text_structure.xml
89.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RajmundMoric">Otwieram posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RajmundMoric">W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia trzy punkty porządku dziennego, które są państwu znane. Czy są uwagi do porządku? Nie słyszę, a więc uznaję, że porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RajmundMoric">Proponuję, abyśmy rozpatrywali oba projekty na dzisiejszym posiedzeniu i nie powoływali podkomisji. Proszę pana posła Mieczysława Kasprzaka o zaprezentowanie druku nr 810.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławKasprzak">Działam w imieniu grupy posłów z PSL. Ten projekt zgłosiliśmy już w marcu i jest on wynikiem zgłaszanych do nas uwag od samorządowców i domów pomocy społecznej. Dotyczy wydłużenia okresu osiągania standardów wymaganych w domach pomocy społecznej i placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Obecnie ten termin został ustalony na koniec grudnia 2006 r. Tak się składa, że okres dochodzenia do standardów zbiegł się z wprowadzeniem nowego podziału administracyjnego kraju, czyli powołaniem powiatów, które teraz odpowiadają za domy pomocy społecznej. Jak pamiętamy, w pierwszym okresie funkcjonowania powiatów posiadały one 3% środków własnych, mimo iż drogi oraz szkoły wymagały pilnych remontów. Spora liczba jednostek uzyskała wymagany standard. Jednak nadal jest duża liczba domów, które nie osiągnęły niezbędnego minimum, ponieważ znajdują się w zabytkowych obiektach, które wymagają dużych wydatków, a w tym ciężkim okresie niemożliwe było uzyskanie środków na te cele. Z tego powodu istnieje obawa, że wiele domów nie uzyska standardów i zgodnie z obowiązującą zasadą zaprzestania działalności. Nie muszę mówić co to, będzie oznaczało dla znajdujących się w nich podopiecznych. Pracuje, sporo osób, które w wyniku likwidacji ich utracą pracę.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławKasprzak">Muszę powiedzieć, że zmiana standardów zbiegła się także ze zmianą finansowania domów pomocy społecznej. Wiele jednostek z tego tytułu miało kłopoty. Powstał pewien wstrząs, który teraz jest niewidoczny. Pozwoliliśmy sobie zaprezentować projekt ustawy, który jest bardzo prosty i nie wymaga szerszej debaty, ponieważ przesuwa o trzy lata dojście do wymaganych standardów w domach pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MieczysławKasprzak">Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki okres? Uznaliśmy, że część powiatów prowadzących domy pomocy społecznej znajduje się w dużym stopniu zaawansowania w dochodzeniu do standardów. Utrzymanie obecnych zapisów może być bardzo przykre w skutkach.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MieczysławKasprzak">Rząd zaprezentował nam pewne propozycje. Między innymi zaproponowano zróżnicowanie w odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej. Taka propozycja wywołała duży sprzeciw ze strony jednostek, ponieważ jest to skazanie ich na likwidację. Przy obecnym wzroście cen i kosztów pracy brak wzrostu odpłatności uniemożliwi powiatom prowadzenie restrukturyzacji w domach pomocy społecznej. W imieniu wnioskodawców proszę o życzliwe podejście do projektu, który nie niesie za sobą dodatkowych skutków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RajmundMoric">Proponuję, aby pan minister Bogdan Socha zaprezentował nam druk nr 1178.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogdanSocha">Rząd z innych powodów aniżeli posłowie zgłosił swój projekt zmiany ustawy. Nasz projekt zakłada także przedłużenie dochodzenia do standardów, ale w trochę krótszym okresie. Nasze działania są dwojakie. Wspieramy finansowo domy pomocy społecznej, aby mogły szybciej dojść do standardów. Na ten rok w budżecie przeznaczono na ten cel tylko 50 mln zł, a my znaleźliśmy wolne środki w wysokości 20 mln zł i przekazaliśmy je domom pomocy społecznej, aby mogły dostosowywać swoje warunki do nowych standardów. W grudniu udało nam się dodatkowo zdobyć 5 mln zł z ogólnej rezerwy budżetu państwa. Również te środki zostaną przekazane na ten cel. To działanie jest słuszne, ponieważ samorządy nie chciały się angażować w pomoc do dochodzenia do tych standardów. To jest jeden kierunek działania.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BogdanSocha">Drugi kierunek – wychodząc naprzeciw apelom o wydłużenie okresu dochodzenia do standardów, zaproponowaliśmy projekt, który umożliwi osiągnięcie ich do 2009 r., a jednocześnie zdyscyplinuje domy pomocy społecznej do poważnego zainteresowania tym problemem. Od 1 stycznia 2008 r. takie domy nie będą miały możliwości podnoszenia swoich opłat. Wydaje nam się, że jest to słuszne działanie, ponieważ nikt z nas nie chciałby zamieszkać w hotelu w pokoju kilkuosobowym i zapłacić tyle samo, co osoba mieszkająca w pokoju jednoosobowym z dostawą śniadania do pokoju. To jest zasadnicza różnica w myśleniu. Chcemy, aby osoby, które przebywają w domach pomocy społecznej w końcowej fazie życia, miały godne i przyzwoite warunki.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#BogdanSocha">Dwa lata temu ciężko było mówić, że domy pomocy społecznej osiągną oczekiwane standardy na koniec 2006 r. Na początku tego roku również mieliśmy 150 domów pomocy społecznej, które nie osiągnęłyby tych standardów. Jednak wsparcie finansowe, o którym mówiłem wcześniej, pozwoliło na dość duże zaawansowanie prac w dochodzeniu do standardów. Taka jest różnica w podejściu do rozwiązania tego problemu i nasz projekt ustawy został zaprezentowany w takiej formie, że chcemy doprowadzić do ich osiągnięcia, ale także poprzez zdyscyplinowanie domów. Taka jest nasza intencja. Nie można w nieskończoność pozwalać na dalsze wydłużanie okresu dochodzenia do standardów. W ten sposób krzywdzimy osoby zamieszkujące w domach pomocy społecznej oraz doprowadzamy do tego, że nigdy nie rozwiążemy tego problemu. Uważam, że jest to już i tak wstydliwe, że osoby starsze i niedołężne przebywają w warunkach, w których nie powinny się znaleźć. Znam przypadki, że w pokoju o powierzchni 9 m2 przebywa osoba, a ponadto znajduje się tam łóżko, stolik, krzesło i inne rzeczy. Często są to osoby niepełnosprawne ruchowo, a więc dla nich są to warunki, które trzeba zmienić.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#BogdanSocha">Teraz oddam głos pani dyrektor Krystynie Wyrwickiej, która szczegółowo omówi nasze rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RajmundMoric">Pan minister w swojej wypowiedzi nie uwzględnił projektu autopoprawki, którą doręczono nam przed posiedzeniem. Czy jest ona aktualna?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BogdanSocha">W naszym projekcie ustawy doszło do przeoczenia. Ta ustawa nie dotyczyłaby domów pomocy społecznej prowadzonych przez organizacje gospodarcze, osoby prowadzące działalność gospodarczą lub organizacje pozarządowe. W związku z tym proponujemy wprowadzenie autopoprawki, w której domy prowadzone przez takie instytucje miałyby taką samą możliwość wydłużenia czasu dochodzenia do standardów.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaWyrwicka">Naszą ustawą wprowadzamy zakaz kierowania osób do domów, które nie osiągnęły standardów. Rodzi to pewne wątpliwości i pytania. Chcę wyjaśnić, że obecnie jest tak, że w domach pomocy społecznej jest 2 tys. wolnych miejsc. Ten problem dotyczy domów, które osiągnęły ten standard. Łączy się to z ceną, ponieważ jeżeli jest lepszy standard oraz lepsze usługi, to jest także wyższa odpłatność. Na początku mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że samorządy w ogóle nie chciały kierować ludzi do domów pomocy społecznej, a teraz jest tak, że chętnie je kierują, ale do domów o niższym standardzie. Te domy nie mają żadnych problemów, ponieważ jest w nich taniej. A więc liczy się tutaj tylko jeden element – cena. Mamy więc domy pomocy społecznej, w których są 20-osobowe sale, gdzie nie ma stolika ani szafki, gdyż stoi w nich łóżko przy łóżku. O dziwo do tych domów pojawia się kolejka oczekujących, natomiast w domach, w których są jedno– i dwuosobowe pokoje, brakuje pensjonariuszy. To również przeradza się w problemy finansowe, ponieważ trudniej jest zaspokajać potrzeby, gdy są wolne miejsca i brakuje pensjonariuszy. Wprowadziliśmy taki zapis, aby gminy nie miały możliwości wyboru i jeżeli są miejsca w domu o wyższym standardzie, żeby kierować do niego dane osoby.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrystynaWyrwicka">Nie chcemy zamykać domów pomocy społecznej, ponieważ tam są miejsca pracy, a także żyją w nich ludzie. Zakaz przyjmowania do domów o niższym standardzie jest kierowany troską o zamieszkujące w nich osoby. Kiedy zamknięto by taki dom, pensjonariuszy należałoby przenieść, a wiemy, że osoby starsze bardzo trudno przywiązują się do nowego miejsca. Tak więc nasza propozycja dotyczy przesunięcia standaryzacji o jeden rok. Nie chcemy robić tego z dnia na dzień, gdyż nie chcemy nikogo krzywdzić. Dodam, że także w regionalnych programach operacyjnych oraz w Europejskim Funduszu Społecznym pojawiły się zapisy pozwalające na korzystanie z środków europejskich dla poprawy infrastruktury socjalnej. Taką analogię wprowadzamy do przepisów o placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Jednak jest tutaj trochę inaczej. Domy pomocy społecznej od 10 lat dochodzą do standardów. Miały obowiązek przygotowania programów naprawczych. Natomiast jeżeli chodzi o placówki opiekuńczo-wychowawcze, to miały one osiągnąć standard, ale także zdefiniować, w jakim docelowym kształcie i modelu będą funkcjonowały. Przypomnę, że ustawa dawała możliwość przekształcania się tych placówek. Idea była taka, że dzieci będą trafiały do rodzinnych form opieki zastępczej, a zwalniane obiekty oraz kadra powinny być wykorzystane do różnego rodzaju form profilaktycznej pomocy dla dzieci. Mam tutaj na myśli usamodzielnianie w postaci mieszkań chronionych oraz innych przejściowych form. To już ma miejsce i w związku z tym chcemy, aby styczeń 2007 r. był tym momentem, w którym każda placówka w powiecie określi, jaką będzie placówką, czyli czy będzie placówką socjalizacyjną czy wielofunkcyjną. Tutaj jest gorsza sytuacja, ponieważ 50% placówek nie osiągnęło standardu. Chcemy, aby te placówki przygotowały programy naprawcze przez analogię do tego co się działo przez ostatnie lata. W ramach trzyletnich programów placówki będą zobowiązane do dochodzenia do standardów. Przesuwamy czas dochodzenia na 2009 r., a mechanizmem czuwania nad wdrażaniem standardów jest program naprawczy z harmonogramem oraz z silną kontrolą wojewody nad sposobem jego realizacji. Jeżeli chodzi o takie placówki, to jest wiele powiatów, które całkiem zmieniły swój model. Sądzę, że nie pomagała im obecna sytuacja. Wzrastająca liczba rodzin zastępczych nie zmienia tego, że rośnie liczba dzieci w tych placówkach. Jest tutaj rotacyjność. Duża liczba dzieci trafia do rodzin zastępczych, ale na ich miejsce przychodzą nowe. Taka jest istota zmian.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrystynaWyrwicka">Jesteśmy zgodni co do wydłużenia okresu dochodzenia o trzy lata. Jednak istnieją różnice co do sposobu dochodzenia oraz w mobilizacji samorządów. Nasze doświadczenia z ostatniego dziesięciolecia, z dochodzenia do standardów pokazały, że pierwszy okres był okresem martwym, ponieważ było wiele innych ważniejszych rzeczy, a te problemy odsuwano na później, mimo iż domy pomocy społecznej są zadaniami własnymi powiatu od 1999 r. Na różnych spotkaniach słyszeliśmy, że ważniejsza jest infrastruktura, drogi i szkoły. Ta problematyka była odsuwana na margines. Mamy poczucie, że zwyczajne przesunięcie w czasie jest zwykłym odłożeniem problemu „na półkę”, a potem trzeba będzie do niego powrócić. Aby nie doszło do takiej sytuacji, wprowadziliśmy mobilizujące i proste mechanizmy. Dodam, że w projekcie budżetu na 2007 r. zaplanowano środki na rozwiązywanie tego problemu i na dochodzenie do standardów. Nie zdejmujemy z siebie tego zadania, ale chcemy, aby był to wspólny wysiłek oraz odpowiednia motywacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MagdalenaKochan">Stanowczo podkreślam, że domy pomocy społecznej i placówki opiekuńczo-wychowawcze są zadaniami własnymi powiatów. Nie mówię tutaj o miastach na prawach powiatu, ponieważ Warszawa, Poznań, Katowice i Kraków doskonale radzą sobie z tym problemem. Mam tutaj na myśli powiaty ziemskie, które przejęły majątek zdekapitalizowany, gdzie w niszczejących pałacach umieszczano domy dziecka i domy pomocy społecznej. Takie powiaty obciążono także powiatowymi szpitalami i szkołami. Jednak nadal takie powiaty mają oznaczone środki, ponieważ wstrzymano reformę finansów publicznych i nikt nie mówi, że trzeba do niej powrócić. Niesłuszne jest przerzucanie na samorządy powiatowe winy oraz wskazywanie ich niechęci do standaryzacji domów pomocy społecznej. Zdecydowanie zaprzeczam stwierdzeniu, że samorządy nie widziały tych problemów i nie chciały ich finansować, ponieważ ważniejsze były drogi. To brak sensownej reformy finansów publicznych oraz środków spowodował taką sytuację. Proszę o nieużywanie argumentacji obwiniającej powiaty za obecną sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekKrupa">Mam pewne doświadczenia w tym zakresie, ponieważ byłem starostą powiatu krakowskiego, w którym jest 9 domów pomocy społecznej. Pięć domów jest prowadzonych bezpośrednio przez powiat, a kolejne cztery przez organizacje pozarządowe, osoby kościelne czy fundacje i są obsługiwane przez budżet powiatu na podstawie umów cywilnoprawnych. Ostrzegam przed spłycaniem tego tematu do osiągania standaryzacji technicznej, czyli powierzchni pokoi i stanu budynków. Należy tutaj także mówić o standaryzacji odpowiedniej kadry. To nigdzie nie zostało spełnione. Mój powiat przez 7 lat doprowadził wszystkie środki do standaryzacji technicznej. Korzystał z różnych środków, czyli ze środków kontraktu wojewódzkiego i ze środków Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz skorzystano ze środków rządowych. Z tych środków sfinansowano wymianę stolarki, kotłowni, docieplanie. Brakuje nam około 5% do pełnej standaryzacji technicznej. Jednak lokalny starosta nadal będzie się borykał ze znalezieniem środków na dokończenie tej inwestycji. Nie wiem, czy w budżecie przewidziano środki przeznaczone dla domów związane z bieżącą ich działalnością. Powiat krakowski jest jednym z bogatszych powiatów i może było nam łatwiej, ale zdaję sobie sprawę, że są różne powiaty. Uważam, że ograniczenie dostępu do tych domów jest niesłuszne. O kierowaniu do domów decyduje polityka i współpraca starosty z gminami z danego powiatu. Jestem przekonany – 15 lat byłem samorządowcem – że od tej współpracy zależy 95% działań. Tutaj zawsze można się dogadać i dojść do takiego konsensu, że gminy współfinansują takie inwestycje. Gminy są zainteresowane tym problemem. Oczywiście, domy pomocy społecznej znajdują się w powiecie, ale zawsze w jakiejś gminie wójtowi i burmistrzowi zależy, aby dana jednostka spełniała standardy, gdyż to świadczy o poziomie rozwoju humanitarnego gminy. Opowiadam się za drukiem nr 810, ponieważ jest on bardziej elastyczny i pozwala w ciągu kilku lat doprowadzić nasze domy do poziomu, którego nie będziemy musieli się wstydzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SylwesterPawłowski">Śmiem zaryzykować tezę, że zmarnowaliśmy pół roku, ponieważ druk nr 810 jest oznaczony datą 11 maja 2006 r. Natomiast stanowisko rządu z września zapowiadało projekt, który będzie szerzej nowelizował ustawę o pomocy społecznej. Dzisiaj otrzymaliśmy druk nr 1178, oznaczony datą 4 grudnia 2006 r., który tak naprawdę nie rozwija idei, ale ją ogranicza. Nie sądzę, aby propozycje zawarte w druku rządowym miały charakter mobilizujący i motywacyjny dla samorządów poprzez ograniczenie regulacji opłat za pobyt lub przyjmowaniem dalszych pensjonariuszy. Jeżeli powiaty nie trzymają standardów, to nie dlatego, że nie chcą ich poprawiać, lecz do takiej sytuacji zmusza ich sytuacja finansowa. W związku z tym mamy do czynienia z zagęszczeniem i podnoszeniem opłat. Brakuje także środków na bieżące utrzymanie domów pomocy społecznej. Standardy to nie tylko kwestia metrów kwadratowych i dostępu do mediów, ale także jakość świadczonych usług. Nie muszę szukać przykładów w ubogich powiatach ziemskich, gdyż takie sytuacje zdarzają się w powiatach grodzkich. Mam tutaj na myśli Łódź, gdzie w nocy nad bezpieczeństwem kilkudziesięciu pensjonariuszy czuwa tylko jedna osoba. Przypomnę, że wysokość opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej osiąga 70% emerytury bądź renty. Sądzę, że to również należy ująć w kategoriach standardów. Jednak przygotowany przez rząd materiał niczego takiego nie uwzględnia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SylwesterPawłowski">Chciałbym zadać kilka pytań. Czy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej przygotowano wzorcowe odniesienie, do którego domy pomocy społecznej mogłyby porównywać jakość świadczonych usług, wysokość opłat, a także elementy natury technicznej? Jakiej wysokości środki zostały przeznaczone na funkcjonowanie domów pomocy społecznej? Celowo nie mówię o ośrodkach wychowawczych dla młodzieży, ponieważ w moim przekonaniu jest do inny obszar, do którego Komisja powinna jeszcze powrócić. Mówiliśmy o budżecie na 2007 r. Czy przewidziane w nim środki pozwolą na dochodzenie do standardów?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#SylwesterPawłowski">Na koniec moja uwaga. Trudności w powiatach ziemskich nie upatruję w złej samorządności, tylko w tym, co jest typowe od wielu lat w polityce naszego państwa, że brakuje środków z budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderSopliński">Poruszamy bardzo wrażliwy społecznie temat, jakim są domy pomocy społecznej oraz ich finansowanie. Nasze domy są wizerunkiem finansów naszego państwa oraz jego polityki. Chciałbym spojrzeć na ten problem od strony powiatu, gdyż jest on inny, aniżeli widzi to Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Pani dyrektor Krystyna Wyrwicka powiedziała, że w domach pomocy społecznej, które mają odpowiedni standard, są puste miejsca. Można wnioskować, że jeżeli wszystkie domy osiągną przepisowy standard, to będzie w nich coraz więcej wolnych miejsc, ponieważ powiat nie będzie miał środków na utrzymanie w nich pensjonariuszy. Zaobserwowałem, że wolne miejsca są także w domach niespełniających standardów. To jest kwestia ustawowego podejścia do sposobu finansowania domów pomocy społecznej. Szczególnie ważne jest to w stosunku do powiatów ziemskich. W szpitalnych oddziałach opiekuńczo-leczniczych dochodzi do przepełnień. Nie możemy sobie poradzić z liczbą pacjentów w tych szpitalach. Chcemy, aby te osoby przeszły do domów pomocy społecznej, ale gmina nie ma takich możliwości finansowych. Tak więc trzeba zacząć od właściwego sposobu finansowania domów pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AleksanderSopliński">Kolejna kwestia – jeżeli uzyskamy standardy techniczne, to czy zmniejszy się liczba domów pomocy społecznej? Na pewno takie są przewidywania w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Domy pomocy społecznej nie są tylko utrzymywane przez powiaty, ale także przez organizacje kościelne czy charytatywne. W domach pomocy społecznej nie chodzi tylko o utrzymanie jednego metra kwadratowego, ale – w szczególności – o opiekę pielęgnacyjną. Pan minister Bogdan Socha sugerował, że w tych domach znajdują się ludzie starzy. Muszę powiedzieć, że są tam również osoby młode, wymagające troski. Uważam, że resort powinien podejść do tego problemu odpowiedzialnie, a nie na zasadzie łatania dziury. Rząd prowadzi taką politykę społeczną, że „jakoś to będzie”. Tak nie powinno być. Powinny być twarde ustawowe reguły działania polityki społecznej państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KatarzynaMrzygłocka">Moi przedmówcy dosyć dużo powiedzieli na temat domów pomocy społecznej. Nie chciałabym powtarzać, że ciężko jest powiatom dostosować domy do standardów. Rozmawiałam z dyrektorami domów pomocy społecznej, a którzy poprosili mnie o zadanie pytania. Czy dotychczasowe zezwolenia warunkowe będą przedłużone z mocy prawa? Czy trzeba będzie zwrócić się o kolejne decyzje?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JarosławDuda">Wydawałoby się, że problem jest prosty, gdyż wystarczyłoby odsunąć standaryzację o trzy lata i wszystko będzie dobrze. Dzieje się tak z kilku powodów. Standardy techniczne i lokalowe są bardzo ważne, ale istotniejsze są standardy kadrowe. Tutaj chodzi o profesjonalną usługę, a to jest w najgorszym stanie. Z tego, co wiem, to powiaty poradziły sobie z kwestiami lokalowymi, ale nadal brakuje pieniędzy na etaty. Duże miasta poradziły sobie z tym problemem. Podam tutaj przykład Wrocławia, gdzie osiągnięto standard zatrudnieniowy jednym prostym ruchem, czyli przesunęliśmy do domów pomocy społecznej wszystkie opiekunki, które funkcjonują w usługach w mieście. W ten sposób mamy 100-procentowe wypełnienie standardu etatowego. Jednak jest to komfort dużego miasta.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JarosławDuda">Przez wiele lat prowadziłem domy pomocy społecznej. Całkowicie zgadzam się z ministerstwem w kwestii mobilizacji samorządów. Są one bardzo obciążone, ale ta sfera zawsze była na samym końcu. Nie zgadzam się z tymi, którzy mówili, iż ta sfera była odsuwana na korzyść innych potrzeb. Główną przyczyną takiego zjawiska był brak zrozumienia problemu. Tutaj moglibyśmy poszukać kompromisu i można byłoby przesunąć termin zabraniający kierowania nowych pensjonariuszy z 2008 r. na 2009 r. Nie wiem, czy jest to możliwe. Sugeruję także wycofanie się z ust. 6, mówiącego, iż po dniu 31 grudnia 2006 r. nie może ulec podwyższeniu opłata za pobyt w domu pomocy społecznej. To jest zbyt dotkliwa kara, ponieważ musimy dać powiatom szansę na podnoszenie standardów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JarosławDuda">W niektórych miejscach dochodzi do takich sytuacji, że pensjonariusze wnoszą pełną odpłatność za pobyt w domu pomocy społecznej. Takie sytuacje nie są odosobnione, ponieważ znam kilkanaście takich przykładów. Takie osoby płacą około 2 tys. zł i trafiają do pokoi 2–3-osobowych. Natomiast osoby, które są od dawna w domach i ich pobyty opłacane są z zasiłków, mają komfortowe jednoosobowe warunki. Chciałbym wraz z państwem zastanowić się, w jaki sposób wybrnąć z takiej sytuacji, ponieważ wiele osób wybiera domy publiczne, ale musi ponosić pełną odpłatność. Czy takie osoby mają być skazane na gorszy standard? To nie jest sprawiedliwe społecznie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JarosławDuda">Jestem zadowolony, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przesuwa ten termin. Jednak apeluję o wspólne wypracowanie kompromisu. Czy moglibyście dać jeszcze jeden kolejny rok szansy na dostosowanie standardów?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MariaWojnar">Nasze organizacje prowadzą wiele domów pomocy społecznej. Nasze domy znajdują się w tych samych budynkach, wybudowaliśmy tylko kilka nowych. Posiadamy ustawę o stosunku państwa do Kościoła. Ustawa ta jest szczególna, gdyż od 1989 r. pozwala nam na prowadzenie w sposób nieograniczony tego typu działalności. Wiemy także, że duże jest zaufanie do sióstr, gdyż wiele osób chce przyjść do naszych domów. Osobiście wspomagałam po 1989 r. powrót do takiej działalności i znam wiele domów prowadzonych przez naszą organizację. Wiem, że wszystkie środki, które posiadamy, inwestujemy w standaryzację, czyli remonty i doposażanie. Przychodzi nam to jednak bardzo ciężko. Większość naszych domów funkcjonuje w zabytkowych budynkach i nie da się ich wystandaryzować. Mimo to mieszkające w nich osoby mają zapewnione odpowiednie warunki i opiekę. Bardzo dbamy o odpowiedni dobór personelu. Jednak nasze domy są najbardziej zagrożone, ponieważ nie mamy budżetu, tylko dotację. Uważam, że te domy są potrzebne społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MariaWojnar">Pani dyrektor Krystyna Wyrwicka powiedziała, że w domach, które osiągnęły standardy, jest 2 tys. wolnych miejsc. Nadal tak będzie, ponieważ gmin nie będzie na nie stać. Czy te domy stwarza się dla ludzi bogatych, czy dla tych, którzy potrzebują pomocy? Osobiście znam przypadki, że osoby średniozamożne są w stanie utrzymać aż do śmierci ojca czy matkę. Jeżeli ktoś jest samotny, a ma niską emeryturę, to nie znajdzie w domu miejsca, ponieważ na to nie stać gmin. Może powinniśmy się zastanowić nad tym, żeby te standardy nie były na najwyższym poziomie, ale zapewniały godziwe warunki – nie na model duński, ale na model polski. Podczas ostatniej wielkiej nowelizacji wprowadzono zapisy regulujące standaryzację opieki całkowitej prowadzonej nie tylko przez resort pomocy społecznej. A co z art. 1? Przypominam, że ta ustawa ma dotyczyć instytucji pomocy społecznej, jednak wprowadzono w niej termin obejmujący wszystkie placówki zapewniające opiekę całkowitą. Nasze zgromadzenie prowadzi wiele domów opiekuńczo-leczniczych czy pielęgnacyjnych, które podlegają ministrowi zdrowia. Dlaczego i je ma obejmować ustawa o pomocy społecznej? Proszę na to zwrócić uwagę, ponieważ tam są inne standardy, np. osobom leżącym nie jest potrzebna umywalka, gdyż myje się je w łóżku albo wywozi pod prysznic. Tam się dogadujemy, ale nie jesteśmy w stanie tego uczynić w pomocy społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#UrszulaAugustyn">Zastanawiałam się nad kompromisem zaproponowanym przez posła Jarosława Dudę. Jeżelibyśmy usunęli z projektu rządowego ust. 5 i 6, to mamy projekt poselski i wtedy nie byłoby już żadnej dyskusji. Dlaczego mówię o tych punktach? Oba punkty obciążają budżet państwa. Pani dyrektor Krystyna Wyrwicka powiedziała, że jakimiś środkami trzeba będzie wesprzeć placówki, które będą dążyły do osiągnięcia standardów. Jeżeli obetniemy tym placówkom pieniądze, ponieważ gminy nie będą mogły do nich kierować pensjonariuszy oraz nie będą mogły podnosić opłat za pobyt, to nadal będzie brakowało środków i standardy nigdy nie zostaną osiągnięte. Trzeba będzie im te środki dołożyć, a więc koło się zamyka. Te środki będzie trzeba skądś wziąć, a pobieranie ich z budżetu państwa nie jest logiczne. Powinniśmy zastanowić się nad ust. 5 i 6. Może są inne sposoby mobilizowania do szybszego standaryzowania tych placówek bez jednoczesnego obciążania budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JarosławDuda">Kłopot jest jeszcze taki, że ciężko było mi skonsultować tę ustawę, ponieważ dopiero wczoraj otrzymałem projekt. Mówię o tym, ponieważ może będzie nam łatwiej wtedy, gdy poszukamy kompromisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MagdalenaKochan">Cały czas rozmawiamy o domach pomocy społecznej, a nie mówimy o placówkach wychowawczo-opiekuńczych, dawniej nazywanych domami dziecka, a obecnie przyjmującymi zadania z zakresu wychowania i opieki. Problem jest taki, że w ich przypadku standaryzacja jest związana z restrukturyzacją czy zmianą funkcji tej placówki. Pamiętam przykład domu dziecka działającego w moim powiecie, gdy pod koniec roku dowiedzieliśmy się, że w ciągu dwóch lat mamy zmniejszyć liczbę wychowanków o ponad 70%. Preferujemy wychowanie dzieci w rodzinach zastępczych, ale nie można tego uczynić nagle, gdyż jest to proces, a nie gwałtowna zmiana. Tutaj potrzeba zmian mentalnościowych osób, które mogłyby zaangażować się w rodzicielstwo zastępcze. Prowadzimy takie akcje. Bardzo wiele organizacji pozarządowych, prasa i telewizja włącza się w takie akcje. Jednak jest to zbyt krótki okres, a takie raptowne przemianowywanie i dostosowywanie tych placówek jest rewolucyjne oraz szkodliwe dla dzieci. Uważam, że proponowane kompromisy są słuszne, gdyż zmierzają do należytej opieki nad osobami potrzebującymi tej pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WaldemarAndzel">Mam pytanie, które kieruję do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Czy prowadzono konsultacje z powiatami i domami pomocy społecznej na temat wydłużenia okresu dochodzenia do standardów? Jaka część domów jest zdolna, w tym okresie, do dojścia do standardów? Jaka część domów będzie musiała ulec likwidacji? Czy w wyniku takich działań będą duże braki w liczbie miejsc w tych domach? Obecnie brakuje w nich pensjonariuszy, niektóre domy zostaną zamknięte i co się wtedy stanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławKasprzak">Nasza dyskusja wskazuje na pewne obawy. W początkowym moim wystąpieniu nie poruszyłem jednej kwestii. Pan minister Bogdan Socha mówił, że na wsparcie tych domów przeznaczane są duże środki. Przeznaczono je również na kolejny rok. Jednak nie przyjmując nowych pensjonariuszy i nie zwiększając odpłatności, zmniejszymy dopływ gotówki. Takie obawy mają starości oraz dyrektorzy domów pomocy społecznej. Otrzymuję zapytania z różnych stron Polski: co dalej z tą ustawą? Czas jest pilny, ponieważ pozostały nam trzy tygodnie i jedno posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MieczysławKasprzak">Moim zdaniem oba projekty zmierzają w tym samym kierunku. Możliwe jest ich połączenie, tak jak zaproponował poseł Jarosław Duda. Jednak wymaga to powołania podkomisji, dłuższych prac i analiz. Nasz projekt jest jasny, prosty i czytelny. Jesteśmy w stanie odbyć jego pierwsze czytanie. Nawet jesteśmy w stanie rozpatrzyć zgłoszone do niego poprawki, na przyszłym posiedzeniu Sejmu mogłoby się odbyć drugie i trzecie czytanie. W ten sposób uregulujemy ten problem i takie jest nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanSocha">Być może inaczej rozumiemy kompromis, ale jest to dochodzenie do wspólnego stanowiska, a wszystkie propozycje zmierzały do tego, abyśmy zrezygnowali z naszych zapisów i przyjęli projekt poselski. Tak to brzmiało, ponieważ wyłączenie ust. 5 i 6 jest powrotem do projektu poselskiego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BogdanSocha">Odniosę się do dyskusji. Najbardziej podobała mi się wypowiedź pana posła Jacka Krupy, który był starostą, ponieważ dokładnie powiedział, że kiedy zajmował to stanowisko, to kierował tak, że w 95% rozwiązano ten problem. W tym starostwie wystąpiła dobra wola oraz zrozumienie tej problematyki. Pan poseł wskazał, że różnymi drogami można było dochodzić do tych standardów. Między innymi można było korzystać z różnych funduszy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#BogdanSocha">Rozmawiałem ze starostami, ponieważ od samego początku mojej kadencji był problem z tym zadaniem. Prosili mnie oni o środki, ponieważ ich nie było. Odpowiadałem: „Szanowny panie starosto, rzeczywiście w budżecie nie ma środków na pomoc dla domów społecznych, aby osiągnęły one odpowiednie standardy, ale są duże środki w Funduszu Pracy na aktywizację zawodową oraz na organizowanie prac publicznych”. Większość odpowiedziała, że ich to nie interesuje, ponieważ mamy firmę, która wygrała przetarg i ona nam to wykona. Po co nam grupa ludzi, których weźmiemy z bezrobocia, jak mamy firmę? Od jednego ze starostów dostałem zdjęcia – dzięki środkom z Funduszu Pracy mógł wyremontować szpital, gdyż dostał tyle, ile chciał. Zorganizował grupę bezrobotnych, wśród której są elektrycy, tynkarze i murarze, którzy remontują szpital. Z tego też Funduszu buduje drogi, chodniki i inne. Organizuje także prace publiczne w postaci sprzątania ulic. Tutaj wykazano dobrą wolę.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#BogdanSocha">Nie boję się obaw, że nie dojdziemy do standardów do 2009 r. z obostrzeniem wprowadzonym w 2008 r. Jest pewien problem z dochodzeniem do standardów technicznych, ale wykreślając te przepisy, musielibyśmy przejść na silne wsparcie budżetowe. Tak zrozumiałem wypowiedzi posłów. Proponuję, abyśmy nie mieszali pewnych pojęć, ponieważ wtedy wchodzimy w dyskusję, w której będziemy zastanawiać nad kompromisem. Starości nie utrzymują domów pomocy społecznej, lecz mają tylko doprowadzić je do odpowiednich standardów. Natomiast za ich utrzymanie płacą gminy plus dotacja z budżetu państwa. Proszę nie mówić, że oprócz tych standardów, starostowie jeszcze mają utrzymać domy pomocy społecznej. Starostowie przy naszej dobrej woli mają szansę zrealizować zadania zapisane w rządowym projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#BogdanSocha">Niektórzy z posłów mówili o konsultacjach oraz wskazywali, że projekt ten jest z maja, a dopiero teraz nad nim debatujemy. Otóż od tego czasu jest on konsultowany ze wszystkimi środowiskami. Kilka razy na posiedzeniach komisji senackich omawialiśmy nasze propozycje. Nasz projekt konsultowaliśmy już ze wszystkimi. Może nie było to prezentowane w formie druku sejmowego, ale wszędzie wkoło mówiliśmy, co chcemy zapisać w tej ustawie. To, że przedłużyliśmy okres do 2009 r., jest wynikiem konsultacji. Jest to pewien kompromis wypracowany w komisji senackiej, w której uczestniczyli przedstawiciele domów pomocy społecznej. Jeżeli chodzi o tryb konsultacyjny, to zachowaliśmy go w bardzo dużym stopniu.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#BogdanSocha">Jeden z posłów mówił, że nie ma przygotowanej dużej nowelizacji. Ona została przygotowana, ale znajduje się w fazie konsultacji. To była ciężka praca i poświęciliśmy jej wiele godzin. Przyjął ją minister finansów oraz rząd. Jednak w omawianym wypadku chcemy wykazać się dobrą wolą, aby domy pomocy społecznej nie funkcjonowały pod presją do końca 2006 r. Tak więc – powtarzam – że gotowa jest duża nowelizacja, tylko jeszcze czekamy na ostatnie konsultacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MagdalenaKochan">Interesuje mnie temat domów prowadzonych przez siostry zakonne, ponieważ ministerstwo nie odpowiedziało na ich pytania. Muszę powiedzieć, że będzie im bardzo trudno osiągnąć wymagane standardy, a szczególnie jeżeli działają na terenie zabytkowych obiektów, ponieważ tutaj już konserwator zabytków decyduje o stopniu przebudowy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MagdalenaKochan">Strasznie trudno jest mi ustosunkować się do projektu ustawy, o którym mówicie, że jest, ale nikt nie zna jego treści, ponieważ nie ma druku sejmowego. Trudno mieć pretensje, że zapisaliście coś w ustawie, o której słyszałam, że macie zamiar ją wydać. Jeżeli nie ma druku, to posłowie nie debatują nad projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanSocha">Rzeczywiście nie mówiłem na temat domów pomocy społecznej prowadzonych przez kościoły. Odbyłem bardzo długą dyskusję z panią Marią Wojna, ukazując dużo dobrej woli. Zdaję sobie sprawę, że te placówki znajdują się obiektach zabytkowych. Jedynym efektem jest przedłużenie standaryzacji do końca 2009 r., a nie do końca 2007 r.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanSocha">Projekt tej ustawy powstał w maju, lecz zanim przyjął go rząd, dochodziło do żmudnych konsultacji. W związku z tym zgadzam się formalnie z panią poseł, gdyż ma pani rację. Jednak nie zgadzam się w kwestiach materialnych, bowiem projekt był dostępny już dawno. Przychodziliśmy z nim do Sejmu i Senatu. Niestety, nie mogliśmy go oznaczyć drukiem sejmowym, ponieważ nie był on jeszcze przyjęty przez rząd. Dodam, że kolejna zmiana ustawy o pomocy społecznej może być dłużej omawiana, gdyż nie jest taka pilna. Chciałbym, aby posłowie rozważyli to, iż jest to trudna materia. Nie mieliśmy kłopotu z partnerami społecznymi, którzy funkcjonują w opiece społecznej, ale mieliśmy kłopoty ze wszystkimi zainteresowanymi resortami, ponieważ to były żmudne rozmowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderSopliński">Po wysłuchaniu dyskusji nasuwa się jeden wniosek o odrzucenie druku nr 1178.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RajmundMoric">W związku z tym, że pan minister Bogdan Socha musi nas opuścić, ponieważ idzie na posiedzenie Rady Ministrów, przerywam nasze posiedzenie do godz. 17.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderSopliński">Zgłosiłem wniosek formalny i należy go przegłosować, ale w tym czasie pan poseł był zajęty rozmową.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RajmundMoric">Przyjęliśmy zasadę, że rozpatrujemy oba projekty. Wydaje mi się, że rozsądniej będzie przeprowadzić to głosowanie na drugiej części posiedzenia, ponieważ nie wiem, czy zakończyliśmy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RajmundMoric">Czy jest to wniosek formalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderSopliński">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RajmundMoric">A więc muszę go przegłosować.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za odrzuceniem projektu rządowego?</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 11 głosach za, 13 przeciwnych i braku wstrzymujących się, nie odrzuciła projektu rządowego, a więc będziemy dalej nad nim pracowali.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#RajmundMoric">Ogłaszam przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MagdalenaKochan">Chciałabym złożyć oświadczenie do protokołu. Chcę zdecydowanie zaprotestować wobec sposobu procedowania przez Komisję. W ciągu jednego dnia jesteśmy zwoływani na „pstryknięcie palcem” przewodniczącego. Plan dnia wpisujemy na początku danego dnia, czyli pan poseł Rajmund Moric lekceważy sobie nasz sposób planowania czasu oraz sposób procedowania. Uważam, że powinnam złożyć wniosek formalny o nieprzerywanie obrad Komisji i to chcę uczynić. Sądzę, iż nie ma on żadnego znaczenia po ogłoszeniu przerwy, ale brak szacunku okazywany posłom zaczyna mi już doskwierać ponad miarę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RajmundMoric">Oczywiście, nie mogę poddać pod głosowanie tego wniosku, ponieważ zamknąłem już obrady. Jednak wypowiem się w kwestiach porządkowych. Przypomnę, że sposób obradowania ustaliliśmy na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RajmundMoric">Ogłaszam przerwę do godz. 17.00.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#RajmundMoric">Wznawiam posiedzenie Komisji po przerwie.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#RajmundMoric">Przed przerwą zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu rządowego w pierwszym czytaniu i nie uzyskał on aprobaty Komisji. Nadal pracujemy nad dwoma projektami.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KatarzynaMrzygłocka">Nadal nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaWyrwicka">Zgłoszono kilka pytań i od razu na nie odpowiem. Jeżeli chodzi o standardy, to przesuwając ich wejście w życie, nie mamy tylko na myśli budynków i standardów bytowych. Standardy dotyczą przede wszystkim jakości usług opiekuńczych, bytowych, kulturalnych i religijnych. Te kwestie znajdują się w rozporządzeniu. Od momentu, kiedy wprowadzono standardy, to rozporządzenie bardzo dokładnie je reguluje, a w tym również kwestie standardów zatrudnienia. Rozporządzenie zostało zmienione w ubiegłym roku, ponieważ dostosowaliśmy je do potrzeb, czyli obniżaliśmy wskaźniki tak, aby wszystkie powiaty mogły osiągnąć ten standard zatrudnienia. Jednocześnie nie chcieliśmy, aby ucierpiała na tym jakość świadczonych usług i daliśmy możliwość różnych form zatrudnienia w domach pomocy społecznej, które wprowadzała ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Poparliśmy również wolontariat zapisany w ustawie dotyczącej działalności pożytku publicznego i wolontariatu. W ten sposób wskaźniki zatrudnienia stały się realne. Jednak nie możemy całkowicie z nich zrezygnować. Najbezpieczniej dla wszystkich byłoby, abyśmy powiedzieli, że poziom zatrudnienia powinien zapewniać właściwy poziom usług. Jednak w praktyce jest inaczej i mamy przykłady, że w 100-osobowym domu na noc pozostaje jedna opiekunka.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KrystynaWyrwicka">Kolejna kwestia dotyczyła środków finansowych. W 2005 r. po raz pierwszy w rezerwach budżetu państwa pojawiły się kwoty, które pozwalały wesprzeć powiaty w rozwoju infrastruktury i dochodzeniu do standardów. W 2005 r. było to 15 mln zł, a w 2006 r. – 40 mln zł. Natomiast w 2007 r. zapisano kwotę 15 mln zł. Jednak tutaj jest wskazanie na Europejski Fundusz Społeczny, z którego będzie można brać środki na działania inwestycyjne i na poprawę standardów w tych placówkach.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KrystynaWyrwicka">Jeżeli chodzi o sposób finansowania, to powiat nie finansuje domów pomocy społecznej, ponieważ finansowanie osób znajdujących w tych domach odbywa się poprzez montaż środków finansowych, czyli odpłatność ponosi osoba znajdująca się w domu, a dopłaca do tego rodzina. Oczywiście robi to tylko w przypadku posiadania odpowiednich dochodów. W ustawie jest zapis, że jeżeli dochód rodziny przekracza 250% kryterium ustawy o pomocy społecznej, powinna partycypować w kosztach, z tym że ta odpłatność nie może być wyższa, aby dochód rodziny nie spadł poniżej tego kryterium. Różnicę pomiędzy tym, co zapłaci dana osoba i rodzina, dopłaca gmina. Model jest taki, że środki na dom pomocy społecznej trafiają z budżetu powiatu. Często jest tak, że powiaty uszczuplają te środki i przeznaczają je na inne zadania. Jest jeszcze druga grupa podopiecznych, którzy są finansowani na starych zasadach, czyli ich pobyt pokrywa dotacja budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#KrystynaWyrwicka">Któryś z posłów powiedział, że tak naprawdę nie zabezpieczono środków finansowych na domy pomocy społecznej. Uporczywie powracam do tego, że w ustawie o dochodach jednostek samorządowych zapisano algorytm, który dotyczy liczby istniejących miejsc w domach pomocy społecznej. Jest on taki, że uwolnione środki za każde zwolnione miejsce w domu finansowane na starych zasadach trafiają algorytmem do gminy. To oznacza, że jeżeli osoby, które są finansowane z dotacji, opuszczą domy pomocy społecznej, to ich środki wzmocnią budżety gmin w wysokości 1200 mln zł. Ten mechanizm działa, ponieważ co roku dotacja ulega zmniejszeniu. Nadal twierdzimy, że przy naszych propozycjach powiaty nie stracą, natomiast istotnym elementem będzie konieczność uzupełnienia standardów i infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#KrystynaWyrwicka">Jedna z posłanek pytała o zezwolenia. Wszystkie zezwolenia pozostaną z mocy prawa i nie trzeba będzie występować o nowe. Jedynym momentem jest przejście na stałe zezwolenie wtedy, kiedy dom osiągnie już odpowiedni standard. Wtedy też wojewoda przeprowadzi kontrolę i wyda zezwolenie na czas nieokreślony. Wszystkie warunkowe zezwolenia zostaną zachowane.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#KrystynaWyrwicka">Pan poseł Jarosław Duda pytał o pełną odpłatność oraz o kontekst korzystania z lepszych usług przez dane osoby. Istota zmian była taka, że otworzyliśmy domy pomocy społecznej dla wszystkich osób potrzebujących takiej formy usługi niezależnie od dochodu. Tak więc nie dzielimy osób na bogate, które mogą zapłacić 100%, ani na biedne, których koszt pobytu pokrywa gmina. Każda z tych osób ma dostęp do tej samej usługi bez względu na to, kto za to zapłaci. Jeżeli pojawiają się praktyki, w których osoba płacąca za pobyt z własnych środków jest lepiej traktowana aniżeli osoba opłacana przez gminę, to należy je zgłaszać i piętnować. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, ponieważ dla domu pomocy społecznej nie ma różnicy, kto płaci.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#KrystynaWyrwicka">Jeden z posłów pytał, ile domów zostanie zlikwidowanych. Trudno jest nam teraz odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ w tym procencie domów, które nie osiągnęły standardów, są domy w przypadku, których samorząd będzie musiał podjąć decyzję, czy jest sens wprowadzać program naprawczy. W tym roku podjęto kilkanaście decyzji, że w starych obiektach pałacowych nie da się osiągnąć standardów, a więc starostowie podejmowali decyzje o przeniesieniu tych domów do innych budynków znajdujących się na terenie powiatów. Jest to lepsze, ponieważ przy mniejszych kosztach można zaadoptować nowe budynki, a tym samym poprawić warunki życia mieszkańców. Pałace można przeznaczyć na inne cele albo sprzedać. W jednym powiecie po sprzedaży pałacu udało się doprowadzić dwa domy pomocy społecznej do stosownych standardów.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#KrystynaWyrwicka">Sugerowano obniżenie standardów. Pani Maria Wojnar mówiła, iż dążymy do duńskich modeli. Nie jest to zgodne z prawdą, ponieważ te wzorce są dla nas niedoścignione oraz niemożliwe do realizacji. Tam standardy oparte są na indywidualnych potrzebach. Ponadto Dania ma większy budżet. W Danii dąży się do tego, aby człowiek jak najdłużej był samodzielny, nawet jeżeli jest osobą leżącą. Tam metraż dla jednej osoby obliczono na 60 m, co pozwala osobie leżącej funkcjonować samodzielnie, czyli podgrzać sobie obiad czy zrobić herbatę, a opiekunka pojawia się dwa razy dziennie po to, by przygotować toaletę poranną i wieczorną. Są to standardy niemożliwe do osiągnięcia w Polsce. W 1992 r. powstawały standardy, a zaczęto je wdrażać w 1996 r. Chodziło nam o minimum, które powinien mieć każdy człowiek. Ciągle jest tak, że nie możemy osiągnąć nawet tego minimum. Mówienie o domach o wyższym standardzie jest możliwe dopiero wtedy, kiedy wszystkie instytucje osiągną wymagane minimum, a teraz podwyższamy to, stosując kategorię zamożności. Dzisiaj nie różnicujemy tego dochodowo. Nieprawdą jest to, że osoby bogatsze korzystają z podmiotów prywatnych, ponieważ te usługi tam są realizowane lepiej. Często jest tam gorzej, ponieważ w takich instytucjach znika nadzór oraz rodzina, która kupuje sobie usługę i przestaje się zajmować daną osobą. Często media donoszą o złym traktowaniu tych osób. Ten problem także postanowiliśmy uporządkować poprzez wpisanie minimalnego standardu oraz wpisaliśmy możliwość kontroli wojewody.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#KrystynaWyrwicka">Jeden z rozmówców powiedział, iż obecne standardy są zbyt wygórowane. Przyjęliśmy pewną minimalna zasadę, ale mówimy również o obiektach, których nie można permanentnie zmieniać. Pani Maria Wojnar wskazywała, że osobom leżącym nie jest potrzebna umywalka. Jednak ten klient zmienia się. Dzisiaj jest to osoba leżąca, a za miesiąc na jej miejsce przyjmiemy osobę, która chodzi i dla niej jest istotne, aby nie była dziesiąta w kolejce do toalety, ponieważ musi mieć godziwe warunki życia. Standard został określony pod potrzeby osób o różnym poziomie niepełnosprawności i w różnych okresach. Często jest tak, że dana osoba trafia do domu i jest sprawna, a potem jej stan ulega pogorszeniu i jest mniej sprawna, lub odwrotnie. Mając to na uwadze, obniżyliśmy standardy do granic rozsądku uwzględniając postulaty środowiska oraz to, że wiele domów zajmuje się ludźmi leżącymi. Wydaje nam się, że ten standard nie jest abstrakcyjny i niemożliwy do osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#KrystynaWyrwicka">Jeżeli mówimy o działalności prywatnej, to ten wątek poruszała pani Maria Wojnar. Mamy tutaj dwa obszary. W kraju mamy 150 domów pomocy społecznej, którym powiaty zlecają zadania i realizują je zgromadzenia. Są one poddane tym samym standardom oraz regułom jak domy prowadzone bezpośrednio przez samorządy. To jest pierwszy obszar.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#KrystynaWyrwicka">Drugi obszar to podmioty działalności gospodarczej, których działalność statutowa to działalność organizacji pozarządowych. Tutaj te standardy są zdecydowanie łagodniejsze. Niewątpliwe jest tak, że przy tych wszystkich zmianach projekt poselski, jak i rządowy w dotychczasowych zapisach nie uwzględniał tego obszaru, ponieważ w ubiegłym roku te podmioty miały osiągnąć odpowiedni standard. Dojście do tego standardu zostało wydłużone ustawą i w związku z tym teraz nie zastanawialiśmy się nad tą kwestią. Pan minister Bogdan Socha dzisiaj w autopoprawce uznał, że powinniśmy wszystkich potraktować jednakowo i postawić jedną granice dochodzenia do standardów. Uznaliśmy, że wszystkie te powinni mieć taki sam czas dochodzenia do standardów. Rozumiem, że państwo podejmiecie ostateczną decyzję.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#KrystynaWyrwicka">Jeżeli chodzi o placówki opiekuńczo-wychowawcze, to jest to pewnego rodzaju porażka, ponieważ 50% placówek osiągnęło standard. Tutaj byliśmy za bardzo optymistyczni. Muszę jednak powiedzieć, że nie zawsze pieniądze są najważniejsze. W dużych miastach, takich jak Wrocław czy Lublin, nie ma żadnych problemów. Tutaj należy także zmienić sposób myślenia, że większość dzieci powinna być kierowana do rodzinnych form, a dopiero na końcu powinna być mała placówka. Obecnie mamy taki trend, z którym próbujemy walczyć, że te osoby powracają do systemu opieki jako osoby bezdomne lub więźniowie, ponieważ wcześniej nie zostały przygotowane do normalnego życia. Najgorsza jest fikcja. Gdybyśmy utrzymali przepisy, to byśmy złamali prawo, ponieważ teraz nie można osiągnąć danych celów. Jednak 30 osób w placówce nie jest dużą grupą i można z nią pracować. Problem powstaje przy 100 osobach, ponieważ tutaj młodzi ludzie nie mają szans odczuć tego czym jest dom i jak zadbać o budżet lub przygotować posiłek. Zmieniamy wielkość tych placówek i nie wydaje nam się, aby były to sztuczne przepisy, ponieważ we wszystkich państwach europejskich, kiedy mówimy o instytucji, to mamy na myśli od 5–10 osób maksymalnie. Tylko w takim wypadku można pracować z grupą i tworzyć warunki w miarę zbliżone do życia rodzinnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MariaWojnar">Chciałabym prosić panią dyrektor, aby wycofano z proponowanego projektu kary. W naszym przypadku jest to ważne. Dodam, że każdą otrzymaną złotówkę inwestujemy w domy. Zastosowanie takich kar nie jest słuszne, ponieważ nie okradamy pensjonariuszy. Nasze siostry nie zarabiają na tym ani jednej złotówki. Jest to niegodne, ponieważ nie dysponujemy finansami publicznymi na dane inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaWyrwicka">Pan minister Bogdan Socha powiedział, że z racji krótkiego czasu do wejścia w życie tej ustawy nie weszły do niej przepisy modyfikujące i różnicujące kary. Obecnie kara wynosi 10 tys. zł. Jednak w nowym projekcie mówimy o progach karania. Nie wiem, czy dzisiaj jest zasadna taka dyskusja, ponieważ obecnie można otrzymać karę za dwie rzeczy: za prowadzenie placówki bez zezwolenia i za nieosiąganie standardów. Jeżeli jednak wydłużamy dochodzenie do standardów, to wtedy funkcjonują zezwolenia warunkowe i nie ma mowy o karaniu, ponieważ jest okres przejściowy. Często jest tak, że od sąsiadów lub z mediów wojewoda dowiaduje się, że funkcjonuje dana placówka, lecz nie została ona zarejestrowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MariaWojnar">Proszę, aby rząd zrezygnował z ust. 5 i 6. To są dla mnie kary.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Mam pytanie do legislatorów. Z oceny zaprezentowanej do projektu zrozumiałam, że konsultacjom społecznym poddawano szerszą nowelizację ustawy o pomocy społecznej. Czy możemy uznać, że ten projekt także podlegał tym konsultacjom?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Drugie pytanie kieruję do pana ministra Bogdana Sochy. Jakie argumenty zgłaszano w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, że projekt ten został zaopiniowany negatywnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BogdanCichy">Jest to regulacja z regulaminu Sejmu, dotycząca momentu podjęcia decyzji co do skierowania samej ustawy do konsultacji społecznej. Jest to decyzja marszałka Sejmu. Jeżeli ustawa zostaje skierowana, to temat jest zamknięty, ponieważ marszałek Sejmu bada, czy spełniono wszelkie warunki.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogdanSocha">Odpowiem na pytanie pani poseł Izabeli Jarugi-Nowackiej. Zespół do spraw Ochrony Zdrowia Komisji Trójstronnej zaopiniował pozytywnie z uwagami nasz projekt, a więc tutaj nie ma negatywnej opinii. Uwagi dotyczyły możliwości wstrzymania podwyższenia opłat utrzymania w domach pomocy społecznej, które nie osiągnęły standardu, oraz wstrzymania kierowania do nich nowych osób. Ten element budził wątpliwości we wszystkich dyskusjach. Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego także miała tutaj uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Otóż na stronie nr 3 zapisano, że „Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego zaopiniowała rozwiązania zawarte w projekcie negatywnie”. Otrzymaliśmy takie uzasadnienia do druku nr 1178.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BogdanSocha">Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego przyjęła uwagi zespołu jako powód do oceny negatywnej tego projektu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#BogdanSocha">Pani poseł pytała, czy powinno się uznać, że ta ustawa została skonsultowana ze środowiskami. Projekt był omawiany w całości. To nie jest nowy projekt. W dużej nowelizacji były te zapisy, ale wyłączyliśmy je po przyjęciu przez Radę Ministrów, aby zdążyć z terminem.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RajmundMoric">Zamykam pierwsze czytanie obu projektów. Nikt nie zgłosił wniosku o wysłuchanie publiczne.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrywania projektów. Jeżeli są dwa projekty, to jesteśmy zobowiązani do wyznaczenia projektu bazowego. Jest propozycja, aby tym projektem został projekt rządowy, ponieważ jest on dalej idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławKasprzak">Uważam, że projekt poselski jest dalej idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że zgłasza pan sprzeciw, a więc musimy przejść do głosowania.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za tym, aby druk nr 1178 był drukiem bazowym?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 11 głosach za, 7 przeciwnych i 1 wstrzymującym, uznała, że druk nr 1178 jest drukiem bazowym.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrywania tego projektu. Czy są uwagi do tytułu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RajmundMoric">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że tytuł został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#RajmundMoric">Nie słyszę sprzeciwu i uznaję, że Komisja przyjęła tytuł ustawy.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do art. 1 i do zdania wstępnego. Czy są uwagi? Nie słyszę, a więc uznaję, że zdanie wstępne zostało przyjęte.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do art. 1 pkt 1. Pozwolę sobie rozbić go na poszczególne podpunkty a i b.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#RajmundMoric">Czy są uwagi do pkt 1a?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#BogdanCichy">Nasza uwaga dotyczy art. 152. W tym artykule jest ust. 1. My zmieniamy w tym artykule ust. 3. Czy w związku z tym nie ma potrzeby dokonania zmian w ust. 1? Przypomnę treść ust. 1: „Domy pomocy społecznej, które nie osiągają standardu, są obowiązane do opracowania i realizacji programu naprawczego do końca 2006 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BogdanSocha">Należałoby wykreślić tutaj wyraz: „realizacji”, byłoby tylko opracowanie programu naprawczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że pan minister uznaje opinię Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#BogdanSocha">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszTomaszewski">Proponowałbym, aby ust. 1 brzmiał tak jak w druku nr 810, czyli: „Domy pomocy społecznej, które nie osiągnęły obowiązującego standardu, są zobowiązane do opracowania i realizacji programu naprawczego do końca 2009 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaWyrwicka">Nie możemy mówić po 10 latach, że domy są zobowiązane opracować program naprawczy do 2009 r. Mamy tutaj różnicę pomiędzy opracowywaniem a realizacją. Nam nie chodzi o przedłużanie Etapu opracowywania, ponieważ takie programy są gotowe, lecz przedłużamy ich realizacje, a opracowanie pozostaje do końca 2006 r. Z ust. 1 wykreślamy realizację i ona pojawia się w dalszych zapisach.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SylwesterPawłowski">Mam pytanie. Czy jesteście państwo przekonani, że dotychczasowy zapis art. 152 ust. 1 będzie zrealizowany do końca 2006 r.? To znaczy, czy wszystkie domy mają opracowane programy naprawcze? Czy jesteście tego pewni w 100%? Czy może brakuje takich programów z powodu braku finansów lub stanu właścicielskiego danego obiektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrystynaWyrwicka">Tak jesteśmy przekonani, że programy naprawcze są przygotowane, ponieważ badali to wojewodowie, wydając zezwolenia warunkowe. Problemem jest ich realizacja. Wszystkie domy są wpisywane do rejestrów i na pewno posiadają minimum, czyli program naprawczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RajmundMoric">A więc pozostał nam problem zmiany zapisu w ust. 1. Pan minister zaakceptował tę propozycję. Czy tę zmianę zaproponuje rząd, czy przejmie któryś z posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AnnaPrekurat">W projekcie rządowym nie przesuwaliśmy daty opracowania i realizacji, lecz przesunęliśmy tylko datę mocy obowiązywania mocy obowiązywania zezwoleń warunkowych. Jeżeli przedstawiciel Biura Legislacyjnego twierdzi, że wzbudzi to niejasności interpretacyjne, to jesteśmy w stanie dokonać zmian. Można tutaj zamieścić przepis z przedłożenia poselskiego, można także zamieścić dwa nowe ustępy. Pierwszy dotyczyłby opracowania programu do 2006 r., czyli z art. 152 ust. 1 należałoby wykreślić wyrazy „i realizacji”. Natomiast drugi przepis mówiłby o realizacji programów naprawczych do końca 2009 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RajmundMoric">Muszę zabrać głos, ponieważ czegoś nie rozumiem. Jeżeli zdecydujemy się na dokonanie zmiany, to dzisiaj trzeba zgłosić jej projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Nie mam jasności co do stanowiska rządu. Czy ust. 1 może mieć brzmienie: „Domy pomocy społecznej, które nie osiągają obowiązującego standardu, są obowiązane do realizacji programu naprawczego do końca 2009 r.”. Zrozumiem, że programy są opracowane, a nie zostały zrealizowane. Czy akceptujecie taki zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#BogdanCichy">Oczekujemy propozycji tego zapisu i do niej się odniesiemy. Taka jest funkcja naszego biura, które tylko zgłasza uwagi i wnioski. Jeżeli rząd podziela nasze stanowisko, to czekamy na jego propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BogdanSocha">Ust. 1 można przyjąć w brzmieniu zaproponowanym w projekcie poselskim. Tylko należy wykreślić słowo „opracowania”. A więc przepis brzmiałby: „Domy pomocy społecznej, które nie osiągają obowiązującego standardu, są obowiązane do realizacji programu naprawczego do końca 2009 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#BogdanCichy">Problem tutaj polega na wyprowadzeniu normy prawnej. Z zapisów wynika, że wyprowadzamy normę prawną, która odnosi się do opracowania i realizacji programu. To są dwie istotne kwestie. Jeżeli w ust. 1 pozostawimy tylko „realizację”, to istnieje domniemanie, że wszystkie programy naprawcze zostały już opracowane. Jeżeli tak jest, to w porządku, ale jak się okaże, iż jest inaczej, to będziemy mieli problem. Tutaj należałoby wprowadzić nowy ust. 1a, w którym przeniesiono by ten zapis albo rozdzielono materię na dwa elementy. Pierwszy element dotyczyłby samego opracowania programu z opcją wydłużenia daty. Drugi element dotyczyłby ich realizacji. Tak to rozumiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KrystynaWyrwicka">Już wcześniej sugerowaliśmy, że pozostawiamy ten przepis w całości albo rozbijamy na dwa przepisy. Sądzę, że bezpieczniejsze jest pozostawienie go w całości. Jesteśmy przekonani, że takie programy zostały opracowane. Ten przepis niczego nie zmienia. Jednak jeżeli miałby się znaleźć choć jeden taki przypadek, to tak będzie bezpieczniej. Pozostawmy ten sam przepis, tylko zmieńmy datę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RajmundMoric">Jaki w końcu jest przepis?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JarosławDuda">Dla bezpieczeństwa proponuję w art. 152 zapisać 2010 r., taki jak będzie proponowany. Pozostawiamy wyrazy „opracowanie i realizację” i dodajemy datę.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że pan poseł wyprzedza poprawkę, która dopiero ma być zgłoszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#BogdanSocha">Jeżeli w tym przepisie zaakceptujemy 2010 r., to analogicznie takich zmian musimy dokonać w kolejnych przepisach. Jednak teraz nie wiemy, czy taka poprawka zostanie zgłoszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RajmundMoric">Czy ktoś z posłów zgłasza także poprawkę dotyczącą zmiany daty?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WaldemarAndzel">Będę zgłaszał taką poprawkę, gdyż chodzi mi o wydłużenie warunkowych zezwoleń do 2010 r. Aby to było logiczne, proponuję zapis art. 152 ust. 1: „Domy pomocy społecznej, które nie osiągają obowiązującego standardu, są obowiązane do opracowania i realizacji programu naprawczego do końca 2010 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RajmundMoric">To jest oficjalna poprawka? Tak, a więc proszę o przekazanie mi jej na piśmie.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#RajmundMoric">Czy rząd ma uwagi do tej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#BogdanSocha">Pan poseł zapowiedział, że będzie zgłaszał dalsze poprawki dotyczące przesunięcia terminu realizacji standardów. Jest to konsekwencja.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#BogdanCichy">Nie wnosimy zastrzeżeń do treści poprawki zgłoszonej przez posła Waldemara Andzela. Rozumiem, że w art. 1 dodamy nowy ust. 1a.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Chciałabym, aby pan poseł odniósł się do propozycji merytorycznej, czyli wydłużenia terminu o jeden rok. Rozumiem, że wydłużenie programów spowoduje zwiększenie wydatków z budżetu państwa. Czy pan akceptuje ten przepis?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#BogdanSocha">Powiedziałem, że jest to konsekwencja, ponieważ nie mogę wpływać na decyzje posłów. Jeżeli posłowie zgłoszą taką poprawkę i ją przyjmą, to nie mam tutaj nic do powiedzenia. Rząd przyjął tę poprawkę, ponieważ ewentualne konsekwencje finansowe będą takie, że cała kwota przeznaczona na dochodzenie do standardów zostanie wypłacona w dłuższym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że pan poseł Waldemar Andzel zaproponował, aby w art. 1 dołożyć lit.a, zmieniającą ust. 1. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem propozycji posła Waldemara Andzela?</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 17 głosach za, braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiła przyjąć poprawkę pana posła Waldemara Andzela.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że zmieniamy oznaczenia tego ustępu. Przechodzimy do zmiany w lit. b przeciwnych, czyli ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#BogdanCichy">Nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#BogdanSocha">My też nie mamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RajmundMoric">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ust. 3. Nie słyszę sprzeciwu, a więc uznaję, że Komisja przyjęła ust. 3.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do lit. c, czyli zmian ust. 4–6.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WaldemarAndzel">Proponuję, aby poprawki brzmiały następująco: „Dodaje się ust. 4–6 w brzmieniu: Ust. 4 zezwolenia warunkowe na prowadzenie domu pomocy społecznej zachowują moc nie dłużej niż do dnia 31 grudnia 2010 r., ust. 5 – Od dnia 1 stycznia 2009 r. organ gminy nie może kierować osób do domu pomocy społecznej prowadzonego na podstawie zezwolenia warunkowego”, ust. 6 – Opłata za pobyt w domu pomocy społecznej prowadzonym na podstawie zezwolenia warunkowego po dniu 31 grudnia 2007 r. nie może ulec podwyższeniu aż do miesiąca, w którym zostanie wydane zezwolenie na prowadzenie domu pomocy społecznej. Proponuję wydłużenie o rok wszystkich dat. Wydaje się to logiczne gdyż domy zdążą doprowadzić się do pełnej standaryzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszTomaszewski">Moja poprawka jest dalej idąca. Proponuję pozostawić ust. 4 w wersji podanej przez pana posła Waldemara Andzela i wykreślić ust. 5 i 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#SylwesterPawłowski">Mam pytanie do strony rządowej, dotyczące ust. 5 i 6. Moje rozumowanie jest zgodne z rozumowaniem posła Tadeusza Tomaszewskiego. Mamy program naprawczy i jest on realizowany do końca 2010 r. Jednak zakłada on, że do jego realizacji potrzebne jest wykorzystanie minimum 90% miejsc oraz uwzględnienie wzrostu kosztów o poziom inflacji w ciągu roku. Jeżeli przyjmiemy taki zapis, to będzie to oznaczało, że taki program nie może być w pełni realizowany, ponieważ nie wolno nam przyjmować nowych pensjonariuszy. Czy jest sens upierania się przy zapisach ust. 5 i 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AdamOłdakowski">Ja też widzę takie zagrożenie, ponieważ program naprawczy ma powstać do 2010 r. A kiedy zostanie podniesiony standard? Jeżeli w 2010 r. powstanie program, to kiedy ma nastąpić jego wykonanie? Przepraszam, nie zauważyłem, że tutaj jest także mowa o jego wykonaniu. Dla mnie ten przepis nie jest jasny. Tutaj powinien być termin opracowania programu, a potem kolejny termin jego wykonania.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#AdamOłdakowski">Usłyszałem, że jednak posłom chodziło o to, że nie wiadomo, czy wszystkie domy opracowały taki program. Teraz rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JacekKrupa">Czy ust. 1 nie spowoduje kolejnego opracowywania programów naprawczych? Nie mamy przepisu, zgodnie z którym dotychczasowe programy zachowują swoją moc.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#BogdanSocha">Nie możemy się zgodzić na poprawki dotyczące wykreślenia ust. 5 i 6. Jeżeli to uczynimy, to będzie to oznaczało, że zgadzamy się na przyjmowanie w Polsce ludzi do domów pomocy społecznej, które nie zachowują żadnych standardów. Tym samym nie mobilizujemy do dochodzeniach do nich.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#BogdanSocha">Kolejna kwestia. Pan poseł Waldemar Andzel zaproponował w ust. 5 wpisanie daty „2009 r.”, to jest trzy lata. Jeżeli jednostki prowadzące domy pomocy społecznej przez te lata nie będą w stanie opracować planu naprawczego i podjąć się jego realizacji, to nie mamy o czym dyskutować. Wydaje mi się, że wyciągamy wszelkie argumenty, aby nie doszło do uchwalenia tej ustawy, ponieważ zgadzamy się na to, że ludzie mogą przebywać w domach pomocy społecznej, w których nie ma żadnych standardów. Wykreślenie ust. 5 i 6 jest konsekwencją takiego myślenia,</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#BogdanCichy">Rozumiem, że pan poseł Jacek Krupa pytał o nowy ust. 1. Rozumiem to w ten sposób, że istota zmiany polega na wydłużeniu daty z 2006 r. na 2010 r. Rozumiem, że programy, które zostały opracowane, są wdrażane. Zwracam uwagę, że mamy zapis „opracowane i zrealizowane”, czyli jest to koniunkcja łączna, a więc i jedno, i drugie. Posłowie przyjęli poprawkę i przesunęli ten okres do 2010 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#RajmundMoric">Przypominam, że odbyliśmy już dyskusję i nie powinniśmy jej powielać.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MieczysławKasprzak">Uważam, że nadal brniemy, ponieważ mogliśmy to inaczej zapisać. Nie wiem jednak, czy obecne programy naprawcze będą aktualne oraz zostaną utrzymane w mocy. Obecne programy były przygotowywane na dane lata i zawierały konkretne sumy pieniędzy. Teraz przedłużamy okres realizacji i mogą być już one nieaktualne. Mogą powstać jakieś roszczenia jednostek, tylko nie wiem, wobec kogo.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#BogdanCichy">Nie ma tutaj żadnych wątpliwości, ponieważ to, co uczyniliście państwo przed chwilą, to przesunęliście termin, natomiast pozostałe czynności są w pełni zgodne z obowiązującym stanem prawnym. Pani dyrektor Krystyna Wyrwicka mówiła, że jest pewna liczba jednostek, która nie wykonała przepisu, a więc prawo chce nadążyć za życiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#RajmundMoric">Mamy taką sytuację. Ust. 4 nie został zakwestionowany, lecz pan poseł Waldemar Andzel zgłosił do niego poprawkę dotyczącą wydłużenia terminu. Natomiast problem dotyczy ust. 5 i 6. Pierwsza poprawka została zgłoszona przez posła Waldemara Andzela, który tutaj także zaproponował wydłużenie terminów. Druga jest poprawka pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, który zaproponował wykreślenie tych zapisów.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#RajmundMoric">Proponuję, abyśmy głosowali nad kolejnymi zapisami.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem poprawki posła Waldemara Andzela do ust. 4?</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła przyjąć poprawkę pana posła Waldemara Andzela.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#RajmundMoric">Teraz przegłosujemy kolejne propozycje pana posła Waldemara Andzela. Jeżeli te propozycje zostaną przyjęte, to wtedy nie będzie sensu głosować nad poprawką zgłoszoną przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#BogdanCichy">W takim przypadku w pierwszym rzędzie pod głosowanie poddaje się wniosek najdalej idący. W momencie, gdy zostanie on przyjęty, nie ma sensu dywagować nad dalszą zmianą tekstu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#RajmundMoric">Kto jest za wykreśleniem ust. 5 i 6?</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 5 głosach za, 12 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiła odrzucić wniosek zgłoszony przez pana posła Tadeusz Tomaszewskiego.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozstrzygnięcia modyfikacji ust. 5 i 6, którą zgłosił pan poseł Waldemar Andzel.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#BogdanCichy">Mamy małą wątpliwość. Tutaj użyto wyrazu „organ”. Czy nie powinno się tutaj mówić tylko o gminie? Według logiki ustawy i art. 17 w ust. 1 pkt 16 ta problematyka jest kierowana do gminy, a tutaj wprowadzamy pojęcie organu. Może powinniśmy wykreślić wyraz „organ”?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#BogdanSocha">Taka wątpliwość powinna zostać skierowana do legislatorów, a nie do rządu. Jednak nie wiem, co oznacza samo pojęcie „gmina”. Przypomnę, że w gminie działa wójt lub burmistrz, który jest jej organem.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaWyrwicka">W aktualnym stanie prawnym w art. 59 ustawy mamy zapisy o organie gminy. Tak naprawdę nie zmieniamy tej formuły, ponieważ wprowadzamy przepisy przejściowe do stanu ustawowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JacekKrupa">Rozumiem, że kierowanie do domu następuje w drodze decyzji administracyjnej, którą musi wydać organ. Nie może uczynić tego rada gminy, która jest organem, ale nie może wydawać decyzji administracyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że pan poseł poparł ten zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#BogdanCichy">Jeżeli chodzi o zapis art. 59, to dotyczy on innej materii, ponieważ stanowi on, że „decyzję o skierowaniu do domu pomocy społecznej i decyzję ustanawiającą opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej wydaje organ gminy właściwej dla tej osoby”. Natomiast w art. 17 zapisano, że „do zadań własnych gminy, o charakterze obowiązkowym, należy kierowanie do domu pomocy społecznej i ponoszenie odpłatności za pobyt mieszkańca gminy w tym domu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JacekKrupa">Tak, ale dzieje się to w drodze decyzji administracyjnej, a więc musi ją wydać organ.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#BogdanSocha">Wydaje mi się, iż zapis ten jest poprawny, ponieważ w ustawie o samorządzie gminy zapisano, że „do zadań własnych gminy należy...”. Gmina zgodnie z tą ustawą stanowi ogół mieszkańców, a więc trudno jest sobie wyobrazić, aby gmina sama kierowała osoby do domów pomocy społecznej. Tutaj musi być taka konstrukcja.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RajmundMoric">Czy ktoś chce przejąć uwagę Biura Legislacyjnego i zgłosić ją jako poprawkę? Nie słyszę, a więc przejdę do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#SylwesterPawłowski">Muszę powiedzieć, że artykuł przywołany przez Biuro Legislacyjne wyraźnie wskazuje, że „do zadań własnych gminy należy kierowanie osób do domów pomocy społecznej...”, a nie do zadań organu. Bądźmy zbieżni z tym samym aktem prawnym, który nowelizujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RajmundMoric">Sądzę, że ta kwestia została już omówiona, a więc przejdę do głosowania.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem ust. 5 w wersji zaproponowanej przez posła Waldemara Andzela?</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 19 głosach za, 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się, postanowiła przyjąć ust. 5.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do ust. 6. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MariaWojnar">Proszę wnioskodawcę, aby zmienił zapis i dodał „od 31 grudnia 2008 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RajmundMoric">Czy ktoś przejmie tę poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WaldemarAndzel">Nadal podtrzymuję swoją poprawkę i pozostawiam datę 31 grudnia 2007 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławKasprzak">Uważam, że powinniśmy poprzeć wniosek pani Marii Wojnar, gdyż jeden rok jest zbyt krótkim okresem. Przejmuję ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#BogdanSocha">Jesteśmy przeciwni poprawce, która wydłużałaby ten okres o kolejny rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#RajmundMoric">Zgłoszono dwa wnioski. Pierwszy wniosek zgłosił pan poseł Waldemar Andzel i zostanie on teraz przegłosowany. Jeżeli go przyjmiemy, to automatycznie odrzucimy wniosek pana posła Mieczysława Kasprzaka.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem ust. 6 w brzmieniu zaproponowanym przez pana posła Waldemara Andzela?</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła przyjąć ust. 6 w wersji pana posła Waldemara Andzela.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 2, czyli zmiany w art. 154. Czy są uwagi do pkt a?</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#RajmundMoric">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła pkt a.</u>
<u xml:id="u-107.5" who="#RajmundMoric">Nie słyszę sprzeciwu, a więc uznaję, że Komisja przyjęła pkt. a.</u>
<u xml:id="u-107.6" who="#RajmundMoric">Czy są uwagi do pkt. b?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WaldemarAndzel">Proponuję wydłużyć termin do 31 grudnia 2010 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#RajmundMoric">Co na to rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#BogdanSocha">Jeżeli w pozostałych zapisach zmieniliśmy datę, to również i tutaj musimy dokonać analogii, ponieważ wszystkie podmioty musimy traktować równo.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy uwag. Jednak w pkt a pozostał 2007 r. Czy taki rozdźwięk jest wskazany?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#BogdanSocha">Pkt a dotyczy tylko terminu opracowania programu. Więc taki rozdźwięk jest dopuszczalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że przyjęliśmy pkt b z poprawką pana posła Waldemara Andzela.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#RajmundMoric">Nie słyszę sprzeciwu, a więc uznaję, że pkt b wraz z poprawką został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#RajmundMoric">Pan minister zgłosił autopoprawkę i proszę o jej zreferowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#BogdanSocha">W art. 2 chcemy dodać autopoprawkę o następującym brzmieniu: „Podmioty prowadzące w dniu wejścia w życie ustawy, o której mowa w art. 1, placówki zapewniające całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku, które nie spełniają standardów określonych w art. 68 ust. 4 oraz ust. 5 pkt 3 ustawy, o której mowa w art. 1, są obowiązane dostosować do tych wymagań placówki do dnia 31 grudnia 2010 r.”. Ideą tej poprawki jest to, aby domy pomocy społecznej prowadzone przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą lub organizacje pożytku publicznego miały równe szanse w dochodzeniu do standardów. Nasza autopoprawka najpierw oznaczona była datą do 31 grudnia 2009 r., jednak po poprawkach pana posła Waldemara Andzela należy dokonać przesunięcia tej daty.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MariaWojnar">Mam prośbę. Proszę zaznaczyć, że tutaj chodzi o placówki pomocy społecznej, o których mowa w art. 1. Ta ustawa mówi o wielu rodzajach placówek. Jeżeli nie jest to dom pomocy społecznej, to obowiązują go inne standardy.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#RajmundMoric">Do którego artykułu odnosi się autopoprawka, ponieważ nie jest to wpisane?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AnnaPrekurat">Może to być art. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#BogdanCichy">Nie zgłaszamy uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#RajmundMoric">Przejdę do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 2.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#RajmundMoric">Nie słyszę sprzeciwu, a więc uznaję, że Komisja przyjęła art. 2.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do art. 3, który jest dawnym art. 2. Jest w nim mowa o dacie wejścia w życie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#BogdanCichy">Proponujemy, aby ustawa wchodziła w życie z dniem 31 grudnia 2006 r., ponieważ ust. 3 dotyczy zezwoleń, które zachowują ważność nie dłużej niż do 31 grudnia 2006 r. Data 1 stycznia 2007 r budziłaby istotne wątpliwości, ponieważ zezwolenia utraciłyby swoją ważność.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#ElżbietaRatajczak">Czy propozycja pani Marii Wojnar zostanie wzięta pod uwagę?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#RajmundMoric">Przypominam, że przegłosowaliśmy już tę zmianę.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#ElżbietaRatajczak">W ogóle nie braliśmy pod uwagę tego, o czym mówiła pani Maria Wojnar.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#RajmundMoric">Pani Maria Wojnar apelowała o zmianę daty, ale żaden z posłów nie przejął tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#RajmundMoric">Proszę, aby rząd wypowiedział się w kwestii zmiany daty w art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#BogdanSocha">Uważam, iż ta uwaga jest słuszna. Jest to nasze niedopatrzenie, ponieważ tutaj powinna być data 31 grudnia 2006 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#RajmundMoric">Przejmuję ten wniosek. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#RajmundMoric">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła nowe brzmienie art. 3.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#RajmundMoric">Nie słyszę sprzeciwu, a więc uznaję, że Komisja przyjęła art. 3 w nowym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do głosowania nad całością ustawy.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem ustawy w całości?</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła ustawę w całości.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#RajmundMoric">Proszę Komitet Integracji Europejskiej o wrażenie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#KatarzynaMajcher">Działając z upoważnienia sekretarza KIE, pragnę poinformować, że projekt nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#RajmundMoric">Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę pana posła Waldemara Andzela.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#RajmundMoric">Kto jest za przyjęciem kandydatury posła Waldemara Andzela na sprawozdawcę?</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, ze Komisja jednogłośnie wybrała pana posła Waldemara Andzela na sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#RajmundMoric">Zamykam ten punkt porządku dziennego i przechodzimy do spraw różnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym zwrócić się z uprzejmą prośbą do pana ministra o udzielenie mi odpowiedzi. 31 października 2006 r. Klub poselski SLD złożył projekt zmiany ustawy o ubezpieczeniach społecznych, w którym jest mowa o przesunięciu terminu obowiązku płacenia składki przez rencistów prowadzących działalność. W tej sprawie również Klub Poselski PSL złożył swój projekt. Dzisiaj pytałem pana ministra Lecha Czaplę, co się z tym dzieje, ponieważ wkrótce będzie 1 stycznia 2007 r. Poinformował mnie, że marszałek Sejmu na początku listopada zwrócił się do Prezesa Rady Ministrów o opinię i do dnia dzisiejszego jej nie ma, a więc projekt nie został skierowany do pierwszego czytania. Z informacji prasowych wiemy, że rząd pracuje nad własnym projektem, ale tutaj jest kwestia czasu. Proszę, aby powstało jakiekolwiek stanowisko, które pozwoliłoby marszałkowi Sejmu na skierowanie tych projektów do pierwszego czytania. Przypominam, że poprzednią nowelizację rozpatrzyliśmy ma jednym posiedzeniu, a więc jest to możliwe. Nie chciałbym, aby prace były wstrzymywane ze względów formalnych, a dziennikarzy będziemy odsyłać do ministra, który blokuje wejście w życie tych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że jest to apel, do którego powinniśmy wszyscy się przyłączyć. Proszę, aby ministerstwo zrobiło wszystko, co jest możliwe, abyśmy innych przepisów nie musieli rozpatrywać w trybie awaryjnym, tak jak ten projekt.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#RajmundMoric">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>