text_structure.xml 67.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RajmundMoric">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Proponowany porządek dzienny naszego dzisiejszego posiedzenia został państwu doręczony. Czy są do niego uwagi? Jeżeli nie będzie uwag ani sprzeciwu, uznam proponowany porządek obrad za przyjęty. Nikt nie zgłasza sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam również, że na sali jest niezbędna liczba posłów dla prowadzenia debaty, czyli mamy kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#RajmundMoric">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, to znaczy pierwszego czytania poselskiego projektu uchwały w sprawie zadośćuczynienia osobom, które na skutek represji za walkę o wolną Polskę i godne życie Narodu w latach 1944–1989 żyją obecnie w bardzo trudnych warunkach materialnych (druk nr 375). Zwróciłem się do Biura Studiów i Ekspertyz z prośbą o sporządzenie opinii na temat projektu uchwały. Ta ekspertyza została paniom i panom posłom dostarczona. Przepraszam, że stało się to dopiero dzisiaj, ale do nas trafiła wczoraj. Proszę pana posła Marka Kotlinowskiego, wicemarszałka Sejmu, o przedstawienie uzasadnienia projektu uchwały w imieniu wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekKotlinowski">Moje wystąpienie będzie bardzo krótkie, ale chciałbym prosić, żeby mogli zabrać głos również nasi goście, panowie Bogusław Gołąb i Kazimierz Ziobro, reprezentujący Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych w latach 1982–1989. I żeby mogli dać świadectwo sytuacji majątkowej i zdrowotnej tych osób, które obecnie znajdują się w bardzo trudnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekKotlinowski">Jeśli chodzi o kwestie formalne, to otrzymałem opinię nr 030723, przygotowaną przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, zawierającą analizę porównawczą sytuacji w Niemczech, na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech. Otrzymałem ją przed momentem i kopię przekażę panu przewodniczącemu Rajmundowi Moricowi, żebyśmy mieli świadomość, jak w innych krajach szuka się rozwiązań służących naprawie krzywd wyrządzonych w ostatnich dziesięcioleciach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarekKotlinowski">Uchwała, którą rozpatrujemy, jest w swej istocie bardzo prosta i lapidarna. Uważamy bowiem, że rząd Rzeczypospolitej ma wiedzę na temat możliwości budżetowych. Rząd ma także możliwości określenia skali niezbędnej pomocy i może zaproponować rozwiązania, których realizacja – mam taką nadzieję – rozpocznie się w tym roku, ale działania będą zaplanowane również na następne lata. Jestem przekonany, wspólnie z posłami, którzy tę uchwałę poparli, że system emerytalno-rentowy sytuujący wysokość świadczenia jako pochodną stażu pracy oraz wysokości zarobków każdego z emerytów i rencistów zapomina o osobach, które np. straciły pracę, utraciły możliwość powrotu do pracy lub miały bardzo niskie zarobki po podjęciu pracy. Oczywiście sytuacja jest bardzo złożona. Mam pełną świadomość również na podstawie materiału, który zamówił pan przewodniczący, że są już przepisy regulujące te sprawy, w szczególności ustawa o kombatantach. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na sformułowanie znajdujące się na str. 7 tego materiału. Jest ono bardzo ważne i dlatego pozwalam sobie je zacytować: „W przepisach ustawy o kombatantach nie zostały uwzględnione osoby, które były represjonowane po 1970 r., np. w okresie stanu wojennego, ani też pewne kategorie osób represjonowanych przed 1970 r., jak np. uczestnicy strajków studenckich z 1968 r.” Ustawa o kombatantach istotnie przyznaje status kombatanta i daje pewne uprawnienia, natomiast pomija tę kategorię osób, które – naszym zdaniem – wymagają pomocy. Konieczna jest również analiza skali tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarekKotlinowski">W uzasadnieniu przytaczamy daty najważniejsze w ostatnich dziesięcioleciach naszej historii, przypominamy wydarzenia poznańskie i inne zrywy niepodległościowe. Każdy z nich został okupiony ogromnym wysiłkiem i był związany z ogromem ludzkich tragedii. Naszym zdaniem skutkiem tych tragedii jest sytuacja materialna osób, których dotyczy omawiana uchwała. Uzasadnienie kończymy następującym zdaniem: „Pamięć, wdzięczność i sprawiedliwość – to fundamenty naszej duchowej kultury”. Z tego wywodzimy racje społeczne, z tego wywodzimy aksjologię naszej uchwały. Przecież nie może być tak, że ci, którzy walczyli o lepsze jutro, walczyli o Polskę suwerenną i niepodległą, obecnie mają ogromne problemy bytowe. Natomiast ich przeciwnicy, sprawcy tych tragedii, mają się dobrze. To jest daleko idące uproszczenie, ale tak to niestety wygląda.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarekKotlinowski">Jestem przekonany, że rząd powinien być przychylny tej uchwale. Jestem również świadom, że uchwała Sejmu jest tylko wyrazem pewnego kierunku politycznego, jest tylko sugestią dla rządu. Mam nadzieję, że projekt uzyska poparcie większości w Sejmie. Jestem również pełen nadziei, że jeśli rząd pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza zapozna się z materiałami z dzisiejszej dyskusji, zapozna się ze skalą zjawiska, będzie miał wolę polityczną, żeby zaproponować konkretne rozwiązania ustawodawcze.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarekKotlinowski">Bardzo podobają mi się rozwiązania przyjęte w tym zakresie przez Czechy. W materiale przygotowanym przez Biuro Studiów i Ekspertyz są podane konkretne przykłady. To są bardzo proste rozwiązania, takie jak dodatki do emerytur i rent, rozwiązania oderwane od ideologii, służące zniwelowaniu złej sytuacji bytowej osób, które walczyły o suwerenną Republikę Czeską.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarekKotlinowski">Proszę o nadanie biegu tej uchwale. Jestem przekonany, że uzyska ona poparcie większości członków Komisji. Oczywiście chętnie odpowiem na wszelkie pytania związane z tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RajmundMoric">Proszę o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AlinaWiśniewska">Stanowiska rządu w tej sprawie nie ma. Nie ma również stanowiska Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Natomiast można ogólnie powiedzieć na podstawie moich konsultacji z panem ministrem Krzysztofem Michałkiewiczem, że ten kierunek działania jest oceniany pozytywnie, sprawa polega tylko na określeniu zakresu uprawnień i świadczeń, jak również kręgu osób, które byłyby objęte przyszłymi regulacjami. Jak się domyślam na podstawie pracy nad innymi podobnymi projektami, przysporzy to niemało problemów. W tej chwili tylko tyle mogę powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AlinaWiśniewska">Chętnie przysłucham się dyskusji i przedstawię państwa stanowisko w MPiPS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RajmundMoric">Wszyscy mamy świadomość, że projekt uchwały jest bardzo elastyczny i w zasadzie konkretną treścią będzie wypełniany przez rząd. Oczywiście, jeśli nasza Komisja ten projekt uchwały zaakceptuje.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RajmundMoric">Otwieram dyskusję. Kto z pań i panów posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszCymański">Ja mam jedno pytanie do wnioskodawców. Oczywiście sama idea nie może budzić kontrowersji, bo intencja i cel nie podlegają dyskusji, jeśli chodzi o osoby, które ponosząc osobiste ryzyko, stały się ofiarami. Moje pytanie jest natury praktycznej. W projekcie uchwały jest sformułowanie: „w ramach możliwości budżetu państwa”, a dalej jest napisane: „na rok bieżący”. Wydaje się, że obecnie, w końcu marca, w pierwszy dzień wiosny, według mojej wiedzy w budżecie państwa nie ma środków, które mogłyby zostać wykorzystane na podstawie takich regulacji. Ja rozumiem, że chodzi o szybkie działanie, zwłaszcza w przypadku ludzi starszych, bo tych młodszych może to mniej dotyczy. I dlatego uważam, że wniosek lub uchwała postulujące regulacje, które mogłyby powodować skutek w ramach możliwości tegorocznego budżetu, nie powinny być uchwalane, bo są nierealne. Tym bardziej że, jak wiemy, wymogi budżetu są bardzo surowe, a możliwości bardzo ograniczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekKrupa">Uchwała rzeczywiście ma charakter bardzo ogólny i stwarza możliwości wielostronnego podejścia do sprawy. Wyobrażam sobie jednak, że wnioskodawcy mieli w zamyśle jakiś pomysł. Pytanie jest proste: W jakiej formie wnioskodawcy wyobrażają sobie to zadośćuczynienie? Czy ma to być wypłata jednorazowa, czy też świadczenie okresowe aż do śmierci? Czy państwo mają na to jakiś pomysł, przynajmniej wstępny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MagdalenaKochan">Proszę wybaczyć może zbyt emocjonalny ton, ale sprawa, której dotyczy projekt tej uchwały, i jej idea są mi bardzo bliskie. Uważam, że najwyższy czas uporządkować – to jest złe słowo, zadośćuczynić – chyba też za mało powiedziane, tym osobom, dzięki którym dzisiaj demokratyczny Sejm obraduje w demokratycznym państwie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MagdalenaKochan">Nie zgadzam się z panem posłem Tadeuszem Cymańskim, że możliwości budżetu są w tym roku całkowicie wyczerpane. Bo jak znam życie, w określonych sytuacjach znalazłyby się pieniądze dla osób, które zostały poszkodowane w sposób bardzo medialny.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MagdalenaKochan">Myślę, że nadszedł czas, kiedy musimy powiedzieć sobie jasno i wyraźnie, że trzeba takie rezerwy uruchomić. Jestem ogromnie wdzięczna wnioskodawcom za ten projekt uchwały, który powinien wreszcie uporządkować i uczynić sprawiedliwszymi nasze rozliczenia z tymi, którym zawdzięczamy bardzo wiele. Moim zdaniem, trzeba tych rezerw szukać za wszelką cenę. Sądzę, że osób wymagających szybkiej pomocy nie jest tak wiele, a ich liczba maleje z miesiąca na miesiąc. Nie dalej jak w piątek miałam okazję rozmawiać z kombatantami-inwalidami wojennymi. W swoim sprawozdaniu poruszali oni sprawę, która mnie zbulwersowała, ale taka jest prawda, a mianowicie od 2004 r. do końca roku 2005 ubyło ich ponad 9 tysięcy. To nie może być tak, że ci ludzie mają czekać. Im szybciej wprowadzimy w życie tę uchwałę, tym lepiej i tym bardziej będziemy sami wobec siebie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekKotlinowski">Ja odpowiem na te pytania krótko, ale prosiłbym o udzieleniu głosu naszym gościom. Ich świadectwo będzie bardzo ważne, spolaryzuje dyskusję i sprowadzi ją do właściwych wymiarów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekKotlinowski">Mam tu odcinek renty pana prezesa Bogusława Gołębia. To jest 579 zł. Żebyśmy wszyscy mieli świadomość, jaka jest sytuacja tych osób. Wiemy, jakie są stałe koszty utrzymania i leczenia. Sądzę, że ze strony naszych gości będzie takich świadectw więcej.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarekKotlinowski">Panie pośle Cymański, wiem, jakie są uwarunkowania budżetowe, natomiast na poprzednim posiedzeniu Sejmu zadałem pytanie, o ile wzrosły w ciągu ostatnich 3 miesięcy wpływy z podatku VAT i akcyzowego ze względu na srogą zimę i zwiększone zużycie gazu, prądu oraz węgla. Moim zdaniem nie może być tak, że państwo polskie zarabia, ponieważ mamy bardzo trudne warunki atmosferyczne. Uważam również, że każdą pracę należy rozpocząć jak najszybciej. Oczywiście jest także instytucja renty specjalnej. Środowiska, które dzisiaj są z nami, przyjęłyby takie rozwiązanie bardzo ciepło. Są również kontrowersje wokół rent specjalnych. Ale możemy w tym roku poprosić pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza, żeby te najbardziej rażące przypadki zostały załatwione w formie renty specjalnej na pewien ograniczony czas, dopóki nie wejdzie w życie odpowiednia ustawa. Mam świadomość złożoności materii, którą chcemy się zająć, dlatego uchwala jest skonstruowana tak, żeby dać rządowi możliwość działania, po pierwsze, określonego determinantami budżetowymi, a po drugie, uwzględniającymi skalę zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MarekKotlinowski">Jeśli chodzi o pomysły, to o jednym już mówiłem – o rentach specjalnych. Drugi pomysł to zmiana okresu przedawnienia, uniemożliwiającego dochodzenie przed sądem swoich praw przez osoby, które straciły pracę lub były w tej pracy dyskryminowane. Chodzi o to, żeby część roszczeń mogła zostać zaspokojona przez niezawisłe sądy. Oczywiście musi być zapewniona pomoc prawna dla wszystkich pokrzywdzonych. Można przecież stwierdzić, kto był nauczycielem, a potem pracował w kotłowni jako palacz, a kto w ogóle nie mógł znaleźć pracy. Nie możemy być jednak ograniczeni okresami przedawnienia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MarekKotlinowski">Pomysłów jest wiele. Mówiłem już o dwóch ścieżkach. Zaprosiłem na dzisiejsze posiedzenie również pana Janusza Śniadka przewodniczącego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, jednak pismo mogło do niego nie dojść. Mówię o tym, ponieważ jest również taki pomysł, żeby właśnie związkowcy gromadzili w siedzibach regionów dane o osobach znajdujących się w trudnej sytuacji, żeby dokumentowali sytuację każdego pokrzywdzonego i żeby potem z poziomu zarządu regionu te sprawy spływały do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MarekKotlinowski">Cierpienie i krzywda w tym przypadku nie są widoczne, bo nie są pokazane przed kamerami. Nie wiemy o tym, jeżeli sami się tymi sprawami nie zainteresujemy. To nie przynosi rozgłosu politycznego. To nie jest sprawa, która będzie pokazywana we wszystkich mediach, ale moim zdaniem mamy w tej kwestii zobowiązania moralne. Chciałbym, żeby to było poza ideologią. I dlatego jestem zadowolony, że pierwsze czytanie odbywa się na posiedzeniu Komisji, a nie na posiedzeniu plenarnym Sejmu, bo tam wkroczyłaby ideologia. Dlatego bardzo się cieszę, że mamy możliwość rozmowy o sprawie, o tym, jak ją rozwiązać i że nie będzie w tym polityki.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MarekKotlinowski">Bardzo dziękuję pani poseł Magdalenie Kochan za poparcie tej idei. Jestem gotów dalej odpowiadać na pytania, ale proszę pana przewodniczącego, żebyśmy usłyszeli opinię naszych gości, bo oni mają kontakt z tymi, którzy nie mogą dojechać do Warszawy i czekają na zaproponowane przez nas rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RajmundMoric">Zasada przyjęta na posiedzeniach komisji sejmowych jest taka, że najpierw zabierają głos posłowie, a dopiero później – zaproszeni goście. I gdyby nie wystąpienie pana, to mogliby już zabrać głos zaproszeni goście. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaUrbanowicz">Zostałam wywołana, bo pan poseł Marek Kotlinowski wspomniał o panu przewodniczącym Januszu Śniadku. Zostałam przez niego upoważniona do zabrania głosu w tej sprawie. NSZZ „Solidarność” popiera tę uchwałę z całego serca.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaUrbanowicz">Nasz związek zawodowy już od wielu lat współpracuje z różnymi stowarzyszeniami represjonowanych, oczywiście z tymi, które się do nas zgłaszają. Jest ich bardzo dużo. Kiedy się do nas zgłaszają i deklarują chęć współpracy, to jesteśmy na nią otwarci. Nasz związek zawodowy ma nawet fundusz, niezbyt duży, poprzez który w miarę możliwości wspieramy osoby, które były represjonowane, bez względu na to, czy w latach 70., czy też wcześniejszych lub późniejszych. Osoby, które były represjonowane od 1944 r., mają wsparcie w naszym związku zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ElżbietaUrbanowicz">Chciałabym jeszcze odnieść się do kwestii rent specjalnych. W okresie, kiedy rządził AWS, nie mogliśmy oczywiście przyznawać tych rent, ale wydawaliśmy pozytywne opinie w przypadku osób, które znajdowały się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Państwo sobie nawet nie wyobrażają, w jak trudnej. Rentę otrzymała dziewczyna, która w wieku 18 lat była trzymana w więzieniu i dostała schizofrenii. Jest człowiek, któremu amputowano ręce i nogi, ponieważ był tak maltretowany w więzieniu, że zachorował na chorobę Burgera. To są bardzo trudne sytuacje. Ci ludzie, jak powiedział pan poseł Marek Kotlinowski, otrzymują miesięcznie po 500–550 zł. Dlatego popieramy tę uchwałę z całego serca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogusławGołąb">Reprezentuję Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych w latach 1980–1989 im. księdza Jerzego Popiełuszki. Ten związek zrzesza 21 lokalnych organizacji i stowarzyszeń osób represjonowanych. Mógłbym wymienić po kolei: Elbląg, Gdańsk, Szczecin, Koszalin, Gorzów itd.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BogusławGołąb">Dziękujemy za zaproszenie na posiedzenie Komisji i chcielibyśmy się odnieść do projektu uchwały. Później przejdziemy do szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BogusławGołąb">A oto uwagi do projektu uchwały Sejmu RP w sprawie zadośćuczynienia osobom, które na skutek represji za walkę o wolną Polskę i godne życie Narodu w latach 1944–1989 żyją obecnie w bardzo trudnych warunkach materialnych.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BogusławGołąb">Po pierwsze – niezależnie od zbliżających się rocznic należy uwzględnić wszystkie okresy walk jako jedną logiczną ciągłość wysiłku Polaków służącego przezwyciężeniu jarzma komunistycznego totalitaryzmu. Mam na myśli czerwiec 1956 r., grudzień 1970 r., sierpień 1980 r., ruch oporu w stanie wojennym i po jego formalnym zniesieniu, aż do odzyskania przez Polskę suwerenności.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BogusławGołąb">Po drugie – uważamy, że w projekcie uchwały należy mocno zaakcentować rolę, jaką odegrał papież Jan Paweł II w twórczym zapoczątkowaniu zrywu narodu polskiego w sierpniu 1980 r. i powstaniu „Solidarności”. Z powyższego wynikają następujące konsekwencje praktyczne, które rozpisaliśmy na kolejne zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BogusławGołąb">Po pierwsze – rozszerzenie ustawy o kombatantach i osobach represjonowanych na wszystkie okresy walk po grudniu 1970 r. Dla wyjaśnienia – przytoczona ustawa obejmuje tylko i wyłącznie okres do roku 1970. A gdzie Radom? Gdzie inne okresy represji, np. stanu wojennego i po jego formalnym zniesieniu? A gdzie okresy, kiedy mordowano ludzi w więzieniach?</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BogusławGołąb">Po drugie – należy również uwzględnić pomoc rodzinom zabitych, np. renty pośmiertne.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#BogusławGołąb">Po trzecie – na pomoc zasługują także osoby, które utraciły zdrowie. Mogą to być renty specjalne, leczenie sanatoryjne lub rehabilitacja.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#BogusławGołąb">Po czwarte, jak podpowiada Związek Solidarności Polskich Kombatantów, co otrzymałem na piśmie i co państwu dostarczę, osobom, które utraciły trwale zdrowie, należy przyznać inwalidztwo wojenne lub podobne świadczenie rentowe.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#BogusławGołąb">Po piąte – powinny być przeprowadzone regulacje finansowe: wyrównanie utraconych zarobków, zaniżonych rent i emerytur. Proszę sobie wyobrazić, że ZUS, świadomie lub nieświadomie, zaniżał renty i emerytury.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#BogusławGołąb">Należy uwzględnić rekompensaty za okresy bezprawnego uwięzienia i internowania z powodów politycznych. Przypominam, że były także internowania z powodów innych niż polityczne. Internowano również kryminalistów po to, żeby znaleźli się wśród więźniów politycznych jako „wtyczki”. I tacy ludzie przychodzą do nas i pytają, czy też dostaną jakiekolwiek rekompensaty. Należy uwzględnić skazania z przyczyn politycznych, być może pomoc w kształceniu dzieci.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#BogusławGołąb">Następny punktem jest uhonorowanie osób zasłużonych w walce z komunizmem.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#BogusławGołąb">I ostatni element, chociaż być może wykracza on poza zakres uchwały – wspieranie wydawnictw dokumentujących kulisy zniewalania Polski i Polaków.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#BogusławGołąb">Mamy nadzieję, że przedstawione uwagi przyczynią się do zbudowania stabilnego fundamentu prawdy, bez którego budowa IV Rzeczypospolitej okaże się kolejną fikcją i kłamstwem.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#BogusławGołąb">Nie chcemy nikogo urazić nawet w najmniejszym stopniu. Ale są fakty, dokumenty, świadectwa, że osoby poddawane represjom straciły nie tylko zdrowie fizyczne, ale także psychiczne. Były próby odbierania praw rodzicielskich, jeśli oboje rodzice siedzieli w więzieniu. Były potworne pobicia w więzieniach w Iławie i w Kwidzyniu (tak się składa, że tam siedziałem), gdzie krew się lała strugami po korytarzu. Tego nie można sobie wyobrazić. Jest nawet opublikowana książka o Kwidzyniu, która jest przedmiotem analizy Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#BogusławGołąb">Mamy nadzieję, że wolna i suwerenna Polska przyniesie także rozwiązanie problemów materialnych osób poszkodowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RajmundMoric">Będę chyba wyrazicielem opinii wszystkich tu obecnych, mówiąc, że chylimy czoła przed państwa dokonaniami, przed państwa drogą życiową, która doprowadziła do tego, że obradujemy w wolnej Polsce, w wolnym parlamencie. Chylimy czoła.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RajmundMoric">Kto z państwa chce jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AdamSkowroński">Jestem wiceprzewodniczącym Związku Stowarzyszeń Osób Represjonowanych i przewodniczącym Zarządu Regionu Dolnośląskiego Stowarzyszeń Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AdamSkowroński">Po raz pierwszy mamy możliwość wystąpienia w tej sprawie na tak wysokim szczeblu, chociaż kwestia zadośćuczynienia dla osób represjonowanych w stanie wojennym i do końca istnienia PRL jest kontynuacją działań rozpoczętych w roku 2000, ponieważ jeszcze za czasów rządu pana premiera Jerzego Buzka taka inicjatywa była podejmowana przez Komisję Polityki Społecznej w Sejmie. I było to poprzedzone wielokrotnymi konsultacjami na szczeblu Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” właśnie z udziałem pani dr Elżbiety Urbanowicz, którą bardzo ciepło witamy. Niestety, było bardzo dużo bezowocnych spotkań, nawet z panem ministrem Longinem Komołowskim. Najczęściej te inicjatywy torpedował pan minister Jacek Tajlor, bo nie było woli politycznej.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AdamSkowroński">Na 27 wniosków sporządzonych przez nas i uzgodnionych z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność” z udziałem pani dr Elżbiety Urbanowicz, a były to wnioski dla osób z Dolnego Śląska dotyczące podniesienia rent i emerytur z 360–400 zł do 700 zł, tylko dwie osoby otrzymały renty specjalne w tych granicach. Pozostałe nic nie dostały.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AdamSkowroński">Katalog represji komunistycznych był bardzo obszerny i pan przewodniczący Bogusław Gołąb nie wymienił wszystkich. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na praprzyczyny, prapowody trwałego kalectwa wielu ludzi, którzy przeszli obozy internowanych, więzienia i inne miejsca odosobnienia w stanie wojennym. W tej liczbie 27 wniosków, które przedstawiliśmy w 2001 r. Komisji Polityki Społecznej, przeważały osoby chore psychicznie. Podam przykłady. Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia jeszcze przed północą. We Wrocławiu ZOMO brutalnie napadało na mieszkania, wyciągało ludzi, nie pozwalając im nawet odpowiednio się ubrać. A wtedy zima była bardzo mroźna. Na podwórkach więziennych straszono, że nastąpi egzekucja albo wywózka na Sybir. Tak było we Wrocławiu. Po kilkudniowym przetrzymaniu w aresztach wywożona nas do wcześniej przygotowanych obozów internowania. A w ogóle „internowanie” to jest niewłaściwe określenie, ponieważ byliśmy internowani przez własne państwo, a nie przez obcych. A więc pewna kwestia jest również w nazewnictwie. Ale mniejsza o to. Wywożąc ludzi do obozów internowania, celowo wybierano taką trasę, żeby ich załamać psychicznie. Np. z Wrocławia do Nysy czy do Grodkowa wożono przez okolice Oławy, gdzie są lasy. W lasach wyciągano z „suk”, ustawiano w szeregu, strzelano z karabinu maszynowego. Oczywiście nikogo nie zabito, ale chodziło o to, żeby aresztowanych złamać psychicznie. Wśród tych chorych psychicznie kobiet, które wytypowaliśmy, były kobiety pobite, głównie przez ZOMO. I nie mogliśmy doczekać się momentu, żeby dać tym ludziom jakąś satysfakcję za ich krzywdy i cierpienia.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AdamSkowroński">Chciałem odnieść się również do kwestii ZUS, który tendencyjnie zaniżał prawie wszystkim represjonowanym renty i emerytury. Ustalał także niewłaściwe tzw. kwoty bazowe. Nie można było tego wówczas przeprowadzić drogą sądową i to jest obecnie sprawa wymagająca załatwienia. Osób, które należałoby w jakiś sposób usatysfakcjonować, jest znacznie więcej, chociaż nie sądzę, żeby np. na Dolnym Śląsku było dwa razy po 27 osób. A więc w skali kraju nie jest to wielka liczba.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AdamSkowroński">We Wrocławiu, jakby na ironię, z inicjatywy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzZiobro">Przede wszystkim chciałem podziękować wnioskodawcy, panu marszałkowi Markowi Kotlinowskiemu i Lidze Polskich Rodzin (nie chodzi tu o licytację polityczną) za to, że ten problem w ogóle został zauważony, że jest dzisiaj przedmiotem dyskusji i mam nadzieję, że zostanie podjęta stosowna uchwała. Przy czym chciałem powiedzieć, że taką uchwałę Sejm podjął już na początku transformacji ustrojowej, bo w 1988 r., dokładnie – 18 czerwca. Przedstawiłem przewodniczącemu Komisji, panu posłowi Rajmundowi Moricowi apel w tej sprawie. Chciałem przypomnieć tylko początek. Uchwała Sejmu z dnia 18 czerwca 1988 r. zapowiedziała, cytuję, że „Sejm Rzeczpospolitej Polskiej uczyni wszystko, co możliwe, aby wynagrodzić krzywdy powstałe w czasie komunistycznych rządów. Uważamy to za moralny obowiązek i dług zaciągnięty także wobec tych, którzy wolności nie doczekali”. Dalej uchwała ta wyraźnie podkreśla, że sprawiedliwość, naprawienie krzywd to podstawowe warunki funkcjonowania państwa prawa. Niestety, minęło 17 lat i niewiele w tym kierunku zrobiono.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzZiobro">Podam jeden taki przypadek, z autopsji, ponieważ zrzeszamy również osoby, na ogół w podeszłym wieku, które były internowane, zwalniane z pracy. Niewiele z nich nadal pracuje. Ja jestem tym wyjątkiem, który ma jeszcze zaszczyt świadczyć pracę. Chciałem opowiedzieć o przypadku pana Mikołowicza (przepraszam, że podaję nazwisko), który jest po kilku operacjach serca przeprowadzonych w Krakowie. Obecnie ma niecałe 500 zł renty i nie stać go na zakup lekarstw. Podam również przykład innej osoby, ale już bez wymieniania jej nazwiska. Człowiek ten chciał popełnić samobójstwo, ponieważ nie wytrzymał presji związanej z ogłoszeniem upadłości swego zakładu pracy i pretensji do niego jako działacza „Solidarności” ze strony ludzi, którzy stracili pracę. Obecnie jest bez środków do życia, leczy się psychicznie i otrzymuje jedynie doraźną pomoc społeczną, co pozwala mu zaledwie na wegetację. To oczywiście wpływa na sytuację rodziny, dzieci. Takich przypadków jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzZiobro">Dlatego dla tej grupy ludzi to nie będzie wyróżnienie. Chodzi o to, żeby odzyskali oni prawa, jakie mieli ich rówieśnicy, którzy nie narazili się władzy ludowej, pracowali spokojnie, nie wadząc nikomu i obecnie korzystają z owoców wywalczonych przez tamtą grupę ludzi, nadstawiających karku i ryzykujących nie tylko własnym życiem i zdrowiem, ale również losem całej rodziny.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#KazimierzZiobro">Nie mogę pogodzić się z faktem przystawienia mojej żonie pistoletu do głowy w dniu 13 grudnia na oczach dzieci – trzy– i czteroletniego. Oczywiście wszystko wybaczam, ale wydaje mi się, że nie mnie, ale tym ludziom, którzy nie mają pracy i środków do życia, należy się za ich poświęcenie pewna rekompensata. Bo żyją w poczuciu krzywdy i odrzucenia. Z góry dziękuję za zrozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogusławGołąb">Tu nie chodzi o to, żeby przedstawiać dramaturgię tamtych wydarzeń, ale ludzie, którzy walczyli o wolną Polskę i siedzieli w więzieniach, dzisiaj śpią na dworcach i nie są zaspokajane ich podstawowe potrzeby biologiczne. Pomagamy im w różny sposób, ale ta pomoc jest bardzo mała.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BogusławGołąb">I druga kwestia, bardzo istotna. W Gdańsku znamy z nazwiska paru byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W szczerej rozmowie słyszymy takie opinie: „Myśmy was lali ile wlazło i za to mamy dzisiaj po 4 tys. zł, po 5 tys. zł emerytury. A wy ile macie? Dobrze wam tak”. To nie jest wyssane z palca. Tu naprawdę nie chodzi o odwet, tylko o elementarny szacunek dla ludzi.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BogusławGołąb">Przepraszam za wprowadzenie takiego może emocjonalnego odniesienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JacekKrupa">Szanowny przedmówca wyprzedził mnie, bo właśnie chciałem powiedzieć, że podstawowe kanony sprawiedliwości i wdzięczności wymagają, żeby zadość uczynić tym, którzy zapłacili tak wysoką cenę. Ale z drugiej strony sprawiedliwość społeczna wymaga również, żeby w końcu uregulować sprawy tych, którzy byli po drugiej stronie, byli katami i ciemiężycielami. Z tego, co pamiętam, to wszystkie ugrupowania prawicowe miały w swoim programie weryfikację emerytur i rent ubeckich. Być może, gdybyśmy się za to wzięli, to część środków pochodzących z tamtego źródła mogłaby pomóc rozwiązać problemy finansowe, o których wspominał pan poseł Tadeusz Cymański. Podkreślam – elementarna sprawiedliwość wymaga, żeby obydwie te sprawy spróbować załatwić, jeśli nie jednocześnie, to przynajmniej równolegle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszCymański">Nie wiem, czy zostałem dobrze zrozumiany. Jest poza wszelką dyskusją, że te sprawy należy uregulować. Natomiast dobrze jest wyciągać wnioski z doświadczeń sejmowych ostatnich kilkunastu lat, o czym gorzko jeden z panów mówił. Byłem posłem w czasie rządów AWS. Powinienem być zawstydzony tym, że wtedy to się nie dokonało. A dlaczego? Bardzo dobre pytanie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszCymański">Trochę się tutaj zwracam do przedstawiciela wnioskodawców, żeby podjął ten wątek jako prawnik. Bo problem nie polega na tym, że my będziemy głosować za przyjęciem uchwały. Tak naprawdę najłatwiej jest ją uchwalić. I wszystko jest OK. Tylko, że ja już widziałem takie uchwały. Było ich wiele i bardzo niewiele z nich później wynikało, kiedy w odpowiednim czasie nie powiedziało się o różnego rodzaju uwarunkowaniach. I nie chodzi nawet o te finansowe. Bo jeśli mówimy o dramatycznych sytuacjach opisanej tu grupy osób, to te osoby znajdujące się w skrajnych warunkach są policzalne. Jeśli mówimy o bohaterach, jak np. bohater Bitwy o Anglię gen. Ernest Skalski, to nie ma problemu. To tak jak w przypadku ofiar zawalenia się hali w Katowicach – pan premier Kazimierz Marcinkiewicz zadysponował renty specjalne do 25 lat, nawet dla potomstwa. Problem nie na tym polega. Przysłuchując się z uwagą dyskusji i traktując ten projekt uchwały z całą powagą, uważam, że tu nie chodzi o 20, ani nawet o 200 czy o 2 tys. osób. Wydaje mi się, że takich przypadków było mnóstwo. Może nie tak skrajnych, jak tu opisane, że ludzie byli bici, ale byli zwalniani z pracy lub stracili zdrowie. Nie mówię o całej grupie robotników czy osób wcielonych do wojska. Ale taka ustawa, jeśli ma mieć poważny wymiar, wymaga jednak poważnego potraktowania. Było wiele przyczyn, że nie udało się tej wstydliwej sprawy załatwić. Bo to było bardzo wstydliwe, że tej kwestii nie uregulowała sztandarowa organizacja – związek zawodowy. Ale tego nie załatwiono.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#TadeuszCymański">Przysłuchując się dzisiejszej dyskusji, doszedłem do wniosku, że są dwie ścieżki postępowania. Jedna z nich to pewne korekty, czyli ustawa o zmianie ustawy o kombatantach oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Jest wiele spraw, które należy inaczej uregulować, wydłużyć okres przedawnienia możliwości dochodzenia swoich racji przed sądem oraz rozszerzyć czas obowiązywania, a więc objąć nim lata osiemdziesiąte. To są bardzo konkretne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#TadeuszCymański">Druga ścieżka, przynajmniej ja to tak odebrałem, jest następująca – rząd powinien się zastanowić i przygotować nową ustawę, która regulowałaby kwestie przez państwa poruszone. Bo mylące są te lata 1944–1989, ponieważ wtedy tak naprawdę mówimy o wszystkim do czasów przełomu. Nie czarujmy się, przecież przy najlepszej woli, nawet gdyby w tej chwili ruszył cały aparat legislacyjny w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, to bądźmy uczciwi, nie przygotuje się w jednej chwili dobrej ustawy. Bo ten dramat dotyka bardzo wielu ludzi. Nie chciałbym przeprowadzać szacunków, ale z tym problemem mieliśmy do czynienia w Sejmie nie raz, kiedy przedstawiciele urzędów i stowarzyszeń mówili, że jest 60 tys. osób, a rząd mówił, że jest 300 tys. Problemem nie jest podnieść rękę i głosować, chodzi o to, żeby to było zrobione mądrze. Żeby nie było dramatu braku pieniędzy na lekarstwa, bo to jest uwłaczające. I jeżeli mówimy o szybkich działaniach, to może nawet być apel do pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza. I tu zgadzam się z panią poseł Magdaleną Kochan, że w takim zakresie to nawet w biedzie można znaleźć w budżecie pieniądze, żeby udzielić doraźnej pomocy ludziom najbardziej zasłużonym i znajdującym się w najgorszych warunkach. Nawet na podstawie przepisów już istniejących, chociażby dotyczących przyznawania rent specjalnych. Oczywiście, jeżeli parlament to zaakceptuje i określi kryteria. Rocznie jest ponad 1,5 tys. takich przypadków.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#TadeuszCymański">Jeśli jednak mówimy o legislacji, o ustawie, to są inne pieniądze, inna procedura, daleko trudniejsza. Dzieląc się moimi wątpliwościami, prosiłbym, żeby pan przewodniczący odniósł się do nich. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RajmundMoric">Bardzo przepraszam, ale to ja prowadzę te obrady. Proszę bardzo, pani poseł ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Przede wszystkim chciałabym wyrazić wielki szacunek dla tych wszystkich osób, które wykazały się poświęceniem, odwagą i z tego powodu były represjonowane na różnych etapach naszej najnowszej historii. Należy się im nasza największa wdzięczność. Należy się im również sprawiedliwość. Jestem przekonana, że nie należy z tym zwlekać, zwłaszcza w sytuacji, kiedy taka osoba znajduje się w skrajnych warunkach i wymaga bardzo szybkiego wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Nie będę powtarzać tego, co powiedzieli moi poprzednicy, ale proponowałabym rozwiązanie dwuetapowe. Mamy coraz większą wiedzę opartą na zasobach archiwalnych i można w jakiś sposób określić te grupy. W pierwszej kolejności należałoby uwzględnić osoby najstarsze lub najbardziej poszkodowane. Sądzę, że przy współpracy z organizacjami zajmującymi się tą tematyką można byłoby w krótkim czasie określić grupę, która potrzebuje wsparcia natychmiast. Myślę, że znajdziemy takie możliwości.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Natomiast tam, gdzie chodzi o dużo większą liczbę osób, gdzie nie jest to tak oczywiste, gdzie trudno oszacować koszty i kryteria, też nie należy sprawy odkładać, tylko jak najszybciej rozpocząć pracę, a państwo pomogliby nam tę grupę określić. Jaką grupę mieliby państwo na myśli? Która grupa wymagałaby bardzo szybkiego, doraźnego wsparcia już teraz? Te prace należy rozpocząć, stosując taką lub inną metodę, ale wsparcie się należy. Natomiast ustawa musi być przygotowana rzetelnie, ale z tym również nie należy zwlekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RajmundMoric">Ja tylko przypominam, że rozwiązania doraźne, czyli renty specjalne, już istnieją. Tylko że państwo mówią, że niestety one do tych ludzi nie trafiają. Oczywiście nie neguję możliwości takich rozwiązań, ale wnioskodawcom nie chodzi o rozwiązania doraźne, tylko systemowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Chciałam jeszcze dodać, że dopóki ubecka emerytura będzie wielokrotnie wyższa od tego, co otrzymują osoby poszkodowane, to będziemy żyć w kraju absurdu. Nie możemy sobie na to pozwolić, choćby dlatego, że wychowujemy przyszłe pokolenia i nie możemy ich uczyć oportunizmu. Musimy pokazać młodzieży, że sprawiedliwość istnieje. Nie możemy tych ludzi pozostawić w tak skrajnych warunkach, kiedy w tym samym czasie ubecy otrzymują duże pieniądze. Nie możemy z tym zwlekać. Dysponujemy wystarczającą wiedzą, żeby podjąć decyzje i te środki podzielić chociaż trochę bardziej sprawiedliwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#UrszulaAugustyn">Naprawdę bardzo starałam się zrozumieć, co chciał nam przekazać pan poseł Tadeusz Cymański. Niestety, nie jestem aż tak mądra. Jeśli chodziło o to, że ta sprawa nie powinna czekać, to nad czym my tu dzisiaj debatujemy? Chyba nikt z siedzących na tej sali nie powinien mieć innego zdania i pewnie nie ma innego odczucia. Zabierajmy się do pracy. Nikt nie będzie czekać na to, aż wyznaczymy sobie taki moment w historii naszego kraju, kiedy będziemy przygotowani finansowo na wspieranie ludzi, którzy „nadstawiali za nas karku”. Nie mamy moralnego prawa czekać. Zabierajmy się do pracy. Jeden pomysł, skąd wziąć te pieniądze, już został zgłoszony. Inne także się znajdą.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#UrszulaAugustyn">Skoro stać kogoś na to, żeby krzyczeć, że należy ogłosić nowe wybory, które będą kosztować 200 czy 300 mln zł, to jak możemy powiedzieć, że nie mamy pieniędzy na tak ważne sprawy? Naprawdę jestem głęboko wzburzona i sądzę, że państwo podzielają mój pogląd – to nie są sprawy, z którymi można zwlekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#IzabelaMrzygłocka">W dyskusji zostało poruszonych wiele wątków. Mówimy o sprawiedliwości i o wstydzie. Ja chciałabym zapytać przedstawicieli rządu, dlaczego rząd nie zajął w tej sprawie stanowiska. Co to znaczy, że pani dyrektor będzie się przysłuchiwać dyskusji? I co potem? A dlaczego nie przedtem? Może mi pani dyrektor odpowiedzieć na wyraźnie sformułowane pytanie, dlaczego rząd nie zajął żadnego stanowiska w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MagdalenaKochan">W samorządach, gdzie działałam do tej pory, dość szybko reagowaliśmy na zapotrzebowanie społeczne, więc nie będę mówić, dlaczego to jest tak ważne, bo o tym wszyscy wiemy. Sytuacja jest taka – to, co natychmiast, zgodnie z prawem możemy już dziś rozpatrzyć i w duchu tego prawa rozwiązywać, to są renty specjalne. Jeśli na Dolnym Śląsku jest 27 kwalifikujących się do tego osób, to otrzymalibyśmy naprawdę nieliczną grupę, której sprawy powinny być przez ZUS rozpatrywane natychmiast. Nawet gdyby tę liczbę pomnożyć przez 16 pozostałych województw.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MagdalenaKochan">Po drugie zgadzam się z opinią, że to, co powinniśmy naprawić, powinno być przeprowadzone w sposób rzetelny, dokładny i całościowo rozwiązujący problem. Dlatego proponuję, żeby nasza Komisja przyjęła jako stały punkt porządku obrad w ciągu każdego posiedzenia Sejmu monitorowanie postępu w pracach rządu dotyczących ustawy, o której dzisiaj mówimy. Być może moja znajomość procedur sejmowych nie jest wystarczająca, ale uważam, że dzisiejsza dyskusja nie tylko powinna dać do myślenia, ale stworzyć pole do działania MPiPS, żeby tę sprawę rozwiązywać. Zresztą, jak sądzę, nie po raz pierwszy. I przy pomocy osób, które tu do nas przyszły nie po jałmużnę, tylko po właściwe rozwiązania prawne. Nietrudno chyba połączyć działania rządu i tych, którzy występują w imieniu swoich kolegów i przyjaciół.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MagdalenaKochan">To jest mój konkretny wniosek – żebyśmy najdalej w ciągu 2 miesięcy dowiedzieli się, jakie konkretne działania zostały podjęte przez MPiPS w sprawie nadawania rent specjalnych osobom, które na nie zasługują natychmiast i co robi rząd w sprawie ogólnego uregulowania tych wszystkich spraw.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MagdalenaKochan">Te dwa punkty obrad zgłaszam jako wniosek formalny. Żeby były uwzględniane w porządku obrad każdego posiedzenia naszej komisji w ciągu kolejnych posiedzeń plenarnych Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JacekKrupa">Chciałem zgłosić wniosek, żeby Komisja przygotowała dezyderat do Prezesa Rady Ministrów w sprawie natychmiastowego uruchomienia rent specjalnych dla osób znajdujących się w najgorszej sytuacji. Oczywiście te osoby należałoby odnaleźć przy pomocy organizacji pozarządowych oraz innych instytucji. I tym osobom udzielić pomocy natychmiast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RajmundMoric">Chciałem państwu przypomnieć kwestie związane z procedurą. Dzisiaj jest pierwsze czytanie projektu uchwały. Jeśli Komisja tego projektu nie odrzuci, a do tej pory taki wniosek nie został zgłoszony, zaproponuję, żeby przejść do rozpatrzenia tej uchwały. Natomiast drugie czytanie odbędzie się w trakcie plenarnego posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Jestem w Sejmie pierwszą kadencję i może pewnych rzeczy nie wiem. Ale dowiedziałam się, że poprzednia uchwała został podjęta 18 czerwca 1988 r., siedemnaście lat temu. Był cytowany fragment tej uchwały, w którym zostało obiecane, że Sejm uczyni wszystko, co możliwe, żeby wynagrodzić krzywdy powstałe w czasie komunistycznych rządów i że uważamy to za moralny obowiązek i dług zaciągnięty również wobec tych, którzy wolności nie doczekali. Sprawiedliwość i naprawienie krzywd to podstawowe warunki funkcjonowania państwa. Mnie bardzo interesuje, jakie znaczenie miało podjęcie takiej uchwały. I bardzo mnie interesuje, jakie znaczenie będzie miało podjęcie obecnej uchwały przez naszą Komisję, czy nawet przez Sejm. Czy można tak lekceważyć uchwały i potem nie przedsięwziąć żadnych działań będących ich kontynuacją? Bardzo mnie interesuje i chciałabym, żeby mi wyjaśniono, co zrobiły poprzednie rządy w tej sprawie. Bo wydaje mi się, że należy podać do wiadomości publicznej, że te sprawy zostały zlekceważone, pomimo obowiązującej uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RajmundMoric">Było pytanie, dlaczego rząd nie przedstawił stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AlinaWiśniewska">Informacja o tym, że w dniu dzisiejszym odbędzie się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej poświęcone tej właśnie sprawie, dotarła do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w poprzednim tygodniu. Ja rozumiem, że może urzędy pracują wolno, ale naprawdę wiele rzeczy robimy bardzo szybko. Niestety, ustalenie stanowiska rządu w tak krótkim czasie jest niemożliwe. Dlatego przytoczyłam tutaj tylko nieoficjalne stanowisko mojego szefa. I powiedziałam, że jest przychylny kierunkowi zaproponowanemu w projekcie uchwały. Nie jest to jednak oficjalne stanowisko ministra pracy i polityki społecznej. I nic więcej w tej sprawie nie mogę zrobić.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AlinaWiśniewska">Po pierwszym czytaniu, a przed drugim czytaniem będzie przygotowane oficjalne stanowisko rządu. Myślę, że Sejm zwróci się do Prezesa Rady Ministrów o przygotowanie takiego stanowiska i niewątpliwie nabierze ono wówczas oficjalnego charakteru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekKotlinowski">Cieszę się z tych opinii państwa posłów, którzy mówią, żebyśmy nie czekali. Oczywiście materia jest bardzo skomplikowana, mam tego pełną świadomość. Mówiłem o tym, przedstawiając uzasadnienie tej uchwały. Myślę, że – jak powiedział pan poseł Jacek Krupa – powinien powstać dezyderat Komisji. Kształtujmy również relacje społeczeństwa obywatelskiego. Jest Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, są zarządy regionów, jest 20 stowarzyszeń, które mają pełną wiedzę na ten temat. I gdyby w niedługim czasie, w ciągu tygodnia lub dwóch został wykonany gest wobec wymienionych przeze mnie instytucji, już byłbym szczęśliwy i uważałbym, że podążamy w dobrą stronę. Myślę, że jest potrzebne działanie na wielu płaszczyznach.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekKotlinowski">Jak powiedział pan poseł Tadeusz Cymański, będziemy czekać na ustawę; ona nie powstanie w ciągu 2 tygodni, bo to jest dłuższy proces. Ale nie zwlekajmy. Proszę również panią dyrektor Alinę Wiśniewską o przekazanie klimatu tej dyskusji panu ministrowi Krzysztofowi Michałkiewiczowi. Sądzę, że już dzisiaj mogą się na ten cel znaleźć skromne środki w budżecie państwa. Mam na myśli renty specjalne. Gdyby były one przyznawane w porozumieniu ze stowarzyszeniami, Komisją Krajową i zarządami regionów NSZZ „Solidarność”, to byłoby bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MarekKotlinowski">Celowo nie poruszałem kwestii związanej z przywilejami emerytalnymi służb mundurowych. W przypadku tej uchwały nie chcę polityki, nie chcę, aby było takie myślenie, że musimy komuś odebrać, żeby naprawić krzywdy dziejowe. Nie chcę w tej sprawie żadnych emocji. Chcę, żeby państwo polskie wywiązywało się ze swoich obowiązków, ze swoich zobowiązań moralnych i historycznych wobec tych osób, które są w bardzo trudnej sytuacji. Nie chcę polityki w tym obszarze, chcę tylko, żeby najpierw Komisja, a później Sejm tę sprawę załatwiły. Żebyśmy nie czekali 17 lat. Sytuacja polityczna jest taka, że większość w Sejmie popiera te rozwiązania. Trzeba tylko woli politycznej. Nie wolno też czekać, aż wszystko do końca załatwimy. Proszę o to pana przewodniczącego Rajmunda Morica i członków Komisji, którzy, jak sądzę, dostrzegają ten problem. I proszę o przychylność w stosunku do projektu uchwały, o której mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RajmundMoric">Jeśli państwo pozwolą, chciałbym przejść do rozstrzygnięć, bo w zasadzie wszyscy są zgodni. Do tej pory nie było żadnych głosów przeciwnych. Mimo to, jak widzę, są jeszcze chętni do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MagdalenaKochan">Kontynuując wątek rozpoczęty przez pana marszałka Marka Kotlinowskiego, uważam, że jako Komisja powinniśmy wystąpić do wszystkich posłów z prośbą o rozwagę i powstrzymywanie się od wykorzystywania sytuacji osób represjonowanych do doraźnych celów politycznych. I – w odróżnieniu od pana marszałka Marka Kotlinowskiego – uważam, że od polityki w tej sprawie nie uciekniemy, bo ta uchwała zostanie przyjęta dzięki woli politycznej. Ale zróbmy wszystko, żebyśmy nie uprawiali najbardziej obrzydliwego, a często nadużywanego i wykorzystywanego politykierstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że jest to apel pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AnnaPakułaSacharczuk">Czy mamy w tej chwili wystarczającą wiedzę, żeby wskazać 300 najbardziej poszkodowanych osób i 300 ubeków, którzy najbardziej przyczynili się do tego, żeby ci ludzie byli poszkodowani? I uśrednić ich wynagrodzenia i uposażenia, emerytury? Od razu będziemy mieli skąd wziąć środki dla tych najbardziej poszkodowanych. Żeby ci ubecy i ci poszkodowani otrzymywali tyle samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RajmundMoric">Przypominam Regulamin Sejmu. Nasze posiedzenie w tej części to debata nad poselskim projektem uchwały. Mogą się nasuwać różne rozwiązania. Ale nie możemy głosować nad wnioskiem pani poseł, bo w tej chwili prowadzimy ogólną debatę nad projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#RajmundMoric">Pan poseł Jacek Krupa zgłosił wniosek, żeby Komisja skierowała do Prezesa Rady Ministrów dezyderat, do którego odniesiemy się później. Tylko niech państwo pozwolą, żebyśmy podjęli jakąś decyzję. Na razie nie dają państwo Komisji tej szansy. Nie chcę przerywać dyskusji, bo temat jest bardzo ważny i bolesny. Nie chciałbym, żeby państwo odnieśli wrażenie, że prezydium Komisji chce coś „schować pod dywan”. Jesteśmy za obradami przy otwartej kurtynie, natomiast niech państwo dadzą szansę podjęcia decyzji, bo – powtarzam – na razie tej szansy państwo nie dają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszCymański">Kolejny raz nie zostałem zrozumiany. Bo to, że ktoś słabo myśli, to pół biedy, ale traktowanie kogoś, jako nieprzytomnego... Dlatego powiem tak: głosować za wstrzymaniem lub przeciwko temu projektowi mógłby tylko człowiek szalony. Nawet ubek będący posłem od razu powinien głosować „za”. Bo tak ten projekt uchwały jest sformułowany. Odsyłam do tekstu. Również do uzasadnienia. I dopiero ta dyskusja, bardzo zresztą nieskoordynowana, otworzyła wiele rzeczywistych merytorycznych aspektów i otworzyła nam oczy, o co tam naprawdę chodzi.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszCymański">Podzieliłem się swymi wątpliwościami i już teraz biorę państwa na świadków, bo jak znam życie, to kiedy wróci projekt rządowy, nawet szybko wyegzekwowany, te wątpliwości, które dzisiaj próbowaliśmy tutaj poruszyć, zostaną wywołane z całą mocą. I będziemy się z tym zmagać, podobnie jak z innymi podobnymi ustawami, przez rok i dłużej. Bo to jest tego typu materia.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszCymański">A w przypadku spraw skrajnych, dotyczących bohaterów, dochodzimy do tego, żeby zabrać ubekom, a dać bohaterom. Nawet w bogatym państwie ci, którzy byli katami, nie mają prawa do wysokich uposażeń. I odwrotnie, nawet gdyby nie było pieniędzy prawie na nic, ludzie, którzy tyle wycierpieli, powinni je otrzymać. To nie jest, moim zdaniem, kwestia pieniędzy, tylko bardziej honoru. To jest poza dyskusją, tu się wszyscy zgadzamy.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszCymański">Ale są pytania natury merytorycznej i technicznej. Po pierwsze – czy to jest ustawa typu socjalnego w kontekście represji, czy jednak szersza? Bo niestety, na tę niespójność już się tutaj natknęliśmy. Pan przewodniczący powiedział – i słusznie – wydłużmy okres dochodzenia rekompensat, których każdy ma prawo dochodzić w sądzie. To jest sprawa otwarta. A jeśli ktoś stracił nerki, czy ucierpiał psychicznie, a dzisiaj dobrze żyje, jest bogaty, to ma prawo dochodzić w sądzie odszkodowania, czy nie? Mamy dla nich wydłużyć ten okres, czy nie? Ale to już nie ma aspektu socjalnego. Ta uchwała tak naprawdę mówi wyraźnie: „dla osób, które ucierpiały i mają trudną sytuację materialną”. To może napiszmy „dla osób, które ucierpiały, w szczególności dla tych, które mają trudną sytuację materialną”. Wtedy jest pełen zakres, dla wszystkich, którzy ucierpieli. To jest pytanie zasadnicze, na które musimy sobie odpowiedzieć. Jeśli takiej dyskusji nie ma i nie jest to precyzyjnie zapisane w samym założeniu projektu uchwały, to można od rządu wymagać opinii czy projektu, tylko że wskazówki i wytyczne, inspiracja musi wyjść ze strony Sejmu, który mówi: chcemy to i to, pracujcie. Ale rozkaz musi być wyraźny, bo inaczej nie będziemy w stanie rozliczyć z jego wykonania. Ot i wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzZiobro">Przepraszam, że się włączam, ale myślę, że osoby represjonowane, osoby pokrzywdzone nie oczekują jałmużny, jednorazowego aktu w postaci pompatycznej uchwały lub doraźnej pomocy. Oczekujemy legislacyjnego załatwienia tej sprawy, i to bardzo poważnego. I o to apelujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RajmundMoric">Rozumiem, że na tym zakończyliśmy dyskusję. Czy Biuro Legislacyjne ma jakieś uwagi do projektu uchwały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykDąbrowski">Mamy prośbę do pana marszałka Marka Kotlinowskiego, żeby jednak zrezygnować z ostatniego zdania: „Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia”, ponieważ ze względów legislacyjnych to zdanie jest bezprzedmiotowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekKotlinowski">Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RajmundMoric">Biuro Legislacyjne weszło już w następną część naszych obrad, w rozpatrzenie projektu uchwały, a my jeszcze nie zakończyliśmy debaty ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#RajmundMoric">Czy przedstawiciel wnioskodawców, pan marszałek Marek Kotlinowski chce jeszcze zabrać głos, czy możemy przejść do rozstrzygnięcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekKotlinowski">Dziękuje za tę dyskusję. I chciałbym, żeby wszystkie dobre pomysły, które zostały dzisiaj przedstawione, zostały zrealizowane. Jako adwokat mówię – żaden tekst prawny, panie pośle Cymański, nie jest doskonały. Jest sygnałem politycznym, powinien być wolą Sejmu wyrażoną w tej uchwale. Oczywiście niedoskonałej, jak każdy akt prawny. W każdym razie bardzo dziękuję za tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RajmundMoric">W trakcie dyskusji nie został zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu. W związku z tym przystępujemy do rozpatrywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#RajmundMoric">Czy są zastrzeżenia lub uwagi do tytułu uchwały? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja zarekomendowała przyjęcie tytułu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#RajmundMoric">Przystępujemy do rozpatrywania treści uchwały, oczywiście poza ostatnim zdaniem. Czy ktoś z pań panów posłów zgłasza uwagi bądź sprzeciw wobec treści uchwały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszCymański">W tym brzmieniu ta uchwała tak naprawdę odnosi się do dominującej grupy osób, które ucierpiały, ale ściśle łączy fakt represji z trudną sytuacją materialną. Nie obejmuje natomiast ludzi, którzy żyją sobie średnio, a nawet nie najlepiej, ale nie w bardzo trudnych warunkach, a którzy ponieśli niepowetowane straty. Bo jeśli ktoś był wybitnym naukowcem, zdrowym jak tur, mógłby dziś być nie wiadomo kim, drugim Kulczykiem. Ale stracił bardzo wiele i żyje sobie średnio. Tych ludzi już uchwała w tym brzmieniu nie obejmie. Dlatego zwróciłem uwagę na potrzebę korekty treści, żeby objąć, w myśl tego, co w swoim słowie wstępnym powiedział pan marszałek Marek Kotlinowski, m.in. okresy dochodzenia swoich racji na drodze powództwa cywilnego o odszkodowania dla wszystkich ofiar tych czasów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#RajmundMoric">Czy proponuje pan konkretną poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekKotlinowski">Chciałem się tylko odnieść do uwagi pana posła Tadeusza Cymańskiego. Jest taka stara prawnicza zasada: „Jeżeli można mniej, można więcej”. Jeśli rząd podzieli pana opinię, to zaproponuje więcej. My czekamy na działanie rządu w ważnej sprawie. Prosiłbym, żebyśmy jedną skromną uchwałą nie próbowali naprawić wszystkich krzywd. Chciałbym, żeby to był bardzo jasny sygnał polityczny wysłany z posiedzenia tej Komisji i żeby zostały podjęte działania doraźne. Bo inaczej będziemy bardzo długo dywagować i nie znajdziemy rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RajmundMoric">Czy po tych wyjaśnieniach są jeszcze jakieś uwagi? Jeszcze raz pytam, czy są uwagi do treści uchwały. Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja zarekomendowała przyjęcie treści projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#RajmundMoric">Teraz sprawa ostatniego zdania. Czy pan marszałek Marek Kotlinowski przyjmuje uwagę Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekKotlinowski">Wycofuję to zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RajmundMoric">W takim razie, jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała poprawkę polegającą na skreśleniu zdania: „Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia”. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja zarekomendowała skreślenie ostatniego zdania projektu uchwały w podanym przeze mnie brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#RajmundMoric">Przystępujemy do głosowania nad całością uchwały. Kto z pan i panów posłów jest za przyjęciem całości uchwały?</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie, 21 głosami, zarekomendowała przyjęcie całości projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#RajmundMoric">Muszę powiedzieć panom reprezentującym środowisko osób represjonowanych, że jest wyjątkowym wydarzeniem jednomyślne zaakceptowanie uchwały przez Komisję. To ewenement świadczący o tym, jak poważnie Komisja potraktowała ten temat.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#RajmundMoric">Musimy jeszcze wybrać posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JarosławDuda">Zgłaszam kandydaturę pana posła Jacka Krupy. Pan marszałek Marek Kotlinowski jest autorem projektu uchwały, ale chyba nie będzie miał nic przeciwko temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekKotlinowski">Ja już swoją rolę zakończyłem. Poza tym nie jestem członkiem tej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RajmundMoric">Poseł sprawozdawca musi być wybrany spośród członków Komisji. Została zgłoszona kandydatura pana posła Jacka Krupy. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JacekKrupa">Wyrażam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RajmundMoric">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wybrała na sprawozdawcę pana posła Jacka Krupę. Nikt nie zgłasza sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja wybrała na sprawozdawcę pana posła Jacka Krupę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BogusławGołąb">Serdecznie dziękuję całej Komisji, przedstawicielom rządu i wszystkim, którzy swoim zaangażowaniem chcą się przyczynić do rozwiązania tego problemu. Dziękuję panu marszałkowi Markowi Kotlinowskiemu. I proszę o możliwość uczestniczenia w pracach Komisji, jeśli będzie drugie czytanie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RajmundMoric">Drugie czytanie odbędzie się na sesji plenarnej Sejmu. Jeśli państwo zwrócą się do naszej Komisji, załatwimy przepustki, żeby państwo mogli obserwować drugie czytanie z galerii.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#RajmundMoric">Nie kończymy jeszcze tego punktu porządku dziennego. Przypominam, że pan poseł Jacek Krupa zgłosił wniosek o skierowanie dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów. Mam propozycję, żeby treść tego dezyderatu została starannie przygotowana i przedstawiona na najbliższym posiedzeniu naszej Komisji. Chyba pan poseł Jacek Krupa zgodzi się na takie rozwiązanie? Pan poseł zgadza się. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zaproponowane przeze mnie rozwiązanie. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja proponowane rozwiązanie przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#RajmundMoric">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego – zaopiniowania dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych rządowego projektu ustawy o zmianie i uchyleniu niektórych upoważnień do wydawania aktów wykonawczych (druk nr 299) w części dotyczącej art. 25 i 30.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#RajmundMoric">Proszę przedstawiciela rządu o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaŁozińska">Ja nie reprezentuję rządu, bo nie zostałam do tego upoważniona, ale ponieważ jest to tematyka dotycząca nas, jestem gotowa do udzielenia odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#ElżbietaŁozińska">Wcześniej chciałam powiedzieć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych opowiada się za tymi zmianami. Mają one na celu uchylenie przepisów, które dawały ZUS prawo nadawania płatnikom składek własnego identyfikatora. Te przepisy nigdy nie zostały zrealizowane, ponieważ po wejściu tego przepisu w życie możliwość identyfikowania płatników składek na podstawie NIP-u i REGON-u na tyle się poprawiła, że nie było już potrzeby nadawania własnego identyfikatora. Ponieważ nie ma takiej konieczności, uważamy, że nie ma potrzeby utrzymywania tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RajmundMoric">Czy są chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#SławomirPiechota">Pani przedstawiła stanowisko ZUS, natomiast ciekaw byłbym, jakie jest stanowisko rządu. Czy rzeczywiście zupełnie odchodzimy od tego zamiaru? Czy to jest punkt widzenia ZUS, czy rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#RajmundMoric">W tej materii ja będę musiał odpowiedzieć. Stanowisko rządu jest zawarte w projekcie ustawy. My tylko wydajemy opinię dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Czy po tych wyjaśnieniach są jeszcze jakieś uwagi? Jeśli nie będzie dalszych uwag, uznam, że Komisja zaopiniowała pozytywnie proponowane zmiany. Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja zaopiniowała pozytywnie dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych rządowy projekt ustawy o zmianie i uchyleniu niektórych upoważnień do wydawania aktów wykonawczych w części dotyczącej art. 25 i 30.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#RajmundMoric">Przechodzę do trzeciego punktu porządku obrad, a więc informacji ogólnych. Są dwie sprawy. Po pierwsze, na jednym z posiedzeń omawialiśmy sprawę inwestycji ZUS. Członkowie Komisji zażądali od przedstawiciela ZUS, żeby na piśmie udzielił odpowiedzi na pytania, na które nie otrzymali odpowiedzi w czasie posiedzenia. Taka informacja już wpłynęła. Osoby zainteresowane mogą się z nią zapoznać w sekretariacie naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#RajmundMoric">I druga sprawa – 23 marca miało się odbyć posiedzenie dotyczące otwartych funduszy emerytalnych. Członkowie Komisji otrzymali już część materiałów, natomiast prezydium Komisji uważa, że ponieważ miała to być informacja dla członków Komisji na temat OFE, a materiał, który otrzymaliśmy, dotyczy głównie spraw inwestycyjnych, zamówiliśmy materiał poszerzony. Dlatego proponujemy, żeby ten temat był omawiany na posiedzeniu zaplanowanym na 6 kwietnia. I wtedy szerzej go omówimy. A więc nie omawialibyśmy go 23 marca, ale mimo to tego dnia posiedzenie Komisji się odbędzie. Będziemy wówczas po drugim czytaniu ustawy o spółdzielniach socjalnych. Na pewno zostaną zgłoszone poprawki, które wówczas rozpatrzymy.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#RajmundMoric">Takie są propozycje prezydium Komisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja proponowany tryb pracy przyjęła. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#RajmundMoric">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowany tryb pracy.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#RajmundMoric">Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>