text_structure.xml
67.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSzumilas">Państwo posłowie otrzymali następujące materiały: ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych o projekcie ustawy z druku nr 1063 oraz informację Ministra Edukacji Narodowej na temat egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSzumilas">Informuję, że prezydium Komisji Ustawodawczej wyznaczyło posła Edwarda Kiedosa do uczestniczenia w pracach nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji oświatowej oraz o zmianie ustawy o systemie oświaty – druk nr 1063.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia. Proszę ministra Stanisława Sławińskiego o uzasadnienie rządowego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSławiński">Ustawa o systemie informacji oświatowej funkcjonuje od kilku lat. Można rzec, iż ten system znajduje się w okresie rozruchu technologicznego. Każdego roku pojawiają się wnioski i obserwacje dotyczące jego działania, ujawniają się też usterki. Równocześnie zmienia się sytuacja zewnętrzna, zarówno organizacyjna, jak i formalnoprawna. Dlatego po pewnym okresie zachodzi konieczność wprowadzenia do ustawy korekt lub uzupełnień. Prezentowana propozycja jest projektem ustawy, która usuwa dostrzeżone niedogodności lub wprowadza korekty w dotychczasowych przepisach ze względu na zmienioną sytuację. Chciałbym prosić, by charakterystykę tych zmian przedstawił pan Andrzej Urmański, prowadzący to zadanie w MEN.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejUrmański">Zmiana nr 1 wprowadza kolegia pracowników służb społecznych, które nie były objęte ustawą. Pojawiły się one w systemie oświaty po uchwaleniu ustawy o systemie informacji oświatowej. W zmianie nr 1 rozszerzeniu ulega lista ministrów, którzy mogą prowadzić szkoły i placówki oświatowe.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejUrmański">Zmiana nr 2 dotyczy art. 3 ustawy o systemie informacji oświatowej. Proponowana zmiana stanowi konieczne uzupełnienie ustawy, która nie obejmowała wyników klasyfikowania i promowania, czyli nowych egzaminów zewnętrznych. W art. 3, w pkt b dodane zostały wymogi dotyczące podania liczby nauczycieli odchodzących z pracy. Były to dane gromadzone w sprawozdaniu EN-3, które docelowo powinno zostać zlikwidowane. Dlatego należało te dane wprowadzić do ustawy o systemie informacji oświatowej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejUrmański">Zmiana nr 3 dotyczy art. 4, wskazującego, które podmioty gromadzą określony rodzaj danych. Tu następuje rozszerzenie zbioru o dane wskazane w art. 3. W niektórych przypadkach następuje zmiana. Na przykład w związku ze zmianą działu VIIIa ustawy o systemie oświaty, dotyczącego pomocy materialnej, dane o niektórych rodzajach stypendiów będą przekazywane nie przez szkoły, lecz przez gminy, powiaty, województwa samorządowe lub ministrów właściwych. Ponadto następuje zmiana podmiotu gromadzącego dane pochodzące z niepublicznych zakładów kształcenia nauczycieli. Dotychczas czynili to kuratorzy. Teraz będzie to robił minister właściwy ds. oświaty, wydający zezwolenia na działalność tych kolegiów.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejUrmański">Zmiana nr 4 dotyczy art. 7 i ma czysto redakcyjny charakter. Następuje bowiem zmiana redakcji przepisu mówiącego o tym, kto odpowiada za sprawdzanie kompletności, poprawności i zgodności ze stanem faktycznym gromadzonych danych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejUrmański">Zmiana nr 5 jest może najważniejsza. Dotyczy terminu aktualizowania i przekazywania danych. Poprzednio ustawa przewidywała dwa terminy: 31 marca i 15 września. Obecnie pozostawia się termin 31 marca, ale zmienia termin 15 września na 30 września.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejUrmański">Termin 15 września został ustalony na zasadzie kompromisu i przyjęty po to, by można było przygotować do 15 października dane dla ministra finansów, celem naliczenia wstępnej wartości kwoty subwencji oświatowej. Okazało się, że termin 15 września jest mało realny i w art. 8 proponujemy jego przesunięcie na dzień 30 września.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AndrzejUrmański">W zmianie nr 6 wprowadzamy nowy termin – 10 września, ale dotyczy on tylko przekazywania danych o liczbie uczniów w każdej szkole i o liczbie nauczycieli oraz ich wynagrodzeniach w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AndrzejUrmański">Art. 2 projektu ustawy zmienia w ustawie o systemie oświaty art. 59 ust. 3 i art. 84 ust. 4. Zmiany mają na celu doprecyzowanie terminu, do którego należy przekazać dokumentację likwidowanej szkoły organowi ją prowadzącemu. Określa się, że ma to nastąpić w terminie jednego miesiąca od dnia zakończenia likwidacji. W badaniach statystycznych statystyki publicznej sprawa przekazywania danych z likwidowanych szkół nie była precyzyjnie uregulowana. W sytuacji, gdy nie ma już dyrektora szkoły, należało wskazać podmiot, który powinien przekazać dane. Może tego dokonać tylko organ sprawujący nadzór pedagogiczny, czyli kuratorium lub minister właściwy, do którego trafiają dane dotyczące przebiegu nauczania. Należało więc określić termin przekazania tych danych, aby mogły one znaleźć się w systemie informacji oświatowej.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AndrzejUrmański">Przedstawiłem tu wszystkie zmiany, które zawiera projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie informacji oświatowej oraz ustawy o systemie oświaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram debatę. Proszę o zgłoszenia do dyskusji w sprawie ogólnych założeń projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarzenaWróbel">Podkomisja Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, która ma się zajmować projektem poselskim zmiany ustawy o systemie oświaty, oczekiwała na ten projekt. Mam poczucie niedosytu. Czy to jest jedyny projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty? Pytam, bo wiele kwestii, o których wcześniej mówiliśmy, które postulowaliśmy w dyskusji, nie zostało w ogóle ujętych w omawianym dziś projekcie rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaNowak">Podkomisja wstrzymała prace, ponieważ jest już po uzgodnieniach i przyjęciu przez rząd projektu nowelizacji ustawy. Lada dzień wpłynie on do marszałka Sejmu. To nie jest ten projekt, o którym dziś dyskutujemy. Rozpatrujemy dzisiaj projekt ustawy o systemie informacji oświatowej oraz ustawy o systemie oświaty. Zmiany w ustawie o systemie oświaty dotyczą tylko tego, co wiąże się z informacją oświatową. Podkreślam, że nie nad tym projektem dyskutowaliśmy podczas prac podkomisji i nie na ten projekt czekamy. Sądzę, że ten, o którym wspomniała pani poseł Marzena Wróbel, pojawi się lada dzień i wejdzie pod obrady podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WandaBednarek">W ramach kontroli przeprowadzonej w końcu ubiegłego roku, dotyczącej organizacji i finansowania szkolnictwa ponadgimnazjalnego badaliśmy, m.in. wypełnianie przez gminy zadań w zakresie prowadzenia baz danych związanych z realizacją obowiązku nauki przez młodzież w wieku 16–18 lat. Wyniki tej kontroli wskazywały, że gminy w znacznej większości nie realizowały rzetelnie tych zadań, ponieważ źródłem informacji, zresztą zgodnie z ustawą o systemie oświaty, byli rodzice, a nie dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych lub kierownicy innych podmiotów, w których ten obowiązek szkolny może być realizowany.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WandaBednarek">W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne NIK minister zapowiedział zmianę przepisów ustawy o systemie oświaty. W omawianym dziś projekcie ustawy nie ma tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WandaBednarek">Czy wobec tego postulowana przez nas zmiana jest zawarta w tej „dużej” nowelizacji ustawy o systemie oświaty?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WandaBednarek">Przedstawicielka Rady Szkół Katolickich siostra Maksymiliana:</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WandaBednarek">Mam prośbę, by w tym projekcie można było uwzględnić zwolnienie z podawania do zbioru danych wydatków na remonty w szkołach prowadzonych przez inne podmioty. Otóż kiedy dysponujemy pieniądzem publicznym, mamy pełną dokumentację, jednakże jeśli wykonujemy remonty systemem gospodarczym, a tak jest zwykle, to nie mamy związanej z nimi dokumentacji. W takim przypadku następowałoby podawanie danych, które nie są udokumentowane.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WandaBednarek">Drugi problem związany jest z programem. W placówkach niepublicznych doskonalenia nauczycieli nie ma umów o pracę, bo nie ma na to pieniędzy. Zatrudniamy osoby na umowy o dzieło lub umowy zlecenie – zależnie od tego, o jakie nauczanie chodzi. Także więc w tym przypadku nie ma dokumentacji w postaci umów o pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławSławiński">Jak powiedziała pani przewodnicząca Maria Nowak, omawiany dziś projekt dotyczy wyłącznie problematyki systemu informacji oświatowej. To nie jest ta nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która została skierowana przez rząd do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławSławiński">Jeśli chodzi o pytania szczegółowe, to prosiłbym, aby mógł na nie odpowiedzieć pan Andrzej Urmański.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejUrmański">Co do pytania NIK, to nie umiem odpowiedzieć, dlaczego w obecnej nowelizacji ustawy o systemie oświaty to zagadnienie nie zostało uwzględnione, natomiast twierdzę, że taki projekt był przygotowany. Nie jestem pewien, do jakiego etapu doszły nad nim prace, ale był przygotowany jeszcze w czasie trwania poprzedniej kadencji Sejmu, chyba nawet był do Sejmu skierowany. Po zakończeniu kadencji Sejmu został odłożony ad acta. Był to kompletny, po uzgodnieniach międzyresortowych, projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który przewidywał, że dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych będą informować gminy w miejscach zamieszkania uczniów, że uczniowie ci spełniają w tych szkołach obowiązek nauki. Ten obowiązek przekazywania danych dotyczył także form pozaszkolnych. Nie wiem, dlaczego ten projekt nie został uwzględniony.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejUrmański">Jeśli chodzi o zapytanie siostry Maksymiliany dotyczące remontów, to nie widzę powodów, by zwalniać szkoły niepubliczne z przekazywania danych o remontach, bo tabela dotycząca kosztów prowadzenia szkoły jest niewielka. Jeśli ktoś nie ma danych o remontach, to ich nie ma. Jeśli ktoś wykaże, że wydał zero złotych na remonty, to nie jest to brak w dokumentacji, natomiast przy porównywaniu szkół publicznych i niepublicznych, przy porównywaniu spójności wewnętrznej tych danych, to, czy coś jest w tej pozycji wpisane, czy nie, jest istotne dla oceny rzetelności tych danych. Dlatego lepiej, jeśli ta rubryka w szkołach niepublicznych pozostanie. Może być tam wpisane zero, ale powinna być wypełniona.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejUrmański">Jeśli chodzi o niepubliczne placówki doskonalenia nauczycieli, to rzeczywiście często jest tak, że te placówki w dniu sprawozdawczym nie zatrudniają żadnej osoby. Wówczas można wykazać zero zatrudnionych, jeśli jednak placówki zatrudniają pracowników, to program przewiduje, że można wpisać osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło, umowy-zlecenia, a także osoby samozatrudnione, a więc nauczycieli, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą. Przewidziane zostały wszystkie formy prawne zatrudnienia, nie ma żadnego problemu z wykazaniem którejś z nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaSzumilas">Rozumiem, że to już wszystkie odpowiedzi. Zakończyliśmy pierwsze czytanie projektu ustawy z druku nr 1063.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrystynaSzumilas">Wobec braku innych wniosków, w imieniu prezydium Komisji proponuję powołanie podkomisji nadzwyczajnej do szczegółowego rozpatrzenia projektu ustawy. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja propozycję przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrystynaSzumilas">Proponuję powołanie sześcioosobowej podkomisji, w której znajdzie się po jednym przedstawicielu z każdego klubu parlamentarnego. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrystynaSzumilas">Z KP PO proponuję panią poseł Danutę Pietraszewską.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszSławecki">Zgłaszam kandydaturę posła Zbigniewa Włodkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HenrykGołębiewski">Zgłaszam kandydaturę posła Sylwestra Pawłowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofBosak">Zgłaszam kandydaturę posła Marka Kawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MariaNowak">Zgłaszam kandydaturę Kazimierza Moskala.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaSzumilas">Klub Parlamentarny Samoobrona nie ma kandydata – rozumiem, podkomisja będzie się składała z pięciu członków.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KrystynaSzumilas">Tak więc proponowany skład podkomisji jest następujący: pani poseł Danuta Pietraszewska (PO) oraz posłowie: Marek Kawa(LPR), Kazimierz Moskal (PiS), Sylwester Pawłowski (SLD) i Zbigniew Włodkowski (PSL).</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy jest sprzeciw wobec takiego składu podkomisji, jaki przedstawiłam? Sprzeciwu nie słyszę. Uważam, że podkomisja została powołana.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KrystynaSzumilas">Przystępujemy do realizacji punktu drugiego porządku obrad. Jest to rozpatrzenie informacji o przebiegu i wynikach egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w roku 2006. Ocena, wnioski, projektowane zmiany.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KrystynaSzumilas">Proszę pana ministra Stanisława Sławińskiego o przedstawienie informacji Ministra Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławSławiński">Drugi materiał, który dziś prezentujemy, wprowadza nas w pewną perspektywę zmian w oświacie i stanowi składnik pewnej dyskusji, która powinna się rozwinąć. Chodzi o dyskusję nad całym modułem kształcenia ponadgimnazjalnego. Przy innej okazji będę miał sposobność, by rozwinąć to zagadnienie. Dziś chciałbym tylko prosić, by to, co zaprezentujemy za chwilę, było przyjmowane, analizowane i dyskutowane w kontekście szerszej perspektywy przekształceń, które trzeba dokończyć na poziomie ponadgimnazjalnym. Przypomnę, że chodzi tu m.in. o przeanalizowanie i o ewentualne decyzje dotyczące liceów profilowanych, być może również o wypływające z wniosków przeprojektowanie samego systemu egzaminacyjnego. Chciałbym, aby pani przewodnicząca wyraziła zgodę na to, by przebieg tego egzaminu, a także pewne wnioski, które z niego wypływają, przedstawił pan Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, bezpośrednio zawiadującej tym zagadnieniem. Od siebie tylko dodam, że jest to pierwszy rok, w którym egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe objęły wszystkie grupy młodzieży. Zarazem jest to ostatni rok rozruchu systemu. Cały system działa od trzech lat, ale dopiero w tym roku pierwszy rocznik absolwentów techników składał ten egzamin. Dopiero teraz można wyciągać pewne wnioski co do samej konstrukcji tego systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaSzumilas">Odnosząc się do pierwszej uwagi pana ministra, pragnę poinformować, że nasza komisja zaplanowała cykl spotkań poświęcony omówieniu wyników zewnętrznej matury i egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe, celem przygotowania się do dyskusji na temat szkolnictwa ponadgimnazjalnego w aspekcie wprowadzenia ewentualnych zmian. Dzisiejsze posiedzenie traktujemy jako etap w przygotowaniach do tego przedsięwzięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekLegutko">Bardzo cenię sobie to, że w tym gronie mogę zaprezentować wyniki egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i przedstawić wnioski.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MarekLegutko">Zacznę od poinformowania, gdzie jesteśmy na drodze wprowadzania egzaminów zewnętrznych, potwierdzających kwalifikacje zawodowe. W roku 2004 mieliśmy pierwszą edycję egzaminu w szkołach dwuletnich. W roku 2005 – egzamin w zasadniczych szkołach zawodowych o cyklu trzyletnim. W roku bieżącym mamy pierwszy egzamin w technikum, a w roku przyszłym odbędzie się pierwsza edycja egzaminów w technikach uzupełniających. Są to technika na bazie zasadniczej szkoły zawodowej. Rozpoczęliśmy wdrażanie egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe w szkołach policealnych. Ten proces powinien się zakończyć w roku 2008. Jest to bardzo długa perspektywa czasowa. Będzie więc sporo czasu, by omówić zaobserwowane zmiany i postęp, który się będzie dokonywał, Tak długi okres umożliwi przeprowadzenie szczegółowych analiz i wyciągnięcie płynących z nich wniosków.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MarekLegutko">Pragnę przypomnieć, że w egzaminach potwierdzających kwalifikacje zawodowe ważne są dwa elementy. Pierwszy z nich to etap pisemny, sprawdzający przygotowanie absolwenta w zakresie pewnej podstawowej wiedzy, umiejętności. Składa się on z dwóch części i dotyczy zarówno egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe absolwentów szkół zasadniczych, jak i absolwentów techników. Pierwsza część egzaminu pisemnego obejmuje zakres wiadomości i umiejętności właściwych dla kwalifikacji w danym zawodzie. W każdym zawodzie ta część wygląda więc inaczej. Druga część obejmuje sprawdzian wiadomości i umiejętności związanych z zatrudnieniem i działalnością gospodarczą. Przygotowujemy absolwentów do funkcjonowania na rynku pracy i we wszystkich zawodach te sprawy są równie doceniane i ważne.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MarekLegutko">Drugi element egzaminu, nazywany przez nas etapem praktycznym, stwarza absolwentom zasadniczych szkół zawodowych i techników możliwość przedstawienia swoich praktycznych umiejętności, ważnych w wykonywaniu zawodu. Pragnę zwrócić uwagę na różnice pomiędzy charakterem kwalifikacji w zawodach robotniczych i w zawodzie technika. W zasadniczych szkołach zawodowych niezwykle istotny jest element praktycznego wykonania zadania przy stanowisku pracy. Natomiast w przypadku technika bardzo ważny jest sprawdzian umiejętności organizacyjnych, planowania, przygotowania, zaprojektowania prac, umiejętność posługiwania się dokumentacją techniczną. Każdy absolwent otrzymuje dyplom potwierdzający uzyskanie kwalifikacji zawodowych, wystawiony przez okręgową komisję egzaminacyjną. Jest to więc dokument potwierdzający zewnętrzną ocenę umiejętności absolwenta.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#MarekLegutko">Pragnę zwrócić państwa uwagę na to, że w tym roku pojawiły się suplementy do dyplomów. Są to dokumenty, które zgodnie unijnymi normami opisują, jakie kwalifikacje zostały potwierdzone. W tym roku były wydawane w języku angielskim. Są one ważne dla europejskiego rynku pracy. Przy tej okazji chcę powiedzieć, że cały czas pamiętamy o tym, że nasi absolwenci muszą uzyskiwać kwalifikacje zgodne z budowanymi europejskimi ramami kwalifikacji. Do roku 2009 chcemy mieć krajowe ramy kwalifikacji, które zgodnie z zaleceniami Parlamentu Europejskiego i Rady Europy mają tworzyć wspólną dla Europy ramę kwalifikacji. Wszystko to, o czym mówię, znajduje się przekazanych państwu materiałach. Chciałbym zwrócić uwagę na skalę egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#MarekLegutko">Zacznę od egzaminu, który jest przeprowadzany w technikach i szkołach policealnych. Jest to nowość, najważniejsze w tym roku przedsięwzięcie w tym obszarze spraw. Do tego egzaminu przystąpiło blisko 100 tys. osób. To mniej niż jedna czwarta populacji, która przystąpiła do matury. Przez całe lata tendencja była taka, że przynajmniej połowę populacji młodzieży kończącej szkoły średnie stanowili absolwenci techników. Teraz jest to jedna czwarta tej populacji. Obecnie występuje tendencja do zwiększania się udziału szkolenia ogólnokształcącego.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#MarekLegutko">Egzamin odbywał się w blisko 70 zawodach. To pokazuje stopień jego złożoności i utrudnia przedstawienie wyników. W technikach, spośród osób, które przystąpiły do egzaminu, dyplom uzyskało 60 proc. Aby uzyskać dyplom, trzeba zdać obydwie części egzaminu pisemnego i zdać część praktyczną. W części praktycznej należy uzyskać 75 proc. punktów. Ja widać, poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko. Jest to zgodne z postulatami środowiska, które uważa, że nie można potwierdzić kwalifikacji zawodowych komuś, kto właśnie na takim poziomie nie potwierdził ich na egzaminie. W zasadniczych szkołach zawodowych mamy 60 zawodów, ale do egzaminu zdecydowało się przystąpić tylko około 45 tys. osób. Tu wskaźnik potwierdzonych kwalifikacji jest trochę wyższy. Łącząc wyniki uzyskane w obu populacjach, uzyskujemy wskaźnik 62 proc., obejmujący osoby, które potwierdziły swoje kwalifikacje dyplomem. Pragnę zwrócić uwagę na to, że referujemy te kwestie w oderwaniu od innych informacji, np. o wynikach egzaminów gimnazjalnych i maturalnych. Zmienia się moda. Dawniej w technikach uczyła się młodzież bardzo dobra i dobra. Technika, zwłaszcza mechaniczne, elektryczne miały bardzo dobry nabór. Teraz tendencja jest taka, że najlepsza młodzież jednak wybiera licea ogólnokształcące. Odzwierciedla się to też w uzyskiwanych wynikach. W zasadniczych szkołach zawodowych, a także w technikach rekrutujemy na podstawie bardzo małej liczby punktów uzyskanych na egzaminie gimnazjalnym. To jest aspekt, który musimy brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#MarekLegutko">W egzaminie gimnazjalnym zwracamy uwagę nie tylko na ogólny wynik, ale badamy też pewne rodzaje umiejętności, takie jak czytanie ze zrozumieniem, przetwarzanie danych. Wspólna część egzaminu – druga części egzaminu „teoretycznego” stwarza możliwość porównania wyników uzyskanych przez absolwentów zasadniczych szkół zawodowych i przez absolwentów techników.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#MarekLegutko">Jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, to lepsze wyniki są w technikum – 70 proc. punktów uzyskali ci, którzy przystąpili do egzaminu. Odwrotnie jest w zasadniczej szkole zawodowej. Ponieważ czytanie ze zrozumieniem to podstawa wszystkich zadań, wyjaśnia to częściowo trudności, które mieli absolwenci.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#MarekLegutko">Chciałbym przedstawić kilka danych na wybranych przykładach. Możemy np. porównać dane dotyczące liczby absolwentów, którzy otrzymali dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe w poszczególnych zawodach. Widzimy, że są pewne grupy zawodów, które w zasadniczych szkołach zawodowych cieszą się ogromną popularnością, co odzwierciedlają egzaminy. Ta „wielka trójka” to: sprzedawca, kucharz małej gastronomii i mechanik pojazdów samochodowych. Do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w zawodzie sprzedawca przystąpiło ponad 10 tys. uczniów. Jest to jedna czwarta tych absolwentów szkół zawodowych, którzy w ogóle przystąpili do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje. Ogromna większość z nich, bo 85 proc., uzyskała dyplom. Podobnie dobre proporcje notujemy w przypadku zawodu kucharz małej gastronomii.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#MarekLegutko">Na przeciwległym biegunie są zawody takie, jak: elektromechanik, mechanik – monter maszyn i urządzeń. Do egzaminu przystąpiła niewielka liczba absolwentów starających się o potwierdzenie kwalifikacji zawodowych w tych profesjach. Jest to temat do poważnej debaty o problemie kształcenia zawodowego oraz wykorzystania na rynku pracy absolwentów mających potwierdzone kwalifikacje zawodowe.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#MarekLegutko">Chciałbym zwrócić uwagę na kolejny wykres. W przypadku egzaminów przeprowadzanych w szkołach zawodowych mamy punkt odniesienia, możemy porównywać otrzymane wyniki. Niebieskim kolorem z trójkącikami w środku wykres opisuje wyniki egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w różnych zawodach, uzyskane przez absolwentów dwu– i trzyletnich szkół zawodowych w roku 2005. Proszę zwrócić uwagę, na wyniki z roku 2006, zaznaczone czerwonym kolorem, jest to krzywa zakończona kółeczkami. Widać, że procent zdawalności jest wyższy niż w roku 2005. A więc jest postęp. Nie wynika on z łatwiejszych zadań. Jest efektem tego, że we wszystkich szkołach poważnie potraktowano wyniki, przeprowadzono analizę i mamy pozytywną odpowiedź ze strony systemu edukacji w obszarze zasadniczych szkół zawodowych. Doświadczenie zostało wykorzystane. Pragnę podkreślić, że w egzaminach potwierdzających kwalifikacje zawodowe chodzi o sprawdzenie efektu kształcenia. Nie w tym bowiem rzecz, aby ktoś spędził dwa lub trzy lata w szkole i w ramach praktyk np. sprzątał hale, ale by nauczył się swego zawodu. Mają być efekty kształcenia praktycznego, które potwierdzi egzamin.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#MarekLegutko">Jeśli chodzi o technika, to struktura egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe jest analogiczna. Muszę mocno podkreślić, że jeśli chodzi o ten egzamin, to również była tam część praktyczna, ale w technikum egzamin ten jednak mniej był związany z wykonywaniem praktycznych zadań, takich jak np. ugotowanie czegoś. Po pierwsze, nie starczało na to czasu. Po drugie, problemem jest baza. Wykorzystywane są bardzo duże środki unijne na doposażanie, ale ciągle jeszcze baza ta nie umożliwia wykorzystywania jej podczas egzaminów w szerszym zakresie.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#MarekLegutko">Jeśli chodzi o liczbę zdających w różnych typach zawodów, to widać tu ogromne zróżnicowanie. Na przykład w zawodzie technika-ekonomisty aż 21 tys. absolwentów chciało potwierdzić swoje kwalifikacje. Są też zawody mało liczne, gdzie w skali całego kraju do egzaminu przystąpiło zaledwie 100 absolwentów. Egzaminy są przygotowywane zgodnie ze standardami, mają potwierdzić kwalifikacje w zawodzie, a nie w konkretnej specjalności danego zawodu. Część tych wyników, które są tu prezentowane, można interpretować w ten sposób, że gdy absolwenci kończyli technika kładące nacisk na specjalności, a nie na zawód całościowo, to wyniki bywały niższe. W zależności od zawodu wyniki egzaminów były różne, np. w technikum ekonomicznym część pisemną zdali prawie wszyscy. To bardzo dobra informacja. Gorzej wypadła część praktyczna. Generalnie można zauważyć pewną prawidłowość: w zasadniczych szkołach zawodowych część pisemna, teoretyczna wypadała słabiej, a egzamin praktyczny przy stanowisku pracy był zdany dobrze. W przypadku technikum tendencja była odwrotna. Tym absolwentom łatwiej jest się przygotować do części teoretycznej. W części praktycznej zadanie polega na tym, że technik, dysponując pewną dokumentacją, na jej podstawie i zgromadzonych innych materiałach, zaprojektować pewne prace. To jest oceniane podczas egzaminu.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#MarekLegutko">Na zakończenie wystąpienia chciałbym odnieść się do tych materiałów, które państwo otrzymali. Są tam wskazane wnioski i projektowane zmiany. Widzimy bardzo dobre efekty wprowadzenia egzaminów do systemu edukacji w zakresie kształcenia zawodowego. Widać dobre tego skutki. Podobnych efektów spodziewamy się w technikach. Ten pierwszy egzamin miał bardzo ważne znaczenie, był silnym impulsem, zwrócił uwagę na konieczność trzymania się standardów. Ważne jest dla kształcenia zawodowego, szczególnie w technikach, zwrócenie uwagi na poziom kandydatów wstępujących do szkoły. Liczymy na to, że nastąpi znów moda na kształcenie zawodowe na poziomie technikum i że będziemy tam mieli lepszych kandydatów. Jest też problem dostosowania egzaminu do specyficznej sytuacji części młodzieży, wymagającej kształcenia specjalnego. Jest to bardzo istotny temat, o którym – mam nadzieję – będzie okazja podyskutować w Komisji.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#MarekLegutko">Kolejna kwestia, na którą państwo posłowie zwracali uwagę podczas jednego z poprzednich posiedzeń, to bardzo krótki odstęp czasu pomiędzy egzaminem maturalnym i egzaminem kwalifikacyjnym. To jest powodem, że nie wszyscy absolwenci przystępują do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje. Być może absolwenci bardziej koncentrują się na maturze. To tłumaczy nie takie efekty kształcenia zawodowego, potwierdzone egzaminem, jakie chcielibyśmy uzyskać. Bardzo ważne jest doposażanie szkół, co przesądza o technicznej stronie przeprowadzanych egzaminów. Analizujemy uważnie standardy, staramy się je wykorzystać, m.in. banki zadań. Jest bardzo istotne dla systemu egzaminacyjnego, aby egzaminy przeprowadzane były z coraz większym profesjonalizmem.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#MarekLegutko">Niezwykle ważne jest też łączenie kształcenia zawodowego z kształceniem ustawicznym oraz to, że przygotowujemy się do potwierdzania kwalifikacji zawodowych nabywanych w systemie pozaszkolnym. To zaś wiąże się z utworzeniem odpowiedniej sieci ośrodków egzaminacyjnych. Jest to szerszy kompleks spraw, również wymagający przedyskutowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrystynaSzumilas">Chciałabym poprosić o uzupełnienie tych materiałów o informację dotyczącą wyników egzaminu na poziomie techników. Państwo przedstawili ją w postaci sumy egzaminu w czteroletnim technikum i w szkole policealnej. Dla dalszej dyskusji na temat szkolnictwa ponadgimnazjalnego ważne byłoby porównanie wyników egzaminu uzyskanych w czteroletnich technikach z wynikami ze szkół policealnych. Prosiłabym o taką analizę. To bardzo dobrze, że wyniki egzaminów zawodowych na poziomie szkół zawodowych są z roku na rok lepsze. Czy jednak ten lepszy wynik jest efektem lepszego przygotowania uczniów, a nie skutkiem obniżenia stopnia trudności egzaminu? Czy egzamin z roku 2005 był porównywalny, co do stopnia trudności, z egzaminem w roku 2006? Pan poseł Henryk Gołębiewski podpowiada, że była już o tym mowa. Być może to przeoczyłam, mimo wszystko proszę o potwierdzenie tej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HenrykGołębiewski">Pragnę wyrazić zadowolenie, że ten materiał został przygotowany tak komunikatywnie. Patrząc na prezentowany wykres, zgadzam się z wypowiedzią pana dyrektora, że nie obniżenie pułapu wymagań stawianych osobom zdającym, ale lepsze przygotowanie absolwentów wpłynęło na poprawę wyników egzaminu. Uważam, że są powody do umiarkowanego optymizmu, oby tak było dalej. Jednakże w tym pozytywnym obrazie jest pewien wyjątek, który chciałbym wyeksponować. W dostarczonym nam materiale stwierdza się, że występują istotne problemy z pozyskaniem kandydatów na egzaminatorów, spowodowane brakiem kwalifikacji lub niewystarczającymi kwalifikacjami nauczycieli przedmiotów zawodowych. Podaje się przykład zawodów związanych np. z żeglugą i gospodarką morską. W ostatnich miesiącach dają się zauważyć optymistyczne prognozy dotyczące rozwoju żeglugi morskiej i śródlądowej. Wykres nr 12 obrazuje wyniki egzaminów z roku bieżącego i poprzedniego. Jedynie wyniki w zawodach związanych z gospodarką morską są gorsze niż ubiegłoroczne. Rozumiem, że występuje pewna zależność między brakiem nauczycieli a tymi wynikami. Prosiłbym o bliższą informację na ten temat. We wnioskach zawartych w przekazanych nam materiałach znajdujemy stwierdzenie, że w dalszym ciągu niezadowalający jest nadzór pedagogiczny nad zakresem i jakością kształcenia zawodowego. Jakie są zamierzenia resortu prowadzące do poprawy sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardKnosala">Chciałbym również wyrazić podziękowanie za przedstawiony materiał, dający wiele do myślenia. Pragnę podkreślić, że czuję się już umówiony na obserwację egzaminów. Przed czterdziestu laty sam zdawałem taki egzamin w technikum. Pewnie wyglądał on inaczej. Również myślę, że potrzebna byłaby poważna, dłuższa debata na temat szkolnictwa zawodowego. Zauważyłem, że zdający muszą otrzymać aż 75 na 100 punktów, aby przejść przez ten egzamin zawodowy. Myślę, że to bardzo dobrze, że takie są wymagania, ponieważ ci kandydaci już „na wejściu” są słabsi. Dla słabszych tę poprzeczkę trzeba umieścić wyżej, aby co do jakości wykształcenia tych, którzy ten dyplom otrzymują, nie było żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#RyszardKnosala">Chciałbym nawiązać do tego, o czym mówiliśmy na naszych poprzednich spotkaniach: jak się ma 30 wymaganych punktów na egzaminie maturalnym do 75 punktów na egzaminie zawodowym? Widzimy, że ta różnica jest bardzo duża. Oczywiście w liceach ogólnokształcących zdarzają się słabi uczniowie. Już teraz tych, którzy otrzymali na egzaminie trzydzieści kilka punktów, nie ma na uczelni, choć podjęli tam naukę w październiku br. Wystarczyło im 6 tygodni, by znaleźć się poza murami uczelni. Trzeba by przygotować dokładną statystykę tego zjawiska. Rok akademicki jest w toku i już dziś, badając ten problem, można uzyskać odpowiednie informacje i wyciągnąć z nich wnioski.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#RyszardKnosala">Jeśli chodzi o pewne szczegóły materiału, nad którym dziś dyskutujemy, to występuje tu określenie „czytanie ze zrozumieniem”. Myślałem początkowo, że chodzi tu o języki obce. Rozumiem, że jeśli chodzi o absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej, to wymaganie, by umieli czytać i rozumieć tekst, jest uzasadnione. W przypadku absolwentów technikum nie wydaje mi się to zrozumiałe. Technik jednak czyta literaturę, niekiedy nawet w języku obcym. Dlatego, moim zdaniem, tego rodzaju sformułowanie brzmi dziwnie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#RyszardKnosala">Chciałbym zapytać, czy lista zawodów w technikach jest otwarta. Pytam o to, bo jest słabo kompatybilna z nazwami kierunków na studiach. Pan minister Stefan Jurga uporządkował już nazwy kierunków na studiach, jest ich bodajże 118. Ujednolicenie tych nazw byłoby korzystne. Może więc warto przeprowadzić w nazewnictwie obowiązującym w technikach pewne korekty?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszSławecki">Dziękuję za przygotowanie tego materiału. Jest przejrzysty i jasny; nawet jeśli zechce go analizować ktoś, kto nie jest w specjalistą w dziedzinie oświaty, też może z niego w pełni skorzystać.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszSławecki">Proszę mi wyjaśnić następującą kwestię. Stwierdzono, że część uczniów nie przystępuje do egzaminu zawodowego, koncentrując się na egzaminie maturalnym. Czy zdanie egzaminu zawodowego po ukończeniu trzeciej klasy technikum oznaczać będzie brak konieczności chodzenia do szkoły, możliwość poprzestania na tym, co się osiągnęło? Choćby na przykład dlatego, że uczeń dojdzie do wniosku, iż skoro już zdał egzamin zawodowy, to nie będzie ubiegał się o maturę i na tym etapie zakończy edukację.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszSławecki">Mówi się, że przebieg egzaminu będzie nagrywany i że uczestniczyć w nim będą obserwatorzy. Kto będzie obsługiwał sprzęt nagrywający, skoro – zgodnie z przepisami – na sali prócz zdających może przebywać tylko zespół egzaminacyjny, ewentualnie obserwator upoważniony przez okręgową komisję egzaminacyjną? Ja też chętnie pełniłbym w przyszłości funkcję takiego obserwatora. Kto zakupi sprzęt nagrywający, czy prowadzący szkołę samorząd, czy też środki będą pochodziły z europejskiego funduszu społecznego? Moim zdaniem, tę sprawę należy postawić jasno.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#TadeuszSławecki">Widzieliśmy projekt tegorocznego rozporządzenia w sprawie podziału subwencji. Zmieniono tam kilka uwag dotyczących np. gimnazjów. W dalszym ciągu nie ma zmian wag umożliwiających chociażby niewielkie zwiększenie środków dla samorządów prowadzących szkoły zawodowe. Wszyscy mówimy o tym, że kształcenie zawodowe jest droższe, poszukujemy dodatkowych źródeł finansowania, a w subwencji oświatowej tej pomocy nie widać.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#TadeuszSławecki">Kolejna kwestia, która jest przedmiotem skarg dyrektorów szkół, to sprawa wsparcia doradców. Po odłączeniu od kuratoriów ODN, od wielu lat nie można doczekać się wsparcia w zakresie doskonalenia zawodowego w kształceniu praktycznym i w przedmiotach zawodowych. Jest to problem, nad którym już kiedyś dyskutowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#TadeuszSławecki">Standardy wymagań egzaminacyjnych w technikach zostały opublikowane po trzech latach nauki młodzieży w technikum. W czwartym roku szkołom, mimo wysiłków, by skonstruować siatkę godzin z silniejszym akcentem na przedmioty ogólnomechaniczne, nie udało się zyskać więcej czasu na odpowiednie przygotowanie przyszłych absolwentów do tych wymagań. Uczniowie młodszych klas będą w lepszej sytuacji, mają bowiem na przygotowanie więcej czasu, gdyż od poziomu pierwszej klasy siatki zajęć zostały ułożone pod kątem wymagań egzaminacyjnych. Czy państwo dostrzegają ten problem w tym roku?</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#TadeuszSławecki">Cieszę się, że dyskutujemy na temat przygotowania zawodowego absolwentów, przebiegu egzaminów potwierdzających ich kwalifikacje zawodowe. Po prezentacji, dokonanej jeszcze przez państwa poprzedników, byłem przerażony, gdyż wynikało z niej, że egzamin na zegarmistrza będzie tylko teoretyczny. Było to dla mnie niezrozumiałe. Dobrze, że w tej chwili jest już inaczej. Mam nadzieję, że nasze dzisiejsze obrady zapoczątkują cykl dyskusji nad szkolnictwem zawodowym w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DanutaPietraszewska">Po analizie materiału informacyjnego pozwoliłam sobie zawarte w nim informacje skonfrontować z opiniami dyrektorów szkół zawodowych. Pojawiły się następujące pytania: czy po analizie wyników egzaminu, przeprowadzonego w roku szkolnym 2006, potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, które są słabsze niż w roku 2005, MEN przewiduje zmiany procedurach przeprowadzania i oceniania poszczególnych etapów egzaminu, np. obniżanie progu punktowego, zaliczanie wspólnie etapu pisemnego i praktycznego? A może będzie decyzja o jego utrzymaniu w obecnej postaci? Od kiedy MEN przewiduje wprowadzenie oprogramowania i wykorzystanie komputera w części praktycznej egzaminu w technikum? Nie chodzi tu o nagrywanie czy jakąś obserwację. Czy szkoły nadal będą ośrodkami egzaminacyjnymi służącymi do przeprowadzania egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe etapu praktycznego? Czy szkoły, które nadal pozostaną ośrodkami egzaminacyjnymi służącymi do przeprowadzania etapu praktycznego w zawodach występujących w zasadniczych szkołach zawodowych, będą odpowiednio doposażone w stanowiska egzaminacyjne umożliwiające przeprowadzanie etapu praktycznego zgodnie z obowiązującymi standardami wyposażenia? Czy w przypadku uczniów zasadniczych szkół zawodowych, przystępujących do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, można połączyć sumę otrzymanych punktów w części pierwszej i drugiej etapu pisemnego i ustalić jeden druk zaliczania? Dlaczego młodzież nie może wykazać się zdobytymi wiadomościami i umiejętnościami z zakresu swojej specjalności, a egzamin praktyczny jest w formie pisemnej, a nie przy konkretnych stanowiskach, np. w stacji obsługi samochodów? Wielu dyrektorów zwracało uwagę na to, że egzaminy przeprowadzane są dla zawodów szerokoprofilowych zamiast dla konkretnych specjalności zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzMoskal">Ja także przyłączam się do słów uznania dla dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Przedstawiony materiał dowodzi profesjonalizmu, także prezentacja w znacznym stopniu przybliżyła nam temat. Są to bardzo ważne kwestie. Egzaminy zewnętrzne to zdobycz, z której powinniśmy się cieszyć. To nie tylko sprawdzian w szkole podstawowej i gimnazjum, nie tylko matura, ale także egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Jako osoba, która miała styczność z egzaminami zawodowymi przeprowadzonymi rok i dwa lata temu, mówiłem, że osoby odpowiedzialne za ten egzamin wiele zaniedbały. Cieszę się, że teraz powoli następuje poprawa. Wystąpiły bowiem wówczas problemy np. z ośrodkami egzaminacyjnymi, ze zbyt późnym przekazywaniem standardów wymagań. Był także problem nauczania w zawodach. Jak teraz wygląda sprawa programów? Czy wszystkie zawody je mają? Pytam, bo wiem, że w tej dziedzinie były ogromne zaniedbania. Jeśli mówimy o tym, jak należy kształcić, a nie mamy programów nauczania, to należy postawić pytanie: co było przyczyną takiego opóźnienia? To bardzo ważna kwestia.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzMoskal">Dyrektorzy i uczniowie zwracali uwagę na to, że prawie nakładają się na siebie terminy matury i egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w technikum. Dobrze, że istnieje propozycja rozwiązania tego problemu polegająca na tym, by egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe w technikach odbywał się nieco wcześniej. Może powinien się odbywać rok lub pół roku wcześniej, ale na pewno nie może odbywać się on w odstępie miesiąca, jak obecnie.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzMoskal">Bez względu na typ szkoły powinniśmy przygotowywać uczniów tak, aby zdali ten egzamin, spełnili przewidziane w nim wymagania. Może nie w 100 proc., bo różne są okoliczności i sytuacje. Trzeba jednak stwierdzić, że duży procent osób nie zdaje egzaminu pisemnego lub ustnego. Jaka jest tego przyczyna? Czy powód leży tylko po stronie ucznia, czy może jednak nauczyciela? Może bazy, a może pewnych materiałów, takich jak standardy wymagań czy programy? Możemy powiedzieć, że zawinił tylko uczeń, ale powstaje pytanie, czy nauczyciel, który uczy ileś tam lat, który nie do końca jest poddawany procesom doskonalenia i sam ma problemy, nie wpłynął na taki wynik? Czy w materiale jest także badanie pokazujące, jak duża liczba uczniów spośród tych, którzy nie zdali, była nauczana przez osoby mające braki w kwalifikacjach? Na ile też wynik egzaminu, zwłaszcza praktycznego, choć także i teoretycznego, jest efektem braku bazy technicznej w szkołach, niedostatecznego wyposażenia szkół? Jeśli bowiem tej bazy w szkole nie ma, to trudno wymagać od ucznia, aby zdał egzamin praktyczny. Pewnie na rysunku może wskazać, co i jak, ale z praktyką już będzie gorzej. W różnych szkołach z tą bazą techniczną jest doprawdy różnie.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzMoskal">Wiele szkół stara się o doposażenie, jednakże brak im pieniędzy. Znam to z praktyki i z moich kontaktów z dyrektorami szkół. Chciałbym zapytać przedstawicieli resortu, ile szkół stara się o doposażenie, o jakie kwoty chodzi, na ile pieniądze, które spodziewamy się pozyskać z europejskiego funduszu społecznego, mogą zaspokoić te potrzeby.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzMoskal">Mam też pytanie korespondujące z wcześniejszymi wypowiedziami o ośrodki egzaminacyjne. Egzaminy odbywają się albo w szkołach, albo poza nimi. Które ośrodki są przygotowane lepiej do egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariaNowak">Bardzo dziękuję za materiał dostarczony przez ministerstwo, a także za tę pracę, która została włożona w organizację egzaminów w bieżącym roku. Czasu na ich przygotowanie nie było przecież zbyt wiele, bo do terminu egzaminów było tylko kilka miesięcy. Dziękuję za atmosferę, w jakiej się one odbyły. Pamiętam bowiem, że w końcu listopada 2005 r. byliśmy bardzo zaniepokojeni stanem przygotowań do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe. Poruszaliśmy ten temat na posiedzeniach Komisji, ponieważ dyrektorzy szkół zawodowych niepokoili się wówczas tym, że prace były mało zaawansowane, brak było standardów, jeszcze nie przeszkolono egzaminatorów. Wiem, że w okresie poprzedzającym rozpoczęcie egzaminów została wykonana bardzo duża praca. Dobrze więc, że udało się to przedsięwzięcie przeprowadzić w takiej atmosferze. Za to należą się podziękowania i ministerstwu, i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MariaNowak">Z pierwszych egzaminów w technikach i szkołach policealnych należy wyciągnąć wnioski na przyszłość. Sądzę, że one są i że kolejne będą wyciągane. Całkowicie zgadzam się z tym, o czym mówił mój przedmówca.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MariaNowak">Musi zostać zmieniony termin egzaminów. Uważam, że wielu z tych, którzy nie przystąpili do egzaminu zawodowego, a tylko do matury, przystąpiłoby do niego, gdyby odbywał się w innym terminie. Absolwenci byli zmuszeni do wyboru między rozmowami kwalifikacyjnymi na studia a przystąpieniem do egzaminu z przygotowania zawodowego. Czasem uczeń rezygnował z przystąpienia do tego egzaminu, aby lepiej przygotować się do matury. Zwykle decydowali się na to uczniowie najbardziej odpowiedzialni, którzy „położyli wszystko na jednej szali”. To dobrze, że jest dyskusja nad tą zmianą.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#MariaNowak">Są sygnały, że brakuje doradców nauczycieli zawodu, a nawet wizytatorów w kuratoriach, którzy znaliby się na unikalnych, rzadkich zawodach. Te uwagi kieruję pod adresem MEN. Dlaczego rozwiązanie tego problemu jest tak bardzo ważne? Odniosę się tylko do jednej tabelki. Mamy w niej wskazany procent zdawalności etapu egzaminu praktycznego w trzyletnich zasadniczych szkołach zawodowych i w technikach. Widzimy, że technika zdecydowanie są słabsze. Należałoby się zastanowić, czy ta młodzież nie była po prostu słabiej przygotowywana. Zajęcia praktyczne, praktyki zawodowe są w technikach znacznie ograniczone. Jednak od ucznia wymaga się zdania egzaminu praktycznego, mimo że przez trzy lata nie miał on możliwości zdobycia praktycznych umiejętności. Należy temu się przypatrzyć. Co mnie też zaniepokoiło, to wynik egzaminu w zawodzie technika transportu kolejowego. Zdało ten egzamin tylko 10 proc. przystępujących do egzaminu. Inne wyniki nie były aż tak drastycznie niskie. Ten wynik wskazuje, że coś jest nie tak, jak powinno być. Sądzę, że na przyszłość ważne będzie wprowadzenie zmian obejmujących i wizytacje, i liczbę zajęć praktycznych w technikach.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSzumilas">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Chciałabym zadać pytanie, które nasunęło mi się podczas dyskusji. Mówimy o systemie egzaminów zewnętrznych, patrząc na ten egzamin „od środka”, a więc od strony uczniów, nauczycieli, przez pryzmat systemu edukacyjnego. Mnie by bardzo interesowało, jak ten nowy system egzaminów zewnętrznych jest oceniany przez pracodawców. Czy jest jakiś sygnał ze strony pracodawców, z rynku pracy, odnoszący się do tej zmiany? Czy ten system egzaminacyjny pomaga w przygotowaniu dobrego fachowca? Czy jest pozytywnie oceniany przez pracodawców? Czy jest zauważalna zmiana w przygotowaniu uczniów wychodzących obecnie z systemu edukacji zawodowej? Gdyby pan dyrektor mógł też odpowiedzieć na pytanie dotyczące tego, o czym mówiłam na początku – poprosiłabym o odrębny materiał dotyczący wyników egzaminów zawodowych w technikach i odrębny odnoszący się do szkół policealnych. Czy mają państwo już porównanie efektywności kształcenia w technikach i w szkole policealnej? Czy są sygnały, że np. lepiej zdają uczniowie technikum lub że lepsze wyniki osiągają absolwenci szkół policealnych? Wiem, że taki egzamin odbył się dopiero po raz pierwszy i że nie dotyczył wszystkich zawodów, ale czy jest możliwość porównania? Odpowiedź na to pytanie będzie ważna podczas dyskusji na temat zmian w szkolnictwie ponadgimnazjalnym. Mam więc prośbę, aby gdy następnym razem będziemy omawiali wyniki egzaminów zawodowych, dokonano takiego wyodrębnienia wyników dla techników i dla szkół policealnych.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KrystynaSzumilas">Dziękuję państwu za dyskusję i proszę pana ministra o ewentualne uzupełnienie informacji i odpowiedź na pytania zadane przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławSławiński">Będę starał się ustosunkować do wypowiedzi dyskutantów i udzielić kilku odpowiedzi na zadane pytania, ale chciałbym też prosić, aby niektóre osoby, znające szczegółowo problemy, kompetentne w pewnych zagadnieniach, również mogły zabrać głos. W szczególności mam nadzieję na drobne uzupełnienia ze strony dyrektora Marka Legutki.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławSławiński">To, co przedstawiła Centralna Komisja Egzaminacyjna, w mojej ocenie stanowi wielki wspólny sukces polskiej oświaty. Zawdzięczamy go właśnie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i komisjom okręgowym. Cieszę się, że jest to podobnie postrzegane przez państwa. Pragnę wzmocnić to podziękowanie, adresując je także do całego środowiska.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#StanisławSławiński">Oczywiście ten wielki sukces nie umniejsza faktu, że są pewne słabe strony tego, co się udało zrobić. Jednakże można bez bezkrytycznego triumfalizmu powiedzieć, że jest to wielki sukces Polski, nie tylko tej ekipy, ale również ekip poprzednich. To ważne, abyśmy dziś to zaakcentowali. To publiczne podziękowanie chciałbym złożyć na ręce obecnego tu dyrektora Marka Legutki.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#StanisławSławiński">Jesteśmy w trakcie wdrażania pewnego systemowego rozwiązania, które pozwoli nam rozmawiać o oświacie zupełnie inaczej. Postawienie pytań, które dziś padły, było możliwe dlatego, że po raz pierwszy wyszliśmy z zaklętego kręgu samooceny dokonywanej przez szkoły w zakresie ich własnej pracy. Szkoła w dawnym systemie uczyła, a następnie certyfikowała. Chciałbym uwypuklić to, co ujawniła ta dyskusja. Oto są szkoły, w których się pyta: dlaczego na egzaminie sprawdzane są umiejętności zawodowe w ujęciu szerokoprofilowym, my przecież uczyliśmy absolwentów w zakresie ich specjalności? I tu właśnie jest powód do dyskusji o koncepcji kształcenia zawodowego. To nie jest tak, że szkoła powinna mieć prawo uczyć tego, czego się uczyć przyzwyczaiła, bez względu na potrzeby rynku. Wiemy, że najbardziej śmiali w swoich koncepcjach specjaliści są zdania, że w ogóle kształcenie w specjalnościach nie powinno się odbywać w szkołach ze względu na tempo i liczbę możliwych zmian profili zawodowych. Dlatego nie znajduje uzasadnienia kształcenie wyłącznie specjalistyczne na poziomie szkolnym. To jest odpowiedź dla tych wszystkich, którzy pytają, dlaczego nie mogą zdawać egzaminu z wyuczonej specjalności. Dlatego właśnie, że kształcenie zawodowe przestaje być kształceniem ucznia w wąskiej specjalności. Rzeczą sporną jest zmiana paradygmatu kształcenia zawodowego. Konieczne jest dokończenie dyskusji o module kształcenia ponadgimnazjalnego. To bardzo poważny problem. Sądzę, że ten rok będzie przełomowy dla debaty nad tą kierunkową decyzją. W każdym razie jest bardzo istotne to, że dopiero wtedy, gdy oceniamy proces edukacyjny poprzez efekt pracy szkoły, można postawić pewne pytania. My je sobie stawiamy. Wszystkim posłom, którzy te pytania również stawiali, bardzo serdecznie dziękuję, bo stanowi to pewne wzmocnienie naszego sposobu widzenia.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#StanisławSławiński">Na wiele pytań dotyczących matury czy kierunków przekształceń całego szkolnictwa nie chciałbym się dziś wypowiadać. Ale cieszę się, że te pytania padły, bo jest już na nie pora. Co do kwestii szczegółowych, to powiem, że uzupełnienie, o które pytała pani poseł, oczywiście zostanie państwu dostarczone. Materiał nasz powstał dużo wcześniej i dziś państwo mają dużo większą wiedzę o tych kwestiach. Jeśli pani przewodnicząca by się zgodziła, to już nie rozwijalibyśmy szczegółów, tylko poprowadzilibyśmy dalsze studialne porównania, na temat tego, jak te wyniki w technikach wyglądają w zestawieniu z wynikami ze szkół policealnych. To są zasadnicze pytania, na które albo już dziś mamy odpowiedź, albo będzie możliwe jej udzielenie niebawem, bo trwają obliczenia. Będziemy te opracowania sukcesywnie pogłębiać i udostępniać posłom. W świetle tego, co powiedziałem, chciałbym pominąć pytanie o zamiary wobec szkolnictwa zawodowego. Myślę, że jedna rzecz jest pewna: trzeba przedefiniować paradygmat kształcenia zawodowego, ostatecznie ustalić, na ile zgadzamy się z poszczególnymi, ujawniającymi się trendami, i zdecydować, który wariant przekształceń, z tych występujących w Europie, wybrać dla Polski. To temat na szerszą dyskusję, którą nie sposób dziś podejmować.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#StanisławSławiński">Pytano o sformułowanie „czytanie ze zrozumieniem”. Chodzi tu o znajomość terminologii fachowej. Być może termin „czytanie ze zrozumieniem” nie jest fortunny, gdyż funkcjonuje on w dydaktyce i oświacie w innym kontekście i na innym etapie kształcenia. To jest być może kolejny termin, który należy zweryfikować, biorąc pod uwagę zgłoszoną wątpliwość. Prowadziliśmy dyskusje na temat nazewnictwa. Wprowadzamy nowe jakości i poszukuje się dla nich nazw. Często pierwsza, która się nasuwa, odnosi się do innych skojarzeń i okazuje się, że utrwalanie jej jako terminu jest niebezpieczne, bo rodzi nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#StanisławSławiński">Pytano, czy zdanie egzaminu zawodowego po trzeciej klasie zwalnia z obowiązku uczenia się w klasie czwartej. Chciałbym przypomnieć, że to jest młodzież w wieku, w którym w ogóle nie ma już obowiązku kontynuowania nauki. Powstaje pytanie, jak będziemy chcieli tę politykę kształtować. Na pewno nie da się na dziewiętnastolatka nałożyć obowiązku ukończenia szkoły, ponieważ z ukończeniem 18. roku życia obowiązek nauki ustaje. Z pewnością ważny jest postulat, by rozdzielić egzamin maturalny i zawodowy większym odstępem czasowym. Dyskutowano, czy matura powinna się odbyć po ukończeniu trzeciej klasy, a egzamin zawodowy po klasie czwartej, czy też odwrotnie. Wygląda na to, że będzie przeważało to pierwsze rozwiązanie, z towarzyszącym mu przeświadczeniem, że matura jest wielką szansą i przywilejem, który ta młodzież otrzymuje. Kto chce z niego korzystać, niech korzysta nie myśli się o wprowadzeniu takiego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#StanisławSławiński">Koncepcja, by pewne procedury rejestrować w formie nagrań, wymaga modyfikacji regulaminów i przepisów. To nie jest tak, przy istniejącym stanie prawnym na egzaminie nie wiadomo skąd pojawią się kamerzyści. Jak rozumiem, jest zamiar przeprowadzenia pilotażu, by się dowiedzieć, na ile ten kierunek inwestowania w infrastrukturę techniczną procedury egzaminacyjnej w ogóle się kalkuluje.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#StanisławSławiński">Jeśli chodzi o uwagi dotyczące algorytmu, to jest to pytanie dotyczące kwestii programowej. Tak samo jest z pytaniem o doradztwo.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#StanisławSławiński">W momencie rozruchu przedsięwzięcia standardy wymagań nie zostały podane tak wcześnie, jak by się chciało. Pamiętajmy, że punktem odniesienia była istniejąca podstawa programowa. Niewątpliwie następne roczniki będą miały lepszą sytuację. Podobny problem powstaje przy okazji każdego rozruchu.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#StanisławSławiński">Jeśli chodzi o sprawę oprogramowania komputerów, na których przeprowadzano by właściwe części egzaminu praktycznego, to kierunek działania jest jasny. Wszędzie, gdzie to będzie potrzebne, do tego dojdziemy. Jest jeden zasadniczy problem: jeśli egzamin ma być jednolity w skali kraju, to wolno go będzie przeprowadzić z użyciem oprogramowania komputerowego dopiero wówczas, gdy wszystkie stanowiska egzaminacyjne będą zaopatrzone w to samo oprogramowanie. Ów wymóg limituje nam możliwość przyspieszenia tego kierunku dozbrajania technologicznego egzaminów.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#StanisławSławiński">Na pytanie, czy można połączyć w jeden wynik uzyskane przez uczniów wyniki z poszczególnych części egzaminu, precyzyjniej odpowie dyrektor Marek Legutko. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, że chodzi o egzamin praktyczny. Potwierdza on kwalifikacje i absolwent, posługując się wiedzą, ma wykonywać zadania na wysokim poziomie niezawodności. Egzamin maturalny jest potwierdzeniem drogi i osiągnięć typu edukacyjnego, a egzamin zawodowy to sprawdzian umiejętności weryfikowanych w praktyce. Bałbym się porównywania tych różnych rodzajów kompetencji absolwentów, aczkolwiek dyskusja na temat uzyskiwanych „procentów” będzie z pewnością trwała, jako konieczny skutek analizy pojawiających się zjawisk.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#StanisławSławiński">Przed nami kolejne zadanie – egzaminy eksternistyczne i potwierdzanie kwalifikacji w systemie uczenia się pozaszkolnego. W Unii Europejskiej jest to najsilniej akcentowany kierunek rozwoju. Chodzi o to, by system szkolny został uzupełniony o równorzędnie uprawnioną metodę nabywania kwalifikacji w formach pozaszkolnych i w sposób umożliwiający uzyskiwanie tych kwalifikacji na różnych etapach życia. Ten system egzaminacyjny będzie musiał być rozwijany, choć na razie nie zostały przesądzone i opracowane wszystkie konieczne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#StanisławSławiński">W sprawie programów służymy szczegółowymi informacjami. Generalnie, o ile mi wiadomo, wszystkie programy są przygotowane.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#StanisławSławiński">Na podstawie sygnałów docierających do ministerstwa od pracodawców trzeba stwierdzić, że zauważają oni zmianę sposobu egzaminowania, deklarują swoje zainteresowanie tą sprawą. Ponadto da się zaobserwować delikatny, ale chyba już wyraźny trend: przedsiębiorcy zgłaszają gotowość do partycypacji w organizowaniu tych procesów, zależy im na tym, by ten egzamin w jak najwyższym stopniu służył ich potrzebom, jako pracodawcom. W tym sensie są już pierwsze reakcje, chociaż – jak wspomniałem – system jest w rozruchu i trudno jest w tej chwili przesądzić o tym, jak silny będzie oddźwięk ze strony przedsiębiorców i na ile kooperacja z nimi wniesie znaczące, nowe jakości.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#StanisławSławiński">Na pytanie, czy absolwenci są obecnie lepiej przygotowani, mogę odpowiedzieć tak: z całą pewnością system egzaminacyjny już dziś pozwala stwierdzić, że tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSzumilas">Miałabym tylko jedną uwagę związaną ze sprawą egzaminu po trzeciej klasie technikum. Chciałabym podkreślić pewien aspekt. Musimy przesądzić, czy chcemy mieć absolwentów z wykształceniem średnim i zawodowym – z tytułem technika, czy też chcemy mieć tylko osobę z tytułem technika, bez wykształcenia średniego? Jeżeli egzamin na tytuł technika odbywałby się po trzeciej klasie technikum, to co z wykształceniem średnim? Kiedy ten uczeń otrzymałby świadectwo ukończenia szkoły średniej?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławSławiński">To jest temat do dalszej dyskusji. W tej chwili powiem tylko, że zakładamy wykształcenie średnie jako obligatoryjne dla technika. Te sprawy jeszcze wypłyną przy szczegółowym projektowaniu rozwiązania, ale na pewno nie chodzi o to, by taka osoba była technikiem bez średniego wykształcenia, bo to byłaby sprzeczność sama w sobie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaSzumilas">Ponieważ to ważna sprawa, pozwoliłam sobie ją szczególnie zaakcentować. Będziemy oczekiwali powrotu do tego tematu w następnej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekLegutko">Serdecznie dziękuję za wszystkie uwagi, skrupulatnie je zanotowałem. Będziemy je analizować. Minister Stanisław Sławiński odpowiedział na większość zadanych pytań. Chciałbym tylko uzupełnić kilka kwestii. Po pierwsze, dziękuję za pytania, bo w wielu przypadkach stają się one impulsem do szukania odpowiedzi poprzez badania, jak na przykład pytanie o związek między uzyskanymi wynikami egzaminów a dalszą edukacją i drogą zawodową absolwentów Jestem już po rozmowach ze środowiskiem akademickim. Spotkamy się 16 listopada br. i będziemy rozmawiać na temat wspólnych badań i poszukiwania odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu ocena uzyskana na maturze jest prognozą dalszego sukcesu absolwenta w pracy i w kształceniu zawodowym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MarekLegutko">Potwierdzam słowa ministra dotyczące bardzo pozytywnych sygnałów ze strony pracodawców na temat ich zaangażowania się w sprawę egzaminów. Również w ich interesie leży potwierdzenie przez egzamin zewnętrzny umiejętności przyszłych pracowników. Poza tym pracodawcy przecież też uczestniczą w praktycznej nauce zawodu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MarekLegutko">Mówiąc o egzaminach, należy podkreślić, że nie da się wprowadzić systemu zewnętrznych egzaminów bez inwestowania w pewne ujednolicenie procesu kształcenia. Ze środków unijnych inwestujemy nie tylko w wyposażenie, ale także w „oprzyrządowanie” intelektualne. Przekazujemy np. książeczki, takie jak: „Zacznij od planowania”, „Sukces na rynku pracy”, „Jak prezentować siebie i swoje wyroby”, „Moja firma – od pomysłu do realizacji”, „Kształcenie zawodowe w krajach UE”. Chcemy budować modę na dobre kształcenie zawodowe, które przynosi efekty.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MarekLegutko">Było tu pytanie o to, czy wiemy, jakie są potrzeby dotyczące wyposażenia oraz czy pieniądze unijne i samorządowe są dobrze wykorzystywane. W gronie przedstawicieli komisji egzaminacyjnych, samorządów oraz nadzoru pedagogicznego dyskutujemy o rozplanowaniu środków, o organizacji ośrodków egzaminacyjnych, które mogłyby być bardzo dobrze wyposażone. Taka wspólna rozmowa przy okazji dobywających się egzaminów jest bardzo potrzebna.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MarekLegutko">Rozmawialiśmy dziś o wielu sprawach, sądzę, że w kolejnej dyskusji jednym z ważniejszych wątków związanych z kształceniem zawodowym powinien być temat szkół publicznych i niepublicznych.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MarekLegutko">Jeśli chodzi o inwestowanie w zasoby ludzkie, a bardzo mocno akcentowano, że jest problem z kandydatami na egzaminatorów, z przygotowaniem nauczycieli w kształceniu zawodowym, z doradztwem w kształceniu zawodowym i z wizytatorami, którzy byliby przygotowani do nadzoru, to zapewniam, że wszystkie te kwestie znajdują się w centrum naszej uwagi. Staramy się mieć bardzo dobre rozpoznanie, jeśli chodzi o zasoby ludzkie, chcemy mieć najlepszych ludzi. Jest to na razie szczupła kadra. Bywa tak, że do tej samej osoby zwracają się przedstawiciele różnych komisji egzaminacyjnych, którzy otrzymali zadanie przygotowania propozycji zadań. Egzaminy zewnętrzne są też okazją do tego, by wzrosła liczebność tej kadry.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#MarekLegutko">Bardzo dużo inwestujemy w standaryzowanie, w badania. Pytano, czy możemy mieć pewność, że poziom egzaminów zawodowych z różnych lat jest porównywalny. Musi tak być, bo na rynku pracy jakość wykształcenia absolwentów nie może zależeć od roku, w którym kończą oni naukę. Dyplomy potwierdzające kwalifikacje zawodowe muszą być tak samo ważne i wiarygodne, niezależnie od roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaSzumilas">Wystąpieniem pana dyrektora zakończyliśmy rozpatrywanie punktu drugiego porządku dziennego. Jeszcze w sprawach bieżących pragnie zabrać głos pani poseł Maria Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MariaNowak">W dniach 21 i 22 listopada br. w Radzyniu Podlaskim, niedaleko Białej Podlaskiej, odbędzie się wyjazdowe posiedzenie podkomisji stałej ds. młodzieży. Do udziału w tym posiedzeniu zapraszam wszystkich chętnych, nie tylko członków podkomisji. W pierwszym dniu – 21 listopada, odbędzie się konferencja zorganizowana przez Ochotnicze Hufce Pracy na temat działalności OHP w zakresie przeciwdziałania marginalizacji i wykluczeniu społecznemu młodzieży. W drugim dniu odbędą się obrady podkomisji stałej ds. młodzieży na temat: „Działalność OHP w zakresie poradnictwa i doradztwa zawodowego oraz działalność na rzecz przeciwdziałania bezrobociu młodzieży”. Uważam, że tematy te są bardzo ważne; jeśli tylko ktoś z państwa posłów znajdzie czas, to gorąco zapraszam. Proszę o zgłaszanie chęci wyjazdu do sekretariatu Komisji. Ze względów organizacyjnych musimy mieć te informacje najpóźniej do jutra rana.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaSzumilas">Informuję, że protokół posiedzenia Komisji będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrystynaSzumilas">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>