text_structure.xml 59.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaSobecka">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet. Witam wszystkich. Porządek dzienny został państwu przedstawiony. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę. W związku z tym przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AnnaSobecka">Zgodnie z art. 30 ust. 5 regulaminu Sejmu marszałek przekazuje wnioski w sprawie wyboru na Rzecznika Praw Dziecka. Komisje mają do zaopiniowania trzy kandydatki: panią Olgę Johann, panią Annę Leśnodorską oraz panią Ewę Sowińską. Proponowałabym, aby na początku każda z kandydatek przedstawiła swoje zdanie na temat organizacji pracy na stanowisku Rzecznika Praw Dziecka. Następnie odbędzie się debata, podczas której będzie można zadać pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AnnaSobecka">Jako pierwsza głos zabierze pani Olga Johann, zgłoszona przez Klub Parlamentarny PiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#OlgaJohann">To, jak wyobrażam sobie pracę Rzecznika Praw Dziecka, jest związane z wykonywanym przeze mnie zawodem psychologa. Całe życie zawodowe zajmowałam się problemami dzieci i młodzieży, głównie były to osoby niepełnosprawne. Przez pewien czas pracowałam w Senacie oraz Ministerstwie Edukacji Narodowej, co dało mi nieco odmienną perspektywę patrzenia na pewne kwestie, nie tylko przez pryzmat jednostki, ale także przepisów, które wywołują określone konsekwencje dla dziecka.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#OlgaJohann">Instytucja Rzecznika Praw Dziecka działa już pięć lat, co pozwala na wyciągnięcie pewnych wniosków i podjęcie określonych działań. Oczywiście mogę mieć swoją wizję tej funkcji, ale może okazać się ona nie do zrealizowania w zderzeniu z rzeczywistością. Ponadto zakres obowiązków rzecznika ograniczony jest przepisami ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#OlgaJohann">Pełniąc funkcję rzecznika chciałabym zwrócić szczególną uwagę na problem małego dziecka, od urodzenia do trzeciego roku życia. Na podstawie własnych doświadczeń zawodowych wiem, że opieka psychologiczna nad malutkim dzieckiem została w pewnym sensie zapomniana. Kilka lat temu te kwestie podlegały Ministerstwu Zdrowia i przy poradniach D i w żłobkach pracowali psychologie zatrudnieni przez służbę zdrowia. Następnie obowiązek ten przeszedł na resort oświaty, ale nie funkcjonuje to tak, jak powinno. Pomimo że każda matka chce dla swego dziecka jak najlepiej i intuicyjnie wyczuwa, co jest dla niego dobre, to jednak postęp cywilizacyjny jest tak szybki, że rodzice wielokrotnie nie są w stanie poradzić sobie z wychowaniem dziecka. Przykładem może być nadopiekuńczość, która nie zawsze przynosi pozytywne rezultaty. Bardzo często, zwłaszcza młodzi rodzice nie są przygotowani do prawidłowego okazywania uczuć.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#OlgaJohann">Kolejną kwestią, jaką chciałabym się zająć jako rzecznik, byłaby pomoc dzieciom osamotnionym. Zapoznałam się z ustawami uchwalonymi do 2005 roku z zakresu polityki społecznej. Należy stwierdzić, że przepisy te są dobre, ale większość z nich nie została wdrożona w życie. Wszyscy zgadzamy się, że nie powinny działać domy dziecka, jednak ich przekształcenie jest niezwykle trudne. Dlatego uważam, że przy każdym domu dziecka powinny istnieć tak zwane „zestawy cioć”, gdyż te dzieci są całkowicie odizolowane od normalnego życia w społeczeństwie. Należy stworzyć takie warunki, aby dziecko czuło się przynajmniej trochę tak, jak gdyby miało rodzinę. Jest wiele osób, które chciałyby przekazać swoją miłość innym, ale nie spełniają wymogów formalnoprawnych, aby adoptować dziecko. Byłam niezwykle zaskoczona, gdy w jednej z ustaw znalazłam przepis zezwalający na takie inicjatywy, ale dotychczas nie zostało zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#OlgaJohann">Przedstawione przeze mnie kwestie uważam za najistotniejsze, nie pomijając innych równie ważnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaSobecka">O zabranie głosu proszę panią Annę Leśnodorską, kandydatkę zgłoszoną przez Klub Parlamentarny PO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AnnaLeśnodorska">Ukończyłam Wydział Prawa i Administracji w Warszawie oraz Szkołę Praw Człowieka Fundacji Helsińskiej. Dotychczas pracowałam w Instytucie Praw Człowieka na Uniwersytecie Wiedeńskim, a od stycznia 2006 r. pracuję w Instytucie Nauki o Człowieku założonym przez księdza prof. Józefa Tischnera. Zajmuję się prawami człowieka, teorią prawa i edukacją.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AnnaLeśnodorska">Pozwolę sobie przedstawić podstawowe założenia mojego programu, który trzy tygodnie temu udostępniłam na posiedzeniu Komisji Rodziny i Praw Kobiet. Jeżeli ktoś z państwa chciałby otrzymać kopię, to mam te dokumenty przy sobie. W swoich założeniach wyróżniłam działania organizacyjne i programowe oraz problemy priorytetowe, wymagające ingerencji Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AnnaLeśnodorska">Wśród działań organizacyjnych chciałabym zwrócić uwagę na potrzebę koordynacji i integracji działań pomiędzy administracją rządową, samorządową oraz organizacjami pozarządowymi. Chodzi o budowanie współpracy między sektorem publicznym i prywatnym. Niezwykle istotne jest również współdziałanie rzecznika z jednostkami samorządu terytorialnego, placówkami opiekuńczo-wychowawczymi, sądami rodzinnymi, kuratorami, lekarzami i pomocą społeczną. Należy zwrócić uwagę także na współpracę z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, wynika to z jego szerszych kompetencji, umożliwiających występowanie w postępowaniach sądowych na prawach strony, czyli wnoszenie kasacji, apelacji, zgłaszania skarg do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AnnaLeśnodorska">Dwa podstawowe punkty mojego programu to egzekucja obecnie obowiązującego prawa, a nie tworzenie kolejnych aktów prawnych. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiesy przepisy są dysfunkcjonalne, wówczas należy je zmienić. Jednak nie może być tak, że co dwa lub trzy lata uchwalane są nowe ustawy, przy równoczesnym nieegzekwowaniu obowiązujących przepisów. Ten sposób prowadzi do chaosu, jest to działanie niekonstruktywne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#AnnaLeśnodorska">Kolejną niezwykle istotną kwestią zwrócenie uwagi na wzmocnienie działań prewencyjnych i wczesnorozpoznawczych. W Polsce polityka dziecięca w dalszym ciągu opiera się na leczeniu skutków, a nie przyczyn problemu. Należy tworzyć systemy wczesnego zapobiegania negatywnym zjawiskom oraz działań opartych na stosownych analizach, aby można postępować prewencyjnie. W konsekwencji będzie to dużo tańsze i mniej czasochłonne.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#AnnaLeśnodorska">Rzecznik Praw Dziecka powinien także współpracować z organizacjami pozarządowymi, gdyż są one najbliżej wszystkich problemów społecznych, oraz z biurami porad obywatelskich, które nie rozwiązują problemów, ale dostarczają ludziom informacje, dają narzędzia do samodzielnego działania. Z tym związana jest również konieczność promowania idei społeczeństwa obywatelskiego oraz wspierania inicjatyw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#AnnaLeśnodorska">Kolejnym punktem w moim programie jest edukacja dzieci i młodzieży w zakresie przysługujących im praw. Nie chodzi jedynie o przekazywanie wiedzy, ale także o to, aby nauczyciele te prawa respektowali oraz uczyli dzieci poszanowania praw innych ludzi. Za niezwykle istotne uznałam również edukację dzieci i młodzieży w duchu art. 29 Konwencji o prawach dziecka. Przepis ten mówi o podstawowych wartościach. Chodzi o traktowanie i postrzeganie dziecka w kontekście moralnym, etycznym, duchowym, kulturowym i religijnym.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#AnnaLeśnodorska">Za bardzo ważny uważam też bliski kontakt z dziećmi, który obecnie w zasadzie nie istnieje. Jako dobrym przykład można podać Norwegię, gdzie rzecznik ma bardzo wysoki autorytet, a swoją pracę oparł na bezpośrednim kontakcie z dziećmi. Działa nawet tak zwany „parlament internetowy”, a dzieci w minireferendach mogą decydować o sprawach, które ich dotyczą. A należy zwrócić uwagę, że zarówno Konstytucja RP, jak również wiele aktów prawnych mówią o uwzględnieniu, w miarę możliwości, zdania dziecka.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#AnnaLeśnodorska">Chciałabym także podkreślić znaczenie zmiany treści przekazu, wychodzącego z biura Rzecznika Praw Dziecka. Powinien być to przekaz oparty na edukacji społecznej, wskazujący na rzeczywiste problemy, ale również proponujący konkretne rozwiązania na podstawie obowiązujących przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#AnnaLeśnodorska">Istotne jest również promowanie telefonu zaufania. Dotychczas nie ma ogólnopolskiego, całodobowego i bezpłatnego telefonu zaufania wyłącznie dla dzieci i młodzieży. Działające telefony odpowiadają jedynie podziałowi na regiony lub województwa.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#AnnaLeśnodorska">Ostatnia kwestia, na którą chciałabym zwrócić uwagę, odnosi się do współpracy Rzecznika Praw Dziecka z wolontariuszami i praktykantami. W drugiej części swego programu wspomniałam o rzeczywistych problemach, takich jak: ubóstwo wśród dzieci, marginalizacja społeczna, edukacja, zdrowie psychiczne dzieci, wspieranie rodziny. Wszystkie te sfery nadal wymagają ingerencji ze strony Rzecznika Praw Dziecka, ale także innych instytucji państwowych.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#AnnaLeśnodorska">Na koniec chciałabym powiedzieć o mojej wizji organizacji instytucji Rzecznika Praw Dziecka. Powinna być to instytucja aktywna, profesjonalna, która ukierunkowuje się na rzeczywiste problemy dzieci i czerpiąca swoją siłę z dialogu społecznego. Rzecznik powinien współpracować z organizacjami pozarządowymi, ale przede wszystkim z organami i instytucjami władzy państwowej. Nie jest dla mnie ważne, czy i jaką siłę w parlamencie będzie miało dane ugrupowanie polityczne, gdyż każda propozycja działająca w dobrze pojętym interesie dzieci będzie dla mnie bardzo istotna. Tak właśnie rozumiem treść art. 7 pkt 1 ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, iż Rzecznik w swojej działalności jest niezależny od innych organów państwowych. To oznacza, że jest w stanie funkcjonować ponad podziałami politycznymi. Oczywiście możemy koncentrować się na różnicach propozycji rozwiązywania problemów w programach poszczególnych partii. Jednak, i to jest moja droga, możemy skoncentrować się na tych punktach, które łączą wszystkie ugrupowania w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#AnnaLeśnodorska">Uważam, że wszyscy zgodzą się, że nie ma lepszej inwestycji w przyszłość jak dobro dziecka. Na dzieci i młodzież należy spojrzeć w szerszym kontekście społecznym. Każde dziecko będzie pełniło określoną rolę w społeczeństwie. Dzisiaj zaniedbane lub maltretowane psychicznie i fizycznie dziecko będzie takim samym rodzicem, podatnikiem, pracownikiem, urzędnikiem, nauczycielem, czyli obywatelem, który nie będzie wypełniał prawidłowo swoich funkcji społecznych. Dlatego w imieniu dobra dzieci uważam, że ta problematyka powinna łączyć wszystkie ugrupowania polityczne, a nie je dzielić. Przyniesie to pożytek nie tylko dzieciom, ale nam wszystkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaSobecka">O zabranie głosu proszę panią Ewę Sowińską, kandydatkę zgłoszoną przez Klub Parlamentarny LPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EwaSowińska">Swoją wypowiedź rozpocznę od przedstawienia swojej sylwetki, gdyż całe moje życie jest związane z dziećmi. Jestem mężatką, matką siedmiorga dzieci, z których jedno zmarło. Wychowałam sześcioro dzieci, pięcioro z nich jest już dorosłych, mają swoje rodziny i pracują. A najmłodsze dziecko w tym roku przygotowuje się do matury. Moja droga wychowawcza w domu okazała się skuteczna, ponieważ mogę być dumna z tego, jak wychowałam swoje dzieci.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#EwaSowińska">Ukończyłam Akademię Medyczną, jestem lekarzem z I i II stopniem specjalizacji z medycyny ogólnej. Nabyłam uprawnienia do leczenia chorób wewnętrznych, pediatrii, podstaw laryngologii, małej chirurgii oraz ginekologii z położnictwem w zarysie ograniczonym. Przez 10 lat pracowałam w wiejskich ośrodkach zdrowia w województwie gdańskim i województwie łódzkim. Miałam kontakt z dziećmi w różnym wieku, od noworodka do młodzieży wieku dojrzewania. Pracując w województwie gdańskim szczególną uwagę zwracałam na profilaktykę oraz promocję zdrowia. Brałam udział w konkursach Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i corocznie zdobywałam drugą nagrodę za prowadzoną działalność społeczną. Wynikała ona z potrzeby mojego serca.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#EwaSowińska">Mam usposobienie pogodne i uczuciowe, dlatego było mi bardzo łatwo nawiązywać kontakty z małymi dziećmi, co nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza w przypadku chorych dzieci. Natomiast pracując w Łodzi miałam częstszy kontakt z dorosłymi pacjentami. Jednak w nagłych przypadkach bardzo często byłam delegowana do pracy w ośrodkach pediatrycznych.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#EwaSowińska">Nawiązywałam kontakt z Centrum Pomocy Rodzinie w Łodzi, wielokrotnie wspierając je finansowo. Odwiedzałam Dom Samotnej Matki w Łodzi, pomagając mu także materialnie. W latach 2001–2004 współpracowałam z Kuratorium Oświaty w Łodzi. W ramach pełnego wolontariatu jeździłam na obozy letnie z młodzieżą z ubogich rodzin, podejmując się nie tylko pomocy medycznej.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#EwaSowińska">Do Sejmu dostałam się podczas IV kadencji po odejściu eurodeputowanych, obecnie zostałam wybrana na posła V kadencji. Jestem zaszczycona propozycją kandydowania na Rzecznika Praw Dziecka. Funkcja ta wydaje mi się niezwykle istotna, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie przerażające doniesienia o okrutnym traktowaniu dzieci. Dlatego uważam, że należy powrócić do funkcji wychowawczych rodziny, wesprzeć ją w jej podstawowych zadaniach.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#EwaSowińska">Rzecznik Praw Dziecka powinien współpracować ze wszystkimi resortami oraz organizacjami pozarządowymi, wspierać instytucje rodzin zastępczych. Choć oczywiście najważniejsze dla dziecka jest wychowanie w rodzinie. Jednak w przypadku rodzin dysfunkcjonalnych należy popierać rozwój rodzinnych domów dziecka oraz adopcję przeprowadzaną pod bardzo ścisłym nadzorem.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#EwaSowińska">Obowiązujące prawo jest dobre i stwarza możliwości działania. Mogą wystąpić przypadki, gdy konieczne będzie wystąpienie przez rzecznika z inicjatywą legislacyjną, ale przede wszystkim należy egzekwować już obowiązujące przepisy prawne. Rzecznik Praw Dziecka powinien nawiązać również kontakty międzynarodowe ze swoimi odpowiednikami za granicą.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#EwaSowińska">Za bardzo ważne uważam także nawiązanie kontaktów z resortem oświaty, do którego powinna wrócić problematyka wychowania. Jest to niezmiernie ważne, gdyż dzieci, które są naszą przyszłością, powinny być wychowane w miłości. Niepotrzebne są surowe kary ani drastyczne zasady, to wszystko można zastąpić miłością. Prawdopodobnie nie wychowamy już obecnych rodziców, ale możemy zacząć wychować dzieci w miłości od pierwszych ich dni. Dzięki temu nasze społeczeństwo zmieni się i będzie miało lepsze perspektywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaSobecka">Wysłuchaliśmy prezentacji wszystkich kandydatek. Możemy przejść do debaty i zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Uważam, że instytucja Rzecznika Praw Dziecka jest niezwykle ważna, gdyż powinna wspierać zarówno dzieci, jak i rodzinę w stojących przed nią wyzwaniach wychowawczych. Myślę, że poprzedni rzecznik, pan Paweł Jaros zmarnował okres swojej kadencji. Nie należy wybierać rzecznika w ramach przyjętego paktu stabilizacyjnego. To musi być osoba, która będzie miała autorytet niezbędny do pełnienia tej funkcji, aby dzieci chciały zawierzyć jej swoje problemy. Powinna być osobą otwartą, która zrozumie trudną sytuację dzieci.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Chciałabym prosić, aby posłanka Anna Sobecka wyjaśniła, jakie były przyczyny całego zamieszania wokół jej kandydowania? Musimy wiedzieć, co się stało, gdyż dochodziło nawet do podejrzenia o sfałszowanie podpisu. Co się takiego wydarzyło, że pani zrezygnowała z kandydowania?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Drugie pytanie dotyczy jednej z najważniejszych kwestii. Co chwila jesteśmy informowani o przemocy wobec dzieci, trafiają one do szpitali, a czasem nawet umierają. Jak kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka chcą wywiązać się z zapisów ONZ-owskiej Konwencji o prawach dziecka i rekomendacji przyjętej przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy z 2004 r., zakazujących bicia dzieci? W Polsce często, zwłaszcza posłowie prawicy, nie mówią, że jest to bicie, ale dopuszczalna metoda wychowawcza. Podczas prac nad ustawą o przemocy w rodzinie, to właśnie Prawo i Sprawiedliwość usunęło normę prawną, że nie można bić dzieci.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">Kolejne pytanie dotyczy definicji ojca nieznanego. Pracując nad ustawą o przyznaniu „becikowego” za urodzenie dziecka rząd zaproponował taką definicję, jako ojca dziecka poczętego w wyniku czynu zabronionego. Chciałabym zapytać kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka czy uważają, że dziecko wychowywane przez samotną matkę, która nie chce lub nie może ujawnić tożsamości ojca, powinno być pozbawione miesięcznego dodatku w wysokości 170 złotych?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#IzabelaJarugaNowacka">W Polsce bardzo wiele dzieci było molestowanych seksualnie. Według badań przeprowadzonych przez prof. Izdebskiego 18% dzieci ma za sobą doświadczenia przemocy seksualnej. Czy kandydatki uważają, że niezbędne jest wprowadzenie edukacji, która uchroni dzieci przed złym dotykiem? Czy lepiej, aby dzieci o niczym nie wiedziały, a potem doświadczały dramatycznych przeżyć, które czasami niszczą im całe życie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AnnaSobecka">Chciałabym bardzo podziękować za troskę o moją osobą. Jednak kwestia mojego kandydowania nie jest przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Starałam się wszystko wyjaśnić na posiedzeniu plenarnym, a teraz szkoda czasu na taką dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AnnaSobecka">Prosiłabym, aby kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka odpowiedziały w kolejności na zadane im pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#OlgaJohann">Jedno z pytań dotyczyło problemu przemocy w rodzinie, szczególnie wobec dzieci. Jednak problem ten nie powstał dwa lub pięć lat temu. Jest to zjawisko narastające, wynikające ze sposobu wychowywania dzieci, zasad moralnych kształtujących człowieka. Jeżeli człowiek nie wychowuje się w środowisku, w którym są autorytety, gdzie szanuje się drugą osobę, to nie ma podstaw do budowy prawidłowych więzi międzyludzkich. Przemoc bardzo często wynika także z zagubienia.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#OlgaJohann">Rozmawiałam o tym z psychologami, którzy twierdzą, że przemoc ma swoje źródło w niezwykle szybkim postępie cywilizacyjnym, za którym człowiek nie nadąża i czuje się coraz bardziej zagubiony. Im mniej ma zasad i norm w sobie, tym szybciej i łatwiej reaguje agresywnie. Nie jest tak, że problem przemocy pojawił się wczoraj, a już jutro znajdziemy na niego receptę. Jest to bardzo długi proces. Jeszcze dwadzieścia lat temu rodzice bali się wysyłać dzieci do szkoły, gdyż nauczyciele bili uczniów. Osobiście badałam ten problem.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#OlgaJohann">Teraz o tym nie pamiętamy, cywilizacja poszła do przodu. A trzeba było przewidzieć już wcześniej, że dojdzie do tego, że dziś nauczyciele boją się uczniów, a uczniowie boją się nauczycieli. Jest to problem wciąż nierozwiązany. Jest to generalny problem społeczny, gdyż nie chodzi tylko o bicie dzieci, ale w ogóle o agresywne zachowanie, brak szacunku dla innych. Niestety w pewnym stopniu manipuluje nami prasa, bo nagle pojawia się szereg informacji o pobitych dzieciach. A trzeba wprowadzić cały program działania skierowany do wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#OlgaJohann">Wczoraj przeczytałam wypowiedź pana Orszagha, który opowiadał o przypadku, kiedy do domu wrócił mąż, a jego żona była gwałcona przez przestępcę, mąż zaczął bić żonę, a teraz musi zapłacić odszkodowanie za wybicie zęba gwałcicielowi. Mówię o agresji, która jest w naszym społeczeństwie. Takie przypadki będą coraz częstsze, jeżeli nie podejmiemy żadnych działań.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#OlgaJohann">Przemoc w rodzinie jest także problemem przygotowania do życia w społeczeństwie. Rodzina jest pewnego rodzaju środowiskiem zamkniętym, nie wyobrażam sobie jednak, że sąsiedzi za ścianą lub nauczyciel w szkole nie wiedzieli, co się dzieje. Dziecko w pewnym momencie komuś o tym powie. Trzeba zastanowić się jak przełamać ten strach. Jeżeli przełamiemy ludzki strach, będzie można przeciwdziałać tym zjawiskom.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#OlgaJohann">Kolejna kwestia dotyczyła bicia dzieci. Muszę przyznać, że powstała pomyłka definicyjna. Jest pojęcie: bicia, katowania oraz karania i nagradzania, bez którego nie można prowadzić właściwego procesu wychowawczego. Bardzo często karanie jest po prostu brakiem nagrody. Jednak to także jest kwestia indywidualna. Dla wielu dzieci mniejszą karą byłoby dostanie klapsa, niż to, że mama nie odzywa się do niego przez jakiś czas. Wyostrzamy problem, gdyż mówimy o biciu, a myślimy o katowaniu. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś chciał skatować swoje dziecko, chyba że jest to przypadek patologiczny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#OlgaJohann">Do sprawy molestowania seksualnego należy podejść bardzo ostrożnie. Nie można przekroczyć pewnej granicy informacji, które trzeba podawać w takiej formule, aby była właściwa dla dziecka. Negatywne konsekwencje złego informowania są dostrzegane szczególnie na Zachodzie. Nauczyciel lub opiekun obawia się pogłaskać dziecko po głowie, aby nie zostało to odebrane jako molestowanie seksualne. Należy znaleźć złoty środek, aby dziecko wiedziało, co jest dla niego naprawdę niebezpieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaSobecka">Prosiłabym, aby udzielane odpowiedzi były nieco krótsze, gdyż jeszcze dziewięć osób zapisało się do zadania pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AnnaLeśnodorska">Rozumiem, że agresja może być wynikiem narastających frustracji spowodowanych na przykład problemami w pracy. Jak państwo wiecie, ja opowiedziałam się przeciwko biciu dzieci, choć zgadzam się, że mogą być one karcone. Jednak w przypadku przyzwolenia na bicie, dochodzi do bardzo dramatycznych przypadków. Nie wiem, czy widzieliście państwo zdjęcia w jednej z gazet, na których widać, jaka jest różnica pomiędzy karaniem a biciem dziecka.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AnnaLeśnodorska">Nie rozumiem pewnej kwestii logicznej. We wszystkich przepisach zabrania się karania osób dorosłych, a dzieci mają być otaczane specjalną troską, to przyzwolenie na bicie raczej nie jest wyrazem tej specjalnej troski. Obowiązuje już ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, są art. 191, art. 207 oraz art. 209 Kodeksu karnego. Są to przepisy, które powinny być po prostu egzekwowane.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AnnaLeśnodorska">Oczywiście, niezwykle ważne jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego, aby każdy, kto jest świadkiem przemocy, zawiadomił o tym odpowiednie organy. Zarówno w przypadku przemocy rodzinnej, jak i molestowania seksualnego największą rolę do spełnienia mają pracownicy pomocy społecznej, gdyż oni jako pierwsi mogą dostrzec dysfunkcje występujące w rodzinie. Na Zachodzie jeden pracownik pomocy społecznej zajmuje się pięcioma rodzinami, a Polsce nawet trzystoma. Przy takich proporcjach bardzo trudno podjąć właściwe działania.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AnnaLeśnodorska">Kolejne pytanie dotyczyło problemu molestowania seksualnego. Pewną inicjatywę w tym zakresie przejawiał Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros, zwracając uwagę na art. 199–200 Kodeksu karnego. To była bardzo cenna uwaga, gdyż dzisiaj obowiązują przepisy nakładające karę od 2 do 12 lat więzienia za kontakty seksualne z dziećmi. Zwraca się również uwagę na to, że w takich przypadkach powinno dochodzić do procesów, które są pewną formą terapii i oczyszczenia dla ofiary.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AnnaLeśnodorska">Dodatkowym problemem jest fakt, że często matka opowiada się po stronie ojca, a nie dziecka, które zaczyna czuć się winne. W takich przypadkach swoją pomoc oferują organizacje pozarządowe oraz ośrodki pomocy społecznej. W Polsce działa już około dwustu „przyjaznych pokojów przesłuchań”, aby dziecko nie bało się mówić o tym, co dzieje się w rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AnnaLeśnodorska">Z tego wynika, że pewne mechanizmy już funkcjonują, należałoby egzekwować dalsze wprowadzanie ich w życie. Jednak żadne działanie organów państwa nie zastąpi sprawnie działającego społeczeństwa obywatelskiego. Każdy ktoś jest świadkiem przemocy, powinien o tym poinformować odpowiednie podmioty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EwaSowińska">Mówiąc o problemie przemocy w rodzinie, należy zwrócić uwagę na to, że czeka nas wielka praca polegająca na przygotowaniu właściwych metod wychowawczych. Odpowiednie programy powinny być wprowadzane już od najmłodszych lat szkolnych. Pewne ważne etapy w życiu dziecka wymagają ogromnej konsekwencji ze strony rodzica. Są to sprawy, które zagrażają zdrowiu lub życiu dziecka, chodzi na przykład o niewkładanie palców do gniazdka elektrycznego. Jednak nie powinno być zbyt dużo zakazów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EwaSowińska">Nie jestem zwolennikiem wychowywania dzieci poprzez stosowanie kar, ale poprzez miłość. Choć oczywiście kary i nagrody są jak najbardziej wskazane, gdyż trzeba budować system wartości moralnych, pielęgnować tradycje rodzinne oraz zachować autorytet rodziców. Ponadto dobry nauczyciel i opiekun zawsze planuje przyszłość dziecka z wieloletnim wyprzedzeniem. Nie czeka na szybkie efekty po miesiącu lub dwóch, tylko liczy na rezultaty długofalowe.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#EwaSowińska">Jedno z pytań dotyczyło definicji ojca nieznanego. Chciałabym zauważyć, że nie odnosi się ona jedynie do przypadku poczęcia dziecka z czynu zabronionego. Jednak ze względu na brak czasu nie będę szczegółowo wyjaśniać tej kwestii. Uważam, że nie należy dokonywać żadnych wyróżnień, ale udzielać pomocy tym, którzy jej potrzebują.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#EwaSowińska">Problem molestowania seksualnego jest ściśle związany z koniecznością odpowiedniego wychowania i przygotowania dziecka, a także zaostrzenia karalności wobec sprawców takich czynów. Dzieci powinny być przesłuchiwane w obecności psychologów w specjalnie przygotowanych do tego pokojach. Jeżeli komuś zostanie udowodniona wina, to powinien on być napiętnowany. Nie powinno zakrywać się mu twarzy lub ukrywać tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#EwaSowińska">Wspomniano już o niewydolności pracy ośrodków pomocy społecznej. Czasami osoba, udająca się do rodziny patologicznej sama czuje się zagrożona. Dlatego może należałoby wysyłać dwie osoby, aby mogły lepiej ocenić sytuację w danym domu. Bardzo ważnym elementem jest również obojętność społeczeństwa. Należy zastanowić się, czy takie zachowanie także nie powinno być napiętnowane społecznie. Nie można pozwolić na to, aby nikt nie zareagował, kiedy słyszy, że za ścianą rozgrywa się dramat.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#EwaSowińska">Ten problem narastał od wielu lat, choć w ostatnim czasie odnotowano wyjątkowo dużo bardzo drastycznych przypadków. Teraz już całe społeczeństwo o tym wie, obserwuje to z bólem. Choć jednocześnie widzimy przerażającą obojętność otoczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaSobecka">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie kandydatkom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JoannaFabisiak">W Polsce wskaźnik samobójstw wśród dzieci jest jednym z najwyższych w Europie. Jak zareagowałyby panie, będąc Rzecznikiem Praw Dziecka, po otrzymaniu listu rady rodziców jednej ze szkół, informującego, że w trzech okolicznych szkołach dzieci popełniły samobójstwo? Czy znacie panie programy przeciwdziałania samobójstwom w USA?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JoannaFabisiak">Chciałabym również zgłosić wniosek formalny o to, aby kandydatki udzieliły odpowiedzi dopiero po zadaniu im wszystkich pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku, aby kandydatki udzieliły odpowiedzi dopiero po zadaniu im wszystkich pytań?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje, przy 10 głosach za, 27 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciły wniosek, aby kandydatki udzieliły odpowiedzi dopiero po zadaniu im wszystkich pytań.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AnnaSobecka">W związku z tym proszę o odpowiedź na zadane przed chwilą pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#OlgaJohann">Problem samobójstw popełnianych przez dzieci jest mi dobrze znany, gdyż pracowałam w młodzieżowym telefonie zaufania. Niejednokrotnie musiałam przeciwdziałać próbom samobójczym. Ze względu na ograniczenie czasowe nie będę szerzej omawiać tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#OlgaJohann">Jeżeli dochodzi do kilku samobójstw w okolicy, jest to sygnał konieczności podjęcia działań nieindywidualnych. Jednak chciałabym zwrócić uwagę, że brakuje nam psychiatrów dziecięcych. Ta specjalizacja po prostu została zlikwidowana na Akademii Medycznej, dopiero teraz na nowo rozpoczęto kształcenie w tym zakresie. A z badań wynika, że 80% przypadków samobójstw wśród dzieci jest związanych z początkiem zaburzeń psychicznych. Okres dojrzewania jest początkiem ujawniania się zmian w psychice, mogą być to zaburzenia głębokie lub jedynie przejściowe. W Polsce tworzony jest już oddział dla młodzieży ze schizofrenią. Z tej choroby można wyjść, ale niezbędne jest stosunkowo wczesne rozpoznanie choroby i rozpoczęcie jej leczenia.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#OlgaJohann">Na ten problem szczególną uwagę powinno zwrócić się w okresie gimnazjalnym. Jest to najgorszy czas dla nastolatka, burza hormonów. Dlatego klasy w gimnazjach powinny być jak najmniej liczne, a nauczyciele dobrze przygotowani. Dzięki lepszemu kontaktowi indywidualnemu można przeciwdziałać próbom samobójczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaLeśnodorska">Już w swoim programie zwracałam uwagę na konieczność zadbania o zdrowie psychiczne dzieci. Zgadzam się, że psychiatrzy ostrzegają, że prawie 20% społeczeństwa ma problemy psychiatryczne, w tym 10–20% dzieci. W dalszym ciągu nie ma lekarzy specjalizujących się w psychiatrii dziecięcej. Dlatego dzieci kierowane są do psychiatrów dla dorosłych, a przez to nie mają odpowiedniej opieki. Ponadto odsyła się je zazwyczaj do szpitali, gdyż brakuje środowiskowej pomocy zdrowotnej. Brakuje także psychologów i pedagogów w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AnnaLeśnodorska">Trzeba zmienić cały system, gdyż tej sytuacji, do której doszło, nie można już cofnąć. Jednak można pomóc milionom dzieci, aby takie przypadki się nie powtarzały. Opieka psychologiczna, psychiatryczna i pedagogiczna musi działać w szkołach, aby bezpośrednio docierać do dzieci. Pracownicy opieki społecznej muszą być odpowiednio przeszkoleni, gdyż tylko wtedy dostatecznie wcześnie będą zwracać uwagę na pojawiające się problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#EwaSowińska">Uważam, że najlepszą metodą jest metoda zapobiegania. W przypadkach kiedy rodzice nie mają czasu nawet porozmawiać z dzieckiem, ta rola spada na psychologów, którzy powinni powrócić do szkół. Prawdą jest, że w zakresie środowiskowej pomocy opieki psychiatrycznej nastąpiło znaczne załamanie. Trzy tygodnie temu odwiedziłam oddział psychiatrii dziecięcej. Od razu dostrzega się wzrost liczby małych pacjentów i brak odpowiednio wyspecjalizowanego personelu. A opieka nad tymi dziećmi jest po prostu konieczna. Natomiast nowych specjalistów wykształconych w tej dziedzinie będziemy mieli dopiero za piętnaście lat.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#EwaSowińska">Ten problem także jest związany z koniecznością wprowadzenia całościowego systemu wychowawczego, aby rodzic w porę był w stanie dostrzec powstający kłopot. Chciałabym równocześnie zaznaczyć, że jestem za zwalczaniem wszelkich uzależnień, a także przemocy w mediach i Internecie. Popieram zwalczanie pornografii, która szczególnie godzi w godność kobiety. Jeżeli dokonamy tych podstawowych zmian, wówczas w naszym społeczeństwie dokona się ogromny postęp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AnnaSobecka">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie kandydatkom na Rzecznika Praw Dziecka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarianPiłka">Pierwsze pytanie dotyczy kwestii wychowania szkolnego. Nie ulega wątpliwości, że jednym ze źródeł wzrostu agresji w szkole jest odejście od bardziej autorytarnego modelu wychowania. Chciałbym zapytać, co kandydatki myślą na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarianPiłka">Kolejnym problemem jest molestowanie seksualne, choć chyba nie dotyczy to, jak podają niektórzy seksuolodzy, aż 20% dzieci. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest nadmierna erotyzacja mediów. Czy po objęciu stanowiska Rzecznika Praw Dziecka zamierzałyby panie podjąć jakieś działanie, aby przeciwdziałać tej tendencji?</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarianPiłka">Jak podaje prasa, do większości okrutnych pobić dzieci lub nawet morderstw dochodzi w konkubinatach, a nie w normalnych rodzinach. Dlatego chciałbym zapytać, jakie działania przyszły Rzecznik Praw Dziecka pragnąłby podjąć, aby to zjawisko przynajmniej zahamować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaSobecka">Proponowałabym, aby tym razem odpowiadanie na pytania rozpocząć od pani Anny Leśnodorskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AnnaLeśnodorska">Zgadzam się z opinią na temat wychowania szkolnego. Nawet Narodowy Instytut Wychowania zwraca uwagę na wartości takie jak patriotyzm, moralność chrześcijańska. W moim programie ujęłam tę problematykę pod hasłem dostosowania norm do art. 29 Konwencji praw dziecka.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AnnaLeśnodorska">Na całym świecie coraz częściej podkreśla się to, że szkoła ma nie tylko uczyć, ale także wychowywać. Powinno zostać wprowadzone specjalistyczne szkolenie nauczycieli. Kształcenie ustawiczne nauczycieli i opiekunów jest niezbędne w obecnie tak szybko zmieniającym się świecie. Należy zmieniać również metody wychowawcze, gdyż powstaje szereg nowych bodźców, czynników wpływających na dzieci i młodzież.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AnnaLeśnodorska">Problematyka molestowania seksualnego została już omówiona przy okazji odpowiedzi na poprzednie pytania. Natomiast w ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji są już przepisy, które mają walczyć z pornografią w mediach. Wiem, że również Narodowy Instytut Wychowania zamierza wpływać na przekazy medialne. Jednak uważam, że problem ten powinien zostać rozwiązany przede wszystkim przez media. Niedawno rozmawiałam z dziennikarzem, który zapytał mnie, czy wesprę walkę z pornografią w mediach. Odpowiedziałam, że tak, o ile media same przeprowadzą taką akcję. Media muszą być przekonane, że naprawdę warto podjąć takie działanie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#AnnaLeśnodorska">Kolejne pytanie dotyczyło przemocy wobec dzieci w konkubinatach. Powiedziałabym, że trudno namawiać społeczeństwo do tego, aby zawierało związki małżeńskie. Jest to decyzja osobista. Natomiast na pewno można podjąć działania zmierzające do udzielania pomocy dzieciom. Ten problem już omawiałyśmy, należy wesprzeć pomoc społeczną. Trzeba przekazać jak największe środki tam, gdzie zostaną one spożytkowane bezpośrednio na pomoc dzieciom. Należy rozwijać współpracę między sędziami rodzinnymi, kuratorami, pomocą społeczną, nauczycielami, pielęgniarkami z poradni D,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EwaSowińska">Chciałabym, aby w szkołach doszło do odbudowania autorytetu nauczycieli. Wspieram ideę utworzenia Narodowego Instytutu Wychowania. Dostrzegam również to, że jedną z przyczyn molestowania seksualnego dzieci jest nadmierna erotyzacja mediów. W tym przypadku niezbędne jest podjęcie szeroko zakrojonej akcji, gdyż problem dotyczy także ograniczenia przemocy, agresji oraz elementów pornograficznych. Jednak nie uda się tego zrobić metodą nakazów. Uważam, że w mediach jest dużo rozsądnych ludzi, dostrzegających to zjawisko. Dlatego wystarczy podjąć konkretne rozmowy i zacząć dawać właściwe wzorce. Jeżeli media zmienią swoje nastawienie, wówczas odegrają nieocenioną rolę dla dobra społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#EwaSowińska">Okrucieństwo wobec dzieci wiąże się z szerzej pojętą przemocą domową. Zjawisko to zdarza się w rodzinach w 6,6% przypadków, a w konkubinatach w 70% przypadków. Oczywiście, należy uszanować indywidualne wybory każdego człowieka, ale prawdą jest, że konkubinaty rozpadają się znacznie częściej niż małżeństwa. W związku z tym dzieci coraz częściej wychowują się bez rodziców. A nikt później nie zastąpi dziecku prawdziwych rodziców.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#EwaSowińska">Zaostrzono kary za molestowanie seksualne oraz okrutne zachowanie wobec dzieci. Rolą Rzecznika Praw Dziecka w tym zakresie powinno być przede wszystkim egzekwowanie tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#OlgaJohann">Wszyscy musimy zgodzić się z tym, że w szkołach jest coraz mniej autorytetów, a bez tego nie można właściwie nauczać i wychowywać. Mam do czynienia z nauczycielami, którzy się poddają i mówią, że nie dadzą rady, gdyż nie mają wsparcia z żadnej strony. Jeżeli wspólnie nie będziemy budować autorytetów i uczyć nauczycieli, jak to robić, nie da się zmienić sytuacji w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#OlgaJohann">Popieram zwalczanie nadmiernej erotyzacji mediów, ale należy działać dwustronnie. Dziennikarze i KRRiT powinni działać w kierunku zmniejszania brutalności i domagać się informowania, że dany program zawiera taki przekaz. Jednak niezależnie od ilości znaków informacyjnych lub przesuwania programów erotycznych na godziny nocne nie dojdzie do poprawy sytuacji bez zaangażowania się rodziców. Zatem jest to problem kształcenia zarówno dzieci, jak i rodziców.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#OlgaJohann">Istnieje szereg badań pokazujących jak silnie na dwunastolatka działają programy erotyczne. Jednak takie dane trzeba upubliczniać, należy o tym informować, a to mogą zrobić jedynie środki masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#OlgaJohann">Kolejne pytanie dotyczyło zagrożeń płynących z konkubinatów. Jest to problem szeroko pojętej rodziny. We wszystkich badaniach wskazuje się, że przyczyną powstawania konkubinatów jest brak odpowiedzialności za drugiego człowieka. Wszystko jest dobrze, kiedy ludzie czerpią ze związku wyłącznie przyjemne rzeczy. Natomiast młodzi ludzie boją się odpowiedzialności, gdyż po paru latach pojawia się nie tylko miłość, ale także pewne problemy, które trzeba rozwiązywać.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#OlgaJohann">Znam bardzo dużo młodych par, żyjących w konkubinatach i mających dzieci. Są to bardzo mądrzy i dobrzy ludzie, ale oni nie mają poczucia odpowiedzialności takiego, jakie niesie za sobą małżeństwo. Właśnie to jest niebezpieczne, a wynika między innymi ze sposobu kształcenia. Oczywiście mówię przede wszystkim o konkubinatach zawieranych przez bardzo młodych ludzi, a nie przez dojrzałe osoby w starszym wieku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaSobecka">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie kandydatkom na Rzecznika Praw Dziecka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AleksanderChłopek">Chciałbym każdej z kandydatek zadać inne pytanie, gdyż wydaje mi się, że odpowiadanie na te same kwestie może być dla pań nieco dyskomfortowe.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AleksanderChłopek">Słuchając znakomitej wypowiedzi teoretycznej pani Anny Leśnodorskiej, jako stary nauczyciel, mam wrażenie, że wiele dobrego uczyniłaby pani pracując w szkole. Dzisiejsza szkoła potrzebuje autorytetów i właśnie takich nauczycieli. Natomiast na stanowiska kierownicze przyjdzie jeszcze kiedyś czas, a teraz dużo dobrych rzeczy można zrobić pracując z dziećmi. To dobro jest o wiele ważniejsze niż objęcie funkcji kierowniczych. Dlatego chciałbym zapytać jakie ma pani konkretne doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#AleksanderChłopek">W odpowiedziach pani Ewy Sowińskiej pojawiło się wiele sformułowań o miłości. Oczywiście jest to fundament kontaktów pomiędzy dzieckiem a dorosłym. Jeżeli jest to miłość prawdziwa, to znikają w zasadzie wszystkie problemy. Chciałbym zapytać, jak pani rozumie bardzo znaną sentencję, że „prawdziwa miłość jest surowa”. Jest to zdanie nieco przewrotne, ale jednocześnie moim zdaniem bardzo prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#AleksanderChłopek">Natomiast w wypowiedzi pani Olgi Johann bardzo zaintrygowała mnie propozycja tworzenia „zespołów cioć” przy domach dziecka. Chciałbym prosić o wyjaśnienie, jak w praktyce wyobraża sobie pani realizację tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EwaSowińska">Rzeczywiście w swoich wypowiedziach bardzo dużo mówiłam o miłości, ale nie tylko tej pobłażliwej. Miłość przede wszystkim powinna być połączona z odpowiedzialnością i wymagająca. Z całego okresu edukacji najbardziej zapamiętałam tych nauczycieli, którzy byli najbardziej wymagający i egzekwowali ode mnie najwięcej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#EwaSowińska">To jest najlepszy dowód na to, że miłość musi być surowa i konsekwentna. A wychowanie musi uczyć odpowiedzialności, zaczynając od małych spraw, pokazując właściwą drogę postępowania. Dzięki temu dzieci dorastają i usamodzielniają się. Jednak czułości także nie powinno nam nigdy zabraknąć, bo ona jest niezwykle ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#OlgaJohann">W ustawie o polityce społecznej z 2005 r. stworzono możliwość zakładania tak zwanych „rodzin zaprzyjaźnionych” z domami dziecka. Być może mój pomysł jest nieco idealistyczny, ale wyobrażam sobie, że jest rodzina zaakceptowana formalnie przez dom dziecka, z którego będzie mogła zabierać dzieci na przykład na czas świąt lub wakacji. W ten sposób dzieci z domów dziecka byłyby włączane w normalny system rodziny. Wówczas dziecko mając jakiś problem będzie mogło zwrócić się o pomoc właśnie do takiej „rodziny zaprzyjaźnionej”, a nie do rówieśników, którzy nie zawsze są najlepszymi wzorcami do naśladowania.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#OlgaJohann">Mówimy oczywiście o dzieciach, które już rozumieją, kim jest ciocia lub wujek. Ludzie bardzo często chcieliby pomagać dzieciom z domów dziecka, ale nie dokonując adopcji. Ta forma współpracy umożliwiłaby im podzielenie się miłością także z tymi osamotnionymi dziećmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaLeśnodorska">Na pewno bardzo trudno obronić argumentację przedstawioną przez pana posła Aleksandra Chłopka. Chciałabym powiedzieć o swoim doświadczeniu w pracy z młodzieżą. Przez dwa lata uczyłam w liceum, w klasach autorskich, prowadząc zajęcia z integracji i kultury europejskiej. Prowadziłam także projekt J@K2000 skierowany do młodzieży licealnej. Podczas studiów pracowałam w ramach Stowarzyszenia Edukacji Prawniczej, prowadząc w liceach zajęcia „Prawo na co dzień”. Także teraz jestem niejako nauczycielem, gdyż prowadzę zajęcia ze studentami.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AnnaLeśnodorska">Zajmuję się problematyką praw człowieka. Moja praca opiera się na samodzielnym prowadzeniu różnych projektów, na organizowaniu ludzi, kontaktowaniu się z różnymi stronami. Praca w dziedzinie praw człowieka opiera się przede wszystkim na aktywności, kooperacji, współpracy i dialogu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AnnaLeśnodorska">Rzecznik Praw Dziecka, jak wynika z ustawy, powinien stać na straży konstytucji, Konwencji o prawach dziecka i innych aktów prawnych. Dlatego powinna być to osoba, która w będzie umiała odnaleźć się w gąszczu przepisów. Musi umieć ocenić, czy dana instytucja, w zakresie swoich kompetencji, pracuje prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AnnaLeśnodorska">Rzecznik powinien mieć także bardzo dobry kontakt z dziećmi. Trudno mi ocenić czy ja będę miała lepszy kontakt, czy może inna z kandydatek, ale musi być to rzecznik dzieci i młodzieży. A właśnie tego dotychczas brakowało, osoby która jest blisko dzieci, wychodzi do nich i ich słucha. Dlatego tak bardzo podkreślałam znaczenie całodobowego, bezpłatnego telefonu dla dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaSobecka">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie kandydatkom na Rzecznika Praw Dziecka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LeszekDobrzyński">Swoje pytania skieruję do wszystkich kandydatek. Chciałbym zauważyć, że w Polsce system opieki nad rodziną istnieje tylko na papierze. Pani Anna Leśnodorska powiedziała, że na jednego pracownika pomocy społecznej przypada około trzysta rodzin. Niestety, znam takie ośrodki, gdzie taką liczbę uznano by za bardzo niską, gdyż są miejsca, gdzie na jednego pracownika przypada dwa tysiące osób. Uważam, że bez rozwiązania tego problemu Rzecznik Praw Dziecka będzie miał nadal wiele pracy. Dlatego chciałbym zapytać, jak zdaniem pań można poradzić sobie z tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#LeszekDobrzyński">Pojawiło się sformułowanie, że jesteśmy przerażeni okrucieństwem wobec dzieci. Jednak czasami jesteśmy przerażeni także okrucieństwem zadawanym przez dzieci. Chciałbym zapytać, czy Rzecznik Praw Dziecka z jednakową troską podejdzie do obu tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#LeszekDobrzyński">Posłanka Izabela Jaruga-Nowacka powiedziała, że Rzecznik powinien być autorytetem dla dzieci. Uważam, że podstawowym autorytetem dla dziecka powinni być jego rodzice. Chciałbym zapytać jak kandydatki odnoszą się do tej kwestii?</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#LeszekDobrzyński">Rozwój praw dziecka zmierza w tym kierunku, że dzieci stają się coraz bardziej prawnie niezależne od rodziców. Czy kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka dostrzegają jakieś granice rozszerzających się praw dziecka? Czy zaprotestujecie, gdy na przykład pojawi się pomysł udzielenia dzieciom praw wyborczych?</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#LeszekDobrzyński">Usłyszeliśmy bardzo wiele na temat praw dziecka, ale w Konwencji praw dziecka mówi się także o obowiązkach. Dlatego chciałbym zapytać, czy z jednakową troską będą panie zwracać uwagę na przestrzeganie nie tylko praw dziecka, ale również na ich obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#LeszekDobrzyński">Od ponad 8 lat zajmuję się problematyką „rodzicielstwa zastępczego” a od 5 lat razem z żoną tworzymy taką rodzinę. Następnie założyliśmy rodzinny dom dziecka. Uważam, że rozwiązanie problemu wielkich domów dziecka jest konieczne. Haniebne jest to, aby w Polsce w XXI wieku nadal działały ogromne kołchozy dla dzieci.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#LeszekDobrzyński">Nie jest to problem zorganizowania systemu „rodzin zaprzyjaźnionych” lub „zespołów cioć”. Wielkie domy dziecka należy zlikwidować właśnie poprzez rozwój rodzicielstwa zastępczego. Jednak w tym zakresie wciąż pojawiają się liczne problemy. Chciałbym zapytać kandydatki, jak ich zdaniem można tę kwestię rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EwaSowińska">Zgadzam się, że należy zacząć od odbudowy autorytetu w rodzinie. Trzeba także zwrócić uwagę na agresywne zachowania dzieci, które często dopuszczają się niezwykle okrutnych mordów. To oznacza, że te dzieci zostały wychowane bez miłości. Oczywiście każde dziecko powinno wychowywać się w rodzinie, ale jeżeli jest to dom patologiczny, to należy ograniczać prawa rodzicielskie na korzyść rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#EwaSowińska">Wiem o licznych patologiach, jakie występują w wielkich domach dziecka. Wychowawcy za cenę spokojnego dyżuru zgadzają się na przykład na przemycanie alkoholu lub zachowania agresywne. Jestem bardzo wdzięczna ruchowi rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych. Widzę ogromne pole do współpracy między takimi domami a Rzecznikiem Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#EwaSowińska">To prawda, że razem z prawami dzieci powinny być egzekwowane także ich obowiązki. Sprawa została zaniedbana wiele lat temu, gdyż mówiono jedynie o prawach, zapominając o konieczności wywiązywania się również z nałożonych na dzieci obowiązków. Na przykład niechodzenie uczniów do szkoły powinno być uznane za zwyczajną kradzież. Społeczeństwo pokrywa koszty kształcenia ze swoich podatków. Dlatego według mnie każde dziecko, które opuszcza zajęcia lekcyjne lub się do nich nie przygotowuje, jest złodziejem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#OlgaJohann">Jeżeli chodzi o system opieki nad rodziną, to kilka tygodni temu złożyłam stosowny projekt oraz odbyłam rozmowy z resortem oświaty oraz pracy. Tak naprawdę nie ma dużego problemu z brakiem specjalistów. Jednak każde ministerstwo działa osobno. Na przykład resort oświaty jest całkowicie odizolowany w swych działaniach od pozostałych resortów. Nie korzysta się ze wspólnej pomocy specjalistów. Próbowałam zmienić tę sytuację w skali Warszawy, ale nie do końca się to udało.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#OlgaJohann">Jednak chciałam zaznaczyć, że nie jest to problem przyznania kolejnych etatów. Polska nie jest państwem bardzo bogatym, dlatego powinniśmy korzystać z istniejących możliwości. A resorty powinny współpracować ze sobą w zakresie pomocy specjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#OlgaJohann">Każda forma okrucieństwa powinna być traktowana jednakowo. Nie można tolerować agresji między dziećmi, gdyż z nich wyrosną tacy sami źli rodzice. W związku z tym nie należy rozróżniać okrucieństwa ze względu na wiek, płeć lub status społeczny.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#OlgaJohann">Uważam, że Rzecznik Praw Dziecka nie musi być autorytetem dla dzieci. On powinien umieć współpracować z odpowiednimi instytucjami, resortami, aby został wysłuchany. Jeżeli będzie umiał wywalczyć wprowadzenie pewnych przepisów i wdrożenie ich w życie, to jego działanie będą właściwe. Natomiast autorytetami dla dziecka powinni być: rodzice, nauczyciele, koledzy, różnego rodzaju organizacje. Inne autorytety są związane z krzewieniem szeroko rozumianego patriotyzmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AnnaSobecka">Teraz głos zabierze pani Anna Leśnodorska, a następnie ogłoszę przerwę w posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaLeśnodorska">W związku z tym może odpowiem na zadane pytania jeszcze przed przerwą. Oczywiście w pierwszej kolejności należałoby wspierać rodzinne formy opieki nad dzieckiem. Są to między innymi rodziny zastępcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AnnaSobecka">Przepraszam bardzo, ale niestety powoli zbliża się czas głosowań. Dlatego ogłaszam przerwę, kontynuacja posiedzenia rozpocznie się od razu po zakończeniu głosowań w tej samej sali.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AnnaSobecka">Witam państwa ponownie po przerwie. Otrzymałam informację, że posłowie, którzy przed przerwą zgłosili się do zadania pytań, odstąpili od tej możliwości. Jeżeli nie ma już żadnych pytań, możemy zakończyć przesłuchanie kandydatek na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za zakończeniem zadawania pytań kandydatkom?</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 19 głosami za, przy braku przeciwnych i 4 wstrzymujących się, postanowiły zakończyć zadawanie pytań kandydatkom na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury na Rzecznika Praw Dziecka w osobie pani Olgi Johann, zgłoszonej przez Klub Parlamentarny PiS?</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje, przy 10 głosach za, 13 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, negatywnie zaopiniowały kandydaturę pani Olgi Johannn na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury na Rzecznika Praw Dziecka w osobie pani Anny Leśnodorskiej, zgłoszonej przez Klub Parlamentarny PO?</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 13 głosami za, przy 6 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowały kandydaturę pani Anny Leśnodorskiej na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury na Rzecznika Praw Dziecka w osobie pani Ewy Sowińskiej, zgłoszonej przez Klub Parlamentarny LPR?</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje, przy 7 głosach za, 12 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, negatywnie zaopiniowały kandydaturę pani Ewy Sowińskiej na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#AnnaSobecka">Proponuję, aby Komisje przyjęły opinię o następującej treści: „Opinia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet dotycząca wniosków w sprawie wyboru na Rzecznika Praw Dziecka (druk nr 362)”.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#AnnaSobecka">Marszałek Sejmu zgodnie z art. 30 ust. 5 regulaminu Sejmu skierował w dniu 7 marca 2006 r. powyższe wnioski do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet w celu ich zaopiniowania.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#AnnaSobecka">Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisja Rodziny i Praw Kobiet na posiedzeniu w dniu 10 marca 2006 r. rozpatrzyły wnioski i przeprowadziły dyskusję. W głosowaniu o pozytywne zaopiniowanie poszczególnych kandydatur, kandydatki otrzymały następującą liczbę głosów: pani Olga Johann 10 za, 13 przeciw, 1 wstrzymujący się; pani Anna Leśnodorska 13 za, 6 przeciwnych, 7 wstrzymujących się; pani Ewa Sowińska 7 za, 12 przeciwnych, 7 wstrzymujących się”.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem odczytanej opinii?</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 20 głosami za, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęły opinię w odczytanej treści.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#AnnaSobecka">Pozostał jeszcze wybór sprawozdawcy Komisji. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaSzumilas">Zgłaszam kandydaturę posłanki Urszuli Augustyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AnnaSobecka">Czy pani posłanka wyraża zgodę na bycie sprawozdawcą Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#UrszulaAugustyn">Tak, wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaSobecka">Czy są inne kandydatury na sprawozdawcę Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaRatajczak">Zgłaszam kandydaturę posłanki Anny Sobeckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AnnaSobecka">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wyborem na sprawozdawcę Komisji posłanki Urszuli Augustyn?</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 12 głosami za, przy 1 przeciwnym i 9 wstrzymujących się, na sprawozdawcę wybrały posłankę Urszulę Augustyn.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#AnnaSobecka">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wyborem na sprawozdawcę Komisji posłanki Anny Sobeckiej?</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje, przy 10 głosach za, 8 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, nie wybrały na sprawozdawcę posłanki Anny Sobeckiej.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#AnnaSobecka">W związku z tym wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>