardzo proszę pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WojciechGawroński">Dziękuję za udzielenie mi głosu. Przede wszystkim dziękuję w imieniu pani profesor Anny Jegier. Przykro mi to powiedzieć, ale pani profesor Jegier dostała wiadomość o posiedzeniu Komisji przedwczoraj, a dzisiaj rano wyleciała na Maltę. Ja przyznam się, też byłem w rozjazdach, ale dziękuję, iż mogę parę słów tutaj powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WojciechGawroński">Pan profesor Smorawiński powiedział praktycznie wszystko, ale diabeł tkwi w szczegółach. Było parę pytań, na które odpowiedziałbym, bo mam notatek cały zeszyt, ale nie będę państwu zabierał cennego czasu. Postanowiłem w imieniu Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej przekazać 41 dyskietek, suplementu, który traktuje o sporcie dzieci i młodzieży, gwoli lektury. Jeżeli ktoś z pozostałych państwa, nie posłów, chciałby je otrzymać, to proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#WojciechGawroński">Natomiast ustosunkowałbym się do trzech problemów, które tutaj się pojawiły. Chciałbym się tylko przedstawić. Poza tym, że jestem wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej do spraw organizacyjnych, to poznałem sport wyczynowy na wszystkich płaszczyznach, będąc zawodnikiem, olimpijczykiem, trenerem olimpijskim i lekarzem na paraolimpiadzie. Jadę również do Pekinu i będę odpowiadał za niepełnosprawnych. Odpowiem więc na niektóre pytania. Czasem dotyczą one nie tylko Towarzystwa, ale przede wszystkim zawodników.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#WojciechGawroński">Może zacznę od niepełnosprawnych, bo to jest problem dość marginalizowany. Uczestniczyłem z ramienia Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej w uchwalaniu rozporządzenia o badaniu sportowców niepełnosprawnych. Udało się – po długich debatach i przy interwencji senatorskiej – zmienić w nim zapis, żeby sportowcy niepełnosprawni nie musieli jeździć do Warszawy. Jest tam napisane, że Polski Związek Osób Niepełnosprawnych kieruje do lekarza specjalisty. Ten przepis jest po to, żeby zawodnik mógł się zbadać u lekarza specjalisty, nie musiał jechać do Warszawy, tracić dnia i pieniędzy. Polski Komitet Paraolimpijski zobowiązał mnie, abym przygotował taką mapę, gdzie są najbliższe jednostki czy lekarze specjaliści, którzy się tego podejmą. I co się okazało? Jeżeli Polski Związek Osób Niepełnosprawnych „Start” zgłosił się o pieniądze do Ministerstwa Zdrowia, to okazało się, że są one w COMS. A COMS nie potrafi tych środków przekazać „Startowi”, żeby „Start” zapłacił lekarzom w terenie.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#WojciechGawroński">Proszę państwa, to jest karygodne. Ja już to przekazałem do komisji senackiej i to będzie poruszone jako interpelacja, prawdopodobnie pojutrze na posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#WojciechGawroński">Nie może być tak, żeby sportowiec z opiekunem jechał pół Polski. A dodatkowa sprawa – i tu mogę operować nazwiskami – pani Hadym-Bartkowiak rozmawiała z panem Krzysztofiakiem bardzo długi czas, który nie widzi możliwości przesłania środków. Natomiast podanego telefonu, by niepełnosprawni sportowcy mogli się rejestrować – w COMS nikt nie odbiera. To jest jedna uwaga, bardzo przykra i musiałem o niej powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#WojciechGawroński">Myślę, że państwo spowodują, iż zostanie ten problem rozwiązany. Wielu zawodników jedzie na paraolimpiadę 31 sierpnia br. i nie są przebadani. Nie zostały w ogóle wykorzystane środki, tylko COMS zapłacił za grupę, z tzw. grupy Cross, którą badał dr Musur. Ostatni passus tylko mówi, że sport niepełnosprawnych COMS leczy i rehabilituje, do czego nie jest przygotowany. Ale to jest tak na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#WojciechGawroński">Następna sprawa dotyczy Narodowego Funduszu Zdrowia. To jest moje osobiste zdanie, że wycofując licencję, ukręciliśmy sobie problem. Do dziś to rozporządzenie nie weszło w życie, dlatego że Narodowy Fundusz Zdrowia nie policzył. Ja pracuję ze studentami i na co dzień prowadzę dwie poradnie. Problem polega na tym, że nie wiadomo kiedy kto przyjdzie. W jednym miesiącu mam nadmiar pacjentów, a w drugim mam niedoszacowanie.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#WojciechGawroński">Kolejny problem, o czym mówił pan profesor, dotyczy niedoszacowania procedur, stąd lekarze przestają się tym interesować, nie występują o kontakty. Wolą po zrobieniu certyfikatu przyjmować prywatnie. I tutaj musi być wsparcie. Przede wszystkim Ministerstwa Sportu, które powinno wpłynąć na niektóre związki sportowe; powiem jasno: na Polski Związek Piłki Nożnej, który dezorganizuje pracę Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej i konsultanta krajowego, dlatego że wymagane badania są zbyt obciążające dla nich, nie mają czasu i nie badają.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#WojciechGawroński">Mam wydrukowaną listę zgonów, które były w świecie od września; na szczęście wśród tych osób jest tylko jeden Polak. Mam opisany casus, o którym nie będę mówił, bo jest zbyt prywatny, ale jeżeli państwo chcą, to mogę to przekazać. Mianowicie, od dwóch lat toczy się proces sądowy, gdzie działacze OZPN Szczecin powiedzieli – mogę to zacytować, ale powiem może w skrócie – że ich nie interesują przepisy ministerialne, Towarzystwa, tylko interesują ich przepisy związkowe.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#WojciechGawroński">Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej prowadzi certyfikację tylko ze względów społecznych, żeby dzieci i młodzież miały dostęp. Po to, żeby Narodowy Fundusz Zdrowia refundował. Wchodzi teraz umiejętność, która będzie dostępna na podstawie egzaminu krajowego. Swego czasu wylaliśmy dziecko z kąpielą, przemianowując specjalizację podstawową na specjalizację szczegółową. Gdyby naszego kraju, Słowacji i Czech nie brakło, byłaby to specjalizacja uznana w całej Europie. Natomiast, jako specjalizacja szczegółowa jest trudno dostępna dla lekarzy. Natomiast przekazanie badań lekarzom rodzinnym jest błędem. Mam tu książeczki in blanco, wystawiane przez Polski Związek Piłki Nożnej i poszczególne kluby. W orzeczeniu jest napisane: zdrowy. Co to znaczy zdrowy? To znaczy, że dzisiaj nie był chory, czy że jest zdolny do uprawiania sportu?</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#WojciechGawroński">Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej podpisało umowę ze Związkiem Powiatów Polskich i jesteśmy w stanie przeszkolić wszystkich lekarzy familijnych w Polsce, bo można uzyskać program unijny. Lekarz rodzinny w każdej gminie może być lekarzem przeszkolonym. Na poziomie powiatu może być poradnia sportowo-lekarska złożona z dwóch lekarzy – jeden z tego ciągu chirurgicznego, drugi z internistycznego i oni to zabezpieczą, ale musi być wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#WojciechGawroński">Jako Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej zaproponowaliśmy Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej przeszkolenie wszystkich lekarzy. Proces trwa trzy lata i do dzisiaj nie został zrobiony.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#WojciechGawroński">Orzekam w „Wiśle” Kraków i słyszę, jaki ma być kolejny błąd. Lekarz, który był na szkoleniu – który nie ma specjalizacji, stąd ja tam orzekam – powiedział, że są plany, żeby robili to lekarze rodzinni, czyli wpisywali: zdrowy. A druga rzecz, iż sędziowie nie będą patrzeć, jaki lekarz wystawił i postawił pieczątkę – bo oni nie są od tego – tylko czy ważna jest data.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#WojciechGawroński">Proszę państwa, odczytanie lekarza uprawnionego nie jest trudnością. Mamy na stronie internetowej podane, kto jest ważny. Niektóre związki sportowe, tak jak alpinizm, czy automobil, gdzie zdarzają się zgony, mają linki. Nawet słynny Sołowow nie wystartował w zawodach, ponieważ w Kielcach orzeczenie podbił mu lekarz nieuprawniony. A w piłce nożnej tak się dzieje. Jest to przykra sprawa.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#WojciechGawroński">Jeżeli państwo pozwolą, to powiem jeszcze dwa zdania. Na temat szkolenia powiedziałem, medycyny szkolnej... Padło tu pytanie: kiedy, w jakich zawodach? Wyraźnie rozporządzenia o tym mówią. I tu jest niedoinformowanie ze strony lekarzy rodzinnych, którzy nie chcą wydać pieniędzy na to, bo mają kapitacyjną stawkę. Na rekreację wystarczy oświadczenie rodzica. Natomiast co do wf i sportu szkolnego, czyli tam, gdzie nie jest to robione przez związek sportowy, lekarz rodzinny wystawia tylko zaświadczenie w przypadku przeciwwskazań. Jeżeli dziecko nie ma przeciwwskazań do uczestniczenia w zajęciach wf i uprawiania sportu szkolnego, może startować w zawodach, bez żadnego rozporządzenia. I to jest proste.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#WojciechGawroński">Proszę państwa, doszło do takiej patologii, że medycyna szkolna zginęła. Teraz są tylko kontrakty, które prowadzą lekarze szkolni. W Krakowie zrobiliśmy badania i są orzeczenia tego typu: niezdolny do wychowania fizycznego, bo się męczy.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#WojciechGawroński">Myślę, że tym komentarzem skończę. Państwo muszą nam pomóc, żebyśmy tę organizację, która istnieje, wykorzystali. Mamy takie sprawy. Natomiast, jako Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej będziemy walczyć z osobami, które uzyskały certyfikat i usankcjonowały swój proceder podbijania książeczek, bo niestety tak się zdarza, że działacze przychodzą i mówią: proszę uaktualnić książeczkę. I dzięki temu, albo przez to, ta pani doktor ma proces sądowy. A zawodnik zmarł, zresztą student AWF wydziału szczecińskiego.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#WojciechGawroński">Nie będę przedłużał mojej wypowiedzi, bo może mówię zbyt emocjonalnie i jestem zmęczony. Dziękuję za udzielenie głosu. Myślę, że lektura tych dyskietek pozwoli państwu wspomóc nasze działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#IreneuszRaś">Dziękuję panu prezesowi Gawrońskiemu za informację i przekazany materiał, myślę, że dla nas wszystkich pożyteczny.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#IreneuszRaś">Czy są jeszcze w sprawach bieżących jakieś zgłoszenia? Nie widzę, zatem stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Zamykam posiedzenie Komisji w dniu dzisiejszym, wszystkim serdecznie dziękując, ministrom, profesorom, prezesom, dyrektorom, przedstawicielom ministerstw i innych instytucji administracji publicznej, paniom posłankom i panom posłom. Dziękujemy również dziennikarzom, jeśli byli. Do zobaczenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>