text_structure.xml 87.9 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam pana ministra Rafała Wiecheckiego z zespołem i innych gości. Witam panie i panów posłów. Chciałem zaproponować rozszerzenie porządku dzisiejszych obrad Komisji o dodatkowy punkt, w którym rozpatrzymy projekt dezyderatu nr 5 Komisji w sprawie barier w budowlanym procesie inwestycyjnym. Propozycja skierowania dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów wynikła jeszcze na wcześniejszych posiedzeniach Komisji, w których uczestniczyli przedstawiciele środowisk budowlanych i inwestorów. Z dyskusji prowadzonych poza Komisją wynika, iż byłoby dobrze, aby nasz dezyderat, którego tekst został wszystkim państwu posłom dostarczony przed posiedzeniem, został jak najszybciej przyjęty. Dlatego bardzo proszę, aby członkowie Komisji zapoznali się z treścią dezyderatu. Został on już wcześniej dostarczony państwu do skrytek poselskich, ale jeśli ktoś z posłów nie miał możliwości się z nim do tej pory zapoznać, jest jeszcze czas.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofTchórzewski">Jak państwo wiecie, przewodniczący Komisji Infrastruktury został sekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu. W prezydium Komisji ustaliliśmy, że do czasu wyboru nowego przewodniczącego jego obowiązki ja chwilowo będę pełnić. Jednak wewnętrzne ustalenie między wiceprzewodniczącymi Komisji jest takie, iż każdy z nas będzie prowadzić posiedzenia Komisji zgodnie z ich tematyką. Część morską posiedzenia dzisiejszego będzie prowadził wiceprzewodniczący Komisji, pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz. Jak państwo wiecie, pan poseł przewodniczy stałej podkomisji do spraw lotnictwa i gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofTchórzewski">W zaproszeniu na posiedzenie rozpatrzenie projektu dezyderatu miało stanowić II punkt obrad, natomiast w I punkcie mieliśmy rozpatrzyć informację rządu o realizacji ustawy o ustanowieniu wieloletniego programu „Program ochrony brzegów morskich”. Proponuję, abyśmy zmienili kolejność tych punktów i zaczęli obrady od rozpatrzenia projektu dezyderatu nr 5 Komisji. Czy jest zgoda na taką zmianę? Nie widzę i nie słyszę sprzeciwu. Przypomnę jeszcze, że projekt dezyderatu nie budził do tej pory większych kontrowersji, ale wymagał zmian, które zostały dokonane. Jeśli byłyby jednak uwagi ze strony państwa posłów do jego treści, proszę je zgłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławSzczepański">Zgłaszam formalny wniosek o odrzucenie projektu dezyderatu nr 5 w całości. Dla mnie jest on całkowicie nieczytelny, został bowiem zapisany trudnym językiem. Chciałbym przypomnieć, że podobny dezyderat rozpatrywaliśmy kilka tygodni temu i do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy na niego odpowiedzi od rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiesławSzczepański">Mam ponadto uwagi szczegółowe. Nie mogę zrozumieć trzeciego akapitu, w którego tekście znalazły się w nawiasie wyrazy; nie wiadomo, gdzie nawias się kończy. W dezyderacie mówi się: „Komisja uważa, że barierami są wszystkie zjawiska – w nawiasie formalne i rzeczowe, których usunięcie nie wpłynęłoby negatywnie na interes publiczny, na bezpieczeństwo i zdrowie, na racjonalne interesy osób trzecich”. W którym miejsc należałoby zamknąć nawias?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Nawias powinien się znaleźć po wyrazie rzeczowe. W nawiasie są tylko wyrazy „formalne i rzeczowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławSzczepański">Cała treść dezyderatu jest tak skomplikowana, że w tym kształcie nie spełnia on oczekiwań Komisji. Jestem za odrzuceniem dezyderatu w całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Odrzucenie w całości dezyderatu stanowiłoby podważenie intencji Komisji, która debatowała dość długo o trudnych sprawach budownictwa. Może przedstawiciele podkomisji stałej do spraw budownictwa odniosą się do uwag pana posła Wiesława Szczepańskiego. Być może dezyderat będzie do przyjęcia po odpowiednim jego przepracowaniu. Możemy rozpatrywanie dezyderatu zdjąć z porządku obrad i poprosić członków podkomisji o jego przepracowanie i ponowne przedstawienie go Komisji pod obrady. Może to nastąpić już na kolejnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofTchórzewski">Czy któryś z posłów ze składu podkomisji stałej do spraw budownictwa zechciałby się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Swoją uwagę kieruję szczególnie do posłów, którzy mają sceptyczny stosunek do dezyderatu nr 5 Komisji, zwłaszcza do pana posła Wiesława Szczepańskiego. Dezyderat jest formą nacisku parlamentu na rząd. W związku z tym nie ma pewnie większego znaczenia w jakim kształcie zostanie przedstawiony Prezesowi Rady Ministrów. Dezyderat nr 5 jest swego rodzaju protestem posłów przeciw polityce rządu w obszarze budownictwa mieszkaniowego. Tylko tak odczytuję treść dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dlatego nie ma specjalnego znaczenia, jaka będzie forma dezyderatu. To jest raczej akt symboliczny. Pan poseł Wiesław Szczepański, jako zasłużony parlamentarzysta, dobrze wie, że z dezyderatu nie zrodziły się jakieś nowe mieszkania czy inne obiekty budowlane lub z dnia na dzień odmienił się rynek budowlany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Dezyderat poświęcony jest barierom w budowlanym procesie inwestycyjnym, a nie w budownictwie mieszkaniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przepraszam, najwyraźniej coś pokręciłem; oczywiście, że chodzi o bariery w całym budownictwie inwestycyjnym. Upieram się jednak przy pierwszym twierdzeniu, że forma dezyderat nie jest tak bardzo ważna, ważniejsza jest jego treść. W tym wypadku dezyderat kierujemy do Prezesa Rady Ministrów, jako że chodzi o sprawę o charakterze interdyscyplinarnym.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Pan poseł Wiesław Szczepański jest świetnym fachowcem właśnie w sprawach związanych z budownictwem. Jeśli dostrzega błędy w treści dezyderatu, to trzeba mu wierzyć. Ale mimo wszystko opowiadałbym się za przyjęciem dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Mieliśmy dwie odmienne wypowiedzi o dezyderacie. Ponawiam prośbę, aby w sprawie dezyderatu wypowiedział się członek podkomisji stałej do spraw budownictwa. Ponieważ nie ma nikogo chętnego do zabrania głosu, zwracam się do pana posła Wiesława Szczepańskiego; czy można potraktować pana propozycję, jako formalny wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad i skierowanie dezyderatu nr 5 do ponownego opracowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiesławSzczepański">Jestem za zdjęciem z porządku dzisiejszych obrad punktu o rozpatrzenie projektu dezyderatu Komisji nr 5. W tytule dezyderatu mowa jest o barierach w budowlanym procesie inwestycyjnym, natomiast dalej w treści nic na ten temat już nie ma. Nie zostały wymienione te bariery. Jeśli dezyderat ma odnieść jakikolwiek skutek, to radziłbym go dobrze przepracować, a dzisiaj nie rozpatrywać w obecnym kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Tak więc pan poseł proponuje zdjęcie dezyderatu z porządku obrad i takie jego przepracowanie, aby zostały wymienione bariery w budowlanym procesie inwestycyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławSzczepański">To jest największa wada dezyderatu; nie mówi o jakie bariery chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Czy nie uważacie państwo, że najlepiej byłoby powołać kilkuosobowy zespół do opracowania nowej wersji dezyderatu? Czy pan poseł Wiesław Szczepański zechciałby uczestniczyć w pracach takiego zespołu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławSzczepański">Nie odmówię udziału, jeśli ze strony prezydium Komisji zostanie zgłoszona taka propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofTchórzewski">To właśnie panu posłowi proponuję w imieniu prezydium. Czy jeszcze ktoś na ochotnika chciałby się zgłosić do pracy w zespole poselskim? Może ktoś z Prawa i Sprawiedliwości lub Platformy Obywatelskiej? Trzeba przygotować dezyderat, który zyska akceptację Komisji, a więc nie kontrowersyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję, aby do zespołu wszedł pan poseł Edward Czesak z Klubu Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofTchórzewski">To jest bardzo dobra kandydatura. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EdwardCzesak">Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Czekamy na zgłoszenie jeszcze jednego posła. Może Platforma Obywatelska zaproponuje któregoś z członków Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zaocznie zaproponuję kandydaturę pani posłanki Aldony Młyńczak lub pani posłanki Lidii Staroń. Obydwie posłanki są, niestety, nieobecne dzisiaj na posiedzeniu, ale obiecuję, że przekonam przynajmniej jedną z nich do pracy w zespole poselskim do przygotowania nowej wersji dezyderatu Komisji nr 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiesławSzczepański">Może uda się panu przekonać obydwie posłanki do pracy w zespole roboczym? Czy to jest możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofTchórzewski">W zespole poselskim mogą być obydwie posłanki, nie ma z tym problemu. Sekretariat Komisji zorganizuje spotkanie zespołu, który, biorąc po uwagę sugestie pana posła Wiesława Szczepańskiego przygotuje zmienioną wersję projektu dezyderatu. Czy ze strony państwa posłów jest zgoda na zdjęcie tego punktu z porządku obrad? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofTchórzewski">Przechodzimy do II punktu obrad – rozpatrzenie informacji na temat realizacji ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” w roku 2005. Punkt ten rozpatrujemy łącznie z informacją o harmonogramie realizacji tej ustawy. Materiały przygotowane przez rząd znajdują się w druku sejmowym nr 461. Zgodnie z zapowiedzią, oddaję prowadzenie obrad panu przewodniczącemu Tadeuszowi Jarmuziewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przystępujemy do realizacji tego punktu obrad Komisji. Informację o realizacji rządowego programu ochrony brzegów morskich w roku ubiegłym zreferuje, zgodnie z zaproszeniem na dzisiejsze posiedzenie Komisji, Minister Gospodarki Morskiej. Zacznę jednak od drobnej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zdaje się, że kwestia dziś omawiana, czyli rządowy program ochrony brzegów morskich, nie jest jeszcze „poukładana” pod względem kompetencyjnym. Mimo że pan minister będzie dzisiaj składał informację, to nie jestem przekonany, że sprawa do końca leży w pańskich kompetencjach. Czy dobrze rozumuję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RafałWiechecki">Nie bardzo. Ochrona brzegów morskich jak najbardziej leży właśnie w moich kompetencjach, to znaczy Ministerstwa Gospodarki Morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przepraszam w takim razie za pomyłkę; chciałem dobrze. Oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RafałWiechecki">Ochrona brzegów morskich w całości leży w kompetencji Ministerstwa Gospodarki Morskiej, a dokładnie ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Szczegółowe sprawozdanie z wykonania ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” w roku 2005 przedstawią za chwilę pani naczelnik wydziału w resorcie gospodarki morskiej oraz dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. W posiedzeniu bierze ponadto udział przedstawiciel Urzędu Morskiego w Szczecinie. Mówię o tym dlatego, gdyż to Urzędy Morskie bezpośrednio odpowiadają za stronę merytoryczną, głównie techniczną, wykonania rządowego programu ochrony brzegów morskich. Specjalnie dla państwa przygotowaliśmy prezentację multimedialną na ten temat, dzięki czemu, mam nadzieję, łatwiej będzie państwu zapoznać się z pracami wykonywanymi dla ochrony brzegu morza.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#RafałWiechecki">Dodam jeszcze gwoli przypomnienia, że ustawa o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” została uchwalona 28 marca 2003 roku. Dzisiaj Komisja rozpatrzy już po raz kolejny realizację tej ustawy, tym razem za rok 2005. Rok 2004 był pierwszym rokiem realizacji ustawy i mój poprzednik prezentował państwu wykonanie zadań wynikających z harmonogramu prac zabezpieczających brzegi morskie. Taki jest wymóg wynikający z zapisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#RafałWiechecki">Pan przewodniczący pozwoli, że oddam głos naszym specjalistom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KatarzynaKrzywda">Rok 2005 był drugim rokiem realizacji Ustawy z dnia 28 marca 2003 roku o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich”. Zgodnie z przepisem ust. 2 i 3 art. 4 wymienionej ustawy, kwota przeznaczona z budżetu państwa na finansowanie zadań ustawy, wynosiła 25.876 tys. zł. Wielkości środków dla poszczególnych Urzędów Morskich w Gdyni, Słupsku i Szczecinie określił załącznik p.n. Planowane szczegółowe nakłady na realizację zadań programu w latach 2004–2023. Z kwoty, którą wymieniłam, nie wykorzystano 123 tys. zł, co stanowi 0,47% planowanych nakładów na rok 2005. W związku z tym uznajemy, że ustawa w roku 2005 została wykonana w całości zgodnie z przedłożonym harmonogramem.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KatarzynaKrzywda">Otrzymali państwo od nas bardzo szczegółową informację o tym, jak były wykonane inwestycje zabezpieczające brzeg morski na całym Wybrzeżu, dlatego nie chciałabym szczegółowo ich omawiać. Jeśli jednak ze strony państwa będą pytania, jesteśmy gotowi udzielić wszelkich odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KatarzynaKrzywda">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, poproszę panią dyrektor Annę Stelmaszyk-Świerczyńską z Urzędu Morskiego w Gdyni. Pani dyrektor przygotowała prezentację multimedialną, podczas której zobaczą państwo zdjęcia zniszczeń sztormowych oraz pokazujące inwestycje prowadzone na Wybrzeżu. Dzięki temu łatwiej będzie państwu zorientować się o skali prowadzonych robót zabezpieczających brzeg morza wzdłuż całego naszego Wybrzeża, a zwłaszcza na odcinkach najbardziej zagrożonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Prosimy bardzo, pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Mówiąc o ochronie brzegów morskich trudno jest ich charakter, a także rozmiary, pokazać wyłącznie przy pomocy liczb. Nie oddają one tego, co się dzieje w terenie, wśród mieszkańców i na brzegu morskim. Dlatego postanowiliśmy nasze działania określone w Programie rządowym przedstawić w formie prezentacji multimedialnej. Nawiążę do wypowiedzi pani naczelnik. Wszelkie działania ochronne na brzegu morskim mają swoją specyfikę będącą konsekwencją tego, że brzeg morski jest stale narażony na działania sztormów w skutkach niemożliwych do przewidzenia. Dlatego nie jest możliwe zaplanowanie prac koniecznych do wykonania w każdym kolejnym roku, który jest niepodobny do roku poprzedniego. Tak było w roku 2004, a właściwie na przełomie lat 2004 i 2005, kiedy przez polskie wybrzeże przeszły sztormy o sile huraganu 9–10 stopni w skali Beauforta, przy stanie morza od 596 cm do 640 cm. Sztormy ubiegłoroczne można zaliczyć do zdarzeń o prawdopodobieństwie pojawienia się raz na 50 lat. Pod tym względem przełom roku ubiegłego i 2006 był na Bałtyku bardzo spokojny. Umożliwiło to prowadzenie robót zabezpieczających na wielu odcinkach brzegowych. Pokażę państwu kilka z nich na zdjęciach.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Jak państwo zapewne wiecie, podstawą prawną działań podejmowanych przez urzędy morskie jest ustawa o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej, która nakłada na urzędy obowiązek ochrony brzegów, wydm i zalesień oraz ustawa ustanawiająca rządowy program ochrony brzegów morskich. Ochrona i zabezpieczenie brzegów jest zabiegiem nieodzownym wobec występującego zjawiska podwyższania się poziomu wody w Bałtyku następującego bardzo powoli, ale stale w wyniku topnienia lodów. Bardzo dokładna analiza tego zjawiska przeprowadzona przez Instytut Morski w Gdyni, pozwala nam przewidywać jego skalę. Podnoszenie się poziomu wody w morzu dokonuje się w bardzo niewielkim stopniu, bo kilka centymetrów w skali dziesięciolecia. Obrazowo można to przedstawić w taki sposób, że następuje wlewanie wody na polski brzeg po naszej stronie Morza Bałtyckiego. Jest to zjawisko charakterystyczne dla Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Do tego trzeba dodać występowanie w ostatnich latach ekstremalnych zjawisk przyrody, w tym wypadku burz i sztormów, które może najbardziej dają się nam we znaki, powodując zniszczenia na brzegu. Ich usuwanie i walka z żywiołem zawsze była najważniejszym zadaniem administracji morskiej, ale uchwalenie programu rządowego pozwala to robić w sposób bardziej zorganizowany i planowy. Z morzem jednak nigdy nic nie wiadomo, trudno jest przewidywać sztormy na morzu i skalę zniszczeń, które za sobą niosą.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Główną metodą naszych działań zabezpieczających brzegi morza, zresztą zapisaną w ustawie o wieloletnim programie, jest sztuczne zasilenie piaskiem. Nie jest to metoda ani łatwa, ani tania, ale najbardziej przyjazna brzegom i turystom. Dzięki tej metodzie przybywa plaż nadmorskich, stąd przychylny stosunek do tego rodzaju inwestycji miast i gmin nadmorskich. Poza tym zasilanie brzegu piaskiem jest metodą bardzo elastyczną i nie powoduje zniszczenia następnych odcinków brzegu. Ma jednak jeden minus; wymaga ponownego stosowania co pewien czas, gdyż morze zabiera piasek i doprowadza do zniszczenia plaży.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Z takim zjawiskiem mamy do czynienia przede wszystkim na Półwyspie Helskim. Nie przypadkowo jedna czwarta środków finansowych przeznaczonych na realizację rządowego programu jest przewidziana na jego zabezpieczenie. Dopiero wiosenne pomiary brzegów Półwyspu dały orientację, które odcinki brzegu morskiego, po sezonie sztormów jesienno-zimowych, są najbardziej podatne na dalszą erozję. Pozwoliło to podjąć decyzje gdzie zasilanie piaskiem plaży jest najpilniej konieczne, a także dostosować ilość sztucznego zasilania do rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Takim odcinkiem wymagającym pilnego zasilenia piaskiem okazała się plaża w rejonie Jastarni i Juraty. Ponadto sztuczne zasilanie w roku ubiegłym stosowane było na czterech odcinkach: w rejonie Władysławowa, Chałup, Kuźnicy i Jastarni. Łącznie nasypano na plażach Półwyspu Helskiego ponad pół miliona metrów sześciennych piasku za kwotę ponad 7 mln zł. Największe prace, za prawie 3,6 mln zł, wykonano na wąskim odcinku od nasady Półwyspu między Władysławowem a Chałupami. Odcinek ten zresztą corocznie wymaga sztucznego zasilania, gdyż prąd morski stale zabiera stąd piasek.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Na slajdzie pokazuję państwu dość charakterystyczne dla Półwyspu Helskiego zniszczenie brzegu w Kuźnicy. Widoczna jest opaska brzegowa, której normalnie nie widać, ponieważ jest przysypana piaskiem. Ale to jest plaża nasypana sztucznie. To właśnie w tym miejscu kilkanaście lat temu wystąpiła groźba przerwania Półwyspu Helskiego. Prace tam prowadzone, zresztą od lat, nazywamy drugą linią obrony półwyspu. Wzmocnienie brzegu w formie opaski stanowi skuteczne zabezpieczenie nawet przed bardzo dużą falą sztormową.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Sztuczne zasilanie piaskiem stosowano także na obydwu zalewach – Wiślanym i Szczecińskim. W rejonie Tolkmicka i Kadyn nad Zalewem Wiślanym oprócz zasilania piaskiem prowadzono modernizację umocnień brzegowych, a także monitoring i badania aktualnego stanu brzegu morskiego. Pozwolą one na lepsze dostosowanie metod prowadzenia umocnień brzegu do aktualnych potrzeb. Podobny charakter i zakres finansowy– w granicach 800 tys. zł – miały prace prowadzone w ub. roku nad Zalewem Szczecińskim. Oprócz sztucznego zasilania, zabezpieczono wał przeciwpowodziowy w rejonie wysypiska śmieci Przetór. Umocniono przy pomocy kamienia łamanego na geowłókninie znaczny odcinek skarpy. Efekt tych prac możecie państwo ocenić na zdjęciu. Wykonana opaska wygląda bardzo naturalnie.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Na kolejnych zdjęciach widzicie państwo prace przy sztucznym zasilaniu plaż w rejonie Sopotu, a także Orłowa i Oksywia. Na zdjęciu widać zniszczoną przystań w Orłowie i brzeg w Rewie. Bardziej skomplikowany przebieg miały roboty zabezpieczające stopy klifu na odcinku Gdynia-Babie Doły. Jest to teren mocno zabudowany, co widać na zdjęciu, stąd konieczność wykonania opaski zabezpieczającej brzeg – wykonano m.in. na ponad stumetrowym odcinku palisady z pali drewnopochodnych. Staramy się nie stosować betonu i budowy tego rodzaju ciężkich umocnień brzegowych. Taka tendencja dominuje w działalności wszystkich trzech Urzędów Morskich. Nie chcieliśmy niszczyć wspaniałego widokowo odcinka wysokiego brzegu morza w Orłowie. Dlatego zdecydowaliśmy się na wybudowanie progów podwodnych. Mają one spowodować, by fale oddziaływały na brzeg z mniejszą siłą. Na slajdzie pokazujemy państwu pierwszy z tych progów. Jest to po prostu rząd kamieni. Próg wygląda może niepozornie, ale ma 4 metry wysokości; zdjęcie zostało zrobione z dużej wysokości. Takie progi są już obecnie trzy. Kolejne zdjęcie pokazuje przystań w Orłowie po wykonaniu sztucznego zasilenia brzegu piaskiem.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Największy i chyba najtrudniejszy zakres prac w ubiegłym roku, prowadzono na Środkowym Wybrzeżu w rejonie mierzei jeziora Kopań. Była to bardzo duża inwestycja Urzędu Morskiego w Słupsku realizowana kosztem ponad 4 mln zł przez dwa lata. Istniała groźba przerwania wału od strony otwartego morza, co doskonale widać na prezentowanym slajdzie. W roku 2005 wybudowano m.in. ponad 800 m nowego wału przeciwpowodziowego i wzmocniono geowłókniną stary wał oraz zabezpieczono wydmy. Ten sam urząd był inwestorem robót polegających na sztucznym zasilaniu i budowie umocnień brzegowych w Łebie, Ustce, Ustroniu Morskim oraz w Kołobrzegu. Te ostatnie inwestycje wykonano przy udziale środków finansowych tamtejszych gmin, co pozwoliło na znaczne zwiększenie zakresu prowadzonych prac zabezpieczających brzeg. W Łebie, co widać na zdjęciu, wybudowana została opaska zabezpieczająca ośrodek „Neptun”; groziło mu podmycie od strony morza. W tym roku nastąpiło sztuczne zasilenie plaży.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Urząd Morski w Gdyni, który reprezentuję, najwięcej uwagi przywiązuje do prac zabezpieczających na otwartym morzu od Władysławowa do Jastrzębiej Góry i dalej do Karwi. Prowadzone roboty mają doprowadzić do stabilizacji wysokiego zbocza klifu. W roku ubiegłym w ramach I etapu, prowadzono głównie prace przygotowawcze, m.in. wykonano dokumentację techniczną odwodnienia klifu w rejonie Jastrzębiej Góry i modernizacji urządzeń brzegowych. Pozwoli to podjąć na szerszą skalę inwestycje w roku bieżącym. Harmonogram przewiduje prace przy „reperowaniu” klifu za prawie 5,3 mln zł. Podobne prace będą prowadzone w stronę Karwi, gdzie podwyższona zostanie korona wału ziemnego.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Jeśli chodzi o ubiegłoroczne inwestycje nadzorowane przez Urząd Morski w Szczecinie, wymienię jeszcze tylko modernizację ostróg i sztuczne zasilenia w Dziwnowie, a także w rejonach Śliwna, Rewala, Trzęsacza, Pustkowa i Pobierowa. Wykonano także dojazdy do plaż w tych miejscowościach dla służb medycznych. Tyle informacji z mojej strony; może uzupełni je obecny na posiedzeniu mój kolega z Urzędu Morskiego w Szczecinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy przedstawiciele innych Urzędów Morskich chcieliby coś dodać do wypowiedzi pani dyrektor?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PiotrDomaradzki">Informacje podane przez panią dyrektor były dość szczegółowe, więc je krótko uzupełnię. Ostatnia informacja mówi o wykonaniu zjazdów ratowniczych dla służb medycznych. Na naszym wybrzeżu, znanym z rozległych plaż, ma to bardzo istotne znaczenie. Budowa tych dróg dojazdowych i zjazdów była finansowana z budżetu Urzędu Morskiego w Szczecinie, a więc nie ze środków przeznaczonych na realizację rządowego programu ochrony brzegów morskich. W niektórych miejscowościach nadmorskich w finansowaniu tych inwestycji uczestniczyły także gminy. Był to udział znaczny, bo sięgający aż 50% wartości inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PiotrDomaradzki">Jeśli ze strony państwa będą jakieś pytania, jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Po tej solidnej porcji informacji zachęcam państwa posłów do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejLiss">Czy są przygotowywane projekty do funduszy strukturalnych, które powinny być wykorzystane w latach 2007–2013? Chodzi oczywiście o projekty związane z ochroną brzegów morza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy można prosić o odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KatarzynaKrzywda">Do programów związanych z wykorzystaniem środków z Funduszu Spójności w latach 2007–2013 dopisaliśmy zapis; zmieniliśmy brzmienie priorytetu nr 2. Obecnie Działanie oznaczone liczbami 2.2. brzmi następująco: „Przywracanie terenom zdegradowanym wartości przyrodniczych i ochrona brzegów morskich”. Z tej priorytetowej pozycji będą mogły być współfinansowane inwestycje polegające na ochronie brzegów morskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejLiss">A czy pomyślano o wykorzystaniu na ochronę brzegów morskich środków z innych funduszy unijnych? Czy w ogóle istnieje taka możliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy pan minister może odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RafałWiechecki">Na lata 2007–2013 zostały przygotowane centralne programy operacyjne. Głównym jest Program Operacyjny – Infrastruktura i Środowisko. Udało się w ramach tego programu dopisać nowe zadanie, jakim jest ochrona brzegów morskich. Przez marszałków są także przygotowywane regionalne programy operacyjne dla każdego województwa. Będziemy zabiegali o to, aby w tych programach znalazły się zadania z zakresu ochrony brzegów morskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jak ta pozycja wydatków wygląda w budżecie Ministerstwa Gospodarki Morskiej na rok 2006?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RafałWiechecki">Na ten cel oczywiście są również zapewnione pewne środki. Może na to pytanie odpowie szczegółowo już pani naczelnik. Gdyby w naszym budżecie nie było środków finansowych na ochronę brzegów morskich, nie moglibyśmy korzystać z funduszy unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KatarzynaKrzywda">Pod tym względem tegoroczny budżet wygląda podobnie jak w roku poprzednim. Rządowy program ochrony brzegów morskich jest bowiem programem wieloletnim przyjętym ustawą. Ustawa gwarantuje nam minimalne finansowanie zadań wynikających z harmonogramu na poziomie minimum 25 mln zł rocznie. Takie środki możemy zaplanować także na lata następne, a więc także w latach 2007–2013. Dlatego też możemy występować o fundusze unijne, gdyż mamy zapewnione współfinansowanie z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RafałWiechecki">Właśnie o tym rozmawiamy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Mamy specjalną ustawę gwarantującą corocznie aż do roku 2023 minimalne środki na ochronę brzegów morskich. I te środki mogą być wkładem własnym budżetu państwa niezbędnym dla pozyskania środków z funduszy unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Celowo o to pytam, bowiem już na następnym posiedzeniu Komisji, a więc za dwa tygodnie, będziemy rozmawiali o wykonaniu ustawy budżetowej w roku 2005. Jak wynika z informacji przedstawionej nam na wstępie, budżet państwa w zakresie ochrony brzegów morskich został wykonany. Czy są jeszcze inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejLiss">Chciałbym powrócić do swojego poprzedniego pytania na temat skali środków na ochronę brzegów morskich. Z tego co sobie przypominam z poprzedniej kadencji, finansowanie programu miało się odbywać na znacznie wyższym poziomie. Mówiło się o 100 mln zł lub 99 mln. Teraz słyszę o 25 mln zł, co oznacza spadek w stosunku do poprzedniej kadencji. Jaka jest skala środków unijnych? Czy istnieje choćby orientacyjna wielkość tych środków? Mówiło się o łączeniu środków z różnych funduszy strukturalnych. Czy to nastąpi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RafałWiechecki">Środki budżetowe na realizację programu rządowego wynikają z ustawy. Żadnych innych środków nie ma. Nie wiem o jakich środkach w ubiegłej kadencji myśli pan poseł Andrzej Liss. Nic mi nie wiadomo o zmniejszeniu środków finansowych ze 100 mln do 25 mln zł. Podobnie było w roku poprzednim, to znaczy w pierwszym roku realizacji programu rządowego. Nie było to ani 99, ani 100 mln zł, a tylko 25 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#RafałWiechecki">Jeśli chodzi o środki unijne na ochronę brzegów morskich, to właśnie trwają negocjacje z Brukselą. Ponieważ nie jest jeszcze przyjęty Program Operacyjny – Infrastruktura i Środowisko, trudno wyrokować, jaki będzie ich finał. Obecnie trwa faza uzgodnień międzyresortowych. Dopisanie do programu nowego zadania „ochrona brzegów morskich”, o czym mówiła pani naczelnik, był właśnie wynikiem tych uzgodnień. Ze wstępnych wyników widać, że może to być kwota 80 mln euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Czy pan minister chce kontynuować wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RafałWiechecki">Zapomniałem powiedzieć o jednej ważnej sprawie. Program Operacyjny – Infrastruktura i Środowisko jest w fazie negocjacji między resortami, potem musi trafić do Rady Ministrów, która dopiero podejmie ostateczne decyzje. W trakcie negocjacji udało się zmniejszyć wartość minimalną projektu. Pierwotnie miała to być kwota 10 mln euro, obecnie jest to kwota 5 mln euro. Jest to o tyle istotne, że można będzie aplikować mniejsze projekty. Można teraz ubiegać się o realizację mniejszych projektów lokalnych czy regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#RafałWiechecki">Ale planowane finansowanie ze środków unijnych może ulec zmianie; ciągle trwają negocjacje. Obecnie dofinansowanie projektów może sięgać nawet 85% ich wartości. Oznacza to, że wystarczy wkład własny w wysokości tylko 15%. Wielkości tego są jednak ciągle w fazie negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przepraszam pana posła Stanisława Wziątka, że tak długo nie dopuszczałem pana do głosu, ale tak potoczyła się dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławWziątek">Nic nie szkodzi. Jestem przekonany, że każdy będzie miał szansę zabrania głosu w kwestiach związanych z tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji. Jest nim rozpatrzenie informacji rządu o wykonaniu w ubiegłym roku rządowego programu ochrony brzegów morskich. Od nas zależy, czy informacja ta zostanie przyjęta, czy nie. I to jest jedna płaszczyzna dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławWziątek">Druga wydaje mi się nie mniej ważna. Wiąże się z pytaniem, czy nie można by zrobić coś więcej dla ochrony polskiego brzegu morza, poza tym, co przewiduje wieloletni program rządowy i harmonogram prac inwestycyjnych objętych ustawą z marca 2003 roku.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StanisławWziątek">Jeśli chodzi o odpowiedź na pierwsze pytanie, czy przyjąć informację rządową, odpowiedź wydaje się oczywista. Program został w pełni zrealizowany – tak w wymiarze finansowym, jak i rzeczowym. Niewykorzystane środki są rzeczywiście minimalne; pani naczelnik wymieniła kwotę około 123 tys. zł. Można zatem powiedzieć, że zaplanowane zadania zostały zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławWziątek">Chciałbym jednak państwu zaproponować, abyśmy w trakcie dzisiejszej debaty spróbowali więcej uwagi poświęcić tej drugiej stronie zagadnienia ochrony brzegów morskich. Spróbujmy zająć się tymi sprawami, które budzą niepokój lub po prostu wymagają z różnych względów, także organizacyjnych i technicznych, innego potraktowania. Nie chodzi o szukanie dziury w całym. Pomijam też względy polityczne, które akurat w wypadku ochrony brzegów morskich w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Potrzeba, a nawet konieczność zabezpieczenia naszych granic morskich, jest bowiem sprawą oczywistą i bezdyskusyjną. Jeśli mamy ujawnić słabości w realizacji programu rządowego, to głównie po to, aby w nadchodzących latach je wyeliminować.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#StanisławWziątek">Mimo tak dobrej realizacji planowanych zamierzeń, tak w roku 2004 jak i 2005, dostrzegam słabości. Podstawowa słabość jest pochodną pewnych procedur planistycznych. Proces planowania inwestycji przebiega w dłuższym okresie. Dla dobrego zaplanowania inwestycji związanych z zabezpieczeniem brzegów morskich potrzeba co najmniej dwóch lat. Jest to o tyle istotne, że w tym konkretnym przypadku, co należy do rzadkości, mamy zagwarantowaną z budżetu państwa minimalną kwotę 25 mln zł na wykonanie zaplanowanych działań.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławWziątek">Ale nie wszystko można z góry dobrze zaplanować i przewidzieć. Bardzo plastycznie unaoczniła nam to pani dyrektor z Urzędu Morskiego w Gdyni, pokazując na zdjęciach brzegi zniszczone przez sztormy, jak również inne nieprzewidywalne zagrożenia, choćby wysokiego brzegu klifowego w Rozewiu. Jak z tego widać, pojawiają się nagle sytuacje wymagające natychmiastowego reagowania w postaci energicznych prac zabezpieczających – budowy umocnień brzegowych, palisad czy sztucznego zasilania plaż nadmorskich.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#StanisławWziątek">Tymczasem nie mamy żadnych rezerw finansowych, które mogłyby być natychmiast uruchomione, aby zmniejszyć skalę i zakres zniszczeń powodowanych przez sztormowe fale. Nie mamy także mechanizmów pozwalających na szybką zmianę zaplanowanych wcześniej zadań inwestycyjnych. Powoduje to, iż każda zmiana, która musiała być dokonana operacyjnie przez dyrektorów Urzędów Morskich, wymaga zgody samego ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, a od pewnego czasu Ministra Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#StanisławWziątek">Takie usztywnienie systemu sterowania środkami inwestycyjnymi przewidzianymi w rządowym programie ochrony brzegów morskich, niezwykle ogranicza możliwości szybkiego reagowania na wypadki losowe. A takie były, są i zawsze będą występowały, kiedy mamy do czynienia z żywiołem morskim. Dlatego należałoby się zastanowić nad znalezieniem sposobu szybkiego uruchomienia środków finansowych w sytuacjach awaryjnych i niespodziewanych. Sadzę, że powinny to być środki dodatkowe, poza pulą określoną w wieloletnim programie rządowym.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#StanisławWziątek">Kiedy w poprzedniej kadencji pracowano nad skonstruowaniem ustawy, która ostatecznie w roku 2003 ustanowiła „Program ochrony brzegów morskich”, myślano przede wszystkim o zaspokojeniu potrzeb najbardziej koniecznych, wręcz minimalnych. Obecnie można się jednak zastanowić nad tymi potrzebami, które nie zostały uwzględnione w programie rządowym, a które w nim znaleźć się powinny.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#StanisławWziątek">Pan minister Rafał Wiechecki mówił o wskazaniu budżetowym określającym wielkość środków finansowych przeznaczonych na wykonanie zadań ujętych w harmonogramach rocznych. Z jednej strony jest to sukces, z drugiej jednak takie sztywne określenie w ustawie budżetowej co ma być robione nad polskim morzem i za jakie pieniądze, stanowi swego rodzaju kaganiec. Ponadto uważam, że zaplanowane zadania w żadnym stopniu nie odzwierciedlają rzeczywistych potrzeb występujących w środowiskach lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#StanisławWziątek">Mógłbym wyliczyć wiele zadań inwestycyjnych bardzo potrzebnych, o które dopominają się samorządy, które ponadto chciałyby współfinansować, a nie zostały uwzględnione w dotychczasowych planach. Główny powód, to braki finansowe. Być może udałoby się je zmniejszyć lub nawet zniwelować poprzez zwiększenie udziału środków miast i gmin nadmorskich.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#StanisławWziątek">Za chwilę zapewne przyjmiemy informację rządową, ale nie oznacza to rozwiązania problemu, bowiem środki przeznaczane z budżetu państwa nie rozwiązują wszystkich problemów i nie zaspokajają wszystkich potrzeb, które nadal są ogromne. Dlatego warto by uzyskać informacje od pana ministra lub od innych przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Morskiej, czego w programie rządowym nie ma. Będzie to dla nas cenna wskazówka na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Do pytania pana posła Stanisław Wziątka dodam jeszcze swoje. Mój poprzednik słusznie zauważył, że jakakolwiek zmiana zadań inwestycyjnych zapisanych w harmonogramie i ujętych w planie wydatków budżetu państwa, wymaga decyzji ministra. W jakim stopniu procedura ta opóźnia uruchomienie środków na inne pilne zadania czy potrzeby, które pojawiają się w trakcie roku budżetowego? Jak to wygląda w praktyce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RafałWiechecki">Na te pytania odpowiedzą najlepiej przedstawiciele urzędów morskich. Z tego co się orientuję, w roku ubiegłym z rezerwy ogólnej dodatkowo na likwidację szkód po jesienno-zimowych sztormach przeznaczono 6 mln zł. Ale szczegółowo na pytania panów posłów, jak wygląda procedura uruchamiania nieprzewidzianych wydatków, odpowiedzą przedstawiciele urzędów morskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Środki finansowe z budżetu przeznaczone na wykonanie zadań określonych corocznie harmonogramem, podzielone są na dwie grupy wydatków – na wydatki bieżące, czyli głównie na sztuczne zasilanie piaskiem. Wszelkie zmiany trzeba zgłaszać do Ministra Gospodarki Morskiej, który podejmuje decyzję. Jeśli jednak jakaś kwota środków budżetowych jest zapisana na konkretne zadanie inwestycyjne i istnieją kłopoty z jej wykorzystaniem, to procedura zmiany jest bardzo złożona i długotrwała. Takie zmiany wyniknąć mogą na przykład z przedłużania się przetargu na wykonanie konkretnej inwestycji lub nawet jego powtórzenia. Kiedy już mamy pewność, że nie uda się w danym roku budżetowym wykorzystać w pełni środków zapisanych na tę inwestycję, wtedy występujemy z wnioskiem o przerzucenie środków na inne zadania.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Procedura zamiany jest dlatego tak trudna, że ostateczną decyzję podejmuje Minister Finansów. Czasem od chwili naszego wystąpienia do decyzji mija pół roku. Taką sytuację mieliśmy w roku 2005 i dosłownie w ostatniej chwili udało się dokonać przerzucenia środków z jednej inwestycji na drugą. Zamiana odbyła się pomiędzy urzędami morskimi. Chodziło o przerzucenie środków Urzędu Morskiego w Gdyni do Urzędu Morskiego w Słupsku. Chodziło o niebagatelną kwotę 700 tys. zł. Gdyby nie to, że w grudniu zapadła decyzja i była sprzyjająca pogoda do prowadzenia prac budowlanych, środki te mogłyby nam przepaść. A bardzo nam zależało na wykorzystaniu środków, których, jak słusznie zauważył pan poseł Stanisław Wziątek, i tak nie starcza na zaspokojenie wszystkich naszych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Bieżące wydatki wynikające ze szkód posztormowych staramy się finansować z puli przeznaczonej na sztuczne zasilenia. Jest to jednak możliwe jedynie w przypadku mniejszych zadań inwestycyjnych. Większe zadania inwestycyjne staramy się wcześniej przygotować od strony badawczej i projektowej. Po rocznych przygotowaniach staramy się potem szybko realizować konkretne zadanie inwestycyjne. Tak było na przykład w wypadku kilkumilionowej inwestycji przy zabezpieczeniu wałem przeciwpowodziowym mierzei jeziora Kopań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">W imieniu swoim i pana posła Stanisława Wziątka dopraszam się jednak odpowiedzi na pytanie zasadnicze, czy nie można prowadzić prac zabezpieczających brzegi morza w większej skali, bo takie są rzeczywiste potrzeby? Bardzo dobrze, że w roku 2005 prawie w 100 procentach udało się wykonać planowe zadania, tak od strony rzeczowej, jak i finansowej. Ale pan poseł Stanisław Wziątek pytał, czego nie ma w programie rządowym, a co, państwa zdaniem, powinno się znaleźć w kolejnych rocznych planach i harmonogramach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Mogę jedynie odpowiadać za Urząd Morski w Gdyni. Nasze „pierwsze podejście” do programu finansowego na rok 2005 było o 7 mln zł większe. W porównaniu do ponad 13 mln zł wydatkowanych, było o ponad 50% większe; tak szacowaliśmy nasze potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Chciałam przypomnieć zapis ustawowy. Mowa jest o kwocie 911 mln zł, która ma być na ochronę brzegów morskich wydatkowana w ciągu 20 lat. Wynika z tego, że rocznie z budżetu państwa powinno się wydatkować ponad 45 mln zł, ale nie mniej niż 25,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Od roku 2007 powstanie możliwość pozyskania środków z funduszy unijnych na ochronę brzegów morskich. Myślę, że taką ewentualność posłowie brali pod uwagę, uchwalając ustawę i zapisując w niej wspomniane wielkości środków budżetowych. Kiedy trzy lata temu prowadzono prace nad projektem ustawy, sytuacja była odmienna niż obecnie. Na terenie administrowanym przez nasz urząd znajdowały się dwa nadmorskie tereny wojskowe. Obecnie z tych terenów wojsko się wycofuje, czego zupełnie nie uwzględniono w ustawie. A istnieje potrzeba szybkiego umocnienia brzegów na tych terenach.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Jeśli nic się nie zmieni w programie rządowym, a więc jeśli nie zostanie znowelizowana ustawa, to dodatkowe zadania, o których mówiłam, a także wiele innych, także bardzo pilnych, trzeba będzie wykonać ze środków unijnych. Taką przynajmniej mamy nadzieję.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Zadania inwestycyjne zapisane w programie rządowym są w pełni uzasadnione, gdyż wynikają z bardzo wszechstronnego rozpoznania aktualnego stanu brzegów morskich wzdłuż całego naszego wybrzeża, jak i przewidywanych potrzeb. Bogaty materiał analityczny pod nazwą Strategia ochrony brzegów morskich, stanowiący podstawę programu rządowego, przygotował Instytut Morski w Gdyni. Do ustawy zapisano tylko te zadania, które powinny być zrealizowane w pierwszej fazie, to znaczy w okresie pierwszych 20 lat. Ale w Strategii napisano, że w zależności od sytuacji i rysujących się nowych potrzeb, niezbędne będą dalsze prace zabezpieczające. Tego już nie ma w programie rządowym.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Uważam, że mamy obecnie do czynienia z nową sytuacją wynikającą z akcesji Polski do Unii Europejskiej. Otworzyły się możliwości pozyskiwania środków na różne projekty, w tym także związane z ochroną brzegów morskich. Ale jak powiedziałam na początku posiedzenia, nigdy nie uda się do końca przewidzieć działania morza i sztormów.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Klif w Rozewiu ruszył po 80 latach. Przez tyle lat nic złego się z wysokim brzegiem nie działo, aż dopiero w ubiegłym roku nastąpiło pierwsze osunięcie klifu. Gdyby mnie ktoś trzy lata temu zapytał, czy będę potrzebowała pieniądze na zabezpieczenie klifu w Rozewiu przed osunięciem, powiedziałabym, że nie, bo jest to klif martwy i bezpieczny. Dzisiaj już tak nie powiem nie tylko o klifie w Rozewiu, ale o żadnym klifie, bo jak się okazuje, nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi erozja brzegu. Klif na Babich Dołach w Gdyni ruszył po 20 latach; teraz prowadzimy tam roboty zabezpieczające na dużą skalę. Musieliśmy błyskawicznie zareagować, ponieważ zagrożone zostały pobliskie domy mieszkalne. Do tej pory klify zabezpieczaliśmy tylko od strony morza, teraz okazuje się, że trzeba to robić także od strony lądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">To wszystko, o czym mówi nam pani dyrektor jest niezwykle frapujące. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzKleina">Sam fakt powstania wieloletniego programu rządowego ochrony brzegów morskich jest największym sukcesem, jaki udało się uzyskać. Prawdę mówiąc, niewielu wierzyło w to, że uda się uchwalić specjalną ustawę poświęconą wyłącznie ochronie brzegów morskich. Wszyscy ludzie mieszkający nad morzem są wdzięczni za to, że budżet państwa systematycznie przez 20 lat będzie przeznaczał poważne kwoty na zabezpieczenie brzegów.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KazimierzKleina">Z pewnością można uznać, że tych pieniędzy jest za mało, ale przecież dotyczy to wszystkich dziedzin życia. Jeśli do środków budżetowych dojdą środki unijne z programów pomocowych, to można będzie mówić o sytuacji, której nie mieliśmy nigdy. Gdyby pieniędzy z budżetu było jeszcze raz tyle, to byłaby to już sytuacja idealna. Zawsze jednak istnieje obawa, czy udałoby się w całości te środki wykorzystać. Lata poprzednie, kiedy niewiele się inwestowało w ochronę brzegów morskich, sprawiły, że tak zwane moce przerobowe, tak pod względem technicznym, jak organizacyjnym, zostały znacznie uszczuplone. Trzeba czasu, aby ten potencjał budowlany i inżynieryjny odtworzyć i dostosować do rosnących potrzeb i nakładów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#KazimierzKleina">O jednej rzeczy trzeba powiedzieć, bo nie wszyscy z tego zdają sobie sprawę. Wieloletni program ochrony brzegów morskich został rozpisany w taki sposób, że każdy kilometr, a nawet metr polskiego wybrzeża, opisano tak, że wiadomo jakie roboty powinny być wykonane w ciągu 20 kolejnych lat. Program mówi o sytuacjach nie nadzwyczajnych i szkodach wyrządzonych przez jesienno-zimowe sztormy na Bałtyku, ale wynikających z badań i analiz przeprowadzonych przez naukowców z Instytutu Morskiego w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#KazimierzKleina">Tak więc środki z budżetu uchwalone w ustawie nie dotyczą działań nadzwyczajnych. Na te nadzwyczajne sytuacje powinny być kierowane inne, dodatkowe środki. I taki powinien być nasz postulat pod adresem Ministerstwa Finansów. Dzisiaj nie ma osobnej puli środków, które można by skierować na likwidację zagrożeń powstałych w wyniku nadzwyczajnych działań przyrody. Z konieczności urzędy morskie na takie bieżące naprawy brzegów kierują część środków z programu rządowego, głównie na sztuczne zasilenia plaż.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#KazimierzKleina">Nasz wniosek powinien dotyczyć wydzielenia, nawet kosztem ograniczenia programu rządowego, pewnej puli środków finansowych możliwych do doraźnego wykorzystania w sytuacjach awaryjnych. Bardzo uzasadniony jest też wniosek, aby miasta i gminy nadmorskie w większym niż dotychczas stopniu uczestniczyły we współfinansowaniu inwestycji realizowanych nad morzem. Kto wie, czy nie powinny to być nawet środki z budżetów powiatów, bo to one są dysponentem brzegu morskiego działając w imieniu Skarbu Państwa. Głównie jednak samorządy wojewódzkie powinny być współpartnerami urzędów morskich w przygotowaniu projektów i programów pretendujących do finansowania ze środków unijnych. Przemawia za tym argument, o którym często się zapomina, że brzeg morza jest także granicą państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#KazimierzKleina">Mam pytanie do pana ministra. Obecnie funkcjonują trzy urzędy morskie – w Gdyni. Słupsku i Szczecinie, które są też dysponentem środków finansowych kierowanych z budżetu państwa na realizację zadań zapisanych w wieloletnim programie ochrony brzegów morskich. Nie widzę na sali przedstawiciela Urzędu Morskiego w Słupsku, co mnie dziwi. Urząd ten jest także dysponentem środków budżetowych. Nie wiem z jakiego powodu nie ma dzisiaj na posiedzeniu nikogo z tego urzędu morskiego. Może jest jakiś ważny powód, który sprawił, że przedstawiciele urzędu nie mogli przyjechać do Sejmu. A może po prostu sobie lekceważą całą sprawę. Proszę to wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#KazimierzKleina">W związku z tym pytaniem, nasuwa się mi kolejne. Jak są dzielone środki finansowe na realizację programu wieloletniego między trzema urzędami morskimi? Który z tych urzędów ma do wykonania najwięcej zadań inwestycyjnych związanych z ochroną brzegów morskich? Chodzi mi o wielkość środków finansowych, a nie o zadania rzeczowe, bo te zapewne trudno jest porównywać. Innego zakresu i charakteru robót wymaga ochrona klifu w Jastrzębiej Górze, a innego doraźne prace prowadzone przy sztucznym zasilaniu plaży piaskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję panu posłowi Kazimierzowi Kleinie za pośrednie zauważenie faktu, że rządy Sojuszu Lewicy Demokratycznej były bardzo skuteczne i rozwiązały problem ochrony brzegów morskich, o którym dzisiaj dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Widać z tego, że zbliżają się wybory samorządowe. Proszę jednak pozwolić panu posłowi Stanisławowi Wziątkowi dokończyć wypowiedź, a potem udzielę głosu innym posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławWziątek">Nie bądźmy za bardzo święci; trzeba papieżowi oddać to co papieskie. Rządowy Program ochrony brzegów morskich został przygotowany i uchwalony jednak w ubiegłej kadencji Sejmu i tego faktu już nic nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławWziątek">Za chwilę na nasze pytania odpowie pan minister. Zanim to zrobi, chciałbym dodać jeszcze pytanie, a raczej prośbę. Proszę, aby pan minister zechciał powiedzieć o innym aspekcie poruszanego dzisiaj tematu, który bardzo się z nim wiąże. Z wypowiedzi posłów można odnieść wrażenie, że urzędy morskie znakomicie radzą sobie z administrowaniem polskim wybrzeżem. Podobna ocena urzędów wynika z wykonania zadań zaplanowanych w rządowym programie ochrony brzegów morskich.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#StanisławWziątek">Tymczasem pan minister zdecydował ostatnio o całkowitej wymianie kierownictwa Urzędu Morskiego w Szczecinie. Wcześniej odwołano ze stanowiska dyrektora Urzędu, ostatnio zostali zwolnieni kolejni jego zastępcy. Czy mimo wysokiej oceny pracy Urzędu Morskiego w Szczecinie, taka zmiana jest potrzebna, czy też została podyktowana tylko i wyłącznie względami politycznymi? Może są jakieś inne, nieznane mi argumenty, które przemawiają za takimi decyzjami kadrowymi pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Za chwilę udzielę głosu panu ministrowi, ale najpierw wypowiedzą się jeszcze inni posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#RafałWiechecki">Może jednak od razu odpowiem panu posłowi Stanisławowi Wziątkowi, bo potem zapomnę o co mnie pytał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanTomaka">W pańskim wieku nie powinien pan minister mieć kłopotów z pamięcią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławŻmijan">Mnie tak bardzo interesuje odpowiedź pana ministra; proszę pana przewodniczącego, aby udzielił mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">W tej sytuacji proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RafałWiechecki">Pan poseł Kazimierz Kleina pytał, dlaczego w posiedzeniu nie uczestniczą przedstawiciele Urzędu Morskiego w Słupsku. Sam chciałbym znać powody ich nieobecności. W każdym razie w stosunku do osób odpowiedzialnych za to wyciągniemy konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławŻmijan">Czy oznacza to nowe zwolnienia z pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RafałWiechecki">Najpierw muszę poznać powody ich absencji na posiedzeniu Komisji. Kolejne pytanie pana posła wiązało się z podziałem i wykorzystaniem środków budżetowych na realizację zadań wynikających z programu rządowego ochrony brzegów morskich miedzy poszczególnymi urzędami morskimi.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#RafałWiechecki">Odpowiedź znajdziecie państwo w naszej informacji pisemnej. Wynika z niej, że w roku ubiegłym Urząd Morski w Gdyni wykonał zadania inwestycyjne o wartości 11.270 tys. zł, Urząd Morski w Słupsku za 9575,5 tys. zł i Urząd Morski w Szczecinie za 5154 tys. zł. W roku bieżącym, o czym także piszemy w informacji, proporcje te ulegną zmianie. Zaplanowaliśmy wydatki Urzędu Morskiego w Gdyni na poziomie nieco ponad 13 mln zł, w Słupsku powyżej 7763 tys. zł i w Szczecinie około 5,2 mln zł. Wielkości te wynikają z potrzeb i sytuacji brzegów na polskim wybrzeżu, o czym mówiła pani dyrektor Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KazimierzKleina">Chodziło mi o proporcje zaplanowanych wydatków pomiędzy poszczególne urzędy morskie w całym programie wieloletnim „Program ochrony brzegów morskich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RafałWiechecki">Przy konstruowaniu programu przyjęto generalną zasadę podziału środków budżetowych między urzędy morskie według długości administrowanego przez nich brzegu morskiego.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#RafałWiechecki">Odpowiadając na pytanie pana posła Stanisława Wziątka, mogę powtórzyć tylko to, co już podały szczecińskie media o zmianach kadrowych na kierowniczych stanowiskach w Urzędzie Morskim w Szczecinie. Wychodzę z założenia, że urzędnik państwowy, którym ja również jestem, musi ponosić odpowiedzialność za swoje działania.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#RafałWiechecki">Urząd Morski w Szczecinie realizował, pełniąc funkcje inwestora, poważne inwestycje w Kanale Piastowskim. Na skutek niedopilnowania firmy duńskiej będącej wykonawcą, Skarb Państwa poniósł straty w wysokości 12,5 mln zł. Stało się tak po decyzji Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego. Do tego dojdą jeszcze odsetki i koszty procesowe, które sięgają już dzisiaj kwoty 15 mln zł. Tłumaczenia przyczyn były różne, między innymi mówiono, że roboty były prowadzone w nocy, na skutek tego użyty został zupełnie inny materiał budowlany. Skutek jest taki, że inwestycja nie tylko jest droższa, ale mniejsza będzie głębokość toru wodnego, co ma kapitalne znaczenie dla żeglugi; zamiast planowanej głębokości 12,5 metra, może być tylko 10 metrów.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#RafałWiechecki">Taką zastałem sytuację obejmując urząd Ministra Gospodarki Morskiej i szybko podjąłem stosowne działania, w tym także decyzje kadrowe. Dodam jeszcze, że orzeczenie w sprawie wniesionej przez firmę duńską wydał Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy z siedzibą w Kopenhadze. Sąd stwierdził wiele zaniechań i nieprawidłowości w działaniu strony polskiej, stąd niekorzystny dla nas wyrok. Myślę, że pod koniec czerwca skieruję sprawę do prokuratury z wnioskiem o jej wyjaśnienie. Nie wiem, jak sytuacja wygląda w innych urzędach morskich, natomiast w szczecińskim było tak, jak powiedziałem. Ze zrozumiałych względów nadal będę śledził przebieg zmian w działaniu kierownictwa tego urzędu. Przewiduję także wzmożoną kontrolę zewnętrzną pracy wszystkich urzędów morskich ze strony Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Mam nadzieję, że kontrola nie ujawni innych tego rodzaju przypadków, jakie miały miejsce w Urzędzie Morskim w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#RafałWiechecki">Fakt pozostaje faktem; polski podatnik już stracił 15 mln zł na skutek niedopilnowania działań przez polskich urzędników. W Szczecinie trudno było ustalić bezpośrednich winnych zaniedbań; każdy mówił, że to nie on odpowiadał za nadzór nad duńskim wykonawcą robót w Kanale Piastowskim. Bezpośredni nadzór sprawował zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie do spraw technicznych.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#RafałWiechecki">Tyle wyjaśnień w sprawie szczecińskiej. Jeśli chodzi o zmianę dyrektora generalnego w Urzędzie Morskim w Szczecinie, decyzja o zwolnieniu go ze stanowiska została podjęta jeszcze nie za mojej kadencji na urzędzie ministra. Ja w tej sprawie nie podejmowałem żadnych działań i właściwie o całej sprawie już zapomniałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Reprezentuje pan akurat taki rząd, że nie bardzo wierzę, aby pan minister zapomniał o sprawie wymiany kadr w kierownictwie Urzędu Morskiego w Szczecinie. Sam pan powiedział, że sprawa będzie miała ciąg dalszy i złoży pan minister wniosek, aby wyjaśnieniem wszelkich okoliczności zajęła się prokuratura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#RafałWiechecki">O tym na pewno nie zapomnę. Dziękuję panu posłowi i byłemu wojewodzie zachodniopomorskiemu Stanisławowi Wziątkowi za pytanie. Dodam jeszcze, że za „sprawę szczecińską”, o której mówiłem, odpowiedzialność ponosi także były dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. To on kierował tym urzędem i nie dopilnował tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zaraz powiem, że pan minister z panem posłem uprawiacie prywatę kłócąc się na posiedzeniu komisji sejmowej o sprawy kadrowe. Nie chcę o tej sprawie powiedzieć za dużo. Głos ma pan poseł Jan Tomaka, który bardzo cierpliwie czekał na możliwość wypowiedzenia się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanTomaka">Z wypowiedzi pani dyrektor z Urzędu Morskiego w Gdyni wynika, że środki budżetowe przeznaczone w danym roku na ochronę brzegów morskich, dzieli się na dwie części; na sztuczne zasilanie plaż piaskiem i na inne zadania inwestycyjne. Stąd moje pytanie – w jakich proporcjach są dzielone te kwoty i z czego wynikają? Pani dyrektor stwierdziła także, że sztuczne zasilanie piaskiem nie jest trwałą ochroną brzegu i wymaga powtarzania, bo fale szybko wypłukują piasek. Czy przy tak ograniczonych środkach nie należałoby zmniejszyć rozmiaru tego rodzaju zabiegów zabezpieczających brzegi? Może jest to naiwne pytanie wynikające z mojej nieznajomości tej problematyki, ale może budowanie palisad, wałów ochronnych i innych budowli miałoby większy sens i było po prostu bardziej racjonalne? Jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Podział środków budżetowych wynika z zadań koniecznych do wykonania przez poszczególne urzędy morskie, natomiast wybór metody ochrony brzegu z oceny technicznej. Z pewnością cały brzeg morski można by obudować palisadą i innymi trwałymi zabezpieczeniami, tylko wtedy nie będziemy mieli plaż. Tak zwana twarda zabudowa brzegu powoduje likwidację plaż, przeciw czemu ze zrozumiałych względów protestują władze miast i gmin nadmorskich. One przecież żyją z turystów, a turyści przejeżdżają nad morze właśnie dla pięknych plaż.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z tych powodów trwałe zabudowy brzegów staramy się wykonywać wszędzie tam, gdzie istnieje niebezpieczeństwo dla zaplecza, a więc gdy zagrożone są domy mieszkalne i inne obiekty. Stosujemy czasem podwójne zabezpieczenie. Tak robimy na przykład na Półwyspie Helskim; najpierw wykonujemy trwałą opaskę, a potem ją zasypujemy piaskiem. Na większości naszego wybrzeża plaże są naturalnym zakończeniem lądu. Jeśli piaszczysty brzeg zabudujemy w sposób trwały, to na ogół kończy się to zniszczeniem sąsiadującego odcinka plaży.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Trwała zabudowa jest oczywiście stosowana w miejscach krytycznych, gdzie właściwie nie ma wyboru metody zabezpieczenia, na przykład przy klifach. Na ogół najlepszym rozwiązaniem jest ochrona mieszana albo samo sztuczne zasilanie brzegu piaskiem.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy pan inspektor chciałby uzupełnić wypowiedź pani dyrektor?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PiotrDomaradzki">Chciałem zwrócić uwagę, że podział środków na sztuczne zasilanie brzegów morskich i inne metody, które stosujemy przemiennie lub uzupełniająco, wynika oczywiście z dokumentacji tworzonej na każde miejsce zniszczenia na brzegu. Taką dokumentację przygotowuje się również dla robót polegających na sztucznym zasileniu brzegu. Dokumentacje sporządza się w oparciu o ilość piasku, którą należy narzucić na dany odcinek brzegowy.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PiotrDomaradzki">Pan poseł Stanisław Wziątek pytał o trudności w realizacji ustawy. Środki finansowe wynikające z tej ustawy były jakby powiązane z konkretnymi inwestycjami. Zadania inwestycyjne mają to do siebie, że wymagają długiego przygotowania. Ponadto po wykonaniu jakiegoś obiektu, przechodzi on na stan danego Urzędu Morskiego.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PiotrDomaradzki">Dlatego trudno mówić o zadaniu inwestycyjnym w przypadku sztucznego zasilenia brzegu, bo po jakimś czasie morze znowu zabierze piasek i trzeba będzie cały zabieg powtarzać. Z tego wynika pewien podział środków finansowych na zadania bieżące, do których także zaliczamy sztuczne zasilenia brzegów, i na zadania inwestycyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zanim dopuszczę do głosu naszych gości, chciałbym sam się wypowiedzieć. W dyskusji zgłoszona została bardzo konstruktywna uwaga, zrobił to pan poseł Kazimierz Kleina. Ponieważ niebawem będziemy oceniać wykonanie ustawy budżetowej za rok 2005, jest dobra pora na złożenie dezyderatu Komisji do Ministra Finansów. Chodzi o wydzielenie puli środków finansowych na awaryjne zdarzenia niszczące brzegi morza i wymagające szybkiej reakcji. Może spróbujmy zaplanować to, co nie jest planowane i zagwarantowane w ustawie o wieloletnim programie ochrony brzegów morskich.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nie obejdzie się bez pomocy przedstawicieli urzędów morskich, którzy mają duże doświadczenie w prowadzeniu różnego rodzaju działań chroniących nasze brzegi. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że mam przyzwolenie państwa posłów na przygotowanie na następne posiedzenie Komisji projektu dezyderatu. Teraz jedynie zapowiadam pojawienie się takiego dokumentu. Czy pani dyrektor ma inne zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Z tymi zniszczeniami awaryjnymi bywa bardzo różnie. Bywają lata, kiedy nie ma w ogóle takich zniszczeń wymagających natychmiastowych prac zabezpieczających. Na przykład ostatnia zima była bardzo spokojna, bo niemal bez sztormów, natomiast straszliwa była poprzednia. Zniszczenia powstałe po sztormach grudniowych i styczniowych na przełomie lat 2004/2005 oszacowaliśmy na 50 mln.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Tylko na wybrzeżu administrowanym przez Urząd Morski w Gdyni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AnnaStelmaszykŚwierczyńska">Nie, na całym polskim wybrzeżu. Nie ma potrzeby odtwarzania zabudowy na otwartym brzegu, ale konieczne jest usuwania szkód. I na ten cel dodatkowo urzędy morskie otrzymały w ubiegłym roku 6 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">A więc istnieje jakaś rezerwa budżetowa na tego rodzaju awaryjne sytuacje, które się zdarzają nad morzem. Może jednak udałoby się nakłonić panią Minister Finansów do tego, aby w budżecie znalazła się osobna, wydzielona pula środków na te cele. Ponieważ mamy już Ministerstwo Gospodarki Morskiej, to może jeszcze na etapie tworzenia ustawy budżetowej należałoby zabezpieczyć taką rezerwę celową? Taki mamy pomysł, zobaczymy co o nim powiedzą w trakcie prac nad ustawą budżetową na rok 2007 w Ministerstwie Finansów. Czy pan minister chce się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#RafałWiechecki">To dobry pomysł i o takie rozwiązanie będziemy zabiegali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nasz dezyderat chyba w tym nie przeszkodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RafałWiechecki">Wprost przeciwnie. Dezyderat Komisji Infrastruktury może tylko wesprzeć nasze działania. Można by także w dezyderacie postulować, aby w roku 2007 na rządowy program ochrony brzegów morskich nie była przeznaczona w budżecie państwa jedynie minimalna kwota 25,5 mln zł zapisana w ustawie, ale aby było przynajmniej 35 mln zł. W pracach nad projektem ustawy budżetowej ministerstwo będzie o to zabiegało. Jeśli dodatkowo w tych staraniach wesprze nas Komisja Infrastruktury, to z pewnością to nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Mamy trudne czasy, jeśli chodzi o środki budżetowe. Dlatego musimy sobie pomagać. Czy ktoś z gości chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#DanielOwczarek">Z prawdziwym zainteresowaniem wysłuchałem dzisiejszej dyskusji. Zanim przejdę do istoty swej wypowiedzi, pragnę się odnieść do wypowiedzi pani naczelnik z Ministerstwa Gospodarki Morskiej, która powiedziała, że w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko znajduje się zadanie p.n. ochrona brzegów morskich. Jaką datę ma ten program, która to jest edycja, z którego miesiąca bądź dnia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KatarzynaKrzywda">Zadanie pod tą nazwą znalazło się w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko dwa dni temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#DanielOwczarek">Program był omawiany na posiedzeniu Rady Ministrów 30 maja i potem widocznie został uzupełniony. Czy jest to gdzieś opublikowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KatarzynaKrzywda">Tak, na stronie internetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RafałWiechecki">Ponieważ biorę udział w tych pracach mogę stwierdzić, że program ten nie był jeszcze omawiany na posiedzeniu Rady Ministrów, choć miało to nastąpić w tym tygodniu. Stało się tak na skutek rozpatrywania ustaw podatkowych. Ten punkt obrad rządu przełożono na następny tydzień. Wcześniej Program Operacyjny – Infrastruktura i Środowisko został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#RafałWiechecki">Dopisanie zadania p.n. ochrona brzegów morskich jest całkiem świeżej daty. Przypuszczam, że nie jest to jeszcze ostateczna wersja Programu Operacyjnego – Infrastruktura i Środowisko. O ile się orientuję, jest to największy program unijny, który ma dysponować do podziału kwotą 26 mld zł. Gospodarka morska i ochrona brzegów morskich stanowi tylko jeden z mniejszych elementów tego programu i wcale nie najważniejszy. Program będzie jeszcze zmieniany i prawdopodobnie za tydzień przyjęty przez Radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ponownie oddaję głos przedstawicielowi samorządu wojewódzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#DanielOwczarek">Zapytałem o to dlatego, że jeszcze podczas konsultacji Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa zachodniopomorskiego, które odbyły się 30 maja br., takiej informacji jeszcze nie było na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Urząd marszałkowski jest naciskany przez samorządy, żeby w Regionalnym Programie Operacyjnym ująć również działania związane z ochroną brzegów morskich. Do tej pory w programie tym znajdowały się działania związane z ochroną morza terytorialnego i morskich wód wewnętrznych oraz brzegu Morza Bałtyckiego. Później ten zapis został z programu usunięty. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, które to zrobiło, tłumaczyło swój krok regionalnym charakterem tego typu działań.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#DanielOwczarek">Myśmy wielokrotnie wysyłali monity w tej sprawie do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Mam nadzieję, że niebawem takie pismo znajdzie się również u Ministra Gospodarki Morskiej. Niestety, do tej pory nie trafiła do nas informacja o ponownym wpisaniu zadania p.n. ochrona brzegów morskich do Programu Operacyjnego-Infrastruktura i Srodowisko, ale nasza petycja i tak trafi do pana ministra. Uważamy, a mówię to także w imieniu samorządu województwa pomorskiego, który mnie do tego upoważnił, że regionalny charakter ochrony brzegów morskich nakazuje umieścić te działania w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#DanielOwczarek">Jak zauważył pan minister, w naszych regionalnych programach operacyjnych ujmujemy ochronę brzegów morskich, jako jedno z działań, które kwalifikuje się do udzielenia wsparcia finansowego. Kłaniają się strategiczne wytyczne Wspólnoty Europejskiej dla polityki spójności na lata 2007–2013. Dla Funduszu Spójności przewiduje się zasadniczo skoncentrowanie działań związanych z inwestycjami gospodarki wodnej, zanieczyszczeniem wód i powietrza. Natomiast fundusze strukturalne, w tym wypadku mówimy o Europejskim Funduszu Rozwoju Regionalnego, mają się koncentrować na działaniach związanych z zarządzaniem środowiskiem, upowszechnianiem nowoczesnych technologii oraz rekultywacji skażonych terenów.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#DanielOwczarek">Obawiam się, że samorząd naszego województwa nie przyjmie działań związanych z ochroną brzegów morskich z powodu drastycznego obniżenie środków dla województwa zachodniopomorskiego. Pierwotnie miała to być kwota 1 mld 200 mln euro, po redukcji jest to już tylko 848 mln euro, a obecnie mówi się o dalszych cięciach. Wszystko wskazuje na to, że nasze województwo straci dodatkowo 138 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#DanielOwczarek">Chcąc realizować konwergencję, jako jeden z głównych celów polityki spójności, musimy się skoncentrować na tych obszarach, które wpisują się w konwergencję. Ochrona brzegów morskich bardziej pasuje do finansowania z Funduszu Spójności. Dlatego apelujemy o zwiększenie z 80 mln euro co najmniej dwukrotnie pulę środków kierowanych do naszego województwa w ramach Programu Operacyjnego – Infrastruktura i Środowisko. To jest nasza propozycja negocjacyjna. W innym wypadku szczupła pula środków zmusi nas do rozproszenia funduszy.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#DanielOwczarek">Proponujemy także rozszerzenie zadania w Programie Operacyjnym o budowę, rozbudowę i przebudowę systemów odbioru, odprowadzania i oczyszczania wód opadowych i roztopowych. Takie jest stanowisko samorządów województw pomorskiego i zachodniopomorskiego. Z jednej strony mamy do czynienia z procesem wymywania brzegów od strony morza, a z drugiej ze zjawiskiem wymywania brzegów przez wody spływające z głębi lądu. Ochrona brzegów morskich powinna być kompleksowa. Wymywanie brzegów powoduje bowiem zamulenie i zanieczyszczenie wód opadowych, a w konsekwencji konieczność zwiększenia środków na oczyszczanie wód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#RafałWiechecki">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, odpowiem od razu na pytania przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego. Powiem szczerze, że wypowiedź pana dyrektora trochę mnie zbulwersowała. Rzeczywiście, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wyłączyło początkowo pomoc finansową na ochronę brzegów morskich. Nasza twarda postawa, aby takie zadanie znalazło się w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko sprawiła, że tak się stało. Dotyczy to zresztą także innych kwestii związanych z gospodarką morską, ale nie będę o tym dzisiaj mówił.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#RafałWiechecki">Obecnie mówi się o kwocie 80 mln euro, a wcześniej nie było żadnych środków. I o tym warto pamiętać. Jest rzeczą oczywistą, że będziemy czynili wszystko, aby środki na gospodarkę morską, w tym również na ochronę brzegów, były jak największe i by zakres zadań umieszczonych w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko był również jak największy.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#RafałWiechecki">Dziwię się, że przedstawiciel samorządu województwa zachodniopomorskiego stwierdził, iż nie będzie brać odpowiedzialności za ochronę brzegów morskich i nie uwzględni ich w swoich regionalnych programach operacyjnych. Co by się stało, gdyby nie udało się zapisać tego zadania w centralnym Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko? Czy wówczas nie byłyby zabezpieczone żadne środki na ten cel?</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#RafałWiechecki">Ta jedna sprawa nam się udała, ale chciałbym, aby również samorządy województw nadmorskich myślały w szerszych kategoriach. Kwestię tę podniosę na spotkaniu z marszałkami województw zachodniopomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, które zorganizuję za tydzień. Zaproponuję, aby samorządy województw położonych nad morzem umieściły w swoich programach operacyjnych zadania związane z gospodarką morską, w tym z ochroną brzegów morskich. Nie może być tak, że będziemy sobie nawzajem przerzucali obowiązki. Myślę, że również Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego podejmie mój apel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#DanielOwczarek">Obawiam się, że zostałem źle zrozumiany. Przyjęliśmy założenie, że w programie sektorowym nie będzie środków na ochronę brzegów morskich i to zadanie ujęliśmy w swoim programie regionalnym. Musimy mieć świadomość tzw. linii demarkacyjnej. Chodzi o to, by pewnych zadań nie dublować. Programy sektorowy i regionalny nie mogą się w żaden sposób nakładać. Jeśli już będziemy mieli dostęp do Programu Operacyjnego – Infrastruktura i Środowisko, wtedy przeprowadzimy wyraźne rozgraniczenie między programami. Komisja Europejska nigdy się nie zgodzi na to, aby w dwóch programach występowały te same zadania.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#DanielOwczarek">Żałuję, że dopiero dzisiaj dowiedziałem się na posiedzeniu Komisji o tym, że zadanie p.n. ochrona brzegów morskich zostało uwzględnione w Programie Operacyjnym – Infrastruktura i Środowisko. Jeszcze wczoraj konsultowałem tę kwestię z resortem gospodarki morskiej i nikt o tym nie wiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#RafałWiechecki">Negocjacje ciągle trwają i jeszcze możliwe są zmiany w tym programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Te wszystkie kwestie będziecie państwo mogli sobie wyjaśnić na zapowiedzianym przez pana ministra spotkaniu z marszałkami województw nadmorskich. Na koniec krótko zabierze głos przedstawiciel miast i gmin nadmorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WaldemarJaroszewicz">Ponieważ nie mam dużo czasu, a chciałbym poruszyć wiele kwestii, ograniczę się tylko do jednej. Mam nadzieję wkrótce spotkać się z posłami Komisji Infrastruktury i wtedy będę mógł wypowiedzieć się bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WaldemarJaroszewicz">W kilku wypowiedziach zwrócono uwagę, że ochrona brzegów morskich jest tylko pewnym fragmentem szerszego problemu, jakim jest zintegrowane zarządzanie obszarami przybrzeżnymi. Wiem, że przygotowywany jest projekt ustawy i niebawem będzie okazja odbycia szerszej dyskusji. Tylko w takim kontekście można oceniać realizację rządowego programu ochrony brzegów morskich.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WaldemarJaroszewicz">Problem polega między innymi na tym, że brzegiem morskim interesują się zarówno struktury państwowe jak i samorządowe. W pewnych sytuacjach ma miejsce może nie konflikt, ale rozbieżność interesów. Gminom zależy na dobrych plażach, bo one ściągają na ich teren turystów. Jak nie ma dobrej plaży, nie ma ludzi nad morzem.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#WaldemarJaroszewicz">Ustawa o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” została skonstruowana w oparciu o dokument p.n. Strategia ochrony brzegów morskich. Konsultacje z samorządami i Związkiem Miast i Gmin Nadmorskich były prowadzone, ale już po opracowaniu Strategii. W każdym razie zainteresowane gminy nie uczestniczyły w jej formułowaniu. Stąd wzięła się złośliwa być może i nieprzychylna opinia, że przy tworzeniu strategii zwyciężyło lobby betoniarskie. A wiadomo, że jak zabetonuje się brzeg, to ginie plaża.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#WaldemarJaroszewicz">W Strategii nie uwzględniono takich inwestycji, które pomagają zatrzymać piasek na brzegu; chodzi o osławione ostrogi. Nie jest to nasz pomysł, w podobny sposób skutecznie chronią brzegi morza Portugalczycy. Ten i kilka innych sposobów zabezpieczenia plaż przed sztormami było wielokrotnie prezentowanych na spotkaniach członków naszego Związku.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#WaldemarJaroszewicz">Związek Miast i Gmin Nadmorskich od początku prac nad projektem ustawy chciał do niej wpisać w art. 3, że postanowienia ustawy są realizowane przez urzędy morskie w uzgodnieniu z właściwymi terytorialnie samorządami. Ustawa zakłada, że tylko 55% środków planowanych w ustawie na program ochrony brzegów morskich jest realizowane środkami budżetowymi państwa, a 44% stanowią środki zewnętrzne. Chodzi o całą kwotę ponad 900 mln zł przewidzianą na okres 20 lat.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#WaldemarJaroszewicz">Jeżeli jest możliwość uzgodnienia metody ochrony brzegu, to również część środków budżetowych może być przeznaczona na dofinansowanie inwestycji zgłaszanych przez gminy. Wtedy nie będzie żadnych problemów z programami operacyjnymi, bo mogłaby to określać ustawa. Dopisanie pół zdania o konieczności uzgadniania zadań realizowanych przez urzędy morskie z samorządami mogłoby załatwić jeszcze inną sprawę, a mianowicie możliwość skorzystania ze środków unijnych na ochronę brzegów morskich. Taka zmiana oznaczałaby, że samorząd jest faktycznym partnerem dla administracji morskiej w ochronie brzegów.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#WaldemarJaroszewicz">Będziemy wnosili o nowelizację ustawy z marca 2003 roku o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich”. Przekażę panu przewodniczącemu nasza propozycję projektu nowelizacji. Przypomnę, że w pierwszej wersji projektu ustawy znajdował się przepis o partnerstwie samorządów. Niestety, w trakcie prac nad projektem wykreślono wspomniane pół zdania, argumentując, że samorządy mogą mieć zły stosunek do realizacji strategii ochrony brzegów. Przyjęto a priori takie założenie, jako że nie było do tej pory takich doświadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nie proponuję podjęcia tego wątku w dalszej dyskusji, jako że dzisiejsze posiedzenie Komisji ma jedynie na celu rozpatrzenie informacji rządu i jej przyjęcie, lub nie. Dlatego sugeruję, abyśmy zamknęli już dyskusję i przyjęli informację na temat realizacji ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich” w roku 2005. Możemy jedynie apelować do strony rządowej, aby wzięła pod uwagę sugestie przedstawiciela Związku Miast i Gmin Nadmorskich.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ponieważ nikt z panów posłów nie wysunął innego rozwiązania, proponuję przyjęcie informacji rządu. Czy pan poseł Stanisław Wziątek ma inne zdanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławWziątek">Też jestem zdania, że należy przyjąć informację rządu z wykonania ustawy o ochronie brzegów morskich, ale z jedną uwagą, że wykonanie dotyczy jedynie program rządowego. Niestety, nie uzyskałem dzisiaj odpowiedzi na pytanie, co w tym programie się nie znalazło, a powinno się znaleźć ze względu na potrzebę ochrony brzegów morskich. Może taką informację przygotuje i dostarczy nam pani naczelnik czy pani dyrektor. Pozwoli nam to uzyskać pełniejszy obraz sytuacji i ewentualnie podnieść tę kwestię podczas debaty plenarnej, aby zainteresować tym także pana premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przyznaję, że znalazłem się trochę w sytuacji kłopotliwej. Nie jestem bowiem przekonany, że informacja rządowa trafi na posiedzenie plenarne Sejmu. W ubiegłym roku, o ile pamiętam, rozpatrywaliśmy podobną informację rządu dotyczącą wykonania zapisów ustawy w roku 2004. Informacja także została przyjęta, ale tylko przez Komisję Infrastruktury, a nie przez Sejm. Gdyby było inaczej, Komisja musiałaby dokonać wyboru sprawozdawcy, który przedstawi nasze stanowisko na forum Sejmu. W moim przekonaniu przyjęcie informacji przez Komisję zamyka sprawę. To nie jest przecież projekt ustawy, a jedynie informacja, którą Komisja przyjmuje, lub nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławWziątek">Wcale nie jestem tego pewien, bo w ustawie mówi się, że sprawozdanie coroczne z wykonania ustawy rząd składa Sejmowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">W tym wypadku Komisja Infrastruktury reprezentuje Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#StanisławWziątek">Nie wiem, czy jest to tożsame. Warto by tę kwestię wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Niemniej jednak Komisja Infrastruktury przyjęła informację rządową. Dziękuję wszystkim za udział.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>