text_structure.xml 86.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WojciechMojzesowicz">Otrzymaliście państwo także projekt Planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2006 r. Czy ktoś z państwa ma uwagi do przedstawionego projektu Planu pracy? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła Plan pracy na pierwsze półrocze 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WojciechMojzesowicz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym także państwa poinformować, że marszałek Sejmu wyraził zgodę na powołanie pana dr Romana Sassa na stałego doradcę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała pana dr Romana Sassa na funkcję stałego doradcy.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#WojciechMojzesowicz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę pana ministra Lecha Różańskiego o przedstawienie informacji o możliwości produkcji pasz dla potrzeb własnych gospodarstw rolnych, w związku z rozporządzeniem nr 183/2005 Parlamentu Europejskiego i Rady, z dnia 12 stycznia 2005 r. ustanawiającego wymagania dotyczące higieny pasz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LechRóżański">Przed posiedzeniem Komisji otrzymaliście państwo „Informację o możliwości produkcji pasz dla potrzeb własnych gospodarstw rolnych, w związku z rozporządzeniem (WE) nr 183/2005 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 stycznia 200 r. ustanawiającego wymagania dotyczące higieny pasz”. Postaram się krótko przedstawić najważniejsze fragmenty tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LechRóżański">Jak już państwo wiecie, od 1 stycznia 2006 r. zacznie obowiązywać rozporządzenie nr 183/2005 ustanawiające wymagania dotyczące higieny pasz. Zasadniczym celem nowych przepisów jest ochrona konsumentów w zakresie bezpieczeństwa żywności oraz ustanowienie następujących zasad:</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LechRóżański">1) za bezpieczeństwo pasz odpowiedzialność ponosi przedsiębiorstwo paszowe,</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#LechRóżański">2) zapewnienie bezpieczeństwa pasz na całej długości łańcucha żywieniowego, to jest od pierwotnej produkcji pasz aż do żywienia zwierząt przeznaczonych do produkcji żywności,</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#LechRóżański">3) stosowanie procedur dotyczących zasad analizy zagrożeń i krytycznych punktów kontroli (HACCP),</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#LechRóżański">4) opracowanie wytycznych dobrej praktyki żywienia zwierząt, jak i dobrej praktyki higienicznej,</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#LechRóżański">5) określenie kryteriów mikrobiologicznych dla pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#LechRóżański">6) spowodowanie, aby pasze importowane odpowiadały wymaganiom ustalonym dla pasz produkowanych we Wspólnocie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#LechRóżański">Przepisy rozporządzenia nr 183/2005 należy rozpatrywać łącznie z rozporządzeniem (WE) nr 178/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 r. ustanawiającym ogólne zasady i wymagania prawa żywnościowego, powołującym Europejski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności oraz ustanawiającym procedury w zakresie bezpieczeństwa żywności.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#LechRóżański">Zgodnie z art. 2 rozporządzenie nr 183/2005 ma zastosowanie do:</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#LechRóżański">1) działalności podmiotów na rynku pasz, na wszystkich etapach, począwszy od produkcji pierwotnej aż do wprowadzenia do obrotu włącznie,</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#LechRóżański">2) żywienia zwierząt przeznaczonych do produkcji żywności,</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#LechRóżański">3) przywozu paszy z krajów trzecich oraz jej wywozu do krajów trzecich.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#LechRóżański">Chciałbym zwrócić uwagę na to, w jaki sposób jest definiowany termin „produkcji pierwotnej paszy”. Jest to „produkcja produktów rolnych, w tym szczególności uprawa, zbiory, dojenie i hodowla zwierząt lub rybołówstwo, którego wynikiem jest pozyskiwanie produktów niepoddawanych żadnym działaniom po ich zbiorze lub złowieniu, z wyjątkiem prostych czynności fizycznych”.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#LechRóżański">Przepisów rozporządzenia nr 183/2005 nie stosuje się do:</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#LechRóżański">1) produkcji pasz przeznaczonych na potrzeby własne gospodarstw rolnych:</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#LechRóżański">a) dla zwierząt przeznaczonych do wyłącznej konsumpcji w tym gospodarstwie,</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#LechRóżański">b) dla zwierząt nieprzeznaczonych do produkcji żywności, między innymi dla psów, kotów i innych zwierząt towarzyszących, mięsożernych zwierząt futerkowych itd.,</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#LechRóżański">2) żywienia zwierząt przeznaczonych do konsumpcji w gospodarstwie, w którym te zwierzęta zostały wyhodowane lub w przypadku bezpośrednich dostaw, dokonywanych przez producenta, małych ilości surowców do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego,</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#LechRóżański">3) żywienia zwierząt nieprzeznaczonych do produkcji żywności,</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#LechRóżański">4) bezpośrednich dostaw niewielkich ilości produkcji pierwotnej pasz na poziomie lokalnym, realizowanych przez producenta dla lokalnych gospodarstw, w celu wykorzystania jej w tych gospodarstwach,</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#LechRóżański">5) obrotu detalicznego karmą dla zwierząt domowych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#LechRóżański">Podmioty działające na rynku pasz i prowadzące pierwotną produkcję paszy, zobowiązane są zapewnić:</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#LechRóżański">a) taki sposób kierowania działalnością i jej prowadzenia, który zapobiegnie powstaniu zagrożeń mających wpływ na bezpieczeństwo pasz lub wyeliminuje albo minimalizuje takie zagrożenia,</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#LechRóżański">b) ochronę przed skażeniem lub zepsuciem produktów pierwotnych,</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#LechRóżański">c) utrzymanie czystości i jeśli to konieczne, przeprowadzenie dezynfekcji pomieszczeń, pojemników i pojazdów wykorzystywanych podczas produkcji, przetwarzania, sortowania, pakowania, przechowywania i transportu pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#LechRóżański">d) zapewnienie higienicznych warunków produkcji, transportu, przechowywania i czystości pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#LechRóżański">e) zapobieganie zanieczyszczeniu pasz przez zwierzęta i szkodniki,</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#LechRóżański">f) przechowywanie i przewóz odpadów oraz substancji niebezpiecznych oddzielnie oraz w sposób bezpieczny tak, aby zapobiec zanieczyszczeniu pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#LechRóżański">g) zapewnienie, aby materiały opakowaniowe nie stanowiły źródła zanieczyszczenia pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#LechRóżański">h) uwzględnienie wyników wszelkich stosowanych analiz próbek produktów pierwotnych lub innych próbek istotnych dla bezpieczeństwa pasz.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#LechRóżański">Ponadto od podmiotów działających na rynku pasz wymagać się będzie prowadzenia dokumentacji dotyczącej między innymi:</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#LechRóżański">– każdego przypadku pojawienia się szkodników lub chorób, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo produktów pierwotnych,</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#LechRóżański">– wyników analiz próbek produktów pierwotnych lub innych próbek diagnostycznych posiadających znaczenie dla bezpieczeństwa pasz,</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#LechRóżański">– źródła i ilości pasz każdej przyjmowanej partii, jej przeznaczenia oraz ilości każdej partii paszy wydanej.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#LechRóżański">Nadrzędnym celem rejestracji i zatwierdzania podmiotów działających na rynku pasz jest zapewnienie możliwości odtworzenia drogi przebiegu komponentów stosowanych do wytworzenia określonych środków żywienia zwierząt w przypadkach wystąpienia jakichkolwiek zagrożeń. Chodzi o to, aby można było szybko ustalić, z jakim komponentem jest związane konkretne zagrożenie.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#LechRóżański">Zakłady wytwarzające paszę muszą uzyskać zatwierdzenie, którego udziela powiatowy lekarz weterynarii. W załączniku nr 3 do rozporządzenia są przedstawione wytyczne związane z dobrą praktyką żywienia zwierząt. Stanowią one, ze pasze należy przechowywać z dala od substancji chemicznych oraz innych produktów nieprzydatnych w żywieniu zwierząt. Miejsca przechowywania pasz muszą być czyste i suche.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#LechRóżański">Rozporządzenie zawiera także regulacje dotyczące warunków transportu pasz i komponentów oraz wymogów higienicznych wobec urządzeń do zadawania pasz. Przedsiębiorcy i podmioty prowadzące działalność na rynku pasz są zobowiązane zgłaszać ten fakt powiatowemu lekarzowi weterynarii.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#LechRóżański">Zasadnicza różnica w odniesieniu do obecnie obowiązujących przepisów polega na obowiązku dokonania zgłoszenia do powiatowego lekarza weterynarii działalności określonej jako pierwotna produkcja paszy. Pozostałe elementy dotyczące warunków prowadzenia tej działalności zawarte w rozporządzeniu nr 183/2005, to jest wytwarzanie mieszanek paszowych zawierających dodatki paszowe i premiksy, uregulowane są w obowiązujących obecnie przepisach – w ustawie z dnia 23 sierpnia 2005 r. o środkach żywienia zwierząt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekSawicki">Chciałbym wyjaśnić, że to na mój wniosek wprowadzono ten punkt do porządku obrad. W związku z tym mam pytanie do pana ministra Lecha Różańskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekSawicki">Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystąpiło do Komisji Europejskiej o przesunięcie terminu wejścia w życie tego rozporządzenia na obszarze Polski?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarekSawicki">Rozporządzenie nr 183/2005 obowiązuje na terenie całej Unii Europejskiej. Wiemy, że rolnicy w starych krajach członkowskich postępowali już dawna według ściśle określonych zasad. Polscy rolnicy muszą spełnić te kryteria ad hoc. Co prawda Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przypomniało o nowych przepisach na swoich stronach internetowych, ale sądzę, że na 15 tys. rolników funkcjonujących w moim powiecie, może pięciu do tej informacji dotarło.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarekSawicki">Ponadto z tytułu rozporządzenia wynika, że dotyczy podmiotów wprowadzających pasze do obrotu rynkowego. W tym kontekście przesadna wydaje się taka interpretacja tych przepisów, że rozporządzenie dotyczy wszystkich rolników prowadzących produkcję zwierzęcą i dostarczających swoje produkty na rynek. Praktycznie każdy produkt sprzedawany przez rolnika na rynku podlega określonym procedurom kontrolnym. W związku z tym nagłe wprowadzenie obowiązku rejestracji, moim zdaniem będzie czystą fikcją. Powiatowi lekarze weterynarii będą musieli zatwierdzić złożone wnioski, co biorąc pod uwagę krótki termin, jest praktycznie niemożliwe. W moim powiecie lekarz na pewno nie zdąży do 1 stycznia 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarekSawicki">Uważam, że polski rząd każde rozporządzenie wydane w Unii Europejskiej powinien opatrywać własną, krytyczną oceną. Dla mnie te przepisy będą fikcją, bo w wielu przypadkach nie będą realizowane. Jestem przekonany, że w większości przypadków przygotowywanie pasz i żywienie zwierząt odbywa się w polskich gospodarstwach zgodnie z prawem. Natomiast nie uda się tego administracyjne potwierdzić do 1 stycznia 2006 r. Jeśli rolnicy korzystają z środków Unii Europejskiej, to muszą stosować zasady dobrej praktyki rolnej. Taki obowiązek mają na przykład rolnicy otrzymujący dopłaty do terenów o niekorzystnych warunkach gospodarowania. Jeśli zatem ci rolnicy do 1 stycznia 2006 r. nie otrzymają potwierdzenia rejestracji w związku z produkcją pasz, mogą się liczyć z odebraniem płatności.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarekSawicki">Oczekuję od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi określonych działań. Po pierwsze, należy zabiegać o to, aby rozporządzenie nr 183/2005 zaczęło obowiązywać w Polsce z opóźnieniem. Myślę, że przy zastosowaniu odpowiednich argumentów Komisja Europejska wyrazi na to zgodę. Po drugie, warto się w ogóle zastanowić nad zasadnością stosowania tych przepisów wobec rolników, którzy produkują pasze tylko do wykorzystania we własnych gospodarstwach. Dopiero produkty finalne, czyli mleko, żywiec, etc., są sprzedawane na rynku, a przecież wtedy podlegają szczegółowym badaniom.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarekSawicki">Prezydium Komisji przygotowało w tej sprawie projekt dezyderatu, który potem zostanie państwu przedstawiony. Mówię o tym już teraz, bo uczestniczę równolegle w posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, gdzie przedstawiam opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2006 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekStrzaliński">Podmioty działające na rynku paszowym zobowiązane są w ciągu dwóch lat dostosować się do wymogów zapisanych w rozporządzeniach. Poza zastosowaniem określonych procedur, w wielu przypadkach niezbędne będą nakłady inwestycyjne. Czy rząd stosuje lub zamierza zastosować jakieś instrumenty wsparcia, które pozwolą dofinansować te przedsięwzięcia?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarekStrzaliński">Myślę, że konsekwencją wdrożenia wymienionych wyżej dyrektyw będzie rozbudowa struktur instytucji kontrolnych, czyli inspekcji, które zajmują się nadzorem nad produkcją i wykorzystaniem pasz. Czy w budżecie na 2006 r. przewidziano środki niezbędne do doposażenia laboratoriów diagnostycznych i zwiększenie zatrudnienia? Należy się liczyć ze wzrostem kosztów funkcjonowania tych inspekcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Czy rozporządzenie nr 183/2005 obowiązuje wprost, czy też te przepisy zostały wprowadzone na mocy ustawy dotyczącej żywienia zwierząt? To jest zbyt złożona materia, aby to wprowadzać na mocy rozporządzenia Wspólnoty Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">Czy rozporządzenie nr 183/2005 ustanawiające wymagania w zakresie higieny pasz, dotyczy również rolników indywidualnych? Chodzi o gospodarstwa rodzinne, w którym produkuje się zboże po to, aby je potem odsprzedać innym podmiotom, które produkują paszę. Właściwie rolnik siejąc zboże, nie wie, w jaki sposób zostanie ono potem wykorzystane. Oznacza to, że każdy rolnik powinien złożyć wniosek do powiatowego lekarza weterynarii, bowiem musi się liczyć z tym, że będzie chciał sprzedać zboże podmiotowi produkującemu pasze. Czy w tej sytuacji wszyscy rolnicy mają obowiązek powiadomić powiatowego lekarza weterynarii o siewie i produkcji zbóż, aby uzyskać zatwierdzenie? Mówię o zbożu, ale tych produktów jest znacznie więcej. To jest pytanie od rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WaldemarWojnicz">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Czy do art. 2, w którym jest mowa o zakresie stosowania rozporządzenia, wydano przepisy krajowe dotyczące ust. 2? Jeśli tak, to bardzo proszę pana ministra Lecha Różańskiego, aby podał definicję legalną „prywatnej krajowej produkcji pasz” i „prywatnej konsumpcji krajowej”.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WaldemarWojnicz">Chciałbym zwrócić uwagę, że w stosunku do rozporządzenia nr 178/2002, ust. 2 art. 2 nowego rozporządzenia jest znacznie bardziej liberalny, pozwala bowiem władzom kraju członkowskiego określić te dwie kwestie. A zatem wystarczy sformułować taką definicję, która na przykład obejmie żywienie zwierząt w małych gospodarstwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanŁączny">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła Stanisława Kalemby. Proszę sobie wyobrazić gospodarstwo rolne prowadzące wielokierunkową produkcję zwierzęcą. Niech to będzie na przykład hodowla bydła, trzody chlewnej i drobiu. Czy rolnik będzie mógł przygotowywać paszę przy użyciu jednego mieszalnika? Czy można wykorzystywać te same urządzenia do przygotowywania paszy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechMojzesowicz">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Od kiedy było wiadomo, że rozporządzenie nr 183/2005 zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2006 r.? Co zrobiły wszystkie agendy rządowe, aby poinformować rolników, że należy się do 1 stycznia 2006 r. zarejestrować? Czy państwo ogłosiliście gdzieś informację o tym obowiązku, poza siecią internetową? Być może w Warszawie dostęp do Internetu jest powszechny, ale na wsi często nie ma odpowiedniej infrastruktury technicznej, że nie wspomnę już o wysokich kosztach takich usług. Co Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zrobiło w tej sprawie i jak rolnicy zostali o tym obowiązku powiadomieni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechWojtyra">Ministerstwo Rolnictwo i Rozwoju Wsi zostało powiadomione o tym obowiązku dopiero po wydaniu rozporządzenia, czyli pod koniec marca tego roku. Rozpoczęliśmy wtedy prace nad projektem ustawy dotyczącej pasz. Niemniej jednak przepisy rozporządzenia obowiązują wprost. A zatem rolnicy mają obowiązek rejestracji do 1 stycznia 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WojciechWojtyra">We wrześniu wystosowaliśmy pismo do wszystkich organizacji zrzeszających hodowców, jak również do Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz agencji, z prośbą o włączenie się w akcję informowania rolników. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystąpiło także do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przekazanie rejestrów wszystkich podmiotów utrzymujących zwierzęta. Właściwie wszystkie te podmioty zostaną zaliczone do gospodarstw prowadzących produkcję pierwotną. Takie gospodarstwa wprowadzają zwierzęta na rynek i niezależnie od tego, że korzystają z własnej paszy, muszą spełnić wymogi zawarte w rozporządzeniu nr 183/2005. Chciałbym zaznaczyć, że podobne pismo rozesłaliśmy jeszcze raz w listopadzie. Dostrzegliśmy bowiem, że może pojawić się problem z dotarciem do tak licznej rzeszy rolników.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WojciechWojtyra">Rozporządzenie nr 183/2005 obowiązuje wprost. Rzeczywiście przepisy dotyczą wszystkich rolników, także indywidualnych, którzy prowadzą produkcję pierwotną. Wyłączeni są tylko ci rolnicy, którzy karmią zwierzęta nieprzeznaczone do obrotu, czyli takie, które zostaną skonsumowane we własnym gospodarstwie. Przepisy nie obowiązują też hodowców zwierząt futerkowych oraz zwierząt domowych, takich jak psy i koty. Należy zatem podkreślić, że obowiązek rejestracji jest bardzo szeroki i rozporządzenie dopuszcza tylko kilka wyjątków.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WojciechWojtyra">Poseł Marek Sawicki mówił o nadinterpretacji prawa przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Obowiązek rejestracji został nałożony wprost rozporządzeniem nr 183/2005 Parlamentu Europejskiego i Rady.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WojciechWojtyra">Pan dyrektor Waldemar Wojnicz mówił o wątpliwościach, które niesie ze sobą przepis art. 2 ust. 2. Chciałbym państwa poinformować, że okazało się, iż wystąpiły błędy w tłumaczeniu tego rozporządzenia. Wystąpiliśmy z prośbą o skorygowanie tych błędów. A zatem nie ma pojęcia „krajowa prywatna produkcja pasz”. Tutaj chodziło o produkcję pasz na potrzeby własne. W ust. 3, w którym upoważnia się państwo członkowskie do wydania wytycznych dotyczących określonych w ust. 2 rodzajów działalności, ale takie przepisy nie zostały jeszcze wydane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechMojzesowicz">Okazuje się, że znowu zaniedbano pewne działania i teraz jest już za późno na rozwiązanie problemu. Musimy wspólnie dbać o nasze rolnictwo. W każdym powiecie działają odpowiednie struktury Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Gdyby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwróciło się o pomoc do Agencji, to na pewno by ją uzyskało. Działają też ośrodki doradztwa rolniczego. Mimo to, wszystkie agendy rządowe zachowały się w tej sprawie zupełnie biernie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WojciechMojzesowicz">Czy jest szansa, że Komisja Europejska wyrazi zgodę na wydłużenie procesu rejestracji przynajmniej o jeden miesiąc?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WojciechMojzesowicz">Mamy cały sztab ludzi, którzy powinni się zajmować sprawami rolnictwa. W powiecie działają doradcy i przedstawiciele Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tymczasem wygląda na to, że nic w tej sprawie nie zrobiono. Komisja nie powinna się zajmować kontrolowaniem dochowania harmonogramu realizacji poszczególnych zadań. Nas powinno interesować to, czy program zrealizowano w 90, czy w 95%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekSawicki">Nie da się ukryć, że jeśli chodzi o rozporządzenie nr 183/2005, to Ministerstwo Rolnictwo i Rozwoju Wsi nie stanęło na wysokości zadania. Oczywiście państwo za to nie odpowiecie. Konsekwencje poniosą właściciele tych gospodarstw, w których zostanie przeprowadzona kontrola.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarekSawicki">Jeszcze raz powtarzam, że zagrożone są środki dla rolników realizujących program operacyjny w ramach działań dotyczących gospodarstw niskotowarowych, dotyczących inwestycji w gospodarstwie i pobierających dopłaty ONW. Gwarantuję, że do dzisiaj nawet 5% rolników nie zgłosiło wniosku o rejestrację produkcji pasz.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarekSawicki">W maju było już wiadomo, że rozporządzenie będzie obowiązywało od 1 stycznia 2006 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaczęło rozsyłać informację dopiero we wrześniu. W Polsce jest 1,5 mln gospodarstw, które mają obowiązek rejestracji produkcji pasz. Każdy producent rolny coś sprzedaje, jeśli nie gołębie, to przynajmniej paszę. Nie wiem, czy składowana w mojej stodole pszenica, będzie sprzedana jako konsumpcyjna czy jako paszowa. A zatem też muszę się zarejestrować, mimo że nie prowadzę produkcji zwierzęcej. Praktycznie wszystkie gospodarstwa są objęte obowiązkiem rejestracji. Kto opracuje te wnioski do 1 stycznia 2006 r.? Ma to zrobić dwóch lekarzy weterynarii w powiecie? Być może w niektórych regionach, gdzie w danym powiecie jest 1,5 tys. gospodarstw, uda się tego dokonać. Jednak w środkowym i wschodnim Mazowszu, na Podkarpaciu, czy na Podlasiu powiatowi lekarze weterynarii nic innego nie będą robić, tylko będą przerzucać sterty wniosków.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarekSawicki">Może jednak nie jesteśmy bezwolnym członkiem Unii Europejskiej, a Komisja Europejska nie składa się tylko z niemyślących urzędników. Skoro nie mamy możliwości wprowadzenia tych przepisów w życie w wymaganym terminie, to wystąpmy o okres przejściowy. Może nam za to głowy nie utną. Nie widzę innej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">W informacji, którą otrzymaliśmy przed posiedzeniem Komisji, na stronie nr 2 są wymienione przypadki, w których nie stosuje się przepisów rozporządzenia nr 183/2005. W punkcie drugim czytamy, że przepisów nie stosuje się do „żywienia zwierząt przeznaczonych do konsumpcji w gospodarstwie, w którym te zwierzęta zostały wyhodowane lub w przypadku bezpośrednich dostaw, dokonywanych przez producenta, małych ilości surowców do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego”.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławKalemba">Co państwo rozumiecie, przez określenie „małe ilości”? Czy sam rolnik ma decydować, co to są „małe ilości”?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławKalemba">Z kolei w punkcie czwartym jest mowa o tym, że przepisów nie stosuje się do „bezpośrednich dostaw niewielkich ilości produkcji pierwotnej pasz na poziomie lokalnym, realizowanych przez producenta dla lokalnych gospodarstw, w celu wykorzystania jej w tych gospodarstwach”.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#StanisławKalemba">Kto określa, czy dostawy są niewielkie? Skąd rolnik ma to wiedzieć? Jakie przepisy regulują te kwestie? Uważam, że na to pytanie powinniśmy uzyskać precyzyjną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#StanisławKalemba">Wrócę jeszcze do kwestii, o którą pytają nas rolnicy. Czy każdy rolnik prowadzący produkcję zbóż musi do końca roku złożyć wniosek o rejestrację do powiatowego lekarza weterynarii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanŁączny">Moim zdaniem sprawa jest bardzo poważna. Przepisy ściśle regulują na przykład kwestię wody, której używa się w hodowli zwierząt. Do tej pory w wielu miejscowościach w ogóle nie badano wody. Teraz lekarz weterynarii będzie badał także próbki wody. Proszę sobie wyobrazić hodowlę bydła, gdzie potrzebne są tysiące litrów wody i gdzie lekarz weterynarii zakazuje korzystania z lokalnego ujęcia wody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzPlocke">Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi stwierdził, że informacja o obowiązku rejestracji faktu produkcji pasz ukazała się na stronach internetowych. Czy wiadomo już, ilu rolników nie zgłosiło się jeszcze do powiatowego inspektoratu weterynarii z wnioskiem o rejestrację? Czy w ogóle prowadzi się taką statystykę?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzPlocke">Mówimy o zagrożeniach, które wynikają z zastosowania przepisów rozporządzenia nr 183/2005 po pierwszym stycznia 2006 r. Konsekwencje mogą być rzeczywiście poważne. Grozi nam płacenia kar, albo wstrzymanie realizacji dopłat bezpośrednich. Jakie działania zostały podjęte przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby do takich sytuacji nie dopuścić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WitoldHatka">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WitoldHatka">Czy są przewidziane opłaty za uzyskanie zatwierdzenia wniosku złożonego w powiatowym inspektoracie weterynarii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechPomajda">Myślę, że dla dalszego toku dyskusji najważniejsza jest odpowiedź na jedno pytanie: Czy data 1 stycznia 2006 r. jest ostateczna i nie możemy jej renegocjować? Czy nie można przesunąć ostatecznego terminu rejestracji gospodarstw podlegających rozporządzeniu nr 183/2005? Dopiero po uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie, możemy dyskutować o innych kwestiach. Na pewno nie jest możliwe przyjęcie w ciągu dwóch tygodni takiej ilości wniosków. Możemy użyć wszystkich sił, całej administracji obsługującej rolnictwo, a i tak nie uda nam się tego dokonać w tym terminie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechPomajda">A zatem podstawowa informacja dotyczy możliwości przesunięcia terminu rejestracji gospodarstw. Dopiero potem możemy się zastanawiać nad kolejnymi krokami i uruchomieniem akcji informacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMojzesowicz">W posiedzeniu Komisji uczestniczą przedstawiciele Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Bardzo proszę o poinformowanie Komisji o działaniach podjętych przez państwa w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekBąkowski">Nic mi nie wiadomo o tym, aby do Agencji Rynku Rolnego wpłynęła jakakolwiek informacja z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie akcji informowania rolników o obowiązku rejestracji gospodarstw podlegających przepisom rozporządzenia nr 183/2005.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JacekBąkowski">Oczywiście, jeśli byłaby taka potrzeba, to Agencja Rynku Rolnego chętnie włączy się w taką akcję, chociażby poprzez podmioty skupujące mleko. Dysponujemy przecież dosyć obszerną listą dostawców mleka. Być może tą drogą można by szybko dotrzeć do rolników z informacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LilianaStaniszewska">Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Weterynarii. Przekazaliśmy GIW w formie elektronicznej cały rejestr hodowców zwierząt, którym dysponujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechMojzesowicz">Domyślam się, że Główny Inspektorat Weterynarii skorzystał z opracowanej przez Agencję bazy danych, ale nam chodzi o to, aby rolnik się dowiedział o tym, że do końca roku musi złożyć wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekSawicki">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła Stanisława Kalemby. Jeśli w rozporządzeniu jest mowa o zwolnieniu z obowiązku rejestracji, gospodarstw wprowadzających na rynek niewielkie ilości surowców, to przecież wiemy doskonale, że Agencja Rynku Rolnego wyznaczyła 80 ton, jako minimalną partię dostaw pszenicy w ramach skupu interwencyjnego. A zatem może jest tak, że mniejsze ilości surowców są uznawane za niewielką ilość i niektóre gospodarstwa nie będą podlegały obowiązkowi rejestracji. To jest kwestia interpretacji przepisów. Najwyżej za rok lub za dwa Komisja Europejska uzna, że przyjęte przez nas kryteria są niewłaściwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanŁączny">Z moich informacji wynika, że wniosek o rejestrację muszą złożyć wszyscy właściciele gospodarstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LechRóżański">W gruncie rzeczy mógłbym powiedzieć, że nie poczuwam się do odpowiedzialności w związku z funkcjonowaniem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w poprzednim okresie. Jednak tak nie powiem. Obowiązuje kontynuacja władzy i nie zamierzam zrzucać z siebie odpowiedzialności za to, co się stało w tej konkretnej sprawie. To, co mogę teraz zrobić, to zrobię.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LechRóżański">Przede wszystkim wyjaśnię sposób funkcjonowania wszystkich służb na poziomie powiatu, które należy włączyć w tę akcję, aby cała sprawa zakończyła się po myśli rolników. Natomiast prawdopodobnie nie można nic zrobić w kwestii przedłużenia terminu, który został określony w rozporządzeniu. Obiecuję, że od jutra Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajmie się tą sprawą w intensywny sposób.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#LechRóżański">W sprawie wyjaśnienia terminów „małych ilości surowców” i „niewielkich ilości produkcji pierwotnej” wypowie się pan dyrektor Wojciech Wojtyra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechWojtyra">Jeśli chodzi o ten nieprecyzyjny zapis, to sytuacja jest bardzo skomplikowana, co zresztą może być dla nas korzystne. W innych rozporządzeniach zastosowano takie rozwiązanie, że kompetentna władza może określić, co to znaczy mała ilość sprzedanego produktu. W tym wypadku władze krajowe nie mają podstaw prawnych, aby zdefiniować, co oznacza sformułowanie „małych ilości surowców”. Komisja Europejska w rozporządzeniu nie pozwoliła doprecyzować państwom członkowskim tych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WojciechWojtyra">Poseł Kazimierz Plocke pytał, ilu rolników złożyło do tej pory wniosek o rejestrację gospodarstwa. Z informacji, które otrzymaliśmy od Głównego Lekarza Weterynarii wynika, że obowiązku tego dopełniło zaledwie 15% rolników. Już w czerwcu organizowaliśmy szkolenia dla powiatowych lekarzy weterynarii dotyczące rozporządzenia nr 183/2005. W związku z tym problem był już wtedy znany również w terenie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WojciechWojtyra">Poseł Witold Hatka pytał o to, czy rolnicy będą musieli płacić za rejestrację gospodarstw. W tym przypadku to jest zgłoszenie. Rolnik może bezpłatnie potwierdzić to zgłoszenie na kopii. Gdyby jednak rolnik zażyczył sobie zaświadczenia i trzeba by wydać odrębny dokument, to wtedy będzie musiał uiścić opłatę skarbową w wysokości 5 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKalemba">Dlaczego po ukazaniu się tego rozporządzenia nie rozpoczęto starań o nowelizację ustawy dotyczącej pasz? Tak było w przypadku ustawy dotyczącej produktów pochodzenia zwierzęcego. Tam też były wątpliwości, co do rozumienia pewnych określeń. Problem rozwiązano przy pomocy rozporządzeń wydanych przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Informowano nas, że nie wolno pozostawić rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady bez krajowych przepisów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#StanisławKalemba">Wprawdzie poseł Jan Łączny stwierdził, że wniosek o rejestrację gospodarstwa musi złożyć każdy rolnik, ale bardzo proszę o stanowisko rządu w tej kwestii. Chodzi o to, że spotykamy się z rolnikami i chcielibyśmy im przekazać jednoznaczne informacje. Przypuśćmy, że rolnik ma nawet komputer, dostęp do Internetu i przeczytał rozporządzenie nr 183/2005. Jakie on wnioski wyciągnie, jeśli nawet specjaliści z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie potrafią powiedzieć, co oznaczają te przepisy? A konsekwencje będą takie, o jakich przed chwilą mówił poseł Marek Sawicki. Za brak naszych działań zapłacą rolnicy. W związku z tym bardzo proszę, aby przedstawiciel rządu jasno stwierdził, jakich gospodarstw to rozporządzenie dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WaldemarWojnicz">Muszę przyznać, że jestem zdumiony stwierdzeniem, które padło z ust przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dowiedzieliśmy się, że polskie władze nie mają prawa doprecyzować określeń zawartych w rozporządzeniu Wspólnoty Europejskiej. Przed chwilą mówiłem o tym, że art. 2 ust. 2 wskazuje władze krajowe jako kompetentne do zdefiniowania tych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WaldemarWojnicz">Art. 30 rozporządzenia nr 183/2005 Parlamentu Europejskiego i Rady również upoważnia władze państw członkowskich do określenia kar za niestosowanie się do przepisów tego rozporządzenia. Mam przed sobą oficjalne tłumaczenie tego aktu prawnego. Pan dyrektor Wojciech Wojtyra twierdzi, że nie ma w tym tekście sformułowania „prywatna produkcja pasz”. Mam przed sobą tekst tego rozporządzenia i moje pytanie o legalną definicję tych terminów nie było przypadkowe. Definicja legalna wynika z przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WaldemarWojnicz">Do wydania aktu wykonawczego byliście państwo upoważnieni już od lutego 2005 r., ponieważ wówczas rozporządzenie zostało opublikowane. Rozporządzenie ukazało się 8 lutego 2005 r. w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej. A zatem od lutego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie określiło kar za niestosowanie przepisów rozporządzenia. Nie skorzystało też z delegacji, która daje możliwość rozwiązania problemu rejestracji gospodarstw. Już mówiłem o liberalnym charakterze art. 2, który stwarza możliwości wyjścia z obecnej sytuacji, oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa żywności.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WaldemarWojnicz">W tej chwili ze zdumieniem słucham oświadczenia, że polskie państwo nie jest zdolne zdefiniować pojęcia „niewielkich ilości produkcji pierwotnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekStrzaliński">Przed chwilą przez telefon uzyskałem informację, jak wygląda kwestia rejestracji gospodarstw w województwie podlaskim. Powiatowe inspektoraty weterynarii przyjęły wnioski o rejestrację średnio od około 35% gospodarstw. W niektórych powiatach o rejestrację wystąpiło zaledwie 15% rolników, ale w innych miejscach tego województwa obowiązku dopełniło nawet 50% gospodarstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LechRóżański">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pytanie posła Stanisława Kalemby. Pan poseł pytał, dlaczego analogicznie do rozporządzeń dotyczących produktów pochodzenia zwierzęcego, nie wdrożono rozporządzenia związanego z higieną pasz.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LechRóżański">W tamtym przypadku możliwe było fakultatywne lub obligatoryjne delegowanie do wydania rozporządzeń. Teraz mamy do czynienia z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady, które jest bezpośrednią regulacją prawną. W związku z tym tego rodzaju możliwości nie było.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#LechRóżański">Pan poseł Stanisław Kalemba prosił także o jednoznaczne stwierdzenie, kogo dotyczą przepisy przedmiotowego rozporządzenia. Jeśli rolnik wytwarza produkty roślinne, które sprzedaje poza gospodarstwo, to musi wystąpić o rejestrację. Należy zgodzić się z poglądem, że takich gospodarstw, które produkują wyłącznie na swoje potrzeby, jest stosunkowo niewiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę, aby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wykorzystało wszystkie instytucje, aby rolnicy dopełnili obowiązku rejestracji. Rozporządzenie ukazało się w lutym, a więc mieliście państwo wystarczająco dużo czasu, aby rozwiązać ten problem.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WojciechMojzesowicz">Przez cztery lata obserwowałem pracę różnych agend rządowych. Urzędnicy różnego szczebla powinni być wyczuleni na sprawy wsi. Nie może być tak, że dopiero na posiedzeniu Komisji dowiadujemy się o tak ważnych sprawach. Przecież Komisja nie będzie pilnować, czy urzędnicy wykonują swoje obowiązki. Mieliście czas od lutego.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście ten rok był specyficzny. Były wybory i prawie wszyscy starali się o mandaty poselskie. Mieli do tego prawo, ale przez to przez sześć miesięcy powstała stagnacja. Jeśli jednak firma jest dobrze zarządzana, to nawet gdy właściciel wyjeżdża, to nic się nie zawali. A u nas jest taki zwyczaj, że gdy następuje zmiana kierownictwa, to już wszyscy mają wolne.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę, aby Agencja Rynku Rolnego wzięła udział w akcji informacyjnej. W niedzielę będzie jeszcze program „Tydzień”. Tam też można przypomnieć rolnikom, że powinni złożyć wnioski do 1 stycznia 2006 r. Niech się w tę akcję zaangażują także pracownicy ośrodków doradztwa rolniczego. Chodzi o to, aby jak największa liczba rolników zdążyła z rejestracją w wymaganym terminie. Nie może być tak, że lekarz weterynarii razem z policjantem gonią na rynku w mieście jakąś kobietę, bo ona sprzedaje jajka. Potem takie osoby dzwonią do mnie, że jeśli przestaną sprzedawać te jajka, to nie będą miały na chleb. Musimy przestać być niewolnikami absurdów.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę też panów posłów, aby dotarli do jak największej grupy rolników poprzez swoje biura. Można przecież wykorzystać też środki masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#WojciechMojzesowicz">Ostrzegam, że jeśli powtórzą się takie zaniedbania, będziemy reagowali. Nie uratuje państwa służba cywilna. Chronić będziemy pracowitych ludzi. Wieś nie może ponosić konsekwencji braku działań urzędników. To nie dotyczy pana ministra Lecha Różańskiego, który rozpoczął swoją misję dopiero 1,5 miesiąca temu.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do realizacji ostatniego punku porządku obrad – informacja o funkcjonowaniu Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę pana ministra Lecha Różańskiego o przedstawienie przedmiotowej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LechRóżański">Otrzymaliście państwo pisemną „Informację o funkcjonowaniu Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa”. W pierwszej części tego materiału scharakteryzowaliśmy przede wszystkim zadania i sposób funkcjonowania Głównego Inspektora Ochrony Roślin. W drugiej części opisano zadania realizowane przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i na ten fragment tekstu chciałbym zwrócić szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#LechRóżański">Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa jest urzędową służbą właściwą w sprawach nadzoru nad ochroną roślin oraz wytwarzaniem, oceną i obrotem materiałem siewnym. W skład Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa wchodzi Główny Inspektorat oraz 16 wojewódzkich inspektoratów, w strukturze których znajduje się 26 delegatur, 246 oddziałów terenowych i 12 oddziałów granicznych. Zatrudnienie na koniec 2004 r. wynosiło 2435 osoby, z tego 74 pracowników zatrudnia Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#LechRóżański">Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa została utworzona na podstawie ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin. Inspekcja realizuje zadania wynikające z ustaw:</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#LechRóżański">– z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin,</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#LechRóżański">– z dnia 26 czerwca 2003 r. o nasiennictwie,</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#LechRóżański">– z dnia 20 kwietnia 2004 r. o rolnictwie ekologicznym,</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#LechRóżański">– z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#LechRóżański">Inspekcja realizuje zadania dotyczące nadzoru nad zdrowiem roślin, nadzoru nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin, spraw związanych z nasiennictwem oraz spraw związanych z obsługą eksportu.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#LechRóżański">Jeśli chodzi o nadzór fitosanitarny, to Inspekcja ma obowiązek rejestracji producentów i dystrybutorów. Te podmioty mogą złożyć wniosek o rejestrację. Do końca 2004 r. zarejestrowano ponad 88 tys. podmiotów. Do 30 czerwca 2005 r. zarejestrowano już prawie 95 tys. podmiotów. Pracownicy Inspekcji przeprowadzili łącznie ponad 224 tys. kontroli. Chodzi o kontrolę upraw, magazynów i miejsc przeładunku, centrów pakujących i sortujących, nieużytków, giełd i targowisk oraz środków transportu.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#LechRóżański">W pierwszej połowie 2005 r. przeprowadzono prawe 89 tys. inspekcji na obecność organizmów kwarantannowych. W 2004 r. stwierdzono w kraju występowanie 20 takich organizmów w 3971 ogniskach, ale w pierwszej połowie 2005 r. już tylko 8 organizmów kwarantannowych w 1509 ogniskach. Wydano około 6,5 tys. decyzji administracyjnych oraz przeprowadzono prawie 10 tys. kontroli w zakresie wykonania obowiązków nałożonych w tych decyzjach. W pierwszej połowie 2005 r. wydano 2898 decyzji administracyjnych w sprawie zwalczania organizmów kwarantannowych.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#LechRóżański">Kolejna kwestia dotyczy organizmów objętych obowiązkiem zwalczania. Inspekcja prowadzi badania w celu określenia statusu fitosanitarnego poszczególnych powiatów i miejsc produkcji w odniesieniu do występowania grzyba Synchytrium endobioticum, czyli „raka ziemniaka”. Ta choroba jest zwalczana właściwie już od lat powojennych i udało się znacznie ograniczyć obszar jej występowania. Ciągle jednak stwierdza się występowanie tej choroby w pięciu powiatach. Natomiast 311 powiatów uznano za wolne od grzyba Synchytrium endobioticum. Jedną z możliwości rozprzestrzeniania się tej choroby jest uprawa w Polsce odmian nieodpornych. Chodzi przede wszystkim o odmiany ziemniaków przeznaczonych na frytki.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#LechRóżański">Do obowiązków Inspekcji należy także rejestracja i sygnalizacja występowania organizmów szkodliwych niekwarantannowych. Przekazuje się rolnikom informacje o występowaniu chorób i szkodników. W 2004 r. wydano 917 komunikatów sygnalizujących. Zwalczanie niektórych chorób, na przykład bakteriozy pierścieniowej ziemniaka powoduje straty u rolnika – te ziemniaki nie mogą być sprzedawane na rynku – i w związku z tym Inspekcja występuje o dotacje na dofinansowanie kosztów zwalczania organizmów szkodliwych. W 2004 r. wypłacono dotacje 540 rolnikom. W 2005 r. wpłynęło 200 wniosków o dotacje. Wnioski są rozpatrywane na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#LechRóżański">Jeśli chodzi o obsługę fitosanitarną eksportu, to Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa w 2004 r. wystawiła przeszło 56 tys. świadectw fitosanitarnych. Jeśli dobrze pamiętam, ponad 26 tys. tych świadectw dotyczyło towarów wysyłanych do Rosji. Około 4 tys. świadectw dotyczyło przypadków reeksportu. W 2005 roku Inspekcja wydała niemal 38 tys. świadectw.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#LechRóżański">Pracownicy Inspekcji uczestniczyli w 2 misjach Komisji Europejskiej. Dotyczyły one zagadnień zdrowia roślin i były prowadzone w wybranych województwach.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#LechRóżański">Inspekcja wykonuje także nadzór nad obrotem i stosowaniem środków ochrony roślin. Inspekcja ma obowiązek prowadzenia rejestru podmiotów zajmujących się obrotem środkami ochrony roślin. W 2004 r. wojewódzcy inspektorzy wpisali do prowadzonych rejestrów i wydali zaświadczenia łącznie 5439 przedsiębiorcom, działającym w ramach 4716 odrębnych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#LechRóżański">Oczywiście nadzorowany jest także obrót i konfekcjonowanie środków ochrony roślin. Przeprowadzono w związku z tym 8700 kontroli, a wydano 486 zaleceń pokontrolnych. Wystawiono 50 mandatów. Inspekcja w 60 przypadkach zdecydowała o wycofaniu 17 kg/litrów przeterminowanych środków ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#LechRóżański">Prowadzono kontrolę jakości środków ochrony roślin. To są badania laboratoryjne wykonywane przede wszystkim przez Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu Oddział w Sośnicowicach. Do zbadania przekazano 348 prób. W pierwszej połowie 2005 r. pobrano 300 takich prób.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#LechRóżański">Przeprowadzono również kontrolę wykonywania zabiegów ochrony roślin. W 2004 r. takich kontroli było ponad 21 tys. W pierwszej połowie bieżącego roku przeprowadzono ponad 10 tys. kontroli w zakresie wykonywania zabiegów ochrony roślin. W uzasadnionych przypadkach przeprowadza się ponowne kontrole. W związku z tymi kontrolami wystawiono 131 mandatów karnych wykonującym zabiegi. Rozumiem, że to jest uciążliwe dla rolników, ale od tego jest Inspekcja, aby zapewnić działać w interesie publicznym.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#LechRóżański">Bardzo istotne są badania pozostałości środków ochrony roślin w produktach pochodzenia roślinnego. W 2004 r. pobrano ponad 2 tys. prób. Natomiast w bieżącym roku przebada się 2240 prób. Muszę przyznać, że liczba badanych prób nie jest wystarczająca. Jednak w kraju jest niewiele laboratoriów, które mogą wykonać tego typu badania. Ponadto wiążą się z tym dosyć duże koszty.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#LechRóżański">Przedmiotem badania Inspekcji jest także zużycie środków ochrony roślin. W 2004 r. określono zużycie dla upraw truskawek, roślin strączkowych i motylkowych, roślin oleistych, papryki uprawianej pod osłoną, ogórków gruntowych, pomidorów gruntowych oraz sałaty gruntowej. Zużycie jest wyrażone w kilogramach substancji aktywnej.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#LechRóżański">Sprzęt, którym wykonywane są zabiegi ochrony roślin, powinien uzyskać atestację w uprawnionych do tego punktach. Aktualnie upoważnienie do prowadzenia tego typu badań ma 350 jednostek na terenie kraju. Podmioty udzielające atestów także są kontrolowane przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wykonano 733 kontrole prawidłowości wykonywania atestacji. Tego rodzaju badania są częściowo finansowane z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że członkowie Komisji zapoznali się z materiałem, który przygotowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sądzę, że nie ma potrzeby referowania całego materiału. Posłowie zapewne będą mieli pytania do pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LechRóżański">W takim razie jeszcze tylko dodam, że bardzo istotna w funkcjonowaniu Inspekcji jest działalność laboratoryjna oraz zadania związane z oceną i kwalifikowaniem materiału siewnego.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#LechRóżański">Zgodnie z sugestią pana posła Wojciecha Mojzesowicza, na tym zakończę moje wystąpienie. Bardzo proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rzeczywiście za łamanie przepisów należy karać. Najłatwiej jest jednak przyjechać do rolnika i ukarać go mandatem. Ilu ukarano dystrybutorów środków ochrony roślin, nawozów i materiału siewnego? Myślę tutaj o dużych podmiotach, które dominują na polskim rynku. Znamy tych przedsiębiorców – walczymy z nimi już cztery lata. Ilu takich dystrybutorów ukarano? Tych największych dystrybutorów, którzy niszczą każdego producenta.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WojciechMojzesowicz">Wszyscy kupujemy środki ochrony roślin. Na jednym z posiedzeń Komisji już opowiadałem, jak podczas oprysków rzepaku słodyszek w ogóle nie reagował na stosowany przeze mnie środek ochrony roślin. Jak państwo wiecie, rzepak trzeba szybko zabezpieczyć, bo jeśli się tego nie zrobi, to drugiego dnia rzepaku już nie będzie. Stałem na polu, syn opryskiwał rzepak, a słodyszek w ogóle nie reagował. Na jednym z posiedzeń Komisji jeden z urzędników stwierdził, że widocznie słodyszek się uodpornił na ten środek. Zastanawiam się, kto wydaje certyfikaty na sprzedaż tych środków. Dzisiaj nie pozwolimy na to, aby takie rzeczy się działy. Przy obecnej sytuacji ekonomicznej gospodarstw, rolników nie stać na to, aby ich ktoś w tak perfidny sposób oszukiwał. Takie oszustwo przynosi nieodwracalne szkody w produkcji.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszDębicki">Zwrócił się do mnie Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Dzierżawców i Właścicieli Rolnych w sprawie sprowadzania do naszego kraju fałszywego materiału siewnego przez firmę Syngenta. Chodzi przede wszystkim o nasiona kilku odmian kukurydzy. W związku z tym mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TadeuszDębicki">Jak to jest możliwe, że Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie kontroluje tych kwestii, a wręcz gmatwa całą sprawę, broniąc firmy, która od kilku lat oszukuje rolników na terenie całej Polski? Mimo niezbitych dowodów w postaci orzeczeń i opinii biegłych z zakresu genetyki roślin rolnicy nie mogą wyegzekwować swoich praw. Ponoszą olbrzymie straty na skutek niewykonywania obowiązków przez Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanŁączny">Pan minister Lech Różański przekazał nam bardzo ważne informacje. W tej chwili od rolników wymaga się intensyfikacji produkcji, dużej wydajności i zmniejszenia kosztów. Dlatego tak ważną rolę w uprawie odgrywa kwalifikowany materiał siewny.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanŁączny">Mam przed sobą wykres, który pokazuje, jak wygląda struktura produkcji materiału siewnego w Polsce. Od 1999 r. powierzchnia upraw zmniejszyła się ze 179 tys. ha do 74 tys. ha. W województwie zachodniopomorskim, gdzie dominują gospodarstwa wielkoobszarowe, powierzchnia upraw spadła z 24 do 5,8 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanŁączny">W jaki sposób jest badany materiał siewny sprowadzany do Polski z innych krajów?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanŁączny">Jeszcze w 2002 r. odmiany krajowe kwalifikowanego materiału siewnego były znacznie częściej stosowane niż odmiany zagraniczne. W 2005 r. sytuacja się pogorszyła i odmiany zagraniczne zdominowały rynek. Rolnicy, którzy kupili taki materiał siewny bardzo się na nim zawiedli. Będziemy obserwować, co się dzieje na polach, po obsianiu ich pszenicą, w której wystąpił niespotykany do tej pory gatunek trawy. To był kwalifikowany materiał siewny sprowadzony z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanŁączny">Bardzo proszę, aby wszystkie instytucje odpowiedzialne za kontrolę materiału siewnego, od jutra zaczęły traktować tę sprawę poważnie. Nasz rynek jest doskonałym miejscem do robienia interesów przez różnego rodzaju hochsztaplerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławKalemba">Chciałbym poruszyć problem badania przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa pozostałości po środkach ochrony roślin w żywności. Jakie są wyniki badań żywności sprowadzanej do Polski z zagranicy? W jakim stopniu jest to kontrolowane? W ilu przypadkach w żywności wykryto pozostałości tych środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Ubolewam, że w posiedzeniu Komisji nie uczestniczy Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Myślę, że to on powinien odpowiadać na nasze pytania.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MieczysławAszkiełowicz">Mamy w kraju laboratorium, które przeprowadza badania genetyczne kwalifikowanego materiału siewnego. Myślę tutaj o Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej. Dlaczego w takim razie wysyłamy próbki do zbadania w laboratoriach zagranicznych? W ten sposób podważamy wiarygodność naszego własnego laboratorium w Słupi. Wiem, że Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa pan Adam Zych zlecił wykonanie badań nasion kukurydzy w laboratorium we Francji. Nie wiem, dlaczego podjęto taką decyzję i po co.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MieczysławAszkiełowicz">W Polsce zarejestrowano określone odmiany kukurydzy. Wiem, że wykryto pewne niezgodności w badanym materiale siewnym. Dlaczego Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie wszczął od razu z urzędu postępowania w tej sprawie? Postępowanie wszczęto dopiero po upływie czterech miesięcy. Dlaczego mając ewidentne dowody naruszenia przepisów, nie wstrzymał dystrybucji wadliwego materiału siewnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykSienkiewicz">Do naszego Związku zgłosił się rolnik, który kupił nasiona kukurydzy firmy Syngenta. To miał być kwalifikowany materiał siewny. Niestety plony były mizerne. Nie udało się nawet pokryć kosztów upraw. Oczywiście rolnik złożył reklamację.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#HenrykSienkiewicz">Badania wykonane przez stację doświadczalną oceny odmian wykazały brak tożsamości odmianowej z zarejestrowanymi wzorcami. Poszkodowani rolnicy skierowali sprawę do prokuratury. Chciałbym powiedzieć, że wówczas panował wielki bałagan w jednostkach podległych ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Stacja doświadczalna po stwierdzeniu braku tożsamości odmianowej powinna z urzędu powiadomić Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Tego obowiązku nie dochowano. Rok później na polecenie prokuratury ta sama stacja ponownie wykonała badania innych prób tych samych nasion. Znowu stwierdzono brak tożsamości odmianowej. Nie powiadomiono Inspekcji. W czerwcu 2004 r. poszkodowani rolnicy powiadomili o tym Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Dopiero po wielokrotnych monitach, w październiku 2004 r., wbrew postanowieniom Kodeksu postępowania administracyjnego, który stanowi, że takie wnioski muszą być rozpatrzone w ciągu 30 dni, zapadła decyzja o wszczęciu postępowania. Inspektorzy zaczęli wmawiać poszkodowanym rolnikom, że tylko uprawa poletkowa jest miarodajna, jeśli chodzi o ocenę faktycznej tożsamości odmianowej. Wyniki badań laboratoryjnych były jednoznaczne i potwierdzały brak tożsamości odmianowej. Elektroforeza jest ogólnie stosowaną metodą badań, polecaną przez OECD. Z jednej strony Inspekcja stwierdza, że miarodajne wyniki można uzyskać tylko w badaniach poletkowych, z drugiej strony laboratorium w Bydgoszczy na zlecenie Inspekcji przesyła próbki do Centralnego Laboratorium w Toruniu w celu przeprowadzenia badań metodą elektroforezy. Albo te jednostki nie wiedzą nic o własnych działaniach, albo chodzi o ostateczne zagmatwanie całej sprawy. Rodzi się przypuszczenie, że być może Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie broni interesów polskiego rolnictwa. Na tym wszystkim traci zarówno rolnik, jak i Skarb Państwa, ponieważ za wprowadzenie do obrotu fałszywego materiału siewnego grożą wysokie sankcje pieniężne.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#HenrykSienkiewicz">Syngenta ma bardzo duży udział w polskim rynku nasion. Do tej pory prowadzone postępowanie administracyjne w tej sprawie rodzi wiele wątpliwości. Poseł Mieczysław Aszkiełowicz mówił tutaj o badaniach zleconych francuskiemu laboratorium. Ile kosztowało utworzenie Centralnego Laboratorium w Toruniu? Dlaczego to laboratorium powstało, skoro wysyła się próbki do Francji? Po co w ogóle utrzymywać laboratoria, skoro zdaniem Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa kody genetyczne materiału siewnego można ocenić jedynie w uprawie poletkowej? Po co wydaje się publiczne pieniądze na te laboratoria?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KazimierzPlocke">W exposé pan premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że podejmie działania zmierzające do tego, aby Polska była krajem wolnym od nasion roślin modyfikowanych genetycznie. Jakie rząd podejmie działania, aby to wielkie zadanie zrealizować? Czy w budżecie na 2006 r. zarezerwowano na ten cel środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę, aby przedstawiciele administracji rządowej nie opuszczali sali. Jeszcze nie zamknąłem posiedzenia Komisji. Przed chwilą wyszła przedstawicielka Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zapewne trudno jest państwu siedzieć i słuchać przez dwie godziny o tych problemach, ale doprowadzimy do tego, że będziecie to robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefPilarz">Mam pytanie do pana ministra Lecha Różańskiego. Jak to jest, że osoba, która ma stać na straży wykonywania przepisów ustawy dotyczącej nasiennictwa, zleca Polskiej Akademii Nauk badania genetyczne próbek kukurydzy, otrzymuje w grudniu 2004 r. jednoznaczne wyniki wskazujące na brak tożsamości odmianowej, a następnie zezwala na sprzedaż tego materiału siewnego wiosną 2005 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RyszardKaczyński">Czy oszukani rolnicy dochodzili swoich praw na drodze sądowej? Procedura wówczas jest taka, że powołuje się biegłego i jego orzeczenie jest ostateczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do przedstawicieli rządu? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WojciechMojzesowicz">W takim razie bardzo proszę pana ministra Lecha Różańskiego o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#LechRóżański">Chciałbym państwa poinformować, że Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa jest na zwolnieniu lekarskim i to jest zapewne przyczyną jego nieobecności na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#LechRóżański">Wydaje mi się, że pan poseł Wojciech Mojzesowicz słusznie zauważył, że większość mandatów nałożonych przez Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa dotyczy rolników, którzy być może używali nie w pełni sprawnych opryskiwaczy lub urządzeń bez atestów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę mnie dobrze zrozumieć. Oczywiście trzeba karać winnych. Ja tylko pytałem, ile zostało ukaranych podmiotów zajmujących się dystrybucją środków ochrony roślin? Myślę, że Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa powinien dysponować takimi danymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#LechRóżański">Proszę pozwolić, że mimo wszystko odpowiemy na to pytanie na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#LechRóżański">Sądzę, że nie tylko słodyszek rzepakowy uodparnia się na środki ochrony roślin. Wszystkie żywe organizmy mają takie możliwości. Myślę jednak, że musiały być uchybienia w czasie rejestracji, skoro zalecano stosowanie preparatów, na które słodyszek jest odporny. Tę sprawę także postaram się wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#LechRóżański">Kwestia materiału siewnego sprowadzonego do Polski przez firmę Syngenta oraz zastrzeżeń do jakości tego materiału, powtarzała się w pytaniach posłów Tadeusza Dębickiego, Mieczysława Aszkiełowicza i Józefa Pilarza. Zgadzam się z opinią, że nie tylko metody polowe pozwalają na ocenę zróżnicowania odmianowego. Elektroforeza to jest bardzo precyzyjne badanie laboratoryjne i jego wyniki nie powinny budzić żadnych wątpliwości. Te techniki są już używane w Polsce rutynowo. Moim zdaniem nie było potrzeby by wysyłać próbki do zbadania za granicę. Być może zastępca Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa za chwilę skoryguje moją wypowiedź, jednak według mojej orientacji, takiej potrzeby nie było. Niemniej jednak tę sprawę gruntownie wyjaśnię. Nie znam w tej chwili szczegółów. Jeśli będzie taka potrzeba, przedstawimy informację na ten temat na kolejnym posiedzeniu Komisji lub odpowiemy państwu na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#LechRóżański">Chciałbym państwa poinformować, że 20 grudnia 2005 r. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się narada dotycząca stanu polskiej hodowli roślin uprawnych. Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych tematem. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele nauki, ale też producenci kwalifikowanego materiału siewnego. Wykresy pokazujące, jak maleje w Polsce areał obsiewany kwalifikowanym materiałem siewnym, są zatrważające. Obserwujemy też inwazję na nasz rynek nasion importowanych, jednak w tym zakresie obowiązują przepisy Unii Europejskiej, które dopuszczają wszystkie odmiany zarejestrowane na terenie Wspólnoty. Oczywiście jakość tego materiału musi być kontrolowana. Jeśli okazuje się, że nasiona nie są odpowiedniej jakości, nie mogą być dopuszczane do sprzedaży w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#LechRóżański">Przykro mi było wysłuchać uwag pana Henryka Sienkiewicza o istnieniu bałaganu w strukturach podległych ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Na pewno nie będziemy szczędzili wysiłków, aby opanować tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#LechRóżański">Bardzo proszę zastępcę Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HenrykBogdan">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi dotyczących importowanych nasion kukurydzy, sprzedawanych przez firmę Syngenta.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#HenrykBogdan">Rzeczywiście Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa został zawiadomiony o tej sprawie w końcu czerwca 2004 r., czyli dwa lata po zaistnieniu tego zdarzenia z nasionami. Materiał siewny został zakupiony w przedsiębiorstwie Chemirol Sp. z o.o. w Mogilnie. Inspekcja potraktowała zgłoszenie z należytą uwagą. Dlatego między innymi zarządzono przeprowadzenie tak różnorodnych badań, w tym w Centralnym Laboratorium w Toruniu. Ta pracownia powstała dopiero w ubiegłym roku. Nie chcąc popełnić błędu, skierowaliśmy cztery próbki do renomowanego laboratorium we Francji. Chcieliśmy potwierdzić lub zaprzeczyć nietożsamość odmianową. Próbki były numerowane, aby nikt nie wiedział skąd one pochodzą. Wyniki tych badań dowiodły, że próby są zgodne z wzorcami.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#HenrykBogdan">W związku z oskarżeniem Syngenty o sprzedaż fałszywego materiału siewnego, pobraliśmy próbki nasion kukurydzy ze wszystkich partii i wszystkich odmian znajdujących się wtedy w obrocie. Razem było to 80 próbek. Oprócz tego pobraliśmy jeszcze 49 próbek z losowo wybranych partii innych producentów. Tych 80 próbek także wysłaliśmy do zbadania we Francji. Niezależnie od tego wszystkie próbki skierowaliśmy do badania poletkowego. Systemy OECD dla kwalifikacji odmianowej stanowią, że przy badaniu tożsamości odmianowej kontrola upraw musi być potwierdzona. Rośliny muszą odpowiadać opisowi odmiany dostarczonej do upoważnionego urzędu. Wszystkie sankcje karne dla producentów wprowadzających do obrotu fałszywy materiał siewny, były nakładane dopiero po przeprowadzeniu badań poletkowych.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#HenrykBogdan">A zatem przeprowadzono wiele badań. Wykonano nawet analizę zmienności izoenzymów. Natomiast w Centralnym Laboratorium w Toruniu zastosowano metodę rozdziału białek. Chodziło o to, aby ustalić, czy badany materiał zachowuje tożsamość odmianową.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#HenrykBogdan">Dopiero w tym roku, w listopadzie otrzymaliśmy wyniki badań poletkowych. Postępowanie administracyjne w tej sprawie prowadzi inspektorat w Bydgoszczy terytorialnie właściwy dla przedsiębiorstwa w Mogilnie. Na tym etapie wyniki postępowania są jednoznaczne. Kwestionowane nasiona kukurydzy zostały sprowadzone z Węgier. Mamy potwierdzenie odpowiedniego urzędu węgierskiego, że nasiona zachowywały tożsamość odmianową. Próbki pobrano i zbadano przed wysłaniem nasion do Polski.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#HenrykBogdan">W Sejmie poprzedniej kadencji posłowie wielokrotnie interesowali się tą sprawą. Kilkakrotnie szczegółowo odpowiadaliśmy na pytania i przedstawialiśmy nasze stanowisko. Dlaczego wysyłaliśmy próbki do Francji? Po prostu to jest najlepsze laboratorium w Europie. Póki co za badania tożsamości odmianowej w Polsce odpowiada Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych. W sezonie 2004–2005 skierowaliśmy do badania poletkowego 225 próbek pszenicy ozimej i 186 próbek rzepaku. Nasze Centralne Laboratorium w Toruniu zajmuje się stwierdzaniem tożsamości odmianowej oraz badaniem czy rośliny są modyfikowane genetycznie.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#HenrykBogdan">Pytano tutaj, dlaczego nie wstrzymaliśmy importu nasion. Wyniki badań nie pozwoliły nam tego uczynić. Polska jest członkiem Unii Europejskiej i obowiązują zasady Wspólnego Rynku. Nie było żadnych podstaw do wprowadzenia zakazu sprzedaży tych nasion. Wiem, że sprawa jest w sądzie. Wielokrotnie była przedmiotem postępowania prokuratorskiego. Aby wprowadzić zakaz, musimy mieć pewność, że materiał siewny nie zachowuje tożsamości odmianowej.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#HenrykBogdan">Nie zgadzam się z opinią, że Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie stoi na straży interesów polskiego rolnika. Jeśli stwierdzamy brak tożsamości odmianowej, zawsze nakładamy sankcje na dystrybutora i producenta. Jedna z firm w 2003 r. sprowadzała groszek zielony, ale nie tę odmianę, którą oficjalnie oferowała. Importer zapłacić karę w wysokości 125.530 zł. Jedna z firm z udziałem kapitału zagranicznego w 2004 r. sprzedawała nie tę odmianę pszenicy. Naliczyliśmy karę w wysokości 72.450 zł. Przedsiębiorca musiał też zwrócić nienależnie pobrane dotacje. Właściciel firmy odwołał się i sprawa jest w sądzie. Proszę pamiętać o tym, że niemal za każdym razem takie sprawy rozstrzyga sąd. Wtedy trzeba niezbicie udowodnić, że Inspekcja ma rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym wiedzieć, ile firm zajmujących się dystrybucją, zostało ukaranych. Jeśli ktoś się zna na produkcji rolnej, to wie, że dla dużej firmy 120 tys. zł kary, to nie jest żaden problem. Ile firm zajmujących się dystrybucją materiału siewnego i środków ochrony roślin zostało w tym roku ukaranych? Rolników karać jest najłatwiej. Najgłupszy policjant potrafi wypisać mandat rolnikowi, który stoi przy nie całkiem sprawnym opryskiwaczu. Ważne jest natomiast to, ile dużych firm zostało skontrolowanych i czy wykryto tam jakieś nieprawidłowości. Czy Inspekcja radzi sobie z takimi przestępczymi elementami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HenrykBogdan">W 2004 r. skontrolowaliśmy 9271 podmiotów zajmujących się dystrybucją materiału siewnego. Do 58 podmiotów skierowano wystąpienia pokontrolne. W dwunastu przypadkach wydaliśmy zakaz wprowadzania nasion do obrotu. Ponad 260 razy podejmowaliśmy decyzję o wycofaniu nasion z rynku. Inspekcja pięć spraw oddała do sądu. Naliczono 18 opłat karnych na kwotę 114.833 zł. Wydaliśmy także zezwolenia na prowadzenie obrotu la 91 firm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WojciechMojzesowicz">A jak było w przypadku środków ochrony roślin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HenrykBogdan">Bardzo przepraszam, ale zajmuję się nasiennictwem. Kompetentny pracownik Inspekcji w tym względzie przybywa dzisiaj w Moskwie, w związku z tym nie dysponuję odpowiednimi danymi. Jeśli państwo pozwolicie, odpowiem na to pytanie na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o odpowiedź na piśmie. Ten temat bardzo nas interesuje.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do przedstawicieli rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JózefPilarz">Muszę przyznać, że jestem zaskoczony wypowiedzią zastępcy Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Osobiście odczuwam to jako ogromną arogancję.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JózefPilarz">Próbki nasion były pobieranie przez zaprzysiężonych próbobiorców w 2002 r. Następnie dostarczono je do laboratorium w Słupi Wielkiej. Badania zostały przeprowadzone w 2002 r. w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych. W wyniku badań stwierdzono brak tożsamości odmianowej. Następnie prokuratura powołała biegłego ze Słupi Wielkiej, pana dra Brzezińskiego. Wykonano powtórne badania i znowu okazało się, że nie ma tożsamości odmianowej. Niezależnie od tego wykonano inne badania w Instytucie Genetyki Roślin Polskiej Akademii Nauk. Wyniki potwierdziły to, co stwierdzono w dwóch poprzednich badaniach. Niezależnie od tego Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa także zlecił wykonanie badań w Instytucie Genetyki Roślin Polskiej Akademii Nauk. Wyniki wskazywały jednoznacznie na brak tożsamości odmianowej. Skoro to wszystko nie wystarczyło, to może trzeba było od razu wysłać te 80 prób bezpośrednio do laboratorium Syngenty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HenrykSienkiewicz">Chciałbym jeszcze dodać, że biegły ze Słupi Wielkie powołany przez prokuraturę powołuje się w wynikach badań na trzy wzorce analizowanych nasion. Zgodnie z ustawą dotyczącą rejestracji nasion najpierw przeprowadza się badania przedrejestracyjne, a następnie rejestruje się określoną odmianę, a badany materiał siewny pozostaje jako wzorzec.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HenrykSienkiewicz">Mam pytanie do zastępcy Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Dlaczego nikt z Inspekcji nie sprawdził, dlaczego Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej badał trzy różne wzorce tych samych nasion? Przedmiotowa odmiana kukurydzy została zarejestrowana w 1999 r. Analizy wykazują, że zarejestrowano zupełnie inne nasiona pod względem genetycznym, niż materiał który skierowano do badań przed rejestracją.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#HenrykSienkiewicz">Uważam, że panuje totalny bałagań i całkowity brak kontroli ze strony Inspekcji, jeśli chodzi o przechowywanie prób w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#HenrykSienkiewicz">Istnieje rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 22 kwietnia 2004 r. w sprawie wzoru protokołu pobrania próbek materiału siewnego. Stacja doświadczalna oceny odmian pobrała 19 próbek. Wystawiono jeden dokument, który trudno nazwać protokołem. Wyraźnie przestraszony próbobiorca przy dwunastu próbkach poczynił odręczną adnotację „pobrano z opakowań otwartych”. Jak można przechowywać wzorce materiału siewnego w otwartych opakowaniach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#CzesławHoc">Myślę, że Komisja powinna zmienić styl pracy. Jestem zszokowany tym, co tutaj usłyszałem. Miały miejsce poważne zaniedbania ze strony departamentów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Teraz napotykamy na podejrzenia działań korupcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#CzesławHoc">Uważam, że Komisja powinna przyjąć konkretne wnioski i ustalić termin wykonania naszych zaleceń. Potem będziemy sprawdzać, jak te wnioski są realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wygląda na to, że dzisiaj nie uda nam się do końca wyjaśnić tej sprawy. Komisja ma prawo nadzorować działalność służb państwowych. W Sejmie tej kadencji będziemy się tym zajmować.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WojciechMojzesowicz">Mam kolejny przykład oszukańczej działalności firm sprzedających nasiona. Znam przypadek, gdy jeden z rolników zasiał rzepak jary, a potem okazało się, że połowa nasion to był rzepak ozimy. Ten rolnik zakupił kwalifikowany materiał siewny. To daje obraz sytuacji. Słaby musi przegrać.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#WojciechMojzesowicz">Słyszeliśmy przed chwilą, że polskie laboratoria zbadały próbki nasion. Nie rozumiem, dlaczego Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa podważyła wyniki badań naszych laboratoriów. To się nie mieści w głowie. Jeśli to jest prawda, to znaczy, że nie wierzymy sami sobie. Po co w takim razie utrzymywać te kosztowne instytucje?</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#WojciechMojzesowicz">Pan inspektor Henryk Bogdan stwierdził, że w Toruniu otwarto nowe laboratorium. Szkoda, że nie zostałem zaproszony. Mieszkam w tym regionie i chętnie bym zobaczył, jak to laboratorium działa. Po co wydano pieniądze na to laboratorium, skoro podważa się wyniki wykonywanych w nim badań? Brakuje tam fachowców, czy zakupiliście niewłaściwe urządzenia?</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#WojciechMojzesowicz">Postaramy się wyjaśnić wszystkie sprawy. Ludzi, którzy dobrze pracują, będziemy chwalić. Wobec tych, którzy zaniedbują swoje obowiązki, będziemy wyciągać konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszDębicki">Pana pytanie do zastępcy Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Czy pan potwierdza, że firma Syngenta opanowała 30% naszego rynku nasion? Według naszych obliczeń Syngenta powinna zapłacić około 100 mln zł kary. Widzimy, jaka jest skala korupcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławAszkiełowicz">Zgłaszam wniosek, aby Komisja wystąpiła do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o odwołanie Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa pana Adama Zycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechMojzesowicz">Oczywiście możemy przyjąć taki wniosek, ale to w gestii ministra rolnictwa i rozwoju wsi leży powoływanie i odwoływanie urzędników Ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WojciechMojzesowicz">Czy pan minister Lech Różański chciałby jeszcze ustosunkować się do ostatnich wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#LechRóżański">Obiecuję niezwłocznie wyjaśnić tę kwestię, która zdominowała dzisiejsze posiedzenie Komisji i zbulwersowała posłów. Forma współpracy w tej sprawie z państwem, będzie zależała od oczekiwań Komisji.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#LechRóżański">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pozostałe pytania. Panu posłowi Stanisławowi Kalembie chciałbym przypomnieć, że kontrola żywności leży w gestii Ministerstwa Zdrowia oraz Inspekcji Sanitarnej. Oczywiście możemy poprosić, aby udostępniono nam wyniki badań pozostałości pestycydów w żywności i możemy Komisji przekazać te dane. Zapewne państwo wiecie, że istnieje koncepcja połączenia pięciu inspekcji. Jeśli do tego dojdzie, to w przyszłości będziemy mogli odpowiadać na takie pytania z marszu także na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Te inspekcje powinny współpracować, wówczas nie byłoby takich problemów.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#LechRóżański">Chciałbym się także ustosunkować do wypowiedzi dotyczących Centralnego Laboratorium w Toruniu. Na pewno utworzenie tej jednostki badawczej pochłonęło duże środki finansowe. Projekt był współfinansowany z środków Unii Europejskiej. O ile dobrze wiem, to jest laboratorium referencyjne przede wszystkim dla badań z zakresu ochrony roślin, spraw fitosanitarnych związanych z chorobami roślin, szkodnikami i chwastami. Do tej pory była dobra opinia o tym laboratorium, więc dziwi mnie fakt, iż trzeba było wysyłać próbki do zbadania aż do Francji.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#LechRóżański">Poseł Kazimierz Plocke pytał o rośliny genetycznie modyfikowane. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi obecnie bardzo intensywnie zajmuje się tym problemem. Moim zdaniem uzasadnione byłoby wprowadzenie całkowitego zakaz wykonywania badań z organizmami genetycznie modyfikowanymi w pracowniach. To jest wyłącznie moja opinia. Trwają prace nad przyjęciem takiego stanowiska, które pozwoli nam zapobiec niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się roślin genetycznie modyfikowanych w środowisku. Byłaby to wielka strata dla polskiego rolnictwa, gdyż utracilibyśmy ten atut, który polega na uczynieniu z Polski kraju wolnego od organizmów genetycznie modyfikowanych. Taki status sprzyja eksportowi żywności, ponieważ wtedy jest ona chętniej kupowana. Niestety nie zapewniliśmy żadnych środków w budżecie państwa, które pozwoliłyby rozwiązać problem obecności organizmów genetycznie modyfikowanych. Generalnie opowiadamy się za prowadzeniu badań na tych organizmach poza laboratoriami. Nie mówię wyłącznie o badaniach rejestracyjnych prowadzonych w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych, ale także o badaniach prowadzonych w celach naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyGosiewski">Bardzo proszę, aby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało propozycje rozwiązań prawnych, zmierzających do tego, aby podmiot, który oszukał rolnika sprzedając fałszywy materiał siewny lub nieskuteczny środek ochrony roślin, nigdy więcej nie miał takiej możliwości. Myślę, że takie projekty mogłyby być przeanalizowane na kolejnych posiedzeniach Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WojciechMojzesowicz">Problem polega na tym, że rolnik, który obsiał pole fałszywym materiałem siewnym nie będzie miał środków ani możliwości, aby przez kilka lat spierać się w sądzie z dużym dystrybutorem nasion. Przecież obsianie pola takim materiałem oznacza bankructwo gospodarstwa. Wszyscy potentaci na rynku nasion zdają sobie z tego sprawę. Dlatego administracja rządowa musi stanąć po stronie porządku prawnego i uczciwości.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WojciechMojzesowicz">Na zakończenie bardzo proszę, aby przedstawicielka Agencji Rynku Rolnego powiedziała jeszcze kilka słów o obecnej sytuacji na rynku mleka. W jakim stopniu rozdysponowano Krajową Rezerwę Krajowej Kwoty Mlecznej? Jak duża będzie nadprodukcja mleka w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AnnaRepsBednarczyk">Krajowa Rezerwa Krajowej Ilości Referencyjnej dla dostaw hurtowych skończyła się. Wszystkie wnioski, które wpłynęły do oddziałów terenowych Agencji Rynku Rolnego do końca listopada, znalazły pokrycie. Niestety nie starczyło kwot dla rolników, którzy złożyli wnioski 1 grudnia 2005 r. W tym terminie wpłynęło około 1500 wniosków na kwotę około 70 mln kg mleka. W tym czasie posiadaliśmy jeszcze rezerwę 28 mln kg mleka.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#AnnaRepsBednarczyk">Producenci, którzy od 1 grudnia 2005 r. składają wnioski o przyznanie kwoty z rezerwy, spotkają się z odmową. Natomiast niewielka część rezerwy, która pozostała, będzie wykorzystana przy rozpatrywaniu odwołań.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#AnnaRepsBednarczyk">Istnieje oczywiście rezerwa dla producentów bezpośrednich. Wykorzystano zaledwie 9% tej rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy konwersja tej rezerwy sprawiłaby, że nie przekroczylibyśmy limitu produkcji mleka w 2005 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AnnaRepsBednarczyk">Rozumiem, że chodzi o zamianę rezerwy dla dostawców bezpośrednich w rezerwę dla dostawców hurtowych. Obawiam się, że nie ma takiej możliwości. Agencja nie może tego zrobić. Mogą to natomiast robić indywidualni producenci mleka. Dlatego też rozpoczęliśmy kampanię informacyjną, skierowaną do producentów mleka, szczególnie do tych, którzy posiadają dwa rodzaje kwot. Zachęcamy ich do tego, aby składali wnioski o konwersję kwoty bezpośredniej. Istnieje także możliwość złożenia wniosku o kwotę z rezerwy i późniejszego dokonania konwersji. Tę operacje trzeba zakończyć w tym roku, ponieważ do końca stycznia musimy wystąpić o notyfikację tych zmian w Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#AnnaRepsBednarczyk">Jeśli chodzi o przekroczenie limitu produkcji, to szacujemy, że będzie to około 500 mln kg mleka. Jednocześnie liczymy, że konwersja obejmie około 100 mln kg mleka. W związku z tym Polska będzie musiała zapłacić karę za około 400 mln kg mleka. Licząc po 30,92 eurocentów za 100 kg mleka, to będzie około 138 mln euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy już wiadomo, ile rolnik zapłaci kary za jeden litr przekroczenia limitu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaRepsBednarczyk">Jak państwo wiecie, pobierana jest zaliczka 20 gr od każdego kilograma mleka, wyprodukowanego poza wyznaczonym limitem. Wiem, że media informują, iż opłaca za przekroczenie będzie wynosiła około 1,20 zł. Nie jest to ścisła informacja.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AnnaRepsBednarczyk">Po zamknięciu roku kwotowego zostanie sporządzony bilans. Wtedy zostaną wzięte pod uwagę wszystkie kwoty produkcyjne, zarówno te przekroczone, jak i te niewykorzystane. Może być tak, że jeśli na przykład producent przekroczy kwotę o 20 tys. kg, będzie musiał zapłacić karę za 10 tys. kg mleka, gdyż taki będzie współczynnik realokacji. Jednak tego dzisiaj nikt nie wie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>