text_structure.xml 67.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">W imieniu prezydium Komisji Infrastruktury witam na dzisiejszym posiedzeniu Komisji panie posłanki i panów posłów oraz wszystkich zaproszonych gości, na czele z panem ministrem Zbigniewem Rapciakiem i z panem ministrem Witoldem Drożdżem. Czy z państwa strony są uwagi do porządku dzisiejszego posiedzenia? Nie słyszę. Zatem porządek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przystępujemy do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym (druk nr 1513). Poproszę pana ministra Witolda Drożdża o uzasadnienie projektu. Natomiast pani poseł Krystyna Łybacka upoważniła pana przewodniczącego Wiesława Szczepańskiego do zreferowania treści projektu. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WitoldDrożdż">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, szanowni państwo, przedkładany projekt nowelizacji dotyczy dwóch aspektów. Po pierwsze, wiąże się on z przekazaniem spraw związanych z prowadzeniem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców do kompetencji ministra właściwego do spraw wewnętrznych, bowiem w obowiązującym obecnie kształcie ustawy kwestie te należały do właściwości ministra kierującego działem administracji rządowej – administracja publiczna. Zastosowanie proponowanego rozwiązania ma na celu uporządkowanie przepisów dotyczących prowadzenia ewidencji, bowiem minister właściwy do spraw wewnętrznych w swych kompetencjach upoważniony jest to prowadzenia innych ewidencji: ludności, paszportowej. Pozostawienie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w gestii ministra kierującego działem – administracja publiczna stanowiło w tym zakresie wyjątek nieznajdujący merytorycznego uzasadnienia, powodujący określone implikacje o charakterze organizacyjnym, które chcielibyśmy tym samym usunąć. Regulacje związane ze zmianami kompetencyjnymi nie powodują zmiany kosztów zadań realizowanych dotychczas przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej, które po prostu przejmowałby – zgodnie z zaproponowanym brzmieniem przepisów – minister właściwy do spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WitoldDrożdż">Drugi aspekt, którego dotyczy przedkładany projekt nowelizacji ustawy, to wprowadzenie mechanizmów związanych z dochodzeniem należnych opłat ewidencyjnych poprzez dodanie przepisów o stosowaniu odsetek od nieterminowo regulowanych i przekazywanych opłat ewidencyjnych. Celem dokonywanych zmian jest umożliwienie skutecznego egzekwowania od obowiązanych organów i podmiotów obowiązku przekazywania na rachunek funduszu celowego CEPiK, pobranych bądź należnych opłat ewidencyjnych. Zmiany te są po części konsekwencją zaleceń pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. W związku z wprowadzonymi zmianami, szacuje się, że przychody funduszu CEPiK wzrosłyby o kwotę ok. 2800 tys. zł. Opłata ewidencyjna jest uiszczana w przypadkach określonych przepisami ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz innych ustaw szczególnych. Organy i podmioty obowiązane do pobrania ww. opłaty powinny następnie odprowadzać ją na rachunek funduszu. Z uwagi na fakt, że w niektórych przypadkach opłata ta nie jest przekazywana w ustalonym terminie, bądź nie jest odprowadzana w ogóle, wydaje się niezbędne wprowadzenie mechanizmu, który będzie właściwie oddziaływał na obowiązane podmioty. W obecnie obowiązujących przepisach brakuje takiej regulacji, stąd proponowane w projekcie zmiany.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WitoldDrożdż">Mając oba aspekty na względzie chciałbym prosić Wysoką Komisję o przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym w pierwszym czytaniu. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję panu ministrowi. Przechodzimy do debaty w sprawie ogólnych zasad projektu oraz pytań posłów i odpowiedzi pana ministra. Proszę bardzo, pan poseł Józef Racki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefRacki">Projekt ten zasługuje na uwzględnienie ze względu na fakt, że dokładnie precyzuje sprawę ściągalności należności, jak również w sposób oczywisty reguluje przekazanie kompetencji. Faktycznie, kompetencje te zostaną u tej samej osoby, bo akurat kieruje ona oboma działami, ale chodzi o doprecyzowanie, że należą one do ministra kierującego działem – administracja publiczna. Myślę, że biorąc pud uwagę całość zmian, jakie wprowadzaliśmy dotychczas do ustawy – Prawo o ruchu drogowym, to projekt ten zasługuje na uwzględnienie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy są następne zgłoszenia? Nie słyszę. Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos w trakcie pierwszego czytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldDrożdż">Nie, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. W takim razie stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu zawartego w druku nr 1513.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do szczegółowej analizy projektu. Czy ktoś z pań i panów posłów ma uwagi do tytułu projektu ustawy? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Tytuł został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 1 i zmiany nr 1. Czy są uwagi? Proszę, Biuro Legislacyjne. Proszę, panie mecenasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MichałBaranowski">Michał Baranowski, Biuro Legislacyjne. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chcielibyśmy na początku przytoczyć wskazówki naszych językoznawców. Otóż w dodany ust. 3a ma następującą treść: „Organy i podmioty zobowiązane do pobrania (...)”. Nasz językoznawca sugeruje skreślenie „z” i pozostawienie „obowiązane do pobrania i przekazania lub uiszczenia opłaty (...)” Dalej padają słowa: „mają obowiązek”, a więc w pkt 1 zamiast „przekazania” wydaje się, że powinno być „mają obowiązek (...): 1) przekazać (...)” itd., czyli: „1) przekazać należne kwoty na rachunek Funduszu; 2) sporządzić i przesłać ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych sprawozdanie z pobranych i przekazanych opłat ewidencyjnych” – w tych trzech miejscach będą bezokoliczniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitoldDrożdż">Panie przewodniczący, jeśli chodzi o propozycję skreślenia litery „z” w wyrazie „zobowiązane”, to wydaje się to być jak najbardziej uzasadnione. W stosunku do pozostałych dwóch propozycji – one chyba rzeczywiście będą z językowego punktu widzenia bardziej poprawne. Pytanie tylko, czy w takim razie nie powinno być: „przekazywać”, „sporządzać”, „przesyłać”, bo nie mówimy tu o jednorazowych czynnościach. Jeżeli padłaby propozycja, żeby wyraz „przekazania” zamienić na „przekazywać”, a wyrazy „sporządzenia” i „przesyłania” na „sporządzać” i „przesyłać”, to jest to jak najbardziej zasadna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Panie mecenasie, proszę o ostateczną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MichałBaranowski">Tak, zgadzamy się z tą propozycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że po tej korekcie nikt z państwa nie ma uwag dotyczących zmiany nr 1 w art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MichałBaranowski">Przepraszam, mamy jeszcze redakcyjne poprawki. W lit. b): „w ust. 4 po pkt 4 (kropkę zastępuje się średnikiem) dodaje się (...)”. Jest to legislacyjny zwrot, który powinniśmy w tym miejscu zastosować. Podobną zmianę wprowadzamy w lit. d): „w ust. 7 po pkt 2 (kropkę zastępuje się przecinkiem) dodaje się pkt 3(...)”. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że rząd przychyla się do propozycji pana mecenasa? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Jeszcze raz pytam, czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany nr 1 w art. 1? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Zmiana nr 1 w art. 1 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do zmiany nr 2 dotyczącej art. 80e. Panie mecenasie, czy ma pan uwagi do zmiany nr 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MichałBaranowski">Pan poseł poruszył już kwestię tego, że obecnie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na mocy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów kieruje działami – administracja publiczna oraz sprawy wewnętrzne, więc porozumienia wymienione w ust. 1 i 2 faktycznie będą obejmować współpracę w ramach jednego organu. Nasze pytanie dotyczy obecności w obu tych zestawieniach ministra właściwego do spraw administracji publicznej. Otóż, w obecnej ustawie – Prawo o ruchu drogowym to właśnie minister właściwy ds. administracji publicznej zajmuje się CEPiK. Jeżeli przekażemy jego kompetencje ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, to o co minister właściwy do spraw administracji publicznej będzie pytany w trakcie tych porozumienia? Czy jakieś jeszcze elementy z zakresu jego właściwości będą wymagały konsultacji przy wydawaniu rozporządzeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WitoldDrożdż">Chciałbym udzielić głosu mojemu współpracownikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaSkop">Uważamy, że to zadanie powinno być wykonywane w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej z uwagi na to, że część zadań wchodzi w zakres działu – administracja publiczna np. nadzór nad organami rejestrującymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany nr 2? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Zmiana nr 2 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do zmiany nr 3. Czy pan mecenas ma uwagi do tej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MichałBaranowski">Jeśli chodzi o zmiany nr 2 i nr 3, to mamy uwagę o charakterze redakcyjnym. Otóż, w zmianie nr 2 w lit. a) po słowach: „Minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrami właściwymi do (...)” wymieniamy działy tych ministrów. Nasz językoznawca zwrócił uwagę, że należałoby to rozpisać na poszczególnych ministrów, czyli: „(...) w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji, ministrem właściwym do spraw transportu oraz ministrem właściwym do spraw finansów publicznych”. Podobną uwagę mamy do zmiany nr 3. Czy taka poprawka uzyska akceptację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldDrożdż">Akceptujemy tę propozycję zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany nr 3 z poprawką zaproponowaną przez Biuro Legislacyjne i zaakceptowaną przez rząd? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Zmiana nr 3 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do zmiany nr 4 w art. 1. Proszę bardzo, czy są uwagi, panie mecenasie? Ma pan uwagi do każdej zmiany, dlatego muszę pana pytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MichałBaranowski">Do zmiany nr 4 nie mamy uwag, ale jest jeszcze jedno pytanie w sprawie tych nieszczęsnych działów. W ustawie o działach administracji rządowej w art. 29 wymieniamy z nazwy rodzaje ewidencji, które prowadzone są przez resort spraw wewnętrznych. Czy do pkt 9 tej ustawy, wymieniającego ewidencje: ludności, dowodów osobistych i paszportów nie należałoby dopisać też ewidencji, którą dodajemy w ustawie – Prawo o ruchu drogowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaSkop">Wcześniej byliśmy podobnego zdania, że prowadzenie CEPiK też powinno być tam wymienione. Natomiast, Komitet Stały Rady Ministrów odrzucił naszą propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Nie ma pan dalszych uwag? Nie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Rozumiem, że również z państwa strony nie ma uwag dotyczących zmiany nr 4?</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Stwierdzam, że zmiana nr 4 została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia całego art. 1? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 2. Panie mecenasie, czy ma pan uwagi do art. 2? Rozumiem, że nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 3. Proszę bardzo, czy są uwagi? Również nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 3 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 4. Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 4 również został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia całego projektu ustawy zawartego w druku nr 1513?</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#ZbigniewRynasiewicz">Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#ZbigniewRynasiewicz">Komisja przyjmuje zaproponowany projekt rządowy i rekomenduje Wysokiej Izbie jego przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą została pani poseł Monika Wielichowska – milcząca akceptacja. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#ZbigniewRynasiewicz">Poprosimy UKIE o opinię do 11 marca br.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję panu ministrowi, dziękuję wszystkim za żywe zainteresowanie tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do przeprowadzenia pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym (druk nr 1595). Jest tu prośba pana przewodniczącego Wiesława Szczepańskiego, której myślę, że wyjdziemy naprzeciw. Panie przewodniczący, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławSzczepański">Panie przewodniczący, panie ministrze, koleżanki i koledzy posłowie. Zanim przystąpię do omawiania projektu zawartego w druku nr 1595, muszę podać kilka danych statystycznych. Według raportu rządowego o stanie bezpieczeństwa drogowego, w 2007 r. wypadków z udziałem pieszych, a więc najechania na pieszego, w 2006 r. było 14.619 – 1775 osób zostało zabitych, a 13.786 osób zostało rannych. W 2007 r. mieliśmy już 15.563 takich wypadków, 1924 osoby zabite, 14.708 rannych. W 2008 r. statystyka w ogóle się nam nie poprawiła. Być może, gdyby osoby te były zobowiązane do poruszania się po zmierzchu z elementami odblaskowymi, te liczby byłyby mniejsze. Dziś, poza terenem zabudowanym po zmierzchu do poruszania z użyciem elementów odblaskowych tak, aby były widoczne dla innych uczestników ruchu drogowego, obowiązane są tylko dzieci do 15 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławSzczepański">Mój Klub Parlamentarny proponuje, aby wszystkie osoby poruszające się po poboczu lub jezdni poza obszarem zabudowanym po zmierzchu musiały używać elementów odblaskowych. Mamy nadzieję, że wprowadzenie tego przepisu pozwoli uratować życie choćby pewnej grupie osób, które dzisiaj po zmierzchu są niewidoczne dla kierowców poruszających się często pojazdami z nie w pełni funkcjonującymi światłami.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławSzczepański">W czasie procedowania nad tym projektem wpłynęła do niego m.in. opinia Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W związku z tym, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom tej opinii proponujemy zmianę art. 1. Brzmiałby on: „Osoba poruszająca się po poboczu lub jezdni po zmierzchu (...)”. Chodzi o to, aby jednoznacznie ograniczyć ten obowiązek do jezdni i pobocza, a nie np. chodnika. Pozostawiamy przepis stanowiący, że dziecko do 7 roku życia może korzystać z drogi pod opieką co najmniej 10-latka oraz ust. 1 i ust. 2 dotyczące dróg przeznaczonych wyłącznie dla pieszych. Ustawa miałaby wejść w życie w 14 dni od daty ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiesławSzczepański">Proszę wszystkich kolegów posłów o poparcie tego projektu. Myślę, że wszystkim nam zależy na bezpieczeństwie i życiu ludzkim. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy debatę. Poproszę pana ministra o wyrażenie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewRapciak">Panie przewodniczący, panie posłanki, panowie posłowie. Temat bezpieczeństwa na polskich drogach i ochrony tzw. niechronionych użytkowników ruchu jest niezmiernie drażliwy. Dzisiaj mogę przedstawić jedynie projekt stanowiska rządu w tej sprawie, czyli stanowisko Ministra Infrastruktury, z tego względu, że ostatecznego stanowiska rządu jeszcze nie ma.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ZbigniewRapciak">Projekt ten wzbudził wzmożoną dyskusję w Ministerstwie Infrastruktury, wiele osób było w nią zaangażowanych. Muszę powiedzieć, że nie pamiętam projektu, który spowodowałby aż tyle emocji. Jak powiedział pan poseł, dzisiaj Prawo o ruchu drogowym w art. 43 rzeczywiście stanowi, że „Dziecko w wieku do lat 15, poruszające się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, jest obowiązane używać elementów odblaskowych (...)”. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w innych krajach Unii Europejskiej i przede wszystkim na stronach internetowych Komisji Europejskiej znaleźliśmy informację, że w żadnym z państw członkowskich nie istnieje nałożony na pieszych przedmiotowy obowiązek noszenia elementów odblaskowych. Dzisiaj w jednym państwie – jest to Hiszpania – taki obowiązek prawny został nałożony.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ZbigniewRapciak">Analizując prawo, które dzisiaj funkcjonuje, doszliśmy do wniosku, że nie jest ono przestrzegane, a jego przepisy nie są egzekwowane – ani przez policję, ani przez straż miejską, ani przez inne organy egzekucji. Sprawdziliśmy, czy ktokolwiek poniósł jakieś kary za to, że dziecko do lat 15 takiego elementu odblaskowego nie posiadało. Nie udało nam się tego ustalić. Do tego, w żadnym dokumencie nie ma ustalonych za to sankcji, w związku z tym można powiedzieć, że ten przepis wydaje się przepisem martwym.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#ZbigniewRapciak">Kierując się takim rozumowaniem Ministerstwo Infrastruktury uważa, że rozszerzenie tego obowiązku na wszystkie osoby poruszające się po nieoświetlonych drogach publicznych nieposiadających chodników, byłoby rozszerzaniem już martwego prawa. W naszej ocenie należałoby podjąć działania, które skutkowałyby ciągłym podnoszeniem poziomu świadomości społecznej tej grupy pieszych, którzy poruszają się po zmierzchu, wypracowywaniem wśród nich nowych zachowań, podnoszeniem po prostu kultury poruszania się po drogach.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#ZbigniewRapciak">Z tego względu, opinia przygotowana przez Ministra Infrastruktury dla tego projektu jest negatywna, pomimo tego, że jedna z rozpatrywanych opinii, nadesłana przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, była w tym zakresie pozytywna. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Rozpoczynamy debatę w sprawie ogólnych zasad tego projektu. Mimo wszystko, przed oddaniem głosu paniom i panom posłom, poprosiłbym przedstawiciela Komendy Głównej o zabranie głosu. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AdamJasiński">Dziękuję bardzo. Nadkomisarz Adam Jasiński, Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Obecny art. 43 Prawa o ruchu drogowym jest przepisem dość kontrowersyjnym. Nakłada on niejako na dzieci do lat 15 obowiązek używania po zmierzchu elementów odblaskowych. Pominę już brzmienie redakcyjne tego przepisu, które pozostawia wiele do życzenia, ponieważ sama konstrukcja normy prawnej dotyczy poruszania się „po zmierzchu” i nie wiadomo, po którym zmierzchu i jak długo – jeżeli już, to powinno być: „w czasie od zmierzchu do świtu”. Pomijając tę kwestię formalną, to przepis ten jest rzeczywiście nie do wyegzekwowania, ponieważ jest normą lex imperfecta – przepisem bez sankcji. Jak wiadomo, dziecka do lat 15 policja ukarać nie może – nie można nałożyć nawet mandatu karnego. Kwestia odpowiedzialności rodzica mogłaby wchodzić w rachubę wówczas, gdyby rodzic ten bardzo drastycznie tych obowiązków zaniedbywał, ale raczej nie w tym przypadku. Tutaj trudno jest rodzicowi coś zarzucić – można gdybać, że ten rodzic nie wyposażył dziecka w element odblaskowy, ale w Kodeksie wykroczeń także nie ma przepisów, które w praktyce pozwoliłby na karanie rodzica. Pozostają więc, na gruncie prawa cywilnego, delikty z art. 426–428 Kodeksu cywilnego, ewentualnie jakaś odpowiedzialność cywilna, ale to wszystko jest abstrakcją. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Cieszyłbym się, gdybym rozmawiał z policjantem w taki sposób w momencie, w którym zostałem zatrzymany na drodze za przekroczenie prędkości. Proszę bardzo, pan poseł Jacek Krupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JacekKrupa">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym mieć nieco więcej wiedzy na ten temat. Czy pan minister, albo pan komendant są w posiadaniu danych dotyczących liczby wypadków poza obszarem zabudowanym i w terenie zabudowanym? Innymi słowy, jak wiele wypadków, w tym śmiertelnych, zdarza się w terenach, w których nie ma chodnika i nie ma oświetlenia ulicznego? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan poseł Jan Tomaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanTomaka">Dziękuję bardzo. Poza wątpliwościami, które już zostały wyrażone w kwestii egzekucji sankcji, mam też wiele wątpliwości co do innych sformułowań. Co to znaczy „w sposób widoczny” czy „strefa zamieszkania”? Dla mnie niewyobrażalne jest właściwie egzekwowanie tego prawa w terenach wiejskich, gdzie, generalnie rzecz biorąc, nie ma innych dróg niż publiczne i to po nich się po prostu porusza. Mam też wątpliwość, czy dziecko w wieku powyżej 10 lat jest już na tyle świadomą osobą, aby wypełniało rolę opiekuna dla dziecka do lat 7.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanTomaka">Ta sprawa jest oczywiście bardzo ważna i, broń Boże, nie chcę dezawuować problemu. Wręcz przeciwnie, myślę, że w ramach istniejących środków trzeba by być może zmienić metody kształcenia, dotarcia do świadomości przede wszystkim dzieci, już w przedszkolach, szkołach. Być może na ten element należy zwrócić baczną uwagę. Mam nadzieję, że w niedługim czasie ukaże się wreszcie projekt ustawy o kierujących pojazdami, gdzie te elementy były bardzo mocno roztrząsane przy procedowaniu poprzedniego projektu tej ustawy. To były moje wątpliwości w tej sprawie, ale nie chcę składać żadnych wniosków formalnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Mam pytanie do przedstawiciela Komendy Głównej. Czy jest pan w stanie potwierdzić dane, które przedstawił pan przewodniczący Wiesław Szczepański, dotyczące liczby wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych albo przekazać odpowiednie dane dotyczące ilości wypadków, w których uczestniczą piesi? Jeżeli słyszymy argumentację, że obecny art. 43 ustawy, który dotyczy osób do 15 roku życia, jest martwy i policja nie egzekwuje tego przepisu, że nie ma do niego odpowiednich rozporządzeń, bo przepis ustawy oczywiście musi mieć charakter bardziej ogólny, to pozostawianie tego przepisu w takiej formie, gdy jest on nieegzekwowalny też nie ma sensu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Powiem szczerze – uważam, że zaproponowana zmiana, przy argumentacji, którą usłyszeliśmy, jest pełniejsza, bo poszerza krąg osób objętych tym przepisem. Powoduje to, że dorośli w sposób właściwy będą odpowiadać również za to, co dotyczy także dzieci. Uważam, że warto się nad tym zastanowić. My oczywiście przyjmujemy przepisy dotyczące fotoradarów, patrzymy na kierowców, stawiamy znaki zakazu, etc., ale każdy z nas jadąc samochodem miał pewnie taką sytuację w życiu, gdzie pieszy wychodząc na drogę, szczególnie tam gdzie jest ona nieoświetlona, naprawdę mocno nas zaskoczył i pewnie mieliśmy z tym poważny problem. Proszę pana o ewentualne przedstawienie takich danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AdamJasiński">Panie przewodniczący, nie jestem w tej chwili w stanie zweryfikować tych danych liczbowych. Natomiast, faktem jest, iż dane te są bardzo wymierne, bo pamiętam, że liczby są ogromne i ofiar pieszych poza obszarem zabudowanym jest bardzo wiele. Natomiast, co do konkretnych liczb, to w tej chwili ich nie podam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Poproszę pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewRapciak">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Dane, które przedstawił pan przewodniczący, pochodzą ze strony Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, więc są to dane wiarygodne. Mam przed sobą analizę za rok 2007 i jest ona podzielona na drogę oświetloną, nieoświetloną, teren zabudowany i teren niezabudowany. W nocy na drogach nieoświetlonych w terenie zabudowanym zginęło 206 osób – pieszych – natomiast w terenie niezabudowanym na drogach nieoświetlonych zginęło 491 osób. Na drogach oświetlonych na obszarze zabudowanym zginęło 422 osoby, czyli na drogach oświetlonych w terenie zabudowanym zginęło 2 razy więcej osób, aniżeli na drogach nieoświetlonych, ale na drogach oświetlonych w terenie niezabudowanym zginęło 53 osoby. Wniosek z tego taki, że prawie 10-krotnie więcej osób zginęło na drogach nieoświetlonych w terenie niezabudowanym, aniżeli na tychże samych drogach, ale oświetlonych. To są dane za rok 2007.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze z pań i panów posłów chciałby zabrać głos? Proszę, pan poseł Jacek Krupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JacekKrupa">Może to dziwnie zabrzmi, ale nasunęło mi się pewne spostrzeżenie. Otóż, w tej chwili, gdy poza obszarem zabudowanym na drodze bez chodnika dochodzi do wypadku i poszkodowany zostaje pieszy, to często pewnie w orzeczeniach sądowych za przyczynę takiego wypadku stwierdza się niezachowanie odpowiedniej ostrożności przez kierowcę. Jeżeli nałożymy obowiązek posiadania elementów odblaskowych, to czy w tych orzeczeniach nie znajdzie się stwierdzenie, że przyczyną było niedopełnienie obowiązku przez pieszego? Czy to nie jest w jakimś stopniu zdjęcie odpowiedzialności z zarządcy drogi, samorządu czy też państwa za przystosowanie drogi do ruchu pieszych, zrzucenie winy na pieszego? Nie wiem, czy zostałem dobrze zrozumiany. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Jeszcze pan przewodniczący Stanisław Żmijan i poprosimy przedstawiciela Komendy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławŻmijan">Dziękuję bardzo. Wysoka Komisjo, wypowiem się również w tym samym duchu, ponieważ zwyczaj chodzenia po polskich drogach jest niespotykany w żadnym kraju Europy. Nigdzie nie spotyka się tak często pieszych, jak właśnie na polskich drogach. Z natury z troską odnosimy się do tzw. niechronionych użytkowników dróg, czyli pieszych i rowerzystów, gdy analizujemy przyczyny wypadków. Jest to najbardziej narażona i statystycznie najczęściej poszkodowana grupa, również w liczbie wypadków śmiertelnych. Ponieważ wszyscy tutaj wyraziliśmy wątpliwości, że obowiązujący już przepis nie jest egzekwowany, to obawiam się, że niezawisłe sądy, w postępowaniach dotyczących takich wypadków mogą teraz pójść na skróty – skoro był obowiązek noszenia elementu odblaskowego, to winny jest pieszy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Uważam, że ten przepis jest pewnym dopełnieniem, więc mam propozycję – myślę, że pan poseł Szczepański się do tego odniesie – aby termin wejścia w życie tego projektu ustawy wydłużyć i ustalić np. na 1 stycznia 2012 r. Miałoby to m.in. dać czas Komendzie Głównej i Ministerstwu na przygotowane odpowiednich dokumentów, pozwalających na faktyczne wejście w życie tego przepisu, jak również na pełną promocję obowiązku, który będziemy stawiać przed pieszymi, aby po prostu dać ludziom czas na zapoznanie się z nim. Jeśli pozostawimy 14-dniowy termin wejścia w życie tej ustawy od jej ogłoszenia, to już widzę te wszystkie artykuły w gazetach o tym, co myśmy znowu wymyślili. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AdamJasiński">Chciałem jeszcze dodać, że wątek, który obaj panowie przed chwilą poruszyli jest bardzo słuszny. Myślałem nad tym od wczoraj, patrząc poprzez pryzmat brzmienia art. 4 ustawy, który wprowadza swoiste domniemanie, że uczestnik ruchu ma prawo zakładać, że wszyscy inni będą stosować się do przepisów, o ile szczególna sytuacja na drodze nie wskazuje, że ktoś je bagatelizuje. Zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania mam prawo przypuszczać, że inni będą stosować się do przepisów. Stąd też bardzo prawdopodobna jest tak linia orzecznicza sądów w sytuacji, gdy przepis o obowiązku używania elementów odblaskowych będzie obowiązywał. Gdy dojdzie do wypadku drogowego, to rzeczywiście kierowca, czy jego fachowy pełnomocnik będzie argumentował, że jego klient jechał wprawdzie z dość wysoką prędkością, ale zakładał, że wszyscy piesi, których napotka na swojej drodze będą mieli elementy odblaskowe. Stąd też obawa o przerzucenia odpowiedzialności na pieszego jest całkowicie uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AdamJasiński">Jeżeli chodzi o samą ideę, to policja od lat jest orędownikiem używania wszelkich elementów odblaskowych i uczestniczymy we wszystkich chyba możliwych akcjach propagujących ich noszenie. Rozdajemy również elementy odblaskowe, bo hołdujemy zasadzie – „jesteś widoczny, jesteś bezpieczny”. Należy tylko się zastanowić, czy w tym konkretnym przypadku sposób, w jaki chcielibyśmy to przeprowadzić, jest właściwy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPiechociński">Dziękuję bardzo. Ze zrozumiałych względów nie będę odnosił się do potrzeby zwiększenia dbałości o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a w szczególności o bezpieczeństwo pieszych. Trudno jest nie zgodzić się z argumentami pana posła Jana Tomaki w kwestii odpowiedzialności kierującego pojazdem po zmroku. Myślę, że te argumenty powinny być argumentami wiodącymi w tej debacie. Kierowca będzie wypatrywał tylko elementów odblaskowych, a nie pieszego, to będzie naturalne.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JanuszPiechociński">Mam takie pytanie już o samo stosowanie tego przepisu. Co w sytuacji, gdy – przykładowo – w letni dzień jesteśmy daleko od domu i planujemy powrót przed zmierzchem, ale okazuje się, że z jakiś przyczyn wracamy po zmierzchu? Czy należy wyposażyć wszelką odzież w elementy odblaskowe czy też koniecznie nosić je ze sobą w kieszeni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia? Nie ma. Proszę bardzo, pan przewodniczący Wiesław Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WiesławSzczepański">Nie chciałem zabierać głosu, zostałem po prostu wywołany. Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Jana Tomaki – gdyby pan przeczytał dotychczasowy art. 43 to zobaczyłby pan, że jeśli chodzi o dzieci 7-letnie, pozostawiliśmy obecny przepis bez zmian. Jedyną zmianą, jaką dokonaliśmy, to zamiana ust. 2 na ust. 1 i „dzieci w wieku do 15 lat” na wszelkie osoby. Cały art. 43 jest po prostu przepisany, z wyjątkiem ust 2.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WiesławSzczepański">Natomiast, jeżeli w ogóle chodzi o kwestię związaną z poruszaniem się, to zgodnie z sugestią Krajowej Rady Bezpieczeństwa uściśliliśmy, że obowiązek dotyczy jezdni i pobocza, a nie osób poruszających się chodnikiem.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WiesławSzczepański">Być może słuszna jest opinia pana przewodniczącego, aby zwiększyć vacatio legis do 1 stycznia 2010 r., aby pozostawić czas na promocję. Nie ukrywam, że przed pojawieniem się tego projektu w wielu artykułach prasowych toczyła się dyskusja dotycząca tego, w jaki sposób chronić ludzkie życie, gdy sami piesi często bezmyślnie wychodzą poza teren zabudowany i stają się zagrożeniem dla kierowców.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WiesławSzczepański">Nie bałbym się o odpowiedzialność karną kierowcy, bo uważam, że jazda, szczególnie po zmierzchu, powinna być dostosowana do określonych warunków atmosferycznych i obecności pieszych. Na pewno, panie pośle, nie będę wypatrywał tylko kogoś z elementem odblaskowym, ale każdy wie, jak widoczna staje się osoba, która nałoży taką kamizelkę lub taki element. Jeżeli osoba decyduje się poruszać poza terenem zabudowanym po zmierzchu to jest to dla niej samej ratowanie własnego życia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję. Nie widzę kolejnych zgłoszeń. Na tym zakończyliśmy pierwsze czytanie projektu ustawy zawartego w druku nr 1595.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do szczegółowej analizy tego projektu. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 1 w wersji poprawionej przez wnioskodawców. Proszę bardzo, czy są uwagi do treści art. 1? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AdamJasiński">Przepraszam, chodziłoby o ewentualne uściślenie, bo w brzmieniu zaproponowanym tą poprawką nadal jest sformułowanie, że „osoba poruszająca się po poboczu lub jezdni po zmierzchu poza obszarem zabudowanym”. Czy nie lepiej byłoby ten przepis skorelować chociażby z art. 51 ust. 3 i troszeczkę go przeredagować: „osoba poruszająca się po poboczu lub jezdni poza obszarem zabudowanym w czasie od zmierzchu do świtu”? W pozostałych przepisach dotyczących świateł itp. powiedziane jest, od którego momentu do którego istnieje obowiązek. Nie byłoby wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo. Czy wszyscy państwo zrozumieliście propozycję przedstawiciela Komendy Głównej, bo została ona zaakceptowana przez wnioskodawcę? Proszę, niech pan jeszcze raz przeczyta ust 1 art. 43.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AdamJasiński">Brzmienie byłoby następujące: „osoba poruszająca się po poboczu lub jezdni poza obszarem zabudowanym w czasie od zmierzchu do świtu jest obowiązana używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu.”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławŻmijan">Czy nie powinniśmy jednak rozgraniczyć tego przepisu między drogi oświetlone i nieoświetlone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Czy pan przewodniczący Stanisław Żmijan zgłasza stosowną poprawkę? Nie. Nikt nie zgłasza poprawki.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Kto jest za przyjęciem art. 1 w wersji przedstawionej przez wnioskodawcę, poprawionej przez przedstawiciela Komendy Głównej i zaakceptowanej przez pana przewodniczącego Wiesława Szczepańskiego? 7 posłów. Kto jest przeciw? 11 posłów. Kto się wstrzymał? 3 posłów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Odrzucono poprawkę pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MichałWojtkiewicz">Jeżeli można dwa słowa, panie przewodniczący, ale w ten sposób krzywdę zrobimy ludziom, którzy byliby uczestnikami wypadku, doznali uszkodzenie ciała, a ze względu na obowiązek noszenia elementu odblaskowego, nie będą mieli nawet możliwości dochodzenia odszkodowania. Będzie to dotyczyło przede wszystkim ludzi mieszkających na wsiach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Kto jest za przyjęciem art. 1 zawartego w treści projektu? 7 posłów. Kto jest przeciw? 10 posłów. Kto się wstrzymał? 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Kto w takim razie jest za przyjęciem art. 2 przedstawionego w projekcie? Proszę bardzo. 7 posłów. Kto jest przeciw? 12 posłów. Kto się wstrzymał? Brak.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">W tym momencie ustawa została odrzucona, dziękujemy wszystkim, którzy brali udział w debacie za żywą dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą został pan poseł Wiesław Szczepański. Czy jest akceptacja?</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Jest. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych (druk nr 1521). Proszę bardzo, pan przewodniczący Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WiesławSzczepański">Na wstępie chciałem zaznaczyć, że do projektu wkradł się błąd. W związku z tym, jeśli koledzy i koleżanki pozwolą, złożyłem poprawkę, którą w tej chwili rozdamy. Ponieważ w projekcie brakuje daty wejścia w życie tej ustawy, więc uzupełnię to poprzez dodanie art. 2.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WiesławSzczepański">W tej chwili przejdę do omówienia projektu ustawy. Dziś, zgodnie z art. 2 ustawy o drogach publicznych, drogi krajowe stanowią własność Skarbu Państwa, natomiast w art. 18 ust. 1 określono, że centralnym organem administracji rządowej właściwym do zarządzania drogami krajowych jest Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad. Natomiast, obecnie obowiązujący art. 19 ust. 5 stanowi wyjątek od tej reguły, ponieważ w myśl tego przepisu w granicach miast na prawach powiatu zarządcą wszystkich dróg, z wyjątkiem dróg ekspresowych i autostrad, jest Prezydent miasta.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#WiesławSzczepański">Proponujemy inną treść art. 19 ust 5 – chcielibyśmy, aby w granicach miast na prawach powiatu zarządcą wszystkich dróg publicznych, z wyjątkiem autostrad, dróg ekspresowych i dróg krajowych, był Prezydent miasta i aby ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2010 r. Niestety w złożonym projekcie brak jest daty wejścia w życie ustawy, ponieważ na dzień dzisiejszy Generalna Dyrekcja ma już określony budżet na rok 2009. Również ze strony prezydentów miast są już podjęte działania co do remontów określonych dróg. Dlatego najlepiej by było, by ustawa wchodziła w życie od nowego roku, aby nie burzyć budżetów obecnych organów centralnych, jak i jednostek samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#WiesławSzczepański">Nie ukrywamy, że powodem, dla którego zaproponowaliśmy te zmiany, jest – przykładowo – sytuacja na Śląsku, gdzie na odcinku kilkudziesięciu kilometrów mamy kilkunastu zarządców dróg – pomiędzy miastami jest to Generalna Dyrekcja, a w miastach na prawach powiatu są to prezydenci miasta. W wielu przypadkach przez miasto przebiegają drogi krajowe i szacujemy, że jest ich ok. 1800km, a budżety miast nie są w stanie pokryć remontów tych dróg. Przykładem przez nas wskazanym jest m.in. Włocławek, gdzie remont dróg krajowych kosztuje ok. 250 mln zł przy budżecie miasta w wysokości 400 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#WiesławSzczepański">W związku z tym, chcielibyśmy, aby nadal na podstawie art. 19 ust. 4 można było zawrzeć porozumienie z Generalną Dyrekcją, że takimi drogami zarządzać będzie Prezydent miasta, jeśli uzna za stosowne, ale aby jednak ustawowo drogi krajowe, ekspresowe i autostrady były w gestii Generalnej Dyrekcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do debaty. Poprosimy pana ministra o opinię. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZbigniewRapciak">Panie przewodniczący, panie posłanki, panowie posłowie. Myśmy tej poprawki nie dostali, więc nie wiem, czy będę mógł powiedzieć dokładnie o tym, o czym chciałem powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławSzczepański">Ona polega jedynie na dodaniu art. 2, który stanowi, że ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2010 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewRapciak">Przede wszystkim chciałbym, abyśmy zinterpretowali problem. Jest 65 miast prezydenckich na prawach powiatu, w których jest 1429km dróg krajowych, w tym najwięcej w Mieście Stołecznym Warszawa – 106km i ze względu na podział administracyjny, w województwie śląskim, gdzie mamy 18 miast i 281 km. Tak więc, w Warszawie i na Śląsku znajduje się 1/3 całego kilometraża. To są dane statystyczne, które pozwoliłem sobie przytoczyć.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#ZbigniewRapciak">Dzisiaj, zgodnie z art. 19 ustawy o drogach publicznych, rzeczywiście zarządcą wszystkich dróg publicznych, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych w miastach na prawach powiatu, jest Prezydent miasta. Zostało to wprowadzone oczywiście nie tylko poprzez ustawę o drogach publicznych, ale w ogóle poprzez zmianę systemu finansowania dróg, który wszedł w życie 1 stycznia 2002 r. Mianowicie, uległy wtedy zmianie zasady finansowania jednostek samorządu terytorialnego, w tym także zasady finansowania zarządu dróg publicznych przez samorząd terytorialny. Zlikwidowano część drogowej subwencji ogólnej na rzecz zwiększania udziału jednostek samorządu terytorialnego we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych i od osób prawnych. W ten sposób prezydenci miast uzyskali środki na utrzymanie tych dróg. Oczywiście samorządy mogą aplikować o dodatkowe środki z rezerwy, która zresztą w tym miesiącu będzie dzielona, jak i oczywiście do różnych funduszy europejskich. Obecnie art. 19 ustawy o drogach publicznych mówi, że zarządcy mogą między sobą przekazywać sobie zadania, oczywiście ze wynagrodzeniem, i jest to stosunkowo powszechnie stosowane rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#ZbigniewRapciak">Aktualnie pracujemy nad uporządkowaniem sieci dróg krajowych, jak już parokrotnie na posiedzeniach Komisji mówiłem, i myślę, że w roku 2010 przedstawimy nową, uporządkowaną sieć dróg krajowych. Naszą intencją jest, ażeby drogami krajowymi były tylko te, na które jasno i precyzyjnie wskazuje ustawa o drogach publicznych. Natomiast, dzisiaj mamy ogromną liczbę różnych końcówek dróg czy połączeń, które zgodnie z ustawą nie mają charakteru drogi krajowej. Dlatego naszą ideą jest, ażeby wzmacniać samorządność tam, gdzie są do tego środki i ograniczać ingerencję państwa do podstawowego, niezbędnego szkieletu komunikacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#ZbigniewRapciak">Naszym zdaniem jest kilka spraw, które rzeczywiście należałoby uporządkować i rozumiem, że pan przewodniczący jako wnioskodawca też to zasygnalizował. Mianowicie, chodzi o sprawę związaną z własnością dróg krajowych w miastach prezydenckich, bo są one własnością Skarbu Państwa, a nie samorządu, więc jest to doskonały moment do uporządkowania tej kwestii. Widząc potrzebę i rozumiejąc ten problem, mielibyśmy pewną sugestię. Jest to z życia wzięte, spotykamy się z tym stosunkowo często, że Generalna Dyrekcja buduje ciąg drogi krajowej, obwodnicę, natomiast są takie odcinki, gdzie ta obwodnica powinna przechodzić przez część miasta. Często ta część jest niezabudowana i okazuje się, że od 20–30 lat w planach zagospodarowania przestrzennego była tam wpisana obwodnica, ale nie ma dzisiaj możliwości prawnej, żeby Generalny Dyrektor to sfinansował, jeżeli nie jest to autostrada ani droga ekspresowa. W związku z tym, niejednokrotnie rodzą się projekty zupełnie niepotrzebnie, bezpodstawnie i ze szkodą dla komunikacji, które oddalają te obwodnice od miast, wydłużają, tylko dlatego, żeby był jeden inwestor. Gdyby udało się to uporządkować w ten sposób, że Generalny Dyrektor mógłby ten odcinek wybudować, być w pełni jego inwestorem, a potem przekazać go miastu, to myślę, że problem przedstawiony w tym projekcie w znakomitej mierze zostałby rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#ZbigniewRapciak">Oczywiście, jeżeli chcielibyśmy wprowadzić zaproponowany tu przepis, to jeszcze kilka innych przepisów należałoby zmienić. W związku z tym, opinia rządu dla tego projektu w kształcie, w jakim został zaproponowany, jest negatywna. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo. Pan poseł Łukasz Zbonikowski, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ŁukaszZbonikowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. W Polsce od lat 90-tych, mamy właściwie do czynienia z nierównością wobec prawa i nierównością możliwości rozwojowych pomiędzy setkami mniejszych miast, a tymi 65 prezydenckimi. Zarząd nad drogami krajowymi to nie jest żaden prezent, żaden dar, ani wzmacnianie samorządu, ale obarczanie ich kosztownym wydatkiem, bo są to zazwyczaj najszersze drogi, z największym obciążeniem, o największym zdegradowaniu właśnie w granicach miast. Po doświadczeniach wszystkich reform administracyjnych nie ma tak naprawdę dobrych przykładów potwierdzających – poza może wyjątkami – że jest to akurat dobre rozwiązanie, aby wydzielić te kilka miast i nadać im te drogi w zarząd.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#ŁukaszZbonikowski">Pan minister sam podał bardzo dobry przykład, że rzeczywiście w czasie inwestycji tworzą się absurdy, ale są też przede wszystkim przykłady z ogromnymi problemami remontowymi. Praktycznie, wszystkie średnie miasta, które należą jeszcze do prezydenckich, nie mają żadnych możliwości zdobycia środków na remont dróg. Żeby pozwolić sobie na remont takiej drogi z własnych środków, to miasto musiałoby na trzy lata zamknąć wszystkie placówki oświatowe, a prawo nie pozwala nawet ubiegać się o te środki w parlamencie. Nawet my, posłowie, jako najwyższa władza ustawodawcza, decydująca o budżecie na cały rok, nie możemy nawet pomóc temu czy innemu miastu, bo prawo tego zabrania. W ten sposób tworzą się różne dziwolągi, jakieś dziwne konstrukcje, jakieś porozumienia pomiędzy województwami – w każdym razie jest to bardzo utrudnione. Nawet środki unijne są mikroskopijne w stosunku do potrzeb tych miast. Dochodzi często też do paradoksów, że GDDKiA drugi już raz remontuje drogę krajową dochodzącą do miasta, a zdegradowana od 20 lat droga w mieście cały czas czeka i nie ma skąd wziąć środków na jej remont. Poza tym, że GDDKiA zwolniona jest z finansowania i z odpowiedzialności za remont tych odcinków, to tak naprawdę nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego, żeby ten stan utrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#ŁukaszZbonikowski">Dlatego jestem jak najbardziej za tą poprawką do ustawy o drogach publicznych – ona rozwiąże te problemy. Nie bałbym się tu konkurencji między miastami, bo to rozwiązanie daje i tak większe prawdopodobieństwo, że któreś miasto w ogóle dostanie środki na remont tej drogi, niż w stanie obecnym, kiedy prawo tego zabrania. Także namawiam panie i panów, aby poprzeć tę ustawę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Pan poseł Jan Tomaka. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanTomaka">Dziękuję. Niekoniecznie zgadzam się z moim przedmówcą. Mógłbym do tego druku zadać sporo pytań, m.in. czy zmiana była uzgadniana np. ze Związkiem Miast Polskich? Pan minister wspomniał, że to w 2002 r. doszło do zmian, po których miasta prezydenckie otrzymały środki na utrzymanie tych dróg. Bardzo mi się podoba zaprezentowany dzisiaj pomysł pana ministra, aby doprowadzić do takiego stanu prawnego, że budowa w granicach miast dróg ekspresowych, autostrad czy nawet dróg krajowych mogłyby być finansowana przez Dyrekcję. Rzeczywiście tych absurdów jest sporo – mogę podać zupełnie kuriozalny przypadek, gdzie granica miasta prezydenckiego przebiega przez rzekę i nie wiadomo, kto ma zrealizować budowę mostu przez tę rzekę – do połowy GDDKiA, a od połowy miasto?</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JanTomaka">Byłbym bardzo zadowolony, aby zmiana poszła w tym kierunku, a problem, który porusza ten projekt ustawy, bardzo poważnie rozważyć i roztrząsnąć, przede wszystkim wspólnie z włodarzami miast. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Witold Klepacz, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WitoldKlepacz">Ustawa ta sygnalizuje pewien problem, panie ministrze, który mają samorządy z brakiem środków na remonty autostrad i dróg szybkiego ruchu. Uważam, że pan minister zgłosił tu bardzo cenny pomysł, ale dotyczący budowy nowych dróg, nowych obwodnic. Natomiast, chodzi tu o problem tych odcinków autostrad i dróg szybkiego ruchu, które już istnieją. Rzeczywiście, środki, które otrzymują samorządy na podstawie przepisu, o którym mówił pan minister, w żadnym wypadku nie wystarczają na remonty tego typu dróg, o których dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WitoldKlepacz">Samorządy nie uchylają się od modernizacji i remontów dróg krajowych i wykonują to we własnym zakresie posiłkując się środkami zewnętrznymi, unijnymi. Natomiast, nie dotyczy to autostrad, nie dotyczy to dróg szybkiego ruchu, bo koszt remontu czy modernizacji, dostosowania do aktualnych parametrów i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom jest tak wielki, że samorządy nawet nie są w stanie przystąpić do realizacji tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#WitoldKlepacz">Oczywiście, należy poszukiwać dobrego rozwiązania, które uwzględniłoby z jednej strony pomysł, o którym mówił pan minister. Z drugiej strony trzeba razem z samorządowcami zastanowić się jak rozwiązać problem, którego dotyka projekt tej ustawy, a o którym w tej chwili mówię. Na pewno trzeba te problem rozwiązać z udziałem samych samorządowców. Natomiast, problem istnieje i odłożenie projektu czy samej dyskusji na ten temat na później spowoduje, że w dalszym ciągu będzie on nierozwiązany. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Pan poseł Józef Racki, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JózefRacki">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Od początku jestem za odrzuceniem tego projektu. Musimy sobie powiedzieć jedno – jeżeli przekazano samorządom zadanie, to za tym poszły pieniądze. Gdybyśmy teraz przekazali to zadanie z powrotem do Generalnej Dyrekcji, to trzeba by odebrać samorządom te udziały w zyskach z PIT-ów i CIT-ów. Temat jest trudny, więc proponuję, żeby odrzucić ten projekt.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JózefRacki">Natomiast, należy uwzględnić pomysł pana ministra, który zna problem, np. Włocławka czy innych miast, gdzie rzeczywiście odcinki tych dróg są dość duże, choć myślę, że do tych miast trafiły też dość duże. Popieram też pomysł, by pracując nad siecią dróg uwzględnić również element, o którym dziś dyskutujemy – przede wszystkim kosztów utrzymania tych dróg. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pan poseł Jacek Krupa, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JacekKrupa">W tej chwili zasady gry są jednakowe dla wszystkich miast prezydenckich i utrzymanie dróg, być może w niewystarczającym stopniu, ale jest finansowane poprzez ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Natomiast, budowa dróg i w ogóle budownictwo ma charakter w dużej mierze również polityczny, nie ma tego co ukrywać. Jeżeli w tym układzie 40% kilometrażu to Śląsk i Warszawa, to zmiana finansowania w moim przekonaniu doprowadzi do sytuacji, że za parę lat będziemy mieć wyremontowane i doprowadzone do dobrego stanu drogi w Warszawie i na Śląsku, a reszta pozostanie szarym tłem. Z tego powodu również nie zgadzam się z tą nowelizacją.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JacekKrupa">Natomiast, zgadzam się w pełni z panem ministrem co do problemu przez niego poruszonego. Też uważam, że należy go rozwiązać, ale pewnie nie w drodze tej nowelizacji, tylko jakiejś oddzielnej inicjatywy legislacyjnej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Stanisław Żmijan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławŻmijan">Bardzo dziękuję. Poruszę kilka kwestii, po pierwsze – do tego projektu zostały dołączone opinie samorządowców. Zwracam uwagę, że odnoszą się oni do zaproponowanych zmian negatywnie. Po drugie – kwestie natury finansowej, o których mówił pan poseł Józef Racki, możemy rozpatrywać w kilku aspektach. Wiemy, że są takie odcinki dróg, które zostały przebudowane przez samorządy z udziałem środków unijnych. Czym w takim razie zakończyłoby się przekazanie zarządu tych odcinków GDDKiA? Czy nie wywoła to retorsji w postaci zwrotu tych pozyskanych środków finansowych? Wydaje mi się, że to pytanie pozostaje otwarte.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#StanisławŻmijan">Następna sprawa i jednocześnie pytanie do pana ministra lub do przedstawicieli resortu – co prawda pan minister stwierdził, że aktualny stan prawny nie pozwala na wspieranie samorządów, to jednak chciałbym powiedzieć, iż jest to możliwe. Taką opinię też posiadamy. Dla przykładu powiem, że samorząd Siedlec nie przejął obwodnicy w ciągu drogi nr 2 i rzeczywiście przebudowuje ją GDDKiA, ale sąsiednia Biała Podlaska przejęła obwodnicę, którą również przebudowuje GDDKiA. Wynika z tego, że jest to możliwe i zgodne z prawem.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#StanisławŻmijan">Jeszcze jedna kwestia – proszę zauważyć, że odcinki dróg krajowych przebiegające przez miasta nie tylko spełniają rolę rozładowania ruchu, ale również dają możliwość rozwiązywania innych lokalnych problemów, w tym umieszczania urządzeń obcych: zbierania wody, odprowadzania wody. W interesie samorządów jest, żeby również te odcinki były w ich zarządzie. Przychylam się do propozycji pana ministra, bowiem byłoby dobrze jednoznacznie rozstrzygnąć w prawie to, że jest możliwe wspieranie finansowe dróg krajowych przebiegających przez miasta prezydenckie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Bardzo krótko proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#ŁukaszZbonikowski">Wysoka Komisjo, tylko krótkie uzupełnienie, które może być istotne. Chciałbym zaznaczyć, że mimo naszej poprawki, w dalszym ciągu miasto, które będzie chciało zarządzać drogą, może na zasadzie porozumienia to czynić. W chwili obecnej miasta prezydenckie nie mogą nie uwolnić się od tego obowiązku. W przypadku, o którym mówił pan przewodniczący Żmijan, nadambitne miasto, które będzie chciało „rzucać się” na taką inwestycję, będzie w każdej chwili mogło to zrobić. Proponowane zmiany nie zabronią im tego robić.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#ŁukaszZbonikowski">Obecnie borykamy się z chorą sytuacją – problemy i szara rzeczywistość w 65 miastach prezydenckich, które w przeciwieństwie do setek innych miast, mają na swoich barkach bardzo kosztowny obowiązek utrzymywania dróg krajowych. Jest problem Śląska, są problemy, o których mówił pan minister. Skonstruowanie kazuistycznego, skomplikowanego i dziwnego prawa mającego zastosowanie tylko przy ewentualnych nowych inwestycjach będzie rodziło nowe problemy. Nasze zmiany są proste i klarowne – chcemy jednego zarządcy dla całej sieci dróg krajowych. Uważamy, że takie rozwiązanie jest rozsądniejsze. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Poproszę pana przewodniczącego Szczepańskiego o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WiesławSzczepański">Chciałem powiedzieć, iż naszą intencją jest, aby drogami krajowymi zarządzała Generalna Dyrekcja. Chcemy, aby wszystkie drogi krajowe były „w jednych rękach”. Jeśli miasto prezydenckie będzie nadal chciało sprawować zarząd nad daną drogą, to art. 19 ust. 4, który stanowi, że: „zarządzanie drogami publicznymi może być przekazywane między zarządcami w trybie porozumienia regulującego w szczególności wzajemne rozliczenia finansowe” to umożliwi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WiesławSzczepański">Natomiast nie mogę się zgodzić, że środki, które są przekazywane miastu w postaci subwencji są wystarczające. Te środki są zbyt małe, zwłaszcza, że utrzymanie zimą 1 kilometra drogi krajowej przebiegającej przez miasto, to wydatek rzędu ok. 30 tys. zł. Przy 10km dróg jest to już ponad 300 tys. zł, a przecież mówimy o samym zimowym utrzymaniu drogi. Tak, jak mówili koledzy, to są z reguły drogi dwupasmowe, dość szerokie, na które miasta kosztem dróg gminnych muszą wykładać pieniądze, bo to są głównie drogi przelotowe, a wiec te najważniejsze, które kształtują oblicze miasta. W wielu przypadkach nie ma możliwości wsparcia z budżetu państwa budowy tych dróg, niestety, subwencja ministra finansów jest niewystarczająca. 200 mln zł jest kwotą tak niewielką, że szybko tworzy się wyścig o te pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WiesławSzczepański">Nie chcemy, aby ustawa wchodziła w życie w połowie roku. Uważamy, że powinna wejść w życie z dniem 1 stycznia, żeby teraz nie zaburzać systemu. Być może w ciągu tego 10 miesięcznego vacatio legis rząd znalazłby inne rozwiązanie tej kwestii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#ZbigniewRapciak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Chciałem odpowiedzieć panu posłowi, że autostrady i drogi ekspresowe utrzymywane są na całej długości przez Generalną Dyrekcję, nawet, jeśli przebiegają przez miasta prezydenckie.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#ZbigniewRapciak">Druga sprawa – musimy mieć świadomość, że mówimy o zwiększeniu sieci dróg krajowych o 9% w momencie, gdy wszyscy wiemy, że już dzisiaj brakuje ogromnej ilości pieniędzy na realizację rządowego programu budowy dróg i autostrad do roku 2012. W związku z tym, przyjęcie tego projektu będzie zagłosowaniem przeciwko budowie dróg i autostrad, które już wcześniej zostały przyjęte, i które są realizowane.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#ZbigniewRapciak">Oczywiście, mamy świadomość, że drogi samorządowe, i nie chodzi tylko o te w miastach, są niedofinansowane. Dlatego został powołany zespół pod kierownictwem pani minister Suchockiej, który przygotowuje nowe zasady finansowania samorządów. Bardzo mocno w pracach tego zespołu zwracamy uwagę na finansowanie dróg.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#ZbigniewRapciak">Kolejna rzecz, o której chciałem powiedzieć – Generalna Dyrekcja realizuje (w kilku miejscach jest to już w części zrealizowane) program budowy obwodnic. Ideą tego programu jest to, ażeby drogi krajowe mogły kończyć się obwodnicami lub przechodziły ciągami obwodnicowymi, i aby tym samym ruch „nie wchodził” do miast. Właśnie po to te obwodnice się buduje.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#ZbigniewRapciak">Ostatnia uwaga – było przecież już tak, że pieniędzmi przeznaczonymi na drogi krajowe dysponował Generalny Dyrektor, choć zarząd tych dróg leżał w gestii prezydenta miasta. Co się wtedy działo? Dochodziło do wojny – zarządca dróg (prezydent) chciał pieniędzy na inwestycje i jednocześnie chciał zarządzać ruchem w mieście, bo to wiąże się z kwestiami planowania przestrzennego, transportu zbiorowego, pobierania opłat za zajęcie pasa drogowego i całą masą innych rzeczy. To jest naprawdę bardzo złożony problem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Dziękuję bardzo. Nie ma więcej zgłoszeń. Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy zawartego w druku nr 1521. Przechodzimy do szczegółowej analizy projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JózefRacki">Panie przewodniczący, składam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Ten projekt nie jest obszerny i jeżeli pan poseł pozwoli, to proponowałbym jednak, abyśmy podjęli decyzję co do przyszłości tego projektu w sposób zgodny z odpowiednimi przepisami. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Tytuł został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 1. Kto jest za odrzuceniem art. 1? 7 posłów. Kto jest temu przeciwny? 8 posłów. Kto wstrzymał się od głosu? Nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do art. 2. Kto jest za odrzuceniem art. 2? 8 posłów. Kto jest przeciw? 8 posłów. Kto się wstrzymał od głosu? Nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#ZbigniewRynasiewicz">Art. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#ZbigniewRynasiewicz">Kto jest za odrzuceniem całego projektu ustawy? 8 posłów. Kto jest przeciw? 8 posłów. Kto wstrzymał się od głosu? Nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#ZbigniewRynasiewicz">Projekt ustawy uzyskał pozytywną rekomendację Komisji.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#ZbigniewRynasiewicz">Przechodzimy do wyboru posła sprawozdawcy. Czy są propozycje? Pan poseł Wiesław Szczepański został wybrany posłem sprawozdawcą.</u>
          <u xml:id="u-85.9" who="#ZbigniewRynasiewicz">Do 11 marca br. poprosimy UKIE o opinię.</u>
          <u xml:id="u-85.10" who="#ZbigniewRynasiewicz">Sprawy bieżące – pan poseł Antonii Mężydło zgłosił wniosek o wypisanie z podkomisji stałej ds. transportu drogowego i drogownictwa. Nie słyszę sprzeciwu. Komisja przychyliła się do tego wniosku. Dziękuję bardzo. Dziękuję panu ministrowi, dziękuję wszystkim przybyłym.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>