text_structure.xml 81.3 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">– zmiana posłów reprezentujących Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach o sygn. akt SK 20/05 i SK 49/05,</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">– sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Finansów z podsekretarzem stanu Jackiem Dominikiem, a także Biura Analiz Sejmowych i Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Porządek dzisiejszego posiedzenia państwo otrzymaliście. Czy są uwagi dotyczące zawartych tam propozycji? Nie słyszę, a zatem możemy przystąpić do realizacji punktu pierwszego czyli wyrażenia opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechSzarama">Jest na posiedzeniu przedstawiciel wnioskodawców tego projektu, poseł Marek Sawicki. Proszę pana posła o przedstawienie nam tego projektu ze szczególnym uwzględnieniem zastrzeżeń zawartych w opiniach Biura Analiz Sejmowych i Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekSawicki">Celem tego projektu jest wprowadzenie takich zmian w przepisach prawnych żeby nie było już przypadków, jak znany w całej Polsce, gdy piekarz darowuje swoje produkty ludziom głodnym, a potem doprowadzony jest do bankructwa ponieważ uznano, że powinien za to darowane pieczywo płacić podatek VAT.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekSawicki">Nasza nowelizacja jest bardzo krótka bo sprowadza się do zapisu trzech artykułów. Co się natomiast tyczy opinii Biura Analiz Sejmowych, to przyznam, że nie bardzo potrafię je zrozumieć, bo w jednej z nich czytamy, że „projekt ustawy nie jest projektem wykonującym prawo Unii Europejskiej”, a w drugiej konkluzja sprowadza się do stwierdzenia, że „Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług jest niezgodny z art. 13 Szóstej Dyrektywy VAT w zakresie, w jakim nie ogranicza kręgu podmiotów objętych zwolnieniem od podatku od towarów i usług do podmiotów, które mogą być zaliczone do „instytucji prawa publicznego” lub „innych organizacji uznanych za charytatywne przez Polskę.”.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekSawicki">Myślę, że art. 13 Szóstej Dyrektywy VAT jest prawem Unii Europejskiej, a nie prawem Rzeczypospolitej Polskiej, choć w pewnym sensie obowiązuje również Polskę. Naszym zdaniem proponowany w art. 1 ust. 1 nowy punkt 14, który brzmi: „darowizny w postaci artykułów spożywczych dokonane na rzecz organizacji pożytku publicznego, wykonujących zadania publiczne w zakresie działalności charytatywnej, o której mowa w ustawie z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie” wyczerpuje w całości zapis zawarty w dyrektywie unijnej, gdzie mówi się o „instytucjach prawa publicznego” i „innych organizacjach uznanych za charytatywne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSzarama">Proszę o opinię przedstawiciela Biura Analiz Sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejKurkiewicz">Odnosząc się do tego, że nasze Biuro przedstawiło dwie opinie chciałbym powiedzieć, że obydwie one wyrażone zostały w trybie regulaminowym. Jedna dotyczy zgodności przedstawionego projektu z prawem europejskim, a druga tego, czy projekt ten jest projektem wykonującym prawo Unii Europejskiej, co powoduje skierowanie go na inną nieco ścieżkę legislacyjną. Z tego też powodu zawsze do projektu ustawy dołączane są dwie opinie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejKurkiewicz">W przypadku tego projektu ustawy stwierdziliśmy, że jest on niezgodny z prawem europejskim i jednocześnie jest projektem, który nie wykonuje prawa UE.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejKurkiewicz">Projekt przewiduje możliwość zwolnienia od podatku od towarów i usług „darowizny w postaci artykułów spożywczych dokonywanych na rzecz organizacji pożytku publicznego, wykonujących zadania publiczne w zakresie działalności charytatywnej, o której mowa w ustawie z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejKurkiewicz">Chciałbym jednocześnie zwrócić uwagę, że od momentu wydania pisemnej opinii BAS do dnia dzisiejszego uległ zmianie stan prawa wspólnotowego w tej dziedzinie. Szósta dyrektywa zastąpiona została mianowicie dyrektywą 2006/112/WE Rady z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Z merytorycznego punktu widzenia nic jednak nie uległo zmianie, ponieważ w art. 132 ust. 1 pkt g nowej dyrektywy powtórzono zapis, co do którego istnieje niezgodność w przypadku przedstawionego projektu ustawy. Zapis ten mówi, że „państwa członkowskie zwalniają następujące transakcje: świadczenie usług i dostawę towarów ściśle związanych z opieką i pomocą społeczną wraz z usługami świadczonymi przez domy spokojnej starości, dokonywane przez podmiot prawa publicznego lub inny podmiot uznany przez dane państwo członkowskie, za podmiot o charakterze społecznym.”.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejKurkiewicz">Ponieważ projekt ustawy dotyczy ogółu podmiotów działających w Polsce, z tego też powodu jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechSzarama">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekDominik">Nasza ocena jest dokładnie taka sama jak przedstawialiśmy ją wcześniej. Ten projekt ustawy jest niezgodny z prawem wspólnotowym. Wprowadza on zwolnienia od podatku VAT, którego nie przewiduje prawo wspólnotowe, a więc z góry wiadomo, że naruszy on to prawo, a tym samym będzie automatycznie zaskarżony przez Komisję Europejską do Trybunału w Strasburgu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekSawicki">Nie sądziłem, że zarówno opinia BAS jak i ministerstwa będzie inna, natomiast oczekiwałem jednocześnie, że ze strony resortu finansów usłyszymy jakąś propozycję, jak ten problem rozwiązać. Jak wiadomo wiele mówiono na forum publicznym, czy godzi się doprowadzać do bankructwa tych, którzy produkty wycofane z handlu chcą podarować potrzebującym, za pomocą instytucji, które prowadzą działalność charytatywną. Czy takie osoby muszą ponosić z tego tytułu dodatkowe ciężary?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarekSawicki">Okazuje się, że lepiej jest jeśli takie produkty zostaną spalone, wyrzucone na śmietnik lub w inny sposób zniszczone, bo nie możemy wspólnie, ani w Sejmie, ani w rządzie, znaleźć odpowiedniego przepisu, aby ten problem zracjonalizować. Trwajmy więc nadal w takiej niemożności choć potrzeby społeczne są ogromne. My, ze swej strony, jako wnioskodawcy tego projektu, na ile potrafiliśmy, zaproponowaliśmy zapis w ustawie, ale dziś widać wyraźnie, że nie ma przychylności dla tej sprawy ani ze strony prawa europejskiego, ani BAS, ani ministerstwa. Nie ma też ze strony rządu propozycji rozwiązania tego problemu. Przepraszam więc, że zajmuję czas Komisji Ustawodawczej i dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrKrzywicki">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Analiz Sejmowych, a także do pana ministra, czy macie państwo jakiś pomysł i czy potrafilibyście w taki sposób zapisać ten problem, aby było to zgodne z prawem Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SławomirPiechota">Problem ten był również rozpatrywany na posiedzeniu parlamentarnego zespołu do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi, którym kieruje marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Tam starły się również ze sobą dwa przeciwstawne poglądy. Organizacje pozarządowe przedstawiły swoje opinie prawne oparte o analizę przepisów w innych krajach Unii Europejskiej, wskazując, że są kraje, jak np. Włochy, gdzie wprowadzono takie mechanizmy, aby nie było kolizji z zasadami unijnymi, a jednocześnie aby przekazywanie darowizn rzeczowych dla organizacji pozarządowych było zwolnione z obciążeń podatkiem VAT. Pokazywano tam zwłaszcza sytuację swego rodzaju utraty wartości przez pewne towary. Co innego bowiem gdy mówimy o towarach o charakterze trwałym takich jak np. sprzęt gospodarstwa domowego czy wyposażenia hotelowego, a co innego gdy chodzi o żywność w dniu upływu terminu jej przydatności. Taka żywność ma wówczas praktycznie zerową wartość i trzeba to uwzględniać, a nie odnosić się jedynie do jej wartości rynkowej w momencie, gdy jest ona dostarczana do sieci sprzedaży detalicznej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#SławomirPiechota">Okazuje się, że są więc takie kraje, gdzie tego rodzaju rozwiązania wdrożono i dzięki temu darowizny, zwłaszcza żywnościowe, nie są obciążane dodatkowym podatkiem.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#SławomirPiechota">W Polsce dotyczy to zwłaszcza sieci banków żywności i dlatego byłoby paradoksalne, gdyby sklepom bardziej opłacało się wyrzucać żywność niż przekazać ją do kuchni charytatywnych lub ośrodków opiekuńczych dla osób bezdomnych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#SławomirPiechota">Jeśli dziś, na posiedzeniu nie uda nam się w jednoznaczny sposób rozstrzygnąć tej kolizji, proponowałbym nie przesądzać jeszcze tej sprawy, ale poprosić o materiały z tego parlamentarnego zespołu do spraw współpracy z organizacjami pozarządowymi i zapoznać się z nimi jak też z konkluzjami, które na polecenie marszałka Bogdana Borusewicza wypracowane zostały w porozumieniu między Ministerstwem Finansów a Wspólnotą „Wrzos” grupującą organizacje, funkcjonujące w dużej mierze dzięki wsparciu darowizn rzeczowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechSzarama">W dyskusji padło pytanie więc może państwo ustosunkujecie się do niego, choć jest to pytanie tylko teoretyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejKurkiewicz">Biuro Analiz Sejmowych nie opracowuje projektów ustaw, a jedynie analizuje te projekty, które skierowane zostały przez uprawnione podmioty w ramach procesu legislacyjnego. Oczywiście, służymy wiedzą w zakresie przekazania informacji dotyczących podobnych rozwiązań istniejących ewentualnie w innych krajach, gdy tylko otrzymamy takie zlecenie. Natomiast projektu ustawy nie jesteśmy w stanie przygotować, bo to wykracza poza nasz zakres kompetencji w Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekDominik">Przy rozważaniu tej kwestii mylone są bardzo często dwie sytuacje, które towarzyszą czynności przekazywania darowizny. Otóż, obecne brzmienie ustawy, obowiązującej już od wielu lat, wcale nie zabrania przekazywania nieodpłatnie żywności na cele charytatywne i wcale nie jest z tym związana konieczność ponownego nałożenia podatku VAT. Problem polega tylko na tym, że kiedy podatnik zdecyduje się na przekazanie takich towarów, to nie powinien sobie od nich odliczać podatku VAT, który wcześniej naliczył. I tego właśnie podatnicy nie chcą robić, dokonując tak naprawdę darowizny na koszt budżetu państwa, a nie na swój koszt.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JacekDominik">I to jest m.in. problem piekarzy, którzy najpierw odliczają cały podatek VAT za zakupione przez siebie środki produkcji, a potem oddają duże ilości pieczywa i oczekują, aby cały ten podatek, który został wliczony w cenę owego pieczywa został im przez państwo zwrócony. Taka transakcja jest jednak nielegalna, niezgodna z prawem, bo odbywa się na koszt budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JacekDominik">Druga kwestia dotyczy uznania utraty wartości darowanych produktów, zwłaszcza produktów trwałych. W projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług, który jest obecnie dyskutowany w Sejmie jest już zawarty taki właśnie przepis umożliwiający skorygowanie wartości towarów przekazywanych pod kątem stopnia ich zużycia czy utraty przydatności. Od tej skorygowanej wartości dopiero można będzie liczyć podatek. Zmienia się zatem podstawa opodatkowania, bo inną wartość ma np. kilkuletni komputer, a inną komputer nowy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JacekDominik">Jeśli chodzi natomiast o nieodpłatne przekazywanie, to jak już mówiłem można to robić i od wielu lat są przepisy umożliwiające taką działalność. Trzeba tylko pamiętać, że nie należy od tych towarów odliczać sobie wcześniej naliczonego podatku VAT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyKozdroń">Poseł Sławomir Piechota bardzo słusznie zwrócił uwagę na jedną sprawę, a mianowicie, że w tej kwestii mamy najczęściej do czynienia z żywnością, która jest towarem łatwo się psującym i dlatego ma określony termin ważności (2–3 dni). Czy zatem, jeśli ja taki towar oferuję po 2–3 dniach, nie należałoby go traktować jako towar bezwartościowy? Czy konieczne jest do tego wypełnianie całej dokumentacji wskazującej na zniszczenie tego towaru? Jak to załatwić technicznie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekDominik">Problem polega tu na tym, że zepsutej i niepełnowartościowej żywności nie można, w świetle naszego prawa, przekazywać. Nie tędy więc droga do rozwiązania tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JacekDominik">W tej całej dyskusji jest jednak jeszcze druga strona, o której jednak najczęściej zapominamy. Otóż, do ministerstwa finansów docierają liczne sygnały od osób, które zwracają uwagę na proceder „pseudo oferowania” na rzecz osób potrzebujących, zwłaszcza pieczywa. Stanowi to dość istotne nadużycie bowiem okazuje się, że takie pieczywo wcale nie jest darowane instytucjom charytatywnym, ale sprzedawane z wolnej ręki na bazarach. Mamy więc liczne sygnały od kupców prowadzących legalną, zarejestrowaną działalność, że nie są w stanie konkurować z taką sytuacją, gdy ktoś obok wystawia pojemniki z tańszym pieczywem, które teoretycznie przekazane było na rzecz osób biednych i od którego to pieczywa odliczany jest podatek VAT.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JacekDominik">Chciałbym zatem, aby pamiętać w czasie tej dyskusji o tych dwóch elementach i o problemie, który pojawia się w dwóch różnych aspektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekSawicki">W naszych dyskusjach z ministerstwem stale pojawia się tego rodzaju dylemat, że nie można zmieniać prawa, bo w ten sposób ułatwimy życie przestępcom. Tymczasem od ścigania przestępców nie jest ministerstwo finansów tylko zupełnie inne resorty i myślę, że one sobie coraz lepiej z tym radzą.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekSawicki">Korzystając z sugestii posła Sławomira Piechoty, miałbym taką propozycję, aby dziś Komisja odłożyła wyrażenie swojej opinii na temat naszego projektu a ja, do następnego posiedzenia Sejmu, skontaktuję się z marszałkiem Bogdanem Borusewiczem i sięgnę do wskazanych przez pana posła dokumentów i opinii. Mam też nadzieję, że w ten sposób uda nam się jeszcze dokonać pewnych zmian w naszym projekcie. Chcę tylko jeszcze raz podkreślić, że my nie odnosimy naszych propozycji do wszystkich darowanych towarów i produktów. My mówimy tylko o artykułach spożywczych i to takich, którym kończy się okres ważności, a nie takich, które są już przeterminowane, zepsute czy wycofane, a tym samym mogą szkodzić osobom obdarowanym.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarekSawicki">Jest tylko pytanie, czy producent lub dystrybutor ma ponosić koszty utylizacji i zniszczenia takich produktów w sytuacji, gdy mamy wokół mnóstwo osób i środowisk potrzebujących żywności i tyle instytucji charytatywnych, które chcą ją rozprowadzać wśród potrzebujących.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarekSawicki">Jeśli te instytucje sprzedają na bazarze pozyskane w drodze darowizny artykuły spożywcze, to są przecież odpowiednie służby, które są w stanie sprawdzić, czy te instytucje działają zgodnie z prawem, czy też łamią prawo. Nie możemy natomiast z uwagi na słabość prawa czy też jego brak uniemożliwiać całkowicie wykorzystanie na cele charytatywne tej żywności, która ulega właśnie przeterminowaniu.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MarekSawicki">Bardzo bym zatem prosił, aby dziś nie podejmować decyzji ale dać nam jeszcze dwa tygodnie czasu na dalsze konsultacje i ewentualne wprowadzenie zmian do naszego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SławomirPiechota">W moim przekonaniu mamy tu do czynienia z dwoma różnymi dylematami. Kwestia, która podlega ocenie naszej Komisji dotyczy dopuszczalności prawnej takiej regulacji i jej zgodności z prawem unijnym. Czymś innym jest natomiast kwestia, na ile akceptujemy takie rozwiązanie i na ile możemy tego typu zdarzenia kontrolować.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#SławomirPiechota">Oczywiście mamy tu ciągle dylemat, na ile poprzez system tego typu darowizn, tworzy się nieuczciwą konkurencję wobec handlowców i przedsiębiorców prowadzących swoją działalność legalnie i na podstawie pełnej dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#SławomirPiechota">W moim przekonaniu, dylemat czy projekt ten jest sprzeczny z prawem unijnym czy też jest dopuszczalny, był właśnie szczegółowo analizowany na tym posiedzeniu, o którym już mówiłem. Większość konkluzji prowadziła nas do tego, że można wprowadzić taki mechanizm, przy pomocy którego, ten kto darowuje taką żywność nie musi odprowadzać od tego podatku VAT. Moim zdaniem, nie jest to tak jak powiedział pan minister, że to się odbywa na koszt budżetu państwa, bo darczyńca ma przecież także udział w kosztach tej darowizny. Jest tylko pytanie, jakie są proporcje tego udziału, czyli na ile on ją finansuje z własnych środków, a na ile uzyskuje korzyści ze zwolnienia z podatku VAT.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#SławomirPiechota">To jest jednak odrębna sprawa i dlatego, w moim przekonaniu, warto cały czas pamiętać o punkcie wyjścia. Byłoby czymś powszechnie nie akceptowanym gdyby przyjęto rozwiązanie, że lepiej wyrzucić żywność na śmietnik i zniszczyć ją, niż przekazać potrzebującym, których jest wokół nas bardzo wielu.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#SławomirPiechota">Jeśli zgadzamy się co do tego, że trzeba stworzyć mechanizm, który będzie jednak zachęcał i umożliwiał przekazywanie takiej żywności osobom potrzebującym, to automatycznie powinno z tego wynikać nasze wspólne zobowiązanie do pracy nad takim mechanizmem. Czymś odrębnym jest natomiast stworzenie mechanizmu kontroli, o czym już mówił poseł Marek Sawicki. Mechanizmu, który wyeliminuje nadużycia w wykorzystywaniu tego rodzaju uprawnień dla celów naruszających zasady uczciwej konkurencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechSzarama">Jakie byłyby koszty tego mechanizmu kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekSawicki">Nie ma tu żadnych dodatkowych kosztów, bo są przecież urzędy podatkowe i jest policja. Jest tylko kwestia kontroli całego tego obrotu, który i tak funkcjonuje. Nie potrzeba tu absolutnie żadnych dodatkowych instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechSzarama">Ponieważ przy okazji dyskutowania tego problemu słyszałem głównie o pieczywie, to rozumiem, że istniejące służby dadzą sobie radę z tym, aby sprawdzić, czy jest ono rzeczywiście przekazywane dla środowisk potrzebujących, czy też sprzedawane nielegalnie na bazarach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekSawicki">Jeśli uznajemy system, który mówi, że osoba fizyczna czy też osoba prawna, przekazuje artykuły spożywcze instytucji charytatywnej, która prowadzi potem dystrybucję tych artykułów, to dokumentacja między osobą przekazującą a instytucją charytatywną i dalszy obrót jest całkowicie jasny i w pełni udokumentowany oraz legalny. Jeśli natomiast ktoś wprowadza tego rodzaju towary poza taką dokumentacją, to wiadomo, że łamie prawo. Istniejące i działające służby też są w stanie kontrolować to wszystko. Nie potrzeba powoływać nowych jednostek, które by to sprawdzały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechSzarama">Jest wniosek przedstawiciela autorów projektu o zdjęcie tego punktu z porządku dzisiejszych obrad w celu dalszego kontynuowania prac nad przedstawionym projektem. Wnioskodawcy zwrócą się też w stosownym czasie do naszej Komisji o podjęcie nad nim dalszych prac. Czy taka jest intencja tego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekSawicki">Tak właśnie to rozumiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechSzarama">Chciałbym jeszcze raz zauważyć, że dyskutowaliśmy dziś bardzo szeroko nad tą sprawą, bo rzeczywiście jest to ważny problem. Żywność nie powinna się marnować i jest oczywiste, że lepiej ją przekazać ubogim niż niszczyć i utylizować. Myślę, że pod tym względem jesteśmy jednomyślni. W naszej Komisji musimy jednak dokonać także oceny zgodności tego projektu z prawem europejskim. Jeśli go zaakceptujemy pod tym właśnie względem, to już nad szczegółowymi rozwiązaniami dyskutować będzie właściwa komisja merytoryczna. Jaka to będzie komisja, nie wiem, to należy do decyzji marszałka.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WojciechSzarama">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRydzoń">Nawiązując do wypowiedzi posła Sławomira Piechoty oraz pana ministra, chciałbym zwrócić uwagę na jeden jeszcze element. Wszystkie osoby prowadzące działalność gospodarczą, a więc np. piekarze czy cukiernicy generalnie opodatkowani są w formie księgi przychodów i rozchodów (dotyczy to firm jednoosobowych a także spółek cywilnych i jawnych). Zasada jest taka, że jeśli z jakichś powodów towar ulega zniszczeniu, to robi się protokół zniszczenia, którego nie wpisuje się do księgi podatkowej, choć ma on wpływ na kształtowanie się poszczególnych wskaźników kosztów, przychodów, zużycia materiałów itd. W przypadku kontroli skarbowej ma on wpływ na to, czy ktoś miał koszty zawyżone czy zaniżone.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#StanisławRydzoń">Wydaje mi się, że w tym kontekście, odnośnie małych firm, ministerstwo samo powinno pomóc wnioskodawcom jak rozwiązać ten problem, ponieważ jeśli ta propozycja nie zostanie zrealizowana, to obrót będzie faktyczny, a nie formalny. Sprowadzi się to do tego, że piekarnie czy cukiernie będą dokonywać protokołów zniszczenia, a towar i tak pójdzie tam, gdzie powinien pójść. Jednocześnie zaś producenci będą mieć legalne „podkładki” w postaci tych protokołów. Ministerstwo finansów powinno się więc zainteresować przygotowanym przez posłów projektem, bo jest to uzasadnione zarówno z powodów społecznych jak i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#StanisławRydzoń">Mówię to jako osoba, która przez wiele lat prowadziła biuro podatkowe i w związku z tym wiem, jak się rozlicza podatników prowadzących działalność gospodarczą np. z branży cukierniczej czy piekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SławomirPiechota">Poseł Stanisław Rydzoń wskazał, że gdyby podatnik chciał być nierzetelny, to ma inne możliwości obejścia przepisów. Ja jednak nie chciałbym, aby pozostało w nas wrażenie, że problem przekazywania na cele charytatywne żywności dotyczy tylko takich małych producentów pieczywa czy wyrobów cukierniczych. Wiemy wprawdzie, że cała sprawa stała się w ostatnich miesiącach tak głośna właśnie za sprawą takiego małego piekarza z dolnego Śląska. Tak naprawdę jednak głównym dostawcą artykułów spożywczych do banków żywności czy do schronisk im. Brata Alberta są hipermarkety i wielkie hurtownie. To oni, kiedy widzą, że dany towar osiąga już termin ważności, chcieliby go przekazać, mając w ten sposób poczucie, że żywność ta nie zostanie zmarnowana.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#SławomirPiechota">Wielokrotnie jednak słyszałem, choćby od mego przyjaciela, radnego Wrocławia, przewodniczącego Towarzystwa im. Brata Alberta, że coraz częściej słyszą w hipermarketach, że takie akcje im się po prostu nie opłacają. Żywność trafia więc na śmietnik, a nie do potrzebujących.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#SławomirPiechota">Aby więc tym właśnie, głównym dostawcom żywności dla kuchni charytatywnych i banków żywności, stworzyć możliwości legalnego jej przekazywania, warto o tę współpracę zabiegać, nie prezentując przy tym tak defensywnej postawy ministerstwa finansów, że rozwiązanie tego problemu mogłoby pozbawić budżet państwa pewnych przychodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechSzarama">Zamykam dyskusję związaną z tym punktem porządku dziennego i przechodzimy do realizacji kolejnego punktu, czyli wyrażenia opinii w sprawach jakie będą rozpatrywane przed Trybunałem Konstytucyjnym. Pierwsza, zapisana na dziś sprawa ma sygn. akt P 16/06 a przedstawi ją poseł Jerzy Kozdroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa o sygn. akt P 16/06 dotyczy pytania prawnego, jakie zadał Sąd Okręgowy w Warszawie, czy art. 2 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 26 lipca 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny jest zgodny z art. 2, art. 20, art. 22 i art. 64 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JerzyKozdroń">Sąd Okręgowy nabrał wątpliwości co do zgodności tych przepisów z konstytucją ponieważ są to przepisy przejściowe, a kwestionowany art. 2 ust. 2 mówi, że „do umów agencyjnych zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe, z zastrzeżeniem ust. 3”. Ust. 3 mówi natomiast, że „do umów agencyjnych zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy tej ustawy po upływie roku od dnia jej wejścia w życie, jeżeli umowy te zostały zawarte pomiędzy osobami, o których mowa w art. 758 par. 1 Kodeksu cywilnego, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą”.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JerzyKozdroń">Dodać tu należy, że te nowe przepisy agencyjne odnoszą się do umów zawieranych miedzy przedsiębiorcami, a więc nie między osobami fizycznymi.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JerzyKozdroń">Zdaniem sądu przepisy te naruszają przede wszystkim podstawową zasadę prawną lex retro non agit, a co za tym idzie, zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Nie wiadomo też, jak się ma do tych przepisów zasada ochrony praw nabytych w stosunku do osób, które pod rządami starej ustawy kształtowały określony stosunek prawny, a po roku od wejścia w życie nowej ustawy mają podlegać przepisom diametralnie inaczej kształtującym te stosunki.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JerzyKozdroń">Konkretnie chodzi tu o tzw. świadczenie wyrównawcze, jakie przysługuje agentowi w sytuacji kiedy dojdzie do rozwiązania umowy. W dotychczasowych przepisach nie było mowy o takim świadczeniu w odniesieniu do umów agencyjnych w przypadku ich rozwiązania. Okazuje się natomiast, że np. agent PZU w wyniku swojej przedsiębiorczości i wieloletniej pracy pozyskał pewną grupę klientów, podpisując z nimi długoletnie umowy ubezpieczeniowe na życie, z tytułu których towarzystwo ubezpieczeniowe odnosi określone korzyści, ale oto umowa z tym agentem została rozwiązana po roku od wejścia w życie nowej ustawy. W tym momencie agent zwraca się o wypłacenie mu świadczenia wyrównawczego ponieważ towarzystwo odniosło realną korzyść z jego pracy i nadal ją uzyskuje. On chciałby więc w jakimś stopniu w tych zyskach uczestniczyć, mimo, że nie obowiązuje go już umowa z towarzystwem ubezpieczeniowym.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#JerzyKozdroń">Nowe przepisy przewidują wypłatę takiego świadczenia, stare natomiast, nie, choć dotyczy to tylko przedsiębiorców, a więc podmiotów wykonujących działalność gospodarczą w ramach umowy agencyjnej.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#JerzyKozdroń">Powstał więc dylemat, a stanowisko proponowane przez naszych legislatorów dowodzi, że jednak te kwestionowane przepisy są zgodne z konstytucją. Uzasadnienie jest m.in. takie, że zasady nie działania prawa wstecz nie można rozpatrywać jedynie w sposób wąski i absolutny. Doszłoby bowiem do tego, że w ogóle nie moglibyśmy zmieniać prawa, bo każda zmiana powodowałaby, że mielibyśmy do czynienia z równolegle obowiązującymi dwoma odmiennymi porządkami prawnymi. Ustawodawca dał tu przecież stronom dodatkowy, roczny termin, gdy obowiązują jeszcze stare zasady odnoszące się do stosunków prawnych przed wejściem w życie nowej ustawy. W tym czasie strony mogły więc ten stosunek rozwiązać. Jeśli więc towarzystwo ubezpieczeniowe chciałoby się uwolnić od tego świadczenia wyrównawczego mogło rozwiązać dotychczasowy stosunek umowy agencyjnej. Skoro tego nie zrobiło, to widocznie godziło się z konsekwencjami, jakie niosą nowe przepisy.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JerzyKozdroń">Trzeba tu dodać, że również Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, iż podobnych sytuacji nie należy traktować w sposób absolutny. Zasada nie działania prawa wstecz jest wprawdzie jedną z podstawowych zasad prawnych, ale wyjątkowo i tylko z usprawiedliwionych względów można od niej odstępować, nie powodując jednak zaskoczenia adresatów, którym zmienia się warunki dotychczasowego funkcjonowania na mniej korzystne bez możliwości przygotowania się do nowych zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#JerzyKozdroń">Ta zmiana Kodeksu cywilnego zgodna była z dyrektywą unijną, która nakazywała harmonizowanie prawa w zakresie umów agencyjnych. Chodziło o to, aby wszystkie państwa unijne wprowadziły owe świadczenia odszkodowawcze dla stron umów agencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#JerzyKozdroń">Jeśli chodzi o zarzut niezgodności z art. 20 i 22 konstytucji, czyli naruszenie zasady społecznej gry rynkowej opartej na wolności gospodarczej i swobodzie zawierania umów, to w naszej ocenie te zarzuty nie są trafione. Art. 22 wyraźnie bowiem mówi, że wolność gospodarcza może podlegać pewnym ograniczeniom, ale „tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”. Naszym zdaniem, przesłanki te zostały w tych przepisach spełnione.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#JerzyKozdroń">Sąd pytający sugeruje także niezgodność tego przepisu z art. 64 konstytucji, który mówi, że „każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia a prawa te podlegają równej ochronie prawnej”. Sąd nie uzasadnił jednak tego zarzutu, my zaś nie jesteśmy w stanie dopatrzyć się w kwestionowanym przepisie naruszenia zawartych tu zasad.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#JerzyKozdroń">Wnosimy zatem o uznanie zgodności z konstytucją art. 2 ust. 2 i 3 ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jakieś pytania lub uwagi do tak przedstawionej propozycji naszego stanowiska w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławRydzoń">A jakie jest tu stanowisko innych uczestników postępowania? Czy mamy opinię Prokuratora Generalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyKozdroń">Nie, takiego stanowiska nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechSzarama">Proszę państwa, wydaje się, że sytuacja obecnie się zmieniła. Nie chciałbym tu prorokować, ale wydaje się, że nie będzie już tak, jak to było wcześniej, gdy Prokurator Generalny dotrzymywał zwykle terminu 60 dni na dostarczenie swojego stanowiska. To jest termin instrukcyjny, ale jak widać nie jest on już dotrzymywany. W związku z tym chciałbym zwrócić uwagę, że my, wspólnie z Biurem Legislacyjnym, musimy teraz jeszcze głębiej analizować wszystkie sprawy trybunałowe, bo nie mamy już dodatkowej pomocy w postaci jeszcze jednej opinii prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyKozdroń">Ja podejrzewam tu co innego, bowiem spotkałem się z tym, że prokurator publicznie zrugał mnie przed Trybunałem Konstytucyjnym, twierdząc, że my w Sejmie popełniliśmy plagiat, powielając w naszym stanowisku jego opinię, zmieniając jedynie szyk zdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechSzarama">Jeśli tylko zmieniony był szyk zdań, to można powiedzieć, że było nie najgorzej. Rozumiem, że to się stało już w nowej kadencji Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardKalisz">To jest jednak rzecz skandaliczna. I pan poseł przeszedł nad tym do porządku dziennego? Przecież pan jest posłem! Trzeba napisać skargę do ministra sprawiedliwości!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyKozdroń">Skoro ja tam występuję po raz pierwszy, a przeciwko mnie zgłasza pretensje Prokurator Krajowy, to co ja mogłem zrobić? Jedynie schować się pod stół i powtarzać „nie ma mnie, nie ma mnie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechSzarama">Czy to było w trakcie posiedzenia i prokurator mówił to do protokołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyKozdroń">Tak. Dlatego ja nie bardzo wiedziałem co mam zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WojciechSzarama">Czy do tej sprawy są jeszcze jakieś uwagi lub pytania? Nie słyszę, a zatem możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 16/06, zgodnie z przedstawioną propozycją?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WojciechSzarama">Czy poseł Jerzy Kozdroń chce reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyKozdroń">Tak, chcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę, a zatem przegłosujmy naszą rekomendację dla pana posła.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 16/06?</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, poparła tę kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RyszardKalisz">Zanim przejdziemy do kolejnej sprawy chciałbym przekazać państwu pewną informację, aby potem nie było zaskoczenia. Otóż ja, w dniu wczorajszym złożyłem do Trybunału Konstytucyjnego bardzo obszerne i bardzo skomplikowane pismo w sprawie nowej ustawy lustracyjnej. Zamieściłem je, wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonywania tej ustawy, na stronach internetowych Klubu Parlamentarnego SLD i Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#RyszardKalisz">Wkrótce pismo to przyjdzie do nas z Trybunału, abyśmy wyrazili swoją opinię, ale ja uprzedzam już tę sprawę, bo myślę, że zarówno legislatorzy jak i posłowie, którzy zajmowali się przygotowaniem tej ustawy powinni już się do tego przygotować. Wniosek, jak powiedziałem, jest bardzo skomplikowany i dlatego namawiam, aby już zacząć pracować nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#RyszardKalisz">We wniosku zawarte są 42 zarzuty i jest on naprawdę trudny, zwłaszcza w sensie orzecznictwa europejskiego. Chcąc być zatem lojalnym wobec Komisji, mówię o tym już teraz, bo gdyby np. Trybunał wyznaczył rozpatrzenie tej sprawy na koniec maja, to będzie naprawdę mało czasu na solidne przygotowanie się, bo to jest ciężka praca dla legislatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechSzarama">Panie pośle, my wiemy, że występować przed Trybunałem Konstytucyjnym nie jest lekko. Rozumiem, że pan nas poinformował, z lojalności, iż ta sprawa jest wyjątkowo ciężka, o czym mówi także poseł Arkadiusz Mularczyk, który już przed Trybunałem występował poprzednio, gdy zaskarżona została poprzednia ustawa lustracyjna.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WojciechSzarama">Teraz jednak będziemy omawiać kolejną sprawę zapisaną w dzisiejszym porządku obrad. Ma ona sygn. akt SK 57/06, a przedstawi ją również poseł Jerzy Kozdroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa o sygn. akt SK 57/06 jest skargą konstytucyjną, jaką wniósł sędzia Sądu Rejonowego w Szczecinie Andrzej Stasiuk do Trybunału Konstytucyjnego, prosząc o zbadanie zgodności art. 13 ust. 2 zdanie drugie ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 w związku z art. 60 oraz z art. 32 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzyKozdroń">Kwestionowany art. 13 ust. 2 tej ustawy przewiduje, że od każdej uchwały Krajowej Rady Sądownictwa można się odwołać do Sądu Najwyższego. Odwołanie jednak nie przysługuje w sprawach określonych w ust. 1 pkt 2, 3 i 6 ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie można więc zaskarżyć do Sadu Najwyższego:</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JerzyKozdroń">– uchwały dotyczącej rozpatrywania i oceny kandydatur do pełnienia urzędu sędziowskiego na stanowiskach sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz na stanowiska sędziowskie w sądach powszechnych, wojewódzkich sądach administracyjnych i w sądach wojskowych,</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#JerzyKozdroń">– uchwały dotyczącej przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej wniosków o powołanie sędziów w Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym, sądach powszechnych, wojewódzkich sądach administracyjnych i sądach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#JerzyKozdroń">Krzywda pana sędziego sądu rejonowego, który wniósł skargę, polega na tym (w jego ocenie), że Krajowa Rada Sądownictwa nie wystąpiła o powołanie go na stanowisko sędziego sądu okręgowego. Zarzuca on w związku z tym naruszenie art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#JerzyKozdroń">Art. 45 ust. 1 mówi, że „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”, natomiast art. 77 ust. 2 mówi, że: „Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw”.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#JerzyKozdroń">Problem jest jednak w tym, że art. 45 mówi o prawie do rozpatrzenia sprawy, a więc sytuacji, gdy mamy do czynienia w dwiema równorzędnymi stronami, które procesują się ze sobą i mają określony spór. Tu natomiast nie mamy do czynienia ze sprawą, bo nie ma roszczenia spornego.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#JerzyKozdroń">Odnośnie zaś art. 77 konstytucji powstaje pytanie, czy fakt, że ktoś nie otrzymał awansu zawodowego oznacza, że naruszone zostały jego wolności i prawa? Rozdział konstytucji, w którym zawarte są „wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela” nie obejmuje tego rodzaju „wolności”.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#JerzyKozdroń">Skarżący odwołuje się także do art. 60 konstytucji, który mówi, że „Obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach”, twierdząc, że w kwestionowanym przepisie ustawy, naruszona została właśnie ta zasada.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#JerzyKozdroń">W ocenie legislatorów, którą ja także podzielam, zasada ta nie została naruszona, ponieważ art. 60 należy rozumieć w ten sposób, iż mają być stworzone określone równorzędne warunki dla kandydatów na stanowiska sędziowskie, tak by jedne nie były preferowane, a inne krzywdzone. I ta zasada jest tu przestrzegana. Z ustawy o ustroju sądów powszechnych wyraźnie wynika, jakie warunki należy spełnić, aby ubiegać się o pełnienie funkcji sędziego sądu rejonowego.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#JerzyKozdroń">Skarżący powołuje się też na naruszenie zasady równości wynikającej z art. 32 konstytucji, a ja chciałbym podkreślić, że powoływanie na stanowisko sędziego, czy też składanie wniosku o jego awans lub dokonywanie oceny danej osoby przez Krajową Radę Sądownictwa, co do przydatności tej osoby do pełnienia określonej funkcji, jest sytuacją podobną do sytuacji pracodawcy i pracownika. Sprawy awansu nie powinny zatem wchodzić w zakres roszczeń sądowych, bo nie można się domagać przed sądem od swojego pracodawcy, aby nas awansował. Do awansu uprawnia bowiem nie tylko spełnienie określonych warunków ustawowych. W tym przypadku jest to zakres kompetencji Krajowej Rady Sądownictwa, która takie decyzje podejmuje kolegialnie, w głosowaniu określając, kto będzie pełnić dane funkcje, a kto nie. Takie decyzje nie mogą być jednak przedmiotem rozpatrywania przez sądy powszechne, bo wtedy dojdziemy do paranoi, że Krajowa Rada Sądownictwa przestanie być organem decydującym i stanie się tylko doręczycielem decyzji, które będzie wydawał Sąd Najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#JerzyKozdroń">Chciałbym też powiedzieć, że wskazane przez skarżącego wzorce konstytucyjne są nieadekwatne i dlatego też wnosimy, że art. 13 ust. 2 zdanie drugie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa nie jest niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz z art. 77 ust. 2 w związku z art. 60 i art. 32 Konstytucji RP. Nie ma tu bowiem naruszenia wolności i praw obywatelskich, o których mówi art. 79 ust. 1 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jakieś uwagi lub pytania dotyczące tej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławRydzoń">Ja nie mam pytania, ale chciałbym poprzeć stanowisko posła Jerzego Kozdronia z uwagi na to, że po stronie sędziego sądu rejonowego, który chce awansować nie ma prawa podmiotowego. Jest natomiast obowiązek działania po drugiej stronie, czyli po stronie Krajowej Rady Sądownictwa. To się zresztą zmieni po nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, kiedy to decyzję Rady trzeba będzie uzasadniać. Wtedy taki sędzia będzie wiedział po prostu, dlaczego odmówiono mu awansu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyKozdroń">No dobrze, decyzję mu się uzasadni, ale i tak nie będzie jej mógł zaskarżyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławRydzoń">Po stronie tego sędziego nie ma prawa podmiotowego, aby mógł on skutecznie żądać czegoś. To tak samo jak np. żądanie pomocy społecznej. Po stronie organu państwowego jest obowiązek działania, ale po stronie osoby zwracającej się o taką pomoc nie ma prawa podmiotowego. Ona może dostać określoną pomoc, ale nie musi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WojciechSzarama">Nasza sprawa wydaje mi się dostatecznie wyjaśniona i jeśli nie ma już pytań, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 57/06, zgodnie z przedstawioną propozycją?</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że pan poseł chce reprezentować Sejm przed Trybunałem w tej sprawie. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę, a zatem przegłosujmy rekomendację pana posła.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem marszałkowi posła Jerzego Kozdronia jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 57/06?</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy teraz do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt P 36/06, a przedstawi ją poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekWikiński">Sprawa o sygn. akt P 36/06 dotyczy pytania prawnego Sądu Okręgowego w Łodzi VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, czy art. 194a ust. 4 i 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie różnicującym mechanizm stopniowego podwyższania wysokości świadczeń emerytalno-rentowych wyłącznie w zależności od wieku uprawnionych jest zgodny z wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP zasadą sprawiedliwości społecznej oraz wyrażoną w art. 32 Konstytucji RP zasadą równości wobec prawa i zakazu dyskryminacji.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MarekWikiński">Chodzi tu o tzw. stary portfel świadczeń emerytalno-rentowych i dochodzenie poprzez waloryzację do 100 proc. kwoty bazowej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#MarekWikiński">Stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie jest takie abyśmy uznali, że zakwestionowane przepisy są zgodne z art. 2 i art. 32 Konstytucji RP. Dodam, że stanowisko Prokuratora Generalnego jest takie jak nasze, a mianowicie, aby uznać te przepisy za godne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania lub uwagi dotyczące tej sprawy? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt P 36/06, zgodnie z przedstawioną propozycją?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#WojciechSzarama">Czy pan poseł chce reprezentować Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekWikiński">Będzie to dla mnie zaszczytem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WojciechSzarama">Czy są może inne jeszcze kandydatury? Nie słyszę, a więc przegłosujmy naszą rekomendację dla marszałka.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem marszałkowi posła Marka Wikińskiego jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt P 36/06?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 9 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#WojciechSzarama">W porządku posiedzenia mamy zapisaną jeszcze m.in. sprawę o sygn. akt P 37/06, ale w dniu wczorajszym poseł Michał Tober, który ma ją przedstawiać, poinformował, że są jeszcze pewne aspekty wymagające dalszych wyjaśnień. Doszliśmy więc wspólnie z legislatorem do wniosku, że tę sprawę odłożymy, aż do pełnego wyjaśnienia i nabrania pewności co do jej oceny. Teraz natomiast zajmiemy się sprawą o sygn. akt K 1/07, którą pozwolę sobie osobiście przedstawić państwu.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#WojciechSzarama">Dotyczy ona wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, który zaskarżył art. 217 par. 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy. Przepis ten mówi, że „Tymczasowo aresztowany może uzyskać widzenie po wydaniu zarządzenia o zgodzie na widzenie przez organ, do którego dyspozycji pozostaje. W wypadku gdy tymczasowo aresztowany pozostaje do dyspozycji kilku organów, wymagana jest zgoda na widzenie każdego z nich, chyba że organy te zarządzą inaczej.”.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#WojciechSzarama">Ten artykuł, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich jest niezgodny z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP oraz z art. 37 lit. c Konwencji o Prawach Dziecka, a także z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 Konstytucji RP i art. 13 w związku z art. 8 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#WojciechSzarama">Generalnie Rzecznik Praw Obywatelskich zarzuca, że ten przepis, funkcjonujący w takim kształcie, daje organowi, w dyspozycji którego pozostaje tymczasowo aresztowany, zbyt duże uprawnienie w decydowaniu o widzeniach dla tego tymczasowo aresztowanego. Rzecznik uważa mianowicie, że nie może być tak, aby prokurator jednoosobowo decydował, czy takie widzenie ma być przyznane, czy nie. Stąd też jego zarzuty o braku prawa do sądu, braku dwuinstancyjności postępowania, a przede wszystkim zarzut naruszenia godności człowieka i jego związków z rodziną. Zdaniem Rzecznika, tak być nie powinno.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#WojciechSzarama">Mamy tu dosyć rozbieżne opinie, bo z jednej strony jest opinia Biura Analiz Sejmowych a z drugiej wstępna propozycja Biura Legislacyjnego mówiąca o tym, że przynajmniej część wymienionych we wniosku standardów konstytucyjnych została naruszona. Ja osobiście stoję na stanowisku, że w przypadku stosowania tego przepisu nie ma jednak takich naruszeń.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#WojciechSzarama">We wniosku mówi się też, co warto pamiętać, że w ustawie nie zawarto żadnych kryteriów, na podstawie których prokurator odmawia zgody na widzenie. Jednocześnie jednak Rzecznik wskazuje, że te warunki są opisane w innych przepisach, a mianowicie o tymczasowym aresztowaniu. Tam wylicza się w kilku punktach kiedy stosuje się tymczasowe aresztowanie i jakie prawa przysługują zatrzymanemu w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#WojciechSzarama">Ja sądzę, że powinniśmy zostawić ten przepis w takiej formie, w jakiej jest on obecnie, bo konkluzja Rzecznika Praw Obywatelskich jest taka, że zarządzenie prokuratora o odmowie widzenia powinno być zaskarżalne. Ja jednak uważam, że nie powinniśmy dążyć do takich sytuacji dlatego, że byłoby to nie tylko dalsze, nadmierne sformalizowanie tego całego procesu w postępowaniu karnym, ale że byłoby to po prostu trudne do wykonania. Żeby zdecydować, czy w danym momencie udzielić zgody na widzenie, czy nie, trzeba znać każdy szczegół dotyczący tego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#WojciechSzarama">Z pisma Rzecznika wynika, że on by w tej sytuacji widział nawet instytucję kontroli sądowej w odniesieniu do tego typu zarządzeń. Mnie się natomiast wydaje, że poszlibyśmy w ten sposób w zdecydowanie złym kierunku, bo prawa osoby tymczasowo aresztowanej są wystarczająco opisane w Kodeksie karnym wykonawczym, zaś przesłanki stosowania tymczasowego aresztowania i przesłanki odmówienia zgody na widzenie również są tam zawarte i mogą być użyteczne przy tego typu zarządzeniach.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#WojciechSzarama">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyKozdroń">Wydaje się, że stanowisko pana przewodniczącego jest słuszne w tym zakresie. My musimy pamiętać przede wszystkim o tym, co to jest „tymczasowe aresztowanie”. Jest to przecież środek zapobiegawczy, a więc ma on zapobiegać m.in. mataczeniu i kontaktowaniu się z osobami trzecimi w trakcie trwania tego środka. Pozbawiamy kogoś w tym czasie wolności, a jednocześnie pozbawiamy go możliwości kontaktowania się, odwiedzin itd., aby zapobiec pewnym sytuacjom mogącym wpłynąć na dalszy bieg postępowania przygotowawczego i jego efekty.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JerzyKozdroń">To, że prokurator ma możliwość udzielenia zgody na widzenie, musi być obwarowane pewnymi względami, bo on odpowiada za wynik postępowania przygotowawczego. Oddanie tego pod jakąś dalszą procedurę odwoławczą sądu, który nie ponosi odpowiedzialności za tymczasowe aresztowanie, byłoby niesłuszne. Dlatego zresztą ustalone są granice długości trwania tego środka zapobiegawczego, bo właśnie sąd nie ponosi odpowiedzialności za wynik całego postępowania przygotowawczego.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JerzyKozdroń">Sytuacja jest diametralnie inna, gdy sprawa trafi już do sądu, ale w czasie trwania postępowania przygotowawczego muszą istnieć ścisłe ramy postępowania, za które odpowiada prowadzący to postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławRydzoń">Zgadzam się co do zasady ze stanowiskiem pana przewodniczącego odnośnie widzenia w trakcie tymczasowego aresztowania, bo tu nie ma wątpliwości. Chciałbym jednak poinformować, że Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył także inne przepisy dotyczące tymczasowego aresztowania uważając, że ta instytucja jest ostatnio po prostu nadużywana i dlatego należy zmienić coś w tych przepisach. Z pewnością wkrótce ten wniosek trafi również do naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławChmielewski">Ja myślę, że kontrola sądowa odnośnie tymczasowego aresztowania jest już obecnie dość daleko posunięta. Pozostaje tylko pytanie, jak długo powinno być stosowane tymczasowe aresztowanie? Jest oczywiście przepis mówiący, że stosuje się go wtedy, gdy istnieją ku temu przyczyny. Nie może jednak być to środek, który doprowadza do sytuacji, gdy orzeczona kara jest krótsza niż trwało aresztowanie tymczasowe. Niestety, z takimi przypadkami możemy się spotkać (nawet niedawno słyszeliśmy o takim).</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławChmielewski">To są oczywiście środki, które muszą być stosowane, ale powinno się to odbywać pod kontrolą sądu w zakresie stosowania i pod kontrolą prokuratora w zakresie jego wykonywania. Te dwa elementy muszą tu być zachowane.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#StanisławChmielewski">Dopuszczenie do nadmiernych widzeń i kontaktów osoby zatrzymanej tymczasowo może doprowadzić do tego, że prokurator będzie się zastanawiał nie nad tym jak prowadzić postępowanie przygotowawcze, tylko nad tym czy ma udzielać widzenia, czy nie ma go udzielać, bo będzie miał coraz więcej wniosków do rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#StanisławChmielewski">Nie bardzo też sobie wyobrażam uregulowanie tej kwestii w taki sposób, aby pozwalał on na stosowanie tego środka bez generalnej klauzuli, że to jednak prokurator jest odpowiedzialny za sposób jego wykonywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WojciechSzarama">Ja przedstawiłem swój punkt widzenia na tę sprawę, ale chciałbym zapytać, czy jeszcze powinniśmy omówić któryś z jej aspektów pod kątem ostatecznego sformułowania naszego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#GrzegorzKozubski">Rzecznik bazował w swoim wniosku na zdarzeniach, gdy widzenia w odniesieniu do tymczasowo aresztowanych traktowane były w sposób bardzo woluntarystyczny. Niejednokrotnie są nawet takie sytuacje, że prokurator uzależnia widzenie z bliską osobą od przyznania się zatrzymanego do stawianego mu zarzutu. Takie przypadki zdarzają się i Rzecznik uważa, że trudno jest wskazać na ścisły związek między zgodą na widzenie osoby tymczasowo aresztowanej z rodziną czy bliskimi jej osobami, a zagrożeniami dla prawidłowego toku postępowania, mogącymi wynikać z tego faktu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#GrzegorzKozubski">Jest jedyna tylko przesłanka, którą można wywieść z przepisów proceduralnych, kiedy takiego widzenia można odmówić. Dotyczy ona sytuacji, gdy tymczasowo aresztowany mógłby nakłaniać inne osoby do składania fałszywych zeznań czy wyjaśnień, albo w inny, bezprawny sposób, utrudniać postępowanie. Jeśli jednak takie przesłanki nie zachodzą, to zdaniem Rzecznika, możliwość uzyskania widzenia powinna być regułą, a zgoda powinna tu być wydawana bez dalszych zastrzeżeń. Zdaniem Rzecznika kwestionowany przepis jest dlatego niekonstytucyjny, że nie określa on takich właśnie przesłanek, bo widzenie powinno być regułą, a w przypadku istnienia okoliczności utrudniających postępowanie, zgody by nie wydawano. Jest zresztą możliwość odbywania widzeń w obecności władz więziennych czy władz aresztu.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#GrzegorzKozubski">Taka właśnie była filozofia wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WojciechSzarama">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Jeśli nie ma chętnych, przystąpimy do głosowania stanowiska, które przedstawiłem, że art. 217 par. 1 Kodeksu karnego wykonawczego jest zgodny ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem takiego stanowiska w sprawie o sygn. akt K 1/07?</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 1 głosie wstrzymującym się i braku głosów przeciwnych, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#WojciechSzarama">Ponieważ chciałbym reprezentować Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym, zapytam teraz, czy członkowie Komisji są za udzieleniem mi rekomendacji dla marszałka?</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 11 głosami, poparła moją kandydaturę. Wystąpimy więc do marszałka o udzielenie mi stosownego pełnomocnictwa do reprezentowania Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 1/07.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#WojciechSzarama">Pozostała nam do omówienia jeszcze jedna sprawa. Ma ona sygn. akt K 34/06, a przedstawi ją poseł Ryszard Kalisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#RyszardKalisz">Sprawa o sygn. akt K 34/06 dotyczy wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie niezgodności art. 247 par. 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#RyszardKalisz">Jest to przepis, który stanowi, że „Prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej. W tym celu wolno zarządzić przeszukanie. Przepisy art. 220–222 i 224 stosuje się odpowiednio.”.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#RyszardKalisz">Przepis ten na pewno pomaga prokuraturze, ale moim zdaniem nie precyzuje on w jakich sytuacjach może nastąpić zatrzymanie. W konsekwencji nie chroni on osoby pozbawionej wolności przed arbitralnym działaniem władzy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#RyszardKalisz">Rzecznik wskazał, że przepis ten jest niezgodny z art. 41 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, a trzeba tu przypomnieć, że art. 31 ust. 3 zawierający ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw, wskazuje przede wszystkim na zasadę proporcjonalności, a także na to, że ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#RyszardKalisz">Na ten temat Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się już w orzeczeniu z czerwca 2001 r. (K 23/00). Zdaniem Trybunału, ograniczenia mogą być ustanawiane tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie, co wymaga rozważenia: czy wprowadzona regulacja jest w stanie doprowadzić do zamierzonych skutków, czy jest ona niezbędna dla ochrony interesu publicznego oraz czy jej efekty pozostają w proporcji do ciężarów nakładanych na obywateli.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#RyszardKalisz">Art. 41 ust. 1 konstytucji zapewnia każdemu nietykalność osobistą i wolność osobistą. W świetle przepisów konstytucji, kontrola legalności pozbawienia wolności musi obejmować nie tylko legalność samej decyzji o pozbawieniu wolności, jej przesłanek i trybu podjęcia, ale również sposób jej realizacji, a w szczególności czas trwania pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#RyszardKalisz">Wnoszę więc, aby Komisja przyjęła, że w stanowisku Sejmu dotyczącym sprawy o sygn. akt K 34/06 powinno być stwierdzenie, że przepis art. 247 par. 1 Kodeksu postępowania karnego jest niezgodny z art. 41 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechSzarama">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Skoro nie ma chętnych, pozwolę sobie sam udzielić głosu.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WojciechSzarama">Proszę państwa, jeśli my uznamy, że art. 247 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że: „Prokurator może zarządzić zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie osoby podejrzanej. W tym celu wolno zarządzić przeszukanie. Przepisy art. 220–222 i 224 stosuje się odpowiednio”, jest niezgodny z konstytucją, to likwidujemy możliwość skutecznego działania prokuratury. Jak bowiem ma wyglądać dalej jej działanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RyszardKalisz">Ja panu odpowiem. Otóż, tu nie chodzi o to, żeby prokurator nie mógł zarządzić zatrzymania czy przymusowego doprowadzenia, ale o to, że tak jak w razie tymczasowego aresztowania, muszą być i w tych przypadkach wskazane przesłanki, na których prokurator może oprzeć swój wniosek. W tym przepisie nie ma natomiast żadnych przesłanek. Jest to tylko arbitralna decyzja prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#RyszardKalisz">My nie twierdzimy, że prokurator nie może tego robić. My twierdzimy natomiast, że nie może to być arbitralna decyzja prokuratora. W obecnej sytuacji, prokurator, nie mając przesłanek może w każdej chwili zarządzić zatrzymanie danej osoby, przedstawiając wcześniej bzdurne zarzuty. I taka osoba jest już pozbawiona wolności, a wolność jest w demokratycznym państwie najwyższą kategorią. Ona nie może być w taki sposób naruszana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyKozdroń">Przekonuje mnie stanowisko zaprezentowane przez posła Ryszarda Kalisza dlatego, że chodzi o to, aby przesłanki wskazywały wyraźnie na to, iż inna forma, np. wezwanie, będzie albo spóźniona, albo nieskuteczna, czyli że jest jakiś nagły stan i dlatego trzeba daną osobę zatrzymać lub doprowadzić. Może być np. podejrzenie, że taka osoba po prostu ucieknie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JerzyKozdroń">My mamy już takie przypadki jak z ministrem Emilem Wąsaczem czy z prezesem Andrzejem Modrzejewskim, kiedy naprawdę nie było wiadomo, dlaczego ci ludzie zostali zatrzymani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#RyszardKalisz">W przepisie powinna być także wskazana procedura. Najpierw musi być wezwanie o stawienie, muszą być dochowane czynności świadczące o szacunku do obywatela, a nie tak sobie, ot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyKozdroń">Panie pośle, ale nie zawsze tak można, bo jeżeli np. łapie się kogoś na gorącym uczynku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RyszardKalisz">To wtedy go się tymczasowo aresztuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyKozdroń">Ale najpierw trzeba go jednak zatrzymać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardKalisz">Nie, to nie o to chodzi. Ja widzę, że my cały czas mówimy o dwóch różnych instytucjach. Jeśli kogoś zatrzymuje się i stosuje tymczasowe aresztowanie, to musi być wniosek do sądu o takie aresztowanie. Nie może być jednak tak, że ktoś, tylko dlatego, że tak się podoba prokuratorowi, jest zatrzymywany. Tu chwała Rzecznikowi Praw Obywatelskich, że podjął ten temat, bo mamy tu do czynienia z dwoma, niezależnymi od siebie instytucjami.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#RyszardKalisz">Art. 247 par. 1 Kodeksu postępowania karnego pozwala na to, że jeśli ktoś ma na sumieniu jakąś drobną sprawę, to może nagle przyjść do niego policja i zatrzymać go. Ale już np. kiedy chodzi o sprawę poważną, zagrożoną karą powyżej 8 lat, to dla zatrzymania i tymczasowego aresztowania konieczne jest spełnienie wielu przesłanek. Mówi o tym np. art. 218 Kpk.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#RyszardKalisz">Moim zdaniem, nie jest tak, że środek przewidziany w art. 247 par. 1 Kpk nie jest potrzebny. Chodzi tylko o to, że musi on być rozbudowany – muszą być wskazane przesłanki zatrzymania i cała procedura, czy się taką osobę potem wypuszcza, czy nie i w ogóle po co jest tego rodzaju zatrzymanie. O ile pamiętam ten przepis został wpisany do Kodeksu postępowania karnego w momencie, gdy mówiło się o drobnych sprawach, a ktoś się nie stawia na wezwanie. To wówczas właśnie policja idzie po niego i doprowadza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WojciechSzarama">Ale przepis ten nie funkcjonuje zupełnie samodzielnie w systemie prawnym. Jest w kodeksie Dział VI – „Środki przymusu”, rozdział 27 – „Zatrzymanie” i ten przepis funkcjonuje właśnie w rozdziale pt. „Zatrzymanie”. Tu wyraźnie jest napisane, kiedy to zatrzymanie może nastąpić.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WojciechSzarama">Art. 243 par. 1 „Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WojciechSzarama">Par. 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.”</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#WojciechSzarama">Art. 244 par. 1 Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby, albo zatarcia śladów przestępstwa, bądź też nie można ustalić jej tożsamości.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RyszardKalisz">Ale my tych przepisów nie kwestionujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WojciechSzarama">Skoro kwestionujecie, że prokurator może kogoś zatrzymać, to tym bardziej można kwestionować pozostałe przepisy kodeksu. Ja wiem, co państwo chcecie tu powiedzieć, że mianowicie, w przepisach, które ja teraz zacytowałem, jest opisane, w jakim momencie policja może zatrzymać, a w przypadku prokuratora takiego opisania nie ma. Ale w tym art. 247 jest przecież określenie „osoba podejrzana”, a ono ma swoje kodeksowe znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WojciechSzarama">Zatrzymanie nie odbywa się więc zupełnie poza kontrolą, bo np. w art. 245 zapisane jest, że „Zatrzymanemu na jego żądanie należy niezwłocznie umożliwić nawiązanie w dostępnej formie kontaktu z adwokatem...”, itd., itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RyszardKalisz">Panie przewodniczący, w takim razie przystąpmy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WojciechSzarama">Zaraz będziemy głosować, ale chciałbym abyśmy jednak zwrócili uwagę, że ten przepis nie funkcjonuje w naszym systemie prawnym samodzielnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RyszardKalisz">Ja jednak chciałbym zwrócić uwagę, że kwestionowany przepis nie odnosi się ani do art. 243, ani 244. On ma odniesienie do art. 220–222 i 224. Ja powtórzę, że my nie kwestionujemy, że prokurator nigdy nie może dokonać takiego zatrzymania. My uważamy natomiast, że tam gdzie człowieka pozbawia się wolności, przesłanki, sposób i forma tego muszą być dookreślone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WojciechSzarama">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 34/06, zgodnie z przedstawioną opinią?</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#WojciechSzarama">Czy poseł Ryszard Kalisz chce reprezentować Sejm w tej sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#RyszardKalisz">Tak, chcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne jeszcze kandydatury? Nie słyszę, a zatem przegłosujmy naszą rekomendację dla pana posła.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za tym, aby rekomendować marszałkowi posła Ryszarda Kalisza jako reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt K 34/06?</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 11 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy więc do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#WojciechSzarama">Mamy jeszcze do załatwienia następującą sprawę. Jest wyznaczony termin rozprawy przed Trybunałem w sprawie o sygn. akt SK 20/05, w której udzieliliśmy rekomendacji posłowi Stanisławowi Chmielewskiemu. Pan poseł jednak nie może w tym terminie być obecnym w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#WojciechSzarama">Jest propozycja prezydium Komisji, aby w tej sprawie zamiast posła Stanisława Chmielewskiego wystąpił poseł Marek Wikiński.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#WojciechSzarama">Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MarekWikiński">Będę zaszczycony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WojciechSzarama">Czy są inne jeszcze propozycje? Nie słyszę, a zatem przegłosujmy naszą rekomendację dla pana posła.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za tym, aby poseł Marek Wikiński reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 20/05?</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 10 głosami, poparła tę kandydaturę.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#WojciechSzarama">Proponujemy także, aby poseł Marek Wikiński wystąpił w sprawie o sygn. akt SK 49/05, zastępując wyznaczonego już wcześniej posła Ryszarda Kalisza, który także nie może być obecny w Trybunale w wyznaczonym już terminie.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za tym, aby reprezentowanie Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 49/05 powierzyć posłowi Markowi Wikińskiemu?</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 10 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownych pełnomocnictwa dla obydwu tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#WojciechSzarama">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tzw. sprawach różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StanisławRydzoń">Na kanwie sprawy, która toczyła się wczoraj przed Trybunałem Konstytucyjnym, chciałbym zasygnalizować pewien problem. Otóż, dwa lata temu przyjęliśmy na posiedzeniu naszej Komisji stanowisko w sprawie, którą wczoraj rozpatrywał właśnie Trybunał. Okazało się jednak, że Prokurator Generalny, który wcześniej miał stanowisko identyczne jak my, nagle, podczas posiedzenia Trybunału zmienił je o 180 stopni.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#StanisławRydzoń">Mam zatem prośbę abyśmy zastanowili się, co zrobić aby być przygotowanym na taką okoliczność, to znaczy mieć w zanadrzu nowe argumenty, bo byłoby bez sensu, aby prosić o odroczenie. Sądzę, że może należałoby porozmawiać z ministrem Zbigniewem Ziobro, aby w sytuacji, gdy Prokurator Generalny zmienia diametralnie zdanie, powiadamiano nas o tym, zwłaszcza gdy nie ma tego nowego stanowiska na piśmie, tylko ustanie zgłasza się je już podczas rozprawy.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#StanisławRydzoń">Taka sytuacja nas po prostu zaskakuje i stawia w bardzo niezręcznym położeniu, bo jesteśmy atakowani nie tylko przez przedstawiciela Prokuratora Generalnego, ale także przez sędziów Trybunału. Oczywiście, my byliśmy do rozprawy przygotowani, ale okazało się, że zmiana stanowiska przez prokuratora zaważyła chyba na tym, iż przegraliśmy ją jednak.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#StanisławRydzoń">Sugeruję więc, aby zastanowić się, jak przeciwdziałać podobnym sytuacjom, tym bardziej, że przez dwa lata od przyjęcia naszego stanowiska wszystko było w porządku i nagle następuje całkowita zmiana stanowiska ze strony Prokuratora Generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RyszardKalisz">Moja opinia w tej sprawie jest następująca. Oczywiście, można porozmawiać z prokuratorem generalnym, żeby prokuratura była lojalna wobec pozostałych uczestników postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, a w szczególności wobec przedstawiciela Sejmu. I tu jest apel do pana przewodniczącego, aby na ten temat porozmawiał.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#RyszardKalisz">Jest jednak inny jeszcze aspekt tego zagadnienia. Pełnomocnictwo, jakiego udziela nam marszałek upoważnia nas do tego, aby w sytuacji, gdy następuje tak istotna zmiana, wystąpić o odroczenie sprawy. My przecież nie musimy zmieniać swojego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#StanisławRydzoń">W tej konkretnej sprawie zarówno prokurator jak i Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawili takie argumenty, o jakich wcześniej nikt nie wiedział. I w tym momencie ja także dojrzałem do decyzji, że powinienem zmienić swoje stanowisko, ale jednocześnie powiedziałem, że związany jestem stanowiskiem, jakie podpisał marszałek Sejmu i bronię do upadłego tego właśnie stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#StanisławRydzoń">Zastanawiam się jednak nad tym, czy my nie powinniśmy mieć uprawnień do tego, aby w podobnej sytuacji zmienić stanowisko przyjęte przez Komisję i akceptowane przez marszałka Sejmu. Okazuje się bowiem, że prokurator występujący przed Trybunałem takie uprawnienie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WojciechSzarama">Ja sądzę, że taka zmiana była jednak uzgodniona z Prokuratorem Generalnym. Uważam jednocześnie, że w sytuacji uzyskania nowych zupełnie informacji, co pozwala przypuszczać, że nasze stanowisko jest błędne, powinniśmy prosić o odroczenie sprawy. Taka jest moja sugestia. Uważam, że sprawa powinna być skonsultowana z marszałkiem Sejmu, bo my jesteśmy przez niego upoważnieni do reprezentowania Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#WojciechSzarama">Jeśli w przyjętym stanowisku opowiedzieliśmy się za zgodnością danych przepisów z konstytucją, a mielibyśmy zmienić je na przeciwne, że mianowicie te przepisy są niezgodne z konstytucją, taka decyzja posła-reprezentanta byłaby nie do przyjęcia bez konsultacji z marszałkiem, a może również z Komisją. Uważam, że należy wówczas złożyć wniosek o odroczenie, zaś w tej konkretnej sprawie, która miała miejsce wczoraj, taki wniosek byłby tym bardziej uzasadniony i usprawiedliwiony, bo wina za odroczenie spadłaby na prokuratora. Sąd przecież zawsze karci tę stronę, która w ostatniej chwili, już na rozprawie, przedkłada nowe pismo procesowe. A tu nawet nie było pisma, tylko ustnie wniesiono zmianę i dlatego, moim zdaniem, tak nie powinno być. Waga problemu jest zbyt duża. Traktujmy jednak tę sytuację jako incydent, który nie będzie się powtarzał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyKozdroń">Ale swoją drogą, wniosek posła Ryszarda Kalisza jest słuszny, że jeżeli prokuratura chce robić jakieś podchody i zaskakiwać uczestników postępowania przed Trybunałem ustną zmianą stanowiska, to dowodzi pewnej nielojalności. Jeśli zmienia swoje stanowisko, to powinna to zrobić z odpowiednim wyprzedzeniem i na piśmie, abyśmy także my mogli się z tym nowym stanowiskiem zapoznać i ewentualnie zmienić swoją dotychczasową opinię w tej konkretnej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WojciechSzarama">Ja bym chciał zwrócić uwagę na jedną jeszcze rzecz. Niedawno w Trybunale była taka sytuacja, że nasz przedstawiciel chciał zmienić stanowisko i poprosił nawet o przerwą podczas której konsultował się z marszałkiem. Marszałek jednak nie udzielił zgody na dokonanie zmiany mówiąc, że musi to być ponownie omówione. I nie chodzi tu o zakres naszych uprawnień jako reprezentantów Sejmu. Trzeba brać pod uwagę przede wszystkim fakt, że prawo zmienia się tak szybko, że praktycznie w każdej sprawie, w której stanowisko podejmowaliśmy rok temu, czy półtora roku temu, w momencie, kiedy znana jest data rozprawy, powinniśmy bezwzględnie sprawdzić jaki jest aktualny stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#WojciechSzarama">Tak było np. w sprawie, w której reprezentował nas poseł Rafał Wiechecki, który wiedział już, że Rada Ministrów poszła już w kierunku zmiany przepisu, a więc stan prawny jest już inny niż był wówczas, gdy podejmowaliśmy decyzję o naszym stanowisku w danej sprawie. Musimy więc być w takich sprawach bardzo ostrożni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławChmielewski">Chciałbym poinformować, że w sprawie o sygn. akt SK 40/05, a więc także nie najnowszej, mam właśnie kopię wydanego orzeczenia Trybunału, w którym uwzględniono nasz wniosek o umorzenie. Sprawa dotyczyła immunitetów dla sędziów i prokuratorów. To dla nas dobra wiadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WojciechSzarama">Ponieważ jest to nasze ostatnie, oficjalne spotkanie przedświąteczne, chciałbym wszystkim życzyć wesołych świąt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#RyszardKalisz">My również życzymy panu przewodniczącemu wesołych i spokojnych świąt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>