text_structure.xml
124 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławZadora">Witam wszystkich. Zapytam na początku, czy w posiedzeniu uczestniczy przedstawiciel NIK? Ponieważ przedstawiciel NIK jest obecny, przejdę do kwestii porządku dziennego. W doręczonym posłom projekcie porządku posiedzenia przewidzieliśmy zajęcie się dwoma punktami. W pkt I zaproponowaliśmy rozpatrzenie i zaopiniowanie dla Komisji Finansów Publicznych sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 2006 rok, dotyczącego środków wydatkowanych na Polonię, natomiast w pkt II – sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławZadora">Zanim poddam pod głosowanie tematykę porządku dziennego, winien jestem obecnym pewne wyjaśnienie. Rozpatrywanie i opiniowanie dla Komisji Finansów Publicznych budżetu dla Polonii było w przeszłości właściwością Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Jednak stało się tak, że od kilku lat, z przyczyn mi nie znanych, zaniedbano dokonywania tej podstawowej czynności, która powinna być regulaminową właściwością komisji sejmowej, odpowiedzialnej za kontrolę parlamentarną pewnego segmentu polityki państwa, co wynika z konstytucji i ustaw. Mimo podejmowanych przez nas prób, nie doprowadziliśmy tej sprawy do końca, ponieważ nie udało się uzgodnić ważnych kwestii regulaminowych. W tej sprawie usiłowałem się spotkać z marszałkiem Sejmu, aby sfinalizować sprawę jeszcze przed obecnym posiedzeniem Komisji. Co do przedmiotowości tej kwestii, oprócz wspomnianego już regulaminowego uprawnienia Komisji, istnieje konkretny wymóg regulaminowy, aby Komisja Finansów Publicznych zwróciła się do Prezydium Sejmu o przyznanie i opisanie trybu rozpatrywania i opiniowania budżetu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławZadora">Ponieważ nie udało nam się załatwić sprawy zgodnie z wymogami regulaminowymi, jesteśmy zmuszeni potraktować obecne posiedzenie w ten sposób, że nie możemy w pełni prawnie dokonać oceny wykonania budżetu w części dotyczącej wydatków na Polonię. Możemy tylko omówić przedstawione sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławZadora">Natomiast nasza Komisja usilnie chce doprowadzić do uporządkowania swoich prac. Dlatego omówienie sprawozdania wszystkich resortów i innych instytucji z wykonania budżetu dla Polonii za 2006 r. w trakcie obecnego posiedzenia, jest przygotowaniem do formalnego zaopiniowania w przyszłości realizacji budżetu przez wszystkie podmioty zajmujące się tą problematyką. Czy Komisja wyraża zgodę na tak zaproponowany porządek posiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JoannaFabisiak">Nie chcę wypowiadać się w sprawie porządku obrad, ponieważ ta kwestia będzie wkrótce przedmiotem głosowania. Chcę natomiast złożyć podziękowania dla przewodniczącego Komisji za podjęcie, może niełatwych, działań przywracających jednak należytą rangę naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławZadora">Nie zgłoszono uwag. Dlatego porządek dzienny posiedzenia uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławZadora">Przystępujemy do rozpatrzenia pierwszego punktu obrad. W trybie prac nad sprawozdaniem budżetowym przyjęto w komisjach zwyczaj, że najpierw przedstawiciele resortów referują wykonanie budżetu za poprzedni rok, następnie wypowiada się przedstawiciel NIK, po czym następuje debata poselska, zakończona głosowaniem. Zanim rozpoczniemy omawianie budżetu, chcę zapytać przedstawiciela Ministerstwa Finansów o pewną sprawę. W posiedzeniu miał uczestniczyć przedstawiciel tego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejKniaziowski">Było zgłoszenie, że na posiedzeniu będzie obecny przedstawiciel Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławZadora">Moje zapytanie miało dotyczyć pewnego problemu, związanego z bilansem omawianego budżetu. W Komisji korzystamy z projektu raportu opracowanego przez Międzyresortowy Zespół ds. Polonii i Polaków za Granicą przy Prezesie Rady Ministrów, w którym zbilansowano budżet za 2006 rok na kwotę 137.060 tys. zł, na podstawie informacji przesłanych przez odpowiednie podmioty. Natomiast z mojego, przyznam odręcznego, rachunku przysłanych Komisji uproszczonych raportów z wykonania budżetu za ubiegły rok, wynika kwota 132.123 tys. zł. Skoro nie mamy możliwości uzyskania informacji ze strony przedstawiciela Ministerstwa Finansów, to musimy radzić sobie sami. Dodam, że nie mamy dzisiaj wiedzy, czy minister finansów czuwa nad bilansem interesującego nas segmentu polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławZadora">W związku z zaistniałą sytuacją, proponuję następujący tryb prac. W pierwszej części poprosimy o przedstawienie Komisji stosownych sprawozdań przez przedstawicieli kolejnych podmiotów realizujących budżet. Wiadomo, że głównym podmiotem jest Senat. Jednak resortem wiodącym jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dlatego proponuję, że jako pierwszy zreferuje budżet przedstawiciel MSZ. W następnej kolejności o wypowiedzi poprosimy przedstawicieli Senatu, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, itd. Zresztą za każdym razem będę zapraszał do zabrania głosu przedstawicieli resortów lub innych instytucji, w miarę rozwoju sytuacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławZadora">Nie słyszę innych propozycji ze strony posłów. Dlatego przyjmuję, że porządek dzienny oraz tryb prac zostały przez Komisję przyjęte.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławZadora">Zanim oddam głos przedstawicielowi MSZ, serdecznie przywitam wśród nas wiceprzewodniczącą senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk. Jednocześnie wyjaśniam powód takiego zaproszenia. Niedługo czekają Komisję prace legislacyjne związane z interesującą nas problematyką. Pierwszym projektem, który został już przesłany na nasze ręce, jest senacka inicjatywa legislacyjna o opiece nad Polonią. Z tej przyczyny nasza współpraca będzie coraz bliższa. Dlatego też przekażę publicznie Komisji pewną propozycję, którą równocześnie składam senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Propozycję złożę na ręce wiceprzewodniczącej tejże Komisji. Chodzi o to, aby posłowie i senatorowie spróbowali powołać parlamentarny zespół ds. współpracy w kwestiach opieki nad Polonią. Sens propozycji polega na tym, że Senat, który w przeważającej części zajmuje się problemami Polonii i Polaków za granicą, a także nasza Komisja, której działalność również ma ten sam cel, powinny bliżej współpracować. Dopuszczalna regulaminowo forma zespołu parlamentarnego będzie, moim zdaniem, właściwym rozwiązaniem. Taką właśnie propozycję składam. Chodzi o to, żebyśmy mieli także stałą organizacyjną płaszczyznę wspólnych spotkań Senatu i Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławZadora">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTyciński">Przyjmuję, że omówienie realizacji budżetu w części dotyczącej MSZ musi być nieco skrótowe. Mówiąc w największym skrócie, budżet MSZ w zakresie spraw polonijnych za rok 2006 wynosił 6901 tys. zł. Nasz budżet mamy podzielony na trzy główne segmenty. Najbardziej znaczącą częścią jest kultura i sztuka. Drugim segmentem budżetu jest szkolnictwo polonijne, natomiast trzeci stanowią kolonie i obozy. Ten ostatni jest bardziej symboliczny, biorąc pod uwagę wielkość środków.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechTyciński">Jeżeli chodzi o sposób wydatkowania przyznanych nam środków, to praktycznie 100% pieniędzy jest wydatkowane przez placówki. Jest to oczywiście budżet MSZ, ale centrala dokonuje podziału pieniędzy między 100 placówek, w zależności od wielkości realizowanych inicjatyw. Zawsze zostawiamy w centrali rezerwę w wysokości 20–25% tzn. tak, aby w drugiej połowie roku można było zareagować na sprawy nagłe, pilne, pojawiające się w sposób niespodziewany, a mające zasadnicze znaczenie dla działalności placówek, dla Polonii, dla państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechTyciński">Najważniejszą cechą systemu, którym posługujemy się przy realizacji budżetu, jest decentralizacja, wyrażająca się m.in. podziałem środków na placówki. Tak naprawdę, to konsulowie podejmują większość decyzji, na co dane środki i w jakiej wysokości mają być przeznaczone. Charakteryzując system, należy też stwierdzić, iż dzięki temu, że pieniądze są za granicą, siłą rzeczy znajdują się one najbliżej środowisk polonijnych, organizacji, na które te środki są wydatkowane. Po trzecie, przyjęty system zapewnia nam bardzo dużą sprawność działania. Jeżeli pojawia się problem, albo nagła potrzeba, wówczas w ciągu jednego dnia placówka może sama zrealizować wydatki, albo w porozumieniu z centralą może otrzymać szybko dodatkowe środki na realizację jakichś projektów.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WojciechTyciński">Podział środków budżetowych w wysokości owych 6900 tys. zł jest następujący. Kwota 2134 tys. zł przeznaczona jest na cele edukacyjne. W ub. roku została ona podzielona na 113 placówek. Środki otrzymały te środowiska, gdzie występują potrzeby o charakterze oświatowym. Na sprawy kultury i sztuki wydatkowano 4474 tys. zł. W tym przypadku pieniądze trafiły do 129 placówek. Natomiast na kolonie i obozy przeznaczono 293 tys. zł, z czego skorzystało 31 placówek, głównie na Wschodzie oraz w Europie Środkowo-Wschodniej. Zatem ta ostatnia kwota została wydatkowana przez środowiska uboższe, gdzie potrzeby tego rodzaju pomocy są najbardziej znaczące.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WojciechTyciński">Szczegółowe informacje o wydatkach środków budżetowych są zawarte w sprawozdaniach stu kilkudziesięciu placówek. Są to zadania realizowane w rzeczywistości przez ponad 300 pracowników, którzy w zakresie swoich obowiązków mają sprawy polonijne. Chodzi przy tym o ponad 1000 przedsięwzięć o charakterze kulturalnym. W ub. roku zrealizowano także wiele projektów dotyczących edukacji, polityki informacyjnej, itd. Gdyby zaistniała taka potrzeba, wówczas ten wątek mogę rozwinąć.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WojciechTyciński">Trzeba też wspomnieć o jeszcze jednej pozycji budżetowej, która znajduje się w budżecie MSZ. Nie są to środki wydatkowane za granicą, chociaż projekt jest ukierunkowany na Polonię. Mam na myśli środki przeznaczone na dotowanie Telewizji „Polonia”. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji publicznej, właśnie na MSZ spoczywa obowiązek dotowania działalności programowej TV „Polonia”. W 2006 r. poziom dotacji wyniósł 4.627.257 zł. Do ubiegłego roku w gestii MSZ mieliśmy, jako pion polonijny, sprawy radia „Polonia”. Dotacja wynosiła niecałe 10 mln zł. Od bieżącego roku sprawy radia „Polonia” zostały przeniesione z naszego wydziału do pionu promocyjnego MSZ. Kierownictwo MSZ doszło do wniosku, że zasadniczym celem radia „Polonia” jest promocja Polski w środowiskach zagranicznych. W jakimś niewielkim zakresie dotyczy to Polonii, ale głównymi odbiorcami są cudzoziemcy niepolskiego pochodzenia. Dlatego w ramach wewnętrznej zmiany kompetencji w MSZ nastąpiła wspomniana zmiana, a sprawy radia „Polonia” wyszły z kompetencji pionu polonijnego w Ministerstwie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WojciechTyciński">Nie ma chyba potrzeby bardziej szczegółowego relacjonowania tematu. Jeżeli będzie to potrzebne, albo zostaną zadane jakieś pytania, wówczas postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławZadora">Po lekturze budżetu narzuca mi się od razu pewne pytanie. W części 45 w dziale 921 na sprawy finansowania działalności radiowej i telewizyjnej znajduję kwotę 18.572 tys. zł. Nie wiem zatem, skąd bierze się różnica wynikająca z porównania tej kwoty z danymi zawartymi w wypowiedzi przedstawiciela MSZ. Ponadto łączny bilans wydatków budżetowych, o czym mówiłem poprzednio, byłby bliski wyzerowaniu. O tę sprawę zapytamy później, po zakończeniu prezentacji wykonania budżetów przez wszystkich naszych gości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomualdŁanczkowski">W imieniu Kancelarii Senatu RP mam przyjemność zaprezentować Komisji Łączności z Polakami za Granicą informację o wykonaniu budżetu Kancelarii Senatu za 2006 r., w części dotyczącej opieki nad Polonia i Polakami za granicą. Nie jestem przygotowany na przedstawienie bardzo krótkiej informacji, dlatego postaram się uczynić to w miarę precyzyjnie, ale szybko. Posłużę się przy tym wizualizacją.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RomualdŁanczkowski">W ustawie budżetowej na 2006 r. na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, w rozdziale 75195 została zapisana kwota 51.315 tys. zł, w tym 34.895 tys. zł na zadania programowe oraz 16.420 tys. zł na zadania inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RomualdŁanczkowski">W trakcie roku budżetowego, za zgodą ministra finansów, na podstawie trzech decyzji Szefa Kancelarii Senatu, dokonano zmniejszenia środków przeznaczonych na realizację zadań inwestycyjnych na łączną kwotę 4487 tys. zł, tzn. do kwoty 11.933 tys. zł. Jednocześnie zwiększono tę kwotę o środki przewidziane na zadania o charakterze programowym oraz zrobiono jedno przesunięcie między paragrafami środków na zadania programowe. W wyniku zmian dokonanych w ciągu roku w planie wydatków, na zadania programowe w 2006 r. przeznaczono łącznie 39.382 tys. zł, natomiast na zadania inwestycyjne – 11.933 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RomualdŁanczkowski">Planowane na 2006 r. wydatki w kwocie 51.315 tys. zł wykonano w 99,1 proc. na kwotę 50.869 tys. zł. Przy czym wykonanie w zakresie zadań programowych wyniosło 99,4 proc., tzn. 39.128 tys. zł, natomiast w przypadku zadań inwestycyjnych – 98,4 proc., co oznacza kwotę 11.741 tys. zł. Kolejny wykres oddaje wizualnie wykonanie budżetu na tle zmian i przesunięć, o których wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#RomualdŁanczkowski">Jeżeli chcielibyśmy porównać kwoty, którymi w latach 2001–2006 dysponował Senat z podziałem na kwoty w budżecie i kwoty, o które aplikowano, wówczas takie dane znajdziemy w kolejnej tabeli. W 2006 r. Senat dysponował kwotą 50.869 tys. zł, natomiast aplikowano o kwotę ponad 95.883 tys. zł. W latach wcześniejszych różnice w tym zakresie były jeszcze większe. I tak np. w latach 2004 i 2005 porównanie kwot przyznanych i aplikowanych wynosiło odpowiednio 44.892 i 110.149 tys. zł oraz 48.105 – 109.195 tys. zł. Nieco mniejsze były różnice w latach 2002–2003, kiedy wyniosły one odpowiednio: 44.983 – 83.558 tys. zł oraz 46.074 – 75.288 tys. zł. Obecnie nie ma możliwości zaspokojenia potrzeb i oczekiwań wszystkich aplikujących, w tym głównie organizacji pozarządowych. Dlatego musimy gospodarować przyznanymi środkami w sposób maksymalnie racjonalny.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejna tabela ukazuje budżety w latach 2002–2006 i ich wykonanie. Ukazano w niej budżety ogółem oraz w rozbiciu na zadania programowe i inwestycyjne. Porównano środki przyznane do wielkości wykonania, wskazując na dane liczbowe i procentowe w kolejnych latach. Realizacja budżetu w latach 2002–2006 przebiegała prawie zawsze na poziomie ponad 99 proc., z wyjątkiem 2005 r., kiedy poziom wykonania wyniósł 95,1 proc.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejna tabela ukazuje nakłady budżetowe w latach 1990–2006. Dla lat 1999–2006 podano wysokość nakładów na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, natomiast wykres i dane liczbowe za 2007 r. dotyczą tegorocznego budżetu, który wynosi 75 mln zł. O ile w 1990 r. wydatkowano 1.187.900 zł, to w 2000 r. była to kwota 46.641 tys. zł, w 2001 r. – 48.967 zł, a np. w latach 2004 i 2005 wydatkowano odpowiednio: 44.892 i 48.105 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#RomualdŁanczkowski">Następna tabela przedstawia dynamikę zmian planowanych wydatków oraz dynamikę wykonania wydatków na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą w latach 2002–2006. Z tabeli dosyć wyraźnie wynika, że kwoty zapisane w ustawie są, z roku na rok, coraz wyższe, pomijając rok 2004, w którym obserwujemy jednorazowy spadek wydatków w porównaniu do 2003 r. Wyraźnie wyższa, bo prawie o 45 proc., jest ta kwota przyznana w budżecie na 2007 r.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#RomualdŁanczkowski">Zasady i tryb przyznawania dotacji w 2006 r. wynikają z: ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych, ustawy o rachunkowości z dnia 29 września 1994 r., ustawy – Prawo zamówień publicznych z dnia 29 stycznia 2004 r., ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz procedur wewnętrznych przyjętych przez Prezydium Senatu i Szefa Kancelarii Senatu. W tym ostatnim przypadku chodzi o akty prawa wewnętrznego. Są to dwie uchwały Prezydium Senatu: nr 124 z dnia 19 grudnia 2002 r. oraz nr 27 z dnia 23 grudnia 2005 r. w sprawie zlecania zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami. Ponadto chodzi o zarządzenia Szefa Kancelarii Senatu: nr 18 z dnia 30 grudnia 2002 r. oraz nr 53 z dnia 20 września 2005 r. w sprawie zasad postępowania w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą i przyznawania dotacji na ich wykonanie.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#RomualdŁanczkowski">Procedura zlecania zadań państwowych jest, w gruncie rzeczy, trzystopniowa, chociaż kolejnych ogniw procedury jest nieco więcej. Po pierwsze, wniosek jest najpierw opiniowany przez Biuro Polonijne Kancelarii Senatu. Wniosek organizacji pozarządowej jest opiniowany pod względem merytorycznym, formalnoprawnym i rachunkowym. W drugiej kolejności wniosek jest rozpatrywany przez Zespół Finansów Polonijnych, będący organem Szefa Kancelarii Senatu. W tej czynności biorą udział przedstawiciele resortów właściwych dla spraw zagranicznych, edukacji narodowej oraz kultury i dziedzictwa narodowego. Kolejnym etapem jest opiniowanie wniosku przez Komisję Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Wniosek jest następnie rozpatrywany przez Prezydium Senatu, przy czym Prezydium uwzględnia opinię Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą oraz stanowisko Zespołu Finansów Polonijnych. Procedurę kończy podjęcie przez Prezydium Senatu uchwały, zlecającej danej jednostce zadanie i przyznającej dotacje na jego wykonanie. Na tym etapie Prezydium może też podjąć decyzję o odrzuceniu wniosku.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#RomualdŁanczkowski">W przypadku pozytywnej decyzji, sprawa jest realizowana w dalszym ciągu przez Szefa Kancelarii Senatu. Prezydium Senatu zobowiązuje bowiem Szefa Kancelarii Senatu do zawarcia umów cywilnoprawnych z organizacjami pozarządowymi na podstawie uchwał Prezydium, zlecających zadania w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#RomualdŁanczkowski">Kierunki i priorytety działania Senatu na rzecz Polonii i Polaków za granicą zostały ustalone w uchwale nr 38 Prezydium Senatu z dnia 1 marca 2006 r. na podstawie art. 9 uchwały Senatu RP z dnia 23 listopada 1990 r. – Regulamin Senatu RP oraz w związku z § 2 uchwały nr 27 Prezydium Senatu z dnia 23 grudnia 2005 r. w sprawie zlecania zadań państwowych. Ponadto Prezydium określiło kierunki działania na rzecz Polonii i Polaków za granicą w 2006 r. Prezydium uwzględniło przy tym stanowisko Rady Konsultacyjnej przy urzędzie marszałka Senatu oraz senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, a także opinię Szefa Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#RomualdŁanczkowski">Wyróżniono 8 priorytetów dla zadań o charakterze programowym oraz dwa priorytety dla zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#RomualdŁanczkowski">Dla zleconych w 2006 r. zadań o charakterze programowym wyróżniono następujące priorytety:</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#RomualdŁanczkowski">1) opieka na oświatą polonijną i polską poza granicami kraju, w szczególności poprzez wspieranie promocji nauczania języka polskiego, również jako języka obcego,</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#RomualdŁanczkowski">2) pomoc dla działalności mediów polonijnych i polskich w świecie, ze szczególnym uwzględnieniem programów radiowych,</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#RomualdŁanczkowski">3) przywrócenie właściwej rangi stosunkom Senatu RP z organizacjami kombatanckimi w świecie, w tym z Federacją Światową Stowarzyszenia Polskich Kombatantów z siedzibą w Londynie w 60. rocznicę utworzenia, dokonanie przeglądu spraw niezałatwionych w stosunkach między polską emigracją wojenną a krajem,</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#RomualdŁanczkowski">4) ochrona polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami kraju,</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#RomualdŁanczkowski">5) pomoc socjalna i rzeczowa dla środowisk polskich na Wschodzie, a w szczególności udzielanie zapomóg losowych oraz pomocy charytatywnej i medycznej,</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#RomualdŁanczkowski">6) wsparcie organizacji akcji letniej, ze szczególnym uwzględnienie obozów języka polskiego,</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#RomualdŁanczkowski">7) działania na rzecz rozwoju współpracy gospodarczej kraju ze środowiskami polonijnymi i polskimi w świecie,</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#RomualdŁanczkowski">8) wzrost prestiżu polskiej grupy etnicznej w krajach zamieszkania, w szczególności poprzez wspieranie rozwoju współpracy polskich i polonijnych środowisk zawodowych.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#RomualdŁanczkowski">Dla zlecanych w 2006 r. zadań inwestycyjnych określono dwa następujące kierunki:</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#RomualdŁanczkowski">1) wspieranie rozwoju bazy lokalowej dla oświaty polskiej na Wschodzie i krzewienie polskości w świecie, m.in. przez kontynuację wieloletniego programu remontów i modernizacji szkół na Litwie,</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#RomualdŁanczkowski">2) wspieranie działalności organizacji polskich i polonijnych za granicą poprzez zakupy i remonty obiektów na Domy Polskie wraz z częścią oświatową.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#RomualdŁanczkowski">Dla ww. kierunków ustalono natomiast dwa priorytety. Pierwszym jest obrona praw polskiej mniejszości narodowej na Białorusi oraz zapewnienie wszechstronnej pomocy tym środowiskom, w szczególności oświatowym. Drugi priorytet wiąże się z faktem ustanowienia przez Senat roku 2006 Rokiem Języka Polskiego. Dlatego szczególną opieką otoczona została oświata polonijna i polska poza granicami kraju, w szczególności poprzez wspieranie polonijnych organizacji, zajmujących się nauczaniem języka i krzewieniem kultury ojczystej oraz pracą wychowawczą wśród dzieci i młodzieży w duchu patriotyzmu i kształtowania potrzeby zachowania więzi kulturowej z Polską, jako krajem swego pochodzenia.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#RomualdŁanczkowski">Kierunki finansowania zadań państwowych związanych z opieką nad Polonią i Polakami za granicą zostały ujęte w uchwale Prezydium Senatu z dnia 1 marca 2006 r. Kolejna tabela ilustruje udział kwotowy i procentowy. Jeżeli chcielibyśmy popatrzyć na podział środków z punktu widzenia zadań programowych, to ogólna kwota 39.449 tys. zł została podzielona na realizację kilku celów. Ponad 39 proc., a więc niecałe 15.470 tys. zł przeznaczono na opiekę nad oświatą polonijną i polską poza granicami kraju, co oznacza realizację priorytetu nr 1. Ponad 22 proc., czyli prawie 8929 tys. zł przekazano na wzrost prestiżu polskiej grupy etnicznej, co wiąże się z priorytetem nr 8. Niemal 14 proc., czyli ponad 5477 tys. zł skierowano na działania służące ochronie polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami kraju, co wiąże się z priorytetem nr 4. Ponad 7 proc., czyli nieco ponad 2797 tys. zł przeznaczono na realizację priorytetu nr 6, tzn. na wsparcie organizacji akcji letniej, ze szczególnym uwzględnieniem obozów języka polskiego. Na pomoc socjalną i rzeczową dla środowisk polskich na Wschodzie, o czym mówi priorytet nr 5 przeznaczono prawie 5,5 proc., czyli 2155 tys. zł. Prawie 11 proc., czyli prawie 4275 tys. zł skierowano na pomoc dla mediów polonijnych i polskich w świecie, co ujęto w priorytecie nr 2. Kwotę 20.000 zł, czyli 0,05 proc. przeznaczono na działania związane z przywróceniem właściwej rangi stosunkom Senatu RP z organizacjami kombatanckimi na świecie.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#RomualdŁanczkowski">W łącznej kwocie, o której była mowa poprzednio, uwzględniono kwotę 321 tys. zł, przeznaczoną na zakup środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#RomualdŁanczkowski">Jeżeli chodzi o zadania inwestycyjne, także określone w uchwale nr 38 Prezydium Senatu, to zostały zilustrowane w kolejnej tabeli. Łączna kwota 11.420 tys. zł została podzielona na dwie grupy. Prawie 54 proc., czyli nieco ponad 6137 tys. zł przeznaczono na wspieranie organizacji polskich i polonijnych za granicą poprzez zakupy i remonty obiektów na Domy Polskie. Nieco ponad 46 proc., czyli około 5283 tys. zł skierowano na wspieranie rozwoju bazy lokalowej dla oświaty polskiej na Wschodzie i krzewienie polskości w świecie.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#RomualdŁanczkowski">Następne tabele ilustrują realizację dotacji w 2006 r. w kolejnych paragrafach. Przechodzę do omówienia realizacji dotacji w 2006 r. na zadania zlecane przez Prezydium Senatu organizacjom pozarządowym. I tak na dotacje celowe z budżetu na finansowanie zadań zleconych do realizacji fundacjom, ujęte w § 2810, wydatkowano ogółem 12.905 tys. zł. Na dotacje celowe z budżetu na finansowanie zadań zleconych do realizacji stowarzyszeniom, ujęte w § 2820, wydano 25.046 tys. zł. Natomiast na dotacje zadań zleconych do realizacji pozostałym organizacjom pozarządowym, ujęte w § 2830, wydatkowano 1177 tys. zł. Zatem łączna kwota dotacji celowych na realizacje zadań programowych wyniosła 39.128 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#RomualdŁanczkowski">Dotacje celowe na finansowanie kosztów realizacji inwestycji i zakupów inwestycyjnych jednostek niezaliczanych do sektora finansów publicznych są zawarte w § 6230. Na ten cel wydatkowano kwotę 11.741 tys. zł. Zatem wielkość dotacji ujętych w paragrafach 2810, 2820, 2830 i 6230 wyniosła ogółem 50.869 tys. zł, o czym wspomniałem już wcześnie. W ujęciu procentowym owa suma wydatków ogółem została podzielona następująco: na dotacje ujęte w § 2820 wydatkowano ponad 49%; w § 2810 – ponad 25%; w § 6230 – nieco ponad 23%, natomiast w § 2830 – jest to wielkość rzędu 2,31%.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejne tabele ilustrują w szczegółach realizację budżetu. Ukazują one wielkość kwot kierowanych na realizację zadań programowych do fundacji (§ 2810), stowarzyszeń (§ 2820), pozostałych organizacji pozarządowych (§ 2830) oraz do jednostek niezaliczanych do sektora finansów publicznych (§ 6230). W ostatnim przypadku chodzi o dotacje celowe na realizację inwestycji i zakupów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#RomualdŁanczkowski">Przypomnę, że ogólna kwota w § 2810 wyniosła 12.905 tys. zł. Dotacja dla Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” wynosiła prawie 6 mln zł, natomiast dla Fundacji „Semper Polonia” – prawie 5,5 mln zł. Wielkość dotacji dla pozostałych fundacji wahała się od 6 tys. dla Fundacji Kresowej „Semper Fidelis” we Wrocławiu do 473 tys. zł dla Fundacji „Oświata Polska za Granicą” w Warszawie, co ilustrują kolejne tabele.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#RomualdŁanczkowski">Wielkość dotacji zleconych do realizacji stowarzyszeniom (§ 2820) wyniosła 25.046 tys. zł. Najbardziej znaczącym partnerem jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Dotacja dla tej fundacji wyniosła 23.330 tys. zł. Kolejne tabele ilustrują wielkość kwot dla kilkudziesięciu stowarzyszeń. Najwyższa dotacja w tej grupie została przyznana Stowarzyszeniu „Lubelski Klub Polonijny” w Lublinie i wyniosła 150 tys. zł. Inne stowarzyszenia otrzymały dotacje od kilku do kilkudziesięciu tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#RomualdŁanczkowski">Łączna kwota dotacji na finansowanie zadań zleconych do realizacji pozostałym organizacjom pozarządowym (§ 2830) wyniosła 1177 tys. zł. W tej grupie ukazano wielkość dotacji dla kilkunastu jednostek Caritasu oraz Okręgowej Izby Lekarskiej w Częstochowie, która na realizację zadania otrzymała 69 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#RomualdŁanczkowski">Wydatki majątkowe, tzn. dotacje celowe na inwestycje i zakupy inwestycyjne realizowane przez organizacje pozarządowe (§ 6230) wyniosły 11.741 tys. zł, tzn. nieco ponad 23% wydatków. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” otrzymało dotację w wysokości 11.394 tys. zł, Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” – 308 tys. zł, Fundacja „Światło-Życie” – 30 tys. zł, a Fundacja „Wolność i Demokracja” – 9 tys. zł. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” wydatkowała kwotę 11.269 tys. zł na zadania inwestycyjne polegające na budowie, rozbudowie, adaptacji, zabezpieczeniu i renowacji oraz zakupach obiektów. Nie będę zatrzymywał się na kolejnych przykładach, ponieważ dane dotyczące wydatkowanych pieniędzy pojawią się w dalszej prezentacji. Wydatki Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” na zakupy inwestycyjne niezwiązane z budownictwem wyniosły 125 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#RomualdŁanczkowski">Wydatki Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” na zadania inwestycyjne budowlane wyniosły 121 tys. zł. Pieniądze te zostały skierowane na adaptację lokalu przeznaczonego dla trzech organizacji polonijnych we Lwowie oraz utworzenie stałej wystawy „Tysiącletnie powiązania Polski i Węgier”, a konkretnie – na przygotowanie pomieszczeń. Wydatki tej Fundacji na zakupy niezwiązane z budownictwem wiązały się z realizacją dwóch programów, a wyniosły 187 tys. zł. Taka kwota została przeznaczona na dofinansowanie zakupu sprzętu technicznego oraz komputerowego dla rozgłośni radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#RomualdŁanczkowski">Charakteryzując zadania inwestycyjne realizowane w 2006 r., chcę zaprezentować Komisji ich wykaz oraz zdjęcia niektórych inwestycji. Chcę zatem zwrócić uwagę na następujące zadania: budowa Domów Polskich w Campo do Tenente i w Guarani das Missoes w Brazylii, prace wykończeniowe siedziby Braspolu w Guarani das Missoes, budowa Domu Kultury Polskiej z częścią oświatową w Barze na Ukrainie. Ta ostatnia inwestycja będzie dopiero realizowana, podobnie jak budowa szkoły z polskim językiem nauczania w Szaróweczce-Maćkowcach na Ukrainie. Trwają prace wykończeniowe sali przy kościele w ww. miejscowości. Trwa rozbudowa Muzeum i Archiwum Węgierskiej Polonii w Budapeszcie, realizowana przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Jest kontynuowana rozbudowa szkoły podstawowej w Egliszkach na Litwie. Trwają roboty konserwatorskie pomnika Adama Mickiewicza we Lwowie. Wydarzeniem medialnym było otwarcie w dniach 11–13 maja br. Domu Polskiego w Sankt Petersburgu. W uroczystościach uczestniczyła małżonka Prezydenta RP – pani Maria Kaczyńska oraz małżonka Prezydenta Federacji Rosyjskiej – pani Ludmiła Putin.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejne zadania inwestycyjne realizowane w 2006 r., na które chcę zwrócić uwagę, to remonty: Domów Polskich w Jabłonkowie i w Karwinie w Czechach, Biblioteki Polskiej im. Ignacego Domeyki w Buenos Aires, Domu Dziecka w Podgrodziu na Litwie, szkół podstawowych w Czużakampiach, Dajnowie i Kamionce na Litwie, Domu Polskiego w Daugavpilsie na Łotwie, Biblioteki Polskiej w Kiszyniowie, Domu Polskiego w Suczawie w Rumunii, przedszkola w Solecznikach, klas w Szkole Ogólnokształcącej w Iwano-Frankowsku. Prowadzone są także remonty: Sanktuarium Matki Boskiej w Latyczowie na Ukrainie, Domu Polskiego w Skrzeczoniu w Czechach, świetlicy środowiskowej w Wilnie, przedszkola Polskiego w Daugavpilsie na Łotwie, Domu Polskiego w Oziersku w Rosji, Polskiego Ośrodka Młodzieżowego w Burzaco w Argentynie, Domu Polskiego w Buenos Aires, kościoła w Biełastoku k. Tomska, kościoła w Tobolsku, kościoła w Izmailu na Ukrainie, kościoła w Miadziole i drewnianego kościoła w Gudogaju na Białorusi, kościoła św. Trójcy w Różanach oraz kościoła w Orszy na Białorusi. Są kontynuowane remonty: kościoła w Dobromilu oraz kościoła św. Stanisława w Krzemieńcu, lokalu dla Stowarzyszenia Kulturalnego w Bekescsaba na Węgrzech, kościoła w Wierszynie w Rosji, szkoły średniej w Ejszyszkach na Litwie, kościoła w Chersonie na Ukrainie, lokalu „Radia Lwów” oraz budynków Ośrodka Marianum w Carlsbergu w Niemczech. Doprowadzono także gaz do Domu Polskiego w Bielcach w Mołdawi.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejna tabela ukazuje kwoty wydatkowane na zadania inwestycyjne w 14 państwach, realizowane w 2006 r., na tle wydatków z lat 2004–2005. Nie ulega wątpliwości, że priorytetem dla Senatu jest obszar Litwy. Dodam, że środki finansowe na remonty obiektów na Litwie, do 2004 r. włącznie, pochodziły prawie w 100% ze środków Senatu. Natomiast od 2005 r. poczynając, pojawił się już udział samorządów w ramach struktur unijnych. Na tematy bardziej szczegółowe, związane z wydatkami na zadania inwestycyjne w latach 2004–2006 możemy odpowiedzieć po ewentualnych zapytaniach ze strony posłów.</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#RomualdŁanczkowski">Porównanie wydatków 2005 r. do wydatków na realizację zadań programowych w 2006 r. wskazuje na wzrost na poziomie 10,3%, natomiast w przypadku zadań o charakterze inwestycyjnym notujemy, nieznaczny wprawdzie, spadek do poziomu 92,9%.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#RomualdŁanczkowski">Na zakończenie charakterystyki wykonania budżetu przez Senat, pozwolę sobie przytoczyć cytat z wystąpienia pokontrolnego NIK, który brzmi następująco: „w ustawie budżetowej na 2006 r. ujęto kwotę 51.315 tys. zł na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą (rozdział 75195), a wydatkowano 50.869,2 tys. zł, tj. 99,1% kwoty planowej. W porównaniu do 2005 r. wydatki tego rozdziału były wyższe o 2764,1 tys. zł, tj. o 7,2%. Środki zostały przekazane głównie stowarzyszeniom i fundacjom na realizację zadań określonych w zawartych umowach. Zdaniem NIK wydatkowane zostały zgodnie z kierunkami działań oraz priorytetami finansowania zadań państwowych, określonymi w uchwale nr 38 Prezydium Senatu RP z dnia 1 marca 2006 r.”. Sądzę, że jest to najlepszy komentarz do omawianej problematyki. Szczegółowy protokół NIK może być udostępniony posłom w każdym momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławZadora">Jestem wdzięczny za rzetelne przedstawienie działalności Senatu na rzecz Polonii i Polaków. Zwracam się z prośbą do senator Doroty Arciszewskiej o komentarz do informacji Kancelarii Senatu oraz wyrażenie opinii w sprawach działalności kontrolnej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Senatu, a także w kwestii utworzenia zespołu parlamentarnego ds. Polonii i Polaków za Granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chcę uzupełnić informację o kilka kwestii, pominiętych w prezentacji ministra Romualda Łanczkowskiego. Nie było o nich mowy dlatego, że zakres czynności Biura Polonijnego Kancelarii Senatu jest bardzo szeroki.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ważną kwestią realizowaną przez Senat jest obrona praw polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, a głównie zapewnienie wszechstronnej pomocy Polakom w tym kraju, w szczególności w zakresie działalności oświatowej. Posłowie także zdają sobie sprawę, jak trudno zweryfikować wnioski o wsparcie, płynące z wielu środowisk. W tym zakresie konieczna jest swego rodzaju zwiększona czujność. Dlatego zasięgamy opinii MSZ, przedstawicieli naszych placówek dyplomatycznych, jak również osób zaangażowanych w budowę demokracji i pomoc dla Polaków na Białorusi. Jeszcze większe trudności wiążą się z realizacją inwestycji w tym kraju. Dlatego większa część pieniędzy jest kierowana na realizację wniosków programowych, a mniejsze są środki na realizację zadań inwestycyjnych. Wnioski programowe dotyczą nauki języka polskiego oraz doskonalenia metodycznego nauczycieli, którzy również mają kłopoty w nauczaniu języka ojczystego wśród Polaków na Białorusi.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chcę także przypomnieć posłom, że 2006 rok był Rokiem Języka Polskiego, co niosło za sobą pewne wydatki na przedsięwzięcia realizowane nie tylko przez Senat.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Głównym zadaniem naszej Komisji jest opiniowanie wniosków dotyczących zadań na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Ostateczną decyzję podejmuje zatem nie nasza Komisja lecz Prezydium Senatu. Marszałkowie mogą wziąć pod uwagę nasze opinie, bądź też z nimi polemizują. W tym ostatnim przypadku, pewne aspekty dyskusyjnych spraw są ponownie poddawane pod dyskusję w gronie senatorów. Ocena wniosków przez Komisję wymaga od nas wiele czasu i energii. Opracowania wniosków otrzymujemy w podobnej formie i objętości, jak posłowie otrzymują ustawę budżetową. Są to potężne tomy, wymagające przeglądu, by zapoznać się z wnioskami. Komisja nie wyraża pozytywnej opinii o wnioskach bez szczegółowej analizy, ani nie akceptuje „na ślepo” propozycji, które wypływają z Biura Polonijnego po opracowaniu wniosków. Często dyskusje w Komisji są bardzo burzliwe. Przede wszystkim dlatego, że nasza działalność w tej mierze podlega także ocenom zewnętrznym. Mam na myśli kontrolę Senatu, ale także kontrolę gospodarowania środkami budżetowymi ze strony Sejmu, NIK oraz innych organów państwa, które rozliczają nas w różny sposób z tej działalności.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Zapewne nie bez niezadowolenia organizacji składających wnioski, uważnie przypatrujemy się kosztom pośrednim i często obcinamy ich wysokość, gdy jest to możliwe. Skupiamy się też na tym, by nie przyznawać środków finansowych na niepotrzebne, naszym zdaniem, wydatki, które wnioskujący mogą zrealizować we własnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">W obecnej kadencji Senatu powstały zespoły robocze, których członkowie wyjeżdżają do miejsc, które mają być pod opieką Senatu, a formą pomocy są wydatki z budżetu państwa. Zespoły dokonują m.in. dokumentacji fotograficznej oraz zapoznają się na miejscu ze stanem faktycznym. Chodzi o to, aby przypadkiem nie przyznać środków budżetowych bez rozeznania sytuacji dotyczącej danego wniosku i samych wnioskodawców. Taka praktyka nie jest niestety powszechna. Chcemy mieć czyste sumienie dlatego, że chcemy realnie pomóc Polakom poza krajem i jednocześnie mieć przekonanie, że przyznane środki trafią rzeczywiście do nich. Chcemy też mieć pewność, że wydatkowane z budżetu pieniądze dadzą się przeliczyć na środki trwałe. Chcemy zatem mieć pewność, że pieniądze będą rzeczywiście wykorzystane na remonty lub budowę konkretnych obiektów, albo też na wykup terenów pod budowę kolejnego Domu Polskiego.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Po dokonaniu analizy wniosków przedstawiamy następnie sprawozdanie marszałkowi i Prezydium Senatu. Dopiero mając pełną świadomość stanu rzeczy, przekonujemy władze Senatu, że należy wydatkować pieniądze na konkretny cel, albo też stwierdzamy, że nie należy ich przyznawać danej organizacji. Wiele wniosków nie uzyskuje przecież akceptacji Komisji, a wysokość przyznanych środków jest często o wiele niższa, niż postulowana przez wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dokonując oceny wniosków, bierzemy pod uwagę fakt, że środki finansowe na realizację zadań mogą pochodzić z różnych źródeł, z wielu ministerstw. Staramy się sprawdzić każdy wniosek pod kątem tej możliwości. Czynimy to na tyle rzetelnie, żeby uzyskać jak najszerszą wiedzę, czy dany podmiot nie otrzymuje wsparcia finansowego z kilku źródeł. Jest to ważny aspekt naszej działalności, w jakiś sposób zrozumiały. Uważam, że system kontroli przyznawania środków z budżetu państwa na realizację zadań zleconych powinien funkcjonować skutecznie. Służyć temu powinien dobrze działający system wymiany informacji między wszystkimi instytucjami państwa, które dysponują środkami publicznymi. Chodziłoby o szybkie uzyskiwanie informacji o podmiotach, które otrzymują pieniądze z różnych źródeł na realizację swojego wniosku.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Była już mowa o tym, że wykonaliśmy budżet w 99,1%. Stało się tak z tej przyczyny, że nie przyznajemy pieniędzy jedynie w tym celu, by tylko budżet był zawsze w 100% wykonany. Jeżeli wnioski nie zasługują na poparcie, wówczas nie przyznajemy pieniędzy nawet na realizację planowanego wcześniej przedsięwzięcia. Zdarza się też, że organizacje, które zamierzały pierwotnie podpisać umowę na realizację danego zadania, nie wywiązują się z pewnych zobowiązań formalnoprawnych. W związku z tym, planowane wydatki nie są realizowane.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Gdyby posłowie chcieli zapytać także o inne sprawy, wówczas sama chętnie odpowiem. Jednakże w posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele Biura Polonijnego, którzy znają wszelkie szczegóły i mogą je wyjaśnić. Dodam, że pracownicy tego biura wykonują bardzo dobrze, bardzo poważną pracę. Biuro funkcjonuje niczym duża firma, w której trzeba mieć rozpoznanie w wielu różnorodnych kwestiach.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Co do idei zespołu parlamentarnego uważam, że jego powstanie jest celowe i uzasadnione w danej sytuacji. Każdy rodzaj współpracy, połączonej z kontrolą, jest jak najbardziej wskazany. Przede wszystkim dlatego, że chodzi o środki finansowe z budżetu państwa, a więc chodzi o pieniądze nas wszystkich. Wydatkowanie tego rodzaju środków należy, oczywiście, kontrolować. Ponadto trzeba mieć szeroką wiedzę o potrzebach Polonii i Polaków za granicą, a także wiedzę o podmiotach, do których pieniądze z budżetu mają być wysyłane.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wielu z nas jest zwolennikami określania priorytetów w prowadzonej działalności. Dlatego w Senacie stawiamy na młodzież, a więc na pokolenie, które powinno mieć styczność z językiem polskim, by mogło przejąć pałeczkę kultywowania naszej kultury oraz pielęgnować język polski wśród rodaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Współpraca parlamentarzystów ma ten dodatkowy walor, że będziemy chyba mieć szerszy wachlarze możliwości i większe pole do popisu w udzielaniu pomocy Polakom.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chcę jeszcze dodać, że jestem zwolenniczką przyznawania pieniędzy stowarzyszeniom, które powinny bezpośrednio występować z wnioskami o dotacje do Senatu. Chodzi o to, by nie tworzył się swoisty monopol; by nie było kumulacji pieniądza w jednej, czy w kilku fundacjach lub stowarzyszeniach. Wielu z nas ma rodzinę za granicą. Dlatego z autopsji oraz z kontaktów rodzinnych wiemy, że na świecie istnieje wiele organizacji zasługujących na wsparcie, ponieważ chcą one przeprowadzić sporo pożytecznych inicjatyw. Dlatego też wymiana informacji między parlamentarzystami, ale także kontrola gospodarowania środkami budżetowymi, są na pewno wskazane. Dyskusja nie powinna toczyć się natomiast w kategoriach, kto komu coś zabierze.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Mimo wszystko radziłabym wszystkim, abyśmy pielęgnowali tradycje Senatu II Rzeczypospolitej, który „od zawsze” zajmował się opieką nad Polonią i Polakami za granicą. Obecnie powinniśmy się natomiast skupić na wspólnym opracowaniu jak najlepszych mechanizmów realizacji zadań służących głównemu celowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławZadora">Proponuję zadawanie pytań przez posłów dopiero po wysłuchaniu prezentacji wykonania budżetu przez przedstawicieli wszystkich instytucji zajmujących się opieką nad Polonią i Polakami za granicą. Sądzę, że wtedy posiedzenie przebiegnie sprawniej. Skoro nie ma innych wniosków w tej sprawie, proszę o prezentację wykonania stosownej części budżetu przez przedstawiciela MEN. Nie umniejszając zasług Senatowi, właśnie resort edukacji ponosi zasadniczą odpowiedzialność za utrzymanie języka polskiego wśród Polaków za granicą. Język zaś jest najważniejszym instrumentem więzi z Macierzą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SławomirKłosowski">Swoją wypowiedź chciałem rozpocząć właśnie od słów przewodniczącego Komisji. Wszystko, czego dokonuje MEN jest bardzo ściśle związane i uzupełnia się z działaniami Senatu oraz wielu resortów. Zanim rozpocząłem wypowiedź, zwróciłem się z prośbą do ministra Romualda Łanczkowskiego o zatrzymanie się na zdjęciu książek przekazanych przez MEN do biblioteki polonijnej. Zdjęcie jest najlepszym dowodem na uzupełnianie się zainteresowania Senatu oraz wielu resortów sprawami Polonii. Bardzo ścisłą współpracę utrzymujemy z MSZ w kwestii kierowania nauczycieli do pracy za granicą. Bez dobrej współpracy, wszystkie przedsięwzięcia instytucji państwa byłyby bardzo mocno ograniczone.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#SławomirKłosowski">Działania MEN związane z realizacją wydatków na edukację i promocję kultury polskiej za granicą koncentrują się praktycznie w dwóch działach. Mam na myśli dział 801 – oświata i wychowanie oraz dział 854 – edukacyjna opieka wychowawcza. Na realizację zadań w obydwu wymienionych działach wydatkowano w 2006 r. łączną kwotę 30.997 tys. zł. Jednym z zadań w dziale 801 jest zakup podręczników i innych pomocy dydaktycznych. Zadanie jest realizowane przez Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli. W 2006 r. wydatki na ten cel wyniosły 475 tys. zł. Zakupiono około 30 tys. egzemplarzy książek i publikacji innego rodzaju. W tym względzie plan wykonano w 100%. Drugim zadaniem w tym dziale jest kierowanie nauczycieli z Polski do pracy dydaktycznej w środowiskach polonijnych, na co wydatkowano kwotę 4926 tys. zł. W 2006 r. 142 nauczycieli zostało skierowanych do 11 krajów. W ostatnich kilku latach nastąpił wzrost kierowanych nauczycieli np. na Ukrainę, natomiast mniejsza ich liczba została skierowana na Białoruś i do Kazachstanu. Wykonanie budżetu w tej części wyniosło także 100%.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#SławomirKłosowski">Kolejnym obszarem działania w dziale 801 była organizacja kursów metodycznych dla zamieszkałych za granicą nauczycieli języka polskiego i innych przedmiotów nauczanych w języku polskim w szkołach funkcjonujących w obcych systemach oświaty i w szkołach społecznych. Na ten cel wydatkowano kwotę 1331 tys. zł. Zadanie jest realizowane przede wszystkim przez Polonijne Centrum Nauczania w Lublinie. W ramach działania Centrum, działalnością metodyczną objęto 1072 nauczycieli z 28 krajów. W ramach tego działania zorganizowano 12 kursów w kraju oraz 25 poza granicami, w tym 3 kursy on-line. Plan wykonania zadania został nieznacznie przekroczony.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#SławomirKłosowski">W dziale 801 mieszczą się też nakłady na szkoły i punkty konsultacyjne przy polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych oraz na szkoły europejskie. Mamy 11 zespołów szkół, 42 szkolne punkty konsultacyjne, 17 filii szkół oraz 5 sekcji polskich. Planowane środki na realizację tego zadania określono w wysokości 27 mln zł, natomiast wydatkowano 22.195 tys. zł. Oznacza to wykonanie na poziomie około 80%. Różnica około 5 mln zł bierze się stąd, że w 2006 r. była prowadzona swego rodzaju reorganizacja placówek polonijnych za granicą. Ponadto mamy do czynienia z działaniem Polonii, które sprowadza się do tego, że wiele obiektów jest użytkowanych nieodpłatnie. Jest to działanie postępujące. Dodam, że przeważająca część środków przeznaczonych na realizację tego zadania jest wydatkowana właśnie na użytkowanie obiektów.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#SławomirKłosowski">W ramach działu 854 jest realizowanie jedno najważniejsze zadanie, jakim jest finansowanie kolonii i obozów polonijnych z udziałem dzieci pochodzenia polskiego, zamieszkałych poza granicami Polski. Na realizację tego zadania wydatkowano kwotę 2070 tys. zł, co stanowi 96,5% planu.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#SławomirKłosowski">Na realizację ww. zadania wpłynęły 72 wnioski. Pozytywnie rozpatrzono 31 wniosków. W koloniach i obozach uczestniczyło 3098 osób. Wśród podmiotów, które uzyskały dopuszczenie do prowadzenia omawianych tutaj form wypoczynku, tradycyjnie najbardziej znaczącą kwotę otrzymało Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Stowarzyszenie otrzymało 1050 tys. zł na organizację pobytów edukacyjnych w Polsce dla uczniów szkół polskich i polonijnych poza granicami kraju. Na pobyt letni dzieci i młodzieży polonijnej w Polsce kwotę 67.400 zł otrzymała Kwatera Główna Związku Harcerstwa Polskiego. Kwotę 140 tys. zł otrzymała Caritas diecezji płockiej. Po 42 tys. zł na wypoczynek letni dzieci i młodzieży polonijnej otrzymały Caritas diecezji kieleckiej i sandomierskiej. Na realizację akcji „Pomóżmy realizować marzenia Polaków”, kwotę 105 tys. zł otrzymało Stowarzyszenie Parafiada. Wymieniłem chyba wszystkie podmioty, które w 2006 r. otrzymały najwyższe dofinansowania na organizację kolonii i obozów polonijnych z udziałem dzieci pochodzenia polskiego, zamieszkałych poza granicami Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławZadora">Kolejnym resortem, co do wielkości realizowanego budżetu, jest Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Proszę przedstawiciela resortu o prezentację wykonania budżetu w interesującym Komisję zakresie za 2006 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejŚliwka">Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego od wielu lat aktywnie uczestniczy w realizacji działań, mających na celu wspieranie środowisk polonijnych. Podstawowym dokumentem, który wyznacza cele i zakres zadań dla naszego resortu jest „Rządowy program współpracy z Polonią i Polakami za granicą”. Natomiast podstawą formalną realizacji zadań jest ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz akty wykonawcze do tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejŚliwka">W obszarze współpracy z Polonią i Polakami zamieszkałymi na stałe poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, aktywność resortu koncentruje się na kilku działaniach. Pierwszym z nich jest realizacja rządowego programu stypendialnego dla młodzieży polonijnej, podejmującej i odbywającej studia w polskich szkołach wyższych. Innym działaniem jest wspieranie studiów polonistycznych i lektoratów języka polskiego w zagranicznych ośrodkach akademickich, w szczególności w państwach oraz regionach licznie zamieszkałych przez polską mniejszość narodową. Kolejnym kierunkiem działania jest finansowanie państwowego systemu poświadczania znajomości języka polskiego, a także zawieranie umów międzynarodowych o uznawalności wykształcenia. Takie umowy ułatwiają przyjazd młodzieży polonijnej do Polski w celu odbycia studiów w szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejŚliwka">Od kilkunastu lat resort nauki i szkolnictwa wyższego realizuje program pomocy stypendialnej dla młodzieży polonijnej, podejmującej i odbywającej studia w polskich szkołach wyższych. Jest to główny, dominujący nurt wspierania środowisk polonijnych przez ministerstwo. Młodzieży polonijnej są przyznawane stypendia na okres kształcenia się w polskich szkołach wyższych. Resort ponosi także koszty kształcenia młodzieży polonijnej w polskich uczelniach. Z naszych szacunków wynika, że na ostatnio wymienione działania przeznaczamy corocznie około 39 mln zł. Taką właśnie kwotę wydatkowano w 2006 r., przy czym około 19 mln zł stanowi pomoc stypendialna dla młodzieży polonijnej. Jest to w miarę dokładna kwota. Jeżeli zaś chodzi o pokrywanie kosztów kształcenia w polskich uczelniach wyższych, to skala zjawiska jest bardzo trudna do oszacowania. Dlatego kwota około 20 mln zł w pisemnej informacji ministerstwa została podana w dość dużym zaokrągleniu. Dodam, że w bieżącym roku akademickim, w polskich uczelniach wyższych kształci się około 4800 osób z polskim pochodzeniem. Mam na myśli studentów, jak też doktorantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławZadora">Przedstawiciela MSWiA proszę o zaprezentowanie informacji o wykonaniu budżetu w części dotyczącej głównie realizacji ustawy o repatriacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSora">W ustawie budżetowej na 2006 r. została utworzona rezerwa celowa na realizację zadań przewidzianych przez ustawę o repatriacji. Na ten cel została zagwarantowana kwota 12 mln zł. Z tej kwoty, do budżetów wojewodów, budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz do budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych została przeniesiona kwota 10.140.776 zł, przy czym do budżetów wojewodów przekazano 8.790.776 zł. Chcę podkreślić, że minister spraw wewnętrznych i administracji składa jedynie wnioski o przeniesienie środków do budżetów ministerstw i wojewodów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejSora">Dlatego w rzeczywistości na opiekę nad Polakami mieszkającymi poza granicami są przeznaczone tylko środki, o które co roku występuje MSZ, składając stosowny wniosek. W 2006 nr. była to kwota 250 tys. zł. Kolejną pozycję w budżecie tworzą środki przekazane do MEN w wysokości 1100 tys. zł. Taka kwota została wydatkowana na organizację kursów adaptacyjnych i kursów języka polskiego dla repatriantów i członków ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejSora">Najwyższą kwotą w rezerwie celowej „Pomoc dla repatriantów” są pieniądze przekazane do budżetów wojewodów. Beneficjentami tej pomocy są bezpośrednio repatrianci.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejSora">Kwotę 8.790.776 zł przeznaczono na cztery główne cele. Po pierwsze, realizowano wypłaty na pomoc finansową dla repatriantów i członków ich najbliższej rodziny. Pomoc ta obejmowała zwroty kosztów podróży, zasiłki na zagospodarowanie i bieżące utrzymanie, zasiłki szkolne na pokrycie kosztów związanych z podjęciem nauki w Polsce przez małoletnie dzieci repatriantów (przeciętna kwota pomocy dla jednej osoby wyniosła ok. 6000 zł) oraz zwrot poniesionych kosztów remontu lub adaptacji lokalu mieszkalnego w miejscu osiedlenia w Polsce. Przeciętna kwota pomocy dla jednej rodziny wyniosła 8500 zł. Po drugie, z tej kwoty wypłacano dotacje dla gmin, które zapewniły lokal mieszkalny nieokreślonej imiennie rodzinie repatrianta. W 2006 r. warunki do osiedlenia się dla 25 rodzin repatriantów zapewniło 15 gmin. Po trzecie, dokonywano wypłat dotacji dla gmin, które pokryły koszty związane z remontem lub adaptacją lokalu mieszkalnego w miejscu osiedlenia się rodziny repatrianta w RP. W 2006 r. zadanie to realizowało 10 gmin, które wyremontowały 10 lokali mieszkalnych. Po czwarte, wypłacono dotacje dla gmin, które realizowały aktywizację zawodową repatriantów. W 2006 r. starostowie realizowali 97 umów w tym zakresie, a gminy zapewniły zatrudnienie dla 91 repatriantów.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejSora">Zatem beneficjentami tej pomocy są bezpośrednio repatrianci, którzy otrzymują zasiłki, gminy, otrzymujące dotacje oraz pracodawcy, którzy otrzymują dotacje na zorganizowanie miejsc pracy. W rzeczywistości jest tak, że minister spraw wewnętrznych reaguje tylko na zapotrzebowania zgłaszane za pośrednictwem wojewodów przez pracodawców i gminy. Co roku MSWiA przygotowuje kwartalne zapotrzebowania na środki ze wspomnianej rezerwy celowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KatarzynaNowicka">Zacznę od stwierdzenia, że resort nie posiada wydzielonej części budżetu na finansowanie pomocy dla Polonii i Polaków za granicą. Chcąc jednak przedstawić zasady dystrybucji pieniądza w MKiDN, przekażę Komisji informację, że kilka lat temu minister kultury, dla uczytelnienia tej dystrybucji oraz uniknięcia ewentualnych zarzutów pewnej stronniczości w przyznawaniu środków finansowych, skonstruował system tzw. programów operacyjnych. Programy operacyjne są realizowane przez prawie wszystkie departamenty MKiDN. Ponadto programy są realizowane przez instytucje podległe ministerstwu. Przykładem mogą być: Biblioteka Narodowa lub Instytut Książki w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KatarzynaNowicka">Dwa programy służą m.in. wspieraniu działalności będącej przedmiotem trwającego posiedzenia Komisji. I tak w ramach programu operacyjnego „Promocja kultury polskiej za granicą”, MKiDN dofinansowało w roku ubiegłym zadania związane z przedsięwzięciami polonijnymi na kwotę około 125 tys. zł, głównie na Litwie, Ukrainie i w Kazachstanie. Ponadto, w ramach programu operacyjnego „Dziedzictwo kulturowe”, priorytet 3 – „Ochrona dziedzictwa narodowego poza granicami kraju”, wydatkowano kwotę ok. 2500 tys. zł na organizowanie i udzielanie pomocy w celu zabezpieczenia i konserwacji zabytków oraz upamiętniania wybitnych osób oraz zdarzeń historycznych związanych z polskim dziedzictwem kulturalnym poza granicami kraju. Jest oczywiste, że wydatkowanie przyznanych środków podlega kontroli przez nasz resort. Ponadto, w ramach tegoż programu operacyjnego, MKiDN przeznaczyło kwotę około 1 mln zł na informowanie i propagowanie wiedzy o polskim dziedzictwie kulturalnym za granicą za pośrednictwem mediów, publikacji, konferencji oraz wystaw. Należy dodać, że w 2006 r. MKiDN przeznaczyło dodatkowo, poza systemem programów operacyjnych, 1 mln zł na realizację dwóch ostatnio wymienionych celów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KatarzynaNowicka">Duże znaczenie w działalności MKiDN ma system pośredniego wspierania Polonii i Polaków za granicą, związany z organizacją tzw. sezonów kulturalnych. Niemal każdego roku organizujemy i finansujemy co najmniej jeden sezon kulturalny. Czasem jest ich kilka w roku, a wtedy zazębiają się one czasowo. Z reguły trwają jednak rok. Niekiedy, jak w przypadku „Nowej Polski”, czyli symbolicznego roku polskiego we Francji, ów „rok” trwa o wiele dłużej. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowań do polskiego sezonu kulturalnego w Izraelu. Trwają już przygotowania do zorganizowania sezonu polskiego w Wielkiej Brytanii. Za każdym razem jest to cykl imprez. W przypadku sezonu polskiego skierowanego do Francuzów oznaczało to realizację około 600 projektów kulturalnych. Przygotowując sezon polski w Izraelu, wiemy już o ponad 200 projektach, a nie są to wszystkie inicjatywy, które zostaną tam przeprowadzone. Za każdym razem, znaczna część programów realizowanych w ramach sezonu polskiego, związanych z polską kulturą, nauką oraz innymi przejawami polskości, jest kierowana do Polonii i Polaków zamieszkujących w danym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławZadora">Pozostało nam wysłuchać przedstawicieli dwóch resortów, które realizują najmniejsze pod względem wielkości części budżetu państwa, przeznaczone na pomoc dla Polaków i Polonii za granicą. Mam na myśli resorty zdrowia i sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławaNiegodzisz">Ministerstwo Sportu dysponuje znacznie skromniejszymi środkami, niż Senat oraz resorty, których przedstawiciele występowali przede mną. W 2006 r. zrealizowaliśmy właściwie dwa zadania związane z Polonią oraz Polakami zamieszkałymi poza granicami kraju. Pierwszą z nich były Światowe Zimowe Igrzyska Polonijne. Komitet Organizacyjny Imprez Sportowych w Szczyrku otrzymał kwotę 80 tys. zł na ten właśnie cel. Przekazano także zestaw nagród okolicznościowych dla uczestników festynu sportowego z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz Biegu Niepodległości, zorganizowanego przez Sztokholmski Klub Polonijny „Obywatel Polski”. Minister sportu sprawował patronat nad tą imprezą. Łączny koszt nagród wyniósł nieco ponad 1100 zł.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiesławaNiegodzisz">Zatem Ministerstwo Sportu nie realizuje zbyt wielu zadań związanych ze sportem polonijnym. Tego rodzaju zadania są bowiem dofinansowywane ze środków pozostających w dyspozycji Senatu. Dlatego organizacje polonijne nie zabiegają zbyt licznie o środki finansowe z Ministerstwa Sportu, ponieważ większą część dofinansowania inicjatyw o charakterze sportowym otrzymują z Kancelarii Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławZadora">Od ministra zdrowia otrzymaliśmy informację, iż resort zdrowia nie realizuje budżetu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Tymczasem dysponujemy wiedzą o kwocie 500 tys. zł na stypendia dla cudzoziemców, w tym dla Polaków spoza Polski, studiujących na uczelniach medycznych. W tym zakresie oczekujemy potwierdzenia powyższej informacji przez przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Upewnimy się wówczas, czy minister zdrowia realizuje budżet w interesującym Komisję zakresie, czy też tego nie czyni.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławZadora">Dziękując za prezentację wykonania budżetów przedstawicielom ministerstw i Senatu, proszę przedstawicieli NIK o wyrażenie stanowiska w sprawie kolejnych informacji, przedstawionych Komisji. Proszę również w imieniu Komisji o odpowiedź na pytanie, czy NIK ma pogląd w sprawie realizacji budżetu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą przez wszystkie możliwe podmioty, tzn. przez Senat oraz wszystkie resorty?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejŁodyga">NIK co roku przeprowadza badanie wykonania ustawy budżetowej za poprzedni rok w układzie kolejnych części budżetowych i zgodnie z zapisami w ustawie budżetowej na dany rok. W kwestii, która jest przedmiotem obrad Komisji Łączności z Polakami za Granicą, chcę poinformować posłów, że w ustawie budżetowej na 2006 r., w sposób niebudzący wątpliwości ujęto w budżecie Kancelarii Senatu wydatki na finansowanie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Można stwierdzić, że było to konkretnie określone zadanie. Zresztą takie zadania, tak też zapisane, znajdowały się nie tylko w ustawie na rok 2006, ale również w ustawach budżetowych za lata poprzednie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejŁodyga">Każdego roku, także w przypadku budżetu państwa za rok 2006, NIK badała wykonanie budżetu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą przez Kancelarię Senatu. W naszej ocenie, w Kancelarii Senatu prawidłowo są zorganizowane odpowiednie procedury przyznawania stowarzyszeniom i fundacjom środków finansowych na realizacje zadań z zakresu opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Szef Kancelarii Senatu, zawierając umowy z właściwymi jednostkami pozarządowymi, przestrzega reguł określonych w ustawie o finansach publicznych. Oznacza to, że zawierane umowy chronią we właściwy sposób interesy Skarbu Państwa, a realizacja tych zadań pozostaje w zgodzie z priorytetami określonymi przez Prezydium Senatu i służy naszym rodakom, którzy przebywają poza granicami kraju.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejŁodyga">W ocenie NIK, w 2006 r. Kancelaria Senatu racjonalnie i oszczędnie gospodarowała przyznanymi limitami określonymi w ustawie budżetowej oraz dokładała należytych starań, by w prawidłowy i terminowy sposób rozliczyć organizacje z rzeczowej i finansowej realizacji zadań określonych w umowach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejŁodyga">Niewielkie uwagi, które skierowaliśmy pod adresem Kancelarii Senatu po badaniach ww. fragmentu budżetowego, nie niosły ze sobą konsekwencji finansowych. Dlatego też nie miały one wpływu na ogólnie pozytywną ocenę prawidłowego gospodarowania środkami publicznymi przez Kancelarię Senatu. Z taką opinią NIK zgodziła się w dniu dzisiejszym Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, która prowadziła debatę nad sprawozdaniem Kancelarii Senatu z wykonania budżetu państwa za 2006 r.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejŁodyga">W moim pojęciu, zagadnienia, które są przedmiotem debaty Komisji ze wszech miar zasługują na uwagę. Tym bardziej, że realizacja zadań odbywa się za pośrednictwem dysponentów różnych części budżetowych. Niezmiernie ważną rzeczą jest, na ile potrafimy pomagać naszym rodakom, którzy stale przebywają poza granicami, zwłaszcza tym rodakom, którzy takiej pomocy wymagają, bo znajdują się w trudnej sytuacji. Niezmiernie ważny jest także fakt, że z pieniędzy pozostających w dyspozycji różnych resortów jest możliwe utrwalanie materialnego dziedzictwa narodu polskiego. Być może, bez takiej pomocy, wiele zabytków, wiele śladów polskości poszłoby wręcz w zapomnienie. Dlatego wspomniana inicjatywa Komisji jest ze wszech miar ważna.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejŁodyga">Chcę jednakże stwierdzić, że NIK przeprowadziła kontrolę wykonania budżetu w tych resortach, które również podczas obecnego posiedzenia przedstawiały swoje sprawozdania z wydatkowania środków finansowych na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. Z niektórych wypowiedzi wynikało, że środki o których mowa nie zostały wprost określone, natomiast ich wydatkowanie wynikało z realizacji konkretnych programów, przedsięwzięć, jak również z realizacji programu rządowego.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AndrzejŁodyga">W częściach budżetowych, o których była mowa w trakcie obecnego posiedzenia, NIK dała pozytywne oceny wykonania budżetu za 2006 r. Za wyjątkiem Kancelarii Senatu, gdzie NIK prowadziła szczegółowe badania gospodarowania środkami na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, w pozostałych częściach budżetowych to zagadnienie nie było stawiane tak mocno. Przede wszystkim dlatego, że zadanie nie było wyodrębnione, tzn. jednoznacznie wskazane w ustawie budżetowej. W związku z faktem, że zadaniem NIK jest ocena realizacji ustawy budżetowej, w praktyce odnosimy się do tej ustawy właśnie w takiej postaci, w jakiej została ona skonstruowana. Nie prowadziliśmy zatem odrębnych badań, ani nie dokonywaliśmy też ocen gospodarowania środkami budżetowymi w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą, poza samą Kancelarią Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławZadora">Jest to dla Komisji bardzo cenna wiedza. Informacja pozwala na ukształtowanie się rzeczowego poglądu na kontrolę państwową w zakresie budżetu dla Polonii. Z informacji tej wynika, że to jednak Senat jest najdokładniej i najrzetelniej kontrolowany. Dla nas jest to lekcja, aby szerzej roztoczyć kontrolę parlamentarną, abyśmy uzyskali szczegółową wiedzę, jak budżet na opiekę nad Polonią i Polakami jest realizowany we wszystkich resortach, które zajmują się sprawą. Wczoraj uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji, w trakcie którego mówiono nawet o kwotach do 1 tys. zł oraz wydatkach na kolejne zadania szczegółowe. Sądzę, że taka przyszłość jest też przed naszą Komisją. Naszym zadaniem będzie więc, aby tej przyszłości dopilnować już obecnie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławZadora">Przechodzimy do kolejnej części posiedzenia, tzn. do pytań poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MałgorzataBartyzel">Chcę szczególnie podziękować przedstawicielowi MSZ za ukazanie priorytetów działania w dłuższej perspektywie oraz właściwe wykonanie zadań. Chcę jednak zapytać przedstawicieli MSZ oraz MNiSW o sprawę pomocy państwa dla nowej emigracji. Niezależnie od priorytetów, nakierowanych głównie na Wschód, chcę dowiedzieć się o innego rodzaju opiece nad Polakami i kontaktach z naszymi rodakami w takich krajach jak Wielka Brytania lub Irlandia. Nowa emigracja potrzebuje bowiem czegoś innego niż np. Polacy na Wschodzie. Nowa emigracja nie oczekuje pieniędzy, ale zupełnie innego rodzaju kontaktów.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MałgorzataBartyzel">Drugie pytanie dotyczy MNiSW. Wiemy ilu studentów studiuje w Polsce. Nie mamy natomiast żadnych danych dotyczących młodych Polaków, którzy po maturze samodzielnie podejmują studia za granicą. Zresztą warto dodać, że z reguły podejmują oni studia na dobrych uczelniach w Europie lub szerzej na świecie. Takie dane byłyby bardzo pożyteczne, ponieważ na ogół jest to młodzież bardzo zdolna, a jest „wyłapywana” nawet na pierwszym roku studiów przez różne instytucje z całego świata. Chodzi o to, że tacy studenci rokują dobrze na przyszłość. Dobrze by zatem się stało, gdybyśmy mieli dane o takich osobach, ponieważ mielibyśmy wówczas pewną szansę, aby przynajmniej część z nich wróciła do kraju. Tymczasem oferty pracy za granicą są dla nich niezwykle atrakcyjne. Znam to z autopsji, dlatego proszę o odpowiedź także w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MałgorzataBartyzel">Przepraszam bardzo, ale mam wystąpienie i muszę już wkrótce wyjść z posiedzenia Komisji. Później odczytam odpowiedzi z protokołu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławZadora">W tym przypadku poprosimy przedstawicieli ministerstw o udzielenie odpowiedzi już teraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejŚliwka">Administracja rządowa nie ma i nie może mieć żadnego wpływu na indywidualne decyzje obywateli polskich, którzy chcą studiować za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MałgorzataBartyzel">W moim pytaniu chodzi o wiedzę na temat wspomnianego zjawiska. Może zatem sprecyzuję moje pytanie. Chodzi mi o wiedzę na ten temat, ponieważ procedury są ogólnie obowiązujące. Nie jest bowiem tak, że polscy maturzyści wyjeżdżają za granicę i dopiero na miejscu szukają uczelni. W większości krajów europejskich jest tak, że już w klasie maturalnej młodzież składa podania o przyjęcie na studia w konkretnych uczelniach. Władze szkół wiedzą o tym, co dalej dzieje się z ich wychowankami. Natomiast w skali państwa tracimy kontakt z tą młodzieżą. Wiem o tym, ponieważ mam studiujące dziecko.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejŚliwka">W danej sytuacji rodzi się pytanie, jak uzyskać informacje o takich studentach. Czy nałożyć na obywatela obowiązek informowania jakiegoś organu administracji rządowej o zamiarze podjęcia studiów za granicą? Jest to problem do ewentualnych dyskusji. Zjawisko byłoby możliwe do ogarnięcia w badaniach statystycznych, prowadzonych np. przez GUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MałgorzataBartyzel">Uściślę pytanie. Wiem, że niektóre samorządy w dużych miastach śledzą losy tej młodzieży i dają stypendia po to, aby ona wróciła. W maturalnych klasach można bardzo łatwo sprawdzić, gdzie i które dzieci wybierają się na studia. Po wyjeździe za granicę trudno już je odnaleźć. Jeżeli nie mają potrzeby skorzystania z pomocy konsulatu lub ambasady polskiej w danym kraju, wówczas uzyskanie informacji o nich jest bardzo trudne. Można spróbować znaleźć tego rodzaju informacje w kraju, gdzie studiująca młodzież pozostawiła rodziców, ponieważ ci składają zeznania podatkowe itp. Dlatego państwo może zająć się tymi najlepszymi, często bardzo wybitnymi dziećmi. Chodzi o to, aby chciały one tutaj wrócić. Tymczasem studiując na zagranicznych uczelniach, jeżeli okazuje się, że osiągają bardzo dobre wyniki, już na pierwszych latach studiów otrzymują bardzo intratne propozycje pracy oraz szanse dalszego rozwoju zainteresowań w danym kraju. Wtedy jest tylko marna szansa na ich powrót do kraju, kiedy przyszłość mają zapewnioną gdzieś indziej. Tracą też one kontakt z krajem. Może nie tracą kontaktu z rodzinami w Polsce, ale kontakty z krajem nie są już dla nich najważniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechTyciński">Na ten temat mamy już pewną wiedzę i możemy ją jeszcze rozbudować. Chodzi o to, że władze edukacyjne każdego państwa, a tym bardziej władze każdego uniwersytetu, rektoraty, posiadają bardzo precyzyjne informacje na temat swoich studentów, obywateli innych państw, studiujących na danym uniwersytecie, czy też we wszystkich uczelniach na terenie danego państwa. Pamiętam, że niedawno ściągaliśmy dane z RFN. Dane były dość zaskakujące, ponieważ okazało się, że Polacy są tam największą grupą studentów z krajów Unii Europejskiej. Około 15 tys. polskich studentów studiuje na uczelniach niemieckich.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WojciechTyciński">Inaczej wygląda ewentualna próba sformułowania programu pewnego oddziaływania na grupę studentów, o której mówiła poseł Małgorzata Bartyzel. Z naszych informacji wynika ponadto, że znaczna ich część wraca do kraju, a ich wyjazdy są ukierunkowane na pobyt czasowy. Na poziomie naszych placówek staramy się zachowywać kontakt z polskimi studentami za granicą. Utrzymywanie kontaktu nie jest jednak proste. Władze uczelni nie udostępniają informacji o studentach, ponieważ dbają o ochronę danych osobowych. Niektórzy studenci kontaktują się z naszymi placówkami, a wtedy zachęcamy ich do tworzenia klubów studentów polskich. Takie klub działają m.in. w Glasgow, Londynie i Edynburgu. Kluby mogą być swoistą platformą, skupiającą studentów wokół spraw polskich. Nie chodzi przy tym o realizację wielkich projektów nakierowanych na tę grupę, ale czasem wystarczy im zorganizować potańcówkę lub wyjazd na narty. Chodzi o to, aby inicjatywa miała przy tym jakiś kontekst polski, chociaż studenci mają swoje prawa i to także trzeba mieć na uwadze.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WojciechTyciński">Gdyby były jakieś zachęty z Polski, dotyczące studentów na uczelniach zagranicznych, może sytuacja byłaby lepsza. Sam natomiast nie jestem zbyt wielkim optymistą w poruszanej kwestii, ponieważ nie bardzo widzę możliwość uprzywilejowania jakiejkolwiek grupy studentów z Polski ze względu na miejsce odbywania i ukończenia studiów. Od razu rodzi się retoryczne pytanie, dlaczego Polak kończący uniwersytet w Szkocji ma mieć lepszy punkt startowy niż obywatel polski, kończący Uniwersytet Warszawski. Dlatego sądzę, że sprawa może być trudna do realizacji w praktyce.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Na pomoc dla Polonii i Polaków za granicą są kierowane niemałe pieniądze. Jednakże można powiedzieć, że przewidziane na tak ważny cel pieniądze nie są wystarczające. Zawsze mogłyby być one większe, zwłaszcza w aspekcie przedstawianych projektów, na które brakuje często pieniędzy. Mówiła o tym przewodnicząca komisji Senatu, senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Natomiast z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych, czy ze względu na sposób gospodarowania środkami, wykonanie budżetu przez Senat nie budzi zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#ElżbietaŁukacijewska">Realizując zadania zawarte w ustawie budżetowej, nie chodzi tylko o to, aby wydać pieniądze na dane cele. Przede wszystkim chodzi o prowadzenie przez państwo polskie pewnej polityki. Jak dowiedzieliśmy się, budżetowe pieniądze są wydatkowane przez wiele resortów. Dosyć duże kwoty wydajemy na naukę języka polskiego. Można zapytać, jakie są tego efekty? Do dzisiejszego dnia nie prowadzi się rejestru osób, które uczą się języka polskiego, mimo faktu, że takie założenie zostało przyjęte już w 2002 r. Chcę dowiedzieć się także, czy realizującym to zadanie wiadomo, co się dzieje z tymi osobami po zakończeniu nauki? Można wreszcie zadać sobie pytanie, czy te osoby po powrocie do miejsca swego zamieszkania mówią, że to dzięki Polsce opanowały język polski? Czy współpracują tam z polskimi firmami?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#ElżbietaŁukacijewska">Z przedstawionych Komisji sprawozdań wynika, że głównymi beneficjentami środków finansowych z budżetu na pomoc dla Polonii i Polaków za granicą są trzy podmioty. Są to fundacje: „Pomoc Polakom na Wschodzie” i „Semper Polonia” oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. W informacjach dla Komisji brakuje mi szczegółowego rozliczenia wydatków, o czym mówił wcześniej przewodniczący Komisji. Nie wiemy bowiem, czy beneficjentami trzech wymienionych podmiotów są różne organizacje polonijne, czy pieniądze trafiają co roku do tych samych organizacji. Wspominam o tej sprawie dlatego, że nie otrzymaliśmy szczegółowego zestawienia środków finansowych wydatkowanych przez trzy ww. podmioty.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#ElżbietaŁukacijewska">Jeżeli mowa o inwestycjach, to w tym przypadku bardzo wyraźnie widać, że zdecydowana większość środków jest kierowana na Wschód. W mentalności przyznających dotacje na cele inwestycyjne widoczne jest przekonanie, że Polacy na Wschodzie są biedni i dlatego trzeba im pomagać. Zresztą sama także całkowicie zgadzam się z taką opinią. Jednak wyjeżdżając w różne miejsca, spotykam się z zarzutami, że efektywność wydawania przyznanych pieniędzy budzi wątpliwości. Jest mowa o tym, że trochę młodsze pokolenie lepiej mogłoby wykorzystać te środki. Poza tym nie do końca prawdziwe jest twierdzenie, że Polacy na Wschodzie są biedni, a ci z Zachodu są tylko bogaci. Zarówno w Niemczech, ale także w USA spotkałam się z osobami krzewiącymi polskość i organizujących np. naukę języka polskiego, które wymagałyby wsparcia finansowego. Tymczasem w przedstawionych Komisji sprawozdaniach niemal nie widać informacji o pomocy finansowej dla Polonii na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#ElżbietaŁukacijewska">Nie mogę też zgodzić się z opinią mojej poprzedniczki, że nie zawsze chodzi o pieniądze, gdy mowa o Polakach na Zachodzie. Uważam bowiem, że należałoby przekazać środki finansowe z budżetu państwa np. dla nowej Polonii w Irlandii oraz w Wielkiej Brytanii. Chodzi o to, aby nowa Polonia mogła się tam zorganizować; aby mieli swoje miejsce spotkań; aby Polska była obecna nie tylko w ich sercach, ale także była dobrze odbierana przez wspólne działania.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#ElżbietaŁukacijewska">Na zakończenie chcę wyrazić pragnienie, aby sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą była już w niedalekiej przyszłości bardziej zauważalna we wszystkich pracach związanych z pomocą dla naszych rodaków na świecie. Komisja powinna uzyskać większy wpływ na przyznawanie środków finansowych dla Polonii i Polaków oraz mieć szersze możliwości nadzoru nad wydawanymi pieniędzmi z budżetu. Mam też na myśli uczestnictwo posłów w różnych spotkaniach z Polonią i Polakami za granicą. Dobrze by było, kiedy będą organizowane wyjazdy, by wśród członków delegacji Senatu znaleźli się również przedstawiciele Komisji sejmowej. Wtedy łatwiej o organizację, a koszy wyjazdu są niższe. Przecież obydwu komisjom zależy na tym, aby polskość za granicą była promowana, a tam, gdzie możemy pomóc, żebyśmy wspólnie mogli to czynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RomualdŁanczkowski">Od razu odpowiem na ostatnie pytanie poseł Elżbiety Łukacijewskiej w sprawie finansowania Polonii i Polaków poza Wschodem. Odpowiedź uzupełni następnie dyrektor Biura Polonijnego. Od bieżącego roku wyróżniliśmy 15 regionów polskiej diaspory. I tak pierwszym regionem są Stany Zjednoczone. Następne tworzą: Republika Południowej Afryki, Australia i Nowa Zelandia, kraje Ameryki Łacińskiej, kraje arabskie, Niemcy, Francja, Unia Europejska, nowe kraje Unii, wyróżniona została Litwa, Rumunia, Bułgaria i Bałkany bez państw Unii Europejskiej, Ukraina, Mołdawia, Białoruś, Rosja, kraje Kaukazu i Kazachstan. Często kilka państw tworzy region. Kolejna tabela ukazuje wielkość kwot kierowanych do wszystkich tych krajów. I tak w latach 2004–2006 do Stanów Zjednoczonych skierowano ponad 1400 tys. zł. Ponadto z budżetu państwa są finansowane konkretne zadania. W roku bieżącym zostały przekazane pieniądze na sfinansowanie w USA premiery opery „Straszny dwór”. Przy czym było to raczej współfinansowanie, ponieważ Polonia amerykańska sama zgromadziła ogromne pieniądze na ten cel.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RomualdŁanczkowski">Sam przez 10 lat byłem emigrantem i spędziłem ten okres swojego życia w Stanach Zjednoczonych. Dlatego doskonale wiem, że przewodnicząca Elżbieta Łukacijewska miała rację, gdy mówiła, że dotowanie środowisk polonijnych na Zachodzie jest także potrzebne. Widziałem na przykładzie polskich kolegów, że wynarodawianie następuje tam już w pierwszym pokoleniu. Dobrobyt wsysa jak bagno, błyskawicznie. Tam gdzie bieda, gdzie troska, gdzie razem przebywa trzypokoleniowa rodzina i tam gdzie kościół, polskość jest kultywowana. Polskość jest tam przenoszona z pokolenia na pokolenie, niczym mickiewiczowska wieść gminna, niczym arka przymierza między dawnymi a obecnymi czasy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RomualdŁanczkowski">Dlatego warto inwestować wszędzie tam, gdzie mieszkają Polacy, ale priorytetem pozostaje jednak Wschód. Uważam, że warto ten priorytet utrzymać. Jest to wręcz naszym obowiązkiem. Podam przykład Litwy. Polityka państwa litewskiego, skądinąd nam przyjaznego w sensie historii i tradycji, jest bardzo prosta. Wobec tego należałoby zapytać o przyczynę trudnej sytuacji Polaków w tym kraju. Sytuacja ta jest dlatego skomplikowana, ponieważ szkoły mniejszości, w tym szkoły polskie, są administrowane przez samorządy. Natomiast nowo budowane szkoły litewskie są finansowane i podlegają bezpośrednio ministerstwu oświaty. Często te szkoły stoją obok siebie. W związku z tą sytuacja, samorząd nie może konkurować z nową i coraz lepiej wyposażoną szkołą litewską. Taka polityka władz litewskich jest polityką perspektywiczną, nastawioną nie na rok, ale przynajmniej na lat 20.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#RomualdŁanczkowski">W związku z powyższym chcę zapewnić posłów, że nieprzypadkowo wymieniałem nazwy i pokazywałem zdjęcia szkół polskich i innych instytucji kulturalnych na całym świecie. Chodziło o to, abyśmy wciąż pamiętali, że jest to obszar, w który musimy inwestować. Jeżeli tego nie będziemy czynili, jak w przypadku Litwy, obok starej, zaniedbanej, czasem nawet brudnej szkoły polskiej powstanie nowoczesna szkoła litewska i tam właśnie pójdą się uczyć wszystkie dzieci z danej miejscowości. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, bo „święte” prawa asymilacji obowiązują prawie zawsze i wszędzie. Tylko jedna społeczność prawie wcale nie uległa asymilacji, a jeżeli już tak, to w bardzo nikłym stopniu. Ta społeczność potrafiła przez tysiąc lat przetrwać, będąc rozproszona niemal po całym świecie. Takie zjawisko dotyczy tylko Żydów. Natomiast każda inna społeczność jest wsysana przez społeczność miejscową.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#RomualdŁanczkowski">Dlatego przekazujemy środki na oświatę, ponieważ jest to konieczne, by polskość w różnych regionach świata miała szansę przetrwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Posłowie nie otrzymali materiału, który jest obecnie prezentowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RomualdŁanczkowski">Jest to inny rodzaj prezentacji, który chciałem posłom pokazać. Jest to prezentacja, którą przygotowywałem wcześniej dla posłów. Na ten temat rozmawiałem zresztą z przewodniczącym Komisji. Chciałem się wówczas spotkać z Komisją, by porozmawiać z posłami o działaniach Senatu w 2007 r., dotyczących Polonii i Polaków. Jednak zabrakło nam czasu na taką prezentację, ponieważ wcześniej przyszło mi referować wykonanie budżetu za 2006 r., co właśnie czynię. Nadal jestem gotów szybko zaprezentować posłom przygotowaną prezentację, jeżeli taka jest wola i potrzeba Komisji.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RomualdŁanczkowski">Na 2007 r. zaplanowano wydatki Senatu w wysokości 75 mln zł. Do 15 maja br. wpłynęły 264 wnioski, przy czym 225 z nich dotyczy zadań programowych, a reszta to wnioski na realizację zadań inwestycyjnych. Wnioski złożyło 101 organizacji pozarządowych, w tym znane już w większości stowarzyszenia i fundacje. Dysponujemy kwotą około 60 mln zł na realizacje zadań programowych, a wnioskodawcy zwracają się z prośbą o 87 mln zł. Nie możemy zatem zaspokoić wszystkich potrzeb, chociaż bardzo chcielibyśmy to uczynić. Znacznie lepszą sytuację mamy w zakresie inwestycji. Wnioski inwestycyjne opiewają na kwotę 16 mln zł, a Senat dysponuje w br. kwotą 15 mln zł.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RomualdŁanczkowski">Poseł Małgorzata Bartyzel zapytała w dyskusji o wydatki na nową emigrację. Jednym z naszych priorytetów jest właśnie rozpoznawanie nowych zjawisk i potrzeb rodzących się w związku z ruchami migracyjnymi Polaków. Na ten temat toczyły się w Komisji Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą bardzo długie i trudne dyskusje. W sprawie realizacji wspomnianego powyżej zadania wpłynął wniosek na kwotę ponad 6900 tys. zł. Jest on nadal badany. Wniosek został złożony przez jeden podmiot, z którym wcześniej nie współpracowaliśmy. Stąd wynika nasza ostrożność i rozwaga, a Komisja prowadzi niezwykle starannie gruntowną analizę wniosku.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#RomualdŁanczkowski">Obecnie sprawa jest na takim etapie, że Prezydium Senatu przyznało na ten cel kwotę nieco ponad 800 tys. zł. To także jest wielka kwota i nadal jesteśmy pełni niepokoju, jak to zadanie będzie realizowane. Dodam, że przyznane środki nie są od razu wykładane. Wydajemy pieniądze za zrealizowane części zadania. Jeżeli będzie ono realizowane zgodnie z oczekiwaniami Senatu, wówczas stosowne środki finansowe będą stopniowo uwalniane. Jeżeli tak się nie stanie wtedy przekazywanie pieniędzy zostanie wstrzymane. Jest bowiem przyjętą zasadą, że każdy podmiot musi się rozliczyć ze sposobu wydatkowania pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#RomualdŁanczkowski">Kolejne pytanie w dyskusji poselskiej dotyczyło kontroli wydatków na realizację zadań; czy i skąd wiemy o zaawansowaniu i sposobie wykonania zadania? Mogę zapewnić posłów, że mamy wiedzę na ten temat. Chodzi o to, że każdy podmiot składa sprawozdanie merytoryczne oraz sprawozdanie finansowo-księgowe z realizacji zadania. Natomiast my prowadzimy kontrolę wszystkich podmiotów, które otrzymały środki finansowe od Senatu. Przyznam, że mieliśmy pewne kłopoty z wykonaniem planu kontroli, o czym wspomniał pośrednio przedstawiciel NIK. Jednak prawda jest też taka, że NIK badała część budżetu, tylko za okres od stycznia do kwietnia ubiegłego roku. W tym czasie nie byliśmy w stanie wykonać wszystkich, wcześniej zaplanowanych kontroli. Chcę poinformować Komisję, że kontrolujemy ponad 10% środków, które są przez nas rozdysponowane. Tymczasem zalecenie pokontrolne NIK mówi o „minimum 5%” środków podlegających naszej kontroli. Zatem wykonujemy kontrolę w znacznie większym zakresie, niż jest to wymagane przez NIK.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#RomualdŁanczkowski">Przypomnę, że na opiekę nad Polonią i Polakami, Senat dysponuje kwotą 75 mln zł. Tymczasem wnioski opiewają na ponad 100 mln zł. Na zadania programowe przeznaczono kwotę 65 mln zł, natomiast wnioski złożone do dzisiaj opiewają na ponad 90 mln zł. Na zadania inwestycyjne i zakupy dysponujemy kwotą 15 mln zł, natomiast wartości podawane we wnioskach przekroczyły już 17 mln zł. Wcześniej podawałem nieco inne dane, ale nowe wnioski zmieniają wielkość kwot w miarę upływu czasu. Wnioski wciąż napływają, dlatego dane zmieniają się bardzo szybko. Stąd wynika różnica na prezentowanych planszach.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#RomualdŁanczkowski">Na wspomniane wcześniej regiony staramy się kierować odpowiednie środki, ale nie jesteśmy w stanie wyłożyć ich w wystarczającej wysokości. Wnioski dotyczą 87 mln zł na zadania programowe oraz 16 mln na zadania inwestycyjne, co ilustruje kolejna tabela. Patrząc na tabelę można zapytać, czy jesteśmy w stanie zaspokoić wszystkie oczekiwania i wyłożyć np. 14 mln zł na Ukrainę? Nie jesteśmy w stanie tego uczynić, chociaż na ten obszar kierowane są wcale niemałe pieniądze. Środki finansowe z budżetu państwa są kierowane do różnych regionów świata, przy czym niektóre obszary są preferowane, a niektóre nie są tak traktowane. Pewną pomoc otrzymuje również Polonia w Stanach Zjednoczonych, o czym była już mowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Mówiąc o przyznawanych kwotach lub ich braku dla niektórych obszarów, gdzie mieszkają Polacy, korzystałam z materiałów, które posłowie otrzymali przed posiedzeniem Komisji z Senatu. Przed chwilą usłyszeliśmy interesujące informacje, których wcześniej nie znaliśmy. Proszę nie dziwić się, że odnosiłam się do danych zawartych w opracowaniach dostarczonych do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RomualdŁanczkowski">Dostarczyliśmy Komisji materiał dotyczący wykonania budżetu za 2006 r. Natomiast materiał, o którym wspomniałem na końcu miał na celu jedynie poszerzenie wiedzy o działaniach Senatu. Jednocześnie pozwolił on zilustrować skrótowo zjawiska, o które zapytały posłanki Elżbieta Łukacijewska oraz Małgorzata Bartyzel.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Zapytania poseł Elżbiety Łukacijewskiej świadczą, jak ważna jest dyskusja na temat działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz jak ważna jest współpraca między komisjami Senatu i Sejmu. Chodzi m.in. o to, aby lepiej zrozumieć specyfikę funkcjonowania komisji sejmowych i senackich, pracujących w tym samym obszarze działania. Ponieważ byłam posłem, łatwiej przychodzi mi zrozumieć praktyczne różnice w pracy obydwu komisji. W komisji Senatu musimy przejrzeć każdy wniosek tak, jak to się czyni w wyspecjalizowanych firmach. Ponadto musimy dbać o zachowanie niezbędnych procedur. To zaś powoduje, że analiza każdego wniosku to bardzo skomplikowany i długi proces dochodzenia do wniosków i decyzji.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dlatego zgadzam się z opinią poseł Elżbiety Łukacijewskiej, że miała prawo zapytać o podniesione kwestie. Przede wszystkim dlatego, że nie przedstawiliśmy całej wiedzy o procedurach, a tym bardziej o całości działań Senatu związanych z pomocą dla Polonii i Polaków za granicą, ponieważ nie jest to możliwe w tak krótkim czasie.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Nasza Komisja przed wydaniem opinii na temat każdego wniosku, ma przed sobą tak wiele dokumentów, że nie sposób od razu je ogarnąć. Każdy zaś dokument zawiera nieraz wiele szczegółowych informacji, które musimy rzetelnie rozważyć, by podjąć właściwą decyzję. Na drodze eliminacji musimy rozstrzygać, czy poprzemy wniosek na realizację nawet interesującej wystawy, którą zobaczy niewiele osób np. w Kanadzie, czy też wydamy pozytywną opinię o konieczności zatrudnienia nauczyciela języka polskiego gdzieś na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Mogę zgodzić się z twierdzeniem posłów uczestniczących w dyskusji, że istnieje niedostatek pieniędzy na opiekę nad Polonią. Chcę jednak podkreślić, że nie stosujemy podziału na młodych i starych. Kategorię nowej Polonii możemy odnosić tylko do emigracji w Wielkiej Brytanii, gdzie rzeczywiście istnieje taki podział. Chcąc się porozumieć, trzeba tam przełamać pewne bariery, aby te dwie grupy chciały się porozumieć. Nowa emigracja jest bowiem emigracją zarobkową, która myśli nieco inaczej niż dawna emigracja. Dlatego potrzebne są starania, by następowała symbioza tych środowisk.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wracając do kwestii finansowania Polonii, trzeba pamiętać, że pieniądze mogą być przekazywane, ale wniosek musi spełnić pewne warunki. Nie może to być wniosek od każdej osoby, która uważa, że może coś dobrego zrobić. Musi to być wniosek od jakiejś grupy, która umocuje się prawnie, będzie reprezentantem Polonii lub Polaków na danym terenie. Dlatego Polacy muszą się zorganizować, aby za pośrednictwem stowarzyszenia lub fundacji, zarejestrowanych w Polsce, wystąpić z wnioskiem o sfinansowanie konkretnego działania na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Tę procedurę musi przejść każdy aplikujący o środki finansowe z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">W materiałach zawierających sprawozdanie z wykonania budżetu za 2006 r. rzeczywiście nie zamieściliśmy szczegółowych informacji o kwotach przekazywanych do wielu krajów, co zostało ukazane na planszach przy prezentacji najnowszego opracowania, dotyczącego również br. Jak jednak widać, nowa tematyka przedłużyłaby dyskusję o wiele godzin. Chcę zwrócić uwagę na fakt, który wiąże się z Polonią kanadyjską i amerykańską, która chciałaby sama przekazywać środki finansowe na realizację różnych inicjatyw. Jest to sprawa wymagająca właściwego podejścia, by korzyści były obopólne. Chodzi m.in. o właściwie prowadzoną współpracę gospodarczą i sensowne wykorzystanie wykształconych osób, które przez organizacje polonijne chcą pomóc Polsce. Możemy zatem mówić, że ów mechanizm działa lub powinien działać w dwie strony. Dlatego trzeba znaleźć odpowiedni sposób współpracy między krajem a Polonią.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Poseł Elżbieta Łukacijewska zapytała o losy osób, które uczyły się w Polsce oraz utrzymywanie przez nie kontaktów z krajem lub ich działanie na rzecz współpracy gospodarczej. Chodziło też o to, czy mamy wiedzę na temat tych osób. Jest to bardzo ważne pytanie. Chcę poinformować posłów, że senatorowie uczestniczą w gremium, które weryfikuje wnioski o przyznanie stypendium. Kandydat musi spełnić pewne warunki, by otrzymać takie wsparcie. Musi np. znać język polski, co właściwa placówka dyplomatyczna musi zweryfikować, a kandydat musi też zdać stosowny egzamin. Czasem są to bariery, które nie wszyscy kandydaci mogą przejść. Jednak mamy świadomość, że dysponujemy środkami publicznymi. Dlatego musimy brać pod uwagę także to, czy wydatkowane pieniądze przyczynią się w pewnej perspektywie do utrzymania polskości i pielęgnacji naszej kultury oraz języka w mickiewiczowskim wydaniu, jak mówił minister Romuald Łanczkowski.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">W dyskusji posłowie poruszyli też kwestię organizacji wspólnych wyjazdów do środowisk polonijnych. Można to czynić razem. Trzeba jednak pamiętać, że budżety Kancelarii Sejmu i Senatu są odrębne. Nasze wyjazdy nie mają charakteru wycieczek, są to wizyty robocze. W pewnym raporcie znalazło się nawet stwierdzenie, że my sobie „wycieczkujemy”. Takie stwierdzenie mocno nas zbulwersowało. Teoretycznie nie musimy wyjeżdżać. Jednak bez wyjazdów na miejsce, trudno byłoby mówić o efektywnej kontroli realizacji zadań, by mieć pewność, że konkretne pieniądze są gdzieś naprawdę potrzebne i właściwie wykorzystywane. Nie wystarczy przeczytać w Warszawie wniosek o realizację jakiegoś zadania, ponieważ cel, jak też motywacja mogą być w nim tylko pięknie przedstawione. Tymczasem na miejscu można to zweryfikować. Temu celowi służą też kontakty senatorów z Polakami na danym terenie, z księżmi, przedsiębiorcami i pracownikami polskimi, nawiązywane podczas wizyt delegacji Senatu. Przedstawiciele miejscowej Polonii mają wiedzę o potrzebach i środowisku, w którym wspólnie żyją. Również dla nich kontakt z przedstawicielami kraju ma różnorodne, ale ważne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Poseł Elżbieta Łukacijewska poruszyła jeszcze jeden bardzo ważny temat, o którym nie było mowy w sprawozdaniu. W sprawozdaniu podaliśmy tylko suche dane, dotyczące realizacji budżetu za 2006 r. Skoro skoncentrowaliśmy uwagę na samym budżecie, a tak brzmi temat omawianego punktu obrad, to nie ma żadnych możliwości, by ukazać wszystkie działania Senatu. Jeżeli mamy dyskutować o wszystkim, to bardzo chętnie zorganizuję wspólne posiedzenie obydwu komisji, a wtedy przez kilka godzin możemy prowadzić dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wrócę do sprawy od której zaczęłam. Mam na myśli temat emigracji zarobkowej o czym mówiła poseł Elżbieta Łukacijewska. Jest to nowy problem. Nie ma jeszcze organizacji, która w 100% zapewni opiekę nad tą grupą i wyjdzie naprzeciw różnorodnym potrzebom nowej emigracji poprzez pieniądze, które mogłaby ona otrzymać za pośrednictwem Senatu. Z wielką starannością i rezerwą podeszliśmy do wspomnianego już wniosku dotyczącego realizacji tego zadania, który nie wydawał nam się zbyt wiarygodny. Skąd takie zastrzeżenie? Otóż dzięki naszym wyjazdom wiemy znacznie więcej, jakie są potrzeby emigracji zarobkowej. Ponadto informacje otrzymywaliśmy dzięki kontaktom z przedstawicielami Polskiej Misji Katolickiej. Misja od 35 lat prowadziła pracę u podstaw w środowisku Polonii irlandzkiej, a obecnie kontynuuje ją wśród nowej emigracji zarobkowej z Polski. Polska Misja Katolicka ma również doświadczenia wynikające z jej działalności także w Wielkiej Brytanii. Z tych powodów uwagi przedstawicieli Misji są dla nas bardzo cenne.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dzięki wyjazdom senatorów wiemy, że trzeba wyjść do Polaków za granicą z informacją o ich prawach w Unii Europejskiej. Trzeba naszym rodakom omówić przysługujące im prawa socjalne, pracownicze lub uprawnienia zdrowotne. Wiedzy na te tematy nie uzyskają od innych Polaków przybyłych za pracą, a nawet nie będą wiedzieli, gdzie mogą ją uzyskać. Zatem nie chodzi o to, abyśmy budowali dla nich jadłodajnie, czy inne tego rodzaju punkty, ponieważ ta sprawa jest już rozwiązana. Chodzi natomiast o wsparcie innego rodzaju niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Określenie charakteru i zakresu wsparcia dla nowej emigracji zarobkowej jest zatem nowym, trudnym zadaniem dla rządu oraz dla komisji Sejmu i Senatu. Trudność polega m.in. na zebraniu wiarygodnych informacji na temat nowej emigracji oraz konieczności podjęcia stosownych działań w jak najbliższym czasie. Już wiemy, że dane liczbowe dotyczące wyjazdów do pracy zarobkowej za granicę są rozbieżne. Wiele cennych informacji na ten temat uzyskaliśmy właśnie od przedstawicieli Polskiej Misji Katolickiej. Mamy informacje, ilu Polaków pracuje na danym terenie, ilu z nich wraca, a ilu chce tam zostać na stałe. Zatem informacje na temat emigracji zarobkowej można uzyskać w różny sposób i nie odnosić się tylko do fikcji. Następnie należy sformułować konkretne priorytety, by realnie pomóc nowej emigracji. Nawet jeżeli znajdą się pieniądze na ten cel, to trzeba wiedzieć jak je celowo wydać. Chodzi o to, aby pieniądze budżetowe przekazać w dobre ręce i mieć pewność, że dany program zostanie właściwie zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Jeżeli mamy zamiar przedyskutować wszystkie kwestie dotyczące pomocy dla Polonii i Polaków za granicą, a tak to obecnie wygląda, to proponuję organizację w przyszłości odrębnego spotkania posłów i senatorów. Do dyskusji mamy bowiem wiele różnorodnych tematów, a nie ma szans byśmy omówili je w trakcie obecnego posiedzenia. Jeżeli zaś chodzi o budżet, czym zajmujemy się dzisiaj, to przekazane posłom informacje stanowią kwintesencję tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#FranciszekStefaniuk">Podczas pobytu w Irlandii spotkaliśmy się z grupą 70 młodych pracowników z Polski. Nie roszczą oni żadnych pretensji o pomoc materialną. Przedstawili natomiast wniosek, aby zwiększyć obsadę personalną w wydziale konsularnym ambasady polskiej. Jest to dla nich jedyna instytucja, do której się odwołują. Ponadto ostrzegali, że kto nie zna języka angielskiego, niech w żadnym przypadku nie szuka pracy za granicą. Kto zna język angielski, ten nie ma żadnego problemu z uzyskaniem pracy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#FranciszekStefaniuk">Chcę zwrócić uwagę na pewne zjawisko, które wydaje mi się ważne. Na zadane przeze mnie pytanie, kto zamierza na stałe zostać w Irlandii, nikt z tych 70 Polaków nie podniósł ręki. Jeden z nich powiedział natomiast, że „wy się lepiej zbierajcie i twórzcie dobrą politykę, żebyśmy mieli do czego wracać. My w tej chwili zarabiamy za granicą pieniądze, ale chcemy wracać do Polski”. Takie właśnie jest obecnie nastawienie nowej emigracji zarobkowej. Ze smutkiem muszę też zgodzić się z opinią ministra Romualda Łanczkowskiego, że pieniądze wypłukują patriotyzm wśród tych, którzy wchodzą w sferę wyższych finansów.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#FranciszekStefaniuk">Skoro jestem przy głosie, to chcę zadać dwa pytania do przedstawicieli Senatu. W dyskusji była mowa o dofinansowaniu Telewizji „Polonia” ze środków budżetowych. Będąc zaś na Ukrainie: w Żytomierzu, Winnicy i Kijowie, spotkaliśmy się ze skargami, że niedawno zanikł sygnał TV „Polonia” i nasi rodacy nie mogą oglądać programów tej stacji. Ponadto Senat przyjął jako priorytet obronę praw polskiej mniejszości na Białorusi oraz zapewnienie wszechstronnej pomocy tym środowiskom. Chcę zapytać, na czym polegała ta pomoc? Ten priorytet mają zapisany zarówno Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, jak też Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. W prezentowanej Komisji tabeli wydatków inwestycyjnych „Wspólnoty Polskiej” znalazła się informacja, że w 2004 r. wydatkowano na ten cel ponad 838 tys. zł, natomiast w 2006 r. – około 257 tys. zł. Na czym polegała pomoc świadczona na rzecz Polaków na Białorusi?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JoannaFabisiak">Dobrze się stało, że przewodniczący zwrócił uwagę, że jednocześnie nie możemy omawiać wszystkich tematów związanych z Polonią i Polakami za granicą. Przecież punkt, którym zajmuje się Komisja dotyczy tylko sprawozdania z wykonania budżetu państwa. Dlatego pozostanę dokładnie przy temacie. Chcę zadać cztery pytania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JoannaFabisiak">Pierwsze pytanie kieruję do przedstawiciela MSWiA. W budżecie MSWiA zaplanowano 250 tys. zł na organizację kursów języka polskiego dla repatriantów. Czy ta kwota jest wystarczająca? Jakie było wykonanie tych minimalnych w sumie środków? Czy była prowadzona stosowna promocja tej oferty? Moim zdaniem, co wynika z mojej wiedzy jako radnej warszawskiej, nawet w stolicy repatrianci nie mają pojęcia o tym, że za darmo mogą pójść na kurs języka polskiego. Ponadto chcę zapytać, ile osób korzystało z tej możliwości?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JoannaFabisiak">Kolejne zapytania kieruję do przedstawiciela MEN. W budżecie ministerstwa, w dziale 801 znajduje się poz. 5 – szkoły i punkty konsultacyjne. To zadanie zostało wykonane w 80%. Przy kwocie 22 mln zł oznacza to, że nie wykorzystano około 4,5 mln zł. Proszę o odpowiedź, jaki był powód niskiego wykorzystania tych środków, bardzo przecież potrzebnych?</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JoannaFabisiak">Następne pytanie kieruję do przedstawiciela NIK. W przedstawionej Komisji informacji była mowa o wykonaniu budżetu Senatu. Tymczasem środki przyznawane z budżetu państwa, zagospodarowane i wykorzystywane przez Senat to tylko 34% wszystkich środków. Chcę się zatem dowiedzieć, czy NIK dokonuje oceny zadaniowej wykorzystania środków przyznanych każdemu z osobna ministerstwu na pomoc dla Polonii? Czy w działalności kontrolnej NIK istnieje takie zadanie, jak ocena zadaniowa tych środków, czy też nie ma takiej oceny? Informacja na ten temat jest bowiem dla nas ważna.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JoannaFabisiak">Wśród przekazanych posłom materiałów znalazło się sprawozdanie z działalności Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK za 2006 r. Nie wiem, w jakim celu otrzymaliśmy ten dokument. Pewnie cel jest ważny, ale sama go nie zrozumiałam. W sprawozdaniu są wyszczególnione wszystkie kontrole. Zatrzymam się na tematyce, na której znam się naprawdę dobrze, tzn. na języku polskim. W pkt 1 znajduje się informacja o wynikach kontroli warunków nauczania języków obcych. Nie ma to nic wspólnego z nauczaniem języka polskiego, jako języka obcego. Chodzi o to, że język polski, jako język obcy nie jest uwzględniany w tym dziale.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JoannaFabisiak">Ostatnie pytanie kieruję do ministra Romualda Łanczkowskiego, chociaż mam świadomość, że treść pytania daleko odbiega od przyjętej tematyki obecnego posiedzenia. Pozwolę sobie na zadanie tego pytania właśnie tylko dlatego, że już wcześniej odeszliśmy od zasadniczego tematu obrad Komisji. Chcę odnieść się do przedstawionego sprawozdania, a w szczególności do jednej z prezentowanych plansz, na której zilustrowano pomoc dla mediów polonijnych i polskich na świecie. Chcę dowiedzieć się, na jakim etapie jest umowa dotycząca funkcjonowania TV „Polonia” m.in. w Ameryce Południowej z Bogusławem Sparskim? Liczba osób polskiego pochodzenia na tych terenach jest szacowana na ponad 2,5 mln. Tymczasem tamtejsza Polonia nie ma sygnału TV „Polonia”. Właściwie nie wiadomo, co się dzieje, ponieważ nie ma tam też żadnej obsługi. Proszę przy tym nie myśleć, że w tym przypadku chodzi o atak opozycji na rząd, ponieważ sprawa jest poważna, a sama naprawdę znam sytuację. Dodam jeszcze, że za problemy, o których mówię nie odpowiada obecny rząd, tylko rząd poprzedni. Właśnie poprzedni rząd podpisał aneks do umowy z Bogusławem Sparskim o funkcjonowaniu TV Polonia w Ameryce Łacińskiej, który pozwala temu przedsiębiorczemu biznesmenowi kontrolować także Internet. Aneks stwarza zatem jeszcze bardziej przerażającą sytuację, niż jest ona obecnie. Sytuacja jest więc dramatyczna, ponieważ w całym tym regionie w ogóle nie ma sygnału TV „Polonia”, a zapewne długo tam jeszcze nie będzie docierał.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JoannaFabisiak">Dlatego chcę dowiedzieć się, czy wobec takiej sytuacji przewidziano jakieś specjalne wsparcie dla mediów polonijnych na tym obszarze? Przecież sytuacja wymaga, aby Senat, współdziałając z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, systemowo spróbował rozwiązać zaistniałe tam problemy.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JoannaFabisiak">Także ostatnie pytanie kieruje do ministra Romualda Łanczkowskiego. Na wspomnianej już planszy, dotyczącej Ameryki Południowej zauważyłam, że na ten obszar planuje się wydanie bardzo małych środków. Chcę zapytać, czy jest to zamierzenie celowe, czy też brakuje pomysłów, jak wspierać tamtejszą Polonię?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławZadora">Pytania zostały skierowane do dyrektora Mateusza Sory, jeżeli chodzi o Urząd ds. Repatriantów i Cudzoziemców oraz do ministra Romualda Łanczkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JoannaFabisiak">Pytania skierowałam do przedstawicieli konkretnych ministerstw, a pytania też były konkretne. Dlatego proszę o krótkie i konkretne odpowiedzi, żebym wiedziała, jaki jest stan faktyczny spraw dotyczących budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MateuszSora">Pracuję w Urzędzie ds. Repatriacji i Cudzoziemców, a w trakcie obecnego posiedzenia reprezentuję MSWiA. Zostałem wezwany do głosu, dlatego postaram się wyczerpująco odpowiedzieć na zadane pytanie. Tworząc rezerwę budżetową, minister spraw wewnętrznych i administracji uwzględnia zapotrzebowania zgłoszone przez inne resorty. Wspomniałem o tym we wcześniejszej wypowiedzi. Tak naprawdę ministerstwo określa zakres środków, niezbędnych do realizacji celów, których nie realizuje minister spraw wewnętrznych, ani Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Krótko mówiąc, jeżeli Ministerstwo Edukacji Narodowej złoży wniosek o środki finansowe z budżetu na organizację kursów dla repatriantów i członków ich najbliższych rodzin, to taka kwota znajdzie się we wniosku budżetowym MSWiA. Sami nie kontrolujemy sposobu wydawania środków przez ministra spraw zagranicznych i ministra edukacji narodowej, ponieważ nie mamy takich możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JoannaFabisiak">Proszę o udzielenie głosu w trybie ad vocem. Mam przed sobą sprawozdanie z wykonania budżetu, podpisane przez wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Wiesława Tarkę. Znajduje się tutaj pozycja budżetowa w wysokości 250 tys. zł na naukę języka polskiego. Dlatego zadaję konkretne pytanie. Jak została wykorzystana ta kwota i ilu cudzoziemców skorzystało z tej możliwości? Czy mam rozumieć, że taka kwota znajduje się w budżecie MSWiA, a może ją wykorzystać MEN?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MateuszSora">Nie. Są to środki, które znajdują się w rezerwie celowej – pomoc dla repatriantów. Są one przekazywane podmiotom realizującym zadania określone w ustawie o repatriacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JoannaFabisiak">Jakie było wykorzystanie omawianej kwoty w 2006 r.? Mam na myśli także poziom wykorzystania środków w procentach.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MateuszSora">Na takie pytanie może odpowiedzieć przedstawiciel ministra spraw zagranicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JoannaFabisiak">Dlaczego te środki są w budżecie MSWiA?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MateuszSora">Są w budżecie MSWiA dlatego, że to minister spraw wewnętrznych i administracji jest podmiotem, który składa wnioski o przekazanie tych środków do budżetów innych ministerstw oraz do budżetów wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję dyrektorowi Mateuszowi Sorze za odpowiedzi. Zwracam się jednocześnie z prośbą do przewodniczącego Komisji o odpowiedź pisemną MSWiA na moje pytanie. Jednocześnie pokazuję mętlik panujący w systemie. Proszę o odpowiedź na następne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławZadora">O wypowiedź poproszę jeszcze ministra Romualda Łanczkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JoannaFabisiak">Przepraszam, ale drugie w kolejności pytanie dotyczyło MEN. Czy mogę poprosić o odpowiedź przedstawiciela MEN?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaPetri">Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie wydatkowano pełnej kwoty pieniędzy, przeznaczonych na organizację kształcenia w szkołach dla obywateli polskich, czasowo przebywających za granicą. Być może chodzi o lepsze niż poprzednio gospodarowanie pieniędzmi. Zmieniono dyrektora szkoły. Mogę tylko stwierdzić, że w tym roku szkolnym nie zlikwidowano żadnej szkoły, utworzono natomiast jeden dodatkowy punkt konsultacyjny w Luksemburgu. Nie obniżono też rangi żadnej szkoły, np. ze szkoły na punkt konsultacyjny. Utworzono natomiast pięć filii szkół przy ambasadach. Powstały nowe szkoły w Grecji …</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję za wypowiedź. Ponieważ nie mamy czasu, poproszę o odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrystynaPetri">Zobowiązuję się do przekazania życzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JoannaFabisiak">Czy mogę poprosić o wypowiedź przedstawiciela NIK?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejŁodyga">Jak informowałem Komisję uprzednio, NIK oceniła wykorzystanie środków na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą przez Kancelarię Senatu. Kontrola dotyczyła Senatu z tego względu, że w ustawie budżetowej na 2006 r., w sposób niebudzący wątpliwości określono, że są to środki właśnie na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. W tej części dokonaliśmy oceny o charakterze zadaniowym. W pozostałych częściach budżetowych, nie było analogicznego wyodrębnienia. Także podczas trwającego obecnie posiedzenia można zaobserwować, że przedstawiciele niektórych ministerstw mieli pewien kłopot w określeniu kwot i zadań, które były realizowane w ich resortach w zakresie problematyki będącej tematem obrad Komisji. Dlatego w pozostałych częściach budżetowych, z uwagi na niewyodrębnienie zadaniowo w ustawie budżetowej, NIK nie dokonywała tego rodzaju oceny realizacji i wykorzystania środków na rzecz opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Zrobiliśmy to tylko w części dotyczącej Kancelarii Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję za udzielenie konkretnej odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RomualdŁanczkowski">Nie mam wystarczającej perspektywy, by udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości, ponieważ dopiero w ubiegłym roku rozpocząłem pracę w Kancelarii Senatu. Proszę zatem o wyrażenie zgody, by odpowiedzi udzielił dyrektor Biura Polonijnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JoannaFabisiak">Ponieważ było to pytanie dodatkowe i nie wiąże się ono z budżetem, wobec tego o odpowiedź poproszę po zakończeniu posiedzenia Komisji, żeby nie zabierać czasu obradującym.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RomualdŁanczkowski">Nie zabierze to wiele czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ArturKozłowski">W gruncie rzeczy zostały zgłoszone dwa pytania. Pierwsze dotyczyło TV „Polonia” na obszarze obu Ameryk, bo tutaj występuje największy problem. Znamy umowę ze Sparskim i wiemy, jaka to poważna i skomplikowana sprawa. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie ma specjalnego wsparcia dla wymienionych środowisk polonijnych ze strony Senatu w uzyskaniu sygnału telewizyjnego. Chodzi o to, że nie mamy z tamtej strony partnera, który chciałby podjąć się tej działalności w Stanach Zjednoczonych, a także na terenie Ameryki Południowej. W Ameryce Południowej sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo jak posłom doskonale wiadomo, sytuacja w tym regionie była do niedawna zdominowana przez Unię Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej pod przewodnictwem prezesa Jana Kobylańskiego. Obecnie sytuacja przedstawia się tak, że Polonia w niektórych krajach stworzyła inne struktury, które nie są już częścią Unii. Mam na myśli Argentynę i Brazylię. Z zadowoleniem trzeba przyznać, że coraz większa liczba środowisk polonijnych zgłasza się do nas za pośrednictwem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i innych organizacji, a pomoc dla Polonii w Ameryce Łacińskiej rośnie z roku na rok. Mam na myśli wzrost w sferze inwestycyjnej, jak też w sferze programowej. Jest to jednak dopiero początek.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#StanisławZadora">Czy ktoś z posłów chce zgłosić zapytania? Nie słyszę zgłoszeń. W imieniu własnym oraz w imieniu Komisji dziękuję za przedstawienie wykonania budżetów …</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Przepraszam, ale w odpowiedzi na temat realizacji budżetu MSWiA niejako odbito piłkę do MSZ. Powiem szczerze, że sytuacja nadal nie wydaje się oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MateuszSora">Rzecz nie dotyczy odbicia piłki lecz dotyczy konstrukcji rezerwy celowej. W tym zakresie, o którym wspomniałem, minister spraw wewnętrznych i administracji nie ma możliwości kontroli i rozliczania innych podmiotów, które korzystają z rezerwy celowej. Minister spraw wewnętrznych i administracji występuje z wnioskiem o przeniesienie do budżetów MEN, MSZ oraz budżetów wojewodów, środków na realizację konkretnych celów.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#StanisławZadora">Jeżeli nie ma dalszych pytań ze strony posłów, zamykam pkt I porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#StanisławZadora">Przechodzimy do spraw różnych. Czy w tym punkcie ktoś chce zgłosić uwagi lub propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JoannaFabisiak">W poniedziałek, tzn. 25 czerwca br., na prośbę Komisji Episkopatu była w Sejmie grupa misjonarzy, licząca ponad 100 osób. Gościli oni w Sejmie, potem mieli być u Prezesa Rady Ministrów, a następnie mieli spotkać się z komisją senacką. Byłam proszona przez przedstawiciela tej grupy, żeby ktoś w Sejmie ich przyjął, ponieważ w Sejmie przyjmował ich tylko pan przewodnik sejmowy. Zatem informuję posłów, że w imieniu Komisji pozdrowiłam misjonarzy. Poprosiłam też, aby otrzymali oni materiały o Sejmie, ponieważ uznałam, że są to nasi ambasadorowie z całego świata i że warto by ich godnie przyjąć. Nie ośmieliłam się występować ani w imieniu przewodniczącego, ani w imieniu prezydium Komisji, ale pozdrowienia od wszystkich przekazałam, o czym informuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#StanisławZadora">W sprawach różnych też chcę przedstawić pewną sprawę. Wiem z prasy, że już po raz 12. odbył się Kongres Przedsiębiorców Polonijnych z 40 krajów świata. Także w kontekście dzisiejszych wypowiedzi, z żalem przyznaję, że ciągle zapomina się o sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Korzystając z licznej obecności naszych gości, w tym przedstawicieli Senatu oraz przedstawicieli ministerstw, zwracam się z prośbą, aby pamiętać o Komisji sejmowej, uczestnicząc w tego rodzaju spotkaniach. Posłowie naszej Komisji mają wiedzę o barierach prawnych, jeżeli chodzi o współpracę gospodarczą. Uważam, że ktoś zawinił, nie zawiadamiając nas o spotkaniu z przedsiębiorcami polonijnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Nie my byliśmy organizatorami tego spotkania. Było ono organizowane przez PAIS, o czym też dowiedzieliśmy się z indywidualnie przesyłanych zawiadomień oraz z prasy. Zatem byliśmy w takiej samej sytuacji, jak Komisja Łączności z Polakami za Granicą. Uważam także, iż jest to pewien sygnał na przyszłość, aby organizatorzy tak dużych przedsięwzięć kontaktowali się z komisjami Sejmu i Senatu, czy z organami, które zajmują się Polonią i Polakami za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RomualdŁanczkowski">Urzędnik Kancelarii Senatu, jakim jest zastępca Szefa Kancelarii Senatu, nie jest, w istocie rzeczy, partnerem dla posłów w tym sensie, że nie mam odwagi przekazywać posłom informacji bez uprzedniego upoważnienia. Ostatnio przekazałem różne materiały, ale tylko dzięki współpracy przedstawicieli prezydiów komisji Sejmu i Senatu. Będę przekazywał Komisji sejmowej materiały, jeżeli otrzymam od Komisji stosowne upoważnienie. Materiały informacyjne na temat Polonii i Polaków za granicą, które są drukowane i przekazywane senatorom, mogą trafić do posłów bez najmniejszych problemów, jeżeli tylko będzie taka wola i przyzwolenie ze strony posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławZadora">O tej sprawie rozmawialiśmy wcześniej w trakcie naszego spotkania, a dzisiaj była o tym mowa na forum Komisji. Sądzę, że Komisja też wyraża wolę otrzymywania ważnych materiałów, bo być może dzięki temu unikniemy wielu niepotrzebnych nieporozumień, kiedy oddzielnie myślimy o sprawach Polonii i Polaków.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#StanisławZadora">Skoro nie zgłoszono innych uwag, zamykam pkt II posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chcę podziękować za możliwość zaprezentowania dorobku Senatu przed Komisją Łączności z Polakami za Granicą. Jednocześnie zapraszam w przyszłości posłów na wspólne posiedzenie sejmowej i senackiej komisji, poświęcone emigracji i Polakom za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StanisławZadora">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>