text_structure.xml 81.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Dzień dobry, witam serdecznie na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Tematem naszych obrad będzie bezpieczeństwo fitosanitarne upraw, nadzór nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin oraz nadzór nad eksportem produktów pochodzenia roślinnego w kontekście trudnej sytuacji kadrowo-organizacyjnej wojewódzkich inspektoratów ochrony roślin i nasiennictwa – przedstawia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Problem jest złożony i polega na tym, że Inspekcja jest umiejscowiona pomiędzy dwoma resortami – Główny Inspektorat znajduje się w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, natomiast wojewódzkie inspektoraty znajdują się w gestii wojewodów. Później poproszę zaproszonych gości, aby sprecyzowali te zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Witam serdecznie pana ministra – przedstawiciela MRiRW. Witam panią inspektor. Witam również przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Najpierw wypowie się pan minister, potem wszyscy zainteresowani posłowie będą mogli zadać swoje pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Może zacznijmy od przedstawienia ogólnej sytuacji panującej w Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Istotne jest też to, że dzisiejsze posiedzenie odbywa się przed posiedzeniami budżetowymi, co może mieć znaczenie. Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianZalewski">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, chciałem najpierw podziękować za włączenie pod obrady Komisji tematu Państwowej Inspekcji ORiN. Z naszej strony chcielibyśmy przedstawić informację o aktywności Inspekcji w ostatnim czasie oraz zasygnalizować problemy, które już znalazły się w tytule dzisiejszego spotkania. Towarzyszy mi główny inspektor, pani Mirosława Konicka i przedstawiciele MRiRW: pan dyrektor Podyma, oraz pani naczelnik Sahajdak. Będziemy starali się jak najszerzej przedstawić państwu zaistniałą sytuację.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarianZalewski">Na samym początku pragnę powiedzieć, że zgodnie z przepisami ustawy o ochronie roślin zadania Państwowej Inspekcji ORiN, obok Głównego Inspektora, realizują wojewodowie przy pomocy wojewódzkich inspektorów ORiN, które wchodzą w skład zespolonej administracji wojewódzkiej. Biorąc pod uwagę, że za ustalanie funduszu wynagrodzeń zespolonych administracji – inspekcji, służb i straży, odpowiada wojewoda, to Minister RiRW nie ma bezpośredniego wpływu na regulację wynagrodzeń w wojewódzkich inspektoratach ORiN. Jest to kluczowe zdanie, które chciałbym na samym początku podkreślić, bo jest ono osią dyskusji, która toczy się nie od kilku miesięcy, ale od kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarianZalewski">Krótko mówiąc, Państwowa Inspekcja ORiN realizuje zadania związane z nadzorem nad zdrowiem roślin, zapobieganiem zagrożeniom związanym z obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin oraz nadzorem nad wytwarzaniem, oceną i obrotem materiałem siewnym. Zadania te zostały określone w kilku ustawach, w szczególności w ustawie o ochronie roślin, ustawie o nasiennictwie, ustawie o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, ustawie o rolnictwie ekologicznym. Pragnę poinformować państwa, że w ramach realizacji zadań ustawowych w 2007 r., który już możemy podsumować w całości, pracownicy Inspekcji przeprowadzili łącznie 120.963 kontrole występowania organizmów kwarantannowych oraz 28.315 granicznych kontroli fitosanitarnych. W związku z wykryciem w ramach przeprowadzanych kontroli organizmów szkodliwych podlegających obowiązkowi zwalczania, wydanych zostało 3777 decyzji administracyjnych nakazujących zastosowanie odpowiednich działań zwalczających te organizmy. Wydano również 3.412.670 paszportów roślin dla towarów pochodzenia roślinnego wprowadzanych na rynek Unii Europejskiej oraz 29.215 świadectw fitosanitarnych dla towarów wysyłanych do państw trzecich. Ponadto pracownicy Inspekcji przeprowadzili łącznie 32.942 kontroli z zakresu nadzoru nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin. Pobrano 390 próbek znajdujących się w obrocie środków ochrony roślin – próbki te służyły do przeprowadzania badań jakościowych. W wyniku przeprowadzonych badań wycofano z obrotu łącznie 1317kg środków ochrony roślin, które nie spełniały wymagań jakościowych. Jednocześnie pobrano 2535 próbek płodów rolnych do badań na obecność pozostałości środków ochrony roślin, w wyniku których sporządzonych zostało 113 powiadomień o niebezpiecznej żywności w ramach systemu RASFF.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarianZalewski">Dla zobrazowania tej skali pragnę dodać, że w ramach nadzoru nad produkcją nasienną w roku 2007 ocenionych zostało ogółem 16.525 plantacji nasiennych roślin rolniczych i warzywniczych o łącznej powierzchni 92 tys. ha. W 581 gospodarstwach Inspekcja wykonała ocenę 933 ha upraw materiału szkółkarskiego. Laboratoria i pracownie oceny nasion wojewódzkich inspektoratów wykonały ocenę laboratoryjną 33.529 prób materiału siewnego, w wyniku których wystawiono 7865 ocen laboratoryjnych. W 2007 r. skontrolowano ogółem 9181 producentów materiału siewnego oraz jednostek przechowujących i prowadzących obrót materiałem siewnym, w tym sklepów i magazynów. Tak przedstawia się skala zadań realizowanych przez Inspekcję. Dodatkowo po wejściu Polski do UE liczba tych zadań jeszcze wzrosła.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarianZalewski">Chciałbym się teraz odnieść do bardzo istotnej kwestii, jaką jest sytuacja kadrowa. W skład Inspekcji wchodzą: Główny Inspektorat ORiN, w którym pracują 52 osoby, oraz 16 wojewódzkich inspektoratów, w których strukturze znajduje się 271 oddziałów terenowych i 12 oddziałów granicznych. Według danych z czerwca tego roku w Państwowej Inspekcji ORiN było zatrudnionych łącznie 2219 osób, z tego 1953 osoby były członkami korpusu służby cywilnej. Pracownicy ze stażem pracy do 3 lat stanowili 17% ogółu zatrudnionych, natomiast pracownicy ze stażem pracy powyżej 20 lat stanowili aż 33% kadry Inspekcji. Znaczna część tych osób – chciałbym to wyraźnie zaakcentować – w najbliższym czasie odejdzie na emeryturę. Trzeba podkreślić, że w ciągu 6 pierwszych miesięcy tego roku na emeryturę przeszło 61 osób, rozwiązało umowę o pracę lub w inny sposób zmieniło pracę z własnej inicjatywy 100 pracowników Inspekcji. Jest to istotna liczba – proszę zauważyć, że w tym czasie odeszło z pracy lub przeszło na emeryturę 161 osób, przybyło zaś jedynie 137 nowych pracowników. Świadczy to o trudnościach z naborem do pracy. Pani Główna Inspektor przedstawi państwu później szczegółowe dane dotyczące wynagrodzeń, ale już teraz mogę powiedzieć, że podstawową przyczyną trudności w pozyskiwaniu nowych pracowników jest płaca, która wynosi średnio 2300 zł miesięcznie. Pragnę podkreślić, że co dziesiąta próba naboru nowych pracowników do pracy w Inspekcji kończyła się negatywnym dla Inspekcji rezultatem – nikt się po prostu nie zgłaszał.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarianZalewski">Należałoby także powiedzieć, że problem wynagrodzeń inspektorów jest problemem wieloletnim. Pozytywnie oceniany jest okres od 1996 r. do 1998 r., kiedy Inspekcja była spionizowana, a decyzje związane z nadzorem merytorycznym oraz sprawami administracyjno-kadrowymi były w rękach Generalnego Inspektoratu. Zagadnienie pionizacji Inspekcji powraca w dyskusjach od czasu do czasu. W momencie przystępowania Polski do UE sporządzony został dokument, w którym oceniono skutki finansowe związane z akcesją. Już wtedy określono, że Inspekcja będzie potrzebować dodatkowych środków w wysokości 16 mln 799 tys. zł – w tym 8 mln zł powinno zostać przeznaczone na wynagrodzenia. Niestety, w kolejnych ustawach budżetowych na lata 2004 i 2005 środki te nie zostały uwzględnione. W wyniku dalszych starań utworzono w ustawie budżetowej na rok 2005 rezerwę celową w wysokości 6 mln 968 tys. zł przeznaczoną na wydatki bieżące wojewódzkich inspektoratów. Rezerwa mogła zostać uruchomiona jedynie w przypadku uzyskania dodatkowej kwoty dochodu z tytułu podatku akcyzowego, która, niestety, nie została osiągnięta.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarianZalewski">Problemy dotyczące omówionych przez mnie kwestii finansowych znajdują się w porządku prac MRiRW i Inspekcji od 3 lat, ale oprócz próby połączenia trzech inspekcji MRiRW, która nie została ostatecznie zrealizowana, nie uczyniono niczego na rzecz poprawy tego stanu. Tym sposobem doszliśmy do sytuacji, w której średnie wynagrodzenie w Inspekcji wynosi ok. 2 tys. zł miesięcznie. W różnych województwach kwota ta waha się o 100–200 zł. Problem zbyt niskich wynagrodzeń jest niezmiernie ważny. W celu jego rozwiązania podjęto w tym roku szeroko zakrojone różnorodne działania. Należy powiedzieć o współpracy MSWiA (podejmowanej z racji odpowiedzialności wojewodów za nadzór administracyjno-kadrowy nad wojewódzkimi inspektoratami) z MRiRW, które poprzez Główny Inspektorat, odpowiada za nadzór merytoryczny. Szacuje się, że w wyniku różnorodnych działań, także aktywności wojewodów i MSWiA, w październiku nastąpiły podwyżki wynagrodzeń rzędu 400 zł na jeden etat. W skali procentowej jest to istotna zmiana, mieszcząca się w poszczególnych województwach w granicach 10–20%.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MarianZalewski">Mamy świadomość, że jest to dopiero początek realizacji uzasadnionych postulatów pracowników Inspekcji. Realizację tych postulatów należy kontynuować w ramach budżetu na rok 2009, w którym proponuje się wzrost wynagrodzeń rzędu 10%, wzrost wydatków bieżących o 13,68%, przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków majątkowych o 62%. Pani Główna Inspektor wyjaśni państwu te zagadnienia od strony merytorycznej, ponieważ w związku z ograniczeniem wydatków mogą pojawić się duże problemy realizacyjne. Można chociażby wspomnieć o prozaicznej kwestii wysłużonych samochodów, które służą inspektorom do poruszania się w terenie, często się zdarza, że inspektorzy są zmuszeni pobierać ciężkie próbki roślin do badań, np. muszą przewieźć 20kg ziemniaków. Jest to praca, która w terenie wymaga określonego oprzyrządowania.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MarianZalewski">Godne uwagi są różnorodne próby oszczędności czynionych wewnątrz Inspekcji, ale mają one określone konsekwencje negatywne. Moglibyśmy dyskutować o zmniejszeniu liczby laboratoriów, chociaż byłoby to o wiele łatwiejsze, gdyby Inspekcja była spionizowana. Wtedy można byłoby wykonywać różnorodne posunięcia np. zmniejszyć liczbę inspektoratów działających w poszczególnych województwach. Panie i panowie, macie doskonałą orientację, że teraz dyskusja na ten temat musiałaby zostać przeprowadzona w każdym województwie, natomiast w ramach spionizowanej Inspekcji możliwości decyzyjne byłyby większe.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MarianZalewski">Myślę, że to wystarczający wstęp do naszej dzisiejszej dyskusji. Chciałbym prosić, aby pani inspektor Konicka powiedziała szczegółowo o poszczególnych zagrożeniach w zakresie kontroli zdrowotności upraw w kraju, przedstawiła ocenę zagrożenia stwarzanego przez organizmy kwarantannowe oraz problemy granicznej kontroli fitosanitarnej. Obecnie toczy się dyskusja o zwiększeniu liczby oddziałów granicznych na wschodniej granicy – granicy ukraińskiej. Nie dalej jak kilka dni temu rozmawiałem o tym z przedstawicielami parlamentu. Jest to istotne zagadnienie. Zobowiązaliśmy się nawet, że przedstawiciele Inspekcji będą tam pracować w terenie, choć, jak panie i panowie się orientują, bez wojewodów nie możemy podejmować samodzielnych decyzji. Chodzi o kontrolę fitosanitarną towarów przeznaczonych na eksport i należy zaznaczyć, że w ramach systemu Schengen nasza granica jest niezmiernie ważna z punktu widzenia naszych zobowiązań unijnych. Inaczej było 4–5 lat temu, a inaczej jest teraz, gdy odpowiadamy za nią w ramach UE.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MarianZalewski">Na koniec chciałbym podkreślić, że istnieją także problemy związane z badaniami laboratoryjnymi i obrotem środków ochrony roślin. Osłabianie Inspekcji grozi różnorodnymi konsekwencjami, także związanymi z nielegalnym wwozem tych środków do naszego kraju. Aby realizować nasze zobowiązania unijne Inspekcja musi być silna i dobrze wyposażona, inspektorzy muszą mieć możliwości organizacyjno-techniczne, a także należyte finansowanie. Jeszcze raz chciałbym podziękować za wprowadzenie tego tematu do porządku obrad i, jeżeli pan przewodniczący wyrazi zgodę, prosiłbym panią inspektor Konicką o kontynuowanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Proszę, pani inspektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MirosławaKonicka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, panie i panowie posłowie. Odpowiadam za nadzór merytoryczny nad działalnością Inspekcji i dużym niepokojem napawa mnie fakt, że działalność tej Inspekcji oraz realizacja postawionych przed nią zadań napotyka na spore problemy, szczególnie widoczne w ostatnim czasie, a wynikające przede wszystkim ze wspomnianej dużej fluktuacji kadr. Może przytoczę odpowiednie liczby – z naszej analizy wynika, że w latach 2004–2007, czyli w ubiegłych czterech latach, na 2200 osób zatrudnionych w Inspekcji z pracy odeszło aż 900 osób, co stanowi 48% ogółu, niemal połowę wszystkich zatrudnionych. Biorąc pod uwagę zakres obowiązków i konieczność posiadania przez pracowników dużych kompetencji: wiedzy merytorycznej, znajomości języków obcych, umiejętności pracy w systemie informatycznym, który jest podstawowym narzędziem pracy w inspekcji i wielu innych zdolności, to taka fluktuacja kadr wiąże się z koniecznością ponoszenia dodatkowych nakładów. Jak policzyliśmy, na wykształcenie 900 osób, które odeszły z Inspekcji, i na zastąpienie ich nowymi pracownikami trzeba było wydać 9 mln zł z budżetu państwa po to, żeby osoby te uzyskały właściwą wiedzę, kwalifikacje i kompetencje do podejmowanie przez nie działań jako samodzielnych inspektorów działających w imieniu wojewódzkiego inspektora, czy to na granicy państwa, czy wewnątrz kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MirosławaKonicka">Nawiązując do problemu płac, chciałabym powiedzieć, że średnie wynagrodzenie w wysokości 2100 zł w 2007 roku dotyczyło pracowników z większym stażem. Nowo zatrudnieni pracownicy otrzymują pensje znacznie niższe. Z mojej analizy wynika, że do zeszłego roku, czyli jeszcze przed wprowadzeniem regulacji, o której wspomniał pan minister, nowo zatrudniani pracownicy poszczególnych inspektoratów otrzymywali propozycje wynagrodzenia brutto rzędu 1280–1340 zł. Zaznaczam, że chodzi o kwoty brutto, więc nie są to zbyt wysokie płace.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MirosławaKonicka">Przechodząc do problemów, do których pod koniec swojego wystąpienia odnosił się pan minister, chciałabym podkreślić, że wynikają one nie tylko z niskiego poziomu płac, ale również z niedostatecznych środków przeznaczanych na wydatki majątkowe. Zgodnie z projektem budżetu na 2009 r. wojewódzkie inspektoraty mają uzyskać środki na wydatki majątkowe jedynie w wysokości 38% kwoty przewidzianej w tym zakresie na rok bieżący. Niedostatek finansowania już w tym roku był zauważalny – wspomnę chociażby o kwestii braku środków na modernizację taboru samochodowego, który jest mocno przestarzały. Samochody, których używamy, zostały wyprodukowane przed rokiem 2004 r., bardzo duży odsetek, ok. 15%, stanowią samochody wyprodukowane przed 2000 r. Marki mówią same za siebie: fiat 126p, polonez, żuk. To są środki transportu, które zmuszeni są używać pracownicy Inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MirosławaKonicka">Chciałabym nawiązać do problemów związanych ze środkami na wydatki majątkowe, ponieważ są one bardzo istotne. Pragnę podkreślić, że Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa jest służbą wybitnie terenową. Nasi inspektorzy, chociażby z tytułu kontroli fitosanitarnej, czyli zdrowia upraw roślin, muszą docierać praktycznie do każdego zakątka – na wieś i do producentów. Pod naszym nadzorem znajduje się 100 tys. producentów, którzy, zgodnie z przepisami obowiązującymi na terenie UE, produkują rośliny i produkty roślinne, a także prowadzą nimi obrót. Wszystkie te podmioty muszą być pod stałym nadzorem i kontrolą ze strony Inspekcji, dlatego kwestia zmodernizowania taboru samochodowego jest dla nas tak istotna. Chciałabym powiedzieć również o innych wydatkach majątkowych niezbędnych do utrzymania i modernizacji sprzętu laboratoryjnego. Odpowiednio zaopatrzone laboratorium jest kluczowe dla realizacji powierzonych nam zadań. Prowadzimy analizy laboratoryjne na obecność chorób i szkodników kwarantannowych – najbardziej niebezpiecznych dla upraw, stwarzających zagrożenie dla Polski i dla terytorium całej UE. Organizmy te charakteryzują się tym, że często są trudne do wykrycia i zbadania, ponieważ nie sposób wykryć latentnej obecności poprzez ogląd makroskopowy czy badanie organoleptyczne. Rocznie wykonujemy i dostarczamy do laboratoriów ok. 150–170 tys. różnych prób. Są one badane w 16 laboratoriach wchodzących w skład wojewódzkich inspektoratów, ale także w centralnym laboratorium. Prowadzimy również analizę laboratoryjną pod kątem tożsamości odmianowej oraz analizę organizmów genetycznie zmodyfikowanych – powierzoną nam na mocy ustawy o organizmach zmodyfikowanych genetycznie.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MirosławaKonicka">Chciałabym również podkreślić, że jesteśmy częściowo włączeni w system bezpieczeństwa żywności, ponieważ Inspekcja pobiera próby pod kątem badania pozostałości środków ochrony roślin. Takie próby poddawane są szczegółowym analizom. W momencie wykrycia zastosowania niedozwolonych środków ochrony roślin albo wykrycia zbyt wysokich ilości niedozwolonych środków w płodach rolnych – produktach pierwotnych, bezpośrednio nadających się do spożycia, wówczas jesteśmy zobowiązani do podjęcia stosownych działań na rzecz ochrony konsumentów polskich oraz ochrony konsumentów unijnych wynikającej z obowiązywania swobody przepływu towarów na terenie państw UE. Środki na sprzęt laboratoryjny, na wdrażanie nowych metod są konieczne. Nie jest tak, że my tylko chcemy mieć nowoczesne laboratoria, nasze laboratoria muszą nadążać za standardami panującymi w UE. Poza tym laboratoria muszą uzyskiwać akceptację. Obecnie jesteśmy w trakcie uzyskiwania odpowiednich certyfikatów, akredytacji potwierdzających kompetencje badawcze naszych laboratoriów – bez tego nie będą one mogły funkcjonować, ponieważ ich wyniki nie byłyby uznawane. Jednakże do pracy na pewnym poziomie i uzyskania certyfikatu potrzebne są określone środki. Potrzebne są również nakłady na szkolenia specjalistów, którzy w tych laboratoriach pracują.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MirosławaKonicka">Chciałabym podkreślić, że Inspekcja już od kilku lat posługuje się zintegrowanym systemem informatycznym. Jest to ogromnie cenne narzędzie, bo dzięki niemu możemy nie tylko kontrolować pracę naszych inspektorów, ale także prowadzić bazę danych na temat wszystkich przeprowadzonych kontroli, jak również generować dokumenty, np. świadectwa fitosanitarne, które okazały się bardzo istotne w sytuacji problemu z Federacją Rosyjską. To, że taki system u nas działa w znaczący sposób wpłynęło na relacje z partnerem rosyjskimi – odpowiednie świadectwa fitosanitarne, które towarzyszyły przesyłkom do Federacji Rosyjskiej, figurowały w tym systemie, można było potwierdzić ich autentyczność. To znacząco wpłynęło na wiarygodność działania naszej Inspekcji. Wszystko to pokazuje, że ten system, użytkowany we wszystkich jednostkach inspekcji, jest ogromnie ważny i potrzebny. Na jego sprawne funkcjonowanie potrzeba pieniędzy, chociażby pieniędzy na komputery, które mają sprawnie obsługiwać system. Niezbędna jest stała rozbudowa i modernizacja systemu, który jest prowadzony przez główny inspektorat – potrzebne są środki na stosowanie zabezpieczeń przed wszelkiego rodzaju hakerami i próbami włamań do systemu.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MirosławaKonicka">Kolejnym istotnym zagadnieniem wymagającym zwiększenia finansowania są warunki pracy w jednostkach organizacyjnych Inspekcji. Mamy w swojej strukturze 16 wojewódzkich inspektoratów i 271 jednostek terenowych, w tym 12 oddziałów granicznych na zewnętrznej granicy UE – jest to niezmiernie istotne, ponieważ ta granica jest stosunkowo długa. Warunki pracy są na pewno lepsze niż były przed laty, ciągle nie są wystarczające, więc również środki na bieżące utrzymanie są bardzo potrzebne. Pan przewodniczący zwracał szczególną uwagę na działalność Inspekcji na zewnętrznej granicy UE. Jak już wspominałam, istnieje 12 oddziałów granicznych, w których zatrudnieni są inspektorzy odpowiedzialni za wykonywanie kontroli roślin pochodzących z krajów trzecich. Sposób przeprowadzenia tych kontroli, wiarygodność naszych analiz oraz kompetencje inspektorów są niezmiernie istotne, ponieważ produkty dostające się do Polski są później często przesyłane do innych krajów. Wtedy sprawność i prawidłowość działania naszej Inspekcji jest weryfikowana przez służby ochrony roślin występujące w innych krajach – dotyczy to zarówno dokumentów wystawianych przez Inspekcję, jak i badania rzeczywistego stanu przesyłek, które były wcześniej przez nas kontrolowane. Chciałabym dodać, że oddziały te odpowiadają również za wyrywkową kontrolę towarów, które są wysyłane z Polski bądź innych krajów UE do krajów trzecich. Oczywiście najważniejszym partnerem jest Federacja Rosyjska. Niestety, z tym partnerem jest najwięcej problemów, dlatego też standardy funkcjonowania oddziałów granicznych muszą być bardzo wysoko ustanowione, tak aby mogły zadowolić tego niezwykle wymagającego partnera.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MirosławaKonicka">Pragnę jeszcze powiedzieć o kolejnych zagrożeniach, którym Inspekcja będzie musiała stawić czoła. Nasza inspekcja sprawuje nadzór na stosowaniem i obrotem środków ochrony roślin. W ostatnich latach na rynku polskim, w całej UE, a nawet na rynkach światowych, mogliśmy zaobserwować występowanie bardzo niebezpiecznego zjawiska polegającego na fałszowaniu środków ochrony roślin. Liczba podrobionych środków ochrony roślin stale się zwiększa. Możemy sobie wyobrazić jak wielkie zagrożenie stwarza używanie takich środków. Już możemy przewidzieć konsekwencje, jakie nastąpią, jeśli taki środek najpierw trafi do rolnika, potem do producenta, by w końcowej fazie zostać przeznaczony do konsumpcji. To są naprawdę zupełnie niespodziewane sytuacje – skład tych pseudoośrodków jest często trudny do określenia, tak jak często nieznane jest źródło pochodzenie tychże preparatów. Na tym polu Inspekcja ma ogromną rolę do spełnienia. Sprawność funkcjonowania w tym obszarze jest niezmiernie ważna i bezpośrednio wiąże się z ochroną zdrowia i życia ludzi, ochroną zwierząt oraz środowiska. Pragnę, aby państwo zwrócili szczególnie na to uwagę.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#MirosławaKonicka">Jeżeli państwo pozwolą, chciałabym jeszcze odnieść się do planu budżetu na 2009 r., nad którym w tej chwili toczą się dyskusje w parlamencie. W tym dokumencie, oprócz planowanego istotnego zmniejszenia środków na wydatki majątkowe, przewidziano, że wojewódzkie inspektoraty mają otrzymać 9,38% środków więcej niż w roku bieżącym – jednak chcę jeszcze raz podkreślić, że są to niewielkie środki, które mają przecież być przeznaczone na wynagrodzenia pracowników i na realizację szeregu ważnych zadań. Proszę wziąć to pod uwagę. Jest tak, jak powiedział wcześniej pan minister – środki przyznawane dla Inspekcji są albo zmniejszane albo utrzymują się na niezmienionym poziomie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę państwa posłów o wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławaPrządka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Pragnę podziękować panu i całemu prezydium Komisji za bardzo szybkie, prawie w trybie natychmiastowym, wprowadzenie tego punktu pod obrady naszej Komisji. Myślę, że jest to bardzo ważne zagadnienie, i dobrze, że Komisja ma możliwość dokładnego przeanalizowania. Jak wynika z wypowiedzi pani inspektor i pana ministra, tych problemów jest bardzo wiele, mają one dużą wagę i są ogromnie wymierne. Pierwsza kwestia, która wymaga z mojej strony podkreślenia, odnosi się do zakresu obowiązków i zakresu odpowiedzialności pracowników Inspekcji. Zakres działań na terenie kraju jest bardzo duży. Nie chcę mówić o szczegółach, więc skoncentruję się na kwestiach bardziej ogólnych i ważnych, m.in. tych związanych z działaniami podejmowanymi na granicy, które dotyczą podejmowanych przez pracowników decyzji z zakresu eksportu towarów spożywczych (choć nie tylko) za granicę. Uważam, że liczba 2200 osób zatrudnionych w Państwowej Inspekcji Roślin i Nasiennictwa jest zbyt mała w stosunku do zadań nałożonych na tę instytucję. Chciałabym zapytać pana ministra, czy ma w swoich planach uregulowanie kwestii podporządkowania Inspekcji. Dzisiaj jest to podległość dwuetapowa – jedna droga wiedzie do MRiRW, druga do wojewody, który, jak rozumiem, odpowiada za sprawy administracyjno-kadrowe. Kwestia ta wymaga uporządkowania i nowej inicjatywy legislacyjnej. Być może uregulowanie podporządkowania Inspekcji sprawiłoby, że problemy jej pracowników byłyby lepiej dostrzegalne, i być może łatwiej by im było upominać się o swoje prawa i mówić o swoich oczekiwaniach. Może temat ten mógłby zostać podjęty w związku z pracami nad reformą administracji. Wydaje mi się, że jest to dobry moment na jednoznaczne rozwiązanie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławaPrządka">Chciałabym się jeszcze odnieść do kwestii fluktuacji kadr. To, że w ciągu 3 lat ubywa 48% pracowników odchodzących z pracy na własne żądanie, o czymś świadczy i daje do myślenia. W administracji płace nie są wysokie, a w tym wypadku należy jeszcze uwzględnić trudy związane z pracą w terenie i ogromną odpowiedzialność, jaką ponoszą pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławaPrządka">Trzecią bardzo ważną sprawą są płace. Z rozmów z pracownikami oddziałów wojewódzkich w terenie, które skłoniły nas do podjęcia tej tematyki, wynika, że płace pracowników nie tylko nie wzrosły, ale realnie spadły. Inflacja osiąga określone poziomy, a wzrost cen różnych artykułów dotyka nas wszystkich. Pragnę zwrócić uwagę, że zadania i odpowiedzialność pracowników Inspekcji po wejściu Polski do UE wzrosły w sposób znaczący. Rodzi się zatem pytanie, które chciałabym zadać panu ministrowi, dlaczego dotychczas nie uruchomiono rezerwy celowej przeznaczonej na ten cel? Proszę nam to wytłumaczyć, bo ja nie znajduję na to żadnego usprawiedliwienia. Przy tym stanie wynagrodzeń w Inspekcji, po uwzględnieniu faktu, że przez kolejne lata nie było żadnych podwyżek, zastanawiające jest to, dlaczego wciąż czekamy aż rezerwa na ten cel w końcu zostanie uruchomiona. Z zapowiedzi pana ministra dotyczących uruchomienia środków z rezerwy celowej nic nie wyszło – pan minister w poprzednich latach już prawie był w ogródku, już witał się z gąską, ale wtedy okazało się, że nie doszło do wzrostu podatku akcyzowego. Ciągle ta grupa musi ponosić z tego powodu określone konsekwencje. Dlatego jeszcze raz pytam – dlaczego zdecydowano się na tak niewielki wzrost nakładów w tej dziedzinie – zaledwie 9,3%, przy określonym zakładanym poziomie wynagrodzeń w tej służbie na 2009 r.?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławaPrządka">Ostatnie pytanie do pani inspektor – czy korzystacie państwo ze środków unijnych w zakresie organizowania i przeprowadzania szkoleń? Dziękuję bardzo, to na razie wszystkie pytania z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławWoda">Panie przewodniczący, szanowni państwo. W przyszłym tygodniu odbędzie się drugie czytanie ustawy o służbie cywilnej, która prawdopodobnie wejdzie w życie na przełomie stycznia i lutego, więc myślę, że będzie wtedy okazja do dokonania przeglądu zróżnicowania płac w różnych służbach. To zróżnicowanie płac jest niewiarygodnie duże. W zależności od tego, w jakim ministerstwie zatrudniony zostaje urzędnik, to może on dostawać wynagrodzenie o 100% wyższe od innego urzędnika o takich samych kwalifikacjach. Nie jest to niczym uzasadnione, poza powoływaniem się na jakieś historyczne racje.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiesławWoda">Po drugie: również w przyszłym tygodniu na posiedzeniu Komisji będziemy rozpatrywać projekt budżetu. Myślę, że jest sprawą ważną dla naszej Komisji i dla funkcjonariuszy tych służb, abyśmy dążyli do wyrównywania wynagrodzeń, czyli zmniejszania niczym nieuzasadnionych dysproporcji w płacach. Drugą służbą, która pod względem wynagrodzeń pozostaje daleko w tyle za Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa jest Nadzór Budowlany. Proszę państwa, jeżeli w Krakowie nadzór budowlany ma 10 tys. zaległych spraw i 30 urzędników, to oznacza, że na jednego urzędnika przypada 330 spraw do załatwienia. Oczywiście taki urzędnik nie jest w stanie się z nimi wszystkimi uporać, wobec tego będzie się zajmował jakimiś przypadkowymi sprawami. Idea „taniego państwa” tego problemu nie rozwiązuje. Stąd więc uważam, panie przewodniczący, że powinniśmy zadbać o to, aby na etapie prac nad budżetem i wdrażania ustawy o służbie cywilnej dążyć do próby uporządkowania tych relacji.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiesławWoda">Pani inspektor wspomniała o fałszywych środkach ochrony roślin. Są one rzeczywiście dużym problemem. Pakuje się te środki w maleńkie opakowania, ich ceny są nieprawdopodobnie wysokie, natomiast jeśli okażą się fałszywe, to skutki tego mogą być ogromne. Czy Inspekcja dysponuje wystarczającą ilością laboratoriów, by w krótkim czasie stwierdzić, że dane podróbki są fałszywe? Pośpiech w tym wypadku jest bardzo ważny, ponieważ w przyrodzie jest tak, że jeżeli np. nie zastosuje się oprysku dzisiaj, to jutro czy za 3 dni nie przyniesie on żadnego efektu. Służba ta musi być więc bardzo sprawna, wrażliwa na to, co się w przyrodzie dzieje. Jakie są zatem możliwości Inspekcji w tym zakresie? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, tylko gwoli informacji – Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie jest uwzględniana w budżecie MSWiA. Oczywiście mieści się ona w zakresie naszych kompetencji, ponieważ z jednej strony ochrona fitosanitarna działa na granicy, ale z drugiej strony na terenie województw inspektoraty są podporządkowane wojewodom. Jest to bardzo złożony problem, ale na pewno nasza Komisja wyrazi we wtorek chociaż swoją opinię na temat poruszanych przez nas kwestii. Proszę jednak pamiętać, że fizycznie ten budżet znajduje się w MRiRW. To tak dla informacji – musimy sobie zdawać sprawę o znacznym skomplikowaniu całej tej sytuacji. Zdecydowałem się dyskutować o tych kwestiach po naszych wizytach w oddziałach granicznych Inspekcji, które odgrywają istotną rolę w procesie ochrony granicy strefy Schengen.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekBiernacki">Teraz głos zabierze pan przewodniczący Wziątek. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, tak naprawdę podnosimy w naszej dyskusji trzy zagadnienia. Z jednej strony są to niezwykle ważne kwestie związane z aspektami formalnoprawnymi – z właściwym umiejscowieniem i podległością Inspekcji. Ponadto poruszyliśmy kwestie organizacyjne oraz kwestie finansowe. Naszą Komisję najbardziej interesować powinny wszystkie te elementy, które wiążą się z bezpieczeństwem struktur państwa. Inspekcja jest elementem tego systemu, więc w związku z tym teoretycznie powinniśmy rozmawiać o tym problemie. Pan minister był łaskaw potwierdzić, że rzeczywiście występują w Inspekcji poważne trudności, które uniemożliwiają jej realizowanie wszelkich zadań.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławWziątek">W związku z tym mam pytanie do pana ministra – dlaczego pan minister wcześniej nie reagował w tej kwestii? Dzisiejsza dyskusja została wywołana na prośbę posłów. Wskazują oni na pewnego rodzaju zagrożenia, ale istniejąca sytuacja powoduje, że należałoby na ten problem spojrzeć jednak znacznie szerzej. Być może łatwiej by było, gdyby pan minister zechciał reagować w tej sprawie bezpośrednio kanałami rządowymi. To jest pewien ewenement, że my zajmujemy się jedną Inspekcją, natomiast pan Woda słusznie zauważył, że problemów jest znacznie więcej i obejmują one także inne inspekcje.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławWziątek">Pochylając się jednak nad problemem ochrony roślin i nasiennictwa, chciałbym zauważyć jedną rzecz, która dotyczy właśnie tego elementu formalnoprawnego. Będziemy za chwilę zajmować się szczegółowo sprawami związanymi z organizacją administracji rządowej w terenie – mam na myśli prace nad projektem ustawy o wojewodzie i ustawy tzw. kompetencyjnej. Szczerze mówiąc, ten brak systemowych rozwiązań jest w tej chwili czymś najgorszym z możliwych. Przepraszam za taką bezpośredniość i szczerość, ale niektórzy inspektorzy oraz niektórzy ministrowie mówią, że pionizacja systemu jest niezbędna, natomiast inni opowiadają się za strukturą administracji zespolonej, którą koordynuje wojewoda na szczeblu województwa. My powinniśmy tworzyć nie rozwiązania branżowe, ale takie, które będą sprawnie funkcjonowały w systemie państwa. Administracja rządowa powinna być narzędziem realizacji zadań, które wzięło na siebie państwo.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławWziątek">Dobrze by było, gdyby nasze posiedzenie skończyło się sformułowaniem wniosków, które można by przyjąć jako stanowisko Komisji. Stanowisko, które wskazywałoby na zagrożenia związane z bezpieczeństwem, zwłaszcza z bezpieczeństwem zewnętrznym, co podkreślał pan przewodniczący. Powinniśmy także wskazać na zagrożenia związane z ogromną fluktuacją kadr – jeżeli blisko 50% zatrudnienia zmienia się w krótkim okresie, to stanowi to poważne zagrożenie dla istnienia i sprawności funkcjonowania Inspekcji. Zagrożenie to polega na tym, że będziemy zmuszeni przyjmować do pracy ludzi, którzy dopiero uczą się zawodu, i w związku z tym mogą popełnić błędy, które będą miały wpływ na bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławWziątek">Mam jeszcze pytanie szczegółowe dotyczące środków przeznaczonych na finansowanie Inspekcji. Chciałbym się dowiedzieć, jakiej wysokości środki zagwarantowałyby właściwy poziom realizacji zadań powierzonych Inspekcji. Mówiliście państwo o zwiększeniu tych środków w przyszłorocznym budżecie o ok. 9%. Wiemy, że będą one niewystarczające – nie tylko ze względu na podniesienie wynagrodzeń pracowników, ale również ze względu na potrzebę odpowiedniego przygotowania i wyposażenia Inspekcji w narzędzia niezbędne do realizacji powierzonych jej zadań. W związku z tym, o jakich kwotach powinniśmy mówić?</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławWziątek">Prosiłbym, panie przewodniczący, aby zostało to potraktowane jako wniosek formalny. Wniosek, który byłby sformułowany w taki sposób, iż Komisja wyraża swoje zaniepokojenie wielkością środków przewidzianych na finansowanie Inspekcji w budżecie na rok 2009. To stanowisko powinno zostać skierowane przede wszystkim do Komisji Finansów Publicznych, ponieważ w tej chwili, przy toczącej się debacie budżetowej, można podejmować określone decyzje szczegółowe w tym zakresie. Jednocześnie wniosek powinien zostać zaopiniowany przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Czartoryski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałem podziękować mojemu przedmówcy, panu przewodniczącemu Stanisławowi Wziątkowi, za zgłoszenie tego wniosku. Rzeczywiście mamy problem związany z tym, że nie jesteśmy dysponentem tej części budżetowej i wtedy, kiedy będziemy opiniowali budżet MSWiA, to akurat nie będzie on dotyczyć wydatków przewidzianych na Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Jednak rzeczywiście dobrze by było, żebyśmy zwrócili się z wnioskiem do Komisji Finansów Publicznych i może jeszcze do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bo to minister tego resortu jest dysponentem tej części budżetowej. Powinniśmy wystąpić z wnioskiem, który po pierwsze, będzie wyrażał nasze zaniepokojenie sytuacją w Inspekcji, a po drugie, będzie wnioskiem o dokonanie konkretnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ArkadiuszCzartoryski">Pomimo że nie będziemy opiniowali tej części budżetu, to myślę warto zauważyć, że rzeczywiście obraz administracji wojewody w terenie jest bardzo zły. Należy uczciwe powiedzieć, że to jest historyczna narosłość. Na przestrzeni lat zmieniały się rządy, ale wydatki na płace w administracji zawsze były na szarym końcu. Nic dziwnego, że 48% pracowników Inspekcji odeszło z pracy. Żadna osoba z dobrym wykształceniem nie przyjdzie do pracy, w której będzie mogła zarobić jedynie 1200–1300 zł brutto. Rozmawiałem z osobami, które są członkami związków zawodowych – prosiłbym pana przewodniczącego, aby ci państwo uzyskali później możliwość zabrania głosu – i byłem zaskoczony opisem specyfiki pracy inspektorów w terenie. Praca osób w tych dwustu inspektoratach wygląda w ten sposób, że inspektor jedzie w teren, spotyka się z przedstawicielami jakiejś ogromnej hurtowni, gdzie z ciężarówek do magazynów zrzucane są worki z różnego rodzaju środkami ochrony roślin i nie wiadomo czym jeszcze, i na dobrą sprawę taki inspektor dysponuje własnym telefonem komórkowym, nie jest wspierany przez żadne siły straży miejskiej, policji, i często musi jedynie dzięki własnej inwencji i pomysłowości ratować sytuację, aby należycie zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe państwa. Taki inspektor odpowiada za bezpieczeństwo żywności państwa w sensie żywności pochodzenia roślinnego, która płynie z zewnątrz i tej, która produkowana jest w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ArkadiuszCzartoryski">Mówimy tutaj o potężnym niedoinwestowaniu tej służby. Mówię o tym z całą świadomością i moje słowa nie są skierowane wyłącznie pod adresem obecnego rządu. Dobrze by było, żebyśmy uzyskali na dzisiejszym posiedzeniu Komisji konsensus w sprawie tego, że Inspekcji należą się większe środki. Chciałbym przytoczyć dane, jakie otrzymałem od państwa związkowców – inspektor z 30-letnim stażem pracy zarabia miesięcznie 1800 zł brutto, czyli ok. 1350 zł netto. Płace w tej instytucji plasują się na szarym końcu rankingu wysokości wynagrodzeń w administracji w Polsce. Myślę, że nie możemy tego tak zostawić. Pomijam szeroko dyskutowane kwestie, że Rosja zamyka swoje granice przed naszym eksportem żywności pochodzenia roślinnego. Wszyscy myślą, że jest to kolejny przejaw złej woli władz rosyjskich, ale uważam, że powinniśmy zrobić przynajmniej tyle, aby wzmocnić te inspektoraty, które sprawdzają żywność, jaka wydostaje się przez nasz granice.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ArkadiuszCzartoryski">Wypowiedź pana ministra dotycząca zmniejszenia wydatków majątkowych o ponad 60% wydaje się w tym kontekście wysoko niepokojąca. Inspekcja tym samym nie będzie mogła zainwestować w niezbędny, nowoczesny sprzęt. Oczywiście wzrost środków o 9% cieszy, choć jest to wzrost daleko za mały. Inspektor, często jadąc na kontrolę na cały dzień, ma ze sobą tylko telefon komórkowy, do tego prywatny, nie służbowy, a państwo nie wiecie, co was spotka, czy ktoś się nie będzie z wami szarpał.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#ArkadiuszCzartoryski">Jeszcze raz podkreślam, mam świadomość, że to nie jest oskarżenie skierowane tylko do tego rządu, ale panie ministrze, pan powinien uprzedzić zwołanie tego posiedzenia i wystąpić wcześniej z tymi problemami do parlamentu. Nie można tak odbijać pałeczki, że niewiadomo kto się tą Inspekcją zajmuję. Musieliśmy się trochę zastanowić, ale to, że WI są w administracji zespolonej wojewody, nie oznacza, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych będzie debatować nad tą częścią budżetu, to Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. A Komisja RiRW za przyczyną pana ministra powinna się o tym dowiedzieć. Ja nie wiem z czego wynika to, że o 60% spadają wydatki majątkowe Inspekcji, ale myślę, ze nasz wniosek powinien być skierowany do Komisji Finansów Publiczny oraz do Komisji RiRW, żeby to rozpatrzyły z uwzględnieniem, że uważamy, iż godzi to w bezpieczeństwo państwa i w obraz administracji państwowej. Myślę, że jest to poważna rzecz. Nie możemy zignorować tej Inspekcji, która może dlatego, że jest mała, to przez lata była zapominana. Na koniec mam prośbę do pana przewodniczącego, aby udzielić głosu państwu ze związków zawodowych, bo to państwo zwrócili się do posłów z prośbą o zorganizowanie dzisiejszego posiedzenia, myśmy na ich prośbę wnosili o wprowadzenie tego punktu pod obrady, za co dziękuję panu przewodniczącemu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Na razie państwo posłowie skończą zadawać pytania, a później oczywiście państwo przybliżycie nam specyfikę swojej pracy, bo o problemach już wiemy. Proszę bardzo, teraz pan przewodniczący Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JarosławZieliński">Panie przewodniczący, lwią część z tego co chciałem powiedzieć, już powiedzieli moi szanowni przedmówcy, nie będę wobec tego wracał do tych kwestii. Pragnę się zwłaszcza podpisać pod tym, co mówił pan poseł Czartoryski, a wcześniej pan poseł Wziątek. Wydaje mi się, że należałoby w chwili obecnej doprecyzować przede wszystkim dwie kwestie. Po pierwsze: chciałbym, aby pani inspektor zechciała, na podstawie własnych danych i obliczeń, powiedzieć nam, jakie środki na Inspekcję powinny zostać przewidziane w budżecie na rok 2009, a także na przyszłe 2–3 lata. O ile one powinny być większe niż środki zaplanowane w ustawie budżetowej na 2009 r., tak aby można było rozwiązać podstawowe problemy płacowe i kadrowe, a także wzmocnić Inspekcję poprzez poprawę warunków lokalowych, sprzętowych, transportowych itd. Musimy znać te kwotę, żeby wiedzieć, o jakich wielkościach rozmawiać. Inspekcja nie jest bardzo rozbudowaną służbą, więc w skali budżetu te kwestie nie będą problemami nie do rozwiązania. Musimy jednakże wiedzieć, jakie kwoty mamy postulować. Inną kwestią jest droga, którą byśmy się dopominali o ten wzrost w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JarosławZieliński">Chciałbym, aby pan minister wypowiedział się w imieniu rządu na temat proponowanych zmian kompetencyjnych – w jaki sposób należałoby usytuować Inspekcję w układzie podległości i kompetencji, tak aby mogła działać sprawnie i realizować wszystkie powierzone jej zadania? Wiem, że odnośnie do tej materii powstało wiele różnych koncepcji i pomysły, ale chciałbym wiedzieć, jak rząd wyobraża sobie docelowo tę strukturę? Mam swoje zdanie na ten temat, ale nie chcę o nim mówić, chciałbym poznać założenia rządu w tej sprawie. Dobrze by było również poznać krótką opinię pani inspektor w tej sprawie. Sam chciałbym zaproponować pewne rozwiązanie. Problemowe zagadnienia są bardzo szerokie – już moi przedmówcy mówili, że nie dotyczą one wyłącznie jednej inspekcji. Powinniśmy zatem zwrócić się z dezyderatem do Prezesa Rady Ministrów, któremu podlega administracja w Polsce, i pokazać w syntetycznym ujęciu problemy, które dostrzegliśmy. Z takim dezyderatem, żeby właśnie te problemy, które w tym przypadku dostrzegamy, pokazać w syntetycznym ujęciu, uwypuklić konieczność uporządkowania kwestii, które utrudniają Inspekcji działanie – nie tylko zagadnień kompetencyjnych, ale również zagadnień finansowych. Przedstawienie wątku finansowego powinno się zakończyć złożeniem wniosku do rządu o autopoprawkę dotyczącą zmian wielkości środków przewidzianych w projekcie ustawy budżetowej na te rodzaje administracji, które powinny być dofinansowane jak najszybciej, tzn. począwszy od roku 2009. Myślę, że warto byłoby zapytać rząd, chyba, że ktoś udzieli odpowiedzi od razu, czy istnieje plan działań prowadzący do uporządkowania spraw płacowych i kategoryzacji stanowisk w administracji rządowej. Nie może być tak, żeby w sąsiadujących ze sobą administracjach wykonujących sektorowe zadania rządowe, płace osób zatrudnionych na podobnych stanowiska bardzo się od siebie różniły. W poprzedniej kadencji podjęliśmy próbę analizy tego zagadnienia, odpowiadałem za administrację w MSWiA, po której stwierdziliśmy, że należy dążyć do ujednolicenia płac według kategorii stanowisk w poszczególnych administracjach. Nasza propozycja wzbudziła bardzo różne reakcje. Nie wszyscy się z nią zgadzali. Przedstawiane argumenty były bardzo różne, m.in. podnoszono kwestię, że chodzi jednak o realizację różnych zadań. Resort finansów jest odpowiedzialny za przygotowanie końcowego etapu projektu budżetu, a gdybyśmy zaczęli tę wielką dyskusję, to znowu państwo byście gdzieś w tej dyskusji zginęli, a dzisiaj to spotkanie odbywa się z jednej strony na prośbę państwa posłów, z drugiej strony, jest to też wyraz naszej wysokiej opinii i oceny państwa pracy na granicy. I myślę, że dziś ten temat jest tematem wiodącym, ja jestem otwarty, panie przewodniczący, i uważam, że na pewno warto podczas prac nad ustawą kompetencyjną, nad problemem, o którym pan mówił, szeroko zastanowić się i później po uchwaleniu ustawy warto też na posiedzeniach naszej Komisji przyjrzeć się tematowi, wtedy też będziemy mogli sobie ocenić funkcjonowanie tych służb i wystąpić z odpowiednimi wnioskami czy propozycjami do pana premiera. Teraz jesteśmy już w momencie uchwalania budżetu, tutaj podkreślam, nie do końca leży to w naszych kompetencjach, więc dlatego też, tak jak mówiłem, zgodnie z propozycjami państwa posłów, zaprezentujemy nasze stanowisko, które prezydium opracuje i przedstawimy je we wtorek, kiedy będziemy zajmować się budżetem, i na pewno zwrócimy się z prośbą do właściwych komisji i do właściwych ministrów o to, żeby wspomóc jeszcze na tym etapie prac nad budżetem, państwa służbę. Proszę bardzo, propozycja nie wywołała entuzjazmu. Warto zapytać premiera, czy dzisiaj powstają podobne plany, bo według mnie warto byłoby o tym myśleć i do tego dążyć. Warto również objąć jednakową troską całą administrację rządową w Polsce – centralną i wojewódzką, w tym administracje zespolone. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekBiernacki">Panie przewodniczący, myślę, że po ustawie kompetencyjnej, która mam nadzieję zostanie w niedługim czasie uchwalona, temat ten będziemy mogli rozwinąć w kierunku, o którym pan mówił. Dzisiaj warto się pochylić nad problemami Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JarosławZieliński">Panie przewodniczący, nie upieram się, żeby robić to w tym momencie. Chciałem tylko zarysować szerszy kontekst. Oczywiście, zadbajmy teraz o to, co jest przedmiotem naszych dzisiejszych obrad – o konieczność podniesienia nakładów na Inspekcję w projekcie budżetu na rok 2009. Do innych kwestii możemy wrócić później – w trakcie prac nad ustawą albo po uchwaleniu ustawy kompetencyjnej. Jestem do tego bardzo koncyliacyjnie nastawiony. Chciałem jedynie trochę szerzej zaprezentować problemy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekBiernacki">Mówiłem tylko o tym, aby przedstawić perspektywę naszego działania. Proszę bardzo, pan poseł Skorupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderSkorupa">Mam pytanie – nie wiem, czy państwo bezpośrednio zajmujecie się tą kwestią, choć myślę, że to państwa dotyczy – jak przedstawia się sytuacja występowania starych mogilników ze środkami ochrony roślin? Jeszcze w ubiegłym roku na Dolnym Śląsku było ich 12. Wiem, że wojewoda wraz z Funduszem Ochrony Środowiska podjął próbę znalezienia środków na ich likwidację. Czy państwo monitorujecie tę kwestię? Mógłbym się dowiedzieć, jak to wygląda w skali kraju? Wiem, że jesteście państwo fachowcami od środków ochrony roślin, a to są pozostałości jeszcze sprzed 1990 r. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Teraz pan poseł Józef Klim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefKlim">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajmowała się projektem budżetu państwa na rok 2009 w dziale – Rolnictwo. Podczas obrad dowiedzieliśmy się m.in., że sytuacja płacowa w Inspekcji jest bardzo trudna, ale też uzyskaliśmy informację, że od 1 stycznia są zagwarantowane w budżecie państwa środki na podwyżki w granicach ok. 30% – pan minister to niejako potwierdza. W związku z tym Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi odrzuciła wniosek o zwiększenie nakładów na Inspekcję w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JózefKlim">Mam pytanie – jakie inne problemy związane z działalnością Inspekcji mogą występować w oddziałach granicznych?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JózefKlim">Po trzecie, wydaje mi się, że rząd opowiedział się zdecydowanie za modelem administracji zespolonej. Tak przynajmniej wynika z lektury dokumentów rządowych, w związku z tym w stanowisko rządu w tej sprawie jest chyba jednoznaczne. Chciałbym jednakże usłyszeć stosowną deklarację z ust pana ministra na ten temat. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Poseł Żukowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechŻukowski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Rozumiem, że spotkaliśmy się, żeby rozmawiać przede wszystkim o trudnym dniu dzisiejszym Inspekcji i absolutnie trzeba coś zrobić, żeby tę sytuację poprawić. Ja bym jednak chciał się na chwilę odnieść się do planów i ewentualnego umiejscowienia Inspekcji. Przyznam się, mówię to z własnego doświadczenia, że nie bardzo wyobrażam sobie, aby ta Inspekcja funkcjonowała w innym miejscu niż administracja zespolona wojewody, ponieważ jednym z głównych zadań wojewody jest zapewnianie bezpieczeństwa i Inspekcja tylko tam mogłaby porządnie funkcjonować. Oczywiście z lepszymi wynagrodzeniami.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechŻukowski">Mam też dwa zasadnicze pytania, bo chyba mi to umknęło. Jeżeli dobrze zrozumiałem, to rezerwa, która była w tegorocznym budżecie przeznaczona na wartościowanie stanowisk i wyrównywanie dysproporcji w wynagrodzeniach, została już rozdysponowana. Czy ona trafiła do państwa? Dobrze by było też wyjaśnić, jaka to była w istocie podwyżka – mam informację z Inspekcji w Lublinie, że było to ok. 300 zł.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechŻukowski">Chciałbym jeszcze zapytać o to, na jakim etapie jest uruchamianie oddziału granicznego Inspekcji na przejściu w Hrebennem? Z tego co wiem, lada moment miało być podpisane rozporządzenie, powołujące ten oddział.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WojciechŻukowski">Jedna uwaga na koniec. Jeżeli dobrze rozumiem, to Inspekcja dokonuje kontroli towarów przeznaczonych na eksport u producenta i na granicy już żadnych czynności nie wykonuje, czy tak? Oddziały graniczne kontrolują tylko towary wwożone do Polski. W takim razie przejście w Hrebennem nie będzie właściwie funkcjonowało, jeżeli nie będzie odpowiednich służb po stronie ukraińskiej. Chciałbym zapytać, czy są prowadzone rozmowy ze stroną ukraińską, aby analogicznie jak po stronie polskiej również po stronie ukraińskiej na przejściu w Hrebennem zostały uruchomione służby fitosanitarne? Dopiero wtedy przejście to będzie mogło przejąć w pełni swoje zadania i odciążyć inne przejścia, które w tej chwili realizują kontrole fitosanitarne, np. przejście w Dorohusku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Pan profesor Widacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanWidacki">Panie przewodniczący, my dzisiaj rozmawiamy o jednej inspekcji. W Polsce mamy kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt inspekcji i policji. Przypuszczam, że gdybyśmy o każdej rozmawiali osobno, to wszędzie problemy byłyby podobne. W związku z tym się rodzi kilka pytań: czy rząd ma jakiś pomysł rozwiązań modelowych co do usytuowania tych inspekcji? Czy mają to być inspekcje resortowe, czy też mają należeć administracji zespolonej wojewodów?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanWidacki">Druga rzecz – problemy płacowe generalnie we wszystkich inspekcjach są podobne. Trzeba pamiętać, że jeżeli chcemy walczyć z korupcją, to wszystkim inspektorom ze wszystkich inspekcji należy dać odpowiednie uposażenie, bo inaczej będziemy narażać tych ludzi na pokusę korupcji. To dotyczy absolutnie wszystkich inspekcji i wszystkich policji – od budowlanej po ochronę zabytków. Czy w ogóle rząd ma pomysł usytuowania tych inspekcji, rozwiązania problemów płacowych i kwestii nadzoru? Możemy kolejne posiedzenia poświęcać kolejnym inspekcjom i te, które mają większą siłę przebicia, czasem dla siebie coś wytargują. Ta Inspekcja przebiła się na tyle, że akurat dzisiaj o niej mówimy, natomiast o kilkunastu innych nie mówimy, dlatego proponowałbym pomyśleć o rozwiązaniu modelowym i kompleksowym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Dzisiaj spotykamy się właśnie z tą Inspekcją, ponieważ nie miała ona dość siły przebicia. Panie profesorze, w przyszłym tygodniu zaczynają się pracę nad ustawami kompetencyjnymi, i tam padną pytania, o których pan mówił, więc pana ministra zwolnimy teraz z odpowiedzi na nie. Podczas debaty o ustawie kompetencyjnej będzie dobra okazja, żeby nie tylko rozstrzygać o poszczególnych artykułach, ale też podyskutować o sprawach fundamentalnych. Od przyszłego tygodnia, czy to na obradach naszych połączonych Komisji, czy to w komisji nadzwyczajnej, te pytania zaczną padać. Mówię to, bo być może powstanie komisja nadzwyczajna, więc zapraszam wszystkich posłów, którzy będą chcieli pracować nad tymi ustawami kompetencyjnymi. Nie ukrywam, że będzie to praca skomplikowana. Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ArkadiuszCzartoryski">Słyszałem wypowiedź pana posła, że na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi padła informacja, że płace w Inspekcji zostały zwiększone o 30%, chyba że źle zrozumiałem. Chciałbym, żeby pan minister to potwierdził lub zaprzeczył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekBiernacki">Panie pośle, wynika to chyba z tego, że wzrost płac następuje od października. W skali roku to daje 9%, jako minister też dawałem policjantom podwyżki od lipca. Wyjaśnię panu mechanizm – chodzi tylko o to, że gdy w trakcie roku są podwyżki, to wliczają się one w cały rok budżetowy. W momencie dawania podwyżki wygląda to na 30%, ale przy rozłożeniu na cały rok i rozpisywaniu całego budżetu są to całkiem inne skale kwotowe. Dlatego „baza” jest lepsza, ale z tego powodu „rzeczówka” jest niższa, ponieważ trzeba znaleźć pieniądze na podwyżki w ramach budżetu na przyszły rok. Jest to bardzo dobry pomysł i tutaj muszę pochwalić pana ministra, bo wykiwał, przepraszam za wyrażenie, Ministra Finansów, który tego nie zauważył. Mnie się to kiedyś też udało, ale już więcej o tym nie mówimy. Oddaję głos państwu związkowcom. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejCzajka">Proszę państwa, chciałem przede wszystkim podziękować za zaproszenie panu Arkadiuszowi Czartoryskiemu, pani Stanisławie Prządce, prezydium Komisji. Myślę, że to spotkanie wniesie wiele pożytku. Państwo zorientowali się przynajmniej w zakresie problemów tej ważnej Inspekcji, która spełnia niebagatelną rolę w sprawach dotyczących bezpieczeństwa naszego państwa. Bezpieczna żywność to również bezpieczni obywatele, to również bezpieczne państwo, a ma to również bezpośrednie przełożenie na nasz wizerunek, jako państwa wiarygodnego, wykonującego umowy międzynarodowe i prawo UE i wynikają z nich obowiązki dotyczące ochrony naszych granic przed napływem niepożądanych środków.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejCzajka">Proszę państwa, sprawa nie od dzisiaj jest poruszana, Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa RP, w którego skład wchodzą zakładowe organizacje związkowe wojewódzkich inspektoratów ORiN, tematem zajmuje się od dawna. Od miesiąca lutego sytuacja stała się na tyle napięta, że interweniowaliśmy już kilkakrotnie u wojewodów, ja osobiście rozmawiałem na ten temat z wojewodą pomorskim. W czasie rozmowy przyznają nam rację, że mamy za niskie wynagrodzenia, że sytuacja może być niebezpieczna, bo pracownicy odchodzą, a brak jest nowych. Sytuacja na rynku pracy też się zmieniła, nikt już nie biega za pracą i nie stoi w kolejkach. Za pieniądze proponowane w Inspekcji nikt nie przyjdzie. Jak państwo słyszeliście, praca w laboratoriach wymaga ludzi o wysokich kwalifikacjach, którzy zdają egzaminy państwowe, którzy mają wieloletnią praktykę. Cieszy, że państwo zauważyli to zagrożenie. Nasz związek zwrócił się też w tej sprawie w połowie tego roku do Ministra RiRW i do premiera.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#AndrzejCzajka">Na zjeździe naszego związku w czerwcu związkowe organizacje zakładowe i nasza sekcja branżowa wystąpiły do zjazdu o powołanie ogólnopolskiego komitetu protestacyjnego i jednocześnie wystosowanie następujących postulatów: po pierwsze, podwyżki od stycznia 2009 r. na poziomie średniego miesięcznego wynagrodzenia brutto w kraju w 2007 r. Nie jest to postulat wygórowany, krok w tym kierunku został zrobiony, 400 zł podwyżki, ale nie jest to sytuacja zadowalająca, bo wynagrodzenia w kraju generalnie rosną. Drugim naszym postulatem jest, aby następny krok był poczyniony w przyszłorocznym budżecie – zapewnienie wzrostu środków na poziomie średniego krajowego wynagrodzenia w sektorze publicznym na ten rok. Jest to ok. 3300 zł, a chcę zauważyć, proszę państwa, że są inspekcje i instytucje, które już w 2007 r. miały średnie wynagrodzenie na poziomie 3600 zł. Państwo również zauważyli te duże różnice pomiędzy poszczególnymi instytucjami i inspekcjami. Nie chcemy wygórowanych środków, chcemy jedynie osiągnąć poziom średnich wynagrodzeń. Będzie to wymagać, moim zdaniem, wzrostu budżetu w granicach 25% w stosunku do budżetu, który zostanie osiągnięty przez Inspekcję w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#AndrzejCzajka">Następna sprawa, na którą zwróciliśmy uwagę, to bardzo niski poziom wynagrodzeń, z jakimi zaczynają start młodzi pracownicy. Chcielibyśmy, aby młodzi pracownicy, którzy przychodzą po specjalistycznych studiach, mogli zaczynać z wynagrodzeniem co najmniej na poziomie 70% średniego wynagrodzenia w Inspekcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBiernacki">Nie chciałbym panu przerywać, niech pan kontynuuje, ale prosiłbym, abyśmy nie wchodzili już w państwa wewnętrzny dyskurs z pracodawcami. Zapoznaliśmy się z państwa słusznymi, jak uważamy, postulatami, ale nie chcemy, żeby sala sejmowa stała się miejscem prowadzenia tego sporu. Bardziej by nas interesowało poznanie państwa warunków pracy, specyfiki zawodu, tak aby przybliżyć ją członkom Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejCzajka">Dobrze, pan przewodniczący pozwoli, że oddam głos koleżance, która pracuje w Inspekcji na pierwszej linii i ma bezpośredni kontakt z klientami – osobami, które przychodzą do urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekBiernacki">To jest bardzo interesujące, ale chcę, żeby pan zrozumiał, że to nie jest to miejsce. Nie chcę zostawiać wrażenia i tworzyć precedensu, że sala Komisji staje się miejscem sporów; to nie jest porozumienie zbiorowe. Chcemy rozwiązywać problem państwa, a nie tworzyć pole do wzajemnej dyskusji w ramach jednej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#UrszulaDzienyńska">Proszę państwa, jestem pracownikiem Inspekcji ORiN w inspektoracie w Warszawie, pracuje na stanowisku kierownika działu ochrony roślin i techniki. Pani główna inspektor bardzo wnikliwie naświetliła sytuację, jaka panuje w inspektoratach, i trudności, z jakimi się spotykamy w naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#UrszulaDzienyńska">Gwoli uzupełnienia dodam tylko, że zadania, jakie wykonują inspektorzy, wymagają znajomości zagadnień fitosanitarnych, wnikliwej analizy i ciągłej aktualizacji wiedzy na temat wszystkich aktualnych przepisów i procedur w zakresie przemieszczania i eksportu towarów pochodzenia rolnego, co wiąże się z wystawianiem świadectw fitosanitarnych. Wymagana jest znajomość prawa i przepisów postępowania administracyjnego, w celu np. wydawania decyzji administracyjnych skutkujących dużymi stratami ekonomicznymi. W naszej pracy konieczna i wymagana jest oczywiście znajomość obsługi komputera w celu wpisywania danych do specjalistycznego programu, uruchamiania komunikatów w internetowym systemie sygnalizacji. Na pracownikach ciąży również odpowiedzialność finansowa, bo wystawiamy także faktury. Przede wszystkim wymagana jest odporność psychiczna. Wskazane są też umiejętności negocjacyjne, radzenie sobie często z trudnym klientem w związku z częstymi kontrolami przedsiębiorców w ich gospodarstwach, firmach, sklepach, giełdach, targowiskach. Jednym z obowiązków jest wystawianie mandatów karnych. Często praca wykonywana jest w terenie, w różnych warunkach atmosferycznych lub wymaga wysiłku fizycznego, np. pobieranie prób materiału roślinnego, w tym ciężkich prób ziemniaków i ziemi.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#UrszulaDzienyńska">Wzrastający stopień stawianych nam, zgodnie z dyrektywami unijnymi, wymagań, ciągłe testowanie naszej wiedzy i praca pod stałą presją nie są adekwatne do poziomu wynagrodzeń. Toteż bardzo cieszę się, że państwo popieracie nas. Oprócz przedstawionych obowiązków pracownicy w terenie sprzątają pomieszczenia biurowe we własnym zakresie, bez wynagrodzenia. Konieczne również jest prowadzenie samochodu, a więc posiadanie prawa jazdy, już nie mówiąc o znajomości topografii terenu. Także we własnym zakresie pracownicy dbają o pojazdy – myją je bez dodatkowego wynagrodzenia. Jako pracownik Inspekcji jestem przekonana, że wykonujemy niezwykle odpowiedzialne zadanie związane z bezpieczeństwem żywności. Należymy do grupy członków korpusu służby cywilnej, natomiast otrzymywane wynagrodzenie stawia nas w pozycji bardzo mało znaczącej służby. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#UrszulaDzienyńska">Dziękuję bardzo. Oddam teraz głos panu ministrowi i pani inspektor. Chciałbym tylko najpierw spytać, panie ministrze, czy w związku z przystąpieniem do układu z Schengen otrzymaliście państwo dodatkowe środki z budżetu? Podobną sytuację mieliśmy też w związku z tym w służbie celnej – zwiększenie obowiązków, całkowicie inna filozofia służby. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarianZalewski">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, panie i panowie posłowie, zaproszeni goście. Bardzo dziękuję za zaproszenie i mam nadzieję, że odwdzięczyliśmy się pełną i szeroką, a także szczerą informacją dotyczącą sytuacji. Pragnę powiedzieć, że szereg zagadnień dotyczy styku kompetencji Ministra RiRW, który decyduje o budżecie GI ORiN, z obszarami kompetencji MF, MSWiA i Kancelarii Premiera, z którymi intensywnie w tej sprawie współpracowaliśmy. Wykazałem delikatność wypowiedzi w sprawach, o których więcej powiedziałby minister spraw wewnętrznych, a który wiele uczynił w kwestii październikowych podwyżek. Średnio było ok. 20%, w zależności od województwa było to 370–450 zł.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MarianZalewski">Rozpoczęliśmy dyskusję trochę brutalnie, jak się wydaje słusznie, od spraw najtrudniejszych. Powinienem jednak powiedzieć, co państwo związkowcy mogą potwierdzić, że związki zawodowe wystosowały pismo do ministra RiRW z podziękowaniem za aktywność w kwestii problemów finansowych. Należy podkreślić, że krok w dobrym kierunku został zrobiony. Proporcjonalnie 20% od 1300–2000 zł to rzeczywiście nie jest tak dużo, ale w ramach realiów budżetowych i tej rezerwy, wydaje się, że uczyniliśmy krok na tyle poważny, że także przedstawiciele związków zawodowych to docenili. Jesteśmy w kontakcie, mamy świadomość, że wspólnymi siłami zmieniliśmy realia, które istniały od szeregu lat w Inspekcji. Tu chciałem uszczegółowić, że te 40% pracowników odeszło nie w ostatnich 3 latach, ale w 4 latach. Jest to proces wieloletni, widoczny w analizach związanych z wejściem do UE.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MarianZalewski">Mimo to, czym warto się pochwalić, Inspekcja na dzień dzisiejszy realizuje swe zadania w pełni. Nie można by w tym roku stwierdzić, że z powodu problemów finansowych, kadrowych i innych Inspekcja nie wywiązała się w jakiś sposób z realizacji swoich zadań. Jest to oczywiście zasługa naszej ustabilizowanej kadry. Fluktuacja w dużej mierze, co nas oczywiście bardzo boli, dotyczy głównie bardzo młodych osób, które przychodzą do Inspekcji i po kilku miesiącach odchodzą. Szczególnie boli, kiedy odchodzą ci, którzy już pracują 5–6 lat, bo są to już ludzie doświadczeni, którzy przeszli długie szkolenie. Gdy odchodzą osoby z krótszym stażem, to także bolejemy nad tym, ale ponosimy mniejsze koszty. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, w wyniku kolejnych zmian finansowych, będziemy mogli pozyskać osoby, które będą w Inspekcji pracowały przez wiele lat. Natomiast podkreślę, że kadra na szczeblu centralnym, czyli w GI, jest stabilna, a także kadry WI gwarantują realizację zadań.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MarianZalewski">Inną kwestią jest za to wielowątkowa dyskusja co do pewnych perspektyw połączenia Inspekcji ORiN z Inspekcją Weterynaryjną. W trakcie posiedzenia Nadzwyczajnej Komisji „Przyjazne Państwo” pana posła Palikota toczyła się dyskusja nad połączeniem w ogóle wszystkich inspekcji państwowych, ale jak zauważył, jeśli się nie mylę, pan minister Jurgiel, w ostatnich latach próbowano połączyć trzy inspekcje wchodzące w skład MRiRW i okazało się w trakcie, że trzeba zmienić 35 ustaw, żeby w ogóle doprowadzić do połączenia trzech inspekcji. Kwestie łączenia inspekcji wymagają bardzo szerokiego spojrzenia, tu pragnę podziękować panu posłowi Widackiemu za takie spojrzenie, gdyż dzisiaj, gdy jesteśmy w UE, należy śledzić konsekwencje naszych ewentualny działań, nawet na tle pełnego obrazu Unii. Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu za zwolnienie mnie z odpowiedzi na pytania dotyczące tych spraw, które w niedługim czasie trafią na forum Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#MarianZalewski">W każdym razie mamy świadomość, iż w ramach nadzoru Ministra RiRW nad Inspekcją i współpracy ze związkami zawodowymi, udało nam się na dzień dzisiejszy uzyskać sytuację w jakieś mierze satysfakcjonującą, na pewno merytorycznie. Odnośnie do sytuacji finansowej, którą przedstawiliśmy, liczymy na cenne wsparcie szanownej Komisji w naszych wspólnych szerokich staraniach mających na celu poprawę stanu finansowego we wszystkich inspekcjach. Są to inspekcje państwowe, realizujące zadania, z których państwo musi wywiązywać się w sposób bardzo rzetelny.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#MarianZalewski">O głos w kilku sprawach szczegółowych poproszę panią główną inspektor, a ja jeszcze raz chciałbym podziękować za włączenie tego tematu pod obrady. Jesteśmy bardzo wdzięczni i mamy nadzieję, że przy wsparciu parlamentu odnośnie do spraw budżetowych to nasze wspólne międzyresortowe przedsięwzięcie będzie szło w dobrym kierunku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pani inspektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MirosławaKonicka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, odnosząc się do zadanych pytań – cały czas koncentrujemy się na problemie fluktuacji kadr, bo rzeczywiście jest to kluczowy czynnik zagrożenia. Staram się rozmawiać i poznawać motywy osób, które postanowiły odejść z Inspekcji, a jeżeli mam taką możliwość, to wyperswadować, i zwykle spotykam się z tego typu odpowiedzią: „bardzo dobrze nam się pracuje, praca jest niezmiernie ciekawa, rozwijająca i bardzo satysfakcjonująca, ale niestety za te pieniądze się nie uda przeżyć.” Co ważniejsze, właśnie przez to, że praca jest tak interesująca – szerokie jest spektrum wiedzy, informacji, umiejętności, których ludzie nabierają z zakresu zagadnień specjalistycznych, także z obszaru stosowania i rozumienia prawa, choćby administracyjnego – to te osoby, które odchodzą, są już gotowymi pracownikami, doskonałymi kandydatami do pracy, czy to w innych instytucjach państwowych, czy też prywatnych. Stąd też mówi się o naszej instytucji, że to jest taka swoista „Krajowa Szkoła Administracji Publicznej”. Osoby, które nabrały merytorycznego przygotowania, wykształciły się i są już naprawdę gotowe do samodzielnego działania, po roku, dwóch czy niestety sześciu, odchodzą. Jest bardzo bolesne i niebezpieczne. W ten sposób nawiążę do pytania pani poseł Prządki – czy korzystaliśmy ze środków unijnych? Tak, było bardzo wiele projektów, np. PHARE, potem środków przejściowych, niektóre z nich trwały jeszcze do stycznia tego roku. W ubiegłym roku były cztery takie projekty, praktycznie objęły one cały obszar działalności Inspekcji, wzmocniły one Inspekcję poprzez różnego rodzaju doradztwo i ekspertyzy, ale głównie poprzez bardzo wiele szkoleń. W jednym projekcie szkolonych było od 300 do 600 osób. Niestety, często właśnie ci ludzie, którzy zostali bardzo gruntownie przeszkoleni, już nie pracują w Inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MirosławaKonicka">Odnosząc się do pytania pana posła Wody, dotyczącego fałszywych środków ochrony roślin – otóż z naszym obserwacji dotychczasowych, panie pośle, wynika, że raczej nie te drogie środki w małych opakowaniach są potencjalnie podejrzane o to, że są fałszywe. Najczęściej są to te środki, które mają podejrzanie niską cenę. Często są środki, które są dostarczane i oferowane rolnikom na ich podwórku, i to jest już sygnał, że coś jest nie w porządku. Jesteśmy w trakcie przygotowania ulotki informacyjnej, którą skierujemy do rolników, żeby ich uczulić na te zagrożenia. Jeżeli oni nie będą kupować, to też mniej będzie takich sytuacji. Jednak to są już dość częste zjawiska. Chciałam tylko przy tej okazji wspomnieć, że 13 listopada organizujemy już drugą międzynarodową konferencję wspólnie ze Stowarzyszeniem Ochrony Roślin na temat właśnie zjawiska fałszowania środków ochrony roślin. Spotykamy się z ogromnym zainteresowaniem siostrzanych instytucji z innych krajów, nie tylko UE, a nawet międzynarodowych organów ścigania. Proceder ten jest już bardzo poważny. U nas szacuje się ilość sfałszowanych środków na poziomie 3–5% ogółu rynku, natomiast o Rosji mówi się już o 20%, a przodują Chiny, gdzie jest to blisko 80%. Są to zjawiska, które niestety do nas przenikają, i nie jesteśmy tutaj wyjątkiem. Działania wspólne są także bardzo potrzebne, ale nasza Inspekcja ma tutaj bardzo dużo do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MirosławaKonicka">Jeżeli mogę się odnieść do pytania pana przewodniczącego – jakie środki powinny być zagwarantowane do realizacji naszych zadań? Z naszych szacunków wynika, że na prawidłową działalność 16 WI ORiN, potrzebne jest zwiększenie środków w wysokości 25%, nie tych 9,6%. 25% to minimum, które gwarantowałoby właściwą realizację zadań i funkcjonowania oraz właściwą odtwarzalność majątku, którym dysponujemy. Tutaj chciałam zauważyć, jak bardzo została zachwiana równowaga, jeżeli chodzi o planowane wydatki majątkowe na rok przyszły. Natomiast, chciałam jeszcze jedną rzecz dodać. Otóż mamy konta dochodów własnych, na tych kontach Inspekcja zarabia mniej więcej rocznie 10 mln zł. Konta te przestaną funkcjonować zgodnie z ustawą o finansach publicznych pod koniec 2009 r. Wówczas będzie tych środków bardzo brakowało, bo jest to ok. 10% całego budżetu Inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MirosławaKonicka">Jeżeli chodzi o Główny Inspektorat, to środki są potrzebne na system informatyczny, który pomaga w bardzo wielu rzeczach, pozwala zarządzać całą Inspekcją, kontrolować ją i generować dokumenty, które inspekcja wydaje. Jest również w strukturze GI laboratorium centralne, które ma szerokie spektrum działania, oprócz szczegółowych analiz fitosanitarnych, weryfikacji analiz WI, prowadzi bardziej specjalistyczne analizy. Mówimy tu chociażby o technikach molekularnych. PCR mamy w laboratorium już od 12 lat, dłużej niż nie jeden instytut badawczy – jest to po prostu niezbędne, tej chwili to jest standard. Następnie w GI znajduje się pracownia badania pozostałości pestycydów, która prowadzi coraz większą liczbę analiz, także szybkich analiz interwencyjnych. Jeżeli to laboratorium działa właściwie, to my możemy szybko reagować i docierać do producenta, a mówimy tu ciągle o produktach do bezpośredniej konsumpcji, więc trzeba działać szybko, inaczej ich już na rynku po prostu nie będzie. Prowadzimy również analizy pod kątem modyfikacji genetycznych. Jeżeli zostanie uchwalona nowa ustawa o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, to właśnie nasza Inspekcja będzie miała bardzo dużo nowych zadań, dotyczących określania i egzekwowania zasad koegzystencji upraw zmodyfikowanych, a także kontroli niedozwolonych modyfikacji. Laboratorium tutaj też będzie niezbędne. Nieśmiało oceniłabym, że aby wzmocnić właściwie GI i wyposażyć laboratoria, potrzebna by była kwota minimum 2,5 mln.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MirosławaKonicka">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła o stare „mogielniki”. Inwentaryzacja „mogielników”, czyli miejsc specjalnie wyznaczonych i zabezpieczonych w celu składowania pustych opakowań po środkach ochrony roślin, była robiona przez Inspekcję, ale jeszcze przed przystąpieniem do UE. W tej chwili całość tych zagadnień jest w gestii ministra środowiska.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MirosławaKonicka">Jeżeli chodzi o problemy w punktach granicznych, chodzi przede wszystkim o przemyt towarów, których import do Wspólnoty jest zabroniony. Są listy towarów roślinnych, które mogą być potencjalnie porażone przez organizmy szkodliwe, ale są też towary, które prawie na pewno są porażone przez takie organizmy, np. ziemniaki z Ameryki Płd., pewne gatunki drewna z Kanady, które absolutnie nie mogą wjechać do UE, a musimy pamiętać, że mówimy cały czas o zewnętrznej granicy Wspólnoty i nasza Inspekcja musi czuwać nad bezpieczeństwem fitosanitarnym całej Wspólnoty. Również nowa ustawa o organizmach zmodyfikowanych genetycznie prawdopodobnie nałoży na nas obowiązek kontroli towarów roślinnych pod kątem niedozwolonych modyfikacji genetycznych, więc oddziały graniczne będą miały jeszcze w przyszłości rozszerzony zakres działania. Inspekcja odpowiada również za kontrolę opakowań drewnianych, a jest to temat bardzo teraz istotny w UE, w związku z wystąpieniem bardzo niebezpiecznego nicienia – węgorka sosnowca, który pochodzi z Portugalii.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#MirosławaKonicka">Wreszcie kwestia oddziału granicznego w Hrebennem. Z tego, co mi wiadomo, projekt rozporządzenia Ministra RiRW, które ma ustanowić ten oddział, jest już gotowy, a strona ukraińska jest przygotowana do kontroli fitosanitarnej. Jeżeli chodzi o kontrolę na granicy towarów eksportowanych, to są one kontrolowane tylko w ramach monitoringu, a generalnie, ponieważ pod nadzorem Inspekcji są same uprawy, więc w eksporcie wewnątrz UE taka kontrola nie funkcjonuje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBiernacki">Proszę, pan poseł Żukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechŻukowski">Chciałem tylko zapytać, czy można przewidzieć, w jakim terminie Minister RiRW podpisze to rozporządzenie? I druga kwestia, bo to też mi umknęło, jaką kwotę otrzymaliście państwo w tym roku z rezerwy? 10 mln zł. Panie przewodniczący, mówimy, że udało się uśpić czujność Ministra Finansów, ale ta rezerwa była potężna, jakieś 530 mln zł. Nie chcę teraz wskazywać, że przekazano ją niewłaściwie, ale z tej rezerwy 60 mln trafiło do straży celnej, 40 mln do szkół rolniczych. Nie mówię, że tam nie ma potrzeb, ale rezerwa ta była tworzona z myślą o wyrównywaniu dysproporcji. Mówię o tym, ile pieniędzy mogło, a może powinno, trafić do Inspekcji, a trafiło gdzie indziej. Nie wiem, kto kogo wykiwał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WiesławPodyma">Rozumiemy, że podwyżki trafiły do wszystkich urzędników administracji publicznej, więc wszystkie inspekcje i wszystkie służby zespolone dostały mniej więcej te same dodatki czy wyrównania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekBiernacki">Czy przedstawiciel MSWiA chciałby się jeszcze ustosunkować? Proszę bardzo, pan doktor Ziomek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzZiomek">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo. Za podział rezerwy odpowiada Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i bez informacji z Kancelarii trudno się na ten temat wypowiadać. Natomiast jeżeli chodzi o Ministra SWiA, to nie ma on w obecnym stanie prawnym podstaw prawnych do ustalania funduszy wynagrodzeń zespolonych inspekcji, służb i straży. Odpowiadają za to wojewodowie, łącznie z głównym dysponentem części budżetowej – Ministrem Finansów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>