text_structure.xml
76.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#EwaKopacz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich przybyłych na dzisiejsze spotkanie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#EwaKopacz">Porządek dzienny jest państwu znany. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#EwaKopacz">Panie ministrze, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejWojtyła">Lata 2002–2004 obejmowały trzeci, czwarty i piąty rok realizacji „Narodowego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych”, który został zatwierdzony do realizacji na posiedzeniu Rady Ministrów we wrześniu 2000 r. Przekazywanie sprawozdań do Sejmu wynika z delegacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 26 października 1982 r. ze zmianami, które cały czas następują. Dokument, czyli „Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych” zawiera również podstawowe strategie i wskaźniki sformułowane w Drugim Europejskim Planie Działań w Sprawie Alkoholu, obowiązującym do 2005 r., w którego przygotowaniu i realizacji Polska od początku aktywnie uczestniczy. Zmiany prawno-organizacyjne, jakie nastąpiły w latach 90., polegające na decentralizacji działań wobec różnych aspektów problemów alkoholowych oraz wskazania pozabudżetowego źródła finansowania tych zadań przez samorządy, doprowadziły do zbudowania spójnego systemu rozwiązywania problemów alkoholowych opartych na współpracy samorządów lokalnych, samorządów województw, organizacji pozarządowych oraz Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która koordynuje działania administracji rządowej oraz współpracuje z samorządami i podmiotami pozarządowymi.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejWojtyła">Podstawą wspomnianego modelu rozwiązywania problemów alkoholowych są trzy programy działań realizowane komplementarnie na różnych poziomach administracji. Pierwszym filarem są gminne programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych realizowane przez 2478 polskich gmin. Drugim filarem są wojewódzkie programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych uchwalane corocznie przez samorządy województw. Trzecim filarem jest „Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych” realizowany przez różne resorty a koordynowany przez resort zdrowia oraz Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejWojtyła">W omawianym czasie ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ulegała kilkakrotnym zmianom. Zmiany wprowadzone do ustawy w 2002 r. wynikały z rządowego programu „Przede wszystkim przedsiębiorczość” i polegały na poprawie konkurencyjności na rynku małych i średnich firm. Dotyczyły one ujednolicenia wydawania pozwoleń na obrót alkoholem. Zmieniły się zasady opłat za możliwość obrotu i sprzedawania napojów alkoholowych. Skorygowano pewne nieprecyzyjne zapisy, które były sygnalizowane przez korzystających z ustawy. Na przykład, wprowadzono regulacje dotyczące tak zwanych drinków, które wcześniej, w trakcie prac ustawodawczych w Sejmie, nie były brane pod uwagę. Najważniejsze zmiany nastąpiły w 2003 r., kiedy zmieniono art. 131 dotyczący zakazu reklamowania napojów alkoholowych poprzez budowanie skojarzeń ze sportem. Skrócono wówczas limit czasu, w którym obowiązywał zakaz reklamy napojów alkoholowych. Do tego czasu zakaz reklamy napojów alkoholowych obowiązywał w godzinach od 6.00 do 23.00. Uchwalona ustawa zakłada utrzymanie zakazu reklamy w godzinach od 6.00 do 20.00.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli chodzi o polskie problemy alkoholowe, trzeba wyraźnie powiedzieć, że Polska nie jest tym krajem w Europie, gdzie konsumuje się najwięcej czystego spirytusu, ponieważ w Europie konsumuje się średnio 12 l czystego spirytusu w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Znajdujemy się więc na średnim poziomie. Trzeba jednak powiedzieć, że w omawianym okresie przedstawionym w sprawozdaniach średnie spożycie alkoholu w 2004 r. – w przeliczeniu na czysty alkohol – wyniosło 2,38 l. Zaobserwowano wzrost w stosunku do 2002 r., kiedy spożywano 6,93 l czystego spirytusu. Od początku lat 90. obserwowano trend do mniejszego spożycia czystego spirytusu na jednego mieszkańca. Od 2002 r. obserwujemy wzrost spożycia. Ten rezultat jest sprzeczny z założeniami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz „Narodowemu programowi profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych”. W sprawozdaniu z 2004 r. wskazujemy na przyczyny tego stanu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejWojtyła">W czerwcu 2002 r. nastąpiła 30-procentowa obniżka podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe, co wywołało znaczny spadek cen napojów alkoholowych o wysokiej zawartości czystego spirytusu. Jak wynika z badań, spadek cen skutkuje wzrostem konsumpcji napojów alkoholowych. W omawianym okresie zaobserwowaliśmy również wzrost spożycia niskoprocentowych alkoholi – piwa przez młodzież, głównie dziewczęta. W tej chwili dziewczęta, szczególnie w najmłodszych grupach wiekowych, wypijają na głowę więcej piwa aniżeli chłopcy. Niepokojącym zjawiskiem jest również wzrost spożycia alkoholu przez kobiety.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli chodzi o strukturę spożycia napojów alkoholowych, od początku lat 90. obserwowaliśmy pozytywne trendy, na których Ministerstwu Zdrowia zależało, polegające na tym, by spożywać mniej wysokoprocentowych alkoholi, głównie wódki, na rzecz piwa. Od 2002 r. ten trend uległ zmianie w postaci zwiększenia ilości wypijanych alkoholi wysokoprocentowych kosztem alkoholi niskoprocentowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejWojtyła">Przedłożone 3 sprawozdania zawierają opis polskich problemów alkoholowych, zagrożeń związanych z nadużywaniem alkoholu, problemów społecznych innych, aniżeli samozniszczenie osób uzależnionych czy leczenie tych osób. Na pewno Komisja słyszała o tym – myślę, że należy to przedstawić – że badania PBS z 2005 r., zlecone przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, wskazują, że średnie spożycie 100-procentowego alkoholu wzrosło o 1/3, a więc o 30 proc. W tym okresie średnie spożycie wódki zwiększyło się o ponad 40 proc., a spożycie piwa o 10 proc. Te badania potwierdzają treści zawarte w trzech sprawozdaniach, które państwu dziś przedstawiamy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejWojtyła">Oficjalne statystyki Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące spożycia alkoholu w litrach na jednego mieszkańca również potwierdzają radykalny wzrost spożycia napojów alkoholowych w latach 2002–2004. Wzrost odnotowany w analizach GUS jest nawet wyższy, aniżeli w badaniach ankietowych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejWojtyła">Badania PBS również wskazują, że wzrost spożycia alkoholu jest związany z obniżeniem wysokości podatku akcyzowego od napojów spirytusowych. Odsetek osób pijących ryzykownie, to jest powyżej 10 l 100-procentowego alkoholu wśród mężczyzn, a wśród kobiet powyżej 7,5 l czystego alkoholu, zwiększył się w ostatnich latach o 30 proc. Wzrosła również liczba osób zagrożonych uzależnieniem od alkoholu. Jak już powiedziałem, potwierdziły się w tych badaniach zmiany w strukturze spożycia alkoholu.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejWojtyła">Minister zdrowia, dysponując tymi badaniami, jak i raportem z realizacji ustawy za 2004 r., przedstawił je na posiedzeniu Rady Ministrów, która przyjęła tę informację. Obecnie pracujemy nad spowodowaniem takich działań w całym rządzie, we wszystkich resortach, a przede wszystkim ze strony ministra zdrowia, które by odwróciły te niekorzystne trendy.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejWojtyła">Jest tu ze mną pani Joanna Mikuła, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jeżeli będą pytania, na które nie będę umiał odpowiedzieć, na pewno odpowie na nie pani dyrektor lub wicedyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia, który zajmuje się tymi problemami. To wszystko z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy są pytania do pana ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejŚwiątkowski">Ten temat jest mi bliski, ponieważ zajmuję się tą sprawą naukowo. Jestem autorem 30 prac naukowych poświęconych zagadnieniu somatycznych uszkodzeń związanych z alkoholem, w tym kilkunastu z „Listy filadelfijskiej”. Będziemy nawet pisać rozdział w amerykańskim podręczniku na temat tych problemów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MaciejŚwiątkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że jeżeli w populacji ogólnej jest około 12 proc. osób mających problem alkoholowy, to w poradni podstawowej opieki zdrowotnej jest to problem już 20–30 proc. osób. Natomiast w szpitalach dotyczy to 30–40 proc. hospitalizowanych. Zaledwie 15 proc. tych osób poddaje się leczeniu. Pacjenci szukają różnej pomocy. Czasami odtrąca się tych chorych – stąd szczególny apel do lekarzy somatycznych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MaciejŚwiątkowski">W związku z tym pytam, czy zamierza się w ramach ustawy, w aktach wykonawczych, „Narodowym programie profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych” czy poprzez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych poszerzyć tę część działalności związaną ze zdrowiem somatycznym chorych uzależnionych od alkoholu? Jest to zazwyczaj problem psychiatrów, psychologów, a mniej się tym zajmują lekarze od spraw somatycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LucynaWiśniewska">Moje pytanie do pana ministra dotyczy zobowiązania do podjęcia leczenia odwykowego. Chodzi mi o instytucjonalnie motywowane podejmowanie terapii odwykowej. Wiemy, jak to przebiega w rodzinach dotkniętych problemem alkoholowym, w których najpierw żona, matka czy ciotka decydują się to zgłosić, a później – co wiemy z praktyki – wycofują się licząc na to, że osoba uzależniona sama sobie poradzi. Niestety, kiedy wreszcie się na to zdecydują i dojdzie do doprowadzenia pod przymusem, bo wiadomo, że dotyczy to osób, które nie chcą podjąć terapii odwykowej – przymus jest stosowany jedynie na etapie doprowadzenia osoby uzależnionej na badanie przez biegłego, rozprawę w sądzie i do zakładu leczniczego na podjęcie kuracji – nie ma żadnych możliwości prawnych ani organizacyjnych zatrzymania pacjenta w zakładzie lecznictwa odwykowego wbrew jego woli. Często po tygodniu, dwóch, pacjent wypisuje się na własne życzenie. Czy państwo widzą możliwość rozwiązania tego problemu, bo jest to błędne koło?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MirosławaMasłowska">Problem alkoholizmu od wielu lat budzi niepokój. Jeżeli zwrócimy uwagę na kwoty, jakie wydajemy na walkę z alkoholizmem, to okaże się, że nijak się mają do pożądanych efektów – obniżenia liczby alkoholików, osób pijących. Ostatnio nawet uległ obniżeniu wiek osób podejmujących inicjację alkoholową.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MirosławaMasłowska">Problemem tym zajmuje się wiele stowarzyszeń i fundacji. Organizuje się liczne konferencje prasowe, wydaje się wiele materiałów. Wydawało się, że Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z 5 października 2004 r. w sprawie warunków i trybu przyznawania dofinansowania zajęć sportowo-rekreacyjnych dla uczniów poprawi trochę tę sytuację. Mówimy, że istnieje spójny system rozwiązywania problemów alkoholowych, ponieważ są gminne, wojewódzkie i „Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych”, ale chyba gminy są najbardziej zainteresowane wspomnianym rozporządzeniem, by przeznaczyć więcej pieniędzy na stworzenie lepszych warunków do uprawiania sportu przez dzieci i młodzież, bo gdyby dzieci zająć i w inny sposób zagospodarować czas, to może faktycznie mniej dążyłyby do tego, żeby poprawiać sobie samopoczucie przez alkohol. Na pewno najważniejszym problemem są dzieci.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MirosławaMasłowska">W gminach – mówię to jako były samorządowiec – spotykamy się z trudnościami, żeby zmienić dotychczasowy model wydawania pieniędzy na ten cel. Najczęściej stosowaną formą wydawania tych pieniędzy jest organizowanie konferencji, spotkań, które w rzeczywistości niewiele dają. W związku z tym mam pytania do osób, które się tym zajmują.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MirosławaMasłowska">Jeśli chodzi o 3 olbrzymie tomiska, które otrzymaliśmy na dzisiejsze posiedzenie, to ostatnie, dotyczące 2004 r., różni się od pozostałych tym, że jest o połowę cięższe. Nie ma w nim przedstawionych skutków ani informacji o poszczególnych województwach – co było w dwóch wcześniejszych tomach – kto się tym zajmuje, jakie są wyniki itd.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MirosławaMasłowska">Czy rozporządzenie, o którym mówiłam, żeby przeznaczyć pieniądze na inną formę walki z alkoholizmem, przynosi już jakieś skutki, czy jest jeszcze za wcześnie na efekty, bo rozpatrujemy sprawozdanie z 2004 r., a rozporządzenie zostało wydane w październiku 2004 r.? Myślę, że ewentualne efekty będą widoczne dopiero w sprawozdaniu za 2005 r. Proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EwaSowińska">W tych sprawozdaniach czytamy o spożywaniu alkoholu przez młodzież w wieku 15–17 lat, a na pewno jest to już nieaktualne, bo w innych opracowaniach czytamy nawet o 13-latkach przechodzących inicjację alkoholową. Z doniesień medialnych wiemy, że na oddziały szpitalne trafiają kilkumiesięczne dzieci z promilami alkoholu we krwi. Docierające do nas wieści są coraz bardziej przerażające.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EwaSowińska">W ubiegłej kadencji Sejmu zostaliśmy posądzeni przez Trybunał Unii Europejskiej o nierówne traktowanie podmiotów. Chodziło o przyzwolenie na reklamę win gronowych. W Sejmie odbyła się na ten temat burzliwa debata. Dopuszczając możliwość reklamowania piwa postawiliśmy inne podmioty gospodarcze produkujące alkohol na pozycji dyskryminowanych. Prosiło się wtedy, żeby w ogóle zrezygnować z reklamy napojów alkoholowych – wtedy nikt nie czułby się dyskryminowany – ale tego nie udało się przeprowadzić. Co więcej, zostały zdyskryminowane podmioty polskie produkujące wina gronowe, których w Polsce nie produkuje się dużo ze względu na klimat.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EwaSowińska">Innym, poważnym problemem społecznym, jest zwyczaj spożywania alkoholu w miejscach publicznych. W zakresie ograniczania i zwalczania tego negatywnego zjawiska znacznie zostały ograniczone kompetencje władz samorządowych. Kiedy samorząd próbuje ograniczyć spożycie alkoholu w miejscach publicznych, to okazuje się – chociażby według Naczelnego Sądu Administracyjnego – że nadużywa swoich kompetencji. W związku z tym jest wola ze strony samorządów, żeby – mówiąc skrótowo – administracyjnie zezwolić na większą samorządność i przywrócić tego rodzaju samorządowe kompetencje, bo zazwyczaj na dole, gdzie problem jest najbliżej, jest najlepszy pogląd na ten temat i mogą zapaść najlepsze decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławWalkiewicz">Stare przysłowie mówi: „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MieczysławWalkiewicz">Jestem przerażony sprawozdaniami, które otrzymaliśmy do przeczytania i skalą problemu. W związku z tym zwracam się do pana ministra z pytaniem, czy przy tak alarmujących wskaźnikach świadczących o wzroście spożycia alkoholu nie byłoby konieczne wprowadzenie, wspólnie z Ministerstwem Sprawiedliwości, takich restrykcji prawnych, które by położyły tamę sprzedaży alkoholu dzieciom? Sprzedaż alkoholu dzieciom jest zjawiskiem tak powszechnym i nie sankcjonowanym prawnie, że to jest – moim zdaniem – głównym źródłem rozwoju alkoholizmu w późniejszym wieku. Jeśli ośmio-dziewięciolatek zaczyna sięgać po alkohol i ma nieograniczony dostęp do alkoholu, to trudno się dziwić, że gdy ma 17–18 lat, to już jest alkoholikiem, a gdy będzie miał 25 lat, trzeba go będzie leczyć. Wydaje mi się, że na ten temat powinna się odbyć debata wspólnie z innymi Komisjami – Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Sprawiedliwości, podczas której powinniśmy wypracować nowe uwarunkowania prawne, które by położyły tamę piciu alkoholu przez dzieci, co jest praktycznie nie karane, alkohol jest dostępny. Jeśli tak będzie dalej, będzie bardzo źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AleksanderSopliński">Chciałbym skupić państwa uwagę na sprawozdaniu z realizacji ustawy za 2004 r. Autorzy sprawozdania zwracają uwagę – mówiła już o tym pani posłanka – na bardzo niski poziom merytoryczny gminnych programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, a także niewłaściwe decyzje finansowe i poziom realizacji tych programów. Poza tym jest niska skuteczność w cofaniu zezwoleń na sprzedaż alkoholu, jak i niskie zaangażowanie gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, prowadzenia kontroli punktów sprzedaży oraz niska skuteczność w przypadku naruszania zakazu reklamy napojów alkoholowych. Proszę zauważyć, że wzrasta liczba reklam, szczególnie w telewizjach komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AleksanderSopliński">Dodam, że na poziomie gmin i województw podejmuje się zbyt mało działań dotyczących nietrzeźwości kierowców. Brakuje programów psychokorekcyjnych realizowanych wobec kierowców już zatrzymanych za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz programów profilaktycznych dotyczących problematyki alkoholowej dla kierowców w służbach mundurowych. Brakuje programów profilaktycznych dotyczących problematyki alkoholowej realizowanych dla kandydatów na kierowców – w szkołach nauki jazdy tego nie ma. Ponadto zauważalne są niskie kompetencje funkcjonariuszy Policji w zakresie podejmowania interwencji wobec osób nietrzeźwych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AleksanderSopliński">Prosiłbym, żeby pan minister udzielił odpowiedzi na pytanie, w jakim kierunku zmierza realizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi, ze zwróceniem uwagi na te aspekty, które przed chwilą wymieniłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejSośnierz">Po zapoznaniu się z przedstawionymi danymi można stwierdzić, że programy podejmowane przez różnego rodzaju instytucje, w tym „Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych”, poniosły fiasko, skoro sytuacja pogarsza się. W sprawozdaniach unika się pokazania rezultatów. Mówi się o metodach osiągania danego celu, ale nie mówi się o rezultatach. Czasem można odnieść wrażenie, że całe szczęście, że te problemy istnieją, bo dzięki temu są pieniądze, dzięki którym mogą istnieć instytucje zajmujące się tymi problemami, chociaż wcale nie zamierzają ich rozwiązać. Całe szczęście, że ten problem jest, bo inaczej, gdyby był rozwiązany, te instytucje byłyby niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejSośnierz">Jeszcze jedno. Jeśli jedna ustawa z innego resortu, dotycząca zupełnie innej sprawy – związana z podatkiem – może wszystko przewrócić, to jakiemu celowi służą rozbudowane programy, liczne konferencje i mądre wypowiedzi wielu osób, skoro to wszystko obraca się wniwecz? Wystarczyło tylko zmienić wysokość podatku akcyzowego, żeby wszystko zmienić, tym razem na gorsze. Jeśli można było osiągnąć taki efekt bez pieniędzy, należy zapytać, czy nie można go osiągnąć podejmując działania legislacyjne w innych resortach i niekoniecznie wydając pieniądze na programy, które tak naprawdę nie przynoszą żadnych korzyści. Moim zdaniem, jest to asumpt do tego, żeby zastanowić się nad tym, czy nie należałoby radykalnie zmienić dotychczasowych metod i kierunków działania, żeby uzyskać efekty.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejSośnierz">Sam byłem tego świadkiem i znam przypadki, że kiedy pieniądze na tego typu przedsięwzięcia w danym roku były większe, to na siłę organizowało się konferencje, żeby tylko wydać pieniądze. Są pieniądze, więc je wydajmy. Cechą takich spotkań jest bardzo drogi catering, miła atmosfera z dużym zadęciem, ale tylko po to, żeby wydać pieniądze przeznaczone na problemy alkoholowe, zapominając, czemu mają służyć.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejSośnierz">Zwracam się z wnioskiem do resortu zdrowia i do wszystkich osób funkcjonujących w instytucjach zajmujących się tymi problemami, żeby przemyślały swoje działania, zaniechały metod nieskutecznych i zdecydowały się na działania, które będą skuteczne. Jak powiedziałem, często mogą one wykraczać poza resort zdrowia. Może jest to swoisty faryzeizm, że wszyscy mówimy o problemach alkoholowych, bo wypada się tym zajmować, ale może tak naprawdę nikt nie chce ich rozwiązać, bo być może drastycznie spadłyby dochody budżetu państwa. Udajemy więc, że coś robimy, wszyscy się cieszą, klaszczą i wydajemy dodatkowe pieniądze na niepotrzebne rzeczy, a wiele osób dzięki temu ma zatrudnienie. To, co mówię, jest przykre, ale chyba odczuwają państwo prawdziwość tych słów patrząc na efekty tych działań.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejSośnierz">Czym innym jest zajmowanie się skutkami. Tym zajmuje się służba zdrowia, która odnosi zarówno sukcesy, jak i porażki związane z leczeniem osób, które już mają ten problem. Ale jest to już finał. Kiedy już ktoś ma problem alkoholowy, to metody stosowane przez służbę zdrowia są skuteczne na określonym poziomie i mają swoją cenę. Wydanie pieniędzy na leczenie skutków nie wydaje się bezsensowne. Przeciwnie, jest konieczne. Według mnie, największe zaniedbania są w części profilaktycznej lub największe błądzenie na drodze do rzeczywistych celów. W związku z tym proponuję podjąć w resorcie działania mające służyć analizie, czy dotychczas realizowane kierunki – mówię o profilaktyce, bo leczenie, to inna sprawa – były skuteczne i czy nie należałoby ich zmienić, może nawet poeksperymentować, żeby wprowadzić coś nowego i być może bardziej skutecznego, żeby efekty były lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ReginaWasilewskaKita">Całkowicie zgadzam się z panem posłem Andrzejem Sośnierzem.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ReginaWasilewskaKita">Ja odebrałam te sprawozdania jako wołanie o nowe rozwiązania, które powinny dotyczyć – wskazują na to przedłożone materiały – zaostrzeń prawnych dotyczących handlu alkoholem, leczenia alkoholizmu, rozwiązań prawnych dotyczących reklam telewizyjnych. Te dokumenty świadczą o tym, że obrane rozwiązania są całkowicie nieskuteczne. Środki przeznaczane na ten cel są ogromne – 0,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ReginaWasilewskaKita">Materiał rzeczywiście jest rzetelny, bardzo dobrze opracowany i dający możliwości zauważenia nowych kierunków i podjęcia nowych decyzji. Do tego niewątpliwie jest zobligowany rząd i Ministerstwo Zdrowia. Należy jednak zapytać, czy wyłącznie one. Wydaje mi się, że powinniśmy w tym wziąć bardziej czynny udział.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ReginaWasilewskaKita">Sygnalizowana już była sprawa utworzenia podkomisji zdrowia publicznego. W zakresie jej prac powinny się znaleźć nie tylko alkoholizm i nikotynizm, ale i narkomania, bo te 3 sprawy są ze sobą spójne. Jeżeli jest alkohol, to jest i tytoń i narkotyk. Zauważmy, że przeznaczane na ten cel środki są rozproszone. Z tego wynika mój wniosek – popracujmy w podkomisji zdrowia publicznego, która będzie przygotowywać nowe rozwiązania prawne, bo są one niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EwaKopacz">Proszę o zabranie głosu pana posła, który zasiada na przy końcu stołu. Nie znam pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DariuszKłeczek">Jestem zastępcą przewodniczącego Komisji Rodziny i Praw Kobiet. Niezmiernie żałuję, że te sprawozdania rozpatruje wyłącznie Komisja Zdrowia, że nie są rozpatrywane wspólnie z Komisją Rodziny i Praw Kobiet oraz z Komisją Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DariuszKłeczek">Skutki, które zostały przestawione w sprawozdaniach z trzech lat, doskonale znamy. Temat musiał być mocno wstydliwy, skoro w poprzedniej kadencji sprawozdania nie były rozpatrywane. Problem powstał w wyniku działań politycznych. Obniżenie akcyzy spowodowało wzrost spożycia napojów alkoholowych. Potwierdził to rząd na posiedzeniu Rady Ministrów 20 grudnia. Jest jeszcze jeden problem. W momencie, gdy przeglądamy dane statystyczne GUS-u zauważamy, że zmiana ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w zakresie reklamy alkoholu również spowodowała delikatny wzrost spożycia alkoholu. Problem jest dwojaki. Co można zrobić, jeśli profilaktyka jest niewystarczająca?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#DariuszKłeczek">Mam prośbę do pana ministra o – po pierwsze – przyjrzenie się wysokości akcyzy na alkohol. Teoria niektórych polityków, że jeśli zmniejszy się akcyzę na alkohol, będzie zwiększony wpływ do budżetu, zostaje zakłócona tymi danymi, ponieważ rzeczywiście nastąpił zwiększony wpływ do budżetu, ale dzięki drastycznemu wzrostowi spożycia. Zatem, skoro mówimy o profilaktyce i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, należy wnikliwie przyjrzeć się polityce akcyzowej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#DariuszKłeczek">Po drugie, Komisja Rodziny i Praw Kobiet ma w swoim planie nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w zakresie reklamy alkoholu, ale dobrze by było, gdyby to była inicjatywa rządowa, a nie Komisji. Zanim to nastąpi, wciąż spotykamy się w mediach z reklamą sprzeczną z obowiązującą ustawą. Przykładem jest reklama z wykorzystaniem osób, które osiągnęły sukces życiowy, jak bramkarz reprezentacji Polski. Zwracam się do pana ministra z prośbą, żeby zwrócić na to uwagę. Będę chciał również zwrócić się do ministra sprawiedliwości, żeby się tym zajął, a także Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która ma możliwość cofnięcia koncesji nadawcom łamiącym regulacje ustawowe w zakresie reklamy. Byłoby to zapewne wystarczająco dobrym mechanizmem, żeby pewne sprawy zmienić.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#DariuszKłeczek">Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że reklama wpływa na świadomość dzieci i młodzieży. Dzieci od dziewiątego-dziesiątego roku życia sięgają po alkohol, a mając 11–12 lat regularnie się upijają. W związku z tym odetnijmy dzieci i młodzież od pozytywnego wizerunku spożywania napojów alkoholowych. Spróbujmy zrobić chociaż tyle, jeśli chodzi o profilaktykę. Natomiast dziękuję zarówno panu ministrowi, jak i rządowi za zauważenie tego problemu. Mam nadzieję, że po wyciągnięciu wniosków, które sugeruję, ta sytuacja ulegnie zmianie.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#DariuszKłeczek">Przy okazji dziękuję pani dyrektor i całej Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za dotychczasowe działania, ponieważ są one znaczne. Jednak to politycy głosując w Sejmie zmieniają bieg spraw a ministrowie takich czy innych opcji jedną decyzją niweczą te politykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CzesławHoc">Nawiązując do poprzednich wypowiedzi chciałbym zauważyć, że co prawda programy są nieproduktywne, ale nie wiemy, co by było, gdyby ich nie było. Być może alkoholizm byłby jeszcze bardziej rozwinięty. Trzeba powiedzieć, że to wcale nie musi być wina autorów programu, czy strategii rządu, ponieważ diagnoza alkoholizmu jest wielowymiarowa – począwszy od genów a kończąc na zjawiskach socjalno-bytowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#CzesławHoc">Mam do pana ministra dwa pytania. W sprawozdaniach możemy dużo przeczytać o szkoleniach dla policjantów. Wydaje się, że ich efektem powinna być skuteczność w egzekwowaniu procedury „Niebieskich Kart”. Chciałbym się dowiedzieć, czy wrasta liczba zakładanych „Niebieskich Kart” i jaka jest skuteczność egzekwowania tej procedury.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#CzesławHoc">Drugie pytanie dotyczy kontrabandy. Jakie działania prowadzi rząd w kierunku ograniczenia kontrabandy alkoholu przez granicę?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławaMasłowska">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę, która dotychczas nie była poruszona. Gminy są zainteresowane zwiększeniem liczby sklepów monopolowych. A jako były samorządowiec wiem, jak trudno jest zamknąć sklep, który nie spełnia określonych warunków, w związku z czym napływają skargi. Mimo że skargi składa miejscowa ludność i była wzywana straż miejska, taki sklep jest trudno zamknąć. Jest to jeden z poważnych problemów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MirosławaMasłowska">Sprzedaż alkoholu w Stanach Zjednoczonych osobom poniżej dwudziestego pierwszego roku życia jest prawie niemożliwa. Jest to zauważalne. Potwierdzają to osoby, które tam mieszkają. Sankcje za złamanie tego zakazu są niezwykle wysokie. U nas próby prowokacji sprzedaży alkoholu dzieciom poniżej czternastego roku życia pokazały – robili to harcerze przy udziale mediów – że nie ma z tym żadnego problemu. Zatem nie ma żadnego problemu, żeby tak młode osoby kupowały piwo i alkohol wysokoprocentowy. Jednak wtedy podniosło się wielkie zamieszanie, że tak nie można, że to nie jest demokratyczne i że prowokacja jest niedopuszczalna. Dotyczyło to również tytoniu. Te próby zaangażowania się młodych ludzi w walkę z alkoholizmem spełzły na niczym. Wydaje mi się, że najlepiej byłoby głaskać wszystkich tu zebranych mówiąc, że sprawozdania są bardzo dobrze sporządzone, ale jeżeli sprawozdania nie prowadzą do żadnych wniosków i nie ma efektu działania – a tylko pożądany efekt ma sens – to trzeba się zastanowić, co należy zrobić i jakie nowe ustawy wprowadzić, żeby rozwiązać problem alkoholizmu w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TomaszLatos">Dziękując Ministerstwu Zdrowia za przygotowanie wyczerpującej i precyzyjnej informacji chciałbym zwrócić uwagę na realizację jednego punktu podanego na str. 16. Ta informacja przewijała się w wystąpieniu pana posła Dariusza Kłeczka. Otóż, jeśli chodzi o realizację celów „Narodowego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych” w 2004 r., w celu pierwszym – zmniejszenie ilości alkoholu spożywanego przez młodzież, w metodach osiągania celów w ppkt 3 jest podane ograniczenie działań promujących picie alkoholu przez młodzież. Proszę państwa, jeżeli idol młodzieży Jerzy Dudek, czy inne znane osoby, autorytety dla dzieci i młodzieży, reklamują w telewizji piwo, trudno mówić o pozytywnym oddziaływaniu i realizacji tego celu. Myślę, że nadszedł czas na refleksję. Nie można lekceważyć oddziaływania autorytetów młodzieżowych na zachowania nie tylko dotyczące konsumpcji alkoholu, ale i różnego rodzaju postaw. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski przy realizacji programów w bieżącym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewPodraza">W dzisiejszych wystąpieniach dało się zauważyć skrajne wypowiedzi, począwszy od takich, w których zastanawiano się czy realizacja programów ma sens, czy odnoszą one skutek, a kończąc na takich, w których pytano, co by się stało, gdyby takich programów nie było, jakie wtedy byłyby wskaźniki, o których mówimy. Myślę, że te sprawozdania powinniśmy rozpatrywać nie tylko w aspekcie ogólnopolskim, ale również w aspekcie poszczególnych poziomów działania. Wiemy – przynajmniej z własnych spostrzeżeń – że w niektórych regionach programy gminne działają naprawdę sprawnie, skutecznie. Te sprawozdania – poza rokiem 2005 – są zamknięciem programu, który był przyjęty na lata 2000–2005.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewPodraza">Biorąc pod uwagę państwa wypowiedzi faktycznie należałoby się zastanowić, czy cele i zadania tych programów, które wynikają z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, nie powinny zmienić swoich priorytetów. W związku z tym mam pytanie do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewPodraza">Panie ministrze, z tego co pamiętam, w Ministerstwie Zdrowia powstał zespół do opracowania planu na następne lata. Jeśli tak, pytam, jak dalece są zaawansowane prace tego zespołu, jakie są spostrzeżenia i czy są przedkładane inne priorytety?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewPodraza">Rozważając sprawę wskaźników, a zwłaszcza ilości spożytego czystego alkoholu, należy brać również pod uwagę dane z okresu, kiedy akcyza nie była obniżona i funkcjonował „czarny rynek”. Czy „szara strefa” nie zaciemniała wskaźników, które właściwie uspokajały? Dziś widzimy, że te wskaźniki wzrosły wraz z obniżką akcyzy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewPodraza">Jak zapewne państwo spostrzegli, prawodawstwo dotyczące patologii nie jest w Polsce złe. Problemem jest to, czy to prawodawstwo jest przestrzegane. Myślę, że z wielu wypowiedzi wypływają takie wnioski. Po prostuje brakuje przestrzegania prawa.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewPodraza">Jeszcze jedno pytanie do pani dyrektor. Czy są podejmowane akcje związane z działalnością Krajowego Centrum ds. Aids czy Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii? Te elementy się zazębiają. Czy państwo ze sobą współdziałają?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na punkt widzenia rodzin, w których występuje choroba alkoholowa. Cały ciężar zabiegania o to, żeby alkoholik podjął leczenie i cały dramat związany z tą sytuacją, kiedy alkoholik zaraża dzieci alkoholizmem, a także stosuje przemoc – chodzi o cały zestaw niekorzystnych zjawisk w rodzinie – jest przerzucony na rodzinę, natomiast możliwości wsparcia rodziny w zmobilizowaniu alkoholika do leczenia są ograniczone. Wszystkie środki przeznaczane na przeciwdziałanie alkoholizmowi są kierowane gdzieś indziej. Rodzina pozostaje bezsilna – a w konsekwencji, to ona ponosi ciężar choroby alkoholowej jednego z jej członków – i ma za małe wsparcie. Nie ma również możliwości pozbycia się z domu chorego człowieka, który doprowadza ją do ruiny.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Należałoby się zastanowić nad takimi rozwiązaniami prawnymi, nie tylko w sferze zdrowia, ale także w innych sferach, żeby rodzina miała szansę pozbyć się alkoholika z domu. Nie wiem, czy przymusowe leczenie wchodzi w grę, ponieważ zacznie się upominanie o prawa człowieka, prawa alkoholika. Chciałabym się jednak upomnieć o prawa rodziny, która z powodu choroby alkoholowej jednego członka rodziny nie ma prawa do normalnego życia. Te rozwiązania zdecydowanie trzeba znaleźć i to jak najszybciej, ze względu na to, że cierpią niewinni ludzie, a alkoholik nie chce się leczyć. Może potrzebne są jakieś ośrodki, współpraca z organizacjami pozarządowymi i skierowanie środków finansowych do nich, z zakazem powrotu alkoholika do domu, dopóki nie przejdzie cyklu terapeutycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejSośnierz">Mam jeszcze jeden postulat dotyczący sprawozdań. Dobrze by było każde sprawozdanie zakończyć konkluzją, stwierdzeniem, co z tego wynika. Czytamy, że przeprowadzono konferencje w Bydgoszczy, Toruniu, Warszawie. Było ich 5–8 i to już jest sukces. Czasami wydaje się, że sukcesem jest przeprowadzenie jakiejś konferencji, natomiast z tego nic nie wynika. Tyle, jeśli chodzi o konferencje.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejSośnierz">Odnosząc się do całości problemu jeszcze raz powiem, że dobrze byłoby na zakończenie przedstawić konkluzję dotyczącą skuteczności podejmowanych działań i propozycji na przyszłość, żeby nie przebijając się przez opasły materiał można się było zorientować, co się wydarzyło. Zwłaszcza, że dowiedzenie się o kolejnej konferencji zorganizowanej w Koziej Wólce niczego nie zmienia, a zabiera dużo miejsca w materiale. Brakuje tylko konkluzji, czy to wszystko było sensowne. Prosiłbym o przedstawianie w przyszłych sprawozdaniach wniosków i konkluzji, bo z samej informacji o przeprowadzeniu jakiegoś przedsięwzięcia nie wynika, że było ono skuteczne i sensowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HalinaOlendzka">Alkoholizm jest szczególną chorobą, która dotyka nie tylko chorego, ale całej rodziny i środowiska, w którym chory funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HalinaOlendzka">Jeśli chodzi o zawartość sprawozdań, można mieć różne uwagi. Zgadzam się z panem posłem, że zabrakło w nich konkluzji, podsumowania. Chciałbym się jednak odnieść do zagadnień, które już były poruszane, między innymi do tego, że rodzina jest za mało chroniona.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HalinaOlendzka">Otóż w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi są zapisy umożliwiające ochronę rodziny. Problem polega na tym, że można wydać mnóstwo bardzo dobrych ustaw i rozporządzeń, jeżeli jednak nie są one realizowane, możemy mieć tylko pretensje do siebie i do tego, jak to się przekłada na samorządy i organizacje pozarządowe. Żeby walczyć z chorobą alkoholową, potrzebny jest system. W pojedynkę nikt sobie nie poradzi. W województwach, w których gminne komisje istotnie działają i sprawdzają się, czyli realizują programy, w których poradnictwo stanowi sieć, w których nie działają tylko incydentalne, pojedyncze poradnie lub punkty konsultacyjne, w których istnieją oddziały dzienne i oddziały terapii długoterminowej, widać efekty tej pracy – zmniejsza się liczba chorych, a rodziny mniej cierpią.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#HalinaOlendzka">Żeby alkoholika zmotywować do leczenia, potrzebna jest wiedza na temat samej choroby. Taką wiedzą służą w punktach konsultacyjnych, poradniach. Rodziny są objęte odrębnym programem. Wiem o tym, ponieważ pracowałam w tym systemie. Jest mi to doskonale znane. Sprawa polega tylko na tym, żeby rodziny dowiedziały się, że taka możliwość istnieje, że są programy i pieniądze. Natomiast upowszechnianie informacji na ten temat należy już do samorządów, organizacji pozarządowych oraz istniejących chyba w każdym województwie wojewódzkich ośrodków terapii uzależnień i współuzależnienia, które się tym zajmują. Według mnie wystarczyłoby tylko udrożnić ten system. Wtedy ustawa działałaby inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZenonKapuściński">Mam pytanie do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZenonKapuściński">Panie ministrze, w art. 2 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest wzniosły zapis, który stanowi, że „Zadania w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi wykonuje się poprzez odpowiednie kształtowanie polityki społecznej, w szczególności: 3) ustalanie odpowiedniego poziomu i właściwej struktury produkcji napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w kraju”. Czy taki poziom produkcji został ustalony w okresie obowiązywania zmian ustawowych, czy podlega to wolnemu rynkowi i nikt się tym nie zajmuje? Natomiast w ust. 2 tej ustawy czytamy, że „Zadania, o których mowa w ust. 1 uwzględnia się w założeniach polityki społeczno-gospodarczej w postaci »Narodowego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych«”.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZenonKapuściński">W art. 2 ust. 1 pkt 4 mówi się o ograniczaniu dostępności alkoholu. Czy w pańskiej ocenie nastąpiło ograniczenie dostępności alkoholu w myśl art. 2 ustawy? Przecież można to osiągnąć w różny sposób – poprzez zmniejszenie liczby punktów sprzedaży, skrócenie godzin sprzedaży, podwyższenie wieku osób uprawnionych do nabywania alkoholu, zmniejszenie produkcji czy ograniczenie importu. Proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy są jeszcze chętni do zadania pytań? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MałgorzataStryjska">Panie ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym odpowiedzieć na większość pytań. Skorzystam przy tym z pomocy pani dyrektor, która będzie mogła precyzyjniej odpowiedzieć na niektóre z nich.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejWojtyła">Zwracam się do pana posła Macieja Świątkowskiego. To, co pan poseł powiedział, jest zgodne z badaniami Światowej Organizacji Zdrowia, z których wynika – w raporcie „Globalne obciążenie chorobami” – że w regionie europejskim za 11 proc. obciążenia chorobami odpowiada alkohol. Nadużywanie alkoholu jest przyczyną znacznego skrócenia oczekiwanej długości życia – jak się szacuje – o 15–20 lat. Zatem alkohol ma somatyczne odzwierciedlenie w wielu różnych chorobach. Badania te wskazują również na to, że około 20 proc. chorych zgłaszających się do podstawowej opieki zdrowotnej ma problemy z alkoholem. W szpitalach tych pacjentów też jest więcej, ponieważ – po pierwsze – spożywając alkohol są narażeni na różnego rodzaju choroby, między innymi nadciśnienie tętnicze, nowotwory, choroby psychiczne – depresje lękowe, jak i choroby wątroby – marskość, zapalenie lub stłuszczenie. Po drugie, w związku z tym, że nadużywają alkoholu, ich poziom materialny jest niższy niż średni, często żyją w ubóstwie. Ta kategoria ludzi częściej korzysta z hospitalizacji nie korzystając wcześniej regularnie z pomocy lekarza rodzinnego czy lekarzy specjalistów ambulatoryjnych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejWojtyła">Ważnym zespołem, którym zajmuje się Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, jest syndrom FAS, czyli Fetal Alcohol Syndrome – Alkoholowy Zespół Płodowy. Jest specjalny program realizowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Według badań epidemicznych, częstość urodzeń z różnego rodzaju patologiami związanymi z używaniem alkoholu jest wyższa aniżeli częstość urodzeń dzieci z zespołem Downa. Zatem prowadzi się regularne badania dotyczące częstości picia alkoholi przez kobiety w ciąży.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AndrzejWojtyła">Około 2 mln dzieci żyje w rodzinach z problemami alkoholowymi. W rodzinach tych często dochodzi do przemocy. O tym problemie, którym zajmuje się Ministerstwo Pracy, powiem odpowiadając na następne pytania.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AndrzejWojtyła">Pani posłanka Mirosława Masłowska mówiła o rozszerzeniu reklamy. Jest to konsekwencja zmiany zapisu art. 131, do której doszło w 2003 r. Polegała ona na rozszerzeniu możliwości reklamy. Pamiętam dyskusję w Sejmie i to, które kluby głosowały za zmianami tych zapisów. My nowelizując ustawę w 1999 r. ograniczaliśmy możliwość reklamy i wiem, jak wtedy przebiegała dyskusja. Jest naukowo udowodnione, że reklamy wpływają głównie na postawy i zachowania młodego pokolenia. Rozszerzenie możliwości reklamy spowodowało obniżenie wieku inicjacji alkoholowej. To, że obecnie dziewczęta w młodym wieku wypijają więcej alkoholu, jest bezpośrednim następstwem rozszerzenia możliwości reklamy. Potwierdzają to specjaliści od marketingu, jak i eksperci Światowej Organizacji Zdrowia oraz innych organizacji międzynarodowych, którzy wtedy oficjalnie nam zgłaszali, że dojdzie do takich następstw. I tak się stało.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Mieczysław Walkiewicz poruszył temat sprzedaży alkoholu nieletnim. Jest to oczywiście kwestia braku egzekucji prawa w Polsce. Nawet ktoś z państwa posłów mówił, że są niezłe zapisy, jeśli chodzi o ustawy, które regulują całą problematykę zdrowia publicznego, tylko egzekucja tych zapisów jest niepełna. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych również się zajmowała tym problemem i okazało się, w wyniku przeprowadzonych ogólnopolskich badań, że w 2004 r. 80 proc. sprzedawców sprzedawało alkohol nieletnim. Zastosowano tak zwanego tajnego klienta, który zwracał uwagę sprzedawcy, że sprzedaje alkohol nieletniemu. W takich przypadkach dochodziło do sprzedaży w mniejszym zakresie. Myślę jednak, że polityka powinna zmierzać w takim kierunku, że trzeba społeczeństwo edukować, żeby nie tylko sprzedawca nie sprzedawał nieletnim alkoholu, ale żeby również społeczeństwo było uczulone na to, że sprzedaje się alkohol nieletnim. Chodzi o działalność edukacyjną, która w służbie zdrowia – jeśli chodzi o poprawę wskaźników zdrowotnych – jest czasami ważniejsza, aniżeli leczenie chorób, bo dotyczy zdrowia publicznego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Aleksander Sopliński mówił o emitowaniu spotów. Wiąże się to z rozszerzeniem emisji spotów. Kiedyś można je było emitować od 23.00, a teraz jest to możliwe już od 20.00. Jest to czas charakteryzujący się bardzo wysoką oglądalnością. Firmom produkującym piwo, browarom opłaca się reklama w tym czasie, bo ma to bezpośredni wpływ na ilość spożywanego piwa. Obserwujemy to w statystykach.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Andrzej Sośnierz mówił, że dotychczasowe działania, począwszy od 1990 r, w zakresie walki z alkoholizmem, jak i działania Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, zakończyły się fiaskiem. Ja się z tym nie zgadzam. Zajmuję się tym problemem od początku lat 90. W 1990 r. przeciętny Polak spożywał prawie 12 l alkoholu, a w Europie spożywano 11 l. Zatem spożycie alkoholu w Polsce kształtowało się na poziomie powyżej średniej europejskiej. Znajdowaliśmy się w pierwszej dziesiątce krajów europejskich, jeśli chodzi o ilość spożywanego alkoholu.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#AndrzejWojtyła">W 2002 r., kiedy polityka w stosunku do alkoholu – również podatkowa, fiskalna – prowadzona była zgodnie z założeniami Ministerstwa Zdrowia, doszło do spadku spożycia alkoholu do 6,9 l na przeciętnego obywatela. Znaleźliśmy się wtedy w trzeciej dziesiątce krajów europejskich, a w Europie ilość spożywanego alkoholu wzrosła o 1 l. Zatem ta polityka nie zakończyła się fiaskiem. Polityki w zakresie zdrowia publicznego nie mają swojego odzwierciedlenia z roku na rok. Trzeba czekać dekadami i obserwować trendy. My sygnalizujemy trend, jaki zaobserwowaliśmy od 2002 r. Wskazujemy przyczyny tego trendu i będziemy próbować go zmienić.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#AndrzejWojtyła">Jeśli chodzi o strukturę spożycia, w latach 90. wypijaliśmy w większości alkohole wysokoprocentowe i spożywaliśmy bardzo mało alkoholi niskoprocentowych. Ta struktura uległa zmianie i o to chodziło. Nie rzecz w tym, żeby z Polaków zrobić abstynentów, bo to nie jest możliwe. Chodzi nam o to, żeby wprowadzić kulturę picia, żeby Polaka nie widziano pijanego. W tym kierunku powinna zmierzać polityka państwa. Myślę, że to nam się powoli udaje.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#AndrzejWojtyła">Rozwiązania prawne, jeżeli chodzi o zdrowie publiczne, są bardzo skuteczne i są na pierwszym miejscu. Dlatego wszelkie zmiany prawa wpływają bezpośrednio na to, że obserwujemy albo tendencje pozytywne, albo negatywne. Chciałbym zaznaczyć, że na walkę z alkoholizmem wydajemy zaledwie 6 mln zł. Pozostała kwota, to środki pozabudżetowe wynikające z ustawy.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli chodzi o programy promocji zdrowia, w przypadku spożywania napojów alkoholowych, trzeba mówić o promocji zdrowia, a nie o profilaktyce. Promocja zdrowia ma na celu kształtowanie takich postaw, żeby wypijać mniej alkoholu i pić w sposób umiarkowany. Nakłady na promocję zdrowia mają bezpośredni wpływ na efekty zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#AndrzejWojtyła">W tym kontekście chciałbym powiedzieć o innej dziedzinie. W 1999 r. zwiększyliśmy wydatki na walkę z nikotynizmem. Wydaliśmy wtedy na tę walkę 20 mln zł i w ciągu dwóch lat liczba wypalanych papierosów spadała o 10 proc. Zatem efekty były duże.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli chodzi o akcyzę, jej wzrost rzeczywiście powoduje spadek dochodów do budżetu. Jednak szkody zdrowotne spowodowane spożyciem alkoholu wynoszą 2–3 proc. PKB. Oczywiście nie jest to natychmiastowy wpływ do budżetu, bo te wpływy rozkładają się, a państwo chciałoby mieć pieniądze w budżecie od razu – bo taka jest właściwość ministra finansów i ja się z tym zgadzam, ale jako politycy zdrowotni musimy mówić tym, że szkody zdrowotne poniesie państwo, a te szkody będą rozłożone na kilkadziesiąt lat, bo alkoholik będzie się częściej leczyć z powodu wielu chorób związanych z alkoholizmem. Życie alkoholika jest o wiele bardziej kosztowne, a poza tym od niego będzie uzależnione życie wielu ludzi.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Dariusz Kłeczek mówił o wysokości akcyzy. Już o tym powiedziałem. Zaś pan poseł Tomasz Latos mówił o reklamie. Też już o tym powiedziałem. Natomiast pan poseł Zbigniew Podraza zwrócił uwagę na nowy „Narodowy program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych”. Jest on już gotowy i w tym miesiącu będzie przekazany do uzgodnień międzyresortowych. Oczywiście będzie zawierać wiele korekt, które wynikają z podsumowania dotychczas realizowanych programów – bo sytuacja jest dynamiczna i musimy się uważnie przyglądać temu, co źle zrobiliśmy, bo na pewno wszystkiego nie robi się dobrze, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie publiczne – i które mają wyeliminować poruszane dziś elementy.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#AndrzejWojtyła">Była dziś również poruszana kwestia przemocy w rodzinie, zwłaszcza jako problemu bezpośrednio związanego z alkoholizmem, narkomanią i pozostałymi tak zwanymi zdrowotnymi problemami społecznymi. W związku z tym przypominam, że w 2005 r. została uchwalona ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych aktywnie uczestniczy w przygotowaniu przez Ministerstwo Pracy krajowego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Minister zdrowia wysłał swój materiał do tego programu. Te problemy są w Ministerstwie Zdrowia traktowane komplementarnie i dotyczą nie tylko problemów stricte medycznych czy związanych z przeciwdziałaniem alkoholizmowi, ale również ze wszystkimi problemami, które są następstwem alkoholizmu, w tym przemocy w rodzinie.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#AndrzejWojtyła">Tyle z mojej strony. Prosiłbym, żeby moją wypowiedź uzupełniła i odniosła się do wypowiedzi pań posłanek i panów posłów pani Joanna Mikuła, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JoannaMikuła">Udzielę odpowiedzi na kilka pytań, które zanotowałam. Wierzę, że rozwieję wiele wątpliwości i niepokojów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JoannaMikuła">Dziękuję przede wszystkim za ważne i cenne uwagi, bo jest to dla nas sygnał, że zmierzamy w dobrym kierunku, a państwo dostrzegają niepokojące zjawiska, w związku z czym będziemy mogli znaleźć u państwa wsparcie. Jest to niezwykle istotne wtedy, kiedy podejmuje się komplementarne działania.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JoannaMikuła">Pan poseł Maciej Świątkowski poruszył sprawę tego, co jest przez nas robione, kiedy spostrzegamy somatyczne problemy pacjentów związane z alkoholem. Pan minister o tym mówił. Jest program wczesnej diagnozy i krótkiej interwencji adresowany do lekarzy podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej. Te metody zostały wypracowane przez ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia. W Polsce wdrażane są od połowy lat 90. W tym zakresie pełnomocnicy samorządów wojewódzkich, partnerując Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych organizują szkolenia dla lekarzy praktykujących. Przygotowywane są też programy dla studentów medycyny. Państwa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych od lat prowadziła takie programy dla przyszłych lekarzy, w wybranych uczelniach medycznych, żeby umieli dostatecznie wcześnie rozpoznawać kształtujące się problemy alkoholowe nie tylko na poziomie alkoholizmu, ale także już na poziomie nadużywania, bo – jak wiemy – większość problemów somatycznych związana jest nie tylko z samym uzależnieniem, ale także z nadużywaniem. Wierzymy, że w tym momencie uda się osiągnąć większe nasycenie programów uczelni medycznych problematyką uzależnień. Wydaje się – na podstawie analiz – że dotąd uczelnie medyczne nie miały dość czasu na to, żeby kształcić studentów w normalnym, kursowym programie, jeżeli chodzi o uzależnienia. Teraz przygotowane są moduły szkoleniowe dla studentów uczelni medycznych i szkół pielęgniarskich. Mamy nadzieję, że będzie to prowadzić do lepszego przygotowania medyków do tego, żeby wcześniej podejmowali interwencję.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JoannaMikuła">Uczestniczymy w międzynarodowym, europejskim programie, właśnie rozpoczynającym się, na temat metod wdrażania wczesnej diagnozy i krótkiej interwencji o nazwie FIEPA, że te działania będą coraz bardziej skuteczne. Są przygotowane materiały do interwencji, do szkoleń, które są szeroko dystrybuowane.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JoannaMikuła">Chciałbym się teraz odnieść do kwestii, czy pieniądze gminne są wydawane efektywnie, ponieważ – jak pan minister powiedział – większość pieniędzy w tym systemie to środki pozabudżetowe pochodzące z opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Wydaje się, że jeśli nawet w połowie lat 90., czy na początku wdrażania tej ustawy, można było w tym zakresie mieć różne wątpliwości, to jednak systematyczna kontrola Najwyższej Izby Kontroli i regionalnych izb obrachunkowych pokazuje że środki te są wydatkowane coraz bardziej prawidłowo. Corocznie sporządzamy sprawozdania. Dla tych z państwa, którzy są zainteresowani, przynieśliśmy tabele statystyczne. Wszystkie gminy, zgodnie z programem statystyki państwowej, składają sprawozdania z wydatkowania tych środków. Spieszę uspokoić zaniepokojonych, że konferencje stanowią margines, jeśli chodzi o wydatkowanie tych środków. One w dużej mierze wydatkowane są na świetlice socjoterapeutyczne, a także opiekuńczo-wychowawcze dla dzieci z rodzin z problemem alkoholowym. W tych świetlicach dzieci mają prowadzone programy terapeutyczne, mogą być także w ich ramach dożywiane. W tych programach uczestniczy ponad 200 tys. dzieci. Świetlic socjoterapeutycznych w Polsce jest ponad 2 tys. Oprócz tego środki te wydatkowane są na dodatkowe programy terapeutyczne dla pacjentów, których Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest w stanie – niestety – udźwignąć. Te środki są wydatkowane na programy bardziej zaawansowane, gminne i miejskie punkty konsultacyjne, w których mogą znaleźć pomoc i informacje sami alkoholicy, jak i przede wszystkim – co wynika z naszych statystyk – żony i rodziny alkoholików, które na terenach, gdzie nie ma placówki odwykowej, tam znajdują grupę wsparcia, informacje i pierwszą pomoc. Te środki wydatkowane są także na zapobieganie przemocy w rodzinie, to znaczy na punkty interwencji kryzysowej, hostele dla ofiar przemocy i telefony zaufania. Takich punków i różnego typu ośrodków jest w Polsce ponad 450. Organizowane są także szkolenia dla osób, które uczą się pomagać i pomagają ofiarom przemocy, alkoholikom i dzieciom alkoholików, ponieważ wszelkie te działania wymagają fachowego treningu.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JoannaMikuła">Usłyszałam tu bardzo trafną uwagę, za którą serdecznie dziękuję. Pani posłanka Halina Olendzka mówiła, że wiedza, informacja jest ciągle niedostateczna. Poza tym gminy wydają materiały informacyjne, które są pomocne w informowaniu alkoholików i ich żon o tym, gdzie mogą znaleźć pomoc, gdzie powinni się udać, o numerach telefonów, adresach i telefonach. Prowadzone są także lokalne kampanie edukacyjne dotyczące wpływu alkoholu na zdrowie, kierowanie pojazdami, a także ograniczenia sprzedaży alkoholu osobom nieletnim. W istocie – jak państwo zauważyli – zjawisko to jest bardzo niepokojące i zapewne jest jednym ze źródeł tak masowego spożywania alkoholu przez osoby nieletnie, poza promocją. Badania z 2004 r. pokazały, że ponad 85 proc. sprzedawców łamało ten zakaz. Jednak – jak się okazało – kiedy 600 polskich gmin wzięło się do roboty i wysłało do swoich punktów sprzedaży patrole z tajnym klientem, czyli z osobą, która była pełnoletnia, ale wyglądała jak niepełnoletnia i była w towarzystwie innych osób, które podejmowały interwencję, to w efekcie co trzeci sprzedawca zaczął prosić o okazanie dowodu. Przeprowadzone po tej kampanii badania pokazały, że tam, gdzie była prowadzona ta procedura, sprzedawano nieletnim 25–30 proc. alkoholu mniej. Oczywiście można być rozczarowanym, że tak mało, niemniej jednak jest to duża zmiana. Z kontaktów z kolegami z zagranicy, na przykład z Norwegii, Holandii, wiemy, że tam zjawisko sprzedaży alkoholu nieletnim jest jeszcze bardziej nasilone. W Holandii może kupić alkohol ponad 90 proc. młodzieży.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JoannaMikuła">W związku z tym chciałbym powiedzieć, że zdajemy sobie sprawę z tego, że cele przed nami są dalekosiężne, a zachodzi wiele niepokojących zjawisk. Na szczęście jednak nie mamy poczucia, że stoimy w miejscu.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JoannaMikuła">Na pewno system prawny wymaga pewnego doszczelnienia. Stoją przed nami zadania w postaci uszczelnienia przepisów związanych z cofaniem zezwoleń, żeby mniej możliwe było wymigiwanie się od tej procedury. Chciałabym jednak, żeby wzięli państwo pod uwagę, że o ile w latach 90. cofano niewiele pozwoleń rocznie – w jednym roku w całym kraju cofnięto 6 pozwoleń – o tyle w 2004 r. odebrano 1300 zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Można powiedzieć, że mało, ale wzrost jest wyraźny.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JoannaMikuła">Samorządy terytorialne są naszym bardzo ważnym partnerem w tym zakresie i wydaje się, że byłoby niedobrze, gdyby odbierać im możliwość prowadzenia lokalnej polityki, jeśli chodzi o alkohol. W ustawie istnieje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych i w zależności od aktywności służb lokalnych – zwłaszcza straży miejskiej – jest on lepiej lub gorzej egzekwowany. W zeszłym roku były próby zmiany ustawy, w którym ograniczono te uprawnienia, ale ta nowelizacja nie doszła do skutku.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#JoannaMikuła">Pan poseł Aleksander Sopliński zwrócił uwagę na to, że w materiale znalazły się zapisy o merytorycznie niskiej jakości gminnych programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz niskiej kompetencji Policji. Myślę, że zaszło organizacyjne nieporozumienie związane z faktem, że „merytorycznie niska jakość”, to nazwa problemu, a nie ocena. Zwrócimy uwagę w przyszłych latach na to, żeby jaśniej formułować pewne zapisy, by uniknąć nieporozumień. Był to problem, który mieliśmy rozwiązać, a nie konkluzja, ocena. Nie uważamy, żeby ta jakość rzeczywiście była niska. Uważamy natomiast, że nieustannie trzeba nad nią pracować. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych rokrocznie wydaje rekomendacje dotyczące realizacji gminnych programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych i rozsyła je do 2,5 tys. polskich gmin, pełnomocników wojewódzkich, regionalnych izb obrachunkowych itd.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#JoannaMikuła">To prawda – wskazują na to badania, o czym mówił pan minister – że duża liczba reklam wpływa na podwyższenie spożycia. Wyrazili państwo zaniepokojenie, czy policja jest odpowiednio szkolona. Jeżeli chodzi o wdrażania „Niebieskich Kart”, współpracujemy w tym zakresie z Komendą Główną Policji. Wydaliśmy podręcznik do realizacji „Niebieskich Kart”. Systematycznie współpracujemy z koordynatorami wojewódzkimi. Procedura interwencji wobec ofiar przemocy w rodzinie w 2004 r. spowodowała zarejestrowanie na podstawie „Niebieskich Kart” 92 tys. incydentów przemocy w rodzinie. W porównaniu z latami ubiegłymi wzrost jest wyraźny. W zeszłym roku wydaliśmy nowy podręcznik, który dystrybuujemy w partnerstwie z wojewódzkimi pełnomocnikami. Prowadzone są szkolenia na ten temat. Policja jest ważnym partnerem, jeżeli chodzi o zmniejszanie nietrzeźwości publicznej.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#JoannaMikuła">Była mowa o pomocy dla rodzin i możliwości odizolowania alkoholika. Jeżeli chodzi o procedurę zobowiązania do leczenia, na ten temat wiemy dość sporo. Ta procedura nie zawsze jest skuteczna. Jest to źródło wielkiej frustracji dla gminnych komisji i wymiaru sprawiedliwości, które podejmują interwencję. Trzeba jednak sobie uświadomić, że procedura zobowiązania do leczenia nie jest zlecana przez sąd karny. Jest to sposób instytucjonalnego motywowania do leczenia. Na tej podstawie około 30 proc. alkoholików nie tylko trafia do palcówek odwykowych, ale i kończy programy terapeutyczne. W związku z tym można powiedzieć, że ta procedura odnosi jakiś skutek. Na pewno jest prawdą – mówiła o tym pani posłanka Lucyna Wiśniewska – że zawiera elementy przymusu, ale nie na każdym etapie. Alkoholik może oddalić się z placówki odwykowej – to prawda. Rzeczywiście tak jest, że placówki odwykowe nie mają charakteru więzień i nie można tam trzymać człowieka siłą, bo stosowane tam programy są terapeutyczne i wymagane jest przynajmniej minimum akceptacji. Niemniej jednak podejmuje się wiele działań nakierowanych na prowadzenie intensywnej motywacji w stosunku do pacjenta. Rozesłaliśmy pismo do kierowników placówek odwykowych, żeby pracowali nad motywacją pacjentów. Poza tym jest wiele czynników, które mogą sprzyjać skutecznemu egzekwowaniu zobowiązania do leczenia, na przykład to, że jest ono ważne 2 lata, w związku z czym możliwe jest, żeby policja wielokrotnie dowoziła pacjenta do placówki, z której się oddali. Jeżeli policja tego nie czyni, to głównie z powodów finansowych. Przy okazji nowelizacji ustawy można by się zastanowić – rozważaliśmy to z prawnikami – czy nie wprowadzić kar administracyjnych. W związku z tym nasuwa się jednak wiele pytań.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#JoannaMikuła">Jeśli chodzi o izolowanie alkoholików sprawców przemocy, rzeczywiście system przeciwdziałania przemocy w rodzinie, który – mam nadzieję – na bazie nowej ustawy powstanie bardziej rozbudowany, komplementarny, pozwoli na szybszą ochronę ofiary przemocy, bo to nie ona, tylko sprawca przemocy powinien opuszczać dom. Ta ustawa zawiera przepis, który w Ameryce nazywa się order of protection – nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania przez sprawcę przemocy i zakaz zbliżania się, ale jest to możliwe dopiero na etapie postępowania karnego. Na pewno jest wiele spraw, nad którymi trzeba jeszcze dużo dyskutować, debatować. Środowiska zajmujące się tym zagadnieniem w praktyce zgłaszają wiele uwag, jak to działa.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#JoannaMikuła">Jeżeli chodzi o ograniczenie promocji poprzez wyłączenie autorytetów, takich jak Jerzy Dudek, jak najbardziej się z tym zgadzamy. Jest to bardzo ważne. Podejmowaliśmy i podejmujemy protesty. Wysyłaliśmy do stacji telewizyjnych wezwanie do zaprzestania takich reklam. Skierowałam pismo w tej sprawie do browarów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przygotowaliśmy także materiały do złożenia doniesienia do prokuratury. Właśnie otrzymałam szczegółowe materiały, które pozwalają na złożenie sprawy do prokuratora. W naszym rozumieniu uczestniczenie takich osób w promocji łamie prawo.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#JoannaMikuła">Jeśli chodzi o kierowców, rzeczywiście musi się coś zmienić w przepisach prawnych. Natomiast prowadzone są pilotażowe programy dotyczące pijanych kierowców zarówno w zakładach karnych, jak i w wielu innych podmiotach. Jeżeli sąd rejonowy zgadza się na współpracę, orzekana jest dodatkowa kara w formie uczestnictwa w programie interwencyjno-terapeutycznym. Przygotowywane były projekty nowelizacji ustawy Kodeks – Prawo o ruchu drogowym, które nakazywałyby kierowcom zatrzymanym za jazdę po pijanemu uczestniczyć w takich programach lub terapiach. W nowym narodowym programie uwzględniamy tę kwestię. W tym zakresie współpracujemy także ze szkołami nauki jazdy. Przygotowaliśmy pakiet informacyjny. Te programy muszą znaleźć odbicie w prawie, żeby były stosowane masowo. Na razie są wdrażane pilotażowo.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#JoannaMikuła">Pan poseł pytał, czy współpracujemy z Krajowym Biurem ds. Przeciwdziałania Narkomanii i Krajowym Centrum ds. AIDS. Tak, współpracujemy. Za 2 dni będziemy wspólnie naradzać się nad metodami mierzenia efektywności terapii uzależnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś z państwa posłów lub zaproszonych gości chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławWalkiewicz">Chciałbym zgłosić postulat. Obecnie miasta są monitorowane kamerami. Wiadomo, że w tych miejscach, gdzie jest monitorowanie, przestępczość zmalała. Czy nie byłoby dobrze wprowadzić legislacyjnego nakazu, żeby w punktach sprzedaży alkoholu były zamontowane kamery rejestrujące dobową pracę tych punktów? Obraz z takich kamer – jak wiemy – jest monitorowany w komendach rejonowych, miejskich. Myślę, że zainstalowanie kamery na stanowisku alkoholowym zdecydowanie zmniejszyłoby liczbę młodych ludzi przychodzących po alkohol, ponieważ sprzedawca miałby świadomość, że jest pod kontrolą. Nie trzeba wtedy podejmować innych interwencji. Myślę, że w ten sposób można w istotny sposób zredukować sprzedaż alkoholu nieletnim. Natomiast nie da się tego przeprowadzić jednorazowo i szybko, ale jeśli na walkę z alkoholizmem przeznacza się 0,5 mld zł, to część tych pieniędzy można przeznaczyć właśnie na ten cel, korzystając oczywiście jeszcze z innych źródeł.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ReginaWasilewskaKita">Chciałabym się odnieść do wypowiedzi pani dyrektor. W sprawozdaniu zawarte są wnioski dotyczące profesjonalistów. W konkluzji czytamy, że jest zbyt mała liczba profesjonalistów. Tak naprawdę w kraju jest 389 specjalistów psychoterapii uzależnień, a instruktorów psychoterapii 177. Czy to jest dużo? Nie, mało.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ReginaWasilewskaKita">Z relacji wynika, że jest świetnie. A z badań wynika – jest to w materiałach – że polska młodzież znajduje się w czołówce 35 krajów, co jest najgroźniejsze. Dziewczęta znajdują się w pierwszej trójce, a chłopcy w pierwszej piątce. Konkludując, cały program wymaga nowego spojrzenia i nowych kierunków.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZenonKapuściński">Zadałem pytanie, czy określona jest wielkość produkcji alkoholu spożywanego w kraju, zgodnie z art. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Czy ta produkcja podlega wolnemu rynkowi? Czy zaobserwowano ograniczenie dostępności do alkoholu, o czym mówi ten sam artykuł? Nie otrzymałem odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy pan minister zechciałby się ustosunkować do tych wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejWojtyła">O odpowiedź poproszę panią dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Natomiast zwracam się z pytaniem do pani posłanki Reginy Wasilewskiej-Kity, jakie dane pani prezentuje, bo w sprawozdaniu nigdzie nie ma informacji, że jesteśmy w pierwszej piątce czy na trzecim miejscu, jeżeli chodzi o spożycie piwa i alkoholu przez młodzież. Faktycznie jest to niepokojące zjawisko, bo zwiększa się ilość głównie piwa spożywanego przez młodzież, ale jeżeli porównamy polskie badania z badaniami prowadzonymi w Europie, to poza dynamiką wzrostu spożycia, która jest bardzo wysoka – znajdujemy się w pierwszej piątce krajów europejskich – nie jest tak źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ReginaWasilewskaKita">Zaraz to odszukam.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MirosławaMasłowska">Mam krótkie pytanie, bo na pewno są państwo zorientowani, jak to wygląda w Europie. Czy w hipermarketach są punkty sprzedaży alkoholu, które u nas się pojawiły? Zwrócono mi uwagę na to, że tylko sklepy monopolowe powinny zajmować się sprzedażą alkoholu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MałgorzataStryjska">Panie ministrze, czy odpowie pan na to pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWojtyła">Jeszcze nie odpowiedzieliśmy na wszystkie poprzednie pytania. Proszę panią przewodniczącą o pozwolenie pani dyrektor na udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MałgorzataStryjska">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JoannaMikuła">Jeżeli chodzi o liczbę specjalistów, to także jest naszą troską. Natomiast dane, które pani posłanka przytoczyła, dotyczą osób, które w chwili sporządzania sprawozdania miały zakończony proces certyfikacji. W całym lecznictwie odwykowym pracuje 2,5 tys. osób – specjalistów i instruktorów. Z instruktorami jest teraz ogromny problem ze względu na to, że zapisy– mimo moich licznych protestów – niefortunnie zastosowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, praktycznie eliminują ich ze świadczenia usług w zakresie terapii uzależnień. Część osób z tego tytułu zaczyna tracić pracę. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Myślę, że zostanie to poprawione, ponieważ instruktorzy efektywnie świadczą usługi w zakresie terapii uzależnień.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JoannaMikuła">Zatem jest około 2,5 tys. specjalistów. Natomiast liczby, które przytoczyła pani posłanka dotyczyły osób, które zakończyły egzaminem proces certyfikacji, a inne są w trakcie tego procesu. Proces certyfikacji trwa kilka lat i obejmuje 2 kursy, staż, superwizję i egzamin. Także pozostałe osoby są na różnych etapach tego kształcenia.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JoannaMikuła">Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące zarządzenia mówiącego o ilości produkowanego alkoholu, odpowiadam, że jest to zapis historyczny, który będzie wymagać nowelizacji. Nie ma centralnie stanowionych zasad dotyczących wielkości produkcji alkoholu. To, ile jest produkowane, wiemy ze sprawozdań Głównego Urzędu Statystycznego. W tej chwili jest wolny rynek i wielkość produkcji nie jest centralnie planowana. Ta koncepcja mogłaby się okazać interesująca, ale obecnie tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JoannaMikuła">Jeśli chodzi o punkty sprzedaży alkoholu w hipermarketach, odpowiadam, że na Zachodzie Europy takie punkty też istnieją. Natomiast szczególnie nam doskwiera to, że na stacjach benzynowych sprzedawany jest alkohol, a w niektórych krajach Unii Europejskiej nie jest sprzedawany. Jeśli dostępność jest czynnikiem mającym ogromny wpływ na wzrost konsumpcji napojów alkoholowych, to wydaje się, że wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych mogłoby skutecznie przeciwdziałać nietrzeźwości wśród kierowców.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JoannaMikuła">Ktoś z państwa mówił, że dobrze by było całkowicie znieść reklamę alkoholu. Muszę przyznać, że w Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z radością słuchamy takich uwag. Wiemy, że kiedyś w Polsce tak było. Wiemy także, że dyrektor Biura Europejskiego Światowej Organizacji Zdrowia w 2001 r. ogłosiła alarmujące wyniki badań mówiące o tym, że każda dodatkowa minuta reklamy w mediach przekłada się na wzrost spożycia alkoholu przez młodzież. My bardzo się tym niepokoimy, bo wiemy, że jest to ogromny i poważny problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MałgorzataStryjska">Pozostało nam jeszcze przegłosowanie przyjęcia sprawozdań. Proponuję łączne głosowanie nad przyjęciem sprawozdań z realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za lata 2002, 2003 i 2004. Czy ktoś jest przeciwny łącznemu głosowaniu nad tymi sprawozdaniami? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MałgorzataStryjska">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdania z realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi za lata 2002, 2003 i 2004.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MałgorzataStryjska">Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła te sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MałgorzataStryjska">Musimy jeszcze ustalić, kto zostanie posłem sprawozdawcą. Prezydium Komisji proponuje pana posła Macieja Świątkowskiego.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MałgorzataStryjska">Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MaciejŚwiątkowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MałgorzataStryjska">Czy ktoś z posłów jest przeciwny tej kandydaturze? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MałgorzataStryjska">Czy są inne propozycje? Nikt się nie zgłasza. Komisja dokonała wyboru posła sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MałgorzataStryjska">Wobec wyczerpania porządku dziennego dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>