text_structure.xml 66.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechSzarama">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. Na wstępie chcę przekazać prośbę posła Stanisława Pięty, który jest przewodniczącym Komisji Nadzwyczajnej pracującej nad zmianą ustawy o IPN i nie może dziś uczestniczyć w naszym posiedzeniu, aby zdjąć z porządku dziennego omawianie sprawy o sygn. akt K 20/05. Ja przychylam się do tej prośby, ale chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa ma może jakieś uwagi do przedstawionego i nieco zmienionego teraz porządku dziennego. Uwag nie słyszę a zatem uznaję, że Komisja akceptuje ten porządek i możemy przystąpić do pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechSzarama">Pierwsza sprawa, którą będziemy omawiać, ma sygn. akt SK 4/06, a przedstawi ją poseł Jerzy Kozdroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyKozdroń">Sprawa o sygn. akt SK 4/06 dotyczy skargi konstytucyjnej wniesionej przez spółkę Milimex sp. z o.o. na treść art. 82 Ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze. Zdaniem skarżącej przepis ten jest niezgodny z art. 21, art. 45 ust. 1, art. 64 i art. 176 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyKozdroń">Kwestionowany art. 82 prawa upadłościowego i naprawczego brzmi: „Wpis w księdze wieczystej lub rejestrze dokonany z naruszeniem przepisów art. 81 podlega wykreśleniu z urzędu. Podstawą wykreślenia jest postanowienie sędziego-komisarza stwierdzające niedopuszczalność wpisu”.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyKozdroń">Stwierdzenie naruszenia przepisu art. 81 przez sędziego-komisarza było podstawą skierowania sprawy do sądu wieczystoksięgowego, który nie badał już merytorycznie zasadności tego postanowienia, ale dokonał wykreślenia z księgi wieczystej wierzytelności zabezpieczonej na rzecz tej spółki wierzycielskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzyKozdroń">Skarżąca podnosi w swojej skardze naruszenie prawa do własności, prawo do ochrony praw majątkowych oraz to, że przepis art. 81 nie przewiduje zabezpieczenia wierzytelności. Podniosła też, że naruszono jej prawo do sądu wynikające z art. 45 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzyKozdroń">W stanowisku, jakie proponujemy, przychylamy się jedynie do uznania, iż naruszony tu został art. 45, czyli prawo do sądu, bowiem sędzia-komisarz wydaje orzeczenie na posiedzeniu niejawnym i od tego postanowienia nie przysługuje środek odwoławczy. Niewątpliwą rzeczą było w tej sprawie, że sędzia nie powinien wydać orzeczenia przed ogłoszeniem upadłości. W art. 81, w ust. 2 i 3 są przewidziane wyjątki mówiące o tym, kiedy można wydać takie postanowienie wcześniej. Jeśli chodzi natomiast o przepis art. 82, to sytuacja jest jasna – sąd podejmuje decyzję na posiedzeniu niejawnym i od tego nie przysługuje żaden środek odwoławczy. Nie wysłuchano zatem w sposób merytoryczny strony, która jest w tej sprawie zainteresowana. Pozbawiono ją więc prawa do przedstawienia swoich racji i dlatego stoimy na stanowisku, że o ile trudno mówić o naruszeniu przepisów art. 21, 64 czy 176 konstytucji, to zarzut niezgodności z art. 45 ust. 1 jest jak najbardziej zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KonradBorowicz">Ja ze swej strony dodam, że analogiczne stanowisko przedstawiło także Biuro Analiz Sejmowych, a na posiedzeniu podkomisji stałej do spraw Trybunału Konstytucyjnego przewodniczący, poseł Maks Kraczkowski w pełni podzielił pogląd, że ten przepis pozbawia stronę prawa do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSzarama">Niedawno była taka sytuacja, gdy Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jeden z przepisów prawa upadłościowego, a był to przepis, który nie dawał możliwości odwołania się od postanowienia sędziego-komisarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyKozdroń">To był zapewne ten nieszczęsny art. 222 prawa upadłościowego, który mówi, że zażalenie przysługuje tylko w przypadkach wskazanych w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechSzarama">Tam chodziło jednak o inny przepis. Rzecz w tym, że myśmy tę sprawę przegrali. W odniesieniu do omawianej dziś sprawy ja mam jednak pytanie, dlaczego twierdzicie państwo, że art. 176 konstytucji nie jest tu dobrym wzorcem, natomiast art. 45 jest takim wzorcem przy pomocy którego można badać i stwierdzić niezgodność z konstytucją kwestionowanego w tej sprawie przepisu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyKozdroń">Bo w skardze konstytucyjnej obywatel ma prawo podnosić naruszenie jego praw i wolności obywatelskich, natomiast art. 176 konstytucji jest przepisem ustrojowym, w którym nie ma nic na temat praw i wolności obywatelskich. Jest to po prostu nietrafny wzorzec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechSzarama">Jeśli jednak mówicie państwo, że niezgodne z konstytucją jest pozbawienie obywatela możliwości złożenia zażalenia na postanowienie sędziego komisarza, to jak traktujemy to postępowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyKozdroń">Traktujemy to w sposób szerszy, jako prawo obywateli do sprawiedliwego sądu, a więc prawo do wysłuchania i przedstawienia swoich racji. Tu mieliśmy taką sytuację, że odbyło się posiedzenie niejawne, a więc bez zaproszenia stron i wysłuchania ich zdania. I na takim, niejawnym posiedzeniu sędzia wydał orzeczenie, które staje się prawomocne, nawet jeśli się okaże, że nastąpiła oczywista omyłka, bo np. sędzia coś źle policzył. Gdyby na tym posiedzeniu była osoba zainteresowana, to mogłaby wykazać, że jednak sędzia się pomylił, ale stronę pozbawiono prawa do uczestniczenia w tym posiedzeniu, czyli prawa do sądu. Co gorsza, na to postanowienie nie przysługuje środek odwoławczy, więc strona zainteresowana nie może takiego postanowienia zaskarżyć, co również potwierdza naruszenie jej prawa do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechSzarama">Zakładając jednak, że można na takie postanowienie złożyć zażalenie, to rozpatrywanie tego zażalenia byłoby pierwszą instancją dla danej sprawy. Czy zatem, przyjmując zasadę dwuinstancyjności sądownictwa, od decyzji w sprawie tego zażalenia przysługiwałoby jeszcze kolejne zażalenie? A jeśli nie, to czy byłaby zasadna skarga konstytucyjna, że jest tylko jednak instancja, a nie dwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKozdroń">Mamy jasność, że w omawianym przypadku zażalenie nie przysługuje. Gdyby jednak stronie tego procesu upadłościowego zażalenie przysługiwało, to niewątpliwie ona by je złożyła i uchybienie sędziego zostałoby naprawione. Jasną jest też rzeczą, że gdyby w prawie upadłościowym istniało dwuinstancyjne postępowanie, to tego rodzaju pomyłki byłyby naprawiane. Ale tego nie ma.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyKozdroń">My jednak wychodzimy z założenia, że przywołanie art. 176 konstytucji jako wzorca jest w tej sprawie nieadekwatne, ponieważ osobom fizycznym nie przysługuje prawo do składania skargi konstytucyjnej na normy ustrojowe. Mają one prawo składać jedynie skargi na naruszenie ich praw i wolności obywatelskich. Gdyby więc np. taką skargę składał Rzecznik Praw Obywatelskich, wówczas mógłby się on powołać na art. 176, ale jeśli jest to osoba prywatna, to może się odwołać do art. 45 i wówczas będzie miała przyznaną rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KonradBorowicz">I właśnie tak rozstrzygał Trybunał Konstytucyjny, jeśli chodziło o niegodność z art. 176 konstytucji. W tej, konkretnej sprawie jest to wzorzec niewłaściwy, bo jest on skierowany do ustawodawcy, a nie do obywatela i obywatel nie może z niego wywodzić swoich praw i wolności, jak to powiedział pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechSzarama">W konkluzji naszego stanowiska czytamy: „Po zapoznaniu się z zarzutami przedstawionymi w skardze wnoszę o stwierdzenie zgodności skarżonego przepisu ustawy z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 1 i art. 176 Konstytucji RP oraz stwierdzenie jego niezgodności z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyKozdroń">Zastanawiam się, czy w przypadku art. 21 nie należałoby wystąpić o umorzenie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechSzarama">Nie o umorzenie, ale zastanówmy się, czy nie lepsza byłaby tu formuła, że ten przepis nie jest niezgodny z art. 21 ust. 1 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WojciechSzarama">Art. 21 ust. 1 mówi, że: „Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KonradBorowicz">Pan przewodniczący ma rację. Zarówno w zakresie art. 21 ust. 1, jak i art. 176 należałoby stwierdzić, że skarżony przepis nie jest niezgodny z tymi wzorcami konstytucyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechSzarama">Ja zwracam uwagę na tego typu sformułowania, bo gdy byłem ostatnio w Trybunale i nasze stanowisko zgodne było ze stanowiskiem Trybunału, wskazano na jeden wyjątek, gdzie właśnie przyjęto formułę, że dany przepis nie jest niezgodny ze wskazaną normą konstytucyjną. Proszę więc, aby zwracać na takie kwestie uwagę, bo bardzo często w trakcie rozprawy w Trybunale sędziowie pytają nas wprost, jaki jest związek między danym przepisem a przywołanym wzorcem konstytucji. Wtedy okazuje się, że np. ten związek jest bardzo wątpliwy, a czasami, że po prostu nie ma żadnego związku.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WojciechSzarama">Rozumiem zatem, że w przypadku wzorca, jakim jest art. 21 ust. 1 konstytucji, możemy się zgodzić, że zapiszemy w naszym stanowisku, iż kwestionowany przepis prawa upadłościowego nie jest niezgodny z tym artykułem konstytucji. Ja się jednak przy tym nie upieram. Jestem otwarty i jeśli państwo uznacie, że bronimy pełnej zgodności z tym wzorcem konstytucji, to ja zgodzę się z racją większości.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WojciechSzarama">Kwestionowany przepis art. 82 prawa upadłościowego brzmi: „Wpis w księdze wieczystej lub rejestrze dokonany z naruszeniem przepisów art. 81 podlega wykreśleniu z urzędu. Podstawą wykreślenia jest postanowienie sędziego-komisarza stwierdzające niedopuszczalność wpisu”.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#WojciechSzarama">Jako wzorzec konstytucyjny podano artykuł, który mówi, że „Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”. Wydaje mi się, że jest to jednak dosyć odległy wzorzec.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#WojciechSzarama">Kolejny wzorzec to art. 64 ust. 1, który mówi: „Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KonradBorowicz">Przepraszam, ale chciałbym przypomnieć, że zgodnie z prawem cywilnym hipoteka jest także ograniczonym prawem rzeczowym, czyli prawem majątkowym, o którym mowa w art. 64 konstytucji. Tak więc tu nie mamy do czynienia z sytuacją podobną jak w przypadku art. 21 i art. 176. Tu jest merytoryczna obrona kwestionowanego przepisu w kontekście art. 64 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KonradBorowicz">Po tym, na co zwrócił uwagę pan przewodniczący, konkluzja naszego stanowiska powinna być taka, że kwestionowany art. 82 prawa upadłościowego jest zgodny z art. 64 ust. 1 konstytucji, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 konstytucji i nie jest niezgodny z art. 21 ust. 1 i z art. 176 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechSzarama">A więc skoro jest on zgodny z art. 64, to znaczy, że nie ogranicza prawa do własności, innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KonradBorowicz">Nie, nie ogranicza. Ponadto w prawie upadłościowym jest jeszcze przepis art. 313 ust. 2, uwzględniający właśnie sytuację tych osób, które nie zostały zaspokojone przy sprzedaży nieruchomości i nie były zabezpieczone hipoteką. Przepis ten umożliwia tej konkretnej grupie osób dochodzenie swoich roszczeń z masy upadłości. Jest to więc prawnie zabezpieczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyKozdroń">Warto też zauważyć, że nie można korzystać ze swego rodzaju uprzywilejowania w postaci hipoteki, kosztem innych wierzycieli, kiedy nie dopełniło się pewnych wymogów. Ustawa jest tu bardzo jasna, bo mówi, że z chwilą ogłoszenia upadłości niczego już do księgi wieczystej nie wpisujemy, choć są przewidziane pewne wyjątki. My nie możemy jednak ich rozszerzać, bo wówczas wszystko stałoby się względne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechSzarama">Mam jeszcze jedną uwagę dotyczącą art. 176. Gdyby on w tej sprawie funkcjonował jako jedyny wzorzec, to nie byłoby wątpliwości. Jeśli jednak stwierdzamy, że kwestionowany przepis prawa upadłościowego jest niezgodny z art. 45 ust. 1 konstytucji, to czy nie możemy również dodać do tego art. 176?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KonradBorowicz">Nie dodaliśmy tego przepisu ze względu na znane nam już orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że w przypadku skargi konstytucyjnej stronie nie przysługuje odwoływanie się do przepisów ustawy zasadniczej o charakterze ustrojowym. My tylko kontynuujemy ten wątek oceny danej skargi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechSzarama">To znaczy, że w tego typu orzecznictwie mówiono o zgodności z art. 176 konstytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KonradBorowicz">Nie stwierdzano niezgodności z tym artykułem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechSzarama">Więc może i my także to zamienimy, bo ta sprawa ewidentnie dotyczy praw i możliwości odwołania się od postanowienia sądu, zaś art. 176 mówi o dwuinstancyjności postępowania sądowego. Istotą tej skargi konstytucyjnej jest to, że skarżący nie mógł się zażalić na postanowienie sędziego-komisarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyKozdroń">Mamy w tej sprawie również stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Powołuje się on na tezę wyrażoną przez Trybunał Konstytucyjny 12 marca 2002 r. Uznaje ona art. 176 ust. 1 za przepis o charakterze ustrojowym, który może być powoływany samodzielnie wyłącznie wtedy, gdy ustawa ingeruje w ustrój postępowania sądowego. W sytuacji natomiast, gdy podnoszony jest brak środka odwoławczego w danej sprawie, odpowiednim wzorcem będzie niewątpliwie art. 78 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechSzarama">Tyle tylko, że w omawianej przez nas sprawie art. 78 nie został przywołany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KonradBorowicz">Ja bym jednak chciał zwrócić uwagę na jedną rzecz. Otóż Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim stanowisku poczuł się w obowiązku, aby znacznie rozciągnąć zakres samej skargi. My skoncentrowaliśmy się tylko na tym, co rzeczywiście jest w skardze zawarte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechSzarama">Rozumiem zatem, iż uważacie panowie, aby utrzymać stanowisko, że zakwestionowany przepis jest zgodny z art. 176. Czy też mamy uznać, że nie jest niezgodny z tym artykułem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KonradBorowicz">Powtórzę jeszcze raz, iż konkluzja nasza jest taka, że art. 82 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze jest niezgodny z art. 45 ust. 1 konstytucji, jest zgodny z art. 64 ust. 1 i nie jest niezgodny z art. 21 ust. 1 i z art. 176 konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechSzarama">To ja już nie mam więcej uwag. Nie widzę też chętnych wśród pozostałych członków Komisji, a zatem możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 4/06, zgodnie z uzgodnioną propozycją?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że poseł Jerzy Kozdroń chce nas reprezentować przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem pana posła do tej funkcji?</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, poparła kandydaturę posła Jerzego Kozdronia. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa do reprezentowania Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy teraz do omówienia następnej sprawy. Ma ona sygn. akt P 7/06, a przedstawi ją poseł Edward Ośko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EdwardOśko">Sprawa o sygn. akt P 7/06 dotyczy pytania prawnego Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim, Wydział I Cywilny, czy art. 49 ust. 1 zdanie 1–5 w związku z art. 59 ust. 1 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji jest zgodny z art. 2 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#EdwardOśko">Sprawa ta była bardzo dokładnie rozpatrzona na posiedzeniu podkomisji, a pomocne było nam orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. akt P 18/05. Zapadło ono w dniu 8 maja 2006 r., a Trybunał orzekł w nim, że art. 49 ust. 1 zdanie 2 i 6 oraz art. 49 ust. 2 tej właśnie ustawy jest zgodny z art. 2 konstytucji, natomiast art. 49 ust. 1 zdanie 3 ww. ustawy jest niezgodny z art. 2 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#EdwardOśko">Na tej podstawie proponujemy, aby powołując się na art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, wystąpić o umorzenie postępowania w części dotyczącej kontroli zgodności art. 49 ust. 1 zdanie 2, 4, 5 i 6 z art. 2 konstytucji, a także o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 i 3 tejże ustawy w części dotyczącej kontroli art. 49 ust. 1 zdanie 3 z art. 2 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#EdwardOśko">Jeśli chodzi o zdania 4 i 5 tego artykułu, w stosunku do których także proponujemy wystąpić o umorzenie, to rzecz przedstawia się tak, że tu sugerujemy inną podstawę umorzenia, niż to dotyczy zdania 2 i 6. Cały art. 49 odnosi się do opłat za czynności komornicze. Zdania 4 i 5 są rozwinięciem zdania 3 i mają charakter techniczny. Kontrola ich konstytucyjności nie może mieć wpływu na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd zadający pytanie prawne. W związku z tym proponujemy wystąpić o umorzenie właśnie z tych powodów, powołując się na ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#EdwardOśko">Jednocześnie stwierdzamy, że art. 49 ust. 1 zdanie 1 w związku z art. 59 ust. 1 jest zgodny z art. 2 Konstytucji RP. Tu nie ma żadnych wątpliwości co do naruszenia zasady przyzwoitej legislacji. Wyrażona w tym zdaniu zasada ustalania wysokości opłaty stosunkowej jest spójna, zrozumiała i z punktu widzenia zasad techniki prawodawczej skonstruowana prawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechSzarama">Wydaje mi się, że kwestię uznania zgodności z konstytucją zdania pierwszego w kwestionowanym art. 49 ujęto z naszym stanowisku zbyt lakonicznie. Praktycznie jest to jedno zdanie, z którego wynika, że ten fragment przepisu ustawy jest zgodny, bo jest zgodny, bo nikt go wcześniej nie zaskarżył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ArturKowalski">Ja mam pewne wątpliwości co do tego, czy my dysponujemy tym samym tekstem przygotowanym przez Biuro Legislacyjne, bo on był zmieniany na skutek uwag posła Edwarda Ośki zgłaszanych podczas dyskusji na posiedzeniu podkomisji. Dokonaliśmy też pewnej korekty po tym, jak wpłynęła opinia Prokuratora Generalnego, stąd to nowe uzasadnienie jest troszkę szersze, także w tej kwestii, o której pan teraz mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechSzarama">Dziękuję za to wyjaśnienie. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Skoro nie ma już uwag, możemy przystąpić do głosowania. Proszę jednak jeszcze, dla porządku, przeczytać pełny tekst konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#EdwardOśko">A więc w sprawie o sygn. akt P 7/06 wnosimy o:</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#EdwardOśko">1) umorzenie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym postępowania w części dotyczącej kontroli zgodności art. 49 ust. 1 zdanie: 2, 4, 5 i 6 z art. 2 Konstytucji RP,</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#EdwardOśko">2) umorzenie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 i 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym postępowania w części dotyczącej kontroli zgodności art. 49 ust. 1 zdanie 3 z art. 2 Konstytucji RP,</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#EdwardOśko">3) stwierdzenie, że art. 49 ust. 1 zdanie 1 w związku z art. 59 ust. 1 jest zgodny z art. 2 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechSzarama">Czyli w punkcie pierwszym nic się już nie będzie zmieniało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EdwardOśko">To znaczy, ja będę jeszcze miał pytanie do Biura Legislacyjnego, bo osobiście stałem na stanowisku, aby tylko zdania 4 i 5 wpisać w tym miejscu, natomiast zdania 2 i 6 opisać oddzielnie, podając inną przyczynę umorzenia. Myślę, że powinniśmy to jeszcze poprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ArturKowalski">W punkcie pierwszym naszej konkluzji uwzględniliśmy jako podstawę umorzenia art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, gdzie jest mowa o okoliczności powodującej zbędność wydania wyroku. W odniesieniu do zdań 4 i 5 nie została spełniona przesłanka określona w art. 193 konstytucji, a więc sąd zadał pytanie, które nie dotyczy kwestii stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia danej sprawy, toczącej się przed tym sądem.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#ArturKowalski">Jeśli chodzi natomiast o zdanie 3, podstawy umorzenia są dwie. Jedną jest to, że wydanie orzeczenia jest w tym przypadku niedopuszczalne, a druga to, że zapis tego zdania utracił moc przed wydaniem orzeczenia przez TK. Dlatego też mówimy w tym punkcie o art. 39 ust.1 pkt 1 i 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. I tym się tylko różnią te dwie podstawy umorzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EdwardOśko">Ja myślę, że możemy przyjąć ten sposób myślenia, jaki zaprezentował nam przedstawiciel Biura Legislacyjnego i przyjąć, że podstawą umorzenia w przypadku zdania 3 jest zarówno pkt 1, jak i 3 art. 39 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ArturKowalski">Możemy oczywiście oprzeć to umorzenie tylko na przesłance wynikającej z pkt 3, ale to będzie pewnego rodzaju osłabienie naszego stanowiska, bo wskażemy w ten sposób tylko, że zdanie to straciło moc przed wydaniem orzeczenia przez Trybunał.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ArturKowalski">W każdym razie jednak nie jest błędem przywoływanie dwóch podstaw dla umorzenia, bo one nie wykluczają się wzajemnie. Od uznania państwa zależy ostateczne sformułowanie tego zapisu, ale powołanie się na pkt 3 jest konieczne, natomiast co do pkt 1, można dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#EdwardOśko">Ja uważam, że można tu pozostawić tylko pkt 3 i będzie to wystarczająca podstawa wskazująca, że w tym zakresie należy postępowanie umorzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechSzarama">Czyli w drugim punkcie konkluzji do naszego stanowiska w tej sprawie wykreślamy powoływanie się na pkt 3 w art. 39 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a pozostawiamy tylko pkt. 3.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem tak przedstawionego stanowiska w sprawie o sygn. akt P 7/06?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 8 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że poseł Edward Ośko chce nas reprezentować przed TK w tej właśnie sprawie. Przegłosujmy więc naszą rekomendację.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem posła Edwarda Ośkę na reprezentanta Sejmu przed TK w sprawie o sygn. akt P 7/06?</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 8 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#WojciechSzarama">A teraz przechodzimy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK 5/06 i przedstawi ją poseł Stanisław Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławChmielewski">Sprawa o sygn. akt SK 5/06 dotyczy skargi konstytucyjnej państwa M. i W. Marciniaków o stwierdzenie, że art. 80 par. 1 pkt 1 lit b) Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa w brzmieniu obowiązującym od dnia 5 czerwca 2001 r. do dnia 31 grudnia 2002 r. jest niezgodna z art. 31 ust. 3 w związku z art. 64 ust. 1 i art. 2 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#StanisławChmielewski">Na wstępie chciałbym się odnieść do kwestii dopuszczalności tej skargi, z uwagi na to, że zakwestionowany przepis już nie funkcjonuje w obrocie prawnym. W mojej ocenie może on jednak jeszcze skutkować w pewnych, indywidualnych przypadkach i dlatego uważam, że rozpoznanie tej sprawy jest uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#StanisławChmielewski">Jeśli chodzi natomiast o meritum sprawy, to przedstawione przez skarżących argumenty nie dają podstaw do uznania, że ustawodawca naruszył wskazane w skardze wzorce konstytucyjnej kontroli. W szczególności wymaga podkreślenia, że podatnicy stanowią odrębną grupę podmiotów prawnych od organów podatkowych, których sytuacja prawna jest inna niż organów podatkowych. Nie występuje między nimi relewantność, nakazująca ustawodawcy jednakową regulację w zakresie objętym kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#StanisławChmielewski">Zdaniem skarżących, kwestionowany przepis pozbawił podatników prawa do złożenia wniosku o stwierdzenie nadpłaty podatku dochodowego po upływie 5 lat od złożenia zeznania, podczas gdy przedawnienie zobowiązań podatkowych, zgodnie z art. 70 par. 1 Ordynacji podatkowej, następowało z upływem 5 lat liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. W ocenie skarżących naruszone zostały ich konstytucyjne prawa i wolności, bo nie została zachowana symetria między uprawnieniami organów podatkowych w stosunku do podatnika a uprawnieniami podatnika względem Skarbu Państwa w zakresie wystąpienia z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#StanisławChmielewski">Warto tu zauważyć, że wygaśnięcie prawa do żądania stwierdzenia nadpłaty nie jest tożsame z wygaśnięciem prawa do zwrotu nadpłaty. To drugie prawo, zgodnie z art. 78 par. 1 Ordynacji podatkowej, wygasło dopiero po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin 30-dniowy od dnia wydania decyzji o stwierdzeniu nadpłaty. Istniała więc pełna symetria między przepisem normującym przedawnienie zobowiązania podatkowego a przepisem regulującym kwestię wygaśnięcia prawa do zwrotu nadpłaty.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#StanisławChmielewski">Podkreślić należy, że decyzja organu skarbowego o stwierdzenie nadpłaty powinna być podjęta w terminie uwzględniającym dyspozycję art. 78 par. 1 Ordynacji podatkowej, dotyczącą terminu wygaśnięcia prawa do zwrotu nadpłaty. W związku z tym prawo podatnika do żądania stwierdzenia nadpłaty musi być realizowane w terminie odpowiednio krótszym.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#StanisławChmielewski">Wbrew twierdzeniu skarżących nieprzyznanie podatnikowi prawa do złożenia wniosku o stwierdzenie nadpłaty po upływie 5 lat od dnia złożenia rocznego zeznania podatkowego nie stanowiło nieproporcjonalnej ingerencji w prawa majątkowe podatnika. Przeciwnie, rozwiązanie przewidziane w kwestionowanym przepisie leżało w interesie tegoż podatnika, który powinien był wykazywać należytą dbałość o swoje sprawy majątkowe, w tym również związane z realizacją zobowiązań podatkowych. Podkreśla to zresztą przepis art. 81 par. 1 pkt 2 Ordynacji podatkowej, który zobowiązywał podatnika do skorygowania uprzednio złożonej deklaracji w razie wydania przez organ podatkowy decyzji stwierdzającej nadpłatę. Obowiązek ten dotyczył tych podatników, których zobowiązanie podatkowe powstało na skutek zaistnienia zdarzenia, z którym ustawa wiąże powstanie takiego zobowiązania (art. 21 par. 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej).</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#StanisławChmielewski">Należy także pamiętać, że zobowiązanie podatkowe jest zobowiązaniem publicznoprawnym wobec Skarbu Państwa. Taki sam charakter mają rozliczenia podatnika z organem skarbowym upoważnionym do egzekwowania tego zobowiązania. Publicznoprawny charakter owych rozliczeń upoważnia ustawodawcę do określenia, między innymi, wymagań dotyczących zachowania się podatnika w wypadku kwestionowania przez niego zasadności pobrania lub wysokości pobranego podatku. Wygaśnięcie prawa do żądania stwierdzenia nadpłaty, będące ustawowym skutkiem niezłożenia stosownego wniosku w określonym terminie, nie narusza wskazanych w skardze postanowień konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#StanisławChmielewski">Wyjaśnienia te dotyczą zarzutu naruszenia praw i wolności zawartych w art. 31 w związku z art. 64 konstytucji. Jeśli chodzi natomiast o zarzut naruszenia art. 2 i wynikających z niego zasad zaufania do państwa, stanowionego przez nie prawa oraz przyzwoitej legislacji, to badana regulacja prawna wprawdzie ograniczała w czasie możliwość domagania się przez podatnika stwierdzenia nadpłaty podatku, lecz określenie długości okresu, po którym następowała utrata tego prawa, należało do kompetencji ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#StanisławChmielewski">Jak wiadomo, Trybunał interweniuje jedynie wówczas, gdy ustawodawca przekroczył zakres swobody regulacji w sposób na tyle drastyczny, że naruszenie klauzul konstytucyjnych staje się ewidentne, co stwierdził w wyroku z dnia 31 marca 1998 r. w sprawie o sygn. akt K 24/97. W tym kontekście należy także przywołać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 października 2002 r. w sprawie o sygn. akt P 19/01, w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż jeżeli językowe sformułowanie badanego przepisu pozwala na ustalenie takiego rozumienia tego przepisu, które pozwoli na uznanie jego zgodności z konstytucją, to nie ma bezwzględnej konieczności orzekania o niezgodności tego przepisu z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#StanisławChmielewski">W związku z tym stwierdzam, że w omawianej sprawie nie ma naruszenia zasad wynikających z art. 2 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WojciechSzarama">Czy są jakieś pytania lub uwagi dotyczące tak przedstawionej propozycji stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 5/06? Uwag nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem przedstawionego stanowiska w omawianej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, przyjęła proponowane stanowisko w sprawie o sygn. akt SK 5/06.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że poseł Stanisław Chmielewski chce w tej sprawie reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Czy są może inne kandydatury? Nie słyszę, a zatem przegłosujmy nasze poparcie dla tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za tym, aby rekomendować posła Stanisława Chmielewskiego na reprezentanta Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie o sygn. akt SK 5/06?</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, poparła tę kandydaturę. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK 9/06, a przedstawi ją poseł Tomasz Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TomaszMarkowski">Sprawa o sygn. akt SK 9/06 dotyczy skargi konstytucyjnej pana Andrzeja Marka o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 212 par. 2 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#TomaszMarkowski">Jest to słynna historia dziennikarza, który popełnił przestępstwo pomówienia. Sąd wydał w tej sprawie wyrok nakazujący przeproszenie pomówionego, ale pan Andrzej Marek odmówił wykonania tego wyroku. Mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy sąd jest niejako bezradny, choć postawiony zarzut nie budzi wątpliwości, podobnie jak i wydana w związku z tym decyzja sądu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#TomaszMarkowski">Skarżący wystąpił jednak ze skargą, przywołując jako wzorce kontroli konstytucyjnej art. 14 oraz art. 54 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji jak również art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#TomaszMarkowski">Problem jednak polega na tym, że wolność pana Andrzeja Marka powoduje pokrzywdzenie osoby, o której pisał w określony sposób, choć nie potwierdziło się to w postępowaniu sądowym.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#TomaszMarkowski">Argumentacja jest tu dość jasna i dlatego my wnosimy o uznanie, że art. 212 par. 2 Kodeksu karnego jest zgodny z przywołanymi wzorcami konstytucji, jak też z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania do tak przedstawionej propozycji stanowiska w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardKalisz">My mówimy w tej chwili o podstawowym artykule dotyczącym wolności słowa i nasze stanowisko będzie dotyczyło fundamentalnej kwestii państwa demokratycznego: czy za naruszenie wolności słowa można karać karą pozbawienia wolności?</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#RyszardKalisz">Art. 212 Kodeksu karnego jest przeżytkiem. Został on przejęty z Kodeksu karnego z roku 1969, a przypomnę, że jest przecież możliwość dochodzenia swych praw związanych z naruszeniem dobrego imienia na drodze cywilnej, na podstawie art. 24 Kodeksu cywilnego. Tu natomiast mamy do czynienia z przepisami, gdzie z oskarżenia prywatnego można pozwać do sądu każdą osobę za to, że coś źle powiedziała. To wywołuje bardzo szeroką dyskusję. Ja nie chcę zbyt głęboko w to wchodzić, ale o ile inne przepisy dotyczące znieważenia Prezydenta czy naczelnych organów władzy państwowej mogą być w kodeksie karnym, to uważam, że kwestie „pyskówek”, o czym mówi art. 212, świadczą o niekonstytucyjności tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#RyszardKalisz">Wiem, że w tej sprawie wypowiadają się przedstawiciele różnych organizacji pozarządowych, w tym także Organizacji Helsinskiej i dlatego uważam, że my również powinniśmy stwierdzić, że ten przepis jednak nie jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszMarkowski">Ja mam jednak zdanie odmienne, bo mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy wyrok więzienia był w zawieszeniu, natomiast to, co potem zrobił pan Andrzej Marek, nie chcąc przeprosić osoby pomówionej, sprawiło, że wyrok ten mimo zaskarżenia został utrzymany w mocy przez sąd wyższej instancji. My się skupiamy tu również na obronie czci i honoru osoby, która została w określony sposób pomówiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardKalisz">Ale dla takiej obrony jest droga cywilna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TomaszMarkowski">My nie mówimy tu, jakie możliwości ma taka osoba, ale o zgodności z konstytucją przepisu karnego, który pozwala na ukaranie osoby za przestępstwo pomówienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardKalisz">Tak jednak nie można. Mamy tu do czynienia ze skargą konstytucyjna, czyli jest odniesienie do pewnego stanu faktycznego, jednak nasze stanowisko nie dotyczy konkretnej sytuacji, ale dotyczy poglądu na dany problem. My nie dokonujemy wyjaśnienia sprawy, tylko mówimy, jaki jest generalnie pogląd Sejmu na daną kwestię. Nie wnikamy więc w sprawę pana Andrzeja Marka, tym bardziej że była to sprawa dosyć zagmatwana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#TomaszMarkowski">Ta sprawa wcale nie była zagmatwana, tylko przeciwnie, bardzo prosta. Wyglądało to w ten sposób, że można napisać o innej osobie co się chce i w jaki sposób się chce i nie ma nawet obowiązku przeproszenia za to. A sąd jest po prostu bezradny.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#TomaszMarkowski">Skoro powołujemy się na wolność słowa, to znaczy, że wolno mówić wszystko, nie bacząc, że ta wolność powinna być ograniczona krzywdą drugiego człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RyszardKalisz">Ale to nie jest płaszczyzna naszej rozmowy. Zgoda, że wolność słowa musi być ograniczona krzywdą drugiego człowieka. Zgoda, że ta sprawa jest prosta lub że jest skomplikowana, ale nie to jest w tej chwili przedmiotem sporu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#RyszardKalisz">Przedmiotem naszego sporu, a tym samym przedmiotem naszego stanowiska jest odpowiedź na pytanie: czy godzimy się, żeby za wypowiedziane słowa wsadzać ludzi do więzienia? Czy w demokratycznym państwie tego rodzaju przepis, przewidujący sankcje, że za wypowiedziane słowa idzie się do więzienia, może się ostać w kodeksie?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#RyszardKalisz">To jest właśnie istota rzeczy i jeśli my dziś podejmiemy takie stanowisko, że można z tego powodu iść do więzienia, to każdy z nas robi to na własną odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#RyszardKalisz">Ja się z tym nie zgadzam. Mój pogląd na tę sprawę jest taki, że za słowa wypowiedziane przeciwko drugiemu człowiekowi, który nie pełni funkcji Prezydenta, czy też nie jest przedstawicielem organu władzy konstytucyjnej, nie można iść do więzienia, bo to nie licuje z zasadami państwa demokratycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#TomaszMarkowski">Ja jestem w stanie zupełnie swobodnie, bez specjalnego wymyślania, wyobrazić sobie sytuację, w której słowo może uczynić większe spustoszenie w psychice ludzkiej niż pobicie. Można to zrobić w taki sposób, że doprowadzi to człowieka nawet do prób samobójczych, czy innych, równie drastycznych rzeczy. A więc słowo może mu zniszczyć życie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#TomaszMarkowski">Sądy są z reguły bardzo wstrzemięźliwe i zwykle w takich przypadkach orzekają karę w zawieszeniu. Tu mamy do czynienia z sytuacją, gdy obok kary w zawieszeniu był jeszcze obowiązek przeproszenia osoby pomówionej. Udowodniono zatem krzywdę tej drugiej osoby, ale przeprosin nie ma, bo skazany nie chce tego orzeczenia wykonać. Patrząc na ten przypadek, można zatem dojść do wniosku, że właściwie można wszystko powiedzieć, w jakiejkolwiek formule, wyrządzić drugiemu człowiekowi nawet bardzo poważną krzywdę i praktycznie to osoba pokrzywdzona będzie musiała dochodzić przed sądem cywilnym, że jest niewinna. Do tego się to sprowadza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RyszardKalisz">Ciężar dowodu spoczywa na tej osobie, która wypowiedziała krzywdzące słowa. Powód musi jedynie udowodnić, że wypowiedziane słowa naruszyły jego dobre imię, natomiast pozwany musi udowodnić, że miał rację, mówiąc takie słowa. Art. 24 Kodeksu cywilnego mówi wyraźnie, że ciężar dowodu spoczywa na pozwanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#EdwardOśko">Ja również wyrażam taki pogląd, że art. 212 nie powinien istnieć w naszym systemie prawnym. Uważam jednak, że skoro on istnieje, to mimo wszystko nie narusza przepisów konstytucyjnych. Istnieje bowiem zasada, którą bardzo akcentuje Trybunał Konstytucyjny, domniemania zgodności ustaw z konstytucją. Chciałbym się tu odwołać do art. 31 ust. 3 konstytucji, który mówi, że pewne ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw są dopuszczalne, m.in. gdy są konieczne dla ochrony wolności i praw innych osób.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#EdwardOśko">Jeśli więc ktoś słowem narusza prawa innych osób, znieważając, mówiąc nieprawdę czy poniżając w opinii publicznej, to uważam, że ustawa, która ogranicza takie zachowanie, nawet karnie, jest jednak dopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#EdwardOśko">Nie neguję tego, co powiedział poseł Ryszard Kalisz, że bardziej właściwym środkiem byłoby korzystanie w takich sytuacjach z art. 24 Kodeksu cywilnego o ochronie praw osobistych. Nie świadczy to jednak automatycznie o tym, że art. 212 par. 2 jest niezgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławChmielewski">Przypomnę, że nie tak dawno rozmawialiśmy na temat tej właśnie kwestii przy okazji innej sprawy, która stanie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nie pamiętam jej sygnatury, ale wiem, że również dotyczyła ona wolności i praw wykonywania zawodu dziennikarza.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławChmielewski">Zgadzam się z tym, że kara pozbawienia wolności jest tu nieadekwatna, jeśli mamy do czynienia ze zniesławieniem wynikającym z wykonywania zawodu dziennikarza. Jednocześnie jednak uważam, że przepis karny powinien jednak być, ponieważ nie można pójść aż tak daleko, aby uznać tego rodzaju działalność za całkowicie bezkarną.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławChmielewski">O ile pamiętam, w poprzednim stanowisku również wskazywaliśmy, że najbardziej właściwą, jest tu jednak droga postępowania cywilnego. Dopóki jednak taki przepis karny istnieje, rolą Trybunału jest stwierdzenie, czy jest on zgodny z konstytucją, nie zaś tworzenie nowego prawa. Jeżeli my uważamy, że trzeba tu coś zmienić, możemy wystąpić z inicjatywą ustawodawczą i dokładnie tę kwestię przedyskutować. Może np. wystarczyłoby, aby ten przepis miał inne nieco zagrożenie karne niż to, jakie jest obecnie zapisane w kodeksie karnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ArturKowalski">Ja chciałbym dodać tylko tyle, że prawo karne jest spójnym elementem całości systemu prawnego ochrony pewnych dóbr. To nie jest kwestia konstytucyjności, tak jak powiedział poseł, ale kwestia decyzji politycznej i merytorycznej parlamentu: czy chce, i w jaki sposób chce, chronić za pomocą norm karnych takie dobra, jak cześć i dobre imię swoich obywateli.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ArturKowalski">Na dzień dzisiejszy jest to jednak pewien spójny system, a tak jak wskazał poseł Ryszard Kalisz, droga cywilna nie jest tu zamknięta, mimo wytoczenia sprawy karnej i wydania wyroku na podstawie art. 212 Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#ArturKowalski">Chciałbym także zwrócić uwagę, że w naszym stanowisku nie możemy się odrywać od treści samej skargi, bo tu chodzi o art. 212 par. 2, a więc typ sprawy kwalifikowanej, mówiący, że przestępstwo popełnione zostało poprzez środki masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#ArturKowalski">Takie stanowisko Sejmu musi zatem rodzić pytanie Trybunału Konstytucyjnego, co tak naprawdę było wolą państwa. Czy Sejm jest przeciwnikiem trybu kwalifikowanego, bowiem w uzasadnieniu nie można wskazać inaczej, jak tylko, że nie chodziło jedynie o tryb kwalifikowany, ale generalnie ustawodawca jest przeciwny karaniu pozbawieniem wolności za tego typu czyny. Myślę, że Trybunał wskaże jednocześnie, że obecnie rozpatrzone zostało sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacji karnej, gdzie wprowadzono pojęcie „chuligańskiego charakteru czynu”. Jeśli więc czyn z art. 212 będzie nosił znamiona chuligańskie, wówczas nie będzie ścigany z oskarżenia prywatnego, ale objęty będzie ściganiem z oskarżenia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#ArturKowalski">Ustawodawca musi zatem analizować wszystkie wątki i nie może z jednej strony zwiększać karalności, a z drugiej występować przed Trybunałem z twierdzeniem, że jest przeciwny temu przepisowi.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#ArturKowalski">Być może to wystąpienie wykracza poza kompetencje, ale jest to chyba istotny element sprawy do uzgodnienia ostatecznego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechSzarama">Ja myślę, że poseł Tomasz Markowski bardzo trafnie zwrócił uwagę na fakt, że czasami słowo w postaci kłamstwa czy oszczerstwa może wyrządzić człowiekowi o wiele większą krzywdę niż np. pobicie, kradzież czy dokonanie w stosunku do niego innego jeszcze czynu opisanego w Kodeksie karnym. Skoro zatem jest już taki przepis, to – tak jak powiedział poseł Edward Ośko – trudno, abyśmy uznali go za niezgodny z konstytucją. Co innego, gdybyśmy taki przepis mieli dopiero wprowadzać do kodeksu. Wówczas moglibyśmy się zastanawiać.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WojciechSzarama">Dodam jeszcze, że mamy obecnie coraz więcej przypadków, gdy mówi się o kimś, że był agentem lub że jest złodziejem, więc problem jakby narasta, a chodzi nie o przypadkowe i omyłkowe powiedzenie. W Kodeksie karnym jest bowiem art. 213, który mówi, że jeśli dziennikarz dołożył należytej staranności w zbieraniu materiału, to nawet jeśli się pomylił, nic mu się nie stanie. My mówimy natomiast o świadomym kłamstwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyKozdroń">Chciałbym wypowiedzieć się na temat celowości istnienia tego przepisu, jaki zawarto w art. 212 Kodeksu karnego. Ja wychodzę mianowicie z takiego założenia, że ten przepis jest wymierzony przeciwko sprawcy za szkodliwość, jaką wyrządził i za którą ma być ukarany. Roszczenia natomiast z art. 24 Kodeksu cywilnego nie są wymierzone przeciwko sprawcy czynu. One mają na celu jedynie przywrócenie dobrego imienia osoby poszkodowanej. Osoba, która dopuściła się tego czynu, musi jednak ponieść za to odpowiedzialność karną. To jest staropolskie „odszczekanie”, kiedy skazany musiał wypowiedzieć formułkę: „zełgałem jak pies”.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JerzyKozdroń">Jeśli chodzi natomiast o kwalifikowanie czynów jako chuligańskie, to już mieliśmy przecież kiedyś tzw. tryb przyspieszony, kiedy to karano właśnie za czyny chuligańskie. Przypominam sobie nawet, że w latach 70. odbyła się taka sprawa przeciwko ówczesnemu działaczowi KOR, któremu zarzucono „usiłowanie naruszenia nietykalności cielesnej”. To dopiero była konstrukcja prawna! Podejrzewam, że i my niedługo będziemy mieć do czynienia z podobnymi kwalifikacjami karnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechSzarama">Myślę, że wszyscy się już wypowiedzieli i możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 9/06, zgodnie z propozycją posła Tomasza Markowskiego?</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja 6 głosami, przy 2 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#WojciechSzarama">Rozumiem, że pan poseł chce nas reprezentować przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej właśnie sprawie. Czy są może inne propozycje? Nie słyszę, a więc przegłosujemy kandydaturę posła Tomasza Markowskiego.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za udzieleniem rekomendacji posłowi Tomaszowi Markowskiemu?</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 8 głosami, poparła kandydaturę posła Tomasza Markowskiego. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa do wystąpienia przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#WojciechSzarama">A teraz przechodzimy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK 1/06 i przedstawi ją również poseł Tomasz Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#TomaszMarkowski">Sprawa o sygn. akt SK 1/06 dotyczy skargi konstytucyjnej pana Tomasza Mycielskiego, który wnosi o stwierdzenie niezgodności z konstytucją kilku przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Są to: art. 626 z oznaczeniem jeden par. 1 w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie przepisu art. 375 tejże ustawy, art. 626 z oznaczeniem jeden par. 2, art. 626 z oznaczeniem osiem par. 2 i par. 6 zdanie drugie oraz art. 1 ust. 1 Dekretu z dnia 8 sierpnia 1946 r. o wpisywaniu w księgach hipotecznych (gruntowych) prawa własności nieruchomości przejętych na cele reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#TomaszMarkowski">Skarżący przywołuje szereg wzorców konstytucyjnych, z którymi, jego zdaniem, niezgodne są kwestionowane w skardze przepisy. My stoimy na stanowisku, że wszystkie zaskarżone przepisy Kodeksu postępowania cywilnego są zgodne z wymienionymi przepisami konstytucji, natomiast jeśli chodzi o zakwestionowany przepis dekretu z roku 1946, stwierdzamy, że nie jest on niezgodny z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#TomaszMarkowski">A teraz, dosłownie po jednym zdaniu, na temat każdego z zaskarżonych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#TomaszMarkowski">Zdaniem skarżącego przepis art. 626 z oznaczeniem jeden par. 2 kpc w brzmieniu: „Uczestnikami postępowania oprócz wnioskodawcy są tylko osoby, których prawa zostały wykreślone lub obciążone bądź na rzecz których wpis ma nastąpić” narusza jego konstytucyjne prawo do sądu, zawarte w art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 2, gdyż de facto zostaje zniesiona, a w każdym razie znacznie zredukowana wieczystoksięgowa funkcja ochronna własności nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#TomaszMarkowski">My stwierdzamy, że takie uregulowanie miało na celu usprawnienie postępowania, bo zbyt szeroki krąg uczestników postępowania spowalniał je i nie sprzyjał ograniczonej kognicji sądu wieczystoksięgowego. Trybunał Konstytucyjny także już niejednokrotnie podkreślał, że w przypadku kolizji prawa do sądu z inną normą konstytucyjną, poddającą ochronie wartości o równym lub nawet większym znaczeniu dla funkcjonowania państwa lub rozwoju jednostki i konieczności uwzględnienia obu norm konstytucyjnych, dojść może do wprowadzenia pewnych ograniczeń z zakresu przedmiotowego prawa do sądu.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#TomaszMarkowski">Jeśli chodzi o zdanie drugie par. 6 w art. 626 z oznaczeniem osiem, to brzmi ono następująco: „uzasadnienia wpisów nie sporządza się” Zdaniem skarżącego ogranicza to podmioty uprawnione do wniesienia środka odwoławczego. My argumentujemy natomiast, że w postępowaniu wieczystoksięgowym sąd nie rozstrzyga spornych kwestii dotyczących samego prawa, którego wniosek dotyczy, bada jedynie treść i formę wniosku, dołączonych do niego dokumentów oraz treść księgi wieczystej. Badanie treści wniosku polega na sprawdzeniu, czy wniosek został złożony przez osobę legitymowaną do jego wniesienia i czy przytoczone we wniosku okoliczności mogą być podstawą do dokonania żądanego wpisu. Badanie formy polega na sprawdzeniu, czy wniosek odpowiada wymaganiom formalnym i dlatego nie wymaga to sporządzania uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#TomaszMarkowski">W odniesieniu do art. 626 z oznaczeniem jeden par. 1 kpc w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie przepisu art. 375 kpc w wieczystoksięgowym postępowaniu apelacyjnym, skarżący twierdzi, że naruszony został art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 i art. 2 oraz art. 64 ust. 2 konstytucji, ponieważ w odróżnieniu od innych uczestników postępowania cywilnego uczestnicy postępowania wieczystoksięgowego zostali pozbawieni prawa jawnego rozpoznania wnoszonych przez nich apelacji i brania czynnego udziału choćby w postępowaniu odwoławczym.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#TomaszMarkowski">Odpowiadając na ten zarzut, można przytoczyć te same argumenty, które podawaliśmy wyżej. Jeśli chodzi natomiast o zarzut naruszenia zasady równości i jednakowego traktowania w obrębie określonej kategorii (art. 32 ust. 1 konstytucji), to w omawianym przypadku „określoną kategorią” są uczestnicy postępowania wieczystoksięgowego i są oni traktowani bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#TomaszMarkowski">Podnosząc niezgodność z konstytucją art. 626 z oznaczeniem osiem par. 2 kpc, skarżący uważa, że ograniczenie kognicji sądu wieczystoksięgowego jedynie do samego ustalenia treści wniosku i dołączonych do niego załączników oraz ostatniego wpisu w księdze wieczystej narusza jego prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy w pełnym zakresie, jaki wyznaczają granice prawa.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#TomaszMarkowski">My uważamy, że ustawodawca kształtując w wyżej opisany sposób kognicje sądu wieczystoksięgowego, kierował się potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami i zabezpieczenia kredytu hipotecznego, któremu to celowi podporządkowano obowiązujące procedury usprawniające postępowanie. W przypadku jednak, gdy pojawia się spór, wszczyna się postępowanie na podstawie art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece i w tym postępowaniu realizowane jest prawo do rozpoznania sprawy, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz uzyskania rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#TomaszMarkowski">Skarżący umieścił także w swojej skardze art. 1 ust. 1 dekretu o wpisywaniu w księgach hipotecznych prawa własności nieruchomości przejętych na cele reformy rolnej, zarzucając mu niezgodność z art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 2 i art. 7 konstytucji. Przepis ten stanowi, że: „Tytułem wpisania na rzecz Skarbu Państwa w księdze hipotecznej prawa własności nieruchomości ziemskich wymienionych w art. 2 ust. 1 lit. b), c), d) i e) Dekretu z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej jest zaświadczenie starosty, że nieruchomość ziemska jest przeznaczona na cele reformy rolnej według powołanych wyżej przepisów”.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#TomaszMarkowski">Zgodnie z art. 2 ust. 1 zdanie ostatnie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej nieruchomości wymienione m.in. w pkt e) tego artykułu „przechodzą bezzwłocznie, bez żadnego wynagrodzenia w całości na własność Skarbu Państwa” z przeznaczeniem na cele reformy rolnej. Przejęcie tych nieruchomości na własność Skarbu Państwa nastąpiło więc na mocy prawa z dniem ogłoszenia dekretu. Zaświadczenie jest więc w tym wypadku jedynie dokumentem potwierdzającym istniejący stan rzeczy i dlatego stwierdzamy, że kwestionowany przepis nie jest niezgodny z art. 64 ust. 2 i ust. 3 w związku z art. 2 i art. 7 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechSzarama">Czy są pytania dotyczące tak przedstawionej propozycji stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 1/06? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem zaproponowanego stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 1/06?</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 8 głosami, przyjęła zaproponowane stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#WojciechSzarama">Ponownie przegłosujemy jeszcze rekomendację dla posła Tomasza Markowskiego, który również w tej sprawie chce reprezentować Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za udzieleniem posłowi Tomaszowi Markowskiemu rekomendacji?</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 8 głosami, poparła kandydaturę pana posła. Wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#WojciechSzarama">Przechodzimy do omówienia kolejnej sprawy. Ma ona sygn. akt SK 66/05, a przedstawi ją poseł Ryszard Kalisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RyszardKalisz">Sprawa o sygn. akt SK 66/05 dotyczy skargi konstytucyjnej spółki Telekomunikacja Polska SA, która wnosi o uznanie niezgodności z konstytucją art. 174 pkt 1 i 2 w związku z art. 183 par. 1 Ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi oraz art. 184 tej ustawy w związku z art. 101 Ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#RyszardKalisz">Zdaniem skarżącej przepisy te są niezgodne z art. 2, art. 7, art. 32 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78, art. 176 ust. 1 i art. 184 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#RyszardKalisz">Przypomnę tu, że kwestionowany przepis art. 174 cytowanej ustawy dotyczy podstaw skargi kasacyjnej na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Skarżąca wywodzi tu, że zarówno zawarte tu sformułowanie „niewłaściwe zastosowanie prawa materialnego”, jak i sformułowanie „ciężkiego kwalifikowanego naruszenia przepisów postępowania administracyjnego” są niejasne, bo nie wiadomo, o co tu chodzi.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#RyszardKalisz">My w proponowanym stanowisku udowadniamy, że wszystko tu jest jasne i nie można w żaden sposób uznać, że zakwestionowane przepisy są niezgodne z konstytucją. Przyjęliśmy tu założenie dwuinstancyjności sądownictwa administracyjnego, zwracając uwagę, że przesłanki skierowania sprawy do kasacji w Naczelnym Sądzie Administracyjnym muszą być określone bardzo wyraźnie i precyzyjnie. Muszą to jednocześnie być przesłanki ważne świadczące o poważnym naruszeniu, wynikającym z całego procesu postępowania administracyjnego, jakiemu poddana była dana sprawa.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#RyszardKalisz">Drugi zarzut zawarty w skardze dotyczy art. 184 w związku z art. 101 Ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jest to zaskarżenie niejako pochodne do poprzedniego, dlatego że są to przepisy formalne, które wprowadziły całe nowe prawo o sądownictwie administracyjnym. Nasza argumentacja jest więc podobna. Uważamy, że nie ma żadnych przesłanek do uznania niekonstytucyjności tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#RyszardKalisz">Wnoszę zatem o uznanie, że kwestionowane w tej skardze przepisy są zgodne z przytoczonymi wzorcami konstytucyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechSzarama">To jest już kolejna skarga odnosząca się do tych samych przepisów dotyczących postępowania przed sądami administracyjnymi. My stoimy na stanowisku ich zgodności z konstytucją i uważam, że obecnie również powinniśmy tę linię obrony podtrzymać.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WojciechSzarama">Czy są jakieś pytania lub uwagi dotyczące tak przedstawionego stanowiska? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt SK 66/05, zgodnie z propozycją przedstawioną przez posła Ryszarda Kalisza?</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#WojciechSzarama">Pan poseł chce reprezentować Sejm w tej sprawie przed Trybunałem, ale zapytam, czy są może inne kandydatury? Nie słyszę, więc możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem posła Ryszarda Kalisza jako przedstawiciela Sejmu przed TK w sprawie o sygn. akt SK 66/05?</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, poparła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#WojciechSzarama">Pozostała nam jeszcze do omówienia jedna sprawa. Ma ona sygn. akt K 3/06, a przedstawi ją poseł Andrzej Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejDera">Sprawa o sygn. akt K 3/06 dotyczy wniosku Rady Miejskiej w Kórniku, która kwestionuje art. 73 ust. 2 pkt 1 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. Chodzi o reformę z roku 1999, natomiast kwestionowany artykuł mówi, iż „nieruchomości, które pozostawały we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, a nie stanowiły ich własności, z dniem 1 stycznia 1999 r. stały się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu za odszkodowaniem”. Podmiotami zobowiązanymi do wypłaty odszkodowania są: gmina w odniesieniu do dróg będących w dniu 31 grudnia 1998 r. drogami gminnymi, a Skarb Państwa w odniesieniu do pozostałych dróg.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#AndrzejDera">Skarżący podnoszą, że wraz z tymi przepisami nie uchwalone zostały przepisy, które by umożliwiały gminom sfinansowanie tych obligatoryjnych odszkodowań. Trudno się zgodzić z tym stanowiskiem, ponieważ w tym samym czasie, 26 listopada 1998 r. przyjęta została nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego na lata 1999–2000, a okres dojścia do tych regulacji prawnych przyjęto na lata 1999–2005. Był to więc dosyć długi okres przystosowawczy, choć jednocześnie przyjęto bardzo krótkie vacatio legis.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#AndrzejDera">Uważam, że nie można się zgodzić z postawionym zarzutem niezgodności tego przepisu z konstytucją i dlatego sugeruję przyjęcie stanowiska, że art. 73 ust. 2 pkt 1 Ustawy z dnia 13 października 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną są zgodne z art. 167 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WojciechSzarama">Czy są uwagi dotyczące tak przedstawionego stanowiska? Nie słyszę, a więc możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem stanowiska w sprawie o sygn. akt K 3/06 zgodnie z przedstawioną propozycją?</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, przyjęła to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#WojciechSzarama">Poseł Andrzej Dera chce nas reprezentować przed TK w tej sprawie, ale zapytam, czy są może inne jeszcze kandydatury? Nie słyszę, a zatem głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#WojciechSzarama">Kto z członków Komisji jest za rekomendowaniem posła Andrzeja Dery jako przedstawiciela Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym?</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#WojciechSzarama">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie, 7 głosami, poparła tę kandydaturę, wystąpimy zatem do marszałka o udzielenie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#WojciechSzarama">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>