text_structure.xml 142 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszKołodziej">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam panie posłanki i panów posłów. Witam wszystkich zaproszonych gości, a w szczególności panią minister Elżbietę Janiszewską-Kuropatwę, pana ministra Piotra Stycznia z Ministerstwa Budownictwa oraz pana ministra Marka Naglewskiego, głównego inspektora nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszKołodziej">Zgodnie z przedstawionym porządkiem, przedmiotem dzisiejszego posiedzenia będą trzy punkty. W punkcie I rozpatrzymy projekt dezyderatu nr 7 w sprawie dofinansowania Funduszu Termomodernizacji, w punkcie II zajmiemy się ochroną konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi. Referentami tego punktu będą pan minister Piotr Styczeń, pan minister Marek Naglewski oraz przewodniczący Rady Wyrobów Budowlanych przy Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego, pan Ryszard Kowalski. W punkcie III rozpatrzymy odpowiedź Ministra Finansów na dezyderat nr 5 w sprawie podatku VAT w gospodarce mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanuszKołodziej">Czy do przedstawionego porządku obrad są uwagi lub propozycje? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanuszKołodziej">Przystępujemy do rozpatrzenia pierwszego punktu. Na poprzednim posiedzeniu Komisji Infrastruktury prezydium zobowiązało się do przedstawienia państwu projektu dezyderatu w sprawie finansowania Funduszu Termomodernizacji. W tej kwestii został zgłoszony wniosek poselski. Tekst projektu otrzymaliście państwo. Najważniejszy postulat zawarty w tym dokumencie kierowanym do Prezesa Rady Ministrów dotyczy zwiększenia środków budżetowych na zasilenie Funduszu Termomodernizacji – do kwoty 90 mln zł. Jednocześnie Komisja zwraca się do rządu o przedstawienie do końca września 2006 roku decyzji zapewniających realizację tego postulatu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanuszKołodziej">Czy państwo zgłaszacie jakieś uwagi do treści dezyderatu nr 7? Nie widzę. Wnoszę z tego, że Komisja przyjmuje dezyderat w takiej formie, w jakiej został państwu przedstawiony przez prezydium. W takim też kształcie zostanie on przekazany Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanuszKołodziej">Pierwszy punkt porządku obrad mamy zatem za sobą, przystępujemy do punktu II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Materiał, który w pisemnej formie przygotowaliśmy dla państwa posłów na dzisiejsze posiedzenie Komisji, stanowi kompendium wiedzy na temat ochrony konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi. Tekst nasz zawiera także zasady funkcjonowania w krajach Unii Europejskiej polityki konsumenckiej zmierzającej do zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego i ekonomicznego konsumentów oraz wyrównania standardów ich ochrony w ramach jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Do podstawowych praw konsumenta zalicza się między innymi prawo do bezpieczeństwa ochrony zdrowia. Oznacza to, że towary i usługi oferowane konsumentom nie mogą stwarzać zagrożenia dla ich zdrowia i życia. W praktyce stanowi to wymóg określenia cech bezpieczeństwa produktów, a także stworzenie mechanizmów zapobiegających przedostaniu się do obrotu wyrobów niebezpiecznych. Oznacza to również stosowanie procedur szybkiego ostrzegania i wycofywania wyrobów niebezpiecznych z rynku w przypadku zaistnienia zagrożenia. Oczywiście, zasady te dotyczą również wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Znaczna część produktów znajdujących się na jednolitym rynku Unii Europejskiej, w tym wyroby budowlane, podlegają regulacjom zawartym w dyrektywach „nowego podejścia”. Celem tych regulacji jest likwidacja barier technicznych w handlu, umożliwiająca swobodny przepływ wyrobów między państwami członkowskimi w ramach wewnętrznego rynku Unii Europejskiej, przy jednoczesnym zapewnieniu, aby w obrocie znajdowały się wyłącznie wyroby niezagrażające bezpieczeństwu zdrowia, życia i środowiska oraz innym interesom publicznym, umożliwiające ochronę interesów użytkowników.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Dyrektywy „nowego podejścia” zawierają w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">–wymagania zasadnicze dotyczące: bezpieczeństwa, ochrony zdrowia i środowiska naturalnego, aspektów ekonomicznych oraz innych, istotnych ze względu na interes publiczny, które powinny spełniać wyroby wprowadzane do obrotu,</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">–ujednolicone procedury przeprowadzenia oceny zgodności z tymi wymaganiami określonymi w dyrektywach.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Te ogólne zasady stosowane w Unii Europejskiej zostały przeniesione do ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku o systemie oceny zgodności. Ustawa ta między innymi określa:</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">– zasady funkcjonowania systemu oceny zgodności z zasadniczymi i szczegółowymi wymaganiami dotyczącymi wyrobów, które mogą stwarzać zagrożenie albo służą ochronie lub ratowaniu życia, zdrowia, mienia oraz środowiska,</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">– zasady i tryb udzielania akredytacji oraz autoryzacji dla jednostek uczestniczących w ocenie zgodności wyrobów z wymaganiami zasadniczymi,</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">– sposób zgłaszania Komisji Europejskiej i państwom członkowskim Unii Europejskiej autoryzowanych jednostek oraz autoryzowanych laboratoriów, wykonujących czynności określone w procedurach oceny zgodności,</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">– zadania Polskiego Centrum Akredytacji,</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">– zasady sprawowania nadzoru nad wszystkimi wyrobami podlegającymi ocenie zgodności oraz organy właściwe w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Zgodnie z przepisami tej ustawy, organy nadzoru budowlanego są organami właściwymi, tzw. organami wyspecjalizowanymi do sprawowania nadzoru nad wyrobami budowlanymi, nad ich produkcją i obrotem. Natomiast prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest organem monitorującym w sprawach wszystkich wyrobów, w tym także budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Specyfika wyrobów budowlanych przejawia się miedzy innymi w tym, że zasady ich wprowadzania na wspólny rynek oraz związany z tym problem ochrony życia i zdrowia konsumentów reguluje oddzielna dyrektywa. Jest to jeszcze dyrektywa Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej z roku 1989 w sprawie zbliżenia przepisów prawnych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących wyrobów budowlanych. Ciekawym założeniem tej dyrektywy jest ustalenie w niej, że wyroby budowlane nie mogą być oceniane w oderwaniu od oceny spełnienia określonych wymogów przez obiekt budowlany, w którym są one zastosowane. Autorzy dyrektywy wyszli z założenia, że przedmiotem użytkowania, a więc i możliwości stworzenia potencjalnego zagrożenia użytkownika, nie jest bezpośrednio wyrób, ale sam obiekt budowlany.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">W tej sytuacji, dyrektywa określa tak zwane wymagania podstawowe dla obiektów budowlanych, które zostały zrealizowane z właściwych wyrobów spełniających określone wymagania. Obejmują one bezpieczeństwo konstrukcji, bezpieczeństwo pożarowe, bezpieczeństwo użytkowania, odpowiednie warunki higieniczne i zdrowotne oraz ochrony środowiska, ochronę przed hałasem i drganiami i wreszcie oszczędność energii oraz odpowiednią izolacyjność cieplną przegród.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Dyrektywa unijna formułuje jedynie wymagania podstawowe, jako cele ogólne, nie ujednolicając poziom tych wymagań, a jedynie ujednolicając sposób ich określenia. W konsekwencji, każde państwo członkowskie ma własne regulacje dotyczące stosowania wyrobów w budownictwie. Regulacje te uwzględniają nie tylko bezpieczeństwo, trwałość i cechy użytkowe obiektów budowlanych, ale również aspekty ekonomiczne, klimatyczne, społeczne i kulturowe. Oznacza to również konieczność zapewnienia przez państwo skutecznej kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu, a więc ich produkcji, już znajdujących się w obrocie, czyli w sprzedaży oraz stosowanych przy wykonywaniu robót budowlanych. Ta ostatnia kontrola ma umożliwić eliminację wyrobów niebezpiecznych, stwarzających zagrożenie zdrowia i życia użytkowników obiektów budowlanych. Warto podkreślić, że przedmiotem takiej kontroli mogą być wyłącznie deklarowane właściwości użytkowe i właściwości techniczne wyrobów, związane z wymaganiami podstawowymi i z ich przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Od czasu uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej, w Polsce jest wdrażany system kontroli wyrobów budowlanych obejmujący nadzór nad wyrobami budowlanymi wprowadzonymi do obrotu i kontrolę stosowania tych wyrobów. Podstawy prawne tego systemu stanowią dwie ustawy: ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 roku o wyrobach budowlanych oraz wielokrotnie nowelizowana ustawa z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Pierwsza ustawa reguluje sprawy nadzoru nad wyrobami budowlanymi wprowadzanymi do obrotu, a w szczególności zasady kontroli tych wyrobów w obrocie oraz zasady działania organów administracji publicznej w tej sferze. Należy w tym miejscu wspomnieć, że zgodnie z przepisami ustawy o wyrobach budowlanych za bezpieczny wyrób budowlany, który może być wprowadzony do obrotu, uznaje się wyrób zgodny z europejską normą zharmonizowaną lub europejską aprobatą techniczną i oznakowany CE, a także wyrób zgodny z Polską Normą lub aprobatą techniczną oznaczony znakiem budowlanym B. Ponadto do obrotu dopuszczone są wyroby na podstawie indywidualnych dokumentacji technicznych, wykonanych lub zaakceptowanych przez projektanta obiektu.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Istotne znaczenie ma także definicja wprowadzenia wyrobu budowlanego do obrotu. Wprowadzeniem do obrotu jest pierwsze przekazanie wyrobu przez producenta lub importera innej osobie. Wyroby znajdujące się u producenta, np. w magazynie, nie podlegają kontroli. Przekazanie wyrobu może się odbyć wyłącznie na podstawie, wystawionej przez producenta i na jego odpowiedzialność, deklaracji zgodności wyrobu z dokumentem odniesienia oraz odpowiedniego oznakowania wyrobu. Deklaracja ta może być wystawiona po uprzednim przeprowadzeniu oceny zgodności wyrobu z powyższymi dokumentami odniesienia.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Jeśli natomiast chodzi o przepisy Prawa budowlanego, zawiera ono regulacje dotyczące stosowania wyrobów budowlanych przy wykonywaniu robót budowlanych. Ustawa określa m.in. wymagania podstawowe dla obiektu budowlanego, a nie dla poszczególnych wyrobów, których właściwa jakość i zastosowanie powinny zapewnić spełnienie wymagań podstawowych przez obiekt. Jej przepisy regulują także zasady działania organów administracji publicznej odpowiedzialnych za kontrolę wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Kilka zdań poświęcę systemowi nadzoru nad rynkiem wyrobów budowlanych. Zgodnie z art. 11 ustawy o wyrobach budowlanych, organami właściwymi w sprawach tych wyrobów wprowadzonych do obrotu są: wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, jako organ I instancji oraz główny inspektor nadzoru budowlanego, jako organ nadrzędny II instancji. Nie będę na ten temat państwu więcej przekazywała informacji, zawiera je nasz pisemny materiał. Chcę jedynie podkreślić, że kontrole wyrobów dopuszczonych do obrotu lub znajdujących się w obrocie u producentów czy sprzedawców, są dokonywane z urzędu lub na wniosek prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w odniesieniu do wyrobów znakowanych CE. Kontrola może dotyczyć wyłącznie wyrobu budowlanego w zakresie prawidłowości jego oznakowania lub dokumentacji technicznej dotyczącej tego wyrobu. Dokumentację stanowi nie tylko informacja o wyrobie, ale również dokumentacja potwierdzająca przeprowadzenie odpowiednich badań w trakcie produkcji tego wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Organ może poddać wyrób budowlany badaniom lub zlecić ich przeprowadzenie w przypadku, kiedy producent nie przedstawi kontrolującemu dokumentów związanych z oceną zgodności wyrobu budowlanego, bądź z przedstawionych dokumentów nie wynika, że wyrób budowlany spełnia wymagania określone ustawą o wyrobach budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Procedura prowadzenia kontroli została określona w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 14 maja 2004 roku w sprawie kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu. Procedura ta obejmuje sposób przygotowania kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu, sposób zabezpieczenia dowodów, pomieszczeń i środków przewozowych, wzór upoważnienia do przeprowadzenia kontroli oraz wzory protokołów kontrolnych. Kontrole są prowadzone przez organy nadzoru budowlanego u producentów wyrobów budowlanych oraz u sprzedawców, tak hurtowych, jak i detalicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Przy planowaniu kontroli organy nadzoru budowlanego uwzględniają kryteria odnoszące się do wyrobów budowlanych lub podmiotów, u których wyroby będą kontrolowane. Przeprowadza się je na ogół u producentów lub sprzedawców wyrobów mających największy wpływ na spełnienie wymagań podstawowych przez obiekty budowlane oraz w stosunku do wyrobów, w których stwierdzono najwięcej nieprawidłowości, często sygnalizowanych przez samych klientów. Brane jest również pod uwagę naruszanie prawa przy wprowadzaniu tych wyrobów do obrotu. Oczywiście, kontroli podlegają wyroby, na które producenci otrzymali nowe aprobaty techniczne lub aprobaty te utraciły swoją ważność.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Zespoły kontrolne Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego prowadzą kontrole u podmiotów na terenie całego kraju, natomiast wojewódzcy inspektorzy nadzoru budowlanego u podmiotów zlokalizowanych na terenie swoich województw. Niezależnie od kontroli planowych prowadzone są również kontrole doraźne związane głównie z sygnałami kierowanymi do organów nadzoru budowlanego o zaistniałych nieprawidłowościach, jak również z prowadzonym postępowaniem kontrolnym.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Kontrole są prowadzone u producentów i sprzedawców. W przypadku kontroli u sprzedawcy i stwierdzenia, że wyrób budowlany nie spełnia wymagań określonych w ustawie o wyrobach budowlanych, właściwy organ w drodze decyzji orzeka zakaz dalszego przekazywania określonej partii wyrobu. Jednocześnie na producenta nakłada się obowiązek zapewnienia usunięcia nieprawidłowości w określonym terminie. Możliwy jest jednak również nakaz wycofania z obrotu wyrobu budowlanego albo jego określonej partii. W przypadku niewykonania obowiązku nałożonego w decyzji, właściwy organ zakazuje obrotu określoną partią wyrobu budowlanego. Wymienione decyzje podlegają natychmiastowemu wykonaniu i przekazuje się je niezwłocznie właściwemu organowi ze względu na siedzibę lub miejsce zamieszkania producenta wyrobu budowlanego, stanowiącego przedmiot tych decyzji. W przypadku wydania takiej decyzji właściwy organ automatycznie jest zobowiązany do przeprowadzenia niezwłocznie kontroli dotyczącej producenta.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Jeżeli są zakwestionowane wyroby podczas kontroli przeprowadzonej u producenta, wówczas organ dysponuje następującymi narzędziami działania. Może w drodze decyzji wstrzymać wprowadzenie do obrotu wyrobu budowlanego albo jego określonej partii, nakładając obowiązek usunięcia w wyznaczonym terminie określonych nieprawidłowości, może wycofać wyrób z obrotu lub też ograniczyć dalsze przekazywanie wyrobu budowlanego użytkownikowi, konsumentowi lub sprzedawcy. W przypadku niewykonania obowiązku nałożonego w decyzji, właściwy organ nakazuje, także w drodze decyzji, wycofanie z obrotu wyrobu budowlanego lub jego określonej partii.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">W przypadku wycofania z obrotu wyrobu budowlanego oraz ograniczenia dalszego przekazywania tego wyrobu użytkownikowi, konsumentowi i sprzedawcy, właściwy organ nakazuje powiadomienie przez stronę postępowania, konsumentów i użytkowników o stwierdzonych niezgodnościach z wymaganiami, określając jednocześnie termin i sposób ich powiadomienia. Podobne sytuacje znane są zapewne państwu z rynku samochodowego. Decyzje o wycofaniu z obrotu wyrobu budowlanego oraz ograniczenie dalszego jego przekazywania podlegają natychmiastowemu wykonaniu. Organ ma również uprawnienie do żądania odkupienia wyrobu na żądanie osób, które faktycznie nim władają. W szczególnych wypadkach, kiedy wyrób w sposób drastyczny nie spełnia wymagań związanych z bezpieczeństwem i ochroną zdrowia osób, które będą korzystały lub mają kontakt z wyrobem, organ może nakazać zniszczenie takiego wyrobu na koszt producenta. Są to działania mające na celu wyłącznie odwrócenie grożącego niebezpieczeństwa lub usunięcie już istniejącego oraz zapewnienie bezpieczeństwa, zdrowia i życia konsumentów. Oczywiście, w przypadku podjęcia postępowania naprawczego, organ podejmuje decyzje o umorzeniu postępowania. Jeżeli zatem po naprawie wyrób spełnia wymagania i jego wady zostały usunięte, dalsze postępowanie jest bezprzedmiotowe.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Samo stosowanie wyrobów budowlanych oparte jest o przepisy Prawa budowlanego. Bezpośrednimi kontrolerami i osobami odpowiedzialnymi za stosowanie wyrobów budowlanych, są osoby pełniące samodzielne funkcje techniczne w budownictwie. Są nimi projektant, kierownik budowy oraz inspektor nadzoru inwestorskiego. W zasadzie nikt nie jest w stanie ich zastąpić w bieżącej kontroli wyrobów budowlanych. Oczywiście, organy nadzoru budowlanego mają uprawnienia do przeprowadzenia kontroli postępowań na placu budowy i do żądania przedstawienia określonych dokumentów. Mają także uprawnienia do wyegzekwowania odpowiedzialności po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego wobec osób, które naruszyły przepisy Prawa budowlanego. Dotyczy to również osób wykonujących samodzielne funkcje techniczne w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Właściwymi organami w sprawie kontroli stosowania wyrobów budowlanych są, podobnie jak przy kontroli budowy, następujące organy: w I instancji – powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, w II instancji – wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego oraz główny inspektor nadzoru budowlanego, jako centralny organ administracji architektoniczno-budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Jeżeli podczas kontroli budowy właściwy organ, a może nim być powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, stwierdzi nieprawidłowości lub będzie miał zastrzeżenia do jakości wyrobu budowlanego, sprawdza miejsce jego pochodzenia. Od kierownika budowy uzyskuje informacje, skąd ten wyrób został pobrany. W przypadku stwierdzenia, że wyrób nie nadaje się do dalszej budowy lub stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia lub życia, może nawet podjąć decyzję o wstrzymaniu budowy. Organ jest jednocześnie zobowiązany do natychmiastowego przekazania wniosku o dalszy tok eliminowania wyrobu do właściwego organu wyspecjalizowanego, czyli do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego właściwego dla miejsca producenta. Ten podejmuje już dalsze postępowanie w oparciu o przepisy ustawy o wyrobach budowlanych, stosownie do zaistniałej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Jeszcze tylko bardzo krótko powiem o jednostkach certyfikujących i laboratoriach funkcjonujących w systemie nadzoru rynku wyrobów budowlanych, które są trzecią stroną w całym postępowaniu kontrolnym. W zależności od obowiązującego systemu oceny zgodności, stroną trzecią są laboratoria badawcze wykonujące badania wyrobów budowlanych, jednostki certyfikujące producenta wyrobów budowlanych oraz jednostki certyfikujące wyroby budowlane.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">W przypadku wyrobów budowlanych wprowadzanych do obrotu ze znakiem budowlanym, jednostki te muszą posiadać akredytację Polskiego Centrum Akredytacji, potwierdzającą ich kompetencje. Natomiast w przypadku wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu z oznakowaniem CE, jednostki powinny posiadać status jednostek notyfikowanych w Komisji Europejskiej. Obecnie w Polsce funkcjonuje 15 takich jednostek.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Największy udział w stosowaniu, ocenie, monitorowaniu i wdrażaniu wyrobów budowlanych i przestrzeganiu bezpieczeństwa tych wyrobów ma Instytut Techniki Budowlanej w Warszawie. Dlatego pozwoliliśmy sobie do naszej informacji załączyć dodatkową o działalności ITB. Jak będzie czas i możliwość, obecny na posiedzeniu dyrektor Instytutu pan Stanisław Wierzbicki szerzej przedstawi udział tej placówki w systemie nadzoru rynku wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Na koniec krótkie podsumowanie. W okresie 2004–2006, a więc w okresie obowiązywania ustawy o wyrobach budowlanych, wszystkie organy nadzoru budowlanego przeprowadziły kontrolę wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu u 4184 podmiotów, w tym 1457 producentów i 2727 sprzedawców. Fakt, iż większość kontroli dokonano u sprzedawców należy ocenić pozytywnie, dlatego że środek ciężkości przesuwa się na rynek, a więc na bezpośredni kontakt z konsumentem.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Jest jednak pewne ale. Dotychczasowe doświadczenia we wdrażaniu ustawy o wyrobach budowlanych pokazują, że kontrole ograniczają się w zasadzie do badania i sprawdzania wymagań formalnych, a więc czy wyroby są właściwie oznakowane, czy posiadają informację zawierającą podstawowe dane o wyrobach i jednostce, która przeprowadziła badania związane z dopuszczeniem wyrobu do obrotu. Uważamy, że należy się bardziej skoncentrować na kontroli zgodności deklarowanej wartości technicznej wyrobów budowlanych, z deklaracją, jaką wystawia producent.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Łącznie skontrolowano ponad 10 tysięcy wyrobów budowlanych, z tego 70% stanowiły wyroby kontrolowane u sprzedawców. Różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono w 36,7% skontrolowanych wyrobów. W wyniku kontroli organy nadzoru budowlanego wydały 1868 decyzji administracyjnych w sprawie wyrobów niespełniających wymagań ustawy o wyrobach budowlanych. Prawie 300 stanowią decyzje nakazowe o wycofaniu wyrobów z obrotu, wstrzymaniu ich wprowadzenia do obrotu i usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości. 610 decyzji dotyczyło zakazu obrotu lub dalszego przekazywania wyrobów do obrotu. W 953 wypadkach postępowania zostały umorzone.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Te ostatnie dane mogą wskazywać, iż producenci i sprzedawcy zastosowali się do wydanych nakazów dotyczących naprawienia nieprawidłowości lub wycofania z obrotu wyrobów niespełniających podstawowych wymagań jakościowych. Ponadto organy nadzoru budowlanego złożyły 82 zawiadomienia do organów ścigania o podejrzeniu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa związanego z naruszeniem przepisów związanych z wprowadzeniem wyrobów do obrotu.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Warte jest odnotowania, że kontrole dotyczyły również dużych sprzedawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszKołodziej">Bardzo państwa proszę o ciszę. Pani minister mówi o ważnych sprawach, które zapewne wywołają pytania ze strony państwa posłów. Skoro państwo nie słuchacie wypowiedzi pani minister, nie będzie wiadomo o co pytać przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Wyroby znajdujące się w obrocie były również kontrolowane u dużych sprzedawców. Na przykład w roku 2005 organy nadzoru przeprowadziły 142 kontrole wyrobów budowlanych w punktach sprzedaży takich firm, jak Castorama, Praktiker, Leroy Merlin, SuperHobby, NOMI i PSB. Być może było ich za mało i pod tym względem odczuwamy pewien niedosyt. Z ponad dwuletnich doświadczeń działania ustawy o wyrobach budowlanych wynika, że należy zwiększyć liczbę kontroli właśnie w supermarketach.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Wszystko jednak zależy od oceny i dobrego rozeznania rynku wyrobów budowlanych. Istotne zwłaszcza jest dokonywanie kontroli tych asortymentów wyrobów, na które jest najwięcej skarg i które stwarzają szczególne zagrożenie dla użytkowników obiektów budowlanych. Dominującą formą prowadzonych kontroli były kontrole planowe. Tym nie– mniej w kolejnych latach następował szybki wzrost liczby kontroli doraźnych, będących reakcją na płynące z rynku sygnały o nieprawidłowościach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Skuteczność działań nadzoru budowlanego zależy nie tylko od kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu, ale również od właściwego ich stosowania w obiekcie budowlanym. System kontroli w tym zakresie opiera się, w głównej mierze, na zadaniach i odpowiedzialności osób pełniących samodzielne funkcje techniczne w budownictwie. Jak powiedziałem wcześniej, osobami takimi są projektant, kierownik budowy i inspektor nadzoru inwestorskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">W protokole z kontroli każdej budowy jest umieszczony punkt mówiący, że przede wszystkim należy kontrolować wyroby budowlane, które decydują o bezpieczeństwie tych obiektów. Takie kontrole są stale prowadzone. W okresie lat 2004–2006 łącznie przeprowadzono około 45 tys. kontroli stosowania wyrobów. Zaledwie w 65 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości. Dane te wskazują, że generalnie na budowach stosowane są wyroby bezpieczne, niestwarzające zagrożenia dla użytkowników obiektów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Dane te potwierdza statystyka przyczyn wypadków budowlanych prowadzona przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Na tej podstawie uzasadnione jest stwierdzenie, że system nadzoru nad stosowaniem wyrobów budowlanych od strony formalnych regulacji prawnych należy uznać za dobry. Dotyczy to zwłaszcza wyrobów mających istotny wpływ na bezpieczeństwo konstrukcji i bezpieczeństwo pożarowe. Wymaga jednak zmian struktury kontroli, z możliwością pobierania próbek wyrobów, które budzą wątpliwości w czasie wykonywania prac budowlanych. Ewentualne zmiany dotychczasowych rozwiązań prawnych będą rozważone w trakcie kompleksowych prac nad nowelizacją Prawa budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Szczegółowe dane o kontrolach wyrobów budowlanych z uwzględnieniem podziału na poszczególne grupy i asortymenty, znajdą państwo w załączniku do naszych materiałów. Zostały one przygotowane w oparciu o informacje Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i odnoszą się do okresu 2004–2006 r. Jeśli zajdzie taka potrzeba, pan minister Marek Naglewski będzie mógł uzupełnić moją wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Kończąc pragnę zwrócić uwagę na kilka kwestii. Duża, bo ponad 36-procentowa liczba kontrolowanych materiałów budowlanych, budziła zastrzeżenia kontrolujących. Chodziło o kontrole wyrobów znajdujących się już w obrocie. Wskazuje to na potrzebę usprawnienia i poprawienia efektywności funkcjonowania systemu nadzoru wyrobów budowlanych właśnie w obrocie. Konieczne jest podjęcie następujących działań.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">W obszarze legislacyjnym istnieje potrzeba usunięcia barier prawnych ograniczających dotychczasową skuteczność kontroli. Istnieją już pewne propozycje zmian ustawy o systemie oceny zgodności. Zastrzeżenie budzi decyzja mówiąca o wprowadzeniu wyrobów do obrotu. Mówiąc o producencie, mamy także na uwadze importera wyrobów, który ma swojego przedstawiciela na terenie kraju. W odniesieniu do niego prowadzone są takie same postępowania, jak wobec producenta czy sprzedawcy krajowego.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Istnieje również potrzeba zmiany niektórych regulacji w ustawie – Prawo budowlane oraz w ustawie o wyrobach budowlanych, które dotyczą działań kontrolnych nadzoru budowlanego. Wiąże się to z podniesieniem skuteczności działań kontrolnych, między innymi przez umożliwienie pobierania próbek wyrobów bezpośrednio na placu budowy.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Osobną kwestią jest usprawnienie działalności kontrolnej organów nadzoru budowlanego, a w efekcie większa ich skuteczność. Powinno to przyczynić się do zmniejszenia występowania nieprawidłowości na rynku wyrobów budowlanych. Chcemy to osiągnąć m.in. przez prowadzenie badań kontrolowanych wyrobów, jako najskuteczniejszego instrumentu eliminowania z rynku złych wyrobów. Badanie wyrobów ma także olbrzymie znaczenie profilaktyczne, zniechęcając producentów do wprowadzenia do obrotu takich wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Uważamy także, że konieczna jest w większym niż dotychczas stopniu koncentracja działań kontrolnych u sprzedawców wyrobów budowlanych, łącznie z pobieraniem próbek wyrobów. Dotyczy to zwłaszcza kontroli supermarketów. Usprawnienia wymaga współpraca organów nadzoru budowlanego z innymi służbami kontrolnymi, które są zainteresowane eliminowaniem złych, czy niebezpiecznych wyrobów. Dotyczy to między innymi współpracy ze służbami celnymi. Doskonalenia wymaga Informatyczny System Nadzoru Rynku Wyrobów Budowlanych. Jego wprowadzenie z początkiem tego roku może okazać się skutecznym instrumentem monitorowania działalności samych organów nadzoru budowlanego. Nie powiedziałam o Krajowym Wykazie Zakwestionowanych Wyrobów Budowlanych, ale myślę, że moją wypowiedź o ten punkt uzupełni pan minister Marek Naglewski.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Wszystkimi problemami, które państwu zasygnalizowałam, zajęli się uczestnicy konferencji zorganizowanej dwa dni temu przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Jej tematem było funkcjonowanie systemu kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu. Uczestniczyła w niej szeroka reprezentacja producentów, stowarzyszeń konsumenckich, izb samorządu zawodowego i jednostek handlowych. Plonem obrad były wnioski przyjęte przez uczestników konferencji. Nie będę ich referować, powiem tylko, że przyjmujemy niektóre wnioski dotyczące zmian legislacyjnych. Jednym z nich jest posiadanie przez sprzedawcę i kierownika budowy deklaracji zgodności wydanej przez producenta, aby można było w sposób bezpośredni skonfrontować, czy deklarowane wartości techniczne znajdują potwierdzenie w wyrobie, który jest w sprzedaży i który znajduje się na budowie i ma być użyty w trakcie procesu budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Tyle informacji z mojej strony. Jeśli ze strony państwa posłów będą pytania, gotowi jesteśmy do udzielenia pełnych odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszKołodziej">Pytania będą później, najpierw zapytam pana ministra Marka Naglewskiego, czy ma coś szczególnego do powiedzenia w uzupełnieniu wystąpienia pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekNaglewski">Wypowiedź pani minister była tak konkretna, że nie chciałbym jej teraz uzupełniać. W trakcie dyskusji odpowiem na pytania, które zapewne padną ze strony państwa posłów. W materiałach przekazanych państwu na dzisiejsze posiedzenie Komisji przez Ministerstwo Budownictwa, a także w naszej informacji, zostały zawarte najważniejsze problemy związane z funkcjonowaniem systemu kontroli wyrobów budowlanych. Dlatego trudno jest dokonywać wyboru, które sprawy są ważniejsze, a które nie. Wybór należy już do uznania państwa posłów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekNaglewski">Dlatego też zadałem panu ministrowi pytanie, czy ma coś szczególnego do uzupełnienia. Jeśli nie, poproszę o zabranie głosu Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pana Cezarego Banasińskiego. Okazuje się, że pan prezes jest chwilowo nieobecny. W tej sytuacji oddam głos przewodniczącemu Rady Wyrobów Budowlanych przy Głównym Inspektorze Nadzoru Budowlanego z prośbą o krótki referat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKowalski">Ponieważ tematem dzisiejszego posiedzenia jest ocena sytuacji w zakresie ochrony konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi, skupię się na tym, co w tej mierze zmieniło się od czasu wejścia w życie ustawy o wyrobach budowlanych, to znaczy od 1 maja 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RyszardKowalski">Bardzo przepraszam, ale czy ja państwu przeszkadzam?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszKołodziej">Jeszcze raz zwracam się do osób zasiadających po prawej stronie sali o zachowanie spokoju. Bardzo państwa proszę o wysłuchanie wypowiedzi referentów i tego, co goście chcą nam przekazać. Niektórzy sprawiają wrażenie, jakby nie interesowały ich sprawy będące przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Jeszcze raz proszę o wysłuchanie wypowiedzi naszych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKowalski">Skończę rozpoczętą myśl; co się zmieniło w zakresie ochrony interesów klientów od wejścia w życie ustawy o wyrobach budowlanych? Polskim nabywcom tych materiałów nadal oferuje się masowo produkty o zafałszowanej przydatności, a porządne firmy muszą konkurować z oszustami, tak wśród producentów, jak importerów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RyszardKowalski">Zanim rozwinę tę tezę muszę jedną kwestię wyjaśnić. Rada Wyrobów Budowlanych jest organem powołanym z mocy przepisów ustawy o wyrobach budowlanych. Opinie i poglądy Rady i jej członków w żadnym stopniu nie są wiążące dla centralnego organu nadzoru, jakim jest Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Nasze opinie mogą być wykorzystywane przez ten organ, ale nie muszą; takiego obliga główny inspektor nie ma.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#RyszardKowalski">Opinia przedstawiona dzisiaj państwu przeze mnie powstała w wyniku wielu dyskusji, a także specjalnego posiedzenia Rady poświęconego przygotowaniu materiałów na dzisiejsze posiedzenie Komisji Infrastruktury. Jest to jednak tylko moja opinia i czuję się odpowiedzialny za jej treść. Sądzę, że Komisji takie wyjaśnienie się należało.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#RyszardKowalski">Wracam do sprawy podstawowej i odpowiedzi na pytanie, co się zmieniło na rynku i dlaczego pojawiają się na nim nieprawidłowe wyroby budowlane? Jakie są skutki takiego stanu? Według mojej oceny, sytuacja w zakresie ochrony interesów klientów nie uległa poprawie od czasu wejścia w życie ustawy o wyrobach budowlanych, a nawet w niektórych segmentach rynku się pogarsza. Nie wiąże się to bezpośrednio z funkcjonowaniem systemu nadzoru nad rynkiem wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#RyszardKowalski">Najistotniejsze są bowiem dwie przesłanki. Aby na rynku znalazł się nieprawidłowy wyrób budowlany, musi najpierw być ktoś, kto kombinuje i oszukuje. Po drugie – musi być akceptacja społeczna dla takich zachowań, skoro tego rodzaju wyroby znajdują zbyt, czyli są kupowane. To jest mechanizm, o którym nie możemy zapominać, rozpatrując skuteczność systemu kontroli wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#RyszardKowalski">Ponadto pojawiają się przesłanki ekonomiczne, które powodują, że ludzie poszukują na rynku wyrobów tańszych. Być może wyroby te nie spełniają wszystkich parametrów jakościowych, ale są atrakcyjniejsze cenowo. Zwracam uwagę na obecną sytuację na rynku budowlanym. Wiąże się ona z pewnym, być może chwilowym, boomem w budownictwie. Powoduje on ogromne zapotrzebowanie na wyroby budowlane. Dzisiaj na rynku dobrze sprzedaje się każde „badziewie”, czyli każdy towar, nawet ten o zdecydowanie niskiej jakości.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#RyszardKowalski">Dlaczego sprawa jest poważna? Jeżeli mówimy o skutkach tego, że na rynku w obrocie znajdują się nieprawidłowe wyroby budowlane, to trzy grupy klientów ponoszą tego konsekwencje. Przede wszystkim skutki znajdowania się w sprzedaży wyrobów zaniżonej jakości ponosi ich nabywca. Na ogół nie jest on profesjonalistą i nie bardzo w ogóle się orientuje co jest na rynku dobre, a co złe. On nie musi się na tym znać. Również kierownik budowy nie jest w stanie powiedzieć, czy wyrób stosowany przez niego do budowy obiektu, jest w porządku, czy nie. On także ma prawo wierzyć dokumentom zakupu tych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#RyszardKowalski">Ale konsekwencje wprowadzenia do obrotu wyrobów budowlanych niezgodnych z wymaganiami, ponoszą także rzetelni dostawcy. Za to korzyści odnosi oszukujący przedsiębiorca.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#RyszardKowalski">Katalog negatywnych skutków dla nabywcy jest obszerny. Istnieje groźba awarii lub nawet katastrofy budowlanej, kiedy są zaniżone parametry wytrzymałościowe. Cieszmy się wszyscy, że do tej pory nic takiego się nie zdarzyło. Ale proszę zwrócić uwagę na to, co powiedziałem wcześniej; zwiększa się możliwość awarii, jako że w obrocie zwiększa się liczba złych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#RyszardKowalski">Niektórzy z państwa posłów uczestniczyli w posiedzeniu wyjazdowym podkomisji stałej do spraw budownictwa w Poznaniu podczas targów BUDMA. Mówiliśmy miedzy innymi o skutkach używania wyrobów niezgodnych z wymaganiami jakościowymi. Zaraz potem wydarzyła się tragiczna katastrofa hali widowiskowej w Katowicach. Nie chcę nikogo straszyć, ale przypominam o grożącym niebezpieczeństwie wprowadzania na rynek takich wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#RyszardKowalski">Nieprawidłowy wyrób budowlany powoduje również wyższe koszty eksploatacji obiektu budowlanego wynikające ze straty ciepła czy większego zużycia wody, itd. Użycie kiepskich materiałów przyspiesza remonty, na przykład w wyniku złych izolacji wodoodpornych, czy niedostatecznej odporności na mrozy płytek ceramicznych. Wbrew obiegowym opiniom, Polska jest krajem bardzo zróżnicowanym pod względem klimatu. Przez wiele dni w roku temperatury spadają poniżej zera stopni, a to jest najtrudniejszy sprawdzian dla wielu wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#RyszardKowalski">W katalogu negatywnych skutków dla nabywcy trzeba również zapisać wyższe koszty budowy. Posłużę się prostym przykładem. Jeżeli są niestabilne parametry geometryczne glazury, to jej położenie wymaga więcej czasu. A czas fachowców od glazury jest kosztowny.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#RyszardKowalski">Druga grupa podmiotów, która traci na wprowadzeniu do obrotu wyrobów budowlanych niezgodnych z wymaganiami jakościowymi, to rzetelne firmy działające zgodnie z prawem. Takich firm jest większość na polskim rynku, ale niestety, nie są jedyne. Jakie są konsekwencje konkurowania tych firm z nierzetelnymi, które nie ponoszą kosztów na maszyny, na stałą kontrolę produkcji, na laboratoria badawcze itd.?</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#RyszardKowalski">Powiem o tym na przykładzie wanien. Wprowadzenie do obrotu wanien z tworzyw sztucznych niespełniających parametrów jakościowych pozwala obniżyć koszty o 10%. Ma to, oczywiście, wpływ na cenę tych wyrobów. Jak z takim producentem ma na rynku konkurować rzetelna firma? Coraz częściej wyroby trafiają bezpośrednio od producenta na plac budowy pod konkretne zamówienie. Niestety, znane są przypadki, że od razu produkuje się wyrób tańszy i nie w pełni spełniający parametry techniczne. Coraz większym problemem dla klientów są wyroby z importu. Jakość wielu z nich nie spełnia warunków określonych w przepisach.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#RyszardKowalski">Jest jeszcze trzecia grupa negatywnych skutków, których nie należy bagatelizować. Mam na myśli negatywne skutki dla interesu publicznego. Zjawisko to nazywam dynamizacją procesu lekceważenia prawa i ugruntowanie poczucia, że państwo nie chroni uczciwych producentów i sprzedawców. Przejawem braku szacunku dla przepisów własnego państwa jest szara strefa. W polskich warunkach proces „cywilizowania” rynku jest znacznie utrudniony poprzez szarą strefę.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#RyszardKowalski">Szara strefa jest cechą charakterystyczną budownictwa, praktycznie występuje we wszystkich krajach, ale jej skala w Polsce jest groźna, w sposób odczuwalny psująca rynek i oczywiście negatywnie oddziałująca na wyniki ekonomiczne rzetelnych uczestników rynku. W budownictwie działania poza legalnością dotyczą zatrudnienia, technologii realizacji obiektów i wyrobów budowlanych. Głównym bodźcem rozwoju szarej strefy są oczywiście uwarunkowania ekonomiczne. Niemniej warto zauważyć, że jeszcze przed wzrostem stawki VAT, szara strefa już istniała i to w znacznej skali.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#RyszardKowalski">Chciałbym ten wątek podsumować w taki sposób. Jeżeli nałożyliśmy na wyroby budowlane określone wymagania jakościowe, to skutecznie egzekwujmy ich realizację, chroniąc w ten sposób konsumentów i rzetelnych producentów. Dopiero na tym tle można się odnieść do efektów działań organów kontroli.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#RyszardKowalski">Aby nie przedłużać wypowiedzi powiem tylko o dwóch rzeczach związanych z systemem nadzoru wyrobów budowlanych. Po pierwsze – nie jest realizowany przepis ustawy o wyrobach budowlanych dotyczący pobierania próbek. W efekcie na rynku rośnie udział wyrobów posiadających „właściwe papiery”, ale ich rzeczywiste parametry nie odpowiadają deklarowanym. Mechanizm tworzenia takiej sytuacji jest dość prosty. Do badań, zwłaszcza jeśli jest wymagany udział zewnętrznego laboratorium, przedstawia się wyroby wytworzone zgodnie z wszelkimi wymaganiami. Uzyskuje się certyfikat zgodności i operując tym dokumentem wprowadza na rynek wyroby o zaniżonych parametrach. Nikt, ani sprzedawca, a już z pewnością klient, nie ma najmniejszej szansy zauważenia, iż oferowany mu wyrób jest nieprawidłowy. Ale również kierownik budowy, który zastosuje taki wyrób, nie będzie ponosić odpowiedzialności zawodowej, gdyż za zgodność wyrobów z wymaganiami odpowiada producent wprowadzający po raz pierwszy wyrób na rynek.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#RyszardKowalski">Na jednym z posiedzeń Rady Wyrobów Budowlanych przedstawiono dane mówiące, że liczba kontroli technicznej próbek wyrobów zlecona przez organy nadzoru budowlanego, w całym okresie obowiązywania ustawy, wynosi zero.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#RyszardKowalski">Druga rzecz dotyczy nie tylko kontroli wyrobów budowlanych, ale w ogóle kontroli państwowej w Polsce. Jest nią wysoki formalizm, niska skuteczność i unikanie rzetelnych firm. Posłużę się przykładem. Jeśli państwo będziecie chcieli poznać więcej szczegółów, mogę je przedstawić choćby zaraz, mam je bowiem zapisane w laptopie. Jeden z protokołów kontrolnych dotyczył znaku budowlanego B, który okazał się o 2 mm mniejszy od wymaganego.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#RyszardKowalski">Jeśli w przepisach nałożyliśmy pewne rygory formalne, to obowiązkiem najbardziej nawet renomowanego producenta jest spełnianie tych rygorów. Tylko na miły Bóg, istnieje jakiś cel i sens przeprowadzania kontroli. Jeżeli dla organu kontrolnego problemem jest użycie skrótu DZ, zamiast napisanie wyrazów „deklaracja zgodności”, to znaczy, że ktoś sobie sam wymyśla problemy.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#RyszardKowalski">Coraz częściej przeprowadza się kontrole wyrobów u sprzedawcy, o co Rada Wyrobów Budowlanych występuje już od dawna. Ale absurdem jest sytuacja, kiedy kontroler przyjeżdża do producenta i prosi go o raporty sprzedaży, bo z nich dopiero się zorientuje, co ma badać.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#RyszardKowalski">Zgodnie z ustawą o wyrobach budowlanych z roku 2004, która w dużym stopniu odwzorowuje ustawodawstwo unijne, tak długo jak wyrób nie został wprowadzony do obrotu, nikt nie ma prawa go kontrolować. Bo na przykład ten wyrób może być produkowany do jednego z krajów afrykańskich lub dla białoruskiego odbiorcy, a w tym kraju obowiązują inne wymagania techniczne.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#RyszardKowalski">Efekt jest jednak taki, że jeśli producent jest cwany albo ma ochotę się podroczyć, mówi kontrolerowi, że ma u siebie w magazynie wyroby, które jednak nie weszły do obrotu, w związku z czym kontroler nie ma czego u niego szukać. Potem w protokole znajdujemy zapis, że producent nie udostępnił wyrobu. Gdyby jednak te same wyroby zostały zakwestionowane już u sprzedawcy lub na budowie, to sytuacja jest jasna: wyroby znajdowały się w obrocie, a więc podlegają kontroli.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#RyszardKowalski">Nie chcę już mnożyć przykładów bezradności kontrolerów wynikającej z braku odpowiednich przepisów, nie chcę też eskalować krytycznej oceny. Kiedy Komisja rozpatrywała raport Najwyższej Izby Kontroli o funkcjonowaniu nadzoru budowlanego w obszarze kontroli budów, powiedziałem, że powstrzymuję się od krytycznej oceny do momentu, kiedy zajmiemy się wyrobami budowlanymi. Dzisiaj nie chcę mnożyć uwag krytycznych. Powiem jedynie na koniec o dwóch sprawach.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#RyszardKowalski">Pierwsza, to rola Rady Wyrobów Budowlanych. Jak powiedziałem na wstępie, uwagi i opinie Rady nie są wiążące. Można o naszych uwagach powiedzieć „nas to nie interesuje”. Można też zmienić skład Rady, jeśli jej uwagi komuś się nie będą podobać. Ale członkowie Rady, którzy zgodnie z ustawą pracują całkowicie społecznie, podeszli do swej roli od początku z ogromnym zaangażowaniem. Zawsze uważaliśmy, że na forum Rady dokonuje się wymiana poglądów i formułowane są wnioski. Jeśli nie są one potem wykorzystywane, to trudno, takie jest prawo.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#RyszardKowalski">Pani minister powiedziała przed chwilą o konferencji, która odbyła się w ostatni poniedziałek. Jest to oczywiście zupełny zbieg okoliczności, że wybrano właśnie ten termin przed posiedzeniem Komisji Infrastruktury. Jak stwierdziła pani minister, konferencja dała obraz tego co się dzieje na rynku wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#RyszardKowalski">Jako przewodniczący Rady Wyrobów Budowlanych mam prawo poinformować państwa posłów, że na konferencję Rada nie została nawet zaproszona, chociaż jej organizatorem był Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Oczywiście, organizator miał takie prawo. Ale to znaczy, że Główny Urząd nie wie po co ma taką Radę. Nie ma sensu, abym przedstawiał państwu swoje żale z tego powodu. Naprawdę, szkoda na to czasu.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#RyszardKowalski">Zakończę swoją wypowiedź wnioskami. Przedstawię państwu tylko, w moim przekonaniu, najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#RyszardKowalski">Konieczna jest zmiana koncepcji kontroli i położenie nacisku na kontrolowanie wyrobu, a nie przedsiębiorcy. W pierwszej kolejności kontrolowane powinny być wyroby importowane znajdujące się w marketach budowlanych i centrach sprzedaży materiałów budowlanych. Trzeba uważnie śledzić to, co dzieje się na rynku. Sygnałem do kontroli doraźnej powinny być wszelkie akcje promocyjne oraz sprzedaż po zdecydowanie niższych cenach, odbiegających od średnich rynkowych. Nie twierdzę, że wszystkie tego rodzaju działania rynkowe muszą być od razu podejrzane. Istnieje jednak wysokie prawdopodobieństwo, że jakiś importer sprowadził z Włoch czy Hiszpanii „lewe” wyroby budowlane i może je u nas klientom sprzedawać po niższych cenach, dlatego że ich pochodzenie nie jest jasne. Z tym wiąże się potrzeba nasilenia kontroli placów budów pod kątem legalności stosowanych wyrobów. Niezbędne jest także pobieranie próbek, a więc dokonywanie badań technicznych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#RyszardKowalski">Poprawę skuteczności kontroli z pewnością mogłoby przynieść lepsze współdziałanie organów nadzoru budowlanego z aparatem kontroli skarbowym i celnym. Wiąże się to z poprzednią uwagą o specjalnym baczeniu kontrolerów na importowane wyroby budowlane. Są one bardzo trudne do skontrolowania z uwagi na przepisy unijne. Jeśli jakiś wyrób wchodzi do obrotu na obszar Unii Europejskiej, to potem właściwie nie podlega już kontroli. Jak kontenerowiec wpływa do portu w Hamburgu, bo tam fracht jest dużo tańszy, i celnik niemiecki widzi na dokumentach, że towar jedzie dalej do Polski, to się przesyłką mało przejmuje.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#RyszardKowalski">Kolejny wniosek: należy dokonać odpowiednich zmian w ustawie o systemie oceny zgodności dając nową definicję wprowadzenia wyrobu do obrotu. Obecna definicja jest źle sformułowana. Ośmielam się zasugerować, aby Komisja Infrastruktury w momencie, kiedy Sejm przystąpi do rozpatrywania projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności, wpisała się na listę komisji, która będzie ten projekt rozpatrywać albo będzie współuczestniczyła w procedowaniu. Bo tych zmian trzeba dopilnować.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#RyszardKowalski">Byłoby także dobrze, aby minister budownictwa obejmując patronat nad targami „BUDMA 2007” i innymi tego typu imprezami, przynajmniej zażądał od organizatorów, aby wystawcy składali oświadczenie, że prezentują rzetelne wyroby. Bo wszyscy wiemy, że połowa wystawianych wyrobów nie spełnia wymagań technicznych, a mimo to minister ma patronat nad imprezą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszKołodziej">Otwieram dyskusję. Zapraszam państwa posłów do stawiania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanBestry">Po raz kolejny odbywamy dyskusję o tym samym organie administracji państwowej. Od końca ubiegłego roku wielokrotnie zajmowaliśmy się problemami budownictwa. Zawsze pojawia się kwestia funkcjonowania nadzoru budowlanego, niestety, w kontekście mało pozytywnym.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanBestry">Przed dzisiejszym posiedzeniem otrzymaliśmy dość obszerne i ciekawe opracowanie Ministerstwa Budownictwa. Jak zwykle autorzy materiałów z tego resortu wstydzą się widocznie swego dzieła, bo go nie podpisują. W tym ostatnim wypadku również nie wiadomo, kto był autorem opracowania i kto z kierownictwa resortu je akceptował. Dlatego jest to dla nas dokument anonimowy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanBestry">Mimo wszystko odniosę się do ministerialnej informacji zatytułowanej „Ochrona konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi”. Nie znalazłem w nim w ogóle analizy sytuacji. Całe szczęście, że znajduje się ona w opracowaniu przewodniczącego Rady Wyrobów Budowlanych przy Głównym Inspektorze Nadzoru Budowlanego. Ministerstwo nie było w stanie sporządzić takiej analizy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanBestry">Pani minister Elżbieta Janiszewska-Kuropatwa w swojej wypowiedzi oświadczyła między innymi, że resort ma świadomość wprowadzania do obrotu wyrobów budowlanych słabej jakości, ale na szczęście nie mamy z tego powodu katastrof budowlanych. Przecież powoduje to ogromne konsekwencje finansowe ponoszone przede wszystkim przez konsumentów, ale również uczciwych producentów i sprzedawców.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanBestry">Nie będę tego wątku rozwijał, gdyż zrobił już to pan Ryszard Kowalski. Uważam, że powinniśmy bez żadnych skrupułów rozpocząć walkę z „lewymi” wyrobami budowlanymi. I musi to być walka ostra. Nie możemy jej osłabiać ważeniem, czy szkoda była duża, średnia, czy mała. Każda szkoda wynikająca z trafienia do obrotu wyrobów złej jakości jest niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanBestry">Chodzi przecież nie tylko o ewidentne straty, jakie ponoszą konsumenci. Mógłbym przytoczyć wiele przykładów konsekwencji zastosowania nieprawidłowych wyrobów budowlanych, które ujawniają się dopiero w trakcie eksploatacji obiektów, albo przy ich remontach i modernizacji. Na ogół nikt na to nie zwraca uwagi, bo tego nie widać od razu w procesie kontroli obiektów budowlanych. Ale nie ma wątpliwości, że przyczyną zła są wadliwe wyroby budowlane. Nie możemy dalej tego tolerować.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JanBestry">Kontrola wyrobów i obiektów należy do kompetencji głównego inspektora nadzoru budowlanego i podległych mu służb. Nie ma dzisiaj w naszym gronie, niestety, pana Cezarego Banasińskiego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bo zapewne mógłby wiele na ten temat powiedzieć. Pan prezes nadesłał do Komisji pismo, w którym odniósł się do prośby naszej Komisji o zajęcie stanowiska w tej konkretnej kwestii. Niestety, pan prezes ucieka od odpowiedzialności, ponieważ zgodnie z ustawą, kontrola wyrobów budowlanych nie należy do jego kompetencji. Pan prezes może tylko ewentualnie zwrócić się z prośbą do głównego inspektora nadzoru budowlanego o dokonanie kontroli. I na tym się kończą możliwości pana prezesa.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JanBestry">Tak więc w praktyce nie chronimy konsumenta przed zalewem nieprawidłowych wyrobów budowlanych. Od początku kadencji pokazujemy w Sejmie przy różnych okazjach, że główny inspektor nadzoru budowlanego nie radzi sobie wcale z wieloma sprawami znajdującymi się w jego ustawowych obowiązkach. Jak wykazała kontrola Najwyższej Izby Kontroli, jak również inne kontrole, urząd ten jest niemrawy i nie wykonuje tego, do czego został powołany w ustawie – Prawo budowlane. Wydaje mi się, że po tylu miesiącach ostrej krytyki, jaka płynie pod adresem organów nadzoru budowlanego, minister budownictwa w tej sprawie nie zrobił nic. Tak się działo, kiedy Główny Urząd Nadzoru Budowlanego podlegał ministrowi transportu i budownictwa, tak się dzieje również obecnie, kiedy ten Urząd podlega ministrowi budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JanBestry">W materiale przygotowanym na dzisiejsze posiedzenie Ministerstwo Budownictwa bezkrytycznie prezentuje poglądy głównego inspektora nadzoru budowlanego. Są to jednak poglądy dotyczące zasad funkcjonowania obowiązującego prawa, ale całkowicie bezprzedmiotowe dla tematu dzisiejszego posiedzenia Komisji. Do informacji resortowej dołączone są w formie załącznika dane o kontrolach wyrobów budowlanych w latach 2004–2006 sporządzone na podstawie informacji głównego inspektora nadzoru budowlanego. Zasypywani jesteśmy milionami informacji o tym, co robi główny inspektor. Tylko gdzie widać efekty tych działań? Gdzie Ministerstwo Budownictwa może pokazać, że w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zrobiliśmy w jakiejkolwiek dziedzinie krok do przodu? Ja przynajmniej tego nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JanBestry">Uważam, że nasza dzisiejsza dyskusja powinna zająć się pytaniem, w jaki sposób zmusić Ministerstwo Budownictwa do podejmowania znaczących decyzji dotyczących poprawy sytuacji na rynku wyrobów budowlanych i natychmiastowego zablokowania dostępu na ten rynek wyrobów nieposiadających odpowiednich certyfikatów lub posiadających certyfikaty naciągane, a nie prawdziwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławSzczepański">Czytając teksty przygotowane na dzisiejsze posiedzenie przez pana Ryszarda Kowalskiego i przez głównego inspektora nadzoru budowlanego, nie można oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z zupełnie innymi materiałami. Główny inspektor dowodzi, że działania kontrolne prowadzone są w sposób prawidłowy, natomiast pan Ryszard Kowalski pokazuje zupełnie inny obraz sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WiesławSzczepański">Z informacji resortowej dowiadujemy się, że w latach 2004–2006, w wyniku wszczętego postępowania administracyjnego, organy nadzoru budowlanego wydały ponad 1800 decyzji, z czego jednak ponad połowa została umorzona. Skąd bierze się tak znaczna liczba decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego? Czy jest to efekt pomyłki kontrolerów, czy też firmy potrafiły się obronić przed zarzutami o nieprawidłowości działania na rynku wyrobów budowlanych? A może ktoś sobie „załatwił” umorzenie postępowania administracyjnego?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WiesławSzczepański">Kolejne pytanie; ilu kontrolerów nadzoru budowlanego zajmuje się obecnie kontrolą wyrobów budowlanych oraz ile podmiotów są oni w stanie skontrolować? Z materiału resortowego wynika, że rocznie kontrolowanych jest około 2 tysięcy różnego rodzaju podmiotów. Ile kontroli przypada rocznie na jednego pracownika nadzoru budowlanego?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WiesławSzczepański">Z danych zawartych w materiałach nam dostarczonych na posiedzenie wynika także, że prawie nie kontroluje się hipermarketów, nie mówiąc już o wykonawcach budowlanych. Tymczasem często zdarza się, że wykonawca budowlany buduje obiekt z materiałów, które przez wiele lat przeleżały w magazynie, albo nabył je trochę „na lewo” po niskiej cenie. Dlaczego nie kontroluje się wyrobów budowlanych bezpośrednio u wykonawców na placu budowy, którzy stosują dobre jakościowo wyroby w niewielkich ilościach, a jakość pozostałych pozostawia wiele do życzenia? Najważniejsza dla nich jest cena, która musi być konkurencyjna, aby klient był zadowolony, a zysk większy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z pań lub panów posłów ma jeszcze pytania? Nie widzę. Przepraszam, jest zgłoszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejAdamczyk">Przez ostatnie kilka miesięcy wielokrotnie rozmawialiśmy na forum Komisji o nadzorze budowlanym. Pragnę przypomnieć, że na wcześniejszych posiedzeniach Komisji zdefiniowaliśmy powody niskiej skuteczności działań podejmowanych przez organy nadzoru budowlanego. Ustaliliśmy, że jedną z przyczyn tego stanu jest niedofinansowanie służb nadzoru budowlanego i szczupłość kadr w stosunku do wykonywanych zadań.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejAdamczyk">Nie chciałbym być adwokatem nadzoru budowlanego, przypomnę jedynie, że służby tego nadzoru przez prawie cały kwartał kontrolowały dachy w Polsce. O tym powinniśmy pamiętać. Według moich informacji z różnych województw, po tej akcji nagromadziło się wiele zaległych spraw związanych chociażby z wydawaniem decyzji różnego rodzaju. Są to głównie zaszłości w procedurach działań kontrolnych; do tej pory trwa odrabianie tamtych zimowych zaległości.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejAdamczyk">Dlatego każdorazowa negatywna ocena pracy nadzoru budowlanego do niczego nas nie zaprowadzi. Jeżeli nie dokonamy zmian niektórych przepisów ustawy – Prawo budowlane, to za każdym następnym razem, omawiając działalność służb nadzoru budowlanego, będziemy powtarzali te same wątki. Niektóre wystąpienia państwa posłów są do siebie bardzo podobne. Zgłaszane są celne uwagi, na przykład o niedostatecznej kontroli hipermarketów handlowych, składów budowlanych i hurtowni. Ale niech państwo zapytają w swoich województwach i okręgach wyborczych wojewódzkich czy powiatowych inspektorów nadzoru budowlanego, jakimi dysponują możliwościami.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejAdamczyk">Dlatego raz jeszcze pragnę podkreślić, że jeśli nie dokonamy systemowych zmian w ustawie – Prawo budowlane idących w kierunku przebudowy struktury organizacyjnej nadzoru budowlanego, to każdorazowo będziemy wracać do tych samych wątków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EdwardCzesak">Mam pytanie do przewodniczącego Rady Wyrobów Budowlanych, pana Ryszarda Kowalskiego. Wspomniał pan o targach budowlanych BUDMA, w których posłowie podkomisji stałej do spraw budownictwa mieli przyjemność uczestniczyć. Braliśmy także udział w dyskusji o nieprawidłowościach związanych z wyrobami budowlanymi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#EdwardCzesak">Mam w związku z tym pytanie do przewodniczącego Rady. Jak Rada Wyrobów Budowlanych pomogła w usprawnieniu systemu nadzoru rynku wyrobów budowlanych? Czy określiła potrzeby, pożądane cele i obszary niezbędnych zmian w systemie kontroli? Mam także pytanie do prezesa Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Dochodzą do nas głosy, że informacje o istotnych nieprawidłowościach na rynku wyrobów budowlanych nie znajdują właściwej reakcji ze strony służb nadzoru budowlanego. Czy pan prezes mógłby powiedzieć, ile czasu zajmuje jedna kontrola czy weryfikacja tego rodzaju sygnałów? Czy sprawnie działają terenowe inspektoraty nadzoru budowlanego i jak reagują na tego rodzaju zgłoszenia i czy podejmują kontrole sprawdzające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanBestry">Pan poseł Andrzej Adamczyk sprowokował mnie do ponownego zabrania głosu w dyskusji. Rzeczywiście, wielokrotnie podczas tego rodzaju spotkań, jak dzisiejsze posiedzenie Komisji, mówimy o niedofinansowaniu Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Ale takie stwierdzenie pachnie mi trochę demagogią. Nie znam żadnego dokumentu, w którym główny inspektor nadzoru budowlanego przedstawił opracowanie pokazujące, że nie może realizować jakiegoś odcinka zadań ustawowych z powodu braku środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanBestry">Niedługo upłynie rok naszej kadencji. Śledząc materiały, które pojawiają się w rządzie, w Ministerstwie Budownictwa i w Sejmie, nie zauważyłem, aby tego rodzaju inicjatywę podejmował główny inspektor nadzoru budowlanego. Jeżeli będziemy uważać, że duża nowelizacja ustawy – Prawo budowlane załatwi wszystko, to się mylimy. Jeżeli nie zaczniemy dokonywać zmian drobnymi kroczkami, przy pomocy których uda nam się uporządkować małe kawałki poletka budowlanego, to nigdy nie osiągniemy dużego celu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanBestry">Przypominam państwu, że wczoraj zakończyliśmy w komisjach prace nad projektem znowelizowanej specustawy. Wcześniej także pojawiały się głosy, że najpierw trzeba nowelizować przepisy dotyczące inwestycji liniowych i innych ważnych obszarów działalności inwestycyjnej. Postanowiliśmy jednak zrobić najpierw mały krok i uporządkować kawałek problematyki inwestycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanBestry">Okazało się, że mieliśmy rację. Poprawiliśmy przepisy sprzyjające właścicielom gruntów wykupywanych pod budowę dróg, uprościliśmy procedury. Stworzyliśmy szansę przyspieszenia realizacji programu budowy autostrad i innych dróg krajowych i samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanBestry">Po to odbywamy posiedzenia Komisji, na których nie debatujemy nad konkretnymi projektami ustaw, ale zajmujemy się jakimś ważnym odcinkiem gospodarki czy życia publicznego. Chodzi o pokazanie rządowi i organom centralnym, że martwimy się o to, co się dzieje wokół nas. Proszę zwrócić uwagę, z jaką łatwością wadliwe wyroby budowlane trafiają dzisiaj na rynek. Dla nieuczciwych producentów nie ma żadnego problemu z wprowadzeniem wyrobu do obrotu, nikt się temu nie przeciwstawia. I jak widać, nikt na to w Polsce nie ma wpływu. A wszyscy widzimy, że naokoło pełno jest tego „badziewia” – w supermarketach, składach i hurtowniach.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanBestry">Zastanówmy się dzisiaj nad tym, jak zmusić obecne na posiedzeniu kierownictwo Ministerstwa Budownictwa i kierownictwo Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, żeby natychmiast zmienić sytuację na rynku wyrobów budowlanych. Nie zmienić dopiero wtedy, kiedy będziemy nowelizować Prawo budowlane. Wiadomo jest bowiem, że taka zmiana ustawy jest już zapisana w pracach rządu i Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanBestry">A może warto by było szybko znowelizować ustawę o wyrobach budowlanych? Może w niej dokonać trzeba zmian dotyczących kompetencji głównego inspektora nadzoru budowlanego, z którymi on sobie nie radzi? Może część jego kompetencji należy przekazać innym służbom kontrolnym, na przykład Państwowej Inspekcji Handlowej, a także Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Bo jeśli główny inspektor nadzoru budowlanego sobie nie radzi z kontrolowaniem rynku wyrobów budowlanych, to inni sobie poradzą? I tego rodzaju zmian musimy dokonać natychmiast.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JanBestry">Bardzo dziękuję panu posłowi Andrzejowi Adamczykowi za sprowokowanie mnie do wypowiedzi. Sądzę, że pokazała ona, jak wielkie jest moje wzburzenie i jak bardzo jestem zbulwersowany obecną sytuacją na rynku wyrobów budowlanych. Dlatego zaproponowałem odbycie dzisiejszego posiedzenia Komisji, aby zająć się działaniami kontrolnymi głównego inspektora nadzoru budowlanego na tym rynku, na którym nic się nie dzieje dla ochrony interesu konsumentów. Mało tego – nie widzę, aby istniał jakiś pomysł na zmianę tej sytuacji. Przedstawione nam opracowania resortowe nie pokazują, co możemy zrobić dla jej poprawy. Cały czas mowa jest o dokonaniach nadzoru budowlanego, a więc jak dużo przeprowadzono kontroli i jakie służby kontrolne miały sukcesy, kogo udało się im złapać na nieprawidłowościach itp. A tak naprawdę, na rynku wyrobów budowlanych nic dobrego się nie działo przez ostatni rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszKołodziej">Nie chciałbym, aby nasze dzisiejsze spotkanie przekształciło się w dialog między posłami, ale aby był to dialog między rządem a posłami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanBestry">A niby dlaczego nie mamy ze sobą dyskutować? Nie bardzo rozumiem pana przewodniczącego, dlaczego nie możemy prowadzić dyskusji także między posłami? Po to się właśnie dzisiaj spotkaliśmy na posiedzeniu Komisji, aby przedyskutować ważny społecznie problem. Nie spotkaliśmy się tylko po to, aby przedstawicielom rządu i innym urzędnikom państwowym zadać kilka pytań. Spotkaliśmy się dla przeprowadzenia dyskusji, a strona rządowa i urzędnicy mają słuchać tego, co my mamy do powiedzenia. Jeśli chcemy zadać im pytania, to z pewnością to zrobimy i spodziewamy się od nich odpowiedzi. Najpierw jednak muszą wysłuchać, co my mamy do powiedzenia na temat będący przedmiotem posiedzenia. W toku poselskiej dyskusji zrodzą się wnioski, które przedstawiciele strony rządowej powinni wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanBestry">Z powyższych względów nie mogę się zgodzić z panem przewodniczącym i nie będę się stosował do pana zaleceń dotyczących sposobu debatowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszKołodziej">Pan przewodniczący wcale nie musi się ze mną zgadzać. Zasugerowałem jedynie zajęcie się właściwym tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji, w toku którego próbujemy rządowi przekazać sugestie, które powinien wykorzystać do realizacji swoich zadań. I tylko to miałem na myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejAdamczyk">Zwracam się do przewodniczącego, pana posła Jana Bestrego. Ja również jestem pod wrażeniem pana wypowiedzi. Cenię sobie pana troskę i dbałość o kondycję polskiego budownictwa, a w szczególności o jakość wyrobów budowlanych. Pańska postawa wyróżnia się szczególnie wśród członków Komisji i to sobie cenię.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejAdamczyk">Nie pozwolę jednak zarzucić sobie demagogii, bo z tym się absolutnie nie zgadzam. Pragnę przypomnieć panu przewodniczącemu, że diagnozę kondycji nadzoru budowlanego w kraju postawiliśmy na nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Takie posiedzenie odbyło się pod koniec stycznia tego roku, pamiętam, że był to pierwszy wtorek po tragicznej katastrofie hali widowiskowej w Katowicach. Odsyłam do protokołu z tego nadzwyczajnego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszKołodziej">Poproszę przedstawicieli strony rządowej o udzielenie odpowiedzi na pytania państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Zacznę od spraw porządkowych. Przepraszam za anonimowość naszego materiału przygotowanego specjalnie dla państwa posłów na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Akurat w tym wypadku zabrakło podpisu autora opracowania i kogoś z kierownictwa resortu, ale nie jest to materiał anonimowy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Przechodząc do kwestii merytorycznych trzeba pamiętać, że te same organy nadzoru budowlanego wykonują zadania wynikające z Prawa budowlanego, czyli przestrzegania rygorów w całym procesie budowlanym począwszy od projektowania, przez realizację, aż do etapu użytkowania obiektów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Odpowiem na konkretne pytania państwa posłów. Były wśród nich pytania nie dotyczące bezpośrednio Ministerstwa Budownictwa. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę, aby odpowiedzi na nie udzielił pan minister Marek Naglewski. Rozpocznę od pytania pana posła Wiesława Szczepańskiego, dlaczego w niektórych przypadkach umorzono postępowania administracyjne. W naszym materiale napisaliśmy, że nastąpiło to po wykonaniu zaleceń i nakazów wydanych przez organ nadzoru budowlanego. O szczegółach powie ewentualnie pan minister Marek Naglewski. Ilu jest kontrolerów i ile kontroli przypada na każdego z nich? W ciągu dwóch lat skontrolowano ponad 10 tysięcy wyrobów budowlanych. W organach wojewódzkich kontrolami zajmuje się sto osób, czyli na jednego kontrolera przypada w roku około 500 wyrobów do skontrolowania. Jeśli jest inaczej, proszę, aby pan minister Marek Naglewski mnie skorygował, informując ponadto o tym, ile czasu poświęca się na przeprowadzenie jednej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Kilku posłów podniosło w dyskusji kwestię funkcjonowania nadzoru budowlanego. Była przygotowana zmiana ustawy – Prawo budowlane, gdzie zaproponowano zmianę struktury funkcjonowania nadzoru budowlanego. Propozycja zawierała odzespolenie nadzoru na szczeblu powiatu, natomiast nasze sugestie idą dalej. Z nieznanych mi powodów projekt ustawy nie został skierowany jeszcze pod obrady Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszKołodziej">Skoro państwo posłowie zadawali pytania, bardzo proszę wysłuchać teraz odpowiedzi na nie. W innym wypadku zadawanie pytań nie miałoby sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Mała nowelizacja ustawy – Prawo budowlane będzie dzisiaj za godzinę przedmiotem posiedzenia Rady Ministrów, w którym także będę uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Nawet gdyby przy każdym wyrobie budowlanym postawić inspektora, nadzór budowlany nie jest w stanie skontrolować procesu wytwarzania tego wyrobu, wbudowywania go w obiekty budowlane i wprowadzania do obrotu. Istnieją jednak cenne inicjatywy, o których w swojej wypowiedzi zapomniałam wspomnieć. Sami producenci, chcąc utrącić niewłaściwą konkurencję, dobrowolnie poddają się certyfikacji przekazując swoje wyroby do badań laboratoryjnych. Badania te przeprowadza niezależna jednostka notyfikowana. Jeżeli potwierdzą się zastrzeżenia do jakości wyrobu w stosunku do deklaracji producenta, tego rodzaju wyniki kontroli są traktowane jako dowody w postępowaniu administracyjnym, zgodnie z przepisami ustawy o wyrobach budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Czy przepisy tej ustawy będą zmienione? Mówiłam wcześniej tylko ogólnie o naszych propozycjach zmian, w każdym razie są one niewielkie, choć z pewnością można pójść dalej. Pytanie tylko, czy głębsze zmiany są potrzebne? Z pewnością celowe jest skojarzenie nadzoru budowlanego z działaniami kontrolnymi tych, którzy na co dzień są na budowie i na bieżąco odpowiadają za użycie właściwych jakościowo wyrobów. Trzeba mieć również na względzie technologię budowania z użyciem określonych wyrobów budowlanych. Nie wystarczy bowiem tylko sam opis przeznaczenia wyrobu. Muszą być również zachowane rygory dotyczące użycia i wmurowania tego wyrobu po to, żeby jego właściwości zostały zachowane w obiekcie budowlanym zrealizowanym z zastosowaniem tego wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Takie zmiany przepisów są przez nas brane pod uwagę, zgodnie zresztą z wnioskami uczestników konferencji zorganizowanej przez głównego inspektora nadzoru budowlanego na temat funkcjonowania systemu kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu. Propozycje zmian zostały zaprezentowane członkom Rady Wyrobów Budowlanych przy GINB na ostatnim posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Mówiąc o usytuowaniu Rady, jako organu jedynie doradczego dla głównego inspektora nadzoru budowlanego, warto przypomnieć, że podobny status mają inne tego rodzaju ciała społeczne i doradcze. Przykładem może być Główna Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna, która działa przy ministrze budownictwa, będąca także jedynie organem doradczym ministra.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#ElżbietaJaniszewskaKuropatwa">Tyle odpowiedzi z mojej strony. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, o odpowiedzi na inne pytania poproszę pana ministra Marka Naglewskiego. Chodzi głównie o pytania dotyczące procedury i czasu trwania kontroli, jak również skuteczności kontroli wyrobów budowlanych. Gdyby pojawiły się dalsze pytania, to będziemy na nie próbowali jeszcze odpowiedzieć. W każdym razie dziękuję za cenne uwagi dotyczące oceny warunków, w jakich obecnie funkcjonuje nadzór budowlany w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszKołodziej">Zgodnie z prośbą pani minister oddaję głos głównemu inspektorowi nadzoru budowlanego, panu ministrowi Markowi Naglewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekNaglewski">Pozwolą państwo, że nie będę odpowiadał na pytania w kolejności, jakie padły pod moim adresem lub kierowanego przeze mnie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Pan przewodniczący Jan Bestry był łaskaw użyć sformułowania „lewe materiały”. Pozwolę sobie odnieść się do tego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MarekNaglewski">Jak podała pani minister, w ciągu minionych dwóch lat skontrolowano ponad 10 tysięcy wyrobów budowlanych, z tego ponad 3700 zostało zakwestionowanych, czyli ponad 1/3. Ponad 200 wyrobów zostało wpisanych do Krajowego Wykazu Zakwestionowanych Wyrobów Budowlanych, a wobec ich producentów i sprzedawców podjęto decyzje przepisane prawem.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MarekNaglewski">Pan poseł Wiesław Szczepański pytał o decyzje umorzeniowe; dlaczego było ich tak dużo? Przypomnę w tym miejscu, że mamy obecnie dopiero trzeci rok funkcjonowania ustawy o wyrobach budowlanych. Wiele podmiotów natychmiast reaguje na wykryte przez kontrole nieprawidłowości; poprawia swój wyrób, uzupełnia o odpowiednie dokumenty, czy wykonuje działania wymagane prawem. W efekcie następuje umorzenie postępowania administracyjnego. Uważam to za pozytywny skutek kontroli. Gdyby kontroli nie było, prawdopodobnie nie nastąpiłaby taka reakcja kontrolowanych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MarekNaglewski">Ilu kontrolerów zajmuje się kontrolą wyrobów budowlanych? Zajmują się tym inspektorzy działający w Wojewódzkich Inspektoratach Nadzoru Budowlanego oraz służby podległe głównemu inspektorowi. Procedury kontroli prowadzone są na ogół przez wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Ściśle biorąc organem nadzoru jest wojewoda, który wykonuje zadania przy pomocy wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Taka jest pragmatyka naszej administracji. W sumie kontrolami zajmuje się sto kilka osób, przy czym mogę się mylić o kilka osób.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MarekNaglewski">Pan poseł Wiesław Szczepański pytał jeszcze, czy kontroluje się wykonawców budowlanych. Plany Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego przewidują takie kontrole, ponadto dodatkowo kontrole wykonawców są podejmowane na skutek wcześniej prowadzonych kontroli wyrobów u sprzedawców. Kontrole u sprzedawców kreują kontrole u wykonawców na placu budowy. Takie są realia dzisiejszych kontroli.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MarekNaglewski">Pan poseł Edward Czesak zadał pytanie, jak reagują organy nadzoru na sygnały o nieprawidłowych wyrobach budowlanych. Żadne doniesienie do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego nie pozostaje bez echa, każde jest rozważone. My takie sygnały analizujemy i przekazujemy do konkretnego organu wojewódzkiego, bo on jest władny podjąć kontrolę, czy prowadzić dalej postępowanie administracyjne. Następuje to w ciągu kilku lub kilkunastu dni.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MarekNaglewski">Pan przewodniczący Jan Bestry stwierdził, że nie zauważyłem działań Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego w sferze dofinansowania. Chcę to sprostować. To właśnie główny inspektor nadzoru budowlanego jako pierwszy wystąpił do ministra finansów o umieszczenie w budżecie rezerwy środków, to także ja konferowałem w tej sprawie w Ministerstwie Finansów. To dzięki mojemu działaniu w budżecie znajduje się rezerwa dla powiatów. Bo przecież chodzenie za pieniędzmi należy właśnie do mnie. Tym się nie chwalę, nie opowiadam publicznie. Ale te dodatkowe środki trafiły do inspektoratów powiatowych i za chwilę będziemy sprawdzać, jak zostały wydane. Są to środki większe, niż w latach ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#MarekNaglewski">Nie chcę o tym więcej mówić, gdyż nie uważam tego za coś specjalnego. Każdy zabiegający o środki publiczne wie, że trzeba potrzeby uzasadnić najlepiej, jak tylko można. Ale podstawą występowania o środki dla powiatowych inspektoratów były bardzo szczegółowe analizy. Udało się nam zaplanować niewielką kwotę na kupno samochodów, bo mamy pojazdy służbowe eksploatowane od roku 1998. Po raz pierwszy udało się wygospodarować w tegorocznym budżecie kwotę na nowe samochody w wysokości 120 tys. zł, czekamy na wyrażenie zgody na indywidualny zakup. Może z innych źródeł uda się zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy, co pozwoli na kupno kilku pojazdów. Bez samochodów inspektorzy właściwie nie mogą normalnie funkcjonować. Dlatego takie opinie, jakie przedstawił pan poseł Jan Bestry, są dla nas co najmniej krzywdzące.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#MarekNaglewski">Kolejna sprawa dotyczy relacji głównego inspektora z Radą Wyrobów Budowlanych. Wnioski i postulaty kierowane przez Radę są wykorzystywane między innymi w budowaniu planów kontroli, tak w odniesieniu do podmiotów, które mają być kontrolowane, jak i do samych asortymentów wyrobów. Wnioski Rady wykorzystujemy przy kreowaniu planów na kolejne lata. Pod wpływem wniosków Rady została bardziej ukierunkowana kontrola sprzedawców, zwłaszcza dużych firm handlowych, głównie supermarketów. Nie chcę teraz podawać szczegółów, ale jeśli zajdzie potrzeba, to będziemy mogli poinformować państwa ile było przeprowadzonych kontroli tych dużych firm handlowych.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#MarekNaglewski">Wiele mówiono o konferencji odbytej onegdaj na temat funkcjonowania systemu kontroli wyrobów budowlanych wprowadzanych do obrotu. Zaszło chyba jakieś nieporozumienie. Wszyscy członkowie Rady zostali powiadomieni o tej imprezie. Może nie dosłownie zaadresowano, że chodzi o członka Rady, ale wszystkie instytucje, których przedstawiciele znajdują się w Radzie, otrzymały zaproszenie na konferencję. Oprócz tego telefonicznie powiadomiliśmy indywidualnie wszystkich członków Rady, którzy nie zostali wydelegowani na konferencję przez swojego pracodawcę. O ile dobrze pamiętam, pan przewodniczący był zaproszony do udziału w konferencji poprzez stowarzyszenie, którym kieruje.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#MarekNaglewski">Rada Wyrobów Budowlanych jest reprezentowana głównie przez producentów oraz jednostki naukowo-badawcze i badawcze. Natomiast nie ma wśród członków Rady reprezentantów konsumentów i handlowców. Dlatego po dwóch latach działania Rady wyszliśmy z inicjatywą zaproszenia na konferencję osób, które funkcjonują w całym obrocie wyrobami budowlanymi. Na konferencję zaprosiliśmy prócz przedstawicieli rządu, także przedstawicieli stowarzyszeń producentów, konsumentów, jednostek naukowo-badawczych, izb samorządu zawodowego i stowarzyszeń zawodowych, a także jednostek handlowych. Na spotkaniu obecni byli wszyscy wojewódzcy inspektorzy nadzoru budowlanego. Chcieliśmy, aby dyskusja na temat funkcjonowania systemu kontroli wyrobów budowlanych wprowadzonych do obrotu toczyła się w takim gronie.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#MarekNaglewski">Konferencja była podzielona na trzy sesje. Na sali obecnych jest kilka osób, które prowadziły sesje. Na koniec obrad uczestnicy konferencji przyjęli wnioski, które państwu zaprezentowaliśmy w krótkiej informacji o całej imprezie. Wnioski te będą zapewne przedmiotem obrad Rady Wyrobów Budowlanych. Po to między innymi zorganizowaliśmy konferencję, aby usłyszeć opinie przedstawicieli wielu środowisk o funkcjonowaniu systemu kontroli wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#MarekNaglewski">Starałem się udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeśli któreś pominąłem, proszę mi przypomnieć, a postaram się odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#MarekNaglewski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanBestry">Chcę się odnieść do wypowiedzi głównego inspektora nadzoru budowlanego, pana ministra Marka Naglewskiego. Wypowiedział pan zdanie, że każde doniesienie o nieprawidłowych wyrobach budowlanych jest rozpatrzone i podlega kontroli. Posłużę się nieco odmiennym przykładem działania służb nadzoru budowlanego z prośbą o odniesienie się do tego przypadku. Chodzi o nową halę targową w Kielcach. Do głównego inspektora zostało skierowane doniesienie, czym w tej hali będzie się handlować.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanBestry">Czy prawdą jest, panie ministrze, że niektóre podmioty produkujące w kraju wyroby budowlane są kontrolowane w sposób niemal permanentny, że kontrolerzy niemal nie opuszczają tych producentów? Trzecia sprawa wiąże się z dofinansowaniem powiatowych inspektorów nadzoru budowlanego. Po tym co pan minister powiedział na ten temat jeszcze bardziej potwierdza się moja teza, że pieniądze dostaliście. Nie ma zatem tłumaczenia, dlaczego te służby pracują źle. Bo przecież pieniądze są.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanBestry">Najpierw mówiono, że nadzór budowlany dlatego źle funkcjonuje, bo ma mało pieniędzy. Przed chwilą pan minister powiedział, że dostał nawet więcej pieniędzy, niż chciał. A mimo to efektów pracy nadzoru nie ma. Wobec tego, co zrobiliście z tymi pieniędzmi? Jakie, panie ministrze, wyciągnął pan konkretne wnioski personalne od czasu naszego pierwszego spotkania w Poznaniu na targach BUDMA. Wtedy właśnie zadałem panu ministrowi pytanie, czy jest pan w 100% pewny, że kierowany przez pana Główny Urząd Nadzoru Budowlanego pracuje dobrze. Byłem wtedy jeszcze młodym posłem i pan minister patrząc mi w oczy odpowiedział: tak. A za kilka dni wydarzyła się w Katowicach tragiczna katastrofa budowlana, a potem lawinowo posypały się złe opinie o pracy nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanBestry">To wtedy, zaraz po katastrofie hali widowiskowej w Katowicach, odbyliśmy nadzwyczajne posiedzenie Komisji, na którym między innymi przedstawiony został raport Najwyższej Izby Kontroli o funkcjonowaniu nadzoru budowlanego w Polsce. Wtedy też zapytałem pana ministra, czy opinia NIK będzie pozytywna, pan odpowiedział – tak, będzie dobra. Niestety, nie była ona dobra.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JanBestry">Dlatego ponawiam pytanie: jakie personalne konsekwencje wyciągnął pan z opinii Komisji, której dawaliśmy niejednokrotnie wyraz, że urząd kierowany przez pana działa źle? Bardzo proszę odpowiedzieć dzisiaj wprost na to pytanie. Moje pytanie jest konkretne i proste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanuszKołodziej">Oddamy teraz głos naszym gościom. Najpierw poproszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekNaglewski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, na pytanie pana posła dotyczące hali targowej w Kielcach odpowie pan dyrektor Stanisław Baryłka, który dysponuje większą ode mnie wiedzą na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekNaglewski">Pan poseł zapytał, czy niektórzy krajowi producenci wyrobów budowlanych są permanentnie kontrolowani przez organy nadzoru budowlanego. Nie mogę absolutnie potwierdzić takiego stwierdzenia pana posła Jana Bestrego, podobnie jak zarzutu o brak efektów pracy przy zwiększonych środkach. Pan przewodniczący w swojej pierwszej wypowiedzi na dzisiejszym posiedzeniu Komisji powiedział, że główny inspektor nie występował o dofinansowanie działalności nadzoru budowlanego. Na ten zarzut odpowiedziałem, że wprost przeciwnie, występowałem o dodatkowe środki finansowe. Uzyskane środki są przeznaczone głównie na dofinansowanie powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Ale inspektorzy powiatowi nie prowadzą kontroli wyrobów budowlanych. Mają inny, bardzo szeroki, zakres obowiązków, na przykład kontrolowanie budów, dopuszczanie obiektów budowlanych do użytkowania. Im są potrzebne dodatkowe środki na prowadzenie działalności.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekNaglewski">Jeżeli już mówimy o sprawach finansowych, to powiem jedno; nie znajdujemy chętnych do pracy w nadzorze budowlanym. Na nasze ogłoszenia w lokalnych mediach nie ma zgłoszeń, nasze propozycje pracy pozostają bez echa. Nie chcę dzisiaj tego faktu komentować.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarekNaglewski">W dyskusji mówiono o zarzuconych, niestety, projektach reorganizacji służb nadzoru budowlanego. Skoro pan przewodniczący był łaskaw przywołać raport Najwyższej Izby Kontroli o funkcjonowaniu nadzoru budowlanego, to powiem jak ja go odczytałem. Może odczytałem go niewłaściwie, ale z raportu wynikało jednoznacznie, iż należy dokonać restrukturyzacji nadzoru budowlanego. W obecnej formie organizacyjnej nadzór ten jest po prostu niewydolny.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MarekNaglewski">Przypomnę, że to właśnie w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego powstał projekt ustawy o zmianie niektórych przepisów ustawy – Prawo budowlane obejmujący reorganizację nadzoru budowlanego w kraju. Projekt ten był w poprzedniej kadencji omawiany na posiedzeniu Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#MarekNaglewski">Pan przewodniczący pytał o wnioski personalne. Trudno mi w tej chwili mówić o konkretnych decyzjach personalnych w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego. Mogę jedynie mówić o całym nadzorze. Informuję państwa, że w ostatnim czasie zostało odwołanych z pełnionych funkcji dwóch wojewódzkich inspektorów nadzoru budowlanego i powołani nowi. Aktualnie rozpoczęte zostały procedury odwołania dalszych kilku inspektorów wojewódzkich. Więcej o tym nie chciałbym mówić.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#MarekNaglewski">Do dyskusji zgłosił się jeszcze pan Zbigniew Bachman; oddaję mu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewBachman">Chciałem raz jeszcze przypomnieć to, co na tej sali mówiłem państwu w połowie maja tego roku, że nieprawidłowe materiały budowlane znajdujące się na polskim rynku wpływają na koszty budowy i remontów budynków, na samopoczucie ludzi itd. Prowadzimy monitoring osiedla warszawskiego w Wilanowie. Widzimy, jak firma polsko-hiszpańska dusi cenę do minimum kosztem klienta, który kupi mieszkanie. Metr kwadratowy ma być najtańszy w wykonaniu, najdroższy w sprzedaży. Tego rodzaju mechanizmy są bez przerwy używane w różnych wariantach na różnych budowach w kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ZbigniewBachman">Odniosę się do materiałów przedstawionych przez resort budownictwa. Po raz pierwszy nie zgodzę się z panem posłem Janem Bestrym. Mamy bowiem do czynienia, też po raz pierwszy, z takim zdarzeniem, że resort przedstawił swój własny tekst informacji. Mogę zaświadczyć, że materiał pisemny przedstawiony posłom na dzisiejsze posiedzenie został przygotowany w resorcie budownictwa. To jest ciągle młody resort, nie zdążył się jeszcze ukształtować i ma swoje problemy kadrowe. Zgadzam się jednak z twierdzeniem, że wiele fragmentów tego materiału zostało przepisanych ze sprawozdań Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ZbigniewBachman">Przez ostatnią kadencję Sejmu mieliśmy do czynienia z takim zjawiskiem, że przysłowiowy wilk albo pisał swoje prawa w lesie, albo wilk mówił, czego dokonał, by nie zjeść baranka.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#ZbigniewBachman">Należy zatem odnotować pozytywny objaw, że Ministerstwo Budownictwa spełnia oczekiwania środowiska i zaczyna istnieć. Z tekstu przedstawionego dzisiaj przez resort widać, że ministerstwo zaczyna spełniać rolę nadzoru nad organem kontrolnym. Dajmy się temu ministerstwu rozkręcić, a na to trzeba trochę czasu. Prawda, że są pewne niedomagania w jego pracy. Zwróćcie państwo uwagę, że na jednej z pierwszych stron tekstu autorzy wyraźnie stwierdzają to, co nas często bolało, a mianowicie że wprowadzeniem wyrobu do obrotu jest pierwsze przekazanie wyrobu przez producenta lub importera innej osobie, a wyroby znajdujące się u producenta w magazynie nie podlegają kontroli.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#ZbigniewBachman">Kiedy dwa lata temu zaczęła funkcjonować ustawa o wyrobach budowlanych, szczególnie ulubionym miejscem działania nadzoru budowlanego byli nie zagraniczni, ale polscy producenci materiałów budowlanych wytwarzanych w kraju. Co ciekawe – kontrolowano przede wszystkim małych i średnich producentów. Jest to swego rodzaju ewenement. Kiedy rozmawiamy z kolegami z Unii Europejskiej, to na rynkach ich krajów przede wszystkim kontroluje się wyroby obcych producentów.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#ZbigniewBachman">Tak dzieje się na przykład na rynku niemieckim. Rodzimego producenta w razie wykrycia jakiś nieprawidłowości, najpierw się poucza, a obcego ściga. W przypadku polskich firm działających na niemieckim rynku, samochodami musimy zabrać towar i ludzi, i wywieźć ich z Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#ZbigniewBachman">Wrócę jeszcze do materiału resortowego na posiedzenie. Znalazłem w nim myśli odmienne od tych, które do tej pory prezentował Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Brakuje mi odniesienia się ministerstwa do braków kadrowych, czyli środków finansowych na dodatkowe 100 etatów dla nadzoru budowlanego, o które apelował pan poseł Andrzej Adamczyk. W sprawozdaniu nie dostrzegam zwiększenia liczby kontroli po otrzymaniu dodatkowych pieniędzy i etatów.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#ZbigniewBachman">Osoby z głowami przyprószonymi siwizną pamiętają zapewne, że dokładnie na tej sali, w której obradujemy dzisiaj, odbyła się dyskusja o przejęciu pewnych funkcji kontrolnych od Państwowej Inspekcji Handlowej. Padały wtedy pytania, jakie środki finansowe muszą być przekazane nadzorowi budowlanemu. Wraz z przejęciem tych funkcji kontrolnych, organy nadzoru budowlanego wzmocniły się o dodatkowe etaty. Tymczasem w tabelach obrazujących liczbę i rodzaj kontroli trudno dostrzec efekty tego wzmocnienia kadrowego.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#ZbigniewBachman">Żenująca jest ilość kontroli przypadająca na jednego pracownika nadzoru budowlanego. Żenująca jest proporcja dokonywania kontroli jakości wyrobów budowlanych u ich producentów i sprzedawców. Relatywnie znacznie mniej kontroli jest przeprowadzanych u sprzedawców. Taka konstatacja znajduje się w materiale resortowym, w którym mówi się o skoncentrowaniu w większym niż dotychczas stopniu na działaniach kontrolnych u sprzedawców wyrobów budowlanych, w tym szczególnie dużych. Dlatego bardziej bym udzielał resortowi pomocy, niż go tak mocno ganił.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#ZbigniewBachman">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, przejdę do szczegółów. Nie podzielam poglądu przewodniczącego Rady Wyrobów Budowlanych, pana Ryszarda Kowalskiego, w sprawie targów BUDMA. Dodam jeszcze, że sam jestem hobbystą organizowania targów i wystaw związanych z budownictwem i wyrobami budowlanymi. Znam przepisy dotyczące prezentacji wzorów nowych wyrobów, prototypów i innych nowości produkcyjnych. Nie chciałbym, aby organizatorzy targów żądali od producenta nowego rodzaju okna tak zwanych „kwitów”. Bo przecież dla tego producenta targi są okazją do testowania swego nowego wyrobu, nowego rozwiązania konstrukcyjnego czy nowego tworzywa. I to jest tylko ta jedna rzecz, z którą nie zgadzam się z panem Ryszardem Kowalskim, jeśli chodzi o przedstawioną diagnozę nieprawidłowości na rynku wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#ZbigniewBachman">Jest jednak rzeczą oczywistą, że organizatorzy targów powinni żądać odpowiednich dokumentów w sytuacji, kiedy chodzi o wyroby nagradzane. Trzeba sprawdzać podwójnie, kiedy w grę wchodzi nagroda przyznawana przez ministra budownictwa. Po to dysponuje on odpowiednimi organami kontrolnymi, aby spełniały takie obowiązki. I w tym punkcie zgadzam się z panem Ryszardem Kowalskim.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#ZbigniewBachman">Pozostaje otwarte pytanie, czy musimy kupować wszystkie wyroby oferowane przez sprzedawców w sieci placówek handlowych, nawet jeśli są one złej jakości? Przy obecnej biedzie ludzie kierują się przede wszystkim ceną. Dlatego kupują płytki podłogowe, których metr kwadratowy kosztuje 9,99 zł. Ludzie nie wiedzą o tym, że za pół roku będą je musieli wymienić, bo płytki stracą szkliwo, nie będą miały kalibracji itp. Nie mogły tego mieć, bo zostały zrobione w Chinach i przez port w Rotterdamie czy w Hamburgu trafiły na polski rynek bez naszego nadzoru celnego.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#ZbigniewBachman">Ale na Boga, musimy temu przeciwdziałać! Taka myśl została również zawarta w materiale resortowym. Napisano w nim wyraźnie, że trzeba skończyć tylko z badaniem papierów i kwitów, trzeba przejść do badania jakości wyrobów u producenta, u sprzedawców i na placu budowy. Z pewnością pan prof. Zbigniew Grabowski ze mną się zgodzi, jeśli powiem, że jeśli kierownik budowy nie odróżni styropianu o gęstości 15 i 20, to znaczy że on jest inżynierem „do chrzanu”. Podobnie, jeżeli na placu budowy kierownik nie odróżni papy termozgrzewalnej, która łamie się w temperaturze zero stopni, od papy łamiącej się dopiero przy 20-stopniowym mrozie, to także jest kiepskim kierownikiem budowy.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#ZbigniewBachman">Może powinniśmy mówić nie tylko o kontroli samych wyrobów, ale także uprawnień osób o zawodach regulowanych w Unii, mówmy o nadzorze kwalifikacji członków izb gospodarczych itd. Odpowiedzialność zawodowa nie została z nikogo zdjęta. Plac budowy znajduje się również pod kontrolą nadzoru budowlanego i kierownik budowy też jest pod nadzorem. Tymczasem, monitorując place budowy, widzimy zmowę producenta i wykonawcy, który tak buduje, aby najwięcej zarobić. W rezultacie styropian o gęstości 12 jest dostarczany na budowę w balotach oznaczonych jako gęstość 20. To jest zwyczajna zmowa, aby tylko obniżyć koszt budowy obiektu. Tylko gdzie jest nadzór budowlany, który kontroluje budowy?</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#ZbigniewBachman">Pan premier Jerzy Buzek dokonał na Śląsku w roku 2001, może 2002, otwarcia tak zwanych „Domów nadziei”, w które wmontowano okna z tworzywa niedopuszczone do stosowania. Na każdym takim oknie producent zarobił co najmniej 200 zł stosując inne materiały i o innych parametrach. Postępując w ten sposób, można znacznie obniżyć koszt budowy jednego metra kwadratowego mieszkania. Ale oczywiście zyskuje na tym nie przysłowiowy Kowalski kupujący mieszkanie, ale ten, kto je wybudował, a później sprzedał. Kowalski w efekcie traci, bo niemal w momencie wprowadzenia się musi rozpoczynać remont mieszkania i jest to na ogół remont bardzo kosztowny.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#ZbigniewBachman">Kto za to wszystko jest odpowiedzialny? Normalny obywatel odpowie, że odpowiedzialność ponoszą organy państwa. A tym organem jest przede wszystkim nadzór budowlany.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#ZbigniewBachman">Istnieje jakaś wyjątkowa niechęć współdziałania różnych organów odpowiedzialnych za kontrolę wyrobów budowlanych. Pamiętam początki nadzoru budowlanego. Kiedy powstał Główny Urząd Nadzoru Budowlanego i jego terenowe agendy, zawarto różnego rodzaju porozumienia. GUNB zawierał je z Państwową Strażą Pożarną, z Państwową Inspekcją Handlową, z Urzędem Celnym i z innymi tego rodzaju instytucjami. Obchodzono je bardzo hucznie, wiele sobie po tych porozumieniach obiecywano. Tymczasem na placach budowy tego współdziałania różnych służb kontrolnych nie widać.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#ZbigniewBachman">Dlaczego w Niemczech organy kontrolne mogą wejść na nasze place budowy, zresztą na inne również, jednocześnie wszystkie możliwe służby kontrolne, czasem wyposażone w specjalnie szkolone psy. Taki nalot kontrolny robi się tylko dlatego, że ktoś doniósł komu trzeba, że legalnie pracująca firma polska zatrudnia kilka osób „na czarno”. Tymczasem kiedy zrobiliśmy spotkanie polskich producentów płytek z przedstawicielami nadzoru budowlanego, to długo zastanawiali się, czy do marketu mogą wejść razem z kontrolerami Państwowej Inspekcji Handlowej i jeszcze inną służbą kontrolną, bo może ich spotkać zarzut, że jednocześnie są trzy kontrole. A jednego dnia można przeprowadzić u tego samego podmiotu tylko jedną. Rodzą się więc pewne pytania systemowe.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#ZbigniewBachman">Pan poseł Jan Bestry pytał o kontrolę przeprowadzoną w kieleckim markecie. Powiem państwu o tym zdarzeniu prezentując własny punkt widzenia. Będzie to refleksja podwójnie smutna, dla mnie i dla 187 producentów, którzy przyjechali do Kielc na godzinę 20.00 jeszcze przed zamknięciem marketu. Na posiedzeniu Komisji w połowie maja powiedziałem, że 30 tego miesiąca w kieleckim markecie można będzie znaleźć towar tureckiego producenta. Dla tych z państwa, którzy nie wiedzą o co chodzi, przygotowałem dokumentację zdjęciową wykonaną w tym markecie. Na zdjęciach widać to doskonale – magazyn był pełen towaru.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#ZbigniewBachman">Pojechałem do prywatnego przedsiębiorcy do Rabki na wmurowanie kamienia węgielnego. Na uroczystość tę jechał również zastępca głównego inspektora nadzoru budowlanego z byłą pracownicą tej instytucji. Dlatego byłem święcie przekonany, że w Kielcach na odprawie z wojewódzkim inspektorem nadzoru budowlanego, spotkam również tego inspektora. I że wspólnie urządzimy „kipisz” w Castoramie, bo ona jest tym marketem.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#ZbigniewBachman">Nic takiego się nie wydarzyło. Zdążyliśmy zrobić zdjęcia towaru w magazynie, poinformować wszystkie stosowne organy i nikt nam w tym nie przeszkadzał. Po kilku miesiącach od tamtego zdarzenia pojawiły się zmienione etykiety na tych samych wyrobach. Najśmieszniejsze z tego wszystkiego, że pismo, które wystosowałem w tej sprawie do wysokich organów państwa, w kserokopii znalazło się w kieleckiej Castoramie.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#ZbigniewBachman">Ale nikt nie widział, że podczas tamtej majowej wizyty w Castoramie postawiliśmy na wyrobach dodatkowe znaczki. Dlatego wiemy, kto zakrył adres, skserował moje pismo i przekazał je do Kielc. Jeśli dzieją się tego typu rzeczy, to ja państwa bardzo przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#ZbigniewBachman">Takich przykładów mógłbym mnożyć wiele. Jedno zjawisko fizyczne mnie niepokoi. Znacie państwo efekt elektrostatyczny polegający na tym, że bursztyn przyciąga i znacie także efekt antyelektrostatyczny. Dziwne, że największa część towaru importowanego i przechodzącego przez różne porty morskie Europy zachodniej, trafia do ponad 230 marketów budowlanych w Polsce. Towar ten jest wciskany polskim klientom po niskich cenach. I tu właśnie mamy do czynienia z efektem antyelektrostatycznym w odniesieniu do organów kontrolnych. Natomiast w stosunku do polskich producentów wyrobów budowlanych mamy do czynienia z efektem odwrotnym. Dotyczy to polskich producentów z polskim kapitałem.</u>
          <u xml:id="u-30.23" who="#ZbigniewBachman">Jeśli ktoś uzna to za niemożliwe, powiem jeszcze, że znane są równie przypadki aktów zemsty. Kiedy chciano się odegrać na Polskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej i zamknąć mi usta, wysłano kontrolerów do firmy „Ceramika” w Krotoszynie, której prezes jest członkiem Izby. Jeden z kontrolerów powiedział: tak długo stąd nie wyjdziemy, dopóki czegoś trefnego nie znajdziemy. Bo takie dostaliśmy dyspozycje od szefów.</u>
          <u xml:id="u-30.24" who="#ZbigniewBachman">Co powiecie państwo na inne zdarzenie. Do mnie, jako do pracodawcy, przychodzi kontroler z Państwowej Inspekcji Pracy i mówi: panie Bachman, pana teczka nas nie interesuje. Interesują nas teczki pana pracowników. A co daje nadzorowi budowlanemu postraszenie prezesa Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, że znajdzie u niego 150 cegieł, na których jest krzywo skserowana etykieta? Sam mi to powiedział w rozmowie telefonicznej, przy której był świadek, bo rozmowa odbywała się głośno. Powiedział mi, że dostał dyspozycje od kierownictwa, aby papierów na moją Izbę i na mojego prezesa nie wysyłać na adres zapisany w KRŚ, tylko na ten, pod którym prezes Izby prowadzi inną działalność gospodarczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszKołodziej">Przepraszam pana bardzo, panie dyrektorze, ale proszę o konkluzję i zakończenie wystąpienia. Bo czas szybko biegnie, a do dyskusji mamy zapisanych jeszcze kilku gości Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZdzisławBachman">Już kończę, panie przewodniczący, ale chciałem się jeszcze odnieść do konferencji, która odbyła się w ostatni poniedziałek. Wszyscy w Polsce wiedzieli, że jest to dzień inauguracji nowego roku szkolnego, także w szkołach budowlanych, z których chcemy pozyskać ludzi do pracy. Czy miało sens właśnie tego dnia organizować ważną konferencję i to na dwa dni przed posiedzeniem Komisji Infrastruktury? Nie będą tego komentował.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ZdzisławBachman">Wszystkie kwestie związane z produkcją i dystrybucją, a potem wykorzystaniem wyrobów budowlanych, przekładają się na miejsca pracy. Swego czasu pokazałem to państwu posłom na przykładzie branży płytek ceramicznych. Im większa produkcja w kraju, im większe zatrudnienie ludzi w tej branży, tym większe z tego tytułu wpływy do budżetu państwa. Po to się państwo zorganizowało, aby zapewnić bezpieczeństwo nauczycielom.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ZdzisławBachman">Jeśli pan poseł Jan Bestry idzie w kierunku katastrof budowlanych, to powiem jedno – bądźmy daleko od tego. Dla mnie wielką tragedią jest to, że na Ursynowie ludzie boją się chodzić pod balkonami niektórych domów, bo na głowę lecę im odpadające tynki i inne elementy balkonów. Nie doszło jeszcze do katastrofy budowlanej, może tylko niejeden przechodzień uderzony spadającym gruzem musiał potem leczyć guza.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ZdzisławBachman">Jeśli budujemy domy, które odbiera nadzór budowlany, a potem musimy angażować swoje prywatne pieniądze, aby je remontować, to znaczy że obywatele w państwie nie czują się bezpiecznie. A poza tym wydają dwa razy pieniądze na swoje mieszkanie. Stąd tak wielką wagę przykładamy do tego, aby wyroby będące na rynku, były takiej jakości, aby nie doprowadziły do katastrofy budowlanej, takiej, jaką było zawalenie się hali targowej. Dążymy do tego, aby ludzi, dla których kupno mieszkania jest wielkim wydatkiem, stać jeszcze było na pantofle i na to, aby ewentualnie zlikwidować niż demograficzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszKołodziej">Następnym gościem, który zabierze głos, jest pan Włodzimierz Babik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzBabik">W każdym działaniu najbardziej istotna jest ocena stanu istniejącego. Z wielkim zdziwieniem wysłuchałem dzisiaj niektórych głosów w dyskusji, z których wynikało, że mamy w Polsce do czynienia z katastrofą na rynku wyrobów budowlanych i że rynek został zalany lawiną wadliwych wyrobów. Osobiście niczego takiego nie obserwuję. Dlatego nie mogą się zgodzić z taką oceną sytuacji na rynku, jest to według mnie ocena błędna i niczym nie uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WłodzimierzBabik">Obowiązujące w kraju przepisy, poczynając od ustawy o wyrobach budowlanych, jak również ustawy o systemie oceny zgodności, wywarły bardzo pozytywny skutek, wpływając na poprawę jakości wyrobów budowlanych produkowanych w kraju i wprowadzanych do obrotu. W ciągu dwóch lat obowiązywania nowych przepisów dokonano prawdziwego skoku jakościowego w tej dziedzinie. Stało się tak dlatego, że wszyscy producenci bardzo intensywnie dokonywali rozmaitych zabiegów, aby spełnić normy i inne wymagania wynikające z nowych przepisów. Do tego trendu dostosowały się laboratoria i inne placówki badawcze, jak również jednostki certyfikujące.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WłodzimierzBabik">Uważam, że po wprowadzeniu nowych przepisów, główny inspektor nadzoru budowlanego, jak również wojewódzcy inspektorzy, bardzo dobrze wystartowali do nowych zadań. Przeprowadzone zostały kontrole chyba we wszystkich firmach i wytwórniach wyrobów budowlanych. Nie można jednak zgodzić się z opinią, że kontrole te były niedoceniane i nie odniosły skutków. Wręcz przeciwnie, bardzo pozytywnie wpłynęły na rynek wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WłodzimierzBabik">Obserwowałem takie reakcje producentów, że jeszcze przed zakończeniem kontroli, podejmowali różnego rodzaju działania techniczne i organizacyjne, żeby spełnić stawiane im wymagania. Ale niewątpliwie, jakiś procent wyrobów wadliwych trafia na rynek. Wina leży zarówno po stronie producentów, jak i obowiązujących przepisów. Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że jest również pole do działania nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WłodzimierzBabik">Uważam, że wnioski przedstawione przez pana Ryszarda Kowalskiego są bardzo dobre, mogę się pod nimi podpisać, chociaż ich wcześniej nie czytałem. Dodałbym tylko ze swej strony dwie uwagi. Na polskim rynku wyrobów budowlanych znajduje się bardzo dużo małych producentów, prowadzących działalność niemalże chałupniczą. Wielu z nich dokonuje obrotu swymi wyrobami poza siecią handlową, dostarczając towar bezpośrednio do prywatnych inwestorów na plac budowy domu jednorodzinnego czy innego obiektu. Prawie nikt nie wie, jakie to są wyroby, jaka jest ich jakość i czy posiadają jakieś certyfikaty czy znaki jakości.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#WłodzimierzBabik">Producenci ci wytwarzają co prawda na niewielką skalę, ale ponieważ jest ich bardzo wielu, sprawa nabiera już innego wymiaru. Dlatego na tę sferę produkcji wyrobów budowlanych radziłbym zwrócić uwagę służbom nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#WłodzimierzBabik">Drugi problem, to miejsce odbywania kontroli. Zgadzam się w zupełności z opinią pana Ryszarda Kowalskiego, zresztą nie tylko jego, że znacznie więcej kontroli wyrobów powinno odbywać się na placach budowy. Kolejna uwaga dotyczy przepisów. Ustawa o wyrobach budowlanych zezwala na dopuszczenie do obrotu wyrobów do tak zwanego indywidualnego zastosowania. W moim przekonaniu, jest to zbyt szeroko otwarta furtka dla napływu wyrobów niekontrolowanych. Jeśli mamy do czynienia z inwestorem, który nie zna się na kwestiach technicznych, to można mu „wcisnąć” wyroby bardzo kiepskiej jakości. Czasami może to nawet być proceder karalny. I ten punkt bym dopisał do wniosków przewodniczącego Rady Wyrobów Budowlanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z gości chciałby się jeszcze wypowiedzieć? Proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewGrabowski">W dyskusji wszyscy jej uczestnicy wyrażali troskę o jakość wyrobów budowlanych, jak i o sposoby kontroli oraz przeciwdziałania nieprawidłowym wyrobom, które trafiają na budowy i do indywidualnych odbiorców. Uważam, że powinniśmy skoncentrować uwagę na tak zwanych zorganizowanych producentach i odbiorcach wyrobów budowlanych, a nade wszystko na placach budowy. Tutaj bowiem najłatwiej i najskuteczniej można skontrolować jakość wyrobów, które są stosowane i wbudowywane w obiekt. Przy okazji można poddać kontroli cały proces budowlany, począwszy od projektowania, do oddania obiektu do użytku.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#ZbigniewGrabowski">Co mam na myśli mówiąc o całym procesie wykonawstwa budowlanego? Zbyt często mamy do czynienia z praktyką podmiany wyrobów budowlanych w stosunku do tego, co zostało przyjęte w projekcie i na co zostało wydane zezwolenie na budowę. Tutaj dostrzegam rolę inspektorów nadzoru budowlanego nie tylko szczebla powiatowego, ale również inspektora nadzoru inwestorskiego. Niestety, nadzór inwestorski nie odgrywa obecnie zbyt wielkiej roli w procesie wykonawstwa budowlanego. Wielu inwestorów próbuje nawet uciekać od zatrudnienia inspektora nadzoru, co według nas jest niesłuszne. Przypomnę brzmienie art. 25 ustawy – Prawo budowlane. Inspektor nadzoru inwestorskiego jest tym, który przede wszystkim powinien kontrolować jakość wyrobów budowlanych zastosowanych przy wznoszeniu obiektu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#ZbigniewGrabowski">Dochodzimy do nazbyt sformalizowanej, naszym zdaniem, kontroli wyrobów budowlanych. Zbyt mało uwagi poświęca się natomiast kontroli próbek stosowanego materiału. Propozycje zawarte w wystąpieniu przewodniczącego Rady Wyrobów Budowlanych, pana Ryszarda Kowalskiego, wydają się nam słuszne. Pokrywają się one zresztą w dużej mierze z wnioskami przyjętymi przez uczestników konferencji zorganizowanej przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Pozostaje teraz jedynie kwestia ukierunkowania wniosków.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#ZbigniewGrabowski">Uważam, że wszystkie wnioski powinny być przede wszystkim skierowane do ministra budownictwa, który rozpatrzy, co jest możliwe do wniesienia czy to do prac legislacyjnych, czy to do rozporządzenia ministra. Zapewne część wniosków zostanie skierowana do wykonania przez jednostki, które w tym zakresie mogą być pożyteczne.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#ZbigniewGrabowski">Na koniec uwaga praktyczna. Dotyczy informacji o wyrobach budowlanych, a szczególnie ich jakości. Brakuje informacji o wyrobach złej jakości, które zostały zakwestionowane w trakcie kontroli. Co prawda Główny Urząd Nadzoru Budowlanego uważa, że wystarczy, iż wszystkie tego rodzaju informacje znajdują się na stronie internetowej Urzędu. To prawda, że są to informacje ogólnodostępne. Chyba jednak to nie wystarcza, należałoby znaleźć jeszcze inne formy dotarcia do klientów z informacjami o wyrobach, zwłaszcza złych i wycofanych z obrotu.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#ZbigniewGrabowski">Chciałbym państwa poinformować, że Izba złożyła Głównemu Urzędowi Nadzoru Budowlanego propozycję udostępnienia łamów naszego wydawnictwa „Inżynier Budownictwa”, które ukazuje się w nakładzie około 100 tysięcy egzemplarzy i trafia do każdego członka Izby. Członkami Izby są inżynierowie wykonujący samodzielne funkcje techniczne w budownictwie. To oni przede wszystkim powinni być poinformowani o tym, jakich wyrobów nie powinno się stosować na budowie. Mam nadzieję, że nasza propozycja zostanie pozytywnie rozpatrzona przez głównego inspektora.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#ZbigniewGrabowski">Przy okazji; kłania się etyka zawodowa. Nawiązując do wypowiedzi pana dyrektora Zbigniewa Bachmana, chciałbym oświadczyć, że mamy świadomość, iż nasi inżynierowie wiedzą o tym, że dokonując podmiany wyrobów określonych w projekcie obiektu, postępują nieetycznie. Staramy się temu przeciwdziałać, ale spotykamy się z tłumaczeniem, że działają na polecenie inwestora, który żąda od nich obniżenia kosztów budowy. Zmusza do tego wynik przetargu, który wygrał wykonawca oferując najniższą cenę. To jest często warunek egzystencji firmy budowlanej. Pan dyrektor Zbigniew Bachman zapewne może potwierdzić, że zdarzają się takie przypadki.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#ZbigniewGrabowski">Z pewnością same przepisy nie zmienią radykalnie tej sytuacji, ale mogą wiele poprawić. Dlatego niezbędna jest dalsza modyfikacja przepisów ustawy – Prawo zamówień publicznych. Zmiany powinny doprowadzić do tego, aby kryterium najniższej ceny nie było najważniejsze, a często wręcz jedyne. Prosimy Komisję o uwzględnienie życzeń środowiska budowlanego wynikających z troski o to, aby nastąpiła znacząca poprawa jakości wyrobów budowlanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszKołodziej">Niestety, będziemy musieli kończyć posiedzenie, gdyż już następna komisja ma obradować w tej sali. Jeszcze tylko dwa krótkie wystąpienia i zamkniemy debatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#LechDzierżawski">Reprezentuję ponadto Konfederację Budownictwa i Nieruchomości, której nasze Stowarzyszenie jest członkiem. Przedstawię krótko naszą opinię na temat ochrony konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi. Zgodnie z art. 10 ustawy Prawo budowlane, jeżeli nabywca-konsument wyrobu zakupi wyroby na własny użytek, nikt i nic go nie chroni przed wyłączną odpowiedzialnością za zastosowane wyroby przy wykonywaniu robót budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#LechDzierżawski">Pozwolę sobie na krótkie uzasadnienie tego stwierdzenia. Przytoczę treść art. 10 Prawa budowlanego: „Wyroby wytworzone w celu zastosowania w obiekcie budowlanym w sposób trwały, o właściwościach użytkowych, umożliwiających prawidłowo zaprojektowanym i wykonanym obiektom budowlanym spełnienie wymagań podstawowych, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, można stosować przy wykonywaniu robót budowlanych wyłącznie, jeżeli wyroby te zostały wprowadzone do obrotu zgodnie z przepisami odrębnymi”.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#LechDzierżawski">Tak więc przed wbudowaniem wyrobu budowlanego konsument musi dokonać oceny, czy wyrób, który zamierza zastosować, został wprowadzony do obrotu zgodnie z odrębnymi przepisami. Jeżeli więc producent wyrobu budowlanego wprowadził go do obrotu niezgodnie z odrębnymi przepisami, ponosi odpowiedzialność tylko z tego tytułu, natomiast za zastosowanie wyrobów wprowadzonych do obrotu odpowiada wyłącznie konsument.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#LechDzierżawski">Ustawa o wyrobach budowlanych oraz przepisy wykonawcze…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszKołodziej">Przepraszam pana najmocniej, ale mamy już ograniczony czas posiedzenia. Pana Stowarzyszenie przygotowało dość obszerne materiały, w których prezentuje swoje stanowisko na temat ochrony konsumentów przed nieprawidłowymi wyrobami budowlanymi. Jeśli uznamy to za celowe, upowszechnimy ten dokument wśród posłów naszej Komisji. Oddam jeszcze głos panu Ryszardowi Kowalskiemu, który zadeklarował, że w ciągu minutowej wypowiedzi odpowie na pytanie pana posła Edwarda Czesaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RyszardKowalski">Wnioski sformułowane przez podkomisję stałą po posiedzeniu odbytym na terenie targów BUDMA, nie zostały zrealizowane. Zwracam uwagę, że wnioski Rady Wyrobów Budowlanych w żaden sposób nie wiążą organów nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#RyszardKowalski">Słusznie powiedział pan poseł Andrzej Adamczyk o wykorzystaniu środków finansowych. Proszę jednak pamiętać, że istotą ich wydatkowania jest racjonalność. Jeżeli trwonimy czas na kontrole mało istotne dla rynku wyrobów budowlanych, to brakuje go nam na skontrolowanie dużych dostawców i producentów oraz kontrole na placu budowy.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#RyszardKowalski">Zapewne intryguje państwa po co przyniosłem na posiedzenie kawałek styropianu. Jeśli będzie czas, postaram się zaspokoić państwa ciekawość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanuszKołodziej">Obawiam się, że tego czasu dzisiaj już nie będzie, gdyż pozostał nam do rozpatrzenia jeszcze jeden punkt porządku obrad, a obiecałem panu dyrektorowi Stanisławowi Wierzbickiemu, że choć na chwilę, oddam mu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławWierzbicki">Dyskusja skoncentrowała się tylko na jednym elemencie ochrony interesów użytkowników wyrobów budowlanych, którym jest ich kontrola. Pominięto w niej kwestię jasności i przejrzystości prawa, które ustanowił Sejm. Nie zwrócono w dyskusji uwagi na potrzebę szerokiej akcji informującej i szkoleniowej. I to jest pierwsza moja konstatacja.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławWierzbicki">Druga dotyczy relacji z przepisami unijnymi. Porównanie polskiego systemu kontroli wyrobów budowlanych z systemami przyjętymi w innych krajach Unii Europejskiej wypada dla nas korzystnie i stawia nasz system naprawdę na dobrej pozycji. Osoby, które znają ten problem, mogą potwierdzić moją ocenę. W Polsce pod tym względem nie dzieje się źle, choć może być lepiej. Proszę sobie jednak nie stwarzać fałszywego obrazu, wedle którego sytuacja konsumentów wyrobów budowlanych jest w Polsce tragiczna.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławWierzbicki">Krótko o samej kontroli. Wiele w dyskusji mówiono o stronie formalnej, operowano liczbami i wskaźnikami. Natomiast podtrzymuję wniosek pani minister Elżbiety Janiszewskiej-Kuropatwy o rozszerzenie zakresu badań kontrolnych wyrobów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#StanisławWierzbicki">Na koniec proszę Komisję, aby rozważyła inicjatywę nowelizacji ustawy o wyrobach budowlanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszKołodziej">Na koniec tego punktu obrad wypowie się pan przewodniczący Jan Bestry. Pan poseł dokona swego rodzaju podsumowania dyskusji. Mam nadzieję, że będzie to wypowiedź bardzo krótka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanBestry">Zwracam się do państwa posłów, aby tak jak powiedziałem wcześniej, natychmiast zmusić rząd do nowelizacji ustawy o wyrobach budowlanych. Chciałem także zgłosić wniosek, abyśmy przejęli inicjatywę i w Komisji przygotowali projekt ustawy o zmianie ustawy o wyrobach budowlanych. Z przebiegu dzisiejszej dyskusji widać, że ani Ministerstwo Budownictwa, ani główny inspektor nadzoru budowlanego, nie mają koncepcji ewentualnej nowelizacji tej ustawy i funkcjonowania nadzoru budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JanBestry">Dlatego powinniśmy dosyć poważnie pochylić się nad tym tematem i przygotować taką nowelizację ustawy, aby proponowane zmiany mogły jak najszybciej zacząć funkcjonować. Daliśmy już próbkę swoich możliwości, że jesteśmy w stanie w krótkim czasie nowelizować ustawy, które porządkują i naprawiają to, co przez wiele lat było złe.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JanBestry">Jest również drugi wniosek. W pracy Komisji przyjrzyjmy się działaniom podejmowanym przez panią Annę Streżyńską, byłą wiceminister transportu, która przejęła kierownictwo Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Przez całe lata mówiono o naszym regulatorze, że nie ma możliwości dokonania zmian na rynku telekomunikacyjnym. Nastała pani prezes i co się okazało? Okazało się, że nawet w oparciu o już istniejące przepisy, można uporządkować rynek i pani prezes to zrobiła. Uważam, że z tych doświadczeń trzeba skorzystać w naszej pracy i wyciągnąć wnioski.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#JanBestry">To jest jednocześnie apel do pana ministra Piotra Stycznia. Jeśli główny inspektor nadzoru budowlanego, pan minister Marek Naglewski nie wyciąga żadnych wniosków personalnych, to trzeba to zrobić za niego i wpuścić świeżą krew do nadzoru budowlanego. Trzeba to zrobić natychmiast i zdecydowanie, ponieważ, jak widać, obecny zespół nie może tego zrobić i powinniśmy mu w tym pomóc.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#JanBestry">Wszyscy słyszeliśmy wypowiedź pana dyrektora Zbigniewa Bachmana. Przyznam, że specjalnie go sprowokowałem do tego typu wypowiedzi. Powinniśmy żądać, aby jeszcze dzisiaj na posiedzeniu Komisji, zmusić i zobowiązać Ministerstwo Budownictwa reprezentowane przez sekretarza stanu, pana Piotra Stycznia, a także głównego inspektora nadzoru budowlanego, pana ministra Marka Naglewskiego, aby przedstawili nam szczegółowe wyjaśnienie sytuacji, o której mówił pan dyrektor Zbigniew Bachman.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#JanBestry">Mało tego. Bardzo bym prosił, żeby w trybie pilnym została przygotowana odpowiedź na moje pytanie, czy istnieją permanentne kontrole? Proszę pokazać szczegółowo, jak wyglądają wszystkie kontrole wykonywane u producentów wyrobów budowlanych więcej niż jeden raz. Proszę pokazać, jaki był czas trwania tych kontroli, ich zakres i co najważniejsze – jakie były wyniki kontroli.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#JanBestry">Komisja chce natychmiast o tym wszystkim wiedzieć. To nie mogą być informacje, które pan minister przedstawi nam za miesiąc. Proszę pana ministra, aby dzisiaj zadeklarował konkretną datę przekazania Komisji takiego materiału informacyjnego. Ma to być informacja krótka, ale rzeczowa. Zwrócę się także na piśmie do pana ministra Antoniego Jaszczaka, jeśli państwo posłowie nie będą mieli nic przeciw temu, aby pan minister osobiście objął te działania specjalnym nadzorem. Uważam to za niezbędne, aby takie informacje trafiły do Komisji w sposób szybki i żeby to było opracowanie rzeczowe.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#JanBestry">Na koniec jedno zdanie o obronie Ministerstwa Budownictwa przez pana dyrektora Zbigniewa Bachmana. Przecież w obecnym Ministerstwie Budownictwa sprawami merytorycznymi zajmują się ci sami ludzie, którzy od lat pracowali jeszcze w byłym Ministerstwie Transportu i Budownictwa. To są ci sami ludzie, którzy opracowali pod względem merytorycznym te materiały, o których dzisiaj była mowa na posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#JanBestry">Dlatego specjalnie prosiłem przed posiedzeniem i proszę raz jeszcze pana ministra Piotra Stycznia, aby materiały pisemne, które trafiają do mnie, były sygnowane nazwiskiem autora i nazwą departamentu, który oficjalnie firmuje dany dokument. Potrzebne jest także nazwisko dyrektora departamentu, który taki materiał zatwierdzał, jako oficjalne pismo Ministerstwa Budownictwa. Nie wystarczy mi pismo przewodnie z podpisem pana ministra Antoniego Jaszczaka. Za to też bardzo dziękujemy, ale to jest za mało. Chciałbym wiedzieć, kto personalnie dany dokument przygotował i kto go akceptował.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#JanBestry">Jak słusznie zauważył pan dyrektor Zbigniew Bachman, powinniśmy pomagać Ministerstwu Budownictwa, bo jest to resort młody. Jak pan dyrektor wie, też jestem jednym z tych, którzy optowali bardzo mocno za utworzeniem tego ministerstwa. Z pewnością potrzebny jest czas na okrzepnięcia organizacyjne i na decyzje polityczne. Ale jeżeli chodzi o kwestie merytoryczne, to nie było żadnego zatrzymania prac i trzeba je tylko kontynuować.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#JanBestry">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, zadam państwu posłom pytanie, czy jest sprzeciw wobec moich propozycji? Jeśli nie będzie sprzeciwu stawiam wniosek, aby moje propozycje stały się wolą całej Komisji Infrastruktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszKołodziej">Sprzeciwu nie słyszę. Oznacza to, że Komisja przyjęła wnioski pana przewodniczącego Jana Bestrego, jako wnioski Komisji.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanuszKołodziej">Poproszę pana ministra o odniesienie się do głosów w dyskusji, a zwłaszcza do ostatnich propozycji przedstawionych przez pana posła Jana Bestrego. Proszę o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PiotrStyczeń">Przyjmujemy wszystkie państwa pytania i wnioski, które będziemy realizować po otrzymaniu stosownej formy, to znaczy na piśmie, jako że w ferworze dyskusji mogły nam niektóre umknąć. Jesteśmy przekonani, że formy organizacyjne, które zostały przyjęte przez głównego inspektora nadzoru budowlanego oraz Ministerstwo Budownictwa w stosunku do Komisji Infrastruktury, a które nie odpowiadają Komisji, będą musiały być uzgodnione. Jest to niezbędne po to, abyśmy nie kwestionowali później strony merytorycznej wspólnych uzgodnień tylko z tego powodu, że nie spełniliśmy oczekiwań pań i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PiotrStyczeń">Odniosę się krótko do struktury organizacyjnej nadzoru budowlanego, o której mówił główny inspektor, a którą zamieściliśmy w projekcie ustawy przedstawionym w styczniu na nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji w związku z katastrofą hali widowiskowej w Katowicach. Projekt zmian został właśnie wniesiony na forum Komitetu Rady Ministrów. Miałem uczestniczyć w tym spotkaniu, ale w związku z dyskusją na posiedzeniu Komisji pozostałem na jej obradach. Projekt ten będzie się bronił po raz kolejny.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PiotrStyczeń">Słuszne, naszym zdaniem, założenia restrukturyzacji administracji nadzoru budowlanego, jakie funkcjonują w powiatach i województwach, wielokrotnie chwalone, jako prawidłowe, nie mogły się dotychczas przebić. Nie chciałbym dzisiaj mówić o powodach. Sądzę, że tym razem próba powinna się powieść, o czym dowiemy się niebawem od pani minister Elżbiety Janiszewskiej-Kuropatwy, która obecnie uczestniczy w posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PiotrStyczeń">I to jest pierwsza odpowiedź na wnioski państwa posłów związane z restrukturyzacją nadzoru budowlanego. Odpowiedź ta w formie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo budowlane, czekała już od wielu miesięcy na uruchomienie odpowiednich procedur przez osoby za nie odpowiedzialne.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PiotrStyczeń">Kilka słów o nadzorze ministra budownictwa nad działaniami głównego inspektora nadzoru budowlanego. Nadzór ten jest oczywisty i wynika z ustawy – Prawo budowlane. Mamy prawo zadać głównemu inspektorowi każde pytanie i oczekiwać odpowiedzi. Ale minister budownictwa nie ma samodzielnie ustawowych możliwości wdrażania kontroli, o których była dzisiaj mowa. Wykonuje je główny inspektor nadzoru budowlanego lub inny organ centralny. Minister nie ma ani sił ani środków, aby w ten sposób funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PiotrStyczeń">Na koniec jeszcze kilka słów o środkach finansowych, które uruchomi ustawa, o której wspomniałem. Będą one uruchomione dla wzmocnienia funkcjonowania nadzoru budowlanego. W ramach restrukturyzacji nadzoru, poza wojewódzkim inspektorem nadzoru budowlanego, należałoby w określony sposób zobowiązać do kontroli wyrobów budowlanych także inspektorów powiatowych. Z tym że po restrukturyzacji będą to inspektorzy okręgowi, których terenem działania będzie kilka powiatów. W ten sposób kontrole zejdą o szczebel niżej, niż do tej pory. Poza tym powstanie możliwość szybszego reagowania na sygnały dotyczące nieprawidłowych wyrobów i szybkiego przeprowadzenia kontroli.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PiotrStyczeń">Jeśli państwo pozwolą, na tym zamknąłbym odniesienie się do dyskusji. Jak powiedziałem na wstępie, znajdzie ona szerszy wyraz w stanowisku ministra, kiedy otrzymamy na piśmie państwa pytania i uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanuszKołodziej">Z pewnością prześlemy je najszybciej, jak to będzie możliwe. Na tym zakończyliśmy II punkt porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanuszKołodziej">W III punkcie mamy rozpatrzenie odpowiedzi Ministra Finansów na dezyderat nr 5 Komisji w sprawie podatku od towarów i usług VAT w gospodarce mieszkaniowej. Tekst odpowiedzi został państwu posłom dostarczony przed dzisiejszym posiedzeniem. Poproszę jednak przedstawiciela ministra finansów o krótkie omówienie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławRurka">Bardzo bym chciał państwa przeprosić i usprawiedliwić swojego szefa, pana ministra Jarosława Nenemana za nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Pan minister uczestniczy w Forum Gospodarczym w Krynicy, podczas którego sprawy podatkowe będą przedmiotem dyskusji. Z tego powodu to ja przekażę państwu treść odpowiedzi na dezyderat Komisji.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#StanisławRurka">W dezyderacie Komisja zwróciła się do Prezesa Rady Ministrów o przedstawienie do końca października 2006 roku projektów ustaw zapewniających wdrożenie w życie postulatów dotyczących budownictwa społecznego. W odpowiedzi pisemnej, skierowanej do Komisji przez pana ministra Jarosława Nenemana z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów znalazło się stwierdzenie, że do końca października br. przedstawiony zostanie projekt takich rozwiązań. Będzie to materiał uzgodniony z ministrem budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#StanisławRurka">W odpowiedzi pan minister Jarosław Neneman w pełni podzielił stanowisko Komisji co do występujących w Polsce dysproporcji pomiędzy dochodami ludności a wysokimi kosztami budownictwa mieszkaniowego i cenami mieszkań. Uzasadnia to zastosowanie bardzo szerokiej definicji społecznego budownictwa mieszkaniowego. Potwierdzają to zapewnienia złożone wobec strony polskiej w ramach tak zwanego kompromisu Prezydencji Austriackiej. Chodzi o Memorandum komisarza do spraw podatków Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#StanisławRurka">Obecnie derogacja zawarta w Traktacie akcesyjnym o zastosowaniu w całym niemal budownictwie mieszkaniowym obniżonej stawki 7-procentowej oraz rozwiązania zawarte w ustawie z 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług, wygasają z dniem 31grudnia 2007 roku. Formalnie rzecz biorąc, w tej samej ustawie znajdują się rozwiązania opodatkowania budownictwa mieszkaniowego objętego polityką socjalną po tej dacie. Jednakże zapisy znajdujące się w załączniku nr 3 oraz w art. 41 ustawy, mają charakter trapowy, które muszą być wypełnione konkretnymi definicjami, przepisami, kryteriami określającymi pojęcie budownictwa społecznego.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#StanisławRurka">Koledzy z resortu budownictwa przedstawili nam kilka wariantów określenia zasobu mieszkaniowego, który mógłby być objęty definicją budownictwa społecznego w związku ze stosowaniem obniżonej stawki VAT w mieszkalnictwie po 2007 roku. Konieczne jest jednak przełożenie proponowanych przepisów na język, który byłby zrozumiały dla każdego inwestora lub wykonawcy budowlanego. Wymiar podatku VAT dokonuje się bowiem na takiej zasadzie, że ten, kto buduje lub świadczy usługi remontowo-montażowe, musi sam dokonać wymiaru tego podatku.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#StanisławRurka">W związku z tym niezbędna jest definicja infrastruktury związanej z budownictwem społecznym, czy też różnego rodzaju części wspólnych obiektów mieszkaniowych, które są związane z poszczególnymi lokalami mieszkalnymi. Wiadomo bowiem, że w jednym obiekcie mogą być lokale objęte polityką socjalną z uwagi na ich metraż i standard. Dotyczy to także zdefiniowania co to jest budownictwo letniskowe, które nie może w sposób trwały zaspokajać potrzeb mieszkaniowych, bo w tych obiektach nie można się zameldować.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#StanisławRurka">Tak więc w odpowiedzi piszemy, że „sprawa zdefiniowania pojęcia „budownictwa społecznego” wymaga dalszych prac związanych z koniecznością wypracowania rozwiązań optymalnych pod względem skutecznego „administrowania” i kontrolowania wdrożonego systemu ulg podatkowych związanych z budownictwem oraz zapewnienia czytelności dla organizatorów procesu inwestycyjnego wdrożonych uregulowań prawnych definiujących budownictwo społeczne”. Wymieniłem tylko niektóre tematy, które staramy się uszczegółowić w ramach koncepcji zgłoszonych przez Ministerstwo Budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#StanisławRurka">Chcemy gotowy projekt tego produktu przedstawić Komisji Infrastruktury jeszcze w październiku tego roku. Takie przyjęliśmy zobowiązanie. W imieniu kierownictwa Ministerstwa Finansów i z upoważnienia tego ministerstwa, bardzo proszę o przyjęcie tej deklaracji i naszej odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z pań posłanek lub panów posłów chciałby zabrać głos w sprawie odpowiedzi Ministra Finansów na nasz dezyderat? Nie widzę zgłoszeń. Może ktoś z gości ma uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RyszardKowalski">Pan przewodniczący pozwoli, że wystąpię teraz w roli eksperta Komisji. Tekst odpowiedzi na dezyderat Komisji jest po prostu wewnętrznie niespójny. Zawiera też nieprawdziwe stwierdzenie, że obecnie stawka podatku od towarów i usług VAT w wysokości 7% ma zastosowanie do końca 2007 roku w całym budownictwie mieszkaniowym. To nie jest prawda. Stawka obniżona ma jedynie zastosowanie w budownictwie realizowanym przez firmy, a nie przez osoby budujące lub remontujące mieszkania czy budynki mieszkalne systemem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#RyszardKowalski">Ponadto proszę zwrócić uwagę na przywołanie w odpowiedzi prawa europejskiego, a konkretnie na załącznik H do szóstej dyrektywy. Zgodnie z tym załącznikiem, państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą stosować stawkę obniżoną m.in. do dostaw, budowy, remontu lub przebudowy budynków mieszkalnych w ramach polityki społecznej. To jest prawdziwe stwierdzenie, ale z niego wcale nie wynika, że tylko w określonym rodzaju formy organizacyjnej realizacji tego działania.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#RyszardKowalski">Jeżeli Ministerstwo Finansów twierdzi, i słusznie, że w ramach kompromisu prezydencji austriackiej Polska uzyskała możliwość autonomicznego zdefiniowania pojęcia budownictwa społecznego odpowiadającego uwarunkowaniom i specyficznym problem naszego kraju, to jeszcze nie przesądza sprawy. Fakt, że zdefiniujemy to pojęcie bardzo szeroko i że obniżona stawka dotyczy na przykład wszystkich mieszkań, o to nie trzeba było się prosić. Wynika to z suwerenności polityk społecznych państw członkowskich Unii Europejskiej. Natomiast uwzględnienie problemów i uwarunkowań naszego kraju byłoby uznaniem faktu, że w naszej rzeczywistości w ogromnej skali mieszkania buduje się i remontuje w systemie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#RyszardKowalski">Wydaje się zatem konieczne, aby Ministerstwo Finansów odpowiedziało jednak na podstawowe pytanie zawarte w dezyderacie Komisji. Czy Ministerstwo Finansów nie tylko zgadza się z opinią Komisji, że w Polsce istnieje zasadnicza dysproporcja między dochodami ludności a wysokimi kosztami budownictwa mieszkaniowego. Istotne jest, czy resort finansów zgadza się z postulatem Komisji, że rzeczywiste obniżenie stawki VAT ma dotyczyć wszystkich form budownictwa mieszkaniowego i remontów. Używam słowa „rzeczywiste”, dlatego że nie należy przesądzać, czy będzie to poprzez rozwiązanie VAT-owskie wprost, czy poprzez tak zwaną ustawę o zwrocie.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#RyszardKowalski">Reasumując; wydaje się, że spojrzenie Komisji na odpowiedź ministra finansów powinno zależeć od rozwiania tych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanuszKołodziej">Czy pan dyrektor odpowie na zarzuty sformułowane przez naszego eksperta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławRurka">Przykro mi słuchać tych zarzutów. W projekcie, który przekażemy Komisji w październiku, znajdą się propozycje Ministerstwa Finansów uzgodnione z Ministerstwem Budownictwa. Ustawa od podatku i usług VAT jest związana z szóstą dyrektywą Rady Unii Europejskiej. Opodatkowana jest dostawa towaru i świadczenie usług, a nie podlega opodatkowaniu i rozliczeniu działalność na własne potrzeby. To jest domena rozstrzygnięć innych procedur.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławRurka">W sposób szczegółowy odniesiemy się do tych kwestii we wspomnianym projekcie. W tym wypadku nie liczy się jedynie stanowisko ministra finansów, ale całego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanuszKołodziej">Czy ktoś z państwa jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanuszKołodziej">Przystępujemy do rozstrzygania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu odpowiedzi na dezyderat Komisji nr 5? Nie widzę sprzeciwu, ale nie widzę także, abyśmy w tym momencie mieli niezbędne kworum. W związku z tym przenosimy na następne posiedzenie punkt obrad dotyczący przyjęcia odpowiedzi na dezyderat Komisji nr 5.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanuszKołodziej">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>