text_structure.xml
98.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WaldemarPawlak">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji pana Ludwika Dorna wraz ze współpracownikami, minister rozwoju regionalnego panią Grażynę Gęsicką, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów panią Elżbietę Suchocką-Roguską, przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli oraz organizacji samorządowych. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje informacje: ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra finansów oraz ministra rozwoju regionalnego na temat planowanych zamierzeń resortów w zakresie działania Komisji w związku z exposé prezesa Rady Ministrów. W drugim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzy sprawy bieżące. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku dziennego. Proponuję następujący tryb: na początku głos zabierze pan wicepremier Ludwik Dorn, następnie pani minister Grażyna Gęsicka przedstawi plany resortu, a później pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska. Bezpośrednio po wystąpieniach ministrów przewiduję ewentualne pytania doprecyzowujące poruszane kwestie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WaldemarPawlak">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i administracji pana Ludwika Dorna.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LudwikDorn">Będę występował w czterech rolach: jako wicepremier, minister właściwy do spraw administracji publicznej, minister spraw wewnętrznych – zajmujący się kwestiami funkcjonowania Państwowej Straży Pożarnej i Policji, co może być przedmiotem zainteresowania Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej – oraz minister właściwy do spraw informatyzacji. Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, to chciałbym podkreślić, że Rada Ministrów planuje zmianę ustawy o działach. W kompetencjach ministra spraw wewnętrznych i administracji zostałyby kwestie związane z informatyzacją administracji publicznej, natomiast minister odpowiedzialny za naukę i oświatę przejąłby kwestie związane ze społeczeństwem informacyjnym i edukacją informatyczną. Wspominam o tym, ponieważ – jak sądzę – ta sprawa może być również przedmiotem zainteresowania członków Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LudwikDorn">Razem ze mną w dzisiejszym posiedzeniu uczestniczą: sekretarz stanu Arkadiusz Czartoryski odpowiedzialny za administrację publiczną, podsekretarz stanu Paweł Soloch – szef Obrony Cywilnej Kraju – któremu podlega Państwowa Straż Pożarna oraz kwestie zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa powszechnego, podsekretarz stanu Władysław Stasiak, który odpowiada za Policję, inne służby policyjne oraz kwestie określane mianem bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LudwikDorn">Dzisiejsze posiedzenie ma charakter zapoznawczy, dlatego też będę wypowiadał się w kategoriach ogólnych. Chciałbym scharakteryzować generalne stanowisko rządu w kwestiach związanych z relacjami administracja rządowa – samorząd. W tej dziedzinie prezentujemy stanowisko całkowicie pragmatyczne, skupione na ocenie, czy dane rozwiązania są funkcjonalne czy dysfunkcjonalne. Odrzucam koncepcję – wiedzą o tym ci z państwa, którzy mieli możność odnotować moje poglądy jako posła – głoszącą, że centralizacja jest dobra a decentralizacja zła w ogóle, lub odwrotnie centralizacja – zła, a decentralizacja dobra. Istnieje kontekst historyczny, społeczny, kulturowy. Dlatego też należy najpierw postawić pytanie – czy przyjęte rozwiązanie – centralizacyjne, czy decentralizacyjne – będzie czy nie będzie funkcjonować? O tym można wnioskować nie na podstawie rozumowań a priori, lecz na podstawie analizy konkretnych doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LudwikDorn">Odnosząc się do pojawiających się w debacie publicznej poglądów, chciałbym stwierdzić, iż rząd i ja jako minister odrzucamy koncepcję, która sytuuje wojewodę jako swego rodzaju politycznego eunucha, reprezentanta rządu w terenie, którego kompetencje ograniczają się do sprawowania nadzoru prawnego i stwierdzania, czy dane działanie jest legalne, czy nie. W moim rozumieniu, wojewoda jest przedstawicielem rządu w terenie, który w granicach prawa, wyczucia realiów i zdrowego rozsądku – zdrowy rozsądek jest kategorią nie ustrojową, ale preustrojową – przekłada wolę polityczną centralnego ośrodka dyspozycji politycznej na konkretne działania. To jest generalna wizja wojewody, od której można przechodzić do podziału kompetencji między administracją rządową a administracją samorządową różnych szczebli. Tu jest obszar dyskusji otwartej na racje empiryczne i pragmatyczne.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#LudwikDorn">Przechodząc z poziomu generaliów na poziom taktyczny, czyli na poziom szczegółów chciałbym stwierdzić, iż pierwsza kwestia, z którą zmierzy się rząd, samorząd a także Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej dotyczy ustawy kompetencyjnej. Rada Ministrów przyjęła ustawę kompetencyjną. Wdrożenie jej w życie rząd traktuje jako wielkie wspólne zadanie. Uważam jednak – szerzej na ten temat być może wypowie się pan minister Arkadiusz Czartoryski w odpowiedzi na ewentualne pytania państwa posłów – że w tej ustawie jest bardzo wiele błędów. One nie są wynikiem niczyjej złej woli. Spoglądam na panów posłów Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego oraz Waldy Dzikowskiego i przypominam sobie okoliczności i tryb – zgodny z regulaminem – w jakim ustawa kompetencyjna była uchwalana. Sądzę, że obaj panowie posłowie zwolennicy tej ustawy czy kierunku w jakim ona idzie, dopuszczą możliwość, że znalazły się w niej pewne istotne błędy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WaldyDzikowski">Nikt nie jest nieomylny.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LudwikDorn">Istotnie, jesteśmy omylni na tym „łez padole”. Rząd akceptuje kierunek przyjęty w ustawie. Ustawa kompetencyjna wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2006 r. Z przykrością zauważyłem, że w okresie przejściowym między wyborami a powołaniem rządu współpraca między stroną rządową i samorządową zanikła. Konwenty marszałków – przypominam, że podstawowy kierunek zmian kompetencji wskazywał na samorządy województw – albo nie były zwoływane, albo na posiedzeniach pojawiali się urzędnicy bardzo niskich szczebli. To ulegnie zmianie. Do końca roku współpraca oraz przebieg komunikatów politycznych dotyczących rozwiązywania pewnych nawarstwionych problemów zostanie bardzo mocno zintensyfikowany.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LudwikDorn">Pewne korekty w ustawie kompetencyjnej będą dokonywane w trakcie roku, w niektórych przypadkach – takie jest zdanie ministra transportu i budownictwa – korekty muszą być dokonane bardzo szybko nawet przed wejściem ustawy w życie. To jest pierwsze zadanie. Liczymy na pragmatyczną współpracę Komisji w tej sprawie. Sądzę, że rodzaj naszych relacji i pewien typ współpracy – oby najbardziej pragmatycznej – ustali się w trakcie rozwiązywania tego zadania. Generalne idee są niesłychanie ważne, ale praktyczne współdziałanie wykuwa się w taktycznej pracy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LudwikDorn">Następnym zadaniem będzie swego rodzaju przegląd kompetencyjno-organizacyjny administracji rządowej w terenie i administracji samorządowej. Nie będąc ideologicznym zwolennikiem najskrajniej posuniętej decentralizacji, deklaruję otwartość na każdy racjonalny, podbudowany empirycznie argument. Jeżeli istnieją istotne argumenty oraz empiryczne dowody – rozmawiałem na ten temat z panią minister rozwoju regionalnego Grażyną Gęsicką, zainspirowany przez pana ministra Arkadiusza Czartoryskiego, który przed powołaniem na sekretarza stanu w resorcie spraw wewnętrznych i administracji był działaczem samorządowym – na to iż na wykorzystanie środków unijnych na niebezpiecznie niskim poziomie miała wpływ administracja rządowa, to stanowi to zagrożenie dla rozwoju Polski. Jeżeli w toku dyskusji okaże się, że należy większość czy być może nawet wszystkie – co mówię z dużym znakiem zapytania – kompetencje przesunąć do administracji samorządowej, bo najistotniejszy jest rozwój Polski, a nie to, żeby urzędy wojewódzkie miały swego rodzaju bicz na administrację samorządową. Wykorzystanie środków unijnych, rozwój Polski to realna sprawa, a kwestie centralizacji czy decentralizacji to idee, które konfrontują się z rzeczywistością. Zatem cała sfera kompetencyjna będzie na bieżąco korygowana.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LudwikDorn">Hasło decentralizacji i zwiększania kompetencji samorządów bardzo często służyło – czasem przy poparciu działaczy samorządowych – dyspersji odpowiedzialności politycznej. To znaczy, że przekazywano kompetencje do samorządów, w związku z tym władza centralna pozbywała się pewnych obciążeń i pewnej odpowiedzialności, natomiast nie przekazywano majątku i środków. Wiadomo – wskazuje na to frekwencja w wyborach samorządowych i wyborach parlamentarnych – że jednak przedmiotem największego nacisku jest władza centralna, czyli Sejm i rząd. Jeżeli przekazywano kompetencje, to mechanizm był następujący: rząd stwierdzał, że to sprawa samorządów, samorządy rozkładały ręce, a – mówiąc w cudzysłowie – demonstranci nie bardzo wiedzieli pod który urząd iść. Nie odnotowałem manifestacji pod urzędami gminnymi czy marszałkowskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Były.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LudwikDorn">Manifestacji związanych z problemami centralnymi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LudwikDorn">Zapowiadam koniec przekazywania zadań bez przekazywania środków. To służyło pewnemu maskowaniu unikania odpowiedzialności przez władzę centralną. Władza centralna jest od tego, żeby brać na siebie odpowiedzialność. Jeżeli nie chce, to niech przestanie być władzą centralną.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#LudwikDorn">Następna kwestia, która pojawiała się w trakcie wczorajszej dyskusji z Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych, a może również – jak sądzę – interesować Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, dotyczy zmiany w podziale terytorialnym kraju. Są słabe gminy i podupadające powiaty. Rozwiązania ustawowe, które miały tworzyć finansowe zachęty do łączenia się powiatów ziemskich z grodzkimi, nie działają. Chcemy wzmocnić system zachęt. Utrzymywanie wielu bardzo słabych powiatów nie służy ani obywatelom, ani budżetowi. Z drugiej strony istnieją różne nieracjonalności w podziale terytorialnym także na poziomie gmin. Chcemy korygować te nieracjonalności. Nie można tego uczynić przy pełnym poparciu. Zawsze jacyś obywatele będą niezadowoleni. Zamierzamy w tej sprawie prowadzić dialog ze wspólnotami samorządowymi. Uzyskanie, jeśli nie 100%, to znaczącego większościowego wsparcia, również w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, będzie dla rządu bardzo istotne. Wszelkie zmiany w podziale terytorialnym będą omawiane i konsultowane z Komisją.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#LudwikDorn">Kolejna sprawa dotyczy kwestii potrzebnej Polakom i Polsce potencjalnie, oby jak najrzadziej realnie, to znaczy zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa obywateli, czyli bezpieczeństwa powszechnego. Do końca bieżącego roku w resorcie spraw wewnętrznych i administracji zostanie przygotowany projekt ustawy, który – mam nadzieję – połączy racjonalne rozwiązania z dwóch projektów funkcjonujących w Sejmie poprzedniej kadencji. Oba projekty – rządowy i poselski – tworzono, co było ich wadą, pod bardzo konkretną instytucję. Projekt rządowy – pod wojskowych, a projekt poselski – pod strażaków. W III kadencji ustawa została uchwalona, a następnie zawetowana przez prezydenta. Brak tej bardzo ważnej i potrzebnej ustawy w sytuacji zagrożenia nie tylko katastrofami naturalnymi, ale działaniami terrorystycznymi nie na indywidualną, lecz na masową skalę, wynika ze swego rodzaju walki o etaty, symbole i prestiż między tymi dwiema instytucjami. Zamierzam, korzystając także z pozycji wicepremiera, zakończyć tę rywalizację i doprowadzić do racjonalnych rozwiązań. Chciałbym zwrócić uwagę, że w planowany system zarządzania kryzysowego będą włączone organy samorządu terytorialnego, ich doświadczenia i dorobek. To znaczy, że nie będzie to system skrajnie etatystyczny. Natomiast, jeśli chodzi o pion instytucjonalny, który spinałby ten system, to wskazujemy na wojewodów i urzędy wojewódzkie, wychodząc z założenia, że zarządzanie kryzysowe, obrona cywilna nie są odrębną instytucją, lecz pewnym zespołem procedur i zespołem koordynacji. Nigdy jedna służba nie będzie zwracać się do drugiej służby, której czuje się podporządkowana, tylko będzie zwracać się do własnego ministra. Dotyczy to zarówno wojskowych, jak i strażaków. Chodzi o to, żeby służby nie biegały po linii resortowej, tylko na poziomie województwa i na poziomie powiatu zwracały się w jedno miejsce, którym jest administracja publiczna. Służby przygotowują procedury, ktoś musi te procedury spiąć. Pojawiają się koncepcje, żeby wojewódzkie wydziały zarządzania kryzysowego były centrum reagowania. Odrzucam tego typu pomysły. Wojewódzkie wydziały zarządzania kryzysowego nie mają być centrum reagowania.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#LudwikDorn">Kolejna kwestia dotyczy formacji policyjnych, a zwłaszcza Policji. Chciałbym zauważyć, że prewencja, która najbardziej interesuje samorządy, była w Polsce niedoceniana. Widać to chociażby na przykładzie nagród udzielanych przez dotychczasowych ministrów i komendantów głównych. To bardzo ważny sygnał. Otóż, dotąd nie było ministra czy komendanta głównego, który przyznałby nagrody dowódcom komisariatów czy komendantom powiatowym za sprawne organizowanie patroli. Zapowiadam, że będą nagrody także dla prewencji.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#LudwikDorn">W ramach nowego podejścia do prewencji chcemy adaptować na grunt krajowy – wiem, że takich zapowiedzi było wiele, państwo mogą się tym czuć znużeni, proszę o kredyt zaufania albo o życzliwą nieufność – doświadczenia z niektórych mniejszych czy większych miast jak np. Warszawa czy Poznań, polegające na aktywnym włączaniu władz samorządowych z jednej strony i policją z drugiej w samorządowe programy bezpieczeństwa publicznego. Ponadto istnieją doświadczenia innych krajów, które należy adaptować w sposób racjonalny i uwzględniający uwarunkowania lokalne. Analizujemy możliwość zaadaptowania na grunt polski programu prewencyjnego „Together” („Razem”) sprawdzonego w Wielkiej Brytanii. Szczegółowe informacje w tym zakresie może przedstawić pan minister Władysław Stasiak.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#LudwikDorn">Priorytetem ministra spraw wewnętrznych i administracji jest zlikwidowanie stref bezprawia. Są to przede wszystkim niektóre blokowiska w wielkich miastach, z których Policja niejako wycofała się, a mieszkańcy zostali sami. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewne dane. Mianowicie, że przy blisko 100 tys. funkcjonariuszy, a ok. 60 tys. funkcjonariuszy prewencji, drogówki, wywiadowców kryminalnych, na służbie patrolowej i w cywilnym wywiadzie kryminalnym jest obecnych w terenie 8,5 tys. funkcjonariuszy. Sądzę, i tę opinię podziela również nowy komendant główny, że w ciągu 2 lat można zwiększyć tę liczbę o 50%. Przypominam, że np. podczas akcji „Znicz” przy pełnej mobilizacji w dotychczasowym systemie organizacyjnym – to była pełna mobilizacja, która nie może trwać przez 365 dni w roku – na blisko 100 tys. policjantów było obecnych na drogach i ulicach 15 tys. policjantów. Jeżeli w ramach najwyższej mobilizacji 100 tysięczny organizm mobilizuje tylko 15 tys. funkcjonariuszy, to świadczy to tylko o pewnej jego inercji i bezwładności.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#LudwikDorn">Ale istotna jest nie tylko liczba funkcjonariuszy w służbie patrolowej, ale także miejsca patrolowane. Jeżeli patrole pojawiają się wyłącznie w miejscach, gdzie jest bezpiecznie, to takie działanie jest pozbawione sensu. Tutaj rola samorządów jest bardzo cenna. Zlekceważenie współpracy z samorządami i społecznościami lokalnymi spowoduje, że nawet przy zwiększonej liczbie funkcjonariuszy, przynajmniej część z nich może patrolować nie te miejsca, które należy.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#LudwikDorn">Ostania kwestia dotyczy łączności i informatyzacji administracji publicznej. Jest to bardzo ważna sprawa dla administracji rządowej, gdzie mamy do czynienia niejako z resortowym podejściem do informatyzacji, co oznacza niesłychane marnotrawstwo środków publicznych i anarchiczny, feudalny chaos. Każdy resort informatyzuje się sam. Problemem jest migracja danych między systemami resortowymi. Tworzy się z mocy ustawy niesłychaną liczbę rejestrów, czyli obciąża obywatela swego rodzaju podatkiem informacyjnym. Obywatel musi wypełniać kolejne kwestionariusze zawierające informacje, które już są w systemie tylko w innym resorcie. Odwołam się do mojego kolejnego doświadczenia jako posła na kolejną kadencję. Straciłem ok. 1,5 godziny – sądzę, że podobnie ci z państwa, którzy byli posłami w poprzedniej kadencji – wypełniając kwestionariusze z danymi, którymi Kancelaria Sejmu dysponuje. Dlaczego Kancelaria Sejmu zmarnowała czas mój i państwa posłów oraz własnych urzędników? Zawsze lepiej wysłać urzędnika – polecenie wydaje się łatwo – żeby marnował czas swój i klienta administracji niż sięgnąć do posiadanych baz danych, albo poinformować, że jeżeli coś zmieniło się w danych, które posiadamy, to prosimy o dokonanie stosownej korekty. Ta bardzo kosztowna praktyka niesłychanie obciąża obywateli oraz urzędy rządowe i samorządowe.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#LudwikDorn">Dlatego planujemy powołanie głównego urzędu ds. informatyzacji administracji publicznej – nie tylko rządowej, ale też samorządowej – którego zadaniem będzie kreowanie i nadawanie standardów, tak aby zachowując konieczną autonomię i wolność te systemy były interoperacyjne, aby rozwiązany był problem migracji danych.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#LudwikDorn">Sprawa informatyzacji jest niezwykle ważna. Podam jeden przykład. Administracja rządowa kompromituje się wobec administracji samorządowej w sprawie wymiany dowodów osobistych. Jako minister przykładam wielką wagę do kwestii informatyzacji. Sądzę, że przyszły dział – informatyzacja administracji publicznej nie będzie działem niepriorytetowym. Ale z przykrością muszę poinformować Komisję, że nawet przesunięcie na 2007 r., a to rząd musiał zaplanować w tzw. ustawie rolującej, nie gwarantuje dotrzymania tego terminu wobec stanu rzeczy, jaki istnieje w państwie polskim. Nie można z dnia na dzień zakończyć bolesnego dla każdego ministra stanu kompromitowania się rządu i administracji rządowej wobec samorządów i administracji samorządowej. To są sprawy między jedną administracją a drugą, ale w konsekwencji to przerzuca się na obywatela, który stoi w kolejkach i klnie, może akurat na samorząd niesłusznie, bo tutaj zawinił rząd. Zależy nam, aby ten stan jak najszybciej zakończyć, co przyznaję z bólem nie oznacza bardzo szybko, bo zaległości są zbyt potężne. Mam nadzieję, że w ciągu tej kadencji – jeżeli będzie pełna – uda się to zrobić. Na tym chciałbym zakończyć swoje wystąpienie. Razem z moimi współpracownikami jesteśmy do dyspozycji Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa posłów ma pytania do pana wicepremiera Ludwika Dorna w sprawach kluczowych? Rozumiem, że w kwestiach szczegółowych mamy do dyspozycji panów podsekretarzy stanu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WaldyDzikowski">Odnosząc się do wypowiedzi pana wicepremiera Ludwika Dorna, który był łaskaw wymienić także moje nazwisko, chciałbym zauważyć, iż jestem mile zaskoczony. Warto było różnić się w poprzedniej kadencji, zwłaszcza w końcowym okresie. Myślę, że robiliśmy to szczerze. Jako przewodniczący Komisji pełniłem niejako rolę kuma między panem premierem a samorządem. Warto było spełniać tę rolę przy końcu kadencji. Deklaracje pana premiera o dużej otwartości w stosunku do samorządu i krytyka administracji, także samorządowej, świadczą, że różnice dotyczące tendencji i kierunków tworzą dobrą platformę porozumienia m.in. w sprawach decentralizacji. Dlatego warto było spierać się z panem premierem w poprzedniej kadencji, po to, żeby dzisiaj otwarcie na samorząd było większe i pełniejsze.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WaldyDzikowski">Jeśli chodzi o ustawę kompetencyjną, to dobrze, że ta ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2006 r. Nikt nie jest nieomylny. Mieliśmy pewien dyskomfort, zabiegając o kierunek zawarty w ustawie. Jesteśmy otwarci na dyskusję. Chodzi o prawidłowe relacje między administracją rządową i administracją samorządową oraz o sprawne funkcjonowanie państwa, co ma niezwykle ważne znaczenie w kontekście wykorzystania środków unijnych. Obecnie administracja rządowa de facto komplikuje wykorzystanie środków unijnych. A to jest priorytetowe zadanie. Nie można dopuścić do kompromitacji Polski w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WaldyDzikowski">Jeżeli chodzi o ustawę dotyczącą zarządzania kryzysowego, to istotnie prezentowaliśmy dwa kierunki, zapewne nie do końca słuszne. Ale chodziło o to, żeby ta ustawa weszła w życie, bo nie było żadnych rozwiązań. Należy pozytywnie odnotować poszukiwanie kompromisowych rozwiązań na bazie racjonalnych regulacji zawartych w dwóch projektach. Zarządzanie kryzysowe powinno być domeną administracji publicznej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WaldyDzikowski">Cieszę się, że połowa pańskiego serca należy do samorządów. Oby tak dalej! Tendencja jest prawidłowa.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#WaldyDzikowski">To prawda, że część zadań przekazywano samorządom bez środków finansowych i mienia komunalnego. W tej kwestii pan premier będzie musiał się zmierzyć z ministrem finansów. Mam nadzieję, że pan premier stanie po stronie samorządów. Chodzi o to, aby administracja była blisko obywatela. Obywatela nie interesuje, kto odpowiada za naprawę dziury w drodze. Zwraca się do podmiotu, który jest najbliżej. Społeczności lokalne nie strajkują, ale co 4 lata rozliczają funkcjonariuszy publicznych, dając niektórym „czerwoną kartkę”.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#WaldyDzikowski">Jeśli chodzi o kwestie szczegółowe, to chciałbym zwrócić uwagę na pewną koncepcję, która pojawiła się w kampanii wyborczej – mam nadzieję, że została odrzucona – i poważnie zaniepokoiła środowiska samorządowe. Chodzi o fundament funkcjonowania samorządów, czyli finanse komunalne. Ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego zwiększa finanse komunalne m.in. przez udział samorządów w dochodach z podatku PIT. Obecnie ten udział liczony jest od podatku PIT płaconego przez podatnika w miejscu zamieszkania. Pojawił się pomysł, aby ten udział był liczony od podatku PIT płaconego w miejscu zatrudnienia. Wprowadzenie takiego rozwiązania zburzyłoby kompletnie system finansów komunalnych. Ponadto wbrew strategii – wyborczej i obecnej – Prawo i Sprawiedliwość odbierałoby biednym a dawało bogatym. Nawet przed dzisiejszym posiedzeniem dzwonili do mnie samorządowcy z małych gmin zaniepokojeni możliwością wprowadzenia tego rozwiązania. Mam nadzieję, że to była pomyłka i pan premier zdementuje tę niebezpieczną dla samorządu terytorialnego informację.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#WaldyDzikowski">Jedną z najważniejszych kwestii dla samorządów jest planowanie i zagospodarowanie przestrzenne. Nie udało się uchwalić nowej ustawy regulującej te kwestie. Co rząd zamierza zrobić w tej sprawie? Wiem, że były pewne zapowiedzi.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#WaldyDzikowski">Jeśli chodzi o bezpieczeństwo i prewencję, to chciałbym zapytać, jak rząd postrzega rolę straży miejskiej? Czy straż miejska, nazywana dzisiaj na wyrost policją municypalną, może spełniać rolę prewencyjną? Czy wymagane są zmiany ustawowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WaldemarPawlak">Prosiłbym, żeby państwo posłowie możliwie syntetycznie odnosili się do wypowiedzi pana ministra. Przypominam, że Komisja ma jeszcze zapoznać się z informacją Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Ministerstwa Finansów. W kwestiach szczegółowych będziemy pojedynczo zapraszać na posiedzenia państwa ministrów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WaldemarPawlak">Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie wszyscy wiedzą, jak ostra kontrowersja występowała między mną a wówczas panem posłem Ludwikiem Dornem na tle zapisów ustawy kompetencyjnej. Dlatego cieszę się, że dzisiaj pan premier zapowiada zachowania pragmatyczne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Dzisiejsza fragmentaryczna dyskusja dotyczy zakresu i znaczenia decentralizacji bądź koncentracji władzy. W moim przekonaniu decentralizacja to tylko i wyłącznie zwiększanie prawa społeczności lokalnych do decydowania o własnych sprawach. Uważam, że ten obszar wymaga poważnego wypełnienia odpowiednimi decyzjami prawnymi. Patrząc również z punktu widzenia interesu państwa, potrzebne są tu pewne działania. Oczekuję, że pan minister Ludwik Dorn spojrzy teraz nieco inaczej na tę kwestię i mam nadzieję, że na gruncie bardzo pragmatycznych rozstrzygnięć będziemy poszukiwali najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Pan premier nazwał wojewodów eunuchami. Sądzę, że nie spowoduje to utrudnienia w doborze kadr na stanowiska wojewodów w najbliższym czasie. Oczekuję, że pan premier nieco inaczej spojrzy na kwestię wyposażenia wojewodów w kompetencję, której nie udało nam się przeforsować w poprzedniej kadencji, czyli wojewoda jako szef inspekcji zespolonych na tym szczeblu. Wykonywanie funkcji wojewody bez tego zespolenia jest dzisiaj trudno wyobrażalne przede wszystkim w zarządzaniu kryzysowym, ale nie tylko.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Na dzisiejszym posiedzeniu wspomniano, że wykorzystanie środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności jest na bardzo niskim poziomie – 3%. To budzi bardzo poważny niepokój. Prosiłbym pana premiera, aby w miarę możliwości w najbliższym czasie rząd przedłożył Komisji informację o przyczynach takiego stanu rzeczy i jednocześnie zasugerował działania, które należałoby podjąć w celu zwiększenia poziomu wykorzystania środków unijnych. Tak niskie zaangażowanie spowoduje, że środki Unii Europejskiej nie zostaną wykorzystane we właściwej wysokości, a ponadto, że pozostaną zamrożone środki własne samorządów terytorialnych. Dopóki nie będzie zaangażowania środków unijnych odpowiednie projekty finansuje samorząd. Prefinansowanie jest bowiem jego obowiązkiem. Niski poziom wykorzystania środków unijnych oznacza blokadę rozwoju regionalnego i strukturalnego państwa. Dlatego proszę, aby w miarę możliwości jeszcze w tym miesiącu Komisja otrzymała informację rządu w tej sprawie. Moglibyśmy przyjąć wspólne działania, które uznalibyśmy za najpilniejsze i najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">I ostatnia sprawa – otóż już dzisiaj mamy do czynienia z wieloma projektami ustaw, przedłożonymi jeszcze przez poprzedni gabinet, które dotyczą praw i obowiązków samorządów w różnych kwestiach. Po pierwsze – nie ma do tych projektów ustaw stanowisk korporacji samorządowych oraz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Po drugie – na początku każdej kadencji można zaobserwować pewną tendencję do pomijania Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przy rozpatrywaniu projektów ustaw dotyczących kompetencji i zadań samorządu terytorialnego. Proszę pana przewodniczącego Komisji, aby już dzisiaj zgłosić do marszałka Sejmu interwencję z prośbą, aby wszystkie projekty ustaw, które dotyczą kompetencji i zadań samorządów terytorialnych były również rozpatrywane przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Nie może być tak, że rozstrzyga się o samorządach np. w sprawach związanych z infrastrukturą drogową, bez wiedzy i opinii Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Ponadto apeluję do pana premiera o jak najszybsze uruchomienie działania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jest to bardzo istotna kwestia, niezbędna dla naszej Komisji przy podejmowaniu konkretnych rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WaldemarNowakowski">Chciałbym poruszyć ważną dla samorządu terytorialnego kwestię mienia powojskowego. To mienie jest prywatyzowane, a według opinii, których już zasięgnąłem, dobrze byłoby je skomunalizować. Często są to tereny bardzo ważne dla rozwoju danego regionu. Samorządy nie mają dostatecznych środków, aby uczestniczyć w przetargach i te tereny przechodzą w ręce prywatne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WaldemarNowakowski">Jakie instrumenty zamierza rząd uruchomić w sprawie wykorzystania przez samorządy środków unijnych? Premier Kazimierz Marcinkiewicz w exposé stwierdził, że tylko 3% tych środków zostało wykorzystane. Chciałbym zwrócić uwagę, że samorządy często nie wykorzystują tych środków z powodu swojej kondycji i możliwości finansowych, a także ze względu na kwestie organizacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JadwigaZakrzewska">Jaki jest pogląd pana wicepremiera Ludwika Dorna na bezpośredni wybór starosty?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JadwigaZakrzewska">Chciałabym też zwrócić uwagę, że w ostatnich latach w wielu mniejszych gminach zlikwidowano komisariaty policji, motywując to względami oszczędnościowymi. Czy pan premier przeprowadził analizę przyczyn i zasadności likwidacji tych jednostek? Kolejna sprawa dotyczy członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Pojawiły się pewne problemy wynikające z ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego. Dotyczy to zawierania małżeństw, urodzeń i zgonów. Z mojego doświadczenia wiem, że w tym obszarze brakuje współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Proszę o dokonanie przeglądu ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego uwzględniającego uwarunkowania społeczne, polityczne i ekonomiczne wynikające z członkostwa Polski w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TomaszTomczykiewicz">Cała Polska samorządowa pyta o termin wyborów samorządowych. Pojawiają się różne prasowe doniesienia. Prosimy o jednoznaczną odpowiedź w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TomaszTomczykiewicz">Czy pan premier dopuszcza możliwość bezpośredniego wyboru nie tylko starosty, ale również marszałka województwa i tym samym likwidację odpowiedzialności zbiorowej, którą ponosi zarząd oraz przeniesienie jej personalnie na jedną osobę? Chciałbym zwrócić uwagę, że przed 4 laty minister Krzysztof Janik również zapowiadał łączenie powiatów, podkreślał, że ten proces ma dokonywać się oddolnie. Te zapowiedzi nie zostały zrealizowane. Nie pojawiły się żadne projekty w tej sprawie. Czy pan premier ma sprecyzowane plany, jak ten proces będzie przebiegał?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TomaszTomczykiewicz">Jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych, to chciałbym zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację w infrastrukturze. Wiemy, że w województwach środki ze ZPORR są wykorzystane. Czy istnieje możliwość przesunięcia środków z Ministerstwa Transportu i Budownictwa lub ewentualnie część większych zadań drogowych dróg wojewódzkich na kilkadziesiąt czy ponad 100 mln zł objąć programem ministra w ramach Funduszu Spójności?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TomaszTomczykiewicz">Kolejna kwestia najbardziej dotyczy Śląska, ale może też dotyczyć Trójmiasta. Czy rząd zaproponuje projekt ustawy o aglomeracjach, która mogłaby rozwiązać wiele problemów w tych ogromnych skupiskach miejskich?</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TomaszTomczykiewicz">Chciałbym zauważyć, że do wielu ustaw dotyczących samorządu wydawane są rozporządzenia. Te akty prawne często nie pasują do rozwiązań lokalnych. Np. sprawa opłaty za parkowanie na drogach. Uważam, że w zbyt małym zakresie wykorzystywane jest prawo miejscowe. Te ustawy powinny być uszczegółowiane przez prawo miejscowe, a nie przez rozporządzenia, bo te tworzone w Warszawie często są sprzeczne z interesem społeczności lokalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejPorawski">Wypowiedź programowa pana wicepremiera Ludwika Dorna jest na tyle zbieżna z oczekiwaniami samorządów, że przy jej realizacji pan premier może na nas liczyć. Bardzo zależy nam na współpracy zapowiedzianej przez pana premiera. Szereg spraw, o których pan mówił, dotychczas była pomijana, albo tylko deklarowana słownie, a nie realizowana. Chcielibyśmy bardzo szybko – w miarę naszych skromnych możliwości – włączyć się w realizację konkretnych działań zapowiedzianych przez pana premiera. Dlatego proszę o szybkie powołanie rządowych członków Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Komisja powinna pilnie rozpocząć prace. Mamy do zaopiniowania nie tylko projekty ustaw, ale także projekty rozporządzeń, które muszą być przyjęte w grudniu, aby od 1 stycznia przyszłego roku mogły wejść w życie. Np. tylko do grudnia obowiązuje rozporządzenie o algorytmie podziału subwencji oświatowej. To rozporządzenie musi być opiniowane przez Komisję Wspólną, bo tak przewiduje ustawa.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejPorawski">Bardzo ważna deklaracja premiera dotyczy środków unijnych. Chciałbym przypomnieć, że wydatki samorządów na inwestycje od kilku lat wynosiły 13 mld zł rocznie, a w 2004 r. nawet 15 mld zł. Dlatego bardzo ważne jest zwiększenie poziomu wykorzystania środków unijnych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejPorawski">Jeśli chodzi o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, to opowiadamy się za szybką nowelizacją – w niezbędnym zakresie – istniejącej ustawy. Mówienie o nowej ustawie oznacza, że chodziłoby o trzecią nową ustawę w krótkim czasie. Ta ustawa prawdopodobnie zburzy resztki ładu przestrzennego, jakie są jeszcze w Polsce.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejPorawski">Pan premier mógłby nam pomóc w ważnej sprawie, która przekracza zdolności resortowe, natomiast z pozycji wicepremiera jest do rozwiązania. Otóż, dotychczas obowiązująca ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oprócz szeregu innych ma też tę wadę, że wyłącza pewne obszary z planowania, uznając je za obszary zamknięte. Np. tereny wojskowe, których wojsko od 10 lat nie używa. Powstaje zabawna sytuacja, że Agencja Mienia Wojskowego chce sprzedać jakiś teren, ale nie ma nabywców, ponieważ inwestorzy nie są zainteresowani, bo dla tego obszaru nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Bez planu zagospodarowania przestrzennego nie można przeprowadzić żadnych inwestycji. Uważamy, że poza obszarami o charakterze strategicznym, pozostałe powinny być objęte gminnymi planami zagospodarowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejPorawski">Jako sekretarz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego muszę zauważyć, że w naszym kraju nie istnieje – przynajmniej formalnie – instytucja o nazwie konwent marszałków. Jest Związek Województw Rzeczypospolitej Polskiej. Prosimy o nie pomijanie tej organizacji, której przedstawiciel zasiada w Komisji Wspólnej. Konwent marszałków funkcjonuje w sensie nieformalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZacytujęSzekspira">„róża pod inną nazwą równie by pachniała”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PiotrFogler">Czy pan premier nie pomylił się, mówiąc o konwencie marszałków jako podstawowym samorządowym organie do konsultacji? Chciałbym wyjaśnić, że konwent marszałków jest ciałem opiniującym dla Związku Województw. Ustawowym organem reprezentującym województwa jest Związek Województw Rzeczypospolitej Polskiej. Wszyscy marszałkowie są również członkami Związku Województw. Poruszam tę kwestię, ponieważ niektórzy ministrowie w poprzednim rządzie często – wbrew obowiązującemu prawu – umieszczali w niektórych rozporządzeniach konwent marszałków, a nie Związek Województw.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PiotrFogler">Jestem członkiem delegacji polskiej w Komitecie Regionów Unii Europejskiej. Proszę pana premiera o jak najszybsze rozwiązanie tej sprawy. W zeszłym tygodniu podczas wizyty w Brukseli w trakcie rozmów z szefem Komitetu Regionów i szefem Komisji Europejskiej dowiedzieliśmy się, że jeżeli delegacja polska nie zostanie zgłoszona do końca listopada br., to po prostu jej nie będzie. Uważam, że problem wyznaczenia delegacji został sztucznie wyolbrzymiony. W poprzedniej kadencji przyjęto jasną wykładnię zaakceptowaną przez parlament, rząd i organizacje samorządowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w sprawach ogólnych? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WaldemarPawlak">Proszę pana wicepremiera Ludwika Dorna o odniesienie się do kwestii poruszonych przez mówców.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LudwikDorn">Do części podniesionych kwestii np. dotyczących wykorzystania środków unijnych nie mogę się odnieść, ponieważ w tej sprawie bardziej kompetentna jest pani minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka. Mogę zadeklarować polityczną wolę np., że urzędy wojewódzkie nie będą wąskim gardłem czy miejscem blokady wykorzystania tych środków.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#LudwikDorn">Jeżeli chodzi o Komitet Regionów, to niezależnie od różnic w opiniach prawnych np. między Departamentem Prawnym MSWiA a panem profesorem Izdebskim, Rada Ministrów wychodząc z założenia, że spory prawników nie mogą wstrzymywać istotnych procesów politycznych, zatwierdziła we wtorek (22.11) listę kandydatów wyznaczonych przez ogólnopolskie organizacje reprezentujące samorząd terytorialny w Komisji Wspólnej. Nie leży w niczyim interesie, aby w wyborach organów Komitetu Regionów Polska była pomijana.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#LudwikDorn">Związek Województw reprezentuje województwa. We wszelkiego rodzaju aktach prawnych będzie stosowana poprawna nomenklatura. Nomenklatura to słowa, istnieją jeszcze desygnaty. Zapewniam, że do desygnatów będziemy się odnosić z pełnym uszanowaniem. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że minister spraw wewnętrznych i administracji czy jego zastępcy mogą spotykać się z marszałkami województw w sprawach bieżących np. ustawy kompetencyjnej. Nie widzę powodu, aby nie organizować takich spotkań mających praktyczny charakter. Ale porządek działań praktycznych i porządek aktów prawnych i ich desygnatów to dwie różne kwestie. Deklaruję, że właściwa dystynkcja będzie tutaj zachowana.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#LudwikDorn">Sądzę, że pierwsze posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz powołanie rządowych członków Komisji odbędzie się w I dekadzie grudnia. To posiedzenie z jednej strony będzie miało charakter zapoznawczy, a z drugiej – opiniodawczy we wszystkich wymaganych kwestiach.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#LudwikDorn">Odpowiadając na pytanie dotyczące ewentualnego podziału wpływów z podatku PIT, zwracam uwagę, że ani w exposé premiera Kazimierza Marcinkiewicza, ani w dużo obszerniejszym programie rządu, dostarczonym paniom posłankom i panom posłom tego rodzaju koncepcja nie została umieszczona. I niech to starczy za wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#LudwikDorn">Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie jest obszarem zainteresowania ministra spraw wewnętrznych i administracji, ale jest obszarem zainteresowania wicepremiera. Spotykałem się ze środowiskami przedsiębiorców, którzy skarżyli się na różne zabiegi części działaczy samorządowych w Sejmie, blokujące dobre rozwiązania. Wskazywali, że niektórym działaczom samorządowym odpowiada sytuacja, kiedy można inwestorów szachować i prowadzić z nimi specyficzną grę. Rozumiem, że o tym, ale także o innych aspektach była tutaj mowa. Zwrócę uwagę panu ministrowi Jerzemu Polaczkowi, że w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej pojawiły się opinie, iż obecny stan rzeczy jest bardzo trudny do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o straże miejskie, to chciałbym zauważyć, że w tej kwestii bardzo wiele zależy od prezydenta, burmistrza, czy wójta. Wystarczy chociażby wskazać na samorząd warszawski. Obecnie straż miejska w Warszawie koncentruje się nie tylko na zakładaniu blokad na koła samochodów, ale również na ściganiu sprawców drobnych przestępstw przyłapanych na gorącym uczynku. Ostatnie statystyki wskazują, że liczba zatrzymań sprawców przestępstw na gorącym uczynku dokonanych przez straż miejską w Warszawie jest niewiele mniejsza od liczby zatrzymań sprawców tych przestępstw dokonanych przez Policję. Nie widzę potrzeby zmiany prawa, skoro w ramach obowiązujących przepisów można regulować pewne kwestie. Ale to zależy od samorządów. Znam patologiczne przypadki straży miejskich, które np. zajmują się rozpijaniem policjantów z miejscowego komisariatu. Są różne samorządy. Nie wszystko można uregulować prawem.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o wojewodę oraz zespolenie inspekcji i straży, to jest to pożądane z jednym czy może więcej wyjątkami. Zwracam uwagę, że nowy system finansowania Policji okazał się korzystny dla tej formacji. Podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych padały pytania, czy przewidujemy zmiany w dotychczasowym systemie finansowania Policji. Jeśli chodzi o uregulowania ustawowe – nie przewidujemy zmian. Natomiast przewidujemy pewne zmiany w uregulowaniach wewnętrznych – dekoncentracja w ramach Policji, większa swoboda komend powiatowych, realokacja środków na rzecz komend powiatowych i komisariatów. Jest to możliwe w ramach obecnie obowiązujących rozwiązań ustawowych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#LudwikDorn">Adresatem pytania dotyczącego mienia powojskowego powinna być raczej Agencja Mienia Wojskowego. Odnotowuję tę kwestię. Proszę również pana ministra Arkadiusza Czartoryskiego o zanotowanie i przypomnienie mi, że podjęliśmy wobec Komisji zobowiązanie, iż zajmę się tą kwestią.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#LudwikDorn">Sprawa bezpośredniego wyboru starostów i marszałków nie była dyskutowana w rządzie. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość i ja osobiście jesteśmy przeciwni takiemu rozwiązaniu. Nie mówię tutaj nic nowego.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o zmianę ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego w związku z członkostwem Polski w Unii Europejskiej, to proszę pana ministra Arkadiusza Czartoryskiego o odnotowanie tej sprawy. Pani posłanka Jadwiga Zakrzewska otrzyma odpowiedź na piśmie.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#LudwikDorn">Odpowiadając na pytanie dotyczące komisariatów, chciałbym stwierdzić, że jeżeli w wyniku likwidacji komisariatów w danej gminie okaże się, że ucierpiały kwestie prewencji poprzez zmniejszenie liczby policjantów, to będziemy korygować tę sytuację. Ale nie zawsze większa liczba policjantów wymaga stworzenia komisariatu. Z punktu widzenia mieszkańców ważna jest przede wszystkim prewencja.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JadwigaZakrzewska">Pytałam o analizę zasadności likwidacji komisariatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LudwikDorn">Będziemy dokonywać tej analizy. Będzie zalecenie do komendanta głównego, komendantów wojewódzkich i komendantów powiatowych o dokonanie analizy, czy w wyniku likwidacji komisariatów zmniejszyła się liczba funkcjonariuszy prewencji na danym terenie. Chodzi przede wszystkim o wzrost liczby funkcjonariuszy prewencji, a nie o zwiększenie liczby komisariatów.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o termin wyborów samorządowych, to uważam, że ze względu na proces tworzenia budżetu, co jest mniej istotne niż w przypadku budżetu państwa, wybory powinny odbywać się we wcześniejszym terminie. Budżet samorządów – zajmowałem się tą sprawą kilka lat temu – zmieniał się kilkadziesiąt razy w ciągu roku. Obecnie ta sytuacja może nieco się poprawiła.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Obecnie jest tak samo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LudwikDorn">Jest to sytuacja patologiczna, w znacznej części nie zawiniona przez samorządy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LudwikDorn">W sprawie terminu wyborów samorządowych rząd nie zamierza – bo nie powinien – podejmować żadnych działań. Jest to kwestia partii politycznych i ich reprezentacji parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o łączenie powiatów, to chciałbym zauważyć, że dotychczas nie odnotowano przypadku połączenia powiatów w wyniku ustawowych zachęt. Zdajemy sobie sprawę, że obecny stan nie jest zadowalający. Z jednej strony należałoby wzmocnić system zachęt, a z drugiej – trzeba uwzględniać elementy lokalnej specyfiki – „jesteśmy sami na swoim, słabi, ale właśni”. Decyzje w tej kwestii mogą być bezpiecznie podejmowane, jeżeli nie będą elementem gry między rządem i opozycją. Jeżeli będziemy mieć poparcie, także w Komisji, dla pewnego racjonalnego planu, który będzie procentował dla kolejnych rządów i będzie korzystny dla struktury administracyjnej kraju, to te decyzje można będzie łatwiej podejmować. Ostatecznie odpowiedzialny jest rząd i minister właściwy do spraw administracji publicznej. Dopóki będę ministrem, na pewno nie będę się uchylał od odpowiedzialności przed Radą Ministrów i parlamentem. Ale chodzi też o wyczucie pewnego nastroju, o to czy z działania racjonalnego, za którym nie kryją się żadne partykularne plany, nie zostanie uczyniony przez znaczną część bądź większość swego rodzaju bicz do atakowania rządu. Nie można tego zagwarantować. Ale istnieje pewna racjonalna granica ryzyka i wyczucie sytuacji.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o ustawę aglomeracyjną czy zręczniej nazywając ustawę metropolitalną, to sądzę, że przebieg procesów urbanizacyjnych w Polsce, a także pewne rozwiązania funkcjonujące w Unii Europejskiej będą nas skłaniać w tę stronę. Nie jest to kwestia jednego resortu i ministra. Sądzę, że tego typu ustawa i tego typu rozwiązania są konieczne. Odwołam się do dziedziny bezpieczeństwa publicznego. Komenda Stołeczna obejmuje gminy wokół warszawskie. Jest to rozwiązanie ze wszechmiar racjonalne, dobre zarówno dla miasta, jak i dla gmin podmiejskich. Wydaje mi się, że również w innych dziedzinach i nie tylko w odniesieniu do Warszawy, która nie jest przecież jedyną metropolią w Polsce, tego rodzaju rozwiązanie jest jak najbardziej sensowne. Nie trzeba znosić podziału administracyjnego na gminy – istnieje potężna różnica między np. Piastowem a Ursynowem – czyli rozszerzać obszaru wielkiego miasta na gminy obrzeżne. Ustawa metropolitalna regulowałaby te relacje –gospodarcze, infrastrukturalne – wielkich miast z gminami obrzeżnymi, przy zachowaniu ich lokalnej odrębności.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#LudwikDorn">Udzieliłem odpowiedzi chyba na wszystkie pytania. Przepraszam, jeśli pominąłem jakieś pytanie. Kwestie do podniesienia w ramach prac rządowych zanotował pan minister Arkadiusz Czartoryski. Pani posłanka Jadwiga Zakrzewska otrzyma odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WaldemarPawlak">Prosiłbym pana premiera o zwrócenie uwagi w pracach rządu na pragmatykę, aby sprawy obejmujące problematykę samorządów były kierowane na bieżąco do Komisji. Prosiłbym także o przesłanie do Komisji ustaleń Rady Ministrów dotyczących ustawy kompetencyjnej. Mielibyśmy okazję szybciej zapoznać się z tą problematyką.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LudwikDorn">W sprawie ustawy kompetencyjnej pan minister Arkadiusz Czartoryski przeprowadził analizę i przedstawił dwa warianty: pierwszy – przedłużać vacatio legis i w tym czasie dokonywać pewnych korekt, drugi – nie przedłużać vacatio legis i dokonywać korekt na bieżąco. Wskazał na słabe i mocne strony obu wariantów. Na podstawie analizy dokonanej przez pana ministra i podległy mu departament zarekomendowałem Radzie Ministrów przyjęcie wariantu drugiego. O czym tylko informuję. Natomiast Rada Ministrów zaakceptowała już nowelizację ustawy kompetencyjnej dotyczącą kwestii drogowych i infrastrukturalnych. Inne kwestie zostaną zawarte w autopoprawce do tej ustawy. Te korekty będą dokonywane na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#LudwikDorn">Sądzę, że wystarczy forma ustnego powiadomienia, że Rada Ministrów wybrała jeden z dwóch wariantów. Ale oczywiście pan przewodniczący będzie informowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Tak nie może być. Jeżeli rząd zamierza przedkładać jakieś inicjatywy legislacyjne, to żeby wszystko poszło łatwo i w sposób mniej skomplikowany dobrze byłoby je wcześniej przedłożyć Komisji. Chociaż oczywiście rząd może się posłużyć klasyczną ścieżką, to znaczy złożyć do laski marszałkowskiej odpowiedni projekt wraz z opiniami, które są wymagane m.in. opinią strony samorządowej Komisji Wspólnej, wówczas Komisja będzie nad tym pracować, tyle, że dłużej. Co pan premier woli?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WaldemarPawlak">Myślę, że pozostawimy to praktyce życiowej. Pan premier deklarował, że jest otwarty na komunikację, jeżeli uzna to za właściwe i potrzebne. Komisja zgłasza oczekiwanie, że chciałaby uczestniczyć w tym procesie na w miarę możliwości wczesnych etapach.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LudwikDorn">Jest to kwestia istotna ze względów politycznych. Pan poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski proponuje praktykę dotychczas nigdzie nie stosowaną, że rząd przed, w trakcie lub po uzgodnieniach międzyresortowych projektów ustaw debatuje nad nimi z Komisją. Sądzę, że na światowym tle porównawczym byłaby to pewna osobliwość.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LudwikDorn">Natomiast chciałbym podkreślić wagę kontaktów roboczych. Sądzę, że z członkami prezydium ja i minister Arkadiusz Czartoryski będziemy pozostawać w stałym kontakcie. Nie należy wydawać niepotrzebnych bitew, bitwę należy wydawać wtedy, kiedy jest potrzebna, kiedy jest niepotrzebna to należy działać tak, aby wszystko szło w miarę poprawnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WaldyDzikowski">Wydaje mi się, że zaszło jakieś nieporozumienie. Pan minister Dorn poinformował, że zarekomendował Radzie Ministrów przyjęcie rozwiązania, zakładającego wejście ustawy kompetencyjnej w życie i dokonywanie korekt na bieżąco. To dobra decyzja. Rozumiem, że projekty zmian po zaopiniowaniu przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego zostaną skierowane do naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do pana premiera?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AdamPuza">Miałem tę przyjemność nie tylko zadać pytanie, ale i uzyskać odpowiedź od pani minister Grażyny Gęsickiej i od pana ministra Arkadiusza Czartoryskiego. Te odpowiedzi wiele wyjaśniły, ale w trakcie tych wyjaśnień pojawiła się bardzo ważna kwestia planowania przestrzennego. Jest to sprawa wieloresortowa, dotyka bowiem wielu problemów z zakresu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Środowiska i innych resortów. Zatem potrzebna jest pewna koordynacja, która zapewni zrównoważony rozwój kraju.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AdamPuza">Chciałbym podkreślić wagę uzgodnień niektórych rozwiązań ze stroną samorządową i innymi partnerami społecznymi. Należy uważać, aby nie pominąć któregoś z partnerów społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarPawlak">Dziękuję panu premierowi za przedstawienie informacji. Zarządzam 5 minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WaldemarPawlak">Wznawiam posiedzenie. Informuję, że Sekretariat Komisji posiada pisemną informację Ministerstwa Gospodarki i Pracy o stanie wdrażania programów operacyjnych współfinansowanych z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej oraz informację o kierunkach zmian w ustawie o Narodowym Planie Rozwoju. Zainteresowanych posłów proszę o zgłoszenie się do Sekretariatu Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WaldemarPawlak">Proszę panią minister Grażynę Gęsicką o przedstawienie spraw dotyczących rozwoju regionalnego, w tym także wykorzystania środków europejskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrażynaGęsicka">Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zostało powołane przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza w celu skoordynowania zarządzania pomocą międzynarodową, w szczególności pomocą z Unii Europejskiej. Resort skupia tzw. instytucje zarządzające, natomiast nie zajmuje się wdrażaniem tej pomocy. Wdrażaniem pomocy zajmują się ministrowie właściwi w poszczególnych kwestiach oraz różne instytucje rządowe i nie tylko rządowe. Zatem nie powstał jakiś mega resort, który dysponuje wszystkimi środkami i nadzoruje wszystkie instytucje wdrażające. Powstał resort, który koordynuje zarządzanie programem pomocy europejskiej, jak również innymi instrumentami międzynarodowymi. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego jest również odpowiedzialne za programowanie tych środków, w tym europejskich z tzw. Polityki Spójności. Wspólna Polityka Rolna należy do kompetencji resortu rolnictwa i rozwoju wsi. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego – wbrew nazwie – nie zajmuje się województwami, czy regionami rozumianymi jako grupy województw, lecz zajmuje się polityką krajową, w tym polityką regionalną.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o wykorzystanie środków, to przypomnę, że w czerwcu 2004 r. Komisja Europejska przyznała Polsce prawie 8 mld 300 mln euro do wykorzystania w tej perspektywie budżetowej. Te środki zostały alokowane w trzech transzach rocznych, każdą z nich musimy wykorzystać w ciągu 2 lat. Na 2004 r. przypadało ok. 2 mld euro. Na 2005 r. – ok. 2 mld 700–800 mln euro. Każdą z tych transz trzeba rozliczyć w ciągu 3 lat. Obecnie nasze wydatkowanie jest rzędu bodajże 350 mln euro, czyli daleko nam do wykorzystania pierwszej alokacji na 2004 r. Ten stan po ok. 1,5 roku wdrażania przez nas programów jest bardzo niepokojący nie tylko dla rządu polskiego, ale również dla Komisji Europejskiej, która obawia się, czy Polska będzie w stanie wykorzystać te kwoty.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#GrażynaGęsicka">Pan poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski zapytuje o przyczyny tego stanu rzeczy. Otóż, jeżeli spojrzeć na zainteresowanie potencjalnych beneficjentów, to okaże się, że złożone wnioski opiewają na ponad 100% tych środków – 120 – 130%. Zatem jest duże zainteresowanie tymi środkami. Natomiast, jeżeli spojrzymy na kontraktowanie, czyli ile umów podpisano w efekcie tych wniosków, to okaże się, że zakontraktowano około połowę. Dlaczego? Częściowo dlatego, że procedury kontraktowania były skomplikowane, trudne i długotrwałe. Innymi słowy – wynika to z pewnych właściwości administracji oraz aktów prawnych i innych procedur, a częściowo być może z niezbyt dobrej jakości wniosków, czyli nie wszyscy beneficjenci sprostali wymaganiom.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#GrażynaGęsicka">Wydatkowanie, jak wyżej wspomniałam wynosi w granicach 3% alokacji 14% środków przyznanych na 2004 r. Wynika z tego, że nawet połowa zakontraktowanych środków nie przekłada się na wnioski płatnicze. Oscylujemy w granicach 3% alokacji 14% środków z 2004 r. Proszę zwrócić uwagę, że zakontraktowano ponad 3 mld euro, czyli wydawałoby się, że te środki powinny płynąć szerokim strumieniem. Faktury powinny trafiać do instytucji, które zawarły umowy, te powinny natychmiast przesyłać je do Ministerstwa Finansów, a resort do Komisji Europejskiej. Co się dzieje z tymi fakturami?</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#GrażynaGęsicka">Jednym z głównych zadań resortu rozwoju regionalnego jest przeanalizowanie drogi faktury od momentu wystawienia jej przez wykonawcę i przesłania do instytucji wdrażającej do chwili, kiedy Komisja Europejska na podstawie tej faktury zwróci 75% środków. Dlaczego to tak długo trwa? Nawiązaliśmy współpracę z Ministerstwem Finansów, przeglądamy procedury związane z płatnościami, czy nie są zbyt skomplikowane, ile razy są sprawdzane. Krótko mówiąc – staramy się uprościć te procedury.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#GrażynaGęsicka">Te procedury nie są związane wyłącznie z Ministerstwem Finansów, lecz również z mnóstwem instytucji, z których każda tworzy wewnętrzne regulaminy m.in. dotyczące sposobu komunikowania się z klientem. Np. jeżeli wojewoda potrzebuje wyjaśnień w sprawie umowy, to może bezpośrednio zwrócić się do podmiotu, z którym chce podpisać umowę. Ale wojewodowie często zadają pytanie urzędowi marszałkowskiemu, urząd marszałkowski zwraca się do beneficjenta, ten odpowiada urzędowi marszałkowskiemu i wojewoda po miesiącu otrzymuje odpowiedź na swoje pytanie. Tego typu postępowanie wynika ze specyfiki polskiej administracji, w której są czasem zatrudnieni sfrustrowani ludzie, chcący udowodnić beneficjentom swoją przewagę. Trudno to nazwać bezmyślnością, to coś gorszego niż bezmyślność.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#GrażynaGęsicka">Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przygotowało program naprawczy zwiększający absorpcję funduszy strukturalnych w ramach NPR 2004 – 2006. Obecnie ten program jest opiniowany przez resorty. Po akceptacji Rady Ministrów przedstawiamy go Komisji. Program zakłada uproszczenie procedur, które nie są wymagane przez prawo. Zamierzamy zwrócić się do beneficjentów, do samorządów o propozycje uproszczenia procedur.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#GrażynaGęsicka">Program naprawczy przewiduje także nowelizację dwóch ustaw: o Narodowym Planie Rozwoju i Prawo zamówień publicznych. Pierwszą sprawę prowadzi pan minister Władysław Ortyl sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, który ma bogate doświadczenie samorządowe m.in. był wicemarszałkiem na Podkarpaciu. Uważam, że jest bardzo dobrą osobą do pracy w sprawach ZPORR, regionów i programowania regionalnego.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#GrażynaGęsicka">Czego będą dotyczyć zmiany w ustawie o NPR? Pierwsza kwestia dotyczy regulacji procedur rozporządzeniami. Obecnie wzór umowy, wzór sprawozdania oraz kwestie czysto proceduralne regulowane są rozporządzeniami. Zmiana wzoru sprawozdania – likwidacja jednej kolumny lub dodanie innej – wymaga trwającej kilka miesięcy nowelizacji rozporządzenia. Zamierzamy zastąpić rozporządzenie prostszą formą np. zarządzeniem ministra, dostępnym, łatwym do zmiany, umieszczanym na stronie internetowej.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#GrażynaGęsicka">Druga kwestia, którą chcemy zmienić, dotyczy kontraktu wojewódzkiego. Byłam niejako matką chrzestną tego kontraktu. Spodziewałam się, że będzie to instrument przepływów finansowych między rządem i samorządem. Ale, niestety polski system administracji odrzucił ten instrument. Obecnie jest kontrakt jednoroczny. Zatem równie dobrze można przekazać środki z budżetu na realizację pewnego zadania, zamiast zawierać jednoroczny kontrakt, bardzo zbiurokratyzowany, który nie służy w gruncie rzeczy żadnym celom rozwojowym. W tej sytuacji te środki należałoby wydatkować w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#GrażynaGęsicka">Kolejna zmiana dotyczy – tu są propozycje wariantowe – komitetów sterujących. Te instytucje utrudniają proces podejmowania decyzji. Zasięgamy opinii w różnych środowiskach w sprawie przydatności komitetów sterujących. Zwracam się również o opinie państwa posłów. Dotychczas usłyszałam znacznie więcej opinii negatywnych niż pozytywnych na temat komitetów sterujących.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#GrażynaGęsicka">Projekt nowelizacji ustawy o NPR jest obecnie w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Przewidujemy, że nowelizacja byłaby uchwalona w I kwartale przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#GrażynaGęsicka">Ustawa – Prawo zamówień publicznych w obecnym kształcie jest przyczyną blokowania realizacji wielu już zawartych umów. Zawiera się umowę, następnie trzeba przeprowadzić zamówienie publiczne. Okazuje się, że jest bardzo trudno to zamówienie zrealizować i doprowadzić do końca. Zmiana ustawy zmierza – przy zachowaniu wszystkich regulacji unijnych – do uproszczenia sposobu przeprowadzania zamówień publicznych w Polsce. Proponujemy podniesienie progów, od których będzie stosowana ustawa. Przypomnę, że zgodnie z dyrektywami unijnymi pierwszy próg wynosi 154 tys. euro. W Polsce jest znacznie niższy. Zatem jego podniesienie wydaje się zasadne.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#GrażynaGęsicka">Planujemy wprowadzenie możliwości uzupełnienia dokumentacji przy przetargu. Chodzi o kwestie czysto formalne, a nie merytoryczne. Chcielibyśmy, żeby zamawiający sam podejmował decyzję w sprawie trybu, jaki stosuje, zwłaszcza w sytuacji, gdy chce zrezygnować z trybu bardziej rygorystycznego na rzecz bardziej łagodnego. Tę decyzję powinien podejmować zamawiający, a nie Urząd Zamówień Publicznych, przy założeniu, że w ustawie jest jasno określone, w jakich okolicznościach można to zrobić.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#GrażynaGęsicka">Przedstawiłam pokrótce działania, które zamierzamy podjąć w obecnym okresie programowania. Myślę, że część z nich przyda się również w następnym okresie programowania.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o programowanie 2007 – 2013, to chciałabym zwrócić uwagę, że Narodowy Plan Rozwoju jest dorobkiem poprzedniego rządu oraz wszystkich, którzy uczestniczyli w tworzeniu tego dokumentu. Chcielibyśmy go traktować jako pewną bazę. Niemniej jednak Unia Europejska – wskazują na to projekty rozporządzeń – nie oczekuje takiego dokumentu. Dlatego chcemy przygotować Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia wraz z programami operacyjnymi. NSRO to dokument, który dotyczy Polityki Spójności, czyli funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Oprócz tego Polska przygotuje odrębne dokumenty dotyczące rolnictwa i wsi, czyli wykorzystania środków Wspólnej Polityki Rolnej oraz dokument dotyczący Polityki Rybactwa. Ponadto resort rozwoju regionalnego opracuje strategię rozwoju kraju, która będzie koordynowała polityki wspólnotowe.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#GrażynaGęsicka">Przesłałam Radzie Ministrów informację w sprawie trybu i harmonogramu tworzenia dokumentu Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia. Po akceptacji przez rząd przekażę tę informację Komisji.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#GrażynaGęsicka">Pan premier Kazimierz Marcinkiewicz w programie rządu „Solidarne państwo” podkreśla, że zachowuje 16 regionalnych programów operacyjnych zarządzanych przez samorządy województw. Zatem w tym zakresie nie przewidujemy żadnego odwrotu. Natomiast sygnalizuję, że będę dążyć, aby były to programy wyłącznie finansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a nie tak, jak proponował poprzedni rząd z dwóch funduszy, czyli regionalnego i społecznego. Dlaczego? Otóż, na 25 państw członkowskich Unii Europejskiej Polska była jedynym krajem, który wyrażał tego typu oczekiwanie, co stanowiło jedną z przyczyn blokowania negocjacji budżetowych. Uważam, że nie ma sensu być jedynym państwem, które chce realizować programy finansowane z dwóch funduszy. Tym bardziej, że nie odniesiemy zbyt wielkich korzyści z tego typu finansowania.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#GrażynaGęsicka">Zwracam uwagę, że realizacja programu na rzecz zatrudnienia, integracji społecznej finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego będzie zlecana w olbrzymiej części samorządowi województw, a także samorządom lokalnym, ale nie w formie samodzielnych programów wojewódzkich, lecz w formie np. grantów globalnych.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#GrażynaGęsicka">Zmiana rządu spowoduje również zmianę części rządowej 16 programów operacyjnych, choć to, co zostało zaprogramowane w tej części, będzie dla nas bazą, z której zamierzamy korzystać. Natomiast w samorządach nie było zmian. Dlatego to, co programują, chcielibyśmy uznać za kontynuację, chyba, że samorządy uznają, że należałoby zmienić te programy. Nota bene nie otrzymaliśmy jeszcze żadnego z tych programów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanKochanowski">Kiedy premier Kazimierz Marcinkiewicz ogłosił, że wykorzystanie funduszy europejskich jest na poziomie 3%, to wszyscy zaczęli się zastanawiać, jak to możliwe. Przecież – jak wspomniała pani minister Grażyna Gęsicka – wniosków jest tyle, że w samym województwie lubuskim można by dodatkowo 100% przyjąć do realizacji. Tymczasem wnioski nie są przyjmowane, bo jak wynika z odpowiedzi otrzymywanej przez samorządy, nie ma środków. Myślę, że nawet po zakwalifikowaniu projektów przez komitet sterujący „wąskie gardło” występuje w urzędzie wojewody. Wojewoda jest bowiem limitowany określonymi środkami. Kontraktuje w ramach przyznanych środków.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JanKochanowski">Poziom wykorzystania środków unijnych jest rzeczywiście bardzo niepokojący. Uważam jednak, że można rozwiązać ten problem w ciągu jednego miesiąca. Są projekty, które przeszły odpowiednie procedury i tylko podpis wojewody wystarczy do uruchomienia kontraktu. To wymaga pewnego czasu, bo trzeba ogłosić przetarg. Ale sądzę, że mamy do czynienia ze swego rodzaju mechanizmem zniechęcania samorządów do tworzenia projektów. Przypominam, że na opracowanie projektu samorządy muszą wydatkować pewne środki. Samorządy zgłaszają wnioski, które następnie są odkładane z roku na rok. Kwota środków, którymi dysponuje wojewoda, powoduje, że znajdujemy się w punkcie krytycznym.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JanKochanowski">Sądzę, że znaczne uproszczenie procedur i jednocześnie polecenie podpisywania kontraktów, ogłoszenie przetargów spowoduje wykorzystanie tych środków w dość szybkim czasie. Myślę, że podobna sytuacja jest w innych województwach, gdzie projektów jest dużo więcej niż środków możliwych do wykorzystania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardGalla">Nie ukrywam, że w tej chwili wypowiadam się raczej jako były samorządowiec. Informacja przekazana przez panią minister Grażynę Gęsicką oraz proponowane kierunki działań są niejako zbieżne z tym, co dzieje się w samorządach.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#RyszardGalla">Jeśli chodzi o kwestię niskiego poziomu wykorzystania środków unijnych, to – jak sądzę – przyczyna tkwi jednak w procedurach. Uważam, że procedury w relacji wojewoda – marszałek powinny być znacznie uproszczone. Albo marszałek, albo wojewoda powinien być w tym zakresie osobą odpowiedzialną. Ponadto zbyt szczegółowe są procedury składania wniosków. Często beneficjent musi kilkakrotnie uzupełniać wniosek, co jest bardzo czasochłonne.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#RyszardGalla">Bardzo poważny problem występuje w procedurach wykorzystania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. Chodzi o zróżnicowanie między stypendiami dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Stypendia studenckie wypłaca się w gotówce, w przypadku uczniów szkół ponadgimnazjalnych następuje refundacja, co jest bardzo skomplikowane, bo faktury i dokumentacja gromadzona jest – zupełnie niepotrzebnie – i w urzędach marszałkowskich, i w urzędach wojewódzkich. Uważam, że metoda stosowana przy stypendiach studenckich powinna objąć również szkoły ponadgimnazjalne.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#RyszardGalla">Pani minister wspomniała o kontraktach regionalnych. Czy mam rozumieć, że w 2006 r. nie będzie kontraktu? Zakładaliśmy, że będzie kontrakt dwuletni 2005–2006. Wielu samorządowców uważa, że tego typu instrument jest potrzebny, ewentualnie powinien być zastąpiony inną formą. Procedury obowiązujące przy zawieraniu kontraktów są błędne. Większą część roku budżetowego pochłania spełnianie procedur, niezbyt wiele czasu pozostaje na realizację zadania. W moim województwie realizacja zadania na kwotę 1,5 mln zł rozpoczyna się 21 listopada. Tę sytuację często wykorzystują wykonawcy, stawiając beneficjentów przed wyborem: albo skorzystają z ich oferty, albo nie wykorzystają zakontraktowanych środków.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#RyszardGalla">Jeśli chodzi o ustawę – Prawo zamówień publicznych, to podzielam opinie przedstawione przez panią minister. Chciałbym dodać, że ta ustawa w obecnym kształcie powoduje niski poziom wykorzystania środków pomocowych w ramach Zintegrowanego Operacyjnego Programu Rozwoju Regionalnego.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#RyszardGalla">Jeśli chodzi o następny okres programowania, to rozumiem, że pozostaje 16 regionalnych programów. Ale co będzie z programami sektorowymi? Czy ich liczba się zwiększy, czy zmniejszy? Jeżeli się zmniejszy, to należałoby poinformować, jakie zadania będą realizowane w ramach regionalnych programów operacyjnych. Innymi słowy – jak będzie przebiegała tzw. linia demarkacyjna pomiędzy tym, co będzie w gestii regionów, a tym co będzie po stronie poszczególnych ministerstw? Myślę, że to ważna kwestia. Samorządy są dość mocno zaangażowane w pracach. Przypuszczam, że w większości województw są opracowane regionalne programy operacyjne. Prowadzone są konsultacje. Zatem, jak będzie wyglądała realizacja tych zdań w następnym okresie programowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WaldemarPawlak">Proszę o – w miarę możliwości –syntetyczne formułowanie wypowiedzi. Przypominam, że w porządku dziennym jest jeszcze informacja ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefKlim">Czy w polityce krajowej lub polityce regionalnej pani minister jest zwolennikiem Polski „dwóch prędkości”, gdzie mocniejsze regiony będą uzyskiwać więcej środków? Czy też Polski solidarnej, gdzie słabsze regiony będą uzyskiwać większą pomoc? W tym kontekście prosiłbym o pewne wyjaśnienia dotyczące programu dla ściany wschodniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#DariuszStrugała">Jestem wójtem gminy wiejskiej. Borykamy się z problemami, o których wspomniano na dzisiejszym posiedzeniu. Chciałbym dowiedzieć się, jak będą rozwiązywane problemy gmin, które już podpisały umowę, zorganizowały i rozstrzygnęły przetarg, wykonują zadanie, a rząd czy wojewodowie nie wywiązują się z płatności? Zasady prefinansowania obowiązują w określonym okresie. Realizujemy inwestycję. Czekamy na środki 2 – 3 miesiące. Nie ma pieniędzy. Kończy się umowa prefinansowa. Powstaje problem, bo umowa jest tak skonstruowana, że nie możemy naliczać odsetek wojewodzie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#DariuszStrugała">Jeżeli chodzi o ustawę o NPR, to uważam za konieczne zmiany, o których mówiła pani minister. Chciałbym dodać, że NPR na najbliższe lata wymaga gruntownych zmian. Związek Gmin Wiejskich przesłał swoje stanowisko w tej sprawie. Proszę o rozważenie naszych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PiotrFogler">Chciałbym poruszyć dwie kwestie. Pierwsza dotyczy przelicznika euro. Jakie będzie stanowisko rządu w sprawie rozwiązania tego problemu?</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PiotrFogler">Druga kwestia – koncepcja dwóch prędkości w kontekście Strategii Lizbońskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AntoniSosnowski">Chciałbym zwrócić uwagę na zadanie I/6, które dotyczyło dwóch aglomeracji: górnośląskiej i warszawskiej. Chodzi o lata 2003–2004. W tym przypadku duże środki unijne nie zostały w ogóle wykorzystane, ponieważ nie było beneficjentów. Samorządy miejskie, powiatowe, które były w aglomeracji śląskiej nie były gotowe do podjęcia zadań. Środki zostały odebrane aglomeracjom. Obecnie są dzielone między 5 bądź 7 aglomeracji. Przyczyną niewykorzystania środków był po pierwsze – brak projektów. Samorządy nie miały projektów, ponieważ obecnie w Polsce nie funkcjonują biura projektowe. Należy rozwiązać ten problem. Po drugie – samorządy nie miały funduszy. Przypominam, że w pierwszej fazie samorządy są zobowiązane samodzielnie realizować zadania. To jest bariera, której samorządy nie były w stanie pokonać. W jaki sposób resort zamierza rozwiązać te problemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WaldemarPawlak">Na ile bariery w absorpcji środków związane są z problemami krajowych procedur biurokratycznych? Wydaje się, że w tej sprawie można przyjąć jedynie rozwiązania wymagane przez Unię Europejską. Nic ponad to. Wiele problemów – co widać chociażby na przykładzie środków dla rolnictwa – było związane z tym, że polska biurokracja chciała się niejako docenić w tym procesie, a nie ma takiej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o NPR, to chciałbym zapytać o kierunek – metropolie czy równomierny rozwój kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o relacje marszałek – wojewoda, to jesteśmy w ścisłym kontakcie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, które nadzoruje wojewodów. Zostało wystosowane do wojewodów pismo z prośbą o współpracę w tym zakresie. Myślę, że w przyszłości współpraca będzie jeszcze lepsza. Do jakiego stopnia będziemy chcieli zmieniać procedury? Zgadzam się z panem posłem Ryszardem Gallem, że jedna osoba powinna być odpowiedzialna – albo marszałek, albo wojewoda. Wolałabym, żeby tą osobą był marszałek. Ale przede wszystkim chodzi o to, żeby było wiadomo, kto odpowiada.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o uproszczenie systemu, to chciałabym zwrócić uwagę, iż nie powinno ono zakładać tworzenia kolejnych nowych procedur, bo to mogłoby zachwiać sposobem realizacji zadania. Nie jestem w stanie dzisiaj odpowiedzieć, jak ten system uprościć. Być może pan minister Władysław Ortyl, którego zaraz poproszę o zabranie głosu, ma jakieś gotowe rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#GrażynaGęsicka">Środki z Europejskiego Fundusz Społecznego są słabo wykorzystane, zwłaszcza w ramach ZPORR. Jest to argument przeciw tworzeniu programów finansowanych z dwóch funduszów.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o kontrakty, to nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy w 2006 r. nie byłoby kontraktów. Ustawa wejdzie w życie w połowie przyszłego roku. Musimy zdecydować, czy kontrakty będą obowiązywały jeszcze w 2006 r., czy też można je zlikwidować. Zaznaczam, że nie chodzi o likwidację tych wydatków. Środki z kontraktów w ogromnej części są przeznaczone na współfinansowanie ZPORR. ZPORR będzie nadal współfinansowany, pytanie – w jakiej formie.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#GrażynaGęsicka">Nie chciałabym wypowiadać się w sprawie liczby programów operacyjnych przewidywanych w przyszłym okresie programowania. Decyzję podejmie Rada Ministrów. W propozycjach było drastyczne ograniczenie liczby programów, co nie oznacza zmniejszenia liczby działań. Większa liczba działań może być uwzględniona w mniejszej ilości programów. Nie zmniejszamy wielkości finansowania. Natomiast chodzi o to, by nie mnożyć bytów. Według rozporządzeń unijnych każdy program operacyjny wymaga odrębnych instytucji: zarządzającej, pośredniczącej, wdrażającej certyfikującej i płatniczej, czyli 5 instytucji. Przy np. 10 programach operacyjnych będzie 50 instytucji. To bardzo duża biurokracja. Możemy osiągnąć ten sam cel, grupując pewne działania w mniejszej liczbie programów. Wówczas mniej będzie instytucji zarządzających, mniej biurokracji i łatwiejsza koordynacja.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#GrażynaGęsicka">Ponadto chciałam zauważyć, że Komisja Europejska dokonuje realokacji na poziomie programu i priorytetu. Mniejsza liczba programów oznacza, że mniej razy zwracamy się do Komisji Europejskiej. Jeżeli jest dużo programów, a w nich jeszcze więcej priorytetów, to za każdym razem musimy zwracać się do Komisji Europejskiej o zgodę. Nie jest to chyba kwestia przez nas pożądana. Sądzę, że również Komisja Europejska nie oczekuje od nas takiego działania.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o koncepcję Polski dwóch prędkości, to opowiadam się za tym, żeby regiony uboższe otrzymywały większą pomoc. Ale to musi być pomoc, która zapewni im rozwój. Chodzi nie o dokładanie środków tylko dlatego, że dany region jest biedniejszy, lecz o zmniejszanie dysproporcji. Pojawia się pytanie o algorytm podziału środków. Poprzedni rząd próbował dyskutować o tym algorytmie. Ale trudno jest dokonać zmian w tym zakresie. Być może pozostaniemy przy obecnej konstrukcji algorytmu. Sprawa jest otwarta. Natomiast niewątpliwie będziemy oczekiwać, że przedsięwzięcia podejmowane w ramach programów regionalnych będą miały charakter prorozwojowy.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#GrażynaGęsicka">Pan przewodniczący Piotr Fogler pytał o dwie prędkości w kontekście Strategii Lizbońskiej. Otóż, Prezydencja Brytyjska zaproponowała, żeby z Polityki Spójności 60% środków było przekazywanych na wykonywanie celów związanych ze Strategią Lizbońską – innowacyjność, technologie, duże inwestycje infrastrukturalne, zatrudnienie, kształcenie ustawiczne itp. Ta propozycja nie wzbudziła zachwytu 10 nowych państw członkowskich. Ale alternatywą jest odrębny fundusz na innowacje, do którego mielibyśmy utrudniony dostęp. Zatem trzeba zastanowić się, czego właściwie chcemy. Uważam, że powinniśmy chcieć przede wszystkim ustalenia budżetu na 2007 r. Jeżeli nie będzie budżetu, to nie otrzymamy środków.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#GrażynaGęsicka">Pan przewodniczący Waldemar Pawlak zapytuje, kto odpowiada za bariery w absorpcji środków. Odpowiedziałbym, że w 80% Polska. Komisja Europejska bynajmniej nie wymaga szczegółowych i drobiazgowych procedur. Wymaga, żeby wszystkie środki były rzetelnie wydane, skontrolowane, żeby nie było żadnych problemów z dyscypliną finansów publicznych. Natomiast nie wymaga parafowania przez kierownika jednostki na 800 stronach niebieskim długopisem. To są sprawy, które stanowią nasz „wkład” w cywilizację europejską i fundusze strukturalne. Uważam, że powinniśmy przejrzeć ten „wkład”. Proszę zwrócić uwagę, że wówczas, kiedy nie było funduszy europejskich, w Polsce również było ciężko rozpocząć inwestycję, zdobyć pozwolenie budowlane, przeprowadzić przetarg. Musimy przejrzeć nasze prawo np. prawo budowlane i wyeliminować przyczyny trudności.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#GrażynaGęsicka">Metropolie są bez wątpienia motorem rozwoju cywilizacyjnego i rozwoju gospodarczego. Należy zastanowić się i ustalić, jaka część środków powinna być przeznaczona na metropolie i jakie inwestycje w metropoliach chcielibyśmy sfinansować. Jeśli chodzi o pozostałe obszary, to jestem zwolenniczką specjalnych alokacji, zwłaszcza na tereny wiejskie. W przeciwnym razie te tereny nie otrzymają żadnych środków. Chciałabym jednak zaznaczyć, że w tej sprawie nie opowiadam się za rygorystycznymi zapisami np. 30% środków dla wsi. Nie należy w arbitralny sposób przesądzać wielkości tego wskaźnika. Jeżeli okaże się, że po 5 latach funkcjonowania tego programu, środki są niewykorzystane, to będzie można je realokować. Przy okazji chciałabym poinformować, że rząd przeznaczył środki w ramach Wspólnej Polityki Rolnej na rozwój obszarów wiejskich i na obszary rybackie. Sądzę, że ta kwestia będzie również przedmiotem rozważań Komisji.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o szczegółowe pytania dotyczące aglomeracji śląskiej, to zwracam uwagę, że dopiero od 3 tygodni jestem ministrem. Nie znam przyczyn nie wykorzystania tych środków. Sprawdzimy tę sprawę z panem ministrem Władysławem Ortylem.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o kwestię kursu euro, to oczekuję, że w tej sprawie udzieli wyjaśnień pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WładysławOrtyl">Myślę, że problem, który poruszył pan poseł Jan Kochanowski, wynika z wrażenia, że tych środków jest bardzo dużo i jeszcze są do dyspozycji. Chciałbym zwrócić uwagę, że projekty są na różnym etapie, jeśli chodzi o proces wyboru, kontraktowania, wdrażania i rozliczania. Kontraktacja i wybór dobrze przebiega. Główne problemy zaczną się na etapie wdrażania i rozliczania.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WładysławOrtyl">Wojewoda ma oczywiście 30 dni na podpisanie umowy, ale najczęściej się zdarza, że przekracza ten termin. Zrywa ten termin jako administracyjny, odsyłając pełną dokumentację i prosząc o wyjaśnienia. Rekord na Mazowszu wynosi 13 miesięcy, następny – 11 miesięcy. Takie postępowanie jest bardzo naganne. Sądzę, że współpraca z panem ministrem Arkadiuszem Czartoryskim przyniesie efekty w tym zakresie. Ta sprawa zostanie rozwiązana w sposób systemowy w przyszłym okresie programowania 2007–2013. Chciałbym zwrócić uwagę na przypadki zrzekania się przez wojewodę kompetencji w zakresie podpisywania umów na rzecz marszałka. Zastanowimy się nad możliwością szerszego zastosowania tego typu rozwiązania. Ponadto można oczekiwać pewnych zmian w związku z powołaniem nowych wojewodów.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WładysławOrtyl">Jeżeli chodzi o aglomeracje, to były pewne kłopoty, które pan poseł przedstawiał, ale w tej chwili wybór projektów jest na takim etapie, że praktycznie wszystko powinno być zakontraktowane.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WładysławOrtyl">Jeśli chodzi o problematykę Polski wschodniej, to przypominam, że odpowiedni program został nakreślony w exposé premiera Kazimierza Marcinkiewicza oraz w programie „Solidarne państwo”. Jesteśmy na etapie analizowania, w jaki sposób rozwiązać tę kwestię. Uważamy, że powinien to być program sektorowy obejmujący 5 województw: świętokrzyskie, podkarpackie, lubelskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie. Chcielibyśmy, żeby tam były znaczące projekty, dające efekty gospodarcze i społeczne: duże projekty drogowe, transportowe, infrastruktura społeczna, infostrady, edukacja, gospodarka oparta na wiedzy, parki przemysłowe. Nie możemy dzisiaj przedstawić wielkości środków, bo tę sprawę musi najpierw zaakceptować Rada Ministrów. Sądzę, że w niedługim czasie Komisja pozna te kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WaldemarPawlak">Informuję, że pani minister Grażyna Gęsicka zasugerowała zorganizowanie w grudniu posiedzenia na temat ustawy o NPR. Myślę, że wtedy będzie też okazja do dyskusji o bardziej szczegółowych kwestii.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WaldemarPawlak">Natomiast chciałbym państwu posłom polecić instytucję zapytań poselskich i interpelacji, jako pomocną przy wyjaśnianiu tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WaldemarPawlak">Przechodzimy do informacji ministra finansów. Zwracam uwagę, że Komisja planuje na 8, 9 i 14 grudnia posiedzenia poświęcone budżetowi. Zatem sugeruję pani minister pominięcie spraw, które wiążą się z budżetem i skupienie się na problemach ogólniejszej natury. Proszę o zabranie głosu panią minister Elżbietę Suchocką-Roguską.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Najważniejszym zadaniem ministra finansów w przyszłym roku związanym z samorządem będzie analiza funkcjonowania nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz zaproponowanie nowych rozwiązań systemowych bądź korekty obowiązujących rozwiązań na podstawie doświadczeń zdobytych w ciągu 2 lat funkcjonowania tej ustawy. Zgodnie z art. 101 ustawy z 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego rząd jest zobowiązany do 30 czerwca przedstawić Sejmowi informację o skutkach obowiązywania przepisów ustawy. Szczególnie skupimy się na tych elementach ustawy, które wprowadziły nowe zasady finansowania zadań, czyli zamianę dotacji na finansowanie zadań dochodami własnymi, a także na skutkach tej regulacji w poszczególnych kategoriach jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Minister finansów na bieżąco monitoruje wykonanie budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Na podstawie otrzymywanych sprawozdań dysponuje informacją o stanie zobowiązań i o stanie nadwyżki operacyjnej. Te informacje będziemy sukcesywnie przekazywać Komisji. Jeżeli chodzi o zobowiązania, to takie sprawozdania będą co kwartał, w przypadku nadwyżki operacyjnej – co pół roku. W dniu dzisiejszym do Komisji zostały skierowane dwa opracowania obejmujące okres 2003–2005 I półrocze dotyczące zobowiązań i nadwyżki operacyjnej.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W Ministerstwie Finansów będą trwały prace nad nowelizacją ustaw podatkowych, które dotyczą samorządu, a mianowicie ustawy o podatkach lokalnych, o spadkach i darowiznach, a także o opłacie skarbowej. Jeżeli będziecie państwo zainteresowani, pan dyrektor może przedstawić szczegółowe rozwiązania, które chcemy zaproponować. Jeżeli nie, możemy to zrobić na następnych spotkaniach, względnie wtedy, kiedy stosowne projekty nowelizacji będą przedkładane do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">W przypadku, kiedy będą podejmowane rozwiązania systemowe, które w jakiś sposób wpływają na dochody jednostek samorządu terytorialnego, minister finansów będzie włączał się w te prace, dostosowując system finansowania do aktualnego porządku prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MagdalenaKochan">Być może moje pytanie nie wiąże się bezpośrednio z samorządem. Chciałabym zwrócić uwagę, że samorząd jest odpowiedzialny za sieć szkół. Czy państwo rozważacie wprowadzenie do szkół zerowej stawki podatku VAT?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#HalinaRozpondek">Chciałabym zapytać o podatek VAT, którym obciążone są samorządy, szczególnie przy wykonywaniu zadań inwestycyjnych, zadań komunalnych. Ten podatek znacznie obciąża budżet każdej gminy i stanowi wypracowany przez samorządy dochód państwa. Opowiadamy się za zwrotem tego podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WaldemarPawlak">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę zgłoszeń. Przypominam, że pan przewodniczący Piotr Fogler zadał pytanie dotyczące kursu euro stosowanego przy rozliczeniach, szczególnie jeśli chodzi o projekty europejskie. W jaki sposób zdaniem resortu można rozwiązać problematykę kursu euro? Unia Europejska stosuje bardzo wiele różnych kursów. To powoduje dość dużo kłopotów. Oczywiście można zabezpieczać się przed zmianą kursu, jak to mogę prywatnie podpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WaldemarPawlak">Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Odpowiadając na pytania dotyczące podatku VAT, chciałabym zauważyć, że zgodnie z 6 dyrektywą nie mogą być stosowane żadne zwolnienia z podatku od towarów i usług. Stąd z pewnością nie ma możliwości, żeby poszczególne kategorie wydatków zostały z tego podatku zwolnione. Natomiast wydaje się, że kwestia podatku VAT w świetle wydatków jednostek samorządu terytorialnego może być jednym z elementów, które będą dyskutowane przy rozwiązaniach dotyczących dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Jeżeli zwrot miałby następować, to pojawia się pytanie, w jakiej formie – dotacja, subwencja, czy inny tytuł dochodowy. Jakie będą metody dokumentowania? Wbrew pozorom zwrot podatku VAT nie jest prostą operacją.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o kwestie kursu euro, to nie chciałabym za bardzo wchodzić w szczegóły, ponieważ w przypadku środków unijnych, to jest to domena podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów nadzorującego Departament Instytucji Płatniczej, który jest krajowym urzędnikiem zatwierdzającym i realizującym wnioski o płatność. Problem kursu pojawił się wyjątkowo jaskrawo w alokacji 2004–2006. W momencie kiedy jednostki samorządu terytorialnego otrzymały kwotę środków, którą będą mogły wykorzystywać z alokacji 2004–2006, kurs kształtował się bardzo wysoko. W niektórych przypadkach do rozliczeń był przyjęty kurs bodajże 4,72, który w kolejnych etapach postępowań okazywał się coraz niższy. Zatem w przeliczeniu na złotówki samorządy otrzymały mniej środków. Pojawiły się problemy z kontraktowaniem zadań.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Minister finansów we współpracy z ministrem gospodarki i pracy prowadził dyskusję na temat, jaki kurs przyjąć. Ta sprawa nie została ostatecznie zakończona. Niemniej jednak obecnie wojewodowie praktycznie na bieżąco muszą prowadzić rejestr środków, które zostały już wydane w przeliczeniu na aktualny kurs oraz ile środków jest do dyspozycji i w zależności od tego podpisywać dalsze umowy. Ostatecznie skutki różnic kursowych poniesie budżet państwa. Dlatego, że nie wydaje się możliwe zakontraktowanie środków unijnych w takiej wysokości, żeby po ich wpłynięciu w przeliczeniu na złotówki było ich rzeczywiście tyle samo, ile było zakontraktowanych. Natomiast ze względu na ciągle pojawiające się nowe, dotychczas niezidentyfikowane problemy z tym związane, prace są prowadzone na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Proponuję, aby na posiedzenie Komisji został zaproszony podsekretarz stanu, który jest krajowym urzędnikiem zatwierdzającym. Wyjaśni on rzetelnie kwestie procedur wymaganych przy przekazaniu wniosku płatniczego do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Minister finansów robi wszystko, żeby uprościć te procedury. Obecnie wnioski, które wpływają do resortu są przyzwoitej jakości, jest coraz mniej zwrotów. Chodzi jednak to, żeby jednostki zgłaszały wnioski płatnicze.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jakie błędy są najczęściej popełniane? Dokumenty z innymi podpisami wpływają do instytucji zarządzającej, z innymi do ministra finansów. Wnioskodawcy się dziwią, dlaczego to ma być zgodne z kartą wzorów podpisów. Niemniej jednak wnioski są coraz lepiej przygotowane. Wszyscy po prostu się uczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WaldemarPawlak">Proszę panią minister o zasugerowanie podsekretarzowi stanu odpowiedzialnemu za sprawy kursu, że Komisja jest zainteresowana spotkaniem. Sekretariat Komisji będzie kontaktował się w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WaldemarPawlak">Sądzę, że na problematykę kursu należy spojrzeć całościowo. Uważam, że jest możliwe w układzie centralnym zagwarantowanie kursu, w jakim będą rozliczane programy i zabezpieczanie na rynku. W obecnej sytuacji trudno oczekiwać, żeby każdy z beneficjentów przeprowadzał tego typu działania. Myślę, że ta kwestia wymaga szerokiej dyskusji i znalezienia dobrego rozwiązania, ponieważ, jak zauważyła pani minister, sprawy kursu mają wpływ na wielkość środków otrzymywanych w złotówkach.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WaldemarPawlak">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WaldemarPawlak">Przechodzimy do spraw bieżących. Na 8, 9 i 14 grudnia planujemy posiedzenia Komisji dotyczące budżetu. Na 15 grudnia planujemy spotkanie z przedstawicielami organizacji samorządowych. Odpowiednie pismo zostało już skierowane. Chcielibyśmy podyskutować o problemach interesujących te organizacje.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#WaldemarPawlak">Następna sprawa dotyczy planu pracy Komisji. Proszę państwa posłów o składanie pisemnych propozycji do Sekretariatu Komisji.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#WaldemarPawlak">Do referowania części budżetowych zgłosiła się jedna osoba. Proszę Sekretariat o przekazanie posłom do skrytek pisemnej informacji o częściach budżetowych, które będą omawiane przez Komisję. Oczekuję na dobrowolne zgłoszenia państwa posłów. Nie chciałbym, aby prezydium musiało skorzystać ze swoich uprawnień i wyznaczać referentów.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#WaldemarPawlak">Kolejna sprawa dotyczy powołania stałych podkomisji. Prezydium proponuje, aby tak jak w poprzedniej kadencji funkcjonowały dwie podkomisje stałe: do spraw finansów samorządowych i do spraw polityki regionalnej. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła propozycję prezydium. Sprzeciwu nie słyszę. Prezydium wystąpi do marszałka Sejmu z odpowiednim wnioskiem. Zgodnie z tradycją dwa największe klubu zaproponują kandydatury na przewodniczących podkomisji.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#WaldemarPawlak">Do Komisji skierowano przedstawioną przez prezesa Rady Ministrów zaktualizowaną koncepcję przestrzennego zagospodarowania kraju. Dokument będzie rozpatrywany w styczniu przyszłego roku. Oczekujemy na propozycje zmian w ustawie kompetencyjnej. W dniu dzisiejszym odbyło się pierwsze czytanie ustawy o komercjalizacji. Ustawa zawiera pewne zapisy dotyczące samorządu terytorialnego. Jeżeli państwo posłowie mieliby propozycje poprawek, to proszę o zgłoszenie ich w trakcie II drugiego czytania. Ta ustawa nie będzie kierowana do naszej Komisji, lecz do Komisji Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#WaldemarPawlak">Prezydium zachęca do korzystania z dokumentów w wersji elektronicznej. W przypadku problemów z dostępnością proszę zwrócić się o pomoc do Sekretariatu Komisji. Jeżeli będą państwo zainteresowani wersją papierową, to również proszę o zgłaszanie się do Sekretariatu. Dokumenty będą wysyłane na adres wskazany przez państwa.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#WaldemarPawlak">Czy ktoś z państwa posłów ma pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#WaldemarPawlak">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>