text_structure.xml
18.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji. Przepraszam w imieniu prezydium, że zwołałem je w trybie tak nagłym i ekspresowym, ale jest ono kontynuacją naszego posiedzenia poświęconego problemom związanym z opodatkowaniem zakupu i rejestracji samochodów. Prezydium pragnie, aby posiedzenia Komisji kończyły się konkretnymi konkluzjami, a konkluzją posiedzenia komisji sejmowej jest zazwyczaj albo dezyderat, albo opinia. Po przeprowadzeniu konsultacji prezydium Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości chce zaprezentować projekt takiej opinii.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JacekPiechota">Przypomnę przebieg debaty na posiedzeniu Komisji. Byliśmy zgodni co do tego, że akcyza, w wysokim stopniu uzależniona od wieku samochodu, uregulowana rozporządzeniem Ministra Finansów z grudnia ubiegłego roku, nie jest dobrym instrumentem. Tak naprawdę jest instrumentem czysto fiskalnym, nie wpływającym w żaden sposób na rynek motoryzacyjny. Uważamy, że trzeba się wycofywać z takich rozwiązań, a szukać propozycji, które będą korzystnie oddziaływać na środowisko ekologiczne. Pani premier Zyta Gilowska zapowiedziała, że rząd chce się wycofać z jakichkolwiek nowoprojektowanych rozwiązań. My w naszej opinii stwierdzamy, że wskazane jest kontynuowanie prac nad projektem rządowym, ale jednocześnie mówimy o ewentualnym wycofaniu się z rozwiązań czysto fiskalnych. Chcę na to zwrócić szczególną uwagę: nie chcemy nowego obciążenia, chcemy, aby to opodatkowanie było związane z jasno ustalonymi, twardymi normami, a nie było zależne od uznaniowości, jak jest dzisiaj. Proponujemy więc, żeby podatek był instrumentem wpływającym na rynek, kształtującym go, a nie czysto fiskalnym, obciążającym właścicieli samochodów. Czy są uwagi do projektu opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejBogdanowicz">Chcę wrócić do dyskusji na poprzednim posiedzeniu i do przedstawionej przeze mnie sprawy badań technicznych. Ten aspekt pojawia się w projekcie opinii. Przepisy na temat badań technicznych są w stu procentach zharmonizowane i minister transportu ma obowiązek implementować wszystkie przepisy unijne. A jeżeli będzie chciał wprowadzić nowe projekty, np. ograniczenie sprowadzania na nasz rynek pojazdów mocno wyeksploatowanych, to będzie to norma techniczna z zakresu swobodnego przepływu towarów i jako taka będzie wymagała nostryfikacji w Komisji Europejskiej. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby udało nam się nostryfikować coś więcej niż normy zharmonizowane. Jeżeli natomiast zalecalibyśmy stronie rządowej poprawienie przepisów w zakresie sprawdzania warunków technicznych pojazdów przez stacje kontroli pojazdów, byłoby to dla ministra transportu łatwiejsze do wprowadzenia i być może także skuteczniejsze, jeżeli chodzi o oddziaływanie na rynek pojazdów używanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekPiechota">Od razu zadam pytanie, co najlepiej byłoby napisać w opinii, żeby ułatwić wprowadzenie przepisów skutecznie egzekwujących przestrzeganie warunków technicznych? Zgadzamy się co do idei: warunki techniczne muszą współgrać z przepisami unijnymi. Ale nam chodziło o egzekucję. Przypomnę, że podczas poprzedniej dyskusji mówiliśmy, iż nadzór starostów nad stacjami kontroli pojazdów powoduje, że nie można wyegzekwować rzetelności w działaniu tych stacji. Już po posiedzeniu dotarły do mnie informacje, że nawet policja zaangażowała się w tę sprawę. Opowiadano mi o akcji policji, która kontrolowała samochody wyjeżdżające ze stacji, które przed chwilą otrzymały atest. Okazywało się, że nie trzymają licznych norm. Policja jest bezsilna. Wnioski w tej sprawie kierowane są do starostów, ale to się kończy na niczym. Staroście nie opłaca się, by podległa mu stacja kontroli pojazdów pracowała jak należy. Jeśli będzie funkcjonować rzetelnie, to kierowcy pojadą do innych powiatów. Rynek decyduje, że rzetelność nie jest opłacalna. Jest tu wiele do zrobienia. Przechodząc do treści opinii, co pan proponuje, panie dyrektorze?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejBogdanowicz">Proponuję, żeby w trzecim akapicie w drugiej linijce dopisać słowo: egzekwowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekPiechota">Czyli akapit będzie brzmiał tak: „Komisja uznała, że oczekiwane zmiany legislacyjne powinny zmierzać do skutecznego egzekwowania spełniania wymagań technicznych przez pojazdy dopuszczone do ruchu”. Czy są inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WłodzimierzKarpiński">Skoro premier Zyta Gilowska powiedziała, że nie przewiduje kontynuacji prac nad regulacjami fiskalnymi, to nie wychodźmy przed szereg. Jeżeli będą sztywne i jasne procedury dotyczące stanu technicznego, a przez to decydujące także o oddziaływaniu pojazdów na środowisko, to chyba wystarczy jedna regulacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JacekPiechota">Pan poseł nie uczestniczył w dyskusji, którą odbyliśmy na poprzednim posiedzeniu. Ja bym się z panem zgodził, gdyby nie było rozporządzenia o akcyzie z grudnia 2006 r. Zgodnie z nim akcyza jest zależna od wartości pojazdów. To czysto fiskalny instrument, w dodatku uznaniowy. Ci wszyscy, którzy zgłoszą się teraz o zwrot nadpłaconej akcyzy, mogą ostatecznie do niej dopłacić. Bo fiskus uzna, że wycena wartości samochodu była za mała i trzeba ją podwyższyć. Dlatego w opinii mówimy, że nie chodzi o to, aby wprowadzić nowy podatek, tylko żeby w miejsce tego uznaniowego przepisu wprowadzić rozwiązanie, które będzie zależne od sztywnych parametrów ekonomicznych. Apeluję, abyśmy w komentarzach do opinii mówili, że nie chcemy dodatkowego obciążenia, chcemy, żeby obciążenie istniejące czemuś służyło. Tak jak stwierdził to przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki na posiedzeniu Komisji, żeby służyło podnoszeniu jakości standardów na rynku. Obecnie średni wiek pojazdów na naszych drogach to 14,6 lat. Po polskich drogach jeżdżą prawie 15-letnie samochody. To jest problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TomaszSzczypiński">Mimo wszystko podzielałbym głos posła Karpińskiego. Dlatego, że my słuchaliśmy pana wiceministra finansów, który mówił co innego, niż przemawiająca w tym samym czasie z mównicy sejmowej wicepremier Zyta Gilowska. Nie mogliśmy słuchać obu wystąpień jednocześnie, słuchaliśmy pana wiceministra. Dopiero wieczorem poznałem fragment wystąpienia profesor Zyty Gilowskiej, kiedy to mówiła, że podatku ekologicznego nie będzie. Jeśli więc wicepremier rządu mówi, że podatku nie będzie, a my apelujemy do premiera, żeby był, to ja tego nie rozumiem. Uważam, że to jest wychodzenie przed szereg. Proponowałbym poczekać, aż rząd zajmie stanowisko, czy będzie ten podatek, czy nie. Bo to, że ma nie być akcyzy, to mamy zapisane w przedostatnim akapicie opinii. Podczas dyskusji byliśmy zgodni co do tego, że jeśli stawki akcyzowe zostaną zrównane, akcyza będzie pełniła tylko rolę fiskalną. I dalej tak uważamy. Natomiast propozycja, żeby zamiast akcyzy wprowadzić podatek od ochrony środowiska czy od pojazdów jest zanegowaniem koncepcji fiskalnej rządu. Ja po prostu widzę różnicę między wypowiedziami wicepremier a jej zastępcą i w tej sytuacji nie wiem, czy nasz apel jest zasadny. Formułując go, wchodzimy w spór międzyrządowy; jako Komisja apelujemy o pracę nad czymś, nad czym pani premier nie chce pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekPiechota">Jestem zaskoczony dyspozycyjnością PO wobec rządu: pani wicepremier powiedziała tak, to my tak samo. Przepraszam, jako Komisja mamy swój własny pogląd, a ponadto jest on zbieżny z koncepcją przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki. Wręcz mówiliśmy o tym, że nasza opinia mogłaby być argumentem dla ministra gospodarki w debacie na posiedzeniu rządu o wprowadzaniu racjonalizujących rozwiązań. Można oczywiście powiedzieć: nas to nie interesuje, nie ma problemu. Ale problem, obiektywnie rzecz biorąc jest. O tym słyszeliśmy podczas całej debaty na czwartkowym posiedzeniu Komisji. Więc zadaniem Komisji jest zająć stanowisko w tej sprawie. Rozwiązanie, które proponuje pani premier Zyta Gilowska, jest po prostu złe. Chce utrzymać czysto fiskalne obciążenie związane z akcyzą i tyle. I to jeszcze obciążenie o charakterze uznaniowym, prowadzącym do różnego rodzaju sporów, nadużyć. Dlatego myślę, że warto, by Rada Ministrów zapoznała się z opinią naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofMaciejewski">Należy zadbać o to, aby pojazdy jeżdżące po naszych drogach były w lepszej kondycji technicznej, to nie ulega wątpliwości. W naszej opinii powołujemy się na druk nr 735, który tak na dobrą sprawę został wycofany, a przynajmniej wszystko wskazuje na to, że będzie wycofany. A my odnosząc się do niego, sugerujemy jednocześnie rozwiązanie, bo w tym druku jest zawarte konkretne rozwiązanie. Nie wiem, czy to jest dobry pomysł. Uważam, że powinniśmy w formie ogólnej wyrazić opinię, nie odnosząc się jednak absolutnie do działań ministra finansów. Bo ja z kolei zrozumiałem wypowiedź pani minister tak, że na dzień dzisiejszy przywoływany przepis stracił moc, gdyż nie oddaje złożoności problemu. Moglibyśmy ewentualnie zwrócić się w naszej opinii o przedstawienie koncepcji Ministerstwa Finansów, czy będą prace, jakie prace i ewentualnie w jakim czasie możemy się spodziewać nowych rozwiązań. Ale powiadam jeszcze raz, czy to będzie w formie rozwiązań zawartych w druku 735, czy w innej formie, w takiej czy w innej wysokości, to dla mnie jest to obojętne. Najważniejsze, żeby pojazdy poruszające się po naszych drogach były sprawne technicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekPiechota">Podzielam pogląd, że niekoniecznie musimy się odwoływać do konkretnego druku. W takim razie proponuję zapisać, że posłowie uznali, że wskazane jest kontynuowanie prac nad rozwiązaniem, którego podstawową ideą jest uzależnienie wysokości podatku od stopnia szkodliwości oddziaływania nad środowisko. Nie odwołujemy się do konkretnego druku, ale mówimy o pewnej idei. Uważam, że komisja ma prawo a wręcz obowiązek wyrazić taki pogląd. Bo prosimy o rozwiązanie problemu, a nie mówimy, że wszystko jest OK.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekDeyżakowski">Wczorajsza dyskusja zakończyła się stwierdzeniem, że odchodzimy od fiskalizmu, a jeżeli trzeba będzie wprowadzić jakiś podatek, to niech to będzie podatek służący społeczeństwu i odmłodzeniu parku samochodowego. Jedna z propozycji mówi, że można to osiągnąć przez kontrole stanu technicznego samochodów. Według mnie jest to bardzo dobra koncepcja. Niczego nie narzucamy rządowi, proponujemy rozwiązanie, które będzie zawsze aktualne i nie trzeba będzie go co chwilę zmieniać, np. przy zmianie rządu. To jest naprawdę obiektywne spojrzenie na ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TomaszSzczypiński">W żadnym wypadku nie uważam, że Komisja ma mówić tak, jak mówi pani premier Zyta Gilowska. Uważam, że wręcz odwrotnie. Z dyskusji wynikało, że akcyza nie spełnia swojej roli i dlatego proponuję, abyśmy w przedostatnim akapicie dopisali, że pod znakiem zapytania stawiamy zasadność dalszego utrzymywania tego podatku i wnosimy o jego likwidację – bo on nic nie daje poza wyciąganiem pieniędzy. Ale oczekiwałbym, że jeżeli zlikwidujemy ten podatek, to powinniśmy eliminować z rynku stare samochody metodą badań technicznych. A to mamy już napisane w naszej opinii. Śmieszą mnie argumenty o niemożności kontroli i wypełnianiu funkcji przez starostów. Dlaczego to jest takie niewykonalne? To żaden argument, że starosta nie jest zainteresowany, bo z góry się zakłada, że starosta będzie przymykał oko. A żaden nie powinien tak robić. Sprawne państwo, państwo prawa musi egzekwować realizację ustalonych praw. Mnie się wydaje, że zniesienie akcyzy i bardzo precyzyjna realizacja zapisu o dopuszczeniu do ruchu pojazdów jest rozwiązaniem wystarczającym. Jeżeli natomiast rząd uzna, że to jest jeszcze za mało, to niech wyjdzie z propozycją dodatkowego obciążenia podatkiem ekologicznym, samochodowym czy jakimś innym, i to będziemy rozpatrywali. Ale chcę jasno wiedzieć, że z inicjatywą dodatkowych obciążeń wychodzi rząd, bo uważa, że te dwa instrumenty, w tym jeden techniczny, są niewystarczające. Jestem jednak przekonany, że jeżeli wprowadzimy bardzo precyzyjnie sformułowany przepis o dopuszczaniu do ruchu samochodów, to będzie wystarczający instrument, aby kupować samochody młodsze, nowsze i lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejLiss">Na wstępie chcę się odnieść do wniosku o zniesieniu akcyzy, który zgłosił poseł Tomasz Szczypiński. Opinię Komisji rozumiem w ten sposób, że sygnalizujemy problem Ministerstwu Finansów, Ministerstwu Gospodarki i Ministerstwu Transportu, i oczekujemy, aby wypracowały koncepcję jego rozwiązania, sformułowały jednoznaczne, klarowne stanowisko w tej kwestii. I dopiero po ich odpowiedzi powinniśmy się ustosunkować do wniosków o zniesieniu akcyzy. Podatek akcyzowy został już uwzględniony w planie budżetowym, jest elementem pewnej całości, i zmiany w tym zakresie mogłyby wpływać na destrukcję finansów w państwie. Chcę prosić o przegłosowanie projektu, który zgłosił poseł Tomasz Szczypiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekPiechota">Oczywiście, za chwilę będziemy musieli przegłosować każdy projekt. Proszę, poseł Marek Matuszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarekMatuszewski">Dla mnie jest oczywistą sprawą, że stacje kontroli pojazdów, które podlegają staroście, powinny działać zgodnie z prawem. Obecne prawo w tym zakresie jest wystarczające. Żadna stacja kontroli pojazdów nie może dopuścić do ruchu niesprawnego samochodu. Jeśli zrobi to jakiś nieodpowiedzialny pracownik, to jest to przestępstwo. Ale mamy jeszcze policję drogową, która może wychwycić taki pojazd. Bo albo jest państwo prawa i przestrzegamy przepisów, albo go nie ma i wtedy jest samowolka. Myślę, że obecne regulacje są wystarczające i dają nam pewność, że wszystkie jeżdżące samochody są bezpieczne. Następna sprawa, to odmłodzenie parku samochodowego. Przeciętny polski samochód ma 14 lat? A jak ma być inaczej, skoro nasze społeczeństwo jest bardzo biedne? Jeżeli będzie bogatsze, między innymi dzięki rozwiązaniom Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości, przez dobre stanowienie prawa ułatwiające życie przedsiębiorcom, a co za tym idzie szybsze bogacenie się społeczeństwa, to wtedy będzie je stać na nowe samochody. To chyba proste. Obecnie tylko bardzo mała grupa społeczeństwa może sobie pozwolić na nowe samochody. Idźmy w kierunku rozwoju kraju i bogacenia się ludzi, a wtedy nie będzie problemu ze sprowadzaniem do kraju starych samochodów, domniemywam jednak, że bezpiecznych. Kończąc, ja, jako poseł Matuszewski, uważam, że ostatni akapit powinien być wykreślony z naszej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekPiechota">Zaczynamy powtarzać wczorajszą dyskusję i wczorajsze argumenty. Proponuję, żebyśmy poszukali konsensu. Czy zgodni jesteśmy co do tego, że akcyza stała się instrumentem fiskalnym i niczemu nie służy, jeśli chodzi o regulację rynku motoryzacyjnego? Czy ktoś się sprzeciwia? Nie. A premier Zyta Gilowska zapowiedziała, że nie będzie żadnych zmian. Czyli zostaje akcyza z grudnia 2006 r. Szukając kompromisu i konsensu w tej sprawie, apeluję do posła Tomasza Szczypińskiego, żeby tak twardo nie mówić „wnosimy o likwidację akcyzy”. Aby zwrócić uwagę na fakt, że akcyza jest problemem, proponuję zmianę kolejności akapitów. Czyli po akapicie o technicznych warunkach piszemy: „Wyrażając zrozumienie dla decyzji Ministra Finansów o zrównaniu stawek podatku akcyzowego na samochody nowe i wprowadzane na terytorium RP samochody używane, co wychodzi naprzeciw oczekiwaniom KE, uznajemy, że akcyza stała się wyłącznie samoistnym instrumentem fiskalnym, co pod znakiem zapytania stawia zasadność dalszego utrzymywania tego podatku”. Czyli mówimy, że to nie jest dobry podatek. Potem następny akapit, w którym stwierdzimy, że jeżeli mają być jakieś opłaty, to w kierunku, który uznajemy za potrzebny. Akapit brzmiałby więc: „Posłowie uznali, że wskazane jest kontynuowanie prac nad – tu wykreślamy słowa: druk nr 735 – rozwiązaniem, którego podstawową ideą jest uzależnienie wysokości ewentualnych opłat – nie używamy słowa podatek – od stopnia szkodliwości oddziaływania pojazdu na środowisko, co pozostaje w zgodzie z preferencjami Komisji Europejskiej w sprawie prac nad ujednoliceniem w UE przepisów kształtujących warunki funkcjonowania rynku samochodowego”. Na końcu: „Komisja nie wnosi o niewycofywanie z Sejmu projektu ustawy – bo do tego się nie ustosunkowujemy, to jest decyzja rządu. Komisja zwraca się do pana Premiera o przedstawienie stanowiska w sprawie poruszonych w opinii zagadnień”.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JacekPiechota">Dlaczego zwracamy się do premiera? Bo są sprzeczności w wypowiedziach przedstawicieli rządu, a najlepiej rozwikła je pan premier.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JacekPiechota">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem opinii nr 9 z naniesionymi poprawkami?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię nr 9, 18 głosami za, przy braku przeciwnych i braku wstrzymujących się. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>