text_structure.xml
75.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, a szczególnie kandydatów na członków KRRiT.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przypomnę, że na wczorajszym posiedzeniu wysłuchaliśmy rekomendacji wnioskodawców oraz autoprezentacji kandydatów. Przed sformułowaniem ostatecznej opinii, która będzie efektem głosowania, pozostał jeszcze do zrealizowania jeden punkt, czyli pytania posłów i odpowiedzi kandydatów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proponuję, byśmy najpierw zadali pytania, co ułatwi kandydatom udzielenie odpowiedzi, gdyż jakieś kwestie mogą się powtarzać, niektóre pytania mogą być kierowane do wszystkich kandydatów a inne będą zadawane konkretnym osobom.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa posłów o zgłaszanie się do zadawania pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataBartyzel">Jedno pytanie do wszystkich kandydatów. We wczorajszych prezentacjach kandydaci mówili przede wszystkim o tym, kim są i czym się zajmowali, natomiast uzyskaliśmy niewiele informacji na temat tego, jak postrzegają swoją rolę w zmienionej KRRiT – także pod względem struktury i nieco innych funkcji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MałgorzataBartyzel">Chciałabym zadać szczegółowe pytanie panu Lechowi Jaworskiemu. Trochę zaskoczyło mnie sprowadzenie roli KRRiT do funkcji przetargowej. Zapewne jest to istotny element, ale chciałabym wiedzieć, w jaki sposób miałyby przebiegać takie przetargi. Czy podobnie jak w większości przetargów byłaby to kwestia wysokości wkładu finansowego i zdolności technicznych? A przecież nieco inne jest założenie regulacji rynku mediów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MałgorzataBartyzel">Wszyscy kandydaci kładli większy nacisk na stronę programową, a zgodnie z intencją ustawodawcy KRRiT nie bardzo może się tym zajmować.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MałgorzataBartyzel">Wszyscy przywiązujemy dużą wagę do kwestii mediów publicznych. Jednak jeszcze nie mamy ustawy o mediach publicznych, ale myślę, że niebawem ten rynek zostanie uregulowany. Proszę wszystkich kandydatów o odniesienie się do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyFedorowicz">Z uwagą wysłuchałem wczorajszych wystąpień wszystkich kandydatów. Cenię panów fachowość i zawodowstwo – zwłaszcza niektórych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyFedorowicz">Od momentu istnienia wolnej Polski jestem człowiekiem mediów i ciągle marzę o tym, by były one mediami publicznymi, niezależnymi od działań polityków. Gdybym był kandydatem na członka KRRiT, to starałbym się prowadzić bardzo wyraziste działania na rzecz odpolitycznienia mediów. Ten akcent był wyraźnie podkreślany w wypowiedziach każdego z panów.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyFedorowicz">Jednak kandydaci są osobami wskazanymi przez ugrupowania polityczne. Chciałbym wiedzieć, jak panowie sobie wyobrażają ewentualną działalność, służącą temu, by wreszcie polskie media stały się mediami publicznymi a nie politycznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ArkadiuszRybicki">Pytanie do pana Tomasza Borysiuka. Członek KRRiT powinien mieć nieposzlakowaną opinię – jako fachowiec, niezależnie myślący dziennikarz i człowiek. Opinia o przyszłym członku KRRiT jest ważna, bo chodzi o pewien kapitał życiowy. Członek KRRiT będzie jednocześnie regulatorem i rozjemcą w sporach. Dlaczego o panu pojawiają się opinie, mówiące o tym, że nie jest pan dziennikarzem lecz funkcjonariuszem politycznym, że był pan wykonawcą poleceń Roberta Kwiatkowskiego i Włodzimierza Czarzastego? Dzisiaj w Internecie znalazłem o panu właśnie takie opinie. Jedna z nich została zamieszczona w portalu: Polskie Centrum Polityczne. Wszystko o polityce i politykach. Cytuję: „Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć to on głównie decydował o tym, jacy goście byli zapraszani do programu („Gość Jedynki”). To za jego sprawą Andrzej Lepper był częsty gościem na Woronicza. Borysiuk chciał również mieć nadzór nad pytaniami, zadawanymi przez prowadzących – mówi nam anonimowy rozmówca, związany z Telewizją Polską”.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ArkadiuszRybicki">Czy pan Tomasz Borysiuk mógłby ustosunkować się do tych opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PiotrGadzinowski">Pytanie do wszystkich kandydatów. Wczoraj Rzecznik Praw Obywatelskich skierował skargę do Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącą uchwalonej ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PiotrGadzinowski">Na mocy tej ustawy w tej chwili debatujemy o kandydatach do KRRiT. Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował tryb uchwalania ustawy, wskazując na jego niekonstytucyjny charakter, na co opozycja wielokrotnie zwracała uwagę. Zakwestionował także zapisy ustawy, ich konstytucyjność.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PiotrGadzinowski">Może się zdarzyć, że Sejm dokona formalnego wyboru członków KRRiT. Co się stanie, jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna, że tryb uchwalania ustawy jest niekonstytucyjny, zmiana ustawy jest niekonstytucyjna i państwo będziecie niekonstytucyjni? Co wtedy państwo zrobicie: ustąpicie, czy wzorem oficerów „strzelicie sobie w łeb”, zwrócicie nienależne a pobierane wynagrodzenia? Sytuacja pana Lecha Jaworskiego jest oczywiście szczególna. Jeśli okaże się, że KRRiT jest niekonstytucyjna, to tylko pan Lech Jaworski, który był w poprzedniej obalonej KRRiT, okaże się konstytucyjny – dzięki starej ustawie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PiotrGadzinowski">Chciałbym poznać opinie panów w tej sprawie. Co będzie, jeśli okaże się, że jesteście niekonstytucyjni?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanuszPalikot">Jedno pytanie do wszystkich kandydatów. W zaskarżonej do Trybunału Konstytucyjnego ustawie jest bardzo kontrowersyjny zapis, dotyczący egzekwowania przez KRRiT tzw. etyki dziennikarskiej. Chciałbym usłyszeć, jaki jest panów stosunek do tego zapisu i jak wyobrażacie sobie jego funkcjonowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AlojzyLysko">Chciałbym prosić kandydatów o wypowiedź na temat roli i miejsca regionalnych ośrodków radiowych i telewizyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanOłdakowski">Pierwsze pytanie jest kierowane do wszystkich kandydatów. Jak panowie widzą realizację misji nadawców publicznych – ze szczególnym uwzględnieniem proporcji między kulturą wysoką a rozrywką? Jakie jest panów zdanie na temat przyszłości kanału „Kultura”?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanOłdakowski">Wszyscy kandydaci mówili o problemie niezależności politycznej. Jak ten problem widzą panowie w praktyce?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanOłdakowski">Trzecie pytanie chciałbym zadać panu Tomaszowi Borysiukowi. Był pan wydawcą programu „Kandydat” ze sławną rozmową Piotra Gembarowskiego z kandydatem na prezydenta – Marianem Krzaklewskim. Czy z perspektywy czasu mógłby pan podsumować dyskusję nad stroną etyczną tego programu? Wydaje mi się, że ten kandydat i tak by nie wygrał wyborów, ale pozostały wątpliwości etyczne co do sposobu przeprowadzenia tej rozmowy.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanOłdakowski">Pan Tomasz Borysiuk pracował w zespole publicystyki Programu 1 TVP S.A. w czasie, gdy powstawał drugi z programów, który stał się powodem do krytyki ze względów etycznych. Chodzi o film pt. „Dramat w trzech aktach”. Czy ma pan jakieś zdanie na temat tej produkcji?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWalkowiak">Pan poseł Jan Ołdakowski ubiegł mnie z zadaniem pytania panu Tomaszowi Borysiukowi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWalkowiak">Chciałbym zadać pytanie panu Tomaszowi Arabskiemu, który jest człowiekiem sukcesu w zakresie rynku radiowego. Czy powinien być podtrzymany istniejący model funkcjonowania radiofonii publicznej czy też należy go reformować? Czy odpowiednie są relacje w sile oddziaływania między publicznymi stacjami radiowymi a stacjami komercyjnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym zabrać głos na prawach dyskutanta.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Moje pytanie kierowane jest przede wszystkim do pana Tomasza Borysiuka i do pana Lecha Haydukiewicza. Wczoraj obaj panowie bardzo mocno podkreślali swoje chęci do kształtowania programu – przede wszystkim nadawców publicznych, a zwłaszcza telewizji publicznej. Biorąc pod uwagę obecny i ewentualnie przyszły stan prawny chciałabym zapytać o to, jakimi instrumentami chcecie panowie wpływać na kształt programu telewizji publicznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderChłopek">Wśród zadanych już pytań pojawiały się pytania, dotyczące etyki, polityki oraz misji. Te sprawy w znacznym stopniu łączą się ze sobą, mają wspólne pole etyczne, a także semantyczne. Jaka jest wizja państwa pracy w zakresie trzech zagadnień: etyki, polityki i misji telewizji publicznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zadać pytania? Zgłoszeń nie słyszę, a więc ta tura pytań została zamknięta.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę kandydatów o odpowiedzi na zadane pytania. Udzielam panom głosu zgodnie z porządkiem alfabetycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TomaszArabski">Chyba udało mi się zapisać większość pytań. Jeśli moje odpowiedzi nie będą wyczerpujące, to proszę o zadanie dodatkowych pytań.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TomaszArabski">Kwestia roli członków KRRiT w świetle zmienionych przepisów ustawy o radiofonii i telewizji. Część zadań KRRiT przeszła do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Chodzi zwłaszcza o rezerwację częstotliwości. Z przepisów ustawy wynika, że oba te organy muszą ze sobą ściśle współpracować – na zasadach porozumienia, konsensu i wspólnych uzgodnień.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TomaszArabski">Jestem przekonany, że kryzys, jaki do tej pory dotykał KRRiT, wynikał częściowo z tego, że Krajowa Rada miała zbyt dużo zadań, a niektóre z nich były niedookreślone, co stanowiło pewną pułapkę – bez względu na uwarunkowania polityczne w tym organie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TomaszArabski">Pracę w KRRiT widzę w sposób prosty i oczywisty. Nie mam żadnego kłopotu z tym, by świadomie ograniczać swoją rolę – zwłaszcza w tych przestrzeniach, w których teraz ustawodawca widzi mniejsze zaangażowanie KRRiT. Zapewne ma to jakiś związek z mniejszym budżetem.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TomaszArabski">Jeśli chodzi o sprawy programowe, to na pewno potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której mniej szczegółowe niż dotychczas będą zapisy w koncesjach nadawców komercyjnych. Mówię to w kontekście radiofonii komercyjnej, na której najlepiej się znam. Przy okazji dziękuję za miłe słowa o mojej fachowości.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TomaszArabski">Zgodnie z wnioskami NIK część zaangażowania KRRiT nie miała podstaw w zapisach ustawy. Jednak jej art. 1 bardzo wyraźnie mówi, że zadaniem radiofonii i telewizji jest dostarczanie informacji, ułatwianie dostępu do dóbr kultury i sztuki, ułatwianie korzystania z oświaty, upowszechnianie edukacji obywatelskiej, rozrywka, promocja krajowej twórczości audiowizualnej. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że częstotliwości są jeszcze dobrem rzadkim. Można się zastanawiać nad tym, na ile art. 1 jest spełniany przez media komercyjne, które zawsze bardziej będą się koncentrowały na propagowaniu rozrywki, chociaż nie wyłącznie. Chciałbym, aby KRRiT nadal sprawowała kontrolę nad programem mediów komercyjnych, gdyż takie są zapisy ustawy.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TomaszArabski">Niektóre przepisy ustawy są nieżyciowe, np. zapisy nakazujące, by kwartalnie 33 proc. programu miało charakter audycji słowno-muzycznych w języku polskim. Nie ma jednak określenia pór, w jakich ma to być realizowane. Taki przepis jest bardzo prosty do omijania – zarówno ze względów komercyjnych, jak i kosztowych. Emisja polskich utworów słowno-muzycznych jest droższa niż zagranicznych. W owym kwartalnym czasie nadawania często programy nocne są audycjami, które wypełniają ten ustawowy zapis. W zasadzie staje się on martwy i można z niego zrezygnować. Oczywiście, jest to wola ustawodawcy, a nie KRRiT. Uściślenia roli KRRiT w sprawie programu można dokonać przy tzw. dużej nowelizacji, o której wspomniał pan Lech Jaworski.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TomaszArabski">Dużo większe zaangażowanie KRRiT widziałbym w odniesieniu do mediów publicznych. Nie ma żadnych prostych rozwiązań, by osiągnąć stan idealny. Niektóre ze zjawisk, obecnych w mediach publicznych, są dobre i interesujące, a niektóre nie.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TomaszArabski">Jeszcze jedno zdanie w obronie mediów komercyjnych. Dzięki formatowaniu i budowaniu swojej pozycji na rynku stacje radiowe są zmuszane do tego, by nie były do siebie podobne. To również była inicjatywa KRRiT, gdyż niektóre stacje mają programy wyspecjalizowane.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TomaszArabski">Jedno z pytań dotyczyło sposobu odpolitycznienia polskich mediów publicznych. Mniejsze lub większe ich upolitycznienie wynika z tego, że najpierw członkowie KRRiT a później rady programowe mediów publicznych są wyłaniane na podstawie pewnego consensu politycznego.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TomaszArabski">Myślę, że realne odpolitycznienie mediów publicznych dokona się wyłącznie w dwóch sytuacjach, tzn. wtedy, gdy członkowie KRRiT będą mieli świadomość swojej indywidualnej odpowiedzialności – na granicy pewnego patriotyzmu. Na przykład będą w stanie przeciwstawić się oczekiwaniom partyjnym, środowiskom, które ich delegowały do KRRiT. To nie jest trudne, gdyż nie ma możliwości, by członków KRRiT wskazywały inne ciała publiczne niż partie polityczne. Chodzi więc również o odpowiedzialność tych, którzy wskazują kandydatów, a później oczekują od nich pracy zgodnie z ustawą a nie z partyjnym poleceniem.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#TomaszArabski">Uważam, że jest to tylko i wyłącznie kwestia osobistej odpowiedzialności. Niezbędna jest jak najlepsza kontrola społeczna takich zachowań KRRiT, jak decyzje i uchwały. Jest to możliwe wtedy, gdy media (również i publiczne) mają świadomość swojej roli, która nie ogranicza się wyłącznie do rozrywki. Media muszą mieć świadomość tego, że są jednym z głównych podmiotów w przestrzeni debaty publicznej.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#TomaszArabski">Jeśli dziennikarze mediów publicznych wyzwolą się z pewnego serwilizmu w stosunku do dysponentów politycznych, to odpolitycznienie mediów publicznych będzie łatwe. Jak to zrobić? Niestety, jest to kwestia personaliów – począwszy od członków KRRiT a skończywszy na radach nadzorczych mediów publicznych, które ponoszą odpowiedzialność za wybór zarządów.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#TomaszArabski">Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest świadomość swoich zadań i samoograniczenie. Jeśli jako członek KRRiT nie będę miał tendencji do tego, by jeździć po stacjach regionalnych radia lub telewizji i zajmować się „ręcznym” sterowaniem (licząc na słabość dyrektora ośrodka), to nie będzie takich zjawisk. Nie ma innej drogi na odpolitycznienie mediów. Można mówić o szkoleniach, o zasadach etycznych, ale przede wszystkim chodzi o osobistą decyzję osób, które pracują w danym miejscu.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#TomaszArabski">Odpolitycznienie jest możliwe pod warunkiem realnego odbudowania autorytetu KRRiT bądź jakiegokolwiek innego ciała regulującego rynek, jakie w przyszłości być może powoła Sejm. Odbudowa autorytetu KRRiT jest możliwa poprzez przejrzyste decyzje i indywidualną odpowiedzialność jej członków. W takiej sytuacji możliwe będzie odpolitycznienie, czy też odpartyjnienie. Myślę, że jest to proces długotrwały, dłuższy niż jedna kadencja członków KRRiT.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#TomaszArabski">Uważam, że w przyszłości cyfryzacja doprowadzi do odpolitycznienia mediów, gdyż będzie ich tak wiele, że wpływ na nie polityków będzie bardzo ograniczony.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#TomaszArabski">Zupełnie innym problemem są portale internetowe. Anonimowość osób zaangażowanych w zabawę na portalach internetowych pozwala na to, że czasem piszą różne, także przykre, rzeczy. Gdy zostałem kandydatem na członka KRRiT dowiedziałem się o sobie mnóstwo nowych rzeczy, zamieszczonych na forach internetowych.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#TomaszArabski">Kwestia skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że dopóki nie ma orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego kwestionującego sprawy, o których mówił pan poseł Piotr Gadzinowski, to ustawodawca traktuje tę ustawę jako obowiązującą i tak samo ja ją traktuję. Nie widzę żadnego problemu w tym, że w tej chwili została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna słuszność wszystkich bądź części z zarzutów Rzecznika Praw Obywatelskich i pojawią się wątpliwości co do legalności ewentualnego naszego wyboru, istnienia KRRiT w nowym składzie, to nie ja jako osoba wybrana będę podmiotem tego orzeczenia, lecz ustawodawca, który najprawdopodobniej w ciągu kilku dni podejmie decyzję. Podporządkuję się każdym podjętym decyzjom.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#TomaszArabski">Nie mam pozwolenia na broń i nie mam broni, więc pytanie o to, czy „strzelę sobie w łeb”, jest pytaniem czysto hipotetycznym.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#TomaszArabski">Kwestia wprowadzenia w życie zapisów o etyce dziennikarskiej. W kilku miejscach ustawy o radiofonii i telewizji mówi się o moralności publicznej, o dobru publicznym, o rzetelności i etyce. Wprowadzony zapis nie zwiększa trudności w dyskusji o etyce. Gdy podejmujemy próbę dyskusji o tym, co jest dobre a co złe w pracy dziennikarskiej, co jest etyczne a co nie, bardzo szybko pojawia się problem definiowania nawet najprostszych pojęć.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#TomaszArabski">W moim odczuciu ten zapis być może będzie praktycznie martwy. Tu znowu pojawia się kwestia autorytetu KRRiT. Łatwiej jest spojrzeć na etykę dziennikarską jedynie w dwóch aspektach. Zawsze powinny być respektowane podstawowe wartości, takie jak: wolność, życie ludzkie i godność osoby ludzkiej. Jeśli z tego spróbujemy wywieść istotę tego, czym jest dziennikarstwo, tzn. chęcią dążenia do prawdy i jej przekazywania odbiorcom, to w tym zawiera się pewien drogowskaz.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#TomaszArabski">Wydaje mi się, że KRRiT nie jest w stanie utworzyć takiego kodeksu etycznego. Może jedynie piętnować jaskrawe przejawy zachowań nieetycznych, natomiast środowisko dziennikarskie jest środowiskiem ludzi bardzo ambitnych, często dumnych z tego, co robią i ma zdolność do samooczyszczenia. W tej chwili mamy do czynienia z pewną inflacją ilości prób skodyfikowania zasad etycznych dziennikarzy. Jest kodeks etyczny wydawców prasy i jest Rada Etyki Mediów.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#TomaszArabski">Zapis o etyce dziennikarskiej nie jest łatwy do egzekwowania przez KRRiT. Liczyłbym tu raczej na środowiska dziennikarskie oraz wrażliwość i odpowiedzialność poszczególnych osób.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#TomaszArabski">Sprawa roli regionalnych ośrodków Polskiego Radia i TVP S.A. Uważam, że lokalne ośrodki Polskiego Radia spełniają rolę kulturotwórczą. Być może tego nie widać w takich miastach jak Warszawa, Koszalin i Gdańsk. Lokalne rozgłośnie publicznego radia są tymi ośrodkami, wokół których koncentruje się życie kulturalne.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#TomaszArabski">Oczywiście, w regionalnym radiu publicznym są również zjawiska patologiczne, np. przerosty zatrudnienia lub pewna rutyna, panująca w myśleniu o radiu. Podobnie rzecz się przedstawia z ośrodkami lokalnej telewizji.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#TomaszArabski">Bardzo bym sobie życzył, by programy o języku, kulturze i tradycji danych regionów były produkowane przez oddziały terenowe TVP S.A. i prezentowane również na antenie ogólnopolskiej. Oczywiście, w dużej mierze zależy to od aktywności dyrektorów oddziałów i zarządu.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#TomaszArabski">Kwestia kanału „Kultura” i misji mediów publicznych. Zdaje się, że kanał „Kultura” jest porażką jako projekt biznesowy. Jest bardzo kosztowny, a dostęp do niego ma bardzo ograniczona liczba osób. W dodatku ma bardzo niewielką liczbę widzów. Nie wiem, czy jest to prawda, że zdarza się, iż w ciągu dnia ogląda ten kanał około 1000 osób. Jeśli jest to prawdą, oznacza to katastrofę. Byłoby znacznie taniej produkować te audycje na płytach CD i wysyłać wszystkim zainteresowanym osobom.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#TomaszArabski">Kanał „Kultura” pokazuje „grzech” medium publicznego – coś buduje się od góry a nie od dołu. Tego typu kanały zawsze należy tworzyć jak najmniejszym kosztem i nie wstydzić się tego, że początkowo są „plastikowe”, a programy tworzą materiały z archiwów. Takie kanały powinny być budowane zgodnie z tym, jak rośnie zapotrzebowanie. Tworząc kanały tematyczne trzeba korzystać z badań marketingowych. Uważam kanał „Kultura” za porażkę, ale nie do mnie należy decyzja o jego dalszym funkcjonowaniu. Gdybym zajmował się tym kanałem, to na pewno zmodyfikowałbym jego działanie.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#TomaszArabski">Sprawa relacji między radiem publicznym a komercyjnym. Jest to zależne od decyzji odbiorców, którzy dokonują wyboru. Od nich zależy to, jakiego radia słuchają. Pozycja radia publicznego na rynku jest przyzwoita, chociaż spodziewałem się, że będzie mocniejsza.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#TomaszArabski">Podoba mi się to, że w publicznym radiu pojawiła się próba ustawienia wszystkich kanałów (Jedynki, Dwójki, Radia Bis oraz Trójki) w taki sposób, aby były komplementarne. Na wzór BBC próbują docierać do różnych grup docelowych z różnym produktem. Niektóre rzeczy są robione lepiej, a niektóre gorzej, jednak za mało wiem o publicznym radiu, bym dzisiaj mógł kompetentnie wypowiadać się na ten temat.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#TomaszArabski">Kiedyś byłem dużym zwolennikiem komercjalizacji, a nawet sprzedaży niektórych kanałów publicznej telewizji i publicznego radia, opartej na zasadzie, że lepiej robić mniej, ale bardzo dobrze, niż marnować środki na wiele, przeciętnych działań. Dzisiaj widzę, że jest to już chyba nieistotne. Cyfryzacja doprowadzi do tego, że media publiczne będą mogły mieć niemal dowolną liczbę kanałów tematycznych – jednak pod warunkiem dobrego zarządzania i dobrych modeli biznesowych oraz marketingowych produktów.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#TomaszArabski">Można sobie wyobrazić, jak za kilka lat może wyglądać kanał TV Polonia. Będzie kanałem, który nie tylko promuje polski język, polską kulturę i rozpowszechnia te treści wśród Polaków mieszkających za granicą, ale będzie w nim można wybrać dowolne cztery ścieżki językowe. Będzie więc także promocją polskiej kultury wśród mieszkańców np. Białorusi. Nie będzie to kanał, w którym jest tylko polska ścieżka dźwiękowa, ale będzie można wybrać dowolną.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#TomaszArabski">Dostępne będą także usługi interaktywne, łącznie z bankowymi. W dowolnym momencie każdy z odbiorców będzie mógł podejmować różne decyzje, np. o wspieraniu oglądanych w telewizji przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#TomaszArabski">Można powiedzieć, że telewizja i jej misja będzie generalnie różna od dzisiejszej. Mógłbym o tym mówić jeszcze dwie godziny, ale obawiam się, że zanudziłbym państwa, więc przepraszam za moje długie wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dalsze prowadzenie posiedzenia przekazuję panu przewodniczącemu Pawłowi Kowalowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełKowal">Ze względu na pewne ograniczenia czasowe proszę o zwięzłość wypowiedzi. Oczywiście, nie może być mowy o ograniczaniu prawa głosu. Żartobliwie powiem, że ta zwięzłość również będzie punktowana, ale naprawdę jest to tylko dowcip.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TomaszBorysiuk">Uważam, że KRRiT powinna stać na straży pluralizmu w mediach, ale w taki sposób, by pluralizm był rzeczywisty, a nie tylko pozorny.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#TomaszBorysiuk">Jako dziennikarz TVP S.A. chciałbym być w KRRiT przedstawicielem mediów publicznych. Do tej pory bardzo rzadko w KRRiT zasiadali dziennikarze związani z mediami publicznymi.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#TomaszBorysiuk">Uważam, że trzeba rozstrzygnąć dwie podstawowe rzeczy, od których po prostu nie uciekniemy. Pierwsza – to kwestia abonamentu. Niezależnie od różnych pomysłów, np. zwalniania niektórych osób z opłaty lub łączenia abonamentu z rocznym rozliczeniem podatku PIT, to jednak ta kwestia wymaga w miarę pilnego rozwiązania, gdyż bez tego może sobie nie poradzić publiczna radiofonia i telewizja.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#TomaszBorysiuk">Druga sprawa wiąże się z nową ustawą medialną. Wydaje mi się, że wszyscy mamy świadomość potrzeby tej ustawy. Nowelizacja ustawy medialnej w poprzedniej kadencji Sejmu zakończyła się skandalem korupcyjnym.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#TomaszBorysiuk">Wydaje mi się, że uchwalenie nowej ustawy medialnej będzie niemożliwe bez kompromisu nadawców publicznych i prywatnych. Brak tego kompromisu spowoduje taką „wojnę”, jaka toczyła się przy poprzednim projekcie nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#TomaszBorysiuk">Kwestia apolityczności mediów publicznych. Rekomendujące mnie partie, tzn. LPR i Samoobrona, są w mediach dyskryminowane lub wręcz ośmieszane. Kandydatom do KRRiT zgłoszonym przez te partie, zależy na tym, by media zaczęły normalnie pracować, gdyż żadna propaganda nigdy dobrze się nie kończy i nie służy niczemu dobremu.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#TomaszBorysiuk">Uważam, że bez koniecznego, rzeczywistego kompromisu i pluralizmu, nieskrępowanej możliwości prezentowania swoich poglądów media nie będą publiczne lecz polityczne.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#TomaszBorysiuk">Zapytano mnie o to, czy byłem funkcjonariuszem politycznym Włodzimierza Czarzastego i Roberta Kwiatkowskiego. Pana Włodzimierza Czarzastego widziałem raz w życiu, a oczywiście znam pana Roberta Kwiatkowskiego, ponieważ był moim prezesem.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#TomaszBorysiuk">Przez prawie 6 lat byłem wydawcą „Gościa Jedynki”. Zapytano o częstą obecność w tym programie Andrzeja Leppera. Na przestrzeni lat politycy Samoobrony występowali w tym programie znacznie rzadziej niż politycy PO. Zawsze starałem się o to, by wszyscy politycy mieli w miarę równy i nieskrępowany dostęp do programu, co zresztą można sprawdzić.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#TomaszBorysiuk">Czasami zarzucano mi, że przedstawiciele koalicji rządzącej występowali częściej niż inni politycy. Być może występowali częściej z racji tego, że byli to posłowie i ministrowie. Myślę, że w tej chwili, w sytuacji pewnego zamieszania politycznego, przedstawiciele partii rządzących występują w mediach publicznych trochę częściej niż partii opozycyjnych.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#TomaszBorysiuk">Chciałbym się odnieść do cytowanej wypowiedzi anonimowego dziennikarza TVP S.A., zamieszczonej w portalu internetowym. Rzeczywiście, wpływałem na program, ponieważ byłem jego wydawcą i odpowiadałem za jego realizację zarówno pod względem wizyjnym, jak i programowym. Nie robi tego realizator dźwięku, lecz wydawca programu. Wydawca programu konsultuje z prowadzącym temat rozmowy, dobór gości oraz tezy albo treści pytań, czyli to, co interesowałoby widza. Chodzi więc o jasne, zrozumiałe dla widza pytania, na które padają jasne odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#TomaszBorysiuk">Myślę, że przez 6 lat wspólnie z Kamilem Durczokiem, Krzysztofem Skowrońskim i Piotrem Gembarowskim zbudowaliśmy niezły program. Świadczy o tym oglądalność „Gościa Jedynki” – porównywalna z oglądalnością głównego wydania „Wiadomości”. Oczywiście, bywały programy lepsze i gorsze, bywali prowadzący lepsi i gorsi, ale nie będę się wypowiadał na temat pracy moich kolegów dziennikarzy. Uważam, że nie jestem do tego właściwą osobą.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#TomaszBorysiuk">Pan poseł Janusz Palikot zapytał o sprawy etyki dziennikarskiej. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której KRRiT w jakikolwiek sposób miałaby ograniczać wolność mediów. Nie wyobrażam sobie, by KRRiT pouczała pana X i mówiła, że czegoś nie powinien robić itd.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#TomaszBorysiuk">Przestrzeganie etyki dziennikarskiej wyobrażam sobie w ten sposób, że KRRiT inicjuje publiczną dyskusję. We wczorajszej „Gazecie Wyborczej” przeczytałem ciekawe listy (pani Anity Gargas, Agnieszki Kubik i Moniki Olejnik) w sprawie sławetnej sprawy dyrektora Macieja Grzywaczewskiego, związanej ze zdjęciem programu w czasie kampanii wyborczej, jakichś materiałów itd. Wbrew pozorom myślę, że jest to sprawa poważna, gdyż dotyczyła szczytu kampanii wyborczej. Uważam, że w tej sprawie powinna zająć stanowisko Rada Etyki Mediów oraz KRRiT. Powinno dojść do spotkania i wyjaśnienia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#TomaszBorysiuk">Uważam, że w czasie kampanii wyborczej w telewizji publicznej miało miejsce kilka różnych rzeczy, które wzbudziły we mnie jako dziennikarzu bardzo duże zdziwienie.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#TomaszBorysiuk">Kwestia ośrodków regionalnych radia i telewizji. Uważam, że dzisiaj sytuacja tych ośrodków jest niezła. Jest również lepiej niż było pod względem liczby materiałów, pokazywanych w programach ogólnopolskich. Uważam, że przede wszystkim należy pilnować jednej rzeczy, tzn. tego, by nie ograniczać środków dla ośrodków regionalnych.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#TomaszBorysiuk">Myślę, że w ośrodkach regionalnych należy położyć duży nacisk na lepszą jakość opracowywanych materiałów i wówczas ukazywałoby się ich więcej w programach ogólnopolskich. Bardzo często są to ciekawe materiały. Myślę, że duża ilość takich materiałów jest prezentowana w telewizyjnej regionalnej „Trójce”.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#TomaszBorysiuk">Zgadzam się z moim przedmówcą w kwestii kanału „Kultura”. Jest on ważny i potrzebny, ale zrobiono go w odwrotny sposób. Nie chcę wypowiadać się na temat jego oglądalności i przeznaczonych na niego środków. Praktycznie bezkosztowy byłby kanał tematyczny TVP Film. Telewizja publiczna ma tak ogromne archiwa, że można by uruchomić taki kanał w zasadzie bez żadnych kosztów. Zapewne jego oglądalność również byłaby o wiele większa, a operatorzy kablowi sami zwracaliby się do telewizji publicznej o uzyskanie zgody na jego transmitowanie. Liczba filmów, dokumentów i reportaży posiadanych przez TVP S.A. jest tak ogromna i wartościowa, iż myślę, że taki kanał byłby „samograjem”.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#TomaszBorysiuk">Odnoszę wrażenie, że od momentu uruchomienia TVP Kultura nastąpił odpływ do tego kanału części audycji kulturalnych i rozrywkowych z TVP 1 i TVP 2.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#TomaszBorysiuk">Sprawa rozmowy Piotra Gembarowskiego z Marianem Krzaklewskim. Nieszczęśliwie dla mnie byłem wydawcą tego programu. Kiedy w zeszłym roku kandydowałem do składu KRRiT pan marszałek Marek Jurek pytał mnie o tę sprawę i był usatysfakcjonowany moją odpowiedzią. Jeszcze raz powtórzę, że nie życzę żadnemu dziennikarzowi tego, by w czymś takim uczestniczył, coś takiego przeżywał i nie miał na nic wpływu. Ja nie miałem na to żadnego wpływu. Dziennikarza poniosły emocje, był to piętnastominutowy ostatni program z tego cyklu. Dziennikarz nie poradził sobie psychicznie z takim wyzwaniem, jakim był ostatni program z tego cyklu. Oczywiście, wstydzę się, że byłem wydawcą tego programu, ale z przyczyn technicznych nie miałem żadnego kontaktu z prowadzącym i nie mogłem nic zrobić. Ewentualnie mogłem jedynie powiedzieć realizatorowi wizji, by obraz zszedł z anteny, co byłoby jeszcze większym skandalem. W związku z tą sprawą już dostatecznie odcierpiałem.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#TomaszBorysiuk">Jedno z pytań dotyczyło „Dramatu w trzech aktach”. Nigdy nie pracowałem w publicystyce TVP 1. Zawsze pracowałem w redakcji promocji i oprawy. Ukazały się dwa odcinki tego filmu i toczy się kilka postępowań sądowych. Myślę, że tę sprawę rozstrzygnie sąd. Do tej pory nie wiem, czemu miał służyć ten serial. Dowiedziałem się o nim na dzień przed emisją. Obejrzałem to i muszę powiedzieć, że byłem bardzo zdziwiony, bo nie wiedziałem, czemu ma to służyć. Mogłem się jedynie domyślać. Nigdy nie podpisałbym się pod czymś takim, ponieważ uważam, że nie tędy droga i nie w taki sposób.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#TomaszBorysiuk">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska zapytała o instrumenty, jakimi miałbym wpływać na kształt programu TVP S.A. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której jako członek KRRiT wpływam na kształt programu telewizyjnego. Członek KRRiT powinien wpływać na program telewizji publicznej poprzez taki wybór rad nadzorczych i zarządów, które gwarantowałyby to, że program byłby dobry. Gdy rozmawiam ze zwykłymi ludźmi, to za każdym razem słyszę, że w telewizji nie ma co oglądać i to jest prawda. Chciałbym, aby w niedługim czasie moi znajomi powiedzieli, że jest co oglądać w telewizji publicznej. Takie jest moje marzenie, choć wiem, że nie będzie to łatwe, gdyż sytuacja na rynku jest trudna. Taką opinię moi rozmówcy odnosili także do telewizji komercyjnych. Chciałbym, aby było co oglądać – zarówno w telewizji publicznej jak i komercyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PawełKowal">Proszę o zabranie głosu kolejnego kandydata – pana Lecha Haydukiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LechHaydukiewicz">Nie wiem, czy łatwo jest odpowiadać…</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PawełKowal">Przepraszam, ale proszę o zachowanie ciszy i umożliwienie wypowiedzi panu Lechowi Haydukiewiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LechHaydukiewicz">Nie jest łatwo odpowiadać jako trzecia osoba, gdyż zgadzam się z wieloma przedstawionymi już argumentami.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#LechHaydukiewicz">Zapytano o to, jak widzę swoją rolę w zmienionej rzeczywistości prawnej KRRiT. Właściwie cieszę się z ograniczenia wielu rzeczy, z ułatwienia spraw administracyjno-prawnych – np. koncesyjnych. Wydaje mi się, że trzeba dążyć do pewnego minimalizmu, który zarazem będzie zabezpieczał przed wszelkimi możliwymi, negatywnymi konsekwencjami działania KRRiT. Myślę np. o „ręcznym” sterowaniu, o bezpośrednim wpływaniu (osobiście, telefonicznie) na program, na to, co powinno być pokazywane, a co nie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#LechHaydukiewicz">Rola członka KRRiT w pewnym stopniu jest jednak rolą urzędnika, a wprowadzone zmiany zmierzają w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#LechHaydukiewicz">Wpływanie na program to nie tylko wpływ na wybór rad, ale także kreowanie opinii KRRiT. Nie chodzi o opinię personalną, kierowaną wobec jakiegoś nadawcy. Jeśli mamy dążyć do tego, by to ciało cieszyło się autorytetem, to myślę, że idzie to w parze z kreowaniem pewnej wizji, świadczącej o tym, że KRRiT ze wszech miar popiera działania w kierunku programów ambitnych i ograniczania tandetnej rozrywki. Jeśli będzie wola komunikowania tego szerokiemu gronu społeczeństwa, będzie to oznaczało jakąś efektywną korzyść.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#LechHaydukiewicz">Jak wyobrażam sobie zawsze newralgiczną i konfliktową sprawę działalności ku publiczności a nie polityczności? Działalność ku publiczności rozumiem jako odpolitycznienie mediów. Jest to bardzo trudne pytanie. Jako człowiek, który jest także „zjadaczem medialnego chleba”, z przykrością obserwowałem podawaną nieprawdę na temat tego, co dzieje się po konserwatywnej czy też centro-prawicowej stronie naszej polityki. Nieingerowanie w kierunku ograniczania jakiejkolwiek opcji społecznej, politycznej będzie chyba bardzo dużym gwarantem odpolitycznienia mediów.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#LechHaydukiewicz">Bardzo dużo zależy od osobistego formatu członków KRRiT oraz osób tworzących klimat wokół mediów i wpływających na to, co one rzeczywiście przedstawiają.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#LechHaydukiewicz">Bardzo ważne jest spojrzenie pozytywne, tzn. jeżeli nie ograniczamy, a dopuszczamy, będzie to oznaczać, że dopuszczamy wszystkich, każdą możliwą opcję. Myślę, że ten akcent jest najważniejszy, tzn. nie ograniczamy a dopuszczamy.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#LechHaydukiewicz">Co będzie, jeżeli okażę się „niekonstytucyjny”? Bałbym się popełnić samobójstwo. Nie będę miał problemu, ponieważ nie jestem stroną. Po prostu nie będę funkcjonował w tym organie.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#LechHaydukiewicz">Kwestia etyki dziennikarskiej. Nie wyobrażam sobie personalnego mówienia dziennikarzom, producentom, że coś powinni zrobić inaczej bądź są nieetyczni. Jako osoba publiczna nie wyobrażam sobie, bym nie miał możliwości wypowiedzenia się na temat tego, co jest etyczne, a co jaskrawo przekracza wszelkie normy dobrego smaku, a w związku z tym również norm etycznych.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#LechHaydukiewicz">KRRiT ma pewne narzędzia prawne, które jednak nie zawsze do końca pokrywają się z etyką. To jest nieszczęście, ale tworzenie pozytywnego klimatu wokół KRRiT od razu promuje możliwość wypowiadania się tego ciała na tematy, związane także z etyką, ale nie personalnie i nie w sposób agresywny.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#LechHaydukiewicz">Proszę zwrócić uwagę na ważny aspekt tego problemu. Zawsze mamy do czynienia z sytuacją post factum. Oczywiście, możemy tworzyć klimat naszych oczekiwań, ale nie wolno uprzedzać działań. Jeśli ktoś ewidentnie łamie jakieś zasady etyki, to wówczas mogę się na ten temat wypowiedzieć. Absolutnie nie chodzi mi tutaj o działania pozaprawne.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#LechHaydukiewicz">Sprawa roli ośrodków regionalnych. Moi przedmówcy poruszyli już temat TVP Kultura i problem konieczności tworzenia pewnych rzeczy „od dołu”. Jeżeli ośrodki regionalne miałyby taką możliwość, to byłyby zainteresowane czymś, co w intencji przypominałoby kanał TVP Kultura. Proszę zauważyć, że w skali kraju różnie prezentuje się sprawy społeczne i kulturowe. Dużą część widzów i słuchaczy można przyciągnąć do programów ośrodków regionalnych przez prezentowanie rzeczy ambitniejszych, związanych z życiem społeczno-kulturalnym regionów. Dobrze zrobiona audycja zwiększa także szansę zaistnienia w skali ogólnokrajowej. To, co jest żywotne dla regionu, może być ciekawe dla całego kraju. Podam przykład z mojego regionu. Południowy obszar Małopolski to piękny region różnic kulturowych, z fascynującą historią i teraźniejszością Łemków. To, co ma rację bytu w mediach regionalnych, może być bardzo ciekawe w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#LechHaydukiewicz">Ośrodki regionalne będą przeżywały większe kłopoty finansowe niż media centralne i trzeba na to zwrócić szczególną uwagę. To, co jest dobrze robione, powinno być związane z jakimiś możliwościami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#LechHaydukiewicz">Myślę, że moja wypowiedź spełnia postulat zwięzłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PawełKowal">Proszę o zabranie głosu pana Lecha Jaworskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LechJaworski">Mam przed sobą bardzo trudne zadanie, gdyż na pytania związane z mediami publicznymi można by odpowiadać w cyklu wielogodzinnych wykładów. Obiecuję, że udzielając odpowiedzi postaram się maksymalnie streszczać.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LechJaworski">Jak wyobrażam sobie rolę członka KRRiT? Jako członek KRRiT byłbym członkiem kolegialnego organu administracji państwowej, który w ramach kompetencji przyznanych w ustawie zajmuje się regulacją rynku medialnego. Oznacza to wykonywanie obowiązków, wynikających z ustawy i nie wolno próbować przywłaszczać sobie kompetencji, których nie ma w ustawie. Przy wykonywaniu ustawowych obowiązków robiłbym to, co robiłem do tej pory. Wykonując swoje zadania walczyłbym z jakimikolwiek próbami nasączania decyzji KRRiT polityką, a więc z wywieraniem politycznego wpływu na podejmowane przez KRRiT decyzje.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LechJaworski">Nie jest to jedynie czcza deklaracja. Przypomnę swoje półtoraroczne walki, związane z tzw. sprawą Ostrowskiego. Mieliśmy do czynienia z próbą „ręcznego” manipulowania składem rady nadzorczej telewizji publicznej. Myślę, że dość jednoznacznie i głośno wypowiadałem się w tej sprawie. Swoje obowiązki nadal pełniłbym w taki sposób, przy czym mam nadzieję, że już nigdy nie doszłoby do wspomnianej przeze mnie sytuacji.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#LechJaworski">System funkcjonowania mediów publicznych w Polsce jest uregulowany w ustawie o radiofonii i telewizji. Wydaje się, że w tym systemie należałoby wiele rzeczy zmienić i przemodelować. Jestem wrogiem tworzenia jakiejś odrębnej ustawy o mediach publicznych, ponieważ jeden jest rynek mediów. Nadawcy prywatni i publiczni zawsze będą konkurować o słuchalność lub oglądalność. Wszyscy nadawcy funkcjonują na jednym rynku i w jego ramach zwracają się do odbiorców.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#LechJaworski">Uważam, że powinna to regulować jedna ustawa, spójnie odnosząca się do tego rynku. Jednak musi to być zupełnie nowa, systemowa regulacja. Poprzednia i obowiązująca ustawa mogą być traktowane jedynie jako rozwiązanie tymczasowe, wymagające pilnej i gruntowej interwencji ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#LechJaworski">Rolę mediów regionalnych uważam wręcz za fundamentalną. O decentralizacji mówi nasza Konstytucja. Kładzie nacisk na funkcjonowanie społeczności regionalnych i tylko media regionalne mogą uczestniczyć w tym procesie w sposób, który cementuje te społeczności, udziela im pomocy i pozostaje z nimi w kontakcie.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#LechJaworski">Z tego względu bardzo krytycznie oceniam funkcjonowanie oddziałów terenowych telewizji publicznej. Niestety, niewiele udało się zmienić w tym zakresie. Bardzo mocno zwracałem na to uwagę już przed wieloma latami jako członek rady nadzorczej TVP S.A. Mówiłem o tym także na posiedzeniach Komisji Kultury i Środków Przekazu. Wspólnie z jej przewodniczącym, panem Janem Marią Jackowskim, pracowaliśmy nad stanowiskami, dotyczącymi zaniechań i niewłaściwego funkcjonowania oddziałów terenowych TVP S.A., które zeszły do roli czegoś, co można określić niszami misyjnymi. To, co mogło być wielkim potencjałem telewizji publicznej i powodować jej siłę (jak np. we Francji), stało się obciążeniem, kotwicą. Zarząd TVP S.A. pod kierownictwem Roberta Kwiatkowskiego uważał oddziały terenowe jedynie za obciążenie i nieobce były pomysły pozbycia się tego balastu.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#LechJaworski">Na szczęście, tego samego nie można powiedzieć o rozgłośniach regionalnych Polskiego Radia SA, które dobrze wypełniają swoje obowiązki w zakresie realizacji misji regionalnej. Jednak moje obawy budzą pojawiające się koncepcje zmierzające do centralizacji rozgłośni regionalnych. Wszelkie koncepcje dążące do jakiejś ich centralizacji bądź zgrupowania w jeden organizm doprowadzą do tego, że zaczną funkcjonować w taki sam sposób jak oddziały terenowe TVP S.A., nieustawowo nazywane Programem 3. jest to nazwa pozaustawowa, ponieważ nie ma czegoś takiego jak TVP 3. Są oddziały terenowe TVP S.A., które zgodnie z ustawą są powołane do tworzenia i rozpowszechniania programów regionalnych. Niestety, to ustawowe zadanie jest realizowane w stopniu niezadowalającym.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#LechJaworski">Kwestia upolitycznienia mediów publicznych. Oczywiście, ono jest i wynika z powoływania członków KRRiT przez polityków i bardzo często z grona polityków. Sposób myślenia politycznego przekłada się na rady nadzorcze, które z kolei przekładają to na zarządy, zaś zarządy pilnują tego, by było odpowiednie nastawienie podległych im jednostek do świata polityki i to jest złe.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#LechJaworski">W swoich publikacjach wielokrotnie postulowałem następujące rozwiązanie. Przy ograniczeniu składu KRRiT do 5 osób proponowałem również redukcję składu rad nadzorczych – w wypadku rozgłośni regionalnych do 3 osób, a w wypadku telewizji i tzw. dużego radia do 5 osób. Proponowałem również rozłożenie sposobu powoływania członków rad nadzorczych pomiędzy różne organy. W wypadku TVP S.A. proponowałem następujące rozwiązanie. Dwóch członków mogłaby powoływać KRRiT o zmodyfikowanych kompetencjach, dwóch – urząd regulacyjny, zajmujący się infrastrukturą częstotliwościową, w tej chwili UKE, a jednego – przedstawiciel właściciela, czyli minister skarbu państwa. Oczywiście, można sobie wyobrazić każdą patologię w każdym systemie. System, o którym mówię, uniemożliwiłby np. decyzje, które powierzałyby monopolizowanie rad nadzorczych jednemu z organów, co znacząco utrudniłoby prowadzenie bardzo groźnej jednolitej polityki politycznej w stosunku do funkcjonowania mediów publicznych. Nie jest to rozwiązanie doskonałe, ale mieści się w postulatach „Taniego Państwa” oraz w poszukiwaniu barier ograniczających upolitycznienie mediów publicznych.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#LechJaworski">Sprawa niekonstytucyjności ustawy o przekształceniach i zmianach w podziale zadań itd. Nie do mnie należy rozstrzygać o tym, czy ta ustawa jest konstytucyjna. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, iż z punktu widzenia konstytucji budzi ona szereg wątpliwości i odesłał sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Wiążące orzeczenie Trybunału zadecyduje o skutkach owej niekonstytucyjności i nie mam na to żadnego wpływu. Jeśli chodzi o „strzelenie sobie w łeb”, to z uwagi na zbawienie nie przewiduję takiego sposobu rozstrzygnięcia swoich problemów.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#LechJaworski">Sprawa zapisu wprowadzającego art. 7 a do art. 6 ustawy, czyli inicjowania i podejmowania działań w zakresie ochrony zasad etyki dziennikarskiej. W tej sprawie całkowicie zgadzam się z panem Tomaszem Arabskim. Wobec faktu istniejących już w ustawie przepisów wprowadzenie tego zapisu uważam za zbędne.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#LechJaworski">Skoro taki zapis został wprowadzony, to powstaje wątpliwość i pojawia się pytanie: po co? Jako prawnik muszę przyjmować dogmat o racjonalności ustawodawcy, a więc ten zapis musi zmierzać do osiągnięcia jakiegoś celu. Wobec niejasnego i niezdefiniowanego pojęcia etyki obawiam się, że taki nieostry zapis może skłaniać do wykorzystywania go w sposób, który nie przyświecał ustawodawcy. Jeżeli są możliwości, które można nadużywać, to wcześniej lub później tak się może zdarzyć. Nie odnoszę tego do nikogo z osób, które znalazłyby się w KRRiT. Mówię o ewentualnych sytuacjach jako prawnik, który zna się nieco na wykorzystywaniu przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#LechJaworski">Podzielam zdanie pana Tomasza Arabskiego w kwestii kanału „Kultura”. Był to dobry pomysł, ale wygląda na to, że się nie udał. Wynika to m.in. z nieumiejętności doprowadzenia do porozumienia z nadawcami kablowymi. Poza tym nieciekawa jest oferta programowa tego kanału.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#LechJaworski">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że misja mediów publicznych to nie tylko statystyczne nasycenie programów mądrymi, górnolotnymi treściami, ale także docieranie z tą treścią do odbiorców. Należy więc nadać misji atrakcyjne dla odbiorców opakowanie.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#LechJaworski">Trzeba pamiętać o tym, że misja mediów publicznych to nie tylko to, co należy nadawać. Polega ona również na tym, że pewnych rzeczy nie wolno nadawać. Takie rozumienie misji różni się od tego, co możemy określić misyjnością mediów komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#LechJaworski">Nie podzielam poglądów i postulatów zmierzających do likwidowania pojęcia abonamentu podmiotowego i wprowadzenia abonamentu przedmiotowego, co umożliwi realizację misji każdemu nadawcy. W takim wypadku nadawcy nie będą ograniczeni w sferze, w której nie powinni uczestniczyć. Nadawcy komercyjni zawsze będą podchodzić do realizacji misji w sposób rynkowy. Wybitny program informacyjny TVN 24 jest również produktem rynkowym. Nikt nie zabroni nadawcy likwidacji tego programu w momencie, gdy stanie się on deficytowy.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#LechJaworski">Państwo polskie powinno znaleźć pieniądze na misję mediów publicznych i wprowadzić taki system, który będzie zapewniał finansowanie tych mediów. KRRiT powinna stać na straży tego, by misja była realizowana zgodnie z ustawą i interweniować w sytuacji naruszenia przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#LechJaworski">Kwestia dostępu polityków do mediów. Trudno jest mi wyobrazić sobie sytuację, w której KRRiT będzie inicjować proces dostępu wszystkich polityków (i w każdej sytuacji) do mediów. Media publiczne przestałyby być oglądane. Pragnę przypomnieć, że KRRiT ma prawo wydawać rozporządzenie o dostępie partii politycznych itd. do radia i telewizji. W ramach tego rozporządzenia określa sposób, w jaki te partie (zgodnie z zasadą pluralizmu i demokracji) powinny występować na antenach radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#LechJaworski">Trzeba to zrobić bardzo odpowiedzialnie. Być może obecne rozporządzenie wymaga nowelizacji, co leży w kompetencjach KRRiT. Po jego wydaniu KRRiT może jedynie pilnować, czy jest ono przestrzegane.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PawełKowal">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji długo omawiałem reguły naszego postępowania, by doprowadzić do pewnych wspólnych ustaleń.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PawełKowal">W tej chwili jeszcze kilku posłów wyraża chęć zabrania głosu. Choć nie jest to zgodne z wcześniejszymi ustaleniami, udzielę głosu zgłaszającym się posłom: Jackowi Kurskiemu, Arkadiuszowi Rybickiemu oraz Małgorzacie Bartyzel. Proszę o zadanie zwięzłych pytań, a potem o udzielenie krótkich odpowiedzi przez kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JacekKurski">Chciałbym zadać pytania dwóm kandydatom.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JacekKurski">Pan Tomasz Arabski jest kandydatem, zgłoszonym przez klub parlamentarny PO, który często mówi o konieczności odpolitycznienia mediów. Jak pan Tomasz Arabski będzie reagował na sytuację, jaką obecnie mamy w mediach. Dyrektorem Programu 1 Polskiego Radia jest znany działacz PO – pan Rafał Jurkowlaniec, a przez wiele miesięcy szefem rady nadzorczej Polskiego Radia był pan Andrzej Długosz – bardzo bliski przyjaciel i współpracownik Donalda Tuska, a w pierwszej fazie kampanii wyborczej członek ścisłego sztabu projektującego kampanię PO.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PawełKowal">Przepraszam, ale proszę pana posła Rafała Grupińskiego o umożliwienie panu posłowi Jackowi Kurskiemu zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JacekKurski">Jestem zaskoczony tak gwałtowną reakcją.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JacekKurski">Co pan Tomasz Arabski sądzi o takiej sytuacji, w której wiceprezesem zarządu publicznego Radia Gdańsk przez wiele lat był pan Sławomir Nowak – obecnie poseł i bardzo aktywny działacz PO? Nie wartościuję tych spraw, jedynie pytam o to, jak w świetle deklaracji PO będzie pan reagował na tego rodzaju sytuacje? Czy jako członek KRRiT będzie pan nakłaniał kolegów do rezygnacji? Jestem zaskoczony reakcją na moją wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PawełKowal">Wczoraj ustaliliśmy reguły, które dzisiaj dla pana posła zostały zmienione. Proszę o zadanie krótkiego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekKurski">Pytanie do pana Lecha Jaworskiego. W 2002 i 2003 roku był pan w KRRiT członkiem nieformalnej koalicji razem z SLD i PSL, która wówczas obsadzała członków rad nadzorczych spółek mediów publicznych. Jest to fakt bezsporny, ale jestem ciekaw, jak dzisiaj ocenia pan swoją postawę w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ArkadiuszRybicki">Moje pytanie dotyczy pojmowania wolności i niezależności dziennikarzy i mediów. Chodzi mi o dziwny pogląd wyrażony przez pana Tomasza Borysiuka. Wydawca programu żąda od dziennikarza przedstawienia pytań, które zamierza zadać politykowi. Wydawca akceptuje te pytania bądź je uchyla. Czy nie jest to pozostałość po cenzurze prewencyjnej? Czy wydawca „Gazety Wyborczej”, pani Wanda Rapaczyński, np. żąda od Agnieszki Kublik i Moniki Olejnik wcześniejszego podania jej treści pytań, jakie zamierzają zadać politykom?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MałgorzataBartyzel">Nie otrzymałam pełnej odpowiedzi od pana Lecha Jaworskiego. Usłyszałam skrótową odpowiedź, mówiącą o tym, że będzie pan przestrzegał prawa w zakresie kompetencji. Potem wkroczył pan w kompetencje Komisji i rządu w kwestii ustawy o mediach publicznych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MałgorzataBartyzel">Chciałabym zadać jeszcze jedno, bardzo krótkie, pytanie wszystkim kandydatom. Bardzo dużo mówiono na temat etyki, ale nikt nie wiedział, co ma być punktem odniesienia. W Polsce mamy Radę Etyki Mediów, składającą się z przedstawicielstw wszystkich dużych mediów i środowisk medialnych – dziennikarskich, producenckich itd. Konferencja Mediów Polskich przygotowała kodeks etyki dziennikarskiej. Czy panowie będą się do tego odwoływać czy też będziecie szukać czegoś nowego? Jest to przecież najszersze forum, które przez kilka lat wypracowało jakieś zasady i je podpisało.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PawełKowal">Chęć zadania pytania wyraził jeszcze pan poseł Rafał Grupiński.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PawełKowal">Proponuję, by to już była ostatnia faza zadawania pytań. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że wypowiedź pana posła Rafała Grupińskiego zakończyła fazę zadawania pytań. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RafałGrupiński">Pytanie do pana Lecha Haydukiewicza. Czy jest prawdą, że w czasie kampanii wyborczej szerzył pan pogląd, iż PiS oraz PO chcą likwidacji woj. świętokrzyskiego? Czy po wniesieniu skargi przez PiS sąd w trybie wyborczym nakazał panu sprostowanie tej informacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PawełKowal">Będę udzielał głosu kandydatom w kolejności alfabetycznej. Bardzo proszę o udzielanie krótkich, precyzyjnych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TomaszArabski">Rozumiem, że mam udzielić odpowiedzi na pytanie pana posła Jacka Kurskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PawełKowal">Pani posłanka Małgorzata Bartyzel zadała pytanie wszystkim kandydatom. Czy dobrze zrozumiałem?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MałgorzataBartyzel">Tak, chodziło o kodeks etyki dziennikarskiej, opracowany przez Konferencję Mediów Polskich oraz o Radę Etyki Mediów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TomaszArabski">Zacznę od odpowiedzi w kwestii etyki dziennikarskiej. Niestety, nie znam tych projektów na tyle dobrze, by móc się wypowiadać na ich temat. Jest ich sporo takich i w większości wypadków nie są ze sobą sprzeczne. Jednak dowodzą, że jest pewna inflacja środowiskowego rozumienia tego, czym jest etyka dziennikarska. Powtarzam, że nie znam tych projektów i chciałbym uniknąć spekulowania na ten temat.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TomaszArabski">Odpowiedź na pytanie pana posła Jacka Kurskiego. Nie znam osoby, będącej dyrektorem Programu 1 Polskiego Radia, a która według informacji pana posła jest związana z PO. Nigdy nie znałem tej osoby, nie wiem, co robi i nie jestem w stanie nic powiedzieć na ten temat.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#TomaszArabski">Jeśli chodzi o osobę pana Andrzeja Długosza, to gdybym był członkiem KRRiT, nigdy nie wskazywałbym ani nie głosował za tym, aby pan Andrzej Długosz był przewodniczącym bądź członkiem rady nadzorczej jakiegokolwiek z mediów. Nie chodzi o to, czy jest czy nie jest przyjacielem lidera PO. Pan Andrzej Długosz jest mi znany jako właściciel firmy zajmującej się public relations bądź lobbingiem. Zdaje się, że jego firma miała wpływ na niektóre z ustaw, dotyczących funkcjonowania mediów. Uważam, że naturalny konflikt interesów jest powodem, dla którego pan Andrzej Długosz nie powinien być w radzie nadzorczej mediów.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#TomaszArabski">Odpowiedź na pytanie związane z osobą pana Sławomira Nowaka. Będąc członkiem zarządu Radia Gdańsk odpowiadał za reklamę i marketing. Nie wyobrażam sobie, by mógł wrócić do pracy w mediach publicznych po wygaśnięciu mandatu poselskiego.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#TomaszArabski">Kończąc żartobliwie powiem, że nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej, jestem redaktorem naczelnym „Dziennika Bałtyckiego”. W dniu pojawienia się informacji o tym, że jestem kandydatem na członka KRRiT, zgłoszonym przez klub PO, niektórzy posłowie PO pytali mnie o to, dlaczego nie rekomendował mnie klub PiS. Statystycznie rzecz ujmując, większą liczbę moich znajomych a nawet przyjaciół mam w PiS. Jedna z wypowiedzi politycznych pana posła Jacka Kurskiego zdefiniowała mnie jako kandydata partyjnego, za co dziękuję, chociaż wydawca „Dziennika Bałtyckiego” nie był z tego powodu bardzo szczęśliwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PawełKowal">Mam nadzieję, że to w żadnym stopniu nie zaszkodzi pana dalszej karierze.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PawełKowal">Proszę o zabranie głosu pana Tomasza Borysiuka.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TomaszBorysiuk">Odpowiadając na pytanie pani posłanki Małgorzaty Bartyzel powiem, że dla mnie etyka jest jedna. Zasad etyki przestrzega się bądź nie – niezależnie od tego, czy jest kodeks etyki dziennikarskiej, przygotowany przez Radę Etyki Mediów czy też przez jakiekolwiek inne ciało. Uważam, że nie ma większego znaczenia to, czy taki dokument przygotowuje KRRiT czy też samorząd dziennikarski. Ważne jest przestrzeganie zasad etyki. Chodzi o to, by nie było takich sytuacji jak w wypadku śmierci w Iraku mojego kolegi – Waldka Milewicza. Następnego dnia w jednej z gazet ukazuje się fotografia pokazywanych z bliska zwłok. Wszyscy określili to jako straszne, ale nic się nie działo. Jedynie rodzina Waldka Milewicza wiedziała, co w tym momencie przeżyła.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#TomaszBorysiuk">Chciałbym powiedzieć panu posłowi Arkadiuszowi Rybickiemu, że jest to chyba jakieś nieporozumienie. Nigdy nie żądałem od dziennikarzy żadnych pytań, co może zaświadczyć redaktor Kamil Durczok, bądź Krzysztof Skowroński. Praca w „Gościu Jedynki” nie wyglądała w ten sposób. Codziennie rano rozmawialiśmy i ustalaliśmy tematykę oraz ewentualnych gości, natomiast prowadzący program sami przygotowywali pytania. Ewentualne konsultacje dotyczyły tego, co jest ważne a co nie. Nie mogę pojąć, jak mógłbym żądać od dziennikarza pytań po to, by zobaczyć, czy coś jest dobrze czy źle. Jest to dla mnie niezrozumiałe. Nigdy nic takiego nie miało miejsca. Były sytuacje, w których wspólnie z panem Piotrem Gembarowskim opracowywaliśmy formułę rozmowy, ale z zupełnie innych, merytorycznych względów.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#TomaszBorysiuk">Nigdy nie żądałem jakichś pytań. Gdyby tak było, to „Gość Jedynki” miałby oglądalność na poziomie 2 a nie 15 proc., gdyż nikt normalny nie oglądałby programu, gdzie stoi jakiś komisarz, cenzuruje dziennikarza i mówi mu, o co może zapytać i kogo może zaprosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PawełKowal">Proszę o zabranie głosu pana Lecha Haydukiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LechHaydukiewicz">Jeśli formuła wypracowana przez Konferencję Mediów Polskich obejmuje wszystko, co jest potrzebne, to byłoby bardzo dobrze. Jeśli jednak nie wyczerpuje wszystkiego, to pozostaje jeszcze odczucie społeczne. Właściwie każdy z nas potrafi zgodzić się w określeniu tego, co jest zdecydowanie nieetyczne, a źródeł należy poszukiwać w jednej istniejącej etyce.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#LechHaydukiewicz">Odpowiedź na pytanie pana posła Rafała Grupińskiego. Opierając się na licznych publikacjach w mediach zgłosiliśmy akcję ewentualnego zagrożenia zmianą reformy administracyjnej kraju przez potencjalną koalicję PO-PiS. Rozmawialiśmy o tym około 11 godzin i zebraliśmy 30 podpisów.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#LechHaydukiewicz">Z wyrokiem sądu nie dyskutuje się. Sąd stwierdził, że nie możemy się odwoływać do wypowiedzi (nawet licznych) w mediach i publikacji gazetowych. Czy taka odpowiedź satysfakcjonuje pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PawełKowal">Myślę, że pana wypowiedź można uznać za odpowiedź na to bardzo szczegółowe pytanie. Rozumiem, że ta sprawa przede wszystkim interesuje osoby, które mieszkają niedaleko Kielc.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PawełKowal">Proszę o zabranie głosu pana Lecha Jaworskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#LechJaworski">Przepraszam panią posłankę Małgorzatę Bartyzel za przeoczenie tego pytania.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#LechJaworski">Nie będę powtarzał powodów, dla których postuluję wprowadzenie przetargów. Mówiłem o tym na wczorajszym posiedzeniu Komisji. Procedura przetargowa przebiegałaby zgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Dotyczyłoby to sytuacji, w której mamy do czynienia z wnioskami równorzędnymi pod względem programowym, tzn. z wnioskami, odpowiadającymi parametrom ogłoszenia, dotyczącego charakteru i formatu audycji, które mają być nadawane w programie. Przetarg dotyczyłby tylko sytuacji istnienia równorzędnych wniosków, odpowiadających założeniom wynikającym z ogłoszenia i ustawy. W innym wypadku ogłaszanie przetargu doprowadziłoby do podejmowania decyzji kosztem wartości programowych.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#LechJaworski">Sprawa kodeksu etyki dziennikarskiej. Istnieje dość częste zjawisko funkcjonowania jakichś norm pozaprawnych, kształtowanych w pewnych korporacjach. Na przykład przed wojną takim aktem był bardzo fundamentalny Kodeks etyki handlowej. Wydaje mi się, że chcąc stosować przepis o etyce dziennikarskiej kodeks etyki dziennikarskiej mógłby być jedynym dokumentem, do którego można byłoby się odwoływać.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#LechJaworski">W tej chwili chciałbym się odnieść do pytania pana posła Jacka Kurskiego. Moim zdaniem, nie ma uzasadnienia stwierdzenie o koalicji z SLD czy PSL. Chodzi o konkretną sytuację powoływania składu rad nadzorczych rozgłośni regionalnych. W tym samym kontekście można by mówić o koalicji, jaka została zawarta przy powoływaniu rad nadzorczych TVP S.A. czy tzw. dużego radia. Na przykład bardzo ceniony przeze mnie mój kolega – pan Jarosław Sellin – przy poparciu lewicowych głosów wprowadził do rady nadzorczej dwóch członków. Dodam, że także przy moim poparciu.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#LechJaworski">Kwestia rozgłośni regionalnych. Za duże osiągnięcie uważam to, że udało mi się wprowadzić do rozgłośni regionalnych jedną osobę, która wcale nie była związana z lewicą. Dodam, że trzy lata wcześniej co najmniej 3 osoby były kandydatami do rad nadzorczych, zgłoszonymi przez panów: Marka Jurka i Jarosława Sellina. Niestety, nie udało ich się wprowadzić. Te osoby zostały wprowadzone przez Ministerstwo Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#LechJaworski">Bardzo bym chciał, aby oceniono pracę tych ludzi, to, co zrobili i do czego nie dopuścili. Przypomnę publikacje w gazetach, mówiące o operacji przebiegającej w rozgłośniach regionalnych na terenie całego kraju, mającej na celu redukcję zarządów mediów regionalnych do jednoosobowych. Jednak udało się do tego nie dopuścić, m.in. dlatego, że przynajmniej w kilku rozgłośniach istniała możliwość porozumienia się ludzi z tzw. mojego notesu (pan Jarosław Sellin chętnie używa tego sformułowania) z przedstawicielami, rekomendowanymi przez PSL. Poza jednym wypadkiem udało się nie dopuścić do zawłaszczenia rozgłośni regionalnych przez jedną opcję polityczną. Mówię o tym z całą odpowiedzialnością. W związku z kierowanymi wobec mnie bezpodstawnymi zarzutami oczekuję zbadania i wyjaśnienia tej sprawy. Mam nadzieję, że zostanę przeproszony za bolesne dla mnie określenia.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#LechJaworski">Jeszcze raz powtórzę, że dzięki tym ludziom udało się nie dopuścić do przechyłu politycznego w rozgłośniach regionalnych. Proszę zbadać ich pracę, co można zrobić, gdyż są protokoły z każdego posiedzenia rady nadzorczej. Jestem w stanie dostarczyć te protokoły, jeśli będzie taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PawełKowal">Na razie nie ma takiej konieczności. Mam nadzieję, że wszyscy posłowie są usatysfakcjonowani udzielonymi odpowiedziami.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PawełKowal">Przypominam, że w głosowaniu nie będziemy dokonywać wyboru, lecz będziemy rekomendować daną kandydaturę, tzn. wyrazimy opinię o tym, czy dany kandydat spełnia bądź nie spełnia kryteriów bycia członkiem KRRiT. Sprawdziłem, że w taki sposób postępowano również we wcześniejszych głosowaniach w sprawie kandydatów na członków KRRiT. Będziemy głosowali nad wnioskiem o udzielenie pozytywnej rekomendacji, mówiącej o tym, że kandydat w sposób satysfakcjonujący spełnia kryteria, by być członkiem KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chodzi mi o doprecyzowanie, tzn. o to, że dany kandydat spełnia kryteria w ramach dwóch miejsc. Czy można wskazać więcej osób? Jesteśmy grzeczni i możemy wskazać wszystkich kandydatów, zwłaszcza że poziom wszystkich panów jest bardzo wysoki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PawełKowal">Sprawdziłem to w protokołach z wcześniejszych posiedzeń Komisji w tej sprawie. Jest to głosowanie rekomendacyjne nad każdą z kandydatur. Rozumiem, że pan poseł Janusz Maksymiuk oczekuje innego sposobu, ale ja nie mogę wprowadzić innych zasad.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PawełKowal">W czasie głosowań poproszę kandydatów o wyjście z sali.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PawełKowal">Ogłaszam trzyminutową przerwę w posiedzeniu. Proszę o pozostanie na sali posłów klubu PiS.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PawełKowal">Wznawiam posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PawełKowal">Będziemy głosować nad każdą kandydaturą zgodnie z porządkiem alfabetycznym. Czy są jakieś wątpliwości proceduralne? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PawełKowal">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywną rekomendacją kandydatury pana Tomasza Arabskiego?</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PawełKowal">Stwierdzam, że Komisja 18 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, pozytywnie rekomenduje kandydaturę pana Tomasza Arabskiego na członka KRRiT.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PawełKowal">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za udzieleniem pozytywnej rekomendacji kandydaturze pana Tomasza Borysiuka?</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#PawełKowal">Stwierdzam, że Komisja przy 5 głosach za, 14 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, nie udzieliła panu Tomaszowi Borysiukowi pozytywnej rekomendacji.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#PawełKowal">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywną rekomendacją kandydatury pana Lecha Haydukiewicza?</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#PawełKowal">Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, udzieliła panu Lechowi Haydukiewiczowi pozytywnej rekomendacji.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#PawełKowal">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywną rekomendacją kandydatury pana Lecha Jaworskiego?</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#PawełKowal">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 2 przeciwnych i 10 wstrzymujących się, pozytywnie rekomenduje kandydaturę pana Lecha Jaworskiego.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#PawełKowal">Przechodzimy do wyboru sprawozdawcy Komisji. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanOłdakowski">Zgłaszam kandydaturę przewodniczącego Komisji, pana posła Pawła Kowala.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne kandydatury? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wyborem pana posła Pawła Kowala na sprawozdawcę Komisji?</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Stwierdzam, że Komisja 21 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się, wybrała pana posła Pawła Kowala na swego sprawozdawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PawełKowal">Dziękuję bardzo. Proszę o poproszenie na sale kandydatów.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PawełKowal">Miło mi poinformować, że panów kandydatury zostały wysoko ocenione. W wypadku pana Tomasza Arabskiego za udzieleniem mu pozytywnej rekomendacji głosowało 18 posłów, nie było głosów przeciwnych a 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PawełKowal">Za udzieleniem pozytywnej rekomendacji kandydaturze pana Lecha Haydukiewicza głosowało 13 posłów, 8 było przeciwnych a 10 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PawełKowal">W przypadku kandydatury pana Lecha Jaworskiego 9 posłów głosowało za udzieleniem mu poparcia, 2 było przeciwnych a 10 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PawełKowal">Bardzo dziękuję panom za prezentację i za interesującą dyskusję. Sprawozdawcą Komisji będę ja, czyli przewodniczący, co zdarza się rzadko, ale tak zdecydowała Komisja.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#PawełKowal">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#PawełKowal">Dziękuję bardzo. Proszę o poproszenie na salę kandydatów.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#PawełKowal">Miło mi poinformować, że panów kandydatury zostały wysoko ocenione. W wypadku pana Tomasza Arabskiego za udzieleniem mu pozytywnej rekomendacji głosowało 18 posłów, nie było głosów przeciwnych a 2 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#PawełKowal">W wypadku pana Tomasza Borysiuka 5 posłów poparło jego kandydaturę, 14 było przeciwnych a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#PawełKowal">Za udzieleniem pozytywnej rekomendacji kandydaturze pana Lecha Haydukiewicza głosowało 13 posłów, 8 było przeciwnych i 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#PawełKowal">W wypadku kandydatury pana Lecha Jaworskiego 9 posłów głosowało za udzieleniem mu pozytywnej rekomendacji, 2 było przeciwnych, a 10 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#PawełKowal">Bardzo dziękuję panom za prezentację i za interesującą dyskusję. Sprawozdawcą Komisji będę ja, czyli jej przewodniczący, co zdarza się rzadko, ale tak zdecydowała Komisja.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#PawełKowal">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>