text_structure.xml
63.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#EdwardSiarka">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do realizacji pkt 1 porządku dziennego, czyli do rozpatrzenia uchwały Senatu RP o stanowisku w sprawie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw zawartej w druku nr 1715. Czy jest na sali przedstawiciel Senatu? Nie ma. W takim razie bardzo proszę pana prezesa Piotra Stachańczyka o krótkie wystąpienie, a potem będziemy analizować kolejno wszystkie poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrStachańczyk">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, odnosząc się do uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 maja 2007 r. w sprawie ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw, chciałbym powiedzieć, że poprawki Senatu można podzielić na trzy grupy. Pierwsza grupa to są poprawki merytoryczne i do nich zaliczyć można poprawki nr 1 i 2. Wprowadzają one nowy rodzaj wizy na pobyt dla osób, które zamierzają uczestniczyć w programie wymiany kulturalnej, edukacyjnej, w programie pomocy humanitarnej lub programie wakacyjnej pracy studentów. Poprawki te wprowadzone zostały z inicjatywy senatorów przy wsparciu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PiotrStachańczyk">Poprawka nr 3 jest merytoryczna i wynika z konieczności dostosowania do całości ustawy. Senat wskazał, że brzmienie art. 1 pkt 31 lit b) ust. 1a przyjęte przez Sejm pozostaje w sprzeczności z interesami osób podlegających wydaleniu. W drugiej grupie są poprawki, które mają charakter doprecyzowujący albo legislacyjny. Następne poprawki wprowadza się w związku z przejęciem zadań Prezesa Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców i należy dokonać zmian we wszystkich ustawach, które wskazywały ten pierwszy organ.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PiotrStachańczyk">Poprawka nr 17 dotyczy abolicji, jak mówił w czasie posiedzenia Komisji i plenarnych obrad Sejmu pan minister Wiesław Tarka, dla osób, które spełniały warunki w momencie wejścia w życie poprzedniej abolicji w 2003 r., ale do niej nie przystąpiły. Osoby takie będą miały szansę jeszcze raz spróbować. Taki kształt tego przepisu wynika z wypowiedzi, które padały podczas dyskusji, że jest w Polsce grupa cudzoziemców, którzy bali się poprzedniej abolicji. Kiedy po jej zakończeniu okazało się, że ona nic złego nie przyniosła, teraz będą chciały do niej przystąpić. Rząd popiera wszystkie 17 poprawek zaproponowanych przez Senat.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#EdwardSiarka">Ponieważ nie ma przedstawiciela Senatu, proponuję przystąpić do rozpatrzenia kolejno wszystkich poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#EdwardSiarka">Poprawka nr 1, Senat proponuje, aby dokonać zmiany w art. 1 w pkt 16 w lit. b) tiret trzecim. Czy do tej poprawki są jakieś uwagi? Biuro Legislacyjne Sejmu sugeruje, żeby tę poprawkę rozpatrywać łącznie z poprawką nr 2. Tak więc w poprawce nr 2 proponuje się w art. 1 po pkt 18 dodać pkt 18a.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 1 i poprawki nr 2. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 1 i poprawki nr 2.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#EdwardSiarka">Czy są uwagi do poprawki nr 3 dotyczącej zmiany w art. 1 w pkt 31 w lit. b), ust 1a?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrzegorzDolniak">Uzasadnienie poprawki nr 3 wzbudziło moje wątpliwości, gdyż podstawą wniesienia poprawki jest przekonanie Senatu, że zaproponowane unormowanie jest zbyt restrykcyjne dla cudzoziemców, którzy wykonywali działalność gospodarczą na terenie Polski niezgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej, tudzież wykonywali prace niezgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Mam wobec tego pytanie do rządu. Czy to oznacza, że te osoby pracowały w Polsce nielegalnie oraz w ewidentny sposób łamali istniejące ustawodawstwo w kwestii swobody działalności gospodarczej? Bo jeżeli tak, to mam poważne wątpliwości, czy dotychczasowe uregulowania w tej kwestii skutkujące odmową udzielenia zgody na kontynuację studiów i pobytu w Polsce są faktycznie zbyt restrykcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PiotrStachańczyk">Poprawka ta została zaproponowana przez służby legislacyjne Senatu jako poprawka legislacyjna. W ustawie w brzmieniu przyjętym przez Sejm punkt 1a dzielił się jeszcze na dwa podpunkty. Pierwszy brzmiał: cudzoziemcowi, o którym mowa w art. 53 ust. 1 pkt 16 odmawia się udzielenia kolejnego zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony także w przypadku, gdy wykonywał pracę niezgodnie z przepisami ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz wykonywał działalność gospodarczą niezgodnie z przepisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. W drugim było to, co pozostało po uchwale Senatu, czyli nie zaliczył roku studiów i nie uzyskał warunkowego wpisu na następny rok albo semestr studiów. W Senacie zwrócono uwagę, że wykonywanie pracy bez zezwolenia lub prowadzenie działalności gospodarczej sprzecznie z przepisami ustawy jest przesłanką wydalenia cudzoziemca z terytorium kraju, czyli skutkuje poważniejszymi konsekwencjami dla cudzoziemca i nie powinno być tak, że jednocześnie w tej samej ustawie, bez wskazania przesłanek kiedy stosować jedną sankcję, a kiedy drugą, systemowo powinna być jedna sankcja za złamanie jednej reguły. Ponieważ sankcja wydalenia jest sankcją surowszą, to tam powinna się znaleźć sankcja w przypadku, gdy osoba zostanie złapana na nielegalnej pracy, i tutaj już jej nie powinno być. Dlatego Senat wykreślił ten punkt z ust. 1a, w związku z czym powstała jednolita treść przepisu, która została Wysokiej Komisji zaproponowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#GrzegorzDolniak">Rozumiem to w ten sposób, że przyjęcie tej poprawki zaproponowanej przez Senat nie będzie skutkować takim zjawiskiem, że pomimo łamania ustawy o swobodzie działalności gospodarczej i promocji zatrudnienia, osoby te będą mogły pozostawać dalej na terenie naszego kraju. Rozumiem, że konsekwentnie będą zmuszone do opuszczenia terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PiotrStachańczyk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdwardSiarka">Czy są jeszcze jakieś pytania do poprawki nr 3? Nie ma więcej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 3. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 3.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 4. Czy są jakieś uwagi do tej poprawki? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 4. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 4.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#EdwardSiarka">Czy są uwagi do poprawki nr 5. Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 5. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 5.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzKozubski">Panie przewodniczący, sugerujemy łączność tej poprawki z poprawką nr 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EdwardSiarka">Wobec tego czy są uwagi do poprawki nr 6 i poprawki nr 8? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 6 i nr 8. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 6 i poprawki nr 8.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do poprawki nr 7. Czy są uwagi do zapisów tej poprawki? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 7. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 7.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 9.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 9. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 9.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do poprawki nr 10.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 10. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 10.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#EdwardSiarka">Poprawka nr 11.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 11. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 11.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do poprawki nr 12.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 12. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 12.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#EdwardSiarka">Rozpatrujemy poprawkę nr 13.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 13. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 13.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#EdwardSiarka">Poprawka nr 14.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 14. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 14.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do poprawki nr 15.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 15. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 15.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do poprawki nr 16.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 16. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 16.</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#EdwardSiarka">Poprawka nr 17. Ten przepis związany z abolicją wywołał na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji wiele kontrowersji. Proszę pana prezesa Piotra Stachańczyka, żeby jeszcze raz do tej kwestii się odniósł. O ile dobrze zrozumiałem pana, to przychylamy się w tym przepisie do przeprowadzenia tej abolicji, jeżeli spełnione by były określone warunki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PiotrStachańczyk">Abolicja w brzmieniu przyjętym przez Senat dotyczy osób, które spełniały warunki formalne określone przepisami ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o cudzoziemcach do skorzystania, czy ubiegania się w owym czasie o abolicję, a mianowicie przebywały w Polsce nieprzerwanie co najmniej od 1 stycznia 1997 r., a ich obecność nie stanowi zagrożenia dla obronności lub bezpieczeństwa państwa albo bezpieczeństwa i porządku publicznego, obciążenia dla budżetu państwa lub nie naruszy interesu Rzeczypospolitej Polskiej i z jakiegoś powodu nie skorzystały z abolicji w roku 2003. Albo nie mogły spełnić wymagań materialnych tam zapisanych, np. wskazać mieszkania, w którym chcą mieszkać, albo bały się wystąpić, albo nie dostrzegły takiej szansy. To zależy od zainteresowanych. Natomiast wymogiem przyjętym przez Senat jest, że zainteresowany nie złożył wniosku o udzielenie mu abolicji w 2003 r. i nie obejmie to dzisiaj tych osób, które wystąpiły i nie uzyskały zgody, a chcą wystąpić ponownie, a tylko takie osoby, które nie wystąpiły z wnioskiem na podstawie przepisów z 2003 r. W pozostałym zakresie przepis ten jest wzorowany na przepisie z 2003 r., wymaga od zainteresowanego posiadania lokalu mieszkalnego, wykazania się, że ma możliwość wykonywania pracy w Polsce albo takie dochody lub mienie, które pozwolą mu utrzymać siebie i rodzinę, a także złożenia wniosku w okresie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Porównując ten przepis z przepisem z 2003 r., to pewne drobne zmiany można określić jako rozwiązanie problemów, które pojawiły się przy wykonywaniu poprzedniej ustawy, których teraz chcemy uniknąć. Tak jak już wcześniej mówiłem, rząd nadal tę propozycję popiera pomimo obaw pewnej grupy osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiesławTarka">Chciałbym uzupełnić to, co powiedział pan prezes, nawiązując do naszej debaty plenarnej w Sejmie. Otóż wykazaliśmy tam pewne zrozumienie dla tonu tej dyskusji, uwrażliwienia na pewną grupę osób, która mogła się nie odważyć wystąpić z wnioskiem z uwagi na to, że po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z abolicją, grupę, która mogła wtedy z różnych względów bać się skorzystać z tego instrumentu. Natomiast ten kształt, który obecnie przyjmujemy, ma wskazać przede wszystkim dwa aspekty. Po pierwsze, że nie ma jednak automatyzmu, to jest powtórka, nawiązanie do tej abolicji, która już była, i nie traktowałbym tego jako nowej abolicji tylko kontynuację tej, która już była, dlatego żebyśmy nie łączyli każdej nowelizacji ustawy o cudzoziemcach z abolicją. Znajdujemy się poza tym w przeddzień wejścia Polski do obszaru Schengen, w związku z czym wszelkie tego typu przepisy dotyczące abolicji, dodatkowych przepływów czy legalizacji musimy uzgadniać z naszymi partnerami w ramach Unii Europejskiej i wykonywanie jakichkolwiek posunięć legislacyjnych nie byłoby dobrze odbierane. Po abolicji przeprowadzonej przez Hiszpanię na forum Unii Europejskiej mamy dyskusję na temat zasadności i sensu abolicji, mamy wielką debatę na temat migracji legalnej i nielegalnej i na pewno nie jesteśmy jeszcze na etapie konkluzji. W związku z tym podejmowanie tego typu działań, mając rozpoczętą dyskusję w Unii Europejskiej, wśród krajów bardziej doświadczonych, które mają rzeczywiście problemy z migracją, byłoby niewskazane. Musimy pamiętać poza tym, że stajemy się częścią obszaru Schengen i nie możemy zaskakiwać naszych partnerów nowymi, nieuzasadnionymi rozwiązaniami. Rekapitulując, nie mówimy o nowej abolicji lecz kontynuacji poprzedniej, wykazując zrozumienie i wrażliwość na ton dyskusji plenarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekJurek">Chciałbym się dowiedzieć, ile osób skorzystało z abolicji w 2003 r. i jakie są szacunki odnośnie do liczby osób, które mogą skorzystać z tej abolicji? Jaka jest struktura, narodowościowa w sensie obywatelstwa, państw pochodzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławWziątek">Chciałbym przede wszystkim podziękować panu ministrowi, ponieważ ta dzisiejsza dyskusja i poprawki, które zostały zaproponowane przez Senat, są tak naprawdę konsekwencją naszej rozmowy i ustaleń, które przeprowadziliśmy na posiedzeniu Komisji po decyzji pana marszałka o ponownym przeanalizowaniu tego problemu. Wówczas stwierdziliśmy, że ze względów formalnych nie możemy przyjąć uwag zgłoszonych przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Tak naprawdę mówiliśmy o 2 poprawkach, jedna poprawka odnosiła się do tego, co nazywamy tą dużą abolicją i druga odnosiła się do tzw. małej abolicji. Ta propozycja, która została zawarta w poprawce 17 obejmuje tę tzw. dużą abolicję i oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie jest to nowe uzgodnienie, nowy przepis prawny, obejmujący swoim działaniem szerszą grupę społeczną, ale trzeba stwierdzić, że w stosunku do ustawy z 2003 r. ta poprawka zaostrza wymogi. Dotyczy tych samych ludzi, ale de facto zaostrza kryteria, ponieważ wydłuża okres nieprzerwanego pobytu na terenie Polski do 10 lat, a poprzednio był to okres 6 lat. Więc tak naprawdę możemy stwierdzić, że niewielka grupa osób skorzysta z tej abolicji, bo niewiele osób będzie mogło spełnić ten właśnie warunek, mimo tego, że wszystkie inne warunki na pewno zostaną spełnione. 10-letni okres jest bardzo długi. Mam świadomość, że dzisiaj możemy tylko przyjąć albo odrzucić poprawkę i oczywiście będziemy się opowiadać za przyjęciem tej poprawki, ale mam świadomość, że nie jest to spełnienie tych oczekiwań, które pokładaliśmy w Senacie. Mam pytanie, które odnosi się do tego, co nazwaliśmy małą abolicją. Otóż to wydawało się najmniej kontrowersyjne, panie ministrze, ponieważ de facto odnosiło się do zalegalizowania wyjazdu osób, które przebywają na naszym terytorium w sposób nielegalny. Jeżeli nie mamy tego przepisu, to nie tylko nie będziemy wiedzieli, czy ktoś przebywa nielegalnie na terytorium Polski, ale także, że nielegalnie nasz kraj opuszcza, a tak mielibyśmy przynajmniej świadomość i pewność, że ten, który przybył nielegalnie, zgłasza ten fakt i opuszcza nasz kraj w ciągu miesiąca, co daje nam także pewną możliwość monitorowania sytuacji. Brak zamieszczenia tej poprawki uważam za słabość, jednakże całość tej poprawki uważam za idącą we właściwym kierunku, bo przynajmniej częściowo realizującą poprzednią.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzDolniak">Panie ministrze, chciałbym zapytać, dlaczego w 2003 r. znakomita część tych, którzy mogli skorzystać z dobrodziejstwa abolicji, nie skorzystała z niej? Mam świadomość, dlaczego bardzo ostrożnie podchodziliście państwo do tych 2 poprawek autorstwa Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nad którymi zastanawialiśmy się na forum Komisji. Wychodząc z założenia, że nasz kraj nie jest krajem docelowym, w konsekwencji może skutkować to migracją wewnątrz Unii Europejskiej i możemy uchylić drzwi dla legalizowania pobytu wszystkim tym, którzy z jakichś powodów w krajach Unii Europejskiej nie powinni mieć szansy zamieszkania. Ale czy ta poprawka nr 17, nad którą dzisiaj procedujemy, daje szansę legalizacji pobytu w Polsce w takich przypadkach, jakie ostatnio zostały opisane w prasie, bardzo szeroko nagłośnione, chociażby dzieci rodziców pochodzących z krajów byłego Związku Radzieckiego, które czują emocjonalny związek z Rzeczpospolitą Polską i w sposób naturalny chcą tutaj kontynuować naukę, zamieszkiwać i układać sobie życie w przyszłości. I wreszcie, w pewnym sensie za nieskuteczność tamtej ustawy abolicyjnej, która zaistniała w 2003 r., nie obarczyć też polityki informacyjnej, którą rząd w tej materii podjął, a która w moim wyobrażeniu była nieskuteczna, niezbyt dostateczna, być może w sposób mało przekonujący tłumaczyła wszystkim tym, którzy mogli skorzystać z dobrodziejstw abolicji, by legalizowali swój pobyt na terenie Rzeczypospolitej. W związku z tym jaki państwo macie pomysł, w przypadku kiedy przyjmiemy tę poprawkę i wydłużymy okres obowiązywania tej regulacji z 2003 r., aby móc dotrzeć do jak najszerszej grupy tych, którzy przebywają na terenie Rzeczypospolitej nielegalnie i chcieliby skorzystać z dobrodziejstw tej propozycji ustawowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławTarka">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Stanisława Wziątka, chcę powiedzieć, że jest to klasyczna dyskusja o tym, czy szklanka jest do połowy pełna, czy w połowie pusta. Myślę, że po naszej dyskusji mamy namacalny dowód, że jednak strona rządowa wykazała się wrażliwością na dyskusję, która się toczyła, więc my w tym kontekście postrzegamy, że ta szklanka jest jednak do połowy pełna. Jeżeli chodzi o te aspekty polityczne, chcę jeszcze raz podkreślić, że możemy to robić tylko w taki sposób, żeby nie wywoływać kontrowersji. Strona rządowa od samego początku podnosiła niestosowność nowych inicjatyw abolicyjnych w tej dziedzinie. Chciałem jednocześnie podkreślić, że abolicja, czy mała, czy duża, to jednak jest legalizowanie postępowania osób, które naruszyły polskie prawo. Nie dotyczy to uchodźców, dlatego że w toku dyskusji sejmowej była przywoływana chociażby sprawa Simona Mola, a przecież on przebywa w Polsce legalnie jako uchodźca. My tutaj mówimy o osobach, które przebywają w Polsce nielegalnie. Poza tym chciałbym państwu powiedzieć, że nie ma takiej możliwości, że ktoś legalnie w Polsce pracuje, a przebywa nielegalnie. Także musimy mieć świadomość, że mówiąc o abolicji, my mówimy o tym, że wybaczamy komuś, kto naruszył prawo. Skoro wymagamy przestrzegania prawa od naszych obywateli, to musimy tym bardziej się zastanowić, gdy z przestrzegania tego prawa chcemy zwolnić obywateli obcych państw przebywających w Polsce. Proszę pana prezesa o przedstawienie skali tego zjawiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PiotrStachańczyk">Jeżeli chodzi o abolicję z 2003 r., tzw. główną abolicję, to wnioski złożyło 3508 cudzoziemców, z których pobyt zalegalizowano 2413 osobom.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PiotrStachańczyk">Łącznie 54% wniosków złożyły dwie grupy narodowościowe i uzyskały 85% decyzji pozytywnych. Byli to obywatele Armenii, którzy złożyli 1626 wniosków i uzyskali 1052 decyzji pozytywnych oraz obywatele Wietnamu, którzy na 1341 złożonych wniosków uzyskali 1001 decyzji pozytywnych. To tyle, jeśli chodzi o odpowiedź na pierwsze pytanie. Jeśli chodzi o odpowiedź na drugie pytanie pana marszałka Marka Jurka, to ona wiąże się z wypowiedzią pana przewodniczącego na temat skuteczności abolicji i liczby osób, które w tym roku o abolicję wystąpią. Myślę, że to pokaże przyszłość. Osobiście uważam, i my jako przedstawiciele Urzędu tak uważamy, że zdecydowana większość cudzoziemców, którzy mogli wystąpić z wnioskiem o abolicję, wystąpiła. Charakterystyczna była niewielka liczba składanych wniosków w pierwszym miesiącu, narastająca w drugim miesiącu i gwałtowny wzrost liczby składanych wniosków w trzecim miesiącu, przed upływem terminu ich składania.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PiotrStachańczyk">Ponadto ta abolicja, tak jak to wykazałem przy przedstawianiu danych dotyczących krajów pochodzenia, dotyczyła dwóch najlepiej zorganizowanych wspólnot cudzoziemców w Polsce, tzn. Ormian i Wietnamczyków. To są wspólnoty, wśród których informacja o przepisach polskich, o polityce Urzędu, o orzecznictwie sądów rozchodzi się błyskawicznie. O ile pamiętam, były wtedy zamieszczane komunikaty w mediach, były organizowane spotkania z przedstawicielami organizacji zrzeszających te dwie narodowości, na których pracownicy Urzędu wyjaśniali wątpliwości, wyjaśniali dokładnie, gdzie i jak należy składać wnioski. Uważam, że liczba wniosków, które otrzymamy w tym roku, nie przekroczy kilkuset. Będą to wnioski tych, którzy z różnych przyczyn nie skorzystali z poprzedniej abolicji i zechcą skorzystać z tej.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o dzieci, to w przypadku rodzin ormiańskich abolicja będzie dotyczyła całych rodzin. Natomiast dzieci i ich uprawnień dotyczy - będący obecnie przedmiotem prac Urzędu Rady Ministrów, i sądzę, że w połowie roku będzie skierowany do Sejmu - projekt ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu ochrony cudzoziemcom przebywającym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w której jeden z przepisów będzie zakazywał wydalenia w przypadku, jeżeli mogłoby to naruszyć interes dziecka przebywającego na terytorium Rzeczypospolitej. To pozwoli organom na prowadzenie polityki nakierowanej przede wszystkim na ochronę interesu dziecka.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PiotrStachańczyk">Wreszcie pytanie dotyczące małej abolicji. Jej ocena pokazała, że po pierwsze, było to zjawisko dość ograniczone, dotyczyło 282 osób, choć nie w tym największy problem. Dotyczyło ono przede wszystkim obywateli Ukrainy. Tak naprawdę był to sposób na wyjazd nielegalnie przebywających w Polsce obywateli Ukrainy, którzy korzystali z małej abolicji, by w większości przypadków niemal natychmiast do Polski powrócić na dalszy pobyt. Dzisiaj, według naszych ocen, mała abolicja dotyczyłaby wyłącznie obywateli Ukrainy, przebywających w Polsce, którzy mając świadomość, że jeżeli wyjadą w trakcie nielegalnego pobytu, to będą mieli roczny zakaz wjazdu do Polski. Prawdopodobnie, by uniknąć tego zakazu, wyjechaliby i, biorąc pod uwagę możliwość uzyskania polskiej wizy, błyskawicznie wrócili. Z punktu widzenia interesów państwa polskiego ta abolicja tak naprawdę pozwoliłaby przedłużyć pobyt kilkuset osób, w zdecydowanej większości obywateli Ukrainy. Nie widzimy powodu i celu przeprowadzenia takiej operacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiesławTarka">Chciałbym wrócić do stwierdzenia pana posła Stanisława Wziątka, że te rozwiązania są bardziej restrykcyjne. One wypływają jednak po prostu z upływu czasu, dlatego że dotyczą tej samej grupy osób, a jakiś czas od poprzedniej abolicji upłynął. Można to odczytać w sposób pozytywny, bo jeżeli te osoby cały czas przebywały w Polsce, to są u nas dobrze zakorzenione. Rozwiązania te odnoszą się do grupy cudzoziemców, której sytuacja wymaga rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzDolniak">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana prezesa. Nie podzielałbym do końca pana opinii, że należy spodziewać się małej ilości wniosków o legalizację pobytu w Polsce, bo z pana słów wynika, że w tej abolicji w 2003 r. obowiązywał 3-miesięczny okres na składanie wniosków i sam pan przyznał, że w tym trzecim miesiącu tych wniosków było złożonych najwięcej. Jeżeli teraz przyjmujemy, że jest to 6 miesięcy, więc w sposób oczywisty należy założyć, że znakomita liczba składanych wniosków będzie złożona przez osoby, które nie zdążyły złożyć ich w tym 3-miesięcznym terminie w roku 2003. Także pana optymistyczne założenie, że tych wniosków będzie niewiele, nie jest poparte faktami.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławWziątek">Ja nie będę się odnosił do tego uzasadnienia pana ministra i pana prezesa dlatego, że na tym etapie procedowania tak naprawdę mamy tylko różnicę zdań i nic w tej kwestii nie zrobimy. Powiem więcej, jest różnica pewnej filozofii podejścia do tego tematu, a ponieważ jest ta różnica, spuszczam na to panie ministrze zasłonę milczenia. Natomiast nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że kwestia dotycząca tego 10-letniego okresu to jest ten wskaźnik wymierzony konkretnie ilością lat spędzonych w Polsce, który pokazuje zakorzenienie określonej osoby w społeczeństwie, bo wcześniej przyjęty był okres 6-letni i warto by było tę samą zasadę zastosować. Ale moje pytanie zmierza do czego innego i nie chciałbym tych wątków ponownie w tej chwili rozpatrywać. Moje pytanie jest takie, ponieważ popełniliśmy w 2003 r. może nie błędy, ile nie wykorzystaliśmy wszystkich szans i narzędzi na rozpropagowanie idei abolicji, skorzystało z niej 3500 osób, a mogło pewnie skorzystać więcej, czy zatem w tej chwili Urząd podejmie określone działania, które będą ponadstandardowe, i które pozwolą objąć tą abolicją czy też dotrzeć z informacją o abolicji nie tylko do dobrze zorganizowanych grup, jak np. Wietnamczycy i Ormianie, ale także być może do tych, którzy nie są dobrze zorganizowani i mogliby z tego skorzystać. Chciałbym się zatem dowiedzieć, czy rozważacie państwo zastosowanie innych działań informacyjnych, które dadzą szansę dotarcia tych informacji do wszystkich potencjalnie zainteresowanych?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PiotrStachańczyk">Po pierwsze, chciałbym powiedzieć, że różnice pomiędzy mną czy Urzędem a panem posłem Grzegorzem Dolniakiem rozsądzi historia i najbliższa przyszłość pokaże jak to będzie, dlatego że my uważamy, że w ciągu tych 3 miesięcy zdążyła zdecydowana większość osób, które spełniały warunki i to, że teraz będzie 6 miesięcy, nie wpłynie na zwiększenie ilości wniosków, bo ci, co mogli złożyć, już te wnioski złożyli. Po drugie, jeśli chodzi o rozpropagowanie, to chcę zapewnić, że zrobimy to wszelkimi możliwymi środkami: poprzez media, dotarcie do organizacji uchodźców i cudzoziemców, poinformowanie z odpowiednim wyprzedzenie placówek dyplomatycznych zainteresowanych krajów itd. Podam tu jako ciekawostkę, że według naszej wiedzy, ustawa zawierająca informację o poprzedniej abolicji została na podstawie tekstu zawartego na stronach sejmowych przetłumaczona na język wietnamski, jeszcze zanim została oficjalnie ogłoszona w dzienniku ustaw, co świadczy o tym, że są tu naprawdę dobrze zorganizowane środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EdwardSiarka">Myślę, że mniej więcej za rok będzie to ciekawa lektura do analizy i myślę, że będzie okazja, aby na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o tym podyskutować jak w praktyce ten zapis się sprawdził. Myślę, że ten trudny problem, który mieliśmy na jednym z poprzednich posiedzeń Sejmu, związany z procedowaniem nad tymi przepisami, zostaje pomału rozwiązany, bo w jakiś sposób wychodzimy naprzeciw tym potrzebom, a jednocześnie zbyt szeroko ta furtka nie jest otwarta.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#EdwardSiarka">Proponuję, aby na ten temat, uznając kwintesencję wypowiedzi pana posła Stanisława Wziątka, że możemy tu wymieniać poglądy, ale niewiele już zmienimy, dyskusję zakończyć.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 17. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzKozubski">Biuro Legislacyjne zwraca się do Wysokiej Komisji z sugestią, by, w celu uniknięcia wielości głosowań na plenarnym posiedzeniu Sejmu, rekomendowała łączne rozpatrzenie, poza tymi wskazanymi już parami poprawek o charakterze redakcyjno-legislacyjnym, czyli poprawki nr 4, 7, 10, 11 i 12, a ponadto poprawki od nr 13 do 16, które wprowadzają nowe nazewnictwo organu, były również łącznie potraktowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EdwardSiarka">Proszę państwa, jest propozycja Biura Legislacyjnego, aby Komisja rekomendowała Sejmowi przyjęcie łącznie poprawki nr 1 i 2, nr 6 i 8, tak jak już przegłosowaliśmy, następnie poprawek nr 4, 7, 10, 11, 12; 13, 14, 15 i 16.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#EdwardSiarka">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie łącznie senackich poprawek nr: 1 i 2; 6 i 8; 4, 7, 10, 11, 12; 13, 14, 15 i 16. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie łącznie senackich poprawek nr: 1 i 2; 6 i 8; 4, 7, 10,11 i 12; 13, 14, 15 i 16.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#EdwardSiarka">Informuję, że została dostarczona informacja Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, iż przedłożona uchwała nie jest sprzeczna z prawem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#EdwardSiarka">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą w tym punkcie była pani poseł Małgorzata Sadurska, która pełniła tę funkcję już wcześniej. Czy jest zgoda pani poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MałgorzataSadurska">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EdwardSiarka">W takim razie pani poseł Małgorzata Sadurska jest sprawozdawcą. Zakończyliśmy procedowanie nad punktem 1 porządku dziennego – rozpatrzenie uchwały Senatu RP o stanowisku w sprawie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do punktu 2, tj. rozpatrzenie informacji Prezesa Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców o stosowaniu w roku 2006 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wynikających z Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców oraz Protokołu Nowojorskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PiotrStachańczyk">Rzeczpospolita Polska, nadając cudzoziemcom status uchodźcy, realizuje postanowienia Konwencji Genewskiej, sporządzonej 28 lipca 1951 r. oraz Protokołu Nowojorskiego dotyczącego statusu uchodźców, sporządzonego w dniu 31 stycznia 1967 r. Oba te dokumenty zawierają materialnoprawne podstawy nadawania statusu uchodźcy na terytorium krajów, które konwencję ratyfikowały, w tym w Polsce. Konwencja natomiast nie precyzuje zasad i trybu postępowania o nadanie statusu uchodźcy. W Polsce kwestie te reguluje ustawa z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, która wyznacza jako organ wydający decyzję, po przeprowadzeniu postępowania w I instancji, Prezesa Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, a jako organ II instancji Radę do Spraw Uchodźców, od decyzji której przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PiotrStachańczyk">W 2006 r. na podstawie art. 1a Konwencji Genewskiej złożono w Polsce 3134 wnioski o nadanie statusu uchodźcy. Pojedyncze wnioski zgodnie z polskim ustawodawstwem mogą obejmować także małżonków wnioskodawców oraz towarzyszące mu małoletnie dzieci. W związku z tym faktem należy stwierdzić, że wnioskami tymi objęte zostały łącznie 7093 osoby. Dla porównania w 2005 r. mieliśmy do czynienia z liczbą 3072 wniosków i 6860 osób. Podstawową przyczyną wzrostu liczby składanych wniosków, jak i osób nimi objętych, jest wzrost liczby tzw. wniosków kolejnych składanych przez osoby przebywające na terytorium Polski i które nie zamierzają opuszczać ośrodków dla osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy, a w związku z tym muszą być objęte procedurą uchodźcy i po uzyskaniu negatywnej decyzji, zgłaszają kolejny wniosek o nadanie statusu uchodźcy.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PiotrStachańczyk">Największą grupę osób starających się o nadanie statusu uchodźcy stanowili w 2006 r. obywatele Federacji Rosyjskiej – 6405 osób, z czego 5644 osoby zadeklarowały narodowość czeczeńską. Ponadto, o status uchodźcy występowali najczęściej obywatele Białorusi – 70 osób, Pakistanu – 66 osób oraz Ukrainy – 60 osób. Należy dodać, że struktura narodowościowa osób ubiegających o nadanie statusu uchodźcy generalnie od kilku lat nie ulega zmianie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PiotrStachańczyk">W roku ubiegłym Prezes Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców wydał decyzje w sprawach 7282 osób, które złożyły wnioski o nadanie statusu uchodźcy w 2006 r. i w latach wcześniejszych. Status taki nadano 423 osobom, w tym 384 obywatelom Federacji Rosyjskiej, 18 cudzoziemcom z Białorusi, 7 osobom z Azerbejdżanu, 6 obywatelom Turcji, pozostałe to już są pojedyncze przypadki. Jest to wzrost liczby osób, którym nadano status uchodźcy w stosunku do roku 2005, wtedy bowiem uzyskało go 312 osób.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o realizowanie przepisów art. 1c Konwencji Genewskiej dotyczących statusu uchodźcy, które pozwalają na pozbawienie tego statusu, to w 2006 r. wszczęto 13 takich postępowań, a ich podstawą było dobrowolne zwrócenie się o ochronę do władz państwa, którego są obywatelami albo korzystanie z ochrony państwa nowego obywatelstwa, przede wszystkim nabycie obywatelstwa polskiego. Statusu uchodźcy pozbawiono w 2006 r. z powyższych przyczyn 9 osób.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PiotrStachańczyk">W przypadku 2984 osób wydano decyzje o odmowie nadania statusu uchodźcy.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PiotrStachańczyk">Jak państwu wiadomo, poza nadaniem statusu uchodźcy, polskie przepisy przewidują również inną formę udzielania ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jest to zgoda na pobyt tolerowany. I takiej zgody w roku ubiegłym Prezes Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców udzielił 2048 osobom, wśród których dominowali obywatele Federacji Rosyjskiej – 2015 osób.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PiotrStachańczyk">Łącznie status uchodźcy i krajową ochronę w postaci zgody na pobyt tolerowany w 2006 r. uzyskało 2471 osób.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PiotrStachańczyk">Tak jak mówiłem na samym początku, wzrastało w ubiegłym roku zjawisko polegające na składaniu przez cudzoziemców kolejnych wniosków w celu pozostania w ośrodkach dla uchodźców, a także w mniejszym stopniu w celu uniknięcia wydalenia z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wprowadzone w zeszłym roku zmiany do ustawy o ochronie cudzoziemców tylko częściowo ograniczyły ten proceder, natomiast mamy nadzieję, że zasadnicza zmiana nastąpi po wprowadzeniu ustawy obecnie będącej przedmiotem prac Rady Ministrów, która osobom uzyskującym w przyszłości ochronę uzupełniającą w Polsce gwarantowałaby roczny program integracyjny, pozwalający im na uzyskiwanie środków finansowych i lepsze integrowanie się ze społecznością polską, co powinno skutkować opuszczaniem przez nich ośrodków.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PiotrStachańczyk">W 2006 r. mieliśmy również do czynienia z przypadkami dotyczącymi szczególnych grup wnioskodawców, z 70 nieletnimi bez opieki, którzy złożyli wnioski oraz 44 osobami, których stan stwarzał domniemanie przebytych zdarzeń traumatycznych lub były niepełnosprawne. Zgodnie z zaleceniami Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców oraz zgodnie z polskim prawem postępowania wobec tych osób prowadzone były w szczególnym trybie.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PiotrStachańczyk">Polska wydaje cudzoziemcom, którzy uzyskali status uchodźcy, genewski dokument podróży. Obecnie dokument ten jest wydawany na okres 1 roku, ponieważ nie zawiera on danych biometrycznych. W przyszłym roku planujemy powrót do starych regulacji, dokument ten wydawany byłby na 2 lata, już od stycznia 2008 r. i zawierałby już dane biometryczne, co zgodnie z prawem unijnym pozwoli na to, że jego ważność będzie dłuższa niż jeden rok.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PiotrStachańczyk">W pracy Urzędu korzystamy na co dzień ze współpracy z podmiotem wyspecjalizowanym w tym zakresie, z Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców. Komisarz uczestniczy zarówno poprzez udział w tworzeniu prawa, przedstawiciel Komisarza był w zespole, który przygotowywał te projekty, które czekają na rozpatrzenie przez Radę Ministrów, wypowiada się na temat indywidualnych spraw, jak również ocenia sytuację panującą w naszych ośrodkach. Na co dzień współpracujemy także z innymi organizacjami pozarządowymi, takimi jak: Polska Akcja Humanitarna, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Polski Czerwony Krzyż, Fundacja Ocalenie czy Stowarzyszenie Interwencji Prawnej.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PiotrStachańczyk">Od momentu wejścia do Unii Europejskiej Polskę obowiązuje Rozporządzenie Rady nr 343/2003 z dnia 18 lutego 2003 r. ustanawiające kryteria i mechanizmy określania Państwa Członkowskiego, odpowiedzialnego za rozpatrzenie wniosku o azyl złożonego w jednym z Państw Członkowskich przez obywatela kraju trzeciego. Jeśli chodzi o to rozporządzenie, to w 2006 r. wniosków o przyjęcie skierowano do Polski 1609, a przekazano 682 cudzoziemców, natomiast Polska skierowała do innych krajów 230 wniosków, a przekazała 174 osoby. Jest to znaczący spadek liczby wniosków o przyjęcie do Polski z 2851 w 2005 r. do 1609 w 2006 r. i pewien wzrost wniosków o przekazanie z Polski do innego kraju ze 199 w 2005 r. do 230 w 2006 r.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PiotrStachańczyk">Jeżeli chodzi o świadczenia socjalne dla osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy, to chcę poinformować, że w roku ubiegłym przeznaczono na ten cel blisko 36 mln zł, z czego 15 mln zł na zakwaterowanie, 10.500 tys. zł na wyżywienie, około 2800 tys. zł na świadczenia poza ośrodkiem, wreszcie 4300 tys. zł na pomoc medyczną, ponad 2658 tys. zł na pomoc finansową, a 381 tys. zł na pomoc rzeczową. Zdecydowana większość świadczeń socjalnych jest udzielana w ośrodkach dla cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. W dniu 31 grudnia 2006 r. istniało 17 ośrodków, z czego 3 są własnością Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, a 14 było dzierżawionych. Jeśli chodzi o małoletnich cudzoziemców bez opieki, korzystano z miejsc w domu dziecka, z którym posiadamy umowę w tej sprawie. Na koniec 2006 r. ze świadczeń socjalnych korzystało 3996 cudzoziemców, z czego 451 poza ośrodkami.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PiotrStachańczyk">Urząd we współpracy z Międzynarodową Organizacją do Spraw Migracji kontynuuje również programy mające na celu dobrowolne powroty cudzoziemców do kraju pochodzenia. W ubiegłym roku współfinansowaliśmy powrót 245 cudzoziemców. Istnieje specjalne porozumienie pomiędzy Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji a Międzynarodową Organizacją do Spraw Migracji, które pozwala na realizację tych zadań przez tę organizację i współfinansowanie z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PiotrStachańczyk">W naszej ocenie Rzeczpospolita Polska w roku 2006 w pełni realizowała zobowiązania międzynarodowe wynikające z Konwencji Genewskiej i Protokołu Nowojorskiego, co przedstawiając, proszę Wysoką Komisję o przyjęcie przedłożonej przeze mnie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławWziątek">Ja nie chciałbym pytać pana prezesa o to, co jest zawarte w tym dokumencie, bo materiał jest przygotowany profesjonalnie i bardzo jednoznacznie odpowiada na wątpliwości merytoryczne, natomiast mnie interesuje to, czego nie ma w tym materiale. Dlatego chciałbym spytać pana prezesa, co jest słabością, co utrudnia panu pracę i co mogłoby usprawnić realizację zadań Urzędu w przyszłości, żebyśmy byli zdecydowanie sprawniejsi w realizacji naszych zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PiotrStachańczyk">Po pierwsze, przyjęcie przez Wysoką Izbę w przyszłości tego projektu ustawy, o którym kilkakrotnie już mówiłem, bo ten projekt powinien spowodować to, na co od pewnego czasu już czekamy, a mianowicie przekonać cudzoziemców do rozpoczynania samodzielnego życia w Polsce, da im pieniądze, da im pomoc przez pierwszy rok, żeby mogli rozpocząć samodzielne życie, co spowoduje, że przestaną przebywać w ośrodkach, a jednocześnie składać kolejne wnioski, co niewątpliwie przełoży się na zmniejszenie obciążenia osób, które te wnioski muszą w istniejącej sytuacji rozpatrywać. Po drugie, sądzę, że jakaś wielka pomoc nie jest nam już potrzebna i chciałbym podziękować zarówno poprzedniemu jak i obecnemu rządowi za to, co zostało zrobione. W najbliższym czasie zostanie uruchomiony kolejny punkt przyjmowania wniosków o nadanie statusu uchodźcy przy ul. Taborowej, co zdecydowanie poprawi sytuację nie tylko, jeżeli chodzi o możliwości składania tych wniosków, ale także poprawi warunki pracy pracowników departamentu, który te wnioski rozpatruje. Natomiast to, co jest nam zawsze potrzebne, to pieniądze – na udzielanie cudzoziemcom ochrony, pomocy cudzoziemcom przebywającym w ośrodkach. Trudno jest te potrzeby oszacować, bo zawsze, niestety, z jakichś powodów okazuje się, że tych pieniędzy potrzeba więcej niż minister finansów szacował, przydzielając środki w budżecie na dany rok. Nasz Urząd realizuje różne zadania, ale tak jak cała administracja cierpi na brak etatów, zwłaszcza etatów dla naprawdę dobrych specjalistów nie ma zbyt wiele i z pewnością mogłoby być więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławWziątek">Ja cały czas w tym samym duchu. Pan prezes Piotr Stachańczyk bardzo dyplomatycznie przedstawił nam problemy Urzędu, mówiąc o nich bardzo ogólnie. Jeżeli zadalibyśmy pytania o to, ile etatów jest potrzeba, ile pieniędzy, o ile zwiększony powinien być budżet, to mielibyśmy pewnie więcej informacji. Czy nie warto panie przewodniczący przygotować dezyderat i zaadresować go do premiera bądź ministra z prośbą o to, aby zastanowił się nad potrzebami Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców i doprowadził do tego, aby te potrzeby zostały uwzględnione, bo tak naprawdę sprawność tego Urzędu świadczy o naszej otwartości na potrzeby innych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EdwardSiarka">Myślę, że możemy przyjąć propozycję pana posła. Proponuję, żeby kwestie, o których mówił w informacji pan prezes Piotr Stachańczyk, wpisać do porządku obrad wyjazdowego posiedzenia Komisji, które odbyłoby się w którymś z ośrodków dla cudzoziemców, żebyśmy na miejscu zapoznali się z występującymi tam problemami. Przyjmuję to, co powiedział pan poseł, jako propozycję do planu pracy Komisji na następne półrocze. Myślę, że pan prezes będzie miał dobrą okazję szerzej zaznajomić nas z tymi problemami. Dzisiaj jako Komisja przyjmujemy tylko informację, ale nie ma wątpliwości, że warto na ten temat szerzej porozmawiać.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#EdwardSiarka">Przechodzimy do pkt. 3 porządku dziennego, tj. do informacji o stosowaniu przez Radę do Spraw Uchodźców ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w 2006 r. Informację przedstawi przewodnicząca Rady do Spraw Uchodźców pani Hanna Rutkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AnnaRutkiewicz">Nie będę mówiła o części ogólnej, o której mówił pan prezes Piotr Stachańczyk, żeby się nie powtarzać, bowiem zakres działania Rady, poza tym, że jest organem wyższego stopnia w rozumieniu Kodeksu Postępowania Administracyjnego, jest podobny do tego, jaki ma Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Rada składa się z 12 osób i podejmuje decyzje w składzie 3-osobowym na posiedzeniach. W 2006 r. odbyły się 504 takie posiedzenia, na których podjęto 1904 rozstrzygnięcia w sprawach 1360 cudzoziemców. W naszym sprawozdaniu opisane jest bardziej szczegółowo, jakich spraw nasze rozstrzygnięcia dotyczą. Trochę mylące może być to, że podana jest inna liczba cudzoziemców i inna liczba rozstrzygnięć. W szeregu spraw nasze rozstrzygnięcia podejmowane są wieloetapowo. Najpierw jest wydawana decyzja, potem wydawane jest postanowienie o wznowieniu postępowania, następnie decyzja wznawiająca, potem decyzja rozstrzygająca merytorycznie. W ten sposób w jednej sprawie wydawane są cztery rozstrzygnięcia. Myląca może też być różnica między liczbą cudzoziemców składających wnioski a liczbą wydanych decyzji, bowiem w większości przypadków wnioski dotyczą rodzin, tj. współmałżonka i małoletnich dzieci. Małoletnich dzieci bywa siedmioro, ośmioro, a bywa, że w trakcie trwania procedury rodzą się następne, których sprawy prowadzone są w odrębnych postępowaniach.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AnnaRutkiewicz">W tym roku utrzymaliśmy w mocy 1455 decyzji wydanych przez organ I instancji, czyli przez Prezesa Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, a zaskarżonych do Rady do Spraw Uchodźców. 113 decyzji zostało uchylonych i przekazanych do ponownego rozpatrzenia do URiC. Decyzji o uchyleniu decyzji organu I instancji i nadaniu statusu uchodźcy było 25. Bardzo często zadawane jest nam pytanie o to, dlaczego tak mało i że tych decyzji powinno być więcej. Otóż Rada nie rozpatruje spraw całkiem wyabstrahowanych, to są sprawy, które były badane przez organ I instancji, my rozpatrujemy je w trybie odwoławczym.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AnnaRutkiewicz">Jeżeli chodzi o problem, o którym mówił pan prezes Piotr Stachańczyk, a który jest naszym wspólnym problemem, tzn. nowelizację ustawy, to z niecierpliwością na nią czekamy. Naszą zmorą w tej chwili są kolejne wnioski o nadanie statusu uchodźcy składane przez osoby, którym już nadania takiego statusu odmówiono. To nie jest drugi czy trzeci wniosek tylko siódmy czy dziewiąty. Sprawy nie są tak oczywiście jednoznaczne, ponieważ obydwa urzędy działają na pograniczu dwóch praw: Prawa o udzielaniu pomocy i k.p.a. Te przepisy nie zawsze wzajemnie się uzupełniają i nie zawsze są bezwzględnie spójne.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#AnnaRutkiewicz">Jeżeli chodzi o instytucję umarzania postępowania, to nie mogę powiedzieć, żeby się ukształtowało jakieś jednolite orzecznictwo Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Można odnieść wrażenie, że dla WSA jest to również nowe zagadnienie, bo orzeczenia są bardzo zróżnicowane i nie zawsze można mówić o jednolitym orzecznictwie.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#AnnaRutkiewicz">Mamy cały czas nadzieję, że wprowadzenie nowelizacji trochę nam ten problem wyczyści, sprowadzi do normalnych, racjonalnych rozmiarów. Może ta nowelizacja sprawi, że nasze procedowanie będzie bardziej normalne, bo to, co się w tej chwili dzieje, zakrawa na lekki absurd.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#AnnaRutkiewicz">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na problem, o którym mowa w sprawozdaniu, a z którym zetknęliśmy się w 2006 r., a mianowicie problem stosowania art. 1F Konwencji Genewskiej, dotyczący osób, które nie otrzymają statusu uchodźcy, ponieważ jak stanowi ten artykuł, dokonali zbrodni przeciw pokojowi, zbrodni wojennej, zbrodni przeciw ludzkości lub ewentualnie dalszych powodów wymienionych w tym artykule. Na czym polega problem? Problem polega na tym, że nie nadaje się statusu uchodźcy, natomiast daje się zgodę na pobyt tolerowany, ponieważ w tej procedurze nie stosuje się Konwencji Genewskiej. W związku z powyższym, badając sprawę ze względu na bezpieczeństwo i interes państwa, wypadałoby wskazać na konieczność tego badania wobec pewnej grupy osób. To nie jest dużo, ale będzie więcej.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#AnnaRutkiewicz">I jeszcze jeden problem, o którym mówił prezes Piotr Stachańczyk, dotyczący ochrony subsydiarnej. Otóż jeżeli mogę w tym miejscu powiedzieć generalnie o osobach, które ubiegają się o uzyskanie statusu uchodźcy, to są to w ogromnym procencie obywatele Federacji Rosyjskiej, deklarujący narodowość czeczeńską. To nie są już w przeważającej części bojownicy czeczeńscy z pierwszych stron gazet. Czytając ich wypowiedzi, można wywnioskować, że są to emigranci ewidentnie ekonomiczni. Ja rozumiem, że w Czeczenii życie jest upiorne, nie ma wody, nie ma szkół, nie ma lekarzy, nie ma mieszkań, nie ma pracy, nie ma pieniędzy i rozumiem, że wielodzietne rodziny chcą zapewnić sobie i swoim dzieciom godne warunki. Natomiast pobyt tolerowany nie zaspokaja ich potrzeb i oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#AnnaRutkiewicz">Nie jestem w stu procentach pewna, że praktyka przyznawania prawa pobytu tolerowanego każdemu cudzoziemcowi, któremu odmawia się przyznania statusu uchodźcy, jest mądra na przyszłość. Tymczasem nie przyznajemy prawa pobytu tolerowanego w wielu przypadkach obiektom, uczestnikom przemytu z wielu krajów Azji. Bo ci, którzy przyjeżdżają w tej chwili z Indii i Pakistanu, to są odrzuty z akcji przemytu, to są osoby, które przemytnik oszukał albo zgubił, zostawił w Białymstoku i powiedział, że to już Berlin, i oni u nas starają się o status uchodźcy. I tym ludziom prawa pobytu tolerowanego na ogół nie dajemy. Natomiast dajemy go obywatelom Federacji Rosyjskiej. Ja rozumiem, że jest to polityka, którą nie chcę się zajmować, ale nie jestem też pewna, czy z punktu widzenia interesów państwa polskiego jest to rozsądne postępowanie.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#AnnaRutkiewicz">I jeszcze kolejna sprawa, do której muszę się przyznać. Ustawa o działalności gospodarczej cudzoziemców zobowiązuje Radę do tworzenia bazy danych o krajach pochodzenia uchodźców. Otóż my takiej bazy nie mamy i nie tworzymy, bo jest to ogromnie kosztowna operacja. Mieliśmy w pewnym momencie nadzieję, że za unijne pieniądze to zrobimy, ale prawdę powiedziawszy, byłoby to nieracjonalne. Bardzo dobrą, rozbudowaną, przez wiele lat prowadzoną bazę posiada URiC i my z tej bazy korzystamy. Bo to jest ogromna baza z dużą ilością informacji i wydaje mi się, że rozsądne jest korzystanie z tamtej bazy, a nie tworzenie pseudobazy.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#AnnaRutkiewicz">I jeszcze jeden problem, który mamy w związku ze stosowaniem ustawy – to jest sprawa tłumaczeń. Ustawa zobowiązuje nas do tłumaczenia na język polski materiałów włączonych jako materiał dowodowy. Żeby ocenić, czy dany materiał jest materiałem dowodowym, trzeba przynajmniej w znacznym zakresie go przetłumaczyć. Jeżeli dostajemy kilkadziesiąt stron napisanych często w językach egzotycznych, to tłumaczenie kosztuje ogromne pieniądze. Poza tym brakuje tłumaczy. Ale też nie mogę powiedzieć, że nie dopuszczam tego materiału jako dowodu, bo nie wiem, co tam jest w środku.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#AnnaRutkiewicz">Drugim problemem, który się nam pojawił, to jest wskazywanie stron internetowych, na których materiały być może się znajdują. Tutaj sąd stawia nas w niezwykle kłopotliwej sytuacji – sąd oczekuje, że wszystko, co jest w aktach sprawy, będzie przetłumaczone na język polski. Jeżeli zrobimy tłumaczenie fragmentów materiałów, po wskazaniu przez zainteresowanego, tych, które dotyczą jego osoby, na przykład na 60 stron wskaże 15, to pozostałych nie możemy włączyć do materiału dowodowego, bo sąd uważa, że zgodnie z ustawą o języku polskim wszystko, co znajduje się w aktach, ma być napisane w języku polskim. Jest to czysto techniczna trudność, która powstaje gdzieś na pograniczu k.p.a., ustawy i ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Ale może z czasem się to dotrze.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#AnnaRutkiewicz">Kończąc, mam nadzieję, że państwo uznacie, że Rada do Spraw Uchodźców realizuje zobowiązania Rzeczypospolitej Polskiej wynikające z Konwencji Genewskiej, Protokołu Nowojorskiego i z ustawy o udzielaniu pomocy cudzoziemcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#GrzegorzDolniak">Z informacji, które pani przewodnicząca przedstawiła, wynika, że środki przeznaczone w budżecie na działalność Rady są z roku na rok coraz mniejsze. To, że udało się wykonać zadania wynikające z ustawy, w dużym stopniu zawdzięczacie państwo temu, że zatrudnialiście w sekretariacie Rady pracowników, którzy odbywali staż studencki. Tak się złożyło, że większość spraw dotyczyła obywateli Federacji Rosyjskiej i te absolwentki, które u państwa znalazły zatrudnienie, to były absolwentki filologii rosyjskiej. Ale co się stanie, jeżeli większość spraw będzie dotyczyła obywateli, którzy posługują się innym językiem, a państwo nie będziecie mieli odpowiednich stażystów. Czy to będzie oznaczało, że państwo nie wykonacie zadań przewidzianych ustawą?</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#GrzegorzDolniak">I jeszcze jedna rzecz. Są tego konsekwencje. Jak przeczytałem, Wojewódzki Sąd Administracyjny w wielu sprawach, w których uchylał państwa decyzje, uzasadniał to faktem niedostatecznie wnikliwego ustosunkowania się do materiału dowodowego. Pominięcie wniosków dowodowych, być może również z powodu braku możliwości przetłumaczenia dokumentów, i dowodów przedstawionych przez zainteresowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AnnaRutkiewicz">Panie przewodniczący, nie mieliśmy sytuacji, żeby z powodu braków finansowych nie zrobiono tłumaczenia, czy nie przeprowadzono dowodów.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AnnaRutkiewicz">Jeżeli chodzi o Wojewódzki Sąd Administracyjny to jest kwestia oceny. W tym roku, czego wcześniej nie robiliśmy, złożyliśmy w sześciu przypadkach wnioski o kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ponieważ nie zawsze podzielamy opinię WSA. One nie były jeszcze rozpatrywane, zobaczymy, jaki będzie werdykt.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AnnaRutkiewicz">Rzeczywiście w dużym zakresie korzystamy z pomocy praktykantów i wolontariuszy jeżeli chodzi o tłumaczenia z języków rzadziej spotykanych. Natomiast jeśli idzie o tłumaczenia z języka angielskiego i innych języków europejskich, to nie mamy problemu. Wyjątkiem może być język albański, może bułgarski, ale generalnie takie problemy nie występują. Podobnie jesteśmy w stanie przetłumaczyć dokumenty z każdego innego języka. Rzeczywiście materiałów w języku rosyjskim jest najwięcej. W tym względzie prowadzimy świadomą politykę, zatrudniając absolwentów filologii rosyjskiej. Zresztą te osoby nie są na praktykach, tylko są zatrudnione na pełnych etatach.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AnnaRutkiewicz">Nie będę natomiast skarżyć się na brak pieniędzy, chociaż wiem, że to wypada, ale naprawdę nie narzekamy. To, co mamy robić, to robimy. Trochę dziwna jest konstrukcja Rady, bo biuro Rady, które nas obsługuje, jest organem Prezesa Rady Ministrów i żyje trochę własnym życiem, ale to biuro się sprawdza, dobrze funkcjonuje, jesteśmy prawidłowo obsłużeni, materiały są tłumaczone, w momencie kiedy dostajemy na biurko dokumenty na posiedzenia, są one wstępnie przejrzane czy doręczenia były prawidłowe. Wiem, że w dobrym tonie byłoby ponarzekać, ale ja nie mogę tego zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławWziątek">Uważam, że w dobrym tonie jest także to, żeby, realizując wszystkie zadania ustawowe, mieć poczucie, że nie tylko realizuje się to dobrze, ale także, że wszyscy inni, których dotyczą te zadania, są z tego zadowoleni i wierzę, że tak właśnie jest. Ale moim zdaniem pani przewodnicząca dotknęła bardzo ważkiego problemu, który nie powinien przejść niezauważony. Otóż wspomniała pani o tym, że jednym z ustawowych zadań Rady jest potrzeba stworzenia bazy i określiła pani, że tak naprawdę nie jest to merytorycznie potrzebne, że być może wystarczy tylko ta jedna baza, którą prowadzi URiC. Ale jeżeli jest to ustawowy obowiązek, to może warto byłoby się zastanowić, czy nie zmienić tego przepisu w ustawie, ponieważ faktycznie, gdybyśmy analizowali to z punktu widzenia formalnego, brak tej bazy powoduje, że nie realizujemy określonych zadań ustawowych.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#StanisławWziątek">Jeżeli zatem mielibyśmy doprowadzić do zgodności rzeczywistych działań z przepisami ustawowymi, to warto, panie ministrze, zastanowić się, czy nie rozważyć propozycji zmiany ustawy w tym zakresie. Stworzyć jedną bazę, która będzie komplementarna i będzie zaspokajała potrzeby zarówno Urzędu jak i Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EdwardSiarka">Czy są jeszcze jakieś pytania do pani przewodniczącej? Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#EdwardSiarka">Stwierdzam, że przyjęliśmy informację.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#EdwardSiarka">Dziękuję wszystkim za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>