text_structure.xml 439 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 9 minut 01)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałkowie Maciej Płażyński, Ryszard Legutko, Marek Ziółkowski i Krzysztof Putra)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę zajmować miejsca.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram dwudzieste piąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej szóstej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanBorusewicz">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk oraz senator Urszulę Gacek. Listę mówców prowadzić będzie senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanBorusewicz">Senatorowie sekretarze zajęli już miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanBorusewicz">Panie i Panowie Senatorowie! W dniu 5 stycznia bieżącego roku zmarł profesor Cezary Józefiak, senator w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej pierwszej kadencji z województwa łódzkiego, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej, członek Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Ustawodawstwa Gospodarczego, wybitny ekonomista - w latach 1998–2004 był powołanym przez Senat członkiem Rady Polityki Pieniężnej - człowiek wielkiego serca i życzliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o powstanie i uczczenie minutą ciszy pamięci profesora Cezarego Józefiaka.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogdanBorusewicz">Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu dwudziestego drugiego posiedzenia stwierdzam, że protokół tego posiedzenia został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że protokół dwudziestego pierwszego posiedzenia Senatu jest przygotowany do udostępnienia senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, to zostanie on przyjęty na kolejnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogdanBorusewicz">Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad dwudziestego piątego posiedzenia obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanBorusewicz">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanBorusewicz">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz ustawy o działach administracji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanBorusewicz">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanBorusewicz">4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu nazwy „Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu”.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanBorusewicz">Proponuję rozpatrzenie punktu czwartego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu w tej sprawie zostało doręczone w terminie późniejszym, niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanBorusewicz">Wobec braku głosu sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanBorusewicz">Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad dwudziestego piątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej szóstej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym pierwszym posiedzeniu w dniu 15 grudnia 2006 r. Do Senatu została przekazana w dniu 22 grudnia 2006 r. Marszałek Senatu w dniu 22 grudnia 2006 r., zgodnie z art. 73 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ustawę budżetową na rok 2007 do komisji senackich. Komisje senackie po rozpatrzeniu właściwych części budżetowych przekazały swoje opinie Komisji Gospodarki Narodowej, która na ich podstawie przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 324, a sprawozdanie komisji w druku nr 324A.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki Narodowej senatora Marka Waszkowiaka o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekWaszkowiak">Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie ustawy budżetowej na rok 2007. Jest ono zawarte w sprawozdaniu komisji, druk senacki nr 324A.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekWaszkowiak">Komisja Gospodarki Narodowej proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie ustawy budżetowej na rok 2007 z poprawkami zamieszczonymi w załączonym projekcie uchwały Senatu. Proponowane zmiany w ustawie budżetowej są wynikiem pracy poszczególnych komisji Senatu, które analizowały plan dochodów i wydatków w zakresie przydzielonych im części.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarekWaszkowiak">Przed przystąpieniem do omówienia zmian, jakie proponuje Komisja Gospodarki Narodowej, chciałbym kilka słów poświęcić opisowi generalnych założeń budżetu państwa na rok 2007.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MarekWaszkowiak">Polska gospodarka od wielu miesięcy znajduje się w fazie dynamicznego i stabilnego rozwoju. Głównymi czynnikami wzrostu gospodarczego są umacniający się popyt krajowy oraz rosnące nakłady na inwestycje, co jest związane ze zwiększającym się wykorzystaniem funduszy unijnych, a także napływem inwestycji bezpośrednich. W dalszym ciągu mamy również do czynienia z dynamicznym wzrostem importu oraz eksportu,</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MarekWaszkowiak">Przedkładana ustawa budżetowa zawiera bardziej przejrzyście przedstawiony układ przepływu planowanych środków związanych z naszym członkostwem w Unii Europejskiej uwzględnionych w ustawie po stronie dochodów i po stronie wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MarekWaszkowiak">Rządowym priorytetem w budżecie na rok 2007 są wydatki związane z wykorzystaniem funduszy unijnych. Priorytetowe są też wydatki na edukację narodową, bezpieczeństwo obywateli oraz sektor rolnictwa. Zaplanowane są również środki na waloryzację rent i emerytur oraz reaktywowanie Funduszu Alimentacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MarekWaszkowiak">Ustawa budżetowa na 2007 r. ma zapewnić podtrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego oraz realizację wymienionych priorytetowych zadań rządu. Dobra koniunktura makroekonomiczna w 2007 r. będzie sprzyjać dalszej poprawie sytuacji na rynku pracy i dalszemu spadkowi bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MarekWaszkowiak">Wzrost produktu krajowego brutto w 2006 r. uległ znacznemu przyspieszeniu po nieco wolniejszym, głównie na skutek efektu wysokiej bazy statystycznej związanego z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, tempie wzrostu w 2005 r. - 3,5%.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MarekWaszkowiak">Według danych GUS w III kwartale 2006 r. wzrost gospodarczy w stosunku do III kwartału 2005 r. wyniósł 5,8%. Głównym czynnikiem wzrostu był przede wszystkim wysoki, umacniający się popyt krajowy, który zwiększył się o 6,1%, a eksport netto, w 2005 r. główny czynnik wzrostu gospodarczego, wpłynął negatywnie na wzrost: -0,3 punktu procentowego.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MarekWaszkowiak">Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 19,8%, co było najszybszym tempem wzrostu od ośmiu lat. Tak znaczące ożywienie aktywności inwestycyjnej wskazuje na stabilność fundamentów polskiej gospodarki i korzystne perspektywy jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MarekWaszkowiak">W 2007 r. przewidywane jest niewielkie spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego na skutek oczekiwanego zwolnienia wzrostu gospodarki światowej. Tempo wzrostu PKB planuje się na poziomie 4,6%.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MarekWaszkowiak">W 2006 r., pomimo znaczącego przyspieszenia tempa wzrostu popytu krajowego, a w szczególności obserwowanej intensyfikacji aktywności inwestycyjnej, deficyt obrotów bieżących utrzymywał się na bezpiecznym poziomie. Skumulowany dwunastomiesięczny deficyt wyniósł w październiku 5,1 miliarda euro, to jest 1,9% PKB.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MarekWaszkowiak">W latach 2007–2009 dynamiczny wzrost gospodarczy będzie prowadził do intensyfikacji importu i wzrostu deficytu handlowego. Skala przewidywanego pogorszenia sytuacji na rachunku handlowym nie zagrozi jednak zewnętrznej stabilności gospodarki. Deficyt pozostanie na bezpiecznym poziomie i nie przekroczy 3% PKB. Ponadto będzie bezpiecznie finansowany napływem kapitału o charakterze długoterminowym.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MarekWaszkowiak">W 2006 r. Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie obniżyła stopy procentowe NBP. Główna stopa procentowa, stopa referencyjna, spadła do 4%, a średnio w roku wyniosła 4,1%. Na 2007 r. przewidywany jest jej wzrost do 4,3% średnio w roku.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MarekWaszkowiak">Inflacja w 2007 r. powinna utrzymywać się nadal na niskim poziomie, 1,9%, nieco wyższym jednak niż w 2006 r. W 2007 r. na inflację wpływać będą z jednej strony utrzymanie wysokiej dynamiki popytu krajowego, a z drugiej strony nadal wysoka stopa bezrobocia, stopa ta jednak będzie malała. Stabilizacji inflacji na niskim poziomie będzie sprzyjać kształtowanie się kursu walutowego. Szacuje się, że w 2007 r. średni kurs złotego wyniesie 3,90 zł w stosunku do euro i 3,04 zł w stosunku do dolara. Poprawa sytuacji na rynku pracy, wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń, nie powinna stanowić istotnego zagrożenia dla procesów inflacyjnych ze względu na oczekiwany dalszy wzrost wydajności pracy w wyniku rosnących inwestycji w gospodarce. Presja inflacyjna w gospodarce polskiej w 2007 r. powinna być ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MarekWaszkowiak">Uwzględniając przedstawione czynniki makroekonomiczne, założono dochody budżetu państwa w 2007 r. na poziomie 228 miliardów zł, w tym środki Unii Europejskiej, niepodlegające zwrotowi, w kwocie 14,686 miliarda zł. Dochody podatkowe stanowić będą 191 miliardów 978 milionów zł, a niepodatkowe - 21 miliardów 400 milionów zł. Wydatki budżetu państwa planowane są na kwotę nie większą niż 258 miliardów 64 miliony zł. W kwocie tej 24 miliardy 82 miliony zł stanowić będzie finansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej, w tym największy udział mają wydatki na rolnictwo i łowiectwo, transport, łączność i przetwórstwo przemysłowe oraz oświatę i wychowanie. W rezerwie celowej przewidziano wydatki na finansowanie Wspólnej Polityki Rolnej i Rybackiej, programów operacyjnych, innych programów finansowanych z budżetu Unii Europejskiej oraz na kontrakty wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MarekWaszkowiak">Wydatki pogrupowane według najważniejszych zadań finansowanych przez państwo przedstawiają się następująco.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MarekWaszkowiak">Świadczenia emerytalno-rentowe i wydatki socjalne - 74 miliardy 410 milionów zł. Na dotację na FUS i KRUS, na świadczenia emerytalno-rentowe dla żołnierzy i funkcjonariuszy oraz uposażenia sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku, renty strukturalne, a także na świadczenia finansowane z budżetu państwa zlecone do wypłaty ZUS i KRUS, zaplanowano kwotę 50 miliardów 695 milionów zł. Na wydatki socjalne, łącznie ze środkami z rezerwy celowej, zaplanowano kwotę w wysokości 23 miliardów 704 milionów zł, która uwzględnia wydatki na pomoc społeczną, pozostałe zadania w zakresie polityki społecznej, składki na ubezpieczenia społeczne płacone za osoby przebywające na urlopach wychowawczych i macierzyńskich oraz za osoby niepełnosprawne, składki na ubezpieczenia zdrowotne, dopłaty do ulgowych przejazdów w transporcie kolejowym, dopłaty do posiłków sprzedawanych w barach mlecznych oraz dotację dla Funduszu Kościelnego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#MarekWaszkowiak">Na finansowanie podstawowych zadań państwa, takich jak: wymiar sprawiedliwości, bezpieczeństwo publiczne, ochrona przeciwpożarowe, utrzymanie sił zbrojnych, administracja państwowa oraz obsługa długu publicznego, zaplanowano środki w wysokości 75 miliardów 138 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#MarekWaszkowiak">Wydatki związane z nauką i edukacją, łącznie z subwencją oświatową, ochroną zdrowia, kulturą i ochroną dziedzictwa narodowego oraz kulturą fizyczną i sportem, czyli wydatki związane z inwestycją w człowieka, a przyczyniające się w dłuższej perspektywie do rozwoju cywilizacyjnego, jak również gospodarczego państwa, wyniosą 50 miliardów 704 miliony zł.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#MarekWaszkowiak">Wydatki dotyczące gospodarki, czyli wydatki związane z rolnictwem, infrastrukturą i środowiskiem, działalnością gospodarczą, głównie górnictwem, przetwórstwem przemysłowym, handlem oraz gospodarką mieszkaniową, wyniosą 25 miliardów 738 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#MarekWaszkowiak">Wydatki związane z członkostwem Polski w Unii Europejskiej, wydatki, które z jednej strony służą do finansowania corocznej składki członkowskiej do wspólnego unijnego budżetu, a z drugiej do pozyskiwania środków pozwalających na szybki rozwój gospodarczy i społeczny, wyniosą 23 miliardy 425 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#MarekWaszkowiak">Pozostałe wydatki, które nie zostały przyporządkowane do żadnego z wymienionych obszarów funkcjonalnych, są to przede wszystkim zaplanowane dla samorządów subwencje rekompensujące i wyrównawcze oraz równoważące bez wskazania konkretnych celów, na jakie mają być przeznaczone - od władz samorządowych będzie zależało, na co zostaną one przekazane i czy zostaną w efektywny sposób wykorzystane - wynoszą 8 miliardów 646 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Zachowując wymienione priorytety, Komisja Gospodarki Narodowej podjęła próbę skorygowania niektórych rozwiązań zaproponowanych przez Sejm. W swych rozstrzygnięcia komisja brała pod uwagę przede wszystkim wymóg konstytucyjny niezwiększania deficytu budżetu państwa ustalonego na poziomie 30 miliardów zł, a co z tym się wiąże, wskazania przez wnioskodawców źródła sfinansowania zwiększonych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#MarekWaszkowiak">Komisja Gospodarki Narodowej przyjęła większość poprawek zaproponowanych przez komisje senackie, jednak kilka z nich nie uzyskało poparcia. Zgodnie z art. 73 ust. 3 Regulaminu Senatu uzasadnię odrzucenie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#MarekWaszkowiak">Jeśli chodzi o dwie poprawki Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, dotyczące przywrócenia Kancelarii Senatu kwot odjętych w wyniku prac sejmowych, to komisja zaproponowała poprawkę alternatywną, poprawkę dziewiątą w sprawozdaniu, w druku nr 324A, poprawkę, która łączy w sobie wydatki na podróże krajowe, podróże zagraniczne, jak również zwiększenie etatów o trzy, co było planowane przez kancelarię w związku z zakresem obowiązku opieki nad Polonią. Źródłem finansowania, czyli kwoty w wysokości 600 tysięcy zł, była rezerwa celowa poz. 21 „Środki na finansowanie przez Krajowe Biuro Wyborcze ustawowo określonych zadań dotyczących wyborów i referendów oraz na dotacje i subwencje dla partii politycznych”.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#MarekWaszkowiak">W następnej poprawce, zgłoszonej przez Komisję Nauki, Edukacji i Sportu, zaproponowano przesunięcie 9,5 miliona zł, w tym 5 milionów zł ze zobowiązań wymagalnych Skarbu Państwa i 4,5 miliona zł z „Krajowego Biura Wyborczego”, na „Kulturę fizyczną i sport”. Komisja Gospodarki Narodowej nie zaakceptowała źródła finansowania tej poprawki, które w roku 2006 były wykorzystane już w połowie roku, a w lipcu 2006 r. nie było pieniędzy na spłatę zobowiązań wynikających z istniejących wyroków.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#MarekWaszkowiak">Nie uzyskała też poparcia poprawka zmierzająca do utworzenia nowej rezerwy celowej „Środki na świadczenia dla medalistów zawodów «Przyjaźń 84»” kosztem zmniejszenia wydatków bieżących jednostek budżetowych o 1,5 miliona zł, przeznaczonych na finansowanie przez Krajowe Biuro Wyborcze ustawowo określonych zadań dotyczących wyborów, referendów i subwencji dla partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#MarekWaszkowiak">Komisja odrzuciła również poprawkę Komisji Obrony Narodowej, która miała na celu przesunięcie 1 miliona zł z części 39 „Transport” w dziale „Pozostałe wydatki obronne” na subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego na finansowanie modernizacji drogi o znaczeniu obronnym: dojazd do inwestycji realizowanej w ramach Programu Inwestycyjnego NATO w Dziedzinie Bezpieczeństwa, gmina Szypliszki. Komisja przyjęła poprawkę, poprawkę dwudziestą pierwszą w druku nr 324A, z właściwym źródłem finansowania w ramach kontraktów wojewódzkich i istota tamtej poprawki została zachowana.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#MarekWaszkowiak">Poza częścią legislacyjną, związaną z proponowaniem poprawek przez poszczególne komisje senackie, w opinii Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej znalazły się wnioski dotyczące administracji państwowej. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej po zapoznaniu się z warunkami finansowymi i materialnymi funkcjonowania administracji państwowej stwierdziła: niski poziom wynagrodzeń w wielu dziedzinach i urzędach administracji, daleko idące różnice między poszczególnymi instytucjami administracji publicznej, jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń, zbyt daleko idące ograniczenia wydatków rzeczowych. Służby administracji, zdaniem tej komisji, odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu państwa. Od ich gotowości do wypełnienia zadań zależą możliwości skutecznego prowadzenia polityki określonej przez rząd, Sejm i Senat oraz prezydenta Rzeczypospolitej. Co więcej, budują one obraz służb publicznych i wyznaczają stopień zaufania obywateli do nich. Obecnie zbyt często mamy do czynienia z sytuacją, gdy praca w administracji państwowej jest traktowana jako swoista praktyka lub etap nabierania doświadczenia i wiedzy, która będzie spożytkowana w sektorze niepublicznym. Stwarza to głębokie zagrożenie dla realizacji różnorodnych zadań, jakie stoją przed administracją.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#MarekWaszkowiak">Komisja gospodarki i komisja samorządu zwracają się do rządu z postulatem, aby przyspieszyć prace nad wypracowaniem mechanizmów, które wzmocnią strukturę administracji państwowej tak, by było to odczuwalne już w budżecie na 2008 r. Celem tych działań powinno być nadanie służbie publicznej należnej je rangi.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#MarekWaszkowiak">Komisja Gospodarki Narodowej podjęła nawet próbę przeniesienia w ramach części 53 „Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów” kwoty 1 miliona zł z wydatków rzeczowych na wynagrodzenia pracowników. Jednym z istotnych argumentów było to, że pracownicy urzędu kontrolują potężne firmy, potężne koncerny i z tego powodu, mierząc się z tymi koncernami, powinni być odpowiednio wysoko wynagradzani. Ostatecznie jednak poprawka ta nie uzyskała poparcia komisji gospodarki, ponieważ uznaliśmy, że potrzebne jest rozwiązanie systemowe, całościowe.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#MarekWaszkowiak">Komisja Gospodarki Narodowej będzie popierała również wszystkie działania rządu zmierzające do rozwiązań systemowych w administracji państwowej, a przede wszystkim w systemie finansów publicznych. Pojawiające się w pracach parlamentu nowe, często nienależycie przygotowane, inwestycje wieloletnie czy też zadania proponowane w rezerwach celowych budzą zaniepokojenie komisji. Prace legislacyjne powinny zmierzać do ścisłego powiązania dofinansowania przez budżet państwa tych projektów, w których zaangażowane są odpowiednie środki samorządów, szczególnie projektów objętych kontraktami wojewódzkimi. Będzie to sprzyjać przejrzystości finansowej i racjonalnemu wykorzystywaniu środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Przedstawię teraz poprawki, które Komisja Gospodarki Narodowej rekomenduje Wysokiej Izbie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka pierwsza proponuje, aby w przypadku wpłaty przez Agencję Nieruchomości Rolnych dodatkowych środków w kwocie 200 milionów zł zostały one przeznaczone na dotację podmiotową dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka druga wynika z sytuacji prawnej. Dotyczy korekty wyliczenia subwencji ogólnej związanej z wpłatami dodatkowych środków przez gminy górnicze.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzecia zwiększa o 32 miliony zł ogólną rezerwę budżetową kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to przywrócenie wielkości, i brzmienia, rezerwy ogólnej, jaką zaproponował rząd w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka czwarta zwiększa o 27 milionów zł wydatki Naczelnego Sądu Administracyjnego kosztem zmniejszenia wydatków na sfinansowanie prac przygotowawczych do budowy obwodnicy Lublina.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka piąta zwiększa o 4 miliony wydatki na drogi publiczne krajowe kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka szósta tworzy nową rezerwę celową, w kwocie 5 milionów zł, przeznaczoną na budowę obwodnicy Krzepic kosztem zmniejszenia wydatków na rezerwę celową przeznaczoną na kredyty na infrastrukturę drogową i portową.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka siódma tworzy nową rezerwę celową, z kwotą 5 milionów zł, przeznaczoną na budowę obwodnicy Lublińca kosztem zmniejszenia wydatków na rezerwę celową przeznaczoną na kredyty na infrastrukturę drogową i portową.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka ósma tworzy nową rezerwę celową, z kwotą 10 milionów zł, przeznaczoną na przygotowanie inwestycji „Budowa drogi ekspresowej S-8 w przebiegu przez Sieradz, Zduńską Wolę, Łańsk, Pabianice, Łódź” kosztem zmniejszenia wydatków na sfinansowanie podatku od towarów i usług w związku z realizacją programu wyposażenia Sił Zbrojnych RP w samoloty wielozadaniowe.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dziewiąta zwiększa o 600 tysięcy zł wydatki bieżące Kancelarii Senatu kosztem zmniejszenia rezerwy celowej na wybory uzupełniające do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dziesiąta zwiększa o 2 miliony zł wydatki bieżące rzecznika praw obywatelskich kosztem zmniejszenia wydatków rzecznika interesu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka jedenasta zwiększa o 3,5 miliona zł wydatki Ministerstwa Sprawiedliwości w celu zwiększenia zatrudnienia o dwieście etatów kosztem zmniejszenia wydatków na Sąd Najwyższy o 2 miliony 500 tysięcy zł i wydatków rzecznika interesu publicznego o 1 milion zł.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwunasta powoduje wewnętrzne przesunięcie w budżecie Naczelnego Sądu Administracyjnego w kwocie 2 miliony 800 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzynasta zwiększa o 6 milionów 920 tysięcy zł wydatki na Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych kosztem zmniejszenia wydatków na Krajową Radę Sądownictwa o 5 milionów 420 oraz Najwyższą Izbę Kontroli o 1,5 miliona zł.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka czternasta powoduje wewnętrzne przesunięcie w budżecie kultury fizycznej i sportu o 2 miliony zł.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka piętnasta powoduje wewnętrzne przesunięcie o 212 milionów zł w budżecie ministra obrony narodowej w celu sfinansowania podwyżek dla żołnierzy kadry zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka szesnasta powoduje przesunięcie 680 tysięcy zł z części „Zabezpieczenie społeczne” do części „Praca” w celu sfinansowania funkcjonowania Wydziału Polityki Socjalnej i Ochrony Zdrowia Stałego Przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka siedemnasta zwiększa wydatki bieżące w części „Praca” o 1 milion 550 tysięcy zł w celu sfinansowania działania Trójstronnej Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka osiemnasta zwiększa o 3 miliony zł wydatki na jednostki powszechnej prokuratury kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dziewiętnasta zwiększa o 200 milionów zł wydatki na szkolnictwo wyższe kosztem zmniejszenia środków przeznaczonych na obsługę zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta zwiększa o 5 milionów zł wydatki na szkolnictwo wyższe w celu sfinansowania modernizacji systemu grzewczego Politechniki Częstochowskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta pierwsza zwiększa o 1 milion zł rezerwę przeznaczoną na kontrakty wojewódzkie w celu sfinansowania drogi dojazdowej do inwestycji realizowanej w ramach NATO kosztem zmniejszenia wydatków obronnych znajdujących się w części „Transport”.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta druga zwiększa o 2 miliony zł dotację dla ratownictwa górskiego i wodnego kosztem zmniejszenia dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta trzecia zwiększa o 3 miliony 790 tysięcy zł wydatki na Inspekcję Handlową kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta czwarta tworzy nową rezerwę celową, w kwocie 4 milionów zł, przeznaczoną na wdrożenie ustawy o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniających dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to poprawka, która została wprowadzona przez komisję dlatego, że w grudniu została uchwalona ustawa o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta piąta tworzy nową rezerwę celową, w kwocie 40 milionów zł, przeznaczoną na finansowanie przedsięwzięć w sferze kultury i dziedzictwa narodowego, w tym muzealnych i bibliotecznych, realizowanych w ramach projektu budowy Świątyni Opatrzności Bożej - Centrum Jana Pawła II kosztem zmniejszenia dotacji uzupełniającej na FUS.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta szósta zmniejsza o 1 milion zł dotację na ochronę zabytków w województwie śląskim z przeznaczeniem na remont zabytkowego Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#MarekWaszkowiak">Poprawki dwudziesta siódma i dwudziesta ósma dotyczą przesunięć o 3,5 miliona i o 2 miliony zł w dotacji na ochronę zabytków w województwie śląskim.</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka dwudziesta dziewiąta powoduje rozszerzenie rezerwy celowej przeznaczonej na finansowanie programów operacyjnych o programy pomocy technicznej, co pozwoli zwiększyć wynagrodzenie w tym zakresie o 54 miliony zł.</u>
          <u xml:id="u-3.63" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzydziesta ma na celu zagwarantowanie w ramach rezerwy przeznaczonej na kontrakty wojewódzkie środków w kwocie 100 milionów zł na budowę i modernizację lotnisk regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-3.64" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzydziesta pierwsza zwiększa o 2,5 miliona zł dotację na ochronę zabytków w województwie małopolskim, konkretnie na remont i prace konserwatorskie zespołu staromiejskiego grodu św. Kingi w Starym Sączu.</u>
          <u xml:id="u-3.65" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzydziesta druga zmienia przeznaczenie rezerwy celowej w poz. 51 z „Programu wsparcia rozwoju sektora bydła mięsnego” na „Rekompensaty z tytułu rezygnacji z produkcji mleka w ramach indywidualnej ilości referencyjnej”. Jest to tylko kwestia zmiany zapisu.</u>
          <u xml:id="u-3.66" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka trzydziesta trzecia tworzy nową rezerwę celową, z kwotą 20 milionów zł, przeznaczoną na finansowanie zadań przez Agencję Rezerw Materiałowych kosztem zmniejszenia wydatków na finansowanie zadań związanych z rozwojem wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.67" who="#MarekWaszkowiak">Poprawki od trzydziestej czwartej do czterdziestej związane są z wewnętrznymi przesunięciami w budżetach wojewodów różnych województw. Poprawki te ustalone zostały z panami wojewodami.</u>
          <u xml:id="u-3.68" who="#MarekWaszkowiak">Poprawka czterdziesta pierwsza dotyczy zmiany planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na kwotę 216 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-3.69" who="#MarekWaszkowiak">I jeszcze poprawka czterdziesta druga, która jest związana ze zmianami w budżecie wewnętrznym wojewody wielkopolskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.70" who="#MarekWaszkowiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej chciałbym uprzejmie prosić o przyjęcie zaproponowanych przez komisję poprawek i samej ustawy budżetowej na 2007 r. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.71" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca, trwające nie dłużej niż minutę, zapytania do senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę chętnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#komentarz">(Senator Marek Waszkowiak: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BogdanBorusewicz">Pani minister Suchocka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przede wszystkim chciałabym bardzo gorąco przeprosić w imieniu pani premier Zyty Gilowskiej za jej nieobecność. Pani premier planowała wizytę w Senacie i zaprezentowanie ustawy budżetowej osobiście. Nagła choroba uniemożliwiła jej przyjazd tutaj, za co bardzo serdecznie i gorąco państwa przeprasza.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kształt ustawy budżetowej na rok 2007 z jednej strony jest odzwierciedleniem aktualnej polityki gospodarczej rządu, z drugiej zaś jest zdeterminowany bieżącą sytuacją gospodarczą Polski oraz stanem finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Polska gospodarka od kilkunastu miesięcy znajduje się w fazie dynamicznego i stabilnego rozwoju. Głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego jest umacniający się popyt krajowy z rosnącym z kwartału na kwartał znaczeniem inwestycji, co jest związane ze zwiększającym się wykorzystaniem funduszy unijnych, a także napływem inwestycji bezpośrednich. W dalszym ciągu mamy również do czynienia z dynamicznym wzrostem importu oraz eksportu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Przyspieszenie dynamiki wzrostu gospodarczego przekłada się na poprawę sytuacji na rynku pracy, gdzie mamy do czynienia ze znacznym spadkiem bezrobocia, jak również z wysokim wzrostem zatrudnienia., Pozytywnym zmianom w polskiej gospodarce nie towarzyszy, co jest szczególnie istotne, presja inflacyjna, ograniczana między innymi poprzez wzrost wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Projekt ustawy budżetowej zawiera nominalną kwotę deficytu budżetowego na poziomie 30 miliardów zł, zabezpieczającą budżet państwa przed nadmierną skalą wzrostu wydatków.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Przedkładana ustawa budżetowa zawiera również bardziej przejrzysty układ przepływu planowanych środków związanych z członkostwem w Unii Europejskiej, uwzględniony w ustawie po stronie dochodów i wydatków budżetowych. Po raz pierwszy w ustawie budżetowej po stronie dochodów są ujęte wszystkie środki, które zostaną skierowane do Polski z Unii Europejskiej. Środki te są również uwzględnione po stronie wydatków, bądź to bezpośrednio w budżetach poszczególnych dysponentów, bądź to w rezerwie celowej.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W ustawie budżetowej na 2007 r. do najważniejszych zmian w ramach systemu podatkowego należy zaliczyć zaproponowane przez Radę Ministrów zmniejszenie obciążeń podatkiem PIT osób fizycznych poprzez waloryzację kosztów uzyskania przychodu, progów podatkowych i tak zwanej kwoty wolnej. Zmiany te spowodują zwiększenie środków pozostających w dyspozycji gospodarstw domowych i przez to powinny pozytywnie wpłynąć na rynek pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Przedkładana ustawa budżetowa zapewnia podtrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego oraz realizację priorytetowych zadań rządu. Po nieco wolniejszym, głównie na skutek wysokiej bazy statystycznej, związanym z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej tempie wzrostu PKB w roku 2005 - tu chciałabym przypomnieć, że było to 3,5% - wzrost gospodarczy Polski w roku 2006 uległ znacznemu przyspieszeniu. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wzrost gospodarczy w III kwartale wyniósł 5,8% w stosunku do III kwartału roku 2005. W IV kwartale spodziewamy się wzrostu około 6%. Głównym czynnikiem wzrostu był przede wszystkim umacniający się popyt krajowy, który zwiększył się o 6,1%, a także eksport netto. Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 19,8%, co było najszybszym tempem wzrostu od ośmiu lat. Tak znaczące ożywienie aktywności inwestycyjnej wskazuje na stabilność fundamentów polskiej gospodarki i korzystne perspektywy jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W roku 2007 przewidywane jest niewielkie spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego spowodowane głównie oczekiwanym zwolnieniem wzrostu gospodarki światowej, co spowoduje pogorszenie kontrybucji eksportu netto we wzrost PKB. Tempo wzrostu popytu krajowego utrzyma się na wysokim, ponadpięcioprocentowym poziomie. Będzie wypadkową wzrostu popytu konsumpcyjnego gospodarstw domowych i utrzymania wysokiego tempa wzrostu inwestycji, czemu sprzyjać będzie między innymi realizacja przedsięwzięć inwestycyjnych dofinansowywanych ze środków unijnych w ramach sektorowych programów operacyjnych i Funduszu Spójności.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W latach 2007–2009 dynamiczny wzrost gospodarczy będzie prowadził do intensyfikacji importu i wzrostu deficytu handlowego. Skala przewidywanego pogorszenia sytuacji na rynku handlowym nie zagrozi jednak stabilności zewnętrznej gospodarki. Deficyt pozostanie na bezpiecznym poziomie i nie przekroczy 3% PKB. Ponadto będzie bezpiecznie finansowany napływem kapitału o charakterze długoterminowym.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dobra koniunktura makroekonomiczna w 2007 r. będzie sprzyjać dalszej poprawie sytuacji na rynku pracy. Wysoki popyt konsumpcyjny i inwestycyjny będzie napędzać wzrost gospodarczy w 2007 r. i dodatnio oddziaływać na wielkość popytu na pracę i tempo tworzenia nowych miejsc pracy. Wyższy popyt na pracę przyczyni się do wzrostu wskaźnika zatrudnienia i dalszego spadku bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Prognoza stóp procentowych na rok 2007 opiera się na założeniu, że Narodowy Bank Polski będzie prowadził politykę pieniężną w ramach strategii bezpośredniego celu inflacyjnego, a kluczową rolę w sygnalizowaniu kierunku polityki monetarnej będzie odgrywała, jak dotychczas, stopa referencyjna. Przyjęto, że w omawianym okresie polityka pieniężna będzie miała charakter akomodacyjny, a decyzje Rady Polityki Pieniężnej w zakresie wysokości podstawowych stóp procentowych NBP będą podejmowane w warunkach umacniania się tendencji wzrostowych w polskiej gospodarce i towarzyszącego im stopniowego wzrostu inflacji. Przewiduje się, że w 2007 r. stopa operacji otwartego rynku wyniesie 4,3%.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o wskaźniki inflacji, to chciałabym powiedzieć, że szacowany stopień inflacji w roku 2006, w granicach 1%, jest praktycznie najniższy od kilkunastu lat. Mamy bardzo stabilną inflację, mimo to w roku 2007 ona nadal powinna się utrzymywać na niskim poziomie, aczkolwiek troszkę wyższym niż w roku 2006. Na poziom inflacji wpływać będzie z jednej strony utrzymanie wysokiej dynamiki popytu krajowego, z drugiej - nadal wysoka, choć ciągle malejąca stopa bezrobocia. Stabilizacji inflacji na niskim poziomie będzie sprzyjać kształtowanie się kursu walutowego z tendencją do aprecjacji oraz uczestnictwo Polski we wspólnym rynku unijnym, co pomoże złagodzić ewentualne napięcia na rynku produktów rolnych. Poprawa sytuacji na rynku pracy nie powinna stanowić zagrożenia dla procesów inflacyjnych ze względu na oczekiwany dalszy wzrost wydajności pracy w wyniku rosnących inwestycji w gospodarce. Presja inflacyjna w gospodarce polskiej w 2007 r. powinna być ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o kursy walutowe, to na rok 2007 prognozę kursu złotego w relacji do euro oparto na założeniu, że nadal będzie on wrażliwy nie tylko na wpływ krajowych i regionalnych czynników fundamentalnych, ale również na czynniki o charakterze politycznym oraz sentyment inwestorów do walut naszego regionu. W horyzoncie prognozy oczekuje się stopniowej aprecjacji złotego w relacji do euro związanej przede wszystkim z silnymi fundamentami makroekonomicznymi polskiej gospodarki oraz wzrostem zagranicznych inwestycji bezpośrednich. W związku ze spadającym dysparytetem stóp procentowych zakłada się jednak, że aprecjacja złotego będzie słabsza, niż wynikałoby to z fundamentów gospodarki polskiej. Szacuje się, że w roku 2007 kurs złotego wyniesie 3 zł 90 gr za 1 euro i 3 zł 4 gr za 1 dolara.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Po poprawkach parlamentarnych dochody budżetu państwa, oszacowane na podstawie przedstawionych założeń, wynoszą 228 miliardów 64,6 miliona. Te dochody można podzielić w sposób następujący: na podatkowe i niepodatkowe dochody krajowe, czyli takie, które były planowane w poprzednich ustawach budżetowych, i są porównywalne z ustawą budżetową na rok 2006, w wysokości 213 miliardów 378,2 miliona, oraz środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegających zwrotowi w łącznej kwocie 14 miliardów 686,5 miliona zł. Informacje czy dane dotyczące dochodów i wydatków szczegółowo omówił pan senator sprawozdawca, w związku z tym nie chciałabym już zajmować państwu czasu szczegółowym przedstawianiem tych danych.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Pan senator Romaszewski.)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BogdanBorusewicz">O, dobrze.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Romaszewski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Pani Minister, chciałbym prosić o wyjaśnienie problemów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Bo tam powstała taka sytuacja, że poprawka sejmowa najpierw zwiększała dochody państwa o 100 milionów zł, ażeby zwiększyć FUS, potem następowało siedemdziesiąt dziewięć poprawek, które obniżały Fundusz Ubezpieczeń Społecznych o prawie 450 milionów, a w tej chwili z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest pokrywana również większość poprawek senackich. Jak realnie wygląda problem Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zdaniem ministerstwa?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Czy od razu mam odpowiadać na pytania?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanBorusewicz">Tak, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Senatorze! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, to w roku 2006 do funduszu zostały przekazane - poza tym, co było zapisane w ustawie budżetowej - dodatkowe środki wynikające z utworzonych rezerw na finansowanie zobowiązań państwa. I tak, pierwotnie przekazano 520 milionów zł, a następnie, w końcówce roku, jeszcze 216 milionów zł, co pozwala na poprawę płynności funduszu, bieżące regulowanie płatności, a także na ograniczenie zobowiązań kredytowych funduszu. W związku z tym poprawki wprowadzone przez Sejm, a także poprawki, które są prezentowane czy proponowane przez Senat, nie naruszają i nie zagrażają sytuacji finansowej funduszu, dlatego że w stosunku do przedłożenia rządowego, czyli projektu, który rząd złożył 30 września 2006 r., stan zobowiązań funduszu będzie niższy niż pierwotnie proponowano po tych zmianach wprowadzonych w roku 2006. Poprawki Sejmu i proponowane poprawki Senatu dokonają zmian w planie finansowym funduszu poprzez zwiększenie dotacji w roku 2006, po zmianę stanu końcowego funduszu i zmniejszenie zobowiązań w roku 2006, co automatycznie zmienia stan początkowy funduszu w roku 2007 i stan końcowy funduszu w roku 2007. Tak więc, tak jak powiedziałam, wprowadzone poprawki nie pogorszyły stanu funduszu, a nawet leciutko go poprawiły, jako że zmiany dokonane w trakcie prac sejmowych dotyczyły niższych środków niż dodatkowe środki przekazane w roku 2006.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Wittbrodt zadaje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EdmundWittbrodt">Mam cztery pytania do pani minister. Postaram się je krótko sformułować.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#EdmundWittbrodt">Pierwsze. Pani mówiła, że budżet realizuje jak gdyby cele strategiczne rządu. Wobec tego pytanie jest takie: dlaczego wtedy, kiedy budżet rośnie o 16%, a wydatki o 13%, tempo wzrostu wydatków na oświatę jest pięciokrotnie mniejsze? I dlaczego na przykład w szkolnictwie wyższym, mimo że zadania, czyli liczba studentów będzie rosła o 4%, realne środki będą malały o 0,6%? To jest jedno pytanie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#EdmundWittbrodt">Drugie pytanie: co z zapowiadanymi podwyżkami wynagrodzeń w oświacie? Chodzi o to, o czym ostatnio była mowa.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#EdmundWittbrodt">Trzecie pytanie dotyczy realizacji Strategii Lizbońskiej. W tej chwili, w tym budżecie, kiedy jest dobra koniunktura, tempo wzrostu wydatków na naukę to 0,02, czyli 0,32–0,34% wydatków budżetowych. Mam pytanie: jak rząd zakłada, kiedy osiągniemy tutaj, w którym roku, 3%, oczywiście łącznie z wydatkami pozabudżetowymi?</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#EdmundWittbrodt">Czwarte pytanie wiąże się z tym, o czym mówił pan senator sprawozdawca, pan przewodniczący, apelując o zwiększenie wynagrodzeń w sferze budżetowej w administracji, bo to jest też powiązane ze szkolnictwem wyższym. Dlaczego kwota bazowa w tej ustawie budżetowej nie została zmieniona, pomimo że była inflacja itd.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pierwsze pytanie - cele strategiczne rządu. W ramach prac nad projektem ustawy budżetowej rząd zwiększył środki na oświatę, z przeznaczeniem na podwyżki dla nauczycieli, o 1 miliard zł. I z tego 1 miliarda zł kwota w wysokości trochę ponad 971 milionów została ujęta w subwencji oświatowej. Kwota niecałych 29 milionów zł jest w rezerwach celowych i ma służyć podwyżkom wynagrodzeń tym nauczycielom, którzy pracują w ramach administracji rządowej. W przypadku szkolnictwa wyższego wydatki budżetowe zostały oszacowane zgodnie z ustawą - Prawo o szkolnictwie wyższym, która nakazuje ustalenie wydatków rzeczowych, wzrost wydatków rzeczowych w tempie inflacji, a wzrost środków na wynagrodzenia w takim tempie, jaki jest przyjęty dla państwowej sfery budżetowej. W trakcie prac parlamentarnych wydatki na szkolnictwo wyższe zostały zwiększone o 350 milionów zł poprzez równoczesne zwiększenie dochodów z dywidend od spółek Skarbu Państwa. Jeżeli chodzi o podwyżki w oświacie, to tak jak wspomniałam, rząd przeznaczył na ten cel 1 miliard zł w subwencji i w rezerwach celowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Co do Strategii Lizbońskiej - w tej chwili w ramach rządu trwają prace nad strategią dochodzenia do określonych wielkości PKB. Ale nie pamiętam tych wskaźników, więc nie chciałabym pana senatora wprowadzić w błąd. Albo w przerwie, albo ewentualnie pisemnie przekażemy informacje. Być może uda mi się jeszcze pod koniec debaty bardziej szczegółowo odpowiedzieć panu senatorowi na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Wydatki na naukę w trakcie prac nad budżetem w ramach rządu zostały zwiększone o 300 milionów zł, co stanowiło wzrost prawie o 10% w stosunku do roku poprzedniego. Tutaj należy również zwrócić uwagę na fakt, że istnieje możliwość wykorzystania środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej. Na dzień dzisiejszy w ramach rezerw celowych mamy ponad 12 miliardów zł, które jeszcze nie są przypisane do poszczególnych dysponentów. Będą one na bieżąco przekazywane tam, gdzie jest możliwość ich wykorzystania i realizacji projektów, które mogą być finansowane z tych środków.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej, to w czerwcu, zgodnie z ustawą, rząd przekazał do komisji trójstronnej propozycję utrzymania poziomu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na poziomie roku ubiegłego - czyli zero nominalnego wzrostu. Ponieważ nie doszło do uzgodnienia wspólnej propozycji w ramach komisji trójstronnej, zgodnie z przepisami rząd ogłosił swoją propozycję, przedłożoną wcześniej. I stąd kwota bazowa na rok 2007 jest zgodna z propozycją przedłożoną komisji trójstronnej, czyli taką samą, jak w roku 2006. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Augustyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławAugustyn">Pani Minister, ze zdumieniem słuchałem pani odpowiedzi na pytanie, które zadał pan senator Romaszewski. Jak w sytuacji, kiedy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest zadłużony na 3,5 miliarda zł, można Polakom otwarcie z tej mównicy mówić, Polakom niepewnym przyszłości swoich emerytur, że z tego funduszu można sobie lekką ręką przenosić pieniądze na różne inne cele, być może ważne, nie zagrażając temu funduszowi i naszym emeryturom? Muszę powiedzieć, że pierwszy raz słyszę finansistę, który w ten sposób przemawia do Izby. Wydaje mi się, że trzeba nam wszystkim jasno mówić, jaka jest rzeczywista kondycja funduszu, jaka jest jego przyszłość. Prosiłbym, żeby pani minister zechciała się ustosunkować do tego, co mówię.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MieczysławAugustyn">A drugie pytanie dotyczy takiej sprawy. Zatrudnienie w administracji rośnie o kilka tysięcy, a mimo to rząd nie protestuje, kiedy w czasie obrad Senatu próbuje się zwiększyć to zatrudnienie - kosztem ważnych spraw i wydatków społecznych - o kolejne czterysta etatów. Dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o sytuację FUS, to ja nie ustosunkowałam się do tego, czy sytuacja FUS jest dobra, czy zła. Ja tylko wyjaśniałam, jaki mają wpływ na tę sytuację zmiany wprowadzane w Sejmie i proponowane w Senacie. Panie Senatorze, sytuacja FUS jest coraz lepsza. Zadłużenie, nawet w stosunku do tego prognozowanego, które było w planie finansowym uchwalonym w ustawie budżetowej, będzie znacznie niższe. Poprawa sytuacji gospodarczej, wzrost zatrudnienia wpływają na to, że do FUS wpływają składki, kwoty wyższe niż planowane, a to pozwala ograniczyć poziom zadłużenia. Równocześnie już od co najmniej dwóch lat jest prowadzone takie działanie, że jeżeli pozwalają na to środki i wyrazi na to zgodę Komisja Finansów Publicznych, to rząd z zobowiązań Skarbu Państwa, z blokad dokonanych przez innych dysponentów części budżetowej, z tych wydatków, które nie są realizowane, zwiększa dotacje do FUS, żeby ograniczyć poziom zadłużenia FUS. Tak więc sytuacja FUS jest monitorowana na bieżąco i nie ma zagrożenia dla wypłat emerytów. Z całą pewnością sytuacja FUS jest znacznie lepsza niż w latach poprzednich. Co do podejmowania przez Sejm i Senat decyzji o tym, skąd finansowane są dodatkowe wydatki, to jest to suwerenna decyzja obu Izb. Rząd może pozytywnie bądź nie odnosić się do takich propozycji, natomiast decyzje podejmują Wysokie Izby.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o zwiększenie zatrudnienia, to rzeczywiście w ustawie budżetowej na 2006 r. jest przewidywany wzrost zatrudnienia. Ale będzie to przede wszystkim w służbach skarbowych, które od kilku lat mają zwiększone zadania, podczas gdy nie było tam żadnych zmian w poziomie zatrudnienia. Chciałabym zwrócić państwa uwagę, że samo działanie polegające na zwrocie VAT w budownictwie mieszkaniowym wymaga od izb skarbowych rozpatrzenia kilku milionów wniosków obywateli, którzy zwracają się o to, żeby dokonać tego zwrotu. Poza tym służby skarbowe wydają bardzo dużo różnego rodzaju zaświadczeń niezbędnych przy uzyskaniu świadczeń z pomocy społecznej, jak również dla podmiotów gospodarczych w związku z uzyskiwaniem środków z Unii Europejskiej, z gwarancjami itd. Drugie miejsce, gdzie rośnie zatrudnienie, to wymiar sprawiedliwości. Wydaje się, że jest bardzo pożądane, żeby właśnie rosła liczba osób, które wspomagają tutaj wymiar sprawiedliwości, asystentów, kuratorów, aplikantów, nie potrafię tutaj powiedzieć, kogo jeszcze. A więc to drugie miejsce, gdzie jest znaczący wzrost zatrudnienia i również poprawki Wysokiej Izby zmierzają do tego, żeby w wymiarze sprawiedliwości to zwiększenie nastąpiło. Trzecie miejsce, gdzie proponuje się wzrost zatrudnienia, to różnego rodzaju inspekcje - inspekcja weterynaryjna, nadzór budowlany. Czyli nastąpiłby ten wzrost tam, gdzie jednak niezbędne wydaje się stosowanie coraz większego nadzoru. W nadzorze budowlanym sytuacja jest jasna. Rok temu mieliśmy bardzo poważną katastrofę i wydaje się, że jednak nadzór budowlany powinien mieć znaczącą możliwość sprawdzania tego, co się dzieje w budownictwie. A inspekcja weterynaryjna? Już abstrahując od sytuacji krajowej, to wymogi europejskie zobowiązują do tego, żeby coraz więcej zadań było tutaj wykonywanych, zarówno dotyczących badań, jak i nadzoru. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Podkański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LesławPodkański">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#LesławPodkański">Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#LesławPodkański">Ja mam tylko i aż cztery pytania - na rozgrzewkę, syntetycznie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#LesławPodkański">Pani premier Gilowska 31 stycznia 2006 r., przemawiając do nas tutaj w Senacie przy pracach nad budżetem na 2006 r., stwierdziła: mierzmy siły na zamiary; na razie uchwalamy nie budżet przełomu w finansach, tylko przełomu politycznego. Czy ten budżet, zdaniem rządu, nadal jest tylko budżetem przełomu politycznego, czy jednak budżetem przełomu w finansach?</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#LesławPodkański">Drugie pytanie jest również związane z przełomem. Art. 1 ustawy budżetowej definiuje dochody budżetu państwa na kwotę 228 miliardów zł. To mało, bardzo mało, moim zdaniem, jak na czterdziestomilionowy naród o takim potencjale. Czy rząd posiada - a jeśli tak, to jaki - plan zwiększenia dochodów państwa?</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#LesławPodkański">Pytanie trzecie. Art. 14 definiuje inflację na 2007 r. na poziomie 1,9%. Jak wiemy, w ekonomii wszystko kosztuje, nie ma tak, że jest coś za nic. Moje pytanie brzmi: kto ponosił i ponosi największe koszty zdławienia inflacji, jakie działy gospodarki, jakie grupy społeczno-zawodowe? Bo być może trzeba by im ustanowić nawet jakieś odznaczenie na te wyrzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#LesławPodkański">Pytanie czwarte, ostatnie. Na ile instrumenty i zapisy ustawy budżetowej i ustaw okołobudżetowych ograniczą szarą strefę w polskiej gospodarce w 2007 r. w porównaniu do 2006 r.? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Czy ten budżet jest przełomem w finansach publicznych? I tak, i nie. Tak, bo zwiększamy przejrzystość, pokazujemy poziom środków, które będą pochodziły z budżetu Unii Europejskiej, w związku z czym jest pewien przełom. Nie, bo praktycznie w 2006 r. została przeprowadzona bardzo niewielka reforma finansów publicznych. Pani premier Gilowska, prezentując w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, zapowiadała, że to, co zostało zrobione w 2006 r., to drobne zmiany niezbędne do tego, żeby można było w 2007 r. inaczej prezentować środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej. Zapowiedziała jednak, że do końca I kwartału w Ministerstwie Finansów zostanie przygotowany projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który będzie zawierał zdecydowane zmiany, a do końca pierwszego półrocza ten projekt zostanie przedłożony do parlamentu. W związku z tym wydaje się, że dopiero budżet na 2008 r. będzie mógł uwzględniać reformę finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o zwiększenie dochodów z budżetu państwa, to znakomita część tych dochodów pochodzi z podatków, a dochody pochodzące z podatków można zwiększać w dwojaki sposób, po pierwsze, poprzez wzrost stawek podatkowych, co nie wydaje się działaniem słusznym, a po drugie, poprzez rozszerzenie tak zwanej bazy podatkowej. I tutaj rząd podejmuje i będzie podejmował działania, które będą miały na celu właśnie to, żeby rozszerzyć bazę podatkową. Będzie wprowadzał takie rozwiązania, które będą zniechęcały do uciekania do szarej strefy i tym sposobem powiększały dochody budżetu państwa. Chciałabym zwrócić państwa uwagę, że dochody podatkowe w 2007 r. będą znacząco wyższe niż w 2006 r. Chciałam znaleźć liczbę procent, ale niestety chyba...</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: 72%.)</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Nie, o 72% na pewno nie rosną, to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Stanowią, stanowią.)</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Stanowią, ale chodzi mi o dynamikę. Nie mam przy sobie tej tabelki, ale z wielką przyjemnością przekażę panu senatorowi tę informację, jak tylko będę mogła sięgnąć do dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#komentarz">(Senator Edmund Wittbrodt: O 16%.)</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">O 16%? No to przy...</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#komentarz">(Senator Edmund Wittbrodt: Budżet składa się...)</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">No, nie chciałabym tutaj po prostu... Jakoś wydawało mi się, że mam tę tabelkę w całym kompleksie dokumentów, ale rzeczywiście jakoś jej nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Trzecie pytanie: w kogo najbardziej uderza zwiększenie inflacji? To jest trochę uzależnione od tego, jakie są czynniki zwiększające inflację. Dlatego że jeżeli czynnikiem zwiększającym inflację jest wzrost cen artykułów z koszyka artykułów gospodarstw domowych, to wtedy następuje znaczące zwiększenie inflacji w stosunku do poszczególnych grup społecznych, a najbardziej to odczuwają najsłabsze grupy społeczne. Jeżeli natomiast wzrost inflacji jest spowodowany czynnikami cenowymi dotyczącymi artykułów mniej powszechnych, no to tutaj zwiększenie inflacji jest może dla tych grup mniej bolesne. Oczywiście, w każdym przypadku wzrost inflacji spowodowany wzrostem akcyzy, szczególnie na takie artykuły, jak prąd, czy wzrostem cen konsumpcyjnych będzie rzutował na koszty gospodarstw domowych.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Już teraz mogę powiedzieć, że łączne dochody budżetu państwa wzrosną o 16,1%, dochody podatkowe wzrosną o 10,4%, co przy wzroście PKB o 4,6% planowanym na rok 2007 plus inflacji - 1,9% wskazuje, iż jednak ta baza podatkowa i wprowadzone zmiany systemowe powodują, że dochody podatkowe rosną szybciej niż produkt krajowy brutto.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">I pytanie czwarte, dotyczące ograniczenia szarej strefy. Tutaj cały czas podejmowane są działania, żeby w miarę możliwości zachęcać podatników czy podmioty gospodarcze do prowadzenia działalności gospodarczej w sposób jawny, a nie na czarno. Zamierzeniem pani premier była likwidacja tak zwanego klina podatkowego w roku 2006, tego nie udało się przyjąć, ale jest zapowiedź, że takie działania rząd będzie proponował w roku 2007. Generalnie można powiedzieć, że na ograniczenie szarej strefy będą miały wpływ wszystkie te czynniki, które będą upraszczały i ograniczały podatki. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Szaleniec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Pani Minister, usłyszeliśmy zapewnienia, że na podwyżki płac dla nauczycieli są zabezpieczone środki w budżecie - w subwencji oświatowej i w rezerwie budżetowej. Prosiłbym o podobne zapewnienie, jeżeli chodzi o środki na awans zawodowy dla nauczycieli, jak również na odprawy emerytalne. Jak wiadomo, w tym roku duża rzesza nauczycieli będzie odchodziła na emerytury, wobec tego te środki będą duże. I ja chciałbym prosić o zapewnienie, że te środki są zabezpieczone, jako że w gminach istnieje obawa, że w związku z podwyżkami akurat te koszty są przerzucone na gminy. Proszę nas wyprowadzić z tego błędu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kwota subwencji oświatowej, która była kalkulowana do projektu ustawy budżetowej, zawierała w sobie wydatki związane z awansem zawodowym nauczycieli, a także z koniecznością wypłaty odpraw emerytalnych. Ja chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że sytuacja jak gdyby zagrożenia odejściem nauczycieli z pracy była też w roku 2006. Bardzo mocno wtedy zaznaczano fakt, że niezbędne są środki, żeby wypłacić odprawy emerytalne. Muszę powiedzieć, że w administracji rządowej spotkaliśmy się z sytuacją, iż w wielu kuratoriach środki, które były przewidziane na odprawy emerytalne, nie zostały wydatkowane i nawet proponowano, żeby te środki ujmować w wydatkach niewygasających. W ramach rządu wygospodarowano, jak już mówiłam, miliard złotych na sfinansowanie podwyżek dla nauczycieli. Z szacunków Ministerstwa Edukacji Narodowej wynikało, że jest możliwy wzrost płac o 2,2%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Gołaś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGołaś">Pani Minister, niepokój budzi, a przynajmniej powinien budzić, fakt, że dług publiczny wynosi blisko 500 miliardów zł. Ostatni rok to jest wzrost tego długu o blisko 50 miliardów zł. Pytanie jest więc następujące: jaka jest prognoza rządu, o ile miliardów złotych wzrośnie dług publiczny do końca kadencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, jeśli mogę, odpowiem panu senatorowi na to pytanie przy podsumowaniu debaty, ponieważ nie mam przed sobą strategii zarządzania długiem, dobrze?</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Dobrze.)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Nie mam przed sobą dokumentu, a nie chciałabym państwa wprowadzać w błąd i w tej chwili...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BogdanBorusewicz">Dobrze, to proszę o odpowiedź przy podsumowaniu dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Witczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MariuszWitczak">Pani Minister, mam pytanie następującej treści: dlaczego rząd w ogóle ogłaszał program taniego państwa, skoro dla pani minister wzrost zatrudnienia w administracji jest czymś normalnym, a nawet niezbędnym? Ja przypomnę, że ten wzrost zatrudnienia planowany na 2007 r. opiewa na 6,5 tysiąca urzędników w stosunku do stanu zatrudnienia w 2006 r. Dlaczego rosną nakłady na Kancelarię Prezydenta i Kancelarię Premiera? Pani minister o tym nie powiedziała, a to też jest bardzo istotna część wydatków na administrację i ona mocno się kłóci z programem taniego państwa, który był sztandarowym sloganem rządu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MariuszWitczak">Drugie moje pytanie dotyczy rezerw celowych. Czy Pani Minister nie podziela poglądu, że tak duży wzrost rezerw celowych, mam na myśli dział 83, jest czymś niepokojącym? On wynosił około 10 miliardów w poprzednim budżecie, teraz wynosi ponad 20 miliardów. Są to przecież pieniądze fakultatywne, bardzo często niedookreślone, wydawane według uznania ministra finansów, zatem stwarzanie tak dużego zasobu finansowego do niedookreślonej dyspozycji rządu wydaje się w państwie wysoko cywilizowanym, powiedziałbym, budżetowo niepokojące. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kancelaria Prezydenta jest tą instytucją, której budżet jest włączany do projektu ustawy budżetowej bez możliwości wpływania na jego kształt przez ministra finansów i Radę Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli zaś chodzi o wydatki Kancelarii Premiera, to chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że w 2006 r. uległy likwidacji dwie jednostki: Rządowe Centrum Studiów Strategicznych i Urząd Służby Cywilnej. Część zadań obu tych jednostek została przejęta przez Kancelarię Premiera, stąd między innymi wzrost wydatków związanych z finansowaniem tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Co do rezerw celowych, to mnie się wydaje, że w 2007 r. zrobiliśmy duży postęp i rząd znakomicie ograniczył rezerwy celowe. Proszę zwrócić uwagę, że w 2007 r. bardzo znaczącą pozycją rezerw celowych jest rezerwa w poz. 8., przeznaczona na finansowanie projektów realizowanych w ramach programów operacyjnych Funduszu Spójności i Wspólnej Polityki Rolnej, a także na finansowanie kontraktów wojewódzkich - ta rezerwa wynosi ponad 12 miliardów zł. Tak więc na pozostałe rezerwy ta kwota jest znacznie mniejsza niż była poprzednio. Poza tym znakomicie ograniczona została liczba rezerw celowych, w przedłożeniu rządowym były pięćdziesiąt cztery pozycje, a więc znaczniej mniej niż w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W rezerwach celowych są umieszczane przede wszystkim te wydatki, których na etapie projektowania ustawy budżetowej nie można przypisać do poszczególnych podziałek klasyfikacji budżetowej. I teraz w ramach rezerw celowych znaczące pozycje stanowią wydatki uzależnione od wpływu transzy kredytów zagranicznych. Na same wydatki finansowane tak zwanymi kredytami portowymi i drogowymi mamy ponad półtora miliarda złotych. W ramach rezerw celowych ujęte są środki na realizację Narodowego Programu Stypendialnego. Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, do którego województwa jaka kwota środków z tego programu będzie skierowana, dlatego że to zależy od zapotrzebowania poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego. Następnie w ramach rezerw celowych przewidziane są środki na finansowanie programu dożywiania. To jest też znacząca kwota. Jak państwo widzą, praktycznie kilka znaczących pozycji absorbuje ponad 80% rezerw celowych.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Ja muszę od razu sprostować jedną kwestię: nie ma żadnej dowolności w podziale rezerw celowych. Rezerwy celowe są rozdzielane przez ministra finansów w porozumieniu z ministrem merytorycznie właściwym do dokonania podziału tej rezerwy. Mogą być one wydatkowane tylko na ten cel, który jest wskazany jak gdyby w tytule rezerwy. A jeżeli jest nadmiar środków, to zmiana ich przeznaczenia może nastąpić tylko po uzyskaniu opinii Komisji Finansów Publicznych Sejmu. Minister finansów i rząd nie mają żadnej możliwości swobodnego dysponowania rezerwami, tak że to chciałam bardzo wyraźnie podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">My cały czas prowadzimy działania zmierzające do ograniczenia wielkości rezerw celowych. Wydaje się jednak, że szczególnie w pierwszym roku włączenia pełnych środków unijnych do budżetu państwa nie ma możliwości rozdziału tych 12 miliardów zł pomiędzy poszczególnych dysponentów, tym bardziej, że rozpoczynamy nową Perspektywę Finansową. Przecież w ramach tych środków mamy również przewidziane wydatki w Perspektywy Finansowej 2007–2013, gdzie jeszcze nie do końca wybrane są projekty. Nie ma więc możliwości przypisania tych środków poszczególnym dysponentom. Ponad 12 miliardów zł środków unijnych jest już w budżetach poszczególnych ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Ryszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#CzesławRyszka">Pani Minister, mam dwa pytania. Ubiegłoroczny deficyt budżetowy przyniósł zysk w wysokości 5 miliardów zł. Jak rząd rozdysponował te pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#CzesławRyszka">I drugie pytanie: czy prawdą jest, że tak zwane supermarkety nadal przynoszą straty? Oznaczałoby to, że mamy tu do czynienia z problemem cen transferowych, że urzędy kontroli skarbowej nie radzą sobie z kontrolą faktur. Czy Ministerstwo Finansów zamierza usprawnić tę dziedzinę? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o deficyt roku 2007, to tutaj nie było rozdysponowania środków, po prostu dochody budżetu państwa były o określoną kwotę wyższe niż przewidywano, wydatki nie zostały zrealizowane w pełnej wysokości, część środków pozostała na rachunku dysponentów, część wydatków została przez dysponentów zablokowana. Rząd nie wykorzystał tych środków, nie było zmiany przeznaczenia, tak że po prostu deficyt był niższy, bo niższe były wydatki, a wyższe dochody. Jeżeli środki na ten cel, szczególnie ze strony wydatków, były zgromadzone, pozostały na rachunkach bankowych i będą służyły finansowaniu deficytu w 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W sprawie supermarketów cały czas generalny inspektor kontroli skarbowej, pan minister Banaś prowadzi kontrole. Ja nie chciałabym wchodzić w kompetencje pana ministra, poproszę więc, żeby odpowiedział panu senatorowi na piśmie. Kontrola skarbowa jest rzeczą specyficzną i nie wszystkie informacje są po prostu ogólnie, także dla mnie, dostępne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Owczarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejOwczarek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejOwczarek">Pani Minister, moje pytanie jest kontynuacją pytania pana senatora Gołasia. Na obsługę długu publicznego w tym roku wydamy ponad 28 miliardów zł. Jakie są prognozy kosztów spłaty długu publicznego w następnych latach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o koszty spłaty, to ja odpowiem później, natomiast muszę powiedzieć, że począwszy od 2008 r. koszty obsługi długu publicznego będą znacząco rosły. Przewidujemy, że w 2008 r. przekroczą one 30 miliardów zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Gacek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#UrszulaGacek">Pani Minister, obecnie jednym z największych problemów społecznych i gospodarczych jest brak perspektyw dla młodego pokolenia, szczególnie brak pracy lub pracy wynagradzanej na przyzwoitym poziomie. Zaradni, dobrze wykształceni i odważni coraz częściej wybierają emigrację zarobkową. Paradoksalnie w wielu zawodach pracodawcy zgłaszają problemy z rekrutacją, ręce im wiążą bardzo wysokie koszty pracy, podatki, składki itp. Jaką nadzieję daje ten budżet zarówno młodym Polakom, którzy chcieliby pracować w kraju, jak i pracodawcom, którzy oczekują konkretnych obniżek kosztów pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o koszty pracy, to tak jak już wspomniałam, w roku 2006 nie zostały podjęte decyzje dotyczące obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne. Jest zapowiedź rządu, że działania takie będą podjęte w 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Co do zmian podatkowych, to uchwalone przez Sejm ustawy podatkowe wprowadzają pewne zmiany. Szczególnie dotyczy to podatku PIT, gdzie przewidujemy waloryzację progów podatkowych, zmiany skali podatkowej i kosztów uzyskania przychodów z pracy, możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków na finansowanie usług medycznych, zmiany zasad amortyzacji i podwyższenie diet dla osób przebywających czasowo za granicą. To w takim wielkim, wielkim skrócie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Szaleniec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Pani Minister, ja przepraszam, ale nie do końca zrozumiałem pani odpowiedź na moje pytanie i chciałbym prosić jednak jeszcze raz o bardziej precyzyjną odpowiedź. Czy w subwencji oświatowej są zabezpieczone środki na awans zawodowy i odprawy emerytalne? Pani minister wspominała, że w 2006 r. one wręcz nie zostały wykorzystane. Ale wielu nauczycieli, powiedziałbym 90% nauczycieli przesunęło terminy odejścia na 2007 r. w związku z tym, że osunięto o rok tę możliwość odejścia na przyspieszoną emeryturę. A więc chciałbym prosić jeszcze raz o precyzyjną odpowiedź na pytanie: czy są zabezpieczone środki na ten cel, czy koszt nie jest przerzucony na gminy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Senatorze, są środki w subwencji. A to, że nie zostały wykorzystane, ja powiedziałam o kuratoriach, nie o gminach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Pani Minister, ja mam pytanie dotyczące także Ministerstwa Sprawiedliwości, związane ze środkami, jakie mają państwo zabezpieczone na wydatki więziennictwa, zakłady karne. Interesowałaby mnie odpowiedź na pytanie - ponieważ dopytują się o to te środowiska - jakie środki będą na ten cel przeznaczone w roku 2007?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, wydaje mi się, że na sali jest pani minister Kępa, która jest osobą najlepiej poinformowaną, jeżeli chodzi o wydatki na więziennictwo. Ja na pewno nie odpowiem tak dobrze, jak pani minister na to pytanie, więc jeżeli mogłabym prosić, żeby pani minister mogła się wypowiedzieć, może w debacie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#BogdanBorusewicz">Nie, może teraz pani minister by odpowiedziała na to pytanie, jeśli można, tak? Może już z miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#BeataKempa">Co do wydatków na więziennictwo, to w tym roku budżetowym, 2007, wynoszą one ogółem 2 miliardy 58 milionów 901 tysięcy zł i są wyższe od przewidywanego wykonania o 15,66%. Nawiązując do tego, o czym była uprzejma wspomnieć już pani minister Suchocka, powiem, że istotnie wymiar sprawiedliwości ma także swój wkład, jeśli idzie o wzrost etatów, wymaga tego bowiem zakres zadań, jakie wyznaczył minister sprawiedliwości, a w szczególności zakres reform. Więc tutaj dla więziennictwa również przewidujemy dodatkowe etaty. Ale ten najważniejszy element, jeśli idzie o wydatki, również o wydatki majątkowe, będzie wynosić 289 milionów 196 tysięcy i będą one wyższe o 111,79%.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#BeataKempa">Chciałabym tutaj powiedzieć, że te wydatki są w szczególności związane z realizacją przyjętego przez rząd planu czy programu pozyskania dodatkowych siedemnastu tysięcy miejsc dla osadzonych. Program ten jest realizowany i tym samym jest wielka potrzeba, aby zapewnić środki na jego dalszą sprawną realizację. Dla porządku powiem, że w tym roku, właśnie w ramach tego programu, pozyskaliśmy cztery tysiące sto czterdzieści dwa miejsca, przy czym planowaliśmy, że pozyskamy trzy tysiące dziewięćset dwadzieścia jeden miejsc, zatem uzyskaliśmy jeszcze tendencję zwyżkową. Też dla porządku powiem, że w latach ubiegłych to pozyskanie wyglądało w sposób następujący: w roku, na przykład, 2000, to było dwieście jeden miejsc, w roku 2001 trzysta trzydzieści osiem miejsc, a w roku 2002 sto czternaście miejsc.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#BeataKempa">Ta polityka pokazuje, że dzisiaj potrzeba ta wynika nie tylko z kwestii zaostrzenia kar, ale przede wszystkim z wielkich, wielkich zapóźnień, jakie miały miejsce w polskim więziennictwie. Na poparcie tego chcę jeszcze powiedzieć, że substancja, jaką dysponuje polskie więziennictwo, w 70% została wybudowana między XIII a XVII wiekiem, a pozostała substancja została wybudowana już w latach powojennych i również jest częściowo w złym stanie technicznym, a na pewno jest bardzo kosztochłonna. Dlatego te wydatki są jak najbardziej uzasadnione i, tak jak wspomniałam, są wynikiem wielu, wielu zapóźnień.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#BeataKempa">Jeśli idzie o kwestię, o którą państwo senatorowie najczęściej pytają w pismach do Ministerstwa Sprawiedliwości, a więc o to, czy będą podwyżki, jeśli idzie o Służbę Więzienną, to chcę zaznaczyć, że projekt budżetu przewiduje dla Służby Więziennej podwyżkę o 0,15. Nie jest to jednak taka podwyżka, jaką uzyskają inne służby, jest ona nieco niższa. Ale tu chcę wskazać, że te podwyżki przewidujemy w szczególności dla osób najniższej uposażonych, pracujących bezpośrednio w kontakcie z osobami osadzonymi. Średnia wynosi tam od 1 tysiąc 200 zł do 1 tysiąca 500 zł netto i tutaj będziemy skupiać się na tym, aby tę sytuację poprawić. Stąd ta wielka potrzeba, aby budżet polskiego więziennictwa był na takim poziomie, który został uchwalony. Jest na to uzasadnienie, zwłaszcza ze względu na realizację programu pozyskania dodatkowych siedemnastu tysięcy miejsc.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#BeataKempa">Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że pozyskujemy je również na bazie mienia powojskowego. Ten plan jest realizowany, przejmujemy kolejne spore jednostki i to mienie zagospodarowujemy. Najważniejsze, i to chcę państwu powiedzieć, że zagospodarowujemy je przez pracę polskich więźniów, z wykorzystaniem ich pracy. I tutaj, jeśli idzie o liczbę godzin wypracowanych przez polskich więźniów nieodpłatnie i odpłatnie, również uzyskaliśmy w tym roku tendencję zwyżkową, odpłatnie o ponad 100%, natomiast nieodpłatnie w tej chwili, w roku 2006, to było ponad 2 miliony godzin. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator... Kto jest pierwszy?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Senatorowie Gołaś i Augustyn.)</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#BogdanBorusewicz">To znaczy, kto nie zadawał pytań.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Zadawano te pytania...)</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Augustyn, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławAugustyn">Pani Minister, nawet przedstawiciele ministra pracy i polityki społecznej wskazywali Ministerstwo Finansów jako ten resort, który wymógł obniżenie dotacji dla Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o 500 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MieczysławAugustyn">Chciałbym zapytać panią minister, co było powodem złamania danej nam w zeszłym roku obietnicy, że obniżka dotacji o 500 miliardów będzie...</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Milionów.)</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MieczysławAugustyn">...że obniżka o 500 milionów będzie jednoroczna. Właśnie w tym celu nowelizowaliśmy ustawę na jeden rok.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#MieczysławAugustyn">I drugie pytanie, czy pani minister ma świadomość, jak wiele niezbędnych i koniecznych wydatków na rzecz osób niepełnosprawnych nie będzie mogło być zrealizowanych, jeśli dziś nie przywrócimy poprzedniej wielkości dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">To była decyzja rządu, w związku z tym to nie minister finansów osobiście wymógł coś na minister pracy. Taką decyzję podjęła Rada Ministrów, proponując określone zmiany w ustawie. Było to spowodowane między innymi tym, że głównym priorytetem rządu w roku 2007 było znalezienie środków na finansowanie czy dofinansowanie projektów pochodzących z budżetu Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W związku z tym, ponieważ była to konieczność zgromadzenia kilkunastu miliardów zł, rząd ograniczał wydatki innego rodzaju, tym bardziej, że fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych ma również możliwość pozyskania środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, mogę jeszcze odpowiedzieć na pytania dotyczące długu publicznego, to już nie mielibyśmy zaległości.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W roku 2009 wielkość państwowego długu publicznego szacowana jest na 645 miliardów zł, co będzie stanowiło 51% przewidywanego produktu krajowego brutto w tym okresie. Jeżeli zaś chodzi o dług Skarbu Państwa, to wielkość ta kształtować się będzie w wysokości 621 miliardów zł, co oznacza 49,1%. Koszty obsługi długu w roku 2009 są przewidywane w wysokości 33 miliardów 700 milionów zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Gołaś, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejGołaś">W związku z tym, że ja liczyłem, że pani minister będzie sięgała do strategii, to w tej chwili już nie będę rozszerzał mojego pytania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani Minister, ja chciałbym zadać na koniec jeszcze jedno pytanie.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#BogdanBorusewicz">Problem reformy finansów to jest przede wszystkim problem długu publicznego, który narasta także dlatego, że po 2020 r. wchodzimy w niż demograficzny i koszty społeczne starzejącego się społeczeństwa będą znacznie wyższe. Czy w związku z tym rząd pracuje nad reformą finansów publicznych pod tym kątem, pod kątem obniżenia czy zahamowania wzrostu długu publicznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, w tej chwili, tak jak wcześniej wspomniałam, rząd będzie przedstawiał jak gdyby drugi etap reformy finansów publicznych, a w perspektywie mamy również etap trzeci. Podstawowym działaniem zarówno drugiego, jak i trzeciego etapu reformy finansów publicznych będzie dążenie do ograniczenia wydatków budżetu państwa, a tym samym do ograniczenia przyrostu długu publicznego. Równocześnie, przez cały czas, będą podejmowane działania mające na celu restrukturyzację tego długu tak, żeby maksymalnie obniżyć koszty jego obsługi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Tomaszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EwaTomaszewska">Ja w tej samej kwestii. Otóż pierwszym bardzo istotnym krokiem w porządkowaniu wieloletnim systemu finansów publicznych była reforma systemu ubezpieczeń społecznych. Chciałabym mieć pewność, że w ramach podejmowanych dziś działań na rzecz uzdrowienia systemu finansów publicznych nie znajdą się takie działania, które zniszczą efekt tamtej reformy. Chciałabym mieć pewności, że nie będą podejmowane tego rodzaju rozwiązania, które doprowadzą do upadku tej reformy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, poziom zadłużenia FUS i stan finansowy FUS jest jednym z elementów stanu finansów publicznych, w związku z tym dążenia rządu będą takie, żeby sytuacji finansowej FUS, broń Boże, nie pogarszać, bo to nie wpływa na poprawę kondycji finansów publicznych. Tak że tutaj, jeżeli chodzi o reformę ubezpieczeń społecznych, to na pewno będzie to brane pod uwagę, aczkolwiek, jak również wspominałam, są podejmowane działania, żeby obniżyć koszty pracy, działania, które będą dotyczyły, między innymi, składek na ubezpieczenie społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Szymański, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AntoniSzymański">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#AntoniSzymański">Chciałbym zapytać o kwestię dotyczącą prokuratury. Czy w ramach przeciwdziałania przestępczości organy prokuratury są dostatecznie wyposażone w nowe etaty? Są przecież nowe zadania i w związku z tym prokuratura powinna być, w moim przekonaniu, doinwestowana w nowe etaty. Czy w bieżącym roku to się stanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, czy mogę poprosić panią minister Kempę, żeby odpowiedziała na pytania dotyczące prokuratury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#BogdanBorusewicz">Tak, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani minister Kempa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#BeataKempa">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#BeataKempa">Panie Marszałku! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#BeataKempa">Jeśli idzie o etaty urzędnicze w budżecie państwa, to jest kolejny obszar, który wskazuje i popiera stanowisko, jakie przedstawiła tu pani minister Suchocka, obszar, który wpływa na wzrost liczby etatów. To pytanie jest niezwykle istotne. Otóż jeśli idzie o budżet przyjęty przez Sejm, to istotnie w tym roku budżetowym przewiduje się zwiększenie liczby etatów orzeczniczych, czyli prokuratorskich, o sto siedemdziesiąt etatów asystenckich, asystentów prokuratorów. Sto siedemdziesiąt.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#BeataKempa">Chcemy powiedzieć, że do tego tematu podeszliśmy oczywiście ostrożnie, niemniej te potrzeby absolutnie nie są wystarczające, przede wszystkim jeśli idzie o zakres reform, który ma być realizowany, który już jest realizowany. Ta potrzeba jest dużo większa. Sejm, za co chcę z tego miejsca podziękować, a jeśli tutaj Senat przychyli się do tego, to także chciałabym podziękować, przewidział również dla prokuratury dodatkowe etaty dla stu pięćdziesięciu analityków. Jest to wprowadzone novum, niezwykle potrzebne prokuraturze.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#BeataKempa">W obecnym stanie, jeśli idzie o reformy, to w tej chwili tutaj w Sejmie trwają prace nad ustawą związaną ze zmianami w kodeksie postępowania karnego i ze zmianami w ustawie o ustroju sądów powszechnych, które nakładają na polskich prokuratorów nowe obowiązki i nowe zadania. Będzie zmiana, jeśli idzie o prowadzenie dochodzeń, śledztw, o nadzory w tej materii. Tutaj będą większe zadania dla prokuratorów. Należy również powiedzieć, że od 1 marca wchodzą przepisy związane z tak zwanymi sądami dwudziestoczterogodzinnymi, przepisy, które przewidują obowiązek przesłuchania podejrzanego przez prokuratora. Wreszcie kwestia związana z powstaniem i funkcjonowaniem, a także rozwijaniem działalności pionów prokuratury do spraw przestępczości zorganizowanej.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#BeataKempa">Chcę również powiedzieć, że w ubiegłym roku budżetowym nie przewidziano dla prokuratury ani jednego nowego etatu orzeczniczego. Dlatego te potrzeby, uwzględnione w projekcie budżetu, a obecnie już w budżecie na 2007 r., wobec ogromu zadań, które stoją przed polską prokuraturą, są na pewno niewystarczające. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#komentarz">(Senator Aleksander Bentkowski: Proszę powiedzieć, że jest poprawka Senatu.)</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Beata Kempa: Ach, tak, oczywiście...)</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#BogdanBorusewicz">Nie ma więcej pytań?</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Beata Kempa: Jeżeli będzie...)</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#BogdanBorusewicz">Przepraszam bardzo. Proszę nie dyskutować w ten sposób, dobrze?</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#BogdanBorusewicz">Nie ma więcej pytań, w związku...</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#komentarz">(Senator Aleksander Bentkowski: Ja mam pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#BogdanBorusewicz">A, pan senator Bentkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AleksanderBentkowski">Chciałbym prosić o zauważenie, jak gdyby odpowiadając na pytanie pana senatora, że poprawka Senatu właśnie ten brak uzupełnia. I przyjęcie poprawki, jeżeli dobrze przeczytałem, dwudziestej drugiej... A, nie, przepraszam, przyjęcie poprawki osiemnastej spowoduje, że ten problem zostanie rozwiązany. To właśnie zwiększenie etatów prokuratorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#BogdanBorusewicz">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#BogdanBorusewicz">Państwo Senatorowie, proszę o pytania. Proszę zgłaszać pytania, a nie oświadczenia czy...</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, pan senator Kogut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławKogut">No, ja mam takie trochę pytanie, a trochę oświadczenie...</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Marszałek Bogdan Borusewicz: To w następnym punkcie, w punkcie drugim.)</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#StanisławKogut">Jest zgłoszona poprawka, ja jestem inicjatorem, wraz z panią senator Arciszewską. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#BogdanBorusewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#BogdanBorusewicz">Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu do czasu zamknięcia dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o zabranie głosu pana senatora...</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Panią senator Mirosławę Nykiel.)</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o zabranie głosu panią senator Mirosławę Nykiel.</u>
          <u xml:id="u-77.9" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MirosławaNykiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#MirosławaNykiel">Moje wystąpienie w sprawie budżetu na rok 2007 rozpocznę od cytatu: dla rządu przed wyborami drogi jest wyborca, po wyborach drożeje wszystko inne. Tym znanym powiedzeniem Jeana Rigaux można najlepiej scharakteryzować budżet na rok 2007. Tak, ten budżet spowoduje, że zamiast oczekiwanych przez wyborców i obiecanych przez rząd efektów reform i efektów znakomitej koniunktury gospodarczej będziemy mieć drogie, a nie, jak nam mówiono, tanie państwo. W końcowym efekcie zapłacimy za to wszyscy. I to zapłacimy cenę, na którą nas nie stać.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#MirosławaNykiel">Przejdźmy do konkretów, które ilustrują to, co powiedziałam. Dochody państwa w roku 2007 wyniosą 228 miliardów, a głównym źródłem przychodu będą, Szanowni Państwo, wzrastające podatki, głównie podatki pośrednie: VAT wzrośnie o 11%, akcyza na olej opałowy o 400%, na gaz do napędu samochodów o ponad 40%, na paliwa płynne o 25 gr na litrze i na inne produkty, takie jak papierosy, alkohol. A my za to wszystko będziemy płacić w cenie towaru, codziennie, płacąc za gaz, prąd, benzynę, jedzenie.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#MirosławaNykiel">Nie zmniejszono podatków, tak jak zapowiadano, tylko je zwiększono. Proszę państwa, gdzie w tym tanie państwo? Gdzie realizacja obietnic? Gdzie reforma podatków od osób fizycznych od stycznia 2007 r., tak szumnie zapowiadana przez Prawo i Sprawiedliwość i powtórzona przez pana premiera Marcinkiewicza w jego exposé? Niedawno pytałam z tej mównicy, przy okazji nowelizacji ustawy o podatku od osób fizycznych, i dzisiaj zapytam ponownie: gdzie są zapowiadane dwa progi podatkowe, 18% i 32% od stycznia 2007 r., oraz 18% i 28% od stycznia 2009 r. Gdzie ulga prorodzinna na każde dziecko w rodzinie? W dalszych planach, przesunięta na rok 2009. Proszę mi powiedzieć, dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#MirosławaNykiel">Dlaczego teraz ma nam wystarczyć odmrożenie kwoty wolnej od podatku, odmrożenie progów podatkowych? A te mechanizmy przy składce zdrowotnej rosnącej o 0,25, przy innych kosztach, o których mówiłam, w konsekwencji dadzą polskiemu podatnikowi tyle, że zapłaci on większe podatki.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#MirosławaNykiel">Mechanizm, na który wszyscy czekali i który był szumnie zapowiadany przez panią premier Zytę Gilowską, to znaczy obniżenie tak zwanego klina podatkowego, czyli zmniejszenie pozapłacowych kosztów pracy o 4%, też nie został wprowadzony. A on dałby automatyczny efekt waloryzacji płac, zapowiadany i obiecywany przez premiera i wielu ministrów. Bez wnikania w przyczynę niezrealizowania tych zapowiedzi trzeba stwierdzić, że kolejny raz nie dotrzymano obietnicy.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#MirosławaNykiel">Jako opozycja chcemy podejść do tego konstruktywnie i pomóc w realizacji państwa zobowiązań, bo to będzie dobre dla Polski, dobre dla nas wszystkich. Platforma Obywatelska, tak w przypadku niezrealizowanej reformy podatków od osób fizycznych, jak i w przypadku obniżenia pozapłacowych kosztów pracy, przygotowała odpowiednie projekty ustaw. Chciejcie tylko je przyjąć, a będziemy was chwalić i będziemy was wspierać. Ale zróbcie to. Dajcie Polsce szansę. Dajcie Polsce szansę na wyjście z tego zaklętego kręgu niemocy naprawienia chorych finansów publicznych, ogromnego deficytu budżetowego i rosnącego długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#MirosławaNykiel">Szanowne Panie i Panowie Senatorowie, podnoszenie podatków prowadzi w konsekwencji do wzrostu cen produktów i usług, za który zapłacą miliony Polaków. Dlatego nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego, dlatego musimy o tym mówić, dlatego musimy robić wszystko, aby do tego nie dopuścić. Jak to zrobić? Doskonale, Pani Premier, Pani Minister i wszyscy Państwo w koalicji rządzącej, wiecie, gdyż sami o tym mówiliście, używając hasła „tanie państwo”.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#MirosławaNykiel">Czy budżet na rok 2007 jest odpowiedzią na to podstawowe hasło wyborcze? Wydatki państwa na rok 2007 wynoszą 258 miliardów zł i są większe o 17 miliardów, czyli o ponad 6%, od wydatków z roku 2006. Co składa się na te wydatki? Czy są to wydatki prorozwojowe? Gdzie one rosną w największym stopniu? Oszczędzę państwu przytaczania wielu liczb, bo w posiadaniu takich danych jesteście, zwrócę tylko uwagę na niektóre, ale za to bardzo wymowne.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#MirosławaNykiel">Otóż popatrzmy, jak rosną wydatki na administrację rządową w działach, z których są finansowane wynagrodzenia urzędników ministerialnych, zakupy samochodów i inne zakupy administracyjne. Prawie we wszystkich resortach wydatki rosną o kilka milionów. Wzrasta zatrudnienie w administracji publicznej o prawie sześć i pół tysiąca osób. Rosną wydatki na wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych o 6,3%, a to więcej niż w roku 2006. Czy szanowni senatorowie z koalicji rządzącej nadal myślą, że realizują ideę taniego państwa? Nie wolno oszukiwać wyborców ani, tym bardziej, samych siebie. Tanie państwo pozostało wyłącznie tanim chwytem wyborczym. Podobnie jak w resortach rządowych, rosną wydatki w Kancelarii Prezydenta - o 7%, w kancelarii premiera - o 27%, w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, która miała przestać istnieć - o 13%. W innych instytucjach władzy jest podobnie. Pytam: co się stało, że zapomnieliście o obiecanej powściągliwości w wydawaniu na te instytucje?</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#MirosławaNykiel">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, niezwykle istotną sprawą jest utrzymanie na odpowiednim poziomie deficytu budżetowego. Ten planowany na rok 2007 w wysokości 30 miliardów - a to jest wymagany przez Unię poziom 3% PKB - jest faktem. Ale jeśli 14,5 miliarda z transferu do otwartych funduszy emerytalnych nie będziemy mogli wliczyć do sektora finansów publicznych, zgodnie ze standardami Komisji Europejskiej, to według tej metodologii deficyt będzie wynosił 3,6% PKB. Dlaczego o tym nie mówimy głośno? Dlaczego tylko sztucznie zmniejszamy deficyt? Pytam: czy jest to dobra droga do rozwiązywania problemu wysokiego deficytu? Na pewno nie i państwo doskonale o tym wiecie.</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#MirosławaNykiel">Wysoka Izbo, jeśli deficyt jest na poziomie, o którym mówiłam, a wzrost gospodarczy prognozowany na rok 2007 wynosić będzie 4,6%, to możemy się spodziewać wzrostu zadłużenia państwa, tak zwanego długu publicznego, który i tak, jak już tutaj mówiła pani minister, jest ogromny i rośnie w zastraszającym tempie. I tak tylko w jednym roku rządów Prawa i Sprawiedliwości, od października roku 2005 do października roku 2006, dług ten wzrósł o kolejne 50 miliardów. O ile wzrośnie w przyszłym roku? O kolejne 50 miliardów - i wyniesie 532 miliardy zł. Ile to jest w przeliczeniu na głowę przeciętnego Polaka, nieważne, czy leży on w kołysce, czy ma pięćdziesiąt, czy siedemdziesiąt lat? Jeśli te prognozy o 50 miliardach na rok 2007 się utrzymają, to będzie to 15 tysięcy 600 zł. I to już będzie ponad 50,6% PKB.</u>
          <u xml:id="u-78.12" who="#MirosławaNykiel">Szanowna Nieobecna Pani Premier, Szanowna Pani Minister - bo teraz zwracam się do rządu - wiem, że jesteście państwo świadomi ceny, jaką wszyscy płacimy z tego tytułu, zwłaszcza pani minister Zyta Gilowska niejednokrotnie o tym w mediach mówiła. Ale zadam pytanie, które zadałam pani premier w roku poprzednim w trakcie debaty budżetowej. Co pani minister Zycie Gilowskiej udało się ze swoich poglądów i pomysłów na gospodarkę zrealizować w budżecie? Wówczas pani premier odpowiadała, że to nie jej budżet, że to budżet dwóch rządów, trzech ministrów finansów - notabene w tym roku nie było lepiej, bo mieliśmy pięciu ministrów finansów - i to była prawda, ten fakt musieliśmy uznać. Ale w tym roku pytam ponownie: co zostało zrobione w odniesieniu do zadłużenia publicznego? Co w tym temacie udało się zrobić?</u>
          <u xml:id="u-78.13" who="#MirosławaNykiel">Szanowni Państwo, liczby nie kłamią, mówią same za siebie: dynamika przyrostu zadłużenia w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości jest zatrważająca - przypomnę, że koalicja SLD przez całą kadencję zwiększyła dług publiczny o 160 miliardów zł - bo w ciągu jednego roku, jak już powiedziałam, dług ten wzrósł o 50 miliardów, a w przyszłym roku wzrośnie o następne 50 miliardów.</u>
          <u xml:id="u-78.14" who="#MirosławaNykiel">Wysoka Izbo, pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny wskaźnik mówiący o kosztach obsługi zadłużenia: to, ile ten ogromny dług będzie kosztował budżet. Pani minister finansów już tutaj nam to powiedziała. Otóż będzie to koszt 28 miliardów zł. To ogromne kwoty, to jest 10% rocznych przychodów państwa, to jest prawie 3% PKB! Tyle właśnie kosztuje sama obsługa tego długu. Z uwagi na czas nie wspomnę, jakie inne konsekwencje powoduje to zadłużenie państwa, co można byłoby za te miliardy płacone za zaciągnięte długi zrobić. My w różnych komisjach, w Komisji Gospodarki Narodowej i w innych, walczymy czasem o kilkanaście czy o kilka milionów na inwestycje regionalne, a tutaj, proszę państwa, płacimy 28 miliardów zł! Przypomnę, że w roku 2007 przeznaczamy niecałe pół miliarda złotych na inwestycje wieloletnie - tak, pół miliarda - podczas gdy obsługa długu publicznego będzie nas kosztowała 28 miliardów.</u>
          <u xml:id="u-78.15" who="#MirosławaNykiel">Szanowni Państwo, w tym miejscu jeszcze raz powiem o potrzebie ratowania finansów państwa, o potrzebie ich reformowania, czy, jak kto woli, ich uzdrawiania. Ten budżet nie podejmuje nawet żadnego wysiłku w tym kierunku. I to są najważniejsze grzechy tegorocznego budżetu, grzechy zaniechania, na które wskazywała Platforma Obywatelska, a także wielu znawców i ekonomistów.</u>
          <u xml:id="u-78.16" who="#MirosławaNykiel">Zwracam się do rządu, do pani premier, abyście w porę zauważyli, jakie możliwości daje wzrost gospodarczy w czasie koniunktury, i abyście wprowadzili w budżecie zmiany pozwalające na uniknięcie poważnego kryzysu finansowego, w wypadku którego najbardziej byliby poszkodowani najbiedniejsi obywatele. I państwo dokładnie o tym wiecie.</u>
          <u xml:id="u-78.17" who="#MirosławaNykiel">Aby Wysoka Izba nie posądziła opozycji o nierzetelność w ocenie tegorocznego budżetu, pozwolę sobie na koniec przytoczyć kilka wypowiedzi znanych i cenionych ekonomistów. Cytuję: „Mimo że premier Gilowska zapewnia nas, że to najlepszy budżet, na jaki nas stać, to budżet straconej szansy i stagnacji. Rosną dochody i wydatki, zwiększają się obciążenia podatkowe” - to słowa głównego ekonomisty BPH, Ryszarda Petru. Jego zdaniem podniesienie poziomu wydatków jest niepotrzebne: PKB rośnie o ponad 5%, gospodarka rozwija się bardzo dobrze, należałoby ciąć koszty, aby ograniczyć dług publiczny, a w tym budżecie dzieje się dokładnie na odwrót - mówi Petru. Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu jest podobnego zdania i mówi: „Trudno się zdobyć na pozytywną ocenę budżetu, jeśli tempo zakładanych wydatków jest wyższe niż wzrost PKB”. Przypomina o obiecanej redukcji pozapłacowych kosztów pracy. Składka rentowa miała spaść z czternastu punktów do dziewięciu - tego rząd nie zrealizował, a mimo to planowany deficyt jest o 1/6 wyższy. I jeszcze jedna opinia, profesora Wacława Wilczyńskiego z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu: „Martwi mnie, że nic się nie dzieje po stronie wydatków, bo to, co mamy, działa antywzrostowo, nie sprzyja rozwojowi”.</u>
          <u xml:id="u-78.18" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Maciej Płażyński)</u>
          <u xml:id="u-78.19" who="#MirosławaNykiel">Szanowni Państwo, mówiliście...</u>
          <u xml:id="u-78.20" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Pani Senator...)</u>
          <u xml:id="u-78.21" who="#MirosławaNykiel">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-78.22" who="#MirosławaNykiel">...Mówiliście: zlikwidujemy agencje i fundusze, zlikwidujemy zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze, zlikwidujemy inne instytucje rządowe i samorządowe, będziemy oszczędzać na instytucjach władzy. Czy tak robicie? Nikt już nie ma złudzeń. Nie robicie tego. Pytanie: dlaczego? Odpowiedź jest prosta: bo tak łatwiej jest rządzić. Ale skutki tego rządzenia zobaczymy w niedługiej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-78.23" who="#MirosławaNykiel">Ale cóż, jeśli politycy, zwłaszcza rządzący, mają skłonność do myślenia o następnych wyborach, a nie o następnym pokoleniu, to konstruują takie właśnie budżety.</u>
          <u xml:id="u-78.24" who="#MirosławaNykiel">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, senatorowie Platformy Obywatelskiej będą głosować przeciwko temu budżetowi. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-78.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej. Bez zaskoczenia.)</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Misiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#TomaszMisiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#TomaszMisiak">Ze smutkiem zauważam, że dyskusja nad budżetem „przyciągnęła” bardzo dużą liczbę senatorów koalicji rządzącej na naszą debatę. Ale mam nadzieję, że znajdują się oni w pobliżu i że przyłączą się do nas wkrótce, żebyśmy mogli poważnie porozmawiać na temat naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#TomaszMisiak">W każdym normalnym państwie, w każdej normalnej instytucji budżet wynika ze strategii, strategii, która kładzie konkretny nacisk na silne strony państwa, niweluje jego słabe strony; strategii która pomaga wykorzystać szanse i uniknąć zagrożeń. Mam więc pytanie do panów i pań z koalicji rządzącej: jaka jest strategia dla naszego kraju? Jaka jest strategia dla Polski? Jakie kierunki rozwoju wybieracie? A pytać muszę, ponieważ ustawa budżetowa na te pytania nie odpowiada. Mało tego, ten budżet nie jest już określany - jak tutaj mówiła pani senator - tylko i wyłącznie jako budżet straconych szans. Ten budżet jest pustym budżetem. To jest kalka budżetu SLD. Ten budżet obnaża bardzo wyraźnie ignorancję rządzących co do tego, jak prowadzić Polskę. Brakuje idei przewodniej, brakuje reform, brakuje dania pokoleniom młodych Polaków szansy na sukces.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#TomaszMisiak">Jest tak dlatego, że nasz kraj, nasz rząd, nasz parlament, nie spędził tego roku w sposób taki, w jaki powinien - czyli na pracy merytorycznej - ale na ściganiu demonów przeszłości. Prześledźcie państwo historię naszych obrad, historię ustaw, które były tworzone. Jest w nich mnóstwo rozliczeń przeszłości, podejrzliwości i walki z wiatrakami. Ja wiem, że szczytnie brzmią idee walki z korupcją, ściganie agentów czy realizacja haseł socjalnych, ale nie tego wymagają od nas ludzie. Ludzie, którzy nie mają wiary w nasz kraj, uciekają w ogromnej liczbie za granicę, szukając tam swojego szczęścia. Oni niestety głosują dzisiaj nogami, a właściwie nie nogami, tylko skrzydłami tanich linii lotniczych. Exodus wyjazdowy jest tak ogromny, jak w niewielu historycznych momentach naszego kraju, kiedy to ludzie naprawdę uciekali przed śmiertelnymi zagrożeniami. I być może to jest powód do zmiany nazwy „III Rzeczpospolita” na „IV Rzeczpospolita”, bo w przeciwieństwie do II Rzeczypospolitej mamy teraz naród za granicą, a rząd w Polsce - to taka anegdota krążąca już po naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#TomaszMisiak">Na poparcie tych słów wskażę parę istotnych spraw, które pojawiają się w naszym budżecie. Przywoływana już tutaj ogromna liczba autorytetów ekonomicznych wskazuje na błąd, który popełniamy, nie przeprowadzając reformy finansów publicznych. Błąd ten wynika z braku pomysłu na Polskę, z braku strategii dla naszego kraju. Chcę zapytać: jak ma wyglądać Polska za pięć, dziesięć czy piętnaście lat? W czym będziemy się specjalizować? Czy staniemy się centrum usług dla Europy? Czy będziemy mieli własną Dolinę Krzemową? Co będzie naszym głównym towarem eksportowym? Jeżeli nie zadamy tak podstawowych pytań, to nie będziemy mieli szansy i nikt nie będzie miał szansy na zbudowanie poprawnie budżetu. Dopiero odpowiadając na nie, będziemy mogli jasno sobie powiedzieć, gdzie wspierać inwestycje, jak wykorzystywać połączenie nauki i przedsiębiorczości, jak wspierać innowacje, w jaki sposób edukować ludzi.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#TomaszMisiak">Ten rząd skupia się na najprostszej czynności, jaką można wykonać: na redystrybucji wydatków, redystrybucji pieniędzy, która zresztą jest wykonywana w sposób nieudolny i zły. Nie zostało nic z programu taniego państwa. Nie ma śladu po trzech milionach mieszkań. Obniżka podatków to marzenia ściętej głowy. Mało tego, rosną obciążenia podatkowe zarówno dla osób fizycznych, jak i przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#TomaszMisiak">Co nam ten budżet pokazuje? Wzrost akcyzy na wiele produktów, chociażby banalnych alkoholi czy papierosów, ale również paliw czy olejów opałowych. Wzrost podatku od pożyczek na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, jakie właściciele mogą pożyczać na rzecz własnych firm do 2% minimalnej wartości. Rosną składki zdrowotne kosztem wynagrodzeń pracownika, chociaż obiecywaliśmy wzrost wynagrodzeń. Firmy nie będą mogły wliczać w swoje koszty wydatków gastronomicznych, co może zniszczyć nowo budujący się w Polsce rynek gastronomii - znowu oddamy ten rynek w ręce dużych zachodnich sieci handlowych i konkurentów. Osoby niepełnosprawne - przypominam tu obrady z chyba przedostatniego posiedzenia Senatu - nie będą mogły liczyć na pomoc w kwestii odpowiednich ubezpieczeń społecznych, będą musiały je opłacać, tak więc również je obciążymy i w ten sposób zmusimy prawdopodobnie do pojawienia się w urzędach pracy i liczenia na pomoc państwa. Nie mówię już o mglistej i niespełnionej obietnicy obniżenia tych 4% składek ubezpieczeniowych w celu obniżenia kosztów pracy - pani premier Gilowska, owszem, taką obietnicę złożyła, ale od tego czasu zamilkła.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#TomaszMisiak">A co oznaczają rosnące podatki? Oznaczają brak pieniędzy dla ludzi. Ja rozumiem, że rząd nie potrafi inwestować - w porównaniu do Czech czy Słowacji nasze inwestycje są mniejsze, są na poziomie 20%, a w tych wymienionych krajach wynoszą 30% - ale dlaczego pozbawia się tej możliwości naszych rodaków? Największą polską bolączką gospodarczą był i jest brak kapitału. Polscy przedsiębiorcy nawet gdy mają pomysły, nie mają środków na ich realizację. Dlaczego? Ponieważ ten kapitał, Drodzy Państwo, ląduje w wiecznie pustym brzuchu polskiego budżetu. Mało tego, nie dość że rząd zabiera ludziom ich własne pieniądze, to jeszcze pozbawia ich szans na pozyskanie kapitału z banków.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Kapitał jest w obcych rękach, w prywatnych bankach.)</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#TomaszMisiak">W jaki sposób? W bankach, w bankach... Panie Senatorze, ten rząd wyciąga kapitał z banków, biorąc ponownie 50 miliardów pożyczki w tym roku i planując 50 miliardów na następny. Nie ma czegoś takiego jak pieniądz jako dobro nieograniczone. Pieniądz jest dobrem zamkniętym, Panie Senatorze, niedostępnym, jeżeli się go zgarnie z rynku. A rząd ten rynek drenuje, i to rok w rok. Ja, gdybym był na miejscu banków, też nie pożyczałbym na ryzykowne inwestycje przedsiębiorców i osób fizycznych, mając stuprocentowe gwarancje rządowe.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#TomaszMisiak">Koalicjanci cieszą się pięcioprocentowym wzrostem, ale głównym miernikiem tej radości nie powinien być nasz wzrost, a porównanie do naszych sąsiadów, którzy sprawnie i lekko poruszają się w globalnej ekonomii. Tu, niestety, przegrywamy, i to znacznie. Pamiętam, jak było kilka lat temu z jednym z dużych koncernów: kiedy po raz pierwszy osiągnął on zysk 1 miliarda zł, była wielka radość, premie dla pracowników, no i wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że analitycy międzynarodowi twierdzili, iż koncern ten powinien zarobić 3 miliardy, tylko że źle podpisano kontrakty terminowe. Tak samo jest z naszym rządem. Radość i pycha, ale nikt nie zapyta, czy nasz kraj nie może rozwijać się lepiej i szybciej. Może nie ma znaczenia dla pana premiera to, czy dogonimy Europę za dziesięć czy dwadzieścia lat, ale dla mnie i dla mojego pokolenia ma to znaczenie, i to ogromne.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#TomaszMisiak">Teraz o spółkach państwowych. Jak nasz budżet ma być zdrowy, Szanowni Państwo, skoro tak mocno państwo jest obecne w gospodarce? To zaprzeczenie wszelkich ekonomicznych zasad. Mamy w tej chwili dziewięćset czterdzieści firm państwowych, sześćset jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, ich wartość jest szacowana na 70 miliardów zł albo i więcej. A więc zapytam: co się dzieje z prywatyzacją? Wykonanie zeszłego roku jest tragiczne, plany na ten rok są niskie, obsługa państwowego długu kosztuje nas 28 miliardów rocznie, według naciąganych planów wypłat dywidend z tych spółek, które posiadamy, państwo chce zdjąć 3 miliardy zł. Mam więc pytanie do naszych rządowych ekonomistów zasiadających w tych ławach: gdyby udało nam się sprzedać ten majątek, gdyby udało nam się uzyskać z niego gotówkę, to o ile mniej płacilibyśmy w ramach kosztów kredytu? Odpowiedź jest prosta: o ponad 4 miliardy zł. Skoro więc stopa zwrotu z kapitału państwowych firm jest niższa niż koszt kredytu, który opłacamy, to gdzie tu jest logika ekonomiczna? Po co trzymać te przedsiębiorstwa? Ja gwarantuję, że jeśli je sprzedamy, to wpływy podatkowe z nich pod rządami prywatnych właścicieli wzrosną kilkukrotnie. No ale wiem, nie będzie stanowisk, nie będzie wpływu politycznego i całej tej gierki związanej z państwowym biznesem. Nie mówię już nawet o tym, że prawdopodobnie tę kwotę 4 miliardów wpłaca niewielki odsetek firm, radzących sobie w jakiś sposób w tej ekonomii, że prawdopodobnie wydrenujemy je do reszty, pozbawiając je możliwości rozwoju i działania w skali ogólnoeuropejskiej. No ale, Panie i Panowie Ministrowie, Panie i Panowie Senatorowie, firmy te to nie są dojne krowy, to nie wylęgarnia stanowisk. Oddajcie je rynkowi, tam gdzie jest ich miejsce, wtedy naprawdę będziemy mieli szansę na poprawę naszego wzrostu gospodarczego, na zmniejszenie bezrobocia i znaczące wyniki ekonomiczne. Nie będę już nawet wspominał o tym, że nasze państwo jest właścicielem 11 milionów ha ziemi. To jest 38% obszaru kraju. Ja wiem, że większość tego to lasy. Ale jak dużo - to państwo widzicie we własnych miastach - jest nieużytecznych i niewykorzystywanych gruntów należących do różnego rodzaju agencji, gruntów Skarbu Państwa, o które miasta, samorządy proszą, żeby przekazać im w zarządzanie, żeby móc sprzedać!</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#TomaszMisiak">Ceny tych gruntów osiągają dzisiaj niebotyczne wysokości. Ceny mieszkań idą w górą. Obiecywaliście trzy miliony mieszkań, ale nie pomagacie rynkowi w taki sposób, żeby oferować jako rząd, jako Skarb Państwa grunty i ziemie, tak by obniżyć ich cenę. Właściwie to po co to wszystko oferować, skoro lepiej i łatwiej zaciąga się kredyt i spłaca odsetki.</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#TomaszMisiak">Szanowni Państwo, podsumowuję: nasz kraj potrzebuje dzisiaj rządów lidera. Lidera, który cechuje się innowacyjnością, elastycznością i odwagą. Lidera, który poprowadzi nas przez XXI wiek tak, jak Polska na to zasługuje. Lidera, który stworzy naszą strategię, myśląc na kilka lat do przodu. A to, co nam pokazuje ten budżet, to fakt, że nasz rząd takim liderem nie jest. Nasz rząd jest konserwatywnym administratorem, uwstecznionym w swoich poglądach i bojącym się zmian. Ale ten rząd będzie sprawował władzę jeszcze przez trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#TomaszMisiak">A więc proszę i żądam: stwórzcie strategię dla Polski, wskażcie kierunki rozwoju, szukajcie pomysłu na gospodarkę. Jeszcze macie czas na poprawę tego i następnych budżetów. Jeżeli tego nie zrobicie, to tylko będę miał nadzieję, iż brak długoterminowego planowania wynika z braku wiary w dłuższe rządy. Ale to i tak nie usprawiedliwia marnowania nadziei naszych rodaków na naprawdę szczęśliwą przyszłość sukcesu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-80.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Owczarek.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Lepiej niż w Kongresie Stanów Zjednoczonych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejOwczarek">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AndrzejOwczarek">W ubiegłym roku było kilka takich dyskusji ogólnonarodowych. Jedna z tych dyskusji dotyczyła oświaty. Tragiczne wydarzenia w oświacie zwróciły uwagę społeczeństwa na sytuację szkół, na sytuację samorządów, które je prowadzą, oraz nauczycieli w nich uczących.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AndrzejOwczarek">Oczywiście jest wiele przyczyn tego kryzysu w oświacie, ale na pewno jednym z powodów, o którym niewiele mówiono, a który jest istotnym powodem, jest niedoinwestowanie oświaty.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AndrzejOwczarek">Od wielu lat samorządy domagają się tak zwanych standardów oświatowych, aby władzy państwowe, które mają oczekiwania wobec szkół, jednocześnie stworzyły pewne gwarancje, jeśli chodzi o uzyskiwanie pieniędzy, i w związku z tym dalej idące wymagania.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#AndrzejOwczarek">Obecnie istnieje algorytm i suma, która jest w miarę sprawiedliwie dzielona, ale która nie wynika z autentycznych potrzeb szkół i innych instytucji oświatowych. Od dwunastu lat samorządy domagają się, aby w tym algorytmie była zaznaczona tygodniowa liczba godzin, zawarta w planach nauczania, aby rząd określił optymalną liczbę uczniów w klasie.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#AndrzejOwczarek">Sam w rozmaity sposób kierowałem oświatą - będąc burmistrzem czy będąc dyrektorem zespołu szkół. I można mieć sporo pieniędzy na oświatę pod warunkiem, że w klasie jest trzydzieścioro pięcioro dzieci, albo mieć bardzo mało pod warunkiem, że jest dwadzieścioro pięcioro, a komfort uczenia jest oczywisty i bezdyskusyjny.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#AndrzejOwczarek">W tych standardach powinno się brać pod uwagę wykształcenie i stopień awansu zawodowego nauczycieli, a także liczbę uczniów w szkole, która w tej chwili jest brana pod uwagę, oraz specyficzne warunki w takich gminach, które mają bardzo niską gęstość zaludnienia.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#AndrzejOwczarek">W ubiegłym roku, w czerwcu odbyła się w Poznaniu wielka narada przedstawicieli samorządu, w której brał udział ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz. W czasie tej narady powiedział: o wielkości nakładów powinny decydować realne koszty, a nie wola polityczna. Zwiększonej liczbie zadań powinien zawsze towarzyszyć wzrost finansowania, ale też tyle odpowiedzialności, ile finansowania. Nad takim rozwiązaniem właśnie pracujemy.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#AndrzejOwczarek">Okazuje się, że w obecnym budżecie takiego rozwiązania nie ma, a wręcz powiedziałbym, że sytuacja oświaty się pogorszyła.</u>
          <u xml:id="u-82.9" who="#AndrzejOwczarek">Na tym samym spotkaniu premier Marcinkiewicz zapowiedział, że zostaną wprowadzone w tym budżecie, o którym dzisiaj mówimy, standardy w zakresie edukacji i służby zdrowia. Takich standardów nie ma do tej pory. Subwencja, którą dostają samorządy, nie wystarcza nawet na stuprocentowe pokrycie koszów płac i pochodnych dla nauczycieli. W kilku gminach interesowałem się tym, jaki nastąpił w budżetach wzrost subwencji i jaki nastąpił wzrost kosztów utrzymania szkół i instytucji oświatowych. I oto subwencja wzrosła o 2%, a koszty utrzymania o 16%.</u>
          <u xml:id="u-82.10" who="#AndrzejOwczarek">W ostatnim momencie zadecydowano o podwyżkach dla nauczycieli. Sposób wprowadzenia tych podwyżek, poprzez zaznaczenie w art. 15 ustawy budżetowej, budzi wątpliwości wielu prawników, czy taka podstawa prawna jest wystarczająca, aby wójt, burmistrz czy prezydent wypłacili te podwyżki. Jestem przekonany, że wypłacą, znając sytuację nauczycieli, ale świadczy to o dużej niedbałości rządu w przygotowaniu aktów prawnych. Powinna zostać zmieniona Karta Nauczyciela w tym zakresie, po to, żeby była wystarczająca podstawa prawna.</u>
          <u xml:id="u-82.11" who="#AndrzejOwczarek">Te podwyżki to 23 zł dla stażystów, 50 zł dla nauczycieli dyplomowanych. A jeśli wziąć pod uwagę inflację, każdy stażysta otrzyma miesięcznie podwyżkę w wysokości 3 zł 18 gr, a nauczyciel 6 zł 27 gr.</u>
          <u xml:id="u-82.12" who="#AndrzejOwczarek">Proszę państwa, i tu jest problem, o którym mówił pan senator Szaleniec. Akurat nie zgadzam się z panią minister, że w 2006 r. zapowiadano odejście wielu nauczycieli na emeryturę i w 2007 r. także się zapowiada. Jest to związane z końcem obowiązywania trzydziestoletniego okresu pracy nauczycieli, który upoważnia ich do przejścia na emeryturę. Miało się to zakończyć w 2006 r., a zakończyło się w roku 2007.</u>
          <u xml:id="u-82.13" who="#AndrzejOwczarek">Jakie będą tego skutki w skali kraju, w tej chwili trudno jest policzyć. Ale chciałbym zwrócić uwagę, że w poprawkach, które przegłosował Senat, to znaczy Komisja Gospodarki Narodowej, jest mowa, że na przykład w województwie pomorskim koszty tylko odpraw pracowników kuratoriów odchodzących na emeryturę będą wynosić około 450 tysięcy zł. Podobnie jest w innych województwach.</u>
          <u xml:id="u-82.14" who="#AndrzejOwczarek">Ja myślę, że ten dodatkowy 1 miliard zł, który rząd dał oświacie, zostanie pochłonięty przez koszty awansów nauczycielskich. Zresztą to system wyjątkowo nieudany - dziwię się, że nikt jeszcze nie wziął się za jego zmianę - system biurokratyczny, który nie mobilizuje nauczycieli do lepszej pracy, który służy tylko wytwórniom papieru. Tworzy się ogromne ilości papieru, a w praktyce nie podnosi to jakości pracy nauczycieli. Jeden z kolegów senatorów z okręgu, o którym się mówi, że ma bardzo słabe wyniki w oświacie, powiedział, że tam jest największy procent nauczycieli dyplomowanych w kraju. Tak więc trzeba ten system zmienić i poprawić.</u>
          <u xml:id="u-82.15" who="#AndrzejOwczarek">W każdym razie samorząd, o ile nie będzie miał pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, będzie musiał zapłacić z własnych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-82.16" who="#AndrzejOwczarek">I tu przypomina mi się jeszcze jedna sprawa, proszę państwa. Cały czas szermujemy tym, że będą dodatkowe dochody dla samorządu z powodu zniknięcia ulgi remontowej w podatku dochodowym od osób fizycznych. I dlatego wszyscy już przegłosowaliśmy rezygnację dochodów samorządu z podatku od darowizn i spadków, a także z podatku od środków transportu, i kilka innych ustaw. A teraz okaże się, że te pieniądze będą musiały zostać przeznaczone na podwyżki dla nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-82.17" who="#AndrzejOwczarek">Sytuacja jest fatalna, ponieważ obecnie najważniejszą sprawą dla samorządów jest znalezienie pieniędzy na inwestycje, na które można uzyskać środki z Unii Europejskiej. A skoro mówię o środkach z Unii Europejskiej, to chciałbym dołożyć jeszcze jedną rzecz.</u>
          <u xml:id="u-82.18" who="#AndrzejOwczarek">Otóż jestem bardzo zdziwiony, Szanowni Państwo, decyzją premiera, że 700 milionów euro, które miały zostać przeznaczone na zajęcia edukacyjne i które mogą być przeznaczane między innymi na zajęcia pozalekcyjne, zostało wyłączonych spod samorządów i przekazanych do dyspozycji Ministerstwu Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-82.19" who="#AndrzejOwczarek">Pan minister powiedział, że tymi pieniędzmi zarządzać będą kuratoria. Od dwunastu lat w zakresie finansów kuratoria zajmują się właściwie wyłącznie obsługą finansową samych kuratoriów. Jeśli teraz tysiące wniosków w całym kraju będą spływać do kuratoriów, to niewątpliwie zmusi to kuratorów do zwiększenia zatrudnienia o fachowców w zakresie obsługi tych wniosków. Te wnioski i tak będą pisać wspólnie dyrektorzy szkół, łącznie z pracownikami gmin, a będzie jeszcze dodatkowy element.</u>
          <u xml:id="u-82.20" who="#AndrzejOwczarek">Biorąc pod uwagę, że szykowana jest także ustawa o zmianie sposobu powoływania kuratora, która zakłada znacznie większy wpływ ministra edukacji narodowej na to, kto będzie kuratorem... Znacie państwo trudną sytuację w Łodzi, gdzie osoba, która dwukrotnie wygrała konkurs na kuratora, nie została mianowana kuratorem. To wyraźnie wskazuje, że minister edukacji narodowej może później wykorzystywać te pieniądze do prowadzenia własnej polityki w zakresie samorządów.</u>
          <u xml:id="u-82.21" who="#AndrzejOwczarek">Uważam to za wielki błąd. Im niżej pieniądze są wykorzystywane, tym są lepiej wykorzystywane. Powinny to robić zdecydowanie samorządy. Jedynie ogólny kierunek sterowania powinien być taki, żeby więcej pieniędzy było tam, gdzie jest trudna sytuacja, jeśli chodzi o oświatę.</u>
          <u xml:id="u-82.22" who="#AndrzejOwczarek">Proszę państwa, Klub Platformy Obywatelskiej na pewno poprze wszystkie rozsądne wnioski, które zwiększą ilość pieniędzy na subwencję oświatową, z zaznaczeniem tych pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-82.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#MaciejPłażyński">Pani senator Tomaszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#EwaTomaszewska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#EwaTomaszewska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#EwaTomaszewska">Najpierw, niestety sprowokowana przez panią senator Nykiel, muszę odnieść się do kilku kwestii.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#EwaTomaszewska">Otóż obniżanie kosztów pracy to obniżanie wynagrodzeń i ich pochodnych, a więc obniżanie mocy nabywczej płac. Niskie płace to wzrost emigracji za pracą. I trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Jak się mówi o kosztach pracy, to jest to takie słowo klucz, które nie wiadomo, co znaczy. A to znaczy obniżanie dochodów pracowników.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Augustyn: Pozapłacowych kosztów pracy.)</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#EwaTomaszewska">Zaraz przejdziemy do pozapłacowych... I to przypomina sytuację z roku 2004 przed wejściem do Unii Europejskiej, kiedy to zarówno Platforma Obywatelska, jak i SLD sugerowały, że taką szczególną korzyścią wynikającą z wejścia do Unii Europejskiej będzie możliwość wyjazdu za granicę za pracą. I taką sytuację dziś mamy.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#EwaTomaszewska">Druga kwestia to właśnie jest to obniżanie pozapłacowych kosztów. Pomysł na to, by obniżyć składkę na ubezpieczenia rentowe, mimo że wpływy ze składek są niższe od wydatków na świadczenia rentowe, to był element programu wyborczego Platformy Obywatelskiej. Jego dalszym etapem miało być przejście z ubezpieczeń społecznych na ubezpieczenia kapitałowe. A to jest zbrodnia wobec 90% naszego społeczeństwa, bo to oznacza, że ci ludzie nie będą mieli z czego zapłacić składek, nie zapłacą ich, bo w systemie kapitałowym to wszystko jest droższe, i w przypadku inwalidztwa zostaną bez środków do życia.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#EwaTomaszewska">Tego nie powinno się realizować, w żadnym wypadku. I problemy z finansami publicznymi absolutnie nie tłumaczą takiego kierunku działania. To jest coś, co się nie powinno zdarzyć. Dzięki Bogu nie udało się zniszczyć systemu rentowego w Polsce i mam nadzieję, że to nie nastąpi. W ciągu kilku następnych lat prawdopodobnie dojdzie do wyrównania kwot wpływających ze składek i kwot wydawanych na świadczenia. Wtedy będzie można pomyśleć o obniżaniu składki, ale nie w tej chwili, kiedy system ten jest niewydolny ekonomicznie, kiedy kilkanaście miliardów do tych świadczeń musi dopłacać budżet państwa. I nie ma co mówić o tym, że zaoszczędziłoby się na wydatkach socjalnych w sytuacji, w której kwoty byłyby generowane. Wydatki socjalne byłyby generowane takimi decyzjami i nie byłoby żadnej naprawy finansów publicznych z tego tytułu. To jest po prostu niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#EwaTomaszewska">I jeszcze przypomnę taką dykteryjkę o tym, jak to jeden z panów chciał sobie nabyć dobry i tani zegarek. Zadano mu pytanie: po co ci dwa zegarki? My nie chcemy mieć państwa rozrzutnego, ale chcemy mieć państwo dobrze działające, efektywne. I właśnie dlatego nie zawsze warto zaoszczędzić 5 gr, zapłacić komuś mniej i przyjąć pracownika mniej kompetentnego. Trzeba się po prostu zastanawiać nad każdą decyzją, tak żeby ona była racjonalna, powtarzam: żeby była racjonalna.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#EwaTomaszewska">Do pana senatora Misiaka mam tylko jedną uwagę. Co prawda na Dolinę Krzemową pewnie sobie nie pozwolimy, ale gdybyśmy odsiarczali rosyjską ropę, to pewnie byśmy mieli nowy Vancouver, bo przecież zasoby Vancouveru wzięły się z odsiarczania ropy.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#EwaTomaszewska">Teraz może przejdę do tych kwestii, które chciałam omówić konkretnie, jeśli chodzi o budżet, przede wszystkim do sprawy zatrudnienia i bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-84.11" who="#EwaTomaszewska">Otóż jeśli chodzi o projekt planu funduszu finansowego na rok 2007, to przewiduje się, że stopa bezrobocia będzie wynosić 14,1%, a więc będzie niższa o 1,2 punktu procentowego w stosunku do 2006 r. Ja mam nadzieję, że ten szacunek okaże się szacunkiem zbyt ostrożnym. Niemniej z tego szacunku wynika również przewidywany spadek środków wydatkowanych na zasiłki. Spadek liczby zasiłków o dziesięć tysięcy... Z jednej strony cieszy to, że zmniejsza się te wydatki, bo nie ma aż takiej potrzeby, ale z drugiej strony jednak trzeba mieć na uwadze, że jest tylko 13% bezrobotnych, którzy są objęci zasiłkami, reszta zasiłków nie ma. A jak jest z zasiłkami z pomocy społecznej, wszyscy wiemy.</u>
          <u xml:id="u-84.12" who="#EwaTomaszewska">Jeśli chodzi o środki zużywane na aktywne zwalczanie bezrobocia, to możemy być zadowoleni. Środki zużywane na zasiłki w 2006 r. wyniosły 52,9% całości wydatków z Funduszu Pracy, a w roku bieżącym to będzie 48,7%. A więc następuje spadek. Jeśli zaś chodzi o formy aktywne, to ten udział wzrośnie z 37,4% w roku ubiegłym do 42,4% w obecnym. A więc jest to zjawisko korzystne.</u>
          <u xml:id="u-84.13" who="#EwaTomaszewska">Ważne jest też, że w budżecie ujęto środki z Unii Europejskiej - pierwszy raz mamy taki przegląd informacji. Środki te w wysokości 650 milionów zł wynoszą 8,6% przychodów Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-84.14" who="#EwaTomaszewska">Fundusz Pracy jest w korzystnej sytuacji ekonomicznej. I skoro mamy taką sytuację, że wzrost gospodarczy i będący jego skutkiem wzrost zatrudnienia, prowadzący do poprawy kondycji finansowej Funduszu Pracy, następuje, to powinien on dać szansę podjęcia rozwiązań systemowych. Ja takich planów nie zauważyłam w tym budżecie, ale mam nadzieję, że zauważymy je w aktywności rządu.</u>
          <u xml:id="u-84.15" who="#EwaTomaszewska">I widzę tu istotną sprawę, to znaczy wprowadzenie ubezpieczeń od bezrobocia. Być może ułatwi nam to respektowanie zobowiązań międzynarodowych, chociażby realizację Konwencji Nr 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy, której nie respektujemy, mimo że Polska ją ratyfikowała, właśnie dlatego, że te zasiłki są tak niepewne, nie wszystkim przyznawane i niepowiązane z wysokością wynagrodzenia. System ubezpieczeń zapewne poprawiłby tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-84.16" who="#EwaTomaszewska">Kolejna istotna sprawa wiąże się właśnie z wydatkami, z kwestią taniego państwa czy też nietaniego państwa - jak kto do tego podejdzie. To jest sprawa zatrudnienia pracowników merytorycznych w urzędach pracy. Otóż w Polsce mamy o dwa rzędy wielkości większą liczbę bezrobotnych przypadających na jednego takiego pracownika - chodzi o pracowników w Europie Zachodniej - a więc trudno oczekiwać, by te urzędy działały efektywnie, by naprawdę pomagały znaleźć pracę, służyły właściwą radą, znajdowały właściwe możliwości zatrudnienia, prowadziły do porozumienia między odpowiednim pracodawcą a odpowiednim pracownikiem. Do tego potrzebni są ludzie, a my ich mamy o dwa rzędy wielkości mniej. I to trzeba mieć na uwadze.</u>
          <u xml:id="u-84.17" who="#EwaTomaszewska">Kolejna sprawa to standardy zatrudnienia. Dziś Polska jest krajem wiodącym wśród nowych krajów Unii Europejskiej w zakresie dostosowywania warunków pracy do standardów Unii Europejskiej. Na niektórych z nowych członków Unii Europejskiej nałożono wysokie kary finansowe z tytułu nierespektowania tych standardów, a więc niewykonywanie tych zadań kosztuje. Tymczasem na dokończenie programu wieloletniego pod nazwą „Dostosowywanie warunków pracy w Polsce do standardów Unii Europejskiej” na lata 2005–2007 w projekcie ustawy budżetowej zabrakło 11 milionów 200 tysięcy zł. Środki te są wkładem własnym w realizację monitorowanego przez Unię Europejskiego programu. Uważam, że powinniśmy zapewnić możliwość pełnej realizacji programu. Pozwolę sobie dodać, że brak tych środków skutkować będzie obniżeniem zatrudnienia w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy i w innych instytucjach i firmach, w których program był realizowany. Skutkować też może dalszymi decyzjami emigracyjnymi zatrudnionych tam młodych specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-84.18" who="#EwaTomaszewska">Na ręce pana marszałka złożyłam poprawkę przesuwającą niezbędną do zakończenia programu kwotę z rezerwy budżetowej przeznaczonej na referenda.</u>
          <u xml:id="u-84.19" who="#EwaTomaszewska">Trzecia kwestia to kwestia wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej. Blokowanie wzrostu wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej, mimo rosnących kosztów utrzymania, uważam za niewłaściwe, spotkało się to też ze sprzeciwem partnerów społecznych. Wśród pracowników sfery budżetowej dużą grupę stanowią urzędnicy niższych szczebli, choćby w urzędach pracy, ale również w resortach, pracownicy szkolnictwa wyższego, pracownicy zatrudnieni w części: informatyzacja, w innych grupach, w których dochody nie są zbyt wysokie. Hasło „tanie państwo” nie powinno oznaczać państwa, którego funkcjonowanie opierać się będzie na negatywnej selekcji kadry, gdzie ludzie z dobrymi kwalifikacjami uciekać będą za granicę. W sferze nauki mamy już bardzo wyraźne zjawisko ucieczki młodych, zdolnych ludzi z pracy na uczelniach wyższych, choćby do pracy na zmywaku za granicą, która w większym stopniu niż wynagrodzenia za ich zgodną z kwalifikacjami pracę w Polsce zapewnia im zaspokojenie potrzeb materialnych. Podobna sytuacja w następnych latach nie może się powtórzyć.</u>
          <u xml:id="u-84.20" who="#EwaTomaszewska">Jeśli chodzi o informatyzację, to należy uznać, że wzrost wydatków w tej części o 84,1% nominalnie, a o 80,7% realnie, jest korzystny...</u>
          <u xml:id="u-84.21" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Pani Senator, ostatnia minuta.)</u>
          <u xml:id="u-84.22" who="#EwaTomaszewska">...szczególnie że kwota wzrostu przeznaczona jest w całości na finansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej, w tym na budowę Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej, a także na zapewnienie korzystania z usług szerokopasmowego dostępu do internetu.</u>
          <u xml:id="u-84.23" who="#EwaTomaszewska">I ostatnia, piąta kwestia, szkolnictwo wyższe. Zdecydowanie popieram poprawkę zgłoszoną przez Komisję Nauki, Edukacji i Sportu, polegającą na podwyższeniu środków na wydatki w szkolnictwie wyższym o 200 milionów zł. Przyjęta w Olsztynie uchwała naszej komisji, wskazująca na konieczność wzrostu o 20% kwoty przeznaczonej na ten cel w 2006 r., nie została przy konstrukcji ustawy budżetowej uwzględniona. Przy takich nakładach nie mamy żadnych szans na realizację Strategii Lizbońskiej. Z zadowoleniem przyjęłam natomiast fakt wzbogacenia projektu ustawy w zakresie szkolnictwa wyższego o budżet zadaniowy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Wiatr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzWiatr">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#KazimierzWiatr">Cieszę się, że debata nad budżetem przechodzi w fazę poruszania bardziej szczegółowych spraw, że odchodzi od tych początkowych kwestii politycznych, w których dość dużo było demagogii, nośnych haseł, czasami poetyckich sformułowań, na pewno dużo krytyki, bo łatwo jest taką krytykę i takie piękne hasła formułować, dużo trudniej jest zaproponować konkretne rozwiązania. Można oczywiście takie polityczne zarzuty stawiać i szermować hasłem taniego państwa, trzeba jednak spróbować popatrzeć na rzeczywiste potrzeby narosłe przez tych osiemnaście lat w różnych obszarach naszego życia społecznego i publicznego.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#KazimierzWiatr">Chciałbym omówić jedną z tych spraw, którą już pani senator Tomaszewska zasygnalizowała, a które lokuje się pośrodku problemów, pomiędzy wizją makroekonomiczną państwa a szczegółowymi poprawkami regionalnymi, składanymi zarówno przez posłów w Sejmie, jak i przez państwa senatorów w Senacie. Otóż chciałbym odnieść się do sprawy dotyczącej ważnego obszaru życia państwowego i publicznego o wymiarze ogólnopolskim, związanej z finansowaniem szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#KazimierzWiatr">Panie i Panowie Senatorowie! Szczegółowe wyliczenia związane z udziałem finansowania szkolnictwa wyższego w ostatnich siedemnastu latach pokazują, jak następowało obniżanie, a na pewno nie podwyższanie finansowania tego obszaru zadań. Bardzo ważnym elementem wspierającym śledzenie tych wydatków jest zauważenie, że w ciągu tych siedemnastu lat prawie pięciokrotnie wzrosła liczba studentów. Prawie pięciokrotnie! Jednocześnie przeprowadzono reformę wynagrodzeń nauczycieli akademickich, przy niezwiększonych nakładach na szkolnictwo wyższe. Ten proces zwiększania wynagrodzeń nauczycieli akademickich, który następował w trzech transzach, spowodował, że udział wynagrodzeń w wydatkach wyższych uczelni osiągnął poziom 95%, co pozostawia jedynie 5% funduszu uczelni na pozostałe cele, 5%.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#KazimierzWiatr">Proszę państwa, ta sprawa jest dość dramatyczna. Analizowaliśmy ją na posiedzeniu Komisji Nauki, Edukacji i Sportu w dniu 10 lipca 2006 r., z udziałem ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Dysponowaliśmy szczegółowymi, profesjonalnymi analizami tego stanu. Konkluzja była następująca: ażeby przywrócić pozostałe wydatki uczelni do właściwego poziomu, należałoby zwiększyć wydatki na szkolnictwo wyższe o 20%. Jest to kwota 2 miliardów zł. Z takim postulatem zwróciliśmy się do pana premiera, do ministra nauki i szkolnictwa wyższego i do ministra finansów. Wiemy, że budżet państwa rządzi się pewnymi prawami; nie ma gorszej rzeczy niż wysoka inflacja i niezaspokojone potrzeby w innych obszarach. Dlatego nie mamy wątpliwości, że ten postulat jest niemożliwy do spełnienia w dzisiejszych warunkach, w tej sprawie na pewno jesteśmy zgodni. Z drugiej strony muszę powiedzieć, że godny odnotowania jest fakt, iż w pracach sejmowych finansowanie szkolnictwa wyższego zostało zwiększone o 350 milionów. To jest bardzo ważne, dziękujemy za to zarówno państwu posłom, jak i Ministerstwu Finansów, które wspierało znalezienie finansowania tej kwoty. Niemniej jednak są to środki jak gdyby dedykowane dla opracowanego w ministerstwie algorytmu rozwojowego szkolnictwa wyższego, dla sfinansowania pewnych dynamicznie rozwijających się fragmentów tego szkolnictwa. Jednocześnie pozwoli to utrzymać finansowanie wszystkich uczelni na dotychczasowym poziomie. Nie zaspokoi to potrzeb związanych z tym pięcioprocentowym udziałem wydatków rzeczowych w funduszach uczelni. Dlatego senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu wniosła poprawkę związaną ze zwiększeniem dotacji i subwencji na szkolnictwo wyższe o kwotę 200 milionów zł. Jest to poprawka dziewiętnasta, która zyskała poparcie senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i jest zawarta w druku nr 324A.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#KazimierzWiatr">Mam świadomość, że sfinansowanie tego zwiększenia z funduszu obsługi zadłużenia zagranicznego może nie jest najlepsze, być może wymaga to jeszcze pochylenia się nad tym w trakcie naszej dzisiejszej debaty i sprawdzenia, czy jest to najwłaściwsze źródło. Ale jednocześnie chcę powiedzieć, że jest to zwiększenie tych wydatków o zaledwie 2%. Sygnalizowaliśmy w uchwale Komisji Nauki, Edukacji i Sportu z 10 lipca 2006 r., że są potrzeby na poziomie 20%. Uznając prawa makroekonomiczne, jakimi rządzi się budżet państwa, ograniczyliśmy to do poziomu 2%, czyli zmniejszyliśmy to dziesięciokrotnie w stosunku do rzeczywistych szacunków.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#KazimierzWiatr">Proszę państwa, była już mowa o tym, że najlepsza młodzież ucieka za granicę. Nie jest problemem to, że wyjeżdżają, problem polega na tym, że wyjeżdżają najlepsi. Dbanie o najbardziej czułą tkankę naszego społeczeństwa, o finansowanie szkolnictwa specjalistycznego, szkolnictwa technicznego, szkolnictwa przyrodniczego, gdzie studia są drogie, wiąże się z pewnymi wydatkami. Sukcesy na tym polu na pewno będą skutkowały absorpcją funduszy unijnych, i to nie tylko tych dedykowanych dla Polski, ale tych, jakie możemy pozyskiwać w międzynarodowych konkursach ogłaszanych przez Brukselę - a wiemy, że takie są - na projekty naukowe. Na pewno jest to znacznie lepsza inwestycja niż walka ze skutkami, takimi jak przemoc, bezrobocie czy wspomniane tu wyjazdy. Chodzi o stworzenie tutaj perspektywy rozwijania naszego społeczeństwa, młodego pokolenia, przedsiębiorczości, o głęboką profilaktykę obliczoną na wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#KazimierzWiatr">Takie przemyślenia państwu przedstawiam, życzliwe pochylenie się nad przedkładanym budżetem w miejsce krytyki, która jest znacznie łatwiejsza. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Augustyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MieczysławAugustyn">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#MieczysławAugustyn">Krytyka wcale nie jest łatwa, Panie Senatorze, mój drogi przedmówco, jako że dzisiaj mamy rozmawiać o tym, czy budżet naszego państwa stwarza nam szansę na rozwój, czy stajemy się konkurencyjni w tym wielkim wyścigu, którego celem jest poprawa dobrostanu społecznego, a więc poprawa szans na pracę, poprawa szans dostępu do ważnych, dobrych usług publicznych. Żeby to ocenić, trzeba rzeczywiście przedrzeć się przez masę liczb. Warto to zrobić, ponieważ, jak mawiał Platon, liczby to najwyższy stopień poznania. A Pitagoras dodawał, że tylko liczby pozwalają uchwycić prawdziwą naturę rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#MieczysławAugustyn">Jaka jest natura tego budżetu, jak on odpowiada na wyzwania współczesności?</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#MieczysławAugustyn">Proszę państwa, przywykliśmy widzieć dylemat, który stoi przed twórcami budżetu, przed rządem, jako zderzenie możliwości wydawania funduszy na całą sferę niedochodową i ograniczania przez to możliwości wydawania pieniędzy na sferę rozwojową. To dobry kierunek myślenia, właśnie tak jest. Bez porządnej reformy systemu zabezpieczenia społecznego, bez odważnych reform w polityce społecznej - ma pani rację, Pani Senator - nie będzie przestrzeni ani do obniżenia pozapłacowych kosztów pracy, ani nawet obniżenia podatków, i to jest najpoważniejszy zarzut w stosunku do tego budżetu. Państwo nie podejmują się przeprowadzenia bardzo trudnych reform w sferze zabezpieczenia społecznego. Niech ani socjałowie, ani liberałowie nie łudzą się, że wybrniemy z pętli zadłużenia, że ograniczymy deficyt, jeśli nie podejmiemy się trudnych reform w sferze zabezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#MieczysławAugustyn">Gdy się o tym mówi, wielu polityków ogarnia trwoga, prawdopodobnie dzisiaj rządzących też, a przecież reforma systemu zabezpieczeń społecznych nie musi oznaczać obniżenia poziomu usług, dostępności usług publicznych w żadnej sferze. Dopuśćmy trochę ekonomii do sfery zarządzania środkami publicznymi w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, doprowadźmy do ich większej efektywności, do ich ekonomizacji, a wtedy otworzy się pole dla ograniczenia deficytu budżetowego, dla zmniejszenia wielkości długu publicznego, dla realizacji wielu słusznych postulatów w dziedzinie polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#MieczysławAugustyn">Wtedy doczekamy się wzrostu, który zacznie pozwalać na rozwiązanie najważniejszych kwestii społecznych.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#MieczysławAugustyn">Przyjrzyjmy się zatem temu, jak jest dzisiaj, co wynika z liczb.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#MieczysławAugustyn">Wiele mówiono o tym, jak wielkie jest nasze zadłużenie, wiele mówiono o relacji kotwicy budżetowej do wielkości obsługi długu. To się nazywa pętlą kredytową. Ale na czym się ona zaciska? Co to za pętla? Otóż ona się zaciska na naszych rzeczywistych możliwościach rozwojowych, ona się zaciska na tym, co będziemy w stanie przeznaczyć na zaspokojenie podstawowych potrzeb ludzi.</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#MieczysławAugustyn">Cieszymy się wzrostem 4,6%. Często słyszę, nawet wśród ekonomistów, nawet wśród ludzi biznesu, że jest to bardzo dobry wskaźnik. Czyżbyśmy się nie orientowali, jakie efekty osiągają wszyscy pozostali, niemalże wszyscy pozostali? Wszystkie pozostałe państwa dziesiątki, która weszła razem z nami do Unii Europejskiej? Czyżbyśmy nie wiedzieli, że tam wzrost bywa nawet jeszcze raz taki jak w Polsce? Jaki to ma skutek dla sfery zabezpieczenia społecznego? Otóż wiadomo, że jedynie wzrost powyżej 5% daje się szansę na istotne zmniejszenie bezrobocia, inaczej to nasze zmniejszenie bezrobocia będzie okupione trudnym losem emigrantów, którzy z Polski wyjadą, a nie będzie efektem rzeczywistych reform i prawdziwego postępu w likwidacji tej plagi, która niszczy wiele rodzin.</u>
          <u xml:id="u-88.10" who="#MieczysławAugustyn">Proszę państwa, myśmy się już jakoś przyzwyczaili, że u nas bezrobocie musi być kilkunastoprocentowe, a trzeba to nazwać jednoznacznie: to skandal, to wielki koszt społeczny. I zarzucam temu budżetowi, że przez zaniechanie trudnych reform w dziedzinie polityki społecznej nie otworzono możliwości i szans dynamicznego rozwoju gospodarczego, co z kolei pozwoliłoby zmniejszyć tę podstawową, bazową plagę społeczną, która determinuje wiele innych.</u>
          <u xml:id="u-88.11" who="#MieczysławAugustyn">Przyjrzyjmy się innym sferom z dziedziny polityki społecznej. Dobrze, że wreszcie znaleziono te 5 miliardów zł w budżecie ochrony zdrowia na system ratownictwa medycznego, że są pieniądze na podwyżki dla lekarzy. To wielki wysiłek ogromnie zadłużonego społeczeństwa. Ale jaki będzie tego efekt? Jaka jest efektywność takiego posunięcia? Otóż, nie zahamuje to niestety odpływu kadry, nie przyniesie zmian na lepsze w dostępie do opieki zdrowotnej. Kolejki nie zaczynają się teraz w październiku, kolejki zaczynają się dzisiaj, w styczniu. Czekają nas strajki, emigracja lekarzy, niski poziom profilaktyki. Czy tak należy postępować? To są bardzo poważne zaniechania. Jeśli nie będzie uszczelnienia systemu, jeśli nie będzie rzeczywistej reformy w dziedzinie opieki zdrowotnej, każde pieniądze, które tam wrzucimy, zginą jak w czarnej dziurze, a my będziemy czekać na należne nam świadczenia zdrowotne coraz dłużej.</u>
          <u xml:id="u-88.12" who="#MieczysławAugustyn">Wydajemy kolejne kilkadziesiąt miliardów na edukację. To również bardzo duży, nasz wspólny, nie czyjś tam, wysiłek finansowy. Czy jest on znowu w pełni efektywny? Brak reform strukturalnych i programowych, o których wspomniał senator Owczarek, nie pozwala wielu bardzo zdolnym uczniom i studentom osiągnąć maksimum swych możliwości, a całe dziesiątki tysięcy uczniów mniej zdolnych, zaniedbanych wychowawczo wypycha się w sferę wykluczenia społecznego w atmosferze biurokracji, która ma przykryć ten wielki problem. Czy zarządzający naszą oświatą zdają sobie sprawę z tego, że przemoc w polskich szkołach to, parafrazując znane powiedzenie Kisielewskiego, nie przejaw kryzysu, lecz rezultat zaniedbań? Ile płacimy dziś w zasiłkach na organa bezpieczeństwa, na poprawczaki, a potem na więzienia, bo zabrakło kiedyś reform w oświacie, i będziemy płacić dalej? Wiele wskazuje na to, że 50 milionów zł na program zwalczania przemocy w szkole nie będzie przeznaczane na likwidację przyczyn, a jedynie niektórych skutków. Zdecydowanie łatwiej jest umundurować nasze dzieci i młodzież, aniżeli skutecznie wspierać rodziny w ich funkcjach wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-88.13" who="#MieczysławAugustyn">A nasze uczelnie, o których tutaj była mowa? Cieszymy się dynamicznym wzrostem liczby studentów, ale, proszę państwa, wszyscy wiemy, że za liczbą kształconych niekoniecznie podąża - i rektorzy mówią, że coraz częściej niestety tak jest - wzrost poziomu nauczania. Czy to zwiększa szanse naszej młodzieży? Czy to zwiększa ich szanse na przyszłość?</u>
          <u xml:id="u-88.14" who="#MieczysławAugustyn">Na pomoc społeczną wydamy 21 miliardów zł, trzy razy tyle wydadzą dodatkowo budżety samorządów - ogromna kwota. Czy środki te rzeczywiście trafią do najbiedniejszych? Czy posłużą im do wydźwignięcia się z kryzysu? Nie jest to pewne. Jest nawet wątpliwe. Sferę tę reguluje kilkanaście skomplikowanych ustaw. W każdej z nich zawarte są inne kryteria, inne warunki, inny jest ich adresat, inny cel. Funkcjonuje kilka niezależnych systemów socjalnych, orzecznictwa i administracji. Większość tych pieniędzy przeznaczymy na działania ratunkowe, a nie na wyprowadzenie z wykluczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-88.15" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Ostatnia minuta, Panie Senatorze.)</u>
          <u xml:id="u-88.16" who="#MieczysławAugustyn">Zasiłki, każdy z osobna, to mało, aby godnie żyć. A inwestowanie w przyszłość? Na skuteczną pracę socjalną nie starcza ani czasu, ani funduszy.</u>
          <u xml:id="u-88.17" who="#MieczysławAugustyn">ZUS i KRUS wydadzą łącznie 140 miliardów zł, nie wszystkie z naszego budżetu, znaczna część z naszych składek, a mimo to renty i emerytury pozostaną na bardzo niskim poziomie. Oba te fundusze emerytalne trzeba dofinansować łącznie 37 miliardami zł dotacji, a ZUS będzie zadłużony na 3 miliardy 200 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-88.18" who="#MieczysławAugustyn">Drodzy Państwo, apeluję: nie uderzajcie w Fundusz Ubezpieczenia Społecznego. Te pieniądze są potrzebne na dziś i na przyszłość. A o przyszłości nie myśli się, zwłaszcza jeśli nie zwiększa się wolumenu funduszy w rezerwie demograficznej, jeśli nie przeznacza się tam pieniędzy z prywatyzacji. To jest katastrofa. Nadchodzi katastrofa.</u>
          <u xml:id="u-88.19" who="#MieczysławAugustyn">Pani Minister, proszę nas nie uspokajać, proszę nas mobilizować do odpowiedzialności za finanse publiczne i za los przyszłych emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-88.20" who="#MieczysławAugustyn">I na koniec kwestia PFRON. Są takie sprawy, które są jak papierek lakmusowy: wkłada się do naczynia i się wie, z czym ma się do czynienia. I taką miarą, miarą człowieczeństwa jest zawsze stosunek do niepełnosprawnych. Jak projektodawcy budżetu traktują tych ludzi, te pięć i pół miliona Polaków? Po prostu ponownie odbierają im 500 milionów zł, zmniejszając dotację na PFRON, pomimo ubiegłorocznych zapewnień, składanych z tej mównicy. Tyle warte są słowa o solidaryzmie społecznym, tyle warte są rządowe obietnice.</u>
          <u xml:id="u-88.21" who="#MieczysławAugustyn">Ile można by kupić niskopodłogowych autokarów, wybudować wind, wydać na szkolenie zawodowe? Ile można by dofinansować miejsc pracy? Można to policzyć. To doprawdy oburzające, że tnie się takie wydatki, że zabiera się osobom niepełnosprawnym w sytuacji, kiedy stać nas na miliardy złotych na rozrost biurokracji, kiedy stać nas na to, żeby wydatki na same gabinety polityczne u premiera i ministrów w ciągu jednego roku zdążyły się podwoić.</u>
          <u xml:id="u-88.22" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Panie Senatorze...)</u>
          <u xml:id="u-88.23" who="#MieczysławAugustyn">Proszę państwa, kończąc, bo pan marszałek już daje mi sygnał, że na to czas, chciałbym powiedzieć, że liczby są bezwzględne. Liczby pokazują, że jest to budżet kontynuacji wszystkiego, co było złe w poprzednich budżetach. Jest to budżet, który bardziej ogranicza, niż daje szanse. W żadnej dziedzinie zabezpieczenia społecznego nie będzie postępu, nie będzie reform. Jeśli strukturalnych, ważnych reform nie podejmiemy, nie liczmy na to, że znajdą się pieniądze na obniżenie podatków i obniżenie pozapłacowych kosztów pracy.</u>
          <u xml:id="u-88.24" who="#MieczysławAugustyn">Wzywam rząd i cały parlament do tego, byśmy zaczęli myśleć rzetelnie o przyszłości naszych finansów publicznych, zaczynając - i to koniecznie - od reformy systemu zabezpieczenia społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Lasecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JarosławLasecki">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JarosławLasecki">W ubiegłym roku, debatując nad ustawą budżetową, opowiedziałem Wysokiej Izbie o studentach Politechniki Częstochowskiej, najstarszej uczelni w Częstochowie, w Częstochowie - duchowej stolicy Polski. Mówiłem o tym, w jakich warunkach oni tam się uczą, w jakich warunkach słuchają wykładów i jak władze uczelni starają się podwyższać standardy nauczania i standardy warunków kształcenia studentów. Mówiłem o tym, jak szeregowi pracownicy Politechniki Częstochowskiej dbają o stan zabytkowych już budynków. I to właśnie dzięki tej Izbie udało się już w ubiegłym roku budżetowym zrealizować pierwszy etap projektu termomodernizacji budynków Politechniki Częstochowskiej. Dzięki poprawce przyjętej przez tę Izbę zostały przekazane do Częstochowy środki finansowe, które już w ubiegłym roku budżetowym zostały efektywnie wykorzystane. Pierwszy etap termomodernizacji budynków Politechniki Częstochowskiej został z sukcesem zakończony.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#JarosławLasecki">Proszę mi pozwolić przekazać z tego miejsca wyrazy podziękowania i wdzięczności studentów i pracowników Politechniki Częstochowskiej.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#JarosławLasecki">W ubiegłym roku powiedzieliśmy „a”, w tym roku, Wysoka Izbo, powiedzmy „b”. Sprawmy, aby projekt termomodernizacji został zakończony z sukcesem. Do jego ukończenia potrzeba 5 milionów zł. Nie rozpoczynajmy nowych inwestycji, nie kończąc starych, bo wtedy pieniądze już wydane pójdą w błoto. Nie marnujmy w ten sposób pieniędzy, których nie mamy w nadmiarze nawet w tym, jakże dobrym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#JarosławLasecki">Uprzejmie proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej poprawki, dającej Politechnice Częstochowskiej możliwość dokończenia tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#JarosławLasecki">Wysoka Izbo, Częstochowa jest znana nie tylko z tego, że jest duchową stolicą Polski. Jest także prężnie działającym ośrodkiem sportowym. Zarówno mnie, jak i władze Akademii imienia Jana Długosza w Częstochowie bardzo ucieszył fakt zapisania w budżecie 9 milionów zł na budowę akademickiego centrum sportowego. Radość ta jest tym większa, że uczelnia ta czeka już od kilkudziesięciu lat na taki kompleks sportowy. Od roku 2000 uczelnia ma gotowe plany, ma już nawet pozwolenie na budowę, jednak z powodów finansowych nie można rozpocząć inwestycji. Dotychczasowe próby wpisania tego projektu do budżetu nie przynosiły rezultatów. Wierzę, że w tym roku się uda.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#JarosławLasecki">Dzisiaj zwracam się w imieniu moim i środowiska akademickiego Częstochowy o zagwarantowanie środków na budowę tego centrum. Całkowity koszt inwestycji wynosić będzie 56 milionów zł i będzie ona finansowana ze środków Unii Europejskiej. 17 milionów to wkład własny akademii w ten projekt. O zagwarantowanie właśnie takiej kwoty uprzejmie wnioskuję. Taka kwota dofinansowania pozwoli w ciągu dwóch lat na zrealizowanie tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#JarosławLasecki">Akademicka Częstochowa pomimo kiepskiego zaplecza sportowego może pochwalić się wychowaniem wielu wybitnych sportowców, siatkarskimi mistrzami, a w tym roku nawet wicemistrzami świata. Czaja, Skorek, Gruszka, Szymański, Winiarski, Gacek - to są nazwiska wszystkim znane. Siatkarze z Częstochowy zdobywali w tym roku wicemistrzostwo świata bez centrum sportowego. Jestem pewien, że gdyby takie centrum sportowe w Częstochowie było, mielibyśmy w tym roku mistrzów świata.</u>
          <u xml:id="u-90.8" who="#JarosławLasecki">Dlatego proszę uprzejmie o zwiększenie nakładów przewidzianych w budżecie 2007 r. na budowę akademickiego centrum sportowego w Częstochowie.</u>
          <u xml:id="u-90.9" who="#JarosławLasecki">Wysoka Izbo, drogi, a właściwie infrastruktura komunikacyjna jako całość to chyba największa bolączka regionu częstochowskiego. Problemem jest stan małych, lokalnych dróg, a brak obwodnic dużych miast to już po prostu tragedia. Najmocniej odczuwa brak obwodnicy Lubliniec, miasto położone na trasie łączącej Śląsk z Częstochową. Przez centrum tej pięknej miejscowości przebiega szlak komunikacyjny - droga krajowa, a właściwie dwie drogi krajowe, nr 46 i nr 11. Te drogi codziennie pokonuje tysiące samochodów, z których bardzo duży odsetek stanowią auta ciężarowe. Co gorsza, ruch ten odbywa się wąskimi, zabytkowymi uliczkami, w sąsiedztwie których znajdują się zabytkowe kamienice. Mogą sobie szanowni państwo wyobrazić, jak to wszystko wygląda i jak mieszkańcy tego miasta się czują.</u>
          <u xml:id="u-90.10" who="#JarosławLasecki">Dlatego od kilkudziesięciu już lat władze Lublińca zabiegają o wybudowanie obwodnicy w Lublińcu. Właśnie takie rozwiązanie pozwoli przenieść ruch tranzytowy ciężarówek poza zabytkowe centrum miasta. Ktoś może powiedzieć, że skoro ruch ciężarówek to taki problem, to najlepiej zamknąć centrum dla ruchu ciężkiego i zorganizować objazdy innymi ulicami. Ale to jest tak samo możliwe, jak możliwe jest trzaśnięcie drzwiami obrotowymi. Po prostu się nie da. Trzeba zrobić obwodnicę. Nie ma w tym momencie innej możliwości przejazdu przez Lubliniec niż przez centrum. Jedynym lekarstwem na ten stan rzeczy jest budowa obwodnicy, na którą mieszkańcy Lublińca czekają od lat.</u>
          <u xml:id="u-90.11" who="#JarosławLasecki">Dlatego uprzejmie proszę Wysoką Izbę o przyjęcie poprawki dającej kwotę 5 milionów zł na kontynuację rozpoczętej już budowy obwodnicy Lublińca.</u>
          <u xml:id="u-90.12" who="#JarosławLasecki">Wysoka Izbo, część koleżanek i kolegów senatorów pewnie ma już mnie trochę dość, bo do podjętych przeze mnie spraw wracam jak bumerang, ale taka już jest moja natura i raczej chyba się nie zmienię. To, co rozpocząłem, zamierzam skończyć. Dzisiaj pragnę powrócić do tematu, który podniosłem w trakcie debaty budżetowej w ubiegłym roku. Sprawa ta także dotyczy dróg, a dokładnie obwodnicy Krzepic. Zapewne Wysoka Izba pamięta, że w zeszłym roku przeznaczyliśmy na ten cel już pewną kwotę i pieniądze te zostały wspaniale wykorzystane. Została zrealizowana pierwsza część inwestycji dotyczącej budowy obwodnicy Krzepic - grunty zostały wykupione, wszystkie decyzje przygotowane. Na wiosnę trzeba wbijać łopatę i rozpoczynać drugą część tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-90.13" who="#JarosławLasecki">Dlatego dzisiaj proszę uprzejmie Wysoką Izbę o przyjęcie poprawki dającej Krzepicom 5 milionów zł w tym roku budżetowym na dokończenie drugiego etapu budowy obwodnicy miasta Krzepice. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-90.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: W kwestii formalnej, Panie Marszałku. Jedno pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaBochenek">Ja rozumiem, że pan senator Lasecki przedstawił nam pewne projekty dotyczące żywo mnie interesującego Śląska, ale one już były przedstawione przez senatora Waszkowiaka jako poprawki komisyjne, tak że rozumiem, że pan drugi raz to samo proponował.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(Senator Jarosław Lasecki: Ja szerzej przedstawiłem te kwestie.)</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#KrystynaBochenek">Ale my to samo przedstawialiśmy w Sejmie i my bardzo dobrze znamy to, tak że już...</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję. Już pan senator Waszkowiak mówił o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Podkański, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#LesławPodkański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#LesławPodkański">Przystępując do debaty na temat planu finansowego, planu budżetowego na rok 2007, zawsze należy mieć przed oczyma to, jakie są możliwości, szanse, realia i w jaki sposób można maksymalnie wykorzystać środki, które są środkami publicznymi, a powinny być skierowane do obywateli. Dlatego też zadałem pytanie pani minister, na ile przedstawiony budżet roku 2007 jest budżetem układu politycznego, przełomu politycznego - bo tak było powiedziane w tej Izbie rok temu - a na ile budżetem przełomu w finansach. Padła odpowiedź, że trochę jedno, trochę drugie. Myślę więc, że z nadzieją należy powitać fakt, że pani minister zadeklarowała, że rok 2007 będzie ostatnim rokiem przełamywania w zakresie szerokiego podejścia do zmiany systemu finansowego naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#LesławPodkański">Z uporem maniaka od kilku już lat staram się odwracać bardzo często upowszechniany pogląd, że problemem polskiego budżetu są tylko i wyłącznie oszczędności, cięcia, ograniczania, że problemem jest dzielenie biedy i niestwarzanie mechanizmów prorozwojowych. I dlatego zadałem pani minister pytanie o to, na ile rząd przeanalizował możliwości wzrostu dochodu. Łatwiej by nam wszystkim było, i w Sejmie, i w Senacie, gdyby planowana pula dochodów budżetu państwa była większa. Ona wzrasta w stosunku do roku 2006, ale w moim odczuciu nie do końca wykorzystuje się możliwości. Łatwo jest powiedzieć, że jest to za mało. Trzeba też wskazać, skąd można wziąć więcej.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#LesławPodkański">Ponownie skieruję do rządu propozycje nowych źródeł zwiększenia dochodów budżetu państwa. Otóż te źródła związane są przede wszystkim z bardzo zaawansowanym rozwojem szarej strefy w trzech dziedzinach: w obrocie paliwami - tutaj istnieją szanse na dodatkowe miliardy dochodów budżetu państwa; w obrocie alkoholem - istnieją szanse na miliardy zwiększonych dochodów budżetu państwa również z tego źródła; i w obrocie wyrobami tytoniowymi. Jeśli jako państwo, jako senatorowie, posłowie, rząd, zdołalibyśmy tylko w 50% ograniczyć szarą strefę, dochody budżetu państwa mogłyby się zwiększyć o miliardy złotych.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#LesławPodkański">Następna szansa - tu zwracam się z apelem do rządu - związana jest z naszymi publicznymi środkami zgromadzonymi w otwartych funduszach emerytalnych. Tych środków według bieżących danych, mogę się mylić o 1 miliard zł, aktualnie jest 116–120 miliardów zł. Są to pieniądze, które powinny być reinwestowane w polską gospodarkę. Tym też trzeba się zająć, zająć się w sposób zgodny z prawem, ale tak, aby ułatwić możliwość kogeneracji tych dwóch zjawisk, wprowadzenia, mówiąc językiem technicznym, wpompowania tych pieniędzy w gospodarkę i w rozwój.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#LesławPodkański">Szanowni Państwo, takie podejście jest konieczne, bo nawet zapisy art. 4 tego budżetu niosą bardzo mocne zagrożenia zwiększania się zobowiązań. Niebezpieczne jest wciąż rosnące zadłużenie naszego kraju, myślę tak o zadłużeniu krajowym, jak i o zadłużeniu na rynkach zagranicznych. W art. 4 w tym budżecie jest zapisane, że dopuszcza się przyrost zadłużenia na rynku krajowym aż do 70 miliardów zł i na rynkach zagranicznych aż do 35 miliardów zł. Zatem my ustawą budżetową wyrażamy niejako zgodę na to, żeby w przyszłym roku nasz kraj zadłużył się, mówię o przyroście zadłużenia, nie mówię o innych zobowiązaniach, o ponad 100 miliardów zł. To jest bardzo poważne wyzwanie.</u>
          <u xml:id="u-94.6" who="#LesławPodkański">Pozwolę sobie dzisiaj na troszeczkę inne podejście do budżetu, na inną specyfikę mojej analizy. Przeanalizuję dochody i zasugeruję Wysokiej Izbie pewne nowe rozwiązania, myślę, że warte rozważenia, a czy zostaną one przyjęte, czy nie, to jest sprawa wtórna, ale moim obowiązkiem jest powiedzieć o tym z tej mównicy.</u>
          <u xml:id="u-94.7" who="#LesławPodkański">Otóż, gros dochodów budżetu państwa - tak jak zostało to wcześniej powiedziane - pochodzi z dochodów podatkowych, to jest ponad 191 miliardów zł. Podatki pośrednie stanowią aż 72% dochodów podatkowych, z tego podatek VAT - niespełna 50%, akcyza - 23,5%, tak zwany podatek dochodowy od osób prawnych CIT - 11,5%, PIT - 16,5%, podatek od gier - tylko 0,5%. Moim zdaniem, Wysoka Izba powinna najpierw, w ogóle przed konstrukcją budżetu, czy to w debacie rządowej, parlamentarnej, czy w debacie ogólnospołecznej, rozstrzygnąć, jaki ma być podział tych podatków. Jawi się bowiem pytanie: czy w społeczeństwie ubogim 50% udziału podatku VAT w dochodach budżetu państwa to jest dużo, czy mało? Można rzec, że wystarczyłoby 35%, może 75%, ale koszt przenoszony na obywateli jest zupełnie inny. Być może w społeczeństwie, w którym jest dużo biedy, powinien być mniejszy udział podatku z tytułu VAT w dochodach podatkowych. To jest godne rozważenia. Uważam, że właśnie od tego należałoby zacząć przygotowania do zmian, które w tej chwili są proponowane i czynione w rządzie. To powinno być poddane szerokiej debacie.</u>
          <u xml:id="u-94.8" who="#LesławPodkański">Spójrzmy teraz na wydatki. W ogólnej kwocie 258 miliardów zł różne działy niosą różny ciężar wydatków. I tak, bardzo wysokie wydatki - mówię o działach gospodarczo-rządowych - przewidziane są w dziale 752 na obronę narodową, to jest prawie 6% wszystkich wydatków i to przeznacza się na obronę narodową, w dziale 754 „Bezpieczeństwo publiczne” - 4,2%, w dziale „Rolnictwo i łowiectwo” - 4%, w dziale „Administracja publiczna” - 3,5%, w dziale „Wymiar sprawiedliwości” - 3,3%. To są działy, które pochłaniają gros wydatków. Czy to dobrze, czy źle? Oczywiście można by dyskutować, każdy z nas ma swój pogląd na tę sprawę. Pozwoliłem sobie przygotować pewne zestawienie, by również Wysokiej Izbie dać możliwość podjęcia próby odpowiedzi na pytanie, czy tak powinno być.</u>
          <u xml:id="u-94.9" who="#LesławPodkański">Otóż, jeśli przeanalizujemy wydatki na rok 2007 i położymy na jedną półkę wydatki na ochronę zdrowia i na wymiar sprawiedliwości, to na wymiar sprawiedliwości będzie przypadało 218% tego, co na ochronę zdrowia, na bezpieczeństwo publiczne - 281% w porównaniu z ochroną zdrowia, na obronę narodową - 380%. Warto się zastanowić, które działy gospodarki powinny być działami priorytetowymi. Weźmy przykład wydatków przeznaczanych na naukę. Na wymiar sprawiedliwości - 230% tego, co na naukę, na bezpieczeństwo narodowe - 300% tego, co na naukę, na obronę narodową - 400% tego, co na naukę. Budownictwo miało się rozwijać, miało być napędem, siłą naszej gospodarki, tymczasem na wymiar sprawiedliwości przeznacza się 550% tego, co na gospodarkę mieszkaniową, na bezpieczeństwo publiczne - 708% tego, co na gospodarkę mieszkaniową, na obronę narodową - prawie 1000% tego, co na gospodarkę mieszkaniową. Informatyka, postęp. Przecież mieliśmy być czy chcemy być społeczeństwem informatycznym. Te zestawienia są szokujące. Na wymiar sprawiedliwości przeznacza się prawie 5000%, czterdzieści dziewięć razy tyle środków, ile na informatykę, na bezpieczeństwo publiczne - 6400%, prawie sześćdziesiąt cztery razy więcej niż na informatykę, a na obronę narodową - prawie 9000%, osiemdziesiąt pięć razy tyle.</u>
          <u xml:id="u-94.10" who="#LesławPodkański">Pojawia się pytanie, czy zostały przyjęte i zachowane właściwe proporcje. Każdy minister ma rację, ale my jako Izba parlamentu mamy być Izbą, która nie daje środków na zaspokojenie potrzeb członka rządu, lecz na realizowanie celów społeczno-gospodarczych, na rozwój państwa. Minister jest tylko sługą, który w danym czasie ma prawo bronić swoich interesów, ale nie on ma rozstrzygać, ile trzeba przeznaczyć na który dział, lecz debata ogólnospołeczna. Parlament powinien podjąć taką debatę.</u>
          <u xml:id="u-94.11" who="#LesławPodkański">Z tych zestawień wyłaniają się priorytety. Co jest tak naprawdę priorytetem? Co wynika z tego budżetu? Widzimy tu znakomite zwiększenie środków na tak zwane służby wymiaru sprawiedliwości, administrację publiczną i służby mundurowe. Jeśli to jest priorytetem, to trzeba to nazwać po imieniu, wyraźnie określić.</u>
          <u xml:id="u-94.12" who="#LesławPodkański">Sporo środków zaplanowane jest również na rolnictwo. Jednak po głębokiej analizie również jawi się bardzo niebezpieczny problem. Otóż, bardzo znacząco zwiększone są środki na rolnictwo z Unii Europejskiej, przy niestety malejącym udziale środków z budżetu państwa polskiego. W najbliższym roku to będzie mniej o prawie 1 miliard zł, a z Unii Europejskiej mamy zapisane w ustawie budżetowej ponad czternaście. Mam do rządu następujące pytania. Dlaczego są takie wielkie opóźnienia w zakresie oprzyrządowania wykorzystania tych środków? Dlaczego nie ma ustaw i rozporządzeń, które umożliwią konsumpcję tych środków? Powiem więcej, boję się - i to mówię dzisiaj, na początku roku 2007 - o to, że środki mające pochodzić z Unii Europejskiej, które są zapisane w budżecie na 2007 r., nie zostaną niestety wykorzystane w całości. Sprawdziłem, że do Sejmu dopiero dzisiaj wpłynął druk tak zwanej konstytucji na wykorzystanie środków na rolnictwo, podaję numer druku sejmowego - 1227. Dopiero dzisiaj ten proces się rozpoczyna. Dokumenty dotyczące wykorzystania środków unijnych w ramach budżetu 2007 r. powinny być znane i nam, i społeczeństwu najpóźniej w listopadzie. Takie są realia.</u>
          <u xml:id="u-94.13" who="#LesławPodkański">Chciałbym zwrócić uwagę również na to, że grozi to dużym opóźnieniem w realizacji programu na lata 2007–2013 i w wykorzystaniu wszystkich możliwych, przydzielonych, przyznanych Rzeczypospolitej środków. Jawią się tu pytania: co jest lepsze, co jest ważniejsze?</u>
          <u xml:id="u-94.14" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Legutko)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RyszardLegutko">Panie Senatorze, przypominam, że czas wypowiedzi się kończy.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Dobrze, już kończę, Panie Marszałku. Później poproszę jeszcze o następne pięć minut.)</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#RyszardLegutko">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#LesławPodkański">Kończę takim sformułowaniem. Co jest ważniejsze? Czy pieniądze na rozwój, naukę, drogi, budownictwo, na informatykę, czy na więzienia? Dzisiaj musimy sobie wszyscy wspólnie odpowiedzieć na to pytanie. Dziękuję bardzo. Zgłaszam się do zabrania głosu w drugiej części.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Przecież my to już powiedzieliśmy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#RyszardLegutko">Proszę pana senatora Witczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MariuszWitczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#MariuszWitczak">No, miało być tanie państwo, administracja miała kosztować podatników dużo mniej, rząd obiecywał likwidację anachronicznych zakładów budżetowych, agencji, rozmaitych funduszy, mniej miały kosztować telefony komórkowe, samochody, rząd obiecywał sprzedaż rządowych ośrodków wypoczynkowych. Co z tego pozostało? Z tego nie pozostało nic, zatem były to bardzo tanie obietnice. Szkoda tylko, że społeczeństwo nie będzie już chciało dawać wiary politykom, nie będzie wierzyło w jakiekolwiek próby reformy administracji rządowej i potanienia państwa, bo myślę, że zostało to bardzo silnie zdeprecjonowane. Co więcej, powstają nowe organy administracji rządowej, w zasadzie w roku 2007 będą się one mnożyły. Podam przykład. Powstało Ministerstwo Gospodarki Morskiej, nie wiadomo komu i czemu potrzebne, bowiem i tak rybołówstwem zajmuje się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Planuje się powołanie na przykład Agencji Ochrony Środowiska, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Urzędu do spraw Informatyzacji czy Agencji Promocji Handlu i Inwestycji, zatem w roku 2007 czeka nas wysyp nowych organów administracji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#MariuszWitczak">Trzeba uczciwie sobie powiedzieć, że nie ma taniego państwa, jest parodia tego sloganu, który został wypromowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Jest to parodia, dlatego że i w budżecie na rok 2006, i w budżecie na rok 2007 obserwujemy wzrost wydatków na administrację. Najlepiej obrazuje to dział 750, a ściślej rozdział 75001, bowiem tam zobaczycie państwo doskonale, jak w przypadku poszczególnych resortów mnożą się etaty i wydaje się więcej pieniędzy na działalność biurokratyczną. Bywają i takie resorty, w których wzrost wydatków, wzrost kosztów sięga prawie 20%. W tym budżecie na koszty związane z obsługą administracyjną naszego państwa wydamy średnio 6% więcej, mam na myśli administrację centralną, oczywiście idą za tym koszty wynagrodzeń, które również będą wyższe o ponad 6% niż w budżecie na 2006 r. Warto przywołać tu jedną wielkość, otóż w 2007 r. będzie prawie osiem tysięcy więcej urzędników w porównaniu ze stanem z 2005 r. Jest to chyba dosyć imponująca liczba urzędników, którzy pojawią się w naszym życiu państwowym.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#MariuszWitczak">Szanowni Państwo, czymś oczywiście wartym powtarzania jest zupełnie nieuzasadniony wzrost wydatków na obie kancelarie, w przypadku prezydenta jest to 160 milionów, a premiera - 100 milionów, w sumie jest to wzrost o 260 milionów. Przypomnę, że taka kwota to dochody średnio zamożnego stutysięcznego miasta w Polsce. Jest to sytuacja niczym szczególnym nieuzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#MariuszWitczak">Też szkoda, Szanowni Państwo, bo w Sejmie przedstawiane były przez drugą stronę poprawki regionalne, poprawki, w ramach których posłowie chcieli inwestować środki budżetowe w infrastrukturę. Klub Platformy Obywatelskiej zgłosił ponad sześćdziesiąt takich poprawek regionalnych, infrastrukturalnych, oczywiście bez akceptacji. Zatem chciałbym zachęcić Wysoką Izbę do tego, aby pieniądze budżetowe lokować w rzeczy wartościowe, przyszłościowe, które będą zapewniały rozwój młodym pokoleniom i dobrze lokowały Polskę w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#MariuszWitczak">Chciałbym zachęcić państwa do przyjęcia części tych poprawek. Dotyczą one kwestii infrastrukturalnych w Wielkopolsce, ściślej mówiąc, w subregionie południowej Wielkopolski. Poprawki te chcę złożyć w imieniu grupy senatorów, w imieniu pani senator Marii Pańczyk, pana senatora Piotra Wacha, pana senatora Mieczysława Augustyna, pana senatora Piotra Zientarskiego. Dotyczą one głównie drogi S-11. W dyskursie publicznym o tej drodze w Wielkopolsce mówi się jako o drodze życia, jest to bardzo ważna droga. Koncentruję się głównie na poprawkach, które wpływają na dofinansowanie budowy drogi ekspresowej na odcinku Poznań - Kępno. Poprawki dotyczą również obwodnic wokół miast, strategicznych obwodnic wokół miast znajdujących się w ciągu tej drogi. Chciałbym również zachęcić państwa do poparcia poprawek, które dotyczą drogi S-5, też bardzo ważnej tak dla Wielkopolski, jak i dla naszego państwa. Dziękuję serdecznie. Przepraszam, jeszcze jedno zdanie. Chciałbym dodać, że te poprawki popiera również pan senator Marek Ziółkowski, niebawem do nas dotrze i je podpisze. W ramach uzupełnienia chciałem jeszcze o tym powiedzieć. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#RyszardLegutko">Pan senator Romaszewski.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#RyszardLegutko">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Ja zacznę może od dwóch uwag o charakterze ogólnym. Sprawa pierwsza. Jest to chyba dziewiętnasty czy dwudziesty budżet, nad którym zasiadam, i muszę powiedzieć, że jest to jeden z najłatwiejszych budżetów, muszę powiedzieć, że tak prostego, łatwego i, powiedziałbym, bogatego budżetu jeszcze nie udało mi się rozpatrywać, tak że w tej sprawie jestem pełen optymizmu.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Druga kwestia, która właściwie w ogóle nie zwróciła państwa uwagi, jest to kwestia stale, pewnie przynajmniej od dwunastu lat zajmująca miejsce w moich wypowiedziach na temat budżetu. Ja przez te dwanaście lat zachęcam Ministerstwo Finansów do tego, aby podjąć próby konstruowania budżetu zadaniowego. I wreszcie po tych dwunastu latach są pierwsze rezultaty, ministerstwo przygotowało budżety zadaniowe dla nauki i dla szkolnictwa wyższego. Proszę państwa, dlaczego ja uważam, że jest to takie ważne? Proszę państwa, bo to nie jest wyłącznie problem ścigania etatów, tego, że tu zwiększono o dziesięć, a tam o dwadzieścia, co stało się ostatnio pewną obsesją, bo jeżeli będziemy przyjmowali po dwadzieścia tysięcy stron Dziennika Ustaw rocznie, to liczba etatów będzie rosła, i to jest nasza odpowiedzialność, jeżeli będziemy wprowadzali coraz dalej idące regulacje systemu prawnego. Tak że jest to nieuniknione.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Tymczasem rzeczywistych rozwiązań można poszukiwać właśnie w budżetach zadaniowych, bo Polska do tej pory jest Polską resortową i każda z instytucji bardzo dba o swój budżet, co zresztą jeszcze i w tym budżecie znalazło swoje odbicie. A rozstrzygnięcie tego, ile osób ma się zajmować zupełnie nieokreślonymi problemami, to jest coś, co po prostu wykracza poza nasze możliwości oceny. Dlatego zastosowanie konstrukcji budżetu zadaniowego, w którym będziemy wiedzieli, na co rzeczywiście te pieniądze są przeznaczane i ile osób ma wykonywać te zadania, w moim przekonaniu znakomicie zwiększy przejrzystość budżetu.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, oczywiście ja się nie dziwię poprzednim rządom, że tej kwestii nie podejmowały, bo jest to kwestia bardzo trudna, zdecydowanie wymaga odwagi. Francuzi, o ile pamiętam, też chyba kilkanaście lat borykali się z wprowadzeniem tego rodzaju budżetu. Mam jednak nadzieję, że pierwsze kroki zostały uczynione i że to jest ta droga, dzięki której rzeczywiście można budować państwo oszczędne, a niekoniecznie państwo resortowe. To tyle kwestii ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Jeżeli chodzi o kwestie szczegółowe, to może na początek zreferuję nasze wnioski, wnioski Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Otóż, Wysoka Izbo, myśmy właściwie stanęli przed trzema problemami, sytuacjami, w których powinniśmy byli budżety wzmocnić, budżety uzupełnić, ale równolegle stwierdziliśmy, że w częściach dołączonych istnieją dostateczne rezerwy, z których można te deficyty pokryć.</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Pierwsza kwestia to jest kwestia pewnego nieporozumienia, które powstało wokół Naczelnego Sądu Administracyjnego. Otóż w procesach legislacyjnych budżet Naczelnego Sądu Administracyjnego został zmniejszony aż o 47 milionów, to jest o ponad 20%. Proszę państwa, my tu dużo opowiadamy o drogach, o różnych bardzo wzniosłych sprawach, ale proszę zauważyć, że to wszystko toczy się w sądach administracyjnych. My mamy takie prawo, że wszystkie sprawy wywłaszczeniowe, sprawy dotyczące problemów ekologicznych itd., itd. kończą się w sądach administracyjnych. Jeżeli w przypadku sądów administracyjnych, które wreszcie zaczęły odrabiać zaległości, zaczęły funkcjonować, powrócimy do sytuacji obcinania budżetów, to ta wielka dziedzina sądownictwa, wymiaru sprawiedliwości, jaką są sądy administracyjne, po prostu padnie. Dlatego zakwestionowaliśmy wniesioną podczas posiedzenia Sejmu poprawkę, która zdejmowała z budżetu NSA 27 milionów i przekazywała je na budowę obwodnicy Lublina.</u>
          <u xml:id="u-100.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, to nie była tylko nasza wola i taki sobie pomysł. Konsultowaliśmy tę sprawę również z ministrem transportu, który był zdania, że te środki i tak, i tak w roku bieżącym nie mogłyby być wykorzystane. Nie jest to wyraz naszej niechęci do Lublina i do obwodnicy Lublina, takie są po prostu z jednej strony realne możliwości wykorzystania tych środków, a z drugiej strony rzeczywiście jest zasadnicza, proszę państwa, zasadnicza potrzeba utrzymania rozwoju sądów administracyjnych. Ta sprawa została rozstrzygnięta w poprawce czwartej.</u>
          <u xml:id="u-100.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Druga kwestia to było jakieś takie nieporozumienie, które powstało. Komuś na coś były potrzebne 2 miliony zł i zostały one zdjęte z budżetu rzecznika praw obywatelskich. Proszę państwa, to jest po prostu niedopuszczalne. To nie są wielkie pieniądze, a robienie czegoś takiego, jest niedopuszczalne, bo my, budując prawo, doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że większość polskiego społeczeństwa w gruncie rzeczy stała się bezradna wobec problemów prawnych, które przed nią wyrastają. No, my oczekiwaliśmy, że te problemy zostaną rozwiązane przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ale do tej pory ustawa o pomocy prawnej dla ludności nie wpłynęła do parlamentu. I w tej chwili właściwie jedynym oparciem ludności, tym, który może się odwoływać, to jest właśnie rzecznik praw obywatelskich. Jest to tym bardziej zasadne, że rzecznik praw obywatelskich zamierza stworzyć delegaturę w Polsce południowej, a poza tym zorganizować trzy czy cztery wyjazdy, podczas których pracownicy RPO udadzą się na prowincję i będą odbierali skargi, zażalenia oraz udzielali porad. Tak więc w tej sytuacji zużywanie tych pieniędzy na jakiś zupełnie przypadkowy cel, powiedziałbym, piarowski, po prostu nie ma sensu. Te pieniądze zostały zresztą rzecznikowi zwrócone.</u>
          <u xml:id="u-100.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Ostatni problem niedoboru to jest, proszę państwa, problem związany z urzędem do spraw kombatantów, którego budżet najpierw został ograniczony nawet w stosunku do budżetu roku 2006, a potem część pieniędzy została odzyskana. Ale, proszę państwa, to nie zmienia tego, że jest to budżet po prostu drastycznego niedoboru. Ci starzy ludzie, którzy swoje życie poświęcili walce o wolność, demokrację, walce o Polskę, w tej chwili są właściwie zdani sami na siebie. Z roku na rok maleją środki, którymi można by ich wesprzeć, a trzydzieści tysięcy kombatantów znajduje się w sytuacji drastycznego ubóstwa. I w związku z tym postanowiliśmy ostatecznie wszelkie pieniądze, które wygospodarujemy, przekazać na urząd do spraw kombatantów, na możliwość wspierania materialnego kombatantów, w szczególności na dofinansowanie dla nich możliwości leczenia sanatoryjnego. Bo odkąd zostało wprowadzone płatne leczenie sanatoryjne, w wypadku którego normalnie te koszty nie wydają się duże, gdyż to jest kilkaset złotych, dla kogoś, kto dostaje emeryturę w wysokości kilkuset złotych, wyjazd plus przeżycie tego dodatkowego tygodnia, gdyż pobyty sanatoryjne są trzytygodniowe, to jest problem. I w związku z tym wydaje się, że urząd powinien mieć możliwość uzupełnienia tego rodzaju leczenia sanatoryjnego. Kwota, którą na ten cel przeznaczyliśmy, to jest kwota około 7 milionów zł. To nam się udało wygospodarować praktycznie bez wykraczania poza części rozpatrywane w Komisji Praw Człowieka i Praworządności.</u>
          <u xml:id="u-100.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Skąd te pieniądze uzyskaliśmy? No, po pierwsze, z dosyć, powiedziałbym, nonszalanckiego budżetu Sądu Najwyższego, który sprawiał wrażenie, jakby był budowany w trochę innym kraju, dużo zamożniejszym, dużo bogatszym, zostało wzięte 2,5 miliona zł. Po drugie, instytucja rzecznika interesu publicznego będzie faktycznie funkcjonowała najdłużej pół roku, wobec czego 3 miliony zł z 5,5 miliona zł można było spokojnie przeznaczyć na te cele. Po trzecie, było to wzięte z budżetu KRS. Wysoki Senatu podjął decyzję, że jednak ten budżet zostanie utworzony, ale ten budżet przedstawiony przez KRS był budżetem, no, powiedziałbym, bardzo, bardzo bogatym. Przewidywano w nim średnie wynagrodzenie, łącznie z wynagrodzeniami sprzątaczek i ochrony, w wysokości 7 tysięcy zł miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-100.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Legutko: Przepraszam, Panie Senatorze, przypominam o czasie.)</u>
          <u xml:id="u-100.12" who="#ZbigniewRomaszewski">W związku z tym my ten budżet ograniczyliśmy, z 14 milionów zł zmniejszyliśmy go do 8,5 miliona zł. I te pieniądze zostały przeznaczone na te cele.</u>
          <u xml:id="u-100.13" who="#ZbigniewRomaszewski">3 miliony zł przekazaliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości na stworzenie dwustu etatów kuratorskich. Jeśli chodzi o tę sprawę, to Ministerstwo Sprawiedliwości wyraziło przekonanie, że w gruncie rzeczy na obecnym etapie istotniejsze byłoby stworzenie etatów prokuratorów w związku z walką z falą przestępczości. Komisja w tej sprawie nie zajęła stanowiska, ale tego rodzaju propozycja zostanie niewątpliwie złożona.</u>
          <u xml:id="u-100.14" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku, ostatnia kwestia, istotna, na którą chciałbym zwrócić uwagę, wiążąca się z poprawką, którą składam. To jest, że tak powiem, już tylko moja poprawka. Proszę państwa, to dotyczy poprawki dziewiątej, tej poprawki senackiej, poprawki, w której mówi się, że budżet Senatu zwiększa się o 600 tysięcy zł. Proszę państwa, to jest kwestia tego rodzaju, że część tych pieniędzy, mniej więcej 300 tysięcy zł, przeznaczona jest na podróże zagraniczne, i to jest to, co zostało zabrane podczas prac sejmowych, a część, to jest chyba 240 tysięcy zł, dwieście czterdzieści parę tysięcy złotych, jest przeznaczona - w moim przekonaniu jest to sprawa niezwykle istotna i bardzo bym prosił o poparcie tego - na waloryzację kosztów utrzymania biur senatorskich. To zostało zakwestionowane przez Sejm. Proszę państwa, to stwarza wrażenie, jakby to były pieniądze przeznaczane na nasze uposażenia. No, proszę państwa, to jest kompletne nieporozumienie. Akurat biura senatorskie czy biura poselskie są to naprawdę biura, w wypadku których inflacja wyniesie prawdopodobnie nie 1,9%, tylko znacznie więcej, bo chodzi tu i o paliwa, i o prąd, i o inne sprawy, i w związku z tym ta waloryzacja o 1,9% powinna być zastosowana również do wszystkich biur. I to uwzględnia poprawka dziewiąta.</u>
          <u xml:id="u-100.15" who="#ZbigniewRomaszewski">Jest tylko, proszę państwa, jedna kwestia: nie ma żadnych szans na to, ażeby ta poprawka została przyjęta, jeżeli nie uwzględnimy, że również dopłaty do biur poselskich powinny być zwaloryzowane. To jest kwestia 200 zł na biuro, ale to jest kwestia istotna. W związku z tym ja wnoszę poprawkę, ażeby zwaloryzować również nakłady na biura poselskie. I to jest odrębna poprawka w części dotyczącej Sejmu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#RyszardLegutko">Poproszę pana senatora Ryszkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#CzesławRyszka">Przysłuchując się tej debacie na temat budżetu, ktoś mógłby pomyśleć, że Prawo i Sprawiedliwość dalej psuje państwo, że grozi nam katastrofa finansowa, że uchwalamy budżet utraconej szansy. Rzeczywiście, rok temu Platforma Obywatelska w jeszcze ostrzejszych słowach mówiła dokładnie na ten sam temat, że z PiS nie da się rządzić. Z tego by wynikało, że obecny wzrost gospodarczy jest dziełem krasnoludków, a spadek bezrobocia spowodowała wyłącznie imigracja zarobkowa młodych Polaków na Zachód. To jest oczywiście życzliwa diagnoza Platformy Obywatelskiej, która ma najlepsze pomysły na Polskę. No ale to są oczywiście dopiero hasła i obietnice. Zobaczymy, co będzie, jak przejmą rządy, a my będziemy w opozycji i my będziemy wytykać.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#CzesławRyszka">Będę bardzo ciekaw tego cudu gospodarczego w wykonaniu właśnie senatora Misiaka, który sądzi, że prywatyzacja jest najlepszym rozwiązaniem gospodarczym. Ciekawe, dlaczego państwo... My to uczyniliśmy, a tego cudu nie ma. Sprzedaliśmy prawie wszystkie przedsiębiorstwa, to, co zostało, jest niewielkie, nie mamy banków, nie mamy dużych zakładów, ale to, co zatrzymaliśmy, przynosi dość wysokie dywidendy. Tak że jest to bardzo ciekawa diagnoza.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ten budżet nie jest wynikiem grzechu zaniechania, ale myśleniem o całym państwie, a nie tylko o najbogatszych. Polska nie jest rajem podatkowym. Jesteśmy państwem poważnie zadłużonym, a trzeba także dodać, że i biednym. Zwłaszcza pracownicy są biedni. Zarobki są niskie, a ceny już europejskie. Emerytury i renty są niskie. A wiadomo, że z pustego i Salomon nie naleje.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#CzesławRyszka">Platforma zarzuca nam, że nie realizujemy programu taniego państwa. Otóż warto by się zastanowić, co to znaczy tanie państwo, bo na pewno nie jest to dziadostwo, a dziadostwo proponuje właśnie Platforma. Chciałaby bowiem zmniejszać kwoty wydatków w instytucjach w zasadzie niepodlegających rządowi: Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta, sądach, trybunałach, krajowych radach. Przecież chodzi o to, żeby skala owych zmniejszeń nie zagroziła funkcjonowaniu tych instytucji, chyba że którąś z nich chcemy zlikwidować, tyle że żeby to uczynić, trzeba zmiany konstytucji. Tak że to jest hasłowe działanie. Jeśli zmniejsza się bowiem środki tak, że trzeba zwalniać ludzi, że brakuje pieniędzy na bieżące wydatki, to takie instytucje w zasadzie przestaną funkcjonować. Chyba nam nie chodzi o taką taniochę.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#CzesławRyszka">Jaka jest zatem prawda o tym budżecie? Pan senator Romaszewski powiedział, że jest to bardzo prosty budżet. Rzeczywiście, nie ma w nim wielkiego przełomu. Zwrócę jednak uwagę bodaj na kilka pozytywnych elementów. Na pewno jest to budżet, który ma bardziej prorodzinny charakter i jest życzliwy dla osób starszych. Przypomnę, że zostanie przywrócony, zlikwidowany przez SLD, Fundusz Alimentacyjny, że jest planowana waloryzacja emerytur i rent, wyrównanie starego portfela. Przeznaczono na to prawie 3 miliardy zł. Wiąże się z tym także wypłata tak zwanego senioralnego, jednorazowego zasiłku dla emerytów. Oczywiście nie jest to jeszcze polityka prorodzinna, ale na pewno jest to początek konstruowania tego systemu, o czym świadczą również wydłużenie urlopów macierzyńskich, a także ośmieszone becikowe, które powinno być zdecydowanie wyższe; Niemcy wprowadzają w tej chwili becikowe o astronomicznej wprost kwocie.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#CzesławRyszka">Poprawi się sytuacja w niektórych zawodach. Przypomnę, że zwiększono kwotę bazową służącą do wyliczenia średniego wynagrodzenia nauczycieli. Nie są to pieniądze oszałamiające, ale na tyle nas stać. Są dodatkowe pieniądze na program „Zero tolerancji dla przemocy w szkołach”. Jednym słowem, jest więcej pieniędzy na wdrażanie reformy oświaty.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#CzesławRyszka">Zakłada się także dziesięcioprocentowy wzrost wydatków na bezpieczeństwo państwa. Tego oczekują obywatele, właśnie bezpieczeństwa. To jest priorytet w tym budżecie. Tak że nie ma co pytać, co jest priorytetem, co jest strategią. Właśnie widać, co jest strategią. Są bardzo duże pieniądze na rolnictwo. To nie szkodzi, że z Unii Europejskiej, chodzi o wysokość tych kwot.</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#CzesławRyszka">Ma być także lepiej w nieszczęsnej służbie zdrowia. Mówię: nieszczęsnej, ponieważ w tej dziedzinie trwa permanentnie kryzys i właściwie jeszcze nie znalazł się nikt mądry, żeby temu zaradzić. Ale skąd się wziął ten kryzys? Ten kryzys się wziął z działań mistrza senatora Misiaka. Otóż minister Balcerowicz zdecydował, że składka na ochronę zdrowia nie będzie wynosiła kilkanaście procent, tak jak to jest w innych krajach, tylko 7,5%. Wiadomo, że system w tych warunkach nie mógł się utrzymać. Bardzo szybko musiało nastąpić zadłużenie. No i tak się stało. Te 30 miliardów zł to są może kolosalne pieniądze na służbę zdrowia, ale w stosunku do potrzeb nie tak wysokie.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#CzesławRyszka">Tak jak mówię, jest to efekt działania ekonomii rodem z PRL. Takie poglądy reprezentował bowiem minister finansów. Rodem z PRL, ponieważ uważał, że należy rozwijać gospodarkę kosztem czegoś tam. Właśnie kosztem ochrony zdrowia, budownictwa mieszkaniowego, rezygnacji z nakładów na naukę, na kulturę itd. I rzeczywiście to jest podstawowy błąd, który popełniliśmy. Nie możemy, mówi się, dołożyć na służbę zdrowia, bo wzrosną koszty pracy i gospodarka nie będzie się rozwijać. Tymczasem należało tak ustawić składkę zdrowotną, żeby pozwalała na sfinansowanie kosztów funkcjonowania systemu. Co bowiem nas czeka? Przyjdą amerykańskie firmy ubezpieczeniowe i sytuacja rzeczywiście się poprawi, ale koszty leczenia będą zdecydowanie wyższe.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#CzesławRyszka">Jeśli tego natychmiast nie poprawimy, to wyjadą z kraju wszyscy lekarze i pielęgniarki. Dotyczy to zresztą także innych zawodów. Pewnie, że ludzie wyjadą w geście rozpaczy, bo każdy człowiek woli żyć we własnym kraju, gdzie ma rodzinę i przyjaciół. Ale prawdą jest - i stale to podkreślamy - że wszystkiego nie da się od razu zrobić. Nie zatrzymamy młodych ludzi w kraju, dopóki na Zachodzie za pracę będzie się płaciło dziesięć razy więcej niż u nas. Myślę, że rząd myśli intensywnie, jak to zjawisko masowej emigracji zatrzymać. Ale ono też jest skutkiem lat obietnic. Obiecywaliśmy, że po naszym wejściu do Unii Europejskiej będzie można wyjeżdżać do pracy na Zachód, a teraz to mamy, możemy to obserwować.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#CzesławRyszka">A co z reformą podatków? Na pewno należy obniżyć koszty pracy. I znowu rząd odpowiada, że będą one niższe dopiero od 2008 r., że nie można było zrobić tego od tego roku. Wtedy składka na ubezpieczenie rentowe zostanie zmniejszona z 13 do 10%, a z początkiem 2009 r. nastąpi jej dalsza obniżka do 7%. Dlaczego nie od razu teraz? No bo nas na to nie stać.</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#CzesławRyszka">Tak samo będą obniżone progi podatkowe. Rząd odpowiada: od 2009 r. zamiast trzech stawek będą obowiązywać dwie - te, które obiecywaliśmy - 18 i 32%. I tak dalej. Wysoki próg podatkowy, ponad 80 tysięcy zł. Zaczekajmy jeszcze ten rok. Tak jak mówię, na początek są inne problemy do rozwiązania. Zresztą my mamy teraz taki problem, że właściwie czeka nas imigracja ze Wschodu i to będzie jeszcze tańsza siła robocza. I na pewno przedsiębiorcy zaczną z tych ludzi korzystać, a nie z Polaków. Tak więc ta emigracja Polaków będzie pewnie postępować, jeśli nie zmienimy tej skali dochodów za pracę.</u>
          <u xml:id="u-102.15" who="#CzesławRyszka">Prawdą jest, że obecna ustawa budżetowa zakłada powrót do wyższej stawki akcyzy na benzynę. Przypomnę jednak, że ona była obniżona tylko przejściowo, na kilka miesięcy, a ostatecznie i tak trwało to dość długo. I znowu Platforma niedawno jeszcze ostrzegała, że paliwo będzie w cenie ponad 4,5 i 6 zł. Ciekawe, że dalej kosztuje 3,50 zł. Jeśli nawet teraz akcyza pójdzie w górę, to myślę, że producenci i dystrybutorzy powinni zrezygnować z części zysku i pewnie wtedy ceny nie pójdą w górę.</u>
          <u xml:id="u-102.16" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Reprezentuję w Senacie ziemię częstochowską. Dlatego chciałbym Wysoką Izbę prosić o poparcie poprawek, które zgłosił senator Jarosław Lasecki. Dotyczą one poprawy stanu dróg w naszym regionie. Chodzi o wspomniane tutaj obwodnice miast Lubliniec i Krzepice, a także sprawę szkolnictwa wyższego w Częstochowie, czyli dotacje na Politechnikę Częstochowską oraz na Akademię imienia Jana Długosza, w przypadku której mamy nadzieję, że stanie się uniwersytetem częstochowskim. Pragnę nadmienić, że pozbawienie Częstochowy statusu miasta wojewódzkiego spowodowało nieodwracalnie negatywne skutki gospodarcze i społeczne. Tymczasem jest to miasto, które określamy duchową stolicą Polski. Przybywa tu rocznie do pięciu milionów pielgrzymów, w tym bardzo wielu z zagranicy. W najbliższym czasie trzeba będzie rozwiązać i wesprzeć sprawę drogi ekspresowej wschód - zachód, która powinna przebiegać w pobliżu Częstochowy.</u>
          <u xml:id="u-102.17" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Legutko: Panie Senatorze, pozwalam sobie przypomnieć o czasie.)</u>
          <u xml:id="u-102.18" who="#CzesławRyszka">Już ostatnie zdanie. Należy przywrócić ruch pociągów ekspresowych przez Częstochowę. Dobrze, że istnieje magistrala węglowa Katowice - Warszawa - Gdańsk, ale pomięcie Częstochowy na tej trasie spowodowało trudności z dotarciem do naszego miasta.</u>
          <u xml:id="u-102.19" who="#CzesławRyszka">Jak z tego widać, problem budżetu to kwestia solidarnego państwa, to myślenie o wszystkich i wszystkim, o dobru wspólnym. Tak właśnie myśli i postępuje koalicyjny polski rząd. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-102.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#RyszardLegutko">Proszę, pan senator Łyczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JózefŁyczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JózefŁyczak">Chciałbym zgłosić poprawkę do ustawy budżetowej, poprawkę, której autorami są pan senator Andrzej Person i moja skromna osoba.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JózefŁyczak">Przejdę od razu do treści poprawki. Lit. a: w załączniku nr 2 w części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych” w rozdziale 75303 zmniejsza się dotacje i subwencje o 5 milionów zł. Lit. b: w części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się nową pozycję, „Zamiejscowy Oddział Centrum Onkologii w Bydgoszczy - Centrum Diagnostyczno-Lecznicze we Włocławku”, z kwotą wydatków majątkowych 5 milionów zł na zakup tomografu komputerowego.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#JózefŁyczak">I krótkie uzasadnienie. Choroby nowotworowe stanowią największy problem zdrowotny w województwie kujawsko-pomorskim. Standaryzowany współczynnik umieralności na nowotwory złośliwe w 2000 r. w województwie kujawsko-pomorskim w grupie mężczyzn wynosił dwieście dwadzieścia cztery zgony na sto tysięcy mieszkańców - region jest pod tym względem na czternastej pozycji w rankingu województw - a w grupie kobiet - sto siedemnaście zgonów na sto tysięcy mieszkańców - region jest pod tym względem na piętnastej pozycji w rankingu województw. Liczba zgonów z powodu nowotworów na tysiąc mieszkańców w latach 1999–2004 wykazuje tendencję rosnącą. Współczynniki umieralności wynoszą: w roku 1999 r. - 2,22, w roku 2000–2,28, w roku 2001–2,32, w roku 2002–2,46, w roku 2003–2,44 i w roku 2004–2,50.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#JózefŁyczak">W związku z tym należy dążyć do zmniejszenia różnic międzywojewódzkich i poprawy negatywnych wskaźników zdrowotnych oraz zwiększenia odsetka pięcioletnich przeżyć. Cele te można osiągnąć poprzez profilaktykę oraz skrócenie czasu oczekiwania na specjalistyczne badania i poprawę dostępu do leczenia onkologicznego.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#JózefŁyczak">Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego podjął decyzję o programie modernizacji Centrum Diagnostyczno-Leczniczego we Włocławku, gwarantując w budżecie województwa na 2006 r. kwotę 8 milionów zł przeznaczoną na realizację robót budowlano-instalacyjnych. W I kwartale 2007 r. zostanie zakończona inwestycja budowlana i niezbędne będzie wyposażenie technologiczne nowo powstałych pracowni.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#JózefŁyczak">Doposażenie Centrum Diagnostyczno-Leczniczego we Włocławku w niezbędny sprzęt zapewni: poprawę dostępności do wysokospecjalistycznej diagnostyki obrazowej dla mieszkańców miasta Włocławka i najbliższych powiatów z województwa kujawsko-pomorskiego - włocławskiego, lipnowskiego, radziejowskiego, aleksandrowskiego, rybińskiego - oraz sąsiednich powiatów z województw mazowieckiego, łódzkiego i wielkopolskiego. Obszar ten dotyczy populacji około ośmiuset tysięcy mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#JózefŁyczak">Kolejny argument to spełnienie standardów diagnostyki i leczenia onkologicznego obowiązujących współcześnie w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#JózefŁyczak">I kolejny argument to możliwość rozszerzenia i profesjonalnej realizacji programów profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworu piersi, szyjki macicy, jelita grubego i prostaty, zgodnie z ustawą o Narodowym Programie Zwalczania chorób Nowotworowych.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#JózefŁyczak">Jednocześnie pragnę zapewnić, że pod względem kadrowym i logistycznym Centrum jest przygotowane do zainstalowania i optymalnego wykorzystania sprzętu medycznego w systemie dwudziestoczterogodzinnej dostępności dla pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-104.10" who="#JózefŁyczak">Kończąc, proszę Wysoką Izbę o poparcie przedstawionej poprawki, za co z góry serdecznie dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#RyszardLegutko">Proszę pana senatora Persona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejPerson">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejPerson">Ja, jak był łaskaw powiedzieć pan senator Łyczak, jestem współautorem tej poprawki i dodałbym do tego szerokiego uzasadnienia tylko to, że Unia Europejska już kilka lat temu przyjęła kodeks uśmiercania raka, a nas jak na razie ten rak, niestety, uśmierca, zwłaszcza w naszym województwie. W jego południowej części, czyli na terenie dawnego województwa włocławskiego, sytuacja jest dramatyczna. Jedyne rozwiązanie to jest właśnie uzbrojenie istniejącego już oddziału, filii szpitala bydgoskiego, w odpowiedni sprzęt. To daje nadzieję i szansę na to, żeby ta sytuacja się nieco zmieniła. Rak to jest przecież najgroźniejszy nasz wróg nie tylko w XX, ale wygląda, że i w XXI wieku.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#AndrzejPerson">Dodam jeszcze do argumentów technicznych, że możliwość zainstalowania takich urządzeń we Włocławku daje szansę diagnozowania pacjentów jednocześnie w Bydgoszczy. Jest światłowodowe połączenie na przestrzeni tych 120 km i zdecydowanie usprawnia to całą diagnostykę. Jak wiemy, brakuje nam dzisiaj radiologów. Niestety emigracja spowodowała, że tych specjalistów jest coraz mniej, a w takiej sytuacji jeden lekarz może za pomocą nowoczesnego sprzętu specjalistycznego w kilku oddziałach prowadzić badania i wcześniej wykrywać tę chorobę.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#AndrzejPerson">I kilka zdań, jeśli pan marszałek i Wysoka Izba pozwolą, na temat poprawki dotyczącej kultury fizycznej. Mówi się o przesunięciu kwoty 5 milionów. Cóż ja mogę powiedzieć - jedna noga drugoligowego piłkarza jest ubezpieczona na wyższą kwotę niż 5 milionów, ale dobre i to. Jestem przekonany, że w tym roku zmuszę Wysoką Izbę do dyskusji na temat kultury fizycznej, na temat wartości społecznych, jakie niesie sport, o którym nikt nie mówi, nie ma kompletnie żadnego lobby sportowego. Jesteśmy dumni z tego, że budżet sportu przekroczy wreszcie 200 milionów, no, ale jesteśmy czterdziestomilionowym państwem i gdyby podzielić te dwie liczby, to okaże się, że kwota jest żenująca.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#AndrzejPerson">Będzie szerzyła się narkomania, będzie szerzył się alkoholizm, będą szerzyły się wszystkie inne choroby, jeżeli kwota asygnowana z budżetu na kulturę fizyczną, jeżeli wiedza o kulturze fizycznej, jeżeli wychowanie przez sport, będą gdzieś tam na marginesie, będą wstydliwym tematem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję, panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#RyszardLegutko">Proszę pana senatora Wittbrodta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#EdmundWittbrodt">Wszyscy zastanawiamy się nad tym, jaki jest ten budżet. Padają tutaj różne opinie, niektórzy mówią, że on jest dobry. Ja myślę, że on jest niezły, chociaż mógłby być lepszy. Być może gdyby wzrost PKB wyniósł powyżej 5%, byłoby pewnie lepiej i wtedy pewnie lepiej wypadalibyśmy na tle innych nowych państw Unii Europejskiej, sytuowalibyśmy się na lepszej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#EdmundWittbrodt">Tym, co jest niezwykle ważne, jest jednak to, co my z tym, co w tej chwili mamy, zrobimy. Pytanie, które zadała na początku pani senator Mirosława Nykiel, pytanie o to, czy ten budżet jest prorozwojowy, czy też nie, jest niezwykle istotne. Także pytanie pana senatora Misiaka o to, czy i kiedy dogonimy Europę, też staje się niezwykle ważne. I gdybym miał tak na ten budżet patrzeć, to mnie się niestety wydaje, że nie jest to budżet dobry. Dlatego że wtedy, kiedy mamy szansę postawienia na to, na temat czego wielokrotnie się wypowiadaliśmy, na inwestowanie w przyszłość, powinniśmy inwestować w młode pokolenie, czyli w edukację, w naukę, w szkolnictwo wyższe, a tymczasem okazuje się, że podejmowane są decyzje wręcz przeciwne.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#EdmundWittbrodt">Oczywiście jeżeli chodzi o kwestie deficytu budżetowego, to istotne jest, jakie jest tempo wydatków, ale chyba jeszcze ważniejsze jest, gdzie to tempo jest większe, a gdzie mniejsze. Proszę sobie wyobrazić, proszę państwa, że wtedy kiedy budżet państwa wzrasta o 16,16%, a wydatki budżetu o 13,73%, wydatki na oświatę i wychowanie, która, jak już zostało tutaj powiedziane, jest niedofinansowana, rosną o 3%. Czyli tempo wzrostu jest ponadpięciokrotnie niższe niż tempo wzrostu budżetu państwa. W innych obszarach wydatki rosną znacznie szybciej. Wobec tego ja uważam, że cel strategiczny polegający na inwestowaniu w edukację, w dobrą edukację, w tym budżecie nie jest w ogóle realizowany. Udział w budżecie państwa wydatków na oświatę i wychowanie wręcz maleje. W roku 2006 kształtował się na poziomie 2,87% PKB, a w roku 2007 jest zapowiadany na poziomie 2,79% PKB. A więc jest to mniej, a więc nie ma tutaj żadnej realizacji tej strategii, o której przed chwilą mówiłem. Zastanawiamy się, czy jest szansa na to, aby środki na zapowiadane podwyżki dla nauczycieli były zrealizowanie czy też nie. Ja uważam, że jest duże niebezpieczeństwo, że nie. Pani minister zapewnia, że tak. Wobec tego zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#EdmundWittbrodt">Jeżeli chodzi o naukę, to prawda, proszę państwa, że tutaj następuje największy wzrost środków, bo to jest ponaddziesięcioprocentowy nominalny wzrost środków, co się przekłada na 8,23% realnie, ale my musimy wiedzieć, gdzie my jesteśmy. My proszę państwa, jesteśmy w Polsce, na poziomie 0,32% PKB - tak było w roku 2006 - i nawet takie zwiększenie, o którym dzisiaj mówimy, powoduje, że udział środków na naukę w PKB rośnie, ale o 0,02%. I nawet wtedy, kiedy weźmiemy pod uwagę środki, które pochodzą spoza budżetu, według tego, co zapisano w projekcie, wzrost wyniesie 0,56% PKB w porównaniu do 0,58% PKB. I wtedy nasuwa się pytanie. Jeżeli do roku 2010 albo 2013 mamy osiągnąć jeden z parametrów zapowiadanych w Strategii Lizbońskiej, o tym tutaj wielokrotnie też dyskutowaliśmy, łącznie ma to być 3% PKB, to czy będzie to możliwe, skoro podnosimy ten budżet w tempie 0,02% rocznie? Ile to zajmie lat? Łatwo policzyć. To będzie nie rok 2013, ale pewnie 2030 - wtedy osiągniemy parametr 3% PKB przeznaczane rocznie na badania naukowe, na szkolnictwo wyższe.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#EdmundWittbrodt">Pan senator Romaszewski mówi, że budżet ma prostą konstrukcję, że jest on zadaniowy. To prawda, że jest tam zamarkowane pójście w kierunku budżetu zadaniowego. I to bardzo dobrze. Ale ten fragment, który przygotował resort nauki i szkolnictwa wyższego, jest jakby niedomknięty, dlatego że tam nie są wpisane te cele, które są do osiągnięcia na końcu. Jest to tylko pokazanie kierunku, nie ma natomiast konkretów co do parametrów, jakie chce się osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-108.7" who="#EdmundWittbrodt">Skoro mówimy o budżecie zadaniowym, no to mówmy, proszę państwa, o tym, że zadaniem dla szkolnictwa wyższego według tego projektu budżetu jest wzrost liczby studentów o 4,1%. A co się dzieje ze środkami na realizację tego celu? A więc wydatki realnie są niższe o 0,6%, proszę państwa. I udział wydatków na szkolnictwo wyższe, który w 2006 r. był na poziomie 0,96 będzie malał do 0,91 przy zamrożeniu płac. Pani minister już mówiła, że rząd przedstawiał jakąś propozycję, ale dyskusja nie została podjęta, bo ona nie była właściwa przy zaniechaniu podwyższania. Wiemy, jakie były wskaźniki inflacji w ubiegłym roku, jaki będzie wskaźnik w tym roku. Ja się całkowicie zgadzam z tym, że my byliśmy na najniższym poziomie, jeżeli chodzi o finansowanie wydatków pozapłacowych w szkolnictwie wyższym. Wtedy, kiedy zrealizowane zostały te podwyżki, które rozpoczęły się w 2001 r., środki na wydatki rzeczowe, te, o których mówił pan senator profesor Wiatr, pozostały na, poziomie 10%. I teraz ministerstwo, rząd trzyma się tego, co zapisano w ustawie, że kwota na wydatki pozapłacowe ma być waloryzowana co najmniej w tempie inflacji itd. Rząd się tego trzyma, bo waloryzuje to na tym najniższym odpowiadającym inflacji poziomie. A my jesteśmy na samym dnie. I to powoduje, proszę państwa, że środki na wydatki inwestycyjne... One kształtują się teraz na poziomie 278 milionów zł, z czego prawie połowa, bo 42%, to są trzy inwestycje w kraju: to jest Kraków, to jest Wrocław, to jest Poznań. Ale tych środków jest o 17% mniej w budżecie także wtedy, kiedy liczymy również środki z Unii Europejskiej i wszystkie inne, które będą tutaj wydatkowane.</u>
          <u xml:id="u-108.8" who="#EdmundWittbrodt">Ja mam poważne obawy, że ten cel strategiczny, jeden z pierwszych celów budowania społeczeństwa wiedzy, realizacja Strategii Lizbońskiej, w ogóle nie ma odzwierciedlenia w tym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-108.9" who="#EdmundWittbrodt">Ja się bardzo cieszę, i to będziemy popierali, z przesunięcia kwoty 200 milionów do szkolnictwa wyższego. To jest konieczne, a myślę, że to jest nawet nieco za mało - nie będę tutaj niczego proponował, wyrażam tylko swój pogląd.</u>
          <u xml:id="u-108.10" who="#EdmundWittbrodt">Jeżeli chodzi o oświatę, to mam wątpliwości, jak powiedziałem, czy te podwyżki uda się zrealizować. I tu ja bym, proszę państwa, zaproponował kilka poprawek. Będzie ich pięć. Przedstawię je króciutko.</u>
          <u xml:id="u-108.11" who="#EdmundWittbrodt">Proszę państwa, z przeprowadzonych w 2006 r. badań wynika, że średnia kwota wydatków w szkolnictwie wzrosła o 6%. I to jest najwyższy wzrost w ostatnim dziesięcioleciu. I teraz jest tak, że na przykład liczba rodzin, w których nie opłaca się żadnych dodatkowych zajęć, spadła z 71 do 64%. A kwoty, które są dodatkowo wydawane w rodzinie na jedno dziecko, spadły z 251 do 167. To oznacza, że sytuacja finansowa rodziny, niestety, pogarsza się. Rodzinie coraz trudniej jest finansować edukację, a to wiąże się również z wyrównywaniem szans edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-108.12" who="#EdmundWittbrodt">I wobec tego moja pierwsza poprawka będzie zmierzała do tego, żeby zwiększyć rezerwę celową w poz. 34 „Dofinansowanie Narodowego Programu Stypendialnego”. Taka propozycja była przyjęta przez komisję sejmową, ale potem w dalszych pracach została zmieniona i te środki zostały przesunięte między innymi na Kancelarię Prezydenta, Najwyższą Izbę Kontroli, na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i obsługę zadłużenia zagranicznego. Ja chcę przywrócić te środki właśnie na dofinansowanie programu stypendialnego.</u>
          <u xml:id="u-108.13" who="#EdmundWittbrodt">Druga poprawka nie zmienia, nie przesuwa środków. Odnosi się do czegoś, co jest w środowisku często niezrozumiałe, do tego, co jest w poz. 55...</u>
          <u xml:id="u-108.14" who="#EdmundWittbrodt">Już będę kończył.</u>
          <u xml:id="u-108.15" who="#EdmundWittbrodt">...a co dotyczy programu „Zero tolerancji dla przemocy w szkole”. Tutaj już zostało powiedziane, że to program, który ma zwalczać skutki, zamiast zwalczać przyczyny. Środki te są potrzebne, trzeba natomiast, mnie się tak wydaje, inaczej to zapisać. To powinny być środki na działania wychowawcze, w tym działania pozalekcyjne, współdziałanie z ekspertami, psychologami i rodzicami, prowadzące do zapobiegania zjawisku przemocy w szkole. A więc proponuję, żeby nadać temu inną treść, tak aby nie było to zwalczanie skutków, tylko stawianie na przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-108.16" who="#EdmundWittbrodt">Pozostałe trzy poprawki są wnioskami składanymi wspólnie z panami Płażyńskim i Szymańskim. Okazuje się, że onkologia to jest problem nie tylko Bydgoszczy - najgorsze wyniki w onkologii są właśnie w naszym województwie, województwie pomorskim, i tam potrzebne jest doinwestowanie. To są środki, które by dotyczyły Uniwersytetu Gdańskiego. Ja nie walczę o moją Politechnikę Gdańską, ale walczę o te uczelnie, gdzie nastąpił największy wzrost liczby studentów. Jest to konieczne.</u>
          <u xml:id="u-108.17" who="#EdmundWittbrodt">I ostatnia propozycja, wspólna z panami senatorami Szymańskim, Płażyńskim oraz z panią senator Arciszewską-Mielewczyk, dotyczy modernizacji ważnej drogi nr 22 w miejscowości Czersk. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-108.18" who="#EdmundWittbrodt">Ja już przekazałem te poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#RyszardLegutko">Poproszę pana senatora Chróścikowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JerzyChróścikowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#JerzyChróścikowski">Chciałbym jako senator, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska, parę słów powiedzieć na temat poprawek, które zostały złożone przez komisję, oraz zgłosić jeszcze jedną poprawkę dotyczącą dofinansowania związków rolniczych, izb rolniczych, co wcześniej, jak pamiętamy, wprowadziliśmy ustawą o finansowym wsparciu ich działań na forum Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#JerzyChróścikowski">Budżet rolnictwa w tym roku jest znacznie lepszy niż w ubiegłym roku. Mogę tu zacytować w kilku zdaniach ekspertyzę, o którą poprosiliśmy pana profesora Czyżewskiego. Z tej ekspertyzy wynika, że projekt wydatków budżetu państwa na rok 2007 w części poświęconej rolnictwu i rozwoju wsi wyodrębnia trzy wyraźne części. W pierwszej wydatki na rolnictwo, na rozwój wsi i rynki rolne, planowane łącznie na kwotę 17 miliardów 136 milionów zł, są ponad dwukrotnie realnie wyższe, jest to 205%, niż w roku 2006. W drugiej powiększenie środków przewidzianych planem finansowym KRUS spowodowało, że pierwotne 15 miliardów 151 milionów zł wzrosło do 32 miliardów 288 milionów zł. To jest realny wzrost o 37%. W trzeciej, uwzględniającej środki z Unii Europejskiej, zapisane jest 11 miliardów 375 milionów zł. Można by to tak podsumować, że w tym stanie rzeczy ogólna kwota wydatków budżetowych przewidzianych w roku 2007 w zakresie wymienionych trzech części wzrosła do kwoty 42 miliardów 106 milionów zł; realnie to jest łącznie o 21,34% więcej w porównaniu do roku 2006. Można by powiedzieć, że są to rzeczywiście znacznie większe środki. Chcę zwrócić uwagę, że to informacja zawarta w wersji wcześniejszej, która była w przedłożeniu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#JerzyChróścikowski">W trakcie prac w Sejmie wniesiono poprawki, w których utworzono między innymi bardzo ważną rezerwę trzystumilionową - to z części 83. Ta rezerwa ma służyć głównie zabezpieczeniu finansowania paliwa rolniczego. Mówimy tu o zwrocie akcyzy w paliwie rolniczym zakupionym przez rolników. Jak pamiętamy, ta ustawa była uchwalana w ubiegłym roku. W 2006 r. rolnicy nie skorzystali w pełni z przeznaczonej kwoty w budżecie na ten rok. Było zapowiedziane, iż rolnicy w 2007 r. będą mieli wyższy zwrot akcyzy, więc jest zapis budżetowy, który mówi o 650 milionach zł. Podobnie jak w ubiegłym roku, ta rezerwa ma wskazać na dofinansowanie, na wsparcie zwrotu akcyzy w paliwie, w miarę potrzeby, jeśli taka potrzeba zaistnieje. To jest to, co rząd zapowiadał jeszcze w ubiegłym roku, i co dodatkowo chce zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#JerzyChróścikowski">Co do poprawek, które zgłosiła komisja rolnictwa, to są trzy. Z tych trzech poprawek została poparta z druku... To znaczy te trzy poprawki zostały poparte i są w sprawozdaniu Komisji Gospodarki Narodowej. Jak pan przewodniczący Waszkowiak zapowiedział, to poprawka pierwsza, poprawka trzydziesta druga i poprawka trzydziesta trzecia.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#JerzyChróścikowski">Poprawka pierwsza zakłada, że jeśli środki Agencji Nieruchomości Rolnych będą wyższe od planowanych, to w tym przypadku przeznaczy się je na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, czy takie środki będą, ale zapis, który proponowaliśmy tutaj, w tej poprawce, dotyczy kwoty do 200 milionów zł. Iluzorycznej, bo dzisiaj mogę powiedzieć, że mam wątpliwości, czy w ogóle taka kwota będzie. Po dokładnym rozeznaniu okazuje się, że takiej kwoty nie ma, ale gdyby zaistniała taka sytuacja... Chodziło nam o to, żeby ten zapis się znalazł, czy będzie to 50, czy 30 milionów, bo każda kwota będzie potrzebna tej agencji. Chcę zwrócić uwagę, że agencja restrukturyzacji już po raz drugi - było tak w ubiegłym budżecie i jest tak w tym - ma plan finansowy memoriałowy, a nie kasowy. I z tego wynika, że agencja restrukturyzacji ma w tym planie finansowym ponad 500 milionów deficytu. Czyli nawet gdyby ta kwota 200 milionów się znalazła, to agencji będzie brakowało jeszcze ponad 300 milionów i będzie musiała ewentualnie zaciągać kredyt na sfinansowanie działań, jeśli jej zabraknie środków w trakcie roku. A zwracam uwagę na to, co piszemy tutaj w uzasadnieniu naszej poprawki, na to, że przewidywana dotacja z Agencji Nieruchomości Rolnych uwzględniałaby realizację zadań statutowych w części dotyczącej udzielenia pomocy na zadania w zakresie utylizacji padłych zwierząt. Chcę zwrócić uwagę, że w ubiegłym planie finansowym było tu zapisane 40 milionów zł, a w tym jest tylko 10 milionów. Nie można dopuścić do tego, żeby stan nagle się pogorszył i żebyśmy mieli tutaj ogromne problemy z padłymi zwierzętami, więc to musi być utrzymane. Chodzi również o stosowanie dopłat do oprocentowania kredytów, które będą udzielane w 2007 r., w tym na wznowienie produkcji w gospodarstwach rolnych po klęsce suszy w 2006 r. Dla zrealizowania tych zadań w 2007 r. niezbędne jest zwiększenie kwoty dotacji dla agencji w wysokości 200 milionów zł w związku z wystąpieniem, jak już mówiłem wcześniej, tej katastrofalnej suszy. Przewidziano uruchomienie kredytów na poziomie 4,3 miliarda zł. Na dopłaty do oprocentowania kredytów klęskowych w 2007 r. zabraknie środków w wysokości 102 milionów zł. Ponadto na dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych udzielonych w roku 2007 niezbędne jest zapewnienie dodatkowych środków w kwocie 55 milionów zł, a zatem przewidziane w ustawie budżetowej na 2007 r. środki na dopłaty do oprocentowania kredytów są niższe o kwotę 158 milionów. I jak już wcześniej wspominałem, o kwotę na uruchomienie utylizacji padłych zwierząt. Gdyby ta kwota była, to pozwoliłoby to przynajmniej w pełni realizować bieżące zadania. A chcę zwrócić uwagę, że agencja restrukturyzacji w tym roku będzie przeprowadzała ogromną, można powiedzieć, akcję. Przede wszystkim musi uzyskać akredytację Unii Europejskiej, bo korzysta z funduszy Unii, a ponadto musi przeznaczyć ogromne środki na nowe programy komputerowe, informacyjne, które muszą być dostosowane do realizacji zadań w ramach środków Unii Europejskiej. To jest potężna inwestycja, która musi być wykonana w obrębie agencji.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#JerzyChróścikowski">Poprawka następna to trzydziesta druga. Jest to poprawka do załącznika nr 2. Dotyczy ona bardzo trudnej sytuacji na rynku. Biorąc pod uwagę trudną sytuację na rynku wieprzowiny, a także wyczerpanie się możliwości innych działań, w szczególności w ramach przepisów wspólnotowych, jedyną realną szansą na zapobieżenie dalszemu pogarszaniu się sytuacji na tym rynku jest wykorzystanie systemu rezerw materiałowych. Agencja Rezerw Materiałowych powinna jak najszybciej dokonać zakupu dziesięciu tysięcy ton półtusz wieprzowych, z założeniem uwolnienia tej ilości w lipcu 2007 r. To działanie pozwoli na zapobieżenie nieodwracalnemu załamaniu się produkcji mięsa wieprzowego w Polsce, a tym samym jest uzasadnione względami bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Przepisy wspólnotowe zobowiązują Agencję Rezerw Materiałowych do wcześniejszego poinformowania Komisji Europejskiej o zmianie stanu rezerw, ale nie wymagają uzyskania zgody Komisji. Przepisy wspólnotowe przewidują także, iż działania podejmowane przez kraje członkowskie w zakresie gospodarowania rezerwami będą neutralne dla funkcjonowania rynku rolnego. Działania takie byłyby finansowane częściowo dzięki kwocie 20 milionów zł, uzyskanej z pomniejszenia z kwoty 300 milionów zł, o której wcześniej wspominałem, ujętej w ustawie budżetowej na 2007 r. w części 83 „Rezerwy celowe”.</u>
          <u xml:id="u-110.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Legutko: Panie Senatorze, pozwalam sobie przypomnieć o czasie, który się kończy.)</u>
          <u xml:id="u-110.8" who="#JerzyChróścikowski">Skoro tak jest, to pozwolę sobie jeszcze tylko zgłosić jedną poprawkę, która została jakby pomięta w trakcie prac w Sejmie. Jest to poprawka, która przenosi wydatki administracyjne w części „Rolnictwo” na dotację podmiotową. W związku z tym, że zgodnie z art. 3 ustawy z 22 września 2006 r. o zmianie ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych oraz ustawy o izbach rolniczych - numeru DzU już nie czytam - koszty związane z uczestnictwem izb rolniczych, związków zawodowych rolników indywidualnych oraz społeczno-zawodowych organizacji rolników w ponadnarodowych organizacjach rolniczych reprezentujących interesy zawodowe rolników indywidualnych wobec instytucji Unii Europejskiej na 2007 r., ponoszone są przez Krajową Radę Izb Rolniczych i dofinansowane z budżetu państwa, wobec tego niezbędne jest zabezpieczenie dotacji podmiotowej w części 32 „Rolnictwo” dla Krajowej Rady Izb Rolniczych. Dofinansowanie udzielone będzie na wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych na podstawie umowy zawartej pomiędzy Krajową Radą Izb Rolniczych a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-110.9" who="#JerzyChróścikowski">To jest ta poprawka, którą składam tutaj panu marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-110.10" who="#JerzyChróścikowski">Proszę Wysoką Izbę o poparcie tych trzech poprawek, które wcześniej wymieniłem, jak również tej czwartej, którą składam obecnie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#RyszardLegutko">Pan senator Szaleniec, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#ZbigniewSzaleniec">Chciałbym zabrać głos i przedstawić kilka poprawek dotyczących województwa śląskiego.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#ZbigniewSzaleniec">Proszę państwa, o regionie śląskim na tej sali, a pewnie i na sali sejmowej, mówi się najczęściej przy okazji różnych tragedii, katastrof, które zdarzają się tam częściej niż gdzie indziej w związku z tym, że funkcjonują tam kopalnie pracujące na coraz głębszych pokładach. I należy się spodziewać, że w przyszłości również - oby nie - może do tego dochodzić.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#ZbigniewSzaleniec">Proszę państwa, ale dzisiaj gospodarka naszego kraju nie żyje już z węgla i stali. Dzisiaj Śląsk nie jest już tym motorem napędowym gospodarki, choć może i powinien być, bo ma olbrzymi potencjał gospodarczy, ludzki, ekonomiczny. Ale ten potencjał trzeba uwolnić. A żeby mogło się to stać, Śląsk dzisiaj jest w takiej sytuacji, że potrzebuje pomocy państwa, pewnego wsparcia w niektórych inwestycjach, które pozwoliłyby na to, aby ten potencjał, potężny potencjał wykorzystać. Przypominam, że Śląsk to aglomeracja, która liczy ponad cztery miliony mieszkańców i ma, jak już mówiłem, potężny potencjał ekonomiczny, majątkowy. Ale jakoś tak jest, że w ostatnim okresie nie wytworzyło się żadne lobby, które by widziało przyszłość w rozwoju Śląska. W ubiegłym roku niemal wszystkie poprawki, które przedstawiono w Sejmie, jak również tu, w Senacie, upadały, podobnie dzieje się w tym roku. W Sejmie większość poprawek dotyczących inwestycji na Śląsku upadła, a podobne poprawki dotyczące innych regionów są przyjmowane. Ja oczywiście nie chciałbym tu widzieć żadnej teorii spiskowej. Mam nadzieję, że jest to jakieś niedopatrzenie i po odpowiednim umotywowaniu państwo tu, w Senacie, zgodzicie się przyjąć wszystkie albo przynajmniej część tych poprawek, które ja zgłoszę, bo one są, jak mówię, bardzo istotne dla rozwoju całego Śląska.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#ZbigniewSzaleniec">Proszę państwa, Śląsk boryka się z tymi problemami, dlatego że dzisiaj inwestowanie na Śląsku jest niesamowicie drogie. Wybudowanie fabryki w szczerym polu gdzieś w Polsce kosztuje o wiele mniej niż wybudowanie fabryki na Śląsku, gdzie najpierw trzeba zrekultywować teren, gdzie inwestor pyta się, czy czasami nie ma skażenia biologicznego, czy powietrze jest odpowiednio czyste, bo dzisiaj w przemyśle precyzyjnym, elektronicznym te sprawy są niezmiernie ważne. Sam miałem wiele takich przykładów w swojej miejscowości, w Czeladzi, gdzie pytano się właśnie: a czy czasami górotwory nie przemieszczają się? Bo wtedy trzeba budować mocniejsze fundamenty. Wszystko to podraża inwestycje i trudno jest ściągnąć inwestorów. Gminy śląskie sobie z tym radzą, tylko potrzeba, jak już powiedziałem, pewnej pomocy w udrożnieniu - bo przede wszystkim chodzi o sieci dróg - jak również w transporcie i w nauce. W tym, proszę państwa, zawsze jest przyszłość, a tam jest potężny potencjał ludzki, więc trzeba tych ludzi wykształcić, żeby potrafili sobie poradzić ze swoimi problemami.</u>
          <u xml:id="u-112.5" who="#ZbigniewSzaleniec">Moje poprawki, proszę państwa, dotyczą właśnie tych trzech sfer, które tutaj wymieniłem. Pierwsze dwie poprawki, które bym chciał przedstawić, dotyczą właśnie nauki, szkolnictwa wyższego. Ja też się cieszę, podobnie jak pan senator Wittbrodt, że przeznaczyliśmy, a przynajmniej wnosimy do komisji gospodarki - wiem, że zostało to zatwierdzone, zaopiniowane pozytywnie - o dodatkowe 200 milionów na szkolnictwo wyższe. Mam nadzieję, że jeszcze skłonimy się do tego, aby dołożyć nieco środków na uczelnie śląskie. I tutaj chciałbym wymienić dwie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-112.6" who="#ZbigniewSzaleniec">Pierwsza dotyczy dofinansowania budowy biblioteki akademickiej. Proszę państwa, wszystkie wyższe uczelnie w Katowicach są zgromadzone bardzo blisko siebie i powstał pomysł, aby zbudować bibliotekę akademicką dla kilku uczelni niemal w centrum pomiędzy tymi uczelniami; ona miałaby służyć im wszystkim. Pomniejszyłoby to generalnie koszty stworzenia takiej biblioteki uczelnianej. Jest przygotowany teren, w bardzo dobrym miejscu. Potrzeba około 10 milionów zł na dofinansowanie budowy tejże biblioteki. Oczywiście, do tego dołożą swoje środki marszałek województwa, być może dojdą tu też środki unijne. Pozwoliłoby to na sfinalizowanie tej inwestycji w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-112.7" who="#ZbigniewSzaleniec">Druga poprawka również dotyczy Uniwersytetu Śląskiego, a mianowicie modernizacji budynku Wydziału Nauk o Ziemi w Sosnowcu. Proszę państwa, jest to budynek wybudowany w latach siedemdziesiątych, który miał naśladować budynki zachodnie tego typu. Jest to wieżowiec wielopiętrowy obłożony płytami szklanymi. Dzisiaj pod wpływem ruchów górotworu w Zagłębiu ta konstrukcja została nadwerężona i dochodzi do takich przypadków, że te płyty szklane, którym obłożony jest cały budynek, spadają, stwarzając zagrożenie dla całego otoczenia. Na szczęście nie doszło na razie do wypadku, ale istnieje poważne zagrożenie. W minionym roku Ministerstwo Edukacji wyłożyło pewną kwotę pieniędzy, która miała usunąć to, co najbardziej zagraża, ale generalne załatwienie tego problemu wymaga również odpowiedniej kwoty. I tutaj proponuję poprawkę dotyczącą 10 milionów zł właśnie na to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-112.8" who="#ZbigniewSzaleniec">Kolejne dwa zadania to są zadania, jak bym powiedział, kluczowe dla dla rozwoju gospodarki tego regionu. To takie okna na świat.</u>
          <u xml:id="u-112.9" who="#ZbigniewSzaleniec">Przede wszystkim chodzi o lotnisko w Pyrzowicach. Proszę państwa, było to marginalne lotnisko, bardzo prowincjonalne. W ciągu kilku lat zmieniło się w jedno z najważniejszych lotnisk w naszym kraju, które w ciągu kilku lat podwoiło, a nawet potroiło liczbę przewożonych pasażerów i przywożonych do naszego regionu. Proszę państwa, przepustowość tego lotniska maleje oczywiście w związku z tym, że infrastruktura jest niewystarczająca. Jest to jedno z najważniejszych zadań dla tego regionu, dlatego składam tutaj również wniosek o dofinansowanie terminalu lotniska w Pyrzowicach. Istotnie poprawi to standard bezpieczeństwa, a także przepustowość tego lotniska. Również tu wnoszę o kwotę 10 milionów zł, wskazując oczywiście źródło finansowania.</u>
          <u xml:id="u-112.10" who="#ZbigniewSzaleniec">I kolejna bardzo istotna inwestycja dla Śląska. Proszę państwa, być może tu, na tej sali, niektórzy z państwa słyszeli o taki haśle, jak euroterminal w Sławkowie. W Sławkowie kończą się szerokie tory prowadzące z dawnego Związku Radzieckiego, którymi przed laty przywożono do Huty Katowice rudę żelaza. Oczywiście dzisiaj tej rudy się już tam nie sprowadza, ale pozostały te szerokie tory. I przed laty w regionie wpadli na pomysł, aby wykorzystać te tory dla transportu, dla eksportu i importu dóbr ze Wschodu. Nie muszę państwu mówić, że ten rynek zapewne w najbliższych latach będzie się mocno rozwijał, chodzi o eksport i import w kierunku. Powinniśmy robić wszystko, żeby handel ze Wschodem jak najbardziej się rozwijał i zapewne tak się stanie, a jedną z dróg, którymi może to się odbywać, jest właśnie droga kolejowa. Daje to olbrzymią szansę uwolnienia od ciężkiego transportu naszych dróg i dostarczania towarów do Polski i na Zachód Europy właśnie tą drogą. Dzisiaj ten euroterminal jest już wykorzystywany, ale w niewielkim, bardzo niewielkim procencie. Wielkim mankamentem jest to, że nie ma połączenia między tą końcówką torów a drogami krajowymi nr 1 i 94, które są w pobliżu. Połączenia są lokalne, drogi mało przepustowe, wręcz uniemożliwiają ciężki transport. No i nie możemy wykorzystać tego, co może być szansą dla całego naszego kraju, jeżeli chodzi o eksport i import. Proszę państwa, zmierzamy do tego i nawet w budżecie jest gdzieś zapisane, że powinniśmy zrobić wszystko, aby przenieść część transportu drogowego do transportu kolejowego. I tutaj byłby świetny przykład, co zrobić, żeby właśnie tak się stało. Ja proponuję przenieść do rezerwy celowej kwotę 20 milionów zł na modernizację dróg łączących euroterminal w Sławkowie z DK 1 i DK 94.</u>
          <u xml:id="u-112.11" who="#ZbigniewSzaleniec">Pozostałe, proszę państwa, sprawy - poza jedną, o której jeszcze za chwileczkę powiem - dotyczą budowy dróg, a zwłaszcza obwodnic wokół miast. O tych inwestycjach wspomniał już pan senator Lasecki, tylko ja, podobnie jak pani senator Bochenek, nie zrozumiałem, czy pan senator Lasecki sugeruje, żeby dołożyć 5 milionów do tych pieniędzy, które zostały już przyjęte przez komisję gospodarki... Bo rzeczywiście Komisja Gospodarki Narodowej na te obwodnice Lublińca i Krzepic wyasygnowała już czy zabezpieczyła pewną kwotę, czy przyjęła wniosek dotyczący 5 milionów zł, ale proszę państwa, ta kwota 5 milionów zł to jest po prostu jakaś kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o środki, które na ten cel trzeba przeznaczyć. Każdy, kto trochę zna się na drogownictwie, wie, że 100 m drogi z dobrą, porządną podbudową kosztuje około 1 miliona zł. Tak więc to wystarczy na kilkaset metrów drogi, nie zaspokaja to absolutnie potrzeb w tym zakresie. I w wypadku jednej, i w wypadku drugiej obwodnicy są już wykonane pierwsze etapy i aby te drogi uruchomić, potrzebny jest drugi etap. Jeżeli tego nie zrobimy, to po prostu ta praca dotychczas wykonana będzie zupełnie niewykorzystana.</u>
          <u xml:id="u-112.12" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Legutko: Panie Senatorze, przepraszam bardzo...)</u>
          <u xml:id="u-112.13" who="#ZbigniewSzaleniec">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-112.14" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Legutko:...ale czas się kończy.)</u>
          <u xml:id="u-112.15" who="#ZbigniewSzaleniec">Wydaje mi się, że szkoda tego, i proponuję tutaj dwie poprawki zwiększające te kwoty. Prosiłbym Komisję Gospodarki Narodowej, aby przeanalizowała jeszcze raz możliwości. Wskazuję tutaj ewentualne środki na zwiększenie tych wydatków do 15 milionów zł w jednym i w drugim przypadku.</u>
          <u xml:id="u-112.16" who="#ZbigniewSzaleniec">I powiem tylko, że jest jeszcze jedna droga, ale już nie będę o niej wspominał. Jest również malutkie zadanie, proszę państwa, ale powinno ono być bardzo sugestywne tu, na tej sali. Dotyczy ono opracowania projektu budowlanego zintegrowanego centrum powiadamiania ratunkowego w Rudzie Śląskiej. Ruda Śląska to taka miejscowość, wokół której znajdują się niemal wszystkie śląskie kopalnie. I w Rudzie Śląskiej wymyślono, że tam mogłoby być to centrum, które obsługiwałoby cały ten region szczególnie niebezpieczny. Przeznaczono na to budynek w całkiem dobry stanie i trzeba tylko przystosować ten budynek do tych celów. Do tego potrzebny jest projekt, na resztę pieniądze by się znalazły w województwie. Zatem tu również wnoszę o niewielką kwotę, 1 milion 200 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-112.17" who="#ZbigniewSzaleniec">Szanowni Państwo! Składam te poprawki w imieniu senatorów ze Śląska: pani senator Krystyny Bochenek, pani senator Nykiel, pani senator Pańczyk i pana senatora Motyczki. Za chwileczkę wystąpi po mnie pan senator Żelichowski, ufam, że wesprze moje działania jako senator również ze Śląska i z Zagłębia albo dołoży jeszcze poprawek. Ja na pewno je poprę. Dziękuję serdecznie za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#RyszardLegutko">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#RyszardLegutko">Proszę pana senatora Żelichowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#CzesławŻelichowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Koleżanki i Koledzy!</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#CzesławŻelichowski">Oczywiście wszystkie poprawki, które wiążą się ze zwiększeniem pieniędzy na finansowanie województwa śląskiego będą przeze mnie popierane.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#CzesławŻelichowski">Chciałbym zgłosić poprawkę także dotyczącą Wydziału Nauk o Ziemi i remontu, o którym mówił senator Szaleniec. Myślę jednak, że realna jest kwota 3 milionów zł i o tym powinniśmy mówić, jeżeli chodzi o możliwość finansowania tego remontu, tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#CzesławŻelichowski">Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą o przyjęcie poprawki dotyczącej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zadania „Modernizacja obiektu wysokiego Wydziału Nauk o Ziemi, zlokalizowanego w Sosnowcu przy ul. Będzińskiej 60”. Modernizacja ta obejmuje wymianę istniejącej elewacji aluminiowo-szklanej dwudziestopiętrowego wieżowca, niezbędną ze względu na bardzo zły stan techniczny tej elewacji, a także roboty obligatoryjne z punktu widzenia przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej obiektu: wykonanie instalacji systemu głosowego ostrzegania o pożarze, co wynika ze znowelizowanych przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej, a także instalacji oddymiania szybu windowego oraz zabudowy agregatu prądotwórczego.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#CzesławŻelichowski">Pierwszy temat to sprawa modernizacji elewacji budynku wysokiego i instalacji centralnego ogrzewania. Kompleks budynków, w których zlokalizowane są jednostki Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu, został oddany do użytkowania w latach siedemdziesiątych, oczywiście ubiegłego wieku. Ówczesna technologia budowlana, zastosowane materiały i jakość wykonania miały decydujący wpływ na trwałość tego obiektu. Dodatkowo agresywne środowisko i występujące szkody górnicze, a także przenoszone drgania komunikacyjne będące efektem rosnącego natężenia ruchu na nieodległej drodze szybkiego ruchu dopełniły zniszczeń tego obiektu. Budynek wysoki kompleksu, będący najwyższym obiektem w Sosnowcu, 83 m, posiada boczne ściany wylewane monolitycznie, pokryte tynkiem cementowym. Fasady zbudowane są w konstrukcji słupowo-ryglowej wypełnionej ściankami z bloczków oraz z płyt gipsowo-kartonowych z zewnętrzną elewacją ze szkła hartowanego. Istniejąca aluminiowo-szklana elewacja dwudziestopiętrowego wieżowca jest w bardzo złym stanie technicznym. Wspomniane na wstępie warunki techniczne i warunki towarzyszące budowie obiektów, upływ czasu oraz wpływ środowiska doprowadziły do jego degradacji grożącej bezpośrednio nie tylko jego konstrukcji, ale przechodzącym pod budynkiem ludziom. Niebezpieczne dla otoczenia są odpadające z fasad, pękające w wyniku przepalenia przez operujące promienie słoneczne, tafle szkła hartowanego. Ściany boczne uległy deformacji, w wyniku czego w wielu miejscach doszło do odspojenia i odpadnięcia dużych płatów tynku, co stwarza bezpośrednie zagrożenie dla ludzi oraz samochodów parkujących w okolicy obiektu. Odpadający tynk odsłonił stalowe elementy konstrukcyjne ścian, których korozja może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Poza tym nie mniej ważny jest stan okien zbudowanych z aluminium nie najlepszej jakości z uszczelnieniem, które straciło swoje właściwości i nie wypełnia swojej funkcji. Nowa elewacja ma powstrzymać dalszą degradację konstrukcji budynku oraz zapobiec ewentualnej katastrofie budowlanej. Nie mniej ważną sprawą jest poprawienie termoizolacji obiektu, a co za tym idzie, uzyskanie oszczędności w zużyciu energii, dzięki wyeliminowaniu obecnie istniejących mostków termicznych i nieszczelności, oraz podniesienie komfortu cieplnego jego użytkowników.</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#CzesławŻelichowski">Uniwersytet Śląski podejmuje działania mające zahamować postępującą degradację obiektu. Na wstępie w 2004 r. zabezpieczono elewację przed dalszą jej degradacją, a także skuto grożące odpadaniem „głuche” tynki. Dzisiaj ten obiekt ze skutymi „głuchymi” tynkami wygląda właśnie tak. Są to jednak tylko tymczasowe zabiegi, skuteczne w krótkim okresie. Opracowano dokumentację techniczną modernizacji i kompleksowej termomodernizacji budynku oraz uzyskano pozwolenie na budowę. Jednakże skala, zwłaszcza finansowa, przedsięwzięcia umożliwiającego ostateczne i skuteczne rozwiązanie problemu, czyli przeprowadzenie kompleksowego remontu elewacji budynku, przekracza możliwości uczelni.</u>
          <u xml:id="u-114.6" who="#CzesławŻelichowski">W 2003 r. opracowany został audyt energetyczny i złożony został wniosek o dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Jednak ze względu na wieloletnią stopę zwrotu poniesionych nakładów w wyniku oszczędności energetycznych dotacji nie otrzymano.</u>
          <u xml:id="u-114.7" who="#CzesławŻelichowski">W 2005 r. opracowano i złożono wniosek aplikacyjny o uzyskanie dotacji ze środków Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Funduszu Norweskiego. Efekt tego działania jest dzisiaj trudny do przewidzenia. Należy tu dodatkowo podkreślić, że ze względu na wielkość niezbędnych nakładów na planowaną inwestycję - ponad 10 milionów zł - trudno jest uzyskać odpowiednie środki od instytucji przyznających je z tytułu ograniczenia niekorzystnego wpływu na środowisko w wyniku zmniejszenia zużycia energii cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-114.8" who="#CzesławŻelichowski">Wykonanie remontu elewacji jest konieczne przede wszystkim ze względu na grożącą budynkowi katastrofę oraz bezpieczeństwo pracujących i studiujących w nim ludzi. Termomodernizacja obiektu, włącznie z wymianą instalacji centralnego ogrzewania, dodatkowo pozwoli na ograniczenie o około 45% zużycia energii, a w efekcie ograniczenie emisji do środowiska szkodliwych substancji, co na terenie województwa śląskiego jest szczególnie istotne. Poza tym zostanie znacząco podniesiony komfort dydaktyki i pracy naukowej przy uzyskaniu dodatkowych oszczędności finansowych w wyniku zmniejszenia kosztów eksploatacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-114.9" who="#CzesławŻelichowski">Nowo projektowana elewacja będzie dopełnieniem niedawno zrealizowanej w podobnym systemie dobudowy części niskiej kompleksu budynków Wydziału Nauk o Ziemi, to jest zespołu sal audytoryjnych oraz centralnej auli międzywydziałowej. Projektant, wybierając rozwiązanie, kierował się współczesnymi trendami technologicznymi oraz estetycznymi, korzystając przy tym z najnowszych i sprawdzonych rozwiązań materiałowych.</u>
          <u xml:id="u-114.10" who="#CzesławŻelichowski">Drugą sprawą jest dostosowanie obiektu do przepisów ochrony przeciwpożarowej. Przedmiotowy budynek, należący do kategorii wysokich obiektów, musi spełniać wymogi zaostrzonych przepisów ochrony przeciwpożarowej. Mimo wykonania szeregu robót podnoszących bezpieczeństwo przeciwpożarowe obiektu i przebywających w nim ludzi konieczne jest wykonanie dodatkowych prac zabezpieczających podstawowe warunki ochrony przeciwpożarowej. Są to wspomniane na wstępie: wykonanie instalacji systemu głosowego ostrzegania o pożarze oraz oddymiania szybu windowego i zabudowa agregatu prądotwórczego, zasilającego w trybie awaryjnym urządzenia służące ochronie przeciwpożarowej.</u>
          <u xml:id="u-114.11" who="#CzesławŻelichowski">Moja poprawka, dotycząca załącznika nr 2 części 38 „Szkolnictwo wyższe” rozdziału 80306 „Działalność dydaktyczna”, zmierza do zwiększenia wydatków majątkowych o 3 miliony zł i przeznaczenia ich na dofinansowanie i rozbudowę Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych” w rozdziale 75303 „Fundusz Ubezpieczeń Społecznych” następuje zmniejszenie dotacji i subwencji o 3 miliony zł. Myślę, że jesteśmy w stanie, także przy wsparciu senatorów Platformy Obywatelskiej i mojego kolegi senatora Zbigniewa Szaleńca, przekonać państwa do tego, aby tę kwotę - mniejszą od kwoty 10 milionów zł, bo to będą 3 miliony zł - na Wydział Nauk o Ziemi uzyskać, o co z tego miejsca państwa proszę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-114.12" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Marek Ziółkowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#MarekZiółkowski">Proszę o zabranie głosu pana senatora Michała Okłę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MichałOkła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#MichałOkła">Chcę powiedzieć kilka słów na temat, który w żadnej mierze nie może być traktowany jako polityczny, czyli na temat ochrony zdrowia. Ja wiem, że trudno jest dopiąć budżet i jeszcze wszystkich zadowolić, ale w końcu jest to zadanie rządu, a naszym zadaniem jest szukanie jak najlepszych rozwiązań dla służby zdrowia. Temat, który chcę poruszyć, poruszę tylko w telegraficznym skrócie, albowiem temat służby zdrowia to jest temat rzeka, na który moglibyśmy rozmawiać wiele godzin, a nie tych skromnych parę minut.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#MichałOkła">Od dłuższego czasu bardzo dużo mówimy na temat profilaktyki zdrowotnej, bo przecież jest to najtańsza i najbardziej efektywna forma zwalczania przyczyn chorób, przede wszystkim chorób społecznych, chorób cywilizacyjnych, chorób nowotworowych. Rząd na 2007 r. przeznaczył na te cele, niestety, zdecydowanie za małe środki. Nie będziemy mogli zrealizować bardzo dobrych programów, które były tworzone pod patronatem Ministerstwa Zdrowia przez różne towarzystwa medyczne. I znowu będziemy stali na szarym końcu w Europie pod względem profilaktyki, pomimo że mamy bardzo dobrze wyszkolonych lekarzy, bardzo dobrze wyszkolone kadry medyczne.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#MichałOkła">Ale to jeszcze nie wszystko. Te kadry muszą mieć gdzie pracować i muszą mieć odpowiedni sprzęt do pracy. Sprawy inwestycji w służbie zdrowia i zakupu sprzętu zostały potraktowane trochę po macoszemu, a niektóre kryteria inwestycyjne, niestety, nie zostały ocenione w sposób jasny. Dlatego też pozwolę sobie zgłosić kilka poprawek do ustawy budżetowej, mających na celu wprowadzenie niektórych inwestycji, które są - w moim odczuciu, jak również w odczuciu społeczeństwa zamieszkującego różne regiony Polski - nieodzowne do prawidłowego wykonywania przez te jednostki zadań zarówno leczniczych, jak i profilaktycznych.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#MichałOkła">Tych poprawek jest pięć. Poprawka pierwsza. W załączniku nr 2 w części 46 „Zdrowie” w rozdziale 85112 „Szpitale kliniczne” zwiększa się wydatki majątkowe o 10 milionów zł na rozbudowę oddziału chirurgii oraz zakup tomografu komputerowego w Szpitalu Klinicznym nr 2 w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#MichałOkła">Druga poprawka. W części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się nową pozycję „Budowa centrum diagnostyczno-terapeutycznego w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie” z kwotą wydatków majątkowych 10 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-116.6" who="#MichałOkła">W części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się nową pozycję „Rozbudowa Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Akademii Medycznej w Gdańsku” z kwotą wydatków majątkowych 11,5 miliona zł. To już przedstawiał pan senator Wittbrodt. Ja tę poprawkę zgłaszam.</u>
          <u xml:id="u-116.7" who="#MichałOkła">I w załączniku nr 2 w części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się nową pozycję „Szpital Śląski w Cieszynie - rozbudowa i modernizacja działu diagnostyczno-zabiegowego” z kwotą wydatków majątkowych 12 milionów 600 tysięcy zł. Są to inwestycje już rozpoczęte, których kontynuacja jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania tych oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-116.8" who="#MichałOkła">I wreszcie poprawka piąta. W załączniku nr 2 w części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się pozycję „Rozbudowa Szpitala Powiatowego w Skarżysku Kamiennej imienia Marii Curie-Skłodowskiej” z kwotą wydatków 7 milionów zł. Jest to szpital powiatowy, który w swoim rejonie obsługuje dwa powiaty, szpital, który pierwszy w Polsce uzyskał wszystkie trzy certyfikaty łącznie, to jest certyfikat „Szpital przyjazny dziecku”, ISO na całą działalność medyczną i diagnostyczną, jak również zarządzanie, oraz akredytację. Jest to niezbędna inwestycja w celu dostosowania go do wymogów zarówno ochrony środowiska, jak i programu dostosowawczego.</u>
          <u xml:id="u-116.9" who="#MichałOkła">Bardzo proszę o poparcie tych poprawek. Składam je na ręce pana marszałka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#MarekZiółkowski">Poproszę pana senatora Andrzeja Jarocha o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#AndrzejJaroch">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#AndrzejJaroch">Panie Marszałku! Panie i Panowie Ministrowie! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#AndrzejJaroch">Chcę może zacząć od takiej ogólnej refleksji, nawiązując do wystąpienia kolegi senatora Misiaka. Jak bowiem wynikało z jego wypowiedzi, tropił w budżecie działania rządu, które by zdradzały innowacyjne podejście lidera. Takiego stylu poszukiwał w tych działaniach. Niestety, jak się dowiedzieliśmy, nie znalazł. Przy takim trochę dogmatycznym podejściu do poszukiwań i metodologii raczej nie mógł znaleźć tego, czego poszukiwał, przynajmniej w całości.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#AndrzejJaroch">Chcę dotknąć takich spraw budżetu, które - mam nadzieję - pomogą panu senatorowi odnaleźć przynajmniej jakieś elementy tego innowacyjnego stylu lidera w podejściu do przygotowywania budżetu. Otóż - mówię to na kanwie dyskusji również w Komisji Spraw Zagranicznych - polityka nazywana rozwojową, wspólnotowa polityka Unii Europejskiej, w której uczestniczymy od lat, w zasadzie dopiero w zeszłym roku przyniosła zauważalny skutek. Była bowiem prowadzona i zaprogramowana właśnie, jak sądzę, z uwzględnieniem tego stylu, którego opozycja wypatruje, analizując budżet. Ta polityka jest realizowana przez co najmniej trzy resorty. Jest zaopatrzona zarówno w instytucje, jak i fundusze, dobrze opracowane programy, zgodne z przyjętą strategią. Przy tym chcę z tej dyskusji przenieść tu jeden wątek, który wzbudził pewien niepokój, chociaż rozwiany potem w kontynuowanej przeze mnie analizie i dyskusji wspólnie właśnie z resortami. Chcę na to tylko zwrócić uwagę, bo jest tam dokonana przez Sejm techniczna zmiana, chyba w poz. 43 w część 83, czyli „Rezerwy celowe”. Rezerwa przeznaczona jest, ogólnie rzecz biorąc, na realizację projektów z zakresu przyjętej przez nas polityki rozwoju, skierowanej przede wszystkim do państw sąsiedzkich, a więc Ukrainy, Białorusi, do państw, w których Polonia i jej sprawy są obecne, ale również do biednych krajów afrykańskich. Te projekty są realizowane. I tutaj przebijał się w tej dyskusji przede wszystkim postulat, aby traktować tę politykę w ujęciu wieloletnim. Szczególnie organizacje pozarządowe, które tutaj w realizacji tych projektów odgrywają dużą rolę, mają bardzo dobrą opinię o tych działaniach rządu, jednak zwracają uwagę właśnie na konieczność przejścia do takiego programowania wieloletniego.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#AndrzejJaroch">Ja zauważyłem, że ta poprawka techniczna, wprowadzająca projekt finansowania programów telewizyjnych przeznaczonych dla Białorusi, w świetle wspólnotowych zasad polityki rozwoju nie może być rozliczona. W związku z tym obniża się kwotę, która wynika z pewnego wzrostowego trendu przyjętego przez Polskę. A gdy odjąć te środki, które nie mogą być rozliczone, a które są przeznaczone na bardzo ważny cel - ja go oczywiście popieram i chyba wszyscy, a przynajmniej większość tej Izby udzieliła mu już wcześniej poparcia - to nie spełni się naszych zobowiązań. Ale właśnie, tak jak powiedziałem, ta uzupełniająca dyskusja pomiędzy resortami, zwłaszcza obecność w tej polityce resortu finansów, ze znaczną kwotą różnych środków, w tym również tych przeznaczonych na politykę umorzeń należności wobec Polski, ale nie tylko... W związku z tym uznałem, że tutaj nie należy zgłaszać poprawki. Uznałem, że ta międzyresortowa zgoda spowoduje, jak sądzę, że projekty polityki rozwoju nie ucierpią.</u>
          <u xml:id="u-118.5" who="#AndrzejJaroch">Chciałbym natomiast zgłosić jedną poprawkę związaną z innym elementem, bardzo, jak sądzę, innowacyjnym. To projekt, który jest realizowany jakby na styku rządu i samorządu. On jest realizowany głównie przez samorząd mojego miasta, Wrocławia, ale finansowany jest właśnie ze środków zapisanych w projekcie budżetu w części 20 „Gospodarka”, w rozdziale „Promocja eksportu”. Analizując ten projekt należy zauważyć, że dla dobrej realizacji, dla wykorzystania tych dotacji i subwencji, potrzebna jest pewna koordynacja na poziomie rządu. Tutaj pełnomocnictwa rządu od samego początku uzyskał minister Ujazdowski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, on również kieruje komitetem organizacyjnym. W związku z tym zdecydowałem się na pewną propozycję zmiany technicznej, wyrażonej w poprawce mającej ułatwić koordynację ministrowi, którego premier desygnował do realizacji i koordynowania tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-118.6" who="#AndrzejJaroch">W tym celu promocję eksportu, finansowaną w kwocie 6 milionów zł przeznaczonych właśnie na ten cel, proponuję przenieść, zresztą za zgodą Ministerstwa Finansów, do części 83, tworząc rezerwę celową na przygotowanie organizacji udziału Polski w wystawach Expo 2008 w Saragossie, Expo 2010 w Szanghaju, no i przygotowań do Expo 2012, polskiego, miejmy nadzieję, Expo we Wrocławiu. To jest sprawa, w której prosiłbym Wysoką Izbę o poparcie. Jak sądzę, nie należy spodziewać się negatywnej opinii resortów dotkniętych tą poprawką. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Jerzy Szmit. Do boju, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JerzySzmit">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#JerzySzmit">Chciałbym podziękować, przede wszystkim marszałkowi, za tak szczerą zachętę do wygłoszenia mego wystąpienia, co niniejszym z ochotą czynię.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#JerzySzmit">Szanowni Państwo, Wysoka Izbo, bardzo nie lubimy administracji, bardzo nie lubimy wydatków na administrację. Z wystąpień, z tej dzisiejszej debaty, wynika jasno, że jedną z największych wad, jakie ma budżet przedstawiony przez rząd, jest taka wada, że wzrastają wydatki administracyjne. Szczególnie bolą, szczególnie bulwersują, wzrost wydatków na Kancelarię Premiera i wzrost wydatków na Kancelarię Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#JerzySzmit">Trudno się dziwić takim ocenom, bo w społeczeństwie polskim, wśród Polaków, administracja była tą instytucją, na którą zawsze, od wielu lat, trzeba było narzekać, często bardzo słusznie. I ograniczanie wydatków na nią zawsze spotykało się z uznaniem, poparciem, a przynajmniej z sympatią społeczeństwa. My dalej jesteśmy na tym etapie.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#JerzySzmit">Padało tu wiele słów. Chyba najczęściej wypowiadanym dzisiaj słowem było słowo „reforma”. Reforma długu publicznego, obniżanie wydatków, reforma zabezpieczenia społecznego, ekonomizacja polityki socjalnej. Te wszystkie słowa, stwierdzenia, padały i trudno z nimi dyskutować, skoro nie zostały skonkretyzowane, skoro nie zostało powiedziane, na czym ma polegać reforma finansów publicznych, na czym ma polegać ekonomizacja opieki socjalnej - takie stwierdzenie z debaty sobie zapisałem. Jakie są propozycje, jeżeli chodzi o obniżanie podatków? Jakie? Konkretnie. Jakie?</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#komentarz">(Senator Tomasz Misiak: 28% i 18%.)</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#JerzySzmit">Wreszcie jakiś konkret. I trzeba to było jasno powiedzieć w czasie debaty. Ale trzeba też powiedzieć o tym, że obniżanie dzisiaj wpływów budżetowych musi obniżyć również wydatki. I trzeba wskazać, które wydatki trzeba obniżyć.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#komentarz">(Senator Andrzej Owczarek: Administracja.)</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#JerzySzmit">O, właśnie. Dziękuję za wstrzelenie się w moją wypowiedź. Jeden senator Owczarek, chcę tutaj kolegę pochwalić, powiedział jasno, na czym, jego zdaniem, ma polegać reforma, i jaki sposób proponuje, aby wpłynąć, jak rozumiem, na zmniejszenie wydatków - a zresztą może i na zwiększenie wydatków, bo tegoście do końca nie powiedzieli, jeżeli chodzi o oświatę, ale wtedy w jaki sposób uzasadnić to zwiększenie, żeby ono było racjonalne - i to jest ciekawy głos. I nad tym warto dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#JerzySzmit">Szanowni Państwo, jaki jest dzisiaj stan administracji naszego państwa? Zatrudnienie w administracji publicznej w roku 2005 to łącznie trzysta sześćdziesiąt siedem tysięcy osób. W administracji państwowej sto czterdzieści cztery tysiące osób i w administracji samorządowej dwieście dwa tysiące osób. I tu warto też zapytać, czy te wszystkie uwagi, dotyczące ograniczania administracji, dotyczą również administracji samorządowej. Z przedstawionych dzisiaj danych wynika, że administracja samorządowa jest większa od administracji państwowej. Widocznie takie są potrzeby i takie są jej funkcje, na ten temat na razie nie ma dyskusji, być może kiedyś będzie.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#JerzySzmit">Ale pozostańmy przy administracji rządowej. Dyskutowaliśmy na ten temat w Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w czasie prac nad budżetem i wynikało z tego kilka rzeczy. Po pierwsze bardzo zróżnicowane płace. W wielu instytucjach, w wielu ministerstwach, na bardzo podobnych czy tych samych stanowiskach, mamy do czynienia z bardzo zróżnicowanymi zarobkami. Po drugie, z reguły bardzo niskie wydatki rzeczowe, często na granicy funkcjonowania instytucji. Po trzecie, duża wymienność kadr. Wielu szefów instytucji, urzędów publicznych, skarżyło się, że ich firmy tak naprawdę są miejscem nabywania praktyki, nabywania wiedzy przez osoby, które potem, ostatecznie, widzą się w sektorze niepublicznym. Ma to swoje zalety, ma to swoje wady. Ale też musimy o tym pamiętać, musimy pamiętać właśnie o tej sferze edukacyjnej administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-120.11" who="#JerzySzmit">Warto też zastanowić się, dlaczego w budżecie państwa na koniec 2006 r. pozostało niewykorzystane 2 miliardy 400 milionów zł - taka informacja została nam przekazana podczas prac Komisji Gospodarki Narodowej. To jest znacząca kwota. Co prawda to mniej więcej 1% ubiegłorocznego budżetu, może trochę więcej niż 1%, ale jednak te środki pozostały niewykorzystane. Czy to świadczy o dobrej pracy albo o dobrym stanie naszej administracji? Chyba raczej nie. Dlatego z bardzo dużym zadowoleniem przyjęliśmy w czasie prac - Komisja Gospodarki Narodowej i komisja administracji - zapewnienie rządu, że oto rozpoczęły się prace nad stworzeniem nowego systemu wynagradzania, nowego systemu zatrudniania kadr w administracji państwowej. Jest to niezmiernie istotne, jest to konieczne w stosunku do zadań, które stają przed administracją.</u>
          <u xml:id="u-120.12" who="#JerzySzmit">Pierwszym z tych zadań jest, i to też jest trochę paradoksalne, ogromny wzrost zadań. Jak prześledzimy ustawy, które uchwalamy, to wyniknie z tego, że ponad połowa z nich w sposób znaczący, w większym bądź mniejszym stopniu, obciąża administrację nowymi zadaniami. Albo nakłada nowe, albo poszerza już obecnie istniejące. A przecież przed administracją stoją jeszcze inne zadania. Jest choćby ogromne pole informatyzacji, informatyzacji, z którą tutaj też już mamy albo będziemy mieli do czynienia. To jest sprawa nowych paszportów, sprawa rozbudowy i unowocześnienia systemu PESEL, to jest sprawa dopracowania nowej ewidencji podatkowej w państwie. Te wszystkie zadania muszą być wykonane i na te zadania, zdajemy sobie sprawę, muszą znaleźć się pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-120.13" who="#JerzySzmit">Kolejnym gigantycznym zadaniem administracji jest wykorzystanie środków pomocowych Unii Europejskiej - w roku obecnym jest to ponad 14 miliardów 600 milionów euro. Te pieniądze będą wydatkowane przez administrację, jednak beneficjentami tych środków będą nie tylko instytucje samorządowe czy publiczne, ale też osoby prywatne i firmy, które będą z tych pieniędzy w różny sposób korzystać.</u>
          <u xml:id="u-120.14" who="#JerzySzmit">O zadaniach edukacyjnych sektora publicznego już wspominałem. Weźmy na przykład Urząd Kontroli Elektronicznej - przepraszam, jeżeli pomyliłem nazwę, w każdym razie chodzi o urząd zajmujący się tą kwestią. Pani prezes Streżyńska stwierdziła, że dzisiaj średni czas pracy wynosi tam dwa lata, a po dwóch latach osoby stamtąd znajdują sobie najczęściej inną, znacznie lepszą pracę. Ma to swoje zalety, jak już mówiłem, i ma to swoje wady.</u>
          <u xml:id="u-120.15" who="#JerzySzmit">Chciałbym też zwrócić uwagę na to, o czym już wspomniała pani minister, mianowicie na służby finansowe państwa. Chętnie mówimy o tym, że domagamy się wyższych wpływów budżetowych, domagamy się, o czym mówił tu pan senator Podkański, lepszej walki z szarą strefą. I słusznie, bo to jest niewątpliwie jedno z podstawowych zadań administracji i służb finansowych. W tym roku nie oferujemy jednak tym służbom poprawy warunków pracy. O tym też musimy pamiętać. Proszę państwa, to byłaby ta część, która dotyczyła ogólnie budżetu i spraw administracyjnych, ale są jeszcze trzy punkty, które chciałbym poruszyć.</u>
          <u xml:id="u-120.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Panie Senatorze, jeszcze minuta. Ja zapraszałem do głosu, ale ma pan jeszcze tylko minutę.)</u>
          <u xml:id="u-120.17" who="#JerzySzmit">Dobrze. Zdążę, zdążę. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku, zdążę.</u>
          <u xml:id="u-120.18" who="#JerzySzmit">W czasie prac nad budżetem od kwot, za które mają być wykonywane zadania utrzymania i rozbudowy dróg, została odjęta kwota 1 miliarda zł. Dzisiaj, na tym etapie, trudno proponować przywrócenie tej kwoty, ale chciałbym jednak zwrócić uwagę, że tego miliarda może zabraknąć, jeżeli mówimy o dobrym wykorzystaniu nawet tych tylko pieniędzy, jakie będą do dyspozycji administracji publicznej i samorządów, które będą realizowały prace drogowe.</u>
          <u xml:id="u-120.19" who="#JerzySzmit">Mam też jedno pytanie do pani minister. Mam nadzieję, że mimo nieobecności pani minister ono na pewno zostanie jej przekazane. Otóż gdy pracowaliśmy nad ubiegłorocznym budżetem, padła taka propozycja - nieoficjalnie co prawda, ale była gdzieś wyrażana również na piśmie - że jest możliwe skonstruowanie budżetu, w którym nie będzie podatku od osób fizycznych, to znaczy w ogóle nie będzie tak zwanego PIT. To jest ważne i myślę, że znajdę tu, na tej sali, wielu tego zwolenników. Gdy wyliczymy, ile tak naprawdę, realnie, z tego podatku trafia do budżetu państwa, to okaże się, że jest to kwota około 10 miliardów zł. Czy nie warto się jednak zastanowić nad tym, żeby ten rewolucyjny, przyznaję, krok uczynić? I czy tego nie wprowadzić? Może nie bylibyśmy wówczas jedynym krajem na świecie, który nie ma podatku od osób fizycznych, ale niewątpliwie byłoby to bardzo ważne, nawet kosztem obciążenia innymi podatkami, chociażby tymi podatkami pośrednimi, które i tak, i tak płacimy.</u>
          <u xml:id="u-120.20" who="#JerzySzmit">I wreszcie, Panie Marszałku, już bardzo króciutko, dwie lokalne poprawki do budżetu. Województwo warmińsko-mazurskie jest województwem bardzo skromnym, w związku z tym ja proponuję na rzecz tego województwa jedną poprawkę, która dotyczy rozbudowy i dokończenia remontu komendy straży pożarnej w Szczytnie. To 2 miliony zł.</u>
          <u xml:id="u-120.21" who="#JerzySzmit">Druga poprawka dotyczy wzmocnienia straży rybackiej na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego, z tym że ta poprawka nie jest proponowana jako wyciąganie ręki po dodatkowe pieniądze. Jest to jedynie przesunięcie w ramach budżetu wojewody, o co usilnie proszę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-120.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#MarekZiółkowski">Czy te oklaski to za propozycję zniesienia podatku, Panie Senatorze?</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#komentarz">(Senator Jerzy Szmit: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Za całokształt.)</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Jerzy Szymura, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JerzySzymura">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#JerzySzymura">Moje wystąpienie będzie troszkę inne. Przede wszystkim chciałbym zaprotestować przeciwko wszelkiego rodzaju poprawkom polegającym na tym, że zmienia się budżety którejś instytucji państwowej, dotyczące na przykład jednego, dwóch, czy trzech etatów. Jestem również przeciwko poprawkom, które dotyczą wybudowania krótszego lub dłuższego odcinka drogi na poziomie kosztów jednego, dwóch, czy trzech milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#JerzySzymura">Drogie Koleżanki i Koledzy Senatorowie, uważam, że debata nad takimi szczegółami sprowadza naszą Izbę nie do tej roli, jaką Senat powinien w państwie odgrywać. Jak to jest bowiem możliwe, że dyskutujemy tutaj nad projektami czy kosztami, które często dotyczą, praktycznie rzecz biorąc, jednego drobnego departamentu w administracji państwa liczącej w sumie trzysta osiemdziesiąt tysięcy ludzi. Co więcej, tworzymy pozorne wrażenie, iż mając możliwość decydowania o kwotach na poziomie paruset tysięcy zł, w istocie mamy bardzo dużą siłę oddziaływania na to, co się dzieje w państwie. Nic bardziej błędnego. Taka debata powoduje, iż nie zastanawiamy się nad tym, co jest dla nas sprawą zasadniczą. Senat jest instytucją niezmiernie w państwie ważną i na poziomie Senatu nie powinniśmy się zastanawiać nad szczegółami. Te szczegóły powinny być w państwie rozstrzygane przez administrację państwową, i to czasami na bardzo niskim poziomie. Jeśli uznajemy, że te decyzje, decyzje administracji państwowej różnych szczebli czy administracji samorządowych są niewłaściwe, to powinniśmy sugerować rządowi zmiany personalne w tych instytucjach, a nie dokonywać pojedynczych zmian, choć nie mamy, szczerze mówiąc, tak naprawdę na ten temat zielonego pojęcia - przynajmniej ja mogę to o sobie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#JerzySzymura">Jak mogę decydować o tym, czy wybudować drogę w punkcie A, zamiast w punkcie B, kiedy tylko pojawia się projekt budowania drogi w punkcie A, skoro nie mam całościowego obrazu drogownictwa w Polsce. Tylko jeśli znałbym całość, mogłbym podjąć właściwą decyzję. W ten sposób, zamiast dyskutować nad strukturą budżetu państwa - a któż jeszcze jest powyżej nas w państwie, skoro to parlament odgrywa najistotniejszą, najważniejszą rolę i jest najwyższym organem - zastanawiamy się nad szczegółami, mając co gorsza wrażenie, że jest to wyraz naszej siły. Nie, to jest wyraz naszej słabości jako Izby.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#JerzySzymura">Niezależnie od struktury budżetu niezmiernie ważną rzeczą na szczeblu Senatu jest również dynamika zmiany kosztów i przychodów w państwie. Państwo jest olbrzymią organizacją, zatrudniającą trzysta osiemdziesiąt tysięcy ludzi, mającą budżet wynoszący prawie 300 miliardów zł. Tu nie jest tak istotne to, jakie koszta ponosimy na poszczególne obszary działalności państwa w danym roku, jak to, jaka jest dynamika tych zmian. Dla mnie jest to szczególnie ważne z tego powodu, że zajmuję się sprawą innowacyjności w państwie w sposób szczególny, kieruję zajmującym się tą dziedziną zespołem parlamentarnym. I wiem, że dynamika procesów związanych ze wzrostem innowacyjności w państwie, ze wzrostem poziomu wykształcenia obywateli, jest dynamiką, którą mierzy się w latach. A zatem nie wystarczy w danym roku wrzucić określoną kwotę pieniędzy do budżetu danego działu. Tu bardzo ważne jest to, jak sterujemy całym procesem inwestowania. Bo musimy najpierw przygotować odpowiednie przedsięwzięcia, organizację, a dopiero potem przeznaczać na to środki. Bez tego pozostaniemy jedynie ze złudzeniem, że te pieniądze zostaną wydane we właściwy sposób. Tak jednak nie jest. Nie chcę tutaj cytować żadnych wypowiedzi moich czasami bliskich kolegów, którzy oszukują - praktycznie pewnie samych siebie - mówiąc o projektach, które i tak nie są realizowane, zresztą nazwy tych projektów są mylące, bo faktycznie chodzi o zrealizowanie zupełnie innego przedsięwzięcia niż to, na które próbuje się znaleźć środki.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#JerzySzymura">Dlatego też sprawą pierwszej wagi, którą powinniśmy się zająć, gdy w ogóle mówimy w Senacie o budżecie, jest wpłynięcie na to, by rząd miał poparcie w tych działaniach, które zmierzają do reformy państwa, do reformy państwa w zakresie zarządzania państwem, a w tym samym również w zakresie tworzenia i zarządzania budżetem.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#JerzySzymura">Kończę taką pozytywną myślą: projekt, którym kieruje pani minister Lubińska - jeśli tylko znajdzie bardzo silne poparcie w Ministerstwie Finansów, bo tego nie da się zrobić w ramach tego drobnego zespołu funkcjonującego przy kancelarii premiera, i jeśli zostanie poparty przez parlament - projekt uwzględniający wyjście od budżetu zadaniowego i rozszerzający się generalnie na metody zarządzania państwem, łącznie z zarządzaniem zasobami osobowymi państwa, czyli z tym, o czym mówiliśmy również na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej w dyskusji z przedstawicielami Ministerstwa Finansów, ten projekt w całości, dopiero z tymi elementami, pozwoli nam na racjonalne gospodarowanie budżetem i doprowadzenie do sytuacji, gdy faktycznie spełnimy jako Senat tę rolę, którą społeczeństwo nam wyznaczyło. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-122.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Andrzej Łuczycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#AndrzejŁuczycki">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#AndrzejŁuczycki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#AndrzejŁuczycki">Najpierw odniosę się do dwóch kwestii poruszonych przez senatora Szmita. Mianowicie cieszy mnie bardzo to, że są w wypowiedzi pana senatora zalążki wizji liberalnej - mówię o tym zniesieniu podatku PIT. Ale tutaj pana senatora...</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#komentarz">(Senator Mariusz Witczak: Bo to stary liberał, Panie Senatorze.)</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#AndrzejŁuczycki">Słucham?</u>
          <u xml:id="u-124.5" who="#komentarz">(Senator Mariusz Witczak: Bo to stary liberał.)</u>
          <u xml:id="u-124.6" who="#AndrzejŁuczycki">Zaskoczę tu pana senatora. Otóż moim zdaniem zlikwidowanie PIT byłoby niewłaściwym posunięciem. Uzasadnię, dlaczego. Mianowicie uważam, że płacenie podatków jest takim swoistym aktem patriotyzmu każdego obywatela. To jest dowód łączność z państwem, do którego przynależymy. Uważam, że każdy obywatel powinien płacić podatek. Oczywiście ten podatek powinien być niski, jak najniższy i w miarę prosty, najlepiej, żeby to był podatek liniowy, niemniej jednak PIT powinien nadal być.</u>
          <u xml:id="u-124.7" who="#AndrzejŁuczycki">Druga kwestia, którą pan senator Szmit poruszył, to jest program Platformy. Otóż chciałbym powiedzieć panu senatorowi, że nie jest to żadna wiedza tajemna - Platforma program ma, jest on umieszczony na stronach internetowych www.platforma.org, tam można dokładnie przeczytać, jaką mamy wizję, jaki mamy program dla Polski, co do rządzenia Polską. I chętnie byśmy się tym naszym programem podzielili ze wszystkimi, nawet z tymi, którzy rządzą w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-124.8" who="#AndrzejŁuczycki">No ale w dniu dzisiejszym omawiamy budżet państwa, który został przedłożony przez rząd. I tutaj zgadzam się z senatorem Misiakiem, że rząd niestety nie ma wizji.</u>
          <u xml:id="u-124.9" who="#AndrzejŁuczycki">Ja będę omawiał wycinek budżetu dotyczący transportu. Niestety, ze smutkiem muszę stwierdzić, że senator Misiak ma rację - ze smutkiem, dlatego że, chociaż nie jestem fanem tego rządu, uważam, iż dobre rządzenie jest ważne dla Polaków. No i cieszyłbym się z sukcesów Polski.</u>
          <u xml:id="u-124.10" who="#AndrzejŁuczycki">Zacznę, Szanowni Państwo, od smutnej statystyki. Mianowicie według statystyki codziennie na polskich drogach ginie piętnaście osób, a sto sześćdziesiąt siedem zostaje rannych. Ja z wielkim szacunkiem i ze smutkiem słucham wieści o tragediach, które nieraz nas dotykają, a mówię tu o tragediach budowlanych czy tragediach w kopalni, ale te liczby ofiar są tu jakby nieporównywalne. Szanowni Państwo, piętnaście osób dziennie! To są dane z roku 2005.</u>
          <u xml:id="u-124.11" who="#AndrzejŁuczycki">Są dwie jakby płaszczyzny i przyczyny tego stanu rzeczy. Pierwsza jest przedmiotowa - mowa tutaj o drogach i o otoczeniu wokół dróg w Polsce, a więc o skrzyżowaniach, znakach drogowych etc. Druga to przyczyna podmiotowa, a więc człowiek, uczestnik ruchu drogowego.</u>
          <u xml:id="u-124.12" who="#AndrzejŁuczycki">Szanowni Państwo, co resort transportu proponuje nam w tej sprawie? Ano, pamiętacie państwo, że w pierwszym kwartale tego roku Senat odrzucił sprawozdanie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dlaczego je odrzucił? No, bo okazało się, że jest to powielona statystyka policyjna, zresztą bardzo dobrze prowadzona - mówię to o tej statystyce policyjnej - a także dlatego, że nie było planu rzeczowo-finansowego tej funkcjonującej instytucji, a więc praktycznie nie wiedzieliśmy ani tego, kiedy się zaczyna działalność tego ciała w resorcie transportu, ani kiedy się kończy... No i zostało to odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-124.13" who="#AndrzejŁuczycki">Druga kwestia, na której się chcę zatrzymać. Pamiętacie państwo, że na poprzednim posiedzeniu Senatu rozpatrywaliśmy ustawę o drogowych spółkach specjalnego przeznaczenia. I co się okazało, Szanowni Państwo? Okazało się, że rząd, a więc resort transportu, nie zapewnił tym spółkom źródeł finansowania. Na moje pytanie skierowane do przedstawiciela resortu transportu, skąd te spółki będą miały finanse, w jaki sposób będą finansowane, odpowiedź nie padła. Ale, Szanowni Państwo, natychmiast została wprowadzona do budżetu poprawka, poprawka dwudziesta czwarta w druku nr 324A, mówiąca o tym, w jaki sposób sfinansować to zadanie, które na poprzednim posiedzeniu Senatu uchwaliliśmy. A więc to jest albo brak umiejętności, albo zwykle niechlujstwo. Dlatego, Szanowni Państwo, uważam, że ten resort, kierownictwo tego resortu, nie będzie w stanie spożytkować tych 2 miliardów zł, zwiększonych 2 miliardów zł na inwestycje drogowe.</u>
          <u xml:id="u-124.14" who="#AndrzejŁuczycki">Między innymi dlatego nasz klub będzie głosował przeciwko temu budżetowi.</u>
          <u xml:id="u-124.15" who="#AndrzejŁuczycki">Szanowni Państwo, zgłaszam w związku z tym...</u>
          <u xml:id="u-124.16" who="#AndrzejŁuczycki">Aha, jeszcze jedna kwestia co do tych spółek drogowych. Okazało się, Szanowni Państwo, że spółki drogowe mają być swoistym zastępcą inwestycyjnym, a więc miałoby to być coś w rodzaju pośrednika, który by funkcjonował pomiędzy ministerstwem albo raczej pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad... No i miałby on pośredniczyć w inwestowaniu w szlaki drogowe w Polsce. Otóż, Szanowni Państwo, to jest coś takiego - przepraszam, że użyję tu kolokwializmu - jakby panienka chciała, a się bała. No, albo idziemy w pełną komercjalizację tego procesu, a więc w inwestowanie w drogi, albo dajmy sobie z tym spokój i przekażmy te pieniądze samorządom, które, jak państwo wiecie, doskonale sobie radzą z tym problemem, z wykorzystaniem środków unijnych i z wykorzystaniem własnych środków budżetowych. One doskonale sobie z tym radzą.</u>
          <u xml:id="u-124.17" who="#AndrzejŁuczycki">Zgłaszam poprawki, Wysoki Senacie, idące właśnie w tym kierunku, aby część pieniędzy ze środków drogowych przeznaczyć samorządom. One to lepiej spożytkują. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#MarekZiółkowski">Pani senator Urszula Gacek jako następna mówczyni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#UrszulaGacek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#UrszulaGacek">Kopalnia soli w Bochni w województwie małopolskim jest najstarszą kopalnią soli na ziemiach polskich - działa od połowy XIII wieku. W chwili obecnej kopalnia nie zajmuje się produkcją, przedsiębiorstwo państwowe zarządzające majątkiem kopalni zajmuje się wyłącznie techniczną likwidacją wyrobisk, na co niezbędna jest w 2007 r. dotacja w wysokości 20 milionów zł. Projekt budżetu niestety ogranicza tę dotację do 15 milionów. Ale pozorna oszczędność 5 milionów zł może mieć poważne konsekwencje. Istnieje zagrożenie, że woda zaleje wyrobiska, niszcząc historyczną część kopalni, która niebawem znajdzie się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Wyrobiska są rozległe i znajdują się pod terenami zabudowanymi w mieście Bochni. Istnieje realne ryzyko powstania poważnych szkód górniczych. Obecnie na murach siedemnastowiecznej bazyliki świętego Mikołaja są widoczne gołym okiem pęknięcia i są obawy, że struktura historycznego kościoła ulegnie dalszej degradacji.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#UrszulaGacek">Za zwiększeniem dotacji o 5 milionów zł przemawiają też argumenty ekonomiczne. Dopóki nie zostaną zabezpieczone wyrobiska, dopóty Przedsiębiorstwo Państwowe Kopalnia Soli „Bochnia” będzie musiało sięgać po dotacje z budżetu państwa. Zablokowana jest droga do przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę Skarbu Państwa i do ewentualnej jej prywatyzacji. Ponadto przedsiębiorstwo nie może sięgać po środki unijne przeznaczone na rewitalizację terenów postprzemysłowych. Nawet w krótkiej perspektywie dwóch, trzech lat straty wynikające z tej oszczędności 5 milionów zł w 2007 r. znacznie przekroczą sumę zaoszczędzoną.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#UrszulaGacek">Zwracam się do Wysokiego Senatu o zwiększenie dotacji dla kopalni soli „Bochnia” o 5 milionów zł, a poprawkę w tej sprawie złożyłam już na ręce marszałka. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Andrzej Owczarek.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AndrzejOwczarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#AndrzejOwczarek">Ogólnie zgadzam się z tym, co mówił pan senator Szymura, ale myślałem, że zakończy swoją wypowiedź propozycją zmian w Regulaminie Senatu, by takich poprawek nie było wolno wprowadzać - to miałoby sens. No, bo gdy połowa z nas zgłasza poprawki, druga połowa uchodziłaby za szlachetnych idiotów, gdyby tych poprawek nie zgłaszała.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#AndrzejOwczarek">I dlatego, proszę państwa, ja pozwolę sobie jednak, mimo wszystko, takie poprawki zgłosić.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#AndrzejOwczarek">Poza tym jeszcze jedna uwaga. Jak słyszę, że będzie budżet zadaniowy, to wiem, że on kiedyś będzie - mam nadzieję, że ja tego czasu dożyję - no ale za tej kadencji, proszę państwa, to na pewno tego budżetu zadaniowego nie będzie. Nie chciałbym tu o te sprawy pytać państwa z Ministerstwa Finansów, bo im niezręcznie byłoby na ten temat mówić, niemniej jednak myślę, że można by znaleźć spore oszczędności w kancelarii premiera, likwidując niepotrzebne zespoły, które żyją życiem własnym, a nie zajmują się konkretnymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#AndrzejOwczarek">Jest tu problem taniego państwa. Tanie państwo nie oznacza państwa bez administracji, ale jest to państwo z optymalną administracją. Skoro więc mamy informacje, że kancelaria premiera ma dziesięć ośrodków wczasowych, które w tym roku przyniosą 2 miliony zł strat, bo ludzie nie chcą wykupywać tam wczasów, to znaczy to, że tego majątku trzeba się jak najszybciej pozbyć, ponieważ co roku te straty będą coraz większe. I trzeba te pieniądze przeznaczyć na lepsze opłacanie urzędników, szczególnie w tych ministerstwach, z których następuje wypływ do innych sektorów gospodarki. Tak że myślę, iż nie będziemy się tu spierać, czym ma być tanie państwo, bo chyba każdy z nas ma mniej więcej orientację w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#AndrzejOwczarek">Co do tych drobnych poprawek, które mam zaszczyt, proszę państwa, zgłosić, to są to poprawki dotyczące regionu łódzkiego. Łódź po raz pierwszy od 1939 r. ma swoją szansę - tą szansą jest spora liczba inwestorów, którzy przybywają na teren Łodzi. Ostatnio „The Financial Times” opracował raport o stanie gospodarczym Polski, wybrano miasto, które jest najbardziej przyjazne dla inwestorów. Dziennikarze z tej gazety zastanawiali się, czy tym miastem jest Wrocław, czy Łódź, ale ostatecznie zdecydowali się na Łódź, jako że w Łodzi inwestorzy są szczególnie dobrze traktowani. Jest tylko jeden problem: jak oni do tej Łodzi mają dojechać, ewentualnie jak mają do Łodzi dolecieć? Proszę państwa, Łódź swoim wysiłkiem, prawie bez udziału budżetu państwa, inwestuje w lotnisko Lublinek. Niestety, to lotnisko ma jeszcze parę istotnych wad, które uniemożliwiają wpisanie go na listę lotnisk europejskich. Dlatego wspólnie z panem senatorem Stefanem Niesiołowskim wnosimy poprawkę dotyczącą zmniejszenia wydatków majątkowych w rezerwach celowych w poz. 8 i stworzenia rezerwy celowej „Dofinansowanie budowy nowego terminalu do obsługi międzynarodowego ruchu pasażerskiego na lotnisku im. Władysława Reymonta w Łodzi”. Proszę państwa, zgłaszam tę poprawkę tym bardziej, że jej przyjęcie byłoby realizacją obietnicy pana premiera Kaczyńskiego, który, występując w październiku, przed wyborami samorządowymi, w telewizji regionalnej w Łodzi, przyrzekł, iż do Łodzi trafi 37 milionów zł. W związku z tym o taką sumę, jaką obiecał pan premier, występuję.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#AndrzejOwczarek">Druga poprawka, proszę państwa, dotyczy modernizacji drogi krajowej nr 71 w miejscowości Konstantynów Łódzki. Jest to element związany z budową przyszłej obwodnicy Łodzi, mianowicie drogi S14.</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#AndrzejOwczarek">Będziemy z kolegą Stefanem popierać także poprawkę kolegów z PiS w sprawie budowy drogi ekspresowej S8.</u>
          <u xml:id="u-128.8" who="#AndrzejOwczarek">I tu parę gorzkich słów pod adresem resortu drogownictwa, resortu transportu. Kiedy zgłaszany był projekt tej poprawki, pani minister z Ministerstwa Finansów powiedziała, że Ministerstwo Transportu jest przeciwne wydawaniu pieniędzy na tę drogę, ponieważ nie ma dokładnie określonej jej trasy. A droga ekspresowa S8, proszę państwa, ostatnio stała się słynna - to jest ta droga, która ma szanse, dzięki poprzednim urzędnikom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, stać się autostradą, bo jej trasę wyznaczano z dwóch kierunków, ale jej odcinki się nie spotkały, minęły się o 5,5 km. A więc używanie tu argumentu, że trasa tej drogi nie jest jasno określona, podczas gdy jest to wyraźnym błędem zarządzających, jest czymś niesłychanie przykrym. Poza tym pół roku temu wymyślono, że ustalona dziesięć lat temu trasa też może nie jest najlepsza, więc warto by się zastanowić, czy nie przenieść tej drogi kilkadziesiąt kilometrów na południe.</u>
          <u xml:id="u-128.9" who="#AndrzejOwczarek">Myślę, proszę państwa, że jeśli faktycznie w ten sposób będziemy drogi budować, to w dalszym ciągu aktualne będzie powiedzenie z encyklopedii Chmielowskiego: Co jest złego w Polszcze? W Polszcze są złe drogi i mosty, i ludzi złych bez liku, na których nie ma chłosty.</u>
          <u xml:id="u-128.10" who="#AndrzejOwczarek">Dziękuję bardzo. Proszę, to są te poprawki.</u>
          <u xml:id="u-128.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Ryszard Górecki.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#RyszardGórecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#RyszardGórecki">Chciałbym się odnieść do dwóch tematów. Pierwszy to szkolnictwo wyższe.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#RyszardGórecki">Zanim się wypowiem, chcę wyrazić swoją opinię. Mianowicie w działalności każdego kraju są pewne obszary strategiczne, które są fundamentem jego istnienia, jego funkcjonowania. Pierwszym takim obszarem - jako przykład chcę to podać - jest edukacja, szkolnictwo wyższe, nauka. Drugim obszarem jest obronność kraju i polityka zagraniczna. Byłoby szczęściem dla nas, gdyby w tych obszarach i koalicja rządząca, i opozycja, umiejętnie współpracowały dla dobra tego kraju, dla przyszłości. Ja sobie nie wyobrażam tego, by w tych obszarach, zwłaszcza w kwestii szkolnictwa wyższego, nie było zgody. Dlatego apeluję o to, byśmy poparli te poprawki, które były dzisiaj referowane przez pana senatora Kazimierza Wiatra, w odniesieniu do zwiększenia finansowania szkolnictwa wyższego, byśmy przejęli się tymi uwagami i refleksjami, które zreferował dzisiaj pan senator Edmund Wittbrodt, byśmy potraktowali tę sprawę bardzo poważnie. Bo jeśli zważymy, że planowane wydatki budżetowe na szkolnictwo wyższe w tym roku obejmują 10 miliardów i 18 milionów zł i nominalnie jest to wzrost o 1,3%, a w realnym ujęciu stanowi to spadek finansowania o 0,6%, w przeliczeniu na PKB jest to 0,95%, i w odniesieniu do roku minionego, a także do roku 2005 jest to spadek, to musimy się zastanowić, zwłaszcza że wzrasta liczba bardzo poważnych zadań. Tymi zadaniami są przede wszystkim zadania wytyczone przez Strategię Lizbońską, przez potrzeby kształcenia na kierunkach inżynierskich. Nie chciałbym tu negować nauk humanistycznych, które reprezentuje sam pan marszałek, ale gospodarka oczekuje od szkolnictwa wyższego kształcenia w obszarze nowych technologii informatycznych, nanotechnologii, mechatroniki, elektroniki użytkowej, optoelektroniki, energii odnawialnej, inżynierii bezpieczeństwa publicznego, telemedycyny, biotechnologii, bioinformatyki, genomiki i... muszę przestać wyliczać. To są te dyscypliny, w których musimy realizować kształcenie. Dlatego apeluję i bardzo proszę o zgodę w tej sprawie i o możliwość jednak zwiększenia finansowania, po to, byśmy jednak nie szli ciągle w kierunku spadków w porównaniu w przyrostem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#RyszardGórecki">Druga sprawa to sprawa regionalna. Mianowicie przez Warmię i Mazury przebiega strategiczna trasa ze wschodu na zachód, od Litwy i Białorusi w kierunku Wielkich Jezior Mazurskich przez Ełk, Orzysz, Olsztyn, Ostródę, trasa nr 16, droga tranzytowa, która na wielu odcinkach jest raczej pięknym szlakiem rowerowym, a nie tranzytem. Chcę powiedzieć, że ta droga w ostatnim roku, w ostatnich miesiącach szybko przekształca się w cmentarzysko. Licznie giną ludzie. Ostatnio byłem świadkiem tragicznych wypadków. Zginęli różni ludzie - nie będziemy teraz o tym mówili. W ostatnią niedzielę sam byłem świadkiem. Doprowadziłem w ręce policji dwóch sprawców wypadków drogowych, które zdarzyły się na szesnastce w ciągu jednej godziny. To oznacza, że trzeba się zastanowić. Pan premier obiecał nam w swoim orędziu programowym zainwestowanie...</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#RyszardGórecki">Dlatego wnoszę poprawki do ustawy budżetowej na rok 2007: w załączniku nr 2, w części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych”, w rozdziale 75303 „Fundusz Ubezpieczeń Społecznych” zmniejsza się wydatki na dotacje i subwencje o kwotę 35 milionów zł z przeznaczeniem na utworzenie w części 83 „Rezerwy celowe” nowej pozycji: „Rozbudowa drogi krajowej nr 16 - wydatki majątkowe”, a ponadto w załączniku nr 5, w tabeli - Plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w części B, w lp. II zmniejsza się dotacje uzupełniające z budżetu państwa o 35 milionów zł oraz w lp. VI zwiększa zobowiązania o 35 milionów zł. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Piotr Zientarski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PiotrZientarski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Państwo Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#PiotrZientarski">Dużo było mowy o tym, że budżet powinien być też budżetem zadaniowym. Ja chciałbym się skupić na jednej bardzo ważnej sprawie, która ma charakter nie wyłącznie regionalny, ale też ponadregionalny - chodzi o drogę S11.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#PiotrZientarski">Uwzględnienie w budżecie na rok 2007 środków finansowych na przygotowanie inwestycji i przebudowę drogi S11 jest niezwykle istotne dla rozwoju regionów położonych wzdłuż tej drogi. Od Kołobrzegu do Katowic droga S11 stanowi ciąg komunikacyjny, którego budowy oczekują mieszkańcy, przedsiębiorcy, a także turyści, zarówno krajowi, jak i zagraniczni. Potrzeba budowy drogi dostrzegana jest w środowiskach samorządowych, jak i wśród parlamentarzystów wywodzących się z terenów funkcjonalnie związanych z tą inwestycją.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#PiotrZientarski">Aby dać wyraz potrzebom mieszkańców, jak również skonsolidować swoje dążenia, przedstawiciele samorządów i parlamentarzyści z inicjatywy obecnego tutaj pana marszałka Ziółkowskiego spotkali się 7 lipca 2006 r. na konferencji zorganizowanej przez prezydenta Koszalina, Mirosława Mikietyńskiego. Konferencja odbyła się właśnie pod patronatem wicemarszałka Senatu Marka Ziółkowskiego, pod hasłem „Ekspresowa droga S11 szybką drogą nad morze”. Udział w niej wzięli oczywiście pan wicemarszałek Senatu Marek Ziółkowski, marszałkowie województw śląskiego, opolskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Materialnym substratem działań parlamentarzystów i samorządowców stało się podpisanie listu intencyjnego w sprawie utworzenia stowarzyszenia na rzecz przebudowy drogi krajowej S11 do kategorii drogi ekspresowej.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#PiotrZientarski">Niewątpliwe stało się, iż budowa drogi będzie prowadzić do uaktywnienia gmin wokół niej zlokalizowanych, ożywienia sytuacji społeczno-ekonomicznej na terenach zapóźnionych gospodarczo, a ponadto będzie stanowić najkrótsze połączenie na linii Bałtyk-Śląsk, co wzmocni pozycję Polski jako kraju tranzytowego, ułatwi wymianę handlową oraz stworzy nowe możliwości kształtowania stosunków gospodarczych. Z takimi argumentami nie sposób polemizować. Są one trafną diagnozą celowości inwestycji, jak również w pełni odpowiadają oczekiwaniom milionów obywateli zamieszkałych wzdłuż biegu trasy.</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#PiotrZientarski">Analizując celowość, a zarazem konieczność inwestycji z punktu widzenia potrzeb mieszkańców rejonu Pomorza Środkowego, pragnę zwrócić uwagę na następujące aspekty bezpośrednio związane z budową drogi. W pierwszej kolejności na aspekt społeczny, który kształtowany jest z jednej strony przez warunki bytowe mieszkańców, przede wszystkim przez bezrobocie, z drugiej zaś strony niezwykle istotną materię bezpieczeństwa polskich dróg. Rejon, przez który przebiega droga S11, obejmuje gminy niejednokrotnie dotknięte strukturalnym bezrobociem. Jako przykład należy wskazać gminę Bobolice - bezrobocie wynoszące ponad 20%, gminę Biały Bór - 24,39% - czy choćby powiat koszaliński - bezrobocie około 16% - lub powiat szczecinecki - w 2006 r. bezrobocie wynoszące 18,1%. Liczby te mówią same za siebie. To obszary biedy, gdzie dysproporcje społeczne widoczne są niemal na każdym kroku. Przerażające jest to, iż skuteczna walka z bezrobociem, a co za tym idzie z biedą, patologiami społecznymi, niejednokrotnie skazywana jest na niepowodzenie. Wynika to z tego, iż pytanie o możliwości komunikacyjne jest jednym z podstawowych pytań, które stawiają przedstawiciele firm zamierzających rozpocząć działalność w nowym miejscu. Niestety nasz region możliwości komunikacyjne, ze względu na wieloletnie zaniedbania, ma znacznie ograniczone. W tej sytuacji lekarstwem okazałaby się nowoczesna arteria komunikacyjna - ekspresowa droga S11.</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#PiotrZientarski">Problematyka bezpieczeństwa również powinna stanowić ważny argument w dyskusji na temat budowy drogi. Nikt nie kwestionuje, iż rejon Pomorza Środkowego jest jednym z najbardziej atrakcyjnych obszarów turystycznych naszego kraju. Miejscowości, jak Mielno, Kołobrzeg, to miejsca, gdzie wypoczywają setki tysięcy turystów zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Najpopularniejszym środkiem transportu wykorzystywanym przez turystów w celu dotarcia do wskazanych miejsc stał się samochód. Letnie miesiące to koszmar na drogach dojazdowych do miejscowości rekreacyjnych. Korki na drodze dojazdowej do miejscowości Mielno w sezonie letnim rozpoczynają się już na wjeździe do Koszalina od strony Poznania, kończą się zaś w centrum Mielna - to odcinek długości 20 km. Nadwerężone nerwy kierowców zmęczonych po długiej i ciężkiej podróży, ciężkiej także ze względu na stan drogi, niejednokrotnie prowadzą do wypadków, w których giną niewinni ludzie, a wśród nich jadące na wakacje dzieci. Taka cena za brak sprawnej sieci komunikacyjnej jest bardzo wysoka, a naszą rolą jest to minimalizować, do czego z całą pewnością przyczyni się budowa drogi S11, w tym budowa obwodnicy miasta Koszalina.</u>
          <u xml:id="u-132.7" who="#PiotrZientarski">Kolejny aspekt dotyczy ekonomicznego rozwoju regionu. Rozwój ekonomiczny sprzężony jest z rozwojem społecznym. Region silny ekonomicznie to również zadowoleni mieszkańcy, to młodzi ludzie, dla których tworzy się rozsądną alternatywę wobec wyjazdu do pracy za granicę.</u>
          <u xml:id="u-132.8" who="#PiotrZientarski">Polska solidarna wymaga, aby każdy rejon miał równe szanse. Jednym z elementów wyrównywania szans jest równomierny rozwój sieci drogowej. Takiej sieci drogowej w obecnej chwili pozbawiony jest rejon Pomorza Środkowego. Posługując się przykładem portu morskiego w Kołobrzegu, pragnę wskazać przedsiębiorstwo, dla którego dogodny i sprawny dojazd z południa Polski stanowi warunek konieczny dla rozwoju i konkurencyjności wobec silniejszych i większych konkurentów.</u>
          <u xml:id="u-132.9" who="#PiotrZientarski">Opracowanie dokumentacji technicznej, a w tej chwili chodzi o dokumentację techniczną obwodnic Szczecinka, Koszalina i Kołobrzegu, to jest 10 milionów zł. I o te pieniądze tutaj w tej chwili walczę, na budowę tych obwodnic. To dopiero początek realizacji inwestycji, ale ten krok jest konieczny. W pierwszej kolejności rozwiąże on problem miasta Szczecinka, Koszalina, Kołobrzegu, a w szerszej perspektywie będzie materialnym elementem wielkiej inwestycji, jaką w przyszłości stanie się przebudowa drogi S11.</u>
          <u xml:id="u-132.10" who="#PiotrZientarski">I o jeszcze jednej kwestii chciałbym króciutko powiedzieć jako wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Chciałbym poprzeć poprawkę zgłoszoną przez senatora Romaszewskiego, członka też naszej komisji, poprawkę dziewiątą, co do rewaloryzacji kosztów biur poselskich i senatorskich. Uważam, że ta kwestia nie wymaga dłuższego uzasadnienia, bo wszelkie inne koszty w innych urzędach są rewaloryzowane tą wielkością 1,9%. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-132.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-132.12" who="#PiotrZientarski">Zgłaszam poprawkę, którą za chwilę przedłoży senator Łyczywek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Włodzimierz Łyczywek. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WłodzimierzŁyczywek">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WłodzimierzŁyczywek">Akurat patrzę na tablicę i widzę, że jestem między panem Zientarskim a panem senatorem Podkańskim. I chcę się wpisać, że tak powiem, pomiędzy te dwa nazwiska również merytorycznie. To znaczy może niezupełnie chodzi o to, co pan Podkański powie, ale o to, co już powiedział wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#WłodzimierzŁyczywek">Otóż odnosząc się do tego, co mi się bardzo podobało w wypowiedziach pana senatora Podkańskiego, muszę powiedzieć, że budżet ten jest budżetem stagnacji, utrzymywania, że tak powiem, dotychczasowych standardów budżetów administracyjnych. W ogóle nie widać w tym pracy na przyszłość. Na tle tego, co powiedział pan senator Zientarski, i tego, o czym ja też będę mówił szczegółowo, to może wygląda pompatycznie. Bo w moich poprawkach są dwie drobne kwestie dotyczące modernizacji dwóch dróg w województwie zachodniopomorskim, i to też tylko w zakresie dokumentacji, i trzecia, o której już mówił pan senator Zientarski. I to może będzie pompatyczne. Ale ja zachęcam państwa, abyście poszli moim śladem i również składali wnioski w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#WłodzimierzŁyczywek">Proszę państwa, gdy słyszę... Bo jestem podobnego zdania jak pan senator Podkański, że rozdział wydatków między resortami powinien być zupełnie przemeblowany. Na przykład, jeżeli weźmie się pod uwagę dział 39 i to, że na drogi publiczne, krajowe przeznacza się sześciokrotnie mniej niż na resort obrony, a czterokrotnie mniej niż na wymiar sprawiedliwości, to przy tym, co usłyszałem od pani... Proszę pamiętać o tym, że ja też jestem po jakimś tam... Co prawda kiedyś już wypomniano mi najemnika, ale jestem poniekąd współczynnikiem wymiaru sprawiedliwości jako prawnik, i nie chciałbym odbierać wymiarowi sprawiedliwości środków finansowych, jednak nasze zapóźnienia w drogownictwie są znacznie dalej idące niż w te sądownictwie. Co do tego nie mam najmniejszej wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-134.4" who="#WłodzimierzŁyczywek">Kiedy mówimy o bezpieczeństwie publicznym i o konieczności zapewnienia... To jest tak jak w tych sondażach, kiedy mówi się, że z gazet wynika, iż 80% ludzi mówi: no, w Polsce chyba jest niebezpiecznie, ale kiedy się ich pyta o to, czy oni poczuli niebezpieczeństwo, to 80% mówi: nie, ja nie, to pewnie ci wszyscy inni, o których gazety piszą. A proszę zwrócić uwagę, jak wyglądamy, jeśli chodzi o statystyki rannych czy zabitych na drogach. I zapomnijmy, że to dotyczy tylko pijanych. To po prostu dotyczy katastrofalnej sieci dróg, powtarzam: katastrofalnej.</u>
          <u xml:id="u-134.5" who="#WłodzimierzŁyczywek">A województwo zachodniopomorskie miało to szczęście, że przejęło drogi niemieckie, które budowane były siedemdziesiąt, osiemdziesiąt lat temu, ale w zasadzie do dzisiaj są nieremontowane. No, szczęśliwie ktoś je budował z kilkudziesięcioletnim wyprzedzeniem, ale przecież trzeba pamiętać o tym, że obecnie jest jednak trochę inny ruch, trochę inne natężenie, trochę inne są samochody, trochę inne szybkości, i to wszystko, co można było przewidywać w latach trzydziestych czy dwudziestych poprzedniego wieku, chyba nie pasuje do wieku obecnego.</u>
          <u xml:id="u-134.6" who="#WłodzimierzŁyczywek">Kiedy słyszę od pani przedstawiciel ministra sprawiedliwości odnośnie do więziennictwa, że trzeba budować więzienia, ponieważ w większości są one z okresu od XIII do XVII wieku, to się tak zastanawiam: no dobrze, w latach sześćdziesiątych było hasło „tysiąc szkół na tysiąclecie”, to może by tysiąc więzień jeszcze trzeba wybudować. Tylko po co? Żebyśmy dogonili Chiny i Rosję w liczbie osób zatrzymanych? To po co są dozory elektroniczne? Po co te nowatorskie metody wychowawcze, które mają na celu to, żeby nie wsadzać do więzień? Polska i tak, i tak jest z przodu, jeżeli chodzi o liczbę na tysiąc osób siedzących w więzieniach. Ale kiedy do tych więzień będzie się dojeżdżać piaszczystą drogą, to wtedy będzie jeszcze gorzej w tych trzynastowiecznych więzieniach.</u>
          <u xml:id="u-134.7" who="#WłodzimierzŁyczywek">Być może to budowanie więzień pomoże zrealizować zapowiedzi, że ludzie będą mieli gdzie mieszkać, bo tych trzech milionów mieszkań, o których była mowa w zapowiedziach wyborczych, chyba się nie wybuduje.</u>
          <u xml:id="u-134.8" who="#WłodzimierzŁyczywek">Drogi, proszę państwa, to jest krwioobieg kraju, właśnie krwioobieg. Polska będzie zapóźniona tak długo, jak długo będą zapóźnione nasze drogi, a są zapóźnione w sposób, że tak powiem, horrendalny.</u>
          <u xml:id="u-134.9" who="#WłodzimierzŁyczywek">Ja, proszę państwa, doskonale pamiętam, jak wyglądały drogi w Hiszpanii na początku lat dziewięćdziesiątych i jak wyglądały, no, już dziesięć lat później. I myśmy stracili już kilkanaście lat. W sytuacji, w której w zasadzie... Pamiętam świetnie taką konferencję, w której uczestniczyłem w Berlinie w 1997 r., kiedy to wypowiadałem się, że tak powiem, dość ostro w kwestii wejścia Polski do Unii Europejskiej. I jeden z uczestników tej konferencji zwrócił się do mnie: proszę mi powiedzieć, panie przewodniczący - bo wtedy byłem przewodniczącym Rady Miasta Szczecina - ile kilometrów autostrad wybudowaliście. No to zgodnie z prawdą powinienem powiedzieć, że cztery, bo to był rok, w którym je wybudowaliśmy, a właściwie odnowiliśmy niemiecką autostradę z Kołbaskowa do zjazdu do Szczecina.</u>
          <u xml:id="u-134.10" who="#WłodzimierzŁyczywek">Proszę państwa, obecnie albo nie buduje się nic, albo buduje się bardzo niewiele, albo buduje się źle. Ostatnio, jak przeczytalibyście państwo, gazety na Pomorzu donoszą, że w ramach obwodnicy goleniowskiej wybudowano wiadukt o bardzo wysokim nachyleniu szczytowym, po to, aby tę obwodnicę odciążyć i aby nie było zderzeń, i okazało się, że w celach oszczędnościowych ten wiadukt wybudowano tak, że dwa samochody osobowe nie mogą się na szczycie wyminąć. No to przecież tych wypadków będzie jeszcze więcej, będzie to rzecz dramatyczna.</u>
          <u xml:id="u-134.11" who="#WłodzimierzŁyczywek">Zapóźnienia w modernizacji dróg, a dotyczy to, jak powiedziałem, szczególnie województwa zachodniopomorskiego, stwarzają sytuację, w której trzeba przewartościować te akcenty budżetowe. To jest właśnie to, o czym mówił... Tylko mówił o większej skali, a ja tylko kondensuję to w tym jednym aspekcie kwestii konieczności przemeblowania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-134.12" who="#WłodzimierzŁyczywek">Proszę państwa, wskazuję na trzy z moich poprawek, które podpisaliśmy wspólnie z panem senatorem Zientarskim. O jednej z nich nie będę mówił, bo pan senator już o niej powiedział, a dwie pozostałe dotyczą dróg równoleżnikowej Szczecin - Bydgoszcz, to jest S10, i południkowej Szczecin - Kostrzyn - Słubice przez Chojnę i Gryfino, która to droga jest dokładnie taką drogą, no, jak te z lat trzydziestych, powstałe za Niemców.</u>
          <u xml:id="u-134.13" who="#WłodzimierzŁyczywek">Kiedyś, pamiętam, gdy słyszałem, że będzie budowana trasa A3... Szczecin ma to nieszczęście, że leży najdalej od Warszawy. Zacznijmy może od tego, że cztery stolice europejskie są bliżej niż Szczecin ma do Warszawy i dlatego pewnie w Warszawie o województwie zachodniopomorskim zawsze najmniej się pamięta. Sądziłem, że kiedyś, gdy wybuduje się trasę A3, będzie łatwo dojechać ze Szczecina do różnych miejsc Polski. Tak trzeba o tym powiedzieć, ja mieszkam w lewobrzeżnym Szczecinie. A teraz, proszę państwa, gdy jadę na rozprawę do Jeleniej Góry albo do Szklarskiej Poręby na narty, to jeżdżę przez Niemcy - trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to jest kpina, normalnie kpina - bo jest szybciej i wygodniej. A trasy tego typu, jak na przykład południkowa ze Szczecina do Słubic, na której w tej chwili jest olbrzymie natężenie ruchu, czy ze Szczecina do Bydgoszczy, będąca podstawową drogą dla połączenia Szczecina z Polską, mają się tak jak mniej więcej... No, może gorzej to ma tylko Świnoujście, które jest na wyspie i które przynależy już - uznaniowo - bardziej do Niemiec niż do Polski.</u>
          <u xml:id="u-134.14" who="#WłodzimierzŁyczywek">Proszę państwa, apeluję o to, składając poprawki dotyczące tych dwóch drobnych kwestii, naprawdę drobnych, ale mówię pompatycznie, dlatego że chciałbym, żebyście państwo składali wnioski i to podkreślali. Wiem, że kilka osób przede mną złożyło takie wnioski, ale ich nie podkreślało, te osoby niejako na końcu, bez uzasadnienia, dodały tylko, że dobrze by było jakąś tam drogę nr 22 czy inną zmodernizować.</u>
          <u xml:id="u-134.15" who="#WłodzimierzŁyczywek">Proszę państwa, jeżeli w tym budżecie i w następnych, bo słyszałem z wypowiedzi prasowych, że rok 2007 będzie okresem zastoju w budownictwie drogowym, jeżeli teraz nie poświęcimy temu uwagi i nie zaczniemy już myśleć chociażby o stworzeniu w sensie dokumentacyjnym tego, co jest niezbędne w tym zakresie, to będziemy po prostu białą plamą na mapie Europy, którą właściwie dotychczas, jeśli chodzi o drogi, jesteśmy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Lesław Podkański.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#LesławPodkański">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#LesławPodkański">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#LesławPodkański">Mam pięć minut, w związku z tym nawiążę tylko do tej części mojego wystąpienia, którą zakończyłem potrzebą dokonania wyboru priorytetów, tego, na co należy postawić. Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim paniom i panom senatorom, którzy w debacie po moim pierwszym wystąpieniu nawiązywali do niego i w większości zgadzali się z przedstawionymi przeze mnie opiniami i propozycjami.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#LesławPodkański">Teraz chciałbym poruszyć jeszcze kilka bardzo istotnych kwestii i zacząć od następującego sformułowania. Otóż, wszystkie parametry makroekonomiczne, którymi dysponuje władza państwowa, muszą, powinny być, zawsze powinny być połączone z rozwojem gospodarczym. I niezależnie od tego, jak je traktujemy, to nigdy nie wolno przedkładać w charakterze celu świętego na przykład takiego wskaźnika, jak inflacja.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#LesławPodkański">W części zadawania pytań zadałem pani minister pytanie, kto w sensie działu, kto w sensie grupy społeczno-zawodowej przez ostatnie szesnaście lat w Polsce poniósł największe koszta, największe ciężary, kto dźwiga na swoich ramionach ciężar inflacji, jako w moim odczuciu ciągle przegrzany problem, jako cel sam w sobie. Padła odpowiedź, że w zależności od sytuacji albo ludzie najbiedniejsi, albo ewentualnie inne grupy społeczne. Ja to nazwę po imieniu: największy ciężar i największe koszty w sensie grupy społecznej w walce z inflacją poniosła prowincja, wieś i otoczenie, rolnictwo i otoczenie rolnictwa. W związku z tym wskaźniki, które mamy zapisane w art. 25 i art. 26, 1,9% - średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz 2,1% - średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów, z tego punktu widzenia, jeśli spojrzymy na niską inflację, są bardzo interesujące, ale z punktu widzenia wpływu na procesy ekonomiczne mogą nieść inne zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#LesławPodkański">Następny parametr ekonomiczny - kurs. Szanowni Państwo, pani minister poinformowała, że na rok 2007 przyjmujemy relację kursową średnioroczną euro - 3,90. Od razu wyłania się bardzo proste, logiczne pytanie. Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, średni kurs złotego do euro był zbliżony do 4 zł 80 gr, po dwóch latach członkostwa w Unii mamy kurs na poziomie prawie o złotówkę niższym. I kto zyskał, a kto stracił? Przecież w ten sposób zmniejszyły się również wpływy do naszego budżetu. Licząc na skróty, jeśli to są tylko 4 miliardy euro, to są to 4 miliardy zł. My szukamy, toczymy w Senacie boje o 1 milion zł, o 2, 3, 5, 7 milionów zł, a tu odpływają miliardy. Trzeba mieć przed oczyma również to, że polityka kursowa może mieć albo proimportowy, albo proeksportowy charakter. W ostatnich latach w zdecydowanej większości przeważa charakter proimportowy.</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#LesławPodkański">Lekko uspokoiła mnie pani minister, przewidując, że w najbliższym okresie nastąpi gwałtowny wzrost importu. Być może, jeśli chodzi o innowacyjność, pomoże to polskiej gospodarce, a powinno pomóc. Nie wiem, czy mają państwo bieżące informacje. Aktualnie w Unii Europejskiej jest już dwadzieścia siedem państw, ja dysponuję danymi dotyczącymi dwudziestu pięciu państw i pod względem innowacyjności polska gospodarka znajduje się na dwudziestym pierwszym miejscu. Oczko, niby szczęśliwe, ale wstydliwe. Bardzo słabo przedstawia się innowacyjność polskiej gospodarki, jeśli w roku 2006 znaleźliśmy się na dwudziestym pierwszym miejscu w starej grupie dwudziestu pięciu państw.</u>
          <u xml:id="u-136.7" who="#LesławPodkański">Prywatyzacja. Chciałbym prosić o uszczegółowienie ze strony rządu, bo w załączniku nr 3 w poz. 33 znalazłem informację, że plan z wykonania prywatyzacji za rok 2006 wynosi minus 13 miliardów 180 milionów. Tymczasem panuje cisza, jest zero informacji na ten temat. Uważam, że jeśli niewykonanie przekracza miliardy, to rząd powinien się z tego przedsięwzięcia wytłumaczyć, wyjaśnić, dlaczego tak się stało.</u>
          <u xml:id="u-136.8" who="#LesławPodkański">Kolejna sprawa dotyczy inwestycji wieloletnich. Tu chciałbym zwrócić uwagę na jedno niebezpieczeństwo. Otóż w zakresie inwestycji wieloletnich w projekcie budżetu, widać to w planie dotacji dla tych inwestycji, planowanych środków jest mniej o 6,1% niż w roku 2006, a według potrzeb i ocen fachowców normalna realizacja tychże inwestycji wymaga podwojenia środków. W związku z tym mam pytanie, czy grozi nam to, że procesy w inwestycjach wieloletnich będą się wydłużały.</u>
          <u xml:id="u-136.9" who="#LesławPodkański">Chcę bardzo pozytywnie ocenić zapis art. 44 budżetu, dotyczący możliwości zaciągania zobowiązań z tytułu umów o pracę w zakresie partnerstwa publiczno-prywatnego. Rząd przewidział kwotę w wysokości aż 5 miliardów zł. Chciałbym zapytać rząd o to, jak to ocenia, na ile w roku 2007 ten artykuł zostanie skonsumowany. To jest aż 5 miliardów zł na zaciągnięcie zobowiązań, jeśli chodzi o partnerstwo publiczno-prywatne.</u>
          <u xml:id="u-136.10" who="#LesławPodkański">Już kończę, Panie Marszałku, widzę, że mija pięć minut. Chciałbym tylko wyrazić jeszcze wdzięczność wszystkim, a szczególnie senatorowi Szymurze, który zaprezentował tu potrzebę nowej wizji tworzenia budżetu. Przypomnę Wysokiej Izbie, że my nad budżetem będziemy dyskutować jeszcze tylko dwa razy, zostają nam budżety na lata 2008 i 2009, dlatego chciałbym, abyśmy dołożyli wszelkich starań, żeby nową wizję tworzenia budżetu można było ujrzeć w dokumencie: budżet Anno Domini 2008.</u>
          <u xml:id="u-136.11" who="#LesławPodkański">Króciuteńko na koniec. Popieram bardzo mocno poprawkę pierwszą, zgłoszoną przez Komisję Gospodarki Narodowej, dotyczącą 200 milionów dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie uzasadniam. My, senatorowie ziemi lubelskiej, będziemy głosowali przeciwko poprawce czwartej, bo senator Łyczywek przekonał mnie, że obwodnica lubelska też jest bardzo ważna, więc będziemy starali się bronić środków planowanych na tę obwodnicę. W imieniu dwóch senatorów, Podkańskiego i Bentkowskiego, Bentkowskiego i Podkańskiego, składam trzy poprawki i wymienię tylko, czego one dotyczą: dopłaty do paliwa rolniczego, Narodowego Programu Stypendialnego i obwodnicy na Podkarpaciu, obwodnicy Jarosławia. Dziękuję za uwagę. Przepraszam, bo przekroczyłem o kilkadziesiąt sekund wyznaczony limit czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#MarekZiółkowski">O minutę, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Adam Biela. Zmieniamy kolejność.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Wcześniej widziałem większe przekroczenia...)</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AdamBiela">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#AdamBiela">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#AdamBiela">W zeszłym roku również zabierałem głos na temat budżetu, a jeśli chodzi o tegoroczny budżet, chcę powiedzieć, że jest on znacznie mniej retroaktywny i bardziej proaktywny, takich terminów wówczas użyłem. Pojawiają się jednak pewne nowe elementy, których nie było w zeszłym roku, chociażby w części 83 dotyczącej funduszy celowych, stanowiące o tym, iż jednak pewien trend w zakresie strategii gospodarczych czy polityki społecznej państwa, polityki edukacyjnej znacznie zmienia się, zmienia się na bardziej akceptowany społecznie. Są tu pozycje, które mówią również o budowaniu infrastruktury, o czym wspominał przed chwilą mój przedmówca z województwa lubelskiego, chodzi o obwodnicę wokół Lublina. Dobrze by było, żeby podróż z Lublina do Warszawy nie trwała tak długo. Są takie wąskie gardła, których do tej pory nie byliśmy w stanie pokonać, jak chociażby obwodnica w Garwolinie. Przez Garwolin trzeba jechać godzinę, co w XXI wieku jest bezprecedensowe.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#AdamBiela">Proszę państwa, chciałbym poprzeć niektóre zgłoszone poprawki, dotyczące zarówno oświaty, jak i szkolnictwa wyższego. Jeśli chodzi o oświatę, to przewidziane w ustawie budżetowej środki na wynagrodzenia nauczycieli absolutnie nie gwarantują pokrycia pięcioprocentowego wzrostu wynagrodzeń w związku z tym, że ze środków subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego należy pokryć także skutki finansowe planowanych awansów zawodowych nauczycieli. Mówimy o tym, że należy w sposób systemowy zmieniać naszą oświatę, ale jeśli tego nie uwzględnimy, bez podstaw budżetowych będzie to tylko czcza gadanina, która niczego w szkołach nie zmieni. Dlatego też zachęcam do poparcia poprawki, która zmierza do tego, żeby podwyżki dla nauczycieli zostały sfinansowane w planowanym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#AdamBiela">Proszę państwa, ze względu na to, iż planowana jest przerwa, a ja z panem senatorem Żelichowskim umówiłem się, że będę mówił krótko, wobec tego rezygnuję z dalszej części wystąpienia i ewentualnie przekażę ją do protokołu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#MarekZiółkowski">Nawiązując do informacji, którą podał pan senator Biela, chciałbym zapowiedzieć, że od godziny 15.00 do godziny 18.00 planowana jest przerwa, więc praktycznie pan senator Żelichowski będzie ostatnim, chyba tak, albo ewentualnie przedostatnim mówcą, po czym następni mogą się przygotować na godzinę 18.00.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#komentarz">(Senator Władysław Sidorowicz:...ma tylko pięć minut.)</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#MarekZiółkowski">Tak, czyli jeszcze będę miał dwie minuty w zapasie. Ewentualnie może pan zacząć, Panie Senatorze, w ciągu tych dwóch minut.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#MarekZiółkowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#CzesławŻelichowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Koleżanki i Koledzy!</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#CzesławŻelichowski">Chciałbym zgłosić poprawkę dotyczącą finansowania remontu dworca kolejowego w Jaworznie-Szczakowej. To jest dworzec kolejowy w moim rodzinnym mieście, w stutysięcznym Jaworznie. Wielokrotnie było tak, że podczas konstrukcji budżetów na lata ubiegłe, jeżeli popatrzeć na to celowo, myśląc o tym konkretnym mieście, nie znajdowały się pieniądze na finansowanie jakichkolwiek zadań. Dlatego też proponuję w części 39 „Transport” w rozdziale 60002 „Infrastruktura kolejowa” zwiększyć wydatki majątkowe o 500 tysięcy zł z przeznaczeniem na dofinansowanie remontu dworca kolejowego Jaworzno-Szczakowa, a w części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych” w rozdziale 75303 „Fundusz Ubezpieczeń Społecznych” zmniejszyć dotacje i subwencje o 500 tysięcy zł, czyli o taką samą kwotę. Bardzo proszę o poparcie tego wniosku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#MarekZiółkowski">Zatem pan profesor Sidorowicz.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#MarekZiółkowski">Panie Senatorze, będzie pan łaskaw. Ma pan sześć minut. Zmieści się pan senator w tym czasie?</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#komentarz">(Senator Władysław Sidorowicz: Tak, wystarczy.)</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#MarekZiółkowski">To dobrze.</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#MarekZiółkowski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WładysławSidorowicz">Mam nadzieję.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#WładysławSidorowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#WładysławSidorowicz">Chcę powiedzieć o dwóch sprawach. Po pierwsze, jeśli chodzi o budżet w zakresie ochrony zdrowia, to chciałbym powiedzieć o tych sprawach, które musimy traktować jako niepokojące. Mianowicie w świadczeniach wysokospecjalistycznych, praktycznie rzecz biorąc, dochodzi jedno nowe działanie, które jest tu wycenione na 5 milionów zł, jest to mechaniczne pozaustrojowe wspomaganie serca pulsacyjnymi sztucznymi komorami. Co to oznacza? Jeśli patrzymy na proces emigracji lekarzy, to trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że część z nich jedzie po to, by pracować w najnowocześniejszych centrach, gdzie wykonuje się najnowocześniejsze procedury. Tymczasem nasz budżet jest w tej części szalenie zachowawczy. Wykonujemy tych procedur stosunkowo niewiele i nie widać żadnego postępu. Zatem w tej części budżetu nie ma odpowiedzi na gorące potrzeby środowisk medycznych, ludzi, którzy niekoniecznie wyjeżdżają tylko za płacą, wyjeżdżają także z powodu lepszych warunków naukowych, po to, by mieć kontakt z postępem w medycynie. Jestem trochę zdziwiony i rozczarowany tą zachowawczością budżetu.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#WładysławSidorowicz">Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten budżet w zakresie ochrony zdrowia to zaledwie część środków, że znacznie ważniejszy jest budżet Narodowego Funduszu Zdrowia i Komisja Zdrowia na pewno będzie się starała przyjrzeć temu budżetowi. Martwi mnie to, że nie ma w budżecie państwa adekwatnej odpowiedzi na zagrożenia, które wynikają z procesu społecznego emigracji lekarzy i pielęgniarek, nie widać tu woli przeciwdziałania czemuś, co już nie jest drobnym strumyczkiem, a staje się coraz potężniejszym strumieniem ludzi wykwalifikowanych, odpływających z naszego systemu.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#WładysławSidorowicz">Poprawka, którą chciałem zgłosić, dotyczy innej sprawy, mianowicie Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. To prawda, że środki na Fundusz Inicjatyw Obywatelskich w kwocie 30 milionów zł są preliminowane w budżecie państwa, tyle tylko, że gdy tworzono ten fundusz, mówiono o tym, że budżet państwa będzie dokładał złotówkę do złotówki. W zeszłym roku zebrano ponad 50 milionów zł z podatków na rzecz stowarzyszeń i organizacji pożytku publicznego, a więc mówimy o kwotach, które zdecydowanie przekraczają relację 1:1.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#WładysławSidorowicz">Jednak nie tylko ta matematyka niepokoi. Niepokoi fakt, że gdyby utrzymała się kwota preliminowana 30 milionów zł, to oznaczałoby to, że na nowe pomysły byłoby zaledwie 6 milionów zł, bo około 24 milionów zł będzie kosztowało sfinansowanie rozpoczętych w ubiegłych latach programów z tego funduszu. A powiadam, że jest to ten fundusz, w którym stowarzyszenia i organizacje mogą ubiegać się o finansowanie różnych zadań ważnych społecznie. Ażeby przynajmniej utrzymać szansę na sfinansowanie części, niewielkiej części aplikacji, potrzebne są zupełnie inne środki.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#WładysławSidorowicz">Z tego wynika propozycja poprawki, którą zgłaszam, by zwiększyć środki planowane na Fundusz Inicjatyw Obywatelskich o kwotę 20 milionów zł, czyli do kwoty 50 milionów zł. Poprawka wskazuje też miejsce, z którego chciałbym te środki zabrać. Przedkładam ją panu marszałkowi na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-142.7" who="#WładysławSidorowicz">Jak pan marszałek widzi... Aha, mam dwie minuty, słuchajcie, to jeszcze o jednej sprawie mogę powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-142.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Tak, jeszcze pan może, Panie Senatorze.)</u>
          <u xml:id="u-142.9" who="#WładysławSidorowicz">Tak, tak, posłuchajcie, bo jest tutaj jeszcze jedna trudna sprawa. Mianowicie pan senator Szmit wspomniał o tym, że mamy sto czterdzieści cztery tysiące etatów w administracji i dwieście dwa tysiące w administracji samorządowej, tak, w administracji rządowej - sto czterdzieści cztery tysiące, w samorządowej - dwieście dwa tysiące, a przyglądamy się tylko administracji rządowej. Ano, przyglądamy się, bo redukując, przekazując liczne zadania administracji samorządowej, chcieliśmy, żeby ta administracja rządowa chudła, a tymczasem, gdy przechadzam się po moim pięknym budynku urzędu pana wojewody, to widzę, że wszystkie pokoje są wypełnione i, co więcej, zaczęto zabudowywać korytarze. Oznacza to, że intencja całej reformy samorządowej, by przekazać wykonawstwo lokalnym wspólnotom - gminom, powiatom, samorządom, stowarzyszeniom i organizacjom pozarządowym - jest ciągle nieakceptowana w obecnym modelu rządzenia, co jest całkowicie sprzeczne z ideą społeczeństwa obywatelskiego, a także z konstytucyjną normą subsydiarności.</u>
          <u xml:id="u-142.10" who="#WładysławSidorowicz">Martwi mnie to, że administracja rządowa się rozwija. To prawda, że kolejne ustawy generują ogromne zapotrzebowanie na pracę urzędników i z tym też musimy się pogodzić. Ale tak sobie myślę o panu profesorze Kierzunie, który biadoli nad tym, że tak nam puchnie administracja. A przecież pojawia się proces dublowania administracji. Ja tylko powiem, że w ustawie o rozwoju regionalnym, w ustawie o ratownictwie medycznym, w tej chwili w projekcie ustawy o sieci szpitali nic innego się nie robi, jak tylko przywraca wojewodzie funkcje, do których realizowanie będzie on musiał mieć urzędników, a nie likwiduje się stanowisk urzędników, którzy siedzą w administracji samorządowej. Ta administracja nie musi rosnąć i dlatego ten budżet w tej części jest taki niepokojący. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#MarekZiółkowski">Ogłaszam w tej chwili przerwę w posiedzeniu Senatu do godziny 18.00.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#MarekZiółkowski">Jak rozumiem, jako pierwsza o godzinie 18.00 zabierze głos pani senator Nykiel.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 15 minut 01 do godziny 18 minut 04)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę panie i panów senatorów o zajęcie miejsc i zaprzestanie prowadzenia rozmów. Jak ktoś musi, to można wyjść na zewnątrz. Senat ma bardzo duże kuluary, większe niż sala obrad.</u>
          <u xml:id="u-144.3" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Mirosławę Nykiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#MirosławaNykiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#MirosławaNykiel">Chciałabym bardzo serdecznie podziękować za wszystkie uwagi senatorów do mojego porannego wystąpienia budżetowego. Nie wszystkie moje wypowiedzi zostały dobrze zinterpretowane. Ale, by nie pozostawić wrażenia, że wszystko, co jest w przedłożonym budżecie, krytykujemy, pragnę podkreślić zupełnie przyzwoite nakłady na niektóre ważne dziedziny życia publicznego, na przykład nakłady na Naczelny Sąd Administracyjny, na Trybunał Konstytucyjny, na rzecznika praw obywatelskich, na sądy powszechne, na obronę narodową, Policję, straż, CBA, szkolnictwo wyższe czy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Jeśli mówimy o wadach, to dlatego, że skutki, jakie one rodzą, odczują bez wątpienia wszyscy Polacy. Bo skutek ostateczny to wzrost cen towarów i usług. To absolutnie uzasadnione twierdzenie i dlatego wystąpienia senatorów Platformy Obywatelskiej te mankamenty wskazywały.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#MirosławaNykiel">Jak powiedziałam już w moim pierwszym wystąpieniu, Klub Senatorów Platformy Obywatelskiej nie chce tylko krytykować, ale pokazuje drogę wyjścia z niektórych sytuacji. Wcześniej mówiłam o przygotowanych projektach ustaw dotyczących podatków od osób fizycznych i projekcie ustawy likwidującej tak zwany klin podatkowy. Teraz chciałabym krótko przedstawić szanownym senatorom propozycję poprawki, wraz z pakietem ustaw, dotyczącą jednego z największych problemów Polski. Chodzi o masową migrację Polaków. Na marginesie dodam, że tę sprawę podnosiła pani senator Gacek, a wcześniej podnosił ją pan marszałek Borusewicz.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#MirosławaNykiel">Przygotowaliśmy pakiet ustaw, który nazwaliśmy pakietem startowym. Ten pakiet zawiera propozycje dla osób młodych wchodzących na rynek pracy po raz pierwszy oraz dla wszystkich młodych ludzi, którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą. Jeśli chodzi o ludzi młodych po raz pierwszy podejmujących pracę, to jest tutaj zwolnienie ich od wnoszenia składki zdrowotnej, ale także roczne zwolnienie od tej składki pracodawców, którzy zatrudniają te osoby. Osoby, które chcą rozpocząć działalność gospodarczą, będą mogły korzystać z kredytu preferencyjnego, będą zwolnione z podatku, będą płacić mniejsze składki, będą mogły otrzymywać kredyt startowy na rozpoczęcie swojej działalności.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#MirosławaNykiel">Te ustawy, te jeszcze projekty ustaw, dają także szanse setkom tysięcy Polaków, którzy wyjechali, zarobili pieniądze, a teraz mogą wrócić i zainwestować te swoje pieniądze właśnie w Polsce. Myślę, że przyjęcie tych ustaw pozwoli na podjęcie decyzji o pozostaniu w kraju tym młodym ludziom, którzy teraz zastanawiają się, co zrobić: wyjechać czy zostać. Przyjęcie tych propozycji to nie tylko szansa, próba odwrócenia niekorzystnego trendu emigracyjnego, skutkującego zwyżkami cen na niektórych rynkach, takich jak rynek budowlany, wynikającymi z braku rąk do pracy, ale to obowiązek - i rządzących, i opozycji. I dlatego opracowaliśmy te projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#MirosławaNykiel">Poprawkę zgłaszam w imieniu grupy senatorów Platformy Obywatelskiej i o jej poparcie proszę wszystkich senatorów, niezależnie od opcji politycznych. Poprawka będzie kosztowała budżet państwa 3 miliardy zł. Źródła pokrycia tej poprawki to oszczędności na naczelnych organach rządowych oraz...</u>
          <u xml:id="u-145.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Uuu...)</u>
          <u xml:id="u-145.7" who="#MirosławaNykiel">Ale nieduże, na wszystkich tych organach po trochu, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-145.8" who="#MirosławaNykiel">...oraz środki ze sprzedaży 30% rządowych ośrodków wypoczynkowych, a jest tych ośrodków ponad sto.</u>
          <u xml:id="u-145.9" who="#MirosławaNykiel">Chciałabym z tego miejsca jeszcze raz zaapelować do wszystkich państwa o przyjęcie i poparcie tej poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Joannę Fetlińską.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Janinę.)</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#KrzysztofPutra">Panią senator Janinę Fetlińską, przepraszam bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JaninaFetlińska">Nie szkodzi.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JaninaFetlińska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#JaninaFetlińska">Ustawa budżetowa na 2007 r. jest pierwszym budżetem całkowicie opracowanym przez rząd pana premiera Kaczyńskiego. Jest to budżet państwa troskliwego, solidarnego i prorozwojowego. Jest to budżet zrównoważony i zbilansowany, zachowujący kotwicę budżetową. Nie ma rzeczy doskonałych, ale należy podkreślić, że ważne elementy tego budżetu to realizacja priorytetów rządu zgłaszanych w jego programie, a więc dotyczących rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich - aż 36 miliardów zł, gdzie Wspólna Polityka Rolna obejmuje 21 miliardów zł; budowy infrastruktury państwa - na inwestycje lądowe przeznaczono ponad 1 miliard zł. Duże środki przeznaczono na inwestycje w kapitał ludzki - nakłady na naukę wyniosą o 10% więcej niż w roku 2006. W sprawach dotyczących bezpieczeństwa poprawiono finansowanie bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, gdyż przyrost środków na obronę narodową ma wynieść prawie 3 miliardy zł, a na bezpieczeństwo wewnętrzne 1 miliard 800 milionów zł. Zwaloryzowano świadczenia emerytalno-rentowe, jest to kolejny etap wyrównywania tak zwanego starego portfela, na co przeznaczono 2,8 miliarda zł. Polityka prorodzinna znalazła wyraz w zabezpieczeniu środków na Fundusz Alimentacyjny, który był zlikwidowany przez rząd SLD. Innym bardzo ważnym elementem tej polityki prorozwojowej i solidarnego państwa jest realizacja zadań związanych z doskonaleniem systemu ochrony zdrowia, a więc konsekwentne zapewnienie środków na Państwowe Ratownictwo Medyczne - 1 miliard 200 milionów zł, a także na programy polityki zdrowotnej, inwestycje w służbie zdrowia, szkolnictwo medyczne - łącznie ponad 5 miliardów zł.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#JaninaFetlińska">Reasumując, wiele zapowiadanych przez Prawo i Sprawiedliwość programów dzięki tak ułożonemu budżetowi ma szanse być zrealizowanych. Oczywiście w każdym budżecie można dostrzec słabe strony. Ja także po analizie budżetu na ochronę zdrowia, bo jest to obszar szczególnie mi bliski zawodowo, chętnie dodałabym środki na szkolenie lekarzy w ramach rezydentur i na szkolenie pielęgniarek. Tutaj są ogromne wymogi dotyczące wzrostu jakości świadczeń. Wydaje się, że to kształcenie - stałe i dostępne - jest bardzo ważne. Myślę, że zapewnienie tych środków byłoby ważne nie tylko ze względu na zadowolenie lekarzy, zwłaszcza młodych, czy chcących się kształcić pielęgniarek, ale także na dobro pacjentów, bo wysokie kwalifikacje lekarzy i pielęgniarek to dobra jakość opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#JaninaFetlińska">Dlatego pozwalam sobie złożyć projekt poprawki z propozycją zwiększenia środków w części 46 „Zdrowie” w rozdziale 85157 „Staże i specjalizacje medyczne” o kwotę 3 milionów 268 tysięcy zł oraz zmniejszenia w części 83 „Rezerwy celowej” poz. 21 „Środki na finansowanie przez Krajowe Biuro Wyborcze ustawowo określonych zadań dotyczących wyborów i referendów oraz na dotacje i subwencje dla partii politycznych”. Myślę, że zwiększenie liczby etatów rezydentów o sto pięćdziesiąt to bardzo celowe działanie, dlatego że w 2006 r. mieliśmy tysiąc siedemset siedemdziesiąt etatów, w 2007 r. planowano tysiąc sto czterdzieści dwa, a więc znacznie mniej, Sejm dołożył sto trzydzieści siedem i to nadal nie daje nam stanu z ubiegłego roku, bo byłoby tysiąc dwieście siedemdziesiąt dziewięć etatów. Tych sto pięćdziesiąt etatów to ważny element poprawy stanu dostępności do rezydentur. Jak powiedziałam, to może pomóc w zahamowaniu migracji lekarzy i pielęgniarek na Zachód, którzy będą mieli możliwość się szkolić. Ja zaraz złożę na ręce pana marszałka tekst poprawki.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#JaninaFetlińska">Pragnę podkreślić, że tegoroczny budżet, jeśli chodzi o służbę zdrowia, może budzić zadowolenie z tego też powodu, że jednak ustawa o ratownictwie medycznym nie tylko, że weszła w życie, ale ma zapewnione pełne finansowanie. Ustawa była uchwalona w 2001 r., ale nie weszła wówczas w życie, ponieważ brakowało pieniędzy, brakowało konsekwencji i woli kolejnych rządów. A tutaj ta konsekwencja rządu się ujawnia, są pieniądze i myślę, że to jest po prostu bardzo dobry dowód troski o zdrowie i bezpieczeństwo społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#JaninaFetlińska">Mój niepokój budzi jednak utrzymująca się w Polsce od lat tendencja do oszczędzania na profilaktyce i promocji zdrowia. Powszechnie wiadomo, że każda złotówka wydana na profilaktykę przynosi trzy-, cztero-, a nawet pięciokrotnie większe oszczędności, ale efekty są widoczne dopiero po kilku czy kilkunastu latach. I z tego powodu przy podejmowaniu decyzji zawsze jest taka trudność, że bieżące potrzeby przeważają i oszczędza się na profilaktyce. Ale, myślę, ta sprawa jest jednak na tyle ważna, że w przyszłym roku powinno być finansowanych troszkę więcej programów polityki zdrowotnej, ponieważ dotychczasowe programy polityki zdrowotnej są właściwie na niewiele zwiększonym poziomie. Nieznacznie też zwiększono finansowanie przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii, a finansowanie przeciwdziałania AIDS, co dziwi, troszkę zmniejszono. Choć z ostatnich nawet doniesień widać, jak bardzo niebezpieczne jest spuszczenie z oka, że tak powiem, tego problemu, bo jest to epidemia, która może się w każdej chwili objawić bardzo masowo, w świetle właśnie dzisiejszych jakby wartości.</u>
          <u xml:id="u-147.7" who="#JaninaFetlińska">I jeszcze jedna rzecz, którą chciałabym pielęgniarkom i lekarzom zapewnić, mianowicie Główna Biblioteka Lekarska - jedna z najstarszych bibliotek lekarskich, medycznych w kraju, z dużą tradycją, z dobrym dostępem do medycznych baz danych całego świata. Ona przez wiele lat była niedofinansowana. W tym roku wyjątkowo została lepiej potraktowana, ale wydaje mi się, że jeszcze byłyby tu potrzebne pieniądze, szczególnie na informatyzację. Proponowałabym więc taką poprawkę, żeby zwiększyć o 500 tysięcy zł wydatki w tej sferze w części 46 „Zdrowie” w dziale 921 „Kultura i ochrona zdrowia” w rozdziale „Biblioteki”, a środki na ten cel pochodziłyby również z rezerwy z części 83 „Krajowe Biuro Wyborcze”.</u>
          <u xml:id="u-147.8" who="#JaninaFetlińska">Duże zainteresowanie - to już spoza obszaru moich zainteresowań zawodowych - wzbudził we mnie Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej. Jak się wydaje, zgrozą może napawać fakt, że w Polsce na ocenę patentu czeka się kilka lat, podczas gdy dobry patent, szybko oceniony, może dawać ogromne pieniądze, i to nie tylko dla osoby zainteresowanej, ale dla przemysłu, dla kraju, dla budżetu. Myślę, że ze względu na dochody, które wypracowuje ten urząd patentowy - zaplanowane na 55 milionów, a wydatki na 36 milionów, z czego wynika, że ten urząd zarabia, że tak powiem - należałoby przewidzieć większe środki, przynajmniej 2,5 miliona zł na to, żeby zwiększyć liczbę osób zatrudnionych. Próbowałam przeanalizować, jak wyglądałaby sytuacja tego urzędu, gdyby zwiększono liczbę etatów o dziesięć etatów ekspertów i siedem etatów urzędników cywilnych. Mogłoby wówczas nastąpić znaczne przyspieszenie załatwiania zgłoszeń do patentów, tym bardziej, że w urzędzie patentowym, to stan na 1 stycznia 2007 r., jest już osiemdziesiąt pięć tysięcy zgłoszeń wynalazków, wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych, znaków towarowych i oznaczeń geograficznych, a w bieżącym roku wpłynie jeszcze dodatkowo sto sześćdziesiąt sześć tysięcy nowych zgłoszeń, notyfikacji o zgłoszeniach i rejestracjach w trybie międzynarodowym, co łącznie stanowi dwieście pięćdziesiąt jeden tysięcy spraw do rozpatrzenia. Zwiększenie kadry może więc spowodować po prostu szybsze załatwianie spraw, obsłużenie w najbliższych dwóch, trzech latach tej kolejki i w ten sposób moglibyśmy wreszcie czerpać zyski z patentów. Chciałabym zgłosić projekt kolejnej poprawki, żeby zwiększyć o 2 miliony 500 tysięcy zł rezerwę celową w załączniku 2 w części 61 „Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej”. To zwiększenie byłoby sfinansowane z rezerwy celowej z części 83 „Krajowe Biuro Wyborcze”. Wydaje mi się, że ta sprawa przyniesie wielki pożytek dla Polski. Jeżeli mówimy o programie prorozwojowym, o budżecie prorozwojowym, to ta propozycja powinna znaleźć uznanie Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-147.9" who="#JaninaFetlińska">I jeszcze jedna, może już lokalna, ale istotna kwestia. Wiele osób mówi o dużej liczbie ludzi ginących na drogach - ginie piętnaście osób dziennie. Budowanie bezkolizyjnych obwodnic staje się więc koniecznością. Ja chciałabym zgłosić taką poprawkę do budżetu, która umożliwiłaby z pieniędzy pochodzących z rezerwy celowej w części „Transport” poz. 5, powodując zmniejszenie o 1 milion zł innych wydatków, budowę obwodnicy drogi krajowej nr 50 do Ciechanowa. Co prawda dotyczy to mojego miasta, ale tam te problemy narastają od lat i to byłoby z korzyścią dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-147.10" who="#JaninaFetlińska">Mam nadzieję, że te projekty poprawek znajdą uznanie Wysokiej Izby. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Elżbietę Rafalską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#ElżbietaRafalska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#ElżbietaRafalska">Chciałabym zarekomendować Wysokiej Izbie trzy wnioski. I bardzo chciałabym, żeby te wnioski budżetowe znalazły uznanie w oczach Senatu.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#ElżbietaRafalska">Pierwszy z tych wniosków dotyczy zwiększenia wydatków w części 42 budżetu „Sprawy wewnętrzne” w dziale 851 „Ochrona zdrowia” poz. 30 „Programy polityki zdrowotnej”. Chodzi tu o zwiększenie wydatków majątkowych do 7 milionów 800 tysięcy zł w drodze przeniesienia, a więc zmniejszenia kwoty tych wydatków w części 83 „Rezerwy celowe”. Zmniejszenie dotyczyłoby różnych rozliczeń, szczególnie ujętych w rozdziale 75818 „Rezerwy ogólne i celowe” z grupy „Wydatki bieżące jednostek budżetowych” poz. „Środki na wdrożenie paszportów biometrycznych oraz zakup blankietów dowodów osobistych i paszportów biometrycznych”. Zwiększenie tej kwoty pozwoli na dokonanie w 2007 r. zakupu sprzętu medycznego, który jest niezbędny dla poprawnej diagnostyki oraz ratowania życia. Chodzi o zakup sześciu aparatów RTG, trzech echokartografów, dwóch ambulansów sanitarnych typu R., dwóch stołów operacyjnych, zestawów monitorujących, aparatów do znieczulania, ultrasonografów. Kwota ta umożliwi udział w kosztach zakupu rezonansu magnetycznego - 1 milion zł - który jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. To przeniesienie nie powoduje zwiększenia wydatków, a rezerwa celowa w poz. 36 pozostaje w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji, z którym ten wniosek został uzgodniony.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#ElżbietaRafalska">Druga poprawka dotyczy zwiększenia wydatków w części 38 „Szkolnictwo wyższe” w rozdziale 80306 „Działalność dydaktyczna” i ma na celu zwiększenie wydatków majątkowych o 9 milionów zł z przeznaczeniem na przebudowę i renowację bazy naukowo-dydaktycznej w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim. Chodzi o Stację Naukowo-Badawczą Zamiejscowego Ośrodka Szkoleniowo-Konferencyjnego w Rogach. Źródłem zmniejszenia jest część 78 „Obsługa zadłużenia zagranicznego”. Ten powstający w Rogach ośrodek uczelniany stanowić będzie dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim bazę dla rozwoju naukowego nauczycieli akademickich, która pozwoli inicjować, podejmować i koordynować realizację programów badawczych. Będzie służył również odbywaniu praktyk przez studentów specjalności turystyka i rekreacja, prac zespołów mających na celu pozyskiwanie środków finansowych na realizację programów naprawczych. Ośrodek ten został przejęty od Skarbu Państwa. Był to kiedyś ośrodek, którym dysponował urząd wojewódzki, szalenie zaniedbany, bo żadne nakłady finansowe nie były przeznaczane na to zadanie od wielu lat. Myślę, że Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Gorzowie Wielkopolskim będzie dobrym gospodarzem tego obiektu i obiekt będzie służył studentom i regionowi.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#ElżbietaRafalska">Kolejna poprawka do ustawy budżetowej dotyczy również części 38 „Szkolnictwo wyższe” w rozdziale „Działalność dydaktyczna”. Chodzi o przeznaczenie kwoty 600 tysięcy zł, a więc nie jest to zamach na budżet, na mobilne laboratorium badawcze, laboratorium w zakresie badań wydolnościowych mieszkańców różnych środowisk oraz wykwalifikowanych sportowców i uczniów różnego typu szkół. Byłyby to środki dla Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie Wielkopolskim. Wiele się mówi w tej chwili o coraz słabszej wydolności fizycznej mieszkańców. Jest to niezwykle istotny element przygotowania w sporcie kwalifikowanym. Myślę, że pomysł takiego mobilnego laboratorium, laboratorium na kółkach, jest i nowatorski, i potrzebny, i nie wydaje się też bardzo kosztowny. Z całą pewnością to laboratorium służyłoby nie tylko bardzo pożytecznym badaniom diagnozującym poziom wydolności, ale również badaniom naukowym prowadzonym przez Wydział Kultury Fizycznej w Gorzowie.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#ElżbietaRafalska">Kolejna propozycja - liczę, że któraś z tych poprawek znajdzie poparcie - dotyczy także szkolnictwa wyższego. Na odbudowę przystani sportów wodnych, która się spaliła, potrzebne są spore nakłady, znacznie większe niż te, o jakie wnoszę, bo wnoszę o zwiększenie wydatków majątkowych w rozdziale 80306 „Działalność dydaktyczna” w części 38 o 3 miliony zł, z tytułem dla Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej, wskazując również źródło zdjęcia - część 78 „Obsługa długu zagranicznego”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu pana senatora Zbigniewa Trybułę.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę panie i panów senatorów o zachowanie ciszy na sali obrad. I jeszcze raz ponawiam prośbę: jeśli ktoś musi dyskutować, to bardzo proszę o przeniesienie tych dyskusji do kuluarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#ZbigniewTrybuła">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#ZbigniewTrybuła">Po raz drugi staję tutaj na mównicy w sprawie budżetu. Chcę zabrać głos w sprawie budżetu w części 28 „Nauka” i w części 38 „Szkolnictwo wyższe”.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#ZbigniewTrybuła">Cieszy mnie, że świadomość tego, że środki finansowe przeznaczone na naukę są środkami powodującymi nie tylko rozwój nauki, ale również wzrost gospodarczy i wzrost produktu krajowego brutto, jest udziałem coraz szerszego kręgu osób, również coraz szerszego kręgu parlamentarzystów i rządzących. Bo jak na Zachodzie, tak i u nas nie ma innej drogi na szybki rozwój gospodarki niż finansowanie, i to nieduże finansowanie nauki.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#ZbigniewTrybuła">Ja tu może przypomnę te liczby, bo warto je sobie uświadomić. Na naukę w tym budżecie przeznaczono 3 miliardy 755 milionów 588 tysięcy zł, z czego w dziale 730 „Nauka” są 3 miliardy 688 milionów 583 tysiące, czyli większość tych pieniędzy. I to stanowi 0,34% produktu krajowego brutto, który - to tak dla informacji - wynosi 1 bilion 99 miliardów 700 milionów zł, to jest również 1,44% wydatków budżetowych państwa. Cieszy mnie, że w stosunku do 2006 r. nastąpił wzrost nakładów budżetowych na naukę o 10,34%, a w wymiarze realnym o 8,28%. Ktoś by powiedział, że to jest duży wzrost, średnio o ponad 10%. No tak, ale jest to wzrost tylko o 0,02% produktu krajowego brutto w porównaniu z zeszłym rokiem.</u>
          <u xml:id="u-151.4" who="#ZbigniewTrybuła">Ostatnie lata były latami, w których finansowanie nauki było bardzo niskie. Ja jako fizyk lubię wykresy, bo na wykresach widać doskonale, jakie są trendy, widać, czy jest wzrost, czy spadek, po prostu widać pochodną, widać, czy są tendencje wzrostowe, czy nie. Mam tutaj przed sobą taki wykres, który w zeszłym roku również omawiałem, i z niego wynika, że w ostatnich latach, od 2001 do 2007, poziom wydatków na naukę prawie się nie zmieniał. W roku 1991 natomiast, od niego akurat zaczyna się wykres, te wydatki były na poziomie 0,76% PKB. I teraz, gdyby od tej kwoty to liczyć, to oczywiście te 10% to byłoby dużo. Natomiast od kwoty 0,32% wzrost o 10% w stosunku do zeszłego roku to są tylko dwie setne. A według Strategii Lizbońskiej w 2010 r. mamy dojść do 3%. 1% z budżetu, 2% spoza niego. Oczywiście jest to praktycznie nierealne, ale cieszy, że ta tendencja się utrzymuje i że ten wzrost jest.</u>
          <u xml:id="u-151.5" who="#ZbigniewTrybuła">7 listopada było spotkanie pana premiera Jarosława Kaczyńskiego z ludźmi nauki, na którym pan premier, rozumiejąc potrzeby nauki, obiecał, że będzie to pilotował i pilnował, żeby ta tendencja się utrzymała, a spotkania z ludźmi nauki były kontynuowane. Z tego miejsca chciałbym panu premierowi podziękować za to zainteresowanie i zrozumienie wagi rozwoju nauki, bo to przyczynia się do rozwoju gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-151.6" who="#ZbigniewTrybuła">Oczywiście pieniądze przeznaczone na naukę nie będą wydawane tak sobie. Będzie się je dawać tym ośrodkom, które dobrze działają, a ocena instytutów naukowych, która była przeprowadzona i nadal jest robiona, będzie temu celowi służyła. Czyli pieniądze będą trafiać do tych, którzy najlepiej nimi gospodarują, mają najlepsze osiągnięcia naukowe. Będzie się dodawać tym najlepszym, to jest zrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-151.7" who="#ZbigniewTrybuła">Chcemy odwrócić ten trend do ucieczki młodych ludzi działających w nauce, żeby oni zostawali tutaj, żeby inwestować w idee naukowe, w kadrę badawczą, w bazę badawczą i w technologie.</u>
          <u xml:id="u-151.8" who="#ZbigniewTrybuła">Teraz druga sprawa, o której chcę powiedzieć, szkolnictwo wyższe. Te dwie sprawy oczywiście łączą się ze sobą, dlatego że nie byłoby badań naukowych, gdyby nie uczelnie, uniwersytety, szkolnictwo wyższe, które kształci kadrę naukową.</u>
          <u xml:id="u-151.9" who="#ZbigniewTrybuła">Nakłady na szkolnictwo wyższe są bardzo niskie i w porównaniu z zeszłym rokiem się nie zwiększają. Chciałbym tutaj poprzeć poprawkę, którą złożył senator Wiatr w imieniu grupy senatorów, dotyczącą zwiększenia nakładów na szkolnictwo wyższe o kwotę 200 milionów zł. Te pieniądze naprawdę będą dobrze zainwestowane i będą dobrze służyć Polsce i gospodarce. My o tym wiemy, my, ludzie pracujący w nauce, ale myślę, że również duża część parlamentarzystów już zdaje sobie z tego sprawę. To jest druga kwestia, o której chciałem powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-151.10" who="#ZbigniewTrybuła">I trzecia, która łączy się z tymi dwiema. Chcę powiedzieć o styku trzech dziedzin: nauki, szkolnictwa wyższego i medycyny. Medycyny, czyli dziedziny, która dotyczy nas wszystkich, bo wiąże się ze zdrowiem i życiem ludzkim.</u>
          <u xml:id="u-151.11" who="#ZbigniewTrybuła">Zabieram głos również jako fizyk, pracownik naukowy Instytutu Fizyki Molekularnej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu, znający techniki rezonansów magnetycznych, w tym obrazowania ciała ludzkiego za pomocą tomografów opartych na jądrowym rezonansie. Odkrycia fizyków dały medycynie potężne narzędzie do badania. My, fizycy, bardzo się cieszymy, jeżeli te nasze odkrycia są wprowadzane w życie. I właśnie jądrowy rezonans magnetyczny i tomografy oparte na tym zjawisku są takim narzędziem diagnostycznym. My tego używamy jako narzędzia badawczego do poznania praw istniejących we wszechświecie, do badania materii, do badania przemian fazowych. Ale jest to nieocenione narzędzie obrazowania ciała ludzkiego, lepsze niż promieniowanie rentgenowskie. To służy wczesnemu wykrywaniu różnych schorzeń, czyli możemy powiedzieć, że również ratuje życie ludzkie.</u>
          <u xml:id="u-151.12" who="#ZbigniewTrybuła">Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że chciałbym wspólnie z marszałkiem Markiem Ziółkowskim zgłosić poprawkę dotyczącą finansowania przeznaczonego dla szpitala klinicznego nr 2 w Poznaniu przy ulicy Przybyszewskiego, który jest największym ośrodkiem wysokospecjalistycznym w Poznaniu. Szpital ten mieści czternaście klinik akademii medycznej, która jest jedną z najlepszych akademii medycznych w kraju. Myślę, że jeszcze na tym posiedzeniu Wysoka Izba przyjmie ustawę zmieniającą jej nazwę na Uniwersytet Medyczny imienia Karola Marcinkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-151.13" who="#ZbigniewTrybuła">Jedna z klinik szpitala, klinika chirurgii ogólnej, wymaga generalnego i szybkiego remontu. Budynek szpitalny ma prawie sto lat. To są zabytkowe budynki. Doskonale znam ten szpital, rzeczywiście potrzebne jest mu dofinansowanie, dlatego że tam jest świetna kadra naukowa, są studenci, młodzi ludzie, którzy się uczą. Poznań od trzech lat podejmuje próby pozyskania środków na remont kliniki chirurgii. Niestety starania o środki z Unii Europejskiej nie powiodły się ze względu na brak wymaganych środków własnych. Niemniej jednak w 2005 r. wykonano ze środków akademii medycznej kompletną dokumentację wykonawczą, która uzyskała zezwolenie na realizację. Szpital jest już więc przygotowany do zużycia tych pieniędzy, które będą służyć nie tylko Wielkopolsce, dlatego że w tym szpitalu leczą się również pacjenci z województw ościennych, ponieważ jest to rzeczywiście bardzo dobry szpital z bardzo dobrą kadrą.</u>
          <u xml:id="u-151.14" who="#ZbigniewTrybuła">W poprawce, którą właśnie chcę złożyć na ręce pana marszałka, wskazujemy źródło pieniędzy. Tym źródłem będzie część 79 „Obsługa długu krajowego”, rozdział 75703 „Obsługa krajowych skarbowych papierów wartościowych”; proponujemy zmniejszyć kwotę na obsługę długu publicznego o 10 milionów z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków majątkowych w części 46 „Zdrowie”, rozdział 85112 „Szpitale kliniczne”, na rozbudowę oddziału chirurgii oraz zakup tomografu rezonansu magnetycznego w szpitalu klinicznym nr 2 w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-151.15" who="#ZbigniewTrybuła">Myślę, że Wysoka Izba poprze ten wniosek, jako że będzie on służył nie tylko mieszkańcom Wielkopolski, ale i tym, którzy tam się zgłoszą, będzie służył zdrowiu i życiu naszych mieszkańców. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Ryszarda Bendera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#RyszardBender">Chcę mówić o tej części budżetu, która dotyczy oświaty i edukacji w Polsce, która dotyczy ministerstwa edukacji.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#RyszardBender">Wszyscy wiemy, jak nikłe są uposażenia nauczycieli, jaka mizeria tam panuje, i wyrażam przekonanie, że dążność do przynajmniej minimalnego zwiększenia tych uposażeń, o 5%, spotka się z uznaniem państwa senatorów.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#RyszardBender">Zapisane dotąd w ustawie budżetowej środki na wynagrodzenia nauczycieli nie gwarantują pokrycia pięcioprocentowego wzrostu tych wynagrodzeń. W związku z tym zwracamy się o to, ażeby tę propozycję, wysuniętą przed paroma miesiącami przez pana wicepremiera i ministra edukacji Romana Giertycha, tutaj w Senacie poprzeć i przyjąć, żeby mógł być przynajmniej pięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#RyszardBender">Środki subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego należy również przeznaczyć na skutki finansowe planowanych awansów zawodowych nauczycieli w 2007 r. - szacowane są one na 475 milionów zł, wraz z pochodnymi - oraz na kontynuację zadań podjętych w 2006 r.; zadania językowe to 209 milionów 26 tysięcy zł. W związku z tym zaplanowane w uzgodnieniach rządowych zwiększenie subwencji oświatowej wymaga przyjęcia poprawek, które za chwilę przedstawię.</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#RyszardBender">By pokryć ten pięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli, subwencja oświatowa powinna zostać zwiększona o co najmniej 490 milionów zł. Dodatkowo poprawka powinna przewidzieć i przewiduje 10 milionów zł na sfinansowanie wzrostu wynagrodzeń nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez organy administracji rządowej. Poprawka chce to zagwarantować w obecnym, 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#RyszardBender">W związku z tym w imieniu Senatorskiego Klubu Narodowego i klubu Prawa i Sprawiedliwości proponuję trzy poprawki.</u>
          <u xml:id="u-153.7" who="#RyszardBender">Jedna poprawka formalna, bardzo krótka, w art. 15 ust. 1 pkt 2 lit. e wyrazy „1835,31” zastępuje wyrazami „1885,59”. Chodzi tutaj o wzrost podstawy bazowej o około 50 zł. To jedna poprawka, którą przekażę panu marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-153.8" who="#RyszardBender">Druga poprawka, w dwóch częściach, dotyczy zwiększenia dochodów i wydatków budżetu państwa o 462 miliony 600 tysięcy zł. W części „Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego” w rozdziale 75801 „Część oświatowa subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” zwiększa się dotacje i subwencje o 452 miliony 600 tysięcy zł. W części 83 „Rezerwy celowe” w poz. 19 „Środki na sfinansowanie wzrostu wynagrodzeń nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez organy administracji rządowej” zwiększa się wydatki bieżące tych jednostek budżetowych o 10 milionów zł. Do pełnych 500 milionów zł, które zadośćuczynią pięcioprocentowemu wzrostowi uposażeń nauczycieli, o co występuje pan wicepremier i minister edukacji Roman Giertych, potrzebne jest jeszcze to, by w części 82 „Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego” w rozdziale 75801 „Część oświatowa subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego” zwiększyć dotacje i subwencje o 37 milionów 400 tysięcy zł. W części 83 „Rezerwy celowe” w pozycji „Finansowanie Wspólnej Polityki Rolnej i Rybackiej, programów operacyjnych, innych programów finansowanych z budżetu Unii Europejskiej, Norweskiego Mechanizmu Finansowego i EOG, a także na pokrycie potrzeb wynikających z różnic kursowych przy realizacji programów finansowanych z Unii Europejskiej oraz kontrakty wojewódzkie” zmniejsza się wydatki na finansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej o 37 milionów 400 tysięcy zł. Odpowiednie zmiany byłyby dokonane w załączniku nr 10.</u>
          <u xml:id="u-153.9" who="#RyszardBender">Nie napomknąłem tutaj - czy może sobie tego nie przypominam, w związku z tym chcę to dopowiedzieć - że te 462 miliony 600 tysięcy zł, które stanowią główną część propozycji zamykającej się 500 milionami zł na podwyżki dla nauczycieli, pozyskane byłyby z wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego. Ta suma byłaby zwiększona o 462 miliony 600 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-153.10" who="#RyszardBender">Do Wysokiego Senatu zwracam się z prośbą o łaskawą akceptację. Jest to wspólny wniosek i nasz klub, razem z klubem PiS, będzie głosował za tym, pozostawiając w samotności Platformę Obywatelską...</u>
          <u xml:id="u-153.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Dlaczego, może poprze...)</u>
          <u xml:id="u-153.12" who="#RyszardBender">Już było zapowiedziane, że nie. Jeśli znajdzie się taki sprawiedliwy, to przyjmiemy to z wielkim uznaniem.</u>
          <u xml:id="u-153.13" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-153.14" who="#RyszardBender">A może więcej niż jeden sprawiedliwy.</u>
          <u xml:id="u-153.15" who="#RyszardBender">Panie Marszałku, Wysoki Senacie, chcę jeszcze przedstawić projekt zwiększenia budżetu ministerstwa zajmującego się sprawami morskimi, Ministerstwa Transportu. To jest propozycja przedstawiona przeze mnie i przez panią senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk. Idzie o to, żeby w załączniku nr 2, w części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych”, w dziale 7053 „Obowiązkowe ubezpieczenia społeczne”, w rozdziale 75303 „Fundusz Ubezpieczeń Społecznych” zmniejszyć dotacje i subwencje o kwotę 8 milionów zł, w części 21 „Gospodarka morska”, w dziale 600 „Transport i łączność”, w rozdziale 60044 „Ratownictwo morskie” zwiększyć wydatki bieżące o 2 miliony zł, a w części 21 „Gospodarka morska”, w dziale 600 „Transport i łączność”, w rozdziale 60043 „Urzędy morskie” zwiększyć wydatki bieżące o 6 milionów zł. Łącznie wynosiłoby to 8 milionów zł, z przeznaczeniem tych sum na ratownictwo morskie, Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa. Jest to zaniedbana gałąź w tym ministerstwie. Bez tej subwencji zachowa się status quo ante, będzie pasywność, bierność. To jest bardzo newralgiczny punkt, ważny dla tego ministerstwa. Tylko przy uwzględnieniu tych sum w budżecie będzie można usunąć zaległości.</u>
          <u xml:id="u-153.16" who="#RyszardBender">Wysoki Senacie! Jeszcze jedna sprawa, może bardzo drobna w tym globalnym układzie budżetu, ale tym bardziej godna uwagi i łaskawej zgody, mianowicie obwodnica Lublina. Lublin, nominalnie największe, najważniejsze miasto - mogę tak mówić, bo znam je dokładnie...</u>
          <u xml:id="u-153.17" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-153.18" who="#RyszardBender">Nie, na prawym brzegu Wisły. Depcze mu już po piętach Rzeszów, zagląda przez okno Białystok, ale idzie o to, żeby nie spadł...</u>
          <u xml:id="u-153.19" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krzysztof Putra: Panie Senatorze, czas.)</u>
          <u xml:id="u-153.20" who="#RyszardBender">Już będę kończył, Panie Marszałku, postaram się skrótowo to dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-153.21" who="#RyszardBender">...żeby dojazd był właściwy. Przecież niekiedy tracimy łączność ze stolicą. Komunikacyjne korki, zwłaszcza w Garwolinie, niekiedy są niemożliwe do pokonania. Bardzo proszę o to.</u>
          <u xml:id="u-153.22" who="#RyszardBender">Sprawa ostatnia, Panie Marszałku, bardzo ważna, sprawa Świątyni Opatrzności.</u>
          <u xml:id="u-153.23" who="#RyszardBender">Szanowni Państwo! Mówię jako historyk, któremu ta epoka jest bliska, bo głównym moim zainteresowaniem jest wiek XIX. Wiem, że to było wotum całego narodu. Sejm Wielki to przekazał jako wotum narodu. W Sejmie byli ludzie nie tylko wyznania rzymskokatolickiego, oni pragnęli, żeby cały naród, wszyscy, niezależnie od wyznania i swoich postaw ideowych, po to, żeby Rzeczpospolitą wesprzeć, za te osiągnięcia, które były, ale skończyły się rozbiorami, mogli przekazać wdzięczność Bogu, opatrzności. W związku z tym występuję do Wysokiego Senatu o to, żebyśmy nie okazali się małostkowi, to nasze pokolenie, żebyśmy praojców naszych zobowiązanie mogli wypełnić i żebyśmy bez jakichś dziwnych mów i zastrzeżeń - które, jeśli się pojawią, powinny nas zawstydzać - mogli poprzeć to dotowanie Świątyni Opatrzności, wotum całego narodu polskiego, wotum naszych praojców.</u>
          <u xml:id="u-153.24" who="#RyszardBender">Skończyłem, Panie Marszałku. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-153.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#KrzysztofPutra">Bardzo dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#KrzysztofPutra">Ogłaszam przerwę do godziny 19.30.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 18 minut 50 do godziny 19 minut 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#MaciejPłażyński">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Adamczyk, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#FranciszekAdamczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#FranciszekAdamczyk">Chciałbym w imieniu Komisji Obrony Narodowej przedstawić naszą pracę nad budżetem oraz prosić Wysoką Izbę o poparcie dwóch poprawek, które zostały zgłoszone przez pana senatora Sikorskiego i jednogłośnie poparte przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#FranciszekAdamczyk">Jeśli chodzi o budżet obrony narodowej, to jest to budżet dobry, można powiedzieć, w stosunku do ubiegłego roku. Ustawowy zapis mówi, że wydatki na obronę powinny kształtować się w wysokości 1,95% PKB za rok poprzedni, więc w związku ze wzrostem PKB automatycznie te wydatki rosną.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#FranciszekAdamczyk">Drugim takim wymogiem, który został spełniony, jest wymóg mówiący, żeby minimum 20% wynosiły wydatki majątkowe - w tym budżecie jest to 23,4%. Ja osobiście uważam, że można było jeszcze te wydatki majątkowe troszkę zmniejszyć i może większą część przeznaczyć na płace w wojsku, ale do tego odniosę się za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#FranciszekAdamczyk">Pierwsza proponowana poprawka dotyczy nieznacznych, powiedziałbym, podwyżek płac. Związane jest to z tym, że już po tym, jak prace nad budżetem zostały zakończone w Sejmie i budżet został przesłany do Senatu, prezydent Rzeczypospolitej podniósł wskaźnik wielokrotności kwoty bazowej dla żołnierzy zawodowych z 2,11 do 2,16. I ta poprawka pierwsza ma na celu właśnie to, żeby w ramach budżetu ministra obrony narodowej znaleźć kwotę 218 milionów zł. Przesunięcie tej kwoty pozwoli na podniesienie płac żołnierzy.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#FranciszekAdamczyk">Druga poprawka jest raczej niewielka i dotyczy 1 miliona zł. Ma ona na celu pomóc w rozwiązaniu problemu, który powstał w gminie Szypliszki. Chodzi o zbudowanie tam drogi do instalacji NATO, żeby tamtejszy spór jak najszybciej zażegnać, żeby nie było jakiejś kompromitacja sił zbrojnych i państwa polskiego w ramach NATO. Jest więc tutaj przesunięcie i ten problem będzie załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#FranciszekAdamczyk">Obydwie te poprawki zostały pozytywnie zaopiniowane przez Komisję Gospodarki Narodowej, za co dziękuję. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-156.7" who="#FranciszekAdamczyk">Jeśli chodzi w ogóle o budżet i o płace żołnierzy zawodowych, to poświęciliśmy temu jedno posiedzenie komisji, takie wstępne, w czasie prac nad budżetem, byli na tym posiedzeniu również przedstawiciele Konwentu Seniorów. Niestety, ta podwyżka jedynie łagodzi sytuację. I tak jak ustawa o modernizacji sił zbrojnych, o czym wspomniałem, jest w pełni wykonywana, tak ustawa o służbie żołnierzy zawodowych...</u>
          <u xml:id="u-156.8" who="#FranciszekAdamczyk">Ja może odczytam art. 3 tej ustawy. Pkt 1 tego artykułu mówi, że żołnierze zawodowi są żołnierzami w czynnej służbie wojskowej. Pkt 2: żołnierze zawodowi pełnią zawodową służbę wojskową dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej. Służba ta wymaga zdyscyplinowania, lojalności i poświęcenia. Kolejny punkt mówi, że państwo zapewnia żołnierzom zawodowym godne warunki życia, umożliwiające oddanie się służbie narodowi i ojczyźnie, rekompensując odpowiednio trud, ograniczenia i wyrzeczenia związane z pełnieniem zawodowej służby wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-156.9" who="#FranciszekAdamczyk">Komisja Obrony Narodowej poświęciła temu problemowi sporo czasu. W lutym 2006 r. zwróciłem się do ministra obrony narodowej z pytaniem, jak wygląda ta sprawa, bo opinie i sygnały, które otrzymywaliśmy od konwentu dziekanów, wskazywały, że jest to problem. I rzeczywiście: jest to problem. Minister zapowiada, że w ciągu następnych dwóch lat będzie on sukcesywnie rozwiązywany, z czego należy się cieszyć.</u>
          <u xml:id="u-156.10" who="#FranciszekAdamczyk">I może przytoczę jeden fragment pisma, które otrzymałem od ministra obrony narodowej: w ubiegłym roku - dotyczyło to roku 2005 - udzielono trzydzieści cztery tysiące sześćset pięćdziesiąt dwie zapomogi dla dwudziestu dwóch tysięcy czterystu rodzin żołnierzy zawodowych. Biorąc po uwagę, że jest pięćdziesiąt parę tysięcy żołnierzy, widać, jaki to jest problem. Dotyczy to oficerów, podoficerów i szeregowych zawodowych - tylko sześciuset czternastu. Rodziny żołnierzy zawodowych pobierają w znacznej liczbie również dodatki mieszkaniowe z gmin, czyli ich dochód wynosi poniżej 505 zł na mieszkańca. Jest to problem. Jest też problem życia żołnierzy na dwa domy, jak to powszechnie się nazywa - żołnierze, którzy mają mieszkanie w jakiejś części Polski, są przenoszeni do innego garnizonu i tam z reguły mieszkają w tak zwanych internatach, podczas gdy rodziny zostają w swoim miejscu zamieszkania, bo nie zawsze można całe rodziny przenieść z uwagi na to, że na miejscu jest jakaś praca, że dzieci chodzą do szkoły itd.; a dotyczy to okresu trzyletniego.</u>
          <u xml:id="u-156.11" who="#FranciszekAdamczyk">Ja dzisiaj tylko sygnalizuję Wysokiej Izbie taki problem. Chodzi o to, żebyśmy, skoro żołnierz Wojska Polskiego pełni służbę i ustawowo zagwarantowane ma godne warunki życia dla niego i dla rodziny, jednak z tego ustawowego zobowiązania się wywiązywali.</u>
          <u xml:id="u-156.12" who="#FranciszekAdamczyk">Są takie problemy, o których może nawet nie wypada mówić. Jeżeli żołnierz nie może pojechać do rodziny na weekend, bo go nie stać na bilet, to pojawia się pytanie, czy Polskie Koleje Państwowe nie mogą po prostu wozić żołnierzy zawodowych za darmo. Trzeba się nad tym zastanowić poważnie. Jeżeli ktoś służy ojczyźnie, jest gotów oddać w razie potrzeby życie, to Polskie Kolei Państwowe, finansowane przez państwo, dofinansowywane, powinny go zwolnić z opłaty. Żołnierz zawodowy, kiedy pełni gdzieś służbę, nie może jechać do domu na weekend pociągiem, bo go na to nie stać. Tę sprawę też podnoszę jako problem. Należałoby się zastanowić nad taką pomocą, może w innej formie... Jako komisja będziemy próbowali znaleźć jakieś rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-156.13" who="#FranciszekAdamczyk">Podam jeszcze jeden przykład, żeby ten problem unaocznić. Oficer zawodowy: uposażenie netto 2 tysiące 100 zł, pięcioosobowa rodzina, łączne opłaty za mieszkanie w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej wynoszą 1 tysiąc 60 zł, więc zostaje mu na członka rodziny 216 zł miesięcznie. Czytałem, że przed wojną ośrodek wypoczynkowy oficerów Wojska Polskiego w Juracie był wybudowany ze składek - oni mieli więc pieniądze, żeby wybudować sobie taki ośrodek. A dzisiaj czytam w gazecie, że wojskowi kombinują bilety za lewe, fikcyjne przejazdy nad morze, żeby otrzymać zwrot za te bilety. Do czego to doszło? A później prokuratura ich ściga, że podrobili jakieś tam dokumenciki, żeby zarobić parę złotych. No przy takich stawkach, w sytuacji, kiedy wojsko jest w garnizonie, a żony nie mają pracy, bo są to z reguły tak zwane zielone garnizony, a tam dla małżonek nie ma pracy... I ratujemy tę sytuację zapomogami.</u>
          <u xml:id="u-156.14" who="#FranciszekAdamczyk">Ten problem podnoszę dzisiaj, przy okazji rozpatrywania budżetu, bo on częściowo został rozwiązany poprawką ministra - będzie podwyżka w wysokości 218 zł na żołnierza, a minister zapowiada, że przez następne dwa lata będą kolejne podwyżki. Chciałem wszystkim senatorom zwrócić na to uwagę, żebyście, kiedy będziemy pracować nad konkretnymi rozwiązaniami, niejako czuli ten problem, żeby Izba była przychylna tym, którzy są gotowi w razie potrzeby oddać życie za ojczyznę, żeby ten paradoks płac w wojsku wreszcie się skończył.</u>
          <u xml:id="u-156.15" who="#FranciszekAdamczyk">Dziękuję jeszcze raz i proszę o poparcie tych poprawek. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-156.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JarosławChmielewski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#JarosławChmielewski">Chciałbym się podzielić z państwem kilkoma uwagami na temat budżetu. Jest to pierwszy budżet samodzielnie skonstruowany przez obecny rząd. Jest to budżet dobry, przejrzysty, pod wieloma względami bardzo precyzyjnie i jasno skonstruowany. Przysłuchując się debacie, słyszałem głosy, iż budżet ten nie spełnia obietnicy taniego państwa. Myślę, że hasła „tanie państwo” nie należy rozumieć tylko w ten sposób, że rząd zapisze w budżecie mniej etatów dla urzędników lub że nie nastąpi wzrost ich wynagrodzeń. Naturalną rzeczą jest, iż pensje w Polsce zaczynają rosnąć, więc muszą rosnąć także pensje sfery urzędniczej. Inaczej osoby wykształcone w naszej administracji, często osoby młode, będą wyjeżdżać na Zachód, gdzie Polacy już nie tylko pracują w sektorze usług, takim bardziej roboczym sektorze, ale także jako urzędnicy bankowi, a zdarza się także, że jako urzędnicy administracji krajów unijnych. Przecież wręcz prowadzony jest wśród Polaków nabór, na przykład w Irlandii czy w Wielkiej Brytanii, do tamtejszych służb, takich jak Policja. Na przykład osoby, które uzyskały w Polsce tytuł magistra prawa, bez problemu w Wielkiej Brytanii w ciągu dwóch lat mogą uzyskać uprawnienia, nazwijmy to tak, magistra prawa i normalnie wejść w system pracy urzędniczej czy nawet już powoli do tak zwanej palestry.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#JarosławChmielewski">Proszę państwa, mam kilka uwag, którymi chciałbym się podzielić. Bardzo dobrze, że zostały w budżecie przeznaczone środki na drogowe spółki specjalnego przeznaczenia. Mówi o nich nowa ustawa, którą nie tak dawno w Senacie przyjęliśmy. W tym przypadku najlepiej widać rządową koncepcję taniego państwa. Spółki te nie od razu, ale w ciągu pewnego czasu, przez najbliższy rok, może dwa, może trzy lata, mają zastąpić bardzo drogi i niewydolny system organizacji budowy autostrad i dróg krajowych realizowany przez urząd zwany Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. O tym, jak drogi jest to system dla budżetu państwa, świadczy to, iż w Polsce mamy najdroższy kilometr autostrady. Polskiemu rządowi grozi proces ze strony jednej firmy, która wyceniła 1 km autostrady na 7,5 miliarda euro, co jest absurdem, bo jesteśmy krajem nizinnym i nie musimy autostrad budować pod Alpami. Przestoje spowodowane nieumiejętnością, bo tak to trzeba nazwać, w rozstrzyganiu czy organizowaniu przetargów autostradowych również powodowały znaczące koszty dla budżetu. W jednym przypadku było tak, że dopiero za siódmym razem, już w kadencji obecnego rządu, rozstrzygnięto przetarg na odcinek A4, a siedem poprzednich prób wyszło nieudolnie i spowodowało tylko koszty - między innymi trzeba było płacić przez ten okres firmie zarządzającej tym odcinkiem, na którym wtedy nic się praktycznie nie działo, nie była prowadzona inwestycja.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#JarosławChmielewski">To jest właśnie przykład dążenia do taniego państwa - urynkowienie spółki, która będzie mogła nawet przejść ścieżkę prywatyzacyjną za zgodą Rady Ministrów. I dzięki temu nie w systemie koncesyjnym, tak drogim dla państwa polskiego, ale w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego, a także w systemie finansowania pozabudżetowego będzie mogła szybciej i sprawniej budować autostrady, odciążając tym samym budżet państwa. Środki te są niewielkie, bo na uruchomienie działalności tych spółek wystarczy parę milionów zł. Jest to ujęte w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#JarosławChmielewski">Jednakże z budżetu wynika też wiele niejasności. Może nie z samej treści ustawy budżetowej, ale z załączników, które zostały nam przedłożone.</u>
          <u xml:id="u-158.5" who="#JarosławChmielewski">Chodzi na przykład o kwestie dotyczące Skarbu Państwa. Rząd zakłada przychody z tytułu prywatyzacji bodajże na poziomie 3 miliardów zł. W poprzednim roku ten plan nie został zrealizowany. Zostały wstrzymane wszystkie ważniejsze prywatyzacje, między innymi branży chemii ciężkiej czy na przykład Elektrowni Dolna Odra. Problem jest w tym, iż zakładamy przychody, ale nie widzimy do końca jasno sprecyzowanych działań rządowych. Bo jeżeli nie prywatyzujemy na przykład Elektrowni Dolna Odra, a konsolidujemy ją z innymi tego typu zakładami, to ja muszę tu zadać pewne pytanie. Otóż jakie będzie to rodzić dla tych nowych spółek koszty, jeżeli przyjdzie im za rok, za dwa modernizować wszystkie bloki energetyczne tej elektrowni, które są bardzo przestarzałe, a inwestycja tego typu będzie kosztować ponad miliard zł? Rząd ma też koncepcję konsolidacji spółek energetycznych. Mówi się o wprowadzeniu tych spółek, przynajmniej w części, na giełdę. Ale czy rząd ma prognozy, które wskazują, ile te spółki po konsolidacji będą warte? Bo może dojść do tego, że ich wartość wcale znacząco się nie zwiększy. I tu tkwi pewne niebezpieczeństwo, nie tyle dla budżetu, co dotyczące późniejszego pokrycia kosztów modernizacji - a one będą w najbliższym czasie konieczne - właśnie tych spółek energetycznych. Rząd założył - i to jest pewne - wpływy z dywidendy na poziomie około 3 miliardów. Tutaj wszystko jest bardzo jasne i przejrzyste. Największą dywidendę dla polskiego rządu wnosi KGHM. Ale też słyszymy z ust przedstawicieli rządu o koncepcjach konsolidacji w branży telekomunikacyjnej... Źle powiedziałem: w branży telekomów. Ale tej koncepcji jeszcze nie ma. Ryzyko jest w tym, że jeżeli nasze spółki telekomunikacyjne - wymienię na przykład Dialog i Exatel - nie zaczną wdrażać najnowszych technologii, takich jak WiMAX, TriPlay, to te spółki niedługo będą niewiele warte na rynku; ich wartość spadnie, jak się szacuje, o 50%, mimo że na dzień dzisiejszy ich przychody rosną, szczególnie Dialogu. Nie ma tutaj do końca jasnej koncepcji. A może po prostu dojść do tego, że spółki te będą nie tyle prywatyzowane, co wprowadzane na giełdę, a to tylko w jakiś nieznaczny sposób w stosunku do ich możliwości spowoduje zwiększenie dywidendy, którą później KGHM czy na przykład Polskie Sieci Energetyczne odprowadzą do budżetu państwa. Należałoby zalecić rządowi, aby tutaj właśnie jak najszybciej dopracował koncepcje, które i tak, prędzej czy później, będą musiały być zrealizowane. A czas już bardzo nagli, ponieważ konkurencja, choćby z branży telekomów, poszła już bardzo do przodu. TriPlay zaczyna być już wdrażany w wielu spółkach, ale już nie państwowych, a prywatnych i to one zaczynają przejmować rynek. Tak więc widzę tu pewne zachwianie, zagrożenie dla tej części wpływów do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-158.6" who="#JarosławChmielewski">Należy również zauważyć, że praktycznie nie ma koncepcji budownictwa. Przedstawiciele rządu potwierdzą bez problemu, iż największe pieniądze przeznaczone dla resortu budownictwa dotyczą po prostu dofinansowania kredytów, które obywatele zaciągają, aby kupić mieszkanie. Przez ostatni rok nastąpił ogromny, o czym państwo dobrze wiecie, wzrost cen mieszkań, jest spirala wzrostu. Rząd praktycznie nic tu nie zrobił, ale też w tym, tak krótkim czasie, nie mógł nic zrobić. Ale niepokojące jest to, że minister i jego zastępcy praktycznie pozostają głusi na wiele projektów, propozycji, które do tego resortu wpływają, aby uruchomić odpowiedni system wsparcia budownictwa, między innymi taniego budownictwa pod wynajem, z możliwością odkupu. Tutaj możemy śmiało brać wzorce z krajów zachodnich. Prawie w każdym państwie działają takie systemy, a szczególnie we Francji, gdzie jest system budownictwa firmy HLM, w której rząd i poszczególne samorządy francuskie mają swoje udziały, a około dziesięciu milionów Francuzów mieszka w tego rodzaju domach. I nie jest to budownictwo tanie, jakieś socjalne, proszę tego nie mylić. Ale u nas praktycznie nie ma rządowej koncepcji tego, jak pchnąć ten sektor gospodarki do przodu tak, żeby rząd miał w tym swój znaczący udział i żeby skończyło się to sukcesem. A czy my przeznaczymy o 1 miliard więcej czy mniej na dopłaty do kredytów, czy zorganizujemy tutaj dobre środki, to i tak tej spirali wzrostu cen w budownictwie mieszkaniowym, a w tym roku prawdopodobnie i w zakupie działek pod budownictwo jednorodzinne, nie powstrzymamy, za to budżet będzie coraz bardziej obciążany dopłatami, choćby właśnie do tego systemu kredytowania. I tu jest właśnie, moim zdaniem, duże niebezpieczeństwo dla finansów państwowych. I jeżeli w najbliższym roku nie będą tu podjęte przez rząd żadne działania, to następny budżet będzie już tylko służył do administrowania środkami w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-158.7" who="#JarosławChmielewski">Proszę państwa, to są właśnie moje krótkie uwagi. Wiem, że to jest pierwszy dobrze skonstruowany budżet, ale w następnej perspektywie czasowej, czyli w następnym budżecie, musi nastąpić jakaś radykalna zmiana w tym zakresie. No, może należy liczyć na bardziej precyzyjne wprowadzenie tak zwanego budżetu zadaniowego, w którym po prostu odejdzie się od budżetu administracyjnego, budżetu urzędniczego, budżetu resortowego...</u>
          <u xml:id="u-158.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Czas, czas, Panie Senatorze.)</u>
          <u xml:id="u-158.9" who="#JarosławChmielewski">...a pójdzie właśnie w kierunku pilnowania tych zadań państwa, które są po prostu niezbędne i do których realizacji potrzebne są zarówno środki z budżetu, jak i z innych źródeł, choćby z tego systemu pozabudżetowego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#CzesławŻelichowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#CzesławŻelichowski">Ustawa budżetowa, która określa budżet państwa na rok, jest, jak można z przekonaniem powiedzieć, najważniejszą ustawą przyjmowaną przez parlament w trakcie prac danego roku. Dzisiaj, po roku pracy, jesteśmy dużo bogatsi o doświadczenia tej rocznej pracy legislacyjnej. A zdecydowana większość z nas, parlamentarzystów, przede wszystkim senatorów, spełnia swój obowiązek po raz pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#CzesławŻelichowski">Budżet państwa polskiego na rok 2006 właściwie był budżetem przygotowanym przez poprzedników, a korekty, przygotowane w biegu, nie stanowiły o zmianie konstrukcji i charakterze tego budżetu. Budżet na rok 2007 w sposób jednoznaczny pokazuje różnice pomiędzy państwem solidarnym a liberalną propozycją budżetową Platformy Obywatelskiej. Poprawki zgłaszane przez Platformę Obywatelską zarówno w Sejmie, jak i w Senacie, pokazują wyraźnie te różnice. Absolutnie nie chciałbym tutaj określenia „liberalny” używać jako epitetu. Nie o to chodzi. Pokazanie jednakże tej wyraźnej różnicy stanowi podstawę do tego, co ma być dokonaniem wyboru przez społeczeństwo. Niejednokrotnie podczas różnych dyskusji merytorycznych między parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej te różnice stawały się tym oczywistsze, im głębiej dotykaliśmy materii gospodarki. Wielokrotnie używano tu określeń „pętla zadłużenia” czy „deficyt”. Nie można jednakże mówić o wychodzeniu z problemów, z którymi borykają się polscy ekonomiści pracujący w polskim rządzie, bez uwzględnienia tego, kto ma ponosić tego koszty. Debaty w Sejmie czy w Senacie trwają kilka lub kilkanaście dni, a potem parlamentarzyści wracają, my wracamy, Panie i Panowie Senatorowie, do naszych biur poselskich i senatorskich. I ta bieda, a niejednokrotnie nędza będąca efektem kilkudziesięciu lat komunizmu, ale i kilkunastu lat wprowadzanej kosztem narodu, w dużym stopniu, liberalizacji gospodarki, wdziera się do nas, do naszych biur. Tam przychodzą ludzie, którzy żyją za kilkaset złotych miesięcznie. Tam spotykamy ludzi bez żadnego zabezpieczenia socjalnego, w większości wypadków - bez swojej winy.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#CzesławŻelichowski">W tym budżecie w większości działów ustawy budżetowej następują poważne zwiększenia kwot. Nie będę ich już wymieniał, bo wiele koleżanek i wielu kolegów powtarzała je jak mantrę, chwaląc bądź krytykując te zmiany. Ten budżet jest najlepszą z możliwych konstrukcji. Zachowana kotwica budżetowa wartościowo powoduje, że relatywnie maleje zadłużenie państwa. Wzrost gospodarczy, pieniądze z Unii Europejskiej są gwarantem, że Polska nie będzie się zadłużać. Możemy także mieć uzasadnioną nadzieję, że za kilka lat naprawdę staniemy na nogi, a gospodarka w dużym stopniu będzie w rękach prywatnych przedsiębiorców, którzy widząc stabilizację i determinację w utrzymaniu dobrej złotówki, będą inwestować i zatrudniać nowych pracowników. A to pozwoli nie tylko na zmniejszenie bezrobocia, ale także na to, żeby w nowej Europie Polska na trwałe znalazła sobie miejsce wśród gospodarczych, dobrze zarządzanych organizmów.</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#CzesławŻelichowski">Panie i Panowie Senatorowie...</u>
          <u xml:id="u-160.5" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Nie ma pań.)</u>
          <u xml:id="u-160.6" who="#CzesławŻelichowski">Obserwowałem... No właśnie.</u>
          <u xml:id="u-160.7" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Są panie, są.)</u>
          <u xml:id="u-160.8" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jak to nie ma? Jak to nie ma?)</u>
          <u xml:id="u-160.9" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Pani senator Arciszewska chociażby.)</u>
          <u xml:id="u-160.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Musimy zacząć się upominać.)</u>
          <u xml:id="u-160.11" who="#CzesławŻelichowski">Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo! Pozwoliłem sobie na przyjrzenie się pracom budżetowym w kilku państwach...</u>
          <u xml:id="u-160.12" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Panie Senatorze, pan wie, że ma pan niewiele czasu?)</u>
          <u xml:id="u-160.13" who="#CzesławŻelichowski">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-160.14" who="#CzesławŻelichowski">...w kilku państwach Unii Europejskiej. Rozmawiałem także z moimi przyjaciółmi ze Stanów Zjednoczonych. I to, że ten budżet jest dobry, nie oznacza, że nasze prace nad budżetem mi się podobają. W Sejmie zgłoszono, nie pamiętam, ile, chyba prawie dwieście poprawek. Tutaj, w Senacie, kolega mnie stukał w ramię i mówił, że mamy ich już ponad sto trzydzieści. Wydaje mi się, że prace budżetowe parlamentarne powinny jednak opierać się na sprawach niezwykle zasadniczych, natomiast my próbujemy wyszarpywać - i do tego grzechu również ja się przyznaję, ja też to zrobiłem, ale nie wiem, czy to tędy droga i czy nie powinniśmy się zastanowić nad zmianą tej procedury - i pozwalamy sobie na wyszarpywanie 500 tysięcy zł czy miliona a to na jakąś drogę, a to na jakąś inną drobną sprawę, na jakąś inwestycję. Prace nad budżetem, Szanowni Państwo, powinny według mnie...</u>
          <u xml:id="u-160.15" who="#komentarz">(Wicemarszałek Maciej Płażyński: Panie Senatorze, tylko pół minuty, naprawdę.)</u>
          <u xml:id="u-160.16" who="#CzesławŻelichowski">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-160.17" who="#CzesławŻelichowski">...być prowadzone przez parlamentarzystów w oparciu o kwestie zasadnicze. I o to apeluję. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-160.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Wach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PiotrWach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#PiotrWach">Z zainteresowaniem wysłuchałem kolejnych wystąpień kolegów z obu stron. Muszę powiedzieć, że z wieloma stwierdzeniami i wystąpieniami się nie zgadzam, między innymi w znacznej części z tym, co mówił pan senator Żelichowski, mój przedmówca, a także na przykład pani senator Fetlińska.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#PiotrWach">Przede wszystkim nie zgadzam się z tym, że ten budżet należy nazwać budżetem dobrym. Zamierzam go skrytykować w kilku aspektach, a przede wszystkim w aspekcie generalnym, do którego przed chwilą się odnosił pan senator Żelichowski, ale także wielu innych przedmówców, a mianowicie w zakresie deficytu budżetowego. Pytanie jest takie: czy 30 miliardów deficytu w tym roku, która to wielkość nazwana jest kotwicą, a raczej to sztywne ograniczenie jako górna granica tego deficytu, czy to sukces, czy porażka? Moim zdaniem jest to porażka. W tym tkwi wyraźne niebezpieczeństwo. Ono polega na tym, że zgodnie z tym, co wiemy, nasz dług publiczny przekracza 600 miliardów zł. Gdyby przyjąć najskromniej, poniżej tego, jak jest w rzeczywistości, że obsługa jego kosztuje 5%, to jest to właśnie 30 miliardów. Wobec tego właściwie na czystą obsługę procentową, bez zwrotu kapitału, idzie 30 miliardów, co zresztą potwierdza dział „Obsługa długu publicznego”, dział 757, w tym roku z kwotą w wysokości 28 miliardów. Można by przyjąć argumenty, które słyszeliśmy przed chwilą, że różne zapóźnienia oraz reorientacja polityki wymagają powiększania deficytu. Ale przecież pani wiceminister nie wypowiedziała się tutaj na pytania dotyczące wieloletniej perspektywy, a byłbym spokojniejszy, gdyby powiedziała, że w kolejnych latach to będzie minus 20 miliardów, minus 10 miliardów lub przedstawiła jakąś inną ścieżkę odchodzenia od, że tak powiem, wielkiego sukcesu stałego deficytu równego 30 miliardów. Przecież tak państwo nie może funkcjonować. Z tego wszyscy zdajemy sobie sprawę.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#PiotrWach">Wobec takiego zadłużenia rośnie waga - i jest to w interesie rządu, a przede wszystkim całego społeczeństwa - małej inflacji, niskich stóp procentowych i dobrego zarządzania, między innymi Bankiem Centralnym, o czym mówiono w dniu wczorajszym i co będzie mówione jutro w Sejmie. To jest sprawa zasadnicza. Ja sobie tak strzeliłem, podając te 5%, ale można sobie wyobrazić obsługę znacznie droższą, i ona jest faktycznie droższa niż 5%. Proszę państwa, w tej chwili mamy dziwną równowagę - 30 miliardów deficytu podawane jako sukces, a jednocześnie spłacanie obciążeń również w wysokości 30 miliardów. Tylko że to tak nie pozostanie, bo gdyby ten deficyt się kontynuowało, to ta obsługa, o czym pani wiceminister mówiła, będzie rosła; w najbliższych latach ona będzie wynosiła 32–33 miliardy. Z tego musi się wyjść albo trzeba zepsuć pieniądz, na co się nie zgadzamy... chyba że nowy prezes banku do tego służy. Myślę, że nie. Mam nadzieję, że nie.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#PiotrWach">Następną rzeczą, którą chciałbym wyraźnie skrytykować, jest konstrukcja budżetu. To jest jakby inna sprawa. Trzeba tutaj przyznać, że podjęto próbę stworzenia budżetu zadaniowego. Ale jeżeli ktoś czyta... To państwo z ministerstwa są specjalistami, a nie my, ale już nauczyliśmy się trochę poruszać w tych działach i częściach, mamy pewne rozeznanie - mówię tu o początkujących senatorach, o początkujących parlamentarzystach. I co czytamy w przypadku konkretnych działów? Dział 730 „Nauka” - 3,7 miliarda, dział 921 „Kultura i odnowa dziedzictwa narodowego” - 1,2 miliarda, dział „Szkolnictwo wyższe” - 10,5 miliarda, dział 757 „Obsługa długu publicznego” - 28 miliardów, dział „Rozliczenia różne” - 60,2 miliarda. My wiemy, że w tym tkwią subwencje, 36 miliardów dla samorządu, 22 miliardy w „Rezerwach celowych”. Ale jeżeli ktoś na to spojrzy tak bezpośrednio, jak to jest napisane, to ma takie wrażenie, że państwo całkowicie lekceważy naukę i kulturę. To po co w ogóle takie części? Włączyć to po prostu do działu „Rozliczenia różne”, te parę miliardów więcej będzie tam niezauważalne. Ale tak nie powinno być. To zła konstrukcja, która kryje różne wydatki. Trudno się potem z nich rozliczyć, to jest zupełnie nieprzejrzyste. Zdecydowanie powinna być tutaj dokonana reforma konstrukcji budżetu w sensie jego przedstawienia i przejrzystości. Pomijam to, że to w ogóle wygląda niepoważnie, gdy są takie proporcje pomiędzy poszczególnymi działami.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#PiotrWach">Teraz przejdę do kolejnej sprawy, a mianowicie kwestii nauki i szkolnictwa wyższego, która to dziedzina jest mi bliska. Ta sprawa była poruszana przez kilku senatorów w bardzo wyrazisty sposób. Niestety - to też sformułuję dość ostro i wyraziście, może przesadnie - ale drugi raz przy uchwalaniu budżetu mam wrażenie, że nauka to kwiatek u kożucha Rzeczypospolitej Polskiej. I to nie jest to wina tego rządu. To jest wina całej naszej historii, ostatnich kilkunastu lat. Te wydatki to po prostu listek figowy, który ukrywa to, że król jest nagi. Efekty tego widzimy. A efekty są takie: my jako kraj modernizujący się, niewątpliwie osiągający postęp, dysponujemy obecnie jedynie swoją pracą. Jest to praca coraz bardziej kwalifikowana, trochę lepsza, oraz usługi. Ale państwo nie może się rozwijać w oparciu o te możliwości i te kwalifikacje, ponieważ te usługi lepiej się opłaca świadczyć za granicą niż u nas - i stąd wyjazdy.</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#PiotrWach">Proszę państwa, nauka oraz rozwój technologiczny muszą być porządnie finansowane. I musimy sobie zdawać sprawę z tego, że to efektu nie przyniesie w krótkim czasie, że to zabiera bardzo wiele czasu. Stąd też kolejne rządy właściwie nie przywiązują do tego wagi, bo z punktu widzenia najbliższych wyborów nie ma żadnego znaczenia to, czy naukę w ogóle finansują, czy jej wcale nie finansują. No muszą mieć uczonych, muszą mieć akademie, bo bez tego państwo dobrze nie wygląda, ale z funkcjonowaniem, mimo wzrostu, mimo tych 4,7 miliarda, jest bardzo źle. Nie krytykuję wzrostu tegorocznego i nie krytykuję struktury - struktura podziałów i przejrzystość w tym dziale jest stosunkowo dobra, ale wysokość nakładów jest niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-162.7" who="#PiotrWach">Chcę to skontrastować z wydatkami i z sytuacją obrony narodowej. Obrona narodowa jest w sytuacji dobrej, a nawet komfortowej. Mając swoją ustawę i mając zapewnione 1,95% PKB, ma też w tym roku formalny wzrost budżetu o 11,8%, co popieram. Jestem członkiem tej komisji, uważam, że to jest dobrze i że tak powinno być. Ale także nauka i sfera szkolnictwa wyższego powinny mieć, jeżeli nie taką sztywną ustawę, bo nie można usztywnić całego budżetu, żądając jednocześnie obniżenia wydatków... W odniesieniu do nauki, jako tej dziedziny, która ma zmienić oblicze kraju, dać nam szansę wyjścia z pozycji kraju usługowego, należałoby jednak coś zmienić.</u>
          <u xml:id="u-162.8" who="#PiotrWach">Pani Minister, apelujemy do pani, aby przedstawiła pani plan zwiększenia wydatków na naukę do 1% PKB. Nie mówmy o tym wymaganiu, zbyt wygórowanym, jakie stawia krajom europejskim Unia Europejska. Nie mówmy o 3%. Zróbmy plan i dojdźmy do jednoprocentowego udziału wydatków w PKB, potem będziemy mówili o kolejnym procencie, a efekt tego będzie, chociaż dopiero po wielu latach, bardzo widoczny.</u>
          <u xml:id="u-162.9" who="#PiotrWach">Adresuję do pani minister również drugą rzecz, o którą w imieniu, myślę, wielu senatorów i całego środowiska związanego z nauką i szkolnictwem wyższym, bym prosił. Powtarzam, może w sposób bardziej wyrazisty, za kilkoma przedmówcami, że w szkolnictwie wyższym wydatki rzeczowe, a przede wszystkim inwestycyjne w sensie nakładów na aparaturę, powinny wzrosnąć. To jest sprawa zasadnicza. Szkolnictwo wyższe jakoś wegetuje właściwie za sprawą również dopływu pieniędzy prywatnych, to jest opisane w budżecie, poprzez opłaty za zajęcia dydaktyczne, poprzez szkoły prywatne. Studentów kształcimy jako tako, może i dobrze, ale rozwoju żadnego nie będzie. I jak ludzi będzie stać na studiowanie za granicą, to tam w dużej części będą studiowali. Nie możemy do tego dopuścić. To jest nasz zasadniczy błąd. Oczywiście postulaty płacowe też się pojawią - jest niemożliwe, żeby podnosić płace nauczycielom i żeby szkolnictwo wyższe po pewnym czasie się nie odezwało. Ale inwestycje, obecnie przede wszystkim inwestycje laboratoryjno-biblioteczno-aparaturowe, są sprawą zasadniczą.</u>
          <u xml:id="u-162.10" who="#PiotrWach">Mam również szereg uwag drobniejszych, ale żeby się nie rozmieniać na drobne, chciałbym jeszcze na koniec powiedzieć, popieram w tym pana senatora Żelichowskiego, że z punktu widzenia konstrukcji budżetu i procedowania nad nim ten festiwal poprawek jest niedopuszczalny. To jest zgodne z prawem, myśmy to powinni robić, ale to jest zupełnie niefunkcjonalne. I jeżeli się przejdzie na budżet zadaniowy, to trzeba dać parlamentarzystom jakiś margines, że tak powiem, na popisy lokalne i możliwość tworzenia ad hoc koalicji do pewnych zadań, ale festiwal poprawek, kilkuset poprawek, w tym bardzo szczegółowych, jest niepoważny i chyba nieskuteczny. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-162.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#MaciejPłażyński">Pan marszałek Ziółkowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#MarekZiółkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#MarekZiółkowski">W naszej dyskusji budżetowej funkcjonują dwa typy wypowiedzi, które zresztą cały czas tu porównywano. Jeden to wypowiedzi ogólne, o działach gospodarki, o tym, co państwo ma zrobić w swojej gospodarce, w finansach, w inwestycjach, o tym, jak ta struktura budżetu ma wyglądać. Tu było bardzo wiele ciekawych wypowiedzi, po obu stronach, dla mnie zresztą niekiedy dosyć niespodziewanie. Drugi to poprawki lokalne, takie właśnie drobne, które słusznie krytykowano. Ale chcę zwrócić uwagę na taką dziedzinę, w której współwystępowały jedne i drugie. Tą dziedziną jest infrastruktura drogowa.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#MarekZiółkowski">Mówiono o drogach jako o czymś, co jest, z jednej strony, źródłem największych strat ludnościowych w Polsce, to te piętnaście osób ginących codziennie na drogach, a z drugiej - czymś zasadniczym dla gospodarki kraju, niezależnie od tego, jak słusznie wskazywano, czy to będzie obwodnica Lublina, żeby Lublinowi lepiej się żyło, czy Szczecina, czy jakichś obszarów zapóźnionych, gdzie jest bardzo wysokie bezrobocie. I co my robimy, proszę państwa? Oczywiście można powiedzieć, że my chcemy się przypodobać naszym środowiskom lokalnym, ale ja chciałbym popatrzeć na te poprawki drogowe, które zostały złożone, w sposób ogólniejszy, globalny. Wszystko jedno, czy to będzie droga sześć, dziesięć, jedenaście, dwanaście, szesnaście. Wszystko jedno, jaka to będzie obwodnica, czy ona będzie na zachodzie, czy na wschodzie kraju. Popatrzmy na to jakoś całościowo: to jest wyraz naszej troski o stan infrastruktury drogowej. Ta infrastruktura jest przyczyną wielu ludzkich cierpień, ale jest też podstawowym warunkiem nowoczesności państwa.</u>
          <u xml:id="u-164.3" who="#MarekZiółkowski">Chciałbym wskazać na pewien sposób postępowania. Jeżeli mamy program solidarnego państwa, a to jest program, który w tej chwili realizujemy, to solidarnie budujmy drogi nowoczesnego państwa, nie rozdrabniając się na szczegóły, nie przeciągajmy liny, czy to ma być Lubliniec czy Lublin, bo nie o to chodzi. Ja miałbym w związku z tym postulat do Komisji Gospodarki Narodowej, zwłaszcza do senatora Waszkowiaka, żeby wziąć te wszystkie nasze drogowe poprawki, te wszystkie drobiazgi to chyba będzie około 150 milionów, oczywiście będą też olbrzymie, znacznie większe fundusze, żeby się im przyjrzeć - źródło finansowania można łatwo znaleźć, niekiedy my tu przywołujemy te źródła, wszystko jedno czy to jest VAT, czy to jest zmniejszenie obsługi długu czy cokolwiek innego - i potraktować poparcie tych poprawek jako głos całej naszej Izby na rzecz budowy dróg. Po to, żeby to było motywujące dla Ministerstwa Infrastruktury, które źle wykorzystuje, uważam, swój czas. Po to, żeby pokazać, że my chcemy, żeby te drogi budowano.</u>
          <u xml:id="u-164.4" who="#MarekZiółkowski">Oczywiście tam są różne propozycje szczegółowe, żeby przygotować studia dokładnego przebiegu drogi, przygotować grunty pod wykup, z myślą o tym, żeby potem, kiedy będzie można korzystać z funduszy unijnych, które rzeką spłyną i na pewno nie wszystkie będą wykorzystane, udawało je się wykorzystać na wszystkich obszarach kraju. Żebyśmy nie tworzyli takich dziwnych lokalnych koalicji i nie walczyli między sobą.</u>
          <u xml:id="u-164.5" who="#MarekZiółkowski">A więc raz jeszcze postulat do nas wszystkich: niech to będzie nasze świadectwo, że chcemy solidarnie budować drogi nowoczesnego kraju. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-164.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Ryszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysokie Senacie!</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#CzesławRyszka">Nie zamierzałem zabierać głosu, ale padło w tej debacie tyle słów o długu publicznym, o zaniechaniu przez PiS zmiany podatków oraz o zaniechaniu prywatyzacji. Dlatego chciałbym odnieść się krótko do tych trzech zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#CzesławRyszka">Pierwszy problem - zadłużenie kraju. Mówiono tutaj o tym długu publicznym jak o jakimś mieczu Damoklesa albo jakiejś świętej krowie, której nie wolno ruszać. Nie pamiętam dokładnie, ile wynosi dług publiczny, ale jest to nieco ponad 500 miliardów, czyli trochę powyżej 50% PKB. To rzeczywiście bardzo dużo, blisko granicy konstytucyjnej, która zgodnie z kryterium z Maastricht wynosi 60% PKB. Problem jednak nie w tym, ile mamy długu, ale w tym, czy mamy pieniądze na jego obsługę. Jeżeli tak postawimy sprawę, to wolno nam realizować ważne cele, zadłużając się dalej, zwiększać deficyt budżetowy, o ile podołamy kosztom obsługi tego długu. A to zdaje się zależy od wielu czynników: od stopy procentowej, rozłożenia spłaty na wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#CzesławRyszka">Prowadząc politykę zadłużenia należy oczywiście wiedzieć, na co wydajemy pieniądze. Jeżeli rzeczywiście służą one rozwojowi, inwestowaniu, to naprawdę nie ma się czego obawiać, nawet gdybyśmy przekroczyli 3% PKB. Tak było w kilku krajach w Europie Zachodniej i nic się nie stało. Tak że nie rozdzierajmy szat! Ważne, żeby to poszło na cel, który przyniesie duży zysk, na przykład na budowę gazociągu, na elektrownię atomową, na jakiś skład paliw, na inwestowanie w naukę. Tutaj wiele razy padło to osławione wyrażenie: Dolina Krzemowa. No, zacznijmy wreszcie inwestować w tę naukę, nawet jeśli mielibyśmy zwiększać zadłużenie. A więc, moim zdaniem, problem nie leży w wielkości deficytu, lecz w warunkach finansowania długu, w niskiej stopie procentowej i w sposobie rozłożenia długu na odpowiednie instrumenty, na przykład na wieloletnie papiery skarbowe. Jednym słowem, kryterium rozwoju gospodarki powinno być ważniejsze niż poziom deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-166.5" who="#CzesławRyszka">Druga sprawa: wysokość podatków. Senatorowie Platformy Obywatelskiej zarzucali nam, że nie wprowadzamy obiecanych dwóch stawek podatkowych. Wprowadzimy je za rok. Ale nie spoglądajmy na te dwie stawki, 18% i 32%, jak na jakieś panaceum, lekarstwo na wszystko. Austriacy, na przykład, mają podatki w pięciu stawkach od 0% do 50%. Belgowie w sześciu stawkach, od 25% do 52%. Finowie także w sześciu. Francuzi mają od 0% do prawie 50%, Grecy od 5% do 45%, Hiszpanie od 18% do 48%, Niemcy od 15% do 42%, Portugalczycy od 12% do 40%, Amerykanie od 15% do 35%, Anglicy, w trzech progach, od 10% do 40%. Jedynie Irlandczycy mają dwie stawki, ale jakże różne: 20% i 42%. Czyli okazuje się, że żaden z krajów zachodnich, gdzie gospodarka rynkowa funkcjonuje bardzo dobrze, nie ma ani podatku liniowego, ani, poza Irlandią, dwóch stawek podatkowych. Tak że nie bądźmy nagle mądrzejsi od nich. Zmiana progów podatkowych wymaga przygotowania oraz ekonomicznych kalkulacji, a od polityków wymaga się nie tylko pomysłów, ale i odpowiedzialności. Podatki są ceną, jaką społeczeństwo płaci za istnienie i funkcjonowanie państwa. Dobre, bezpieczne państwo nie może być tanie.</u>
          <u xml:id="u-166.6" who="#CzesławRyszka">I trzecia sprawa, już krótko. Padło tutaj oskarżenie pod adresem rządu. Senator Misiak wyraźnie mówił, że w budżecie było zaplanowane 5 miliardów zł z prywatyzacji, a w minionym roku sprzedano państwowe zakłady jedynie za niecały miliard. Odpowiem tak: codziennie mówimy o wzroście gospodarczym, o wzroście eksportu, o osiąganiu świetnych wyników, i z ubolewaniem stwierdzamy, że to się nie przekłada na zwiększenie zatrudnienia, nie przekłada się na nowe miejsca pracy. Te dobre wyniki w większości przynoszą zysk prywatnym przedsiębiorcom, przede wszystkim podmiotom zagranicznym, a ponieważ te przedsiębiorstwa w dużej części nie są własnością naszą, lecz zagraniczną, to jeśli zarabiają, kierują zyski za granicę do swoich central.</u>
          <u xml:id="u-166.7" who="#CzesławRyszka">Myślę, że przy prywatyzacji od samego początku zabrakło w ustawie zapisu o obowiązku inwestowania zysków, a przynajmniej jakiegoś ich procentu, w naszym kraju. W dobrej wierze, licząc na inwestowanie zysków, zmniejszyliśmy zagranicznym inwestorom podatki, a nawet na jakiś czas w ogóle z nich zrezygnowaliśmy. Obecnie już coś w tej materii drgnęło, już wiemy, że nie ma dzikiej wyprzedaży majątku narodowego, już dokładnie patrzymy na ręce inwestorom, kupcom. Prywatyzować, i owszem, należy, ale nie wolno oddawać zakładów obcym, często na upadłość, nie wolno sprzedawać tym, którzy chcą tylko przejąć rynek zbytu. A w ogóle najlepiej sprzedawać naszym obywatelom, dając im łatwiejszy dostęp do kredytów, łagodząc dla nich przepisy, likwidując biurokratyczne bariery także dla nich. Przez wiele lat traktowaliśmy obcego inwestora jak żyłę złota. Teraz wielu przekonało się, że nierzadko chodzi tylko o żyłę, tylko o bat, niestety bez złota. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-166.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Korfanty, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#BronisławKorfanty">Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#BronisławKorfanty">Uniwersytet Śląski to największa uczelnia w województwie śląskim, w której na studiach stacjonarnych, niestacjonarnych, dyplomowych i doktoranckich uczy się ponad 43 tysiące osób. Uczelnia ta kształci ich na dwunastu wydziałach, proponując trzydzieści dwa kierunki specjalizacji. W 2002 r. w Chorzowie, na terenie dawnych koszar wojskowych, w zaadaptowanym budynku jednostki wojskowej powstał kampus, w którym zlokalizowane są, między innymi, wydział biologii, bank genów roślin, a także hotel z dwudziestoma miejscami i zaplecze sportowe. Budowa kosztowała prawie 4 miliony 500 tysięcy zł. 1 milion 300 tysięcy zł pozyskano ze środków unijnych, uniwersytet wydał prawie 2 miliony zł, a miasto i rząd przekazały po około 650 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#BronisławKorfanty">Na terenie kampusu mają powstawać dalsze inwestycje, w tym budowa Śląskiego Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych. Jest to bardzo ważny projekt, gdyż centrum będzie miało charakter interdyscyplinarny, czyli będzie zajmowało się nie tylko badaniami wynikającymi z prowadzonych w uniwersytecie kierunków nauczania, lecz będzie także prowadzić prace z zakresu medycyny, ochrony środowiska i inżynierii materiałowej.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#BronisławKorfanty">Poprawka, którą zgłaszam, powoduje, że w części 38 „Szkolnictwo wyższe” w rozdziale 80306 „Działalność dydaktyczna” o 3 miliony zł zwiększają się wydatki majątkowe, a w części 73 „Zakład Ubezpieczeń Społecznych” w rozdziale 75303 „Fundusz Ubezpieczeń Społecznych” o taką samą kwotę zmniejszone zostają dotacje i subwencje. W związku z tym proszę Wysoki Senat o poparcie mojej poprawki, umożliwiającej powstanie przy Uniwersytecie Śląskim Śląskiego Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych. Poprawkę tę złożyłem wcześniej do protokołu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Wiatr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#KazimierzWiatr">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#KazimierzWiatr">To już drugie moje wystąpienie, będzie więc bardzo krótkie. Mam nadzieję, że w pierwszym wystąpieniu wyczerpująco wykazałem potrzeby finansowe szkolnictwa wyższego. Dziękuję wszystkim paniom i panom senatorom, którzy również podnosili sprawę wielkich potrzeb finansowych w tym zakresie. Próbą pomocy dla tego obszaru jest poprawka dziewiętnasta, zgłoszona przez Komisję Nauki, Edukacji i Sportu i poparta przez Komisję Gospodarki Narodowej. Przewiduje ona zwiększenie dotacji na szkolnictwo wyższe o 200 milionów zł kosztem obsługi długu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#KazimierzWiatr">Pozwalam sobie po raz drugi zabrać głos, bo tych wiele godzin, jakie minęły od mojego pierwszego wystąpienia, spożytkowaliśmy na liczne konsultacje dotyczące w szczególności źródła finansowania tej dotacji, która w proponowanym zakresie obniżenia kwot przeznaczonych na obsługę długu zagranicznego była trudna do zaakceptowania. W związku z tym, po licznych konsultacjach, przy pomocy i współpracy Komisji Gospodarki Narodowej została opracowana kolejna poprawka, która w naszej ocenie jest lepsza. Ja jestem jej autorem wspólnie z panami senatorami Markiem Waszkowiakiem i Ryszardem Góreckim. W tej poprawce proponujemy utrzymanie zwiększenia dochodów budżetu państwa, z przeznaczeniem na rzecz szkolnictwa wyższego, o 200 milionów zł, natomiast w zakresie pokrycia tych wydatków wprowadzamy do ustawy budżetowej nowy art. 45a. Ten artykuł uzależnia wydatkowanie tej kwoty z jednej strony od pokrycia jej z podatku od towarów i usług, a z drugiej - warunkuje jej uruchomienie odpowiednimi wpływami z tytułu właśnie tego podatku od towarów i usług, w wysokości 2/3 wpływów z tego tytułu przewidywanych na koniec sierpnia 2007 r., czyli w kwocie 61 miliardów zł.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#KazimierzWiatr">Poprawkę tę podpisało wielu senatorów. Poza autorami są to pani senator Fetlińska, pan senator Trybuła, pan senator Wittbrodt, pan senator Szymura, pan senator Biela, pan senator Massalski i pan senator Rau. Myślę, że wielu innych by to podpisało, ale poprawka został złożona jeszcze przed pierwszą przerwą, dlatego na tym ta lista się kończy.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#KazimierzWiatr">Jest już mało osób na sali, niemniej jednak chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować wszystkim tym, także spoza Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, którzy przyczynili się do opracowania tej poprawki. Wydaje się, że ona daje pewien sygnał.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#KazimierzWiatr">Dużo tu padało słów pod adresem budżetu, który analizujemy, opinii skrajnych. Ja ze swojej strony muszę powiedzieć, że koncentruję się na pewnym pakiecie rozwiązań, bilansując wielkie potrzeby i ograniczone możliwości. I do tego wszystkich bym namawiał, do takiej postawy, do zajęcia się jakimś dużym fragmentem spraw. Zresztą pan marszałek Ziółkowski bardzo ładnie też o takim chyba spojrzeniu mówił. Tak że jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję i jednocześnie chciałbym prosić o poparcie tej poprawki jako poprawki bardzo ważnej, poprawki, która wykracza poza ramy regionalne, a będzie na pewno służyła racji stanu naszego państwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Zalewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#LudwikZalewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#LudwikZalewski">Czy przedstawiony budżet jest dobry? Czy rzeczywiście jest taki, jakiego w wielu dziedzinach się spodziewano? Budżet zawsze był porównywany do krótkiej kołderki. Rozumiem wszystkie przedstawiane problemy, uwagi, ale najłatwiej jest przedstawiać problemy, a najczęściej przytaczane przykłady to porównania do innych państw. Jeśli chodzi o to, jaki procent budżetu jest przeznaczany na pewne instytucje lub dziedziny gospodarki, to zawsze dajemy przykłady spoza naszego kraju. Jeśli tak rozumujemy, to powinniśmy rozdzielać 200%, to znaczy przygotować budżet dotyczący 100%, a kolejne 100% dać na wnoszone poprawki.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#LudwikZalewski">Wysoka Izbo! Ja też chciałbym na coś zwrócić uwagę pań i panów senatorów. Czy są ważniejsze problemy niż obronność państwa? Wojsko nie powinno być kustoszem w muzeum techniki. Potrzebne są pieniądze na płace dla kadry i pracowników wojska. Zmniejsza się nabór, a rośnie liczba zwolnień ze służby szeregowych zawodowych. Nasza zbrojeniówka, by być konkurencyjną na rynku, powinna również otrzymać wsparcie z budżetu, w tym na ulgi podatkowe w zamian za utrzymywanie w gotowości potencjału produkcyjnego, na badania, na wzrost zamówień ze strony polskiej armii.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#LudwikZalewski">Najczęściej powtarzający się argument to ten odnoszący się do zmniejszenia kosztów administracyjnych państwa. Ale nie zaspokoi to przecież potrzeb oświaty, służby zdrowia, obronności, infrastruktury, potrzeb socjalnych społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-172.4" who="#LudwikZalewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie tak dawno temu całe społeczeństwo zapoznane było z pewną propozycją: jeśli rozwiążecie obecną koalicję, to my poprzemy wasz budżet. Powtarzam: jeśli rozwiążecie obecną koalicję, to my poprzemy wasz budżet. Bardzo dziwne: poprzemy budżet, jeszcze nie wiedząc, czy jest dobry, czy zły. Usłyszeliśmy wiele krytycznych uwag pod adresem budżetu. Ale czy wszyscy mają moralne prawo do krytykowania tego budżetu? Przecież wielu z państwa senatorów nie krytykowałoby go, gdyby ta propozycja została przyjęta. Przypominam: rozwiążcie koalicję, to poprzemy wasz budżet - wspaniałe uzasadnienie! Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#MaciejPłażyński">Pan senator Szmit - nieobecny, nie będzie mówił.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#MaciejPłażyński">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#MaciejPłażyński">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-173.4" who="#MaciejPłażyński">W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-173.5" who="#komentarz">(Głos z sali: A pani minister?)</u>
          <u xml:id="u-173.6" who="#MaciejPłażyński">Przepraszam, spiesząc się, pominąłem panią minister, która ma pełne prawo zabrać głos, ustosunkować się do wniosków.</u>
          <u xml:id="u-173.7" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, Pani Minister, i przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Debata trwała praktycznie cały dzień i nie sposób w krótkim wystąpieniu ustosunkować się do wszystkich problemów, które w tej debacie były poruszone. Chciałabym zwrócić państwa uwagę tylko na kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Projekt ustawy budżetowej na rok 2007 z punktu widzenia ministra finansów był przygotowany w sposób bardzo specyficzny. Po raz pierwszy zdarzyło się, że w pracach nad projektem uczestniczyło czterech ministrów finansów. A ponieważ w trakcie debaty padały pytania, jak zostały zrealizowane pewne zamierzenia, to powiem, że trudno się precyzyjnie do nich odnieść, bo zamierzenia którego ministra? Pani premier Gilowska rozpoczynała prace nad projektem ustawy budżetowej i wróciła do rządu 22 września, kiedy projekt ustawy praktycznie już był na ukończeniu. Ja długo zajmuję się budżetami, ale takiej sytuacji nie pamiętam.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Podnoszono kwestię taniego państwa, w tym również kwestię uzyskania środków ze sprzedaży ośrodków wczasowych. Działania zmierzające do pozbycia się przez administrację rządową ośrodków wczasowych zostały podjęte. Jednak zgodnie z ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami to starosta przejmuje ten majątek i to starosta podejmuje decyzje, jak ten majątek zostanie wykorzystany, dlatego że to jest zadanie z mocy ustawy zlecone staroście i to on podejmie decyzje, czy sprzeda to, wynajmie, wydzierżawi i za jaką cenę. To nie będą dochody, które uzyskają bezpośrednio te jednostki, to będą dochody uzyskiwane przez starostów i dopiero przekazywane do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dużo było mówione na temat infrastruktury transportowej. Tylko że to, co było charakterystyczne, to fakt, że chyba w żadnym wystąpieniu nie został poruszony problem wykorzystania środków unijnych na finansowanie tej infrastruktury. A chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że już w ramach perspektywy finansowej na lata 2004–2006 na sektorowy program operacyjny „Transport” jest przewidziane w sumie 6 miliardów zł, z tego 4,5 miliarda zł z Unii Europejskiej, a w ramach Funduszu Spójności jest następnych 8 miliardów zł. W perspektywie finansowej na lata 2007–2013 na program „Infrastruktura i środowisko” jest ponad 20 miliardów euro. O tych środkach w ogóle nie mówiliśmy, nikt z państwa nie poruszał problemu wykorzystania tych środków do poprawy infrastruktury, do poprawy dróg, do budowy nowych przejść.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Wspominano również o tym, jakie są dynamiki czy struktura wydatków budżetowych. Ale my musimy spojrzeć na to szerzej, musimy spojrzeć na sektor finansów publicznych. To, że w budżecie są relatywnie niewielkie nakłady na ochronę zdrowia, wynika z tego, że ochrona zdrowia jest finansowana z Narodowego Funduszu Zdrowia. Tutaj nie może być dużych nakładów. Gdybyśmy spojrzeli na udział w PKB wydatków na poszczególne cele, patrząc z punktu widzenia sektora finansów publicznych, to ten udział kształtuje się zupełnie inaczej. I można wtedy powiedzieć, że jeżeli chodzi o edukację, to jest 6% PKB, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia to jest 4,3% PKB, a na obronę narodową jest tylko 1,1%. Jest to troszkę inna proporcja.</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Nakłady na naukę. Pan senator Wach pytał, jakie są zamierzenia rządu. Obecnie w ramach Krajowego Programu Rozwoju na lata 2007–2015 rząd pracuje nad uaktualnieniem wskaźników dotyczących nakładów na badania i rozwój.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Kwestia ostatnia - budżet zadaniowy. Już w znowelizowanej ustawie o finansach publicznych jest zapis mówiący o tym, że w ramach uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej, dopóki budżet zadaniowy nie będzie opracowany, Rada Ministrów będzie przedstawiała informacje o zadaniach realizowanych przez poszczególne resorty i miernikach oceny wykonania tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Panie Marszałku, zgłoszonych wniosków jest bardzo dużo. Stanowisko rządu w sprawie tych wniosków przedstawię na posiedzeniu komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#MaciejPłażyński">Ponieważ zostały zgłoszone wnioski legislacyjne, proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#MaciejPłażyński">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy budżetowej na rok 2007 zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#MaciejPłażyński">Komunikaty, tak?</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy budżetowej na rok 2007 odbędzie się w przerwie obrad Senatu w środę 10 stycznia o godzinie 10.00 w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej odbędzie się godzinę przed rozpoczęciem obrad Senatu w dniu 10 stycznia bieżącego roku w sali nr 176. Porządek obrad jest następujący: plan pracy komisji i sprawy organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">I jeszcze jeden komunikat. Posiedzenie Komisji Zdrowia odbędzie się w dniu jutrzejszym, to jest 10 stycznia bieżącego roku, o godzinie 10.00 w sali nr 179.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#MaciejPłażyński">Ogłaszam przerwę do jutra do godziny 14.00.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 20 minut 41)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>