text_structure.xml
61.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSmirnow">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości. Chciałbym serdecznie powitać panią minister Grażynę Prawelską-Skrzypek wraz z towarzyszącymi osobami, księdza profesora Stanisława Wilka rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pana Włodzimierza Osadczego kanclerza Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów, pana Mirosława Urbanka kanclerza Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej i wszystkich zgromadzonych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSmirnow">Porządek dzienny przewiduje: pkt 1 – podjęcie, w trybie art. 40 ust. 4 regulaminu Sejmu, uchwały Komisji o wspólnym rozpatrzeniu i sporządzeniu wspólnego sprawozdania o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (druk nr 1783) oraz poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 1938), pkt 2 – rozpatrzenie informacji na temat funkcjonowania Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów oraz koncepcji powołania Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego, pkt 3 – rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie zasad przydzielania środków z budżetu państwa dla katedr polonistyki za granicą oraz finansowania lektoratów języka polskiego jako języka obcego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejSmirnow">Czy do porządku obrad są uwagi? Nie ma uwag, zatem stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejSmirnow">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Informuję, że Sejm na 41. posiedzeniu w dniu 8 maja br., zgodnie z art. 39 ust. 2, skierował do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży w celu rozpatrzenia poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Przypominam, że w dniu 31 marca br. odbyło się pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy z druku nr 1783. Komisja zdecydowała o skierowaniu wyżej wymienionego projektu ustawy do podkomisji nadzwyczajnej w celu szczegółowego rozpatrzenia. Projekty ustaw – komisyjny z druku nr 1783 oraz poselski z druku nr 1938 są połączone ze sobą tematycznie i rozpatrywane w tym samym postępowaniu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejSmirnow">W związku z tym prezydium Komisji proponuje, aby zgodnie z art. 40 ust. 4 regulaminu Sejmu Komisja podjęła uchwałę o wspólnym rozpatrzeniu i sporządzeniu wspólnego sprawozdania o powyższych projektach ustaw. Podjęcie tej uchwały oznaczać będzie również skierowanie projektu ustawy z druku nr 1938 do podkomisji nadzwyczajnej i rozszerzenie jej zadań o rozpatrzenie tego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejSmirnow">Czy w tej sprawie ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AndrzejSmirnow">Czy jest sprzeciw wobec skierowania poselskiego projektu ustawy z druku nr 1938 do podkomisji nadzwyczajnej rozpatrującej projekt ustawy z druku nr 1783? Sprzeciwu nie słyszę, zatem stwierdzam, że poselski projekt ustawy z druku nr 1938 został skierowany do podkomisji nadzwyczajnej uprzednio powołanej.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AndrzejSmirnow">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 1 porządku dziennego. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 2 – informacji na temat funkcjonowania Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów oraz koncepcji Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AndrzejSmirnow">Uprzejmie proszę panią minister Grażynę Pawelską-Skrzypek o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Odniosę się najpierw do kwestii Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów, a w dalszej kolejności do kwestii Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">W 2000 r. zostało powołane w Lublinie Europejskie Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów. Była to odpowiedź na prośbę środowisk po obu stronach o zorganizowanie takiej możliwości kształcenia dla studentów doktorantów z krajów Europy Wschodniej, ale przede wszystkim z Ukrainy. Kolegium jest międzyuczelnianą jednostką dydaktyczno-naukową, utworzoną przez Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II – ze strony polskiej oraz Narodowy Uniwersytet im. Tarasa Szewczenki w Kijowie, Narodowy Uniwersytet „Akademia Kijowsko-Mohylańska” i Narodowy Uniwersytet im. Iwana Franki we Lwowie – ze strony ukraińskiej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Z informacji, które posiadam, wynika, że zaangażowane są dwie uczelnie – Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej i Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II. Zasadniczym problemem od chwili rozpoczęcia działalności Kolegium było źródło finansowania, które nie zostało prawnie ustalone w chwili jego utworzenia przez polskie i ukraińskie uczelnie założycielskie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, minister nauki i szkolnictwa wyższego może dofinansowywać działalność Kolegium w formie uzupełnienia dotacji dla uczelni założycielskich. Nie ma natomiast tytułu prawnego, żeby bezpośrednio finansować Kolegium jako jednostkę międzyuczelnianą.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">W związku z tym od 2000 r. minister corocznie, w zakresie budżetu określonego dla jednostki założycielskiej – Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej uwzględnia stosowne wsparcie finansowe. Zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej studentów, minister refundował także uczelniom wydatki na świadczenia stypendialne dla ukraińskich doktorantów w Kolegium. W lipcu 2005 r. Rada Ministrów podjęła uchwałę, zgodnie z którą z rezerwy ogólnej budżetu państwa przyznane zostały ówczesnemu ministrowi edukacji narodowej środki finansowe w wysokości 2762 tys. zł na dofinansowanie działalności dydaktycznej i funkcjonowania Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów. Obecnie w Kolegium studiuje prawie 150 doktorantów, przede wszystkim obywatele Ukrainy i Polski, ale także Białorusi, Kazachstanu, Litwy, Mołdawii, Rosji i Słowacji.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Od początku funkcjonowania Kolegium strona ukraińska nie partycypuje w kosztach związanych z kształceniem doktorantów ukraińskich i nie przyznaje im pomocy materialnej (stypendiów). Prace nad przygotowaniem stosownej umowy rozpoczęły się w 2003 r. Przez ówczesne Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu został opracowany projekt umowy międzyrządowej, która regulowałaby te kwestie. Pierwotny projekt ulegał modyfikacjom po konsultacjach. Zmieniał się też tytuł umowy. W 2005 r. został sporządzony nowy projekt umowy między rządem RP a gabinetem ministrów Ukrainy w sprawie polsko-ukraińskiego Kolegium Uniwersyteckiego. W grudniu 2005 r. Prezes Rady Ministrów wyraził zgodę na rozpoczęcie oficjalnych negocjacji umowy między rządem RP a gabinetem ministrów Ukrainy w sprawie Kolegium.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Z końcem grudnia polski projekt umowy został przekazany wraz z tłumaczeniem na język ukraiński stronie ukraińskiej. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie otrzymało odpowiedzi na przedstawione propozycje. W uzupełnieniu chcę dodać, że Kolegium w porozumieniu z Biurem Prawnym Kancelarii Prezydenta RP przygotowało projekt ustawy o utworzeniu Akademii Polsko-Ukraińskiej w Lublinie, który został skierowany przez prezydenta do rozpatrzenia przez Sejm. Ministerstwo Oświaty i Nauki Ukrainy sceptycznie odniosło się do tej inicjatywy. Ta opinia dotyczyła pewnej niespójności z przepisami innych ustaw. Generalnie my także mieliśmy pewne wątpliwości co do poparcia tego projektu. Cały czas toczyły się między nami uzgodnienia i przygotowywanie projektów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">W marcu 2009 r. rada założycieli Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów przyjęła nowy statut Kolegium, który przewiduje, że władzę w jednostce sprawuje kanclerz oraz przewodniczący konwentu, natomiast najwyższym organem jest rada założycieli. W dniach 5–6 maja w Kijowie odbyło się zebranie konwentu, podczas którego nastąpiły wybory nowych władz jednostki. Ustalono nowy skład konwentu, wytypowano nowego przewodniczącego, którego zadaniem będzie ogłosić wybory kanclerza.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">To jest jeden nurt spraw związanych z Kolegium. Niedawno, podczas spotkania w Lublinie zwrócono mi uwagę, że tylko dwie uczelnie po stronie polskiej są zaangażowane w to przedsięwzięcie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Druga kwestia dotyczy Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zabiega o utworzenie uniwersytetu w myśl deklaracji podpisanej przez Prezesa Rady Ministrów RP i premiera Gabinetu Ministrów Ukrainy w dniu 28 marca 2008 r. Nasze starania napotykają na pewne przeszkody. Jest to związane przede wszystkim z wielokrotnym przekładaniem terminów spotkań, odwoływaniem spotkań, opóźnieniami w przekazywaniu stanowisk do aktualnych ustaleń przez stronę ukraińską. Ponadto istnieje niespójność stanowisk ze strony administracji prezydenta i premiera.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Dnia 12 lutego 2009 r. w Kijowie odbyło się posiedzenie polsko-ukraińskiej grupy ekspertów, podczas którego ustalono, że lokalizacja Uniwersytetu po stronie ukraińskiej będzie partnerska w stosunku do naszej lokalizacji w Lublinie, a więc niezbyt odległa od granicy, co zapewni możliwość płynnej współpracy transgranicznej. Porozumiano się co do najważniejszych aspektów funkcjonowania uczelni, takich jak federacyjny charakter, konstrukcja organizacyjna, typy studiów, jakie miałby prowadzić uniwersytet. Z zadowoleniem przyjęliśmy wówczas informację strony ukraińskiej o woli zlokalizowania siedziby uniwersytetu w miejscu umożliwiającym zbliżenie między narodami polskim i ukraińskim oraz rozwój współpracy międzyregionalnej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Generalnie ustalenia koncentrowały się wokół tego, że to będą blisko siebie położone ośrodki, żeby współpraca mogła być niemal bezpośrednia. Ustalono też, że kolejne posiedzenie grupy ekspertów odbędzie się w Warszawie w dniu 2 marca br. Jednak w dniu 27 lutego, na jeden dzień roboczy przed planowanym terminem spotkania strona ukraińska przedstawiła nową koncepcję lokalizacyjną uczelni, to znaczy Warszawa i Kijów, uzależniając udział w kolejnych posiedzeniach ekspertów od stanowiska strony polskiej wobec zaproponowanej zmiany. Pomimo przedstawienia powyższego stanowiska ukraińscy partnerzy zostali przez nas zaproszeni na rozmowy do Warszawy, przy czym tego samego dnia wieczorem ta wizyta została odwołana przez stronę ukraińską. Następnie podsekretarz stanu w Ministerstwie Oświaty i Nauki Ukrainy skierował na ręce podsekretarza stanu w naszym ministerstwie pismo, w którym strona ukraińska przedstawiła istotną modyfikację ustaleń przyjętych podczas wcześniejszego spotkania ekspertów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Zmiana zakładała umiejscowienie siedziby uniwersytetu w Warszawie i Kijowie, a uzupełnieniem nowej koncepcji była propozycja przewodniczącego Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Nauki i oświaty Ukrainy pana Wołodymyra Połochało, dotycząca stworzenia filii jednostek organizacyjnych uniwersytetu w Lublinie i we Lwowie, które byłyby powołane do wykonywania statutowych zadań uczelni.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na płynność stanowisk i bardzo trudne wypracowanie koncepcji, bo one zmieniają się dosłownie z dnia na dzień. Dla nas jest to trudne do zaakceptowania, ponieważ lubelskie środowisko naukowe i władze Lublina bardzo zaangażowały się w utworzenie uczelni. Oczywiście możemy dyskutować różne rozwiązania, ale nie w jednej chwili zmieniać koncepcję. Nie mamy formalnych zobowiązań, ale nie można nie docenić dużego zaangażowania środowiska.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">W związku z tym do prof. Iwana Wakarczuka, ministra oświaty i nauki Ukrainy został w dniu 14 kwietnia br. wystosowany list, w którym nie zaakceptowaliśmy propozycji strony ukraińskiej, sugerując dokonanie powtórnej analizy stanowiska partnera w przedmiotowej sprawie. Wyraziliśmy ponadto gotowość do spotkania ze stroną ukraińską w celu podjęcia dialogu. Poinformowaliśmy, że w razie braku porozumienia strona polska rozważy możliwość przedstawienia partnerowi ukraińskiemu propozycji utworzenia wspólnego funduszu stypendialnego dla studentów polskich i ukraińskich studiujących na uczelniach drugiej strony. Przeanalizowana zostanie również ewentualność podjęcia samodzielnej decyzji o utworzeniu Europejskiego Uniwersytetu Partnerstwa Wschodniego w Lublinie, którego oferta byłaby skierowana do studentów z państw wschodnich.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">W dniu 13 maja br. został skierowany list przewodniczącego Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Nauki i Oświaty Ukrainy pana Wołodymyra Wołochało do pani minister Kudryckiej, w którym strona ukraińska informuje o zmianie stanowiska, przysyłając zmodyfikowany tekst umowy dotyczącej powołania uniwersytetu. Propozycja dotyczy powołania uczelni z dwiema siedzibami funkcjonującymi na terenie Ukrainy (Kijów) oraz Polski (Lublin), przy czym we Lwowie ma zostać stworzona filia ukraińskiej części uniwersytetu w celu realizacji zadań statutowych uczelni. Strona ukraińska motywuje potrzebę lokalizacji głównej siedziby uniwersytetu w Kijowie postanowieniem Rady Najwyższej Ukrainy, która przewiduje rezerwację w ustawie budżetowej Ukrainy na 2009 r. środków celowych w wysokości 7 mln hrywien na kształcenie specjalistów na uniwersytecie, zadekretowanych na kijowski Narodowy Uniwersytet im. Tarasa Szewczenki.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Ten list nie jest formalnym stanowiskiem rządu, na które jeszcze czekamy, ale analizujemy zapisy przedstawione przez stronę ukraińską, łącznie z deklaracją finansową, która się pojawia. Do tej pory trudne było uzyskanie tego typu deklaracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSmirnow">Dziękuję, pani minister. Chciałbym dodać, że w 2008 r., przed wizytą premiera Donalda Tuska na Ukrainie, gdzie została podpisana deklaracja, o której pani minister wspomniała, z inicjatywy strony ukraińskiej delegacja naszej Komisji gościła w Kijowie, również na posiedzeniu Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy, na którym została podjęta uchwała wyrażająca chęć powołania wspólnego uniwersytetu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejSmirnow">Komisja chciałaby przedyskutować wszystkie problemy związane z powołaniem uniwersytetu, aby na jednym z następnych posiedzeń przyjąć opinię bądź dezyderat w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejSmirnow">Chciałbym prosić o zabranie głosu rektora KUL, przedstawicieli UMCS oraz kanclerza Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejSmirnow">Czy ksiądz rektor chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławWilk">Panie przewodniczący, szanowni państwo. W Lublinie staramy się robić coś konkretnego. Oferujemy studia doktoranckie przede wszystkim dla studentów z Ukrainy. Początkowo wydawało się, że ta inicjatywa będzie intensywnie się rozwijać. Studenci wybierali UMCS lub KUL. Uniwersytet Medyczny, Przyrodniczy, Politechnika nie cieszyły się takim zainteresowaniem. Na początku wszystkich pięć uczelni lubelskich było zaangażowanych w projekt. Pojawił się problem utrzymania, zarządu. Do władz uniwersyteckich UMCS kierowane były zażalenia, skargi ze strony ukraińskiej i zarządu kolegium, że nie bardzo wywiązują się z zobowiązań. Władze wyjaśniały, jak wygląda sytuacja. O ile wiem, studenci byli pozbawieni stypendiów. Na naszym uniwersytecie nie było stypendiów dla doktorantów z Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławWilk">Od początku uważaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem byłoby nadanie osobowości prawnej Europejskiemu Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów. To rozwiązałoby problem. Niestety, do tego nie doszło. Wszystkie zmiany, które teraz usiłuje się wprowadzić, są powierzchowne. Strona ukraińska jest podzielona. Powiedziano mi, że nasi partnerzy nie chcą, aby wsparcie finansowe było realizowane poprzez dotację dla UMCS. Powinno być rzekomo realizowane poprzez dotację dla KUL, gdyż wówczas pieniądze byłyby sprawiedliwiej dzielone. Przepraszam, ale to są ich słowa.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławWilk">Brak osobowości prawnej, niepewność nie prowadzi do planowania konkretnych działań, do rozwijania rekrutacji, do myślenia o przyszłości. Żeby funkcjonowało kolegium przynajmniej z dwoma wydziałami, musimy znaleźć w Lublinie przynajmniej 24 samodzielnych pracowników nauki. Obecnie jest to sprawa bardzo trudna.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławWilk">Pan prezydent Lublina zgłosił propozycję utworzenia Uniwersytetu Wschodniego na wzór Uniwersytetu Śródziemnomorskiego. Nie wiem, jakie będą losy tego projektu. Należy poważnie zastanowić się, czy należy w Lublinie, przy pięciu wyższych uczelniach państwowych tworzyć jeszcze jeden byt. Czy, zważywszy na zbliżający się niż demograficzny, udźwigniemy to zadanie? Dobra wola jest, a jak będzie przebiegać realizacja tych zamierzeń, zobaczymy. Jest to bardzo trudny problem i należy dokładnie określić podstawy i zasady funkcjonowania nowej jednostki organizacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy przedstawiciele Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej chcieliby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#GrzegorzMazur">W nawiązaniu do wypowiedzi pana rektora Stanisława Wilka chciałbym powiedzieć, że nie jest mi znany przypadek, aby strona ukraińska zgłosiła jakiekolwiek wątpliwości co do rozliczeń finansowych UMCS. UMCS jako jeden z założycieli Kolegium ostatnie środki finansowe otrzymał w 2006 r. Była to kwota przekazana celowo – zwiększenie dotacji stacjonarnej na funkcjonowanie polskich i ukraińskich uniwersytetów. W dotacji na 2007 r. jest zapis, że zwiększenie środków było jednorazowe. Od tego momentu kwota ta została włączona do podstawy algorytmu i żadnych dodatkowych środków na tę inicjatywę Uniwersytet nie otrzymał.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#GrzegorzMazur">Stanowisko Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest takie, iż jest to inicjatywa oddolna i to uniwersytety – założyciele powinny dbać o funkcjonowanie tej instytucji. Na dzień dzisiejszy finansowanie Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów odbywa się tylko ze środków, które otrzymuje UMCS. Uniwersytet utrzymuje Kolegium. Oczywiście doktoranci są finansowani i rozliczani przez każdą z uczelni oddzielnie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#GrzegorzMazur">Co do spotkania, które odbyło się w Kijowie, ja również byłem jego uczestnikiem. Formułowane były różne deklaracje ze strony ukraińskiej, nawet takie, że rząd ukraiński zagwarantował po raz pierwszy od momentu utworzenia Kolegium środki, które chce przeznaczyć na kształcenie doktorantów. Wkrótce rozpoczyna się kolejna rekrutacja. Rozmowy z doktorantami będą odbywać się na początku lipca. Przewidujemy przyjęcie po 10 osób ze strony ukraińskiej i 5 Polaków na każdą z uczelni lubelskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy można prosić pana profesora Włodzimierza Osadczego o zabranie głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WłodzimierzOsadczy">Po wystąpieniu pani minister niewiele mam do dodania. W moim odczuciu jest najwyższy czas, żeby uporządkować wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem tej jednostki i wyprowadzić na prostą kwestię powołania Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego. Musimy zdać sobie sprawę, jakie wysiłki zostały podjęte, jaka jest odpowiedź z tamtej strony, dokonać pewnej analizy i uczciwie powiedzieć, w jakim stopniu jest to projekt możliwy do realizacji w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WłodzimierzOsadczy">Mówimy o tworzeniu kolejnego uniwersytetu, kolejnego bytu. Zapominamy o najważniejszej idei, która legła u podstaw powołania Kolegium. Z perspektywy Lublina nie wiadomo, czy kolejna uczelnia jest potrzebna. Zapominamy o ojcach-założycielach Kolegium, o Osadczuku, Giedroyciu. Przez przeoczenie zabrakło wśród jednostek założycielskich Kolegium Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej i prof. Kłoczowskiego. Nie możemy pominąć kwestii misji, jaką miało pełnić Kolegium, czemu miało służyć.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WłodzimierzOsadczy">Jeśli mówimy o uniwersytecie, należy pamiętać, że ta jednostka nie będzie uniwersytetem w ścisłym znaczeniu tego słowa. Ma to być uniwersytet misyjny, który powinien służyć realizacji pewnej idei.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSmirnow">Chciałbym nieco uporządkować dyskusję, żeby była ona bardziej przejrzysta. Mówimy o dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy funkcjonowania Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów, które ma już swoją tradycję, gdyż działa od wielu lat. Doktoryzuje w większości studentów ukraińskich za środki finansowe przekazywane na pośrednictwem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejSmirnow">Druga sprawa odnosi się do inicjatywy powołania odrębnej instytucji o nazwie Europejski Uniwersytet Polsko-Ukraiński. Od dłuższego czasu w naszej Komisji jest projekt ustawy prezydenckiej, opracowany wspólnie z Europejskim Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów, dotyczący powołania odrębnej uczelni. Jest również oficjalna deklaracja podpisana przez premierów obu rządów, wyrażająca intencję powołania w ramach umowy międzynarodowej zawartej między stroną polską a ukraińską Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego, który poza kształceniem zajmowałby się działalnością na rzecz zbliżenia obu narodów oraz wyjaśnienia różnych problemów z naszej wspólnej historii.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo proszę, pani poseł Krystyna Łybacka.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaŁybacka">Sprawa jest mi doskonale znana. Podobnie, jak pani minister muszę powiedzieć, że jest niezwykle trudna. Zgadzam się z panem profesorem, że idea była przepiękna i że tej pierwotnej koncepcji powinniśmy zostać jak najbardziej wierni. Tyle tylko, że realizacja tej idei wymaga środków. Niestety, nie dookreślono strony prawnej ani sposobu finansowania. Jest jedynie zapis w statucie, że umowa międzyrządowa określi sposób finansowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrystynaŁybacka">Jeśli czytamy historię Kolegium, widzimy, że od 2000 r., czyli od momentu powołania do 2009 r. wyłącznym fundatorem jest strona polska. Trzeba sobie zadać pytanie, na ile strona ukraińska jest zainteresowana tą współpracą i przestać uprawiać fikcję. Na razie poruszamy się w świecie – być może – idealnym, ale nierzeczywistym. Jeszcze raz podkreślam – całym sercem jestem za pierwotną ideą.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrystynaŁybacka">Ksiądz Stanisław Wilk powiedział to niezwykle delikatnie. Sprawa podziału przekazywanych środków stanowi odrębny problem, który budził wiele emocji i kontrowersji. Pamiętam rok, w którym środki przekazane uniwersytetowi lubelskiemu nie zostały wykorzystane, a nie zostały przekazane innym uczelniom. Nie chciałabym wnikać w te sytuacje, które są bardzo niewygodne dla lubelskiego środowiska akademickiego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrystynaŁybacka">Sprawa wymaga pochylenia się nad nią i zadania stronie ukraińskiej kluczowego pytania: „Jesteście zainteresowani funkcjonowaniem Kolegium, czy nie jesteście?”. Jeśli nie, to oczywiście strona polska może świadomie podjąć decyzję, że kształci doktorantów pochodzących z krajów wschodnich, ale to się będzie inaczej nazywało. Wtedy sytuacja będzie jasna.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#KrystynaŁybacka">Co do powołania nowego uniwersytetu w ramach Partnerstwa Wschodniego, idea jest bardzo dobra, tylko jesteśmy w sytuacji, kiedy niż demograficzny przesunął się na poziom akademicki. Środowisko Lublina jest nasycone wyższymi uczelniami. Pytanie zatem, skąd będą rekrutowali się słuchacze? Jeśli tylko z krajów ościennych, to nie nazywajmy tej uczelni uniwersytetem w ramach Partnerstwa Wschodniego. Sprawa naprawdę jest skomplikowana. Zapisy zawarte w umowie międzynarodowej i pierwotna idea jest godna poparcia, natomiast podstawową kwestią jest jasne postawienie przed stroną ukraińską sposobu finansowania istniejącego Kolegium.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#KrystynaŁybacka">Wiem, że Zamość zgłaszał inicjatywę, aby tam powstała projektowana uczelnia. Należy zastanowić się, czy nie było właściwiej integrować uczelnie aniżeli tworzyć nowe. Uważam, że do momentu rozwiązania sprawy ze stroną ukraińską będziemy mieli rokrocznie problem z finansowaniem. Kryzys obejmuje nie tylko inne kraje, nas również. Szukamy wszędzie oszczędności. W tym przypadku, jeśli świadomie jesteśmy hojni, to dobrze, ale jeśli to jest wymuszone, a jest, to pozostaje znak zapytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszSławecki">Pani poseł Krystyna Łybacka poruszyła większość kwestii, które chciałem zasygnalizować. W latach 2002–2003 wielokrotnie byłem wysyłany przez panią minister z misją na Ukrainę. W tych spotkaniach brał również udział rektor KUL oraz rektor UMCS. Wszystko kończyło się miłą rozmową bez żadnych konkretnych ustaleń. Po powrocie trzeba było głowić się nad tym, jak zapewnić stypendia dla młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaŁybacka">Panie ministrze, my tylko zgodnie z prawem szukaliśmy możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszSławecki">Było to trochę na granicy prawa, ale nikt tego nie zakwestionował.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszSławecki">Ze strony ukraińskiej nigdy nie padła deklaracja wsparcia finansowego. Słyszeliśmy poparcie dla tej koncepcji, ale nigdy nie było mowy o wsparciu finansowym. Na ten temat dyskutowali politycy różnych opcji, od prezydenta Kwaśniewskiego, który również interesował się tą sprawą, po rządy PiS. Wszyscy premierzy i prezydenci angażują się w ten projekt, a konkretów jak nie było, tak nie ma. Wina nie leży po stronie polskiej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszSławecki">Rozumiem ideę, która przyświecała utworzeniu Kolegium. Trzeba również wymienić pana Marka Karpia – dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich. Wszyscy ci ludzie żyli tymi ideałami. Pamiętajmy jednak, że Ukraina była wtedy w nieco innej sytuacji. My chcieliśmy oferować pomoc, propagować demokrację, udostępnić swoje archiwa. Dziś Ukraina jest państwem wolnym. Jej sytuacja nie jest taka, jak na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszSławecki">Interesująca jest kwestia dalszych losów absolwentów. Idea była taka, że doktoranci wrócą na Ukrainę, będą wspaniałymi ambasadorami kultury i nauki polskiej. Z mojej wiedzy wynika, że nie do końca tak się dzieje. Warto zbadać losy tych ludzi wykształconych za pieniądze polskiego podatnika.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszSławecki">Kilka zdań na temat projektu uniwersytetu. W mojej ocenie projekt prezydencki jest nie do przyjęcia. Nie możemy panu prezydentowi niczego sugerować, ale w rozmowach prywatnych z przedstawicielami Kancelarii Prezydenta RP wskazywałem na konieczność zweryfikowania projektu bądź wycofania go. Jeśli będziemy musieli poddać go pod głosowanie, to nie wiem, jaki będzie jego los.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszSławecki">Co do uniwersytetu, strona ukraińska musi wyrazić wolę współpracy i partycypowania w utrzymaniu tej jednostki. W przeciwnym wypadku nie warto tworzyć kolejnej uczelni za pieniądze polskiego podatnika, kształcącej kadry nie na potrzeby polskiej gospodarki czy polskiej nauki. W dobie kryzysu ma to znaczenie. Jesteśmy szlachetni, wierni pewnym ideałom. Ksiądz rektor ma bardzo wielu studentów z Kazachstanu, Białorusi i innych krajów wschodnich. Jest to możliwe dzięki otwartości uczelni. O nowym uniwersytecie można mówić, gdy będzie wyraźna chęć współfinansowania ze strony ukraińskiej ewentualnie ze strony Komisji Europejskiej. Myślę, że ta sprawa nie wymaga pośpiechu. Konieczne są rozmowy, które w okresie kampanii prezydenckiej na Ukrainie wcale nie będą łatwe. Istnieje bowiem rozbieżność pomiędzy stanowiskiem rządu a stanowiskiem prezydenta Ukrainy w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaŁybacka">Pan poseł Tadeusz Sławecki poruszył wątek losów absolwentów. W nieformalnych rozmowach czyniono nam z tego pewien zarzut. Otóż słyszeliśmy opinie, że prowadzimy działalność, w efekcie której młodzi ludzie z Ukrainy zostają w Polsce i nie wracają na Ukrainę. To jest rzecz niezwykle delikatna. Częściowe uniki strony ukraińskiej są wieloaspektowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejSmirnow">Głos zabierze pan Paweł Pachuta – Krajowa Reprezentacja Doktorantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PawełPachuta">Postaram się mówić krótko, aczkolwiek sprawa jest skomplikowana i wymagałaby szerokiego omówienia. Należy stwierdzić, że Kolegium w obecnym kształcie nie ma sensu istnienia. Jest to administracyjna jednostka, która obsługuje pewien obszar działalności. Równie dobrze to, co realizuje się w ramach Kolegium, można było realizować, przyjmując doktorantów (co się czyni) na poszczególne uczelnie i tam ich kształcić.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PawełPachuta">Są dwie drogi rozwiązania tego problemu. Bardzo się cieszę, że pan poseł Tadeusz Sławecki o jednej z nich wspomniał. Jeśli dojdzie do porozumienia ze stroną ukraińską, która od lat robi uniki, wówczas będzie to akademia polsko-ukraińska. Nie wiem jednak, czy sensowne jest inwestowanie środków z budżetu państwa w uczelnię, która – być może – po 2–3 latach przestanie istnieć, gdyż nie uzyska uprawnień do nadawania stopnia doktora. Problem trzeba rozwiązać albo za pomocą umowy międzynarodowej zawartej ze stroną ukraińską i wtedy funkcjonowanie uczelni mogłoby być nie do końca zgodne z przepisami Prawa o szkolnictwie wyższym, albo zastanowić się, czy koncepcja funkcjonowania uczelni polsko-ukraińskiej w obecnym kształcie ma sens.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PawełPachuta">Należy rozważyć, czy sama koncepcja kształcenia elity intelektualnej krajów ościennych nie wpisywałaby się w niedawno uzgodniony w ramach Unii Europejskiej projekt Partnerstwa Wschodniego. Jego istotnym elementem jest kształcenie elity intelektualnej, która zapewni rozwój demokracji w krajach Europy Wschodniej. Biorąc pod uwagę sytuację budżetu państwa, szansę stwarzają środki unijne na funkcjonowanie takiej instytucji w ramach Partnerstwa Wschodniego. Wtedy warto by zastanowić się nad utworzeniem uniwersytetu Partnerstwa Wschodniego, którego głównym celem byłoby szerzenie idei demokracji poprzez kształcenie młodzieży z państwa sąsiednich.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSmirnow">Chciałbym powiedzieć więcej na temat działalności, którą prowadziliśmy w ramach Komisji. Nie chcę ustosunkowywać się do kwestii funkcjonowania Kolegium. To jest długa działalność, która ma swoje osiągnięcia. Występują pewne mankamenty, które były nam sygnalizowane jeszcze przed wizytą naszej delegacji na Ukrainie. Nie będę również mówić o projekcie prezydenckim. W moim głębokim przekonaniu projekt jest w dużym stopniu zdezaktualizowany, gdyż pochodzi jeszcze sprzed inicjatywy ukraińskiej. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że podjęcie rozmów w 2008 r. nastąpiło z inicjatywy ukraińskiej, a w szczególności Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Nauki i Oświaty. Kwestia została również podjęta przez rząd ukraiński w okresie późniejszym. Informację, że Rada Najwyższa Ukrainy w budżecie państwa na rok bieżący zagwarantowała środki na funkcjonowanie instytucji, która miałaby powstać, otrzymaliśmy już wcześniej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejSmirnow">Inicjatywa, która została zasygnalizowana w deklaracji podpisanej przez premierów, dotyczyła nieco innej instytucji niż Europejskie Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów. Chodziło o powołanie wspólnej instytucji (celowo nie używam słowa uniwersytet), która miałaby służyć nie tylko kształceniu, ale również pewnej działalności naukowej na rzecz zbliżenia narodów polskiego i ukraińskiego. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu rozmowy na temat są zaawansowane, ze względu na różnice poglądów po stronie ukraińskiej. Do kontynuowania prac nad tym projektem upoważniona została ze strony polskiej pani minister nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejSmirnow">Powołany został zespół, w skład którego również ja zostałem zaproszony, a to z tego powodu, że zaproszony został przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy pan Połochało. Do tej pory nie uczestniczyłem w żadnym posiedzeniu. Spotkania miały charakter roboczy, a oficjalne posiedzenie, o którym wspominała pani minister, było jedno – w Kijowie. Wówczas nastąpiło duże zbliżenie stanowisk. W późniejszym okresie uległo to zmianie ze względu na zmianę koncepcji po stronie ukraińskiej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejSmirnow">Z punktu widzenia podjęcia prac przez naszą Komisję istotne jest zawarcie umowy, zgodnie z deklaracją premierów, pomiędzy stroną polską i ukraińską. Dopiero wówczas przekonamy się, jaki kształt tego typu instytucja będzie mogła przyjąć. Uznając wielki dorobek Kolegium i dostrzegając potrzebę wykorzystania tego dorobku w późniejszych pracach, sądzę, że te dwie sprawy trzeba wyraźnie rozdzielić. Zgadzam się z opinią, że kwestia powołania nowej instytucji może napotykać na problemy ze względu na sytuację polityczną na Ukrainie. Mam na myśli zbliżające się wybory prezydenckie. Sprawa posuwa się jednak naprzód zgodnie z przyjętym planem w ramach wspólnej deklaracji podpisanej w Kijowie. Warto na ten temat rozmawiać, dyskutować. Ta inicjatywa ma pewne podstawy oficjalne. Podpisana deklaracja zobowiązuje.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejSmirnow">Na marginesie chciałbym poinformować, że przed chwilą otrzymałem list podpisany przez przewodniczącego Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Nauki i Oświaty, przedstawiający uchwałę podjętą w dniu wczorajszym przez Komitet. Uchwała jest w języku ukraińskim. Nie zdążyliśmy jej przetłumaczyć na język polski, dlatego nie jestem w stanie przekazać państwu jej treści. Jeśli można, to poproszę pana Osadczego o przejrzenie tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo proszę, poseł Ryszard Terlecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardTerlecki">Wydaje mi się, że to jest problem, który powinna przedyskutować Komisja Spraw Zagranicznych. Jest to kwestia pewnej strategii państwa polskiego i decyzji, czy traktujemy poważnie Partnerstwo Wschodnie i stosunki z Ukrainą, czy zależy nam na różnych formach zbliżenia. Kwestia środków jest drugorzędna. Jeśli zapadnie decyzja strategiczna, że uniwersytet, o którym mówią Ukraińcy, powstał w interesie państwa polskiego, wówczas trzeba będzie podjąć rozstrzygnięcia co do środków. Trzeba rozumieć stronę ukraińską, że dla niej istnienie uniwersytetu w Kijowie i Warszawie ma większe znaczenie niż usytuowanie uniwersytetu we Lwowie i w Lublinie. Powołujemy się na panów Giedroycia i Osadczuka, ale ich ideą był właśnie uniwersytet. Kolegium jest pewnym środkiem zastępczym.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RyszardTerlecki">Niedawno czytałem o poważnym projekcie uniwersytetu niemiecko-ukraińskiego. Nie jest tak, że tylko my działamy na rynku ukraińskim. Rozumiem, że intencją rządu jest podtrzymanie kierunku ukraińskiego. W tej sytuacji tworzenie instytucji, która nazywałaby się Uniwersytet Partnerstwa Wschodniego, nic nie wniosłoby w obszar stosunków z Ukrainą. Dla Ukraińców byłoby to okazanie lekceważenia. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Mam bardzo duże wątpliwości. Wydaje mi się, że mówienie o powołaniu uniwersytetu nie brzmi zbyt poważnie. Uniwersytet to nie jest jakaś instytucja. To jest bardzo poważne przedsięwzięcie. Wymaga przynajmniej kilkudziesięciu lat tradycji. Konieczni są ludzie, których nie mamy, i pieniądze, których nie mamy. Wydaje mi się, że cele, o których mówimy, można spokojnie realizować w inny sposób. Częściowo są one realizowane. Studenci są przyjmowani na różne uniwersytety. Jeżeli to nie wystarcza, istnieje możliwość opracowania ogólnopolskich projektów wspólnych działań, które mogą być finansowane z różnych źródeł.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Zupełnie nie rozumiem tej idei. Budzi ona we mnie głęboki sprzeciw, tym bardziej że jesteśmy w trakcie reformowania nauki i mówimy o konieczności konsolidacji, łączenia mniejszych jednostek w większe. W tym przypadku rozważamy powołanie nowej jednostki. Wydaje mi się, że jest to bardzo mało uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie, to poprosiłbym pana profesora Osadczego o krótką informację w sprawie uchwały Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Nauki i Oświaty, która dotarła do nas w języku ukraińskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WłodzimierzOsadczy">Dokument został uchwalony w dniu wczorajszym. Jest to decyzja w sprawie uniwersytetu polsko-ukraińskiego. Pan przewodniczący Połochało informuje o następujących decyzjach podjętych przez Komitet. Otóż informacja o sytuacji w sprawie Kolegium została przyjęta przez Komitet. Minister oświaty i nauki Ukrainy prof. Wakarczuk został upomniany ze względu na nienależyty stosunek do przyjętej deklaracji i do przygotowania umowy międzyrządowej. Komitet parlamentu ukraińskiego popiera koncepcję, zgodnie z którą struktura przyszłego uniwersytetu ma znajdować się w Kijowie z filią we Lwowie oraz w Lublinie. Zawarta jest sugestia, aby doszło do podpisania umowy w maju br. Jest wniosek, aby w przyszłym roku budżetowym znalazły się środki na funkcjonowanie Polsko-Ukraińskiego Uniwersytetu Europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo dziękuję, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MirosławUrbanek">Uniwersytet to duże przedsięwzięcie. W przypadku małego Kolegium mamy poważne problemy, żeby uzyskać współfinansowanie. Gdy słyszę kolejną deklarację, że znajdą się pieniądze, to niestety nie mam podstaw, by ufać, że to się ziści. Takich deklaracji dotyczących współfinansowania Kolegium mieliśmy już od jego powstania wiele. Czy formuła Kolegium wyczerpała się? Jeżeli tak, to trzeba ją zakończyć. Czy zapoczątkowanie kolejnej inicjatywy, jeszcze większej, zważywszy na nasze dotychczasowe doświadczenia, jest uzasadnione?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaŁybacka">Uniwersytet nie powstaje na podstawie porozumienia, że będzie utworzony. Uniwersytet ma trzy elementy składowe, których w tym przypadku brakuje. Do księdza rektora oraz do pana kanclerza mam następujące pytanie. Czy państwo uważacie, że macie nadmiar kadry, która może być skierowana do nowotworzonego uniwersytetu? Jeśli nie, to przypominam, że dążeniem resortu – i słusznie – jest ograniczenie dwuetatowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejSmirnow">Chcę wyjaśnić drobne nieporozumienie. W moim pojęciu wszystkie projekty, które do tej pory powstawały, łącznie z projektem Kolegium, nie dotyczyły powołania klasycznego uniwersytetu ze stałą kadrą. Istotna różnica pomiędzy poprzednią inicjatywą a obecną polega na tym, że miałaby powstać instytucja, wykorzystująca potencjał naukowy ośrodków lubelskiego i kijowskiego, ale także lwowskiego, która służyłaby nie tylko kształceniu, ale również prowadzeniu badań na rzecz zbliżenia obu narodów.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejSmirnow">Kształt organizacyjny różniłby się od kształtu organizacyjnego uniwersytetu. Byłaby to instytucja symetrycznie finansowana, co bardzo wyraźnie przewidują deklaracje. Już w budżecie Ukrainy na rok bieżący były przewidziane środki na funkcjonowanie takiej instytucji. Oczywiście powołanie dodatkowej uczelni w kształcie uniwersytetu nie miałoby sensu. W tym kierunku zmierzał projekt prezydencki. Była to inicjatywa przekształcenia Kolegium w tego typu uczelnię.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaŁybacka">Przepraszam, panie przewodniczący, ale wówczas nieuprawniona jest nazwa „uniwersytet”. Prawo o szkolnictwie wyższym jasno stwierdza, co jest uniwersytetem. Tę inicjatywę trzeba inaczej nazwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejSmirnow">Zgoda, można o tym dyskutować. Ratyfikowana umowa międzynarodowa ma taką samą, a nawet wyższą rangę niż ustawa. Nazwa to sprawa mniej istotna. Pragnę podkreślić, że nasze dzisiejsze posiedzenie zaproponowane zostało między innymi dlatego, że rozmowy się toczą i powinny być sfinalizowane, gdyż odpowiednia deklaracja na szczeblu rządowym została podpisana. Niesfinalizowanie rozmów oznaczałoby pewien kryzys w realizacji wspólnych postanowień polsko-ukraińskich. Sądzę, że pomimo trudności umowa zostanie zawarta. Warto o tym dyskutować, wymieniać poglądy, bo z tego narodzi się konkretny projekt.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejSmirnow">Pani poseł Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Pani minister, po tych wyjaśnieniach wydaje się sensowne, aby wspólne zadania realizowała już istniejąca jednostka. Skoro inicjatywa ma być oparta na potencjale naukowym Polski i Ukrainy, to można by realizować wspólnie projekty badawczo-rozwojowe, wykorzystując dostępne środki. Stanowiłoby to swoisty test, w jakim kierunku powinna zmierzać współpraca. W efekcie za pewien czas można by powołać jednostkę, która miałaby określone treści i cele działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PawełPachuta">Patrząc realnie na sytuację, jeśli byłaby szansa na powołanie jakiejkolwiek instytucji o charakterze akademickim, to co najwyżej akademii. Trzeba wówczas mieć dwa uprawnienia do nadawania stopnia doktora, czyli 16 samodzielnych pracowników naukowych, 8 do każdej dyscypliny w ramach dziedziny.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PawełPachuta">Pytanie – czy jest sens? Idea jest dobra, słuszna, pożyteczna dla obu stron, dla strony polskiej szczególnie z punktu widzenia stosunków nie tylko naukowych z Ukrainą, ale również gospodarczych i politycznych. Należy zastanowić się, czy tego samego zadania nie można by zrealizować na podstawie programu ministra, nie poprzez tworzenie kolejnej instytucji. Utrzymanie instytucji administracyjnej kosztuje. Trzeba rozważyć, czy jest sens funkcjonowania komórki administracyjnej obsługującej to, co mogą obsługiwać również uczelnie, jeżeli byłaby ku temu wola ministra i wsparcie organizacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejSmirnow">Za chwilę poproszę panią minister o ustosunkowanie się do dyskusji. Nie chodzi o to, żeby powierzyć komuś tę tematykę, tylko o utworzenie instytucji polsko-ukraińskiej, która by służyła określonym celom. Z mojego punktu widzenia, jeśli chodzi o zbliżenie polsko-ukraińskie, co jest dla nas kierunkiem oczywistym, jest to sensowne, tym bardziej że jest deklaracja drugiej strony i zapewnienie dwustronnego, symetrycznego finansowania.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejSmirnow">Nie widzę więcej zgłoszeń, zatem proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Przypomnę, że uniwersytet polsko-ukraiński ma zapewnić możliwość kształcenia obywateli polskich i ukraińskich na kierunkach studiów i w dziedzinach nauki o wyjątkowym znaczeniu dla rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków między Polską a Ukrainą, działając na rzecz pogłębienia wzajemnego porozumienia między oboma narodami, zarówno na płaszczyźnie bilateralnej, jak i w kontekście inicjatywy zawarcia Partnerstwa Wschodniego.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Rozmawiamy ze stroną ukraińską, powołaliśmy zespół ekspertów i staramy się wspólnie znaleźć rozwiązanie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie będzie uniwersytet w rozumieniu klasycznym. Możemy myśleć o doprecyzowaniu nazwy, ale chcemy wspólnie znaleźć rozwiązanie, żeby móc stworzyć byt na bazie istniejących uczelni. Nieprzypadkowo wymienia się pewne uniwersytety. To nie musi być wyodrębniona strukturalnie jednostka, ale powołana pewną decyzją na bazie prawa międzynarodowego. Ta instytucja mogłaby mieć profil początkowo bardziej badawczy, ukierunkowany tylko na niektóre przedsięwzięcia. Chcielibyśmy porozumieć się, co by to mogło być. Idea powołania takiej instytucji jest nam bardzo bliska. Doceniamy możliwość spotkania i podejmowania wspólnych tematów.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Mamy kłopot z wyraźnym wyartykułowaniem, co by to miało być. I my mamy pewne pomysły, i strona ukraińska zgłasza nowe propozycje. Pamiętam, że w zeszłym roku powstał nawet projekt umowy powołującej uniwersytet. Potem nastąpiła zmiana koncepcji. Cokolwiek postanowimy, musimy obudować to pewnymi warunkami materialnymi funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Jeśli chodzi o Lublin, formułowane były deklaracje co do lokalizacji. Początkowe ustalenia muszą być jasne, żeby móc wyobrazić sobie kształt tego przedsięwzięcia. Inicjatywa Partnerstwa Wschodniego i nasze priorytety polityczne mają decydujące znaczenie. Chcemy realizacji tej inicjatywy, ale trudno jest określić kształt przedsięwzięcia i warunki finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy ksiądz rektor chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławWilk">Pani minister poszukuje jakiejś instytucji. Pragnę zauważyć, że mamy w Lublinie Instytut Europy Środkowo-Wschodniej, którego założycielem był pan prof. Kłoczowski. Ta problematyka jest cały czas obecna w działalności Instytutu. Problem polega na tym, czy ministerstwo może przekazać pieniądze do tego Instytutu, żeby koordynował całą działalność dydaktyczną, również studia doktoranckie. Władze rektorskie UMCS pytały mnie, czy KUL nie przejąłby tego obowiązku, polegającego na utrzymywaniu Kolegium z pieniędzy przekazywanych przez resort. Są to nieraz śmieszne sprawy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#StanisławWilk">Instytut Europy Środkowo-Wschodniej byłby dobrą instytucją do prowadzenia studiów. Mógłby organizować studia na uczelniach lubelskich dla określonej liczby osób. Byłaby to klarowna sytuacja. Problemy występują nie tylko po stronie ukraińskiej, po naszej również.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejSmirnow">Chodzi o podpisanie międzynarodowej umowy, która powoła instytucje wspólnie finansowaną przez stronę ukraińską i polską w ramach przewidzianych środków w budżecie państw. Rzecz nie sprowadza się do przekazania środków np. Instytutowi Europy Środkowo-Wschodniej, lecz do realizacji umowy, która została wstępnie podpisana przez premierów Polski i Ukrainy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaŁybacka">Panie przewodniczący, po tej dyskusji zastanawiam się, czy nie można wypełnić fragmentu umowy mówiącego o wspólnej inicjatywie w ramach Partnerstwa Wschodniego, stosując formułę, że wypełniając poszczególne zapisy umowy, zobowiązuje się ministrów obu rządów do zawarcia umowy między ministrami, która by zagwarantowała symetrię i wymianę studentów oraz pracowników nauki. W umowie mógłby znaleźć się zapis o realizacji wspólnych projektów badawczych współfinansowanych przez obie strony. To by mogli roboczo wypełnić ministrowie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KrystynaŁybacka">Cały czas dążę do przeniesienia sprawy na niższy szczebel. Wiem, że umowa międzynarodowa nigdy nie jest szczegółowa, a „diabeł tkwi w szczegółach”, zwłaszcza z tym partnerem. Gdyby konieczność zawarcia umowy scedować na ministrów, wówczas można domniemywać, że będą tam zapisy, które gwarantują symetrię od finansowania począwszy do udziału studentów i naukowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JoannaFabisiak">Myślę, że kilka problemów zostało jasno zarysowanych. Warto by sformułować dezyderat przedstawiający problemy i propozycje ich rozwiązania. Jeśli kilka lat trwa dyskusja, to wiadomo, że uwarunkowania się zmieniają, a problem pozostaje. Kwestia studiów jest nieuregulowana. Jeśli jest dobra wola, spróbujmy zawrzeć w dezyderacie pewne postulaty dla ministra, zobowiązując go do podjęcia działań rozstrzygających. Fakt, że problem trwa i nie ma chętnych do jego rozwiązania, nie służy żadnej sprawie. Zamiast poprawy stosunków powoduje się niepotrzebne napięcia.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JoannaFabisiak">Spróbujmy zakończyć dzisiejsze posiedzenie takim konkretem, że wnioski zostaną sformułowane i przesłane do ministerstwa z prośbą o ich realizację. Nie wątpię, że sprawa zakończy się sukcesem, czyli rozstrzygnięciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MirosławUrbanek">Z niektórych wypowiedzi wynika, że panaceum będzie Instytut Europy Środkowo-Wschodniej. Takim panaceum może też być Kolegium. Należy jednak porozumieć się ze stroną ukraińską, co do warunków finansowania.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MirosławUrbanek">Nie uczestniczyłem w spotkaniu dotyczącym przekazania Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu finansowania Kolegium. Problem był sygnalizowany przez władze KUL, które zgłaszały chęć finansowania Kolegium. My nie mieliśmy nic przeciwko temu. Na dzień dzisiejszy nie ma co dzielić. UMCS pokrywa koszty funkcjonowania. My do tego dopłacamy. Dzielimy skórę na niedźwiedziu, którego jeszcze nie upolowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MirosławUrbanek">Przyznajmy źródła finansowania. Z naszej strony jest wola i chęć ułożenia stosunków. Ze strony partnerów nie pojawiła się chęć finansowania. Gdyby strona ukraińska chciała współpracować, to Kolegium byłoby dobrym miejscem do takiej współpracy. Szukanie nowej formuły współpracy w sytuacji niżu demograficznego i kryzysu gospodarczego, gdy zgodnie z wstępną kalkulacją powołanie nowej uczelni wymaga środków w wysokości 12–20 mln zł, nie jest specjalnie uzasadnione. Można by dużo mniejsze środki przeznaczyć na funkcjonowania Kolegium, które realizowałoby postawione przed nim zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejSmirnow">Pragnę zwrócić uwagę, że jest wiele projektów dostatecznie skonkretyzowanych, które tworzone są pomiędzy stroną polską i ukraińską. Zgodnie z deklaracją wola jest i – być może – zostanie sfinalizowana.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejSmirnow">Za chwilę oddam głos pani minister. Następnie będę proponował, aby Komisja zechciała upoważnić prezydium, oczywiście z udziałem osób zainteresowanych, do przygotowania projektu opinii bądź dezyderatu. Na kolejnym posiedzeniu Komisji wrócilibyśmy do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaŁybacka">Pan profesor przeczytał nam stanowisko naszego odpowiednika w parlamencie Ukrainy. Tym bardziej powinniśmy dać wsparcie ministrowi co do dalszych działań, bez konieczności strofowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejSmirnow">Taka była intencja prezydium. Chodziło o wsparcie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo proszę, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Nawiązując do wypowiedzi księdza rektora Stanisława Wilka, pragnę stwierdzić, że kwestia Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej była rozważana, ale ma on status jednostki badawczo-rozwojowej, przy czym organem założycielskim jest MSZ. Strona ukraińska nie podjęła tematu, choć sygnalizowaliśmy tę kwestię.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Jeśli chodzi o uwagę pani poseł Joanny Fabisiak, być może mała efektywność rozmów wynika z tego, że chcemy osiągnąć konsens i porozumieć się co do rozstrzygnięcia. Nie forsujemy swoich pomysłów. Mamy na uwadze, że ma to być wspólne przedsięwzięcie satysfakcjonujące obie strony.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Ustosunkowując się do wypowiedzi pana kanclerza UMCS, nie chciałabym, żeby powstało wrażenie, iż UMCS pozostaje z kłopotem i musi wypracować środki, żeby pokryć koszty studiów doktoranckich. Doktoranci są ujęci w dotacji stacjonarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejSmirnow">Na tym wyczerpaliśmy dyskusję na ten temat. Zgłaszam wniosek, aby Komisja upoważniła prezydium, oczywiście w konsultacji z osobami, które są zainteresowane, do przygotowania projektu dezyderatu bądź opinii, którą skierujemy do ministra nauki i szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy jest sprzeciw wobec tego rozstrzygnięcia? Nie ma sprzeciwu. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 2 porządku obrad. Przechodzimy do pkt 3 – rozpatrzenie projektu dezyderatu w sprawie zasad przydziału środków z budżetu państwa dla katedr polonistyki za granicą oraz finansowania lektoratów języka polskiego jako języka obcego.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejSmirnow">Bardzo proszę panią poseł Joannę Fabisiak o przedstawienie projektu dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JoannaFabisiak">Podczas posiedzenia Komisji w dniu 22 kwietnia byli przedstawiciele dwóch najważniejszych resortów dla tego problemu – Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Z otrzymanego materiału wynika, że problem nie jest dostatecznie rozwiązany i nie ma rozwiązań, które byłyby satysfakcjonujące i pozwoliłyby, aby katedry języka polskiego pełniły rolę, którą pełnić powinny. Jest to funkcja promocji kultury polskiej. Stwierdzono także niedostateczny stan przygotowania kryteriów do przyznawania środków.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JoannaFabisiak">Wnioski zawarte w dezyderacie odnoszą się dokładnie do tych kwestii. Ponieważ zadanie jest interdyscyplinarne, istnieje potrzeba powołania zespołu, w skład którego wejdą przedstawiciele wskazanych wyżej resortów oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także eksperci. Konieczne jest również przygotowanie należytych kryteriów, by powiązać przyznawaną dotację z ewaluacją efektów. Trzecia kwestia dotyczy egzaminów certyfikacyjnych. Wydaje się absurdalne, że komisja podróżuje do kraju, gdzie ktoś chce zdać język polski. W dezyderacie jest propozycja, aby wykształcić ludzi z różnych krajów i należycie promować egzaminy. Ogromna diaspora polska w Wielkiej Brytanii jeszcze nie uczestniczyła w takim egzaminie, a jest sporo osób, które chciałyby podejść do egzaminu.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JoannaFabisiak">Dezyderat zawiera również praktyczne wnioski, które zgłaszali sami przedstawiciele zaproszonych resortów, np. dotyczące stworzenia mapy potrzeb powoływania nowych katedr i wzmacniania już istniejących. Czasami utworzenie katedry jest możliwe nawet przy niewielkim wsparciu ze strony Polski. Podam przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie prof. Filipowicz zebrała potrzebną sumę. W przypadku Columbia University to Polonia w dużej mierze pozyskała środki. Trzeba mieć rozeznanie co do potrzeb, gdzie warto skierować dofinansowanie. Należy większą troską otoczyć Włochy. Na uniwersytecie w Padwie był polski rektor – Jan Zamojski. Obecnie nie ma tam nawet polskiego profesora. Jednocześnie w tym samym uniwersytecie jest kilku profesorów ukraińskich i kilku bohemistów. Sytuacja wymaga rozstrzygnięcia, stąd projekt dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejSmirnow">Chciałbym przypomnieć, że w tej sprawie odbyliśmy odrębne posiedzenie Komisji z udziałem wielu osób zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy ktoś z państwa chciałby wnieść uwagi, poprawki do projektu dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszSławecki">Nie podważam zasadności zawartych w projekcie dezyderatu postulatów. Chciałbym jednak zaproponować zmianę w ostatnim akapicie. Obecnie fragment ten brzmi następująco: „Za niezasadne należy uznać wysyłanie kilkuosobowej komisji certyfikacyjnej celem przeprowadzenia egzaminu. Bardziej efektywne i tańsze będzie wyszkolenie egzaminatorów…”.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#TadeuszSławecki">Proponuję następujący zapis: „Za niezasadne ze względów ekonomicznych należy uznać wysyłanie kilkuosobowej komisji certyfikacyjnej celem przeprowadzenia egzaminu. Należy dążyć do wyszkolenia egzaminatorów…”. Dalej tekst pozostaje bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejSmirnow">Czy są inne uwagi? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy pani poseł ma uwagi do tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JoannaFabisiak">Nie, bardzo dziękuję panu posłowi. Istotnie wymowa ostatniego akapitu będzie bardziej przejrzysta.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejSmirnow">Jeśli będą jakieś drobne uwagi redakcyjne, to uprzejmie proszę Komisję, aby upoważniła prezydium do dokonania takich korekt, oczywiście niezmieniających merytorycznej treści.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejSmirnow">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia dezyderatu skierowanego do Ministra Spraw Zagranicznych oraz do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie katedr polonistyki i lektoratów języka polskiego jako obcego za granicą? Nie ma sprzeciwu, zatem stwierdzam, że dezyderat został przyjęty przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#AndrzejSmirnow">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Informuję, że protokół z posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#AndrzejSmirnow">Dziękuję wszystkim gościom za przybycie. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>