text_structure.xml
171 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów. Witam zaproszonych gości, wśród których jest minister skarbu państwa Wojciech Jasiński, prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, przewodniczący KNUiFE Jan Monkiewicz i prezes PZU Jaromir Netzel.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Przypomnę, że na ostatnim posiedzeniu przerwaliśmy dyskusję w momencie, kiedy dowiedzieliśmy się od posła Jacka Kurskiego o tym, że na prezesa PZU został powołany pan Jaromir Netzel. W rezultacie nie przyjęliśmy wówczas dezyderatu – wcześniej bowiem poseł Kurski proponował dezyderat w sprawie szybszego powołania prezesa PZU – który okazał się bezprzedmiotowy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zwracam się do pana ministra, aby zechciał nam udzielić kilku wyjaśnień na ten temat, zanim padną pytania. Zależy nam głównie na przedstawieniu procedury powołania pana prezesa Netzla. Budzi to bowiem wiele kontrowersji, być może zupełnie niepotrzebnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechJasiński">Rozumiem, że dzisiejsza dyskusja będzie wyłącznie na temat pana prezesa i związanej z tym sytuacji. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Na temat aktualnej sytuacji w PZU. Natomiast ta informacja jest najbardziej medialna, ale i merytorycznie ważna. Oczywiście posłowie będą zadawali pytania na temat PZU, jakie będą chcieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechJasiński">Z umowy prywatyzacyjnej dotyczącej PZU i statutu spółki wynika, że prezesa zarządu i 2 członków powołuje Minister Skarbu Państwa, a 2 członków desygnuje Eureko.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechJasiński">Spółka PZU ma dla Skarbu Państwa, dla gospodarki polskiej zasadnicze znaczenie. Uważam, że prezes zarządu – skoro minister ma go prawo powoływać – musi się cieszyć bezwzględnym zaufaniem ministra. Nie ukrywam, że do pana prezesa Cezarego Stypułkowskiego takiego zaufania nie miałem, więc zacząłem się rozglądać za kandydatem na następcę. Mój wybór padł na pana Jaromira Netzla, adwokata z Trójmiasta, którego poznałem przy pracach w Komisji śledczej ds. PZU. Nie pamiętam wprawdzie jaką rolę tam pan Netzel pełnił, ale z rozmów uznałem, iż jest człowiekiem kompetentnym, że ma znaczny zasób wiedzy zarówno o PZU, jak i o funkcjonowaniu rynku finansowego. Z zasięgniętych przeze mnie informacji wynikało, iż na panu Netzlu nie ciążyły zarzuty o charakterze karnym ani podejrzenia – nie mówię oczywiście w tym sensie, w jakim są dzisiaj formułowane przez prasę, natomiast w tym znaczeniu, że nie toczy się przeciwko panu Netzlowi śledztwo prokuratorskie – i w związku z tym zdecydowałem się skorzystać z przysługującego mi prawa i powołać pana Jaromira Netzla na prezesa zarządu PZU.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechJasiński">Dodam, że w sposób świadomy odstąpiłem od zasady konkursu, bowiem jest tu sytuacja zupełnie specyficzna zarówno ze względu na toczący się wokół PZU spór, jak i ze względu na to, że nie chciałbym, aby przy tym wyborze zadziałały względy o charakterze przetargowym – tak bym to nazwał.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechJasiński">Jeśli chodzi o sytuację wokół PZU powiem tylko tyle, że w raporcie Komisji śledczej ds. PZU są także wątki, które nakazują ministrowi skarbu państwa zainteresować się tym, co się w spółce dzieje. Chcę uzyskać zweryfikowane informacje na ten temat. Do tych informacji należą choćby te o wprowadzeniu nowego ładu korporacyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechJasiński">Jestem po rozmowie z przewodniczącym rady nadzorczej i wiem, że rada nadzorcza zaaprobowała program zgłoszony przez zarząd. Natomiast na pytanie czy rada nadzorcza miała zweryfikowane informacje na ten temat jakie skutki może przynieść wprowadzenie tego planu – z odpowiedzią było gorzej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechJasiński">Ten problem dotyczy zresztą nie tylko PZU, ale wszystkich wielkich spółek, bowiem osoby zasiadające w radach nadzorczych nie mają możliwości zweryfikowania informacji, jakie są im podawane przez zarząd. Na dobrą sprawę nie dysponują ani odpowiednim aparatem, ani z natury rzeczy czasem.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechJasiński">Ja chciałbym otrzymywać informacje od prezesa, od zarządu, do którego mam zaufanie, ale chciałbym także, by te informacje były weryfikowane przez radę nadzorczą w stosownym trybie. Stąd jawi się potrzeba wprowadzenia audytu wewnętrznego, który byłby w jakiś sposób niezależny od zarządu spółki. I to były właśnie te powody, na podstawie których zdecydowałem się na zmianę prezesa zarządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanWyrowiński">Spodziewaliśmy się obszerniejszej informacji w sprawie, która już od tygodnia bulwersuje opinię publiczną i niewątpliwie ma z różnych powodów duże znaczenie. To jest zrozumiałe, co pan powiedział, iż z racji tego układu właścicielskiego prezes największej firmy ubezpieczeniowej, musi się cieszyć zaufaniem ministra skarbu państwa. To niewątpliwie jest poza dyskusją.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanWyrowiński">Powiedział pan: zacząłem się rozglądać. Otóż to nie jest pierwsza lepsza spółka. To jest firma, która miała w ubiegłym roku przychód bodajże ponad 70 mld zł. To jest pierwsza „piątka” i nie jest bez znaczenia, kto tą firmą będzie zarządzał.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanWyrowiński">Powiedział pan również, że w efekcie tego „rozglądania się” doszedł pan do wniosku, iż pan Jaromir Netzel, z uwagi na to, że zauważył pan jego aktywność podczas prac Komisji śledczej ds. PZU, zasługuje na pana zaufanie i spełnia wszystkie kryteria.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanWyrowiński">Niewątpliwie jest to jakaś okoliczność, która może przemawiać za kandydatem. Jednak w przypadku tego rodzaju firmy myślę, że to nie jest okoliczność wystarczająca.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanWyrowiński">Czy, podejmując tę decyzję, konsultował się pan, czy zasięgał pan opinii środowisk związanych z rynkiem kapitałowym, z rynkiem finansowym, z instytucjami, które z racji swego usytuowania na rynku, mogą gwarantować jakość tej opinii? Bo człowiek, panie ministrze, nie przychodzi znikąd. Człowiek zawsze skądś przychodzi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JanWyrowiński">Były różne praktyki, ale jesteśmy już w 16 roku polskiej transformacji i – jak sądzę – można w sposób o wiele bardziej kompetentny ocenić ewentualnych kandydatów. Stąd to moje pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JanWyrowiński">Pytanie drugie. Panie ministrze, powiedział pan, iż zasięgał pan informacji. Czy Komisja mogłaby dowiedzieć się jak to się odbywało? Z kim pan rozmawiał, z jakimi urzędami i jaki był efekt tych rozmów? I dlaczego wobec tego doszło do obecnej sytuacji? Dlaczego nie posiadł pan tej wiedzy, którą ma dziennik „Rzeczpospolita”?</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JanWyrowiński">Dodam, że według pewnych informacji ten artykuł był już napisany w momencie, kiedy pan Netzel przestał pełnić funkcję dyrektora departamentu w PKO, czyli wtedy, kiedy został odwołany. Pan doskonale wie, że był taki epizod w życiu pana Netzla, iż z racji podejrzeń i sytuacji, która była, z punktu widzenia pewnej przejrzystości biznesowej, trudna do zaakceptowania, z racji tej, że firma, w której działalność był jakoś zaangażowany, była wierzycielem Banku PKO, musiał się z pracą w tym departamencie rozstać.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JanWyrowiński">To nie była wiadomość zdobyta przez dziennikarza w ciągu 2–3 dni, tylko ona już istniała na rynku i – jak sądzę – w jej posiadaniu były też służby. Stąd moje pytanie – czy pan również zwracał się o informacje do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w sprawie tego kandydata?</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JanWyrowiński">Sądzę, że tutaj nadmiar ostrożności i nadmiar gorliwości w takim pytaniu jest o wiele lepszy niż zaniechanie. Wówczas bowiem można byłoby uniknąć całego tego szumu medialnego, gdyby wykazał się pan w tym wypadku raczej nadgorliwością. Stąd moje pytanie – z kim pan rozmawiał, panie ministrze? Czy pan rozmawiał z panem prokuratorem Kaczmarkiem? Czy rozmawiał pan z szefem ABW? Czy rozmawiał pan z panem ministrem Wassermanem? Jakie były ich opinie w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JanWyrowiński">Komisja, moim zdaniem, ma prawo znać odpowiedź na te pytania, z racji choćby tego, że nasza pozycja w tej trudnej sytuacji, w jakiej jest Polska z sporze z Eureko, na pewno nie uległa wzmocnieniu. Myślę, że wszyscy, jak tu siedzimy, jesteśmy o tym przekonani. A część nawet twierdzi, że uległa osłabieniu i że właśnie z tego względu potrzebna była szczególna staranność przy doborze prezesa PZU.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JanWyrowiński">Ja odnoszę takie przekonanie, iż pan, panie ministrze, tej staranności nie dochował.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JanWyrowiński">Nie do końca zrozumiałem to, co pan powiedział na końcu, tzn. że chce mieć pan swojego człowieka. Czyli co – nie dowierza pan radzie nadzorczej i tym wszystkim działaniom korporacyjnym, które wynikają z Kodeksu spółek handlowych, które mogą mieć miejsce w PZU? Prosiłbym tu o jakieś wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JanWyrowiński">Panie ministrze, wydaje mi się, że to, co się stało nie przysłużyło się tej firmie, nie przysłużyło się polskiej gospodarce i jest dowodem pańskiej niestaranności i pewnego zaniedbania. Wydaje mi się, że ta sytuacja może u wielu posłów budzić przekonanie, że mogą poddawać w wątpliwość pańską kompetencję, jako ministra skarbu państwa. Myślę, że nie będzie dla pana zaskoczeniem to, iż może się pan spodziewać wniosku o wotum nieufności dla siebie z tego powodu. Bo przecież tu nie tylko chodzi o tą firmę. Okazuje się, że również nie dochowano staranności przy wyborze prezesa drugiej strategicznej firmy, czyli PGNiG. Tam mamy podobną sytuację. To już nie są „przelewki”, panie ministrze. Mam nadzieję, że pańskie ugrupowanie, które zawsze – niekiedy słusznie – domagało się tutaj przejrzystości i rzetelności w podejmowaniu tego typu decyzji, winno to wszystko bardzo poważnie rozważyć i skorygować niektóre swoje decyzje.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JanWyrowiński">Kończę, panie ministrze, z prośbą, aby pan w miarę możliwości – jeżeli nie dzień po dniu, to tydzień po tygodniu – przedstawił nam harmonogram pańskich działań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JanWyrowiński">Rozumiem, że zaletą tej kandydatury było to, że jest to człowiek spoza układu. Jednak, jak się okazało, w Polsce trudno znaleźć kogoś spoza układów, bo nawet jeśli się sięga po niego do Gdańska, to też jest – jak niektórzy mówią – w jakimś „układzie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntWrzodak">Oceniam tę zmianę na stanowisku prezesa PZU jako wyjątkowo spóźnioną decyzję. Sam sposób powołania nowego prezesa budzi trochę wątpliwości i pan minister powinien się wytłumaczyć przede wszystkim przed premierem, przed opinią publiczną i przed parlamentem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym teraz przejść do oceny funkcjonowania PZU w ostatnich dwóch latach, tym bardziej, że osiem miesięcy temu była zmiana władzy i nie było jakby dobrej kontroli Skarbu Państwa nad tą spółką.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZygmuntWrzodak">Na początku tej kadencji Sejmu, kiedy ministrem skarbu państwa był Andrzej Mikosz, niektórzy nowi politycy wypowiadali się, iż trzeba zachować pana Cezarego Stypułkowskiego na stanowisku prezesa PZU. Nie ukrywam, że byłem tym zdumiony.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ZygmuntWrzodak">Zacznę od drobnych spraw, które bulwersują pracowników PZU, jak również posłów, związanych z działalnością prezesa Stypułkowskiego. Otóż PZU ma swoją fundację. Fundacja jest tylko po to, by finansowo zasilać pewne środowisko, związane z obozem pana Aleksandra Kwaśniewskiego, ze środowiskiem Unii Wolności i częściowo z Platformą Obywatelską.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ZygmuntWrzodak">Są fundacje, na które PZU wpłaca po 300 tys. zł, po 200 tys. zł rocznie, co w sumie daje kilka milionów złotych w skali roku. Są to np. Instytut Artes Liberales, Akademia Filantropii, Fundacja „Otwarty Dom Kultury”, Fundacja Dzieci i Młodzieży, Fundacja Młodzieżowej Przedsiębiorczości, Fundacja „Świat na Tak” – wszędzie tam idą ogromne fundusze. I co się okazuje? Otóż w zarządach tych fundacji powtarzają się te same osoby. Jest to środowisko związane albo z panem Kaśniewskim, albo z Unią Wolności.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ZygmuntWrzodak">Dla mnie nie jest zrozumiałe, że posłanka, która prowadzi fundację wyciąga rękę po pieniądze do państwowej firmy. Mam tu na myśli Fundację „Świat na Tak”, której założycielką była pani posłanka Joanna Fabisiak.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ZygmuntWrzodak">Niektóre cele tych fundacji są ważne, słuszne – należy się z tym zgodzić. Jednak ze sprawozdań tych fundacji wynika, że tak naprawdę nie do końca realizują, delikatnie mówiąc, założenia fundacji.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ZygmuntWrzodak">Nie wiem dlaczego jeszcze w spółce PZU tolerowani są ludzie związani z BIG Bankiem Gdańskim. Dlaczego w radach nadzorczych, w całej strukturze aż się roi od „ludzi od pana Kotta”? Co robi pan Stefan Kawalec, który jest dyrektorem od spraw strategicznych w spółce PZU, a który wiadomo z jaką opcją jest związany? O co oskarżała go prokuratura w latach 90.?</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#ZygmuntWrzodak">Dzisiaj pan prezes spotyka się z osobami, którzy „cieszą się” złą sławą w ramach struktury PZU, przyjmuje ich. Czy chce pan budować środowisko, które będzie żerowało na PZU? Tym bardziej, że odsuwa się ludzi naprawdę wartościowych, pracowników PZU ze średniego szczebla, którzy oddani są interesowi publicznemu. Być może jest to brak rozeznania w sprawach kadrowych.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#ZygmuntWrzodak">Panie ministrze, zapewne oglądał pan film w TVN, na interesujący nas temat. Nawiasem mówiąc chwała TVN, że puścili tak odważny film, choć dla mnie większość poruszanych spraw nie była zaskoczeniem, gdyż o tym wszystkim wiedziałem już wcześniej. Tu zachęcam do sięgnięcia do materiałów związanych z pracą Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#ZygmuntWrzodak">W filmie padały różne pytania. Pan Marian Krzaklewski odpowiadając mówił, że to jest jego przyjaciel Jordan. Gdyby pan, odpowiadając mi na interpelację związaną z pieniędzmi PZU przerzuconymi na Ukrainę, powiązał pewne fakty, to okazałoby się, że spółkę Sky West trzeba łączyć z panem Szpilchmanem – bo ten Jordan, to jest pan Szpilchman zamieszkały w Portugalii. Dodam, że przebywał tam nie tylko pan Krzaklewski, ale i inni, m.in. obecni posłowie parlamentu europejskiego. Można by na ten temat naprawdę wiele opowiadać, ale nie będę tego kontynuował, bo od tego są służby specjalne. Jedno powiem, gdyby pan sięgnął po materiały związane z osłoną UOP w sprawach prywatyzacji, to wiele by się pan dowiedział.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#ZygmuntWrzodak">Ten film trafił „w dziesiątkę” z problemem. Oczywiście były pewne skróty, ale zwracam się do pana prokuratora Janusza Kaczmarka, aby zwrócił się do autorów filmu o zabezpieczenie kasety – łącznie z tym dodatkowym, niewyemitowanym materiałem – a także dokumentu, o którym wspominali autorzy, zaświadczający o zatrudnieniu w ABN Amro pana premiera Marka Belki.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#ZygmuntWrzodak">Następna sprawa. Bodajże jutro ma dojść do połączenia PTE PZU i PTE Skarbiec-Emerytura. To będzie strategiczna decyzja: czy połączą się, czy nie. Jeśli tak, to będzie to decyzja na rzecz BRE Bank i na rzecz Skarbca. Tu wystarczy tylko sięgnąć do materiałów dotyczących powstania Skarbca. Dowiemy się wówczas za czyje pieniądze powstał Skarbiec. Proszę to prześledzić. Wtedy okaże się kto komu pomaga w tej planowanej fuzji towarzystw emerytalnych. Nie wolno do tego dopuścić, bo to jest wyprowadzanie pieniędzy – znowu kosztem PZU.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#ZygmuntWrzodak">Sprawa PZU ciągnie się od wielu lat. Pan, panie ministrze dobrze o tym wie – przecież pracował pan w NIK – jakie „pajęczyny” oplotły spółkę PZU. Praktycznie to wszystko do dzisiaj się ciągnie. Był moment w 2002 r., że pewne rzeczy wyszły, ale kiedy został mianowany pan Cezary Stypułkowski – na usilną prośbę prezydenta Kwaśniewskiego – znowu wiele pieniędzy przecieka na bok.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#ZygmuntWrzodak">Jutro jest walne zebranie w PZU. Pytam – jak może odbywać się walne zebranie, jeśli zwolniono dyrektora Biura Prawnego PZU?</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#ZygmuntWrzodak">Zwracam uwagę, że tuż przed objęciem stanowiska przez pana Netzla zwolniono kilkanaście, wyjątkowo rzetelnych osób, których teraz nie można przywrócić do pracy, bo pan Walkowiak to blokuje.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#ZygmuntWrzodak">Mam wątpliwości, czy w tej sytuacji dokumenty, związane z walnym zebraniem, będą w porządku.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#ZygmuntWrzodak">Dodam, że kilka miesięcy temu zwracałem się z interpelacją poselską do pana ministra w sprawie działalności pana Stypułkowskiego – jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#ZygmuntWrzodak">Jeśli chodzi o wynik ekonomiczny PZU każdy przeciętny Polak powie, że jest znakomity, a w związku z tym każdy myśli, że i prezes był dobry. Proszę jednak zwrócić uwagę, jak się tworzy dobry wynik ekonomiczny na papierze – bo prezes Stypułkowski wykazał 3 mld zł zysku brutto. Otóż mniej jest polis ubezpieczeniowych, bo po prostu rozwiązywano długoterminowe polisy. A zatem wyjątkowo poprawia się wynik w jednym roku – np. o 1–1,5 mld zł – ale obniża się wartość spółki.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#ZygmuntWrzodak">Taki mechanizm zastosowano w wielu innych spółkach po to, żeby za rok na walnym zebraniu powiedzieć my mieliśmy 3 mld zł, a wy macie 500 mln zł. Dlatego to wszystko trzeba dokładnie zbadać. Proszę, aby na jutrzejszym walnym zebraniu zwrócić na to uwagę.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#ZygmuntWrzodak">Następna sprawa – lukratywne umowy podpisywane przez pana Stypułkowskiego, m.in. z takimi firmami jak Boston Consulting Group. Podejrzewam, że to są po prostu „lewe” umowy. Jest wiele takich firm i zachodzi podejrzenie, iż kredyt zaciągnięty przez Eureko może być spłacany przez PZU poprzez takie właśnie „lewe” umowy. Przecież pieniądze były dwukrotnie brane za te same ekspertyzy przez różne firmy „żerujące” na PZU podczas prezesury pana Stypułkowskiego. Trzeba w końcu przeciąć tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#ZygmuntWrzodak">Wiarygodność tego rządu, wiarygodności ministra jednego czy drugiego zależy od tego czy zostanie złożony wniosek do sądu o unieważnienie tej umowy. Przecież jest film, są tajne materiały – to są podstawy do tego, by zwrócić się do sądu o unieważnienie tej prywatyzacji. A to, że będą „kwiczeć” niektórzy politycy, to jest mniej ważne. Jeśli ten rząd to zrobi, to będziecie bohaterami, inaczej jest to „pudrowanie” tego, co dotychczas było.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#ZygmuntWrzodak">Sprawę PZU badałem od 2002 r. Rok czasu pracowałem nad tym, żeby wyłapać problem PZU. Proszę się zapoznać z uchwałą mego ówczesnego Klubu LPR i 14-stronicowym uzasadnieniem, który opracowałem. Tam są wyłuszczone wszystkie rzeczy, które kwalifikują się do tego, by na ich podstawie złożyć taki wniosek. Zwracam uwagę, że Sejm poprzedniej kadencji przyjął tę uchwałę. Był za tym, aby nie oddawać następnych akcji na rzecz Eureko, żeby nie podpisywać ugody z Eureko, żeby nie wprowadzać akcji na giełdę.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#ZygmuntWrzodak">Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej i Komisja śledcza wykonała ogromną pracę w związku z PZU. Teraz brakuje przyspieszenia i odwagi, żeby sprawę doprowadzić do końca.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#ZygmuntWrzodak">Myślę, że dzisiejsze posiedzenie powinno być zakończone jakimś dezyderatem. Proponuję, by pan minister zwrócił się do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości o zabezpieczenie akcji Eureko do czasu śledztwa i do czasu rozstrzygnięcia przez polski sąd czy rzeczywiście jest to prawomocna umowa oraz o niewypłacanie dywidendy Eureko.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MałgorzataOstrowska">Dobrze, że poseł Zygmunt Wrzodak przypomniał historię naszych dysput na temat PZU. Warto jednak, panie pośle przypomnieć całą argumentację prawną, której mieliśmy okazję wysłuchać podczas propozycji rządu polskiego, dotyczącej proponowanej ugody.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MałgorzataOstrowska">Otóż wtedy, gdy rozstrzygały się kwestie przed sądem arbitrażowym stanowisko polskie, bardzo długo nie mogło być podjęte ze względu na różnice w ocenie wcześniejszych faktów, które doprowadziły do takiego punktu, jakim jest oczekiwane rozstrzygnięcie Trybunału.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MałgorzataOstrowska">Muszę przypomnieć parę rzeczy, bo tu możemy różne spiskowe teorie dziejów układać – bardziej lub mniej uzasadnione. W każdym razie jest faktycznie kilka wątpliwości, które do dnia dzisiejszego nie zostały rozstrzygnięte.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MałgorzataOstrowska">Ze zdumieniem dowiedziałam się niedawno, że oto były dokumenty w posiadaniu ABW, które świadczyły, że Eureko nie miało pieniędzy na zakup akcji – a zgodnie z prawem polskim musiało dokonać takiego zakupu z własnych kapitałów. Podczas prac najpierw podkomisji stałej ds. sektora ubezpieczeniowego i bankowego – w II kadencji Sejmu – potem Komisji śledczej i różnego rodzaju raportach NIK nikt nigdy o takich dokumentach nie wspominał – o tym, że tego typu dowody posiada ABW. Teraz raptem się okazuje, że takie dowody są. Dlatego jestem bardzo ciekawa co w tej materii pan minister uczynił i czy my będziemy mieli również – bo o to chcę wystąpić – wgląd w te dokumenty. To bowiem byłoby kuriozalne, to byłby swoisty sabotaż tychże służb, które miały prowadzić ochronę polskich interesów, a z tych informacji wynika, że jej nie prowadziły.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MałgorzataOstrowska">Tak więc, jeżeli jest to prawda – co podaje się publicznie – to należy sprawę od początku do końca wyjaśnić. Bo być może, że właśnie brak tych dokumentów wtedy nie pozwolił do racjonalnego uzasadnienia wniosku o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej i wszystkich działań potem z tego wynikających.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MałgorzataOstrowska">Jeszcze raz podkreślam – to są rzeczy, które należy wyjaśnić. Opowiadanie bez udokumentowania w tym momencie sprawia, że to są tylko bajki.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MałgorzataOstrowska">Przypomnę w jakiej trudnej jesteśmy sytuacji. To, że PZU miało iść na giełdę, to że po wejściu na giełdę miał być sprzedany kolejny pakiet akcji – to wszystko wynika z umowy prywatyzacyjnej i z aneksu podpisanego przez panią minister Aldonę Kamelę-Sowińską. Przypominam, że nad tym projektem pracowała wtedy polska prawica. Marek Belka nie był wtedy premierem – był doradcą. A doradztwo a decyzje, to dwa różne światy.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MałgorzataOstrowska">Tu zwracam się do posła Zygmunta Wrzodaka, bo zaczepił pan o kwestię doradztwa. Otóż kontestuje pan różnego rodzaju zamówienia, które składała firma PZU, czy inne tego typu duże firmy. Ja bardzo bym się zastanawiała nad takimi oskarżeniami, bo jeszcze nie spotkałam dużych firm korporacyjnych, które by się nie posiłkowały różnego rodzaju analizami, opracowaniami, a już na pewno audytami, które są wymagane. Mało tego, nie bez przyczyny ta słynna Wielka Piątka firm audytorskich jest tak ceniona, bo po prostu wiarygodność tych firm w świecie jest uznana. Czy zasadnie czy nie, to druga rzecz. Oczywiście pamiętamy wszyscy „tragedię” EURONU, aferę z tym związaną i kłopoty firmy Artur&Andersen. To też wiemy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MałgorzataOstrowska">Natomiast tutaj, jeśli pan stawia oskarżenia, to trzeba to po prostu udokumentować. Ja nie wiem ile pieniędzy zostało wydanych na różne przedsięwzięcia tego typu. Jednak może najpierw trzeba byłoby zapytać na co te pieniądze były wydane, jakie było uzasadnienie, a dopiero potem dokonywać ocen: czy było to zasadne, czy nie.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MałgorzataOstrowska">Jeszcze raz podkreślam, to że z panem Markiem Belką – przypominam: w tamtym czasie nie premierem ale znanym polskim naukowcem i finansistą – podpisano umowę o doradztwo, to jest jakby zupełnie inna rzecz od tej, która towarzyszyła podpisaniu decyzji przez ministra skarbu Emila Wąsacza, a potem przez Aldonę Kamelę-Sowińską.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MałgorzataOstrowska">Przecież była próba – podjęta przez pana kolegę Andrzeja Chronowskiego – podważenia umowy prywatyzacyjnej. To pani Kamela-Sowińska wycofała przecież ten wniosek z sądu. Potem nikt do tego nie wrócił. Dlaczego? No bo z tych informacji, które oficjalnie mieliśmy jako Komisja śledcza wynikało wprost – i potwierdzały to 3 raporty NIK – że nie znaleziono podstaw prawnych do tego, żeby zaskarżyć tę umowę.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#MałgorzataOstrowska">I to jest dzisiaj siła firmy Eureko, która dzisiaj mówi: kupiliśmy legalnie, bo nikt tej legalności nie podważył. Mówi też: mamy umowę, umowa zobowiązuje, domagamy się wywiązania z umowy.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#MałgorzataOstrowska">To są obyczaje przyjęte w całym cywilizowanym świecie. I czy nam się to podoba, czynie, czy lubimy Eureko, czy nie – fakty zostały stworzone.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#MałgorzataOstrowska">Teraz chcemy odwrócić sytuację. Przypomnę, że była także w tamtej kadencji dysputa na ten temat. Wszystkie kluby brały udział w spotkaniu z premierem Belką, który pytał wprost jakie mamy recepty, co powinniśmy zrobić, aby z tego wyjść. Oczywiście idealne wyjście, to odkupienie akcji od Eureko – wszyscy się ku temu skłaniali. Pytanie tylko – czy mamy na to pieniądze? Poza tym po to, żeby kupić, to ktoś musi chcieć sprzedać. Stąd następne pytanie: czy Eureko będzie chciało się wycofać z tej inwestycji, która jest dla nich – o tym wszyscy wiemy – inwestycją życia. Oni wcale nie ukrywają, że zrobili dobry interes.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#MałgorzataOstrowska">Tak więc ileś tam przesłanek, które dzisiaj mogłyby nas doprowadzić do jakiejś konkluzji, jest nie do końca jasnych. To, co jest opisane umowami, to jest jakby jeden świat. I tutaj bardzo trudno naszym reprezentantom strony polskiej bić się przed sądem arbitrażowym.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#MałgorzataOstrowska">Z drugiej strony te wszystkie historie – jedni powiedzą science-fiction, inni powiedzą szczera prawda, w zależności od tego kto jak chce oceniać i na bazie czego chce oceniać – które pokazują wszystkie te spiskowe powiązania. Dobrze byłoby, gdybyśmy jednak mogli się oprzeć o fakty.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#MałgorzataOstrowska">Na marginesie dodam, panie pośle, że pamiętam kiedy podczas obrad wspomnianej podkomisji siedział pan minister Emil Wąsacz, siedziała pani Alicja Kornasiewicz, siedział przedstawiciel Eureko pan Tallone, był również pan Jansen. Wszyscy oni uczestniczyli w tych rozmowach i to była bardzo grzeczna rozmowa partnerów w biznesie. Są na to dowody. Myśmy przekazali te dokumenty do Komisji śledczej.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#MałgorzataOstrowska">Komisja śledcza też nie pytała wprost ABW. Zapytała generalnie o prywatyzację, natomiast nie o kontakty, o więzi. Nie pytała też wprost o to czy Eureko miało pieniądze.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#MałgorzataOstrowska">Dlatego uporządkujmy, co jest faktem, co jest domniemaniem, co jest fikcją na dzisiaj i dopiero wtedy będziemy mogli dyskutować o sprawie. Dyskutować rzetelnie musimy choćby po to, żeby faktycznie poprzez nasze postrzeganie świata nie przegrywać sprawy w Trybunale Międzynarodowym. Bo to jest tylko pierwsza seria spraw między dwoma rządami w zakresie respektowania umów. Podejrzewam zaś, że będzie jeszcze kwestia przed sądami polskimi, dotycząca realizacji umowy i odszkodowania, o czym przecież Eureko mówi.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#MałgorzataOstrowska">Wracam do kwestii wyjścia z sytuacji. Tak więc na spotkaniu premiera Marka Belki z wszystkimi klubami był ten pomysł odkupienia akcji. Drugi pomysł, to dojście do jakiejś ugody, tak żeby z jednej strony nie płacić żadnych odszkodowań, a z drugiej strony zabezpieczyć polskie interesy.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#MałgorzataOstrowska">Ta, obśmiewana przez posła Wrzodaka, próba, podjęta także przez pana Marka Borowskiego, pana Jacka Sochę i przez inne osoby, to była próba pewnej ugody i zamknięcia sprawy, żeby nie narazić strony polskiej na jeszcze większe straty – bo taka była wtedy ocena sytuacji. Gdyby wtedy, panie pośle, pojawiły się te informacje, które przed kilkoma dniami Polacy usłyszeli, iż ABW miało pełną wiedzę o tym, że Eureko nie ma pieniędzy, to zupełnie zmieniłoby to sprawę. Jednak takiej wiedzy wówczas nie było. A przynajmniej publicznie jej nie znaliśmy i wątpię żeby ktokolwiek mógł się wówczas powoływać na to.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#MałgorzataOstrowska">Tak więc była propozycja ugody. Sejm jej nie zaakceptował. Przypomnijcie państwo sobie: to była końcówka kadencji, bardzo burzliwe dyskusje na Komisji Skarbu Państwa. Wątpliwości mieli wszyscy członkowie Komisji, bowiem było wiele niewiadomych, na które nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Szlachetne intencje wszystkich, od prawa do lewa, którzy chcieli żeby PZU było polskim ubezpieczycielem dalej z przeważającym kapitałem polskim, a najlepiej stuprocentowym, na nic się zdały. Sytuacja prawna na dzień dzisiejszy jest na tyle trudna, że bez chęci zawarcia pewnych kompromisów, bez chęci rozwiązania problemu możemy się za chwilę obudzić w sytuacji jeszcze trudniejszej, kiedy to państwo polskie będzie musiało płacić odszkodowania.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#MałgorzataOstrowska">Czy Eureko chce odszkodowania? Moim zdaniem nie. Moim zdaniem, jeśli widzi dobry biznes w Polsce – a widzi – to nie będzie chciało z tego biznesu wychodzić. Dlatego na pewno będzie wolało się „dogadać” z państwem polskim. Jak to uczynimy – nie wiem.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#MałgorzataOstrowska">Tu pytanie do pana ministra – czy rozeznał pan pełną sytuację prawną w tej sprawie? Chciałabym też dowiedzieć się jakie kroki ma zamiar minister skarbu zaproponować rządowi polskiemu w celu rozwiązania konfliktu wokół PZU.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#MałgorzataOstrowska">I druga sprawa. Na marginesie tych ocen – czy pan się zachował dobrze czy źle – nie będę powtarzała pytań posła Jana Wyrowińskiego, ale muszę panu powiedzieć jedną gorzką uwagę. Otóż tak, jak pan podszedł do sprawy powołania prezesów wielkich strategicznych firm nieelegancko – to już tutaj zostało wyrażone w różnych ocenach – to swego własnego sekretarza stanu postawił pan w sytuacji kuriozalnej.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#MałgorzataOstrowska">To było nie do przyjęcia, że pierwsze informacje o powołaniu prezesa Netzla posiadł pan przewodniczący Jacek Kurski, a minister Paweł Szałamacha przed wystąpieniem posła Kurskiego jeszcze nas informował, że nic o sprawie nie wie. To było naprawdę żałosne i nie powinien pan narażać swojego współpracownika na tego typu sytuację, bo na pewno czuł się zażenowany, a my razem z nim.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zanim udzielę panu ministrowi głosu pozwolę sobie zadać pytanie. Otóż mnie najbardziej interesuje jak w ogóle doszło do tego, że powołał pan pana Netzla. Mówię to jako osoba, o której kiedyś pisano „skąd ją wziął Lech Wałęsa?”. Otóż ja miałam bardzo konkretną drogę, tzn. pracowałam z Lechem Falandyszem, Lech Falandysz był głównym prawnikiem itd.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Mnie chodzi właśnie o taki wątek – konkretnie jak pan się spotkał, kiedy pan poznał pana Netzla itd. To jest bardzo ważne, bo ludzie nie biorą się znikąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechJasiński">Jak już powiedziałem pana Netzla poznałem przy pracach Komisji śledczej. Naturalnie ani ja, ani pan Netzel nie byliśmy członkami Komisji, ale toczyły się różne rozmowy wokół tego tematu. Dokładnie nie pamiętam kiedy i gdzie rozmawialiśmy, ale pan Netzel wykazał wówczas dużą znajomość sprawy i w momencie kiedy zostałem ministrem zacząłem myśleć o odpowiednich kandydatach.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WojciechJasiński">Tu odniosę się do tego, co mówił poseł Jan Wyrowiński. Otóż z racji pracy w NIK kontrolowałem również PZU. Tak więc przychodząc do Ministerstwa Skarbu z większością nazwisk z tzw. rynku spotykałem się wcześniej w różnych dokumentach. Ja stanowczo szukałem kogoś spoza tzw. rynku. Nie chcę powiedzieć, że wszyscy ludzie z rynku finansowego są tacy czy inni, ale w ciągu tych 16 lat pamiętam artykuł w jednym z bardziej poczytnych tygodników, w którym mówiono, jak to Mazowiecki chce z banków wyrzucać fachowców. Ja miałem okazję bardzo dobrze poznać tych fachowców w bankach podczas szeregu kontroli. Dlatego stanowczo szukałem kogoś, kto jest spoza tzw. rynku, ale jednocześnie ma pewne quantum wiedzy, które pozwoli, by poprowadzić taką firmę.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WojciechJasiński">Pan Jaromir Netzel ze względu na to, że był dyrektorem zarządzającym w PKO BP taką wiedzę miał.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WojciechJasiński">Proszę państwa, mam kilka oświadczeń pana Waldemara Stawskiego, który wówczas był wiceprezesem PKO BP i w istocie doprowadził do zwolnienia pana Netzla z funkcji dyrektora zarządzającego, w których m.in. czytamy, że pan Netzel pracował w oddziale regionalnym, potem na stanowisku dyrektora zarządzającego pionem rynków. Tu cytuję: „Formie i stylowi zarządzania w pionie rynków, jakie wprowadził pan Netzel po objęciu stanowiska, byłem przeciwny. Wystąpił na tym tle konflikt personalny.” – z tego właśnie powodu wnosił on o zwolnienie pana Netzla. I dalej: „W żadnym wypadku jednak wniosek o zwolnienie nie był związany z konfliktem interesów pomiędzy PKO BP a jakąkolwiek firmą, z którą bank współpracował.”.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WojciechJasiński">Z tego, co pamiętam wymieniona w artykule firma nie była w tym czasie kredytowana przez bank. Z innych informacji wiem, także od pana Netzla, że ta firma miała kredyt z Powszechnego Banku Gospodarczego z Łodzi.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WojciechJasiński">W związku z tym mówienie o „konfliktach interesów” mogę potraktować w tych kategoriach, jak to powiedziała pani posłanka Małgorzata Ostrowska: opowiadanie bez udokumentowania, to bajki. Nie zawsze tak jest, ale tak bywa. Tutaj mamy do czynienia z wyciąganiem przeróżnych spraw, które nie znajdują potwierdzenia w faktach. Napisać można wszystko. Ktoś ładnie powiedział: papier się nie rumieni. Tak to bywa.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#WojciechJasiński">Tak więc to są te podstawowe przesłanki.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#WojciechJasiński">Kilka słów na temat PGNiG. Jeśli kandydat na prezesa PGNiG dysponuje poświadczeniem bezpieczeństwa w momencie powołania, to czegóż jeszcze można chcieć? Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie wie kto startuje w konkursie do takiej spółki, jak PGNiG?</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#WojciechJasiński">Jest tutaj pewien problem, o którym wszyscy z państwa mówili, jeśli chodzi o dostarczenie informacji ze służb. Ten problem jest.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#WojciechJasiński">Z moich informacji, jakich zasięgałem, wynika, że informacje zarówno służb jak i prokuratury są pokrewne. Służby nie dysponują żadnymi innymi, dodatkowymi informacjami. Zważywszy na to, że rzecz dotyczy faktów sprzed siedmiu lat – cóż można było więcej zrobić?</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#WojciechJasiński">Odniosę się do tego, co mówił poseł Zygmunt Wrzodak. Pan poseł powiedział m.in., że pożyczki dla Eureko są z PZU. O tym była też mowa w przytaczanym filmie. Uważam, że te rzeczy trzeba w tej spółce sprawdzić. Tam trzeba w ogóle mieć bardzo szeroki zakres informacji. Trzeba w to wejść, aby móc to ocenić. To wszystko trzeba sprawdzić. I ja właśnie takie zadanie daję panu Netzlowi. On ma także zobaczyć jaki tam jest stan faktyczny, gdzie i jakie pieniądze szły, czy te wszystkie sprawy, o jakich mówi się także w tym filmie, są prawdziwe, czy nie. Bez tego nadal będziemy grzęźli w różnych podejrzeniach, a ja, jako minister, na dobrą sprawę nie będę w stanie podjąć żadnej sensownej decyzji.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#WojciechJasiński">Doradztwa a decyzje, pani posłanko Ostrowska, to jednak nie są dwa różne światy. Zależy kto doradza. Z całym szacunkiem, ale pan Belka jednak pełnił także pewną rolę oficjalną w tym czasie. Nie chcę tutaj mówić, że mam wyraźnie zamiar godzić w pana Marka Belkę. Ja nie mam zamiaru oszczędzić nikogo, kto się tutaj przewinie. Mój cel jest taki: każdego, kto tutaj w jakiś sposób jest „umoczony” – z prawej czy lewej strony sceny politycznej – nie będę oszczędzał. Uważam, że decyzja w sprawie prywatyzacji PZU była decyzja złą, skandaliczną.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#WojciechJasiński">Wszystkie sprawy muszą być ujawnione. Powinno być także ujawnione kto i jakie profity z dzisiejszej działalności PZU czerpie. Czy to są profity uzasadnione, czy nie? W każdym bądź razie wszystkie podejrzenia na co szły pieniądze, czy wszystkie akcje podejmowane przez PZU miały wyłącznie na celu przysporzenie korzyści niektórym zleceniobiorcom, czy też był inny cel – to wszystko powinno być sprawdzone i wyjaśnione. Aczkolwiek będzie to trudne do sprawdzenia, z tego powodu, że jeśli się kontroluje ex post, to zawsze trzeba się liczyć z dużym protestem beneficjentów. Ja zdaję sobie z tego sprawę. Tym niemniej większość tych faktów trzeba ujawnić. Taka jest moja intencja i takie z mojej strony zadanie stawiam przed panem prezesem Netzlem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanWyrowiński">Panie ministrze, nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie. Pytanie było krótkie – czy przed podjęciem decyzji w sprawie pana Netzla rozmawiał pan z panem ministrem Zbigniewem Wassermanem, z panem Witoldem Marczukiem szefem ABW i z panem Januszem Kaczmarkiem prokuratorem krajowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechJasiński">Rozmawiałem z osobami, od których mogłem oczekiwać informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanWyrowiński">Rozumiem, nic więcej pan nie powie. Zatem jeszcze jedno pytanie – chodzi o pana prezesa KNUiFE Jana Monkiewicza. Kiedy pan prezes otrzymał oficjalną prośbę o opinię w stosunku do pana Netzla?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanWyrowiński">Dodam, że było praktyką, iż przed podjęciem decyzji, w stosunku do tego typu funkcji, była zawsze rozmowa sondażowa. Czy pan taką rozmowę sondażową przeprowadził z panem przewodniczącym Janem Monkiewiczem?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechJasiński">Nie przeprowadziłem. Nie wiem czy poprzednio przy panu prezesie Stypułkowskim były przeprowadzane tego typu rozmowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanWyrowiński">Ja nie mówię tylko o prezesie Stypułkowskim i nie mam zamiaru go bronić. Natomiast tego typu dobra praktyka była stosowana, jeśli chodzi o nadzór bankowy. Tzn. przed podjęciem ostatecznej decyzji tego typu opinia była zasięgana. Rozumiem, że pan nie zasięgał takiej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WojciechJasiński">Zgodnie z prawem mam tylko obowiązek zawiadomić przewodniczącego KNUiFE i to zostało wykonane. Zatem przekroczenia prawa nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderGrad">Panie ministrze, z pana wypowiedzi wynika, iż nie zastosował pan żadnych procedur. Powołanie pana prezesa nie opierało się na żadnej konkretnej, sprecyzowanej procedurze, którą pan od początku do końca wykonał po to, żeby na końcu stwierdzić, że osoba przez pana powoływana jest dostatecznie sprawdzona, że jest pan przekonany co do wiarygodności tej osoby i że wszystkie służby i instytucje w państwie, które mogą się w tej sprawie wypowiedzieć, wypowiedziały się i pan może w tak ważnej firmie z czystym sumieniem powierzyć funkcje prezesa takiej a nie innej osobie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderGrad">Pańska wypowiedź pokazuje, że tutaj mieliśmy do czynienie z jakimś dużym zamieszaniem, chaosem i nieprofesjonalnym działaniem z pana strony.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderGrad">Taka jest prawda. Bo jeśli jest taka ilość problemów, jaka jest dzisiaj w PZU – mówił o tym pan minister, posłowie: jest problem arbitrażu i dalszej prywatyzacji – to chyba wszyscy oczekiwaliby, aby po odwołaniu prezesa na czele PZU stanęła osoba, co do której nie ma żadnych zastrzeżeń, żadnych wątpliwości. One się jednak pojawiły. I to nie są wątpliwości, nad którymi można przejść do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AleksanderGrad">Panie ministrze, pan już od kilku miesięcy jest ministrem skarbu. Przecież mógł pan na samym początku rozpisać konkurs mówiąc: nie mam zaufania do prezesa Stypułkowskiego i w związku z tym uruchamiam taką i taką procedurę konkursową, sposób wyłonienia kandydata i przy otwartej kurtynie wybrać najbardziej wiarygodną osobę, która poprowadzi tak ważną instytucję. Pan tego nie zrobił, tylko w trochę dziwny sposób dowiedzieliśmy się na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa o tym, że prezes jest już powołany. Oczywiście natychmiast pojawiło się wokół sprawy mnóstwo kontrowersji, które nie są do końca wyjaśnione i mam nadzieję, że dzisiaj te wyjaśnienia otrzymamy.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AleksanderGrad">Rozumiem, że pan wnikliwie przestudiował życiorys pana prezesa. Dlatego chciałbym zapytać na co pan zwrócił szczególną uwagę, co pana ostatecznie przekonało do tego, żeby uznać, iż pan Jaromir Netzel jest najlepszą osobą, żeby pokierować PZU? Jaki okres życiorysu pana prezesa najbardziej pana do tego przekonał? Bo praca doraźna dla Komisji śledczej i jakieś kontakty nieformalne – tak bowiem należałoby wnioskować z wypowiedzi – nie są przekonujące, że to jest najlepszy sposób, żeby kogoś poznać i mieć pełną wiedzę na temat danej osoby iż jest ona kompetentna i poza wszelkimi podejrzeniami.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#AleksanderGrad">Na sali jest prokurator krajowy, więc chciałbym dowiedzieć się czy prokuratura w sprawach firm, o których pisały media – Drob-kartelu i innych – w sposób do końca staranny i właściwy przeprowadziła to postępowanie. Mówiąc wprost, chciałbym zapytać pana prokuratora – czy ma pan dzisiaj taką wiedzę, iż może pan stwierdzić, że prokuratura postępowała właściwie nie wzywając pana prezesa na świadka w owym czasie? Czy było to jakieś uchybienie i czy podjął pan w tej sprawie jakieś działania? Czy ta procedura będzie jakoś na nowo wszczynana? Chciałbym, aby pan prokurator przybliżył nam ten wątek, który się pojawiał w mediach.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#AleksanderGrad">Chciałbym zapytać pana prezesa czy zna sprawozdanie Komisji śledczej ds. PZU i jakie jest jego zdanie na temat wniosków wynikających z pracy tej Komisji. Czy to, że do tej pory tak naprawdę Sejm nie zajmował się tym sprawozdaniem, że nie nadano żadnego biegu różnym sprawom, wynikającym z tego sprawozdania, jest dla pana naturalne, oczywiste? Jak pan ocenia dotychczasowe zaangażowanie ministra skarbu, poszczególnych ministrów skarbu, rządu w tym sporze z Eureko? Jaka jest pana wizja wyjścia z tego kryzysu? W jaki sposób chce pan ten problem załatwić i co pan będzie proponował? Rozumiem bowiem, iż przychodząc do takiej firmy – poza tym, o czym mówił pan minister, że będzie pan zdobywał informacje na temat co się w PZU działo – musi pan mieć ugruntowany własny pogląd, co do przyszłości PZU, co do jego dalszych losów, możliwych różnych fuzji itd. Chciałbym też dowiedzieć się jak pan chce postępować w sporze z Eureko.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#AleksanderGrad">Na koniec chciałbym jeszcze zapytać pana ministra czy nie żałuje tej decyzji, w świetle tego wszystkiego, co się wydarzyło w międzyczasie. Czy pan nie uważa, że lepiej byłoby dla silniejszej pozycji PZU i polskiego rządu w tych wszystkich sporach, aby wycofać się z tej nominacji i przyznać się do błędu, przyznać się do tego, że osoba pana prezesa nie została do końca sprawdzona i postawić w to miejsce kogoś, kto nie będzie wywoływał takich emocji?</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#AleksanderGrad">Myślę, że wszyscy będziemy pilnie śledzili to, co pan minister w tej sprawie zrobi i jakie będą wyjaśnienia pana prezesa, choćby dotyczące dzisiejszej publikacji w „Rzeczpospolitej”, która moim zdaniem, panie prezesie, niestety stawia pana w jeszcze gorszym świetle, bowiem mówił pan oficjalnie co innego do radia, do telewizji, a co innego pojawia się w kolejnym pana wystąpieniu. Wyraźnie widać, że dziennikarze złapali pana na jakimś mniejszym bądź większym kłamstwie czy niewiedzy na określony temat.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#AleksanderGrad">Chciałbym, aby pan skomentował to, co dzisiaj pojawiło się w „Rzeczpospolitej” na pana temat. Czy pan podtrzymuje w dalszym ciągu swoje stanowisko, że jeżeli którykolwiek z zarzutów się potwierdzi, to złoży pan rezygnację?</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#AleksanderGrad">I ostatnie pytanie – czy miał pan bezpośredni bądź jakikolwiek pośredni związek z BIG Bankiem Gdańskim, z obecnym Bankiem Millenium? Czy pan, poprzez kancelarię, poprzez inne działania jako adwokat, w jakiś sposób współpracował bezpośrednio lub pośrednio z tą instytucją?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekKurski">Przede wszystkim chcę się odnieść do tego, co mówiła posłanka Małgorzata Ostrowska o tym rzekomym zażenowaniu na poprzednim posiedzeniu Komisji, kiedy dowiedzieliśmy się o nominacji pana prezesa Netzla. To nie była sytuacja żenująca tylko raczej humorystyczna. Humorystyczna w tym sensie, że pan minister Paweł Szałamacha mógł rzeczywiście nic o tym nie wiedzieć, bo był w podróży i nie było go kilka godzin w ministerstwie. Ja zgłosiłem wniosek, żeby Komisja podjęła dezyderat, w którym zwracamy się o natychmiastowe powołanie prezesa PZU, po czym nieformalnie dowiedziałem się, że prezes już jest powołany, więc czułem się w obowiązku sam naprawić tę sytuację. Stąd poinformowałem Komisję działając w stanie wyższej konieczności. Tak więc to raczej humorystyczna rzecz, a nie żenująca. Humorystyczna i odpowiadająca mojej próżności, bo powstało przekonanie, że to ja wszystkim „kręcę”: i PZU i ministrem.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JacekKurski">Teraz sprawy poważniejsze. Otóż dzisiaj rozmawiamy o trzech ważnych rzeczach. Po pierwsze o sprawie pana prezesa Netzla. I tu prosiłbym pana ministra Janusza Kaczmarka o jednoznaczne stwierdzenie czy są jakiekolwiek poważne zarzuty uniemożliwiające panu prezesowi Netzlowi pełnienie tej funkcji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JacekKurski">Ważniejsze, moim zdaniem, są dwie kolejne rzeczy. Jedno to fakt, że jesteśmy pod wrażeniem wspomnianego filmu w TVN, z którego jednoznacznie wynika, że ta umowa powinna zostać unieważniona, bo do kilku poważnych powodów, podanych przez Komisję śledczą ds. PZU, doszedł i ten, że być może nie tylko za pożyczone pieniądze PZU zostało kupione, ale być może te pożyczone pieniądze mogą pochodzić z przestępstwa, o czym świadczy postępowanie sił prokuratorskich w Portugalii w sprawie narkotyków i prania brudnych pieniędzy. To są tak poważne okoliczności, że powinny w jakiś sposób zainteresować Ministerstwo Sprawiedliwości i ministerstwo powinno nam powiedzieć czy widzi jakąś perspektywę, jakiś harmonogram działań zmierzający do jednoznaczności w tej kwestii: czy będzie próba unieważnienia tej umowy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JacekKurski">Sprawa trzecia, doraźna w tej perspektywie, to walne zgromadzenie w PZU, które jest jutro. Otóż jeżeli jutro miałoby się okazać – abstrahując od wątku podniesionego przez posła Zbigniewa Wrzodaka w sprawie fuzji funduszy emerytalnych – że po to pan prezes Cezary Stypułkowski tak „pompował” zysk, żeby mieć dzisiaj możliwość odpisu bardzo dużej dywidendy dla Eureko, aby Eureko miało możliwość spłaty swoich długów, to „jesteśmy w domu”. To znaczy, że istota sprawy polega tu na czym innym i że stoimy teraz w obliczu zasadniczego kłopotu, wobec którego ministerstwo powinno zając bardzo twarde stanowisko. Dlatego uważam, że należy nie dopuścić w dniu jutrzejszym na walnym zgromadzeniu do decyzji o wypłacie tak olbrzymiej dywidendy dla mniejszościowego akcjonariusza, dopóki nie okaże się czy w ogóle umowa prywatyzacyjna nie będzie podlegała unieważnieniu.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JacekKurski">Ta sprawa, w moim przekonaniu, jest godna dezyderatu Komisji Skarbu Państwa, bo być może w tym momencie rozgrywają się rzeczy dla Skarbu Państwa decydujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MałgorzataOstrowska">Przyznam, panie pośle Kurski, że mnie pan zaszokował. To w tej Izbie pisaliśmy prawo, które się nazywa Kodeks spółek handlowych. Ten kodeks mówi o tym jak należy traktować akcjonariuszy, jakie jest postępowanie w przypadku naliczenia dywidendy itd. Nie chcę tego komentować, bo nie chcę robić panu wstydu, ale proszę sobie samemu doczytać.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MałgorzataOstrowska">Zwracam się teraz do pana profesora Monkiewicza. Urząd nadzoru z pewnością miał okazję przyjrzeć się w ostatnim czasie poczynaniom PZU, jako firmy. Chciałabym poznać ocenę pana przewodniczącego, dotyczącą PZU, ponieważ padły tu na sali bardzo poważne zarzuty. Chodzi zwłaszcza o zarzut, który podniósł poseł Jacek Kurski, a wcześniej poseł Zbigniew Wrzodak, iż sztucznie podwyższano zyski przedsiębiorstwa, sztucznie pompowano wynik tylko po to, żeby Eureko dostało jak najwięcej.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MałgorzataOstrowska">Przyznam, że to jest teza, która naprawdę mnie poraża. Panowie, bez dokumentów, bez udowodnienia tego typu działań, to jest po prostu ogromna szkoda dla samej firmy, którą w tej chwili wyrządzacie. Do tej pory spotkałam się raczej z takim oto spojrzeniem na spółki, że poprawiamy wynik finansowy i im lepszy wynik finansowy, tym lepiej. Tak mnie uczono gospodarki, a nie inaczej.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MałgorzataOstrowska">Na zakończenie jedno pytanie do pana prezesa Netzla. Przepraszam, że natury osobistej, ale ponieważ wszystko mówimy publicznie więc proszę wybaczyć – czy prawdą jest, że jest pan rodzinnie powiązany z rodziną pana Edgara Gosiewskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekSuski">Należałoby wobec tego zapytać publicznie czy pan prezes Stypułkowski jest rodzinnie powiązany z Belką, Kwaśniewskim, a może Millerem itd.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarekSuski">Pani posłanka przypomniała historię decyzji AWS razem z SLD w czasach kiedy AWS z SLD wspólnie prowadziły pewne operacje biznesowe. Otóż właśnie dlatego, że AWS tak się zachowywał, to jego dzisiaj już nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MarekSuski">Dzisiaj partią, która ma największą liczbą posłów w Sejmie jest PiS, który był w opozycji do AWS, stwierdzając że AWS źle działa. To my byliśmy tymi, którzy mówili o pewnym mechanizmie w skrócie nazywanym TKM. Przypominam sobie, jak prowadziłem duże działania krytykując AWS. To myśmy się domagali, kiedy było Porozumienie Centrum, odejścia pana premiera Jerzego Buzka itd. Tak więc proszę nam tutaj nie wmawiać, że ponosimy odpowiedzialność za to, co robił AWS.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MarekSuski">We wczorajszym filmie widzieliśmy, że w tych „skrzypcach” za smyczek pociągali tacy ludzie jak Belka, Miller i temu podobni.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#MarekSuski">Przypomnijmy sobie Andrzeja Chronowskiego, który w poprzedniej kadencji Sejmu roztrzęsiony mówił o tym jak mu grożono, gdy próbował coś zrobić wstrzymując niekorzystne operacje dla Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#MarekSuski">Jeśli dzisiaj się dowiadujemy, że jest śledztwo w sprawie prania brudnych pieniędzy, że być może są to pieniądze mafii, to by się to potwierdzało w działaniach w stosunku do tych urzędników, którzy się tej operacji przeciwstawiali.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#MarekSuski">Jeśli na poprzednim posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa mówiliśmy o tym, że są informacje na temat niszczenia dokumentów w PZU, to zdecydowane i szybkie działania ministerstwa ze wszech miar były tu potrzebne. Co więcej, zaskoczenie w tych działaniach było potrzebne. Dlatego, moim zdaniem, tego typu działanie powinno być podjęte, po to że jeśli można jeszcze uratować jakąś wiedzę i pewne dokumenty, to trzeba to zrobić szybko, nie rozgłaszając wszem i wobec i nie prowadząc miesiącami konsultacje w różnych instytucjach finansowych. Tak więc uważam, iż było to celowe, przemyślane i korzystne działanie.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#MarekSuski">Dziwię się, że Komisja tak boleje nad powołaniem pana Jaromira Netzla na prezesa PZU, bo kiedy wiedzieliśmy i słyszeliśmy o różnych działaniach prezesa Cezarego Stypułkowskiego to jakoś nie było tu zamieszania, jakiejś afery.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#MarekSuski">Szkoda, że wyszła pani posłanka Małgorzata Ostrowska, bo chciałem jej przypomnieć jak to w poprzedniej kadencji Sejmu pan Stypułkowski namawiał wręcz Komisję do tego, żeby szybko zawrzeć ugodę, żeby szybko zakończyć ten spór, wyjść z tego z korzyścią – nie wiem czy dla Skarbu Państwa, bo z tych informacji, które docierają do nas coraz szerszą ławą, wynika, iż byłoby to raczej bardzo niekorzystne.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#MarekSuski">To my, wtedy jako opozycja – PiS, LPR, Samoobrona, Narodowe Koło Parlamentarne – domagaliśmy się właśnie próby wzruszenia tej umowy, ze względu na to, że umowy, które zostały zawarte z użyciem nieprawnych metod – czytaj wprost: było „smarowanie”, żeby te umowy zostały zawarte – mogą podlegać unieważnieniu.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#MarekSuski">Dzisiaj coraz więcej tych faktów do nas dociera i być może stoimy przed zwrotem w sytuacji arbitrażu.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#MarekSuski">Wracam do kwestii odwołania prezesa Cezarego Stypułkowskiego. Otóż jeśli on namawiał do zawarcia ugody z Eureko, to moim zdaniem minister po prostu nie miał w nim wiarygodnego partnera, który miałby chronić interesów PZU. Dlatego ta zmiana była oczekiwana i niezbędna. I tu można powiedzieć, iż minister zrobił to szybko i dobrze. Natomiast musiał to robić też w pewnej poufności, żeby przeciwnicy nie wytoczyli dział. One zostały wytoczone już post factum i pewnie zostałyby wytoczone przeciwko wszystkim kandydatom, jacy by się nie pojawili, bo wiadomo, że najlepszym menedżerem byłby pan Stypułkowski, a cała reszta to są ludzie, którzy się do niczego nie nadają. Bo jak widać w Polsce ludzie tylko z pewnej grupy mogą być dobrymi menedżerami, natomiast cała reszta nie nadaje się do niczego. My to zmienimy i pokażemy, że można jednak inaczej i z różnych innych grup będą powoływani ludzie na stanowiska, i będą oni partnerami dla Skarbu Państwa w obronie polskich interesów, polskiego podatnika i polskiego budżetu.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#MarekSuski">Jeśli chodzi o doniesienia o wielkiej grze, w której uczestniczył pan Stypułkowski, to myślę, że ten wczorajszy film powinien na dzisiejszym posiedzeniu Komisji wywołać efekt w postaci dezyderatu wzywającego ministra sprawiedliwości i resorty, które się tym zajmują, do natychmiastowych działań w kierunku wyjaśnienia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#MarekSuski">Dziś niektórzy posłowie – szczególnie z Platformy Obywatelskiej – próbują zmienić Komisję Skarbu Państwa w komisję śledczą pytając o której godzinie, gdzie i w jakim momencie minister wpadł na pomysł powołania obecnego prezesa PZU. Nie w tym rzecz. Rzecz jest w tym, że rzeczywiście mamy sytuację krytyczną i podjęcie tych działań było niezbędne.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#MarekSuski">Jeszcze dwie sprawy dotyczące walnego zgromadzenia. Otóż do końca nie wiemy czy ten arbitraż będzie korzystny, czy nie. Poseł Jacek Kurski wspominał już o ewentualnym zablokowaniu dywidendy dla Eureko, bo ona będzie służyć do walki z interesem Skarbu Państwa – dostarczy po prostu ogromnych pieniędzy. To jedno.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#MarekSuski">Druga sprawa, to połączenie towarzystw emerytalnych PZU ze Skarbcem. Otóż moim zdaniem przed rozstrzygnięciem arbitrażu jest to ryzyko, bo jeśli arbitraż przegramy, to przegramy jeszcze większą wartość. Dlatego, jeśli to możliwe, chciałbym prosić Komisję o rozważenie możliwości poproszenia ministerstwa, aby działało w tym celu, by wstrzymać tego typu operację do rozstrzygnięcia batalii – mam nadzieję wygranej – o odzyskanie PZU, który podlega próbie przejęcia – w sposób wrogi – przez inwestora o nieczystych pieniądzach, jakie go zasilają.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejCzerwiński">Pytanie kieruję do pana ministra, którego proszę o jasną, krótką odpowiedź. Wierzę, że powiedział pan szczerze, iż analizując sytuację w PZU chciał pan mieć człowieka zaufanego i kompetentnego, który rozwiąże pewne zadania. Jeśli zadanie jest trudne, to do tego zadania trzeba się dobrze przygotować. Chciałbym wiedzieć czy postawił pan konkretny cel, konkretne zadanie panu prezesowi. Jeśli tak, to jakie i w jakim terminie do zrealizowania?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejCzerwiński">Rozumiem również – powiedział to pan wprost – iż chciałby pan mieć człowieka spoza tzw. rynku. Chciałbym zapytać – czy przez tworzenie różnych oficjalnych i nieoficjalnych służb przez 8 miesięcy, wiedząc, że chce pan walczyć z tym rynkiem, wie pan, iż na dzisiaj rynek wygrał z panem prezesem? Czy pan prezes ma jeszcze na tyle wsparcia i energii, że zadania precyzyjnie postawione przez pana ministra będą zrealizowane?</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejCzerwiński">Tutaj nasuwa mi się pewna analogia z mistrzostwami świata w piłce. 90 proc. specjalistów nie rozumiało decyzji Janasa, ale on powiedział: biorę na siebie odpowiedzialność. Zobaczymy jak to się skończy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejCzerwiński">Czy pan minister, podejmując decyzję o odejściu od standardów, od konkursu i stawiając na człowieka spoza rynku, którego pan poznał przy okazji Komisji śledczej, też wziął odpowiedzialność za to, co w PZU się stanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZygmuntWrzodak">Przede wszystkim chciałbym się odnieść do tego, co powiedziała posłanka Małgorzata Ostrowska. Otóż po pierwsze arbitrażu by nie było, gdyby rząd Leszka Millera nie wyraził zgody na arbitraż. To był kardynalny błąd rządu SLD, że się zgodził na arbitraż w sporze z Eureko. Za taką decyzję – nie wchodząc głęboko w całą zawiłą, skomplikowaną prywatyzację, której dokonał poprzedni jeszcze rząd – powinien ponieść odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZygmuntWrzodak">Po drugie – mówi pani, że Eureko jest w uprzywilejowanej sytuacji, bo za nim stoi prawo. Przecież każdy wie, że każdy inwestor, który wchodzi do naszego kraju musi dokładnie znać polskie prawo. I jeżeli omija to prawo, to musi ponieść konsekwencje. Przecież pierwszym, podstawowym obowiązkiem Eureko było to, żeby mieć środki własne na zakup akcji PZU, a dokumentację przedstawiającą swoją sytuację finansową powinno przedstawić w Ministerstwie Finansów. Wiemy, że takich dokumentów nie ma lub że zostały wyprowadzone z Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZygmuntWrzodak">Ja też składałem interpelację w tej sprawie, dokładnie opisując całe zdarzenie pani minister Zycie Gilowskiej, która jednak stwierdziła, iż nie może mi odpowiedzieć, bo nie wie co się wtedy stało, gdyż nie ma żadnych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZygmuntWrzodak">Pani posłanko, jeśli pani broni pana Belki, to proszę zapytać pana Drabikowskiego, który nadzorował takie sprawy w Ministerstwie Finansów lub pana Kaczmarka również z Ministerstwa Finansów. Oni doskonale wiedzą jak cała procedura była związana z badaniem bilansów i jaką sytuację finansową miało wtedy Eureko.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ZygmuntWrzodak">Kwestia trzecia. Mówi pani, że Polacy teraz dopiero mają wiedzę na tematy związane z prywatyzacja PZU, po obejrzeniu tego filmu. Polacy może rzeczywiście mają większą wiedzę po obejrzeniu tego filmu, ale przypominam, że przecież w poprzedniej kadencji Sejmu i na forum parlamentu, i podczas prac Komisji Skarbu Państwa te sprawy wałkowaliśmy wielokrotnie. Dyskusje toczyły się do późnych godzin nocnych. Sprawy związane z dokumentami w UOP były wyjaśniane. Pan Socha nigdy nie chciał do końca powiedzieć prawdy, bo coś ukrywał – to samo, jak wiceminister MSWiA.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ZygmuntWrzodak">Myślę, że dobrze byłoby zapytać pana płk. Nowka. Sądzę, że wiele by powiedział o Portugalii.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ZygmuntWrzodak">Bardzo bym sobie życzył, by wreszcie była normalna sytuacja w PZU i żeby przyszedł człowiek, który zrobi porządek w całej strukturze. Tak, aby ta instytucja służyła na potrzeby Polaków.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ZygmuntWrzodak">Stąd pytania do pana prezesa. Czy pan badał już te wszystkie umowy związane z reklamą i z firmą Just? Dodam, że odpisując mi pan minister Paweł Szałamacha podał, iż firma Just wydała na samo przygotowanie clipu wyborczego 16 mln zł, a inna tylko za to, żeby zanieść te clipy do Telewicji też kilka milionów złotych wzięła.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ZygmuntWrzodak">Czy pan badał umowy z Media Concept? Czy badał pan umowy z ubiegłego roku dotyczące spółki Doug Faber Family Jacka Olechowskiego? Krótko tylko nadmienię, iż ta spółka żeruje na polskich spółkach: od Jelfy poprzez Pocztę Polską itd. – na wszystkim się zna.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ZygmuntWrzodak">Następna sprawa – Kancelaria Prawna KNS. W PZU są świetni prawnicy, po co zatem zatrudniać prawników z zewnątrz? Tym bardziej z KNS – z kim kojarzonych, to chyba każdy wie.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ZygmuntWrzodak">Pytam – ile to wszystko kosztowało? Czy ma pan tę wiedzę i czy mógłby się pan nią podzielić z Komisją Skarbu Państwa?</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#ZygmuntWrzodak">Czy będzie pan badał sprzedaże funduszy inwestycyjnych PZU na rzecz pani, która zarządza w Polsce bankiem CIB? Czy wykona pan analizę, która ustali, że cena 100 mln zł jest ceną wiarygodną, bo tyle CIB zapłaciło PZU?</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#ZygmuntWrzodak">Czy będzie pan nadal tolerował, w ramach struktury PZU, ludzi związanych z BIG Bankiem Gdańskim, od pana Belki, pana Kotta i pana prezydenta Kwaśniewskiego?</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#ZygmuntWrzodak">Czy zbada pan sprawę funduszy zdeponowanych w TDA, gdzie w radzie dyrektorów zasiadał pan Belka? Na jaki procent były zdeponowane te pieniądze i jaka to kwota?</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#ZygmuntWrzodak">Czy zbada pan sprawę depozytów PZU w BIG Banku Gdańskim? Na jaki procent były te depozyty składane? Czy później BIG Bank Gdański nie deponował tych samych pieniędzy w innym banku, zarabiając na tym potężne pieniądze?</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#ZygmuntWrzodak">Chciałbym również dowiedzieć się czy zbada pan sprawy związane z fundacją PZU.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy są jeszcze pytania? Nie słyszę. Zatem bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechJasiński">Odpowiadam posłowi Aleksandrowi Gradowi. Zarzuca mi pan zaniechanie procedury. Ja mogłem tylko jedną procedurę zastosować, tzn. konkurs. Oficjalnie poinformowałem, że konkursu nie ogłoszę. W niczym prawa nie złamałem. Ja rozumiem, że panu się nie podoba, iż skorzystałem z przysługującego mi prawa i powołałem prezesa, ale w Polsce w wielu spółkach jest taka praktyka. Moim zdaniem konkurs nie jest najwłaściwszym sposobem na powołanie prezesa PZU w aktualnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WojciechJasiński">Pyta pan jaka część życiorysu pana Netzla skłoniła mnie do tego wyboru. Otóż nie kontemplowałem życiorysu pana prezesa Netzla. Jak już powiedziałem z rozmów, jakie przeprowadziłem, uznałem go za człowieka kompetentnego. Życiorysem interesowałem się o tyle, że uznałem iż praca na stanowisku dyrektora zarządzającego daje mu prawo do tego, by uzyskać zgodę komisji nadzoru.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WojciechJasiński">Skierował pan również pytanie do pana prezesa jakie kroki podejmie. To nie jest sprawa prezesa zarządu. Prezes zarządu ma prowadzić firmę. Rozwiązanie konfliktu należy do akcjonariuszy.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WojciechJasiński">Padło również pytanie – czy prokuratura jest do końca pewna? Prokuratura ze swej istoty nie może być do końca pewna, natomiast musi się opierać na materiale dowodowym i ja też opierałem się na tym, czy z tego, co prokuratura ma, można w najbliższym czasie wysnuć zarzut o charakterze karnym. Ponieważ przez siedem lat prokuratura nic nie znalazła, uznałem, że mało prawdopodobne jest by coś znalazła.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WojciechJasiński">Pytał pan czy nie żałuję swojej decyzji. Ja niczego nie żałuję i uważam, że wielki szum, to w dużej mierze negatywna kampania wobec pana Netzla. Ja prawidłowo rozeznałem fakty z życiorysu pana Netzla, które tutaj należy brać pod uwagę, a ponieważ nie ma takich zarzutów, które by go dyskwalifikowały, to uważam, iż miałem prawo go powołać.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WojciechJasiński">Zadania, jakie postawiłem panu prezesowi Netzlowi, to po pierwsze wyjaśnienie wszystkich pogłosek o nieprawidłowościach w PZU – nie wykluczam bowiem, że niektóre z tych nieprawidłowości mogą okazać się wirtualne. Jednak wiele spraw wymaga co najmniej wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WojciechJasiński">Poseł Andrzej Czerwiński pytał jaką poniosę odpowiedzialność. Oczywiście taką, jaką ponoszą ministrowie. Jeśli się okaże, że pan Netzel w ogóle się nie nadaje, będzie to mój błąd. Natomiast sądzę, iż ten wniosek czy supozycja jest w tej chwili co najmniej przedwczesna.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WojciechJasiński">Pytano czy rynek wygrał z panem Netzlem. Rozmawiałem już jako minister skarbu z panem Jackiem Sochą i z kilkoma innymi analitykami. Na moje pytanie: czy jest podstawa do obawy nad chwilowym zachwianiem kursu, wszyscy odpowiedzieli: nie ma takiej obawy.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WojciechJasiński">Najwyżej paru graczy straci, natomiast ważne jest dla odbiorców rynku przede wszystkim to, jak odbierają sygnały na temat długotrwałego zaangażowania się – w tym wypadku Skarbu Państwa – w rynki.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WojciechJasiński">Ja nie obawiam się chwilowego zachwiania, ponieważ w dłuższym okresie czasu Skarb Państwa powinien wiązać i wiąże duże nadzieje z PZU, a to może tylko tym stabilnym graczom rynkowym, na których nam najbardziej zależy, dobrze rokować. Oczywiście zawsze są tacy, którzy na zachwianiu kursu rynkowego zarabiają i na to w jakiś sposób nie ma rady.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WojciechJasiński">Kilka słów w sprawie zysku. Przed dwoma tygodniami była bardzo intensywna wymiana pism między nami a panem prezesem Stypułkowskim. Pan minister Paweł Szałamacha wypowiadał się na temat uzyskania tak wysokiego zysku. Wielu analityków finansowych wskazuje na to, że ten wynik jest osiągnięty jednorazowo ze względu na rozwiązane rezerwy. W Polsce tak jest, że zdanie jednych analityków jest przeciwstawne zdaniu innych analityków.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WojciechJasiński">Z całą pewnością jest to jednorazowa przyczyna i taki wynik się nie powtórzy. Problemem jest czy to musiało być w tym roku. O co tu chodzi i dlaczego ten zysk w tym roku musiał być tak wysoki?</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#WojciechJasiński">Natomiast jeśli chodzi o to jak ten zysk będzie dzielony, to jest pewien problem, bo poza wszystkim innym akcjonariusze – przykro mi o tym mówić – mają swoje prawa, których mogą dochodzić.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#WojciechJasiński">Dziś nie jesteśmy w stanie nic więcej na ten temat powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#WojciechJasiński">Na marginesie, panie pośle Wrzodak, pana Drabikowskiego nie ma już w Ministerstwie Finansów.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#WojciechJasiński">Pytano jakie kroki zostaną podjęte w sprawie arbitrażu. To jest sprawa rządu.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#WojciechJasiński">Nawiązując do tego, co poprzednio mówiła posłanka Małgorzata Ostrowska, powiem, że dla Eureko to jest biznes, a każdy biznes to pieniądze. Zatem czy się będą chcieli wycofać, czy nie, to wszystko zależy od tego, co z tego będą mieli. Powtarzam biznes to pieniądze, a jak jest biznes to wszystko jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszKaczmarek">Zanim przedstawię informację, chciałbym podzielić się z państwem uwagą natury ogólnej. Otóż każda prokuratura, w tym Prokuratura Krajowa, nie wystawia komukolwiek zaświadczeń, certyfikatów czy na coś się nadaje, czy też nie nadaje. W związku z powyższym ja dzisiaj również nie będę wystawiał ani pozytywnych, ani negatywnych uwag, co do każdej z osób przewijających się w postępowaniu przygotowawczym.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanuszKaczmarek">Prokuratura informuje, przedstawia informacje ze śledztwa, które prowadzi – oczywiście na użytek również gremium, jakim jest Komisja w tym zakresie. Stąd też będą to suche informacje, bez jakiegokolwiek komentarza. Komentarze i wnioski pozostawiamy innym, aczkolwiek niejednokrotnie zdarza się, że do prokuratury ktoś się zwraca, żeby wystawiła pozytywną bądź negatywną informację o kimś.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanuszKaczmarek">Odniosę się jeszcze do wypowiedzi posła Zbigniewa Wrzodaka. Otóż każda informacja pochodząca z wyemitowanego filmu jest znana prokuraturze, w związku z powyższym nie ma potrzeby zabezpieczania dokumentacji, o co pan wnosił. Wszystko to jest prokuraturze znane od strony materiału dowodowego – inną rzeczą jest interpretacja, której dzisiaj jeszcze nie czynimy.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanuszKaczmarek">Przechodzę do informacji. W prokuraturze były prowadzone dwa postępowania, które mogą dotyczyć problematyki, o której mówimy. Pierwsze postępowanie, rozpoczęte w styczniu 2000 r., było postępowaniem zbiorczym z różnych prokuratur w Polsce, gdzie istotą postępowania było wyłudzenie kurcząt rzeźnych przez zarząd Drob-kartelu. To postępowanie toczyło się w różnych prokuraturach rejonowych i zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JanuszKaczmarek">W konsekwencji prowadzonego postępowania postawiono zarzuty członkom zarządu oraz przewodniczącemu rady nadzorczej Drob-kartel Jerzemu Belceniowi. Zarzuty dotyczyły tej samej problematyki, a mianowicie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej na szkodę spółki Drob-kartel, w wyniku przekroczenia uprawnień czy też powiedzmy niezaspokajanie niektórych wierzycieli w sytuacji grożącej upadłości.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JanuszKaczmarek">Tu dodam, że opieram się na pisemnej informacji Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Nie dalej, jak jeszcze dziś prosiłem o ustne doprecyzowanie kwestii, które się pojawiły w związku z dzisiejszym artykułem w „Rzeczpospolitej”, świadom tego, że mogą być pytania i w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JanuszKaczmarek">Kontynuując – w tym zakresie wątek ten został zakończony skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Gdyni.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JanuszKaczmarek">Jest informacja, że Sąd Rejonowy w Gdyni w czerwcu wezwał w charakterze świadka pana Jaromira Netzla. Z informacji tej wynika, że nie było podstaw do przesłuchiwania w tym wątku pana Jaromira Netzla, albowiem funkcjonował w tej sprawie tylko jako pełniący funkcję doradcy prawnego – o czym mówi jeden ze świadków Ryszard Salwa, krewny jednego z byłych akcjonariuszy Drob-kartelu. Natomiast nie ujawniono w sprawie Drob-kartelu żadnej umowy o obsługę prawną pana Jaromira Netzla. Pojawiło się natomiast przed sądem zeznanie pani Henryki Tyszko, która złożyła – tu cytuję: „wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka swojego teścia Jana Tyszko, który ma mieć szeroką wiedzę na temat nieprawidłowości dotyczącej działalności władz tej spółki, w tym również pana Jaromira Netzla”. Sąd dopuścił dowód z przesłuchania tego świadka, jednakże ze względu na chaotyczność treści jego zeznań polecił świadkowi sporządzenie syntetycznej, uporządkowanej relacji. Poinformował go, że zostanie przesłuchany szczegółowo w innym terminie. Henryk Tyszko przesłał taką relację pisemną do sądu i nie został jeszcze przesłuchany.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JanuszKaczmarek">Na tym kończy się sprawa Drob-kartelu, ale w ramach tego postępowania zabezpieczono 3 czeki wystawione na pana Jaromira Netzla na kwotę: 200 tys. zł, 20 tys. zł i 6,5 tys. zł, przez firmę MFC.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#JanuszKaczmarek">Chcę dodać, że członkiem zarządu firmy oscylującej przy MFC jest tenże sam Jerzy Belceń, który był członkiem rady nadzorczej Drob-kartelu.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#JanuszKaczmarek">Chcąc dowiedzieć się skąd pochodzą pieniądze, które otrzymywała firma MFC – a w szczególności pan Jerzy Belceń, który ma zarzuty w tym zakresie – prokuratura zwróciła się o pomoc prawną na wyspę Jersey, żeby dowiedzieć się jaki jest obrót tymi finansami, jakie są tytuły płatności i kto wchodzi w skład zarządu firmy, która z Jersey przesyła pieniądze.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#JanuszKaczmarek">Do chwili obecnej, mimo kilkukrotnych wezwań władze brytyjskie nie udzieliły odpowiedzi na zapytanie prokuratury, a w związku z powyższym na dzień dzisiejszy nie można powiedzieć czy mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa. Bowiem istotą prania brudnych pieniędzy – takie było podejrzenie w stosunku do pana Belcenia – jest przestępstwo pierwotne, a więc czy pochodzenie pieniędzy ma charakter przestępczy, czy nie. Dopóki nie będzie odpowiedzi w tym zakresie może się okazać, że sprawy również nie będzie. Oczywiście mówię cały czas o panu Belceniu. Pana Jaromira Natzla w tym zakresie nie ma. Chyba, że się okaże, iż z pomocy prawnej z wyspy Jersey będą informacje wskazujące na związek pana Jaromira Netzla.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#JanuszKaczmarek">Może być sytuacja, że odpowiedź będzie twierdząca, iż jest ta osoba, może być sytuacja, że będzie odpowiedź iż tej osoby nie ma i ta osoba się w ogóle nie przejawia, bądź może być sytuacja, że nigdy w życiu nie otrzymamy tej pomocy prawnej z wyspy Jersey. Taki oto jest stan tego postępowania.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#JanuszKaczmarek">Dodam jeszcze, iż prokuratorzy poinformowali mnie, że odnośnie kwoty 200 zł nie mamy żadnej wiedzy, poza tą, która przedstawił pan prezes w mediach. Natomiast dwie pozostałe wpłaty zostały zgłoszone w zezwoleniu dewizowym. Te wpłaty są oficjalnie zgłoszone na podwyższenie kapitału spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanMonkiewicz">Chciałbym odnieść się do trzech spraw, które były podniesione przez panie posłanki i panów posłów, a które wiążą się z kwestią funkcjonowania Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych w kontekście PZU i spraw, które dzisiaj są omawiane.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanMonkiewicz">Najpierw odniosę się do sprawy poruszonej przez posła Zygmunta Wrzodaka, tzn. konsolidacji PTE PZU i PTE Skarbiec-Emerytura. Otóż rzeczywiście ta kwestia znajduje się w porządku najbliższego posiedzenia Komisji, ale tylko informacyjnie – decyzje nie będą podejmowane, bowiem postępowanie administracyjne nie jest jeszcze zakończone, strony się jeszcze nie wypowiedziały. W związku z tym nie ma tego jakby dramatyzmu sytuacji, polegającego na tym, że trzeba już dzisiaj coś w tej kwestii zrobić, bo inaczej Komisja może dopuścić do faktów, które potem okazałyby się niekorzystne dla rozporządzenia majątkiem PZU, dla sytuacji PZU.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanMonkiewicz">W tym kontekście ta sprawa najprawdopodobniej będzie przedmiotem naszego posiedzenia w lipcu, ale zależy to od tego, czy zostanie wyczerpana ścieżka formalna: czy postępowanie zostanie zamknięte.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanMonkiewicz">Dodam, że postępowanie jest skomplikowane, bowiem oprócz stron uczestniczy w nim również organizacja społeczna, a to oznacza, że potrzeba więcej czasu, żeby zapoznać strony z aktami. Poza tym każda ze stron musi się wypowiedzieć, żeby potem decyzja nie mogła być wzruszona.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanMonkiewicz">Druga kwestia, podniesiona przez posła Jana Wyrowińskiego, dotyczyła zgłoszenia przez ministra skarbu zawiadomienia o powołaniu nowego prezesa PZU.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanMonkiewicz">Rzeczywiście KNUiFE zostało poinformowane o fakcie powołania przez pana ministra pana Jaromira Natzla na stanowisko prezesa zarządu. Jest to okoliczność, która nie uruchamia żadnej działalności, poza tym, że urząd wie. W ślad za tym powinien wpłynąć wniosek o to, by dokonać autoryzacji prezesa na to stanowisko, poddać go postępowaniu na właściwość, na rękojmię, jaką daje oraz czy spełnia kryteria, jakie ustawa przewiduje. Taki wniosek musi wpłynąć do urzędu, żeby sprawa nabrała biegu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JanMonkiewicz">Tak więc dzisiaj urząd wie, ale wniosek, do momentu, w którym opuściłem dziś urząd, nie wpłynął. Oczywiście nie jest to sytuacja korzystna dla spółki, bo według ustawy kandydat na prezesa może być uznany za prezesa dopiero wtedy, kiedy uzyska zgodę nadzoru. Ustawa nie precyzuje w jakim czasie to ma się stać, ale naturalnie w interesie spółki jest, aby taki wniosek wpłynął. Tym bardziej, że te sprawy nie rozpatruje się błyskawicznie, ponieważ związana jest z tym pewna procedura: my zbieramy informacje na temat historii życia kandydata w różnych miejscach, w których on przebywał. Oznacza to, że jesteśmy uzależnieni np. od nadzoru bankowego. W tym wypadku na pewno będzie skierowane zapytanie do nadzoru bankowego, ponieważ pan Netzel pracował w bankowości – czy w nadzorze bankowym nie ma żadnych zastrzeżeń co do aktywności pana Jaromira Netzla.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JanMonkiewicz">Powtarzam – nie ma wyraźnego terminu, natomiast jasnym jest, że w interesie spółki trzeba to zrobić jak najprędzej, żeby nie było wątpliwości co do pozycji prawnej osoby nominowanej na stanowisko prezesa zarządu.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JanMonkiewicz">Sprawa trzecia, którą podniosła posłanka Małgorzata Ostrowska, dotyczy oceny PZU. Otóż z punktu widzenia urzędu nadzoru firma jest dzisiaj w znakomitej sytuacji finansowej. W ocenie nadzoru jest po prostu firmą przekapitalizowaną. Ma za dużo środków.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JanMonkiewicz">Dzisiaj środki własne PZU wynoszą blisko 11 mld zł – jest to stan z marca 2006 r. Natomiast składka, sprzedaż PZU na koniec ubiegłego roku wyniosła niecałe 8 mld zł. Zatem kapitału jest więcej niż sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JanMonkiewicz">Składka rośnie cały czas. Jej udział w rynku maleje.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JanMonkiewicz">Z punktu widzenia bezpieczeństwa wyposażenia w kapitał – spółka jest przekapitalizowana.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#JanMonkiewicz">Oczywiście wynik finansowy – to drugi wątek – który jest wygenerowany przez spółkę, zasila kapitały własne tak długo, jak długo nie zostanie wyciągnięty w postaci dywidendy. Czy te kapitały własne będą ukryte w postaci rezerw nierozpoznanych, czy będą środki własne uwidocznione w postaci zysku niepodzielonego, to w spółce niczego nie ubywa.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#JanMonkiewicz">Tak więc sytuacja spółki jest znakomita. Oczywiście wpływa to również na wartość firmy.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#JanMonkiewicz">Przypomnę, że według najnowszych szacunków, które wynikają z wartości ceny akcji, które są w obrocie PZU, dzisiaj wartość tej firmy jest szacowana na ponad 30 mld zł.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#JanMonkiewicz">Trzeba podkreślić, że wyniki PZU są bardzo dobre od szeregu lat. Nie jest prawdą, że są one dobre tylko w tym roku. One w tym roku są wyjątkowo dobre. Natomiast w ciągu ostatnich 3 lat spółka wypracowała około 5 mld zł zysku netto. To jest pewnie 70 proc. zysku netto, jaki wypracował cały polski sektor ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#JanMonkiewicz">Naturalnie nie można powiedzieć, że te wyniki są rezultatem działalności obecnego zarządu spółki. One na pewno są związane z działalnością prezesa zarządu spółki, ale nie wyłącznie, bo w ubezpieczeniach jest tak, że wyniki są przesunięte o co najmniej kilka lat, w stosunku do działań podejmowanych wcześniej. To nie są wyniki, które odzwierciedlają działalność danego roku.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#JanMonkiewicz">Pan minister powiedział zresztą, że nie dokonywał zmiany z powodu złych wyników, tylko z powodu braku zaufania.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#JanMonkiewicz">Jako nadzór nie znamy źródeł wyniku, skąd on pochodzi: czy pochodzi z rozwiązania rezerw wynikających z przeklasyfikowania umów wieloletnich na roczne, czy z innych źródeł. Mogę tylko powiedzieć, że zysk netto w ubiegłym roku wyniósł 2,7 mld zł. Jest on sumą zysku osiągniętego przez PZU „majątkowe” oraz PZU „życiowe”.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#JanMonkiewicz">Umowy, o których poseł Zygmunt Wrzodak mówił, dotyczą wyłącznie ubezpieczeń życiowych i jest to zabieg legalny. On oczywiście ma taki skutek, o którym starałem się już powiedzieć, że to, co jest ukryte jako rezerwy niewidoczne, staje się widoczne w postaci zysku, który jest wypracowany i który może w spółce pozostać. To ma też skutki negatywne – myśmy na to zwracali PZU uwagę – polegające na tym, że umowy roczne jest łatwiej wypowiedzieć i w ten sposób stracić rynek. Tak więc ma to swoje wady i zalety i PZU, z tego co się orientuję, wstrzymało konwersję tych umów w taki prosty sposób.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#JanMonkiewicz">Wyniki można tylko w części wiązać z działaniami rachunkowymi. W dużej mierze są związane z bardzo dobrą sytuacją na rynku kapitałowym – PZU ma ogromne aktywa i te aktywa przyniosły bardzo dobre wyniki finansowe. Związane są też z zyskiem czysto ubezpieczeniowym: z nadwyżki wypracowanej pomiędzy składkami zebranymi a szkodami i kosztami, które są poniesione na działalność ubezpieczeniową.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#JanMonkiewicz">Tak więc to są trzy źródła. My nie robimy takich badań, które wskazuje źródło pochodzenia zysku netto. Robią to na specjalne zlecenie firmy lub spółki.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#JanMonkiewicz">Generalnie rzecz biorąc spółka jest w znakomitej sytuacji. Jej wartość może tylko rosnąć, niezależnie od tego czy przez najbliższe lata zyski pozostaną w spółce, czy też zostaną wypłacone w postaci dywidendy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JaromirNetzel">Nazywam się Jaromir Netzel, 8 czerwca zostałem powołany przez pana ministra Wojciecha Jasińskiego na stanowisko prezesa zarządu PZU SA. W związku z tym, że moja nominacja wywołała tak liczną falę spekulacji, w pierwszej kolejności chciałbym powiedzieć, że nie jestem krewnym, powinowatym w żadnym stopniu i linii z jakimkolwiek znanym lub mniej znanym politykiem – nie wymieniając żadnych nazwisk. Również moja małżonka nie jest krewną, powinowatą żadnego znanego i mniej znanego polityka. W związku z powyższym wszystkie informacje w tym zakresie są po prostu zwykłymi plotkami.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JaromirNetzel">Plotkami są również i pomówieniami informacje na mój temat rozpowszechniane w mediach. Oczywiście nie chcę być sędzią we własnej sprawie i takim sędzią nie będę. Natomiast chcę państwa poinformować, że 80 proc. artykułów, jakie ukazały się na mój temat, zostało opublikowanych z naruszeniem wszelkich standardów prasowych, albowiem nikt się nawet do mnie zwrócił z zapytaniem – co ja o tym sądzę. Oczywiście piszę sprostowania, oświadczenia etc. – prasa tego nie zamieszcza.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JaromirNetzel">Wiem, że na jutro szykowany jest kolejny artykuł przez pana redaktora Bertolda Kittla, który już ze mną nie dyskutuje tylko pisze co chce.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JaromirNetzel">Odnośnie dzisiejszego artykułu w „Rzeczpospolitej” mogę tylko oświadczyć tyle, że jest tam stek bzdur związanych z panem Wiśniewskim i z firmą Bitum.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JaromirNetzel">Wszystko, co mogę zrobić, to składać oświadczenia. Oczywiście do sądu też podałem w 3 sprawach.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JaromirNetzel">Rozumiem, że to wszystko ma służyć temu, by zdyskredytować moją osobę. Rozumiem, że tam nie pasuję. Ja to przyjmuję, do wiadomości, płacę za to określoną cenę. Natomiast nie mogę sobie pozwolić na to, żeby w opinii publicznej uchodzić za permanentnego przestępcę, zamieszanego we wszelkie możliwe afery gospodarcze w Polsce.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JaromirNetzel">Nie miałem nigdy żadnych związków z BIG Bank Gdańskim, nie współpracowałem w żaden znany mi sposób bezpośrednio ani pośrednio z BIG Bank Gdańskim, jak również nie współpracowałem wcześniej z firmą PZU w żadnej postaci. Jedyne związki, jakie miałem, to takie jak każdy klient przy zawieraniu umowy na ubezpieczenie samochodu.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JaromirNetzel">Pojawiły się również dzisiaj informacje o nieścisłości w moich wypowiedziach, dotyczących realizacji czeku na 200 tys. zł. Rozumiem, że w audycji radiowej w ciągu 10 minut nie można wszystkiego wytłumaczyć, ale ja przedstawiłem przypadkowo raport kasowy, jak również KP potwierdzające, że tego samego dnia, w którym został zrealizowany ten czek, kwota tej wysokości wpłynęła do kasy tej firmy.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#JaromirNetzel">Pojawiają się coraz to kolejne informacje na mój temat. Chcę powiedzieć, że kiedy byłem adwokatem – i tym adwokatem wcześniej czy później będę – nie zajmowałem się sprawami rozwodowymi, tylko występowałem w różnych sprawach gospodarczych, mniej lub bardziej kontrowersyjnych. Osoby, na które powołują się redaktorzy, to nie byli moi klienci, tylko byli to przeciwnicy procesowi. Już kilkakrotnie to podnosiłem, iż wolę, mimo wszystko, że oni się o mnie tak wyrażają niż gdyby mieli się wyrażać dobrze, bo nie ma nic gorszego dla adwokata, jeśli strona przeciwna wyraża się o nim dobrze, a własny klient źle.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#JaromirNetzel">Dwie osoby wypowiadały się na mój temat: pan Wiśniewski i pani Henryka Pieronkiewicz, która była moją przełożoną w PKO BP i wyraziła się pozytywnie. Natomiast obie te opinie zostały wykorzystane w minimalnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#JaromirNetzel">Powtarzam – nie chcę być sędzią we własnej sprawie. Mogę powiedzieć jedno – nigdy nie popełniłem żadnego przestępstwa. Z taką świadomością przyjmując tę nominację dokonałem rachunku sumienia, bo oczywiście wiedziałem, że będę przedmiotem ataków. Natomiast nie przypuszczałem, że to będzie w takiej skali, bo w zasadzie nic innego od 8 czerwca nie robię, jak piszę sprostowania, wyjaśnienia itp.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#JaromirNetzel">Jutro np. ma się podobno ukazać następna informacja na mój temat, więc żeby uciąć wszelkie spekulacje już dziś mówię, że w 1993 r. byłem pełnomocnikiem jednej firmy szwajcarskiej i przez pewien czas zasiadałem w spółce Marcam Containers w radzie nadzorczej i za zezwoleniem dewizowym, mając świadectwo pochodzenia środków, dokonałem wpłaty w Polsce w Banku Handlowym przez konto BIG Banku – to był mój chyba jedyny kontakt z BIG Bankiem – dwóch kwot, razem to było chyba około 150 tys. zł. Jutro ma się ukazać artykuł na ten temat, że to jest dowód na pranie brudnych pieniędzy. To, że te pieniądze zostały wpłacone na kapitał akcyjny, prawdopodobnie zostanie pominięte.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#JaromirNetzel">Proszę państwa, naprawdę nie trzeba być wielkim ekspertem z zakresu prawa finansowego, żeby wiedzieć, że pranie brudnych pieniędzy poprzez wpłatę na kapitał akcyjny, czyli zamrożenie kapitałów, jest działaniem bez sensu. Ja rozumiem, że media szukają ofiary – ja mam być tą ofiarą.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#JaromirNetzel">Chcę jednoznacznie oświadczyć, iż dopóki nie stracę zaufania pana ministra Wojciecha Jasińskiego, to nie podam się do dymisji, natomiast jeżeli pan minister oświadczy, że straciłem jego zaufanie – w tym samym momencie to uczynię.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#JaromirNetzel">Większość z państwa znam tylko i wyłącznie z przekazów telewizyjnych. Wiem, że różne osoby różne rzeczy spotykały, więc chyba państwo mnie rozumiecie, iż nie mogę poddać się nawet najbardziej zmasowanym atakom prasowym skoro z czystym sumieniem twierdzę, że żadnego przestępstwa w życiu nie popełniłem.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#JaromirNetzel">Jeśli chodzi o bieżące sprawy – w dniu wczorajszym rozpoczęło się walne zgromadzenie PZU Życie. Jak państwo wiecie PZU Życie to „perła w koronie” PZU. Moim celem i ambicją byłoby, aby w tej firmie zarówno w radzie nadzorczej jak i w zarządzie z ramienia Skarbu Państwa proponować najlepsze kandydatury, jakie są na rynku możliwe. Chodzi oczywiście o osoby, które tej pracy chcą się podjąć.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#JaromirNetzel">Na marginesie dodam, iż w moim najgłębszym odczuciu właśnie ze względu na ustawę kominową – nie chodzi już nawet o wynagrodzenia, ale ze względu na zakazy dla osób posiadających określoną legitymację polityczną – konflikt w PZU po dzień dzisiejszy nie został rozwiązany. W radzie nadzorczej PZU Majątek zasiada pan Jansen z ramienia Eureko. Pan Jansen – nie muszę wyjaśniać jaką pełni rolę i funkcję – tak naprawdę na poziomie rady nadzorczej nie ma kompetentnego, z odpowiednią legitymacją partnera do rozmów.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#JaromirNetzel">Z moich informacji, jakie uzyskałem, wynika, że na szczeblu rady nadzorczej – czyli najwyższego, poza walnym zgromadzeniem, organu spółki – jest właśnie tego typu dysproporcja. Dysproporcja wynika stąd, że wysocy funkcjonariusze publiczni, którzy cieszą się określonym autorytetem i zaufaniem, a sprawują funkcje posłów czy rządowe, nie mogą zasiadać w radach nadzorczych. Jest to sytuacja bardzo dla PZU niekorzystna – takie jest moje zdanie.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#JaromirNetzel">Moim celem byłoby, aby na poziomie rad nadzorczych w Grupie, czyli PZU Życie i następnych, zaproponować miejsca w radach nadzorczych osobom obdarzonym autorytetem, które w odpowiedni sposób mogłyby wspomagać działalność całej firmy.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#JaromirNetzel">Jak państwu wiadomo w dniu wczorajszym walne zgromadzenie powołało, na mój wniosek, na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej PZU Życie pana prof. Eugeniusza Kowalewskiego z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie jest kierownikiem Katedry Prawa Cywilnego, jak również kierownikiem Zakładu Prawa Ubezpieczeniowego. Pan profesor jest autorem chyba największej ilości publikacji w Polsce z zakresu ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#JaromirNetzel">W dniu dzisiejszym walne zgromadzenie, które zostało wczoraj przerwane, w porządku obrad ma punkt dotyczący zmian w zarządzie. W związku z tym, że uczestniczę tu w posiedzeniu Komisji nie może odbyć się posiedzenie zarządu w celu zatwierdzenia określonych kandydatur. W tych sprawach ściśle współpracuję z panem ministrem Wojciechem Jasińskim, nie podejmując samodzielnych działań bez uprzedniej konsultacji. Przedstawiłem panu ministrowi określone propozycje personalne, które pan minister zaakceptował.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#JaromirNetzel">Chcę państwa poinformować, że na stanowisku prezesa PZU Życie pozostanie pan Jerzy Kochański, natomiast do zarządu z ramienia Skarbu Państwa propozycję pracy przyjęła pani Henryka Pieronkiewicz i pan Wojciech Grzybowski.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#JaromirNetzel">Jeżeli chcemy rozwiązać określone problemy i mieć pewne kwestie wyjaśnione w samej spółce, to uważam, iż trzeba sięgnąć po osoby, które cieszą się dobrą znajomością rynku, jak również mają określone doświadczenie.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#JaromirNetzel">Mnie, m.in. zarzuca się brak doświadczenia w pracy w firmie ubezpieczeniowej – jest faktem poza sporem, że nigdy w firmie ubezpieczeniowej nie pracowałem. Natomiast wydaje mi się, że te propozycje personalne są propozycjami dobrymi. Oczywiście mam świadomość, że każda, nawet najlepsza, propozycja może spotkać się z niechęcią i trudno mi sobie wyobrazić taką propozycję, która byłaby zaakceptowana przez wszystkich.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#JaromirNetzel">Odnośnie kwestii związanych z akcjami marketingowymi, z funduszami prewencyjnymi itd. chcę powiedzieć, iż zupełnie nie rozumiem dlaczego największe firmy w Polsce – nie tylko PZU, ale również ORLEN, PKO BP, KGHM – tak olbrzymie pieniądze wydają na rzeczy, które, moim zdaniem, są zupełnie zbyteczne, typu: pióra, długopisy, teczki itp. Uważam, że są to pieniądze wyrzucone w błoto. W dodatku te same „suveniry” na ogół otrzymują te same osoby.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#JaromirNetzel">Uważam, że w tego typu firmie, jak PZU, powinien być całkowicie zmieniony profil działalności marketingowej. Przygotowuję dla pana ministra zupełnie inne propozycje w tym zakresie. Moim zdaniem firma PZU może się reklamować, osiągać określoną pozycję na rynku, używając zupełnie odmiennych, niestandardowych metod marketingowych, a jednocześnie w większym zakresie wypełniać oczekiwania społeczne.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#JaromirNetzel">Nie rozumiem np. dlaczego PZU nie może utrzymywać jednego czy drugiego szpitala. Z mojego punktu widzenia jest to o wiele bardziej nośne społecznie, bardziej racjonalne rozwiązanie niż kupowanie zbędnych rzeczy czy sponsorowanie niepotrzebnych imprez, które i tak by się odbyły niezależnie od tego czy firma PZU będzie tam miała swoje banery, czy nie.</u>
<u xml:id="u-26.27" who="#JaromirNetzel">W związku z powyższym będę również namawiał inne firmy, aby w tym zakresie razem z PZU podjęły określone działania.</u>
<u xml:id="u-26.28" who="#JaromirNetzel">Mówię o tej działalności marketingowej bowiem nie urywam, iż ten cały pion marketingu i korporacji stał się przedmiotem mojego zainteresowania, również ze względu na wszczęte postępowania karne.</u>
<u xml:id="u-26.29" who="#JaromirNetzel">Oczywiście o postępowaniach karnych nie chciałbym się wypowiadać, bo moja wiedza w tym zakresie jest zerowa. Mogę jedynie powiedzieć, iż rzeczywiście siedzibę spółki kilkakrotnie odwiedzili prokuratorzy i Centralne Biuro Śledcze. Zabezpieczono określone materiały – nie wiem czy wszystkie, czy nie wszystkie, jakimi spółka PZU dysponowała. Moja intencja była taka, by – ze względu na to, iż rzekome przestępstwa mają tak potężne odbicie medialne – ta sprawa została do końca wyjaśniona. Poprosiłem podległe służby, żeby w żadnym zakresie nie utrudniały czynności procesowych, zleconych przez prokuraturę Centralnemu Biuru Śledczemu.</u>
<u xml:id="u-26.30" who="#JaromirNetzel">Jednocześnie chcę państwa poinformować, iż w dniu wczorajszym pani Iwona Ryniewicz, która jest dyrektorem Departamentu Marketingu, złożyła do zarządu wniosek o zawieszenie jej w czynnościach na okres 30 dni, z prawem nieświadczenia w tym okresie pracy. Podczas posiedzenia zarządu jednogłośnie uznaliśmy – łącznie z przedstawicielami Eureko – że wniosek zasługuje na pełną aprobatę i być może przetnie, w jakimś przynajmniej zakresie, spekulacje na temat tego, co się w tym pionie dzieje.</u>
<u xml:id="u-26.31" who="#JaromirNetzel">Zwracam się do posła Zygmunta Wrzodaka. Nie potrafię odnieść się do wszystkich firm, jakie pan poseł wymienił. Mogę potwierdzić, że wczoraj prokuratura zabezpieczyła czy miała zabezpieczać dokumenty związane z firmą Just. Dodam, że wczoraj po raz pierwszy w życiu usłyszałem o takiej firmie. Nie wiem, czy materiały zostały zabezpieczone, czy nie. Ja takie postanowienie widziałem, przyjąłem, a prokuratorzy i CBŚ przystąpili do określonych czynności procesowych. Wyników tych czynności procesowych nie znam, bo nie widziałem protokołu.</u>
<u xml:id="u-26.32" who="#JaromirNetzel">Jeśli chodzi o kwestie związane z rozwiązaniem konfliktu pomiędzy Skarbem Państwa a Eureko, to ze względu na to, iż pełnię funkcję prezesa zarządu jest rzeczą oczywistą, że nie mogę być sędzią w sporze pomiędzy dwoma największymi akcjonariuszami. Wydaje mi się, że w interesie ogólnospołecznym jest to, aby ten konflikt był rozwiązany z najlepszym uwzględnieniem interesu Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-26.33" who="#JaromirNetzel">Oczywiście mam świadomość, że jest to decyzja polityczna i nie widzę możliwości, ani nie mam kompetencji, aby się w tym zakresie wypowiadać. Zostawiam to do uznania osobom posiadającym legitymacje w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-26.34" who="#JaromirNetzel">Natomiast wydaje mi się, że ze strony zarządu spółki, jak również ze strony zarządów wszystkich spółek wchodzących w skład Grupy – ze względu na ten układ parytetowy: Skarb Państwa – Eureko – szedł jednak taki sygnał do akcjonariuszy, niezależnie od tego jak daleko sięgają zarzuty Skarbu Państwa względem Eureko, iż współpraca w spółce układa się w zarządzie dobrze, że nie ma tam dwóch firm: firmy Eureko i firmy Skarbu Państwa, że jest to jeden potężny aglomerat finansowy, który jednak działa na polskim rynku. I tak ja pojmuję swoją rolę.</u>
<u xml:id="u-26.35" who="#JaromirNetzel">Wszelkie spory powinny być tłumione w zarodku, tak, żeby wszelkie konflikty pomiędzy przedstawicielami Skarbu Państwa a przedstawicielami Eureko nie były przenoszone na grunt pomiędzy akcjonariuszami.</u>
<u xml:id="u-26.36" who="#JaromirNetzel">Moim zdaniem ze strony zarządu i rad nadzorczych powinien w pierwszej kolejności iść sygnał, że taka współpraca jest możliwa – niezależnie od tego, jak ten potężny konflikt zostanie rozwiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZygmuntWrzodak">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie czy wyobraża pan sobie współpracę z ludźmi z BIG Banku Gdańskiego: z panem Walkowiakiem, z panem Kowalczewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JaromirNetzel">Zarząd PZU Majątek składa się z pięciu członków, trzech jest nominowanych z ramienia Skarbu Państwa, a dwóch z ramienia firmy Eureko. Pan Piotr Kowalczewski i Witold Walkowiak są nominowani z ramienia Eureko. Umowa prywatyzacyjna przewiduje, że w tym zakresie nie ma jakiejkolwiek możliwości ingerencji ze strony drugiego akcjonariusza. Tak samo, jak moja nominacja nie była również konsultowana z firmą Eureko.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JaromirNetzel">Tak więc, panie pośle, dopóki ten problem nie będzie rozwiązany, firma Eureko w zarządach i radach nadzorczych poszczególnych spółek wchodzących w skład Grupy może nominować osoby, które spełniają warunki przewidziane ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZygmuntWrzodak">Panie prezesie, który minister skarbu państwa powołał pana do rady nadzorczej DALMOR-u i kiedy to było?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JaromirNetzel">Do rady nadzorczej DALMOR-u powołany zostałem w 2005 r. Mój kolega, który pracował w ministerstwie, a z którym pracowałem w Banku PKO BP, zapytał mnie czy byłbym zainteresowany zasiadaniem w radzie nadzorczej DALMOR-u, gdyż wiedział, iż pochodzę z rodziny o głębokich korzeniach związanych z morzem. Dla mnie była to o tyle atrakcyjna propozycja, że w zasadzie nie dotyczyła innych kwestii jak to, że mój dziadek w 1945 r. odbudowywał port rybacki w Gdyni i był kiedyś dyrektorem połowowym „Arki” – to taki poprzednik DALMOR-u.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JaromirNetzel">W 2005 r. ministrem skarbu był Jacek Socha.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZygmuntWrzodak">Czy przywróci pan do pracy w PZU te osoby, które pan Walkowiak – mianowany przez firmę Eureko, jak pan powiedział – zwolnił w ostatnich dniach?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JaromirNetzel">Nie ukrywam, że atmosfera w firmie, związana również z moją nominacją, jak i z tymi wszystkimi śledztwami, jest bardzo ciężka. Ja o wielu faktach dowiaduję się drogą pantoflową. Słyszałem, że określone osoby zostały zwolnione. Wczoraj nawet podpisałem dokument, gdzie czterech członków zarządu podjęło decyzję o zwolnieniu pani dyrektor departamentu prawnego, z którą dzisiaj się spotkałem.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JaromirNetzel">Wczoraj podpisałem ten dokument wychodząc z założenia, że jeżeli przedstawiciele Skarbu Państwa też tak głosują, to widocznie były ku temu jakieś powody.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JaromirNetzel">Umówiłem się na rozmowę z tą panią – przepraszam, nie pamiętam nazwiska – na jutro. Nie mam zamiaru nikomu robić krzywdy choćby z tego powodu, że sam jestem pomawiany i permanentnie się bronię. Proszę mi wierzyć, że moje zaufanie do pomówień kierowanych pod adresem innych osób jest bardzo ograniczone. W związku z powyższym, jeżeli okaże się, że podpisałem tę decyzję na jej szkodę i zrobiłem jej krzywdę, to ja się z tej decyzji wycofam w ciągu 15 sekund, bo nie brak mi w tym zakresie odwagi.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JaromirNetzel">Jeżeli są inne osoby, które w tym okresie „bezkrólewia”, albo w pierwszym okresie po objęciu przeze mnie funkcji prezesa, zostały skrzywdzone na skutek jakiejś waśni osobistych w firmie i ja o takim fakcie zostanę poinformowany, to nie będę miał żadnych ograniczeń ani zahamowań, żeby te decyzje zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZygmuntWrzodak">Pytania do pana ministra. Czy konsultowano z panem powołanie pani Henryki Pieronkiewicz na członka zarządu? Czy są jakieś informacje z prokuratury, że w sprawie pani Pieronkiewicz toczyła się lub toczy jakaś sprawa? Czy pan Kawalec, który był oskarżony, nadal ma pracować w PZU?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanBury">Do posła Zygmunta Wrzodaka chciałbym zaapelować, by niektóre pytania zadawał na spotkaniach koalicyjnych – będzie wtedy i krócej i więcej będzie miał wiedzy. Mało tego, będzie pan mógł mieć wpływ na to, czy te osoby będą, czy nie będę obsadzane.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanBury">Po drugie – gratuluję panu prezesowi lojalności wobec ministra skarbu. Naprawdę panie ministrze, to fascynująca lojalność prezesa firmy i rzeczywiście zaskakująca deklaracja, że jeśli zaufania nie utraci to będzie urząd piastował, jeśli utraci, to honorowo poda się do dymisji. Myślę, że to bardzo istotne oświadczenie pana prezesa złożone dzisiaj, bo w tych zarzutach, jakie padają, ta deklaracja pana prezesa jest dla mnie czytelna.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JanBury">Mam apel do posła Marka Suskiego i do posłów PiS. Sprawcie panowie, bo macie taką siłę polityczną, także w Sejmie, żeby marszałek Sejmu umieścił sprawozdanie z Komisji śledczej ds. PZU w porządku obrad Sejmu. Wierzcie mi, iż debata sejmowa nad przyjęciem do wiadomości tegoż sprawozdania będzie o wiele ciekawsza niż przywoływany film wyemitowany w TVN.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JanBury">Na tę debatę – mimo apeli posła Janusza Dobrosza i członków Komisji śledczej oraz naszej Komisji Skarbu Państwa – czekamy już prawie osiem miesięcy.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JanBury">Następna sprawa również bardzo istotna. Pan prokurator już wyszedł, ale mam nadzieję, że to do niego dotrze. Otóż ludzie w Polsce – politycy także – oczekują, że śledztwo w prokuraturze w sprawie PZU nie będzie trwało kolejnych 5 lat i nie skończy się umorzeniem. Oczywiście mamy świadomość, że nie będzie łatwo – z braku dowodów – unieważnić umowę, choć są ku temu przesłanki. Jest wiele takich wątków w prokuraturze gdańskiej – a pan Janusz Kaczmarek był szefem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku – które można cząstkowo włączyć i pozamykać te śledztwa, stawiając konkretne zarzuty niektórym osobom w niektórych wątkach – np. Telewizja Familijna, Stoczniowy Fundusz Inwestycyjny, przestępstwa urzędnicze, brak nadzoru urzędniczego.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JanBury">Pytam – dlaczego prokurator krajowy nie wymaga od swoich podległych służb, czyli prokuratury apelacyjnej, tego typu działań?</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JanBury">Konkludując zwracam się do pana prezesa. Panie prezesie, ma pan przed sobą zadanie bardzo poważne, bo – jak wykazał pan przewodniczący Jan Monkiewicz przytaczając kilka cyfr – poprzeczka przed panem stoi bardzo wysoko. Wynik sprzedaży PZU za ubiegły rok był bardzo dobry, ale pamiętajmy, że co roku PZU traci rynek kosztem innych firm. Traci go dlatego, że zajmuje się bardziej sobą, jak rynkiem ubezpieczeniowym.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JanBury">Powtarzam – ma pan przed sobą bardzo poważne zadanie, by sprostać oczekiwaniom rynku i jeszcze większej sprzedaży.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JacekKurski">Ja króciutko w tym duchu, co pan poseł Zygmunt Wrzodak. Otóż rzeczywiście panie ministrze w PZU próbuje się „okopywać” układ, związany z dawnym prezesem i tworzyć atmosferę włoskiego strajku i biernego oporu oraz takiego „mrugania”, że prezes Netzel jest prezesem przejściowym, nic się nie zmieni i że prezes Stypułkowski wróci. Dlatego chciałbym, aby pan minister jednoznacznie powiedział, iż ta zmiana prezesa jest w tym momencie nieodwracalna. Chodzi o to, by niektórzy ludzie po prostu przestali się bać.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JacekKurski">Przykład próby zwolnienia przez stary układ dyrektora departamentu prawnego jest tu najbardziej wstrząsający, gdyż jest to osoba, która próbowała się przeciwstawiać pewnym fatalnym praktykom poprzedniego zarządu i teraz, kiedy jest już perspektywa wprowadzenia pewnej normalności, stoi na skraju zwolnienia, bo biegają za nią ludzie Kawalca, żeby jej wręczyć wypowiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JaromirNetzel">Powtarzam – jestem z tą panią na jutro umówiony. Jeśli ta decyzja jest krzywdząca, zostanie przeze mnie natychmiast zmieniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekKurski">Ona jest krzywdząca i wymagająca naprawy, bo inaczej oznaczałoby to, że tak naprawdę nic się nie zmieniło, pomimo zmian. A przecież zmiany nie mogą być pozorne, tylko rzeczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MałgorzataOstrowska">Panie prezesie, po pańskiej wypowiedzi na temat obrony swojego dobrego imienia i tej dyskusji, jaka tu się przetoczyła, która pokazuje zupełnie inne standardy ocen, chcę pana przeprosić, jeśli pana uraziłam swoim pytaniem. Wolałam jednak zadać to pytanie wprost w oczy niż gdzieś po „kątach”. Myślę, że to jest standard do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MałgorzataOstrowska">Natomiast teraz zwracam się do posła Zygmunta Wrzodaka. Zapytałam pana posła czy pan Kawalec ma wyrok. Okazało się, że wyroku nie ma. Zgoda – pan tego nie powiedział, ale przywołuje pan nazwisko człowieka mówiąc o nim „oskarżony Kawalec”, bo był oskarżony. Był. Ale po to m.in. jest cały system sprawiedliwości w Polsce, że jeżeli w trakcie postępowania udowodni się, że ktoś winnym nie jest, to on winny nie jest. Dlatego proszę, żebyśmy pewnych standardów przestrzegali. I to w stosunku tak do zwolenników PiS, jak i reszty świata.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MałgorzataOstrowska">Tu prośba do pana przewodniczącego Jacka Kurskiego, żeby też zechciał na to zwracać uwagę. Chcąc byśmy rzetelnie, uczciwie, po ludzku osądzali czy oceniali różne postaci stosujmy wobec wszystkich te same kryteria. To po prostu nie do przyjęcia jest, żebyśmy na posiedzeniu Komisji sejmowej nie reagowali na tego typu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MałgorzataOstrowska">Panu prezesowi życzę, żeby ze wszystkich tych zarzutów, które nie znajdują potwierdzenia w prawdzie, się uwolnił i zajął się faktycznie firmą, a nie całą otoczką wkoło.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MałgorzataOstrowska">Dodam, że być może właśnie te oczekiwania kadrowe i to szukanie na siłę układów, wywołuje reakcję u ludzi, którzy szukając oparcia w nowej grupie sprawującej władzę zrobią wszystko, żeby zachować swoją pozycję. Bo i z takimi zachowaniami mamy do czynienia. Powtarzam – mierzmy wszystko jedną miarą.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanWyrowiński">Panie prezesie, życząc również panu wszystkiego dobrego chciałbym jednak dodać, iż odniosłem wrażenie, że główna pana misja polega na tym, by wytropić w PZU jakąś grupę ludzi. Pan minister mówił o tym wprost. Tymczasem przede wszystkim trzeba dbać o firmę, aby po roku czy dwóch latach pana prezesowania zasłużyła sobie na co najmniej tak dobrą opinię, jaką wystawił tej firmie pan przewodniczący Jan Monkiewicz.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JanWyrowiński">Działa pan na podstawie Kodeksu handlowego, ustaw ubezpieczeniowych itd. Pana deklaracja takiej czołobitności i całkowitego zawierzenia panu ministrowi skłania do refleksji, że jest pan nieco przez ministra „splątany”.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanWyrowiński">Jestem przekonany, że pańskie korzenie – to, że pochodzi pan z północy Polski – sprawią, że będzie pan w swych działaniach mimo wszystko niezależny i interes firmy, zysk będzie tu najważniejszy. I tego panu życzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechJasiński">Przede wszystkim zacznę od tego, że wypowiedź pana posła Wyrowińskiego traktuję jako nadużycie, bo inaczej się tego nie da potraktować, jeśli jesteśmy grupą ludzi, która dyskutuje poważnie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WojciechJasiński">To, że pan prezes Netzel ma prowadzić firmę w sposób prawidłowy, jak najlepszy, to rzecz oczywista. Tym niemniej tu dyskusja toczyła się wokół jakby różnych okoliczności towarzyszących. I te okoliczności także muszą być wyjaśnione.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WojciechJasiński">Ja nie odebrałem wypowiedzi pana prezesa pod moim adresem – jakkolwiek pochlebnej – jako czołobitności. Rozumiem, że pan, panie pośle, musi przeprowadzać pewną tezę za wszelką cenę.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WojciechJasiński">Pani posłanko Ostrowska, na niwie parlamentarnej znamy się od kilku lat. Mało kto mi zarzucał w mojej działalności, że lubię „zaczynać” – jeśli użyć języka młodzieżowego. Ja nie zaczynałem. Natomiast nie mogę nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WojciechJasiński">Prezes Netzel nie był nigdy związany organizacyjnie z PiS. Wypowiedź posła Jana Wyrowińskiego sugeruje jakieś moje niecne zamiary i czołobitne ich realizowanie przez pana prezesa Netzla. Myślę, że można powiedzieć, iż każdy mierzy wedle siebie. Pewnie pan, panie pośle, tak by robił.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WojciechJasiński">Chciałbym odnieść się do tego, o czym mówił poseł Zygmunt Wrzodak. Przed panem prezesem Netzlem jest zadanie wielkie. Do tego zadania pan prezes musi sobie zorganizować ekipę. Ci ludzie muszą spełniać kilka warunków. Dobrze byłoby, żeby ta grupa była zróżnicowana: żeby było trochę ludzi znanych na rynku, trochę ludzi nowych, trochę ludzi, których pan prezes Netzel zna i z którymi współpracował. Tu nie da się jednego kryterium zastosować. Z jednymi ludźmi się współpracuje, z innymi nie.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#WojciechJasiński">Przedstawiając mi kandydatury pan prezes pytał mnie jak ja się na to zapatruję. Powiedziałem: jeśli uważa pan, że będzie się panu dobrze z nimi współpracować, to proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#WojciechJasiński">Panie pośle Wrzodak – niczego innego nie mogłem powiedzieć, gdyż panią Pieronkiewicz znam mało. Zarówno pan prezes Netzel, jak i pani prezes Pieronkiewicz za swoja pracę będą odpowiadać.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#WojciechJasiński">Na samym wstępie powiedziałem, że mam zaufanie do pana prezesa Netzla. Mówiłem też o tym, że chciałbym wprowadzić zasadę audytu wewnętrznego, aby członkowie rady mieli możliwość zweryfikowania informacji podanych przez zarząd. Tego wymaga normalny porządek rzeczy. Pan prezes Netzel nie będzie jedynym źródłem informacji, bo nie jest w stanie. W porządku korporacyjnym prezes ma swoje zadania i ma swoje zadania rada. Tak być powinno i do tego trzeba dążyć. Dziwi mnie, że dotychczas tego nie zrobiono.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dyskusja nad PZU potrwa jeszcze co najmniej dwie pięciolatki – takie jest moje prywatne zdanie.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Ogłaszam przerwę.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Wznawiam obrady Komisji. Serdecznie witam reprezentującego rząd podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Pawła Piotrowskiego.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2005 r. w częściach będących przedmiotem zainteresowania Komisji. W dalszej części posiedzenia rozpatrzymy sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 r. w zakresie Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Oddaję głos przedstawicielowi rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PawełPiotrowski">Mam zaszczyt prezentować państwu sprawozdanie z wykonania budżetu za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2005 r. wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli, w następujących częściach: część 36 – Skarb Państwa, część 83 – Rezerwa celowa, pozycja 71, część 85 – Budżety wojewodów ogółem, dział 758 – Różne rozliczenia (Prywatyzacja), część 98 – Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej – w zakresie przychodów z prywatyzacji i ich rozdysponowania wraz z oceną przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2005 r., a także przychody i wydatki Funduszu Reprywatyzacji, Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców i Funduszu Skarbu Państwa oraz plany finansowe Agencji Nieruchomości Rolnych i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PawełPiotrowski">Wraz ze mną na sali obecni są moi współpracownicy, którzy będą odpowiadać na państwa pytania i udzielać niezbędnych informacji. Pisemny materiał został przekazany państwu posłom. Czy wolą Komisji jest, abyśmy zaprezentowali główne założenia tego dokumentu, czy też będziemy odpowiadać na państwa pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Jaka jest opinia państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MałgorzataOstrowska">Uważam, że pan minister powinien przedstawić choćby ogólne dane dotyczące wykonania budżetu w 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanStaniszewski">Pozwolę sobie w skrócie zreferować wykonanie budżetu państwa w części 36 – Skarb Państwa. Przypomnę, że do parlamentu przekazaliśmy obszerne sprawozdanie, obejmujące wszystkie wymienione przez pana ministra punkty.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanStaniszewski">Rozpocznę od dochodów, które głównie pochodziły z dywidendy. W stosunku do planu dochody z dywidendy stanowiły 357% projektowanej kwoty. Było to wynikiem działań kierownictwa ministerstwa, ponieważ zagrożone było uzyskanie planowanych przychodów z prywatyzacji. Stąd dywidendami zrekompensowano te niedobory.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanStaniszewski">Największe dochody uzyskano z tytułu prywatyzacji banku PKO BP SA, PZU SA oraz PSE SA.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JanStaniszewski">W 2005 r. nie wykonaliśmy planowanych przychodów z prywatyzacji. Było ich o blisko 32% mniej niż planowano. W stosunku do planu zakładającego 5.668.000 tys. zł uzyskano 3.847.000 tys. zł. Niewykonanie planu przychodów spowodowane było niezrealizowaniem w ubiegłym roku planu zbycia pakietu akcji PGNiG SA, ENEA SA oraz PKE SA. Z prywatyzacji pośredniej uzyskano największe przychody z tytułu sprzedaży pakietów akcji POLMOS Białystok SA, Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi SA i Nafta Polska SA.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#JanStaniszewski">Wykonanie planu wydatków kształtowało się na wysokim – w stosunku do ostatnich trzech lat – poziomie i wyniosło 99,5% planu. Wydatki budżetowe możemy podzielić na kilka grup. Pierwszą z nich stanowią koszty administracyjne, związane z funkcjonowaniem urzędu resortu Skarbu Państwa. Druga grupa to środki na dotacje dla określonych podmiotów, m.in. dla Centralnej Pompowni „Bolko”, która do końca 2005 r. była dotowana z naszego budżetu.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#JanStaniszewski">Gwoli informacji, począwszy od 1 stycznia 2006 r. dotowanie tego podmiotu przeszło do budżetu Ministerstwa Gospodarki. W zamian za to w tym roku w naszym budżecie pojawiły się nowe dotacje związane z Instytutem Energii Atomowej „Świerk”, z gminą Różan itd.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#JanStaniszewski">W 2005 r. dotacje zostały w pełni wykorzystane. Nie zgłoszono zastrzeżeń do wykonania planu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#JanStaniszewski">Ważnym elementem naszego budżetu jest obsługa funduszy celowych. W latach poprzednich funkcjonowały one jako środki specjalne. Począwszy od 1 stycznia 2005 r. są to trzy fundusze celowe: Fundusz Reprywatyzacji, Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców oraz Fundusz Skarbu Państwa. Na rachunkach funduszy gromadzi się środki finansowe pochodzące z odpisów od przychodów z prywatyzacji. W zależności od rodzaju funduszu odpisy są różnej wielkości. Na rachunek Funduszu Skarbu Państwa odprowadza się 2% przychodów z prywatyzacji, na rachunek Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców – 15%, z tego jedna trzecia przewidziana jest na podniesienie kapitału Agencji Rozwoju Przemysłu SA.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#JanStaniszewski">W ramach budżetu ministerstwa w ubiegłym roku powstał nowy rachunek – Dochody własne jednostki budżetowej. Obroty na tym rachunku są raczej niewielkie z uwagi na fakt, iż głównym źródłem przychodów są opłaty wnoszone przez osoby przystępujące do egzaminów dla członków rad nadzorczych. Zgodnie z przepisami, rozliczyliśmy się z budżetem państwa, odprowadzając nadwyżkę z tego rachunku.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#JanStaniszewski">Analizując poszczególne fundusze, można – już czytając nazwę – zorientować się, na co mogą być przeznaczone środki w nich zapisane. Reguluje to ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji w art. 56. W Funduszu Skarbu Państwa zgromadzone są wszystkie zadania związane z prywatyzacją, a chodzi o jej koszty, czyli analizy, doradców, konsultacje, a także z realizacją wyroków sądowych, a jest ich coraz więcej. Wspomnę wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który przyznał pracownikom Stoczni Gdańskiej odszkodowania z tytułu niewydania im akcji w momencie komercjalizacji przedsiębiorstwa. Odszkodowania wypłacane są systematycznie. To ok. 45.000 tys. zł dla ok. 4 tys. pracowników. Podobny problem pojawia się w KGHM Polska Miedź SA. Tu zasądzono odszkodowania dla spadkobierców pracowników, którzy wcześniej nabyli uprawnienia, a akcji nie dostali. Na razie zachowujemy płynność Funduszu, być może pojawi się zagrożenie, jeśli nie będzie przychodów z prywatyzacji, więc nie będzie odpisu na ten Fundusz.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#JanStaniszewski">W 2005 r. powstał nowy fundusz celowy – środki są tu przeznaczone na realizację tzw. ustawy zaburzańskiej. W tej chwili gromadzimy środki. W ustawie budżetowej na 2005 r. była zapisana pożyczka w wysokości 1.000.000 tys. zł na zasilenie tego funduszu, jednak nie wykorzystano tej kwoty. W niedalekiej przyszłości główne źródło zasilające ten fundusz będzie pochodzić ze sprzedaży gruntów znajdujących się w Agencji Nieruchomości Rolnych. Ustawa przewiduje sprzedaż ponad 400 tys. ha ziemi. Środki mają być przeznaczone na zaspokojenie roszczeń Zaburzan.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#JanStaniszewski">Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców stanowi pomoc publiczną w czystej formie. W chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej sprawa skomplikowała się nieco i dlatego ostatnio z tego Funduszu nie uruchamiano znaczącej pomocy publicznej.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#JanStaniszewski">Fundusz Reprywatyzacji przeznaczony jest na wypłaty odszkodowań zasądzonych za bezprawne przejęcie mienia przez państwo w okresie powojennym. Procedury uruchamiania tych środków są bardzo skomplikowane. Realizujemy decyzje określonych organów, głównie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Budownictwa, Ministerstwa Gospodarki. Są to decyzje administracyjne i proces ich podejmowania jest długotrwały. Docierają do nas informacje, że te urzędy centralne nie mają środków na wycenę nieruchomości i przez to wydawanie decyzji opóźnia się. Jednak pieniądze zgromadzone na Funduszu Reprywatyzacji nie przepadają, przechodzą na kolejny rok i dodatkowo „zarabiają”, ponieważ założono lokaty. W ubiegłym roku zmieniliśmy bank, w którym gromadzone były środki wszystkich funduszy i w skali roku uzyskaliśmy odsetki w wysokości ponad 50.000 tys. zł. Nowa ustawa o finansach publicznych wskazywała, iż rachunki założyć należy w Narodowym Banku Polskim, jednak znalazła się furtka ustawowa, aby za zgodą Ministerstwa Finansów przenieść środki do Banku Gospodarstwa Krajowego. Taką zgodę otrzymaliśmy. Dzięki temu uzyskaliśmy odsetki od lokat, a NBP takich lokat nie tworzy.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#JanStaniszewski">Jestem gotowy udzielić odpowiedzi na wszystkie państwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dziękuję za prezentację. Otwieram dyskusję. Proszę o pytania i uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławaOkularczyk">Pierwsze pytania dotyczą Agencji Nieruchomości Rolnych i są kierowane do pana prezesa Stanisława Kowalczyka. Chodzi o zmniejszenie – z 208.000 tys. zł do 30.000 tys. zł – wydatków na wykup ziemi za renty i emerytury. Tłumaczy się to niechęcią ze strony rolników. Tę uwagę powtarza Najwyższa Izba Kontroli. Informacja ta zadziwia mnie, ponieważ dysponuję zupełnie inną. Od rolników wymaga się bardzo rozbudowanej dokumentacji, procedury są skomplikowane, nieosiągalne dla rolników. Zaledwie 10% z nich jest w stanie pokonać te trudności. Wyjściem z sytuacji nie jest zmniejszanie wysokości środków przeznaczonych na ten cel, lecz uproszczenie procedur.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławaOkularczyk">Dlaczego w Agencji Nieruchomości Rolnych zmniejszono kwotę na stypendia, a zawyżono koszty funkcjonowania Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa o 31.000 tys. zł, co wpłynęło do budżetu państwa?</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#StanisławaOkularczyk">Jak prezes Agencji ocenia jej działanie? Jak wiemy, w większości krajów nie ma tego rodzaju banku ziemi. Agencja nadzoruje substancję wartości 18.000.000 tys. zł, co świadczyłoby, że sprawuje poważną funkcję. Jednak czy Agencja powinna istnieć? Może warto byłoby zastanowić się nad kryteriami sprzedaży ziemi, jej wyceny. Wiemy, kto powinien nią dysponować. Jak w 15 krajach Unii Europejskiej, ziemia powinna należeć do farmerów, nie ma tam takich banków ziemi.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#StanisławaOkularczyk">Kolejne pytanie dotyczy działu 750, a konkretnie współpracy z zagranicą. Czego merytorycznie dotyczyła ta współpraca? Jakie są główne cele podróży służbowych?</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#StanisławaOkularczyk">Następna sprawa dotyczy Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców. Jak wspominał pan dyrektor, przeznacza się na ten cel 15% przychodów z prywatyzacji. Odnoszę wrażenie, że jest to instrument natury kosmetycznej. Nie jest skuteczny. Czy gdyby ustalić wyższy odsetek, nie byłby to instrument skuteczniejszy? Jak resort ocenia skuteczność działań podejmowanych za pomocą środków z tego Funduszu?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefRojek">Jakiej wysokości odpis przeznacza się na Funduszu Reprywatyzacji? Do mojego biura poselskiego trafia coraz więcej osób pytających o formy reprywatyzacji i rekompensatę za utracone dobra.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanStaniszewski">Środki gromadzone na Funduszu Reprywatyzacji nie pochodzą z odpisu od przychodów, lecz od pięcioprocentowych pakietów akcji spółek objętych komercjalizacją. Dlatego nie można sumować tego Funduszu z odpisami na Fundusz Skarbu Państwa i Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców. To różne kategorie.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Interesuje mnie polityka dywidend. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, zanosi się na niewykonanie przychodów z prywatyzacji, stąd moje pytanie. Skarb Państwa rekompensuje sobie te braki polityką dywidend. O ile więcej dywidend musiały przekazać przedsiębiorstwa w 2005 r. w stosunku do zaplanowanych wielkości?</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy państwo zdają sobie sprawę, że lata 2005–2006 to szczyt koniunktury. Już widać, że koniunktura pogarsza się. Oczywiście będzie ona spadać powoli, ale takie są prognozy. Czy resort jest przygotowany, że z uwagi na konkurencyjność dla niektórych podmiotów, np. banków, powstanie luka w budżecie ministra skarbu państwa, ponieważ nie będzie przychodów z prywatyzacji, a nie będzie można brać już tyle dywidend?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKowalczyk">W pytaniu dotyczącym rent pojawiło się pewne nieporozumienie. Rentami strukturalnymi zarządza Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, my zaś dysponujemy niewielkimi środkami na wykup ziemi od rolników, którzy nie mają następcy w gospodarstwie i chcą przejść na emeryturę. Po wprowadzeniu rent strukturalnych zainteresowanie tym instrumentem jest tak niewielkie, że w 2005 r. na ten cel z dotacji na poziomie 208.000 zł wykorzystaliśmy zaledwie 22.400 zł. Rolnicy nie chcą korzystać już z tej formy, ponieważ renty są tu o wiele niższe od rent strukturalnych, które otrzymują ze źródeł unijnych, którymi dysponuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nasze procedury są proste, nie są skomplikowane, nie są one problemem. Inne są przyczyny braku zainteresowania. Na bieżący rok zgłosiliśmy wstępnie potrzebę dotacji rzędu 101.000 zł, ale przewidujemy, że te środki nie zostaną wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKowalczyk">Środki na stypendia rzeczywiście systematycznie zmniejszają się w budżecie Agencji Nieruchomości Rolnych. Po raz ostatni figurują one w naszym budżecie właśnie w 2005 r., ale nie z tego powodu, że Agencja nie chce udzielać stypendiów. W 2004 r. zmieniono ustawę o Agencji Nieruchomości Rolnych i wszystkie instrumenty socjalne i społeczne wsparcia aktywizacji na obszarach popegeerowskich zostały zlikwidowane. Ze środków w wysokości 54.000 tys. zł Agencja finansowała przede wszystkim stypendia dla młodzieży, uzyskane jeszcze w 2004 r. Obowiązywały one do 30 czerwca 2005 r. Po ostatnim wyroku Trybunału Konstytucyjnego wszystko wskazuje na to, iż dla osób, które miały podpisane umowy o stypendium, a nie zakończyły kształcenia, budżet będzie wypłacać stypendia. Przekazaliśmy teraz do Ministerstwa Edukacji Narodowej listy uczniów, którzy korzystali ze stypendiów do 2005 r., nie zakończyli nauki, ale stypendiów nadal im nie wypłacano. O ile pamiętam, jest to ok. 34 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKowalczyk">Kolejne pytanie dotyczące oceny działalności Agencji jest dla mnie trudne, ponieważ nie mogę zgodzić się z panią poseł, że w krajach UE nie istnieją tego typu instytucje. W zdecydowanej większości państw unijnych funkcjonują instytucje zajmujące się regulacją rynku ziemi. W niektórych krajach organizacja rynku ziemi od strony administracyjnej jest o wiele bardziej zaawansowana niż w Polsce. Podam przykład agencji zajmujących się w Niemczech osiedlaniem i urządzaniem rolników na obszarach landów wschodnich, ale też zachodnich, czy departamentu nieruchomości rolnych duńskiego ministerstwa rolnictwa. Praktycznie we wszystkich krajach UE są takie silne instytucje. Im mniej ziemi rolniczej w danym kraju w przeliczeniu na statystycznego obywatela, tym mocniejsze są instytucje, które strzegą dostępu do ziemi rolniczej i chronią ją przed wykorzystaniem pozarolniczym.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#StanisławKowalczyk">W Polsce mamy jeszcze dużo ziemi rolniczej, bo ok. 40 arów na statystycznego Polaka. W Holandii czy Belgii jest to ok. 6 arów, więc różnica jest duża. Jednak ziemia rolnicza w Polsce szybko zostaje przekwalifikowana. Istnieje duże zainteresowanie ze strony budownictwa mieszkaniowego, infrastruktury, rozwoju miast, więc ziemia rolnicza poważnie jest ograniczana. Biorąc pod uwagę rangę rolnictwa w naszym kraju, taka instytucja jak Agencja Nieruchomości Rolnych powinna stać na straży ziemi rolniczej.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#StanisławKowalczyk">Agencja pełni jeszcze szereg innych funkcji, których nie musi pełnić. Dlatego popieram wnioski dotyczące konieczności przekształcenia Agencji. Uważam, że w dalszym ciągu część funkcji należy wykreślić z obowiązków Agencji Nieruchomości Rolnych, chociażby administrowanie zasobem zabytków na obszarach wiejskich. Nadal mamy ponad 900 obiektów zabytkowych, w związku z czym musimy ponosić koszty utrzymania ich oraz podstawowych remontów i zabezpieczenia przed dewastacją. Tu nie chodzi o renowację. Agencja zajmuje się jeszcze infrastrukturą mieszkaniową, jest producentem energii elektrycznej. Jest szereg takich zadań, które nie powinny należeć do instytucji zajmującej się regulacją rynku ziemi. Na razie ustawodawca nie wprowadził w tym zakresie żadnych zmian. Moim zdaniem, Agencja powinna ewoluować w kierunku operatora rynku ziemi.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#StanisławKowalczyk">Kryteria wyceny i procedury sprzedaży ziemi są dokładnie określone. W każdym przypadku dokonywane są operaty szacunkowe przez niezależnych rzeczoznawców majątkowych, wybieranych na drodze postępowania zgodnego z ustawą o zamówieniach publicznych. Ustawa o gospodarce nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa natomiast zapewnia rzeczoznawcom majątkowym pozycję niezależnych ekspertów, Agencja nie ma wpływu na ich działania. Są wynajmowani przez nas, wykonują operaty szacunkowe, my mamy prawo jedynie skierować kwestionowany operat do komisji arbitrażowej działającej przy federacji rzeczoznawców. Nie oznacza to, że nie możemy podać wielu przykładów zastanawiających – mówiąc delikatnie – wycen. Jest to związane z faktem, iż popyt na ziemię rolniczą w Polsce jest bardzo wysoki, coraz wyższy. Mamy coraz mniej ziemi rolniczej do zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#StanisławKowalczyk">Panowie z Ministerstwa Skarbu Państwa mówili o wielkościach związanych z realizacją zobowiązań wobec Zaburzan. Ustawa precyzuje, iż chodzi o dostarczenie dochodów ze sprzedaży co najmniej 400 tys. ha użytków rolnych. Wiemy, że projekt ustawy reprywatyzacyjnej zakłada, iż Agencja powinna zarezerwować na ten cel ok. 500 tys. ha użytków rolnych. Jeżeli do tego dodamy niezaspokojone roszczenia kościołów i związków wyznaniowych, to okazuje się, iż Agencja powinna dysponować ok. 1 mln ha gruntów. Dziś mamy ok. 400 tys. ha. Jeśli będziemy zasilać fundusz rekompensacyjny dla Zaburzan, a w przyszłości fundusz z tytułu reprywatyzacji, to będzie konieczne zbycie ziemi, która dziś pozostaje w rękach dzierżawców.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#StanisławKowalczyk">Są to argumenty za istnieniem Agencji Nieruchomości Rolnych. Dodatkowo coraz więcej wniosków wpływa do nas od samorządów i innych organizacji, a także ostatnio od ludzi, którzy chcą kupić od Agencji nieużytki. Są to grunty niepełnowartościowe, np. pokopalniane, wzdłuż cieków wodnych i dróg, grunty o dużym nachyleniu stoku, pokryte starymi budowlami itd. Takich terenów mamy ok. 80–90 tys. ha.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#StanisławaOkularczyk">Ta odpowiedź mnie nie zadowala. Dysponuję wielostronicowym opracowaniem pracownika z tytułem doktora, który badał ten problem w wielu aspektach. W innych krajach liczne agencje trudnią się szeroko pojętą polityką agrarną, ale nie blokują ponad 2 mln ha gruntów, nie dzierżawią jej farmerom. Nie jest to miejsce, aby poruszać kwestię polityki w terenie. W Europie nie ma agencji o takim profilu działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Sprecyzuję swoje pytanie. Jaki jest trend w zakresie pobierania dywidend ze spółek Skarbu Państwa? Kiedy wreszcie pojawi się projekt ustawy o reprywatyzacji i uregulowaniu kwestii gruntów? Wszędzie, a w Warszawie jest to doskonale widoczne, pojawia się problem reprywatyzacji. Jesteśmy jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który tej kwestii nie rozwiązał.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PawełPiotrowski">W prognozach dotyczących polityki makroekonomicznej przewiduje się utrzymanie, a nawet zwiększenie wzrostu gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">To dlaczego minister finansów podczas prac nad budżetem zmniejszyła tę prognozę?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PawełPiotrowski">Mówiąc o polityce dywidendowej, pani przewodnicząca wspomniała o gigasektorach. Istnieją jednak jeszcze mniejsze sektory, gdzie od 1 stycznia br. – w związku z wprowadzeniem zwiększonego nadzoru, zgodnie z zaleceniami OECD i Banku Światowego – spodziewamy się, iż wzrośnie dynamika, co może mieć pozytywny wpływ na politykę dywidendową.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StefanRogulski">Projekt w materii reprywatyzacji istnieje, o czym za chwilę. Pan dyrektor Jan Staniszewski wspominał o art. 56 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, który stanowi, iż przy prywatyzacji pośredniej, gdy zbywamy akcje lub udziały przedsiębiorstw skomercjalizowanych uprzednio, 5% wpływów ze sprzedaży akcji przeznaczonych jest na zasilenie Funduszu Reprywatyzacji. Z niego czerpane są środki na realizację zobowiązań. Na koniec 2005 r. stan Funduszu Reprywatyzacji wynosił 1.765.000 tys. zł. Stąd realizowane są zobowiązania Skarbu Państwa będące pochodną orzeczeń sądów, przyznających byłym właścicielom odebrane im prawa własnościowe.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#StefanRogulski">W Sejmie znajduje się projekt ustawy reprywatyzacyjnej. To druk nr 133. Został skierowany przez Radę Ministrów 9 grudnia 2005 r. wraz z pakietem aktów wykonawczych. Pierwsze czytanie było planowane w styczniu 2006 r., jednak z powodu nieszczęśliwego zbiegu okoliczności projekt ten „przegrał” z projektem tzw. ustawy zaburzańskiej, która w toku prac ministerstwa nie miała charakteru priorytetowego. Prace prowadzono równolegle nad dwoma projektami ustaw, ale w związku z toczącą się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu sprawą wytoczoną przez Jerzego Broniowskiego większą uwagę poświęcono tematyce zaburzańskiej. Przybrało to formę ustawy, którą teraz realizujemy, a w przyszłości będzie się to odbywać przy współpracy Agencji Nieruchomości Rolnych, jako źródła zasilania tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#StefanRogulski">Projekt ustawy reprywatyzacyjnej jest w Sejmie i jej los leży w gestii Wysokiej Izby. To dopracowany projekt, przeszedł niezbędne procedury uzgodnieniowe, został przyjęty przez Radę Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanWyrowiński">Rzeczywiście, projekt tego aktu prawnego spoczywa w lasce marszałkowskiej i obrasta kurzem. Przygotowywał go jeszcze rząd premiera Marka Belki, ale rząd Kazimierza Marcinkiewicza przesłał go do Sejmu. Nie zgodziłbym się z opinią, iż projekt ten przegrał z tzw. ustawą zaburzańską, ponieważ ta została przyjęta w poprzedniej kadencji Sejmu. Podczas debaty nad zasadami polityki właścicielskiej państwa pytałem PiS i rząd, dlaczego tak się dzieje. Odpowiedzi nie uzyskałem.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JanWyrowiński">Nie chcę dyskutować na temat zasadności tych rozwiązań, ale chcę państwu uświadomić jeden fakt. W przekazanym nam i omawianym dziś materiale znajduje się informacja, że w 2005 r. zrealizowano 102 wnioski dotyczące roszczeń na łączną kwotę 77.100 tys. zł. Na jeden wniosek przypada prawie 800 tys. zł. Wniosków reprywatyzacyjnych jest kilkadziesiąt tysięcy. Zakładając, że ta średnia dotyczyłaby wszystkich tych wniosków, to proszę obliczyć sobie skalę roszczeń, gdyby były one realizowane w dotychczasowy sposób. Oczywiście nie będą one tak realizowane, ale liczba wniosków będzie się zwiększać, a chodzi o wypłaty gotówki. Tym problemem trzeba się wreszcie zająć i o to apeluję do koalicji rządzącej.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#JanWyrowiński">Kolejna uwaga dotyczy przychodów z prywatyzacji. Na stronie internetowej Ministerstwa Skarbu Państwa co 2 tygodnie pojawia się informacja o stopniu realizacji tych przychodów. W połowie czerwca było to ok. 7–8%. W tym roku będzie więc jeszcze gorzej niż w 2005 r. Zwracam uwagę na fakt, iż nasza ocena dotyczy okresu, w którym w większości rządził premier Marek Belka i jego Rada Ministrów. Ocena za 2006 r. będzie mieć już inny charakter. Szanse na wykonanie przychodów z prywatyzacji w tym roku, nawet na poziomie zapowiadanym przez ministra Wojciecha Jasińskiego, są mizerne.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#JanWyrowiński">Mam jedno szczegółowe pytanie. Wśród niezrealizowanych planów prywatyzacyjnych jest Zespół Elektrowni „Dolna Odra” oraz ENEA SA. W analizach przedprywatyzacyjnych zauważyłem największą pozycję dotyczącą Katowickiego Holdingu Węglowego – 1120 tys. zł spośród 4000 tys. zł przeznaczonych na te analizy. O ile wiem, Holding nie będzie prywatyzowany w tym roku. Na ile te analizy będą przydatne i czy nie będzie trzeba ponieść kolejnych wydatków na przygotowanie do tej prywatyzacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PawełPiotrowski">Pozwolimy sobie odpowiedzieć na pytania pana posła w formie pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Nie będę już prosić o dalsze wyjaśnienia, jednak dodam kilka zdań do poruszonej przeze mnie kwestii. Obawiam się, że pobierane będą wysokie dywidendy od spółek Skarbu Państwa w okresie, gdy mamy dobry cykl koniunkturalny. Jak sobie przypominam, pani premier Zyta Gilowska przedstawiała prognozę wzrostu poniżej 5% PKB, a jednak na ten rok przewiduje się wzrost rzędu 5% lub nawet wyższy. Dostrzegamy, że koniunktura się nieco zmienia, u nas jest jeszcze impuls wejścia do Unii Europejskiej. Jeżeli chce się sprywatyzować przedsiębiorstwo, które teraz daje wysoką dywidendę, a koniunktura mija, to wówczas nie będzie atrakcyjnych dywidend, ani też nie będzie szansy, aby przedsiębiorstwo dobrze sprzedać. Dlaczego PKO BP SA zostało sprzedane tak dobrze? Ponieważ w 2004 r. mieliśmy najlepszy rok od 30 lat, gdyż na wszystkich kontynentach jednocześnie był wzrost gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Nie chciałabym, aby za 3–4 lata pojawił się problem, choć tendencje światowe mogą się jeszcze zmienić, że dywidendy nie będą już tak atrakcyjne, a nikt nie będzie chciał kupić spółek, które teraz można dobrze sprzedać. Wbrew pozorom nie chodzi tu o zastrzyk finansowy dla budżetu, ale o to, aby to przedsiębiorstwo było doinwestowane.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Z góry uprzedzam, że podczas prac nad projektem budżetu na przyszły rok będę wnikliwie pytać, dlaczego państwo pobierają dywidendy od poszczególnych przedsiębiorstw, które składają się tu na 2.139.000 tys. zł dochodów z dywidend. Sytuacja będzie oczywista, jeśli inni akcjonariusze tak zdecydują. Co innego, jeżeli to państwo postanawia zatkać dziurę budżetową. Np. NBP wydał dużo pieniędzy na polskie banki spółdzielcze, więc powinny być one konkurencyjne. Nie należy więc pobierać od nich dywidendy, lecz kierować te środki na kapitał, aby stawały się one silniejsze. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku uzdrowisk. Rośnie długość życia Polaków i Europejczyków, coraz bardziej atrakcyjne muszą stawać się uzdrowiska oferujące tym ludziom coraz lepsze warunki. Byłam niedawno w ośrodku NBP na Mazurach. Było tam wielu zagranicznych turystów. To nakręca koniunkturę, zmniejsza bezrobocie. Być może wskazane byłoby niepobieranie dywidendy, lecz inwestowanie w uzdrowiska w Ustroniu czy w Dolinie Kłodzkiej, aby Niemcy nie jechali do Czech, tylko korzystali z naszych uzdrowisk.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Zwracam uwagę na to, aby doraźne potrzeby nie przysłoniły szansy dla poszczególnych przedsiębiorstw, aby nie zaprzepaścić szans wynikających z dobrej koniunktury na dany typ usług. W moim odczuciu byłaby to naprawdę zmarnowana szansa. Wrócimy do tej sprawy podczas prac nad projektem budżetu na kolejny rok.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Teraz proszę o przedstawienie oceny wykonania budżetu w omawianych częściach przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaSikorska">Przedstawię w skrócie informację o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2005 r. w części 36 – Skarb Państwa oraz planów finansowych Funduszu Reprywatyzacji, Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców oraz Funduszu Skarbu Państwa, a także ocenę przychodów z prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Ustalenia dotyczące Agencji Nieruchomości Rolnych przedstawi dyrektor Waldemar Wojnicz.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ElżbietaSikorska">Izba skontrolowała Ministerstwo Skarbu Państwa oraz 16 wojewodów w zakresie realizacji przychodów z prywatyzacji. Z niemałą satysfakcją mogę powiedzieć, że Izba oceniła wykonanie budżetu przez ministra Skarbu Państwa oceną pozytywną z uchybieniami. Jest to najlepsza ocena od 4 lat, co nie oznacza, że nie dostrzegliśmy żadnych uchybień i nieprawidłowości w działalności ministerstwa. Jednak w kolejnych okresach następowała poprawa.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#ElżbietaSikorska">W ramach kontroli wykonania budżetu, wystawiając ocenę pozytywną z uchybieniami, zwracaliśmy uwagę na następujące elementy: sprawozdawczość budżetową i księgi rachunkowe, wykonanie dochodów w części 36, wykonanie wydatków, w tym wydatków z funduszy celowych oraz realizację przychodów z prywatyzacji. Jeżeli chodzi o sprawozdawczość roczną, jedno sprawozdanie było ocenione z zastrzeżeniami, natomiast jeśli chodzi o organizację księgowości i skuteczność systemu księgowego, wydana została ocena pozytywna z zastrzeżeniami. Ocena pozytywna bez uwag została wystawiona w zakresie wiarygodności ksiąg rachunkowych. Izba zwróciła przede wszystkim uwagę na brak w systemie księgowości funkcji automatycznego zamykania zakończonego roku budżetowego. Uważamy, że to przyczyniłoby się do poprawy rzetelności i jednoznaczności prowadzenia ksiąg.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#ElżbietaSikorska">Za przychody z prywatyzacji została wystawiona ocena negatywna. Na tę ocenę miało wpływ nierzetelne planowanie przychodów z tego tytułu. Na prezentowanym wykresie pokazane są przychody z ostatnich 3 lat, od 2003 r., ze wskazaniem planu przychodów oraz skali ujawnionych nieprawidłowości. W 2005 r. zrealizowano 2/3 założonych przychodów. Izba po raz kolejny wskazuje na nieprecyzyjne planowanie przychodów z prywatyzacji. W tym roku było to szczególnie widoczne, ponieważ dokumenty planistyczne ministerstwa zawierały jedynie kwoty, jakie zamierza się uzyskać, a więc de facto nie był to plan finansowy, nie wskazano spółek, które miały podlegać prywatyzacji. Ponadto do przychodów z prywatyzacji zaliczono wpływy z dywidendy, która powinna stanowić tytuł dochodów w części 36, a nie przychody z prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#ElżbietaSikorska">Na kolejnym wykresie zaprezentowano plan i wykonanie przychodów z prywatyzacji w podziale na prywatyzację pośrednią i bezpośrednią. Nierzetelność planowania dotyczyła przede wszystkim wpływów z prywatyzacji pośredniej. W przypadku prywatyzacji bezpośredniej ryzyko planistyczne było niskie, gdyż wpływy obejmowały przede wszystkim wpłaty od inwestorów. Minister Skarbu Państwa rozłożył płatności na raty, więc łatwo było zaplanować wpływy z większą precyzją.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#ElżbietaSikorska">Izba zbadała także postępowania windykacyjne. Na 7 badanych postępowań w przypadku jednego dłużnika nie podjęto żadnych działań. W pozostałych przypadkach działania nie były skuteczne i kwota zaległości w spłacie należności z prywatyzacji praktycznie nie uległa zmianie. Na wykresie można odczytać duży wzrost zaległości z tytułu prywatyzacji pośredniej, ale jest to wynik nieporównywalności danych. Ministerstwo w 2005 r. do zaległości w spłacie należności zaliczyło również kary, które inwestorzy powinni zapłacić z tytułu niezrealizowania zobowiązań umownych, stąd ten skok na wykresie. W warunkach porównywalnych zaległości były na podobnym poziomie. Izba uznała jednak, że takie pokazywanie zaległości jest prawidłowe.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#ElżbietaSikorska">Kontrolując postępowania windykacyjne w Ministerstwie Skarbu Państwa, Izba zwróciła uwagę na brak wiodącej komórki w toku postępowania. W zależności od tego, jakie kroki były podejmowane i na jakim etapie, inne komórki zajmowały się tą sprawą. Zdaniem Izby, powinna być wyznaczona komórka wiodąca, która miałaby możliwość monitorowania przebiegu windykacji.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#ElżbietaSikorska">W trakcie kontroli wykonania budżetu państwa skontrolowaliśmy jeden proces prywatyzacyjny zakończony w 2005 r. Była to prywatyzacja Przedsiębiorstwa Spedycji Międzynarodowej „Hartwig” w Warszawie. Izba oceniła przebieg tej prywatyzacji jako wyjątkowo przewlekły. Procedura trwała ok. 6 lat. Podjęto dwie próby sprzedaży tego przedsiębiorstwa. W pierwszym przypadku dopuszczono do prowadzenia negocjacji tylko z jednym oferentem. Nie dopuszczono do badania finansowego firmy drugiego potencjalnego inwestora, nie została zachowana konkurencja, co zdaniem Izby mogłoby wpłynąć na polepszenie oferty. Wspomnę tylko, że złożona w końcowej fazie negocjacji oferta potencjalnego inwestora była 6-krotnie niższa od ceny proponowanej przez niego na początku. W drugim podejściu do prywatyzacji przedsiębiorstwa stwierdziliśmy ponownie nieuzasadnione przedłużenie działań prywatyzacyjnych ze względu na brak umocowania prawnego doradcy. W przeciągu tych kilku lat firma straciła znacząco na wartości, nie została skutecznie zrestrukturyzowana. W efekcie Skarb Państwa nie uzyskał przychodów, które mógł pozyskać, kiedy firma była w dobrej kondycji finansowej. Kwota 11.000 tys. zł to właśnie nieuzyskane przychody.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#ElżbietaSikorska">Ta przewlekła prywatyzacja jest jednym z powodów negatywnej oceny przychodów z prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#ElżbietaSikorska">Prywatyzacją zajmują się także wojewodowie, którzy prowadzą prywatyzację bezpośrednią przedsiębiorstw. Na wykresie pokazano skalę w kolejnych 3 latach. W 2005 r. wojewodowie sprywatyzowali 37 podmiotów. Na marginesie dodam, że w gestii wojewodów w ubiegłym roku było 835 przedsiębiorstw, które są w złej kondycji finansowej, czasami w trakcie likwidacji lub w upadłości. Najwięcej prywatyzacji dokonali wojewodowie: małopolski – 7 i mazowiecki – 6. Najwięcej przedsiębiorstw pozostaje w gestii wojewody śląskiego, który jednak w minionym roku nie sprywatyzował żadnego podmiotu, podobnie jak wojewoda podkarpacki.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#ElżbietaSikorska">W trakcie kontroli stwierdzono nieprawidłowości dotyczące wyboru podmiotu sporządzającego analizę spółki i jej wycenę, co zdarzyło się u wojewody lubelskiego.</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#ElżbietaSikorska">Przychody z prywatyzacji były rozdysponowane w następujący sposób: 2.772.000 tys. zł przeznaczono na zaspokojenie pożyczkowych potrzeb państwa, kolejne kwoty wskazane na wykresie przekazano do Funduszu Nauki i Technologii, Funduszu Pracy, zasobu majątkowego, który służy do zabezpieczenie udzielanych przez Skarb Państwa gwarancji, a także do trzech funduszy, którymi dysponuje minister skarbu państwa, czyli do Funduszu Reprywatyzacji, Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców oraz Funduszu Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-62.12" who="#ElżbietaSikorska">W przypadku tego ostatniego, oprócz celów, na które są wydatkowane te środki, dokonywane były także wydatki o charakterze majątkowym w wysokości 1852 tys. zł, które dotyczyły zakupu usług, dostawy sprzętu teleinformatycznego oraz systemu księgowości dla MSP. Izba dostrzegła nieprawidłowości polegające m.in. na długotrwałym zagospodarowaniu mienia po nieudanych prywatyzacjach, po rozwiązaniu umowy o oddaniu przedsiębiorstwa w odpłatne korzystanie. Czasami ponad 4 lata trwała próba zagospodarowania takiego mienia. Koszty zabezpieczenia mienia ponosi Skarb Państwa i znacznie, bo o ponad 1500 tys. zł przewyższają przychody z tego tytułu. Dotyczy to mienia przedsiębiorstw, które wróciły do Skarbu Państwa w latach 2002–2003.</u>
<u xml:id="u-62.13" who="#ElżbietaSikorska">Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła fakt, że niedostatecznie wykorzystano środki z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców na ratowanie i pomoc dla przedsiębiorstw. W 2005 r. ministerstwo nie przyjmowało wniosków o udzielanie takiej pomocy ze względu na brak przepisów wykonawczych do ustaw krajowych koherentnych z przepisami unijnymi. Na ten fakt Izba zwracała uwagę już w ubiegłym roku, formułując wniosek do ministra Skarbu Państwa o przyspieszenie prac nad stosownym aktem wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-62.14" who="#ElżbietaSikorska">Izba zauważyła, że niewłaściwie zostały naliczone i wydatkowane środki w wysokości 223.000 zł na podwyższenie kapitału zakładowego Agencji Rozwoju Przemysłu. Wskazaliśmy również, że zagrożone jest odzyskanie środków od niektórych beneficjentów, którzy wkrótce po otrzymaniu pomocy popadli w kłopoty finansowe. Te kwoty mogą nie zostać zwrócone do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-62.15" who="#ElżbietaSikorska">Naszym zdaniem, ministerstwo powinno zdecydowanie przyspieszyć prace związane z wypłatą kwot zasądzonych przez sądy. Proszę pamiętać, że odsetki naliczane są od chwili uprawomocnienia wyroku, więc jeśli zwłoka jest znacząca, Skarb Państwa ponosi dodatkowe koszty. W dwóch zbadanych przypadkach termin wypłaty był znacznie opóźniony i każdego dnia kwota rosła o ok. 1000 zł.</u>
<u xml:id="u-62.16" who="#ElżbietaSikorska">W 2005 r. zrealizowano dochody w kwocie 2.706.000 tys. zł. Plan przekroczono dwuipółkrotnie, czego Izba nie oceniła negatywnie. Uznała wyjaśnienia Ministerstwa Skarbu Państwa dotyczące zmiany polityki dywidendowej, jako uzasadnione działania. W przypadku Agencji Nieruchomości Rolnych wpływ na wzrost dochodów miały zmiany ustawowe.</u>
<u xml:id="u-62.17" who="#ElżbietaSikorska">Najwyższa Izba Kontroli nie znalazła znaczących nieprawidłowości w wydatkach w części 36. Zwróciła jednak uwagę na fakt, iż 2/3 kwoty wydatków zostało wykonanych w grudniu, tymczasem harmonogram wydatków zakładał, że będą one wykonywane w lutym, czerwcu i we wrześniu.</u>
<u xml:id="u-62.18" who="#ElżbietaSikorska">Ostatnią pozycję objętą kontrolą NIK w resorcie Skarbu Państwa stanowią dotacje. Centralna Pompownia „Bolko” wydała 54.000 zł niezgodnie z przeznaczeniem. Nie stwierdzono nieprawidłowości w wykorzystaniu dotacji w Polskiej Agencji Prasowej SA. Zdaniem Izby, umowy pozwalające na swobodne kształtowanie struktury wydatków przez beneficjenta, co dotyczyło Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego w Ciechocinku, były nieprawidłowe. Praktycznie nie było możliwości oceny, czy środki zostały wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem. Mogło dochodzić do przefinansowania beneficjenta. NIK poprosiła Ministerstwo Skarbu Państwa o skontrolowanie wykorzystania dotacji przez Przedsiębiorstwo Uzdrowiskowe w Ciechocinku.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WaldemarWojnicz">W strukturze Izby mojemu departamentowi przypadło zadanie skontrolowania planów finansowych Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WaldemarWojnicz">W 2005 r. wymienione plany były poddane kontroli osobno, zgodnie z sugestią NIK zostały bowiem zamieszczone oddzielnie w ustawie budżetowej. Jednakże po raz kolejny stwierdziliśmy dualizm w planowaniu finansowym Agencji Nieruchomości Rolnych, który powodował nieprzejrzystość finansów oraz istotne ograniczenie funkcji kontrolnych. Ustawa budżetowa na 2005 r. w zakresie powyższych planów, zapisanych w załączniku nr 15, nie została realizowana. Plany okazały się nieaktywnym wyznacznikiem wpływów i wydatków statutowych. Agencja opracowała i realizowała zatwierdzone przez ministra Skarbu Państwa plany finansowe, sporządzone w trybie określonym w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, które różniły się od zawartych w załączniku nr 15 do ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WaldemarWojnicz">Stwierdziliśmy, że nadal wysoki był poziom należności zaległych, które wynosiły blisko 981.000 tys. zł. W 2005 r. pogorszył się wskaźnik ich spłaty i wyniósł 19,3%, podczas gdy w 2004 r. poziom ten wynosił blisko 30%. Z przeprowadzonej przez Biuro prezesa Agencji analizy możliwości odzyskania zaległych należności wynika, że ok. 307.000 tys. zł może zostać wpisanych w straty z powodu ich nieściągalności.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#WaldemarWojnicz">W informacji przedłożonej Komisji przedstawiliśmy finansowe rozliczenie wykonania tych planów i ich ocenę, wraz z opinią Izby o prawidłowości stosowanych zasad rachunkowości, prowadzonej ewidencji finansowo-księgowej oraz sprawozdawczości. Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie prowadzoną w Biurze prezesa Agencji ewidencję finansowo-księgową. Nie wnosi również uwag do poprawności formalnej zapisów księgowych, mających wpływ na sprawozdawczość Agencji. Bez zastrzeżeń opiniujemy też prawidłowość sprawozdań finansowych o należnościach, o stanie zobowiązań według tytułów dłużnych, gwarancji i poręczeń oraz sprawozdanie o przychodach, kosztach i wyniku finansowym, a także nakładach na środki trwałe.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#WaldemarWojnicz">Izba oceniła pozytywnie z nieprawidłowościami wykonanie planów finansowych Agencji Nieruchomości Rolnych i Zasobu Własności Rolnych Skarbu Państwa w 2005 r. Zrealizowane przychody Agencji – w stosunku do planu zamieszczonego w ustawie budżetowej – były niższe o 10,3%, a poniesione koszty – niższe o 18,4%. Było to głównie wynikiem wprowadzenia zmian oszczędnościowych zaleconych przez ministra Skarbu Państwa. Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły utworzenia rezerwy w kwocie 3.000 tys. zł, tj. 2,2% przychodów Agencji ogółem, na budowę bazy danych o dostępnych nieruchomościach, w związku z przewidywanym uchwaleniem przez Sejm ustawy reprywatyzacyjnej. Ustawa ta nie została uchwalona. Jednak zwrócenia uwagi wymaga fakt, że środki na ten cel w kwocie już 3600 tys. zł zostały pozyskane w 2004 r.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#WaldemarWojnicz">Na poziomie odpowiednio 19,4% oraz 23% zrealizowany został plan finansowy Agencji w zakresie zakupu sprzętu i programowania informatycznego oraz kosztów usług informatycznych. Było to wynikiem odstąpienia od planowanego zakupu licencji programu i niezawarcia w 2005 r. umowy na rozbudowę i modernizację zintegrowanego systemu informatycznego, pomimo uzyskania wiele miesięcy wcześniej zgody prezesa Urzędu Zamówień Publicznych na jej zawarcie w trybie z wolnej ręki. Nie zawarto też z tą samą firmą umowy na obsługę asysty technicznej i konserwację systemu. Zwrócenia uwagi wymaga fakt, że współpraca z tą firmą w zakresie budowy systemu informatycznego trwa już od 2000 r. i – jak wykazała kontrola NIK – nie była w pełni udana.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#WaldemarWojnicz">Nietrafny plan finansowy Agencji Nieruchomości Rolnych na 2005 r. oraz jego realizacja w części dotyczącej kosztów usług obcych oraz wydatków majątkowych spowodowały, iż na koniec minionego roku stan środków pieniężnych i innych aktywów finansowych Agencji wyniósł blisko 76.000 tys. zł i był wyższy o prawie 20.000 tys. zł od wykazanego na koniec 2004 r. Przypomnę, że całościowy plan Agencji to kwota 133.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#WaldemarWojnicz">Zrealizowane w 2005 r. przychody Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, w stosunku do planu zamieszczonego w ustawie budżetowej, były wyższe o 8,1%. Koszty Zasobu były natomiast wyższe o 35,6%, bowiem wyższa niż planowana była wpłata do budżetu nadwyżki wpływów nad wydatkami, uzyskana w 2004 r. W tym planie stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły kwoty blisko 32.000 tys. zł, tj. 1,8% kosztów ogółem Zasobu. Planując przychody Agencji w ciężar Zasobu nie uwzględniono zgromadzonych na rachunkach bankowych środków finansowych w wysokości co najmniej owych 32.000 tys. zł. Zawyżenie kosztów Zasobu spowodowało zmniejszenie o tę kwotę wpłaty do budżetu państwa, obliczonej jako różnicę między środkami uzyskanymi z gospodarowania mieniem Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w danym roku obrotowym a środkami wydatkowanymi na realizację zadań ustawowych. Zgodnie z art. 20 ust. 5a ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, kwota ta podlega przekazaniu przez Agencję do budżetu państwa w terminie do dnia 30 czerwca roku następnego. W ocenie Izby takie działanie było nierzetelne i niegospodarne, z punktu widzenia interesu Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dziękuję. Czy są pytania do przedstawicieli NIK? Nie słyszę. Czy są jakieś wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanWyrowiński">Z uwagi na pozytywną ocenę Najwyższej Izby Kontroli, choć z uchybieniami, składam wniosek o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2005 r. w częściach objętych analizą przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Czy ktoś z członków Komisji jest przeciwny przyjęciu pozytywnej oceny dla Komisji Finansów Publicznych sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 36, części 83 pozycja 71, części 85 dział 758, części 98, a także przychodów i wydatków Funduszu Reprywatyzacji, Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców oraz Funduszu Skarbu Państwa i planów finansowych Agencji Nieruchomości Rolnych oraz Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła pozytywną opinię dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Proponuję, aby sprawozdawcą Komisji została posłanka Ewa Malik. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie słyszę sprzeciwu. Uznaję, że Komisja dokonała wyboru sprawozdawcy przed Komisją Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Pozostało nam rozpatrzenie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 r. w zakresie Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji. Proszę o krótką prezentację sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaSikorska">Kontrole związane z działaniami prywatyzacyjnymi i restrukturyzacyjnymi przeprowadza nie tylko Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK. Wykorzystanie majątku Skarbu Państwa i jego prywatyzacja należy do priorytetowych obszarów kontroli NIK, więc trzy inne departamenty i wszystkie delegatury przeprowadzały kontrole w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#ElżbietaSikorska">W ubiegłym roku NIK przeprowadzała kontrole zarówno z inicjatywy własnej, jak też na zlecenie organów sejmowych i w związku z sygnałami napływającymi do Izby od posłów. Dwie kontrole przeprowadziliśmy na zlecenie Komisji Śledczej – w PKN Orlen SA. Dotyczyły one dostaw ropy naftowej oraz sprzedaży akcji Naftobazy przez Polską Żeglugę Morską. Podejmowaliśmy dwie kontrole na wniosek prezesa Rady Ministrów, a także ok. 10 kontroli z własnej inicjatywy, choć inspiracją były pisma kierowane do Izby przez posłów i organizacje związkowe. W jednym wypadku dokonaliśmy kontroli na prośbę ministra Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#ElżbietaSikorska">Do ważniejszych kontroli z obszaru prywatyzacji i restrukturyzacji należały kontrole związane z restrukturyzacją własnościową przedsiębiorstw sektora naftowego, kontrole przekształceń własnościowych w energetyce cieplnej, kontrola procesu prywatyzacji „Metalexportu” sp. z o.o., prywatyzacji Przedsiębiorstwa Mięsnego w Koszalinie oraz dwie szerokie kontrole dotyczące restrukturyzacji i przekształceń w przemyśle cukrowniczym oraz prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu spirytusowego. Po każdej z tych kontroli Izba formułowała wnioski, przygotowywała zawiadomienia do organów ścigania, dotyczące przede wszystkim niegospodarności i niewłaściwej działalności zarządów przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#ElżbietaSikorska">Pracownicy departamentu brali również udział w posiedzeniach komisji sejmowych, w sumie w 80 posiedzeniach, szczególnie w posiedzeniach Komisji Gospodarki i Komisji Skarbu Państwa. W trakcie 15 posiedzeń komisji pracownicy departamentu referowali wyniki kontroli.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#ElżbietaSikorska">Po kontrolach kierowane były również zawiadomienia o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Głównie dotyczyły one nieprawidłowości związanych z realizacją zamówień publicznych, np. dzielenia zamówienia na części.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#ElżbietaSikorska">Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK przygotowuje i prezentował już mechanizmy informatycznego wspomagania kontroli. Dotyczyło to zautomatyzowania i zinformatyzowania pisania protokołów kontroli, aby można było od razu formułować wnioski i oceny. Zaczątki tego systemu były prezentowane na międzynarodowym forum i spotkano się tam z życzliwym przyjęciem. System jest rozbudowywany.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Dziękuję. Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Proponuję, aby Komisja wydała pozytywną opinię dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej na temat sprawozdania z działalności w 2005 r. Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu takiej opinii? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Stwierdzam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#HannaGronkiewiczWaltz">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>