text_structure.xml 72.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzisiejszych obrad obejmuje jeden punkt – ocenę rozwiązań prawnych w ustawie Karta Nauczyciela, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki awansu zawodowego i wynagradzania nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSzumilas">Otrzymaliśmy pisemną informację ministra edukacji i nauki na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSzumilas">Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSzumilas">Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Proszę o zabranie głosu pana ministra w celu przedstawienia informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławZieliński">Informacja, którą przedstawiliśmy państwu na piśmie, jest na tyle szczegółowa i rozbudowana – tak to oceniamy – że moje wystąpienie wprowadzające do dyskusji nie musi być zbyt długie i nie trzeba powtarzać tez zawartych w tej informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławZieliński">Chcę zwrócić uwagę na to, co resort edukacji postrzega obecnie jako najistotniejsze i co jest zapisane w całym tym dokumencie, zwłaszcza w jego podsumowaniu. Prosiłbym, abyście państwo w dyskusji odnieśli się do zawartych tam wniosków.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JarosławZieliński">Nasza dyskusja w chwili obecnej może mieć charakter oceny aktualnego stanu prawnego, a nie może być równolegle odnoszona do projektów aktów prawnych, regulujących ewentualnie na nowo czy inaczej, w całości, lub w części zagadnienia, które omawiamy. Takich projektów rząd jeszcze nie przedłożył, ani nie zrobił tego żaden podmiot uprawniony do inicjatywy legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JarosławZieliński">Dyskusja dzisiejsza będzie zapewne cenna z punktu widzenia propozycji przyszłych rozwiązań łączonych z przygotowaniami projektu nowej ustawy o systemie edukacji, który został wpisany do programu rządu. Regulacje związane z pragmatyką zawodową nauczycieli, które nas w tej chwili interesują, będą musiały być zapewne zmodyfikowane. Kierunek tych nowych regulacji nie jest jeszcze przesądzony. Dyskusja, jaką teraz odbędziemy, może być uznana za przedwczesną, skoro nie ma jeszcze projektów aktów prawnych, ale jest jednak bardzo cenna z tego względu, że być może ukierunkuje nasze wspólne myślenie o pożądanych rozwiązaniach legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JarosławZieliński">Chciałbym oddać teraz państwu posłom głos, a jeżeli w czasie dyskusji powstanie potrzeba wyjaśnień czy uzupełnień, to zarówno ja, jak i towarzyszące mi osoby postaramy się do niej włączyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSzumilas">Temat, który mamy omówić, brzmi: Ocena rozwiązań prawnych w ustawie Karta Nauczyciela, a to oznacza, że chcielibyśmy sprawdzić, jak funkcjonują konkretne, obowiązujące obecnie rozwiązania zawarte w ustawie. Taka ocena wymaga także wyciągnięcia pewnych wniosków na przyszłość i oczekiwaliśmy również takiego odniesienia się do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaSzumilas">W informacji resortu jest pewne podsumowanie, ale dość lakoniczne i trudno z tego podsumowania wywnioskować, jak resort ocenia obecnie funkcjonowanie aktu prawnego Karta Nauczyciela i jak ocenia zmiany, jakie zostały dokonane w tej ustawie od 2000 r. i co z tej oceny wynika na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaSzumilas">I jeszcze jedna uwaga. Środowisko oświatowe już dość długo czeka na zaprezentowanie kierunków przewidywanych zmian w prawie oświatowym. Zapowiadana jest od dość dawna nowa ustawa o systemie edukacji. Według pierwotnych założeń miała zawierać zmodyfikowane regulacje, odnoszące się do ustawy o systemie oświaty i ustawy Karta Nauczyciela. Ze strony środowiska oświatowego jest wywierana duża presja również na posłów, członków naszej Komisji, abyśmy przedstawili zamierzenia ministra edukacji. W związku z tym chcielibyśmy prosić pana ministra o bardziej konkretne przedstawienie oceny i wniosków wynikających z tej oceny na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JarosławZieliński">Nie chciałbym prezentować stwierdzeń zawartych w dostarczonej państwu informacji, bo nie miałoby to większego sensu. Nie chciałbym dzisiaj niczego więcej dodawać poza tym, co zostało napisane i dobrze przemyślane chyba, że będą pytania, to wówczas się do nich odniosę. Jak już mówiłem, nie powstał jeszcze żaden projekt zmian w regulacjach prawnych, który by można było już państwu przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JarosławZieliński">Stwierdzenie, że środowisko oświatowe dość długo czeka, jest być może w jakimś stopniu uzasadnione i prawdziwe, ale w innym znaczeniu i dotyczy obecnego rządu oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki. Nie jest ono do końca uprawnione z tego powodu, że nie twierdziliśmy nigdy, iż na początku kadencji parlamentu i rządu natychmiast przedstawimy projekt zmian, bo wymaga to bardzo głębokich analiz.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JarosławZieliński">W jednym z punktów dokumentu przedłożonego państwu stwierdza się, że chcemy wprowadzić nowe regulacje na nowo zdefiniowanych zadań szkoły, co zostanie dokonane w nowym projekcie ustawy o systemie edukacji. I to chciałbym podkreślić. Takie jest spojrzenie na to, o czym dzisiaj rozmawiamy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JarosławZieliński">Jeśli rozumieć to, o czym powiedziała pani przewodnicząca, w taki sposób, że oczekiwalibyście państwo już dzisiaj zadeklarowania i odpowiedzi na pytanie, czy rząd zaproponuje inne regulacje dotyczące statusu nauczyciela niż te, które są zawarte w ustawie Karta Nauczyciela czy też ma zamiar w jakiś inny sposób to uregulować, nie ma dzisiaj gotowej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JarosławZieliński">W naszej informacji jest powiedziane, że jesteśmy przekonani, iż regulacje dotyczące statusu zawodowego nauczyciela muszą mieć rangę ustawy. Czy ma to być uregulowane w odrębnej ustawie, czy też połączone z regulacjami zapowiadanej ustawy o systemie edukacji – trudno dzisiaj przesądzić. Mogę teraz powiedzieć tylko tyle, że decyzji o tym, by ująć te regulacje w osobnej ustawie, nie ma. Jeżeli taki projekt powstałby w przyszłości, to będzie jeszcze niejedna sposobność, aby poinformować państwa o tym.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JarosławZieliński">Nie chcę powtarzać tych zagadnień, które zostały opisane w informacji i uwag dotyczących awansu zawodowego. Pamiętajmy o tym, że jeszcze żaden nauczyciel nie przeszedł całego cyklu awansu zawodowego i to nas także trochę ogranicza w formułowaniu ocen. Są pewne uwagi dotyczące nadmiernej biurokracji w procedurach awansu zawodowego i formułowane są pewne propozycje z tym związane. Są też inne sprawy podnoszone w dyskusjach, ale nie chciałbym mówić o tym w innym sensie i w innym ujęciu niż to, co zostało napisane w informacji.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JarosławZieliński">Zaprezentowany państwu dokument jest długi i opisuje aktualny stan rzeczy oraz przedstawia nasze wnioski w taki sposób, w jaki jest to możliwe. Prosiłbym państwa o uszanowanie tego, że żadnych rozstrzygnięć proponowanych przez rząd nie mogę dzisiaj przedstawić, bo ich jeszcze nie ma. Trwają prace nad założeniami do nowej ustawy o systemie edukacji. Chcemy te założenia poddać publicznej debacie, a jednocześnie w czasie trwania tej dyskusji pisać projekt ustawy. Z tego wyłoni się wizja regulacji statusu nauczyciela i rozwiązań wszystkich tych kwestii, które reguluje dzisiaj Karta Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JarosławZieliński">Chciałbym uspokoić tych wszystkich, którzy chcieliby bronić rozwiązania systemowego polegającego na tym, że status zawodowy nauczyciela oraz jego prawa i obowiązki reguluje osobna ustawa i ewentualne zmiany tego budzą ich niepokój. Chciałbym też powiedzieć tym wszystkim, którzy widzą to inaczej, że dyskusja na ten temat jest możliwa, ale jej wyników nie chcę dzisiaj przesądzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSzumilas">Rozumiem, że dzisiaj nie dyskutujemy nad założeniami do nowej ustawy. Chciałam tylko, żebyśmy głębiej wniknęli w ocenę funkcjonującej obecnie ustawy i zapoznali się z wnioskami dotyczącymi przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaSzumilas">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ArturGórski">Z informacji, którą otrzymaliśmy, wynika jednoznacznie stanowisko w kwestii funkcjonowania Karty Nauczyciela. Resort ogólnie pozytywnie ocenia te zmiany, jakie zostały dokonane w tym akcie prawnym w wyniku jego nowelizacji. Stanowisko resortu nie jest w tym momencie weryfikowane przez odczucia nauczycieli, ale stwierdza się, że zmiany dokonane w oświacie w tym zakresie są pozytywne. Skutki funkcjonowania tych przepisów w pełnym wymiarze będzie widać dopiero za jakiś czas.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ArturGórski">W podsumowaniu informacji są stwierdzenia, że należy wskazać pewne dalsze zmiany, jak np. „opracowanie i wdrożenie metodologii oraz technik badawczych, umożliwiających skuteczną obserwację i analizę skutków dotychczasowych zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli, dokonanych w roku 2000 i 2004”.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ArturGórski">Rozumiem, że pan minister nie podejmuje się oceny właśnie dlatego, iż nie ma jeszcze tej metodologii i tych technik. W związku z tym mam pytanie: czy resort podjął już jakieś działania, aby opracowana została odpowiednia metodologia i kiedy można będzie spodziewać się efektów?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ArturGórski">Z wypowiedzi pani przewodniczącej wynika, jakoby resort miał już teraz zaproponować nowelizację ustawy Karta Nauczyciela, skoro są w niej jakieś niespójności czy braki. Moim zdaniem z tego względu, że Karta Nauczyciela była już wiele razy nowelizowana, należy z dużym szacunkiem odnieść się do stanowiska resortu, który nie chce w jakimś nadmiernym pośpiechu wprowadzać kolejnych zmian. Jest oczywiste, że obecne kierownictwo resortu musi się temu bliżej przyjrzeć i tutaj pośpiech nie jest wskazany.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ArturGórski">Zaniepokoiło mnie ostatnie zdanie informacji, że potrzebne jest „kontynuowanie zmian w przepisach ustawy Karta Nauczyciela o charakterze doprecyzowującym bądź likwidującym niespójności”. Czy pan minister mógłby wskazać te ewentualne niespójności, które wymagają usunięcia? Czy są to tylko zmiany o charakterze czyszczącym, czy też generalnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszSławecki">Z uwagą zapoznałem się z materiałem przygotowanym przez resort edukacji i nauki. Chciałbym na wstępie zadać pytanie: komu i czemu ma służyć ten materiał? Resort obiecał, że do marca przedstawi nam pewną wizję zmian, zarówno w Karcie Nauczyciela, jak i w ustawie o systemie oświaty. Sądzę, że minęło już sporo czasu od powołania rządu i chyba w tym momencie resort wie, co chce robić. Przypominam, że na posiedzeniach tej Komisji w poprzedniej kadencji obecny pan premier, jeszcze jako poseł, wielokrotnie wypowiadał się bardzo krytycznie o Karcie Nauczyciela. Zgłaszał też wiele pomysłów i propozycji rozwiązań, a w przedstawionym teraz materiale tego nie widać. Można oczywiście powiedzieć, że Komisja oczekiwała tylko pewnej oceny aktualnego stanu. I w tym sensie chcę odnieść się do tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszSławecki">Na początek sformułuję kilka uwag ogólnych. Przedstawiona ocena sprowadza się tylko do diagnozy aktualnych przepisów Karty Nauczyciela, po zmianach wprowadzonych w latach 2002–2004. Dotyczy to tylko kilku wybranych przepisów, w szczególności regulujących kwestie nadawania stopni awansu zawodowego i wynagradzania nauczycieli. Pomija się wiele istotnych spraw, np. dotyczących przestrzegania zgodności zatrudniania nauczycieli z wymaganymi kwalifikacjami, zasad zatrudniania na określonym stanowisku, rozbieżności w uprawnieniach do zasiłku chorobowego nauczycieli zatrudnianych na podstawie mianowania i nauczycieli zatrudnianych na podstawie umowy o pracę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszSławecki">Są wymienione przepisy ogólnie znane, jak np. procedura nadawania stopni awansu, a inne dość lakonicznie, uznane za mniej znaczące. Całość materiału robi wrażenie, że opracowanie go zostało wykonane jak gdyby z formalnego obowiązku, bez myśli przewodniej, bez głębszej refleksji. Urzędnicy resortu, których bardzo szanuję, wywiązali się z zadania, ale brakuje pogłębionych uwag na temat danych zawartych w materiale.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszSławecki">Podstawą do opracowania i źródłem informacji oraz przedmiotem ogólnej analizy są wyłącznie przepisy ustawy oraz dane statystyczne z komunikatów GUS. Myślę, że podobnej analizy mógłby dokonać każdy z nas. Brak jest odniesienia do celów przeprowadzonej reformy Karty Nauczyciela i opisuje się to bardzo mgliście. Każda reforma przepisów powinna być systematycznie monitorowana, a osiągane efekty i wnioski z tego monitoringu powinny być podstawą do oceny dokonanych zmian. W przeciwnym razie można mówić tylko o przepisach, a nie o efektach. Taki jest obowiązek resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszSławecki">Komisja ma możliwości dokonania własnych ocen i ekspertyz, korzystając z pomocy sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz. My wystąpiliśmy do resortu, aby odniósł się do tych zmian.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszSławecki">Dane dotyczące wynagrodzenia i struktury zatrudnienia nauczycieli mają wyłącznie charakter statystyczny i nie odzwierciedlają faktycznego stanu. Np. wymienione przeciętne wynagrodzenie nauczycieli obejmuje także różne gratyfikacje i kwoty odpraw, odszkodowań oraz innych wypłat. Te dane nie są komentowane i nie zgłasza się żadnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszSławecki">W informacji resortu mowa jest o definicji wynagrodzenia nauczyciela określonej w art. 30 ustawy Karta Nauczyciela, ale wymienia się tu także składniki niewynikające ze stosunku pracy, np. odprawy emerytalne, zastępstwa, godziny ponadwymiarowe i wiele innych. Taka definicja deformuje faktyczne wynagrodzenie za pracę ze stosunku pracy. To trzeba wydzielić, bo mamy pewien zamazany obraz.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#TadeuszSławecki">W art. 30 ust. 8 ustawy Karta Nauczyciela stanowi się, że „środki na wynagrodzenia nauczycieli zapewnia budżet państwa”. Tymczasem organy prowadzące przeważnie nie otrzymują odpowiednich środków na te wynagrodzenia w ramach subwencji oświatowej. O tym wiemy i o tym wiele razy już mówiliśmy, o tym mówi się na spotkaniach z przedstawicielami samorządów. Tego problemu nie pokazano w informacji resortu, nie wskazano, ile do tych wynagrodzeń dokładają samorządy.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#TadeuszSławecki">W opracowaniu resortowym brak jest rzetelnej analizy i oceny efektów systemu nadawania stopni awansu zawodowego w porównaniu z założonymi celami reformy. Przewidywano całkiem inne proporcje poszczególnych stopni awansu zawodowego zatrudnionych nauczycieli. Planowano, że stopnie nauczycieli dyplomowanych uzyska znacznie więcej osób, niż wynika to z prezentowanej teraz tabeli. Cieszę się, że tak wielu nauczycieli uzyskuje kolejne stopnie awansu zawodowego, ale tu także potrzebna jest dokładna analiza tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#TadeuszSławecki">Brak jest mechanizmu prawnego, motywującego nauczycieli dyplomowanych do dalszego doskonalenia zawodowego. O tym mówiliśmy wielokrotnie. Czy na uzyskaniu tego stopnia ma zakończyć się jego doskonalenie?</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#TadeuszSławecki">W ocenie przedstawionej przez resort nie dokonano nawet wstępnej analizy zależności efektów pracy nauczyciela od jego stopnia awansu zawodowego. Zgodnie z art. 14 ustawy Karta Nauczyciela, począwszy od roku 2000 nauczyciela zatrudnia się na określonym stanowisku. Do stanowiska zajmowanego przez nauczyciela odwołują się inne artykuły tej ustawy. Tymczasem brak jest definicji tego pojęcia, co powoduje określone problemy w kształtowaniu stosunków pracy nauczycieli, a także w orzecznictwie sądowym. Do tego problemu nie odnieśli się autorzy oceny.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#TadeuszSławecki">Bardzo skrótowo potraktowano problem kwalifikacji wymaganych do zajmowania określonego stanowiska przez nauczyciela. Wskaźnik liczby nauczycieli bez kwalifikacji podany w tabeli wydaje się zbyt optymistyczny. W bardzo wielu szkołach nauczyciel uczy dwóch, a nawet więcej przedmiotów bez posiadania formalnych kwalifikacji. Co się stanie po roku 2006 z tymi nauczycielami, którzy uczą w ramach uzupełnienia w wymiarze kilku godzin bez posiadania kwalifikacji? Ten problem powinien być zauważony w związku z wymogami określonymi w art. 10 ust. 4 i ust. 8 ustawy Karta Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#TadeuszSławecki">W opracowaniu nie odniesiono się do wielu istotnych zmian wprowadzonych do Karty Nauczyciela w latach 2000–2005, a zwłaszcza do art. 83, dotyczącego urlopów zdrowotnych, do art. 61, dotyczącego zasiłków na zagospodarowanie, art. 67a i art. 67c, dotyczących urlopów wychowawczych, do art. 88 ust. 2, dotyczącego przechodzenia na emeryturę do 31 grudnia 2007 r., do art. 42 ust. 2 pkt 2, gdzie mowa jest o obciążeniu nauczycieli zadaniami statutowymi szkoły.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#TadeuszSławecki">Panie ministrze, proszę przyjąć te uwagi ze zrozumieniem, gdyż sądzę, że wszystkim nam chodzi o to, aby osiągnąć w przyszłości pewien konsensus. Nie wiem, kiedy pan, panie ministrze, był na spotkaniu z samorządowcami, ale pańscy urzędnicy byli np. na spotkaniu ze Związkiem Gmin Lubelszczyzny. Czy pan chociaż w części przeanalizował uwagi samorządowców dotyczące Karty Nauczyciela? Ich trzeba oczywiście wysłuchać, ale trzeba też wysłuchać stanowiska nauczycielskich związków zawodowych. Związki zawodowe także mają pewne wnioski i propozycje zmian w Karcie Nauczyciela. Właśnie resort edukacji ma wypracować pewien konsensus w tych sprawach na wzór Komisji Trójstronnej: samorząd – rząd – związki zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaWitek">Wiadomo, że awans zawodowy nauczyciela wiąże się z podwyżką wynagrodzenia i jednocześnie motywuje nauczyciela do uzyskiwania kolejnych stopni awansu zawodowego. W praktyce jednak bywa tak, że są nauczyciele, którzy uzyskali stopień nauczyciela dyplomowanego, mając za sobą zaledwie 7–8-letni staż pracy w zawodzie. Mają jeszcze przed sobą długi okres pracy, ale zamkniętą drogę do dalszego awansu, a także nie mogą oczekiwać poprawy swego wynagrodzenia. Czy resort przewiduje jakąś inną formę awansowania tych nauczycieli, którzy mając niewielki staż pracy, nie mają żadnych możliwości poprawy swego statusu zawodowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaŁybacka">Do tej pory nie ma jeszcze przedyskutowanych założeń nowej ustawy o systemie edukacji. Biorąc pod uwagę materię ustawową, jaką stanowi Karta Nauczyciela, i konieczność konsultowania zmian ze środowiskami nie tylko oświatowymi, ale i z reprezentacjami związkowymi, obawiam się, że rozpatrzenie nowej ustawy w tym roku będzie niemożliwe. Same konsultacje wymagają wielomiesięcznych negocjacji i uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrystynaŁybacka">Mam kilka uwag do zaprezentowanej nam oceny. Dla mnie ogromnie niepokojące jest stałe zmniejszanie się liczby nauczycieli stażystów, począwszy od roku 2000, o czym świadczą dane ujęte w tabeli struktury zatrudnienia nauczycieli. Oznacza to, że nie odtwarzamy grona nauczycielskiego, nie zwiększamy tego grona o nowych ludzi, a pamiętajmy o tym, że żyjemy obecnie w okresie jakościowej zmiany sposobów nauczania. Z tego powodu dopływ nowych ludzi do zawodu jest niezbędny.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KrystynaŁybacka">Sądzę, że gdy będziemy mówili o ewentualnych nowych rozwiązaniach, powinien to być jeden z priorytetowych kierunków poszukiwania rozwiązań pozwalających na pozyskiwanie do zawodu absolwentów uczelni wyższych. Jest to tym bardziej ważne, że grozi nam w oświacie nie tylko luka pokoleniowa w normalnym tego słowa znaczeniu, ale stajemy przed groźbą sytuacji, jaka powstanie po 31 grudnia 2007 r. Do tego czasu trzeba uporać się z problemami kadrowymi, ponieważ jeżeli odejdą na emerytury osoby, które w tym roku uzyskują uprawnienia emerytalne – a mają przedłużony czas odejścia na emeryturę do grudnia 2007 r. – to istotnie będziemy mieli poważne problemy z obsadą kadrową szkół mimo niżu demograficznego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#KrystynaŁybacka">Z problemem kadry nauczycielskiej łączy się kwestia, która została uwzględniona we wnioskach. Mnie się bardzo podoba wniosek zawarty w podsumowaniu oceny, dotyczący funkcji „szkoły otwartej” i wynikających z tego zadań i obowiązków nauczycieli. Jest to np. realizowanie przez szkołę szerokiej oferty zajęć pozalekcyjnych. Jednak, żeby były dodatkowe zajęcia, potrzebne są na to dodatkowe pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#KrystynaŁybacka">Podoba mi się zapowiedź realizacji programów edukacyjnych, które będą służyły zacieśnianiu więzi ze społeczeństwem, ale na to potrzebne są także pieniądze. Tu na szczęście są do wykorzystania pieniądze unijne, podobnie jak na finansowanie uczenia się przez całe życie. Szkoła rzeczywiście powinna być miejscem, gdzie realizuje się proces uczenia się przez całe życie.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli popatrzymy na tabelę struktury wiekowej nauczycieli i na proporcje prowadzenia zajęć pozalekcyjnych w „szkole otwartej” jako ośrodka kulturalnego na wsi, to mamy kolejny obszar problemów do rozwiązania. Dodajmy do tego proces starzenia się kadry nauczycielskiej, a także likwidację szkół wiejskich, co nie ułatwia realizacji tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#KrystynaŁybacka">Dlatego pytam: jakie w związku z tymi ważnymi zadaniami są szanse na uzyskanie dodatkowych pieniędzy i czy było to przedmiotem analizy resortu? Bez dodatkowych środków te bardzo słuszne zamierzenia nie będą mogły być zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarzenaWróbel">W informacji resortu jest takie stwierdzenie, że „główną przesłanką stojącą u podstaw podjęcia gruntownych zmian systemowych w statusie zawodowym nauczycieli było zidentyfikowanie pogarszającego się stanu kształcenia i wychowania dzieci i młodzieży, co nieco później bezpośrednio potwierdziły m.in. wyniki badań PISA 2000”. Było to, jak wiadomo, międzynarodowe badanie wiedzy i umiejętności uczniów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarzenaWróbel">Na końcu informacji jest stwierdzenie, że „w systemie edukacji nie ma jeszcze nauczycieli, którzy przeszli całą ścieżkę awansu, od stopnia nauczyciela stażysty do stopnia nauczyciela dyplomowanego, a uczniowie, którzy rozpoczęli naukę w 2000 roku, jeszcze nie ukończyli szkoły podstawowej”. W materiale resortu brakuje informacji na temat kolejnych badań PISA przeprowadzonych w szkołach już po wprowadzeniu procedury awansu zawodowego nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MarzenaWróbel">Zapoznawałam się z wynikami tych badań w roku ubiegłym i okazało się, że Polska poczyniła największe postępy w dwóch obszarach edukacji. Czy państwo badaliście, w jakim stopniu jest to wynikiem wprowadzenia systemu awansu zawodowego nauczycieli? W roku 2000 byliśmy na ostatnim miejscu w zakresie kompetencji uczniów: czytanie ze zrozumieniem, a teraz jesteśmy już w środku tabeli wyników uzyskiwanych w krajach europejskich. Postępy uzyskane w Polsce w tym zakresie określane są jako bardzo duże.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MarzenaWróbel">W informacji piszecie państwo o powiązaniu systemu awansu zawodowego nauczycieli z mierzeniem jakości pracy szkoły. Ten proces faktycznie się dokonuje, ale mam te same uwagi co pan poseł Artur Górski. Jeżeli chodzi o metody badania postępów w nauczaniu, to w zasadzie szkoły wypracowują je same. Sądzę, że można podjąć starania, aby były jakieś wzorce i jakieś standardy w zakresie prowadzenia takich badań. Jest to także zadanie dla Ministerstwa Edukacji i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MarzenaWróbel">W podsumowaniu, gdzie opisuje się cechy i funkcje „szkoły otwartej”, zapisano, że czas pracy szkoły jako instytucji publicznej powinien być porównywalny z czasem pracy innych publicznych instytucji samorządowych. Jak państwo wyobrażacie sobie organizację pracy szkoły, aby spełniała takie kryterium? Nie ukrywam, że obciążenie nauczycieli różnych przedmiotów w szkole jest różne. Podnosi się często kwestię 40-godzinnego tygodnia pracy nauczycieli. Tu powstaje niewątpliwie wiele kontrowersji w środowisku nauczycieli. Czy są przygotowane w tym zakresie jakieś konkretne regulacje prawne?</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MarzenaWróbel">Czego ma dotyczyć owo doprecyzowanie przepisów Karty Nauczyciela, o czym mowa jest w informacji, a także ewentualna likwidacja niespójności w tym akcie prawnym?</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MarzenaWróbel">Odniosę się jeszcze bardzo krótko do zagadnienia sygnalizowanego przez pana posła Tadeusza Sławeckiego. Byłam samorządowcem przez dwie kadencje i nie jestem za tym, aby samorządy przejęły rolę zarówno organu prowadzącego, jak i organu nadzorującego szkoły, a takie postulaty są zgłaszane. Nie można samego siebie kontrolować. Obserwowałam, co dzieje się w niektórych urzędach gminnych po zmianie ekipy rządzącej i nie chciałabym, aby te same procesy zachodziły w polskiej szkole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdwardKiedos">Czy podtrzymujecie państwo swoje zapowiedzi z początku tej kadencji dokonania znacznych zmian w Karcie Nauczyciela? Czy będziecie państwo dążyć do wdrożenia programu rozwoju oświaty na lata 2007–2013, przygotowanego w poprzedniej kadencji?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EdwardKiedos">Poseł Tadeusz Sławecki powiedział, że środowisko samorządowe nie zgadza się z wieloma decyzjami, chociażby z wysokością subwencji oświatowej naliczanej na prowadzenie szkół. Chcę tu dodać, że samorządy, szczególnie te, które nie likwidowały u siebie szkół i przedszkoli, pozostawiając sieć szkolną bez zmian, są teraz jakby karane za to przy naliczaniu subwencji, właśnie za to, że nie zlikwidowały szkół, a tylko podjęły działania w kierunku łączenia klas. Należałoby rozważyć sposób finansowania szkół, szczególnie tych małych na wsiach, zwłaszcza że zapowiadano, iż małe szkoły będą traktowane priorytetowo w finansowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałbym przedstawić kilka uwag na temat awansu zawodowego nauczycieli z ich punktu widzenia. Jestem jedną z nielicznych osób w tym Sejmie, które były wcześniej zwykłymi nauczycielami. Przechodziłem proces awansowania zawodowego i półtora roku temu zostałem nauczycielem dyplomowanym. Wypowiadam się w imieniu tych nauczycieli, którzy odbywali tę drogę awansu, a jest to droga przez mękę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewDolata">Za czasów pani minister Krystyny Łybackiej i jej następcy, pana Mirosława Sawickiego bardzo często zmieniano procedury awansowania nauczycieli. Nauczyciele przygotowujący się do złożenia wymaganych dokumentów, tzw. teczki, często musieli te dokumenty uzupełniać, zmieniać, co zajmowało im, i ciągle zajmuje, wiele czasu i odrywa od normalnych zajęć w szkole.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewDolata">Wielu nauczycieli wyraża opinie, że jest to działanie, które właściwie niczemu nie służy. Nauczyciele zamiast zajmować się nauczaniem i wychowaniem młodzieży, zbierają różne dokumenty, często niepotrzebne dla stwierdzenia posiadanych kwalifikacji. Uczestniczą oczywiście w szkoleniach i część z tym szkoleń jest pożyteczna i potrzebna, ale chciałem zwrócić uwagę na to, że procedura awansu wymusza, czy też umożliwia prowadzenie szkoleń pozornych.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewDolata">Do mojej szkoły nadsyłano kilkaset ofert organizatorów różnych kursów, a wiele z nich polegało tylko na tym, że uzyska się jakieś zaświadczenie, w zasadzie do niczego niepotrzebne i pozornie mające świadczyć, że nauczyciel wykazuje inicjatywę dokształcania się i że coś robi dla udokumentowania swoich kwalifikacji. Faktycznie było to tylko niepotrzebne wydawanie pieniędzy przez nauczyciela, bo koszty przygotowania się do awansu musi sam ponieść. W innych zawodach wywołałoby to duże zaniepokojenie, bo przeważnie jest tak, że pracodawca finansuje dokształcanie swoich pracowników, a jeżeli chodzi o nauczycieli, są to bardzo rzadkie przypadki, chociaż stosuje się jakieś formy dofinansowania podnoszenia kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewDolata">Procedurze awansu towarzyszy – moim zdaniem – bardzo szkodliwa praktyka, a mianowicie właścicielami i pracownikami firm, które prowadzą szkolenia nauczycieli, są eksperci, którzy potem zasiadają w komisjach kwalifikacyjnych. Spotkałem się wielokrotnie z wizytami takich ekspertów, którzy jednocześnie prowadzą szkolenia i mówią niemal otwarcie, że jeżeli u nas odbędziecie jakiś kurs, to w zasadzie procedura awansu będzie prosta. Mówię to dość oględnie, a takie zjawisko występuje niemal powszechnie. Sformalizowanie procesu awansu zawodowego służy, niestety, takim niepożądanym praktykom niemal korupcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewDolata">Podnoszono już taką kwestię, że w zasadzie ktoś, kto osiąga stopień nauczyciela dyplomowanego, nie ma już dalszej motywacji finansowej, żeby kontynuować swój rozwój zawodowy. Są oczywiście osoby, które będą doskonaliły się zawsze, bo taką mają naturę, ale nie ma takiej procedury, która by mobilizowała do tego innych. Trzeba przemyśleć zasadność stosowania procedury awansowania zawodowego, którą wprowadzono kilka lat temu, bo moim zdaniem najlepiej ocenia nauczyciela i jego dorobek zawodowy dyrektor szkoły. Kompetencje dyrektora szkoły są tu bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#ZbigniewDolata">Nauczyciele podejmują starania o zdobywanie kolejnych stopni awansu zawodowego, bo jest to związane z wysokością wynagrodzeń. Jeśli zatrzymaliby się na tej ścieżce awansu zawodowego, ponoszą wtedy skutki finansowe, bo mniej zarabiają. Pani posłanka Krystyna Łybacka wyrażała zaniepokojenie zmniejszającą się liczbą nauczycieli stażystów, ale jest to dość naturalne zjawisko w sytuacji, kiedy mamy w szkołach coraz mniej dzieci w związku z niżem demograficznym. Mniej potrzeba nauczycieli, a trudno zwalniać nauczyciela dyplomowanego po to, żeby przyjąć na jego miejsce nauczyciela stażystę.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#ZbigniewDolata">Jest problem zwiększenia świadczeń i podwyżek płac dla nauczycieli, bo jeśli tego nie będzie, mogą oni wziąć przykład z pracowników służby zdrowia, którzy podejmują tak drastyczne metody upominania się o wyższe zarobki, jak odmowy przyjmowania pacjentów. Nie możemy dopuścić do tego, żeby nauczyciele poszli w ślady lekarzy i pielęgniarek. Są oni też zaliczani do sfery budżetowej. Jeśli nie pomyślimy o znaczących podwyżkach wynagrodzeń, porównywalnych z tymi, jakie są obiecywane pracownikom służby zdrowia, powstanie duży problem w szkołach. Musimy jako posłowie sygnalizować te oczekiwania nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaŁybacka">Ad vocem. Może pana posła zaskoczy to, co powiem, ale w pełni zgadzam się z pańską wypowiedzią. Byłam zdecydowanie przeciwna awansowaniu nauczycieli tylko na podstawie „teczek”, czyli zebranych różnych dokumentów i zaświadczeń. Szczególnie drastycznym przypadkiem było awansowanie człowieka, który często leżał pijany na ulicy, ale miał dobrze przygotowaną „teczkę”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrystynaŁybacka">Taki sposób awansowania zawsze mnie porażał, podobnie jak te wszystkie pseudokursy i pseudodokumenty. Ponad pół roku pracowaliśmy nad tym, aby w systemie awansowania odejść od „teczek” i awansować człowieka za jego pracę, a nie za umiejętność gromadzenia papierów na swój temat. Efekt pewnego kompromisu był taki, że po znowelizowaniu Karty nauczyciel może wybrać: albo przedstawia teczkę, albo idzie na rozmowę z komisją kwalifikacyjną, podczas które mówi, co zrobił w życiu zawodowym. Zgadzam się z panem posłem, że nie jest to jeszcze doskonałe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli poważnie traktować zamiary, o których mówimy, tzn. wprowadzenie powszechne zajęć pozalekcyjnych, uczynienie ze szkoły tzw. „szkoły otwartej”, uczenie się przez całe życie, uczynienie ze szkoły środowiskowego centrum kulturalnego, to można zagospodarować całą populację nauczycieli bez konieczności redukowania stanu zatrudnienia. Można zapewnić rozpoczynanie pracy nauczycielskiej młodym absolwentom uczelni, bo to jest niezbędne dla rozwijania edukacji i nowych funkcji szkoły.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#KrystynaŁybacka">Praca w oświacie nie była i nie jest atrakcyjna płacowo i to jest problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaWitek">Chciałabym sprostować błędną wypowiedź pani posłanki Krystyny Łybackiej, bo nauczyciel nie ma wyboru i musi odbyć rozmowę z komisją kwalifikacyjną. Nie jest tak, że nauczyciel wybiera sposób ubiegania się o awans zawodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaSzumilas">Nie polemizujmy na ten temat. Poproszę później pana ministra o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ArturOstrowski">Podczas spotkań z nauczycielami wielokrotnie podnoszona jest kwestia zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, a odnosi się to do stabilizacji przepisów prawa. Pojawił się pomysł połączenia Karty Nauczyciela i ustawy o systemie oświaty w jeden akt prawny. Nauczyciele są tym zaniepokojeni. Sądzę, że pan minister powinien poinformować środowisko o kierunkach, w jakich będzie zmierzać ta nowa regulacja prawna.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ArturOstrowski">Była już tu mowa o różnicy poglądów samorządu terytorialnego i środowiska oświatowego. Samorządy wywierają presję na dokonanie zmian w Karcie Nauczyciela. Poszukują one sposobów poradzenia sobie z własną niewydolnością finansową, kosztem wynagrodzeń nauczycieli i omijania przepisów Karty Nauczyciela. Trzeba odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy szkoła ma być tania, czy szkoła ma być dobra? Sądzę, że wszyscy, jak tu siedzimy, odpowiadamy, że szkoła musi być dobra i nie można na niej oszczędzać. Są niestety takie samorządy, które próbują w różny sposób zaoszczędzić na oświacie. Jest to kierunek nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ArturOstrowski">Są też silne naciski na to, żeby zmienić czas pracy nauczyciela tak, aby nauczyciele prowadzili zajęcia edukacyjne objęte obowiązującym pensum w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. To naruszałoby przepisy prawa i myślę, że resort powinien zająć stanowisko w tej sprawie. Jest też kwestia dużego zróżnicowania wynagrodzeń nauczycieli w poszczególnych jednostkach samorządu terytorialnego. Tam, gdzie samorządy dbają o oświatę, wynagrodzenia nauczycieli są wyższe. Na to też należy zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ArturOstrowski">Brak jest skutecznego instrumentu prawnego, który zmuszałby organy prowadzące szkoły do uchwalania regulaminów wynagrodzeń nauczycieli w terminie ustawowym. Być może należałoby przyznać odpowiednie uprawnienia instancjom wojewódzkim w regulowaniu tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#ArturOstrowski">Była już mowa o nadawaniu stopni awansu zawodowego nauczycielom i obowiązku gromadzenia przez ubiegającego się o awans odpowiedniej dokumentacji. Mam także jako nauczyciel doświadczenia w zbieraniu różnego rodzaju dokumentów, zaświadczeń i potwierdzeń, które muszą być zebrane. Nauczyciele domagają się dopracowania i uproszczenia procedury awansowania. W środowisku nauczycielskim panuje przekonanie, że system awansu zawodowego nie stworzył jednak poczucia stabilizacji życiowej i zawodowej. Są takie samorządy, które chętnie powierzają prowadzenie zajęć w godzinach nadliczbowych nauczycielom stażystom, ponieważ jest to zdecydowanie tańsze. Mam pewne obawy, czy nie dojdzie do takiej sytuacji, w której nauczyciele akty przyznania stopnia zawodowego trzymać będą w szufladach, bo nie będą one brane pod uwagę przez organ prowadzący szkołę, wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. To też trzeba wziąć pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#UrszulaAugustyn">Mój przedmówca wyartykułował bardzo precyzyjnie to, o czym chciałam powiedzieć. Chodzi o krańcowo różne punkty widzenia na Kartę Nauczyciela, jakie mają te dwa środowiska: nauczycielskie i samorządowe. Czy widząc te rozbieżne oczekiwania samorządowców i nauczycieli, resort prowadzi jakiekolwiek konsultacje, które mogłyby doprowadzić do osiągnięcia jakiegoś konsensusu na zasadzie ustępstw jednej i drugiej trony? Szkoła nie może być tania, jeżeli ma być dobra i na tym nie da się oszczędzać, ale pewne zmiany są konieczne.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#UrszulaAugustyn">W informacji resortu jest mowa o kontynuowaniu zmian w przepisach ustawy Karta Nauczyciela o charakterze doprecyzowującym bądź likwidującym niespójności. Ta niespójność pojawia się w przypadku regulacji dotyczących pedagogów szkolnych, którzy wykonują nie mniej ciężką pracę niż nauczyciele, a czasami nawet jeszcze trudniejszą, bo muszą borykać się z bardzo różnymi przypadkami. Czują się oni niesprawiedliwie potraktowani, bo jest taki przepis, że ich czas pracy, ich pensum określają samorządy. Efekt jest taki, że w niejednej szkole nauczyciel pracuje 18 godzin, a pedagog szkolny pracuje 26 godzin za takie samo wynagrodzenie. Czy nie należałoby wprowadzić jakiejś nowej regulacji, bo sądzę, że środowisko pedagogów powinno być traktowane tak samo jak środowisko nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DomicelaKopaczewska">Odnoszę wrażenie, że nasza dyskusja jest mało efektywna, ponieważ rozmawiamy o tym, co się wydarzyło, a nie próbujemy wyciągnąć z tego wniosków i określić celów dokonywanej oceny obecnych rozwiązań prawnych. Nie powinna to być dyskusja dla samej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#DomicelaKopaczewska">Z wielu wypowiedzi wynika, że oceniamy negatywnie system awansu zawodowego nauczycieli. Z materiału przygotowanego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wynika, że resort pozytywnie ocenia ten system awansowania, chociaż stwierdza się, że awans zawodowy nie wpływa jeszcze wprost na wyniki sprawdzianów i egzaminów oraz funkcjonowanie szkoły. Z tą oceną się zgadzam i dlatego powinniśmy się zastanowić, na jakie aspekty pracy szkoły ma pozytywny wpływ awans zawodowy nauczycieli. Czy droga awansu zawodowego określona kilka lat temu spełniać będzie wiązane z tym nadzieje? Trzeba zauważyć, że znacząca większość nauczycieli to nauczyciele mianowani i oni zdobywają następny stopień awansu nauczyciela dyplomowanego, a co ma być dalej – nie wiadomo. Jaka ma być dalsza ścieżka awansu zawodowego dla tych nauczycieli?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#DomicelaKopaczewska">W informacji jest mowa o tym, że należy odbiurokratyzować system awansu zawodowego. Powiem coś niepopularnego. Uważam, że ta biurokracja spowodowana została przez samych nauczycieli. W większości to my sami tworzyliśmy dokumenty i zbieraliśmy papiery, chociaż eksperci oceniający dorobek zawodowy tego nie wymagali albo nie brano tego pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#DomicelaKopaczewska">I nie zgadzam się z panią posłanką Krystyną Łybacką, krytykującą ten system „teczkowy”. Zdarzały się oczywiście patologie, jakie występują w wielu innych sytuacjach, ale nie oznacza to, że obowiązująca procedura była zła. Mim zdaniem należy zastanowić się nad tym, jak zmienić mentalność nauczycieli, że nie papier i nie zaświadczenia, ale efekty pracy są w tym systemie najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#DomicelaKopaczewska">Wspólnie kilka lat temu wdrażaliśmy reformę oświaty i pan minister dobrze wie, w jakim tempie, w jakim czasie, według jakich procedur były wprowadzane pewne rozwiązania, które były konieczne. W związku z tym dziwię się, że mimo iż minęło już siedem miesięcy od powołania rządu, my nadal nie mamy pomysłu, jak dalej kontynuować tę reformę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyZawisza">Zawód nauczyciela jest ciężki i wymaga wielkiego poświęcenia. Dlatego muszą być odpowiednie motywacje do tej pracy. Jeżeli będą takie motywacje i godziwe wynagradzanie, kandydatów do tego zawodu będzie więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSzumilas">Chcę dorzucić kilka uwag do omawianego tematu. Mam też takie odczucie, że rozmawiamy, ale bez jakiegoś efektu. Podtrzymuję swoją opinię, że mimo obszernego materiału informacyjnego nie ma w nim faktycznej oceny.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrystynaSzumilas">W poprzedniej kadencji dyskutowaliśmy kilkakrotnie na temat zmian wprowadzonych w Karcie Nauczyciela w roku 2000. Ostatnia nowelizacja Karty również wprowadziła dalsze zmiany. Chciałabym usłyszeć odpowiedź na pytanie: jak te zmiany wpłynęły na funkcjonowanie szkoły, na jakość pracy szkoły, na pracę nauczycieli? Zmiany te dotyczyły np. awansu zawodowego nauczycieli. Długo dyskutowaliśmy o tym, co zrobić, aby dokumenty, które składa nauczyciel ubiegający się o awans, były prawidłowo oceniane przez komisje kwalifikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KrystynaSzumilas">W poprzedniej kadencji został zmieniony przepis dotyczący ekspertów. Są prowadzone szkolenia ekspertów. Czy te szkolenia wpływają na to, że eksperci dostrzegają spoza dokumentów rzeczywiste efekty pracy nauczyciela?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#KrystynaSzumilas">W informacji jest fragment dotyczący szkolenia ekspertów przez Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli? Czy nie należałoby powierzyć takie szkolenia także innym ośrodkom doskonalenia nauczycieli? Czytam w informacji, że do końca bieżącego roku nie wszyscy eksperci zostaną przeszkoleni.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#KrystynaSzumilas">Jedną z wprowadzonych zmian do Karty Nauczyciela było zobowiązanie samorządów do opracowywania corocznie regulaminu wynagradzania nauczycieli. Czy ten przepis zmienił w jakiś sposób sytuację nauczycieli? Czy coroczne uchwalanie tych regulaminów przez organy samorządów powoduje jakieś zmiany w systemie wynagradzania? Czy nauczyciele pracujący więcej i lepiej otrzymują wyższe wynagrodzenia?</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#KrystynaSzumilas">Mówiliśmy w poprzedniej kadencji, że uchwalaniu regulaminów płacowych powinna towarzyszyć debata na temat oświaty na danym terenie, na temat polityki oświatowej gmin. Czy rzeczywiście tak to się odbywa? Czy to badano i są jakieś wnioski w tej sprawie? Czy należy ten przepis utrzymać, czy też zmienić?</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#KrystynaSzumilas">Jeżeli zostały już zapowiedziane prace nad założeniami nowej ustawy o systemie edukacji, czy prowadzi się jakieś badania, zwłaszcza że w materiale resortu jest mowa o tym, iż należy podjąć prace „nad systemem zobiektywizowanych wskaźników odwzorowujących doraźnie i długofalowo pracę i osiągnięcia szkoły”, że potrzebne jest „opracowanie i wdrożenie metodologii oraz technik badawczych, umożliwiających skuteczną obserwację i analizę skutków dotychczasowych zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli”. Wydaje się, że można byłoby to napisać prostszym językiem. Czy takie prace są prowadzone i czy resort już je zlecił, a może są już jakieś wyniki takich badań?</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#KrystynaSzumilas">Wiele szkół podejmuje na własną rękę prace dotyczące metod poprawiania pracy szkoły. Wprowadzane są wewnętrzne systemy mierzenia jakości pracy szkół. Np. w Kraśniku wprowadzono system badania jakości ISO we wszystkich przedszkolach i szkołach prowadzonych przez samorząd. Okazuje się, że mimo zapisu w rozporządzeniu, iż kurator oświaty w przypadku wprowadzania przez szkoły wewnętrznych systemów mierzenia jakości może zwolnić szkołę z mierzenia jakości przez kuratorium, lubelski kurator nie widzi takiej możliwości. W innych województwach kuratorzy zwalniają szkoły z mierzenia jakości po uzyskaniu odpowiedniego certyfikatu, np. „szkoły z klasą” czy jakiegoś innego.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#KrystynaSzumilas">Jeżeli mamy mówić o systemie oceniania czy badania długofalowych skutków ustawy Karta Nauczyciela, trzeba uporządkować to, co się dzieje w tej chwili w zakresie mierzenia jakości szkoły.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#KrystynaSzumilas">Zgłosili się do dyskusji także nasi goście. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekPleśniar">Reprezentuję dość liczne grono bardzo aktywnych ludzi kierujących placówkami oświatowymi. Wracam z II Krajowej Konferencji Dyrektorów Przedszkoli, a przed nami Kongres Zarządzania Oświatą. Ludzie się organizują, planują, chcą usprawniać system oświaty.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekPleśniar">Mam kilka uwag o systemie awansowania nauczycieli. Naszym zdaniem awans zawodowy w obecnej sytuacji prawnej jest procesem, którego podmiotem jest sam nauczyciel. Uzależnienie awansu nauczyciela od decyzji czynników zewnętrznych i wskazywanie przez ekspertów dyrektorom szkół, kogo mają awansować, nie sprzyja przywiązaniu nauczyciela do miejsca, w którym pracuje, ale skupia jego uwagę na tym, aby spełnić oczekiwania bardzo sformalizowane i nie zawsze najistotniejsze. W obecnym kształcie system awansu zawodowego nauczycieli nie jest gwarantem zmian jakościowych w szkole, bo polega tylko na podejmowaniu jednorazowych wysiłków i spełnianiu kryteriów formalnych. Procedury awansowania stworzyły wielki rynek określonych usług i nie zawsze odpowiadających potrzebom faktycznego dokumentowania osiągnięć zawodowych nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekPleśniar">Doceniamy jednak pewne pozytywy tego systemu. Wywołał on pobudzenie aktywności i dążenie do ciągłego doskonalenia w zawodzie. Uważamy, że powoduje to stałą chęć udowadniania kompetencji nauczycielskich, gotowość zaspokajania potrzeb szkoły, celowe doskonalenie umiejętności, podejmowanie nowych zadań niezależnie od posiadanego statusu. Jednak wyłączne uzależnianie gratyfikacji finansowych od udziału w systemie awansowania wydaje się nam poważnym błędem. Należałoby zrezygnować z tego na rzecz motywowania finansowego nauczycieli pracujących po prostu dobrze i w każdej chwili. Awans nie może być utożsamiany zawsze z podwyżką. Awans w każdej branży to jest po prostu awansowanie pionowe.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekPleśniar">Korzystając z mocnych stron systemu awansu zawodowego postulujemy, żeby wykorzystać potencjał nauczycielski i dać wreszcie nauczycielom możliwość realizowania własnych ambicji i wprowadzić pionowy awans zawodowy. W całej Europie, z wyjątkiem Polski, obowiązują struktury zarządzania wewnątrzszkolnego, szczególnie rozbudowane w Wielkiej Brytanii. Aktywnie działają tam uczestnicy zarządzania szkołą, tacy jak np. liderzy zespołów przedmiotowych, wspomagający dyrektorów szkół. Jesteśmy gotowi do rozmów na ten temat, aby włączać do funkcjonowania szkół wszystkich aktywnych i zaangażowanych ludzi. Prosimy o pomoc Komisję i resort, abyśmy mogli rozwijać nasze inicjatywy twórczych metod kierowania szkołą.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MarekPleśniar">Przepisy prawa oświatowego dotyczące awansu zawodowego wymagają ponownego rozpatrzenia. Od dawna sygnalizujemy trudności w stosowaniu przepisów ustawy Karta Nauczyciela w zakresie uzyskiwania stopni awansu zawodowego. Interpretacje tych przepisów powodują pewien bałagan. Brak jest jednoznacznych określeń w zakresie różnych kwestii szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MarekPleśniar">Nasze uwagi dotyczą także funkcjonowania komisji do spraw awansu. Jak wspomniałem, uzależnienie awansu wyłącznie od decyzji komisji zewnętrznych powoduje, że nauczyciel nie ma poczucia spójności swojej pracy ze szkołą. Różne są sposoby oceny realizacji zadań szkoły i zadań nauczycieli. Kuriozalne wydaje się to, że aby awansować pracownika w zakładzie pracy, nie wystarczy zdanie i opinia pracodawcy. Działa dość liczna grupa ekspertów zewnętrznych, których głos jest tak samo ważny jak np. przedstawicieli związków zawodowych. Nie ma w tym spójności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszPisarek">W materiale przedstawionym przez resort awans zawodowy jest potraktowany jako sposób motywowania młodych ludzi do pracy w zawodzie nauczycielskim. Już przedstawiałem na posiedzeniu tej Komisji, jaka jest wysokość zasadniczej pensji nauczyciela w przeszłości i dzisiaj. W roku 1978 zasadnicza pensja nauczyciela podejmującego pracę w szkole, magistra po ukończeniu studiów wynosiła 80 proc. średniego wynagrodzenia. Nauczyciel po 30 latach pracy otrzymywał wówczas zasadniczą pensję w wysokości 115 proc. średniej płacy. W roku 2005 te relacje kształtowały się następująco: nauczyciel ze stopniem magistra, po ukończeniu studiów, rozpoczynający pracę w szkole otrzymuje 48,5 proc. średniej płacy, a nauczyciel dyplomowany otrzymuje 87 proc. tej średniej. Świadczy to o pauperyzacji zawodu nauczyciela i stałym spadku zarobków. A na podstawie tej średniej obliczana jest wysokość emerytury. Nauczyciele są tym rozgoryczeni, bo mają niskie pensje i niskie emerytury.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszPisarek">W naszych szkołach, prowadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, nie wszystkie zadania, które nauczyciel ma spełnić, aby uzyskać awans zawodowy według Karty Nauczyciela, odpowiadają charakterowi pracy w naszych placówkach. Trudno jest prowadzić pracę tzw. środowiskową z nieletnimi znajdującymi się w schronisku, którego nie mogą opuścić. Kontakt z ich rodzicami też jest bardzo utrudniony. W związku z tym nieco inaczej trzeba traktować zadania naszych nauczycieli, aby mogli ubiegać się o awans zawodowy.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszPisarek">Jeżeli chodzi o tryb odwoływania się od decyzji w sprawie przyznania stopnia awansu, w naszych zakładach jest następująca sytuacja. Stopień awansu zawodowego nadaje u nas minister sprawiedliwości, i nauczyciel, który nie otrzymał awansu, odwołać się może do tego samego ministra, a rozpatruje to merytorycznie wizytator. Są jeszcze inne luki w przepisach, które należałoby zlikwidować, ale ograniczę się tylko do tych, które przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JaninaJura">W informacji o rozwiązaniach prawnych w ustawie Karta Nauczyciela zwraca się uwagę, że ta ustawa była wielokrotnie nowelizowana i poprawiana. W podsumowaniu stwierdza się, że wymaga ona doprecyzowania i zlikwidowania zawartych w niej niespójności. Uwagi, które zostały już zgłoszone w dyskusji, właśnie doprecyzowują i wskazują na brak spójności w przepisach Karty.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JaninaJura">Pierwszą sprawą wielokrotnie poruszaną jest sprawa regulacji dotyczących wynagrodzeń nauczycieli. Chciałabym zwrócić uwagę na dwa etapy systemu tych wynagrodzeń. Pierwszy etap regulacji wynagrodzeń był bardzo znaczny i miał miejsce w latach 2000–2002, kiedy realizowano reformę wynagradzania nauczycieli. W tabeli wzrostu wynagrodzeń nauczycieli, jaka jest zamieszczona w informacji resortu, zawarte są dane, z których wynika, że w latach 2000–2006 wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego wzrosło ponad 80 proc. Bardzo znaczny wzrost tych wynagrodzeń nastąpił w latach 2000–2002, bo już w następnych latach wynagrodzenia te wzrastały tylko na poziomie inflacji, a więc ten wzrost wynagrodzeń został zdecydowanie zahamowany.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JaninaJura">Mówię o tym dlatego, że to powinno mieć powiązanie z awansem zawodowym, ale awansem poziomym. Związek Nauczycielstwa Polskiego przy okazji nowelizacji Karty Nauczyciela w zakresie rozwiązań dotyczących awansu zawodowego zwracał uwagę na konieczność motywowania nauczycieli do dalszego doskonalenia swojego warsztatu pracy.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JaninaJura">Chciałabym też poinformować Komisję, że Związek Nauczycielstwa Polskiego jest szczególnie zainteresowany wpływem awansu zawodowego na jakość pracy szkoły. W roku 2004 przeprowadziliśmy badania, z których wynika, że w zdecydowanej większości przypadków awans zawodowy nauczyciela miał pozytywny wpływ na jakość samej pracy nauczyciela, a także miał wpływ na jakość pracy szkoły.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JaninaJura">Resort edukacji bardzo słusznie zwraca uwagę, że jakość pracy szkoły nie jest uwarunkowana tylko poziomem i jakością pracy nauczyciela, ale mają na to wpływ także inne czynniki. Pragnę jednak podkreślić fakt bardzo ścisłego powiązania awansu zawodowego nauczycieli z jakością pracy szkoły.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JaninaJura">Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na wysokość subwencji oświatowej, o czym mówili już niektórzy z państwa. W ocenie wielu samorządów jest ona za niska i nie wystarcza na realizację zadań edukacyjnych, opiekuńczych i wychowawczych szkoły, a także zadań okołoszkolnych, jakie chcieliby podejmować i nauczyciele, i szkoły. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia nauczycieli, to są one gwarantowane przez państwo w subwencji ogólnej, kosztem wszystkich podatników. Naszym zdaniem jest nie do przyjęcia taka sytuacja, jeżeli niektóre samorządy twierdzą, że koszty wynagradzania nauczycieli są wyłącznie pokrywane przez samorząd. Jest to koszt, który pokrywają wszyscy podatnicy. Tu powinna być jasność.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JaninaJura">Słusznie stwierdza się, że zawód nauczyciela wymaga szczególnego potraktowania ze względu na odrębny charakter realizacji zadań zawodowych i obowiązków i wymaga odrębnej ustawy, jaką jest Karta Nauczyciela. Sądzę, ze resort edukacji uzna, iż Karta Nauczyciela jest swego rodzaju konstytucją określającą prawa i obowiązki tej grupy zawodowej oraz stabilizującą dla zawodu nauczycielskiego, a także gwarantującą możliwości podnoszenia kwalifikacji, doskonalenia się i przyznawania gratyfikacji za to doskonalenie i za jakość pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaSzumilas">Zamykam dyskusję i proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JarosławZieliński">Ponieważ zgłoszono wiele pytań szczegółowych, proszę, aby na początku mogła zabrać głos pani dyrektor Dorota Igielska, a ja wypowiem się następnie w kwestiach natury ogólniejszej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSzumilas">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DorotaIgielska">W państwa wypowiedziach najczęściej zadawano pytania o plany w zakresie doprecyzowania przepisów Karty Nauczyciela. Nie wymienię pełnego katalogu proponowanych zmian, ale przykładowo wskażę najważniejsze kwestie wymagające doprecyzowania.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#DorotaIgielska">Wątpliwości interpretacyjne budzą np. zapisy o prawie nauczyciela do działki gruntu uprawnego, kwestie uprawnień do dodatków mieszkaniowych dla nauczycieli oraz mieszkań służbowych, kwestie przerw między przyznawaniem kolejnych stopni awansu zawodowego. W tej ostatniej sprawie przepis dotyczący tych przerw próbuje się interpretować tak, że między uzyskaniem stopnia nauczyciela kontraktowego a uzyskaniem stopnia nauczyciela mianowanego nie musi być żadnej przerwy w stażu. Jest to całkowicie niezgodne z intencją ustawodawcy wprowadzenia przerw między uzyskiwaniem stopni zawodowych przez nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#DorotaIgielska">Wskazałam przykładowo kwestie budzące wątpliwości interpretacyjne i mieliśmy na myśli tego rodzaju zmiany w przepisach, pisząc, że Karta Nauczyciela wymaga doprecyzowania.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#DorotaIgielska">Często powtarzano pytanie dotyczące dokumentacji zbieranej w ramach procedury przyznawania stopni awansu zawodowego. Ktoś z państwa sformułował uwagę, że najtrudniej jest zmienić mentalność nauczycieli i właśnie zbieranie różnych dokumentów i zaświadczeń odnosi się do tej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#DorotaIgielska">Chciałabym przypomnieć, że już w 2002 roku zostało znowelizowane rozporządzenie w sprawie awansu zawodowego nauczycieli w taki sposób, aby szczegółowo wskazać, jakie dokumenty w tej procedurze są rzeczywiście niezbędne i aby doprowadzić do ograniczenia ilości dokumentów tylko i wyłącznie do takich, które potwierdzają kwalifikacje nauczyciela bądź potwierdzają zrealizowane przez niego zadania. Chciałabym z całą mocą podkreślić, że już od 2002 roku nie ma obowiązku przedstawiania zaświadczeń o ukończeniu jakichkolwiek szkoleń czy kursów lub innych form doskonalenia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#DorotaIgielska">Od roku 2004 wprowadzona została obligatoryjnie rozmowa nauczyciela dyplomowanego z komisją kwalifikacyjną i dzięki temu nastąpiło ograniczenie składanej przez niego dokumentacji do niezbędnego minimum przedstawienia opracowań analitycznych, dotyczących uzyskanych przez nauczyciela efektów pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#DorotaIgielska">Wśród uwag zgłoszonych dzisiaj przez państwa powtarzały się postulaty, aby pomyśleć o innej koncepcji awansu zawodowego z tego względu, że obecna ścieżka awansu jest za krótka. Moim zdaniem wyraża się w tym tęsknota nauczycieli za tym, co było w poprzednim systemie, a mianowicie awans zawodowy rozciągnięty był na 30-letni okres i obligatoryjnie podnoszono stawki wynagrodzeń co dwa lata niezależnie od uzyskiwanych efektów pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#DorotaIgielska">W żadnej innej grupie zawodowej nie ma porównywalnej ścieżki awansu, jak w przypadku nauczycieli. System awansu zawodowego opisany w obecnie obowiązujących przepisach ustawy Karta Nauczyciela jest systemem adekwatnym do tego, jaki obowiązuje w wielu krajach europejskich. Jest on także adekwatny do tego, co każdy z nauczycieli i wielu z państwa, którzy macie za sobą karierę nauczycielską, uznaje jako generalną zasadę i generalną prawdę, że nauczycielem nikt nie staje się, gdy ukończy studia, ale nauczycielem każdy staje się w trakcie pracy zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#DorotaIgielska">Obecna ścieżka awansu zawodowego rozciągnięta w okresie 10 lat pracy nauczycielskiej to jest właśnie kontynuacja przygotowania do zawodu, jakie nauczyciel otrzymuje na studiach nauczycielskich. Wymagania na poszczególne stopnie awansu zawodowego, zapisane zarówno w Karcie Nauczyciela, jak i w rozporządzeniu wydanym na podstawie upoważnienia ustawowego, są stopniowane w taki sposób, aby ścieżka awansowania odpowiadała naturalnemu przebiegowi kariery zawodowej każdego nauczyciela, który po ukończeniu studiów podejmuje pracę w zawodzie nauczycielskim. Przedłużanie okresu awansowania na dalsze lata pracy nie wydaje się zasadne, natomiast – i jest to podkreślone w naszym materiale – istnieje potrzeba określenia możliwości dalszego motywowania nauczycieli, którzy osiągnęli już najwyższy stopień awansu zawodowego, tj. stopień nauczyciela dyplomowanego. Być może nie zostało to zbyt mocno wyeksponowane, ale tutaj rzeczywiście widzimy przede wszystkim rolę właśnie dokonywania oceny pracy nauczyciela – niezależnie od systemu awansu zawodowego nauczycieli i tej ścieżki awansowania, gdzie dorobek zawodowy i praca nauczyciela są oceniane przez zewnętrzne komisje, co wydaje się jest istotną zaletą tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#DorotaIgielska">Ten proces nie odbywa się wyłącznie w szkole, ale stwarza możliwość porównywania poziomu pracy pomiędzy różnymi szkołami na terenie całego kraju. Niezależnie od systemu awansu funkcjonuje system oceny pracy nauczycieli, z którego – niestety – niezbyt chętnie korzystają dyrektorzy szkół jako pracodawcy. Taka ocena pracy nauczycieli powinna być istotnym uzupełnieniem całej ścieżki awansu zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#DorotaIgielska">Jeżeli chodzi o oddziaływanie awansu zawodowego nauczycieli na osiągane wyniki nauczania, to chciałabym jeszcze raz podkreślić to, co zostało już dzisiaj na tej sali wielokrotnie powiedziane. W trakcie awansu zawodowego dokonuje się oceny dorobku zawodowego i osiągnięć nauczyciela, a jest to niezwykle delikatna materia i niezwykle trudno określić powiązania pomiędzy efektami uzyskiwanymi w trakcie sprawdzianów czy egzaminów przez uczniów a tym, jaki stopień awansu zawodowego ma nauczyciel, czy też jaki osiągnął kolejny stopień awansu w trakcie nauczania danej klasy.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#DorotaIgielska">Takiego bezpośredniego przełożenia do tej pory nie udało się zauważyć i wydaje się, że jest to prawie niemożliwe, ażeby w taki prosty sposób ustalić zależność, że im wyższy jest stopień awansu zawodowego nauczyciela, tym wyższe są wyniki osiągane przez jego uczniów, bo na te wyniki wpływa wiele czynników.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#DorotaIgielska">Natomiast zdecydowanie – i to wielokrotnie w badaniach, o których wspominała pani prezes Janina Jura, a także w wielu innych badaniach prowadzonych np. przez komisje egzaminacyjne i przez kuratorów oświaty daje się zauważyć – efektem systemu awansu zawodowego są zmiany jakościowe. Polegają one na tym, że zdecydowanie poprawiła się jakość pracy nauczycieli rozumiana jako stosowanie nowoczesnych technik nauczania, wykorzystywanie technik informacyjnych, oferta zajęć pozalekcyjnych. To wszystko można uznać za efekt systemu awansu zawodowego nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#DorotaIgielska">Była mowa o procedurach awansowania nauczycieli i towarzyszącej im biurokracji. Ponieważ jest to procedura administracyjna, wymaga ona pewnych czynności biurokratycznych, chociażby z tego powodu, że w postępowaniu administracyjnym obowiązują określone terminy i zasady odwoławcze. W takim stopniu, w jakim można było zmniejszyć ilość „papierów” w systemie awansu zawodowego, zostało to dokonane. Natomiast w dalszym ciągu odejście od obowiązującej procedury administracyjnej wydaje się dość ryzykowne.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#DorotaIgielska">W pytaniach szczegółowych odnosiliście się państwo do tabeli prezentujących strukturę zatrudnienia nauczycieli w latach 2000–2005, z uwzględnieniem stopni awansu zawodowego, wskazując na obniżenie się procentowo liczby nauczycieli stażystów. Proszę jednak zauważyć i to, że zmniejszyła się także procentowo liczba nauczycieli dyplomowanych. Wydłużenie ścieżki awansu zawodowego i zwiększenie wymagań w stosunku do nauczyciela dyplomowanego przez wprowadzenie obligatoryjnej rozmowy z komisją kwalifikacyjną spowodowało zmiany w strukturze zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaSzumilas">Prosimy o zabranie głosu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JarosławZieliński">Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, jakie zostały wyartykułowane w tej dyskusji. Poruszyliście państwo wiele ważnych kwestii i nie ma możliwości, aby odnieść się do nich wszystkich szczegółowo. Myślę, że ta dyskusja daje nam materiał do ważnych przemyśleń w dalszych pracach legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JarosławZieliński">Być może powstało pewne nieporozumienie w punkcie wyjścia do tej dyskusji. Włożyliśmy wiele wysiłku w to, aby przygotować nasz materiał informacyjny i wydawało się nam, że ujmuje on dość kompleksowo te zagadnienia, które mieliśmy państwu przedstawić, chociaż bez przedstawienia propozycji szczegółowych rozwiązań, które należałoby wprowadzić do Karty Nauczyciela. Tymczasem część z państwa oczekiwałaby od nas wyrażenia już teraz pewnych deklaracji, jak zamierzamy rozstrzygnąć pewne kwestie w ramach nowych regulacji prawnych.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JarosławZieliński">My nie chcemy przygotowywać tych rozstrzygnięć w nadmiernym pośpiechu. Wybaczcie państwo, ale te pół roku, jakie minęło od powołania i rozpoczęcia pracy przez rząd, to nie jest jeszcze czas, w którym można byłoby przygotować wszystkie zmiany systemowe. Moglibyśmy to zrobić, działając szybko i pochopnie, ale nie chcemy tak działać, wiedząc dobrze o tym, jak szczególną materię stanowi system edukacji i to, co się składa na ten system.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JarosławZieliński">Być może na tym polega pewna rozbieżność naszych punktów widzenia, bo państwo oczekiwalibyście już gotowych projektów czy decyzji, a my się nad nimi jeszcze zastanawiamy i chyba będziemy się nad tym jeszcze dłużej zastanawiać, chociaż zamierzamy podejmować decyzji w czasie nieodległym przedstawiać je do dalszych konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#JarosławZieliński">Wydaje się, że jedna ze spraw poruszanych w dyskusji, o której mówiła pani dyrektor przed chwilą, powinna być przez nas zweryfikowana. Dotychczas wydawało się nam, że nie ma sensu wydłużać awansu zawodowego nauczycieli i dodawać kolejnych stopni tego awansu czy jeszcze inaczej regulować ciągłość tego systemu, lub też zastosować rozwiązanie typu awansu poziomego. Dzisiaj uważam, że ta sprawa wymaga odważniejszej wymiany poglądów. Nie byłbym już dzisiaj taki pewien, że tę dyskusję należy już zakończyć i uznać, że nie pójdziemy dalej. Może trzeba śmielszych rozwiązań i warto, żebyśmy się nad tym wspólnie zastanowili.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JarosławZieliński">Pojawiały się ważne wątki dotyczące tzw. „otwartej szkoły”, która ma funkcjonować nie tylko w taki sposób, żeby realizowała plan nauczania według godzin wynikających z tego planu, ale była dostępna dla uczniów dłużej. To wymaga na pewno podjęcia śmiałych dyskusji i śmiałych rozstrzygnięć oraz doprecyzowania pewnych kwestii, związanych z obowiązkami nauczyciela w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. Jest oczywiste, że nie wystarczą tu zwiększone nakłady, które są potrzebne i każdy z nas o tym wie, ale także podjęcie przez nauczycieli nowych zadań w ramach realizacji idei „otwartej szkoły”. I to jest przed nami. Jest to bardzo trudna dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#JarosławZieliński">Moim największym zmartwieniem jest tabela wynagrodzeń, minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela. Gdybyśmy dzisiaj zapytali samych siebie, o ile należałoby zwiększyć stawki zapisane w tej tabeli, aby można było zrealizować to wszystko, o czym państwo dzisiaj bardzo słusznie mówili, pewnie odpowiedź byłaby bardzo ostrożna, licząc się z możliwościami budżetowymi. Stajemy teraz przed takim wyborem, czy rzeczywiście będzie nas stać jako państwo na to, aby w sposób zasadniczy zwiększyć wynagrodzenia nauczycieli, oczywiście wiążąc to mocniej niż dotychczas z jakością pracy i osiąganymi efektami. Czy też nie jesteśmy w stanie tego zrobić, a w związku z tym śmiałość naszych koncepcji i pomysłów jest od tego uzależniona w stopniu znaczącym.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#JarosławZieliński">Jeśli stać będzie budżet państwa – czego byśmy sobie wszyscy życzyli – aby obecne stawki, które są bardzo niskie, zdecydowanie zwiększyć, to wówczas moglibyśmy nie tylko myśleć, ale i realizować wszystkie śmiałe rozwiązania. I środowisko nauczycielskie to by zaakceptowało. Wymaga to jednak przekonania i pewności, że finanse państwa na to pozwolą, a nie jest to łatwe. I nie jest to zależne od tego, kto dzisiaj gdzie siedzi, czy po stronie rządu czy po stronie opozycji. Każdy, kto chce się zmierzyć poważnie i odpowiedzialnie z problemem jakości pracy nauczyciela, jego awansu i stabilizacji zawodowej, praw nauczycielskich i jakości kształcenia, musi brać to pod uwagę i wiedzieć, że to jest podstawowe ograniczenie. Nasze dalsze dyskusje powinny przede wszystkim to uwzględniać. Wszystkie inne kwestie, nawet te najważniejsze, są bardzo ściśle uzależnione od tego pierwszego elementu.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#JarosławZieliński">Wszystko, o czym państwo mówiliście, będziemy rozważać w dalszych naszych pracach. Prosiłbym o to, abyśmy mogli za jakiś czas wrócić do tej dyskusji, kiedy będą już gotowe założenia nowej ustawy o systemie edukacji, bo z tą ustawą będzie musiała być powiązana ustawa czy rozwiązanie ustawowe dotyczące praw i obowiązków, awansu i statusu zawodowego nauczyciela. Wynikać to powinno z zadań i funkcji szkoły, a nie odwrotnie. Nie chcemy zadań szkoły dostosowywać do statusu nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#JarosławZieliński">Mówiono dużo o systemie awansu zawodowego, o jego kształcie i jego rozwiązaniach, o nadmiernej liczbie dokumentów i formalności proceduralnych, niepowiązanych faktycznie z jakością pracy szkoły i z jakością kształcenia. Tu jednak wektor tych rozważań musi nas prowadzić w dwie strony. Warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób osiągane efekty w pracy powinny wpływać na awans zawodowy, bo mówiliśmy na razie o jednym kierunku – jak awans wpływa na efekty edukacyjne szkoły. Gdybyśmy zapytali, jak można związać to jedno z drugim w odwrotnym kierunku, byłoby to bardziej ciekawe i ciekawe byłyby nasze wspólne, a być może różne odpowiedzi. Wywołuję ten temat świadomie i celowo po to, abyśmy przemyśleli poważnie, jak pójść w tym kierunku. Wówczas problemy biurokracji przy awansie zawodowym, jeżeli nie znikną, to będą wyraźnie zredukowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaSzumilas">Dziękuję. Komisja nasza na pewno nie będzie unikać takiej dyskusji, ale chcemy mieć także efekty z tej naszej dyskusji i o to chyba nam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KrystynaSzumilas">Stwierdzam, że porządek obrad został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#KrystynaSzumilas">Zamykam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>