text_structure.xml
3.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<p xml:id="div-1">Odpowiadając na pismo Pana Marszałka Sejmu RP z dnia 8 grudnia 2006 r. (znak: SPS-024-1998/06) dotyczące zapytania Pana Posła Arnolda Masina w sprawie wyposażenia samochodów w alkomaty, uprzejmie informuję, iż zaproponowane w piśmie Pana Posła urządzenia służące do pomiaru zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu (alkomaty) w cenie około 100 zł są co prawda dostępne w chwili obecnej na rynku, jednakże nie posiadają one odpowiednich świadectw legalizacji, a co za tym idzie, nie mogą stanowić podstawy do wiarygodnej oceny zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, zgodnie bowiem z § 1 pkt 32 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 30 marca 2005 r. w sprawie rodzajów przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej oraz zakresu tej kontroli (Dz. U. Nr 74, poz. 653), podlegają kontroli metrologicznej obejmującej zatwierdzenie typu i legalizację pierwotną oraz ponowną legalizację tych urządzeń. Szczegółowe zaś wymogi metrologiczne dotyczące tego rodzaju urządzeń określa rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 2 kwietnia 2003 r. w sprawie wymagań metrologicznych, którym powinny odpowiadać analizatory wydechu (Dz. U. Nr 67, poz. 626). Zgodnie z informacjami uzyskanymi w firmach zajmujących się sprzedażą tego typu urządzeń, jednorazowy koszt zakupu analizatora spełniającego wymogi określone we wspomnianych wyżej aktach prawnych kształtuje się na poziomie kilku tysięcy złotych, a dodatkowo powinien on być podwyższony o koszty dokonywanej cyklicznie ponownej legalizacji urządzenia.</p>
<p xml:id="div-2">Należy w tym miejscu zwrócić w szczególności uwagę na fakt, iż w sytuacji gdy osoba, która zamierza po spożyciu alkoholu prowadzić pojazd mechaniczny i poddając się wcześniej badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, dokona nieprawidłowej oceny własnego stanu trzeźwości, naraża się tym samym na niebezpieczeństwo spowodowania kolizji drogowej lub odpowiedzialności z tytułu prowadzenia pojazdu w stanie po użyciu alkoholu albo nietrzeźwości. Oczywiście każdy może dokonać zakupu urządzenia, nieodpowiadającego powyższym wymogom, jednakże stosując je, powinien mieć na uwadze ryzyko spowodowane błędnym pomiarem.</p>
<p xml:id="div-3">Ponadto ustawodawca wprowadzając odpowiedzialność karną za czyny polegające między innymi na prowadzeniu pojazdu w stanie po użyciu alkoholu lub nietrzeźwości, w rzeczywistości ustanowił zakaz ich popełniania, przyjmując założenie racjonalnego postępowania adresatów tego zakazu, którzy są w stanie samodzielnie ocenić stan własnej trzeźwości na tyle skutecznie, by nie dopuścić do popełnienia zabronionego czynu, a w przypadku posiadanych wątpliwości powstrzymać się od działania, które może skutkować naruszeniem zakazu. Warto także zaznaczyć, iż aktualnie obowiązujące w omawianej materii przepisy nie nakładają obowiązku poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu przeprowadzanym nawet przez uprawnione do tego służby.</p>
<p xml:id="div-4">Wydaje się zatem, że wprowadzanie obowiązku posiadania (instalacji w pojazdach) omawianego urządzenia nie znajduje uzasadnienia.</p>
<p xml:id="div-5">Podsekretarz stanu</p>
<p xml:id="div-6">Marek Ludwik Grabowski</p>
<p xml:id="div-7">Warszawa, dnia 21 grudnia 2006 r.</p>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>