text_structure.xml 4.56 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <p xml:id="div-1">Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na zapytanie z dnia 23 sierpnia br. skierowane przez Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Pana Piotra Gadzinowskiego do Pana Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa Rady Ministrów, dotyczące przygotowania rządu do rozwoju stosunków handlowych z krajami azjatyckimi, a także znajomości języka chińskiego oraz posiadania wiedzy na temat Chin przez pracowników ministerstw, umożliwiających prężną współpracę gospodarczą i polityczną z tym krajem, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, Pana Jarosława Kaczyńskiego, po konsultacji z szeregiem ministerstw przekazuję odpowiedź jak niżej.</p>
        <p xml:id="div-2">Zdecydowana większość ministerstw poinformowała, iż nie ma na etacie pracowników ze znajomością języka chińskiego, potwierdzoną egzaminem państwowym lub innym oficjalnie uznawanym egzaminem. W pięciu ministerstwach (Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Transportu, Ministerstwo Gospodarki) lub podległych im jednostkach pracują osoby znające język chiński. Najwięcej takich osób zatrudnia MSZ (łącznie 11 osób w ministerstwie bądź na placówkach), następnie Ministerstwo Transportu (2 osoby), pozostałe wymienione wyżej ministerstwa mają na etacie po jednej osobie znającej język chiński (osoba z Min. Pracy i Polityki Społecznej aktualnie pracuje w konsulacie RP w Kantonie). Ministerstwo Gospodarki zatrudnia pracownika ze znajomością języka chińskiego, który wiele lat pracował na placówkach w Chinach, a obecnie prowadzi w kraju sprawy kilku rynków dalekowschodnich. Wiedzą o Chinach, zarówno w MSZ, jak i w MG, odpowiadających za współpracę polityczną lub gospodarczą, dysponuje większa liczba pracowników, nie tylko osoby znające język chiński.</p>
        <p xml:id="div-3">W opinii ministerstw, które mają częste kontakty z partnerami z Chin, nieznajomość języka chińskiego nie jest przeszkodą w rozwijaniu stosunków politycznych lub gospodarczych. Sami Chińczycy często wybierają jako język kontaktu angielski lub inny powszechnie używany język Unii Europejskiej. W czasie spotkań oficjalnych na wysokim szczeblu rozmowy prowadzone są w językach narodowych, z udziałem zawodowych tłumaczy.</p>
        <p xml:id="div-4">Wydaje się, że stosowane w praktyce zasady posługiwania się językiem kraju trzeciego w stosunkach z Chinami czy innymi krajami Azji zdają egzamin. Ponadto rzadko się zdarza, aby jedna osoba zajmowała się jednym tylko krajem, nierzadko prowadzi sprawy kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu krajów. Wówczas język angielski lub inny powszechnie znany język europejski zapewnia możliwość kontaktu z partnerami z wielu krajów, nie tylko azjatyckich i nie tylko Chin.</p>
        <p xml:id="div-5">Reasumując, uważam, że administracja centralna jest przygotowana do rozwijania stosunków gospodarczych i politycznych z partnerami z krajów azjatyckich.</p>
        <p xml:id="div-6">Chciałbym uzupełnić powyższe uwagi informacją, że w 2005 r. eksport polski do Azji wzrósł o 31%, a import z tego kontynentu o 24%. W ciągu 7 miesięcy 2006 r. eksport do Azji wzrósł o 20%, a import o 29%. Oczywiście Chiny odgrywają największą rolę w naszym handlu z Azją, a import z tego kraju generuje ok. 50% wartości polskiego deficytu handlowego (w br. po 7 miesiącach odnotowaliśmy spadek udziału Chin w tym deficycie, jednak wynikał on z relatywnie większego eksportu na inne kierunki).</p>
        <p xml:id="div-7">Należy jednak mieć na uwadze, że nie ma w tej chwili w Unii Europejskiej kraju, który nie borykałby się z deficytem w obrotach z Chinami, że nie wspomnę o Stanach Zjednoczonych, które od lat importują znacznie więcej z tego kraju niż do niego eksportują. W istocie jest to głównie świadectwem tego, że rynek chiński ciągle dysponuje znacznie tańszą siłą roboczą, nawet w przemysłach technologicznie zaawansowanych niż jakikolwiek inny rynek świata porównywalny w aspekcie możliwości technologicznych i eksportowych.</p>
        <p xml:id="div-8">Z poważaniem</p>
        <p xml:id="div-9">Minister</p>
        <p xml:id="div-10">Piotr Grzegorz Woźniak</p>
        <p xml:id="div-11">Warszawa, dnia 28 września 2006 r.</p>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>