text_structure.xml
410 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
1666
1667
1668
1669
1670
1671
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#LonginPastusiak">Otwieram siedemdziesiąte czwarte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#LonginPastusiak">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam pana senatora Zbigniewa Gołąbka oraz pana senatora Sławomira Izdebskiego. Listę mówców będzie prowadził pan senator Izdebski.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#LonginPastusiak">Proszę panów senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#LonginPastusiak">Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad siedemdziesiątego czwartego posiedzenia obejmuje:</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#LonginPastusiak">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#LonginPastusiak">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#LonginPastusiak">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#LonginPastusiak">4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o doświadczeniach na zwierzętach.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#LonginPastusiak">5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#LonginPastusiak">6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#LonginPastusiak">7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#LonginPastusiak">8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym, ustawy o wyższych szkołach zawodowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#LonginPastusiak">Panie Ministrze, czy ja przeszkadzam rządowi?</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#LonginPastusiak">9. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych, ustawy o działaniach administracji rządowej oraz ustawy o administracji rządowej w województwie.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#LonginPastusiak">10. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zmianie imion i nazwisk oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#LonginPastusiak">11. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#LonginPastusiak">12. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#LonginPastusiak">13. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wypowiedzeniu Konwencji o rybołówstwie i ochronie żywych zasobów w Morzu Bałtyckim i Bełtach, sporządzonej w Gdańsku dnia 13 września 1973 r.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#LonginPastusiak">14. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji nr 170 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej bezpieczeństwa przy używaniu substancji i preparatów chemicznych w pracy, przyjętej w Genewie dnia 25 czerwca 1990 r.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#LonginPastusiak">15. Trzecie czytanie projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Senatu.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#LonginPastusiak">16. Zmiany w składzie komisji senackich.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że ustawa, która ma być omawiana w punkcie dwunastym dzisiejszych obrad - przypomnę, że chodzi o stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa - została wniesiona przez Radę Ministrów w trybie art. 123 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a więc jako projekt pilny. W tym przypadku, zgodnie z odpowiednim artykułem konstytucji, termin rozpatrzenia ustawy przez Senat wynosi czternaście dni.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#LonginPastusiak">Przypominam ponadto, że zgodnie z art. 71 ust. 2 regulaminu naszej Izby do postępowania w sprawie ustaw pilnych nie mają zastosowania art. 16 ust. 3 pkty 1 i 2 oraz terminy określone w art. 32 ust. 2 i art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, informuję, że w dniu 3 grudnia bieżącego roku grupa senatorów, a mianowicie senatorowie: Anna Kurska, Henryk Dzido, Ryszard Matusiak, Adam Biela, Zofia Skrzypek-Mrowiec, Krzysztof Jurgiel, Jan Szafraniec, Franciszek Bachleda-Księdzularz, Andrzej Chronowski, Kazimierz Jaworski, Edmund Wittbrodt, Lesław Podkański, Jerzy Smorawiński, Zbigniew Romaszewski, Teresa Liszcz i Janina Sagatowska, zgłosili wniosek, by w porządku obrad jednego z najbliższych posiedzeń Senatu zostały umieszczone następujące punkty: ocena efektywności i prywatyzacji z punktu widzenia skutków gospodarczych, budżetowych i społecznych oraz ocena postanowień traktatu ustanawiającego konstytucję europejską z punktu widzenia interesów Polski. Wnioskodawcy proponują, aby debaty nad tymi punktami zakończyły się podjęciem przez Senat uchwał.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#LonginPastusiak">Informuję Wysoką Izbę, że oba wnioski skierowałem do zaopiniowania przez Konwent Seniorów, który zbierze się w dniu 16 grudnia.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad. Nie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#LonginPastusiak">Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad siedemdziesiątego czwartego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#LonginPastusiak">Informuję również, że głosowania w sprawie przedstawionych punktów porządku obrad zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu. Przewidujemy, że przeprowadzimy je w czwartek o godzinie 10.00.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#LonginPastusiak">Pragnę również poinformować państwa senatorów, że w dniu jutrzejszym o godzinie 17.00 zostanie zarządzona przerwa w obradach, aby umożliwić państwu senatorom udział w spotkaniu opłatkowym z Jego Eminencją księdzem prymasem Józefem Glempem. Spotkanie odbędzie się w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ulicy Miodowej i rozpocznie się o godzinie 18.00. Szczegóły dotyczące transportu zostaną przekazane państwu senatorom w odrębnym komunikacie w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2005.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#LonginPastusiak">Ustawa ta została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu 26 listopada, a 30 listopada została przekazana do Senatu. Zgodnie z regulaminem naszej Izby w dniu 30 listopada skierowałem tę ustawę do komisji senackich. Komisje senackie, po rozpatrzeniu właściwych części budżetowych, przekazały swoje opinie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, która na ich podstawie przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#LonginPastusiak">Sprawozdanie komisji macie państwo w druku nr 851A, a sam tekst ustawy budżetowej w druku nr 851.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#LonginPastusiak">Jeżeli ktoś z państwa senatorów pragnie opuścić naszą Izbę, to bardzo proszę. Chciałbym, żeby nie było zamieszania, kiedy udzielę głosu senatorowi Markowskiemu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#LonginPastusiak">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Jerzego Markowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyMarkowski">Szanowny Panie Marszałku! Panie Prezesie! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyMarkowski">Z upoważnienia i w imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych mam zaszczyt przedstawić państwu sprawozdanie z prac komisji. Zanim jednak przystąpię do omawiania wniosków, które przyjęła, zaakceptowała, zaopiniowała pozytywnie komisja, oraz tych, których nie zaakceptowała, pozwolę sobie na kilka uwag o charakterze bardziej ogólnym.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyMarkowski">Ustawa budżetowa jest najistotniejszym aktem prawnym, dotyczącym finansów publicznych w danym roku, stąd też traktowana jest w kompetencjach Wysokiej Izby w sposób szczególny. Mamy wprawdzie tylko dwadzieścia jeden dni na to, żeby zgodnie z konstytucją rozpatrzyć ten akt prawny, niemniej jednak tryb jego rozpatrywania i wnikliwość prac poszczególnych komisji udowadniają, iż z nadzwyczajną starannością państwo senatorowie pracujący w komisjach przeanalizowali jej zapisy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym podziękować wszystkim komisjom, które przedstawiły swoje sprawozdania. Odnosząc się do tych sprawozdań, chcę jednocześnie zasugerować pewne rozwiązania o charakterze bardziej organizacyjnym, o których powiem za chwilę.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JerzyMarkowski">Jest to ostatnia nasza debata w parlamencie, w Senacie piątej kadencji, nad ustawą budżetową, warto więc w tym momencie pokusić się o pewną refleksję. Ja wiem, Panie Marszałku, że mam na to tylko dwadzieścia minut, ale postaram się zmieścić w tym czasie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JerzyMarkowski">Jak sądzę, mamy wspólną satysfakcję - mówię tu o wszystkich stronach politycznych w Wysokiej Izbie - iż uczestniczyliśmy, dzięki naszemu wkładowi w prace legislacyjne nad ustawą budżetową, w procesie stabilizacji polskiej gospodarki, po procesie pewnych przemian, które - przynajmniej jak dowodzi statystyka, bo z odczuciami społecznymi jest trochę trudniej - poszły w dobrym kierunku. Trudno bowiem nie zauważyć, że jeszcze w roku 2001 planowaliśmy budżet przy założeniu, że ówczesny wzrost produktu krajowego brutto wyniesie mniej niż 1%; że o budżecie państwa rozmawialiśmy w sytuacji, kiedy produkcja przemysłowa rosła nie więcej jak o 1,5%, podczas gdy dziś rośnie o 15%; że rentowność poszczególnych podmiotów gospodarczych, rentowność przedsiębiorstw przemysłowych była właściwie na poziomie ujemnym, a dziś mamy pięcioprocentowy wzrost rentowności; że inflacja przekraczała 5,5%, a dziś jest na poziomie trzyprocentowym. Nie sposób nie odnotować tego, iż siłą napędową rozwoju gospodarczego kraju stał się przede wszystkim eksport, który tylko w stosunku do roku ubiegłego wzrósł aż o 50%. Odnotowujemy z satysfakcją wzrost wydajności o ponad 17% w polskiej gospodarce, a poziom bezrobocia, aczkolwiek daleki od oczekiwanego spadku, przynajmniej się ustabilizował. Przypomnę, że kiedyś wynosił 21%, a dziś 19% - wciąż aż 19%, ale już nie rośnie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JerzyMarkowski">Wszystko to razem, wsparte wielką koniunkturą w światowej gospodarce, która najbardziej dobitnie zaważyła na wynikach gospodarczych przede wszystkim przemysłu - mam tu na myśl przemysł stoczniowy, przemysł energetyczny, stalowy, górnictwo - wszystko to, wsparte wysiłkami restrukturyzacyjnymi, zaowocowało tym, czym możemy dysponować, konstruując budżet państwa na rok 2005.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JerzyMarkowski">Chcę również powiedzieć, że nie bez znaczenia dla tych procesów ma fakt ustabilizowania się, i to na bardzo silnej pozycji, naszej waluty narodowej, odnotowywany zresztą z różnym rozłożeniem akcentów przez poszczególnych uczestników życia gospodarczego: dla jednych jest to konieczność bardzo pozytywna, dla innych nie, aczkolwiek de facto stabilizuje to finanse publiczne państwa. To wszystko razem spowodowało, że można było planować budżet na rok 2005, przyjmując pewne generalne założenia i uwarunkowania, o których na pewno będzie mówił pan minister finansów w swoim wystąpieniu. I jego też będę prosił o mocne rozszerzenie tych wszystkich argumentów, które legły u podstaw przecież rządowego przedłożenia, jakim jest budżet państwa. Ale godzi się przypomnieć, iż w założeniach generalnych do budżetu państwa na rok 2005 przyjęto, że produkt krajowy brutto będzie rósł i będzie na poziomie 5% w skali roku, inflacja będzie na poziomie 3,2%, a bezrobocie ustabilizuje się na poziomie nie więcej niż 18,2%.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JerzyMarkowski">Chcę również powiedzieć, że bardzo istotny z punktu widzenia zarówno konstrukcji tego budżetu, jak i tendencji w kształtowaniu się polskich finansów publicznych jest parametr, o którym stale czytaliśmy i mówiliśmy z różnymi akcentami, a mianowicie relacja długu publicznego do produktu krajowego brutto. Pamiętamy dyskusję jeszcze sprzed kilku lat o tym, iż zbliżamy się do niebezpiecznej granicy 60%, określonej zresztą w konstytucji. Dziś mówimy o ustabilizowaniu się tego parametru, nawet do końca przyszłego roku, na poziomie poniżej 55%, i jest to liczone metodami dotychczasowymi. To jest bardzo znaczące, ponieważ przede wszystkim dowodzi to pełnej stabilizacji gospodarki, a poza tym zbliża nas jako państwo do określonych dla państw Unii Europejskiej w Maastricht kryteriów gospodarczych, które ustalają rygory bardzo szczególne i bardzo wysokie, a jak się okazuje przez polską gospodarkę w znakomitej części już spełniane.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JerzyMarkowski">Ponadto cechą charakterystyczną - i trudno jej nie zauważyć - budżetu państwa na rok 2005 jest to, iż przewidziany jest deficyt na poziomie 35 miliardów zł. To jest o 10 miliardów zł mniej niż w roku 2004, czyli w roku bieżącym. Deficyt ten - proszę pozwolić mi przypomnieć - jest różnicą pomiędzy wydatkami, planowanymi na poziomie 209 miliardów zł, a wpływami na poziomie 174 miliardów zł. Jest to, jak sądzę, istotny argument, zwłaszcza w sytuacji, kiedy od czasu do czasu pojawiają się opinie, iż każdy budżet jest budżetem z jakimś tam akcentem politycznym. Chcę powiedzieć, że planowanie tak niskiego deficytu budżetowego, chociażby w stosunku do roku ubiegłego, jest dowodem na to, że w planowaniu budżetu państwa racje makroekonomiczne, racje gospodarcze zwyciężają nad bieżącymi racjami politycznymi. I to, jako przewodniczący akurat komisji gospodarki, konstatuję z najwyższą satysfakcją w imieniu tejże komisji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JerzyMarkowski">Proszę pozwolić również, że przypomnę, aczkolwiek mam świadomość, iż naruszam tutaj pewnego rodzaju zaufanie, że znają państwo senatorowie ten dokument, iż na wpływy do budżetu państwa w roku 2005 będą się składały wpływy przede wszystkim - wymienię tylko te najbardziej znaczące pozycje - z podatków od towarów i usług, wynoszące 73 miliardy zł, mówię w uogólnieniu, podatku akcyzowego, wynoszące 42 miliardy zł, podatku dochodowego od osób prawnych, wynoszące 14 miliardów zł, i podatku dochodowego, tego zmniejszonego, tego zreorganizowanego, tego ustabilizowanego na innymi poziomie i pobieranego na innych zasadach, od osób fizycznych, wynoszące 23 miliardy zł. Ponadto są dochody niepodatkowe, wynoszące 16 miliardów zł, oraz przewidywane wpływy z prywatyzacji, wynoszące 5 miliardów 700 milionów zł. I tu godzi się przypomnieć, że te ostatnie dochody planowane są na poziomie niższym niż osiągnięte w roku bieżącym, kiedy wyniosły one 8 miliardów 200 milionów zł, co było konsekwencją nie, jak zarzucano, jakiegoś szczególnego przyspieszenia w procesie prywatyzacyjnym, ale niezwykle efektywnego procesu prywatyzacyjnego, zwłaszcza sprywatyzowania poprzez giełdę banku PKO BP.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! Na wydatki roku 2005 będą się składały różne pozycje. Nie będę ich czytał, bo byłoby to - jeszcze raz mówię - nadużyciem w stosunku do państwa wiedzy na ten temat. Chcę jednak powiedzieć, iż jeśli chodzi o tę bardzo dyskutowaną pozycję - zresztą trudno, żeby ona nie była dyskutowana, zwłaszcza w pierwszym roku naszej pełnej przynależności do Unii Europejskiej - to do budżetu Unii Europejskiej wpłacimy kwotę 10 miliardów 200 milionów zł, ale otrzymamy 24 miliardy 900 milionów zł. To daje nadwyżkę prawie 15 miliardów zł po stronie środków pozyskanych. I proszę zwrócić uwagę na to, że te otrzymane przeszło 24 miliardy, prawie 25, bo dokładnie to jest 24,9, czyli prawie 25 miliardów zł, to jest prawie 3% produktu krajowego brutto. To jest spora pozycja. Z tego na prefinansowanie musimy przeznaczyć kwotę 4 miliardów 600 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym położyć akcent zwłaszcza na pewne wydatki, które zawsze są przedmiotem pewnego szczególnego zainteresowania społecznego. Mam tu na myśli przede wszystkim wydatki na szkolnictwo, które rosną o 7,6%, na informatykę, która przecież, jakżesz inaczej, łączy się z pewnym znakomitym postępem w naszym życiu gospodarczym, wydatki będące na poziomie 27%, na wymiar sprawiedliwości - inna materia, ale jakżesz potrzebna - które rosną o ponad 6%, na oświatę, które rosną o ponad 18%. Chciałbym również zauważyć, iż w ustawie budżetowej znalazła się w roku bieżącym kwota 400 milionów zł na Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli na finansowanie osób nieubezpieczonych. To jest bardzo istotna pozycja, która w znakomity sposób odpowiada pewnym akcentom polityki prospołecznej rządu, i nie sposób tutaj nie zauważyć, że jest w tym udział naszego kolegi senatora.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! Chcę również powiedzieć, że znaczącym czynnikiem w kształtowaniu się bilansu wpływów i wydatków w budżecie państwa są te pozycje, które są jak gdyby takimi sztywnymi pozycjami. I chciałbym przede wszystkim zaakcentować dwie pozycje spośród nich. Po pierwsze, rezerwy ogólne i rezerwy celowe, bo z nich finansowanych jest bardzo wiele przedsięwzięć, i tu mówimy o kwocie ponad 4 miliardów zł - pozwoli pan senator, że skorzystam z pana stołu, bo zabrakło mi miejsca na moim biurku - a po drugie, koszty obsługi zadłużenia. Łącznie na ten ostatni cel przeznaczonych jest ponad 27 miliardów zł, z tego 6 miliardów 100 milionów zł to są wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego, a 21 miliardów zł jest przeznaczonych na obsługę długu krajowego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JerzyMarkowski">Chcę również powiedzieć, że tu komisja gospodarki interesowała się, zresztą czynnie wspierana wiedzą merytoryczną pracowników Ministerstwa Finansów, kwestią wpływu stabilnego kursu złotego, a zwłaszcza silnego złotego, na koszty obsługi zadłużenia zagranicznego. Ta konstatacja jest niezwykle cenna, zwłaszcza w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z takim umocnieniem się kursu złotego, że rokuje to tak - oczywiście jest to podstawa do rozważań teoretycznych - że można się spodziewać obniżenia kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego, ponieważ kurs jest taki, jaki jest, czyli silny.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! To tyle, jeżeli chodzi o te najbardziej znaczące makrozałożenia, makroliczby.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JerzyMarkowski">Ja chciałbym wyeksponować jeszcze jedną sprawę w projekcie ustawy budżetowej. Przede wszystkim projekt ustawy budżetowej zakłada wiele wydatków, które są zapisane, ale na jeden chciałbym zwrócić uwagę. W każdej ustawie budżetowej szukamy argumentów prorozwojowych, w każdej ustawie budżetowej szukamy argumentów na to, że ustanawiamy podstawę do rozwoju gospodarki. Wśród tych liczb, które składają się na te wszystkie nakłady wymienione w ustawie budżetowej - nie będę jeszcze raz tego powtarzał i tego przytaczał - chciałbym zwrócić uwagę państwa na kwotę 20 miliardów zł, która pozostaje w dyspozycji rządu z tytułu poręczeń dla kredytów zaciąganych na realizację inwestycji o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa. To jest znacząca pozycja.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JerzyMarkowski">Ale żeby wszystko nie wyglądało tak kolorowo, chcę powiedzieć, że jedna pozycja budziła pewien niepokój podczas prac Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, a mianowicie pozycja dotycząca środków, które pozostają w dyspozycji ministra gospodarki i pracy, na realizację ustawy o wspieraniu inwestycji. Uznaliśmy, że jest to niezwykle istotne narzędzie wspierania przede wszystkim polityki prorozwojowej, tworzenia nowych miejsc pracy. Ale kwota, która jest przeznaczana na realizację tej ustawy, wydaje nam się niezwykle znikoma, zwłaszcza wobec faktu, że doświadczenia tegoroczne dowodzą, iż cieszy się to olbrzymią popularnością, a zdolność do wsparcia finansowego realizacji tegoż celu jest na poziomie 8–10%. Stąd też sądzę, że trzeba będzie w trakcie roku budżetowego szukać wsparcia tego źródła finansowania, bo cel jest szczytny, a co najważniejsze, to się sprawdza.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JerzyMarkowski">Chcę również zwrócić uwagę na to, że w tegorocznym budżecie państwa, już w 100% skoordynowanym z budżetem unijnym, bo w roku ubiegłym mówiliśmy tylko o pewnym okresie, znacznie mniejsze, a przyzwyczailiśmy się do czegoś innego w latach poprzednich, zwłaszcza w pierwszych trzech latach konstruowania budżetu państwa, są wpływy z ceł, już nie ma tak znaczących wpływów jak w latach poprzednich, bo nie ma tego źródła pozyskania środków.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo! Teraz o wnioskach, które Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych przyjęła... Może nie będę omawiał wszystkich, bo - powtarzam - znajdują się one w zestawieniu w druku nr 851A, ale zwrócę uwagę na cztery.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JerzyMarkowski">Pierwsza poprawka - ona jest najbardziej obszerna w tym tekście - została skonstruowana przede wszystkim na wniosek pana senatora Lorenza, to znaczy, przepraszam, komisji rolnictwa, i dostosowuje tę ustawę do wymogów ustawy o jednostkach doradztwa rolniczego. Jest to poprawka bardzo obszerna, ale niezbędna.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JerzyMarkowski">Druga kwestia to jest kwestia zwiększenia dotacji na inwestycje realizowane przez Polskie Koleje Państwowe. Tu mamy do czynienia z pewnego rodzaju rozbieżnością poglądów i chcę powiedzieć, iż wśród tych wniosków, które wiążą się z koleją, właściwie mieliśmy dwa bardzo istotne przedłożenia: jedno przedłożenie, dotyczące 56 miliardów zł... przepraszam, 56 milionów zł, które uzyskało akceptację, aczkolwiek mamy świadomość pewnej niedoskonałości jego zapisów, i drugie, dotyczące kwoty dużo większej, bo 418 milionów zł - aczkolwiek dzisiaj matematycznie już dowiedziono, że można mówić o mniejszej kwocie - które nie zyskało akceptacji tylko ze względu na źródło finansowania, nikt nie dyskutował bowiem o celowości takiego wydatku. W tym drugim przypadku chodziło o to, ażeby zagwarantować w zapisach ustawy budżetowej sfinansowanie polskiego wkładu w celu pozyskania środków unijnych na modernizację Polskich Kolei Państwowych. Zdecydowaliśmy się nie przyjmować tego wniosku, ponieważ argumentacja ministra finansów szła w tym kierunku, że dotychczasowy zapis, czyli gwarantujący te środki w środkach unijnych, to znaczy w koordynacji z Unią Europejską, jest jak gdyby bardziej pewny, jeśli chodzi o pozyskanie środków, niż zapisanie tego w osobnej pozycji. Jeśli na ten temat będziemy mogli jeszcze rozmawiać, to będzie to, jak sądzę, zasadne.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JerzyMarkowski">Komisja gospodarki postanowiła również nieco zmodyfikować, a raczej doprecyzować po to, żeby uczynić realnym, zapis dotyczący wydatków na budowę metra w Warszawie oraz przynajmniej częściowo, o 50%, prawie 50%, zmniejszyć ubytek środków, powstały po decyzjach Sejmu, przeznaczonych na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JerzyMarkowski">Nie będę omawiał, powtarzam, wszystkich dwudziestu dziewięciu wniosków, ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że wśród tych wniosków znalazły się również wnioski czy propozycje z obszaru finansowania Naczelnego Sądu Administracyjnego, Instytutu Pamięci Narodowej oraz generalnie infrastruktury komunikacyjnej w wielkościach przedstawionych.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JerzyMarkowski">Gwoli sprawiedliwości, a jednocześnie pewnego rodzaju wytłumaczenia się, chcę powiedzieć, że komisja zmuszona była do wielu poprawek przedstawionych przez poszczególne komisje odnieść się negatywnie. Tu chcę powiedzieć tak, Szanowni Państwo: znakomita większość - proszę o jakąś taką szczególną wyrozumiałość dla tego, co powiem - naszych stanowisk negatywnych wobec tych wniosków nie wynikała z zakwestionowania celowości wydatkowania tych środków, ale wynikała z faktu, iż zaproponowane przez poszczególne komisje źródła ich sfinansowania kolidowały albo z innymi aktami prawnymi, albo z innymi celami, których nie można było zapisać inaczej, a również nie można było pozbawić środków podmiotów, których dotyczyły. Stąd też proszę pozwolić mi na pewną sugestię co do tych wniosków. Należałoby, jak sądzę, dać szansę ponownego rozpatrywania tych wniosków, wykorzystując ten mechanizm regulaminowy, który pozwala jeszcze raz powrócić z tymi wnioskami na posiedzenie komisji gospodarki, i uczynić to w sposób następujący... Przepraszam za takie troszkę scholastyczne podejście do sprawy, ale gdyby niektóre z tych wniosków pojawiły się jako wnioski państwa senatorów zgłoszone w debacie, byłaby szansa ponownego ich rozpatrywania, a w przypadku, gdyby i to było w jakiś sposób dyskusyjne, obecność na posiedzeniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych senatora wnioskodawcy dawałaby szansę na zgłoszenie autopoprawki, czyli innymi słowy, takiego dostosowania zapisów tych wniosków, ażeby one były do przyjęcia z punktu widzenia prawa, a jednocześnie do zrealizowania z punktu widzenia intencji i celu ich wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JerzyMarkowski">Jednak w tej grupie wniosków, które się nie mieszczą - bym powiedział - w tej argumentacji, w tej motywacji, o których powiedziałem, chciałbym wskazać przede wszystkim wnioski Komisji Ochrony Środowiska dotyczące realizacji budowy zbiornika Świnna Poręba, jak również wniosek dotyczący finansowania w obszarze szkolnictwa wyższego pozbawiający środków, które zostały zaplanowane w ustawie budżetowej, na realizację kampusów Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz uniwersytetu poznańskiego. Komisja wyszła z założenia - chyba słusznego - że skoro szczególnymi aktami prawnymi Senat ustanowił takie programy, skoro w szczególnych aktach prawnych uznaliśmy, iż są to cele szczególne w naszej polityce oświatowej, byłoby trochę nielogiczne, ażeby niecałe pół roku po uchwaleniu takiego programu - mówię o uczelniach poznańskich - i niecałą kadencję po uchwaleniu poprzedniego programu dotyczącego Uniwersytetu Jagiellońskiego już pozbawiać te programy środków. Po prostu wyszliśmy z założenia, że skoro tak kiedyś postanowiliśmy jako Wysoka Izba, to trzeba się tej wersji, że tak powiem, trzymać nie tylko i wyłącznie dla zasady, ale troszkę dla własnej powagi, jeśli chodzi o stanowienie prawa.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, o tym przedłożeniu można by mówić w nieskończoność. Ja mam świadomość, że najwięcej wiedzy przekaże minister finansów, przedstawiając stanowisko rządu. Chciałbym, kończąc swoje wystąpienie, bardzo serdecznie podziękować panu ministrowi, pani minister Suchockiej, wprawdzie w tym momencie nieobecnej, za współpracę z Komisją Gospodarki i Finansów Publicznych, licząc równocześnie na to, iż komisja i Wysoka Izba podczas dalszych prac nad ustawą budżetową będą mogły nadal liczyć na wsparcie pana ministra. I to tyle. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LonginPastusiak">Zgodnie z naszym regulaminem, przed rozpoczęciem dyskusji można zadawać pytania senatorowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LonginPastusiak">Jako pierwszy zgłosił się pan senator Podkański.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LesławPodkański">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LesławPodkański">Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LesławPodkański">Ja mam trzy pytania do pana senatora sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LesławPodkański">Przedstawiony projekt budżetu na rok 2005 zawiera kolosalny, moim zdaniem, wzrost obciążeń podatkowych, które spadną na barki obywateli i firm. Jest to poziom około 18 miliardów zł, czyli 180 bilionów starych złotych. I to jest w VAT, w akcyzie, w CIT i PIT. Mam pytanie: czy komisja dokonała oceny, na ile realne jest utrzymanie bezrobocia na poziomie 18,2%? Moim zdaniem jest to nierealne i zarówno bezrobocie, jak i bieda wzrosną.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LesławPodkański">Drugie pytanie. Jesteśmy krajem, który należy w tej chwili do państw Unii Europejskiej z najwyższymi poziomami tak zwanej szarej strefy. Czy komisja dokonała oceny, czy i na ile przedstawione rozwiązanie budżetowe zmniejszy lub zwiększy udział szarej strefy w produkcie krajowym brutto?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LesławPodkański">I trzecie pytanie. Został przyjęty program zrównoważonego rozwoju kraju. Czy ten budżet był również przez komisję analizowany w kontekście zmniejszenia dysproporcji w rozwoju poszczególnych regionów? Oczywiście myślę tu o tak zwanej ścianie wschodniej, o najbiedniejszej Lubelszczyźnie, która ma najniższy poziom dochodów. Czy praca nad tym została podjęta w komisji? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LonginPastusiak">Chciałby pan senator od razu odpowiedzieć, tak? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyMarkowski">Sądzę, że będzie to sprawniejsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, o tych obciążeniach podatkowych to można w nieskończoność mówić - dla jednego są za duże, dla drugiego są za małe. Ja przypomnę, że wtedy, kiedy obciążenia podatkowe w stosunku do podmiotów były na poziomie 27%, 28%, to uchodziły za wysokie, ale nie katastrofalne, a teraz, kiedy są na poziomie 19%, mówimy, że są bardzo wysokie. Ale ja rozumiem intencję pańskiego pytania - czy te obciążenia podatkowe de facto przekładają się na motywację dla przedsiębiorców do tworzenia rynku pracy. Jak rozumiem, to jest sedno tego pytania. Oczywiście, no chciałoby się płacić podatki jak najmniejsze, oczywiście, chciałoby się podatków płacić jak najmniej. Tylko pozostaje dylemat, który przecież nie może przestać być naszym dylematem - z jakiego źródła sfinansować pozostałe cele społeczne, skoro one są. No trudno udawać, że ich nie ma. Jeśli pozbawimy się źródła wpływów, to wcale nie znaczy, że przestaną istnieć cele. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyMarkowski">A poza tym chcę powiedzieć, że praktyka bieżącego roku dowodzi, że w sytuacji kiedy zmniejszono obciążenia podatkowe, nastąpiło znaczne ożywienie gospodarcze, a przecież efektem ożywienia gospodarczego jest przyrost inwestycji - o tym już powiedzieliśmy - zwiększenie wydajności, czyli innymi słowy mobilizacja w sektorze gospodarki, która w naturalnej konsekwencji w perspektywie decyduje o wzroście konkurencyjności gospodarki. A jeżeli rośnie konkurencyjność gospodarki, to rośnie popyt na towary. Jeśli rośnie popyt na towary, to znaczy, że pozyskuje się rynek. Jeśli pozyskuje się rynek, to czyni się otwartą przestrzeń dla sprzedaży produktów. Jeśli otwarta jest przestrzeń dla sprzedaży produktów, to wtedy jest i potrzeba ich produkowania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyMarkowski">Czyli biorąc pod uwagę logikę pytania, jeśli dobrze ją rozumiem, i logikę, może ułomną, mojej odpowiedzi, mogę powiedzieć jeszcze raz skrótowo tak: nikt nie wymyślił lepszego sposobu na to, ażeby regulować zobowiązania wobec tych, którzy nie potrafią zarobić na podatki, jak obciążając tych, którzy podatki są w stanie płacić. Ale jak na razie praktyka roku ubiegłego dowodzi, że te obciążenia podatkowe, mimo iż niższe, nie są na tyle wysokie, żeby hamowały te tendencje, których przecież nie sposób nie zauważyć. Jeszcze raz przypomnę, że kiedy zaczynaliśmy pracę nad budżetem w tej kadencji, bezrobocie było na poziomie prawie 21%, dziś mamy do czynienia z 19,2%, a planujemy na rok przyszły 18,2%. Racja, że chciałoby się jeszcze mniej.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyMarkowski">Szara strefa. No powiem szczerze, Panie Senatorze: nie, na ten temat komisja gospodarki nie rozmawiała ze względów bardzo technicznych. Ja w ogóle zakładam, że powinniśmy mieć chyba troszkę więcej czasu na pracę nad ustawą budżetową, bowiem tych tematów, o których chciałoby się mówić, jest niezwykle dużo. Ja przypominam sobie jeszcze okres - nieobecny jest pan senator Wielowieyski - w którym mieliśmy zaszczyt być wspierani jego wiedzą w komisji gospodarki, on podnosił ten temat czasu pracy, jaki Senat ma do dyspozycji, a zwłaszcza komisja gospodarki. Ale na ten temat, Panie Senatorze, uczciwie powiem, nie rozmawialiśmy.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyMarkowski">Zmniejszenie dysproporcji. No to jest temat na wywód akademicki i szczerze powiedziawszy można dyskutować tak. Jeśli ktoś oczekiwał, że w takim dokumencie jak ustawa budżetowa będą się znajdowały pewne akcenty promujące w sposób szczególny poszczególne regiony, to zakładał pewną naiwność - takie promowanie jakiegokolwiek regionu w prostej drodze prowadzi do pewnego rodzaju protekcjonizmu, czyli do otwartej walki politycznej, ponieważ na pewno zaczniemy się spierać o to, któremu mniej, a któremu więcej się należy. I wydaje mi się, że na tym etapie funkcjonowania państwa, w tym stanie gospodarki, zasadne było stanowisko ministra finansów, który konstruując budżet państwa postanowił po prostu całą gospodarkę potraktować jednakowo, dając tym samym szansę wszystkim w tym samym momencie, nie dyskwalifikując żadnej ze stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Senatorze, ja też mam trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EdmundWittbrodt">Pan senator mówił o inwestycjach w szkolnictwie wyższym, o tym, że komisja odrzuciła te poprawki, które proponowała Komisja Nauki, Edukacji i Sportu. Czy komisja brała pod uwagę to, że w ogóle w szkolnictwie wyższym wydatki na inwestycje w roku 2005 będą na poziomie 50% tego, co było w roku 2004? A z tego jeszcze połowę zabierają te trzy inwestycje centralne, o których mówił pan senator. Propozycja, żeby wtedy, kiedy spadek jest pięćdziesięcioprocentowy, troszeczkę mniejszy, dwudziestopięcioprocentowy, był w tych inwestycjach, o których była mowa, nie zmienia całości. To jest pierwsze sprawa.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EdmundWittbrodt">Drugie pytanie. Czy komisja brała pod uwagę, mówiąc o budowaniu społeczeństwa informacyjnego, że w oświacie na pracownie internetowe przewiduje się 29 milionów zł, podczas gdy w roku 2004 było ich prawie sto pięćdziesiąt, sto sześćdziesiąt i kiedy wiadomo, że w Polsce dwudziestu pięciu uczniów przypada na komputer, a w Unii Europejskiej dziesięciu?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EdmundWittbrodt">I trzecia sprawa dotyczy obszaru nauki. Przewidujemy 0,3% PKB, jest to prawie tyle co rok temu, a realnie są to środki mniejsze niż w roku minionym. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Panie Marszałku. Można?)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyMarkowski">Inwestycje w szkolnictwie. No rzeczywiście powiedziałem o tym, iż zdecydowaliśmy się na niezrealizowanie, niepoparcie - o może w ten sposób - wniosku o przeniesienie środków na ten konkretny cel poprzez zmniejszenie na dwa pozostałe. Panie Senatorze, Panie Ministrze, ja chciałbym się w tym momencie odwołać do sugestii z początku mojego wystąpienia, kiedy to chciałem zaproponować, przy całym szacunku dla idei tego przedłożenia i wniosku, żeby do niego powrócić, zakładając jednak troszkę inne źródło finansowania. Proszę nie oczekiwać, że akurat komisja gospodarki będzie godziła między sobą poszczególne ośrodki akademickie. Różnych rzeczy się możemy podjąć, ale tego akurat nie, na to nie za bardzo mamy odwagę. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JerzyMarkowski">Po drugie, chcę powiedzieć tak: proszę pamiętać, że mówimy tutaj o nakładach, które są bardzo precyzyjnie zapisane, jeżeli chodzi o ten cel. Ja nie przypominam sobie, może pani minister mnie w międzyczasie wesprze wiedzą na ten temat... Ustanowiliśmy niedawno taki akt prawny, w którym znakomitą część kompetencji w zakresie dysponowania środkami na inwestycje w obszarze szkolnictwa wyższego oddaliśmy do dyspozycji ministra nauki, który jak gdyby stał się reżyserem tych wydatków. Nic mądrzejszego na ten temat nie potrafię powiedzieć, Panie Ministrze. Proszę się nie gniewać, ale to dziś pamiętam.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JerzyMarkowski">Akcent dotyczący społeczeństwa informatycznego. Ja przypomnę, mówiłem o tym w wystąpieniu wstępnym, że wydatki w budżecie państwa wzrosły o 27% w roku bieżącym - to po pierwsze - na informatykę. A poza tym mówimy, jeszcze raz powtarzam, o wydatkach, które są zapisane wyłącznie w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JerzyMarkowski">Szanowni Państwo, wielu z nas uczestniczy, ja też, i wiem, że i pan minister to wspiera, w wielu programach, które promują akurat przedsięwzięcia informatyczne. Pamiętamy dzielność, z jaką walczyła o te zagadnienia pani senator Staniszewska w roku ubiegłym przy budżecie państwa, nie sposób nie pamiętać, że, niejako na marginesie, ale bardzo znaczącym, powiedziałbym, obszarem wspierania działalności na rzecz społeczeństwa informatycznego jest chociażby prowadzony od kilku lat przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego program „Internet w szkole”, w ramach którego pięć tysięcy ośrodków naukowych w różnych regionach kraju pozyskuje pracownie. Dlatego też mówimy jednak o wydatkach w budżecie o 27% większych, a jednocześnie siłą rzeczy, wspierając się tylko zapisami ustawy budżetowej, nie musimy mówić o wydatkach, które i tak istnieją, ale nie są zapisane w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JerzyMarkowski">Nakłady 0,3% PKB z budżetu państwa. Panie Ministrze, Panie Senatorze, no przecież obaj wiemy, że to jest za mało i chciałoby się więcej, ale niczym prawie nie różnią się te nakłady od nakładów przeznaczonych na ten cel w ciągu ostatnich kilku lat - mówię o poziomie - a jednak warunki gospodarcze się co nieco zmieniły. Poza tym chcę zwrócić uwagę na to, iż jest pewna część środków, które są kierowane na ten cel, a które pochodzą niekoniecznie z budżetu państwa, ale z różnych źródeł finansowania. Na szczęście dopracowujemy się już takiego modelu wspierania nauki, który no pochodzi od tych, którzy na efekty nauki... którzy tej nauki najbardziej potrzebują. Ale odpowiadam wprost na pana pytanie: Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych, doceniając rangę problemu, mając świadomość sensowności tych wydatków, a przede wszystkim sensowności pańskiego pytania, mimo iż ono jeszcze wtedy się nie pojawiło, a teraz się pojawiło, tego obszaru jak gdyby nie poruszała w ogóle, ponieważ zdajemy sobie sprawę z jednej rzeczy, że każdy ruch w tym obszarze wiązałby się ze zwiększeniem deficytu budżetu państwa, a tego nam czynić nie wolno.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Drożdż.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzDrożdż">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzDrożdż">Ja mam dwa pytania do senatora Markowskiego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzDrożdż">Pierwsze dotyczy budżetu wojewodów. Czy komisja analizowała, że jedne województwa na rok 2005 otrzymują większy budżet, w wysokości sięgającej 190%, a inne województwa, jak moje województwo dolnośląskie, mniejszy - 147%. Województwo dolnośląskie plasuje się na przedostatnim miejscu, na piętnastym miejscu w kraju.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzDrożdż">To wiąże się jeszcze z drugim tematem, z tematem średnich płac w urzędach wojewódzkich. Ja nie wiem, czy pan senator wie, że pana województwo śląskie i województwo dolnośląskie są na ostatnich dwóch miejscach, średnia płaca wynosi tam 1 tysiąc 900 zł. Nie chcę wymieniać przodujących województw, ale tam średnia płaca wynosi 2 tysiące 600 zł miesięcznie. Różnica 700 zł, w tym samym kraju jest tak kolosalna różnica.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KazimierzDrożdż">Chciałbym prosić o odpowiedź, o ile zechce pan przewodniczący odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyMarkowski">Znaczy ja zechcę, tylko nie wiem, co odpowiedzieć, tak szczerze powiedziawszy, ponieważ akurat ta misja, którą mam tu do spełnienia przed państwem, w żaden sposób nie przystaje do misji parlamentarzysty śląskiego, tylko do misji parlamentarzysty, który jest przewodniczącym senackiej Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Dlatego też rozczulanie się nad losem śląskich urzędników magistrackich akurat za bardzo mi nie przystoi w tym momencie. Tym bardziej, że szczególnej biedy po nich nie widać. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JerzyMarkowski">Po drugie, chcę powiedzieć, że budżety wojewodów były przecież planowane i konstruowane przez ministra finansów nie w ciągu ostatniego miesiąca, nie w ciągu ostatniego półrocza, ale przynajmniej od początku bieżącego roku i bazowały przede wszystkim na wnioskach samych wojewodów. Ja chciałbym zwrócić uwagę na to, że jeśli pojawiają się wojewodowie, którzy, tak jak przy środkach unijnych chociażby, potrafią znaleźć przeznaczenie środków i je obronić, no to zasługują na to, że te środki się znajdują. Ja ubolewam, że ta kwota jest na takim poziomie, jeśli chodzi o budżet województwa dolnośląskiego, niemniej jednak muszę powiedzieć, że komisja tego w taki sposób nie bilansowała, ponieważ znowu sięgalibyśmy do pewnego rodzaju akcentów szczególnych. No jakiż byłby powód, dla którego mielibyśmy uznać, jako komisja gospodarki, że to województwo powinno dostać mniej, a tamto więcej, skoro nie wiemy, jakie projekty zostały złożone do ustawy budżetowej? Mamy zaufanie do reżysera, do konstruktora tej ustawy budżetowej, którym jest rząd. On pozbierał te wnioski, zbilansował je, uznał, że te wnioski są realne i te wnioski zapisał w projekcie ustawy budżetowej. My przyjęliśmy to za informację wiążącą i podstawową.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanSzafraniec">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanSzafraniec">Rządowy projekt budżetu został poddany wielu ekspertyzom, w tym ekspertyzom profesorów wyższych uczelni, specjalistów w tym zakresie, i okazuje się, że w ocenie tychże profesorów prognoza wpływu z podatków dochodowych nie jest realna. Profesorowie twierdzą, że jest to zawyżenie rzędu co najmniej 1 miliarda zł. Podobnie wygląda prognoza, jeśli chodzi o wpływy z podatków od osób fizycznych, gdzie jest zawyżenie rzędu 600, a nawet 700 milionów zł. To w sumie daje około 2 miliardów zł. Czy pan senator godzi się z tymi ocenami, czy też nie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMarkowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, nie wypada mi, jako zwykłemu doktorowi polemizować ze stanowiskiem profesorów, ale chcę powiedzieć, że nie wiem, czy ci sami, ale też wspierający swoją wiedzą parlament profesorowie, przewidywali, iż to samo stanie się w roku 2004, a póki co, to w roku 2004 dochody do budżetu państwa z tytułu podatków wyprzedzają kalendarz i to o cały miesiąc.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Jurgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofJurgiel">Ja chciałbym wrócić do, moim zdaniem, ważnego problemu wymiaru sprawiedliwości, a szczególnie więziennictwa. Od kilku lat, od 2003 r. trwa strajk w więziennictwie, pracownicy podnoszą problem nadgodzin, podobno są już dwa miliony nadgodzin, które mają wypracowane, a nie mają za to zapłacone. Inna sprawa to brak etatów dla obsługi nowo pozyskiwanych miejsc zakwaterowania dla skazanych, ograniczenia wypracowanych nadgodzin oraz realizacja obietnic płacowych wynikających z tych porozumień. Z tego, co mi wiadomo, znowu ma być akcja protestacyjna. Jako Senat przyjęliśmy uchwałę dotyczącą polityki karnej. Czy komisja rozpatrywała problem więziennictwa? On już chyba kolejny raz wraca. No wiadomo z obserwacji, że tych miejsc coraz więcej będzie potrzeba, tak że trzeba by się temu przyjrzeć.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Można?)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Senatorze, temat nadgodzin w Służbie Więziennej, jeśli pan senator pamięta, był już przedmiotem naszej pracy w roku ubiegłym - jeszcze wtedy, kiedy mieliśmy zaszczyt korzystać z pańskiej wiedzy w Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. W jakiś sposób żeśmy to wsparli w roku ubiegłym i w tym roku już ten temat się nie pojawił po raz drugi, zupełnie uczciwie powiem. Ale uczestniczący w pracach komisji wiceminister finansów zasadnie, jak sądzę, przekonywał nas co do tego, że w dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji znajdują się środki, którymi można tak dysponować, ażeby w jakiś sposób poradzić sobie przynajmniej w części z tym problemem, o którym pan senator zasadnie powiedział. To jeżeli chodzi o wynagrodzenia tych, którzy pilnują.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyMarkowski">Proszę przy tym zwrócić uwagę, że w poprawce szesnastej Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych zapisana jest kwota dwa i pół miliona złotych przeznaczona na więziennictwo, a zmniejszająca, o zgrozo! nakłady na naczelne organy sądownictwa. Trudno by się było tu doszukać precyzyjnego określenia celów, na jakie ma ona być przeznaczona, ale tyle można powiedzieć, że te pieniądze są, są do dyspozycji, i że prawdopodobnie są przeznaczone na poprawę wyżywienia więźniów, jeśli wierzyć szczegółowym zapisom. Ale co do tego mogę się mylić, ponieważ dotyczy to wyżywienia więźniów i wolałem się o to nie dopytywać, żeby nie być posądzonym, że staram się zadbać o siebie w dalekiej przyszłości - żartuję oczywiście i mam nadzieję, że państwo ten żart zrozumieli. Tak czy inaczej zwiększenie póki co o dwa i pół miliona złotych nakładów na więziennictwo musi zrekompensować jak gdyby te problemy, które się tam pojawiły, i zrealizować słuszne zastrzeżenie pana senatora Jurgiela. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Serocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EwaSerocka">Przepraszam, ale dodam, że ta właśnie szesnasta poprawka... że wszystko to stało się za zgodą i aprobatą pana prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i odbyło się w trakcie posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Dziękuję bardzo. Tak, to był wniosek tej komisji.)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LonginPastusiak">Ale skoro nie było to pytanie...</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: To było tylko potwierdzenie, że to nie my sami dla siebie...)</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#LonginPastusiak">Bo jesteśmy na etapie pytań, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyMarkowski">Panie Marszałku, to, jak sądzę, było potwierdzenie, że nie my to dla siebie załatwiliśmy, tylko tak chciała Wysoka Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LonginPastusiak">Kto z państwa senatorów pragnie jeszcze zadać pytanie panu senatorowi sprawozdawcy? Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#LonginPastusiak">No to dziękuję bardzo, Senatorze.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że...</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Senator Jerzy Markowski: Można, Panie Marszałku, jeszcze jedno zdanie?)</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#LonginPastusiak">Tak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyMarkowski">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim z państwa, którzy uczestniczyli w tych pracach, niekoniecznie w trakcie posiedzenia komisji gospodarki, wspierając nas swoją wiedzą merytoryczną. Zachęcam zresztą do dalszej współpracy, bo przed nami jeszcze parę dni pracy nad budżetem państwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LonginPastusiak">Ustawa, która jest w tej chwili przedmiotem naszej debaty jest oczywiście rządowym projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#LonginPastusiak">Witam w naszej Izbie ministra finansów, ponieważ to minister finansów został upoważniony do reprezentowania stanowiska rządu w sprawie ustawy budżetowej. Witam również państwa ministrów, reprezentujących różne resorty, a także cieszę, że jest z nami prezes Najwyższej Izby Kontroli, pan prezes Ireneusz Sekuła.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#LonginPastusiak">Pragnę zapowiedzieć pana ministra Gronickiego. Czy chciałby pan zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy? Tak.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze, na trybunę senacką.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MirosławGronicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MirosławGronicki">Jest mi bardzo miło, że mogę dzisiaj powiedzieć parę słów na temat projektu ustawy budżetowej. Oczywiście projektu, który już został co nieco zmieniony w Sejmie, może w takim zakresie, który nas w rządzie nie za bardzo satysfakcjonuje, ale mam nadzieję, że poprawki, które Senat wniesie, wyeliminują, pewne rzeczy oczywiste i niepotrzebne. Ja nie chciałbym się rozwodzić w związku z ustawą budżetową na temat szczegółów, wolałbym powiedzieć parę słów o określonych założeniach i miejscu, w jakim jesteśmy i o tym, czy ta ustawa ma według rządu szanse realizacji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MirosławGronicki">Mimo wszystko od momentu, kiedy tworzono założenia do ustawy budżetowej, minęło już jednak kilka miesięcy. Przypomnę, że te podstawowe założenia były tworzone w okresie, kiedy Polska dopiero co stała się członkiem Unii, kiedy skutki wejścia do Unii były dość widoczne - mam na myśli przede wszystkim takie problemy, jak niespodzianka inflacyjna, bardzo słaby złoty, problemy z długiem. Oczekiwano przecież, że relacja długu do produktu krajowego brutto może już w tym roku przekroczyć dwie kolejne granice bezpieczeństwa, czyli 55 i 60%.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#MirosławGronicki">W ciągu tych pięciu czy sześciu miesięcy, jakie upłynęły od momentu, kiedy rozpoczęto tworzenie tej ustawy, nastąpiła pewna zmiana spojrzenia na makroekonomię Polski. Przede wszystkim mamy jednak dość solidny wzrost gospodarczy. Oczekujemy, że w tym roku będzie to 5,6, 5,7% wzrostu, że będzie podobnie w przyszłym roku, to znaczy może trochę wolniej gospodarka będzie się rozwijała, ale nadal będzie to wzrost przyzwoity - przyzwoity w skali europejskiej. Oczekujemy jednocześnie, że wszystkie podstawowe fundamenty polskiej gospodarki, fundamenty makroekonomiczne, ulegną poprawie. W to należy włączyć inflację, należy włączyć deficyt budżetowy, który będzie mniejszy niż w tym roku, a także relację długu do PKB. Oczekujemy też, że złoty będzie dość mocny i że niezbilansowanie naszego rachunku bieżącego w bilansie płatniczym będzie mniej więcej podobne jak w tym roku. Można więc powiedzieć, że w tych warunkach, na tle tych fundamentów, polska gospodarka będzie wyglądała dość dobrze i że możliwe jest zrealizowanie podstawowych założeń zapisanych w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#MirosławGronicki">Chciałbym przy okazji uspokoić tych, którzy myślą że dochody są przeszacowane. Tak mówił pan senator Szafraniec, który sądzi, iż dochody państwa są przeszacowane. Raczej się tego nie spodziewamy. Proszę pamiętać, że baza wyjściowa, czyli szacowane wpływy podatkowe w tym roku mogą być wyższe niż planowano o ponad 3 miliardy zł, co oczywiście spowoduje, że punkt startowy będzie zupełnie inny. Jeżeli dołożymy do tego, że w tym roku mieliśmy, zgodnie zresztą z tym, co wcześniej mówiono, mniejsze wpływy z podatku VAT, ponieważ w wypadku wpływów z VAT jeden miesiąc de facto straciliśmy, to gdybyśmy w porównywalnych warunkach oceniali polski budżet, budżet centralny, i to, co, jak przypuszczamy, zdarzy się w przyszłym roku, to są to mniej więcej wielkości 161 miliardów zł wpływów, i podatkowych, i niepodatkowych, w tym roku i około 175 miliardów zł w roku przyszłym. To oczywiście wygląda zupełnie inaczej w porównaniu do 155 zapisanych w ustawie budżetowej w tym roku i 175 planowanych w przedstawionym państwu projekcie.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#MirosławGronicki">Chciałbym podkreślić, że jeden z ważniejszych parametrów, na ten parametr zawsze w ciągu tego roku zwracaliśmy uwagę, czyli relacja długu sektora finansów publicznych do PKB, będzie według naszych oczekiwań niższa pod koniec bieżącego roku niż pod koniec roku ubiegłego. Przypomnę, że pod koniec roku ubiegłego ta relacja wynosiła 51,6%. Oczekujemy, że w tym roku to będzie poniżej 51%, w przyszłym roku nieco powyżej 53%. Czyli mamy szansę, żeby i w tym i w przyszłym roku nie przekroczyć kolejnego progu bezpieczeństwa, czyli tych 55%. Dodam jeszcze, że relacja długu do PKB mierzona według standardów europejskich, czyli w układzie ESA95, wyniesie, jak przypuszczamy, do końca programu konwergencji, czyli do 2007 r., mniej niż 50%. Czyli przez cały czas mamy szansę utrzymać jedno z kryteriów konwergencji, jedno z kryteriów zawartych w Pakcie Stabilności i Rozwoju, który Polska podpisała.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#MirosławGronicki">Nasuwa się przy tym oczywiście jedno zasadnicze pytanie o to, czy jeden z tych fundamentów, tych solidnych fundamentów polskiej gospodarki, może doprowadzić do pewnego spowolnienia gospodarczego. Chodzi tutaj przede wszystkim o polskiego złotego. Wiemy, że w okresie od wejścia do Unii Europejskiej, czyli od maja, do chwili obecnej złoty wzmocnił się o kilkanaście procent, jeśli brać pod uwagę koszyk walutowy. Wzmocnił się bardziej w stosunku do dolara, w nieco mniejszym stopniu w stosunku do euro. Ostatnio zaczęły się pojawiać głosy, że to może zaszkodzić polskiej gospodarce, może zaszkodzić przede wszystkim polskim eksporterom. Rząd, zarówno w mojej skromnej osobie, jak i w osobach pana premiera Belki i pana wicepremiera Hausnera, nie wyraża już tego zaniepokojenia, jakie można było, no powiedzmy, że parę tygodni temu, usłyszeć w mediach. Uważamy bowiem, że mocny złoty wyraża mocne fundamenty i moc polskiej gospodarki, i nie sądzimy, żeby tak mocna aprecjacja, czyli właściwie powrót do tego co było niegdyś, gdzieś dwa lata temu, mogła polskiej gospodarce zaszkodzić.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#MirosławGronicki">Parę słów jeszcze, jeżeli chodzi o rok przyszły. Chciałbym podkreślić, że przede wszystkim chcemy, aby deficyt całego sektora centralnego, czyli budżetu państwa, nie przekroczył 35 miliardów zł. Chcielibyśmy również, żeby realizacja budżetu była nieco mniej napięta, niż nam się to w tej chwili wydaje. Wiadomo, że są jeszcze cztery ustawy z planu Hausnera, które powinny być przegłosowane lub zaakceptowane przez obie Izby polskiego parlamentu, i oczekujemy, że się tak zdarzy, no a jeżeli się nie zdarzy, to siłą rzeczy realizacja budżetu będzie bardziej napięta. Ale nadal sądzimy, że jest to budżet do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#MirosławGronicki">Chcę również podkreślić, że mimo stosunkowo niewielkiego wzrostu wydatków budżet centralny został skrojony tak, że wydatki rosną, rosną tam, gdzie nie ma możliwości zwiększania wydatków finansowanych przez środki unijne, a tam, gdzie jest możliwość uzyskania środków unijnych, rosną w połączeniu z finansowaniem zewnętrznym. Taka jest bowiem logika budżetu, który w całości jest już, można powiedzieć, budżetem unijnym, to znaczy takim, który musi, z jednej strony, wygospodarować część pieniędzy, i przeznaczyć je, w roku przyszłym wyniesie to ponad 10 miliardów zł, na składkę do Unii Europejskiej, a z drugiej wygospodarować pieniądze na kofinansowanie projektów unijnych i na prefinansowanie projektów unijnych. To wszystko jest znaczącym obciążeniem dla budżetu państwa, ale obciążeniem niezbędnym, tak jak powiedziałem, po to, aby te sektory, które wymagają wzmocnienia, mogły korzystać z transferów unijnych.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#MirosławGronicki">Mam nadzieję, że szanowni państwo będą tak uprzejmi i jeśli mogę tak powiedzieć, nie popsują, oczywiście w cudzysłowie, zbytnio budżetu, tak żeby można było oczekiwać jego lepszej realizacji w następnym roku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#LonginPastusiak">Teraz zgodnie z naszym regulaminem przystępujemy do zadawania pytań panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#LonginPastusiak">Pan senator Mąsior.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BogusławMąsior">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BogusławMąsior">Panie Ministrze, budżet na rok 2005 jest budżetem trudnym, ale równocześnie budżetem, który daje szansę na rozwój, a to bardzo cieszy. Mam jednak pewne pytanie.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#BogusławMąsior">W art. 35 projektu ustawy są zapisane środki na restrukturyzację górnictwa węglowego: 824 miliony zł, i to są zaszłości związane z restrukturyzacją zatrudnienia itd., itd. Rząd przyjął natomiast 7 września tak zwany plan dostępu do złóż węgla kamiennego i w ślad za tym program pomocy publicznej. O ile wiem, wystąpiono do Unii Europejskiej o notyfikowanie takiej pomocy. W budżecie nie ma tych środków. W związku z tym ta część budżetu to jest właściwie stagnacja, to jest płacenie za coś, co zostało w tyle. Ta część budżetu nie daje szansy na wzrost, na przygotowanie do określonego poziomu wydobycia węgla, a to jest też zapisane w programie restrukturyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MirosławGronicki">Oczywiście sprawą zasadniczą jest to, czy górnictwo polskie ma prawo do pomocy publicznej. Jeżeli uzyska takie prawo od Unii Europejskiej, to nastąpi dalsze procedowanie. To jest, podkreślam, w gestii Ministerstwa Gospodarki i Pracy. Jeżeli to ministerstwo przeprowadzi odpowiednią procedurę, to jest szansa dofinansowania w odpowiedni sposób górnictwa węglowego. Ja chciałbym powiedzieć jeszcze jedno: o ile mi wiadomo, przynajmniej od roku górnictwo węglowe jest w zupełnie innej sytuacji finansowej, niż było do tej pory. W ubiegłym roku dzięki restrukturyzacji wyeliminowano znaczące zadłużenie górnictwa węglowego, jednocześnie nałożyły się na to wzrosty cen węgla w eksporcie, wzrosły ceny także w kraju. Można powiedzieć, że bieżąca sytuacja finansowa wygląda zupełnie inaczej niż półtora roku temu. Wydaje mi się zatem, że jeżeli na górnictwo węglowe przeznacza się w tym roku mniej pieniędzy niż w latach poprzednich, to jest to również wynikiem poprawy sytuacji w tym sektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec, następnie pan senator Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanSzafraniec">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JanSzafraniec">W rządowym projekcie budżetu zakłada się dosyć wysoki wzrost dochodu budżetu państwa z podatku akcyzowego: 13,6%. Wzrost ten będzie oczywiście skutkować wzrostem cen benzyny, oleju napędowego itd. Czy dochody te nie okażą się pozorne? Wzrost akcyzy spowoduje przecież podniesienie kosztów działalności przedsiębiorstw, a to może doprowadzić do jakichś niekorzystnych zmian w sytuacji finansowej przedsiębiorców i obniżyć w efekcie dochód z podatku dochodowego oraz podatku dochodowego od osób fizycznych, może też skutkować jednocześnie wzrostem wydatków jednostek budżetowych państwa. Czy pan minister nie jest zaniepokojony tym, że taka sytuacja może mieć miejsce? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MirosławGronicki">No pierwsza i zasadnicza sprawa to jest to, że akcyza jest płacona nie tylko przez przedsiębiorców, ale i przez osoby prywatne, jeżeli kupują, powiedzmy, towary akcyzowe. Wiadomo, że do towarów akcyzowych należą nie tylko benzyna, olej napędowy, olej opałowy, ale także alkohol i kosmetyki itd., itd. Jeżeli chodzi o wzrost wpływów z akcyzy, nawet jeżeli koszty, powiedzmy, firm związane ze wzrostem akcyzy wyniosłyby połowę tego przyrostu, czyli tak gdzieś około 2,5 miliarda zł, to porównajmy to, proszę, z tegorocznymi zyskami tylko dużych firm, tych, które zatrudniają więcej niż pięćdziesięciu pracowników i które po trzech pierwszych kwartałach deklarowały, iż miały zysk netto powyżej 45 miliardów zł. Należy porównać relacje tam, gdzie to jest porównywalne, pamiętając, że w przyszłym roku również będziemy mieli do czynienia ze wzrostem gospodarczym, że efektywność gospodarowania polskich przedsiębiorców na pewno nie ulegnie takiemu pogorszeniu, żeby można było powiedzieć, iż oni tych 2 miliardów zł, ewentualnie 2 miliardów, dodatkowego kosztu nie będą w stanie, jak to się mówi, skonsumować.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MirosławGronicki">Tak więc to nie jest największe zagrożenie. Większym zagrożeniem byłoby, gdyby ceny ropy naftowej podskoczyły bardziej niż w tej chwili i gdyby koszty zakupu ropy naftowej były odpowiednio większe. My się spodziewamy, że ceny ropy naftowej w przyszłym roku będą relatywnie niższe niż przeciętne ceny w tym roku, wobec tego na te 2 miliardy zł wzrostu akcyzy nałożyć się może jeszcze spadek kosztów związanych z importem ropy naftowej. A więc nie sądzę, żeby w takiej sytuacji to było jakimś obciążeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Wittbrodt, następnie pan senator Plewa.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#EdmundWittbrodt">Mam dwa pytania do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#EdmundWittbrodt">Jedno wiąże się z poprzednim. Pan minister bardzo optymistycznie mówił o tym budżecie mijającego roku i nie najgorzej o kolejnym. Mówił pan też jednocześnie, że budżet jest prorozwojowy. Mam takie pytanie do pana ministra: dlaczego wobec tego na to, co naprawdę może stanowić motor gospodarki, czyli na naukę, wydaje się mniej niż w zeszłym roku czy w roku mijającym? Jest to na poziomie 0,3% PKB. Jak wobec tego można się włączyć do realizacji Strategii Lizbońskiej na tym odcinku?</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#EdmundWittbrodt">Następne pytanie dotyczy pewnej rezerwy, rezerwy na wypłatę dodatków pieniężnych dla niektórych emerytów, rencistów itd., to poz. 46. W opinii wielu 1 miliard 300 milionów jest wygórowaną kwotą. Co pan minister o tym może powiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MirosławGronicki">Może zacznę od tego drugiego pytania. Czyli chodzi o słynne miliard trzysta, zaproponowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, tak? Dotyczy to jednorazowej wypłaty świadczeń nie przez ZUS, tylko przez budżet. Czy to jest wygórowane, czy nie? Sejm to przegłosował. Ja chciałbym podkreślić, że personalnie mam do tego stosunek, powiedziałbym, trochę inny. Nie chcę wyrażać się w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MirosławGronicki">Ale wrócę do pierwszej kwestii, która dla mnie jest bardziej istotna. Szanowni Państwo, pierwsza podstawowa sprawa, o której trzeba pamiętać, to jest to, że w roku bieżącym - a powtarzam to nie tylko Wysokiej Izbie, tak samo mówię w różnych innych miejscach - różnica pomiędzy składką na różnego rodzaju świadczenia społeczne a sumą wypłat na te świadczenia, łącznie z transferami do otwartych funduszy emerytalnych, to jest 60 miliardów zł. To jest więcej niż wynosi deficyt budżetowy. To jest bardzo duże obciążenie naszego budżetu, naszych finansów publicznych. Ja nie chcę tutaj mówić, że akurat emerytom, rencistom czy tym, którzy potrzebują opieki społecznej, to się nie należy. Stworzyliśmy jednak taki system świadczeń społecznych, który nie odpowiada mocy polskiej gospodarki. I to się po prostu nie bilansuje. Wobec tego, pośrednio odpowiadając na pytanie pana profesora Wittbrodta, powiem, że po prostu nie ma z czego dołożyć na inne, bardzo ważne cele, aczkolwiek staramy się i staraliśmy się tak skroić budżet, żeby przynajmniej podstawowe potrzeby były zaspokojone.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MirosławGronicki">Kolejna sprawa. Czy jesteśmy w stanie zrealizować to, co jest zapisane w Strategii Lizbońskiej? Ja chciałbym podkreślić, że Strategia Lizbońska traktowana jest w tej chwili, przynajmniej na spotkaniach Ecofin przez ministrów finansów, ale również w Unii Europejskiej, jako dosyć martwa strategia, która się nie spełniła. A nie spełniła się nie dlatego, że po prostu, przykładowo, Polska nie jest w stanie zwiększyć wydatków na naukę. I nie chodzi o 0,3%; mówimy o nauce i szkolnictwie wyższym, a to u nas, łącznie ze wszystkimi różnymi innymi wydatkami, to jest, powiedziałbym, 1,6–1,7%. Mówię o całym sektorze, o całej gospodarce. I to, żeby zwiększyć te wydatki w skali całej gospodarki do 3%, jest po prostu - w takich warunkach budżetowych i w takich warunkach gospodarczych - w ciągu czterech czy pięciu lat raczej mało prawdopodobne. Jest możliwe, ale mało prawdopodobne. Wymagałoby zupełnie innego spojrzenia na rolę budżetu, a jednocześnie ograniczenia, niestety, jego roli socjalnej. Wtedy można byłoby mówić o innych priorytetach i inaczej układać budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Plewa, następnie pan senator Matusiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#SergiuszPlewa">Panie Ministrze, przed każdymi wyborami wszystkie prawie opcje polityczne uważają budownictwo za siłę napędową gospodarki. Przez wiele lat były stosowane ulgi budowlane, co powodowało wzrost liczby budowanych mieszkań, a zatem i wzrost gospodarczy, dotyczący podatków itd. Jak pan minister ocenia te ulgi w odniesieniu do wzrostu gospodarczego w ogóle? I jeżeli jest to pozytywna ocena, to dlaczego rząd odstąpił od tych ulg? Brak środków na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy powoduje również przyhamowanie budownictwa, szczególnie dla grupy ludzi średniozamożnych, chodzi o tebeesy i budownictwo kredytowane spółdzielcze. Czy pan minister widzi możliwość zwiększenia środków na KFM?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#SergiuszPlewa">Jak wygląda dzisiaj ściągalność podatków i składek ZUS? Wiadomo, że w budżecie to jest, w planach to jest, a jednak brakuje pieniędzy w kasie.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#SergiuszPlewa">I jeszcze, Panie Ministrze, jak pan minister widzi poprawę sytuacji finansowej ochrony zdrowia, służby zdrowia? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MirosławGronicki">Powiedziałbym, że to bardzo szeroki wachlarz zagadnień.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MirosławGronicki">Zacznę może od problemów związanych z budownictwem. Chciałbym przypomnieć, że nawet w czasie obowiązywania w Polsce ulgi budowlanej to budownictwo wcale tak mocno się nie rozwijało. Nie zlikwidowanie ulgi jest chyba przyczyną, że polskie budownictwo mieszkaniowe wygląda tak, jak wygląda. Raczej chodzi o fakt, iż Polska jest jeszcze po prostu dość biednym krajem. I powiedzmy sobie tak: potrzeba posiadania nowego domu, nowego mieszkania jest potrzebą, mimo wszystko, wyższego rzędu - w sensie ekonomicznym, nie mówię, że w sensie społecznym - ze względu na koszty, i dlatego jest realizowana w takim właśnie zakresie. Przypomnę jeszcze tylko, że liczba oddawanych do użytku mieszkań jest mniejsza niż w latach siedemdziesiątych. One są co prawda jakościowo inne, są większe, ale to pokazuje po prostu zakres problemu. I to nie jest kwestia ulg. Wtedy, praktycznie rzecz biorąc, całe budownictwo było dotowane w taki czy w inny sposób przez nas wszystkich, było zasilane przez taki budżet, jaki w tym czasie był. Teraz budżetu nie stać na to, żeby dawać ulgi. Ponowne wprowadzenie ulgi budowlanej spowodowałoby w tej chwili tak duże ubytki, jeśli chodzi o zbieranie podatku dochodowego od osób fizycznych, że po prostu nie jest to możliwe. I znowu wracam do tego samego leitmotivu, o którym mówiłem wcześniej, odpowiadając panu profesorowi Wittbrodtowi: w takiej sytuacji, jaką mamy, jeżeli chodzi o budżet i świadczenia społeczne, trudno wygospodarować duże, znaczące środki na inne priorytety.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MirosławGronicki">Jeżeli chodzi o ściągalność podatków i składek na ZUS, to ona wygląda lepiej niż w latach poprzednich, powiedziałbym nawet, że wyjątkowo dobrze. I to nie jest tak, że mamy do czynienia z deficytem czy brakiem pieniędzy na świadczenia społeczne, no, może nie tyle z brakiem tych pieniędzy na świadczenia społeczne, tylko z tym deficytem... To jest kwestia zaszłości i tego, w jaki sposób te świadczenia były ustanawiane, w jaki sposób były ustanawiane emerytury. Chciałbym podkreślić rzecz chyba państwu znaną, że Polska ma najwyższą w Europie relację rent i emerytur do przeciętnej płacy. Nie ma kraju...</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Ta przeciętna płaca...)</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: Tylko na przeżycie...)</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#MirosławGronicki">Ale przeciętna płaca świadczy o tym, jak wygląda polska gospodarka, więc popatrzmy razem na te dwie rzeczy. Jeżeli polska gospodarka będzie w stanie podwyższyć przeciętną płacę, to może wtedy ta relacja będzie wyglądała inaczej. Ja tutaj nie chcę, jak to się mówi, kwalifikować tego stwierdzenia, mówię po prostu, jakie są fakty, żeby nie było wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#MirosławGronicki">Czy możemy poprawić system finansowy służby zdrowia? Tak, w tym zakresie, w którym zostało to już zrobione, czyli chodzi o to, co proponował i Sejmowi i Senatowi pan minister Balicki. To nie jest może wystarczające, ale przy takich możliwościach, w takich granicach, w jakich możemy w tej chwili działać... Nie stać polskiej polityki na wprowadzenie podobnych reform, jakie robi na przykład Słowacja czy Węgry. Może po jakimś tam czasie dojrzejemy do tego, żeby to zmienić i wtedy sposób finansowania ochrony zdrowia będzie wyglądał trochę inaczej niż w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Matusiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RyszardMatusiak">Pani Marszałek! Panie Ministrze!</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#RyszardMatusiak">Mam dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#RyszardMatusiak">Proszę o wyjaśnienie mi sprawy zwrotu podatku VAT dotyczącego eksportu polskich wyrobów. Wiadomo, jaki to eksport, na czym to polega. Dlaczego ten okres został przedłużony? I jakie są tego efekty dla ministerstwa? Bo to Ministerstwo Finansów to nadzoruje. Chodzi mi o termin oddawania zwrotu podatku VAT. Ta zmiana znacznie obciąża przedsiębiorstwa, w sposób znaczący, bo było sześćdziesiąt dni, o ile mnie pamięć nie myli, a teraz zwrot podatku VAT jest możliwy prawie że do pół roku. Jakie to ma skutki? Jaka jest skala problemu? Proszę o podanie mi informacji. Bo w mojej ocenie to budżet państwa się w ten sposób finansuje, niejako za darmo. To jest jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#RyszardMatusiak">Drugie pytanie. Panie Ministrze, co z obniżeniem projektowanego w budżecie wzrostu gospodarczego? Chodzi o te 5%. I czy te wartości dochodowe są dobrze wyszacowane? Czy nie okaże się na przykład w czerwcu, lipcu, że dochody budżetu państwa są nie do końca takie, jakie były założone, projektowane? W końcu zakładamy, że wzrost gospodarczy ma być obniżony. A jak było w 2000 r., w 2001 r.? Też był wzrost gospodarczy na poziomie 3,8%, a spadł do 1,2%; było półrocze i praktycznie brakowało środków finansowych w budżecie. To był 2000 r., taka była sytuacja w Polsce cztery lata temu. Czy nie będzie teraz takiej samej sytuacji?</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#RyszardMatusiak">Trzecie pytanie, Panie Ministrze, może i nie jest związane z budżetem, ale zapytam przy okazji, skoro pan minister tu jest. Doszła do nas informacja dotycząca VAT na wyroby medyczne, podwyższenia tego VAT. Czy prawdą jest, że ta stawka VAT ma być zmieniona z siedmioprocentowej na wyższą? I jak to jest ujęte w budżecie, Panie Ministrze?</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#RyszardMatusiak">To są moje pytania. Jednak były trzy, przepraszam, nie dwa, tylko trzy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MirosławGronicki">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#MirosławGronicki">Pierwsza zasadnicza sprawa, pierwsze pytanie. Poproszę wiceministra Nenemana, żeby odpowiedział bezpośrednio panu senatorowi. Nie chciałbym mówić z pamięci i ewentualnie pomylić się, jeżeli chodzi o te sprawy.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#MirosławGronicki">Co do drugiego pytania, to powiedziałbym, że pan jest chyba najbardziej pesymistyczny, jeżeli chodzi o wzrost gospodarczy w roku przyszłym. Bo czy można porównywać sytuacją gospodarczą lat 2000–2001 z sytuacją gospodarczą lat 2004–2005? Wydaje mi się, że mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją, z innymi fundamentami. Co więcej, przedtem nie byliśmy w Unii, a teraz jesteśmy. Są tu elementy, które trzeba brać pod uwagę. Oczywiście powoduje to, co dla Polski jest istotne, że na pytanie - pan zawarł to de facto w pierwszym pytaniu - czy będziemy mieli nadal dynamicznie rosnący eksport w przyszłym roku, muszę powiedzieć, że większość analityków, większość prognostyków, odpowiada twierdząco. Oczywiście pozostaje pytanie o zakres pesymizmu i optymizmu, przecież prognozy mają to do siebie, że mogą się spełniać bądź nie. To nie jest tak, że jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć, co się zdarzy za rok, możemy tylko przypuszczać lub, powiedzmy, określać to z pewną dozą prawdopodobieństwa. Biorąc pod uwagę różne warianty, na pytanie, co jest bardziej prawdopodobne, czy znaczące osłabienie polskiego eksportu, czy jego załamanie w przyszłym roku, czy też dalszy jego wzrost, może wolniejszy niż w tym roku, ale dalej dynamiczny, odpowiedziałbym, że zdarzenie drugie jest bardziej prawdopodobne. I to oczywiście warunkuje odpowiedź na dalszą część tego pytania - w takiej sytuacji wzrost polskiej gospodarki będzie raczej zbliżony do tych 5% niż do 1,4%, podobnie jak to było w latach 2001 i 2002.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#MirosławGronicki">Jeżeli chodzi o propozycje ujednolicenia stawek VAT, to chciałbym podkreślić, że propozycja ta będzie w pełni przedyskutowana dzisiaj na posiedzeniu rządu. Ja nie chcę wybiegać przed szereg i mówić, co będzie, a czego na pewno nie będzie. Jeżeli nawet zdarzy się taka sytuacja, o której mówił pan senator, że będziemy mieli do czynienia ze wzrostem podstawowej stawki z 7% na stawkę X - nie wiemy w tej chwili, ile to będzie procent, czy 18, 20 czy 19% - to na pewno będzie to w jakiś sposób kompensowane tym osobom, które powinny tę rekompensatę uzyskać, czyli osobom wymagającym szczególnej opieki. Tak to rozumiem. W przeciwnym razie ta operacja miałaby dość ograniczony sens.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Religa.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZbigniewReliga">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#ZbigniewReliga">Panie Ministrze, tym razem nie będzie o budżecie systemu ochrony zdrowia. Mam za to inne pytanie, w związku z tym, co pan minister powiedział, że budżet przyszłoroczny to lekki wzrost wydatków publicznych. I moje pytanie dotyczy następującej sprawy. Jak się śledzi prasę, to widać, że wszyscy się martwią o stan finansów publicznych, żądają reformy tego systemu i mówią, iż absolutnym warunkiem reformy finansów publicznych jest obniżenie wydatków publicznych. Panie Ministrze, należy pan do osób w rządzie, które cieszą się szacunkiem, ma pan opinię fachowca, opinię człowieka niezwiązanego interesami z żadną partią, a więc cieszy się pan opinią człowieka, który powinien raczej skłaniać się w kierunku potrzebnej reformy finansów publicznych. Ale to, co pan powiedział, przeczy temu. A więc pytanie moje jest takie: skąd ten wzrost wydatków publicznych zamiast jego obniżania? Dlaczego?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#ZbigniewReliga">I następne pytanie: skoro następuje wzrost wydatków publicznych, to kto jest beneficjentem? Na pewno nie służba zdrowia, na pewno nie nauka. Tak naprawdę nie znam żadnej dziedziny życia, która by zyskała na tym. Kto więc zyskuje na tym wzroście wydatków publicznych?</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#ZbigniewReliga">I tutaj uwaga do pana ministra, który będzie dyskutował o tym podatku VAT na wyroby medyczne. Chcę powiedzieć, że mimo tego, co się mówi, ja bym raczej prosił, żeby pan w dyskusji w rządzie wziął to pod uwagę... Mimo że się mówi, że w tym roku nastąpił niewielki rzeczywisty wzrost wydatków na system ochrony zdrowia, to ten wzrost nie jest do końca prawdziwy, bo między innymi zmiany VAT w bieżącym roku doprowadziły do tego, że tych pieniędzy jest mniej. Obserwujemy w ogóle stały wzrost cen wyrobów medycznych i leków. Już ze względu na tę trzyprocentową inflację tak naprawdę, uczciwie mówiąc, nie ma wzrostu wydatków na system ochrony zdrowia, a jeżeli do tego zwiększymy VAT - ja nie chcę w tej chwili mówić o ludziach, którzy idą do apteki i kupują leki, bo w takim wypadku możliwa jest rekompensata, ale przecież tej rekompensaty nie dostaną szpitale - to ten straszny proces zadłużania szpitali po prostu będzie narastał. A więc prosiłbym pana ministra, żeby wziął to pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MirosławGronicki">Pan profesor poruszył bardzo ciężką sprawę. Ja rozumiem, że nawet przyszłoroczny wzrost wydatków na ochronę zdrowia w skali budżetu państwa jest niewielki, bo pieniądze, które dostaje bezpośrednio Ministerstwo Zdrowia, to tylko część wydatków całego systemu finansów publicznych. Gros środków będzie szło przez Narodowy Fundusz Zdrowia, którego kondycja będzie zależała od kondycji polskiej gospodarki - im więcej ludzie będą zarabiali, im więcej będą płacili podatku dochodowego, a więc im więcej będzie wynosił ten odpis od dochodów, 8,25% w przyszłym roku, tym więcej będzie pieniędzy. Czy tych pieniędzy będzie tyle, żeby starczyło? Ja też w to wątpię. Ale żyjemy w takim kraju, w którym jedynym wyjściem w tym momencie byłoby po prostu zwiększenie deficytu, a zwiększenie deficytu spowodowałoby w konsekwencji zwiększenie inflacji, a więc nakręciłoby to taką spiralę, jakiej nie chcielibyśmy uzyskać. Tak więc to też jest istotny element.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MirosławGronicki">Teraz sprawy generalne, czyli to, kto korzysta z tego wzrostu wydatków w przyszłym roku. Otóż ponad 50% przyrostu nominalnego to jest przyrost naszej składki do Unii Europejskiej - to musimy zrobić, bo jesteśmy w Unii. A więc w przyszłym roku ponad 10 miliardów 200 milionów zł wpłacimy do kasy Unii Europejskiej. Oczekujemy jednak, że z Unii dostaniemy około 25 miliardów zł. Będziemy więc też korzystać, ale ta korzyść będzie odczuwana głównie poza sektorem budżetu centralnego, bo te środki będą widoczne w budżetach lokalnych, skorzystają na tym też przedsiębiorcy, a częściowo - w ramach tych projektów, które dotyczą głównie badań naukowych - również służba zdrowia. Drugą sekcją finansów publicznych czy właściwie budżetu państwa, która także w dość dużym stopniu skorzysta, jest obrona narodowa - to jest zapisane w prawie, nie możemy więc tych wydatków zmienić. Jednocześnie rosną wydatki na opiekę społeczną, generalnie rzecz biorąc o ponad 1 miliard zł. Rosną też, mimo wszystko, wydatki na szkolnictwo wyższe oraz na oświatę i wychowanie. Tak że są pewne części budżetu, w których ten wzrost jest wyraźny i widoczny. Ale są też takie części, które po prostu tracą, ale tracą dlatego, że skorzystają z transferów unijnych, które będą finansowały projekty poza budżetem centralnym.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MirosławGronicki">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że generalna zasada tego projektu budżetu jest taka: tam, gdzie chodzi o wydatki inwestycyjne, te wydatki inwestycyjne powinny być kofinansowane czy współfinansowane przez transfery unijne - choć to może w mniejszym stopniu będzie dotyczyło szpitali - i generalnie do tego zmierzamy.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MirosławGronicki">Wiem, że nie odpowiedziałem dogłębnie, ale powiedziałem to, co wiem. Wiem też, że ten budżet nie jest, niestety, takim budżetem, w którym pierwszym priorytetem jest ochrona zdrowia - i z tym się zgadzam.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Religa: Panie Ministrze, mi nie chodziło o ochronę zdrowia. I dziękuję...)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JolantaDanielak">Przepraszam bardzo, Panie Senatorze, ale pilnujmy regulaminu.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę państwa senatorów, żeby pytania na tym etapie były krótkie. Debata przed nami, będzie więc jeszcze czas na omówienie wszystkich spraw związanych z polityką finansową i budżetową w tym aspekcie, który państwa szczególnie interesuje. Bardzo bym jednak prosiła, by się ograniczyć do regulaminowego, krótkiego zadawania pytań związanych z ustawą budżetową.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JolantaDanielak">Rozumiem, Panie Senatorze, że ma pan pytanie uzupełniające. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewReliga">Ja faktycznie mówiłem za długo, ale na pierwsze pytanie, Panie Ministrze, nie dostałem odpowiedzi. Dlaczego w ramach reformy finansów jest zwiększanie wydatków publicznych, a nie wręcz odwrotnie, czyli obniżka tych wydatków publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MirosławGronicki">Pierwsza sprawa, zasadnicza: są pewne wymogi prawne. Możemy obniżać te wydatki... Zresztą, prawdę mówiąc, tak zwane wydatki bieżące - na ten temat pani minister Suchocka może powiedzieć więcej - zostały obcięte. A jeżeli chodzi o takie sprawy jak wydatki na świadczenia społeczne, to one są zapisane w prawie i nie możemy ich zmienić. Tak samo jest z wydatkami na obronę narodową. Część tych wydatków, które generalnie nazywamy sztywnymi, nie może być ruszona. W takiej sytuacji po prostu dopóki nie zmieni się prawo, nie będzie możliwości głębszej reformy finansów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TeresaLiszcz">Moje pierwsze pytanie jest następujące. Ściągalność podatków jest ważna, ale u nas ta sprawa ciągle jest słaba. Tej ściągalności służą kasy fiskalne. Proszę mi powiedzieć: jakie są kryteria zobowiązywania do instalowania tych kas? Taksówkarze je mają, mają je mieć kosmetyczki, fryzjerzy, myśli się też o wróżkach. A dlaczego nie firmy konsultingowe, dlaczego nie kancelarie prawnicze, gabinety lekarskie?</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#TeresaLiszcz">Następna sprawa. Jak w końcu będzie z interpretacjami prawa podatkowego? Czy one będą odpłatne, czy nie? Bo według mnie nieporozumieniem jest płacenie przez obywatela za interpretację niejasnego prawa.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#TeresaLiszcz">Kolejna kwestia. Co się robi, żeby aparat skarbowy prawidłowo stosował prawo, a w szczególności żeby nie niszczył podmiotów płacących podatki? Nie będę tu wspominać o przykładach takich sytuacji, bo są one znane, było o nich głośno. Czy na sposób działania tego aparatu wpłynie fakt, że budżet będzie płacił pełne odszkodowania za szkody wyrządzone między innymi w wyniku decyzji podatkowych? Bo mam nadzieję, że dojdzie do zmiany przepisów, tak aby była nie tylko odpowiedzialność za rzeczywistą szkodę, ale i pełne odszkodowanie.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#TeresaLiszcz">I ostatnia kwestia: VAT. Niedawno byłam w sklepie dziecięcym i okazało się, że na ubranka dla dzieci powyżej chyba 92 cm wzrostu jest dwudziestodwuprocentowy VAT. Skąd takie kryterium? I czy prawdą jest, że w ogóle za ubrania dziecięce będzie trzeba płacić VAT dwudziestodwuprocentowy? Czy to jest przejaw polityki prorodzinnej rządu? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MirosławGronicki">Odpowiadając spokojnie...</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Ja się spieszyłam, żeby się zmieścić w czasie.)</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#MirosławGronicki">Na ostatnie pytanie odpowiem od razu, że zgodnie z szóstą dyrektywą unijną, tą dyrektywą vatowską, wszelkie ubranka dziecięce powinny być opodatkowane stawką podstawową. I tutaj nie powinno być żadnych preferencji. A więc to, że w tej chwili jest inaczej, jest po prostu niezgodne z prawem unijnym.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#MirosławGronicki">Jeżeli zaś chodzi o interpretacje, wiążące interpretacje, to, o ile mi wiadomo, nie będą one odpłatne. To wchodzi 1 stycznia. I na razie nie ma mowy o tym, żeby te sprawy były odpłatne.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Na razie?)</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#MirosławGronicki">Na razie, dlatego że to wszystko zależy od tego... No, umowa między przedsiębiorcami - bo ich to przede wszystkim dotyczy - i Ministerstwem Finansów jest taka, że będziemy bardzo ostrożnie podchodzić do interpretacji wiążących i bardzo mocno monitorować wdrażanie tego prawa, bo jest to prawo, które jest przez prawników, zresztą z obu stron, interpretowane dość, że tak powiem, nieciekawie. Wolałbym więc, żebyśmy jednak, mimo wszystko, dmuchali na zimne. I zobaczymy, jak to będzie w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#MirosławGronicki">Jeżeli chodzi o ściągalność podatków, to - zresztą tak, jak powiedziałem wcześniej - uważam, że nie wygląda to najgorzej. A jeśli chodzi o takie kazusy jak kasy fiskalne u wróżek i tym podobne rzeczy, to powiedzmy może tak: w tych działalnościach usługowych, w których usługa powinna być związana z płaceniem VAT, powinny istnieć jakieś możliwości sprawdzenia tego, a więc kasa fiskalna jest sprawą dość naturalną. O ile mi wiadomo, pomoc prawna jest, zgodnie z dyrektywą, zwolniona z podatku VAT, wobec tego w takich przypadkach nie ma potrzeby instalowania kas fiskalnych. Ale jeżeli pani senator chciałaby otrzymać bardziej szczegółową odpowiedź, to poproszę pana ministra Nenemana, by ją sformułował i powiedział, dlaczego wygląda to tak, a nie inaczej.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#MirosławGronicki">I było jeszcze jedno pytanie o... Może szybka podpowiedź?</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Chodziło o odpowiedzialność za szkody wynikające z decyzji podatkowych.)</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#MirosławGronicki">A tak. A więc pierwsza zasadnicza sprawa: od 1 stycznia wchodzi inny sposób premiowania pracowników izb skarbowych, czyli nie za rozpoczętą procedurę, za zidentyfikowanie problemu, tak jak było do tej pory, ale za zakończenie sprawy. Do tej pory nagradzane było zidentyfikowanie osoby podejrzanej o, powiedzmy, niepłacenie podatków, ale od tej chwili tak nie będzie. I to zmniejszy takie problemy, jakie występowały w poprzednim okresie. Trudno mi jednak odpowiedzieć, czy będziemy ponosili duże straty w związku z tym, że w przeszłości były błędne interpretacje i błędne decyzje. O ile mi wiadomo, skutki budżetowe związane z kosztami poprzednich złych decyzji to ułamek procenta wpływów podatkowych. No, trudno, żeby system podatkowy był w 100% doskonały - to jest raczej marzenie niż coś możliwego do zrealizowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JolantaDanielak">Panie Ministrze, pytań jest jeszcze istotnie bardzo dużo, ale reprezentacja ministerstwa jest na tyle duża, że... Jak rozumiem, nie tylko pan minister jest zobligowany do udzielania odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(Minister Finansów Mirosław Gronicki: Tak, tak, jest jeszcze pani minister Suchocka.)</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JolantaDanielak">Rozumiem, że pani minister...</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">(Minister Finansów Mirosław Gronicki: Ja bardzo przepraszam...)</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#JolantaDanielak">...będzie kontynuować udzielanie odpowiedzi. Jest pan gotów udzielić jeszcze odpowiedzi senatorom czy pana czas dla nas już się kończy?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MirosławGronicki">Ja bardzo przepraszam, ale o 13.00 mam spotkanie z ministrem gospodarki Iranu. I tak to spotkanie zostało już przesunięte, a więc... Jeśli nie pojadę, to będzie po prostu incydent dyplomatyczny, wolałbym zatem, jeżeli szanowni państwo pozwolą, pojechać i wrócić.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JolantaDanielak">Jasne, doskonale to rozumiemy. Bardzo serdecznie zapraszamy panią minister na mównicę.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JolantaDanielak">Panu ministrowi serdecznie dziękuję, zwłaszcza za tę spokojną formę prezentowania trudnych problemów finansowych. Pieniądze zawsze będą wywoływały emocje, gratuluję więc, że bez emocji, spokojnie, może pan o tym mówić i odpowiadać na trudne pytania. Zapraszam panią minister.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JolantaDanielak">Proszę o zadanie pytania panią senator Kurzępę.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#IrenaKurzępa">Pani Minister, mam pytanie natury szczegółowej. Mamy bardzo ambitne zadania dotyczące likwidacji różnic w dostępie do edukacji, budujemy także społeczeństwo informatyczne, a tu, w części „Rezerwy celowe” widzę, że środki zarówno na tworzenie państwowych wyższych szkół zawodowych, jak i na pracownie internetowe, są mniejsze aniżeli w zeszłym roku - bo patrzę na ich relację do tych z zeszłego roku - z kolei wielokrotnie wyższe środki zostały zaplanowane na pomoc techniczną dla państw w drodze transformacji, w tym na dofinansowanie Specjalistycznych Studiów Wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego. Chciałabym prosić panią minister o wyjaśnienie, dlaczego są tak różne relacje, bo tu jest wielokrotnie więcej, a tam mniej. I proszę o szczegółowe wytłumaczenie, co to znaczy „pomoc techniczna dla państw w drodze transformacji” w naszym budżecie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o tę rezerwę, to w przedłożeniu urzędowym ta kwota była znacznie niższa, a została ona zwiększona o 9 milionów zł w trakcie trzeciego czytania projektu ustawy budżetowej w parlamencie. Ta zmiana została spowodowana konsensusem zawartym przez przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych w efekcie sytuacji, jaka zaistniała po wyborach na Ukrainie. Z tego względu podjęto decyzje, że rząd musi mieć większe środki na realizację polityki wschodniej. I stąd ta decyzja o zwiększeniu tej rezerwy o 9 miliardów zł. Zwiększono również rezerwę na pomoc humanitarną i rozwojową. Czyli...</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#komentarz">(Głos z sali: O 9 milionów, a nie o 9 miliardów.)</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Tak, 9 milionów, przepraszam najmocniej.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli zaś chodzi o te dwie pozycje, o których mówiła pani senator, to jest tak, że w tej chwili część tych zadań jest dofinansowywana w ramach programów unijnych, poza tym będą jeszcze wykorzystywane środki, które pozostały z roku 2004.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zadanie pytania panią senator Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Moje pytanie jest adresowane do pani minister, ale również zmierza ku przyszłości. Otóż w 1998 r. został utworzony Fundusz Rezerwy Demograficznej w celu uzupełnienia niedoboru funduszu emerytalnego, który pojawił się w następstwie bardzo niekorzystnych zmian demograficznych - nie rodzi się wystarczająca liczba Polaków - i między innymi po to, żeby na przykład nie trzeba było, tak jak w tym roku, wypłacać z budżetu, poza systemem, ogromnych kwot dla niektórych emerytów i rencistów. To zresztą w ujęciu globalnym tworzy ogromną kwotę, ale w indywidualnym znaczy niewiele. Otóż ten Fundusz Rezerwy Demograficznej powinien korzystać, na podstawie odrębnych przepisów, ze środków pochodzących z prywatyzacji mienia Skarbu Państwa, ale od 1998 r. ten fundusz nie otrzymuje ani jednej złotówki. Również w planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na Fundusz Rezerwy Demograficznej z prywatyzacji jest zero, nul, czyli nie ma nic. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Zgodnie z ustawą o wspieraniu reformy emerytalnej z czerwca 1997 r. wszelkie koszty związane z reformą systemu emerytalnego powinny być dofinansowywane ze środków pochodzących z prywatyzacji. Ale w tej chwili sytuacja jest taka, że te środki pochodzące z prywatyzacji są niższe niż środki, które należy przeznaczyć na uzupełnienie dotacji dla FUS równoważącej ubytek składki przekazywanej do otwartych funduszy emerytalnych. Z tego względu nie ma wolnych środków z prywatyzacji, które można by było przeznaczyć na zasilenie Funduszu Rezerwy Demograficznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zadanie pytania pana senatora Jurgiela.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pani Minister, Wysoka Izbo, chciałbym zapytać, czy rząd myśli o zadłużonych szpitalach. Bo, jak mi wiadomo, szpitale w Polsce są zadłużone na około 5–7 miliardów. Rząd zrzucił odpowiedzialność za szpitale na samorządy, ale to wszystko to przecież sprawa państwa. Czy nie uważa pani, że takie lekceważenie zadłużonych szpitali, które nie mają już płynności finansowej, jest niewłaściwe? Czy rząd czuje się w ogóle odpowiedzialny za stan szpitali w Polsce? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Myślę, Pani Marszałek, Panie Senatorze, że rząd myśli o tym dość poważnie. Przykładem tego może być projekt ustawy, który jest złożony w parlamencie i który jest obecnie w parlamencie procedowany, projekt mówiący o restrukturyzacji tego zadłużenia, a także autopoprawka do tego projektu, przewidująca udzielanie pożyczek z budżetu państwa dla samodzielnych zakładów opieki zdrowotnej. W ustawie budżetowej na ten cel przewidziano 2 miliardy 200 milionów zł, zapisane to jest pod tak zwaną kreską, czyli w załączniku nr 3 do projektu ustawy budżetowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JolantaDanielak">Pan senator Romaszewski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Pani Minister, mam właściwie trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Mianowicie art. 27 przewiduje, że prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów wyniesie 103,2%. Pani Minister, czy ta prognoza uwzględnia już projekty ministerstwa dotyczące wzrostu VAT na produkty żywnościowe i lekarstwa o 7% albo o 8%? To będzie bardzo poważny wydatek w budżetach emerytów i rencistów. To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Druga kwestia dotyczy pewnych zobowiązań. Nie wiem, czy do udzielenia odpowiedzi nie jest potrzebny przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, gdyż chodzi o problem związany z więziennictwem. Rzeczywiście, jeżeli chodzi o budżet Ministerstwa Sprawiedliwości w tym roku, to w zasadzie nic w tej kwestii powiedzieć nie można. On wzrósł i ta kołdra jakoś tam została pociągnięta. Problem tylko w tym, że ta kołdra jest za krótka, a mianowicie są pewne zobowiązania. I tak przyjęto poprzednio w rokowaniach, że wskaźnik płacowy Służby Więziennej będzie się zbliżał do wskaźnika policyjnego. W obecnym budżecie rozbieżność tych wskaźników wzrosła - było dziewięć punktów, a w tej chwili jest dziesięć punktów. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz, to są te dwa miliony nadgodzin, których zapłata nie wiadomo z czego ma być pokryta, co z kolei trzeba rozpatrywać w kontekście bardzo zwiększonych, generalnie rzecz biorąc, wydatków na policję. No i te interesy mają już miejsce, że tak powiem, na polu resortu. Muszę powiedzieć, że rzeczywiście w więziennictwie ta kołdra jest krótka. Została podciągnięta w bardzo ważną stronę, niemniej jednak teraz wystają nogi. Co się z tym będzie robić?</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#ZbigniewRomaszewski">I wreszcie ostatnia kwestia, podnoszona już przez pana ministra, dotyczy wydatków budżetu państwa związanych z ubezpieczeniami emerytalnymi. Niewątpliwie jest to skutek przyjętego przez nas rozwiązania, które powoduje, że ogromna część składki wpływa do prywatnych funduszy emerytalnych. Powstaje pytanie, czy ministerstwo rozważa możliwość, żeby również ZUS mógł wprowadzić prywatne fundusze emerytalne, co by jednak zachowało przynajmniej część składki wewnątrz publicznego systemu emerytalnego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, dotyczące uwzględnienia zmiany stawek VAT we wskaźniku cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów, to z całą pewnością nie było to uwzględniane, dlatego że ten wskaźnik jest liczony przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. W związku z tym, ponieważ propozycje zmiany stawek pojawiły się w ostatnim okresie, nie mogło to być uwzględnione na etapie przygotowywania projektu ustawy budżetowej, czyli praktycznie w końcu września tego roku.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o więziennictwo, to tu są dwa problemy. Chcę przypomnieć, że państwo - decyzją Senatu, zaakceptowaną następnie przez Sejm - zwiększyliście w zeszłym roku zatrudnienie w Służbie Więziennej o sześćset etatów, żeby zniwelować tę ogromną liczbę godzin nadliczbowych. Z informacji, które posiada w tej chwili minister finansów, tych sześćset etatów nie zostało wykorzystanych i około trzystu osiemdziesięciu etatów jest jeszcze wolnych. Również wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, który był przewidywany na ten rok, nie został w pełni osiągnięty. W tej chwili Rada Ministrów podjęła decyzję o podwyższeniu tego wskaźnika do 1,90 w roku 2004 i do 1,95 w roku 2005. Rzeczywiście jest problem, bo nawet w przypadku kwoty 50 milionów zł, która z kosztów obsługi długu publicznego mogła być przeznaczona od czwartego kwartału na podwyższenie wynagrodzeń w tak zwanych służbach mundurowych i z której skorzystali zarówno pracownicy Służby Więziennej, jak i policjanci, decyzje poszczególnych resortów, poszczególnych ministrów powodują, że te wskaźniki mogą się rozchodzić. Minister spraw wewnętrznych i administracji samodzielnie ustalił podwyżki dla swoich służb, czyli dla Policji, Straży Granicznej i straży pożarnej i nie było to skorelowane z tym, co robił pan minister sprawiedliwości. Tak więc sprawa jest rządowi znana i podejmowane są różnego rodzaju działania.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli natomiast chodzi o prywatny fundusz emerytalny wprowadzony przez ZUS, to ja nie słyszałam, żeby były takie propozycje. Wydaje mi się, że one są w obecnej sytuacji ZUS mało realne, dlatego że wtedy ZUS należałoby podzielić na dwie jednostki: pierwsza zajmowałaby się wypłatą świadczeń z ubezpieczenia społecznego gwarantowanego przez państwo, a druga prowadziłaby faktycznie operacje na rynku kapitałowym, żeby jak najlepiej inwestować te środki ze składki, tak aby w przyszłości wypłacone z tego emerytury były w przyzwoitej wysokości. Praktycznie więc musiałyby to być dwa różne piony tej samej instytucji. Nie wydaje mi się możliwe, żeby to można było robić w tej chwili w ramach jednego ZUS, w takiej strukturze, w jakiej on funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Szafraniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanSzafraniec">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JanSzafraniec">Pani Minister, swoje pytanie zadaję w imieniu rolników, którzy wyrażają bardzo duże zaniepokojenie faktem, że w części 32 nie przewidziano na rok 2005 żadnych dotacji do stosowania nawozów wapniowych. Oczywiście nikogo nie trzeba przekonywać, że nawożenie wapniowe ma istotny wpływ na jakość gleby. Prawdopodobnie - i tego dotyczy to pytanie - sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi w opinii do projektu ustawy budżetowej na rok 2005 wniosła o dotację w wysokości 25 milionów zł, ale ja w ustawie budżetowej w części 32, którą przeglądałem, nie znalazłem tej sumy. Czyżby rolnictwo nie otrzymało żadnych dotacji do stosowania nawozów wapniowych? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Akurat wchodzi pan minister Kowalczyk. Myślę, że on mógłby bardziej szczegółowo odpowiedzieć na to pytanie. Ja w tej chwili mogę powiedzieć tylko tyle, że dotowanie nawozów wapniowych wymaga całej procedury notyfikacji pomocy publicznej w Unii Europejskiej. Rząd takiej notyfikacji nie składał i środki na tego rodzaju pomoc dla rolników nie mogą być w tej chwili wykorzystane. Ale myślę, że w dalszym ciągu debaty pan minister będzie mógł panu senatorowi bardziej szczegółowo na to pytanie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JolantaDanielak">Pan senator Kulak.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewKulak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#ZbigniewKulak">Przyznaję, Pani Marszałek, że chciałem to pytanie zadać panu ministrowi, szczególnie wobec jego takiej bardzo lakonicznej i wymijającej odpowiedzi na pytanie pana senatora Plewy, dotyczące strategicznego myślenia o ochronie zdrowia. Otóż jaka właściwie, zdaniem resortu, składka na ubezpieczenie zdrowotne rozwiązałaby problem? Techniczna degradacja szpitali - wracam tu do jednego z poprzednich pytań - jest faktem, i to od 1999 r. Wszystkie priorytetowe elementy, które finansuje się ze składki ochrony zdrowia, typu refundacja leków, typu POZ, wszystko to wydaje się ważniejsze, a dopiero to, co zostaje, jest przeznaczane dla szpitali i szpitale się degradują. Szpitale się degradują na naszych oczach.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#ZbigniewKulak">Jaka więc jest wizja, jaki jest pomysł, być może już nie konkretnie, personalnie pana ministra i pani minister, bo może będą to rozwiązywać inni, następcy... Na przykład jedno z ugrupowań, które zamierza, być może, rządzić Polską za rok, zakłada powrót do finansowania budżetowego. Jakie państwo widzą strategiczne rozwiązanie problemu leczenia Polaków, bo 45 miliardów zł na oddłużanie górnictwa się znalazło, a o 2 miliardach zł dla ochrony zdrowia rozmawiamy już od pół roku. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Wysoka Izbo, trudno mi odpowiedzieć na pytanie o strategiczną wizję funkcjonowania ochrony zdrowia, jako że jest to zadanie należące do kompetencji ministra zdrowia, a nie ministra finansów. Musiałabym przedstawić swoją własną ocenę...</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Pani Minister, jest pani oczywiście zwolniona z udzielenia odpowiedzi na to pytanie, bo nie do pani jest ono adresowane.)</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Chcę jednak powiedzieć, że te 2 miliardy 200 milionów zł są zaplanowane w ustawie budżetowej, tak więc pierwszy krok do tego, żeby oddłużyć służbę zdrowia, został poczyniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Chronowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejChronowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Minister!</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejChronowski">Pozwolę sobie poruszyć dwie kwestie. Mianowicie - może to pani potwierdzi, a może nie - zmniejszenie deficytu budżetowego do wysokości 35 miliardów zł zostało uzyskane dzięki zabiegowi, jak bym to nazwał, techniczno-księgowemu. Mam na myśli dotacje do ofert w wysokości ponad 11 miliardów zł. Gdybyśmy to potraktowali stricte jako dotacje dla ZUS, to w tym momencie musiałaby już pani wykazać to w dochodach, a nie w przychodach i rozchodach. To jest jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#AndrzejChronowski">Druga kwestia, która - uważam - jest bardzo myląca, wiąże się ze służbą zdrowia. Chodzi o potraktowanie jako pożyczki i wykazanie w załączniku nr 3 tego, o czym z góry wszyscy wiemy, że przecież nie zostanie, Pani Minister, spłacone. Z prostej przyczyny, mianowicie zadłużenie w ZOZ sięga około 10 miliardów zł. Próbujemy mówić, że to jest pożyczka, a w rzeczywistości tak nie jest. Ciekaw jestem, jakie jest zdanie pani minister w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#AndrzejChronowski">I ostatnia kwestia, którą chciałbym poruszyć, a która jest moim zdaniem o wiele, wiele bardziej niebezpieczna, dotyczy przyrostu naszego PKB. Ostatni kwartał pokazuje, że ten przyrost jest na poziomie 4,8%. Oczywiście, jest wiele przyczyn. Przypomnę jednak, że założyliśmy w tej ustawie budżetowej wzrost PKB na poziomie 5%. Spadająca dynamika eksportu i mocny złoty rokują - lepiej, żebym się mylił - że PKB na tym poziomie nie zostanie w przyszłym roku osiągnięty. Oczywiście, ostateczny wynik przyniesie pierwszy kwartał przyszłego roku, jeśli jednak okaże się, że spowolni się nasza gospodarka i dojdziemy do poziomu 3% PKB? Niech pani minister odpowie, co się wtedy stanie.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#AndrzejChronowski">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o pierwszą sprawę, deficytu i tego, co już od 2004 r. wzbudzało pewne emocje, czyli przeniesienia dofinansowania OFE z dotacji budżetowej na finansowanie rozchodami budżetu państwa, to chcę państwu przypomnieć, że taka koncepcja była właściwie zakładana od początku, dlatego że w czerwcu 1997 r., gdy była uchwalana ustawa dotycząca pokrycia kosztów reformy ubezpieczeń społecznych wpływami z prywatyzacji, zrobiono dwie rzeczy. Po pierwsze, wyłączono z dochodów budżetu państwa wpływy z prywatyzacji. Ta ustawa mówiła, że wpływy z prywatyzacji są przychodami budżetu państwa. Po drugie, zapisano w tej ustawie, że jeżeli wpływów z prywatyzacji nie wystarczy na sfinansowanie kosztów reformy, to wtedy minister finansów jest zobowiązany do wyemitowania obligacji prywatyzacyjnych, względnie zwiększenia emisji innych obligacji, które pozwolą na sfinansowanie tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Wydaje mi się jednak, Panie Senatorze, że problem jest inny. Otóż patrząc na budżet, powinniśmy się posługiwać chyba raczej kategorią potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, a nie tylko deficytu, dlatego że w tej chwili jest sytuacja tego rodzaju, że potrzeby pożyczkowe są znacznie szerszą kategorią niż deficyt. One są w porównaniu z deficytem wyższe. To jest w tej chwili, o ile dobrze pamiętam, kwota 11 czy 12 miliardów zł różnicy, bo przecież uwzględniamy tam również wszystkie środki, które budżet będzie udostępniał innym jednostkom sektora tudzież innym jednostkom budżetowym na sfinansowanie tych potrzeb, a te środki uzyskamy następnie z Unii Europejskiej. Chodzi zatem o prefinansowanie wydatków. To nie wpływa na poziom deficytu budżetu państwa, jednakże w pewnym okresie wpływa na poziom zadłużenia. My musimy pozyskać środki finansowe, żeby je potem udostępnić, najczęściej samorządom, tak aby miały one możliwość zrealizowania określonych zadań, a następnie, po uzyskaniu refundacji, mogły je zwrócić do budżetu. Czyli to są nie są tylko zabiegi księgowe - to jest po prostu nowe spojrzenie i konieczność przyjęcia nowej filozofii, jeżeli chodzi o te potrzeby.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli zaś chodzi o służbę zdrowia, to muszę powiedzieć, Panie Senatorze, że ja już bardzo długo zajmuję się budżetem. Sytuacja jest taka, że służbę zdrowia co jakiś czas się oddłuża. Takie zasadnicze oddłużenie miało miejsce w dniu 1 stycznia 1999 r., kiedy przeprowadzana była cała reforma. Budżet państwa przejął wtedy długi rzędu prawie 9 miliardów zł, a do dzisiaj płacimy również wszystkie kwoty zasądzone wyrokami sądowymi wynikającymi z działań, które były podejmowane przez jednostki służby zdrowia jeszcze przed 1 stycznia 1999 r. Wydaje się więc, że gdyby zastosować kolejny raz prostą metodę oddłużania, to do niczego to nie doprowadzi. Może trzeba to powiązać z pewną metodą restrukturyzacji? Ale rozumiem, że jest to zadanie ministra zdrowia, które ma być uwzględnione w projekcie ustawy o restrukturyzacji zadłużenia służby zdrowia i które - po uchwaleniu tej ustawy przez parlament - minister będzie mógł, wspierany środkami budżetowymi, realizować.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o trzecie pytanie, to mówiąc szczerze, miałam nadzieję, że na to pytanie będzie mógł odpowiedzieć pan minister Gronicki, dlatego że to jest kwestia, która szalenie go interesuje. Ja bym się jeszcze nie...</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Słucham?</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Senator Andrzej Chronowski: Zgłosiłem się przed wyjściem pana ministra.)</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Ale ja na pewno, Panie Senatorze, nie odpowiem tak dobrze, jak by to zrobił pan minister. Mnie się wydaje, że jeszcze nie ma zagrożenia...</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Pani Minister, pan senator będzie na pewno zadowolony również z uzyskania tych informacji, które pani będzie uprzejma mu przekazać.)</u>
<u xml:id="u-87.9" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Wydaje się, że jeszcze nie ma zagrożenia. Trzeci kwartał nie jest na tyle miarodajny, żeby powiedzieć, że obniża nam się tempo wzrostu PKB i że istnieje jakieś zagrożenie dla budżetu w roku 2005. Jest również kwestia eksportu i importu. Chcę zwrócić uwagę na to, że mamy 75% eksportu w euro, ale znakomitą część importu w dolarach. W związku z tym taka różnica, jaka w tej chwili powstała między dolarem a euro, powoduje, że ten eksport może być jeszcze opłacalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JolantaDanielak">Pan senator Biela. Ponownie wyszedł.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JolantaDanielak">Pan senator Łęcki.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WłodzimierzŁęcki">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WłodzimierzŁęcki">Mam pytanie do pani minister, dotyczące może drobnej sprawy. W tym roku budżet Polskiej Organizacji Turystycznej jest mniejszy. Jest to organizacja, której celem jest promowanie Polski na rynkach międzynarodowych i tworzenie warunków do rozwoju turystyki w Polsce. Polska nigdy nie będzie krajem, że tak powiem, bardzo turystycznym, w którym będzie tak duży dochód z turystyki jak w krajach południowej Europy. Obserwuję jednak rozwój turystyki u naszych sąsiadów: na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech, gdzie na podobny cel są przeznaczane znacznie wyższe środki, i dlatego mam pytanie: dlaczego obniżono w tym roku budżet POT? W roku 2004 wynosił on około 40 milionów zł, a w roku 2005 ma wynosić około 30 milionów zł - mogę się mylić o 10%, ale generalnie jest tendencja zniżkowa.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#WłodzimierzŁęcki">Myślę, że w dalszej perspektywie rozwój turystyki byłby dla nas bardzo korzystny. Chodzi o to, aby z jednej strony turyści polscy nie wyjeżdżali za granicę, tylko spędzali maksymalnie długi czas relaksu w Polsce, a z drugiej strony, aby przyciągnąć turystów zagranicznych. Turystyka w sumie jest dziedziną bardzo dochodową i myślę, że takie postępowanie grozi recesją w tej dziedzinie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JolantaDanielak">Pani Minister, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani Marszałek, Panie Senatorze, konstruując ustawę budżetową na 2005 r. należało przewidzieć bardzo znaczące środki na to, co jest związane z Unią Europejską. W związku z tym konieczność zaplanowania składki do budżetu Unii Europejskiej, która w 2005 r. jest o prawie 4,5 miliarda zł wyższa niż w 2004 r., konieczność zaplanowania znaczących środków na współfinansowanie programów finansowanych w ramach funduszy strukturalnych oraz Wspólnej Polityki Rolnej spowodowało, że rząd musiał podjąć decyzje o wyborze finansowania i obniżeniu finansowania innych dziedzin. To obniżenie finansowania dotknęło również tę organizację, niemniej jednak ja bym się nie do końca zgodziła, że to jest jedyny instrument związany z turystyką. Wydaje się, że jeżeli zostaną wykonane przyzwoicie drogi, jeżeli będzie infrastruktura hotelowa, jeżeli będzie infrastruktura techniczna, jeżeli zostaną zagospodarowane odpowiednie obszary - a na to możemy pozyskać środki z Unii Europejskiej - to również przyciągniemy turystów. Sama ta organizacja to chyba trochę za mało.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Skrzypek-Mrowiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#ZofiaSkrzypekMrowiec">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#ZofiaSkrzypekMrowiec">Pani Minister, chcę jeszcze wrócić w krótkim pytaniu do sprawy VAT. Zwrócono się mianowicie do mnie ze sprawą obłożenia podatkiem VAT grantów przyznawanych wyższym uczelniom na ich działalność naukową. Czy to już jest fakt, czy to jest tylko projekt? I jak bardzo będą te środki obniżone, bo słyszałam, że dość znacznie? Czym jest podyktowana ta decyzja, żeby obkładać podatkiem VAT akurat taką działalność, umniejszając faktycznie to, co uczelnie dostają na tę swoją działalność? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani Marszałek! Pani Senator! Tak jak powiedział wcześniej pan minister Gronicki - czy na to pytanie może już indywidualnie odpowiedzieć pan minister Neneman?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JolantaDanielak">Jeżeli jest to tego przygotowany, to oczywiście, jak najbardziej. Ale to może w kolejnej turze, tak?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Tak, w późniejszej.)</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, ponownie pan senator Matusiak.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#JolantaDanielak">Panie Senatorze, prosił pan o możliwość zadania kolejnego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#RyszardMatusiak">Tak.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#RyszardMatusiak">Pani Minister, w związku z tym, że pani minister poruszyła, w kontekście turystyki, temat dobrych dróg, dobrych rozwiązań komunikacyjnych, ja mam pytanie, jak w takim razie wygląda inwestycja - bo w projekcie budżetu jest to bardzo skromnie ujęte - tak zwanego rozszerzenia szybkich kolei, które byłyby właśnie tym elementem rozwoju, o którym pani powiedziała; a więc z tym pytaniem chyba tu się mieszczę. Pytam dlatego, że... Nie chodzi mi o tak zwane koleje pierwszego rzutu, czyli te, które zostały zaprojektowane jako szybkie, ale w takim układzie kosztów, że państwo musi je dotować, tylko o te regionalne, że tak powiem, pomniejszone, którymi można dojechać... Kiedy można byłoby przewidywać na to środki w budżecie? Bo my te środki zaprojektowaliśmy w komisji, proponowaliśmy, żeby pewne środki na to przenieść. Jaki jest pogląd ministerstwa w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o finansowanie inwestycji w przewozy regionalne, to środki, które były zaplanowane w roku 2004, nie zostały praktycznie w ogóle wykorzystane i wszystkie są przeniesione do finansowania w ramach wydatków niewygasających w roku 2005. Dotyczy to zarówno tych kwot, które zostały przekazane poprzez kontrakty wojewódzkie do wszystkich województw, w wysokości 12 milionów 500 tysięcy zł, jak i tych, które zostały przekazane do ministra infrastruktury na inwestycje w ramach spółki PKP Przewozy Regionalne. Środki te są do wykorzystania w roku 2005, z aktualnie przewidywanym terminem 30 września.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Kurska.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AnnaKurska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#AnnaKurska">Pani Minister, czy rząd przewidział dofinansowanie naprawy nabrzeży po sztormach, szczególnie na odcinku od Ustki do Szczecina? Bo zniszczenie jest duże, a nie wiem, czy to dofinansowanie miało miejsce. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani Marszałek, z przykrością mówię, że nie jestem w stanie w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie; nie wiem, czy akurat...</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#komentarz">(Senator Krzysztof Jurgiel: Czemu rząd jest nieprzygotowany?)</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JolantaDanielak">Ja bardzo bym prosiła, Panie Senatorze, aby pan sobie darował takie uwagi. Pytanie jest nazbyt szczegółowe, więc doskonale rozumiem - i chyba wszyscy państwo rozumiecie - że pani minister na takie bardzo szczegółowe pytania trudno odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Jeszcze odpowiemy, jak uzyskamy informacje.)</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#JolantaDanielak">Myślę, że w trakcie posiedzenia taka odpowiedź się znajdzie.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#JolantaDanielak">Pani senator Sadowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WiesławaSadowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WiesławaSadowska">Pani Minister, w budżecie na 2005 r. są zapisane dosyć potężne, bo sięgające około 7 miliardów zł, środki na drogi i autostrady. Czy rząd jest przygotowany na skonsumowanie tak potężnych kwot? To są oczywiście pieniądze własne i środki pomocowe. Wiadomo, jak wyglądało wykorzystanie środków zaplanowanych na ten cel w 2004 r. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Mam nadzieję, Pani Marszałek, Pani Senator, że tak. Podstawowy problem przy wykorzystywaniu środków na finansowanie budowy dróg to był problem zbyt późnego ogłaszania przetargów. Teraz jest taka sytuacja, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie te przetargi ogłaszała ze znacznym wyprzedzeniem - takie są w tej chwili ustalenia kierownictwa resortu infrastruktury. I miejmy nadzieję, że te środki zostaną w miarę możliwości wykorzystane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Biela.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AdamBiela">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#AdamBiela">Chciałbym zapytać najpierw, jaka jest ściągalność podatków od wielkich koncernów handlowych, hipermarketów. Usłyszeliśmy tutaj, na tej sali, zapewnienia kolejnych ministrów finansów, że zostanie powołany jakiś specjalny dział, który będzie się zajmował ściągalnością podatków i dawaniem sobie rady z twórczością w zakresie rachunkowości tych firm. Czy coś zostało zrobione sprawie spełnienia tych dawanych tu obietnic? Mogłyby to spowodować bardzo poważne wpływy do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Panie Senatorze, ja bym prosiła, żeby ograniczać się do pytań. Bardzo to nam ułatwi pracę.)</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#AdamBiela">To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-109.4" who="#AdamBiela">Drugie pytanie dotyczyłoby tego, czy są jakieś plany ministerstwa w zakresie poradzenia sobie z obciążaniem podatkiem dochodowym od osób fizycznych, od osób prawnych, niezapłaconych faktur. Ściąga się podatki niezależnie od tego, czy faktury są zapłacone, czy nie, jeśli są wystawione - i co więcej, są również obłożone VAT. Jesteśmy krajem w ramach Unii Europejskiej, który bardzo drakońsko postępuje w tego rodzaju sytuacjach. Są godne naśladowania przykłady w krajach Unii Europejskiej, gdzie poradzono sobie z tego rodzaju podatkami. A jak to by wyglądało u nas? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o wielkie koncerny i o ściągalność podatków, to jest kwestia tego rodzaju, że w urzędach skarbowych nie ma specjalnych komórek, które się zajmują tylko i wyłącznie wielkimi koncernami. Ale zgodnie z ustawą o wojewódzkich kolegiach skarbowych zostały utworzone urzędy skarbowe, które zajmują się dużymi podatnikami - tak bym to nazwała - i mają trochę inne metody pracy przy ściąganiu podatków od tych firm.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Jeżeli chodzi o VAT, to tutaj jest kwestia przede wszystkim zatorów płatniczych. I jeżeli ta sprawa zostanie rozwiązana, to nie będzie problemów.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Ja nie słyszałam, żeby w tej chwili były podejmowane jakieś specjalne działania mające na celu wprowadzenie specjalnych zasad regulowania podatków, ale mogłam nie słyszeć.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Tak że pytanie pana senatora również przekażę panu ministrowi Nenemanowi i mam nadzieję, że w trakcie debaty będzie można jeszcze na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JolantaDanielak">Panie Senatorze... Pan senator Biela ma jeszcze jakieś wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AdamBiela">Miałbym pytanie uściślające i uzupełniające w kwestii pierwszej. Czy na szczeblu centralnym, w ministerstwie, zostały powołane jakieś struktury, które by zajmowały się nadzorem tej ściągalności? Bo to jest problem naprawdę centralny. Kolejni ministrowie zapewniali nas, iż taki dział zostanie powołany i będzie miał jakieś efekty. Z tego, co pani minister mówi, wynika, że tak naprawdę nic nie drgnęło w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani Marszałek, Panie Senatorze, w strukturach ministerstwa nie ma specjalnej komórki organizacyjnej, która zajmowałaby się tylko i wyłącznie ściąganiem czy nadzorem nad ściąganiem podatków z dużych firm, ale w ramach struktury ministerstwa są różne komórki organizacyjne, które mają różnego rodzaju specjalne uprawnienia do tego, żeby prowadzić działania zmierzające do osiągnięcia maksymalnych wskaźników ściągalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#JolantaDanielak">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zaadresować pytania do pani minister? Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Minister.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#JolantaDanielak">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#JolantaDanielak">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówień dla senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.</u>
<u xml:id="u-116.6" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
<u xml:id="u-116.7" who="#JolantaDanielak">Proszę o zabranie głosu pana senatora Koniecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanuszKonieczny">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanuszKonieczny">Mój głos w dyskusji nad ustawą budżetową na przyszły rok, na rok 2005, postaram się ograniczyć do kwestii związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego, a ściślej mówiąc, ochroną przeciwpożarową.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JanuszKonieczny">W obecnej sytuacji jest to sprawa niezmiernie ważna, ponieważ Państwowa Straż Pożarna i współdziałające z nią ochotnicze straże pożarne, zarówno te włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, jak i te będące poza nim, od wielu lat zajmują się nie tylko gaszeniem pożarów, lecz także, a może przede wszystkim, ogółem zadań z zakresu ratownictwa.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#JanuszKonieczny">Wydawać by się mogło, że w ślad za zwiększeniem zadań systematycznie winny rosnąć nakłady na te instytucje. Z przykrością muszę stwierdzić, że tak jednak nie jest, a przynajmniej nie w tej sytuacji. W tym miejscu posłużę się danymi w zakresie finansowania działalności ochotniczych straży pożarnych. I tak w roku 2004 na ten cel przeznaczono w budżecie kwotę w wysokości 29 milionów 406 tysięcy zł, a na rok 2005 planuje się 21 milionów 336 tysięcy zł, czyli o ponad 8 milionów mniej.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JanuszKonieczny">Przy tak niskim budżecie, tak drastyczne jego zmniejszenie musi rodzić uzasadniony niepokój. Podobnie wygląda sytuacja w zakresie finansowania ochotniczych straży pożarnych włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#JanuszKonieczny">Wysoka Izbo, przy podejmowaniu decyzji powinniśmy pamiętać, że działalność ratowniczo-gaśnicza ochotniczych straży pożarnych to najtańsza, a jednocześnie jedna z najbardziej skutecznych działalności w tym systemie. Strażacy ochotnicy proszą jedynie o średniej jakości sprzęt przeznaczony do tego celu, a w zamian dają nieodpłatnie własny wysiłek i bardzo często bezgraniczne poświęcenie.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#JanuszKonieczny">Pytam więc: czy w takiej sytuacji, Wysoki Senacie, spełnienie tej prośby leży w naszym interesie? Moim zdaniem odpowiedź może być tylko jedna.</u>
<u xml:id="u-117.7" who="#JanuszKonieczny">Pani Marszałek, Wysoki Senacie, na ręce pani marszałek składam w tej sprawie odnośne poprawki i proszę Wysoki Senat o ich poparcie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę pana senatora Jurgiela.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Minister!</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#KrzysztofJurgiel">Budżet na 2005 r. jest ostatnim budżetem prezentowanym w tej kadencji parlamentu przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Od razu trzeba powiedzieć, że budżet ten, podobnie jak poprzednie budżety prezentowane w parlamencie przez rząd Leszka Millera, nie jest budżetem spełniającym oczekiwania Polski, przynoszącym jej szansę na rozwój i zaspokojenie potrzeb jej obywateli.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#KrzysztofJurgiel">Prawo i Sprawiedliwość jest zdania, że celem polityki gospodarczej i finansowej państwa musi być zapewnienie krajowi rozwoju, a obywatelom zatrudnienia, awansu cywilizacyjnego i dostatku. Ogólna suma wydatków państwa musi być dostosowana do jego możliwości, a podatki płacone przez obywateli nie mogą doprowadzać do ich zubożenia, dławić przedsiębiorczości ani spowalniać wzrostu gospodarczego. Wydatki publiczne muszą być dokonywane rozważnie i traktowane jako inwestycja, która musi procentować w przyszłości. Wydawanie pieniędzy podatników w celu osiągnięcia doraźnych celów politycznych, w sposób, który nie służy perspektywicznemu rozwiązaniu problemu, jest niegodziwym i szkodliwym dla państwa marnotrawstwem. System zarówno zbierania podatków i danin publicznych, jak i wydatkowania środków publicznych, musi zostać maksymalnie uproszczony.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#KrzysztofJurgiel">Budżet obecnie prezentowany nie spełnia tych oczekiwań. Już obecnie można zauważyć, że optymistyczne wskaźniki, na jakich oparto jego prognozy, zmieniają się na gorsze. W trzecim kwartale w istotny sposób spadło tempo wzrostu gospodarczego. Słabnie również eksport, przede wszystkim z powodu silnej, po naszym wejściu do Unii, złotówki. Co więcej, brak jest zauważalnego wzrostu inwestycji. Nie odnotowano znaczącego spadku bezrobocia, co ma wpływ na niedostateczny popyt krajowy. Na popyt zewnętrzny i na eksport niekorzystny wpływ ma z kolei znikomy wzrost gospodarczy w tych krajach Unii Europejskiej, które są naszymi najważniejszymi partnerami handlowymi.</u>
<u xml:id="u-119.4" who="#KrzysztofJurgiel">Budżet przewiduje zwiększenie ilości funduszy celowych. W wystąpieniu dotyczącym zmiany ustawy o finansach publicznych mówiłem już, że rozwiązanie to prowadzi do kontynuowania marnotrawienia publicznego grosza.</u>
<u xml:id="u-119.5" who="#KrzysztofJurgiel">Zgodnie z wskaźnikami przyjętymi przy ustalaniu budżetu, w przyszłym roku nie będzie waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych. Oznacza to dalszą pauperyzację olbrzymiej grupy emerytów i rencistów. Zakładana ściągalność składek zusowskich na poziomie 98% też wydaje się zdecydowanie zbyt optymistyczna.</u>
<u xml:id="u-119.6" who="#KrzysztofJurgiel">Jeśli chodzi o szczegółowe odniesienie się do zawartości ustawy budżetowej, to chciałbym skoncentrować na kilku najbardziej istotnych punktach.</u>
<u xml:id="u-119.7" who="#KrzysztofJurgiel">Co do rolnictwa, to muszę wskazać, że zaplanowane w budżecie zmniejszenie środków na cele KRUS jest przedwczesne i całkowicie bezzasadne. Zmniejszenie budżetu KRUS - co również wskazała senacka Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi - nie może poprzedzać poprawy sytuacji dochodowej gospodarstw rolnych. Sytuacja ta, mimo akcesji Polski do Unii Europejskiej, nie poprawia się w stopniu wystarczającym. Co więcej, niektóre czynniki, takie jak rosnące ceny środków produkcji rolnej, przede wszystkim paliw i nawozów, przyczyniają się do jej pogorszenia. Przypominam, że polscy rolnicy przez długi jeszcze czas będą otrzymywali niepełne stawki dopłat bezpośrednich. Niekorzystne konsekwencje finansowe dla polskich rolników będzie miało zaprzestanie interwencji na rynku żyta.</u>
<u xml:id="u-119.8" who="#KrzysztofJurgiel">Poprawki w tym zakresie, które zgłaszam do budżetu, prowadzić będą do zwiększenia środków na postęp biologiczny w rolnictwie, na utrzymanie urządzeń melioracyjnych, do zapewnienia odpowiednich środków izbom rolniczym, inspektoratom ochrony roślin i ośrodkom doradztwa rolniczego. Proponuję też przeznaczyć 5 milionów zł na utworzenie w Medyce punktu odpraw fitosanitarnych.</u>
<u xml:id="u-119.9" who="#KrzysztofJurgiel">Następna ważna proponowana przez mnie poprawka dotyczy budownictwa mieszkaniowego. Budownictwo to nie tylko realizuje ważne społeczne zadania państwa, ale też jest jedną z tych gałęzi gospodarki, które dają najwięcej miejsc pracy. Przypominam, że od 1998 r. pracę w budownictwie utraciło dwieście czternaście tysięcy osób. Powodem kryzysu, który trwa obecnie, po akcesji Polski do Unii, są przede wszystkim: wzrost konkurencji z pozostałych państw Unii i nadmierne opodatkowanie materiałów budowlanych, jedno z największych w Europie. Występujące w branży na skalę epidemii zatory płatnicze powodują brak płynności finansowej polskich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-119.10" who="#KrzysztofJurgiel">Aby budownictwo stało się prawdziwą lokomotywą polskiej gospodarki, konieczne jest zwiększenie środków budżetowych. W związku z tym proponuję przeznaczyć 300 milionów zł na dofinansowanie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-119.11" who="#KrzysztofJurgiel">Budżet na 2005 r. nie zapewnia niezbędnych środków finansowych wymiarowi sprawiedliwości. Utrudnia to funkcjonowanie Policji. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja polskiego więziennictwa. Występuje znaczne przeludnienie placówek penitencjarnych, narasta liczba nadgodzin, niewystarczająca jest też, wobec zwiększonych zadań, liczba etatów.</u>
<u xml:id="u-119.12" who="#KrzysztofJurgiel">13 listopada 2004 r. zawieszono akcję protestacyjną NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa. Więziennictwo zrealizowało przyjęte przez siebie zobowiązania kosztem blokady lub znacznego ograniczenia w czasie należnych awansów służbowych i innych zobowiązań płacowych. Pracownicy więziennictwa zostali jednak po raz kolejny oszukani przez rząd. Proponuję tutaj poprawkę zwiększającą wydatki o 2 miliony zł.</u>
<u xml:id="u-119.13" who="#KrzysztofJurgiel">Kluczowe znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju ma również rozwój infrastruktury komunikacyjnej. Dotyczy to przede wszystkim tak zwanej ściany wschodniej. Z niepokojem trzeba przyjąć fakt, że opóźnia się realizacja tak kluczowej zarówno dla województw wschodnich, jak i dla całego kraju, transeuropejskiej trasy szybkiego ruchu Via Baltica.</u>
<u xml:id="u-119.14" who="#KrzysztofJurgiel">Inną kluczową trasą dla całej ściany wschodniej jest droga ekspresowa nr 19, wiodąca z Rzeszowa i Lublina do Białegostoku. Proponuję przesunąć na realizację tej inwestycji 300 milionów zł z części obsługi długu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-119.15" who="#KrzysztofJurgiel">Proponuję też poprawki dotyczące infrastruktury komunikacyjnej w poszczególnych regionach. W szczególności chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na poprawkę dotyczącą budowy warszawskiego metra. Do roku 2004 była ona finansowana w ramach kontraktów wojewódzkich. W uchwalonej w dniu 26 listopada przez Sejm ustawie budżetowej na rok 2005 przyznano Warszawie środki na budowę metra w wysokości 100 milionów zł. Środki te będą wpisane w budżecie jako wydatki na drogi publiczne i krajowe.</u>
<u xml:id="u-119.16" who="#KrzysztofJurgiel">Uważam za zasadne kontynuowanie tej inwestycji w niezmienionej i sprawdzonej formie, jeżeli chodzi o finansowanie. Poprawka prezentowana przeze mnie zmierza do wprowadzenia sprawdzonych rozwiązań i kontynuacji finansowania metra w ramach środków przeznaczonych na kontrakty wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-119.17" who="#KrzysztofJurgiel">Pozostałe prezentowane przeze mnie poprawki dotyczą przede wszystkim zwiększenia w różny sposób środków na szkolnictwo wyższe, a także na instytucje kultury narodowej służące Polakom w kraju i za granicą.</u>
<u xml:id="u-119.18" who="#KrzysztofJurgiel">Budżet, który dziś rozpatrujemy, jest budżetem złym. Stawiam wniosek o odrzucenie tego budżetu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#JolantaDanielak">Proszę, pan senator Matuszak.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#JolantaDanielak">Zwracam jednocześnie panu senatorowi uwagę, że Senat konstytucyjnie nie ma możliwości odrzucenia ustawy budżetowej. I bardzo proszę pamiętać już o tym, że pracuje pan w Senacie, a nie w Sejmie, i korzystać z przywilejów, ale też z obowiązków senatora.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#komentarz">(Senator Grzegorz Matuszak: Mogę, Pani Marszałek?)</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#GrzegorzMatuszak">Wielce Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#GrzegorzMatuszak">Popularna anegdota mówi, że cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte zapytany, jakie są trzy najważniejsze warunki umożliwiające prowadzenie wojny, odparł bez namysłu: po pierwsze, pieniądze, po drugie, pieniądze i po trzecie, pieniądze. Pragnę wyrazić przekonanie, że pieniądze są również niezbędne do funkcjonowania konstytucyjnych organów państwa, między innymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której zadania określone są w wewnętrznych przepisach regulujących ład medialny w Polsce, a także wynikają ze zobowiązań związanych z akcesją do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#GrzegorzMatuszak">W toku sejmowej debaty nad budżetem państwa na rok 2005, w trakcie trzeciego czytania ustawy budżetowej, posłowie, prawdopodobnie powodowani szczególnego rodzaju niechęcią do Krajowej Rady, zdecydowali się na drastyczne zredukowanie jej wydatków o blisko połowę, a dokładnie o 46%. Oceniam tego rodzaju decyzję jako nieracjonalną, by nie powiedzieć: złośliwą, nielicującą z powagą parlamentu i świadczącą o dużej niefrasobliwości w translokowaniu pieniędzy w ramach budżetu państwa oraz o braku znajomości, przynajmniej ze strony niektórych posłów, zadań określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w ustawie z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#GrzegorzMatuszak">Potwierdzeniem tej konstatacji może być fakt, że w trzecim czytaniu budżet regulatora rządowego, Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, został zaakceptowany na poziomie 80 milionów 300 tysięcy zł, a budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przyjęty w trakcie wcześniejszych prac parlamentarnych na poziomie 20 milionów 867 tysięcy zł w toku trzeciego czytania ustawy został okrojony o 9 milionów 500 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#GrzegorzMatuszak">Aby nie doprowadzić do konieczności zmniejszenia o ponad połowę stanu zatrudnienia w Krajowej Radzie oraz do paraliżu działalności tego organu na krajowym rynku mediów audiowizualnych i arenie międzynarodowej, zgłaszam formalny wniosek o dodatkowe zwiększenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 3 miliony zł poprzez przyjęcie do ustawy budżetowej poprawki następującej treści: lit. a, w załączniku nr 2 w części 09 „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji” w rozdziale 75101 „Urzędy naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa” zwiększa się wydatki bieżące jednostek budżetowych o 3 miliony zł; lit. b, w części 83 „Rezerwy celowe” w poz. 75 „Wydatki na przygotowanie infrastruktury technicznej dla uruchomienia «Euroterminalu» w Sławkowie” zmniejsza się wydatki majątkowe o 3 miliony zł, czyli o 6% sumy przewidzianej w budżecie.</u>
<u xml:id="u-121.5" who="#GrzegorzMatuszak">Zwracam się do szanownych pań i panów senatorów o łaskawe poparcie tej poprawki, która chociaż częściowo zredukuje skutki drastycznej decyzji Sejmu, da szansę na sprawne i zarazem oszczędne funkcjonowanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz potwierdzi opinię o Senacie jako Izbie mającej wysokie poczucie odpowiedzialności za ład prawny i finansowy w państwie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-121.6" who="#GrzegorzMatuszak">Przekazuję poprawkę na ręce pani marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#JolantaDanielak">I zapraszam pana senatora Piwońskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, zgodnie ze swoim zakresem działania, opiniowała wydatki i dochody kilkunastu instytucji. Spośród wielu spraw, które rozpatrywaliśmy, cztery były wyjątkowo wątpliwe i pozwolę sobie do nich nawiązać.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#ZbyszkoPiwoński">Zanim to uczynię, może taka mała dygresja. Kilka dni temu, dokładnie 9 grudnia, w tejże sali odbywała się konferencja, której inicjatorem była Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wespół z sejmową Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Tematem była ocena relacji między administracją rządową a administracją samorządu terytorialnego w zakresie sprawowania władzy w regionie. Jeżeli zestawię krytyczny nurt dyskusji, która się tutaj toczyła, z tym, który z działów administracji, zgodnie z tą ustawą, wydatkami jakiej części dysponuje, to widzę, że w pełni zasadna była ta krytyka, że dalecy jesteśmy od stanu, kiedy samorząd wojewódzki jest gospodarzem województwa, a wojewoda stoi na straży prawa i reprezentuje rząd w terenie.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#ZbyszkoPiwoński">Myślę, że ustawa, która została już wniesiona do laski marszałkowskiej, a która dotyczy tego problemu - zresztą wspomniana konferencja była ściśle związana z tą inicjatywą ustawodawczą - doprowadzi do tego, że w kolejnych budżetach relacje między wydatkami przypisanymi administracji rządowej a wydatkami przypisanymi budżetom samorządów będą bardziej prawidłowe, będą bardziej odpowiadały tej filozofii sprawowania władzy w regionie, o której przed chwilą powiedziałem. To tak na marginesie budżetu i tego, o czym dzisiaj rozmawiamy.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#ZbyszkoPiwoński">Ale wracając do wątpliwości, które zasygnalizowałem. Dwie pierwsze dotyczyły Urzędu Zamówień Publicznych, kolejna zaś regionalnych izb obrachunkowych. W obydwu przypadkach wątpliwość nasza spowodowana była tym, że w wydatkach przewidzianych dla tych instytucji niepokryte są zadania nałożone przez ustawodawcę w ostatnim okresie - w jednym przypadku już ustawodawca je nałożył, a w drugim w najbliższych dniach to uczyni. Jeśli chodzi o Urząd Zamówień Publicznych, mam tu na myśli znowelizowaną ustawę o zamówieniach publicznych - trzeba przyznać, że komisja gospodarki w swoim sprawozdaniu odniosła się do tej kwestii w sposób, który częściowo łagodzi tę sytuację.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#ZbyszkoPiwoński">Jeśli zaś chodzi o regionalne izby obrachunkowe, to w tej chwili właściwie jest przed nami zadanie, bowiem w niedalekiej przyszłości przyjmiemy ustawę o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów. Ustawa ta likwiduje komisje orzekające przy wojewodzie, a w art. 70 nakłada obowiązki na regionalne izby obrachunkowe w zakresie zapewnienia siedziby, obsługi prawnej, obsługi administracyjnej tychże komisji orzekających - tym samym nakłada sporo dodatkowych obowiązków. I w tym miejscu wspomnę o opinii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o budżecie przeznaczonym na regionalne izby obrachunkowe, z której wynika wprost, że nominalnie jest on wyższy o 1,3%, a realnie niższy o 1,6%. Jeżeli zestawimy tę ocenę resortu, który sprawuje pieczę nad regionalnymi izbami obrachunkowymi, z tym, co czeka te izby w najbliższym czasie, po przyjęciu tej ustawy... Myślę, że nie trzeba snuć dalej tego czarnego scenariusza.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#ZbyszkoPiwoński">Chciałbym zatem, z uwagi na to, że przyjęcie tej ustawy dopiero przed nami, prosić - kieruję to także pod adresem ministra finansów i ministra spraw wewnętrznych - żebyśmy wtedy, kiedy będziemy w Senacie debatowali nad tą ustawą, potrafili znaleźć odpowiedź na wątpliwości, które dzisiaj sygnalizuję, a które będą następstwem przyjęcia tej właśnie ustawy.</u>
<u xml:id="u-123.7" who="#ZbyszkoPiwoński">Najwięcej uwag krytycznych z naszej strony padło pod adresem kreowania budżetu wojewodów. Nawiążę do pytania, które dzisiaj zadał jeden z panów senatorów, dotyczącego różnic pomiędzy województwami, jeśli chodzi o płace. Choć to nie tylko o płace chodzi, to dotyczy także wielu innych wydatków, które są pokrywane z budżetu wojewodów i które są kreowane na szczeblu centralnym. Jest to następstwem tego, że kiedy dokonywano rozdziału zadań między administrację rządową i samorządową, mam na myśli przełom roku 1998 i 1999, ustalona została pewna kwota tego podziału i ta kwota, niestety, bez weryfikacji - bo jeżeli jest weryfikowana to jedynie z tytułu inflacji - i bez jakichś dodatkowych analiz powtarzana jest z roku na rok.</u>
<u xml:id="u-123.8" who="#ZbyszkoPiwoński">Mam gorącą prośbę - i kieruję to jako wniosek do ministra finansów i ministra administracji, a może odwrotnie: najpierw wymieniłbym ministra spraw wewnętrznych i administracji, a potem ministra finansów, a także do przedstawicieli innych resortów, ponieważ w budżecie wojewodów są także wydatki na rolnictwo, na kulturę i na inne dziedziny naszego życia - żeby dopracować w miarę obiektywne kryteria, ja już nie pokuszę się o użycie słowa „standardy”, bo czasami o to bezskutecznie zabiegamy i chyba nie w tym rzecz, ale w miarę zobiektywizowane kryteria przyznawania środków, kreowania budżetu wojewodów, żeby przykłady, które były tu przytaczane i które każdy z nas mógłby przytoczyć z własnego terenu, nie powtarzały się już. Naprawdę, od tamtego czasu, od 1988 r., 1989 r., upłynęło wiele czasu i trzeba by na nowo podejść do tego i w sposób zobiektywizowany doprowadzić do zmiany sposobu kreowania budżetów wojewodów.</u>
<u xml:id="u-123.9" who="#ZbyszkoPiwoński">I na koniec już taka pewna moja pretensja pod adresem naszej komisji gospodarki. Komisja samorządu była jedną z tych komisji, które prezentowały ustawę o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie i proponowały Wysokiej Izbie jej przyjęcie. W ślad za tym został opracowany wieloletni program, a w budżecie została zapisana rezerwa celowa umożliwiająca realizację tej ustawy. Tak często mówimy, że dążymy do budowania społeczeństwa obywatelskiego, a ta ustawa jest przecież jedną z dróg prowadzących do tego celu. I mam taką pretensję, że właśnie ta rezerwa, którą w moim przekonaniu wszyscy powinniśmy chronić, w dość znaczący sposób została uszczuplona, a środki z niej przeznaczono na inne wydatki. Ja nie neguję innych potrzeb, ale myślę, że chyba do tej rezerwy powinniśmy sięgać tylko w ostateczności. Tym sposobem po prostu podważamy ideę, którą sami głosiliśmy. Nie tylko przy okazji tej ustawy powtarzamy słowa, które tu przytoczyłem, często ich używamy, a jakoś nie znajduje to potwierdzenia w naszych decyzjach. Stąd moja prośba, żeby przy ponownej ocenie, jeszcze dzisiaj, tę kwestię wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-123.10" who="#ZbyszkoPiwoński">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Sagatowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JaninaSagatowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JaninaSagatowska">Pragnę prosić Wysoką Izbę o poparcie poprawki, którą zgłaszam i którą za chwilę złożę na ręce pani marszałek.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#JaninaSagatowska">Poprawka moja dotyczy zwiększenia środków planowanych na prace rekultywacyjne i likwidacyjne w górnictwie siarki w ramach planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#JaninaSagatowska">Od lat trwa likwidacja kopalni siarki odkrywkowej w Machowie, prace są finalizowane. Jest to olbrzymi dół o wielkości 500 ha. Likwidacja kopalni jest niezmiernie kosztowna. Przewiduje się, że już niedługo będzie tam olbrzymi zbiornik wodny, jezioro rekreacyjne. W tegorocznym budżecie kwota przewidziana na te prace wynosiła ponad 71 milionów zł, a na przyszły rok niestety ogranicza się tę kwotę do 45 milionów 500 tysięcy zł, mimo że do tych prac dochodzi także odkładana przez wiele lat likwidacja kopalni w Piasecznie, której formalnym właścicielem jest właśnie kopalnia w Machowie.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#JaninaSagatowska">W planie finansowym narodowego funduszu ochrony środowiska nie wszystkie wydatki są tak drastycznie obcinane. Podam przykład środków przewidzianych na ekspertyzy. Środki na ten cel w budżecie tegorocznym wynosiły 10 milionów zł, a teraz zwiększa się je do ponad 13 milionów zł. Tymczasem środki na końcowe prace likwidacyjne i rekultywacyjne kopalni w Machowie, i w ogóle w górnictwie siarki, są tak drastycznie ograniczane.</u>
<u xml:id="u-125.5" who="#JaninaSagatowska">W mojej poprawcę proponuję, aby kwotę zwiększenia na prace badawcze czy eksperckie... Pragnę po prostu, aby Wysoki Senat uznał zasadność moich wywodów i potrzebę zwiększenia chociażby o taką niewielką kwotę w stosunku do tegorocznego budżetu środków na prace rekultywacyjne. Nieprzyznanie choćby niewielkiego zwiększenia spowoduje, tak jak przedstawiali mi to górnicy, zwolnienie około dwustu czy trzystu pracowników. Znalezienie przez nich pracy w moim regionie, w regionie Podkarpacia, Tarnobrzega, jest prawie niemożliwe - wolne miejsca pracy to pojedyncze przypadki.</u>
<u xml:id="u-125.6" who="#JaninaSagatowska">Tak że bardzo proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej poprawki, którą składam na ręce pani marszałek.</u>
<u xml:id="u-125.7" who="#JaninaSagatowska">Na koniec pragnę także odnieść się do drugiej kwestii. Otóż prosiłabym bardzo Wysoką Izbę o nieprzyjmowanie poprawki siódmej zgłoszonej w sprawozdaniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Na mocy tej poprawki zostaje ograniczona kwota na finansowanie prac przygotowawczych pod budowę drogi ekspresowej S-19, Suwałki - Białystok - Lublin - Rzeszów - Barwinek, i przeznacza się tę kwotę na zwiększenie budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest to wyszczególnione w poprawce siódmej. Proszę o nieprzyjmowanie tej poprawki. Już mój kolega, pan senator Jurgiel, mówił o znaczeniu tej drogi dla rozwoju tak zwanej ściany wschodniej, i nie tylko, dla naszych kontaktów ze Wschodem. I z tego powodu, jak powiedziałam, proszę o nieprzyjmowanie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-125.8" who="#JaninaSagatowska">Tak że składam również tę drugą poprawkę, Pani Marszałek. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JolantaDanielak">Proszę, pan senator Izdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#SławomirIzdebski">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#SławomirIzdebski">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#SławomirIzdebski">Debatujemy nad budżetem państwa, jak już tu dzisiaj było powiedziane, ostatni raz w tej kadencji, myślę, że również ostatni raz w tym składzie.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym dzisiaj odnieść się do pewnych kwestii związanych z budżetem państwa, związanych z finansami państwa. Chciałbym obalić mit, który dzisiaj powstał dzięki panu ministrowi. Otóż pan minister stwierdził, że budżet jest rozwojowy.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#SławomirIzdebski">Jak można mówić, że budżet jest rozwojowy, skoro w sytuacji, kiedy istnieje i rośnie przestępczość, przewiduje się zmniejszenie nakładów na takie instytucje jak Policja? Jak można mówić o budżecie rozwojowym, skoro następują cięcia wydatków na Ochotniczą Straż Pożarną? Wreszcie, jak można mówić o budżecie rozwojowym, skoro dokonuje się cięć w sektorze rolnictwa, który jest jednym z głównych kół zamachowych polskiej gospodarki? Jak można mówić o budżecie rozwojowym, skoro dokonuje się cięć wydatków na infrastrukturę wodociągową, na dotacje do paliwa rolniczego, zmniejsza się nakłady na kolonie i obozy dla młodzieży, na gospodarkę komunalną, domy kultury, świetlice, kluby? Można by było wyliczać jeszcze długo...</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#SławomirIzdebski">Pani Marszałek! Panie, Panowie Senatorowie! Ten budżet niestety jest nie do przyjęcia nie tylko z tego powodu, ale również jest nie do przyjęcia z innych powodów. Przede wszystkim niestety - i to jest to, o czym mówiłem w ubiegłym roku, co zawsze podkreślam przy okazji debaty budżetowej - rząd kontynuuje uleganie dyktatowi Narodowego Banku Polskiego w sprawach gospodarki i polityki społecznej bez żadnej odpowiedzialności. Nie może być tak, Szanowni Państwo, że prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz rządzi finansami państwa i jednocześnie za nic nie odpowiada. Ja przepraszam bardzo, być może komuś się wydaje, że jak zwykle Samoobrona czepia się jednego człowieka, czepia się Balcerowicza. Mam zamiar udowodnić dzisiaj państwu, że mamy rację. Nie może być tak, że nadal będziemy popierali te działania, które powodują to, że co roku z Polski wypływa wielomiliardowa kwota pieniędzy, właśnie przez złą politykę Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#SławomirIzdebski">Oczywiście, ani ja, ani my jako Samoobrona nie kwestionujemy potrzeb budżetowych ani kredytów krajowych czy zagranicznych, ale zdecydowanie kwestionujemy nieuzasadnione ekonomicznie, naszym zdaniem, renty, specjalne premie pana Balcerowicza, będące skutkiem, powiedziałbym, nadrestrykcyjnej, szkodliwej dla gospodarki Polski polityki pieniężnej prowadzonej właśnie przez Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym tutaj przytoczyć taką, opartą na faktach, historyjkę, głoszoną już w Sejmie, że przyjechały do Polski golasy, za nędzne pieniądze przejęły polskie banki, z wkładami należącymi do ludności i polskich firm, warte podobno, tak się przynajmniej mówi, ponad 60 miliardów, niektórzy mówią, że nawet więcej, a sprzedane za 3 miliardy, i dzisiaj żerują nie na kredytowaniu polskich przedsiębiorstw, ale właśnie na obligacjach Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-127.8" who="#SławomirIzdebski">Szanowni Państwo, to samo dzieje się z Narodowym Bankiem Polskim, z bankiem centralnym, którego prezes prowadzi na rynku bankowym taką, powiedziałbym, prymitywną akcję inwestycyjną polegającą na wykupywaniu od banków nadwyżek wolnych pieniędzy w ramach tak zwanej operacji otwartego rynku. Szanowni Państwo, gdy banki odmawiają kredytowania polskich przedsiębiorstw, to pan Balcerowicz premiuje i nagradza je w taki sposób, że wykupuje wolne środki finansowe, płacąc oczywiście krótkoterminowymi obligacjami Narodowego Banku Polskiego oprocentowanymi według stopy referencyjnej, która ma wynieść w 2005 r. 7,4% przy inflacji wynoszącej 2,5%. No i co to oznacza? To oznacza, że właśnie każdy bank, który nie udzieli kredytu polskim przedsiębiorcom, otrzymuje od Narodowego Banku Polskiego prawie pięcioprocentową nagrodę, i to nagrodę realną, niezwiązaną z ponoszeniem żadnych kosztów i z żadnym ryzykiem. A z czego są wypłacane te nagrody? Ano wypłacane są one z zysku, który jest należny budżetowi państwa. Zysk ten jest należny budżetowi państwa.</u>
<u xml:id="u-127.9" who="#SławomirIzdebski">Szanowni Państwo, chciałbym również podkreślić, jak podkreślałem to w poprzednich swoich wystąpieniach, kwestię dotyczącą tego, jak można uruchomić polską gospodarkę. Wiecie państwo doskonale, że aby uruchomić tę gospodarkę, trzeba krwioobiegu, krwioobiegu gospodarczego, i do tego krwioobiegu trzeba wpuścić pieniądze. Ktoś dzisiaj oczywiście powie, że może to i słuszne, ale skąd my mamy wziąć na to pieniądze. Wszyscy wiedzą... może nie wszyscy wiedzą albo tylko udają, że nie wiedzą, że Polska posiada rezerwy. O tych rezerwach również mówiłem i chciałbym dzisiaj przedstawić propozycje dla rządu, który oczywiście i tak z nich nie skorzysta, ale jeśli dane nam będzie rządzić, Samoobrona na pewno sięgnie po te pieniądze i zrealizuje program, który jest na pewno słuszny i korzystny dla Polski i Polaków.</u>
<u xml:id="u-127.10" who="#SławomirIzdebski">Dlatego też domagamy się, i zrobimy to, jeśli rząd tego nie zrobi, przeniesienia z zagranicy 80% rezerwy dewizowej i ulokowania jej w Banku Gospodarstwa Krajowego, bo tam jest jej miejsce. Bank Gospodarstwa Krajowego zaś w oparciu o lokatę w kwocie około 28 miliardów euro może uruchomić szeroką akcję kredytowania czy przygotowywania inwestycji, na przykład infrastrukturalnych. Jeżeli doprowadzimy do tego, że Polska będzie jednym wielkim placem budowy, a tak powinno się stać, to będą z tego, jak wiemy, wpływy i korzyści do budżetu państwa, powstałe z tytułu podatków.</u>
<u xml:id="u-127.11" who="#SławomirIzdebski">Nie chciałbym się tutaj rozwodzić szczegółowo nad tą kwestią, ale chciałbym skorzystać z tego, że zostało mi trochę czasu, aby powiedzieć o następnych źródłach pieniędzy. Jest wśród nich kolejna rezerwa, rezerwa rewaluacyjna. Domagamy się rozwiązania jej części, powtarzam: części, a nie całości, bo ta rezerwa jest oczywiście potrzebna, wypłaty należnego z tego tytułu budżetowi państwa zysku Narodowego Banku Polskiego w kwocie 18 miliardów zł, a następnie zdeponowania tego zysku w Banku Gospodarstwa Krajowego. Uważamy, że będzie to pierwsza poważna lokata Skarbu Państwa w polskim banku. Powstaną wtedy warunki do trwałego wzrostu zatrudnienia, w ogóle do wzrostu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-127.12" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym również tutaj powiedzieć, że nieprawdą jest to, co głoszą środki masowego przekazu, że Samoobrona, że Andrzej Lepper chcą zrobić skok na polskie banki, że chcemy rozdać pieniądze biednym...</u>
<u xml:id="u-127.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Kazimierz Kutz)</u>
<u xml:id="u-127.14" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Senatorze, pański czas minął.)</u>
<u xml:id="u-127.15" who="#SławomirIzdebski">Absolutnie, absolutnie nie, Panie Marszałku, jeszcze sekundę. Chciałbym tutaj podkreślić, że nie tak dawno temu minister, państwa minister, minister eseldowski, wypowiedział się w gazecie „Przegląd”. Chciałbym tutaj tylko dwa zdania zacytować, Panie Marszałku, bo to jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-127.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę.)</u>
<u xml:id="u-127.17" who="#SławomirIzdebski">Minister Sojuszu Lewicy Demokratycznej, eksminister, były minister Grzegorz Kołodko pisze: „Wykorzystać rezerwę Narodowego Banku Polskiego. Wykorzystanie części rezerwy rewaluacyjnej Narodowego Banku Polskiego w celu sprostania między innymi kosztom integracji Polski z Unią Europejską, a nade wszystko stworzenia lepszych warunków do finansowania szybkiego rozwoju społeczno-gospodarczego jest głęboko uzasadnione racjami makroekonomicznymi i zarazem jest możliwe z punktu widzenia reguł konstytucyjnych oraz obowiązującego porządku prawnego”. To właśnie napisał minister Sojuszu Lewicy Demokratycznej...</u>
<u xml:id="u-127.18" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-127.19" who="#SławomirIzdebski">I tu jest obszerny artykuł, który mówi o tym, jak można skorzystać z tych właśnie pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-127.20" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-127.21" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym jeszcze tylko, Panie Marszałku, złożyć na pańskie ręce poprawki, bo mam je przygotowane.</u>
<u xml:id="u-127.22" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę... Proszę.)</u>
<u xml:id="u-127.23" who="#SławomirIzdebski">Nie zdążyłem już powiedzieć o tym, że Polska posiada również, zdeponowanych w bankach zagranicznych, dziewięćdziesiąt kilka ton polskiego złota, ale...</u>
<u xml:id="u-127.24" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę, żeby kończyć przemówienie.)</u>
<u xml:id="u-127.25" who="#SławomirIzdebski">...może kiedy indziej o tym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#KazimierzKutz">Pan senator Wiesław Pietrzak.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WiesławPietrzak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#WiesławPietrzak">Myślę, że obecny tutaj prezes Najwyższej Izby Kontroli zapamiętał sobie poruszane kwestie i że mogą one stanowić materiał do działania izby.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#WiesławPietrzak">Szanowni Państwo, chciałbym kilka zdań powiedzieć na temat tych problemów, które są w kręgu zainteresowań Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego. Komisja Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego zajęła się budżetem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych w części dotyczącej służb mundurowych. W sprawie przedstawionych przez komisję ocen tych poszczególnych części budżetu państwa, które się pokrywają z moimi ocenami, chcę tylko powiedzieć, że jeżeli chodzi o agencje, to jest to minimum, które może być przeznaczone na realizację ich zadań i zobowiązań międzynarodowych. Więcej nie chciałbym na ten temat się rozwodzić.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#WiesławPietrzak">Jeżeli chodzi zaś o część 29 „Obrona narodowa” i związane z nią rezerwy celowe, budżety wojewodów, Wojskową Agencję Mieszkaniową itd.... Od lat istnieje taki mit, że na obronę narodową przeznacza się zbyt dużo środków i że wzrost wydatków na obronę narodową jest zbyt duży. Chciałbym przypomnieć państwu, że 25 maja 2001 r. została przyjęta ustawa o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych, w której przyjęto wskaźnik 1,95% produktu krajowego brutto jako wskaźnik dalekosiężny odnośnie do środków przeznaczonych na obronę narodową. I tego wskaźnika każdy rząd, każdy budżet... No, w każdym budżecie ten wskaźnik musi być zawarty. I wskaźnik 1,95% produktu krajowego brutto, mało tego, nie tego planowanego na 2005 r., tylko zrealizowanego w 2004 r., został utrzymany. Ponieważ jest wzrost gospodarczy, ten wskaźnik doprowadził do tego, że wzrost w przypadku obrony narodowej jest może nawet większy niż tylko te planowane 3% inflacji.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#WiesławPietrzak">Ale chcę powiedzieć, że restrukturyzacja Sił Zbrojnych przynosi również pozytywne efekty. I to się uwidacznia we wzroście udziału wydatków majątkowych w globalnej kwocie wydatków - w 2005 r. wyniesie on 18,8%, podczas gdy w 2004 r. było to 16,2%. To są wskaźniki, które chyba mogą w jakiś sposób przekonać do tego, że te zmiany, które następują w resorcie, w Siłach Zbrojnych są pozytywne.</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#WiesławPietrzak">Chcę powiedzieć, że odnotowujemy spadek wydatków na finansowanie misji pokojowych realizowanych poza granicami państwa z 391 milionów zł w 2004 r. do 306 milionów 900 tysięcy zł w 2005 r. Wiąże się to przede wszystkim ze zmniejszeniem kontyngentu, który będzie realizował zadania misji stabilizacyjnej w Iraku.</u>
<u xml:id="u-129.6" who="#WiesławPietrzak">Skoro mówimy o wzroście, to chciałbym przekazać takie wiadomości, że w porównaniu z innymi państwami NATO nasz wysiłek finansowy przypadający na jednego mieszkańca lub jednego żołnierza jest odpowiednio mniejszy - na jednego mieszkańca trzykrotnie, a na jednego żołnierza dwukrotnie. I prosiłbym, żeby przy podnoszeniu problemu, że zbyt dużo pieniędzy idzie na obronę narodową, o tym pamiętać.</u>
<u xml:id="u-129.7" who="#WiesławPietrzak">Chcę również dodać, że Wojskowa Agencja Mieszkaniowa w stosunku do obywateli, do tych, którzy zrezygnowali z kwater służbowych, ma zaległości, które przy tym poziomie finansowania będą realizowane przez najbliższych jedenaście lat.</u>
<u xml:id="u-129.8" who="#WiesławPietrzak">Odnośnie do części dotyczącej obrony narodowej chciałbym zgłosić jedną poprawkę. Chodzi o to, że NATO realizuje pewien program inwestycyjny w dziedzinie bezpieczeństwa i Polskie Siły Zbrojne chcą wziąć udział w tym programie. Środki pozyskane z tego programu spełniają kryteria środków publicznych pochodzących ze źródeł zagranicznych, więc dobrze by było, żeby one zostały wpisane do budżetu państwa. Ponieważ ten problem wyniknął już po przygotowaniu budżetu, to pozwalam sobie złożyć teraz odpowiednią poprawkę.</u>
<u xml:id="u-129.9" who="#WiesławPietrzak">Państwo senatorowie pamiętają, jak w ubiegłym roku przyjmowaliśmy budżet. Wówczas na wniosek Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego została przyjęta poprawka, o której pani minister była uprzejma tu już wspomnieć, dotycząca przeniesienia 50 milionów zł z obsługi zadłużenia na podwyższenie środków na motywacyjny system dla służb mundurowych w MSWiA i w Ministerstwie Sprawiedliwości. To zostało zrealizowane. I za to dzisiaj w imieniu wszystkich funkcjonariuszy Wysokiej Izbie dziękuję, bo to od nas, od Senatu, wyszła ta poprawka. Niemniej jednak wówczas, czy przez przeoczenie, czy przez jakieś niedopatrzenie, nie uwzględniono pracowników cywilnych tych służb. Zostali tym objęci tylko funkcjonariusze. A więc różnica między pracownikami cywilnymi a funkcjonariuszami tych służb, to ich rozwarstwienie zrobiły się jeszcze większe, niż były wcześniej. Tak więc i w imieniu Komisji Obrony Narodowej, i w imieniu senatorów, którzy dopisali się do tej poprawki, pragnę złożyć odpowiednią poprawkę. Źródłem pokrycia tego będą wydatki bieżące w tych służbach. Nie jest to naruszenie konstrukcji budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-129.10" who="#WiesławPietrzak">Bardzo proszę o to, i będę bardzo usilnie przekonywał do tego państwa senatorów, abyśmy to przyjęli. Średnio na poszczególnego pracownika cywilnego będzie przypadało 35 zł miesięcznie w skali roku. Nie jest to wiele, ale jest to pewnego rodzaju gest, który wykonamy w stosunku do grupy społecznej mającej dzisiaj jedne z najniższych uposażeń średnich w państwie, jeśli chodzi o budżetówkę.</u>
<u xml:id="u-129.11" who="#WiesławPietrzak">W drugiej poprawce, którą chcę zgłosić odnośnie do tej części, proponuję zwiększyć wydatki na ochotnicze straże pożarne o 10 milionów zł, to znaczy zwiększyć o 5 milionów zł środki dla Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej i o 5 milionów zł środki przeznaczone bezpośrednio dla ochotniczej straży pożarnej, z tym że środki dla Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej traktowano by jako dotacje również dla OSP. I to byłoby przeznaczone na wzmocnienie krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Państwo wiecie, że ten system jest ważnym ogniwem w dziedzinie bezpieczeństwa, dlatego też bardzo proszę o to, aby Wysoka Izba przyjęła te poprawki. Postaram się jeszcze je uzasadnić bezpośrednio przed głosowaniem.</u>
<u xml:id="u-129.12" who="#WiesławPietrzak">Składam te poprawki na ręce pana marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#KazimierzKutz">Idealnie zmieścił się pan w czasie, Senatorze.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#komentarz">(Senator Wiesław Pietrzak: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#KazimierzKutz">Pan senator Jan Szafraniec zabierze głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanSzafraniec">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JanSzafraniec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#JanSzafraniec">Zbieram głos w dyskusji nie tylko we własnym imieniu, ale i w imieniu nowo powstałego, jak powiem, świeżutkiego Koła Senatorskiego Ligi Polskich Rodzin.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#JanSzafraniec">Chcę omówić dwie poprawki, które zgłoszę panu marszałkowi, jak również podać uzasadnienie tych poprawek.</u>
<u xml:id="u-131.4" who="#JanSzafraniec">Otóż blisko 60% wydatków zaplanowanych w grupie zadań dotyczących urzędów naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony przeznaczonych jest na wydatki bieżące i inwestycyjne - chodzi o rozdział 75101, a konkretnie o część „Kancelaria Prezydenta RP”. W tej grupie na zadania związane z wydatkami majątkowymi zaplanowano 28 milionów 450 tysięcy zł. Chodzi między innymi o wydatki na modernizacje obiektów Kancelarii Prezydenta, zaplecza technicznego Augustówka, obiektu w Wiśle, zaplecza Pałacu Prezydenckiego itd.</u>
<u xml:id="u-131.5" who="#JanSzafraniec">Moim zdaniem nie są to pierwszoplanowe potrzeby, coś, w co należałoby inwestować. I w związku z tym w mojej poprawce proponuję przeniesienie z części 01 z działu 751 z rozdziału 75101, czyli z wydatków majątkowych w części „Kancelaria Prezydenta”, kwoty 2 milionów zł na działalność radiową i telewizyjną - chodzi o część 45 rozdział 92104 - która to kwota została uszczuplona o taką sumę na korzyść Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, oraz wnoszę w swojej poprawce o przeniesienie środków z wymienionego działu, to znaczy z tego działu 751 rozdział 75101, na finansowanie prac przygotowawczych do budowy drogi ekspresowej nr 19 Suwałki - Białystok - Lublin - Rzeszów - Białystok, które to finansowanie zostało też uszczuplone o 2 miliony zł na korzyść Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Uważamy, jesteśmy przekonani, że finansowanie Telewizji Polonia, której tak wiele zawdzięczają nasi rodacy zamieszkujący za granicą, jak też i finansowanie dróg to bardziej pierwszoplanowe potrzeby niż modernizacja obiektów Kancelarii Prezydenta.</u>
<u xml:id="u-131.6" who="#JanSzafraniec">I kolejna poprawka, która motywowana jest niepokojem polskich rolników związanym z brakiem jakichkolwiek dotacji do stosowania nawozów wapniowych. Nawożenie wapniowe ma, jak wiadomo, istotny wpływ na jakość gleby, lepsze wykorzystywanie nawozów mineralnych przez rośliny oraz na poprawę stanu środowiska naturalnego. W związku z tym proponuję kwotę 25 milionów zł przeznaczyć na dotację do stosowania nawozów wapniowych, kwotę z części 20 „Gospodarka” w rozdziale 10001 „Górnictwo węgla kamiennego” albo taką samą kwotę z części 83 „Rezerwy celowe” w poz. 10, czyli ze środków, które są przeznaczone na wydatki na integrację z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-131.7" who="#JanSzafraniec">I te dwie poprawki składam na ręce pana marszałka. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#KazimierzKutz">Proszę o zabranie głosu panią Krystynę Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie!</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Ja w swojej wypowiedzi ograniczę się do omówienia tylko tego fragmentu ustawy budżetowej, który jest mi w miarę dobrze znany, bo był rozpatrywany przez senatorów Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. Chodzi o budżet ministra zdrowia na 2005 r.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Budżet ten nie przynosi niczego pozytywnego, w sensie finansowym, ani dla pracowników, ani dla pacjentów, a właściwie kolejność powinna być odwrotna: ani dla pacjentów, ani dla pracowników.</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-133.5" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Przepraszam bardzo, proszę senatorów... Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-133.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-133.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Planowane wydatki w 2005 r. w stosunku do wydatków w mijającym roku mają stanowić nieco ponad 98%. Część zadań dotychczas realizowanych z budżetu ministra zdrowia została przeniesiona do Narodowego Funduszu Zdrowia, który też przecież dysponuje dość ograniczonymi środki - chodzi tu na przykład o procedury wysokospecjalistyczne - a ratownictwo medyczne może kontentować się jeno zaliczką na zakup śmigłowca dla państwowego pogotowia lotniczego.</u>
<u xml:id="u-133.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Znacznie spadają nakłady na programy polityki zdrowotnej, w tym zwalczanie chorób nowotworowych. Nieśmiało przypomnę, że to Senat przed dwoma laty, powtarzam: Senat, podjął uchwałę o zwalczaniu chorób nowotworowych. To Senat, z którego składu ubyło już parę osób, ofiar właśnie tej strasznej choroby nowotworowej, podjął taką uchwałę. I wspomnienie to dedykuję tym senatorom, którzy ochoczo i bez zahamowań głosowali za podjęciem tej uchwały.</u>
<u xml:id="u-133.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Ograniczenie środków na profilaktykę zwiększa wydatki na leczenie. To jest taka bardzo prosta zależność i szkoda, że tak niewielu znana czy uznana przez tak niewielu. Przecież w przeciwnym razie inaczej wyglądałby Fundusz Prewencji i Rehabilitacji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Tworzymy papierowe prawo, w majestacie konstytucji, danych nam mandatów zaufania publicznego tworzymy papierowe prawo, nakładając na instytucje zobowiązania i nie przydzielając im na to stosownych środków. I tak na przykład Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego została zobowiązana do przekwalifikowania zawodowego rolników w okresie pobierania renty szkoleniowej, ale ma to zrobić, nie dostając oczywiście środków czy ograniczając liczbę rehabilitowanych rolników i ich dzieci. I nie mogę poprzeć takich rozwiązań. Dlatego też złożę stosowną poprawkę w tej materii.</u>
<u xml:id="u-133.10" who="#KrystynaSienkiewicz">Ochrona zdrowia jest konstytucyjnym, zapisanym w odpowiednim artykule zadaniem państwa. I żadne uwikłanie w amerykańską wojnę i żadne zakupy samolotów bojowych nie zwalniają nas ze starań o środki na ochronę zdrowia. Rezygnacja z jednego samolotu oznacza, że są pieniądze na całą polską onkologię. To jest taki stosunek potrzeb i wydatków. Komu bliższa wojna, niech popiera kupowanie samolotów. Ja tylko żałuję, że w ciągu tych wielu lat, kiedy zasiadam w Sejmie, a teraz w Senacie, nigdy nie udało się uzyskać odpowiedniego wskaźnika finansowania ochrony zdrowia, w odróżnieniu od finansowania dla ministerstwa wojny. A przy okazji chcę zapytać o środki z offsetu, o którym tak głośno i tak dużo mówiliśmy, środki z offsetu, które miałyby być przeznaczone między innymi na rejestr usług medycznych i na elektroniczną kartę ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
<u xml:id="u-133.11" who="#KrystynaSienkiewicz">Pozostając przy sprawach ochrony zdrowia, ale zbliżając się ku końcowi, powiem, że podczas rozpatrywania sytuacji materialnej ochrony zdrowia nie można pominąć problemu bezpieczeństwa pracy, czyli bezpieczeństwa pośrednio nas, pacjentów. Państwowa Inspekcja Pracy od lat informuje - informację tę potwierdza w raporcie bieżącym - że wśród objętych reformami systemowymi zakładów opieki zdrowotnej 53% zakładów opieki zdrowotnej publicznych i 50% niepublicznych szczebla gminnego, 36% szpitali wojewódzkich i 57% powiatowych nie spełnia warunków określonych przepisami. Stan taki jest tolerowany i uniemożliwia utrzymanie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa pracy. O trwających od ponad dwudziestu lat budowach szpitali to już nawet wstydzę się wspomnieć i złożę tylko jedną poprawkę w tej materii.</u>
<u xml:id="u-133.12" who="#KrystynaSienkiewicz">Problemem ochrony zdrowia jest również niewłaściwa gospodarka niebezpiecznymi odpadami medycznymi, nieprawidłowe wyposażenie pracowników w środki ochrony indywidualnej oraz w odzież i obuwie robocze. Czy lekarz, pielęgniarka, technik medyczny to gorsi obywatele i pracownicy niż górnik czy sędzia albo wojskowy chociażby? I proszę tylko nie mówić - to już w tej Izbie i z tej mównicy padało - że 2 miliardy 200 milionów zł przeznaczono na pożyczkę, no bo przecież pożyczka ma to do siebie, że w pewnym momencie trzeba ją spłacić, i że to w jakikolwiek sposób zmieni tę sytuację, gdyż dług jest trzy razy wyższy, a emigracja zarobkowa białego personelu jest faktem. Podobnie jak faktem są niekończące się dotacje do węgla kamiennego czy na kosztowne i zbędne urzędy.</u>
<u xml:id="u-133.13" who="#KrystynaSienkiewicz">Składam jedną poprawkę mającą na celu zwiększenie środków na pomoc społeczną z ukierunkowaniem na placówki opiekuńczo-wychowawcze, bo od 1 stycznia każdy powiat powinien płacić za swoje dziecko. To jest zobowiązanie ustawowe, ale bez przeznaczenia pieniędzy. Dlatego proszę o niewielką kwotę, która złagodzi zaburzenia wywołane tą zmianą po 1 stycznia. A ponieważ jest to ostatnia debata budżetowa, to tylko od nas zależy, czy w tej sprawie pozostanie popiół, czy diament. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#KazimierzKutz">Pan Krzysztof Borkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#KrzysztofBorkowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#KrzysztofBorkowski">Niewątpliwie ustawa budżetowa jest ważnym aktem prawnym i do tej ustawy przystępujemy, tak jak powiedzieli pan minister i pan marszałek... dzisiaj piąty raz Wysoka Izba proceduje nad tak ważną ustawą.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#KrzysztofBorkowski">Polska jest w takim szczególnym momencie, ponieważ nie tak dawno zostaliśmy pełnymi członkami Unii Europejskiej i tworzymy ten budżet w trochę innych warunkach. I patrząc na budżet, budżet przyszłoroczny, który został przedłożony nam, Wysokiej Izbie, trzeba powiedzieć, że niewątpliwie jest to budżet trudny. Ale pozwolicie państwo, że nie zgodzę się z panem ministrem i nie zgodzę się z tym panem senatorem, przewodniczącym komisji, który prezentował dzisiaj budżet, że jest to budżet rozwoju, wzrostu, że jest to budżet dobry dla Polski. Ja uważam trochę inaczej: że jest to budżet budzący wiele obaw i budżet nie rozwoju, ale wręcz stagnacji.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#KrzysztofBorkowski">I nasuwa się pierwsza taka uwaga i pytanie do pana ministra finansów, do prezesa Narodowego Banku Polskiego: co będzie dalej z kursem euro i kursem dolara? Bo opowiadanie dzisiaj o wielkim wzroście eksportu, opowiadanie o wielkim boomie gospodarczym... to jest tylko czcza i pusta, moim zdaniem, opowieść. Ten wzrost był, kiedy euro kosztowało ponad 4 zł 50 gr, ten wzrost był, kiedy dolar kosztował 3 zł 80 gr, 3 zł 70 gr. Tego wzrostu dzisiaj nie ma i wszystkie te wskaźniki, które państwo założyliście, mogą być pustymi zapisami. Oby się tak nie stało, ale sądzę, że tak będzie. Wysoka cena złotówki, mocna złotówka powoduje to, że jest eldorado właśnie dla importerów, ale nie ma eldorada dla eksporterów. Duży eksport to miejsca pracy, a duży import to stagnacja, to bieda i problem z ogromnym bezrobociem, którego wskaźnik i tak mamy wysoki. Optymistyczny wskaźnik bezrobocia na poziomie ponad 18% może stać się tylko pustym, tak jak powiedziałem wcześniej, zapisem, bo ten wskaźnik może przekroczyć 19%, a nawet być wyższy.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#KrzysztofBorkowski">I chciałbym zwrócić jeszcze uwagę Wysokiej Izby i wszystkich obywateli naszego kraju na to, że przyszły rok to też o wiele wyższe podatki, że państwo nam przygotowało totalny wzrost podatków, podatków takich jak akcyza - wzrost o 5 miliardów zł; podatków takich jak CIT - wzrost o 1 miliard 500 milionów zł; i podatków od osób fizycznych - wzrost o 1 miliard 300 milionów zł. Łącznie ten wzrost jest bardzo wysoki, a szczególnie jeśli chodzi o akcyzę. Ta akcyza to głównie akcyza na paliwa, a wyższe ceny paliw to wyższa inflacja, poza tym jest to też problem i dla przedsiębiorców, ale za to wszystko de facto zapłaci konsument, czyli obywatelom będzie żyło się trudniej, gorzej. Wyższe podatki to też problem dla wszystkich obywateli. I nasuwa się pytanie: gdzie dobrobyt obywateli i gdzie rozwój? Na to pytanie niech wszyscy państwo sobie sami odpowiedzą.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#KrzysztofBorkowski">Jeśli chodzi o rozwój, to wydawałoby się, że ten rozwój rzeczywiście był harmonijny i ten boom gospodarczy następował. Ale realizacja wpływów z podatku VAT za ubiegły rok, niższa o 4 miliardy 500 milionów zł, jak gdyby temu zaprzecza. Bo to właśnie firmy, które inwestują, napędzają wpłaty VAT i te wpłaty VAT powinny być o wiele większe, a tymczasem przychody z tytułu VAT są niższe, tak przedstawione jest to w ustawie budżetowej. Tak więc wcale tak dużego wzrostu nie ma, tego, czym się szczyci dzisiejszy rząd, dzisiejsza koalicja Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy, tego wzrostu nie ma.</u>
<u xml:id="u-135.6" who="#KrzysztofBorkowski">Pragnę podkreślić jeszcze jedno: jest to piąty budżet uchwalany przez Wysoką Izbę i od 2001 r. wzrost wydatków wynosi około 35 miliardów zł. Nawet w konstytucji zapisane jest, że powinno następować urzeczywistnienie zasady sprawiedliwości społecznej. Tymczasem w kolejnych budżetach uchwalanych przez tę koalicję i w dzisiejszym budżecie tego po prostu nie ma.</u>
<u xml:id="u-135.7" who="#KrzysztofBorkowski">Ja obawiam się wręcz regresu gospodarczego, ponieważ gdy popatrzymy na gospodarkę mieszkaniową, to zobaczymy, że jest zmniejszenie, i to znaczne, bo o ponad 2 miliardy zł, rolnictwo - w tym budżecie mniej o 735 milionów zł; ochrona zdrowia - zmniejszenie; edukacja - zmniejszenie. Wzrost jest zaś w administracji. Tylko tutaj jest wzrost, jeśli chodzi o wydatki budżetowe, bo aż o prawie 5% następuje wzrost wydatków na administrację publiczną. Jest oczywiście wzrost na obronę narodową, jest też wzrost na wymiar sprawiedliwości - o ponad 2 miliardy 500 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-135.8" who="#KrzysztofBorkowski">I nasuwa się pytanie: gdzie jest ten rozwój? Czy to budżet rozwoju, czy budżet stagnacji? Gdzie równouprawnienie wszystkich obywateli, skoro z 35 miliardów zł do najuboższych, moim zdaniem, trafił mniej więcej 1 miliard zł? Tak więc znów pojawiają się teza i taki fakt, że ten budżet, no, niekoniecznie jest dobry.</u>
<u xml:id="u-135.9" who="#KrzysztofBorkowski">Zatrzymam się chwileczkę na ważnym dziale „Rolnictwo”, powiem kilka zdań o tym. Otóż wszystkie środki masowego przekazu, przy pomocy pana ministra rolnictwa i nie tylko, opowiadają wszystkim, ile to wieś teraz dostała pieniędzy. Otóż zapewniam państwa, że wieś w zasadzie nic jeszcze nie dostała albo dostała niewiele. Są takie powiaty, które z dopłat bezpośrednich nie dostały ani złotówki.</u>
<u xml:id="u-135.10" who="#KrzysztofBorkowski">A jeszcze zwrócę państwa uwagę, Wysokiej Izby na to, o ile wzrosły koszty środków produkcji. Firmy paszowe są nie nasze, są w obcych rękach i one dyktują warunki tak, że mimo iż tanio kupią produkty, komponenty do paszy, to i tak tę paszę oferują za wysoką cenę, bo wszystko to dawno zostało rozdane, gdyż nawet nie sprzedane obcemu kapitałowi. Jeśli chodzi o wszystkie nawozy, wszystkie środki ochrony roślin, to sytuacja jest również bardzo podobna. Wzrost kosztów produkcji jest znacznie wyższy, niż zysk z tych dopłat, których jeszcze nie ma, bo te dopłaty się opóźniają. I takie opowiadanie, nastawianie miasta przeciwko wsi i odwrotnie jest czymś bardzo nieprawidłowym. Minister rolnictwa powinien dbać o rozwój wsi i obszarów wiejskich, a nie opowiadać coś takiego i napuszczać jednych na drugich.</u>
<u xml:id="u-135.11" who="#KrzysztofBorkowski">I jeszcze o jednym musimy pamiętać: że na 1 kg mięsa eksportowanego przypadają 4 kg mięsa importowanego z zagranicy, tak to w tej chwili się układa. Za chwilę będzie problem z górką, podatnicy znów będą musieli wyasygnować pieniądze - nie wiem, jak to przeprowadzimy, bo dzisiaj obowiązuje prawo unijne - żeby skupić nadwyżki. Będzie to problem ministerstw, ale będzie to też problem podatnika, skąd wziąć na to pieniądze i jak to zapisać w prawie unijnym, bo przecież dzisiaj jesteśmy członkami wielkiej Unii.</u>
<u xml:id="u-135.12" who="#KrzysztofBorkowski">Poza tym zwrócę jeszcze uwagę na obszar rolnictwa, na to, że nie ma dotacji do nawozów wapniowych, nastąpiło zmniejszenie środków na postęp biologiczny, nie ma dopłat i zlikwidowane zostały dopłaty do kredytów obrotowych, są opóźnienia w dopłatach, o czym wcześniej mówiłem, jeszcze raz sygnalizuję ogromną podwyżkę cen środków do produkcji.</u>
<u xml:id="u-135.13" who="#KrzysztofBorkowski">Czyli wcale nie jest tak różowo, że jakieś tam miliardy z kasy unijnej wpłyną - one wpłyną rzeczywiście i chwała tym, którzy pracują nad tym i to wspomagają tak, że w krótkim czasie mogliśmy sięgnąć po te dopłaty - bo są opóźnienia i wcale nie jest polskiemu rolnikowi łatwo, bo cały instruktaż i cała pomoc, no, jeszcze też pozostawiają wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-135.14" who="#KrzysztofBorkowski">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Otóż w budżecie jest zapisana podwyżka składek, jeśli chodzi o kasę rolniczego ubezpieczenia. Nasuwa się pytanie: co będzie z tą ustawą i co będzie z ustawą dotyczącą ZUS, w której składki również mają być podwyższane, ze słynną reformą pana ministra Hausnera? Otóż koszty pracy w Polsce i tak są wysokie. Czy szara strefa się powiększy, czy się zmniejszy, gdy podwyższymy te składki? Ja myślę, że szara strefa się powiększy. Czyli te zapisy w budżecie państwa są zapisami, no, niekoniecznie dobrymi, a myślę, że służącymi powiększaniu szarej strefy i stagnacji, nie zaś rozwojowi naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-135.15" who="#KrzysztofBorkowski">I jeszcze na jedno zwrócę uwagę. Wielokrotnie na tej trybunie mówiliśmy o firmach zagranicznych, o tym, ile płacą podatku. Ja ponownie zadam to pytanie. Bo gdy obserwuję polskie służby skarbowe, no to widzę, że z tego uczciwego podatnika to wycisną, ile się da. Ale jakie macie państwo służby, jak jesteście przygotowani, wyposażeni, jako Ministerstwo Finansów, jak wasze służby są wyposażone, jeśli chodzi o ściganie właśnie firm konsultingowych, różnych innych firm z udziałem kapitału zagranicznego albo tylko wyłącznie firm zagranicznych, które unikają płacenia podatków? Ja wielokrotnie rozmawiałem z państwa służbami i w obawie o ich przygotowanie i w obawie też o ich możliwości egzekwowania, zadaję tutaj to pytanie: jakie to jest przygotowanie? Bo dzisiaj to w wielu wypadkach jest tak, że ktoś dostaje delegację, ale nawet nie ma czym dojechać. I gdy weźmie się pod uwagę wyspecjalizowane służby prawnicze tych firm, to okaże się, że polskie organy wymiaru podatków są zbyt słabe i bezsilne moim zdaniem...</u>
<u xml:id="u-135.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Panie Senatorze, pański czas minął.)</u>
<u xml:id="u-135.17" who="#KrzysztofBorkowski">Jeśli można, omówię już tylko poprawki. Kończę, ale proszę o przyznanie dodatkowo jednej minuty.</u>
<u xml:id="u-135.18" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę.)</u>
<u xml:id="u-135.19" who="#KrzysztofBorkowski">Przepraszam, będę się streszczał. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-135.20" who="#KrzysztofBorkowski">I jeszcze tylko jedno: jakie mamy zyski - takie pytanie też tu zadaję - z offsetu, z udziału polskich wojsk w misji w Iraku, czy będą kontrakty? Wiele firm się przygotowywało i cieszyło się, że będzie offset. Myślę, że to też pozostaje tylko zapisami.</u>
<u xml:id="u-135.21" who="#KrzysztofBorkowski">Generalnie, reasumując, żeby nie przedłużać, powiem, że moim zdaniem ten budżet nie służy rozwojowi naszego kraju, nie służy dobru obywateli. Oczywiście musimy go przyjąć, bo taka jest rola Senatu, a my jesteśmy w mniejszości, ale ten budżet nie jest budżetem dobrym. I ten optymizm, który wiał z tej trybuny, płynął z ust pana ministra, ja chcę ostudzić.</u>
<u xml:id="u-135.22" who="#KrzysztofBorkowski">Panie Marszałku, pozwalam sobie również złożyć kilka poprawek do budżetu w odniesieniu do tych spraw, o których mówiłem, przede wszystkim do spraw związanych z administracją. Uważam, że administracja gminna, powiatowa, następnie dwa szczeble wojewódzkiej, czyli marszałek i wojewoda, nie wiadomo, kto ważniejszy, cała Europa pyta, czy w Polsce ważniejszy jest marszałek, czy wojewoda... Nie stać nas na to.</u>
<u xml:id="u-135.23" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę kończyć wypowiedź.)</u>
<u xml:id="u-135.24" who="#KrzysztofBorkowski">Nie stać nas na taką administrację. Z tego powodu składam odpowiednie poprawki. Jedna z poprawek zmniejsza budżet Kancelarii Prezydenta o 20 milionów zł. Proponuję przeznaczyć to na rolnictwo i przenieść do rozdziałów „Postęp biologiczny w produkcji roślinnej” i „Postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej”. Następna poprawka dotyczy działu 600, rozdziału „Drogi publiczne krajowe”. Chodzi o zmniejszenie o 200 milionów środków przeznaczonych na wymiar sprawiedliwości, na sądy i przeniesienie tej kwoty do rozdziału „Drogi publiczne krajowe”. Widzimy przecież, jaki jest stan dróg, brakuje objazdów miast.</u>
<u xml:id="u-135.25" who="#KrzysztofBorkowski">W kolejnej poprawce proponuję zmniejszenie o 50 milionów zł środków w dziale „Administracja publiczna” i przeniesienie ich do części „Gospodarka”, do rozdziału „Promocja eksportu”. W ostatniej poprawce proponuję zmniejszenie o 250 milionów środków w części 37 „Sprawiedliwość” i przeniesienie ich do części „Gospodarka”, do rozdziału „Rozwój przedsiębiorczości”. To jest to, co zostało dziś poruszone przez sprawozdawcę ustawy budżetowej. Przepraszam, że trochę przekroczyłem wyznaczony czas wystąpienia. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#KazimierzKutz">Senator Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#EdmundWittbrodt">Muszę powiedzieć, że również mam pewne, a może nawet poważne wątpliwości co do tego, czy budżet jest rzeczywiście aż tak prorozwojowy, jak mówili o tym minister finansów oraz pan senator Markowski. Spróbuję to wykazać, a jednocześnie zaproponować pewne zmiany, korekty do ustawy budżetowej. Chodzi mi o trzy obszary, to jest szkolnictwo wyższe, edukację i badania naukowe, gdyż sądzę, że o budżecie prorozwojowym można mówić wtedy, gdy rzeczywiście inwestuje się w to, co potem decyduje o rozwoju.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#EdmundWittbrodt">Zacznę od szkolnictwa wyższego. To jest prawda, że obecnie, w tym i w przyszłym roku, właściwie po raz pierwszy od wielu lat na szkolnictwo wyższe będzie się przeznaczało 1,01% PKB. Do tej pory tak nie było. Trzy lata temu przeznaczane środki były na poziomie 0,8%–0,9% PKB. Trzeba mieć jednak świadomość, że taka zmiana nastąpiła właściwie z tego powodu, iż w 2001 r. został wprowadzony nowy system wynagrodzeń nauczycieli akademickich i w ogóle wszystkich zatrudnionych w szkolnictwie wyższym. Wywołało to określone skutki, spowodowało wzrost udziału budżetu w PKB. Tymczasem w znacznej części ów wzrost został sfinansowany przez samo szkolnictwo wyższe. Proszę sobie wyobrazić, że w tej sytuacji w projekcie budżetu na 2005 r. wydatki pozapłacowe spadają o 50%, czyli szkolnictwo wyższe w części samo finansuje podwyżki. A do tego jeszcze, bo była o tym mowa, że na inwestycje wieloletnie trzech uczelni... To jest połowa środków, które są przeznaczone na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#EdmundWittbrodt">Moim zdaniem to jest tak. Pan senator Markowski mówił, że komisja odrzuciła propozycje poprawek Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, żeby nie konfliktować środowiska. Tymczasem myślę, że właśnie teraz powstała sytuacja, w której uczelnie o znacznie obniżonych środkach inwestycyjnych muszą patrzeć na to, że trzy uczelnie znalazły się w wyjątkowej sytuacji i ich inwestycje realizowane są w 100%. Przy tym padła tu nazwa uniwersytetu poznańskiego. Jeżeli jednak dobrze się przyjrzeć, to mogą państwo zobaczyć, co robi uniwersytet poznański. Otóż inwestuje w Kielcach, w Gnieźnie, w Pile, w Słubicach, wszędzie, ale nie w Poznaniu. W tej sytuacji wydaje się, że można by dokonać następujących zmian. Jeśli szkolnictwo wyższe jako całość otrzymało środki zmniejszone o 50%, to jeżeli tym uczelniom, które realizują inwestycje wieloletnie, w najbliższym roku okroimy je o 25%, nie zmieniając całości inwestycji, to mnie się wydaje, iż nastąpi pewnego rodzaju rozłożenie kosztów pomiędzy te trzy wybrane a pozostałe uczelnie. Tego dotyczy jedna grupa poprawek.</u>
<u xml:id="u-137.5" who="#EdmundWittbrodt">Kolejna poprawka. Na posiedzeniu naszej Komisji Nauki, Edukacji i Sportu pani minister Kuzińska mówiła o tym, i było to widoczne przy porównywaniu budżetów z wielu lat, że w Uniwersytecie Wrocławskim nastąpiło przeszacowanie kosztorysu w dół. Nie zostało to skorygowane w projekcie budżetu wieloletniego w taki sposób, że obniżenie kosztów rozkłada się między budżet centralny a inwestora, czyli uczelnię. Wobec tego chciałbym zaproponować, pani minister może to potwierdzić na posiedzeniu komisji, aby te proporcje zostały zachowane. W tej sytuacji szkolnictwo wyższe, inne uczelnie uzyskają na inwestycje chociażby kwotę wynikającą z tej różnicy. Jest to grupa poprawek, która właściwie nie zmienia budżetu, to znaczy nie pociąga za sobą środków z innych obszarów.</u>
<u xml:id="u-137.6" who="#EdmundWittbrodt">Następna sprawa dotyczy oświaty. Pan senator Markowski mówił, że środki na informatyzację w Polsce zwiększyły się o 27%. To jest prawda, ale dotyczy to informatyzacji społeczeństwa w sensie ogólnym, nie ma jednak nic wspólnego z inwestowaniem w pracownie internetowe w oświacie. W zeszłym roku środki przeznaczone na pracownie internetowe były ma poziomie 160 milionów zł, z tego połowę stanowiły inwestycje bezpośrednie, a połowę współfinansowanie ze środkami unijnymi, a więc w sumie było to ponad 300 milionów zł. Tymczasem w tym budżecie zaplanowano tylko 29 milionów, jakby zapominając o tym, że początek inwestowania w pracownie internetowe przypadł na 1998 r., minęły już cztery lata, pierwsze pracownie już wypadają, a poza tym nasycenie komputerowe, tak to nazwę, w oświacie jest takie, że na jeden komputer przypada dwudziestu pięciu uczniów, podczas gdy standard unijny to jest dziesięciu uczniów. W takiej sytuacji nie można tego zaniedbywać, nie można zapominać o tym, że inwestycje potrzebne są przez wiele lat, a właściwie stale. Moja poprawka zmierza do dołożenia kwoty 100 milionów zł, przy czym proponuję, aby były to środki pochodzące z restrukturyzacji górnictwa, która od wielu lat pochłania wiele pieniędzy, a w tym obszarze, tak jak mówił minister finansów, sytuacja się zmienia, poprawia, wiele kopalń już pracuje w zupełnie innych warunkach. Stąd pochodziłaby jedna część kwoty. Druga część pochodziłaby z dodatków dla emerytów i rencistów, chodzi o tę część, na temat której wypowiadał się pan minister finansów i miał pewne wątpliwości, a z informacji, które ja posiadam, znajduje się tam co najmniej 400 milionów więcej niż jest rzeczywiście potrzebne.</u>
<u xml:id="u-137.7" who="#EdmundWittbrodt">Trzecia poprawka dotyczyłaby obszaru nauki i badań naukowych. Mówimy o realizacji Strategii Lizbońskiej, a środki na badania naukowe w roku 2005 są realnie niższe niż w roku 2004. Wydatki na badania z budżetu państwa są na poziomie 0,3% PKB, a mamy takie pobożne życzenie, aby do 2010 r. osiągnęły poziom 3%, łącznie, razem z tymi spoza budżetu. Nie ma na to żadnych szans. Wobec tego chociażby częściowo próbuję złagodzić ten problem, proponując przesunięcie kwoty 150 milionów, a źródłem byłyby znowu dodatkowe środki dla emerytów i rencistów, powtarzam, te środki, które w opinii wielu stanowią nadwyżkę.</u>
<u xml:id="u-137.8" who="#EdmundWittbrodt">Ostatnia zmiana, którą chciałbym zaproponować, jest wspólną propozycją, moją i pana senatora Czai. Pamiętacie państwo listopadowe sztormy, które nawiedziły Wybrzeże. Spowodowały one straty, potwierdza to pan minister Górski, na poziomie 40 milionów zł. Wobec tego chciałbym zaproponować, aby choć część rezerwy, będącej w dyspozycji rządu, przepisać na usuwanie skutków listopadowych sztormów. Myślę o tym, aby z rezerwy przeznaczonej na katastrofy przekazać kwotę 14 milionów zł właśnie na ten cel. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#KazimierzKutz">Pani senator Kempka.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#DorotaKempka">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#DorotaKempka">Jest mi dziś wyjątkowo trudno mówić, ponieważ jest nas na sali tak niewielu, a sprawy, o których chciałabym powiedzieć, są bardzo ważne. Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu przez wiele godzin zastanawiała się nad budżetem na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego oraz nad tym drugim, tak bardzo dziś krytykowanym, budżetem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#DorotaKempka">Chciałabym przedłożyć Wysokiej Izbie dwie poprawki już nie w imieniu komisji, lecz jako senator Dorota Kempka. Niejednokrotnie zabierałam głos w sprawach budżetowych, najczęściej mówiłam o edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży, o placówkach upowszechniania kultury, bo były na to potrzebne pieniądze, również o placówkach wychowania pozaszkolnego, ponieważ uważałam, że inwestycje, środki przeznaczane na najmłodsze pokolenie naszego kraju są niezmiernie ważne.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#DorotaKempka">Dzisiaj chcę zaproponować Wysokiej Izbie dwie poprawki i chciałabym prosić Wysoką Izbę o ich poparcie. Jedna z nich dotyczy wyższego szkolnictwa artystycznego. Proponuję wprowadzić zmianę w budżecie i w części 24 przyznać dodatkowe środki finansowe w wysokości 3 milionów zł wyższym szkołom artystycznym muzycznym. Dlaczego moja propozycja dotyczy akurat wyższych szkół artystycznych muzycznych w niektórych województwach? Otóż z tego powodu, że tegoroczny budżet przewiduje podwyższenie wynagrodzenia pracowników szkolnictwa wyższego, uwzględnione jest w nim jednak tylko wynagrodzenie, a nic nie mówi się na temat zwiększenia środków finansowych na bieżącą działalność. Moja poprawka zmierza do zmiany tej sytuacji. Proponuję, abyśmy w części 24 zwiększyli środki finansowe o 3 miliony zł. Dotyczy to szkół muzycznych w trzech miastach. Są to szkoły, w przypadku których wysiłek społeczeństwa i ludzi w nich pracujących doprowadził do tego, że cieszą się one wyjątkowym uznaniem, osiągają wspaniałe wyniki dydaktyczne i artystyczne. Dotyczy to wyższych szkół muzycznych w Krakowie, w Katowicach i w Bydgoszczy. Szkoła bydgoska jest wyjątkowo malutka, ale chciałabym prosić o to, aby i tę szkołę tak potraktowano.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#DorotaKempka">Poprawka druga dotyczy budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Szanowni Państwo, tak się składa, że na ten temat też niejednokrotnie zabierałam głos, tymczasem za każdym razem polski parlament ograniczał środki finansowe, zmniejszał budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jednak to, co się stało w tym roku, przechodzi wszelkie oczekiwania, trudno to sobie wyobrazić. Nie wiem, jak podczas trzeciego czytania można było zaproponować, aby zmniejszyć budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o 9 milionów 500 tysięcy zł, to jest 46% budżetu zaproponowanego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, budżetu, który mieścił się w budżecie przedstawionym przez rząd. Gdybyśmy przyjęli zaproponowane przez Sejm rozwiązanie, to praktycznie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musiałaby zmniejszyć liczbę pracowników, musiałaby powstrzymać prowadzone do tej pory działania, musiałaby również podjąć działania w takim zakresie, aby nigdy nie mieć własnego budynku, a przecież prowadzone są one od wielu lat, tylko parlament nigdy nie przeznaczył na ten cel środków finansowych. Z tego powodu moja druga poprawka zmierza ku temu, aby Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przywrócić 4 miliony 700 tysięcy zł. Tak czy inaczej nie będzie to przywrócenie całej kwoty, która zostały zabrana w Sejmie podczas trzeciego czytania, będzie to przywrócenie części środków.</u>
<u xml:id="u-139.5" who="#DorotaKempka">Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie, bardzo proszę o poparcie moich poprawek, jednej dotyczącej wyższego szkolnictwa muzycznego, a drugiej dotyczącej zwiększenia budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dziękuję bardzo za uwagę i przekazuję poprawki panu marszałkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję pani.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#KazimierzKutz">Głos zabierze pan senator Anulewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AndrzejAnulewicz">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#AndrzejAnulewicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#AndrzejAnulewicz">Dzisiaj w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej odbywa się jedna z ważniejszych w tym roku debat, debata nad budżetem na rok 2005. Można by było powiedzieć, że jest to debata konstytucyjna, bowiem w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej znajdują się zapisy o prawie do nauki, o prawie do opieki zdrowotnej. Wysoka Izba podjęła się trudu oceny tego, co uchwalił Sejm. Jaki jest ten budżet? Z dyskusji prowadzonej przez moich znakomitych przedmówców wynika, że niezwykle trudne jest wystawienie obiektywnej oceny temu ważnemu dokumentowi. Mówiąc o budżecie na rok 2005, na pewno powinniśmy pokazać zarówno jego pozytywne zapisy, jak i mówić o jego niedostatkach.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#AndrzejAnulewicz">Pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewne fakty. Dzisiaj podczas dyskusji nad stanem finansów w roku 2005 niewątpliwie z tej trybuny nie padło stwierdzenie, że grozi nam krach finansów publicznych. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, iż jeszcze nie tak dawno mówiliśmy właśnie w ten sposób. Warto zauważyć również to, że budżet roku 2005 będzie inny, bowiem będzie to rok pełnego członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Z jednej strony na pewno warto zauważyć zapisy dotyczące zwiększenia dochodów, zwiększenia wydatków, mniejszego deficytu budżetowego. Z drugiej strony pojawiają się pytania. Czy będzie to budżet na miarę oczekiwań i potrzeb Polaków? Jak pod rządami tej ustawy będzie wyglądała oświata, opieka zdrowotna? Czy będziemy się czuli bardziej bezpieczni na ulicach? Jak będzie wyglądała sprawa polskiej obronności? Jak będzie wyglądała sprawa infrastruktury, w tym budowy dróg, autostrad? Czy nasi emeryci i renciści będą mogli otrzymać oczekiwane waloryzacje? Udzielenie odpowiedzi na te pytania jest bardzo trudne.</u>
<u xml:id="u-141.4" who="#AndrzejAnulewicz">Ja byłbym bardzo ostrożny w podawaniu oceny, iż jest to budżet rozwoju, choć niewątpliwie - sądzę, że Wysoka Izba zgodzi się z takim sformułowaniem - jest to jednak budżet pewnego postępu, mimo iż nie na miarę potrzeb i nie na miarę oczekiwań. W budżecie zapisane są generalia. Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewien szczegół, jest on bardzo ważny, bowiem dotyczy dużej grupy, społeczności lokalnej. Zwróciłbym się jednocześnie do Wysokiej Izby z prośbą o uwzględnienie tej potrzeby. Podzielam pogląd pani senator Sienkiewicz, że zapisy tego budżetu dotyczące opieki zdrowotnej nie są zadowalające. Trudno mówić o odpowiednim standardzie, poziomie opieki zdrowotnej, kiedy brakuje pieniążków, w tym również na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-141.5" who="#AndrzejAnulewicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Inwestycje, tak jak mówił pan senator Wittbrodt, to są pieniążki na naukę, pieniążki na odpowiedni sprzęt, a jest to szczególnie ważne w przypadku medycyny, ale również są to pieniążki niezbędne na budowę takich obiektów, jak szpitale. Miałem okazję spotkać się w ostatnim czasie z przedstawicielami samorządów miasta Pułtuska i powiatu pułtuskiego. To, co mi przekazano, po prostu mnie zaszokowało. Nowy szpital w Pułtusku buduje się, niedługo będzie rocznica, dwadzieścia lat. W połowie lat osiemdziesiątych rozpoczęto budowę. Ta inwestycja jest w tej chwili zrealizowana w połowie. Warunki, jakie ma dzisiaj szpital powiatowy w Pułtusku, są, mówiąc oględnie, niezadowalające. Trudno dzisiaj mówić o potrzebie... O potrzebie zdecydowano dwadzieścia lat temu, a problem polega na tym, że ta inwestycja została przekazana przez poszczególne szczeble na szczebel samorządu powiatowego, który dzisiaj nie ma żadnych pieniążków na to, żeby ją kontynuować.</u>
<u xml:id="u-141.6" who="#AndrzejAnulewicz">Dlatego też, korzystając z dobrej okazji, poprosiłem pana marszałka o głos w tej debacie, bo postanowiłem zgłosić poprawkę do art. 11, w której proponuję, aby w roku 2005 z funduszu reprywatyzacji, o którym mowa w art. 56 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji, poz. 1397 z późniejszymi zmianami, zostały dofinansowane realizacja i zakończenie budowy szpitala w Pułtusku - w kwocie 80 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-141.7" who="#AndrzejAnulewicz">Pozwolę sobie króciutko uzasadnić taką poprawkę.</u>
<u xml:id="u-141.8" who="#AndrzejAnulewicz">Uwzględniając postanowienia art. 22 ust. 8 ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którymi ustawa budżetowa może określić inne przeznaczenie wydatków funduszu celowego niż ustawa tworząca fundusz, o ile nie otrzymuje on dotacji z budżetu państwa, wnoszę o przyjęcie zapisu przewidującego dofinansowanie realizacji oraz zakończenia budowy szpitala w Pułtusku. Przyczyni się to do efektywnego wykorzystania środków publicznych oraz ostatecznego rozwiązania problemu ciągnącej się od wielu lat budowy. Szczególnie celowe i zasadne wydaje się uruchomienie środków funduszu reprywatyzacji, o którym mowa w art. 56 ust. 1 pkt 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, ze względu na kwotę 352 milionów 332 tysięcy zł środków pieniężnych tego funduszu, jaką w budżecie planuje się zapisać na koniec roku 2005.</u>
<u xml:id="u-141.9" who="#AndrzejAnulewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problem ten dotyczy ponad sześćdziesięciu tysięcy mieszkańców powiatu pułtuskiego. Sądzę, że ten zapis, przyjęty przez Wysoką Izbę, przyczyni się do tego, że tym mieszkańcom będzie się żyło zdrowiej i bezpieczniej. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#KazimierzKutz">Pani Olga Krzyżanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przedstawiony przez rząd budżet budzi liczne wątpliwości, z ogólnego jakby powodu: tych pieniędzy jest mało i rzeczywiście jest bardzo trudno dzielić ten niedobór. Ale jednocześnie budzi on bardzo konkretne wątpliwości dotyczące zarówno pewnych zapisów przyjętych przez rząd, jak i zmian wprowadzonych potem przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Zasługuje na uwagę i właściwie pochwałę to, że o 10 miliardów zł został zmniejszony deficyt w budżecie państwa. Byłaby to właściwie dobra wiadomość. Jednak trzeba przypomnieć sobie, proszę państwa, że wyliczenie obniżonego deficytu jest wątpliwe wobec odrzucenia przez Sejm ustaw okołobudżetowych dających wzrost składki na ZUS o około 2 miliardy zł oraz odrzucenia zmiany zasad wypłaty zasiłków chorobowych dającej około 0,5 miliarda zł. Brakuje również ustawy o zmianie zasad pobierania składek do KRUS. Tak więc wątpliwa jest suma ponad 3 miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Do tego Sejm dokonał, powiedziałabym, przedwyborczej manipulacji społecznymi pieniędzmi i zabrał 1 miliard 300 milionów zł ze środków Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, których i tak tam brakuje, na jednorazową wypłatę po 200–300 zł dla biedniejszych emerytów i rencistów. Na pewno zasługują oni na wsparcie, ale przecież tych pieniędzy po prostu nie ma. A poza tym dlaczego dano właśnie im, a nie bezrobotnym, mało zarabiającym rodzinom wielodzietnym lub biedniejszym rodzinom chłopskim, dla których wsparcie z funduszy europejskich będzie bardzo niewielkie? Posłowie w czasie debaty sejmowej spierali się, czy to jest kiełbasa wyborcza czy salceson wyborczy. Chodzi nie o epitety, ale proszę państwa, o to, że zadłużenie państwa będzie na pewno przy takim sposobie działania rosło i będzie gorzej, a nie lepiej. Jest to myślenie krótko przedwyborcze: komuś dać, ale psuje ono w zasadzie istotę budżetu.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Następną sprawą, którą chciałabym krótko poruszyć, bo już była tutaj ona omawiana i nie chcę się powtarzać, jest służba zdrowia. Problem jej zadłużenia nie został rozwiązany. Udzielono pożyczki - przepraszam, z czego te zadłużone szpitale i służba zdrowia będą tę pożyczkę oddawać? To bardzo pięknie, że to są 2 miliardy zł, ale używane jest przy tym słowo „pożyczka”. Przepraszam, uważam, że jest to mamienie, nie tyle może opinii publicznej, ile służby zdrowia, tych, którzy pracują w niej, i szpitali, które właściwie pogrążają się coraz bardziej. Nierozwiązana dalej w tym budżecie jest sprawa tych nieszczęsnych 203 zł. Mówimy o tym od dawna i nic się tu nie zmieniło.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Następny problem, który chcę poruszyć, to jest sprawa zmniejszonych, przez Sejm zresztą, dotacji do Instytutu Pamięci Narodowej. Chcę przypomnieć państwu, że Instytut Pamięci Narodowej podjął decyzję o wszczęciu postępowania sądowego w sprawie katyńskiej. Naprawdę, chyba się tym pomordowanym ludziom i ich rodzinom należy, żeby w tej chwili, kiedy instytut ma przed sobą nowe, wielkie zadania, nie bawić się w jego krytykę, tylko zdać sobie sprawę z tego, jak ważne dla polskiej historii jest odkłamywanie tego, co przez czterdzieści lat było zakłamane. I naprawdę, te argumenty, które już w tej Izbie padały w czasie poprzedniej debaty na temat Instytutu Pamięci Narodowej... Ja nie chcę z nimi teraz polemizować, chcę tylko powiedzieć, że choćby nauczka ze stosunków polsko-niemieckich i problemy, jakie teraz mamy, pokazują, że historii nie da się zakłamać i że każde państwo i każdy naród muszą głośno mówić nie tylko o swoich krzywdach, ale i o tym, co jest prawdą historyczną. Wydaje mi się, że odbieranie Instytutowi Pamięci Narodowej tych 3 milionów zł w sytuacji, kiedy zajął się on właśnie sprawą mordu katyńskiego, jest naprawdę głęboko niewłaściwe, by nie użyć mocnych słów.</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Następnie chcę jeszcze zwrócić uwagę, że w planie budżetu państwa zmniejszono o 3 miliony zł budżet Naczelnego Sądu Administracyjnego. Proszę państwa, bez przerwy narzekamy na wolną administrację, wolne działanie sądów. Naprawdę nie może od nich działać lepszy...</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Sąd sam oddał.)</u>
<u xml:id="u-143.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Słucham? Przepraszam...</u>
<u xml:id="u-143.10" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Sąd naczelny sam oddał.)</u>
<u xml:id="u-143.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę nie przerywać pani senator.)</u>
<u xml:id="u-143.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Pani Senator, ja wyrażam swoją opinię. Jeżeli sąd administracyjny to oddał, to dziwię mu się, bo są jednak zastrzeżenia do szybkości działania naszych sądów. Wydaje mi się, że musimy tę sprawę wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-143.13" who="#OlgaKrzyżanowska">I jeszcze ostatnia sprawa, która też tu już była poruszona, więc może bardzo krótko o niej powiem: sprawa finansowania nauki. To ta Izba, to Senat podjął uchwałę, prawie że jednogłośnie przyjętą przez nas wszystkich, że musimy zwiększyć nakłady na naukę, bo nie ma mowy o żadnym, już nie mówię: ściganiu się, ale dorównaniu w czymkolwiek innym krajom Unii Europejskiej, jeżeli nie będziemy inwestować w umysły, w edukację i naukę. Niestety, w tym budżecie nic nie drgnęło. I jeszcze sprawa, która też była dzisiaj poruszana. To rzeczywiście Wysoka Izba podjęła decyzję o dotacjach dla uniwersytetu poznańskiego i krakowskiego. Ale taką samą uchwałę podjęto w ogóle o nauce. W związku z tym popieram to, co zgłosił pan senator Wittbrodt, żeby jednak nie tylko te dwa uniwersytety skorzystały, ale żeby te pieniądze rozdzielić mniej więcej równomiernie, chociaż rzeczywiście nie zbawią one nauki, i jest to jeden, według mnie, z zasadniczych błędów tego właśnie budżetu.</u>
<u xml:id="u-143.14" who="#OlgaKrzyżanowska">I ostatnia sprawa, może już bardzo ogólna, może odnosząca się nie bezpośrednio do budżetu, ale do polityki państwa, jeśli chodzi o finanse.</u>
<u xml:id="u-143.15" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, no, musimy sobie zdawać sprawę, jak będzie wyglądała nasza sytuacja gospodarcza i jak będzie wyglądał nasz budżet, gdy rzeczywiście nastąpi dramatyczna dewaluacja dolara, czego nie życzymy sobie, ale co może w roku 2005 nastąpić. Naturalnie odbije się to na koniunkturze Unii Europejskiej, wpłynie na zmniejszenie eksportu, odbije się to też na naszej gospodarce, na naszych możliwościach eksportowych, inwestycyjnych. Czy rząd zdaje sobie z tego sprawę? Na ten scenariusz, który, daj Boże, nie musi się sprawdzić, musimy być jednak w jakiś sposób przygotowani.</u>
<u xml:id="u-143.16" who="#OlgaKrzyżanowska">I tym pytaniem kończę. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#KazimierzKutz">Pan Grzegorz Niski.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#GrzegorzNiski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#GrzegorzNiski">W dzisiejszej debacie nad budżetem chciałbym podnieść tylko jeden problem, a mianowicie problem dotyczący budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, mówiąc zaś bardziej szczegółowo, problem dotyczący podwyższenia płac grupie pracowników cywilnych zatrudnionych w Policji i w Straży Granicznej, która niestety w ostatnim okresie jest jedną z niżej uposażonych grup społecznych w państwowej sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#GrzegorzNiski">Wysoki Senacie! Od 1996 r. z uwagi na brak wystarczających środków w budżecie nie dokonano stosownych zmian mających na celu urealnienie uposażeń w stosunku do innych pracowników sfery budżetowej, jak również pozostałych grup zawodowych w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Brak wymaganych środków uniemożliwi realizację wypracowanego z trudem przez związki zawodowe, jak również przez stronę pracodawcy programu naprawczego, którego pierwszy etap winien rozpocząć się w bieżącym roku. Brak konsekwentnych działań w tym zakresie może również poważnie utrudnić w roku 2005 dalszą zamianę stanowisk logistycznych służb mundurowych na stanowiska cywilne.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#GrzegorzNiski">Szanowne Panie Senator i Szanowni Panowie Senatorowie! W dniu 3 grudnia senacka Komisja Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego wypracowała stanowisko, w którym proponujemy zwiększenie w 2005 r. środków na wynagrodzenia pracowników cywilnych Policji i Straży Granicznej ogółem o 9 milionów 614 tysięcy zł, w tym dla pracowników Policji - o 7 milionów 925 tysięcy zł, a dla pracowników Straży Granicznej - o 1 milion 689 tysięcy zł. Zwiększenie to miałoby charakter trwały. Nastąpiłoby ono w drodze przeniesienia środków z innych wydatków rzeczowych tych formacji i nie wpłynęłoby ujemnie na realizację zadań przez poszczególne służby. Chciałbym z wielką mocą podkreślić, że przyjęcie tego wniosku nie powoduje dodatkowych skutków finansowych dla budżetu, dlatego że przeniesienie odbywa się w ramach budżetów Policji i Straży Granicznej. Chcę także podkreślić, że wniosek ten zyskał całkowitą akceptację i poparcie zarówno ministra spraw wewnętrznych i administracji, jak i komendantów głównych Policji i Straży Granicznej.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#GrzegorzNiski">Wniosek, o którym mówię, zgłosił już pan senator Pietrzak, również w moim imieniu. Gorąco zachęcam państwa senatorów do przyjęcia tej poprawki, która jest bardzo oczekiwana przez pracowników cywilnych resortu spraw wewnętrznych i administracji. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#KazimierzKutz">Głos zabierze pan Ryszard Matusiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#RyszardMatusiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#RyszardMatusiak">Każdy budżet ma swoje plusy i minusy, każdy budżet ma swoje zalety i wady, ale tak się składa, że ten budżet ma więcej wad niż zalet, mimo że pan minister Gronicki próbował powiedzieć, uzasadniał - taka jest jego rola - że jest to budżet rozwojowy. No, tak się złożyło, co z przykrością muszę powiedzieć, że w ciągu ostatnich lat tak naprawdę żaden budżet, za żadnej opcji politycznej, Panie Marszałku, nie był rozwojowy ani nie był, niestety, dobry. Trzeba oddać rzeczywistość taką, jaka była. Ale trzeba też powiedzieć to, że ten budżet nie tylko nie jest dobry, ale też nie do końca odpowiada rzeczywistości dochodowej. Zaraz spróbuję to uzasadnić.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#RyszardMatusiak">Na pytania, które padły dzisiaj na sali, a mianowicie jak będzie wyglądała sprawa VAT, jakie to będą koszty, jak będzie wyglądała sprawa akcyzy, pan minister raczył odpowiedzieć, że na nie odpowie pan wiceminister, ale też że rząd dzisiaj obraduje nad tą materią. Rodzi się pytanie... Albo ja źle słyszałem, albo źle rozumiem budżet, albo nie do końca wszystko jest tu dopowiedziane i przekazane. Tak jakby chciano coś ukryć, jeżeli chodzi o dochody, jakby chciano ukryć przed społeczeństwem, że w kwestii tak znaczącej jak VAT, który jest znaczną częścią dochodów budżetu, może być inaczej, niż to zostało w budżecie zaplanowane, niż zostało w budżecie przyjęte. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#RyszardMatusiak">Druga sprawa. Chciałbym wykazać, że kwestia eksportu... Zadałem panu ministrowi pytanie, ale też nie uzyskałem na nie odpowiedzi, jak to jest, że firmy, które eksportują, muszą oczekiwać na podatek VAT aż siedem miesięcy. Przecież to powiększa ich koszty wytwarzania, powiększa ich koszty utrzymania i powoduje jeszcze parę innych skutków. Ja mogę śmiało powiedzieć, wysnuć taką tezę, że państwo się tym VAT, że tak powiem, budżetuje, ono dzięki niemu się utrzymuje, kosztem firm, które mają swoje problemy. I też na to nie ma odpowiedzi. I to jest sprawa dotycząca ekonomii.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#RyszardMatusiak">Trzecia sprawa dotyczy zaś sfery edukacji. Zresztą ja byłem jedynym wnioskodawcą, żeby zapisać ściśle, do którego roku mamy się tym zająć, żeby były te nakłady w takim, a nie innym kształcie tworzone. Mówiono na tej sali, że w tym budżecie edukacja winna otrzymać trochę więcej. Okazuje się jednak, że per saldo nie otrzymała, a wręcz odwrotnie - jest stagnacja. To jak mamy dążyć do lepszego rozwoju, do lepszego państwa? Dlatego ten budżet ma też i tę wielką wadę, nie tylko małą, ale wielką wadę.</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#RyszardMatusiak">Czwarta sprawa dotyczy, można powiedzieć, sfery podatków, w której my wszyscy, podatnicy jesteśmy, płaconych przez osoby fizyczne. Cóż, tak naprawdę wzrost gospodarczy nie przekłada się na wzrost dochodów obywatela, bo okazuje się, że większość przedsiębiorstw stosuje bardzo sprytną metodę i daje minimum płacowe. Jak więc mają wzrosnąć podatki od osób fizycznych? Jak ma wzrosnąć dochód państwa? Jak jego tkanką rozwojową mają być ludzie, ich bezpośrednie dochody? A dano te możliwości. Dano te możliwości, mówiąc, że to jest liberalizm, który spowoduje, że firmy będą konkurencyjne. Z jednej strony jest to słuszna teza, ale nie do końca, bo z drugiej strony gdzieś tam po drodze traci się dochody.</u>
<u xml:id="u-147.6" who="#RyszardMatusiak">Piąta sprawa, która jest najbardziej bolesna, dotyczy służby zdrowia. Mówi się, że pieniądze na nią to będzie pożyczka. Proszę państwa, ja rozumiem... Prawdopodobnie zapis unijny - nie jestem fachowcem - powoduje, że nie można dać tych pieniędzy inaczej niż tylko jako pożyczkę, bo gdyby te pieniądze traktować jako pomoc, to trzeba by uzyskać jeszcze wiele innych elementów, aby ta pomoc mogła być dana. Trzeba też jednak jasno, precyzyjnie powiedzieć, Szanowni Państwo, że i ci, którzy pracują w służbie zdrowia, na rzecz służby zdrowia, że tak powiem, lobbingują... Powiedzmy otwarcie: już raz, w 1999 r., służba zdrowia dostała duże pieniądze, już raz państwo zapłaciło. Mówmy to otwarcie, bo raz już my wszyscy, podatnicy, zapłaciliśmy za to. Mówię to tutaj z tej trybuny, nie bojąc się o skutki tego i jaką może to mieć ocenę.</u>
<u xml:id="u-147.7" who="#RyszardMatusiak">Następna sprawa. Tak zwana ustawa 203 dała pewne źródło dochodowości, ale nie dała na to środków. I to skutkuje w dalszym ciągu. Ja nie jestem rzecznikiem tego rządu ani jego zwolennikiem i ta ustawa mi się nie podoba. Ale mówmy otwarcie, że te rzeczy skutkują cały czas. Powodują one...</u>
<u xml:id="u-147.8" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-147.9" who="#RyszardMatusiak">Ale powodują... Ja właśnie mówię, że porównywalne jest to...</u>
<u xml:id="u-147.10" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-147.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo proszę o ciszę... Trybuna jest do przemawiania.)</u>
<u xml:id="u-147.12" who="#komentarz">(Senator Jerzy Adamski: Ustawa 203 była ustawą rządu Buzka, nie tego rządu.)</u>
<u xml:id="u-147.13" who="#RyszardMatusiak">Kolego, proszę mi nie przerywać.</u>
<u xml:id="u-147.14" who="#RyszardMatusiak">I pokazuje to, co spowodowała ta ustawa. Skutki widać cały czas.</u>
<u xml:id="u-147.15" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
<u xml:id="u-147.16" who="#RyszardMatusiak">Kolego, ja to umiem docenić i ocenić, dobrze?</u>
<u xml:id="u-147.17" who="#komentarz">(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Senator Adamski będzie zaraz przemawiał, niech się nie martwi...)</u>
<u xml:id="u-147.18" who="#RyszardMatusiak">I to jest jedna rzecz. I dlatego między innymi to skutkuje cały czas. Sprawa polega na tym, że w budżecie muszą być na to środki; trzeba to powiedzieć. Muszą być środki, żeby oddłużyć szpitale i zakończyć pewien etap. One muszą się znaleźć, bo inaczej szpitale będą padać. A my, jako obywatele, mamy konstytucyjny obowiązek chronić zdrowie, i nie tylko zdrowie, bo również życie obywatela. Tego tu nie ma, ta ustawa nie daje tej szansy. Z tym jest tak samo jak z tym 1 miliardem 300 milionami, przeniesionymi gdzieś indziej. Proszę państwa, dla mnie to jest typowa gra wyborcza stosowana przez państwo. To jest gra wyborcza. To nie jest żaden element mający w jakikolwiek sposób ulżyć biedakom, emerytom, rencistom, to tylko typowa gra wyborcza. Przykro to mówić, ale takie są fakty, życie to pokazuje. Lepiej dać tym ludziom naprawdę godziwe warunki życiowe niż udawać, że tutaj oferujemy im pomoc. Nie róbmy tego. To jest w ogóle niszczenie budżetu, każdego budżetu. I każde ugrupowanie polityczne, które będzie stosowało taką grę, będzie niszczyło każdy budżet, jaki będzie tworzony. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-147.19" who="#RyszardMatusiak">Sprawa następna. Skierowałem pytanie do pana ministra Gronickiego. Pytałem o jedną sprawę dotyczącą wzrostu VAT na niektóre wyroby medyczne; pan profesor też poruszył ten temat. Ten wzrost jest groźny. I powiem państwu, dlaczego. Dlatego, że nasz przemysł farmaceutyczny, przemysł, który pracuje na rzecz medycyny, będzie podnosił swoje koszty wytwarzania. Będzie droższy, w żaden sposób nie będzie już konkurencyjny, mało tego, będą likwidowane miejsca pracy. Dokładnie, miejsca pracy. Proszę państwa, to jest tak groźne, jak sprawa dotycząca podpisania umowy między Unią Europejską a Chinami na temat dopuszczenia na rynek ich przemysłu dziewiarskiego jako całości od przyszłego roku, w ramach wolnego rynku. W mojej ocenie oznacza to około dwustu tysięcy zlikwidowanych miejsc pracy w Polsce. Takie będą tego skutki.</u>
<u xml:id="u-147.20" who="#RyszardMatusiak">Proszę państwa, na zakończenie powiem, że ten budżet ma tyle wad, jak każdy inny budżet. Żaden, od tylu lat, nie był nigdy budżetem prorozwojowym, bo nie tworzył możliwości dla rozwoju pozytywnych elementów, czy to podatkowych, czy to innych. Jeżeli dalej tak będą tworzone budżety, to każde swary polityczne, każde podziały polityczne będą kończyły się głosowaniem za lub przeciw budżetowi zgodnie z taką polityką: nie, bo ja mam coś mądrzejszego do powiedzenia lub zaproponowania. Powiem krótko: ten budżet nie jest budżetem na miarę potrzeb rozwoju. Zresztą pan minister Gronicki sam dzisiaj stwierdził, że ma inne zdanie co do tej kwoty 1 miliarda 300 milionów. Powiedział jeszcze o innej rzeczy, że na tyle Polskę stać. Proszę państwa, na tyle Polskę stać, dlatego że jej majątek i różne dziedziny gospodarki zostały w tak nieumiejętny sposób czy to sprzedane, czy zniszczone. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#KazimierzKutz">Pan senator Łęcki.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#KazimierzKutz">Nie ma go. Ciekawe, zapisał się i nie przyszedł.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#KazimierzKutz">Pan senator Adamski.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JerzyAdamski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#JerzyAdamski">Pan senator Matusiak powiedział - przepraszam, że komentuję ostatnie wystąpienie - że ten budżet jest niedobry. Na tej sali nie padło ani jedno stwierdzenie, że to rząd Leszka Millera przejął zadłużenie państwa w wysokości 90 miliardów zł. Powtarzam jeszcze raz: 90 miliardów zł. To jest 50% budżetu państwa na rok 2002. W czerwcu 2002 r. powinniśmy więc zamknąć państwo na klucz, nie wypłacić nauczycielom, lekarzom, policjantom, strażakom i całej sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#komentarz">(Senator Franciszek Bachleda-Księdzularz: Ale to jest w tej ustawie?)</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#JerzyAdamski">Panie Senatorze Bachleda, jeżeli pana dotknęła amnezja, to proszę przejąć informacje pana ministra Bauca, który nam na to otworzył oczy. Powiedział: wy byliście przestraszeni i wtedy nie wystartowaliście do wyborów z listy AWS, stworzyliście Blok 2001, żeby nikt was nie pociągnął do odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#JerzyAdamski">Jeżeli chodzi o tak zwaną ustawę 203, Panie Senatorze, to my tu, na tej sali, mówiliśmy, że nie ma pokrycia. Ministrowie tu mówili: dajmy tym pielęgniarkom, dajmy tym lekarzom. Co się dzisiaj stało, to pan senator powiedział. Mój szpital powiatowy, na sto dwadzieścia tysięcy mieszkańców, ma prawie 40 milionów zadłużenia...</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Poseł Manicki, a nie senator.)</u>
<u xml:id="u-149.6" who="#JerzyAdamski">No, Pani Senator, nie polemizujmy. Ktoś to zrobił. Wy żeście to zrobili, wasze ugrupowanie.</u>
<u xml:id="u-149.7" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: No, no...)</u>
<u xml:id="u-149.8" who="#JerzyAdamski">Około 50%. Około 50% to jest zadłużenie szpitali. Pan dokładnie o tym wie.</u>
<u xml:id="u-149.9" who="#JerzyAdamski">Teraz z całkiem innej beczki. Mnie, jako mężczyźnie, może będzie trochę trudno o tym mówić, ale uważam, że status kobiet i mężczyzn powinien być równy, powinni być jednakowo traktowani. To do pani senator Szyszkowskiej.</u>
<u xml:id="u-149.10" who="#JerzyAdamski">Zadania pełnomocnika rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn są integralną częścią polityki społecznej państwa, nie powinny być zatem realizowane w oderwaniu od instrumentów, które są komplementarne i służą wykonywaniu tych zadań. Ze wszech miar wydaje się racjonalne skupienie tej problematyki w resorcie polityki społecznej. Działanie takie pozwoli na konsolidację środków finansowych w jednym ośrodku. Stąd moja propozycja poszerzenia zadań Ministerstwa Polityki Społecznej o ten zakres kooperacyjny.</u>
<u xml:id="u-149.11" who="#JerzyAdamski">Oznacza to konieczność dokonania zmiany w projekcie budżetu państwa na 2005 r. Polega ona na przeniesieniu z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do Ministerstwa Polityki Społecznej dwudziestu pięciu etatów, w tym jednej erki, oraz stosownych środków, a tym samym do zmniejszenia środków w części 16, dotyczącej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o kwotę 4 milionów 318 tysięcy zł, z jednoczesnym zwiększeniem o taką samą kwotę budżetu w części 44 Zabezpieczenie społeczne w Ministerstwie Polityki Społecznej i Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-149.12" who="#JerzyAdamski">Panie Marszałku, abym nie czytał całego wniosku, który tu przedkładam, składam na piśmie wniosek o zgłoszenie autopoprawki do projektu ustawy budżetowej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#KazimierzKutz">Jak tylko pan senator zejdzie z mównicy, głos zabierze pani Teresa Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#TeresaLiszcz">Żaden budżet z kilku ostatnich kadencji, w których miałam okazję być albo w Sejmie, albo w Senacie, nie satysfakcjonował wszystkich. Przede wszystkim nie satysfakcjonował opozycji i nie ma w tym nic dziwnego. Wydaje mi się jednak, że są pewne sprawy, pewne problemy, co do których niezależnie od tego, czy jesteśmy w opozycji, czy w rządzącej aktualnie koalicji, powinniśmy być zgodni.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#TeresaLiszcz">Takim oczywistym faktem jest nędza, która się szerzy. Ogromny procent ludzi żyje poniżej minimum biologicznego; niektórzy twierdzą, że nawet 60%, bo i takie liczby padały na spotkaniu ze związkowcami, żyje poniżej minimum socjalnego. I dlatego jednym z priorytetów powinny być sprawy pomocy społecznej, opieki społecznej, ale rzeczywistej pomocy, a przede wszystkim pomoc dzieciom. Wydaje mi się, że dożywianie w szkole to jest to, na co nie powinno zabraknąć pieniędzy. To nie Polska Akcja Humanitarna z panią Ochojską powinna na to zbierać - zbiera przy pomocy akcji „Pajacyk” - to powinno być zapewnione przez państwo. Sytuacja, kiedy 1 miliard 300 milionów zł przewiduje się na przekupywanie emerytów i rencistów, a zabiera się z rezerwy celowej przeznaczonej na pomoc rodzinie, w szczególności dzieciom, to jest rzecz skandaliczna. Wiem, że koledzy zgłoszą poprawkę w tym zakresie, nie zabierając wszystkiego na ten cel. Jeżeli się zabierze kilkaset milionów, to może to już być wydatna pomoc dla rodzin, jak się wydaje, przede wszystkim dla dzieci, które dostaną gorący posiłek. Jest wstydem dla Polski w XXI wieku, żeby dzieci kradły sobie kanapki i mdlały z głodu. A niestety, są to obrazki, które na tak zwanej ścianie wschodniej i w pomorskim, na terenach popegeerowskich i nie tylko, coraz częściej się zdarzają. To jest pierwsza kwestia.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#TeresaLiszcz">Druga jest taka - w tych trudnych warunkach, kiedy brakuje na rzeczy zupełnie podstawowe, państwo powinno się samo ograniczyć, aparat państwowy powinien ograniczyć swoje potrzeby. Bo my mamy takie wyspy szczęśliwości w morzu biedy. To jest Sejm, Senat, Sąd Najwyższy czy Naczelny Sąd Administracyjny. Te naczelne organy pracują w warunkach, których nie powstydzą się bogate państwa, często wręcz w dużo bardziej komfortowych warunkach. Na przykład stajnie samochodów służbowych w naszych naczelnych organach państwowych - liczba tych samochodów jest nieporównanie większa niż w ich odpowiednikach wielu krajów zachodnich. Tak więc w pierwszym rzędzie powinniśmy powściągnąć te potrzeby.</u>
<u xml:id="u-151.4" who="#TeresaLiszcz">W związku z tym chcę się przyjrzeć poprawkom komisji. Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych, z reguły na wniosek komisji resortowych, przyjęła kilka poprawek, które powodują moją bulwersację.</u>
<u xml:id="u-151.5" who="#TeresaLiszcz">Zacznę od poprawki siódmej. Przewiduje się tutaj zasilenie dodatkową kwotą 4 milionów zł Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, głównie kosztem drogi ekspresowej Suwałki - Białystok - Lublin - Rzeszów - Barwinek, drogi na ścianie wschodniej, gdzie praktycznie w ogóle nie ma dróg, a jak już są, to po prostu wstyd. I oto ten dobrze mający się organ - to widać - zasila się kosztem drogi na ścianie wschodniej, biednej, gdzie nie ma inwestycji i gdzie ich nie będzie, póki nie będzie odpowiedniej infrastruktury. Przecież powinni się wstydzić za taką poprawkę!</u>
<u xml:id="u-151.6" who="#TeresaLiszcz">Poprawka, o której mówię, to jest poprawka siódma. Proszę bardzo, żeby jej nie popierać. Po prostu wstydziłabym się, gdyby Senat taką poprawkę uchwalił, i myślę, że nie tylko ja.</u>
<u xml:id="u-151.7" who="#TeresaLiszcz">Kolejna poprawka, dwunasta. Sejm ograniczył budżet, wydatki własnej kancelarii i myślę, że wiedział, co robił. Na posiedzeniu komisji regulaminowej przedstawicielstwo kancelarii zabiegało o to, żeby dokonać w tym zmniejszonym budżecie przesunięć wewnętrznych, żeby 2 miliony z wydatków bieżących, które zostały mniej okrojone, przesunąć na wydatki majątkowe, które zostały bardzo okrojone. Oczywiście wyrazili też pogląd, że najlepiej by było, gdyby im te 6 milionów przywrócić. No i przewodniczący komisji regulaminowej natychmiast za proponował przywrócenie tych 6 milionów zł i w obecności trzech członków komisji, przy moim sprzeciwie, taka propozycja przeszła. Niestety, przyjęła ją też Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-151.8" who="#TeresaLiszcz">Bardzo proszę, żeby nie popierać poprawki dwunastej. W Sejmie są nieustanne remonty, nieustanne ulepszenia. Tam się naprawdę uchwala kolejne budżety z wielkim zapasem, bardzo bogate, budżety niepasujące do ogólnego stanu zamożności naszego państwa. I wcale nie widziałem, żeby kierownictwo kancelarii było zrozpaczone tym okrojeniem i żeby przekonywało, że nie da się wykonać zadań. Prosili o wewnętrzne przesunięcia, a dostali dużo więcej. Senat zaproponował łaskawie przywrócenie tych 6 milionów zł. Przy okazji przywraca także sobie te 2 miliony, które zabrał Sejm.</u>
<u xml:id="u-151.9" who="#TeresaLiszcz">No, ale chcę powiedzieć, że ja tu widzę zasadniczą różnicę, i nie jest to patriotyzm wynikający z tego, że sama jestem senatorem. Po prostu nasz budżet jest o wiele mniejszy, o wiele skromniejszy. Tak więc ja zostałam osobiście przekonana na posiedzeniu komisji przez szefa kancelarii, chociaż nie głosowałam wtedy za przywróceniem tych środków, że po odkrojeniu, po odcięciu tych 2 milionów wydatki majątkowe spadają o 75% i będzie trudno wykonać zadania kancelarii. Ale gdybyśmy nie oddawali Sejmowi, to sami, jak uważam, też powinniśmy z czegoś zrezygnować. Proponuję więc, żeby próbować odzyskać z tego, co uchwalił Sejm, półtora miliona, a nie dwa, jak gdyby poświęcając z naszej strony, w pewnej proporcji do wydatków sejmowych, te pół miliona.</u>
<u xml:id="u-151.10" who="#TeresaLiszcz">Chciałabym też bardzo poprzeć poprawki, który przyjęła komisja finansów publicznych na wniosek naszej komisji. My proponujemy właściwie przesunięcia, głównie wewnątrz tych działek, którymi się komisja interesowała, wewnątrz organów ochrony prawnej - chyba tak należałoby powiedzieć - szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-151.11" who="#TeresaLiszcz">Otóż wbrew temu, co pani senator Krzyżanowska mówiła, że my tutaj krzywdzimy Naczelny Sąd Administracyjny, to ten sąd po naszym apelu o rewizję budżetu stwierdził, że jest w stanie oddać do dyspozycji bardziej potrzebującym 3 miliony. I chwała mu za to, bo gdyby sami tego nie zaproponowali, to pewnie by nikt nie śmiał sięgnąć do budżetu Naczelnego Sądu Administracyjnego. Za bogato zaprojektowali, według własnego zdania, środki na przewidywane odszkodowania za przewlekłość postępowania. Akurat sąd administracyjny jest bardzo sprawny i myślę, że zrobią tak, iż te środki, które będą mieli po okrojeniu, im wystarczą.</u>
<u xml:id="u-151.12" who="#TeresaLiszcz">Chcemy tym zasilić przede wszystkim Instytut Pamięci Narodowej, któremu zabrano, Pani Senator, 6 milionów, a nie 3 miliony, aż 6 milionów, po raz kolejny, chociaż są to budżety bardzo skromne i racjonalne. Chodzi o to, żeby zamknąć budowę tego instytutu, żeby stworzyć oddział w Szczecinie, który jest ustawowo przewidziany, bo tam, gdzie jest sąd apelacyjny, musi być oddział IPN. Poza tym polska racja stanu przemawia za tym, żeby w Szczecinie, przy granicy niemieckiej, wobec narastających roszczeniowych postaw wielu środowisk niemieckich, ten instytut istniał. I przypominam, że rada Szczecina, złożona głównie z lewicowych radnych, zakupiła specjalnie dla siedziby oddziału instytutu budynek, żeby on tam powstał, bo jest zrozumienie dla potrzeby jego istnienia.</u>
<u xml:id="u-151.13" who="#TeresaLiszcz">Proponujemy dołożyć jeszcze 1 milion - to i tak będzie o 2 miliony mniej, niż było zaprojektowane - z myślą o śledztwie katyńskim. Chyba nie trzeba nikogo z Polaków przekonywać o potrzebie prowadzenia tego śledztwa w sytuacji, gdy Rosja uznała to za zwykłe kryminalne przestępstwo, już przedawnione. Chyba wszyscy - myślę, że ogromna większość - jesteśmy za tym, żeby to śledztwo zostało rzetelnie przeprowadzone i żeby prawda ujrzała światło dzienne, a osoby odpowiedzialne, nawet jeśli nie poniosą kary... A na pewno nie poniosą, nawet jeśli żyją, i ze względu na wiek, i z innych powodów, ale przynajmniej byłoby było jasne, kto winien i jaka jest prawda. Jesteśmy to winni rodzinom katyńskim. I dlatego gorąco proszę o poparcie poprawki dziesiątej i siedemnastej.</u>
<u xml:id="u-151.14" who="#TeresaLiszcz">Ja też składam pewne poprawki.</u>
<u xml:id="u-151.15" who="#TeresaLiszcz">Po pierwsze, taką, żeby zamiast przywracania Sejmowi 6 milionów zł, dokonać wewnętrznego przesunięcia z wydatków bieżących na wydatki majątkowe, tak jak sobie kierownictwo Kancelarii Sejmu życzyło.</u>
<u xml:id="u-151.16" who="#TeresaLiszcz">Po drugie, taką, żeby ograniczyć nasz jak gdyby senacki regres do 1 miliona 500 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-151.17" who="#TeresaLiszcz">Proszę o poparcie tych poprawek, które rekomenduje Komisja Ustawodawstwa i Praworządności, oraz moich. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-151.18" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#RyszardJarzembowski">Zapraszam na mównicę pana senatora Adama Bielę.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AdamBiela">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#AdamBiela">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#AdamBiela">Chciałbym ustosunkować się tylko do jednej, moim zdaniem bardzo podstawowej kwestii stanowiącej założenie tej ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#AdamBiela">Mianowicie jest to budżet, który proponuje utrzymanie bezrobocia na aktualnym poziomie. Nie proponuje niczego, żeby stworzyć jakieś mechanizmy jego zmniejszenia.</u>
<u xml:id="u-153.4" who="#AdamBiela">Chcę przy tym zwrócić uwagę, iż przy aktualnych trendach demograficznych naszego kraju taki stan rzeczy będzie musiał nieuchronnie prowadzić do zwiększenia jeszcze bardziej dysproporcji pomiędzy obywatelami, którzy pracują, z których są dochody budżetowe, a tymi, którzy z różnych powodów pracować przestali. Głównie chodzi o emerytów i rencistów. W sytuacji utrzymywania się bezrobocia na stałym poziomie ta tendencja grozi powiększaniem tej dysproporcji, co może spowodować w perspektywie poważne zachwianie całych finansów publicznych państwa. Ten budżet oraz inne ustawy okołobudżetowe nie wprowadzają żadnej stymulacji podatkowej w celu zmniejszania bezrobocia. W Senacie została podjęta próba zmniejszenia, tylko o jeden punkt procentowy, podatku dochodowego dla tych przedsiębiorstw, które zwiększyłyby w ciągu dwudziestu czterech miesięcy średnioroczne zatrudnienie o 30%. Nie uzyskała ta poprawka akceptacji ze względu na argumentację Ministerstwa Finansów, które wskazywało, że to jest niesprawdzalne, nie ma dokładnych wyliczeń. Tym czasem można dokładnie wyliczyć, ile budżet państwa kosztuje utrzymywanie takiego bezrobocia, jakie to są kwoty. To można bardzo precyzyjnie ustalić, to wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, które są powszechnie dostępne.</u>
<u xml:id="u-153.5" who="#AdamBiela">Bezrobocie, jeżeli chodzi o naszą młodzież, do dwudziestego piątego roku życia, w zeszłym roku przekroczyło 41%, co czyni z nas lidera wśród krajów Unii Europejskiej. We Francji na przykład wskaźnik bezrobocia wynosi 17%. Moim zdaniem brak refleksji nad tym faktem, a zwłaszcza brak wniosków co do zmiany tendencji, co do stymulowania przedsiębiorczości realnymi mechanizmami makrogospodarczymi, zwłaszcza jeśli chodzi o stymulację podatkową, będzie musiał skutkować pogłębieniem się naszym problemów gospodarczych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-153.6" who="#AdamBiela">Nasze zapóźnienie w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o transport, jest widoczne gołym okiem. Kiedy tam planuje się setki kilometrów dróg i rozbudowy autostrad w planach rocznych, u nas jest to rząd wielkości, który nie przekracza nigdy dwóch cyfr i mieści się zawsze w dolnych granicach tych dwóch cyfr.</u>
<u xml:id="u-153.7" who="#AdamBiela">Proszę państwa, można by chyba przewidzieć jakieś ruchy, które przesuwałyby inwestycje państwa, nastawiały je na poważniejszą rozbudowę infrastruktury transportowej, a ta dopiero mogłaby być podstawą do jakiegoś odbicia się, do zmniejszenia w sposób istotny bezrobocia. No niestety w tym budżecie tego też nie widać. Nie wiem, kiedy doczekamy się budżetu, który poszedłby w tym kierunku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo i teraz na mównicę zapraszam pana senatora Gerarda Czaję.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#komentarz">(Głos z sali: A Mąsior?)</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#komentarz">(Senator Gerard Czaja: Dziękuję, Panie Marszałku...)</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#RyszardJarzembowski">Przepraszam bardzo, może ja wyjaśnię. Najwyraźniej jest rozbieżność między tym, co jest na tablicy, a tym, co jest w protokole. Ja się posługuję wyłącznie kolejnością zgłoszeń. Przepraszam, ale za chwilę będziesz mógł zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#GerardCzaja">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#GerardCzaja">Nasz stosunek do osób niepełnosprawnych przez długie lata był w zasadzie albo obojętny, albo pełen współczucia i zazwyczaj niewiele z tego wynikało. Czy coś się w tych sprawach w ostatniej dekadzie zmieniło? Na pewno tak, jest może trochę inaczej, ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Osiągnięcie celu, czyli pełnej integracji osób niepełnosprawnych, czy osób dotkniętych niepełnosprawnością, ze społeczeństwem wymaga czasu, ale przede wszystkim wymaga, i na to chcę zwrócić uwagę, dobrej woli. O tej dobrej woli za chwilę.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#GerardCzaja">Wejście Polski do rodziny krajów członkowskich Unii Europejskiej jest zapewne swego rodzaju cezurą wytyczającą granice wymagań dotyczących osób dotkniętych niepełnosprawnością. Stąd nasze wzajemne relacje z ludźmi powinien weryfikować nasz stosunek do słabszych, nasz stosunek do ludzi dotkniętych ułomnościami czy schorzeniami. Międzyludzka wymiana dóbr fizycznych, może i nie tylko fizycznych, ze względu na stan organizacyjny społeczeństwa odbywa się w granicach wytyczonych przez prawo, i to przez różne prawo, w tym również prawo, jakim jest ustawa budżetowa. Ale odbywa się także, i to jest chyba najważniejsze, na płaszczyźnie naszej wrażliwości, naszej zdolności i umiejętności wczucia się w rolę drugiego człowieka, człowieka pokrzywdzonego przez los.</u>
<u xml:id="u-155.3" who="#GerardCzaja">Zręby obecnie funkcjonującego systemu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych powstały dawno, prawie trzynaście lat temu, bowiem w 1991 r. stworzone zostały ekonomiczne zachęty dla pracodawców do zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Ja nie chcę w szczegółach omawiać ustawy, która to reguluje, ale chcę powiedzieć, że instytucje, które zatrudniają więcej niż dwudziestu pięciu pracowników, jeżeli nie zatrudniają osób niepełnosprawnych w wymiarze przekraczającym 6%, płacą na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych swoistą karę. Ta kara wynosi w tej chwili ponad 900 zł od jednej niezatrudnionej osoby niepełnosprawnej.</u>
<u xml:id="u-155.4" who="#GerardCzaja">Jak co roku, już po raz czwarty o tym mówię i po raz czwarty tu właściwie nic się nie zmienia, wspólnie z koleżankami i kolegami senatorami miałem przyjemność uczestniczyć w ramach prac komisyjnych nad projektami cząstkowymi budżetów na rok 2005 wielu instytucji centralnych. To, co dla mnie było zastanawiające, a jednocześnie, i to chcę powiedzieć wyraźnie, szokujące, to kwoty, jakie odprowadza się w bieżącym roku i jakie są zaplanowane na rok 2005 na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych. Jest to swoista kara, którą płacą te instytucje za niewypełnianie ustawowych obowiązków, są to kwoty obciążające koszty tych instytucji i one są płacone, chcę powiedzieć, bez zmrużenia oka przez te instytucje. Oczywiście płacone po to, żeby mieć święty spokój i nie zatrudniać osób niepełnosprawnych, bo być może zakłócałyby one system, rytm tej instytucji, o których za chwilę chcę powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-155.5" who="#GerardCzaja">Otóż jako przykład wymienię tu Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Ta kancelaria za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych w tym roku płaci 72 tysiące kary, na przyszły rok również 70 tysięcy zaplanowano. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów - 72 tysiące na rok 2005. Kancelaria Sejmu w tym roku będzie płaciła karę w wysokości 185 tysięcy zł, na przyszły rok Kancelaria Sejmu zaplanowała kwotę aż 210 tysięcy zł płaconych jako kara. Instytut Pamięci Narodowej, Szanowni Państwo, aż 230 tysięcy zł kary płaci w bieżącym roku, a na przyszły rok zaplanował sobie 250 tysięcy zł. Jest to uzależnione od wielkości zatrudnienia, a w instytucie w tej chwili zatrudnionych jest ponad tysiąc trzysta osób. Rzecznik interesu publicznego płaci, Sąd Najwyższy płaci, generalny inspektor danych osobowych płaci. Gdybyśmy pozbierali to wszystko, co płacą tylko te instytucje, które wymieniłem, to już byłoby to ponad milion złotych.</u>
<u xml:id="u-155.6" who="#GerardCzaja">Natknąłem się na dwie zaledwie instytucje, które podeszły do tego problemu w jakiś inny sposób. I tu chcę wymienić i bardzo pozytywnie ocenić Kancelarię Senatu. Otóż w ubiegłym roku w budżecie Kancelarii Senatu na rok 2004 r. zaplanowano 40, a na rok następny 6 tysięcy zł, co znaczy, że w Kancelarii Senatu znalazło zatrudnienie kilka osób niepełnosprawnych. Mogłyby tak czynić również inne instytucje.</u>
<u xml:id="u-155.7" who="#GerardCzaja">W nawiązaniu do utarczki słownej, do jakiej doszło na posiedzeniu komisji między mną a panem prezesem Kieresem, który powiedział, że nie ma osób niepełnosprawnych, które on mógłby zatrudnić w swojej instytucji, chcę powiedzieć, że z Narodowego Spisu Powszechnego przeprowadzonego w 2002 r. wynika, że co siódmy obywatel Rzeczypospolitej jest osobą niepełnosprawną. A więc jest to ponad pięć milionów niepełnosprawnych obywateli, co powinno być sygnałem do kompleksowego potraktowania tego problemu, również w polityce kadrowej tych instytucji, które wymieniłem.</u>
<u xml:id="u-155.8" who="#GerardCzaja">I ostatnie zdanie. Szanowni Państwo, czasami słyszy się prymitywne określenie: kochamy tych biednych niepełnosprawnych. Może to określenie jest rzeczywiście prymitywne, ale dlaczego, powtarzam: dlaczego tak boją się te instytucje zatrudniać osoby niepełnosprawne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#RyszardJarzembowski">Albo przynajmniej sprawne inaczej. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#RyszardJarzembowski">Pan senator Bogusław Mąsior, następnie pan senator Włodzimierz Łęcki i pani senator Olga Krzyżanowska. To tyle, na tę chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#BogusławMąsior">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#BogusławMąsior">W budżecie na rok 2005 w części ministra gospodarki jest zapisana kwota 824 miliony zł na restrukturyzację górnictwa, a konkretnie kopalń węgla kamiennego. To jest kwota przeznaczona na realizację ustawy o restrukturyzacji, na wynagrodzenia, na urlopy i jeszcze parę innych rzeczy. Czyli są to pieniądze, które pójdą na pewne zaszłości. W załączniku nr 2, w rezerwach celowych, w poz. 7 są natomiast zawarte środki na wspieranie działań rozwojowych i restrukturyzacyjnych oraz działań na rzecz wzrostu konkurencyjności. I tam teoretycznie jest zapisana kwota na tak zwane inwestycje początkowe w górnictwie węgla kamiennego wynikające z realizacji tak zwanego planu dostępu do złóż węgla kamiennego.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#BogusławMąsior">Ja proponuję w poprawce, aby właśnie w tych rezerwach celowych w poz. 7, w części 83, po wyrazach „węgla kamiennego” dodać wyrazy „w tym na realizację zadań wynikających z planu dostępu do złóż”. Chodzi o to, żeby nie było wątpliwości, że przyjęty przez rząd 7 września „Plan dostępu do zasobów węgla kamiennego w latach 2004–2007” oraz „Plan zamknięcia kopalń w latach 2004–2007”... Aby były przewidziane środki również na realizację zadań, które mają poprawić efektywność pracy w górnictwie i uczynić ten sektor wysoce efektywnym.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#BogusławMąsior">Ponieważ wcześniej pan senator Matusiak mówił, oceniając budżet - żebym był dobrze zrozumiany: ja nie oceniam jego wystąpienia - o jakimś celowym zrujnowaniu naszej gospodarki, odsyłam pana senatora do lektury książki pod tytułem „Wielki przekręt”, autorstwa pana profesora Kazimierza Poznańskiego. Jest to lektura, po której trochę inaczej się patrzy na to, co się działo w gospodarce w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz pan senator Włodzimierz Łęcki, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WłodzimierzŁęcki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WłodzimierzŁęcki">W ramach serii pytań, pozwoliłem sobie zadać pani minister pytanie o przyczyny obcięcia budżetu Polskiej Organizacji Turystycznej, organizacji, która jest agendą rządową, a której celem jest promowanie Polski poza granicami naszego kraju oraz inspirowanie określonych przedsięwzięć na niwie turystyki w Polsce. Pani Minister powiedziała, i słusznie, że są pewne ograniczenia, że są inne ważne potrzeby, i z tym się można zgodzić. Jednocześnie powiedziała, że w Polsce buduje się drogi, buduje się pewne elementy infrastruktury przydatnej dla turystyki, i to też jest prawda. Ale pozwolę sobie tak trochę żartem powiedzieć, że to tak jak byśmy zbudowali restaurację, zatrudnili bardzo dobrego kucharza, zrobili dobry wystrój wnętrza, nawet szyldu nie umieścili i czekali, by przyszli goście. Promocja jest rzeczą bardzo ważną, dzisiaj to nawet już nie mówi się o promocji, tylko o marketingu, o pozyskiwaniu klientów.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#WłodzimierzŁęcki">Wielu moich przedmówców mówiło o bezrobociu, o tym że obecny budżet, czyli budżet, nad którym dyskutujemy, zakłada utrzymanie bezrobocia na tym samym poziomie. Jest to okrutna prawda, że liczne wysiłki rządu owocują utrzymaniem tego poziomu bezrobocia. Przeciwko pracownikom jest postęp techniczny - odkrył to już Chaplin w znanym filmie, gdzie przedstawiał człowieka obsługującego taśmę, który nabrał odruchów warunkowych. Dzisiaj cieszymy się, kiedy ktoś buduje nowoczesną fabrykę, wydaje na nią dziesiątki, setki milionów złotych, a potem okazuje się, że w tej fabryce pracuje sto, dwieście osób. I tak to jest. Myślę, że spośród zacnych pań, pań może nie, ale panów, nieco starszych, wielu jeździło kiedyś Syreną, był taki samochód, gdzie trzeba było do mechanika przynajmniej raz w miesiącu pójść, mechanik miał pracę, człowiek brał nadgodziny, żeby zapłacić, no i jeździło się. Dzisiaj kupuje się samochód i jak się nie uderzy w drzewo albo w drugi samochód, to można parę lat jeździć bez naprawy. Tak samo jest z telewizorami, tak samo, na przykład, z punktami podnoszenia oczek. Kiedyś ileś osób miało zatrudnienie, podnosząc oczka w rajstopach. Koleżanka kiwa głową, że to prawda, teraz oczka nie lecą, a jak lecą, to kupuje się nowe rajstopy. To może tyle, żartem.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#WłodzimierzŁęcki">Ale to jest, proszę państwa, problem pewnych zmian strukturalnych koniecznych dla znalezienia miejsc pracy. To są usługi, tak się jednym słowem mówi. Niech ludzie pracują w usługach. Ale muszą być odbiorcy usług. Jedną ze sfer usług jest turystyka, tworzenie miejsc pracy w gastronomii, notabene większość chyba już o tym myśli w tej chwili, po tylu godzinach debat, to jest hotelarstwo, to są różnego rodzaju urządzenia turystyczne, obiekty udostępnione do zwiedzania. Trzeba to tworzyć, ale jeszcze bardziej trzeba promować zarówno samą ideę turystyki, jak i poszczególne obiekty. I taki cel ma Polska Organizacja Turystyczna.</u>
<u xml:id="u-159.4" who="#WłodzimierzŁęcki">Od kilkunastu lat obserwujemy wielki exodus Polaków za granicę. W ostatnich latach on się nieco zmniejszył...</u>
<u xml:id="u-159.5" who="#WłodzimierzŁęcki">Pan marszałek zadał mi właśnie bardzo niedyskretne pytanie. Odpowiem na nie po przeprowadzeniu badań, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-159.6" who="#WłodzimierzŁęcki">Ludzie wyjeżdżają za granicę, bo jest ciepło, bo są ciekawsze zabytki, bo jest inna kuchnia itd. Ale jednocześnie ludzie przyjeżdżają do Polski, chociaż w ostatnich latach obserwujemy pewien regres przyjazdów do Polski, między innymi spowodowany, śmiem twierdzić, brakiem odpowiedniej promocji. Mam tutaj dane statystyczne, które zebrałem.</u>
<u xml:id="u-159.7" who="#WłodzimierzŁęcki">Otóż w roku 2000 Polska Organizacja Turystyczna otrzymała na promocję turystyki 43 miliony zł. W tym roku otrzymała już tylko 32 miliony zł. Plan na rok przyszły przewiduje, że ma otrzymać tylko 28 milionów, to jest 65% tego, co otrzymała przed pięcioma laty.</u>
<u xml:id="u-159.8" who="#WłodzimierzŁęcki">Swego czasu pan minister Kuroń, powiedział takie ładne zdanie, że ludziom nie powinno dawać się ryb, tylko wędki, dawać instrumenty, aby zmobilizować ich do pracy. Usługi turystyczne będą się rozrastały wtedy, kiedy będą miały odbiorców, kiedy turyści będą przyjeżdżali. Turyści krajowi, bo to jest pierwszy sukces, żeby turysta krajowy, czyli krótko mówiąc Polak, nie wyjeżdżał za granicę, a rozkoszował się pięknem krajobrazu, pięknem zabytków na terenie Polski. A także wtedy kiedy się przyciągnie turystów i ze Wschodu i z Zachodu, aby przyjeżdżali do Polski. I tu jest pewna potrzeba zintensyfikowania działań promocyjnych. Do tej pory POT i inne agendy, Orbis między innymi, nastawione były na przyciąganie turystów głównie z Europy Zachodniej, turystów dewizowych, jak się kiedyś mówiło. Okazuje się, że bardzo dobrymi przybyszami są Rosjanie. Jeśli ktoś z państwa był zimą na przykład w Zakopanem, to mógł słyszeć na ulicy język rosyjski prawie tak często jak polski, częściej niż niemiecki, który był dominujący.</u>
<u xml:id="u-159.9" who="#WłodzimierzŁęcki">W tej chwili prowadzona jest ekspansja na rynek chiński i japoński. Japończycy zafascynowani Chopinem przyjeżdżają do Polski coraz liczniej. Sukcesem premierów państw Grupy Wyszehradzkiej jest stworzenie wspólnej promocji Węgier, Czech, Słowacji i Polski na rynku chińskim i rynku japońskim. To może zabrzmi trochę egzotycznie, ale to jest przykład racjonalnego wydawania środków. Japończyk nie przyjedzie na tydzień czy na dwa tygodnie do Polski, ale przyjedzie do Europy Środkowej. Rzecz dotyczy oczywiście rynków, już powiem tak trochę fachowo, rynków bliższych, Niemiec, Czech, dla których my jako państwo jesteśmy atrakcyjni ze względu na morze, ze względu na jeziora, a także specyficzne zabytki. To wszystko co jest, a co jeszcze powinno być wzbogacone różnymi atrakcjami, wymaga odpowiedniej promocji. I taką promocję zapewnia Polska Organizacja Turystyczna, wydająca różne informatory, foldery, prowadząca polskie ośrodki informacji turystycznej w kilkunastu państwach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych, co pociąga za sobą określone koszty. Ja pragnę podać jeden taki przykład, liczby porównawcze. Mianowicie szacuje się, że w 2003 r. przychody Polski z tytułu turystyki wynosiły 4 miliardy 100 milionów zł. W tym samym czasie nakłady na promocje wyniosły 7 milionów 600 tysięcy dolarów. A, przepraszam, to też były dolary - 4 miliardy 100 milionów dolarów. Są to proporcje jak 1:550. Podobne proporcje dla Czech i Węgier są jak 1:90 i 1:35. Jest więc znaczna różnica na niekorzyść dla nas. I to wszystko przemawia za tym, aby zwiększyć budżet Polskiej Organizacji Turystycznej. Nie o dużo. Ja wnioskuję - za chwilę na ręce pana marszałka złożę konkretną poprawkę - o zwiększenie budżetu POT o 6 milionów zł, z kwoty 28 milionów zł do 34 milionów zł, czyli nie jest to jakaś oszałamiająca kwota. Jest taka anegdota o modlących się Żydach w synagodze i o jednym, który modlił się o 50 dolarów. Ciekawą puentę powiem w kuluarach, jeśli kogoś zainteresuje, jest to nawet dowcipne. Tutaj sprawa też dotyczy tylko 6 milionów zł. Proponuję, aby o tę kwotę zmniejszona została suma w części 83 w dziale 758 w rozdziale 75818, „Rezerwy celowej” ze „Środków na wspieranie działań rozwojowych i restrukturyzacyjnych oraz działań na rzecz wzrostu konkurencyjności, w tym kredyt na restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego”. Ten ostatni akapit nie pasuje, ale poprzednie - restrukturyzacja, modernizacja oraz działania promocyjne - jak najbardziej mieszczą się w celu, o którym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-159.10" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: A pan się już nie mieści w czasie, Panie Senatorze.)</u>
<u xml:id="u-159.11" who="#WłodzimierzŁęcki">Kończę, Panie Marszałku, aczkolwiek jeszcze najważniejszą rzecz chciałbym powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-159.12" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Proszę.)</u>
<u xml:id="u-159.13" who="#WłodzimierzŁęcki">Utworzymy nowe miejsca pracy, jak będzie 6 milionów zł. A na dyskretne pytanie pana marszałka odpowiem w przeciągu dwudziestu czterech godzin.</u>
<u xml:id="u-159.14" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Tak długo? A ja myślałem, że pan senator...)</u>
<u xml:id="u-159.15" who="#WłodzimierzŁęcki">Myślał pan, że szybszy jestem?</u>
<u xml:id="u-159.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: ...wie, skoro mówi.)</u>
<u xml:id="u-159.17" who="#WłodzimierzŁęcki">Panie Marszałku, ja się tylko domyślam.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#RyszardJarzembowski">I teraz pani senator Olga Krzyżanowska, bardzo proszę, po raz drugi, pięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Rzeczywiście, występuję po raz drugi, bo dopiero po wyjściu z sali zapoznałam się z poprawką złożoną w czasie debaty przez pana senatora Ryszarda Jarzembowskiego i pana senatora Grzegorza Niskiego. Jest to poprawka do ustawy budżetowej na rok 2005. Przeczytam ją w całości:</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#OlgaKrzyżanowska">W załączniku nr 2:</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#OlgaKrzyżanowska">a) w części 13 Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w rozdziale 75101 „Urzędy naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa” zmniejsza się wydatki bieżących jednostek budżetowych o 20 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-161.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Powtarzam...</u>
<u xml:id="u-161.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Żarty.)</u>
<u xml:id="u-161.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Pomyślałam, że to jest 20 tysięcy, ale chyba jest to 20 milionów.</u>
<u xml:id="u-161.7" who="#OlgaKrzyżanowska">b) w części 83 „Rezerwy celowe” dodaje się poz. 78 w brzmieniu: Dofinansowanie budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-161.8" who="#OlgaKrzyżanowska">My tutaj przed chwilą dyskutowaliśmy o Instytucie Pamięci Narodowej, nie będę powtarzała argumentów o Katyniu, o tym, że pamięć narodowa, nawet jak dla niektórych z nas jest niemiła czy niewygodna, jest jakąś częścią pamięci narodowej. Ale wydaje mi się, że... Nie chcę komentować celu, na który panowie senatorowie Jarzembowski i Niski przeznaczają te 20 milionów, jeżeli Wysoka Izba to przyjmie... Budzi jednak moje zdumienie to, że nie cenią pamięci narodowej, a nagle zaczynają cenić kościoły. Muszę powiedzieć, że jest to dla mnie zdumiewająca poprawka. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#RyszardJarzembowski">Kiedyś Niemen śpiewał „Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie”.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#komentarz">(Senator Olga Krzyżanowska: Panie Marszałku, proszę nie nadużywać swojej władzy i nie komentować naszych wystąpień. Proszę wystąpić.)</u>
<u xml:id="u-162.3" who="#RyszardJarzembowski">Ja nie komentuję pani wystąpienia, tylko stwierdzam.</u>
<u xml:id="u-162.4" who="#RyszardJarzembowski">Pan senator Andrzej Chronowski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#AndrzejChronowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#AndrzejChronowski">Zanim zacznę wystąpienie, nawiązując do słów pani marszałek Krzyżanowskiej, powiem tak: no cynikiem można być wszędzie, ale z pozycji wicemarszałka to trochę nie przystoi.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#AndrzejChronowski">Panie Marszałku, Wysoki Senacie, ja nie bez kozery dzisiaj zadałem pani minister pytanie odnośnie do deficytu budżetowego. Pewnie pani minister się domyśli, który to minister nagle ogłosił, że mamy deficyt rzędu 90 miliardów zł - nowych złotych. I wiemy, w jaki sposób te 90 miliardów zł było liczone. Jak się zliczyło, prawda, dotacje do OFE, jak się zliczyło inne dotacje, to nagle rzeczywiście wyszedł deficyt dużo, dużo większy. 35 miliardów zł założono w tym budżecie, a jak chcielibyśmy w taki właśnie sposób policzyć, Pani Minister, to wychodzi znacznie ponad 50 miliardów zł. I musimy sobie zdawać z tego sprawę. Oczywiście, formalnoprawnie wszystko jest w porządku, natomiast pamiętajmy o tym, że ta kwota zwiększa zadłużenie i tak już niebezpieczne, jeśli chodzi o budżet. Czy to jest 48% czy 49% czy 50%... Pamiętajmy o tym, że jednak mamy z górki, jeśli chodzi o zadłużenie, którego próg jest określony w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#AndrzejChronowski">I druga kwestia, którą chciałbym poruszyć. Oczywiście, być może jest to przerysowane, jest to czarny scenariusz, ale musimy o tym pamiętać. Chodzi o przyrost produktu krajowego brutto. Pewnie nie mówiłbym nawet o tym, gdyby się okazało, że w trzecim kwartale tego roku mamy na przykład PKB na poziomie 6%. To jest pewnego rodzaju obraz funkcjonowania, obraz przyszłoroczny. Jeśli jednak ono niebezpiecznie spadło... Ja rozumiem ten nagły skok po naszym wejściu do Unii Europejskiej - poszły w górę ceny, poszła sprzedaż, poszła wyprzedaż szybka, prawda, jak to niektórzy mówili, że wędliny itd. No to szło hurtem i, jak to mówią, najstarsze mięso, czy wołowe, czy inne szło. I wiadomo było, że w tym momencie PKB nagle pójdzie w górę - wskutek sprzedaży, wzrostu sprzedaży, produkcji. Ale ten drugi kwartał jest już pewnego rodzaju obrazem. Oczywiście trzeci kwartał, grudzień, może się okazać, że jest przyzwoity, a rzeczywistym obrazem będzie dopiero pierwszy kwartał przyszłego 2005 r. W związku z tym, że spadł ten produkt krajowy brutto w trzecim kwartale na poziom 4,8, ja twierdzę, że będzie ciężko go utrzymać. Ale poczekajmy do przyszłego kwartału. Obym okazał się złym prorokiem. Musimy o tym pamiętać. Być może się mylę i być może do tego nie dojdzie, ale jeśli tak, to miałoby to olbrzymie konsekwencje finansowe dla budżetu. I dlatego w sposób spokojny chcę o tym powiedzieć. Ja mówię: oby tak nie było! I wszyscy się będziemy cieszyli, jak tak nie będzie.</u>
<u xml:id="u-163.4" who="#AndrzejChronowski">Kolejna sprawa, którą należałoby przy tej okazji... Może jeszcze na chwilę powrócę do PKB. Proszę państwa, oczywiście, obserwujemy wyhamowanie eksportu. Jeśli ta tendencja byłaby dalej taka, to w tym momencie rzeczywiście... Pamiętajmy o tym, że eksporterzy są jakby na pewnego rodzaju granicy, że oni przez trzy, cztery miesiące mogą produkować po kosztach własnych, żeby utrzymać się jeszcze na rynku, ale w pewnym momencie następuje cofnięcie się z rynku - żeby to nie nastąpiło i nie miało stałych konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-163.5" who="#AndrzejChronowski">Kolejny temat, który chciałbym poruszyć przy budżecie, to są już dwie jakby bardziej szczegółowe rzeczy. One dotyczą oczywiście budżetu. Mianowicie tu była mowa, pan senator Czaja bodajże to poruszył, na temat funduszu osób niepełnosprawnych. Jest bardzo, proszę państwa, niebezpieczna jedna tendencja. Warsztaty terapii zajęciowej, które moim zdaniem, robią wyjątkowo dobrą robotę, jeśli chodzi o niepełnosprawnych, absolutnie największą, od przyszłego roku mają obcięty budżet o 10%. Mogą rzekomo finansować to samorządy, ale samorządy tego nie będą finansowały bo nie mają obligo. Proszę państwa, żaden warsztat terapii zajęciowej nie ma budżetu przygotowanego od przyszłego roku. Jest prawdziwa konsternacja, jeśli chodzi o te warsztaty. Ja mam z wieloma kontakt, proszę państwa. I przy projekcie jeszcze ustawy, która się pojawiła w Sejmie, gdzie przez dwa kolejne lata ma dojść do obniżki do 35%, bez zapisu... Moim zdaniem, będzie to katastrofalne w skutkach dla warsztatów terapii zajęciowej. I myślę, że już w tym momencie, przy budżecie warto by się było zastanowić, co z tym fantem zrobić.</u>
<u xml:id="u-163.6" who="#AndrzejChronowski">I ostatni temat, mianowicie poprawka dotycząca kolei. Generalnie fundamentem funkcjonowania czy to transportu szynowego, czy drogowego, są główne trakcje. I tak jest w przypadku PKP. Problem polega na tym, że nasze drogownictwo po różnych perturbacjach... Pochwalam to, że dostali swój udział w akcyzie, mają odpis stały i mają środki na odbudowę, na budowę głównych ciągów drogowych. I tam są obwodnice, i tak dalej, i tak dalej. PKP, która zakupuje środki, duże ilości paliw, odprowadza akcyzę i jakby finansuje w ten sposób swojego konkurenta, który nazywa się drogowym transportem. I mało powiedziane. Mając w tamtym roku na infrastrukturę tych głównych trakcji kolejowych grubo ponad 200 milionów zł, w tym momencie zostali z 76 milionami zł. Sytuacja jest po prostu dramatyczna, jeśli chodzi o kolej.</u>
<u xml:id="u-163.7" who="#AndrzejChronowski">Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych łaskawie przyjęła - i cieszę się z tego, że przyjęła - poprawkę, natomiast moja poprawka zaproponowana w czasie posiedzenia komisji była taka, że bierzemy to z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pani minister oczywiście ma rację mówiąc, że to wpływa na kolejne zadłużenie budżetu, chociaż twierdzę, że przy tym pięćdziesięciomiliardowym zadłużeniu samego ZUS i przy środkach, które budżet państwa przekazuje i do OFE, i do ZUS, te 56 milionów nic złego budżetowi by nie zrobiło. Niemniej jednak, w związku z tym, że wiem, że w rezerwach celowych znalazła się kwota dla niektórych emerytów i rencistów - uważam, że kwota, która jest wyssana z palca zupełnie, mówię o kwocie 1 miliard 300 zł, o poz. 46 - w tej chwili proponuję, Panie Marszałku, alternatywną poprawkę. Gdyby pani minister przy tamtej się bardzo mocno upierała, a komisja i Wysoki Senat nie chciały się na to zgodzić, proponuję zabranie z tej rezerwy właśnie środków i przekazanie na transport kolejowy.</u>
<u xml:id="u-163.8" who="#AndrzejChronowski">I to wszystko, Panie Marszałku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#RyszardJarzembowski">I zapraszam pana senatora Grzegorza Lipowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#GrzegorzLipowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#GrzegorzLipowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#GrzegorzLipowski">Tak się składa, że z wieloma organizacjami pozarządowymi jestem związany poprzez prezesurę czy wiceprezesurę, ale dzisiaj chcę o dwóch sytuacjach powiedzieć. Jestem wiceprezesem Zarządu Głównego Naczelnej Organizacji Technicznej. Państwo senatorowie pamiętają jaka była sytuacja w ubiegłym roku, ona się powtarza, jeżeli chodzi o Muzeum Techniki w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, dla którego organem założycielskim jest Federacja Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelna Organizacja Techniczna. Mam przed sobą dokument, z którego wynika, że spółka, jaką jest Pałac Kultury i Nauki, podnosi na przyszły rok czynsz od metra kwadratowego o 90% - z sześćdziesięciu paru tysięcy miesięcznie będzie się płaciło sto dziesięć. Oczywiście to, o co ja wnioskuję w poprawce, którą złożyłem, nie pójdzie na czynsz, bowiem ten czynsz będzie opłacany z biletów, które są rozprowadzane. A chcę powiedzieć, że Muzeum Techniki jest odwiedzane w ciągu roku przez młodzież z całej Polski - jest jej od stu dwudziestu do stu czterdziestu tysięcy. Wypracowywane są także środki poprzez różne konferencje, sympozja, wystawy, również i prace naukowe prowadzone tam, i wypożyczanie eksponatów do różnych filmów. Ale, niestety, nadal jest zadłużenie i nikt tego muzeum nie chce przejąć.</u>
<u xml:id="u-165.3" who="#GrzegorzLipowski">Odbyliśmy jako Zarząd Główny NOT spotkanie z prezydentem Warszawy, żeby przejął to muzeum. Minister kultury nie chce przejąć, nikt nie chce przejąć, a trudno, żeby organizacja pozarządowa, społeczna miała wyprzedać ten majątek - na pewno byśmy za to zgarnęli ogromne pieniądze. Tam są zbiory od setek lat gromadzone i archiwizowane. Dlatego jedną poprawkę w tej sprawie złożyłem.</u>
<u xml:id="u-165.4" who="#GrzegorzLipowski">I druga sprawa. Jestem przewodniczącym Głównego Sądu Honorowego Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Tam sytuacja wygląda tak, że na złożone zapotrzebowanie w budżecie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji znalazło się tylko 50% w stosunku do uzasadnionych potrzeb, zaś w stosunku do kwoty, jaka w ubiegłym roku była przyznana, to jest o 26% mniej. Proszę państwa, my wtedy widzimy siłę tych osiemnastu tysięcy jednostek, jakie są w Polsce, siedmiuset tysięcy ochotników strażaków, jeżeli spotka nas to, co nie chcielibyśmy, żeby nas spotkało - jakaś klęska żywiołowa, huragan, wichura, powódź, gradobicie czy katastrofy budowlane. To wtedy oni jadą niesprawnymi samochodami do pożaru. Ja nie chciałbym więcej uczestniczyć w takich uroczystościach, jak -lecie pożaru, gdzie są w lesie dwie mogiły, gdzie są części spalonych samochodów, gdzie pozostali ci ochotnicy strażacy. Liczę na to, że poprawka, którą przekażę, będzie jak i poprzednia, ze zrozumieniem przyjęta zarówno przez Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych, jak i przez Wysoki Senat. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#RyszardJarzembowski">A teraz pani senator Teresa Liszcz po raz drugi - pięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#TeresaLiszcz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#TeresaLiszcz">Ja występuję w związku z tą przedziwną rezerwą 1 miliarda 300 milionów zł. Muszę powiedzieć, że byłam tak zdumiona, jak się o tym dowiedziałam, że w pewnym momencie myślałam, że źle rozumiem. Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wbrew przedłożeniu rządowemu, wymyślili sobie rezerwę na wybory, na przekupstwo emerytów, na wydatki, co do których jeszcze nie ma podstawy prawnej. To rzecz niesłychana, żeby w budżecie, w którym brakuje na wszystko - na strażaków, na posiłki dla dzieci, na zadłużoną służbę zdrowia - tworzyć na rok wyborczy rezerwę, taki róg obfitości - 1 miliard 300 milionów zł, co daje kwotę wielką, a w przeliczeniu na pojedynczego emeryta to będzie 500–600 zł.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#TeresaLiszcz">Oczywiście, efekt propagandowy wielki i żaden efekt prawdziwy, bo jak się takie środki rozprasza na parę milionów osób, to nie jest to żadne racjonalne działanie. Proszę państwa, przecież my wydajemy nie swoje pieniądze, tylko publiczne. I dobro publiczne jest naszym obowiązkiem, a nie partyjny interes. Ja wierzę, że senatorowie zareagują inaczej niż posłowie, po prostu nie rozumiem, jak mogło dojść do czegoś takiego, że tworzy się rezerwę, co do której minister zapytany na posiedzeniu komisji polityki społecznej - padło tam takie pytanie, zrelacjonowali mi koledzy senatorowie, bo ja tam nie byłam - nie umiał odpowiedzieć, jak się to będzie wydawać. W sytuacji, gdy szukamy tu 100 tysięcy, tam 200 tysięcy, gdy więźniowie mają stawkę żywieniową 4,20 zł dziennie, dorosły człowiek ma wyżywić się za 4,20 zł dziennie, od pięciu lat nie podnoszoną, i my proponujemy 3 miliony wyszperane w różnych miejscach, żeby im podwyższyć o 12 gr, a przecież oni są skazani na pozbawienie wolności, a nie na głodówkę... I w tej sytuacji tworzy się taką rezerwę z czysto propagandowych powodów. Błagam państwa o myślenie racjonalne i obywatelskie, nie o grupowy partyjny interes. Ja wierzę, że terapia odniesie skutki. Tu już są poprawki na różne cele, bardzo społecznie ważne, chyba niekwestionowane, i proszę, żebyśmy je przyjęli, a tę dziką rezerwę żebyśmy zlikwidowali.</u>
<u xml:id="u-167.4" who="#TeresaLiszcz">Ja między innymi przedkładam skromną poprawkę, mówiącą o 5 milionów zł na wyżywienie więźniów. W więziennictwie jest dużo innych potrzeb - nadgodziny, za mało etatów, niedostosowana wysokość wynagrodzenia strażników więziennych do policyjnych, a było porozumienie z ministrem sprawiedliwości w tej sprawie, ale już to wszystko odsuwam na bok. Proszę o te 5 milionów na wyżywienie więźniów. To pozwoli o 20 gr podnieść stawkę, co przy gospodarności i umiejętnościach pozwoli troszkę poprawić to wyżywienie. I na rządowy program „Posiłek dla potrzebujących” - 50 milionów z tej dziwnej rezerwy, którą, moim zdaniem, trzeba znieść po prostu, bo jest nieprawna, bo nie ma ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz pan senator Zbigniew Kulak.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#ZbigniewKulak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#ZbigniewKulak">Chciałbym zgłosić czy właściwie ponowić poprawkę, którą przyjęliśmy zdecydowaną większością głosów na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych. Poprawka ta miała naprawić ewidentny błąd - właściwie wychwycono go dopiero na etapie prac pomiędzy Sejmem a Senatem - dotyczący Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Przygotowując budżet na ten rok, instytucje, które z budżetu są utrzymywane, miały wytyczną, która zakładała, że należy szukać oszczędności i ograniczać wydatki pozapłacowe o około 13%. Tę zasadę stosowano, tworząc budżet, przygotowując, uściślając kolejne zapisy. Ale w przypadku Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nastąpił błąd, polegający na tym, że w stosunku do bieżącego jeszcze roku ścięto wszystkie wydatki, czyli cały budżet tego instytutu, właśnie o tych 13%. W efekcie powoduje to - jeżeli ten budżet miałby być utrzymany w wersji, jaka przyszła z Sejmu - że w instytucji, gdzie koszty płacowe i okołopłacowe stanowią 80% wszystkich wydatków, właściwie pozostaje jedynie zwalniać pracowników. A to nie jest intencją ani Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ani innych osób, które z życzliwością obserwują działalność tego instytutu.</u>
<u xml:id="u-169.2" who="#ZbigniewKulak">Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych negatywnie zaopiniowała naszą poprawkę, sugerując ewentualnie wskazanie innego źródła finansowania tego niewielkiego naprawdę w skali budżetu wydatku, nie udało mi się jednak znaleźć propozycji fachowców, którzy w końcu budżet tworzą, gdzie można by znaleźć tę brakującą kwotę. W związku z tym ponawiam poprawkę dokładnie w tym samym brzmieniu, w jakim uchwalaliśmy ją w Komisji Spraw Zagranicznych. Chodzi więc o to, aby poszukać dokładnie tej samej kwoty - 586 tysięcy zł, wynikającej z różnicy między budżetem tegorocznym a proponowanym przyszłorocznym, i pobrać ją, czyli w gruncie rzeczy zabrać, z obsługi krajowych skarbowych papierów wartościowych, zmniejszając obsługę długu publicznego dokładnie o tyle tylko, ile ten instytut miał w budżecie na obecny rok. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#RyszardJarzembowski">Pani senator Irena Kurzępa.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#IrenaKurzępa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#IrenaKurzępa">Ideałem by było, gdyby ustawa budżetowa mogła zabezpieczyć wszystkie nasze potrzeby, ale niestety jest to ideał, do którego nam bardzo daleko. Chciałabym zwrócić uwagę na problemy związane z edukacją i na pewne środki, które wzbudziły moje zainteresowanie. Edukacja ma ogromne znaczenie dla rozwoju społeczeństwa, ma znaczenie fundamentalne. Realizujemy u nas, w Polsce, wiele ambitnych programów, między innymi dążymy do wyrównywania szans edukacyjnych, ale ciągle jeszcze bardzo nam do tego daleko.</u>
<u xml:id="u-171.2" who="#IrenaKurzępa">Przykładem niech będzie Zamość i powiat zamojski: łącznie dwieście tysięcy mieszkańców i brak państwowej uczelni. Na Zamojszczyźnie zatrudnia się około czterdziestu nauczycieli języka angielskiego z Ukrainy, kilkunastu muzyków i choreografów z Ukrainy. Wniosek: nasi sąsiedzi mają lepiej przygotowane kadry. W Zamościu mamy przygotowany w tej chwili wniosek, zaopiniowany pozytywnie, odnośnie utworzenia państwowej wyższej szkoły zawodowej. Ciągle jednak słyszę uwagi, że nie wiadomo, czy na taką szkołę wystarczy pieniędzy. Odległość tej młodzieży do szkół państwowych jest duża. Są dwie szkoły niepaństwowe, które pobierają czesne. Z ogromną moją troską spotykają się ci młodzi ludzie, którzy nie mogą w miejscu zamieszkania kontynuować edukacji. Tymczasem w ustawie budżetowej, w części 83 „Rezerwy celowe” w poz. 44, dostrzegamy kwotę 11 tysięcy 380 tysięcy zł na pomoc techniczną dla państw znajdujących się na drodze transformacji, w tym na dofinansowanie Specjalistycznych Studiów Wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego. Wiem, że na Kolegium Uniwersytetów Polsko-Ukraińskich w Lublinie też brakuje pieniędzy. Dostrzegam tu pewną dysproporcję, jako że na studia wschodnie w ubiegłym roku było osiem razy mniej pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-171.3" who="#IrenaKurzępa">Dlatego też wnoszę o zmniejszenie środków na pomoc techniczną dla państw w drodze transformacji, w tym dofinansowanie Specjalistycznych Studiów Wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego, a jednocześnie o powiększenie kwoty o tę samą wysokość - 2 miliony zł - na rezerwę celową przeznaczoną na tworzenie wyższych szkół zawodowych. Podpisany wniosek złożyłam już do pana marszałka. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#RyszardJarzembowski">Teraz pan senator Jerzy Smorawiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#JerzySmorawiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#JerzySmorawiński">Znaczenie szeroko pojętej aktywności ruchowej jest już rzeczą niekwestionowaną, i to zarówno w profilaktyce chorób cywilizacyjnych, jak i w aspekcie wychowawczym. Sport jest przecież sprawdzonym sposobem przeciwdziałania narastającym problemom, patologiom społecznym, w tym przede wszystkim narastającej przestępczości wśród nieletnich i narkomanii.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#JerzySmorawiński">Kilka tygodni temu odbyło się posiedzenie Sejmu, na którym przez kilka godzin dyskutowano o znaczeniu sportu. Mówiono o konieczności zwiększenia finansowania tej niewątpliwie ważnej dziedziny życia społecznego. Niestety, nie miało to żadnego przełożenia na budżet.</u>
<u xml:id="u-173.3" who="#JerzySmorawiński">Chciałbym dzisiaj wspomnieć tylko o jednym ogniwie, które znajduje swoje finansowanie właśnie w budżecie ogólnie pojętej kultury fizycznej. Jest to kwestia działalności komisji do zwalczania dopingu. Komisja ta działa od wielu lat. Jak państwo wiecie, wypełnia ona bardzo ważne zadania, nie tylko zresztą w sporcie, wykrywając stosowanie zakazanych substancji. Ma także możliwości stwierdzenia zażywania środków narkotycznych, więc dojdzie i do tego, że będzie badała kierowców pod tym względem.</u>
<u xml:id="u-173.4" who="#JerzySmorawiński">W ostatnich miesiącach, dokładnie 20 listopada, po wielu latach starań i bardzo ciężkiej pracy, laboratorium Instytutu Sportu, które zajmuje się badaniami antydopingowymi, uzyskało najważniejszą akredytację, udzielaną przez Światową Agencję Antydopingową. Od tego momentu badania tego laboratorium są uznawane przez wszystkich i ma ono prawo wykonania badań na imprezach ogromnej rangi, z olimpiadą włącznie. Nam przecież w Polsce zależy, abyśmy organizowali mistrzostwa Europy, abyśmy organizowali puchary świata, a w takich sytuacjach, jeśli nie ma akredytowanego laboratorium, próbki trzeba wysyłać za duże pieniądze na badania do państw sąsiednich, tych, które takie laboratoria mają.</u>
<u xml:id="u-173.5" who="#JerzySmorawiński">Może samo zwalczanie dopingu byłoby czymś marginalnym w życiu społecznym, ale trzeba wiedzieć, że jest to zobowiązanie państwa, jest to zadanie państwa. Otóż nasz rząd podpisał już w 1990 r. i ratyfikował Europejską Konwencję Antydopingową, oczywiście Rady Europy. Jednakże nasz rząd poszedł dalej i w ubiegłym roku podpisał Światowy Kodeks Antydopingowy, który wyraźnie nakłada na rząd zobowiązania do łożenia pieniędzy na zwalczanie dopingu. Obecnie dobiega końca przygotowywanie światowej konwencji antydopingowej pod egidą UNESCO. Nasz rząd zapewne w najbliższych tygodniach także ją podpisze.</u>
<u xml:id="u-173.6" who="#JerzySmorawiński">Problem jest w utrzymaniu standardu laboratorium. Uzyskało ono akredytację, ale przeogromnym wysiłkiem, zaciągając kredyty. Jest obawa, że wobec obowiązujących przepisów systematycznej reakredytacji, a więc co trzy miesiące poddawania laboratorium kolejnym egzaminom, może ono po prostu nie spełnić wymagań stawianych przez Światową Agencję Antydopingową.</u>
<u xml:id="u-173.7" who="#JerzySmorawiński">Dlatego też, nie chcąc być świadkiem odebrania akredytacji naszemu laboratorium w najbliższych miesiącach, ośmielam się wnieść poprawkę do ustawy budżetowej: w załączniku nr 2 w części 25 „Kultura fizyczna i sport”, w rozdziale 92603 „Komisja do zwalczania dopingu w sporcie” zwiększyć wydatki bieżące o kwotę 3 milionów zł, a te pieniądze zabrać z części 83 „Rezerwy celowe” z poz. 46, a więc z rezerwy celowej na wypłatę tychże nie do końca sprecyzowanych dodatków dla niektórych emerytów. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#RyszardJarzembowski">Za chwilę na tablicy pojawi się nazwisko pani profesor Marii Szyszkowskiej, a sama pani senator Maria Szyszkowska stanie na mównicy.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#RyszardJarzembowski">Zapraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MariaSzyszkowska">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#MariaSzyszkowska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#MariaSzyszkowska">Dziwię się, że projekt wypłacenia emerytom i rencistom jakiejś sumy pieniędzy - tak małej w stosunku do ich oczekiwań - można oceniać jako partyjniactwo. A taka ocena tutaj padła. Uważam, że to jest wyraz elementarnej sprawiedliwości, chociaż sprawiedliwości niewystarczającej.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#MariaSzyszkowska">Moim zdaniem ustawa budżetowa ma zasadnicze wady. Wada pierwsza polega na tym, że ustawa nie gwarantuje każdemu bezrobotnemu choćby minimalnego zasiłku. Wiadomo, że człowiek pozbawiony jakichkolwiek środków do życia może to traktować, w sposób usprawiedliwiony, jako zachętę do kradzieży i rabunku. Nie wyobrażam sobie, jak my, senatorowie, zachowalibyśmy się w sytuacji, gdyby nas pozbawiono jakichkolwiek środków bądź źródeł utrzymania. Instynkt samozachowawczy jest najsilniejszym instynktem w każdym z nas i ten fakt usprawiedliwia niejako narastającą przestępczość.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#MariaSzyszkowska">Druga zasadnicza wada ustawy budżetowej to niezaprzeczalny fakt, że znaczna część emerytów i rencistów otrzymuje renty oraz emerytury w kwocie niewystarczającej do zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb. Ja takich zmian budżetowych, projektów zmian w tym zakresie, nie składam, dlatego że z góry wiem, że te projekty by nie przeszły. Widzę jednak możliwość poprawy, zarówno sytuacji osób pozbawionych pracy, jak i tych, którzy mają głodowe renty i emerytury. Wystarczyłoby przeznaczyć na te cele wydatki na wojnę w Iraku. Ale nie składam takiego wniosku, dlatego że wiem, iż zyskałby poparcie zaledwie dwóch senatorów.</u>
<u xml:id="u-175.5" who="#MariaSzyszkowska">Można by także osiągnąć istotną poprawę podstawowych, elementarnych warunków życia części naszego społeczeństwa, które żyje w nędzy i jest bezdomne, gdyby zmniejszyć znacznie nakłady na Instytut Pamięci Narodowej bądź też w ogóle, co byłoby najwłaściwsze, go zlikwidować. Byłoby to zgodne, po pierwsze, z grubą kreską Tadeusza Mazowieckiego. Po drugie, jest oczywiste, że Instytut Pamięci Narodowej dubluje prace prokuratorów, prace edukacyjne i prace historyków.</u>
<u xml:id="u-175.6" who="#MariaSzyszkowska">Złożyłam inne poprawki do ustawy budżetowej. Jedna z tych poprawek ma na celu odebranie pieniędzy przeznaczonych na kupno samochodu dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, po to, żeby tę skromną, to znaczy dużą, ale jednocześnie i skromną sumę 180 tysięcy zł przeznaczyć na finansowanie polskich regionalnych pism poświęconych kulturze, ponieważ one padają. Można by uratować resztki naszych polskich czasopism, przyznając rocznie 4–5 tysięcy zł niektórym tytułom.</u>
<u xml:id="u-175.7" who="#MariaSzyszkowska">Druga moja poprawka również idzie w kierunku pewnej zmiany, mianowicie proponuję zabrać 2 miliony zł Instytutowi Pamięci Narodowej po to, ażeby tę skromną przecież sumę przeznaczyć na cele społeczne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#RyszardJarzembowski">I po raz drugi pan senator Ryszard Matusiak. Pięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#RyszardMatusiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#RyszardMatusiak">Nie chciałem zabierać głosu, Pani Senator, ale to ja byłem tym, który powiedział, że to jest gra polityczna, jeżeli chodzi o ten miliard trzysta. Muszę powiedzieć, że grą jest to, co zrobiono, Pani Senator. Sprowokowano sytuację, żeby dać emerytom i rencistom... I oni stali się przedmiotem gry. To jest jedna rzecz. Bo danie tych pieniędzy w taki sposób, naznaczenie ich, to już jest gra, Pani Senator. Można powiedzieć, że w polskim społeczeństwie około 40% ludzi żyje poniżej minimum socjalnego. Ponad 40%, ja mówię nawet, że 50%. I wszyscy oni powinni dostać podobne pieniądze. To jest jedna uwaga. Nie chciałem tego czynić.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#RyszardMatusiak">Druga uwaga. To, że pani włączyła element IPN - mogę powiedzieć, że mam taką czy inną przeszłość, jak już kiedyś tutaj wspomniałem, nie chciałem jednak tego podnosić - też jest nieuczciwe. Kwestia prawdy historycznej i pewnych zjawisk musi bowiem być wyjaśniona. Mogę się spierać co do wielkości przekazanych środków i metodologii działania tegoż instytutu. Ten temat można rozważać. Jednakże podnoszenie go w takiej formule jest po prostu niebezpieczne.</u>
<u xml:id="u-177.3" who="#RyszardMatusiak">Po drugie - sprawa najważniejsza - powiedzmy sobie uczciwie, co miałyby te przekazane środki rekompensować? Ta bieda dotyczy tych emerytów, rencistów i otoczenia ich rodzin cały czas. Jednorazowe danie im środków, jak pani powiedziała, i proponowanie zabierania środków z tegoż funduszu jest niegodziwe. To jest właśnie najgorsze w tym wszystkim. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#RyszardJarzembowski">Pan senator Tadeusz Rzemykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#TadeuszRzemykowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#TadeuszRzemykowski">Przetacza się dyskusja o problemach gospodarczych i społecznych naszego kraju, naszych rodaków mieszkających tu, nad Wisłą. Chcę powiedzieć kilka zdań w imieniu Polaków mieszkających poza krajem. Chcę wystąpić w tej debacie, zresztą bardzo króciutko, w imieniu Komisji Emigracji i Polaków za Granicą.</u>
<u xml:id="u-179.2" who="#TadeuszRzemykowski">Wyrażam nasze zadowolenie, a nawet wdzięczność, którą kieruję do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, za uchwalenie środków budżetowych na działalność polonijną na odpowiednio wysokim poziomie, choć oczywiście niewystarczającym.</u>
<u xml:id="u-179.3" who="#TadeuszRzemykowski">Znaczące środki zaplanowano między innymi w budżetach Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W Kancelarii Senatu - kancelarii tej Izby, która sprawuje historyczny, wysoko oceniany patronat nad Polakami mieszkającymi za granicą, nad Polonią - figuruje kwota 48 milionów 315 tysięcy zł. Z wnioskiem o tę kwotę występowała nasza komisja, a zostało to uzgodnione ze środowiskami polonijnymi, w tym z Polonijną Radą Konsultacyjną przy urzędzie marszałka Senatu. Chcę przy okazji poinformować - zresztą była dzisiaj krótka informacja na ten temat - że rada ta 10 listopada bieżącego roku wystąpiła ze specjalnym apelem o zwiększenie środków na Telewizję Polonia i apel ten był w pełni przez nas popierany. Dobrze więc się stało, że Sejm podwyższył do 13 milionów 98 tysięcy zł wydatki Ministerstwa Spraw Zagranicznych na działalność radiową i telewizyjną - rozdział 92104 - z przeznaczeniem głównie na promowanie kultury polskiej i ochronę dziedzictwa polskiego poprzez Telewizję Polonia i Radio Polonia. Te dwie zaprezentowane przeze mnie liczby, a więc w budżecie Kancelarii Senatu oraz w MSZ w rozdziale 92104, wskazują, że jest gwarancja, iż działalność polonijna wynikająca zarówno z programu rządowego, jak i z programu senackiego, będzie realizowana na poziomie zgodnym nie tylko z interesem naszego państwa, ale przede wszystkim z interesem całego polskiego narodu, żyjącego, niestety, nie w całości w granicach Rzeczypospolitej Polskiej. Jestem przekonany, że Wysoki Senat przyjmie te wielkości w końcowej uchwale budżetowej.</u>
<u xml:id="u-179.4" who="#TadeuszRzemykowski">Z tych powodów nie akceptuję zapisu w poprawce siódmej, zapisu zmniejszającego o 2 miliony zł kwotę wydatków w części 45 rozdział 92104 z jednoczesnym przeznaczeniem tej kwoty dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Uważam tę propozycję Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych za nietrafioną. Proszę panie i panów senatorów o odrzucenie poprawki siódmej. Oczywiście znam niezaspokojone potrzeby finansowe Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale sądzę, że nasza izba znajdzie sposobność racjonalnego zwiększenia budżetu tej rady. Występujące przede mną osoby zgłosiły już stosowne wnioski legislacyjne w tym zakresie, nie będę więc swojego wniosku tu prezentował.</u>
<u xml:id="u-179.5" who="#TadeuszRzemykowski">Szanowni Państwo Senatorowie, bardzo uprzejmie was proszę, żebyście przyjęli w tej izbie takie stanowisko, iż w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej, sprawującym patronat i opiekę nad Polonią i Polakami mieszkającymi poza krajem, nie zmniejsza się wydatków państwowych kierowanych na tę działalność. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#RyszardJarzembowski">I zapraszam po raz drugi panią senator Marię Szyszkowską. Pięć minut - przypominam.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#MariaSzyszkowska">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#MariaSzyszkowska">Nie miałam zamiaru... Jestem zmuszona zabrać głos, ponieważ nie mogę pozwolić na to, żeby ktokolwiek, a zwłaszcza w tej izbie, oceniał moje słowa jako nieuczciwe. Na to nigdy nie pozwolę!</u>
<u xml:id="u-181.2" who="#MariaSzyszkowska">Mam moralne prawo, ażeby kwestionować istnienie IPN, ponieważ przed 1989 r. nie miałam żadnych przywilejów, a miałam same kłopoty. W związku z tym, ponieważ tamten ustrój nie był moim ustrojem, czuję się, jako osoba mająca stosunek całkowicie obiektywny do tych kwestii, uprawniona do tego, ażeby obiektywnie stwierdzić, iż IPN dezinformuje - myślę tu o sferze edukacyjnej - tworzy podziały wbrew tak cenionej przez prawicę grubej kresce i wreszcie dubluje wymiar sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-181.3" who="#MariaSzyszkowska">Chciałabym też podkreślić, że naszym zadaniem powinno być przede wszystkim budowanie najbliższej, a także dalszej przyszłości Polski, nie zaś tracenie czasu na ocenę tego, co było. A przy tym jest sprawą ogromnie istotną, ażeby budować dobre, przyjacielskie stosunku z Rosją, w czym IPN na pewno szkodzi. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#RyszardJarzembowski">Informuję, że lista mówców została wyczerpana, chyba że ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-182.2" who="#RyszardJarzembowski">Pan senator Edmund Wittbrodt po raz drugi, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#EdmundWittbrodt">Ja myślę, że pani senator Szyszkowska mówi o ocenie obiektywnej. Myślę, pani miała chyba na myśli ocenę subiektywną, bo obiektywnie pani ocena jest oceną tylko subiektywną. Moja subiektywna ocena jest inna. A gdzie jest ocena obiektywna? Proszę się nad tym zastanowić. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#RyszardJarzembowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#RyszardJarzembowski">Zatem informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-184.3" who="#RyszardJarzembowski">W związku z tym zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-184.4" who="#RyszardJarzembowski">Ponieważ zostały zgłoszone wnioski legislacyjne, mam pytanie do pani minister: czy chciałaby pani zabrać głos teraz, czy woli pani formułę odniesienia się do nich w czasie obrad komisji?</u>
<u xml:id="u-184.5" who="#komentarz">(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska: Jeśli można, Panie Marszałku, to w czasie obrad komisji.)</u>
<u xml:id="u-184.6" who="#RyszardJarzembowski">Myślę, że można. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-184.7" who="#RyszardJarzembowski">Informuję, że w toku debaty, w której głos zabrało sześćdziesięcioro troje senatorów, wnioski legislacyjne na piśmie bądź w trakcie wystąpień zgłosili senatorowie: Janusz Konieczny, Grzegorz Matuszak, Zbyszko Piwoński, Ewa Serocka, Czesława Christowa, Sławomir Izdebski, Wiesław Pietrzak, Jan Szafraniec, Krystyna Sienkiewicz, Edmund Wittbrodt, Dorota Kempka, Andrzej Anulewicz, Jerzy Suchański, Bogusław Mąsior, Krzysztof Piesiewicz, Kazimierz Drożdż, Grzegorz Lipowski, Irena Kurzępa, Zbigniew Kruszewski, Zbigniew Kulak, Sergiusz Plewa, Wiesława Grabowska, Jerzy Markowski...</u>
<u xml:id="u-184.8" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Kruszewski: Panie Marszałku, ja nie zgłaszałem żadnych wniosków.)</u>
<u xml:id="u-184.9" who="#RyszardJarzembowski">Ja bardzo przepraszam, ale ja mam tutaj zaznaczone przez poprzednich prowadzących, że pan senator, zabierając głos, zgłosił wniosek. No ale liczy się pana oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-184.10" who="#komentarz">(Senator Wiesława Sadowska: No i nie ma Wiesławy Grabowskiej...)</u>
<u xml:id="u-184.11" who="#RyszardJarzembowski">Wiesława Sadowska, oczywiście. Nazwisko Wiesławy Sadowskiej mam głęboko w pamięci. Przepraszam.</u>
<u xml:id="u-184.12" who="#RyszardJarzembowski">A więc: Jerzy Markowski, Zbyszko Piwoński, Ryszard Jarzembowski z Grzegorzem Niskim, Jerzy Pieniążek, Teresa Liszcz, Bernard Drzęźla, Maria Szyszkowska, Ryszard Matusiak z Adamem Bielą i Teresą Liszcz, Andrzej Chronowski, Tadeusz Wnuk, Grzegorz Lipowski, Anna Kurska wraz z pięcioma innymi senatorami, Teresa Liszcz, Wiesława Sadowska raz jeszcze, Zbigniew Zychowicz, Irena Kurzępa, Jerzy Smorawiński, Edmund Wittbrodt.</u>
<u xml:id="u-184.13" who="#RyszardJarzembowski">Nikogo z obecnych nie pominąłem? Nie. Dobrze...</u>
<u xml:id="u-184.14" who="#komentarz">(Senator Janina Sagatowska: Jeszcze ja.)</u>
<u xml:id="u-184.15" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie było czytane?)</u>
<u xml:id="u-184.16" who="#RyszardJarzembowski">Zaraz przejrzę, chwileczkę. Aha, pani senator Janina Sagatowska o godzinie 13.50 przemawiała, ale nie mam znaku, że zgłosiła...</u>
<u xml:id="u-184.17" who="#komentarz">(Senator Janina Sagatowska: Złożyłam na ręce pani marszałek...)</u>
<u xml:id="u-184.18" who="#RyszardJarzembowski">Złożyła.</u>
<u xml:id="u-184.19" who="#komentarz">(Głos z sali: No to może zapomniano wstawić...)</u>
<u xml:id="u-184.20" who="#RyszardJarzembowski">W takim razie koryguję tutaj niedopatrzenie sekretarzy - i już mamy znaczek. I dopisane jest do tej listy nazwisko pani senator Janiny Sagatowskiej.</u>
<u xml:id="u-184.21" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych o ustosunkowanie się do zgłoszonych w czasie debaty wniosków i o przygotowanie sprawozdanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-184.22" who="#RyszardJarzembowski">Głosowanie w sprawie ustawy budżetowej na rok 2005 zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-184.23" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-184.24" who="#RyszardJarzembowski">Sejm uchwalił tę ustawę na osiemdziesiątym dziewiątym posiedzeniu 18 listopada. Do Senatu trafiła ona tego samego dnia. Marszałek skierował ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisja przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie. Mamy je zawarte w druku nr 830A.</u>
<u xml:id="u-184.25" who="#RyszardJarzembowski">Zapraszam na mównicę pana senatora Andrzeja Anulewicza, który jest sprawozdawcą Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-184.26" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#AndrzejAnulewicz">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#AndrzejAnulewicz">Panie Marszałku! Pani Minister! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#AndrzejAnulewicz">Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie w imieniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawozdanie komisji z prac nad ustawą o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-185.3" who="#AndrzejAnulewicz">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi procedowała nad omawianą ustawą w dniu 2 grudnia 2004 r.</u>
<u xml:id="u-185.4" who="#AndrzejAnulewicz">Omawiana ustawa była projektem rządowym.</u>
<u xml:id="u-185.5" who="#AndrzejAnulewicz">Na uwagę zasługuje fakt, iż podczas głosowania w Sejmie z wyjątkową zgodnością posłowie przyjęli tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-185.6" who="#AndrzejAnulewicz">Celem nowelizowanej ustawy jest: wprowadzenie możliwości zabezpieczenia kwot związanych z instrumentami wsparcia w ramach Wspólnej Polityki Rolnej; stworzenie podstaw prawnych dla możliwości potrącania przez agencję nienależnie lub nadmiernie pobranych środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej oraz środków krajowych przeznaczonych na realizację Wspólnej Polityki Rolnej; zapewnienie spójności przepisów w sprawie wydawania decyzji administracyjnych w sprawie zwrotu nienależnie wypłaconych środków w ramach pomocy finansowej; oraz wyłączenie z zajęcia należności lub wierzytelności związanych z płatnościami realizowanymi przez agencję ze środków Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej oraz środków krajowych przeznaczonych na realizację Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-185.7" who="#AndrzejAnulewicz">Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami, gwarantami zabezpieczeń będą instytucje finansowe upoważnione do gwarantowania długu celnego, analogicznie jak jest w ramach pomocy udzielanej przez Agencję Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-185.8" who="#AndrzejAnulewicz">W dodanym do nowelizowanej ustawy przepisie art. 11b stworzone zostały podstawy do dokonywania przez agencję potrąceń nienależnie lub nadmiernie pobranych środków pomocowych z kolejnych płatności przyznanych korzystającemu z finansowych mechanizmów wsparcia.</u>
<u xml:id="u-185.9" who="#AndrzejAnulewicz">W celu zapewnienia spójności regulacji w sprawach potrącenia nienależnie lub nadmiernie pobranych środków dokonano stosownych zmian w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich ze środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej - art. 2 - oraz w ustawie z dnia 19 grudnia 2003 r. o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz rynku suszu paszowego oraz w ustawie z dnia 19 lutego 2004 r. o organizacji rynku przetworów owoców i warzyw.</u>
<u xml:id="u-185.10" who="#AndrzejAnulewicz">W zgodzie z przyjętymi w ramach Unii regulacjami zmiany wprowadzone dodanym w nowelizowanej ustawie przepisem art. 11c uniemożliwiają zajęcie przyznanych środków Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej przed przekazaniem tych środków rolnikowi na jego rachunek.</u>
<u xml:id="u-185.11" who="#AndrzejAnulewicz">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, omawiana ustawa uzyskała podczas prac komisji pozytywną opinię senackiego Biura Legislacyjnego. W głosowaniu za tą ustawą senatorowie członkowie komisji byli zgodni, dlatego też mam prawo w imieniu komisji zarekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Proszę chwilę pozostać.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#RyszardJarzembowski">Czy są pytania do senatora sprawozdawcy? Nie stwierdzam zgłoszeń. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#komentarz">(Senator Andrzej Anulewicz: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-186.3" who="#RyszardJarzembowski">Ustawa, którą rozpatrujemy, była przedłożeniem rządowym.</u>
<u xml:id="u-186.4" who="#RyszardJarzembowski">Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rolnictwa i rozwoju wsi.</u>
<u xml:id="u-186.5" who="#RyszardJarzembowski">Czy pani minister chciałaby...</u>
<u xml:id="u-186.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Daria Oleszczuk: Nie, dziękuję, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-186.7" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-186.8" who="#RyszardJarzembowski">Czy ktoś z państwa chciałby popytać panią minister? Nie, również nie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-186.9" who="#RyszardJarzembowski">Wobec tego otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-186.10" who="#RyszardJarzembowski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-186.11" who="#RyszardJarzembowski">Informuję, że pan senator Tadeusz Bartos złożył swoje przemówienie do protokołu.</u>
<u xml:id="u-186.12" who="#RyszardJarzembowski">Żeby stało się zadość procedurom, zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-186.13" who="#RyszardJarzembowski">Głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o zmianie innych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-186.14" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-186.15" who="#RyszardJarzembowski">Sejm uchwalił tę ustawę 3 grudnia na swym dziewięćdziesiątym drugim posiedzeniu. Tego samego dnia otrzymaliśmy ją w Senacie. Marszałek skierował ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-186.16" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę pana senatora sprawozdawcę Sławomira Izdebskiego, żeby zechciał zabrać głos i przedstawić plon pracy komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#SławomirIzdebski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#SławomirIzdebski">Mam zaszczyt przedstawić w imieniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawozdanie komisji z prac nad ustawą o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw, które zawarte jest w druku senackim nr 855A.</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#SławomirIzdebski">Szanowni Państwo, ustawa ma na celu dostosowanie oraz doprecyzowanie krajowych regulacji prawnych umożliwiających pełne wykorzystanie przez przedsiębiorców i rolników środków wsparcia dostępnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-187.3" who="#SławomirIzdebski">Ustawa wprowadza zmiany w przepisach ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych, które dotyczą zadań realizowanych przez agencję w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, to jest: wspierania działań promocyjnych i informacyjnych na rynkach wybranych produktów rolnych i żywnościowych, prowadzenia działań w zakresie wsparcia krajowego pszczelarstwa, realizacji programu dostarczania nadwyżek żywności dla najuboższej ludności Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-187.4" who="#SławomirIzdebski">Ustawa określa też, że prezes agencji w drodze decyzji administracyjnej ustala kwoty nienależnie lub nadmiernie pobranych środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej oraz krajowych przeznaczonych na realizację Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-187.5" who="#SławomirIzdebski">Ustawa wprowadza definicję przedsiębiorcy obejmującą także rolników, których działalność ogranicza się tylko do produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-187.6" who="#SławomirIzdebski">Wprowadzone zmiany dotyczą również regulacji rynku cukru, które dostosowano do przepisów wspólnotowych, oraz rynku skrobi, co wynika z uszczegółowienia przepisów krajowych zapewniających prawidłowe stosowanie rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 1722/93.</u>
<u xml:id="u-187.7" who="#SławomirIzdebski">Ustawa dokonuje zmian w wielu innych aktach prawnych. W ustawie o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zmiany dotyczą określenia kompetencji Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych do wydawania świadectw potwierdzających pochodzenie mięsa wołowego z dorosłych osobników męskich i uprawniających do otrzymania refundacji wywozowych przy eksporcie taniego mięsa. Przepisy porządkują również zasady dopuszczania do obrotu artykułów rolno-spożywczych pochodzących z zagranicy, a w przypadku wydania przez inspekcję negatywnej decyzji, czyli o zakazie wprowadzenia tych artykułów do obrotu, organ celny odmawia przyjęcia zgłoszenia celnego.</u>
<u xml:id="u-187.8" who="#SławomirIzdebski">W ustawie o organizacji niektórych rynków rolnych dodano przepisy w zakresie regulacji lnu i konopi, zgodnie z którymi przetwórca ubiegający się o dopłaty do przetwarzania słomy lnianej lub konopnej na włókno składa do agencji wniosek oraz deklarację na formularzach opracowanych przez agencję.</u>
<u xml:id="u-187.9" who="#SławomirIzdebski">Minister rolnictwa może określić ilość długiego włókna lnu, którą przenosi się z krajowej gwarantowanej ilości tego włókna do krajowej gwarantowanej ilości krótkiego włókna lnu i konopi. Zmiana ta umożliwia elastyczne gospodarowanie przyznanymi Polsce kwotami produkcji włókna długiego i krótkiego, w zależności od jakości zbiorów lnu i konopi w danym roku.</u>
<u xml:id="u-187.10" who="#SławomirIzdebski">W ustawie o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych dokonano zmian w części dotyczącej ustalenia nadmiernego zapasu produktów cukrowych u przedsiębiorców, których działalność dotyczy wyłącznie importu cukru.</u>
<u xml:id="u-187.11" who="#SławomirIzdebski">Następnie w ustawie o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą wprowadzono uregulowania dotyczące zasad importu konopi, zgodnie z wymogami przepisów wspólnotowych.</u>
<u xml:id="u-187.12" who="#SławomirIzdebski">Szanowni Państwo, podczas prac komisji przedmiotem sporu był dodany w nowym brzmieniu art. 51a ustawy o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz rynku suszu paszowego, który odnosi się wprost do kwotowania produkcji surowca tytoniowego w roku 2005. Zgodnie z jego zapisami kwoty produkcji surowca tytoniowego są przyznawane w ramach krajowej kwoty produkcji: producentom w wysokości kwoty podstawowej przyznanej w 2004 r., na którą zawarli umowę na uprawę, oraz grupom producentów tytoniu w wysokości sumy kwoty podstawowej, na którą zawarli umowy na uprawę, i kwoty dodatkowej przyznanej na 2004 r. Prezes Agencji Rynku Rolnego do 28 lutego 2005 r. przyznaje, w drodze decyzji, kwoty producentom i grupom producentów tytoniu z podziałem na poszczególnych członków. Komisja po konsultacji i dyskusji, w której udział wzięli przedstawiciele ministerstwa rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego oraz przedstawiciele wszystkich związków i organizacji zrzeszających plantatorów tytoniu w Polsce, jak również przedstawiciele rolniczych organizacji i związków zawodowych, po uzyskaniu ich akceptacji uznała, że należy dokonać zmiany tych zapisów, które proponujemy w poprawce drugiej w zestawieniu w druku senackim nr 855A.</u>
<u xml:id="u-187.13" who="#SławomirIzdebski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnoszę, aby Wysoka Izba przyjęła ustawę z poprawkami zaproponowanymi przez komisję.</u>
<u xml:id="u-187.14" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym prosić o jeszcze jedno. Musiałem wcześniej wyjść z posiedzenia komisji, ponieważ miałem bardzo ważny wyjazd i brak czasu uniemożliwił mi zapoznanie się ze szczegółami tej nowelizacji, więc prosiłbym bardzo, aby pani minister mogła odpowiedzieć na ewentualne pytania.</u>
<u xml:id="u-187.15" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje marszałek Longin Pastusiak)</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#LonginPastusiak">Regulamin nie zwalnia pana, Panie Senatorze Sprawozdawco, z odpowiedzi na pytania, o ile państwo senatorowie mają jakieś pytania do pana senatora jako sprawozdawcy...</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#komentarz">(Senator Irena Kurzępa: Tak, ja mam.)</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#LonginPastusiak">...mimo tych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#LonginPastusiak">Tak, pani senator Kurzępa, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#IrenaKurzępa">Mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#IrenaKurzępa">W sprawozdaniu komisji proponuje się poprawkę, w której przyjmuje się jako okres referencyjny lata 2000–2002, zaznaczając przy tym, że są to lata, które poprzedzają ostatni zbiór. Pytam więc, na jakiej podstawie, skoro mamy już zbiór z 2004 r., na 2005 r. proponuje się kwoty, przyjmując, że ostatni zbiór miał miejsce w latach 2000–2002? Proszę mi to wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#SławomirIzdebski">Wiem, że któryś z senatorów zgłosił tę poprawkę. Chciałbym pani przypomnieć, Pani Senator - pani była na tym posiedzeniu komisji - że akurat w tym momencie wyszedłem, tak więc bardzo proszę, żeby mógł odpowiedzieć ktoś z ministerstwa. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#LonginPastusiak">No, może ktoś z rządu odpowie na pytanie pani senator, bo jest to rządowy projekt ustawy i do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych upoważniony został minister rolnictwa i rozwoju wsi.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że obecny tu pan minister Andrzej Kowalski, podsekretarz stanu w tym resorcie, jest za to odpowiedzialny. Gościmy również zaprzyjaźnioną z naszą Izbą panią minister Darię Oleszczuk.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać pana ministra, czy zechce przedstawić stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: Panie Marszałku! Wysoki Senacie...)</u>
<u xml:id="u-191.4" who="#LonginPastusiak">Nie, chwileczkę, najpierw tak czy nie, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-191.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: Tak.)</u>
<u xml:id="u-191.6" who="#LonginPastusiak">Skoro tak, to proszę tutaj na trybunę, bo my - jak często powtarzam - lubimy patrzeć rządowi prosto w oczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#AndrzejKowalski">Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#AndrzejKowalski">Wysoki Senacie! Pan senator przedstawił szerokie uzasadnienie, więc ja tylko króciusieńko powiem o samej ustawie.</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#AndrzejKowalski">Chciałbym podkreślić, że celem przedstawionego projektu ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz zmianie innych ustaw jest takie dostosowanie i doprecyzowanie obecnie obowiązujących przepisów krajowych, aby umożliwiały one pełne wykorzystanie przez rolników i przedsiębiorców środków wsparcia dostępnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.</u>
<u xml:id="u-192.3" who="#AndrzejKowalski">Rząd popiera stanowisko senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Motywujemy to tym, że po pierwsze, podzielenie krajowej kwoty produkcji surowca tytoniowego przyznanej Polsce na 2005 r. pomiędzy poszczególnych producentów będzie odbywało się na podstawie lat referencyjnych 2000–2002 oraz roku 2003 w przypadku producentów, którzy rozpoczęli uprawę w tym roku. Uznajemy, że dłuższy okres jest zawsze bardziej sprawiedliwy niż jeden rok. Wyprzedzając zaś pytanie i odpowiadając na nie od razu, powiem, że danych za 2004 r. praktycznie jeszcze nie ma, są one wycinkowe i nie pozwalają na pełne określenie kwot.</u>
<u xml:id="u-192.4" who="#AndrzejKowalski">Po drugie, podkreślam, że podział ten jest oparty na faktycznej produkcji w trzyletnim okresie referencyjnym, a nie stworzony na podstawie możliwości kontraktacji w roku 2004, który był wyjątkowy ze względu na akcesję Polski do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-192.5" who="#AndrzejKowalski">Po trzecie, rozwiązanie to jest najbardziej zbliżone do mechanizmów przewidzianych w prawie wspólnotowym dla krajów, które stosują ofertowy system płatności bezpośrednich.</u>
<u xml:id="u-192.6" who="#AndrzejKowalski">Bardzo istotny jest fakt, że to rozwiązanie zapobiegnie wyeliminowaniu z produkcji producentów, którzy uprawiali tytoń w 2000 r., po czym zaprzestali uprawy i wznowili ją dopiero od 2004 r., ponieważ przyznanie kwot na zbiory w roku 2005 odbywałoby się na podstawie produkcji w okresie referencyjnym, którymi byłyby lata 2001–2003.</u>
<u xml:id="u-192.7" who="#AndrzejKowalski">A teraz argument, który być może uznacie państwo za niemerytoryczny, ale który jest bardzo istotny: po bardzo wnikliwych, długich konsultacjach za takim sposobem przydzielenia kwot produkcji na 2005 r. opowiada się Polski Związek Plantatorów Tytoniu w Krakowie oraz część Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu w Lublinie oraz okręgowe związki w Augustowie i Grudziądzu. Obejmują one blisko 75% wszystkich producentów, czyli 75% producentów opowiada się za takim rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-192.8" who="#AndrzejKowalski">I kolejny punkt: istnieje możliwość zbycia niewykorzystanej kwoty lub jej części, w przypadku braku możliwości zawarcia umowy na uprawę, do wysokości posiadanej kwoty na warunkach określonych w prawie unijnym. Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#LonginPastusiak">Ale proszę chwileczkę jeszcze pozostać, ponieważ jeżeli ktoś z państwa senatorów ma pytanie do pana ministra, to...</u>
<u xml:id="u-193.2" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo, pan senator Czaja, a później pan...</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#GerardCzaja">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#GerardCzaja">Panie Ministrze, otrzymaliśmy do skrytek, chyba każdy z senatorów to otrzymał do skrytki, pismo skierowane przez Krajowy Związek Plantatorów Tytoniu w Lublinie z propozycją, aby zachować te rozwiązania, które zaproponowała komisja...</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#komentarz">(Senator Irena Kurzępa: Nie, rząd.)</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#GerardCzaja">Komisja je zaproponowała.</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#GerardCzaja">W związku z tym mam pytanie, czy te propozycje, które jak gdyby współgrają z propozycjami komisji, pan jako przedstawiciel rządu akceptuje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejKowalski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#LonginPastusiak">Odpowiedź jest krótka. Długie pytanie, krótka odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Pawełek, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#KazimierzPawełek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#KazimierzPawełek">Pan minister był uprzejmy powiedzieć, że tegoroczny zbiór, jeśli chodzi o tytoń, nie może być brany pod uwagę, bo jest nietypowy ze względu na wejście Polski do Unii Europejskiej. To moje pytanie brzmi: czy wysokość zbioru zależy od naszego wejścia do Unii Europejskiej, czy też od pracowitości plantatora, od ziarna, uprawy itd.? To jest moje pytanie, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: To jest całe pytanie, tak, Panie Senatorze?)</u>
<u xml:id="u-197.3" who="#KazimierzPawełek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#AndrzejKowalski">Oczywiście, że nie. Podkreślam jednak, że jest to pewien nietypowy rok.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#AndrzejKowalski">Przepraszam, nie użyłem jeszcze jednego argumentu, jednego z najważniejszych. Otóż to, co proponuje rząd, to jest rozwiązanie, i od tego powinienem zacząć, najbardziej efektywne i z punktu widzenia społecznego najmniej kosztowne. W każdym innym przypadku, co rozpatrywaliśmy, trzeba by było składać na nowo wnioski, a nawet jeżeli nie, to byłaby cała mitręga biurokratyczna. To też jest nie bez znaczenia. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że rok 2004 z różnych względów był nietypowy. Ale nawet jeżeli wycofamy ten wniosek, to pozostaje faktem to, że zawsze przyjęcie okresu wieloletniego jest znacznie lepsze niż przyjęcie jednego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Irena Kurzępa.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#IrenaKurzępa">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#IrenaKurzępa">Panie Ministrze, wprawdzie pan częściowo mi odpowiedział, ale ja nie jestem z tej odpowiedzi do końca zadowolona. Zgadzam się z panem, że dłuższy okres jest korzystniejszy, więc ponawiam pytanie: dlaczego nie lata 2001–2003? W przypadku tych producentów, którzy produkowali na przykład w roku 2000, a potem z ważnych powodów zaniechali produkcji, można by było w drugą stronę to rozciągać. Tymczasem rząd proponuje odwrotnie, a mianowicie lata 2000–2002, pomija zaś rok 2003. Nie rozumiem, dlaczego. Jest to właściwie rok... Bo pan powiedział, że roku 2004 jeszcze nie zdążyliśmy uchwycić. No, może tak, ale rok 2003 zdążyliśmy uchwycić.</u>
<u xml:id="u-200.2" who="#IrenaKurzępa">I drugie pytanie. Pan powoływał się na związki producentów. Pytam, komu takie rozwiązanie, jakie rząd proponuje, a więc lata referencyjne 2000–2002, przyniesie korzyści. Czy również w wymiarze ogólnonarodowym gospodarce polskiej przyjęcie takiego okresu przyniesie jakieś korzyści?</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#AndrzejKowalski">Przepraszam, ale będę miał problem z odpowiedzią na drugą część pytania, czyli komu to przyniesie korzyści. Dla całej gospodarki w skali makro jest to rozwiązanie... Właściwie to, czy będzie uprawiane w Lublinie, czy będziemy dokonywali... Powtarzam, każde inne rozwiązanie przynosi pewne straty związane z biurokracją, z nowymi wnioskami itd., itd. W sensie gospodarczym zaś... no, to trzeba by było badać już efektywność gospodarowania w poszczególnych grupach, w poszczególnych regionach. A więc nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, jak by to wyglądało, jakie byłyby te różnice. Sądzę, że gdy się weźmie wielkie liczby, uogólni, to się okaże, że jest to całkowicie obojętne dla gospodarki.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#AndrzejKowalski">Co do pierwszej części, to powtórzę jeszcze raz: lata referencyjne, takie, jakie zostały przyjęte, bo nie można było inaczej, to lata 2000–2002 oraz rok 2003 w przypadku producentów, którzy rozpoczęli uprawę w tym roku.</u>
<u xml:id="u-201.2" who="#AndrzejKowalski">Dlaczego nie bierzemy 2004 r. i upieramy się przy tym? Otóż pomijając tę biurokratyczną mitręgę, składanie wniosków i to, że nie wiadomo... Choć właściwie ja mogę odpowiedzieć, na swoją odpowiedzialność, nie w imieniu rządu, że nie zdążymy. Decyzje muszą być wydane do 28 lutego, a dziś mamy 14 grudnia i proces jest niezakończony.</u>
<u xml:id="u-201.3" who="#AndrzejKowalski">Proszę, Wysoka Izbo, zwrócić uwagę na prosty mechanizm. Senat głosuje nad tym, to wraca do Sejmu, potem trafia do pana prezydenta, potem podpis pana prezydenta, vacatio legis, składanie wniosków, na nowo liczenie... Nawet jeżeli przyjmiemy, że znajdziemy kluczyk, żeby nie trzeba było składać nowych wniosków, to i tak trzeba by było to liczyć, a do 28 lutego trzeba przygotować procedury, przeliczyć to i wydać decyzje. Jest to praktycznie niemożliwe. Za 2004 r., podkreślam, danych nie ma, a te, które są, są cząstkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-202.2" who="#komentarz">(Senator Stanisław Huskowski: Panie Ministrze?)</u>
<u xml:id="u-202.3" who="#LonginPastusiak">Przepraszam, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#StanisławHuskowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Zapatrzyłem się w pana ministra. Ale może to jest przepowiednia.)</u>
<u xml:id="u-203.2" who="#StanisławHuskowski">Niestety, nie wierzę w przepowiednie, ale chyba muszę zmienić zdanie.</u>
<u xml:id="u-203.3" who="#StanisławHuskowski">Panie Marszałku, Panie Ministrze, prawdę mówiąc, słuchałem dwukrotnego pytania pani senator, która dopytuje się o rok 2003, i pan dwukrotnie mówił długo, przez kilka minut, o roku 2004. Już pan nas wszystkich przekonał, że rok 2004 rzeczywiście nie może być brany pod uwagę. Sądzę, że wszyscy, którzy słuchamy, wiemy już dokładnie, z jakich powodów. Prześliznął się pan zaś po roku 2003 jednym zdaniem, którego w dodatku nie zrozumiałem, bo zostało powiedziane w jakimś hermetycznym języku. Proszę powiedzieć z łaski swojej, i skupić się wyłącznie na roku 2003, dlaczego rok 2003 nie może być wzięty pod uwagę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#LonginPastusiak">Panie Ministrze, pan senator Huskowski już jako kolejny senator upomina się o ten rok 2003. Czy rząd po prostu nie ma statystyki?</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#AndrzejKowalski">Statystyka odnośnie do 2003 r. jest. Podkreślam jednak, że w roku 2000... przyjęcie każdego innego okresu wymagałoby podjęcia nowych decyzji. I jeszcze raz... Przepraszam bardzo, decyzje zostały podjęte na podstawie okresu 2000–2002, tak? Czy to jest... Bo być może nie rozumiem pytania. Wydłużenie okresów o kolejny rok wymaga nowych decyzji, nowego przeliczenia, przygotowania wniosków. Podkreślam, robiłoby się to na jeden rok. Od 2005 r., czyli za rok, przestają obowiązywać te dopłaty w sensie unijnym. Poza tym 75% żywotnie zainteresowanych plantatorów opowiada się za tym, że jest to bez sensu, i wskazuje, że nic to nie wnosi. I teraz, robimy coś na jeden rok, przy całej mitrędze, przeliczamy, a za rok przestaje to obowiązywać. Chodzi tu o zasadność i ekonomiczną, i społeczną. Jeżeli nie wysłuchamy... Rząd prowadził kilkanaście razy rozmowy ze wszystkimi zainteresowanymi, wielotygodniowe, wielomiesięczne rozmowy w ministerstwie, bezpośrednio u plantatorów, odbywało się to też na posiedzeniach komisji sejmowych, na posiedzeniach komisji senackich. Ze strony 75% producentów padają argumenty, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#LonginPastusiak">Jeszcze pan senator Pawełek, bardzo proszę. Później senator Łęcki.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#KazimierzPawełek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#KazimierzPawełek">Mam takie pytanie: czy pana zdaniem przyznawanie limitu na podstawie archaicznych danych jest bardziej odpowiednie niż przyznawanie limitów na podstawie aktualnych danych, czyli między innymi dotyczących roku 2003 ujętego w statystykach? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#AndrzejKowalski">Przede wszystkim powtarzam, że im dłuższy jest okres, tym bardziej jest to sprawiedliwe, jeżeli mówimy w tych kategoriach. Nie potrafię znaleźć argumentów. Jeżeli państwo nie... Skoro jest okres referencyjny, który został przyjęty zgodnie z zasadami unijnymi, tak ustaliliśmy, a teraz - nie chciałem tego argumentu używać - raptem będziemy sobie tym tak żonglowali, że raz przyjmujemy taki okres, bo uznaliśmy, korzystając z tego, że było to rozwiązanie, które budziło wiele sprzeciwu w Komisji, że jest to najlepsze dla plantatorów, przyjmujemy to, co jest zgodne z zasadami unijnymi, a potem raptem zmieniamy to, choć nie mamy argumentów... Wsłuchując się bardzo uważnie w argumenty... Argumenty, które tu państwo podajecie, rzeczywiście są... Im okres byłby dłuższy, tym lepiej. Tylko czy będziemy wiarygodnymi partnerami dla Komisji, gdy za każdym razem będziemy to zmieniali, walczyli o rozwiązania, które...</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Mogą coś zmienić...)</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Łęcki, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WłodzimierzŁęcki">Panie Marszałku! Panie Ministrze!</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#WłodzimierzŁęcki">My otrzymaliśmy plik różnych pism. I muszę powiedzieć, że człowiek jest tak troszeczkę, że tak powiem, rozkojarzony. Chciałem użyć brzydszego słowa, ale nie wypada, więc powiem: rozkojarzony. Tak więc okazuje się, że rację mają nie plantatorzy lubelscy, ale tych kilka innych związków. Mam tutaj pisma Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu, zrzeszającego plantatorów z rejonów podkarpackiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, dolnośląskiego oraz z części lubelskiego, a także Związku Plantatorów Tytoniu et cetera. Pan chyba zna te pisma, prawda?</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: Oczywiście, że tak.)</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#WłodzimierzŁęcki">Przepraszam za być może trywialne pytanie: po czyjej stronie, pana zdaniem, jest racja? Tych z lubelskiego czy tych z pozostałych części Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AndrzejKowalski">Nie chciałbym powiedzieć, że większość ma zawsze rację, ale w tym przypadku 75% plantatorów ma zdecydowanie rację w wymiarze społecznym, w wymiarze ekonomicznym, w wymiarze prawnym.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Właśnie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Matusiak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#RyszardMatusiak">Panie Ministrze, rozumiem pana trudną sytuację i całą materię, bo to jest delikatna sprawa, ale chciałbym zadać pytanie wprost: jaki udział w rynku miałaby ta grupa stanowiąca 25% - mówię o produkcji - gdyby zgodzono się na takie, a nie inne rozwiązanie? Proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#AndrzejKowalski">To jest w granicach 25–27%.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#komentarz">(Senator Ryszard Matusiak: Dziękuję bardzo. Wiem, o co chodzi.)</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że spór o 2003 r. już się zakończył; również zakończył się spór o region. Dziękuję bardzo panu ministrowi Andrzejowi Kowalskiemu.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: Dziękuję, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-215.2" who="#LonginPastusiak">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-215.3" who="#LonginPastusiak">Mamy zapisanych do dyskusji czworo senatorów.</u>
<u xml:id="u-215.4" who="#LonginPastusiak">Jako pierwsza zabierze głos pani senator Kurzępa.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#IrenaKurzępa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#IrenaKurzępa">Ustawa jest nowelizowana, bo wiadomo: dopłaty do kilograma, jesteśmy w Unii Europejskiej... I wszystko byłoby w porządku. Ja pragnę się skoncentrować na tych problemach, wokół których jest tyle dyskusji i tyle kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-216.2" who="#IrenaKurzępa">Otóż tytoń lubelski ma ogromne tradycje. Lubelszczyzna jest specyficznym terenem, jako że są tam gospodarstwa bardzo drobne - średnia gospodarstw w granicach 7 ha - jest bardzo słaba infrastruktura drogowa i prawie nie ma przemysłu. Do niedawna był jeszcze cukrowniczy, który także kurczy się ze względu na kwoty, na restrukturyzację Krajowej Spółki Cukrowej, na obecność innych podmiotów na polskim rynku. Skurczył się także przemysł chmielarski.</u>
<u xml:id="u-216.3" who="#IrenaKurzępa">Jeśli chodzi o produkcję tytoniu, to na Lubelszczyźnie mamy ponad pięć tysięcy plantatorów - na ogólną liczbę piętnastu tysięcy w całym kraju. A Lubelszczyzna to nie jedna trzecia całego kraju. Pan minister raczył zauważyć, że to jest 25%. To jest ponad 30% - tylko w jednym województwie.</u>
<u xml:id="u-216.4" who="#IrenaKurzępa">Poza tym pragnę podkreślić, że tam w dużej mierze występują drobni producenci, którzy zrzeszają się w grupy producenckie. Ja zadałam sobie trud, żeby sprawdzić, jaki areał uprawiają ci drobni producenci. Jest to od 30 a do kilku hektarów. Największy taki plantator na Lubelszczyźnie ma w granicach 6 ha.</u>
<u xml:id="u-216.5" who="#IrenaKurzępa">Trzeba również podkreślić, że jeżeli ktoś ma 4, 3 czy 5 ha gruntu ornego, to żadna inna produkcja nie ma dla niego racji bytu, bo tam nie będzie dochodu ani ze zboża, ani z produkcji żywca.</u>
<u xml:id="u-216.6" who="#IrenaKurzępa">Tytoń jest bardzo pracochłonny. Na Lubelszczyźnie uprawia się tytoń Virginia - a więc dobry jakościowo - z długą już, jak powiedziałam, tradycją plantatorską.</u>
<u xml:id="u-216.7" who="#IrenaKurzępa">W związku z tym, że Lubelszczyzna jest regionem w tej chwili najmniej zamożnym w Polsce, a także w Unii Europejskiej, istnieje szansa dla wielu plantatorów, którzy mogą utrzymać siebie i swoją rodzinę z uprawy tytoniu. I tylko o to nam by chodziło.</u>
<u xml:id="u-216.8" who="#IrenaKurzępa">Co jeszcze chciałabym podkreślić? W roku 2000 przyszła bardzo niedobra koniunktura dla Lubelszczyzny. Zabrakło inwestorów. W związku z prywatyzacją przemysłu tytoniowego i bardzo dużym importem tytoniu - nie wiem, w czyim to było interesie, Panie Ministrze, ale sprowadzono wtedy do Polski dużo tytoniu z zagranicy - bardzo ograniczono kontraktację tytoniu na Lubelszczyźnie. Znam producentów, plantatorów, którzy otrzymali limity w granicach 300 kg, 400 kg. Ileż można areału obsadzić, żeby wyprodukować 300 kg tytoniu? Orientuję się, że jest to w granicach 7 a. Czy ktoś mógł nazywać się plantatorem, producentem i uprawiać 300 kg tytoniu? Niektórzy mieli jeszcze mniej. Z ustawy nowelizowanej w 2003 r. wynika, że sprzedać tytoń może tylko ten plantator, który ma co najmniej 100 kg, a byli tacy, którzy podobno jeszcze mniej mieli zakontraktowane. Jakżeż można było to sprzedać? Wtedy rzeczywiście sprzedawali to w ten sposób, że szukali plantatora, który by łaskawie przyjął ten tytoń i sprzedał na swoją umowę.</u>
<u xml:id="u-216.9" who="#IrenaKurzępa">W 2000 r. wypadło dużo plantatorów, którzy z dziada pradziada uprawiali tytoń. Koniunktura trochę się poprawiła w 2003 r. Wtedy Lubelszczyzna dostała limit 20 tysięcy t i był to rok już w miarę korzystny. Jeszcze bardziej korzystny okazał się rok 2004, kiedy inne województwa nie były w stanie zagospodarować swoich limitów. Wtedy te limity wróciły na Lubelszczyznę. Plantatorzy dzięki temu mogli tam prowadzić uprawy - i byli bardzo zadowoleni - na większych areałach i wyprodukować więcej tytoniu.</u>
<u xml:id="u-216.10" who="#IrenaKurzępa">W związku z tym ja pytałam pana ministra, dlaczego... Pan minister stwierdził: bo tak ustalono.</u>
<u xml:id="u-216.11" who="#IrenaKurzępa">Z ustawy wynika, że zawsze będą to trzy lata poprzedzające ostatni zbiór. W związku z tym logiczne i zasadne byłoby, żeby były to lata 2001–2003. Naprawdę nie widać tu żadnych przeszkód, żeby te lata można było potraktować jako lata poprzedzające uprawę czy zbiór tytoniu.</u>
<u xml:id="u-216.12" who="#IrenaKurzępa">Nie wiem - pytałam, ile kto straci... Nikt nie straci, jeżeli ten tytoń będą uprawiać plantatorzy, którzy mają doświadczenie w tym zakresie. Obawiamy się tylko, że w tej chwili jest ogromny pęd do kontraktacji po to, żeby uzyskać dopłaty do kilograma tytoniu, a potem te limity nie będą dalej zagospodarowane. I one - słyszymy takie głosy - wrócą na Lubelszczyznę. Może i wrócą, ale ze stratą dla plantatorów, którzy teraz mogliby zakontraktować uprawę, uprawiać i ubiegać się o dopłaty do kilograma.</u>
<u xml:id="u-216.13" who="#IrenaKurzępa">Dlatego też wnioskuję o odrzucenie poprawki komisji, a jeżeli to by się okazało niemożliwe, to zgłaszam poprawkę, aby latami referencyjnymi były lata 2001–2003. Zaraz wniosek będzie złożony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję za złożenie wniosku, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę pana senatora Adama Bielę. Jak rozumiem, unia lubelska kontynuuje. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#AdamBiela">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#AdamBiela">Owszem, mieszkam od trzydziestu lat w Lublinie, ale pochodzę ze Śląska. Mój dziadek uprawiał tytoń też na Śląsku, więc znam problemy nie tylko z Lubelszczyzny.</u>
<u xml:id="u-218.2" who="#AdamBiela">Zgadzam się całkowicie ze stanowiskiem pana ministra. W projekcie ustawy proponuje się uwzględnienie trzech lat referencyjnych zamiast jednego roku. Oczywiście średnia z trzech lat jest zawsze czymś bardziej obiektywnym niż jakieś losowe zdarzenia tylko z jednego roku, które determinują uprawę.</u>
<u xml:id="u-218.3" who="#AdamBiela">Absolutnie nie jest jednak zrozumiałe, dlaczego początkowym okresem referencyjnym miałby być rok 2000. Nie ma to żadnego uzasadnienia, niezależnie od tego, z jakich rejonów pochodzi senator siedzący na tej sali, który popiera taką czy inną opcję.</u>
<u xml:id="u-218.4" who="#AdamBiela">Proszę państwa, chcę przypomnieć, iż w 1999 r. weszły w życie przepisy podatkowe, które umożliwiły przywóz do Polski około 90 tysięcy t tytoniu. W ciągu dwóch, trzech miesięcy wjechało do Polski tyle tytoniu. To się równa okresowi dwóch, trzech lat całej krajowej produkcji tytoniu.</u>
<u xml:id="u-218.5" who="#AdamBiela">Oczywiście nie jest to z winy plantatorów ani z województwa lubelskiego, ani z dolnośląskiego czy z Podkarpacia, że miał miejsce taki precedens - tak należy to nazwać, nie inaczej. Ktoś spowodował zaburzenie całego rynku produkcji tytoniu w Polsce, jego rozchwianie, totalne rozchwianie.</u>
<u xml:id="u-218.6" who="#AdamBiela">W 2000 r. kwitowaliśmy skutki właśnie tego rozkojarzenia. Jakże więc można brać rok 2000 za początek roku referencyjnego? Jaka to jest obiektywizacja tego rachunku? Skoro chcemy uwzględniać... Ja nie mówię, żeby koniecznie trzymać się propozycji zapisanych w projekcie, który przyszedł z Sejmu, gdzie jest mowa o kwotach, na które zawarto umowy na uprawę - czyli, inaczej mówiąc, odrzucić wszystkie poprawki, które zaproponowano w komisji. Moim zdaniem to byłoby jednak rozwiązanie zero-jedynkowe.</u>
<u xml:id="u-218.7" who="#AdamBiela">Proponowałbym uczciwy kompromis, polegający na odstąpieniu od tych zakontraktowanych kwot, i jednoczesnym urealnieniu okresu referencyjnego, przesunięciu go o jeden rok, w celu właśnie zbliżenia do realiów produkcji tytoniu w Polsce. Czyli byłyby to lata 2001–2003. Dlaczego to nie miałby być okres referencyjny?</u>
<u xml:id="u-218.8" who="#AdamBiela">Proszę państwa, proponuję w związku z tym poprawki, które by brzmiały tak, że kwoty produkcji surowca tytoniowego dla producentów lub grup producentów tytoniu, w ramach krajowej kwoty produkcji, są przyznawane, oczywiście, w sposób określony w art. 46 ust. 2 i 3, przy czym za okres trzech lat poprzedzających ostatni zbiór uznaje się lata 2001–2003. No, przecież skoro mamy 2004 r., to trzy lata poprzedzające zbiór są, chronologicznie rzecz biorąc, właśnie takie, a nie inne. I dalej, w pkcie 2: na podstawie dokumentów, o których mowa w art. 46 ust. 4 i 6, dotyczących lat 2001–2003, złożonych przez producenta lub grupę producentów tytoniu prezesowi agencji w celu otrzymania kwoty na 2004 r., oraz innych dokumentów, będących w posiadaniu agencji, zawierających informację o ilości surowca tytoniowego dostarczonego przetwórcom ze zbiorów w roku 2003.</u>
<u xml:id="u-218.9" who="#AdamBiela">No, trzymajmy się tego, co jest ostatnio. Te wszystkie dokumenty są w posiadaniu agencji i nie trzeba składać na nowo żadnych wniosków i podejmować żadnych tego typu decyzji. One są dostępne i można na ich podstawie ustalić te kwoty bez konieczności ponownego składania wniosku przez kogokolwiek. Te dokumenty są złożone, dostępne, gdyż one były przecież podstawą przyznawania kwot na rok 2004. To, moim zdaniem, byłby uczciwy kompromis.</u>
<u xml:id="u-218.10" who="#AdamBiela">Stąd też pozwalam sobie, Panie Marszałku, złożyć stosowne poprawki w imieniu senatorów: Kurzępy, Pawełka i Bieli.</u>
<u xml:id="u-218.11" who="#AdamBiela">Oczywiście, że my jesteśmy senatorami z województwa lubelskiego, chcieliśmy jednak państwu przedstawić jakieś argumenty, które wydają się logiczne i obiektywne, a przede wszystkim wynikają z poszukiwania kompromisu, nie są zaś propozycją zero-jedynkową, która doprowadzi do skonfliktowania plantatorów z różnych regionów Polski. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę pana senatora Pawełka o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#KazimierzPawełek">Panie Marszałku, Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#KazimierzPawełek">Idąc śladem pana senatora Bieli, chciałbym przedstawić mój stosunek do tytoniu.</u>
<u xml:id="u-220.2" who="#KazimierzPawełek">Otóż przez dwadzieścia dwa lata byłem palaczem, a od dwudziestu ośmiu lat nie palę papierosów. Tytoniu nie uprawiam, ani nikt z mojej rodziny nie uprawia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-220.3" who="#komentarz">(Senator Adam Biela: I słusznie.)</u>
<u xml:id="u-220.4" who="#komentarz">(Senator Gerard Czaja: Czy zażywasz tabaki?)</u>
<u xml:id="u-220.5" who="#KazimierzPawełek">No, niestety, tabaki też nie zażywam - raz próbowałem i nie zasmakowało mi.</u>
<u xml:id="u-220.6" who="#KazimierzPawełek">Pochodzę z Małopolski, ale mieszkam w Lublinie od czterdziestu lat, stąd też nie ukrywam, że lobbuję za plantatorami z Lublina. Chcę jednak zaznaczyć, że te grupy plantatorów, pochodzących z powiatów biłgorajskiego, krasnostawskiego, zamojskiego, to nie są moi wyborcy. To jest inny okręg wyborczy; ja tam nie kandydowałem i nie zamierzam kandydować.</u>
<u xml:id="u-220.7" who="#KazimierzPawełek">W czym rzecz, Szanowni Senatorowie? Lubelszczyzna jest w tej chwili najbiedniejszym regionem Unii Europejskiej. Od maja mamy to smutne ostatnie miejsce Lubelszczyzny, tę czerwoną latarnię, którą niestety niesie. To nie znaczy, że na Lubelszczyźnie mieszkają nieudolni i niepracowici ludzie. Lubelszczyzna straciła prawie cały przemysł ciężki, który miała, opiera się teraz na rolnictwie, a głównym wyróżnikiem Lubelszczyzny były i są: chmiel i tytoń.</u>
<u xml:id="u-220.8" who="#KazimierzPawełek">Ja chcę państwu powiedzieć, że w tej chwili Polska ma przyznany przez Unię Europejską limit produkcji tytoniu w wysokości około 37 tysięcy t. I proszę sobie wyobrazić, że kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu sama Lubelszczyzna produkowała tyle tytoniu. Panie Ministrze, chciałbym panu o tym powiedzieć: tyle produkowała Lubelszczyzna. Dlaczego teraz mamy takie kłopoty?</u>
<u xml:id="u-220.9" who="#KazimierzPawełek">A jest napływ amerykańskiego tytoniu do Polski, oczywiście. I to bardzo duży napływ. Ja nie będę tego powtarzał, bo pan senator Biela już o tym mówił. Takie są realia.</u>
<u xml:id="u-220.10" who="#KazimierzPawełek">W czym rzecz? W roku bieżącym... W ogóle cała gra idzie o możliwość produkcji 3 tysięcy t tytoniu, którą Lubelszczyzna albo dostanie, albo nie. W roku bieżącym, ratując plantatorów z innych regionów, którzy nie byli w stanie wywiązać się z przyznanych im limitów, Lubelszczyzna przyjęła do kontraktacji i wykonała te 3 tysiące dodatkowych ton. I chodzi o to, aby nie było tak, że w maju przyszłego roku znowu plantatorzy z Lublina będą ratowali innych, którzy zakontraktują, bo teraz są dopłaty, a potem tego nie wykonają, tylko aby to było naprawione dużo wcześniej.</u>
<u xml:id="u-220.11" who="#KazimierzPawełek">Oczywiście, ja nie ukrywam: jestem za tym, żeby ten biedny, najbiedniejszy Lublin, ta czerwona latarnia Unii Europejskiej, przestał zajmować to ostatnie miejsce. To jest może jakiś maleńki handicap dla rolników Lubelszczyzny. Być może te 3 tysiące t wrócą w przyszłym roku, kiedy inni nie będą się mogli wywiązać. Tylko ja bym chciał wiedzieć - pytałem pana ministra i pan minister mi nie odpowiedział - dlaczego żongluje się tymi latami preferencyjnymi. Jeżeli jest zapisane w ustawie, że z trzech lat, to niech to będzie z trzech ostatnich, a nie z jakiegoś wcześniejszego roku. Dobrze, może państwo w tej chwili nie potraficie jeszcze objąć statystyką 2004 r., tu się nie będziemy kłócić, tylko niech to będą uczciwie następujące lata preferencyjne. Bo przecież ta produkcja postępuje, zmiany również następują, zmniejsza się liczba plantatorów w jednych regionach, zwiększa w innych, więc niech te limity będą w miarę realne.</u>
<u xml:id="u-220.12" who="#KazimierzPawełek">Nie chciałbym sugerować, że... Niemniej taka mi się uwaga tu też nasuwa, że przecież tam na południu Polski jest potężny amerykański koncern Philip Morris, wytwórnia papierosów w Krakowie, a w Lublinie - wytwórnia państwowa, biedna, może upadająca... Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o zabranie głosu pana senatora Podgórskiego, już spoza tytoniowej unii lubelskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#BogdanPodgórski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#BogdanPodgórski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie, Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-222.2" who="#BogdanPodgórski">Oczywiście jestem przeciwko unii lubelskiej, reprezentuję Małopolskę...</u>
<u xml:id="u-222.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Philipa Morrisa...)</u>
<u xml:id="u-222.4" who="#BogdanPodgórski">Nie, nie, występuję tutaj na prośbę pana Przemysława Noworyty, dyrektora biura Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu. On mi przedstawił swój punkt widzenia, jeśli chodzi o ten zapis ustawowy. Chciałbym więc państwu przedstawić ich stanowisko.</u>
<u xml:id="u-222.5" who="#BogdanPodgórski">W przekazanej do Senatu ustawie o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw, uchwalonej przez Sejm 3 grudnia 2004 r., znajduje się zapis, w art. 6 ust. 12, który w sposób rażąco niesprawiedliwy uszczupla kwoty produkcyjne prawowitych właścicieli i plantatorów tytoniu z sześciu okręgów uprawowych w Polsce na rzecz jednego okręgu lubelskiego, chcącego w sposób sztuczny i niezgodny z praktyką stosowaną w Unii Europejskiej zwiększyć swoje kwoty produkcji tytoniu na rok 2005.</u>
<u xml:id="u-222.6" who="#BogdanPodgórski">Oryginalny projekt rządowy przywrócony przez senacką Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi zakłada przyznanie kwot produkcyjnych na podstawie rzeczywistej produkcji popartej dokumentami dostaw w danym trzyletnim okresie referencyjnym. Zapis ten zyskał aprobatę ogólnopolskich organizacji plantatorskich oraz największych związków rolniczych popieranych również przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, został także przyjęty przez sejmową podkomisję nadzwyczajną powołaną do rozpatrzenia rządowego projektu. Taka konstrukcja kwotowania przewidziana jest w prawie unijnym i praktykowana była od początku limitowania produkcji surowca tytoniowego.</u>
<u xml:id="u-222.7" who="#BogdanPodgórski">W wyniku działań lobbingowych niewielkiej grupy związkowców lubelskich sejmowa komisja rolnictwa przyjęła za podstawę kwotowania nie rzeczywistą uprawę, popartą udokumentowanymi odstawami surowca tytoniowego, ale tegoroczną kontraktacją tytoniu. Takie rozwiązanie sprzeczne jest z ideą kwotowania, jako że umowa na uprawę nie jest równoznaczna z rzeczywistą produkcją, czego dowody mamy choćby na Lubelszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-222.8" who="#BogdanPodgórski">W imię partykularnych interesów jednej, relatywnie niewielkiej grupy producentów chciano ograbić w świetle prawa prawowitych właścicieli kwot. Przepis dotyczący przyznania kwot produkcji surowca tytoniowego w wersji przyjętej przez Sejm sprzeczny jest bowiem z unijnymi praktykami dotyczącymi kwotowania. Nigdy nie był poddany konsultacji społecznej i służy interesom jednej, niewielkiej grupy rolników chcących zawłaszczyć efekty pracy innych plantatorów tytoniu.</u>
<u xml:id="u-222.9" who="#BogdanPodgórski">Przyjęcie rozwiązania uchwalonego przez Sejm spowodowałoby, że znacząca większość polskich rolników uprawiających tytoń zostałaby ogołocona z kwot produkcji surowca tytoniowego dających możliwość uprawy.</u>
<u xml:id="u-222.10" who="#BogdanPodgórski">Wysoka Izbo, senacka Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjęła na posiedzeniu w dniu 7 grudnia 2004 r. poprawkę przywracającą rządową propozycję dotyczącą sposobu przydzielania kwot produkcyjnych na 2005 r., powszechnie zaaprobowaną przez ogólnopolskie związki plantatorów tytoniu oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, opartą na rzeczywistej udokumentowanej sprzedaży surowca tytoniowego w danym okresie referencyjnym i mającą umocowanie w prawie Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-222.11" who="#BogdanPodgórski">Zwracam się do szanownych pań i panów senatorów o poparcie poprawki przyjętej przez senacką Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dającej możliwość szybkiego i sprawiedliwego przydziału kwot produkcji surowca tytoniowego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-223.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę panią senator Sienkiewicz o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-224.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Panie Marszałku! Panie, Panowie!</u>
<u xml:id="u-224.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Jestem ortodoksyjnym przeciwnikiem palenia tytoniu, a jednocześnie opowiadam się za prawem do wolności wyboru, wolności wyboru rodzaju uzależnienia. Postanowiłam zabrać głos, nie ze względu na licytację strat, którą zapoczątkował pan senator Pawełek - nie wiem, czy w tej licytacji akurat lubelska czerwona latarnia Unii Europejskiej stałaby samotnie na pudle, czy obok nie znalazłby się na przykład Grudziądz - ale dlatego, że zobowiązałam się do wystąpienia wobec Okręgowego Związku Plantatorów Tytoniu w Grudziądzu. Związek ten również prosi państwa, prosi Senat o przyjęcie poprawki przywracającej rządową propozycję dotyczącą sposobu przyznawania kwot surowca tytoniowego na 2005 r.</u>
<u xml:id="u-224.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Rozwiązanie to, według związku, zapewnia maksymalnie sprawiedliwy przydział kwoty produkcji tytoniu wszystkim plantatorom w Polsce, a nie szczególnie tym, którzy w rzetelny sposób, swoją ciężką pracą zasłużyli na te otrzymane limity. Tymczasem grupa działaczy lubelskiego rejonu uprawy tytoniu, przy poparciu pozaparlamentarnej organizacji Ojczyzna, skoncentrowała się na zapewnieniu maksymalnego poziomu kwoty produkcji tytoniu na 2005 r. na podstawie zrealizowanej w 2004 r. kontraktacji, co jest bardzo korzystne tylko dla plantatorów z tamtejszego rejonu. Wykorzystano do tego celu stare metody - państwo wybaczą, już nie będę tego przedstawiała, mimo zobowiązania. W przypadku pozostałych sporządzono protokoły strat, motywujące braki nieurodzajem i innymi klęskami. Złą praktyką było wówczas niestosowanie kar umownych, które skutecznie zapobiegałyby wymienionym manipulacjom. Tu jest sedno otrzymania niskich limitów ze średniej sprzedaży w latach 2000–2002. Tutaj to nie faktyczne efekty pracy większości producentów tytoniu w Polsce w latach 2000–2002 mają być podstawą do przyznania kwoty produkcji tytoniu na 2005 rok, lecz często wygórowane chęci i pokątne możliwości kontraktacji tytoniu na 2004 r.</u>
<u xml:id="u-224.4" who="#KrystynaSienkiewicz">To nie skądinąd, tylko z Lubelszczyzny szeroko znany jest przykład kontraktacji na 2004 r. 300 t tytoniu przez jednego z pseudorolników. Niezbędne do tego obsadzenie winno wynieść sto kilkadziesiąt hektarów, tymczasem obsadzono jedynie około 7% potrzebnego do takiej produkcji areału.</u>
<u xml:id="u-224.5" who="#KrystynaSienkiewicz">I już nie będę czytała dalej, tylko powiem, że bardzo proszę Wysoką Izbę o poparcie stanowiska naszej senackiej komisji rolnictwa, która przyjmując projekt rządowy jako podstawę limitowania surowca tytoniowego w 2005 r., przywraca nadzieję poszkodowanym. Odrzucenie sejmowego zapisu przywróci im wiarę w praworządność w naszym państwie, a już szczególnie w Senacie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#LonginPastusiak">Teraz głos zabierze pan senator Mietła, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#MieczysławMietła">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-226.1" who="#MieczysławMietła">W zasadzie nie miałem zabierać dzisiaj głosu w tej akurat sprawie, dlatego że uważałem, że jest ona oczywista i nie będzie dyskusji na ten temat. Ale zaniepokoiło mnie bardzo to, że opcje w rolnictwie mają jakieś znaczenie. Mnie się wydaje, że dla tytoniu to jest obojętne, czy sadzi go ktoś z lewej, czy z prawej strony, ważne jest, żeby to nie był jakiś hochsztapler, tylko rzeczywiście dobry rolnik.</u>
<u xml:id="u-226.2" who="#MieczysławMietła">Chciałbym się odnieść do tego, że rzeczywiście powinien obowiązywać jakiś okres przeliczeniowy - dwa czy trzy lata. Wydaje mi się, że zostało to tutaj uwzględnione. Chciałbym mocno zaakcentować fakt, że wszystkie organizacje i związki rolnicze zaakceptowały tę poprawkę - być może nie wszystkie, oprócz lubelskiego związku - i powinniśmy jako senatorowie uszanować samorządność tych organizacji i specjalnie im nie przeszkadzać, jeżeli im nie pomagamy.</u>
<u xml:id="u-226.3" who="#MieczysławMietła">Chciałbym też wyjaśnić sprawę 2003 r. Otóż ten rok był bardzo nietypowy. Właśnie w 2003 r. nastąpiły przesunięcia limitów - nie wnikam w szczegóły, dlaczego tak się stało. Przyjęcie tego okresu, 2003 r., na pewno spowodowałoby jakieś nieprawidłowości. Przyjęcie tych trzech lat daje gwarancję, że będzie to takie odzwierciedlenie możliwości produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-226.4" who="#MieczysławMietła">I na samo zakończenie chciałbym powiedzieć, że nie można przyjmować samej kontraktacji jako wyznacznika limitów, bo zawsze się liczy to, co rolnik wyprodukuje i sprzeda.</u>
<u xml:id="u-226.5" who="#MieczysławMietła">Tak że prosiłbym bardzo o poparcie stanowiska komisji, bo jest to chyba w tych warunkach najbardziej racjonalne stanowisko. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-227.1" who="#LonginPastusiak">A pan senator Biela w jakim charakterze, w jakim trybie? Pan już zabierał głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-227.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeszcze zostało pięć minut.)</u>
<u xml:id="u-227.3" who="#komentarz">(Senator Adam Biela: Pięć minut jeszcze, można?)</u>
<u xml:id="u-227.4" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#AdamBiela">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-228.1" who="#AdamBiela">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-228.2" who="#AdamBiela">Przedstawione przeze mnie poprawki nie wykluczają możliwości głosowania nad tym zapisem, który został uzgodniony przez komisję na posiedzeniu. Proszę jednak zwrócić uwagę, iż poprawka druga komisji mówi, iż w sposób określony w art. 46 ust. 2 i 3 przyznaje się właśnie te kwoty produkcji, przy czym za okres trzech lat poprzedzających ostatni zbiór uznaje się lata 2000–2002. Jakże w zapisie ustawowym można podawać 2000–2002, skoro mamy 2004 r.? Trzy lata poprzedzające aktualną produkcję to są przecież lata 2001–2003, nie inaczej. Nasza poprawka niczego innego nie proponuje, nikomu niczego nie odbiera. Proponujemy trzy lata, tak jak jest w zapisie komisji. Zgadzamy się więc z poprawką i proponujemy pewien kompromis. Chodzi tu o urealnienie tego zapisu o trzech latach. Poprawkę tę składamy ponadto w trosce o wiarygodność zapisu - skoro mają być trzy lata poprzedzające produkcję, to przecież nie inaczej, tylko od 2001 do 2003. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, tak nawiasem mówiąc: w tle tej dyskusji, która się tu toczy, trzeba mieć świadomość, że światowy rynek tytoniowy jest przedmiotem niebywale ostrej konkurencji. Spada konsumpcja tytoniu w krajach rozwiniętych, zasądzane są wielomiliardowe odszkodowania od koncernów tytoniowych w różnych krajach, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, i przenoszone są produkcje tytoniu i papierosów właśnie do Europy Wschodniej i do Azji - to są te dwa rynki, na które przenoszą się wielkie koncerny tytoniowe. I trzeba mieć świadomość tego, o czym mówił pan senator Biela - wzrasta również u nas import tytoniu i mamy obowiązek oraz prawo chronić także nasz własny przemysł przed tą nie fair, powiedziałbym, konkurencją zagraniczną.</u>
<u xml:id="u-229.2" who="#LonginPastusiak">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-229.3" who="#LonginPastusiak">Również informuję, że wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli państwo senatorowie: pani senator Kurzępa i pan senator Biela.</u>
<u xml:id="u-229.4" who="#LonginPastusiak">Na tym, zgodnie z regulaminem, zamykam naszą dyskusję.</u>
<u xml:id="u-229.5" who="#LonginPastusiak">I dla porządku tylko zapytam pana ministra Kowalskiego, czy chciałby ustosunkować się do tych wniosków, czy ewentualnie zrobi to na posiedzeniu komisji.</u>
<u xml:id="u-229.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Kowalski: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku, jutro na posiedzeniu komisji...)</u>
<u xml:id="u-229.7" who="#LonginPastusiak">Na posiedzeniu komisji, dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-229.8" who="#LonginPastusiak">W związku z tym, że zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-229.9" who="#LonginPastusiak">Głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-229.10" who="#LonginPastusiak">Jak już państwa informowałem, przewidujemy, że głosowania odbędą się w czwartek o godzinie 10.00.</u>
<u xml:id="u-229.11" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o doświadczeniach na zwierzętach.</u>
<u xml:id="u-229.12" who="#LonginPastusiak">Ustawa ta uchwalona była przez Sejm 3 grudnia i tego samego dnia trafiła do naszej Izby. Również tego dnia, czyli 3 grudnia, skierowałem ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-229.13" who="#LonginPastusiak">Komisja przygotowała sprawozdanie, które znajduje się w druku nr 859A, a sam tekst ustawy jest w druku nr 859.</u>
<u xml:id="u-229.14" who="#LonginPastusiak">Cieszę się, że widzę już na trybunie pana senatora Mariana Kozłowskiego, sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
<u xml:id="u-229.15" who="#LonginPastusiak">Proszę więc o przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MarianKozłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#MarianKozłowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-230.2" who="#MarianKozłowski">Opiniowana ustawa wypracowana została w oparciu o rządowy projekt, druk nr 3376. Celem jej jest implementacja do naszego systemu prawnego norm prawa wspólnotowego w zakresie doświadczeń na zwierzętach, dotyczy to dyrektywy Rady nr 86/609 z 1986 r. i dyrektywy nr 2003/65 z 2003 r. Projekt ustawy został opracowany na podstawie tekstu ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o doświadczeniach na zwierzętach.</u>
<u xml:id="u-230.3" who="#MarianKozłowski">Wprowadzone obecnie zmiany wynikają z wniosku prezydenta Rzeczypospolitej o ponowne rozpatrzenie ustawy.</u>
<u xml:id="u-230.4" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#LonginPastusiak">Przepraszam, czy ja mogę przerwać tę konferencję? Głównie działa lobby tytoniowe, jak widzę, tak? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-231.1" who="#LonginPastusiak">Przepraszam, Panie Senatorze. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#MarianKozłowski">Nie szkodzi.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#MarianKozłowski">Wprowadzone zmiany wynikają z wniosku prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy i są efektem przyjęcia wniosku przez Sejm. Ustawa uchwalona przez Sejm w dniu 3 grudnia bieżącego roku, druk senacki nr 859, uchyla istniejące obecnie unormowania w zakresie doświadczeń na zwierzętach, zawarte w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.</u>
<u xml:id="u-232.2" who="#MarianKozłowski">Ustawa ta wprowadza następujące zmiany. Powraca do definicji doświadczenia z ustawy o ochronie zwierząt i ją uszczegóławia - art. 2 pkt 6. Zakazuje także przeprowadzania doświadczeń w celu testowania kosmetyków lub środków higienicznych - art. 5 pkt 3. Nie definiuje ani testu, ani testowania kosmetyków lub środków higienicznych. Stanowi, że lokalne komisje etyczne wyrażają zgodę na przeprowadzanie doświadczeń i sprawują nadzór nad ich przeprowadzaniem. To są te zmiany wprowadzone do projektu sprzed roku.</u>
<u xml:id="u-232.3" who="#MarianKozłowski">Ustawa określa cele doświadczenia - art. 1 ust. 2. Ponadto wprowadza, zgodnie z prawem wspólnotowym, pozostałe definicje - art. 2, zasady wykorzystywania zwierząt doświadczalnych - rozdział 2, warunki utrzymywania zwierząt doświadczalnych - rozdział 3, hodowli zwierząt laboratoryjnych - rozdział 4, oraz wskazuje jednostki uprawnione do przeprowadzania doświadczeń oraz sposoby ich przeprowadzania - rozdział 5.</u>
<u xml:id="u-232.4" who="#MarianKozłowski">Ustawa stanowi, że doświadczeniem jest wykorzystywanie zwierzęcia do badań naukowych, zgodnie z art. 1 ust. 2. Cele doświadczeń związane są z lecznictwem, diagnostyką, profilaktyką, dydaktyką, ochroną zdrowia człowieka lub dobrostanem zwierząt. Przeprowadzanie doświadczenia jest środkiem ostatecznym dopuszczalnym tylko wtedy, gdy założonych celów nie można osiągnąć innymi metodami. Do doświadczeń, zgodnie z ustawą, można wykorzystywać tylko zwierzęta specjalnie hodowane, przy czym istnieje zakaz wykorzystywania zwierząt bezdomnych i zdziczałych.</u>
<u xml:id="u-232.5" who="#MarianKozłowski">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po dyskusji przeprowadzonej w dniu 8 grudnia bieżącego roku, wprowadza do ustawy uchwalonej przez Sejm w dniu 3 grudnia bieżącego roku - druk senacki nr 859 - cztery poprawki - druk nr 859A.</u>
<u xml:id="u-232.6" who="#MarianKozłowski">W imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnoszę, aby Wysoki Senat raczył przyjąć załączony projekt uchwały wraz z wnioskami legislacyjnym: pierwszym, drugim, trzecim i czwartym. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytanie senatorowi sprawozdawcy?</u>
<u xml:id="u-233.2" who="#LonginPastusiak">Tak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#AleksandraKoszada">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#AleksandraKoszada">Panie Senatorze, jak zwykle przy okazji uchwalania tego typu ustaw jesteśmy zasypywani różnymi pismami. Ja otrzymałam pismo w sprawie art. 10 pkt 5, w którym się mówi, że minister rolnictwa w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw nauki określi w drodze rozporządzenia szczegółowe warunki utrzymywania zwierząt laboratoryjnych, a między innymi zapewnienia minimalnych standardów utrzymywania zwierząt przeznaczonych do doświadczeń naukowych. I tu krytykowane są bardzo normatywy Unii Europejskiej z 1986 r. jako przestarzałe. One są krytykowane przez polskie i zagraniczne stowarzyszenia ochrony zwierząt, które uważają, że te minimalne standardy po prostu potęgują jeszcze cierpienia zwierząt, powodując bezruch, niemożność poruszania się.</u>
<u xml:id="u-234.2" who="#AleksandraKoszada">Czy w komisji toczyła się dyskusja nad tym, że te minimalne standardy, które mają zostać określone, będą mogą być inne niż to wynika z załącznika do dyrektywy? Taka możliwość podobno istnieje, zgodnie z pismem, które otrzymałam. Na lepsze standardy, niż to wynika z tego zapisu, zezwala art. 24 dyrektywy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#MarianKozłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#MarianKozłowski">Zwierzęta i my - tak jest to zaadresowane. Sądzę, że wszyscy to dostali, ale, niestety, już po posiedzeniu komisji. Tu chodzi o jedno zdanie: minimalne standardy dla zwierząt mogą być lepsze niż określone w odpowiedniej dyrektywie Unii Europejskiej. Oczywiście, że mogą, minister podaje minimalne wymagania, natomiast nie określa maksymalnych, czyli wszystko jest w ręku hodowcy, producenta, doświadczalnika. Tak że, Pani Senator, troską ministra jest określić minimum, natomiast jeśli chodzi o podwyższanie dobrostanu, to już jest w rękach każdego z nas, użytkownika tak bym to powiedział, rozporządzenia. Nie stoi to według mnie w sprzeczności. Minima muszą być określone, żeby nie było gorzej, prawda, natomiast lepiej zawsze może być i chwała tym, którzy będą to stosowali.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów ma jeszcze pytanie do pana senatora sprawozdawcy?</u>
<u xml:id="u-236.2" who="#LonginPastusiak">Pani senator Bochenek, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#KrystynaBochenek">Panie Senatorze, w rozdziale 2 art. 3 pkt 1 mówi się, że w celu wyeliminowania zbędnego powtarzania doświadczeń, przed przeprowadzeniem doświadczenia należy uzyskać informację z wszelkich dostępnych międzynarodowych źródeł w określonej dziedzinie nauki.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#KrystynaBochenek">Chciałabym pana spytać, kto będzie odpowiedzialny za uzyskanie i sprawdzenie wszystkich informacji o konieczności przeprowadzenia doświadczenia na zwierzęciu? Czy tę odpowiedzialność będzie ponosiła jednostka doświadczalna, badacz i wnioskodawca, czy może komisja etyczna, która po otrzymaniu wniosku zweryfikuje dane przedstawione przez badacza, na przykład powołując dodatkowych ekspertów z danej dziedziny, choćby z chirurgii doświadczalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#MarianKozłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-238.1" who="#MarianKozłowski">Pani Senator, w obecnych czasach niedoboru pieniędzy nikt nie zleci badań, które już zostały zrobione - to pierwsze primo, jak mówią studenci. Ja jestem profesorem z uczelni rolniczej, zootechnikiem z wykształcenia, i wiem, że żadna firma, żadna spółka, żadna korporacja...Komitet Badań Naukowych nie przyzna grantu, czyli projektu, jeśli te badania już ktoś zrobił, aczkolwiek zachodzi od czasu do czasu potrzeba powtórzenia badań w warunkach polskich, bowiem mamy inne rasy, inny klimat, inne pomieszczenia, a nawet inni ludzie obsługują. Czasami robi się więc porównania, czy w Polsce te wyniki zostaną powtórzone - to też jest powód, żeby to zrobić.</u>
<u xml:id="u-238.2" who="#MarianKozłowski">Mamy komisje etyki - krajową i regionalne - w skład których wchodzą medycy, lekarze weterynarii, biolodzy, humaniści i po raz pierwszy ma także wchodzić przedstawiciel nauk rolniczych, jeszcze rok temu w projekcie pominięty. Tak że jest duża selekcja, a przede wszystkim, Pani Senator, selekcja finansowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#KrystynaBochenek">Ale pytam, kto będzie odpowiedzialny, na kogo spada odpowiedzialność, jeśli się okaże, że nie dość dokładnie sprawdzone zostały źródła?</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#MarianKozłowski">Przede wszystkim doświadczalnik studiuje dostępne mu piśmiennictwo. Następnie Komitet Badań Naukowych, który zatwierdza granty, czyli projekty, powołuje recenzentów, a oni wyrażają opinię czy przydzielić pieniądze. Poza tym jest regionalna komisja etyki, która na ogół działa przy uczelniach. W mojej to profesor nauk weterynaryjnych jest przewodniczącym i tak się składa, że jest nawet, jako zootechnik, zbyt dociekliwy, ale może to dlatego, że jest już emerytowanym profesorem i nie musi badań robić. Ograniczeń jest bardzo, bardzo dużo. Funkcjonuje przecież także Inspekcja Weterynaryjna.</u>
<u xml:id="u-240.1" who="#MarianKozłowski">Możliwe jednak, że gdzieś powtórzymy badania, ale czasami, jak już powiedziałem, to jest potrzebne, bo to co innego, zrobić w Afryce badanie na populacji zwierząt w gorącym klimacie, w innych warunkach, a co innego nawet w Wielkopolsce czy gdzieś tam na Suwalszczyźnie, gdzie jest inny klimat. Czyli mogłoby być jakieś lokalne uzasadnienie powtórzenia badań albo jednoczesnego prowadzenia badań w różnych regionach kraju, ale to jest znowu niemożliwe, bo w tej chwili nie ma koordynacji badań, to się skończyło w 1990 r. Mieliśmy koordynację badań przez piętnaście lat, ale już to nie istnieje. Każdy autor samodzielnie zdobywa te granty, pisząc po trzy, pięć razy, nim uzyska zgodę. Oczywiście jest to rozproszenie i może zachodzić taka obawa, o jakiej mówi pani senator, że gdzieś ktoś będzie chciał. Nie znaczy to jednak, że Komitet Badań Naukowych pieniądze przeznaczy, więc nie ma takich obaw, ale jak już powiedziałem, czasami jest uzasadnienie powtórzenia badań. Zwierzęta się zmieniają, co dwadzieścia lat należałoby nawet powtórzyć te same badania. Ze swojej perspektywy przedemerytalnego już profesora mogę powiedzieć, że jest uzasadnienie, żeby gdzieś po dwudziestu latach pewne badania, obserwacje, porównania na zwierzętach przeprowadzać, bo postęp genetyczny jest ogromny, postęp w zakresie środków żywienia zwierząt jest ogromny, technika instrumentalna - tu też postęp jest ogromny, więc czasami, Pani Senator, jest uzasadnione powtarzanie badań, choć oczywiście trzeba tego pilnować.</u>
<u xml:id="u-240.2" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Czy mogę, Panie Marszałku, jeszcze jedno pytanie?)</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#KrystynaBochenek">Panie Senatorze, w art. 4 w pkcie 2 czytamy, że zwierzę nie może być powtórnie wykorzystane do doświadczenia, które powoduje silny ból, strach lub cierpienie, i chciałabym spytać pana senatora, jak to jest. Jeżeli badanie przeprowadzane na zwierzęciu, na przykład ocena nowej techniki chirurgicznej wymaga kilkakrotnej rewizji miejsca operowanego czy kolejnych znieczuleń do operacji, to w rozumieniu tego artykułu jest to doświadczenie ponowne czy kontynuacja badania?</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#MarianKozłowski">To zależy jak do tego podejdziemy, proszę państwa. My zootechnicy na ogół na zwierzęciu... No zwierzę rośnie, w pewnym momencie kończy się jego wiek produkcyjny i kończy się obserwowanie. Bo jeśli wziąłbym konkretnie tucznika, to jest takie wyrośnięte prosię od 30 kg do 110 kg, to obserwowałbym przez ten czas wzrostu, to może być cztery, pięć miesięcy, i to się już kończy, więcej się nie powtórzy, bo on musi skończyć swój żywot. No niestety zwierzęta rzeźne są po to, żeby je w pewnym momencie, Pani Senator, ubić i skonsumować. No nie da się ich miłować przez całe życie.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-243.2" who="#MarianKozłowski">Te zabiegi natomiast...</u>
<u xml:id="u-243.3" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Wieloetapowe.)</u>
<u xml:id="u-243.4" who="#MarianKozłowski">...zabiegi weterynaryjne czy medyczne są, jak podejrzewam, powtarzane na tym samym zwierzęciu. Stosuje się kaniule, obserwuje się jak przez tę rurkę przepływa to wszystko, więc to dłużej trwa i to zwierzę też jest w pewnym momencie przeznaczone do uboju. Także tu można dyskutować, czy jest to jednorazowe, czy dłużej to trwa.</u>
<u xml:id="u-243.5" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: No bo tu czytamy, że nie może być powtórnie wykorzystane. Jak to interpretować?)</u>
<u xml:id="u-243.6" who="#MarianKozłowski">Ale cała nadzieja jest w tych komisjach...</u>
<u xml:id="u-243.7" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Etycznych.)</u>
<u xml:id="u-243.8" who="#MarianKozłowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję...</u>
<u xml:id="u-244.1" who="#LonginPastusiak">Jeśli pani senator jeszcze chce o coś spytać, to proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-244.2" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Jeszcze bym chciała, tak.)</u>
<u xml:id="u-244.3" who="#komentarz">(Senator Marian Kozłowski: Nareszcie mogę się wygadać.)</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#KrystynaBochenek">Dobrze, to już ostatnie pytanie.</u>
<u xml:id="u-245.1" who="#KrystynaBochenek">Zabrania się przeprowadzania doświadczeń w celu testowania kosmetyków lub środków higienicznych...</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#MarianKozłowski">A to już jest wycofane, wycofane zostało z ustawy.</u>
<u xml:id="u-246.1" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Art. 5 pkt 3.)</u>
<u xml:id="u-246.2" who="#MarianKozłowski">Wycofane, bo prezydent zawetował i nareszcie przywołał Sejm do porządku.</u>
<u xml:id="u-246.3" who="#komentarz">(Senator Krystyna Bochenek: Dziękuję bardzo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów jeszcze pragnie zadać pytanie? Nie.</u>
<u xml:id="u-247.1" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze, ja tylko przypominam, ponieważ trzykrotnie powołał się pan na Komitet Badań Naukowych, że to jest instytucja, którą już ustawowo zlikwidowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-247.2" who="#komentarz">(Senator Marian Kozłowski: Dziękuję bardzo. Dziękuję, Pani Senator.)</u>
<u xml:id="u-247.3" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że ustawa, nad którą debatujemy była rządowym projektem. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych upoważniony został minister rolnictwa i rozwoju wsi.</u>
<u xml:id="u-247.4" who="#LonginPastusiak">Witam ponownie panią minister Darię Oleszczuk i pragnę zapytać, czy pani minister chciałaby przedstawić stanowisko rządu?</u>
<u xml:id="u-247.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Daria Oleszczuk: Dziękuję, Panie Marszałku.)</u>
<u xml:id="u-247.6" who="#LonginPastusiak">Nie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-247.7" who="#LonginPastusiak">Czy wobec tego do pani minister są pytania?</u>
<u xml:id="u-247.8" who="#LonginPastusiak">Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-247.9" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Ja mam pytanie.)</u>
<u xml:id="u-247.10" who="#LonginPastusiak">A, bardzo proszę, pani senator Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#TeresaLiszcz">Na chwilę wyszłam, bo usiłowałam sprawdzić w ustawie o ochronie zwierząt, problem zwierząt w ogrodach zoologicznych. Jak rozumiem, ten rozdział 5, w którym to było, został uchylony ustawą o ochronie przyrody, ale nie mam pewności, czy rzeczywiście cała treść tego rozdziału 5 weszła w skład ustawy o ochronie przyrody, jakoś to przeoczyłam.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#TeresaLiszcz">Czy mogłabym prosić o odpowiedź na pytanie, czy nic się nie pogorszyło, jeśli chodzi o ochronę zwierząt w ogrodach zoologicznych w stosunku do poprzedniej wersji ustawy, tej z rozdziałem 5?</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#LonginPastusiak">Może z miejsca, Pani Minister, jeżeli to jest krótka odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#DariaOleszczuk">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, nic nie zostało pogorszone, a wręcz można powiedzieć, że wymagania zostały zaostrzone. Pani Senator, nie ma żadnej w tym zakresie zmiany przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-251.1" who="#LonginPastusiak">Czy są inne pytania do pani minister? Nie ma. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-251.2" who="#LonginPastusiak">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-251.3" who="#LonginPastusiak">Mamy zapisaną na liście jedną panią senator.</u>
<u xml:id="u-251.4" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę panią senator Krystynę Bochenek, o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-251.5" who="#LonginPastusiak">Przypominam o naszych standardowych wymogach związanych z dyskusją.</u>
<u xml:id="u-251.6" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#KrystynaBochenek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister!</u>
<u xml:id="u-252.1" who="#KrystynaBochenek">Ta ustawa w całości, jak już powiedziano, odpowiada wymogom regulowanym przepisami wspólnotowymi, ale proponuję jeszcze niewielkie korekty, które ujednoznacznią poszczególne elementy tego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-252.2" who="#KrystynaBochenek">W rozdziale 2 „Zasady wykorzystywania zwierząt do doświadczeń” art. 4 ust. 2 brzmi: „Zwierzę nie może być ponownie wykorzystane do doświadczenia powodującego silny ból, strach lub cierpienie”. Proponuję zmianę w sformułowaniu: „Zwierzę raz poddane doświadczeniu, nie może być wykorzystywane powtórnie w tym celu”. Zmiana ta ma uzasadnienie nie tylko humanitarne, ale też naukowo-badawcze. Organizm, który już raz odpowiedział na wprowadzony ksenobiotyk czy inną zastosowaną metodę leczenia lub założenia doświadczenia, wykorzystane ponownie nie gwarantuje prawdopodobieństwa uzyskania prawidłowych wyników.</u>
<u xml:id="u-252.3" who="#KrystynaBochenek">I druga propozycja poprawki. W art. 8 ust. 2 proponuję skreślenie pktu 2 w brzmieniu: „Tego znieczulenia nie da się pogodzić z celami doświadczenia”. Utrzymanie treści tego punktu może pozwolić na pewną dowolność w prowadzeniu doświadczeń bez znieczulenia, co pozostaje w zasadniczej sprzeczności z zasadami humanitarnego traktowania zwierząt, tym bardziej że powyższy problem reguluje treść pozostałych ustępów: ust. 3, 4 i 5, wymienionego artykułu.</u>
<u xml:id="u-252.4" who="#KrystynaBochenek">I jeszcze w rozdziale 8 „Przepisy karne” proponuję uzupełnienie art. 38: „Kto przeprowadza doświadczenia - i tu proponuję dodać - niezgodne z zatwierdzonymi procedurami - i dalej - lub naraża zwierzęta doświadczalne na zbędny ból, cierpienie, strach lub trwałe uszkodzenie w organizmie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.</u>
<u xml:id="u-252.5" who="#KrystynaBochenek">Te zmiany zabezpieczą prawidłowość prowadzenia doświadczeń i uniemożliwią wprowadzanie dowolnych zmian przez prowadzącego badania. Skonsultowałam te propozycje z naukowcami, którzy na co dzień te doświadczenia wykonują. One działają na korzyść ochrony zwierząt i nienarażania ich na powtórne cierpienia, ale też są ważne ze względu na niepodważalność wyników badań naukowych.</u>
<u xml:id="u-252.6" who="#KrystynaBochenek">Składam je panu marszałkowi na piśmie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-253.1" who="#LonginPastusiak">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-253.2" who="#LonginPastusiak">Wnioski o charakterze legislacyjnym złożyła właśnie pani senator Krystyna Bochenek.</u>
<u xml:id="u-253.3" who="#LonginPastusiak">W tej sytuacji proszę Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-253.4" who="#LonginPastusiak">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-253.5" who="#LonginPastusiak">I zamykam również obrady w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-253.6" who="#LonginPastusiak">Nie ma komunikatów...</u>
<u xml:id="u-253.7" who="#komentarz">(Senator Sekretarz Sławomir Izdebski: Są, są.)</u>
<u xml:id="u-253.8" who="#LonginPastusiak">Są, tak? No, a przed chwileczką mówiliście mi, że nie ma.</u>
<u xml:id="u-253.9" who="#LonginPastusiak">Wznowimy posiedzenie jutro o godzinie 9.00 rano.</u>
<u xml:id="u-253.10" who="#LonginPastusiak">A teraz proszę pana senatora Izdebskiego o podanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#SławomirIzdebski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-254.1" who="#SławomirIzdebski">W międzyczasie zostały dostarczone komunikaty. Przepraszam, że nie poinformowałem.</u>
<u xml:id="u-254.2" who="#SławomirIzdebski">Komunikat pierwszy. Zaplanowane na dzisiaj wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, dotyczące inicjatywy ustawodawczej o skutkach powodzi, zostało odwołane.</u>
<u xml:id="u-254.3" who="#SławomirIzdebski">Wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, dotyczące inicjatywy ustawodawczej o gospodarce nieruchomościami, odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach plenarnych w sali nr 176.</u>
<u xml:id="u-254.4" who="#SławomirIzdebski">Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w toku debaty nad ustawą o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw - druk senacki nr 855 - odbędzie się w dniu 15 grudnia 2004 r. o godzinie 8.30 w sali nr 176.</u>
<u xml:id="u-254.5" who="#SławomirIzdebski">I jeszcze następny komunikat...</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#LonginPastusiak">Przepraszam bardzo, ale zostały zgłoszone wnioski legislacyjne do ustawy o eksperymentach na zwierzętach, pani senator Bochenek przed chwilą je złożyła, i komisja powinna...</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#SławomirIzdebski">Tak oczywiście, Panie Marszałku, ale nie otrzymałem jeszcze komunikatu, pewnie nie został ustalony termin, te wnioski dopiero przed chwilą zostały zgłoszone...</u>
<u xml:id="u-256.1" who="#komentarz">(Głos z sali. Będzie kolejny.)</u>
<u xml:id="u-256.2" who="#SławomirIzdebski">Będzie? Aha, już jest.</u>
<u xml:id="u-256.3" who="#SławomirIzdebski">Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie rozpatrzenia wniosków zgłoszonych w toku debaty nad ustawą o doświadczeniach na zwierzętach - druk senacki nr 859 - odbędzie się w dniu 15 grudnia 2004 r. o godzinie 8.45 w sali nr 176.</u>
<u xml:id="u-256.4" who="#SławomirIzdebski">Posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy budżetowej na rok 2005 odbędzie się w dniu 15 grudnia bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 217.</u>
<u xml:id="u-256.5" who="#SławomirIzdebski">Posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie wyboru kandydata na przewodniczącego komisji odbędzie się dzisiaj, to jest 14 grudnia, piętnaście minut po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 182.</u>
<u xml:id="u-256.6" who="#SławomirIzdebski">Wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności odbędzie się w dniu 15 grudnia 2004 r. o godzinie 19.30 w sali nr 176 w gmachu Senatu. W porządku obrad: pierwsze czytanie projektu ustawy zmieniającej ustawę o świadczeniu pieniężnym i uprawnieniach przysługujących żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnionym w kopalniach węgla, kamieniołomach, zakładach rud uranu i batalionach budowlanych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-256.7" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 18 minut 20)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>