text_structure.xml 93.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaSobecka">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Zdrowia oraz Komisji Rodziny i Praw Kobiet i witam wszystkich zaproszonych gości. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie sprawozdania Rady Ministrów z wykonania w 2003 roku ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz o skutkach jej stosowania (druk nr 70).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AnnaSobecka">Proszę o zreferowanie dzisiejszego tematu obrad przez ministra Andrzeja Wojtyłę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejWojtyła">Sprawozdanie jest wypełnieniem art. 9 ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Rada Ministrów przedkłada Sejmowi corocznie sprawozdanie z wykonania tej ustawy i skutków jej stosowania. Omawiane przeze mnie sprawozdanie dotyczy roku 2003 i zostało ono dostarczone Sejmowi jeszcze przez poprzedni rząd.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejWojtyła">Ustawa nakłada na organy administracji rządowej i samorządowej szereg obowiązków, a zwłaszcza zobowiązuje do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, prawnej i socjalnej poprzez opiekę prenatalną nad płodem oraz opiekę medyczną nad kobietą w ciąży, a także pomoc materialną i opiekę nad kobietami znajdującymi się w trudnych warunkach materialnych podczas ciąży i po porodzie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejWojtyła">Ustawa zapewnia również dostęp do szczegółowych informacji na temat uprawnień do zasiłków i świadczeń przysługujących kobietom w ciąży, matkom, ojcom oraz dzieciom, jak również informacji dotyczących instytucji i organizacji pomagających w rozwiązywaniu problemów związanych z ciążą i porodem.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejWojtyła">Ustawa reguluje także warunki dopuszczalności przerywania ciąży. W sprawozdaniu wykorzystano dane statystyczne, które udostępnione zostały przez Instytut Matki i Dziecka, prowadzący taki monitoring, oraz przez Centrum Informatyczne Ochrony Zdrowia i Główny Urząd Statystyczny.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejWojtyła">Główne zadania opieki medycznej sprawowanej nad kobietami w ciąży, podczas porodu i połogu sprowadzają się do zapewnienia prawidłowego przebiegu ciąży oraz dokonania wczesnej identyfikacji czynników ryzyka, które umożliwiają podjęcie kroków zmierzających do objęcia kobiet odpowiednią, kwalifikowaną opieką lekarską. Polega to na tym, żeby ciąża od początku była prowadzona przez fachowy personel medyczny, czyli lekarzy ginekologów położników.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejWojtyła">Miernikiem prawidłowej opieki nad kobietą w ciąży i nad porodem jest współczynnik umieralności okołoporodowej, który co roku zmniejsza się u nas mniej więcej o 2 promile. W 1999 r. współczynnik ten wynosił 10,8 promila. W 1990 r. umieralność okołoporodowa wynosiła w Polsce 19,8 promila, a w omawianym 2003 roku wynosiła 8,7 promila, obecnie wynosi on 7,6 promila.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejWojtyła">Wysokość tego wskaźnika zależy w dużym stopniu od wieku matek rodzących, zwłaszcza wieku urodzenia pierwszego dziecka. Ryzyko zwiększa się u kobiet poniżej 18 roku życia i powyżej 35 roku życia, w tych grupach bardzo często występują porody przedwczesne oraz mała masa urodzeniowa noworodków.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejWojtyła">Według danych statystycznych bardzo ważnym parametrem jakości opieki nad kobietą w ciąży jest liczba zgonów kobiet ciężarnych. Jak wykazano na str. 7 sprawozdania, liczba zgonów matek z przyczyn położniczych od wielu lat w Polsce się zmniejsza. W 2003 roku zanotowano 33 zgony kobiet ciężarnych, z czego 23 nastąpiły z przyczyn położniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejWojtyła">Opieka zdrowotna nad kobietą w ciąży zorganizowana jest w trzystopniowym systemie referencyjnych zakładów opieki zdrowotnej. Pierwszy stopień to głównie opieka nad ciążą fizjologiczną, która jest realizowana przede wszystkim w szpitalach powiatowych. Drugi i trzeci stopień, w zależności od rodzaju patologii, to opieka specjalistyczna i opieka wysokospecjalistyczna. Chciałbym zaznaczyć, że od czasu, gdy ten trzystopniowy system opieki nad matką i dzieckiem zaczął w Polsce obowiązywać, wyraźnie poprawiły się wskaźniki zdrowotne. Jako Ministerstwo Zdrowia i rząd oceniamy, że ten system opieki jest właściwy.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejWojtyła">Od początku lat 90. notuje się w Polsce bardzo negatywne zjawisko, które polega na tym, że zmniejsza się liczba dzieci przypadających na kobietę w wieku rozrodczym. Jeszcze na początku lat 90. na jedną matkę przypadała dwójka dzieci, czyli następowała zastępowalność pokoleń. Od 2002 r. mamy w kraju ujemny przyrost naturalny, który w owym roku wyrażał się liczbą ponad 10 tysięcy przypadków, stanowiącą ujemną różnicę pomiędzy urodzeniami a zgonami.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejWojtyła">W 2003 roku ten ujemny przyrost naturalny pogłębił się i wyniósł ponad 14 tysięcy przypadków. Zdaniem rządu jest to bardzo negatywne zjawisko. Zresztą upodabnia nas ono do krajów zachodnich, gdzie podobne zjawisko obserwowano już kilkanaście lat temu. W tej chwili mamy w Polsce o wiele niższy przyrost naturalny aniżeli wiele krajów zachodnich, a przyczyny tego zjawiska są bardzo różne.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejWojtyła">Trzeba zaznaczyć, że w 2003 r. na świadczenia zdrowotne związane z ciążą, porodem i połogiem udzielane osobom nieubezpieczonym wydatkowano z budżetu państwa kwotę ponad 2000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejWojtyła">W 2003 r. z budżetu ministra zdrowia finansowane były trzy programy polityki zdrowotnej państwa, skierowane dla kobiet i noworodków. Był to program badań przesiewowych całej populacji noworodków w kierunku fenyloketonurii oraz hipotyerozy, badania przesiewowe wczesnego wykrywania raka piersi i badania przesiewowe wczesnego wykrywania raka szyjki macicy.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejWojtyła">W Ministerstwie Zdrowia od 2006 r. wdrożyliśmy program przesiewowych badań w kierunku wykrywania mukowiscydozy. Obecnie pierwszy rok realizujemy ten program.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejWojtyła">Corocznie rejestruje się w Polsce 120 porodów kobiet zarażonych wirusem HIV. W tym obszarze występują bardzo niebezpieczne odmatczyne zakażenia dziecka, czyli tzw. zakażenia wertykalne. Profilaktyka zakażeń wertykalnych polega na tym, że kobietom w ciąży podaje się leki antyretrowirusowe. Dzięki tym działaniem uzyskano obniżenie liczby zakażeń dzieci z 23 proc. w 1989 r. do mniej niż 1 proc. w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie. Otóż organy administracji rządowej w zakresie swoich kompetencji mają swobodny dostęp do informacji w zakresie badań prenatalnych. Badania prenatalne to takie badania, które odnoszą się do badań procedur diagnostycznych stosowanych w pierwszym i drugim trymestrze ciąży, w kierunku wykrycia i rozpoznania chorób i wad rozwojowych płodu. Takie badania są prowadzone w ściśle określonych wskazaniach. W 2003 r. wykonano takich badań 3228, stwierdzono 165 patologii oraz wykonano 112 zabiegów przerwania ciąży.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli chodzi o ryzyko urodzenia dziecka o bardzo niskiej wadze urodzeniowej lub wcześniaka, to dotyczy ono głównie dziewczynek zachodzących w ciążę poniżej 18 roku życia. W 2003 r. w przedziale wiekowym 14 lat i mniej urodziło się 45 dzieci, czyli o 6 mniej niż w roku poprzednim, natomiast w przedziale 15–19 lat urodziło się 22 tysiące dzieci, czyli o 1828 mniej niż w roku poprzednim. Jest to pozytywne zjawisko, ponieważ zmniejszanie się liczby urodzeń w tych grupach wiekowych eliminuje pewien procent patologii związanych z ciążą.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejWojtyła">W 2003 roku zarejestrowano 174 zabiegi przerwania ciąży. W związku z zagrożeniem zdrowia lub życia kobiety wykonano 59 zabiegów, w konsekwencji badania prenatalnego 112 zabiegów, w 3 przypadkach przerwania ciąży dokonano ze względu na fakt, że ciąża była wynikiem czynu zabronionego.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejWojtyła">Tak wygląda w skrócie przedstawiony raport z 2003 r. Jesteśmy do państwa dyspozycji. Towarzyszy mi konsultant krajowy pan prof. Stanisław Radowicki, jeżeli więc będą pytania, to chętnie na nie odpowiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaSobecka">Za chwilę udzielę głosu kolejnym przedstawicielom rządu. Ale chęć zabrania głosu zgłasza przewodnicząca Komisji Zdrowia pani posłanka Ewa Kopacz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaKopacz">Na wstępie mam prośbę do państwa, myślę, że łatwiej będzie nam obradować i szybciej skończymy, jeżeli będziemy się nawzajem słuchać. W tym gwarze trudno było usłyszeć to, co mówił pan minister. W związku z tym zachęcam państwa, żeby powstrzymywać się od prowadzenia rozmów między sobą, a słuchać tego, nad czym będziemy za chwilę debatować.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EwaKopacz">W imieniu Komisji Zdrowia – i nie tylko – chciałam bardzo serdecznie przywitać pana prof. Stanisława Radowickiego, krajowego konsultanta ds. położnictwa i ginekologii. Panie profesorze, pańskie uwagi niewątpliwie będą bardzo cenne, jeśli chodzi o to sprawozdanie, i zachęcam pana bardzo gorąco do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaSobecka">Poproszę teraz o zabranie głosu przedstawicielkę Departamentu ds. Kobiet, Rodziny i Przeciwdziałania Dyskryminacji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, która zabiera głos z upoważnienia pani minister Joanny Kluzik-Rostkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IzabelaMilczarek">Chciałabym przeprosić za nieobecność pani minister, która dzisiaj przebywa w Brukseli, a zatem ważne obowiązki służbowe nie pozwoliły jej przybyć na dzisiejsze spotkanie. Na razie będę się przysłuchiwała obradom i w miarę potrzeby będę się również wypowiadała. Otrzymałam odpowiednie instrukcje od pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaSobecka">Czy pan prof. Stanisław Radowicki, chciałby teraz zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławRadowicki">Myślę, że lepiej będzie, jeżeli ja dopiero na końcu będę odpowiadał na pytania członków Komisji. To nieco przyda wartkości dyskusji, bowiem wszystkie główne wątki pan minister bardzo dokładnie nakreślił w swojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AnnaSobecka">Wobec tego poproszę teraz o wypowiedź pana dr inż. Antoniego Ziębę z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AntoniZięba">Jestem reprezentantem wyżej wymienionej organizacji, a jednocześnie jestem prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Mam przygotowane pewne uwagi i myślę, że najlepiej będzie, jak je odczytam, a później w ramach ogólnej dyskusji będziemy mogli się jeszcze wypowiadać.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AntoniZięba">Oto uwagi, które chciałbym państwu przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AntoniZięba">Po pierwsze – człowiekiem jest się od poczęcia, każdy człowiek ma prawo do życia. Nauka, w szczególności nauki medyczne, stwierdzają, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia. Ogólnoludzki imperatyw etyczny mówi, że każdy niewinny człowiek ma prawo do życia. Ten imperatyw znajduje odzwierciedlenie m.in. w następujących aktach prawnych. W Konstytucji RP w art. 38 stanowi się, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. W Powszechnej deklaracji praw człowieka Narodów Zjednoczonych art. 3 stanowi się, że każdy człowiek ma prawo do życia. W Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności stanowi się, że prawo do życia każdego człowieka jest chronione ustawą. W Konwencji praw dziecka ONZ w preambule czytamy: „Dziecko z uwagi na swoją niedojrzałość psychiczną oraz umysłową wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej zarówno przed, jak i po urodzeniu”.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AntoniZięba">Podsumowując pierwszą uwagę, każdy człowiek ma prawo do życia i każde poczęte dziecko także.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#AntoniZięba">Drugi punkt – ogólna ocena ustawy z 1993 r., w sensie sprawozdawczym.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#AntoniZięba">Uchwalona ustawa z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny itd., będąca kompromisem społecznym, spełniła i spełnia pozytywną rolę w ochronie polskich dzieci i matek. Zapisane w tejże ustawie trzy wyjątkowe sytuacje dopuszczające pozbawienia życia poczętego dziecka w przewidywalnej przyszłości winny być wyeliminowane, tak aby polskie prawo chroniło życie wszystkich poczętych dzieci, a więc także tych chorych i z wadami wrodzonymi oraz tych, które zostały poczęte w wyniku przestępstwa. Należy także wyeliminować zapisy prawne dopuszczające zabicie poczętego dziecka w sytuacji, gdy kontynuowanie ciąży może nawet spowodować pogorszenie zdrowia matki. Uwzględniając wieloświatopoglądowość naszego społeczeństwa, uważamy, że dopuszczalny jest tylko jeden wyjątek prawny dopuszczający aborcję, a to w przypadku zagrożenia życia matki.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#AntoniZięba">Uwagi szczegółowe – w sprawozdaniu na str. 3 zapisano: „W dniu 7 marca 2003 r. minister zdrowia skierował pismo do kierowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej pismo przypominające o bezwzględnym obowiązku realizowania praw kobiet zagwarantowanych w ustawie”. Ten zapis budzi zdecydowany sprzeciw, gdyż łamie tzw. klauzulę sumienia lekarzy, zmuszając pracowników służby zdrowia do sprzeniewierzenia się swojemu powołaniu do służby zdrowiu i życiu człowieka. Nie można dopuścić, aby jakikolwiek urząd państwowy zmuszał lekarzy do podejmowania roli katów, czyli ludzi, którzy zgodnie z prawem pozbawiają życia innych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#AntoniZięba">Wyżej wymienione pismo ministra zdrowia stoi w rażącej sprzeczności z art. 31 pkt 2 Konstytucji RP, który stanowi, że każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych, nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#AntoniZięba">Dodajmy, że w Powszechnej deklaracji praw człowieka Narodów Zjednoczonych w art. 18 zapisano: „Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania”. Nie widzimy żadnych powodów, aby tych praw pozbawiać pracowników polskiej służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#AntoniZięba">Druga uwaga szczegółowa – środki wczesnoporonne. W sprawozdaniu – zał. nr 3 tabela 4.2., w spisie dostępnych w Polsce hormonalnych środków antykoncepcyjnych został wymieniony środek Postinor-Duo, który nie jest środkiem antykoncepcyjnym, lecz wczesnoporonnym. Na potwierdzenie załączamy odpowiednie materiały. Rozpowszechnianie tego środka niszczącego życie ludzkie na najwcześniejszym etapie jego rozwoju jest sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem, w tym także z omawianą ustawą z 7 stycznia 1993 r. Należy się domagać od władz państwowych energicznych i skutecznych działań, które wyeliminują wszelkie środki o działaniu wczesnoporonnym z polskiego rynku farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#AntoniZięba">Trzeci punkt – podziemie aborcyjne. W sprawozdaniu na str. 3 napisano, cytuję: „Ogłoszenia prasowe oraz informacje publikowane przez media wskazują na znaczne rozmiary tzw. podziemia aborcyjnego. Szacunki dokonywane przez organizacje pozarządowe wskazują na liczbę kilkudziesięciu tysięcy zabiegów przerywania ciąży, dokonywanych w ciągu roku, niezgodnie z przepisami ustawy”. Rzetelne szacunki wykonane przez ekspertów Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka wykazały, że wielkość tzw. podziemia aborcyjnego w Polsce waha się w granicach 7 do 15 tys. przypadków aborcji rocznie. Mamy przy sobie materiały na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#AntoniZięba">Dodać należy, że wielokrotne zawyżanie wielkości podziemia aborcyjnego jest ogólnoświatową metodą środowisk proaborcyjnych, zmierzających do legalizacji aborcji. Postulujemy podjęcie energicznych działań organów wymiaru sprawiedliwości w celu eliminacji nielegalnego procederu dokonywania aborcji, jawnie reklamowanego w ogólnodostępnej prasie. Należy także zwrócić uwagę wydawców, że publikowanie takich ogłoszeń jest sprzeczne z prawem.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#AntoniZięba">Czwarty punkt – profilaktyka AIDS. Sprawozdanie podejmuje problematykę profilaktyki AIDS na str. 38 i następnych. Z zadowoleniem zauważamy, że w ostatnim czasie nastąpiła istotna zmiana w edukacji na temat profilaktyki AIDS. Zrezygnowano, i słusznie, z pierwszoplanowego akcentowania stosowania prezerwatyw jako środka zapobiegawczego HIV, a podjęto akcję „ABC”, słusznie wymieniając kolejno A – wstrzemięźliwość, B – wierność, C – kondom, prezerwatywę.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#AntoniZięba">Niestety, w znacznej mierze w świadomości społecznej pozostaje jeszcze fałszywy pogląd, jakoby stosowanie prezerwatyw stanowiło skuteczne i wystarczające zabezpieczenie przed HIV i AIDS. Należy zgodnie z rzetelnymi badaniami przekazywać w skali społecznej informacje o rzeczywiście skutecznych sposobach walki z tą chorobą.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#AntoniZięba">Piąty punkt – naturalne planowanie rodziny. W sprawozdaniu z działania ustawy, które obejmuje także planowanie rodziny, nie wymieniono naturalnych metod planowania rodziny, które są uznawane przez Światową Organizację Zdrowia i szerokie kręgi medyczne. Naturalne metody planowania rodziny są metodami ekologicznymi, wysoko skutecznymi i pozbawionymi skutków ubocznych. Są to niezwykle tanie metody i dostępne ogółowi społeczeństwa. Dziwi fakt, że w dobie szerokiego promowania i wprowadzania ekologicznych rozwiązań, na przykład w dziedzinie budownictwa, hodowli czy rolnictwa, ekologiczne metody w dziedzinie planowania rodziny zostały pominięte w sprawozdaniu rządowym. Postulujemy powołanie placówki prowadzącej w skali ogólnopolskiej promocję naturalnych metod planowania rodziny, a także szkolącej kadry specjalistów, nauczycieli tych metod.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaSobecka">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderSopliński">Jestem lekarzem położnikiem z 40-letnim stażem. Chciałbym się wypowiedzieć w temacie, który jest omawiany podczas dzisiejszego posiedzenia. Analizując opiekę nad kobietą ciężarną muszę powiedzieć na podstawie mojej obserwacji, że obecnie opieka prenatalna jest gorsza niż była kilka lat temu. Pogorszenie zaczęło się rysować od momentu, gdy zostały zlikwidowane tzw. wojewódzkie poradnie matki i dziecka. Te poradnie zajmowały się kompleksowo opieką nad kobietą, w tym także kobietą ciężarną, jak również opieką nad dziećmi. Wówczas wszystkie analizy, cała dokumentacja i cała statystyka były prowadzone przez wojewódzką poradnię matki i dziecka. Jako położnicy, mieliśmy idealny obraz sytuacji zdrowotnej oraz ewentualnych sytuacji zagrożenia. Te wojewódzkie poradnie zostały zlikwidowane lub też zostały skomercjalizowane. Dlatego teraz nie istnieje bezpośrednie – tak jak położnictwo tego wymaga – tzw. czynne poradnictwo nad kobietą ciężarną.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AleksanderSopliński">Wobec tego proponowałbym wrócić do tego starego, sprawdzonego systemu opieki nad matką i dzieckiem, czyli do funkcjonowania wspomnianych wojewódzkich poradni matki i dziecka.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AleksanderSopliński">Następna sprawa. Przeglądając przedłożony materiał widzimy wyraźnie, że spada liczba porad w zakresie poradnictwa genetycznego, a także liczba badań prenatalnych. Liczba badań prenatalnych spada nie dlatego, że nie ma chętnych kobiet, lecz dlatego, że pracownie genetyczne w Polsce nie są wydolne w zakresie możliwości wykonania odpowiedniej liczby badań.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AleksanderSopliński">Wiadomo, że badania genetyczne powinny być wykonane w określonym momencie trwania ciąży. Dlatego mam prośbę do pana ministra, żeby sprawa tych badań została potraktowana z należną uwagą. Teraz kobiety zachodzą w ciążę nie tak jak dawniej w wieku 19–23 lat, ale w wieku 38, a nawet 40 lat. Takie badanie na pewno powinno być wykonane obowiązkowo u kobiety ciężarnej po 35 roku, nawet jeżeli nie było u niej w rodzinie żadnej patologii ciąży.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AleksanderSopliński">Obecnie ograniczony jest dostęp do tych badań, dlatego laboratoria i pracownie genetyczne powinny być rozbudowane. Powinna być również wprowadzona specjalność – genetyka. Obecnie jest zbyt mało genetyków.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AleksanderSopliński">Pan profesor na pewno potwierdzi, że jeżeli chodzi o lekarzy położników, to jest to grupa najstarszych lekarzy. Brakuje młodych lekarzy ginekologów. Brakuje również możliwości specjalizacji w zakresie ginekologii i położnictwa, jak również onkologii ginekologicznej. Brakuje nie tylko lekarzy, ale również położnych. Chodzi o te położne, które pracują w oddziałach położniczych i w poradniach, ale także o tzw. położne rejonowe lub wykonujące patronaże u kobiet.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#AleksanderSopliński">Z mojej obserwacji wynika, że zaznacza się pogorszenie opieki nad kobietą ciężarną, które jest uwarunkowane głównie nie czynnikami organizacyjnymi, ale czynnikami ekonomicznymi. Resort powinien zwrócić uwagę na ten aspekt, bowiem zmierzamy w ciemny zaułek, jeżeli chodzi o poradnictwo. My możemy tutaj dyskutować o zabiegach przerywania ciąży, ale to jest pewien margines naszego działania. Najważniejszy kluczowy temat to jest właściwa opieka nad kobietą w ciąży i w połogu oraz noworodkiem.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#AleksanderSopliński">Następna sprawa. Poruszałem ją już kiedyś podczas posiedzenia Komisji. Jeżeli mamy przypadki urodzenia dziecka z wadą rozwojową lub z wadą uwarunkowaną genetycznie – czyli dzieci z tzw. chorobą sierocą, które wymagają leczenia przez całe życie – to ich leczenie powinno być finansowane z budżetu ministra zdrowia, a nie z Narodowego Funduszu Zdrowia. Rzecz bowiem w tym, że NFZ opracowuje pewne procedury i daje fundusze – na przykład dla Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie – finansując leczenie wszystkich występujących na terenie Polski przypadków choroby sierocej, a powinno to być finansowane przez Ministerstwo Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#AleksanderSopliński">Na zakończenie muszę powiedzieć, że jestem pełen obaw, jeżeli będzie funkcjonował taki system opieki nad kobietą, jaki się obecnie zarysował. Ten system wymaga radykalnych zmian i być może powrotu do starych sprawdzonych metod opieki nad kobietą ciężarną, opieki prenatalnej oraz opieki nad noworodkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JoannaSenyszyn">Czy pani przewodnicząca udzieli mi wreszcie głosu. Zgłaszam się od samego początku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaSobecka">Pani posłanka Joanna Senyszyn jest na liście posłów oczekujących, a teraz udzielam głosu posłowi Mirosławowi Krajewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MirosławKrajewski">Komisje mają odnieść się do sprawozdania Rady Ministrów za rok 2003. Podejmujemy zatem ocenę faktów, które stały się 2 lata temu, a nawet więcej. Jeżeli w tym obszernym i dość merytorycznym sprawozdaniu powołujecie się państwo na sprawozdania GUS, to pewnie inaczej być nie mogło i to jest to jedyne usprawiedliwienie, że dopiero teraz Komisje tym się zajmują, choć faktem jest, o czym przypomniał pan minister, że sprawozdanie zostało przedłożone przez prezesa Rady Ministrów w październiku 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MirosławKrajewski">Mam pewne uwagi do materiału opisowego. Chciałbym prosić, aby w przyszłości tego typu cenne materiały były sporządzane według klasycznej zasady, której musiałby przestrzegać ktoś piszący na przykład pracę licencjacką z tego zakresu. Otóż każda tabela powinna być opatrzona informacją na temat źródła. W przypadku niektórych tabel źródło jest podane, a w przypadku innych – nie. Możemy tylko domyślać się, że tabele nr 10, 11 i 12 są sporządzone na podstawie materiałów z Prokuratury Generalnej lub Ministerstwa Sprawiedliwości. To są uwagi metodologiczne w kwestii przygotowywania tego typu sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MirosławKrajewski">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu prezesowi dr. Antoniemu Ziębie za odniesienie się do tak ważnej społecznie i ważnej nie tylko dla świata medycznego, ale także dla polityków społecznych kwestii tzw. podziemia aborcyjnego, tak zwanego, bowiem formuła stosowana w Kodeksie karnym takiego określenia nie używa. Wiemy wszyscy, jak istotny jest ten problem.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MirosławKrajewski">Chcę też podziękować za opinię na temat ocen, iż tzw. podziemie aborcyjne sięga kilkudziesięciu tysięcy, a za chwilę może usłyszymy, że kilkuset tysięcy przypadków rocznie. Zdaniem pana prezesa – jak sądzę – wielu tu obecnych osób, a także innych przedstawicieli ruchów obrony życia są to dane zawyżone. Zawyża się je dla osiągnięcia określonych celów, o których pan prezes był uprzejmy powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MirosławKrajewski">Chciałbym zapytać, jak rząd zamierza – zapewne jest to pytanie do pana ministra – rozstrzygnąć pewną kwestię, która zdaniem rządu wciąż jest niezbadana. Otóż na str. 4 zapisano, cytuję: „Do tej pory nie podjęto poważniejszych prób zbadania rozmiarów zjawiska nielegalnych zabiegów przerywania ciąży”.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#MirosławKrajewski">Wobec tego pytam: kto ma się zająć zbadaniem tej kwestii? W materiale przedstawionym przez rząd czytamy na końcu, że inicjatywa w tym zakresie należy do instytucji rządowych. A zatem rząd mówi, że problem jest niezbadany i że mają go zbadać instytucje rządowe. Chciałbym usłyszeć, w jakim zakresie Ministerstwo Zdrowia planuje podjęcie zbadania tego ważnego społecznie problemu. Chodzi o to, żeby znaleźć mechanizmy ograniczające.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#MirosławKrajewski">W związku z tym jeszcze jedna uwaga. Otóż w materiale opisowym na str. 49 znajdujemy informację dotyczącą funkcjonowania i przestrzegania przepisów Kodeksu karnego. Wiemy wszyscy, że zadaniem organów ścigania i sprawiedliwości jest nie tylko ujawnianie i ściganie sprawców nielegalnej aborcji, ale również, co dotyczy szeroko rozumianego funkcjonowania prawa, prowadzenie szeroko pojętej działalności prewencyjnej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#MirosławKrajewski">Dlatego sądzę, że moja uwaga jest czytelna. Zarówno na dzisiejszym posiedzeniu, jak i w przyszłości na posiedzeniach poświęconych tego typu zagadnieniom powinni być obecni przedstawiciele właściwych resortów, nie tylko Ministerstwa Zdrowia, którzy wypowiedzieliby się, co zamierzają zrobić w zakresie działalności prewencyjnej na rzecz dziecka i rodziny. Dopóki te organy nie będą prowadziły działalności prewencyjnej, będziemy mówili może o kilkunastu – jak mówił pan prezes Antoni Zięba – a może o kilkudziesięciu lub kilkuset tysiącach zabiegów nielegalnego przerywania ciąży. Wydaje się, że tak ważnymi problemami powinno się zajmować nie tylko Ministerstwo Zdrowia i nie tylko tak pożyteczne organizacje pozarządowe jak te, które reprezentuje pan prezes Antoni Zięba.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#MirosławKrajewski">Na zakończenie mam jeszcze prośbę. Otóż zarówno ja, jak i z pewnością wielu członków Komisji chcielibyśmy, aby udostępniono nam w formie pisemnej wystąpienia pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LucynaWiśniewska">Mam pytanie do pana profesora i do pana ministra. Jak obecnie realizowany jest nadzór zdrowotny nad matką i dzieckiem? Wcześniej, jak słusznie zauważył to pan poseł Aleksander Sopliński, realizowały ów nadzór wojewódzkie przychodnie matki i dziecka i myślę, że faktycznie robiły to bardzo dobrze. Później, w trakcie wprowadzania kilku reform, w tym reformy administracji oraz reformy systemu ochrony zdrowia, gdzieś to po drodze zginęło.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LucynaWiśniewska">Jednak wkrótce minister zdrowia podjął decyzję, że nadzór zdrowotny nad matką i dzieckiem należy reaktywować. Istniejące jeszcze nieliczne wojewódzkie przychodnie matki i dziecka zostały włączone w jednostki podlegające wojewodom, czyli w centra zdrowia publicznego, przynajmniej tak było w większej części kraju. Natomiast obecnie od kilku lat zupełnie tego nadzoru nie widać, a mówię to nie bez podstaw – prawie przez 3 lata byłam zastępcą dyrektora ds. lecznictwa w dużym szpitalu wojewódzkim. O ile dawniej był analizowany każdy zgon noworodka czy matki, która urodziła dziecko, tak teraz, nawet zdaniem lekarzy ginekologów, tego nadzoru brakuje.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LucynaWiśniewska">Chciałabym zapytać, czy panowie mogą udzielić mi informacji, jak ten nadzór wygląda i czy są planowane jakieś zmiany w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JoannaSenyszyn">Nie podzielam opinii jednego z moich przedmówców, że sprawozdanie może być tylko z 2003 r., ponieważ dane GUS nie pozwalały sprawozdawać na temat roku 2004. Chyba jednak istnieje ustawowy obowiązek składania takich sprawozdań do czerwca następnego roku. W związku z tym byłoby w pełni uzasadnione, gdybyśmy dzisiaj zajmowali się sprawozdaniem z wykonania ustawy nie tylko w 2003 r., ale także z 2004 r. To, że mamy dzisiaj do rozpatrzenia tylko sprawozdanie z 2003 r., uważam za duże niedopatrzenie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JoannaSenyszyn">Chciałabym zapytać, dlaczego wśród gości zaproszonych na dzisiejsze posiedzenie są tylko przedstawiciele ruchów obrony życia. Czy mam rozumieć, że nie zaproszono przedstawicieli innych organizacji, na przykład Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JoannaSenyszyn">Jestem również zdziwiona, że pani przewodnicząca w pierwszej kolejności pozwoliła na ideologiczne wystąpienie przedstawiciela ruchów obrony życia, zamiast rozpocząć dyskusję i dopuścić do głosu posłów.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JoannaSenyszyn">To wystąpienie było bulwersujące. Tego rodzaju wystąpień nie powinno być podczas posiedzeń sejmowych komisji. W ustawie nie ma pojęcia dziecka poczętego ani terminu „zabicie dziecka poczętego”. W związku z tym byliśmy tutaj poddawani swoistej manipulacji. Używanie takich terminów jest nadużyciem i nie ma nic wspólnego z dyskusją o wykonaniu ustawy z 1993 r. Równocześnie przedstawiciel ruchów obrony życia wprowadził członków Komisji w błąd.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JoannaSenyszyn">W związku z tym prosiłabym, aby krajowy konsultant pan prof. Stanisław Radowicki odniósł się do niektórych kłamliwych stwierdzeń przedstawiciela ruchów obrony życia poczętego. Na przykład proszę o stanowisko w kwestii Postinoru, ponieważ powszechnie wiadomo, że Postinor nie dopuszcza do zagnieżdżenia się zapłodnionego jajeczka w macicy. Jest to więc typowy środek antykoncepcyjny z zakresu antykoncepcji doraźnej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#komentarz">Głos z sali: Myli pani pojęcia.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JoannaSenyszyn">Bardzo proszę, żeby pani przewodnicząca zwróciła uwagę posłom, aby mi nie przerywano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaSobecka">Bardzo proszę państwa o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JoannaSenyszyn">Jeśli chodzi o fakty, to właśnie chciałabym, żebyśmy mówili o faktach. Otóż Postinor jest środkiem antykoncepcyjnym i bardzo proszę, żeby pan profesor Stanisław Radowicki w tej kwestii się wypowiedział.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JoannaSenyszyn">Prosiłabym także pana profesora o odniesienie się do wypowiedzianych tutaj opinii, jakoby prezerwatywy nie stanowiły ochrony przed zakażeniem wirusem HIV. Oczywiście, jesteśmy obecnie w takiej sytuacji, że może strach się wypowiadać w takich kwestiach. Pani dr Elżbieta Wujkowska, która jest doradcą pana premiera, wypowiadała się w jednym z programów, że prezerwatywy stanowią śmiertelne zagrożenie dla tych, którzy ich używają.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JoannaSenyszyn">Chodziło zdaje się o to, że, raz na milion może zdarzyć się uczulenie na lateks. Jednakże może tutaj nie będziemy się zajmować takimi bajkami, tylko będziemy mówić poważnie. To są dwa pytania do pana profesora Stanisława Radowickiego. Prosiłabym, żeby pan profesor odniósł się do nich jako naukowiec i jako konsultant krajowy.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o samo sprawozdanie, to trzeba powiedzieć, że w Polsce źle się dzieje z edukacją seksualną, dostępnością do środków antykoncepcyjnych, dostępnością do badań prenatalnych i wreszcie z możliwością przerywania ciąży przez kobiety, którym ustawa na to pozwala.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JoannaSenyszyn">Jest to w tej chwili bardzo poważny problem. Musimy bowiem mieć świadomość, że ustawa w takim kształcie, w jakim została stworzona w 1993 r., powoduje, że nie ma w Polsce odpowiedniej edukacji seksualnej, dostępności do środków antykoncepcyjnych i badań prenatalnych. Dzieje się tak dlatego, że wszyscy działają pod pewną presją i powoduje to podejrzenia, iż kobiety chcą robić badania prenatalne po to, żeby usunąć ciążę, jeżeli wynik tego badania będzie wskazywał na ciężkie uszkodzenie płodu.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JoannaSenyszyn">Musimy mieć świadomość, że dopóki ustawa w takim kształcie będzie obowiązywać, to oczywiście będziemy mieć do czynienia z takimi właśnie sprawozdaniami, z których wynika, że w ciągu roku usunięto 174 ciąże, podczas gdy już w tej chwili – jak mówił przedstawiciel ruchów obrony życia – mamy 15 tys. przypadków rocznie, podczas gdy jeszcze kilka lat temu mówiono, że jest tylko sto kilkadziesiąt, a nie kilkanaście tysięcy przypadków aborcji. Dojdziemy w końcu do kilkudziesięciu tysięcy, a nawet może do stu kilkudziesięciu tysięcy przypadków. Rzeczywiście, zgodnie z tym, co jest podane w raporcie, nie jest znana dokładna liczba zabiegów wykonywanych w podziemiu aborcyjnym i taką liczbę trudno jest ustalić. Niemniej z badań, które są prowadzone na świecie, wynika, że nawet w krajach, w których antykoncepcja jest powszechnie dostępna, a edukacja seksualna jest na wysokim poziomie, to i tam na liczba zabiegów przerywania ciąży stanowi 10 proc. liczby urodzeń.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JoannaSenyszyn">Z tego by wynikało, że gdyby w Polsce edukacja seksualna była realizowana na odpowiednim poziomie, a dostępność do środków antykoncepcyjnych byłaby wystarczająca, to w roku 2003 w Polsce byłoby około 30–35 tys. zabiegów przerywania ciąży.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli mówi się, że jest demagogią ze strony zwolenników przerywania ciąży podawanie, że tych zabiegów jest kilkaset tysięcy, to chciałabym powiedzieć, że prawie nigdzie nie można znaleźć zdecydowanych zwolenników przerywania ciąży. Większość ludzi uważa, że przerywanie ciąży jest koniecznością w niektórych okolicznościach, ale przede wszystkim należy nie dopuszczać do ciąż niechcianych. Na tym powinny się koncentrować zadania państwa i odpowiedniej ustawy. Należy zatem zapewnić właściwą edukację seksualną i odpowiednią dostępność do środków antykoncepcyjnych. W ten sposób będzie można zadbać o to, żeby nie było ciąż niechcianych. Jeżeli zminimalizujemy ich liczbę, to zarazem w ten sposób będziemy działać na rzecz zapobiegania przerywaniu ciąży. Kobiety przeważnie przerywają ciąże niechciane i tylko w wyjątkowych przypadkach zdarzają się inne powody.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o tę ustawę, to można powiedzieć, że jest edukacja seksualna to jest nasza pięta achillesowa i od 1993 r. nasze szkoły sobie z tym zadaniem nie poradziły.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JoannaSenyszyn">Można się spodziewać, że teraz w związku z coraz większą klerykalizacją będzie jeszcze gorzej. Zwłaszcza, iż z ubolewaniem muszę potwierdzić, że nawet za rządów lewicy edukacja seksualna w szkołach pozostawiała wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#JoannaSenyszyn">Wyniki badań są przerażające. Kilkanaście procent dziewcząt do 15 roku życia uważa, że w ciążę zachodzi się od pocałunków. To są bardzo ciekawe wyniki badań. Oczywiście te dziewczęta nie całują się, natomiast również nie stosują owej metody ABC. Być może ona jest godna polecenia, natomiast nie jest ona powszechnie stosowana. W związku z tym nie możemy zajmując się sprawozdaniem z realizacji tej ustawy opowiadać sobie bajek o tym, że najlepsza jest wstrzemięźliwość seksualna, bo gdyby ją stosować, to oczywiście nie byłoby żadnego problemu, tyle że być może – jak mi tu ktoś podpowiada – nie byłoby również komu płacić „becikowego” i nie byłoby przyrostu naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#JoannaSenyszyn">Jeżeli chodzi o skalę podziemia aborcyjnego, to trudno ją oszacować. Należy przypuszczać, że skala zjawiska jest bardzo duża, ponieważ wiemy, ile w Polsce wykonywano zabiegów przerywania ciąży, zanim ta restrykcyjna ustawa weszła w życie. Otóż wykonywano ich kilkaset tysięcy rocznie. W związku z tym ten poziom z pewnością utrzymuje się nadal. Być może dzięki różnym środkom antykoncepcyjnym, a także dzięki innym metodom – tabletka RU-486 rzeczywiście jest środkiem wczesnoporonnym – obecnie wykonuje się mniej tych typowych zabiegów przerywania ciąży. Ale tutaj trzeba zająć się zupełnie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DariuszKłeczek">Prosimy bardzo o powrót do tematu, jakim jest sprawozdanie, ponieważ pani posłanka opowiada o wszystkim, wygłasza referaty, koreferaty. Debatujemy dzisiaj nad sprawozdaniem z realizacji ustawy za 2003 rok...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JoannaSenyszyn">Szkoda, że takich uwag nie usłyszał przedstawiciel Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, którego wypowiedź w ogóle nie odnosiła się do tej ustawy. Widzę, że tutaj knebluje się usta posłom, ale znajomi przewodniczącej Komisji czy innych członków Komisji mogą mówić co chcą, nawet największe bzdury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JoannaSenyszyn">Wracając do tego sprawozdania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AnnaSobecka">Pani poseł, proszę o skracanie swojej wypowiedzi i o wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JoannaSenyszyn">Chciałbym przychylić się do wniosku, iż należy na tyle, na ile jest to możliwe, badać liczbę zabiegów przerywania ciąży. A przede wszystkim trzeba badać, ilu kobietom, którym zgodnie z ustawą przysługiwała możliwość przerwania ciąży, odmówiono przeprowadzenia tego zabiegu, właśnie z powodów ideologicznych. Tego rodzaju działania należy karać. Z tego sprawozdania, niestety, takiej wiedzy nie możemy uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JoannaSenyszyn">Załóżmy nawet, że nielegalnych aborcji jest 15 tys., a nie kilkadziesiąt czy sto kilkadziesiąt tysięcy. Chciałbym wiedzieć, ile spośród tych zabiegów mogłoby być wykonane zgodnie z ustawą z 1993 r., ale zostało wykonane w podziemiu aborcyjnym dlatego, że kobietom tym odmówiono wykonania zabiegu legalnie i bezpłatnie, ze względu na fakt, iż lekarze zasłaniali się klauzulą sumienia, ale nie przeszkadzało im to wykonywać zabiegów w podziemiu za pieniądze albo po prostu bali się, że jeżeli będą wykonywać te zabiegi, to stracą pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaSobecka">Zostałam w pewnym sensie wywołana do tablicy. Po pierwsze, chcę odpowiedzieć pani posłance, że nie znam powodów, które przyświecały poprzedniej ekipie rządzącej, iż nie zdołała ona zredagować sprawozdania z wykonania omawianej ustawy za rok 2004. Zgodnie z art. 9 tej ustawy Rada Ministrów przedkłada Sejmowi corocznie w terminie do dnia 31 lipca następnego roku sprawozdanie z wykonywania ustawy oraz o skutkach jej stosowania. Dlatego to pytanie należałoby zadać poprzedniej ekipie rządzącej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AnnaSobecka">Po drugie, na stronie internetowej została zamieszczona stosowna informacja oraz zaproszenie na odbywające się dzisiaj wspólne posiedzenie trzech Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AnnaSobecka">Po trzecie, chciałabym powiedzieć pani poseł powiedzieć, że jako przewodnicząca Komisji mam konstytucyjny obowiązek bronić życia od poczęcia niezależnie od moich osobistych poglądów, jako obrońcy życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DariuszKłeczek">W wystąpieniu pani posłanki Joanny Senyszyn znalazło się kilka ciekawostek. Pani posłanka stwierdziła, że Postinor-Duo nie dopuszcza do zagnieżdżenia zarodka i powiedziała, że jest to środek antykoncepcyjny. Natomiast słowotwórczo pojęcie „antykoncepcja” pochodzi od wyrazu „conceptio”, czyli poczęcie. A więc „antyconceptio” znaczy przeciw poczęciu. Jeżeli nie doszło do zagnieżdżenia zarodka, to znaczy, że już doszło do poczęcia. Zatem de facto jeżeli doszło przedtem do poczęcia, to nie był to środek antykoncepcyjny. To tak tytułem wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#DariuszKłeczek">Może to dziwne, ale jestem w stanie zgodzić się z panią posłanką, wręcz popieram jej niektóre stwierdzenia. Zgadzam się całkowicie, że antykoncepcja nie zapobiega aborcji, o czym pani przypomniała Komisjom.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#DariuszKłeczek">Sprawozdanie za 2004 r. nie zostało przedłożone Sejmowi przez rząd SLD. Sprawozdanie za rok 2003, które rozpatrujemy, jest zresztą autorstwa rządu pana premiera Marka Belki. Wszystko wskazuje na to, że sprawozdanie za 2004 r. nie zostało przedłożone, a sprawozdanie za rok 2003 rozpatrujemy tak późno, ponieważ te raporty świadczą jednoznacznie, że ustawa o planowaniu rodziny itd. spełnia swoje zadanie, które polega głównie na ochronie życia i zdrowia dziecka poczętego oraz jego matki. Podobne wnioski płynęły ze wszystkich dotychczas rozpatrywanych sprawozdań z wykonywania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#DariuszKłeczek">Sprawozdanie dzisiaj przedłożone sygnalizuje również niepokojące zjawiska, szczególnie dotyczące kwestii demograficznych.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#DariuszKłeczek">Przedstawię teraz uwagi dotyczące samego sprawozdania. Dotychczas wypowiadałem się ad vocem. Otóż w sprawozdaniu z wykonywania ustawy za 2003 r. wszystkie dane merytoryczne są przygotowane prawidłowo i nie budzą poważniejszych zastrzeżeń. Wszystkie zamieszczone tu wskaźniki pokazują nam wyraźnie, że sytuacja zdrowotna kobiet oraz dzieci ulega poprawie. Zgadzam się jednak z wnioskami, które mówią o potrzebie powrotu do sprawowania lepszego nadzoru nad opieką nad matką i dzieckiem. Liczba poronień samoistnych, jak i liczba zgonów okołoporodowych, świadczą o tym, że szacunkowe dane na temat rozmiarów podziemia aborcyjnego są przesadzone, zresztą najprawdopodobniej także przez obrońców życia. Operują oni liczbami 7 do 15 tys. Możliwe, że nawet 7 tys. jest liczbą absurdalnie wysoką.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#DariuszKłeczek">Zwracam uwagę członkom Komisji na fakt, że w roku 1997, czyli w trakcie obowiązywania ustawy – zanim posłowie znieśli zakaz wykonywania aborcji ze względów społecznych i zanim Trybunał Konstytucyjny uznał zapis o zniesieniu za niezgodny z konstytucją – kiedy to można było legalnie ze względów społecznych przerywać ciążę, wykonano 3047 aborcji. Trudno przypuszczać, że w tym okresie wiele kobiet korzystało z nielegalnych zabiegów przerywania ciąży i na podobnej zasadzie nie wydaje się uzasadniona opinia, że tego typu zabiegów w ostatnich latach wykonuje się 200 tys. Niektórzy sugerują, że wykonuje się ich 500 tys., ale to już jest wytwór chorej wyobraźni. Powtarzam, że także obrońcy życia przeszacowują te liczbę. Zapewne te szacunki musiały być przesadzone tylko dlatego, żeby nie być posądzonym o tendencyjność.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#DariuszKłeczek">Uważam, że w tym sprawozdaniu brakuje kilku elementów. Na przykład nie wymienia się przyczyn nie najlepszego stanu opieki zdrowotnej nad kobietami, zwłaszcza w zakresie zapewnienia koniecznych badań profilaktycznych, w tym badań cytologicznych, tomograficznych, w zakresie chorób serca i innych.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#DariuszKłeczek">Uzasadnienie podtrzymania programu opieki nad kobietą z dzieckiem jest niedostateczne i niejasne. Umieszczone w streszczeniu szacunki liczby aborcji są zdecydowanie przesadzone. Zdziwienie budzi zawarta w sprawozdaniu deklaracja dotycząca podjęcia własnych badań przez Ministerstwo Zdrowia, dotyczących sytuacji w zakresie nielegalnych aborcji. Odnotowuję brak wynikającego z obowiązku prawnego zwrócenia się przez ten resort do właściwych organów ścigania o sprawdzanie podejrzanych ogłoszeń. Konieczne jest ukrócenie tego procederu.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#DariuszKłeczek">Te uwagi dotyczą sprawozdania opracowanego jeszcze przez poprzedni rząd. W związku z tym mam nadzieję, że minister zdrowia zwróci się do ministra sprawiedliwości o to, żeby prokuratury należycie traktowały doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Wiele osób zwracało się do mnie, żebym interweniował, ponieważ prokuratury umarzają tego typu postępowania.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#DariuszKłeczek">W sprawozdaniu brakuje jakiejkolwiek informacji na temat pogarszającej się sytuacji finansowej wielu rodzin i kobiet w ciąży. Całe szczęście, że ta tendencja została od początku tej kadencji przerwana. Niestety, w poprzedniej kadencji unikano komentowania tej sytuacji ze względu na świadome, celowe działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#DariuszKłeczek">Podsumowanie na temat działania środków antykoncepcyjnych jest zupełnie nieuzasadnione. Wspominałem o tym, odnosząc się do uwag pani posłanki Joanny Senyszyn. Chodzi szczególnie o to, że pominięty jest aspekt wczesnoporonny wielu środków wymienionych w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#DariuszKłeczek">Szacowanie potrzeb w zakresie badań prenatalnych na podstawie wieku starszych kobiet w ciąży wydaje się nieuzasadnione, przede wszystkim dlatego, że nie każda matka decyduje się na badania inwazyjne, jako te, które mogą być niebezpieczne dla dziecka.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#DariuszKłeczek">W dokumencie wprowadzono nieuzasadniony termin „produkty lecznicze” w odniesieniu do środków antykoncepcyjnych. Ciąża nie jest chorobą, a więc określanie środków antykoncepcyjnych mianem produktów leczniczych jest pewnym nadużyciem.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#DariuszKłeczek">Poważnym nadużyciem zawartym w sprawozdaniu było odniesienie do ustawy z 27 sierpnia 2004. Sprawozdanie to dotyczy bowiem roku 2003. Ponadto cały rozdział dotyczący współpracy z organizacjami pozarządowymi jest zupełnie pusty merytorycznie.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#DariuszKłeczek">W sprawozdaniu zostało podane, że na skutek pisma ministra Marka Balickiego zmusza się lekarzy do wykonywania legalnych aborcji niezależnie od osobistych przekonań. Jest to łamanie klauzuli sumienia. Cale szczęście, że pomimo prób manipulacji klauzula sumienia została zachowana.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#DariuszKłeczek">Podsumowując ocenę tego sprawozdania należy stwierdzić, że istnieje wiele pozytywnych skutków wykonywania tej ustawy. Zmniejszyła się liczba zabiegów przerywania ciąży. Systematycznie zmniejsza się liczba poronień samoistnych, a także liczba poronień na tysiąc kobiet w wieku rozrodczym. Systematycznie maleje liczba zgonów kobiet w czasie ciąży, porodu i połogu, czyli z tak zwanych przyczyn położniczych. Od kilku lat utrzymuje się stała bardzo pozytywna tendencja spadku wskaźnika urodzeń martwych oraz wskaźnika umieralności niemowląt. Po wprowadzeniu ustawy liczba przypadków zabójstw noworodków, dzieciobójstwa i porzucenia ze skutkiem śmiertelnym nie wykazuje tendencji wzrostowej. W 2001 r. liczba ta była najniższa w ostatnim 12-leciu.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#DariuszKłeczek">Rozwija się pomoc instytucjonalna, dzięki której kobieta w ciąży i kobieta z małym dzieckiem znajduje schronienie, opiekę oraz pomoc psychologiczną i prawną.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#DariuszKłeczek">Na zakończenie pragnę wyrazić nadzieję, że Komisje przyjmą rozpatrywane sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaSobecka">Kolejne wypowiedzi okazują się bardzo obszerne. Nie chciałabym narzucać limitów, ale bardzo proszę o ograniczanie czasu wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#CzesławHoc">Zadam trzy krótkie pytania, ale najpierw chciałbym krótko ustosunkować się do trzech wypowiedzi. Na wstępie chciałbym podziękować za piękną, prawdziwą, merytoryczną, zdroworozsądkową i prezentującą ogólnoludzkie wartości wypowiedź pana prezesa Antoniego Zięby z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Dziękuję także za pracę na rzecz obrony życia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#CzesławHoc">Moja druga uwaga dotyczy wypowiedzi pani posłanki Joanny Senyszyn. Otóż Postinor naprawdę jest środkiem wczesnoporonnym, bowiem uniemożliwia on zagnieżdżenie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JoannaSenyszyn">Może jednak do kwestii tej ustosunkowałby się pan prof. Stanisław Radowicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#CzesławHoc">Tak, ale ja także jestem lekarzem. Specjalizuję się w endokrynologii i również pani posłance chętnie odpowiem. Otóż preparat ten uniemożliwia zagnieżdżenie się już zapłodnionego jaja w jamie macicy. Życie powstaje poza jamą macicy. Proces ten polega na połączeniu się plemnika i komórki jajowej czyli powstaniu zygoty.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#CzesławHoc">Chciałbym jeszcze nawiązać do sprawy sławetnej prezerwatywy. Otóż nie należy tej sprawy rozpatrywać wyłącznie w kategoriach „bezpieczny – niebezpieczny, zabezpiecza – nie zabezpiecza”, ale także w kategoriach etyczno-moralnych. Można sobie wyobrazić, że żona pakując mężowi rzeczy na delegację oprócz ciepłej odzieży i kanapek włoży mu do bocznej kieszeni 10 prezerwatyw, a następnie stwierdzi, że jest to pakunek potrzebny i pożyteczny. To chyba byłoby jednak dosyć osobliwe. Wydaje mi się, że prezerwatywa nie powinna stanowić symbolu rozwiązłości.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#CzesławHoc">Jeżeli chodzi o podziemie aborcyjne, to myślę, że wygłaszanie opinii, że nielegalna aborcja jest nagminnym procederem i mamy rocznie kilkadziesiąt tysięcy takich przypadków to jest szaleństwo, w którym jest metoda. Jest to swoiste podświadome legalizowanie aborcji, bo przecież, skoro wykonuje się tyle aborcji i nic się nie dzieje, to można powiedzieć, że w jakiś sposób jest to legalne. Uważam, że jest to naganne. W sprawozdaniu rządowym nie powinny być zamieszczane niesprawdzone informacje, że otom w kraju wykonuje się kilkadziesiąt tysięcy zabiegów tego typu. Sądzę, że są to dane nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#CzesławHoc">Przejdę teraz do pytań do pana profesora i pana ministra. Jeżeli chodzi o aspekt ciąży u kobiet zarażonych wirusem HIV, to cieszy fakt, że w profilaktyce zakażenia wertykalnego spadło to z 23 proc. do 1 proc. Mam tylko jedną drobną wątpliwość. Uwzględniając fakt, że statystyce umyka 30–40 proc. przypadków, oraz fakt, że nie wykonuje się rutynowo badań przeciwciał na anty-HIV we krwi noworodka, należy się domyślać, że ta wielce optymistyczna wiadomość może być trochę nieścisła. Byłoby dobrze, gdyby ta kwestia nie zdominowała działań realizowanych w celu likwidacji tych zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#CzesławHoc">Drugie pytanie. Otóż notujemy wzrost liczby noworodków pozostawionych w szpitalu ze względów niezdrowotnych. Co roku ta liczba wynosi ponad tysiąc. Chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób rząd oraz specjalistyczne organizacje troszczą się o tego typu przypadki. Skądinąd wiadomo, że utrudniona jest adopcja dzieci. Czy czyni się jakieś usprawnienia w tym zakresie? Czy opieka nad tymi noworodkami jest należycie sprawowana?</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#CzesławHoc">Kolejne pytanie dotyczy ciąży wysokiego ryzyka, czyli ciąży bliźniaczej, trojaczej itd. Czy istnieją pewne odgórne standardy postępowania z ciążą wysokiego ryzyka? Pytam o to, bowiem nie we wszystkich szpitalach są stosowane standardy w tym zakresie. Uważam, że już ciąże bliźniacze powinny być prowadzone w wysokoreferencyjnym ośrodku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EwaJanik">Zanim zadam trzy krótkie pytania, pozwolę sobie tytułem wstępu podzielić się z państwem swoimi wrażeniami z dotychczasowego przebiegu posiedzenia Komisji. Otóż rozmawiamy o bardzo delikatnej materii i od lat wiadomo, że spór ideologiczny jest nie do rozstrzygnięcia w trakcie tego typu posiedzeń. Przypominam, że rozpatrujemy dzisiaj sprawozdanie z realizacji ustawy, czyli prawa obowiązującego w Polsce. To niedobrze, że toczymy tutaj dyskusje, które trochę przypominają spory o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi, bo podejrzewam, że każdy z nas obecnych na tej sali pozostanie w tej materii wierny swoim poglądom.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#EwaJanik">Przechodzę do pytań. Dwa z nich kieruję do pana ministra, natomiast nie bardzo wiem, do kogo mogę zaadresować trzecie pytanie, które będzie dotyczyło kwestii funkcjonowania ośrodków niosących pomoc rodzinie. Liczę na to, że nasi goście zadecydują, kto odpowie na o pytanie.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#EwaJanik">Moje pierwsze pytanie jest związane z faktem, że w sprawozdaniu wyraźnie stwierdza się – nad czym ubolewam, ponieważ dotyczy ono okresu, w którym rządy sprawowała formacja, do której należę – że poszczególne oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia w sposób zróżnicowany prowadziły kontraktowanie świadczeń związanych z omawianym dzisiaj zakresem. Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego tak się dzieje i jak ta sytuacja wygląda obecnie. Czy coś się w tym względzie zmieniało w ciągu lat 2004 i 2005? Jak na problem kontraktowania tego rodzaju świadczeń medycznych patrzy obecny minister zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#EwaJanik">Drugie pytanie będzie związane z programem nazwanym roboczo – tak wynika z przedstawionego materiału – „Doskonalenie opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem”. Ze sprawozdania wynika, że w 2003 r. na skutek niskiej jakości ofert składanych do ministra taki program de facto nie został wdrożony. Wobec wagi problemu, który dziś omawiamy, interesuje mnie, czy i w jakiej formie są w tym zakresie prowadzone prace przez Ministerstwo Zdrowia. Jakie działania są planowane w najbliższym czasie, żeby ten program mógł być pilnie wdrożony?</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#EwaJanik">Trzecie pytanie jest związane z kwestią funkcjonowania jednostek specjalistycznych poradnictwa rodzinnego. Czy przedstawicielom rządu wiadomo, że to są zadania samorządu, zarówno gminnego, jak i powiatowego. Dość przerażająca jest informacja mówiąca o tym, że w skali kraju na szczeblu gmin funkcjonuje 27 takich jednostek. Oprócz tego funkcjonuje 27 specjalistycznych jednostek poradnictwa rodzinnego o zasięgu ponadgminnym. Poza jednostkami samorządowymi funkcjonuje także 9 jednostek tego typu prowadzonych przez inne podmioty. Czy nie najwyższy już czas zwrócić uwagę także na to, żeby cały kraj był objęty na tyle gęsta siecią takich jednostek, żeby problemy, które tu dzisiaj omawiamy, w przyszłych latach były łatwiejsze do rozwiązania i wzbudzały mniej kontrowersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AnnaSobecka">Chciałabym teraz przekazać państwu dwa komunikaty. Pierwszy jest następujący. Mamy dwie listy. Na pierwszą z nich wpisują się przedstawiciele rządu, a na drugą wpisują się nasi goście, reprezentujący inne instytucje. Jeżeli ktoś z państwa nie wpisał się na tę listę, to bardzo proszę to uczynić. Państwo bardzo stracili, ponieważ nie miałam możliwości przywitania państwa. Teraz się okazuje, że na sali obrad znajdują się przedstawiciele wielu instytucji, o których obecności nie wiedzieliśmy.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AnnaSobecka">Po drugie, mamy tę salę zarezerwowaną tylko do godziny 12.00. Niestety, musimy ograniczyć czas wypowiedzi. Jest to prośba do wszystkich państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ReginaWasilewskaKita">Podzielam pogląd pana posła Aleksandra Soplińskiego oraz pani posłanki Lucyny Wiśniewskiej, iż opieka nad matka i dzieckiem jest niedostateczna. Jestem pediatrą i przez 10 lat, do roku 1998 zajmowałam się organizacją i nadzorem opieki nad matką i dzieckiem w moim województwie. W sprawozdaniu przedstawione są fakty świadczące o tym, że opieka nad matką i dzieckiem jest niedostateczna. Pan poseł Aleksander Sopliński słusznie stwierdził, że należałoby wrócić do metod i organizacji tej opieki sprzed roku 1999, czyli do stanu z okresu przed powołaniem kas chorych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ReginaWasilewskaKita">Pozwolę sobie przedstawić kilka wskaźników. Otóż pamiętam szkolenia z epidemiologii, podczas których mówiono nam, iż niezależnie od sił medycznych będą malały wskaźniki umieralności niemowląt, a długość życia będzie wzrastała. Są inne wskaźniki mówiące o skuteczności ochrony zdrowia. Jednym z nich jest wskaźnik przedstawiony w materiale. Chodzi o procent urodzeń noworodków z niską masą urodzeniową ciała. Okazuje się, że ów procent w Polsce wzrasta. Oznacza to, że opieka nad matką jest niedostateczna.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ReginaWasilewskaKita">W sprawozdaniu nie wzięto pod uwagę innego wskaźnika dotyczącego niepełnosprawności niemowląt. W szczególności chodzi o mózgowe porażenie dziecięce. Jest to następny wskaźnik mówiący o jakości opieki nad matką i dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#ReginaWasilewskaKita">W sprawozdaniu przedstawiony jest fakt, że wprawdzie istnieje program poprawy tejże opieki, ale nie jest on realizowany. Brakuje systemu organizacji i nadzoru w regionach.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#ReginaWasilewskaKita">Kolejna kwestia, która jest wręcz uderzająca, to sprawa zakażeń odmatczynych. Zgoda, ten współczynnik się poprawia, ale okazuje się, że sytuacja epidemiologiczna nie jest rozpoznana precyzyjnie, bowiem badania dotyczą tylko 60–70 proc. wszystkich ciąż. Przecież mamy ogólnopolskie programy, w tym krajowy program zapobiegania, zwalczania HIV oraz opieki nad osobami zarażonymi. Czyżby także ten program był niedostateczny, a może brak nadzoru nad jego realizacją.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#ReginaWasilewskaKita">Sprawozdanie zawiera informację, że roku 2003 w poszczególnych województwach miało miejsce zróżnicowane kontraktowanie świadczeń. Konsekwencją tego był różny poziom świadczeń i różna dostępność do nich. Pan poseł Aleksander Sopliński słusznie stwierdził, że brakuje położnych, ginekologów oraz pediatrów. Nie czarujmy się – dziecka od 0 do 6 roku życia nie powinno się oddawać w ręce lekarza rodzinnego, który nie jest pediatrą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HenrykGołębiewski">W moim odczuciu ten materiał byłby ciekawszy i bardziej komunikatywny, gdyby pewne informacje dotyczyły usytuowania geograficznego, czyli były przedstawione z podziałem na województwa. W niektórych częściach materiału są przywołane województwa, które legitymują się bardzo pozytywnymi efektami działań w omawianym zakresie. Sądzę, że działania realizowane w tych województwach mogłyby być pozytywnym wzorem w aspekcie tych uwag, które moi przedmówcy byli uprzejmi wyeksponować.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#HenrykGołębiewski">W celu udokumentowania tej przesłanki sięgnę po zapis ze str. 14, który informuje, że tylko w 5 województwach dało się zaobserwować stały trend spadku współczynnika umieralności okołoporodowej. Są to województwa: małopolskie, mazowieckie, podkarpackie, pomorskie i śląskie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#HenrykGołębiewski">Sądzę, że walorem prezentacji w podziale na województwa byłoby dowartościowanie tych 5 województw. Byłaby to prezentacja w skali makro, poczynając od różnych segmentów, które składają się na to sprawozdanie. Jednocześnie byłby to bodziec do lepszego zajęcia się tymi zagadnieniami przez władze tych województw, które dotychczas gorzej sobie z nimi radzą.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#HenrykGołębiewski">Innym przykładem jest tabela nr 4, w której znajdują się dane dotyczące liczby noworodków pozostawionych w szpitalach z przyczyn niezdrowotnych w latach 2002–2003. Nie jestem upoważniony do jakichś osądów, ale chciałbym zasygnalizować, że w woj. łódzkim przy prawie 22 tys. urodzeń liczba noworodków pozostawionych w szpitalu wyniosła w tych dwóch kolejnych latach 140 i 142. W sąsiadującym woj. małopolskim liczba urodzeń była znacznie większa, natomiast liczba dzieci pozostawionych w szpitalu jest znacznie mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#HenrykGołębiewski">Jeszcze większy kontrast widać na przykładzie woj. świętokrzyskiego i woj. śląskiego. Sądzę, że te dane dają do myślenia. Niewątpliwie interesujące jest, z czego wynikają wspomniane różnice między województwami. Sugerowałbym panu ministrowi oraz przedstawicielom innych resortów, żeby tego typu sprawozdania były przynajmniej we fragmentach przygotowywane w podziale na województwa.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#HenrykGołębiewski">Jestem członkiem Komisji Rodziny i Praw Kobiet oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i sądzę, że byłoby dobrze w przyszłym półroczu zaprosić do nas przedstawicieli województw, które najlepiej realizują zadania, o których rozmawiamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MaciejŚwiątkowski">Mam szczegółowe pytanie do konsultanta krajowego lub do pana ministra. Czy posiadają panowie dane na temat liczby kobiet, które korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej w okresie ciąży, porodu i połogu? Czy sprawozdanie, nad którym debatujemy, zawiera łączną informację dotyczącą publicznej i niepublicznej ochrony zdrowia? Obserwujemy zainteresowanie opieką w okresie ciąży, porodu i połogu sprawowaną przez jednostki prywatne. Czy w tym zakresie występują tendencje wzrostowe, czy może liczba kobiet korzystających z tych form opieki ustabilizowała się na stałym poziomie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JoannaFabisiak">Jako członek Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży dotknę nieco innych wątków. Dotychczasowa dyskusja była zdominowana przez zagadnienia medyczne. Otóż sama ustawa mówi o planowaniu rodziny, a dalej wymieniane są kolejne elementy jej tytułu. Planowanie rodziny, jak rozumiem i jak stanowi art. 4 przytaczany w sprawozdaniu, to kształcenie i wychowanie młodego człowieka do pewnej odpowiedzialności za rodzinę, a nie tylko edukacja seksualna, na której się jakoś tak chyba nieco przypadkowo skoncentrowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JoannaFabisiak">We fragmencie sprawozdania od str. 31 dotyczącym przygotowania młodej kobiety do rodzicielstwa oraz młodych ludzi obu płci do planowego podjęcia zobowiązania rodzinnego zawarty jest dalece niewystarczający materiał. Na str. 32 czytamy o wychowaniu do życia w rodzinie. Na 6 punktów właściwie tylko w ostatnim z tych punktów znajduje się delikatny sygnał, iż podjęcie rodzicielstwa powinno być odpowiedzialne. Moim zdaniem jest to tak dalece niewystarczające, że trudno się dziwić temu, iż systematycznie wzrasta liczba rozwodów, chociaż sama młodzież we wszelkich badaniach opinii publicznej stwierdza, że priorytetowym celem życia jest założenie szczęśliwej rodziny. A przecież nieustannie mówimy o potrzebie zwiększenia dzietności wśród Polaków.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JoannaFabisiak">W tej sytuacji chciałabym zapytać osoby odpowiedzialne za wykonywanie tej ustawy, jak realizowany jest cel: planowanie rodziny, ale nie tylko w sensie fizycznym. Chyba nie jest przez nikogo kwestionowane – niezależnie od wyznawanego światopoglądu – że nie jesteśmy tylko osobami fizycznymi, ale także psychicznymi i duchowymi.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JoannaFabisiak">Druga kwestia. Otóż na str. 16 sprawozdania jest mowa o poradnictwie rodzinnym. W tym zakresie porażające jest stwierdzenie, że rozpoznania potrzeb w zakresie poradnictwa rodzinnego na poziomie gminy dokonuje przede wszystkim pracownik socjalny. Rozumiem, że zapis ten dotyczy – trudno inaczej go interpretować – pewnych patologii, które pojawiają się w rodzinie, a więc alkoholizmu, narkomanii etc.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JoannaFabisiak">Ale przecież istnieje także wiele rodzin, które potrzebują terapii rodzinnej. Wprawdzie czytamy o tym na str. 15. Obliczyłam, że w kraju istnieje maksimum 20 jednostek, w których realizowana jest terapia rodzinna. Dane liczbowe mówią, że z terapii tej skorzystało 20 tys. osób. Oznacza to, że istnieje ogromna potrzeba – przy znikomym poradnictwie – prowadzenia sensownego doradztwa dla rodzin, które tkwią w jakiejś sytuacji kryzysowej i potrzebują pomocy.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JoannaFabisiak">Jednocześnie z tego wynika, że obecnie obowiązująca ustawa nie zaspokaja w tym zakresie potrzeb mieszkańców Polski. W związku z tym chciałabym się dowiedzieć, jak ten problem jest rozwiązywany, bo być może po prostu informacje na ten temat nie znalazły się w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JoannaFabisiak">Jest jeszcze jedna drastyczna sprawa, która chyba nas wszystkich dosyć boli. Oto czytam, że matka pozostawiła dziecko, na przykład na śmietniku. Zdarzają się więc porzucenia. Statystyki wskazują, że – niestety – takich przypadków jest sporo. Świadczy to na pewno o kompletnym nieprzygotowaniu kobiety – zazwyczaj bardzo młodej – do życia i nieuświadomieniu jej odpowiedzialności za dziecko.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JoannaFabisiak">W tym kontekście zwracam się do realizatorów ustawy z pytaniem, czy istnieje informacja – jeżeli tak, to jaka – adresowana do kobiety leżącej w połogu szpitalnym, że ona może bezpiecznie dziecko urodzić i następnie oddać je małżeństwom, które nie mogą mieć dzieci. Takich małżeństw współcześnie jest 20 proc. i bardzo wiele z nich chętnie weźmie dziecko, wychowa je jak własne, z miłością, jeżeli tylko matka zrzeknie się praw rodzicielskich. Czy informacja w tym zakresie jest dostateczna? Czy te młode kobiety wiedzą, że na niechciane przez nie dziecko czeka wiele małżeństw, które chciałoby je wychować oraz że to dziecko jest potrzebnym obywatelem i czeka na nie również całe społeczeństwo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławWalkiewicz">Chciałbym kontynuować wątek, który poruszyła moja przedmówczyni. Chciałbym zapytać pana ministra oraz pana konsultanta krajowego, czy nie byłoby celowe i sensowne, żeby w poradniach opiekujących się matką w ciąży oraz w ośrodkach położniczych na stałe byli zatrudnieni psycholodzy. Myślę, że istnieje potrzeba kontaktu tych kobiet z psychologiem i to nie okazjonalnie, ale na stałe. Czy nie udałoby się w ten sposób diagnozować problemu, o którym była mowa przed chwilą? Są osoby o tzw. podwyższonym ryzyku zachowań nieobliczalnych. W stosunku do tych osób można by prewencyjnie zastosować pewne działania, które pozwoliłyby zapobiegać takim tragediom, o których czasami dowiadujemy się ze środków przekazu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MieczysławWalkiewicz">Zapewne nie pochłonęłoby zbyt wysokich kosztów wdrożenie kompleksowego programu opieki psychologicznej nad matkami. Mówię to na podstawie własnych wieloletnich doświadczeń. Prowadzę duży ośrodek rehabilitacji kardiologicznej. Od lat w takich ośrodkach zatrudniani są psychologowie kliniczni. Oni potrafią bardzo skutecznie niwelować stres i poczucie zagrożenia u osób po przebytych zawałach i zabiegach kardiochirurgicznych. Myślę, że docenienie roli opieki psychologicznej w ramach kompleksowej opieki nad kobietą w ciąży oraz tuż po połogu mogłoby przynieść pozytywne efekty. Stąd moje pytanie do pana ministra: czy istnieje możliwość, żeby ta kwestia została jak najszybciej wdrożona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DanutaPietraszewska">Pragnę stwierdzić, że w ramach nadzoru nad kobietą w ciąży należałoby utworzyć sieć szkół rodzenia, w których mogliby być zatrudnieni także psychologowie. Ze sprawozdania wynika, że tylko w sześciu województwach w ramach powszechnego ubezpieczenia społecznego zapewniony był dostęp do szkół rodzenia. Moje obserwacje również potwierdzają, że w wielu miastach działalność tych szkół zanika. Jeżeli istnieją, to często prowadzone są odpłatnie, co eliminuje matki ubogie, których nie stać na zapłacenie za uczestnictwo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#DanutaPietraszewska">Szkoły rodzenia oprócz tego, że przygotowują kobiety do porodu, uczą higieny odżywiania i uświadamiają o szkodliwym wpływie na dziecko nałogów matki. Wdrażają one do właściwego odbioru i przeżycia macierzyństwa. W sytuacji, gdy tyle dzieci jest porzucanych, budowanie w okresie płodowym silnej więzi pomiędzy matką a dzieckiem byłoby istotnym zadaniem tych szkół. Być może zapobiegłoby to wielu tragediom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JaninaPotrzebnyCuryło">Chciałbym serdecznie podziękować przedmówcom, że docenili oni rolę położnych. Państwo mówili o tym, że nas, położnych jest bardzo mało. W tym kontekście zwracam się do pana ministra z prośbą o zniesienie deklaracji dla położnych środowiskowo-rodzinnych. W tej chwili rysuje się patowa sytuacja. Położne środowiskowo-rodzinne zamiast zajmować się kobietą ciężarną, położnicą i noworodkiem, chodzą i żebrzą o te deklaracje. Jest to niedopuszczalne. Zebranie 6 tysięcy deklaracji to jest nieprawdopodobny wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JaninaPotrzebnyCuryło">Kolejna kwestia. Cały czas jesteśmy traktowane po macoszemu. Mówi się, że oddziały położnicze ginekologiczne są niedochodowe. Dlatego położne oraz lekarze ginekolodzy są zwalniani z pracy. Często zdarza się, że na odcinku pozostaje tylko jedna położna. Proszę mi powiedzieć, jak położna może zająć się ciężarną i jej dzieckiem jeżeli na oddziale patologii ciąży leży na przykład 30 kobiet, a opiekę sprawuje jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JaninaPotrzebnyCuryło">Kolejna kwestia. Otóż chciałybyśmy chodzić do szkół, przynajmniej na lekcje wychowawcze, ażeby przygotowywać młodzież do świadomego macierzyństwa i ojcostwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaSobecka">Nie ma więcej pytań i uwag, a więc poproszę już o ustosunkowanie się do postawionych kwestii. Może najpierw pan minister, a następnie pan prof. Stanisław Radowicki, pan dr Antoni Zięba oraz pan Marek Lejk, wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejWojtyła">Odpowiem krótko, bo nie mamy dużo czasu. Pan dr Antoni Zięba oraz niektórzy posłowie wyrażali wątpliwość co do liczby podziemnych aborcji rocznie. Pragnę poinformować, że w światowych statystykach prowadzonych przez międzynarodowe organizacje przyjmuje się, że liczba podziemnych aborcji wynosi od 1,5 do 5 proc. w stosunku do liczby urodzeń. To są dane wiarygodne, ponieważ 1997 r. wykonano w Polsce – mówił o tym pan poseł Dariusz Kłeczek – około 3 tys. aborcji, a był to okres, gdy można było je wykonywać. Stanowiło to około 2 proc. ogólnej liczby urodzeń. Przedstawiciel Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia mówił o 7 do 15 tysiącach nielegalnych aborcji rocznie. To się lokuje w granicach 5 proc. W sumie oznacza to, że wszystkie dane, którymi się tutaj posługujemy, są wiarygodne i zbieżne z tymi wszystkimi danymi, które podają nam organizacje międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Aleksander Sopliński oraz pani posłanka Lucyna Wiśniewska mówili o nadzorze nad opieką sprawowaną nad matką i dzieckiem. Zgadzam się z tymi uwagami. Ja również pracowałem jako pediatra w dawnym systemie i wydaje mi się, że było lepiej. Proszę jednak zwrócić uwagę, że wtedy, kiedy naszym zdaniem było lepiej, umieralność niemowląt wynosiła 25–30 prom. Obecnie wynosi ona niewiele ponad 7 prom. Oznacza to, że tamten system organizacji opieki wcale nie dawał efektów zdrowotnych, o które nam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej kwestii. Zajmuję się w ramach resortu zdrowia problemem matki i dziecka. Powołałem zespół do spraw poprawy opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem. Pracujemy nad tym, ażeby przywrócić nadzór specjalistyczny w tej dziedzinie. W funkcjonujących obecnie centrach zdrowia publicznego zidentyfikowaliśmy 65 etatów, które kiedyś były w 1999 r. dodatkowo przeznaczone na opiekę nad matką i dzieckiem. Chcemy doprowadzić do tego, żeby te etaty były wykorzystane na przywrócenie specjalistycznego nadzoru nad matką i dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#AndrzejWojtyła">Generalnie nadzór specjalistyczny jest piętą achillesową publicznego systemu ochrony zdrowia. Ów brak nie dotyczy tylko opieki nad matką i dzieckiem. Osiągamy efekty w zakresie wskaźników zdrowotnych. Jednak uważam, że efekty byłyby lepsze, gdyby zostały poprawione koordynacja i nadzór. Mamy tego pełną świadomość. Prowadzimy prace i myślę, że wypracujemy stanowisko, które będzie pośrednie pomiędzy systemem, który jako lekarze pamiętamy a systemem organizacji ochrony zdrowia, która jest zdecentralizowana i po części prywatna.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#AndrzejWojtyła">Pojawiła się dzisiaj kwestia skali podziemia aborcyjnego. Pani posłanka Joanna Senyszyn mówiła o tym, że jego skala prawdopodobnie jest większa niż my oceniamy oraz że świadomość, zwłaszcza młodych dziewcząt, jest niska. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na dane statystyczne. Zmniejsza się liczba ciąż u nastolatek, a poza tym ten wskaźnik jest najniższy w Europie. Świadczy to o wysokiej świadomości młodych Polek oraz dobrym przygotowaniu do świadomego macierzyństwa.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#AndrzejWojtyła">Wskaźnik ciąż u nastolatek jest jednym z najniższych pośród krajów rozwiniętych. Z pewnością sytuacja nie jest zatem taka zła. Sugestie mówiące o tym, że mamy w kraju ogromne podziemie aborcyjne, w tym kontekście wydają się nieprawdziwe, ponieważ zawsze gdy istnieje duże podziemie aborcyjne, wzrasta liczba ciąż u nastolatek. W Polsce owa liczba zmniejsza się, co oznacza, że podziemie aborcyjne utrzymuje się na niewielką skalę.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#AndrzejWojtyła">Tyle z mojej strony. Były jeszcze pytania do pana profesora. Chciałbym, żeby wypowiedział się również wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławRadowicki">Chciałbym podziękować za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie, bo dla mnie jest ono źródłem bardzo interesujących sugestii. One częściowo są już realizowane. Dziękuję za pokazanie kierunków, które być może nie są do końca realizowane przez układ administracyjny – mówił o nim pan minister – związany z Narodowym Funduszem Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławRadowicki">Myślę, że pan poseł Aleksander Sopliński poruszył kluczowy problem w aspekcie tego, żeby poziom umieralności okołoporodowej zaczął oscylować bliżej średniej ogólnoeuropejskiej. Zbliżyliśmy się już do tej średniej. Dysponujemy narzędziami, które w ostatnich latach zostały wypracowane w resorcie. Jednym z tych narzędzi jest kalendarz obowiązkowych badań kobiet w ciąży. Zarządzenie ministra zdrowia w tym zakresie ukazało się w lipcu 2004 r. Jest to niestety mało znany dokument, także wśród lekarzy. Niestety to, co jest tam zapisane, nie jest realizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co jest wielką szkodą. Zalecane tam 22 testy, które kobiety mają prawo i powinny przejść w ciąży, na pewno spowodowałyby podwyższenie poziomu opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławRadowicki">Na kanwie tego chciałbym przytoczyć publikację, która ukazała się pół roku temu. Dotyczy ona porównania opieki przedporodowej w 25 krajach Unii Europejskich. Okazuje się, że wspomniany kalendarz badań wypełnia 80 proc. tego, co jest realizowane w krajach UE. A więc nie jest tak źle, jak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Co więcej, w Luksemburgu – przytaczam dane z tej publikacji – gdzie roczny dochód na jednego mieszkańca wynosi 34.598 euro, wykonuje się tylko 15 z tych testów przewidzianych w ramach opieki przedporodowej. W Polsce roczny dochód na jednego mieszkańca wynosi tylko 4150 euro, ale wykonujemy aż 22 testy. Jest to ogromny wysiłek wszystkich lekarzy ginekologów i całego systemu. Jeżeli można, to chciałbym z tego miejsca serdecznie podziękować pracownikom służby zdrowia, bo to ich ciężka praca powoduje, że dzisiaj możemy się chwalić spadkiem umieralności okołoporodowej.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławRadowicki">Oczywiście ów spadek nie wszędzie w kraju jest taki sam. Proszę pamiętać o tym, że poziom tej umieralności oscyluje w przedziale od 6,98 prom. do 9,59 prom. Jest to różnica prawie 3 prom., czyli ogromny rozrzut. Pomimo iż obowiązuje ten sam katalog usług, to jednak jakość ich wykonywania nie zawsze jest – mówili o tym posłowie – taka sama w każdym z województw.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławRadowicki">Dzieje się tak po części dlatego, że odeszliśmy od programu – został on zamknięty w roku 1997 – trójstopniowej opieki nad matką i dzieckiem. Była to zdecydowanie niefortunna decyzja. Jeszcze nie tak dawno przedstawiciele NFZ zebrali się wspólnie z członkami zespołu konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Te poziomy były jeszcze wówczas honorowane. Niestety, z nieznanych mi przyczyn, z ostatniego katalogu te poziomy zniknęły. Wobec tego sytuacja na dzisiaj nie jest taka, jak byśmy chcieli.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StanisławRadowicki">Został złożony i jest w trakcie opracowywania nowy system trójstopniowej opieki zdrowotnej. Poprzedni rząd powołał specjalną komisję, która nad tym zagadnieniem pracuje. Myślę, że kontynuacja tych prac doprowadzi do powstania systemu, który będzie jeszcze bardziej wydolny.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławRadowicki">Jeżeli chodzi o liczbę lekarzy ginekologów i położników w ramach przeliczeń statystycznych, to my nie odbiegamy specjalnie od średniej europejskiej, ale – niestety – rację ma pan poseł Aleksander Sopliński, który stwierdził, że średnia wieku lekarzy tej specjalności jest wysoka, wyższa niż w przypadku innych krajów europejskich. To się łączy nie tylko ze starzeniem się społeczeństwa polskiego, ale również z niechęcią do robienia tych specjalizacji w przypadku absolwentów akademii medycznych w niektórych regionach.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#StanisławRadowicki">O ile dobrze pamiętam, to w zeszłym roku zostało zwróconych 8 etatów rezydentury, bowiem nie było chętnych na specjalizację w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Zresztą jest to trend ogólnoświatowy. Jest to ciężka specjalizacja i nie zawsze cieszy się tak wysoką estymą jak powinna.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#StanisławRadowicki">Kolejna kwestia to mała masa urodzeniowa, która bez wątpienia ma wpływ na wysokość współczynnika umieralności okołoporodowej. W resorcie został opracowany program zwalczania zjawiska niskiej masy urodzeniowej. Według mojej wiedzy, zabezpieczono na ten cel środki finansowe, a zatem program ten powinien być realizowany. Myślę, że dojdzie do tego w najbliższym terminie. W ramach tego programu obowiązuje bardzo szerokie spektrum działań mających zwalczać zjawisko niskiej masy urodzeniowej. Przyczyny tego zjawiska są bardzo duże. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo nie czas i nie miejsce, żeby mówić o etiopatogenezie tego zjawiska, ale niestety jest ono związane z rozwojem społeczeństwa. Im dane społeczeństwo osiąga wyższą fazę rozwoju, tym więcej rodzi się dzieci z niska masą urodzeniową. Prawdopodobnie jest to kwestia negatywnego wpływu zatrucia środowiska plus stresy i praca kobiet. To jest temat na osobne spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#StanisławRadowicki">Jeżeli chodzi o realizację nadzoru specjalistycznego, to – niestety – występuje w tym zakresie mnóstwo luk prawnych. Chciałbym, żeby te luki zostały w jakiś sposób wypełnione. Oto okazuje się, że jako konsultant krajowy nie mam formalnie prawa do podjęcia kontroli w szpitalu bez zgody dyrektora danej jednostki itd. itd., ale myślę, że to także w najbliższym czasie się zmieni.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#StanisławRadowicki">Natomiast ubolewam nad tym, że zostały zlikwidowane wojewódzkie ośrodki matki i dziecka, bo te 65 etatów, o których mówił pan minister, niestety gdzieś się rozpłynęło i to wszystko niedobrze funkcjonuje. Widocznie na poziomie województwa są inne, ważniejsze tematy niż matka i dziecko. Oczywiście należy to ocenić negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#StanisławRadowicki">Jeżeli chodzi o szkoły rodzenia, to przed dwoma laty wystąpiłem do Narodowego Funduszu Zdrowia z postulatem, żeby szkoły rodzenia były refundowane. W odpowiedzi otrzymałem pismo, że – niestety – tego rodzaju działalność nie leży w zakresie działalności NFZ. Poinformowano mnie, że tego typu działalność edukacyjna leży w gestii samorządów lokalnych. Z samorządami bywa różnie. Niektóre z nich podjęły ten trud. Na ich terenie powstało trochę szkół rodzenia, niewiele, ale jednak. W innych miejscach – niestety – są to tylko prywatne przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#StanisławRadowicki">Jeżeli chodzi o opiekę sprawowaną przez położne, to mamy coraz więcej uzgodnień z konsultantem krajowym w sprawie położnych i pielęgniarek w zakresie szkoleń i rozszerzania możliwości działania położnych zarówno na terenie szpitali, jak i poza szpitalami. Te sprawy mają swój bieg. Myślę, że buduje to jeszcze lepszy wizerunek położnych i czyni jeszcze lepszą współpracę na linii lekarz położnik – położna.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#StanisławRadowicki">Jeżeli chodzi o problem HIV, to – niestety – nie ma obowiązku badania wszystkich rodzących w kierunku HIV. Stanowi o tym art. 6 ustawy dotyczącej chorób zakaźnych. Musimy się tym kierować. Jest to dobrowolne badanie, wobec tego nie jesteśmy w stanie nic więcej zrobić w tym zakresie niż tylko pomagać tym kobietom, które wyrażą wolę przebadania się w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#StanisławRadowicki">Przejdę teraz do kwestii środków antykoncepcyjnych. Środki doustne są lekami hormonalnymi stosowanymi nie tylko w antykoncepcji, ale także w wielu schorzeniach ginekologicznych, w sposób czasowy. Na całym świecie środki te są uznanym narzędziem leczniczym. Jedna z grup tych środków są progestageny czyli hormony o działaniu zbliżonym do naturalnego progesteronu. Postinor-Duo zawiera taki progestagen. Jest on pomyślany jako lek, który zapobiega rozwojowi ciąży, natomiast byłbym bardzo ostrożny, z naukowego punktu widzenia, żebyśmy jednoznacznie mówili, iż ten gestagen będzie lekiem wyłącznie wczesnoporonnym. Progesteron działa w 80 miejscach, jeżeli chodzi o cały proces zapłodnienia. Są doniesienia, że oddziałuje na plemnik, który znajduje się już w narządzie rodnym. Inne doniesienia mówią, że istnieje wpływ na sam mechanizm zapłodnienia. Nie chciałbym tu robić wykładu, bo oczywiście wszystko to, co jest niejasne, może być interpretowane na różne sposoby.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#StanisławRadowicki">W naszym rozumieniu, należy pamiętać o tym, że tam, gdzie jest wysokie stężenie progesteronu, do ciąży nie dojdzie. Natomiast tam gdzie stężenie jest niskie, również do ciąży nie dojdzie, bowiem nastąpi przedwczesne poronienie. Wobec tego w sytuacji, w której podajemy lek o działaniu zbliżonym do progesteronu, uzyskujemy nieprzychylność narządu rodnego do realizacji dalszych etapów związanych z zapłodnieniem, ale jeszcze przed zagnieżdżeniem komórki jajowej. Skoro zatem występuje niejasna sytuacja na kanwie naukowej – tak to trzeba określić – to trudno jednoznacznie i bezdyskusyjnie przypisać konkretnej roli działaniu progestagenu. Zainteresowanych odsyłam do ogromnej liczby publikacji dotyczącej różnego rodzaju progestagenów – jest ich około 40 – które pokazują, iż mechanizm działania progestagenów dotyczy nie tylko podtrzymania ciąży, ale stężenie progesteronu naturalnego jest odpowiedzialne za wiele procesów w cyklu miesiączkowym i poza cyklem miesiączkowym, które determinują jakość życia kobiety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AnnaSobecka">Praktycznie już musimy opuścić salę obrad, a mamy jeszcze do załatwienia kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AnnaSobecka">Ze względu na brak czasu chciałbym zaproponować, żeby pan dr inż. Antoni Zięba, przekazał trzem Komisjom swoją wypowiedź w formie ekspertyzy na piśmie w późniejszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AntoniZięba">Mam przy sobie kilkanaście egzemplarzy naszego opracowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AnnaSobecka">To raczej nie wystarczy dla wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AntoniZięba">Muszę powiedzieć jeszcze jedną rzecz, choćby ktoś tam musiał trochę poczekać na zewnątrz, bo to jest sprawa zasadnicza. Otóż pani posłanka Joanna Senyszyn zaatakowała mnie – tak to trzeba określić – i zarzuciła mi, że stawiam sprawę z ideologicznego punktu widzenia. Wreszcie nadchodzi czas, żeby w tym gmachu powiedzieć, kto w dziedzinie ochrony życia jaką stosuje ideologię. Niech pani posłanka uważnie posłucha, a ja pani to przekażę. Dwa tygodnie kolega siedział w Bibliotece Jagiellońskiej, żebyśmy dysponowali dokładnymi informacjami.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AntoniZięba">Wszystkich przepraszam, że będę cytował tę, a nie inną osobę – towarzysz Włodzimierz Iljicz Lenin, Dzieła zebrane, wydawnictwo Książka i Wiedza 1950 r. tom 19 str. 321. Cytuję: „Domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia”.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#AntoniZięba">I rzeczywiście, to Związek Sowiecki był pierwszym państwem w Europie ubiegłego wieku, które zalegalizowało zbrodnię aborcji. Stało się to 18 listopada 1920 roku. Powtórzę optymistyczną uwagę, którą wygłaszałem już na kilku konferencjach prasowych. Bo ja jestem optymistą i wierzę, że wreszcie w SLD znajdzie się duża grupa mądrych myślących ludzi, którzy na podobnej zasadzie jak w przeszłości odrzucono ideologie marksistowsko-leninowską w dziedzinie ekonomii – już nie jesteśmy truci marksizmem i leninizmem, chociaż musieliśmy zdawać ekonomię polityczną na uczelniach w latach 60. i 70. – odrzucą także marksizm i leninizm w dziedzinie ochrony życia i zajmą pozycje obiektywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JoannaSenyszyn">To jest nieprawda. Proszę sobie poczytać, jak było za Stalina i Hitlera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AnnaSobecka">Nie udzieliłam głosu pani posłance.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JoannaSenyszyn">Pani przewodnicząca nigdy mi go nie udzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AnnaSobecka">Naprawdę chyba pani posłanka trochę przesadza.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AnnaSobecka">Czy ktoś z państwa wnosi zastrzeżenia do przedstawionego sprawozdania? Nie słyszę. Wobec tego przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 29 głosami, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, opowiedziały się za przyjęciem sprawozdania Rady Ministrów z wykonywania w 2003 r. ustawy z dnia 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz o skutkach jej stosowania.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#AnnaSobecka">Pozostało nam jeszcze dokonanie wyboru posła sprawozdawcy. Proponuję kandydaturę pana przewodniczącego Dariusza Kłeczka. Kto z państwa jest za jej przyjęciem?</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#AnnaSobecka">Stwierdzam, że Komisje 25 głosami, przy 1 przeciwnym i 2 wstrzymujących się, wybrały pana posła Dariusza Kłeczka na sprawozdawcę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#AnnaSobecka">Musimy już kończyć nasze obrady. Bardzo przepraszam pana prezes Marka Lejka z Narodowego Funduszu Zdrowia. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby przekazał nam informację NFZ w formie pisemnej.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#AnnaSobecka">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam wspólne posiedzenie Komisji Rodziny i Praw Kobiet, Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży oraz Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>