text_structure.xml 81.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BogusławKowalski">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. Witam bardzo serdecznie przedstawicieli rządu i innych zaproszonych gości. Porządek dzienny przekazany paniom i panom posłom rozbudowujemy o dwa punkty. Ma to związek ze zgłoszeniem dwóch poselskich projektów dezyderatów nr 1 i nr 2. Dezyderat nr 1 dotyczy wniosku do Prezesa Rady Ministrów w sprawie uproszczenia procedur związanych z realizacją inwestycji infrastrukturalnych. Natomiast dezyderat nr 2, który wpłynął do prezydium Komisji, też jest kierowany do Prezesa Rady Ministrów i dotyczy powołania podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BogusławKowalski">Proszę autorów dezyderatów o przedstawienie choćby w kilku zdaniach swoich propozycji. Jeśli chodzi o projekt dezyderatu nr 1, to wiem, że jego autorem jest głównie pan poseł Edward Maniura. Czy pan poseł jest obecny na sali? Skoro nie ma autora dezyderatu, to może go zarekomenduje pan poseł Krzysztof Tchórzewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Propozycja dezyderatu nr 1 złożona przez pana posła Edwarda Maniurę zakłada to, o czym wielokrotnie mówiliśmy na posiedzeniach Komisji. Chodzi o sprawy, które trochę wykraczają poza zakres możliwości działania naszej Komisji. Dlatego na wniosek pana posła Edwarda Maniury Komisja zwraca się do Prezesa Rady Ministrów z dezyderatem zawierającym prośbę o pilne podjęcie prac nad nowelizacją kilku ustaw. W dezyderacie stwierdza się, że konieczna jest nowelizacja ustawy – Prawo ochrony środowiska, ustawy – Prawo budowlane oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Obecne zapisy tej ustawy niepotrzebnie wydłużają procesy inwestycyjne, co wynika z wydłużonych procedur uzyskania wskazania lokalizacyjnego i pozwolenia na budowę. Natomiast obecnie obowiązujące, a ostatnio zmienione przepisy ustawy – Prawo ochrony środowiska praktycznie bojkotują prace inwestycyjne. Z tego tytułu znalazła się propozycja przedstawienia premierowi dezyderatu Komisji nr 1 w sprawie uproszczenia procedur związanych z realizacją inwestycji infrastrukturalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofTchórzewski">Przygotowanie nowelizacji wymienionych ustaw w systemie komisyjnym czy poselskim wydłużyłoby prace ze względu na to, że występuje konieczność zaangażowania dużej grupy legislatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BogusławKowalski">Dezyderat nr 1 konsumuje wiele wątków, jakie się pojawiły w trakcie prac Komisji również w dniu wczorajszym. Może wczoraj najbardziej widoczna stała się potrzeba pilnej nowelizacji kilku ustaw. Poza tym treść dezyderatu w znacznej części pokrywa się z intencjami rządu. Zresztą zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych, o czym pan poseł Edward Maniura mówi w swojej propozycji dezyderatu, już są przedmiotem prac Sejmu. Z tych względów nie wydaje się, aby nasz dezyderat nr 1 był kontrowersyjny, natomiast jest bardzo oczekiwany przez szeroko rozumiane środowiska uczestniczące w procesach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BogusławKowalski">Czy w sprawie tego dezyderatu są jakieś uwagi, pytania lub propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Ponieważ projekt nie budzi kontrowersji, nie będziemy go głosować, a jedynie zapytam państwa posłów, czy wyrażają sprzeciw wobec projektu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja jednogłośnie przyjęła projekt dezyderatu nr 1. Sprzeciwu nie słyszę; dezyderat nr 1 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#BogusławKowalski">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu dezyderatu nr 2 w sprawie powołania podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską. Proszę autora dezyderatu o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">W przypadku dezyderatu nr 23 sprawa jest zupełnie innego rodzaju niż w przypadku dezyderatu nr 1. W składzie rządu nie mamy w dalszym ciągu podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską. W związku z tym Komisja wnosi do Prezesa Rady Ministrów o pilne powołanie podsekretarza stanu odpowiedzialnego wyłącznie za sprawy związane z gospodarką morską. Powody są następujące. Wymogi kierowania administracją morską stanowią, że obecnie zaczyna być bardzo widoczny brak takiego podsekretarza stanu, choćby do prowadzenia rozmów z Komisją Europejską. Ponadto istnieje pilna potrzeba ustanowienia wspólnej polityki morskiej z Unią Europejską; potrzebna jest osoba stale uczestnicząca w tych rozmowach, reprezentująca polski rząd.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ponadto w ostatnim czasie wydarzyło się coś, na co długo czekaliśmy, a mianowicie ruszyły rozmowy na temat budowy terminala dla przeładunku skroplonego gazu. Może powstać problem, jeśli w tych rozmowach zabraknie podsekretarza odpowiedzialnego za gospodarkę morską. Dezyderat ma być pewnego rodzaju presją Komisji Infrastruktury na premiera, aby możliwie szybko powołał takiego wiceministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogusławKowalski">Czy w sprawie dezyderatu nr 2 ktoś z państwa posłów chciałby się wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Podsekretarz stanu jest powoływany na wniosek ministra, w tym wypadku ministra transportu i budownictwa. Być może takie inicjatywy już zostały podjęte przez pana ministra Jerzego Polaczka. Czy coś na ten temat jest wiadome autorowi dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jestem w kontakcie telefonicznym z panem ministrem. Trzeba pamiętać, że sprawa powołania podsekretarza stanu, który odpowiadałby za całość gospodarki morskiej, ciągnie się już co najmniej od dwóch tygodni. Swój dezyderat zapowiadałem już dwa tygodnie temu. Po rozmowie telefonicznej z panem ministrem Jerzym Polaczkiem nie zgłosiłem dezyderatu, wierząc w zapewnienie pana ministra, że niebawem taki podsekretarz zostanie powołany. Minęły dwa tygodnie i nadal go nie ma. W związku z tym uznałem za stosowne złożenie projektu dezyderatu nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogusławKowalski">Czy pan minister Piotr Stomma chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrStomma">Nie mogę wypowiadać się na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogusławKowalski">To jest zupełnie zrozumiałe. Czy są inne głosy posłów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MichałWojtkiewicz">Sądzę, że wchodzimy w kompetencje pana ministra. Powoływanie lub odwoływanie podsekretarzy stanu w jakimkolwiek resorcie nie leży w gestii komisji sejmowej. Dlatego, panie pośle Jarmuziewicz, nie jest to dobry pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogusławKowalski">Jedno muszę wyjaśnić. Rozumiem intencje autora dezyderatu, że chodzi mu jedynie z apel do pana ministra o jak najszybsze powołanie podsekretarza stanu, który by odpowiadał wyłącznie za sprawy związane z gospodarką morską. Nie chodzi o wkraczanie w kompetencje ministra. Czy autor chce to wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Oczywiście, że nie chodziło mi o wkraczanie w kompetencje pana ministra i nie o to, że Komisja ma mu cokolwiek wskazywać i naciskać na wydanie decyzji. Dezyderat jest wyrazem nacisku parlamentu na rząd. Kolej rzeczy jest taka, że to minister wskazuje kandydata na podsekretarza, ale na tę funkcję mianuje go już premier rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławWziątek">Wydaje mi się, że propozycja dezyderatu przedstawiona przez pana posła Tadeusza Jarmuziewicza zasługuje jak najbardziej na rozpatrzenie przez Komisję. Obecny stan braku podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską doprowadza do sytuacji, w której gospodarka morska nie ma prawdziwego gospodarza. A jest to branża newralgiczna dla całej gospodarki narodowej. Dlatego decyzje powinny być podejmowane szybko i sprawnie. Proszę pamiętać, że konkurencja europejska i światowa podejmuje decyzje, które mogą sprawić, że będziemy ponosić konsekwencje tych decyzji w sposób niezwykle brutalny.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławWziątek">Dlatego ze wszech miar popieramy tego rodzaju dezyderat, mając świadomość, że od 5 grudnia ubiegłego roku w Ministerstwa Transportu i Budownictwa nie ma nikogo, kto zajmowałby się gospodarką morską. Dezyderat nie jest w żadnej mierze ingerencją w decyzje pana ministra i pana premiera, kto ma zostać podsekretarzem stanu odpowiedzialnym za gospodarkę morską. Jest to jedynie wskazanie, że obecny stan rzeczy dalej nie może być tolerowany. Bardzo proszę o przyjęcie dezyderatu nr 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Ponieważ nie wiemy, jak wygląda stan rzeczy, jeśli chodzi o mianowanie podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską, powinniśmy sprawę odłożyć. Dezyderat jest formą wyrażenia stanowiska Komisji w sposób dość ostry, która obliguje rząd do określonego działania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KrzysztofTchórzewski">W najbliższy piątek mamy kolejne posiedzenie Komisji. Może Komisja zwróci się dzisiaj do pana ministra Piotra Stommy, który reprezentuje resort transportu i budownictwa, aby przekazał swojemu szefowi przebieg dzisiejszej dyskusji na posiedzeniu Komisji. W piątek pan minister mógłby wypowiedzieć się w tej sprawie podczas piątkowego posiedzenia lub przekazać Komisji swoje stanowisko. Nie ma potrzeby włączać do tego pana premiera. Pan minister powinien nas poinformować, czy zgłasza wniosek o powołanie konkretnej osoby na stanowisko podsekretarza stanu, czy też nie. Powinien także podać przyczyny, dla których do tej pory nie zgłaszał takiego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#KrzysztofTchórzewski">Jeżeli w piątek na posiedzeniu Komisji odpowiedź pana ministra nas nie zadowoli, to wówczas uchwalimy dezyderat nr 2. Zważam, że Komisja powinna w tak delikatnych kwestiach posuwać się mniejszymi krokami. Sprawa jest delikatna.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#KrzysztofTchórzewski">Zgłaszam wniosek, aby nie odrzucać dzisiaj dezyderatu nr 2, czy też go nie przyjmować, ale przełożyć jego rozpatrywanie na piątkowe posiedzenie Komisji. Takie działanie Komisji może odnieść taki sam skutek. Nie powinniśmy się skarżyć do premiera na ministra, który bezpośrednio z nami współpracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przypominam panu, panie pośle Tchórzewski, że już rozmawiałem na ten temat z panem ministrem Jerzym Polaczkiem, pomijając już moją rozmowę wczorajszą. Rozmawialiśmy o powołaniu podsekretarza stanu odpowiedzialnego za gospodarkę morską. To nie jest akt towarzyski, ale formalnie złożony wniosek o przyjęcie dezyderatu Komisji. Dlatego taki wniosek musimy przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Ja jedynie zgłosiłem wniosek o przesunięcie głosowania dezyderatu nr 2 na piątkowe posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Pozwoli jednak pan przewodniczący, że będę upierał się przy swoim wniosku i będę domagał się przeprowadzenia głosowania w dniu dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BogusławKowalski">Dobrze, w takim razie przystąpimy do głosowania. Nie chciałbym jednak, byśmy toczyli spór, jako że sprawa nie jest tak dużej rangi. To nie jest nic wielkiego, że Komisja Infrastruktury wypowiada się w takiej czy innej sprawie. Chciałbym jednak także wyrazić swoją opinię. Jestem za tym, aby przesunąć głosowanie dezyderatu do najbliższego piątku i dać ministrowi trochę czasu na odpowiedź. Jeśli ta odpowiedź nie będzie nas satysfakcjonowała, niewykluczone, że przyjmiemy dezyderat nr 2.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#BogusławKowalski">Jeżeli pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz podtrzymuje swój wniosek, aby dezyderat głosować dzisiaj, zaraz to uczynimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofTchórzewski">Zwracam się do pana posła Tadeusza Jarmuziewicza z wyjaśnieniem. Chodzi mi jedynie o to, że tej pory nie skutkowały rozmowy pana posła z panem ministrem Jerzym Polaczkiem. Dzisiaj, na wniosek pana posła, mamy przesądzić w głosowaniu o stanowisku całej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofTchórzewski">W posiedzeniu bierze udział pan minister Piotr Stomma, który może przekazać naszą prośbę czy apel panu ministrowi Jerzemu Polaczkowi. Można powiedzieć, że tym razem Komisja zwraca się do pana ministra już w sposób formalny, choć za pośrednictwem pana ministra Piotra Stommy. Tymczasem dezyderat jest już kierowany do pana premiera. To nie jest tak, że całkowicie pozostawiamy sprawę na uboczu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nie upieram się co do adresata dezyderatu. Nie upieram się, że to musi być koniecznie Prezes Rady Ministrów. Równie dobrze adresatem dezyderatu może być Minister Transportu i Budownictwa. Ale rzeczywiście jest to akt polityczny. Dezyderat jest rodzajem nacisku Komisji na rząd umownie pojęty, bez wskazania adresata naszej prośby, o powołanie urzędnika państwowego w randze podsekretarza stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BogusławKowalski">Myślę, że panowie przewodniczący wyczerpali już wszystkie argumenty. Przegłosujmy, czy mamy dzisiaj zająć się dezyderatem nr 2, czy też jego przegłosowanie odkładamy do najbliższego piątku, z prośbą do pana ministra o zajęcie w tym czasie stanowiska. Rozpoczniemy głosowanie od wniosku najdalej idącego. Jest nim wniosek pana posła Tadeusza Jarmuziewicza o rozpatrzenie dzisiaj dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#BogusławKowalski">Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za tym, aby dezyderat nr 2 był rozpatrywany w dniu dzisiejszym?</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#BogusławKowalski">Stwierdzam, że Komisja, przy 10 głosach za, 12 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek pana posła Tadeusza Jarmuziewicza. Oznacza to, że tym samym Komisja przyjęła wniosek pana posła Krzysztofa Tchórzewskiego, że dezyderat nr 2 będzie rozpatrywany przez Komisję na posiedzeniu piątkowym. O ile dobrze pamiętam, posiedzenie to rozpocznie się w piątek o godz. 10. Prosimy, aby do tego czasu minister transportu i budownictwa zajął stanowisko w sprawie terminu powołania podsekretarza stanu do spraw gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#BogusławKowalski">Wyczerpaliśmy dwa pierwsze punkty obrad związane z rozpatrywaniem dezyderatów nr 1 i nr 2. Przechodzimy do zasadniczego tematu dzisiejszego posiedzenia, a mianowicie do informacji na temat wykorzystania środków Unii Europejskiej na inwestycje infrastrukturalne w roku 2005. Otrzymaliśmy dość obszerne pisemne informacje od ministra transportu i budownictwa, od ministra rozwoju regionalnego oraz od ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Bardzo dziękuję za informacje, które znajdują się w dyspozycji posłów. Proszę panów ministrów o krótkie zreferowanie problematyki obrad, abyśmy mogli przeprowadzić debatę.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#BogusławKowalski">Chciałbym przypomnieć paniom i panom posłom, że ze względów organizacyjnych będziemy musieli zakończyć obrady do godz. 12.45. Dzisiaj w Sejmie pracuje wiele komisji i jedna z nich przewidziała swoje obrady w tej właśnie sali.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#BogusławKowalski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Transportu i Budownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrStomma">Chciałbym najpierw dopełnić pewnej miłej formalności. Na dzisiejszym posiedzeniu rzeczywiście to ja reprezentuję Ministerstwo Transportu i Budownictwa, ale jest ze mną również pani minister Barbara Kondrat, pełniąca od niedawna funkcję podsekretarza stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogusławKowalski">Witam wobec tego panią minister, która chyba po raz pierwszy uczestniczy w posiedzeniu Komisji Infrastruktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BarbaraKondrat">Mam tę przyjemność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BogusławKowalski">Tym milej gościć nam dzisiaj panią minister na posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrStomma">W najbliższym czasie pani minister będzie partnerem Komisji właśnie w zakresie omawianej dzisiaj problematyki współpracy z Unią Europejską. Chciałbym także prosić pana przewodniczącego w swoim imieniu i pana ministra Jerzego Kwiecińskiego, abyśmy mogli w części wstępnej wysłuchać jego wypowiedzi. Pan minister Jerzy Kwieciński przedstawi panoramę resortowych informacji dotyczących wykorzystania funduszy Unii Europejskiej na inwestycje infrastrukturalne. Czy pan przewodniczący zgadza się na taki tryb procedowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#BogusławKowalski">Oczywiście, panie ministrze. Proszę zabierać głos w takiej kolejności, w jakiej pan minister proponował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyKwieciński">Jak zapowiedział pan minister Piotr Stomma, postaram się przedstawić ogólny obraz, jak obecnie wygląda finansowanie transportu w obecnym układzie programów finansowanych ze środków unijnych. Pozwolę sobie na koniec powiedzieć kilka słów o przyszłej perspektywie finansowej. Wydaje mi się, że to powinno być dla państwa ciekawe.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JerzyKwieciński">Finansowanie transportu jest możliwe z kilku programów operacyjnych, a więc zarówno z funduszy strukturalnych i z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, jak i Funduszu Spójności oraz kilku innych. W aspekcie praktycznym mamy trzy programy operacyjne, w których są środki na transport. Jest to Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego, Sektorowy Program Operacyjny Transport oraz tak zwany Sektorowy Program Operacyjny, którego pełnej nazwy nie podam państwu, jest ona bowiem bardzo długa. Powie o nim jeszcze zapewne pan minister Jan Ardanowski. Mamy jeszcze projekty, które są finansowane z Funduszu Spójności. One „chodzą” trochę innym systemem, bowiem są załatwiane jako poszczególne projekty. Przypomnę, że z Funduszu Spójności mamy finansowane dwa duże obszary – transport i środowisko.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JerzyKwieciński">Jak wygląda obecnie nasza perspektywa? Nie będę podawał państwu tych wszystkich detalicznych danych, które macie państwo w informacji przekazanej na piśmie. Skoncentruję się na tych rzeczach, które wydają mi się najważniejsze. Mamy zarówno znaczne środki alokowane na sektor transportu w obecnej perspektywie finansowej, jak i duże zainteresowanie tymi środkami. Nasze dane na koniec listopada ubiegłego roku pokazują, że liczba wniosków i projektów złożonych na środki, które mamy w dyspozycji, stanowiła ponad 200%. Inaczej mówiąc, liczba projektów składanych we wszystkich programach operacyjnych, o których mówiłem, była duża.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JerzyKwieciński">Poziom zakontraktowania tych środków jest na poziomie 60% i jest nieco wyższy niż średnia we wszystkich programach operacyjnych. Ilość środków wypłaconych beneficjentom jest na poziomie 5% i też jest nieco większa aniżeli średnia we wszystkich programach operacyjnych. Sporo środków jest w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego. Chciałem powiedzieć, że występują znaczne różnice między regionami, jeśli chodzi zarówno o liczbę składanych wniosków, jak i zakontraktowanych oraz wypłaconych. Na przykład w województwie lubuskim złożone projekty stanowiły prawie 300% dostępnych środków, a w województwie mazowieckim około 130%.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#JerzyKwieciński">Jeśli chodzi o zakontraktowanie, to w województwie pomorskim stanowiło ono w końcu listopada prawie 100%, podczas gdy w województwie lubelskim tylko 50%. To samo jest z płatnościami, gdzie różnice są jeszcze większe. Na przykład w województwie dolnośląskim jest to niewiele ponad 1%, podczas gdy w województwie kujawsko-pomorskim prawie 11%. Jak z tego widać, różnice między regionami są dosyć znaczne. Największe zainteresowanie projektami w obszarze transportu jest w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JerzyKwieciński">Kilka zdań o Sektorowym Programie Operacyjnym – Transport, który realizuje bardziej inwestycje na poziomie krajowym. Ilość złożonych wniosków była na poziomie 135%, ilość podpisanych umów na poziomie 62%, a poziom płatności znajduje się na poziomie zera. Była to zaledwie jedna setna procenta. Wiemy, że obecnie jest nieco lepiej, bo na poziomie 003%. Jak to wygląda z Funduszem Spójności? Dla przypomnienia powiem, że na ten Fundusz składają się zarówno środki, które były kiedyś w ramach programu przedakcesyjnego ISPA, jak również już właściwe środki z Funduszu Spójności, które otrzymaliśmy w ramach perspektywy finansowej 2004–2006. Mamy do dyspozycji 6 mld euro i mniej więcej połowa z nich jest alokowana na transport, a połowa na środowisko. W sumie mamy 99 projektów, z czego w obszarze transportu jest 32.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#JerzyKwieciński">Zdecydowanie najwięcej projektów transportowych dotyczy budowy i modernizacji autostrad i dróg ekspresowych; stanowi to 57% alokowanych środków.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#JerzyKwieciński">Ostatnio zostały zatwierdzone projekty w ramach Funduszu Spójności w 2005 roku, o czym niedawno zamieściliśmy w prasie informację. Na 23 złożone projekty było 21 projektów środowiskowych, tylko 1 dotyczył transportu i 1 pomocy technicznej. Układ ten był dlatego taki, bo w latach poprzednich było finansowanych więcej projektów z obszaru transportu. Chodziło o możliwie najlepsze wykorzystanie środków dostępnych z Funduszu Spójności, czyli po połowie w obszarze transportu i ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#JerzyKwieciński">Obecnie mamy w dyspozycji niewiele środków, które przeznaczono na alokację z roku 2005, a więc środków, które nam zostały. W zasadzie są to resztki, w sumie niewiele ponad 300 mln euro. Tyle pozostało nam do wykorzystania środków z Funduszu Spójności na transport, chyba że będą jakieś oszczędności. Rok 2006 jest ostatnim rokiem, kiedy możemy realokować projekty, jest to zatem dla nas rok krytyczny. Chodzi przede wszystkim o realokowanie środków z projektów, które nie w pełni wykorzystują środki im przyznane, na nowe projekty. To jest dla nas dzisiaj sprawa bardzo ważna, bo Komisja Europejska narzuciła nam termin połowy kwietnia br. jako termin przekazania jej ostatecznych propozycji realokacji środków. Projekty realokacji, które będą im przekazywane po tym terminie, będą miały trudności z oceną przez Komisję Europejską.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#JerzyKwieciński">Jak wygląda stopień zakontraktowania środków pochodzących z Funduszu Spójności? Umowy z beneficjentami tych środków i z gminami mamy pokryte na prawie całość tych środków, natomiast środki, które są pokryte umowami z wykonawcami, stanowiły na koniec listopada 38% wszystkich środków. Natomiast płatności stanowiły 14% wszystkich kosztów kwalifikowanych. Widzimy z tego, że na środki, które mamy w dyspozycji z Funduszu Spójności, kontraktacja jest na poziomie nieco niższym aniżeli na te, które są finansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#JerzyKwieciński">Jak można podsumować dotychczasowe wykorzystanie środków unijnych na inwestycje infrastrukturalne? Na pewno zarówno poziom kontraktacji, jak i poziom płatności nie jest taki, jaki rząd by sobie życzył. Chciałbym podkreślić, że nie odbiega on od średniej unijnej. Mam na myśli wykorzystanie środków przez nowe kraje Unii Europejskiej, jak też kraje które korzystają z funduszy unijnych od półtora roku do dwóch lat. Podkreślam raz jeszcze, że nie jest to ciągle poziom, którego byśmy oczekiwali i który jest poziomem naszych ambicji. Z tych powodów rząd realizuje obecnie program zarówno zwiększenia absorpcji środków, jak i uproszczenia procedur w funduszach unijnych.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#JerzyKwieciński">Jakie główne problemy wpływają na to, że występuje duża dysproporcja pomiędzy zakontraktowaniem a wydatkowaniem środków unijnych? Są to następujące problemy w obszarze transportu. Przede wszystkim widzimy, że brak jest planów zagospodarowania przestrzennego gmin, co bardzo często utrudnia przygotowanie, jak i realizację inwestycji infrastrukturalnych. Drugim, a może obecnie największym problemem, który nam sygnalizują beneficjenci środków oraz wykonawcy i firmy, które projekty realizują, są niektóre przepisy ustawy – Prawo o zamówieniach publicznych. Naprawdę, prawie każdy projekt spotyka się z olbrzymią ilością protestów i odwołań. Przypominam sobie taki projekt, wcale nie duży, bo na kilkaset tysięcy złotych, na który beneficjent otrzymał 16 protestów i odwołań.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#JerzyKwieciński">Poważną przeszkodą w wykorzystaniu środków unijnych są rozbieżne orzeczenia zespołów arbitrów. Powodują one wydłużenie procesu przetargowego.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#JerzyKwieciński">Kolejną barierę stanowią przepisy ustawy – Prawo ochrony środowiska. Istnieje wymóg przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, jak również na obszary sieci Natura-2000. Niestety, proces ocen i uzgodnień środowiskowych powoduje opóźnienia. Jest to szczególnie istotne obecnie, kiedy Komisja Europejska uzależnia przekazywanie zaliczek od spełnienia tego wymogu.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#JerzyKwieciński">Mamy zresztą również problemy z wykonawcami inwestycji. Niektórzy z nich ogłaszają upadłość, co powoduje, niestety, że trzeba wybierać nowych wykonawców. W konsekwencji prowadzi to do opóźnień w realizacji inwestycji. Tak było w przypadku wykonawców, którzy nie przewidzieli ryzyka kursowego i w efekcie ogłosili upadłość.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#JerzyKwieciński">W przypadku Funduszu Spójności nadal problemem jest brak wystarczającej liczby dobrze przygotowanych, dojrzałych projektów w momencie ich przekazywania Komisji Europejskiej. Są to często projekty realizowane metodą „projektuj i buduj”, przy których wydłuża się proces projektowania, a proces budowania zależy od pierwszej fazy. W efekcie prowadzi to, niestety, do mniejszego wykorzystania środków unijnych. Realizacja wielu projektów była rozpoczęta znacznie później, aniżeli było to początkowo przewidywane. To również wydłuża proces realizacji projektów.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#JerzyKwieciński">Wydaje się, że również w nienależytym stopniu przewidziano wymogi Unii Europejskiej związane z oceną oddziaływania na środowisko i z programem „Natura 2000”. Innymi barierami, o które się potykamy przy wykorzystaniu środków unijnych na inwestycje infrastrukturalne, jest brak zapewnienia wieloletniego współfinansowania inwestycji. Jest to zresztą ogólna bolączka realizacji wszystkich inwestycji realizowanych w kraju ze środków unijnych. Dotyczy to w jednak w szczególności dużych przedsięwzięć inwestycyjnych, takich jak budowa autostrad, dróg ekspresowych czy inwestycji kolejowych o kilkuletnim cyklu realizacji. Barierą jest także brak możliwości przekazywania zaliczek przez jednostki budżetowe, na przykład przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o zaliczki dla wykonawców, którzy zostali wybrani w procedurze zamówień publicznych. Taka możliwość na pewno znacznie by przyspieszyła wykorzystanie funduszy unijnych.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#JerzyKwieciński">Jak obecna sytuacja ma się do nowej perspektywy finansowej? Przypomnę, że w obecnej perspektywie finansowej mamy do dyspozycji prawie 13 mld euro, a w nowej perspektywie będziemy mieli prawie 60 mld euro, czyli kilka razy więcej. Ale sposób wykorzystania środków będzie nieco inny, przynajmniej w obszarze inwestycji infrastrukturalnych. Niektóre zmiany są dla nas szalenie ważne.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#JerzyKwieciński">W przypadku nowej perspektywy finansowej zostanie wprowadzona nowa zasada N+3, która będzie dotyczyła zarówno środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, gdzie do tej pory obowiązywała zasada N+2, jak i z Funduszu Spójności, gdzie takiej zasady obecnie nie mamy. W przypadku środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, daje to większą elastyczność działania i rozluźnia dyscyplinę finansową. Zasada ta bowiem wydłuża o jeden rok okres wykorzystania środków obowiązujący zgodnie z zasadą N+2. Natomiast, niestety, będzie to poważna bariera w przypadku projektów realizowanych i finansowanych z Funduszu Spójności. A Fundusz ten w nowej perspektywie finansowej będzie stanowić aż jedną trzecią wszystkich środków, które nasz kraj będzie miał do dyspozycji. Będzie to ogromna kwota prawie 20 mld euro. Gdybyśmy musieli stosować tę zasadę, która obecnie jest stosowana w przypadku Funduszu Spójności, to muszę z przykrością przyznać, że większość projektów musiałoby zwracać środki do Unii Europejskiej. W związku z tym w nowej perspektywie finansowej projekty przez nas składane muszą być znacznie lepiej przygotowane już na etapie przedkładania ich do Komisji Europejskiej. Zgłaszający projekty muszą zakładać trzyletni okres realizacji inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#JerzyKwieciński">Zasada N+3 też nie będzie działała w całym horyzoncie czasowym nowej perspektywy finansowej, to znaczy w latach 2007–2013, tylko do roku 2010. Tym bardziej będzie to stanowiło pewne utrudnienie. Nie jest to tylko naszą bolączką, ale także wielu innych krajów, które korzystają ze środków unijnych. Gdyby taka zasada była wprowadzona w tej chwili w krajach, które mają już dojrzałe systemy wykorzystania środków unijnych, kraje te również miałyby trudności z wykorzystaniem tych środków.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#JerzyKwieciński">W nowej perspektywie finansowej mamy wprowadzone pewne limity, a mianowicie takie, że środków na Fundusz Spójności będziemy mieli z góry założoną wielkość. To nie jest tak, że możemy sami sobie ustalić, ile środków chcemy na Fundusz Spójności, a ile na Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. To będzie stwarzało nam pewne bariery wykorzystania środków, podobnie jak inne ogólne założenia. Polegają one na tym, że w ramach tych środków, które będą nam dostępne w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, duża część środków pójdzie do regionów. Będzie to prawie 60% środków, które trafią bezpośrednio do regionów. W dużej mierze będzie zależało od regionów, jak będą chciały one w ramach polityki rozwoju regionalnego alokować te środki na różne obszary działań. Do nich zależeć już będzie, czy więcej środków skierować na transport, drogi, budownictwo mieszkaniowe, czy na przykład na turystykę.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#JerzyKwieciński">Tyle z moje strony tytułem wstępu. Nie chciałbym państwa zagadać. Przedstawiciele z Ministerstwa Transportu i Budownictwa oraz z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewne będą chcieli coś dodać do mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogusławKowalski">Czy przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi chciałby teraz zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MariaZwolińska">W krótkim sprawozdaniu na piśmie, które dostarczyliśmy Komisji przed dzisiejszym posiedzeniem, przedstawiliśmy zarys wykorzystania funduszy Unii Europejskiej na inwestycje infrastrukturalne. Realizujemy obecnie trzy programy, które umożliwiają finansowanie infrastruktury technicznej obszarów wiejskich. Jest to przede wszystkim kontynuacja przedakcesyjnego programu SAPARD, który wykorzystuje środki przyznane Polsce przez Unię Europejską na lata 2000–2006. Program ten cieszy się bardzo dużą popularnością.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MariaZwolińska">Informacje zawarte w naszym materiale chciałabym uzupełnić o wskaźniki rzeczowe, które najlepiej obrazują, w jaki sposób samorządy terytorialne wykorzystały środki. Dzięki realizacji programu SAPARD, który praktycznie już się zakończył, jako że ponad 99% umów jest już sfinansowanych i rozliczonych, przybyło na obszarach wiejskich ponad 8 tysięcy kilometrów sieci wodociągowej, wykonano ponad 72 tysiące przyłączy wodociągowych i 227 stacji uzdatniania wody. Ponadto dzięki środkom unijnym w sposób znaczący poprawiono wydajność nominalną stacji oczyszczania.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MariaZwolińska">Również w zakresie urządzeń do odprowadzania i oczyszczania ścieków komunalnych zbudowano prawie 7 tysięcy kilometrów sieci kanalizacyjnej, wykonano ponad 100 tysięcy tak zwanych przykanalików oraz 381 zbiorczych oczyszczalni ścieków. Wybudowano również 27 składowisk odpadów, wybudowanych lub zmodernizowanych zostało ponad 5300 km dróg gminnych i powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MariaZwolińska">Śmiało możemy powiedzieć, że realizacja programu SAPARD, na co wskazują podane państwu dane, była olbrzymim sukcesem. Był to także dla nas okres terminowania i przygotowania się do korzystania z innych, kolejnych programów wykorzystania funduszy strukturalnych, które będą realizowane w roku 2006 i latach następnych. Mówił o nich pan minister Jerzy Kwieciński.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MariaZwolińska">Dlaczego możliwy był tak korzystny efekt realizacji programu SAPARD? Po pierwsze – program był dobrze przygotowany. Po drugie – nastąpiło olbrzymie zaangażowanie samorządów terytorialnych. Mieliśmy przygotowane jasne i czytelne procedury. Mieliśmy tylko jeden problem. Tym problemem było za mało środków. W związku z tym podejmowane były różne działania, żeby w ostatnich latach realizacji programu SAPARD zwiększyć kwoty na realizację infrastruktury. O tym informujemy w naszym materiale pisemnym.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#MariaZwolińska">Skoro już mówimy o środkach wykorzystywanych w ramach naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to należałoby wymienić Sektorowy Program Operacyjny „Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwoju obszarów wiejskich”. Program ten jest wdrażany w latach 2004–2006, jednak przy założeniu, że realizacja płatności odbywać się będzie do końca roku 2008. Program ten finansowany jest między innymi z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie, jak również ze środków prywatnych inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#MariaZwolińska">Warto, jak sądzę, uzupełnić nasze informacje podane w materiale pisemnym. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która jest odpowiedzialna za realizację tego projektu, poprzez uproszenie procedur, jak również zmiany organizacyjne spowodowała, że tylko w styczniu bieżącego roku przybyło prawie 500 nowych wniosków. W sumie do Agencji wpłynęło w ramach tego działania 3625 wniosków. Na koniec ubiegłego roku były to 3164 wnioski na kwotę ponad 200 mln zł. Stanowi to mniej więcej 126% limitu. Podpisano ogółem ponad połowę umów z rolnikami i dokonano pierwszych wypłat środków pomocowych; zostało zrealizowanych 156 płatności na kwotę ponad 5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#MariaZwolińska">W roku 2006 nastąpi kumulacja wypłat w ramach sektorowego programu dotyczącego infrastruktury technicznej. Jest ona związana z rolnictwem i nie jest to duża infrastruktura, tak jak na przykład było w przypadku programu SAPARD. W tym przypadku chodzi o infrastrukturę związaną bezpośrednio z gospodarstwem rolnym, ale z pewnością bardzo ważną dla życia rodziny wiejskiej, ale także dla ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#MariaZwolińska">Wspomnę jeszcze tylko o Sektorowym Programie Operacyjnym „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb”. Okazuje się, że kiedy pracowaliśmy nad propozycjami określenia finansów w poszczególnych priorytetach, nie doceniliśmy potrzeb w zakresie infrastruktury małych portów rybackich. Potrzebne były decyzje i zostały one podjęte. Pod koniec ubiegłego roku Komitet Sterujący programu „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb” jednogłośnie przesądził o zwiększeniu środków na infrastrukturę o kolejne prawie 3 mln euro. Konkretnie chodziło o dodatkowe środki na działania określone w programie jako „Rybacka infrastruktura portowa”.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#MariaZwolińska">Ponadto dzisiaj minister rolnictwa i rozwoju wsi otrzymał do podpisu rozporządzenie, które pozwoli na szybszą absorpcję tych środków. Do tej pory z funduszy na infrastrukturę w zakresie rybactwa mogły korzystać tylko samorządy. Rozszerzamy katalog ewentualnych beneficjentów środków unijnych o organizacje producentów. To był zresztą ich wniosek zgłaszany od początku funkcjonowania tego programu.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#MariaZwolińska">Dzięki dodatkowym środkom można będzie uzupełnić i dokonać modernizacji istniejącej infrastruktury rybackiej, instalacji urządzeń rozładunkowych i przeładunkowych, modernizację magazynów i chłodni oraz magazynów narzędzi połowowych. Budowane będą także komory chłodnicze do przechowywania świeżych ryb, fabryki lodu, myjnie skrzyń i innych stanowisk umożliwiających mycie przy pakowaniu, a także budowę zaplecza socjalnego dla rybaków. Nie trzeba dodawać, że te drobne inwestycje poprawią warunki pracy rybaków, polepszą jakość produktów rybnych oraz wzmocnią konkurencyjność polskich portów, a także zwiększą zatrudnienie w portach rybackich.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#MariaZwolińska">Oceniamy, że nie ma żadnych zagrożeń dla realizacji tego programu i że środki będą w pełni wykorzystane. Jeśli jednak zajdzie potrzeba, dokonamy pewnych alokacji środków.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#MariaZwolińska">Na zakończenie mojej krótkiej prezentacji chciałam poinformować Komisję o jeszcze jednym działaniu realizowanym poprzez urzędy marszałkowskie. W ramach Sektorowego Programu Operacyjnego „Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwoju obszarów wiejskich” znajduje się niewielki obszar działań pn. Gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi. Na początku działanie to cieszyło się umiarkowanym albo wręcz małym zainteresowaniem. Sytuacja uległa zmianie w końcowych miesiącach ubiegłego roku, kiedy do urzędów marszałkowskich zaczęły masowo wpływać wnioski. Pierwsze decyzje o finansowaniu, na ogół małych projektów, zostały już podjęte. Różnie się to układa w poszczególnych regionach kraju. Są województwa wykazujące się wielką aktywnością, ale są również takie, do których minister rolnictwa i rozwoju wsi w ostatnich dniach wystąpił z pismem, w którym apeluje o przyspieszenia działań. W innym wypadku będziemy się zastanawiali, jak przekazać te dodatkowe środki na inne cele w województwach, które wykazują niedobór środków.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#MariaZwolińska">Jeśli państwo mieliby szczegółowe pytania dotyczące omówionej przez mnie problematyki, to jestem przygotowana do udzielenia pełnej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BogusławKowalski">Czy ktoś ze strony rządowej chciałby się jeszcze wypowiedzieć? Nie widzę chętnych, co oznacza, że na tym etapie nie będzie dalszych głosów. Czy pan minister ma coś do dodania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PiotrStomma">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym uzupełnić wypowiedzi moich poprzedników o informację na temat Funduszu TEN-T, co jest skrótem od nazwy Trans-European Network-Transport. Takim projektem zajmuje się Ministerstwo Transportu i Budownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BogusławKowalski">Dobrze, panie ministrze, prosimy o krótkie przedstawienie tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PiotrStomma">Oprócz wymienionych już programów unijnych dotyczących transportu i infrastruktury transportowej jest jeszcze program TEN-T. Środki z budżetu TEN-T są przeznaczone dla projektów „wspólnego interesu”, które przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju sieci transportowej na obszarze całej Wspólnoty, zapewniają spójność oraz interoperacyjność transeuropejskiej sieci transportowej oraz dostępu do niej, a także integrują wszystkie rodzaje transportu i przyczyniają sią do ochrony środowiska oraz podwyższenia standardów bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PiotrStomma">Projekty, które otrzymują pomoc finansową, wybierane są w procedurze konkursowej. Pomoc z budżetu TEN-T nie może być łączona z pomocą finansową z innych źródeł. Na program ten została w budżecie Unii Europejskiej wyodrębniona osobna linia kredytowa. W związku z rozszerzeniem Unii Europejskiej o nowe kraje budżet TEN-T na lata 2004–2006 został powiększony o kwotę 255 mln euro przeznaczonych dla nowych państw członkowskich. Dofinansowane są dwa rodzaje projektów – studyjne, które mogą uzyskać finansowanie do 50% ich wartości, inwestycyjne do 10% wartości, a dla projektów transgranicznych maksimum do 20% wartości. Pomoc ta może mieć również formę subsydiowania kredytów oraz gwarancji kredytowych Europejskiego Banku Inwestycyjnego lub innej instytucji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PiotrStomma">W dużym skrócie rzecz ujmując – są to tzw. małe pieniądze na rozkręcanie dużych przedsięwzięć inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PiotrStomma">Warto podkreślić, że byłe Ministerstwo Infrastruktury wykazało się dużą aktywnością. W czerwcu 2005 roku przekazano 7 wniosków aplikacyjnych, z czego dotychczas 6 uzyskało akceptację. Polska wniosła projekty na łączną kwotę koło 25 mln euro, a pomoc finansowa zastała akceptowana na kwotę blisko 23 mln euro. Stanowi to około 27% kwoty przyznanej wszystkim nowych państwom członkowskim Unii.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PiotrStomma">Wśród projektów, które uzyskały finansowanie z budżetu programu TEN-T, wyróżniają się projekty kolejowe. Beneficjenatami środków są PKP Polskie Linie Kolejowe oraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PiotrStomma">Tyle słów uzupełnienia poprzednich informacji. Uważam, że powinienem się podzielić z Komisją bardzo syntetyczną informacją na temat nie do końca satysfakcjonujących wyników dotyczących wykorzystania środków unijnych pochodzących z różnych źródeł. Będzie to obserwacja człowieka trochę z zewnątrz, który przyszedł do Ministerstwa kilka miesięcy temu i zdążył zarejestrować zapewne tylko niektóre zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PiotrStomma">Na początek jedno generalne stwierdzenie: oprócz systemu regulacyjnego, który ostatnio jest szeroko dyskutowany, który wydłuża okres uzyskiwania efektów, podstawową przyczyną niskiego wykorzystania środków z funduszy Unii Europejskiej są kłopoty z wprowadzeniem projektów w standardach unijnych. Sprowadza się to do tego, że w Polsce całymi latami w obszarze infrastruktury projekty były tylko kreskami na mapie, natomiast w rzeczywistości niewiele się inwestowało. Natomiast w Unii projekt jest przedsięwzięciem, które osiąga fazę decydującą na etapie koncepcyjnej, a potem feasibility stady, nie mówiąc już o wcześniejszych pracach koncepcyjnych. Potem zapadają decyzje lokalizacyjne, potwierdzone także pozytywnymi opiniami dotyczącymi warunków środowiskowych i uwarunkowań społecznych. Takie projekty mają zapewnione finansowanie środkami krajowymi, później uzupełnione środkami unijnymi na dalszych etapach przedsięwzięcia inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PiotrStomma">U nas, jak powiedział pan minister Jerzy Kwieciński, wiele inwestycji jest realizowanych według zasady „projektuj i buduj”. Mówi się więc najpierw o uruchomieniu projektu, a później: jakoś go poprowadzimy dalej. To „jakoś” często się nie udawało. Musimy wreszcie przerwać tę fikcję. Minister transportu i budownictwa próbuje to zmienić, a ja staram się wykonać jego decyzje. Chodzi o stworzenie w Ministerstwie Transportu i Budownictwa takiego instrumentu, który ma zająć się realizacją projektów inwestycyjnych od strony rzeczowej. Tym instrumentem jest tworzony w Ministerstwie Departament Inwestycji i Analiz Ekonomicznych; struktura ta znajduje się jednak dopiero w trakcie budowy.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PiotrStomma">Na tym zakończę moje wystąpienie, oddając do dyspozycji państwa posłów szeroką reprezentację osób, które przez ostatnie lata były bezpośrednio zaangażowane w problematykę inwestycji infrastrukturalnych realizowanych przy wsparciu funduszy unijnych. Osoby te mogą państwu udzielić źródłowych wyjaśnień. W szczególności chciałbym wymienić pana Marka Krawczyka, który był dyrektorem rozwiązanego już departamentu odpowiedzialnego za wykorzystanie środków z unijnych funduszy strukturalnych. Jest też obecny pan dyrektor Tadeusz Jastrzębski, będący obecnie zastępcą generalnego dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, który w ramach administracji drogowej odpowiada za wykorzystanie funduszy unijnych. Z kolei pani prezes Teresa Zwiernik zajmuje się tymi sprawami w Polskich Liniach Kolejowych. Oprócz dwóch wymienionych panów dyrektorów pani prezes pełni funkcję zastępcy sektorowego urzędnika zatwierdzającego wnioski o środki z funduszy unijnych. Wszyscy jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BogusławKowalski">Dziękuję, panie ministrze. Zanim przejdziemy do dyskusji, uzupełnię powitanie gości. W posiedzeniu bierze również udział eurodeputowany do Parlamentu Europejskiego, pan Sylwester Chruszcz. Pan poseł pełni funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Transportu w Parlamencie Europejskim. Witam go w sposób szczególny na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Mamy stały kontakt z naszymi przedstawicielami w Parlamencie Europejskim, czego dowodem jest dzisiejsza obecność eurodeputowanego, pana Sylwestra Chruszcza.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#BogusławKowalski">Przechodzimy do dyskusji. Na wstępie udzielę głosu sobie samemu. Chciałbym odnieść się do kilku problemów. Wszyscy wiemy, że wykorzystanie środków z funduszy unijnych jest w Polsce na tyle niewystarczające, że mówimy już o potrzebie zastosowania planu naprawczego. Moje pytanie kierowane do przedstawicieli rządu, głównie do pana ministra Jerzego Kwiecińskiego, dotyczy właśnie tego planu. Jak on naprawdę wygląda? Wiemy, że rząd przedstawił poprawki do ustawy o zamówieniach publicznych. Czy jednak cały plan naprawy i zawarte w nim działania mają się ograniczyć tylko do tej jednej nowelizacji? Jeżeli jest szersza ocena istniejącego stanu i został przygotowany szerszy plan działań rządu, to prosimy o informację, niezależnie od tego, czy jest to plan szczegółowy. Chodzi nam o plan opracowany na zasadzie obserwacji z lotu ptaka, czyli w szerokim ujęciu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#BogusławKowalski">W informacji przygotowanej na dzisiejsze posiedzenie Komisji, dotyczącej funduszy unijnych na rozwój i poprawę infrastruktury obszarów wiejskich, uwagę budzi porównanie stopnia wykorzystania środków z poszczególnych funduszy na projekty. Na przykład w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego zakończono realizację 17 projektów infrastrukturalnych, podczas gdy w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego – Transport nie zakończono ani jednego. Przypomnę, że uczestnikami pierwszego programu są samorządy wojewódzkie, głównymi beneficjantami środków – samorządy terytorialne, natomiast instytucją zarządzającą programu SPO Transport jest Ministerstwo Transportu i Budownictwa. Głównymi beneficjentami środków z tego programu są różne instytucje administracji państwowej. Stąd wyciągam wniosek, że mimo skomplikowanych procedur o wiele lepiej radzą sobie z nimi samorządy niż instytucje administracji państwowej. Czy to jest prawidłowy wniosek? Jeżeli tak, to jakie z tego wnioski wyciągnął rząd? Być może trzeba dokonać gruntownej reformy kilku instytucji znajdujących się w strukturach administracji rządowej jako działających mało elastycznie i zupełnie nieprzystosowanych do sytuacji, w której trzeba bardziej dynamicznie przygotowywać projekty i o te projekty potem zabiegać.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#BogusławKowalski">Trzecie pytanie wiąże się także z wykorzystaniem środków unijnych. Pan minister bardzo delikatnie ten problem poruszył, a chciałbym usłyszeć na ten temat szerszą informację strony rządowej. Czy z monitoringu wykonania projektów już podpisanych wynika, że ich realizacja jest zagrożona i przekroczy okres N+2? Jesteśmy na początku roku 2006, czyli do roku 2008 wszystkie projekty powinny już być zakończone. Czy w odniesieniu do podpisanych już projektów istnieje prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że zostaną one zrealizowane? Czy możemy dzisiaj powiedzieć, że mamy jakąś czarną listę projektów, którym grozi niewykonanie? Czy ta sytuacja nie spowoduje, że nie będzie oczekiwanych zwrotów środków z Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#BogusławKowalski">Wreszcie czwarty problem, który budzi mój niepokój. Samorządy sygnalizują nam następującą trudność. Procedury Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego wymagają, aby wystartowanie do konkursu poprzedziło pełne przygotowanie projektu i pełnej dokumentacji. W sytuacji, kiedy jest więcej projektów niż dostępnych środków na ich realizację, powoduje to, że znaczna część projektów musi trafić na półkę. Tymczasem przygotowanie projektu, nawet najmniejszego, kosztuje kilkadziesiąt, a czasem nawet kilkaset tysięcy złotych. Samorządy mówią o marnotrawstwie pieniędzy publicznych. Wydają one pieniądze na projekty, które nigdy mogą nie doczekać się realizacji, a przynajmniej nie w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#BogusławKowalski">Stąd pytanie, czy rząd nie bierze pod uwagę takiego uproszczenia procedur, aby konkurs odbywał się już na etapie wstępnych deklaracji i wstępnego planu inwestycyjnego oraz promes. Dopiero po uzyskaniu promesy można by przystąpić do przygotowania dokumentacji projektu. Być może nie są to środki zbyt wielkie w stosunku do wartości projektów, niemniej jednak, jak wiemy, każdy grosz publiczny jest na wagę złota.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#BogusławKowalski">Ostatnia sprawa ma już szczegółowy charakter. Mam pytanie do pana ministra Piotra Stommy. W rezerwie celowej, którą zapisaliśmy w uchwalonej wczoraj ustawie budżetowej na rok 2006, a jest to rezerwa nr 10 na integrację europejską, znalazł się zapis mówiący, że z tej bardzo dużej rezerwy, liczącej prawie 5 mld zł, mają być w roku 2006 współfinansowane projekty realizowane w ramach funduszy unijnych przez spółkę Polskie Linie Kolejowe. Czy takie projekty rzeczywiście zostaną zgłoszone w tym roku i na jaką kwotę z tej rezerwy będzie wykorzystanie pieniędzy? Proszę o precyzyjną informację, bo pieniądze już zostały zabukowane, mówiąc językiem kolokwialnym. Chcielibyśmy wiedzieć, ile środków z tej wielkiej rezerwy pójdzie na projekty infrastrukturalne. Obecnie w rezerwie nr 10 mowa jest tylko o Polskich Liniach Kolejowych. Jeżeli PLK nie skorzystają z tych środków lub wykorzystają je w niewielkim stopniu, to znaczy, że z tej rezerwy żadne inne środki nie pójdą na cele infrastrukturalne.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#BogusławKowalski">Wymieniłem pięć problemów i proszę o odpowiedź na postawione pytania. Proszę panie i panów posłów o następne głosy w dyskusji. Czy mogę prosić teraz o odpowiedź? Czy odpowie pan minister Jerzy Kwieciński?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyKwieciński">Odniosę się tylko do czterech grup zagadnień i pytań, które zadał pan przewodniczący. Jaki jest procent wydatkowania środków? W swojej prezentacji wspomniałem, że nie odbiegamy od średniej unijnej zarówno w odniesieniu do nowych, jak i starych państw członkowskich. Niemniej jednak stopień wykorzystania środków unijnych przez Polskę nie jest na miarę oczekiwań naszego rządu, a tym bardziej ambicji. Dla poprawienia tego stanu rząd realizuje program naprawczy. Sprowadza się on nie tylko do zmian, które postulujemy w ustawie o zamówieniach publicznych. Program naprawczy zaczął się zaraz po powołaniu nowego rządu jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Jego szybka część już została zrealizowana w tamtym roku.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JerzyKwieciński">Program naprawczy miał za zadanie spowodowanie dużego przyspieszenia w wykorzystaniu środków unijnych w minionym roku 2005. Przypomnę, że w momencie przejmowania władzy przez nowy rząd poziom kontraktowania kształtował się w granicach 50%; mówimy o skali całej perspektywy finansowej, a wypłat z Komisji Europejskiej mieliśmy niewiele ponad 1%. Zakończyliśmy rok 2005 na poziomie płatności już powyżej 4%, czyli zwiększyliśmy ilość płatności ponad trzykrotnie. W ciągu ostatnich miesięcy wykonaliśmy trzy razy więcej płatności aniżeli w ciągu całego poprzedniego okresu. Tak więc przyspieszenie było naprawdę bardzo duże. Wymagało ono dużej mobilizacji ze strony wszystkich instytucji, które były w to zaangażowane zarówno po stronie rządu, beneficjentów, jak i Komisji Europejskiej. Były to jednak działania doraźne.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JerzyKwieciński">Natomiast obecnie realizujemy program naprawczy w dwóch obszarach. Pierwszy to zmiany organizacyjne, które prowadzą do szybkiego uproszczenia systemu. Obecnie system ten jest zbyt sztywny i nazbyt zbiurokratyzowany. Po drugie – wprowadzamy zmiany prawne. Pewne zmiany organizacyjne już wprowadziliśmy, zarówno w odniesieniu do samorządów terytorialnych, jak i przedsiębiorców. Wspomnę tylko o tym, że nie wymagamy już załączników na etapie ubiegania się o dotacje, a dopiero w momencie podpisywania umów. Wnioski też ulegają odchudzeniu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JerzyKwieciński">Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo duże dla nas znaczenie ma ustawa o zamówieniach publicznych, ale również zmiana ustawy o Narodowym Planie Rozwoju. Ta ostatnia zmiana jest obecnie przygotowywana w rządzie i lada moment projekt noweli zostanie skierowany do parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JerzyKwieciński">Na czym polegają główne zmiany przepisów prawnych? Chcemy, aby instytucja zarządzająca dla większości programów, poza programami związanymi z rozwojem obszarów wiejskich, była umiejscowiona w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Resort nasz będzie odpowiadał za koordynację działań i osiąganie celów. Na mocy tej zmiany chcemy diametralnie ograniczyć liczbę aktów prawnych, które regulują działania funduszy unijnych. Obecnie jest prawie sto rozporządzeń, które regulują te kwestie, od bardzo ogólnych do szczegółowego określenia, jak ma wyglądać umowa.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JerzyKwieciński">Jeżeli dzisiaj chcemy cokolwiek zmienić w umowie czy wniosku o środki unijne, to trzeba zmieniać rozporządzenia, a to oznacza odwleczenie sprawy o kilka miesięcy, bo co najmniej tak długo trwa proces zmiany rozporządzenia. Chcemy zmniejszyć liczbę rozporządzeń i innych dokumentów do niezbędnego minimum. Chcemy ograniczyć się tylko do tych rozporządzeń, które ustawiają programy pomocy publicznej, czyli tych, które wymaga od nas Unia Europejska. Pozostanie mniej więcej dziesięć rozporządzeń. Taka zmiana w sposób zdecydowany uczyni nasz system bardziej elastyczny.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JerzyKwieciński">Ponadto w każdym programie operacyjnym powołaliśmy zespoły naprawcze, które są złożone z przedstawicieli administracji, ale także parterów społecznych i ekspertów. Zespoły te zaproponują nam zmiany uproszczenia i uelastycznienia systemu. Obecnie pracują one bardzo intensywnie i na pewno na początku lutego będziemy w stanie przedstawić państwu efekty ich pracy. Jak już państwu wspomniałem, część uproszczeń została wprowadzona i efekty już są widoczne. Z tego widać, że zakres działań naprawczych jest bardzo szeroki.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JerzyKwieciński">Pan przewodniczący podniósł w swojej wypowiedzi kwestię efektów projektów realizowanych w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego oraz Sektorowego Programu Operacyjnego – Transport. Wyjaśnię, na czym polegają tak znaczne różnice. Ten drugi program finansuje znacznie większe projekty aniżeli pierwszy. Dlatego z natury wielkości tych projektów wynika, że projekty finansowane przez zintegrowany program łatwiej jest realizować i dlatego więcej ich do tej pory zostało zakończonych. Również przepisy ustawy o zamówieniach publicznych powodują, że większe projekty cieszą się większym zainteresowaniem wykonawców. Powoduje to z kolei, że starają się opóźniać procedury przetargowe, o którym mówiłem wcześniej. Tak więc na różnicę w absorpcji środków unijnych między tymi dwoma programami mają wpływ wymienione wyżej przeze mnie powody, a nie te, o których mówił pan przewodniczący. Nie ma większego znaczenia, czy środki te są przekazywane administracji samorządowej, czy administracji rządowej. Z danych, które państwu podałem, wynika, że w ramach administracji samorządowej występują także znaczne różnice. Na bazie tych samych procedur administracja wykonuje różnie swoje zadania w różnych województwach.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#JerzyKwieciński">Krótko odpowiem na pytanie o monitoring projektów i istniejące zagrożenia ich realizacji. Jak pan przewodniczący słusznie zauważył, rok 2006 jest dla nas rokiem krytycznym dlatego, że jest to pierwszy rok, kiedy będziemy mieli praktyczne zastosowanie zasady N+2. Oznacza to, że jeśli nie wykorzystamy w pełni kwot, które nam przekazała Komisja Europejska w roku 2004, to będziemy musieli je zwrócić. Z całą odpowiedzialnością mogę państwu powiedzieć, że w tym roku nie ma takiego zagrożenia. Mamy plan, aby w znacznie większym stopniu, aniżeli to wynika z zasady N+2, wykorzystać środki pozostawione nam do dyspozycji i które planujemy wykorzystać w roku 2006. Chcemy zrobić to w taki sposób, aby środki te nie kumulowały się na kolejne lata, a więc na lata 2007–2008. W tych latach dwie perspektywy finansowe będą nam się nakładać, co będzie powodowało dla nas dodatkową trudność przy realizacji programów finansowanych ze środków unijnych. Takiego zagrożenia na dzień dzisiejszy jeszcze nie ma.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#JerzyKwieciński">Obecnie bardzo dokładnie staramy się monitorować realizację tych projektów. Wprowadzamy specjalne instrumenty zarządzania, które będą dyscyplinować nie tylko instytucje, które za to odpowiadają, ale wręcz indywidualnych wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#JerzyKwieciński">Czwarty problem zgłoszony przez pana przewodniczącego to procedury w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Faktycznie jest tak, że podmioty ubiegające się o finansowanie z tego programu są zobowiązane złożyć komplet dokumentów. Niestety, w niektórych działaniach popyt jest ograniczony i nie zaspokaja podaży środków pozostawionych nam do dyspozycji. Natomiast nie wprowadzamy obecnie tego rodzaju zmian, które proponował pan przewodniczący, jako że ilość złożonych wniosków już przewyższa środki, które mamy w dyspozycji. Oczywiście, zawsze są dopuszczane pewne wyjątki.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#JerzyKwieciński">Bardzo poważnie rozważmy zastosowanie procedury dwuetapowej w nowej perspektywie finansowej. Obecnie rozpoczynamy dopiero prace nad programami operacyjnymi, zarówno sektorowymi, jak regionalnym. Model procedury, jaki zastosujemy, w dużej mierze będzie zależał od naszych konsultacji wewnątrz rządu, jak i prowadzonych z naszymi partnerami w regionach, czyli z samorządami, a także naszych konsultacji z partnerami społecznymi. Natomiast w pełni przychylamy się do tego typu procedury dwuetapowej, szczególnie w przypadku tych działań, które są związane z realizacją dużych projektów, gdzie już na starcie koszt ponoszony przez beneficjenta jest duży.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#JerzyKwieciński">Faktycznie, taka sytuacja była, może nawet bardziej wyraźna w przypadku niektórych działań podejmowanych przez przedsiębiorców niż przez samorządy terytorialne. Koszty ponoszone przez potencjalnych beneficjantów naprawdę były znaczne w stosunku do tego, z jakich środków mogli oni korzystać. Dlatego jak najbardziej poważnie rozważamy wprowadzenie takiej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BogusławKowalski">Chciałbym tylko skomentować wypowiedź pana ministra. Oczywiście, bardzo nas cieszy wzrost płatności oraz fakt, że z ponad jednego procenta udało się trzykrotnie zwiększyć je do czterech procent. Nadal jest to bardzo mały procent. Oczekiwaliśmy jednak, że ten wzrost będzie nie trzy-, ale trzydziestokrotny, biorąc pod uwagę fakt, że startujemy z tak niskiego pułapu. To nie jest z mojej strony złośliwość, ale oczekiwanie wynikające z wielkiej troski ze strony parlamentu. W sprawie wydatkowania pieniędzy unijnych można kolokwialnie powiedzieć, że żarty już się skończyły. Wchodzimy bowiem w końcowe lata okresu, w którym większość projektów musi być zrealizowana i rozliczona. W związku z tym informacje i głosy zaniepokojenia o rezultaty monitoringu projektów, tempa rozliczania faktur, proszę traktować jako poważny sygnał płynący z parlamentu, że tą sprawą będziemy się żywo interesowali. Nie zawaham się powiedzieć, że to jest polska racja stanu, aby środki unijne maksymalnie wykorzystać. Wspólnie musimy zrobić wszystko, aby usunąć bariery znajdujące się na tej drodze. Naturalna skłonność do tego, by biurokracja potrzebowała zawsze więcej czasu niż to niezbędne, wymaga, aby instytucje odpowiedzialne maksymalnie mobilizować do wysiłku. Wspólna presja z naszej strony jest niezbędna, aby ten wysiłek uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#BogusławKowalski">Dziękuję za przekazane nam informacje, które traktujemy jako dobrą zapowiedź zmian na lepsze. Sygnalizuję jednocześnie, że będziemy regularnie o to pytać. Nie odpowiedział pan minister na moje ostatnie pytanie dotyczące projektów kolejowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PiotrStomma">Czy mógłbym przedstawić małe uzupełnienie wypowiedzi pana ministra Jerzego Kwiecińskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BogusławKowalski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PiotrStomma">Uzupełnienie moje wynika z tego, że projekty infrastrukturalne, zwłaszcza liniowe, mają swoją specyfikę w postaci długiego cyklu inwestycyjnego. W związku z tym jeżeli mówimy o zagrożeniach i kontroli tych zagrożeń, to jedną rzecz trzeba wziąć pod uwagę. Zagrożenie ujawnia się powoli z powodu jakości projektów, które były przygotowane i uruchomione kilka lat temu, a teraz znajdują się w fazie realizacji lub są na ukończeniu. Dochodząc do etapu rozliczania całej inwestycji, dopiero w tym momencie następuje także sprawdzenie spełnienia na przykład warunków środowiskowych.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PiotrStomma">Toczy się obecnie dyskusja, czy warunki te zostały spełnione, czy nie. Często są to całe programy ochrony, np. siedlisk lub jakichś gatunków żyjących stworzeń, albo zmiana stosunków wodnych na znacznym obszarze. Mówię o tym, aby zobrazować skalę zagadnienia. Często świadectwem tego, czy dany projekt jest wykonany, czy nie, jest zobowiązanie członka rządu, na przykład ministra transportu i budownictwa, który w imieniu właściwego wojewody musi się zobowiązać, że pewne środki zostaną zaplanowane, przekazane, wdrożone itd. To jest w sumie bardzo cienka gra. Mówię o projektach, których początek realizacji nastąpił kilka lat temu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PiotrStomma">Jeżeli państwo posłowie chcieli mieć pełny obraz zagrożeń, to moje uzupełnienie temu właśnie służyło. Jak z tego widać, staramy się wpływać na to zjawisko, ale w tym monecie nasze możliwości są ograniczone. Oczywiście, tym bardziej powinno nas to determinować do działania i determinuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BogusławKowalski">Przepraszam, że przerywam panu wypowiedź, ale na początku posiedzenia Komisji przyjęliśmy dezyderat nr 1, który wychodzi naprzeciw tym zjawiskom i zagrożeniom, o których pan minister mówił. Z tego wszystkiego posłowie doskonale sobie zdają sprawę. Natomiast jeżeli potrzebujecie sojusznika w parlamencie dla dokonana niezbędnych zmian w ustawie Prawo o ochronie środowiska, to znajdziecie go w Komisji Infrastruktury. Problem polega na tym, że inicjatywa musi wyjść ze strony rządu, a nie komisji sejmowej, bo taka jest istota funkcjonowania organów państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PiotrStomma">To nie jest kwestia zmian prawa, ale zmian tego, co już się stało. Chodzi o interpretację dyrektyw ze strony Komisji Europejskiej. To jest trudny problem. Komisja nie patrzy na nasze prawo, ale na dyrektywy europejskie. Ale sojusznicy zawsze są mile widziani. Jutrzejsza debata jest jednym z elementów tych poszukiwań.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PiotrStomma">Przejdę do właściwej odpowiedzi dotyczącej pytania pana przewodniczącego o rezerwę celową w części 83 ustawy budżetowej, pozycja nr 10. W tej pozycji została zapisana kwota 4 mld 645 mln zł. Wszystko wskazuje na to, przynajmniej taka jest nasza wiedza w Ministerstwie, że kwota ta nie odnosi się tylko jednego beneficjenta, jakim jest spółka Polskie Linie Kolejowe, nawet jeśli ta spółka jest wymieniona z nazwy, a inne podmioty nie zostały wymienione. Wymienienie PLK nastąpiło chyba z racji tego, przynajmniej tego można się domyślać, że jest to jedyna spółka w gronie beneficjentów. Ogromną część rezerwy celowej konsumuje obszar rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BogusławKowalski">Na temat tej rezerwy celowej wielokrotnie już rozmawialiśmy i dyskutowaliśmy. Nas interesuje konkretny zapis, który brzmi „w tym na inwestycje PKP PLK”. Wiemy, na co są przeznaczone inne kwoty z tej rezerwy, natomiast pytamy tylko, czy coś z tej kwoty przypadnie PLK. Tylko to nas interesuje, a nie opis całej rezerwy w pozycji nr 10. Ile na przykład z tej kwoty PLK będą mogły wziąć na projekty roku 2006?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PiotrStomma">Pozwoliłem sobie powiedzieć o rzeczach oczywistych, aby przedstawić tok rozumowania. Mówimy teraz o zagrożeniu niewykorzystania tych środków. Ponieważ wniosków do tej rezerwy zawsze jest więcej, niż ona wynosi, to generalnie możemy powiedzieć, że takiego zagrożenia nie ma. Ale to nie jest odpowiedź, której można się spodziewać od przedstawicieli poszczególnych resortów.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PiotrStomma">Jeżeli chodzi o nasz resort, to takie pytanie zostało postawione przez podsekretarza stanu członkom zarządu Grupy PKP. Analiza możliwości absorbowania tych środków w tym momencie przygotowania projektów była w tym roku bardziej pogłębiona niż w latach poprzednich. Jesteśmy dzisiaj w fazie przygotowania przedsięwzięć inwestycyjnych. Chodzi konkretnie o projekty, jeśli dobrze mówię, oznaczone symbolem i E6 i P 59, a także projektu modernizacji linii kolejowej Warszawa-Łódź. Wszystko wskazuje, że środki z tej rezerwy będą PLK potrzebne i będą przez tę spółkę wykorzystane. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to kilka zdań na ten temat powie pani prezes Teresa Zwiernik, która bezpośrednio tymi sprawami się zajmuje w spółce Polskie Linie Kolejowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#BogusławKowalski">Bardzo proszę, pani prezes. Proszę tylko o krótkie uzupełnienie, bo mamy jeszcze inne tematy do omówienia, a czasu mamy coraz mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TeresaZwiernik">Moją wypowiedź oprę na projekcie planu inwestycyjnego, który co prawda został przyjęty przez zarząd spółki PLK, ale jeszcze czeka na zatwierdzenie przez organy statutowe. Rada nadzorcza już to zrobiła, ale plan musi jeszcze przyjąć walne zgromadzenie akcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#TeresaZwiernik">Obecnie sytuacja wygląda tak, że w planie na rok 2006 jest przewidziane 619.649 tys. zł. Zakładamy, że z tej kwoty aż 505 mln zł zostanie przeznaczone na modernizację linii kolejowych, a więc realizację konkretnych projektów, w tym projektów współfinansowanych przez Unię Europejską. Na te projekty będzie przydzielona dotacja celowa. Jej wysokość jest zgodna z zapisem przyjętej wczoraj ustawy budżetowej na rok 2006. Nie wiem, czy to w ten sposób zostało załatwione.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#TeresaZwiernik">Natomiast z rezerwy celowej z pozycji nr 10 zaplanowaliśmy kwotę 55 mln zł na współfinansowanie projektów z zakresu przygotowania inwestycji. Projekty obejmują 17 przedsięwzięć, które są dzisiaj finansowane z Funduszu Spójności, funduszy strukturalnych i programu TEN-T. To są zadania służące opracowaniu studiów wykonalności, wniosków o finansowanie unijne oraz dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#TeresaZwiernik">Dlaczego podkreślam, że liczymy na to, że większa część dotacji znajdzie się nie w rezerwie celowej? Jeśli dokonać analizy wykorzystania środków unijnych w ubiegłym roku, to nie wygląda to najlepiej; wykorzystanie środków jest na poziomie lat poprzednich. Tymczasem deklarowaliśmy, że wykorzystanie środków w roku 2005 będzie już większe. Niestety, środki na współfinansowanie tych projektów znajdowały się w ubiegłym roku w rezerwie celowej. Są to pieniądze szalenie trudne do pozyskania. Przede wszystkim obowiązują skomplikowane procedury. Wielokrotnie trzeba składać wnioski, często dostaje się pieniądze w kilku transzach. Poza tym środki te uruchamiane są najczęściej w połowie roku, jeśli nie później. W sumie jest to system zupełnie niedostosowany do finansowania dużych przedsięwzięć inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#TeresaZwiernik">Nasze przedsiębiorstwo realizuje kilkanaście projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej. Dostaliśmy do realizacji duży projekt, który był nam przydzielony jeszcze w ubiegłym roku, na kwotę ponad 475 mln euro. Chodzi o modernizację linii kolejowej Warszawa-Gdynia.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#TeresaZwiernik">Odpowiadając krótko na pytanie pana przewodniczącego, powiem tylko, że przygotowujemy i realizujemy zadania związane z pierwszą fazą wdrożenia projektu i chcielibyśmy, aby zgodnie z planem były one finansowane z rezerwy celowej. Natomiast zasadnicza część projektów powinna być finansowana z normalnej dotacji budżetowej. Taką przynajmniej mamy nadzieję. Chcielibyśmy móc swobodnie korzystać z tych środków finansowych, czego nie możemy powiedzieć o obecnej sytuacji. Mamy już do zapłacenia ponad 5 mln zł za bieżące faktury.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#TeresaZwiernik">Jeśli okaże się, że pula środków dla naszej spółki jest większa, szybko sprawę przeanalizujemy. Z całą pewnością będziemy chcieli wykorzystać wszystkie udostępnione nam pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BogusławKowalski">To była dla nas bardzo ważna informacja, którą przekazała pani prezes. Toczymy obecnie bój z ministrami w tej sprawie. Nie chciałbym już jednak rozwijać tego wątku, bo mamy jeszcze inne kwestie do omówienia. W każdym razie bardzo dziękuję pani prezes za przekazane nam informacje.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BogusławKowalski">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w debacie? Ze względu na ograniczenia czasowe chciałbym już zamknąć listę mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławŻmijan">Najpierw wypowiem się w sprawach ogólnych związanych z pracami Komisji. Daleko mi do komfortu pracy, ponieważ materiały związane z tematem posiedzenia otrzymujemy dopiero przed samym rozpoczęciem posiedzenia. Nie wiem, czy prezydium Komisji wie o tym, że większość posłów w ogóle nie otrzymała materiałów przygotowanych przez poszczególne ministerstwa; po prostu zabrakło dla nich egzemplarzy. Mam nadzieję, że jest to tylko niedopatrzenie, a nie celowe działanie. Odbija się to negatywnie na pracy Komisji. Chciałbym dostać przynajmniej po jednym egzemplarzu materiałów pisemnych z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Ministerstwa Infrastruktury, jak również przygotowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przed dzisiejszym posiedzeniem otrzymałem jedynie kopię dezyderatów.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#StanisławŻmijan">Przejdę do części merytorycznej dzisiejszego posiedzenia. Poruszę dwie kwestie. Do jednej odniósł się już pan przewodniczący po wypowiedziach panów ministrów. Chodzi o bardzo niski poziom kontraktowania i jeszcze niższy poziom wypłat. Trudno mówić o tym ze spokojem, szczególnie o niskich wypłatach środków unijnych. Trudno spokojnie przyjąć wypowiedź pana ministra Jerzego Kwiecińskiego, że rząd energicznie się zabrał do sprawy i zdołał podnieść poziom wypłat środków z ponad 1 do 4%. Naprawdę, nie ma się czym chwalić. Jeżeli panowie w ministerstwie nie zdajecie sobie sprawy z powagi sytuacji, to proszę porozmawiać z tymi osobami, które realizują kontrakty. Często są to bardzo duże kontrakty, wymagające zaangażowania znacznych środków własnych. W efekcie firmy te funkcjonują na granicy wytrzymałości finansowej.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#StanisławŻmijan">W dzisiejszej dyskusji mówiono wiele o barierach, które przeszkadzają w pełni wykorzystywać środki unijne. Wielokrotnie wracała też, jako przykład jednej z takich barier, ustawa o zamówieniach publicznych. W związku z tym zgłaszam wniosek do prezydium Komisji. Proszę, aby prezydium, a szczególnie pan przewodniczący, zadbało o to, aby projekt nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych w trakcie prac w Sejmie trafił również pod obrady Komisji Infrastruktury. Aby nie powtórzyła się taka sytuacja, jaka miała miejsce w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#StanisławŻmijan">Działo się to, co prawda, w Sejmie poprzedniej kadencji, ale fakt jest faktem. Projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ochronie środowiska, o której dzisiaj mówimy, że stanowi jedną z barier wykorzystania środków unijnych, rozpatrywała jedynie Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Debata nad projektem odbyła się z pominięciem naszej Komisji. Jedynym ministrem, który postawił kontrasygnatę na tym projekcie, był były podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Podobno działał w dobrej wierze. Kształt znowelizowanej ustawy był wynikiem tego, że projekt nie trafił do Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#StanisławŻmijan">Dlatego bardzo proszę pana przewodniczącego, aby w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o zamówieniach publicznych Komisja Infrastruktury mogła w nich uczestniczyć. Od zapisów, które znajdą się w tej ustawie, zależy w dużej mierze, czy programy będą realizowane i czy środki finansowe z Unii Europejskiej będą wykorzystywane w należytej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#StanisławŻmijan">Jeszcze jedna uwaga. Nie mam co prawda materiałów pisemnych przygotowanych przez trzy resorty, ale z tego, co powiedzieli dzisiaj panowie ministrowie, nie sposób się w pełni zorientować, jak jesteśmy naprawdę zaangażowani w wykorzystanie środków finansowych z Unii Europejskiej. Wiadomo, że weszliśmy w ostatni rok trzyletniej projekcji finansowej. Pełna wiedza na ten temat pozwoliłaby nam odpowiedzieć na pytanie, czy mamy podnieść larum. Aby nie okazało się pod koniec roku, że Polska jest płatnikiem netto. Przecież wszystkim nam chodzi o rozwój gospodarczy Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BogusławKowalski">Głos pana posła Stanisława Żmijana chyba nie wymaga odpowiedzi. Traktujemy jego wypowiedź jako kolejny sygnał ze strony Komisji, że jesteśmy bardzo poważnie zaniepokojeni niskim wykorzystaniem funduszy unijnych i deklarujemy daleko idącą pomoc we wszelkich zmianach prawnych i nowelizacjach ustaw. Możemy pracować nad zmianą tych przepisów w bardzo szybkim tempie, ale warunek jest jeden: musimy odpowiednio wcześnie otrzymać propozycje zmian. Pozwoli to nam spokojnie nad nimi pracować.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#BogusławKowalski">Przyjmuję uwagę pana posła o braku materiałów pisemnych. Myślę, że nastąpiło jakieś drobne techniczne niedopatrzenie. Może wyniknęło z tego, że większość posłów naszej Komisji materiały resortowe otrzymała już na początku stycznia, a do Komisji zostały przekazane jeszcze z końcem grudnia. Materiały te były wysyłane posłom przez pocztę, dlatego być może gdzieś się po drodze zawieruszyły.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#BogusławKowalski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#BogusławKowalski">Podsumowując, uważam, że na tym etapie dyskusji dezyderat nr 1, który dzisiaj Komisja przyjęła, jest forma podsumowania i naszej oceny istniejącego stanu. Oceniamy, iż niezbędne nowelizacje ustaw, które blokują procesy inwestycyjne i uproszczenie procedur pozyskiwania środków unijnych to najpilniejsze wyzwanie, którego nie można lekceważyć. Zgodnie z deklaracjami rządu wierzymy, że takie są właśnie priorytety, nad którymi administracja rządowa pracuje. Sadzę, że w ciągu tego kwartału poświecimy kolejne posiedzenie Komisji problemom związanym z wykorzystaniem funduszy unijnych. Będziemy starali się na bieżąco śledzić, jak sytuacja ulega zmianie i czy rzeczywiście możemy z optymizmem mówić o pozytywnych tendencjach.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#BogusławKowalski">Dziękuję wszystkim za udział.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#BogusławKowalski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>