text_structure.xml 60.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Witam wszystkich przybyłych na obrady. Oddaję głos pani posłance Marii Nowak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariaNowak">Dzisiaj mija 50 rocznica wydarzeń, gdy naród polski po raz pierwszy przeciwstawił się totalitaryzmowi panującemu w kraju od 1945 roku. Właśnie zakończyła się w Poznaniu msza, w której uczestniczył Prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz przedstawiciele rządu i parlamentu. Nie możemy uczestniczyć w tych uroczystościach, ale możemy uczcić minutą ciszy pamięć tych, którzy wtedy oddali życie, i tych, którzy boleśnie odczuli skutki tego, że postanowili przeciwstawić się złu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MariaNowak">Oddajmy cześć ich pamięci minutą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MariaNowak">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSzumilas">Porządek obrad dzisiejszego posiedzenia przewiduje omówienie problemów dostosowania kształcenia na poziomie wyższym do zmian wynikających z restrukturyzacji gospodarczej i potrzeb rynku pracy na przykładzie aglomeracji śląskiej oraz wykorzystania różnych źródeł finansowania tego kształcenia, w tym środków Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaSzumilas">Temat ten zreferują: dyrektor departamentu szkolnictwa wyższego w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pani Teresa Bader oraz przedstawiciele uczelni wyższych okręgu gliwickiego.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#KrystynaSzumilas">Proszę panią dyrektor o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TeresaBader">Społeczeństwo polskie coraz bardziej docenia znaczenie wykształcenia jako drogi prowadzącej do osiągnięcia wysokiego statusu społecznego i materialnego. Znalazło to wyraz w blisko pięciokrotnym wzroście liczby studentów w okresie ostatnich 15 lat. Obecnie na polskich uczelniach studiuje 1.942.374 studentów, a wskaźnik skolaryzacji wynosi 48,6 proc., co plasuje nas w gronie najbardziej rozwiniętych pod tym względem społeczeństw.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TeresaBader">Posiadanie wyższego wykształcenia jest ważnym atutem na dynamicznie zmieniającym się rynku pracy. W październiku 2005 r., gdy stopa bezrobocia w kraju kształtowała się na poziomie 17,3 proc., wśród osób z wykształceniem wyższym wynosiła 6,5 proc. i w porównaniu do 2003 r. zmalała o 1,1 proc. Wśród bezrobotnych przeważają osoby z niskim poziomem wykształcenia, głównie zasadniczym i gimnazjalnym.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TeresaBader">Podobne tendencje obserwuje się również w województwie śląskim, z tym jednak, że bezrobocie wśród osób z wyższym wykształceniem na koniec 2005 r. było niższe od średniej krajowej i wynosiło 5,7 proc. Można więc stwierdzić, że sytuacja osób z wykształceniem wyższym jest relatywnie lepsza niż osób o niższym poziomie wykształcenia. Wynika to zarówno ze stosunkowo wyższej mobilności absolwentów uczelni, jak i łatwości w adaptowaniu się do oczekiwań rynku. Rynek pracy dla osób z wykształceniem wyższym należy więc analizować nie tylko w układzie regionalnym, ale przede wszystkim w skali całego kraju. Swoją mobilność nasi studenci mogą wykazać w różnych formach. Sprzyja temu możliwość udziału w międzynarodowych programach – takich, jak „Sokrates” czy „Erazmus”. Nasi studenci wyjeżdżają też na studia za granicę w ramach dwustronnych umów zawieranych między polskimi i zagranicznymi uczelniami.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TeresaBader">Z analizy sporządzonej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej w 2004 r. wynika, że spośród 68 zawodów wymagających ukończonego wyższego wykształcenia – o licznie zarejestrowanych bezrobotnych powyżej 500 osób – najwięcej ofert pracy kierowano do specjalistów marketingu i handlu, nauczycieli języka obcego, ekonomistów, a nieco mniej do inżynierów budownictwa, fizjoterapeutów, nauczycieli przedszkoli i pedagogów. Paradoksalnie, w tych właśnie zawodach notowana była równocześnie największa liczba bezrobotnych, w tym ekonomistów, specjalistów marketingu i handlu, pedagogów, politologów.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TeresaBader">Bardziej wiarygodnym wskaźnikiem wydaje się jednak relacja liczby bezrobotnych do liczby ofert pracy. Najtrudniej znaleźć pracę absolwentom filozofii (438 osób przypada na 1 ofertę pracy), politologii (163), filologii polskiej (65), socjologii (35). Natomiast stosunkowo łatwiej znaleźć pracę specjalistom marketingu (prawie 4 osoby przypadają na 1 ofertę pracy), ekonomistom (18), specjalistom zastosowań informatyki (7). Jedynym zawodem, w którym liczba bezrobotnych jest mniejsza niż liczba ofert pracy, jest zawód nauczyciela języków obcych. Wynika to nie tyle z faktu, że za mało kształcimy filologów obcych, ile z faktu, że osoby te dobrze lokują się na rynku pracy w innych sektorach, zwłaszcza w sektorze usług przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TeresaBader">Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, zawartych w opracowaniu „Wolne miejsca pracy według oczekiwanych kwalifikacji pracowników – stan na koniec II kwartału 2005 r.” wynika, że na rynku pracy poszukiwane są osoby z wykształceniem wyższym, głównie specjaliści nauk fizycznych, matematycznych i technicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TeresaBader">Z całym przekonaniem można postawić tezę, że uczelnie dostosowują swoją ofertę edukacyjną do potrzeb rynku pracy, szybko reagując na sygnały płynące z tego rynku. Pamiętamy początek lat 90., kiedy pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na specjalistów z zakresu ekonomii, a więc zarządzania, marketingu, bankowości, a także na specjalistów z zakresu prawa. Uczelnie zareagowały na to natychmiast, zwiększając nabory na te kierunki studiów i otwierając te kierunki studiów, których dotychczas nie prowadziły. Na fali tego wzmożonego zainteresowania i zapotrzebowania dynamicznie zaczął rozwijać się sektor uczelni niepublicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#TeresaBader">Pamiętamy również koniec lat 90., kiedy pojawiło się zapotrzebowanie na informatyków; i znowu uczelnie podjęły starania, aby przyjąć na te kierunki większą liczbę studentów. Następnym takim przykładem są studia na kierunku pielęgniarstwo. Wzrasta zainteresowanie tymi studiami i uczelnie, nie tylko medyczne i nie tylko publiczne, ale także niepubliczne, otwierają ten kierunek. Co prawda, absolwenci tego kierunku nie bardzo widzą perspektywy pracy w kraju, ale – być może – ta sytuacja ulegnie zmianie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#TeresaBader">Uczelnie dysponują bardzo ważnym narzędziem pozwalającym reagować na potrzeby rynku pracy. Są to specjalności prowadzone w ramach kierunków kształcenia. Prowadzenie specjalności pozwala reagować bardzo szybko na zmiany zachodzące na rynku pracy poprzez odpowiednie sprofilowanie kształcenia. Jest już wiele takich nowych specjalności, jak ostatnio np. uruchamiane od najbliższego roku akademickiego mechatronika, inżynieria biomedyczna, techniki dentystyczne, praca socjalna, polityka społeczna, czy wreszcie ratownictwo medyczne.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#TeresaBader">Kształcenie w szkołach wyższych odbywa się w ramach kierunków studiów, które dają szeroką kompetencję i wiedzę, ale niekoniecznie nakierowane są na wykonywanie określonych zawodów. Umożliwiają one raczej podejmowanie pracy w wielu zawodach pokrewnych ukończonemu kierunkowi studiów czy specjalności. Można uznać, że tylko niektóre kierunki studiów bezpośrednio przygotowują do wykonywania określonego zawodu. Są to głównie kierunki medyczne i te, które przygotowują do pracy w tzw. zawodach stabilnych i regulowanych.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#TeresaBader">Od lat najpopularniejszymi kierunkami studiów jest zarządzanie i marketing, pedagogika, ekonomia i administracja. Ministerstwo dokonało analizy zmian preferencji studentów I roku w wyborze kierunków studiów, porównując rok akademicki 1999/2000 i 2003/2004. W badanym okresie dwukrotnie zwiększyła się liczba studentów w uczelniach medycznych i o 31 proc. w uczelniach rolniczych. Największy wzrost liczby studentów odnotowano na kierunkach: informatyka, stosunki międzynarodowe, zarządzanie i inżynieria produkcji, socjologia, filologie, turystyka i rekreacja. Największy spadek liczby studentów wystąpił na kierunkach: zarządzanie i marketing, ekonomia, finanse i bankowość oraz prawo.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#TeresaBader">Na terenie województwa śląskiego funkcjonuje obecnie 11 państwowych uczelni, zlokalizowanych w największych miastach tego regionu. Nie będę ich wymieniała, ponieważ państwo zapewne wiedzą, jakie to uczelnie, a niektórzy z państwa dobrze je znają.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#TeresaBader">Chciałbym podkreślić, że wyrazem aspiracji edukacyjnych tego regionu było utworzenie ostatnio trzech nowych samodzielnych uczelni państwowych. Jest to Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach, która wyrosła z działającej tu od lat filii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Powstała też Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, na bazie filii Politechniki Łódzkiej, a także Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#TeresaBader">O ile katowicka Akademia Sztuk Pięknych podkreśla dokonania i aspiracje regionu w dziale rozwoju kultury i sztuki, o tyle powstanie Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej było ściśle związane ze zmianami zachodzącymi w gospodarce i koniecznością wzbogacenia oferty dydaktycznej. Już dzisiaj Akademia Techniczno-Humanistyczna oferuje szeroką paletę kierunków studiów – od technicznych, poprzez kierunki społeczne, do kierunków humanistycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#TeresaBader">W województwie śląskim działają również 32 uczelnie niepubliczne, kształcące głównie na kierunkach ekonomicznych, społecznych, filologicznych i medycznych, zdrowie publiczne, fizjoterapia, pielęgniarstwo. Kierunki ścisłe i techniczne w tych uczelniach reprezentowane są przez informatykę, architekturę i urbanistykę oraz zarządzanie i inżynierię produkcji. Kształcenie na kierunkach technicznych, przyrodniczych i ścisłych pozostaje domeną uczelni publicznych, bowiem tylko one dysponują niezbędną infrastrukturą.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#TeresaBader">Sektor uczelni niepublicznych funkcjonuje nie tylko w wielkich miastach, ale także w wielu mniejszych, umożliwiając mniej zamożnej młodzieży, której nie stać na utrzymanie się w dużych miastach, uzyskanie wyższego wykształcenia.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#TeresaBader">W bieżącym roku akademickim w uczelniach województwa śląskiego studiuje 196.677 osób, co stanowi 10,13 proc. ogółu studentów w kraju. Studenci studiów stacjonarnych stanowią 48,7 proc. i jest to dominująca grupa studentów na uczelniach publicznych. W uczelniach niepublicznych zdecydowaną większość stanowią studenci studiów niestacjonarnych – ponad 80 proc.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#TeresaBader">Bezzwrotną pomoc materialną z budżetu państwa w postaci stypendiów otrzymało w 2005 r. 52.807 studentów, co stanowi 26,8 proc. ogółu studentów województwa. W porównaniu z rokiem 2004 liczba stypendystów wzrosła o 27,9 proc. Spośród ogółu stypendystów 24.674 to osoby otrzymujące stypendia o charakterze socjalnym (w porównaniu do 2004 r. nastąpił wzrost o 28,5 proc.). Jest to ważne dla studentów tego regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#TeresaBader">Z danych o liczbie absolwentów według grup kierunków studiów w województwie śląskim w latach 1999–2004 wynika, iż nadal największą popularnością cieszą się kierunki biznesowe, pedagogiczne i społeczne. Systematycznie wzrasta zainteresowanie kierunkami przyrodniczymi, matematyczno-informatycznymi, architekturą i budownictwem, ochroną środowiska. Informacje te pozwalają na stwierdzenie, iż dotychczasowe preferencje młodzieży województwa śląskiego nie odbiegają od trendów ogólnokrajowych.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#TeresaBader">Uczelnie coraz lepiej przygotowują swoich studentów do rynków pracy, organizują studia podyplomowe, otwierają kierunki wychodzące naprzeciw zapotrzebowaniu lokalnego rynku pracy. Np. Uniwersytet Śląski ma takie studia podyplomowe, jak: problemy prawne górnictwa, ochrona środowiska, zintegrowane działania na rzecz bezpieczeństwa w obszarach zurbanizowanych. Akademia Medyczna prowadzi m.in. kierunki: doradztwo zawodowe, zarządzanie personelem. Politechnika Śląska prowadzi kierunki: budownictwo na terenach górniczych, zarządzanie przedsiębiorstwem górniczym, zarządzanie ochroną środowiska górniczego i powierzchni terenu. Oferta edukacyjna uczelni śląskich związana jest ściśle z potrzebami regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#TeresaBader">W ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego w zakresie działań na rzecz regionalnej infrastruktury społecznej, uczelnie śląskie podpisały umowy na zadania, które mają być dofinansowane z Europejskiego Funduszu Regionalnego w kwocie ponad 62.615 tys. zł, co stanowi ponad 60 proc. środków tego Funduszu przeznaczonych na realizację tych zadań. Nie będę podawała szczegółów, ponieważ są one zawarte w dostarczonym państwu materiale informacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#TeresaBader">Chcę jeszcze podkreślić, że ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym stworzyła możliwości szybkiego reagowania i dostosowywania kształcenia do potrzeb rynku pracy poprzez kształcenie interdyscyplinarne – takie jak makrokierunki czy studia międzykierunkowe. Przygotowywane obecnie standardy kształcenia są bardzo elastyczne i pozostawiają uczelniom dużo swobody na takie formowanie sylwetki absolwenta, aby mógł swobodnie poruszać się na rynku pracy i aby mógł w czasie pracy zawodowej, uzupełniając kształcenie w postaci studiów podyplomowych, być jeszcze bardziej mobilny na rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#TeresaBader">Zarówno nowe standardy kształcenia, jak i tworzenie nowych kierunków studiów z początkiem nowego roku akademickiego pozwolą uczelniom bardziej dostosowywać programy kształcenia do potrzeb rynku pracy. Ściślejsze związki uczelni z gospodarką, co także umożliwia nowa ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym, będą dobrze służyły intensyfikacji tych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSzumilas">Poproszę teraz pana prorektora Politechniki Śląskiej Ryszarda Wilka o przedstawienie informacji o sytuacji śląskiego szkolnictwa wyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardWilk">Występuję w imieniu rektora Politechniki Śląskiej, profesora Wojciecha Zielińskiego. Jestem prorektorem do spraw dydaktyki. Chciałbym przedstawić krótko sytuację szkolnictwa wyższego oraz problemy działalności naukowo-badawczej w województwie śląskim.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RyszardWilk">Województwo śląskie to 3,9 proc. powierzchni kraju, ale aż 12,6 proc. ludności kraju. Na śląskich uczelniach studiuje ponad 200 tysięcy studentów i opuszcza je corocznie ok. 40 tysięcy absolwentów. Pod względem liczby studentów zajmuje w kraju drugie miejsce i trzecie miejsce pod względem liczby nauczycieli akademickich.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RyszardWilk">Jeżeli chodzi o liczbę studentów na 10 tysięcy mieszkańców, to w Polsce wynosi ona 481, a w województwie śląskim – 424, co daje nam dziewiąte miejsce wśród województw. Liczba studentów przypadających na jednego nauczyciela na Śląsku jest podobna jak w skali kraju. Liczba pracowników naukowo-badawczych na 100 zatrudnionych na uczelniach w kraju wynosi 4,5, a na Śląsku – 3,6, tzn. pod względem jakościowym nie wygląda to u nas najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RyszardWilk">Struktura kształcenia jest inna na Śląsku niż w pozostałych częściach kraju. W skali całej Polski większość studentów stanowią studenci studiów humanistycznych, a w województwie śląskim większość studentów to studenci studiów technicznych. Jest to oczywiste, ponieważ wynika to z charakteru regionu i rozwiniętej gospodarki, która wymaga obsługi technicznej i technologicznej. Drugie miejsce zajmują u nas wyższe szkoły ekonomiczne, a na trzecim są uczelnie uniwersyteckie. W kraju jest odwrotnie: pierwsze miejsce zajmują szkoły uniwersyteckie, drugie – ekonomiczne, a trzecie – techniczne.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RyszardWilk">Śląsk przed wojną był niemal pustynią edukacyjną. Jedyną wyższą uczelnią była Akademia Muzyczna. Dopiero po wojnie jako pierwsza powstała w maju 1945 roku Politechnika Śląska. Obecnie mamy 11 uczelni wyższych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RyszardWilk">Największą uczelnią jest Uniwersytet Śląski, drugie miejsce zajmuje Politechnika Śląska i potem wszystkie inne uczelnie państwowe. Mamy obecnie także 29 prywatnych uczelni, chociaż nie jestem pewny tej liczby.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#RyszardWilk">Potencjał naukowo-badawczy regionu to 112 jednostek, co stanowi 12,1 proc. wszystkich jednostek naukowo-badawczych w Polsce. Zatrudnionych jest w nich 7030 pracowników, co stanowi 9,2 proc. wszystkich zatrudnionych w uczelniach.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#RyszardWilk">W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski według danych z 2001 r., przypada 120 zł z efektów działalności naukowo-badawczej, a w województwie śląskim – 73 zł, czyli niemal połowa tego, co w całym kraju. Co prawda tą kwotą zajmujemy trzecie miejsce wśród województw, ale w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to dramatycznie mało.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#RyszardWilk">Gdybyśmy połączyli Wrocław, Śląsk i Kraków, to 40 proc. potencjału naukowo-badawczego jest skupione na tej linii. Najwięcej studentów – porównując te trzy ośrodki – jest oczywiście na Śląsku, podobnie jak jednostek naukowo-badawczych, natomiast najwięcej kadry badawczej i nauczycieli akademickich jest w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#RyszardWilk">Chciałbym teraz przedstawić sytuację Politechniki Śląskiej. Jak już mówiłem, powstała ona w maju 1945 roku. Pierwszą kadrę naukową stanowili profesorowie z Politechniki Lwowskiej, którzy jadąc do Wrocławia, zatrzymali się w Gliwicach i tu już pozostali. Politechnika miała wtedy cztery wydziały i 36 profesorów. Obecnie mamy 336 profesorów i 12 wydziałów.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#RyszardWilk">Pod względem liczby studentów największą uczelnią techniczną w Polsce jest Politechnika Śląska. Mamy ponad 34 tysiące studentów. Na drugim miejscu jest Politechnika Wrocławska – ponad 33 tysiące, trzecie zajmuje Politechnika Warszawska – 32 tysiące, a czwarte – Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie – 28 tysięcy. Najwięcej kierunków prowadzą Politechniki Wrocławska i Warszawska – po 24, następnie Politechniki: Łódzka i Śląska – po 23.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#RyszardWilk">Jeżeli chodzi o finansowanie, to Politechnika Warszawska dostaje 279 mln zł dotacji, a Politechnika Śląska dostaje tylko 199 mln zł, choć ma więcej studentów. Dlaczego jest taka rozbieżność? Otóż jest algorytm, według którego dzieli się pieniądze, i kwota, która przysługuje danej uczelni, wynika z liczby studentów i liczebności kadry, te liczby mają swoją wagę. Gdybyśmy to podstawili do wzoru, to powinniśmy dostać o 16 proc. więcej, niż dostaliśmy w roku ubiegłym, ale stosowane są „cięcia po skrzydłach”. Ustala się wskaźniki: nie więcej niż 2,5 proc i nie mniej niż 2,5 proc. Takie cięcia powodują rozregulowanie finansowania szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#RyszardWilk">W przeliczeniu na jednego studenta Politechnika Warszawska dostaje z budżetu państwa ponad 8 tysięcy złotych, a Politechnika Śląska – 5800 zł, mając największą liczbę studentów. Przeprowadziliśmy nasz własny ranking, jakie były przeprowadzane przez „Rzeczpospolitą”, „Perspektywy”, „Newsweek”, „Wprost” i według stopnia usportowienia danej uczelni, a następnie dodaliśmy miejsca zajmowane przez uczelnie. Wyszło nam, że najlepiej wypada oczywiście Politechnika Warszawska, drugie miejsce zajmuje Politechnika Śląska, trzecie miejsce Politechnika Wrocławska i AGH, a potem jest długa przerwa i cała reszta.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#RyszardWilk">W roku ubiegłym kolejność była podobna, czyli utrzymuje się stabilna sytuacja. Rankingi biorą pod uwagę rozmaite walory poszczególnych uczelni, ale sumujący ranking jest w miarę obiektywny i wyraża poziom ich prestiżu.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#RyszardWilk">Jak mówiłem, Politechnika Śląska prowadzi 12 wydziałów. Warto zwrócić uwagę na najnowszy wydział organizacji i zarządzania, prowadzący bardzo ciekawe kierunki studiów, np. socjologię na poziomie licencjackim i administrację na poziomie licencjackim, a ponadto kierunki ekonomiczne: zarządzanie i marketing. Wszystkie one uzyskały uprawnienia przyznane przez Państwową Komisję Akredytacyjną. Ciekawym kierunkiem jest inżynieria produkcji.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#RyszardWilk">Sytuacja doktorantów jest u nas dosyć stabilna. Mamy ponad 850 doktorantów; 500 otrzymuje stypendia fundowane przez uczelnię.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#RyszardWilk">Liczba zatrudnionych pracowników naukowych na Politechnice Śląskiej wynosi 3545 osób. Jesteśmy największym pracodawcą w rejonie Gliwice-Zabrze-Bytom, a na czwartym miejscu w woj. śląskim.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#RyszardWilk">Uczelnia jest wielokampusowa. Główna siedziba jest w Gliwicach, gdzie mieści się 9 wydziałów i rektorat; 2 wydziały są w Katowicach i 1 wydział w Zabrzu. Mamy 10 domów studenckich. Ponadto prowadzimy zajęcia w 5 ośrodkach zamiejscowych w Bytomiu, Dąbrowie Górniczej, Rybniku, Sosnowcu i Tychach. Pozwala to na obniżenie kosztów kształcenia studentów i utrzymania bazy dydaktycznej. Korzystamy z inicjatyw i pomocy władz lokalnych, np. w prowadzeniu remontów i utrzymywaniu budynków, oraz z przyznawanych nam dodatkowych środków</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#RyszardWilk">Korzystamy także z funduszy unijnych na działalność dydaktyczną, uczestnicząc w programie „Sokrates”. Dostajemy rocznie ok. 330 tysięcy euro, co pozwala nam pokrywać koszty wyjazdów za granicę. W ubiegłym roku było ok. 190, a w tym roku 250 wyjazdów studentów na staże i dokształcanie za granicą. Pokrywane są także koszty przyjazdów: w ubiegłym roku 55, a w tym roku już 65, a będą jeszcze dalsze. Przyjeżdżają do nas studenci, głównie z Półwyspu Iberyjskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#RyszardWilk">Na działalność naukową otrzymujemy ok. 5800 tys. zł. Środki te przeznaczane są na realizację różnych projektów badawczych, głównie związanych z unijnymi Programami Ramowymi Badań. Korzystamy z pomocy finansowej władz samorządowych, głównie na remonty i utrzymanie bazy lokalowej. Rozwija się współpraca z przemysłem na bazie prowadzonych prac naukowo-badawczych.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#RyszardWilk">Od 1945 roku wykształciliśmy 114 tysięcy absolwentów. W rankingu „Newsweeka”, który śledzi kariery absolwentów uczelni wyższych, zawsze zajmujemy jedno z czołowych miejsc.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#RyszardWilk">W ubiegłym roku, dzięki pomocy byłej pani minister edukacji, dokończyliśmy budowę Centrum Edukacyjno-Kongresowego.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#RyszardWilk">Wspominałem już o nowych kierunkach studiów – takich jak biotechnologia. Na czterech kierunkach prowadzimy zajęcia w języku angielskim. Trzy z nich są nastawione na rekrutację studentów w Chinach i już prowadzimy tę rekrutację za pieniądze, które będą nam płacić kandydaci na studia.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#RyszardWilk">Prowadzimy nauczanie na kierunku górnictwa i geologii dla 22 Wietnamczyków, którzy przyjechali do nas prywatnie i podjęli tu studia. Wietnam nastawia się na wydobycie węgla, a brakuje tam kadr fachowców. 30 lat temu ich rodzice byli na studiach w Gliwicach, a teraz przysyłają tu swoje dzieci.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#RyszardWilk">Zorganizowaliśmy osiem centrów doskonałości, w tym sześć międzynarodowych, co jest poważnym osiągnięciem.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#RyszardWilk">Jakie są nasze potrzeby? Chcemy wybudować gmach wydziału matematyczno-fizycznego, ponieważ on nie ma swojej własnej siedziby. Chcemy przeprowadzić całkowitą modernizację pomieszczeń klubu sportowego „Spirala”. Jest to słynny klub mający 60-letnią tradycję. Jeżeli chodzi o naszą bazę sportową, to mamy dwie hale, trzy korty tenisowe, zarządzamy lodowiskiem, które jest własnością miasta, mamy też stadion i boiska do siatkówki plażowej. Chcemy stadion, który jest w złym stanie, przerobić i zmodernizować.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#RyszardWilk">Obracaliśmy w ubiegłym roku kwotą 350 mln zł, z czego 200 mln zł to dotacja resortu edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MariaNowak">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Śląskiej Akademii Medycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechKról">Cieszę się z prezentacji Politechniki Śląskiej i jej dorobku. Jestem absolwentem tej Politechniki i nietypowym medykiem, z wykształcenia inżynierem. Mam 49 lat i jestem tytularnym profesorem nauk medycznych, mikrobiologiem i immunologiem. Pomost między chemią, którą ukończyłem, a medycyną stworzyła biochemia i z tego przedmiotu uzyskałem doktorat na Uniwersytecie Śląskim. Utożsamiam się z obiema uczelniami, które ukończyłem, i przedmiotami czy dziedzinami wiedzy, które opanowałem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechKról">Jestem chronicznym bezpartyjnym, nigdy do żadnej partii nie należałem, nie należę i należeć nie będę. Nie jestem członkiem żadnego związku zawodowego. Natomiast jestem członkiem trzech amerykańskim towarzystw naukowych i jednego polskiego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WojciechKról">Śląska Akademia Medyczna wywodzi się z wydziału lekarskiego w Zabrzu i powstała w 1948 r. W 1964 r. siedzibę Akademii przeniesiono do Katowic. Akademia stopniowo była poszerzana kierunkowo. W 1971 r. utworzono wydział farmaceutyczny w Sosnowcu, w 1974 r. wydział pielęgniarski w Katowicach-Ligocie, w 1975 r. drugi wydział lekarski w Katowicach. W 1979 r. w ramach wydziału farmaceutycznego powstał oddział analityki medycznej w Sosnowcu. W 2001 r. utworzono dwa nowe wydziały: zdrowia publicznego w Bytomiu i opieki zdrowotnej z części wydziału pielęgniarskiego w Katowicach. W 2005 r., na mocy uchwały Senatu Śląska Akademia Medyczna została przekształcona w Śląski Uniwersytet Medyczny.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WojciechKról">Wydział lekarski z Zabrzu składa się z 59 jednostek naukowo-dydaktycznych zlokalizowanych na obszarze Zabrza, Bytomia, Tarnowskich Gór i Sosnowca. Działalność dydaktyczną prowadzi się w kilku szpitalach klinicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WojciechKról">Wydział zatrudnia 518 nauczycieli akademickich, w tym 38 profesorów tytularnych i 16 profesorów nadzwyczajnych, 30 adiunktów habilitowanych, 154 adiunktów, 224 asystentów, 55 wykładowców i 2 lektorów.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WojciechKról">Obecnie na kierunku lekarskim kształcimy 893 studentów i 510 na kierunku lekarsko-dentystycznym.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WojciechKról">Nie będę omawiał naszej oferty edukacyjnej, a tylko powiem o unikalnych w skali kraju inicjatywach. Do nich należy kształcenie w systemie mistrz-uczeń, co stwarza dobre warunki do rozwoju talentów. Są to studia o ściśle określonym profilu i uzdolnionego studenta prowadzi osobiście samodzielny pracownik naukowy. Na terenie uczelni bardzo dobrze funkcjonuje Studenckie Towarzystwo Naukowe. Na moim wydziale działają 42 koła naukowe i jest to zaplecze dla tworzenia przyszłej kadry naukowej. Ja wywodzę się właśnie ze studenckiego ruchu naukowego.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WojciechKról">Prowadzimy szeroką działalność naukową i wydawniczą. Tylko w 2005 roku na zagranicznych zjazdach naukowych przedstawiliśmy 253 referaty, a na zjazdach krajowych – 438.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WojciechKról">Wydział ma uprawnienia do prowadzenia doktoratów i habilitacji. Mamy także możliwość występowania o nadawanie tytułów profesora. W 2005 r. stopień doktora nauk medycznych uzyskało 31 osób, a stopień doktora habilitowanego – 60 osób. Tytuł profesora uzyskały 3 osoby.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WojciechKról">Dwa tygodnie temu Senat Śląskiej Akademii Medycznej uchwalił budżet. Plan finansowy na rok 2006 obejmuje kwotę ok. 56 mln zł, z czego na dydaktykę przeznacza się ok. 47 mln zł i na badania naukowe ok. 6,3 mln zł oraz resztę na inne wydatki. Plany inwestycyjne są bardzo skromne i dotyczą głównie remontów pomieszczeń dydaktycznych. Oczywiście potrzeby są w tym zakresie bardzo duże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę teraz o prezentację działalności gliwickiej filii Akademii Polonijnej w Częstochowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LudgardaBuzek">Mam przyjemność zaprezentować państwu jedną z uczelni niepublicznych, jaka znajduje się na terenie Gliwic. Jest to filia Akademii Polonijnej w Częstochowie. Akademia Polonijna w Częstochowie powstała w 1992 r., początkowo jako Wyższa Szkoła Języków Obcych i Ekonomii. Od 2001 r. nosi nazwę Akademii Polonijnej, gdzie kształci się ok. 2500 tys. studentów na pięciu wydziałach. Dyplomy tej uczelni uzyskało już 5 tysięcy osób.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#LudgardaBuzek">Filia Akademii w Gliwicach powstała w 2002 r. Mieści się w budynku byłego komisariatu Policji, który został zmodernizowany i rozbudowany. Grono nauczycieli akademickich stanowi 75 osób, przy czym nie wszyscy zatrudnieni są na umowy o pracę, np. tylko 5 spośród 9 profesorów oraz 7 spośród 10 z tytułem doktora habilitowanego. Podobnie jest w innych grupach pracowników naukowych.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#LudgardaBuzek">Filia oferuje studia I stopnia w systemie stacjonarnym i niestacjonarnym na dwóch wydziałach: ekonomii i zarządzania oraz nauk humanistycznych. Na kierunku ekonomicznym studenci kształcą się w czterech specjalnościach. Największą popularnością cieszy się specjalność – międzynarodowe stosunki gospodarczo-prawne oraz specjalność – rachunkowość i finanse przedsiębiorstw. Na kierunku filologicznym prowadzone są specjalności w zakresie języka angielskiego i języka niemieckiego z dodatkowo poszerzonymi profilami w dziedzinie informatyki i przedsiębiorczości. Pewną ciekawostką jest to, że dużą popularnością wśród studentów, a także wielu osób z zewnątrz, cieszą się kursy języka japońskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#LudgardaBuzek">Filia w Gliwicach ma akredytację Niemieckiego Instytutu w Hagen, co oznacza, że zdanie egzaminu w naszej Akademii upoważnia do studiowania na uczelniach niemieckich. Jedna z naszych studentek zdobyła I miejsce w świecie w dziedzinie biznesowego języka angielskiego w rankingu Londyńskiej Izby Handlowo-Przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#LudgardaBuzek">Filia umożliwia korzystanie ze studiów podyplomowych. Oferta jest szeroka, ale praktycznie zainteresowaniem cieszą się wyłącznie studia w zakresie zarządzania i organizacji placówek pomocy społecznej i placówek opiekuńczo-wychowawczych. Standardy kształcenia na tych kierunkach ustala Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W lipcu zakończy się trzecia edycja studiów podyplomowych.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#LudgardaBuzek">W ramach programu „Sokrates” i w ramach umów bilateralnych studenci filii, podobnie jak studenci macierzystej uczelni w Częstochowie, wyjeżdżają na jeden lub dwa semestry za granicę. Dużą popularnością cieszy się kanadyjski uniwersytet w Minipeck i uniwersytet w Edynburgu. Germaniści wyjeżdżają do Koblencji, Amsterdamu i Rotterdamu.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#LudgardaBuzek">Na wydziale ekonomicznym studiuje obecnie 107 osób, na wydziale nauk humanistycznych – 138, a na studiach podyplomowych – 17. Ponieważ filia jest młoda, dopiero w ubiegłym roku wręczono dyplomy absolwentom, wśród nich 62 ekonomistom i 39 filologom, 15 osób ukończyło studia podyplomowe.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#LudgardaBuzek">Akademia Polonijna już czterokrotnie zdobyła certyfikat „Solidna Firma” i dwukrotnie była laureatem „Wiarygodnej Szkoły”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszGrabowski">Jestem trochę zawstydzony, bo występuję w imieniu bardzo młodej uczelni w porównaniu z prezentowanymi państwu dotychczas uczelniami – prawdziwymi potentatami, które mają w tym regionie bardzo długą tradycję. Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości jest to dopiero raczkujące niemowlę, a może nawet noworodek – nawet w porównaniu z filią Akademii Polonijnej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszGrabowski">Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości została wpisana do rejestru państwowych wyższych szkół zawodowych dopiero 31 sierpnia 2005 r. Nie można, więc mówić o jej tradycjach, a nawet doświadczeniach. Zamiast tego powiem coś, co powinno państwa zainteresować. Dlaczego powstała taka uczelnia? Otóż przez kilkadziesiąt lat w Gliwicach panowała monokultura wspaniałej i renomowanej technicznej uczelni, jaką była Politechnika Śląska. Młodzież przez wiele lat zwracała się do nas z pytaniem, dlaczego, jeżeli chcemy studiować jeszcze coś innego niż tylko przedmioty techniczne, musimy koniecznie wyjeżdżać z Gliwic. W odzewie na takie żądania samorząd lokalny podjął starania o utworzenie uczelni o innym profilu.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszGrabowski">Założycielem naszej uczelni jest Agencja Rozwoju Lokalnego, będąca spółką miasta Gliwice. Można powiedzieć, że nie formalnie, ale faktycznie jest to szkoła samorządowa, a więc niepubliczna, ale też nieprywatna – w tym sensie, że jej założycielem nie jest osoba fizyczna. To nieco inaczej sytuuje tę uczelnię na tle innych szkół niepublicznych, które są szkołami prywatnymi. Nasza uczelnia jest uczelnią bezwydziałową, a jej zainteresowania dydaktyczne określają prowadzone kierunki.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszGrabowski">Starając się o uzyskanie odpowiednich uprawnień, występowaliśmy o powołanie jednego tylko kierunku, mianowicie ekonomii. Obecnie na I roku studiów prowadzimy tylko ten kierunek. Pierwszy nabór prowadziliśmy w niesprzyjających warunkach, dlatego że decyzja o wpisaniu szkoły do rejestru została nam przekazana 5 września 2005 r. Nabór kandydatów trwał zaledwie trzy tygodnie i przyjęliśmy 190 studentów na ten jeden kierunek studiów i na pierwszy rok.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#TadeuszGrabowski">Prowadzimy studia stacjonarne i niestacjonarne I stopnia i oferujemy tytuł licencjata. Mamy dwie specjalności: jedna, dość nietypowa na tym rynku edukacyjnym – gospodarowanie zasobami pracy, a druga – to finanse i rachunkowość. Mamy zamiar podjąć prowadzenie drugiego – poza ekonomicznym – kierunku, a mianowicie pedagogikę ze specjalnością pedagogika socjalna z poradnictwem zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#TadeuszGrabowski">Jesteśmy na etapie tworzenia tego kierunku. Kilka miesięcy temu został po uzupełnieniach złożony wniosek w resorcie edukacji, który zaopiniowano pozytywnie i przekazano z początkiem czerwca do Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Otrzymanie zgody lub odmowy nie jest sprawą życia i śmierci uczelni, ale ma to dla nas duże znaczenie, ponieważ jednym z kierunków naszych działań jest to, aby w miarę możliwości, co roku przez kilka najbliższych lat uruchamiać nowy kierunek studiów. Oczekujemy, że jeżeli Państwowa Komisja Akredytacyjna swoją ostateczną decyzję przekaże do resortu szybko, to kierunek pedagogika będzie mógł być uruchomiony od października br.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#TadeuszGrabowski">Będziemy prowadzili także studia podyplomowe. Od października te studia rozpoczną się w zakresie ekonomiki zarządzania w sytuacjach kryzysowych i w zakresie zarządzania rozwojem na poziomie lokalnym i regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#TadeuszGrabowski">Efekty działalności naukowej po kilku miesiącach funkcjonowania szkoły nie są jeszcze zbyt duże, ale możemy pochwalić się zorganizowaniem ogólnopolskiej konferencji „Zagrożenie cywilizacyjne a kategoria – rozwój” z udziałem Komitetu Ochrony Środowiska przy Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#TadeuszGrabowski">Uczelnia nasza będzie zlokalizowana na terenie dużej inwestycji edukacyjno-biznesowej nazwanej „Nowe Gliwice”. Składa się ona z budynków do prowadzenia działalności dydaktycznej oraz tzw. terenów komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#TadeuszGrabowski">Nasze założenie jest takie, że Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości powinna kształcić studentów nie tylko teoretycznie, tak jak dzieje się to w większości wyższych szkół o podobnym kierunku, ale także praktycznie. Ten związek z praktyką chcemy osiągnąć m.in. dzięki temu, że naszym założycielem jest Agencja Rozwoju Lokalnego, a w naszym sąsiedztwie będzie zorganizowany tzw. inkubator przedsiębiorczości, a więc instytucje i firmy, które rozpoczynają praktyczną działalność komercyjną i gospodarczą od podstaw.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#TadeuszGrabowski">Spodziewamy się, że na wyższych latach studiów – poza normalnym cyklem wykładów – będziemy mieli licznych gości spośród przedsiębiorców i przedstawicieli władz zajmujących się problemami rozwoju regionalnego. Taka współpraca z otoczeniem praktyków i decydentów jest ważnym elementem kształtowania wiedzy i postaw studentów. Drugim elementem będzie to, że nasi absolwenci będą mieli naturalny i łatwy start w dorosłe życie po studiach. Będą mogli obserwować firmy, które zaczynają swoją działalność, i brać w tym bezpośredni udział, wykorzystując wiedzę zdobytą w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaSzumilas">W Gliwicach funkcjonują dwa kolegia. Nie należą one już do sektora szkolnictwa wyższego, ale zostały powołane na mocy ustawy o systemie oświaty. Chcielibyśmy dowiedzieć się, z jakimi borykają się problemami, tym bardziej, że w najbliższym czasie trzeba podjąć decyzję, co ma stać się z tymi kolegiami.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrystynaSzumilas">Są dwa kolegia: nauczycielskie i językowe, i proszę o ich prezentację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofJarosz">Kolegium, które reprezentuję, istnieje od 1990 r. Kształcimy w trzech specjalnościach neofilologicznych: języka angielskiego, języka francuskiego i języka włoskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofJarosz">Jesteśmy szkołą typu mieszanego, tzn. działamy pod rządami Karty Nauczyciela, podobnie jak szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne, ale realizujemy program studiów neofilologicznych I stopnia. Naszym organem nadzoru pedagogicznego jest minister właściwy do spraw edukacji. Organem prowadzącym jest samorząd województwa śląskiego, a uczelnią sprawującą nadzór pedagogiczno-opiekuńczy jest Uniwersytet Śląski.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofJarosz">Kształcimy obecnie 300 słuchaczy. Naszą szkołę ukończyło do tej pory 700 osób. Mamy wystarczającą bazę lokalową i zatrudniamy wymaganą liczbę nauczycieli akademickich, w tym 5 profesorów i kilkunastu doktorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariaFlanczewska">Kolegium Nauczycielskie w Gliwicach funkcjonuje od 1992 roku. Obecnie kształcimy 400 słuchaczy: w trybie stacjonarnym 200, a w trybie niestacjonarnym również 200. Zatrudniamy 50 pracowników naukowych Akademii Pedagogicznej, Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego, w tym 3 z tytułem profesora, 13 doktorów,</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MariaFlanczewska">Nasze Kolegium specjalizuje się w pedagogice specjalnej. Przygotowujemy nauczycieli do pracy z niepełnosprawnymi. Od trzech lat nie mamy żadnych barier architektonicznych, a od 10 lat kształcimy niepełnosprawnych słuchaczy i zatrudniamy niepełnosprawnych wykładowców. Prowadzimy działalność naukową, wydajemy pismo naukowo-metodyczne. Organizujemy konferencje naukowe na temat życia w niepełnosprawności. Podjęliśmy współpracę z dwiema uczelniami zagranicznymi: Instytutem Kształcenia Nauczycieli we Francji i Akademią Pedagogiczną w Austrii.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MariaFlanczewska">Pomimo osiągniętego pewnego dorobku nadal nie wiemy, jakie będą losy naszego Kolegium. Podjęliśmy wspólnie z panem dyrektorem Krzysztofem Jaroszem, który występował przede mną, starania o utworzenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej na terenie Gliwic na bazie naszych obu placówek. Te starania nie zakończyły się, niestety sukcesem. To, co będzie z nami dalej, zależy w dużej mierze od państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanKozak">Samorząd województwa śląskiego jest organem prowadzącym dla trzech kolegiów nauczycielskich w Bielsku-Białej, Bytomiu i Gliwicach, sześciu kolegiów języków obcych w Cieszynie, Gliwicach, Tychach, Zabrzu, Raciborzu i Częstochowie. Dodam, że Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu została założona na bazie kolegium nauczycielskiego, dla którego organem prowadzącym był samorząd województwa śląskiego.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BogdanKozak">Podejmowaliśmy próby założenia podobnej wyższej szkoły zawodowej w Bielsku-Białej. W tej sprawie jeszcze 17 grudnia 2001 r. podjęta była przez sejmik województwa śląskiego odpowiednia uchwała. Ministerstwo Edukacji Narodowej pismem z dnia 30 stycznia 2002 r. ustosunkowało się do tej inicjatywy odmownie. Występowaliśmy o utworzenie tej szkoły ponownie 12 czerwca 2003 r. oraz w marcu 2004 r. Nasz wniosek nie uzyskał aprobaty. 7 lipca 2003 r. sejmik województwa śląskiego podjął uchwałę w sprawie powołania Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gliwicach właśnie na bazie dwóch kolegiów. Ten wniosek także nie uzyskał aprobaty. Uzasadnieniem jest to, że państwowe wyższe szkoły zawodowe nie będą tworzone w miastach, w których istnieją już inne państwowe szkoły wyższe. Jest to pewne ograniczenie dla inicjatyw edukacyjnych i zamknięcie pewnej drogi kształcenia dla młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BogdanKozak">My jako organ prowadzący borykamy się z dużymi trudnościami, jeżeli chodzi o opiekę naukowo-dydaktyczną nad wyższymi szkołami zawodowymi ze strony już istniejących wyższych uczelni. Uważają one, że te szkoły są dla nich konkurencją. Bez zapewnienia takiej opieki nie jest możliwe prowadzenie kolegiów nauczycielskich. Prosiłbym państwa posłów, abyście zechcieli wziąć pod uwagę, iż przekształcanie kolegiów w państwowe wyższe szkoły zawodowe daje przede wszystkim szansę młodzieży. Nie jest to kwestia finansowania takich szkół, bo województwo przeznacza na prowadzenie kolegiów niemałe środki. Naszym zdaniem celowe jest, aby powstawały wyższe szkoły zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#BogdanKozak">Chciałbym dodać, że powstały u nas kolegia pracowników służb społecznych. My jako pierwsi w kraju, zgodnie z nowymi założeniami, po likwidacji szkół policealnych powołaliśmy takie kolegia. Jest to także odpowiedź na potrzeby rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#BogdanKozak">Chciałbym nawiązać do kwestii kształcenia w zawodzie pielęgniarki i położnej. Mamy sygnały pochodzące od tej grupy zawodowej, że środowisko pielęgniarek jest coraz bardziej negatywnie nastawione do promowanej obecnie formy przygotowania zawodowego kandydatek do tego zawodu, zwłaszcza że przepisy prawa wspólnotowego nie nakładają obowiązku kształcenia pielęgniarek na poziomie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#BogdanKozak">W województwie śląskim były policealne szkoły medyczne, ale nabór do tych szkół został poważnie ograniczony, zgodnie z ustawą z dnia 3 lutego. Podobnie jest z nauczaniem techników analityków medycznych, techników fizykoterapii. Potrzeby kształcenia kadr w tych zawodach są bardzo duże. Staramy się zapełniać te luki i poszerzać ofertę edukacyjną, zmieniając formy kształcenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaSzumilas">Wysłuchaliśmy kilku wystąpień i prezentacji. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyZawisza">Była mowa o kształceniu niepełnosprawnych. Jest to bardzo ważny obszar edukacji. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przeznacza duże środki na pomoc dla studentów niepełnosprawnych. Otrzymują oni kwotę 4 tys. zł na semestr na poprawę warunków studiowania.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyZawisza">Zabrakło mi informacji o systemie kształcenia w wyższych uczelniach, które prezentowały swoje dokonania. A jest to ważny problem, poruszony w traktacie bolońskim, który zaleca utworzenie wspólnego europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejĆwierz">Nie znam Śląska, ponieważ pochodzę z Podkarpacia. Problemy kształcenia dla potrzeb rynku pracy tu przedstawione są na pewno problemami śląskimi, ale jeżeli chodzi generalnie o szkolnictwo, są to problemy ogólnopolskie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejĆwierz">Rozmawiamy o tym, jak kształcić, aby nasza młodzież znalazła pracę, żebyśmy skutecznie przeciwstawili się bezrobociu. Wiemy, że osoby z wykształceniem wyższym w znacznie mniejszym stopniu zagrożone są bezrobociem. Oznacza to, że trzeba kształcić na poziomie wyższym i musimy to szkolnictwo rozwijać. Problemem jest to, jak kształcić. Z wypowiedzi wynika, że Śląsk w pewnym stopniu dostosowuje się do zapotrzebowania rynku pracy. Była mowa o tym, że absolwenci wyższych uczelni o specjalnościach językowych mają największe szanse na zatrudnienie. Problem znajomości języków obcych został tu rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejĆwierz">Zaczyna nam brakować osób z wykształceniem technicznym. Chciałbym wiedzieć, czy przy naborze na studia stosuje się jakieś preferencje, które zachęcałyby do podejmowania studiów na tych kierunkach.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AndrzejĆwierz">Jest jeszcze kwestia, czy rozwijać szkolnictwo wyższe na bazie dużych uczelni – takich jak Politechnika Śląska – czy też tworzyć sieć mniejszych uczelni. Na pewno trzeba kształcić pod kątem potrzeb rynku pracy, na pewno trzeba kształcić jak najwięcej młodych ludzi. Potrzebne są na to środki, w tym także z funduszy europejskich w ramach różnych programów edukacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderChłopek">Spróbuję uzupełnić przedstawioną nam prezentację śląskich wyższych uczelni. Nie chciałbym, aby powstało takie wrażenie czy przekonanie, że region gliwicki jest swego rodzaju zagłębiem znakomitych uczelni, ale w większości politechnicznych, medycznych czy językowych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AleksanderChłopek">Gliwice mają także swoją drugą twarz. Jest to miasto absolwentów nieistniejących u nas uczelni humanistycznych i artystycznych. Jest to miasto wyjątkowych ludzi, którzy znani są w świecie i którzy w tym mieście znajdowali swoje inspiracje artystyczne i kształtowali swój talent teatralny, muzyczny i literacki.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AleksanderChłopek">Przez 20 lat, w najlepszym okresie swojej twórczości, był mieszkańcem, a obecnie jest honorowym obywatelem tego miasta Tadeusz Różewicz. Tutaj urodzili się i wychowali znakomici poeci i pisarze, jak Adam Zagajewski, Julian Kornhauser i wielu innych, a wśród nich, przepraszam, ale także mój syn Artur Chłopek, o którym „Tygodnik Powszechny” dzisiaj pisze z dużym uznaniem.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AleksanderChłopek">Wyrośli w tym mieście znakomici aktorzy: od Elżbiety Starosteckiej, Wojciecha Pszoniaka, poprzez tych najmłodszych, jak Beata Rybotycka, Katarzyna Jamróz, siostry Popławskie, Agata Buzek, Magda Kumorek.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AleksanderChłopek">Mamy także znakomitych muzyków, którzy wyrośli z tego miasta i w dużym stopniu decydują o jego klimacie, jak Soyka, niegdyś Kurylewicz. Taki również charakter i taką twarz ma to miasto, głęboko humanistyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HenrykGołębiewski">Mam świadomość trudów i kłopotów, które są na Śląsku pochodna likwidacji kopalń. Dotknęło to tak wielkich potentatów gospodarczych, jak Wielka Brytania, Francja, Belgia czy Niemcy. Wiadomo, że nie ma łatwego sposobu restrukturyzacji regionów górniczych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#HenrykGołębiewski">Premier Belgii powiedział, że ten trud restrukturyzacji nie daje ekwiwalentu zwalnianym górnikom. Jedynie stworzenie szansy ich dzieciom i wnukom jest remedium na dolegliwości wynikające z utraty tradycyjnego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#HenrykGołębiewski">Tutaj w symbiozie uczelni i władz samorządowych dokonuje się coś, co jest bardzo trudne, ale bardzo istotne dla przyszłości regionu i jego mieszkańców. Czuję wielki szacunek dla pana prezydenta i władz samorządowych. Jestem urzeczony sposobem zagospodarowania obiektów pokopalnianych i tworzeniem w nich centrum edukacyjno-biznesowego, słusznie nazwanego „Nowe Gliwice”. Walor posiadania na swoim terenie uczelni wyższych i kadr, które te uczelnie kształcą, jest szczególnie cenny w momencie oczekiwania na inwestorów. Poznaliśmy już skutki stworzenia Strefy Ekonomicznej, która dobrze rokuje na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#HenrykGołębiewski">Wiem, co to znaczy likwidacja dużego zagłębia węglowego. W latach 1992–1997 byłem wojewodą wałbrzyskim i w tym ekstremalnie trudnym okresie postawiliśmy na kształcenie do nowych zawodów. Dzisiaj jest tam dobrze rozwijająca się Strefa Ekonomiczna, są wspaniali inwestorzy i życzę państwu, aby tego dokonano także w Gliwicach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariaNowak">Zgadzam się z tym, że trzeba dać młodzieży szansę kształcenia się w odpowiadających jej kierunkach w szkołach publicznych i niepublicznych. Jednak tworzenie nowych uczelni tam, gdzie funkcjonują świetnie rozwijające się wyższe szkoły, mające dobre tradycje, dobre zaplecze i dobrą kadrę, nie jest najlepszą drogą stwarzania szans edukacyjnych dla młodzieży. Chciałabym wiedzieć, jakie państwo proponują konkretne zmiany, jeśli chodzi o kolegia. Czy rzeczywiście mają być przekształcane w wyższe uczelnie?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MariaNowak">Podczas prac nad ustawą – Prawo o szkolnictwie wyższym środowiska naukowo-dydaktyczne uczelni wskazywały wyraźnie, że będziemy musieli raczej łączyć pewne uczelnie w większe zespoły po to, żeby mogły mieć lepsze i silniejsze zaplecze, wykorzystywać efektywniej kadrę nauczycieli akademickich, także ze względów czysto finansowych, nie tylko organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MariaNowak">Do roku 1989 tych nowych uczelni powstało bardzo dużo. I bardzo dobrze, że tak się stało. Było to odreagowanie na nadmierne scentralizowanie szkolnictwa wyższego. Teraz jest inna sytuacja: oferowana jest bardzo szeroka oferta edukacyjna na poziomie wyższym. I trzeba zastanowić się, jak teraz najbardziej ekonomicznie i najlepiej organizacyjnie wykorzystać istniejącą sieć uczelni wyższych.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MariaNowak">Nawiązując do wystąpienia rektora Ryszarda Wilka, uważam, że Komisja powinna bardzo dokładnie przeanalizować podział i wysokości środków przekazywanych z budżetu poszczególnym uczelniom. Wiadomo, że uczelnie techniczne są o wiele bardziej kosztochłonne aniżeli uczelnie humanistyczne. Dlaczego nie ma niepublicznych uczelni technicznych? Po prostu koszty kształcenia na kierunkach technicznych są niewspółmiernie wyższe niż na wszystkich innych.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MariaNowak">Nie może być tak, że w różnych regionach Polski na jednego studenta przyznaje się uczelniom środki tak różnej wysokości. Politechnika Śląska dostaje zaledwie 67 proc. tego, co dostaje Politechnika Warszawska. Takich dysproporcji być nie może, bo problemy i potrzeby są takie same. Nasza Komisja powinna się także tym zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejSmirnow">Dla mnie przyjazd do Gliwic był bardzo cenny i pouczający. Zobaczyłem to miasto nie tylko jako tradycyjny ośrodek górnictwa i techniki, ale także jako ośrodek kultury, skąd wywodzi się wielu wybitnych twórców i artystów. Wiedzieliśmy, że jest tu ogromny ośrodek akademicki, ale dzisiaj wiemy o nim znacznie więcej. Jest to także wielki ośrodek naukowo-badawczy. Zlokalizowana jest na tym terenie bardzo liczna grupa jednostek naukowo-badawczych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejSmirnow">Zarejestrowaliśmy kilka ważnych problemów, które należy rozwiązać, aby ułatwić funkcjonowanie sektora szkół wyższych. Inicjatywy edukacyjne podejmowane w ramach przekształceń gospodarczych wspierają powiększanie i rozwijanie potencjału naukowo-badawczego i ekonomicznego. Są więc bardzo cenne. Wymagają one jednak pewnych działań o szerszym charakterze, ponieważ niektóre inicjatywy nie mogą być zrealizowane tylko lokalnymi środkami. Potrzebny jest tu wieloletni program inwestycyjny i według nowego ustawodawstwa musi się tym zająć rząd, a my jako Komisja powinniśmy to wspierać i współpracować.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejSmirnow">Jest jeszcze kwestia zmian w systemie awansu kadr naukowych, bo bez tego Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości się nie rozwinie. Spadek zainteresowania innymi uczelniami powoduje większą mobilność kadr już istniejących, ale potrzebny jest dopływ młodej kadry, zwłaszcza przygotowanej do zajęć dydaktycznych na nowych kierunkach studiów. To jest problem dotyczący całej Polski i będzie wymagał rozwiązania, tzn. dostosowania systemu kształcenia i awansu kadr do tego, co się praktykuje w krajach rozwiniętych gospodarczo. My tkwimy nadal w pewnym systemie zakonserwowanym jeszcze z czasów PRL. Moim zdaniem, życie wymusi konieczne zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JadwigaWiśniewska">Kształcenie nauczycieli języków obcych w kolegiach nauczycielskich pozwala na wprowadzenie na rynek pracy poszukiwanych ludzi z wyższym wykształceniem, znających dobrze język obcy. Przypominam, że Komisja omawiała sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli o jakości nauczania języków obcych. NIK zgłosiła wiele zastrzeżeń i wskazała na liczne uchybienia. Problem językowych kolegiów nauczycielskich wymaga rozpatrzenia i wypracowania jak najlepszych rozwiązań, aby to kształcenie przynosiło jeszcze lepsze efekty.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JadwigaWiśniewska">Mówiono, że nie ma potrzeby kształcenia pielęgniarek czy położnych na poziomie szkolnictwa wyższego. Pielęgniarki ostrzegają, że za 10 lat nie będziemy mieli kadr w tym zawodzie. Jeżeli pielęgniarka kończy studia i dobrze zna język obcy, to zapewne wyjedzie, żeby godnie zarabiać i godnie żyć, bo za 700 złotych miesięcznie po skończeniu studiów nikt nie będzie chciał pracować w tym trudnym zawodzie. Być może, trzeba przywrócić licea medyczne czy licea profilowane ze specjalnością medyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaFlanczewska">Nasz pomysł utworzenia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej na bazie kolegiów nauczycielskich nie wynikał z chęci podniesienia prestiżu; była to kwestia niepokojów o los naszych słuchaczy, którzy nadal nie mają takiego samego statusu, jaki mają studenci wyższych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MariaFlanczewska">Możemy nadal nazywać się kolegiami, nadal kształcić tak, jak kształcimy, bo uważam, że robimy to dobrze, ale być może trzeba sprawy kolegiów uregulować odrębną ustawą i zaliczyć je do sektora szkolnictwa wyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BogdanKozak">Odnosząc się do wypowiedzi pani poseł Marii Nowak, chciałbym wyjaśnić, że nam nie chodzi o przekształcanie każdego kolegium nauczycielskiego w uczelnię. Nasza propozycja jest taka, aby umożliwić utworzenie Wyższej Szkoły Zawodowej województwa śląskiego z kilkoma filiami. Uważamy, że byłoby to dobre rozwiązanie dla naszego regionu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TeresaBader">Rozumiem, że mam odnieść się do pytań, co dalej z kolegiami nauczycielskimi i nauczycielskimi kolegiami języków obcych. Pan minister Stefan Jurga postawił przed nami zadanie, że w okresie wakacji mamy przygotować nowelizację ustawy, która pozwoli na włączenie kolegiów nauczycielskich w system szkolnictwa wyższego. Odbędzie się na ten temat dyskusja i nastąpi wypracowanie odpowiedniej koncepcji po uzyskaniu opinii ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TeresaBader">Wiem, że przygotowywana jest odrębna ustawa o kolegiach nauczycielskich. Obie te koncepcje i rozwiązania legislacyjne będą konfrontowane z punktu widzenia celowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSzumilas">Sprawa kolegiów jest bardzo ważna i Komisja się tym zajmie. Rozpatrzymy wszystkie propozycje zgłaszane przez państwa, a także propozycje przygotowane w resorcie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrystynaSzumilas">W imieniu Komisji chcę podziękować władzom miasta Gliwice za zaproszenie i przedstawienie nam tego, co jest szczególnie interesujące w obszarze edukacji i jej związków z praktyką gospodarczą, szczególnie z potrzebami rynku. Poznaliśmy wiele pomysłów i rozwiązań dotyczących dalszego rozwoju bazy szkolnej i bazy uczelni wyższych.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KrystynaSzumilas">Zamykam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>