text_structure.xml 47.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam panie i panów posłów. Witam przedstawicieli rządu oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia jest przeprowadzenie pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym (druk nr 2924).</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku dziennego? Bardzo proszę – pan poseł Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławSzczepański">Panie przewodniczący, mam uprzejmą prośbę, aby rozszerzył pan porządek obrad, żebyśmy łącznie z tym projektem rozpatrywali druk nr 1168.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiesławSzczepański">Chodzi o to, że druk nr 1169 został skierowany do Komisji dwa lata temu i musimy wreszcie podjąć konkretną decyzję: albo go odrzucamy i kończymy procedowanie nad tym projektem i nie trzymamy go dalej w „zamrażarce” – dodam, że ten druk normalizuje tę samą materię, tylko idzie w nieco innym kierunku, bo znosi całkowicie licencję – albo łączymy te dwa projekty i zrobimy z nich jedno sprawozdanie, a wtedy wreszcie zakończymy proces legislacyjny tego pierwszego projektu, który od dwóch lat leży w Komisji Infrastruktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Druk nr 1168 jest przedmiotem prac – długich prac, jak pan przewodniczący zaznaczył – Komisji Infrastruktury. Dzisiaj mamy wspólne posiedzenie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, a więc nawet z przyczyn czysto formalnych nie możemy propozycji pana przewodniczącego zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Natomiast na posiedzeniu Komisji Infrastruktury możemy do tej sprawy wrócić i w jakiś sposób spowodować, aby również ten druk był rozpatrywany. Panie przewodniczący, czy satysfakcjonuje pana moja odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławSzczepański">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Wobec tego jeszcze raz pytam: czy do porządku obrad są jakieś uwagi ze strony pań i panów posłów? Nie ma. Dziękuję. Rozumiem, że realizujemy porządek obrad zgodny z zawiadomieniem.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przystępujemy do pierwszego czytania projektu ustawy z druku nr 2924. Oddaję głos panu posłowie Stanisławowi Huskowskiemu – przedstawicielowi wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławHuskowski">Szanowni państwo. Projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym ma na celu uporządkowanie rynku przewozów pasażerskich samochodami osobowymi. W ostatnich latach w wielu miastach mamy do czynienia ze zjawiskiem wypierania przewozów taksówkowych przez przewoźników okazjonalnych, którzy okazjonalnymi de facto nie są. Wprowadza to nieuczciwą konkurencję, opartą na braku równości podmiotów, zmniejsza poczucie bezpieczeństwa pasażerów i faktyczne bezpieczeństwo pasażerów, a także powoduje dezorganizację rynku przewozowego na terenie tych miast.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławHuskowski">Państwo, wprowadzając licencję na przewóz osób taksówkami, postawiło przed tymi przewoźnikami relatywnie wysokie wymagania, zapewniające zarówno bezpieczeństwo pasażerom, jak i szczelny sposób poboru podatków, a więc winno chronić taksówkarzy przed nieuczciwą konkurencją niespełniającą tych standardów. Powinno także chronić obywateli przed różnego rodzaju naciągaczami.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławHuskowski">W ostatnim czasie mieliśmy sporo przykładów – również medialnie nagłośnionych – jak wygląda tego rodzaju naciągactwo.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławHuskowski">Projekt ustawy jest próbą regulacji w tej sferze, poprzez uściślenie definicji „przewozów okazjonalnych” oraz wprowadzenie do ustawy o transporcie drogowym precyzyjniejszych przepisów dotyczących przewozów taksówkami.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławHuskowski">Projekt przewiduje swoiste vacatio legis dając przewoźnikom okazjonalnym, chcącym nadal realizować przewóz osób samochodami osobowymi, rok czasu na uzyskanie licencji taksówkowej. W celu umożliwienia zdobycia tych licencji znosi prawo gmin do uchwalania limitu ilościowego licencji taksówkowych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławHuskowski">Projekt, jak wiadomo, budzi sporo kontrowersji, ale powtarzam – jest on próbą uregulowania rynku w taki sposób, aby odpłatne przewozy pasażerów na terenie miast – i nie tylko – samochodami osobowymi odbywały się taksówkami. Tak jest w wielu krajach świata.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławHuskowski">Polak, który jedzie do dowolnego kraju, wie co to jest taksówka i jakie reguły obowiązują w taksówkach. Tak samo obywatel innego państwa, kiedy przyjeżdża do Polski, chciałby mieć podobne standardy w przewozie, jak u siebie i podobne poczucie bezpieczeństwa, że nie zostanie oszukany. To zresztą nie dotyczy tylko obcokrajowców – również polski pasażer chce mieć tę pewność. To państwo powinno zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa, że taksówka to taksówka, a nie „wyrób czekoladopodobny”.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławHuskowski">Na przykład w Warszawie szczególnie dużo jest takich „taksówkopodobnych” przewoźników, którzy podszywają się pod przewozy taksówkowe oznaczając swoje pojazdy szyldami łudząco podobnymi do taksówek.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławHuskowski">Oczywiście jest pole do dyskusji i do ewentualnych zmian niektórych przepisów czy też ich doprecyzowania podczas prac w podkomisji. Myślę, że to jest najlepsze miejsce, gdzie można będzie prowadzić szczegółową dyskusję, aby ten projekt – jeśli będzie taka potrzeba – ulepszyć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysokie Komisje. Cieszę się, że wreszcie zajmujemy się tym problemem. Jest to – według mnie – od grubo ponad roku problem odkładany w tej kadencji, a trzeba go rozwiązać. Mamy dwie grupy przewoźników różniących się w prawach i obowiązkach, jak też inaczej traktowanych z punktu widzenia skarbowego, ubezpieczeń itd. Stąd należy ten problem rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Chciałbym wrócić do uwagi pana posła Szczepańskiego. Państwo posłowie musicie podjąć decyzję fundamentalną: czy likwidujemy jedną z działalności, czy zrównujemy te działalności w prawach. Te dwa projekty ustaw – senacki, o którym mówił pan poseł, i ten, który dzisiaj rozpatrujemy – różnią się ideą. Stąd trzeba podjąć decyzję: czy likwidujemy przewozy, czy zrównujemy je w prawach z taksówkami.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Myślę, że dobrze byłoby jednak wrócić do tamtego projektu – może nawet nieformalnie – aby przedyskutować ten problem.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ze strony rządu mogę tylko powiedzieć, że dobrze iż Sejm zajmuje się tym problemem, bo należy wybrać jedną z dwóch dróg i postawić pytanie: w jaki sposób będzie funkcjonowała jedna instytucja przewożenia osób? Jak ta ścieżka ewolucyjna przebiegnie – podejmiecie państwo decyzję za chwilę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Panie ministrze, tu nie chodzi tylko o projekt z druku nr 1168, ale również o projekt dotyczący transportu zbiorowego, którym zajmowaliśmy się wczoraj – na co zwrócił nam uwagę pan mecenas. Tam też są pewne elementy, które łączą się z dzisiejszym projektem. Powinno się to wszystko razem połączyć.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Myślę, że rząd jest zadowolony, że ten problem rozwiązywany jest w Sejmie, a nie poprzez procedurę przyjmowania projektów ustaw przez Rządowe Centrum Legislacji, przez rząd, przez resort. Jednym słowem, że „spadło” to na nas.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozpoczynamy debatę. Proszę panie i panów posłów o zgłaszanie się i zabieranie głosu. Zgłasza się pan przewodniczący Szczepański – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławSzczepański">Panie przewodniczący, panie ministrze. Rozumiem ideę tego projektu. Pojawił się on po fali protestów taksówkarzy – wcześniej jeszcze pojawił się projekt z druku nr 1168. Być może warto byłoby zwrócić się do Marszałka Sejmu, aby projekt z druku nr 1168 skierował również do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, bo wtedy moglibyśmy łącznie rozpatrywać oba projekty. Szkoda, że wcześniej tak się nie stało i mamy sytuację, że ten projekt leży w zamrażarce od dwóch lat – a dokładnie od 21 października 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WiesławSzczepański">Chciałbym zadać kilka pytań przedstawicielom wnioskodawców i panu ministrowi odnośnie do projektu z druku nr 2924.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WiesławSzczepański">Rozumiem potrzebę i ideę tej nowelizacji ustawy, ale projekt powinien zawierać różnego rodzaju opinie i uzgodnienia. Ten projekt był dość szybko przygotowany i wprowadzony. Chciałbym zapytać: jakie jest stanowisko związków zawodowych wobec tego projektu? Zwracam uwagę, że po jednej stronie są tu osoby, które prowadzą działalność w ramach przewozów okazjonalnych, a po drugiej stronie mamy taksówkarzy. Jedni i drudzy przewoźnicy są zrzeszeni w określonych związkach zawodowych. Jaka jest opinia tych związków o tym projekcie? Pytam, bo z uzasadnienia projektu to nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WiesławSzczepański">Jaka jest opinia samorządu terytorialnego czy też Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego? Pytam, bo w końcu sięgamy tu po kwestie związane z zaniechaniem licencji, których udzielają gminy.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WiesławSzczepański">Nie pytam o opinię sejmików, ale o to, jaka jest w ogóle opinia samorządów? Jakie są skutki społeczne tego projektu, panie pośle? Bo skutki społeczne jednak będą, z uwagi na to, że być może część osób zrezygnuje z przewozów okazjonalnych i nie wejdzie w sferę taksówek. W efekcie jakiś procent osób może się znaleźć bez pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WiesławSzczepański">Teraz pytania związane z samymi rozwiązaniami ustawowymi. Na początek pytanie zasadnicze. Otóż w pierwotnym projekcie, który państwo szykowaliście, była liczba 7 osób – teraz jest 5. Dlaczego ta liczba została zmniejszona? Czy prawdą jest, że gdzieś podobno kupuje się już samochody – i to w liczbie kilkuset – zarejestrowane na sześć osób, żeby w momencie wejścia w życie tej ustawy wprowadzić je na rynek?</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WiesławSzczepański">Jakie będą konsekwencje zniesienia limitu licencji? Czy nie warto tych licencji znieść, np. na rok, aby osoby, które dokonują przewozów okazjonalnych mogły się zarejestrować, a potem wrócić do określonej liczby licencji? Chyba, że chodzi o to, aby był wolny rynek i kilkadziesiąt tysięcy taksówkarzy zarejestrowało się. Tylko że część z nich i tak nie świadczyłaby usług, bo po prostu nie byłoby to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#WiesławSzczepański">Jakie konsekwencje państwo przewidujecie w stosunku do osób, które nie będą przestrzegały tej ustawy? Dzisiaj mamy określone przepisy, ale one de facto są martwe. Sami taksówkarze wskazywali, że kontrola Inspekcji Transportu Drogowego czy Policje de facto jest nieskuteczna albo nikła. Czy nie byłoby dobrze, żeby ustawodawca przewidział np. karę grzywny w stosunku do osób, które nie przestrzegają tego przepisu i nadal świadczą przewozy okazjonalne, wbrew obowiązującej ustawie? Dlaczego państwo nie przewidujecie sankcji karnych czy też egzekwowania przepisów, które dzisiaj obowiązują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pani poseł Lipiec – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KatarzynaMatusikLipiec">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Mam wrażenie, że przepisy tego projektu ustawy powstały na podstawie złych doświadczeń warszawskich. Mówię tu o sytuacji, w której gros osób z pominięciem przepisów prawa udawało taksówkarzy i przewóz taksówkowy, świadomie łamiąc prawo. Oczywiście jest to naganne i naszym zadaniem, jako posłów, jest takie doprecyzowanie przepisów prawa, aby do tego typu praktyk nie dochodziło. To jest rzecz pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KatarzynaMatusikLipiec">Natomiast chciałabym w tej chwili zwrócić uwagę państwa na to, co działo się w Krakowie i powiedzieć o dobrej praktyce przewozu osób, jaka ma tam miejsce. Otóż, kiedy rada miasta Krakowa 2 lata temu zwiększyła limit osób, które mogą działać zgodnie z przepisami ustawy, na rynku krakowskim powstała zmowa korporacji taksówkowych. Oczywiście było to trudne do udowodnienia, ale sytuacja była taka, że wszystkie korporacje umówiły się, co do jednej ceny – oczywiście dużo wyższej niż ta, która funkcjonowała przed zwiększeniem limitu. Dopiero pojawienie się „Przewozu osób” – firmy, która działała na innej zasadach niż taksówki – i to, że mieszkańcy Krakowa zaczęli z niego korzystać, doprowadziło do tego, że ceny taksówek w Krakowie spadły. Mówię tu o wolnym rynku i sytuacji, gdy obywatel ma możliwość wyboru między usługą taksówki a usługą przewozu osób.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#KatarzynaMatusikLipiec">W moim przekonaniu przepisy tego projektu ustawy nie są właściwe, bo doprowadzą do tego, że przewóz okazjonalny zostanie zlikwidowany. Tym samym zostanie też zlikwidowana możliwość dokonania wyboru: czy konsument chce korzystać z przewozu taksówką, czy też chce korzystać z przewozu okazjonalnego.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#KatarzynaMatusikLipiec">Myślę, że właśnie na to w głównej mierze powinniśmy położyć nacisk w trakcie prac podkomisji. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy likwidujemy przewóz okazjonalny, czy też pozostawiamy go, jako równolegle funkcjonujący do przewozu taksówkami, ale tak tworzymy przepisy prawa, aby osoby, które chcą się podszywać pod przewóz taksówkami, nie mogły tego robić.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#KatarzynaMatusikLipiec">I tu jest kwestia karalności za wykroczenia związane z łamaniem przepisów ustawy o transporcie drogowym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Piechociński – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszPiechociński">Padła kolejna wypowiedź i myślę, że będziemy mieli coraz bardziej skomplikowany obraz – tym bardziej, że chciałbym kontynuować tę tendencję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanuszPiechociński">Po pierwsze, mamy dwa działające systemy, w których może występować szara strefa czy zachowania patologiczne. W związku z tym proponuję, aby w debacie poselskiej i w pracach podkomisji nie kierować się incydentami, tylko rzeczywistą analizą. Równie naganne zachowania możemy znaleźć w jednym i w drugim rodzaju transportu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanuszPiechociński">Po drugie, projekt zakłada zniesienie licencji i ograniczeń, a to jest kompetencja samorządów. Warto byłoby zapytać samorządy, czy chcą z tego zrezygnować.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanuszPiechociński">Poza tym, nie oszukujmy się, w trudnej sytuacji na rynku pracy może corocznie wzrastać o 40% liczba koncesjonowanych taksówek. Co to oznacza dla działalności tych, którzy już funkcjonują na rynku? Czy ci ludzie dotrwają do emerytury?</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JanuszPiechociński">Zwracam też uwagę, że po stronie przewozów okazjonalnych także mamy bardzo różne spektrum. Są firmy, które weszły już dawno na ten rynek, są to wielkie korporacje, które stosują coś na kształt franczyzy, outsourcingu i wynajmują kierowców. Są też inni, którzy chcą ten rynek podbić i korzystają z takich rozwiązań, że są to samochody na bardzo odległych numerach rejestracyjnych, są to samochody ze stref, gdzie ubezpieczenie jest niższe niż na rynku warszawskim, krakowskim czy poznańskim.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym w sytuacji, kiedy oba rodzaje świadczonej działalności mają swoje umocowanie ustawowe, stawiamy je w bardzo skomplikowanej i nierównej rzeczywistości – nie tylko z punktu widzenia pewności, jakości świadczenia usług, szacunku dla klienta, obliczalności dla klienta, obliczalności dla samorządów, które organizują transport na swoim terenie, ale także z punktu widzenia konkurencyjności rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JanuszPiechociński">Pani poseł, ja rozumiem, że zakłada pani z góry, że jeżeli ktoś ma niższe koszty, to przeniesie te niższe koszty na cenę dla klienta. Ale czy na pewno te niskie koszty wynikają z tego, że on ma rzeczywiście niskie koszty, czy też z tego, że działa w szeroko pojętej szarej strefie. Może korporacje taksówkowe z góry są skazane na wyższe koszty, bo muszą świadczyć usługi na wyższym poziomie z określonymi ograniczeniami?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym, po pierwsze, wnoszę o to, żeby powołać podkomisję i do niej skierować projekt. To jest najlepsze miejsce. Po drugie, wnoszę o to, aby zasięgnąć opinii różnych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JanuszPiechociński">Prosiłbym także, aby parlamentarzyści mieli pewien dystans do wyliczeń, argumentów, które przedstawia jedna z wielu stron. W ciągu ostatnich dwóch lat nie tylko przedstawiciele taksówkarzy byli bardzo aktywni, ale również przedstawiciele różnych firm działających na rynku przewozów okazjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JanuszPiechociński">Tu uwaga: w tym drugim segmencie wcale nie ma jednoznacznego, wspólnego stanowiska, bo są różnice interesów tych, którzy już są na rynku, tych, którzy walczą o ten rynek i tych, którzy chcieliby przejąć część rynku taksówek.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JanuszPiechociński">Oczywiście pozostaje kwestia fundamentalna: jak docelowo ma wyglądać ten rodzaj świadczonych usług? Czy idziemy w model limitowania ustawowego? Tu pytanie: jak głębokiego i przez kogo realizowanego? Czy idziemy w model liberalny? Czyli otwartego rynku, na zasadzie: dysponujesz odpowiedniej jakości samochodem dopuszczonym do prowadzenia tego rodzaju działalności, rejestrujesz podmiot gospodarczy albo świadczysz usługę na rzecz tego podmiotu w dużej korporacji i realizujesz to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JanuszPiechociński">Zwracam też uwagę na bardzo poważną potrzebę przeanalizowania kwestii fiskalnych dla poszczególnych rodzajów działalności. To też musi być czytelne, bo najgorsze prawo to takie prawo, które z góry jest skazane na to, iż nie będzie respektowane, albo będzie bardzo nieszczelne. Dlatego spodziewam się, iż podkomisja stanie przed bardzo trudnym zadaniem. Spodziewam się też – panie ministrze – że rząd nie tylko pochwali środowisko i parlamentarzystów za to, że przygotowali projekty różnych ustaw, ale też odpowie na pytania, które zostały postawione i które będą jeszcze stawiane. Tu trzeba będzie budować określone kompromisy i określone rozwiązania – choćby natury podatkowo-fiskalnej i technicznej.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JanuszPiechociński">Zwracam uwagę na jedno – w ostatnich latach, wedle mojej oceny, rentowność świadczenia usług taksówkarskich gwałtownie spadła i nie pozwala, jeśli ktoś prowadzi tę działalność zgodnie z prawem, na odtwarzanie zainwestowanego kapitału. W związku z tym, te gigantyczne kolejki są świadectwem jednego: w wielu miastach ludzie przenoszą się do transportu zbiorowego – co jest bardzo korzystne, ale niekoniecznie dla podmiotów świadczących usługi taksówkarskie. Mamy też Polaków „zakochanych” we własnych pojazdach, bo w ostatnich latach cena nabycia samochodu, szczególnie samochodu używanego, relatywnie spadła w stosunku do naszych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JanuszPiechociński">Myślę, iż w ustawie będzie bardzo trudno uwzględnić specyfikę i różnice między małymi miejscowościami a dużymi aglomeracjami. Chodzi tu m.in. o wyznaczenie tego, co nazywa się strefą I, strefą II – w tym ujęciu realnym – z punktu widzenia liczby pasażerów, zdolności utrzymania się na rynku, obciążeń itd. Dlatego to nie jest tylko problem aglomeracji warszawskiej czy krakowskiej, gdzie – jak widać – w tych pierwszych naszych poselskich ocenach różnimy się znacząco i w inny sposób akcentujemy pewne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JanuszPiechociński">Przy Dworcu Centralnym w Warszawie też była zmowa, jeśli chodzi o świadczenie usług przewozowych – co opisywały gazety. Czy jednak na podstawie tego, co opisywały gazety w sprawie próby przejęcia najlepszego rynku na Okęciu i na Dworcu Centralnym, możemy napisać rozwiązanie dla całego sektora? Otóż nie.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JanuszPiechociński">Na koniec jeszcze jedna, bardzo istotna kwestia. W tej ustawie będziemy zderzać się z bardzo różnymi rodzajami interesów. Z jednej strony tych, którzy świadczą pracę w tym sektorze, a z drugiej strony przedsiębiorców, którzy świadczą usługi. Jeśli chodzi o taksówkarzy, to trzeba pamiętać o tym, że często są to ludzie w wieku przedemerytalnym i nie da się ich przekwalifikować na inny rodzaj działalności czy zdobywania środków do życia.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#JanuszPiechociński">Zachęcam do bardzo szerokiego analizowania tych kwestii i do większego dystansu wobec materiałów, które będzie nam przedstawiała którakolwiek ze stron konfliktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę – pan przewodniczący Tchórzewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Dziękuję bardzo. Chciałbym zabrać głos w dwóch sprawach. Po pierwsze, w sprawach formalnych, a po drugie, chciałbym choć w kilku słowach odnieść się do problemu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofTchórzewski">Jest to poselski projekt ustawy. Tak się złożyło, iż w ostatnim roku pilotowałem trzy poselskie projekty ustaw. Te projekty były złożone u marszałka z tymi samymi dokumentami, które są dołączone do tego projektu, czyli z opinią BAS i opinią w sprawie zgodności z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KrzysztofTchórzewski">Jeden z naszych projektów od kilku miesięcy jest na etapie uzgodnień, ponieważ od marszałka dostaliśmy odpowiedź, iż projekty, które dotykają interesów różnych grup społecznych, muszą być wcześniej poddane procesowi uzgodnień. Sprawa pierwsza to dookreślenie, które to grupy społeczne i uzyskanie opinii tych środowisk. W tym projekcie ustawy też mamy określone grupy społeczne. Mamy samorządy, mamy środowisko przewoźników okazjonalnych i środowisko przewoźników taksówkowych. Stąd moje pytanie formalne: czy ten projekt został poddany tej samej procedurze, o której wcześniej mówiłem? Jeśli tak, to dlaczego nie ma dołączonych opinii zainteresowanych środowisk? Czy zostałem wprowadzony w błąd, jeśli chodzi o „moje” ustawy? Czy też, jeśli chodzi o rozpatrywany dziś projekt ustawy, po prostu zapomniano dołączyć wymaganych opinii?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#KrzysztofTchórzewski">Tę sprawę zgłaszam przewodniczącemu Komisji. Proszę o wyjaśnienie, co jest wymagane, jeśli chodzi o dokumentację, przed przystąpieniem do pierwszego czytania. Jeśli pan minister sobie życzy odpowiedzieć na to pytanie – to bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#KrzysztofTchórzewski">Teraz przechodzę do drugiej części mej wypowiedzi – mamy sytuację, która nam się wielokrotnie powtarza. Z jednej strony uczestniczymy w procesie tworzenia różnego typu nadregulacji, a z drugiej nie wiemy, co jakimi przepisami jest uregulowane, bo tak dużo ich jest.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#KrzysztofTchórzewski">W tej sprawie najpierw powstał obowiązek tzw. kas fiskalnych – dobrze, żeby obywatel dostawał kwitek, aby wiedział za co zapłacił i dlaczego. Następnie do tego obowiązku wprowadzone są pewne grupy, które mają „dostać po tyłku”, a niektóre grupy są z tego obowiązku zwolnione. I tak: taksówkarze mają kasy fiskalne, autobusy mają kasy fiskalne, a jakimś dziwnym trafem przewozy okazjonalne tych kas fiskalnych nie mają. Stąd wydaje się, iż propozycja przewodniczącego Piechocińskiego, a także pana przewodniczącego, żeby projekt trafił do podkomisji, gdzie można te sprawy szczegółowo dopracować, jest niezwykle ważna.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#KrzysztofTchórzewski">Powstaje pytanie: czy te grupy społeczne, które nie mają kas fiskalnych, zostaną objęte tym obowiązkiem, czy nie? Czy nadal w tej materii będą pewne fory, które jednym dają większą możliwość zarobku, a innym nie? To pytanie jest bardzo ważne, bo mamy tu konflikt społeczny. Znam kilku posłów, których ta sytuacja dotknęła osobiście: korzystali z przewozu okazjonalnego nie uzgodniwszy wcześniej ceny i w efekcie zapłacili 100 zł, podczas gdy w taksówce zapłaciliby za ten kurs 15 zł.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#KrzysztofTchórzewski">Są także sytuacje – jakby w drugą stronę. Stąd pytanie otwarte: co robić? Wracamy do dyskusji: czy otworzyć rynek taksówkowy, czy nie? Opinie samorządów w tej sprawie zawsze były takie, że jednak pewne formy porządku powinny obowiązywać, że ten rynek usług nie był blokowany i jeśli było większe zapotrzebowanie, to było ono zaspokajane. Radni reprezentujący lokalne środowiska zawsze wychodzą naprzeciw potrzebom lokalnym i w jakiś sposób to regulują.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#KrzysztofTchórzewski">Kiedy zapytałem, jak ta sprawa wygląda w Warszawie, to uzyskałem odpowiedź, że jest około 1000 niewykorzystanych licencji taksówkowych. Potwierdza to, że samorządy nie blokują dostępu do tego rynku. Z drugiej jednak strony są też pewne wymagania: musi być egzamin, kierowca musi znać topografię miasta itd.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#KrzysztofTchórzewski">Ta ustawa, mimo że jest krótka, w zakresie tematu, którego dotyczy, wcale nie jest prosta i wymaga bezstronnego spojrzenia na wszystkie problemy.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#KrzysztofTchórzewski">Jeśli ktoś decyduje się na to, że chce prowadzić przewóz okazjonalny – obsługiwać wesela, jakieś specjalne wyjazdy itd. – to niech to robi i nie powinno się mu przeszkadzać. Jednak jest pytanie: dlaczego do dzisiaj nie ma zainstalowanej kasy fiskalnej? Dlaczego gdzie indziej jest duży nacisk ze strony Ministerstwa Finansów, a w tej sprawie nic w zasadzie się nie dzieje? Musimy tę kwestię rozpatrzyć, bo ta sprawa nie może być pozostawiona sama sobie.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#KrzysztofTchórzewski">Kolejna rzecz – taksometr. Kiedyś postanowiłem skorzystać z przewozu okazjonalnego. Na samochodzie był napis informujący, że płaci się 1,60 zł za kilometr. Pytam kierowcę: jak pan te kilometry liczy? Pada odpowiedź: jak pan sobie życzy, to ten mały licznik w samochodzie wcisnę. Pytam: a jak pan w trakcie jazdy ten licznik wyłączy? Odpowiedź: jak panu się nie podoba jazda ze mną, to zaraz pana wysadzę.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#KrzysztofTchórzewski">Można i tak rozmawiać, jeśli jakieś sprawy nie są uregulowane prawem. Okazuje się bowiem, że na takim samochodzie może być napis „1,60 zł za 1 kilometr” – ustawa tego nie zabrania. Uregulujmy to ustawowo, że jeśli jest ktoś wywiesza cenę, to musi mieć taksometr, żeby można było to liczyć, bo inaczej będzie to oszustwo.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#KrzysztofTchórzewski">Z jednej strony narzekamy na nadregulacje i że w przepisach w końcu się pogubimy, ale z drugiej strony obowiązuje nas realizm i stosowanie zasady równości podmiotów gospodarczych na rynku. Dlatego, przy regulacji tego typu spraw powinniśmy patrzeć czy są zachowane zasady równości podmiotów na rynku.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#KrzysztofTchórzewski">Powinniśmy też zastanowić się, jak sprawa wygląda z kosztami ubezpieczeń. Może rzeczywiście, jeśli ktoś prowadzi usługi taksówkowe, to powinien być nieco inaczej traktowany. Tu jest cała masa tego typu kwestii, które powinny być rozpatrzone. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#KrzysztofTchórzewski">Zanim jednak przejdziemy do dalszego etapu prac nad tą ustawą prosiłbym pana przewodniczącego o odpowiedź w sprawie przeprowadzonych uzgodnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Bardzo proszę – pan przewodniczący Adamczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejAdamczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo – ponieważ moi poprzednicy szeroko odnieśli się do założeń kardynalnych proponowanych zmian, możliwych skutków i potrzeby regulacji spraw nieuwzględnionych w tym projekcie, nie będę już powtarzał uwag ogólnych, ale pozwolę sobie na uwagi dotyczące zapisów szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejAdamczyk">Wydaje się, iż przedłożony projekt jest produktem legislacyjnym, który nie rozwiązuje problemów związanych z zarobkowym przewozem osób samochodami osobowymi i stworzy nowe problemy. Intencje wnioskodawców są szlachetne i słuszne, ale ich wykonanie fatalne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejAdamczyk">Zaproponowane zmiany de facto likwidują przewozy okazjonalne samochodami osobowymi przeznaczonymi do przewozu do pięciu osób – łącznie z taksówką. Tym samym takie usługi, jak przewóz limuzyną młodej pary, czy wynajęcie limuzyny lub samochodu zabytkowego do przewozu VIP-ów i tym podobne usługi, staną się nielegalne. Wynika to z zaproponowanego brzmienia art. 4 pkt 11 ustawy o transporcie drogowym, w którym sformułowano definicję przewozu okazjonalnego, oraz art. 6 ust. 9 tej samej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejAdamczyk">Intencje ustawodawcy wydają się być, w świetle uzasadnienia, inne. Niemniej brzmienie zaproponowanych przepisów prowadzi do likwidacji tego segmentu rynku przewozowego. Oczywiście zapis zaproponowanych przepisów można doprecyzować, niemniej koncepcja, iż w samochodzie mieszczącym do pięciu osób ma być zawsze taksometr budzi poważne zastrzeżenia, bo jak w pojeździe zabytkowym używanym do obsługi imprez zamontować taksometr. Technicznie jest to możliwe, ale czy wtedy taki pojazd zachowa swoją muzealną wartość.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejAdamczyk">Odnosząc się do definicji przewozu okazjonalnego, ograniczającą możliwość wykonywania takich przewozów pojazdami o liczbie miejsc większej od pięciu, należy wskazać, że istnieją na rynku pojazdy o gabarytach klasycznych samochodów osobowych, w których liczba miejsc wynosi sześć. Przykładem takiego pojazdu jest chociażby Fiat Multipla czy pojawiające się na polskim rynku importowane samochody osobowe przeznaczone do profesjonalnego przewozu osób, o czym mówił pan przewodniczący Szczepański – np. brytyjskie taksówki. W pojazdach tych liczba miejsc jest większa niż pięć, gdyż w kabinie umieszczone są składane siedzenia, a także miejsce na wózek inwalidzki. Tym samym propozycja nowego brzmienia art. 4 pkt 11 nie rozwiązuje do końca dotychczasowych problemów, zostawiając – panie pośle wnioskodawco – dość dużą „furtkę” do obchodzenia zaproponowanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#AndrzejAdamczyk">Nowe przepisy art. 6 ust. 8 i 9 ustawy o transporcie drogowym budzą zdziwienie, gdyż są wzajemnie sprzeczne. Z jednej strony z ust. 8 może wynikać, że taksówkarz może używać do przewozu osób każdego pojazdu samochodowego, byle tylko miał taksometr, a z drugiej strony ust. 9 nakazuje wykorzystywać do przewozu osób wyłącznie taksówki w rozumieniu ustawy – Prawo o ruchu drogowym.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#AndrzejAdamczyk">Na marginesie można wskazać, iż prawo o ruchu drogowym definiuje taksówkę także jako taksówkę bagażową. Pojawia się pytanie: czy zaproponowany przepis umożliwia przewóz osób taksówką bagażową? Czy o to chodziło?</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#AndrzejAdamczyk">Rzeczą bardzo kontrowersyjną jest zniesienie limitów ilościowych dla licencji na wykonywanie transportu drogowego taksówką. Zaproponowane rozwiązanie, panie pośle, odstępuje od uregulowań obowiązujących w wysoko rozwiniętych państwach Europy i Ameryki Północnej i idzie w kierunku, który obowiązuje w niektórych metropoliach Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej. Nie wiem czy jest to właściwy kierunek, w którym powinniśmy podążać.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#AndrzejAdamczyk">Dalej. Zaproponowany przepis art. 89 ust. 1 pkt 7 ustawy o transporcie drogowym rozszerzający katalog służb uprawnionych do kontroli przewozów drogowych o funkcjonariuszy straży gminnych, którzy mają być uprawnieni do kontroli samochodów osobowych wykonujących transport drogowy, budzi poważne zastrzeżenia. W praktyce, wobec faktu, że każdy nieoznakowany samochód osobowy o liczbie miejsc powyżej pięciu osób może potencjalnie wykonywać transport drogowy, straż gminna otrzyma uprawnienia do zatrzymania wszystkich pojazdów oraz żądania wyjaśnień pasażerów i kierowcy o charakter przejazdu. Kierowca i pasażerowie będą musieli udowodnić straży gminnej, że przewóz ma charakter prywatny i jest dokonywany jako nieodpłatny. Tym samym przepis ten jest boczną furtką do rozszerzenia uprawnień straży gminnej o kontrolę ruchu drogowego na drogach publicznych, która w chwili obecnej jest bardzo ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#AndrzejAdamczyk">W tym miejscu można byłoby się odnieść do dyskusji o uprawnieniach straży miejskiej do kontroli ruchu drogowego, co od lat budzi wiele wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#AndrzejAdamczyk">Choć projekt obejmuje zaledwie część jednostek redakcyjnych, to mimo wszystko wywołuje sporo kontrowersji. Dlatego uważam, iż należy poddać go gruntownej analizie i uzupełnić, czy też zmienić w nim pewne zapisy podczas prac w podkomisji nadzwyczajnej, o powołanie której wnosili już moi przedmówcy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę – pan poseł Litwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ArkadiuszLitwiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałoby się odnieść się do niektórych wypowiedzi, ale sobie i państwu tego oszczędzę, bo myślę, że będzie to można zrobić na forum podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ArkadiuszLitwiński">Natomiast teraz mam pytanie, zarówno do projektodawców, jak i do strony rządowej – czy w pracach analitycznych i rozważaniach brano pod uwagę możliwość – moim zdaniem potrzebę – ustalenia nieco bardziej ambitnych warunków jakościowych i standardu dla samochodów – odłożonych w czasie, długiego vacatio legis – które są używane w transporcie. Jak też wprowadzenie obligatoryjnie kategoryzacji do czasu, kiedy te nowe standardy zaczną obowiązywać. Patrząc z perspektywy klienta chciałoby się, żeby to prawa rynku – prawo podaży i popytu – regulowały te sprawy. Tak jednak w praktyce nie jest.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ArkadiuszLitwiński">Chciałoby się, żeby klient, który płaci taką samą stawkę, miał świadomość czy zamawia sobie samochód, który ma 2 lata i kosztował 150 tys. zł, czy zamawia samochód, który ma 7 lat i kosztował 50 tys. zł. Wiecie państwo o czym mówię – nie będę wymieniał tu marek, żeby nikogo nie obrażać – ale są zasadnicze różnice w standardzie używanych samochodów.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ArkadiuszLitwiński">Myślę, że warto byłoby, żeby do czasu, kiedy te lepsze standardy zaczną funkcjonować, wymusić kategoryzację usług – tak, jak bywa to w innych środkach transportu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pani poseł Paluch – proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaPaluch">Dziękuję bardzo panie przewodniczący. Wiele aspektów przepisów, nad którymi dziś się pochylamy, zostało już przedstawionych, więc będą krótko i zwięźle formułowała swoje zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AnnaPaluch">Chciałabym powrócić do kwestii dostosowania tych przepisów do sytuacji w różnych częściach kraju. Rzeczywiście, nie można pozbyć się wrażenia, że te przepisy zostały stworzone „pod” sytuację w dużych miastach. Chciałabym zachęcić państwa do pochylenia się nad sytuacją w małej gminie, powiedźmy w niewielkim kurorciku, gdzie działają 3–4 eleganckie taksówki i samorząd gminy nagle – zgodnie z przepisami, nad którymi się dzisiaj pochylamy – staje w sytuacji takiej, iż pojawia się 15 chętnych, a elegancki kurorcik zmienia się w pole walki między przewoźnikami. Gdzie tu mowa o elegancji? Gdzie tu mowa o obowiązkach samorządu lokalnego, który dla wszystkich tych taksówek musi zapewnić miejsca postojowe, a nie ma jakiegokolwiek wpływu na to, ile tych taksówek będzie?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AnnaPaluch">Dlatego chciałabym państwa zachęcić do uruchomienia wyobraźni i przypomnienia sobie, jaka były sytuacje na rynku przewozów autobusowych 15–20 lat temu, kiedy to poszczególne firmy toczyły między sobą walki, a pasażerowie na tym cierpieli.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AnnaPaluch">Uważam za co najmniej lekkomyślne odebranie samorządom lokalnym kompetencji do decydowania – zgodnie z lokalnymi potrzebami i miejscowymi warunkami – jak ten rynek ma wyglądać. Czy pytano samorządy o opinie w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#AnnaPaluch">Tak się składa, że jestem członkiem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej i sytuację w samorządach śledzę od kilkunastu lat. Mam pewną własną wiedzę i doświadczenia w tej dziedzinie. Dlatego chciałabym usłyszeć od wnioskodawców: czy i w jaki sposób konsultowali te kwestie z samorządami lokalnymi – chodzi o uchylenie ust. 6 i 7 w art. 6 omawianej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, wysłuchaliśmy głosów, które dotyczyły omawianej materii i każdy z moich przedmówców wyraźnie stwierdzał, iż akceptuje konieczność powołania podkomisji nadzwyczajnej, która szczegółowo przeanalizuje ten projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozmawialiśmy w gronie prezydium i mamy dla gości reprezentujących środowiska zainteresowane materią tej ustawy, propozycję, abyście państwo po wysłuchaniu tych wypowiedzi, po analizie tego projektu, przygotowali własne opinie i przesłali je na adres Komisji Infrastruktury. Wówczas pierwsze posiedzenie podkomisji byłoby poświęcone spotkaniu z państwem i przeanalizowaniu tych opinii.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę jeszcze pana posła reprezentującego wnioskodawców o odniesienie się do niektórych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławHuskowski">Szanowni państwo, padło tu bardzo dużo różnych zastrzeżeń do tego projektu, jak i generalnie do projektów normowania sytuacji przewozowej przez ustanowienie nowych przepisów ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławHuskowski">Wolałbym nie odnosić się do kwestii szczegółowych, bo miejsce na to będzie w podkomisji. Zgadzam się z tym, że projekt może uleć zmianom, że w wyniku dyskusji można będzie wprowadzić do niego znaczne poprawki. Natomiast moim głębokim przekonaniem, tak jak osób, które zainicjowały ten projekt, jest to, że tym tematem należy się zająć, że należy uregulować ten rynek.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławHuskowski">Państwo jeździcie za granicę. Ja też dosyć często wyjeżdżam poza granicę i korzystam z taksówek z Niemczech, we Francji, w Anglii, w Belgii. Tam nie ma takiej sytuacji, że mógłby do mnie podjechać „towar taksówkopodobny”, czyli „Przewóz osób”, który podszywa się pod taksówkę. Tam ta sprawa jest uregulowana dość dokładnie i precyzyjnie. Wszędzie płacę według wskazań taksometru, wszędzie otrzymuję rachunek bez żadnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławHuskowski">U nas rynek taksówkowy ma swoje mankamenty. Zgadzam się z tym, że w wielu miastach istnieje coś takiego, jak zmowa cenowa – tak było w Krakowie czy we Wrocławiu. Jestem posłem z Wrocławia i mamy tam od kilku lat zmowę cenową – wszyscy taksówkarze jeżdżą za tą samą cenę. Oczywiście z tą zmową należy walczyć poprzez odpowiednie urzędy i sądy, natomiast tej „choroby” nie można leczyć inną chorobą, czyli poprzez wprowadzanie podmiotów, które funkcjonują na zupełnie innych zasadach i mają niższe koszty.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#StanisławHuskowski">To tak, jakby część gabinetów lekarskich objąć kasami fiskalnymi, a część nie. Ciekaw jestem, jak wówczas kształtowałyby się ceny. Na pewno tam, gdzie nie byłoby kas fiskalnych byłyby dużo niższe ceny i ludzie chętniej by tam chodzili. Podobnie byłoby w zawodach prawniczych.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#StanisławHuskowski">Państwo polskie wprowadziło obowiązek posiadania kas fiskalnych w taksówkach i stały się one „kością niezgody”. Była długa walka o zaakceptowanie tych kas przez taksówkarzy, ale z czasem stały się normą. Nigdzie w Polsce – przynajmniej w ostatnim roku – nie spotkałem się z tym, żebym nie mógł dostać wydruku z kasy fiskalnej w taksówce. Wcale nie muszę zgłaszać na początku jazdy, żeby kierowca włączył kasę itd., a paragon dostaję bez problemu.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#StanisławHuskowski">Jeśli chodzi o „Przewóz osób” – to tego wymogu nie ma. Trudno zatem krytykować tych ludzi, że nie mają kas fiskalnych, bo państwo nie nałożyło na nich tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#StanisławHuskowski">W tym względzie jest zupełna nierówność podmiotów i tej nierówności nie możemy – jako posłowie – nie dostrzegać. Dlatego nie możemy uchylać się przed rozwiązaniem tego problemu. Nie możemy patrzeć na to tylko z punktu widzenia klienta, bo to my jesteśmy twórcami prawa. Nie możemy przymykać oczu na to, że ten rodzaj transportu nie jest objęty takim fiskalizmem, jakim jest objęty inny rodzaj transportu. Myślę jednak, że na dyskusję o tym przyjdzie czas podczas prac podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#StanisławHuskowski">Jeszcze tylko jedno – jeśli chodzi o uzgodnienia czy o opinie, to sądzę, iż podkomisja na samym początku zwróci się do związków zawodowych, korporacji, jak i do samorządów, o dostarczenie takich opinii.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#StanisławHuskowski">Podkreślam – temat jest od dawna dyskutowany w różnych gremiach, w tym i w parlamencie, myślę więc, że większość z nas orientuje się, którędy biegną linie podziału, jakie są argumenty poszczególnych stron. Aby jednak uzyskać to na piśmie, na pewno podkomisja zwróci się w tej sprawie do zainteresowanych stron. Sądzę też, że uzyska je w jak najszybszym terminie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy zawartego w druku nr 2924.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">W trakcie pierwszego czytania nie zgłoszono wniosku o przeprowadzenie wysłuchania publicznego, natomiast został zgłoszony wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Proponuję, aby podkomisja liczyła 7 osób. Czy są inne propozycje? Nie ma. Rozumiem, że jest pełna akceptacja mojej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Poszczególne kluby zgłosiły następujące kandydatury: Platforma Obywatelska – posłowie: Katarzyna Matusik-Lipiec, Stanisław Huskowski, Jan Tomaka; Lewica – poseł Zbigniew Matuszczak; PSL – poseł Bronisław Dutka; Prawo i Sprawiedliwość – posłowie: Krzysztof Tchórzewski i Andrzej Adamczyk.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy są inne zgłoszenia lub uwagi? Nie ma. Czy jest sprzeciw wobec zaproponowanego składu podkomisji? Nie ma sprzeciwu, nikt nie zgłasza uwag.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Stwierdzam, że powołaliśmy podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy zawartego w druku nr 2924.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Członków podkomisji proszę o pozostanie na sali po zakończeniu posiedzenia Komisji, w celu ukonstytuowania się.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#ZbigniewRynasiewicz">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny obrad – zamykam wspólne posiedzenie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>