text_structure.xml 53.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AleksanderGrad">Otwieram wspólne posiedzenie obu Komisji. Witam wszystkich i stwierdzam kworum. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AleksanderGrad">Dzisiejszy temat wynika z naszych obserwacji tego, co dzieje się w Polskim Holdingu Farmaceutycznym, z tego, co dzieje się na rynku leków, z tego, co dzieje się w poszczególnych zakładach. Wynika także z pewnych zobowiązań, które podjął rząd, i to jakiś czas temu. Kiedy dyskutowaliśmy o sytuacji „Jelfy”, minister zdrowia zobowiązał się przedstawić Komisji Skarbu Państwa i opinii publicznej strategię lekową, a minister skarbu państwa wpisujące się w tę strategię działania, które podejmie wraz z Polskim Holdingiem Farmaceutycznym i innymi spółkami, które są w posiadaniu Skarbu Państwa. Widzimy jednak, że od tego czasu niewiele się zmieniło.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AleksanderGrad">Ostatnie doniesienia o trwającym ostrym sporze w spółce, jak również informacje o tym, że w spółkach zależnych spada sprzedaż, że udział w rynku maleje, że nie są realizowane niezbędne inwestycje w spółce, nie są przesadzone. Nie wiemy, czy holding pozostanie holdingiem, czy też będzie przekształcany w koncern. Tych wątpliwości namnożyło się tak wiele, że Komisja Zdrowia i Komisja Skarbu Państwa postanowiły zająć się tą sprawą jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AleksanderGrad">Chcemy, aby dzisiaj odbyła się dyskusja, w której wszystkie strony sporu będą mogły się wypowiedzieć, przedstawić swoją wizję przyszłości firm, ocenić szanse zapowiadanych strategii, pokazać, jak podejmowane działania wpisują się w politykę lekową, którą chce prowadzić minister zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AleksanderGrad">Proponuję więc, aby nasze spotkanie przebiegło w następujący sposób. W pierwszej kolejności głos zabierze minister Bolesław Piecha, który przedstawi założenia strategii lekowej i wszystkie uwarunkowania z niej płynące dla przemysłu farmaceutycznego w Polsce, a szczególnie dla spółek, które są w posiadaniu Skarbu Państwa. Potem oddam głos ministrowi Michałowi Krupińskiemu i prezesowi Polskiego Holdingu Farmaceutycznego Jerzemu Milewskiemu. Następnie proszę o zabranie głosu prezesów poszczególnych „Polf”, w dalszej kolejności przedstawicieli rad nadzorczych i związków zawodowych. Chciałbym prosić posłów, abyśmy dzisiaj uszanowali naszych gości, a więc, abyśmy najpierw ich wysłuchali, a potem na podstawie tych wypowiedzi posłowie przeprowadzą dyskusję i zadadzą pytania. Chciałbym, abyśmy dzisiaj mogli wysłuchać wszystkich mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławPiecha">Krótko przedstawię politykę lekową państwa, jak również oczekiwania resortu zdrowia w stosunku do Polskiego Holdingu Farmaceutycznego w szczególności, a bardziej ogólnie w stosunku do polskich producentów leków, ponieważ Polski Holding Farmaceutyczny nie jest jedynym producentem leków w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BolesławPiecha">Założenia polityki lekowej w Polsce opierają się na trzech bardzo ważnych filarach. Pierwszy filar związany jest z rejestracją produktu leczniczego, czyli leku, w Polsce i tym samym dopuszczenia go do obrotu. Jest to bardzo ważna i skomplikowana procedura. Procedura rejestracyjna zgodnie z prawem europejskim jest bardzo kosztowna, skomplikowana i bardzo rygorystyczna. Dodatkowo Polska weszła w tę procedurę w biegu, ponieważ do 30 kwietnia 2004 r. rejestrowaliśmy polskie produkty lecznicze na podstawie przepisów prawnych z lat 90. Była to ustawa o lekach z 1991 r. Obecnie obowiązuje w Polsce ustawa – Prawo farmaceutyczne i to na podstawie tej ustawy rejestrujemy polskie leki.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BolesławPiecha">Traktat akcesyjny spowodował, że wiele leków, które były zarejestrowane na podstawie starego prawa farmaceutycznego, trzeba było ponownie zarejestrować, to znaczy uzupełnić dane, dopełnić określonych procedur, przeprowadzić dodatkowe badania, których wymagała Unia Europejska. Inaczej te leki nie mogłyby być dopuszczone na polski rynek.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BolesławPiecha">W trakcie negocjacji traktatu doszło do różnego rodzaju dziwnych zdarzeń i w związku z tym do traktatu dołączono załącznik zawierający ponad 13 tys. pozycji leków, które nie spełniały wymagań nowego prawa farmaceutycznego obowiązującego w Unii Europejskiej, a ich rejestracja – zgodnie z oświadczeniem podmiotów odpowiedzialnych, czyli producentów lub przedstawicieli handlowych – była dokonana na podstawie starego prawa farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BolesławPiecha">Wynikiem tej sytuacji był znany zapewne posłom raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący nieprawidłowości w systemie rejestracji leków. Był on tematem kilku posiedzeń Komisji Zdrowia w poprzedniej kadencji. Wtedy to po raz pierwszy pojawił się szczątkowy raport NIK dotyczący nadużyć i nieprawidłowości w procesie rejestracji, łącznie z podejrzeniem o korupcję. Taki stan rzeczy przetrwał do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BolesławPiecha">Dzisiaj jesteśmy na ostatnim etapie porządkowania. Z tych 13 tys. leków musimy jeszcze przygotować i uzupełnić stosowną dokumentację, czyli spełnić tzw. zastrzeżenia po ostatnim przeglądzie, dla 450 leków. W tej grupie znajdują się leki produkowane przez Polski Holding Farmaceutyczny, a może lepiej powiedzieć, że przez zakłady zrzeszone w holdingu, czyli trzy „Polfy” – Warszawa, Tarchomin i Pabianice.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BolesławPiecha">Jakie są oczekiwania resortu wobec polskiego przemysłu farmaceutycznego? Przeprowadziliśmy analizę portfolio, czyli tego, co dane zakłady oferują polskiej służbie zdrowia, i stwierdziliśmy, że znajduje się w nim 312 substancji chemicznych, które obejmują prawie 400 postaci farmaceutycznych. Z tego aż 130 leków znajduje się na listach refundacyjnych, bardzo często wyznaczając limit ceny. Co to znaczy limit ceny? Ten limit wyznacza konieczna dopłata do leków realizowana przez NFZ oraz to, ile dopłaca pacjent. Jest to jedna z najważniejszych, o ile nie najważniejsza sprawa, poza, oczywiście, charakterystyką produktu leczniczego, skutecznością, analizą koszt-efekt dla danego leku. Jest to najważniejszy wyznacznik sprzedawania leku i ułatwienia dostępu do tego leku pacjentom.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BolesławPiecha">W sytuacji, o której mówimy dzisiaj, założyliśmy następujące zadania. Po pierwsze, chcemy, aby na rynku powstał silny koncern farmaceutyczny. I nie mam tu na myśli holdingu, który jest luźnym tworem, ale koncern, który miałby zdolność operacyjną i zdolność kreowania swojej oferty dla polityki lekowej państwa, czyli dla resortu zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BolesławPiecha">Po drugie, chcemy, aby wielkość sprzedaży tego koncernu na rynku leków wynosiła około 10% jego wartości i ilości sprzedaży opakowań. To jest sprawa bardzo trudna, ponieważ dzisiaj Polski Holding Farmaceutyczny, czyli wszystkie jego zakłady, zbliżają się zaledwie do granicy 5% wartości rynku. Jest to więc sytuacja, z punktu widzenia możliwości tego holdingu, z punktu widzenia kosztów produkcji oraz możliwości ulokowania się tego przemysłu w Polsce, niekorzystna. Chcemy w najbliższym czasie dojść do wielkości sprzedaży opakowań do 10%. Chcemy, aby wartość produktów, które oferuje PHF i które byłyby wpisane na listy refundacyjne, opiewała na co najmniej 1 mld złotych w stosunku rocznym. Dzisiaj ta produkcja wynosi niewiele ponad 650 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BolesławPiecha">Po trzecie, musimy mieć również na uwadze poprawę rentowności Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, ponieważ rentowność gwarantuje pieniądze na inwestycje. Dzisiaj następuje gwałtowny rozwój przemysłu farmaceutycznego, wiele firm innowacyjnych zabiega o współpracę i często jest zainteresowanych przeniesieniem produkcji leków generycznych – co nie znaczy, że leków gorszej generacji, po prostu leków sprawdzonych i dobrych – do polskich fabryk. Zapewne same „Polfy” ofert dotyczących sprzedaży licencji mają sporo i tylko w ich gestii jest to, żeby posiadały stosowne środki inwestycyjne, które mogłyby zainwestować w odpowiednie linie i przygotować zakład do produkcji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BolesławPiecha">Reasumując, zależy nam na tym, aby powstał polski, póki co, państwowy producent produktów leczniczych. My gwarantujemy, że polskie leki są lekami mile przez nas widzianymi, ponieważ oprócz bardzo dobrej jakości, dobrej skuteczności, bardzo dobrych efektów koszt-efekt w stosunku do leczenia, posiadają jeszcze jeden wyznacznik, mają stosunkowo niską cenę i w dalszym ciągu są silnie konkurencyjne wobec proponowanych przez przemysł niekoniecznie polski leków generycznych. A nam przede wszystkim zależy na cenie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BolesławPiecha">Zależy nam również na tym, abyśmy mieli silnego partnera. Wyznaczamy bowiem kierunki priorytetowe. W nieodległym czasie takim kierunkiem priorytetowym, obok kardiologii, albo chorób układu krążenia szeroko rozumianych, będą lekarstwa związane z chorobami cywilizacyjnymi, np. cukrzycą. Jest to potężny rynek leków, który ma, niestety, tendencję wzrostową, a nie spadkową. Oczekujemy, aby polski przemysł farmaceutyczny przedstawił swoją ofertę dla tak trudnych, ale rozwijających się schorzeń, jak onkologia. Kolejny nasz priorytet. Aby dołożył swoje produkty, które byłyby konkurencyjne cenowo, ale i dobre jakościowo.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BolesławPiecha">Takie oczekiwania stawiamy przed Ministerstwem Skarbu Państwa. Wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej i Ministerstwem Skarbu Państwa jest opracowywana strategia przemysłu farmaceutycznego do roku 2008. To w tej strategii zawarliśmy swoje postulaty dotyczące oczekiwań Ministerstwa Zdrowia, w sumie polskich pacjentów, wobec polskiego przemysłu farmaceutycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MichałKrupiński">Stosowny materiał został przekazany posłom na piśmie. W uzupełnieniu chcę powiedzieć, że strategia rządowa z 16 kwietnia 2004 r. zakładała następujące działania w tym zakresie. Po pierwsze, stworzenie silnej, konkurencyjnej grupy producentów leków o charakterze narodowym. Po drugie, realizację rządowych założeń w zakresie polityki społecznej poprzez zapewnienie dostępności do tanich leków. Po trzecie, wzrost atrakcyjności branżowej i wartości firm konsolidowanych. Po czwarte, przygotowanie sektora farmaceutycznego do sprostania konkurencji na rynku Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MichałKrupiński">Strategia dla przemysłu farmaceutycznego zakładała, że Polski Holding Farmaceutyczny ma działać jako holding operacyjny, który, jak słusznie założono, musi przejąć od spółek-córek funkcje takie jak: planowanie strategiczne, zarządzanie finansami, zarządzanie właścicielskie, badania i rozwój, inwestycje, sprzedaż krajowa leków, eksport leków, koordynacja zarządzania strategicznego. Tyle zakładała strategia rządowa, mówiąc o stworzeniu holdingu operacyjnego. Zamierzenia były ambitne – dokończenie strategii realizacji do 1 stycznia 2006 r. oraz wejście holdingu na Giełdę Papierów Wartościowych na przełomie 2006 i 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MichałKrupiński">Jednak przez dwa lata holding nie zaczął funkcjonować w docelowej strukturze, przez co program rządowy nie był realizowany. Nie będę się rozwodził na temat przyczyn takiego stanu rzeczy. Chcę jedynie powiedzieć, iż grupa PHF była nieefektywnie zarządzana, a ze strony spółek-córek istniały pewne opory w zakresie realizacji programu. Ministerstwo Skarbu Państwa nie udzieliło absolutorium poprzedniemu zarządowi Polskiego Holdingu Farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MichałKrupiński">Nowy zarząd PHF, który w obecnym składzie działa od września 2006 r., rozpoznał sytuację i przedstawił studium dotyczące przyczyn niezrealizowania programu rządowego oraz zwrócił uwagę na potrzebę aktualizacji tego programu i wprowadzenia niezbędnych zmian wynikających z programu rządowego w jak najkrótszym czasie. Został opracowany plan przygotowania strategii, nad którą pracuje Zarząd PHF. Prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego przedstawi szczegółowo trwające prace.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MichałKrupiński">Ministerstwo Skarbu Państwa uważa, iż w celu zapewnienia sprawnego procesu konsolidacji grupy konieczne jest spełnienie następujących warunków. Jest to efekt naszych wielokrotnych konsultacji z Zarządem PHF oraz spotkań kierownictwa ministerstwa. Po pierwsze, uważamy, że powinny zostać wprowadzone zmiany w ładzie korporacyjnym grupy. I to jest warunek wstępny dla wprowadzenia innych zmian w Polskim Holdingu Farmaceutycznym, które pozwolą na sprawne wdrażanie programu oraz sprawne zarządzanie. W ocenie Zarządu PHF niezbędne są zmiany w statutach spółek zależnych mające na celu zwiększenie uprawnień rad nadzorczych spółek poprzez przekazanie im większości kompetencji zastrzeżonych w chwili obecnej dla walnych zgromadzeń. Naszym zdaniem, potrzebne jest także przejęcie odpowiedzialności nadzorczej, odpowiedzialności właścicielskiej przez Zarząd PHF nad spółkami.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MichałKrupiński">Po drugie, uważamy, iż potrzebne jest podjęcie działań przez PHF we współpracy ze spółkami zależnymi. Są to działania dotyczące przede wszystkim ponownej rejestracji ze szczególnym uwzględnieniem procesu harmonizacji, a także stworzenia wspólnej struktury odpowiedzialnej zarówno za komunikację zewnętrzną, jak i wewnętrzną, oraz marketing.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MichałKrupiński">Po trzecie, uważamy za konieczne zapewnienie funkcjonowania holdingu poprzez odpowiednie umowy o finansowanie ze spółkami zależnymi, ponieważ poważnym problemem w funkcjonowaniu PHF były problemy z jego finansowaniem jako holdera.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MichałKrupiński">Po czwarte, konieczne jest jak najszybsze opracowanie konstrukcji struktury organizacyjnej i sposobu jej implementacji. Na pytanie, które zostało postawione przez posła Aleksandra Grada – holding czy koncern – odpowiadamy, że z punktu widzenia zarządzania docelowo mógłby to być koncern, co między innymi umożliwiłoby pracownikom objęcie akcji. Struktura koncernu jest lepsza także z punktu widzenia objęcia przez pracowników spółek zależnych akcji w spółce konsolidującej, w holderze.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MichałKrupiński">Oczekujemy na opracowanie strategii rozwoju dla skonsolidowanego podmiotu. Strategia ta powinna przede wszystkim uwzględniać rozwój portfolio produktów, uporządkowanie struktur sprzedaży i marketingu, system dystrybucji, badania i rozwój, eksport oraz ewentualne plany inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MichałKrupiński">Załącznikiem do tego rodzaju strategii powinien być szczegółowy plan finansowy. Uważamy, że aby ten plan mógł być zrealizowany, niezbędne jest poparcie pracowników spółek dla zaproponowanych działań konsolidacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MichałKrupiński">Dokument pt. „Proponowane fazy działań zmierzających do opracowania i wdrożenia strategii Polskiego Holdingu Farmaceutycznego” został zaakceptowany przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Uważamy, że jest to wstępny plan do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w celu przygotowania i wdrożenia strategii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MałgorzataStryjska">Muszę poinformować posłów, że powstał pewien kłopot. Na sali plenarnej wcześniej niż planowano rozpatrywane będą punkty nas dotyczące, w tym ustawa – Prawo farmaceutyczne, które miało być czytane o godz. 18.00. Dostałam informację, że będzie rozpatrywana już około 16.00.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MałgorzataStryjska">Problem polega na tym, że posłowie Komisji Zdrowia w tym czasie powinni być na sali plenarnej. Następny punkt porządku obrad Sejmu również dotyczy Komisji Zdrowia. Nie wiem więc, czy zdążymy na tym posiedzeniu wysłuchać wszystkich mówców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanWyrowiński">Możemy przerwać to posiedzenie i dokończyć je jutro. Ta sala jest jutro w dyspozycji Komisji Skarbu Państwa od godz. 12.00 do 17.00, bo o godz. 12.00 mamy posiedzenie na temat PZU. Sądzę, że ono potrwa jakieś dwie-trzy godziny, więc potem można będzie dokończyć to posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyMilewski">Na dzisiejsze spotkanie przygotowaliśmy specjalną prezentację. Z jednej strony jesteśmy wdzięczni za możliwość przedstawienia spraw związanych z narodowym przemysłem farmaceutycznym, z drugiej zaś strony jesteśmy lekko zafrasowani tym, że przyszło nam to robić w czasie, kiedy nie wszystko jest jeszcze gotowe.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyMilewski">Była już dzisiaj mowa o strategii rządowej. Mówiono o tym, że bardzo ważną kwestią jest zapewnienie dostępności do tanich leków, wszelkiego portfolio leków generycznych. To jest pewna zdobycz Polski, jaka pozostała po epoce minionej. Tak się stało, że Polska miała rozbudowany ponad miarę lokalny przemysł farmaceutyczny i dzięki temu mamy unikalną w Europie strukturę rynku. Polski rynek farmaceutyczny w dużym stopniu opiera się na lokalnej produkcji tanich leków generycznych, dzięki czemu nasz system refundacyjny jest w stanie podołać obciążeniom, jest w stanie zapewnić pacjentom dostęp na dobrym poziomie do szerokiego portfela w miarę nowoczesnych leków. To jest stan rzeczy, którego powinniśmy bronić i chronić, bo gdybyśmy dopuścili do takiej konwersji rynku jak kraje zachodnie, nasze finanse publiczne nie wytrzymałyby tego. Naszą intencją jest podejmowanie działań, których celem jest wzmocnienie narodowego przemysłu farmaceutycznego i utrzymanie tego stanu rzeczy. To jest bardzo ważne zadanie ze społecznego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JerzyMilewski">Była mowa o tym, że w Polsce powinien powstać silny narodowy producent leków, a co to znaczy, powiem trochę później. Chcemy zwiększenia efektywności ekonomicznej przedsiębiorstw funkcjonujących w grupie Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, trzech „Polf”, które pozostały już jako ostatni kawałek państwowego przemysłu farmaceutycznego. Konsolidacja z całą pewnością daje szanse na wzrost wartości tych firm. Tym samym mamy nadzieję na to, że restrukturyzacja i planowane zmiany pozwolą odzyskać tym firmom siłę rynkową, pozwolą na to, żeby te firmy były w stanie lepiej sobie radzić na rynku, ponieważ do tej pory radzą sobie źle. Tendencje w „Polfach” są złe. To są firmy, które dzisiaj tracą swoją unikalną, chyba ostatnią, szansę na to, żeby odgrywać na rynku ważną rolę.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JerzyMilewski">Rynek leków generycznych wbrew temu, o czym pisano na początku lat 90., rozwija się nieźle. Przypominam sobie artykuły w naszej prasie, w których pisano o tym, że należy zrezygnować z marzeń o polskim przemyśle farmaceutycznym, ponieważ świat oparty jest na przemyśle innowacyjnym, na takich inwestycjach, których my nie jesteśmy w stanie udźwignąć, i w związku z tym powinniśmy zrezygnować z myślenia o narodowym przemyśle farmaceutycznym. Tymczasem dziś, po latach, widzimy, że były to kompletnie nieprawdziwe opinie. Na świecie zauważamy wręcz odwrotny proces. Daje się zauważyć tendencja, że firmy innowacyjne, które przez dwa dziesięciolecia utrzymywały bardzo aktywne tempo wprowadzania nowych produktów opatentowanych, utraciły swoją efektywność działania i doszło do tego, że firmy generyczne otrzymują coraz szybciej, w związku z ustępowaniem okresów patentowych, szansę na to, żeby wprowadzać nowe generyki w ślad za tymi innowacyjnymi. Teraz przyszedł czas na rozwój firm generycznych. Ponadto w wielu krajach pod presją lokalnych administracji odbywał się proces obniżania środków publicznych na refundację leków. I tak też dzieje się w Polsce. W Polsce w ostatnich latach leki generyczne odzyskują swoją pozycję.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JerzyMilewski">Polski rynek leków rośnie w tempie dosyć atrakcyjnym, aczkolwiek nie tak dobrym, jak przewidywano to jeszcze kilka lat temu. W tej chwili tempo wzrostu zostało zahamowane przez zmianę sposobu kształtowania list refundacyjnych, bo wydatki publiczne zostały utemperowane, co nie oznacza jednak, że leki generyczne w tych warunkach również dobrze się nie rozwijają.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JerzyMilewski">Co dzieje się w naszych trzech zakładach? „Polfy” od roku 2000 do 2006 straciły 1/3 swojego rynku. To jest dramat biznesowy. To jest sytuacja, w której, kontynuując ten stan rzeczy, łatwo można przewidzieć wynik. Brak działań spowoduje to, że ogromna wartość majątku narodowego, w postaci miejsc pracy i szansy tej misji społecznej, zostanie zmarnowana.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JerzyMilewski">„Polfy” tracą rynek. I co więcej, jestem szczególnie zaniepokojony tym, że plany, które zostały przygotowane na rok 2007, a szczególnie plan „Polfy” Warszawa, w sposób dramatyczny konserwują ten stan rzeczy. To jest sytuacja nie do przyjęcia. Nie do zaakceptowania z punktu widzenia właścicielskiego jest, żeby zarząd firmy proponował bez dobrej przyczyny, bez odpowiedniego uzasadnienia, obniżenie zysku o 20%. To jest kontynuacja procesu erozji i destrukcji. W międzyczasie pojawia się coraz większa konkurencja na rynku leków generycznych. Ta konkurencja wynika z tego, że na jedną substancję aktywną przypada coraz więcej takich samych produktów, które konkurują ze sobą. Zaczyna się walka cenowa. W związku z powyższym bardzo silnym elementem przyszłej gry jest to, co się dzieje na rynku dystrybucji. Jeśli toczy się walka cenowa, jeśli na rynku jest wiele odpowiedników, to coraz większą rolę odgrywać będą dystrybutorzy.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JerzyMilewski">To dystrybutorzy zdobędą pozycję negocjacyjną, tym bardziej, że w tym obszarze następuje bardzo aktywny proces konsolidacji. I bardzo ważne z punktu widzenia narodowego przemysłu farmaceutycznego jest to, jak zostanie zmienione Prawo farmaceutyczne. Na ile procesy konsolidacyjne będą aktywizowane, a na ile hamowane przez Prawo farmaceutyczne, ponieważ konsolidacja dystrybucji powoduje to, że rządzi organizacja handlowa, a nie producent.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JerzyMilewski">Kiedy patrzymy na wskaźniki sprzedaży, to w porównaniu z firmami, z którymi powinniśmy się porównywać, czyli firmami podobnymi, produkującymi leki generyczne, sprzedaż Polskiego Holdingu Farmaceutycznego wygląda nieźle. Jesteśmy tuż za „Polpharmą”. Sprzedaż „Polpharmy” wynosi 900 mln złotych, sprzedaż PHF – 760 mln złotych. Jednak tuż za nami pojawiają się firmy jeszcze do niedawna całkiem nieznane, zupełnie nieobecne na polskim rynku. Firmy „Adamed”, „Biofarm”, „Polfarmex” z punktu widzenia wskaźnika sprzedaży na razie są daleko za nami, ale jeśli porównamy efektywność tych przedsiębiorstw, czyli jakość zarządzania w tych firmach i w naszych „Polfach”, to od razu widać, że u nas dzieje się źle. Te firmy generują większy zysk netto niż Polski Holding Farmaceutyczny liczony razem. To świadczy o jakości zarządzania. Bez zmiany tego stanu rzeczy nic się nie wydarzy pozytywnego, a nastąpi koniec.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#JerzyMilewski">W zakresie skonsolidowanej rentowności w ujęciu procentowym pozycja PHF również nie jest dobra, a nawet można powiedzieć, że jest zła. To jest coś, co dla organów spółki jest ogromnym wyzwaniem. Naszym zadaniem jest wyrwać te organizacje z tego stanu rzeczy. Kolejne wskaźniki. Przychody na pracownika w „Polfach” są daleko poniżej takich firm jak „Polpharma” – duża firma, w której przychody na pracownika są ponad dwa-trzy razy wyższe. Znowu dotykamy efektywności, czyli miernika jakości zarządzania. Zysk netto na pracownika, szczególnie w „Polfie” Warszawa, która jeszcze do niedawna była firmą produktywną, była firmą, która generowała niezły zysk, dzisiaj jest kompromitujący w stosunku do innych konkurentów.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#JerzyMilewski">Spadek rentowności netto jest wielkim problemem, bo jest to mechanizm, który odbiera tej organizacji zdolność rozwojową. Żeby się rozwijać, trzeba inwestować, żeby inwestować, trzeba zarabiać. Nie ma innej drogi. Mamy tu do czynienia z klasycznym przypadkiem bardzo niskiej efektywności sprzedaży. Ta niska efektywność sprzedaży majątku jest tak rażąco widoczna, że chyba nie budzi niczyjej wątpliwości. Mamy do czynienia z dominacją majątku rzeczowego nad technologią i umiejętnościami biznesowymi.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#JerzyMilewski">Wysoka płynność finansowa, którą na szczęście mają jeszcze te firmy, wiąże się z tym, że dysponują one środkami na rozwój, które zostały kiedyś zarobione, a dzisiaj można je wydać. Ale trzeba je wydać z ogromną roztropnością. Trzeba bardzo dobrze przemyśleć te inwestycje, bo jak raz się nie trafi, to drugiej szansy nie będzie. Źle wydane pieniądze na inwestycje przepadają raz na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#JerzyMilewski">W związku z powyższym naszym operacyjnym celem jest kontrola właścicielska w spółkach. Chcemy pozyskać akceptację dla zmian, głównie akceptację ministra skarbu państwa, ale również załóg, ponieważ dla tych dwóch stron pracujemy jako zarząd. Chcemy jak najszybciej uruchomić efekty synergii operacyjnej i działań prokosztowych.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#JerzyMilewski">Słyszałem od moich poprzedników o próbach podejmowania takich prostych, oczywistych spraw, jak wspólna polityka negocjacji z operatorami telefonii komórkowej, wspólna próba negocjacji z dostawcami paliwa do samochodów. Żadna taka akcja nie powiodła się, wszystkie działania zostały zablokowane. Trzeba jednak stworzyć sytuację, w której będziemy mieli do czynienia z jednolitym standardem zarządzania, jednolitą strategią w całej grupie. To jest bardzo ważna sprawa na poziomie marketingowym, bo to jest walka o rynek. Ostatni temat to polityka inwestycyjna.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#JerzyMilewski">W naszym planie działania znalazło się to, co zawiera dokument, który wcześniej został zatwierdzony przez organy nadzorujące. Plan zawiera zmiany ładu korporacyjnego wprowadzone w taki sposób, żeby ten nowy organizm dał się sprawnie zarządzać. Obecna konstrukcja grupy PHF nie jest najlepszą konstrukcją, sprawia wrażenie, jakby ktoś specjalnie postarał się, żeby właściciel utracił władzę nad majątkiem. To jest konstrukcja powodująca, że ta organizacja umiera od środka.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#JerzyMilewski">Chcemy jak najszybciej rozpocząć działania w wybranych obszarach, ale do tego potrzebna jest dobra wola „Polf”. Dobra wola, ponieważ na gruncie prawa są to oddzielne podmioty i zarządy tych spółek pewnych rzeczy nie muszą, ale mogą, zrobić. Potrzebna jest tylko dobra wola. Niestety tej dobrej woli po stronie „Polf” nigdy nie było. Nasze kolejne próby odbijały się jak groch od ściany. Wręcz czasami musieliśmy znosić pewne lekceważenie czy dowody pewności po drugiej stronie, zupełnie nieuzasadnione i nie służące sprawie.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#JerzyMilewski">Chcemy jak najszybciej podpisać ze spółkami zależnymi odpowiednie umowy o współpracy, które finansowałyby nasze działania. Mało kto wie, że Polski Holding Farmaceutyczny to struktura, która liczy kilkanaście osób, a jeszcze do niedawna liczyła kilka osób. To jest strukturka. Cały PHF jest mniejszy od zarządu każdej z „Polf”. W takich warunkach organizacja nie ma prawa normalnie funkcjonować. Chcemy jak najszybciej doprowadzić do konsolidacji struktur, opracować strategię dla podmiotu skonsolidowanego i uzyskać poparcie pracowników spółek dla zmian.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#JerzyMilewski">Od samego początku swojej pracy w PHF zdecydowanie zadeklarowałem, że nam na tym zależy, bo to jest warunek sukcesu. Bez przychylnego podejścia pracowników spółek trudno będzie działać, a nawet chyba jest to niemożliwe. Ta deklaracja nadal obowiązuje. Natomiast zostaliśmy zaskoczeni atakiem przed czasem. Jeszcze nie nadszedł etap, kiedy mamy o czym rozmawiać, a już nastąpiły liczne agresywne działania wobec holdingu.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#JerzyMilewski">Plan działania, o którym mówiłem, został zatwierdzony przez Radę Nadzorczą PHF, ostatecznie, po pewnych perturbacjach, został zatwierdzony i pozytywnie zaopiniowany przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie, jak również był przedmiotem dyskusji i wytycznych, które akceptowały kierunek zaproponowany przez Kolegium Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#JerzyMilewski">Naszym celem jest konsolidacja „Polf”, zwiększenie wartości spółek grupy, wyprowadzenie tej organizacji z tendencji spadkowej na ścieżkę rozwoju i wprowadzenie jej na Giełdę Papierów Wartościowych. Ku, mam nadzieję, satysfakcji jej akcjonariuszy, a więc również i pracowników, którzy mają szansę na to, aby wartość akcji, które posiadają, znacząco wzrosła, bo jest taka perspektywa. Oczywiście, perspektywa jest tylko szansą, nie jest gwarancją.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#JerzyMilewski">Barierami, które dostrzegamy i z którymi się stykamy w naszym działaniu, są – delikatnie i politycznie ujmując – zachowawcze działania dotychczasowych zarządów „Polf”. My z pozycji właścicielskiej mówimy: z tymi zarządami źle nam się współpracuje. Podkreślam jednak, że mówimy to z pozycji właścicielskiej. To Polski Holding Farmaceutyczny jest powołany do tego, aby tę rolę pełnić. Natomiast mamy sytuację taką, że to zarządy próbują nas oceniać i proponować działania niezgodne z naszymi intencjami.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#JerzyMilewski">Ostatnio mamy do czynienia z eskalacją agresywnych działań przeciwko naszej misji. Kategorycznie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest to konflikt. To nie jest konflikt, to jest ciągłe pasmo ataków na PHF. Od pierwszego dnia, kiedy pojawił się w PHF nowy zarząd. Traktuję to jako dobrą ocenę, bo rozumiem, że nasze działania wyglądają wiarygodnie i w ocenie tych, którzy nas atakują, rokują szanse na skuteczność.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#JerzyMilewski">Ale nie możemy zapominać o działaniach konkurencji, o naszym otoczeniu. Musimy jak najszybciej zakończyć zajmowanie się sobą, zmaganie się z kolejnymi pożarami wzniecanymi w organizacji. Musimy pamiętać o konkurencji, która działa coraz ofensywniej. Problemem jednak jest brak dostatecznej świadomości pracowników, ponieważ zarządy blokują komunikację z załogami. Nasze propozycje takich niewinnych działań, jak chociażby zamieszczenie komunikatów na stronie internetowej, czy próba stworzenia wspólnej dla całej organizacji gazetki, są w arogancki sposób odrzucane. Jako przykład mogę podać, że niektóre zarządy odpowiedziały, iż nie mają takiej zakładki na swojej stronie internetowej i nie zamieszczą komunikatu do załóg. A nie ma się czego bać, mamy dobre intencje.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#JerzyMilewski">Mamy plan działania, jesteśmy zdeterminowani, chcemy go realizować, pod warunkiem jednak, że właściciel będzie twardo kontynuować te intencje, które zostały wypowiedziane na początku, i pod warunkiem, że załogi zrozumieją, że jest to w ich interesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MałgorzataSadzińska">Z przyjemnością wysłuchałam tego, co powiedział minister skarbu państwa o oczekiwaniach rządu wobec narodowego koncernu. Od momentu, kiedy objęłam funkcję prezesa zarządu, a był to koniec kwietnia ubiegłego roku, zawsze wyrażałam potrzebę konsolidacji poszczególnych obszarów operacyjnych w firmach. Zawsze byłam za mądrą konsolidacją, przeprowadzoną metodami, które dawałyby nam możliwość dojścia do celu, przeprowadzoną metodami, dla których byłoby poparcie pracowników spółek.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MałgorzataSadzińska">Sama mam takie doświadczenia, ponieważ wcześniej pracowałam jako doradca firm zagranicznych i uczestniczyłam w różnego rodzaju rozmowach. Zawsze wydawało mi się, że przy trudnej zmianie, przede wszystkim buduje się zaufanie do tej zmiany, bo tylko zaufanie może przynieść powodzenie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MałgorzataSadzińska">Nie będę się odnosić do poszczególnych elementów wypowiedzi, ale chcę powiedzieć, że ze strony „Polfy” Pabianice zawsze była i jest dobra wola współpracy. Mogę tylko wyrazić zdziwienie, że w odniesieniu do spółki, którą reprezentuję, pojawiła się również negatywna ocena. Zarządy trzech spółek prowadziły i prowadzą rozmowy na temat wspólnej telefonii komórkowej, na temat wspólnego zarządzania flotą samochodową, na temat, no może nie wspólnych, ale projektów rozwojowych, które nie kolidowałyby między sobą. Czyli jest dialog między nami.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MałgorzataSadzińska">Chcę powiedzieć zdecydowanie, że i ja, i zarząd „Polfy” Pabianice opowiadamy się za konsolidacją, mamy dużo dobrej woli współpracy, zbudowaliśmy w grupie kluczowej kadry kierowniczej poparcie dla samej zmiany, ale zmiany mądrze wprowadzonej. Zawsze sobie wyobrażałam, że do tej zmiany przede wszystkim zbuduje się poparcie managementu, zarówno wysokiego, jak i średniego szczebla. Jeżeli tak ta zmiana będzie wprowadzana, to „Polfa” Pabianice widzi celowość jej wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MałgorzataSadzińska">Wcześniejsze zarządy Polskiego Holdingu Farmaceutycznego prowadziły działania w obszarach konsolidowania niektórych funkcji operacyjnych spółek. Wówczas pracownicy spółek zależnych spotykali się ze sobą i wypracowywali rozwiązania, które były akceptowalne przez wszystkich. Teraz czekamy na moment, kiedy w taki sposób rozpoczniemy współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofTronczyński">Prezesem „Polfy” Warszawa jestem nieco ponad rok i nie ukrywam, że bardzo cieszyłem się z tego, że niektóre działania dotyczące konsolidacji zostaną przyspieszone dzięki działaniom nowego zarządu holdingu. Muszę jednak stwierdzić, że tak się nie stało. I jasno i wyraźnie powiem, że wcale nie dlatego, że zarządy „Polf” nie chcą, tylko dlatego, że zarząd holdingu to, co czyni, czyni nieudolnie. Ale widocznie nie potrafi inaczej i nie wiem nawet jak miałby się nauczyć.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofTronczyński">Pragnę poinformować, że spółki wchodzące w skład holdingu uznały, iż tak dalej być nie może. Zresztą, podobnie mówi o tym minister skarbu państwa. Jest taka przypowieść, że jeżeli jeden ci mówi, że jesteś pijany, to go zignoruj, jeżeli dwóch, to się zastanów, ale jeśli mówi ci to trzech, to lepiej połóż się spać. Zarząd holdingu w mistrzostwach świata na zrażenie do siebie ludzi zająłby wysokie miejsce. To bardzo przykre, ale w ciągu kilku miesięcy sytuacja diametralnie uległa zmianie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KrzysztofTronczyński">Nie chcę dyskutować z wybranymi przez pana prezesa danymi, bo można je przedstawiać różnie. Rzeczywiście, jest tak, że konkurencja na rynku farmaceutycznym w Polsce rośnie bardzo mocno. I to nie tylko konkurencja zagranicznych firm generycznych, których na naszym rynku w ostatnim okresie pojawiło się kilkanaście. One sprzedały część swoich akcji kapitałowi zagranicznemu i dlatego m.in. rosną bardzo szybko. Konkurencja rośnie również dlatego, że istnieją polskie podmioty, które jako przedsiębiorstwa prywatne rozwijają się sprawnie i dobrze. Wszystko to, co usłyszeliśmy przed chwilą, świadczy o tym, że koncepcja holdingu, którą przyjęto niemal 3 lata temu, jest zła, bo od tego okresu rozpoczyna się gwałtowne pogorszenie funkcjonowania niektórych spółek.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KrzysztofTronczyński">Żeby móc przeprowadzić proces inwestycyjny w taki sposób, aby nastąpił jakikolwiek wzrost, potrzeba od 3 do 7 lat. Polpharma, o której mówił pan prezes, jest polską sprywatyzowaną firmą. Założyła pięcioletni program inwestycyjny i dopiero po tych 5 latach zaczęła uzyskiwać jakiekolwiek wyniki.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KrzysztofTronczyński">Jeżeli ktoś z kimś chce współpracować, to zaprasza go do współpracy i rozmawia z nim, spotyka się z nim. Jak ma wyglądać nasza współpraca, jeżeli nigdy nie zdarzyło się, abyśmy spotkali się wszyscy – trzy zarządy plus zarząd holdingu. Nigdy, od momentu, kiedy prezesem zarządu jest pan Jerzy Milewski, to się nie zdarzyło. Nie zdarzyło się nigdy, żeby pan prezes zechciał spotkać się ze mną i z innym członkiem zarządu w mojej firmie. Ja takiej współpracy nie rozumiem. Dla mnie współpraca polega na pewnego rodzaju wymianie poglądów, dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KrzysztofTronczyński">Są rzeczy, których ewidentnie oczekiwaliśmy od holdingu, jako rzeczy najistotniejszych. Holding, który posiada bliskie relacje z Ministerstwem Skarbu Państwa i de facto je reprezentuje jako właściciel, mówi wielokrotnie, że nasza umowa społeczna jest zła. Być może ona rzeczywiście jest zła. Ale ja w swojej firmie nie będę rozpoczynał negocjacji na temat umowy społecznej, bo umowa społeczna dotyczy czterech podmiotów – trzech spółek i ministra skarbu państwa, który ją niejako akceptował. Od holdingu oczekiwaliśmy wypracowania wspólnego stanowisko, bo uważamy to za rzecz ważną.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#KrzysztofTronczyński">Oczywiście, można wyliczyć zysk na jednego zatrudnionego. On jest niewielki. Jasne. Tylko proszę spojrzeć na ilość leków produkowanych przez nasz zakład, jest ich już znacznie więcej. Jednak te leki mają bardzo niską cenę, przez co wydajność jest również niska. Jest tylko pytanie, czy utrzymywać produkcję tych leków, do których dopłacamy, czy nie utrzymywać? Nie wolno mi tego mówić publicznie, ale do wielu leków dopłacamy, zarabiając na innych, tylko po to, aby mogły się utrzymać na rynku. Jak widać jest tu pewna gra, którą również trzeba brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#KrzysztofTronczyński">Następny element to rynek rosyjski, który się zamyka. Przecież było jasne, że po tych wszystkich działaniach, które zdarzyły się w rolnictwie, zdarzy się coś w farmacji. Dlaczego? A dlatego, że to były dwie najsilniejsze dziedziny polskiego eksportu na rynek rosyjski. Polskie leki na rynku rosyjskim nadal są postrzegane jako bardzo dobre.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#KrzysztofTronczyński">Czy ja sam jestem w stanie cokolwiek zrobić na poziomie rządowym? Nie, nawet gdybym bardzo chciał. Żaden z prezesów nie może tego zrobić. Dopiero wtedy, gdy ktoś reprezentowałby nas wszystkich, być może udałoby się zapobiec tragedii.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#KrzysztofTronczyński">Uważam, że warto zajmować się konkretami. Mówię o swojej spółce. W „Polfie” Warszawa sprzedaż na kraj za 2006 r. w porównaniu z 2005 r. wynosi 107,7%, więc wyżej niż przeciętna sprzedaż na kraj. Ale nastąpił ogromny spadek sprzedaży na rynku rosyjskim, w efekcie wzrost całej sprzedaży wynosi mniej więcej 3,5%. Bo na rynku rosyjskim wystąpiła strata sprzedaży w wysokości 30%, której nie udało się odrobić na innych rynkach eksportowych. To jest rzeczywistość spółki, którą zarządzam.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#KrzysztofTronczyński">Jako prezes spółki, która działa w na podstawie Kodeksu spółek handlowych, otrzymałem e-mail od pracownika holdingu z adnotacją: do wiadomości prezesa holdingu. Pozostali prezesi potwierdzają, że oni też taki list elektroniczny otrzymali. Przytoczę tylko fragment tego pisma: „Jednocześnie, jako kolejny etap zapoznawania się z załoga, proszę pana o przesłanie na mój adres kopii kwestionariuszy osobowych osób na stanowiskach kierowniczych”. I co ja mam z tym zrobić? Pomijam tu fakt, że to nie jest oficjalne pismo, tylko e-mail. To po co parlament tworzy ustawy o ochronie danych osobowych? Żeby pracownicy holdingu mogli działać obok ustaw? Tak, tutaj jest rzeczywiście opór. Tutaj ja stawiam opór i na to się nie zgadzam. I nie będę się zgadzał, bo moi pracownicy się nie zgodzili. Gdyby oni jeszcze wyrazili zgodę, to, powiedzmy sobie, mógłbym to zrobić. Ale nie mogę nic zrobić bez ich zgody.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#KrzysztofTronczyński">Usłyszałem dzisiaj takie zdanie: zarządzanie holdingiem poprzez zarząd PHF. To jest niezgodne z Kodeksem spółek handlowych. Właścicielami są wszyscy, i ten, kto ma jedną akcję, i ten, kto ma 80% akcji. I nieprawdą jest, że nie chcemy przekazywać informacji. Niektóre informacje przekazujemy. Natomiast informacji, których nie możemy przekazać konkurencji, nie przekazuję. Dzisiaj akcje wszystkich „Polf” są już w obrocie, ludzie już je kupują. Są dwa podmioty, które skupiły akcje mojej spółki za ponad 2 mln złotych. Czy nie mam prawa podejrzewać, że zrobiła to konkurencja, bo chce wprowadzać nowe leki? Tak, mogę skorzystać z „wywiadowni gospodarczej”, ale wydam tylko bez sensu pieniądze. A tu ktoś mi każe udostępnić dane. Na najbliższym Walnym Zgromadzeniu najmniejszy nawet akcjonariusz może powiedzieć: „Słyszałem, że pan prezes poza Walnym Zgromadzeniem, niezgodnie z kodeksem, udostępnił taką a taką informację temu to a temu. Proszę mi ją udostępnić”. Kodeks spółek handlowych mówi bardzo wyraźnie: Jeśli udzieliłeś informacji, powinieneś ją wyłożyć dla wszystkich akcjonariuszy. Nie mogę tego zrobić i nie zrobię, co do tego nie ma wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#KrzysztofTronczyński">Holding zastosował najprostszy sposób – zwołanie Walnych Zgromadzeń dzień po dniu. A zebrania te są bardzo prosto skonstruowane – najpierw zmiany w statucie, potem zmiany w radzie nadzorczej, potem zmiany w zarządzie, czytaj odwołanie – powołanie. Proszę bardzo, to jest czysta sytuacja. Jeśli wolą właściciela jest, żeby odwołać lub niszczyć zarządy spółek, to skończy się to źle dla Polski i polskiego przemysłu farmaceutycznego. I ja co do tego nie mam wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#KrzysztofTronczyński">Pan prezes był łaskaw powiedzieć w wywiadzie dla prasy, że podejrzewa korupcję w spółce, którą przyszło mi kierować, co prawda dopiero od roku. Być może to podejrzenie dotyczy innego okresu, ale bez wątpienia skierujemy sprawę do sądu. W takiej sytuacji ciężko jest mówić o współpracy.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#KrzysztofTronczyński">Zarządy „Polf” nigdy nie wystąpiły przeciwko właścicielowi. Prosiliśmy o spotkania, prosiliśmy o spotkania z ministrem. Odbyło się jedno spotkanie z ministrem Pawłem Piotrowskim. Z przykrością muszę stwierdzić, że na ostatnim spotkaniu Komisji Trójstronnej, na podstoliku Prawa farmaceutycznego nie było nikogo, kto mógłby z nami dyskutować. Rozumiemy, że minister wyznaczył właściciela, ale powtarzam, w takim kształcie ten właściciel nie spełnia powierzonych mu przez pana ministra funkcji. Po wysłuchaniu wystąpienia ministra Michała Krupińskiego muszę to dzisiaj potwierdzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DariuszSobczak">Potwierdzam opinie pani prezes Małgorzaty Sadzińskiej i prezesa Krzysztofa Tronczyńskiego. Jestem nieco dłużej członkiem zarządu, bo aż od 2000 r., i w procesie tworzenia holdingu uczestniczyłem bezpośrednio. Nigdy nie było dobrze, ale w tej chwili nie ma żadnego dialogu. Ja z prezesem Jerzym Milewskim rozmawiałem dosłownie dwadzieścia minut. Pan prezes nie rozmawia z pracownikami, tylko prowadzi przesłuchanie. Tak się nie buduje przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DariuszSobczak">Załogi wszystkich „Polf” czują się zagrożone. To są miejsca pracy, 4500 osób pracuje w trzech „Polfach”. I nie ma co się dziwić, że są manifestacje. Ci ludzie nie otrzymują informacji i czują strach.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#DariuszSobczak">Mówi się dużo na temat konsolidacji, ale nie widziałem żadnego dokumentu na ten temat, jest to tylko hasło. Ja nie jestem przeciwny konsolidacji, tylko trzeba znaleźć drogę i wiedzieć jak do niej dojść. Popełniając minimalny błąd, można wywrócić te firmy do góry nogami, a konkurencja je zniszczy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#DariuszSobczak">Pan prezes powiedział, jaki jest udział trzech „Polf” w rynku. W mojej ocenie, zaprzestanie produkcji w którejkolwiek z „Polf” na dwa-trzy tygodnie spowoduje, że ta firma nie wróci już na rynek. Niedawno mieliśmy przykład „Jelfy” i, z tego co wiem, firma ta ma ogromne kłopoty z ponownym wejściem na rynek.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#DariuszSobczak">Podtrzymuję stanowisko moich przedmówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JolantaSzczypińska">Składam wniosek o przerwanie wspólnego posiedzenia Komisji, ponieważ za moment członkowie Komisji Zdrowia muszą udać się na salę plenarną, aby uczestniczyć w rozpatrzeniu dwóch punktów obrad dotyczących służby zdrowia. Proszę więc o przełożenie posiedzenia, tym bardziej, że dzisiejsze wcześniej posiedzenie nie było uzgodnione z prezydium Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderGrad">Już z tych pierwszych wypowiedzi wynika jasno, że sytuacja jest szczególna. Oczywiście, można mówić, że nic się nie dzieje, że nie ma konfliktu, że wszystko jest w porządku. Ale konflikt istnieje, widać wyraźnie, że jest to poważny konflikt, który dzisiaj przekłada się na brak decyzji, który skutkuje tym, że holding powołany do określonych działań nie podejmuje decyzji. To nie dzieje się od września, to się już ciągnie dwa lata. W związku z tym spotkaliśmy się dzisiaj w pierwszym możliwym terminie po zewnętrznym kryzysie społecznym w postaci manifestacji przed Ministerstwem Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AleksanderGrad">Oczywiście, gotów jestem przełożyć posiedzenie, ale chcę spytać o zdanie naszych gości, bo państwo przyjechali spoza Warszawy. Nigdy nie przerywaliśmy posiedzeń z uwagi na to, że poseł ma wystąpienie, bo wtedy nigdy nie moglibyśmy przeprowadzić posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AleksanderGrad">Zwracam się z prośbą o wycofanie wniosku. Pani poseł zabierze głos na sali plenarnej i wróci na posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MałgorzataStryjska">Wystarczyło uzgodnić z prezydium Komisji Zdrowia termin tego posiedzenia i nie byłoby problemu. O tym, że dzisiaj są rozpatrywane dwa tematy dotyczące zdrowia, wiedzieli wszyscy. Co prawda ich rozpatrzenie nastąpi wcześniej niż to było zaplanowane, ale i tak miało się to odbyć dzisiaj. Jestem sprawozdawcą w obu punktach, pani poseł Jolanta Szczypińska występuje w imieniu klubu, wielu członków Komisji Zdrowia również zabiera głos w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MałgorzataStryjska">Oprócz tego dowiedziałam się, że jest opinia Ministerstwa Finansów, której nam nie dostarczono. Czy taka opinia istnieje i czy posłowie mogliby się z nią zapoznać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JolantaSzczypińska">Nie chodzi o to, żeby zakończyć na tym posiedzenie, tylko o to, żeby przełożyć na inny termin. Albo na dzisiaj w późnych godzinach wieczornych, albo na jutrzejszy dzień. Nie ma w tym złej woli. Chcemy rozwiązać ten problem, chcemy rozwiązać ten konflikt, chcemy o tym rozmawiać, ale członkowie Komisji Zdrowia chcą w tym uczestniczyć. Członkowie Komisji Zdrowia mają takie samo prawo uczestniczyć w posiedzeniu i dyskusji, jak i członkowie Komisji Skarbu Państwa. Dlatego poprosiłam o to, aby nam to umożliwiono. My musimy za moment opuścić to posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderGrad">W piątek w wyniku telefonicznych konsultacji zapadła ostateczna decyzja, aby zwołać posiedzenie na dzisiaj. W piątek nie był znany porządek obrad Sejmu. Powtarzam, jedynym momentem, kiedy przerywamy posiedzenia komisji, są głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AleksanderGrad">Jestem gotowy przychylić się do tego wniosku, tylko chcę zapytać, czy nasi goście gotowi są stawić się w tym samym składzie jutro o godz. 15.00. Jeżeli państwo zgłoszą taką gotowość i nie będą mieli nam tego za złe, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby kontynuować dyskusję jutro. Jeżeli jednak państwo nie mogą jutro się zjawić, to będzie problem, bo tematu jako takiego nie możemy odkładać. Natomiast, jeśli umówimy się za trzy godziny, to, jak znam życie, nie będzie nas na sali, bo każdy ma swoje plany i obowiązki. Więc do wyboru mamy albo spotkanie jutro o godz. 15.00, albo kontynuację dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MałgorzataOstrowska">To prawda, że nie przerywaliśmy posiedzeń komisji z takiego powodu, ale rozumiem intencje i konieczność uczestnictwa członków Komisji Zdrowia na sali plenarnej. Więc może, tytułem kompromisu, zaproponuję takie rozwiązanie. Wszyscy trzej prezesi podnosili kwestię braku kontaktu z holdingiem i osobiście z prezesem Jerzym Milewskim, to jest idealna okazja do tego, aby państwo, wykorzystując przerwę w posiedzeniu, wreszcie spróbowali ze sobą porozmawiać. Ponieważ prezes Jerzy Milewski skarżył się, że szefowie poszczególnych spółek niekoniecznie chcą korzystać z jego usług, to rozumiem, że sponsorem tego spotkania będą prezesi trzech spółek.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MałgorzataOstrowska">Poważnie mówiąc, nie mam nic przeciwko temu, aby przesunąć posiedzenie o kilka godzin, ale pod warunkiem, że państwo wykorzystają to, iż posłowie dwóch sejmowych komisji interesują się sprawą i chcą, na ile tylko będą mogli, pomóc w tym, aby koncepcja tworzenia holdingu czy ta pierwotna, czy poprawiona, czy w ogóle zmieniona, ale żeby jednak funkcjonowała. Chyba że w ogóle odchodzimy od tego typu działania, wracając do pierwotnych pomysłów sprzed lat, z których skorzystała „Polpharma” i Polfa Poznań, które stały się dzisiaj wiodącymi firmami. Mało tego, dzisiaj konkurują z holdingiem.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MałgorzataOstrowska">Uważam, że nic się nie stanie, jeśli przerwiemy posiedzenie. Jeśli przerwa zostanie merytorycznie wykorzystana, to tym lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderGrad">Gdyby jedynym efektem tego posiedzenia miało być to, że zarządy spółek zależnych i zarząd holdingu usiądą do rozmów i przestaną się poprzez media nawzajem odwoływać, to osobiście byłbym bardzo zadowolony.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderGrad">Czy usłyszę sprzeciw wobec propozycji przeniesienia posiedzenia na jutro na godz.15.00. Nie ma sprzeciwu. Wobec tego spotykamy się jutro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MałgorzataStryjska">Proszę, aby do jutrzejszego posiedzenia posłowie mogli się zapoznać z opinią ministra finansów w tej sprawie, bo podobno taka istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderGrad">My nie mamy takiej opinii. Zaprosiliśmy przedstawiciela Ministerstwa Finansów na posiedzenie. Czy jest na sali? Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JacekKurski">Dziękuję panu przewodniczącemu za przychylenie się do wniosku, ale chcę zwrócić uwagę, że nie jest to nic nadzwyczajnego. Regułą w Sejmie jest to, że kiedy omawiany jest jakiś konkretny temat, to w tym czasie branżowe komisje nigdy nie pracują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderGrad">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>