text_structure.xml 50 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardKalisz">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w sprawie działań Policji wobec kibiców Legii Warszawa podczas imprezy sportowej w dniu 2 września 2008 r. Posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, na wniosek posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, przekazany do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w dniu 20 stycznia 2009 r. oraz do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w dniu 26 stycznia 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RyszardKalisz">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców, pana posła Mariusza Błaszczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariuszBłaszczak">Wnioski o zwołanie posiedzenia obu Komisji zostały przez nas złożone w celu wysłuchania relacji rządu ze stanu śledztwa w sprawie wydarzenia mającego miejsce 2 września ubiegłego roku. W tym dniu Policja zatrzymała 752 kibiców. Prokuratura wystąpiła o areszt dla zaledwie 8 spośród nich, natomiast sąd odmówił aresztowania kogokolwiek. Jak donosi prasa, sądy unieważniają dozór policyjny wobec kibiców, zarządzony przez prokuraturę.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MariuszBłaszczak">Odbyło się już jedno posiedzenie Komisji w tej sprawie. Wysłuchaliśmy na nim relacji Policji dotyczącej przebiegu wydarzeń. Istnieje szereg wątpliwości wobec tego, co rzeczywiście wydarzyło się 2 września 2008 r. Rozmawialiśmy z kibicami, którzy przedstawiają zupełnie inny obraz sytuacji niż Policja. W tej chwili najistotniejsze jest to, jak przebiega śledztwo w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MariuszBłaszczak">Zgodnie z doniesieniami prasowymi, płocka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie łamania prawa przez policjantów. W związku z tym stawiamy pytania o to, jak przebiega śledztwo, czy są postawione jakieś zarzuty, jeśli tak, to czego one dotyczą? W celu zobrazowania problemu przytoczę fragment postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 10 grudnia 2008 r. Jest to postanowienie uchylające dozór policyjny wobec studentki, która została zatrzymana 2 września ubiegłego roku. W uzasadnieniu sędzia Krzysztof Ptasiewicz stwierdza, że jeśli chodzi o postanowienie prokuratury, to nie ma czego badać, ze względu na niemożność poddania orzeczenia kontroli. Prokuratura nie przedstawiła bowiem żadnych dowodów. W nadzwyczaj lakonicznym uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia przywołano jedynie, powtarzając ustawowe sformułowanie w sposób gołosłowny, potrzebę zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Nie przedstawiono ani dowodów wskazujących na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu, ani okoliczności uzasadniających podniesioną przez prokuratora potrzebę zabezpieczenia toku postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardKalisz">Witam pana Zbigniewa Sosnowskiego, wiceministra spraw wewnętrznych i administracji i proszę o przedstawienie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewSosnowski">Na wstępie pragnę przeprosić za nieobecność odpowiadającego za Policję ministra Adama Rapackiego. W chwili obecnej pan minister bierze udział w plenarnym posiedzeniu Senatu, na którym rozpatrywana jest ustawa o imprezach masowych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewSosnowski">Ostatnie wydarzenia na polskich stadionach pokazują, że mamy w Polsce wspaniałych kibiców. Jednak na podstawie tych wydarzeń można również stwierdzić, że mamy do czynienia w naszym kraju z dość liczną grupą wandali. Nie możemy przyglądać się temu obojętnie. Musimy podejmować działania skuteczne i racjonalne. Tego oczekują od nas obywatele.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewSosnowski">W dniu dzisiejszym przedstawimy państwu po raz kolejny informację na temat działań Policji wobec kibiców Legii Warszawa podczas imprezy sportowej w dniu 2 września 2008 r. Jeżeli pozwoli pan przewodniczący, to oddam głos osobie najbardziej kompetentnej w tej sprawie, panu komendantowi głównemu Policji Andrzejowi Matejukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejMatejuk">W dniu 2 września 2008 r., u zbiegu ulic Konwiktorskiej i Bonifraterskiej w Warszawie, doszło do niebezpiecznego, publicznego zbiegowiska pseudokibiców. Na poprzednim wspólnym posiedzeniu Komisji przekazaliśmy państwu szczegółową informację na temat przebiegu tego zdarzenia. W formie prezentacji, minuta po minucie, mogliście państwo zapoznać się z faktycznym przebiegiem tego zdarzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejMatejuk">Jeżeli państwa to interesuje, to możemy ponownie pokazać przebieg całego zdarzenia, aż do momentu podjęcia działań przez Policję. Obecny na sali Stołeczny Komendant Policji jest do tego przygotowany. Ja chciałbym jedynie przypomnieć pewne dane i skupić się na pytaniach zadanych przez pana posła Błaszczaka.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejMatejuk">W wyniku działań policyjnych zatrzymano 753 osoby, w tym 688 osób dorosłych i 65 osób nieletnich. Wobec 8 zatrzymanych osób prokuratura przedstawiła zarzuty dotyczące czynnej napaści na policjantów i wystąpiła o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejMatejuk">Jak państwo pamiętają, przedstawiliśmy postanowienie sądu wyjaśniające, dlaczego zrezygnował on z zastosowania środka zapobiegawczego. Dla przypomnienia przytoczę fragment postanowienia, w którym sąd jednoznacznie stwierdził, że: „zebrany przez Policję i prokuraturę materiał dowodowy zabezpiecza w całości przebieg postępowania przygotowawczego, jak również nie zachodzi obawa matactwa”. Był to jedyny powód niezastosowania aresztu. W przypadku zebrania odpowiedniego materiału dowodowego środek zapobiegawczy nie musi być stosowany. Państwo dokładnie o tym wiedzą, że dozór policyjny i areszt tymczasowy nie są karą, a jedynie mają zabezpieczyć prawidłowy przebieg postępowania. Z powyższych względów w stosunku do zatrzymanych nie zapadła decyzja o zastosowaniu tego środka zapobiegawczego.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejMatejuk">Wszystkie osoby zatrzymane w związku z tym zdarzeniem zostały przesłuchane i postawiono im zarzut udziału w nielegalnym zbiegowisku. Spośród przesłuchanych, 237 osób poddało się karze dobrowolnie, czyli skorzystało z procedury określonej w art. 335 Kodeksu postępowania karnego. Moim zdaniem jest to bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejMatejuk">Wszystkie materiały z postępowania przekazano sądowi. Po upływie około dwóch tygodni zaczęły napływać zażalenia. Do sądu wpłynęło łącznie 198 zażaleń na zatrzymanie. Chciałbym, żebyśmy w związku z tym pamiętali o proporcjach, tzn. o tym, że zatrzymano 753 osoby, a złożono 198 zażaleń, chociaż zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie jest ważna ilość zażaleń, a liczy się fakt, że zażalenia wpłynęły. Uważam, że każde zażalenie zasługuje na indywidualne i dokładne wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejMatejuk">Sąd rozpatrzył 170 zażaleń na zatrzymanie przez Policję. Sąd jednoznacznie stwierdził, że zatrzymania były legalne i zasadne. Na 198 zażaleń sąd stwierdził, że w dwóch sprawach zażalenia uwzględniono i uznano, że zatrzymanie było bezzasadne. Tym samym sąd stwierdził, że działania Policji były adekwatne do zagrożenia. Nie mówimy tutaj o winie i odpowiedzialności za konkretny czyn bądź przedstawiony zarzut, ale o działaniach Policji i zatrzymaniu. Dlatego bardzo mocno podkreślam, że działania Policji mające na celu niedopuszczenie do eskalacji zdarzeń, mające na celu niedopuszczenie do utraty zdrowia przez inne osoby, w tym postronne, jak również innych kibiców oraz mające na celu niedopuszczenie do masowych zniszczeń były adekwatne do sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#AndrzejMatejuk">Według mnie, ważne jest to, że wszystkim osobom, którym przedstawiono zarzuty z art. 254 Kodeksu karnego, to znaczy wszystkim biorącym udział w nielegalnym zbiegowisku, zostanie przedstawiony akt oskarżenia. Można bowiem obecnie jednoznacznie stwierdzić, że zgromadzone materiały pozwalają na skierowanie, wobec tych osób, aktu oskarżenia. W stosunku do 65 nieletnich uczestniczących w tym zgromadzeniu prokuratura wyłączyła materiały do odrębnego postępowania. Zostaną one skierowane do sądów rodzinnych i dla nieletnich.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#AndrzejMatejuk">Jak państwo zapewne pamiętają, w omawianej sprawie pojawiały się także skargi do prokuratury na działania policji, dotyczące wydarzeń w poszczególnych komisariatach. Zatrzymane osoby, z powodu braku miejsc w aresztach, były rozwiezione po całym województwie mazowieckim. Wszystkie skargi i zażalenia na nieprawidłowe działania policji zostały przesłane do prokuratury celem przeprowadzenia postępowania sprawdzającego prawidłowość dochodzenia. Nie znamy jeszcze wyników postępowania sprawdzającego, ale zapewniam państwa, że nie było, nie ma i nie będzie w Policji pobłażania dla nieprawidłowych i niezgodnych z prawem działań funkcjonariuszy. Obecnie jest jednak zdecydowanie zbyt wcześnie, żeby twierdzić, iż działania Policji na komisariatach były bezprawne, a skargi i zażalenia są zasadne.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#AndrzejMatejuk">Jeżeli życzą sobie państwo szczegółowej informacji na temat tego, jak przebiegały wówczas działania Policji na poszczególnych komisariatach, co moim zdaniem jest bardzo istotne dla uzyskania pełnego obrazu wydarzeń, to wszelką wiedzą na ten temat dysponuje komendant stołeczny policji, który jest gotowy do przedstawienia państwu, w porządku chronologicznym, przebiegu tychże wydarzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AdamMularz">Dziękuję za zaproszenie. Goszczę już trzeci raz na posiedzeniach Komisji. Jeśli państwo sobie życzą, przypomnę chronologię wydarzeń z 2 marca 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AdamMularz">Informacje o tym, że kibice Legii zbierają się mieliśmy wcześniej. Wiedzieliśmy o planach zebrania się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKalisz">Przepraszam, pan poseł Zieliński chce zabrać głos w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JarosławZieliński">Proszę, abyśmy nie wysłuchiwali trzeci raz tej samej relacji. Znamy ją, nie ma potrzeby jej powtarzania. Chcielibyśmy natomiast poznać dalsze aspekty tej sprawy, stąd cennym źródłem informacji byłby pan prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKalisz">Przyjmuję ten wniosek formalny. Proszę zatem pana prokuratora Szymańskiego o przedstawienie przebiegu postępowań prokuratorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzySzymański">Mam zaszczyt pierwszy raz gościć na posiedzeniu poświęconym tej kwestii. Na wstępie muszę zaznaczyć że prokuratura, z uwagi na fakt, że zatrzymano kilkaset osób, miała ogromne zadanie do wykonania. W przypadku każdej osoby, co do której istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, należy opisać, na czym to nielegalne działanie polega. Czyn zarzucany podejrzanym w głównej sprawie to czyn z art. 254: „Kto bierze czynny udział w zbiegowisku, wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.”</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzySzymański">Do udowodnienia są tu bardzo istotne kwestie, w tym świadomość. Dana osoba zatrzymana w takim zbiegowisku musi mieć świadomość udziału w zdarzeniu i akceptować działanie, które ma na celu gwałtowny zamach na mienie lub osoby. Proces dowodzenia w tej sprawie przez prokuratora i Policję jest niezwykle istotny dla określenia odpowiedzialności karnej. Nie możemy zakładać a priori, że wszyscy uczestnicy takiego zdarzenia w sposób mechaniczny mogą odpowiadać karnie. Każdy czyn musi być udowodniony danej osobie indywidualnie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzySzymański">Przed jakimi rodzajami problemów stanął prokurator, który ma tylko 48 godzin na załatwienie spraw 700 podejrzanych, na zarzuty, przesłuchanie, wnioski do sądu, który musi sprawę rozpoznać? W 8 wnioskach o zastosowanie najpoważniejszego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowe aresztowanie, stwierdziliśmy post factum, że były pewne uchybienia. Prokurator nie był w stanie w tych wnioskach przedstawić wszystkie dowody i dlatego sąd nie uwzględnił tych wniosków. Jeśli chodzi o inne środki zapobiegawcze, jak dozór policyjny, które po zastosowaniu przed sąd zostały zakwestionowane przez podejrzanych, zażalenia rozpatrywane były przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Stwierdził on, że prokurator nie był w stanie wskazać konkretnych dowodów w tym przeogromnym materiale dowodowym. Z tego względu zażalenia osób podejrzanych zostały uwzględnione. Można więc mówić o błędzie proceduralnym prowadzących postępowania, który polega na tym, że kiedy prokurator decyduje się na wystąpienie do sądu, musi bardzo dokładnie wskazać, gdzie dowód w odniesieniu do danej osoby się znajduje. To podstawowy kanon.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JerzySzymański">Drugi aspekt wynikający wprost z sankcji, to za czyn z art. 254 grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Można tu powiedzieć, że w tej sprawie nie jest konieczne stosowanie środków zapobiegawczych. Sąd wyszedł z założenia, że materiał dowodowy w sprawie jest zabezpieczony i nie zachodzi w ogóle potrzeba stosowania środków zapobiegawczych, co wcale nie przesądza kwestii odpowiedzialności karnej, a wiadomo, że taką odpowiedzialność zajmować się będzie sąd, jeśli prokurator zdecyduje się na skierowanie aktu oskarżenia, co mam nadzieję nastąpi w tej głównej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JerzySzymański">Kolejny aspekt tej sprawy to śledztwo Prokuratury Okręgowej w Płocku. Przedmiotem tego postępowania jest przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy Policji dokonujących interwencji w dniu 2 września 2008 r. w związku z meczem piłki nożnej pomiędzy drużynami Polonii Warszawa i Legii Warszawa. Jak wynika z postanowienia o wszczęciu śledztwa, przekroczenia te mają związek z czynnościami polegającymi na zatrzymaniu osób oraz innych czynnościach procesowych związanych z zatrzymanymi osobami. Przekroczenie uprawnień polegało na stosowaniu wobec zatrzymanych przemocy fizycznej i bezprawnych gróźb w celu uzyskania wyjaśnień i oświadczeń o niekorzystnej treści dla zatrzymanych. Prokurator zakwalifikował to jako podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego w zbiegu z art. 246, a więc z jednej strony przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, z zaś drugiej strony działania przeciwko wymiarowi sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JerzySzymański">Na obecnym etapie śledztwa zostało przesłuchanych w Płocku kilkadziesiąt osób, uczestników zdarzeń z dnia 2 września. W tej grupie znalazły się przede wszystkim osoby, które uznano za pokrzywdzone. Generalnie rzecz biorąc, świadkowie ci zakwestionowali działania Policji i funkcjonariuszy, którzy przeprowadzali interwencję. Zakwestionowano także działania funkcjonariuszy dokonujących zatrzymań kibiców, a następnie prowadzących z ich udziałem czynności procesowe.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JerzySzymański">W toku przesłuchań pokrzywdzeni potwierdzili zarzuty wobec funkcjonariuszy Policji wykonujących czynności procesowe. W zeznaniach pokrzywdzonych znajdują się również zarzuty wobec funkcjonariuszy, którzy mieli używać środków przymusu bezpośredniego.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JerzySzymański">W toku śledztwa zabezpieczono dokumenty z Komendy Stołecznej Policji dotyczące przygotowania i zabezpieczenia meczu oraz kopię sprawozdania z czynności wyjaśniających Policji odnośnie zarzutów sformułowanych przez kibiców Legii, szeroko przedstawianych w publikacjach prasowych na temat działań Policji. W aktach postępowania znajdują się także materiały dowodowe, które zostały zgromadzone przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście. Są to kopie zażaleń podejrzanych na czynności zatrzymania przez Policję oraz kopie postanowień o przedstawieniu zarzutu, wyjaśnienia podejrzanych, dokumentacja fotograficzna i wykaz zaistniałych szkód. Jednym słowem, jest to materiał dowodowy, o którym mówią pokrzywdzeni w sprawie.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JerzySzymański">Posiadamy także kopię materiału w postaci imiennego wykazu funkcjonariuszy Policji biorących udział w interwencji, a także funkcjonariuszy wykonujących czynności procesowe z udziałem zatrzymanych. Jesteśmy także w posiadaniu informacji na temat zamontowania systemu monitoringu w poszczególnych komendach i komisariatach Policji. Z ostatnich informacji wynika, że miał on na celu podgląd pomieszczeń, w których osadzone są osoby zatrzymane i nie został utrwalony na nośnikach. W tej sprawie został powołany biegły z Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego w Warszawie, w celu sprawdzenia autentyczności zapisów monitoringowych. Dysponujemy także bardzo dokładnym wykazem szkód poniesionych przez osoby prywatne i Policję na skutek zachowania się kibiców.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JerzySzymański">Przedmiot postępowania jest bardzo rozległy. Prokuratura wyjaśnia sprawę wszechstronnie. W chwili obecnej płocki prokurator wykonuje osobiście czynności procesowe, ponieważ w kręgu jego zainteresowania są działania funkcjonariuszy publicznych. Trwają przesłuchania świadków, to znaczy osób, które złożyły zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy Policji.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JerzySzymański">Po zakończeniu czynności z udziałem pokrzywdzonych, w dalszej kolejności zostaną przesłuchani, w charakterze świadków, wszyscy funkcjonariusze Policji, zarówno ci, którzy kierowali działaniami, jak i ci, którzy bezpośrednio realizowali interwencję oraz wykonywali pozostałe czynności służbowe. Sprawa ma charakter wielowątkowy i wieloosobowy. Zachodzi jeszcze konieczność przesłuchania kilkuset osób. Niewątpliwie wydłuży to okres postępowania.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#JerzySzymański">W chwili obecnej jest mi trudno stwierdzić, czy zostaną postawione zarzuty. Postępowanie toczy się w sprawie. W związku z faktem złożenia zawiadomień przez pokrzywdzonych prokurator jest związany zasadą legalizmu i sprawa musi być wyjaśniona do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardKalisz">Na początek pytanie dotyczące ilości świadków. Czy w związku z ich liczebnością sprawę prowadzi jeden prokurator, czy grupa prokuratorów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzySzymański">Prokurator okręgowy z Płocka zapewnił mnie, że jeśli na dany dzień jest zaplanowane przesłuchanie dziesięciu, bądź piętnastu świadków, to kieruje on do przesłuchań kilku prokuratorów w celu przyspieszenia postępowania. Za całość postępowania jest oczywiście odpowiedzialny jeden prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardKalisz">Ponieważ przesłuchanie każdego świadka wymaga czasu, nie można dopuścić, żeby postępowanie trwało miesiącami. Rozumiem, że pan prokurator zwróci uwagę na to, żeby prokurator prowadzący sprawę otrzymał potrzebne wsparcie ze strony innych prokuratorów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardKalisz">Rozpoczynamy debatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JarosławZieliński">Trzeci raz rozmawiamy o tej sprawie. Gdy, jako grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, złożyliśmy wniosek o zajęcie się tą sprawą, niektórzy kwestionowali potrzebę takiego posiedzenia. Jednak wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli zorganizować posiedzenie po raz czwarty, ponieważ sprawy są w toku. Dziś na pewno nie będziemy w stanie zamknąć naszej dyskusji żadnymi ostatecznymi wnioskami, gdyż cały czas toczy się postępowanie prokuratorsko-sądowe. Z tego co powiedział pan prokurator widać, że istnieje potrzeba rozmowy na ten temat i monitorowania sprawy ze strony komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JarosławZieliński">Gdy zajmowaliśmy się sprawą po raz pierwszy, Komendant Stołeczny Policji mówił o sukcesie. Według niego była to akcja, która pokazała sprawność Policji i jej profesjonalizm. Odtrąbiono wówczas sukces. Według nas był on bardziej propagandowy, niż rzeczywisty, chociaż w ocenie tych, którzy realizowali tę akcję był on przedstawiany jako sukces realny.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JarosławZieliński">Moim zdaniem, jednym ze źródeł późniejszych kłopotów było to, co pan komendant Mularz przyznał w swojej wypowiedzi, z rozbrajającą szczerością, odpowiadając na pytanie dlaczego tak dużo osób zostało zatrzymanych w taki sposób i w takich warunkach? Otóż powiedział on, że pora dnia nie pozwalała na to, żeby dokładnie rozpoznać uczestników zajścia, a więc postanowiono, na wszelki wypadek, zatrzymać wszystkich, tj. 753 osoby. Na tym tle nabraliśmy podejrzeń, iż w tym działaniu zastosowano odpowiedzialność zbiorową. Nie rozróżniono poszczególnych uczestników zdarzeń, nie rozpoznano ich aktywności i winy, tylko zatrzymano wszystkich. Według mnie, liczby pokazane w dostarczonym nam materiale oraz to, co powiedział pan prokurator potwierdzają, że właśnie w tym tkwi źródło kłopotów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JarosławZieliński">Dziś nikt nie wie, jaki będzie dalszy bieg spraw sądowych, ale na pierwszy rzut oka widać, że wystąpią problemy z dostosowaniem domniemanej winy zbiorowej do indywidualnych przypadków. To będzie problem zasadniczy. Trzeba to sobie uświadomić jasno i wyraźnie. Wrócimy do tej sprawy po zakończeniu postępowań. Będziemy monitorować czas ich trwania, bo te sprawy nie mogą pozostać niewyjaśnione. Nasze wątpliwości, czy Policja przeprowadziła akcję profesjonalnie, czy też bardziej propagandowo-pokazowo, pogłębiają się. Dziś, zwłaszcza po wysłuchaniu informacji pana prokuratora, nasze zastrzeżenia są większe niż na poprzednich posiedzeniach Komisji. Dodatkowo wzmacnia je toczące się postępowanie w sprawie podejrzeń o nieprawidłowości w działaniach Policji. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak ono się zakończy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JarosławZieliński">Wszystkim nam chodzi o porządek na stadionach, o to aby kibice – uczciwi obywatele – mogli bezpiecznie, z rodzinami brać udział w masowych imprezach sportowych. Jednak Policja musi działać profesjonalnie. Nie może stosować łatwej zasady odpowiedzialności zbiorowej, lecz podejmować akcje w granicach i w zgodzie z prawem. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, to musimy je szczegółowo wyjaśniać. Dlatego uważam, że złożony przez nas wniosek o zajęcie się sprawą przez Komisję była bardzo zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławWziątek">Mam całkowicie odmienne zdanie od mojego przedmówcy oraz wrażenie, że popadamy w obłęd. W tej samej sprawie spotykamy się trzeci raz, a co więcej zapowiadane jest już czwarte posiedzenie. Policja, komendant główny, minister, komendant stołeczny, prokurator zaangażowani są w wyjaśnienia, a nie w działania, do których realizacji powołano te instytucje.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławWziątek">Chciałbym się skoncentrować na dwóch kwestiach. Jedna z nich to filozofia działania, a druga odnosi się do konkretnych faktów. Odnośnie filozofii – zmieniliśmy ustawę dotyczącą bezpieczeństwa imprez masowych po to, aby stworzyć poczucie bezpieczeństwa dla prawdziwych kibiców. Zmieniamy prawo i dostosowujemy je do działań, które będą skuteczne. W omawianym wypadku, być może po raz pierwszy, zastosowano metodę określoną przez posła Zielińskiego jako odpowiedzialność zbiorowa. Pojawia się jednak pytanie, czy można określić ją inaczej, skoro – cytuję – „dochodząc do stadionu Polonii część kibiców zasłoniła twarze, po czym zaczęła rzucać kamieniami oraz zapalonymi racami świetlnymi w funkcjonariuszy policji zabezpieczających stadion oraz w stojące na ulicy pojazdy”? Na filmie zaprezentowanym nam na poprzednim posiedzeniu widzieliśmy, jak trzęsiono samochodami przypadkowo przejeżdżających kierowców. To był horror.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławWziątek">Uważam, że powinniśmy koncentrować się na tym, jak wzmocnić Policję? Jak – być może – uprościć procedury działania? Od chwili wydarzeń upłynęło już pół roku, a my nadal brniemy w zaskarżanie, odwoływanie i dalsze postępowania, które będą trwały kolejne miesiące. Być może jest potrzeba zastanowienia się, co należy zrobić w analogicznych sytuacjach, żeby uprościć te działania? Co należy zrobić, aby w przypadku udokumentowanej, bezwzględnej winy móc zadziałać natychmiastowo?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławWziątek">Jako Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, jak również jako Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka nie możemy zgodzić się, żeby policjant bał się podjąć wykonywania swoich obowiązków, bał się zareagować w sytuacji, która jest niebezpieczna dla obywateli. Policja musi być skuteczna i wiedzieć, że stoi za nią państwo. Za policjantem, który podejmuje radykalne działania, musi stać państwo. Policjant musi on mieć poczucie, że swoje zadania wykonuje on w imieniu państwa, że działając osiąga cele, na których zależy państwu. Jeśli natomiast policjant będzie miał świadomość, że państwo będzie go rozliczać z tego, czy użył on pałki właściwie, czy też nie, to będzie on cały czas miał obawę przed tym, że ktoś może go o coś, w każdej chwili, oskarżyć. Oczywiście wówczas działanie służb bezpieczeństwa będzie nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławWziątek">W sytuacjach, udowodnionych w postępowaniu prokuratorskim i sądowym, w których naruszono prawo musimy działać i pokazywać, że mamy do czynienia ze zjawiskiem niewłaściwym. Nie możemy się jednak zgodzić na ciągłe rozliczania i pokazywania domniemanej winy Policji w sytuacji, gdy chuligani w zorganizowanej grupie awanturuję się na ulicach Warszawy i zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców stolicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławOlas">Chcę powiedzieć, że bardzo wysoko oceniam działanie Policji. Tak powinno być we wszystkich miastach i na wszystkich stadionach. Nie litujmy się nad tymi, którzy mniej rzucali, byli mniej pijani i nie udowodniono im winy, ponieważ zarówno na naszych ulicach, jak i na stadionach dzieje się coraz gorzej. Nie tylko w Warszawie. Pochodzę z Łodzi i chcę stwierdzić, że podobne sytuacje występują na terenie mojego miasta. Co gorsza, to zjawisko przenosi się na małe stadiony wiejskie i małomiasteczkowe.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławOlas">Z jednej strony litujemy się nad kibicami, a z drugiej mamy pretensje do Policji, że działa słabo w stosunku do chuliganów napadających na kantory, banki i sklepy. Wspierajmy tych, którzy chcą porządku.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławOlas">Na zakończenie chcę zadać pytanie. Jest 65 nieletnich sprawców, wobec których wyłączono materiały do odrębnego postępowania. Chciałbym złożyć wniosek, aby w stosunku do tych młodych ludzi, często jeszcze uczniów, nastąpiło jak najszybsze rozpatrzenie sprawy. Jest rzeczą niemoralną, żeby rodzic takiego dzieciaka nie wiedział, kiedy sprawa zostanie rozpatrzona. Ojciec i matka wiedzą, ze dziecko ich jest niewinne, natomiast trzeba to udowodnić. Dlatego proszę panów komendantów i prokuraturę, aby ta grupa spraw została rozpatrzona w pierwszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IreneuszRaś">Mam wrażenie, że my robimy krzywdę formacji policyjnej. Znam wielu kibiców, którzy są w porządku. Prawdopodobnie wielu z nich znalazło się w zatrzymanej grupie. Współpracujemy z kibicami. Chcemy, na podstawie nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, odbudować zaufanie i bezpieczeństwo między kibicami, organizatorami i Policją.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#IreneuszRaś">Od kilku lat obserwuję pewne zjawisko, które według mnie powinno zostać wyeliminowane z działań o charakterze politycznym. Mam tu na myśli wielokrotne powracanie do tej sprawy, przed zakończeniem prac prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#IreneuszRaś">Chodzi o to, że jeżeli Policja nie reaguje na wydarzenia na stadionie lub w jego okolicy, to jest źle. Jeżeli natomiast zareaguje zdecydowanie, tak jak według mnie oczekuje większość polskiego społeczeństwa, to też znajdą się tacy, którym to się nie spodoba. Co w tej sytuacji ma zrobić policjant, który – tu zwracam się do pana przewodniczącego Zielińskiego – znalazł się na stadionie w trakcie zamieszek pomiędzy kibicami Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów, jakie miały miejsce na Stadionie Śląskim podczas pierwszej wiosennej kolejki ekstraklasy?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#IreneuszRaś">Uważam, że wysyłamy bardzo złe sygnały. W interesie dobrych kibiców leży, żeby to się skończyło. Myślę, że leży to także w interesie panów, którzy spotykają się dziś z nami, a reprezentują Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#IreneuszRaś">Osobiście, starałbym się patrzeć na omawiane dziś kwestie bardziej obiektywnie, uwzględniając tło tych wydarzeń. Zgadzam się, że państwo powinno bronić niewinnego człowieka, który znalazł się wśród uczestników zgromadzenia, ale jak Policja, w sposób prosty i jasny, może odsiać plewy od ziarna? Jest takie polskie powiedzenie: z kim przestajesz, takim się stajesz. Musimy na to popatrzeć w ten sposób, biorąc pod uwagę tę sytuację, która miała miejsce.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#IreneuszRaś">Chcę powiedzieć, że powinniśmy dziś stworzyć dla kibiców dobry program motywacyjny. Takie programy pojawiają się w wielu klubach. Uważam, że z pozycji polskiego parlamentu, byłoby warto stworzyć taki program dla kibiców. Warto dać taką marchewkę. Jeżeli kibice wiedzieliby, że są w porządku, że chcą współpracować, tworzą wspaniałą atmosferę na stadionie, to państwo powinno premiować takie stowarzyszenia kibiców. Opowiadam się za tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MariuszBłaszczak">Chcę zauważyć, że uczestniczymy dziś w posiedzeniu dwóch komisji, z których jedna jest Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka. To, o co nam chodzi, to nie analiza działań Policji, bo to już analizowaliśmy dwukrotnie na poprzednich posiedzeniach Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Nam chodzi o praworządność i prawa człowieka, chodzi o informację przedstawioną przez pana prokuratora, że postępowanie wciąż jest w toku. Mam nadzieją, że pan prokurator zakreśli granice czasowe zakończenia tego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MariuszBłaszczak">Oczywiście, że Policja powinna reagować, ale żyjemy w kraju praworządnym i musimy być wyczuleni na to, jak to wszystko się odbywa? Liczby mówią same za siebie. Przypomnę: 753 kibiców zatrzymanych, a tylko wobec 8 prokuratura wystąpiła o areszt. Dla mnie wymowa tych liczb jest znamienna. W moim przekonaniu, a zresztą wynikało to z relacji, które usłyszeliśmy, w gronie 753 osób nie było 753 chuliganów. To jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MariuszBłaszczak">Policja powinna reagować skutecznie, ale powinniśmy także przestrzegać reguł. Nie można stosować aż takich środków prewencyjnych, bo jak się okazuje w tej sytuacji można doprowadzić do złamania praw człowieka. Mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione. Ta sprawa jest naszą zasadniczą troską.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MariuszBłaszczak">Kolejna sprawa jest następująca. Nie może być tak, że wokół akcji Policji trwa jakaś rozgrywka polityczna. Przypomnę, zatrzymanie 2 września, pan premier Schetyna udziela wywiadów, mówi o walce z bandytyzmem stadionowym. Następnie na posiedzenie połączonych Komisji przychodzi pan minister Rapacki, który musi się z tego wszystkiego tłumaczyć. Uważam, że jeżeli ktoś podejmuje działania o charakterze politycznym, to musi potem odpowiadać za skutki tych działań. Dodatkowo, to wszystko odbywa się w kontekście prac nad ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, która pojawia się niebawem po wydarzeniach z 2 września. W ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych szereg proponowanych rozwiązań jest pozytywnych, ale przynajmniej dwa są zdecydowanie negatywne. Jeżeli jest tak źle na stadionach, jeżeli jest zagrożony poziom bezpieczeństwa, to dlaczego rząd umożliwia sprzedaż piwa na stadionach? Jest to zupełnie sprzeczne z logiką. Jeżeli jest tak źle, to powinniśmy zadbać o to, aby nie pobudzać negatywnych nastrojów, a wręcz przeciwnie, starać się je tonować. Drugi przepis dotyczy zakazu klubowego. Powoduje on, że może dojść do nadużyć. Obecnie funkcjonuje zakaz stadionowy orzekany przez sąd. Myślę, że jest to właściwa forma. Nowe regulacje wyglądają na działanie polityczne.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MariuszBłaszczak">Chciałbym jeszcze zadać pytanie panu prokuratorowi. Czy jest prawdą to, o czym donosiła prasa, że sądy masowo uchylają zakaz stadionowy wobec osób zatrzymanych? Proszę o konkretną odpowiedź. I druga kwestia. Proszę o konkretne podanie terminu, kiedy zakończy się sprawa wnoszenia ewentualnych oskarżeń, dotyczących łamania prawa przez Policję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardKalisz">Zgodnie z regulaminem, pan prokurator udzieli odpowiedzi na końcu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#RyszardKalisz">Ponieważ dysponujemy salą do godziny 10.30, chcę zapytać, czy są inne zgłoszenia? Mamy jedynie 15 minut. Proponuję, abyśmy skończyli na panu pośle van Coghenie, bo te osoby zgłosił się wcześniej. Ze względu na fakt, że są inne zgłoszenia do udziału w dyskusji, przegłosujemy moją propozycję. Do głosu zapisał się jeszcze pan Przybylski, pan poseł Filar i pan poseł van Coghen.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#RyszardKalisz">Kto z państwa jest za zamknięciem listy dyskutantów na tych trzech osobach? 20 posłów głosowało za. Kto jest przeciw? 8 posłów przeciw. Kto się wstrzymał? Nikt się nie wstrzymał. Stwierdzam, że przegłosowaliśmy zamknięcie listy.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#RyszardKalisz">Proszę o zabranie głosu przez pana Przybylskiego, przedstawiciela Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, ale wcześniej muszę zadać panu pytanie, czy jest pan w jakiejkolwiek relacji prawnej w tej sprawie? Ponieważ potwierdził pan, że pana sprawa się toczy, to niestety, nie może pan zabrać głosu, ze względu na artykuł 10 Konstytucji, który stwierdza, że władza ustawodawcza nie może wchodzić w kompetencje władzy sądowniczej. W tej sytuacji proszę o zabranie głosu pana Smalcerza, któremu to prawo przekazał pan Przybylski. Pan Smalcerz oświadczył, że nie jest w żadnej relacji prawnej w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekSmalcerz">Będę się streszczał i ograniczę swoje wystąpienie do pytań.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JacekSmalcerz">Pierwsza sprawa do Policji. Kibiców, uczestników zajść, przedstawia się w środkach przekazu i na tej sali, jako pijaną hordę kiboli. Ponieważ każdy zatrzymany był badany na komendzie na obecność alkoholu, to chcę zapytać, dlaczego nie było tej informacji w sprawozdaniu? Według dostępnych mi relacji kibice byli trzeźwi, co nawet wywołało zdziwienie policjantów dokonujących czynności służbowych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JacekSmalcerz">Druga sprawa jest następująca. Chciałbym państwu przypomnieć, że całe to wydarzenie nie miało miejsce w trakcie meczu, tylko w drodze na mecz Polonii z Legią, na terenie pomiędzy hotelem Metropol i stadionem Polonii. Nie trzeba zbyt dobrze znać topografii miasta, żeby wiedzieć, że jest to ponad kilometr odległości. Chciałem więc zapytać, w którym momencie Policja wydała polecenie rozejścia się, ponieważ główny zarzut postawiony zatrzymanym dotyczy czynnego udziału w zbiegowisku? Zarzut ten pochodzi prosto ze stanu wojennego, chociaż w stanie wojennym, wszyscy z państwa, którzy pamiętają to wiedzą, że wyglądało to tak, iż przyjeżdżała milicja i trzykrotnie wzywała do rozejścia. Jeżeli ktoś nie zastosował się do wezwania, dopiero po trzecim ogłoszeniu stosowano przymus fizyczny. W trakcie zdarzenia z 2 września rozciągnięty kordon ponad 1200 kibiców był eskortowany przez Policję na trasie od hotelu Metropol do stadionu Polonii. Należało wówczas spacyfikować niezbyt liczną grupę kibiców, a reszcie nakazać rozejść się. W ten sposób załatwiono by całą sprawę.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JacekSmalcerz">W tej chwili mamy jednoznaczne dowody, że wszystkie osoby, które popełniły błąd i nie złożyły sprawy do sądu, za pośrednictwem prokuratury, w ustawowym terminie 7 dni mają zniesione uciążliwe dozory policyjne i zakazy stadionowe. Natomiast wszyscy, których sprawy prowadzi prokuratura rejonowa Warszawa Śródmieście mają utrzymane dozory, a prokuratura wstrzymuje przekazywanie wniosków do sądów. Dzieje się tak dlatego, że prokuratura obawia się orzeczeń sądów, które są jednoznacznie po stronie zatrzymanych kibiców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarianFilar">Chciałbym odnieść się do pewnego nieporozumienia, które wkradło się tu i ma zasadnicze znaczenie dla całości naszych rozważań. Chodzi o prawną kwalifikację czynów. Pojawiły się głosy o odpowiedzialności zbiorowej, winie zbiorowej itd. Oczywiście nic z tych rzeczy nie ma miejsca. Przestępstwo z art. 254, par. 1 Kodeksu karnego polega na czynnym udziale w zbiegowisku. Nie znaczy to więc, że osoba odpowiada na zasadzie winy zbiorowej. Odpowiada ona na zasadzie swojej własnej winy, polegającej na tym, że będąc świadomym tego, w czym się uczestniczy i co robi grupa, bierze się nadal udział w działaniach grupy. Osoba nie musi być pijana, ani rzucać czymś w kogoś. Ważne jest, że bierze udział w danym wydarzeniu i, że tak powiem, solidaryzuje się z grupą. Na tym polega indywidualna wina danej osoby, w odróżnieniu od rozumienia winy w innych przypadkach, na przykład napaść na funkcjonariusza, wywieranie wpływu itd. Tu należy oczywiście udowodnić konkretne fakty i zdarzenia. Kara za udział w zbiegowisku nie jest bynajmniej przejawem odpowiedzialności zbiorowej. Musimy o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarianFilar">Moja druga uwaga ma charakter bardziej ogólny. Uważam, że w tym gronie możemy mówić szczerze o pewnych sprawach. Polityk francuski z XIX wieku, powiedział kiedyś, że jeśli zło staje się bezczelne, dobro musi być stanowcze. Powiedzmy sobie szczerze, czy wydarzenia na ulicach Warszawy, o których rozmawiamy, były miłym niedzielnym piknikiem, czy było to ciężkie naruszenie porządku publicznego?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarianFilar">I trzecia rzecz, a właściwie prośba do panów, przedstawicieli kibiców. Panowie, mam do was najwyższy szacunek, ale odpowiedzcie mi szczerze, dlaczego jest tak, że na mecz koszykówki lub siatkówki można wybrać się spokojnie z żoną i dzieckiem, a na meczach piłki nożnej dzieją się takie rzeczy, jakie się dzieją? Dlaczego piłka nożna jest w Polsce dziedziną tak spatologizowaną? Tylko wy możecie to zmienić. Proszę, postarajcie się, aby mecze piłki nożnej stały się w Polsce wielkim sportowym świętem, tak jak jest w wielu krajach. Nie będzie wówczas potrzeby zwoływania takich komisji. Proszę o to nie jako poseł, tylko jako ktoś, kto zajmował się w przeszłości sportem zawodowo i wie, że to wszystko może wyglądać inaczej. Można być kibicem bardzo zaangażowanym, a jednocześnie nie być poplecznikiem zachowań, które nie mają nic wspólnego z żadnym kibicowaniem. Panowie dobrze o tym wiecie i my też dobrze o tym wiemy. Jeżeli zło staje się zuchwałe, dobro musi być stanowcze, w oparciu nie o winę zbiorową, ale o to, co ktoś zrobił w rzeczywistości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PiotrvanCoghen">Chcę podzielić się z państwem pewną refleksją. Nie jestem już młody, dobrze pamiętam marzec 1968 r., gdy ówczesna milicja prała nas pałkami, moczonymi bardzo często w białej, olejnej farbie. Nie było wówczas żadnej możliwości, nikt nawet nie śmiał pójść na komendę i zgłosić pretensji, że ktoś zniszczył mu kurtkę. W tym kontekście myślę, że jest bardzo dobrze, iż mamy czas demokracji. Jeżeli ktoś czuje się poszkodowany, to zawsze może się odwoływać. Dobrze, że istnieje opozycja, która zwraca uwagę na przekroczenie uprawnień, czy też złe działanie służb porządkowych. Na tym polega demokracja, że istnieje możliwość sprawdzenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PiotrvanCoghen">Żadne społeczeństwo nie może obejść się bez sił porządkowych. Nie ma takiego ustroju, który pozwoliłby sobie na funkcjonowanie bez czegoś w rodzaju policji. Jeżeli tę policję wyposażamy w broń, pałkę, kajdanki, środki przymusu bezpośredniego, to jako społeczeństwo demokratyczne mamy prawo patrzeć jej na ręce. Z drugiej jednak strony musimy pamiętać, że najbardziej skuteczne są działania prewencyjne, czyli zapobieganie przestępstwom. Zupełnie nie przekonuje mnie argument, że przecież nie zapadły wyroki skazujące. To całe szczęście! Oznacza to bowiem, że nie zostało popełnione przestępstwo, które wymagałoby skazania. Bardziej właściwe są tu więc działania prewencyjne, typu zakazy stadionowe.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PiotrvanCoghen">Będziemy zawsze toczyć spór, czy działania podjęto zbyt szybko, czy może lepiej było jeszcze zaczekać? Myślę, że w naszym gronie powinniśmy skonstruować takie prawo, żebyśmy mogli bezpiecznie pójść z dzieckiem na stadion. Jednocześnie pamiętajmy, żeby nie wiązać rąk Policji, bo inaczej nie będziemy mieć spokoju. Niestety, zawsze istnieje jakieś złe wyjście.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PiotrvanCoghen">Chcę przypomnieć, że są działania prewencyjne, do których należy na przykład karanie kierowców jadących pod wpływem alkoholu. Wprowadziliśmy już to do prawa. Ci ludzie nie zrobili przecież nic złego, wypili jedynie alkohol i jadą samochodem. Ale stanowią oni tak ogromne zagrożenie, że Sejm przyjął prawo umożliwiające karanie kierowców jadących pod wpływem alkoholu. Mam nadzieję, że nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych umożliwi bardzo precyzyjne stanowienie spokoju na stadionach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardKalisz">Pozwolę sobie na krótką wypowiedź. Jestem posłem z Warszawy i warszawiakiem z urodzenia. Wielokrotnie byłem na stadionie Legii kibicując tej drużynie oraz wielokrotnie byłem na stadionie Polonii, kibicując temu klubowi, gdy grał w pierwszej lidze, jak i trzeciej, czy też czwartej. Jako młody chłopak byłem nawet piłkarzem Polonii.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RyszardKalisz">Zwracam się do wszystkich państwa z apelem. Nie jest rzeczą właściwą dla warszawiaka, ani dla mieszkańca Mazowsza organizowanie na ulicach Warszawy demonstracji siły, w dzień powszedni, o godzinie 16.00. Przejście o tej godzinie od Metropolu na ulicę Konwiktorską to jest sparaliżowanie połowy miasta w godzinach szczytu, a mieszkańcy chcieli wówczas wrócić do domu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#RyszardKalisz">Moim zdaniem najważniejszą rzeczą jest to, aby w odbywających się dwa razy w roku derbach, na stadionie Legii i na stadionie Polonii, kibice kibicowali swoim drużynom i żeby nie było trzeba odgradzać ich służbami porządkowymi, ani Policją. Jako warszawiak życzę tego warszawskim kibicom i samemu sobie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#RyszardKalisz">Obecnie proszę o udzielenie odpowiedzi przez pana prokuratora i pana komendanta głównego policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzySzymański">Dziękuję za pytanie na temat długotrwałości postępowania płockiego. Nikt z prokuratorów, ani tym bardziej ja, jako zastępca prokuratora generalnego, nie jest w stanie określić czasowych ram postępowania. Mogę jedynie powiedzieć, że dołożymy wszelkich starań, żeby postępowanie zakończyło się w rozsądnym terminie, ale na czas trwania postępowania składają się wielorakie czynności dowodowe, których my nie jesteśmy obecnie w stanie przewidzieć. Deklaruję jednak, że podejmiemy działania mające na celu pomoc płockiej prokuraturze w jak najszybszym zakończeniu postępowania.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JerzySzymański">Odniosę się jeszcze do kwestii składanych zażaleń. Otóż mamy do czynienia z zażaleniem na zatrzymanie i zażaleniem na zastosowany środek zapobiegawczy. Jeżeli chodzi o zatrzymania to złożono 198 zażaleń, rozpatrzono 188, w 172 przypadkach sąd stwierdził, że zatrzymanie było zasadne. Sytuacja wygląda inaczej, jeżeli chodzi o środki zapobiegawcze, zakazy i dozory. Istotnie, w większości sądy uchyliły środek zapobiegawczy w przekonaniu, że posiadany materiał dowodowy zebrany przez prokuratora jest wystarczający i nie zachodzi obawa matactwa, nie ma więc potrzeby szczególnego zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JerzySzymański">Chcę podkreślić jeszcze raz, że decyzja sądu, czy też prokuratora o zastosowaniu tymczasowego środka zapobiegawczego nie przesądza kwestii późniejszej odpowiedzialności karnej. O winie zadecyduje sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejMatejuk">Omawiane zdarzenie było monitorowane przez miejski system monitoringu. Szkoda, że nie przypomnieliśmy przebiegu tego zdarzenia i nie pokazaliśmy tej prezentacji, ponieważ niektórzy z państwa nie mieli okazji zapoznać się z nią podczas naszego pierwszego spotkania. Na zarejestrowanym materiale widać wyraźnie, że nie ma eskorty policyjnej, że część uczestników pije piwo i spożywa inny alkohol. Ale nie to jest ważne. Padło pytanie, czy były podstawy prawne do działania Policji? Należy rozróżnić dwie sprawy: działanie prawne Policji – podstawa zatrzymania i uznanie winy danej osoby ze względu na udział w zbiegowisku. W wielkim skrócie przypomnę podstawę prawną działania Policji. Jest ona zapisana w kodeksie karnym. Nielegalne zbiegowisko publiczne charakteryzuje się spontanicznym i niekontrolowanym powstaniem i przebiegiem. Uczestnicy kierują się wspólnym powodem do zaatakowania, miedzy innymi, kibiców przeciwnej drużyny. Proszę pamiętać, że prawie wszyscy uczestnicy mieli białe koszulki, nikt z nich nie miał biletów i z góry było wiadomo, że nie zostaną wpuszczeni na stadion Polonii. A teraz to, co najważniejsze. Kiedy nastąpiło działanie Policji? W momencie gwałtownego ataku na służby porządkowe i stadion, gdy uczestnicy zaczęli zasłaniać twarze i targnęli się na służby porządkowe i mienie osób trzecich. Na pytanie, czy Policja działała zgodnie z prawem, musicie odpowiedzieć państwo. Ja uważam, że Policja działała zgodnie z prawem. Jeżeli prawo zostanie zmienione, a to jest również państwa wola, Policja będzie działała zgodnie z nim.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejMatejuk">Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że w Policji przywiązujemy dużą wagę do przestrzegania praw człowieka. Prowadzimy kompleksowe szkolenia z tej dziedziny. Przy każdej czynności policjant jest on informowany, czy narusza te prawa, czy też nie. Jeżeli kiedykolwiek będziecie państwo zainteresowani tym podstawowym szkoleniem, nastawionym na przestrzeganie praw człowieka, to jesteśmy do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RyszardKalisz">Jako były minister spraw wewnętrznych i administracji oraz jako warszawiak dokładnie prześledziłem przebieg akcji i bardzo umiejętny sposób przemieszczenia całej grupy na tereny nadwiślańskie. Uważam, że akcja w sensie logistycznym została przeprowadzona bardzo profesjonalnie. Nie zwalnia nas to oczywiście od konieczności szczegółowego zbadania i wyjaśnienia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RyszardKalisz">Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>